text_structure.xml 596 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie: Zbigniew Gertych, Halina Skibniewska, Piotr Stefański oraz Jerzy Ozdowski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Na sekretarzy powołuję posłów Jadwigę Kiełczyńską i Jacka Ramiana.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Jadwiga Kiełczyńską.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Protokół 38 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia Sejm przyjął w dniu 14 lipca 1983 r.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Do Sejmu wpłynął projekt ustawy o amnestii, który Prezydium Sejmu skierowało do właściwych komisji. Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje, aby Sejm, na podstawie art. 63 regulaminu Sejmu, przystąpił do rozpatrzenia sprawozdania komisji o powyższym projekcie ustawy w dniu jutrzejszym, uzupełniając porządek, dzienny posiedzenia o nowy punkt czwarty w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">„4. Sprawozdanie Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o amnestii (druki nr 349 i 350).</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Sprawozdawcą byłaby poseł Marianna Staniewska.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Odpowiedniej zmianie uległaby numeracja dalszych punktów porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszałek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja Prezydium Sejmu została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie! Z głębokim żalem zawiadamiam, że w dniu 18 lipca 1983 r. zmarł poseł Józef Kijowski, członek Prezydium i sekretarz Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Józef Kijowski urodził się w 1923 r. we wsi Miesiące w woj. lubelskim, w rodzinie chłopskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">W 1939 r., po wybuchu wojny, zgłosił się jako ochotnik do wojska i brał czynny udział w kampanii wrześniowej. Po ucieczce z niewoli pracował jako robotnik w majątku ziemskim, brał udział w ruchu oporu. W 1944 r. wraz z oddziałem Batalionów Chłopskich „Szarugi” wstąpił w szeregi Ludowego Wojska Polskiego. Po zakończeniu działań wojennych walczył jako oficer Ludowego Wojska Polskiego ze zbrojnym podziemiem.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">Był działaczem spółdzielczości wiejskiej, prezesem Zarządu Ogólnokrajowej Spółdzielni Turystycznej „Gromada”, był również sekretarzem Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Handlu i Spółdzielczości oraz działaczem rad narodowych, pełniąc m.in. funkcję przewodniczącego Wojewódzkiej Rady Narodowej w Olsztynie.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">W 1971 r. został wybrany prezesem Wojewódzkiego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego w Olsztynie, a w 1981 r. powołany został w skład Prezydium Naczelnego Komitetu ZSL oraz wybrany sekretarzem Naczelnego Komitetu ZSL.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">Mandat posła piastował od 1972 r. W obecnej kadencji był członkiem Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">Józef Kijowski pozostanie na zawsze w naszej pamięci jako oddany ludowej ojczyźnie zasłużony działacz ruchu ludowego.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">Obywatele Posłowie! Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć zmarłego posła chwilą ciszy.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#Marszałek">Oświadczam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zgodnie z art. 81 Ordynacji wyborczej, stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Józefa Kijowskiego z dniem 18 lipca 1983 r.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prac Ustawodawczych o poselskim projekcie ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druki nr 338 i 347).</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca poseł Zdzisław Czeszejko-Sochacki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Konsekwentnie realizowany proces socjalistycznej odnowy w pokonywaniu powstałych trudności i przezwyciężaniu deformacji musi sięgać głęboko do korzeni i źródeł tych niedomagań. Musi równolegle uwzględniać doskonalenia struktur, form i metod rządzenia państwem oraz przemiany w świadomości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">W niezwykle trudnych warunkach ekonomicznych i społecznych przebiega gruntowna reforma gospodarcza. Przywracanie naruszonego uprzednio ludowładztwa staje się treścią zarówno praktyki politycznej, jak i działalności prawotwórczej.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Poważnemu zagrożeniu państwa z zewnątrz i od wewnątrz odpowiada działanie na rzecz umocnienia socjalistycznego państwa i społecznej konsolidacji. Praktycznie w każdej uchwalanej ustawie materializuje się równocześnie chęć maksymalnego wykorzystania doświadczeń z minionego okresu i tworzenia optymalnych warunków rozwoju, między innymi poprzez zwiększenie społecznego uczestnictwa w rozwiązywaniu społecznych problemów w kierunku, zakresie i formach określonych w Konstytucji PRL.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">W procesie głębokich przemian szczególnego znaczenia nabierają zmiany w świadomości społecznej. Sierpniowy protest klasy robotniczej przeciwko deformacjom socjalizmu, przeciwko jego wynaturzeniom' stał się impulsem do przywracania ludowładztwa, do odbudowy prawidłowej komunikacji społecznej, do tworzenia nowych jakościowo stosunków między społeczeństwem i władzą.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Doniosłym głosem zabrzmiała uchwała IX Nadzwyczajnego Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej: „Humanistycznym celem naszych bieżących i perspektywicznych działań są dobro, szczęście i wszechstronny rozwój człowieka. Wszystkim obywatelom pragniemy zapewnić możliwość współdecydowania o losach swego kraju i otoczenia”.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Upodmiotowianie społeczeństwa, zapewnianie mu rzeczywistych szans współdecydowania o losach kraju, również poprzez tworzenie instytucjonalnych form, z równoczesnym zagwarantowaniem realizacji podstawowych celów i kierunków socjalistycznego państwa — stało się podstawową dyrektywą także w zakresie regulacji prawnych.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Wysoka Izbo! Treść prawa, a w tym również stabilnego aktu prawnego, jakim jest Konstytucja, musi odzwierciedlać przeobrażenia zachodzące w rzeczywistości społecznej i politycznej, musi przeobrażeniom tym nadawać odpowiednią wartość programowo-normatywną. Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt zmian w Konstytucji PRL dotyczy ogromnie ważnych politycznych kwestii:</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">— po pierwsze — konstytucyjnego określenia roli i pozycji Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego;</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">— po drugie — klasowego charakteru państwa poprzez wskazanie klasy robotniczej jako hegemona przemian w sojuszu robotników i chłopów;</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">— po trzecie — miejsca i roli indywidualnych gospodarstw rolnych;</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">— po czwarte — prawnych form zapewnienia bezpieczeństwa państwa przed zagrożeniem zewnętrznym i wewnętrznym.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">W pierwszej kwestii — Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego — przypomnieć należy, że ruch ten, na swoim pierwszym Kongresie odbytym w maju br., w uchwalonym statucie zapisał co następuje: „Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego powstał ze społecznej potrzeby i woli socjalistycznej odnowy, odrodzenia, porozumienia narodowego i demokratycznej naprawy Rzeczypospolitej. Jest ruchem społeczno-politycznym, otwartym dla wszystkich obywateli Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, którzy stoją na gruncie zasad Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”. W swej genezie PRON nawiązał „do określonych doświadczeń Obywatelskich Komitetów Odrodzenia Narodowego, rad terenowych i Tymczasowej Rady Krajowej oraz do przemyśleń komisji problemowych ruchu”. Podkreślił kreatorską rolę partii i stronnictw politycznych oraz stowarzyszeń chrześcijańskich i katolickich.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Te programowe założenia i cele zostały poparte przez społeczeństwo, Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego stał się więc faktem społecznym o politycznie doniosłym znaczeniu. Ten doniosły fakt w pełni uzasadnia potrzebę konstytucjonalizacji Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego przez wskazanie jego miejsca w jednolitym systemie politycznym państwa, określenia jego podstawowych funkcji. Postulowana zmiana w Konstytucji daje temu wyraz w art. 1 pkt 1. W tym ujęciu Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego „jest płaszczyzną jednoczenia społeczeństwa dla dobra Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, a także współdziałania partii, organizacji i stowarzyszeń społecznych oraz obywateli, niezależnie od ich światopoglądu, w sprawach funkcjonowania i umacniania socjalistycznego państwa oraz wszechstronnego rozwoju kraju”.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Każdy, komu bliskie jest dobro naszego kraju, kto umie bez względu na jego światopogląd dostrzec nadrzędne racje państwa jako całości uzyskuje możliwość działania w tym ruchu spontanicznym i powszechnym, będącym jeszcze jedną formą upodmiotowienia społeczeństwa. Konstytucyjny zapis stanie się więc odzwierciedleniem ewolucji w świadomości społecznej i wynikających z niej nowych form działania.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Drugiej z kolei proponowanej zmiany, a mianowicie art. 4 Konstytucji, nie można byłoby odczytywać w oderwaniu od pozostałych proponowanych zmian. Zasada sojuszu robotniczo-chłopskiego i kierowniczej roli klasy robotniczej tkwi immanentnie w zasadzie suwerenności ludu pracującego — o czym mowa w art. 1 ust. 2 Konstytucji PRL — znajduje także swoje odbicie w preambule do Konstytucji. Proponowana treść ust. 2 art. 4 Konstytucji, eksponując tę rolę klasy robotniczej, staje się równocześnie ważną normą programową, nakazuje bowiem rozszerzanie udziału robotników w rozwiązywaniu spraw państwa, społeczeństwa i gospodarki, w umacnianiu sojuszu robotniczo-chłopskiego. W tym drugim ujęciu stanowi ona syntezę działań podejmowanych zarówno w praktyce politycznej państwa, jak i w ustawodawstwie. Wystarczy przypomnieć choćby ustawę o samorządzie pracowniczym przedsiębiorstw państwowych, odwołującą się wprost do klasy robotniczej, do jej funkcji opiniodawczych i decyzyjnych. I ta zmiana stanowić będzie odbicie zachodzących procesów społecznych i kierunków rozwojowych państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Trzecia zmiana dotyczy indywidualnych gospodarstw rolnych, a w stosunku do nich — opieki, gwarancji trwałości i pomocy. Popularnie określa się omawianą sprawę jako tzw. zapis chłopski. Intencje socjalistycznego państwa w przedstawionym zakresie były czytelne zarówno w art. 15 pkt 3, jak i w art. 17 obowiązującej Konstytucji PRL. Mówi o nich również wprowadzony ustawą z dnia 26 marca 1982 r. art. 131 Kodeksu cywilnego. Doświadczania z przeszłości, nie zawsze prawidłowa praktyka polityczna każe jednak te gwarancje w Konstytucji jednoznacznie określić i umocnić. Nie chodzi tu oczywiście o abstrakcyjne gospodarstwa i abstrakcyjne gwarancje, lecz o trwałość rodzinnych gospodarstw rolnych, stanowiących — jak to określa art. 131 Kodeksu cywilnego — równoprawny element społeczno-gospodarczego ustroju Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”. Zapis ten utrwalić ma w świadomości społecznej niezmienność i trwałość stosunku socjalistycznego państwa do indywidualnych gospodarstw rolnych i w tym znaczeniu spełnić ma funkcje gwarancyjno-ochronne.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Ostatnią spośród postulowanych w Konstytucji zmian jest określenie prawnych form zapewnienia bezpieczeństwa państwa przed zagrożeniem zewnętrznym i wewnętrznym. W postulowanym obecnie ujęciu rodzajowi zagrożenia odpowiadałby określony prawnie sposób przeciwdziałania. Dotychczasowe brzmienie ust. 1 art. 33, dotyczące stanu wojny, nie budziło żadnych wątpliwości i dlatego nie wymaga żadnych korekt. Jednakże poza stanem wojennym — o którym mówił dotychczas przepis ust. 2 art. 33 — zostaje wprowadzona stan wyjątkowy, z wyraźna charakterystyką obu tych stanów: wojennego i wyjątkowego.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Stan wojenny może być wprowadzony ze względu na obronność lub zewnętrzne zagrożenie państwa, zaś stan wyjątkowy w razie zagrożenia dla wewnętrznego bezpieczeństwa państwa lub w razie klęski żywiołowej. Konieczność wprowadzenia tego rozróżnienia, a zwłaszcza stanu wyjątkowego, wynika z art. 2 ustawy z dnia 25 stycznia 1982 r. o szczególnej regulacji prawnej w okresie stanu wojennego. Proponowana przeto systematyka jest w pełni logiczna, sięga także do rozwiązań znanych polskiemu systemowi prawnemu.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Przedstawiając projektowaną nowelizację art. 33 Konstytucji, należy zwrócić uwagę na wprowadzenie w ust. 3 uprawnienia dla Przewodniczącego Rady Państwa do wprowadzenia — w wypadkach nie cierpiących zwłoki — stanu wyjątkowego. Upoważnienie to podyktowane było względem na konieczną szybkość działania, zwłaszcza w sytuacji klęski żywiołowej. Bliżej jednak warunki i skutki prawne oraz tryb wprowadzania wszystkich trzech stanów, a więc stanu wojny, stanu wojennego oraz stanu wyjątkowego zostaną określone ustawowo.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#PosełZdzisławCzeszejkoSochacki">Obywatele Posłowie! Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w okresie najbardziej burzliwych procesów społecznych okazała się, zwłaszcza w jej programowym zakresie, najbardziej stabilnym aktem prawnym określającym trafnie cele i formy działania socjalistycznego państwa. Chroniąc stałość tego najwyższej rangi aktu prawnego nie można czynić go równocześnie obojętnym na istotne przeobrażenia społeczne. Ten więc wzgląd powoduje przedstawienie Wysokiej Izbie propozycji dokonania takich niezbędnych zmian w Konstytucji, które odpowiadają potrzebom rozwojowym państwa i przemianom w świadomości społecznej. Ten też wzgląd upoważnia i zobowiązuje mnie do tego, aby w imieniu Komisji Prac Ustawodawczych wnosić o przyjęcie projektu ustawy — druk nr 338 — ze zmianami wprowadzonymi przez Komisję — druk nr 347. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Dziękuję posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Głos ma poseł Edward Szymański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełEdwardSzymański">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Ostatnie lata są okresem poważnych przeobrażeń gospodarczych, społecznych i politycznych w naszym kraju. Zostały one zainicjowane przez klasę robotniczą, która protestując przeciw wypaczeniom socjalizmu, skierowała kraj na drogę reform. Wzmacniają one nasz kraj i dostosowują jego system społeczno-polityczny do aktualnych warunków budowy socjalizmu w Polsce. Dla Sejmu jest to okres intensywnej pracy, tworzenia oraz porządkowania prawa i instytucji publicznych. Podejmowane przez Wysoką Izbę prace mają niezwykle doniosłe znaczenie, choć ranga rozwiązywanych problemów jest różna. Jedne odnoszą się do obecnych warunków kraju wychodzącego z kryzysu, inne do dalszych jego perspektyw.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełEdwardSzymański">Sejm po raz trzeci w ciągu ostatnich dwóch lat rozpatruje problemy konstytucyjne. Świadczy to o tym, że:</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełEdwardSzymański">— po pierwsze — przeobrażenia w Polsce i reforma naszego życia mają charakter podstawowy, a nie tylko kosmetyczny, jak utrzymują to nasi wrogowie,</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełEdwardSzymański">— po drugie — reforma ta jest procesem ciągłym, uwarunkowanym obiektywnie, nie została narzucona przez wąskie, anonimowe grono decydentów.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełEdwardSzymański">Proponowane zmiany nie są więc jedyne ani też ostatnie. Mając tego świadomość, pragnę w imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wypowiedzieć się w sprawie proponowanych zmian w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełEdwardSzymański">Przedstawione poprawki do Konstytucji uwzględniają przede wszystkim fakty społeczno-polityczne, takie jak wzrost społecznej i politycznej roli klasy robotniczej i powstanie Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, wynikają z zobowiązań, jakie Polska Zjednoczona Partia Robotnicza i Zjednoczone Stronnictwo Ludowe przyjęły wobec rolników indywidualnych, a także z doświadczeń ostatnich lat, w tym stanu wojennego. Dotyczą one różnych zagadnień, lecz łączy je wola ustawodawcy uczynienia Polski krajem zdolnym do samodzielnego przezwyciężenia kryzysu i zbudowania socjalizmu w kraju silnym i demokratycznym, w którym instytucje skupiające i wyrażające interesy społeczeństwa realizują nade wszystko nadrzędny, klasowy interes ustroju i jego socjalistyczne treści.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PosełEdwardSzymański">Wysoki Sejmie! Klasowy charakter naszego państwa jest faktem, a mimo to w przeszłości fakt ten, poza oficjalnymi deklaracjami, nie był doceniany, a czasem wręcz nie był dostrzegany w praktyce. Odbijało się to negatywnie na obiektywnych interesach klasy robotniczej, tej części narodu, która jest z socjalizmem najściślej związana. Ustrój ten wyrasta z walki i idei społecznej klasy robotniczej, ona jest jego siłą motoryczną i gwarantem. Reakcja klasy robotniczej na wypaczenia socjalizmu wykazała, że nie można jej traktować instrumentalnie, że istnieje stała i nieodparta konieczność urzeczywistniania w praktyce życia społeczno-gospodarczego jej interesów, aspiracji do współrządzenia krajem, powstających na gruncie socjalistycznych ideałów.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PosełEdwardSzymański">Robotnicy stanowią dziś 40% narodu polskiego i są najbardziej rewolucyjną siłą. Są też najbardziej zwartą ekonomicznie i społecznie, jednolicie motywowaną i politycznie zdeterminowaną klasą. Dlatego też IX Nadzwyczajny Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej przed dwoma laty z taką siłą przypomniał w swych dokumentach zasadę państwa dyktatury proletariatu, z której to wynika fakt, że klasa robotnicza jest i powinna być wyrazicielem ogólnonarodowego interesu.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PosełEdwardSzymański">Ta szczególna rola klasy robotniczej w państwie budującym socjalizm nie prowadzi do pomniejszania roli i znaczenia innych klas i warstw ludzi w naszym kraju. Przeciwnie, siła klasy robotniczej i ostateczny sukces, jakim będzie zbudowanie socjalizmu, zależy od jej sojuszu z chłopstwem oraz inteligencją. Sojusze te są dziś i będą w przyszłości — w miarę rozwoju socjalistycznego państwa — coraz skuteczniejszym czynnikiem integrującym społeczeństwo. Siłą motoryczną socjalistycznych i humanistycznych procesów pozostaje jednak klasa robotnicza i to powinno zostać docenione i potwierdzone w formie konstytucyjnego zapisu. Dlatego też proponowany dziś 'zapis jeszcze bardziej zdecydowanie podkreśla to, że w całokształcie naszego życia, również państwowego, interes klasy robotniczej jest wiodącym, musi więc być nie tylko deklarowaną, a realizowaną wolą, wytyczną i obowiązkiem działania wszystkich organów państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PosełEdwardSzymański">Uchwalenie omawianej poprawki ma również istotne znaczenie dla prawidłowej interpretacji art. 3 Konstytucji traktującego Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą jako przewodnią siłę społeczeństwa w budowie socjalizmu, gdyż jest ona partią reprezentującą interes klasy robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PosełEdwardSzymański">Wysoka Izbo! Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego jest faktem o doniosłym znaczeniu dla naszego kraju. Łączy on tych wszystkich obywateli, którym leży na sercu dobro Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz staje się coraz szersza płaszczyzną ścierania się poglądów i artykułowania opinii społecznej. Ruch ten, zainicjowany najpierw w obywatelskich komitetach ocalenia narodowego, a następnie odrodzenia narodowego, stał się ważną inicjatywą społeczną, powstałą w okresie dla kraju najtrudniejszym, zmierzającą do przełamania barier, frustracji i uruchomienia rezerw obywatelskiej aktywności dla przełamania kryzysu i przybliżenia socjalizmu w Polsce. Do ruchu PRON włącza się coraz więcej obywateli i organizacji. Jego inicjatywy zyskują mu stopniowo uznanie i szacunek. Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego zajął ważkie — i co trzeba podkreślić — trwałe miejsce w naszym systemie społeczno-politycznym, dlatego Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej głosować będzie za omawianą poprawką do Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PosełEdwardSzymański">Pragnę w imieniu posłów Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej podkreślić znaczenie pozytywnego dorobku frontu Jedności Narodu, jego 25-letnią działalność. Dorobek ten jest przejmowany przez PRON i zwiększany będzie w oparciu o nowe i bardziej odpowiadające aktualnym potrzebom i społeczeństwu formy działalności. Zrozumiało to już i rozumie wielu działaczy Frontu, którzy znaleźli swe miejsce w Patriotycznym Ruchu Odrodzenia Narodowego — ruchu otwartym dla wszystkich komu droga jest sprawa Polski.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PosełEdwardSzymański">Wysoka Izbo! Od zarania dziejów rolnicy pracują na ojczystej polskiej ziemi. Poza ugruntowaną przez wieki, własnością ziemi, często okupowaną własną krwią i potem, u zarania Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej otrzymali w ramach reformy rolnej Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego — dekretu z 6 września 1944 r. i osadnictwa rolniczego na Ziemiach Zachodnich i Północnych — dodatkowo 6 min hektarów. Dzięki temu blisko 1 100 tys. rolników założyło nowe gospodarstwa lub je powiększyło. Od tamtych czasów do dziś rolnicy indywidualni wnoszą zasadniczy wkład w wyżywienie narodu. Wprawdzie nie wszyscy w jednakowym stopniu. Jednak ich wysoki udział w produkcji żywności decyduje o tempie osiągania tak niezbędnej samowystarczalności.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#PosełEdwardSzymański">Polska Zjednoczona Partia Robotnicza na swym IX Zjeździe już przed dwoma laty stwierdziła, że indywidualne gospodarstwa rolne są trwałym elementem naszej socjalistycznej gospodarki oraz, że się potwierdza nienaruszalność chłopskiej własności i prawne gwarancje jej dziedziczenia. Teraz te uchwały konsekwentnie realizujemy. Taką wolę wyraziło także Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, z którym w sprawach rolnictwa i gospodarki żywnościowej prowadzimy wspólną politykę. Wyrazem konsekwentnej realizacji wspólnej polityki rolnej jest także XI Plenum Komitetu Centralnego PZPR i Naczelnego Komitetu ZSL, które, kontynuując linie jednego rolnictwa, potwierdziło równoprawność, trwałość i perspektywy rozwoju wszystkich sektorów rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#PosełEdwardSzymański">W uchwale Plenum podkreślono raz jeszcze, że „Indywidualne rodzinne gospodarstwa rolne są trwałym ogniwem systemu społeczno- -gospodarczego kraju”. Plenum także uznało za celowe potwierdzenie tej trwałości w Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#PosełEdwardSzymański">Partia wypełniając swe zobowiązania oraz realizując uchwałę wspólnego Plenum z Naczelnym Komitetem ZSL proponuje Wysokiemu Sejmowi odpowiednie zmiany w art. 15 Konstytucji. Czynimy to w przekonaniu, że rolnicy, doskonaląc swe warsztaty i produkcie, zasługują na jasna i pewną perspektywę. Zaś konstytucyjne gwarancje są przysłowiowa kropka nad „i”. Jesteśmy przekonani, że decyzja ta wpłynie ożywczo na rozwój produkcji rolnej i na wzrost produkcji towarowej, że spełnione zostaną obietnice rolników związane z ich wydajniejszą pracą, a także, że sprzyjać to będzie wielu młodym rolnikom w zdecydowaniu się na pozostanie na wsi i wypełnianie z godnością zawodu rolnika.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#PosełEdwardSzymański">Proponowany zapis niewątpliwie podniesie rangę rodzinnego gospodarstwa indywidualnego pracujących chłopów w ramach socjalistycznej gospodarki, lecz nie zmienia stosunku państwa do innych sektorów produkcji rolnej, zgodnie z intencją pozostałych sformułowań w Konstytucji oraz duchem reformy rolnej.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#PosełEdwardSzymański">Trwałość gospodarstw indywidualnych nie oznacza jednak stagnacji form gospodarowania, stosunków produkcji i struktury agrarnej. Oznacza jednak zapewnienie pełnego poszanowania i należytej godności wszystkim podmiotom gospodarowania. Dowolność form gospodarowania nie oznacza dowolności kształtowania wyników gospodarczych. Interes całego społeczeństwa i dobrze gospodarujących rolników nie pozwala godzić się z marnotrawstwem ziemi, ze złym gospodarowaniem. Tą zasadą kieruje się zaaprobowany przez Wysoki Sejm program wyżywienia narodu do 1990 r., w który wkalkulowano także konstytucyjne gwarancje niezbędne dla przyspieszonego rozwoju produkcji w sektorze indywidualnym.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#PosełEdwardSzymański">Wysoki Sejmie! „Jest czas, w którym trzeba poświęcić wiele, aby ratować wszystko”. Wracam do tych słów Tadeusza Kościuszki przypomnianych przez Prezesa Rady Ministrów gen. Wojciecha Jaruzelskiego w pamiętnym przemówieniu w Belwederze, gdyż z tych gorzkich dla nas Polaków doświadczeń przeszłości, z wyciągania z nich nauki — wywodzi się czwarta poprawka do Konstytucji rozróżniająca stan wojny, wojenny i stan wyjątkowy oraz określająca możliwość wprowadzenia na oznaczony czas, przy zaistnieniu zagrożenia wewnętrznego bezpieczeństwa państwa lub w czasie klęski żywiołowej, stanu wyjątkowego.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#PosełEdwardSzymański">Po burzliwych doświadczeniach ostatnich lat stało się dziś sprawą jasną, że obecny okres budowy socjalizmu jest również okresem walki o ten ustrój, walki z wrogiem zewnętrznym i wewnętrznym, jawnym i ukrytym. Społeczeństwo musi więc mieć pewność, że socjalizm dysponuje wystarczającymi środkami dla jego rozwoju i obrony. Musi wiedzieć, jakie to są środki i czemu służą. Wrogowie zaś muszą być przekonani, że są one wystarczające dla złamania ich agresji oraz, że państwo użyje ich do obrony socjalizmu z całą konieczną determinacją. Z uwagi na rodzaj zagrożeń należy środki te zróżnicować, aby nie stosować nadmiernych tam. gdzie nie zachodzi tego potrzeba. Stąd konieczne jest rozróżnienie między stanem wojny, wojennym, lub wyjątkowym, a także potrzeba dokładniejszego ich określenia. 7 tego wynika przewidywana w Konstytucji ustawowa delegacja.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#PosełEdwardSzymański">W imieniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wyrażam nadzieję, że postępujący proces konsolidacji uchroni nasz kraj przed koniecznością sięgania po tak drastyczne środki obrony socjalizmu, jakim jest stan wojny, wojenny czy wyjątkowy i że uchwalone poprawki będą miały jedynie charakter ostrzegawczy, będą przygotowane na czas, który jednak nigdy nie powinien nastać.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#PosełEdwardSzymański">Oświadczam również, że Klub Poselski PZPR głosować będzie za wszystkimi zgłoszonymi poprawkami do Konstytucji w przedstawionej Wysokiej Izbie formie i treści. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Bolesław Strużek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełBolesławStrużek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego pragnę oświadczyć, że Klub nasz popiera w całej rozciągłości poselski projekt ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Zmiany te stanowią uogólnienie społecznego doświadczenia ostatniego okresu i ich uchwalenie zapewni zgodność norm konstytucyjnych z potrzebami praktyki.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełBolesławStrużek">Genezą pierwszej zmiany, a dotyczącej art. 3 ust. 2 i 3 Konstytucji, jest ukształtowanie się Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego i zakończenie działalności Frontu Jedności Narodu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełBolesławStrużek">W imieniu Klubu Poselskiego ZSL, podobnie jak uczynił to mój poprzednik, Chciałbym przyłączyć się do podziękowań dla działaczy Frontu Jedności Narodu, podziękowań za wkład, jaki ten ruch włożył w rozwój naszej ludowej ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełBolesławStrużek">Nowy tekst wyżej wspomnianej pierwszej zmiany dot. art. 3 Konstytucji, określa podstawę społeczno-polityczną PRON, jego miejsce w systemie politycznej organizacji społeczeństwa, podstawowe jego cele oraz metody działania. Nie jest to bynajmniej zmiana o charakterze nominalnym. Indukując zasadę szerokiej koalicji wszystkich patriotycznych sił społeczeństwa i umacniając podmiotowość każdej z tych sił, potwierdzając sojusz i współpracę trzech partii politycznych, przy uznaniu przez wszystkich uczestników tej koalicji przodującej roli Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i podstawowych zasad ustrojowych — umacnia się gwarancje prawidłowego rozwoju harmonizacji, a nieraz i rozbieżnych interesów, istotnego zmniejszenia niebezpieczeństwa ujawniania się konfliktów i skutecznego zapobiegania deformacjom.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełBolesławStrużek">Druga, z proponowanych zmian dotyczy art. 4 Konstytucji. Proponowany nowy ustęp określa relacje miedzy klasą robotniczą a państwem ludowym. Konkretnie wymienione są trzy rodzaje tych relacji:</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PosełBolesławStrużek">— urzeczywistnianie przez państwo ogólnonarodowych dążeń klasy robotniczej, chodzi zatem o te dążenia, które wyrażają nie indywidualne niejako interesy klasy robotniczej, ale interesy zbieżne, wspólne z interesami innych klas i warstw społecznych;</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PosełBolesławStrużek">— wykorzystanie doświadczeń i aktywności społecznej klasy robotniczej w działalności państwa:</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PosełBolesławStrużek">— rozszerzenie udziału robotników w rozwiązywaniu spraw państwa, społeczeństwa i gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PosełBolesławStrużek">Nasuwają się tu dwie uwagi.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PosełBolesławStrużek">Po pierwsze — należy podnieść sprawę „otwartego”, „blankietowego” charakteru tych norm, co zapewnia niezbędny stopień elastyczności waloryzacji wyżej wymienionych relacji. Wszelkie taksatywne wyliczanie dążeń klasy robotniczej, form jej udziału w zarządzaniu państwem czy też treści społecznego dorobku obciążone byłoby prezentystyczną oceną i w istocie spełniałoby to rolę ograniczającą. Dynamicznej naturze procesów społecznych odpowiadać powinna właściwa norma prawna. Temu postulatowi czyni zadość proponowana poprawka.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PosełBolesławStrużek">Po drugie — chciałbym zwrócić uwagę na pewną ogólną prawidłowość rozwoju społeczeństwa socjalistycznego. Umocnienie politycznego statusu klasy robotniczej, co jest treścią omawianego uzupełnienia w art. 4, nie oznacza wyłącznie tylko jej awansu. Oznacza otwarcie drogi awansu również dla pozostałych klas i warstw społecznych. Tę więź wzajemną i współzależność rozwoju społecznego Chciałbym szczególnie mocno podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PosełBolesławStrużek">Wreszcie pragnę podkreślić z satysfakcją, że w tym samym uzupełnieniu tekstu Konstytucji — do rangi podstawowych celów działalności państwa została podniesiona sprawa umocnienia sojuszu robotniczo-chłopskiego. Dwie są podstawy umocnienia tego sojuszu — pierwszą z nich i historycznie wcześniejszą stanowi sfera bezpośrednich stosunków miedzy klasą robotniczą i chłopską, druga podstawę stanowi świadoma działalność państwa, uwzględniająca różne aspekty zasady sojuszu robotniczo-chłopskiego.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PosełBolesławStrużek">Trzecia zmiana usuwa istniejącą w Konstytucji lukę, względnie niedostatecznie ścisłe sprecyzowanie w zakresie przeciwdziałania różnego rodzaju zagrożeniom bytu państwowego. Nowy tekst przewiduje wprowadzenie stanu wyjątkowego na czas oznaczony, jeżeli zagrożone zostało wewnętrzne bezpieczeństwo państwa lub w razie kieski żywiołowej.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PosełBolesławStrużek">Wreszcie czwarta zmiana związana jest z realizacją chłopskiego postulatu konstytucyjnej gwarancji indywidualnych gospodarstw rodzinnych. Bezpośrednim podłożem chłopskiego ruchu na rzecz tzw. zapisu konstytucyjnego były nawarstwiające się latami wypaczenia w polityce rolnej w stosunku do rolnictwa indywidualnego. Powstawała obawa zagrożenia i niepewności gospodarowania, osłabiała się skłonność do inwestowania, do poprawy struktury agrarnej, nasilała się często ucieczka młodych ze wsi. Nawet w okresach prawidłowej polityki rolnej częste były pytania rolników: Jak długo to potrwa? Czy się to nie zmieni.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PosełBolesławStrużek">Zarówno VIII Kongres ZSL, jak i IX Zjazd PZPR stanęły na gruncie traktowania chłopskiej gospodarki indywidualnej jako trwałego elementu społeczno-gospodarczego ustroju Polski.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PosełBolesławStrużek">W ustawie z 26 marca 1982 r. o zmianie Kodeksu cywilnego w art. 131 sformułowana została ustawowa gwarancja trwałości gospodarstw indywidualnych. Przypomnę treść tego artykułu: „Przy tłumaczeniu i stosowaniu przepisów niniejszego kodeksu należy mieć na względzie, że Polska Rzeczpospolita Ludowa gwarantuje własność indywidualnych gospodarstw rolnych, stanowiących trwały i równoprawny element społeczno-gospodarczego ustroju PRL”. Ta sama, a nawet bogatsza w treści formuła została użyta w preambule ustawy o społeczno-zawodowych organizacjach rolników z dnia 8 października 1982 r. Pomimo to powszechnie przez rolników podtrzymywany był postulat zapisu konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PosełBolesławStrużek">Wspólne Plenum KC PZPR i NK ZSL ze stycznia 1983 r. uznało za celowe potwierdzenie trwałości indywidualnych gospodarstw w Konstytucji PRL i zobowiązało Kluby Poselskie PZPR i ZSL do podjęcia działań w tym kierunku. Proponowana zmiana w art. 15 pkt 3 ustanawia konstytucyjną gwarancję trwałości rodzinnych gospodarstw indywidualnych. Norma ta wchodzi w skład tej części Konstytucji, która określa zasady ustroju społeczno-gospodarczego Polski oraz najważniejsze elementy polityki ekonomicznej w stosunku do rolnictwa indywidualnego. Oczywiście, konstytucyjna gwarancja trwałości rodzinnych gospodarstw indywidualnych nie może być tłumaczona jako gwarancja uwiecznienia każdego poszczególnego gospodarstwa niezależnie od jego stanu i wyników gospodarowania. Żadne państwo pod słońcem nie mogłoby dać takiej gwarancji. Oznacza ona, że system polityki rolnej państwa będzie zapewniał korzystne warunki rozwoju dla gospodarki indywidualnej na równi z innymi formami gospodarowania w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PosełBolesławStrużek">I gdyby postawić sobie pytanie, czego oczekują rolnicy po tym zapisie konstytucyjnym — to wydaje mi się, że przede wszystkim oczekują prawidłowej, stabilnej polityki rolnej. Powiedziałbym — oczekują od władz administracyjnych różnych szczebli umiejętnego, twórczego stosowania polityki rolnej. Chodzi o przychylny klimat. Chodzi o to, ażeby norma konstytucyjna stanowiła niejako macierz ustawodawstwa rolnego. Że tak jak w Kodeksie cywilnym art. 131 powinien być podstawą do interpretacji innych przepisów prawnych, podobnie wydaje mi się, że zapis konstytucyjny w stosunku do gospodarki indywidualnej powinien być najwyższą wykładnią, jeżeli chodzi o treść i kierunki polityki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PosełBolesławStrużek">Zapis konstytucyjny, umacniając zaufanie rolników do państwa, do prowadzonej przez nie polityki rolnej, jest równocześnie dowodem zaufania państwa do rolników, że wspólnie z innymi sektorami gospodarki rolnej będą oni w stanie zapewnić samowystarczalność żywnościową kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#PosełBolesławStrużek">W ciągu ostatniego ćwierćwiecza, a więc mniej niż na przestrzeni jednej generacji, indywidualna gospodarka chłopska dokonała dużego postępu, zwłaszcza w konfrontacji ze stojącymi do jej dyspozycji środkami. Ekonomiczna wielkość gospodarstwa, mierzona wartością produkcji końcowej, w przeliczeniu na jedno gospodarstwo zwiększyła się ponad dwukrotnie.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#PosełBolesławStrużek">Jest to dużo. Zwiększył się wydatnie towarowy charakter produkcji w tych gospodarstwach, a one same włączyły się wielopłaszczyznowo w społeczny podział pracy, rozwinęły różnorodne więzi integracyjne z socjalistyczną gospodarką narodową. Jej społeczno-ekonomiczna treść wzbogaciła się w szereg nowych, społecznie postępowych, elementów.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#PosełBolesławStrużek">Pragnę wyrazić przekonanie, że skala wielostronnego postępu osiągnięta przez chłopską gospodarkę indywidualną oraz kierunek jej rozwoju — w ostatecznym rachunku stanowi istotną przesłankę jej uznania za trwały komponent ustroju społeczno-gospodarczego PRL.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#PosełBolesławStrużek">Współczesne generacje rolników muszą podjąć skierowane pod ich adresem wezwanie zapewnienia krajowi samowystarczalności żywnościowej, stopniowego likwidowania opóźnień cywilizacyjnych wsi, osiągania poziomu jakości życia zbliżonego do przeciętnego w kraju. Sprostać temu wezwaniu zdolna będzie wieś otwarta na wielorakie formy postępu, szeroko wykorzystująca wszelkie możliwości zbiorowej inicjatywy i współdziałania. Wielkie są bowiem jeszcze możliwości rozwojowe gospodarki indywidualnej i jej zdolności dostosowywania się do nowych warunków społeczno-ekonomicznych. Trzeba jednak w pełni dostrzegać tę prawdę, że klucz do uzyskania tych możliwości tkwi nie tylko w dostatku środków produkcji, ale w równej mierze zależy to od samych rolników. Jest to sprawa niesłychanie ważna.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#PosełBolesławStrużek">Klub Poselski ZSL, będąc przekonany, że proponowane zmiany w Konstytucji są wyrazem oczekiwań społecznych, że wzbogacają treść Konstytucji, będzie głosować za przyjęciem proponowanych zmian. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Henryk Stawski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełHenrykStawski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Uchwalona przez Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w 1952 r. Konstytucja była nowelizowana i uzupełniana szereg razy w poszczególnych jej fragmentach. Uzasadnienie takich zmian wynikało na ogół ze zmieniającej się sytuacji społeczno-politycznej i gospodarczej. Mimo to można stwierdzić, że Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przez przeszło 30 lat wytrzymała próbę czasu, próbę życia i stanowi w dalszym ciągu dobrą podstawę prawną socjalistycznego państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełHenrykStawski">Zmiany, jakie zaszły w życiu kraju w ciągu kilku ostatnich lat, są jednak tak ważne, że należy je — zdaniem Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego — we właściwy sposób zapisać, wprowadzając uzupełnienia do Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełHenrykStawski">Zmiana pierwsza jest najbardziej doniosła, dotyczy bowiem spraw jedności naszego narodu, a mówiąc prościej, dotyczy stosunków międzyludzkich i kształtowania postaw obywatelskich oraz stosunku obywatela do swojego państwa. Dlatego sens tego zapisu i jego znaczenie polega na wyraźnym określeniu, na jasnym sformułowaniu, że celem działania Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego jest jednoczenie narodu dla prawidłowego funkcjonowania i umacniania socjalistycznego państwa i wszechstronnego rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełHenrykStawski">Art. 3 precyzuje także podstawową zasadę ustrojową Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, jaką jest sojusz i współpraca Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego w budowie socjalizmu oraz ich samookreślenie się w podjętej akurat rok temu deklaracji, że wespół ze wszystkimi organizacjami i stowarzyszeniami opowiadającymi się za socjalizmem, partie te są i będą fundamentem Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. Z takiej formuły można wyciągnąć przede wszystkim wniosek, że słowo odrodzenie należy rozumieć jako dialektyczne -prawo rozwoju i przemian, należy rozumieć jako ciągły rozwój i doskonalenie struktur i warunków funkcjonowania socjalistycznego państwa i narodu.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełHenrykStawski">W tym miejscu pragnę słowa uznania i szacunku wyrazić w imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego wszystkim działaczom Frontu Jedności Narodu za ich aktywność, za ich ofiarność w pracy dla ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełHenrykStawski">Wysoki Sejmie! Kolejna zmiana pozostaje w logicznym związku z uprzednią, bowiem podkreśla, że klasa robotnicza jako przodującą siła narodu jest źródłem dorobku i nowych inicjatyw, daje impulsy do pozytywnych przemian, do nowych osiągnięć wespół z chłopstwem i wszystkimi warstwami polskiej inteligencji. Rola i znaczenie indywidualnych gospodarstw rolnych, gospodarstw rodzinnych, które maja w swoim posiadaniu 75% użytków rolnych oraz przyjęcia formuły kierunkowej o ciągłym zacieśnianiu więzów gospodarki indywidualnej z socjalistycznym sektorem rolnictwa stanowi normę podnosząca rangę rolników i wskazująca na ich znaczenie w wyżywieniu narodu. Ideologiczny i ustrojowy sens ma w proponowanej zmianie art. 15 pkt 3 sformułowanie, że chodzi o gospodarstwa rodzinne, a wiec takie, które nie opierają swojej działalności na pracy najemnej.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PosełHenrykStawski">Pragnę w tym miejscu przypomnieć i podkreślić znaczenie art. 17. w którym zawarte jest doniosłe postanowienie wiążące się z całą gospodarką drobnotowarową. Mianowicie nasze państwo socjalistyczne uznaje i ochrania własność i prawo dziedziczenia ziemi, budynków i innych środków produkcji należących do chłopów, rzemieślników i chałupników.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PosełHenrykStawski">Stronnictwo Demokratyczne, skupiające między innymi miejskie środowiska drobnotowarowe, przywiązuje do tego przepisu wielką wagę, jako że stanowi on ustrojową gwarancję dalszego rozwoju działalności usługowej, prowadzonej przez indywidualne rzemiosło.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PosełHenrykStawski">Kolejne zmiany w zapisach konstytucyjnych, a konkretnie chodzi mi o art. 33 wynikają z doświadczeń ubiegłych 2 lat. Są to zapisy zabezpieczające ład, spokój i porządek w socjalistycznym państwie. Dyskusje w ubiegłym okresie prowadzone także tutaj w Sejmie wykazały, że w art. 33 istnieje luka prawna, która może budzić poważne spory interpretacyjne w razie uruchomienia tychże przepisów. Obecna poprawka pozwala zatem na wyraźne i jasne rozgraniczenie przepisów regulujących zewnętrzne i wewnętrzne zagrożenie państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PosełHenrykStawski">Wysoka Izbo! Powinno być rzeczą zrozumiałą dla wszystkich zarówno w kraju, jak i za granicą, że naród polski, który przeżył prawie 130-letnią niewolę, który wiele razy płacił dziesiątkami i setkami tysięcy ofiar w zbrojnych powstaniach i w walkach o wyzwolenie kraju, który przeżył koszmar drugiej wojny światowej, w którym każda nieomal rodzina opłakuje swoich bliskich i pamięta do dzisiejszego dnia zbrodnie hitlerowskie, że ten naród chce wreszcie kształtować swoją przyszłość w sposób bezpieczny i nowoczesny. Przy czym chodzi nie tylko o rozwój w sensie kontynuacji, ale także o reorientację poglądów i działań.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PosełHenrykStawski">Układ Warszawski, sojusz ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich i innymi krajami socjalistycznymi zapewnia nam bezpieczeństwo zewnętrzne, a że sprawa bezpieczeństwa zewnętrznego musi być ciągle w centrum naszej uwagi świadczy zamiar zainstalowania przez Pakt Północno-Atlantycki euro-rakiet, świadczą o tym także wrogie wypowiedzi choćby takich osób z Niemieckiej Republiki Federalnej, jak Zimmermann, Hupka, Czaja i inni.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PosełHenrykStawski">Ostatnio notowane zjawiska w polityce międzynarodowej skłaniają nas do tego, abyśmy nie wypuszczali z ręki podręczników historii Polski. Z historii tej bowiem płyną istotne wnioski na dzień dzisiejszy.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PosełHenrykStawski">Wysoki Sejmie! Konstrukcja ustawy zasadniczej, uzupełniona przedstawionymi dzisiaj poprawkami daje prawne podstawy do zabezpieczenia socjalistycznego państwa narodu polskiego w sposób nowoczesny, zapewniający warunki bezpieczeństwa zewnętrznego, ale także i wewnętrznego.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PosełHenrykStawski">Nowy przepis o stanie wyjątkowym stanowi zabezpieczenie przed każdą próbą naruszenia ładu, spokoju i porządku przez wrogów socjalizmu. Przepis ten jest gwarancją, że działalność i stabilność Państwa będzie chroniona wszelkimi środkami w razie ich zakłócenia lub naruszenia spokoju społecznego, a także w razie zagrożenia życia i mienia obywateli w przypadku klęski żywiołowej.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#PosełHenrykStawski">Należy jednocześnie podkreślić, że pkt 4 art. 33 upoważnia Sejm — lub gdy Sejm nie obraduje — Radę Państwa, do uchwalania warunków, skutków prawnych oraz trybów wprowadzania zarówno stanu wojny, stanu wojennego i stanu wyjątkowego.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#PosełHenrykStawski">Wysoka Izbo! Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, uważa, że zaproponowane poprawki do Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej są w obecnym czasie niezbędne, są zgodne z socjalistyczną praworządnością i odpowiadają aktualnym potrzebom państwa i narodu.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#PosełHenrykStawski">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego upoważnił mnie do oświadczenia, że będzie głosować za projektem ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druki nr 338 i 347).</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Wacław Auleytner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełWacławAuleytner">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym złożyć w imieniu Koła Poselskiego Polskiego Związku Katolicko-Społecznego oświadczenie, dotyczące dyskutowanych dziś poprawek do ustawy zasadniczej, do Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Poprawki te mają doniosłą wagę i dotyczą bardzo istotnych i podstawowych problemów życia narodowego.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełWacławAuleytner">Do wszelkich zmian w Konstytucji musimy ustosunkowywać się z poczuciem szczególnej odpowiedzialności i powagi oraz dokonywać ich tylko wtedy, gdy to jest absolutnie konieczne. Konstytucja bowiem jest zbiorem podstawowych norm prawnych, obowiązujących w naszym państwie, jest gwarantem trwałości polskiego porządku prawnego, jest wreszcie głównym i trwałym punktem odniesienia przy określaniu i samookreślaniu się obywateli, grup społecznych i politycznych. Dziś w dobie ciągle jeszcze istniejącego kryzysu społecznego, politycznego i gospodarczego ma to szczególne znaczenie. Obecnie dyskutowane poprawki do ustawy zasadniczej mają uzasadnienie społeczne, polityczne i historyczne.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełWacławAuleytner">Wysoki Sejmie! Warunkiem generalnym pomyślnego rozwoju Polski, normalizacji życia społecznego, politycznego i gospodarczego, warunkiem realizacji reformy gospodarczej i stopniowego wychodzenia z kryzysu jest dialog między Polakami, pojednanie, porozumienie i współdziałanie.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełWacławAuleytner">Rok temu w dniu 20 lipca 1982 r. powstała, i na tej sali została ogłoszona, inicjatywa powołania Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. Została wówczas ogłoszona deklaracja w tej sprawie. Dziś ruch ten ma poza sobą wiele miesięcy intensywnej pracy koncepcyjnej i organizacyjnej, ma za sobą swój Kongres, ale co najważniejsze — jest miejscem stwarzającym nadzieję na stopniową integrację Polaków wokół idei odrodzenia narodowego.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełWacławAuleytner">Konstytucyjny zapis o PRON potwierdza, że ruch jest miejscem dla wszystkich niezależnych sił politycznych, stojących na gruncie zasad ustrojowych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, wszystkich obywateli, niezależnie od światopoglądu, ożywionych troską o wyprowadzenie naszego kraju z kryzysu, dążących do demokratycznych reform państwa i odrodzenia moralnego społeczeństwa. PRON stał się trwałym składnikiem systemu społeczno-politycznego w Polsce. Podstawową zasada działania PRON jest partnerska dyskusja i poszanowanie wzajemne postaw i poglądów, reprezentowanych przez sygnatariuszy i członków PRON. Tym. samym PRON dąży do pogłębienia poczucia własnej podmiotowości w społeczeństwie polskim. Oczywiście, nie zapis w Konstytucji, ale działalność, umiejętność zjednania społeczeństwa zdecyduje o powodzeniu PRON i roli, jaką odegra on w historii Polski.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PosełWacławAuleytner">PRON ma konkretne zadania do wykonania odnośnie do Sejmu i rad narodowych. Bierze aktywny udział w dobieraniu kandydatów na posłów i radnych oraz bierze udział w przedwyborczej dyskusji, stwarza formy kontroli działania posłów i radnych, uczestniczy w konsultacjach projektów aktów prawnych oraz występuje z własnymi inicjatywami w tym zakresie. Ma też poważne zadania odnośnie do administracji państwowej, szczególnie w zakresie realizacji swych funkcji kontrolnych. Sądzimy więc, że proponowane nowe brzmienia art. 3 ust. 2 i 3 jest w pełni uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PosełWacławAuleytner">Wysoka Izbo! Z satysfakcją przyjęliśmy poprawkę do Konstytucji w art. 15 pkt 3, dotycząca „gwarancji trwałości indywidualnych — rodzinnych gospodarstw rolnych”. Wielokrotnie stawialiśmy tę sprawę na tej sali w przekonaniu, że rolnictwo nie jest warsztatem, w którym można pracować tymczasowo, prowizorycznie, że na rozwój gospodarstwa składają się całe chłopskie pokolenia. Rolnik musi mieć pewność, że dzisiejsza jego praca w gospodarstwie będzie służyła jego dzieciom i wnukom. Tymczasowość w tym zakresie prowadziłaby jedynie do gospodarki rabunkowej i niewiary, że coś można z pełnym przekonaniem zaplanować na wiele lat naprzód i naprawdę zmienić na lepsze. Tymczasowość prowadziłaby do stagnacji produkcji i stopniowego regresu gospodarstw. Dziś definitywnie tym zapisem konstytucyjnym zrywamy z lekceważeniem prawa własności rolnika do ojcowizny. Uznanie trwałości prywatnego posiadania ziemi może mieć przełomowe znaczenie dla stabilizacji ludnościowej i produkcyjnej polskiej wsi. Jakże często przecież ucieczka młodych, wykształconych rolników z ziemi wynikała z niepewności i obawy o trwałość podejmowanej pracy. Teraz nareszcie otrzymują oni potwierdzenie trwałości. Pragnę wyrazić przekonanie, że rolnicy odpowiedzą pozytywnie na dzisiejszą decyzję Sejmu, intensyfikując swą produkcję. Osiągnięcie jednak oczekiwanych efektów produkcyjnych będzie możliwe jedynie wtedy, gdy wzmożona chęć do pracy napotka dostatek środków produkcji. Jest to zadanie dla przemysłu i administracji gospodarczej. Będzie ona niewątpliwie z tego obowiązku surowo rozliczana przez rolników i całe społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PosełWacławAuleytner">Chciałbym zwrócić uwagę na jedną jeszcze sprawę, niezmiernie ważną, mianowicie, że uchwalony dzisiaj „zapis chłopski” w Konstytucji decyduje wreszcie o równouprawnieniu wszystkich sektorów rolnictwa. Musimy też pamiętać, że uchwalając zmianę w Konstytucji w tym zakresie nie tworzymy przecież z dnia na dzień nowej rzeczywistości. Przed rolnikami stoi jeszcze wiele przeszkód o charakterze biurokratycznym i wielostronnych trudności. Pomoc rolnikom w przełamywaniu tych przeszkód jest obowiązkiem wszystkich sił politycznych, które za „zapisem chłopskim” będą dziś głosować.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PosełWacławAuleytner">Wysoki Sejmie! Nowy zapis konstytucyjny w art. 33 dotyczy koniecznego rozróżnienia pojęć stanu wojny czy stanu wojennego, który może być wprowadzony w związku z zagrożeniem zewnętrznym i stanu wyjątkowego, który może być wprowadzony w związku z zagrożeniem wewnętrznym. Podobne rozwiązania prawne istnieją w większości demokratycznych państw. Oczywiście jesteśmy przekonani, że wprowadzenie tego stanu będzie zawsze ostatecznością, gdyż zastosowanie siły zamiast perswazji jest zawsze zjawiskiem negatywnym. Trzeba mieć nadzieję, że demokratyczny sposób rządzenia i przezorność władzy z jednej strony, a z drugiej dojrzałość społeczeństwa spowodują, że sięganie po instrument stanu, wyjątkowego będzie w przyszłości całkowicie zbędne.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PosełWacławAuleytner">Wysoka Izbo! Koło Poselskie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego głosować będzie za poselskim projektem ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zawartym w druku nr 338. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Zdzisław Pilecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełZdzisławPilecki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Umiłowanie własnego narodu, konkretna służba jego potrzebom kulturalnym, interesom gospodarczym, zadaniom politycznym stanowi obowiązek każdego człowieka i jest miarą jego wartości. Naród polski musi nie tylko dyskutować, ale także mądrze się rządzić. Najpierwszym jego zadaniem dziś i na przyszłość jest troska o wspólną wielką wartość, jaką jest ojczyzna w jej państwowym kształcie. Polska Rzeczpospolita Ludowa, nasza socjalistyczna ojczyzna potrzebuje takiej obywatelskiej, patriotycznej troski, aby mogła rządzić się mądrymi prawami i budować swą lepszą przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełZdzisławPilecki">Dzisiejsza debata odbywa się w przeddzień 39 rocznicy ogłoszenia Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego. Budzi ten fakt szereg refleksji natury politycznej. Manifest Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego stał się bowiem początkiem dziejowego zwrotu w historii naszego państwa i narodu. Dzięki siłom polskiej lewicy, która wskazała najkrótszą drogę do suwerennej i niepodległej socjalistycznej ojczyzny, uzyskaliśmy jako Polacy własne państwo w jego nienaruszalnych, historycznych granicach. To był przecież także początek rządów robotniczo-chłopskich. Dziś, kiedy dokonujemy zmian w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej pragniemy jeszcze raz podkreślić rolę i znaczenie klasy robotniczej oraz fakt, że zasada funkcjonowania państwa jest sojusz robotników i chłopów.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełZdzisławPilecki">Obywatele Posłowie! Przywiązuję dużą wagę do regulacji proponowanych w art. 4, określającym cele Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w którym podkreśla się klasowy charakter naszego państwa. Jestem bowiem głęboko przekonany, że tak jak zawsze w historii Polski Ludowej siłą rozstrzygającą o losie naszej ojczyzny będą robotnicy i chłopi. Ich codzienna trudna i mozolna praca urasta szczególnie dziś do rangi patriotycznej służby ojczyźnie. Bez tej pracy trudno sobie wyobrazić nasz kraj. Z dorobku i mądrości klasy robotniczej musimy czerpać jak najwięcej. Uczy tego czas, który mamy za sobą, czas trudny, ale owocny w nauki. Trzeba ostatecznie rozszerzyć udział robotników w rozwiązywaniu spraw państwa, społeczeństwa i naszej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PosełZdzisławPilecki">Wysoki Sejmie! W proponowanych zmianach w Konstytucji znalazło się nowe sformułowanie art. 3. Artykuł ten dotyczy zasad ustrojowych. Propozycje tu zawarte są wyrajem Postępującego procesu odnowy socjalistycznej. Można wyrazić pogląd. że przyczynia się do jej pogłębienia i będą dobrą podstawą do doskonalenia naszego systemu społeczno- -politycznego zgodnie z wolą narodu. Przyczynia się do odrodzenia siły i skuteczności działania państwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PosełZdzisławPilecki">Pozwólcie, obywatele posłowie, że z satysfakcja zwrócę uwagę na propozycje zawarte w ust. 2 i 3 art. 3, dotyczą one bowiem Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego i określają jego pozycje w systemie politycznym Polski. Jeżeli Wysoki Sejm raczy uchwalić proponowane zmiany w Konstytucji, zgodnie z wolą setek tysięcy działaczy i uczestników Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, potwierdzoną przez I Kongres naszego ruchu, stanie się on trwałym składnikiem socjalistycznego systemu politycznego w Polsce. Będzie to ważnym historycznym wydarzeniem dla ruchu, który chce być i jest płaszczyzną jednoczenia patriotycznych sił narodu i całego społeczeństwa dla dobra Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PosełZdzisławPilecki">Wysoka Izbo! Konstytucja jest zarówno dla społeczeństwa, jak i dla państwa aktem prawnym najwyższej wagi. Nowelizacji Konstytucji dokonuje się nieczęsto. Muszą zaistnieć ku temu szczególne sytuacje dotyczące doświadczeń społecznych bądź potrzeb państwa. Żyjemy w okresie, który brzemienny jest w wydarzenia o znaczeniu zasadniczym dla biegu spraw publicznych, dla naszego państwa i narodu. Okres ten i płynące z niego doświadczenia uzasadniają proponowane z inicjatywy poselskiej zmiany w Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PosełZdzisławPilecki">W art. 15, zgodnie z powszechnym żądaniem chłopów, konstytucyjnie gwarantuje się trwałość indywidualnych rodzinnych gospodarstw rolnych. Zapis ten zgodny jest także z uchwałami wspólnego Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i daje pełną satysfakcję setkom tysięcy indywidualnych rolników.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PosełZdzisławPilecki">Obywatele Posłowie! Wiedzieliśmy zawsze, a przekonaliśmy się w sposób szczególnie dramatyczny w ostatnich trzech latach o podstawowej prawdzie, że tylko państwa silne i organizacyjnie sprawne może w sposób skuteczny i właściwy wypełniać swoje rozliczne funkcje. Istniejące zagrożenia zewnętrzne, a także mogące mieć miejsce zagrożenia wewnętrzne powodują bezwzględną konieczność wyposażenia państwa — tak jak to jest na całym świecie — w odpowiednie środki dające możliwość przeciwstawiania się tym zagrożeniom. Musimy wyciągać wszystkie wnioski z gorzkich doświadczeń i ustanowić takie zabezpieczenia, które w sposób skuteczny pozwalałyby chronić nasze państwowe i narodowe interesy we wszystkich dających się przewidzieć sytuacjach. Kierując się zrozumieniem konieczności chronienia najwyższych wartości, jakimi są państwo i naród trzeba poprzeć także uzupełnienia proponowane do art. 33 Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PosełZdzisławPilecki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pozwolę sobie wyrazić głębokie przekonanie, że proponowane zmiany w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej odzwierciedlają skalę naszych obecnych doświadczeń społeczno-politycznych, potrzeb z nimi związanych oraz są wyrazem zdecydowanego kontynuowania socjalistycznych przeobrażeń gwarantujących odnowę naszego życia państwowego i społecznego.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PosełZdzisławPilecki">Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, jednomyślnie opowie się za proponowanymi zmianami w Konstytucji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Mieczysław Stachura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełMieczysławStachura">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Koło Posłów „Pax” podziela powszechną w tej Izbie opinię, że proponowane z inicjatywy poselskiej zmiany w ustawie zasadniczej mają doniosłe i konstruktywne dla przyszłości kraju znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełMieczysławStachura">Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego organizował się i kształtował swoje oblicze przez półtora roku w bardzo trudnym okresie. U źródeł swych „organicznikowski”, wzbogacił się o wymiar polityczny i o ideowe horyzonty dzięki deklaracji założycielskiej z 20 lipca 1982 r., wzbogaconej dokumentami kongresowymi. Zawierają one istotne wskazania co do ewolucji naszego życia publicznego. Zmierzają do nadania realnej treści zasadzie pełnej równości praw i szans z jednej strony, a obowiązków obywateli z drugiej strony. Zachęcają do rozwoju samorządności w różnych dziedzinach. Podnoszą znaczenie ludzi wierzących, świeckich działaczy katolickich i uznają za oczywisty autorytet Kościoła katolickiego w społeczeństwie oraz wagę konstruktywnego dialogu między władzami państwowymi a Episkopatem.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełMieczysławStachura">Proponowany zapis konstytucyjny uwypukla dwa aspekty Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. Przede wszystkim, że ruch ten jest przejawem i odzwierciedleniem procesu poszerzania bazy władzy ludowej poprzez wzbogacenie formuły sojuszu i współpracy z PZPR, ZSL i SD, ich współdziałania ze stojącymi na gruncie zasad ustrojowych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej organizacjami i stowarzyszeniami społecznymi. Warto podkreślić, iż niektóre z tych organizacji i stowarzyszeń, jak np. Stowarzyszenie „Pax” spełniają obok zadań społecznych i kulturalnych istotną rolę polityczną w życiu państwa.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosełMieczysławStachura">PRON ma być płaszczyzną współdziałania sił zorganizowanych oraz ogółu obywateli w sprawach funkcjonowania i umacniania socjalistycznego państwa oraz wszechstronnego rozwoju kraju. Nie ogranicza się więc roli obywateli do współdziałania w realizacji zadań ogólnonarodowych wytyczanych przez innych, lecz rozszerza się ją na sferę mechanizmów bytu państwowego. Dostrzegamy w tym rozwojowe rozumienie demokracji socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PosełMieczysławStachura">Potwierdzenie i umocnienie w konstytucyjnym zapisie trwałości rodzinnej gospodarki chłopskiej jest jednocześnie potwierdzeniem przez Wysoką Izbę właściwej polityki państwowej w odniesieniu do jednego z integralnych składników polskości, który w naszej ojczyźnie stanowi ziemia. Z dniem podjęcia decyzji w tej oczekiwanej przez miliony rolników sprawie kładzie się kres wszelkiej niepewności co do tej formy własności. W wyniku szerokiej dyskusji, zwłaszcza w środowiskach wiejskich, można wyrazić przekonanie, że zapis ten przyczyni się do stabilizacji polskiego rolnictwa, przede wszystkim zaś stworzyć może perspektywę pozostania na wsi najbardziej wartościowych i aktywnych sił tkwiących w młodym pokoleniu rolników.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PosełMieczysławStachura">Ostatnia zmiana w Konstytucji wprowadza instytucję stanu wyjątkowego. Z pewnością nie jest to stan przyjemny ani pożądany. Wszyscy życzymy sobie, by ta norma Konstytucji pozostała wieczyście martwą. Ustawodawca ma jednak obowiązek uwzględniać wszelką ewentualność i patrzeć w oczy każdej prawdzie, również niemiłej.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PosełMieczysławStachura">U progu budowania ustroju socjalistycznego ustawodawca wręcz nie dopuszczał do siebie myśli, że podczas jego realizacji mogą wystąpić poważne zaburzenia, kryzysy i konflikty społeczno-polityczne. Instytucję stanu wyjątkowego uważał zapewne za coś wstydliwego i niepotrzebnego. Wołał więc ewentualność zagrożenia wewnętrznego zakamuflować w ogólnej kategorii stanu wojennego, która kojarzy się głównie z zagrożeniem zewnętrznym. Późniejsze lata wykazały, że było to złudzenie. Państwo socjalistyczne, jak każde inne państwo, może się znaleźć w opałach z powodów rodzimych. Wykazał to dzień 13 grudnia 1981 roku, kiedy jedynym wyjściem prawnym okazała się proklamacja stanu wojennego. Niezależnie od komplikacji wewnętrznych zaważyło to na pozycji i prestiżu państwa za granicą, zaambarasowało przyjaciół i ułatwiło nagonkę wrogom. Ujemne skutki nadzwyczajnych decyzji byłyby z pewnością złagodzone, gdyby władza miała do dyspozycji zwyczajowy w państwach demokratycznych środek, jakim jest stan wyjątkowy. Co więcej, środek znacznie bardziej elastyczny, stosowany niekoniecznie na całym obszarze kraju. W sumie uważamy, że wprowadzenie tej instytucji do ustawy zasadniczej świadczy o prawidłowym wnioskowaniu z doświadczenia, zaś wobec społeczeństwa; jest uczciwym i otwartym przedstawieniem praw, które zastrzega sobie władza w potrzebie ratowania państwa.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PosełMieczysławStachura">Biorąc powyższe względy pod uwagę, Koło Posłów „Pax” będzie głosować za przyjęciem przedłożonych poprawek do Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#Marszałek">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#Marszałek">Przypominam, że zgodnie z art. 106 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — Sejm może uchwalić zmianę Konstytucji jedynie większością co najmniej 2/3 głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#Marszałek">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#Marszałek">Zgodnie z art. 74 regulaminu Sejmu w przypadku głosowania nad projektem ustawy o zmianie Konstytucji zarządza się obliczanie głosów.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#Marszałek">Proszę zatem Obywateli Posłów Sekretarzy Apolonię Czernik, Jadwigę Kiełczyńską, Jana Koniecznego, Barbarę Krzemień, Krystynę Mazur i Jacka Ramiana, aby po zarządzeniu głosowania dokonali obliczenia głosów.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#Marszałek">Proszę Obywateli Posłów Sekretarzy o zajęcie ustalonych miejsc w sali w celu obliczenia, głosów w poszczególnych sektorach.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#Marszałek">Proszę Obywateli Posłów o trzymanie podniesionych rąk przy głosowaniu przez czas umożliwiający posłom sekretarzom obliczenie głosów.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#Marszałek">Kto jest przeciw? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#Marszałek">Ogłaszam wynik głosowania: za ustawą o zmianie Konstytucji głosowało 368 posłów, przeciw 1 poseł, wstrzymał się od głosowania 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#Marszałek">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 25 do godz. 12 min. 05)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o przedstawionym przez Radę Państwa projekcie ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym (druki nr 232 i 339).</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma sprawozdawca poseł Witold Zakrzewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełWitoldZakrzewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie!</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PosełWitoldZakrzewski">Z upoważnienia Komisji Nadzwyczajnej dla projektu ustawy o radach narodowych i samo rządzie terytorialnym wniesionego przez Radę Państwa 28 września 1982 r. (druk 232) przedkładam dziś Wysokiemu Sejmowi sprawozdania z prac i przedstawienia w efekcie projektu ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego (druk nr 339).</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PosełWitoldZakrzewski">Komisja Nadzwyczajna brała pod uwagę głębokie zainteresowanie społeczne, jakie projekt budził, zapoznawała się z bogatym materiałem wniosków i uwag wpływających do Sejmu, jak również z opiniami zespołu doradców sejmowych i Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie, jak też opiniami ekspertów powołanych przez Kancelarię Sejmu na wniosek prezydium Komisji dla prac bardziej roboczych. W oparciu o przyjęte na posiedzeniu plenarnym założenia wstępne, Komisja zleciła dalsze prace redakcyjne swemu prezydium, powołując do współdziałania z nim o zespołów roboczych, między które rozdzielono opracowywanie problematyki ustawy. Prace tych zespołów, współpracujących ze wspomnianymi już ekspertami, przyniosły nowe redakcje poszczególnych części projektu, następnie zespolone w zintegrowaną całość drogą współdziałania prezydium Komisji, przewodniczących zespołów oraz reprezentantów inicjatora projektu, to jest Rady Państwa. W końcowym toku tych prac uwzględniono również uwagi zaprezentowane przez Prezydium Krajowej Rady PRON. Tak opracowany projekt, poważnie w stosunku do pierwotnego tekstu zmodyfikowany, choć zachowujący jego podstawowe pryncypia ustrojowe, został następnie przedstawiony, przedyskutowany i przyjęty przez Komisję w toku dwudniowego posiedzenia plenarnego. Efekty tych prac mam zaszczyt dziś Wysokiemu Sejmowi przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wskazana przed chwilą zmiana tytułu nie ma charakteru przypadkowego. Zmierza do uwypuklenia jednorodności rad narodowych jako struktury przedstawicielskiej, powołanej do realizowania zadań organów władzy państwowej w terenie z ich rolą jako przedstawicielskich organów samorządu społecznego w podstawowych jednostkach podziału terytorialnego państwa. Przyjęty tytuł unaocznia też integralny związek samorządu mieszkańców w jednostkach osiedleńczych, a więc na tym szczeblu działania, gdzie aktywność społeczna ma charakter samoistny i nie jest wyposażona w cechy struktury państwowej, z radami narodowymi jako organami władzy i samorządu, a więc organami wyposażonymi w atrybuty władzy państwowej. Związek ten wzmaga skuteczność wpływu społecznego na realizację zadań publicznych na miarę potrzeb i możliwości lokalnych. Powiązanie to, któremu po raz pierwszy ustawa nadaje dziś prawnie rozwiniętą postać, stanowi jeden z elementów, na które trzeba zwrócić uwagę. Jest to tym istotniejsze, że przepisy o samorządzie mieszkańców poważnie umocniły i skonkretyzowały jego rolę w stosunku do pierwotnego projektu.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! Przedstawiany dziś projekt ustawy przyjmuje, że rady narodowe wraz z samorządem mieszkańców nie są bynajmniej jedyną postacią samorządu społecznego ludności. Przejawia się on w różnych formach samorządu zawodowego, kółek i organizacji rolniczych, spółdzielczości i innych organizacji. Rady narodowe jako podstawowe organy samorządu społecznego pozostają z innymi jego postaciami w ustawowo uregulowanych związkach. Współdziałać z nimi mają w sprawach rozwoju społeczno-gospodarczego i kulturalnego terenu oraz zaspokajania potrzeb społecznych zarówno przez wykorzystywanie ich racjonalnych inicjatyw i wniosków, jak też przez udzielanie im pomocy i ochrony ich ustawowych uprawnień do samodzielności. Przez tak projektowane stosunki wzajemne rady narodowe, korzystając z partnerstwa z rozlicznymi organizacjami i wspierając ich społeczną samorządność, umacniają swą konstytucyjnie wyznaczoną rolę podstawowych organów samorządu społecznego ludności w oparciu o terytorialną strukturę kraju, wykorzystując do realizacji swych zadań przekazane im ustawowo kompetencje władcze. W kontekście swej władzy, mającej podstawę w przepisach konstytucyjnych oraz swej terytorialnej struktury opartej również na przepisach konstytucyjnych, jak też w swej społecznej roli wyznaczonej przez konstytucyjnie gwarantowany charakter przedstawicielstwa ludności swego terenu nabierają cech samorządu terytorialnego w tej mierze, w jakiej są ustawowo upoważnione do samodzielnego realizowania przekazanych im kompetencji. Nieporozumieniem jest bowiem pogląd niekiedy wyrażany, że Konstytucja nasza nie zna i nie dopuszcza samorządu terytorialnego. Pogląd ten byłby prawidłowy w tym przypadku, gdyby usiłowano tworzyć samorząd terytorialny jako system odrębnych od państwa tak zwanych korporacji prawa publicznego. Takie postulaty były zgłaszane, lecz są one z obecną treścią Konstytucji PRL nie do pogodzenia. Natomiast samorząd terytorialny jako wyraz samodzielności przedstawicielstwa ludności terenu w podejmowaniu decyzji władczych w zakresie im ustawowo zleconym w stosunku do zasad ustawowo określonych jest prostą, może nie konieczną, lecz w pełni konstytucyjnie dopuszczalną i konstytucyjnie legitymowaną konstrukcją prawną. Można określić to i wyrazić prościej: o ile rady narodowe są wedle Konstytucji podstawowymi organami samorządu społecznego i wedle tejże Konstytucji mają terytorialnie określoną właściwość władczą stosownie do zasad terytorialnego podziału kraju, to tym samym są organami szczególnej niemniej terytorialnej, formy samorządu ludności.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! Skoro rady narodowe powołane są do realizacji władzy i samorządu ludności w jednostkach zasadniczego terytorialnego podziału państwa, to ograniczają ich rolę ustrojową podziały specjalne, uniezależniające tak organizowane instytucje od bez pośrednich, stosownie do zasad ogólnych, zależności od rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PosełWitoldZakrzewski">Podziałów specjalnych dla realizacji niektórych zadań państwowych i gospodarczych nie można wykluczyć i wyeliminować. Powinny być one jednak dopuszczone jedynie wówczas, gdy stanowią konieczność, warunek efektywności działań, nie podważają legitymowanego wpływu społecznego na realizację zadań publicznych. Determinuje to trzy podstawowe przyjęte przez Komisję i wprowadzone do projektu zasady:</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PosełWitoldZakrzewski">1) podziały specjalne mogą być legitymowane jedynie drogą odpowiedniego ustawodawstwa,</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PosełWitoldZakrzewski">2) podziały specjalne nie powinny krzyżować się z granicami jednostek podstawowych terytorialnego podziału kraju, lecz w miarę możliwości obejmować je jako całości,</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PosełWitoldZakrzewski">3) podziały specjalne na terenie poszczególnych województw powinny być kształtowane po uprzednim zasięgnięciu opinii wojewódzkiej rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PosełWitoldZakrzewski">Można też na marginesie tej problematyki zaznaczyć, że projekt utrzymując konsekwentnie zasadę dwustopniowości podziału terytorialnego stworzył możliwości dla miast powyżej 300 tys. mieszkańców, kształtowania rad zarówno miejskich, jak dzielnicowych, przy odpowiednim rozgraniczaniu kompetencji między nimi i podległymi im aparatami wykonawczymi.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki; Sejmie! Nie mając czasu, by zająć się szerzej problematyką pozycji, praw i obowiązków radnego, którym poświęcony jest cały rozdział, pragnę zwrócić uwagę na jeden tylko moment projektowanej regulacji. Pomijam więc szeroko normowane możliwości działania radnego w realizacji powierzonego mu mandatu. Cytuję jedynie: „Radny w sprawach, które rozpatruje rada narodowa, zajmuje stanowisko samodzielnie, zgodnie z własną oceną rangi i hierarchii spraw”. A więc do niego należy prawo i obowiązek celowego i racjonalnego szukania dróg harmonizowania potrzeb swej lokalnej społeczności, szerszych interesów swego regionu i podstawowych nadrzędnych racji ogólnopaństwowych i ogólnospołecznych.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! Oznaczaj to, że radny nie ma być prostym przekaźnikiem postulatów wyborczych, lecz działaczem odpowiedzialnym za dokonywane w procesach prac rady decyzje i wybory wykorzystywania zawsze ograniczonych środków i możliwości, nigdy niewspółmiernych do całokształtu aspiracji. Działaczem starającym się o aktywizację swego środowiska na rzecz zaspokajania wspólnych potrzeb i kształtowania lepszych warunków bytu.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! W rozlicznych przepisach przedstawianego dziś projektu ustaw formułowane są kompetencje rad narodowych i organów oraz ich właściwości do podejmowania powierzanych im decyzji samodzielnie. Samodzielność ta nie może być dowolnością, anarchią, a więc musi mieścić się w ramach prawem wyznaczonych. Ustawa daje temu pełny wyraz i pełne prawne zabezpieczenie przez przepisy o nadzorze nad radami narodowymi i ich organami. Równocześnie na to, by w sposób prawnie uzasadniony można było mówić o samorządzie, sfera samodzielności w sprawach samorządowi powierzonych musi być prawnie gwarantowana. O ile system zwierzchniego Kierownictwa mógłby sferę tej samodzielności likwidować, brak byłoby po prostu podstaw do mówienia o samorządzie. Dlatego tez z całym naciskiem podkreślić trzeba znaczenie sformułowań rozdziału 12 projektu. W szczególności podkreślić tu należy, że zwierzchni nadzór nad radami narodowymi sprawuje wyłącznie Rada Państwa. Jej kompetencje nadzorcze są tak określone, by nie można było naruszać samodzielności rad narodowych w tej mierze, w jakiej działają one zgodnie z prawem i zasadniczą linią polityki państwa.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#PosełWitoldZakrzewski">Rada Państwa ma sprawować nadzór w tej postaci, w jakiej został ustawowo określony. Nie wyklucza on bynajmniej roli Sejmu jako gwaranta umacniania roli rad narodowych i samorządu terytorialnego przez rady realizowanego. Sejm bowiem zgodnie z wyraźnym postanowieniem ustawy obejmuje pieczę nad ustawowo kształtowanym systemem rad. Trudno nie dostrzec, że oznacza to przyjęcie przez Sejm obowiązku ochrony stanowionych dziś rozwiązań ustrojowych i umacniania warunków dla ich coraz to pełniejszego wprowadzanie w życie. Oznacza więc między innymi baczenie i samokontrolę, by jakimiś incydentalnymi przepisami nie ograniczać i nie podważać ustawowo kształtowanego zakresu właściwości rad narodowych i ustawowo wskazanych kierunków ich rozwoju, by umacniać ich samodzielność w rozwiązywaniu i decydowaniu spraw właściwych dla gestii samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#PosełWitoldZakrzewski">Lapidarny zwrot „piecza Sejmu”, powinien być trwale, o ile można tak powiedzieć, zakodowany w świadomości poselskiej i działalności naszych sejmowych komisji. Nakłada on bowiem na nas wszystkich poważne obowiązki.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#PosełWitoldZakrzewski">Równocześnie — i to też trzeba podkreślić — na Radę Państwa nałożony został obowiązek ochrony poszanowania samodzielności i samorządności rad narodowych przez inne organy, a więc obowiązek zorganizowanego 'działania, chroniącego rady przed biurokratycznymi wypaczeniami i bezprawnym nadużywaniem wobec nich kompetencji przez administrację. Jest to w istocie rzeczy dla samorządności rad narodowych zagadnienie kluczowe. Rady narodowe nie są w stanie realizować swych zadań bez sprawnie działającej i w pełni kompetentnej administracji państwowej. Ta jednak w zakresie zastrzeżonym do władczej właściwości rad narodowych ma być jej narzędziem, wykonawcą, pomocnikiem i doradcą, ale nie zwierzchnikiem.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! Wprowadzając system samorządu terytorialnego czynimy w stosunku do wszystkich dotychczasowych regulacji prawnych od roku 1950 krok zasadniczo nowatorski. Rozgraniczamy bowiem wyraźnie w art. 147 i 148 kompetencje nadzorcze naczelnych organów administracji państwowej w zakresie kompetencji zdecentralizowanych, a więc pozostających, w gestii rad narodowych, od kierownictwa organami administracji państwowej w terenie w zakresie ustawowo z kompetencji władczych rad narodowych wyłączonych, a więc mówiąc obrazowo — scentralizowanych. W ten sposób prawnie zabezpieczamy niezbędną jednolitość działania państwowego i realizacji zadań o jednorodnym ogólnonarodowym charakterze. Kształtujemy jednak równocześnie warunki samorządnej samodzielności rad narodowych mających w zakresie powierzonych sobie zadań kierować administracją stosownie do potrzeb realizacji decyzji, podejmowanych w terenie pod wpływem właściwej radnym znajomości potrzeb terenu, warunków jego należytego rozwoju i niedostatków szczególnie uciążliwych dla życia ludności. Będzie to zależeć od ludzi, od aktywu rad narodowych, by troszczyli się należycie o sprawy swego terenu, bez dążeń nie znajdujących możliwości zaspokojenia w realnie istniejących środkach. Równocześnie jednak z troskliwą i świadomą stanowczością zmierzającą do pokierowania strumieniem środków i możliwości stosownie do społecznego rozumienia potrzeb swego terenu i dążeń swego środowiska. W tym kontekście szczególna rola przypada komisjom rady narodowej, które powinny pracować w sposób systematyczny w bezpośredniej więzi tak z ludnością, jak z aparatem wykonawczym.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#PosełWitoldZakrzewski">Projektowana ustawa otwiera komisjom szerokie możliwości działania, społecznego oddziaływania na aparat wykonawczy i korzystania z jego wiedzy fachowej. Jedną z platform tego oddziaływania stawać się powinny opinie komisji rad narodowych, zasięgane przez organy administracji w zakresie spraw określonych uchwałami rad narodowych. W sprawach o znaczeniu ogólnym platformą tą stawać się powinny posiedzenia prezydium rady, jako że wszyscy przewodniczący komisji są z urzędu jego członkami. Powinni więc efekty prac swych komisji wykorzystywać w pracach prezydium, jak również z trudności i braków ujawnianych w działaniu prezydium czerpać inspiracje dla swych komisji.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#PosełWitoldZakrzewski">Działania radnych musi skutecznie wspierać cały urzędowy aparat wykonawczy rad narodowych, terenowe organy administracji państwowej, podległe im zakłady i instytucje oraz powoływane przez nie przedsiębiorstwa terenowe. Tak samo jak nie ma efektywnego działania struktury przedstawicielskiej bez kierownictwa, inspiracji i kontroli nad całym aparatem wykonawczym, tak też najzupełniejszą utopią byłoby mniemanie, że efektywnie działający samorząd może istnieć bez struktury, celowo i skutecznie zorganizowanego aparatu wykonawczego, fachowo realizującego powierzone mu zadania, widzącego je twórczo, a więc kierującego się w swej pracy potrzebami społecznymi, a nie biurokratycznymi okólnikami.</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! Ustawa dąży nie do fałszywego, właściwego błędom lat siedemdziesiątych oddzielania od siebie struktury społecznej i zawodowej, nieuchronnie biurokratyzującej działalność państwową i sprowadzającej do bezskutecznej fasadowości role aparatu przedstawicielskiego. Projekt dąży do zorganizowania i ukształtowania platform rzeczowego współdziałania obu tych elementów — społecznego i fachowego. Jest oczywiste, że o ile jedyną realną platformą tego współdziałania w imię realizacji zadań terenowych — gminnych, miejskich czy wojewódzkich byłyby sesje rad narodowych, to ich odległość w czasie i ograniczona liczba musiałyby dawać przewagę aparatowi biurokratycznemu.</u>
          <u xml:id="u-18.21" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! Aby przeciwdziałać temu niebezpieczeństwu projekt poważnie wzmacnia pozycję prezydium rady narodowej. Zgodnie z projektem nadzoruje ono wykonywanie zadań rady narodowej, a więc nie tylko ustala problematykę prac sesyjnych i przygotowywanie materiałów na sesje rady, lecz ma obowiązek organizować i kontrolować wykonywanie przez aparat urzędniczy całokształtu zadań rady narodowej. Na tej podstawie może opracowywać problematykę wymagającą decyzji rady narodowej i zlecać przedstawianie radzie odpowiednich materiałów przez organy wykonawcze. Może jednak również koordynować działalność komisji rady narodowej i wykorzystywać efekty ich pracy. Może czerpać inspiracje z działań samorządu ludności, może wreszcie podejmować postanowienia jako środki usuwania braków i niedostatków w realizacji czy to uchwał rad narodowych czy też innych zadań pozostających w kompetencji rady, a jej uchwałami bezpośrednio nie objętych. Ma możliwość oceniać czy opinie komisji i wnioski organu samorządu mieszkańców są należycie wykorzystywane w działaniu aparatu radzie podległego. Może wreszcie nie tylko corocznie przygotowywać stanowisko rady w przedmiocie absolutorium dla terenowego organu zarządzająco-wykonawczego, lecz również zwracać się w każdym czasie: wojewódzka rada narodowa do Prezesa Rady Ministrów o odwołanie wojewody, a rada narodowa stopnia podstawowego do wojewody o odwołanie naczelnika czy prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-18.22" who="#PosełWitoldZakrzewski">Jest oczywiste, że rozsądnie działające prezydium rady narodowej tych swych możliwości nie będzie nadużywało, a gdyby formułowało wnioski nie uzasadnione, to nie będą one pozytywnie załatwiane. Jest jednak również oczywiste, że tylko taki wojewoda, prezydent, naczelnik będzie mógł trwale pełnić swój urząd, który będzie umiał i chciał troszczyć się o sprawy rozwoju terenu i zaspokajanie potrzeb ludności, rzeczowo i systematycznie współdziałać z organami przedstawicielskimi oraz takiego rzeczowego współdziałania będzie wymagać systematycznie od kierowników wydziałów i innych jednostek organizacyjnych mu podległych. Jedynie taki wojewoda czy naczelnik, który będzie umiał należycie wykorzystać zasadne poparcie swojej rady narodowej i radnych, będzie miał realny ciężar gatunkowy w toku konsultacji na szczeblach nadrzędnych, gdy przyjdzie mu przedstawić postulaty i potrzeby swego terenu w procesach administracyjnego działania.</u>
          <u xml:id="u-18.23" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! W ten sposób dotknęliśmy nader istotnego problemu obsady terenowych organów administracji państwowej o kompetencji ogólnej. Są one różne na obu stopniach. Na stopniu podstawowym naczelników miast i gmin wybierają rady narodowe. Kandydatów zgłaszają prezydia tych rad narodowych w uzgodnieniu z wojewodą. Odwołanie z mocy prawa następuje w przypadku odmowy absolutorium. Następuje również w przypadku przyjęcia wniosku o odwołanie zgłoszonego do wojewody przez prezydium rady narodowej. Wojewoda może też odwołać naczelnika z inicjatywy własnej, lub na jego własny wniosek. W obu tych przypadkach musi jednak uprzednio zasięgnąć opinii prezydium rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-18.24" who="#PosełWitoldZakrzewski">Inny jest tryb powoływania wojewodów. W tym przypadku Prezesowi Rady Ministrów przedstawia kandydatów minister właściwy dla spraw administracji i gospodarki terenowej, po uprzednim porozumieniu z prezydium rady narodowej. Kandydat zaakceptowany przez Prezesa Rady Ministrów Zostaje przedstawiony. dla zasięgnięcia opinii wojewódzkiej, radzie narodowej i może zostać powołany na stanowisko dopiero wówczas, gdy uzyska od tej rady pozytywną opinię. Odwołanie wojewody ze stanowiska następuje z inicjatywy Prezesa Rady Ministrów, lub na jego własny wniosek oraz na wniosek prezydium rady narodowej. Wreszcie — jak już uprzednio wskazano — corocznie, o ile nie uzyska absolutorium.</u>
          <u xml:id="u-18.25" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! Już czas najwyższy, by choć jak najogólniej poruszyć problem kompetencji rad narodowych. Jako założenia generalne przyjęliśmy dwa domniemania, które od 1958 r. obowiązywały zasadnie, a odrzucone zostały dopiero w połowie lat siedemdziesiątych. Do rad narodowych należą wszystkie sprawy władzy i administracji, które ustawowo nie zostały zastrzeżone na rzecz innych organów. O ile prawo nie stanowi inaczej, to właściwa jest rada stopnia podstawowego. Zasady te zostały rozwinięte przez podkreślenie, że rady narodowe mogą podejmować wszelkie działania samodzielne na rzecz rozwoju, terenu i poprawy warunków życia ludności byle nie naruszały tym praw i prawnie chronionych interesów społecznych i obywatelskich. Wyraźnie też stwierdzono, że rady zarówno stopnia wojewódzkiego, jak i podstawowego są uprawnione do decydowania o powoływaniu przedsiębiorstw i zakładów terenowych, stosownie do istniejących potrzeb oraz posiadanych środków i możliwości.</u>
          <u xml:id="u-18.26" who="#PosełWitoldZakrzewski">Aby ustawowo nadać i zapewnić kierunek decentralizacji, w niczym nie umniejszając zasad ogólnych, projektodawcy przykładowo wskazali na zakresy koniecznych właściwości rad gminnych, miejskich i wojewódzkich. Można powiedzieć, że enumeracje te zostały w stosunku do pierwotnego projektu poszerzone. Ich znaczenie jest siłą rzeczy ograniczone, gdyż enumeracja taka nie może zastąpić generalnego uporządkowania materialnego prawa administracyjnego i oparcia nowych regulacji na zasadach reformy, przyjętej za podstawę rekonstrukcji naszego życia państwowego. Znaczenie tej enumeracji występuje jednak wyraźnie, gdy zwróci się uwagę na projektowane przepisy przejściowe, które zobowiązują Rząd, by przekazał w gestię rad narodowych w drodze rozporządzenia „rodzaje przedsiębiorstw państwowych oraz zakładów i innych jednostek, które zgodnie z ustalonymi w ustawie zakresami właściwości rad poszczególnych stopni stają się przedsiębiorstwami i jednostkami organizacyjnymi, podporządkowanymi radom narodowym”. Enumeracje te powodują również, że niedopuszczalne byłoby jakiekolwiek zawężanie zakresu właściwości rad narodowych bez ich bezpośredniej i wyraźnej nowelizacji. Znaczenie tych przepisów uwypukla fakt, że były one jedną z istotnych przesłanek powodujących tzw. vacatio legis, a więc odroczenia wejścia w życie ustawy, wedle projektu do 1 lipca 1984 r.</u>
          <u xml:id="u-18.27" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! Sprawozdanie nie byłoby kompletne, gdybym pominął zastrzeżone ustawą istotne kompetencje rad narodowych w sferze gospodarczej i finansowej. Tu, poza tworzeniem przedsiębiorstw terenowych, podporządkowywaniem ich potrzebom społecznym przez wyznaczanie kierunków ich działania w wieloletnich i rocznych planach społeczno-gospodarczych, w odniesieniu do przedsiębiorstw użyteczności publicznej zostały zastrzeżone kompetencje opiniodawcze komisji rad narodowych. Stosownie też do tego statut takiego przedsiębiorstwa wymaga również uwzględnienia opinii odpowiedniej komisji rady narodowej. W stosunku do pozostałych przedsiębiorstw, a więc nie posiadających charakteru terenowego — zastrzeżono też istotne kompetencje, w szczególności w zakresie uzgadniania, powstawania i rozwoju wymagającego brania pod uwagę potrzeb ochrony środowiska naturalnego oraz wpływu ich powołania czy też rozbudowy na infrastrukturę społeczną i techniczno-ekonomiczną. Wyraźnie zastrzeżono, że w przypadkach, gdyby powstawały tu poważne zastrzeżenia czy zagrożenia, warunkiem ich lokalizacji czy rozbudowy powinno być przekazanie organom rad narodowych odpowiednich środków na budowę czy rozbudowę odpowiednich obiektów, czy urządzeń nieodpłatnie terenowym organom przekazywanych. W ten sposób zintegrowano ustawowe rozwiązania z założeniami reformy gospodarczej, czyniąc organy terenowe partnerem chroniącym interesy terenu i ludność przed niebezpieczeństwami nie kontrolowanego i nie odpowiadającego warunkom lokalnym budownictwa przemysłowego.</u>
          <u xml:id="u-18.28" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wysoki Sejmie! Na zakończenie — bez wyczerpywania całości problematyki, boć to niemożebne przy zasięgu projektowanej ustawy i limitu czasu, jaki wypada zająć sprawozdawcy w obradach plenarnych — parę słów o problematyce planowania i finansów.</u>
          <u xml:id="u-18.29" who="#PosełWitoldZakrzewski">Punktem wyjścia reformy i jej finansowania jest zasada samodzielności rad w gospodarce planowej i finansowej przy ścisłymi powiązaniu planowania społeczno-gospodarczego z finansowym. Na to, by urealnić wpływ rad narodowych na procesy planowania ustawa przyjmuje parę rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-18.30" who="#PosełWitoldZakrzewski">Po pierwsze — zobowiązuje do przedkładania radzie narodowej rozwiązań wariantowych, tak by rada sama dokonywała wyboru wariantu mającego stać się podstawą kształtowania projektu planu.</u>
          <u xml:id="u-18.31" who="#PosełWitoldZakrzewski">Po drugie — zastrzega radom i komisji odpowiednie terminy czasowe, pozwalające na analizę przedłożeń, ewentualnie na konsultacje ze społeczeństwem, a w wypadku niedotrzymywania tych terminów prawo do żądania odłożenia obrad i uchwał rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-18.32" who="#PosełWitoldZakrzewski">Dla roli rad narodowych w procesach planowania ważne wydają się dwa postanowienia. Jedno, że plan roczny nie może zmieniać planu 5-letniego. Tym samym, o ile zaistniałaby potrzeba nowelizacji ustaleń, poczynionych w planie 5-letnim, to musi być ona dokonywana wyraźnie przez uchwałę rady, zmieniającą odpowiednie przepisy uchwały o planie społeczno- -gospodarczym. Drugie, że dochody rad narodowych mają być stabilizowane na okresy 5-letnie, tzn., że rada narodowa posiada ustawowo ustalane dochody własne oraz określone wraz z planami społeczno-gospodarczymi uchwały o udziałach w dochodach budżetu centralnego, pozwalające radom narodowym na realne planowanie społeczno-gospodarcze, powiązane z odpowiednim zabezpieczeniem środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-18.33" who="#PosełWitoldZakrzewski">Przekazane radom narodowym dochody własne, uzgodnione z Ministrem Finansów, wzrosły i uległy stabilizacji. Podatki od spółdzielczości zostały przekazane radom bez istniejących uprzednio wyłączeń poza zakresem nielicznych spółdzielni, rozliczających się bezpośrednio z budżetem centralnym z przyczyn szczególnych, jak spółdzielczość mleczarska czy inwalidzka.</u>
          <u xml:id="u-18.34" who="#PosełWitoldZakrzewski">Przekazano radom narodowym 85% wpływów podatku od płac, a więc praktycznie całość, poza kwotą zastrzeżoną na fundusz kultury, podczas gdy dotychczas otrzymywały około 70%.</u>
          <u xml:id="u-18.35" who="#PosełWitoldZakrzewski">Wspomniane już udziały określone na okresy 5-letnie oraz wpływy z gospodarki uspołecznionej jako obowiązkowe udziały w inwestycjach wspólnych i towarzyszących poważnie wspomogą podstawy finansowe działania rad narodowych. Istniejąca sytuacja gospodarcza nie pozwoliła na szerszy wzrost dochodów własnych rad narodowych w chwili bieżącej. Można się jednak zasadnie spodziewać, że zmiany ustawodawstwa dotyczące podatków obrotowego i dochodowego, gruntowego i wyrównawczego realnie zwiększą ich znaczenie przychodowe dla rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-18.36" who="#PosełWitoldZakrzewski">Dążąc do wyznaczenia dróg umocnienia podstaw finansowych rad narodowych, poza te już wskazane, istotne, ale niemniej ograniczone ramy, zaprojektowano zapis: „Dochodami własnymi budżetów terenowych są ponadto inne ustawowo określone podatki i wpłaty od jednostek gospodarki uspołecznionej poza już wymienionymi”. Stanowi to zapowiedź i wskazanie potrzeby dalszych prac i w konsekwencji dalszych regulacji prawnych zmierzających do powiązania jednostek gospodarki narodowej z finansowaniem rozwoju terenu i potrzeb ludności, z których w swej działalności gospodarczej korzystają.</u>
          <u xml:id="u-18.37" who="#PosełWitoldZakrzewski">Komisja Nadzwyczajna wnosi o uchwalenie ustawy o systemie rad narodowych i samorządzie terytorialnym stosownie do tekstu zawartego w sprawozdaniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-18.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Zenon Wróblewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełZenonWróblewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, wniesiony z inicjatywy Rady Państwa do laski marszałkowskiej jesienią ubiegłego roku, wywołał szerokie zainteresowanie opinii publicznej. Świadczy o tym przebieg licznych konsultacji, prowadzonych tak w fazie powstawania projektu, jak też w toku prac nad ustawą. Niemały był również jej rezonans w kołach ekspertów i w publicystyce. Do Sejmu i redakcji napłynęło setki i tysiące listów i uwag ze strony organizacji społecznych, instytucji i poszczególnych obywateli. Zaprezentowano w nich wiele poglądów, często wręcz sobie przeciwstawnych. Nie sądzę, by było to mankamentem, choć nie ułatwiało zadania, zwłaszcza w pierwszym okresie. Ale później okazało się, że nawet propozycje skrajne, niekiedy nierealistyczne bądź abstrahujące od społeczno-ustrojowych imponderabiliów, także, choćby jako punkty odniesienia, przyczyniały się do bardziej wszechstronnego oświetlenia podstawowych problemów projektu ustawy, co pozwalało na świadomy proces krystalizacji końcowych stanowisk i rozważne dopracowywanie konkretnych regulacji. W tej płaszczyźnie wpływu poszczególnych opinii na ostateczne sformułowania przedstawionego projektu ustawy istotną rolę odgrywały, ze względu na ich społeczną wymowę, opinia Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL i uwagi przekazane na ręce Marszałka Sejmu przez Prezydium Tymczasowej Rady Krajowej Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. A w ogóle trudno się dziwić początkowym rozbieżnościom w kwestii projektu ustawy, wszak jest to ustawa ustrojowa, a w projekcie chodziło nie tylko o samorządność jako metodę funkcjonowania rad narodowych, ale też o samorząd jako instytucję ustrojową. Samorząd w tym sensie ma długą tradycję, istniał w różnych formacjach społeczno-gospodarczych i miał różną treść. Jest to zatem pojęcie wieloznaczne.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełZenonWróblewski">W XIX-wiecznych teoriach i praktyce polityczno-prawnej państwo i samorząd traktowano jako odrębne i przeciwstawne sobie instytucje, a pojęcie samorządu jako. administracji zdecentralizowanej, wyjętej ze sfery oddziaływań państwa, dziś jeszcze określa się mianem tzw ujęcia klasycznego, choć w demokratycznych krajach burżuazyjnych epoki państwowego interwencjonizmu, rozszerzania polityki socjalnej i obywatelskiej partycypacji, wyżej wspomniana przeciwstawność nie jest już czymś tak absolutnym. Istniał więc problem wyjaśnienia i określenia, co oznacza samorząd dziś, w warunkach socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełZenonWróblewski">W państwie socjalistycznym samorząd musi być czymś innym z racji odmiennego charakteru klasowego tego państwa i braku obiektywnych podstaw do przeciwstawiania władzy społeczeństwu oraz czymś znacznie szerszym niż administracja zdecentralizowana. Z tego wcale nie wynika, że w państwie budującym socjalizm zarówno rozwój samorządności jako metody funkcjonowania zorganizowanych zbiorowości społecznych, produkcyjnych, lokalnych i innych, jak też rozwój samorządu jako instytucji ustrojowej, odbywa się tylko po linii wstępującej, nie napotyka opory, zahamowania i cofnięcia — o czym dobrze wiemy z własnego doświadczenia. Ten fakt, jak i programowa koncepcja NSZZ „Solidarność” „samorządnej Rzeczypospolitej”, koncepcja, która w całkowitym oderwaniu od rzeczywistości zasadzała się właśnie na przeciwstawieniu samorządu państwu, na utopijnej tendencji — im więcej uprawnień dla samorządu, tym mniej prerogatyw! dla państwa, którego władzę należy sparaliżować, ażeby ją unicestwić — reanimowała w określonych kręgach społecznych nawrót do formuły samorządu terytorialnego jako przeciwstawnego systemowi rad narodowych. Był to kierunek anachroniczny i nie do przyjęcie.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PosełZenonWróblewski">W tradycji ustrojowej socjalizmu — samorząd, czyli zarządzanie przez lud pracujący swymi własnymi sprawami ściśle łączy się ze sprawowaniem przez lud władzy państwowej. Rady, poczynając od Komuny Paryskiej, zawsze pełniły dwojaką rolę: organów władzy państwowej i ludowego samorządu. Samorząd nie stanowi odrębnej od rad struktury, lecz ich niezbywalną funkcję. Jest formą realizacji ludowładztwa przez samych uczestników procesów społecznych w formach bezpośrednich i pośrednich, w różnych sferach życia społecznego i na różnych poziomach organizacji społeczeństwa. „Polska Zjednoczona Partia Robotnicza — jak stwierdza to uchwała IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR — jest rzecznikiem realizacji idei ludowładztwa, pełnego udziału ogółu obywateli PRL, zwłaszcza klasy robotniczej, w rządzeniu państwem i zarządzaniu gospodarką narodową. Decydowanie o sprawach zakładu pracy, wsi i gminy, miasta i województwa musi opierać się na ustawowo uregulowanych zasadach socjalistycznego samorządu społecznego”. Projekt ustawy akceptuje tę tradycję ustrojową socjalizmu i realizuje zasadę socjalistycznego ludowładztwa, zapisaną w uchwale IX Zjazdu stwierdzając, że „rady narodowe jako przedstawicielskie organy władzy państwowej i podstawowe organy samorządu społecznego są zarazem organami samorządu terytorialnego ludności w gminach, miastach, dzielnicach miast i województwach”.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PosełZenonWróblewski">Obywatele Posłowie! Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w imieniu którego przemawiam, będzie głosować za przyjęciem projektu ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego w brzmieniu nadanym mu przez Komisję Nadzwyczajną. Będzie głosować za przyjęciem projektu ustawy nie tylko dlatego, że zaprezentowana w nim koncepcja, jak to podkreśliłem przed chwilą, zgodna, jest z socjalistyczną tradycją ustrojową, wyrasta z dorobku i doświadczeń okresu Polski Ludowej, stanowi realizację postulatów w przedmiocie rad narodowych, zawartych w uchwale IX Nadzwyczajnego Zjazdu naszej partii.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PosełZenonWróblewski">Popieramy projekt ustawy również dlatego, że w swych rozwiązaniach prawnych jest on jeszcze jednym świadectwem naszego poselskiego współudziału w dziele socjalistycznej odnowy, którą konsekwentnie, od pamiętnych dni protestu robotniczego, zwróconego przeciwko wypaczeniom i wynaturzeniom socjalizmu, prowadzi partia wespół z sojuszniczymi stronnictwami i wszystkimi stojącymi na gruncie konstytucyjnych zasad ustrojowych siłami społecznymi, a więc wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PosełZenonWróblewski">Na kilka takich, nowych pod względem prawnym rozwiązań w stosunku do stanu dotychczasowego, Chciałbym zwrócić uwagę. Mówił już o nich poseł sprawozdawca, ale podkreślenie niektórych z nich wydaje mi się szczególnie istotne.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PosełZenonWróblewski">Poseł Wróblewski 1. Projekt ustawy odda je w gestię rad narodowych wszystkie sprawy związane z rozwojem społeczno-gospodarczym i kulturalnym terenu oraz zaspokajaniem potrzeb ludności, a także wszystkie kwestie wynikające ze sprawowania władzy i administracji z wyjątkiem tych, które ustawowo zastrzeżone są dla innych organów. Zmiana zakresu kompetencji może nastąpić tylko w formie ustawy. Jest to zatem faktyczne, znaczne rozszerzenie zadań i kompetencji rad narodowych oraz tym samym podniesienie ich rangi.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PosełZenonWróblewski">2. Projekt ustawy umacnia samodzielność rad narodowych, rozszerzając podstawy finansowe ich działalności, a zwłaszcza źródła dochodów własnych. Środki te uzupełniają udziały rad w dochodach budżetu centralnego i tzw. dotacje ogólne, przyznawane na okresy realizacji kolejnych planów 5-letnich, co oznacza stabilizacje ich finansowych zasobów i pomoc państwa dla jednostek o mniej rozwiniętej infrastrukturze ekonomicznej. Jest to zatem spełnienie licznych, od dawna wysuwanych postulatów, urealnia możliwości działania rad.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PosełZenonWróblewski">3. Bardzo istotnym zagadnieniem są warunki funkcjonowania rad narodowych w ramach rygorów, które wnosi reforma gospodarcza. W tym zakresie projekt ustawy:</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PosełZenonWróblewski">Po pierwsze — przyznaje radom narodowym w odniesieniu do tzw. przedsiębiorstw terenowych wszystkie uprawnienia, jakie przysługują organowi założycielskiemu.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#PosełZenonWróblewski">Po drucie — stawia wymóg współdziałania i uzgadniania z właściwą miejscową wojewódzką radą narodową kwestii utworzenia, likwidacji lub zasadniczej zmiany w działalności przedsiębiorstwa w przypadkach powodujących obciążenie infrastruktury techniczno-ekonomicznej i społecznej.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#PosełZenonWróblewski">Po trzecie — nakłada na rady narodowe szczególny obowiązek kontroli decyzji lokalizacyjnych, które powinny mieć na względzie m.in. realizacje planu zagospodarowania przestrzennego. ochroną gruntów rolnych i leśnych, środowiska naturalnego oraz należyte spożytkowanie miejscowych surowców i wykorzystanie zasobów pracy, wyposażając rady w zakresie decyzji lokalizacyjnych w stosowne uprawnienia. W ten sposób rada narodowa jawi się jako pełnoprawny gospodarz terenu.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#PosełZenonWróblewski">4. Projekt ustawy wiąże z radami narodowymi samorząd mieszkańców miast i wsi w jednolity system samorządu terytorialnego. Samorząd mieszkańców w osiedlach miejskich i wsiach po raz pierwszy w Polsce Ludowej uzyskuje określone uprawnienia stanowiące, a jego dotychczas statutowe funkcje konsultacyjne, koordynacyjne i opiniodawcze oraz kontroli społecznej zostają podniesione do rangi ustawowej.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#PosełZenonWróblewski">5. W kwestii sposobu powoływania wojewodów, prezydentów i naczelników projekt ustawy staje na stanowisku współuczestnictwa w procesie ich wyłaniania dwóch czynników: przedstawicielskiego i administracyjnego. Na szczeblu podstawowym, najbliższym ludności, i gdzie zakres uprawnień samorządowych jest najszerszy — wiodący jest czynnik przedstawicielski, co znajduje wyraz w wyborze prezydenta, lub naczelnika przez radę narodową. Na szczeblu wojewódzkim, gdzie zakres funkcji samorządowych jest z natury rzeczy bardziej ograniczony, a wojewoda jest zarazem przedstawicielem Rządu — ta rola przypada czynnikowi administracyjnemu, który jednakże konsultuje z prezydium rady kandydatów i aktu powołania dokonuje dopiero po uzyskaniu pozytywnej opinii wojewódzkiej rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#PosełZenonWróblewski">6. Zgodnie z przewodnią myślą ustawy, która w? zakresie gestii rad narodowych rozróżnia zadania i kompetencje leżące w sferze tzw. spraw administracyjnie zdecentralizowanych od spraw wyłączonych ustawowo z zakresu władczej właściwości rad narodowych, projekt ustawy powierza Radzie Ministrów, Prezesowi Rady Ministrów, ministrowi właściwemu dla spraw administracji i gospodarki terenowej oraz innym ministrom, kierownictwo terenowymi organami administracji państwowej tylko w zakresie zagadnień tej drugiej sfery, pierwszą poddając jedynie nadzorowi tych naczelnych organów.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#PosełZenonWróblewski">7. Chciałbym na koniec powiedzieć, że Klub Poselski PZPR udziela pełnego poparcia tym Wszystkim i nowym i starym postanowieniom projektu ustawy, które umacniają więź rad ze społeczeństwem, a jest ich niemało — włącznie z instytucją konsultacji społecznej — która w szeregu kwestii staje się obligatoryjna, jak również tym wszystkim starym i nowym ujęciom, które podkreślają samorządny charakter rad, a zwłaszcza sformułowaniom podnoszącym rangę radnego oraz zwiększającym merytoryczną i organizatorską rolę prezydium rady, co ma nader istotne znaczenie, skoro rady narodowe wykonują swoje zadania i kompetencje z natury rzeczy przede wszystkim na sesjach.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#PosełZenonWróblewski">Wysoka Izbo! Projekt ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego jest nie tylko regulacją prawną, ale i aktem społeczno-politycznym. Rozwiązania, które proponuje. świadczą i tym, że wyciągamy nauki i wnioski z niepowodzeń z przeszłości. Proporcje wzajemne uprawnień o cechach władczych, jak i samorządowych mogą być różne. Tendencje biurokratyczno-centralistyczne spychały rady. zwłaszcza w drugiej połowie lat siedemdziesiątych, na podrzędne pozycje ustrojowe. Zdecydowanie się od nich odcinamy. Określenie rad jako terenowych organów władzy państwowej wspiera rolę rady jako organu działającego na rzecz zaspokajania potrzeb miejscowej ludności, czyli jej funkcje samorządową. Określenie rad jako również organów samorządu terytorialnego wzbogaca ludowładztwo, gdyż zapewnia twórczy udział samych uczestników życia społecznego w jego kształtowaniu.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#PosełZenonWróblewski">Nader często, w obrębie tego samego działania rady zaangażowane są obydwie jej właściwości i jako organu samorządu lokalnego i jako organu władzy państwowej. Nie ma w tym niczego osobliwego. Trudno bowiem sobie wyobrazić sprawy, wobec których socjalistyczne państwo mogłoby zgłosić całkowite dẻsintẻressment i na odwrót — w całokształcie ważnych spraw miejscowych niemało jest takich, których bez pomocy rady i wsparcia państwa, jego centralnych ośrodków decyzyjnych nie da się rozwiązać i dla wykonania których niekiedy niezbędny jest nawet przymus państwowy. Dlatego bezwzględne i klarowne prawnie rozdzielenie sfery działania samorządu i państwa we współczesnych warunkach wydaje się niemożliwe, podobnie jak samodzielność samorządów może być tylko względna, co wynika z faktu, iż organizacja samorządu lokalnego jest fragmentem szerszego organizmu społecznego i wobec tego zawsze rozstrzyganiu spraw lokalnych towarzyszyć powinna refleksja wynikająca z ogólnopaństwowych zasad i priorytetów w zakresie niezbędnym dla przezwyciężenia niezdrowych partykularyzmów i prowadzenia jednolitej polityki państwowej.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#PosełZenonWróblewski">Projekt ustawy w przekonaniu Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej jest w aktualnych warunkach społeczno- -politycznych optymalnym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#PosełZenonWróblewski">Realizacja dalekosiężnego celu ustrojowego socjalizmu: uspołecznienie procesu sprawowania władzy poprzez coraz powszechniejszy udział obywateli w rozstrzyganiu spraw publicznych — zależy od dalszego rozwoju i umacniania socjalistycznego państwa i uwarunkowana jest materialnymi możliwościami społeczeństwa oraz poziomem jego świadomości i kultury politycznej. Dlatego dziś, gdy będziemy uchwalali projekt ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, przywołajmy słowa I Sekretarza naszej partii, gen. armii Wojciecha Jaruzelskiego, który na XII plenarnym posiedzeniu Komitetu Centralnego mówił: „Naszym celem jest niezmiennie państwo silne i praworządne, sprawne i sprawiedliwe, państwo czerpiące siłę z autentyzmu różnych form socjalistycznej demokracji i dzięki swej sile, sprawności i autorytetowi zdolne tę demokrację urzeczywistniać i rozwijać, chronić ją przed nawrotami anarchii. Ma to państwo wespół ze współobywatelami stanowić i wespół z nimi egzekwować zarówno sprawiedliwe prawa, jak i niezbędne dla rozwoju Polski obowiązki. Umacnianie procesów socjalistycznej demokracji, rozszerzanie płaszczyzn współrządzenia i obywatelskiej współodpowiedzialności jest więc jednocześnie procesem wychowawczym, kształtującym właściwe zrozumienie i właściwe, godne socjalistycznego państwa, relacje w stosunkach władza — obywatel”. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Zdzisław Tomal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełZdzisławTomal">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrzenie i uchwalenie przez Wysoką Izbę ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego w przeddzień 39 rocznicy powstania Polski Ludowej przywodzi na myśl powołanie przed bez mała czterdziestu laty Krajowej Rady Narodowej i wysunięcie przez nią idei rad narodowych. W ciągu tego niemal czterdziestolecia rady narodowe przeszły głęboką ewolucję, wniosły ogromny wkład w umacnianie władzy ludowej, w kształtowanie socjalistycznej demokracji, w rozwój kraju, wsi i miast. Jest przeto sprawą zrozumiałą, że w toku prac nad projektem ustawy dążono, aby jak najpełniej wykorzystać i rozwinąć to wszystko, co w teorii i w praktyce ustroju rad narodowych sprawdziło się w życiu i może służyć przyszłości, usunąć zaś, co okazało się nietrafne, co deformowało istotę socjalistycznego ludowładztwa.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełZdzisławTomal">Prace nad projektem ustawy trwały ponad dwa lata. Przeszła ona trzy wielotygodniowe etapy konsultacji, opiniowania i gorących, często kontrowersyjnych dyskusji. Ten bezprecedensowo powszechny zakres konsultacji powoduje, że współautorami tej ustawy, obok Rady Państwa i Komisji Nadzwyczajnej Sejmu, są tysiące działaczy partii i stronnictw politycznych, rad narodowych i samorządu mieszkańców, Frontu Jedności Narodu i Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, pracowników nauki i administracji państwowej. Ma to swoją wymowę polityczną, jest świadectwem że ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego zarówno w swej treści, jak i w trybie powstawania stanowi istotne ogniwo urzeczywistniania programu socjalistycznej odnowy. To właśnie w toku dyskusji nad koncepcją założeń do projektu ustawy i w trakcie powszechnej konsultacji krystalizowała się idea nowego typu, właściwego socjalistycznej państwowości systemu samorządu terytorialnego, który tworzą rady narodowe wraz z samorządem mieszkańców miast i wsi.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PosełZdzisławTomal">Samorząd mieszkańców powstał z inicjatyw i potrzeb społecznych, rozwijał się stopniowo, stając się w procesie swego rozwoju ogniwami Frontu Jedności Narodu. Mieszkańcy tysięcy wsi i osiedli, zespoleni wspólnym działaniem, z powodzeniem rozwiązywali i rozwiązują wiele ważkich miejscowych problemów.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PosełZdzisławTomal">Projekt ustawy, uogólniając te bogate i cenne doświadczenia podnosi samorząd mieszkańców do rangi powszechnego ogniwa w systemie samorządu terytorialnego, wyposaża go w niezbędne uprawnienia i środki działania, stwarza radom narodowym systemowe punkty społecznego oparcia. Tak ujęta treść i struktura systemu samorządu terytorialnego stanowi rozwinięcie art. 43 Konstytucji, w myśl którego rady narodowe są terenowymi organami władzy państwowej i podstawowymi organami samorządu społecznego. Funkcja rad narodowych jako podstawowych organów samorządu społecznego nie była dotychczas ustawowo sprecyzowana. Tę lukę wypełnia obecna ustawa stanowiąc, że rady narodowe wraz z samorządem mieszkańców miast i wsi tworzą system samorządu terytorialnego. Wypełnia ją również przez jakościowo nowe wyartykułowanie samorządności rad narodowych oraz prawne podstawy ich współdziałania ze wszystkimi formami samorządu występującymi na danym terenie.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PosełZdzisławTomal">Projektowana ustawa umacnia pozycję rad narodowych i ich organów w systemie władzy państwowej. W myśl jej postanowień rady narodowe uczestniczą w kształtowaniu i realizacji polityki państwa. Nie jest to zapis formalny. Ustawa upoważnia wojewódzkie rady narodowe do występowania do władz centralnych z inicjatywą uregulowania spraw i problemów, które ich zdaniem wymagają regulacji ogólnopaństwowej. Mogą one przy tym przedstawiać swoje konkretne propozycje co do treści i sposobu ich realizacji. Równocześnie ustawa nakłada na centralne organy administracji państwowej obowiązek zasięgania opinii wojewódzkich rad narodowych przed rozstrzyganiem ważniejszych spraw i problemów dotyczących danego terenu. Analogiczne uprawnienia przysługują radom narodowym stopnia podstawowego w stosunku do wojewódzkich rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PosełZdzisławTomal">Klub Poselski ZSL widzi w prawno-ustrojowych rozwiązaniach projektu ustawy ważki krok w procesie uspołeczniania, treści i metod funkcjonowania systemu władzy państwowej, instytucjonalne gwarancje demokracji socjalistycznej, tworzenie ustawowych warunków dla zapewnienia, jak to określa preambuła ustawy, powszechnego udziału mieszkańców miast i wsi we współrządzeniu i współodpowiedzialności za sprawy kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PosełZdzisławTomal">Wysoki Sejmie! Każdy z nas zetknął się niejednokrotnie z przysłowiowym już zwrotem: radny — bezradny, rada — bezradna. Wiele się na to złożyło. Sądzę jednak, że można wyodrębnić dwie główne, wzajemnie sprzężone przyczyny:</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#PosełZdzisławTomal">Pierwsza — to występujące tendencje do centralizacji, ograniczania pola i środków działania rad narodowych, deformowania ich konstytucyjnej i ustawowej roli, a tym samym osłabiania poczucia odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#PosełZdzisławTomal">Druga — to zbyt słabe opanowanie znajomości rzeczywistych kompetencji i środków działania, mała skuteczność wielu rad narodowych w ich należytym wykorzystywaniu i egzekwowaniu, zwichnięcie zainteresowań i wysiłków na rozwiązania postulatywne, przy niedocenianiu własnych niemałych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#PosełZdzisławTomal">Nasuwa się więc pytanie — czy projekt ustawy stwarza niezbędne przesłanki do zanikania tego poczucia bezradności. Sądzę, że na to pytanie można odpowiedzieć twierdząco. Przede wszystkim, jak to szerzej podkreślił poseł sprawozdawca, ustawa jednoznacznie ustala, że do rad narodowych i ich organów należą wszystkie sprawy nie zastrzeżone ustawowo dla innych organów, znacznie precyzyjniej określa kompetencje rad narodowych poszczególnych stopni i wynikające z nich zadania, dążąc do przeniesienia punktu ciężkości na rady stopnia podstawowego i ich organy wykonawcze i zarządzające. Poszerza i stabilizuje te uprawnienia.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#PosełZdzisławTomal">Nowym rozwiązaniem jest w art. 23 ust. 3, który stanowi o wyłączności kompetencji rad narodowych w ramach ich ustawowej właściwości. Ponadto art. 144 nakłada na Radę Państwa obowiązek czuwania, aby inne akty prawne były zgodne z tą ustawą oraz, aby szanowana była samodzielność i samorządność rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#PosełZdzisławTomal">Przytoczyłem te postanowienia ustawy, bowiem stanowią one nowe, prawno-instytucjonalne instrumenty, zabezpieczające przed nawrotem występujących w poprzednich okresach deformacji. Oznacza to, że nikt nie może zastępować rad narodowych ani ograniczać ich uprawnień, ale oznacza to również ponoszenie przez nie pełnej odpowiedzialności za rzetelne i zgodne z prawem sprawowanie władzy na swoim terenie oraz za skuteczne wykonywanie zwiększonych zadań.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#PosełZdzisławTomal">W toku prac nad ustawą szczególne znaczenie przywiązywano do stworzenia solidnych podstaw dla gospodarki rad narodowych. W obecnej trudnej sytuacji gospodarczej w kraju nie było to rzeczywiście zadanie łatwe. Rozwiązanie tej problematyki w ustawie oznacza istotny postęp w stosunku do stanu obecnego i można je uznać za zbliżone do granic realnego optimum. Wydatnie bowiem rozszerzone zostały źródła dochodów własnych rad narodowych. Udział rad w dochodach budżetu centralnego ustalany będzie wskaźnikowo na okresy 5-letnie. Oznacza to stabilizację tego źródła dochodu i pozwala na traktowanie go jako dochody własne. Taką konstrukcję źródeł dochodów własnych rad narodowych można uznać za aktywną, gdyż realne wpływy do budżetu będą uzależniane od efektywności gospodarowania. Równocześnie ustawa dostosowuje cały system gospodarczy rad narodowych do zasad i reguł oraz mechanizmów reformy gospodarczej. Pod rządami tej ustawy instrumenty ekonomiczne obok norm prawnych staną się głównymi stymulatorami działania rad narodowych i ich organów zarządzających i wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#PosełZdzisławTomal">Ponieważ zaś po stronie wydatków ustawa zapewnia radom daleko idącą samodzielność, na plan pierwszy wysuwa się kwestia dobrego gospodarowania, rozsądnej hierarchizacji potrzeb i kolejności ich zaspokajania. Wymaga to przełamania narosłych nie bez przyczyny barier psychologicznych, iż wszystko załatwić powinna „góra” i zdecydowanego postawienia na własne siły i środki, na inicjatywę i gospodarność. Powiedziałbym wręcz — ustawa stwarza w tych granicach, w jakich może to czynić akt prawny, równość szans, równość możliwości i równość praw. Pod rządami tej ustawy znacznie więcej niż dotychczas zależeć będzie od wykorzystania przez rady narodowe i terenowe organy administracji państwowej tych praw, szans i możliwości.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#PosełZdzisławTomal">Wysoka Izbo! Niejednokrotnie podejmowane były kwestie umacniania i rozwoju gmin. Tworzone były mniej lub bardziej kompleksowe programy. Były one niejednokrotnie niezłe, lecz nie były konsekwentnie realizowane. Ich generalną słabością było jednak to, że nie stawiały one na własne siły gminy, na inicjatywę społeczności i władz gminy. A przecież w gminie i wsiach rozstrzygają się sprawy najważniejsze dla bezpośredniego zaspokajania potrzeb ludności w dziedzinie oświaty i wychowania, ochrony zdrowia i opieki społecznej, kultury, handlu i usług. Decydują się sprawy rozwoju rolnictwa i wzrostu produkcji rolniczej w tej części, a jest ona niemała, która zależy od rolników, ich organizacji zawodowych i spółdzielczych, bezpośredniej obsługi rolnictwa oraz od władz gminy.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#PosełZdzisławTomal">Rozpatrywany dziś projekt ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego ma szczególnie ważne znaczenie dla procesu umacniania i rozwoju gmin. Tworzy ona prawne podstawy do wzmocnienia władzy państwowej w gminie, zapewnia jej samodzielność, wyposaża w znacznie szerszy zakres kompetencji i środków działania, obejmujący wszystkie dziedziny życia społeczności gminnej i gospodarki gminy. Umocniona Zostaje jednolitość władzy państwowej w gminie przez wprowadzenie zasady wyboru naczelnika przez gminną radę narodową.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#PosełZdzisławTomal">Gminna rada narodowa w wypełnianiu swych funkcji organu władzy państwowej i podstawowego organu samorządu społecznego ma niezwykle cennych, sojuszników w postaci samorządu mieszkańców wsi, z którym tworzyć będzie system samorządu terytorialnego, zaś w układzie poziomym w postaci samorządu kółek i organizacji rolniczych oraz samorządu spółdzielczego. Uprawnienia, w jakie wyposaża ustawa zebranie wiejskie i jego organy, radę sołectwa i sołtysa stwarzają korzystne warunki do dalszego wzbogacania tradycji samorządu wiejskiego, do aktywnego działania na rzecz społecznego i produkcyjnego rozwoju wsi. Ten tworzący się dynamiczny układ urzeczywistnia upodmiotowienie społeczności gminnej, łączy w naturalną całość system demokracji przedstawicielskiej z elementami demokracji bezpośredniej, otwiera szanse dla inicjatywy, gospodarności i społeczno-gospodarczego rozwoju gmin.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#PosełZdzisławTomal">Koleżanki i Koledzy Posłowie! Ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego ma charakter ustrojowy, stanowić będzie „małą konstytucję” rad narodowych. W swym wystąpieniu wyraziłem przekonanie, że stanowi ona, w porównaniu z jej poprzedniczkami, rozwiniętą regulację prawną, w tym ważnym obszarze funkcjonowania socjalistycznego państwa, zawiera bogatsze treści i otwiera nowe możliwości. Jestem przekonany, że sprawdzi się w życiu i zasłuży na miano dobrej ustawy. Ale ta ustawa, jak każde prawo, samoczynnie działać nie będzie. Wola ustawodawcy i oczekiwania społeczne spełnione zostaną wówczas, gdy duch i litera tego aktu ustrojowego zostaną wcielone w praktykę, gdy jej postanowienia będą powszechnie stosowane i przestrzegane. O tym zadecyduje codzienna działalność tysięcy radnych i działaczy samorządu mieszkańców miast i wsi. Wówczas i tylko wówczas stanowione dziś prawo będzie prawem żywym, skutecznie działającym. Treść tej ustawy powinna być dobrze znana nie tylko radnym i pracownikom administracji państwowej, aczkolwiek ma to podstawowe znaczenie, ale wszystkim obywatelom naszego kraju, gdyż wszystkich jej przepisy interesują i dotyczą, wszyscy w jej stosowaniu mogą i powinni uczestniczyć.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#PosełZdzisławTomal">Wysoka Izbo! Klub Poselski ZSL w przekonaniu, że ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego:</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#PosełZdzisławTomal">— stanowić będzie ważne prawno-ustrojowe ogniwo urzeczywistniania programu socjalistycznej odnowy,</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#PosełZdzisławTomal">— dobrze służyć będzie umacnianiu państwa i sprawności funkcjonowania terenowych organów władzy i administracji państwowej,</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#PosełZdzisławTomal">— otworzy szerokie możliwości rozwinięcia systemu samorządu terytorialnego na wszystkich jego obszarach,</u>
          <u xml:id="u-22.22" who="#PosełZdzisławTomal">— zapewni wszystkim obywatelom, mieszkańcom miast i wsi wszechstronne możliwości uczestniczenia we współrządzeniu i współodpowiedzialności za sprawy swej gminy i miasta, województwa i kraju, głosować będzie za jej uchwaleniem. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-22.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Tadeusz Witold Młyńczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Już w toku pierwszego czytania projektu rozpatrywanej dziś ustawy podnoszono z naciskiem szczególną jej rangę w systemie polskiego ustawodawstwa. Rangę tę akcentowało również Stronnictwo Demokratyczne w swoim wystąpieniu klubowym. Trafnie podkreślano wówczas, że zajmuje ona pierwsze miejsce po Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Tej słusznej idei daje wyraz tekst preambuły zawierającej w zwięzłym sformułowaniu jakże wiele elementów charakteryzujących polityczny kształt naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Spośród nowych elementów na podkreślenie zasługuje myśl, iż rady narodowe, organy władzy państwowej i samorządu terytorialnego są terenem działania zespolonych w PRON wszystkich sił społecznych i obywateli kierujących się konstytucyjnymi zasadami PRL.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Gdy w 1950 roku nadano radom narodowym charakter terenowych organów władzy państwowej, zespolono w nich zadania wykonywane uprzednio przez administrację rządową i samorząd terytorialny. Podniesiono tym samym w sposób zasadniczy znaczenie rad, które swoje dotychczasowe zadania samorządowe wzbogaciły o zadania i funkcje władzy państwowej. Jednak słabość ówczesnych rozstrzygnięć polegała na tym, że nie zapewniono dostatecznych gwarancji ustawodawczych, aby przyjęta idea systemu rad narodowych została właściwie zrealizowana. W konsekwencji więc samorządowy charakter rad narodowych uległ znacznemu ograniczeniu. Stąd też rady narodowe nie stały się tym, czym stać się powinny — najszersza płaszczyzną wyzwalania olbrzymich rezerw tkwiących w powszechnej aktywności obywatelskiej, którą w ustroju socjalistycznym można i należy w pełni uruchomić.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Rady narodowe i ich działacze wnieśli w ciągu minionych 33 lat znaczący wkład pracy w budowę socjalistycznego państwa. Nie odpowiadał on jednak znacznie większym w tym czasie możliwościom tkwiącym w radach. Nie potrafiliśmy w pełni wykorzystać społecznej szansy zaktywizowania inicjatyw lokalnych. To między innymi legło u podstaw społecznego przeświadczenia o pewnej bezradności terenowych organów przedstawicielskich i radnych oraz o dominującej roli urzędniczego aparatu zawodowego i przerostach sterowania centralnego. Gdy zatem dziś rozpatrujemy przedłożony projekt na plan pierwszy musi nasunąć się pytanie, czy zawiera on dostateczne gwarancie, aby wysuwane od lat hasło „rady narodowe gospodarzem terenu”, stało się rzeczywistością realna, a nie tylko formalnoprawną. Analiza projektu uzasadnia przeświadczenie, iż spowoduje on liczący się postęp w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Po pierwsze — już samo to, że przyjęto samorządowy charakter terenowych organów władzy dowodzi, że mają one być rzeczywistym przedstawicielem słusznych interesów społeczności lokalnej, samodzielnie i w zgodzie z ustawami rozstrzygającej o zaspokajaniu potrzeb ludności, w oparciu o planowanie społeczno-gospodarcze, finansowe i przestrzenne, przy wykorzystaniu szeregu instrumentów i mechanizmów ogólnej reformy gospodarczej, w tym zasad samorządności i samofinansowania.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Po drugie — politycznie kapitalną rolę powinna w praktyce spełniać zasada, że samodzielność działania samorządu terytorialnego pozostaje pod pieczą Sejmu i nadzorem Rady Państwa. Powinno to w szczególności wykluczać tendencje do bezpodstawnego ingerowania w realizację zadań rad narodowych i ich organów ze strony urzędniczego aparatu administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Po trzecie — rady narodowe uzyskują uprawnienia do występowania o podjęcie inicjatyw ustawodawczych i innych inicjatyw objętych państwową regulacją. Jest to ważny element budowy przez rady narodowe więzi ludności z państwem jako całością.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Po czwarte — uwypuklić wypada utworzenie jednolitego systemu samorządu terytorialnego obejmującego również samorząd mieszkańców miast i wsi, który ponadto uzyskuje zwiększone uprawnienia. Zasada ta powinna stanowić korzystne otwarcie dla włączenia społeczności lokalnych do współzawiadywania sprawami o zasięgu poniżej szczebla gminy, miasta i dzielnicy. Jest to jeden z kluczowych instrumentów współudziału obywateli w sprawach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Po piąte — odnotować należy znaczący postęp w regulacji prawnej nadzoru pionowego, nad zdecentralizowanym obszarem działalności rad przez ograniczenie go do elementu zgodności z ustawami i aktami wydanymi w celu ich wykonania.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Po szóste — ważnym elementem samorządowym ustawy jest zmiana w zakresie trybu powoływania i odwoływania terenowych organów administracji państwowej. Przy zachowaniu nominacji zwiększa się w sposób dość istotny wpływ rady narodowej na, obsadę personalną. Zasadnicze znaczenie ma wprowadzenie zasady corocznego absolutorium dla terenowych organów administracji państwowej, którego odmowa przez radę oznacza praktycznie złożenie z urzędu.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Po siódme — ustawa stanowi swoiste zwieńczenie prac legislacyjnych związanych z reformą gospodarczą; bez niego pełne wdrożenie reformy byłoby utrudnione.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Pozytywnie ocenić należy usytuowanie rad narodowych w stosunku do wszelkich pozostałych samorządów utworzonych bądź znacznie umocnionych w ostatnich 2 latach. Relacja, jaka ma obowiązywać, zgodnie zresztą z założeniami reformy gospodarczej, oparta będzie z reguły na instrumentach ekonomicznych i dobrowolnym porozumieniu.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Skrótowo przedstawiona charakterystyka gwarancji prawnych zawartych w przedłożonym projekcie ustawy dowodzi, iż państwo jest zdecydowane konsekwentnie realizować program rozwijania ludowładztwa i demokratyzacji.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Projekt jest w ogólnych liniach wyrazem realizacji uchwał XII Kongresu SD. Jest również wyrazem uchwał IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR, a także dokumentów władz naczelnych Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Projekt jest w szeregu proponowanych rozwiązań ostrożny. Tego rodzaju podejście znajduje uzasadnienie w naszych dotychczasowych warunkach. Wbrew bowiem dość szeroko rozpowszechnianym mitom samorząd terytorialny nigdy w nowoczesnej historii Polski nie uzyskał bardziej istotnego znaczenia. Nie ma skąd czerpać doświadczeń i wzorów, a tymczasem materia ustawodawcza, którą dziś rozpatrujemy, ma nader złożony charakter. Chodzi bowiem o konieczność uzyskania równowagi miedzy zabezpieczeniem interesu wspólnego dla całego narodu i słusznego interesu społeczności lokalnej.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Polska, którą chcemy widzieć jako państwo silne i sprawne nie może być federacją województw i gmin, ale też jako państwo ludowe nie może być państwem centralistycznym, spychającym na trzecio-i czwartorzędne pozycje problemy lokalne. Znalezienie dziś takiej równowagi jest trudne. Powinno ono być dokonywane z uwzględnieniem warunków, w jakich aktualnie żyjemy. Zwłaszcza należy mieć na uwadze odwołanie w najbliższym czasie stanu wojennego, które, przywracając pełnię praw obywatelskich, wymaga jednocześnie zapewnienia sprawności całego aparatu państwowego, a więc wymaga przynajmniej na pewien czas szczególnej spójności działań państwowych i samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Omawiany problem, poza aspektem państwo — zarząd lokalny ma jeszcze jeden aspekt: równowagi w układzie rada narodowa — terenowe organy administracji państwowej, będący zarówno organem wykonawczo-zarządzającym rady, jak i przedstawicielem Rządu, wykonującym zadania spoza sfery kompetencji rad narodowych. Tego rodzaju rozstrzygnięcie wydaje się uzasadnione, ale jego wykonanie w praktyce wymagać będzie wysokiego stopnia kultury administracyjnej i politycznej ze strony rad narodowych i terenowych organów administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Byłoby błędem przeciwstawianie sobie samorządu i państwa — o problemie tym mówił już dzisiaj poseł Wróblewski. Jak wspomniałem — i samorząd, i państwo muszą działać spójnie, w sposób oparty na systemie prawnie regulowanej równowagi. Być może cześć działaczy rad narodowych nie oceni rozpatrywanego aktu w sposób jednoznaczny, gdyż oczekiwała po ustawie, którą dziś rozpatrujemy, jeszcze czegoś więcej niż ustawa ta zawiera, szczególnie w porównaniu z wcześniejszymi projektami publikowanymi na łamach prasy, a zwłaszcza z przedłożeniem Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Chodzi tu o rozważania, czy nie należałoby nadać radom narodowym osobowości prawnej, zdolności kredytobiorczej, czy nie należałoby jeszcze bardziej ograniczyć system nadzoru pionowego. Można jednak zgodzić się z poglądem, że nie są to elementy, których brak w zasadniczej mierze ograniczałby samodzielność rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Wysoka Izbo! Jest truizmem, że najlepsze ustawy i najlepsze klauzule gwarancyjne nie dają jeszcze absolutnej pewności należytego wdrożenia. Przede wszystkim konieczne jest absolutnie wierne odzwierciedlenie idei przedłożenia ustawowego przy jego konkretyzowaniu W innych ustawach, a zwłaszcza w prawie budżetowym i ustawie o planowaniu przestrzennym. Wielką rolę będą miały do spełnienia Sejm sprawujący piecze nad radami narodowymi oraz Rada Państwa. To ona będzie odpowiedzialna za to, aby późniejsze przepisy prawne — jak to wielokroć miało miejsce w przeszłości — nie wprowadzały ograniczeń względem zasady samodzielności rad narodowych. Ona również — w porozumieniu z Rada Ministrów — rozstrzygać będzie wątpliwości, jakie mogą się wyłaniać pomiędzy ustaleniami organów nadrzędnych w pionie a wytycznymi rad, z których jedne i drugie obowiązany jest wykonywać terenowy organ administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Kluczowe znaczenie mieć będzie działanie Ministra Administracji jako koordynatora nadzoru sprawowanego w układach resortowych. Układy te, wzmocnione przez nadanie wydziałom charakteru samoistnych organów administracji państwowej, o kompetencji szczególnej, nie powinny wszakże powodować ograniczenia samodzielności rad narodowych. Nie powinny również osłabiać pozycji wojewody jako przedstawiciela Rządu. I tu wspomnieć trzeba o przepisach, które uregulują pozycję wojewody jako przedstawiciela Rządu i jego stosunek do administracji nie zespolonej, a zwłaszcza do izb skarbowych, od których efektywnej działalności zależeć będzie — trzeba to jasno i szczerze powiedzieć — realność planów i budżetów rad narodowych, a więc autentyczny charakter zasady samofinansowania.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Ogólnie rzecz ujmując, ustawy, jakie Sejm u chwali po dniu dzisiejszym, a które dotyczyć będą. rad narodowych i samorządu terytorialnego, nie powinny niczego w obecnie rozpatrywanej ustawie ograniczać. Przeciwnie — powinny dowartościowywać system rad narodowych i samorządu terytorialnego. Myślę tu także o przedłożonych już Sejmowi ustawach o Radzie Ministrów i o urzędzie Ministra Administracji i Gospodarki Przestrzennej.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Wysoka Izbo! Przyjmując rozpatrywaną dziś ustawę, stwarzamy szanse dla skonsolidowaniem o zarazem samodzielnego, rządnego, a zarazem samorządnego działania całego systemu władzy państwowej i samorządowej. Efektów ustawy nie należy oczekiwać natychmiast, mamy bowiem do czynienia z dokumentem, którego cele przewodnie można osiągnąć przez konsekwentne działanie w dłuższym wymiarze czasu. Stąd wydaje się, że wdrażanie ustawy powinno być pilnie śledzone pod kątem możliwości doskonalenia jej rozwiązań w przyszłości. Zależeć to będzie także od stopnia przygotowania społeczeństwa do bardziej samodzielnego zawiadywania własnymi sprawami.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Wysoki Sejmie! Stronnictwo Demokratyczne cały czas z baczną uwagą śledziło prace nad projektem ustawy, a zwłaszcza po podjęciu inicjatywy ustawodawczej przez Radę Państwa. Tekst przedłożenia Rady Państwa z paroma drugorzędnymi wyjątkami odpowiada uchwałom XII Kongresu SD. Zmiany dokonane przez Komisję Nadzwyczajną poszły — jak przedstawił poseł sprawozdawca — niekiedy w innych kierunkach niż przedłożenie. Oceniamy je jako dostosowanie do aktualnych warunków i możliwości kraju przy zachowaniu głównej myśli przewodniej i koncepcji politycznej wspomnianego przedłożenia Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#PosełTadeuszWitoldMłyńczak">Widząc w projekcie w brzmieniu sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej istotne wzmocnienie demokracji w socjalistycznym państwie polskim Klub Poselski SD głosować będzie za projektem ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-24.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Mieczysław Serwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełMieczysławSerwiński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Prace nad projektem ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego trwały niemal trzy lata. Szereg wersji założeń do ustawy, a następnie kilka kolejnych jej projektów łączono zawsze z konsultacjami społecznymi. Opinie na temat projektów ustawy wypowiadały wielkie grupy obywateli, zainteresowane środowiska zawodowe oraz wielu działaczy społecznych. Godny podkreślenia jest fakt, że w tych konsultacjach brali również udział radni rad narodowych stopnia podstawowego, jak i wojewódzkiego. Dodajmy, że kierunki zmian w systemie rad narodowych określone zostały ramowo przez IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR, a dyskusje na ten temat toczyły się również w ramach prac Komisji d/s Reformy Gospodarczej. Można zatem śmiało stwierdzić, że tworzone były szerokie podstawy do solidnego opracowania aktu prawnego, nad którym dziś dyskutujemy.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wszystko to, co tu skrótowo powiedziałem, nie było dla mnie wiedzą teoretyczną lub czerpaną z prasy, radia albo telewizji. Będąc przewodniczącym Wojewódzkiej Rady Narodowej w Łodzi, poznawałem kolejne wersje założeń i projektów ustawy, przeprowadzałem liczne rozmowy i dyskusje oraz spotkania, w tym również z radnymi rad gminnych, miejskich i dzielnicowych, a biorąc udział w pracach sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia omawianej dziś ustawy, tkwiłem, sądzę, w nurcie kształtowania się treści tej ustawy. Dlatego w związku z tym pragnę wypowiedzieć tu kilka myśli i refleksji.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PosełMieczysławSerwiński">W 39-letniej historii ustawodawstwa dotyczącego rad narodowych w Polsce Ludowej uchwalono szereg istotnych dokumentów. We wrześniu 1944 r. ustawę o organizacji i zakresie rad narodowych, w 1950 r. ustawę o terenowych organach jednolitej władzy państwowej. Rok 1954 — to uchwalenie ustawy o reformie podziału administracyjnego na wsi i powołaniu gminnych rad narodowych. Ważkim momentem było uchwalenie w 1958 r. ustawy o radach narodowych. Od tego czasu ustawa była 9-krotnie nowelizowana. Sądzę, że projektodawcy tych ustaw mieli dobrą intencję stałego polepszania pracy rad narodowych i zapewniania im wzrastającej roli i autorytetu w społeczeństwie. Jednak te zmiany nie doprowadzały do zamierzonego celu, prowadziły natomiast do kolejnych nowych koncepcji lub nowelizacji ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PosełMieczysławSerwiński">W okresie miedzy zmianami ustaw o radach narodowych miały miejsce działania, które ograniczały zakres kompetencji rad bądź ograniczały ich samodzielność w podejmowaniu decyzji. Dlatego rady narodowe nie kojarzyły się i do dziś dnia nie kojarzą się dla znacznej części społeczeństwa z pojęciem terenowej władzy państwowej, która miałaby decydujący lub przynajmniej znaczący wpływ na to, co się dzieje w gminie, w mieście, dzielnicy czy województwie. Rady narodowe są często traktowane jako jeden z urzędów do załatwiania określonych spraw administracyjnych, a więc jako urząd lub organ administracyjny. Tym, sądzę, można tłumaczyć dość rozpowszechniona opinię o decydującej pozycji władz administracyjnych, chociaż od 1950 roku ustawodawstwo zawsze dawało wyraz nadrzędności sesji rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PosełMieczysławSerwiński">Studiując dziś omawiany projekt ustawy należy podkreślić te elementy regulacji prawnej, które, w moim przekonaniu, nie doprowadza do rozbieżności między założeniami ustawodawcy i praktycznym działaniem rad narodowych. Chciałbym wymienić przynajmniej kilka takich uregulowań.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po pierwsze — ustawa wprowadza znaczną decentralizacje władzy państwowej, decentralizacje systemu zarządzania gospodarka narodowa. Wiąże się to równocześnie z rozszerzeniem kompetencji rad narodowych oraz zagwarantowaniem im rzeczywistej samodzielności i samorządności. Ustawa jest zatem znaczącym krokiem zmierzającym do umacniania pozycji i funkcji rad narodowych. Nastąpić musi zatem wzrost uprawnień władczych rad narodowych na swym terenie oraz wzrost obowiązków i odpowiedzialności wobec lokalnej społeczności, którą rady narodowe reprezentują.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po drugie — ustawa wyraźnie podkreśla nadrzędność instytucji przedstawicielskich nad organami administracyjnymi, przy czym terenowy organ administracji państwowej jako organ zarządzająco-wykonawczy odpowiada przed radą narodową za wykonanie jej uchwał i zadań, z. drugiej strony podlega organom administracji stopnia wyższego, wobec którego jest również odpowiedzialny za wykonanie zleconych zadań. Trzeba mocno podkreślić konieczność istnienia i działania w terenie silnej władzy państwowej — rad narodowych — ale również potrzeba nam silnej i szanowanej władzy terenowej, administracyjnej. Między organami rad narodowych i organami terenowej administracji państwowej musi układać się współpraca w sposób harmonijny i owocny, służący najlepiej sprawom mieszkańców danego terenu. Jest to problem, który w toku prac nad ustawą był żywo dyskutowany i który musi być traktowany z największą powagą zarówno przez rady narodowe, jak i terenową administrację państwową.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po trzecie — rady narodowe muszą mieć zapewnione środki finansowe na prowadzenie swej działalności przy równoczesnej samodzielności finansowej i przy wzrastających udziałach w budżetach rad narodowych dochodów własnych. Środki te będą przeznaczane na najważniejsze i najpilniejsze zadania, które przecież najlepiej zna władza lokalna. Jeżeli uprawnienia finansowo-budżetowe rad narodowych są formułowane zbyt ogólnie, to — jak to wykazała wieloletnia praktyka — rosły zawsze uprawnienia Ministerstwa Finansów oraz Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, a samodzielność działalności rad narodowych zamierała.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#PosełMieczysławSerwiński">Projekt ustawy, którą dziś omawiamy daje rozwiązania idące we właściwym kierunku, ponieważ określone zostały źródła dochodów rad narodowych w tym i dochodów własnych, co stanowi podstawę do bardziej znaczącej pracy tych rad. jakkolwiek trzeba się zastrzec, że cel, jaki w tej dziedzinie pragnęłyby osiągnąć rady narodowe, nie będzie osiągnięty natychmiast. Chodzi mi tu głównie o to. aby dział dochodów własnych osiągnął w budżetach rad narodowych wielkość ok. 80%, a więc aby był niemal dwukrotnie wyższy niż w roku bieżącym. Najsłuszniejsze ustrojowe rozwiązania bez konkretyzacji finansów terenowych nie ożywią i nie rozwiną działalności rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po czwarte — chodzi o opracowanie takich metod pracy, które zapewniałyby radom narodowym skuteczne oddziaływanie na nie podporządkowane im jednostki organizacyjne, jak przedsiębiorstwa państwowe, spółdzielcze i organizacje społeczne — w warunkach reformy gospodarczej, a zatem na jednostki, które są samorządne i w dużej mierze niezależne od organów administracji państwowej — ale przecież działające i wywierające duży i wieloraki wpływ na to, co dzieje się na danym terenie. To współdziałanie rad narodowych ze społeczeństwem i organizacjami społecznymi i gospodarczymi musi tworzyć rzeczywistą płaszczyznę kojarzenia interesów ogólnopaństwowych z interesami lokalnymi.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po piąte — wysoko należy ocenić przyjęcie przez Sejm pieczy nad radami narodowymi oraz przyjęcie nadzoru przez Radę Państwa, co stanowi wzbogacanie i zacieśnianie więzi między najwyższą władzą państwową i przedstawicielską władzą terenową.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po szóste — wyniki działalności rad narodowych zawarte w uchwałach podejmowanych na sesjach w decydującym stopniu zależeć będą od aktywności, inicjatywy i systematycznej pracy prezydium, komisji i wszystkich radnych. Uważam podobnie, jak dał temu wyraz w swych publikacjach poseł sprawozdawca prof. Witold Zakrzewski, że rady narodowe mogą odgrywać kierowniczą rolę tylko wtedy, gdy przez nie i ich prezydia realizowana będzie droga kierownictwa politycznego — działaniem aparatu państwowego w terenie. Jeśli prezydium rady narodowej nie będzie miało odpowiednio znaczącej roli w nadawaniu kierunku pracy rady narodowej i orientowaniu jej działań władczych, to mechanizm kierownictwa politycznego będzie omijać strukturę przedstawicielską, sprowadzając ja w praktyce do fasadowości. Prezydium rady narodowej powinno organizować pracę rady i realizację jej zadań. wykorzystując w maksymalnym stopniu inspiracje komisji i nadając tym inspiracjom rangę uchwał oraz powodując realizację tych słusznych uchwał. Jednocześnie prezydia powinny wskazywać komisjom istotne problemy, których kontrola społeczna jest warunkiem prawidłowości działań własnych rady, bowiem na terenie komisji toczy się główna batalia o realizację planu i budżetu przy równoczesnym zgłaszaniu przez radnych swych inicjatyw.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#PosełMieczysławSerwiński">Po siódme — wielkie znaczenie przywiązuję osobiście do zawartych w ustawie ustaleń w sprawie samorządu mieszkańców miast i wsi. Samorząd mieszkańców ma już w swojej, przeszło 10-letniej działalności wiele osiągnięć, ale po raz pierwszy doczekał się regulacji ustawowej. Nadając samorządowi mieszkańców jako podstawowemu ogniwu samorządu terytorialnego prawa i obowiązki, wzmacniamy przez to praktyczny wpływ mieszkańców na decyzje władz terenowych. Kompetencje stanowiące, opiniodawcze, wnioskodawcze i kontrolne samorządu mieszkańców są wyrazem uznania ich dotychczasowej pracy, ale równocześnie wyrazem przekonania, że samorządy te będą podejmować coraz bardziej znaczące zadania i będą ponosić w większym stopniu odpowiedzialność za to, co się dzieje w osiedlu i w obwodzie.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#PosełMieczysławSerwiński">Trzeba będzie włożyć w to współdziałanie rad narodowych i samorządu mieszkańców wiele rzetelnego wysiłku, aby ta współpraca układała się dobrze i z pożytkiem dla lokalnej społeczności. To — moim zdaniem — nie jest takie proste w praktyce codziennego działania i będzie wymagało pewnego czasu i zdobywania dalszych doświadczeń i dużego poczucia społecznej odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#PosełMieczysławSerwiński">Wysoki Sejmie! Sądzę, że czeka nas wiele solidnej pracy, aby ustawę o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego wcielać w życie, to jest zawartą w tej ustawie treść przekształcać w praktyczne działanie, na które oczekują społeczności w gminach, miastach, dzielnicach i województwach. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Głos ma poseł Antoni Korzycki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełAntoniKorzycki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z wielkim wzruszeniem staję dziś na mównicy naszego parlamentu w związku z debatą nad przedłożonym Wysokiej Izbie projektem ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym. Obradujemy bowiem nad tym projektem w roku, w którym obchodzić będziemy 40 rocznicę powstania Krajowej Rady Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełAntoniKorzycki">Jako jednemu z uczestników tego historycznego posiedzenia, na którym powołany został ten podziemny parlament, niech mi będzie wolno cofnąć się myślami do tamtych dni. Sposobnością uzasadniającą tę refleksję historyczną jest bowiem fakt powołania na tym posiedzeniu pierwszych rad narodowych. W dniach, w których obradujemy, mija także 39-rocznica powstania Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, powołanego dekretem Krajowej Rady Narodowej dnia 21 lipca 1944 r. jako tymczasowej najwyższej władzy wykonawczej kraju.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PosełAntoniKorzycki">Powołanie przed 40 laty Krajowej Rady Narodowej jest jednym z najbardziej doniosłych faktów historycznych w najnowszych dziejach Polski. Powołanie podziemnego parlamentu lewicowych sił narodu poprzedziło przygotowanie i ogłoszenie w dniu 15 grudnia 1943 r. Manifestu demokratycznego organizacji społeczno-politycznych i wojskowych w Polsce. Był to jeden z najważniejszych politycznych dokumentów rewolucyjnego podziemia. To właśnie podpisane pod nim organizacje powołały do życia ogólnonarodowy organ polityczny — Krajową Radę Narodową i terenowe rady narodowe. Manifest formułował podstawowe zadania, które stawiała przed sobą Krajowa Rada Narodowa, a które weszły następnie do jej programu. Zapowiadał on utworzenie Armii Ludowej oraz Rządu Tymczasowego.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PosełAntoniKorzycki">Krajowa Rada Narodowa działać miała za pośrednictwem wojewódzkich, powiatowych i gminnych rad narodowych. Ogłoszenie Manifestu zakończyło przygotowanie do powołania Krajowej Rady Narodowej i terenowych rad narodowych, a zapoczątkowało okres powstawania tych instytucji. U schyłku 1943 r. Komitet Centralny Polskiej Partii Robotniczej, w porozumieniu z postępowymi organizacjami i ugrupowaniami politycznymi, a wśród nich z grupą radykalnych działaczy chłopskich, spadkobierców Niezależnej Partii Chłopskiej i zjednoczenia Lewicy Chłopskiej „Samopomoc” uznał, że nadszedł ten czas, aby jasno i w majestacie prawa określić ostateczny cel walki, ustalono, że posiedzenie Krajowej Rady Narodowej odbędzie się w noc sylwestrową z dnia 31 grudnia 1943 r. na 1 stycznia 1944 r. w mieszkaniu warszawskiego rymarza Czesława Blicharskiego, przy ulicy Twardej nr 22 — dziś ul. Krajowej Rady Narodowej. 19 delegatów reprezentowało organizacje podpisane pod Manifestem, a w tym Polską Partię Robotniczą, lewicowe skrzydło Robotniczej Polskiej Partii Socjalistycznej, radykalną grupę Stronnictwa Ludowego i Batalionów Chłopskich, Gwardię Ludową, Związek Walki Młodych, Komitet Inicjatywy Narodowej, inteligencję pracującą, związki zawodowe. Na pierwszym posiedzeniu, któremu przewodniczył Bolesław Bierut, powołano dowództwo Armii Ludowej, Prezydium Krajowej Rady Narodowej, a także terenowe rady narodowe. W terenie powstało 8 wojewódzkich rad narodowych, 100 powiatowych i miejskich oraz ponad 300 gminnych rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PosełAntoniKorzycki">W tym czasie zwycięska Armia Radziecka wraz z walczącym u jej boku odrodzonym Wojskiem Polskim gromiła hitlerowskiego najeźdźcę, niosąc wolność umęczonemu narodowi polskiemu.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PosełAntoniKorzycki">Dziś, z perspektywy tych prawie 40 lat, które upłynęły od tej historycznej nocy, możemy z pełną jasnością ocenić nasz dorobek w realizacji ideałów leżących u podstaw powołania Krajowej Rady Narodowej. W postępowych tradycjach naszego ruchu robotniczego i ludowego zagadnienie ludowładztwa było głównym wyznacznikiem działań zarówno o charakterze politycznym, jak i społecznym. O tę wielką sprawę walczyli z uporem nasi najlepsi synowie i córki naszego narodu. Wiele upłynęło czasu zanim na polskiej ziemi idea ta mogła być urzeczywistniona. Było to, jak wiadomo, w pełni możliwe po wybraniu przez nasz naród socjalistycznej drogi rozwoju. Czy oznacza to jednak, że problem ludowładztwa rozwiązaliśmy w sposób doskonały i niezmienny, podejmując w tej mierze odpowiednie akty prawne. Z własnego doświadczenia wiemy, że to jest trudne. Jest to trudne z dwóch powodów:</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PosełAntoniKorzycki">Poseł Korzycki po pierwsze — żadne rozwiązanie o charakterze legislacyjnym nie jest absolutnie doskonałe w czasie i przestrzeni, po drugie — ogromne znaczenie ma praktyka działania.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#PosełAntoniKorzycki">Przykładem potwierdzającym to stwierdzenie jest przedłożony Wysokiej Izbie projekt ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym, który zastępuje dotychczasową ustawę o radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#PosełAntoniKorzycki">Wiemy, że okres opracowania projektu ustawy był stosunkowo długi. Musimy pamiętać o tym, iż poddany on został wszechstronnej dyskusji w różnych kręgach naszego społeczeństwa. W jej toku zgłoszono wiele wniosków, uwag, propozycji i poprawek. Jest rzeczą zrozumiałą, ze tylko w tych warunkach może powstać akt prawny o możliwie najlepszych rozwiązaniach legislacyjnych, a także zgodny z potrzebami najszerszych rzesz naszego społeczeństwa. Taka zresztą była intencja władz politycznych i organizacji społecznych, inicjujących wydanie nowej ustawy o radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#PosełAntoniKorzycki">Ustosunkowując się do merytorycznej strony projektu ustawy, Chciałbym ze szczególną mocą podkreślić jej demokratyczny charakter, rozwijający w nieporównanie szerszy sposób udział obywateli w zarządzaniu krajem. Dały temu wyraz poszczególne postanowienia ustawy. Projekt ustawy, przeniknięty ideą decentralizacji zarządzania, to jest przekazanie pod bezpośrednie zarządzanie władz terenowych znacznych obszarów polityki gospodarczej i społecznej, określa jednocześnie nowe formy stosunków między organami samorządowymi a terenowymi organami administracji państwowej. Przyjęte w projekcie ustawy koncepcje stanowią wyraz dalszego doskonalenia demokracji socjalistycznej i są ważnym krokiem w dziedzinie normalizacji życia w naszym kraju. Nowa ustawa poszerzy podstawy prawne reformy gospodarczej. Przyczyniać się ona powinna do poprawy efektywności gospodarowania i lepszego zaspokajania potrzeb lokalnych naszej społeczności.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#PosełAntoniKorzycki">Z punktu widzenia interesów wsi na szczególne podkreślenie zasługuje instytucja samorządu wiejskiego w postaci uprawnień przyznanych wiejskiemu zebraniu mieszkańców wsi, radzie sołeckiej i jej przewodniczącemu. W istocie oznacza to pełne upodmiotowienie wsi i stworzenie szerokich podstaw dla aktywnego działania gminnych rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#PosełAntoniKorzycki">Jestem przekonany, że uchwalenie przez Wysoką Izbę ustawy w proponowanym brzmieniu stworzy właściwą, formalną podstawę do osiągnięcia celów określonych w jej wstępie. Jest jednak sprawą niezwykle ważną, aby każdy z nas swoją aktywną postawą, zaangażowaniem w codziennym trudzie pracy umożliwiał pełną realizację jej postanowień dla dobra obywateli naszej socjalistycznej ojczyzny — Polski Ludowej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszałekZbigniewGertych">Obecnie zarządzam przerwę do godz. 15.30.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min. 55 do godz. 15 min. 35)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Kontynuujemy dyskusję nad sprawozdaniem Komisji Nadzwyczajnej o projekcie ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Zdzisław Jusis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełZdzisławJusis">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, nad którym toczy się dzisiejsza debata, powstał przed dwoma laty i uzyskał obecny kształt w wyniku intensywnych prac wielu zespołów oraz szerokiej powszechnej dyskusji. Wysoka ranga przedłożonej ustawy w hierarchii całego procesu legislacyjnego Sejmu VIII kadencji wynika z faktu, że ma ona zasadnicze znaczenie ustrojowe.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełZdzisławJusis">Rady narodowe mają w myśl przepisów podwójny charakter. Z jednej strony są przedstawicielskimi organami władzy państwowej, z drugiej zaś — podstawowymi organami samorządu społecznego, a zarazem organami samorządu ludności w gminach, miastach, dzielnicach i województwach. Urzeczywistniają przeto ideę ludowładztwa, charakteryzującą cały układ naszego państwa. Umożliwia to w praktyce radom narodowym w toku realizacji ich zadań korzystanie z szerokiej pomocy, inicjatywy organizacji społecznych, zawodowych, spółdzielczych i samorządowych o charakterze gospodarczym, kulturalnym, socjalnym, a także z szerokich konsultacji społecznych. Pomoc ta jest niezbędna, zważywszy iż ustawa sytuuje system rad narodowych na pierwszej linii frontu działalności — na zasadach określonych ustawami — na rzecz zaspokojenia potrzeb ludności oraz rozwoju społeczno-gospodarczego i kulturalnego terenu oraz wyposażyła je w dwa rodzaje środków dla realizacji tych celów.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PosełZdzisławJusis">Po pierwsze — to uprawnienia koordynacyjne wobec jednostek gospodarczych we wszystkich sprawach dotyczących rozwoju terenu, zaspokajania potrzeb ludności oraz innych z zakresu władzy i administracji państwowej, nie zastrzeżonej ustawowo na rzecz innych organów.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PosełZdzisławJusis">Po drugie — to własna samodzielna działalność, prowadzona zgodnie z uchwalonymi przez siebie planami społeczno-gospodarczymi i przestrzennymi oraz budżetami terenowymi.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PosełZdzisławJusis">Jest rzeczą istotną, że we wszystkich tych sprawach kompetentne są rady narodowe stopnia podstawowego, najbliższe społeczności lokalnej. Jedynie nieliczne kwestie zostały w drodze ustawowej zastrzeżone dla rad wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#PosełZdzisławJusis">Wysoka Izbo! Nie rozwijając szerzej roli i znaczenia rad narodowych, tak wszechstronnie naświetlone przez moich przedmówców, pragnę zatrzymać na chwilę uwagę obywateli posłów na problemach związanych ściśle z radami narodowymi, to jest na funkcjonowaniu drobnej wytwórczości i rzemiosła. Sam charakter i przedmiot działania drobnej wytwórczości wiąże się szczególnie ściśle z gospodarką terenową, pozostającą w gestii rad narodowych. W grę wchodzą bowiem trzy podstawowe uwarunkowania:</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#PosełZdzisławJusis">— pierwsze — to bezpośredni udział efektów pracy drobnej wytwórczości w zaspokajaniu potrzeb ludności i rozwoju terenu poprzez produkcję rynkową i świadczenie usług;</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#PosełZdzisławJusis">— drugie — to powiązanie jej obrotów i dochodów z budżetami rad narodowych;</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#PosełZdzisławJusis">— trzecie — to zakres rozwoju produkcji i usług dla potrzeb ludności, optymalnie korzystny dla obu stron.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#PosełZdzisławJusis">Drobna wytwórczość nie może pracować w izolacji od całej gospodarki narodowej, gdyż rozwija ona swoją działalność na ogólnych zasadach trzech „S”, zgodnie z założeniami reformy gospodarczej. Jest konieczne i możliwe kształtowanie określonych ustaleń między zakładami na danym terenie odnośnie do podziału konkretnych zadań między poszczególne zakłady tak, aby mogły one się uzupełniać, a w uzasadnionych przypadkach nawet i konkurować pod względem jakości, asortymentu, kosztów produkcji i cen. To właśnie stanowi istotne pole działania dla sprawowania koordynacyjnej roli przez rady narodowe i ich organy. Niektórzy martwią się, że koordynacja ta, oparta głównie na porozumieniu i elementach ekonomicznych, pozbawia rady narodowe elementu władczego. Moim zdaniem władczość w systemie koordynacji nie jest absolutnie potrzebna, jeżeli podmioty gospodarcze już obecnie odczuwają, a w miarę postępu reformy gospodarczej będą coraz bardziej odczuwały, potrzebę porozumienia, konsultacji i ekonomicznych uzgodnień pod nadzorem rad narodowych i terenowych organów administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#PosełZdzisławJusis">Pragnę nadmienić, że do drobnej wytwórczości zalicza się między innymi także państwowy przemysł terenowy. Jak pamiętamy, w latach pięćdziesiątych uzyskał on dużą, jak na ówczesne stosunki, swobodę rozwoju i działania. Wykazał też znaczną prężność i efektywność pracy, zwłaszcza w dziedzinie aktywizacji. małych miast i zagospodarowania nadwyżek siły roboczej w tych ośrodkach. Jednakże w następnych okresach zaczęto ograniczać jego działalność, a potencjał produkcyjny włączono do przemysłu kluczowego.</u>
          <u xml:id="u-31.11" who="#PosełZdzisławJusis">Dziś istnieje duża szansa i potrzeba reaktywowania państwowych przedsiębiorstw przemysłu terenowego, gdyż ich przydatność jest absolutnie bezsporna, a ponadto budżety terenowe mogą liczyć na wpływy finansowe z tego źródła. Miał to niewątpliwie na uwadze ustawodawca, upoważniając Rząd do wydania w tej mierze odpowiednich przepisów, dostosowanych do specyfiki przedsiębiorstw przemysłu terenowego. Takiego rozporządzenia nie wydano — powinna to rozstrzygnąć ustawa o drobnej wytwórczości.</u>
          <u xml:id="u-31.12" who="#PosełZdzisławJusis">Debata sejmowa z dnia 14 bm. wykazała deficytowy charakter budżetu państwa za rok 1982 w skali globalnej, gdy tymczasem rady narodowe zakończyły działalność finansową z nadwyżką, którą osiągnięto m.in. dzięki przekroczeniu planowanych dochodów o 38,4 mld zł. Złożył się na to wzrost obrotów handlu wewnętrznego, produkcji i usług spółdzielczości pracy, państwowego przemysłu terenowego i rzemiosła, to jest wszystkich podmiotów opodatkowanych na rzecz budżetów terenowych. I w tym właśnie tkwi istotny związek tej dziedziny gospodarki narodowej z radami narodowymi i ich organami.</u>
          <u xml:id="u-31.13" who="#PosełZdzisławJusis">Z uwagi na swoje osobiste zainteresowania zawodowe pragnę podzielić się z obywatelami posłami kilkoma refleksjami na temat rzemiosła. Przyjęty w 1976 r. program jego rozwoju w toku realizacji wykazał dobitnie i w sposób oczywisty efektywną współpracę samorządu rzemiosła z radami narodowymi i ich terenowymi organami administracji państwowej. Obserwujemy wzrost aktywności rzemiosła, które dysponuje już dziś liczącym się potencjałem produkcyjnym i usługowym w gospodarce narodowej, a pracując głównie na zaopatrzenie rynku lokalnego i na zaspokojenie bieżących potrzeb ludności w miejscu zamieszkania — powinno być popierane przez rady narodowe i terenowe organy administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-31.14" who="#PosełZdzisławJusis">Jest wszakże jeden szkopuł, trudny do rozwiązania. Otóż dochody do budżetu terenowego rzemiosła ustalać będą rady narodowe, natomiast realizacja polityki finansowej należy do urzędów i izb skarbowych, nie podporządkowanych radom narodowym. Stąd też wydaje się jedynie słuszne takie wyjście, aby w przyszłym prawie budżetowym znalazł się odpowiedni zapis, zobowiązujący do dokonywania wymiaru podatkowego przy współudziale samorządu rzemieślniczego. Jest to możliwe, gdyż zarówno cechy, jak i urzędy finansowe pracują w układach rejonowych.</u>
          <u xml:id="u-31.15" who="#PosełZdzisławJusis">Więź cechów z radami narodowymi jest potrzebna obu stronom z wielu powodów, ale głównie dla skojarzenia działalności rzemiosła z lokalnymi potrzebami ludności miast i gmin. Roczny okres przewidziany do wprowadzenia ustawy w życie, powinien być więc wykorzystany na gruntowne przygotowanie jej powszechnego wdrażania, w tym także na wypracowanie formy współdziałania rad narodowych stopnia podstawowego z cechami.</u>
          <u xml:id="u-31.16" who="#PosełZdzisławJusis">Wysoka Izbo! Kończąc, pragnąłbym wyrazić głębokie przekonanie, iż dobrze ukierunkowana działalność całej drobnej wytwórczości, a także rzemiosła służyć powinna wszechstronnemu, gospodarczemu, kulturalnemu dowartościowaniu małych miast, w przeważającej mierze zespolonych obecnie w strukturze miejsko-gminnych rad narodowych i ich urzędów. Już dziś rzemiosło w wielu małych ośrodkach miejskich spełnia znaczącą rolę nośnika kultury, przyczyniając się wydatnie do jej upowszechniania i rozwoju społecznego ruchu kulturalnego. Stanowi także ważne ogniwo w systemie kształcenia zawodowego młodzieży w miejscu zamieszkania.</u>
          <u xml:id="u-31.17" who="#PosełZdzisławJusis">Rzemiosło z wielką uwagą i z dużym zainteresowaniem odnosi się do ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Jest ono głęboko przekonane, że rady narodowe jako organy samorządu terytorialnego najwyższej rangi, pod rządami tej właśnie ustawy będą inspirować ścisłą współpracę z samorządem rzemiosła i wykazywać pełne zrozumienie dla takiego współdziałania. Dobra współpraca z radami narodowymi ma dla rzemiosła duże znaczenie, także prestiżowe. Współdziałanie to służyć powinno ugruntowaniu roli rzemiosła jako trwałego składnika socjalistycznej gospodarki w naszym kraju. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-31.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Kazimierz Orzechowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Ustawa, którą dziś zamierzamy uchwalić ma wielkie znaczenie. Bardzo też trudno było tak ją sformułować, by zaspokoiła społeczne oczekiwania i aby w przyszłości była sprawnym narzędziem w funkcjonowaniu naszego państwa. Najważniejszym problemem, który stanął przed jej twórcami była kwestia władzy. Należało uregulować ją w sposób ściśle zgodny z zasadami socjalistycznego ustroju, utrwalonymi w Konstytucji, zarazem zaś zapewnić jednolitość i pełną sprawność działania administracji terytorialnej. Mówiąc wprost — trzeba było znaleźć takie rozwiązania, które:</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PosełKazimierzOrzechowski">— po pierwsze — gwarantowałyby charakter rad narodowych jako rzeczywistych organów władzy, wyrażających zasadę ludowładztwa i bezpośredniej socjalistycznej demokracji, wyposażając je w realne, a nie pozorne imperium na obszarze swego działania,</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PosełKazimierzOrzechowski">— po drugie — gwarantowałyby istnienie — obok rad narodowych — systemów jednoosobowych organów terenowej administracji, ściśle w funkcji podporządkowanych Rządowi, mających odpowiednie możliwości sprawnego działania.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Oba te wymogi, w znacznej mierze sobie przeciwstawne, łączy w sposób zadowalający przedłożony nam dziś projekt ustawy. Najłatwiej jest to wykazać, rozważając sytuację prawną terenowych organów administracji państwowej o właściwości ogólnej — wojewodów i naczelników — przewidzianą przez projekt. Mianowicie wychodząc z ich zasadniczo wykonawczego charakteru i wykorzystując dotychczasowe w tym względzie rozwiązania, uczyniono te państwowe organy zarazem zasadniczymi, wykonawczymi i zarządzającymi organami rad. Pociągnęło to za sobą dwoistość ich natury, co z kolei musiało skomplikować tryb ich powoływania. Jest bowiem jasne, że tutaj musi konkurować zasada nominacji przez organ zwierzchni z zasadą wyboru, właściwą kolegialnym ciałom. Rzecz nie została jednolicie potraktowana. Inny sposób przewidziano dla powoływania wojewodów, którzy w myśl art. 126 ust. 1 „są przedstawicielami Rządu na terenie swej właściwości”, inny zaś dla naczelników, którym nie przypisano powyższej cechy. Rozwiązanie to należy uznać za słuszne, ponieważ nasilenie polityczności funkcji w pozycji wojewodów jest bez porównania silniejsze niż naczelników, którzy z kolei pozostają w bezpośrednim, o wiele ściślejszym kontakcie z ludnością. Wojewodę powołuje zatem Prezes Rady Ministrów, ale nie w sposób zupełnie swobodny. Jest przy tym dwukrotnie ograniczany przez rady narodowe — najpierw właściwy minister przy wysuwaniu kandydatur na stanowisko wojewody musi działać w porozumieniu z prezydium rady narodowej, następnie zaś sama nominacja może nastąpić dopiero wówczas, gdy Premier uzyska pozytywną opinię wojewódzkiej rady narodowej, tym razem in corpore. Nie może ulegać kwestii, że odpowiednie uprawnienia rady narodowej i jej prezydium noszą tu charakter władczy, aczkolwiek nie decydujący ostatecznie.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PosełKazimierzOrzechowski">W odniesieniu do naczelników — powoływanie ma już odmienne oblicze. Dochodzi ono do skutku drogą wyboru przez odpowiednią radę narodową, zaś oddziaływanie i rola władzy państwowej ujawnia się w uzgadnianiu kandydatur z wojewodą oraz w formalnym akcie powołania, dokonywanym przez wojewodę.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Jak widać, w obydwu wypadkach przewidziano materialne współdziałanie władz i ciała społecznego. Przy czym z wyłuszczonych już względów w pierwszym wypadku dochodzi do głosu przewaga władz państwowych, w drugim — przewaga odpowiedniej rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Warto podkreślić, że w sytuacji odwróconej, to znaczy przy odwoływaniu wojewody lub naczelnika swoisty układ sił jest podobny, z tym, że stanowisko rady może tu mieć rolę decydującą. Na przykład Premier musi odwołać wojewodę, któremu rada narodowa odmówiła udzielenia absolutorium.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Rozważmy jeszcze ów układ sił w trakcie funkcjonowania odnośnych organów. Oto mianowicie projekt stanowi, iż organy te są obowiązane wykonywać uchwały rady narodowej i działać zgodnie z jej wytycznymi. Ze swych odnośnych działań mają składać sprawozdanie radzie, ponoszą też za nie wobec rady pełną odpowiedzialność, wyrażoną najbardziej jaskrawię w konieczności uzyskiwania od niej corocznie absolutorium. Władczą funkcję i władczą pozycję rad narodowych w tym względzie podkreśla fakt, iż projekt przewiduje możliwość sprzeczności między ustaleniami nadrzędnych organów administracji państwowej oraz wytycznymi odpowiednich rad — obu na równi obowiązujących terenowe organy administracji. Jest więcej niż znamienne, iż stanowisko władz nadrzędnych automatycznie nie przeważa i nie rozstrzyga w takich sytuacjach. Projekt przewiduje dla takich wypadków specyficzną formę postępowania w celu usunięcia zaistniałych rozbieżności, w którym obie strony w zasadzie występują na równi. W świetle tych rozwiązań, jak można sądzić, władcza funkcja rad narodowych ma rzeczywiście swe ustrojowe zagwarantowanie również w stosunku do organów administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Oprócz ustrojowych konieczne są również materialne gwarancje, aby władcza funkcja rad narodowych stała się faktem, a nie tylko hasłem. Gwarancję tę dają radom własne dochody, niezależne od budżetu centralnego, w takiej wysokości, by zapewniały możność działań na własny rachunek i na własną odpowiedzialność. Sprawy te reguluje rozdział 4 projektu, zwłaszcza zaś art. 50. Niestety, nie ma w tej chwili podstaw, by konkretnie ocenić, w jakiej mierze przewidziane tam dochody pokrywają typowe roczne wydatki, konieczne dla finansowania działalności rad narodowych. O ile mi wiadomo nie przeprowadzono jeszcze tego rodzaju ściślejszych obliczeń i odpowiednich szacunków. Niemniej jednak dążność do podwyższenia podatkowych świadczeń ludności, cechująca ostatnie zamierzenia ustawodawcze w tej dziedzinie, pozwala spodziewać się, że dochody budżetów terenowych w rezultacie na tyle wzrosną, by zapewnić radom narodowym konieczną niezależność finansową. Z zadowoleniem też należy powitać postanowienie, iż udziały budżetów terenowych w budżecie centralnym mają być na przyszłość ustalane na okresy 5-letnie. Dopiero to pozwoli urealnić terenowe plany wieloletnie i roczne budżety. Wydaje się zatem, że projektowana ustawa stwarza również finansowe gwarancje dla funkcjonowania rad, aczkolwiek należy mieć nadzieję, iż po sprawdzeniu ich w praktyce będą wprowadzone odpowiednie korekty w systemie dochodów rad narodowych, oczywista wtedy, gdy okażą się konieczne.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Przechodzę wreszcie do ostatniej kwestii — do miejsca rad w systemie samorządu terytorialnego. Istota samorządu polega na tym, że pewne dziedziny publiczne i administracyjne spoczywają w ręku samej ludności lub pewnych jej grup. Jest właściwością naszego ustroju, że funkcje te, zwłaszcza gdy chodzi o samorząd terytorialny, mieszczą się integralnie w kompetencjach i działaniu rad narodowych. Niemniej jednak trzeba zauważyć, że w dotychczasowej praktyce i przy osłabionej pozycji rad znajdowały się one zdecydowanie w cieniu. W obecnie proponowanych rozwiązaniach rzecz przedstawia się inaczej — już choćby w rezultacie zagwarantowania władczego charakteru rad. Następnie trzeba też zwrócić uwagę na znamienną gradację, która w tym względzie cechuje system ciał reprezentacyjnych w terenie. Oto, im bardziej zniżamy się w ich strukturze, tym samorządność terytorialnej funkcji przejawia się coraz dobitniej: wyraźniejsza jest w radach szczebla podstawowego niż w wojewódzkich, zaś jest wyłączna w ramach samorządu mieszkańców, działającego na swych statutowych zasadach. Co zaś ważniejsze — nadzór sprawowany nad tą działalnością przez odpowiednie ciała wyższego rzędu też mieści się bez reszty w granicach i zasadach funkcji samorządu terytorialnego. W sumie, zaproponowane nam wyjście w tym zakresie można uznać za szczęśliwe i odpowiadające wytkniętym celom.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#PosełKazimierzOrzechowski">Wysoki Sejmie! Zwróciłem uwagę tylko na kilka najważniejszych kwestii — i odpowiadających im rozwiązań — zawartych w projekcie ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Ów, z konieczności wybiórczy przegląd, wystarcza jednak, aby nabrać przekonania, że nowa ustawa stwarza odpowiednie ramy dla działalności rad narodowych w szerokim systemie terytorialnego samorządu i we współdziałaniu z organami administracji państwowej; że da je możliwość, by miejsce i rola, przewidziane dla rad narodowych przez nasz ustrój i wyrażającą go Konstytucję, stały się rzeczywistością, nie zaś tylko hasłem, uroczystą fasadą i ustrojową fikcją.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#PosełKazimierzOrzechowski">W świetle tego, co tu stwierdziłem, oświadczam w imieniu Koła Poselskiego Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego, w którego imieniu przemawiam, że Koło to poprze w głosowaniu projekt omawianej ustawy w całej jego rozciągłości. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Marian Sokołowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełMarianSokołowski">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym stanowi kolejne ogniwo procesu przeobrażeń dokonywanych w życiu społecznym i politycznym kraju. Określa on nowy kształt na miarę aktualnych możliwości, prawnych ram i podstaw funkcjonowania systemu rad i samorządów.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PosełMarianSokołowski">Główne kierunki zmian w systemie rad narodowych zostały określone w toku dyskusji w zespołach przez IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR i postanowienia jego uchwały programowej. Na czoło wysuwa się dzisiaj całość zagadnień reformy gospodarczej, której wdrażanie i ciągłe doskonalenie przekształca gruntownie warunki działalności rad narodowych. Co więcej — rady stają się ważnym ogniwem urzeczywistniania reformy w terenie, a ponadto istnieje potrzeba pogłębiania i rozwijania form demokracji socjalistycznej zapewniających ludziom pracy rzeczywisty udział w zarządzaniu państwem oraz uregulowania całego kompleksu spraw związanych z funkcjonowaniem organów przedstawicielskich i ogniw samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PosełMarianSokołowski">W trakcie społecznej dyskusji nad kolejnym projektem ustawy generalnym wnioskiem było maksymalne zapewnienie samodzielności rad narodowych w podejmowaniu działań niezbędnych ze społecznego punktu widzenia na ich terenie. Powszechna dyskusja nad tymi założeniami, a także liczne konsultacje w środowiskach naukowych i regionalnych przyniosły wiele zasadniczych uwag, a zarazem cennych wniosków i propozycji uzupełniających, zmieniających założenia projektu. Stąd też przedstawiony Wysokiej Izbie do zatwierdzenia projekt ustawy w sposób istotny różni się od uregulowań prawnych dotychczas obowiązującej ustawy. Dotyczy to zwłaszcza:</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PosełMarianSokołowski">— poszerzenia zadań i kompetencji rad narodowych, zwłaszcza stopnia podstawowego;</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PosełMarianSokołowski">— planowania gospodarczego oraz tworzenia budżetów terenowych,</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PosełMarianSokołowski">— powoływania i odwoływania terenowych organów administracji państwowej;</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PosełMarianSokołowski">— zakresu kompetencji, funkcjonowania organów wykonawczych i zarządzających rad;</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PosełMarianSokołowski">— jednoznacznego podporządkowania samorządu mieszkańców radom narodowym oraz jego kompetencjom i zakresowi działania.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PosełMarianSokołowski">Na podkreślenie zasługuje fakt, że w przedstawionym projekcie uległy skonkretyzowaniu metody prowadzenia działalności rad, mające zapewnić zaspokajanie zarówno potrzeb ludności, jak i społeczno-gospodarczego i kulturalnego rozwoju terenu. Określone zostały formy i metody współpracy z organizacjami społeczno-zawodowymi, związkowymi i innymi organizacjami o charakterze gospodarczym, kulturalnym i socjalnym. Zagwarantowano także udział w podejmowaniu przez rady narodowe rozstrzygnięć o podstawowym znaczeniu przez możliwość organizowania konsultacji społecznych.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#PosełMarianSokołowski">Wojewódzkim radom narodowym umożliwia się występowanie do Sejmu i Rady Państwa z wnioskiem o podjęcie inicjatywy ustawodawczej. Naczelne organy administracji państwowej zobowiązano natomiast do zasięgania opinii wojewódzkich rad narodowych w przypadkach podejmowania rozstrzygnięć ważniejszych problemów dotyczących terenu ich działania. Problematyka podziału terytorialnego państwa została wprowadzona jako nowe rozwiązanie w zakresie kompleksowego rozstrzygania zasad tworzenia, łączenia, znoszenia miast, gmin oraz dzielnic i precyzowania terytorialnego zasięgu działania rad poszczególnych szczebli.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#PosełMarianSokołowski">Wysoki Sejmie! W działalności rad na plan pierwszy wysuwa się konieczność zaspokajania elementarnych potrzeb i polepszenia warunków życia mieszkańców. Problematyka gospodarki finansowej, zebrana obecnie w jednym rozdziale, była dawniej rozproszona w kilku aktach prawnych. Aby należycie zagwarantować wykonanie zadań własnych, rada musi dysponować niezbędnymi środkami, a więc bazą ekonomiczną wraz ze stałymi dochodami i wpływami finansowymi.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#PosełMarianSokołowski">W okresie ostatnich kilku lat wyzwoliły się daleko idące społeczne oczekiwania odnośnie do decentralizowania, demokratyzowania i zwiększania zakresu samorządności władzy ludowej. Potrzeba samorządu terytorialnego związana jest ze sprawą wzrostu odpowiedzialności społeczeństwa za bieg spraw publicznych i większego utożsamiania się z kierunkami i sposobami działalności państwa z zanikaniem podziału na „my” i „oni”. Większa samorządność powinna przyczynić się do wzrostu efektywności gospodarowania i lepszego zaspokajania potrzeb społeczności lokalnych'. Środki finansowe, będące w dyspozycji rad, są jednym z istotnych wyznaczników ich samodzielności i możliwości rzeczywistego wykorzystania kompetencji gospodarza terenu. Projekt ustawy, w tym zakresie, stwarzając określone możliwości, nie realizuje jednak natychmiastowej samodzielności finansowej rad. Stwierdzić należy, że wiąże się to z trudną, kryzysową sytuacją naszej gospodarki. Ustawa przewiduje możliwość rozszerzenia tej samodzielności począwszy od 1986 r. poprzez ustalenie w prawie budżetowym procentowego udziału rad terenowych w budżecie centralnym. Decyzje w tym zakresie podejmować będzie w przyszłości Sejm. Powinien on w większym stopniu uwzględniać istniejące potrzeby miast, w których zlokalizowane są ważne zakłady przemysłowe, aby świadczyły one więcej na potrzeby społeczności lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#PosełMarianSokołowski">Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy, pomimo pewnych ograniczeń rozwija i pogłębia formy demokracji socjalistycznej, zwiększa możliwość rzeczywistego udziału ludzi pracy w procesach zarządzania państwem oraz zakres samodzielności w rozwiązywaniu bezpośrednich problemów społeczności lokalnych i zaspokajaniu ich potrzeb. Przystosowuje on również rady narodowe do działania w warunkach reformy gospodarczej, sytuując je w rzędzie podmiotów o kluczowym znaczeniu w systemie reformy. Tworzy również jednolitą regulację prawną dla całego ustroju rad narodowych w sposób odpowiadający ich roli na obecnym poziomie możliwości zaspokojenia występujących potrzeb społecznych.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#PosełMarianSokołowski">Kończąc swoje wystąpienie pragnę wyrazić pogląd, że w wyniku długotrwałych prac oraz szerokiej konsultacji przedstawiony projekt ustawy w obecnym kształcie oddaje optymalne rozwiązania dla funkcjonowania rad narodowych, mimo że zakres działania poszczególnych rad jest zróżnicowany. Dlatego też będę głosować za przedłożonym Wysokiej Izbie projektem ustawy. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Stanisław Czerniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełStanisławCzerniej">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata nad projektem ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym jest od dawna oczekiwana. W tej swoistej konstytucji dla terenu, dla gmin, dla najbliższej dla ludzi władzy nawarstwiało się w ostatnich latach wiele problemów i spraw, które wymagają innego niż dotychczas podejścia w ich rozwiązywaniu. Powszechne jest bowiem odczucie ludności, zwłaszcza miejskiej, ale na wsi także, że nowa ustawa rozwiąże wiele spraw, ułatwi ich rozstrzyganie od ręki, od zaraz. Na wsi ludność sprawowanie władzy zawsze kojarzyła i kojarzy nadal z osobą naczelnika, gospodarza gminy. I takim, moim zdaniem, stanowisko to powinno pozostać. Trzeba go jeszcze umocnić, umotywować prawnie i faktycznie. W Polsce gminnej potrzebny jest mądry, po chłopsku myślący i wszystko mogący załatwić naczelnik. Dobrze, że rada będzie decydować, kto tym naczelnikiem będzie.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PosełStanisławCzerniej">Bolączką urzędów gmin jest obecnie duża rozległość problematyki, a jednocześnie często brak kompetencji. Dlatego należy to zmienić, Nie ma potrzeby, by wszystkie dosłownie sprawy musiały być załatwiane w gminie. Chłopi wcale tego nie wymagają. W gminie jako podstawowej jednostce władzy terenowej powinny być załatwiane podstawowe sprawy, wynikające z potrzeb życia codziennego jej mieszkańców i to zarówno o charakterze administracyjnym, jak też społeczno-gospodarczym. Do takich zaliczyć należy: Urząd Stanu Cywilnego, ewidencję ludności, podatki i inne obciążenia obywateli oraz planowanie przestrzenne zarówno w budownictwie, jak i w przemieszczaniu ziemi, czy gospodarstw, ochrona ziemi przed niewłaściwym jej przeznaczaniem na cele nierolnicze, czuwanie nad prawidłowym przebiegiem prac scaleniowych i melioracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PosełStanisławCzerniej">Należy dążyć do tego, by zmniejszyć liczbę ludzi wędrujących ze skargami do wyższych instancji. Nie znaczy to, że niepotrzebne są jednostki specjalistyczne, rejonowe, ponadgminne. Niezbędne jest tylko jedno — aby ten wyspecjalizowany urząd wiedział czego chce, jakie są mu potrzebne informacje w celu załatwienia sprawy. Chodzi o to, aby obywatel nie musiał po kilka razy jeździć w tę i z powrotem, żeby załatwić nieraz prostą sprawę, jakie wyspecjalizowane urzędy międzygminne czy rejonowe powinny podlegać bezpośrednio województwu, a nie miejscowej radzie czy naczelnikowi, żeby nie wprowadzać sztucznych podziałów czy niepotrzebnych antagonizmów między naczelnikami, jak to czasami się zdarza.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PosełStanisławCzerniej">Warunkiem jednak sprawnego działania urzędu jest kadra — ludzie, którzy tam pracują i obsługują innych. Ta kadra jest obecnie w gminach za słaba i zbyt często się zmienia. Przysłowiowa „panienka z okienka” ma zbyt małą wiedzę, a czasem nawet za mało chęci, bo nikt jej rzetelnie nie kontroluje, nawet skontrolować nie może, bo zaraz ona odejdzie do innej pracy, lepiej płatnej. Urzędnicy w gminach z reguły za mało zarabiają. Za mało ich się szkoli i często są oni ponad miarę obciążeni różnymi doraźnymi, akcyjnymi czynnościami.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PosełStanisławCzerniej">W systemie władzy gminnej najważniejszą jednak rolę ma do spełnienia sama rada. Jej rola i funkcja są najczęściej widoczne wtedy, kiedy trzeba uchwalać budżet, fundusz gminny lub podjąć inną uchwałę gospodarczą. Najczęściej widzi się radę na sesjach. Często się jednak zdarza, że nie widać samych radnych i ich komisji. Moim zdaniem jest tak głównie dlatego, że rady uważamy za wszystko mogące, a w gruncie rzeczy są one i mało mogące, i często bezradne. Autorytet rady wynikać musi z umiejętności podejmowania przez radnych decyzji samodzielnie opracowanych, a nie tylko akceptowania tego, co zostanie jej przedłożone. Aby tak było, to rada i naczelnik muszą działać w układzie partnerskim. Muszą razem wypracowywać koncepcję, później decyzję, a potem wspólnie ją realizować. Nie może być tak, że rada będzie tylko uchwalać zadania, a naczelnik ma odpowiadać za ich realizację, jak to często się dzisiaj dzieje.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PosełStanisławCzerniej">W radzie, tak jak wszędzie, wszystko zależy od ludzi, od ich postawy i zaangażowania. Radni muszą się więc więcej angażować do pracy w komisjach i do indywidualnego osobistego udziału w przygotowaniu decyzji, w wypracowaniu kierunków; potrzebny jest cały system działań tworzących odpowiednie warunki. Pozwolić to powinno na zwiększenie odpowiedzialności radnych za podejmowane decyzje. Będą się oni czuli wtedy potrzebni i będą się angażować. System ten powinien obejmować rzetelną konsultację projektów decyzji, poważne traktowanie problemów podnoszonych przez radnych, przez administrację oraz kontrolę radnych przez ich wyborców.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#PosełStanisławCzerniej">Innego potraktowania w reformowanej gospodarce wymaga zapewnienie rzeczywistego wpływu rady na gospodarkę w terenie jej działania. Dotyczy to współdziałania rady z jednostkami i organami szczebla wojewódzkiego, a także samorządnych jednostek gospodarczych na jej terenie.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#PosełStanisławCzerniej">Uchwały rady, zwłaszcza dotyczące planu społeczno-gospodarczego, powinny być respektowane przez wszystkie podległe jednostki gospodarcze oraz organizacje spółdzielcze. Z tych też względów rada narodowa w gminie, jako organ władzy państwowej, pełni funkcję wiodącą w stosunku do wszystkich innych ogniw samorządowych. Niezależnie jednak od tego rada i jednostki samorządu spółdzielczego muszą być partnerami. W żadnym wypadku rady nie mogą narzucać roli samorządom spółdzielczym. Na przykład pamiętamy, że mamy ustawę o spółdzielczości. Jest to niezwykle trudna sprawa. W terenie bowiem często zdarza się, że ci sami ludzie są i w radzie narodowej i w radzie nadzorczej, na przykład w gminnej spółdzielni, i nierzadko zajmują odmienne stanowisko w zależności od okoliczności lub chwilowych potrzeb. Dlatego, moim zdaniem, sprawozdania przed radą narodową, na przykład z działalności jednostek, składać powinni nie tylko dyrektor czy prezes, ale również organ samorządowy danej jednostki. Rada powinna również rozstrzygać spory pomiędzy samorządami w sprawach dotyczących danego terenu.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#PosełStanisławCzerniej">Omawiany dziś projekt ustawy, moim zdaniem, tworzy niezbędne warunki do nowego modelu działalności rad narodowych, określa ich nową rolę i funkcję w reformie i gospodarce oraz w całym odnawianym obecnie systemie społeczno-politycznym państwa. Na ile te warunki będą właściwie wykorzystane, zależeć będzie od nas wszystkich. Mam nadzieję i przekonanie, że tak właśnie się stanie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jan Waleczek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełJanWaleczek">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustawa o radach narodowych przechodziła w ubiegłych 33 latach wiele nowelizacji i była przedmiotem szerokich dyskusji zarówno w Wysokiej Izbie, jak i wśród fachowców oraz szerokich rzesz społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PosełJanWaleczek">Nie chcę mówić o poczynaniach nieudanych, natomiast pragnę mocno podkreślić, że w próbach udoskonalenia ustawodawstwa o radach narodowych zawsze przejawiało się dążenie, aby mogły one jak najpełniej wyrażać opinię społeczną i jak najszerzej pozwalały mieszkańcom występować w roli rzeczywistych współgospodarzy terenu.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PosełJanWaleczek">Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego uznaj e dążenie do podnoszenia podmiotowej roli społeczeństwa za swą funkcję podstawową, a wszystkie pozostałe funkcje traktuje jako służebne wobec tej podstawowej. Przystępując do oceny przedłożonego projektu ustawy o radach narodowych najsłuszniej będzie posłużyć się takim właśnie kryterium. A więc, czy przedstawiona ustawa służy rozwojowi podmiotowej roli społeczeństwa? Daleki jestem, oczywiście, od lekceważenia elementów formalnych, na przykład roli rad jako organów samorządu, ale sprawy te mogą być rozważane jedynie w odniesieniu do kryterium podstawowego.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PosełJanWaleczek">Analizę tekstu ustawy ułatwia jasność i precyzyjność jej sformułowań. Odnosi się wrażenie, że w wyniku dyskusji nad kolejnymi projektami ustawy w ostatecznej wersji projektu znalazły się zdania pochodzące z różnych źródeł, często wypracowane drogą kompromisu, zawsze jednak powiązane w całość z należytą konsekwencją.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PosełJanWaleczek">Przechodząc natomiast do merytorycznej treści ustawy można z zadowoleniem skonstatować, że wzmacnia ona w stopniu maksymalnym pozycję rad narodowych w systemie państwowym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przede wszystkim ustala tak szeroko i gorąco postulowaną zasadę domniemania kompetencji. Dotychczas bowiem kompetencje rad narodowych określane były nieprecyzyjnie, brakowało również skutecznej ochrony ich zakresu. Natomiast obecnie art. 24 ust. 1 poddaje właściwości rad narodowych wszystkie sprawy z zakresu władzy i administracji państwowej, nie zastrzeżone ustawowo na rzecz innych organów.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PosełJanWaleczek">Z kolei art. 25 ustanawia właściwości rad narodowych stopnia podstawowego we wszystkich sprawach należących do kompetencji rad narodowych, których nie zastrzeżono w drodze ustawowej dla wojewódzkich rad narodowych, przy czym w razie wątpliwości domniemywa się właściwości stopnia podstawowego. Ewentualne zmiany z zakresu kompetencji mogą być dokonywane wyłącznie w formie ustawy. Te arcysłuszne unormowania, czyniące z rad narodowych fundament naszego systemu samorządowego, zostały dodatkowo i potrzebnie uzupełnione obszernymi przepisami kompetencyjnymi, wręcz niezbędnymi dla podkreślenia rangi ustawy. I tak na przykład art. 26 i 27 wyliczają sprawy należące w szczególności do właściwości gminnych i miejskich rad narodowych, traktując je jako instruktażowe, zwracające uwagę radnych na najważniejsze problemy, którymi rady powinny się zajmować w gminach i miastach.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#PosełJanWaleczek">Wysoka Izbo! Ważnym novum wprowadzanym przez ustawę jest uprawnienie wojewódzkich rad narodowych do występowania do Rady Państwa, komisji sejmowych oraz Rady Ministrów z wnioskami o podjęcie inicjatywy ustawodawczej lub uchwałodawczej w określonej sprawie, a także do występowania z inicjatywą rozstrzygnięcia problemów wymagających ogólnopaństwowej regulacji. Podobne uprawnienia będą też przysługiwać radom narodowym szczebla podstawowego w stosunku do wojewódzkich rad narodowych i ich organów.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#PosełJanWaleczek">Powyższe normy można rozpatrywać w dwojakim aspekcie. Niewątpliwie są one bardzo poważnym dowartościowaniem rad narodowych, podkreśleniem ich roli jako współgospodarzy nie tylko swego terenu, ale także całego kraju. Można żywić nadzieję, że wnioski i inicjatywy rad przyczynią się do udoskonalenia naszego systemu prawnego i ekonomicznego, przybliżając go zarazem do wyobrażeń i pragnień obywateli.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#PosełJanWaleczek">Wiemy, niestety, z praktyki, że wcale nierzadko przepisy ogólnopaństwowe grają dość niefortunną rolę wygodnego alibi, uzasadniającego bierność organów terenowych w rozmaitych sprawach. Wszyscy chyba znamy ten typ argumentacji: „załatwilibyśmy chętnie, sprawa jest słuszna, cóż, kiedy ustawa taka a taka nie pozwala”. Dura lex, sed lex — albo: „problem ten, choć arcyważny, przekracza znacznie nasze kompetencje”. Nowy kształt ustawy o radach narodowych przekreśla możność takiej strusiej polityki. Stwierdzenie bowiem niesłuszności obowiązującego prawa lub braku kompetencji w ważnych społecznych problemach rodzi obowiązek podjęcia starań o nowelizację prawa lub rozstrzygnięcie problemu przez organy wyższego szczebla.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#PosełJanWaleczek">Wielką szansą można nazwać art. 7 ustawy, w myśl którego projekty rozstrzygnięć w sprawach o podstawowym znaczeniu rada narodowa może poddawać pod konsultację społeczną. Formalnie biorąc, jest to wielki krok w kierunku rozwoju podmiotowej roli społeczeństwa, czego chyba nie trzeba bliżej uzasadniać. Jednoznaczność tego przepisu sprawia, że można go wykorzystać do wciągnięcia najszerszych kręgów ludności w proces tworzenia prawa, ale też może on pozostać martwą literą, gdy rady nie będą zeń korzystały.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#PosełJanWaleczek">Podobne uwagi nasuwała się również w odniesieniu do art. 9, regulującego zasięganie opinii wojewódzkich rad narodowych przez organy naczelne przygotowujące ważniejsze rozstrzygnięcia dotyczące danego terenu oraz wobec art. 10 o kierowaniu przez wojewódzkie rady narodowe wniosków do miejscowych zespołów poselskich. Natomiast bardzo konkretną metodę regulacji prawnej prezentuje nam ustawa w odniesieniu do finansowych podstaw działalności rad narodowych. Art. 50 wylicza dokładnie, jakie dochody są 'dochodami własnymi budżetów terenowych i dzięki niemu zasada wyrażona w art. 47, iż rada narodowa jest samodzielna finansowo, nie jest jedynie czczym hasłem. Obawiać się tylko należy, że suma dochodów z tytułów wymienionych w art. 50 będzie dla wielu rad narodowych zbyt szczupła na zaspokojenie potrzeb budżetu terenowego i w praktyce często zachodzić będzie konieczność stosowania norm art. 51 i 52, mówiących o dotacjach celowych i ogólnych.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#PosełJanWaleczek">Twórcy ustawy, ustalając listy dochodów rad narodowych, dokonali tego w rozmiarach zapewniających aktualnie realną samodzielność finansową rad. Miejmy nadzieję, że reforma gospodarcza zwiększy ich dochody i pozwoli na dodatkowe zrównoważenie budżetów terenowych.</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#PosełJanWaleczek">Wysoki Sejmie! Poważnym mankamentem naszego dotychczasowego systemu planowania, nie tylko zresztą na szczeblu terenowym, było przedstawianie organom uchwałodawczym jednego projektu planu, który z reguły przyjmowano bez istotnych zmian, co najwyżej z drobnymi „kosmetycznymi” poprawkami. A przecież gospodarka narodowa jest dziedziną, w której absolutnie nie mają sensu „jedynie słuszne” rozwiązania. Zawsze bowiem, przy założeniu niezmienności podstawowych zasad ustrojowych, istnieją liczne drogi osiągania ostatecznego celu, jakim jest prawidłowy rozwój gospodarczy.</u>
          <u xml:id="u-39.13" who="#PosełJanWaleczek">Przekonywająco świadczą o tym znaczne różnice w organizacji i funkcjonowaniu systemów gospodarczych krajów socjalistycznych. Z tych względów od lat co najmniej kilkunastu Stowarzyszenie „Pax” stało na stanowisku przedstawiania ciałom uchwałodawczym różnych wariantów planów rad narodowych i zasięgania w tej sprawie opinii społeczeństwa. Tę zasadę planów wariantowych, zwanych też alternatywnymi, głosiliśmy w licznych wystąpieniach, nawet w czasach, gdy realizacja praktyczna tej zasady wydawała się utopią. Dlatego z tym większa satysfakcją pozwalam sobie powitać przepis art. 40 ustawy, przewidujący, że rada narodowa rozpatruje wariantowe założenia do planów gospodarczych i dopiero wybrany wariant stanowi podstawę sporządzenia projektu planu. Ta norma może stać się zaczątkiem naprawdę nowego etapu nie tylko w naszym planowaniu gospodarczym, ale i w całościowym rozwoju naszego modelu demokracji socjalistycznej. Zasada zawarta w art. 40 i uściślona przepisem art. 41 ustalającym, że wariantowe założenia i projekty planów sporządzają terenowe organy administracji państwowej, z możliwością zasięgnięcia konsultacji społecznej, stanowi zapowiedź prawną tego, co ma stać się fundamentalną zasadą naszej gospodarki planowej. Trzeba, aby w ślad za tymi ogólnymi normami poszły przepisy wykonawcze, aby konsultacja społeczna, zwłaszcza w środowiskach fachowych, stała się niezłomna regułą, aby każda sesja rady narodowej, poświęcona założeniom planu, była przeglądem kilku dogłębnie dopracowanych wariantów z rzetelnym wykazaniem ich plusów i minusów. Art. 49 i 41 to drogowskaz, a pójście we wskazanym kierunku jest na pewno niełatwe i stwarza wiele problemów. Aprobując te nowe normy, trzeba być przygotowanym na duży wysiłek przy wprowadzaniu ich w życie.</u>
          <u xml:id="u-39.14" who="#PosełJanWaleczek">Najbardziej może kontrowersyjnym problemem w dyskusji nad reformą systemu rad narodowych była sprawa powoływania organów wykonawczych. Ścierały się ze sobą poglądy o powoływaniu wojewodów, prezydentów i naczelników drogą nominacji oraz o wybieraniu ich przez rady. Rozwiązanie, które przyniósł rozdział 11 ustawy ocenić trzeba jako kompromis: wybór prezydentów i naczelników, nominacja wojewodów. Łatwo domyśleć się, że wywoła on, jak każdy zresztą kompromis, zróżnicowane reperkusje. Można jednak żywić nadzieję, że praktyka najbliższych lat wykaże, która forma lepiej zdała życiowy egzamin.</u>
          <u xml:id="u-39.15" who="#PosełJanWaleczek">Wydaje się więc, że można dokonać próby oceny elementów samorządowych ustawy przez pryzmat kryterium wspomnianego przeze mnie pa wstępie, mianowicie służebności wobec społeczeństwa. W tym świetle na szczególne uznanie zasługuje wprowadzenie kompetencji rad narodowych, stabilizacji ich dochodów, wariantowych założeń przy uchwalaniu planów, wyborów prezydentów i naczelników, wreszcie możliwości wpływu na działalność organów centralnych. Trzeba pamiętać, że wszystkie pozytywne elementy ustawy zawierają jasność sformułowań co do ich funkcjonowania w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-39.16" who="#PosełJanWaleczek">Wysoki Sejmie! Dyskutowana dziś ustawa stenowi ważny i zdecydowany krok w kierunku demokratyzacji naszego systemu przedstawicielskiego. Stwarza niewątpliwie realną szansa utrwalania podmiotowej roli społeczeństwa i poszerzenia społecznej bazy rządzenia. Aby szansa ta przekształciła się w rzeczywistość, a nie powiększała jedynie naszej długiej i smutnej narodowej listy zmarnowanych sposobności, muszą być spełnione pewne podstawowe warunki.</u>
          <u xml:id="u-39.17" who="#PosełJanWaleczek">Przede wszystkim potrzebny jest kredyt zaufania ze strony czynników rządzących państwem wobec aktywności społeczno-politycznej obywateli i wobec organów przez nich wybranych. Wymaga to głębokiej mądrości politycznej i sporo cierpliwości. Nasze społeczeństwo nie miało w przeszłości zbyt wielu okazji do zdobywania doświadczeń w demokratycznym rządzeniu i ponoszeniu współodpowiedzialności za sprawy państwa.</u>
          <u xml:id="u-39.18" who="#PosełJanWaleczek">Wchodzenie w rolę podmiotu władzy wymaga i od wykonujących władzę, i od społeczeństwa pełnego zaangażowania, dobrej woli, czasem cierpliwości, ale i zdecydowanego działania. Ważne jest, aby zasadniczy kierunek rozwojowy był słuszny, aby rosnąca liczba obywateli poczuła się rzeczywistymi gospodarzami swego terenu i aby różnice zdań przejawiały się w twórczym dialogu.</u>
          <u xml:id="u-39.19" who="#PosełJanWaleczek">Z drugiej strony niezbędnym warunkiem właściwego funkcjonowania ustawy — co warto szczególnie jeszcze raz podkreślić — będzie postawa samego społeczeństwa. Ustawa otwiera wiele drzwi, lecz trzeba po prostu przez te drzwi przejść. Konsultacja społeczna pozostanie bezpłodna, jeśli potencjalni respondenci zachowają się biernie. Trzeba społeczeństwo zapoznać z ustawą, przekonać do ustawy i zaangażować do jej realizacji, bo prawidłowe wykorzystanie przepisów ustawy, to pójście w kierunku rozwoju demokracji socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-39.20" who="#PosełJanWaleczek">Jeśli pozwalam sobie na optymizm, w przewidywaniu funkcjonowania przepisów ustawy w najbliższych latach, to skłaniają mnie do tego pewne zjawiska ostatniego okresu. Stabilizacja stosunków społecznych i ekonomicznych, wprawdzie powoli, ale wyraźnie postępuje naprzód. Kongres Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego wykazał, że nie brak u nas obywateli różnych światopoglądów czynnie włączających się w sprawy państwa i narodu.</u>
          <u xml:id="u-39.21" who="#PosełJanWaleczek">Chciałbym również przypomnieć, że podczas pielgrzymki Ojca Świętego do ojczyzny wśród nauk, jakie wierni usłyszeli z ust Papieża, poczesne miejsce zajęło przypomnienie zasad katolickiej nauki społecznej, o moralnym obowiązku każdego chrześcijanina zajmowania aktywnej postawy wobec problemów kraju, narodu i współczesnego świata.</u>
          <u xml:id="u-39.22" who="#PosełJanWaleczek">Zapewnienie wdrożenia w życie norm ustawy zmierzającej do podniesienia podmiotowości społeczeństwa i poszerzenia społecznej bazy rządzenia jest drogą długą i trudną, ale jedynie słuszną. Koło Poselskie „Pax”, głosując za przyjęciem ustawy, daje wyraz nadziei, że trudności te pokonamy wspólnym i zgodnym wysiłkiem wszystkich miłujących ojczyznę Polaków. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-39.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Krystyna Jandy-Jendrośka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Nie ulega wątpliwości, że nawet najlepiej uregulowana struktura rad narodowych i szeroko zakreślony zasięg ich kompetencji, nie dadzą oczekiwanych efektów, jeżeli nie zostanie równocześnie szczegółowo określony zakres samodzielności finansowej tych rad. Zwracali na to uwagę już moi przedmówcy i temu zagadnieniu chcę poświęcić moje wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Samodzielność finansowa bowiem jest głównym czynnikiem realizacji podstawowych funkcji rady narodowej jako gospodarza na danym terenie. Zasada bilansowania budżetu na wszystkich jego szczeblach powoduje konieczność podziału dochodu budżetu państwa między różne organy władzy i administracji państwowej, dla pokrycia wydatków związanych z realizacją zadań, nałożonych na te organy. Szczególne znaczenie ma redystrybucja środków na realizację zadań organów terenowych.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Punktem wyjścia bowiem gospodarki terenowej w państwie socjalistycznym nie mogą być możliwości finansowe danego terenu, lecz jego potrzeby. Nie oznacza to jednak, że na pokrycie tych potrzeb organy terenowe powinny być w pełni wyposażone w dochody ze źródeł oddanych im na mocy określonych aktów normatywnych na stałe do dyspozycji, tak zwane dochody własne. Mogą to być także dochody przekazywane organom terenowym ze źródeł centralnych, czyli tzw. dochody wyrównawcze.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Stałe dochody własne organów terenowych zabezpieczają możliwość samodzielnego podejmowania decyzji co do kierunku i sposobu wydatkowania, są bodźcem aktywizującym te organy do efektywnej gospodarki, a więc ważnym elementem polityki finansowej. Nie oznacza to jednak, że dochody wyrównawcze nie mogą mieć charakteru stałego. Wpływ jednak organów terenowych na wielkość tych dochodów jest z reguły ograniczony. Z punktu widzenia samodzielności finansowej rad narodowych istotne znaczenie ma wzajemny stosunek dochodów własnych i dochodów wyrównawczych w pokrywaniu ich 'wydatków.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Wysoka Izbo! Różnie w różnych okresach kształtował się u nas zakres samodzielności finansowej rad narodowych. Stąd przyjął się w nauce termin „względnej” samodzielności finansowej tych rad. I tak w latach 1951–1956 ta samodzielność była bardzo ograniczona, a dochody własne rad narodowych stanowiły znikomą cześć dochodów budżetów terenowych, na przykład w 1956 roku 17%. Zapoczątkowany w 1956 r. proces decentralizacji zarządzania gospodarką narodowa i systematycznego rozszerzania uprawnień rad narodowych, pociągnął za sobą także rozszerzenie zakresu dochodów własnych rad narodowych ustawa z 1958 roku o dochodach rad narodowych. Udział dochodów własnych w strukturze dochodów budżetów terenowych wzrósł już w 1957 roku do 43% i w 1958 r. do 51%, wykazując jednak w latach następnych wyraźne tendencje malejące. Na przykład w budżecie miasta Wrocławia na rok 1973 dochody własne stanowiły zaledwie 38,2% ogółu dochodów.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Toteż w pierwszych latach siedemdziesiątych decentralizacja zarządzania gospodarką terenową stała się znowu przedmiotem szerokich dyskusji. Problem sprowadzał się do zasadniczego pytania: czy decentralizację należy odnosić tylko do samego wykonawstwa planowanych zadań rad narodowych, czy należy ją też wiązać z planowaniem gospodarczym i budżetowym tych rad. Czy można mówić o decentralizacji terenowej tylko jako o powiększaniu zasięgu zadań poszczególnych rad narodowych, bez zwiększania uprawnień w zakresie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Istotne znaczenie dla właściwie pojętej decentralizacji ma stabilizacja systemu finansowego rad narodowych w dłuższym okresie czasu, a wieloletnie planowanie musi być powiązane ze stabilizacją dochodów rad narodowych. Również w programach polityki gospodarczej i polityki finansowej tego okresu podnoszono potrzebę zwiększania samodzielności finansowej rad narodowych przez rozszerzanie ich dochodów własnych, przy utrzymaniu dotacji wyrównawczych i dotacji celowych tylko w niezbędnym zakresie. Znalazło to swój wyraz w założeniach polityki finansowej w latach 1972–1975. Podjęto proces dalszego usprawnienia systemu budżetowego w radach narodowych, zwiększania udziału dochodów własnych w pokrywaniu wydatków budżetowych, wprowadzania systemu wieloletniego planowania finansowego i jego powiązania z wieloletnim planowaniem gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Ten nowy system gospodarki finansowej rad narodowych miał zostać w skali całego kraju wprowadzony od 1976 roku, eksperymentalnie natomiast został wprowadzony w czterech województwach: poznańskim, szczecińskim, wrocławskim i mieście Wrocławiu już w latach 1974 i 1975. Wprowadzono w tych województwach zasadę dwuletniego planowania, rozszerzono znacznie źródła dochodów własnych, doceniając pozytywną ich rolę jako ważnego czynnika gospodarności. W efekcie wprowadzone zmiany przekształciły zasadniczo strukturę dochodów budżetów terenowych objętych eksperymentem. I tak w budżecie miasta Wrocławia na 1974 rok dochody własne stanowiły już 78,9%, a w budżecie na 1975 r. 78,6% z wszystkimi dodatnimi konsekwencjami zwiększenia samodzielności finansowej tych rad.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Niestety, pierwsze przejawy załamania gospodarki, które pojawiły się już w 1976 roku zahamowały proces decentralizacji zarządzania rad narodowych. Wyniki eksperymentu nie zostały wykorzystane w kraju, pozostano z pewnymi modyfikacjami przy starych metodach zarządzania, kiedy dochody własne rad narodowych kształtowały się w granicach 40% pokrycia ich wydatków. Toteż kiedy Nadzwyczajnej Komisji do spraw ustawy o radach narodowych powierzył Sejm ocenę przedłożonego przez Radę Państwa projektu ustawy, jednym z podstawowych zagadnień była ocena stopnia ich samodzielności finansowej. Powołano w tym celu specjalny zespół, który proponując korekty do projektu ustawy miał na celu stabilizacje systemu finansowego rad narodowych, zarówno przez rozszerzenie źródeł dochodów własnych rad narodowych, jak i wprowadzenie elementów wieloletniego planowania finansowego.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Zgodnie z ustawą o planowaniu społeczno- -gospodarczym z 1982 r. rady narodowe opracowują samodzielnie terytorialne plany. W art. 39 i 42 przedłożonego przez komisje zmodyfikowanego projektu ustawy wyraźnie stanowi się, że podstawą działalności rad narodowych są 5-letnie plany społeczno-gospodarcze i powiązane z nimi 5-letnie plany finansowania zadań. To ścisłe powiązanie planów rzeczowych i finansowych zabezpiecza realność tych planów.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Art. 47 stanowi, że „rada narodowa jest samodzielna finansowo i odpowiedzialna za finansowanie zadań w ramach budżetu i funduszów celowych”. Dochodami budżetu, zgodnie z art. 49 ust. 2 są dochody własne, dotacje celowe i dotacje ogólne. Zakres dochodów własnych rad narodowych — art. 50, uległ poważnemu zwiększeniu, na co zwracali już uwagę moi przedmówcy, zwłaszcza przez przekazanie do budżetu terenowego 85% wpływów z podatku od płac, a także w całości podatku od nieruchomości płaconego — na podstawie ustawy z 1982 r. o opodatkowaniu jednostek gospodarki uspołecznionej — przez wszystkie jednostki gospodarki uspołecznionej prowadzące działalność na terenie rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">W art. 50 ust. 2 przewiduje się również możliwość ustawowego wprowadzenia dalszych wpłat jednostek gospodarki uspołecznionej dla zwiększenia udziału tych jednostek w pokrywaniu kosztów infrastruktury. Do dochodów własnych zaliczono także w art. 50 ust. 3 udziały w dochodach budżetu centralnego w procentowym stosunku do wartości sprzedaży detalicznej i usług przez jednostki gospodarki uspołecznionej. Udziały te, występujące w budżetach terenowych już w latach ubiegłych, nie są w czystym tego słowa znaczeniu „dochodem własnym”, zaliczenie ich jednak do dochodów własnych zabezpiecza stabilność tego źródła dochodów. Tę stabilność podkreśla jeszcze określenie procentowe udziału na okresy 5-letnie, co umożliwia radzie narodowej prowadzenie właściwej polityki finansowej.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Obywatele Posłowie! Szacując efekty finansowe proponowanych regulacji przewiduje się, że typowe dochody własne (art. 50 ust. 1) stanowić będą około 55% pokrycia wydatków, a zrównane z dochodami własnymi udziały — około 25%. Tak więc na podstawie przedłożonego przez komisje zmodyfikowanego projektu ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego dochody własne rad narodowych stanowić będą według wstępnych szacunków około 80% dochodów budżetowych. Jako uzupełniające źródło finansowania zadań rad narodowych pozostają nadal dotacje celowe przyznawane radom na ściśle określone zadania społeczne czy gospodarcze, które szacuje się na około 15%. Minimalne znaczenie natomiast będą miały dotacje tzw. ogólne, przy czym nowe Prawo budżetowe powinno ustalić tu zasady określania wysokości tych dotacji również na okresy 5-letnie.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Zadania rad narodowych mogą być także finansowane z funduszy celowych czy to tworzonych na podstawie odrębnych ustaw, czy też na podstawie przedłożonej ustawy. W myśl bowiem art. 53 projektu — rady narodowe mogą tworzyć fundusze celowe dla finansowania programów i zadań o charakterze szczególnym, określając źródła dochodów tych funduszów i ich przeznaczenia.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#PosełKrystynaJandyJendrośka">Tak więc wydaje się, że przedłożony, zmodyfikowany przez Komisję projekt ustawy zabezpiecza samodzielność finansową rad narodowych zarówno poprzez wprowadzenie elementów wieloletniego planowania finansowego, jak też przez znaczne rozszerzenie dochodów własnych. Takie uregulowanie zwiększa gospodarność, sprzyja podejmowaniu inicjatywy i wysiłków ze strony zainteresowanych rad i podległego im aparatu wykonawczego w celu maksymalnej realizacji tych dochodów. Stanowi również bodziec do przekraczania ustalonych planów i uzyskiwania dodatkowych wpływów, dając możliwość sfinansowania dodatkowych, pojawiających się w ciągu roku pilnych potrzeb. Ponadto związane z prowadzoną na danym terenie działalnością gospodarczą dochody własne są ważnym instrumentem oddziaływania rad narodowych na działalność gospodarczą i finansową przedsiębiorstw prowadzonych na terenie działania rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-41.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jacek Ramian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełJacekRamian">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza dyskusja nad projektem ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego jest dyskusją dotyczącą polityki funkcjonowania systemu socjalistycznego państwa. Problem organów przedstawicielskich jest to problem całego systemu ludowładztwa w ustroju socjalistycznym. Organy przedstawicielskie spełniają ważną funkcję stanowienia prawa, rozstrzygają o najważniejszych problemach rozwoju na obszarze swojego działania. Rady narodowe są terenowymi organami przedstawicielskimi. Oznacza to, że ich zadaniem jest reprezentowanie mieszkańców danej jednostki terytorialnej. Są one zobowiązane do wyrażania woli i interesów wyborców. Obowiązek ten wyraźnie stwierdza Konstytucja, głosząc, że rady narodowe wyrażają wolę ludu pracującego. Zdolność rad narodowych do realizacji tego obowiązku zależy od tego, czy zasiadają w nich reprezentanci wszystkich środowisk znających ich potrzeby i umiejących je wyrażać, a także zabiegać o ich zaspokojenie. Zależy także od kontaktu radnych z wyborcami w toku pełnienia funkcji oraz od kontroli działalności radnych sprawowanej przez wyborców.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PosełJacekRamian">Podstawowym warunkiem zdolności radnych do pełnienia tej odpowiedzialnej funkcji jest dobra znajomość interesów i potrzeb swego środowiska. Doświadczenie dotychczasowej pracy radnych mówi, że warunek ten w większości radni spełniają w sposób właściwy.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PosełJacekRamian">Radnymi są bowiem ludzie pracy, pracujący umysłowo i fizycznie na wsi i w miastach. Pracują w tym samym środowisku co pozostali obywatele. Funkcja radnego nie odrywa ich od środowiska — znają więc jego problemy z własnego życiowego doświadczenia i licznych codziennych kontaktów. Inna sprawa, to warunek zdolności do pełnienia funkcji przedstawicielskich. Czy potrafią przekazać i zabiegać o zaspokojenie potrzeb społecznych swoich wyborców. Trzeba stwierdzić, że jest to trudne zadanie, któremu nie wszyscy mogą podołać. Dobór radnych nie zawsze prowadził do powierzenia mandatu ludziom zaangażowanym, zdolnym do zabiegania o sprawy ogólne, prawdziwym działaczom społecznym. Świadczy o tym obserwowana bierność pewnej części radnych, znajdująca wyraz m.in. w niskiej frekwencji na sesjach, małym zaangażowaniu części radnych w spotkaniach z wyborcami oraz w podejmowaniu w nadmiernym zakresie problemów środowiska.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#PosełJacekRamian">Problem ten w szczególności został zasygnalizowany w bieżącej kadencji rad i dotyczy w dużej mierze młodych radnych, których przygotowanie do pełnienia funkcji przedstawicielskich jest często niewystarczające. Prawdą jest, iż do rad narodowych wszystkich szczebli, w ogóle do organów przedstawicielskich, powinno się i trzeba wybierać ludzi młodych. Podyktowane jest to starą zasadą, iż zajmą oni kiedyś miejsca swoich ojców, a do tego trzeba się dobrze przygotować. Badania przeprowadzone w 1981 r. wśród aktywnych radnych wykazują wysoki stopień identyfikowania się ich ze swymi wyborcami. Większość radnych, którzy zostali zapytani, co jest ich najważniejszym obowiązkiem wynikającym z mandatu, wskazało na reprezentowanie wyborców, realizowanie ich postulatów oraz pomoc w załatwianiu spraw ludzkich.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#PosełJacekRamian">Jest także prawdą, że dotychczasowy sposób kształtowania składu radnych nie do końca — moim zdaniem — sprzyjał ich zdolności spełniania funkcji przedstawicielskich. Zbyt wielką wagę przypisywano bowiem formalnym kryteriom wieku, płci, wykształcenia, zawodu, a także sztywno traktowanemu kryterium przynależności partyjnej. W praktyce często gubiło się nieuchwytne w statystyce, a decydujące kryteria osobistej przydatności kandydata do pełnienia funkcji radnego, jego cechy działania, autorytetu w środowisku.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#PosełJacekRamian">Wysoki Sejmie! Sprawa młodych radnych wymaga oddzielnego omówienia. Nie można traktować młodych ludzi zasiadających w radach na równi z osobami, które mają już wiele doświadczenia w pracy zawodowej i społeczne], a także w codziennym życiu. Myśląc perspektywicznie o pracy młodych radnych należałoby odpowiednio ich przygotować do pełnienia funkcji w radach. Jest to zadanie nie tylko dla administracji państwowej obsługującej rady narodowe, ale przede wszystkim dla organizacji młodzieżowych. Powinny one w większym stopniu zająć się młodymi radnymi na wszystkich szczeblach swojego działania. Nie jest to podyktowane tym, aby mówić organizacjom młodzieżowym co mają robić, ale po spotkaniu z kolegami z FDJ w Gorlitz i Zgorzelcu nabraliśmy przekonania, że jest to możliwe i w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#PosełJacekRamian">W niektórych województwach dobrze działają zespoły młodych radnych. Ale tych województw jest niewiele. Młodzi radni, kiedy zostają wybrani na tę funkcję, są pełni energii. Wnoszą oni wiele ożywienia w pracach rad. Jednak bariery, które muszą przełamać osłabiają ich aktywność. Mówię o tym dlatego, że takim młodym radnym trzeba podać rękę, po prostu trzeba im pomóc. Większość z nich to członkowie organizacji młodzieżowych. Powinny one z racji dawania opinii polecającej sprawować stałą opiekę i udzielać im pomocy. Organizacje młodzieżowe powinny zdać sobie sprawę, że sytuacja młodych radnych, członków danej organizacji, wyznacza również siłę i możliwości jej działania. Stała współpraca z radnymi dałaby możliwość forsowania przez organizację młodzieżową swoich stanowisk i problemów na forum organów przedstawicielskich, co ułatwiłoby załatwianie spraw dotyczących młodego pokolenia. Powinny one także swoimi przedsięwzięciami i uchwałami wspierać słuszne inicjatywy przedstawicieli w radach narodowych, budować ich autorytet dla dobrze rozumianych interesów własnych.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#PosełJacekRamian">Trzeba sobie zdać sprawę, iż młodzi ludzie pełniący funkcje w organach przedstawicielskich wszystkich szczebli nie reprezentują tylko swojej organizacji czy swojego zdania. Są oni reprezentantami interesów młodego pokolenia wobec organów przedstawicielskich. Jest to zapewnienie młodzieży odpowiedniego wpływu na rozwiązywanie jej podstawowych problemów i pełnej realizacji praw wynikających z jej pozycji w społeczeństwie. Udział młodych radnych w sesjach rady narodowej ma także wpływ na kształtowanie i planowanie rozwoju terenu ich działania. Dlatego młody człowiek pełniący funkcje w organach przedstawicielskich powinien być przygotowany do spełniania tego obowiązku. Myślę, że realizować ustawę o radach narodowych muszą ludzie, którzy będą przekonani co do słuszności istnienia jej zapisów, a także podołają trudnym obowiązkom radnego.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#PosełJacekRamian">Wysoki Sejmie! Obecny system rad narodowych i samorządu terytorialnego zawiera w sobie zarówno szereg nowych, jak też tradycyjnych rozwiązań. Wiele bowiem dotychczasowych metod funkcjonowania rad wypróbowanych w praktyce, potwierdzonych pozytywnymi wynikami, znalazło miejsce w projekcie ustawy. Zaszła również konieczność wprowadzenia zasad gruntownie reformujących działalności rad oraz ich kompetencje i zadania. Nowa koncepcja i główne założenia projektu ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego zostały oparte na leninowskim modelu ciał przedstawicielskich i jedności władzy terenowej. Wspomniany model wychodzi z zasady socjalistycznego ludowładztwa i umacniania władzy państwowej w terenie oraz zapewnienia wszechstronnego udziału ludu pracującego miast i wsi w procesie zarządzania państwem.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#PosełJacekRamian">W ustawie został zawarty dwoisty charakter rad narodowych, które w myśl sformułowania zawartego w Konstytucji są terenowymi organami władzy państwowej oraz podstawowymi organami samorządu społecznego. Zapis ten umacnia pozycję i funkcję rad. Rady narodowe jako terenowe organy władzy państwowej uzyskują wszelkie kompetencje w dziedzinie samodzielnego rozwiązywania całości spraw społeczno-ekonomicznych o charakterze lokalnym i regionalnym. Tak więc, to wszystko, co dzieje się w terenie, jest przedmiotem bezpośredniego zainteresowania, działalności i odpowiedzialności rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#PosełJacekRamian">Radom i ich organom w zapisach projektu ustawy przysługują również uprawnienia opiniodawcze, a tym samym możliwość wpływania na kierunki i metody załatwiania spraw zastrzeżonych do kompetencji władz centralnych. W ten sposób podstawowe zadania własne rad narodowych, stanowiące ich' główną domenę pracy i odpowiedzialności, zostają uzupełnione o ważny udział zadań poruczonych.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#PosełJacekRamian">Kończąc Chciałbym podkreślić, iż ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego powinna umocnić elementy przedstawicielstwa i samorządu, stworzyć podstawy do samodzielnej roli w systemie organizacji państwa i społeczeństwa. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Rudolf Buchała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełRudolfBuchała">Pani Marszałku! Wysoki Sejmie! W ciągu kilku miesięcy, które minęły od pierwszego czytania projektu ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego toczyła się nad nim dyskusja w różnych gremiach, nie tylko sejmowych i specjalistycznych, lecz także społecznych. Różne były przy tym analizy, wnioski, nastroje i oczekiwania wokół projektu tej ustawy — od nadziei, że oto uczynimy przełomowy krok do przodu w kierunku upodmiotowienia społeczeństwa, aż po sceptycyzm wyrażający się w pytaniu — czy samorząd terytorialny ma szansę. Trzeba wiec podjąć próbę ustalenia z projektem w ręku, czym ustawa może stać się na drodze odnowy życia społeczno-politycznego w naszym kraju, zwłaszcza na drodze konsekwentnego budowania przez Sejm polskiego modelu prawnego w ramach zasad ustrojowych określonych w Konstytucji. Jest to sprawa niezmiernie ważna, bo polska tradycja prawna i społeczno-polityczna przydawała zawsze wielkie znaczenie organom przedstawicielskim społeczeństwa, jakimi mają być również rady narodowe i samorząd terytorialny.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PosełRudolfBuchała">Wysoka Izbo! Jeżeli rady narodowe mają pełnić tę rolę, jaką w polskim systemie ustrojowym wyznacza im Konstytucja, muszą one być wyposażone w konkretne uprawnienia stanowiące i kontrolne, w niezbędne środki materialne a nie tylko finansowe, umożliwiające radom realizację uchwalanych przez nie planów i innych podejmowanych przez nie decyzji, wreszcie niezbędny jest odpowiedni mechanizm wyborczy, który zapewni, że mandatem radnego obdarzeni zostaną kandydaci reprezentatywni i kompetentni, gotowi podjąć trud społecznego działania.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PosełRudolfBuchała">Rozpatrywany dziś po raz drugi przez Wysoką Izbę projekt ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego jest pod względem dwóch pierwszych warunków, o których wspomniałem, lepszy niż obowiązująca do tej pory ustawa, wielokrotnie poprawiana i nie wolna od wewnętrznych sprzeczności. Uprawnienia stanowiące i kontrolne wyliczone są konkretnie w rozdziale 3 o zadaniach i kompetencjach rad narodowych, a w rozdziale 4 o planowaniu terytorialnym i gospodarce finansowej, wyliczone są także własne, konkretne dochody rad narodowych. Tym samym rady narodowe uniezależnione zostały od wszelkiego rodzaju budżetów doraźnych, opracowywanych do tej pory przez instancje wyższe i to często zanim jeszcze rada narodowa mogła się w tej sprawie wypowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#PosełRudolfBuchała">Słusznie pominięto w projekcie ustawy również szczegółowe przepisy, jak na przykład dotyczące planowania terytorialnego ' czy też budżetu, które zawierał jeszcze projekt pierwotny. Przepisy te znajdują się w innych aktach prawnych, a dyskutowany przez nas projekt zyskał przez to na zwartości. Jest on również skoordynowany z innymi wiążącymi się z nim aktami prawnymi, jak na przykład Prawo spółdzielcze czy ustawa o przedsiębiorstwie państwowym. Uznając te pozytywne strony projektu ustawy należy z drugiej strony wyrazić żal, że nie uwzględniono w nim restytuowania samorządu terytorialnego jako korporacji prawa publicznego i nadania mu osobowości prawnej w oparciu o tradycje dekretu z listopada 1944 r. leżącego u źródeł powojennego ludowego już prawodawstwa polskiego w tym zakresie, co Koło Poselskie Polskiego Związku Katolicko-Społecznego postulowało już w pierwszym czytaniu projektu ustawy. Pozwoliłoby to lepiej odróżnić samą zasadę ustrojową, jąka jest samorząd społeczny od jego realizacji w postaci instytucji samorządu terytorialnego. Obecnie bardzo wiele będzie zależało od tego, czy praktyka będzie zmierzała do instytucjonalnego umocnienia samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#PosełRudolfBuchała">Odwołując się do praktyki po uchwaleniu ustawy, dotykamy kolejnego warunku wspomnianego na początku, to jest do ludzi tworzących rady i decydujących o pracy tych organów, o czym już wielokrotnie była' tu mowa w dyskusji. Rada ma i będzie miała tyle autorytetu, ile sama sobie zdobędzie. Autorytetu społecznego nie można przecież zadekretować. Do Sejmu natomiast będzie należało wypracowanie Ordynacji wyborczej sprzyjającej selekcji pozytywnej, otwierającej wstęp do rad narodowych dla ludzi, którzy powinni tam być od dawna, a eliminującej tych, którzy do rad kandydowali i wchodzili niejako z urzędu, z racji pełnionych innych funkcji w życiu społeczno-politycznym lub gospodarczym i dla których mandat radnego był często tylko jeszcze jednym piórem w pióropuszu godności.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#PosełRudolfBuchała">Istotnym czynnikiem dla zajęcia przez rady narodowe i samorząd terytorialny wyznaczonego im miejsca przez Konstytucję w duchu polskiej tradycji prawnej i społeczno-politycznej, jest ponadto wzajemny stosunek między radami narodowymi i samorządem terytorialnym a administracją państwową na różnych szczeblach. Trzeba stwierdzić, że w tym zakresie nie zniknął u nas jeszcze całkowicie niepokój, imputujący radom i samorządom skłonność do przeciwstawiania się administracji państwowej. Ci jednak, którzy kierują się takim niepokojem, utożsamiają państwo przede wszystkim z administracją państwową, a więc z jednym tylko elementem państwa. Tymczasem pierwotnym składnikiem państwa jest społeczeństwo. Dopiero społeczeństwo zorganizowane w samorząd tworzy państwo, wspólnie z władzą administracyjną na określonym terytorium.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#PosełRudolfBuchała">Ponadto w przyjętym przez naszą Konstytucję rozwiązaniu ustrojowym władza jest jedna — jest ludowa. Ma ją sprawować lud pracujący miast i wsi poprzez różne formy samorządu, który jest jedną z podstawowych form i instytucji ludowładztwa. Oczywiście, nieuniknione są w normalnie funkcjonującym społeczeństwie przeciwieństwa między administracyjną formą ludowładztwa a jego formą samorządową już choćby dlatego, że inny jest zakres spraw dostrzeganych i obejmowanych przez administrację państwową, zwłaszcza szczebla centralnego, a inny przez samorząd lokalny w ramach tego samego systemu władzy. Nie należy więc ani mistyfikować, ani demonizować możliwych przeciwieństw, to znaczy nie należy udawać, że nie mogą one wystąpić, że ich nie ma, ani nie należy bić na alarm ostatecznej katastrofy społeczno-politycznej, jeśli one wystąpią. Przeciwnie, swobodne i naturalne ujawnianie rozbieżnych interesów i poglądów na nie oraz ich racjonalne i uporządkowane uzgadnianie może tylko przyczynić się do umacniania jednolitego systemu ludowładztwa. System rad narodowych i samorządu terytorialnego może być miejscem dla takiego właśnie uzgadniania interesów i ich ocen.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#PosełRudolfBuchała">Przyjęte w projekcie ustawy rozwiązania świadczą o tym, że — jak już wspomniałem — nie zostały jeszcze całkowicie przezwyciężone niepokoje, o których mówiłem. Jest to widoczne m.in. w art. 28 wprowadzającym kompetencje nie tylko Rady Państwa, lecz nawet Rady Ministrów w zakresie ustalania zadań wykonywanych przez dzielnicowe rady narodowe w miastach powyżej 300 tys. mieszkańców, czy też w postanowieniach przyjętych w rozdziale 11 dotyczącym organów wykonawczych i zarządzających rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#PosełRudolfBuchała">Z drugiej strony projekt ustawy stwarza ramy, w których możliwe będzie utrwalanie ludowładztwa, czemu w myśl jego pierwszych słów ma służyć dyskutowany dzisiaj projekt ustawy poprzez wiarygodnie działające rady i autentyczny samorząd terytorialny. Będzie to przede wszystkim zależało od wykładni ustawy, zwłaszcza od wykładni i realizacji wzajemnych stosunków między administracją państwową a własnym zakresem działań rad narodowych i samorządu terytorialnego oraz między radami narodowymi różnych stopni. Istnieją bowiem nadal pewne wątpliwości co do rozgraniczenia kompetencji między radami narodowymi stopnia podstawowego a wojewódzkiego. Istnieje na przykład obawa, że na podstawie art. 32 pewne zadania, które z natury rzeczy powinny należeć do kompetencji rad narodowych stopnia podstawowego, zostały zastrzeżone dla rad stopnia wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#PosełRudolfBuchała">Wysoki Sejmie! Zabierając głos już w pierwszym czytaniu projektu ustawy miałem okazję stwierdzić, że autentyczny samorząd terytorialny, jego zasięg i skuteczność jest jednym z najważniejszych mierników demokracji. Tyle bowiem jest demokracji w państwie, ile doznaje jej obywatel przed własnym progiem i ile doznaje jej w możliwości kształtowania najbliższego otoczenia.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#PosełRudolfBuchała">Autentyczny samorząd urealnia poczucie suwerenności wśród obywateli. To poczucie suwerenności oznacza prawo i możliwość kształtowania własnego państwa na swój sposób bez ingerencji z zewnątrz. Chodzi o to, aby takie poczucie suwerenności funkcjonowało także w odniesieniu do tych spraw, którymi żyją na co dzień obywatele kraju.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#PosełRudolfBuchała">Jeślibym więc w oparciu o rozważania, które przedstawiłem Wysokiej Izbie, w pierwszym i w dzisiejszym czytaniu projektu ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego miał odpowiedzieć na pytanie — czy samorząd terytorialny ma szansę, to odpowiedziałbym: samorząd terytorialny musi mieć szansę, bo system rad narodowych i samorządu terytorialnego, nad którym się tu dzisiaj zastanawiamy, może stać się instrumentem przyciągającym ludzi do aktywności społecznej, instrumentem odblokowywania inicjatywy społecznej, ale w ten sposób system ten staje się warunkiem, wychodzenia z kryzysu poprzez społeczne i indywidualne poczucie suwerenności we własnym kraju, kształtowanym na własny, rodzimy sposób. To zaś stanowi nieodzowny, społeczno-polityczny odpowiednik wdrażanej u nas reformy gospodarczej. Wreszcie wiarygodnie w odbiorze społecznym funkcjonujący system rad narodowych i samorządu terytorialnego może wzbogacić polską tradycję prawną, przywiązującą wielką wagę do ciał przedstawicielskich, o współczesny wzorzec takich ciał, wyrażający się w systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Jan Mełgieś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełJanMełgieś">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Dzisiejszym obradom naszego Sejmu towarzyszy ogromne zainteresowanie całego społeczeństwa. Jest to ze wszech miar zrozumiałe, ponieważ proponowane zmiany w Konstytucji PRL oraz projekt ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym zamykają poważny etap zmian prawnych, odpowiadających aktualnym potrzebom społecznym i gospodarczym naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PosełJanMełgieś">Jako działacz starszego pokolenia przeżywam od 1944 r. po raz siódmy kolejny etap zmiany systemu funkcjonowania rad narodowych. Analizując oddzielnie każdy z tych etapów w dziadzinie metod i sposobów sprawowania władzy, a przede wszystkim aktywizowania sił twórczych społeczeństwa i obywatelskiego zaangażowania, utwierdzam się w przekonaniu, że najważniejsza i podstawowa sprawa w aktywizacji społeczeństwa odgrywa umiejętne rozszerzanie zakresu samodzielności podstawowych ogniw władzy i samorządu na szczeblu gminy.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PosełJanMełgieś">W tym miejscu chciałbym przypomnieć główne założenia reformy władz i administracji terenowej, zawarte w ustawie z dnia 22 listopada 1973 roku, które zakładały m.in.:</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PosełJanMełgieś">— przyspieszenie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju,</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PosełJanMełgieś">— lepsze zaspokojenie potrzeb ludności,</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#PosełJanMełgieś">— pogłębienie demokracji socjalistycznej,</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#PosełJanMełgieś">— umocnienie roli i autorytetu rad narodowych i terenowych organów administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#PosełJanMełgieś">Były to więc założenia społecznie nośne w momencie ich ustanowienia. Poważną przesłanką, która miała służyć pełnej realizacji tych założeń była koncepcja nowego modelu gminy. Jak pamiętamy, miała ona urzeczywistnić zasadę „władza bliżej ludu”, a polegała na powołaniu niezbędnych instytucji gospodarczych, usługowych, zaopatrzeniowych, socjalnych, oświatowych i kulturalnych. Założenia tamtej reformy przewidywały, że nowo utworzona gmina wyposażona będzie w uprawnienia pierwszej instancji władzy i administracji państwowej, silnej kadrowo i opartej na solidnych podstawach finansowych. Zakładano szeroki zakres rozwoju usług produkcyjnych i bytowych, rynku rolnego, kontraktacji, skupu i przetwórstwa oraz szerokie uprawnienia władzy w zakresie koordynacji.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#PosełJanMełgieś">Dziś jest pora i miejsce postawić pytanie i znaleźć odpowiedź, dlaczego te założenia się nie sprawdziły. Opinie szerokich kręgów społeczeństwa — naszych wyborców, są jednoznaczne, że sam proces postanawiania nie wystarczy. Do tamtego czasu mieliśmy do czynienia z wielką aktywnością ludności. Przeciętnie w powiecie rocznie oddawaliśmy społeczeństwu przy ogromnym jego zaangażowaniu i wkładzie pracy m.in. od 20 do 30 km dróg o twardej nawierzchni, od 3 do 5 szkół, nie mówiąc o ośrodkach zdrowia, sklepach, zlewniach, remizach itd. Wszystko to w czynie społecznym. I nagle, mimo bardzo dobrej ustawy o radach narodowych, i przecież w tamtym czasie niezłej sytuacji gospodarczej, wszystko odmieniło się na niekorzyść. Okazało się, że władza gminna, mogąca mieć wpływ na społeczeństwo, była za słaba i za daleko od instytucji decydujących. Zawiera się w tym m.in. cena polityczna, społeczna, gospodarcza, jaką państwo i społeczeństwo zapłaciło i płaci za likwidację bardzo ważnego ogniwa władzy i administracji, jaką był powiat. Nie chciałbym być źle zrozumiany, że administracja województw i gmin robi mniej. Odwrotnie. Ale na zdrowy rozum biorąc, nie sposób na co dzień sprostać w zarządzaniu, jak w przypadku mojego województwa, 68 niemałymi jednostkami gminnymi i miejskimi. Moim zdaniem obecny układ gmin ma charakter względnie trwały, nie licząc drobnych korekt, wynikających z zasadnych wniosków społeczeństwa, do których władza centralna musi mieć jasny i wyraźny stosunek. Nie można jednak dalej udawać, że nie ma problemu ogniwa pośredniego. Myślę, że pora, aby Rząd i społeczeństwo otrzymały odpowiedz od zespołu ekspertów, którzy od kilku lat suszą sobie głowy nad tym, o czym wiedzą wszyscy — że trzeba jak najszybciej prostą drogą wrócić do powiatu.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#PosełJanMełgieś">Wysoka Izbo! W moim najgłębszym przekonaniu ustawa, nad którą dzisiaj debatujemy, po jej przyjęciu powinna służyć porządkowaniu wielu nabrzmiałych spraw naszego życia społecznego. Na moi chłopski rozum temu porządkowaniu w dużej mierze przeszkadzać może to, że projektodawca napisał taką „wielka książkę”, która ma być jeszcze uzupełniona całym szeregiem rozporządzeń. Moi wyborcy boja się, że twórcy tych rozporządzeń, jak wiele razy bywało, mogą i tym razem wypaczyć główne intencje ustawy.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#PosełJanMełgieś">Nie trzeba dodawać, jak wiele problemów wśród ludności wsi i miast czeka na podjęcie i rozwiązanie przez samorząd terytorialny. Za jego pośrednictwem ma się urzeczywistnić powszechny udział społeczeństwa we współrządzeniu i współodpowiedzialności. Bez tego nie może być mowy o odnowie, o reformach gospodarczych oraz o powszechnym wzroście aktywności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#PosełJanMełgieś">Sądzę, że nie tylko moje życie i ponad 50-letnie doświadczenie w działalności społecznej potwierdzają, że wszędzie tam, gdzie rozwijała się działalność samorządowa, a jej inicjatywy znajdowały wsparcie i pomoc wynikające ze służebnej roli administracji, efekty gospodarcze i polityczne zawsze były imponujące, a droga do nich najkrótsza.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#PosełJanMełgieś">Lubelszczyzna ma dostatecznie dużo dowodów, że wszędzie tam, gdzie inicjatywa społeczna była inspirowana dobrą pracą samorządu, środowiska potrafiły znacznie szybciej, przy mniejszym zaangażowaniu środków z budżetu państwa, rozwiązać wiele żywotnych problemów zarówno społecznych, jak i gospodarczych uładzając życie człowieka. Działalność społeczna organów samorządowych zawsze jednoczyła mieszkańców do wspólnego działania i realizowania zadań wskazywanych przez władze polityczne i administracyjne w interesie społeczeństwa i państwa i temu, też powinna nadal służyć. Skuteczność działań społecznych przyniesie efekty wtedy, gdy władza i jednostki administracyjno-gospodarcze, współdziałające z samorządami będą swoim autorytetem oraz środkami materialnymi odpowiedzialnie i konsekwentnie wspierały społeczną inicjatywę, by droga do efektów była najkrótsza, a to, co powstało, miało cechy przydatności i trwałości. Podnosząc tę problematykę, chcę podkreślić także znaczenie samorządności w wychowywaniu społeczeństwa i w kształtowaniu zaangażowanych postaw ludzi.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#PosełJanMełgieś">Patrząc na współczesną szkołę, jej program jako stary działacz spółdzielczy ubolewam, że tak mało w niej pozostawiono wychowania w duchu ideału spółdzielczego, znaczenia i roli społecznego działania, zastępując to pracą na rzecz jednostki. Możemy mieć w naszym kraju dziesiątki olimpijczyków i geniuszy, ale nie zrobimy kroku do przodu, jeśli nie nauczymy naszego społeczeństwa tych cech, w tym również skromności, uczciwości, życzliwości i gospodarności. Ma to istotne znaczenie w dzisiejszej dobie, zwłaszcza w odniesieniu do młodego pokolenia, bez którego udziału nie można sobie wyobrazić rozwoju życia społecznego i budowania siły państwa. Nie mogę również pominąć przynajmniej niektórych zjawisk, z jakimi mamy do czynienia w społeczeństwie wiejskim, w którym przecież wraz z ruchem ludowym powstała i do dzisiaj najgłębiej jest zakorzeniona, idea samorządności.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#PosełJanMełgieś">Najbardziej na sercu leży mi nadal nie uporządkowana sprawa migracji, która, nie ukrywajmy, jest ucieczką młodego pokolenia nie tylko rolników z gospodarstw, ale w ogóle młodych ludzi ze środowiska wiejskiego. Nie przeceniając ważnych czynników, takich jak warunki ekonomiczne, zaopatrzenie rolnictwa, warunki socjalno-bytowe, oświatowe, kulturalne czy uciążliwość pracy i życia, choć bardzo ważących — to urzeczywistnienie ustawy może siać się czynnikiem przeciwdziałającym tym niekorzystnym zjawiskom. Tylko prawidłowa, jasna, prosta i zrozumiała polityka rolna może i będzie stanowić źródło wspólnego sukcesu społeczeństwa wyrażającego się w zaufaniu i autorytecie władzy z jednej strony oraz wytężonej, solidnej, efektywnej pracy rolników z drugiej strony. Z ogromnym bólem i żalem obserwuję jak młodzież i ludzie w sile wieku opuszczają gospodarstwa, idąc najczęściej na stanowiska dozorców, palaczy, strażników itp. Co to oznacza? Przede wszystkim brak zaufania do praktycznej realizacji polityki rolnej, która wyraża się między innymi w następujących faktach:</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#PosełJanMełgieś">— wiadomo, że tu, na tej sali, wielokrotnie gwarantowaliśmy parytet dochodów wsi, a jaka jest rzeczywistość w roku 1983 — wiemy wszyscy,</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#PosełJanMełgieś">— obiecywaliśmy wielkie konsultacje społeczne, dotyczące cen i relacji cenowych,</u>
          <u xml:id="u-47.17" who="#PosełJanMełgieś">— twierdziliśmy, że zmiany cen skupu i cen środków produkcji będą realizowane równolegle w oparciu o rzeczywisty rachunek kosztów.</u>
          <u xml:id="u-47.18" who="#PosełJanMełgieś">W praktyce wieś odczuła obciążenie składkami ubezpieczeń społecznych, Państwowego Zakładu Ubezpieczeń, wzrostem cen paliwa, usług — w tym usług weterynaryjnych, nie mówiąc o cenach kroczących na środki produkcji i artykuły konsumpcyjne. Gorycz tego kielicha dopełnia nie spotykany spadek jakości maszyn i narzędzi, haracz, jaki płaci rolnictwo za ciągłe remonty i naprawy. Co prawda po 3 latach dokuczliwego przypominania załatwiono sprawę wideł i łańcuchów, pozostawiając nadal żenujący problem lemieszy, sznurka, butów, odzieży roboczej itp.</u>
          <u xml:id="u-47.19" who="#PosełJanMełgieś">Wysoka Izbo! Jeśli nie stać nas dzisiaj będzie zobowiązać ministrów do zagospodarowania zakontraktowanego przez państwo włókna lnu i konopi, którego zapasy w rejonie lubelskim u chłopów i w magazynach wynoszą ponad 3 tys. ton i przerobienie tego na sznurek, prześcieradło, ścierkę, cedzidło — to nie miejmy złudzeń co do społecznej akceptacji.</u>
          <u xml:id="u-47.20" who="#PosełJanMełgieś">Skąd u mnie tyle goryczy? U nas na polu, w temperaturze dochodzącej do 35°, chłopa nie tylko pot zalewa, ale zmuszony jest sięgać po kosę, sierp i powrósło wtedy, gdy zainwestował ciężkie pieniądze w sprzęt, który stoi nie wykorzystany właśnie z braku sznurka. I znów kogoś zaskoczyły o 2 tygodnie wcześniejsze żniwa. Mówię to nie dlatego, żeby komuś zrobić przykrość czy wytykać błędy, ale chciałbym uświadomić całemu społeczeństwu, które w całości jest odpowiedzialne za rozwój rolnictwa we wszystkich jego sektorach, że ten cenny zapis, jaki dzisiaj dokonujemy, to ważny element gospodarki indywidualnej i jej stabilności, bez kompleksowego potraktowania wsi i rolnictwa w sferze ekonomicznej, technicznej, biologicznej oraz socjalnej, a przede wszystkim bez właściwej organizacji produkcji — nigdy nie rozwiążemy problemu wyżywienia narodu. Czas najwyższy skończyć z eksperymentami w rolnictwie, a wrócić do dobrych tradycji w ekonomii, hodowli, w ogrodnictwie, nasiennictwie itp.</u>
          <u xml:id="u-47.21" who="#PosełJanMełgieś">Mówiąc o tym wszystkim jestem przekonany, że przed lipcowym świętem, które jest tak bliskie sercu każdego Polaka, jest klimat pojednania, wzajemnego zaufania na linii władza — społeczeństwo, wieś — miasto. Zróbmy wszystko, co do każdego z nas należy, by skłócone społeczeństwo podało sobie życzliwe ręce i krok po kroku coraz lepiej pracowało na lepsze polskie jutro.</u>
          <u xml:id="u-47.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Tadeusz Haładaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełTadeuszHaładaj">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozważana dzisiaj ustawa o systemie rad narodowych i samorządzie terytorialnym wypełnia istotną lukę w szeroko zakrojonym reformowaniu zasad sprawowania władzy i zarządzania w, naszym państwie. Zawarte w niej postanowienia wychodzą naprzeciw potrzebie pełniejszego wykształtowania i ugruntowania form demokracji socjalistycznej. Zapewniać to będzie rzeczywisty udział ludzi pracy w złożonych procesach zarządzania państwem oraz samorządne rozwiązywanie spraw społeczności lokalnej.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PosełTadeuszHaładaj">Warto przypomnieć, że już u zarania budownictwa socjalistycznego Lenin podkreślał, że socjalizm nie jest możliwy bez demokracji, bo ludzie muszą mieć poczucie, że ich zdanie jest ważne dla rozwiązywania ich własnych spraw, a także problemów całych środowisk, społeczności. Procesy budownictwa socjalistycznego nie tylko potwierdziły przewidywania wodza Rewolucji Październikowej, ale i udowodniły, że demokracja w kraju budującym socjalizm może być tym szersza, pełniejsza, im silniejsza w sensie ideowym, politycznym oraz umiejętności kształtowania programu budownictwa socjalistycznego jest komunistyczna partia. Partia, która stanowi przewodnią siłę tegoż budownictwa w danym kraju i kierowniczą siłę narodu budującego socjalizm.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PosełTadeuszHaładaj">Obok siły samej partii — ramy, zakres demokracji socjalistycznej wyznacza współdziałanie z nią sojuszniczych sił politycznych i bezpartyjnej części społeczeństwa. Słowem szeroko pojęta pozycja partii, skala i autentyzm współdziałania z nią wszystkich sojuszniczych sił w dziele budowy socjalizmu, świadomość mas stanowią podstawę i wyznaczają zarazem obszar i głębię socjalistycznej demokracji. Budowane jej nowe ramy wyrażają poprzez system rad narodowych, samorządu terytorialnego oraz samorządu pracowniczego i rolniczego zarówno dużą skalę przemian w obszarze socjalistycznej demokracji, jak i znaczącą skalę uprawnień z jednej strony, a obowiązków i odpowiedzialności społeczeństwa z drugiej. Dla realizacji tych podmiotowych praw i obowiązków konieczne wydaje się porozumienie i współdziałanie zdecydowanej większości społeczeństwa co do podstawowych kierunków i zadań budownictwa socjalistycznego, a w istniejących warunkach także co do drogi przełamania kryzysu gospodarczego. Te linie przewodnie wypracować musi partia w roboczym kontakcie z klasą robotniczą, całym społeczeństwem i wespół z sojusznikami tworzyć jednolity front wcielania ich w życie. Temu też służyć muszą rozwiązania prawno-ustrojowe i strukturalne, które w niemałej części kształtuje Sejm.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#PosełTadeuszHaładaj">Rozważana dziś ustawa istotnie wzmacnia władczą rolę rad narodowych, szeroko zakreślając pole jej samodzielnych decyzji w najżywotniejszych sprawach społeczności lokalnej. Wyraźnie eksponuje ona wpływ rad na gospodarkę i przestrzenny rozwój terenu i oddziaływanie na zaspokajanie potrzeb ludności.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#PosełTadeuszHaładaj">Podstawowym novum, poważnie umacniającym system rad narodowych, jest ich wpływ na samodzielne kształtowanie planów społeczno-gospodarczych i przestrzennego rozwoju na danym terenie. Ustawa określa trzy wyznaczniki tych planów, to znaczy jak najlepsze zaspokajanie potrzeb społeczności lokalnej w porozumieniu z nią i z jej udziałem, w zgodzie z interesem ogólnospołecznym i w ramach posiadanych środków finansowo-materialnych.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#PosełTadeuszHaładaj">Bardzo ważne wydaje się przeniesienie na szczebel rad narodowych zasady opracowywania wariantowych wytycznych do planu, które poddane być powinny autentycznej społecznej weryfikacji, na podstawie której rada określi wariant planu, a w konsekwencji sam plan. Należy się spodziewać, że ta metoda w odniesieniu do planów terenowych, zwłaszcza gmin i miast uwypukli alternatywne sprawy, które w ramach posiadanych możliwości można by rozwiązać. To między innymi powinno ożywić aktywność samych rad, jak i ich wyborców zarówno w sferze tworzenia i realizacji zamierzeń, jak i sprawowania rosnącej w rangę kontroli.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#PosełTadeuszHaładaj">Ustawa spełnia dawno już sformułowany postulat samodzielności finansowej rad zbudowanej w oparciu o budżet terenowy oraz fundusze celowe. Ogranicznikiem tej samodzielności w myśl ustawy jest tylko wysokość posiadanych środków i przepisy ustaw. Następuje bardzo ważne i potrzebne związanie świadczeń podatkowych: jednostek uspołecznionych, osób fizycznych i jednostek gospodarki nie uspołecznionej z budżetem terenowym. Stąd pochodzić będzie zdecydowana większość środków z budżetów terenowych, które uzupełniane będą w okresach 5-letnich dotacjami z budżetu centralnego proporcjonalnie do wartości sprzedaży detalicznej towarów i usług przez jednostki gospodarki uspołecznionej na danym terenie.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#PosełTadeuszHaładaj">Z zasad tworzenia środków budżetów terenowych wynika, że w decydującej mierze ich wysokość zależeć będzie od stopnia rozwoju gospodarczego danego terenu. Wydaje się, ze jest to generalnie słuszne, ale pamiętać należy, ze dysproporcje rozwoju gospodarczego w obecnym podziale terytorialnym kraju są bardzo duże, a jednocześnie społeczna infrastruktura, decydująca o warunkach i poziomie życia lokalnych społeczności, jest niemniej zróżnicowana. Przy czym charakterystyczne na niektórych terenach są wieloletnie nawarstwione zapóźnienia, które wymagać będą interwencyjnych wręcz przedsięwzięć dla przeciwdziałania drastycznym dysproporcjom poziomu życia lokalnych społeczności. W moim przekonaniu wymagać to będzie — obok gospodarskiego oka rad narodowych szczebla podstawowego — wnikliwej, różnorodnej pomocy szczebla wojewódzkiego, a także centralnego dla wybranych terenów czy obszarów tematycznych. Specjalną rolę w wyrównywaniu rażących dysproporcji rozwoju mogą — jak sądzę — spełnić właściwie kształtowane i dysponowane fundusze celowe. W tym aspekcie bardzo ważne jest także, by rady i administracja terenowa, przy poparciu organów założycielskich spoza terenu władz centralnych, które rozstrzygać będą ewentualne spory, skutecznie egzekwowały od rozwijających się jednostek gospodarczych środki i działania na rzecz społecznej infrastruktury. Trzeba pamiętać, że w tym zakresie władza terenowa miała niewiele do powiedzenia i musi w oparciu o przepisy niniejszej ustawy zdecydowanie zwiększyć swoją skuteczność.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#PosełTadeuszHaładaj">Ze spraw mniejszego rzędu, ale istotnych należy podkreślić korzystne dla gospodarności dysponowanie posiadanymi środkami w układzie wieloletnim. Sprzyjać to powinno racjonalności planowania i wykorzystania posiadanych możliwości. Natomiast w świetle szerokich kompetencji władczych rad stopnia podstawowego wątpliwy wydaje się zapis art. 50 ust. 5 o możliwości udziału budżetu wojewódzkiego w dochodach własnych rad stopnia podstawowego.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#PosełTadeuszHaładaj">Wysoka Izbo! Sądzę, że stwierdzenie, iż rada narodowa jest gospodarzem na swoim terenie przestaje być hasłem — skądinąd interesującym — a uzyskuje faktyczne prawne i ekonomiczne podstawy. Mogą one być tym mocniejsze im większa będzie społeczna aktywność lokalnej ludności, im bardziej gospodarskie będzie podejście radnych i administracji terenowej w tym sensie, by za te same' pieniądze, z tych samych materiałów zrobić więcej i lepiej, z pożytkiem dla mieszkańców danego terenu. To jest ta potencjalna siła, która zastąpić musi niedawną jeszcze siłę przebicia.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#PosełTadeuszHaładaj">W kwestii samodzielności rad Chciałbym także podkreślić wagę kształtowania przez nie wiążących dla organów administracji planów przestrzennego rozwoju. Jest to temat o dużej społecznej doniosłości i wymagać będzie zarówno wysokiej fachowej obsługi rad przez administrację, jak i często szerszego niż lokalne spojrzenia radnych. Bowiem z jednej strony istnieje pilna potrzeba, zwłaszcza z punktu widzenia społecznych kosztów w przyszłości porządkowania ładu przestrzennego, z drugiej zaś bardzo ważne pozostaje jak najlepsze wykorzystanie każdego skrawka ziemi bez względu na to w czyich jest ona rękach, gdyż ziemia — jak to stwierdza Konstytucja — niezależnie od zapisu dziś poczynionego, jest dobrem ogólnonarodowym.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#PosełTadeuszHaładaj">W sumie więc, w nowej sytuacji rad narodowych zdecydowanie maleje ich funkcja postulatywna, rośnie zaś władcza, kontrolna, gospodarska. W jej wypełnianiu liczyć się będzie mocno wiedza społeczna i zaangażowanie radnych, ich autentyczna więź z całym społeczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#PosełTadeuszHaładaj">Chciałbym na koniec wyrazić zadowolenie z rozwiązań kreujących nowy kształt samorządu terytorialnego, rozszerzających jego samodzielne uprawnienia i jednocześnie ścisłą więź z radami narodowymi, co oznacza odrzucenie błędnych koncepcji samorządu przeciwstawionego państwu lansowanych przez kierownictwo byłej „Solidarności”. Jest to rozwiązanie bardzo ważne dla kształtu całej demokracji socjalistycznej. Moje zainteresowanie jest tym większe, że potwierdza słuszność działań, jakie w drugiej połowie lat siedemdziesiątych podjęte zostały w województwie tarnobrzeskim pod patronatem Frontu Jedności Narodu. Wówczas to decyzją wojewódzkiej rady narodowej, w porozumieniu z radami stopnia podstawowego, przekazano szereg uprawnień rad w gestie samorządu mieszkańców, które obok miast zaczęły rozwijać się także na wsiach jako społeczne rady wsi. Myślę, że te skrywane wówczas, bo nie mające podstaw prawnych doświadczenia, mogą być z powodzeniem wykorzystane przynosząc satysfakcję wielu społecznikom i pożytek mieszkańcom terenów, które aktywności nie odkładały na później.</u>
          <u xml:id="u-49.13" who="#PosełTadeuszHaładaj">Wysoki Sejmie! Kiedy dziś tworzymy wiele przyszłościowych rozwiązań, baczyć należy — by sprzyjały one jak najpełniejszemu spożytkowaniu wiedzy, zapału i energii najszerszych kręgów społeczeństwa dla osiągania osobistych celów i dążeń. I pamiętać, że podstawowym warunkiem myślenia o przyszłości indywidualnej i zbiorowej Polaków jest socjalistyczny rozwój naszego kraju. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-49.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Mieczysław Rzepiela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełMieczysławRzepiela">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Dyskutujemy dziś nad projektem dokumentu ogromnej wagi, nad jedną z zasadniczych ustaw ustrojowych. Będzie to dokument prawny o podstawowym znaczeniu, gdyż określać będzie zasady funkcjonowania władzy terenowej i wzajemne współzależności między władzą a społeczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PosełMieczysławRzepiela">Dyskutowana dziś ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego ma zapewnić umocnienie naszego ludowego państwa przy równoczesnym zagwarantowaniu należnych praw obywatelom, zgodnie ze społeczną treścią władzy w praworządnym państwie socjalistycznym. Ustawa ta wychodzi naprzeciw pogłębianiu demokracji socjalistycznej przez podniesienie rangi, autorytetu i roli rad narodowych jako organu władzy państwowej. Oczywiście o powodzeniu i wynikach w tym zakresie zdecydują ludzie, działacze społeczni i gospodarczy, i ich zaangażowanie, chęć wspólnego działania dla dobra poszczególnych środowisk i całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PosełMieczysławRzepiela">Nawet najlepiej opracowane ustawy i przepisy nie spełnią swej roli, jeśli w toku realizacji w praktyce nie zostaną wypełnione treścią społeczną, odpowiadającą ich intencjom. Najlepsze przepisy pozostaną tylko na papierze i będą martwą literą, jeżeli zabraknie sił zdolnych i chętnych do wcielania ich w życie. Dlatego na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że właśnie w radach narodowych, samorządzie terytorialnym wyrosły i zdobyły doświadczenie liczne zastępy rzetelnych i ofiarnych działaczy, żarliwych społeczników i organizatorów zbiorowego działania. Ustawa poprzez podniesienie rangi radnego jako aktywisty społecznego i reprezentanta swego środowiska pozwoli na ugruntowanie tych osiągnięć i dalsze ich rozwijanie. Zwiększone zostają możliwości wspomagania wszystkich tych przedsięwzięć, które poszerzają udział obywateli w realizacji zamierzeń ważnych dla regionu, miasta i wsi. Równocześnie ulega umocnieniu ranga rad narodowych poprzez zwiększenie wpływu i możliwości oddziaływania na pracę administracji i przedsiębiorstw. Od rangi i znaczenia rad narodowych zależeć będzie kształt naszej socjalistycznej demokracji, odrodzenie podmiotowości społeczeństwa, które poprzez system rad narodowych i samorządu terytorialnego może sprawować kontrolę nad administracją państwową i gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#PosełMieczysławRzepiela">Wysoka Izbo! Jedną z najbardziej znamiennych cech ustroju socjalistycznego jest jego zdolność do uruchamiania aktywności ludzkiej. Jest rzeczą szczególnie ważną, aby ta aktywność była wykorzystana dla dobra społeczeństwa i kraju. Sprzyja temu projekt ustawy stwierdzając już w art. 1, że rady narodowe jako przedstawicielskie organy władzy państwowej i podstawowe organy samorządu społecznego są zarazem organami samorządu terytorialnego ludności. Oznacza to bardziej skuteczne wiązanie rad z szerokimi rzeszami społeczeństwa, stąd też samorząd osiedlowy, miejski i robotniczy czy też spółdzielczy powinien stawać się coraz ważniejszą bazą działania dla rad narodowych. Z ich doświadczeń rady powinny czerpać inspirację dla swej działalności, z nim konsultować projekty ważniejszych uchwał, na nim opierać kontrolę społeczną.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#PosełMieczysławRzepiela">Ustawa powinna sprzyjać kształtowaniu się systemu współdziałania instytucji samorządowych, organizacji spółdzielczych i społecznych z radami narodowymi zajmującymi w tym systemie pozycję centralną. Aby temu zadaniu sprostać, rady narodowe muszą mieć wysoki autorytet społeczny, który z jednej strony będzie tworzył klimat zaufania wobec tego organu społecznego, a z drugiej strony czynił z rady ośrodek opinii społecznej, z którą liczyliby się wszyscy wykonujący zadania na rzecz społeczeństwa. Projekt ustawy takie warunki stwarza. Realizacja zależeć będzie od autentyzmu i skuteczności działania. Tylko wtedy autorytet będzie rósł, gdy podejmować one będą autentyczne problemy nurtujące daną społeczność i szukać będą skutecznych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#PosełMieczysławRzepiela">O randze rad narodowych decyduje nie ilość spraw rozpatrywanych na sesjach, ale przede wszystkim zakres decyzji, jakie mogą one podejmować i środki, jakimi dysponują do realizacji tych decyzji oraz zdolność egzekwowania wykonania uchwał, zaleceń i wniosków. Dlatego też szereg przepisów w rozdziale 4 wyraźnie określa uprawnienia rad w gospodarce finansowej, podkreślając samodzielność finansową, o czym była tutaj mowa, odpowiedzialność za realizację zadań określonych zarówno w ramach budżetu, jak i funduszów celowych.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#PosełMieczysławRzepiela">Projekt ustawy określa również rolę rad narodowych w sferze działalności kontrolnej jako ważnego elementu w spełnianiu funkcji kierowania. W myśl proponowanych przepisów kontrola ta nacelowana jest zarówno na realizację zadań społeczno-gospodarczych, jak również przestrzegania praworządności ludowej oraz ochronę własności społecznej. Ważnym zadaniem kontroli jest walka z przejawami biurokratyzmu i samowoli przedstawicieli władzy w stosunku do obywateli. Konieczność umacniania kontrolnej działalności rad wynika m.in. z występujących zjawisk społecznie negatywnych, takich jak niegospodarność, rozrzutność, tendencje partykularne i grupowe, chęć urządzania się kosztem innych i znieczulenie na troski ludzi pracy. W sytuacji niepełnego zaspokojenia potrzeb na określone dobra, towary czy świadczenia czujne oko kontroli społecznej może zapobiegać niesprawiedliwości i chronić społeczeństwo przed egoizmem jednostek. Dlatego też jednym z istotnych zadań projektowanej ustawy jest zapewnienie wyższej skuteczności kontroli społecznej. Kontrolna działalność rady, wykonywana przez komisje oraz na sesjach, nie oznacza wcale ograniczenia możliwości działania naczelnika czy wojewody. Mądry naczelnik słucha opinii środowiska, rzetelnie traktuje uwagi, sugestie, propozycje czynnika społecznego, wie bowiem, że tą drogą zyskuje społeczną akceptację i poparcie dla swych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#PosełMieczysławRzepiela">Chciałbym chwilę zatrzymać się nad tymi przepisami projektowanej ustawy, które regulują współdziałanie między radą narodową, jako organem władzy państwowej, a naczelnikiem czy też prezydentem lub wojewodą jako organem wykonawczym i zarządzającym. Projekt ustawy wyraźnie określa wysoką rangę rady narodowej, która wyposażona Zostaje w szeroki zakres kompetencji i uprawnienia w stosunku do organu wykonawczego, wychodząc z założenia, że administracja odpowiada przed radą za realizację wytyczonej przez nią polityki, ale za efekty tej polityki przed społeczeństwem odpowiada rada. Dlatego też radzie narodowej musi zależeć, aby jej organ wykonawczy i zarządzający był sprawny i silny.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#PosełMieczysławRzepiela">Czytając postanowienia ustawy na pierwszy rzut oka może nasuwać się pytanie — czy w tym podwójnym usytuowaniu kierownika administracji nie tkwi potencjalne niebezpieczeństwo jego izolacji, to jest takiej sytuacji, że naczelnik czy też wojewoda, zaopatrzony w polecenia nadrzędnej władzy administracyjnej, nie będzie dostrzegał rady narodowej lub też rada zajmie w stosunku do naczelnika pozycję biernego obserwatora. Obie te sytuacje byłyby niezgodne z zamierzeniami projektowanej ustawy. Co więcej, byłyby zagrożeniem dla efektów nowoczesnego sprawowania władzy. Prawda bowiem jest taka, że władza wtedy działa efektywnie, kiedy opiera się na aktywności społecznej, podporządkowuje się społecznej kontroli, ale sprawowana jest prężnie i sprawnie od strony organizacyjnej. Idealnego rozwiązania nie da się zadekretować. Istota sprawy tkwi bowiem w ludziach, ich postawie, zaangażowaniu i podejściu do społecznych i zawodowych obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#PosełMieczysławRzepiela">Jedno jest bezsporne. Potrzebujemy administracji sprawnie działającej, ale jednocześnie bliskiej człowiekowi pracy, znającej jego potrzeby i obiektywnie rozstrzygającej problemy. Przepisy projektu ustawy, ustanawiające formy pracy rad narodowych i organów administracji, stwarzają warunki do tego działania.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#PosełMieczysławRzepiela">Wieloletnie doświadczenie uczy, że niezależnie od uprawnień formalnych pozycja organu przedstawicielskiego wobec administracji jest zawsze taka, jaką organ ten potrafi sobie wypracować. Pozycja rady narodowej będzie również zależała od tego, czy jej autorytetu będą strzegły komitety partii i stronnictw politycznych. Czy instancje polityczne będą ukierunkowywać działania administracji poprzez swoich członków w organach przedstawicielskich, czy też przekazywać będą swe sugestie bezpośrednio administracji poza radą. Pozycja radnych będzie zależała również od samych radnych, od ich społecznej aktywności i autorytetu, jakim cieszą się w swoim środowisku.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#PosełMieczysławRzepiela">Jestem przekonany, że uchwalona dziś przez Wysoki Sejm ustawa o radach narodowych i samorządzie terytorialnym stanowić będzie nowy etap w realizacji idei ludowładztwa, wyrażać będzie interesy i potrzeby najszerszych rzesz narodu, będąc równocześnie gwarancją coraz lepszego wcielania w życie podstawowych zasad demokracji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Głos ma poseł Andrzej Gawłowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełAndrzejGawłowski">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Warunkiem rozwoju demokracji socjalistycznej jest silne państwo i otoczony zaufaniem, służebny wobec obywateli, sprawny i skromny aparat państwowy. Siła państwa i autorytet jego aparatu są możliwe jedynie w warunkach codziennej praktyki i rzeczywistego ludowładztwa, samorządności, jawności życia publicznego i społecznej kontroli nad wszystkimi jego dziedzinami.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PosełAndrzejGawłowski">Obecnie proces demokratyzacji musi przechodzić z fazy krytycznej i postulatywnej w fazę konsekwentnych regulacji prawnych i odpowiadającej im praktyki. Wzrost roli organów przedstawicielskich i ciał samorządowych musi odpowiadać potrzebom demokratyzacji życia państwowego, społecznego i gospodarczego, otwierając wszystkim środowiskom społecznym szerokie możliwości wyrażania swoich interesów, dążeń i opinii, wytwarzając klimat społecznego zaufania i poparcia dla działalności władz i administracji, umożliwiając usuwanie w porę błędów i negatywnych zjawisk oraz eliminowanie ich skutków.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PosełAndrzejGawłowski">Umacnianie socjalistycznej demokracji wymaga w szczególności zapewnienia właściwego statusu rad narodowych wszystkich szczebli. Muszą one mieć szerokie uprawnienia w zakresie gromadzenia i wykorzystywania środków finansowych na potrzeby własnego terenu. Należy zwiększyć kompetencje rad narodowych i ich organów wobec administracji terenowej oraz umocnić wpływ rad na obsadę personalną kierowniczych stanowisk w jednostkach objętych ich zakresem działania”.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#PosełAndrzejGawłowski">Wysoka Izbo! Pozwoliłem sobie zacytować zapis, jaki w omawianej dzisiaj kwestii został dokonany w uchwale IX Nadzwyczajnego Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Przypomnienia tego dokonałem z dwóch powodów:</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#PosełAndrzejGawłowski">Poseł Gawłowski po pierwsze — aby zaakcentować raz jeszcze stanowisko partii w kwestii demokratyzacji systemu zarządzania, po drugie — w celu dokonania próby oceny przedstawionego do uchwalenia projektu ustawy jako etapu realizacji prawnej zapisu uchwały IX Zjazdu PZPR.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#PosełAndrzejGawłowski">Wysoki Sejmie! Już sam fakt, że w dniu dzisiejszym weszliśmy w ostatni etap prac nad uchwałą o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego jest potwierdzeniem konsekwentnej realizacji zmian mających na celu napełnienie pełną treścią formuły ludowładztwa.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#PosełAndrzejGawłowski">Preambuła omawianej ustawy odwołuje się do wszystkich sił społecznych. Uznaje system rad narodowych i samorządu terytorialnego za szczególnie ważną płaszczyznę wszechstronnego współdziałania partii i stronnictw politycznych oraz wszystkich sił społecznych i obywateli uznających zasady ustrojowe Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zespolonych w PRON. Zapis taki powstał w wyniku pracy komisji sejmowych i jest prawną realizacją zapisu uchwał IX Zjazdu oraz podstawowej tezy sformułowanej przez I Sekretarza PZPR o potrzebie współpracy ze wszystkimi, którzy uznają zasady konstytucyjne naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#PosełAndrzejGawłowski">Naczelną zasadą zawartą w projekcie ustawy jest decentralizacja władzy państwowej. Rada narodowa zyskuje prawo kierowania całokształtem społeczno-gospodarczego i kulturalnego rozwoju na swoim terenie, sprawuje kontrolę nad działalnością wszystkich jednostek administracji i gospodarki, a zmiana takiego zakresu działania może nastąpić jedynie na drodze ustawy. Rozwiązanie to wynika z przekonania, że mogą być lepiej wykonywane te zadania, jeżeli szerokie rzesze obywateli włączone będą w proces powstawania prawa miejscowego. W sprawach o szczególnej wadze, aby nie ograniczać grona decydującego do członków rad narodowych, znalazły się w ustawie zapisy o możliwości bądź konieczności przeprowadzania konsultacji społecznych. Na marginesie należałoby stwierdzić, że instytucja konsultacji społecznych jako nowa forma udziału społeczeństwa w zarządzaniu nie dopracowała się jeszcze form zadowalających. Należy oczekiwać, że włączenie rad narodowych do procesu inicjowania konsultacji powinno w szybkim tempie dać nowe doświadczenia. Wydaje, się, że podstawowe znaczenie będzie posiadał sposób wykorzystania wniosków wynikających ze społecznych debat. Jednocześnie jestem przeciwnikiem podciągania pod miano konsultacji działań, które mają jedynie charakter informacyjny lub takich, gdzie pole manewru jest równe zeru.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#PosełAndrzejGawłowski">Wracając do tematu należy podkreślić, że działalność rad narodowych podlega kontroli Rady Państwa jedynie w zakresie zgodności działania z prawem. Tak więc rady narodowe stają się samodzielnym i samorządnym przedstawicielstwem społeczeństwa w organach władzy. Gwarantem, samodzielności organów samorządu terytorialnego ma być Sejm, który obejmuje pieczę nad ich działalnością. Należy również zwrócić uwagę na konsekwencję z jaką Sejm otacza opieką ciała samorządowe. Po objęciu swoją pieczą samorządu załogi obecnie czyni to samo z samorządem terytorialnym. W obu przypadkach autorytet Wysokiej Izby będzie gwarantem socjalistycznej odnowy.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#PosełAndrzejGawłowski">Wysoka Izbo! Wiele emocji podczas dyskusji nad projektem omawianej ustawy budziła wzajemna zależność rad narodowych i terenowych organów administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#PosełAndrzejGawłowski">Ustawa określa terenowe organy administracji państwowej jako organy wykonawcze i zarządzające rad narodowych. Z takiego zapisu wynika konsekwentnie następny, że organy te wykonują swoje ustawowo określone kompetencje zgodnie z uchwałami rad narodowych i pod ich kontrolą. Jednocześnie ze względu na konieczność zachowania ciągłości władzy administracyjnej terenowe organy administracji państwowej podlegają organowi administracji wyższego stopnia. Oczywiście, zapis taki byłby idealistyczny, nie uwzględniający możliwości powstawania sytuacji konfliktowych między wytycznymi właściwej rady a ustaleniami nadrzędnego organu administracji państwowej. Realizm nakazał dokonanie odpowiedniego zapisu. Został określony tryb postępowania w przypadku zaistnienia sytuacji konfliktowej. W przypadku braku możliwości usunięcia sprzeczności w sposób zaproponowany przez terenowy organ administracji ustanawia się Radę Państwa dla szczebla wojewódzkiego i wojewódzką radę narodową dla stopnia podstawowego jako właściwe do» rozstrzygnięcia sprzeczności.</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#PosełAndrzejGawłowski">Duże emocje wywoływał system obsadzania stanowisk kierowniczych w terenowych organach administracji państwowej. W tym zakresie ustawa od wojewodów do kierowników wydziałów nie pozostawia żadnego stanowiska, którego obsadzenie pozostawałoby poza wpływem rady narodowej. Wpływ ten powstaje przez konieczność zasięgania opinii rad narodowych i ich prezydiów lub właściwych komisji, możliwość występowania przez prezydia rad narodowych z inicjatywami odwoływania wojewodów aż do wyboru przez rady narodowe prezydenta, naczelnika miasta, dzielnicy lub gminy i ustanowienia instytucji absolutorium. Uchwała rady narodowej w sprawie odmowy jego udzielenia pociąga za sobą odwołanie wojewody, prezydenta lub naczelnika.</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#PosełAndrzejGawłowski">Wysoki Sejmie! Największe dyskusje może wywołać zapis dotyczący możliwości samofinansowania rad narodowych. Tak się stało i chyba dobrze, że zasada trzech „S” jest hasłem i skrótem myślowym, zawierającym najważniejsze elementy wprowadzonych w naszym kraju reform. Oczywiste więc jest, że oczekiwania społeczne dotyczyły również stworzenia zasad samofinansowania dla rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-53.13" who="#PosełAndrzejGawłowski">Należy jasno i otwarcie stwierdzić, że ustawa nie daje możliwości natychmiastowej samodzielności finansowej. Tutaj rozsądek odniósł zwycięstwo nad emocjami. Trudności ekonomiczne, jakie są naszym udziałem w chwili obecnej nie pozwalają na nerwowe działania. Nierównowaga budżetu centralnego jest faktem i trudno pusty budżet dzielić. Mogła by być to decentralizacja kłopotów, ale chyba nie o to chodzi. Sprawa została zawieszona do ustawowej decyzji począwszy od roku 1986, kiedy to Prawo budżetowe ustali procentowe udziały terenu w budżecie centralnym. Decyzja pozostaje więc w rękach Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-53.14" who="#PosełAndrzejGawłowski">Wysoki Sejmie! Szeroka baza społeczna, do jakiej odwołuje się omawiana ustawa, kompetencje stanowiące oraz kontrolne, gwarantowane pieczą Sejmu pozwalają na stwierdzenie, że uchwalenie tej ustawy stanie się dalszym krokiem na drodze socjalistycznej odnowy. Kierunkowe zasady ujęte w uchwale IX Zjazdu PZPR pozostają słuszne i są konsekwentnie realizowane. Ustawa jednak, obojętnie jak byłaby dobra, Zostaje tylko zapisem prawnym. Obecnie należy oczekiwać, że działacze społeczni poprzez pracę w organach samorządu wypełnią ten zapis treścią realizacyjną. Należy oczekiwać, że terenowe organy administracji państwowej nie uznają tej ustawy jako ograniczenia własnej władzy, ale przyjmą ją jako konieczną realizację podstawowego założenia ustrojowego naszego państwa, jakim jest idea ludowładztwa. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-53.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym w brzmieniu proponowanym przez Komisję Nadzwyczajną — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-54.9" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Na tym kończymy dzisiejsze obrady. Będziemy je kontynuowali w dniu jutrzejszym.</u>
          <u xml:id="u-54.10" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Obywatele Posłowie! Informuję, że Prezydium Sejmu postanowiło zwołać następne, 40 posiedzenie Sejmu w dniu 28 lipca 1983 r.; posiedzenie rozpocznie się o godzinie 10.00.</u>
          <u xml:id="u-54.11" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Proponowany porządek dzienny posiedzenia obejmuje m.in.: informację Rządu o zasadach polityki podatkowej oraz sprawozdania komisji sejmowych o projektach ustaw dotyczących podatków. Przewidujemy także zamknięcie sesji wiosennej.</u>
          <u xml:id="u-54.12" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Szczegółowy projekt porządku dziennego oraz druki sejmowe będą w dniu jutrzejszym wyłożone do imiennych skrytek w kuluarach sali posiedzeń, skąd obywatele Posłowie powinni je odebrać.</u>
          <u xml:id="u-54.13" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Proszę obywatela Sekretarza posła Jacka Ramiana o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#SekretarzposełJacekRamian">Bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji Administracji, Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska oraz Prac Ustawodawczych — w sali nr 118.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#SekretarzposełJacekRamian">Zebranie Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego odbędzie się bezpośrednio po zakończeniu obrad plenarnych Sejmu — w sali nr 101.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WicemarszałekHalinaSkibniewska">Zarządzam przerwę w obradach do jutra, tj. do dnia 21 lipca br. do godz. 8.30.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 18)</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 8 min. 35)</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Piotr Stefański i Jerzy Ozdowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Na sekretarzy powołuję posłów Czesława Artyszuka i Jana Koniecznego.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Czesław Artyszuk.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-ekonomicznego oraz o zmianie niektórych ustaw (druki nr 346 i 348).</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma sprawozdawca poseł Zygmunt Surowiec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełZygmuntSurowiec">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych przedstawiam Wysokiej Izbie projekt ustawy o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-ekonomicznego i o zmianie niektórych ustaw. Tytuł ustawy nawiązuje do przyjętych przez Wysoki Sejm w 1982 r. ustawowych regulacji, które dotyczyły stanu wojennego. W istocie bowiem ustawa, której projekt przedstawiam, łączy się z problematyką tego nadzwyczajnego stanu w życiu państwa i narodu przede wszystkim przez to, że wyznacza drogę do pełnej normalizacji życia społecznego w kraju, do przezwyciężenia kryzysu ekonomicznego i jego dokuczliwych dla wszystkich kręgów społecznych skutków. Stwarza także warunki do zniesienia stanu wojennego.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PosełZygmuntSurowiec">W okresie minionych 18 miesięcy szybko zmieniała się sytuacja społeczna i ekonomiczna. Zastosowane nadzwyczajne środki zapobiegły całkowitemu rozpadowi dyscypliny społecznej, stworzyły warunki do skutecznej ochrony spokoju, ładu i porządku publicznego, do zapewnienia przestrzegania przepisów prawa i poszanowania zasad współżycia społecznego. Droga powrotu do pełnej stabilizacji była i pozostaje przedmiotem zainteresowania Sejmu poprzez realizację uprawnień w zakresie kontroli przedsięwzięć rządowych oraz stanowienie nowych regulacji prawnych. U podstaw każdej z nich pozostawało przekonanie, że są one słupami milowymi na drodze odnowy Rzeczypospolitej, odnowy gwarantującej siłę naszego państwa, spokój i ład społeczny, porządek i bezpieczeństwo kraju i wszystkich jego obywateli.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PosełZygmuntSurowiec">Jakże różny jest obraz Polski w lipcu 1983 r. od tego sprzed 18 czy 20 miesięcy. Jakże wielką przebyliśmy drogę. W trudzie urzeczywistnione zostały kolejne etapy normalizacji. Kontynuowane jest dzieło reform, w tym reforma gospodarcza wiodąca ku ekonomicznemu wzrostowi Polski.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#PosełZygmuntSurowiec">Nie zniknęły jednak niebezpieczeństwa mogące zakłócić spokojny rozwój kraju. Z uporem muszą być przezwyciężane obiektywne i subiektywne powody różnych niedostatków, wpływających hamująco na osiąganie założonych celów społecznych i gospodarczych. Nie zostały cofnięte zachodnie restrykcje gospodarcze. Ciągle trwa kryzys społeczno-gospodarczy, którego przezwyciężenie jest najpilniejszą potrzebą i obowiązkiem. Będzie on skutecznie przezwyciężony, gdy nic nie będzie zakłócać spokojnej, dobrze zorganizowanej pracy, normalnego funkcjonowania przedsiębiorstw i zakładów, gdy na ulicach naszych miast panować będzie spokój, gdy urzeczywistniać się będzie narodowe porozumienie.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#PosełZygmuntSurowiec">Obywatele Posłowie! Ustawa, której projekt przedstawiam, sprzyjać powinna osiągnięciu celów i założeń narodowego planu społeczno- -gospodarczego, pełnemu wdrażaniu zasad reformy gospodarczej i umacnianiu porządku publicznego, dyscypliny społecznej i poszanowania prawa. Te cele wyznaczają jej szczególne znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#PosełZygmuntSurowiec">Projekt ustawy przewiduje zarówno uregulowania o charakterze przejściowym, które mają obowiązywać do 31 grudnia 1985 r., jak i trwałe, polegające na znowelizowaniu niektórych ustaw. Termin 31 grudnia 1985 r., a także konieczność podjęcia szczególnych środków zabezpieczających wynikają z treści uchwał, które podjął Wysoki Sejm 28 kwietnia br. w sprawie narodowego planu społeczno-gospodarczego oraz w sprawie działań antyinflacyjnych i programu oszczędnościowego.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#PosełZygmuntSurowiec">Wśród zaproponowanych w projekcie ustawy środków znakomita ich większość ma aspekty społeczno-ekonomiczne, a niektóre podyktowane są wymogami ochrony zasad praworządności, porządku publicznego, niezbędnego także dla prawidłowej realizacji przyjętych kierunków, osiągania równowagi ekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#PosełZygmuntSurowiec">Osiągnięciu pożądanego tempa wzrostu gospodarczego, a tym samym przezwyciężaniu kryzysu służą przede wszystkim zawarte w projekcie uregulowania zmian w zakresie stosunków pracy oraz zmierzające do wzmocnienia instrumentów realizacji zadań gospodarczych i zapobiegania społecznie i gospodarczo nieuzasadnionemu wzrostowi cen, a nadto dotyczące utrzymania obowiązujących dotąd zasad dysponowania środkami dewizowymi przez tzw. krajowców dewizowych.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#PosełZygmuntSurowiec">Rozwój naszej gospodarki wymaga, by w przedsiębiorstwach i zakładach o szczególnym znaczeniu oraz zaspokajających podstawowe potrzeby ludności — wykaz tych przedsiębiorstw i zakładów ustali Rada Ministrów — ograniczyć fluktuację zatrudnionych w nich pracowników. Przewiduje się to osiągnąć poprzez stworzenie możliwości przedłużenia okresu wypowiedzenia stosunku pracy przez pracownika o okres do 6 miesięcy. Po powiadomieniu o takiej decyzji pracownikowi służyć będzie prawo do odwołania się. Może także wycofać on oświadczenie o wypowiedzeniu pracy. Ustawa przewiduje, że do niektórych kategorii zatrudnionych postanowienia te nie będą stosowane. Dotyczy to inwalidów I II grupy, kobiet w ciąży i opiekujących się małymi dziećmi. Projektuje się również wprowadzenie postanowień umożliwiających racjonalizację zatrudnienia w szkolnictwie wyższym.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#PosełZygmuntSurowiec">Ograniczeniu fluktuacji zatrudnionych służy zaostrzenie rygorów płacowych w nowych zakładach pracy dla osób, które porzuciły prace. Mogą być one łagodzone po zasięgnięciu opinii zakładowej organizacji związkowej, nie wcześniej jednak niż po upływie 6 miesięcy. Jednocześnie dla zapewnienia realizacji tych zasad przewiduje się, że naruszający je funkcjonariusze zakładów pracy będą mogli być pociągnięci do odpowiedzialności karno-administracyjnej i ukarani grzywną w wysokości od 10 do 20 tys. zł. W tej samej grupie zakładów pracy projektuje się wyposażenie ich kierowników w uprawnienie do podwyższania wymiaru czasu pracy do 8 godzin dziennie i 46 godzin tygodniowo, przy czym praca w dodatkowe dni wolne od pracy opłacana jest tak, jak za godziny nadliczbowe. Nie uszczupli to zatem uprawnień płacowych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#PosełZygmuntSurowiec">Projekt ustawy przewiduje m.in. upoważnienie Rady Ministrów do wprowadzenia obowiązkowego pośrednictwa pracy, które będzie jednak stosowane jedynie wyjątkowo i selektywnie w wypadkach, gdy uzasadniają to szczególne potrzeby gospodarki narodowej, a także do nałożenia na zakłady pracy obowiązku zatrudnienia ludzi niepełnosprawnych lub pozostających w trudnych warunkach materialnych. Przepis ten ma zatem na celu zarówno sprzyjanie osiągnięciu pożądanych rezultatów w gospodarce, jak i pomoc ludziom, którzy pracy znaleźć nie mogą.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#PosełZygmuntSurowiec">Powszechnie krytykowany ze względu na rozmiary i tendencje wzrostowe system przywilejów branżowych uzasadnia zawieszenie uprawnień do przyznawania nowych lub zwiększania zakresu już istniejących deputatów i innych świadczeń w naturze lub w ekwiwalencie pieniężnym. Nie dotyczy to posiłków regeneracyjnych oraz wyżywienia wydawanego bezpłatnie lub częściowo odpłatnie na podstawie dotąd obowiązujących przepisów.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#PosełZygmuntSurowiec">Niekorzystne zjawiska w gospodarce wywołuje niepełne wykorzystanie możliwości produkcyjnych przemysłu, tym bardziej że powszechnie odczuwany jest brak szeregu artykułów na rynku. W projektowanej ustawie przewiduje się wydanie zdecydowanej walki temu zjawisku poprzez stworzenie możliwości nałożenia obowiązku zawierania umów o wykonanie wyrobów lub świadczenie usług ważnych dla gospodarki lub bezpośrednio dla ludności. Przepis ten miałby także zastosowanie do spółdzielni. Do przedsiębiorstw państwowych odnosi się przewidywane w ustawie wyposażenie organu założycielskiego w uprawnienie do określonego konkretnym terminem zobowiązania przedsiębiorstwa do prawidłowego zagospodarowania niewłaściwie wykorzystywanego w pełni majątku trwałego. Uchybienie temu terminowi powodowałoby nałożenie obowiązku zbycia poszczególnych składników majątku w drodze przetargu, a w uzasadnionych wypadkach odpłatne przekazanie tych składników innej państwowej jednostce organizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#PosełZygmuntSurowiec">W projekcie ustawy przewiduje się możliwość czasowego zawieszenia organu samorządu załogi, jeżeli jego działalność narusza porządek prawny lub podstawowe interesy społeczne. W szczególnie rażących przypadkach organ założycielski mógłby wystąpić o rozwiązanie organu samorządu. Jest oczywiste, że nie uzasadnione korzystanie z tego uprawnienia mogłoby przynieść wiele szkód. Obwarowano je więc warunkami, zaś ochronie samorządu służyć będzie i udzielać mu pomocy komisja, którą planuje się powołać przy Radzie Państwa. Od decyzji w sprawie zawieszenia lub rozwiązania organu samorządu służyć będzie odwołanie do tej komisji.</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#PosełZygmuntSurowiec">Istotne znaczenie mają także te postanowienia projektu ustawy, które dotyczą uprawnienia Rady Ministrów do wprowadzania zakazów podwyższania cen oraz do ustalania dopuszczalnych wskaźników ich wzrostu.</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#PosełZygmuntSurowiec">Niezrozumiały wzrost cen, zwłaszcza tzw. umownych, spotyka się z powszechną krytyką, bowiem godzi w poziom życia ludności, zwłaszcza grup niżej uposażonych. Położenie tamy temu zjawisku uznać należy za w najwyższym stopniu społecznie pożądane. Projekt ustawy zakłada czasowe utrzymanie stosowanych obecnie ograniczeń w dysponowaniu bankowymi wkładami dewizowymi ludności. Przypomnę, że ograniczenia te sprowadzają się do określenia wysokości dopuszczalnych wypłat jednorazowych oraz ustalenia przyczyn, z powodu których wypłaty te mogą być dokonywane.</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#PosełZygmuntSurowiec">Przewidując osiągnięcie korzystnego bilansu finansowego państwa w sferze handlu zagranicznego projekt ustawy dopuszcza możliwość łagodzenia utrzymywanych ograniczeń aż do ich całkowitego zniesienia włącznie poprzez upoważnienie Ministra Finansów do wprowadzania odpowiednich złagodzeń.</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#PosełZygmuntSurowiec">Pomyślna realizacja wytyczonych kierunków osiągania równowagi ekonomicznej uzależniona jest nie tylko od uzyskiwanych efektów gospodarczych, ale również od dostatecznego stopnia bezpieczeństwa publicznego. W zasadniczy sposób warunkuje ono bowiem społeczny klimat poszanowania i poparcia usilnie kontynuowanego trudu ożywienia gospodarczego i harmonizacji życia zbiorowego. Z tego też powodu omawiany projekt ustawy przejściowo reguluje również wybrane problemy działalności stowarzyszeń oraz organizowania zgromadzeń. W odniesieniu do działalności stowarzyszeń, normowanej obecnie prawem o stowarzyszeniach, pochodzących jeszcze z 1932 roku. przewiduje się mianowicie uprawnienie organu sprawującego nadzór nad stowarzyszeniem do zawieszania i rozwiązywania zarządu stowarzyszenia w razie prowadzenia przez niego działalności sprzecznej z porządkiem prawnym lub postanowieniami statutu.</u>
          <u xml:id="u-58.18" who="#PosełZygmuntSurowiec">Aspekt porządkowy ma także uprawnienie wojewodów i prezydentów miast stopnia wojewódzkiego do okresowego wprowadzania obowiązku uzyskiwania zezwoleń na niektóre zgromadzenia, które według dotąd obowiązujących przepisów takiego zezwolenia nie wymagają. Wojewodowie mogą skorzystać z tego uprawnienia jedynie wtedy, gdy wymaga tego interes bezpieczeństwa publicznego.</u>
          <u xml:id="u-58.19" who="#PosełZygmuntSurowiec">Przejściowy charakter mają także postanowienia ustawy przewidujące możliwość wkraczania organów administracji państwowej w sferę działalności szkół wyższych. Postanowienia te mają ograniczony zakres i dotyczą wyłącznie sytuacji, gdy niezbędne jest przywrócenie naruszonego porządku prawnego. Projekt ustawy przewiduje mianowicie upoważnienie Prezesa Rady Ministrów do uchylania — na wniosek właściwego ministra — sprzecznych z prawem lub szczególnie ważnym interesem społecznym uchwał stanowiących Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz rad poszczególnych rodzajów szkolnictwa wyższego. Tylko naruszenie prawa lub szczególnie ważnego interesu społecznego może być także podstawą zawieszenia przez właściwych ministrów na okres do 6 miesięcy uprawnień stanowiących kolegialnych organów szkoły wyższej oraz odwoływania i powoływania rektorów i dziekanów.</u>
          <u xml:id="u-58.20" who="#PosełZygmuntSurowiec">Ostatni okres przyniósł także niepokojące zjawiska związane z postawami części młodzieży akademickiej i nauczycieli akademickich. Obok postaw pełnego zaangażowania istnieją wypadki, na szczęście nieliczne, kierowania się młodzieży oraz nauczycieli akademickich niewłaściwymi intencjami i emocjami. Podejmowane są środki wychowawcze, przeciwdziałające tym postawom. Można mieć nadzieję, iż odniosą one pożądany skutek. Nie można jednak w wypadkach szczególnie rażących ograniczać jedynie się do środków. Stąd też w art. 12 ust. 3 projekt ustawy przewiduje możliwość zawieszenia na czas oznaczony studenta w prawach studenta oraz nauczyciela akademickiego w pełnieniu obowiązków w razie dopuszczenia się przez nich przewinienia o szczególnej szkodliwości społecznej, albo wystąpień przeciwko ważnym interesom Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W wypadkach szczególnie rażących student może być skreślony z listy studentów. Uprawnienia w tym zakresie ustawa powierza ministrowi nadzorującemu szkołę wyższą oraz rektorowi, co daje gwarancje, iż będą' one wykorzystywane rzeczywiście w wypadkach wyjątkowych i z należytą rozwagą.</u>
          <u xml:id="u-58.21" who="#PosełZygmuntSurowiec">Zdecydowana większość społeczeństwa, w szczególności robotnicy, domagają się stosowania skutecznych środków wobec tzw. pasożytów — osób uchylających się od pracy. W związku z tym przewiduje się stosowanie wobec nich sankcji obowiązkowej pracy na cele publiczne, a zrezygnowanie z możliwości karania tych osób karą grzywny. Jednocześnie ze względu na brak pracowników występuje zagrożenie w funkcjonowaniu służb komunalnych i innych, mających istotne znaczenie dla zaspokajania podstawowych potrzeb bytowych obywateli. Te względy uzasadniają wyposażenie wojewódzkich rad narodowych w uprawnienia do czasowego wprowadzenia obowiązku zatrudniania osób notorycznie uchylających się od pracy, do wykonywania tych społecznie użytecznych prac.</u>
          <u xml:id="u-58.22" who="#PosełZygmuntSurowiec">Omówione dotychczas przepisy obowiązywałyby jedynie do 31 grudnia 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-58.23" who="#PosełZygmuntSurowiec">W art. 17 projektu ustawy proponujemy ponadto delegację dla Rady Państwa, aby mogła ona ocenić realizacje wyżej wymienionych przepisów, zawartych w I rozdziale ustawy i wystąpić z inicjatywa ich zmian, polegających nawet na zniesieniu przepisów, jeśli zaistnieją ku temu odpowiednie warunki.</u>
          <u xml:id="u-58.24" who="#PosełZygmuntSurowiec">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy — stosownie do swego tytułu — zawiera także propozycje wprowadzenia zmian do obowiązujących ustaw. Zasięg projektowanych zmian jest minimalny w stosunku do pierwotnego projektu rządowego.</u>
          <u xml:id="u-58.25" who="#PosełZygmuntSurowiec">Z dotychczasowych doświadczeń stosowania ustaw, wymienionych w projekcie rządowym w art. 18 do 21 oraz w art. 23 wynika, że szczególnie ważne dobra społeczne nie mogą pozostać bez niezbędnej ochrony. Pogląd ten uzasadnia dodatkowo niedaleka perspektywa zniesienia stanu wojennego. W związku z tym komisje, które reprezentuję, przyjęły treści wyżej wymienionych przepisów karnych oraz przepisów do ustawy o kontroli publikacji i widowisk; jednak w dniu 18 lipca br. postanowiły przedłożyć je do uchwalenia Wysokiemu Sejmowi w formie odrębnych ustaw na kolejnym, najbliższym posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-58.26" who="#PosełZygmuntSurowiec">Proponujemy także nie uchwalać przepisów zawartych w art. 28 przedłożenia rządowego, a dotyczących zmian w ustawie z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z uwagi na to, że Rząd zamierza w najbliższych miesiącach zgłosić projekt ustawy w tej sprawie. W tej sytuacji z rozdziału II projektu rządowego pozostaje tylko kilka artykułów nowelizujących niektóre przepisy obowiązujących ustaw.</u>
          <u xml:id="u-58.27" who="#PosełZygmuntSurowiec">Zmiana w ustawie o przedsiębiorstwach państwowych polega na ustaleniu właściwości organu założycielskiego do określania podstawowych kwestii dotyczących stosunku pracy dyrektora przedsiębiorstwa państwowego, w szczególności określenia wynagrodzenia dyrektora.</u>
          <u xml:id="u-58.28" who="#PosełZygmuntSurowiec">Kolejna pozycja dotyczy zmiany prawa spółdzielczego i polega na upoważnieniu organów kontrolujących działalność spółdzielni do wnioskowania o odwołanie członka zarządu spółdzielni rażąco naruszającego przepisy prawa lub postanowienia statutu.</u>
          <u xml:id="u-58.29" who="#PosełZygmuntSurowiec">W ustawie o szkolnictwie wyższym proponowane zmiany w art. 27 dotyczą m.in. określenia składu rad wydziałowych na zasadach przewidzianych dla senatów. Oznacza to, że w składzie rady wydziału znajdą się przedstawiciele partii i stronnictw politycznych, działających w szkole wyższej. Przewiduje się również zmiany w zakresie rozwiązywania stosunku pracy z nauczycielami akademickimi. Istnieją bowiem powody do rozwiązania stosunku pracy również wtedy, gdy oddziaływanie wychowawcze na młodzież pozostaje w rażącej sprzeczności z podstawowymi obowiązkami pracownika szkoły, a w szczególności zadaniami szkoły określonymi w art. 1, 2 i 3 ustawy o szkolnictwie wyższym.</u>
          <u xml:id="u-58.30" who="#PosełZygmuntSurowiec">W art. 24, który proponuje się oznaczyć jako art. 22 wprowadza się zmianę w art. 53 ust. 4 ustawy z dnia 8 października 1982 r. o związkach zawodowych. Zmiana ta wiąże ustalenie terminu, od którego mogłaby w zakładzie pracy działać więcej niż jedna organizacja związkowa — z oceną przez Radę Państwa realizacji całej ustawy o związkach zawodowych. Ocena dokonana zostanie w konsultacji ze związkami zawodowymi po upływie 3 lat od wejścia w życie ustawy związkowej. Innymi słowy, problem terminu, od którego będą mogły działać więcej niż jedna organizacja związkowa, rozstrzygnięty zostanie w kontekście oceny realizacji całej ustawy o związkach zawodowych, przy udziale związków zawodowych i w interesie świata pracy. Pragnę w tym miejscu jeszcze raz podkreślić przejściowy charakter proponowanych rozwiązań w ustawie o związkach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-58.31" who="#PosełZygmuntSurowiec">Aby usunąć ewentualne wątpliwości co do charakteru powyższych zmian, z upoważnienia prezydiów Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych przedkładam Wysokiej Izbie wniosek przeniesienia art. 22 wedle numeracji ze sprawozdania, do rozdziału I omawianej ustawy, obejmującego regulacje obowiązujące w okresie do końca roku 1985. Proponuję mianowicie, aby:</u>
          <u xml:id="u-58.32" who="#PosełZygmuntSurowiec">Po pierwsze — po art. 17 w numeracji ze sprawozdania zamieścić jako art. 18 dotychczasowy art. 22.</u>
          <u xml:id="u-58.33" who="#PosełZygmuntSurowiec">Po drugie — dotychczasowe art. 18–21 oznaczyć jako art. 19–22.</u>
          <u xml:id="u-58.34" who="#PosełZygmuntSurowiec">Po trzecie — w art. 19 wyrazy: „Przepisy art. 1–17”, zastąpić wyrazami: „Przepisy art. 1–18”.</u>
          <u xml:id="u-58.35" who="#PosełZygmuntSurowiec">Poprawka ta nie tylko podkreśla przejściowy charakter zmiany w ustawie związkowej, lecz także ma ten skutek, że zobowiązuje Radę Państwa do dokonania oceny funkcjonowania ustawy związkowej w tej części przed upływem roku 1985.</u>
          <u xml:id="u-58.36" who="#PosełZygmuntSurowiec">Wnoszę również o wprowadzenie drugiej poprawki, mianowicie o skreślenie w art. 24 wedle numeracji przyjętej w sprawozdaniu ust. 1 tego artykułu. Przepis ten miałby potwierdzić, iż zachowują moc decyzje i inne rozstrzygnięcia wydane w okresie stanu wojennego oraz w okresie jego zawieszenia. Miałby innymi słowy potwierdzać to, co jest oczywiste, nie budzące wątpliwości i nie wymaga dodatkowej normy prawnej w rozpatrywanej dziś przez Sejm ustawie. W związku z tym art. 24 zachowałby tylko treść dotychczasowego ust. 2 tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-58.37" who="#PosełZygmuntSurowiec">Obywatele Posłowie! Szczególna regulacja prawna zawarta w projekcie ustawy spowodowała także szczególny tryb pracy komisji nad tą ustawą. Odbyliśmy wiele posiedzeń i spotkań dla wymiany poglądów, rozpatrzyliśmy różne wnioski, w tym także wynikające z listów, jakie wpływały w tej sprawie do Sejmu. Wsłuchiwaliśmy się z uwagą w głosy wypowiedziane w) salach konferencyjnych, jak i w rozmowach indywidualnych po to, by wspólnie z przedstawicielami Rządu przygotować ustawę, która byłaby instrumentem prawnym dobrze służącym interesom narodu i państwa.</u>
          <u xml:id="u-58.38" who="#PosełZygmuntSurowiec">Wczorajsza prasa opublikowała stanowisko Komitetu Wykonawczego Rady Krajowej PRON w sprawie sytuacji społeczno-politycznej w kraju. W tym pełnym mądrości dokumencie czytamy m.in.: „Jest pora, aby ofiarność, odpowiedzialność i realizm zaczęły w pełni owocować...”. Dlatego właśnie przedstawiając Wysokiej Izbie projekt ustawy o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-politycznego wyrażam przekonanie, że tym stanowiskiem PRON kierować się będziemy zarówno w czasie debaty nad projektem ustawy, jak i po jej uchwaleniu.</u>
          <u xml:id="u-58.39" who="#PosełZygmuntSurowiec">Minione miesiące przyniosły znaczny postęp w dziele normalizacji życia w kraju. Trwa odnowa życia społeczno-politycznego. Kontynuowane jest dzieło reform gospodarczych. Coraz bardziej zwróceni jesteśmy w przyszłość kraju i jego obywateli. Ale kryzys jeszcze nie jest za nami, chociaż tak wiele już zrobiono dla jego ograniczenia. Trwają amerykańskie restrykcje gospodarcze. Nie zniknęli przeciwnicy socjalizmu w Polsce — ci zewnętrzni i ci wewnętrzni. Wiele jest jeszcze zła i amoralności w naszym życiu. Właśnie dlatego, że ze skrupulatnością ważymy dobro i zło na szalach wagi polskiej historii, musimy zrobić wszystko, aby dobro definitywnie przeważyło. Jestem głęboko przekonany, że ustawa, którą przedstawiam, temu właśnie będzie służyła.</u>
          <u xml:id="u-58.40" who="#PosełZygmuntSurowiec">Z upoważnienia Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych wnoszę, by Wysoki Sejm raczył uchwalić ustawę o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-ekonomicznego i o zmianie niektórych ustaw — druk sejmowy nr 346 wraz z poprawkami zawartymi w sprawozdaniu w druku sejmowym nr 348 oraz zgłoszonymi autopoprawkami w sprawie art. 22 oraz art. 24. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-58.41" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje przeprowadzenie łącznej dyskusji nad 3 i 4 punktem porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Przystępujemy zatem do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisji Prac Ustawodawczych o rządowym projekcie ustawy o amnestii (druki nr 349 i 350).</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Głos ma sprawozdawca poseł Marianna Staniewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełMariannaStaniewska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu sejmowych Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy o amnestii Problem odpowiedzialności za przestępstwa lub wykroczenia popełnione z powodów politycznych w związku ze strajkiem lub akcją protestacyjną oraz innych wymierzonych przeciwko porządkowi prawnemu stanu wojennego podlega zarówno ocenom politycznym, jak i prawnym. Z jednej bowiem strony na sprawcach tych czynów ciąży odpowiedzialność za łamanie prawa, za próby osłabiania naszych sojuszy, poderwanie autorytetu Polski na arenie międzynarodowej, za anarchizację życia społeczeństwa, jego rozdarcia i przeżyte ciężkie doświadczenia. Z drugiej strony zniesienie stanu wojennego wymaga rozliczenia tej sfery naszej rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PosełMariannaStaniewska">Decyzjom o wprowadzeniu stanu wojennego towarzyszył akt abolicyjny, który przebaczał i puszczał w niepamięć szereg przestępstw popełnionych z powodów politycznych albo w związku ze strajkiem lub akcją protestacyjną. Akt ten wyrażał intencję umożliwienia obywatelom, którzy dopuścili się naruszeń porządku prawnego z powodów politycznych lub na tle konfliktów społecznych włączania się do czynnego udziału w rozwijaniu życia gospodarczego kraju i utrwalania ładu społecznego.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PosełMariannaStaniewska">Wysoka Izbo! Nikt, kto zachowuje minimum obiektywizmu, nie może powiedzieć, że konsekwencja w ograniczaniu surowych rygorów prawa wojennego była czy jest wyrazem kompromisu. Społeczna rzeczywistość udowodniła niezbicie, że była ona wyrazem rosnącej siły socjalistycznego państwa, które otrząsną — wszy się z anarchii postanowiło drogą reform i narodowej zgody przywrócić społeczną dyscyplinę, porządek publiczny i ład w imię poczucia bezpieczeństwa obywateli i bezpieczeństwa zewnętrznego kraju.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PosełMariannaStaniewska">Dziś, kiedy odzyskany został stan równowagi społecznej i państwa w stopniu uzasadniającym zniesienie stanu wojennego, a cele uchwały Rady Państwa o szczególnym trybie ułaskawieniowym zostały w istotnej mierze osiągnięte, Rząd stoi na stanowisku, że nadszedł. również czas do uchwalenia aktu amnestyjnego. Podjęta decyzja o zniesieniu stanu wojennego na terytorium Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uzasadnia wydanie takiego aktu, który utrwali postęp w procesie normalizacji sytuacji wewnętrznej kraju, ułatwi przejście do zwykłych zasad funkcjonowania państwa i społeczeństwa, a jednocześnie umożliwi obywatelom znajdującym się w konflikcie z prawem powrót do aktywnego uczestnictwa w życiu społecznym. Decyzję tę należy traktować także jako realizację zasad humanizmu socjalistycznego.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#PosełMariannaStaniewska">W myśl projektu ustawy, amnestia ma dotyczyć przestępstw i wykroczeń popełnionych przed dniem zniesienia stanu wojennego. Przedstawiony obywatelom posłom projekt ustawy przewiduje zaniechanie ukarania osób, które przed tym dniem dopuściły się przestępstw, a które dotychczas nie zostały ujawnione i pociągnięte do odpowiedzialności. Proponowane rozwiązanie ma na celu stworzenie warunków umożliwiających ujawnianie się tych osób i całkowite zerwanie z przestępczą działalnością oraz daje im pełną gwarancję, że nie zostaną pociągnięte do odpowiedzialności karnej. Jedynym obowiązkiem osób, które zrywając z przestępczą działalnością ujawnią się jest dobrowolne zgłoszenie się przed dniem 31 października 1983 r. do organów ścigania bądź polskiej placówki dyplomatycznej lub placówki konsularnej, zgłaszając do protokółu rodzaj prowadzonej działalności przestępczej — czas i miejsce jej prowadzenia, a także składając oświadczenia o zaprzestaniu takiej działalności. Jest to szeroka droga, otwarta dla każdego, kto w przeszłości popełnił przestępstwo z powodów politycznych, przeciwko porządkowi prawnemu stanu wojennego albo w związku ze strajkiem lub akcją protestacyjną. Jest to także droga dla sprawców przestępstw skierowanych przeciwko podstawowym interesom politycznym państwa, w tym również przestępstw najcięższych. Na drodze tej nie ustawia się przeszkód i może nią pójść każdy obywatel wedle własnej woli, jeżeli tylko ceni dostatecznie wartość pokoju społecznego i interesy ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#PosełMariannaStaniewska">Proponowana ustawa przewiduje odmienne rozwiązania co do osób już prawomocnie osądzonych i tych, przeciwko którym toczy się aktualnie postępowanie karne. W myśl projektu ustawy prawomocnie orzeczone kary zasadnicze i dodatkowe, bez względu na ich wysokość, podlegają darowaniu w całości za przestępstwa popełnione przez kobiety i sprawców, którzy w chwili czynu nie ukończyli 21 lat. Ponieważ prowadzenie postępowania karnego w stosunku do wymienionych wyżej uprzywilejowanych kategorii osób nie byłoby celowe ze względu na przewidywane całkowite darowanie kar, projekt przewiduje w takich wypadkach umorzenie toczących się już postępowań.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#PosełMariannaStaniewska">Wobec pozostałych sprawców przestępstw, popełnionych z powodów politycznych, przestępstw przeciwko porządkowi prawnemu stanu wojennego albo w związku ze strajkiem czy akcją protestacyjną, projekt przewiduje:</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#PosełMariannaStaniewska">— darowanie prawomocnie orzeczonych kar pozbawienia wolności do lat 3 lub kar łagodniejszych i kar dodatkowych,</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#PosełMariannaStaniewska">— złagodzenie o połowę kar pozbawienia wolności powyżej lat trzech.</u>
          <u xml:id="u-60.9" who="#PosełMariannaStaniewska">Jeżeli w takich sprawach nie zapadło prawomocne orzeczenie, a z okoliczności sprawy wynika, że należałoby orzec karę, która uległaby darowaniu — postępowanie karne ulega umorzeniu.</u>
          <u xml:id="u-60.10" who="#PosełMariannaStaniewska">Według projektu ustawy darowanie obejmuje kary zasadnicze i dodatkowe; podlegają jednak wykonaniu orzeczenia o przepadku rzeczy, degradacji i obniżenia stopnia wojskowego, nawiązce i zasądzonym odszkodowaniu. W razie umorzenia postępowania karnego orzeka się przepadek narzędzi i innych przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełniania przestępstwa, a także przedmiotów pochodzących z przestępstwa i tych, których posiadanie jest zakazane lub wymaga zezwolenia.</u>
          <u xml:id="u-60.11" who="#PosełMariannaStaniewska">Pragnę podkreślić, że projektowana ustawa w swym obecnym brzmieniu nie przewiduje abolicji w stosunku do przestępstw. Abolicja polega na puszczeniu w niepamięć i przebaczaniu przestępstw, co pociąga za sobą ten skutek, że postępowanie karne umarza się, kary daruje, zaś karty karne usuwa się z rejestru skazanych. Jest to słuszne postanowienie projektu ustawy, gdyż abolicja stwarza sugestię, że wskutek upływu czasu ulegają złagodzeniu społeczne oceny naruszeń prawa. Przewiduje się jednak wyjątek od tego, odnoszący się do wykroczeń popełnianych z powodów politycznych lub na tle konfliktów społecznych, które przebacza się i puszcza w niepamięć, a nie wykonane kary darowuje się.</u>
          <u xml:id="u-60.12" who="#PosełMariannaStaniewska">Wysoki Sejmie! Wzorem amnestii z 1977 r. projekt przewiduje środek prawmy, służący do zastosowania dobrodziejstwa umorzenia postępowania względnie darowania kary w wypadkach, gdy przepisy amnestii na to nie zezwalają, a istnieje prognoza przestrzegania zasad porządku prawnego przez osobę, która tą drogą uzyskać może warunki szybszego powrotu do normalnego życia.</u>
          <u xml:id="u-60.13" who="#PosełMariannaStaniewska">Według projektu Sąd Najwyższy na wniosek Prokuratora Generalnego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w szczególnie uzasadnionych wypadkach może umorzyć postępowanie o przestępstwo objęte amnestią, chociażby z okoliczności sprawy wynikało, że należałoby za nie orzec karę powyżej 3 lat pozbawienia wolności, o przestępstwo określone w rozdziale XIX Kodeksu karnego, z wyjątkiem przestępstwa określonego w art. 134 i 135, a także o inne przestępstwo popełnione przed dniem zniesienia stanu wojennego albo darować prawomocnie orzeczoną karę za takie przestępstwo.</u>
          <u xml:id="u-60.14" who="#PosełMariannaStaniewska">Obywatele Posłowie! Projekt ustawy ustala zasadę, że darowanie i złagodzenie kar oraz umorzenie postępowania stosuje się do przestępstw popełnionych z powodów politycznych lub na tle niepokojów społecznych. Objęcie amnestią sprawców przestępstw kryminalnych i innych przestępstw pospolitych nie spotkałoby dziś społecznej akceptacji. Przestępczość ta bowiem od 1980 r. systematycznie wzrasta. Pleni się spekulacja i bimbrownictwo, występuje nie spotykane nigdy dotąd zagrożenie przestępstwami włamań i zuchwałych kradzieży, rośnie liczba zwykłych kradzieży mienia społecznego i indywidualnego. Nie maleją też liczby najgroźniejszych zbrodni, takich jak zabójstwa, rabunki, gwałty. Taki stan rzeczy wywołuje w społeczeństwie poczucie zagrożenia i narastanie obaw przed przestępczymi zamachami na życie i zdrowie oraz mienie obywateli. Z drugiej zaś strony przestępczość ta godzi w podstawy gospodarki i utrudnia wychodzenie z kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-60.15" who="#PosełMariannaStaniewska">Nie może więc być zgody na amnestionowanie pospolitych przestępstw, którym udowodniono winę i wymierzono sprawiedliwą karę. Niemniej jednak na zasadzie wyjątku od reguły projekt ustawy zawiera propozycję opartą na względach społecznych i humanitarnych. Proponuje się mianowicie objęcie zakresem amnestii, a więc odpowiednio darowaniem i łagodzeniem kar orzeczonych za przestępstwa nieumyślne ź wyłączeniem popełnionych w stanie nietrzeźwości. Uzasadnia to specyficzny charakter tych przestępstw oraz świadomość, iż na ogół sprawcy takich czynów są przypadkowi, nie zdemoralizowani i prowadzą ustabilizowany tryb życia w zgodzie z podstawowymi zasadami współżycia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-60.16" who="#PosełMariannaStaniewska">Zasadą humanitaryzmu socjalistycznego podyktowana jest propozycja częściowego tylko objęcia amnestią sprawców innych przestępstw umyślnych, którzy do dnia wejścia w życie ustawy ukończyli: kobiety 50 lat, mężczyźni 60 lat, albo sami sprawowali opiekę nad dzieckiem do lat 16, do której zobowiązani są rodzice. Wobec tej grupy przewiduje się amnestie ograniczoną jedynie do możliwości zastosowania przedterminowego warunkowego zwolnienia już po odbyciu połowy kary. Wyłączą się jednak sprawców najgroźniejszych zbrodni i poważnych przestępstw gospodarczych, spekulacyjnych, o charakterze chuligańskim oraz popełnionych w stanie nietrzeźwości.</u>
          <u xml:id="u-60.17" who="#PosełMariannaStaniewska">Humanitarny aspekt amnestii powinien stać się nie tylko przesłanką stosowania przepisów projektowanej ustawy przez właściwe organy, ale przede wszystkim powinny zrozumieć go i docenić osoby, których amnestia będzie dotyczyła i którym w ten sposób państwo ludowe daje szansę pełnego powrotu do normalnego życia.</u>
          <u xml:id="u-60.18" who="#PosełMariannaStaniewska">Komisie uznały potrzebę uzupełnienia projektu ustawy w art. 16 również o uprawnienia Ministra Pracy, Płac i Spraw Socjalnych do wydania przepisów niezbędnych do wykonania ustawy. Intencją tego uzupełnienia jest zwrócenie uwagi na potrzebę rozwiązań prawnych w zakresie tak zwanej pomocy postpenitencjarnej, szczególnie poprzez pomoc w zatrudnianiu osób zwolnionych z zakładów karnych w wyniku amnestii. Będzie to więc kolejne działanie podyktowane względami humanitarnymi w stosunku do osób objętych amnestią.</u>
          <u xml:id="u-60.19" who="#PosełMariannaStaniewska">Wysoki Sejmie! Wykorzystując doświadczenia poprzednich amnestii, obecny projekt ustawy przewiduje również możliwość uchylenia orzeczenia o zastosowaniu amnestii w przypadku ponownego popełnienia w okresie do 31 grudnia 1985 r. umyślnego przestępstwa podobnego, za które prawomocnie wymierzona będzie kara pozbawienia wolności. Wówczas dobrodziejstwa amnestii ulegają cofnięciu, kary podlegają wykonaniu, nie wszczęte i umorzone postępowania będą podjęte na nowo. Jest to bardzo ważne zasada projektu. Dając bowiem szansę do podjęcia praworządnego życia, nie chcemy traktować aktu amnestyjnego jako bezwarunkowego aktu łaski. Skorzystają więc z niej w pełni ci ludzie, którzy rzeczywiście powrócą na drogę życia zgodnego z obowiązującym prawem. Sądzę, że podstawowe rozwiązania przedstawionego projektu ustawy o amnestii spotkają się z pełnym zrozumieniem i poparciem całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-60.20" who="#PosełMariannaStaniewska">W imieniu Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt ustawy o amnestii (druk nr 349) wraz z poprawkami zawartymi w sprawozdaniu Komisji (druk nr 350). Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-60.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Otwieram łączną dyskusję nad sprawozdaniami Komisji o projektach ustaw o szczególnej regulacji prawnej oraz o amnestii.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Proszę o zabranie głosu posła Zbigniewa Gertycha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełZbigniewGertych">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PosełZbigniewGertych">W dniu dzisiejszym Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej podjąć ma decyzje o wielkiej doniosłości. Przejdą one do historii naszego państwa, stanowiąc istotny wkład w proces budowy i rozwijania socjalistycznych struktur w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PosełZbigniewGertych">Dokonaliśmy ogromnego wysiłku i pracy tworząc warunki, by zapowiedź zniesienia stanu wojennego — przyjmowana obecnie przez większość społeczeństwa z satysfakcją — stała się faktem. Przypomnijmy, że jeszcze 19 miesięcy temu kraj chylił się ku upadkowi, wzmagał się chaos w gospodarce i zamęt w umysłach, potęgowała anarchia. Nawet wtedy, gdy padła decyzja o narodowym ocaleniu — podjęta przez przyjmujących na swoje barki ogromny ciężar odpowiedzialności ludzi w mundurach, którym dzisiejszy dzień odda je należny hołd i szacunek — grożono nam wiosną, sierpniem, judzącą i szkalującą plotką, organizowano rozruchy.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PosełZbigniewGertych">Zaiste wykonana została wielka praca. Stopniowo, krok po kroku, partia, Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, Rada Państwa, Rząd, Sejm i współpracujące patriotyczne siły społeczne przełamywały niewiarę i gorycz. Zwalczać musiały działania antysocjalistyczne, zwyrodnienia utopijno-mistyczne i anarchistycznosyndykalne, które zawsze dochodzą do głosu w okresach napięć i trudności.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#PosełZbigniewGertych">Obywatele Posłowie! O powodzeniu walki o socjalizm decyduje umiejętność budowania sojuszów klasowych i pomostów porozumienia ze wszystkimi siłami społecznymi, które stoją na gruncie suwerenności narodowej, sprawiedliwości społecznej i praworządnego ludowładztwa.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#PosełZbigniewGertych">Nasz kryzys był szczególnie ciężki, a wyjście z niego jest bardzo trudne. Długo i sztucznie tłumiony, wybuchł w okresie obiektywnie i subiektywnie najbardziej niekorzystnym, gdy naruszona została stabilność społecznej bazy władzy, gdy załamała się koncepcja utrzymania gospodarki w oparciu o kredyty bez liczenia się z koniecznością spłat, gdy stworzono front wielkich inwestycji, nie przestrzegając priorytetów pilnych potrzeb społecznych. Byliśmy wszyscy zaskoczeni stanem państwa i gospodarki, a próby racjonalnych rozwiązań nie znajdowały początkowo posłuchu. Spontaniczny ruch protestu społecznego przekształcony został przez przeciwników socjalizmu w sterowaną i manipulowaną działalność. Część społeczeństwa ogarniała frustracja, inną — euforia, co prowadziło do zatraty realizmu i rozumienia polskiej racji stanu. Wielu ludzi, nawet o dużej wiedzy, wyrobieniu społecznym i politycznym poddawało się wówczas hasłom skrajnej demagogii.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#PosełZbigniewGertych">Obywatele Posłowie! IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR stworzył szansę, by rozpoczęło się odradzanie życia politycznego i gospodarczego. Zjazd opracował strategię, której realizacja, mimo wysiłków partii i władz państwowych w istniejących wówczas warunkach, nie mogła być od razu wprowadzana w życie. Dopiero w późniejszym okresie niespożyta energia i zdecydowanie władz sprawiły, że uznano i przyjęto tę strategię, podjęto konsekwentne działania realizujące punkt po punkcie postanowienia i uchwały dotyczące Polski rządnej, sprawiedliwej i socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#PosełZbigniewGertych">Odrodzenia dokonywać można tylko w warunkach spokoju społecznego w ramach porozumienia narodowego. Wymóg ten rozumiano w czasie podpisywania porozumień społecznych w 1980 roku. Nie z naszej winy odstąpiono od niego w listopadzie i w grudniu 1981 r. Ocalić państwo i naszą suwerenność w dosłownym tego słowa znaczeniu, osłonić społeczeństwo przed skutkami powszechnej anarchii, a w skali globalnej przed naruszeniem równowagi sił materialnych i militarnych, zbudowanej z takim trudem po drugiej wojnie światowej, można było tylko przy pomocy środków drastycznych i nadzwyczajnych. Dzisiaj potrafimy to ocenić pełniej i trafniej, wyrażając podziękowanie i szacunek ludziom, którzy biorąc pełnię trudu i odpowiedzialności na swoje barki, doprowadzili naród do tego, że życie społeczne i gospodarcze kraju zaczyna bić znów normalnym rytmem, że żniwa przebiegają normalnie, zbierane jest każde ziarno i owoc, że pierwsze półrocze w przemyśle dało lepszy bilans niż przed rokiem, a młodzież tak jak dawniej spędza wakacje na obozach i koloniach. Warto tu także powiedzieć, że nie tak dawno, bo przed paru zaledwie tygodniami, zdaliśmy wszyscy jako społeczność i naród kolejny egzamin ze zdyscyplinowania, odpowiedzialności i wyczucia społecznych i państwowych racji.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#PosełZbigniewGertych">Wysoka Izbo! W niezwykle trudnych warunkach wcielana jest reforma gospodarcza. Podjęliśmy program dla rolnictwa przy rosnących dostawach środków produkcji, podjęliśmy skutecznie walkę z inflacją, a mimo kryzysu i bezprzykładnych sankcji państwo przeznacza z budżetu powiększające się sumy na całą sferę opieki socjalnej., W zakresie odrodzenia społecznego rozwijają się samorządy pracownicze. rozwija ruch związkowy ogarniający już 3-milionową rzeszę pracowniczą, a nade wszystko coraz aktywniejszy i rosnący w siłę i liczbę ruch porozumienia narodowego.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#PosełZbigniewGertych">Hasła destrukcji i samounicestwiania nie znajdują szerszego społecznego poparcia. Opozycja polityczna znajduje się w coraz większej izolacji i liczy na poparcie tylko najbardziej zacietrzewionych i najmniej światłych grup społecznych, przechodząc do podziemia próbuje pobudzać jeszcze nastroje zwątpienia i negacji wśród najmniej doświadczonych obywateli, wykorzystując trudności wewnętrzne i zewnętrzne.</u>
          <u xml:id="u-62.10" who="#PosełZbigniewGertych">Przy ocenie narastającej aktywności ludzi pracy trzeba z najwyższym szacunkiem odnieść się do postawy zdecydowanej większości społeczeństwa i wyrazić uznanie za jego cierpliwość w pokonywaniu utrudnień życia codziennego i zmaganiu się ze skutkami kryzysu, za rozwagę. w formułowaniu postulatów bytowych, za sprawiedliwą ocenę faktów, za pozytywną ocenę wysiłków władz naszego państwa i za rosnące poparcie dla programów reform odrodzenia i tworzenia nowych, mocniejszych fundamentów rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-62.11" who="#PosełZbigniewGertych">Wysoki Sejmie! W imię umacniania socjalistycznego państwa i mając na względzie dobro narodu dokonaliśmy wyboru orientacji na powszechną demokratyzację życia, na ugruntowanie samorządności, na zmianę metod zarządzania w państwie. Wybraliśmy drogę reform, a liczba mnoga jest tu właściwie użyta, ponieważ dokonujemy zmian w wielu dziedzinach życia i w praktyce społecznej, i gospodarczej. Jest to wynikiem wyciągnięcia wniosków z protestu robotniczego w lipcu i sierpniu 1980 r. Jest to rzeczywistą realizacją zawartych wówczas porozumień społecznych.</u>
          <u xml:id="u-62.12" who="#PosełZbigniewGertych">Partia jest i będzie wierna porozumieniom zawartym z klasą robotniczą, nie odstąpi od ducha tych umów, zrodzonych w wyniku protestu przeciw wypaczeniom socjalizmu. Co więcej — realizacja tych porozumień w rzeczywistości przeistoczona w szeroką demokratyzację życia publicznego i przeprowadzana w nienaturalnych warunkach stanu wojennego daleko wykracza swym zasięgiem poza zapisy porozumień. Mimo ogromnych trudności wewnętrznych i zewnętrznych partia potwierdza wolę doprowadzenia reform gospodarczych i społecznych do końca. Jest to bowiem podstawowy warunek wyprowadzenia kraju z kryzysu. Oczywiście, zniesienie stanu wojennego nie oznacza zakończenia kryzysu. Ważny etap wychodzenia z niego stoi jeszcze przed nami. Potrzebna przy tym jest szczególnie wysoka dyscyplina społeczna i wspólny trud. Tak więc po zniesieniu stanu wojennego czeka nas wytężona praca i liczenie na siły, które muszą wy dźwignąć nas z kryzysu. Musimy zabezpieczyć dalsze wdrażanie reformy, doskonalić nowy model gospodarczy, zwiększyć skuteczność działania nowych instrumentów i mechanizmów ekonomicznych. Musimy także zwiększyć zdyscyplinowanie i podnieść jakość produkcji. Musimy działać tak, by cały posiadany majątek i jego potencjał był wykorzystany dla dobra społecznego. Musimy zwiększyć ład i dyscyplinę pracy. Trzeba zapewnić wszystkim ludziom konstruktywną pracę oraz poczucie bezpieczeństwa i ochronę.</u>
          <u xml:id="u-62.13" who="#PosełZbigniewGertych">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalił legislacyjne podstawy odrodzonych struktur społecznych i gospodarczych. Była to, Wysoki Sejmie, nasza wspólna, ogromna praca, która trwa nadal. Wyrazem tego jest uchwalona wczoraj przez Sejm ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, wprowadzająca demokratyzację życia społecznego i zwiększająca ludowładztwo. Znosząc stan wojenny musimy o tym pamiętać, bowiem przez ostatni okres tworzyliśmy z całą konsekwencją ramy prawne stabilizacji wewnętrznej właśnie dla czasów po zniesieniu stanu wojennego.</u>
          <u xml:id="u-62.14" who="#PosełZbigniewGertych">Wysoki Sejmie! W trosce o zabezpieczenie trwałości już osiągniętej normalizacji i zabezpieczenie pełnego wdrożenia nowych struktur społecznych i gospodarczych Rząd przedłożył projekt ustawy o szczególnej regulacji prawnej w okresie wychodzenia z kryzysu. Regulacje te, poza niezbędnymi i koniecznymi przepisami usprawniającymi wprowadzanie reformy gospodarczej, biorą także pod uwagę w interesie pokoju i dobra wspólnego potrzebę umacniania państwa i zwiększania sprawności i praworządności działania jego organów.</u>
          <u xml:id="u-62.15" who="#PosełZbigniewGertych">Proponowane ustawowe rozwiązania mają w większości charakter uregulowań przejściowych, które obowiązywałyby w okresie przezwyciężania kryzysu gospodarczego. Dotyczą prawa pracy oraz instrumentów realizacji zadań gospodarczych, m.in. dają uprawnienia — w interesie społecznym — Radzie Ministrów do stosowania środków zapobiegających działaniom społecznie i gospodarczo nie uzasadnionym. Rozpatrując bowiem przepisy tej ustawy musimy pamiętać i o tym, że — jak już mówiłem uprzednio — są jeszcze w naszym społeczeństwie siły, które zniesienie stanu wojennego traktują jako ułatwienie dla podejmowania antysocjalistycznej, destrukcyjnej działalności. Brak środków przeciwdziałania mógłby doprowadzić do sytuacji sprzed 13 grudnia 1981 r. oraz do anarchizacji życia społecznego i gospodarczego. Państwo musi być wyposażone w odpowiednie środki przeciwdziałania na wypadek prób zakłócenia ładu i porządku społecznego, a przecież znane są Wysokiej Izbie wcale nie odosobnione przypadki nadużywania bądź łamania prawa. Projektowane rozwiązania prawne zmierzają do przeciwstawienia się tym ujemnym zjawiskom, a w konsekwencji do poszanowania ustaw i porządku prawnego. Poza tym pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów, że rygory te mogą być stosowane tylko w wypadku naruszenia prawa i nie dotkną nikogo, kto wykonuje należycie swój obowiązek wobec społeczeństwa. Mają one charakter wyłącznie obronny i ochronny.</u>
          <u xml:id="u-62.16" who="#PosełZbigniewGertych">Wysoka Izbo! Historia zapisze nowy rozdział w księgach narodu i, aczkolwiek podobno się nie powtarza, to jednak bywa, że na porządek życia narodu wnosi ponownie te same kwestie w odmiennych warunkach, z pozycji innych doświadczeń i na innym etapie rozwoju społecznego. Zawsze są to sprawy, które znaczą proces postępu dziejowego. Tak właśnie traktuje partia zniesienie stanu wojennego i amnestię.</u>
          <u xml:id="u-62.17" who="#PosełZbigniewGertych">Obywatele Posłowie! Amnestia, będąca w zasadzie abolicją, zapewnia możliwość powrotu do normalnego życia zdecydowanej większości więźniów politycznych i także wszystkim tym, którzy zeszli do podziemia i zdecydują się na jego opuszczenie. Amnestia powinna służyć rozładowaniu napięć. Daje ona bowiem ogromną szansę dla ludzi, którzy wplątali się w tak zwane podziemie bądź to w wyniku presji pewnych grup społecznych, bądź też nie zawsze z własnej winy, a nie umieli naprawić popełnionego błędu. Przewiduje ona przy tym zwolnienie wszystkich kobiet i młodej generacji oraz tych osób, których winy nie były wielkie. Dla tych, którzy popełnili cięższe przestępstwa daje zasadnicze zmniejszenie kary. Jest to akt humanitarny, podanie ręki i umożliwienie powrotu do życia w normalnym społeczeństwie. Oba te akty są aktami o ogromnej doniosłości społecznej i politycznej. Mają one służyć rozwijaniu i utrwalaniu zdobyczy odrodzenia narodowego, a przede wszystkim powinny być poważnym krokiem do umocnienia porządku społecznego i umocnienia państwa.</u>
          <u xml:id="u-62.18" who="#PosełZbigniewGertych">Wysoki Sejmie! Jestem przekonany, że zniesienie stanu, wojennego miliony ludzi w Polsce przyjmą z należytą powagą i uznają jako wielką szansę pojednania narodowego.</u>
          <u xml:id="u-62.19" who="#PosełZbigniewGertych">Kierownictwo naszej partii i Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej opowiada się za jak najszybszym powrotem do, normalnego życia, które wyzwoli energię społeczną do pracy. Tylko nasza wspólna, własna praca oraz ofiarność, odpowiedzialność i realizm zaowocują postępem w gospodarce, stabilizacją społeczno-polityczną i wiarą we własne siły.</u>
          <u xml:id="u-62.20" who="#PosełZbigniewGertych">Wysoki Sejmie! My, Polacy, potrafiliśmy i umiemy jednoczyć się w obronie ojczyzny, narodu i państwa. Uczą nas tego historyczne doświadczenia i bolesne skutki wojen. Wiemy, że potrzebne nam jest silne państwo, posiadające sojuszników i przyjaciół, cieszące się międzynarodowym prestiżem. Właśnie w imię tych nadrzędnych celów przezwyciężamy z uporem trudności i umacniamy nasze państwo.</u>
          <u xml:id="u-62.21" who="#PosełZbigniewGertych">Polska Zjednoczona Partia Robotnicza uważa, że wszystkie działania powinny prowadzić do urzeczywistnienia idei odrodzenia życia narodu, opartego na szerokiej platformie porozumienia społecznego, na respektowaniu konstytucyjnych zasad naszego socjalistycznego państwa i na nienaruszalności polskiej racji stanu. Dlatego też Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej będzie głosować za przyjęciem ustaw i w pełni popiera zniesienie stanu wojennego w naszym kraju. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-62.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Jerzego Szymanka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełJerzySzymanek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Nasze dzisiejsze obrady poświęcone są decyzjom, które zamykają niezwykle trudny dla narodu i państwa okres, a jednocześnie otwierają nowy etap, który służyć będzie osiąganiu pełnej normalizacji i stabilizacji. Słuszny sierpniowy robotniczy protest przeciwko wypaczeniom w systemie sprawowania władzy wewnętrzni i zewnętrzni wrogowie socjalizmu usiłowali wykorzystać dla antynarodowych i antysocjalistycznych celów. Dlatego też Rada Państwa, zgodnie ze swymi konstytucyjnymi uprawnieniami, dla obrony ludowego państwa, dla obrony programu socjalistycznej odnowy wprowadziła w kraju stan wojenny. Musieliśmy funkcjonowanie niektórych praw zawiesić i czasowo wprowadzić rygor praw nadzwyczajnych po to, by właśnie dobro i całość naszej ojczyzny na szwank narażone nie były.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PosełJerzySzymanek">Formalnie rygory nadzwyczajne obowiązują do dziś. W rzeczywistości jednak znacznie wcześniej łagodzono lub znoszono ograniczenia praw obywatelskich w miarę osiągania stabilizacji, w miarę dojrzewania w społeczeństwie świadomości, że tylko w warunkach porządku publicznego, w atmosferze rzetelnej pracy i chęci wzajemnego porozumienia w imię nadrzędnych interesów kraju możliwa jest nasza pomyślna egzystencja.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PosełJerzySzymanek">Polski stan wojenny był szczególnym stanem nie mającym odpowiednika w tym, co pod tą nazwą jest rozumiane i praktykowane w świecie. Nie zawieszono Konstytucji, działały przedstawicielskie organy władzy, a w wyniku szeregu przedsięwzięć ich rola wzrosła. Zawsze starano się stosować tylko te rygory stanu wojennego, które w konkretnych sytuacjach były niezbędne, uchylając je natychmiast, gdy pozwalały na to okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#PosełJerzySzymanek">Kształtuje się więc w społeczeństwie coraz powszechniej świadomość, że stan wojenny wprowadzono nie po to, by wycofać się z podpisanych umów społecznych czy zahamować procesy socjalistycznej odnowy, ale po to, by tworzyć warunki ich efektywnej realizacji, stawiając jednocześnie skuteczną tamę dla antysocjalistycznych sił destrukcji i anarchii.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#PosełJerzySzymanek">Obywatele Posłowie! Przemawiając w Sejmie 25 stycznia ubiegłego roku Prezes Rady Ministrów gen. Wojciech Jaruzelski jasno sformułował odpowiedź na pytanie, co jest przede wszystkim potrzebne dla pomyślnego rozwoju kraju. Przypomnę:</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#PosełJerzySzymanek">Po pierwsze — silna uczciwa dalekowzroczna władza, państwo rządne, mocne, sprawiedliwe.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#PosełJerzySzymanek">Po drugie — pogłębianie socjalistycznej demokracji we wszystkich jej przejawach.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#PosełJerzySzymanek">Po trzecie — rekonstrukcja gospodarki narodowej, aby była wydajna i oszczędna, aby służyła dobrze potrzebom ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#PosełJerzySzymanek">Zawarty w tych syntetycznych stwierdzeniach program jest w całej rozciągłości realizowany. Realizowane są zobowiązania i deklaracje partii i stronnictw w kwestii budowy systemu gwarancji przeciw deformacjom stosunków społecznych i politycznych w naszym kraju. Za zasadnicze dążenie władzy w tym okresie należy uznać działania strategiczne na rzecz tworzenia mechanizmów ekonomicznych instytucji prawnych, które zapobiegną powstawaniu w przyszłości kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-64.9" who="#PosełJerzySzymanek">Podkreślić trzeba determinację i rozwagę, z jaką wprowadzano w system sprawowania władzy instytucje zapewniające rzeczywistą realizację konstytucyjnej zasady ludowładztwa i społecznej kontroli. Zainicjowano zasadnicze reformy polityczne i gospodarcze, tworząc ich podwaliny prawne i organizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-64.10" who="#PosełJerzySzymanek">Sejm, realizował niezwykle szeroki zakres prac ustawodawczych. Wspomnę tylko o doniosłych aktach prawnych tworzących warunki do skutecznego działania samorządu pracowniczego, rolniczego, spółdzielczego, rzemieślniczego. Uchwaliliśmy ustawę umożliwiającą odrodzenie służących interesom ludzi pracy — związków zawodowych. Uchwalone zostały ustawy mające na celu ochronę praw obywateli, zapewnienie niezbędnych warunków socjalnych, skuteczniejszą niż dotychczas walkę z plagami społecznymi. Działania te stworzyły instytucjonalne zabezpieczenia możliwie pełnego udziału obywateli w kreowaniu decyzji o podstawowym znaczeniu. Zwiększa się wpływ klasy robotniczej i klasy chłopskiej na rządzenie państwem. Umacniają się stopniowo społeczno-zawodowe organizacje rolników.</u>
          <u xml:id="u-64.11" who="#PosełJerzySzymanek">W systemie politycznym w Polsce kształtują się nowe partnerskie stosunki międzypartyjne. Wzbogacona została w treści i formie zasada przewodniej roli PZPR, akceptowana przez wszystkie siły polityczno-społeczne uczestniczące w Patriotycznym Ruchu Odrodzenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-64.12" who="#PosełJerzySzymanek">Dokonały się także zasadnicze zmiany w koncepcjach i metodach sprawowania władzy wykonawczej. Rząd opiera się na współdziałaniu PZPR, ZSL i SD oraz z przedstawicielami wszystkich środowisk bezpartyjnych, zwłaszcza zaś ugrupowań katolików świeckich. Koalicja sił opowiadających się za socjalistycznym rozwojem Polski staje się trwałym, modelowym faktem. Umacnia się praktyka konsultacji społecznych i jawność sprawowania władzy.</u>
          <u xml:id="u-64.13" who="#PosełJerzySzymanek">Wczoraj Wysoka Izba uchwaliła ustawę nowelizującą tekst ustawy zasadniczej dotyczącej konstytucyjnego określenia pozycji klasy robotniczej jako głównej siły budownictwa socjalistycznego i roli sojuszu robotniczo-chłopskiego. Określone też zostało — zgodnie z postanowieniami wspólnego Plenum KC PZPR i NK ZSL — trwałe miejsce indywidualnego rodzinnego gospodarstwa chłopskiego w gospodarce kraju i zapewnione mu zostały stosowne gwarancje państwa. Znalazł też należne miejsce w Konstytucji Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego jako nowa forma zespalania Polaków' wokół nadrzędnych spraw narodu i państwa, a także podkreślona została waga sojuszu i współpracy PZPR, ZSL i SD w budownictwie socjalizmu oraz ich współdziałanie ze stowarzyszeniami społecznymi stojącymi na gruncie ładu konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-64.14" who="#PosełJerzySzymanek">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, jak to wielokrotnie podkreślaliśmy, stoi na stanowisku zdecydowanego umacniania rangi organów przedstawicielskich Sejmu i rad narodowych, jako nadrzędnych organów władzy ludu pracującego miast i wsi. Sprzyjać temu niewątpliwie będzie uchwalona wczoraj ustawa o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego, która w ręce wyborców przekazuje nowe uprawnienia i nowe instrumenty demokracji socjalistycznej, m.in. zasadę wyboru naczelników gmin. Jest to doniosły akt demokratyzacji władzy.</u>
          <u xml:id="u-64.15" who="#PosełJerzySzymanek">Same regulacje prawne reformy, choćby najtrafniejsze, nie oznaczają jednak rozwiązania stojących przed nami problemów. Reformy nie są czarodziejską różdżką, która obdarzy nas obfitością dóbr wszelakich. Nie odpowiadałoby też prawdzie stwierdzenie, że mają one wyłącznie zwolenników i entuzjastów. Reformy społeczne i gospodarcze są tylko szansami, które wykorzystać powinien każdy przy swoim warsztacie pracy i każdy na swoim stanowisku. Wiemy przecież, że od treści i ducha ustaw poprzez zarządzenia wykonawcze do codziennych decyzji kierowników zakładów pracy, do czynności zatrudnionych bezpośrednio w produkcji przemysłowej i rolnej jest długa i wyboista droga. Na tej drodze wiele zależy od kwalifikacji, wiedzy i dobrej woli pracownika każdego szczebla.</u>
          <u xml:id="u-64.16" who="#PosełJerzySzymanek">Wysoka Izbo! Sytuacja międzynarodowa, wyścig zbrojeń, pragnienie wygrywania polskiej karty do osłabienia jedności państw socjalistycznej wspólnoty, różnego rodzaju sankcje i restrykcje stosowane wobec naszego kraju nie pomagają nam w przełamywaniu najgłębszego z kryzysów. Tylko własnymi siłami, efektywną, wydajną pracą, przy pomocy wypróbowanych przyjaciół — Związku Radzieckiego i innych państw socjalistycznych — możemy i przełamywać będziemy skutecznie okowy kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-64.17" who="#PosełJerzySzymanek">Wysoki Sejmie! Silne, praworządne i sprawnie funkcjonujące państwo, stojące na straży ładu i porządku społecznego, ruch ludowy zawsze uważał i uważa za najwyższe narodowe dobro. Chłopi opowiadają się zdecydowanie za władzą sprawiedliwą, sprawnie i skutecznie działającą, gwarantującą obywatelom ład i spokój społeczny. Stronnictwo jako partia chłopska reprezentuje interesy i postulaty wsi. Organizuje wieś i chłopów do wysiłku na rzecz umacniania siły państwa. A jako ruch społeczny wpływa na wzbogacenie materialnego i duchowego dorobku wsi, stwarzania jej mieszkańcom warunków życia twórczego, godnego współczesnego człowieka.</u>
          <u xml:id="u-64.18" who="#PosełJerzySzymanek">Dziś, w dobie kryzysu, wielu ludzi inaczej patrzy na pracę i życie rolników. Bardziej docenia ich trud, dostrzega ciężkie warunki życia. Polityczne potwierdzenie na wspólnych plenarnych obradach KC PZPR i NK ZSL słuszności parytetu dochodowego chłopów w stosunku do ludności pozarolniczej, stabilności polityki rolnej, konieczności zwiększenia dostaw środków produkcji, a obecnie konstytucyjne potwierdzenie trwałości indywidualnej gospodarki rolnej jako składowej części gospodarki narodowej tworzy podstawy partnerskich stosunków robotników i chłopów, wzmacnia sojusz robotniczo-chłopski, umacnia więzi ekonomiczne między przemysłem i rolnictwem, między miastem i wsią.</u>
          <u xml:id="u-64.19" who="#PosełJerzySzymanek">Głęboka analiza niewydolności naszego rolnictwa, wskazanie jej przyczyn oraz środków do jej usunięcia w programie rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej przyjętym przez Wysoki Sejm oraz energiczne działania administracji w celu realizacji tego programu rokują dobre, długotrwałe perspektywy wzrostu produkcji i zaspokojenia potrzeb żywnościowych narodu. Nadanie tym sprawom właściwej rangi powoduje coraz powszechniejsze zrozumienie potrzeb rolnictwa, zrozumienie, że rolnictwo, to dobry, rzetelny partner, z którym zawsze trzeba wiązać interesy załóg pracowniczych i zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-64.20" who="#PosełJerzySzymanek">Wysoka Izbo! Rosnące poczucie odpowiedzialności społeczeństwa, wytężona praca robotników, chłopów i inteligencji, konsekwentne działania władz zgodne z pragnieniem obywateli życia w pokoju i spokoju, sojusznicze współdziałanie PZPR, ZSL i SD, rozwój Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, a także wysiłek organizacji społecznych tworzą warunki do wychodzenia kraju z kryzysu społeczno-gospodarczego, urzeczywistniania linii walki, porozumienia i reform.</u>
          <u xml:id="u-64.21" who="#PosełJerzySzymanek">Prezydium i Sekretariat Naczelnego Komitetu ZSL oceniły, że postępujące procesy normalizacji dają podstawę do całkowitego zniesienia stanu wojennego. Decyzja taka stanowić będzie dalszy, doniosły krok w urzeczywistnianiu naszych śmiało zakreślonych reform, w pozyskiwaniu dla nich aktywnego, społecznego poparcia. Pozwala to również na uchwalenie humanitarnego aktu amnestii, umożliwiającego powrót do normalnego życia i podjęcie społecznie użytecznej pracy przez tych wszystkich, którzy chcą rzetelnie pracować, przestrzegając porządku prawnego.</u>
          <u xml:id="u-64.22" who="#PosełJerzySzymanek">Obywatele Posłowie! Wychodzenie z kryzysu stawia szczególne wymogi w zakresie zapewnienia spokoju społecznego, ładu prawnego oraz wytężonej pracy nas wszystkich. Dlatego w imieniu Klubu Poselskiego ZSL chcę wyrazić poparcie dla rządowego projektu ustawy o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania, kryzysu społeczno-gospodarczego oraz o zmianie niektórych ustaw. Odpowiada on bowiem tym wymogom.</u>
          <u xml:id="u-64.23" who="#PosełJerzySzymanek">Uważamy, że proponowane uregulowania powinny zapewnić warunki do osiągnięcia celów i założeń planu społeczno-gospodarczego na lata 1983–1985, dla przezwyciężania kryzysu, poprawy bytu materialnego społeczeństwa, dla konsekwentnego wdrażania reform. Jednocześnie służyć będą dalszemu umacnianiu porządku publicznego, dyscypliny społecznej i poszanowaniu prawa. Warto przy tym podkreślić, że te zabezpieczenia mają przede wszystkim charakter przejściowy, obowiązywać będą do końca 1985 r. i są w tym czasie rzeczywiście niezbędne. Wyrażamy przy tym przekonanie, że podobnie jak rygory stanu wojennego były stosowane tylko w koniecznym wymiarze, również dzięki świadomej postawie obywateli stosowanie norm przedłożonego projektu ustawy może okazać się w praktyce wydatnie ograniczone, a nawet zbyteczne.</u>
          <u xml:id="u-64.24" who="#PosełJerzySzymanek">Pragnę oświadczyć, że Klub Poselski ZSL głosować będzie za przyjęciem ustawy o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-gospodarczego oraz o zmianie niektórych ustaw wraz z poprawkami zgłoszonymi przez posła sprawozdawcę. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-64.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Jana Fajęckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełJanFajęcki">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Karta w kalendarzu, którą zerwiemy jutro jest kartą szczególną. 22 lipca na plakatach z tekstem Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego zapisane zostały pierwsze słowa najnowszego rozdziału tysiącletnich dziejów państwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PosełJanFajęcki">39 lat temu żołnierze maszerujący przez nadbużańskie pola myśleli zapewne nie tyle o historii, co o przyszłości. Znali dobrze cenę krwi, którą trzeba było zapłacić, by otworzyć sobie drogę na ten pierwszy skrawek wolnej, polskiej ziemi.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PosełJanFajęcki">Nie bez głębokich refleksji sięgamy pamięcią do tamtych dni sprzed blisko 40 laty, kiedy odradzała się do niepodległego bytu nasza ojczyzna. Członkowie Stronnictwa Demokratycznego byli wtedy wraz z komunistami, socjalistami, ludowcami, ogromną większością Polaków — rzecznikami nowej Polski, którzy urzeczywistniali i przybliżali narodowi ten cenny dar wolności połączony nierozerwalnie z ideami sprawiedliwości społecznej. Byliśmy od pierwszych chwil Polski Ludowej wśród tych, którzy tych wartości bronić musieli przed wewnętrznymi i zewnętrznymi zagrożeniami. Jeśli dziś wracamy myślą do tamtych dni oddzielonych dziejami dwóch pokoleń, to czynimy to nie tylko z porywu polskiego patriotycznego serca, lecz przede wszystkim z potrzeby rzetelnej, politycznej oceny problemów dnia dzisiejszego, jak również przyszłości naszego narodu i państwa, problemów, które przychodzi nam dziś rozstrzygać.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#PosełJanFajęcki">Wysoki Sejmie! Świadomość zagrożenia własnego państwa i rzeczywistych interesów narodu obligowała nas, Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, do opowiedzenia się przed półtora rokiem za wprowadzeniem przewidzianego Konstytucją stanu wojennego. Racje państwowe i narodowe, racje przyszłości naszej ojczyzny usprawiedliwiały to rozstrzygnięcie. Rozsądek polityczny nakazywał nam traktować wprowadzone nadzwyczajne środki jako przejściowe, tylko okresowe. Realia życia, znoszenie kolejnych ograniczeń, wreszcie zawieszenie stanu wojennego potwierdziły nasze przekonania. Dziś podjąć mamy decyzje, które zamknęłyby ten szczególnie trudny dla narodu i państwa polskiego okres. Jest to bardzo ważny moment dla przyszłych polskich dziejów i losów. Tym bardziej więc wymaga on analityczno-refleksyjnego zaplecza, wymaga po prostu ostrożności, aby straciło swój sarkastyczny sens znane porzekadło, iż „Polak mądry po szkodzie”. To polskie porzekadło trzeba przenieść do lamusa historii. Nie obawiajmy się więc twierdzić, iż wprowadzenie stan wojennego w Polsce uratowało nasze państwo przed upadkiem, a nawet przed niebezpieczeństwem zatraty. Nie obawiajmy się powiedzieć, iż dzięki temu, na pewno dramatycznemu rozwiązaniu, czy może raczej przecięciu piętrzącego się z dnia na dzień wielostronnego konfliktu, możemy dziś mówić o zarysowaniu się perspektywy i szansy na pokonanie trudności, na wyjście z kryzysu gospodarczego, na podźwignięcie się z kryzysu społeczno-moralnego, na udoskonalenie systemu społeczno- -politycznego. Nie będzie łatwe wykorzystanie tych szans. Bo jeśli nawet bezsporną prawdą jest stale postępująca normalizacja życia kraju i społeczeństwa we wszystkich dziedzinach, to jednak walka ciągle jeszcze trwa. Przeciwnicy realnie istnieją, a co gorsza — działają. Oczywista jest więc potrzeba umocnienia systemu ubezpieczającego państwo, bo ani zewnętrzni wrogowie socjalistycznej Polski nie zaprzestaną swej działalności w momencie zniesienia stanu wojennego, ani nie ulegnie likwidacji, jakkolwiek niezbyt wielka, ale hałaśliwa wewnętrzna opozycja antysocjalistyczna, czy nawet antynarodowa.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#PosełJanFajęcki">Wynieść trzeba Wysoka Izbo doświadczenia z zamykanego okresu. Wynieść je muszą i naczelne władze państwowe i Rząd, wynieść je musi całe społeczeństwo i każdy obywatel z osobna.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#PosełJanFajęcki">Wysoki Sejmie! Obywatelska postawa szerokich rzesz społecznych, odrzucenie przez nie podburzających haseł i programów, podjęcie wysiłku produkcyjnego i usługowego, stały się decydującym czynnikiem stabilizacji naszego życia. Od wielu miesięcy społeczeństwo nasze dźwiga się w górę. Coraz powszechniejsza jest i wciąż się wzmacnia świadomość siły ruchu porozumienia narodowego. Ruchu, dla którego nie ma żadnej innej alternatywy, ruchu, w którym członkowie Stronnictwa Demokratycznego mają swój liczący się udział.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#PosełJanFajęcki">Stronnictwo nasze, wnosząc swój wkład w przezwyciężanie kryzysu i ponosząc na miarę swoich możliwości odpowiedzialność za rozwiązywanie niełatwych problemów kraju, mogło to czynić skutecznie, kierując się twórczymi wskazaniami XII Kongresu, który w annałach dziejów Stronnictwa, a nawet szerzej — myśli społeczno-politycznej w Polsce zajmie poczesne, należne mu miejsce.</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#PosełJanFajęcki">Idee instytucjonalnych gwarancji praworządności w postaci Trybunału Stanu i Trybunału Konstytucyjnego, rola organów przedstawicielskich w systemie organów władzy państwowej, podkreślanie samorządności w rozwiązywaniu spraw wspólnot produkcyjnych i lokalnych — oto wielkie kompleksy spraw, których projekty zawarte w dorobku XII Kongresu Stronnictwa Demokratycznego zostały w znacznym stopniu wkomponowane w konkretne rozwiązania prawno-ustrojowe, które Wysoki Sejm raczył uchwalić w toku bieżącej, jakże pracowitej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#PosełJanFajęcki">Wiele spraw, z którymi występowali posłowie i radni Stronnictwa w terenie nie zostałoby zrealizowanych, gdyby nie nowa jakość życia politycznego w kraju w latach osiemdziesiątych, z kluczowym w tym względzie miejscu współdziałania międzypartyjnego PZPR, ZSL i SD. Objęliśmy jego zasięgiem nowe dziedziny, przedtem nim nie objęte. Okrzepło ono i przyjęło nowe formy koalicyjnego udziału partii politycznych w sprawowaniu władzy państwowej i proporcjonalnie do zakresu tego udziału ponoszenia współodpowiedzialności za Polskę.</u>
          <u xml:id="u-66.9" who="#PosełJanFajęcki">Mimo, że kryzys jeszcze nie wygasł i czekać nas będzie jeszcze dużo wysiłków przy odgruzowywaniu wielu obszarów ojczystego domu, minęły przecież kolejne najostrzejsze fazy kryzysu. Łatwiej jest dziś spoglądać w przyszłość, której nie zasnuwają już chmury niepokojów społecznych i tyle niewiadomych sytuacji. Mamy też prawo oczekiwać, iż obecnie swoje szczególne funkcje w organizacji społeczeństwa, w tej najważniejszej z organizacji społecznych, jaką jest państwo, podejmie bardziej aktywnie cała inteligencja. Jej udział w pokonywaniu skutków kryzysu, w rozwiązywaniu trudności, powinien być nie tylko bardziej intensywny, ale także zgodny z systemem norm społeczno-moralnych i wartości ustrojowych Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-66.10" who="#PosełJanFajęcki">Z uczuciem ogromnej satysfakcji możemy mówić, dokonując wstępnej i pobieżnej oceny wydarzeń lat 1982 i 1983, że władze polityczne i państwowe naszego kraju konsekwentnie realizowały wszystkie zadeklarowane rankiem 13 grudnia 1981 r. cele polityczne, gospodarcze, społeczne i kulturalne. Nie zeszliśmy nade wszystko z drogi reform udowadniając, mimo wielu pomówień i oskarżeń, że nie będzie powrotu do stosunków sprzed sierpnia 1980 r., ale również sprzed grudnia 1981 r.</u>
          <u xml:id="u-66.11" who="#PosełJanFajęcki">Mechanizm społeczno-gospodarczy poddany intensywnej przebudowie na skalę nie spotykaną od dziesięcioleci funkcjonuje coraz sprawniej, mimo iż przyszło nam borykać się z dotkliwymi skutkami antypolskiej sankcji, światowej recesji, jak też z indolencją i złą wolą ludzi niezdolnych jeszcze myśleć i pracować po nowemu.</u>
          <u xml:id="u-66.12" who="#PosełJanFajęcki">Osiągnięcia okresu normalizacji związane są nierozerwalnie z działalnością Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, zaangażowaniem i ofiarnością najwyższych dowódców Wojska Polskiego, ofiarną służbą żołnierzy wszystkich stopni.</u>
          <u xml:id="u-66.13" who="#PosełJanFajęcki">Zwracam się przeto z wnioskiem do Wysokiego Sejmu o przekazanie najwyższego uznania Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego z generałem armii Wojciechem Jaruzelskim na czele, za jej zdecydowane działania, inicjatywę, troskę o naród i państwo w jakże trudnych miesiącach po 13 grudnia 1981 roku. Ta działalność polskich sił zbrojnych wpisze się na stałe w pokojową politykę naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-66.14" who="#PosełJanFajęcki">Wysoki Sejmie! Rozpatrując dziś całokształt problemów polityczno-społecznych i gospodarczych naszego kraju i wytyczając kierunki, w jakich przyjdzie nam żyć i pracować w najbliższej przyszłości, pragnę w, imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego poprzeć w pełni apel PRON o zniesienie stanu wojennego w Polsce, uznając jednocześnie projekt ustawy o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno- -ekonomicznego, jako należycie zabezpieczający powrót ojczyzny na drogę rozwoju, z poprawkami zgłoszonymi dziś przez posła, sprawozdawcę.</u>
          <u xml:id="u-66.15" who="#PosełJanFajęcki">Jestem upoważniony do oświadczenia, że Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego będzie głosować za jej przyjęciem. Klub nasz będzie również głosować za przedłożonym Wysokiej Izbie projektem ustawy o amnestii, stanowiącej szansę włączenia się w nurt konstruktywnej pracy dla kraju i narodu tym obywatelom, którzy w poprzednim okresie działali wbrew interesom państwa. Mamy głębokie przekonanie, że oceniając całokształt sytuacji społeczno-politycznej, włączą się oni obecnie w nurt konstruktywnej pracy. Wierzymy głęboko, że podejmowane dziś przez Wysoką Izbę decyzje posłużą pełnej konsolidacji Polaków wokół spraw najistotniejszych, spraw państwa i narodu polskiego. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-66.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Jerzego Ozdowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełJerzyOzdowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Zaledwie minęła pierwsza połowa bieżącego roku, a już możemy ten rok nazwać czasem wielkich wydarzeń. Majowy Kongres PRON, czerwcowa wizyta Papieża z rodu Polaków, a dzisiaj doniosła decyzja znosząca stan wojenny w Polsce, oto historyczne fakty naszej teraźniejszości.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PosełJerzyOzdowski">Dzisiejsza decyzja jest między innymi uwarunkowana dobrym przebiegiem i korzystnymi rezultatami majowego Kongresu PRON. Trudno przecenić znaczenie powstania i rozwoju nowego ruchu, którego początki wiążą się z potrzebą ocalenia państwa socjalistycznego na przełomie 1981 i 1982 roku.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PosełJerzyOzdowski">Terenowe inicjatywy i przedsięwzięcia stanowią w drugiej połowie roku ubiegłego podłoże dla powstania ogólnokrajowego ruchu, służącego naprawie Rzeczypospolitej i porozumieniu narodowemu.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#PosełJerzyOzdowski">Deklaracja ideowa z 20 lipca 1982 r., wydana przez 6 sygnatariuszy, zapowiedziała już powołanie tymczasowych rad PRON i zwołanie ogólnopolskiego kongresu. Kongres z maja br. doprowadza do sformułowania zasad ideowych i programowych ruchu w służbie odrodzenia narodowego.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#PosełJerzyOzdowski">W dokumentach przyjętych na tym wielkim Zjeździe Polskich patriotów określono wyraźnie trzy rzeczy: wspólne wartości, którym uczestnicy ruchu zamierzają służyć, podstawowe normy, które chcą przestrzegać, i najważniejsze cnoty obywatelskie i praktyczne, które pragną kultywować. Oznacza to, że powstał na tej drodze zarys etyki społecznej, po raz pierwszy w dziejach ojczyzny, uznany jako fundament polskiego patriotyzmu i źródło odrodzenia narodowego. Dostrzegając w Polsce wielość tradycji kulturowych i orientacji światopoglądowych skupiono uwagę na tym, co łączy uczciwych Polaków w imię czynnej miłości ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#PosełJerzyOzdowski">Już w listopadzie 1982 roku Tymczasowa Rada Krajowa PRON zwróciła się do najwyższych władz państwowych o rozpatrzenie możliwości zniesienia stanu wojennego. W apelu do narodu Kongres wezwał społeczeństwo do tworzenia warunków umożliwiających zniesienie stanu wojennego. W dniu 9 lipca br. Komitet Wykonawczy Rady Krajowej PRON, działając z upoważnienia Kongresu, stwierdził postęp w kierunku normalizacji i stopniową realizację dzieła odnowy. W związku z tym władze naszego ruchu zwróciły się do Sejmu, Rady Państwa i Rządu PRL o zniesienie stanu wojennego i uchwalenie odpowiednich rozwiązań prawnych.</u>
          <u xml:id="u-68.6" who="#PosełJerzyOzdowski">W nawiązaniu do stanowiska Komitetu Wykonawczego naszego ruchu otrzymaliśmy liczne głosy opinii społecznej zorganizowanej w ramach PRON, które popierają to stanowisko. Wysoka Izba pozwoli, że jeden z takich telegramów, pochodzący z Poznania, mojego rodzinnego miasta, przeczytam: „Rada PRON poznańskiego „Stomil”, podobnie ocenia warunki społeczno-gospodarcze jako sprzyjające pełnej normalizacji życia kraju i obywateli. Jest to ocena wypracowana na szczeblu podstawowym w ciągu półtorarocznej wnikliwej analizy stosunków społeczno-gospodarczych w zakładzie pracy. Niech 39 rocznica odrodzenia Polski obchodzona będzie w atmosferze i poczuciu wspólnoty obywatelskiej i narodowej”.</u>
          <u xml:id="u-68.7" who="#PosełJerzyOzdowski">Doniosłym świadectwem postępującego procesu odrodzenia i pojednania narodowego był przebieg pielgrzymki Papieża Jana Pawła II w ojczyźnie. Godnie, spokojnie i poważnie przyjmowali Polacy Papieża-rodaka, a polscy katolicy modlili się wraz z Ojcem Świętym o odnowę moralną życia narodowego i państwowego, o przywrócenie jedności społecznej i o pokój w świecie.</u>
          <u xml:id="u-68.8" who="#PosełJerzyOzdowski">Odnowę moralną należy zaczynać od siebie, budząc w sobie sumienie, dużo od siebie wymagając, dostrzegając drugiego człowieka, szczególnie potrzebującego pomocy, czując się odpowiedzialnym — tutaj cytuję Papieża: „za to wielkie wspólne dziedzictwo, któremu na imię Polska. To imię nas wszystkich określa. To imię nas wszystkich zobowiązuje. To imię nas wszystkich kosztuje”.</u>
          <u xml:id="u-68.9" who="#PosełJerzyOzdowski">Przebywając we Wrocławiu i na Górze Świętej Anny, podkreślił Jan Paweł II potrzebę „wzajemnego zaufania” i „wielorakiego pojednania” w narodzie polskim, który swą przyszłość pragnie oprzeć na „prawdziwej odnowie społecznej i moralnej”. Obok odnowy i pojednania często powtarzał Papież, że dialog jest podstawą spokoju wewnętrznego i pokoju międzynarodowego. W ten sposób, Wysoka Izbo, idee odrodzenia patriotycznego w swej treści etyczno-społecznej zostały przez Ojca Świętego podjęte i potwierdzone jako program narodu i państwa.</u>
          <u xml:id="u-68.10" who="#PosełJerzyOzdowski">Dużo uwagi poświęcił Papież roli państwa, Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w życiu i rozwoju narodu. Mówił o „godności suwerennego państwa” i o istotnej właściwości tej suwerenności, a mianowicie o rządzeniu społeczeństwem, łącząc sprawowanie władzy ze służbą dobru wspólnemu narodu. Stwierdzając, że Polska musi żyć i rozwijać się o własnych siłach wzywał Papież całe społeczeństwo do „stałego i rzetelnego wysiłku” do sumienności, rzetelności i odpowiedzialności w codziennej pracy. Władzom państwowym życzył, aby ich wysiłki spotykały się z poparciem społeczeństwa i zabezpieczały zasłużone miejsce Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w Europie i świecie.</u>
          <u xml:id="u-68.11" who="#PosełJerzyOzdowski">Podczas spotkania w Belwederze Ojciec Święty ponowił apel o pokój: „Aby nie był on zakłócany lub narażany na niebezpieczeństwa, a w szczególności, aby jak najszybciej w sposób skuteczny zastosowane zostały środki zaradcze, to znaczy rzetelne i konstruktywne negocjacje dla zażegnania groźnego wyścigu zbrojeń”. Nawiązując do nauki swoich poprzedników — Jana XXIII i Pawła VI — przypomniał memoriał opracowany ostatnio z inicjatywy Papieskiej Akademii Nauk na temat katastrofalnych następstw użycia broni atomowej. Nasz dostojny gość przedstawił zatem różne aspekty obrony pokoju — ukazując na tle straszliwych doświadczeń II wojny światowej konieczność dobrej współpracy między narodami Europy.</u>
          <u xml:id="u-68.12" who="#PosełJerzyOzdowski">Ważnymi wydarzeniami pielgrzymki były spotkania Ojca Świętego z najwyższymi przedstawicielami władz państwowych, a szczególnie dwie doniosłe rozmowy Papieża-Polaka z Prezesem Rady Ministrów gen. armii Wojciechem Jaruzelskim. Pielgrzymka wykazała wszystkim przeciwnikom naszego państwa, że ogromna większość społeczeństwa pragnie żyć w spokoju i budować lepsze jutro ojczyzny. Zawód spotkał tych, którzy dążą do zakłócenia dobrych stosunków między państwem socjalistycznym a Kościołem katolickim w Polsce, a także tych, którzy chcieliby osłabić nasz naród i sięgnąć po ziemię polską. Stąd najwięcej zarzutów, a nawet obelg spotkało Ojca Świętego ze strony wrogich Polsce grup rewizjonistów zachodnioniemieckich.</u>
          <u xml:id="u-68.13" who="#PosełJerzyOzdowski">Dzisiaj, po przejściu kilku etapów normalizacji, na gruncie rzeczywistych osiągnięć politycznych, społecznych i gospodarczych, dzięki zaawansowaniu procesu porozumienia i pojednania narodowego — nadszedł moment zniesienia stanu wojennego. W poczuciu pełnej odpowiedzialności za przyszłość narodu i państwa Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, a przede wszystkim jej przewodniczący, zrealizowali w ubiegłych 19 miesiącach wyjątkowo trudne zadania. Wojciech Jaruzelski jest tym mężem stanu, który podjął decyzję ratującą Polskę i według wszelkiego prawdopodobieństwa świat przed bezmiarem cierpień.</u>
          <u xml:id="u-68.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-68.15" who="#PosełJerzyOzdowski">Uciążliwa, choć niezbędna operacja pod nazwą „stan wojenny” dobiega końca w terminie możliwie szybkim. Witamy to wydarzenie w przeddzień święta odrodzenia z radością i ufnością, w przekonaniu, że w warunkach pełnej normalizacji szybciej i skuteczniej realizować będziemy dzieło odrodzenia narodowego.</u>
          <u xml:id="u-68.16" who="#PosełJerzyOzdowski">Wprowadzenie zmian w przepisach obowiązujących oraz nowych norm prawnych na okres przezwyciężania trudności gospodarczych i społecznych, a także ogłoszenie amnestii, są to rozwiązania słuszne, jakkolwiek wymagające uzupełnienia przez szeroką aktywność polityczną, zawodową, społeczną i kulturalną.</u>
          <u xml:id="u-68.17" who="#PosełJerzyOzdowski">Integralny program działań na okres po zniesieniu stanu wojennego zakłada przede wszystkim dalsze umacnianie państwa polskiego i postaw odpowiedzialności obywatelskiej u Polaków, aby — jak mówił generał Premier na kongresie PRON — władza nie ulegała deformacjom, a demokracja nie wyradzała się w anarchię. Na dziś i na jutro potrzebna nam jest sprawiedliwa i służebna, ale i silna oraz sprawna organizacja państwowa. Mamy jeszcze niedostateczne zrozumienie nie zastąpionej roli własnego państwa w tworzeniu warunków integralnego rozwoju narodu. Tymczasem silne państwo, popierane przez społeczeństwo, gwarantuje suwerenność, realizuje dobro wspólne i zabezpiecza ład oraz porządek publiczny, stosując w razie konieczności środki przymusu.</u>
          <u xml:id="u-68.18" who="#PosełJerzyOzdowski">Polska Rzeczpospolita Ludowa aktywnie uczestniczy w systemie partnerskich i przyjacielskich sojuszów ze Związkiem Radzieckim i innymi krajami socjalistycznymi. Korzystając z bliskiego współdziałania i pomocy wzajemnej bratnich państw oczekujemy obecnie na poszerzenie współpracy z krajami niesocjalistycznymi. Spodziewamy się, że po zniesieniu stanu wojennego w Polsce zwycięży w krajach zachodnich zdrowy rozsądek nad ideologicznymi animozjami i antypolskimi zamierzeniami. Pragniemy, aby duch Helsinek w pełni odżył, a rozmowy dotyczące zahamowania wyścigu zbrojeń, przyniosły rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-68.19" who="#PosełJerzyOzdowski">Po zniesieniu stanu wojennego rozszerza się zakres politycznej odpowiedzialności obywateli polskich. Odpowiedzialności odpowiadają powinności: obowiązek poznawania spraw politycznych i obowiązek działania oraz współdziałania dla dobra społeczności państwowej. Dojrzałość polityczna, obywatele posłowie, wyraża się w stopniu udziału obywatela w sprawach ogólnych i jego poczuciu współodpowiedzialności za państwo. Dzisiaj trzeba zdobyć się dla ojczyzny na większe poświęcenie i szerszą aktywność, na gotowość podporządkowania dobru wspólnemu indywidualnych i partykularnych interesów.</u>
          <u xml:id="u-68.20" who="#PosełJerzyOzdowski">Wzywamy z tej trybuny ludzi biernych, obojętnych, zniechęconych, aby otworzyli oczy, poznali fakty i wypełniali obywatelski obowiązek. Jest czas życia dla ludzi mądrych i mężnych, którzy okażą się mocni w służbie ojczyźnie.</u>
          <u xml:id="u-68.21" who="#PosełJerzyOzdowski">Stan pełnej normalizacji wyzwalać będzie wszystkie możliwości zawarte w naszej wielkiej reformie gospodarczej. Trzy podstawowe instytucje tej reformy: przedsiębiorstwo, rynek, plan, zaczną działać zgodnie z ekonomicznymi prawami pod kontrolą instytucji reprezentujących społeczeństwo na czele z Sejmem. Należy oczekiwać, że w miarę przywracania równowagi na rynku i zahamowywania inflacji orientacja prokonsumpcyjna produkcji będzie busolą naszej gospodarki. Ta podstawowa orientacja zostanie z pomocą sterowanych mechanizmów ekonomicznych uzupełniona nastawieniem sfery produkcji na eksport i zwiększoną innowacyjność. Lata osiemdziesiąte staną się okresem wyrównywania dysproporcji wewnętrznych przez poprawę pozycji gospodarki żywnościowej, drobnej wytwórczości i usług. W rezultacie również nasze miejsce w gospodarce międzynarodowej ulegnie poprawie.</u>
          <u xml:id="u-68.22" who="#PosełJerzyOzdowski">Sądzę, że teraz nadszedł moment przezwyciężenia głównej przyczyny naszych trudności gospodarczych, niskiej wydajności pracy. Aktywność załóg jest odblokowana. Samorządy pracownicze i związki zawodowe wykazują ożywienie. Inicjatywa potęguje się w warunkach samodzielności przedsiębiorstw. Jeszcze gospodarujemy pod presją ekonomii niedoborów, ale wiemy, że czynniki psychospołeczne w) życiu gospodarczym są nie tylko uwarunkowane sytuacją rynkową, ale również siłami pozaekonomicznymi. Stosunek człowieka do pracy oraz stosunki między ludźmi i organizacjami są pod silnym wpływem warunków politycznych, moralnych i społecznych. Te warunki będą teraz mocniej określały postawy pracownicze, wzmacniając zachowania proefektywnościowe i zwiększając stopień identyfikacji pracowników z wykonywaną pracą. Praca ludzka jest powinnością moralną, jest sprawą sumienia i poczucia odpowiedzialności, a zatem humanizacja pracy, respektowanie w środowisku zawodowym sprawiedliwości i życzliwości wyzwala w pracownikach nowe energie i nadaje każdej pracy godność służby ojczyźnie.</u>
          <u xml:id="u-68.23" who="#PosełJerzyOzdowski">Ostatecznie wszystkie sprawy polskie znajdują od dzisiaj lepsze szanse rozwiązania. Kluczem do lepszego jutra jest odnowa struktur, ale nade wszystko odrodzenie ludzi. Opierając wszystkie nasze działania na porządku moralnym, uruchamiamy niespożyte siły jakościowe w narodzie polskim, które w naszej tysiącletniej historii już wielokrotnie ujawniały swą moc. Wystarczy wspomnieć zwycięstwo pod Wiedniem, po którym — jak pisał poeta Kniaźnin — „świat pełen zazdrości winszował Polsce męstwa i ludzkości”.</u>
          <u xml:id="u-68.24" who="#PosełJerzyOzdowski">Dzisiaj jest chwila wielka. Po zniesieniu stanu wojennego otwierają się szerokie horyzonty dla zgodnego współdziałania Polaków w celu rozwiązania naszych trudności. Proces odrodzenia narodowego uzyskuje nowe wymiary i świeże motywy. Jest to najlepszy, niepowtarzalny czas dla narodowego pojednania w duchu zaufania, pokoju i postępu. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-68.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Barbarę Krzemień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełBarbaraKrzemień">Wysoka Izbo! Dzisiaj, po 19 miesiącach trwania stanu wojennego, wracam myślą do tamtych dramatycznych chwil, by uzmysłowić sobie raz jeszcze to, co się dokonało w nas wszystkich w różnym stopniu, a także co zostało w kraju uratowane od klęski, do jakiej go pchały różne siły. Wracam myślą, aby uświadomić sobie postęp, jaki się niepodważalnie dokonał 13 grudnia 1981 r. Rada Państwa zmuszona była wprowadzić stan wojenny w trosce o obronę wywalczonych z takim trudem socjalistycznych zdobyczy ludzi pracy. Wprowadzenie stanu wojennego zapobiegło katastrofie samozniszczenia i wojnie domowej. Bezskuteczne okazały się podejmowane poprzednio uchwały Sejmu i apele Rządu wzywające do zaniechania akcji strajkowych i podjęcia współdziałania przez wszystkie siły społeczne na rzecz porozumienia narodowego. Nie trzeba chyba szczegółowo wracać do przesłanek, które skłoniły do tej decyzji. Wypowiedział się w tej sprawie Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dnia 25 i 26 stycznia 1982 r., aprobując decyzję Rady Państwa o wprowadzeniu stanu wojennego. Dziś raz jeszcze trzeba stwierdzić, że tamta decyzja była nie tylko słuszna, ale i konieczna. Niejednokrotnie zadawano nam, posłom, pytanie, jak długo potrwa stan wojenny? Odpowiadając na nie generał armii Wojciech Jaruzelski stwierdził, że o przyszłości kraju nie może rozstrzygać kalendarz, że stan wojenny nie potrwa dłużej niż to będzie konieczne, lecz nie zależy to od intencji Rządu, lecz przede wszystkim od realnych warunków, od spełnienia przesłanek, które zapewniłyby trwale bezpieczny, normalny tok życia i właściwe funkcjonowanie gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PosełBarbaraKrzemień">Podkreślić muszę, co jest coraz, powszechniej dostrzegane, że okres stanu wojennego nie przerwał procesu wprowadzania doniosłych reform w sferze politycznej i gospodarczej mających na celu pogłębienie demokracji socjalistycznej, zapewnienie Polsce silnej, dalekowzrocznej władzy oraz zagwarantowanie mocnego, rządnego państwa. Aby te procesy przyspieszyć — co odczuwamy najlepiej w naszej pracy sejmowej — podjęto wielki i konieczny trud zreformowania gospodarki, przywracania i utrwalania zasad dobrego gospodarowania, co wcale nie przychodzi łatwo. Wyrazem tego jest szeroka i ożywiona działalność ustawodawcza Sejmu, który w tym trudnym okresie uchwalił wiele ustaw regulujących w nowy sposób szereg istotnych dla naszego wspólnego życia problemów.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PosełBarbaraKrzemień">Nastąpiło znaczne uspokojenie emocji i pewne ochłonięcie nastrojów społecznych. Gospodarka zaczyna powoli wychodzić z dna kryzysu, czego przejawem może być poprawiające się powoli zaopatrzenie, głównie w sklepach spożywczych, co szczególnie dotyczy nas, kobiet, zajmujących się codziennym gospodarstwem domowym. Oceniając z pewnej perspektywy, można powiedzieć, że okres jaki dziś kończymy nie jest czasem straconym. Był to okres wytężonej pracy w celu osiągnięcia niezbędnej stabilizacji dla przygotowania decyzji, którą dziś mamy podjąć, a która musi — bo inaczej być nie może — sprzyjać realizacji programu wychodzenia z kryzysu, jaki tu w Sejmie również dyskutowaliśmy oraz dalszemu konsekwentnemu realizowaniu socjalistycznych reform i odnowy naszego życia. Osiągnięto wspólne cele, zwiększył się spokój społeczny, ład, a tym samym poprawia się rytm pracy i warunki życia. Trzeba było zadać ból, aby uzdrowić chore ciało.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#PosełBarbaraKrzemień">Obywatele Posłowie! Podejmujemy dzisiaj decyzje mające pozwolić na zniesienie stanu wojennego. Przemawia do mnie przedstawiona argumentacja, jak i własne odczucia oraz wnioski z rozmów z wyborcami. Decydując się na odwołanie stanu wojennego, musimy jednocześnie zdać sobie sprawę, że nie staliśmy się społeczeństwem idealnym, że wszystko jest już na dobrej drodze. Za mało jest jeszcze w nas myślenia ogólnospołecznego w kategoriach państwa i interesu ogólnonarodowego. Za mało tak kultywowanych od lat w regionie, w którym mieszkam, takich cech, jak rzetelność, pracowitość, zamiłowanie do ładu i porządku. Musimy wspólnie nakierować na kształtowanie takich cech naszą działalność wychowawczą, od rodziny poczynając przez szkołę, zakład pracy, na telewizji kończąc. W imię celów ogólnonarodowych musimy przeciwdziałać występującej jeszcze apatii i bierności, niemocy, wydając jednocześnie walkę bezduszności i jaskrawym przejawom niesprawiedliwości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#PosełBarbaraKrzemień">Sejm ma podjąć dzisiaj decyzje dotyczące amnestii wobec osób, które weszły w kolizję z prawem w okresie stanu wojennego. Ten akt dobrej woli trzeba widzieć jednak w kontekście kolejnych prób podziemia dążących do zaakcentowania każdym sposobem swojej obecności. Myślę, że powinna ona wpłynąć na otrzeźwienie wielu gorących głów i sprzyjać ludziom, którzy chcą zerwać z wrogą działalnością. Niech jeszcze raz na szali przeważy wiara.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#PosełBarbaraKrzemień">Dobrze się jednak składa, że akt amnestii łączy się zarazem ze zwiększonymi prerogatywami dla Rządu na okres wychodzenia kraju z kryzysu. Te bezpieczniki są konieczne i niezbędne. Mówią o tym ludzie uczciwie pracujący, którzy chcą pracować i żyć w pokoju i spokoju. Jest to też niezbędne dla sprawy podstawowej, o której wspominałam i dotyczy zarówno sfery polityki, jak i produkcji. Jeśli większość naszego społeczeństwa pragnie jak najszybszego wyjścia z kryzysu, to należy jednomyślnie zaakceptować wszystkie instrumenty temu służące.</u>
          <u xml:id="u-70.6" who="#PosełBarbaraKrzemień">Dla nas, kobiet polskich, sprawą podstawową jest spokój społeczny. Myślę, że z tego miejsca nie tylko można, ale i trzeba wyrazić szacunek wszystkim tym siłom, które w tym żmudnym okresie zmierzały ku temu samemu, ku dobru ojczyzny. Te siły rosną, rozszerzają swoje oddziaływanie. Są one wszędzie — w partiach, w PRON, w organizacjach społecznych. W tym tkwi nadzieja, a zarazem gwarancja tego, że jesteśmy na właściwej drodze do wyprowadzania kraju z najgłębszego w jego powojennej historii kryzysu oraz rozbudowy silnego demokratycznego i socjalistycznego państwa, w którym interes ludzi pracy będzie główną wytyczną i kierunkiem działania wszystkich sił i organów państwa.</u>
          <u xml:id="u-70.7" who="#PosełBarbaraKrzemień">Dlatego też chcę oświadczyć w zakończeniu swego wystąpienia, że będę z pełną świadomością i przekonaniem, wynikającym z głębokiego przemyślenia, głosować dziś za przedłożonymi projektami ustaw. Obie są konieczne i obie są niezbędne. Obie też wzajemnie się uzupełniają. Pierwsza dotycząca regulacji prawnej na okres wychodzenia z kryzysu jest wyrazem realizmu, druga — amnestyjna, jest aktem wielkiego humanitaryzmu i stałego wyciągania ręki do wszystkich, u których bije choć skołatane, ale polskie serce, i do wszystkich, dla których liczą się tylko i głównie fakty, a siły mierzą na zamiary i nie wstydzą się codziennej znojnej pracy dla swojej socjalistycznej ojczyzny, za polskie złotówki przeznaczone na nasz powszedni chleb.</u>
          <u xml:id="u-70.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Janusza Stefanowicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełJanuszStefanowicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W chwili obecnej, brzemiennej w doniosłe decyzje, musimy szczególnie troszczyć się o prawdę i umiar. Troska o prawdę oznacza, że przedstawiamy opinii publicznej taki obraz sytuacji wczorajszej, dzisiejszej i takie przewidywania jutrzejszej, jakie wynikają z naszego rozeznania rzeczywistości, a nie z iluzji czy pretensji. Troska o umiar powinna przejawiać się w tym, aby doceniając znaczenie podejmowanych kroków, wystrzegać się taniego entuzjazmu z powodu posunięć, które zapoczątkują zaledwie powrót naszego państwa — a wierzę, że i społeczeństwa — na tory zwyczajnego funkcjonowania, zgodnego z etapem cywilizacyjnym, który Polska osiągnęła w dobie powojennej.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PosełJanuszStefanowicz">Postępując według tych wskazań należy najpierw ocenić stan wojenny, pod rządami którego żyliśmy, formalnie biorąc, ponad półtora roku. Był on dwojako niezwykły. Jako akt władzy nie miał precedensu w historii Polski niepodległej, co słusznie poczytujemy za pozytyw naszych dziejów. Niezależnie od tego, że wszyscy tu obecni uznaliśmy niezbędność przecięcia gordyjskiego węzła, w który Polska wplątała się w latach 1980–1981, pozostaje faktem, iż stan ten jest symbolem złowrogim, skutkiem i przejawem ostrych anomalii, które wystąpiły i w społeczeństwie, i we władzy. Dobro państwa i narodu wymaga, by wszyscy, od dołu do góry, czynili wszystko, na pełną skalę ich obywatelskiej świadomości i poczucia odpowiedzialności za sterowanie nawą państwową w celu niedopuszczenia do recydywy stanu wojennego czy też odtąd wyjątkowego.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PosełJanuszStefanowicz">Warto również pamiętać, że był to stan wojenny niebywały w dziejach innych narodów. Jego zewnętrzne, niejako fizyczne podobieństwo do stanów wojennych stosowanych gdzie indziej, trwało zaledwie parę miesięcy. Ale i w tym początkowym okresie różnił się zasadniczo od obcych wzorów. Na czoło proklamacji stanu wojennego wysuwa się z reguły zawieszenie wszystkich swobód obywatelskich, a nie ich ograniczenie, chociażby bolesne, oraz przerwanie funkcjonowania ciał wybieralnych, przede wszystkim parlamentu. Intensywność zaś działań Sejmu właśnie w tym okresie nie wymaga przypominania. Co więcej — najbardziej złośliwy krytyk nie może imputować nam, że była to działalność pozorowana. We współpracy z Rządem Sejm poczynił milowe kroki na drodze gruntownej reformy gospodarki i znaczących przemian w systemie rządzenia.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#PosełJanuszStefanowicz">W okolicznościach stanu wojennego zapoczątkowaliśmy dzieło wszechstronnej, demokratycznej i samorządnej przebudowy państwa. Skalę tego osiągnięcia mierzyć trzeba nie przez porównanie z posierpniową żywiołowością i deformacjami wniesionymi do tego procesu przez politycznych przeciwników socjalizmu, lecz na tle blisko 40-letnich doświadczeń państwa ludowego. Jest to jedynie rozsądna i uczciwa miara, miara obiektywnego postępu, a nie romantycznych marzeń lub likwidatorskich dążeń.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#PosełJanuszStefanowicz">Stan wojenny ulegał' stopniowemu łagodzeniu aż do niemal całkowitego zaniku w okresie zawieszenia. Wynikało to z jego służebności w stosunku do nadrzędnych celów normalizacji stosunków w państwie. Jest jednak oczywiste, że dzisiaj władza płaci za takie pojmowanie stanu wojennego określoną cenę. W powszechnym bowiem odbiorze decyzja o zniesieniu stanu wojennego ma charakter dosyć abstrakcyjny, natomiast ustawa o szczególnej regulacji będzie skrupulatnie roztrząsana i często jednostronnie, a nawet tendencyjnie komentowana. Dlatego trzeba powiedzieć wyraźnie:</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#PosełJanuszStefanowicz">Po pierwsze — znosząc stan wojenny państwo rezygnuje ze skutecznego instrumentu nacisku na społeczeństwo i przemocy w stosunku do obywateli łamiących jego szczególne przepisy; jego ponowne zastosowanie, również pod nową postacią powszechnego stanu wyjątkowego, jest trudno wyobrażalne.</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#PosełJanuszStefanowicz">Po drugie — towarzyszy temu posunięciu rzeczywiście szeroka amnestia, dająca nie tylko przebaczenie osądzonych win, lecz — co społecznie chyba jeszcze ważniejsze — możność powrotu do normalnego życia, przede wszystkim ludzi młodych, których rozczarowanie, gorycz, zwątpienie, a także zorganizowane podszepty zapędziły do podziemia, lub wyprowadziły za granicę. Uwypuklić przy tym trzeba ponad 3-miesięczny termin ujawniania się. Pozwala to zainteresowanym na rzetelne przemyślenie zaoferowanego wyboru bez nacisku czasowego i podjęcie dojrzałej decyzji przy zachowaniu pełnej godności osobistej.</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#PosełJanuszStefanowicz">Po trzecie — szczególne regulacje, aczkolwiek dla niektórych środowisk przykre — nie oznaczają ani zakamuflowanego utrzymania reżimu stanu wojennego, ani likwidacji ustawowych osiągnięć dzieła reformy, powtarzam — nie tylko gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-72.8" who="#PosełJanuszStefanowicz">To ostatnie stwierdzenie należy jednak w imię prawdy i umiaru uzupełnić. W szczególnych regulacjach na okres 2,5 lat wprowadza się oczywiste restrykcje czy też odcinkowy regres w stosunku do osiągniętego przedtem etapu odnowy i demokratyzacji życia publicznego. Próba ukrywania tego faktu byłaby pozbawiona sensu. Trzeba więc jasno wymienić przyczyny i ustosunkować się do możliwych następstw tych decyzji prawnych.</u>
          <u xml:id="u-72.9" who="#PosełJanuszStefanowicz">Przyczyny zasadnicze są dwie: stan gospodarki i stan umysłów. Stan gospodarki motywuje ograniczenia swobody przepływu siły roboczej oraz samorządności przedsiębiorstw i samodzielności ich działań produkcyjno-cenowych. Czasowe zmiany w pozostałych ustawach, przede wszystkim w ustawie o szkolnictwie wyższym, mają inną i niewątpliwie bardziej kontrowersyjną motywację, właśnie związaną ze stanem umysłów w określonych środowiskach.</u>
          <u xml:id="u-72.10" who="#PosełJanuszStefanowicz">Wspomniana ustawa wyposażyła uczelnie, a także instytucje reprezentujące środowisko akademickie w wysoki stopień samodzielności i korporacyjności. Obie te cechy wyrastają z siedemsetletniej europejskiej tradycji uniwersyteckiej i tworzą niezbywalną część naszego własnego dorobku cywilizacyjnego. Dlatego z przykrością przyjmujemy ich przejściowe ograniczenia. Uczciwość nakazuje jednak spostrzec, chociaż nie będzie to popularne, iż właśnie od elity intelektualnej w kraju można się było spodziewać więcej rozwagi i oświecenia w korzystaniu z odzyskanych swobód — skądinąd w pełni im należnych — niż to wykazała praktyka niektórych środowisk. Z drugiej strony wyrażam z naciskiem nadzieję, iż odnośne władze nie będą korzystać z udzielonych im przez Sejm uprawnień w sposób, który zagroziłby duchowi i istocie ustawy, będącej wielkim i wspólnym osiągnięciem, który prowokować mógłby niepotrzebne konflikty i powodować urazy, aby władze te wnikały skrupulatnie w swoistość życia akademickiego, miały też na uwadze nadzwyczajną jego wrażliwość.</u>
          <u xml:id="u-72.11" who="#PosełJanuszStefanowicz">Wysoka Izbo! Lata 1980–1983 są okresem przełomowym w historii Polski Ludowej. Bez względu na to, jak oceniamy jego poszczególne fazy i zjawiska, otworzył on nam oczy na rzeczywistość i pozbawił dawniejszych złudzeń. Nauczyliśmy się boleśnie, ale tuszę, że trwale, iż wyższość socjalizmu polega na jego ideałach i generalnych sposobach ich osiągania, lecz nie na konkretnych realizacjach, które wzbudzają spory i sprzeciwy. Że w naszym ustroju, jak w każdym żywym organizmie społecznym, występują sprzeczności, często gwałtownie i masowo manifestowane. Że odgórnie deklarowana jedność moralno-polityczna narodu jest fikcją, natomiast dążenie do niej oznacza długi proces kształtowania kultury politycznej rządzących i rządzonych. Że aspiracja władzy nie powinna być miłość ludu — zbyt królewskie to wymaganie, lecz jego szacunek i współdziałanie dla dobra wspólnego. Że wreszcie społeczeństwo jest tylko w ograniczonym zakresie podopiecznym władzy, przede wszystkim zaś jest kowalem własnego losu tak materialnego, jak politycznego i duchowego.</u>
          <u xml:id="u-72.12" who="#PosełJanuszStefanowicz">Aby dojść do tych prawd musieliśmy przebyć drogę ciernistą, naznaczoną ogromnymi napięciami i spięciami, a także nielicznymi, lecz moralnie dotkliwymi ofiarami życia ludzkiego. W sierpniu 1980 r. skończył się czas, kiedy władza mogła lekceważyć i mamić społeczeństwo. W grudniu 1981 r. skończył się czas, kiedy władza bała się społeczeństwa, co utrudniało jej skuteczne działanie. W lipcu 1983 r. — wierzę w to głęboko — skończy się okres, w którym społeczeństwo bało się władzy, co hamowało obywatelską aktywność, zdrowy rozsądek, a także chęć do pracy w znacznych jego odłamach.</u>
          <u xml:id="u-72.13" who="#PosełJanuszStefanowicz">Czas już, by polskie wahadło, które przesuwało się w minionym trzyleciu od jednego bieguna do drugiego ustabilizowało się w punkcie równowagi. Równowagi między aspiracjami i możliwościami. Między ciągłością i zmianą. Między pracą i dobrobytem. Między siłą państwa i wolnością społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-72.14" who="#PosełJanuszStefanowicz">Zniesienie stanu wojennego, któremu towarzyszy wola kontynuacji reformy gospodarki i państwa stanowi ku temu ważką przesłankę, lecz nie jedyną. Uzyskaliśmy w tych burzliwych latach pokaźny zasób nie tylko złych doświadczeń. Do dobrych należy oddolnie zainicjowany ruch odrodzenia narodowego od wczoraj wyposażony w konstytucyjne uznanie swojego miejsca i roli w życiu publicznym kraju. Należy do nich również owocny dialog między państwem i Kościołem jako partnerami poważnymi, spolegliwymi i ożywionymi wspólną — chociaż w różnych perspektywach i przez pryzmat odmiennych często ocen postrzeganą — troską o przyszłość narodu polskiego. Ocenę tę potwierdził i uwypuklił przebieg drugiej pielgrzymki Papieża Jana Pawła II do ojczystego kraju. Należą do niej wreszcie te rzesze bezimiennych Polaków, którzy ojczyźnie w potrzebie oddawali ofiarnie swe siły tak, jakby przelewali swą krew w jej obronie.</u>
          <u xml:id="u-72.15" who="#PosełJanuszStefanowicz">Wysoki Sejmie! Koło Poselskie „Pax” rozpatrzyło wnikliwie całość okoliczności i uwarunkowań, w tym prawnych, zniesienia stanu wojennego. Uważamy je za posunięcia uzasadnione stanem państwa i realistycznie wychodzące naprzeciw spodziewaniom społecznym. Dlatego będziemy głosować za przyjęciem tych ustaw przez Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-72.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Stanisława Gałeckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełStanisławGałecki">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przyjęte w dniu wczorajszym ustawy i omawiane dziś projekty ustaw, a zwłaszcza przedstawiony projekt ustawy o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-ekonomicznego oraz o zmianie niektórych ustaw dotyczą wyłącznie naszych własnych, polskich spraw. Regulacje te są niezbędne dla następnego etapu stabilizacji.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PosełStanisławGałecki">Niezależnie od tego, że dyskutowane rozwiązania mają charakter wewnętrzny i nie pozostają w związku z polityką zagraniczną ani też nie dotyczą międzynarodowych zobowiązań, to jednak są one przedmiotem szerokiego zainteresowania na świecie. Sam fakt zainteresowania nie jest niczym dziwnym z uwagi na międzynarodową pozycję Polski, a zwłaszcza w Europie. Rozumiejąc to zainteresowanie muszą nas oburzać naciski polityczne i gospodarcze, które dalej usiłują czynić państwa zachodnie, jawnie mieszając się w nasze sprawy. Propaganda wrogich Polsce ośrodków stanowi swoisty akompaniament do naszej debaty. Sytuacja wokół Polski, jaką obecnie obserwujemy, stanowi logiczny ciąg polityki zainicjowanej przez administrację amerykańską i niektóre inne państwa Europy Zachodniej po 13 grudnia 1981 r. Przypomnijmy.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#PosełStanisławGałecki">Wprowadzenie stanu wojennego, usuwające realne niebezpieczeństwo zagrażające polskiej państwowości, a wynikające z rozwoju ówczesnej sytuacji wewnętrznej, przyjęto na Zachodzie, szczególnie w Stanach Zjednoczonych, z wyjątkową wrogością. Na decyzje i działania mające wyłącznie charakter wewnętrzny, odpowiedziano ostrą polityką sankcji i restrykcji. Inspirowana i organizowana przez Stany Zjednoczone polityka nacisku znalazła swój wyraz w znanej rezolucji NATO z 11 stycznia 1982 r. Zawieszono nam kredyty i rozmowy na ich temat. Zawieszono wykonanie ważnych umów dwustronnych Polski z większością krajów NATO, wstrzymano dopływ do Polski technologii. Zerwano wiele kontraktów dwustronnych. Dodatkowo Stany Zjednoczone zerwały z Polską w trybie natychmiastowym umowę lotnicza — odmówiły ułatwień powrotu do kraju 20 tys. osób, mających ważne bilety „Lot”. Rząd Stanów Zjednoczonych zawiesił — mimo ważnej umowy — dane Polsce uprawnienia do połowów w amerykańskiej strefie rybołówczej. Zawieszono także kredyty — w tym dostawy części zamiennych dla polskiego przemysłu farmaceutycznego. Odmówiono wszelkich dostaw kredytowych produktów rolnych, w tym dostaw kukurydzy dla zbudowanego w Polsce, przy wykorzystaniu amerykańskiej technologii, przemysłu drobiowego — doprowadzając do jego upadku. W parę miesięcy później prezydent Stanów Zjednoczonych zawiesił Polsce klauzulę najwyższego uprzywilejowania.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#PosełStanisławGałecki">Prowadząc przeciw Polsce politykę presji, Stany Zjednoczone spowodowały wygaśnięcie w ciągu kilku miesięcy zdecydowanej większości umów dwustronnych i zawężenie do minimum wyjątkowo szerokiej współpracy naukowej. Zniszczono w ten sposób infrastrukturę stosunków wzajemnych budowanych w ciągu ostatnich dekad. Oto koszty szczerego otwarcia Polski na Zachód, które przy pierwszej okazji Stany Zjednoczone chciały przekształcić w instrument dyktatu. Lekcja ta nie może być przez nas zapomniana.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#PosełStanisławGałecki">W parze z blokadą ekonomiczną podjęto przeciw Polsce dywersję propagandową. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w oświadczeniach niektórych polityków amerykańskich na tematy polskie pojawiły się sformułowania wyjątkowo demagogiczne, ataki brutalne i nonszalanckie, świadczące o zdecydowanie złej woli.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#PosełStanisławGałecki">Deklaruje się w Stanach Zjednoczonych i na Zachodzie, że polityka restrykcji skierowana jest wyłącznie przeciwko władzy. Jest to oczywista nieprawda — ciężar sankcji dotknął całe społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-74.6" who="#PosełStanisławGałecki">Polityka restrykcji jest krótkowzroczna, oderwana od realiów polskich. Musiała dlatego — jak wykazały polskie doświadczenia, ponieść fiasko. Suwerenna Polska przezwycięża i rozwiązuje trudności własnymi siłami. Jak mogliśmy być tego pewni — udzielili nam wydatnej pomocy Związek Radziecki i inne kraje socjalistyczne.</u>
          <u xml:id="u-74.7" who="#PosełStanisławGałecki">Polityka Stanów Zjednoczonych i NATO wyrządziła Polsce duże straty i wielkie krzywdy, nie przyniosła natomiast żadnej korzyści twórcom tej polityki. Zachód, szczególnie Stany Zjednoczone, w ostatnim roku nie chciały dostrzec w Polsce żadnych pozytywnych przemian. Minimalizowały proces stabilizacji, uzurpując sobie prawo do roli cenzora procesów zachodzących w Polsce, starały się pobudzać i aktywizować nielegalną opozycję, wykorzystywały przejawy jej wrogiej działalności do ingerencji i nacisków na nasz Rząd. Mamy nadzieję, że wreszcie polityka ta ulegnie przewartościowaniu. Narody polski i amerykański, a także narody krajów Europy Zachodniej łączy długa tradycja przyjaźni i wzajemnej sympatii. Polska jest otwarta na współpracę z każdym krajem, pragnie jednak, aby współpraca ta opierała się na ogólnie przyjętych zasadach, uznawaniu wzajemnych interesów i poszanowaniu suwerenności współdziałających państw i narodów.</u>
          <u xml:id="u-74.8" who="#PosełStanisławGałecki">Pragniemy stwierdzić, że naciski na nas odrzucamy w imię poczucia własnej godności i przywiązania do zasad suwerenności narodowej, dobrze pojmowanego interesu Polski.</u>
          <u xml:id="u-74.9" who="#PosełStanisławGałecki">Obecnie nierzadko pojawiają się w Stanach Zjednoczonych głosy żądające zmiany amerykańskiej polityki wobec Polski. Odnotowujemy je z zainteresowaniem. Niestety, w polityce oficjalnej wciąż dominuje kurs przetargowy, uzależniający jakiekolwiek modyfikacje obecnego kierunku politycznego od spełnienia przez Polskę różnorodnych warunków. Nadal żąda się od nas przebudowy struktur wewnętrznych według życzeń Zachodu.</u>
          <u xml:id="u-74.10" who="#PosełStanisławGałecki">Jeśli wierzyć prasie Zachodu, rozważa się podobno uchylenie niektórych restrykcji, ale tych drugorzędnych, podtrzymując te, które godzą w żywotne interesy ekonomiczne Polski.</u>
          <u xml:id="u-74.11" who="#PosełStanisławGałecki">Jest przecież oczywiste, że kontynuowanie polityki restrykcji godzi także w interesy zachodnich wierzycieli, bowiem normalizacja stosunków ekonomicznych jest niezbędnym warunkiem dla osiągnięcia przez Polskę zdolności do spłacania zaciągniętych kredytów. Z uchylenia restrykcji pragnie się uczynić narzędzie przetargu, co jest dla Polski nie do przyjęcia. Odrzuciliśmy warunki Stanów Zjednoczonych i Zachodu w 1982 r. Takich warunków nie przyjmiemy ani dziś, ani w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-74.12" who="#PosełStanisławGałecki">Element ostatni. Wielu nastawionych przyjaźnie do nas Amerykanów sugeruje nam zaniechanie wypowiedzi na tematy polityki amerykańskiej, w imię poprawy atmosfery w stosunkach wzajemnych. Nigdy — nawet gdy odnosimy się krytycznie do działań administracji Stanów Zjednoczonych — nie posługujemy się oszczerstwami, nie rzucamy pomówień. Jakże inaczej jest w przypadku prezentacji spraw polskich przez — by użyć pierwszego przykładu — polskojęzyczne rozgłośnie, jak „Głos Ameryki” czy „Radio Wolna Europa”. Obserwujemy zmasowaną i niewybredną, codzienną kampanię propagandową przeciw Polsce. Czas, aby ta propaganda została zastąpiona realizmem politycznym, by nastąpił powrót do dobrych, międzynarodowych obyczajów. Podjudzanie przeciwko nam, stawianie na przeciwników ustroju socjalistycznego w Polsce, to stawianie na konia, który przegrał. To stawanie się więźniem własnych, nierealistycznych intencji.</u>
          <u xml:id="u-74.13" who="#PosełStanisławGałecki">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Wprowadzenie restrykcji i sankcji wobec Polski przez administrację amerykańską zostało przyjęte przez Polonię zamieszkałą w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach z zaskoczeniem i zdziwieniem. Jedynie nieliczni jej przywódcy, związani politycznymi interesami z rządami tych krajów, udzielili tym sankcjom swego poparcia. Większość Polonii opowiada się za przywróceniem należnych Polsce praw na arenie międzynarodowej, w jej stosunkach gospodarczych z krajami Zachodu. To szerokie moralne wsparcie i zrozumienie rodaków zamieszkałych za granicami Polski dla naszego stanowiska i dokonań znajduje swój wyraz w codziennych kontaktach i przyjazdach, w różnej formie pomocy. Rozumiemy, że zachowują oni uczuciowe związki z krajem swoich przodków. Po prostu Polacy pomagali i pomagają swoim rodakom.</u>
          <u xml:id="u-74.14" who="#PosełStanisławGałecki">W momencie zagrożenia państwa i narodu, konstytucyjne władze Polski podjęły suwerenna decyzje o wprowadzeniu stanu wojennego. Dzisiaj, po upływie 19 miesięcy, zbliżamy się do zniesienia stanu wojennego. Nasze dzisiejsze decyzja zostaną z pewnością życzliwie przyjęte przez społeczeństwo polskie i tych wszystkich, którzy Polsce dobrze życzą.</u>
          <u xml:id="u-74.15" who="#PosełStanisławGałecki">Udzielam poparcia przedłożonym ustawom i wyrażam przeświadczenie, że zawarte w nich postanowienia znajdą poparcie u tych wszystkich, którzy rozumieją najważniejsze interesy państwa polskiego, 36-milionowego narodu, którzy w postępującym procesie normalizacji życia w Polsce widzą istotny czynnik bezpieczeństwa i pokoju w Europie oraz w świecie. Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-74.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Proszę o zabranie głosu posła Edmunda Osmańczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Żyjemy nadal w szczególnie ważnym okresie dziejów naszego państwa. Znów nasz Sejm bierze na siebie ogromną odpowiedzialność stanowiąc prawa, które będą kształtować przyszłość narodu i państwa po dramatycznym epizodzie 13 grudnia 1981–21 lipca 1983 r.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Głos każdego z nas za lub przeciw będzie osądzany przez współczesnych i potomnych, podobnie jak będzie osądzany Rząd za stopień korzystania z nadzwyczajnych pełnomocnictw. Są to sprawy kardynalne, bo są to w rzeczy samej sprawy zaufania Sejmu i Rządu do społeczeństwa i do programu odrodzenia narodowego. To skłania do refleksji.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Przed 30 z górą laty, bliski mi wielki uczony i humanista, wówczas rektor Uniwersytetu Wrocławskiego, Stanisław Kulczyński, sformułował następującą prawdę: „Polityka jest nauką, staje się ona niemoralną, kiedy eksperymentuje na ludziach”.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#PosełEdmundOsmańczyk">W przeszłości dawnej i bliższej byliśmy zbyt często przedmiotem eksperymentów polityki własnej i obcej. Czas nam budować wreszcie normalne życie Polakom w kraju i normalne współżycie z krajem wielomilionowej diasporze Polaków za granicą.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Przed miesiącem Jan Paweł II powiedział we Wrocławiu: „Cały naród musi żyć we wzajemnym zaufaniu, a to zaufanie musi opierać się na prawdzie”. I dodał: „Nie zawaham się powiedzieć, że od tego właśnie zależy przyszłość ojczyzny”.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Jak osiągnąć to wzajemne zaufanie, to polsko-polskie pojednanie? Nie jest to problem filozoficzny z zakresu społecznej moralistyki, lecz konkretna polityczna kwestia, na którą trzeba nam dać konkretną polityczną odpowiedź. I to szybko. Czas gra na naszą niekorzyść. Aby ten proces zahamować, trzeba nam mobilizacji sił całego narodu. To nam dopiero da możność zaapelowania do wszystkich narodów świata nie o charytatywną pomoc, lecz o życzliwą współpracę. A tego bez udziału milionów Polaków w świecie nie osiągniemy. Sposobna chwila jest właśnie teraz.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Czerwcowa pielgrzymka po naszym kraju Papieża-Polaka wniosła trzy bardzo pozytywne elementy do naszego życia państwowego i narodowego.</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Po pierwsze — potwierdzenie dobrej woli Rządu i Kościoła kontynuowania i rozwijania dobrych wzajemnych stosunków.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Po drugie — spokojny, godny przebieg pielgrzymki stał się świadectwem dojrzałości polskiej formuły współżycia obywateli o różnych światopoglądach.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Po trzecie — naturalnym rezultatem przebywania w Polsce osoby o tak wielkim autorytecie moralnym, a tak bliskiej całemu polskiemu narodowi w kraju i za granicą, jest odczuwalna powszechnie w kraju i za granicą regeneracja sił psychicznych naszego narodu.</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Abyśmy się rozumieli jasno — nie odmierzam niczyich zasług na szali historii, to uczynią historycy. Po prostu jako świadek historii odnotowuję dialog gen. armii Wojciecha Jaruzelskiego z Janem Pawłem II jako ważny pozytyw dla naszego państwa i dla naszego narodu. Polski pluralizm w tym dialogu to pokojowe współistnienie socjalistycznego państwa z Kościołem i Kościoła z socjalistycznym państwem. Różnice pozostają, ale we wzajemnym poszanowaniu i tolerowaniu. Ta zasada powinna być możliwa w praktyce całego naszego życie kulturalnego i społecznego. Nie dla żadnych mesjanistycznych cudów, tylko na wyłączny użytek i pożytek naszego narodu. To też może być bardzo istotnym dla naszego państwa pozytywem.</u>
          <u xml:id="u-76.11" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Na koniec niewątpliwym pozytywem jest to, że Pielgrzym Nadziei przysporzył wiele sił psychicznych milionom wierzących i niewierzących Polaków, po prostu odradzając w nich nadzieje. Żaden naród nie może się rozwijać bez wiary w przyszłość i bez widocznych dla młodych pokoleń perspektyw. Za dużo było już u nas beznadziei i ucieczki w nierealia. Ta wielka regeneracja sił narodu spowodowana przez Jana Pawła II z jakichkolwiek rodziła się źródeł — religijnych, patriotycznych, czy społecznych — jest już dziś faktem politycznym, który działa uspokajająco i budzi otuchę. A to zobowiązuje nas wszystkich — rządzących i rządzonych do realistycznego wykorzystania opisanych tu pozytywów.</u>
          <u xml:id="u-76.12" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Dzień 22 lipca powinien zatem być dniem powszechnie odczuwalnej ulgi dla Polaków w kraju oraz dniem nadziei na normalizację stosunków między krajem a ta wielomilionowa masą wychodźców, uchodźców, emigrantów, stanowiących co najmniej 1/4, jeśli nie 1/3 naszego narodu. Sprawę tę stawiałem z tej trybuny wielokrotnie w różnych aspektach: historycznym i humanitarnym. Dziś chcę ją postawić raz jeszcze — tym razem w kontekście polsko-polskiego pojednania.</u>
          <u xml:id="u-76.13" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoki Sejmie! Zdajemy sobie sprawę, że dziś stosunki miedzy krajem a polską diasporą — polskim rozproszeniem — są o wiele gorsze niż przed dwoma laty. Stan wojenny pogłębił rozdarcie narodu, mimo to uważam, że właśnie dlatego należy natychmiast od pierwszego dnia zakończenia tego stanu szeroko rozwinąć politykę pojednania z całym narodem: w kraju i w rozproszeniu. Cały naród czeka na otwarcie się perspektywy łączenia polskich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-76.14" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Aktu pojednania nie może oczywiście proklamować Sejm ani zadekretować Rząd, ani wynegocjować jakiekolwiek ciało społeczne. Tak, jak rozbicie narodu było historycznym procesem, tak też i pojednanie i budowanie wzajemnego zaufania opartego na prawdzie musi być zamierzone na długie lata. Rzecz w tym, by ani dnia dłużej nie pozostawać narodem, który głosi chrześcijańskie wybaczenie wszystkim narodom i marksistowską wolę współpracy też wszystkim narodom — tylko nie samemu sobie. To moralny i polityczny absurd.</u>
          <u xml:id="u-76.15" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Obywatele Posłowie! Mam dwie konkretne propozycje, o których jak najszersze poparcie proszę.</u>
          <u xml:id="u-76.16" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Propozycja pierwsza: natychmiast wraz ze stanem wojennym powinno zniknąć z naszego życia ostre „wojenne” słownictwo. Powinno to szybko znaleźć odbicie w środkach masowego przekazu. Zły czas licytacji we wrogości Polaków do Polaków musi zapaść się w przeszłość. Nie może być miejsca w polskim życiu na jątrzenie, judzenie, szydzenie, zatruwanie w kraju i za granicą stosunków polsko-polskich jadem zoologicznych nienawiści. To, czego w tej dziedzinie dokonali w ostatnich dwóch latach zawodowi ekstremiści w kraju i poza krajem, przyniosło całemu narodowi i państwu niepowetowane szkody.</u>
          <u xml:id="u-76.17" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Propozycja druga ma na celu rzucenie pierwszych symbolicznych lin do rozproszonych w świecie rodaków, zanim zbudujemy dla nich szeroki dwustronny pomost do kraju nowymi ustawami o paszportach i obywatelstwie, których projekty, przed rokiem złożone w Prezydium Sejmu przez specjalną sejmową podkomisję, ciągle czekają na opinię Rządu.</u>
          <u xml:id="u-76.18" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Obywatele Posłowie! Poza granicami kraju żyją dziesiątki tysięcy Polaków w wieku podeszłym lub sędziwym, których polskie losy ułożyły się tak, iż od czasu opuszczenia kraju nie mieli możliwości, na skutek pogmatwanych spraw paszportowych, odwiedzenia Polski. Po prostu, przyjmując z konieczności obywatelstwo obce, pryncypialnie nie chcieli zrzec się polskiego. Było ono bowiem i jest ich najcenniejszym klejnotem rodowym. Wprowadzone przez nas zasady, że bez zrzeczenia się obywatelstwa polskiego ci nasi rodacy nie otrzymują prawa wjazdu do Polski na swych cudzoziemskich paszportach — spowodowało wiele dramatów, a nawet tragedii.</u>
          <u xml:id="u-76.19" who="#PosełEdmundOsmańczyk">W roku przyszłym będziemy obchodzić 50-lecie zjazdu Polaków z zagranicy, 50-lecie zaślubin Rodła z Wisłą, 45-lecie polskiego września i 40-lecie warszawskiego powstania.</u>
          <u xml:id="u-76.20" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Weterani tych historycznych wydarzeń, rozproszeni po całym świecie, którzy z różnych pogmatwanych racji nie odwiedzili swego ojczystego kraju od swego zeń wyjazdu przed wojną, w czasie wojny czy po wojnie powinni mieć możność odwiedzenia wreszcie ojczyzny i spotkania się z nami w duchu polsko-polskiego pojednania.</u>
          <u xml:id="u-76.21" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Równocześnie młodzi Polacy w Polsce i za granicą, którzy przecież nie mają sobie nic do wybaczenia, powinni mieć możność tworzenia polsko-polskich kół młodych dla budowania trwałych pomostów między krajem a wielomilionową polską diasporą.</u>
          <u xml:id="u-76.22" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Wysoka Izbo! Jeszcze raz proszę wszystkie ugrupowania poselskie o poparcie dla tych postulatów.</u>
          <u xml:id="u-76.23" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Na koniec Pozwólcie mi jako staremu działaczowi Związku Polaków w Niemczech zwrócić się z tej trybuny do wszystkich polskich organizacji w świecie, aby rozważyły możliwość wzięcia udziału w 1985 roku w jakiejkolwiek formie — z nami w kraju lub u siebie za granicą — w obchodach 40 rocznicy powrotu Polski nad Nysę Łużycką i Odrę, dla zamanifestowania przed całym światem i na całym świecie tego, co Jan Paweł II uczynił we Wrocławiu i na Górze Św. Anny, że są sprawy, które jednoczą cały polski naród.</u>
          <u xml:id="u-76.24" who="#PosełEdmundOsmańczyk">My, żyjący od wieków na tych ziemiach, połączyliśmy w czasach niewoli wiarę w Boga z wiarą w Polskę, zgodnie z wiarą ojców naszych, że Bóg nas na tej ziemi bez przyczyny nie zostawił. To wtedy zrodziło się te pięć prawd Polaków, pięć prawd ludu polskiego znad Odry i Bałtyku, które i dziś mogą jak busola służyć całemu narodowi w kraju i za granicą.</u>
          <u xml:id="u-76.25" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Prawda pierwsza — Jesteśmy Polakami.</u>
          <u xml:id="u-76.26" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Prawda druga — Wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci.</u>
          <u xml:id="u-76.27" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Prawda trzecia — Polak Polakowi bratem.</u>
          <u xml:id="u-76.28" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Prawda czwarta — Co dzień Polak narodowi służy.</u>
          <u xml:id="u-76.29" who="#PosełEdmundOsmańczyk">Prawda piąta — Polska matką naszą, o matce nie wolno mówić źle.</u>
          <u xml:id="u-76.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Janinę Szczepańską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PosełJaninaSzczepańska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Po wielu dyskusjach nad sprawami kraju każdemu z nas towarzyszą na obecnym posiedzeniu myśli tych, z którymi związało nas życie w rodzinie, w zakładzie pracy, czy środowisku. W tej chwili pracują oni na polach, w biurach i w halach fabrycznych, czy też na budowach.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PosełJaninaSzczepańska">Większość z nich trawi troska o efekty pracy, bo przeciwności jest jeszcze wciąż dużo. Ale po skończonej całodziennej pracy usiądą przed telewizorami czy krzątając się po domu słuchać będą radia i w zadumie śledzić decyzje i akty prawne, uchwalane na tej sali. Będą i tacy z mojego pokolenia, którzy te decyzje wiązać będą z przeżyciami roku 1944, kiedy to pierwsze skrawki naszej ziemi zostały wyzwolone spod okrutnej okupacji hitlerowskiej, a na murach Chełma i Lublina pojawił się tekst Manifestu Lipcowego ogłoszonego przez nową władzę Polski Ludowej. Dokument ten miał wielką siłę motywacyjną do dalszej bezkompromisowej walki z wrogiem, do dalszego działania. I choć walka ta kosztowała jeszcze wiele tysięcy istnień ludzkich i znaczona była krwią żołnierzy radzieckich i polskich, w sercach Polaków rosła nadzieja na pewne zwycięstwo, na nowe życie w wolnej ojczyźnie.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#PosełJaninaSzczepańska">Co roku i ja wspominam tamte wydarzenia i snuję refleksje. Myślę o wielkim zaangażowaniu mego narodu w odbudowę kraju, o nieugiętej walce z trudami dnia i pracy w wolnej ojczyźnie, w wyniku której ze zgliszcz i ruin powstały nowe miasta i wsie. Toteż i dziś, choć zupełnie inaczej, z nadzieją na integrację społeczną przeżywam podejmowane tu decyzje. Tak bardzo bym chciała widzieć dzisiaj tamto zaangażowanie i uporczywą pracę dla dobra naszych rodzin, naszego kraju i nas samych. Przecież tak bardzo jest nam potrzebna jedność w działaniu i społeczna odpowiedzialność w każdym miejscu pracy.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#PosełJaninaSzczepańska">Zasadniczą ideą socjalizmu jest sprawiedliwość społeczna i tej idei musi strzec władza i dbać o nią naród. W tych tak ważnych dla nas momentach warto zajrzeć w samych siebie i sprawdzić, ile w nas narosło własnego ja, a Ile jest szacunku dla drugiego człowieka, szacunku dla jego pracy.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#PosełJaninaSzczepańska">W ostatnich dyskusjach władz politycznych, Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i PRON wyrażona została troska o zniesienie tego co nas dzieli, o wzmocnienie jedności. Nie brakuje nam przecież problemów w życiu codziennym na wsi i w mieście. To tu, to tam pojawia się niedobór materiałów i części zamiennych, to park maszynowy zużywa się, to na polach efekty pracy rolników niszczy długotrwała susza, pogłębiając trudności wyżywieniowe kraju. I tym przeciwnościom, nie zawinionym, też trzeba stawiać czoła.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#PosełJaninaSzczepańska">Czy to łatwe i proste? Na pewno nie. Ale inaczej być nie może. Trzeba więc nam dalej wzmagać wysiłki tam, gdzie to tylko możliwe i wprowadzać dalsze oszczędności, chociaż jesteśmy świadomi tego, że około 1/5 ludzi w naszym kraju żyje na poziomie graniczącym z ubóstwem. I tu znów troska władz musi być stała o należyta i skuteczną dla nich pomoc. Wielu z nich bowiem to ci, którzy oddali niepoślednie usługi Polsce Ludowej, a także w walce o tę Polskę.</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#PosełJaninaSzczepańska">Dla tych, wskazanych przeze mnie skrótowo powodów, a także w trosce o dalsze losy nas samych dążyć musimy do wzajemnego zrozumienia się, które powinno być najważniejszym czynnikiem przezwyciężania trudności. Mamy ogromnie dużo do zrobienia, tym bardziej, że sytuacja jest niezwykła, że oprócz naszych, wewnętrznych trudności wokół nas zaostrza się sytuacja, że w niedalekiej przyszłości wrogie nam siły chcą rozmieścić w Europie okropną broń śmiercionośną. Nie chcemy być ofiarami tej broni. My, Polacy, najlepiej wiemy, czym jest wojna i w naszych sercach nie zabliźniły się jeszcze rany po stracie najbliższych. Jeszcze w naszej pamięci niezatarte są ślady i materialne obrazy zgliszcz i ruin.</u>
          <u xml:id="u-78.7" who="#PosełJaninaSzczepańska">Z ogromnym trudem wychowaliśmy nowe pokolenia i chcemy, by mogły one żyć i pracować w spokoju. I to dziś nie slogan, a walka o życie, o spokój. To nakaz chwili i obowiązek. Tę świadomość mają dziś rządzący. Mają ją też nie tylko uczeni, ale my, zwykli, prości ludzie pracy. Do wielkich czynów zdolni są wielcy ludzie, bogaci w wartości moralne, skłonni darzyć innych dobrem, szanujący się wzajemnie — zawsze chcieliśmy za takich uchodzić. Zajrzyjmy w karty naszej historii. Można z niej wyciągnąć wiele praktycznych wniosków na dziś i jutro, dla nas samych, dla naszych dzieci i wnuków.</u>
          <u xml:id="u-78.8" who="#PosełJaninaSzczepańska">W dziejach naszej ojczyzny niemało mamy pięknych kart, ogromnych dokonań i cennych przykładów. Dziś potrzebny jest zbiorowy wysiłek, wzajemne zrozumienie i praca dla dobra całego narodu i każdego z osobna. Wierząc w mądrość Polaków, jestem przekonana, że takie cechy wezmą ostatecznie górę nad występującymi jeszcze niekiedy podziałami, emocjami i brakiem realizmu.</u>
          <u xml:id="u-78.9" who="#PosełJaninaSzczepańska">Obywatele Posłowie! Nie mogę pominąć milczeniem dokonanego wczoraj zapisu w Konstytucji o zagwarantowaniu przez państwo trwałości rodzinnych gospodarstw indywidualnych. Jako rolniczka widzę w nim zaufanie władz do nas chłopów jako klasy społecznej, a jednocześnie formę uznania dla nas za ten codzienny trud, za tę pracę na przepięknej naszej polskiej ziemi, jakże często zroszonej naszym potem, za te spracowane chłopskie ręce, za wiele godzin urwanych z naszego snu, za brak wolnych sobót i niedziel.</u>
          <u xml:id="u-78.10" who="#PosełJaninaSzczepańska">Wysoki Sejmie! My, pracujący ludzie wsi, zawsze zmagaliśmy się z trudnościami życia i pracy w polu i zagrodzie, traktując wysiłek jako swoją powinność wobec narodu i ojczyzny. Możemy śmiało stwierdzić, że wieś zawsze dawała dowody ofiarności i zrozumienia dla potrzeb kraju. Najważniejszym był zbrojny udział w walce o niepodległość, a następnie po wojnie praca bez niezbędnych środków produkcji przy ogromnym niedostatku inwentarza. W tych warunkach jedni zagospodarowywali cała ziemię, a inni, głównie młodzi, zasilali w niezbędne ręce i umysły odbudowujące się miasta.</u>
          <u xml:id="u-78.11" who="#PosełJaninaSzczepańska">Faktem jest, że w miarę rozwoju kraju rozwijała się i wieś polska. Lecz potrzeby w wyposażeniu w środki techniczne, obiekty oświatowe, kultury i zdrowia są jeszcze wciąż duże. Dziś starsze pokolenie stopniowo, siłą rzeczy, odchodzi z czynnej pracy. Trzeba, by te miejsca zajmowali ludzie młodzi. Chodzi jednak o to, by w miarę naszych możliwości stwarzać im takie warunki, które zachęcałyby do podejmowania pracy w rolnictwie. Dziś bardziej niż kiedykolwiek wieś powiązana jest z życiem całego kraju i choć w mniejszym stopniu dotknięta jest ona wstrząsami ostatnich lat, to jednak atmosfera społeczno-polityczna kraju odbija się także na życiu wsi. Dlatego też jestem przekonana, że uchwalony dziś projekt ustawy o amnestii zostanie życzliwie przyjęty i prawidłowo odczytany. Stworzenie warunków do włączenia się do normalnego życia tym, którzy często chyba z zagubienia i źle pojmowanej sytuacji w kraju weszli na drogę przestępstwa, głównie w okresie stanu wojennego, a także działającym w podziemiu, niewątpliwie jest dowodem dobrej woli ze strony władz. Wyznaczony termin zgłoszenia się do końca października br. daje zainteresowanym pełną możliwość przemyślenia i podjęcia decyzji. Humanitarny charakter postanowień zawartych w projekcie ustawy wyraża się i tym, że spośród sprawców czynów wymienionych w projekcie darowuje się karę w całości kobietom i młodocianym. Objecie amnestią również przestępstw nieumyślnych zostanie także pozytywnie przyjęte przez społeczeństwo, bo przecież istnieje zasadnicza różnica między przestępstwem umyślnym i nieumyślnym. Ma też społeczne uzasadnienie warunkowe zwolnienie po odbyciu połowy kary osób starszych wiekiem i opiekujących się dziećmi. Decyzję tę traktuję jako bardzo ważne wydarzenie w naszym kraju. Równocześnie jako poseł kobieta pragnę, ażeby amnestia przyczyniła się do całkowitego spokoju w naszym kraju, ażeby zapanowało porozumienie i zrozumienie i aby skorzystali z ustawy wszyscy, których ona dotyczy.</u>
          <u xml:id="u-78.12" who="#PosełJaninaSzczepańska">Życzyć nam sobie wypada, aby zaistniały warunki do wprowadzenia w życie — wypowiedziane przez Prezesa Rady Ministrów w chwili zawieszenia stanu wojennego słowa — że nie jest ważne skąd kto przychodzi, lecz najważniejsze, co będzie robił dla swojej ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-78.13" who="#PosełJaninaSzczepańska">Bardzo pragnę, ażeby podjęte na obecnym posiedzeniu Sejmu ustawy zostały zgodnie z ich intencją przyjęte przez cały naród i położyły kres wszelkim podziałom oraz żeby zjednoczyły wszystkich obywateli w pracy dla dobra naszej ojczyzny, której na imię Polska. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-78.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">O zabranie głosu proszę posła Janusza Zabłockiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PosełJanuszZabłocki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Obradujemy w chwili szczególnej. Stan wojenny w Polsce dobiega końca. Kiedy w dniu 25 stycznia 1982 r. na pierwszym po wprowadzeniu stanu wojennego posiedzeniu zebrał się Sejm, w przemówieniu naszego przedstawiciela — przedstawiciela Koła Poselskiego Polskiego Związku Katolicko-Społecznego — stwierdziliśmy: „Stan wojenny, z czego musimy zdawać sobie sprawę, ma swoją nieuchronną cenę. A tym się ona oznacza, iż jej wielkości do końca nie znamy i znać nie możemy. Znamy tę część jego ceny, którą zapłaciliśmy do tej pory. Ale nie znamy ciągle dotąd tej części ceny, którą mamy jeszcze do zapłacenia”.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PosełJanuszZabłocki">Wypowiedzieliśmy te słowa, uznając za nasz moralny obowiązek dać wyraz owemu głębokiemu niepokojowi o przyszłość, jaki nurtował wówczas całe polskie społeczeństwo. Dziś okres stanu wojennego dobiega końca i wielkość jego ceny, wtedy nie znaną, da się już wymierzyć. Można już podjąć pierwszą próbę bilansu. I ten sam wymóg prawdy nakazuje nam dzisiaj powiedzieć, że dalszy przebieg wydarzeń w naszym kraju nie potwierdził znacznej części ówczesnych obaw.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#PosełJanuszZabłocki">Globalny koszt okresu stanu wojennego jest na pewno niemały, a najbardziej bolesnym jego składnikiem jest przelana polska krew, której każda kroplą jest cenna i nieodżałowana. Ale w ogólnym bilansie, gdy wziąć pod uwagę rozmiary społecznego napięcia i groźbę walki bratobójczej, koszt ten nie okazał się na szczęście tak wielki, jak się wówczas na początku obawiano. Możemy to dzisiaj stwierdzić z głęboką ulgą.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#PosełJanuszZabłocki">Na taki przebieg stanu wojennego w Polsce złożyły się różne czynniki. Społeczeństwo polskie, a przede wszystkim klasa robotniczą, stosunkowo szybko otrząsnęło się z szoku wywołanego wprowadzeniem stanu wojennego i nawet nie akceptując go, potrafiło się w swojej masie oprzeć próbom wciągnięcia w poczynania awanturnicze. Wielka jest w tym zasługa polskiego Kościoła i jego apeli o rozwagę i odpowiedzialność, kierowanych do narodu. Ale na ów względnie łagodny przebieg stanu wojennego miała wielki wpływ i sama władza, jej kurs polityczny nakreślony od początku przez gen. Jaruzelskiego. Przyznanie wyjątkowych uprawnień, jak uczy historia, jest zawsze dla sprawujących władze pokusą dla ich nadużywania. Jest to więc czas wielkiej próby. Dziś, gdy ten czas mamy już za sobą, stwierdzić należy, iż kierownictwo państwowe z gen. Jaruzelskim na czele, przejdzie do historii jako kierownictwo, które — świadome wymogów podstawowego interesu narodowego — surowość właściwą logice stanu wojennego potrafiło poddać mądremu samoograniczeniu. Spośród wszystkich nadzwyczajnych uprawnień, przyznanych mu przez dekrety stanu wojennego, czyniło użytek jedynie z tych, które uznało za absolutnie niezbędne. Umiało się powstrzymać przed rozszerzaniem zasięgu represji, a wielu ludziom, którzy weszli w konflikt z prawem, stworzyło szanse powrotu do normalnego życia. Umiało odrzucić zasadę odwetu; i jeżeli nie wszędzie odwetowi udało się zapobiec, jeżeli pod różną postacią był stosowany — to przynajmniej nie przybrał on po 13 grudnia charakteru masowego, o co przecież było łatwo. Wypowiadając wojnę anarchii umiała również władza stanu wojennego nie dopuścić do zahamowania dzieła reformy gospodarki i państwa, ale obrała kurs na jego konsekwentną kontynuację.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#PosełJanuszZabłocki">Względy uczciwości nakazują wypowiedzieć tę ocenę właśnie nam, posłom Koła Poselskiego PZKS, którzy tylekrotnie w miesiącach poprzednich zajmowali w różnych sprawach stanowisko wobec Rządu krytyczne i nie zamierzają z prawa do krytyki zrezygnować również i w przyszłości. Nakazują nam wypowiedzieć tę ocenę w chwili obecnej, gdy, niestety, tak często skrajny brak obiektywizmu i zła wola zniekształcają prawdę.</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#PosełJanuszZabłocki">Wysoka Izbo! Rozpatrujemy dziś projekty dwóch aktów prawnych ściśle związanych ze zniesieniem stanu wojennego. Są to: ustawa o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-ekonomicznego oraz o zmianie niektórych ustaw, a także ustawa o amnestii.</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#PosełJanuszZabłocki">Pierwsza z tych ustaw w wersji pierwotnej, jaką posłowie otrzymali, wzbudziła liczne kontrowersje i zastrzeżenia, które podzielało również nasze Koło. Krytyczne uwagi zgłosił do niej także listem do Sejmu Prymas Polski. Można było zrozumieć, iż władza państwowa, wyzbywając się nadzwyczajnych środków, w jakie wyposażało ją prawo stanu wojennego i podejmując decyzje zniesienia tego stanu w warunkach niepełnej jeszcze normalizacji życia gospodarczego i społeczno-politycznego, musi liczyć się z pewnym ryzykiem i pragnie je zmniejszyć szczególnymi regulacjami prawnymi na okres przejściowy. Można też było zrozumieć, że traktuje przyjęcie takich regulacji jako pewnego rodzaju warunek zniesienia stanu wojennego. Ale dyskusje wywołać musiał zarówno zakres proponowanych w pierwszej wersji projektu szczególnych uregulowań, jak i przede wszystkim fakt, iż niektórym spośród nich chciano nadać charakter nie przejściowy, ale trwały, a więc charakter już niejako modelowy. Toteż przedstawiciele naszego Koła postulowali w komisjach, aby ewentualne zmiany w ustawach — jeśli są potrzebne — były rozpatrywane i rozstrzygane w normalnym toku ustawodawczym, w trybie nowelizowania tych ustaw, a nie przy okazji ustawy o szczególnej regulacji na okres kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#PosełJanuszZabłocki">Z satysfakcją stwierdzić musimy, iż ostateczny projekt ustawy, dziś Sejmowi przedłożony w nowej wersji, przepracowanej i skróconej, w szerokim zakresie uwzględnił zgłoszone zastrzeżenia i wnioski, wychodząc im na przeciw. Projekt obecny nie zawiera już znacznej większości proponowanych dawniej uregulowań trwałych. Ogranicza się głównie do rozszerzonych uprawnień udzielonych Rządowi na czas przejściowy, do końca 1985 r. i mających charakter prewencyjny. Do najdalej idących należą niewątpliwie te, które dotyczą ustawy o szkolnictwie wyższym i prawa o stowarzyszeniach. Zainteresowani ministrowie w wyjaśnieniach udzielanych komisjom podkreślali, iż z uprawnień tych będą czynili użytek jedynie w przypadkach sporadycznych, uzasadnionych absolutną koniecznością. Będziemy trzymali ich za słowo.</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#PosełJanuszZabłocki">Dokonane przez komisje zmiany w projekcie ustawy pozwalają Kołu Poselskiemu PZKS głosować za jej przyjęciem w wersji przedłożonej dzisiaj przez posła sprawozdawcę. Nie oznacza to, iż ulega zmianie nasz krytyczny stosunek do proponowanych nowelizacji prawa karnego oraz ustawy o kontroli publikacji i widowisk. Są to wszakże zagadnienia, które z uchwalanej dziś ustawy zostały wyłączone i będą przedmiotem odrębnych uregulowań.</u>
          <u xml:id="u-80.9" who="#PosełJanuszZabłocki">Drugą z rozpatrywanych dziś ustaw jest ustawa amnestyjna. Odpowiada ona postulatom wielu ośrodków i szerokim oczekiwaniom społecznym. Postulował amnestię od długiego już czasu Episkopat Polski. Powtarzało ten postulat w Sejmie Koło Poselskie PZKS. O podjęcie prac nad amnestią występowała już w listopadzie ub. roku Komisja Inicjująca TRK PRON. Oczekiwania te znajdują obecnie swoje urzeczywistnienie w przedłożonym projekcie ustawy amnestyjnej. Można oczywiście dyskutować nad jej zawartością, nad zakresem i treścią postanowień. Niemniej w wersji, która przedstawiona Zostaje dzisiaj Sejmowi akt amnestyjny ma swoją niezaprzeczalną wartość i nie może być nie doceniany.</u>
          <u xml:id="u-80.10" who="#PosełJanuszZabłocki">Walor tego aktu upatrujemy nie tylko w tym, że w wyniku jego zastosowania powróci do rodzin, do pracy i normalnego życia znaczna liczba skazanych i ukrywających się, choć to jest oczywiście ważne. Widzimy w tym akcie istotny, liczący się wkład w tworzenie nowego klimatu społecznego, jaki potrzebny jest Polsce po zniesieniu stanu wojennego. Zapewne działania w tym kierunku nie wyczerpują się w samym akcie amnestyjnym. Nie rozwiązuje on np. problemu sankcji pozapenalnych zastosowanych wobec wielu osób w związku z naruszeniem przepisów o stanie wojennym. Chodzi o skreślenie z listy studentów w myśl § 3 uchwały nr 189 Rady Ministrów z dnia 30 sierpnia 1982 r., o wydalenia uczniów ze szkół w myśl zarządzeń resortowych Ministra Oświaty i Wychowania oraz zwolnienia z pracy na zasadzie art. 5 ustawy z dnia 18 grudnia 1982 r.</u>
          <u xml:id="u-80.11" who="#PosełJanuszZabłocki">Jeżeli decydujemy się aktem amnestii uwolnić od kary skazanych za o wiele poważniejsze przekroczenia prawa, jeżeli decydujemy się nie pociągać do odpowiedzialności ujawniających się działaczy podziemia, byłoby czymś nielogicznym i sprzecznym ze sprawiedliwością, aby nadal ponosić mieli dotkliwe skutki swoich czynów ci, którzy naruszyli prawo w stopniu o wiele mniejszym, najczęściej ludzie młodzi i niedoświadczeni, działający pod wpływem emocji. Tym więcej, że — w odróżnieniu od orzeczeń sądowych — podejmowane wobec nich decyzje w trybie administracyjnym wielokrotnie wydawane były pośpiesznie i budzą wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-80.12" who="#PosełJanuszZabłocki">Wnosimy zatem — zgodnie z nowym brzmieniem art. 24 ustawy o szczególnej regulacji — o wydanie przez Radę Ministrów uchwały, która zapewniłaby możliwość powrotu do szkół średnich i wyższych uczniom i studentom usuniętym z racji naruszenia przepisów dekretu o stanie wojennym oraz powrotu do pracy osób zwolnionych z pracy z tegoż powodu. Konieczne jest również ostateczne odejście — tam gdzie się takie wypadki jeszcze zdarzają — od ostracyzmu i dyskryminowania ludzi, którzy dawniej byli członkami „Solidarności”. Na Kongresie PRON gen. Jaruzelski wypowiedział ważne zdanie: „Podstawowe kryterium oceny obywatela stanowi jego dzisiejsza postawa i jego udział w ogólnospołecznym wysiłku”. Trzeba, aby zasada ta była obowiązująca dla wszystkich i konsekwentnie realizowana w każdym ogniwie władzy, na każdym szczeblu administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-80.13" who="#PosełJanuszZabłocki">Wysoka Izbo! Zaznaczeniem jedności Sejmu w tej doniosłej chwili, chwili zniesienia stanu wojennego — pragniemy przyczynić się do tego, by już u progu nowego okresu, w jaki nasz kraj wchodzi, mogła się w nim dokonać pozytywna odmiana klimatu społecznego. Rzecz w tym, aby zniesienie stanu wojennego, które wkrótce nastąpi, było nie tylko zmianą stanu prawnego, ale rzeczywistym zwrotem w życiu naszego kraju, wznowieniem prawdziwego, społecznego dialogu. Aby było powszechnie tak przez władzę, jak i społeczeństwo odczute i rozumiane jako uznanie dotychczasowych rachunków za zamknięte i rozpoczęcie wzajemnych relacji niejako od nowa. Cenne są wielkie społeczne inicjatywy, które temu sprzyjają: tak rozumiemy propozycje zgłoszone przez posła Osmańczyka i udzielamy im poparcia.</u>
          <u xml:id="u-80.14" who="#PosełJanuszZabłocki">Zniesienie stanu wojennego powinno pobudzić wszędzie dążenie do przekroczenia dotychczasowych podziałów i urazów, do wzajemnego przebaczenia i narodowego pojednania, do wzrostu wzajemnego zaufania i pokoju społecznego. My, katolicy polscy, znajdujemy dla takiej postawy szczególną inspirację w niedawnej pielgrzymce Jana Pawła II, w duchu, jaki ożywiał Jego z nami spotkanie, w treściach Jego nauk do nas skierowanych. Dopiero na takim moralnym podglebiu wyrosnąć może trwałe narodowe porozumienie i rzeczywiste współdziałanie wszystkich Polaków, które jest naszą jedyną szansą i drogą do podźwignięcia z upadku naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-80.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WicemarszałekPiotrStefański">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 35 do godz. 12 min. 15)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Udzielam głosu posłowi Ryszardowi Wojnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosełRyszardWojna">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zamykamy dziś kolejny etap w historii Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i otwieramy nowy. Wielu z nas chciałoby, aby kiedyś, po latach, napisano o tym okresie, iż zapoczątkował on przełom w dziejach naszej socjalistycznej państwowości. By napisano, iż w niespełna 40 lat od rewolucyjnego przejęcia władzy, po ciężkiej i groźnej burzy, która wstrząsnęła posadami państwa i naszego systemu politycznego, weszliśmy na drogę tworzenia ustrojowej syntezy, w której spójnie sumują się wartości i tradycje drogie naszemu narodowi z szansami i logiką socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PosełRyszardWojna">Sądzę, że w naszej dzisiejszej debacie jest miejsce nie tylko na analizę prawnych instrumentów, o które Rząd wystąpił do Sejmu z myślą o zakończeniu stanu wojennego, ale jest także miejsce na zastanowienie się, jakie nauki płyną z okresu, który zamykamy oraz ku czemu idziemy.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#PosełRyszardWojna">Nauki z przeszłości najpełniej dotąd sformułował IX Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Opis politycznych i gospodarczych przyczyn niebezpiecznej sytuacji, w jakiej znalazł się w ostatnich latach nasz kraj, a także diagnoza postawiona na tym Zjeździe, stanowią memento o nieprzemijającym znaczeniu. Dokumenty Zjazdu, szczególnie te, które dotycząc bezkompromisowego obnażenia źródeł błędów w rządzeniu krajem, długo nie powinny stać się papierem archiwalnym.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#PosełRyszardWojna">Kończąc stan wojenny, a więc w pewnym sensie zamykając — dokładnie po trzech latach — okres, który zrodził konieczność sięgnięcia po środki nadzwyczajne, apelujemy do sił i ludzi, w których ręku jest odpowiedzialność za kraj, apelujmy sami do siebie, byśmy nigdy już nie przeszli do porządku dziennego nad przyczynami, które zrodziły tak masowy protest klasy robotniczej — i to jak powiedzieliśmy na IX Zjeździe — uzasadniony protest. Byśmy z tych gorzkich nauk umieli zawsze już wyciągać właściwe wnioski.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#PosełRyszardWojna">Podstawowym, generalnym wnioskiem była decyzja Zjazdu PZPR w sprawie przebudowy struktur i mechanizmów naszego życia gospodarczego i politycznego, określona mianem programu odnowy. Program ten musiał być podjęty, niestety, pod osłoną stanu wojennego. Nasi przeciwnicy polityczni nie tylko nie byli zainteresowani jego realizacją, ale zdawali sobie sprawę, że naprawa Ludowej Rzeczypospolitej pozbawi ich gleby, z której wyrośli. A wyrośli przede wszystkim z naszych błędów. Dlatego jesienią 1981 roku, właśnie po IX Zjeździe, gwałtownie wzmogli działania mające do końca zdestabilizować gospodarkę i zarządzanie państwem. Stanęliśmy w obliczu bezpośredniego zagrożenia wewnętrznego bezpieczeństwa kraju, a w zależności od rozwoju wydarzeń — być może także zewnętrznego. Wprowadzenie stanu wojennego, określone przez nas wówczas jako wybór mniejszego zła, stało się koniecznością. Przerwaliśmy narastanie nieuchronnego dramatu. Fałszywi prorocy, usiłujący w imię abstrakcyjnej wolności poderwać społeczeństwo do powstania przeciwko jego własnemu ludowemu państwu, w imię abstrakcyjnej wolności, nie liczącej się z interesami kraju i realiami współczesnego świata, zostali obezwładnieni. Nie dopuściliśmy do męczeństwa narodu.</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#PosełRyszardWojna">Tak na marginesie: w jednym z tygodników polskich, jeszcze dziś znajdujemy teksty głoszące, iż nie należy lękać się powstań przynoszących klęski, bo klęski umacniały nasz naród. Podobnie faryzejskie wywody snuje się na kanwie 120 rocznicy powstania styczniowego, ale w taki sposób, by nikt nie miał złudzeń, iż ich autorzy pod osłoną historii mówią o współczesności. Chciałoby się zapytać: Panowie! Gdzież wasz humanizm? Naród przecież nie jest pojęciem abstrakcyjnym. To suma naszych rodzin, naszych dzieci popychanych w nieszczęście.</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#PosełRyszardWojna">Nie doszło do męczeństwa narodu, bo stan wojenny nie był wydaniem wojny własnemu narodowi — jak to głosili nasi niektórzy zacietrzewieni przeciwnicy — ale przeciwnie, uchronieniem go przed wojną. Przed wojną domową, mogącą mieć nieobliczalne konsekwencje dla całej Europy. Nie doszło do męczeństwa, bo stan wojenny był u nas realizowany — jak to napisał jeden włoski dziennikarz „a la polacca”, po polsku. W tym określeniu miało się kryć szyderstwo. Że niby stan wojenny był „po polsku” niekonsekwentny. Że niby Polacy nie potrafią zrealizować porządnie nawet stanu wojennego. Że niby władza rozporządzająca tak potężnymi środkami nie potrafiła zdusić wszelkiej opozycji, zdławić wszelkiego oporu.</u>
          <u xml:id="u-83.7" who="#PosełRyszardWojna">Tak. Stan wojenny był realizowany po polsku. Powinniśmy za to podziękować gen. Jaruzelskiemu. To było świadomie zamierzone.</u>
          <u xml:id="u-83.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-83.9" who="#PosełRyszardWojna">Jest to nasz polski tytuł do chluby. Dzięki temu nie panuje dziś w naszym kraju cmentarna cisza. Szczerze i głęboko tylko ubolewamy, że było o kilkanaście ofiar za wiele. Nasi węgierscy bracia ponad ćwierć wieku temu — nie byli już w stanie tak zapanować nad sytuacją. Wymknęła im się z rąk. Zapłacili ten ich wielki dramat kilkudziesięcioma tysiącami ofiar.</u>
          <u xml:id="u-83.10" who="#PosełRyszardWojna">Dzięki takiemu, a nie innemu charakterowi stanu wojennego głębokie podziały w narodzie polskim nie zostały zacementowane. Ustrzegliśmy naszych przeciwników i siebie samych przed czynami rodzącymi nieodwracalne konsekwencje. Platforma do dialogu i porozumienia, mimo iż przez niektórych ciągle odrzucana, istnieje nieprzerwanie. Jest to już niezwykle dużo, jak na takie napięcie pasji i namiętności, jakie cechowało polskie życie społeczne przed dwoma laty. Ogromna większość społeczeństwa oraz przedstawiciele władzy państwowej zachowali pomosty ku sobie. Były one szersze lub węższe, ale dziś wiemy, że się poszerzają, że się rozbudowują.</u>
          <u xml:id="u-83.11" who="#PosełRyszardWojna">Dużą wagę przypisało nasze społeczeństwo dwu spotkaniom gen. Jaruzelskiego z Janem Pawłem II. I słusznie. Śledziliśmy wszyscy — podkreślam — wszyscy, tę pielgrzymkę Papieża Polaka po jego ojczyźnie z niezwykłą uwagę. Mamy nadzieję, że jej owoce będą dojrzewać w stosunkach między państwem a Kościołem katolickim dla wspólnego dobra. Socjalizm w Polsce nie może być zbudowany ani przeciw katolikom, ani bez nich. Po blisko czterech dziesięcioleciach raz lepszego oraz gorszego współżycia, współżycia nacechowanego nieufnością co do wzajemnych wobec siebie intencji, przyszedł czas na podmurowanie dzisiejszego stanu tych stosunków solidną bazą, w tym także prawną, regulującą na zasadzie „do ut des” platformę nie tylko współżycia, ale i współpracy. Państwo socjalistyczne, państwo laickie jest wspólnym dobrem wszystkich, reprezentuje interesy całego społeczeństwa, reprezentuje także interesy tych Polaków, którzy w naszych związkach z historią chrześcijaństwa w Polsce, w związkach z jego kulturą i wartościami widzą jeden z podstawowych czynników naszej narodowej tożsamości. Wizyta Jana Pawła II pozwoliła wszystkim ludziom dobrej woli tę postawę państwa dostrzec w całej rozciągłości.</u>
          <u xml:id="u-83.12" who="#PosełRyszardWojna">Zakończenie stanu wojennego Rząd odpowiedzialny za wyprowadzenie kraju z tarapatów związał z wystąpieniem do Sejmu o szereg regulacji prawnych zarówno na okres przejściowy, jak i na trwałe. Pamiętając, jak oszczędnie używał rygorów będących w jego dyspozycji w czasie stanu wojennego, pozostaje nam wyrazić nadzieję, iż okres, w który wchodzimy, będzie sam z siebie sprzyjał umacnianiu podmiotowej roli społeczeństwa; będzie sprzyjał konsekwentnemu poszukiwaniu optymalnych sprzęgieł między uprawnieniami władzy wykonawczej a wolą społeczną, krystalizującą się na różnych poziomach i w różnych formach samorządności. Pamiętać musimy tylko, iż wszelka samorządność wymaga wyższego stopnia kultury politycznej i zwiększonego poczucia odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-83.13" who="#PosełRyszardWojna">Etap, w który wchodzimy, to czas coraz pełniejszego rozruchu nowych systemów i mechanizmów rządzenia gospodarką i krajem, które instalujemy od IX Zjazdu PZPR. Niektóre z tych mechanizmów już się dotarły i sprawdziły, inne wymagają korekt. Wkrótce wchodzi w życie ustrojowa ustawa o radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-83.14" who="#PosełRyszardWojna">System, który wprowadzamy, ma — moim zdaniem — dwie cechy szczególne. Pierwsza — zmierzamy ku stworzeniu takich rozwiązań instytucjonalno-prawnych, by ujawniające się w życiu społecznym sprzeczności jakiejkolwiek natury znajdowały swoje naturalne rozwiązanie wewnątrz systemu i przy pomocy środków przezeń przewidzianych, a nie poza nim i przeciwko niemu. Druga cecha — to priorytet dany działaniom metodami politycznymi, a nie administracyjno-nakazowymi. Konsekwentna realizacja tych dwu cech będzie najlepszą gwarancją poszerzania demokracji socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-83.15" who="#PosełRyszardWojna">Mamy wiele danych, by móc obecnie przyspieszyć przezwyciężanie kryzysu. Problemem nr 1 jest sytuacja gospodarcza i warunki życia ludności. Ogromnej większości naszego narodu żyje się jeszcze bardzo ciężko. Nie wszystkie decyzje różnych szczebli naszych władz w dziedzinie gospodarczej zazębiają się nawzajem, nie wszystkie są przekonywające. Głośne są skargi na organizację pracy zarówno w skali makro, jak i mikro, to znaczy w zakładach pracy. Teraz, gdy przestało istnieć zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa, przed Rządem nie ma ważniejszej sprawy niż sprawne organizowanie zbiorowego wysiłku narodu dla szybszego wydobywania się z gospodarczych kłopotów. Na szczęście poziom, z którego startujemy, nie jest tym, jakim byłby, gdyby przez kraj przetoczyła się wojna domowa.</u>
          <u xml:id="u-83.16" who="#PosełRyszardWojna">Wysoka Izbo! Wśród czynników, na które mamy tylko wpływ ograniczony, są te, które wynikają z rozwoju sytuacji międzynarodowej. Tym niemniej — warunkiem jakiegokolwiek wpływu na nie jest przede wszystkim rozumienie sytuacji międzynarodowej i widzenie świata takim, jaki on jest w rzeczywistości. Tymczasem niektórzy z naszych rodzimych politycznych przeciwników wyrażają w tej dziedzinie poglądy, których prowincjonalizm idzie o lepsze z bezbrzeżną naiwnością. Tak na przykład jeden, z nich wystąpił ostatnio wobec opinii zachodnioeuropejskiej z poglądem, że gdyby sprawy w Polsce rozegrały się po jego myśli i po myśli jego kolegów, to znaczy, gdyby w Polsce zwyciężyła opozycja, to wpłynęłoby to pozytywnie na stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Związkiem Radzieckim, sytuacja międzynarodowa uległaby zasadniczej poprawie i wszystko potoczyłoby się dobrze. Autor takiego poglądu chce wmówić swym czytelnikom, iż głównym źródłem napięcia między Wschodem a Zachodem jest sytuacja w Polsce. Nie. Sytuacja w Polsce jest w ogromnym stopniu pochodną napięcia między Wschodem a Zachodem. Kontrowersja między Stanami Zjednoczonymi a radziecką Rosją, między kapitalizmem a socjalizmem istnieje nie od 1980 r. ale od 1917 r. i w jej centrum nie tkwi spór o Polskę, lecz o sprawy znacznie, znacznie rozleglejsze.</u>
          <u xml:id="u-83.17" who="#PosełRyszardWojna">Przedstawianie sytuacji na świecie pod kątem widzenia niepobożnych życzeń części naszej opozycji można by potraktować jako infantylne, gdyby nie zamysł, jaki się za tym kryje. W istocie jest to apel o nieprzyjmowanie do wiadomości uwarunkowań polskiej polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-83.18" who="#PosełRyszardWojna">W epoce broni nuklearnej i rakiet nie ma miejsca na egoizm poszczególnych państw, zwłaszcza państw o takim położeniu geograficznym jak nasze. Nie ma miejsca na rozwiązywanie problemów bezpieczeństwa w izolacji od sąsiadów lub przy nieliczeniu się z ich poczuciem bezpieczeństwa. Wszelkie zabezpieczanie się przed agresją może być organizowane tylko w skali regionalnej, bo taka jest logika tych nowych broni. Niektórzy w naszym społeczeństwie rozumieją tę logikę w odniesieniu do świata zachodniego, a nie chcą jej zaakceptować w Europie socjalistycznej. Ale na szczęście nie oni decydują i będą decydować o naszej polityce zagranicznej, o naszych sojuszach. Polska jest częścią socjalistycznego systemu obronnego i w tym upatruje swoje bezpieczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-83.19" who="#PosełRyszardWojna">Jesteśmy otwarci na szeroką współpracę z całym światem zarówno z krajami rozwijającymi się, jak i z Zachodem, z którym wiąże nas tyle więzów historycznych, kulturalnych, a — w wyniku ogromnych zakupów maszyn i technologii w latach siedemdziesiątych — także i gospodarczych. Niektóre koła na Zachodzie, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, chciałyby przy pomocy sankcji gospodarczych odciąć nas od naszych, jeszcze nie tak dawno szerokich kontaktów handlowych z Zachodem. Gdyby im się to udało, byłoby to ze szkodą dla obu stron. Wierzymy jednak, że podejmowane tu dziś przez nas decyzje wpłyną również pozytywnie na stanowisko Zachodu wobec naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-83.20" who="#PosełRyszardWojna">Wysoka Izbo! W nowy etap historii Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wchodzimy zarówno z poziomu jej wielkich dokonań, jak i naszej samo wiedzy o popełnionych błędach. Atuty te będziemy mogli wykorzystać tylko wówczas, jeśli nie ustaniemy w dążeniu do odbudowy jedności naszego narodu. Jest to najważniejszy cel, jaki stoi dziś przed drugim z rzędu pokoleniem budowniczych Polski Ludowej. Ustawa amnestyjna jest krokiem w dobrym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-83.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Kazimierz Morawski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosełKazimierzMorawski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Obradujemy w przededniu 39 rocznicy odrodzenia państwowości polskiej w nowym kształcie polityczno-ustrojowym i terytorialnym. Data 22 lipca i symbolizowane przez nią treści ideowo-polityczne skłaniają w kontekście omawianej tu dziś problematyki do głębszej refleksji nad sprawami naszej państwowości i dróg, które nas do niej doprowadziły, które ją umacniały, ale także i tych, które ją osłabiały. Koncepcja nowej polityki polskiej zarówno wewnętrznej, jak i zagranicznej umożliwiła Polakom po półtorawiekowych trudnych doświadczeniach, zawodach i klęskach ukształtowanie własnego państwa na trwałych podstawach tworzących warunki jego pomyślnego, suwerennego i bezpiecznego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PosełKazimierzMorawski">Patrząc wstecz na przebytą drogę w minionym bez mała czterdziestoleciu Polski Ludowej widzimy zarówno błędy, deformacje, jak i moralne zło, jako przejawy odchodzenia od lipcowych źródeł, a ponad tym niezaprzeczalny wielki dorobek kilku już pokoleń Polaków, którzy niezależnie od światopoglądu i motywów, którymi się kierowali, tworzyli warunki materialne i duchowe historycznego awansu naszego kraju. Im lepiej widzimy to, co było niedoskonałe lub złe, tym większa troska powinna towarzyszyć nam w kultywowaniu i rozwijaniu tego wszystkiego, co stało się dorobkiem niepodważalnym i wartością trwałą.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PosełKazimierzMorawski">Jak uczą dalsze i bliższe doświadczenia, konieczne przeobrażenia, reformy w duchu demokratycznym, musi przenikać zawsze duch państwowego instynktu, poczucia odpowiedzialności za państwo polskie i jego charakter. Duch troski o rzeczywistą naprawę i doskonalenie form życia społecznego, gospodarczego w oparciu o właściwą analizę dobrych i złych doświadczeń. Można tu posłużyć się takim przykładem, Mówimy często o pluralizmie w kulturze, czy pluralizmie światopoglądowym. Niedocenianie, czy nieliczenie się z tymi realnie istniejącym faktami prowadziło do jakże złych skutków społeczno-politycznych. Ale nie znaczy to wcale, że pragniemy, aby w nurcie demokratycznej odnowy miał torować sobie drogę renesans politycznego pluralizmu, lansowanego wprost lub w zawoalowanych formach przez różne odmiany opozycji. Byłoby to bowiem zaprzeczeniem wartości i zasad określających naszą drogę rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#PosełKazimierzMorawski">Przed 20 miesiącami — w obliczu narastającego, wspieranego z zewnątrz ataku sił przewrotu, skierowanego przeciw fundamentom naszej współczesnej państwowości polskiej, powstała konieczność realizowania polskiej racji stanu w warunkach wyjątkowych. Siły te stanęły na drodze do realizacji ogólnospołecznych aspiracji Polaków, do socjalistycznej odnowy i demokratyzacji, pragnąc pod pozorem przemian zepchnąć Polskę z drogi, na którą wkroczyła w lipcu 1944 r. Dramatyczna decyzja w ową grudniową noc, 13 grudnia 1981 r. położyła kres tym przedsięwzięciom. Wojsko Polskie pod kierownictwem przewodniczącego Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, generała armii Wojciecha Jaruzelskiego, chlubnie wypełniło swą patriotyczną powinność wobec narodu i państwa, kierując się zrozumieniem konieczności zapobieżenia bratobójczej walce i umocnienia wywalczonej z takim trudem niepodległości.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#PosełKazimierzMorawski">Jak stwierdził w swym radiowo-telewizyjnym przemówieniu gen. Jaruzelski: „Jesteśmy krajem suwerennym. Z tego kryzysu musimy więc wyjść o własnych siłach. Własnymi rękami musimy odsunąć zagrożenie. Historia nie przebaczyłaby obecnemu pokoleniu zaprzepaszczenia tej szansy”. Oceniając dziś ten miniony okres powiedzieć trzeba, że stan wojenny w naszym polskim kształcie stworzył warunki, by Polacy właśnie własnymi rękami oddalili zagrożenia i podjęli pracę nad przezwyciężaniem źródeł kryzysu tkwiących zarówno w okresie lat siedemdziesiątych, jak i w okresie przedgrudniowym.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#PosełKazimierzMorawski">Miniony okres pokazał, że skutecznie zablokowana została droga siłom politycznej reorientacji Polski, a z drugiej strony otwarta została droga do odnowy naszego życia narodowego, dla reformy funkcjonowania państwa i jego instytucji, dla coraz pełniejszego urzeczywistniania podmiotowości społeczeństwa. Zbudowane więc zostały fundamenty dla nieodwracalnego procesu reform i demokratyzacji życia. Z zadowoleniem i otuchą obserwujemy stanowcze i odważne działania Rządu w tej właśnie dziedzinie. Są one wyrazem i potwierdzeniem tej prawdy, którą wypowiedział w przemówieniu w związku z wprowadzeniem stanu wojennego Przewodniczący Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego: „Żadnego z polskich problemów nie można na dłuższą metę rozwiązać przemocą”. Władza wykazywała i wykazuje godną uznania, zdecydowaną wolę poszukiwania rozwiązań na płaszczyźnie politycznej, traktując represyjność tylko jako złą konieczność. Podkreślić więc pragnę znaczenie doskonalenia sprawności mechanizmów rządzenia aparatu władzy od góry do dołu i kształtowania stylu służby miast stylu władania.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#PosełKazimierzMorawski">Dziś, podejmując ważne decyzje, podkreślić trzeba szczególne znaczenie dalszego konsekwentnego działania w tym właśnie kierunku: rozwijania sprawności władzy i efektywności jej działania i jej służebności wobec społeczeństwa. Stworzyliśmy zespół niezbędnych warunków, aby móc iść naprzód. Zadania te mogą być wykonane w warunkach współdziałania, partnerstwa, pobudzanej inwencji twórczej, wzajemnego zrozumienia, stałego dialogu władzy ze społeczeństwem, a nade wszystko wytężonego wysiłku zbiorowego. W opinii społecznej bowiem liczą się dziś stwarzane przez władzę pozytywne, konkretne fakty, wychodzące naprzeciw odczuciom społecznym, w tym przede wszystkim te działania, które wnoszą do życia sprawiedliwość i praworządność oraz te, które poprawiają i łagodzą trudne warunki egzystencji polskich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#PosełKazimierzMorawski">Rozpoczynając nowy okres w życiu naszego kraju trzeba podkreślić raz jeszcze pragnienie, by dzieło naprawy i reform Rzeczypospolitej odpowiadało najlepiej naszym narodowym aspiracjom, tradycji i specyfice polskiej, potrzebom naszego socjalistycznego państwa i by uwzględniało też coraz szerzej doświadczenia sił chrześcijańskich, zaangażowanych od wielu lat w rozwój socjalistycznej Polski.</u>
          <u xml:id="u-85.8" who="#PosełKazimierzMorawski">Proces ten, w którym znajdują odbicie nowe doświadczenia socjalizmu w naszym kraju, stoi w sprzeczności z tymi tendencjami, dla których socjalizm oznacza nie kontynuowanie zalet i dorobku, a odrzucanie błędów i wynaturzeń, ale zerwanie z całą dotychczasową przeszłością Polski Ludowej. Nie godzimy się więc z obezwładniającym aktywność obywatelską kierunkiem przedstawiającym socjalizm jedynie jako złą konieczność, wynikającą z uwarunkowań geopolitycznych. Nasz społeczny ruch chrześcijan polskich zaangażowany jest od lat w kształtowanie z pozycji troski o socjalistyczny rozwój trwałego miejsca dla chrześcijaństwa i katolicyzmu w różnych sferach życia narodowego. Troska ta, to troska o wpisywanie tych wartości i tych struktur w rzeczywistość socjalistyczną polski. Tylko na tej drodze bowiem można trwale i we właściwej skali zabezpieczać respektowanie i szanowanie systemu wartości, których nosicielem jest Kościół i chrześcijaństwo w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-85.9" who="#PosełKazimierzMorawski">Mamy przy tym świadomość, że rozwojowej pozytywnej perspektywy w tej dziedzinie nie są w stanie określić, zapewnić, czy to tendencje oportunistyczne, zorientowane na przeczekiwanie, podtrzymujące linię emigracji wewnętrznej, czy też wprost na antysocjalizm. Tendencje te ujemnie wpływają na obywatelską kondycję wierzących, blokując aktywność społeczną, działając dezintegrująco.</u>
          <u xml:id="u-85.10" who="#PosełKazimierzMorawski">Wysoki Sejmie! Z perspektywy upływających tygodni lepiej widzimy i oceniamy przebieg i rezultaty papieskiej pielgrzymki do Polski. Wniosła ona wiele wartości moralnych, doniosłych nie tylko w sferze religijnej. Nie spełniły się nadzieje tych, którzy źle życząc Polsce pragnęli, by pielgrzymka Papieża Polaka przyczyniła się do destabilizacji życia i ożywiła ducha konfrontacji. Stało się inaczej. Pielgrzymka przebiegała w atmosferze spokoju i powagi. Przyczyniła się do budowy społecznego spokoju, do normalizacji życia. „Pragniemy — powiedział ksiądz Prymas Józef Glemp, żegnając Papieża na lotnisku w Balicach — żyć w ojczyźnie pokoju, wiedząc, że dla osiągnięcia tego pokoju potrzebne jest wytrwałe realizowanie zasad moralnych zawartych w ewangelii i nauczaniu papieskim. Potrzebny jest systematyczny wysiłek budownictwa lepszego jutra”.</u>
          <u xml:id="u-85.11" who="#PosełKazimierzMorawski">Pragnę zwrócić uwagę, iż Papież akcentował w czasie swego pobytu to właśnie, że naród polski musi żyć i rozwijać się o własnych siłach, wskazując, że trzeba to realizować przez pracę, ogólnonarodowy wysiłek, przez podniesienie poziomu moralnego społeczeństwa, przeciwdziałanie demoralizacji i walkę z wadami narodowymi, a nade wszystko przez przezwyciężanie ducha bierności i zniechęcenia. Widzimy w tym zbieżność ze stanowiskiem władz państwowych. Ta zbieżność uwydatniała się także w sprawach dotyczących umacniania pokoju światowego, nienaruszalności granic, a także kształtowania warunków pomyślności Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Stwarza to dobre perspektywy dla umacniania dialogu i poszerzania pól współdziałania Kościoła z państwem dla dobra Polski.</u>
          <u xml:id="u-85.12" who="#PosełKazimierzMorawski">Historyk naszych dni z trudnością znajdzie wyrazy dla określenia godności i rozumu, z jakimi nie tylko Rząd polski, Kościół, ale naród polski przyjął to wielkie wydarzenie, jakim była wizyta Papieża. Historia wskazuje niemal na każdej stronicy, jak bardzo polityka otwarta, oparta na zaufaniu do ludzi, do społeczeństwa, wzmaga, nie zaś hamuje spokój i dyscyplinę. Rząd poszedł tą odważną drogą, stwarzając najlepsze warunki dla przebiegu wizyty, dla uroczystości religijnych z tym związanych. Ludzie zaś odparli złe podszepty i pokusy niewątpliwie tlące się w niektórych duszach nie orientujących się, że byliby narzędziem dla obcych rozgrywek, by wykorzystać tę możliwość do wywołania zamieszek, do wzniecenia ducha konfrontacji. Dla tych wszystkich, którzy pokusę tę odrzucili, nic prócz uznania i apelu, by szli drogą konstruktywnej służby ojczyźnie, mieć nie możemy.</u>
          <u xml:id="u-85.13" who="#PosełKazimierzMorawski">Wysoki Sejmie! Przed nami ogrom trudów i pracy. Nie ugięliśmy się przed naciskami administracji Reagana, która chciała nas ukarać za to tylko, że Polak okazał się mądry przed szkodą i że własnymi siłami rozwiązujemy nawet najtrudniejsze polskie sprawy. I nadal tak będziemy postępować bez względu na to, jak kształtować się będzie wobec Polski polityka USA i ich sojuszników. W obecnej, coraz bardziej skomplikowanej i niebezpiecznej sytuacji międzynarodowej, wywołanej konfrontacyjną polityką Stanów Zjednoczonych i aktywizacją sił antypolskich w Republice Federalnej Niemiec, w sytuacji tworzonej przez siły, które chcą wykorzystać nasze trudności dla ich globalnej polityki — tym większego znaczenia nabiera trwałe sojusznicze oparcie Polski, które trzeba wciąż umacniać i pogłębiać.</u>
          <u xml:id="u-85.14" who="#PosełKazimierzMorawski">Przedmiotem naszej debaty jest dziś ustawa o amnestii, ustawa oczekiwana przez całe społeczeństwo. Powstały warunki do podjęcia tych humanitarnych, tak ważnych dla dzieła porozumienia narodowego i dalszej normalizacji życia decyzji. Są one doniosłym krokiem ku zgodzie, pojednaniu, wprowadzeniu ludzi na drogę normalnego życia i służby ojczyźnie, na drogę przestrzegania prawa. Wierzymy, że zostanie to docenione i że przyniesie pożądane owoce, służąc zasypywaniu podziałów w przezwyciężaniu uczuć nienawiści ku jednoczeniu narodów wokół spraw dziś dla ojczyzny najważniejszych.</u>
          <u xml:id="u-85.15" who="#PosełKazimierzMorawski">Uważamy w naszym Stowarzyszeniu, że powstały warunki dla zniesienia stanu wojennego. Całe społeczeństwo oczekuje na taką decyzję, ale jednocześnie trzeba zaakcentować w tym właśnie momencie konieczność wielkiej, ogólnonarodowej mobilizacji w pracy na rzecz zarysowanego przecież programu wychodzenia Polski z kryzysu, na rzecz umacniania państwa.</u>
          <u xml:id="u-85.16" who="#PosełKazimierzMorawski">Wysoka Izbo! Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego popiera i głosować będzie za przyjęciem przedłożonej ustawy o szczególnych regulacjach prawnych związanych z wychodzeniem kraju z kryzysu. Widzimy w niej niezbędny zespół norm i regulacji prawnych, tworzących konieczne zabezpieczenia, w sytuacji nie rozwiązanych przecież jeszcze wielu spraw i nieprzezwyciężonych wszystkich zagrożeń. Będziemy więc głosować za przyjęciem tej ustawy, jak również ustawy o amnestii.</u>
          <u xml:id="u-85.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Marian Żołnierczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Żyjemy w czasie szczególnym. Obecny okres ma wymiar historyczny, ponieważ rozstrzyga o kierunku, w jakim potoczą się losy Polski i Polaków. Sytuacje, w których pojęcie tworzenia historii nabiera dosłownego znaczenia wymagają od uczestników wydarzeń mądrości, wyobraźni i poczucia odpowiedzialności. Stawką jest odrodzenie narodowe, przełamanie trudności, odbudowa przesłanek pomyślnego rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Od pierwszych dni kryzysu, który wydobył się na powierzchnię naszego życia politycznego i społecznego w lipcu i sierpniu 1980 roku, twórcze i krytyczne siły partii widziały potrzebę głębokich reform, wielu zmian i przewartościowań. Ujawniając źródła i przyczyny kryzysu, nazywając po imieniu jego siły sprawcze, partia od początku opowiadała się za porozumieniem, potwierdzała swymi działaniami zrozumienie potrzeby i współdziałania w imię naczelnego dobra, socjalistycznej Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Podpisy złożone pod umowami z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia-Zdroju, porozumienie zawarte w Warszawie po przesileniu bydgoskim, urzeczywistniana z konsekwencją koncyliacyjna linia postępowania Rządu gen. Wojciecha Jaruzelskiego, uchwała programowa IX Zjazdu PZPR i odpowiadający jej zespół reformatorskich przedsięwzięć ustawodawczych — to niektóre tylko fakty z długiej listy świadczącej, że PZPR wespół ze sojuszniczymi stronnictwami, Zjednoczonym Stronnictwem Ludowym i Stronnictwem Demokratycznym, że Sejm PRL i Rząd cały czas dążyły i dążą do porozumienia na gruncie ładu konstytucyjnego i starały się utorować drogę do współdziałania.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Wiele przyczyn złożyło się na to, że ręka wyciągnięta do zgody była zwłaszcza w 1981 roku coraz wyraźniej odtrącana. Następował postępujący i wynikający z antyustrojowych pobudek proces demontażu państwa i innych struktur naszego bytu narodowego. Skutki były takie, jakimi być musiały. Kraj staczał się po równi pochyłej ku całkowitej katastrofie gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Społeczeństwo, środowiska, a nawet rodziny ogarniał coraz głębszy podział i rozdarcie. Pojęcie konfrontacji ze wszystkimi jej tragicznymi konsekwencjami nabierało realnej treści. W tych okolicznościach nadszedł czas surowej, ale bezwarunkowo już koniecznej decyzji. Zastosowanie ostrych środków przez wprowadzenie stanu wojennego uratowało spoistość państwa, przywracając stopniowo ład i rządność pozwoliło zarazem ocalić uchwalony na IX Zjeździe program reform.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Proces ograniczania wpływu sił destrukcyjnych stopniowo urealniał, mimo wielu przeszkód, perspektywę szerokiego porozumienia narodowego. Tysiące patriotów o różnej przynależności i różnych światopoglądach stworzyły w kraju ruch Obywatelskich Komitetów Ocalenia Narodowego. Trafnie odczytując nową sytuację przenieśli oni przez próg stanu wojennego ideę porozumienia i zaczęli urzeczywistniać ją mimo wielu obiektywnych i subiektywnych trudności. Potwierdzili oni, tym samym w działaniu prawdę o tym, że nawet w warunkach stanu wojennego perspektywa socjalistycznej odnowy i związanych z nią reform nie zanikała, lecz zyskiwała na znaczeniu.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Dziś odczytujemy i rozumiemy ideę porozumienia jako odbudowę współdziałania wszystkich patriotycznie myślących ludzi, stojących na gruncie konstytucyjnych zasad ustrojowych PRL, czy też godzących się z uznaniem i poszanowaniem tych zasad w rozwiązywaniu problemów, które w trosce o interes Polski i ludzi pracy wymagają koncentracji i wspólnego wysiłku jak największej części społeczeństwa. Porozumienie jest również pozyskiwaniem ludzi do uczestnictwa w realizacji programu, a także uważnym wsłuchiwaniem się w głosy i odczucia. To także wspólne ustalenie tego, co dziś powinno być i jest najważniejsze, nadrzędne i wreszcie — to odbudowa i umacnianie wzajemnego zaufania, wiązanie tak bardzo nadwyrężonych więzi społecznych.</u>
          <u xml:id="u-87.7" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Porozumieniu dobrze służy sojusznicza współpraca PZPR, ZSL i SD, rozwój Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, rozwój i umacnianie się nowych związków zawodowych, współpraca socjalistycznych związków młodzieży i wzrost ich aktywności zgodnie ze znaną już dewizą, że nie jest ważne skąd kto przychodzi, lecz dokąd chce iść. Taki jest coraz szerzej upowszechniający się i zdobywający sobie prawo obywatelstwa sens i treść linii walki i porozumienia, realizowanej konsekwentnie od dwóch lat. Myślę, że jest to tendencja, która może i powinna owocować coraz wydajniej i z korzyścią dla naszych wielkich gospodarskich porządków, jakich wspólnie dokonujemy w naszym socjalistycznym domu. Wyrazem tych porządków i socjalistycznej odnowy jest aktywność naczelnego organu przedstawicielskiego władzy państwowej — Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-87.8" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Po IX Zjeździe PZPR wzrosły szczególnie ustawodawcze i kontrolne funkcje Sejmu. Rozszerzono zakres kontroli sprawowanej przez Sejm nad Rządem i innymi organami państwowymi. Osiągnęliśmy już przecież tu i ówdzie dość odczuwalny postęp w różnych dziedzinach życia politycznego i społeczno-gospodarczego oraz rozwoju demokracji socjalistycznej. I co trzeba podkreślić, a co wygląda na swoisty rodzaj paradoksu — wprowadzając z konieczności w obronie socjalizmu stan wojenny tak szeroko, mocno i dramatycznie prezentowany we wszystkich zachodnich środkach masowego przekazu — otóż ten ponoć tragiczny stan nie tylko nie zamknął procesu reform i odnowy, ale wręcz stworzył warunki umożliwiające ich pełną realizację. Tyle, że zgodnie z naszym polskim i socjalistycznym interesem, a nie mrzonkami zachodnich polityków i różnych agencji wywiadowczych.</u>
          <u xml:id="u-87.9" who="#PosełMarianŻołnierczyk">W tym świetle — jestem prawie przekonany — historia kiedyś oceni 13 grudnia 1981 roku nie jako datę wprowadzenia stanu wojennego, a datę powrotu do realizmu. Że dla wielu ludzi w naszym kraju okres od grudnia 1981 r. do lipca 1983 r. jest i był czasem, w którym czegoś się wspólnie nauczyliśmy. Myślę też, że przede wszystkim dotarła do nas świadomość, że we współczesnym, nad wyraz skomplikowanym świecie, liczą się głównie własne siły, możliwości i praca dobrze zorganizowane, twórcze oraz gospodarność.</u>
          <u xml:id="u-87.10" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Wysoka Izbo! W programie przyjętym na IX Zjeździe PZPR, skierowanym do klasy robotniczej i całego społeczeństwa, partia zdeklarowała konsekwentne urzeczywistnianie podstawowych wartości ustrojowych socjalizmu: prymatu interesu klasy robotniczej w polityce państwa, ludowładztwa opartego na sojuszu robotniczo-chłopskim, na sojuszu z inteligencją, sprawiedliwości społecznej, roli pracy, jako źródła siły i dobrobytu narodu oraz bezpieczeństwa socjalnego. Podkreśliła zdecydowaną wolę przywrócenia praworządności, rozszerzenia demokracji socjalistycznej, praw i swobód obywatelskich. W oparciu o raport o stanie gospodarki partia nakreśliła kierunki działań konieczne do przezwyciężenia załamania gospodarczego. Przedstawiła swe zamiary dokonania głębokich reform w funkcjonowaniu państwa i gospodarki narodowej, stworzenia w przepisach prawnych i praktyce politycznej barier, które nie dopuściłyby w przyszłości do przekształcenia się konfliktów społecznych w ostre zjawiska kryzysowe.</u>
          <u xml:id="u-87.11" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Program ten, stanowiący odpowiedź na hasło „socjalizm — tak, wypaczenia — nie” przyjęło się nazywać socjalistyczną odnową. Zarysował on płaszczyznę budowy porozumienia narodowego w sprawach wówczas i dziś dla Polski i dla Polaków najważniejszych. Ten program jest obecnie konsekwentnie realizowany, z trudnościami co prawda i nie zawsze jeszcze ku powszechnemu, już odczuwalnemu zadowoleniu. Trzeba nam wszystkim ogromnego uporu, aby to, co zaplanowaliśmy, było zrealizowane. Liczą się fakty, lub pomysły, które pomagają je tworzyć.</u>
          <u xml:id="u-87.12" who="#PosełMarianŻołnierczyk">Okres, w jaki obecnie wkraczamy, otwiera nową erę naszego życia. Erę, która zadecyduje o ostatecznym kształcie i realnym wymiarze zarówno dokonywanych przemian, jak i socjalizmu w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-87.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Edmund Męclewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełEdmundMęclewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przed półtora rokiem z ciężkim sercem oddawałem swój głos aprobujący wprowadzenie stanu wojennego. Widziałem w nim i ja konieczność tragiczną, bolesną, ale konieczność. I żadna to tajemnica, że miesiące, które płynęły ciągle przeżywałem ze skurczem serca.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PosełEdmundMęclewski">Z tym lżejszym sercem oddam dzisiaj swój głos za zniesieniem stanu wojennego i za ogłoszeniem amnestii, aczkolwiek świadom jestem niedoskonałości pierwszego okresu tego powrotu ku normalności, niedoskonałości, zwłaszcza w poszczególnych regulacjach. One także bolą. I boleć będą. Ale one są także koniecznością. Bolesne i gorzkie doświadczenia minionych miesięcy nakazują ostrożność — nigdy więcej anarchii, nigdy więcej zagrożenia państwa. Niechaj nie będzie już więcej prawdą powiedzenie, że z nauki historii nauczyliśmy się tylko tego, żeśmy się niczego nie nauczyli. Z historii niedawnej trzeba się uczyć, wyciągać z niej wnioski.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#PosełEdmundMęclewski">Czy powracająca normalność może być stanem radości? Na pewno jest powodem radosnej nadziei i wiary w możliwy przełom, przełom, który musi nadejść, który nadejdzie w postawach i w świadomości.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#PosełEdmundMęclewski">Mówiono tu o historyczności tego posiedzenia. Sądzę, że nie jest w tym nic z przesady. To Sejm wielkiej pracowitości, Sejm głębokiej woli pojednania i porozumienia narodowego. Sejm nadziei.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#PosełEdmundMęclewski">Regulacje prawne, jakie ten Sejm stworzył, stwarza i stworzy jeszcze — mają działać dwustronnie — zabezpieczyć dalszą budowę struktur demokratycznych i rozwoju demokracji w Polsce, ale także zabezpieczyć przed anarchią i nawrotem groźby wewnętrznego zagrożenia. Nigdy więcej tego bezmyślnego hasła „Polska nierządem stoi”. Nigdy więcej anarchii i rozdarcia narodu.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#PosełEdmundMęclewski">Powiedzmy to głośno — Sejm przed tym posiedzeniem w twardej walce i otwartej, bardzo zdecydowanej wewnętrznej dyskusji negocjował i wynegocjował przedłożone dziś ustawy i regulacje. Na pewno niedoskonałe, ale stanowiące przecież ogromny postęp naprzód. Powiedziałbym wręcz, że są one najlepsze z doraźnie możliwych. To warunki wyjścia ku jedności, ku zaufaniu, odbudowy zaufania.</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#PosełEdmundMęclewski">Pora teraz na odzew społeczeństwa, na aktywne współdziałanie w tworzeniu normalności i w przezwyciężaniu kryzysu, który trwa w życiu narodu — kryzysu nie tylko gospodarczego. Ta bitwa o naród, o której kiedyś z tej trybuny mówiłem — toczy się i musi się toczyć, długo jeszcze będzie się toczyć. To jest ogromne zadanie, owo wyjście z emigracji wewnętrznej, z tej wielkiej ogólnej niemożności. Nie wolno stać na boku. Nie wolno czekać. Trzeba udzielić Rządowi zaufania, a choćby kredytu zaufania.</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#PosełEdmundMęclewski">Pamiętam wystąpienie generała z tej trybuny wiosną 1981 r., kiedy apelował o zaufanie, prosił o trzy miesiące bez strajków. Nie otrzymał ich. Zapewniał, iż Rząd pod jego kierownictwem będzie budować struktury demokratyczne. Tego słowa dotrzymał. Mówił też „musimy się uczyć demokracji” i dodał tu słowa, które żaden premier polski chyba jeszcze nie powiedział: „Rząd przyrzeka, iż także będzie się uczyć demokracji”. Myślę, że również te słowa stały się programem działania tego Rządu.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#PosełEdmundMęclewski">Demokracja jednak to jest i zaufanie i wiarygodność obustronna. Powtarzam — pora teraz także na społeczeństwo. Jest tyle faktów stworzonych już przez państwo, że na kredyt zaufania można i trzeba liczyć. I to nie frazes, że początek tego kredytu dała klasa robotnicza i chłopstwo polskie. To oni wyszli pierwsi naprzeciw potrzebom państwa i apelowi o zaufanie, wyszli swoim ogromnym trudem. Ten trud był warunkiem rozruchu życia i odbudowy jedności, przełomu. Właśnie w pracy odnajdywało się wielu wątpiących, błądzących, nieufnych ale miłujących kraj.</u>
          <u xml:id="u-89.9" who="#PosełEdmundMęclewski">Wysoka Izbo! Myślę, że możemy powiedzieć, iż Sejm tej kadencji także tworzył i stworzył instrumenty demokratyzacji prawa i struktury prawa. W nich, w tych demokratycznych strukturach naród może się odnaleźć i zjednoczyć. Dzięki nim powstają chronione strefy jedności narodowej. To jest narodowa szansa. Nie wolno jej zaprzepaścić. Warunkiem jednak jest uczestniczenie.</u>
          <u xml:id="u-89.10" who="#PosełEdmundMęclewski">Wiemy już dzisiaj, że wątpiący nie zawsze byli wrogami, jak wątpiący jeszcze dzisiaj też nie są wrogami, nie muszą nimi być. Oni szukają wyjścia dla siebie, muszą znaleźć to wyjście w sobie. Kryzys przecież trwa. Panaceum, recepty na naprawę sytuacji nie ma. Każdy tę receptę musi znaleźć w sobie, w swoim stosunku do kraju. Były przecież i trwają jeszcze głębokie przyczyny kryzysu zaufania. Nadużywano niejednokrotnie dobrej wiary i dobrej woli narodu. Ale właśnie dlatego, że w grze, w walce jest sprawa narodu i państwa — pomocne może być tylko współdziałanie. Ciężar przecież jest na miarę narodu.</u>
          <u xml:id="u-89.11" who="#PosełEdmundMęclewski">Zniesienie stanu wojennego i towarzysząca mu amnestia mają ogromne znaczenie moralne, psychologiczne. Wierzę w jego działanie. To jest wielka propozycja powrotu do życia — ale życia w demokracji. Wszyscy, mimo — powtarzam — niedostatków odczuwamy uczucie ogromnej ulgi.</u>
          <u xml:id="u-89.12" who="#PosełEdmundMęclewski">Podziękowaliśmy wczoraj Frontowi Jedności Narodu. Okazaliśmy przez zmiany w Konstytucji zaliczkę zaufania dla Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. Chciałbym z tej trybuny jednak apelować, oby tego zaufania nie zawiódł. Innych możliwości nie będzie. Aby nie powtarzał błędów niepotrzebnych. Niech sięga najszerzej do prawdy, najgłębiej do ludzi terenu, także do ludzi Frontu Jedności Narodu, ofiarnych przecież, sprawdzonych, którzy działali w najlepszej wierze. Niechaj jednoczy naród właśnie w działaniu i pomaga odbudowywać wzajemne zaufanie, niechaj wskazuje drogę i błądzącym, czy czekającym na te możliwości. I niech nie dopuści, Wysoka Izbo, do tego, by odrodził się klub prywatnych właścicieli Polski Ludowej. Ta Polska jest i będzie już zawsze własnością całego narodu.</u>
          <u xml:id="u-89.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-89.14" who="#PosełEdmundMęclewski">I odbudowana zostanie w normalności trudem tego narodu.</u>
          <u xml:id="u-89.15" who="#PosełEdmundMęclewski">Wysoka Izbo! Wspominano już z tego miejsca także — co jest oczywiste — rocznicę wielkiego Manifestu Lipcowego i wiążące się z nią refleksje. Ale jest i rocznica Poczdamu. W tych dniach właśnie trwała przecież przed 38 laty Konferencja Poczdamska. To także budzi wiele refleksji. I Manifest i Poczdam... Naród był wtedy rozdarty, jakże głęboko, wszak i wojna domowa była w Polsce, wtedy nie uniknęliśmy jej. A znalazł w sobie siłę jedności, odszukał czynniki integrujące — rewolucja społeczna, społeczno-gospodarcza, odbudowa zniszczonej ojczyzny z jej stolicą Warszawą, repolonizacja, zaludnienie, zagospodarowanie ziem odzyskanych, repatriacja Polaków, zewsząd z całego świata, usunięcie Niemców z Polski, obrona granicy na Odrze i Nysie.</u>
          <u xml:id="u-89.16" who="#PosełEdmundMęclewski">Wysoka Izbo! Ale warto tu przypomnieć i inne także fakty. Kiedy przygotowywał się Poczdam — brytyjsko-amerykański komitet badań strategicznych w dniu 26 maja 1945 r. sporządził dla potrzeb poczdamskiej dwójki amerykańsko-brytyjskiej wspólny dokument z następującą konkluzją: „Ponieważ nie można przewidzieć, jaka będzie polityczna orientacja Polski — było to jeszcze przed powołaniem Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej, który powstał w czerwcu 1945 r. — nasz komitet nie chciałby zalecać rozszerzenia zachodniej granicy Polski do rzeki Odry. Jakkolwiek z wojskowego punktu widzenia byłoby rzeczą niepraktyczną wysuwać poważne obiekcje przeciwko oddzieleniu tych terytoriów od Niemiec, o ile by Związek Radziecki obstawał przy takim załatwieniu sprawy, to jednak, należy uznać możliwość wykorzystania tej sprawy dla celów przetargowych”.</u>
          <u xml:id="u-89.17" who="#PosełEdmundMęclewski">Albo fragment listu ówczesnego ministra spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Edena do ówczesnego jeszcze premiera Churchilla tuż przed Konferencją w Jałcie: „Zachować elastyczność w sprawie granicy na Odrze i Nysie. Nie musimy robić takich samych ustępstw dla lubelskich Polaków, jakie byliśmy skłonni uczynić panu Mikołajczykowi dla należytego załatwienia sprawy polskiej”.</u>
          <u xml:id="u-89.18" who="#PosełEdmundMęclewski">I jeszcze jeden cytat, już z innym wydźwiękiem: Jedyną delegacją, którą zaproszono na posiedzenie wielkiej trójki do Poczdamu była polska delegacja rządowa z Prezydentem Bierutem, Premierem Osóbką-Morawskim i sekretarzem generalnym PPR — Władysławem Gomułką. Kiedy alianci już postanowili i zdecydowali się ostatecznie na kształt zachodniej granicy Polski, zlecili prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Trumanowi, aby zakomunikował o tym delegacji polskiej. I uczynił on to w dniu 1 sierpnia, mówiąc do delegacji polskiej: „Uznaliśmy fakt, iż przedstawiciele Polaków z Polski oraz przedstawiciele Polaków z zagranicy zgodzili się na utworzenie Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. Uznaliśmy ten rząd, i wobec tego mogliśmy zapoznać się z jego stanowiskiem, a potem mogliśmy podjąć jednomyślną decyzję, którą wam obecnie komunikujemy. Decyzję, że Odra i Nysa jest zachodnią granicą Polski”.</u>
          <u xml:id="u-89.19" who="#PosełEdmundMęclewski">Przecież ta próba wygrywania polskiego rozdarcia narodowego, trudności wewnętrznych Polski — towarzyszyła naszym bardzo trudnym dniom także w ostatnich dwóch latach. Przecież próbowano w czasie tego naszego dramatu narodowego wymuszać na nas ustępstwa i odstępstwa, dyktować, stosowano szantaż. Nawet padło z pewnej wysokiej trybuny niegodne porównanie Polski do obozu koncentracyjnego. W propagandzie szerokiej, skoncentrowanej — szkalowano dobre imię polskie, poniewierano nami, fałszowano obraz rzeczywistości. Temu wszystkiemu towarzyszyła jednostronność, kampania antypolska, próbowano mieszać się w wewnętrzne sprawy polskie, no i oczywiście — wygrywając słabość — rewizjonizm także. Ale naród i jego kierownictwo okazały wysokie poczucie godności narodowej. To nie budziło protestu w nikim w Polsce, w nikim, kto czuł się i czuje Polakiem. Nie ulegliśmy ani szantażowi, ani naciskom, mimo że przecież pogłębiało to nasze trudności nieraz bardzo poważnie. Chciałbym z tej trybuny postawić teraz pytanie — a jak zachowają się oni teraz, kiedy ten pretekst przestanie istnieć, kiedy stan wojenny w Polsce będzie należeć do przeszłości, kiedy wyszliśmy obronną ręką, własnym polskim wysiłkiem z tego kryzysu, gdy wchodzimy w normalizację. Pełną normalizację życia, jakkolwiek będzie ona niełatwa, jakkolwiek ten marsz być może trwać będzie długo.</u>
          <u xml:id="u-89.20" who="#PosełEdmundMęclewski">Myślę, że mam prawo z tej trybuny apelować do przyjaciół Polski w świecie — niech nikt się nie zdziwi, jeżeli powiem także do przyjaciół Polski w RFN — w RFN też mamy przyjaciół — apelować do nich, do ludzi dobrej woli, rzetelnych, zwłaszcza do ludzi pióra, prasy, środków masowego przekazu w świecie, żeby przekazywali obraz Polski prawdziwej, rzetelnej, walczącej ze swoimi trudnościami, ale walczącej także o demokrację. To będzie pomoc dla nas.</u>
          <u xml:id="u-89.21" who="#PosełEdmundMęclewski">Z tej trybuny poseł Osmańczyk mówił o Polonii zagranicznej, apelował o poparcie dla jego słów. Gorąco ze swej strony Chciałbym te myśli, te refleksje, ten apel poprzeć. Cytował on z tej trybuny również 5 prawd Polactwa w Niemczech. Sam kiedyś je również z tej trybuny cytowałem. Proponowałem nawet, aby stały się one jakby motywem, przewodnią myślą w działaniach Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, tak są syntetyczne, zawierają w sobie taki ogromny ładunek patriotyzmu i konkretnych propozycji działania. Nie jest za późno, żeby to uznać za właściwy nurt wychowywania narodowego, odradzania myśli narodowej Polski.</u>
          <u xml:id="u-89.22" who="#PosełEdmundMęclewski">I ostatnie dwie uwagi. Myślę, że trzeba, abyśmy pochylili czoła przed Wojskiem Polskim, nie tylko za jego trud, w tych ciężkich dniach, ale za jego postawę, za jego patriotyzm, za jego niezwykle godne zachowanie, za to, o czym mówił poseł Wojna, cytując być może nawet wroga Polski, iż była to sytuacja „a la polacca”, czyli po polsku. Otóż właśnie, to wojsko, postawa Wojska Polskiego pozwoliła na to, że stan wojenny przebiegł tak, że w istocie rzeczy nie ma potrzeby wstydzić się naszego zachowania. Jestem najgłębiej przekonany, że również te szczególne regulacje, jakie uchwalimy, i one będą właśnie tak przebiegały, że będzie to odbywać się i godnie, i zgodnie z interesem narodu.</u>
          <u xml:id="u-89.23" who="#PosełEdmundMęclewski">Chciałbym apelować do władz o odwagę zaufania do narodu, o odwagę wielkoduszności, która została już okazana i dokonana także w akcie amnestii. Wielkoduszność opłaca się, zostanie pokwitowana postawą narodową. Myślę, że idziemy, choć w trudzie, ku lepszej przyszłości, ku godnej przyszłości. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-89.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Edward Wiśniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełEdwardWiśniewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Do doniosłych regulacji prawnych, które rozpatrywane są na obecnym posiedzeniu Sejmu, należy niewątpliwie projekt ustawy o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-ekonomicznego oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PosełEdwardWiśniewski">Regulacja ta, nad którą dziś debatujemy, w swojej preambule wyraża zasadnicze cele, do których zaliczyć przede wszystkim należy:</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PosełEdwardWiśniewski">— po pierwsze — zagwarantowanie ochrony konstytucyjnych zasad ustrojowych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i podstawowych interesów społeczeństwa,</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PosełEdwardWiśniewski">— po drugie — zapewnienie warunków prawidłowej realizacji reformy gospodarczej,</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#PosełEdwardWiśniewski">— po trzecie — przestrzeganie porządku prawnego.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#PosełEdwardWiśniewski">Pragnę omówić niektóre z tych celów, zwłaszcza problemy natury gospodarczej, które, chociaż mają charakter przejściowy i obowiązywałyby tylko do końca 1985 r., to jednak dotyczą one najtrudniejszego okresu przezwyciężania kryzysu, i mają bezpośredni związek z realizacją najważniejszych interesów społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#PosełEdwardWiśniewski">Głęboki i dokuczliwy kryzys społeczno-ekonomiczny nadal istnieje i potrzeba jeszcze wiele wysiłku i ogromnej pracy, aby go przezwyciężyć. Chodzi bowiem o to, że obecnie muszą być w pełni zapewnione niezbędne warunki, aby osiągnąć cele i założenia narodowego planu społeczno-gospodarczego na lata 1983–1985 i uzyskać odczuwalny postęp w przezwyciężaniu tego kryzysu, co powinno wyrażać się w pełniejszym zaspokajaniu potrzeb społeczeństwa. Projekt wspomnianej ustawy zawiera zatem podstawowe warunki stwarzające możliwość zniesienia stanu wojennego.</u>
          <u xml:id="u-91.7" who="#PosełEdwardWiśniewski">Istotną sprawą dla lepszego funkcjonowania gospodarki jest zapewnienie systematycznej i ciągłej pracy dla utrzymania na niezbędnym poziomie produkcji przedsiębiorstw i zakładów realizujących ważne zadania dla gospodarki narodowej, a także innych zakładów mających wpływ na należyte zaspokajanie potrzeb ludności. Służyć temu mają między innymi:</u>
          <u xml:id="u-91.8" who="#PosełEdwardWiśniewski">— po pierwsze — stworzenie możliwości podwyższenia przez kierownika zakładu pracy, w sytuacjach niezbędnych, wymiaru czasu pracy;</u>
          <u xml:id="u-91.9" who="#PosełEdwardWiśniewski">— po drugie — opłacanie pracy w dodatkowe dni wolne od pracy tak, jak za pracę w godzinach nadliczbowych;</u>
          <u xml:id="u-91.10" who="#PosełEdwardWiśniewski">— po trzecie — ograniczenie fluktuacji pracowników w drodze możliwości przedłużania okresu wypowiedzenia stosunku pracy przez pracownika;</u>
          <u xml:id="u-91.11" who="#PosełEdwardWiśniewski">Poseł Edward Wiśniewski po czwarte — możliwości wprowadzenia przez Radę Ministrów obowiązkowego pośrednictwa pracy, stosowanego w zależności od potrzeb przedsiębiorstw i zakładów wykonujących ważne i priorytetowe pod względem gospodarczym zadania.</u>
          <u xml:id="u-91.12" who="#PosełEdwardWiśniewski">Ze względów społecznych wprowadza się możliwość obowiązku zatrudniania przez zakłady pracy ludzi niepełnosprawnych, pozostających w trudnych warunkach materialnych.</u>
          <u xml:id="u-91.13" who="#PosełEdwardWiśniewski">Trzeba podkreślić, że występują jeszcze częste zjawiska niepełnego wykorzystania możliwości produkcyjnych przemysłu, przy równocześnie odczuwalnych brakach szeregu artykułów na rynku. W celu wykorzystania całego potencjału produkcyjnego, także przez inne uspołecznione jednostki gospodarcze, projekt ustawy przewiduje możliwości nałożenia obowiązku zawierania umów w ramach profilu działalności tych jednostek o wykonanie wyrobów lub świadczenie usług szczególnie ważnych dla zaspokajania potrzeb ludności i funkcjonowania gospodarki narodowej objętych zamówieniami rządowymi, przy czym dotyczyłoby to także organizacji spółdzielczych w trybie i na zasadach określonych w przepisach prawa spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-91.14" who="#PosełEdwardWiśniewski">Przejawem przeciwdziałania niegospodarności w przedsiębiorstwach jest przyznanie organom założycielskim prawa wydawania zaleceń zagospodarowania niewłaściwie wykorzystywanego majątku trwałego lub jego zbycia. W ten sposób projekt ustawy w szeregu przypadkach znacznie wzmacnia instrumenty realizacji zadań gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-91.15" who="#PosełEdwardWiśniewski">Wysoki Sejmie! Ważnym elementem przezwyciężania kryzysu jest prawidłowe wdrażanie zasad reformy gospodarczej jako głównego instrumentu sterowania przez Rząd procesem wzrostu gospodarczego. Ta ważna sprawa znalazła swoje potwierdzenie w uchwale Sejmu z dnia 29 czerwca br. Jednak trzeba to wyraźnie podkreślić, reforma gospodarcza — jak już z tej trybuny wielokrotnie podnoszono — nie może prowadzić do nie uzasadnionego społecznie i gospodarczo wzrostu cen. Stąd też Rada Ministrów wyposażona została w uprawnienia do stosowania środków zapobiegawczych powstawaniu takich negatywnych zjawisk.</u>
          <u xml:id="u-91.16" who="#PosełEdwardWiśniewski">Na podkreślenie zasługuje także upoważnienie wojewódzkich rad narodowych do okresowego wprowadzania obowiązku zatrudniania osób uchylających się od pracy do wykonywania prac mających istotne znaczenie dla zaspokojenia potrzeb bytowych ludności i dla zapewnienia należytego funkcjonowania służb komunalnych. Ograniczałoby to zjawisko pasożytniczego trybu życia i uchylania się od pracy, co jest napiętnowane przez zdecydowaną większość społeczeństwa. Warto w tym miejscu również wspomnieć, że zmiana w ustawie o postępowaniu wobec osób uchylających się od pracy poprzez zawieszenie prawa orzekania grzywny pozwoli sądom stosować zasadę obowiązkowej pracy na cele publiczne w ramach orzekanej kary ograniczenia wolności.</u>
          <u xml:id="u-91.17" who="#PosełEdwardWiśniewski">Ostatni problem, na który pragnę zwrócić uwagę obywateli posłów, dotyczy przestrzegania porządku prawnego. Chodzi tu o umacnianie porządku publicznego, dyscypliny społecznej i poszanowania prawa jako podstawowych warunków, normalnego i prawidłowego funkcjonowania państwa. Ma to swój zasadniczy wyraz w odpowiednich regulacjach zawartych w projekcie wspomnianej ustawy. Warto też podkreślić, że projekt ustawy ma także na celu ochronę interesu ogólnospołecznego we wszystkich przypadkach, gdy interes grupowy, czy indywidualny mógłby przeważyć nad interesami ogólnonarodowymi.</u>
          <u xml:id="u-91.18" who="#PosełEdwardWiśniewski">Wysoka Izbo! Stronnictwo Demokratyczne prezentowało i prezentuje pogląd i akcentuje w swojej działalności ważną zasadę, że w rozwiązywaniu istniejących trudności jest potrzebna, zwłaszcza na obecnym etapie, rzetelna, uczciwa i solidna praca. W niej należy upatrywać szanse szybszego wyjścia z kryzysu społeczno-gospodarczego. Dziś bardziej niż kiedykolwiek walory dobrej pracy nabierają szczególnego wymiaru i są punktem wyjścia w przezwyciężaniu trudności rynkowych. Ale dobra praca może odbywać się przy zachowaniu porządku prawnego, przestrzeganiu praworządności i poszanowaniu tego, co tworzymy tutaj i uchwalamy.</u>
          <u xml:id="u-91.19" who="#PosełEdwardWiśniewski">Jak wynika ze sprawozdania Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Prac Ustawodawczych rządowy projekt omawianej ustawy został w toku prac komisji udoskonalony, w szczególności w celu lepszego dostosowania do zasad i ducha reformy gospodarczej i ograniczenia określonych wyłączeń stosowania niektórych przepisów Kodeksu pracy do niezbędnego minimum, koniecznego dla zapewnienia realizacji działań antykryzysowych. Stąd też uregulowania, które zawiera projekt ustawy powinny być rozumiane jako przejściowe i niezbędne, wynikające z umiejętności trzeźwej oceny rzeczywistości i dlatego w moim odczuciu i przekonaniu zasługują na poparcie i uchwalenie przez Wysoki Sejm. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-91.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Janina Łęgowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosełJaninaŁęgowska">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Historia czasów najnowszych nie szczędzi naszemu narodowi sytuacji trudnych, a nieraz wręcz dramatycznych. Stajemy co pewien czas wobec konieczności podejmowania niezwykle ważnych decyzji. Teraz również jest nią zniesienie stanu wojennego. Od początku zdawaliśmy sobie doskonale sprawę z tego, że wprowadzenie stanu wojennego było podyktowane realistyczną oceną sytuacji, w jakiej znalazł się nasz kraj. Przypomnijmy pokrótce.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#PosełJaninaŁęgowska">W dziedzinie gospodarczej kraj znalazł się na skraju przepaści. Strajki spowodowały całkowite rozkojarzenie więzi gospodarczych. Do niebezpiecznych granic wzrosła liczba godzin i dni nie przepracowanych. Niknęły zapasy. Półki sklepowe świeciły pustkami. Dochód narodowy spadł do poziomu sprzed kilku lat.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#PosełJaninaŁęgowska">Największe jednak zmiany pomiędzy sierpniem 1980 roku a grudniem 1981 r. nastąpiły w świadomości społecznej oraz w sferze obyczajów. Deformowaniu gospodarki w skali globalnej towarzyszyła rozpasana, rozwydrzona propaganda afirmująca wszelkie czyny godzące w socjalistyczny ustrój, we władze państwowe, w Sejm oraz w uznane powszechnie wartości moralne. Deptano symbole narodowe i nadużywano ich dla celów nie mających nic wspólnego z interesami państwa ludowego.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#PosełJaninaŁęgowska">Deformacjom uległy stosunki międzyludzkie we wszystkich niemal płaszczyznach, w środowisku pracy, w domu i szkole, w kręgach przyjaciół i znajomych. Zdewaluowały się takie normy, jak nie kradnij, szanuj rodziców, szkołę, dom rodzinny, szanuj pracę. Prawie wszystkie świeckie i nawet religijne normy moralne systematycznie łamano w imię nadrzędności celów politycznych wrogich socjalizmowi i władzy państwowej. W takich warunkach stało się koniecznością dziejową zastosowanie środków nadzwyczajnych, a tym samym radykalnych. Nie wdając się w szczegółową analizę przebiegu i efektów stanu wojennego, chciałam stwierdzić, że jego historyczną zasługą jest to, że umożliwił on przerwanie procesu samounicestwienia gospodarczego, politycznego, społecznego i moralnego. Zawrócił Polskę w ostatnim prawie momencie z drogi wiodącej do wojny domowej, na skalę, którą trudno sobie nawet wyobrazić.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#PosełJaninaŁęgowska">Stan wojenny położył kres pewnym tendencjom, inne poważnie zahamował i ograniczył, na inne wpłynął w stopniu nieznacznym. Nie mógł, i tego chyba nikt, kto realistycznie myśli, nie oczekiwał — zlikwidować całego zła, przede wszystkim przezwyciężyć do końca zjawisk, które mają swoje źródło w świadomości ludzkiej i będą wymagały uporczywej pracy przez wiele jeszcze lat, a może i dziesięcioleci.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#PosełJaninaŁęgowska">Stan wojenny niezbicie wykazał, że socjalizm w Polsce nie może być bezkarnie naruszany, że wszelkie próby wewnętrznej i światowej reakcji, światowego imperializmu muszą skończyć się niepowodzeniem. Dobrze powinni sobie zapamiętać tę lekcję ci wszyscy, którzy kiedykolwiek w przyszłości będą próbowali wykorzystać naszą słabość.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#PosełJaninaŁęgowska">Budowa socjalizmu w naszym kraju nie przebiegała bez popełniania błędów, ale błędy też mogą stać się siłą motoryczną pod warunkiem wyciągania z nich wniosków.</u>
          <u xml:id="u-93.7" who="#PosełJaninaŁęgowska">Drugim niezbitym faktem jest coraz szerszą upowszechniające się zrozumienie dużej części naszego społeczeństwa konieczności istnienia silnego i sprawnego państwa oraz pragnienie życia w pokoju i spokoju w domu, w pracy i na ulicy. Jest to kluczowa sprawa dla teraźniejszości i przyszłości całego narodu. Silne państwo, wsparte mądrością milionów ludzi, ich wolą i dyscypliną i dobrze zorganizowaną pracą jest gwarancją dalszego rozwoju, wyższego poziomu życia obywateli i coraz lepszego i wszechstronnego zaspokajania ich potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-93.8" who="#PosełJaninaŁęgowska">Wysoka Izbo! Nie przypadkowo przypomniałam, niektóre fakty charakteryzujące sytuację między sierpniem 1980 r. a grudniem 1981 r. Wiele wątków tej sytuacji funkcjonuje nadal. Nie przełamano jeszcze w wielu środowiskach postawy bierności, wyczekiwania, niechęci do władzy oraz nieufności wobec jej poczynań. Tak, jakby ktoś miał za nas i bez nas, ale w naszym przecież kraju zrobić porządek i wyprowadzić kraj z kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-93.9" who="#PosełJaninaŁęgowska">Zniesienia stanu wojennego oczekuje prawie całe społeczeństwo, ale nadzieje z tym faktem związane są bardzo zróżnicowane. Wynikają one z istnienia wielu jeszcze zagrożeń i barier na drodze przezwyciężania kryzysu, a także różnych oczekiwań związanych ze zniesieniem stanu wojennego. Kilka słów na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-93.10" who="#PosełJaninaŁęgowska">Pierwszy obszar jest związany z realizacją reformy gospodarczej i funkcjonowaniem przedsiębiorstw w warunkach trzech „S”. Nie tak dawno analizowaliśmy przebieg i skutki wdrażania reformy, w tym działalności samorządu w zakładzie. Ujawniliśmy wówczas główne zagrożenia i bariery, podjęliśmy uchwały, których celem jest ich przezwyciężenie. Ale wiemy doskonale, że uchwały nie załatwiają sprawy. Muszą być konsekwentnie realizowane.</u>
          <u xml:id="u-93.11" who="#PosełJaninaŁęgowska">Drugi obszar zagrożeń jest związany z obcą i wrogą polityką państw zachodnich wobec Polski. Sankcje gospodarcze naraziły nasz kraj na znaczne straty i trwają nadal. W płaszczyźnie politycznej rozpętano niesłychaną akcję propagandową i dywersyjną, określoną nie bez powodu mianem wojny psychologicznej, zmierzającą nie tylko do osłabienia naszej pozycji w świecie, ale przede wszystkim do wewnętrznego skłócenia Polaków, do siania nienawiści między ludźmi, do zahamowania i odwrócenia socjalistycznych przemian w naszym kraju. Ten kierunek polityki trwa nadal i pogłębiany jest narzuconym przez Stany Zjednoczone szaleńczym, prowadzącym do katastrofy wyścigiem zbrojeń. Ofiarami tej polityki są najczęściej ludzie młodzi, zdezorientowani, zagubieni i często w rezultacie błędów w wychowaniu ślepo zapatrzeni na Zachód, mimo dotkliwych i wielokrotnych lekcji historii, jakie dotknęły ich ojców i dziadków. Odzyskanie młodego pokolenia dla socjalizmu jest ogromnie odpowiedzialnym zadaniem dla nas wszystkich. Dobrze, że Sejm podjął tu także określone działania, a nasi młodzi koledzy posłowie wspólnie z NRD-owskimi kolegami dali wyraz swej obywatelskiej odpowiedzialności, uchwalając i podpisując w Zgorzelcu znany nam apel do młodzieży Europy w sprawne wzmożenia walki o pokój i powszechne rozbrojenie i bezpieczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-93.12" who="#PosełJaninaŁęgowska">Trzeci obszar jest związany z istnieniem podziemia antysocjalistycznego. Wprawdzie jego wpływy zostały znacznie ograniczone, postępuje jego izolacja polityczna, ale przywódcy podziemia liczą na ludzką naiwność, na brak dojrzałości politycznej niektórych środowisk, na dalsze zapotrzebowanie na ich działanie i poparcie zagranicznych ośrodków antypolskich. Zniesienie stanu wojennego stwarza szanse przywódcom podziemia zaniechania wrogiej działalności. Czy z tej szansy skorzystają — zobaczymy w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-93.13" who="#PosełJaninaŁęgowska">Czwarty obszar zagrożenia jest związany z trwającym kryzysem postaw w wielu środowiskach, w tym wśród ludzi kultury i nauki. Polska w chwili obecnej bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje aktywnego, twórczego udziału nauki w przezwyciężaniu kryzysu. Krajowi potrzebne są nowe własne wynalazki, własna myśl techniczna i naukowa. Jest to pilny nakaz wyznaczony przez współczesne wymogi szybko rozwijającego się świata. Kto w tej sytuacji twierdzi, że „mnie to nie obchodzi”, kto interesy osobiste lub grupowe wyżej stawia niż interesy kraju, ten zasługuje na miano człowieka zaślepionego egoizmem. Społeczeństwo ma prawo oczekiwać od twórców i uczonych nie tylko jednoznacznych deklaracji, lecz czynów.</u>
          <u xml:id="u-93.14" who="#PosełJaninaŁęgowska">Piąty obszar barier jest związany z postawami wobec pracy i zjawiskami występującymi w procesie pracy. Społeczeństwo widzi skutki określonych negatywnych postaw w postaci niskiej wydajności pracy, niskiej jakości produktu, słabej dyscypliny pracy, absencji, braku gospodarności, zatruwania środowiska naturalnego człowieka i barbarzyńskiego stosunku do przyrody, biurokracji, asekuranctwa, obojętności i niekompetencji oraz zadufania wielu urzędników i kierowników różnych szczebli. Społeczeństwo widzi te niepokojące zjawiska, ale jeszcze nie dość skutecznie umie i próbuje z tymi zjawiskami walczyć. Trzeba szybko, poznając przyczyny i mechanizmy takich postaw, działać, aby je przezwyciężyć, uruchamiając obywatelską inicjatywę i chęć działania w interesie nas wszystkich. Na tych problemach trzeba i należy skupić, moim zdaniem, i to w miarę szybko, nasze siły i starania — Rząd, partie polityczne i organizacje społeczne i zawodowe muszą znaleźć sposoby przezwyciężania wymienionych przeze mnie barier i niebezpieczeństw, piętrzących się w naszym marszu ku lepszej przyszłości. Musi je znaleźć również Sejm oraz ta część naszego społeczeństwa, która interesy kraju i socjalistycznego państwa uznaje za dobro nadrzędne. Zadania są olbrzymie. Podołać im może Rząd wyposażony w odpowiednie instrumenty w ścisłym współdziałaniu z ogółem ludzi pracy, reprezentując i zabezpieczając ich interesy. Powoli tworzy się platforma porozumienia ludzi dobrej woli w wielkim dziele odnowy kraju. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza na IX Nadzwyczajnym Zjeździe wypracowała realistyczny program przebudowy naszego życia społeczno-gospodarczego, który jest realizowany. Od nas, od wszystkich Polaków zależy, jak szybko i czy go w pełni zrealizujemy. Od nas wszystkich zależy, aby w kraju panował spokój, były mądre rządy, aby socjalizm, sprawiedliwość społeczna i praworządność stały się realną rzeczywistością.</u>
          <u xml:id="u-93.15" who="#PosełJaninaŁęgowska">Wysoki Sejmie! Na zakończenie, wyrażając słowa uznania żołnierzom, podoficerom, oficerom i generałom Ludowego Wojska Polskiego, funkcjonariuszom Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa za ciężar odpowiedzialności, jaki na siebie wzięli, za ich hart i poświęcenie, jakie wykazali w tych trudnych czasach, za ich przywiązanie do socjalizmu i socjalistycznego państwa, pragnę życzyć sobie i nam wszystkim, aby nigdy więcej nie trzeba było sięgać do takich środków w imię naprawy Rzeczypospolitej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-93.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Witold Lipski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosełWitoldLipski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Sądzę, że doniosłość ustaw i decyzji podejmowanych w tym punkcie porządku dziennego polega także na tym, że odzwierciedlają one zasadniczą zmianę w konkretnej sytuacji Polski.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PosełWitoldLipski">Osiągnięty postęp w produkcji, jak również postępująca stabilizacja w życiu społecznym, wygasanie emocji stwarzają podstawę do zniesienia stanu wojennego. Sejm udzielając poparcia dla takich decyzji działa w przekonaniu, że chociaż pozytywna tendencja w gospodarce i w życiu społecznym nabiera cech trwałości, mamy jeszcze do przezwyciężenia wiele trudnych problemów wewnętrznych i zewnętrznych. W tej sytuacji uzasadnione jest wprowadzenie przejściowo przepisów dających rządowi większe możliwości przezwyciężania kryzysu, niedopuszczania do powrotu do stanu, który zmuszał do podjęcia nadzwyczajnych kroków. Bilans, jakim legitymuje się Rząd, uzasadnia przekonanie, że będzie on korzystać z wprowadzanych zabezpieczeń tylko w wypadku absolutnej konieczności.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#PosełWitoldLipski">Z zadowoleniem należy przyjąć do wiadomości, że w konkretnej sytuacji można pozytywnie odpowiedzieć na apel PRON w sprawie zniesienia stanu wojennego oraz amnestii. O tym, że władza zdecydowanie zmierza do politycznego rozwiązywania kryzysu na gruncie dialogu i porozumienia świadczył między innymi zakres represji karnych oraz stosowane szeroko prawo łaski. Ustawa w sprawie amnestii będzie dalszym krokiem we właściwym kierunku, będzie aktem humanitarnym, a jednocześnie świadczącym o normalizacji i stabilizacji władzy, gdyż tylko stabilna władza może sobie pozwolić na takie akty. Należy wyrazić nadzieję, że ten akt służyć będzie pojednaniu, porozumieniu i dalszemu jednoczeniu narodu na platformie Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#PosełWitoldLipski">Występując z apelem o zniesienie stanu wojennego oraz o amnestię Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego dowiódł, że jest uczulony na opinię publiczną, że konsekwentnie pragnie realizować cele, jakie postawił sobie od zarania swego istnienia. Przypomnijmy, że już w listopadzie ub. roku PRON wystąpił do władz z apelem o zniesienie stanu wojennego. Ówczesne warunki nie zezwalały na pełną realizację tego postulatu i dlatego stan wojenny mógł być tylko zawieszony. Dziś, na szczęście, sytuacja społeczno-polityczna w naszym kraju jest inna. W związku z tym realne są przesłanki pozytywnej odpowiedzi na apel PRON.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#PosełWitoldLipski">Obywatele Posłowie! W tym momencie, sądzę, godzi się skierować należne słowa uznania dla Ludowego Wojska Polskiego, dla Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i jej przewodniczącego gen. armii. Wojciecha Jaruzelskiego, który dla ratowania ojczyzny miał odwagę wziąć na siebie największy ciężar odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#PosełWitoldLipski">Omawiane sprawy skłaniają do ogólniejszych refleksji. Dziś, bogatsi o przykre doświadczenia, z większą jeszcze pewnością możemy powiedzieć, że wprowadzenie stanu wojennego było koniecznością i że stan ten spełnił swoją rolę. Mimo to nie dezaktualizuje się teza, głoszona w tej Izbie od samego początku, że wprowadzenie stanu wojennego nie jest godną polecenia metodą rozwiązywania kryzysów społeczno-politycznych. Konieczność odwołania się do działań nadzwyczajnych pokazuje głębię i rozległość kryzysu. Jeśli armia musi podjąć się zadań, do których nie jest powołana, to dobrze, że mamy taki spadochron na wypadek katastrofy. Ale równocześnie jest to oskarżenie tych, którzy zawiedli, nie robili tego co do nich należało i ktoś za nich musiał — jak to się mówi — zrobić kawał ciężkiej roboty.</u>
          <u xml:id="u-95.7" who="#PosełWitoldLipski">Wydaje się, że ta gorzka refleksja musi być trwałym dorobkiem dramatycznego okresu najnowszej historii Polski na równi z piekącym pytaniem — dlaczego tak wielu ludzi milczało w okresie największego zagrożenia ojczyzny.</u>
          <u xml:id="u-95.8" who="#PosełWitoldLipski">I jeszcze jedna refleksja. Nie ma dotychczas podstaw do gruntowniejszej oceny zachowań i postaw grup społecznych w okresie wielkiego polskiego kryzysu. Przedwczesne i pochopne ferowanie wyroków w tych sprawach byłoby szkodliwe i nie służyłoby pojednaniu i porozumieniu. Dlatego — sądzę — należy powstrzymać się na przykład przed powtarzaniem obiegowych na wsi poglądów, chociaż usprawiedliwionych subiektywnie, sprowadzających się do hasła: „myśmy nie strajkowali”.</u>
          <u xml:id="u-95.9" who="#PosełWitoldLipski">Warto jednak zwrócić uwagę na inny aspekt roli wsi i rolnictwa w okresie poprzedzającym kryzys oraz w czasie jego przebiegu. W naszym systemie rolnictwo jest czynnikiem „kryzysogennym” w tym sensie, że zaniedbania w tym dziale gospodarki narodowej, wadliwa polityka rolna stanowią ważną przyczynę sprawczą, przyspieszającą kryzys gospodarczy, a następnie społeczno-polityczny. Mniej znany jest natomiast fakt, że u nas rolnictwo w mniejszym stopniu ulega kryzysowi. Świadczą o tym wskaźniki produkcji z ostatnich lat, a jeszcze bardziej fakt, że w okresie kryzysu artykuły rolnicze, wprawdzie częściowo reglamentowane, stanowią coraz większy procent w wydatkach przeciętnego budżetu rodzinnego. W 1979 r. — 35%, w 1982 r. ponad 50%. Jest to zaskakujące, jednak prawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-95.10" who="#PosełWitoldLipski">Z pewnością przyznanie rolnictwu i gospodarce wyżywieniowej najwyższego priorytetu odegrało znaczną rolę w zwiększaniu jego odporności na kryzys. Jednak nie był to czynnik decydujący. Większy wpływ ma prawidłowa polityka rolna, formułowana i realizowana wspólnie przez PZPR i ZSL, co stwarza korzystny klimat społeczny, równie ważny w rolnictwie, jak warunki atmosferyczne. Przede wszystkim jednak rolnictwo może spełniać tak istotną rolę w przezwyciężaniu kryzysu dlatego, że w 3/4 rolnictwa obowiązują w pełni od lat te zasady ekonomiczne, które powinny stanowić fundament wprowadzanej w życie reformy gospodarczej. Mimo wielu przeszkód, utrudnień biurokratycznych, a przede wszystkim braków w zaopatrzeniu — rolnictwo chłopskie indywidualne, a także spółdzielnie produkcyjne kierują się zasadą trzech „S”.</u>
          <u xml:id="u-95.11" who="#PosełWitoldLipski">Obywatele Posłowie! Zniesienie stanu wojennego jest zamknięciem formalno-prawnym ważnego etapu. Decyzje w tej sprawie otwierają jednocześnie nowy etap. Uważam, że nie zapominając o przeszłości powinniśmy koncentrować naszą uwagę i działalność na dniu dzisiejszym i na przyszłości. Wydaje się, że w tym ważnym momencie przywołać warto na myśl, jak wielką rolę w Polsce odgrywają od dawna te elementy, które określa się jako imponderabilia.</u>
          <u xml:id="u-95.12" who="#PosełWitoldLipski">Stan naszego społeczeństwa, podzielonego jeszcze, pełnego urazów jest wielkim problemem, równie wielkim, jak sprawy lepszego funkcjonowania naszej gospodarki, a to funkcjonowanie nie jest możliwe bez przełamania impasu psychologicznego. W płaszczyźnie stosunków urząd — obywatel dokonuje się co dziennie faktyczny plebiscyt. Sprawa przestrzegania praworządności decyduje często o postawie obywatela — czy uznaje on program socjalistycznej odnowy za rzecz wiarygodną, godną poparcia, a więc mówiąc najogólniej — jest za władzą, czy nie. Wydaje się, że aczkolwiek funkcjonowanie urzędów zgodnie z zasadą praworządności jest kwestią bardzo ważną, trzeba postawić sobie obecnie jeszcze większe zadania. W stosunku władza — obywatel musi być więcej ludzkiego zrozumienia, więcej normalnych ludzkich odruchów pomocy i szacunku. Jest to potrzebne także w stosunkach między ludźmi w ogóle i w widzeniu władzy przez obywateli. Jednakże przykład musi iść z góry.</u>
          <u xml:id="u-95.13" who="#PosełWitoldLipski">Obywatele Posłowie! Polacy potrzebują dziś jeszcze bardziej niż kiedykolwiek „poczucia się dobrze” u siebie w) kraju. Potrzebują przeświadczenia, że trudności naszego życia są do przełamania, bo wspólnie z władzą podejmuje się sensowne działania na rzecz tego, żeby było lepiej. Budowanie tego przeświadczenia to bardzo trudne, ale i bardzo ważne zadanie. Niech mi będzie wolno wyrazić nadzieję, że to co dziś podejmujemy w tej Izbie przyczyni się do upowszechniania tego tak potrzebnego przeświadczenia. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-95.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Głos ma poseł Władysław Jonkisz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełWładysławJonkisz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W toku dzisiejszej debaty wracamy myślami do wydarzeń nieodległej przeszłości, których owoc w postaci widocznych postępów normalizacji życia w kraju stawia na porządku dziennym obrad naszego parlamentu sprawy doniosłej wagi.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PosełWładysławJonkisz">Za nami jest trudny okres zuchwałego działania kontrrewolucji, godzącego w podstawy naszego bytu państwowego i degradującego gospodarkę. Za nami 12 miesięcy stanu wojennego i półroczny okres jego zawieszenia. Za nami są kolejne dni, podczas których wspólnie zdawaliśmy bardzo złożony egzamin z patriotycznej dojrzałości, obywatelskiej rozwagi i ideowej świadomości. Zdawaliśmy ten egzamin wszyscy — społeczeństwo, partia, Rząd, wojsko i organy porządku publicznego, a także my, posłowie w Sejmie i w kontaktach z wyborcami — W wystąpieniu gen. Wojciecha Jaruzelskiego w grudniu 1981 r. zawarte zostały idee i cele, ku którym muszą dążyć społeczeństwo i władze, zostały określone kierunki działań, jakie pilnie należało podjąć, by wydobyć kraj z zamętu i zbudować fundament odnowy. Sądzę, że sprostaliśmy ciężkiej próbie. Dowiedliśmy, że Polski jesteśmy warci. W partii dowiedliśmy wierności linii programowej IX Zjazdu, bo właśnie jego uchwały zawierały zasady odnowy życia społeczno-politycznego i niosły zapowiedź wyprowadzenia kraju z kryzysu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#PosełWładysławJonkisz">Niezmienny pozostał program walki i porozumienia. Coraz szersze kręgi społeczeństwa pozyskuje Patriotyczny Ruch Odrodzenia Narodowego. Opozycja polityczna straciła podstawową bazę społecznego poparcia. Tworzony jest system umożliwiający obywatelom uczestniczenie w podejmowaniu decyzji w sprawach kluczowych dla społeczeństwa, sprzyjający kontroli władz wykonawczych i zobowiązujący władze do konsultowania projektów istotnych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#PosełWładysławJonkisz">Na IX Nadzwyczajnym Zjeździe PZPR podjęliśmy uchwałę, której obszerne fragmenty określiły stanowisko PZPR w kwestiach życia publicznego, udziału obywateli w rządzeniu państwem. Dla realizacji idei ludowładztwa zrobiliśmy wiele zarówno w sferze prawa, włącznie z wczorajszymi decyzjami Sejmu, jak i w praktyce działania.</u>
          <u xml:id="u-97.4" who="#PosełWładysławJonkisz">Jeśli obiektywnie ocenimy możliwości samorządów pracowniczych, samorządów mieszkańców, rad spółdzielczych, jeżeli wejrzymy w ustawy i inne akty prawne okaże się, iż każdy, kto chce uczestniczyć w rządzeniu, razem odpowiadać za wspólną przyszłość, znajdzie odpowiednie dla siebie miejsce, na niższym lub wyższym szczeblu władzy, co wcale nie oznacza mniejszej lub większej wartości tego działania. Rzecz w tym, by rozwój ludowładztwa prowadził do masowego udziału w służbie państwa, w której każdy zaangażowany i ofiarny człowiek i działacz jest ważny i niezwykle potrzebny.</u>
          <u xml:id="u-97.5" who="#PosełWładysławJonkisz">Inicjatywy obywatelskie, których ciągle za mało, spotykają się coraz częściej z poparciem władz, które chcą nie tylko podejmować decyzje, ale czują się zobowiązane do ich uzgadniania i weryfikowania z reprezentantami społeczeństwa. Chodzi po prostu o realny socjalizm i realną demokrację socjalistyczną, o to, by nigdy więcej nie występował podział na „my i oni”, by klimat społecznego zaufania i poparcia dla działalności władz umożliwiał równocześnie usuwanie w porę błędów i negatywnych zjawisk oraz eliminował ich skutki. Taki obraz stosunków społecznych zaczął się kształtować właśnie w, stanie wojennym.</u>
          <u xml:id="u-97.6" who="#PosełWładysławJonkisz">Na drodze porozumienia narodowego dokonuje się wiele, ale idąc za słowami Andrzeja Frycza-Modrzewskiego: „są dalej ludzie bardzo skorzy do obrażania innych, ale gdy chodzi o pojednanie się — albo powolni, albo zgoła nie dbający. Gdy nawet konieczność zmusza ich do pojednania, to poczytują sobie za hańbę okazać to jawnie. Dołącza się do tego zła, wielka niepoczciwość i niecnota wielu ludzi, którzy albo podżegają i podtrzymują cudze niezgody czy to osobiście, czy przez pomocników swej lekkomyślności, albo też niezgód wybuchłych nie chcą łagodzić, choć mogą. Pojednanie każdy czynić powinien, a już najbardziej ludzie uczczeni godnościami”.</u>
          <u xml:id="u-97.7" who="#PosełWładysławJonkisz">Obywatele Posłowie! Przygotowujemy się do zniesienia stanu wojennego. Wyrażamy w ten sposób nadzieję i pewność, że mamy dość siły, dość mądrości, by przejść bezpiecznie przez próg dzielący stan wojenny od normalnego. Wyrażamy przekonanie, że będzie to wielki krok naprzód udowadniający, iż z trudnej próby historycznej potrafimy wyjść obronną ręką. Musi temu jednak towarzyszyć trzeźwa, praktyczna refleksja, a nie naiwna euforia. Chaos gospodarczy i społeczny, choćby w najmniejszym stopniu, nie może się powtórzyć. Byłaby to klęska dla kraju i dla nas wszystkich. Nie chcą go i mówią o tym uczciwie pracujący ludzie.</u>
          <u xml:id="u-97.8" who="#PosełWładysławJonkisz">Celem socjalistycznej odnowy jest sprawiedliwa i silna demokratyczna, ale nie zanarchizowana Polska. Potrzebne są krajowi realne zabezpieczenia. Gwarancją bezpieczeństwa Polski są nasze sojusze, stabilizacja gospodarcza na gruncie reform, ład społeczny i porządek. Państwo musi zachować możliwość przeciwdziałania ujemnym zjawiskom przekazanym w spadku przez minione lata. Stąd z uwagą i aprobatą przyjmuję projekt ustawy o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-ekonomicznego oraz o zmianie niektórych ustaw. Proponowane w ustawie uregulowania prawne w największym zakresie mają sprzyjać osiągnięciu celów i założeń narodowego planu społeczno-gospodarczego na lata 1983–1985.</u>
          <u xml:id="u-97.9" who="#PosełWładysławJonkisz">Oceniając stopień stabilizacji naszej gospodarki, a tym samym stan wychodzenia z kryzysu, nikt kto patrzy obiektywnie, nie może stwierdzić, iż sytuacja nie uległa poprawie. Lektura opublikowanego wczoraj komunikatu Głównego Urzędu Statystycznego o sytuacji społeczno-gospodarczej kraju w pierwszym półroczu potwierdza, że na większości podstawowych odcinków gospodarki mamy już do czynienia z trwałym odzyskiwaniem zdolności do rozwoju, chociaż nie bez pewnych zagrożeń. Przedsiębiorstwa w większości przestały biernie oczekiwać na to, że, jak kiedyś, zwiększając zatrudnienie i przydziały surowców będzie można zwiększyć produkcję. Nie ma złudzeń w tej sprawie. I stąd przynoszące efekty wysiłki zmierzające do obniżki zużycia materiałów i do załatwiania problemów zatrudnienia przede wszystkim przez wzrost wydajności.</u>
          <u xml:id="u-97.10" who="#PosełWładysławJonkisz">Czy jednak wystarczająco zmienił się stosunek do pracy i wzrosła dyscyplina? Czy zastosowano odpowiednie metody ograniczenia fluktuacji załóg? Czy wykorzystano możliwości wzrostu produkcji rynkowej? Czy zastosowano skuteczną tamę nie uzasadnionego wzrostu cen? Czy w działalności niektórych rad pracowniczych interes ogólnospołeczny, interes robotników jako klasy społecznej jest traktowany ponad partykularyzmem zakładowym?</u>
          <u xml:id="u-97.11" who="#PosełWładysławJonkisz">W rozwiązywaniu tych spraw jesteśmy na początku drogi, i proponowane w ustawie rozwiązania prawne mają wzmocnić korzystny kierunek działania dla przezwyciężania kryzysu godzącego w podstawowe interesy społeczeństwa. Są więc rozwiązaniami na równi niezbędnymi, co koniecznymi. Również korzystny wpływ na podniesienie rangi socjalistycznego wychowania młodzieży będą mieć proponowane regulacje prawne uzupełniające lub zmieniające niektóre artykuły ustawy o szkolnictwie wyższym i Karcie Nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-97.12" who="#PosełWładysławJonkisz">Wysoka Izbo! Rozpatrujemy też projekt ustawy o amnestii. Z konkretnej oceny sytuacji wynika, że nasze społeczeństwo w przytłaczającej większości rozumie i ceni normalizację. Projekt bierze to pod uwagę i zakłada, że będzie on służył dalszemu postępowi i stabilizacji. Są jednak jednostki, które tego rozumieć nie chcą, będące w gotowości do burzenia spokoju. Nie może to hamować postępu. Ale też postęp musi uniemożliwić kontynuowanie tym jednostkom procederu służącego wrogim interesom, rozbieżnym z interesami polskiego społeczeństwa. Myślę, że takie bezpieczniki w imię naszego wspólnego dobra i spokoju, jakże dziś potrzebnego, dla realizacji tak poważnych, oczekujących nas zadań, powinniśmy stworzyć i jestem za nimi.</u>
          <u xml:id="u-97.13" who="#PosełWładysławJonkisz">Wysoki Sejmie! Dzisiejszą debatę toczymy w przeddzień święta odrodzenia Polski. Jest to rocznica odrodzenia naszej państwowości i powstania Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jako państwa ludzi pracy. Urzeczywistniamy wielkie dzieło społecznej przebudowy w granicach kraju, zakreślonych u początku naszego historycznego bytu. Powróciliśmy na prastare ziemie ojczyste dzięki zwycięstwu Związku Radzieckiego, Wojska Polskiego i innych sił sojuszniczych nad hitlerowskim faszyzmem.</u>
          <u xml:id="u-97.14" who="#PosełWładysławJonkisz">Decyzje, które dziś Podejmiemy powinny sprzyjać pomnażaniu siły naszego narodu dla budowy socjalizmu i umacniania ojczyzny, wzmóc znaczenie i podnieść rolę Polski jako rzecznika pokojowych dążeń, wspólnych wszystkim narodom.</u>
          <u xml:id="u-97.15" who="#PosełWładysławJonkisz">Społeczeństwo oczekuje na zniesienie stanu wojennego, chociaż, jak tu już podkreślano, dla jego znakomitej większości uciążliwości stanu wojennego dawno już przestały być odczuwalne. Pragnie też, aby decyzja o zniesieniu stanu wojennego sprzyjała spokojnej, twórczej pracy, atmosferze dalszego rozszerzania bazy porozumienia społecznego, utrzymaniu ładu i porządku w naszych miastach, na naszych ulicach, w zakładach.</u>
          <u xml:id="u-97.16" who="#PosełWładysławJonkisz">Coraz wyraźniej rysuje się kształt i realność porozumienia zgodnie z wolą Sejmu, wyrażoną w tej sali przed rokiem. Myślę, że wagę podejmowanych tu dziś spraw, wyrażonych w projektach rozpatrywanych ustaw, powinniśmy podkreślić zarówno w rozumieniu sytuacji i dążeniu do porozumienia, jak również w głosowaniu nad ustawami.</u>
          <u xml:id="u-97.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-ekonomicznego oraz o zmianie niektórych ustaw wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisję Prac Ustawodawczych a także z dodatkowymi poprawkami zgłoszonymi przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-98.6" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania? 3 posłów.</u>
          <u xml:id="u-98.7" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o szczególnej regulacji prawnej w okresie przezwyciężania kryzysu społeczno-ekonomicznego oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-98.8" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Zarządzam przerwę do godziny 15.</u>
          <u xml:id="u-98.9" who="#WicemarszałekJerzyOzdowski">Jest uprzejma prośba do Obywateli Posłów o punktualne przybycie po zakończeniu przerwy na salę obrad.</u>
          <u xml:id="u-98.10" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 05 do godz. 15)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#Marszałek">Proszę o zabranie głosu Przewodniczącego Rady Państwa Henryka Jabłońskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Dnia 13 grudnia 1981 roku obywatele Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dowiedzieli się z rozplakatowanych obwieszczeń, że „kierując się potrzebą zapewnienia wzmożonej ochrony podstawowych interesów państwa i obywateli, w celu stworzenia warunków skutecznej ochrony spokoju, ładu i porządku publicznego oraz przywrócenia naruszonej dyscypliny społecznej, a także mając na względzie zabezpieczenie możliwości sprawnego funkcjonowania władzy i administracji państwowej oraz gospodarki narodowej” — Rada Państwa wprowadziła stan wojenny na obszarze całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Sformułowania te, aczkolwiek całkowicie zgodne z istotą celu wprowadzenia stanu wojennego, noszą na sobie piętno prawniczych wymogów, brzmią sucho, nie oddając dramatyzmu sytuacji, w jakiej uchwała Rady Państwa została podjęta. Dlatego przywołać muszę na pamięć obywateli posłów choćby kilka zdań z ówczesnego przemówienia generała Wojciecha Jaruzelskiego, w którym obwieszczał ukonstytuowanie się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. „Ojczyzna nasza znalazła się nad przepaścią — mówił Premier. Dorobek wielu pokoleń, wzniesiony z popiołów polski dom ulega ruinie. Struktury państwa przestają działać. Gasnącej gospodarce zadawane są codziennie nowe ciosy. Warunki życia przytłaczają ludzi coraz większym ciężarem. Przez każdy zakład pracy, przez wiele polskich domów przebiegają linie bolesnych podziałów. Atmosfera nie kończących się konfliktów, nieporozumień i nienawiści sieje spustoszenie psychiczne, kaleczy tradycje tolerancji. Strajki, gotowość strajkowa, akcje protestacyjne stały się normą. Wciąga się do nich nawet szkolną młodzież, wczoraj wieczorem wiele budynków publicznych było okupowanych. Padają wezwania do fizycznej rozprawy z „czerwonymi”, z ludźmi o odmiennych poglądach. Mnożą się wypadki terroru, pogróżek i samosądów moralnych, a także bezpośredniej przemocy. Szeroko rozlewa się po kraju fala zuchwałych przestępstw, napadów i włamań. Rosną milionowe fortuny rekinów podziemia gospodarczego. Chaos i demoralizacja przybrały rozmiary klęsk. Naród osiągnął granicę wytrzymałości psychicznej. Wielu ludzi ogarnia rozpacz. Już nie dni, lecz godziny przybliżają ogólnonarodową katastrofę”.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Te słowa padły po długich, przy wykazaniu pełnej dobrej woli, umiaru i wręcz niewiarygodnej cierpliwości, usiłowaniach władz doprowadzenia do porozumienia narodowego, opanowania wzmagającej się anarchii, przywrócenia ładu w gospodarce kraju. Nie trafiały one jednak do umysłów i sumień przywódców „Solidarności”, nie przerażały ich puste półki sklepowe, widmo nędzy i głodu, nie wykazywali niepokoju zbliżającą się zimą, spokojnie patrzyli na rosnącą gorycz i obawę matek, którym coraz bardziej brakowało środków, by ustrzec swe dzieci przed brudem, a w konsekwencji nasileniem się chorób.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Nic dziwnego. Obrady radomskie i gdańskie pokazały ich właściwe oblicze.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">„Dla narodu polskiego nadszedł moment historyczny i ostatnia szansa zaprowadzenia porządku we własnym domu, własnymi siłami” — głosiła proklamacja Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-100.5" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Takie było uzasadnienie decyzji Rady Państwa. Tak obszerne jego przypomnienie wydało mi się konieczne. Pamięć ludzka bowiem łatwo wypiera złe wspomnienia. A choć przykre — są one niezbędne, abyśmy w pełni zdali sobie sprawę z przebytej od tego czasu drogi i właściwie mogli ocenić podejmowane obecnie decyzje.</u>
          <u xml:id="u-100.6" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Motywy wprowadzenia stanu wojennego tłumaczą zarówno jego charakter, jak i metody stosowania obowiązującego w tych warunkach prawa. Był on wprowadzony zgodnie z przepisami Konstytucji, a więc — wbrew temu, co usiłowały wmawiać opinii światowej wrogie socjalistycznej Polsce siły — nie miał w sobie nic z wojskowego zamachu stanu. Był legalnym zastosowaniem odpowiedniego zapisu ustawy zasadniczej.</u>
          <u xml:id="u-100.7" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Ani na chwilę nie przestały funkcjonować konstytucyjne organy władzy i administracji państwowej, bo stan wojenny wprowadzony był po to, by bronić państwa, by umożliwić normalną pracę jego organów. Najwyższy z nich, Sejm, rozwinął w tym czasie wielką działalność ustawodawczą, przyjmując szereg ustaw umacniających system demokratyczny. Najlepszy to dowód, że to właśnie w obronie socjalistycznej odnowy sięgnąć trzeba było po środki nadzwyczajne.</u>
          <u xml:id="u-100.8" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Choć ze zrozumiałych względów wolniej niż byśmy tego pragnęli wdrażana była jednak reforma gospodarcza. Prawo stanu wojennego miało bowiem za zadanie chronić ją przed anarchią.</u>
          <u xml:id="u-100.9" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Z największą ostrożnością stosowano też przepisy stanu wojennego. Jako podstawową zasadę przyjęto, że stan wojenny nie powinien trwać ani dnia dłużej niż to jest konieczne, a żaden przepis ustawodawstwa specjalnego nie powinien być stosowany bez koniecznej potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-100.10" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">W konsekwencji szereg przepisów nie został wykorzystany, nie sięgnęliśmy ani razu po najostrzejsze, przewidziane dekretem kary za łamanie prawa stanu wojennego. Rygory i restrykcje stosowane były niezwykle oszczędnie, wiele z nich łagodzono i znoszono od samego początku, aby ogół ludności odczuwał je jak najmniej i jak najkrócej.</u>
          <u xml:id="u-100.11" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Nadzieje, że uda się szybko stan wojenny zakończyć, nie mogły być, niestety, zrealizowane. Utrudniały opanowanie złej sytuacji gospodarczej sankcje i restrykcje. Zmasowana propaganda ośrodków zagranicznych, nieprzyjaźnie do nas nastawionych, jątrzyła, podjudzała tych, którzy nie mogli się pogodzić z porażką i wciąż żywili nadzieję na „drugi etap” walki z socjalistycznym państwem. Aby podtrzymać nastroje opozycyjne w społeczeństwie wywoływali oni zamieszki, które — co z bólem trzeba stwierdzić — pociągnęły za sobą ofiary.</u>
          <u xml:id="u-100.12" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Przyczyny tego stanu rzeczy były jasne. Kontynuowany w okresie stanu wojennego ruch socjalistycznej odnowy, mający na celu umocnienie państwa przez stworzenie politycznych i prawnych gwarancji zapobiegających możliwości powtórzenia się wypaczeń, zaistniałych przed sierpniem 1980 roku, stał się solą w oku tych wszystkich zarówno w kraju, jak i za granicą, którzy na polskiej ziemi chcieli rozpocząć demontaż powojennego układu sił w Europie, opartego na porozumieniach zawartych w Jałcie i Poczdamie. Zagraniczne sankcje i wewnętrzne zamieszki miały sparaliżować ten proces, uniemożliwić wyjście z kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-100.13" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Głęboko pomylili się jednak w swych rachubach przeciwnicy Polski Ludowej. Znalazło się w narodzie naszym dość sił, by przezwyciężać piętrzące się trudności. Konsekwentna polityka władz coraz lepiej rozumiana była przez szerokie kręgi społeczeństwa, przede wszystkim przez klasę robotniczą. Pomoc państw socjalistycznej wspólnoty, a przede wszystkim Związku Radzieckiego, stanowiła poważne ułatwienie w odbudowie ładu w naszej gospodarce. Podziemie systematycznie traciło grunt dla szerszych działań.</u>
          <u xml:id="u-100.14" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Opadała fala napięć społecznych. Powstały spokojniejsze warunki codziennej pracy w kraju, powoli, ale systematycznie wzrastał poziom produkcji, polepszało się zaopatrzenie rynku wewnętrznego. Równocześnie umacniała się w całym społeczeństwie świadomość, że tylko własnym wysiłkiem możemy się dopracować lepszej przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-100.15" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Toteż w przeddzień pierwszej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego Przewodniczący Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego mógł zapowiedzieć jego zawieszenie.</u>
          <u xml:id="u-100.16" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Podjęte w tym względzie decyzje oznaczały zniesienie znakomitej większości rygorów stanu wojennego, przy zachowaniu tylko najniezbędniejszych, przede wszystkim tych, które ubezpieczały prawidłowe funkcjonowanie gospodarki narodowej. Równocześnie Rada Państwa podjęła uchwałę w sprawie szczególnych zasad stosowania prawa łaski w stosunku do osób, które popełniły przestępstwa naruszające prawa stanu wojennego. W konsekwencji ułaskawiono około 700 osób.</u>
          <u xml:id="u-100.17" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Ostatnie pół roku wykazało słuszność konsekwentnie realizowanej polityki władz państwowych, opartej o zasadę rozwiązywania wszelkich problemów naszymi własnymi siłami w duchu pojednania i porozumienia narodowego, przy pełnym jej zabezpieczeniu przed przejawami warcholstwa i anarchii. Dzięki temu stan wojenny mógł spełnić swe zadania.</u>
          <u xml:id="u-100.18" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Wyciągając stąd wnioski Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego postanowiła: „W związku z osiągnięciem celów, jakie przyświecały wprowadzeniu, a następnie zawieszeniu stanu wojennego, co wyraża się w uzyskaniu niezbędnej stabilizacji polityczno-społecznej oraz poprawy stanu bezpieczeństwa wewnętrznego i porządku publicznego, uwzględniając stanowisko w sprawie sytuacji polityczno-społecznej kraju zajęte w dniu 9 lipca br. przez Komitet Wykonawczy Rady Krajowej Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, kierując się aprobatą tego stanowiska przez naczelne instancje Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a także Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego” postanowiła zwrócić się w porozumieniu z Radą Ministrów do Rady Państwa o zniesienie stanu wojennego.</u>
          <u xml:id="u-100.19" who="#PrzewodniczącyRadyPaństwaHenrykJabłoński">Rada Państwa, uznając słuszność tego wniosku, na podstawie art. 33, ust. 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zniosła z dniem 22 lipca 1983 r. na całym terytorium Polski stan wojenny, wprowadzony ze względu na bezpieczeństwo państwa z dniem 13 grudnia 1981 r.</u>
          <u xml:id="u-100.20" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#Marszałek">Dziękuję Przewodniczącemu Rady Państwa za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie! Przystępujemy do głosowania nad projektem ustawy o amnestii.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o amnestii wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisję Prac Ustawodawczych — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#Marszałek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-101.6" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił jednomyślnie ustawę o amnestii.</u>
          <u xml:id="u-101.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-101.8" who="#Marszałek">W pkt. 5 porządku dziennego, proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów, gen. armii Wojciecha Jaruzelskiego.</u>
          <u xml:id="u-101.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Ziemię, zanim wyda plon, rozdziera się pługiem. Narodzinom nowego życia towarzyszy zawsze krzyk i ból. Tak i naszej ojczyźnie przyszło przeżyć ciężką próbę, zdać przed historią kolejny egzamin.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Trwał przez 585 długich, trudnych dni. Zdawał go codziennie cały naród, robotnik i żołnierz, chłop i milicjant, nauczyciel i działacz. Każdy we własnym sumieniu — wobec Polski. Tej, która jest i tej, która będzie.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Tych dni nikt z narodowych dziejów nie wykreśli. Odkryły ludzkie twarze. Przyniosły i ludzkie łzy. Lecz narodowi i państwu polskiemu dały dobro bezcenne: ocalenie. Stworzyły warunki dla odrodzenia. Może te wielkie słowa nie wszyscy dziś w pełni pojmują. Są i tacy, którzy ich pojąć nie chcą. Kiedy się za nic nie odpowiada, łatwo być recenzentem, kibicem w białych rękawiczkach. Znacznie trudniej powiedzieć: nie. Ani kroku dalej, bo dalej tylko przepaść.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Nie o władzy jedynie, nie o siłach zbrojnych tylko mówię. Mówię o tych, którzy byli i pozostają solą ojczystej ziemi — o polskiej klasie robotniczej, o chłopach polskich, o ludziach prawych, rozumnych i pracowitych. To oni tę bitwę wygrali. Oni udzielili surowej lekcji „gębom za lud krzyczącym”. Najpierw tym, którzy wierność robotniczej sprawie zamienili na arogancję władzy. Potem tym, którzy kosztem narodu i państwa zamierzali cofnąć zegar historii, obalić socjalizm.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Decyzja o wprowadzeniu stanu wojennego była aktem obronnym, była koniecznością. Decyzja o jego zniesieniu jest świadomym, dobrowolnym wyborem.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obie są dziełem Polaków, jeden tylko cel mają na względzie — dobro suwerennej, socjalistycznej Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wysoka Izbo! W ciągu ostatnich lat powstały i okrzepły w Polsce dwie silne zapory. Pierwsza — przeciw wrogom socjalizmu. Druga — przeciw tym, którzy sprzeniewierzyli się jego ideałom. Obie ucieleśniają myśl i czyn odrodzonej partii. Wyznaczają obszar, na którym można dziś odpowiedzialnie budować polską przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-102.7" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Polska nie zginie. Dziś jednak już nie na tym polega problem. Chodzi o to, jaki ten kraj będzie. Ile będzie ważył jego głos, jego potencjał, jego historyczne doświadczenie. Ani wprowadzenie stanu wojennego nie było uniwersalnym lekarstwem na wszystkie nasze bolączki, ani jego zniesienie cudu od jutra nie sprawi. Pokonanie groźnego zakrętu nie oznacza, że przed nami już tylko prosty, równy, bezpieczny szlak.</u>
          <u xml:id="u-102.8" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Nikt nam nie podpisze gwarancji na Polskę silną, sprawiedliwą, dostatnią. Mamy przed sobą kilka lub kilkanaście lat, które rozstrzygną o randze naszego kraju na całe pokolenie. Albo będzie krajem znaczącym w socjalistycznej wspólnocie, liczącym się w europejskim i światowym bilansie, zasobnym, w pełni nowoczesnym, dobrze zorganizowanym — albo pogrążonym w swarach zaściankiem, opóźnionym w rozwoju, zdegradowanym, traktowanym z góry. Nie trzeba aż tracić państwowości, aby znaleźć się w rzędzie tych społeczeństw, które nie umiały ułożyć się z historią.</u>
          <u xml:id="u-102.9" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Nie jesteśmy „narodem wybranym”. Bratnie socjalistyczne narody skuteczniej radzą sobie ze złożonymi problemami współczesności. Polska podlega takim samym prawom rozwoju społecznego, tym samym prawom ekonomicznym, jak inne kraje. Miejsce pod słońcem nie jest sprawą pobożnych życzeń, lecz statystyk. Przez tyle lat przemawiały za nami. Dziś budzą niepokój.</u>
          <u xml:id="u-102.10" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Można powiedzieć, że zaczęły się sumować zagrożenia. Wewnętrzne, związane z zakłóceniami dotychczasowego rytmu rozwojowego i zewnętrzne, wynikające z pogorszenia się sytuacji międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-102.11" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Stabilność naszego kraju — to rzecz cenna, nie tylko dla nas, lecz i jeden z ważnych warunków pokoju Europy. Z kolei wszystko, co pokój umacnia i chroni — służy interesom Polski. To, co mu zagraża — jest z tym interesem sprzeczne.</u>
          <u xml:id="u-102.12" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rad jestem stwierdzić wobec Wysokiego Sejmu, że niedawna wizyta Papieża Jana Pawła II i przeprowadzone w czasie jej trwania rozmowy potwierdziły tę prawdę. Dobro narodu i państwa polskiego, głęboka troska o to, aby wojnie zapobiec — to wartości nadrzędne, ważniejsze niż zrozumiałe skądinąd różnice. Liczymy, że również w tym duchu rozwijać się będą stosunki państwa z Kościołem.</u>
          <u xml:id="u-102.13" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">O cnotach naszego narodu mówimy często. I nie bezpodstawnie. Niewiele w świecie zbiorowości, które przetrwały próby podobne do polskich. Dwukrotną utratę bytu państwowego i dwukrotne jego odzyskanie. Stulecie obcej niewoli. Pogranicze biologicznej zagłady. Bezprzykładne bohaterstwo walk wyzwoleńczych. Niezapomnianą epopeję powojennej odbudowy i rozbudowy.</u>
          <u xml:id="u-102.14" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Czytam wiele napływających do mnie listów. Rozmawiam z ludźmi najcięższej pracy. Głębokie uznanie budzi ich patriotyczna świadomość, ich cierpliwość w pokonywaniu trudności.</u>
          <u xml:id="u-102.15" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Byli tacy, którzy w dawnej Polsce mówili: „Ibi patria, ubi bene” — tam ojczyzna, gdzie dobrze. I dziś, niestety, niejeden tak mówi. Ale od przeważającej większości Polaków zawsze się słyszy: tam dobrze, gdzie ojczyzna. Nawet wówczas, gdy dobrze nie jest.</u>
          <u xml:id="u-102.16" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Są na naszej ziemi jak gdyby dwie Polski. Jedna Polska dobrych, ofiarnych ludzi, związana z wartościami socjalizmu, spracowana i uczciwa, tworząca wartości materialne, kulturalne, moralne. I ona przeważa. Do niej powinna należeć przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-102.17" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Ale jest i nurt ciemny, wsteczny, wlokący się za nami jak złowrogi cień. To niepoprawny demagog z wytartym czołem. To tuczący się cudzym kosztem nierób, spekulant, łapówkarz. To podziemny kanał nieczystych interesów, pogardy dla prawa, kamienia wyrwanego z bruku. To także pyszałek na urzędzie, intrygant, bezduszny biurokrata.</u>
          <u xml:id="u-102.18" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Z tym nurtem nie pogodzimy się nigdy.</u>
          <u xml:id="u-102.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.20" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatele Posłowie! Wysoka Izba uchwaliła ustawę o amnestii. Jest to kolejny dowód dobrej woli. Stwarza on szansę tym, którzy błądzili, a także i tym, którzy się na władzę ludową targnęli. Niech z tej szansy rozsądnie skorzystają. Chcemy, aby tak było.</u>
          <u xml:id="u-102.21" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Anarchia do Polski nie wróci. Próby podejmowania działalności antypaństwowej będą poskramiane nie mniej stanowczo niż podczas stanu wojennego. Organizatorzy kontrrewolucji nie powinni mieć żadnych złudzeń.</u>
          <u xml:id="u-102.22" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Zniesienie stanu wojennego nie może również oznaczać osłabienia walki z wszelkim moralnym złem, z naruszaniem prawa, z przestępczością kryminalną. Organy kontroli, ścigania, wymiaru sprawiedliwości muszą uderzać silnie w ten niebezpieczny, urągający socjalistycznym normom margines.</u>
          <u xml:id="u-102.23" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wysoka Izbo! Socjalistyczna Polska, którą budujemy — to państwo sprawiedliwości społecznej, silne mocą obywatelskiego udziału, prawem jednakowym dla każdego, równowagą między tym co jednostkowe i tym, co wspólne. To władza licząca się z opinią ludzi pracy, budzącą respekt uczciwością i skromnością, kompetencją i stanowczością. To społeczeństwo korzystające rozumnie ze swych praw, umiejące łączyć swobody demokratyczne z poczuciem obywatelskiej dyscypliny i odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-102.24" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">W związku z tym pragnę poruszyć kwestię, którą niekiedy uważa się za probierz wiarygodności ludowej władzy — stosunek do sierpniowo-wrześniowych porozumień z 1980 r.</u>
          <u xml:id="u-102.25" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">W tej sprawie nasze stanowisko było i jest niezmienne. To część polskiej historii. Nie można jej po prostu zasłonić. Zasadność robotniczego protestu została przez partię uznana przed IX Zjazdem i po IX Zjeździe, przed stanem wojennym i podczas jego trwania. Ale to nie władze podważyły konstytucyjne podstawy ówczesnych porozumień. To nie Rząd zniweczył materialne warunki ich realizacji. Odrzuciliśmy stanowczo i bezpowrotnie jedynie to, co szkodliwe, co niszczycielskie, co ciągnęło Polskę wstecz, prowadziło kraj na manowce, do rozprzężenia, do ruiny gospodarki i państwowości.</u>
          <u xml:id="u-102.26" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Nasze intencje są szczere. Świadczy o nich urzeczywistnianie socjalistycznej odnowy. Potwierdza demokratyzacja życia społecznego, umocnienie pozycji klasy robotniczej, odradzanie ruchu związkowego, rozwój klasowych, niezależnych i samorządnych związków zawodowych, utrwalanie się praktyki doradztwa i konsultacji, głęboka reforma gospodarki. Jest to linia trwała.</u>
          <u xml:id="u-102.27" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatele Posłowie! Idei socjalistycznej odnowy Wysoki Sejm nadaje postać prawnej konstrukcji. Właśnie w warunkach stanu wojennego była ona wznoszona ze zdwojoną energią. Czas potwierdzi znaczenie tego dorobku partii, stronnictw politycznych, stowarzyszeń społecznych, naszego ludowego parlamentu i Rządu.</u>
          <u xml:id="u-102.28" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">W socjalizmie godność i podmiotowość obywatela są ściśle współzależne z autorytetem i mocą ludowego państwa. Fałszywy to podział, w którym z jednej strony występuje władza, jako z założenia „niedobra” — a z drugiej tak zwany szary obywatel, który we wszystkim ma rację. Równie fałszywe jest odwrotne mniemanie. Obrażanie się na społeczeństwo i obrażanie się na władzę — to dwie strony tego samego medalu.</u>
          <u xml:id="u-102.29" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Mamy w służbie państwowej jakże wielu ludzi oddanych, fachowych i głęboko uczciwych, wrażliwych na troski człowiecze. Nie zawiedli w najtrudniejszych chwilach. I dziś w warunkach też niełatwych ujmy nam nie przynoszą.</u>
          <u xml:id="u-102.30" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Niech jednak tych słów nikt nie poczyta za usprawiedliwienie władzy zadufanej lub nieudolnej. Administracja jest po to, aby narodowi służyć — nie na klęczkach, lecz i nie z wyżyn nieomylności.</u>
          <u xml:id="u-102.31" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Więź ze społeczeństwem, jego zrozumienie dla naszej polityki, zwłaszcza dla decyzji trudnych czy niepopularnych — to dla władzy ludowej sprawa kluczowa. Postęp w tej mierze jest niewątpliwy. Ale nadal niewystarczający. Widocznie nie potrafiliśmy jeszcze dotrzeć dość skutecznie do wielu serc i umysłów. Odczuwam to i jako osobiste niespełnienie. Nie ustaniemy w wysiłkach, aby na ludzkie zaufanie w pełni zasłużyć, rzetelnie zapracować.</u>
          <u xml:id="u-102.32" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wysoki Sejmie! Polskim rodzinom nadal żyje się nielekko. Stan wojenny nie mógł doprowadzić do całkowitego przezwyciężenia kryzysowych zjawisk w gospodarce. Podstawowym celem było najpierw zahamowanie zgubnych tendencji, a następnie ich odwrócenie.</u>
          <u xml:id="u-102.33" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Dziś można stwierdzić, że cel ten został w zasadzie osiągnięty. Postępująca stabilizacja jest faktem. Rytm gospodarki staje się bardziej miarowy. Jesteśmy dalej niż można było przypuszczać półtora roku temu. Jest lepiej niż przed rokiem czy tym bardziej niż przed dwoma laty. Nie oznacza to jednak, że jest już dobrze. Łatwy optymizm nie jest najlepszym doradcą.</u>
          <u xml:id="u-102.34" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Nie składamy pochopnych obietnic. Wolimy mówić o faktach. Ale istnieje realna możliwość wykonania z nadwyżką tegorocznego planu produkcji przemysłowej. W budownictwie mieszkaniowym rysują się zmiany na lepsze. Nieźle zapowiadają się zbiory. Powinno to zapewnić co najmniej utrzymanie osiągniętego już poziomu zaopatrzenia rynku i dalszy postęp w znoszeniu reglamentowanej sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-102.35" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Cele na najbliższe lata są znane. Określa je uchwalony przez Wysoką Izbę plan trzyletni. Jest to plan wychodzenia z kryzysu, osiągania równowagi gospodarczej, tworzenia zdrowych podstaw rozwoju w przyszłości. Programy oszczędnościowy i antyinflacyjny skonkretyzowały sposoby jego wykonania.</u>
          <u xml:id="u-102.36" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Najgorsze mamy już za sobą. Ale utrwalenie osiągniętego stanu, uzyskanie dalszego postępu wymagać będzie jeszcze niemałych wysiłków. Przed nami nadal okres złożony. Liczymy na zrozumienie ze strony społeczeństwa. Uchwalone przez Wysoki Sejm szczególne regulacje prawne do 1985 roku będą dla gospodarki niezbędną osłoną.</u>
          <u xml:id="u-102.37" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Zaspokajanie potrzeb materialnych i kulturalnych społeczeństwa — to sprawa nadrzędna. Temu podporządkowane być musi wszystko — wzrost produkcji, przedsięwzięcia inwestycyjne, polityka płac i cen.</u>
          <u xml:id="u-102.38" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Reforma jest w tej mierze narzędziem podstawowym. Odwrotu od niej nie ma i nie będzie. Praktyka podpowiada korektę niektórych jej rozwiązań. Opowiedziała się za tym Wysoka Izba. Rzecz jednak nie tylko i nie przede wszystkim w przepisach. O pełnym powodzeniu reformy będziemy mogli mówić wtedy, gdy myślenie i postępowanie w kategoriach rachunku ekonomicznego wystarczająco się upowszechni. Gdy codzienne liczenie korzyści i strat — na stanowisku pracy, w przedsiębiorstwie, w kraju, będzie odruchem tak naturalnym, jak oddychanie.</u>
          <u xml:id="u-102.39" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Czego oczekujemy od reformy? Przede wszystkim przyspieszenia zmian w strukturze produkcji. Nie możemy już akceptować każdego jej wzrostu niezależnie od tego, za jaką cenę powstaje, jakie potrzeby zaspokaja, jaka jest jej jakość. Oczekujemy także systematycznego obniżania kosztów produkcji. Pełniejszego wykorzystania majątku produkcyjnego. Lepszego gospodarowania zasobami pracy. Doprowadzenia wreszcie do tego, aby staranna, wydajna praca była należycie i sprawiedliwie wynagradzana, a lenistwo i brakoróbstwo — nie popłacały.</u>
          <u xml:id="u-102.40" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Jedną z tych sił społecznych, które powinny i mogą dodać rozmachu procesowi przyswajania reformy są samorządy pracownicze. Będziemy popierać ich działalność, widząc w nich sojusznika i partnera w kierowaniu przedsiębiorstwem, w uzdrawianiu gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-102.41" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Liczymy zwłaszcza na to, że samorządy, bogate wiedzą praktyczną, znajomością swych zakładów przyspieszą zmiany techniczne i organizacyjne, spowodują bardziej racjonalne rozmieszczenie zatrudnionych w przedsiębiorstwach. I tą zwłaszcza drogą, wyrównają tak znaczne w ostatnich latach z różnych przyczyn wynikające — skrócenie czasu pracy.</u>
          <u xml:id="u-102.42" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Zadecyduje więc, jak zawsze, czynnik ludzki — załogi, kolektywy pracownicze, zwłaszcza zaś kadra kierownicza w gospodarce i administracji. Oczywista stąd rola jej doboru, kształcenia i awansowania. Opracowane zostały nowe, systemowe założenia polityki kadrowej. Powinny one zapewnić otwartą drogę dla rzeczywiście najlepszych.</u>
          <u xml:id="u-102.43" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Narastanie luki technologicznej, zmniejszające się zasoby surowcowo-energetyczne, zagrożenie środowiska naturalnego — to wielkie problemy naszej przyszłości. Aby się z nimi uporać, konieczny jest wzmożony udział nauki i techniki, uczonych, inżynierów i wynalazców, ekonomistów i organizatorów.</u>
          <u xml:id="u-102.44" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Niezadługo przedstawimy Wysokiemu Sejmowi projekty ustaw oraz propozycje rozwiązań organizacyjnych, które sprzyjać powinny szybszemu' rozwojowi w tej sferze. Żaden talent, światła myśl, twórcze rozwiązanie nie mogą się marnować.</u>
          <u xml:id="u-102.45" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Gospodarka polska połączona jest licznymi więzami ze światem. Stawia to wymagania, lecz i pomnaża możliwości. Na rzeczywiste, a przede wszystkim trwałe korzyści możemy liczyć zwłaszcza we współdziałaniu z krajami socjalistycznymi. W tym też kierunku będzie przesuwać się nadal środek ciężkości naszej wymiany towarowej, specjalizacji i kooperacji. Będziemy wykorzystywać tradycyjne formy współpracy z krajami Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej oraz poszukiwać nowych, wyższych, efektywniejszych.</u>
          <u xml:id="u-102.46" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Zamierzamy rozszerzyć więzi z krajami rozwijającymi się. W miarę poprawy klimatu politycznego, przestrzegając zasady równoprawności, pragniemy również normalizować stosunki ekonomiczne z rozwiniętymi krajami kapitalistycznymi.</u>
          <u xml:id="u-102.47" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatele Posłowie! Na kartach „Przedwiośnia” znalazło się pamiętne pytanie „Jakąż wy macie ideę Polski w tym świecie nowoczesnym, tak nadzwyczajnie nowym?”. Padło ono pod adresem tych klas i grup rządzących, które nie pojęły głębi i trwałości wielkich rewolucyjnych przemian XX wieku, nie potrafiły zapewnić ówczesnej Polsce bezpiecznego miejsca na szlaku przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-102.48" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">My taką ideę mamy. Niepodległe, socjalistyczne państwo w bezpiecznych granicach, na wolnym od zbrojnych konfliktów kontynencie europejskim — oto istota tej idei. To sedno polskiej racji stanu.</u>
          <u xml:id="u-102.49" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.50" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Staje się ona szczególnie wyrazista obecnie, gdy podjęta przez Stany Zjednoczone próba naruszenia równowagi sił niebezpiecznie zaostrzyła sytuację.</u>
          <u xml:id="u-102.51" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Fundamentem polityki zagranicznej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej był, jest i pozostanie ścisły, nienaruszalny, obopólnie korzystny sojusz ze Związkiem Radzieckim, z krajami socjalistycznej wspólnoty. Jest on w tej samej mierze wyrazem naszej suwerenności, co i jej gwarantem. Chcę to uwypuklić, zwłaszcza teraz, gdy zaufanie ze strony bratnich krajów ułatwiło Polsce rozwiązywanie wewnętrznych problemów własnymi siłami, według naszych konkretnych warunków i potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-102.52" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.53" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Zapamiętamy obiektywne stanowisko wielu innych rządów, zwłaszcza w krajach rozwijających się. Znają one z własnego doświadczenia brutalność imperialistycznego nacisku. Sympatyzowały z Polską, nierzadko okazując nam przyjazną uczynność.</u>
          <u xml:id="u-102.54" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Inaczej w większości postąpiły najbogatsze kraje kapitalistyczne. Odebraliśmy od nich dotkliwą, lecz w rezultacie pouczającą lekcję. Właśnie wtedy, gdy było najtrudniej, uderzano w Polskę tak, aby sprawić najwięcej szkód. Warto postawić pytanie: odkąd to międzynarodowy kapitał, „czarna międzynarodówka” tak troszczą się o robotników, akurat w naszym kraju? Na mocy jakiego prawa prowadzona jest przeciwko państwu polskiemu agresja propagandowa? Jak ocenić porównywanie Polski do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu i Buchenwaldzie? To zniewaga dla ofiar faszyzmu, naigrywanie się z pamięci milionów zamordowanych. To również świadectwo kultury osobistej niektórych zachodnich polityków.</u>
          <u xml:id="u-102.55" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Są rządy nadal żyjące złudzeniami wobec Polski. Ostatnio próbują metody „kija i marchewki”. To już tylko śmieszne. Kij okazał się za krótki, a marchewka nieświeża.</u>
          <u xml:id="u-102.56" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.57" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">To my powinniśmy wystawić rachunek. Powstały w Polsce całe gałęzie przemysłu i gospodarki żywnościowej oparte o założenia trwałej, stabilnej kooperacji z zachodnimi partnerami. One pierwsze padły ofiarą uderzeń ekonomicznych. Rejestrujemy straty, jakie ponieśliśmy wskutek zastosowania restrykcji. Są bardzo znaczne. Potrafimy je udokumentować.</u>
          <u xml:id="u-102.58" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Zahartowała nas ta próba. Dzięki własnemu wysiłkowi oraz pomocy przyjaciół poradziliśmy sobie wtedy, gdy było najgorzej. Poradzimy sobie i teraz.</u>
          <u xml:id="u-102.59" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">W antypolskich posunięciach przoduje obecny rząd Stanów Zjednoczonych. Dwustronne stosunki polsko-amerykańskie są złe. Są gorsze niż kiedykolwiek w przeszłości. Niemal co tydzień formułuje się kolejne warianty swoistego ultimatum. Obcy dyktat nie wpływa i wpływać nie będzie; na nasze wewnętrzne sprawy, na politykę Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-102.60" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.61" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Nie kierujemy się emocjami. Jesteśmy gotowi znormalizować wzajemne stosunki, lecz o żadnych warunkach mowy być nie może.</u>
          <u xml:id="u-102.62" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Polska pragnie stać się na powrót pełnoprawnym partnerem w międzynarodowym podziale pracy. Nie potrzeba nam jałmużny ani nagród za dobre sprawowanie. Polsce potrzeba : normalnych, partnerskich stosunków, opartych na zasadzie równości, obopólnych korzyści i przestrzegania raz zawartych porozumień. Leży to nie tylko w naszym interesie.</u>
          <u xml:id="u-102.63" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wysoki Sejmie! W pamiętną grudniową noc mówiłem, że nie zmierzamy do wojskowego zamachu, do wojskowej dyktatury. Siły zbrojne w żadnym miejscu i o żadnym czasie nie działały sprzecznie z prawem. Osłoniły ojczysty kraj; kiedy zatracał się w gorączce, kiedy zawisła nad nim nieopisana groźba i wypełniły swój wobec ojczyzny, wobec socjalizmu święty obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-102.64" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.65" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Chcę z tego miejsca zwrócić się do żołnierzy służby czynnej i rezerwy. Dziękuję im wszystkim za spełnioną z honorem powinność, za zdwojony wysiłek, za ofiarną postawę, za dyscyplinę. Kieruję słowa uznania do ich matek i ojców, do rodzin i bliskich.</u>
          <u xml:id="u-102.66" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wyrażam podziękowanie funkcjonariuszom Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa. W tak trudnym czasie, w służbie tak ciężkiej dowiedli oni wierności władzy ludowej, chronili interes państwa i spokój obywateli.</u>
          <u xml:id="u-102.67" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.68" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Dziś wojsko przechodzi do drugiej linii. Na ostatnim posiedzeniu Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego uznała swe zadania za wykonane. Zgodnie z zapowiedzią Zostaje rozwiązana W jej imieniu dziękuję obywatelom posłom za wyrażone dziś z tej wysokiej trybuny słowa uznania.</u>
          <u xml:id="u-102.69" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.70" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Z kadry zawodowej wojska wyłoniło się; sporo działaczy politycznych i państwowych.</u>
          <u xml:id="u-102.71" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">W najtrudniejszych momentach dowiedli swej ideowości, walorów organizatorskich, solidnych kwalifikacji. Na cywilnych stanowiskach mogą nadal służyć krajowi. Dla innych powraca czas zwykłej, codziennej służby tam, gdzie ich wyjątkowe rzemiosło jest dla obronności kraju niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-102.72" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Jest i moim obowiązkiem stanąć do raportu. Niemal całe życie upłynęło mi w żołnierskim szeregu, wśród serdecznych, wypróbowanych towarzyszy broni. Uważam jednak, że zbliża się czas, kiedy powinienem przekazać kierownictwo resortu obrony narodowej. Proszę Wysoki Sejm by mogło to nastąpić po obchodach tak bliskiej mi 40 rocznicy powstania Ludowego Wojska Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-102.73" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obejmując 12 lutego 1981 roku urząd Prezesa Rady Ministrów stwierdziłem, że będę ten zaszczytny mandat piastował do chwili, gdy Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uzna, iż osiągnięte zostały cele, dla których spełnienia powierzono mi to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-102.74" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Słowa te powtarzam i dziś.</u>
          <u xml:id="u-102.75" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wysoka Izbo! Kiedy dymiły jeszcze wojenne zgliszcza, a wraz z nimi dopalały; się koncepcje polityczne polskich klas posiadających, naród nasz w swej podstawowej masie dokonał dziejowego wyboru, opowiedział się za socjalistyczną drogą. Czas nie poszczędził i gorzkich doświadczeń, lecz okazał; się sprzymierzeńcem rewolucyjnych przeobrażeń.</u>
          <u xml:id="u-102.76" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Był to czas tysięcy budów i „tysiąca szkół”, ogromnego awansu materialnego i kulturalnego milionów Polaków.</u>
          <u xml:id="u-102.77" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Na zawsze zapisali się w naszych dziejach bohaterowie pracy, uczeni, twórcy wielkich dzieł kultury narodowej — Wincenty Pstrowski, Jarosław Iwaszkiewicz, Stanisław Sołdek i Tadeusz Kotarbiński, Władysław Broniewski i Oskar Lange, Sylwester Kaliski i Władysław Krasnowiecki, Natalia Gąsiorowska i Ludwika Wawrzyńska, Adam Gruca i Romuald Cebertowicz, Wanda Gościmińska i Halina Czerny- -Stefańska, Michał Krajewski i Edmund Apolinarski, Franciszek Apryas i Piotr Zaremba, Bernard i Rudolf Bugdołowie — długo należałoby rozwijać tę chlubną listę. Zapisała się na niej również jakże liczna rzesza ludzi pracy, często nie znanych ogółowi z nazwiska, lecz wielkich wielkością: swego nieprzemijającego wkładu we wspólne dzieło. Tej spuścizny roztrwonić nie wolno: Zdobycze socjalizmu są i będą niepodważalne.</u>
          <u xml:id="u-102.78" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.79" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Wkraczamy w rok czterdziestolecia Polski Ludowej. Niech to będzie pora rzetelnej refleksji nad tym, z czego mamy prawo być dumni i nad tym, gdzie i w czym błądziliśmy. Zwłaszcza nauki z lat ostatnich powinny służyć jako przestroga i jako drogowskaz. Młodym i starszym pospołu. Każdemu, kto tę ziemię uważa za swoją jedyną ojczyznę.</u>
          <u xml:id="u-102.80" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.81" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Niełatwe za nami dni. Każdy ciążył podwójnie. Nie raz tylko, lecz setki razy trzeba było wybierać między tym, co pożądane i tym, co realnej Paszkwil i oszczerstwo sączyły się każdego dnia. Wewnętrzną siłę i otuchę można było czerpać tylko z niezachwianej wiary w klasową mądrość robotników, ludzi ciężkiej pracy, w sprawiedliwą ocenę narodu, najważniejszą, z jaką liczyć się trzeba.</u>
          <u xml:id="u-102.82" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">13 grudnia 1981 roku zwracałem się do wszystkich rodaków — nie wznośmy barykad tam, gdzie jest potrzebny most. Teraz most ten trzeba nam oprzeć na mocnych filarach porozumienia i odrodzenia, ruchu patriotycznego.</u>
          <u xml:id="u-102.83" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Rozumiemy gorycz i zawód tysięcy ludzi, zwłaszcza młodych, których zapału i dobrej woli tak niegodziwie nadużyto. Nie lekceważymy niczyjego bólu ani poczucia osobistej porażki; Burzliwy był ten czas, powikłały się „polskie drogi”. Chcemy troskliwie oddzielić to co ludzkie i prawdziwe od tego, co zatwardziałe, rzeczywiście przestępcze i wrogie.</u>
          <u xml:id="u-102.84" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Z tej Wysokiej trybuny zwracam się dziś serdecznie do wszystkich, zwłaszcza młodych obywateli, którzy wprowadzenie stanu wojennego uznali za przekreślenie swych nadziei. To jest Wasz kraj. To Wasza przyszłość. Budujmy ją zgodnie i solidarnie. Dość już w Polsce nienawistnych spojrzeń. Czas podać sobie ręce, żyć W zgodzie, dobro socjalistycznej ojczyzny uznać za wspólne, jedyne i najwyższe.</u>
          <u xml:id="u-102.85" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.86" who="#PrezesRadyMinistrówWojciechJaruzelski">Nie z cudzej łaski, lecz z pracy wytrwałej, z wiecznie żywych i twórczych źródeł socjalizmu możemy dziś czerpać pewność, że jutro będzie lepiej niż dziś. Do Polski wraca nadzieja.</u>
          <u xml:id="u-102.87" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#Marszałek">Dziękuję obywatelowi Prezesowi Rady Ministrów za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#Marszałek">Bezpośrednio po rozpoczęciu przerwy, proszę członków Konwentu Seniorów o żebranie się w moim gabinecie.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#Marszałek">Na posiedzenie Konwentu Seniorów zapraszam Przewodniczącego Rady Państwa prof. Henryka Jabłońskiego oraz prezesów stronnictw Romana Malinowskiego — Prezesa NK Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Edwarda Kowalczyka — Prezesa CK Stronnictwa Demokratycznego.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#Marszałek">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 15 min. 50 do godz. 16 min. 25)</u>
          <u xml:id="u-103.5" who="#Marszałek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-103.6" who="#Marszałek">Obywatele Posłowie! Konwent Seniorów przedstawia Wysokiemu Sejmowi następujący projekt uchwały:</u>
          <u xml:id="u-103.7" who="#Marszałek">„Uchwała Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z dnia 21 lipca 1983 r.</u>
          <u xml:id="u-103.8" who="#Marszałek">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przyjmuje z uznaniem decyzję Rady Państwa o uchyleniu stanu wojennego z dniem 22 lipca 1983 r.</u>
          <u xml:id="u-103.9" who="#Marszałek">Wprowadzenie stanu wojennego było koniecznością. Najwyższe potrzeby kazały „poświęcić wiele, aby ocalić wszystko”. W rezultacie wprowadzenia stanu wojennego zażegnano groźbę wojny domowej, położono kres anarchii, podjęto trudne dzieło uzdrawiania zdezorganizowanej i pogrążonej w głębokim kryzysie gospodarki. Po upływie półtora roku coraz powszechniejsze staje się przeświadczenie, iż wprowadzenie stanu wojennego było nieuchronną koniecznością.</u>
          <u xml:id="u-103.10" who="#Marszałek">Po wprowadzeniu stanu wojennego w krótkim czasie osiągnięto istotne postępy w normalizacji życia gospodarczego oraz społeczno- -politycznego. Szczególnie godny podkreślenia jest fakt, że środki nadzwyczajne stosowane były z umiarem i rozsądkiem, a rygory i ograniczenia znoszono tak szybko, jak tylko pozwalały na to okoliczności. Działały aktywnie władze przedstawicielskie, a przede wszystkim Sejm. Kontynuowano realizację uchwalonego na IX Zjeździe PZPR i kongresach ZSL i SD programu socjalistycznej odnowy. Rozpoczęto wprowadzanie w życie głębokiej reformy gospodarczej. Uchwalono szereg ustaw umacniających gwarancje praworządności, tworzących ramy prawne dla rozwoju samorządności i ruchu zawodowego, rozwoju kultury, rozszerzenia świadczeń socjalnych państwa wobec obywateli, bardziej skutecznej walki z różnymi przejawami patologii społecznej, a także ustawy dotyczące tak ważnej problematyki, jak reforma gospodarcza, oświata i szkolnictwo wyższe, ustrój rad narodowych. We właściwym kierunku rozwijały się stosunki między państwem a Kościołem.</u>
          <u xml:id="u-103.11" who="#Marszałek">Umocniły się struktury państwa i wzrosła skuteczność działań organów państwowych, aktywniej zaczęły działać organizacje i stowarzyszenia stojące na gruncie prawa i konstytucyjnych zasad ustrojowych, odradza się ruch związkowy.</u>
          <u xml:id="u-103.12" who="#Marszałek">W trudnych miesiącach stanu wojennego zacieśniało się współdziałanie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego. Znajdowało ono wyraz na każdej płaszczyźnie pracy państwowej i społecznej. Towarzyszyło temu zrozumienie i aktywne zaangażowanie środowisk wyznaniowych, zwłaszcza katolików świeckich.</u>
          <u xml:id="u-103.13" who="#Marszałek">Zniesienie stanu wojennego stanowi nowy, ważny krok na drodze normalizacji życia politycznego i społecznego, choć nie do końca jeszcze przezwyciężone zostały trudności gospodarcze i polityczne. Nie wszędzie w dostatecznym stopniu przywrócono poczucie obowiązku i odpowiedzialności za dobrą pracę i poszanowanie dla prawa, nie wszędzie odbudowano naruszone więzi między władzą i obywatelami. Zniesienie stanu wojennego powinno przyczynić się do dalszego zespolenia i jednoczenia wszystkich obywateli w konstruktywnym wysiłku patriotycznym dla przezwyciężenia kryzysu.</u>
          <u xml:id="u-103.14" who="#Marszałek">Osiągnięciu oczekiwanej normalizacji sprzyjać powinny uchwalone przez Sejm ustawy, wyposażające przejściowo władze w nieodzowne w istniejących warunkach uprawnienia.</u>
          <u xml:id="u-103.15" who="#Marszałek">Sejm wyraża przekonanie, za którym przemawia całe dotychczasowe doświadczenie, że Rząd gen. Jaruzelskiego uprawnienia te wykorzysta z pożytkiem dla dobra kraju, że również w społeczeństwie, w każdym jego środowisku umacniać się będzie poczucie patriotycznej odpowiedzialności, że rozsądek brać będzie górę nad emocjami, a troska o dobro powszechne dominować będzie nad interesami partykularnymi. Tę nadzieję Sejm potwierdził aktem szerokiej amnestii politycznej.</u>
          <u xml:id="u-103.16" who="#Marszałek">Dziś, gdy znosimy stan wojenny, uznajemy, że historyczna zasługa w ocaleniu kraju, skutecznym i rozsądnym wyprowadzeniu go znad skraju przepaści przypada Wojskowej Radzie Ocalenia Narodowego, dowódcom Wojska Polskiego, którzy wzięli na swoje barki ciężar odpowiedzialności w tym przełomowym okresie. Sejm wyraża im swe uznanie.</u>
          <u xml:id="u-103.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-103.18" who="#Marszałek">Sejm wyraża swe uznanie dla tysięcy żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego, którzy na różnych posterunkach pełnili służbę wojskową i państwową, dla komisarzy wojskowych, którzy wnieśli do pracy państwowej doświadczenie organizacyjne, rzeczowość i wysokie wymagania moralne.</u>
          <u xml:id="u-103.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-103.20" who="#Marszałek">Ludowe Wojsko Polskie dobrze zasłużyło się ojczyźnie.</u>
          <u xml:id="u-103.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-103.22" who="#Marszałek">Potwierdziło swój związek z ludem, hart i głęboki patriotyzm. Potwierdziło, że tak jak dotychczas, zawsze stać będzie na straży pokoju i bezpieczeństwa kraju.</u>
          <u xml:id="u-103.23" who="#Marszałek">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej składa wyrazy podziękowania dla funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, którzy ofiarnie wykonywali swe trudne obowiązki, chroniąc ład i porządek w kraju, spokój i bezpieczeństwo obywateli.</u>
          <u xml:id="u-103.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-103.25" who="#Marszałek">Sejm stwierdza, że wysiłki władz państwowych zmierzające do przezwyciężania istniejących zagrożeń, opanowania anarchii i kryzysu gospodarczego, znajdowały stopniowe poparcie coraz szerszych kół społeczeństwa, czego szczególnym wyrazem stał się rozwój Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego. Ruch ten zajął poczesne miejsce w naszym życiu społecznym i politycznym. Wyrazem tego jest dokonana przez Sejm zmiana Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Sejm wyraża przekonanie, że rola Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego będzie owocna, że w jego działalności ucieleśnią się najlepsze doświadczenia narodu w budowaniu Polski Ludowej, że kontynuować on będzie patriotyczne, postępowe tradycje korzystając również z bogatego dorobku Frontu Jedności Narodu.</u>
          <u xml:id="u-103.26" who="#Marszałek">Nie ma dziś przed Polską innej drogi, jak zgodna, racjonalna i wydajna praca wszystkich na gruncie socjalistycznych warunków ustrojowych.</u>
          <u xml:id="u-103.27" who="#Marszałek">Żyjemy w świecie pełnym napięć i niebezpieczeństw. Naszym mocnym oparciem są bliskie stosunki przyjaźni i współpracy ze Związkiem Radzieckim i z bratnimi krajami socjalistycznymi. Stawiamy czoła' nieprzyjaznym wobec naszego kraju akcjom niektórych rządów zachodnich. Opowiadamy się za współpracą ze wszystkimi krajami, ale stanowczo przeciwstawiamy się wszelkim działaniom godzącym w interes naszego państwa i odmawiamy komukolwiek prawa do wtrącania się w nasze wewnętrzne sprawy. Z uwagą odnotowujemy te głosy na Zachodzie, które kwestionują celowość polityki izolacji i sankcji wobec Polski.</u>
          <u xml:id="u-103.28" who="#Marszałek">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej składa wyrazy najwyższego uznania Prezesowi Rady Ministrów, gen. armii Wojciechowi Jaruzelskiemu, który w najtrudniejszym dla Polski okresie stanął na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i podjął szczególny ciężar odpowiedzialności za losy państwa i narodu,...</u>
          <u xml:id="u-103.29" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski)</u>
          <u xml:id="u-103.30" who="#Marszałek">...dobrze wypełniając swój patriotyczny obowiązek Rząd pod Jego kierownictwem umocnił struktury władzy i przyczynił się w istotny sposób do rozwoju socjalistycznej demokracji, podjął wielkie dzieło naprawy Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-103.31" who="#Marszałek">Sejm PRL wyraża głębokie przekonanie, że Istnieją wszelkie przesłanki do tego, aby wejściu w nowy etap towarzyszyło zarówno zrozumienie trudności zadań, jakie musimy Podjąć jak i przekonanie o słuszności drogi, którą obraliśmy.</u>
          <u xml:id="u-103.32" who="#Marszałek">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej potwierdza swe pełne zaufanie do gen. Wojciecha Jaruzelskiego jako Prezesa Rady Ministrów i wyraża głębokie przekonanie, że w szczególnym okresie, w; jakim żyjemy, Rząd pod jego przewodnictwem zmierzał będzie równie skutecznie jak dotychczas do dalszej normalizacji życia społeczno-gospodarczego oraz podejmował niezbędne działania dla zapewnienia krajowi warunków harmonijnego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-103.33" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-103.34" who="#Marszałek">Sejm wspierał będzie w tym zakresie poczynania Rządu gen. Wojciecha Jaruzelskiego.</u>
          <u xml:id="u-103.35" who="#Marszałek">W przeddzień święta lipcowego Sejm PRL zwraca się do wszystkich Polaków z serdecznymi życzeniami zdrowia i pomyślności. Niech dzień 22 lipca przywoła refleksję nad potrzebą jednoczenia wysiłków w dziele rozwoju naszej ojczyzny, niech wspólny narodowy trud jak najszybciej przyniesie oczekiwane rezultaty dla dobra kraju i nas wszystkich”.</u>
          <u xml:id="u-103.36" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-103.37" who="#Marszałek">Proponuję przegłosowanie powyższej uchwały.</u>
          <u xml:id="u-103.38" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem projektu uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-103.39" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-103.40" who="#Marszałek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-103.41" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-103.42" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm jednogłośnie podjął uchwałę.</u>
          <u xml:id="u-103.43" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-103.44" who="#komentarz">(Wszyscy wstają. Zostaje odegrany hymn narodowy.)</u>
          <u xml:id="u-103.45" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-103.46" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską.)</u>
          <u xml:id="u-103.47" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 16 min. 40.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>