text_structure.xml
409 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 16 min. 05)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie! W dniu 28 października 1963 r. Rada Państwa podjęła uchwałę w sprawie zwołania sesji Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Uchwała ta brzmi:</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">„Na podstawie art. 25 ust. 1 pkt 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Rada Państwa postanawia zwołać szóstą sesję Sejmu III kadencji z dniem 31 października 1963 r.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Przewodniczący Rady Państwa Aleksander Zawadzki Sekretarz Rady Państwa Julian Horodecki”.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Na podstawie powyższej uchwały Prezydium Sejmu — zgodnie z art. 42 regulaminu Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — ustaliło termin posiedzenia na dzień dzisiejszy.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszałek">Powołuję na sekretarzy posłów Stanisławę Biskupską i Franciszka Szałacha.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszałek">Protokół i listę mówców prowadzi posłanka Stanisława Biskupska.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszałek">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszałek">Protokół 20 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszałek">Prezydium Sejmu usprawiedliwia nieobecność na posiedzeniu 12 posłów, których nazwiska umieszczone będą w załączniku do protokołu dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszałek">Wysoki Sejmie! Z głębokim żalem komunikuję, że w ostatnim czasie zmarli dwaj nasi Koledzy.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Marszałek">W dniu 1 lipca br. zmarł w Gnieźnie długoletni działacz ruchu robotniczego, zastępca członka KC PZPR, poseł Stanisław Miłostan.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszałek">Urodzony w roku 1902 w Gnieźnie, w rodzinie robotniczej, tam również uczęszczał do szkół. W latach dwudziestych jako członek Komunistycznej Partii Polski prowadził akcję uświadamiającą wśród ludności Wielkopolski i organizował masy do walki z kapitalistycznym wyzyskiem.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszałek">Partia powierzała Miłostanowi coraz to odpowiedzialniejsze zadania: od roku 1933 jest on członkiem egzekutywy Poznańsko-Pomorskiego Komitetu Okręgowego KPP. Represje i terror okupacyjny nie przerwały politycznej działalności Miłostana. W roku 1945 przystępuje on do organizowania PPR na terenie Gniezna i zostaje I Sekretarzem Komitetu Powiatowego Polskiej Partii Robotniczej w Gnieźnie. W latach następnych Stanisław Miłostan pełni szereg funkcji w aparacie partyjnym. Ostatnio był zastępcą członka KC PZPR i członkiem KW PZPR w Poznaniu.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Marszałek">Za zasługi w pracy społecznej i gospodarczej Stanisław Miłostan otrzymał najwyższe odznaczenia państwowe: Order Budowniczego Polski Ludowej i Sztandar Pracy II Klasy.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Marszałek">W roku 1957 wybrany został po raz pierwszy posłem na Sejm z okręgu Nr 65 (Jarocin), a w roku 1961 ponownie — tym razem z okręgu Nr 57 (Gniezno). W okresie obecnej kadencji Sejmu aktywnie pracował w Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy oraz w Komisji Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Marszałek">Bogata i pełna poświęceń była działalność polityczna Stanisława Miłostana. Od młodości związany z walką o socjalizm pracował nad jego umocnieniem do ostatnich dni swego życia; śmierć zaskoczyła Go przy pracy.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Marszałek">W dniu 15 października br. zmarł w wieku lat 41 zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej poseł m. Krakowa — Władysław Wilk.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Marszałek">Władysław Wilk pochodził także z rodziny robotniczej. W okresie okupacji i bezpośrednio po wyzwoleniu pracował w kolejnictwie, a w 1951 r. ukończył studia politechniczne na Wydziale Lądowym Akademii Górniczej w Krakowie, uzyskując stopień inżyniera budownictwa lądowego.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Marszałek">Po ukończeniu studiów Władysław Wilk zajmował szereg odpowiedzialnych stanowisk w przemyśle i budownictwie; ostatnio zaś pełnił funkcję dyrektora Krakowskiego Przedsiębiorstwa Budowy Elektrowni i Przemysłu.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Marszałek">Działalność polityczną rozpoczął Władysław Wilk w Polsce Ludowej jako działacz Związku Zawodowego Kolejarzy, następnie I Sekretarz Komitetu Zakładowego PZPR w Zakładach Azotowych w Tarnowie. Ostatnio był członkiem plenum i wiceprzewodniczącym Komisji Budownictwa Komitetu Wojewódzkiego w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#Marszałek">Dowodem uznania i zaufania, jakie inżynier Władysław Wilk zdobył sobie w szerokich kręgach społeczeństwa krakowskiego, był jego dwukrotny wybór na posła na Sejm w latach 1957 i 1961.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#Marszałek">Na terenie Sejmu można było poznać Władysława Wilka szczególnie dzięki aktywnej działalności w Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej, w której w okresie dwóch kadencji pełnił funkcję wiceprzewodniczącego. Dzięki głębokiej znajomości problematyki budownictwa wniósł wybitny wkład w pracę Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#Marszałek">Również na plenum Sejmu był rzecznikiem spraw budownictwa. Kilkakrotnie w tych sprawach zabierał głos w debatach budżetowych, a z ramienia Komisji referował wiele ważnych projektów ustaw, takich jak Prawo budowlane, jak ustawa o powołaniu Komitetu Budownictwa, Urbanistyki i Architektury, jak ustawa o pozwoleniach na działalność zawodową w zakresie projektowania robót budowlanych — i inne.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#Marszałek">Za swą działalność polityczną i zawodową Władysław Wilk odznaczony był Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski i Złotym Krzyżem Zasługi.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#Marszałek">Proponuję uczcić pamięć zmarłych posłów Stanisława Miłostana i Władysława Wilka chwilą ciszy.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#Marszałek">Uważam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — zgodnie z art. 76 ust. 3 Ordynacji wyborczej — stwierdził wygaśnięcie mandatów: posła Stanisława Miłostana z dniem 1 lipca 1963 r. i posła Władysława Wilka z dniem 15 października 1963 r. — wskutek śmierci.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#Marszałek">O ustalonym przez Prezydium Sejmu porządku dziennym dzisiejszego posiedzenia zostali Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#Marszałek">Ponieważ wpłynęło kilka propozycji co do zmian w składzie osobowym komisji sejmowych — Konwent Seniorów proponuje, ażeby uzupełnić porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia przez dodanie punktu 7, z kolei ostatniego, o następującym brzmieniu: „Zmiany w składzie osobowym komisji”.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#Marszałek">Czy w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia pragnie kto z Obywateli Posłów zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#Marszałek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#Marszałek">Uważam, że Sejm zatwierdził porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: „Informacja Ministra Rolnictwa o aktualnej sytuacji w rolnictwie”.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#Marszałek">Głos zabierze Minister Rolnictwa, obywatel Mieczysław Jagielski.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Wysoka Izbo! W przededniu intensywnych prac sejmowych komisji nad ustaleniem przyszłorocznych zadań, chciałbym przedstawić Wysokiej Izbie aktualne dane o sytuacji w rolnictwie, która jak wiemy, wyznacza wiele podstawowych wskaźników naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Korzystny układ warunków pogody we wrześniu i październiku wydatnie wpłynął na złagodzenie dużego napięcia, które ukształtowało się w rolnictwie tak w wyniku zeszłorocznych niepowodzeń i ciężkiej zimy, jak i wskutek dotkliwej suszy panującej w ciągu całego lata na znacznej połaci kraju. Jeszcze przed dwoma miesiącami mieliśmy poważne obawy o losy hodowli, która stanęła w obliczu niedoboru pasz na okres zimowy. Zarysowały się także trudności w zaopatrzeniu ludności w ziemniaki i bardzo niepomyślnie kształtowały się horoskopy na kampanię cukrowniczą. Ziemniaki i burak cukrowy stanowią w naszej gospodarce tak dużą pozycję, że niepowodzenia w tych działach produkcji uderzają zarówno w rolnictwo, jak i w całą gospodarkę łącznie z handlem zagranicznym. Dzisiaj mogę zakomunikować Wysokiej Izbie, że przeciętny plon ziemniaków według ostatniej oceny plonów wynosi ponad 150 q z ha, to znaczy o ponad 20 q więcej niż w roku ubiegłym. Porównanie z rokiem ubiegłym jest w tym wypadku niewystarczające, ponieważ był to rok bardzo niepomyślny. Zestawiając tegoroczny plon z przeciętnym za ostatnie 5 lat, stwierdzamy, że jest on w ziemniakach o 15 q wyższy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Oznacza to, że odpadły obawy o zaopatrzenie ludności w ziemniaki i że uległa wydatnej poprawie sytuacja paszowa. O plonach buraków cukrowych nie możemy przedstawić ostatecznych danych, ponieważ skup będzie trwał jeszcze kilka tygodni. Będą one zapewne lepsze od spodziewanych przy mniejszej jednak zawartości cukru. Pamiętać przy tym należy, że tegoroczny areał uprawy buraka jest o ponad 58 tys. ha mniejszy od ubiegłorocznego. Plony zbóż, według III oceny Państwowej Inspekcji Plonów przekroczyły nieco 17 q z ha. W roku ubiegłym wynosiły 16,1 q z ha.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Dla pełniejszego scharakteryzowania tegorocznych wyników produkcji roślinnej warto przypomnieć wysokie zbiory warzyw. Oceniamy je na 3.500 tys. ton, czyli o 24% więcej niż w poprzednim roku. Warto przy tym podkreślić, że areał warzyw był o ponad 27 tys. ha większy. Dzięki temu między innymi przemysł owocowo-warzywny wykonał roczny plan z dwumiesięcznym wyprzedzeniem i dostarczy na rynek ponadplanowo przetworów warzywnych i owocowych o wartości 350 mln zł.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Nie sposób wreszcie pominąć bardzo wysokiego zbioru tytoniu. Ocenia się go na 59 tys. ton. W roku ubiegłym zebraliśmy 37 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Tak więc bilans produkcji roślinnej wypada ocenić pozytywnie, zaliczając do jego stron dodatnich:</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— pomyślne plony zbóż,</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— wysokie plony ziemniaków,</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— znaczny postęp w produkcji warzyw,</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— lepszą niż przed rokiem sytuację paszową, na co prócz wymienionych czynników złożyło się rozszerzenie zasiewów motylkowych i większy areał upraw poplonowych.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Mniej korzystne wyniki osiągnęliśmy w zbiorach roślin oleistych. Plon ich jest niższy niż przed rokiem i zmniejszył się areał zbioru w wyniku wymarznięcia ponad 90 tys. ha rzepaku, czyli 1/3 obszaru zasiewu. Jak wiadomo, zima spowodowała też znaczne straty w sadownictwie. Nie mamy jeszcze pełnej oceny, ale wydaje się, że w sumie zbiór owoców okaże się nie gorszy od zeszłorocznego.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Pomyślna w sumie sytuacja w produkcji roślinnej stwarza dogodne warunki dla rozwoju produkcji zwierzęcej w przyszłym roku. Obecna jednak sytuacja w hodowli nie jest zadowalająca i przysparza nam wiele trudności. Spis czerwcowy wykazał spadek pogłowia trzody chlewnej o prawie 2 miliony sztuk. Znacznie zmniejszyła się liczba macior i spadła produkcja prosiąt. Oczywiście, główną przyczyną tego były niskie zbiory zbóż i okopowych w 1962 r. Trzeba jednak stwierdzić, że wielu hodowców trzody przeceniło rozmiary niepowodzeń, podejmując decyzje nie tylko o ograniczeniu tuczu, ale wyzbywając się także macior mimo pomocy paszowej, jaką zapewniło im państwo. W wyniku tego, dysponując obecnie należytą ilością pasz dla trzody, hodowcy nie mogą powiększyć rozmiarów tuczu z braku prosiąt, na które notujemy obecnie bardzo wysoki popyt przy szczupłej podaży. Najlepiej świadczą o tym wysokie ceny prosiąt, wyższe niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich 5 lat. Z zadowoleniem stwierdzamy zmniejszenie o połowę podaży macior.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">W wyniku spadku pogłowia trzody chlewnej zmniejszył się skup żywca wieprzowego. W ciągu 10 miesięcy tego roku jest on w przeliczeniu na mięso niższy o 129 tys. ton. Ubytek ten został częściowo pokryty dostawami mięsa wołowego, które wzrosły o 31 tys. ton dzięki kontraktacji młodego bydła rzeźnego. Skup wszystkich zwierząt rzeźnych jest dotychczas jednak o 109 tys. ton w przeliczeniu na mięso mniejszy w zestawieniu z porównywalnym okresem roku ubiegłego. Ażeby nie dopuścić do znacznego zmniejszenia dostaw mięsa na rynek, rząd ograniczył eksport mięsa o 75 tys. ton, tłuszczów zwierzęcych — o 20 tys. ton i zaimportował 45 tys. ton mięsa.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">W hodowli bydła mamy lepszą sytuację. Można przypomnieć, że przez długi czas było dla nas dużym problemem osiągnięcie przedwojennego stanu pogłowia, to jest 41 sztuk na 100 ha użytków rolnych. Dzisiaj mamy prawie 10 milionów, a więc 49 sztuk na 100 ha użytków rolnych przy znacznie lepszej mleczności i wadze bydła. Tendencja wzrostowa utrzymała się nawet w trudnym roku gospodarczym 1962/1963, w ciągu którego pogłowie wzrosło o 250 tys. sztuk w porównaniu z ubiegłym rokiem. Tej pomyślnej dynamice nie odpowiada produkcja mleka, dla której warunki złożyły się wyjątkowo niepomyślnie. Zbyt szczupłe zeszłoroczne zasoby paszowe, długotrwała i ostra zima, a szczególnie susza i upały obniżyły produkcyjność pogłowia, przy czym spadek mleczności krów notujemy zarówno w słabych, jak i dobrych gospodarstwach. Skup mleka w ciągu 10 miesięcy wyniósł 3.116 mln 1, to jest o 257 mln 1 mniej w porównaniu z rokiem ubiegłym. Pocieszające jest to, że w październiku skup mleka był nieco wyższy niż przed rokiem.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Bilans więc produkcji zwierzęcej przedstawia się następująco:</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— duży spadek pogłowia trzody i w związku z tym zmniejszenie dostaw żywca,</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— pokaźny niedobór produkcji mleka przez dłuższą część roku,</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— wzrost pogłowia bydła, rosnące dostawy żywca w postaci dobrego jakościowo młodego bydła rzeźnego,</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— wyraźna tendencja do odbudowy pogłowia trzody chlewnej i wzrost średniej wagi dostarczanych teraz tuczników oraz — pierwsze oznaki wzrostu skupu mleka, świadczące o poprawie w tym dziale produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">W sumie więc nie można jeszcze uznać obecnej sytuacji w produkcji zwierzęcej za zadowalającą, chociaż oznaki polepszenia są już wyraźne.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Uwzględniając łącznie wyniki produkcji roślinnej i zwierzęcej — możemy stwierdzić, że bieżący rok przynosi według wstępnego szacunku Ministerstwa Rolnictwa wzrost produkcji rolniczej o ok. 3% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Pragnę podkreślić wymowę tej oceny, która formułujemy w roku niełatwym dla produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Rolnictwo nasze wyszło z ciężkiej zimy, osłabione po zeszłorocznych nieurodzajach, musiało odrobić skutki późnej wiosny, przesiać na ponad 158 tysiącach ha wymarzłe oziminy, borykać się z dotkliwą suszą. Jeśli w tych warunkach nasi chłopi i robotnicy rolni uzyskują dobre plony, świadczy to nie tylko o ich godnym pochwały poczuciu odpowiedzialności za gospodarkę narodową, za wyżywienie kraju, ale także o tym, że rolnictwo w coraz większej mierze znajduje oparcie w wielostronnej pomocy państwa, która okazuje się skuteczna. To właśnie zagadnienie pragnę nieco pełniej oświetlić, ponieważ — jak wiadomo — świadczenia państwa na rzecz rolnictwa wzrastają z roku na rok i ciąży na nas obowiązek stałej konfrontacji naszej polityki z rezultatami, jakie ona przynosi.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Proszę wybaczyć, że zmierzając do bardziej szczegółowego przedstawienia efektywności naszych poczynań w rolnictwie, sięgnę do pewnych faktów i ocen z dziedziny agro-i zootechniki. Wydaje mi się to konieczne, szczególnie w sytuacji, w której istotną poprawę, jaka zarysowała się w ostatnich miesiącach, na pewno zawdzięczamy także sprzyjającej jesiennej pogodzie.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Nie chciałbym bowiem ściągnąć na siebie zarzutu, że niepowodzenia produkcyjne uzasadniamy tylko złą pogodą, skutki zaś dobrej pogody przedstawiamy jako wynik naszej działalności.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Sprawa ta wygląda następująco. Rolnictwo działając w niepomyślnych warunkach ekonomicznych i źle wyposażone w środki produkcji nie tylko nie może stawić czoła złej pogodzie, ale również nie jest w stanie wykorzystać należycie pomyślnych warunków klimatycznych Wystarczy przypomnieć pierwszą połowę lat pięćdziesiątych, kiedy mieliśmy lata złe i dobre pod względem pogody, i kiedy zbieraliśmy średnio 12–14 q zboża, 7–8 q oleistych czy 180–200 q buraków cukrowych. W ostatnich latach mamy również dobre i złe pogody, mamy również wahania plonów, ale są to wahania na innym, o wiele wyższym poziomie, 16–18 q zboża, 12–14 q oleistych, 240–275 q buraków cukrowych. O tych wahaniach w większym stopniu decyduje zmienność plonów w województwach o niskim jeszcze poziomie kultury rolnej. Amplituda wahań w województwach takich, jak poznańskie, wrocławskie, opolskie i im podobne jest o wiele mniejsza.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Ten niewątpliwy postęp jest rezultatem wielu czynników technicznych i ekonomicznych, które coraz bardziej planowo stosujemy w gospodarce rolnej. Weźmy na przykład tegoroczne zbiory zbóż. Siewy ozimin nie były przeprowadzane w dobrych warunkach agrotechnicznych z powodu nadmiernych zeszłorocznych opadów. Duże areały, jak mówiłem, trzeba było na wiosnę przesiać. Warunki uprawy zbóż nie były więc pomyślne. Pomogła nam częściowo pogoda w okresie żniwnym, dzięki której straty przy zbiorach były mniejsze niż zwykle. Ta sama jednak upalna pogoda, podobnie jak późna wiosna, wpłynęła na pomniejszenie plonów zbóż jarych.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Silniej jednak działały środki, które od wielu lat coraz szerzej wdrażamy do produkcji. Opieramy ją na coraz lepszych odmianach dostarczanych przez naszych naukowców i stacje hodowlane. Możemy przytoczyć krajowe odmiany pszenic, jak Żelazna, Olza i Małgorzatka nie ustępujące czołowym odmianom zagranicznym i wiele cennych odmian innych zbóż. Odmiany te rozmnażamy w państwowych gospodarstwach rolnych, które w ostatnich trzech latach powiększyły dostawy kwalifikatów z 75 do 141 tys. ton. Wprowadziliśmy system planowego odnawiania materiałów nasiennych w gospodarstwach chłopskich.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Trzeba przyznać, że rolnicy z pełnym uznaniem oceniają tę działalność państwa. Praktyka dowodzi, że wydatki na stacje hodowlane, stacje oceny odmian i na kontrolę nasion, dotacje dla gospodarstw reprodukcyjnych są wysoce opłacalne.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Tegoroczne plony ziemniaków są dla wielu zaskakujące. Znamienne są nie te wyniki, przekraczające 200 i 250 q/ha osiągane w rejonach północnych, chociaż one nas bardzo cieszą, ale fakt, że w rejonach szczególnie dotkniętych suszą osiągnięto zadowalające plony ziemniaka. Oczywisty jest tu dla nas duży wpływ intensywnej w ostatnich latach pracy nad produkcją zdrowych sadzeniaków. Mamy już dzisiaj dostatecznie szeroki asortyment odmian ziemniaków o różnych terminach dojrzewania i o różnym przeznaczeniu, należycie sprawdzonych pod względem plenności i zdrowotności, przy czym nie poprzestajemy na tym, a przeciwnie, zakładamy dalszy i bardzo poważny pod względem ilościowym i jakościowym rozwój prac hodowlanych. Podobnie jak przy zbożach przywiązujemy wielką wagę do reprodukcji materiału sadzeniakowego. Dostawy kwalifikatów pod tegoroczne zbiory wyniosły ponad milion ton, podczas gdy w 1960 r. mogliśmy dostarczyć niewiele ponad 400 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Zamierzamy podnieść w najbliższych latach dostawy sadzeniaków z północnych dzielnic kraju do pozostałych województw. Dużą też wagę przywiązujemy do tak zwanych „rejonów zamkniętych” produkcji sadzeniaka i coraz szerzej zabezpieczamy plantacje ziemniaków, zbóż i innych roślin przed chorobami i szkodnikami. Dostawy chemicznych środków ochrony roślin wyniosły w bieżącym roku 83 tys. ton, czyli prawie trzykrotnie więcej niż przed 3 laty. W takim samym stopniu wzrósł obszar, objęty zabiegami ochronnymi i osiągnął już prawie 12 milionów ha.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Podnoszeniu plonów buraka cukrowego służą podobne zabiegi. Ulepszamy odmiany buraków i rolnictwo otrzymuje obecnie znaczne ilości materiału nasiennego odmian poliploidalnych. Udział ich przed trzema laty wynosił 10%, obecnie obsiewamy nimi połowę areału. Powszechnie stosowane są zabiegi ochronne oparte na państwowych dotacjach. Wzrastają też dawki nawozów sztucznych, a rozwój hodowli bydła przysparza obornika. Wszystko to stwarza warunki dla intensyfikacji produkcji buraków cukrowych.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Przytoczyłem te przykłady dla wykazania, że polityka planowego doskonalenia funduszy nasiennych zdaje egzamin i chcąc dalej podnosić plony, musimy bardziej ulepszać gospodarkę nasienną, powiększając w racjonalny sposób wydatki na ten cel.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Wymienię jeszcze jeden wymowny przykład z dziedziny produkcji roślinnej. Jak wiadomo, mieliśmy w tym roku dobry pierwszy pokos siana. To w dużym stopniu sprawa pogody. Warunki dla drugiego pokosu były złe, a w niektórych rejonach kraju wręcz katastrofalne, a mianowicie tam, gdzie łąki nie wyposażone w urządzenia melioracyjne ucierpiały na skutek suszy.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Rzecz jednak w tym, że dysponujemy obecnie areałem zmeliorowanych użytków o prawie 300 tys ha większym, niż przed czterema laty. Gdybyśmy nie dokonali nakładów na uregulowanie stosunków wodnych na tym obszarze, tegoroczne zbiory siana byłyby mniejsze o prawie milion ton. Trzeba więc rozszerzać co roku front robót melioracyjnych. Melioracje i nawożenie są bowiem podstawowymi środkami, uniezależniającymi rolnictwo od zmiennych warunków pogody.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Pod zbiory tego roku gospodarka rolna otrzymała 45,5 kg NPK — nawozów sztucznych, na 1 ha użytków rolnych. Przyrost za ostatnie 3 lata wynosi 9 kg. Nie ulega wątpliwości, że bez tej dodatkowej dawki nawozów sztucznych trudniej byłoby wykorzystać ulepszone odmiany roślin uprawnych i mniej skuteczna byłaby zapobiegliwość rolników, której zawdzięczamy tegoroczny dodatni bilans produkcji roślinnej. Wiadome jest, że poziomu nawożenia nie możemy ustalać w sposób dowolny. Potrzeby gospodarki narodowej trzeba starannie zestawiać z możliwościami i gospodarować w sposób planowy.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Założenia naszego planu 5-letniego przewidują, że do 1965 r. poziom nawożenia mineralnego powinniśmy doprowadzić do 61 kg/ha. Zamierzenia tego zapewne nie osiągniemy w całości. Pod zbiory roku przyszłego rolnictwo otrzyma o 30 tys. ton nawozów w czystym składniku mniej, niż przewiduje plan 5-letni. Przyczyną tego są trudności inwestycyjne i produkcyjne przemysłu chemicznego, jak również ograniczone możliwości importowe, szczególnie jeśli chodzi o nawozy potasowe. Rząd podjął decyzje, zmierzające do zapewnienia w przyszłości należytego wzrostu dostaw nawozów. Zawarliśmy ze Związkiem Radzieckim wieloletnią umowę o dostawie fosforytów i soli potasowych. Umowa przewiduje wspólne nakłady inwestycyjne, których realizację już rozpoczęto. Zabiegamy też o zwiększenie importu potasowych nawozów z NRD. Niezależnie jednak od wysiłków podejmowanych w tej dziedzinie, można i należy złagodzić skutki nie dość szybkiego wzrostu nawożenia, mobilizując własne siły rolnictwa przez lepsze wykorzystanie tych ilości nawozów sztucznych, którymi możemy dysponować, i przez ulepszenie gospodarki nawozami naturalnymi oraz rozszerzenie uprawy roślin motylkowych.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Przytoczyłem tych kilka przykładów dla zilustrowania przy pomocy konkretnych faktów tezy o szybkim rozszerzaniu zasięgu naszego oddziaływania na poziom rolniczej produkcji. Bez masowego zastosowania tych środków sprawność naszego rolnictwa byłaby o wiele mniejsza i w niekorzystnych tegorocznych warunkach nie mogłoby ono dość skutecznie stawić czoła niepomyślnej pogodzie. I w tym właśnie tkwi tajemnica tegorocznych plonów okopowych, że na tle zadowalającej pogody w ostatnim etapie wegetacji tych roślin ujawnił się w pełni rezultat kilkuletniej pracy nad doskonaleniem gospodarki nasiennej, polepszeniem agrotechniki, podnoszeniem kwalifikacji rolników i ich umiejętności wykorzystywania środków produkcji, dostarczanych im w rosnących co roku ilościach.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Nie można pominąć również wkładu pracy coraz liczniejszej kadry specjalistów, niosących fachową pomoc rolnikom.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Rozszerzając dopływ środków produkcji dla wsi, nie zapominamy o ulepszeniu ekonomicznych warunków, w jakich rozwija się rolnictwo. Gwarantując opłacalność produkcji rolnej poprzez system cen zaopatrzenia i skupu oraz inne bodźce ekonomiczne, realizujemy konsekwentnie zasadę podnoszenia produkcji rolniczej w sposób korzystny i dla państwa, i dla rolników. Sprawdzianem słuszności takiej polityki mogą być właśnie trudniejsze lata. Jak wiadomo, w ubiegłym roku opłacalność rolnictwa spadła. Dochody wsi, które w roku gospodarczym 1961/1962 osiągnęły szczególnie wysoki poziom po rekordowych zbiorach 1961 r. uległy zagrożeniu po nieurodzaju zboża, ziemniaków i buraków cukrowych w 1962 r. Związany z tym z kolei spadek produkcji żywca wieprzowego pozbawił rolników w bieżącym roku dochodów na sumę około 2,9 mld zł, która na skutek spadku dostaw mleka uległa dalszemu powiększeniu o około 700 mln zł. Pierwszą doraźną reakcją rządu była pomoc siewna i jesienią 1962 r. i wiosną 1963 r. Z kolei uruchomiliśmy pomoc paszową, powiększając o ponad 300 tys. ton dostawy pasz treściwych. Ulepszono warunki kontraktacji roślin i produktów zwierzęcych. Rezultatem tych poczynań są między innymi dobre zbiory tytoniu, którego plantatorzy uzyskali i dodatkowe środki produkcji i wzrost dochodów przewyższający 250 mln zł.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Z myślą o produktywizacji drobnych podmiejskich gospodarstw poprawiliśmy warunki, rozszerzając też rozmiary kontraktacji warzyw. Tegoroczne zbiory warzyw dość znacznie powiększą dochody rolników. Korzyść odnieśli również konsumenci, ponieważ ceny warzyw w okresie całego sezonu były niższe niż w poprzednich latach.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">W sprawie buraków cukrowych rząd podjął kilka decyzji ekonomicznych, zapewniających lepsze warunki plantatorom. Przeznaczyliśmy w maju bieżącego roku 45 mln zł na nagrody dla plantatorów, którzy dołożą starań i osiągną wysokie plony. Powiększając dostawy wysłodków dla plantatorów, stworzyliśmy im szanse dalszego rozszerzania hodowli. Z tego widać, jak niesłusznie postąpili ci plantatorzy, którzy w 1963 r. zarzucili uprawę buraka lub zmniejszyli ich areał, pozbawiając się wielostronnych korzyści, jakie daje ta roślina. Na rok gospodarczy 1963/64 rząd ustalił jeszcze bardziej dogodne warunki kontraktacji buraków cukrowych i zobowiązał przemysł do lepszego zaopatrzenia plantatorów roślin okopowych w narzędzia, zmniejszające pracochłonność w tym dziale rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Tegoroczne zbiory zbóż osiągnęły wspomniany już poziom między innymi dzięki zmienionej strukturze zasiewów, polegającej mianowicie na rozszerzeniu areału uprawy bardziej cennych zbóż. Dotyczy to szczególnie pszenicy. Mamy w Polsce dość duży areał gruntów, których warunki glebowe są korzystne dla uprawy pszenicy i jęczmienia. Rośliny te powinny zajmować u nas areał o 700 tys. ha wyższy od dotychczasowego. Jest to jedna z ważnych produkcyjnych rezerw naszego rolnictwa i dla wykorzystania jej stworzyliśmy dogodne ekonomiczne warunki, podejmując kontraktację pszenicy. Państwo zobowiązało się do dostarczenia kwalifikowanych nasion cennych odmian pszenicy, zwiększonych dawek nawozów sztucznych i chemicznych środków chwastobójczych, płacąc równocześnie dostawcom kontraktowanej pszenicy o 50 zł za 1 q więcej, niż przy skupie zboża niekontraktowanego. Rolnicy uznali warunki te za korzystne i do dziś zakontraktowali 220 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Decyzją ekonomiczną o największym zasięgu oddziaływania w tym roku jest podwyżka cen skupu mleka. Uwzględniliśmy przy tym dwie okoliczności:</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Po pierwsze — od kilku lat coroczny przyrost produkcji mleka był zbyt niski w zestawieniu z rosnącym zapotrzebowaniem na mleko ludności nierolniczej. Zmusiło to do ograniczenia produkcji przetworów mlecznych, w które i tak nasz rynek nie jest należycie zaopatrywany, po drugie — w ostatnich latach, a szczególnie w roku bieżącym, na skutek ostrej zimy i suszy, koszty produkcji mleka wzrosły i opłacalność tej produkcji zaczęła się kształtować niepomyślnie.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Zaniepokojeni byliśmy stosunkowo wysoką podażą krów, jaka wystąpiła w sierpniowym skupie żywca, sygnalizując o niebezpieczeństwie zmniejszenia pogłowia krów, a więc nieuniknionego dalszego spadku produkcji mleka. Dlatego rząd podwyższył ustanowione jeszcze w roku 1957 i nie zmieniane od tego czasu ceny skupu mleka, dostosowując je do zmienionych w ostatnich latach cen skupu innych produktów i cen środków produkcji dostarczanych rolnictwu. Dochody wsi w skali rocznej wzrosną dzięki temu o ponad 900 mln zł.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Przed 2 miesiącami poprawione zostały również warunki skupu trzody chlewnej w kilku wschodnich i centralnych województwach na łączną kwotę 250 mln zł.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Wymieniłem dwie grupy środków technicznych i ekonomicznych, przy pomocy których planowo wpływamy na rozwój produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Można by postawić pytanie, czy najprostszym rozwiązaniem naszych trudności, wynikających z niedostatecznej jak na nasze potrzeby dynamiki rolnictwa, nie byłoby po prostu dalsze i bardziej wydatne polepszenie ekonomicznych warunków i zwiększenie dostaw środków technicznych niezbędnych dla gospodarki rolnej.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Oczywiście tak — jest to słuszny kierunek i ten kurs właśnie obraliśmy, z tym jednak, że skali świadczeń na rzecz wsi nie można ustalać dowolnie. Poprawa warunków ekonomicznych musi być dostosowana do rozmiarów dostaw środków produkcji. Chodzi bowiem o to, by rolnik w jak największym stopniu mógł wykorzystywać wzrost dochodów dla powiększania produkcyjnych możliwości swego warsztatu. Dlatego też ważnym elementem naszej polityki i w ogóle ważnym czynnikiem rozwoju rolnictwa jest prawidłowe kształtowanie ekonomicznych warunków jego rozwoju. Temu zagadnieniu poświęcać musimy więcej uwagi, pogłębiać naszą znajomość praw kształtujących rozwój rolnictwa, coraz szerzej wykorzystywać narzędzia ekonomicznego oddziaływania, stymulując przy ich pomocy planowy rozwój gospodarki rolnej. Mam na myśli nie tylko podejmowanie doraźnych decyzji w wypadkach, kiedy trzeba zmieniać niepomyślnie układające się proporcje. Powinniśmy coraz bardziej zgłębiać zasady, na podstawie których należy ulepszać system ekonomicznych warunków rozwoju rolnictwa z myślą o trwałym postępie ekonomicznym i społecznym.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Co się zaś tyczy środków produkcji, to ich dostawy limitowane są z jednej strony możliwościami przemysłu, który te środki wytwarza, z drugiej zaś strony możliwościami dostarczenia ich gospodarce chłopskiej w sposób gwarantujący ich racjonalne wykorzystanie. Nie wszystkie jednak techniczne środki, na których może opierać się współczesne rolnictwo, są jednakowo dostępne dla wszystkich gospodarstw chłopskich. Tak na przykład zastosowanie kwalifikowanych nasion nie stanowi żadnego problemu technicznego, jeśli tylko te nasiona są w dostatecznej ilości, a rolnicy przekonani są o niezbędności ich stosowania. Już nieco bardziej złożona jest sprawa stosowania nawozów sztucznych. Tu decyduje nie tylko ilość i chęć stosowania, ale także niezbędna jest umiejętność należytego dawkowania nawozów mineralnych. Natomiast inne elementy postępu technicznego mogą znaleźć należyte zastosowanie pod warunkiem rozwinięcia złożonej działalności organizatorskiej i określonych, często znacznych zresztą nakładów inwestycyjnych. Wiadomo na przykład, że dużym krokiem naprzód i w sensie technicznym, i w sensie ekonomicznym może być zastosowanie wody amoniakalnej zamiast innych nawozów azotowych, które są dwukrotnie droższe i produkcja których zmusza państwo do kosztownych inwestycji, wyższych od nakładów na produkcję wody amoniakalnej.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">W bieżącym roku państwowe ośrodki maszynowe i inne organizacje sprzedały nawozów azotowych wniesionych już do gleby 15 tys. ton. Mamy więc pięciokrotny wzrost w ciągu pięciu lat. Jest to jedna z najbardziej postępowych form obsługiwania rolnictwa. Będziemy ją rozszerzać. Jednakże powszechne zastosowanie wody amoniakalnej, której przy obecnym poziomie nawożenia azotowego powinniśmy zużywać około 100 tys. ton., wymaga pokrycia całego kraju siecią punktów dystrybucyjnych, wyposażonych w odpowiednie zbiorniki, wymaga uruchomienia odpowiedniego taboru kolejowego i samochodowego do przewozu wody amoniakalnej i zorganizowania brygad traktorowych wyposażonych w rozlewacze.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Inny przykład możemy zaczerpnąć z dziedziny mechanizacji rolnictwa. Nawet w tak rozdrobnionej gospodarce jak nasza można szeroko wykorzystywać traktory. Możliwość ta jednak wtedy tylko stanie się realna, kiedy na gruncie zespołowych poczynań chłopskich, organizowanych przez kółka rolnicze, stworzone zostaną warunki dla racjonalnej eksploatacji zestawów traktorowo-maszynowych i kiedy eksploatacyjna działalność kółek rolniczych znajdzie oparcie w sprawnym i należycie rozbudowanym zapleczu remontowym. Dlatego też przed kilkoma miesiącami ustaliliśmy, że dalszy rozwój mechanizacji rolnictwa powinien się odbywać na planowych zasadach koncentrowania zestawów traktorowo-maszynowych wokół istniejących POM-ów i ich warsztatów oraz szybkiej rozbudowy gromadzkich warsztatów naprawczych w tych rejonach, gdzie produkcyjna inicjatywa chłopska i wiele innych istotnych czynników przemawiają za szybszym wdrażaniem mechanizacji. Również i w tym wypadku postawienie nowoczesnej techniki do dyspozycji rolnictwa wymaga szerokiej organizatorskiej i inwestycyjnej działalności państwa. Dlatego też w najbliższych dwóch latach przeznaczamy 1.200 mln zł na zbudowanie 400 nowych gromadzkich warsztatów remontowych.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">W ciągu ostatniego dziesięciolecia byliśmy świadkami gruntownej zmiany stosunku rolników do melioracji. Jeśli dawniej w niejednej wsi uzyskiwało się z trudem zgodę chłopów na meliorowanie gruntów, o tyle dzisiaj nie możemy w wielu rejonach kraju nadążyć z zaspokojeniem żądań o uregulowanie stosunków wodnych. Ale znów wyposażenie rolnictwa w urządzenia melioracyjne to sprawa organizatorskiej, i inwestycyjnej działalności, polegającej na tworzeniu i wyposażeniu w nowoczesny i kosztowny sprzęt przedsiębiorstw specjalizujących się w budowie urządzeń melioracyjnych, a także konieczność organizowania spółek wodnych i przedsiębiorstw powołanych do konserwacji tych urządzeń, co też wymaga określonych nakładów na zakup traktorów i sprzętu melioracyjnego.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">I wreszcie ostatni przykład. Dotyczy on unowocześnienia gospodarki paszowej i żywienia zwierząt. Przed 5 laty zużywaliśmy na paszę około 5,5 miliona ton zboża. Jego zużycie w ostatnim roku gospodarczym wyniosło co najmniej 8 milionów ton. Dość szybki u nas w ostatnich latach rozwój produkcji zwierzęcej postawił nas wobec konieczności bardzo drogiego importu zboża, na skutek zbyt wolnego wzrostu własnej produkcji zbóż i pasz.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Nie ma jednak konieczności spasania tak wielkiej ilości zboża. Warunkiem ograniczenia jego zużycia jest podniesienie produkcji białka w rolnictwie i dostarczenie hodowcom wysokobiałkowych mieszanek. W tym celu łożymy dużo pieniędzy na meliorację, rozszerzamy sprzedaż nasion roślin motylkowych na dogodnych warunkach i podjęliśmy pracę nad szybką rozbudową przemysłu paszowego. Dostarczając rolnikom wartościowe mieszanki, sporządzone według nowoczesnych receptur, zapewniamy zmniejszenie zużycia zboża na paszę. Obecnie sieć GS rozporządza już dostatecznymi zapasami tych mieszanek i może wymienić je rolnikom na zboże na korzystnych warunkach. Rolnik bowiem dostarczając 1 kwintal zboża, zawierającego 8% białka, otrzymuje 1 kwintal mieszanki zawierającej dwa razy więcej białka i wiele innych czynników niezbędnych przy racjonalnym żywieniu. Na tej drodze możemy uzyskać dość szybko zmniejszenie napięcia naszego bilansu zbożowo-paszowego. Trzeba tylko, ażeby rolnicy przekonali się, jak znaczne mogą odnieść korzyści, stosując mieszanki paszowe, i w tym musi im pomóc służba rolna masowym doświadczalnictwem żywienia trzody w gospodarstwach chłopskich oraz ażeby przemysł produkował je w rosnących ilościach i dobrej jakości, a spółdzielczość rolnicza operatywnie rozprowadzała je po kraju i organizowała wymianę w sposób dogodny dla chłopa.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Zrealizowanie naszego programu paszowego obok kosztownego importu wysokobiałkowych komponentów do mieszanek wymaga poważnych nakładów inwestycyjnych na budowę nowoczesnych zakładów przemysłowych i ich wyposażenie w odpowiednie urządzenia. Tak więc przyśpieszenie rozwoju rolnictwa to nie tylko sprawa dostaw środków produkcji i prawidłowe kształtowanie ekonomicznych warunków. Konieczne jest również stworzenie określonych warunków organizacyjno-technicznych, przy czym działalność w tej dziedzinie musi być tym szersza i nakłady tym większe, im bardziej odchodzimy od prymitywu tradycyjnych metod produkcji i im szybciej chcemy intensyfikować nasze rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Wymienione przeze mnie przykłady to tylko część działalności, którą rozwijamy w tej dziedzinie. Na podstawie tych samych przesłanek, które wymieniłem w przykładach, otaczamy rolnictwo siecią placówek specjalizujących się w chemizacji rolnictwa, rozbudowujemy przedsiębiorstwa budownictwa rolniczego, budujemy corocznie około 150 zakładów lecznictwa weterynaryjnego, umacniamy przedsiębiorstwa elektryfikacji, rozbudowujemy stacje inseminacyjne i wylęgowe, powiększamy sieć placówek powołanych do szkolenia kadr rolniczych i obsługi przedsiębiorstw rolnych w dziedzinie konsultacji fachowej, jak na przykład ośrodki doświadczalne i stacje chemiczne lub w zakresie dokumentacji projektowej i produkcyjnej, jak różnorodne biura projektów, ośrodki dokumentacji hodowlanej i wiele innych.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Nie można wreszcie pominąć doniosłej roli, którą w stosunku do rolnictwa spełniają organizacje skupu produktów rolnych. Ich usługowa funkcja ma wielkie znaczenie dla planowego rozwoju produkcji i podnoszenia efektywności gospodarki rolnej. Plan, który rząd przedstawi Wysokiej Izbie, przewiduje dalsze nakłady na doskonalenie sieci różnorodnych placówek skupu.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Nie chciałbym wywołać wrażenia, że opisana przeze mnie działalność może być uznana za wystarczającą, tak pod względem różnorodności i kompletności technicznej tych poczynań, jak również pod względem rozwoju, a także pod względem jakości usług świadczonych rolnictwu.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Wciąż jeszcze rolnicy zgłaszają wiele słusznych krytycznych uwag pod adresem przedsiębiorstw takich jak państwowe ośrodki maszynowe za nieterminowy i nie zawsze dokładny remont, jak organizacje skupu produktów rolnych, których personel nie dość sprawnie i nie zawsze rzetelnie dokonuje odbioru produktów i związanych z tym rozliczeń. Wszystkie te uchybienia powinny być jak najbardziej stanowczo likwidowane. Niemniej jednak, musimy pamiętać i o potrzebach rozbudowy materialnej bazy placówek obsługujących gospodarkę rolną. W tej dziedzinie jesteśmy dopiero na początkowym etapie. Wystarczy przytoczyć kilka liczb.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Mamy w kraju 6 milionów krów. Tylko 2 miliony z nich pokrywamy doborowymi buhajami opierając się na istniejącej sieci inseminacyjnej. Jej wydajność można by w krótkim czasie podnieść, co przyniosłoby wzrost wartości produkcji rolniczej co najmniej o 1 miliard złotych rocznie. Niezbędnym warunkiem jest wyposażenie stacji inseminacyjnych w odpowiednie środki transportowe i inne urządzenia. Ale oprócz tego czeka nas znacznie większy wysiłek — zbudowanie w najbliższych latach pełnej sieci stacji i punktów inseminacyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Zdolność przerobowa przedsiębiorstw budownictwa wiejskiego wynosi obecnie około 3 mld zł. Na inwestycje budowlane w całym rolnictwie przeznaczono ze środków państwowych i chłopskich około 10 mld zł rocznie. W najbliższych latach na wiejskich placach budowy powinniśmy przerabiać jeszcze więcej. Te liczby dokładnie wskazują, że znajdujemy się dopiero na początku drogi do należytej obsługi potrzeb budowlanych rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Mówiąc o tegorocznych plonach i zbiorach wskazywałem na postępy w gospodarce nasiennej jako jedno z ważnych źródeł, zadowalających tegorocznych wyników produkcyjnych. Nie sposób pominąć w tym udziału państwowych gospodarstw rolnych. Są one trzonem i podstawową bazą naszego planu nasiennego. W najbliższych latach państwowe gospodarstwa rolne powinny jeszcze szybciej powiększać dostawy kwalifikowanych nasion zbóż, sadzeniaków i warzyw, rozwinąć produkcję nasion roślin motylkowych i pastewnych na potrzeby całego rolnictwa i eksportu.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Jeśli samo wdrażanie doborowych nasion do praktyki rolniczej nie wymaga w zasadzie dodatkowych nakładów, to produkcja ich w dostatecznej ilości i dostawa w należytej jakości i terminach wymaga dobrze zorganizowanej i należycie wyposażonej bazy produkcyjnej. Te same wymagania towarzyszą zadaniom, jakie stawiamy przed państwowymi gospodarstwami rolnymi w dziedzinie ulepszania pogłowia zwierząt gospodarskich w całym rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">W ostatnich latach załogi państwowych gospodarstw rolnych i ich kadra kierownicza zrobiły wiele, ażeby w miarę — trzeba to przyznać — skromnych jeszcze możliwości należycie wywiązywać się ze swych zadań. Możliwości te, jeśli wziąć pod uwagę, 2,5-milionowy areał gruntów, można oceniać jako duże. Jeśli natomiast uwzględnić, że niewielka część gospodarstw wyposażona jest w odpowiednie maszyny do czyszczenia i sortowania materiału nasiennego, to musimy stwierdzić, że podwojenie w ostatnich latach dostawy kwalifikatów wymagało szczególnie dużego wysiłku.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Podobnie przedstawia się potencjał gospodarstw państwowych w dziedzinie hodowli. Brakuje im pomieszczeń inwentarskich i dlatego wciąż jeszcze obsada pogłowia w przeważającej większości gospodarstw jest niższa od średnich wskaźników naszego rolnictwa. Rozporządzając 2–3-krotnie mniejszymi zasobami siły roboczej, w przeliczeniu na jednostkę powierzchni, niż gospodarka chłopska, państwowe gospodarstwa rolne nie są jeszcze należycie zmechanizowane tak pod względem liczby, jak i asortymentu maszyn. Ta okoliczność również pomniejsza produkcyjne możliwości gospodarstw państwowych. zwłaszcza w północnych rejonach. Dlatego też przed kilkoma miesiącami podjęte zostały decyzje w sprawie szybszego likwidowania niedoboru podstawowych środków produkcji w PGR. Program, który został przyjęty przewiduje, że w ciągu 4 lat zostaną wyrównane najbardziej istotne braki, co oznacza powiększenie o 30% zasobów mechanicznej siły pociągowej, wyposażenie wszystkich gospodarstw w szopy, warsztaty podręczne, magazyny, paliwa i inne urządzenia niezbędne do utrzymania sprzętu w stanie należytej gotowości, a wreszcie przyśpieszenie zabudowy słabych jeszcze gospodarstw dużych obszarowo, położonych zwłaszcza w północnych rejonach kraju. Zostanie w zasadzie zakończona mechanizacja najbardziej pracochłonnych robót, jak dojenie, transport obornika, zbiór okopowych itp. Zakładamy wydatną poprawę socjalno-bytowych warunków robotników PGR.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Dzięki tym nakładom wydatnie będzie mogła wzrosnąć towarowa produkcja PGR i ich udział w skupie, który w ostatnim roku gospodarczym wyniósł 35% w dostawach zboża, około 31% w oleistych, około 17% w dostawach ziemniaków i 11% buraków cukrowych, 14% w żywcu wołowym i około 19% w mleku, i 12% w dostawach wełny.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Muszę podkreślić, że w trudnych warunkach ostatniego roku gospodarczego, który jak wiadomo charakteryzował się spadkiem produkcji rolniczej PGR, ostatnio wykazały one niewielki, ale jednak wzrost — 1,5% wartości produkcji dostarczanej państwu, podobnie zresztą jak i spółdzielnie produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Co prawda ostatnie wyniki finansowe PGR były znacznie gorsze niż w poprzednim roku, ale tę okoliczność w większości wypadków należy uznać za usprawiedliwioną, uwzględniając z jednej strony szczególnie trudne warunki produkcyjne od lipca 1962 r. do czerwca 1963 r., a po drugie, biorąc pod uwagę bardzo znaczne nakłady, jakich PGR-y dokonały w tym właśnie okresie z myślą o powiększeniu produkcji w najbliższych latach. Mam tu na uwadze zagospodarowanie i wyposażenie około 150 tys. ha gruntów przyłączonych do PGR w latach 1962–1963, rozszerzenie gospodarki nasiennej, szeroki front walki z gruźlicą bydła, dzięki czemu już większość gospodarstw ma zdrowe pogłowie. Podkreślając istotny dorobek PGR w ciągu ostatnich 6 lat, którego najbardziej wymownym wyrazem jest przeszło półtorakrotne powiększenie produkcji i podwojenie wydajności pracy, nie zapominamy, że wiele produkcyjnych rezerw tych gospodarstw pozostaje jeszcze nie wykorzystanych. Duży program inwestycyjny, o którym mówiłem, jest niezbędnym czynnikiem uruchomienia tych rezerw.</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Niesłuszne byłoby jednak twierdzenie, że tylko niedobór środków inwestycyjnych ogranicza produkcyjne możliwości i rentowność PGR. Jak wszędzie, tak i w PGR-ach, decydującym czynnikiem jest człowiek, jego kwalifikacje i zainteresowanie doskonaleniem powierzonego mu warsztatu pracy. Z myślą o tym kierownictwo partii i rządu podjęło w tym roku decyzję o doniosłym znaczeniu. Stworzono mianowicie bardzo dobre warunki dla specjalistów rolnictwa, którzy podejmą pracę na kierowniczych stanowiskach w PGR, zwłaszcza takich, gdzie warunki produkcji i pracy są trudniejsze niż przeciętnie. Zmieniony też został system wynagradzania robotników rolnych. Umożliwiono im bowiem powiększenie i to znaczne zarobków pod warunkiem szybkiego powiększenia produkcji. Istotą nowego systemu jest bardzo ścisłe powiązanie wynagrodzenia zarówno z rozmiarami wkładu pracy robotnika, jak i z faktycznie osiągniętym ostatecznie wynikiem produkcyjnym. Odpowiada to specyfice produkcji rolniczej, w której tak wielkie znaczenie ma osobista inicjatywa każdego pracownika i jego stosunek do pracy i własności społecznej, i gdzie przeciwstawiając się siłom przyrody trzeba ciągle w jednych wypadkach dążyć do zmniejszenia ujemnych skutków złej pogody, w innych zaś jak najpełniej wykorzystać sprzyjające warunki klimatyczne. Z wprowadzeniem nowego systemu płac zapewniono w PGR wysokie dochody tym załogom i poszczególnym robotnikom, którzy najbardziej gospodarnie wykorzystywać będą powierzone im środki produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Dodatkowe wynagrodzenie, jakie mogą uzyskiwać oni obecnie, będzie proporcjonalne do stopnia wykorzystania obiektywnie ustalonych produkcyjnych rezerw gospodarstwa. W ostatnich latach mieliśmy możność stwierdzać dość szybki rozwój PGR. Był on najlepszą odpowiedzią pod adresem tych, którzy jeszcze stosunkowo niedawno lansowali opinie o nieuniknionej jakoby słabości i niskiej efektywności uspołecznionej gospodarki rolnej. Jeżeli — trzeba to sobie powiedzieć — słabe i niedoinwestowane PGR, zagospodarowujące 1 milion ha powojennych odłogów, bez zabudowań i urządzeń, bez kadr i inwentarza potrafiły osiągnąć w ciągu ubiegłego 5-lecia widoczny i znaczny postęp, to można nie wątpić, że wyposażone należycie w środki produkcji będą mogły jeszcze w wyższym stopniu świadczyć na potrzeby gospodarki chłopskiej i podnieść swój udział w zaopatrzeniu kraju w produkty rolne.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Istotnym problemem w rolnictwie jest wzrost umiejętności rolników i wszystkich pracowników rolnictwa w posługiwaniu się coraz bogatszym i coraz bardziej nowoczesnym zestawem środków i metod produkcji. Z myślą o tym co roku rozbudowujemy bazę szkoleniową dla podnoszenia kwalifikacji kadr rolniczych na różnych poziomach i w różnych kierunkach produkcji. W samym tylko resorcie rolnictwa wydatki na oświatę rolniczą według propozycji na 1964 r., jakie zamierzamy przedstawić Wysokiej Izbie do zatwierdzenia, wynoszą ponad 840 mln zł, to znaczy prawie dwukrotnie więcej niż 5 lat temu.</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Zamierzamy uruchomić 35 nowych szkół i 80 ośrodków szkoleniowych, szczególnie zaś dążymy do rozszerzenia zasięgu i podniesienia poziomu szkolenia traktorzystów i innych kadr mechanizatorów rolnictwa. Oczekujemy, że warsztaty gromadzkie również spełniać będą rolę ośrodków przyspasabiających wieś do prawidłowej eksploatacji parku traktorowo-maszynowego. Czynnikiem, który już odgrywa coraz bardziej istotną rolę w podnoszeniu kultury rolnej, jest zagęszczająca się sieć agronomówek i lecznic weterynaryjnych. Nie jesteśmy co prawda zadowoleni z postępów inwestycji koniecznych dla rozwoju tej sieci, przypuszczam jednak, że reorganizacja przedsiębiorstw budownictwa wiejskiego przyczyni się w bieżącym roku do lepszej realizacji postanowień dotyczących budowy agronomówek, tych ważnych placówek postępu rolniczego.</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Obok problemu wdrażania do produkcyjnej praktyki nowych osiągnięć nauki i techniki rolniczej, istnieje u nas bardzo poważny problem powszechnego stosowania tych środków i zabiegów, które zarówno nauka, jak i wieloletnie doświadczenie przodujących rolników uznały za niezbędny warunek racjonalnego gospodarowania i należytego wykorzystania ziemi. Nie można się godzić z sytuacją, kiedy z jednej strony dostarczamy coraz więcej nawozów sztucznych, budujemy coraz więcej urządzeń melioracyjnych, stawiamy do dyspozycji wsi coraz lepsze maszyny, rozbudowujemy przemysł paszowy, ażeby zmodernizować żywienie zwierząt, a z drugiej strony spotykamy takie zjawiska, jak niedbała uprawa, stosowanie byle jakich nasion, tolerowanie zachwaszczenia, głodzenie krów w ostatnim stadium cielności dlatego tylko, że nie zadbano o wyprodukowanie należytej ilości pasz czy też z powodu opieszałości w wykonywaniu zabiegów konserwacyjnych na zmeliorowanych użytkach.</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Aby zlikwidować te zjawiska Rada Ministrów, popierając inicjatywę II Krajowego Zjazdu Kółek Rolniczych, podjęła w październiku uchwałę w sprawie powszechnego stosowania agrominimum.</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Uchwała przewiduje, że w każdej wsi — zarząd kółka rolniczego i przodujący rolnicy przy udziale agronoma gromadzkiego ustalą wykaz produkcyjnych zabiegów, które w danej wsi muszą być stosowane we wszystkich gospodarstwach. Wykaz ten zatwierdza gromadzka rada narodowa, która w oparciu o aktyw chłopski powinna zapewnić kontrolę stosowania agrominimum. Rolnicy uchybiający ustalonym wymaganiom nie mogą liczyć na ulgi i inne środki pomocy państwa, dopóki nie zastosują w swych gospodarstwach tych sposobów produkcji, które w danej wsi uznane zostały za racjonalne i dostępne dla każdego minimum.</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Ingerencja w sposób prowadzenia gospodarstwa rolnego wyrażona w idei agrominimum nosi charakter społeczny. Nie może być realizowana wyłącznie na drodze administracyjnej. Wprost przeciwnie, o faktycznym jej rozpowszechnieniu decydować będzie wzrost poczucia odpowiedzialności rolników za własne gospodarstwa oraz troska ich o poziom produkcji i dobre imię całej wsi. Niezbędnym elementem realizacji agrominimum jest dostosowanie programów zimowego szkolenia rolników, organizowanego przez kółka rolnicze, do wymagań agrominimum ustalonego dla danej wsi na najbliższy okres.</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Wysoka Izbo! Ramy niniejszego wystąpienia nie pozwalają na tak szczegółowe przedstawienie oceny bieżącej sytuacji i wykazu wniosków, które z niej wysuwamy, jak to już przedstawialiśmy sejmowej Komisji Rolnictwa i jak przedstawiamy w projekcie planu i budżetu na najbliższy rok. Z konieczności zatrzymałem się na głównych momentach i na bardziej wymownych przykładach. Sądzę jednak, że wystarczają one dla zilustrowania tezy, że myślą przewodnią działalności, którą rozwija partia i rząd w dziedzinie rolnictwa, jest ulepszenie jego bazy produkcyjnej poprzez coraz bardziej kompleksowe wyposażenie w środki produkcji przy rosnących na ten cel nakładach państwa. Z tym się wiąże konsekwentne umacnianie państwowych gospodarstw rolnych i podnoszenie ich roli w planowym oddziaływaniu na rozwój całej gospodarki rolnej.</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Z tego też wynika wielostronne poparcie partii i rządu dla ruchu kółek rolniczych, którego głównym zadaniem jest wdrażanie nowoczesnych metod produkcji do indywidualnej gospodarki chłopskiej, udostępnianie jej korzyści płynących z mechanizacji rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.79" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Podobną funkcję spełnia rosnąca liczba coraz bardziej różnorodnych przedsiębiorstw, instytucji i organizacji współdziałających z rolnikiem. Powołane do obsługi różnorodnych jego potrzeb produkcyjnych, rozwijające się na zasadach określonych przez plan państwowy, placówki te coraz silniej wciągają miliony drobnych producentów w sferę działania planowej gospodarki. Stanowią one ważny element tej produkcyjnej bazy rolnictwa, na której opiera się przeważająca u nas indywidualna gospodarka chłopska, a więc element tym bardziej niezbędny, im bardziej intensyfikujemy i modernizujemy nasze rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-3.80" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Łatwo więc dostrzec, że cała nasza polityka umacniania i doskonalenia bazy produkcyjnej rolnictwa idzie w kierunku utrwalenia w masach chłopskich poczucia, że warto i należy szybko podnosić produkcję i na tej drodze podnosić zamożność i kulturę wsi, a przez to wyzwala produkcyjną i inwestycyjną inicjatywę rolników.</u>
<u xml:id="u-3.81" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Przy ustalaniu rozmiarów, w jakich państwo powinno świadczyć na rozbudowę tej bazy, trzeba też uwzględniać i rosnące wciąż zapotrzebowanie na produkty rolnicze, i fakt, że w gruncie rzeczy baza produkcyjna naszego rolnictwa jest wciąż jeszcze nie dość bogata i nie dość nowoczesna. Wystarczy wspomnieć, jak wielkim anachronizmem w świetle tego co widzimy na wschodzie i na zachodzie Europy jest stopień rozdrobnienia u nas gruntów, albo 2,5 miliona koni i miliony ton owsa jako podstawa energetyki gospodarki rolnej.</u>
<u xml:id="u-3.82" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Ustawy o ograniczaniu podziału gospodarstw rolnych, w sprawie przejmowania niektórych nieruchomości rolnych, w sprawie zagospodarowania wspólnot gruntowych i inne akty, które ustanowił Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zmierzają do zapewnienia należytych warunków pracy rolnikom, którzy organizują i prowadzą swe gospodarstwa w sposób racjonalny. I w ten sposób ustawy te również działają na rzecz unowocześniania indywidualnej gospodarki chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-3.83" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Wysoka Izbo! Mimo wykazania wielu słabych stron naszego rolnictwa, dominują w moim przemówieniu optymistyczne akcenty nie tylko dlatego, że mimo zmiennej pogody mamy pomyślne zbiory w tym roku i szanse na przezwyciężenie przejściowych niepowodzeń w produkcji żywca. Przekonanie o pomyślnych perspektywach rolnictwa opieram na tym:</u>
<u xml:id="u-3.84" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— że rozwijająca się gospodarka narodowa może przydzielać obecnie coraz więcej środków niezbędnych dla podnoszenia produkcji rolniczej;</u>
<u xml:id="u-3.85" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— że konieczność powiększania nakładów na ten cel znajduje należyte i pełne zrozumienie w instancjach kierowniczych i w szerokim aktywie gospodarczym i społecznym;</u>
<u xml:id="u-3.86" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— że kolejne narodowe plany gospodarcze wyznaczają coraz więcej środków na rolnictwo i obsługujące je działy przemysłu;</u>
<u xml:id="u-3.87" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">— że rośnie stopniowo nasza umiejętność w dysponowaniu tymi środkami, doskonalą się metody działania, staje się coraz bogatszy zestaw środków ekonomicznych i organizacyjnych, pozwalających na racjonalne wykorzystanie rosnących świadczeń państwa.</u>
<u xml:id="u-3.88" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">W ten sposób powstają coraz większe możliwości skutecznego stawiania czoła losowym niepowodzeniom, jak i pełnego wykorzystania pomyślnych warunków przyrodniczych. Jestem przekonany, że te tendencje będą się utrwalać i wzmacniać. Podstawą ich bowiem jest nasza konsekwentna polityka torowania drogi technicznemu, produkcyjnemu i społecznemu postępowi w rolnictwie, polityka stałego umacniania sojuszu robotniczo-chłopskiego.</u>
<u xml:id="u-3.89" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Stanisław Tomaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Wysoka Izbo! Sytuację gospodarczą kraju cechuje sporo trudności. Mówi się o tych trudnościach dużo, może nawet za dużo.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Przyczyny tych trudności tkwią, najogólniej rzecz biorąc, w charakterze gospodarki kraju uprzemysławiającego się. Istotny udział w powstaniu tych trudności ma niewątpliwie nasze rolnictwo, którego produkcja ulega częstym wahaniom, wywierając wpływ na całokształt sytuacji gospodarczej kraju. Rolnictwo, jak wiadomo, partycypuje w tworzeniu dochodu narodowego w 24%, a przetwórstwo oparte na surowcu rolnym w 12%, łącznie więc rolnictwo i przetwórstwo rolne partycypują w tworzeniu dochodu narodowego w, 36%. Jest to udział znacznie wyższy, niż w uprzemysłowionych krajach Europy, na przykład jest on ponad dwukrotnie wyższy niż w NRF.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Jeśli zatem następuje wahnięcie ujemne w produkcji rolnej — a to miało miejsce u nas przez kolejne dwa lata — to skutki tego odczuwamy natychmiast w dochodzie narodowym, a szczególnie w jego części przeznaczonej na konsumpcje. Każde takie wahnięcie w rolnictwie o 10% oznacza zmianę (zmniejszenie lub wzrost) dochodu narodowego o 3,6%.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Wiadomo również, że skutki spadku produkcji w 1962 r. zaważyły na 1963 roku i w połączeniu z niepomyślną również dla rolnictwa zimą i wiosną bieżącego roku wywarły niekorzystny wpływ na produkcję zwierzęcą, a co za tym idzie na zaopatrzenie rynku w mięso, mleko i przetwory mleczne. Rolnictwo jednak zniosło te niepowodzenia lepiej niż w latach poprzednich, głównie dzięki temu, że łożone w ciągu lat ostatnich na dozbrojenie techniczne środki państwa w połączeniu z wysiłkiem producentów rolnych amortyzowały niejako niepomyślne wpływy przyrody.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Dlatego też zabierając głos na dzisiejszym plenarnym posiedzeniu Sejmu PRL, przyłączam się do optymistycznego tonu expose Ministra Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Uważam, że optymizm ten jest: po pierwsze — uzasadniony poprawą sytuacji w rolnictwie wynikami produkcji rolnej bieżącego roku i perspektywą jej wzrostu w 1964 r.; po wtóre — optymizm ten jest potrzebny choćby po to, by podważyć znany fatalistyczny dowcip o czterech przyczynach trudności naszego rolnictwa, którymi są rzekomo: zima, wiosna, lato i jesień. Uważam, że dowcip ten nie pasuje do istniejącej sytuacji choćby dlatego, że lato, mimo ze wpłynęło ujemnie na wegetację okopowych i porosty traw, sprzyjało przecież dobrym zbiorom zbóż. Natomiast jesień jest dla rolnictwa niezwykle pomyślna.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Rok bieżący wykazał, że wzrastające uzbrojenie techniczne rolnictwa, wzrost kultury rolnej i wszystko to, co I Sekretarz KC — tow. Gomułka — określił „trwałym dorobkiem rolnictwa” coraz bardziej uniezależnia rolnictwo od wpływów atmosferycznych, tworząc nowe możliwości wzrostu produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Potrzebna jest więc większa wiara we własne siły, w realne perspektywy dalszego rozwoju gospodarki rolnej i w ogóle w rozwój gospodarki naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Jak już podkreślił Minister Jagielski, zbiory zbóż w bieżącym roku będą wyższe niż w roku ubiegłym o około 0,7 q, a może nawet o 1 q z ha. Będziemy mogli zakupić na rynku krajowym więcej zboża niż w roku ubiegłym. W samym tylko województwie olsztyńskim sprzedamy ze zbiorów bieżącego roku o 50 tys. ton zboża więcej, przy czym zboże w tym roku jest suche, będzie więc dobra mąka i dobry chleb.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Terminowo zasiane oziminy, mimo że otrzymały mniej nawozów potasowych, wyglądają obecnie bardzo dobrze.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Pomyślna realizacja planu kontraktacji pszenicy zwiększy w roku przyszłym dostawy pszenicy towarowej. Kontynuując dalej wysiłki zmierzające do zwiększenia plonów zbóż z ha, powinniśmy jednocześnie dążyć do zahamowania dalszego spadku zbóż w strukturze zasiewów, a w PGR może nawet zwiększyć ten udział. Powinniśmy dążyć do zmniejszenia ilości zbóż spasanych, zastępując je kiszonkami lub mieszankami. W tym celu trzeba udzielić poparcia akcji wymiany zbóż na pasze.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Okopowe, które w bieżącym roku miały zadecydować o tym, czy osiągniemy zeszłoroczny poziom produkcji rolnej, wypadły bardzo dobrze. Wbrew pierwszej i drugiej ocenie, trzecia ocena Państwowej Inspekcji Plonów wskazuje, że plony okopowych w kraju będą wyższe niż w roku ubiegłym. W Olsztyńskiem plony ziemniaków będą w bieżącym roku rekordowe, osiągną przeciętnie 160 q z ha, buraka cukrowego 245 q z ha i pastewnego około 400 q z ha.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Rzeczą najważniejszą obecnie jest dobre zagospodarowanie i przezimowanie ziemniaka. Powinniśmy zwiększyć plany produkcyjne przemysłu opartego na surowcu ziemniaczanym, a przede wszystkim przemysłu spirytusowego, mączki ziemniaczanej i płatkami. Powinniśmy więcej ziemniaków sortować, parować i kisić, wykorzystując do tego celu wszystkie urządzenia do parowania, a więc aparaturę, którą ma przemysł przetwórstwa rolnego, kolumny parnikowe i parniki zwykłe.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Najpilniejszą w tej chwili sprawą jest zwiększenie liczby wagonów dla potrzeb przerzutów ziemniaka jadalnego, sadzeniaka i ziemniaków eksportowych. Resort komunikacji nie może ograniczyć podstawiania wagonów do ilości określonej wcześniej założonym planem, gdyż plan ten oparty był na znacznie niższych szacunkach zbiorów.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Szczególnie szkodliwy jest brak wagonów dla przerzutów ziemniaków-sadzeniaków. Sadzeniaki tak długo dopóki PGR-y nie mają przechowalni, powinny być przerzucane do województw centralnych jesienią i tam powinny być zabezpieczane przed zimą. Dostawy ziemniaków-sadzeniaków wiosną z województw północnych do południowych zawsze się spóźniają, co utrudnia realizację programu wymiany.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Sytuacja paszowa rolnictwa uległa również znacznej poprawie. Wpłynęły na to następujące czynniki:</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PosełTomaszewskiStanisław">— większe zbiory okopowych (ziemniaka, buraka pastewnego i cukrowego), a co za tym idzie, większa ilość liści, wytłoków, melasy itp.;</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#PosełTomaszewskiStanisław">— większe zbiory traw, poplonów zapewniły zwiększenie masy kiszonek;</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#PosełTomaszewskiStanisław">— wydłużający się okres wypasu bydła na pastwiskach; każdy dzień wypasu przynosi oszczędność pasz soczystych i poprawia bilans paszowy.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Pozytywne zmiany, jakie następują w bilansie pasz, stwarzają nowe szanse produkcji zwierzęcej. Gwarantują utrzymanie pogłowia bydła, a w województwach północnych stwarzają możliwość zwiększenia stada bydła. Sprzyjają wzrostowi produkcji i sprzedaży mleka. Począwszy od września, obserwujemy na rynku pewien spadek w podaży bydła, a szczególnie krów, oraz wzrost produkcji i skupu mleka. W Olsztyńskiem plan dostaw mleka na październik wynosił 29 mln litrów, skupionych zostało 33 mln litrów. Tendencja wzrostu ilości mleka utrzymuje się również w listopadzie.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Spadek trzody chlewnej jest największy u bezrolnych oraz w gospodarstwach rolników małorolnych o powierzchni od 3 do 4 ha. Stąd wniosek, że aby podnieść produkcję trzody chlewnej powinniśmy pomyśleć również o pomocy paszowej dla tych kategorii hodowców.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Pomoc paszowa państwa w formie dostaw pasz w zamian za zboże potrzeb tych nie realizuje z powodu braku zboża w tych gospodarstwach.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Ogólna poprawa sytuacji paszowej, niższe niż w roku ubiegłym ceny zboża, a przede wszystkim wysokie zbiory ziemniaków i pewność pomocy paszowej państwa powodują pewne ożywienie u producentów trzody chlewnej. Dostawy macior na rynek zostały zahamowane, cena prosiąt wzrosła prawie dwukrotnie i wynosi na przykład u nas 700–800 zł za parkę. Te pomyślne warunki stać się mogą początkiem poprawienia stanu pogłowia trzody chlewnej.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Wysoki Sejmie! Na możliwości produkcyjne naszego rolnictwa istotny, dodatni i stale rosnący wpływ wywierają PGR, o czym wspomniał już Minister Jagielski.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#PosełTomaszewskiStanisław">PGR są bazą planu nasiennego, dostarczają w niektórych województwach — jak olsztyńskie — niemal 90% kwalifikatów nasion zbóż, roślin motylkowych i pastewnych oraz większość sadzeniaków.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Powierzchnia upraw zbóż kwalifikowanych w ciągu 3 ostatnich lat w PGR wzrosła dwukrotnie. Realizując własny plan odnowy materiału siewnego PGR jednocześnie zwiększyły dostawy zbóż kwalifikowanych dla rolnictwa indywidualnego. W tym samym czasie PGR zwiększyły również prawie trzykrotnie dostawy sadzeniaków. Podobnie wzrastają z roku na rok dostawy kurcząt, prosiąt, buhajków, a stopniowo, mimo ogromnych potrzeb własnych, również dostawy cieliczek.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Dalsza konsekwentna realizacja planu nasiennego wymaga od PGR dalszego szybkiego wzrostu produkcji nasion, zbóż, motylkowych, strączkowych i sadzeniaków.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Produkcja nasienna — ze względu na słabe jeszcze wyposażenie gospodarstw nasiennych w środki techniczne, jak na przykład magazyny zbóż, przechowalnie ziemniaka, czyszczalnie Petkus Gigant, duże sortowniki, a na terenach północnych ze względu na brak siły roboczej — jest dla PGR uciążliwa i kosztowna. PGR prowadząc działalność na rzecz całego rolnictwa nie mogą z tego tytułu ponosić strat. Potrzebne są większe niż dotychczas dopłaty państwa. Rosnące zadania PGR w produkcji nasion, a szczególnie sadzeniaków, wymagają znacznych środków inwestycyjnych na budowę magazynów zbóż, przechowalni ziemniaka oraz na zakup suszami, czyszczalni i sortowników. Niedoceniane u nas dotychczas przechowalnie ziemniaka są szczególnie ważne dla PGR województw północnych, które są głównym dostawcą sadzeniaków. Przechowalnie pozwalają na oszczędność słomy, obniżają do minimum straty w przechowywaniu ziemniaków, pozwalają na terminowe przygotowanie i rozprowadzenie sadzeniaków. Plan inwestycyjny PGR powinien uwzględniać te potrzeby, Charakterystyczną cechą produkcji PGR w porównaniu z gospodarką chłopską jest wysoka towarowość.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Produkcja towarowa PGR wzrasta szybciej niż produkcja globalna. W roku 1962/1963 produkcja towarowa PGR w porównaniu z rokiem 1960/1961 wzrosła o 19%, a produkcja towarowa netto o 9,5%. PGR zwiększyły dostawy dla państwa: zbóż o 8%, zwierząt rzeźnych o 34%, rzepaku c 41%, wełny o 4% i jaj o 5%. Niższe były tylko dostawy mleka o 3% i buraka cukrowego o 2%.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#PosełTomaszewskiStanisław">PGR wykazują większą niż gospodarka chłopska stabilność produkcji. Wzrost produkcji towarowej PGR był wynikiem zwiększenia zasiewów o 3%, wzrostu plonów zbóż i przesunięć w strukturze zbóż na rzecz pszenicy i jęczmienia do 47% obszaru upraw, a w produkcji zwierzęcej wynikiem wzrostu pogłowia bydła. PGR nie osiągnęły jednak planowanych wskaźników wzrostu produkcji, sprzedaży i wyników ekonomicznych. Bieżący rok gospodarczy przyniesie niewątpliwie istotne zmiany. Produkcja PGR na obszarach północnych, mających duży wpływ na ukształtowanie przeciętnych wyników krajowych, wykazuje wysokie wskaźniki wzrostu. Myślę, że już dziś można powiedzieć, że plan gospodarczy PGR na rok 1963/1964 zarówno w pozycjach produkcji, jak też sprzedaży, oraz wynik finansowy tej działalności — jeśli nie zajdą oczywiście jakieś nadzwyczajne kataklizmy — powinien być wykonany z nadwyżką. Wskazują na to wyniki pierwszego kwartału roku gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Przejmując i zagospodarowując grunty Państwowego Funduszu Ziemi i bazy budynkowe — PGR pełnią w gospodarce rolnej ważną funkcję porządkową. W ciągu ostatnich dwóch lat PGR przejęły i w zasadzie włączyły do produkcji prawie 150 tys. ha użytków rolnych — w samym tylko województwie olsztyńskim ponad 27 tys. ha i 70 baz budynkowych. Zgodnie z uchwałami XII Plenum KC, PGR do końca roku 1966 powinny przejąć i włączyć do produkcji dalsze 200 tys. ha użytków rolnych. Jest to plan zupełnie realny pod warunkiem, że PGR otrzymają przewidziane minimum niezbędnych środków inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Są u nas ludzie, którzy proces przejmowania przez państwowe gospodarstwa rolne ziem opuszczonych nazwali pogardliwie „PGR-yzacją”, widząc w nim tylko negatywne skutki i zapominając o tym, że dla wielu terenów, a szczególnie dla województw północnych, jest to konieczność dyktowana troską o trwałe zagospodarowanie ekstensywnie użytkowanych gruntów Państwowego Funduszu Ziemi, o przywrócenie tysięcy hektarów, tak bardzo nam potrzebnej produkcji rolnej. Powinniśmy iść nadal konsekwentnie tą drogą.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Ogólnie rzecz biorąc, można powiedzieć, że państwowe gospodarstwa rolne znajdują się w ciągłym rozwoju, że wzrasta ich produkcja i ich udział w gospodarce kraju. Tempo tego rozwoju byłoby szybsze, gdybyśmy mogli zwiększyć wyposażenie państwowych gospodarstw rolnych w środki trwałe, a przede wszystkim w odpowiednie budynki i maszyny.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#PosełTomaszewskiStanisław">W ciągu ostatnich dwóch lat również w tej dziedzinie nastąpiła istotna poprawa.</u>
<u xml:id="u-5.34" who="#PosełTomaszewskiStanisław">W skali krajowej wartość środków trwałych, przypadająca na 1 ha użytków rolnych, osiągnęła w 1962 roku 36 tys. zł. Jednak:</u>
<u xml:id="u-5.35" who="#PosełTomaszewskiStanisław">— po pierwsze — wciąż jeszcze istnieją i utrzymują się ogromne rozpiętości w wyposażeniu w środki trwałe państwowych gospodarstw rolnych w poszczególnych województwach: — od 45 tys. zł w warszawskim, 40 tys. zł w poznańskim, do 27 tys. zł w koszalińskim i 25 tys. zł w olsztyńskim;</u>
<u xml:id="u-5.36" who="#PosełTomaszewskiStanisław">— po drugie — wciąż jeszcze przyrost roczny środków trwałych (wartości bazy budynkowej netto po odliczeniu odtworzeń majątku zużytego) jest niewielki i wynosił na przykład w województwie olsztyńskim w 1962 r. zaledwie 0,8%.</u>
<u xml:id="u-5.37" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Jedną z przyczyn takiego stanu jest bardzo wysoki stopień zużycia baz budynkowych i wciąż jeszcze niedostateczna działalność w zakresie remontów bieżących. Powoduje to przesuwanie się remontów bieżących na kapitalne, a kapitalnych na inwestycje. Jest czas najwyższy, aby zahamować ten proces.</u>
<u xml:id="u-5.38" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Trzeba uprościć dokumentację na remonty kapitalne, zwiększyć limity przerobowe i materiałowe przynajmniej do wielkości odpisów amortyzacyjnych i zapewnić ich realizację. Odciążylibyśmy inwestycje i osiągnęlibyśmy większy przyrost środków trwałych.</u>
<u xml:id="u-5.39" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Za najpilniejsze zadania w dziedzinie inwestycji uważam:</u>
<u xml:id="u-5.40" who="#PosełTomaszewskiStanisław">— zwiększenie budownictwa mieszkaniowego w PGR-ach o niskim wskaźniku zatrudnienia i stworzenie warunków umożliwiających stabilizację załóg,</u>
<u xml:id="u-5.41" who="#PosełTomaszewskiStanisław">— zwiększenie budownictwa obór i jałowników oraz stworzenie warunków umożliwiających wzrost hodowli bydła,</u>
<u xml:id="u-5.42" who="#PosełTomaszewskiStanisław">— elektryfikację baz, zaopatrzenie w wodę i budowę magazynów paliw.</u>
<u xml:id="u-5.43" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Nowe służby inwestycyjne Dyrekcji Budownictwa Rolniczego, przedsiębiorstwa budownictwa rolnego i administracja powinny uczynić wszystko, by zapewnić realizację zadań oraz osiągnąć obniżkę kosztów budownictwa rolnego. Troska o obniżkę kosztów budownictwa rolnego jest wciąż jeszcze niedostateczna. A przecież sprawa ta powinna być myślą przewodnią całego procesu inwestycyjnego, zarówno w stadium programowania, projektowania, jak i wykonawstwa inwestycji rolnych.</u>
<u xml:id="u-5.44" who="#PosełTomaszewskiStanisław">W ostatnim roku nastąpiła istotna poprawa w odnowieniu parku maszynowego PGR. Jednak wskaźniki dalekie są jeszcze od zadowalających zarówno gdy chodzi o mechaniczną siłę pociągową, jak i wyposażenie w maszyny ciężkie. Wciąż jeszcze brak jest kompleksowości mechanizacji prac. W obecnej chwili PGR odczuwają najbardziej brak bron ciężkich o dużej szerokości roboczej, bron talerzowych, wałów uprawowych typu Kolczatka i Cambella, przyczep niskich do zielonek z wysokimi bartami, sieczkarń bębnowych o dużej wydajności, roztrząsaczy obornika typu RT-2, rozsiewaczy wapna RCW-2, sadzarek ziemniaczanych, zbieraczy słomy itp.</u>
<u xml:id="u-5.45" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Przemysł dokonał istotnego postępu w rozszerzeniu asortymentu produkcji, jednak ilość dostarczanych maszyn jest dalece niedostateczna i w pewnych kategoriach maszyn, jak na przykład w kombajnach zbożowych występuje wyraźne zmniejszenie ich ilości.</u>
<u xml:id="u-5.46" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Mimo pewnej poprawy, jakość maszyn wciąż jeszcze pozostawia dużo do życzenia. Na przykład kombajny KZB-3B często stały nieczynne na skutek zerwania pasków, co wynika ze złego wykonania przekładni bezstopniowej; sieczkarnie STU-2 rozlatują się z powodu małej wytrzymałości kół zębatych, wady produkcyjne mają również kopaczki i elewatory.</u>
<u xml:id="u-5.47" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Postęp w zakresie zaopatrzenia rolnictwa w części zamienne jest niezadowalający. Poprawa zaopatrzenia rolnictwa w części zamienne jest jednym z warunków mechanizacji. Uważam, że również resort rolnictwa, który dysponuje wielkim potencjałem produkcyjnym państwowych ośrodków maszynowych mógłby zorganizować produkcję części zamiennych do starych typów maszyn.</u>
<u xml:id="u-5.48" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Za mało uwagi zwraca się na warunki terenowe i dostosowaną do nich przydatność maszyn. Tak na przykład, nieprzydatny w warunkach województwa olsztyńskiego jest kombajn buraczany typ E710/2 produkcji NRD, gdyż w warunkach istniejącego u nas ukształtowania terenu jest za szeroki i za ciężki. Powoduje to niewykorzystanie maszyn, obciąża państwowe gospodarstwa rolne amortyzacją i stratami.</u>
<u xml:id="u-5.49" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Mechanizacja może i musi spełnić swą wielką rolę w podniesieniu produkcji i wydajności pracy. Przemysł maszynowy musi lepiej i szybciej realizować zamówienia i uwzględniać krytyczne oceny producentów rolnych.</u>
<u xml:id="u-5.50" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Mówiąc o państwowych gospodarstwach rolnych używamy często sformułowania, że w ostatecznym rachunku o ich wynikach i rozwoju zadecyduje człowiek. Jest to jak najbardziej słuszne. Nie rozwijając tego zagadnienia ze względu na brak czasu pragnę tylko podkreślić:</u>
<u xml:id="u-5.51" who="#PosełTomaszewskiStanisław">1) że w państwowych gospodarstwach rolnych mamy bardzo wielu dobrych kierowników, liczne, ofiarne, rozumiejące swą rolę załogi, ale mamy niestety i jednostki aspołeczne, traktujące PGR jak przytułek, łamiące dyscyplinę pracy, naruszające własność społeczną. Musimy tych ludzi wychowywać, stosując wiele stanowczych środków i nie wahając się nawet przed zwalnianiem niektórych z nich z pracy;</u>
<u xml:id="u-5.52" who="#PosełTomaszewskiStanisław">2) w ostatnich latach obserwujemy nawet w PGR na północy kraju pewien wzrost stabilizacji załóg, wzrost zainteresowania produkcją i wynikami ekonomicznymi.</u>
<u xml:id="u-5.53" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Dwa czynniki mogą mieć istotny wpływ na umocnienie tego procesu stabilizacji załóg:</u>
<u xml:id="u-5.54" who="#PosełTomaszewskiStanisław">a) nowy system premiowy, dość złożony i niełatwy w praktycznym stosowaniu, lecz wiążący załogę z produkcją; powinniśmy ten system konsekwentnie realizować, wywiązując się z zobowiązań umownych wobec załóg i żądając, aby również załogi wywiązywały się z umów;</u>
<u xml:id="u-5.55" who="#PosełTomaszewskiStanisław">b) poprawa ogólnych warunków socjalno-bytowych robotników i stopniowe zbliżanie tych warunków do warunków robotników przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-5.56" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Szkoląc kadry, podnosząc kwalifikacje kadry kierowniczej, personelu średniego i robotników, włączając przedstawicieli załóg do pracy w samorządzie stwarzamy warunki pełniejszego zrozumienia zadań i dalszego pomyślnego rozwoju państwowych gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-5.57" who="#PosełTomaszewskiStanisław">Optymizm, z jakim dziś mówimy o perspektywach rolnictwa, wypływa z przekonania, że polityka partii i rządu stwarza niezbędne warunki do rozwoju rolnictwa, że producenci rolni coraz lepiej umieją je wykorzystać, że wspólnym wysiłkiem państwa i społeczeństwa można pokonać występujące trudności i zapewnić gospodarce kraju właściwe jej tempo rozwoju.</u>
<u xml:id="u-5.58" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Bronisław Owsianik.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełOwsianikBronisław">Wysoki Sejmie! Znane jest stwierdzenie, że sprawa szybszego rozwoju produkcji rolnej, a zwłaszcza roślinnej, ma zasadnicze znaczenie dla prawidłowego rozwoju całej naszej gospodarki narodowej. Bowiem coraz lepsze i pełniejsze zaspokajanie rosnących potrzeb żywieniowych społeczeństwa oraz szersze wykorzystywanie możliwości eksportowych artykułów rolno-spożywczych może się odbywać jedynie na podstawie stałego i wszechstronnego rozwoju produkcji rolnej. Dlatego też jednym z głównych celów polityki ekonomicznej naszego państwa ludowego na obecnym etapie jest jak najszersze rozwijanie produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełOwsianikBronisław">Służą temu różne formy pomocy państwa dla naszego rolnictwa, dla intensyfikacji jego produkcji. Służą temu dostawy ziarna siewnego i sadzeniaków, pomoc hodowlana i paszowa, służą temu celowi stałe ceny sprzęgnięte z dobrze zorganizowanym i wciąż rozbudowywanym systemem kontraktacji płodów rolnych, szeroko rozwinięta pomoc kredytowa rolnikom indywidualnym, coraz większe dostawy dla wsi środków służących rozwojowi produkcji rolnej, a więc nawozów sztucznych, środków chemicznych do walki z chwastami i szkodnikami roślin, maszyn i narzędzi rolniczych, a wreszcie jak najbardziej służą temu celowi ogromne nakłady inwestycyjne państwa na budownictwo wiejskie, elektryfikację, melioracje wodne, budownictwo dróg.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełOwsianikBronisław">Wciąż też rosną wydatki budżetowe państwa na rozwój opieki weterynaryjnej, służby agrotechnicznej, na rozwój oświaty rolniczej itp. Tego rodzaju polityka państwa jak najbardziej sprzyja rozwojowi rolnictwa i spotkała się nie tylko z należytym zrozumieniem, ale i z ogromnym poparciem znacznej większości wsi. Znajduje to swój wyraz w praktyce dnia dzisiejszego.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PosełOwsianikBronisław">Zainteresowanie materialne rolników w podnoszeniu na wyższy poziom produkcji zarówno roślinnej, jak i zwierzęcej sprawiło, że wzrastającym nakładom inwestycyjnym państwa przeznaczanym w sposób bezpośredni bądź pośredni na rozwój rolnictwa stale towarzyszy wzrost środków własnych rolników.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PosełOwsianikBronisław">Od kilku lat notujemy znaczne ożywienie życia społeczno-gospodarczego na wsi. Spółdzielczość wiejska i kółka rolnicze jako samorządne organizacje zawodowe rolników coraz sprawniej działają i coraz lepiej spełniają swe funkcje w całokształcie życia wiejskiego, a szczególnie w odniesieniu do upowszechniania postępu i rozwoju nowych socjalistycznych stosunków w produkcji.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PosełOwsianikBronisław">Ta ogromna oraz wielostronna pomoc państwa w połączeniu z inicjatywą i wysiłkami rolników dała w rezultacie znaczne osiągnięcia w produkcji rolnej. Na przykład w województwie bydgoskim plony:</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PosełOwsianikBronisław">— 4 zbóż wzrosły z 16,6 q z ha w roku 1956 do 20,3 q w roku bieżącym,</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PosełOwsianikBronisław">— ziemniaków w analogicznym okresie ze 127 do 157 q,</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PosełOwsianikBronisław">— buraków cukrowych ze 197 do 260 q.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PosełOwsianikBronisław">Nadmienić przy tym wypada, że szczególnie, dwóch lat ostatnich nie można znów zaliczyć do zbyt urodzajnych. Ubiegłoroczne wylewy rzek oraz nadmierne opady atmosferyczne i gradobicia zniszczyły w województwie bydgoskim około 34 tys. ha zbóż, a tegoroczna posucha, która wystąpiła w miesiącach lipcu i sierpniu też wyrządziła znaczne szkody.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PosełOwsianikBronisław">Ogólnie trzeba stwierdzić, że notujemy aczkolwiek powolny, to jednak stały postęp w osiągnięciu wydajności z hektara i że coraz bardziej rolnicy nasi opierając się na pomocy państwa uczą się lepiej gospodarować i uniezależniać się od kaprysów przyrody i mają na swym koncie coraz lepsze wyniki produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PosełOwsianikBronisław">Notujemy również znacznie lepsze wyniki w rozwoju hodowli, a szczególnie bydła.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PosełOwsianikBronisław">Wraz z rozwojem produkcji rolnej wzrasta również jej towarowość. Pod tym względem w rzędzie czołowych województw kraju jest województwo bydgoskie.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PosełOwsianikBronisław">Plany skupu podstawowych płodów rolnych na ogół są wykonywane. Nawet w tym roku, ogólnie uznanym jako trudny dla rolnictwa, plan skupu zboża został przekroczony.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PosełOwsianikBronisław">To samo dotyczy ziemniaków. Plany skupu mięsa wykonujemy na bieżąco i w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku, w roku bieżącym skupiono o ponad 2 tys. ton mięsa więcej. Jedynie plan skupu mleka nie został wykonany i województwo bydgoskie — zresztą nie jedyne w kraju — zalega z dostawą około 40 mln litrów mleka w stosunku do planu. Jednak ze względu na obiektywne i ogólnie znane przyczyny powodujące taki stan rzeczy, zaległości te w tym roku najprawdopodobniej nie zostaną nadrobione.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PosełOwsianikBronisław">Mówiąc w sposób najbardziej ogólny o wynikach osiągniętych w produkcji rolnej na terenie województwa bydgoskiego, chcę z całą mocą podkreślić, że polityka rolna państwa jest całkowicie słuszna oraz gwarantuje ona szybki rozwój rolnictwa, a tym samym zyskała pełne zrozumienie i poparcie ze strony przytłaczającej większości rolników na wsi.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PosełOwsianikBronisław">Na pewno nie mają racji ci, którzy, choć nie znajdują posłuchu, ale rozwodzą się nad rzekomo małymi rezultatami produkcji naszego rolnictwa, nieskutecznością polityki rolnej państwa, małą efektywnością nakładów inwestycyjnych w rolnictwie i robiąc wielce mądre miny — kończą na czarnowidztwie. Tego rodzaju głosy nie przeszkadzają nam w rozwoju gospodarki, nie przeszkadzają w rozwoju rolnictwa, ale i nie pomagają. Jeżeli więc nie pomagają, to nie można ich tolerować, lecz z całą siłą należy im się przeciwstawiać tak, jak się przeciwstawiamy wszelkim mętniackim głosom, które tu i ówdzie się podnoszą, próbując siać zamęt oraz wprowadzać zamieszanie i nieporozumienie.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PosełOwsianikBronisław">Mówiąc o rosnącej wydajności z hektara i o dość znacznych osiągnięciach w tym zakresie, nie zamierzam bynajmniej udowadniać, że na tym odcinku wszystko już zrobiono. Wręcz odwrotnie, chcę podkreślić, że w tym zakresie możliwości nie zostały wyczerpane w pełni i że tkwią tu ogromne wprost rezerwy w podnoszeniu produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PosełOwsianikBronisław">Tak jak już wspomniałem, w roku bieżącym w województwie bydgoskim plony 4 podstawowych zbóż z ha przeciętnie wynoszą 20,3 q. Na tym jednak nie kończą się możliwości naszych gospodarstw, szczególnie przodujących.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PosełOwsianikBronisław">Nieomal w każdej wsi znajdzie się co najmniej jeden rolnik, a najczęściej jest ich kilku, którzy zbierają co roku po 25, 30, a nawet i po 40 q z hektara, szczególnie pszenicy lub jęczmienia. Jednocześnie obok tego rolnika osiągającego tak znaczne wyniki w wydajności z ha, często gospodarzy inny rolnik, uzyskując wydajność daleko poniżej przeciętnej powiatowej czy też wojewódzkiej. Podobnie ma się rzecz z hodowlą bydła, dla której podstawy rozwoju jest, jak wiadomo, produkcja pasz, a więc produkcja roślinna, wydajność z hektara.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PosełOwsianikBronisław">Nie rozwodząc się szeroko nad przyczynami tego stanu rzeczy, chciałbym zwrócić uwagę, że nie zwiększając dodatkowo nakładów finansowych ani środków materiałowych państwa, poprzez dobrą organizację pomocy fachowej i dobrą poradę możemy w dość szybkim czasie podnieść znacznie poziom produkcji bardzo wielu, bo co najmniej kilkunastu tysięcy gospodarstw. Ta pomoc rolnikowi słabo gospodarującemu powinna być zorganizowana przede wszystkim przez agronoma gromadzkiego. Porady powinni udzielać przodujący rolnicy całej wsi, zorganizowani w kółkach rolniczych. Sprawa podniesienia poziomu gospodarstw, które dotąd miały słabe wyniki produkcyjne, powinna być ambicją i honorem całej wsi oraz powinna być naczelnym zadaniem agronoma gromadzkiego. Powinno się to wyrażać w poradach fachowych, dotyczących zastosowania płodozmianu, przygotowania gleby, przestrzegania terminowego siewu itp. Chodzi też głównie o to, aby tenże rolnik otrzymał na czas kwalifikowane ziarno siewne, sadzeniaki, nawozy sztuczne, kredyt, a jak zajdzie potrzeba to i materiały budowlane. Chodzi o to, aby tenże rolnik mógł stopniowo dzięki pomocy państwa rozwinąć również dobrą hodowlę bydła i trzody chlewnej.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PosełOwsianikBronisław">Nie chodzi o stwarzanie jakichś specjalnych warunków dla rolników osiągających słabe wyniki produkcyjne, chodzi o pomoc, o udzielanie porady fachowej człowiekowi, który z różnych przyczyn znalazł się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Jednemu bowiem w osiąganiu dobrych wyników produkcyjnych na roli stoi na przeszkodzie niski poziom wiedzy fachowej, drugiemu niezaradność życiowa, a inny znów jest w trudnej sytuacji na skutek klęsk żywiołowych, upadku inwentarza bądź na skutek przewlekłej choroby, która nie tylko organizm ludzki wyniszcza, ale w wypadku rolnika — powoduje komplikacje w całym gospodarstwie rolnym.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PosełOwsianikBronisław">Przeobrażenia, jakie dokonały się w naszym kraju, a w tym i na wsi, z których jesteśmy dumni, nie zlikwidowały całkowicie nierówności majątkowej na wsi. Tak się jakoś składa, że rolnik lepiej usytuowany ekonomicznie jakoś łatwiej otrzymuje nawozy sztuczne, materiały budowlane, kredyt, a czasami nawet ulgę w podatku. To samo dotyczy kontraktacji atrakcyjnych upraw przynoszących niemało korzyści dla rolnika i mających wprost zasadniczy wpływ na ekonomikę danego gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#PosełOwsianikBronisław">Od dochodów danego gospodarstwa uzależniona jest wielkość nakładów inwestycyjnych rolnika, koniecznych dla podniesienia wyników produkcyjnych. Nadmienić przy tym należy, że stopień inwestycji w poszczególnych gospodarstwach jest wysoce nierównomierny. Zarówno zorganizowanie, jak też i powodzenie całej sprawy pomocy fachowej, porady oraz opieki dla gospodarstw słabszych produkcyjnie zależą od zainteresowania tymi sprawami prezydiów gromadzkich rad narodowych, a głównie władz powiatowych — prezydiów powiatowych rad narodowych i zarządu powiatowego związku kółek rolniczych.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#PosełOwsianikBronisław">Od tej strony zresztą nie powinno być większych trudności i sądzę, że ich nie będzie.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#PosełOwsianikBronisław">Jeżeli do tego, co powiedziałem na temat podniesienia produkcyjności gospodarstw, dodamy potrzebę i realne możliwości lepszego zagospodarowania gruntów Państwowego Funduszu Ziemi, gospodarstw podupadłych oraz pełne zagospodarowanie odłogów i ugorów stanowiących co prawda przeważnie gleby słabe, daje to nam w sumie obraz dużych możliwości z jednej strony poszerzenia areału obsiewu, a z drugiej — znacznego podniesienia wydajności z hektara.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#PosełOwsianikBronisław">Ważnym czynnikiem powodującym wzrost wydajności z hektara jest materiał siewny. Pomoc państwa w dostawach ziarna siewnego i sadzeniaków do wymiany jest ogromna i na pewno daje duże rezultaty. Coraz więcej jest rolników, których do wymiany ziarna siewnego nie należy namawiać. Jednak trzeba tu zwrócić uwagę na fakt, że jakość niektórych dostaw ziarna siewnego na kontraktację, reprodukcję i wymianę sąsiedzką niejednokrotnie pozostawia wiele do życzenia, a nawet powoduje straty u rolników. Jest to spowodowane głównie niedostatecznym jeszcze wyposażeniem gospodarstw nasiennych i reprodukcyjnych, zwłaszcza podległych zjednoczeniom państwowych gospodarstw rolnych, w odpowiednie maszyny czyszczące, suszarnie i magazyny zbożowe. Brak tego wyposażenia znajduje swoje odbicie w kwalifikacji laboratoryjnej zbóż w stacji oceny nasion, gdzie co roku około 30% materiału siewnego zbóż ulega dyskwalifikacji. Głównymi przyczynami dyskwalifikacji są przede wszystkim zanieczyszczenia nasionami obco uprawnymi i chwastami, a więc są to przyczyny, których przy odpowiednim wyposażeniu gospodarstw w maszyny czyszczące można by uniknąć.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#PosełOwsianikBronisław">Niektórzy kierownicy gospodarstw nasiennych nie przestrzegają obowiązujących przepisów w zakresie kwalifikacji polowej plantacji nasiennych, w wyniku czego dyskwalifikacji ulega część materiału siewnego już na pniu.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#PosełOwsianikBronisław">Dla uzyskania wyższych plonów zarówno w uprawie zbóż, jak też i okopowych nieodzowne jest przede wszystkim prowadzenie stałej i systematycznej walki z chwastami oraz należyte przeprowadzanie zaprawiania ziarna siewnego.</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#PosełOwsianikBronisław">Dotychczas, niestety, w zakresie ochrony zbóż pomimo pewnej poprawy na tym odcinku, zwłaszcza w zakresie chemicznej walki z chwastami, nie osiągnięto poważniejszych wyników. Wpłynęło na to wiele błędów i niedociągnięć organizacyjnych zarówno ze strony aparatu agronomicznego, jak i zainteresowanych instytucji i organizacji.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#PosełOwsianikBronisław">Do najważniejszych błędów należy niedostateczne uświadamianie rolników o konieczności i celowości stosowania zabiegów ochrony roślin oraz nieegzekwowanie wykonania obowiązujących zabiegów. Trzeba również nadmienić, że i środki chemiczne do walki z chwastami niejednokrotnie trafiały do rolników zwietrzałe, a więc mało skuteczne.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#PosełOwsianikBronisław">Przy tym ogólna opinia jest taka, że środek chwastobójczy krajowej produkcji, zwany „Pielik”, jest o wiele mniej skuteczny aniżeli podobny, produkcji Niemieckiej Republiki Demokratycznej, tak zwany „Spritz-Hormit”. Fakty te są główną przyczyną niedostatecznych wyników w walce z chwastami i szkodnikami roślin.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#PosełOwsianikBronisław">Jak powszechnie wiadomo, wysokość plonów z hektara w dużym stopniu jest też uzależniona od nawożenia mineralnego. Należy tu z całym uznaniem podkreślić, że dostawy nawozów sztucznych w ostatnich latach znacznie wzrosły. Na przykład dostawy nawozów sztucznych dla gospodarki chłopskiej w latach od 1957/1958 do 1961/1962 wzrosły:</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#PosełOwsianikBronisław">— azotowych o — 50,5%,</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#PosełOwsianikBronisław">— fosforowych o — 51,0%,</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#PosełOwsianikBronisław">— potasowych o — 70,0%,</u>
<u xml:id="u-7.36" who="#PosełOwsianikBronisław">— wapna ponad — 80,0%.</u>
<u xml:id="u-7.37" who="#PosełOwsianikBronisław">Te zwiększające się z roku na rok dostawy nawozów sztucznych obecnie nie idą na składowanie, lecz są używane do produkcji i podnoszą jej wyniki.</u>
<u xml:id="u-7.38" who="#PosełOwsianikBronisław">Dzisiaj chyba już nie ma rolników — przynajmniej nie ma takich w województwie bydgoskim — którzy by nie byli przekonani o skutecznym działaniu nawozów sztucznych w ich wysiłkach o podnoszenie wydajności z hektara. Natomiast na zebraniach rolników i na spotkaniach poselskich, szczególnie w okresie wiosennym, spotykamy się nie tylko z narzekaniami na ich brak, ale wręcz z żądaniami zwiększenia dostaw.</u>
<u xml:id="u-7.39" who="#PosełOwsianikBronisław">W sytuacji, w jakiej znajduje się województwo bydgoskie o dość wysokim poziomie kultury rolnej, o stosunkowo intensywnej gospodarce rolnej, przy wysokiej towarowości gospodarki dla osiągnięcia jeszcze wyższych plonów ze wszech miar wskazane jest zwiększyć dostawy nawozów sztucznych dla potrzeb rolników. Tym bardziej, że w naszym odczuciu uważamy się za niewłaściwie potraktowanych przy ustalaniu centralnie rozdzielników nawozów sztucznych dla poszczególnych województw.</u>
<u xml:id="u-7.40" who="#PosełOwsianikBronisław">Sygnały, jakie do nas doszły, świadczą o tym, że sytuacja w roku 1964 również w naszym województwie ulegnie jakiejś poprawie, gdyż przy ogólnym wzroście przydziałów nawozów azotowych i fosforowych — rozdzielnik centralny nie uwzględnia w dostatecznym stopniu rosnących w tym zakresie potrzeb naszego województwa.</u>
<u xml:id="u-7.41" who="#PosełOwsianikBronisław">Niezależnie jednak od powyższego wydaje się wskazane, a nawet konieczne przeanalizowanie możliwości wprowadzenia do planu na najbliższe lata dodatkowo budowy jeszcze jednej fabryki nawozów azotowych rzędu Puław. Rozwiązanie bowiem problemu zwiększenia dostaw nawozów mineralnych dla naszego rolnictwa ma ogromne znaczenie dla jego produkcji. Sądzę, że ta sprawa jest chyba dostatecznie zrozumiała i ze względu na jej znaczenie zostanie pomyślnie rozwiązana.</u>
<u xml:id="u-7.42" who="#PosełOwsianikBronisław">Kapitalną też sprawę w rozwoju produkcji rolnej stanowią melioracje wodne. Na ten cel państwo przeznacza z roku na rok coraz większe środki finansowe, a rozmiar robót zarówno w skali kraju, jak i województwa bydgoskiego, jest tak duży jak nigdy w historii naszego narodu.</u>
<u xml:id="u-7.43" who="#PosełOwsianikBronisław">Tu jednak napotykamy na wiele trudności w sprawnym wykonaniu planowanych inwestycji. Do największych, obok opieszałości i niedbalstwa w wykonawstwie dokumentacji projektowo-kosztorysowej, należy brak dostatecznej ilości nowoczesnych maszyn.</u>
<u xml:id="u-7.44" who="#PosełOwsianikBronisław">Przygotowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej można uregulować drogą posunięć czysto organizacyjnych w odpowiednich biurach projektowych. Natomiast problem braku dostatecznej ilości maszyn wodno-melioracyjnych, jeżeli w pewnym stopniu można rozwiązywać lepszym ich wykorzystaniem — a tu nie wszystko najlepiej wygląda — przede wszystkim powinien być uregulowany poprzez przeznaczenie większych środków dewizowych na ich zakup za granicą, a w przyszłości poprzez uruchomienie ich produkcji w kraju bądź w ramach RWPG. W innym wypadku sumy przeznaczone na melioracje wodne nie będą z roku na rok w pełni wykorzystywane, a w rezultacie nie przyniosą zamierzonych efektów w postaci zwiększonej produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-7.45" who="#PosełOwsianikBronisław">Wraz z rozwojem mechanizacji w coraz większej ilości prac na roli i w gospodarstwie na wsi znajdują zastosowanie najprzeróżniejsze maszyny i urządzenia o różnym napędzie, a w tym i elektrycznym. Rolnik coraz chętniej z nich korzysta zarówno w ramach kółka rolniczego, jak też indywidualnie.</u>
<u xml:id="u-7.46" who="#PosełOwsianikBronisław">Chciałbym tu podkreślić, że elektryczność na wsi, to nie tylko źródło światła dla określonej wielkości żarówki oświetlającej mieszkanie, izby szkolne, świetlicę lub klub-kawiarnię, ale elektryczność w gospodarstwie to siła napędowa dla wielu motorów i maszyn znajdujących coraz większe zastosowanie w produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-7.47" who="#PosełOwsianikBronisław">Wysiłek państwa ludowego w zakresie elektryfikacji rolnictwa jest ogromny. O jego wielkości świadczy chociażby fakt, że jeżeli w Polsce w okresie dwudziestolecia rządów kapitalistycznych zelektryfikowano około 1000 wsi, to obecnie elektryfikuje się rocznie bez mała dwa razy tyle.</u>
<u xml:id="u-7.48" who="#PosełOwsianikBronisław">Nadmieniam przy tym, że wysiłek państwa zmierzający do szybkiego zelektryfikowania wsi jest w pełni doceniany przez samych rolników. Wniosków i postulatów, popartych niejednokrotnie wpłatami gotówkowymi rolników zmierzających do przyśpieszenia tempa elektryfikacji, jest tyle, że ze względów na rozmiary przydziałów materiałowych, nie jesteśmy ich w stanie załatwić.</u>
<u xml:id="u-7.49" who="#PosełOwsianikBronisław">Przy tym — uwzględniając jednocześnie ogromne tempo elektryfikacji rolnictwa w naszym kraju — uważam, że należałoby przyśpieszyć elektryfikację wsi w województwie bydgoskim, które ma dotąd 52% zelektryfikowanych gospodarstw rolnych, i jeśli na przykład w produkcji towarowej rolnictwa jest ono na pierwszym miejscu w kraju, to pod względem ilości zelektryfikowanych gospodarstw znalazło się na ostatnim miejscu.</u>
<u xml:id="u-7.50" who="#PosełOwsianikBronisław">Na wstępie mego przemówienia podkreśliłem, że dzięki słusznej i ze wszech miar zasługującej na uznanie polityce ekonomicznej państwa w stosunku do rolnictwa — wieś między innymi otrzymuje coraz większe ilości materiałów budowlanych. Dzięki tym dostawom oraz dzięki pomocy kredytowej państwa rozwinęło się znacznie budownictwo na wsi zarówno budynków mieszkalnych, jak też inwentarskich. Niezależnie od nowego budownictwa wiele budynków starych zostało wyremontowanych i służy nadal potrzebom mieszkaniowym oraz rozwojowi hodowli inwentarza.</u>
<u xml:id="u-7.51" who="#PosełOwsianikBronisław">Ostatnio jednak, jak wykazały obserwacje i wyrywkowe badania przeprowadzane przez inspektorów Najwyższej Izby Kontroli, niektóre artykuły, takie jak cement, żelazo płaskie, gwoździe, eternit i papa, przeznaczone na zaopatrzenie indywidualnych rolników, są rozchwytywane przez instytucje i przedsiębiorstwa mające swe własne źródła zaopatrzenia. W rezultacie takiej sytuacji, pomimo dość znacznych dostaw materiałów budowlanych na potrzeby wsi, wśród chłopów rodzą się przypuszczenia, że rzekomo tych materiałów budowlanych wieś otrzymuje coraz mniej i powstają narzekania na brak cementu, żelaza, gwoździ i papy, a z drugiej strony tego rodzaju sytuacja na pewno nie znajduje żadnego uzasadnienia w stosunku państwa do rolników.</u>
<u xml:id="u-7.52" who="#PosełOwsianikBronisław">Wskazane więc byłoby, żeby władze centralne i prezydia rad narodowych zwróciły uwagę na tego rodzaju niekorzystne zjawisko. Jest zarządzenie w tej sprawie Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i trzeba dopilnować przestrzegania zawartych w nim przepisów.</u>
<u xml:id="u-7.53" who="#PosełOwsianikBronisław">Mówiąc o budownictwie wiejskim, mam na myśli szeroki jego zasięg i jeszcze większe potrzeby. Nakłady państwa na budownictwo w PGR, spółdzielniach produkcyjnych, na budowę agronomówek, lecznic zwierząt itp. stale rosną i wciąż jest kłopot z „przerobem” przyznanych limitów. Wskazane jest więc zwiększenie mocy przerobowej Zjednoczenia Budownictwa Rolniczego (nowo powstającego przedsiębiorstwa) po to, aby można było w pełni zrealizować szeroki program budownictwa wiejskiego, służącego unowocześnieniu naszego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-7.54" who="#PosełOwsianikBronisław">Szczególny mamy kłopot w województwie bydgoskim z realizacją programu budownictwa agronomówek. Chciałbym jednak być dobrze zrozumiany. A więc chodzi nam nie o realizację planu budowy agronomówek w roku bieżącym, lecz o zakres programu na rok 1964. Uważam, że na rok przyszły ten program powinien być nieco szerszy, a przewidywana liczba budowanych agronomówek co najmniej podwójna.</u>
<u xml:id="u-7.55" who="#PosełOwsianikBronisław">Jeżeli państwo daje na wieś ogromne środki finansowe i materiałowe, czyni ogromne nakłady inwestycyjne po to, aby służyły one rozwojowi produkcji rolnej, to trzeba również, aby przyszedł fachowiec z odpowiednim przygotowaniem zawodowo-rolniczym w celu zorganizowania tam odpowiedniej pracy, który umiałby właściwie dysponować tymi środkami.</u>
<u xml:id="u-7.56" who="#PosełOwsianikBronisław">Jeżeli na wieś wraz z ogromną pomocą materialną państwa nie dotrze współczesna wiedza rolnicza, to nie osiągniemy zamierzonych efektów produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-7.57" who="#PosełOwsianikBronisław">Ale po to, aby na wieś przyszedł człowiek po ukończeniu studiów rolniczych, osiedlił się tam i pracował dla jej rozwoju, trzeba dla niego stworzyć odpowiednie warunki, między innymi zapewnić mieszkanie, bo inaczej po studiach rolniczych pójdzie do pracy w biurze i zajmie się zamiast sprawami produkcyjnymi, przekładaniem papierków. A więc konieczne jest rozwinięcie również budownictwa agronomówek.</u>
<u xml:id="u-7.58" who="#PosełOwsianikBronisław">Wysoki Sejmie! Sądzę, że przedstawiona na dzisiejszym posiedzeniu plenarnym Sejmu przez Ministra Rolnictwa informacja o sytuacji aktualnej w rolnictwie jest cenna nie tylko z tego względu, że znajomość problemów i zamierzeń związanych z rozwojem rolnictwa pomoże nam w dyskusji nad projektem planu i budżetu państwa na rok 1964, lecz będzie niejako stanowiła program działania dla służby rolnej, a dla chłopów będzie stanowiła ogromną zachętę do jeszcze większych wysiłków w rozwoju produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-7.59" who="#PosełOwsianikBronisław">Uznając politykę rolną państwa za jak najbardziej słuszną i odpowiadającą najżywotniejszym interesom narodu i wsi, pragnę w imieniu Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego zapewnić Wysoki Sejm, że my, ludowcy, dołożymy wszelkich starań, aby nasze rolnictwo szybko się rozwijało i wraz z przemysłem służyło jak najlepiej naszej Ojczyźnie Ludowej.</u>
<u xml:id="u-7.60" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Józef Piskorski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełPiskorskiJózef">Wysoki Sejmie! Obywatel Minister Rolnictwa w informacji złożonej dziś Wysokiej Izbie na temat aktualnego stanu gospodarczego rolnictwa i wyników tegorocznych zbiorów podkreślił, że początkowe prognozy co do wysokości plonów rolnych w 1963 roku okazały się zbyt ostrożne i że tegoroczne zbiory są lepsze od ubiegłorocznych i mogą być oceniane jako średnie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełPiskorskiJózef">Informacja ta pozwoli nam spojrzeć na aktualną sytuację gospodarczą kraju z pewnym optymizmem, a zwłaszcza stanowi potwierdzenie słuszności kierunków prowadzonej w ostatnich latach przez rząd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej polityki ekonomicznej wobec rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosełPiskorskiJózef">Stronnictwo Demokratyczne, doceniając w pełni znaczenie rolnictwa jako jednej z podstawowych w naszym kraju gałęzi gospodarki narodowej, która partycypuje w około 1/3 w dochodzie narodowym, uważa dalszy jego prawidłowy rozwój za zagadnienie kluczowe, mające wpływ na wyniki całej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PosełPiskorskiJózef">Wyniki produkcji rolnej wpływają bezpośrednio na prawidłowe funkcjonowanie przemysłów przetwórczych, zaopatrujących rynek krajowy i zagraniczny. Szczególnie wydajność produkcji rolnej wpływa na kształtowanie się bilansu handlowego i w znaczny sposób wpływa również na proporcje importu i eksportu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PosełPiskorskiJózef">Stronnictwo nasze, reprezentujące w swych szeregach inteligencję i inne warstwy pośrednie gospodarki miejskiej, docenia również w pełni rolę produkcji rolnej jako czynnika kształtującego warunki bytowe ludności miast.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PosełPiskorskiJózef">W wystąpieniach moich przedmówców omówione zostały szeroko powiązania i współpraca, jakie zachodzą między rolnictwem, produkcją i obrotem towarowym. Nie chciałbym do tych zagadnień powracać, pragnę jednak jako przedstawiciel Stronnictwa Demokratycznego podkreślić znaczenie usług inteligencji i miejskich grup gospodarki towarowej w stosunku do omawianych dziś problemów zwiększenia wydajności rolnictwa. Te zadania usługowe dotyczą zarówno pracownika oświaty, kultury i techniki, służby zdrowia, jak również usługowców drobnej wytwórczości różnych pionów prywatnych, pracujących na rzecz wsi. Część z wymienionych usługowych funkcji inteligencji świadczona jest bezpośrednio na wsi. Dotyczy to takich zawodów, jak pracownicy oświaty, kultury, służby zdrowia, weterynarii itd. Znaczna część inteligencji pracuje wprawdzie w mieście, ale ich rodzaj pracy, ich wydajność wywierają bardzo istotny wpływ na poziom produkcji rolnej i warunki pracy ludności na wsi. Do tych grup zawodów inteligenckich należą przede wszystkim pracownicy nauki i oświaty, inteligencja techniczna zatrudniona w produkcji, pracownicy aparatu administracji. Szczególna rola przypada tym wszystkim pracownikom produkcji, którzy świadczą swoją wiedzę i umiejętności zawodowe na rzecz postępu produkcji i wydajności w rolnictwie. Zaliczam do nich w pierwszej kolejności specjalistów z dziedziny produkcji chemicznej i gałęzi pokrewnych.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PosełPiskorskiJózef">Wysoki Sejmie! W ostatnim czasie zostały podjęte przez rząd liczne kroki zmierzające do zapewnienia dalszego wzrostu produkcji rolnej, które z uznaniem kwituje Stronnictwo Demokratyczne. Wśród tych posunięć na podkreślenie zasługują przede wszystkim posunięcia finansowe i gospodarcze. Istotną rolę mają także akty prawne uchwalone przez Sejm, jak ustawa z dnia 28 czerwca 1962 r. o przejmowaniu niektórych nieruchomości rolnych w zagospodarowanie lub na własność państwa, jak również ustawa o ograniczeniu podziału gospodarstw rolnych — słuszna w swych założeniach i zasługująca na zabezpieczenie pełnej jej realizacji, a to w celu zahamowania dalszego rozdrabniania gospodarstw, a tym samym wpływania na kształtowanie bardziej racjonalnej struktury rolnej.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PosełPiskorskiJózef">XII Plenum KC PZPR omawiając problemy gospodarki rolnej, uznało za celowe i konieczne dokonanie jeszcze w ramach obecnego planu 5-letniego poważnych przesunięć środków inwestycyjnych na potrzeby związane z rozwojem gospodarki rolnej, między innymi na dalszą mechanizację robót polnych, na rozwój bazy paszowej, na budownictwo wiejskie itp.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#PosełPiskorskiJózef">Problemy szybkiego podnoszenia kultury i produkcji rolnej, bardziej racjonalnego i efektywnego wykorzystania pomocy państwa dla rolnictwa — znajdują się w centrum uwagi rządu, partii politycznych i organizacji społecznych.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PosełPiskorskiJózef">W imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego chciałbym ustosunkować się do problemów nakładów inwestycyjnych na rozwój produkcji rolnej i do zagadnienia świadczenia usług, w szerokim tego słowa znaczeniu, dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#PosełPiskorskiJózef">W każdej racjonalnie zorganizowanej gospodarce muszą istnieć określone proporcje między wielkością nakładów na inwestycje a wielkością nakładów na remonty i konserwacje. Muszą istnieć również określone proporcje między wielkością produkcji przemysłowej i rolniczej a wielkością usług rozwijanych dla tej produkcji. Problem zachowania tej proporcji jest w naszym kraju często niedoceniany, występuje on również w stopniu dość ostrym w gospodarce rolnej.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#PosełPiskorskiJózef">Nakłady inwestycyjne państwa na rolnictwo wzrosły z 6,1 mld zł w roku 1955 do 10,3 mld zł w 1962 roku. Nakłady własne chłopów wzrosły w tym okresie z około 4,4 mld zł do 8,6 mld zł. Nakłady z Funduszu Rozwoju Rolnictwa wzrosły w roku 1962 do 1,4 mld zł.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#PosełPiskorskiJózef">Aby uzyskać dalszy szybki wzrost produkcji rolnej drogą przesunięć w planie inwestycyjnym, podnosi się nakłady na rolnictwo do roku 1965 o około 9,5 mld zł.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#PosełPiskorskiJózef">Te poważne nakłady inwestycyjne przeznaczone na rozwój rolnictwa powodują, że liczba maszyn i urządzeń będących w posiadaniu państwowych gospodarstw rolnych, spółdzielń produkcyjnych, kółek rolniczych i indywidualnych chłopów będzie nadal wzrastać. Rośnie wartość robót budowlano-montażowych wykonywanych na wsi i dla wsi, zwiększa się ilość urządzeń melioracyjnych i innych urządzeń rolnych.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#PosełPiskorskiJózef">Stronnictwo Demokratyczne wielokrotnie już wyrażało swój pogląd w sprawach rozwoju inwestycji, związanych z produkcją rolną. Należy również podkreślić w tym miejscu, że dalsze nakłady inwestycyjne w celu wzmożenia wydajności produkcji rolnej uważamy za jak najbardziej słuszne i gospodarczo uzasadnione. Warunkuje to bowiem między innymi lepsze zaspokojenie potrzeb konsumpcyjnych ludności miast.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#PosełPiskorskiJózef">Inwestycje nie są bynajmniej jedynym środkiem oddziaływania na wzmożenie wzrostu produkcji rolnej. Może i powinna nim być także intensyfikacja w wykorzystaniu już posiadanego parku maszynowego i innych urządzeń rolnych przez stworzenie warunków dla pełnej i racjonalnej eksploatacji i konserwacji tych urządzeń. Generalnie biorąc od roku 1945 nastąpił tu duży wzrost poziomu techniki produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#PosełPiskorskiJózef">W państwowych gospodarstwach rolnych i w spółdzielniach produkcyjnych procesy mechanizacji i elektryfikacji produkcji rolnej przebiegają szybciej, aniżeli w chłopskiej gospodarce indywidualnej.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#PosełPiskorskiJózef">Trzeba jednak w pełni dostrzegać trudności hamujące mechanizację gospodarstw indywidualnych. Należą do nich: występująca jeszcze niedostateczna podaż maszyn rolniczych, najczęściej używanych w drobnych gospodarstwach rolnych; zbyt wolno postępuje również proces elektryfikacji wsi i budowy dróg dojazdowych.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#PosełPiskorskiJózef">Do tych trudności generalnych dodać należy nie zawsze prawidłową dystrybucję nawozów sztucznych, niedostateczne zaopatrzenie w opał i materiały budowlane oraz występujące niedomagania w pracy aparatu skupu. Aparat ten nie zawsze liczy się z pracochłonnością zajęć chłopów i częstokroć naraża ich na stratę tak cennego czasu, szczególnie w okresach wytężonych prac gospodarskich. Sprawy te wymagają podjęcia szybkich i konkretnych rozwiązań, warunkują one także wzrost produkcji rolnej i hodowlanej.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#PosełPiskorskiJózef">Różny jest również w Polsce poziom wiedzy i kultury rolnej w kraju, jest on wyższy w województwach zachodnich, a niższy w województwach południowych i wschodnich.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#PosełPiskorskiJózef">Mechanizacja i elektryfikacja, wycofywanie trakcji konnej z gospodarki, przechodzenie rolnictwa do nowych systemów upraw, opartych o podstawy naukowe, włączanie gospodarki indywidualnej do systemu planowego upraw — wszystko to stwarza wiele nowych problemów dla wsi, związanych bądź bezpośrednio z produkcją rolną, bądź wynikających z założenia odmiennej niż dotąd organizacji gospodarstw i wyższej kultury osobistej i technicznej mieszkańców wsi.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#PosełPiskorskiJózef">Jednym z ważnych w tej dziedzinie zagadnień jest nie tylko postęp w zakresie chemizacji produkcji rolnej, ale również właściwa i terminowa dystrybucja potrzebnych wsi środków chemicznych.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#PosełPiskorskiJózef">Tak więc w parze z wysiłkiem inwestycyjnym powinno iść działanie wielu instytucji i organizacji społecznych i gospodarczych, zmierzające do dalszego podniesienia oświaty i poziomu kulturalnego i technicznego wsi wśród szerokich mas chłopskich w gospodarce wiejskiej nieuspołecznionej. Łączy się to z dalszym usprawnieniem i rozwojem służb weterynaryjnych, agrotechnicznych i oświaty zawodowej w zakresie rolnictwa w szerokim tego słowa znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#PosełPiskorskiJózef">Równocześnie ze zwiększeniem postępu produkcji w rolnictwie, w budownictwie wiejskim, z rozwojem elektryfikacji i mechanizacji wsi musi postępować rozbudowa warsztatów remontowo-naprawczych o takiej technice świadczenia usług, która odpowiadałaby technice produkcji przemysłowej i technice wytwarzania. Tradycyjny kowal wiejski ze swoją wiedzą fachową i umiejętnościami już w obecnej sytuacji nie wystarczy. Potrzebna jest odpowiednia kadra fachowych pracowników remontowo-konserwacyjnych i nowocześnie wyposażone warsztaty. Obecnie istniejąca baza remontowo-konserwacyjna dla potrzeb produkcji rolnej jest niewystarczająca, a nawet istnieją poważne dysproporcje w jej rozmieszczeniu branżowym i terenowym — na przykład w województwach lubelskim, rzeszowskim i warszawskim.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#PosełPiskorskiJózef">Uchwała Rady Ministrów nr 256 z 19 lipca 1963 r. w sprawie usług dla rolnictwa stworzyła podstawy prawne i organizacyjne dla rozwoju tych usług. Należy dążyć, aby jej przepisy były jak najszybciej realizowane przez rady narodowe wszystkich szczebli — z uwzględnieniem konieczności podwójnego specjalizowania usług rolniczych dla wielkich obszarów uspołecznionych i dla drobnej gospodarki nieuspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#PosełPiskorskiJózef">Problem usług dla rolnictwa był analizowany między innymi na IV Plenum Centralnego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego w 1962 r. przy omawianiu aktywizacji małych miast i miasteczek i ich roli na tle rozwoju gospodarki rolnej.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#PosełPiskorskiJózef">Uchwała IV Plenum CK SD stwierdza między innymi, że potrzeba gospodarczej, kulturalnej i politycznej aktywizacji małych miast wynika z ich roli, jaką mają one do spełnienia wobec rolniczego zaplecza.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#PosełPiskorskiJózef">Małe miasta powinny spełniać — w stosunku do wiejskich terenów — rolę ośrodków świadczenia usług przemysłowych, handlowych i osobistych, usług oświatowych, usług w zakresie służby zdrowia, dobrze zorganizowanych etapów komunikacyjnych oraz ośrodków łączności.</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#PosełPiskorskiJózef">Istniejące już teraz na terenie małych miast przemysłowe zakłady produkcyjne, czynią z nich już obecnie ośrodki zaopatrzenia wsi w określone towary. Można równocześnie zakładać, że funkcja produkcyjna małych miast będzie z czasem nabierała większego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#PosełPiskorskiJózef">Wysoka Izbo! Drobna wytwórczość w swych pionach uspołecznionych i nieuspołecznionych ma do wykonania i faktycznie już wykonuje poważne zadania w zakresie produkcji maszyn i urządzeń inwestycyjnych dla potrzeb rolnictwa, jak też w zakresie świadczenia usług dla celów produkcji rolnej i dla ludności wiejskiej. W tej dziedzinie działalności gospodarczej Stronnictwo Demokratyczne widzi pole do współdziałania w procesie wzrostu wydajności produkcji rolnej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-9.30" who="#PosełPiskorskiJózef">Widzimy wielkie zadania dla inteligencji wiejskiej oraz dla młodzieży zdobywającej wiedzę i kwalifikacje tak bardzo potrzebne dla wsi współczesnej. Stale aktualnym problemem staje się pogłębianie wiedzy zawodowej ludności wiejskiej oraz rozwój tego typu szkolnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.31" who="#PosełPiskorskiJózef">Produkcja maszyn i urządzeń rolniczych drobnej wytwórczości wykazuje stały wzrost i pokrywa część zapotrzebowania wsi, szczególnie w zakresie mniejszych maszyn i sprzętu konnego w gospodarce wiejskiej nieuspołecznionej. Jednakże produkcja maszyn i urządzeń rolniczych powinna podlegać dalszej specjalizacji i poszerzaniu asortymentu, szczególnie w zakresie urządzeń do nawadniania pól. Brak rozpylaczy wody i innych przewodów kanalizacyjnych dał się szczególnie odczuć w czasie tegorocznego suchego okresu letniego.</u>
<u xml:id="u-9.32" who="#PosełPiskorskiJózef">W zakresie świadczenia usług dla rolnictwa i dla ludności wiejskiej drobna wytwórczość ma do zanotowania wyraźny postęp. Liczba zakładów usługowych prowadzonych przez uspołecznioną drobną wytwórczość na wsi przekracza już 30 tys., w tym ponad 20 tys. w pionie Samopomocy Chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-9.33" who="#PosełPiskorskiJózef">Spółdzielczość pracy świadczy usługi dla rolnictwa w ramach działalności wielobranżowych usługowych spółdzielni pracy oraz przez organizowanie ekip terenowych warsztatów objazdowych, wykonując różne usługi dla ludności wiejskiej we wsiach i osiedlach. Wzrastające zapotrzebowanie wsi na usługi jest związane z koniecznym dalszym rozwojem sieci usługowej drobnej wytwórczości i to zarówno w pionach uspołecznionych, jak i nieuspołecznionych, szczególnie przez rzemiosło indywidualne.</u>
<u xml:id="u-9.34" who="#PosełPiskorskiJózef">Gospodarka rolna pilnie potrzebuje usług w zakresie roboli budowlano-montażowych, zaopatrzenia w wodę i konserwacji urządzeń melioracyjnych, naprawy i konserwacji wszelkich urządzeń mechanicznych i elektrotechnicznych, wszelkiego rodzaju instalacji elektrycznych, gazowych, jak również usług typu pomocniczego w zabiegach produkcyjnych i uprawie oraz hodowli roślin.</u>
<u xml:id="u-9.35" who="#PosełPiskorskiJózef">Rynek usługowy na wsi nie jest dotąd należycie rozpoznany i zorganizowany, można jednak stwierdzić z całą pewnością, że jest to rynek o wzrastających wymaganiach i niezaspokojony i że niedorozwój niektórych usług dla wsi staje się czynnikiem limitującym dalszy rozwój gospodarki rolnej w nowoczesnych formach.</u>
<u xml:id="u-9.36" who="#PosełPiskorskiJózef">Rzemiosło ma do odegrania poważną rolę w rozwijaniu punktów usługowych dla rolnictwa, szczególnie dla gospodarki nieuspołecznionej. Za objaw pozytywny uznać należy zwiększającą się sieć warsztatów rzemieślniczych czynnych na wsi, gdyż na 135.414 czynnych zakładów rzemieślniczych na 30 września 1963 r. — 52.334 zlokalizowanych jest na wsi, co oznacza 39% ogółu zakładów rzemieślniczych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-9.37" who="#PosełPiskorskiJózef">Największy rozwój wykazuje branża budowlano-mineralna, mająca duży wkład w budowę nowych budynków i konserwacje użytkowanych obiektów na wsiach. Ale potrzeby wsi w tym zakresie są ogromne. W niektórych województwach proces dekapitalizacji budynków trwa nadal. Jednakże dalszy rozwój działalności rzemieślniczych warsztatów budowlanych hamuje niewystarczające jeszcze zaopatrzenie w materiały budowlane.</u>
<u xml:id="u-9.38" who="#PosełPiskorskiJózef">Wielkie zadania stoją również przed zakładami branży metalowej, szczególnie instalatorskiej i mechanicznej, których ilość, niestety, w ostatnim Okresie zmalała. Nakłada to na samorząd gospodarczy rzemiosła obowiązek poszerzania akcji szkolenia nowych kadr w branży rzemiosł metalowych.</u>
<u xml:id="u-9.39" who="#PosełPiskorskiJózef">Rozwój rzemieślniczych warsztatów usługowych będzie możliwy jedynie przy realizacji przez rady narodowe wszystkich szczebli uchwały Komitetu Drobnej Wytwórczości z dnia 23 września 1963 r. w sprawie ustalania form i kierunków działalności rzemiosła przez zabezpieczenie mu przydziałów lokali na cele usługowe i zaopatrzenia materiałowego dla celów remontowych i konserwacyjnych.</u>
<u xml:id="u-9.40" who="#PosełPiskorskiJózef">Zgłoszona pod obrady Sejmu ustawa o zmianie ustawy o ulgach z tytułu inwestycji powinna przyczynić się do większego zaangażowania środków własnych przez rzemiosło w celu rozbudowy punktów usługowych również dla potrzeb gospodarki rolnej.</u>
<u xml:id="u-9.41" who="#PosełPiskorskiJózef">W miastach powiatowych, stanowiących centra obszarów o przeważających gruntach rolnych, ma do odegrania poważną rolę rzemieślnicza spółdzielczość zaopatrzenia i zbytu poprzez budowanie spółdzielczych pawilonów usługowych o szerokim zakresie świadczenia usług i o dobrym usprzętowieniu. Rzemieślnicy zatrudnieni w takich pawilonach mogliby mieć pod opieką poszczególne wsie i tworzyć analogicznie do spółdzielczości pracy ekipy wyjeżdżające w teren w celu przyśpieszenia wykonania napraw i konserwacji. Potrzebne są zwłaszcza ekipy do elektrokonserwacji. Rady narodowe powinny otoczyć specjalną opieką usługowe rzemiosła wiejskie, stosując do nich wszelkie ulgi podatkowe, wynikające z obowiązujących ustaw i uchwał.</u>
<u xml:id="u-9.42" who="#PosełPiskorskiJózef">Jak wynika z materiałów XII Plenum KC PZPR, majątek trwały kółek rolniczych stale wzrasta, wynosi ponad 3 mld zł, jednakże stopień wykorzystania tych urządzeń cechuje zbyt mała efektywność. Są notowane fakty niestarannej eksploatacji oraz zaniedbywania konserwacji tego sprzętu. Zasadniczą rolę w tej dziedzinie odgrywają oczywiście państwowe ośrodki maszynowe i ich filie gromadzkie, jako instytucje powołane do przeprowadzania napraw i urządzeń w kółkach rolniczych. Jednakże budowa warsztatów naprawczych przez państwowe ośrodki maszynowe następuje zbyt powoli i nie jest jeszcze w stanie zaspokoić potrzeb wielu kółek rolniczych.</u>
<u xml:id="u-9.43" who="#PosełPiskorskiJózef">Z tych to względów na terenie niektórych województw nawiązana została współpraca między wojewódzkimi związkami kółek rolniczych a izbami rzemieślniczymi w celu właściwego wykorzystania istniejącej sieci wiejskich zakładów rzemieślniczych usługowych do prac remontowych na rzecz kółek rolniczych. Taka współpraca istnieje na terenie województw:warszawskiego, lubelskiego, poznańskiego, łódzkiego i szczecińskiego i mimo występujących tu i ówdzie trudności, rozwija się z korzyścią dla obu stron. Należałoby sobie życzyć pełnego upowszechnienia tego systemu współpracy, który doprowadzi do większej efektywności w użytkowaniu maszyn i urządzeń, będących w posiadaniu kółek rolniczych, i do sprawnego wykorzystania potencjału usługowego rzemiosł wiejskich.</u>
<u xml:id="u-9.44" who="#PosełPiskorskiJózef">Istnieją odpowiednie warunki do przeprowadzenia podobnej współpracy między wiejskimi organizacjami gospodarczymi a rzemieślniczą spółdzielczością zaopatrzenia i zbytu. Głównymi gestorami usług dla wsi są i niewątpliwie pozostaną państwowe ośrodki maszynowe oraz zakłady naprawcze mechanizacji rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.45" who="#PosełPiskorskiJózef">Wysoka Izbo! Dobre zorganizowanie sieci usługowej dla potrzeb rolnictwa i ludności wiejskiej, utrzymanie pełnej gotowości ekip konserwacyjnych i remontowych — to jeden z ważnych czynników prawidłowej pomocy dla gospodarki rolnej i droga do podniesienia wydajności w rolnictwie poprzez zabezpieczenie pełnej zdolności użytkowej parku maszynowego i urządzeń mechanicznych.</u>
<u xml:id="u-9.46" who="#PosełPiskorskiJózef">Stronnictwo Demokratyczne poprzez swoje ogniwa terenowe dążyć będzie do zabezpieczenia rozwoju działalności usługowej uspołecznionych i nieuspołecznionych pionów drobnej wytwórczości przy świadczeniu usług dla rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.47" who="#PosełPiskorskiJózef">W imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego wyrażam przekonanie, że środki podjęte przez rząd w zakresie podniesienia produkcji rolnej przyczynią się do złagodzenia dysproporcji w tempie rozwoju produkcji przemysłowej i rolnej.</u>
<u xml:id="u-9.48" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Zarządzam półgodzinną przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 18 min. 25 do godz. 19 min. 05)</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#Marszałek">Wznawiam obrady. Głos ma poseł Celina Zadurska.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełZadurskaCelina">Wysoki Sejmie! Ogólna, słuszna i rzeczowa ocena aktualnej sytuacji w rolnictwie, dana przez Ministra Rolnictwa odnosi się również i do naszego województwa. Poważne niedobory pasz w 1962 roku w województwie lubelskim spowodowały w roku gospodarczym 1962/1963 wiele niekorzystnych zjawisk gospodarczych w postaci poważnego obniżenia wolnorynkowej ceny na prosięta oraz nadmiernego przeznaczania macior na rzeź.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełZadurskaCelina">Mimo wprowadzenia doraźnej pomocy paszowej dla producentów trzody chlewnej w 1963 roku w porównaniu do 1962 roku pogłowie trzody chlewnej zmniejszyło się o 16,3%, to jest o 227,8 tys. sztuk, w tym pogłowie macior obniżyło się o 19,3%, czyli o 33 tys. sztuk.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosełZadurskaCelina">To poważne zmniejszenie stanu pogłowia trzody chlewnej wpłynęło na zakontraktowanie w bieżącym roku o 19% tuczników mniej niż w roku 1962 oraz na skupienie w okresie trzech kwartałów bieżącego roku w stosunku do ubiegłego roku tylko 73,5% masy żywca trzody chlewnej.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PosełZadurskaCelina">Korzystniej w porównaniu z trzodą chlewną kształtował się w roku gospodarczym 1962/1963 stan pogłowia bydła. Stosunkowo dobre u nas zbiory siana, zielonek i pasz uzyskane w 1962 roku przy równoczesnej pomocy paszowej ze strony państwa, pozwoliły na uzyskanie w 1963 roku w porównaniu do 1962 roku zwiększenia pogłowia bydła o 7,3%. Jest to podobno najwyższy wskaźnik pogłowia bydła uzyskany w bieżącym roku w kraju. Obok pomyślnej w roku gospodarczym 1962/1963 sytuacji paszowej dla bydła, w poważnym stopniu przyczyniły się do jego rozwoju również korzystne warunki kontraktacji młodego bydła rzeźnego.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PosełZadurskaCelina">Plan kontraktacji młodego bydła rzeźnego wykonano w bieżącym roku w 124,7%, kontraktując o 38,8%. więcej niż w 1962 roku. Na kształtowanie się produkcji zwierzęcej w roku gospodarczym 1963/1964, podobnie jak i w ubiegłym roku, w decydującym stopniu wpłynie sytuacja paszowa.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PosełZadurskaCelina">A jak kształtuje się u nas sytuacja paszowa? Porównując sytuację paszową w bieżącym roku gospodarczym z sytuacją w ubiegłym roku należy stwierdzić pewną poprawę w zakresie warunków paszowych dla trzody chlewnej, natomiast znaczne pogorszenie się paszy dla bydła.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PosełZadurskaCelina">W celu zapobieżenia dalszemu spadkowi trzody chlewnej oraz zwiększenia produkcji i wyrównania do stanu roku 1961, rolnicy z naszego powiatu Lubartów korzystają ze zwiększenia przydziałów pasz treściwych. Rolnicy kontraktujący trzodę chlewną otrzymują za każdego zakontraktowanego tucznika 120 kg paszy treściwej. Ponadto pomocą paszową objęci zostali rolnicy, którzy mają zwierzęta zapisane do ksiąg zwierząt zarodowych oraz ci, którzy hodują rozpłodniki, jak też rolnicy, którzy trudnią się hodowlą macior.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PosełZadurskaCelina">W chwili obecnej widzimy bardzo duży popyt na rynkach na prosięta. Na przykład gdy w roku ubiegłym w analogicznym okresie para prosiąt na rynku kosztowała od 300 do 400 zł, to w chwili obecnej prosięta o tej samej wadze kosztują od 300 do 1000 zł.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PosełZadurskaCelina">Zawdzięczamy to bardzo dobremu urodzajowi ziemniaków w naszym powiecie — przeciętnie około 170 q z 1 ha.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#PosełZadurskaCelina">Inaczej przedstawia się sprawa pogłowia bydła. W bieżącym roku gospodarczym głównym czynnikiem, który hamująco wpływa na pomyślne kształtowanie się pogłowia bydła w województwie lubelskim, jest deficyt około 75 tys. ton siana i około 230 tys. ton słomy na pasze i ściółkę oraz niedobór pasz soczystych w postaci kiszonek nie objętych kontraktacją buraka cukrowego. Może to wpłynąć ujemnie na stan ilościowy bydła, jak i na jego wydajność.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#PosełZadurskaCelina">Starania czynione przez województwo w zakresie sprowadzenia z innych województw przynajmniej około 3 tys. ton siana i 4 tys. ton słomy nie dają żadnych rezultatów. Trudna sytuacja paszowa spowodowała w drugim półroczu bieżącego roku niewykonanie planów skupu mleka. W drugim półroczu skupuje się miesięcznie 2,5 mln do 3,5 mln litrów mniej niż w analogicznych okresach ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#PosełZadurskaCelina">Ponadto w trzecim kwartale wskutek braku pasz wystąpiła na terenie województwa nadmierna podaż bydła wyrażająca się tym, że skupiono o 48% więcej żywca bydlęcego niż w tym samym okresie ubiegłego roku. W skupie przeważa bydło dorosłe, przedstawiające w wielu wypadkach wartość użytkową. Na znaczne pogorszenie się warunków paszowych dla bydła wskazuje również skupowanie bydła przeważnie IV klasy.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#PosełZadurskaCelina">Nadmierna wyprzedaż bydła niewątpliwie wpłynie na kształtowanie się ilości pogłowia w 1964 r. Podjęte przez władze wojewódzkie środki oraz pomoc ze strony państwa w zakresie pasz treściwych wpłyną na pewno na złagodzenie ujemnych skutków deficytu paszowego. Głównym więc zagadnieniem jest utrzymanie w 1964 roku pogłowia bydła przynajmniej na poziomie bieżącego roku i niedopuszczenie do jego zmniejszenia.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#PosełZadurskaCelina">Wysoki Sejmie! Chciałabym jeszcze poruszyć niektóre sprawy mechanizacji. W województwie lubelskim mamy już do dyspozycji kółek rolniczych 634 mln zł, nie licząc środków, którymi dysponują powiatowe związki. Za te pieniądze można będzie zakupić ponad 4.500 szt. ciągników wraz z zestawami maszyn rolniczych.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#PosełZadurskaCelina">Do końca 1962 r. wybudowano u nas według różnej dokumentacji i przeważnie systemem gospodarczym 59 garaży dla 385 ciągników. W bieżącym roku wykonano zaledwie 40 garaży. Jak z tego wynika na koniec bieżącego roku liczne kółka rolnicze nie będą miały odpowiednio przystosowanych pomieszczeń na ciągniki już pracujące w kółkach. Garaże te buduje u nas 5 różnych przedsiębiorstw, najmniej jednak tymi sprawami interesują się te przedsiębiorstwa budowlane, które są jak najbardziej powołane do tego, aby służyć wsi. Jest to problem, który musi być bezwzględnie rozwiązany przez resorty budownictwa i rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#PosełZadurskaCelina">Z każdym rokiem zwiększa się działalność kółek rolniczych. Kółka rolnicze napotykają w swojej pracy na poważne trudności, a przede wszystkim w prowadzeniu bieżących i kapitalnych remontów ciągników. Wykonywane remonty przez POM trwają stanowczo za długo, a koszty napraw są zbyt wysokie. Występuje również niedobór części zamiennych do maszyn i narzędzi rolniczych, jak na przykład: łożyska, wały do silników omłotowych itp.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#PosełZadurskaCelina">Mówiąc o mechanizacji, chciałabym poruszyć jeszcze drugi problem, a mianowicie problem szkolenia kadr. Rozwiązana już jest sprawa szkolenia traktorzystów, natomiast nie jest całkowicie rozwiązana sprawa szkolenia dyspozytorów maszyn i księgowych, a przecież obok gorzej lub lepiej działającego zarządu, obok traktorzysty — dyspozytor i księgowy to są dwie osoby, o których ważnej funkcji w kółku chyba nie trzeba mówić. Prowadzone u nas jedno-lub kilkudniowe szkolenia w tym zakresie nie dają jeszcze dostatecznego przygotowania. Pod adresem Ministerstwa Rolnictwa przedstawiam więc wniosek, aby szkolenie księgowych i dyspozytorów rozwiązać w podobny sposób, jak zorganizowano szkolenie traktorzystów.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#PosełZadurskaCelina">Trzeba chyba także krótko wspomnieć jeszcze o jednej sprawie związanej z wykorzystaniem mechanizacji. Jest to sprawa ujednolicenia rozliczeń za transport.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#PosełZadurskaCelina">W chwili obecnej nie unikniemy usług przewozowych, świadczonych przez kółka rolnicze na rzecz instytucji państwowych. Wynika to także z trudności transportowych, występujących szczególnie ostro w województwie lubelskim. Należałoby w takim razie ujednolicić system księgowania tych usług.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#PosełZadurskaCelina">Przedsiębiorstwa państwowe płacą kółkom rolniczym za 1 tonokilometr, natomiast zasady rozliczania tych usług w kółkach rolniczych wymagają przeliczania na roboczogodziny. Manipulacje takie nie tylko utrudniają prowadzenie księgowości, ale niejednokrotnie dają absurdalne wyniki od strony finansowej.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#PosełZadurskaCelina">Nie będę już szerzej omawiać sprawy dotyczącej braku części zamiennych, ale ten problem powinien być możliwie szybko rozwiązany. Jak pilne jest załatwienie tej sprawy w całej rozciągłości ujawniło ostatnie posiedzenie sejmowej Komisji Rolnictwa z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego. Z uwagą śledzić będziemy za realizacją dezyderatów tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#PosełZadurskaCelina">Na zakończenie krótko powiem o szkoleniu masowym z zakresu rolnictwa w sezonie 1963/1964.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#PosełZadurskaCelina">Pomimo wielu sukcesów odniesionych na skutek szkolenia rolniczego na wsi, znajdujących wyraz we wzroście produkcji, dotychczasowa organizacja i formy szkolenia nie były pozbawione błędów i niedociągnięć.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#PosełZadurskaCelina">Do najbardziej istotnych braków organizacyjnych i programowych szkolenia należało:</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#PosełZadurskaCelina">— Zbyt duże umasowienie szkolenia powodowało rozpraszanie sił i możliwości wykładowców; była duża ilość kursów i pogadanek, zbyt jednak krótkich i ogólnikowych,</u>
<u xml:id="u-11.25" who="#PosełZadurskaCelina">— Przy takim systemie szkolenia brak było ciągłości i konsekwencji w rozwijaniu tematyki, a słuchacze nie otrzymywali pisemnych dowodów podniesienia ich kwalifikacji. Często zdarzało się, że powtarzano ten sam program w tej samej miejscowości, a przy tym brak było powiązania przerabianego materiału z problemami rolniczymi terenu.</u>
<u xml:id="u-11.26" who="#PosełZadurskaCelina">— Zainteresowanie szkoleniem okazywali najczęściej rolnicy bardziej świadomi społecznie i zawodowo i oni uczęszczali na kursy systematycznie; natomiast właściciele zaniedbanych gospodarstw brali nieliczny udział w tym szkoleniu. Prowadziło to do tego, że rolnicy, którzy przede wszystkim powinni być zainteresowani podniesieniem produkcji swojego gospodarstwa, zainteresowania tego nie wykazywali.</u>
<u xml:id="u-11.27" who="#PosełZadurskaCelina">Z doświadczeń mojego powiatu lubartowskiego mogę powiedzieć, że obok 50 uniwersytetów powszechnych, licznych zespołów przysposobienia rolniczego, wielką rolę spełniają różnego rodzaju kursy dla kobiet.</u>
<u xml:id="u-11.28" who="#PosełZadurskaCelina">W wielu wsiach, tam gdzie w czasie szkolenia nawiązywano do zamierzeń i planów państwowych w zakresie produkcji rolnej, wyraźnie wzrosła aktywność rolników. Zrozumieli oni, że konieczne jest społeczne i zespołowe działanie.</u>
<u xml:id="u-11.29" who="#PosełZadurskaCelina">Dotychczas temat szkolenia nie zawsze odzwierciedlał potrzeby danej wsi, a dobierany był niekiedy w zależności od specjalności wykładowcy. Nie uniknięto przy tym powtarzania tej samej tematyki przez różne instytucje.</u>
<u xml:id="u-11.30" who="#PosełZadurskaCelina">Rozważając braki dotychczasowego systemu i programu szkolenia ustalono dalszą pracę na tym odcinku na nowych zasadach. Mianowicie postanowiono zorganizować dwuletnie kursy ogólno-rolnicze. Systematyczne prowadzenie tych kursów i odpowiedni dobór programu, pozwoli po dwóch latach szkolenia na przeprowadzenie egzaminów i uzyskanie przez uczestników tych kursów tytułów kwalifikacyjnych, na przykład robotników wykwalifikowanych i mistrzów w zawodach rolniczych. Kursy przewidziane są głównie dla rolników słabo gospodarujących, typowanych przez agronomów, a wzywanych do obowiązkowego szkolenia przez gromadzkie rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-11.31" who="#PosełZadurskaCelina">Tematykę kursów uzgodniono w ścisłej korelacji z gromadzkim planem rozwoju rolnictwa, planem agrominimum i założeniami konkursu: „Zmieniamy oblicze wsi lubelskiej”. Nawiasem mówiąc, około 2.600 wsi i kółek rolniczych przystąpiło do tego konkursu.</u>
<u xml:id="u-11.32" who="#PosełZadurskaCelina">Obok szkolenia gospodarzy indywidualnych program obejmuje również pracowników PGR, POM i spółdzielni produkcyjnych. W zakresie tego szkolenia przewidziane są kursy, po skończeniu których uzyska się tytuły kwalifikacyjne, oraz kursy organizowane dla dokształcenia pracowników według różnych specjalności.</u>
<u xml:id="u-11.33" who="#PosełZadurskaCelina">Nowy system szkolenia masowego traktuje się jako eksperyment, który powinien się udać i przynieść odpowiednie korzyści w postaci wyższej produkcji, szczególnie w gospodarstwach słabych, bo rolnicy słabo gospodarujący są zobowiązani także do uczęszczania na wykłady w uniwersytetach powszechnych, które są zorganizowane we wsiach nie objętych kursami ogólno-rolniczymi.</u>
<u xml:id="u-11.34" who="#PosełZadurskaCelina">Na marginesie dyskusji jedno pytanie pod adresem Ministerstwa Przemysłu Spożywczego i Skupu i współdziałającej w odbiorze buraka cukrowego instytucji — jak długo należy czekać na zdawałoby się zupełnie zrozumiałe rozwiązanie sprawy odbioru buraka cukrowego, by nie tworzyły się kilkumetrowe kolejki, które i nocami koczują, bo jest tylko jeden etatowy odbiorca. Nie chodzi tu przecież o nowe etaty dla doraźnej sezonowej czynności. Sprawę tę poruszono dobitnie na Komisji Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-11.35" who="#PosełZadurskaCelina">Wysoka Izbo! Sądzę, że wielostronny wysiłek mieszkańców wsi uwielokrotniony różnorodną kierunkowo słuszną pomocą państwa oraz coraz sprawniejsze, w pełnym poczuciu bezwzględnej odpowiedzialności działanie ogniw obsługujących rolnictwo, dają dostateczne przesłanki do stwierdzenia, że na pewno przebrniemy przez dotychczasowe trudności i zapewnimy dalszy wzrost produkcji rolnej z korzyścią dla wsi, z korzyścią dla miasta, z korzyścią dla całego naszego socjalistycznego budownictwa.</u>
<u xml:id="u-11.36" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Konstanty Łubieński.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Obywatelu Marszałku, Wysoka Izbo! Expose Ministra Jagielskiego daje nam okazję do ustosunkowania się do niezmiernie ważnego działu polityki rządu — do polityki rolnej. Na marginesie mówiąc, nasuwa mi się myśl, czy i inni ministrowie nie powinni również przedstawić nam takiego expose, jak powiedzmy Minister Górnictwa i Energetyki czy Minister Przemysłu Ciężkiego, czy Minister Przemysłu Chemicznego.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Musimy zdać sobie sprawę z tego, że nie wszyscy posłowie mogą uczestniczyć we wszystkich komisjach. Natomiast my, jako posłowie, musimy mieć obraz całości gospodarki narodowej. Problem rolnictwa jest, jak wiadomo, czołowym problemem gospodarczym naszego kraju, gdyż znaczenie rolnictwa daleko przekracza jego udział w tworzeniu dochodu narodowego, wynoszący około 23%, nawet gdybyśmy jeszcze dodali produkcję przemysłu przetwórczego. Słusznie twierdzi profesor Teppicht, że dwie liczby wyznaczają pozycję rolnictwa w ekonomice Polski Ludowej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Pierwsza, to ponad 38% ludności czerpiącej swe środki utrzymania wyłącznie lub głównie z pracy w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Druga liczba, to prawie 48% przypadających na artykuły spożywcze w budżetach rodzin robotników, zatrudnionych w przemyśle. Do tego trzeba dodać znaczenie, jakie jeszcze odgrywa w naszym handlu zagranicznym eksport rolny.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Nie chciałbym być zrozumiany w ten sposób, iż uważam rolnictwo za problem numer jeden. Chcę powiedzieć, że nie podzielam tych opinii, które twierdzą, że jeśli przezwyciężymy trudności występujące w rolnictwie, to wszystko pójdzie w naszej gospodarce „jak z płatka”.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Za nie mniej ważny problem, a może ważniejszy, uważam problem przemysłu, dotyczący trzech spraw: dynamiki wzrostu produkcji, asortymentów i jakości produkcji oraz zagadnienie poważnych zaburzeń, jakie zachodzą w procesach inwestycyjnych. Zarówno dysproporcja pomiędzy wzrostem produkcji a wzrostem zatrudnienia, funduszem płac i wydajnością pracy, co się tak obecnie eksponuje, oraz trudności handlu zagranicznego — są to sprawy wynikające z tych trzech podstawowych problemów, jakimi są przemysł, inwestycje i rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W obecnej polityce rolnej rządu dostrzegam cztery cechy, które w moim przekonaniu wymagają podkreślenia.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Pierwszą cechą tej polityki jest — powiedziałbym — jej realizm, polegający na umiejętności godzenia postulatów narzucanych przez stan faktyczny, przez naszą rzeczywistość społeczno-ekonomiczną z postulatami wynikającymi z kierunków rozwojowych naszego kraju. Są wprawdzie odchylenia od tej zasady realizmu, tym niemniej jednak, ogólna tendencja jest realistyczna. Chciałbym podkreślić. że zdaje sobie sprawę z ogromnych trudności prowadzenia właśnie takiej polityki.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Druga cecha — to nastawienie produkcji rolnej przede wszystkim na produkcję zwierzęcą. Ten kierunek narzuca struktura spożycia w naszym kraju, w której coraz wyższy udział przypada na produkty pochodzenia zwierzęcego oraz polityka zatrudnienia, nakazująca w rolnictwie rozwój produkcji pracochłonnej.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Obecnie rozwój produkcji zwierzęcej jest konieczny także dla wzrostu eksportu. W dalszej jednak przyszłości, o ile przewidywania FAO są trafne, liczyć się musimy z trudnościami dla eksportu rolnego, a szczególnie zwierzęcego. Sądzę jednak, że przyszłość taka nie jest zbyt bliska. Tak, że przeniesienie ciężaru z hodowli trzody na hodowlę bydła wydaje się uzasadnione, aczkolwiek obecny spadek pogłowia trzody chlewnej, nieproporcjonalny w stosunku do wzrostu pogłowia bydła, nie jest uzasadniony ani sytuacją rynku wewnętrznego, ani sytuacją rynku zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Trzecią cechą, charakteryzującą politykę rolną rządu, są wysokie nakłady państwa przeznaczone na środki trwałe i obrotowe, poważnie zwiększane przez angażowanie własnych środków rolników.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Kto uświadomi sobie zacofanie znacznej części rolnictwa przedwojennego, straty wojenne i dość długi okres powojenny, w którym procesy dekapitalizacji były jak wiadomo dość silne, łatwo zrozumie konieczność tych wysokich nakładów. Około 100 mld zł według cen ze stycznia 1961 r. w ciągu bieżącego pięciolecia — to kwota niemała. Oczywiście, zawsze dyskusyjna jest sprawa hierarchii potrzeb — na co w pierwszym rzędzie należy skierować nakłady. Jednakże wydaje się, że intencją rządu jest wszechstronność czy kompleksowość inwestycji, a to jest bardzo ważne, a może nawet decydujące o efektach produkcyjnych. Czy ta kompleksowość zawsze jest realizowana, to inna sprawa, lecz tendencja taka istnieje. Natomiast nie można nie podkreślić, że przy wysokich nakładach istnieją obawy marnotrawstwa części środków. Dostrzegam to niebezpieczeństwo, szczególnie jeśli chodzi o nakłady na mechanizację.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Wreszcie czwarta cecha, którą chciałbym podkreślić jako niezmiernie ważną, to różnorodność form organizacji produkcji. Trzy piony: państwowe gospodarstwa rolne, spółdzielczość i kółka rolnicze stwarzają wszechstronne możliwości rozwoju produkcji, szczególnie, jeśli ich praca będzie odpowiednio koordynowana.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Chciałbym szczególnie mocno podkreślić rozwój kółek rolniczych, zważywszy, że one w jakimś stopniu reprezentują gospodarstwa obejmujące 85% areału ziemi. Wydaje mi się, że od niedawna — mimo, że może jeszcze nie wszędzie — kółka rolnicze zaczynają spełniać ważną rolę w życiu wsi. Są już kółka, które stanowią rzeczywisty samorząd chłopski i szkołę współżycia międzyludzkiego. Oby ten kierunek stał się coraz powszechniejszy.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Czy polityka oparta na tych zasadach daje efekty przede wszystkim w produkcji rolnej? Można by tu przytoczyć wiele danych, wiele liczb uzasadniających odpowiedź pozytywną na to pytanie — aczkolwiek są odcinki, gdzie sytuacja, nie jest korzystna, o czym zresztą Minister Jagielski wspominał. Ogólnie biorąc, postęp jest niewątpliwy, ale najbardziej, dla mnie osobiście, przekonywającym argumentem jest fakt zanotowany w dodatku do ostatniego numeru „Zagadnień ekonomiki rolnej”, że mimo nieurodzaju 1962 roku spowodowanego wyraźnie niepomyślnymi warunkami atmosferycznymi, poziom osiągnięty w tym roku „jest niższy tylko od rekordowych plonów roku 1961 i że wraz z plonami 1960 r. należy do najwyższych w historii naszego rolnictwa”.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Poziom rolnictwa mierzy się osiągnięciami nie w latach urodzaju, lecz w latach nieurodzaju. Te lata świadczą, czy włożony kapitał fruktyfikuje, czy spełnia rolę amortyzatora trudnych warunków.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W świetle tegorocznych wyników — o których już Minister Jagielski mówił — chciałbym tylko nadmienić, że nasuwa się wniosek, iż z ogłaszaniem prognoz co do przyszłych zbiorów trzeba być bardziej ostrożnym, niż to było w tym roku. I to właśnie w roku, w którym mamy dosyć duże spiętrzenie różnych trudności gospodarczych. Można natomiast postawić inne pytanie: ozy przy dotychczasowych wysiłkach efekty nie powinny być wyższe? Dyskusja na ten temat może byłaby trochę akademicka, sądzę jednak, że można zaryzykować odpowiedź, że powinny być wyższe, jeśliby słusznie ustalone zasady — o których tutaj mówiłem — były zawsze konsekwentnie realizowane. Otóż na temat ich realizacji chciałbym poczynić kilka uwag, dotyczących oczywiście tylko niektórych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Nie jestem pewien ścisłości posiadanych liczb, lecz zdaje się, że zmeliorowania wymagało około 2.300 tys. ha łąk i pastwisk oraz około 7 mln ha ziemi ornej, a zatem zadanie ogromne. Od realizacji tego zadania zależy efektywność stosowania nawozów sztucznych i użytkowania mechanizacji. W ciągu dwóch pierwszych lat obecnej pięciolatki zmeliorowano 265 tys. ha gruntów ornych, 222 tys. ha łąk i pastwisk oraz zagospodarowano 250 tys. ha użytków zielonych. Jednakże, jak stwierdza Najwyższa Izba Kontroli, udział nakładów na melioracje gruntów ornych oraz łąk i pastwisk uległ obniżeniu w stosunku do planu. Sadzić należy, że wynikło to z niedostatecznych mocy przerobowych przedsiębiorstw melioracyjnych, niedostatecznych w stosunku do postawionych zadań. Trudności wynikają, jak żeśmy to już słyszeli, z niedostatecznej ilości maszyn melioracyjnych oraz — co nie było tutaj dotychczas podkreślone — z niedostatecznej ilości kadr zarówno inżynierskich, jak i robotniczych. Jeśli chodzi o niedostateczną ilość maszyn melioracyjnych. to muszę powiedzieć, że trudno zrozumieć, dlaczego nasz przemysł, który przecież już osiągnął tak wysoki poziom rozwoju produkcji, nie może tutaj sprostać zadaniu. A przecież wiemy wszyscy, że melioracje są najbardziej podstawową inwestycją i wszystkie nakłady na mechanizację, na nawozy sztuczne dają bez nich tylko częściowe wyniki. Poza tym wiemy, że melioracje chronią przed skutkami niekorzystnych warunków atmosferycznych. Przypominam rok 1962, w którym część zboża wymokła. Zboże jednak wymokło przeważnie na terenach niezmeliorowanych, natomiast tam, gdzie były tereny zmeliorowane, tam bardzo często plony nie były niskie.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Nie mam recepty jak zwiększyć kadry inżynierskie, natomiast w terenie spotkałem się z opinią, że włączenie w system ubezpieczeń społecznych stałej kadry robotników przedsiębiorstw wykonawstwa inwestycyjnego zapewniłoby jej stabilizację, a przez to podniosłoby zdolność przerobową przedsiębiorstw wykonawczych. Poza tym niedostateczna jest mobilizacja ludności rolniczej do prać melioracyjnych na terenach meliorowanych.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Wyrażam wątpliwość, czy słuszne jest dokonywanie melioracji przede wszystkim na wielkich obiektach, na przykład na bagnie Wizna, a takich obiektów jest więcej. Z punktu widzenia wyłącznie melioracyjnego może to jest uzasadnione, jednakże z punktu widzenia wywołania szybkich efektów melioracji w produkcji hodowlanej, wydaje się wątpliwe. Te wielkie obiekty znajdują się przeważnie na terenach dość zacofanych.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W ślad za melioracjami na tych terenach muszą iść olbrzymie inwestycje towarzyszące w postaci dróg, budynków gospodarczych i materiału hodowlanego. Nie występuję oczywiście przeciw melioracjom na wielkich obiektach, jednakże tego rodzaju inwestycje powinny być ograniczone. Natomiast należałoby się koncentrować na tych obiektach, które przy najmniejszych nakładach ogólnych, nie tylko melioracyjnych, dadzą możliwie największe efekty w hodowli. Na przykład tutaj pod bokiem, pod Warszawą, jest miejscowość Czersk, zdaje się że w powiecie grójeckim, gdzie dolina rzeki Czarnej od lat nie może doczekać się zmeliorowania.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Zagospodarowanie bądź gospodarowanie zmeliorowanymi terenami, szczególnie łąkami i pastwiskami, to jak wiadomo ogromny problem. Uważam za słuszny projekt wprowadzenia do agrominimum obowiązku konserwacji łąk i pastwisk. Jednakże równocześnie — trzeba to bardzo mocno podkreślić — państwo powinno zabezpieczyć dostawy odpowiednich nawozów na konserwację użytków zielonych, gdyż w innym wypadku nastąpią procesy dekapitalizacyjne.</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Problemem rolniczym numer jeden, problemem na dziś jest — jak wiadomo — spadek pogłowia trzody chlewnej. Jak bolesne są konsekwencje tego faktu, wszyscy wiemy.</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">We wspomnianym już poprzednio numerze „Zagadnień ekonomiki rolnej” czytamy takie słowa:</u>
<u xml:id="u-13.24" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">„Wyraźny brak stabilności dynamiki trzody chlewnej należy uznać za poważną słabość naszego obecnego systemu kierowania rozwojem produkcji rolnej. Sądzimy, że przynajmniej stopień wahliwości nie jest uwarunkowany wyłącznie czynnikami obiektywnymi”. Jak widzimy, styl jest dosyć dyplomatyczny. „Wynika on — jak się zdaje — między innymi z niedoskonałości systemu oddziaływania polityki gospodarczej na rozwój tej gałęzi produkcji; z niedostatecznie wydoskonalonego systemu zaopatrywania gospodarstw w pasze treściwe, z braku poważniejszych instrumentów regulowania rynku prosiąt i niwelacji koniunkturalnych różnic rejonowych, słabości przemysłowej i PGR-owskiej produkcji trzody chlewnej”.</u>
<u xml:id="u-13.25" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W tej ocenie wydaje mi się szczególnie ważna sprawa oddziaływania na rynek prosiąt. Narzuca się pytanie, dlaczego państwo nie interweniowało na rynku, kiedy wystąpiły tendencje do spadku cen prosiąt, względnie interweniowało w sposób absolutnie niedostateczny.</u>
<u xml:id="u-13.26" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Sądzę, że PGR mogły wówczas dokonywać zakupu prosiąt i powiększać hodowlę. Tymczasem nie tylko tego nie robiły, lecz już w 1962 r. zmniejszyły pogłowie trzody chlewnej. Wydaje się także, że pomoc paszowa przychodzi z opóźnieniem, a nadto ceny mieszanek paszowych są za wysokie. Stąd pochodzą poważne remanenty, remanenty w warunkach dużego deficytu paszowego.</u>
<u xml:id="u-13.27" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Tak bardzo propagowana obecnie wymiana mieszanek na zboże jest mało korzystna dla rolnika i muszę z przykrością powiedzieć, że obywatel Minister Jagielski nie przekonał mnie dzisiaj. W Czechosłowacji za 100 kg pszenicy, jęczmienia lub owsa dają 125 kg mieszanki, a za 100 kg żyta — 115 kg mieszanki. W Niemieckiej Republice Demokratycznej wymiana prowadzona jest w stosunku 1:1 plus jedna marka dla rolnika. Tymczasem u nas za 100 kg zboża rolnik otrzymuje 100 kg mieszanki, lecz zboże sprzedaje w cenie: żyto 230 zł, pszenica — 330 zł, jęczmień — 240 zł, owies — 230 zł, a cena mieszanki waha się od 250 do 390 zł, czyli w pewnym stopniu tylko pszenica wytrzymuje konkurencję, ale też nie całkowicie. Czyli prawie zawsze rolnik musi dopłacać do owej relacji 1:1.</u>
<u xml:id="u-13.28" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Warto też podkreślić, że przy cenie mąki pszennej 4,50 zł za kilogram, otręby są już właściwie całkowicie zapłacone. Możliwe, że wysokie ceny mieszanek są uzasadnione przewagą popytu nad podażą, lecz w takim razie dlaczego wprowadza się także ich reglamentację, skutkiem czego hodowca bezrolny lub małorolny bądź ten, który swoim zbożem nie dysponuje, a prowadzi fermowy tucz drobiu lub trzody, nie ma możliwości stosowania zasad racjonalnego żywienia mieszankami, gdyż poza możliwością zakupu po około 80 kg mieszanki za zdanego tucznika, mieszanek nabyć nie może.</u>
<u xml:id="u-13.29" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Czy w związku ze wspomnianymi przykładami można się dziwić, że mieszanki nie są popularne u ogółu rolników i w związku z wprowadzeniem reglamentacji sprzedaży, słabo idą.</u>
<u xml:id="u-13.30" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Jeszcze do tego można by dorzucić sprawę opakowań. Rolnicy mówią, że opakowania mieszanek są bardzo kiepskie i tego rodzaju, że nie mogą budzić zaufania do ich zawartości. Pamiętając o tym, że rolnik umie liczyć, należałoby tak ustawić ceny mieszanek, aby żywienie nimi było opłacalne, a ewentualna wymiana za zboże korzystna tak dla państwa, jak i dla rolnika. Zresztą obecne remanenty tych mieszanek mówią same za siebie.</u>
<u xml:id="u-13.31" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Przechodzę do spraw mechanizacji. W związku ze zmianą warunków zakupu przez kółka rolnicze maszyn z Funduszu Rozwoju Rolnictwa wzmogło się zainteresowanie ciągnikami i maszynami. W związku z tym dał się odczuć dotkliwy brak maszyn towarzyszących. Dostarczanie ich z dużym opóźnieniem zahamowało rozprowadzenie ciągników i tym samym rozszerzanie asortymentu usług kółek rolniczych.</u>
<u xml:id="u-13.32" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W wielu województwach, na przykład w województwie warszawskim, w okresie wzmożonego popytu przedżniwnego na snopowiązałki, dał się odczuć ich brak. Nadeszły one dopiero jesienią. Podobno przyczyną tego stanu było wstrzymanie produkcji snopowiązałek przez fabrykę w Grudziądzu. Ale nie wiemy dlaczego.</u>
<u xml:id="u-13.33" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Innym problemem, utrudniającym pracę na odcinku mechanizacji rolnictwa, jest jakość maszyn. Dołączam się tutaj do tego, co powiedział poseł Tomaszewski na temat jakości maszyn.</u>
<u xml:id="u-13.34" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Dla przykładu chciałbym jeszcze dorzucić pewną sprawę. Mianowicie, że w bieżącym roku bardzo poważne trudności należy zanotować z młocarniami typu MSC-7. Młocarnie te miały tak słabe wały, że gięły się one po kilku godzinach pracy. Wymiana nie dawała rezultatu, bo i wymienione części były również złej jakości. Niezależnie od strat spowodowanych przestojami, groziło to awariami, przy których ludzkie życie narażone było na niebezpieczeństwo.</u>
<u xml:id="u-13.35" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Również jakość kopaczek elewatorowych była bardzo niska, co znacznie utrudniało maszynowy zbiór ziemniaków. Nadal również słyszy się zażalenia — mimo może pewnej poprawy — na niedostateczne zaopatrzenie w części zamienne. Rolnicy bardzo często wysuwają postulaty o zwiększenie asortymentu maszyn i narzędzi dostosowanych do trakcji konnej. Spośród wymienianych przez rolników, najczęściej słyszy się o zapotrzebowaniu na siewniki konne. Siewniki traktorowe są bardzo szerokie (3 m szerokości), co uniemożliwia ich użycie na małych i wąskich działkach, często nawet węższych od maszyny.</u>
<u xml:id="u-13.36" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Problem posiadania przez rolników dostatecznej ilości i dobrej jakości siewników, to zagadnienie poważnych oszczędności ziarna siewnego oraz gwarancja lepszych plonów. Plantatorzy roślin przemysłowych, a zwłaszcza buraków cukrowych, domagają się wznowienia dostaw maszyn konnych, potrzebnych do uprawy tych roślin.</u>
<u xml:id="u-13.37" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Teraz kilka słów, jeśli chodzi o sprawę mechanizacji i kółek rolniczych. Kółka rolnicze, nabywając maszyny, odprowadzają tak zwany fundusz amortyzacyjny począwszy od skończenia roku kalendarzowego, w którym maszyny nabyto. Wskutek takiego systemu spada rozprowadzanie w IV kwartale. Kółka wstrzymują się z nabywaniem maszyn do I kwartału roku następnego, aby mieć dłuższy okres eksploatacji, bez konieczności natychmiastowego odprowadzania funduszu amortyzacyjnego.</u>
<u xml:id="u-13.38" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Wydaje się, że postulat, aby fundusz amortyzacyjny był płacony po roku, licząc od daty nabycia, jest słuszny. Takie uregulowanie tego zagadnienia wpłynęłoby na zakup maszyn niezależnie od okresu roku.</u>
<u xml:id="u-13.39" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Często słyszę opinię — może nie we wszystkich, ale w wielu kółkach — że ciągniki są tylko częściowo wykorzystywane. Przepracowują one 800 godzin rocznie, a tymczasem opłacalność ciągnika wymaga jego pracy co najmniej w ciągu 1.400 godzin.</u>
<u xml:id="u-13.40" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W czym leży błąd? Chyba zapotrzebowanie na pracę ciągnika jest dość wysokie, a zatem może są to sprawy niedociągnięć organizacyjnych. Istnieje też chyba jakiś problem w tym, że ciągniki w wielu kółkach rolniczych są w 80% wykorzystywane dla celów transportowych, a zatem bezpośredni wpływ traktoryzacji na produkcję jest ograniczony.</u>
<u xml:id="u-13.41" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Czy rzeczywiście nie ma możliwości zwiększenia taboru samochodowego, szczególnie jeśli chodzi o transport na dalsze odległości? Posługiwanie się ciągnikiem jako środkiem transportu na odległość dalszą aniżeli kilkanaście kilometrów, nie wydaje się ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-13.42" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">W końcu wielkie zagadnienie to traktorzyści. W jaki sposób zatrzymać ich na wsi? Na pewno nie jest to łatwa sprawa. Sądzę, że stworzenie warsztatów wiejskich (zaplecza) powinno pozwolić na mobilizację młodych traktorzystów, którzy pod kierunkiem starszych, prowadzących warsztat, przyuczaliby się do zawodu traktorzysty.</u>
<u xml:id="u-13.43" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Równocześnie trzeba osiągnąć to, aby zajęcie traktorzysty stało się zawodem. Obecnie jest to zajęcie przejściowe. Sądzę, że będzie to możliwe, jeśli praca traktorzysty będzie połączona z pracą mechanika, co zapewni odpowiednio wysokie zarobki i całoroczne zatrudnienie. Poza tym trzeba wprowadzić w praktykę ubezpieczenie traktorzysty. Obecnie, tylko w wyjątkowych wypadkach są oni ubezpieczeni, gdyż muszą osiągnąć 192 godzin pracy miesięcznie.</u>
<u xml:id="u-13.44" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Poważnym problemem produkcji rolniczej jest zagadnienie stabilności form i zasad, na jakich opiera się produkcja.</u>
<u xml:id="u-13.45" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Szeroko stosowana w ostatnich latach kontraktacja dała pozytywne rezultaty w produkcji. Jednym z głównych powodów zadowalających wyników tej formy włączania gospodarstw indywidualnych w ramy planów ogólnopaństwowych są warunki, na jakich zawierane są umowy, dające gwarancję opłacalności. Są jednak tendencje do robienia zbyt częstych zmian. Na przykład w ubiegłym roku zmieniono warunki kontraktacji buraka cukrowego. W wyniku tej zmiany, rolnicy albo wstrzymali się od zawierania umów, albo zmniejszali areały upraw.</u>
<u xml:id="u-13.46" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">O ile zrozumiałem Ministra Jagielskiego, to dawne warunki kontraktacji buraka cukrowego zostały przywrócone, tym niemniej jednak, co się stało, to się stało i na skutek tych zmian warunków nastąpiło zmniejszenie produkcji buraka, a w konsekwencji i cukru.</u>
<u xml:id="u-13.47" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Dużym osiągnięciem lat ostatnich jest opanowanie produkcji rzepaku jako cennego surowca dla przemysłu tłuszczowego. Opanowanie techniki uprawy, pielęgnacji i zbioru przy korzystnych cenach powoduje, że rzepak jest rośliną bardzo chętnie kontraktowaną. Chyba dużą też zasługę ma na tym odcinku Związek Plantatorów Roślin Oleistych, który od kilku lat prowadzi intensywną akcję szkoleniową wśród plantatorów rzepaku.</u>
<u xml:id="u-13.48" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Szkolenie tego rodzaju daje rezultaty w postaci stale rosnących plonów. Podobno w chwili obecnej zamierza się zmienić warunki odbioru, podnosząc normy jakościowe nasion rzepaku, co spowoduje znacznie większe potrącenia przy skupie, a w efekcie równać się będzie obniżeniu ceny. Tego rodzaju polityka może fatalnie odbić się na produkcji, bo rolnicy zaczną wycofywać się z tej uprawy, a poza tym nie należy zapominać, że rzepak nie zawsze się udaje — tak jak to było na przykład w tym roku.</u>
<u xml:id="u-13.49" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Niejednokrotnie z tej trybuny i na Komisji sygnalizowałem zagadnienie scalania gruntów. Jak wiadomo, na znacznej części terytorium naszego kraju występuje zjawisko tak zwanej szachownicy. Nikt nie może zaprzeczyć, że jest to poważny hamulec w postępie produkcji rolnej, ograniczający możliwości racjonalnej gospodarki, a przede wszystkim odpowiednie wykorzystanie mechanizacji. Dziś wracam do tego tematu dla dwu przyczyn.</u>
<u xml:id="u-13.50" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Po pierwsze, rozwój mechanizacji jest coraz silniejszy.</u>
<u xml:id="u-13.51" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Po drugie, uchwaliliśmy ustawę o niepodzielności gospodarstw rolnych i trybie dziedziczenia, która zabezpiecza przed ponownym podziałem gruntów scalonych.</u>
<u xml:id="u-13.52" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Często słyszę odpowiedź: brak kadr, które absorbuje klasyfikacja gruntów. Ale przecież klasyfikacja gruntów ma się już ku końcowi, a poza tym nasze państwo ma jakieś możliwości wpłynięcia na zwiększenie kadr. A może by tytułem eksperymentu — tyle eksperymentuje się w rolnictwie i jest to słuszne — pomyśleć o scaleniu tych wsi, które w oparciu o uchwały XII Plenum KC są przewidziane do koncentracji sprzętu mechanicznego.</u>
<u xml:id="u-13.53" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Oczywiście ogromnym zagadnieniem w naszych warunkach — nazwijmy go kluczowym — jest też koncentracja, innymi słowy powiększanie gospodarstw.</u>
<u xml:id="u-13.54" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Tendencje powiększania państwowych gospodarstw rolnych i spółdzielni produkcyjnych uważam za jak najbardziej słuszne, lecz również za słuszne uważałbym nieutrudnianie koncentracji w ramach gospodarki indywidualnej, w granicach przewidzianych ustawą o reformie rolnej bądź w granicach odpowiednio obniżonych. Chodzi mi przede wszystkim o to, aby powiększenie gospodarstwa indywidualnego nie pogorszyło warunków pracy w tym gospodarstwie. Każde gospodarstwo powinno mieć takie środki produkcji, jakie potrzebuje. Jest zrozumiałą rzeczą, że w naszych warunkach znaczna część maszyn, między innymi ciągniki, musi być użytkowana kolektywnie. Nie stać nas na zaopatrzenie każdego gospodarstwa w odpowiedni zestaw maszynowy. Z drugiej strony może nie byłoby słuszne, aby tylko gospodarstwa uspołecznione czy kółka rolnicze miały monopol na przykład na ciągniki.</u>
<u xml:id="u-13.55" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Wprawdzie prywatni gospodarze mają pewną ilość ciągników, obecnie jednak zakup ciągnika przez gospodarkę indywidualną jest praktycznie niemożliwy. A tymczasem są gospodarstwa kilkunasto-czy kilkudziesięciohektarowe, które mają warunki do pełnego wykorzystania ciągnika.</u>
<u xml:id="u-13.56" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Wiele jest maszyn ciężkich, które mogą być wypożyczane przez gospodarstwa indywidualne, lecz pewien zestaw maszyn, łącznie z ciągnikiem, jest niezbędny dla większego gospodarstwa.</u>
<u xml:id="u-13.57" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">O odradzaniu się kapitalizmu w rolnictwie nie może być mowy. System nakładów, daleko posunięta kontrola masy towarowej, która wzrasta w miarę wielkości gospodarstwa, a wreszcie polityka fiskalna całkowicie zabezpieczają przed odwracaniem, że tak powiem, koła historii.</u>
<u xml:id="u-13.58" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Ponadto ucieczka ze wsi nie dotyczy tylko małych czy średnich gospodarstw, obejmuje ona również większe gospodarstwa chłopskie. Sprzedaż ciągnika gospodarstwu indywidualnemu na pewno nie będzie szkodzić umacnianiu ustroju socjalistycznego, przeciwnie, przyczyniając się do wzrostu produkcji będzie służyć sprawie socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-13.59" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Utworzenie instytucji agronomów gromadzkich jest oczywiście jak najbardziej słuszne. Są agronomowie, których poziom odpowiada postawionym przez nimi zadaniom. Jednak wielu z nich ma jeszcze poważne braki. Brak doświadczenia i solidnych podstaw teoretycznych sprawia, że pewna ilość agronomów nie ma wśród rolników tak koniecznego autorytetu. Praca agronoma jest trudna i odpowiedzialna, wymaga ona specjalnych umiejętności i dużego wyrobienia. Stąd znikoma ilość absolwentów szkół średnich, a tym bardziej z wyższych uczelni, decyduje się na podjęcie tego typu pracy. Przypuszczalnie nie może być inaczej na tym pierwszy etapie ich działalności. Tym niemniej jednak należy czynić wszystko, aby pracę agronomów usprawnić. Agronomowie są jednak przeciążani różnymi czynnościami administracyjnymi, jak sporządzanie wykazów itd. Często odrywa się ich od prac zawodowych do różnych innych zajęć. Zdarza się, jak na przykład w powiecie bocheńskim w województwie krakowskim, że niektórzy agronomowie byli wzywani do powiatu po osiem razy w ciągu września.</u>
<u xml:id="u-13.60" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Pewne obawy budzi doszkalanie kadry agronomicznej. Organizowane dla nich kursy szkoleniowe mają charakter generalnych repetytoriów, których poziom jest uzależniony od lokalnych możliwości organizatorów. Wydaje się, że poważną rolę ma do spełnienia na tym odcinku Stowarzyszenie Inżynierów i Techników Rolnictwa. Niestety, o ile praca Stowarzyszenia w miastach wojewódzkich rozwija się niekiedy dobrze, to tylko znikoma ilość powiatów umiała wykorzystać dotychczas tę cenną i potrzebną organizację zawodową.</u>
<u xml:id="u-13.61" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Oto garść konkretnych faktów i sugestii, które oczywiście nie wyczerpują tej ogromnej i skomplikowanej problematyki, jaką stwarza rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-13.62" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Nie poruszyłem tutaj zagadnienia nawozów sztucznych, które uważam za zagadnienie kluczowe, jeżeli chodzi o szybkie efekty produkcyjne. Wydaje mi się zresztą, że nie jest to sprawa kontrowersyjna.</u>
<u xml:id="u-13.63" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Podkreślając pewne braki czy błędy chcę nadmienić, że zdaję sobie sprawę z wielu trudności, przed którymi stoi polityka rolna.</u>
<u xml:id="u-13.64" who="#PosełŁubieńskiKonstanty">Kończąc chciałbym podkreślić, że rozwój rolnictwa zależy od rozwoju całej gospodarki narodowej. Dlatego, chcąc osiągnąć wyznaczone rolnictwu zadania, musimy nadal usprawniać całość naszej gospodarki na drodze doskonalenia modelu gospodarczego i ustalania właściwych kierunków inwestowania w całej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-13.65" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Zygmunt Załęski.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełZałęskiZygmunt">Wysoka Izbo! Trudno było przewidzieć, z jakiej treści informacją przyjdzie dzisiaj przed Sejm Minister Rolnictwa i dlatego trudno było przygotować się do przemówienia wcześniej. Zgłosiłem się już po wysłuchaniu informacji i dlatego nie będę poruszał wszystkich problemów aktualnych w rolnictwie, ale skupię się tylko na niektórych. Na ogół zgadzam się z optymistyczną oceną sytuacji w przemówieniu Ministra Rolnictwa. Nie jest tak źle, jak to rolnictwu wielu zarzuca. Jest lepiej, aniżeli wydawało się przy drugiej ocenie plonów, z którą zapoznaliśmy się wcześniej, już przed wrześniem. Jest na pewno lepiej. Czy ostatnie liczby są ścisłe, czy ulegną jeszcze korektom — nie wiem. Ale, osobiście, dość wcześnie żywiłem przekonanie, że te wstępne oceny były zaniżone, jeśli chodzi o zboże. Jeżeli chodzi o ziemniaki i okopowe w ogóle, to trzeba stwierdzić, że sytuację zasadniczo zmienił przebieg pogody wrześniowej.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełZałęskiZygmunt">Zabierając głos, nie tylko chcę się solidaryzować z oceną Ministra Rolnictwa, lecz uważam za słuszne podkreślić niektóre istotne elementy, ażeby ujawnić i niektóre cienie sprawy.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełZałęskiZygmunt">Pierwsza sprawa. Minister mówił o rekordowych plonach roku 1961. Dane te zostały podane zgodnie z tym co przyjęliśmy, aczkolwiek przyznaję się, że należałem do tych, którzy wyrażali pewne wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PosełZałęskiZygmunt">Czy istotnie plony zboża i ziemniaków w 1961 roku były tak duże, jak to ogłosił Główny Urząd Statystyczny? Tym wątpliwościom dawałem wyraz na posiedzeniach komisji, gdy pytałem, jak wygląda kontrola tych zbiorów na tle bilansów sporządzanych corocznie w Komisji Planowania. Otrzymałem wtedy odpowiedź, że według bilansów zużytkowania zboża, całe zbiory roku 1961 mogą być skonsumowane, jeśli zaś chodzi o ziemniaki — raczej nasuwają się pewne trudności. Zboże da się zbilansować, aczkolwiek pewne zapasy w rolnictwie raczej były większe aniżeli to bywało w innych latach.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PosełZałęskiZygmunt">Od tego czasu przybyły jednak nowe wskaźniki bardziej wnikliwie obrazujące sytuację roku 1961. Mam na myśli wyniki rachunkowości rolnictwa, ogłoszone przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PosełZałęskiZygmunt">Analiza wyników gospodarstw, które prowadzą rachunkowość rolną, raczej uzasadnia według mnie krytyczny stosunek do pierwotnej oceny plonów za rok 1961. Normalnie między gospodarstwami prowadzącymi rachunkowość a ogólną masą gospodarstw rolnych w Polsce różnice w plonach były około 15%. Bo na ogół są to zwykle lepsze gospodarstwa rolne. Tymczasem ocena roku 1961 obniżyła te różnice do 1,5% jeśli chodzi o zbiory zbóż, i do 5%, gdy chodzi o zbiory ziemniaków.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PosełZałęskiZygmunt">Analiza ta jest prowadzona na podstawie faktów, na podstawie nie oceny, nie szacunku, lecz na podstawie miary i wagi zbiorów uzyskiwanych przez poszczególne gospodarstwa rolne. Z uwagi na tę stałą dużą różnicę pomiędzy gospodarstwami prowadzącymi rachunkowość rolną a ogółem gospodarstw, upewniłem się do pewnego stopnia, że moja podejrzliwość była uzasadniona, że ta ocena zbiorów 1961 r. istotnie była zbyt wysoka.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PosełZałęskiZygmunt">A dlaczego poruszam te sprawy? Dlatego, że według mnie wpływają one na dalszy rozwój sytuacji w hodowli. Boć przecież w poczuciu dosytu z racji wysokich zbiorów 1961 r. i na początku 1962 r. ograniczona została sprzedaż pasz z puli państwowej i mimo że już dość wcześnie były alarmy, iż w 1962 r. z powodu nadmiaru opadów grozi wielka obniżka plonów zboża i ziemniaków — to z góry płynęły w teren optymistyczne nastroje, że plony w 1962 r. nie są złe i nie będą gorsze niż w innych latach.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PosełZałęskiZygmunt">Minister Rolnictwa mówił, że przyszła pomoc paszowa dla ratowania macior. Jest to prawda. Pomoc ta jednak przyszła wtedy, gdy już nie można było ratować macior, bo zostały one w znacznym stopniu sprzedane na ubój. A to jest niezmiernie ważna sprawa. To jest jedna z podstawowych przyczyn trudności, które w tej chwili obserwujemy w zakresie żywca wieprzowego.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#PosełZałęskiZygmunt">Jeżeli przyjrzymy się tej pomocy paszowej, to zauważymy, że nie tylko została ona opóźniona z powodu zbyt optymistycznych przewidywań wstępnych, ale również, że jakość tej paszy nie tylko nie była zgodna z przyzwyczajeniami naszych rolników, ale nie odpowiadała również użytkowej wartości. Gdy pasze dotarły na rynek, spotkały się z negatywnym przyjęciem i z negatywną oceną ich wartości przez rolnika. Zaczęły powstawać remanenty w magazynach paszowych, remanenty, których nie można negować. Rezultat był taki, że te pasze nie były wykorzystywane przez rolników dla produkcji. I jaki mamy efekt końcowy? Około 105 tys. ton pasz leżących w magazynach GS-ów. Opóźnienie dostaw i zła jakość pasz to są te dwie przyczyny, które spowodowały ich niewykorzystanie w produkcji. To jest ważny problem, który trzeba widzieć i z którego trzeba wyciągnąć wnioski.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#PosełZałęskiZygmunt">Przecież my nie możemy być w dalszym ciągu optymistami w sytuacji, kiedy pomoc paszowa płynie, a z tej pomocy niewielu chcę korzystać. Coś w tym jest.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#PosełZałęskiZygmunt">Poprzedni mówca, kolega Łubieński, mówił o cenach pasz. Chciałbym podkreślić, że ceny pasz u nas muszą być w pewnej relacji do cen zboża. W roku 1962 przy wysokich cenach zboża łatwiej było wymieniać pasze, trudniej jest, gdy cena zbóż znacznie spadła. Problem ten wymaga rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#PosełZałęskiZygmunt">Nie chcę stawiać wniosku, ale zdaje mi się, że jest konieczność zanalizowania sprawy i według mnie obniżki cen pasz, jeśli one mają spełnić swe zadania produkcyjne w rolnictwie. Może usłyszę w odpowiedzi, że państwo dopłaca do puli paszowej. Ja tego nie chcę negować, wydaje mi się jednak, że wśród elementów cen paszy można wskazać takie, które należy zlikwidować. Chciałbym dać przykład. Przeżyłem już ładnych parę lat na świecie i poczyniłem pewne obserwacje. Relacja cen otrąb do cen pszenicy czy żyta była około 70–80% i rolnik przywykł do tego, że otręby były w granicy 70–80% ceny, którą dostawał za zboże. W tej chwili, niestety, relacja jest inna. Przy relacji 75% — cena otrąb żytnich powinna się kształtować około 170 zł. Obecnie cena wynosi 210 zł.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#PosełZałęskiZygmunt">Zastanawiałem się, jakie elementy składają się na tę cenę. Kolega Łubieński powiedział, że przy obecnych cenach mąki to właściwie otręby powinny być darmo. Ja takich przeliczeń nie robiłem, ale nie zdaje mi się, żeby była aż tak korzystna sytuacja. Na jeden jednak z elementów cen chciałbym zwrócić uwagę. Jak się przedstawia sytuacja ze zbożem? Odstawiamy zboże do GS, a GS do najbliższych PZZ. PZZ zbierają większe partie i wysyłają zboże do elewatorów. Elewatory z kolei wysyłają zboże do młynów. Widzimy, że nie tylko w innych dziedzinach gospodarki narodowej, ale i w rolnictwie są przewozy po kraju. Przewozy te powodują wzrost ceny zboża w młynie. Koszty przewozu, koszty manipulacji, narzutów przez poszczególne przedsiębiorstwa z tej racji, że z tym zbożem miały do czynienia, powodują wzrost ceny zboża i tak samo wzrost ceny pasz. Ale to nie tylko wędrówki zboża, to także sprawa dalszych wędrówek pasz po kraju. Dlatego wydaje mi się, że sprawa konieczności uregulowania cen pasz wymaga wnikliwej analizy. To jest jedna część sprawy.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#PosełZałęskiZygmunt">A teraz druga część. Jeśli przyjąć dane Ministra Rolnictwa za podstawę, to co to znaczy wzrost zbiorów zboża o 0,8 q z hektara? To jest przecież ogólny wzrost zbiorów o około 700 tys. ton. Na podstawie drugiej oceny zbiorów, dokonanej przez Państwową Inspekcję Plonów, rząd korzystnie zareagował i zapowiedział znaczny import pasz. W nowej sytuacji, gdy wiemy. o tym, że jest 700 tys. ton więcej aniżeli szacowaliśmy, to nasuwa się pytanie, czy będzie potrzebny ten import. Osobiście uważam, że coś się da w tym zakresie zaoszczędzić.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#PosełZałęskiZygmunt">A jeśli da się zaoszczędzić, to powstaje problem, co z tymi oszczędnościami zrobić. Nie zgadzam się z zarzutem kolegi posła Łubieńskiego, który potępił publikowanie danych zbyt nisko oceniających sytuację w rolnictwie. Raczej miałem pretensję do Ministra Rolnictwa, gdy zbyt optymistycznie oceniał obecną sytuację, a przeciwnie, z aplauzem przyjmowałem nawet elementy oceny zbyt pesymistyczne, bo przywykłem do tego, że zainteresowanie wysokich władz można uzyskać dla rolnictwa; łatwiej wtedy jest uzyskać pewne świadczenia na rzecz rolnictwa — i powiem to wyraźnie — gdy sytuacja w rolnictwie jest gorsza. Jeśli natomiast sytuacja jest korzystna, jak w roku 1961, to raczej jest zainteresowanie od tej strony, co wziąć i ile wziąć z tego rolnictwa, i tylko wtedy, gdy jest gorzej, zjawia się konieczność organizacji świadczeń państwa dla rolnictwa. Użyłem terminu „świadczeń państwowych”, dlatego że tak się na ogół mówi, ale ja osobiście nie jestem skłonny posługiwać się terminologią „pomocy państwowej” i „świadczeń państwowych”. Przecież cały aparat handlowy i aparat przemysłu w naszym kraju jest w rękach państwa. I to prawda, że to jest pomoc państwa. Ale jak wygląda sytuacja? Obecnie rolnictwo nie żyje oddzielnie od przemysłu, ani przemysł oddzielnie od rolnictwa. Rolnictwo świadczy na rzecz produkcji przemysłowej i gospodarki narodowej, produkcja przemysłowa musi świadczyć na rzecz rolnictwa. Odbywa się to na warunkach wymiany, a nie na warunkach pomocy. Skoro rząd, niewątpliwie w trudnych warunkach bilansu płatniczego, był skłonny zdecydować się na import 2 milionów toin zboża czy pasz w ogóle, to niesłuszną byłoby rzeczą, ażeby tę sprawę pominąć. Uważam, że rolnictwo ma dużo potrzeb i tę może wymuszoną gotowość rządu należałoby dla celów rolnictwa wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#PosełZałęskiZygmunt">Jak ja to sobie wyobrażam? Pan Minister mówił z tej trybuny o agrominimum. Ale Panie Ministrze, agrominimum według mego głębokiego przekonania to jednocześnie co najmniej 70 kg NPK na 1 ha użytków rolnych. Przy większych targach zgodziłbym się na 1 ha zasiewów, to znaczy co najmniej o 10 kg NPK więcej, aniżeli mieliśmy do dyspozycji w roku ubiegłym.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#PosełZałęskiZygmunt">Pan Minister wspomniał o nakładach przewidzianych na użytkowanie importowanych apatytów, a także o nadziejach na dostawy soli potasowych ze Związku Radzieckiego. Ale chciałbym przypomnieć i sprawę nawozów azotowych. Jaka jest sytuacja w tej dziedzinie? Niedawny wywiad z Ministrem Radlińskim przynosił nam informacje, że przemysłowi chemicznemu nie udało się w tym roku wykonać planu w zakresie produkcji nawozów azotowych. Nie znam szczegółów i nie wiem, czy będziemy w stanie dać tyle tych nawozów azotowych na wiosnę w przyszłym roku, ile mogliśmy dać w roku bieżącym. Ale gdybyśmy nawet mogli dać tyle, to i tak ilość ta nie wystarczy. Rolnicy indywidualni są zdania, że potrzebna jest większa niż dotychczas ilość nawozów mineralnych.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#PosełZałęskiZygmunt">I aczkolwiek Pan Minister mówił, co ma być przedmiotem agrominimum, że głównie chodzi o wyszukanie miejscowych rezerw, które są w poszczególnych wsiach czy w poszczególnych gospodarstwach rolnych, to, Panie Ministrze, zainteresowani rolnicy namawiani do wykorzystania miejscowych rezerw, powiadają: no, dobrze, ale gdzież jest przemysł? Gdzie są nawozy mineralne? I trudno — trzeba będzie powiedzieć: nie ma. A co to znaczy? Jeżeli tego rolnika, którego gospodarstwo jest poniżej przeciętnego poziomu w danej wsi, będziemy chcieli zjednać dla celów podniesienia produkcji rolnej, to czy chcemy czy nie chcemy, musimy dać mu dostęp do korzystania z tego, z czego on chce korzystać, a między innymi dzięki instruktażowi rolnemu nauczył się on używać nawozy mineralne. A my mu tych nawozów dać nie możemy, bo jedyne źródło to jest odebranie temu, kto ma już obecnie wyższe plony. To jest przekładanie z gospodarstwa do gospodarstwa, z kieszeni do kieszeni, ale nie będzie efektu w globalnym wzroście produkcji. Jeżeli chcemy uzyskać wzrost plonów, to tym opóźnionym w rozwoju gospodarstwom trzeba dać możliwość nabycia większej ilości nawozów z większej puli nawozowej, która indywidualnemu rolnictwu będzie przysługiwała.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#PosełZałęskiZygmunt">Gdybyśmy chcieli dokładnie przeanalizować tę sprawę, to właściwie poza tymi nawozami, które są przeznaczone na kontraktację, to za zboże czy ziemniaki poza kontraktacją nie ma nawozów przynajmniej na tych terenach, które są dotychczas najbardziej opóźnione w rozwoju.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#PosełZałęskiZygmunt">Jest jeszcze druga sprawa. Możność kupna nawozów łączy się ze środkami obrotowymi, które są konieczne w celu dokonywania nakładów produkcyjnych w gospodarstwach rolnych. Sprawa nakładów jest powszechnie uważana za stosunkowo prostą, bo kredyty na środki obrotowe są na ogół łatwo dostępne. Własne środki bądź kredyty państwowe nie są przez rolnika jednakowo traktowane. Trzeba się liczyć z tym, że te kredyty należą do tej puli, o której Minister Finansów pamięta, gdy chodzi o gospodarstwa podupadłe. Rolnicy są wstrzemięźliwi w korzystaniu z kredytów, szczególnie ci, którzy dotychczas nie przywykli do czerpania z nich dość swobodną ręką, bo nie mają doświadczenia, nie mają wyrobienia, jeśli chodzi o sprawy produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#PosełZałęskiZygmunt">Należałoby tym gospodarstwom, które mają mniejsze własne środki obrotowe, umożliwić ich zwiększenie przez bardziej atrakcyjne kultury rolne. Przecież wiemy, że kontraktacja się upowszechnia, ale bynajmniej nie obejmuje ona wszystkich gospodarstw. Niektórzy rolnicy mają prawie cały areał pod kontraktacją wielu różnych roślin, z reguły bardziej dochodowych, bardziej wydajnych, ale jest wielu takich rolników, którzy dotychczas nie rozpoczęli jeszcze kontraktacji bardziej wydajnych, bardziej dochodowych roślin rolnych.</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#PosełZałęskiZygmunt">I to jest drugi element, który przy rozważaniach agrominimum trzeba brać pod uwagę. Ale finalizując tę sprawę agrominimum, dodam, że te oszczędności, które będzie można zdaje się zrobić na imporcie zbóż, należałoby wykorzystać na import nawozów sztucznych. Sprawa ta jest nowa, ale powinna się upowszechniać w Polsce dopóty, dopóki produkcja własna nawozów nie będzie na dostatecznym poziomie.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#PosełZałęskiZygmunt">Kolega poseł Owsianik postulował konieczność budowy nowych zakładów azotowych o skali produkcyjnej Puław. Ale jeżeli zważymy, że Puławy to jest kwestia 6 lat, to ten drugi zakład to jeszcze następne 6 lat, a tymczasem potrzeby rolnictwa są aktualne już dziś. Skoro już raz wejdziemy na drogę importu nawozów, to okaże się, że to jest bardziej właściwy z punktu widzenia gospodarki narodowej zabieg, aniżeli konieczność rosnącego importu zbóż czy pasz.</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#PosełZałęskiZygmunt">Mówiąc o ograniczeniu importu pasz, to chciałbym zwrócić uwagę, że nie należy redukować importu pasz wysokobiałkowych. Wydaje mi się, że można ograniczyć import zbóż. A dlaczego kładę na to taki wyraźny akcent? Wprawdzie w okresie pomyślnym poszliśmy śladem krajów bardziej zaawansowanych w produkcji rolnej i w produkcji przemysłowej. Mieliśmy tuczyć świnie nie ziemniakami ale zbożem. Są przygotowane mieszanki, które umożliwiają karmienie świń. Zawierają one dość dużo zboża. W aktualnej sytuacji — jeżeli przyjmiemy dane Ministra Rolnictwa o wzroście plonu ziemniaków — nasuwa się problem, jak zużytkować celowo ziemniaki i to nie tylko w drodze przerobu na spirytus czy mączkę, ale jak je najbardziej celowo zużytkować w produkcji żywca wieprzowego.</u>
<u xml:id="u-15.25" who="#PosełZałęskiZygmunt">Przemysł mięsny od dość dawna dopomina się o bardziej wartościowe z punktu widzenia gospodarki mięsnej sztuki żywca. Ale musimy się liczyć ze zjawiskiem, że te sztuki lekkie, o które przemysł mięsny tak się upomina, wymagają większego zużycia zboża, i co więcej, wymagają one większej rotacji pogłowia. Jeśli w tej chwili słabą stroną naszej gospodarki hodowlanej jest duży spadek pogłowia trzody chlewnej, któremu dawniej łatwiej było zapobiec, aniżeli teraz odbudować, to nasuwa się pytanie, czy musimy koniecznie zdążać do produkcji mięsnej sztuki żywca wieprzowego, a czy nie należałoby raczej nastawić się na produkcję chociażby czasowo mięsno-tłuszczowej masy, która przy niskim stanie pogłowia daje się łatwiej wyprodukować.</u>
<u xml:id="u-15.26" who="#PosełZałęskiZygmunt">Znowu nie stawiam w tej sprawie wniosku, uważam to jednak za problem, który należy rozważyć zarówno w zakresie rodzajów mieszanek, jak i z punktu widzenia preferencji cen dla sztuk mięsnych czy sztuk mięsno-słoninowych.</u>
<u xml:id="u-15.27" who="#PosełZałęskiZygmunt">I jeszcze jedna sprawa w związku z tym optymizmem. Jesteśmy tutaj zgodni na ogół w optymistycznej ocenie obecnej sytuacji w rolnictwie, ale ja tak trochę wyczuwam, jak wygląda sytuacja wśród konsumentów, którzy powiadają: niezależnie od tego co wy będziecie mówić lub pisać, my bylibyśmy radzi zobaczyć, jak to będzie wyglądać w sklepach mięsnych.</u>
<u xml:id="u-15.28" who="#PosełZałęskiZygmunt">Dlatego trzeba się zastanowić, czy obecnie aktualny skup trzody chlewnej nie pozwala już na to, żeby zaopatrzenie ludności w mięso mogło być nieco polepszone. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że lepsze zaopatrzenie daje szanse większego skupu, dlatego że bazarowy obrót przestanie być tak atrakcyjny jak jest w tej chwili. Chcę podkreślić, że gdy mówiłem o konieczności skarmienia większej ilości ziemniaka, to się jednocześnie nasuwa i sprawa węgla. Z komunikatów prasowych wiemy, że na rok 1963 pula węgla dla wsi będzie większa. Chciałbym się spytać, czy pula węgla będzie większa od tej co już w lutym i marcu została skonsumowana z tytułu zaległości za rok 1962, czy też ona będzie większa z punktu widzenia potrzeb rolnika, który coraz bardziej chce się uwolnić od palenia gałązkami.</u>
<u xml:id="u-15.29" who="#PosełZałęskiZygmunt">I ostatnia sprawa. Pan Minister na zakończenie mówił o strukturze rolnej. To jest poważny problem. Kolega przedmówca wspominał o sprawach komasacji. Miałem doświadczenie w tej sprawie. Gdy na Komisji Rolnictwa podjąłem sprawę komasacji, to Pan Minister z teczki wyciągnął operat dotyczący, zdaje mi się, Jordanowa, i powiada: 1.700 uczestników komasacji to jest ileś tam kosztów i tyle a tyle czasu potrzeba, żeby ją uregulować. Pod naciskiem takiego argumentu to człowiek siada. Skoro każdy obiekt ma być komasowany przez 5 lat, to jest to sprawa dalekiej przyszłości. Wiem, że w Polsce niewiele jest takich obiektów, gdzie jest 1.700 uczestników komasacji. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że można wiele wsi skomasować znacznie mniejszym nakładem środków finansowych i mniejszym nakładem pracy, a uzyskać efekty z punktu widzenia struktury rolnej znacznie lepsze.</u>
<u xml:id="u-15.30" who="#PosełZałęskiZygmunt">Sprawa ta jest niezmiernie ważna, bo wszyscy wiemy, że ostatnie 10 lat pogorszyło znacznie tę strukturę. Gdy mówię o poprawie tej struktury, to nie sięgam, Panie Ministrze, tylko do wzorca komasacji przedwojennej, bowiem Pan Minister dostał ostatnio do rąk ustawy i przeszłoroczne i tegoroczne, które łącznie stanowią poważny instrument, ażeby wyzyskać go dla celów poprawy struktury agrarnej.</u>
<u xml:id="u-15.31" who="#PosełZałęskiZygmunt">Osobiście bardzo bym gorąco namawiał, ażeby się przyjrzeć zagadnieniu chłopów-robotników. Uważam, że zrobilibyśmy wiele dobrego dla nich, gdybyśmy mogli ich skoncentrować we wsiach, w miejscowościach o dogodnych warunkach komunikacyjnych. Tych, którzy nie chcą być w rolnictwie, moglibyśmy przesiedlić do takich właśnie wsi, a ziemię ich zużytkować na cele polepszenia struktury agrarnej — w formie dzierżaw lub w formie nabycia tej ziemi przez sąsiadów.</u>
<u xml:id="u-15.32" who="#PosełZałęskiZygmunt">Sądzę, że nie byłoby przeszkód, gdybyśmy w ramach ostatniej ustawy nawet przyszli z pomocą kredytową przy prywatnych sąsiedzkich zakupach ziemi dla poprawy struktury agrarnej.</u>
<u xml:id="u-15.33" who="#PosełZałęskiZygmunt">Nie będę na ten temat dłużej mówił, bo do tej sprawy wrócę jeszcze na Komisji.</u>
<u xml:id="u-15.34" who="#PosełZałęskiZygmunt">I na zakończenie powiem, że nam się na ogół dobrze pracuje z Ministrem Rolnictwa na Komisji Rolnictwa, chociaż nie brak okazji do tego, żeby skrzyżować szpady lub się posprzeczać przy poszczególnych zagadnieniach.</u>
<u xml:id="u-15.35" who="#PosełZałęskiZygmunt">I chciałbym uszczknąć coś z tych laurów dla Komisji Rolnictwa. Przytoczę dwa ostatnie wnioski tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-15.36" who="#PosełZałęskiZygmunt">Jeden podjęty na jesieni 1962 r., ażeby zatroszczyć się o uratowanie loszek od uboju, które się przydadzą do miotów prosiąt w przyszłym roku. Szkoda, że to się nie udało. Dostaliśmy odpowiedź, że sprawa była trudna do wykonania.</u>
<u xml:id="u-15.37" who="#PosełZałęskiZygmunt">A druga sprawa — Komisja Rolnictwa przestrzegała, że system rozdziału oraz ilość pasz z puli państwowej, która była zaprezentowana na jesieni 1962 roku, nie uchronią od nadmiernego spadku stanu pogłowia trzody chlewnej, którego chcieliśmy uniknąć, a który w województwie kieleckim wyniósł nie 15%, lecz niestety 30% pogłowia. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-15.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Szymon Dziedzic.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełDziedzicSzymon">Wysoka Izbo! W przedstawionej Sejmowi przez Ministra Rolnictwa informacji o aktualnej sytuacji w rolnictwie widzimy oprócz niektórych trudności poważne osiągnięcia. Osiągnięcia te uzyskane zostały między innymi dzięki poważnemu wzrostowi nakładów państwa na rozwój rolnictwa. Słuszna jest polityka rządu w sprawie zwiększania nakładów na rolnictwo, przy niejednokrotnych ograniczeniach w innych gałęziach gospodarki narodowej, gdyż powszechnie wiadomo, że nasze rolnictwo było bardzo zacofane i przez wiele lat było niedoinwestowane. Wiadomo również i o tym, jaki wpływ ma produkcja rolna na całość gospodarki narodowej, co uwidoczniło się szczególnie w ostatnich dwóch latach.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełDziedzicSzymon">Przeznaczając tak poważne sumy pieniędzy państwowych na rolnictwo i niektóre gałęzie przemysłu związane z rolnictwem, należałoby zastanowić się nad celowością i sprawnością inwestowania oraz efektywnością niektórych nakładów.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosełDziedzicSzymon">W swoim wystąpieniu chciałbym krótko zwrócić uwagę na sprawę mechanizacji, melioracji i zagospodarowania ziemi.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PosełDziedzicSzymon">Jak w innych gałęziach gospodarki narodowej, tak i w rolnictwie, o tempie wzrostu produkcji między innymi decyduje mechanizacja procesów produkcyjnych, a zwłaszcza bardziej pracochłonnych. W mechanizacji rolnictwa mamy już poważny dorobek i obserwujemy prawidłowe na ogół kierunki rozwoju. Przemysł produkuje coraz więcej nowoczesnych maszyn i narzędzi rolniczych oraz duże ilości części zamiennych. Osiągnięcia te jednak nie mogą nam zasłaniać istniejących braków i niedociągnięć.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PosełDziedzicSzymon">Brak rozwiązań kompleksowych w zakresie mechanizacji określonych kierunków produkcji obniża efektywność wielu maszyn. Na przykład są bardzo dobre kombajny zbożowe, a brak praso-zbieraczy. A któż może sobie pozwolić na marnowanie słomy przy obecnych trudnościach paszowych? Albo czy są ładowacze mechaniczne do obornika? Rozrzucanie obornika w polu musi odbywać się ręcznie, gdyż produkowane rozrzutniki w Czarnej Białostockiej nie zdają egzaminu. W województwie na przykład wrocławskim w większości wypadków w PGR i spółdzielniach produkcyjnych rozrzutniki stoją nieczynne, a wskutek tego są zamrażane poważne sumy bez żadnych efektów.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PosełDziedzicSzymon">Na naszych polach pracuje coraz więcej kombajnów buraczanych, które między innymi czynnościami, mechanicznie załadowują buraki na przyczepy, ale rozładowanie w cukrowniach odbywa się ręcznie, widłami. Sytuacja taka stwarza wielkie trudności i powstają kolejki. Zaplecze techniczne dla mechanizacji rolniczej w przemyśle rolno-spożywczym nie idzie w parze z postępem mechanizacji rolnictwa i wzrostem produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PosełDziedzicSzymon">Jeśli już mówię o cukrowniach, posłużę się tu przykładem ze swego terenu. Cukrownia Świdnica sprowadziła w 1962 r. maszynę za sumę 1.400 tys. zł do mechanicznego wyładowywania buraków z samochodów. Niestety maszyna ta stoi drugi rok nieczynna, gdyż nie da się zastosować w warunkach tej cukrowni. Maszyna ta dostosowana jest do rozładowywania tylko jednego typu samochodów marki „Star-20”, a u nas wozi się buraki różnego typu pojazdami mechanicznymi i furmankami konnymi. Nakład na maszynę poważny, który by można inaczej wykorzystać, a efekt żaden.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PosełDziedzicSzymon">Jakkolwiek produkcja części zamiennych do maszyn rolniczych znacznie się poprawiła pod względem ilości, to jeszcze jakość wielu części jest bardzo słaba. Różne zębatki i trybiki wypadają i łamią się, lemiesze do pługów wyginają się itp. Jakość wielu części zamiennych nie pozwala na ich regenerację, nie mówiąc już o braku przedsiębiorstw naprawczych. Mamy duże remanenty wielu części zamiennych, które powodują zamrożenie znacznych środków, a deficyt niektórych asortymentów drobnych i mało wart ościowych części często unieruchamia pracę drogich maszyn na długie okresy.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PosełDziedzicSzymon">Przytoczę przykład ze spółdzielni produkcyjnej, której jestem członkiem. Z powodu zepsucia się przy traktorze malutkiej części, tak zwanego wtryskiwacza paliwa, w okresie żniw traktor ten stał nieczynny cały miesiąc w czasie największych prac żniwnych. Drugi ciągnik był unieruchomiony z powodu braku uszczelki głowicy w okresie od 12 września do 25 października tego roku. Spółdzielnia musiała do prac wykopkowych najmować ciągnik od rolnika indywidualnego.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PosełDziedzicSzymon">Okazuje się, że w dalszym ciągu przemysł maszyn rolniczych zwracał bardziej uwagę na wykonanie planu globalnego, niż na potrzeby rolnictwa i jakość produkcji.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PosełDziedzicSzymon">Bo czym usprawiedliwić braki na rynku łańcuchów, łopat czy na przykład sitek do mleka, których obecnie nikt nie produkuje. Albo brak jest takich artykułów, jak szkiełka odblaskowe czy latarnie wiatroodporne do furmanek chłopskich, które są wymagane na skutek obowiązujących nowych przepisów drogowych. A przecież z tej trybuny, przy uchwalaniu nowej ustawy drogowej, posłowie zwracali uwagę przemysłowi, ażeby te artykuły na czas i w dostatecznej ilości wyprodukował. W rezultacie zdarza się tak, że przemysł płaci często kary umowne handlowi za niewykonanie zamówień, a rolnicy płacą mandaty milicji drogowej za nieposiadanie szkiełek czy latarni, których nie mogą kupić. Widziałem takie wypadki, że chłopi, chcąc uniknąć mandatu, wstawiali do wiadra latarnię ze świecą, aby im nie zgasła od wiatru. Ale czy to uchroni przed niebezpieczeństwem wypadku?</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PosełDziedzicSzymon">Wkraczająca na wieś mechanizacja nie wypiera należycie szybko ze wsi nadmiernej ilości koni, gdyż za rozwojem mechanizacji nie dość intensywnie nadąża rozwój transportu wewnętrznego i zewnętrznego w rolnictwie oraz osobowego i towarowego. Bez rozwiązania transportu, jak również bez rozwoju mechanizacji kompleksowej i zabezpieczenia warunków zapewniających jej sprawne działanie, nie będzie możliwe wydatne zmniejszenie pogłowia koni.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PosełDziedzicSzymon">Obecną trudną sytuację opałową, która również wpływa ujemnie na hodowlę trzody, można by złagodzić przynajmniej częściowo, gdyby przemysł produkował więcej kolumn parnikowych do parowania ziemniaków, jak również gdyby produkowano więcej butli gazowych w celu zaopatrzenia rolnictwa w gaz.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PosełDziedzicSzymon">A teraz kilka uwag chciałbym wypowiedzieć na temat inwestycji melioracyjnych. Powszechnie wiadomo, że duże nakłady finansowe przeznacza się na melioracje. Ogólnie należy stwierdzić, że robi się wiele i z pozytywnym wynikiem.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PosełDziedzicSzymon">Przykładem tego może być konkretny fakt z województwa, które reprezentuję. W powiecie bolesławieckim, w miejscowościach Gromadka i Wierzbowo, przeprowadzono w latach 1960 i 1961 melioracje i zagospodarowano użytki zielone na obszarze około 1.500 ha. Dało to nieoczekiwane wyniki. Kiedy przed melioracją zbiory siana wynosiły tam około 10 q z 1 ha, to obecnie zbiera się je w granicach 60–80 q z 1 ha. Oczywiście w dużej mierze na te wyniki ma wpływ gospodarcza działalność miejscowej ludności, która potrafiła zorganizować pełne zabezpieczenie sprawnej działalności urządzeń melioracyjnych i pielęgnacje łąk przez spółkę wodno-melioracyjną.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#PosełDziedzicSzymon">Ale obok takich przykładów spotykamy się niekiedy i z marnotrawstwem w wykonawstwie melioracji, jak również i z niedbalstwem użytkowników urządzeń melioracyjnych.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#PosełDziedzicSzymon">Niezależnie od sprawniejszego wykonywania nowych inwestycji melioracyjnych, należy zwrócić więcej uwagi na należytą konserwację i pielęgnację obiektów zmeliorowanych oraz na pełne zagospodarowanie użytków pomelioracyjnych.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#PosełDziedzicSzymon">Trzecia sprawa, którą chciałem poruszyć, to sprawa zagospodarowania ziem z Państwowego Funduszu Ziemi. Słuszna jest polityka państwa w sprawie koncentracji ziemi w gospodarstwach uspołecznionych. A więc przekazywanie ziem z Państwowego Funduszu Ziemi państwowym gospodarstwom rolnym, spółdzielniom produkcyjnym czy ośrodkom kółek rolniczych i udzielanie dotacji czy kredytu na ich zagospodarowanie. Przejmowanie tej ziemi nie powinno jednak w żadnym wypadku wpływać na obniżenie produkcji. Zdarzają się jednak wypadki, że nie zawsze gospodarstwa uspołecznione są przygotowane do należytego zagospodarowania przejmowanej ziemi.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#PosełDziedzicSzymon">Wysoki Sejmie! Poruszyłem tylko niektóre wycinkowe sprawy, które wskazują na nieprawidłowe wykorzystanie nakładów na rolnictwo. Chcę tu wyrazić pogląd, że w obecnych warunkach decydującego znaczenia nabiera sprawa umiejętnego i ekonomicznie uzasadnionego wykorzystania wszystkich środków postawionych do dyspozycji rolnictwa, aby zapewnić jak najlepsze osiągnięcia w produkcji rolnej i polepszenie warunków życia i pracy na wsi.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#PosełDziedzicSzymon">Przedstawione nam na spotkaniach poselskich uwagi i postulaty, nacechowane gospodarską troską chłopów o gospodarkę narodową, należałoby wnikliwiej rozpatrywać i uwzględniać.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#PosełDziedzicSzymon">Rolnicy w województwie wrocławskim udowodnili wszystkim, że potrafią dobrze gospodarować na tych ziemiach, które wróciły do macierzy przed prawie 20-tu laty. Zagospodarowali je należycie, korzystając z pomocy państwa. Obecnie osiągają dobre wyniki produkcyjne. Świadczy o tym choćby to, że na przestrzeni ostatnich trzech lat plony czterech zbóż wynoszą w skali województwa przeciętnie 21 q z 1 ha w całej gospodarce rolnej, mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych ostatnich lat. W wielu powiatach naszego województwa wyniki produkcji roślinnej są daleko wyższe od wyników, jakie uzyskiwali tam Niemcy przed wojną. Swoją patriotyczną postawą nasi rolnicy dają wyraz słuszności polityki partii i rządu, a codzienną pracą przyczyniają się i nadal przyczyniać się będą do umacniania siły naszej ludowej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Jan Warzecha.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełWarzechaJan">Wysoki Sejmie! Nawiązując do informacji towarzysza Ministra Jagielskiego, pragnę omówić niektóre tylko sprawy związane z szeroką problematyką rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełWarzechaJan">Oceniając stan produkcyjny naszego rolnictwa, jego wyniki i stały postęp tak w ogólnokrajowym ujęciu, jak i z doświadczenia w bezpośredniej działalności w ciągu kilkunastu lat na terenie województwa łódzkiego, mogę w pełni potwierdzić tę tezę, którą wysunął towarzysz Minister, że coraz sprawniej i skuteczniej działa przyjęty program polityki rolnej naszej partii i Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Wyrazem tego jest działanie całego zespołu środków, jakie państwo przeznacza na potrzeby wsi.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PosełWarzechaJan">Rośnie przede wszystkim park maszynowy w kółkach rolniczych, co konkretnie pomaga im w rozwijaniu wielostronnej i szerokiej działalności gospodarczej. Wzrastają rozmiary prac melioracyjnych, powiększając ilość zagospodarowanych łąk, pastwisk i gruntów ornych z uregulowanymi stosunkami wodnymi. Systematycznie wzrasta ilość nawozów sztucznych i wapna nawozowego, mającego ogromne produkcyjne znaczenie przy bardzo zakwaszonych glebach w naszym kraju. Zdecydowanie zwiększyła się ilość i różnorodność środków chemicznych i sprzętu technicznego do walki ze szkodnikami roślin i chwastami.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PosełWarzechaJan">Realizując program nasienny przez właściwą reprodukcję, w stosunkowo krótkim czasie zapewniliśmy każdemu rolnikowi możliwość zaopatrzenia się w odpowiedni materiał siewny. Szybko zwiększa się ilość kwalifikowanych ziemniaków-sadzeniaków. Zdecydowana poprawa nastąpiła w zaopatrzeniu rolnictwa w pasze treściwe, wysokobiałkowe i mineralne.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PosełWarzechaJan">Wymieniłem — świadomie potwierdzając stwierdzenie towarzysza Ministra — tylko część tych środków dostarczanych rolnictwu, które obok bezpośredniego wpływu na wzrost produkcji rolnej stanowią bardzo ważny czynnik przyśpieszania postępu i podnoszenia kultury rolnej.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PosełWarzechaJan">Oczywiście odpowiedni wpływ na wyniki produkcyjne mają również dobre lub złe warunki klimatyczne. Skutki tych czynników przyrodniczych mogą wzmagać aktywizację produkcyjną rolnictwa albo też poważnie utrudniać realizację założeń produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PosełWarzechaJan">Mówiono dziś już o tym, że ostatnie 2 lata nie były pod tym względem korzystne dla rolnictwa i robiąc jakiekolwiek obliczenia trzeba te skutki ujemne — tak ubiegłoroczne, jak i tegoroczne — uwzględnić, bowiem ograniczały one poważnie naszą działalność, a społeczeństwo, dając wyraz swej opinii o rolnictwie, nie zawsze uwzględnia te obiektywne warunki. Dotyczy to także niektórych organów planowania i finansowania rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PosełWarzechaJan">Niemniej jednak, można bez przesady już dzisiaj stwierdzić, że coraz większy wpływ w rolnictwie mają trwałe czynniki w postaci coraz większych środków dostarczanych wsi przez państwo.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#PosełWarzechaJan">W rolnictwie poważnie decyduje już czynnik świadomego działania wsi, który w tych trudnych latach uwidocznił się w podejmowanym olbrzymim wysiłku większości rolników, załóg państwowych gospodarstw rolnych, członków kółek rolniczych, członków spółdzielni produkcyjnych, którym należy się wiele uznania w tej ogólnej walce o plony.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#PosełWarzechaJan">Jako posłowie możemy z zadowoleniem stwierdzić coraz lepszą realizację uchwalonych przez Wysoki Sejm wielu ustaw dotyczących węzłowych problemów rolnictwa, a szczególnie coraz bardziej namacalne są wyniki wprowadzanej w życie ustawy o nasiennictwie. To właśnie realizowany od kilku lat program nasienny leży u podstaw faktu, że mimo długotrwałej suszy osiągnęliśmy w obecnym roku w naszym województwie w sumie większy zbiór zbóż o około 80 tys. ton w stosunku do ubiegłego roku. W tej sytuacji rolnictwo nasze wykonało planowe zadania sprzedaży państwu 'zboża w okresie 45 dni, a do tej pory skupiliśmy już ponad 112 tys. ton zboża.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#PosełWarzechaJan">Bardzo korzystna poprawa dla rolnictwa nastąpiła w roślinach okopowych. Mówiono już o tym i nie będę się nad tymi sprawami zatrzymywał. Oceniając ogólnie, pragnę stwierdzić, że zanotowano lepsze wyniki jesieni, niż były one przewidywane we wstępnej ocenie w miesiącu sierpniu, co korzystnie wpłynie na utrzymanie stanu pogłowia bydła.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#PosełWarzechaJan">W październiku bieżącego roku przeprowadziliśmy we wszystkich wsiach rozmowy z rolnikami, aby zapoznać ich z ostatnimi uchwałami rządu w sprawie cen skupu mleka, ujednolicenia cen skupu trzody chlewnej, poprawy warunków kontraktacji, zwłaszcza buraków cukrowych i pszenicy, oraz aby omówić możliwości dalszego rozwoju produkcji zwierzęcej, własnej produkcji pasz i pomocy paszowej państwa.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#PosełWarzechaJan">Trzeba powiedzieć, że wieś te decyzje rządu przyjęła z dużym zrozumieniem i zadowoleniem, jako konkretną pomoc w dalszym rozwoju produkcji rolnej. Przeprowadzone na szeroką skalę zebrania wiejskie w sprawach produkcyjnych, przy udziale pracowników służby rolnej i aktywu rolnego, wykazały,-że rolnictwo jest bardzo zainteresowane dalszą aktywizacją produkcji.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#PosełWarzechaJan">Można by dawać wiele przykładów prawidłowego ujęcia tych prac na wsi, w celu wykorzystania wszelkich możliwości dla złagodzenia niesprzyjających warunków atmosferycznych, jakie wystąpiły latem bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#PosełWarzechaJan">Szeroka dyskusja na wsi toczyła się w kierunku ujęcia tej problematyki w wiejskie plany gospodarczego działania. Oczywiście, było też wiele krytycznych, ale słusznych uwag, jak na przykład, omawiano konieczność zorganizowania i wprowadzenia do programu nasiennego roślin pastewnych, szczególnie motylkowych, na wzór programu nasiennego zbożowego. Problem ten rzeczywiście nie został dotychczas w kraju rozwiązany. W tej dziedzinie państwowe gospodarstwa rolne i spółdzielnie produkcyjne nie zaspokajają potrzeb nasiennych, jeśli chodzi o rośliny motylkowe, tak jak to zabezpieczają już w nasiennictwie zbożowym.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#PosełWarzechaJan">Dalsza sprawa, to konieczność ulepszania i usprawniania produkcji ziemniaków-sadzeniaków. Mimo niewątpliwych osiągnięć, nie ma jeszcze takiej poprawy jak w nasiennictwie zbożowym. Nie uregulowane są jeszcze sprawy odmian. Rolnik często otrzymuje zastępcze odmiany. Nadal brak jest cech stabilności odmian ziemniaka. Niektóre odmiany zawodzą i rolnik traci wtedy zaufanie. Trzeba więc bardziej zdecydowanie pracować nad rejonizacją i prawidłowym zaopatrzeniem odmianowym. W tym zakresie w ostatnich latach resort rolnictwa zrobił bardzo duży wysiłek, ale jest jeszcze wiele do zrobienia.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#PosełWarzechaJan">Wiele uwag mają rolnicy co do sposobu zaopatrzenia w nawozy sztuczne. Nie rozwijam szerzej tego problemu, że na kontraktowane uprawy, które zajmują u nas 12% powierzchni zasiewów, przeznacza się około 50% ogólnej przyznanej puli nawozowej. Z przydzielonych na jesienne zasiewy nawozów — około 14% otrzymaliśmy za późno, bo już po siewach. Podobnie bywa i w pracach wiosennych, szczególnie z nawozami azotowymi, które za późno są dostarczane rolnictwu na zasilanie roślin. Dotyczy to także wapna nawozowego.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#PosełWarzechaJan">Istotnym czynnikiem wzrostu plonów jest zwiększenie nawożenia. Zapotrzebowanie na nawozy mineralne na wsi jest ogromne. Rozumiemy trudności, jakie ma przemysł chemiczny w zaopatrzeniu rolnictwa w te nawozy.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#PosełWarzechaJan">Pewnym złagodzeniem w tej sytuacji — jak już mówił Minister Jagielski — byłoby stosowanie w większej mierze wody amoniakalnej w nawożeniu oraz w większym stopniu wapnowanie gleb. Dlatego też potrzebna jest sprawniejsza koordynacja między Ministerstwem Rolnictwa, przemysłem maszyn rolniczych i Centralą Rolniczych Spółdzielni, a także innymi resortami w zakresie wykorzystania w większym stopniu wody amoniakalnej i wapna. Muszą to być decyzje dotyczące inwestycji i usprzętowienia rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#PosełWarzechaJan">Warto byłoby rozważyć wiele innych uwag wysuwanych przez chłopów. Uważają oni również, że w okresach dużej podaży prosiąt, powinny bardziej zdecydowanie działać w skupie przedsiębiorstwa państwowe. Były okresy i to niedawno, kiedy trudno było zbyć prosięta, gdyż cena była bardzo niska. Następnie wielu hodowców zrezygnowało z trzymania macior. W tej dziedzinie wieś proponuje wyjść szerzej z kontraktacją prosiąt, rozszerzyć po prostu dotychczasowe rejony kontraktacji.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#PosełWarzechaJan">Uwag i wniosków bezpośrednio zainteresowanych rolników w ostatnim okresie było bardzo dużo. Ostatnio odbyliśmy około 3 tysiące zebrań wiejskich o tematyce produkcyjnej, nie wymieniając już wielu spraw takich, jak kłopoty z częściami zamiennymi do maszyn i narzędzi rolniczych, nie najlepszej obsługi finansowej wsi, odległości zbyt duże do kas spółdzielczych, nieprawidłowości w odbiorze produktów rolnych i ciągle jeszcze mało skutecznej pracy koordynacyjnej wielu gromadzkich rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#PosełWarzechaJan">W problematyce rolnej, to trzeba się zgodzić, że większość uwag rolników jest słuszna i musimy wiele jeszcze popracować, aby lepiej usprawnić działalność społeczno-produkcyjną wsi.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#PosełWarzechaJan">Przeprowadzone we wszystkich wsiach rozmowy upewniły nas, że większość rolników wyciągnęła realne wnioski z tych spotkań. Zwiększono budowę silosów, kiszonkarstwo, wyrażano swoją opinię na temat utrzymania stada bydła oraz możliwości poważnej odbudowy pogłowia trzody chlewnej, które według wstępnego szacunku i tych rozmów, jakie przeprowadziliśmy, może wzrosnąć do około 100 tys. sztuk w porównaniu ze stanem spisu czerwcowego z tego roku, co jednak nie zlikwiduje całkowicie spadku pogłowia w roku gospodarczym 1962/1963. W zebraniach część chłopów, i to często tych najbardziej zacofanych, nie uczestniczy lub nawet uczestnicząc w zebraniu — zachowuje się zupełnie biernie i obojętnie. Zaktywizowanie również tych rolników w okresie jesienno-zimowym, to poważne zadanie w naszym współdziałaniu partii i Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego na wsi.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#PosełWarzechaJan">Wysoki Sejmie! Jak już wspomniałem na wstępie, bardzo duże znaczenie w dalszym rozwijaniu produkcji rolnej ma inwestycyjna pomoc państwa, a szczególnie te nakłady, które bezpośrednio związane są z produkcją. Nakłady inwestycyjne na rolnictwo w naszym kraju ostatnio stale wzrastają, a szczególnie w ubiegłej i bieżącej pięciolatce.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#PosełWarzechaJan">Tymczasem w rolnictwie do niedawna brak było kwalifikowanej służby inwestorskiej. Inwestycje w rolnictwie realizowane były praktycznie przez lekarzy weterynarii, agronomów, zootechników, nauczycieli szkół rolniczych, pracowników wydziałów rolnictwa rad narodowych i pracowników różnych zjednoczeń i przedsiębiorstw rolnych, zwykle dobrych fachowców w zawodzie rolniczym, ale nie przygotowanych zawodowo do wykonywania tak poważnych zadań w budownictwie. Te nieprawidłowości w organizacji służb inwestycyjnych w rolnictwie nie pozostały bez wpływu na przygotowanie i przebieg realizacji całego planu inwestycyjnego. W wyniku takiego stanu rzeczy realizacja inwestycji rolnych nie tylko że się przedłużała w czasie i koszty inwestycji rosły w porównaniu z założeniami, ale powodowało to również w wielu wypadkach skreślenie z planu ważnych zadań inwestycyjnych. Szczególnie w zakresie inwestycji mechanizacji rolnictwa brak tej służby spowodował stosunkowo największe straty. W związku z tym wytworzyła się niesłuszna opinia, jakoby rolnictwo nie umiało poradzić sobie z problemem inwestycyjnym.</u>
<u xml:id="u-19.25" who="#PosełWarzechaJan">W tej sytuacji całe rolnictwo z zadowoleniem przyjęło decyzję rządu, wynikającą również z uchwał XII Plenum Komitetu Centralnego o powołaniu zjednoczeń budownictwa rolniczego i Dyrekcji Budownictwa Rolniczego, co rokuje duże nadzieje poprawnego rozwiązania przygotowania tych inwestycji do realizacji.</u>
<u xml:id="u-19.26" who="#PosełWarzechaJan">Dobrze się również stało, iż powołano do życia w bieżącym roku biura projektów budownictwa wiejskiego. Biura te, mające za zadanie przygotowanie dokumentacji wyłącznie dla inwestycji rolnych, stanowią poważną gwarancję należytego przygotowania dokumentacji technicznej.</u>
<u xml:id="u-19.27" who="#PosełWarzechaJan">Na ogół panuje jednolity i słuszny pogląd, że realizacja inwestycji rolnych powinna być oparta w zdecydowanej większości na projektach typowych. Aczkolwiek w ostatnich dwóch latach nastąpiła pewna poprawa w dostarczaniu rolnictwu typowej dokumentacji projektowej, podkreślić jednak pragnę — i to jest zgodne z opinią specjalistów — że jakość tej dokumentacji wciąż jeszcze budzi w wielu wypadkach wiele zastrzeżeń zarówno pod względem rozwiązań funkcjonalnych i technicznych, jak i ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-19.28" who="#PosełWarzechaJan">Na podstawie realizacji inwestycji w ubiegłych latach i w bieżącym roku stwierdzić należy, że zarówno inwestor, jak i przedsiębiorstwa wykonawcze mieli poważne trudności w prowadzeniu robót budowlano-montażowych, związanych z usuwaniem błędów i braków w projektach typowych. Nie poruszałbym spraw inwestycyjno-technicznych rolnictwa. gdyby nie istniejące obawy braku pełnej dokumentacji dla wielu wynikających z Narodowego Planu Gospodarczego ważnych obiektów rolnictwa, w tym także filii państwowych ośrodków maszynowych.</u>
<u xml:id="u-19.29" who="#PosełWarzechaJan">Ważnym problemem jest również konieczność niesienia wszelkiej pomocy kółkom rolniczym w sprawach inwestycyjnych, a ściśle mówiąc w budownictwie zaplecza technicznego. Wprowadzenie na wieś traktorów i maszyn odbywa się równolegle z przygotowaniem odpowiednich pomieszczeń na te maszyny, przygotowaniem traktorzystów, dyspozytorów, mechaników, księgowych. W sumie można to wszystko nazwać ważnym procesem społeczno-inwestycyjnym. Aby proces ten przebiegał sprawnie i przyniósł efekty, działacze danego kółka rolniczego muszą załatwiać wiele spraw formalno-prawnych, kontaktując się — jak to wyliczyli — z około 30-ma ludźmi w różnych urzędach i instytucjach, uzupełniając różne drobne dokumenty, podpisy itd.</u>
<u xml:id="u-19.30" who="#PosełWarzechaJan">Jakkolwiek są to wydawałoby się drobne sprawy, to w działalności kółka rolniczego urastają do problemu — kto kogo przetrzyma, czy kółko rolnicze architekta w powiecie lub pracownika Banku Rolnego, czy odwrotnie. Aby kółko rolnicze mogło budować szopę na maszyny systemem zleconym, musi posiadać 7 egzemplarzy dokumentacji projektowo-kosztorysowej. Dokumentacji tej nie można jednak dostać w żadnym biurze projektowym jako dokumentacji typowej.</u>
<u xml:id="u-19.31" who="#PosełWarzechaJan">Pragnę wyrazić przekonanie, że Ministerstwo Rolnictwa i inne zainteresowane resorty dołożą wszelkich starań, by tryb załatwiania tych spraw usprawnić, ulepszyć i przyśpieszyć. Dotyczy to także podjęcia prac zmierzających do większej decentralizacji w projektowaniu, planowaniu i zatwierdzaniu inwestycji rolnych.</u>
<u xml:id="u-19.32" who="#PosełWarzechaJan">Wysoka Izbo! W rolnictwie, jak w żadnej innej gałęzi gospodarki narodowej, tkwią jeszcze poważne rezerwy wzrostu produkcji, których wykorzystanie jest uzależnione nie tylko od nakładów inwestycyjnych i nowych środków produkcji, lecz także — a dziś chyba głównie — od poziomu wiedzy rolniczej i kultury gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-19.33" who="#PosełWarzechaJan">O ile w szkoleniu zawodowym młodzieży wiejskiej ukształtował się już bądź kształtuje się jakiś prawidłowy kierunek, to dotychczasowe formy szkolenia rolniczego na wsi, prowadzonego przez różne instytucje i organizacje, miały charakter nieskoordynowany w sensie podbudowy ich zadaniami produkcyjnymi, wynikającymi z planów gromadzkich. Konsekwencją tego był fakt, że wiele wsi nie było objętych żadną formą szkolenia rolniczego. W innych natomiast wsiach szkolenie prowadziło wiele instytucji, dublując niejednokrotnie te same tematy. A więc w dotychczasowym systemie szkolenia rolniczego na wsi brak było dostatecznej planowości, koordynacji i kontroli.</u>
<u xml:id="u-19.34" who="#PosełWarzechaJan">Poza tym ujemną stroną prowadzonych form szkolenia rolniczego było to, że obejmowano nim stosunkowo niewielką liczbę jednych i tych samych rolników i to najczęściej tych, których poziom wiedzy zawodowej był najwyższy.</u>
<u xml:id="u-19.35" who="#PosełWarzechaJan">Średnio szkoleniem rolniczym objętych było około 1/4 użytkowników gospodarstw, nie licząc młodzieży, która nie ma jeszcze decydującego wpływu na metody produkcyjne w gospodarstwach swych rodziców.</u>
<u xml:id="u-19.36" who="#PosełWarzechaJan">Nad zagadnieniami oświaty rolniczej dla dorosłych były i są prowadzone szerokie dyskusje tak wśród samych rolników, jak i wśród odpowiedzialnych działaczy pracujących na wsi. Problem ten jest szczególnie istotny obecnie, kiedy rząd podjął uchwałę w sprawie stosowania agrominimum, o czym mówił już Minister Jagielski; przecież rolnicy muszą umieć stosować te zabiegi, a nie wszyscy są na odpowiednim poziomie wiedzy.</u>
<u xml:id="u-19.37" who="#PosełWarzechaJan">Należy podkreślić, że w ostatnich dwóch latach podejmuje się w kraju wiele ciekawych i godnych poparcia inicjatyw w tej dziedzinie. Dużo poczynań podejmuje się w zakresie szkolenia rolniczego w województwach kieleckim, wrocławskim, lubelskim, ostatnio w województwie koszalińskim i innych. Pracowaliśmy również nad tym zagadnieniem w województwie łódzkim.</u>
<u xml:id="u-19.38" who="#PosełWarzechaJan">W wyniku ponad rocznej dyskusji z rolnikami, organizacjami zawodowymi i społecznymi rolnictwa, działaczami partii i rad narodowych, opracowaliśmy program powszechnego trzyletniego zawodowego szkolenia rolniczego. Program ten, z którym w grudniu bieżącego roku wychodzimy już do wszystkich wsi, przyjęty został przez wspólne Plenum Komitetu do Spraw Rolnictwa i Wojewódzkiego Komitetu ZSL, a także przez sesję Wojewódzkiej Rady Narodowej, terenowe instancje partyjne i rady narodowe i zgodny on jest z wnioskami i postulatami rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-19.39" who="#PosełWarzechaJan">Program ten zyskał również życzliwe poparcie kierownictwa resortów rolnictwa i oświaty. Przyjęliśmy także zasadę niekończenia szkolenia w okresie zimy. W czasie prać wiosennych i letnich w rolnictwie, lektorzy prowadzący zimą szkolenie, udzielają rolnikom fachowych porad. Zadanie to w praktycznej realizacji będzie napotykać na wiele trudności, a szczególnie w zabezpieczeniu warunków do szkolenia, zabezpieczenia odpowiedniej frekwencji oraz stałej pomocy dla lektorów i kontroli.</u>
<u xml:id="u-19.40" who="#PosełWarzechaJan">Jesteśmy jednak przekonani, że bez szerzenia i pogłębiania wiedzy rolniczej wśród setek tysięcy użytkowników gospodarstw nie osiągniemy prawidłowej eksploatacji nowoczesnych środków przekazywanych rolnictwu, a także założeń wzrostu produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-19.41" who="#PosełWarzechaJan">Realizacja tej idei wymaga także poważnego wsparcia finansowo-rzeczowego i liczymy w tej sprawie na pomoc, gdyż w przeciwnym razie, jedynie przy społecznym angażowaniu się, program ten w takim zakresie nie będzie możliwy do przeprowadzenia. Masowe szkolenie rolnicze nie likwiduje szkoleń specjalistycznych w rolnictwie, dotychczasowych form szkolenia młodzieży, pracy Towarzystwa Wiedzy Powszechnej i szkolenia zawodowego w PGR i spółdzielniach produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-19.42" who="#PosełWarzechaJan">Na zakończenie chciałbym na tle szerokiej, wnikliwej i bardzo pożytecznej dyskusji, jaka odbywała się na posiedzeniach sejmowej Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego, zwrócić się z apelem do przemysłu, by aktualne, planowe zadania przemysłu dla rolnictwa były w centrum uwagi zarówno dyrektorów zakładów, zjednoczeń, jak i kierownictwa resortów; by dostarczane rolnictwu środki produkcji, części zamienne, zarówno w ilości, jak i pod względem asortymentu i jakości odpowiadały bezwzględnie potrzebom naszego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-19.43" who="#PosełWarzechaJan">Równocześnie pod adresem całego aparatu zaopatrzenia wydaje się celowe wysunąć bardzo ważny postulat, by usprawnić, ulepszyć, a przede wszystkim uprościć formy i metody zaopatrzenia i obsługi wsi. Niechże między sygnałem o niedociągnięciach w terenie a nie przekraczającym naszych możliwości naprawieniem tych niedociągnięć nie będzie rozpiętości miesięcy, a nawet lat. Takie podejście do sprawy pomoże tylko sprawie dalszej aktywizacji produkcyjnej rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-19.44" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Władysław Kosmowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełKosmowskiWładysław">Wysoki Sejmie! Wysłuchaliśmy informacji o sytuacji w rolnictwie, którą przedstawił nam obywatel Minister Rolnictwa. Jak wynika z tej informacji, istnieje wiele obiektywnych trudności w rozwoju rolnictwa, ale moim zdaniem istnieją również inne przyczyny, które hamują rozwój rolnictwa i jego produkcji.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PosełKosmowskiWładysław">Jestem rolnikiem i uważam, że istnieje bardzo dużo małych, drobnych usterek, które można by usunąć, względnie naprawić. Te drobne niedociągnięcia stwarzają nieraz poważne problemy.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PosełKosmowskiWładysław">W swoim wystąpieniu zatrzymam się nad sprawą usług dla ludności wiejskiej i rolnictwa. Prawdą jest, że w celu usunięcia trudności i usprawnienia wielu prac w tym zakresie, Rada Ministrów podjęła uchwałę w lipcu br. w sprawie usług dla rolnictwa. Należy jednak stwierdzić, że w praktyce realizacja tych podstawowych postulatów uchwały nie znajduje jeszcze odzwierciedlenia w terenie. Jest ona dopiero w stadium wstępnego opracowania przez instytucje do tego powołane. Uważam za konieczne, aby wszystkie punkty tej uchwały zostały jak najszybciej wprowadzone w życie.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PosełKosmowskiWładysław">Cała wieś polska z zadowoleniem patrzy na szybko rozwijający się przemysł i na budowę nowych zakładów i fabryk, których produkcja wpływa na rozwój naszego rolnictwa oraz na usprawnienie pracy.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PosełKosmowskiWładysław">Jednak nadal poważnie odczuwamy brak usług w zakresie naprawy maszyn, narzędzi rolniczych i innych urządzeń użytku domowego. Powszechnie spotykamy się z taką sytuacją — nie wiem czy i w innych województwach — że w poznańskim łatwiej i szybciej można kupić nowy rower niż do starego roweru założyć łańcuch lub inną jego część.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PosełKosmowskiWładysław">Dla przykładu wymieniłem tylko rower, ale wszystkie kółka rolnicze i spółdzielnie produkcyjne stale mają trudności z nabyciem części zamiennych do traktorów oraz maszyn; w szczególności tych części, które się szybko zużywają, jak paski klinowe, łożyska do pomp wodnych, uszczelki fibrowe do „Ursusów”. Braki tych drobnych części unieruchamiają traktory na kilka lub kilkanaście dni. Remonty traktorów i maszyn dokonywane przez POM są długie, a często trwają do dwóch miesięcy. Znam przykład, że zakładanie przez POM oświetlenia do trzech przyczep stanowiących własność kółka rolniczego trwało 72 roboczogodziny. Konieczne jest usprawnienie pracy i właściwe wyposażenie POM, aby remonty trwały jak najkrócej.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PosełKosmowskiWładysław">Rolnicy bardzo dużo czasu tracą na zaopatrzenie się w artykuły przemysłowe, jak również na zbywanie produktów rolnych. Uważam, że zaopatrywanie rolników i zbyt produktów rolnych usprawniałaby metoda — bezpośrednio z wagonu lub na wagon — z pominięciem magazynowania.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PosełKosmowskiWładysław">Oczywiście magazyny wykorzystywać trzeba na rezerwy. Na przykład przy odstawie bekonu lub zboża w okresie nasilonego skupu rolnik traci cały dzień. A ten drogocenny czas powinien być zużyty na pracę w gospodarstwie na podniesienie wydajności z hektara.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#PosełKosmowskiWładysław">Gminne spółdzielnie od wielu lat prowadzą już niektóre usługi, lecz ich rozwój jest jeszcze dalece niewystarczający. Tak się dzieje szczególnie w zakresie usług dla ludności wiejskiej, a także w wielu działach usług dla rolnictwa. Środki finansowe na działalność usługową są niewystarczające, a te które są uchwalane na ten cel przez walne zgromadzenie GS nie są wykorzystane na cele usługowe. Również w niedostatecznym stopniu są rozwijane usługi w zakresie odbioru produktów rolnych bezpośrednio od rolników. Rozwinięty przed kilku laty odbiór jaj z gospodarstw został zlikwidowany. Wysuwam wniosek do CRS, aby sprawy zaopatrzenia rolnictwa i zabierania produktów rolnych od rolnika jak najszybciej i radykalnie usprawnić.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#PosełKosmowskiWładysław">Drugim zagadnieniem bardzo ważnym, które decyduje o produkcji rolnej, jest woda. Miniona zima, gorące i suche lato, spowodowały to, że w wielu wsiach nie było czym napoić krów. Rolnicy po 5 km dowozili beczkami wodę, często ze stawów i sadzawek. Taka woda na pewno nie jest zdrowa i nie wpływa na zdrowotność i rozwój inwentarza. Tym zagadnieniem powinna się zająć zgodnie z ustawą powiatowa rada narodowa. Niewiele PRN wykorzystuje budżet na ten cel.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#PosełKosmowskiWładysław">Na wsi postępuje rozwój mechanizacji. Obecnie na setki i tysiące liczymy traktory, przyczepy, motocykle, wozy ogumowane itp. Szerokie zastosowanie kół ogumionych stwarza problem wulkanizacji. Na terenie mego powiatu wrzesińskiego istnieją tylko dwa warsztaty uspołecznione, które wulkanizują. Jest to POM i PGR oraz trzy warsztaty prywatne. Często, by zawulkanizować dętkę, trzeba jechać 15–20 km, czekać kilka dni i drugi raz jechać po odbiór. Sprawą palącą jest zorganizowanie większej ilości tego rodzaju punktów usługowych i to w ten sposób, żeby można było natychmiast załatwić te sprawy.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#PosełKosmowskiWładysław">Dobrodziejstwo w postaci elektryfikacji wsi jest doceniane przez każdego mieszkańca wsi, a szczególnie przez kobiety wiejskie. Żelazko, pralka elektryczna, radio, a nawet telewizor nie należą do rzadkości. Jednak i tu znowu odczuwa się bardzo brak punktów naprawczych sprzętu elektrotechnicznego. Odczuwa się brak fachowców w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#PosełKosmowskiWładysław">Wspomniałem tylko o drobnych sprawach, ale jest wiele silników elektrycznych, których uszkodzenie a następnie trudności w naprawie hamują produkcję. Podobnie wygląda sprawa z naprawą instalacji.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#PosełKosmowskiWładysław">Wysoki Sejmie! Trudno jest omówić wszystkie sprawy z zakresu usług i może niektórych posłów nudzę swoim wystąpieniem. Wybaczcie jednak, ale nie może nam być obojętna również sprawa pożarów na wsi i związanych z tym miliardowych strat narodu i państwa.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#PosełKosmowskiWładysław">Mówiąc o tym mam na uwadze ochronę przed wyładowaniami atmosferycznymi. Większość gospodarstw nie ma odgromników i brak jest przedsiębiorstw lub jakichś warsztatów, które by się tymi sprawami zajęły. Wnioskuję, aby w każdym powiecie został uruchomiony taki punkt. Uważam, że Związek Ochotniczych Straży Pożarnych bądź przemysł terenowy, powinny zorganizować punkty tego rodzaju usług.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#PosełKosmowskiWładysław">Podniesieniu wydajności naszych pól sprzyja również walka chemiczna z chwastami, chorobami i szkodnikami roślin. Apeluję do naszego przemysłu chemicznego, aby pomyślano i produkowano środki ochrony roślin w zmniejszonym asortymencie, ale bardziej skuteczne. Ich mnogość sprawia dużo kłopotu zarówno użytkownikom, jak i dyspozytorom we właściwym rozpoznaniu i doborze. Gubią się w nazwach i rozpoznaniu wiejscy przodownicy ochrony roślin, a niekiedy nawet agronomowie i służba rolna.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#PosełKosmowskiWładysław">W związku z rozwijającymi się usługami bardzo ważna jest sprawa ujednolicenia cen. Obecnie spotykamy się z różnymi cenami za wykonanie tej samej usługi. Na przykład za naładowanie nowego akumulatora (12 Volt) pobiera się od 60 zł do 250 zł. W związku z tym proponuję, aby został opracowany stały cennik za usługi i aby wszystkie zakłady i instytucje oraz rzemieślnicy do rachunku dołączali specyfikację, która stanowić będzie odzwierciedlenie faktycznie zużytego materiału i wkładu pracy.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#PosełKosmowskiWładysław">Dla przykładu podaję, że GS w Miłosławiu zleciła POM prace instalacyjne w swoim zakładzie. Po wykonaniu prac POM wystawił rachunek na 24 tys. zł. GS zwróciła się do POM o wystawienie specyfikacji. Otrzymano odpowiedź, że POM nie jest zobowiązany do wystawiania specyfikacji. Gdy GS wstrzymała, zapłatę rachunku — po upływie pół roku otrzymała jednak z POM specyfikację. Specyfikacja ta została przeliczona według cenników i okazało się, że wartość wykonanej pracy łącznie z zużytym materiałem wynosiła 16 tys. zł. a nie 24 tys. zł, jak wyliczył pierwotnie POM.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#PosełKosmowskiWładysław">Zagadnienia te są bardzo ważne, i uważam, że w dużym stopniu decydują one i decydować będą o wzroście produkcji rolniczej. Im sprawniej będą działały wszystkie punkty usługowe, tym więcej czasu znajdzie nasz rolnik i cała wieś na bezpośrednią produkcję w swoich gospodarstwach. Tym samym wyprodukuje on więcej zboża, mięsa, mleka i innych produktów i znajdzie wolną chwilę na zasłużony odpoczynek.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Jan Kasiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełKasiakJan">Wysoki Sejmie! Rok bieżący w naszym kraju nie należał do łatwych, tym bardziej że w wyniku wybitnie nie sprzyjających warunków atmosferycznych, które wystąpiły w roku 1962, weszliśmy z dużym deficytem paszowym i zbożowym w ostatni rok gospodarczy.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PosełKasiakJan">Warunki atmosferyczne roku bieżącego również nie sprzyjały rolnictwu i w naszym województwie, zwłaszcza w pierwszych tygodniach okresu letniego, w których to nastąpiła nienotowana od wielu lat susza. Spadek plonów jest jednak mniejszy niż ocenialiśmy to w sierpniu i na początku września bieżącego roku. Na korzystniejszą sytuację miały duży wpływ lepsze warunki atmosferyczne w ostatniej dekadzie sierpnia i we wrześniu.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PosełKasiakJan">W zasadzie, w toku licznych spotkań i zebrań z rolnikami, nie spotykamy się z narzekaniami na brak pasz, zwłaszcza siana, zielonek, ziemniaków i buraków pastewnych. Sprzyjające warunki atmosferyczne w wielu rejonach naszego województwa pozwoliły zebrać znaczną ilość i to niezłej jakości poplonów, a nawet trzeciego pokosu siana.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PosełKasiakJan">Obecny szacunek — wprawdzie nie ostateczny jeszcze — wskazuje na to, że przeciętne plony czterech podstawowych zbóż wyniosą około 16 q z ha i będą wyższe od ubiegłego roku o ponad 2 q z ha, ziemniaków nieco ponad 140 q z ha, to jest więcej o 45 q z ha niż w roku 1962, a w burakach cukrowych w rejonie cukrowni Lubna, który obejmuje 5 powiatów, wydajność wynosi ponad 350 q z ha.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PosełKasiakJan">Rzecz jasna, że wyższe plony zbóż i okopowych w roku bieżącym poprawią bilans paszowy, jednak nie pokryją w całości deficytu paszowego.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#PosełKasiakJan">W naszych warunkach woj. kieleckiego mamy w obecnym roku gospodarczym realne możliwości zwiększyć pogłowie trzody chlewnej co najmniej o 100 tys. sztuk w stosunku do stanu z czerwca bieżącego roku. Do takiego stwierdzenia upoważniają mnie przeprowadzone na szeroką skalę rozmowy aktywu politycznego i gospodarczego z rolnikami we wrześniu bieżącego roku na zebraniach ogólnowiejskich, odbytych w każdej wsi.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#PosełKasiakJan">Potwierdził to również kontrolny spis zwierząt na trzeci kwartał, z którego wynika, że ogólny przyrost trzody w stosunku do drugiego kwartału wynosi 9,6%, a przyrost macior jest jeszcze korzystniejszy, bowiem w grupie macior młodych, do 9 miesięcy, wzrost ten wynosi 58,6%.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#PosełKasiakJan">Jakkolwiek zakładany wzrost trzody chlewnej o 100 tys. sztuk na rok gospodarczy 1964 został w zasadzie przyjęty przez rolników, to jednak zwracali oni uwagę na wiele niedociągnięć, które hamują jej rozwój. Odnosi się to zwłaszcza do zaopatrywania rolników w opał w ramach kontraktacji. Rolnicy dość mocno podnoszą sprawę jego jakości i terminowych dostaw. Nasze województwo jest zaopatrywane w opał w całości z Niecki Krakowskiej, która ma niskiej jakości węgiel.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#PosełKasiakJan">Drugim czynnikiem powodującym tak znaczny spadek pogłowia trzody chlewnej jest między innymi brak odpowiednich warunków higienicznych, co pociąga za sobą rozszerzanie się różnych chorób i znaczne upadki, zwłaszcza w prosiętach i warchlakach.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#PosełKasiakJan">Z mojej obserwacji wynika, że zainteresowanie rozwojem produkcji rolnej z roku na rok wzrasta, lecz różne są plony w poszczególnych województwach o zbliżonych warunkach klimatyczno-glebowych, a nawet — w powiatach, gromadach i wsiach. Przykładem tego może być nasze województwo, które wprawdzie nie jest jednolite pod względem glebowym, tym niemniej jednak, powiaty o podobnych warunkach osiągają różne plony. Na przykład w powiecie Kazimierza Wielką przeciętna wydajność czterech zbóż w bieżącym roku kształtuje się w granicach 23 q z ha, ziemniaków ponad 200 q z ha, buraków cukrowych ponad 350 q z ha, a powiat sandomierski o podobnych warunkach ma zbiory zbóż już niższe.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#PosełKasiakJan">Większe różnice występują w gromadach o bardziej jeszcze zbliżonych warunkach. Na przykład w gromadzie Głuchów, przeciętna wydajność zboża kształtuje się w granicach 25 q z ha, buraków cukrowych — ponad 450 q, ziemniaków — do 260 q, a w gromadzie Wielgus wydajność czterech podstawowych zbóż wynosi 22,5 a ziemniaków — 210 q, buraków — około 350 q z ha.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#PosełKasiakJan">Z czego to wynika? Na to składa się wiele przyczyn, ale najważniejsza to niedostateczna świadomość rolników, słabe ich przygotowanie do zawodu. Jest wielu chłopów, którzy tradycyjnie prowadzą swoje gospodarstwa, nie wprowadzają tego co nowe w rolnictwie, osiągnięte w wyniku wielu lat doświadczeń naukowych i praktycznych i z tych względów uzyskują niższe wyniki produkcyjne niż przeciętne w danej wsi. Jest powszechnie wiadomo. że u tej części rolników występuje lęk i obawa przed tym co nowe, co stanowi postęp w rolnictwie. Dowodów tego mamy aż nadto — na przykład przy wprowadzaniu programu nasiennego, ochrony roślin, inseminacji bydła, mechanizacji procesów produkcji itp.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#PosełKasiakJan">Na niski poziom zawodowy rolników naszego województwa składa się wiele przyczyn, a przede wszystkim to, że zarówno rady narodowe, kółka rolnicze, inne organizacje społeczne i gospodarcze, pracujące na odcinku wsi, w sposób dalece niedostateczny zajmowały się podnoszeniem oświaty rolniczej tak wśród dorosłych, jak i wśród młodzieży.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#PosełKasiakJan">Prowadzone dotychczas szkolenie rolnicze obejmowało zbyt wąskie grono zainteresowanych chłopów, a najczęściej tych, którzy byli aktywniejsi we wsi, bardziej interesowali się rozwojem produkcji rolnej — jednym słowem stojących na wyższym poziomie zawodowym, społecznym i kulturalnym. Obok nich mieliśmy przeważającą część rolników, która nie brała żadnego udziału w szkoleniu zawodowym, zbyt rzadko uczęszczała na zebrania wiejskie, na których omawiano plany rozwoju rolnictwa i inne zagadnienia gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#PosełKasiakJan">Z tych względów ustawy i uchwały dotyczące rozwoju produkcji rolnej nie były w dostateczny sposób realizowane. Odnosiło się to między innymi do ustawy o nasiennictwie, ochronie roślin i melioracjach wodnych. Ustawy te, jakkolwiek dawały terenowym władzom możliwości ich realizacji i stosowania sankcji w stosunku do opornych i zaniedbujących się rolników, to jednak nie mogły być zawsze w pełni wprowadzone w życie, gdyż często zbyt duża ilość właścicieli i użytkowników gospodarstw rolnych była w kolizji z intencją poszczególnych ustaw.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#PosełKasiakJan">Dokonana w 1962 r. przez władze partyjne i państwowe naszego województwa analiza sytuacji w rolnictwie i możliwości przyśpieszania tempa rozwoju produkcji pozwoliła na wyciągnięcie generalnego wniosku, że podstawowym warunkiem, jaki należy spełnić, to masowy rozwój oświaty rolniczej na wsi kieleckiej. Gwarantować to będzie racjonalne wykorzystanie środków pomocy państwa na rozwój rolnictwa oraz uruchomienie istniejących rezerw produkcyjnych w poszczególnych rejonach, wsiach i gospodarstwach.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#PosełKasiakJan">Co w tej sprawie zrobiono dotychczas? Nie ograniczając istniejących dotychczas różnych specjalistycznych form szkolenia w ramach związków i zrzeszeń branżowych, a także szkół przysposobienia rolniczego, opracowano szczegółowy program masowego szkolenia rolniczego, obejmując nim przede wszystkim tych rolników, którzy mają największe trudności we właściwym kierowaniu gospodarstwem ze względu na brak odpowiedniego przygotowania rolniczego.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#PosełKasiakJan">Podjęta w grudniu ubiegłego roku uchwała WRN ustaliła formy i ramy masowego szkolenia rolniczego na wsi. Wynikło z niej, że szkoleniem rolniczym objąć należy co najmniej 40% ogółu rolników w każdej wsi, to znaczy przeszkolić w okresie jesienno-zimowym około 135 tys. właścicieli i użytkowników gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#PosełKasiakJan">Jako część składową masowego szkolenia rolniczego uznano rozwijanie na szeroką skalę czytelnictwa prasy fachowej, doświadczalnictwa oraz organizowanie rejonowych wystaw i pokazów rolniczych. Na program tego szkolenia składał się cykl 10 wykładów z zakresu produkcji roślinnej i zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#PosełKasiakJan">Takie w ogólnych zarysach były nasze założenia w zakresie rozwoju masowego szkolenia rolniczego. Realizacją tego programu zapoczątkowano szeroką pracę polityczną i organizacyjną, przeprowadzoną w każdej gromadzie i wsi. We wszystkich podstawowych organizacjach partyjnych i kołach Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego odbyliśmy w tym celu zebrania, na których przedstawiono propozycje z zakresu masowego szkolenia rolniczego. Przedstawiając ten program organizacjom partyjnym i kołom ZSL stworzyliśmy odpowiedni polityczny klimat, zyskując aprobatę i poparcie naszych postulatów ze strony członków naszej partii i Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#PosełKasiakJan">Po tych spotkaniach przystąpiliśmy do organizowania i odbywania zebrań ogólnowiejskich. Zebrania ogólnowiejskie odbyły się przy dość wysokiej frekwencji, na których zainteresowani rolnicy wypowiadali swoje uwagi i zgłaszali propozycje odnośnie do tematyki programu szkolenia.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#PosełKasiakJan">Często takie zebrania kończyły się w późnych godzinach wieczornych, a niekiedy i nad ranem. Na tych zebraniach dokonano oceny sytuacji produkcyjnej w rolnictwie, wytypowano uczestników do masowego szkolenia rolniczego, których następnie zatwierdziły GRN na swoich sesjach. Całość szkolenia na wsi koordynowały kółka rolnicze i miejskie komitety Frontu Jedności Narodu, a w gromadach i powiatach powołane komisje i zespoły do spraw masowego szkolenia rolniczego.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#PosełKasiakJan">Pierwsze zebrania z grudnia ubiegłego roku wykazały, że program ten spotkał się z powszechnym uznaniem aktywu terenowego, a przede wszystkim samych rolników. Po takich przygotowaniach w poszczególnych wsiach i grupach rozpoczęły się zajęcia szkoleniowe. W miarę ich kontynuowania coraz więcej rolników zaczęło samorzutnie przychodzić i to często takich, którzy osiągają bardzo dobre wyniki produkcyjne. Dzielili się oni swoimi doświadczeniami z pozostałymi rolnikami. Mimo ciężkiej zimy, frekwencja była dobra. Niejednokrotnie, gdy w świetlicy było zimno, rolnicy zbierali się w większym chłopskim mieszkaniu, aby tylko nie przerywać zajęcia.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#PosełKasiakJan">Podkreślić należy zdecydowany wysiłek większości lektorów i to zarówno fachowców rolników, jak i nauczycieli, którzy wykorzystując swoje pedagogiczne doświadczenie bardzo wnikliwie przygotowywali się do zajęć szkoleniowych.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#PosełKasiakJan">Szkolenie rolnicze, jakie prowadziliśmy ubiegłej zimy, dało okazję do wyzwolenia się wielu ciekawych inicjatyw, uzupełnienia i pogłębienia wiadomości przez czytanie książek i czasopism rolniczych, słuchanie radia i oglądanie telewizji.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#PosełKasiakJan">Jednocześnie z rozpoczęciem masowego szkolenia rolniczego, w którym brało udział ponad 140 tys. osób — a więc znacznie więcej niż zakładał nasz plan — prowadziliśmy szeroką kampanię w zakresie upowszechnienia prasy i książek fachowych. O wzroście prenumeraty i czytelnictwa tej prasy jako nieodłącznej części szkolenia rolniczego świadczą następujące liczby. O ile w IV kwartale 1962 roku wieś kielecka prenumerowała niewiele ponad 12 tys. egzemplarzy różnych czasopism rolniczych, to w IV kwartale bieżącego roku prenumerata ta wzrosła do ponad 69 tys. egzemplarzy.</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#PosełKasiakJan">Czy można już powiedzieć coś o wynikach produkcyjnych, będących efektem szkolenia? Na pewno tak, ale to są dopiero początki.</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#PosełKasiakJan">Ocenić należy, że zarówno kampanię wiosenną, jak i jesienną, przeprowadziliśmy bardzo sprawnie, zachowując terminy agrotechniczne. Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych obserwowaliśmy znaczną poprawę w stosowaniu podorywek i siewu poplonów. Dokonano również poważnego usprawnienia na odcinku nasiennictwa, zwłaszcza jeżeli chodzi o gospodarstwa reprodukcyjne. Korekty tej dokonali sami rolnicy, wskazując, które gospodarstwo i dlaczego powinno być reprodukcyjne.</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#PosełKasiakJan">Nie mieliśmy w bieżącym roku zarówno wiosną, jak i jesienią, większych trudności przy rozprowadzaniu zbóż i ziemniaków na reprodukcję, a zwłaszcza jeżeli chodzi o wymianę sąsiedzką. Dla przykładu warto przytoczyć, że o ile w roku 1961/1962 wymieniono łącznie około 4.300 ton jęczmienia, owsa i pszenicy, to w roku 1962/1963 odpowiednio — ponad 8.200 ton zbóż. Wzrosło również zainteresowanie rolników w stosowaniu wapna nawozowego. O ile w roku gospodarczym 1960/1961 rozprowadzono 6.027 ton, to w roku 1962/1963 — już ponad 15.800 ton, a potrzeby w tym zakresie są jeszcze bardzo duże, bowiem 60% gleb wymaga stosowania wapna.</u>
<u xml:id="u-23.29" who="#PosełKasiakJan">Wzrosło również zainteresowanie rolników w stosowaniu nawozów mineralnych, bowiem o ile w roku gospodarczym 1960/1961 z ogólnie dostarczonych rolnictwu kieleckiemu nawozów rozprowadzono zaledwie 79,5%, to w roku 1962/1963 wskaźnik ten wynosi 94,2%. Oczywiście można by wymienić jeszcze sporo pozytywnych faktów, mających mniejszy lub większy związek z masowym szkoleniem rolniczym. Byłoby uproszczeniem sprowadzenie ostatecznego wyniku masowego szkolenia rolniczego tylko do jego namacalnych efektów, mimo iż są one jego najbardziej wymiernym czynnikiem.</u>
<u xml:id="u-23.30" who="#PosełKasiakJan">Bezpośrednie i zorganizowane dotarcie do prawie połowy właścicieli gospodarstw rolnych, ciągły i żywy z nimi kontakt oraz rozmowy na najbardziej istotne problemy rolnictwa — to także poważny dorobek polityczny.</u>
<u xml:id="u-23.31" who="#PosełKasiakJan">Mając za sobą w województwie kieleckim roczne doświadczenie w prowadzeniu masowego szkolenia rolniczego i pozytywne jego wyniki, władze wojewódzkie postanowiły kontynuować douczanie rolników w sposób zorganizowany, oparty na własnym programie.</u>
<u xml:id="u-23.32" who="#PosełKasiakJan">Minister Rolnictwa przedstawił Wysokiemu Sejmowi przedsięwzięcia w zakresie wprowadzenie agrominimum do praktyki rolniczej. W naszym województwie ten program, jak już przedstawiłem, jest znacznie poszerzony. Wynika to stąd, że na tym odcinku mamy już jednoroczny dorobek. Stąd też zamierza się prowadzić masowe szkolenie rolnicze w roku 1963/1964 na podstawie poszerzonego programu, który uwzględnia dwa stopnie nauczania.</u>
<u xml:id="u-23.33" who="#PosełKasiakJan">Programem I stopnia zakłada się objąć około 85 tys. rolników, którzy dotychczas w szkoleniu nie uczestniczyli lub tego szkolenia nie ukończyli.</u>
<u xml:id="u-23.34" who="#PosełKasiakJan">Programem drugiego stopnia obejmie się ponad 125 tys. rolników, a więc tych, co już w minionym roku ukończyli pierwszy stopień szkolenia. Jest on bardzo specjalistyczny i zorganizowany na wyższym poziomie. W sumie więc w masowym szkoleniu rolniczym obecnej jesieni i zimy uczestniczyć będzie ponad 210 tys. rolników, którzy wysłuchają po 10 wykładów na określone tematy.</u>
<u xml:id="u-23.35" who="#PosełKasiakJan">Sądzić należy, że przez szybki rozwój oświaty rolniczej w sensie masowym ulegnie wyraźnej poprawie stosowanie odpowiednich zabiegów agro-i zootechnicznych, bardziej racjonalne wykorzystanie środków pomocy państwa, co w konsekwencji gwarantować będzie szybszy rozwój produkcji rolnej na wsi kieleckiej.</u>
<u xml:id="u-23.36" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#Marszałek">Jako ostatni głos zabierze poseł Antoni Rybak.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełRybakAntoni">Wysoki Sejmie! Szeroka pomoc państwa w postaci coraz lepszego zaopatrywania rolników w środki produkcji i dodatkowo przyznanych miliardowych kredytów na rzecz rolnictwa, została przyjęta ze strony rolników z wielkim zadowoleniem oraz pełnym uznaniem jako wyraz głębokiej troski partii i rządu o rozwój gospodarki rolnej i stworzenie warunków zapewniających podniesienie jej towarowości. Niewątpliwie pomoc ta, jakkolwiek jeszcze niedostateczna w stosunku do potrzeb rolnictwa, niemniej jednak znacznie pomoże w przezwyciężeniu trudnego okresu dla rolnictwa, spowodowanego dwuletnim z rzędu nieurodzajem.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PosełRybakAntoni">W swoim wystąpieniu nie chcę mówić o na ogół znanych osiągnięciach naszego rolnictwa w okresie powojennym, zresztą już dzisiaj z tego miejsca podkreślanych. Chcę raczej zwrócić uwagę na takie sprawy przede wszystkim, które moim zdaniem i zdaniem wielu rolników nie sprzyjają realizacji planowych zadań produkcyjnych w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PosełRybakAntoni">Jedną z przyczyn wpływających na niedostateczny rozwój produkcji rolnej jest między innymi słabe praktyczne przygotowanie służb rolnych w zakresie techniki, organizacji i prowadzenia prac w rolnictwie, jak również przeciążenie tych służb pracami administracyjnymi. które nie pozwalają na właściwą organizację produkcji i doradztwo fachowe. Brak przygotowania do społecznego działania powoduje, że różne formy świadczonej pomocy ze strony państwa nie dają pożądanych efektów.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PosełRybakAntoni">Dla uzasadnienia chciałbym przytoczyć tylko niektóre przykłady z terenu, który reprezentuję. Przykłady, z którymi jako bezpośredni producent stykam się. Jeżeli na przykład warunki kontraktacji buraka cukrowego uległy pewnej poprawie, to z drugiej strony warunki dostawy buraka na punkcie odbioru pozostawiają wiele do życzenia.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PosełRybakAntoni">Nadmierna moim zdaniem nieuzasadniona biurokracja na punktach odbioru, zmuszająca plantatorów w okresie nasilenia dostaw do wyczekiwania godzinami w kolejkach przy nie zawsze sprzyjającej pogodzie, a nawet wracanie z towarem do domu, nie może wpływać zachęcająco na zawieranie umów kontraktacyjnych.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PosełRybakAntoni">Jeżeli w poprzednich latach wystarczyło na punkcie odbioru zapisać dostarczony towar w książce plantatora, to w roku bieżącym tego wpisu dokonuje się w książce plantatora, w jego kartotece, którą trzeba także długo odszukiwać, i jeszcze w dwóch innych wykazach, co rzecz jasna, przy jednoosobowej obsadzie zabiera sporo czasu i jest przyczyną wyczekiwania w kolejkach, przyczyną straty cennego czasu rolnika.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PosełRybakAntoni">Rozmawiałem z pracownikiem cukrowni odbierającym buraki na punkcie skupu w Wadowicach Górnych, powiat Mielec, który informując mnie, między innymi oświadczył, że w roku ubiegłym w okresie największego nasilenia sam obsługiwał około 240 furmanek dziennie, natomiast w roku bieżącym przy tej biurokracji, którą wprowadzono obecnie, jest w stanie obsłużyć w ciągu dnia tylko 100 furmanek.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#PosełRybakAntoni">Często spotykana bezduszność i biurokratyczny stosunek niektórych pracowników instytucji kontraktujących na punktach odbioru czy na spędach żywca zakontraktowanego, nie zawsze właściwa jego klasyfikacja oraz często występujący brak należytego szacunku dla rolnika, jako producenta, zniechęcają rolników i hamująco wpływają na wykonywanie planów kontraktacyjnych.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#PosełRybakAntoni">Złe warunki odbioru produktów rolnych na punktach skupu wynikają głównie z niepełnego wyposażenia i niezmechanizowania odbioru. Dlatego też należy intensywnie zwiększyć nakłady inwestycyjne na punkty skupu produktów rolnych i traktować je jako inwestycje towarzyszące w planach rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego. Potrzebę usprawnienia odbioru produktów rolnych dyktuje troska zarówno o rolników, jak i o wykonanie planów gospodarczych. Usprawni to również pracę służb fachowych w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#PosełRybakAntoni">Poważnym niedociągnięciem w rolnictwie jest również zanadto administracyjne podejście do zagadnień produkcyjnych. Przykładem tego są niedociągnięcia w nasiennictwie i rejonizacji odmianowej, szczególnie zbóż i ziemniaków. Wprowadzenie do produkcji właściwych dla każdego rejonu odmian zbóż i ziemniaków ma poważne znaczenie dla wzrostu produkcji roślinnej. Na podstawie własnych doświadczeń oraz wiadomości uzyskanych przez rolników na szkoleniach rolniczych, wieś na ogół należycie już docenia wymianę zboża siewnego i sadzeniaków i jest przygotowana do wprowadzenia w danym roku odpowiednich odmian.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#PosełRybakAntoni">Tymczasem, zamiast oczekiwanych odmian, często dajemy rolnikowi nie utrwalone odmiany zastępcze w nieodpowiednich stopniach odsiewu, do których nie ma on zaufania, a co najgorsze, odmiany te bardzo często zawodzą.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#PosełRybakAntoni">Z tego też względu napotyka się na duże trudności przy realizacji programu gospodarki nasiennej i gromadzkich planów nasiennych, reprodukcji i wymiany materiału siewnego. W. związku z taką sytuacją w terenie obserwujemy takie zjawisko, że w magazynach GS leży zboże przeznaczone na reprodukcję, a rolnicy jadą niejednokrotnie do odległych miejscowości, aby dokonać wymiany u innych rolników.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#PosełRybakAntoni">Dla przykładu chcę podać, że w mojej miejscowości każda ilość pszenicy „leszczyńskiej” czy „żelaznej” mogłaby być rozprowadzona wśród rolników, ale niestety, w miejscowym GS jej nie ma, ponieważ w tym terenie nie jest zrejonizowana. Natomiast GS ma trudności w rozprowadzaniu innych odmian, jak „wysoko-litewki” i innych, które w tym terenie ostatnio zawiodły.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#PosełRybakAntoni">To samo można by powiedzieć o ziemniakach. Na przykład w roku bieżącym, jesienią, dostarczono do powiatu mieleckiego sadzeniaki do nasadzeń w roku 1964 odmiany — „wyszoborskiej” i „Flora”, które nie znajdują chętnych do nabycia z uwagi na niskie plony tych odmian w wymienionym terenie, a przede wszystkim, ponieważ są to odmiany bardzo późne. Natomiast te odmiany, jak mnie poinformowano, są poszukiwane w powiecie jasielskim, który otrzymał sporo „Epoki” i ma trudności z jej rozprowadzeniem, a która poszukiwana jest w powiecie mieleckim. Przyczyna tego zjawiska tak niekorzystnego dla rolnictwa leży przede wszystkim w niedostatecznie przemyślanej rejonizacji.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#PosełRybakAntoni">Przy ustalaniu rejonizacji nie zawsze uwzględnia się potrzeby i opinię terenu co do odmian albo po prostu nikt na ten temat nie rozmawia z rolnikami. Rolnik gospodarujący na małym czy średnim gospodarstwie, a takich mamy najwięcej w kraju, niechętnie idzie na eksperymenty. Na to mogą sobie pozwolić większe gospodarstwa państwowe czy spółdzielcze. Chłopi małorolni czy średniacy chętnie wprowadzają do reprodukcji takie odmiany, które w tym terenie zdobyły sobie zaufanie wysoką wydajnością i to przy ustalaniu planów rejonizacji należałoby brać pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#PosełRybakAntoni">Chciałem również zwrócić uwagę na zwiększenie pomocy państwa w postaci lepszego zaopatrzenia w nawozy i inne środki produkcji dla województw gospodarczo zaniedbanych.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#PosełRybakAntoni">Wzrost produkcji w województwach zacofanych gospodarczo zależy w poważnym stopniu od ilości stosowanych nawozów sztucznych. Jeżeli nie będzie nawozów, nie może być większego wzrostu plonów. Ostatnio w sposób rażący uwidacznia się na terenie województwa rzeszowskiego brak nawozów sztucznych, których przydział jest mniejszy niż w latach ubiegłych. W skutkach musi się to odbić na produkcji tegoż województwa. A przecież — moim zdaniem — należałoby wziąć pod uwagę i to, że ziemie województw z dawna gospodarczo zaniedbanych, należących niegdyś do Polski „B”, są o niższej kulturze rolnej i mniej zasobne, a zatem wymagające bardziej intensywnego nawożenia.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#PosełRybakAntoni">Wysoki Sejmie! Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że mając na uwadze rozwój gospodarki rolnej nie można pominąć sprawy przygotowania kadr fachowych w rolnictwie. Na wzrost poziomu kultury rolnej wpływa przede wszystkim świadoma i aktywna postawa samego rolnika. Już dzisiaj każdy się orientuje, że jest to zawód, który wymaga bardzo wielu wiadomości teoretycznych i umiejętności praktycznych. Tradycyjne uczenie się rolnictwa syna od ojca, w okresie ogromnego rozwoju nauk rolniczych, absolutnie praktyce rolniczej nie wystarczy. Stąd też rozwój sieci szkół przysposobienia rolniczego w dużym stopniu mógłby zaspokoić potrzeby w tym zakresie, pod warunkiem jednak, że wszystka młodzież pozostająca na wsi, przeszłaby przeszkolenie w tych szkołach.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#PosełRybakAntoni">Trudności w naborze słuchaczy z wielu względów są duże. Dlatego też wydaje się konieczne wprowadzenie obowiązku nauki zawodu rolniczego dla młodzieży pozostającej na wsi.</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#PosełRybakAntoni">W obecnych warunkach od służb specjalistycznych wymaga się coraz bardziej operatywnej pracy i codziennego kontaktu z rolnikiem. Aby mogły one temu sprostać konieczne staje się zrewidowanie sposobów szkolnie służb rolnych i praktyczne ich przygotowanie do pracy w środowisku wiejskim. Wymaga również uregulowania sprawa premiowania i kierowania działalnością tej służby. Istotnym problemem dla poprawienia operatywności służb specjalistycznych w powiecie jest wyposażenie ich w środki lokomocji. Jeżeli nie-, które instytucje działające w mieście dysponują osobowymi środkami lokomocji, to tym bardziej powiatowe związki kółek rolniczych czy wydziały rolnictwa, działające na rozległym terenie, powinny mieć do swojej dyspozycji takie środki, aby zadania jakie przed nimi stoją, mogły być w terminie wykonane.</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#PosełRybakAntoni">Dalszą ważną sprawą dla rolnictwa jest rozwój hodowli bydła, który jest uzależniony od wprowadzenia do hodowli odpowiedniego materiału. Coraz bardziej rozwijające się sztuczne unasiennienie krów zaczyna przynosić konkretne efekty. Wzrasta wyraźnie procent zacieleń, poprawia się jakość pogłowia, o co nam szczególnie chodzi. Korzyści państwa są tutaj bardzo widoczne. Dla przykładu chcę podać, że dawniej zakup rozpłodników dla punktów kopulacyjnych wymagał rocznie, w jednym tylko powiecie mieleckim, ponad 500 tys. zł dotacji skarbu państwa na kredyty umarzalne. Obecnie, kiedy wprowadzono sztuczne unasiennienie, dotacje państwowe są coraz mniejsze, a w niedalekiej przyszłości Państwowe Zakłady Unasiennienia Zwierząt przejdą na własny rozrachunek gospodarczy i będą samowystarczalne. W tym świetle pomoc państwa w wyposażeniu jednorazowym punktów inseminacyjnych wydaje się być jak najbardziej celowa i konieczna.</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#PosełRybakAntoni">Chodzi tu przede wszystkim o wybudowanie sposobem gospodarczym niewielkich pomieszczeń do przeprowadzenia zabiegów oraz zakup lodówek do przechowywania w nich nasienia.</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#PosełRybakAntoni">Na zakończenie chcę jeszcze poruszyć sprawę budownictwa wiejskiego. Przede wszystkim chodzi o budownictwo gospodarcze, od którego w dużej mierze uzależniony jest rozwój hodowli bydła i trzody chlewnej. W czasie spotkań z wyborcami często słyszy się narzekania na trudności w uzyskaniu materiałów budowlanych. W wielu gospodarstwach istnieją możliwości zwiększenia ilości pogłowia, ale uniemożliwia to brak pomieszczeń. Obiektywnie stwierdzić należy, że w okresie powojennym zrobiono bardzo dużo na odcinku budownictwa wiejskiego. Ale również bardzo dużo pozostało do zrobienia.</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#PosełRybakAntoni">Ostatnio stwierdza się poważny spadek ruchu budowlanego na wsi. Na zahamowanie budownictwa indywidualnego na wsi ma zasadniczy wpływ brak materiałów budowlanych, takich jak cement, wapno, pokrycia dachowe oraz zbyt słaby stopień stosowania elementów prefabrykowanych.</u>
<u xml:id="u-25.24" who="#PosełRybakAntoni">Poważne ilości materiałów są przechwytywane na nie planowane inwestycje rad narodowych, na czyny społeczne i inne cele, które uszczuplają ilości materiałów przeznaczonych dla budownictwa chłopskiego. Nie sprzyja rozwojowi ruchu budowlanego na wsi rzeszowskiej również ograniczenie produkcji materiałów budowlanych w zespołach chłopskich, takich jak cegła, pustaki, dachówka itp.</u>
<u xml:id="u-25.25" who="#PosełRybakAntoni">Wobec braku materiałów budowlanych i wzrostu kosztów budowy zmniejszyła się również skuteczność pomocy państwa dla budownictwa chłopskiego. Średnia wysokość kredytu wynosi obecnie około 17 tys. zł, i powinna ona ulec wzrostowi w związku z silnymi tendencjami chłopów do inwestowania. Nie są zaspokojone również potrzeby wsi, jeżeli chodzi o ilość zapotrzebowania na pożyczki, co można stwierdzić na podstawie podań złożonych w bankach.</u>
<u xml:id="u-25.26" who="#PosełRybakAntoni">Zbyt słabo realizuje się również ustawę o wyznaczaniu terenów budowlanych na obszarach wsi, co powoduje wstrzymanie przez architektów wydawania zezwoleń na budowę.</u>
<u xml:id="u-25.27" who="#PosełRybakAntoni">Kończąc pragnę podkreślić, że brak często odpowiednich warunków do funkcjonowania służby rolnej obniża efektywność jej pracy i nie pozwala na prawidłowe wykorzystanie wszystkich środków, jakie są zabezpieczone w planach rozwoju rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-25.28" who="#PosełRybakAntoni">Mimo braków występujących w rolnictwie, o których tu mówiłem, chłopi ziemi rzeszowskiej jak najbardziej doceniają duży wysiłek państwa i konkretną pomoc dla rolnictwa w postaci kredytów, potrzebnych do przeprowadzenia koniecznych inwestycji, które z kolei pozwolą wyzwolić istniejące rezerwy produkcyjne w gospodarce rolnej i wprzągnąć je do podniesienia jej towarowości.</u>
<u xml:id="u-25.29" who="#PosełRybakAntoni">Chcę również zapewnić, że chłopi ziemi rzeszowskiej, ziemi, która była kolebką ruchu ludowego, nie będą szczędzić wysiłków w kierunku uzyskiwania coraz lepszych wyników produkcyjnych, aby dorównać przodującym województwom w kraju.</u>
<u xml:id="u-25.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#Marszałek">Na zakończenie dyskusji zabiorą głos ministrowie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#Marszałek">Udzielam głosu Ministrowi Przemysłu Ciężkiego, Zygmuntowi Ostrowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Wysoka Izbo! Chciałbym poruszyć trzy zagadnienia wynikające z dyskusji i z głosów obywateli posłów, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Pierwsze zagadnienie to jakość produkowanych maszyn i części przez nasz przemysł. Jakie są główne podstawowe zamierzenia przemysłu, ażeby maksymalnie usunąć te niedomagania?</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Drugie zagadnienie — krótka informacja o liczbach produkowanego sprzętu.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Trzecie zagadnienie — to maszyny melioracyjne.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Chciałbym poinformować, że za produkcję maszyn rolniczych i części jako gestor odpowiada przemysł ciężki, natomiast producentami poza przemysłem ciężkim jest jeszcze 14 jednostek. Ogółem pracuje na rzecz rolnictwa około 50 podstawowych zakładów, które produkują maszyny i ciągniki nie licząc zakładów kooperacyjnych. W kooperacji partycypuje co najmniej około sto fabryk.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Przechodzę do sprawy pierwszej — do jakości. Krytyczne uwagi obywateli posłów co do jakości dostarczanych rolnictwu maszyn i części zamiennych, są niestety, wciąż jeszcze słuszne. Pragnę jednak podkreślić, że jeżeli jeszcze w 1962 r. reklamacje wynosiły ponad 2% w wyrażeniu wartościowym ogółu wyprodukowanego sprzętu, to w tym roku spadły do 1,3%. Ten pozornie niski procent, niestety, w dalszym ciągu budzi nasze zaniepokojenie, a co najważniejsze, że to denerwuje, i słusznie denerwuje, rolników. Zdajemy sobie doskonale sprawę z ogromnego znaczenia bezawaryjnej pracy sprzętu rolniczego. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że bardzo często awaria powstaje w miejscu znacznie odległym od punktu napraw, od punktu, gdzie można zdobyć części zamienne. Dlatego też na co dzień prowadzimy systematyczną pracę, ażeby możliwie zlikwidować do minimum te wszystkie niedociągnięcia.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Co my robimy w tej sprawie? Otóż należałoby chyba wymienić, co następuje. Dokonaliśmy typizacji, normalizacji wszystkich elementów maszyn rolniczych i ciągników, mianowicie 420 typów produkowanych różnych maszyn rolniczych ograniczyliśmy do 230.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Niemniej jednak, te 230 typów maszyn to z jednej strony jest za dużo, ale z drugiej strony — zresztą były głosy takie w dyskusji i tego żądają rolnicy — należałoby rozszerzyć asortyment odpowiednio do technologii upraw ziemi. I naszym podstawowym zadaniem będzie, jak i Instytutu Rolnictwa i Ministerstwa Rolnictwa, aby na podstawie najsłuszniejszej technologii uprawy ziemi zabezpieczyć rolnictwu odpowiedni sprzęt.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Na podstawie typizacji i normalizacji dokonaliśmy koncentracji produkcji. Mamy już wytypowane zakłady, które konkretnie odpowiadają za poszczególny sprzęt; zorganizowane są biura konstrukcyjne i przyzakładowe stacje prób, na których badamy każde nowe urządzenie, nową maszynę aż do zniszczenia włącznie. Biura konstrukcyjne technologiczne prowadzą bieżącą analizę przyczyn szybkiego zużywania się elementów i podzespołów i wprowadzają zmiany konstrukcyjne, technologiczne, a nawet bardzo często materiałowe po to, ażeby przedłużyć okres używalności produkowanego sprzętu. Zwiększamy kontakt z użytkownikiem przez organy własnego serwisu technicznego. Ten kontakt jest coraz lepszy — taką mamy ocenę Ministerstwa Rolnictwa — i my to sami także odczuwamy.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">I ostatnie posunięcie — to w doraźnych wypadkach, kiedy sprzęt nie odpowiada normom, zatrzymujemy produkcję. Przykład — o czym była tu także mowa — mianowicie młocarnia MSC-7.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Parę słów na temat młocarni MSC-7. Młocarnia była zaprojektowana i skonstruowana na bardzo wysokich parametrach technicznych. Wał, o którym była mowa, jest skonstruowany na 1500 obrotów. Natomiast stwierdziliśmy, że prawie we wszystkich wypadkach, w których się wały pogięły, przechodzono na 2000 obrotów po prostu po to, żeby zwiększyć wydajność młocarni. Jakkolwiek młocarnie były wykonane zgodnie z dokumentacją, zatrzymaliśmy produkcję i wprowadziliśmy nowy materiał, nowe wzmocnienia, ażeby wał wytrzymał nawet przy przekraczaniu o 25% wydajności.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Drugi przykład — to rozrzutnik nawozów, o którym także była mowa. Niestety, był on źle skonstruowany. Po skonstatowaniu wad również zatrzymaliśmy produkcję, a następnie zmieniliśmy konstrukcję. Rozumiem, że 5 wymienionych podstawowych sposobów działania w kierunku poprawienia i zabezpieczenia jakości sprzętu dla rolnictwa oczywiście nie wyczerpuje zagadnienia. Z każdego z nich można by było przedstawić do dyspozycji cały program działania. Nie pretenduję do tego, ażeby cały program przedstawić dziś Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Zagadnienie drugie. Mianowicie poruszana była sprawa niecałkowitego zaspokajania potrzeb rolnictwa w maszyny takie, jakich rolnictwo by sobie życzyło. Chcę podkreślić, że zadania dla przemysłu ciężkiego, jak i poddostawców są na ogół realizowane zgodnie z planem.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Zdajemy sobie sprawę, że wiele maszyn, które są potrzebne rolnictwu, nie jest jeszcze produkowanych.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Zgodnie z uchwałą XII Plenum KC jest nakreślony bardzo dokładny program umaszynowienia — tak jak my to nazywamy — rolnictwa i ten program jest o wiele większy w stosunku do założeń pięciolatki.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Dla przykładu pozwolę sobie przytoczyć tylko kilka pozycji. Na przykład, zgodnie z uchwałą rządu o wapnowaniu gleby w 1964 roku zamiast 800 rozrzutników wapna mamy produkować 2500; rozlewaczy wody amoniakalnej zamiast 1200–1400; cystern do wody amoniakalnej — nie było, według pięciolatki — jest 1000; siewników zbożowych zamiast 12.5 tys. ma być 42 tys.; kombajnów zbożowych zamiast 1000–1500; pras do słomy zamiast 4.5–5,5 tys. Wszystkie prawie pozycje, o których była mowa dzisiaj, jak również na Komisji sejmowej, są wydatnie powiększone w planach.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Niemniej jednak, wszystkich maszyn nie będzie się produkowało w Polsce. Zgodnie z uchwałami RWPG jest podział produkcji dokonany. Część maszyn robi Polska, część robi Czechosłowacja i NRD i wzajemnie ma być uzupełniany park maszynowy, tak aby zamierzenia mechanizacji rolnictwa były maksymalnie zapewnione.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Jeżeli chodzi o części zamienne, pozwolę sobie poinformować, że ilość pozycji, która jest w obiegu, wynosi około 30 tys. Można więc sobie wyobrazić, że przy 30 tysiącach części zamiennych, wystarczy, żeby brakowało jednej czy dwóch — i już słuszna jest pretensja rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Jeśli chodzi o wielkość produkcji, to podawaliśmy już w swojej informacji, że pod względem wartości dostawy są wykonywane. Natomiast w około 200 pozycjach brak jest pełnego pokrycia ilościowego zapotrzebowania rynku.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Na 1964 rok zakładamy zlikwidowanie tych niedoborów. Przychodzi nam w sukurs rozwiązanie sprawy części zamiennych do samochodów ciężarowych; to wszystko jest połączone i jesteśmy przekonani, że o ilościowe dostawy w roku przyszłym nie powinno być pretensji.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Zagadnienie maszyn melioracyjnych. Otóż produkcja maszyn melioracyjnych w Polsce dopiero — że tak powiem — ząbkuje. W tej chwili przygotowuje się do produkcji 9 pozycji, z tego 7 pozycji produkowanych będzie w zakładach podległych Ministerstwu Przemysłu Ciężkiego, 2 pozycje w zakładach podległych Ministerstwu Rolnictwa, ale gotowych już i wypróbowanych praktycznie jest dopiero 7 pozycji, reszta jest w przygotowaniu. Jest także koparka wielonaczyniowa, podstawowy sprzęt dla melioracji; w bieżącym roku będzie ich wykonanych 170, plan za 3 kwartały wynosi 120 sztuk.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Do końca roku plan będzie wykonany. Plan dostaw na rok 1964 nie jest jeszcze dokładnie ustalony.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#MinisterPrzemysłuCiężkiegoZygmuntOstrowski">Na zakończenie niech mi wolno będzie zapewnić Wysoką Izbę, że nasze fabryki, nasze zjednoczenia i resort dołożą wszystkich starań, aby nakreślony przez XII Plenum KC plan zabezpieczenia rolnictwa, jak i zadania zaspokojenia potrzeb wewnętrznych kraju oraz zadania eksportu zostały wykonane.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#Marszałek">Obecnie zabierze głos Minister Rolnictwa Mieczysław Jagielski.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Wysoka Izbo! W toku dyskusji obywatele posłowie poruszyli bardzo dużo problemów dotyczących naszego rolnictwa. We wszystkich wypowiedziach, wydaje mi się, znalazła wyraz zgodna opinia, iż polityka partii i rządu jest słuszna i że daje pozytywne wyniki. Wiele poruszonych problemów w dyskusji jest już praktycznie rozwiązywanych, inne natomiast wymagają omówienia. Będzie po temu doskonała okazja w związku z pracami naszych Komisji Rolnictwa i Leśnictwa nad planem i budżetem roku przyszłego. Część uwag ma charakter dyskusyjny, chociaż rozumiem, że niezależnie od ich dyskusyjnego charakteru, nacechowane są troską o szybką intensyfikację produkcji rolniczej. Na zakończenie zatem tej bardzo cennej dyskusji, dającej nam wiele materiałów do krytycznego spojrzenia na niektóre zagadnienia naszego rolnictwa, jak i sposoby ich dotychczasowego rozwiązywania — parę uwag w trzech sprawach.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Jeśli chodzi o zagadnienia melioracji to poświęcono im dużo miejsca w wielu wypowiedziach. Melioracje zajmują kluczową pozycję w naszym programie inwestycyjnym i warunkują efektywność naszych poczynań czy to w zakresie nasiennictwa, czy ochrony roślin, czy mechanizacji rolnictwa, czy nawożenia. Dlatego też nakłady na melioracje rosną bardzo poważnie — w ciągu bieżącej pięciolatki prawie trzykrotnie w porównaniu z ubiegłą. Jeśli chodzi o projekt planu na rok 1964 wzrastają one o ponad 15% w zestawieniu z 1963 r.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Chciałbym zakomunikować Wysokiej Izbie, że w świetle ostatniej oceny, którą przeprowadziliśmy z aktywem rad narodowych i naszych przedsiębiorstw robót wodno-melioracyjnych, plan roku bieżącego będzie najprawdopodobniej w całości wykonany. Niewątpliwie, jeżeli chodzi o lepszą realizację tego planu i związaną z tym sprawę kosztów inwestycji melioracyjnych, to napotykamy na dosyć poważne trudności. Wynikają one z niedostatecznej mechanizacji robót melioracyjnych jak również z braków, jakie odczuwamy w zakresie kadr specjalistów meliorantów.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">W zakresie mechanizacji zarysowuje się pewna poprawa. W roku przyszłym powinniśmy dostać dosyć bogaty sprzęt — bogać jak na nasze możliwości. Mam tu na uwadze ponad 200 bardzo cennych koparek produkowanych już w naszym kraju, jak również maszyny do drenowania gruntów ornych czy do innych robót przy melioracjach podstawowych. Warto również wspomnieć, że jeśli chodzi o zagadnienie kadr, to po raz pierwszy w tym roku zaznaczył się dosyć poważny dopływ zarówno inżynierów, jak i absolwentów średnich liceów melioracyjnych. Warto też wskazać na to, że został podjęty bardzo poważny wysiłek inwestycyjny, mający na celu lepsze wyposażenie wydziałów melioracyjnych w wyższych szkołach rolniczych, tak ażeby w ciągu najbliższych paru lat liczbę inżynierów wydatnie powiększyć i w ten sposób wypełnić lukę, jaką odczuwamy w przedsiębiorstwach melioracyjnych.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Podejmujemy na poważną skalę szkolenie brygadzistów i operatorów sprzętu technicznego w związku z tym, że i więcej jest tego sprzętu i znacznie poważniejszy jest zakres robót bardziej precyzyjnych, mianowicie robót przy drenowaniu gruntów ornych. Jeśli jednak możemy mówić z zadowoleniem, że plan roku bieżącego będzie wykonany, to podzielam w pełni uwagi krytyczne obywateli posłów w tym zakresie, w jakim one dotyczą sprawy konserwacji urządzeń melioracyjnych, jak również pielęgnacji użytków zielonych. Można powiedzieć, że stoimy w dziedzinie melioracji na dwóch „nogach”, na tej „inwestycyjnej” i tej „konserwacyjnej”. Ta druga jest jeszcze słaba i musi być niewątpliwie podjęty bardzo poważny wysiłek, aby znacznie lepiej konserwować urządzenia melioracyjne, jak również zapewnić znacznie lepszą pielęgnację użytków zielonych.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Z tym wiąże się kilka poczynań, które podejmujemy, by zapewnić większą pomoc województwom, które odczuwają brak siły roboczej. Powołujemy wyspecjalizowane przedsiębiorstwa dla konserwacji urządzeń melioracyjnych w województwach lubelskim, gdańskim, koszalińskim i szczecińskim. Również chcemy udzielić dość wydatnej pomocy organizacyjnej i kadrowej spółkom wodnym, które jako organ w pewnym sensie społecznego zarządzania tym wielkim majątkiem, powinny szczególnie zajmować się sprawami konserwacji urządzeń melioracyjnych i pielęgnacją łąk i pastwisk.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Sprawa druga dotyczy scalania gruntów. To jest temat wielokrotnie podnoszony w naszej Komisji sejmowej, jak również w prasie czy w innych dyskusjach na tematy dotyczące zagadnienia urządzeń rolnych.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Chciałbym wyraźnie powiedzieć, że jeżeli popatrzeć na zadania, które w dziedzinie urządzeń rolnych mamy do wypełnienia w najbliższym okresie czasu, to wydaje mi się, że nie możemy podjąć takiego tematu, jak scalanie gruntów.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Powinniśmy w najbliższym okresie czasu, to jest co najmniej do roku 1966 w pełni zakończyć prace nad gleboznawczą klasyfikacją gruntów, chociaż trzeba powiedzieć, że to jest już kolejny trzeci termin ustalony przez Radę Ministrów. Prace w tym zakresie powinny były być znacznie wcześniej zakończone. My bardzo wielką wagę przywiązujemy do klasyfikacji, bo chodzi tu o prawidłowe ustalenie świadczeń rolnictwa na rzecz państwa i o sterowanie naszą polityką zaopatrywania producentów w środki produkcji. Z tym wiąże się wielka sprawa planowanej kontraktacji produkcji roślinnej, jak również i rejonizacji produkcji.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Ale my mamy nie tylko przeprowadzić w okresie do 1966 r. klasyfikację. Na warsztat pracy geodezji rolnej wszedł nowy temat związany z uchwaloną przez Sejm ustawą o wyznaczaniu terenów budowlanych. Ażeby ruch budowlanych na wsi się rozwijał, to stosownie do przepisów tej ustawy powinniśmy w najbliższym okresie czasu wyznaczyć na terenie wsi, zaczynając oczywiście od rejonów, gdzie ten ruch budowlany jest najbardziej skoncentrowany, działki budowlane dla rolników, którzy będą budowali. To wymaga bardzo dużego nakładu środków, a przede wszystkim natychmiastowego skierowania do realizacji tego zadania co najmniej 500 geodetów. Ponadto trzeba też mieć na uwadze to, że podejmujemy poważne roboty melioracyjne na dużych areałach i to też wymaga przygotowania odpowiednich materiałów, sporządzanych przez służbę geodezyjną.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Przy okazji, jeżeli chodzi o sprawy melioracyjne, chciałbym również wyjaśnić, że my w gruncie rzeczy meliorujemy obecnie tylko jeden wielki obiekt bagno Wizna, podczas gdy inne melioracje są prowadzone na znacznie mniejszą skalę.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Dużą inwestycją melioracyjną, w poważnym stopniu już zrealizowaną, był Kanał Wieprz−Krzna. Obecnie melioruje się, jak powiedziałem, Wiznę, żeby pozyskać maksimum doświadczenia, bo już w następnej pięciolatce powinno się zmeliorować tereny co najmniej na obszarze 200 tys. ha. Chodzi po prostu, o to, żeby mieć pierwsze doświadczenia przy melioracji obiektów na 10 tys. ha, by potem móc rozwinąć front robót na 200 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Powracając do sprawy scalania gruntów, chcę powiedzieć, że jeszcze powinniśmy w związku z ustawą o ograniczeniu podziału gospodarstw rolnych wykonać również wiele prac przez służbę geodezyjną. A zatem nie widzę żadnych realnych szans, ażeby podjąć obecnie ten temat. Gdybyśmy się podjęli obecnie zadania scalania gruntów, to jestem przekonany, że nie wypełnilibyśmy go, ponieważ nie mamy po temu odpowiednich warunków. Być może, że kiedyś do tej sprawy można będzie powrócić, nie wcześniej jednak, dopóki te zadania ściśle wiążące się z już podjętymi decyzjami, a mające istotne znaczenie dla intensyfikacji produkcji, nie będą wykonane.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Czas, kiedy te zadania ściśle wiążące się z już podjętymi decyzjami, a mające istotne znaczenie dla intensyfikacji produkcji, będą wykonane.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Wreszcie sprawa trzecia, to jest sprawa nawozów sztucznych. Znaczenie nawozów dla podniesienia produkcji i intensyfikacji rolnictwa jest oczywiste i wydaje się, że nie ma powodu mówić na ten temat. Chciałbym jednak poinformować Wysoką Izbę, że projekt planu roku przyszłego, to znaczy 1964, przewiduje, że pod zbiory roku 1964 otrzymamy o 12% więcej nawozów w stosunku do tych ilości, jakie zużytkowaliśmy pod zbiory roku 1963.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Nie chcę wypowiadać się, czy to jest dużo czy to jest mało, ale wydaje mi się, że to jest tyle, na ile stać naszą gospodarkę narodową, ażeby zaopatrzyć rolnictwo w nawozy. Ostatnio zostały podjęte dodatkowe decyzje, aby zwiększyć import nawozów potasowych z myślą o tym, ażeby przeznaczyć je właśnie na pomelioracyjne zagospodarowanie łąk, jak również na pielęgnację użytków zielonych. Przy podziale nawozów uwzględniać będziemy i faktyczny poziom obecnego nawożenia w poszczególnych rejonach kraju, i jego efektywność i zadania wzrostu produkcji, jak również zadania w zakresie kontraktacji. Stosownie do tego kompleksu zadań będą wzrastały dostawy dla poszczególnych województw.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Wysoka Izbo! Przekazując tych parę uwag, chciałbym na zakończenie raz jeszcze podkreślić, że wszystkie podstawowe problemy dotyczące polityki produkcyjnej rolnictwa, a więc proporcji rozwoju pogłowia trzody chlewnej i bydła, w tym i gospodarki paszowej, i zamierzenia inwestycyjne, i zagadnienia dotyczące państwowych gospodarstw rolnych i ruchu kółek rolniczych, jak również zagadnienia dotyczące funkcjonowania przedsiębiorstw obsługujących potrzeby rolnictwa, będą szeroko omawiane w dyskusji nad planem roku przyszłego.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#MinisterRolnictwaMieczysławJagielski">Chciałbym również powiedzieć, że uwagi i wnioski zgłoszone przez obywateli posłów w czasie dyskusji zostaną dokładnie przeanalizowane w Ministerstwie Rolnictwa i w innych zainteresowanych resortach. O wynikach zostaną Obywatele Posłowie poinformowani.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#Marszałek">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#Marszałek">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#Marszałek">Przebieg dyskusji, w której wzięli udział przedstawiciele wszystkich klubów poselskich, jak i posłowie bezpartyjni, upoważnia mnie do stwierdzenia, że Sejm aprobuje główne kierunki polityki rolnej rządu i przyjmuje informację Ministra Rolnictwa o aktualnej sytuacji w rolnictwie — do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#Marszałek">Na tym kończymy obrady Sejmu w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#Marszałek">Następne punkty porządku dziennego rozpatrzone zostaną w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#Marszałek">Posiedzenie rozpoczniemy od punktu 2, a więc od rozpatrzenia projektu ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#Marszałek">Proszę Obywatela Sekretarza, Posła Franciszka Szałacha, o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#SekretarzposełFranciszekSzałach">Posiedzenie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, wyznaczone na dzień 14 bm., zostało przełożone na jutro, to jest na dzień 13 listopada br. Posiedzenie rozpocznie się bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu i odbędzie się w sali nr 118.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#Marszałek">Zarządzam przerwę w obradach do jutra, to jest dnia 13 listopada br., do godz. 9.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 22 min. 25)</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min. 10)</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Wicemarszałek Sejmu Jan Karol Wende)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Powołuję na sekretarzy posłów Zofię Grzebisz i Juliana Jaworskiego.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Julian Jaworski.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Od Obywatela Prezesa Rady Ministrów otrzymałem w dniu dzisiejszym pismo z wnioskiem w sprawie zmiany na stanowisku Ministra Komunikacji. W związku z tym Prezydium Sejmu proponuje, aby porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia uzupełnić nowym punktem, z kolei ósmym: „Zmiany w składzie Rady Ministrów”.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, ze Sejm przyjął propozycję.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Obecnie przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej o rządowym projekcie ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych (druki nr 137 i 156).</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos zabierze Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej profesor dr Jan Kostrzewski, Główny Inspektor Sanitarny. Prosimy, Panie Profesorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Wysoki Sejmie! W związku ze zgłoszeniem przez rząd pod obrady Wysokiej Izby projektu nowej ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych pragnę przedstawić sytuację epidemiologiczną kraju.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Bezpośrednio po wojnie choroby zakaźne zajmowały pierwsze miejsce wśród przyczyn zgonów. W roku 1949 znalazły się na drugim miejscu, a od roku 1953 zajmują piąte miejsce w ogólnej umieralności ludności w Polsce. Zakończenie ostatniej wojny zastało Polskę w bardzo trudnym położeniu epidemicznym.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">W roku 1945 zarejestrowano w kraju około 16 tys. zachorowań na tyfus plamisty i około 1.300 zgonów. Na Ziemiach Odzyskanych wybuchła największa w historii Polski epidemia tyfusu brzusznego, prawie 82 tys. zachorowań i 5 tys. zgonów. Ponad 21 tys. zachorowań i około 1.500 zgonów z powodu błonicy, to znaczy dyfterii. Ponad 5 tys. zachorowań na malarię. To tylko największe choroby zakaźne.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">W ciągu pierwszych 4 lat powojennych opanowano najgroźniejsze epidemie, a liczbę zachorowań i zgonów sprowadzono poniżej wskaźników z lat 1935–1938. Mimo tej poprawy z roku 1950 Polska należała do krajów o najgorszej sytuacji epidemicznej w Europie, a szybko postępujące uprzemysłowienie, urbanizacja i dynamiczny przyrost ludności stworzyły warunki sprzyjające szerzeniu się chorób zakaźnych dzieci i młodzieży, jak błonica, krztusiec, nagminne porażenie dziecięce oraz żółtaczka, czyli wirusowe zapalenie wątroby.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Od roku 1949 gwałtownie zaczęła narastać fala epidemiczna błonicy. Osiągnęła ona szczyt w roku 1954 — zarejestrowano 44 tys. zachorowań, liczba zgonów w latach 1950–1954 wahała się od 2 do 3 tys.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">W roku 1951 wybuchła ciężka epidemia choroby Heinego-Medina, ponad 3 tys. zachorowań, z czego połowa zakończona trwałym kalectwem. Od czasu tej epidemii corocznie rejestrowano średnio około 2 tys. zachorowań. Wyłoniła się konieczność zorganizowania sieci specjalnych szpitali i uruchomienia ośrodków rehabilitacyjnych dla kalek.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">W roku 1954 zaczął się szybki wzrost liczby zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby, tej choroby, która staje się jednym z najtrudniejszych i nie opanowanych jeszcze problemów epidemicznych w Europie. Od roku 1960 liczba zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby wzrosła w Polsce do 76 tys. rocznie.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Zorganizowanie służby sanitarno-epidemiologicznej oraz powołanie do życia Państwowej Inspekcji Sanitarnej w roku 1954 stworzyło podstawy do planowej walki z chorobami zakaźnymi.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Po upływie 10 lat od powstania Państwowej Inspekcji Sanitarnej rozporządzamy okrzepłym aparatem służby przeciwepidemicznej; każdy powiat posiada zespół fachowych pracowników pod kierownictwem inspektora sanitarnego, odpowiedzialnego między innymi za zapobieganie i zwalczanie chorób zakaźnych. Jeana trzecia powiatów posiada pracownie bakteriologiczne oraz pracownie badania żywności i badania wody, które są niezbędne dla rozpoznawania chorób zakaźnych, dla wykrywania nosicieli zarazków chorobotwórczych oraz dla nadzoru sanitarnego. Dwadzieścia dwie wojewódzkie stacje sanitarno-epidemiologiczne stanowią wyspecjalizowane zakłady medycyny zapobiegawczej, które poza zadaniami z dziedziny higieny komunalnej, higieny żywności i żywienia, higieny pracy czy oświaty sanitarnej, planują, kierują i nadzorują akcje zwalczania chorób zakaźnych na terenie podległych im województw.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Od bieżącego roku wojewódzkie stacje sanitarno-epidemiologiczne podejmują nauczanie studentów medycyny we wszystkich akademiach medycznych, aby tą drogą uzupełnić niekompletne dotychczas wykształcenie młodych lekarzy, którzy są przygotowywani przede wszystkim do zadań leczniczych, a w niedostatecznym stopniu byli szkoleni w dziedzinie profilaktyki i w sposobach uzdrawiania środowiska, w którym żyjemy.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Z Państwową Inspekcją Sanitarną współdziała zespół wojewódzkich konsultantów chorób zakaźnych pod kierownictwem konsultanta krajowego. Zespół ten jest dobrany spośród doświadczonych specjalistów, pochodzących głównie z dziesięciu katedr chorób zakaźnych akademii medycznych. Konsultanci wojewódzcy docierają do szpitali powiatowych, służąc im radą i pomocą, szkolą i kierują specjalizacją lekarzy pracujących na terenie województwa.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Wprowadzony po wojnie obowiązek leczenia szpitalnego wybranych groźniejszych chorób zakaźnych stworzył podstawy do bezpłatnego leczenia chorych na dur plamisty, dur brzuszny, błonicę, płonicę, nagminne porażenie dziecięce. W ten sposób stworzono możliwość odosobnienia chorych i zabezpieczenia środowiska przed zakażeniem.</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Do codziennych czynności wykrywania chorób zakaźnych oraz zapobiegania im drogą szczepień ochronnych włączona jest cała sieć ośrodków zdrowia i przychodni rejonowych, a zwłaszcza przychodni dziecięcych. W ten sposób został zorganizowany aparat terenowy, zdolny do podjęcia walki z chorobami zakaźnymi na szerokim froncie.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Warsztatem badań naukowych oraz szkolenia w dziedzinie zwalczania chorób zakaźnych jest Państwowy Zakład Higieny, który zajmuje się również analizą i oceną sytuacji epidemicznej kraju oraz opracowywaniem planów zwalczania chorób zakaźnych.</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Jakimi wynikami może się wykazać służba przeciwepidemiczna? W latach 1950–1956 doprowadzono do likwidacji epidemii tyfusu plamistego.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">W ciągu ostatnich lat pojawiają się tylko pojedyncze wypadki nawrotów tej choroby u osób, które chorowały na tyfus epidemiczny w czasie pierwszej lub drugiej wojny światowej; są to reminiscencje wielkich epidemii wojennych. Pojedyncze wypadki nawrotów duru wysypkowego będą pojawiać się tak długo jak długo będą żyli ludzie, którzy chorowali na tyfus plamisty. Aby ustrzec teren naszego kraju od nowych ognisk epidemicznych konieczna jest dbałość o należyty poziom higieny osobistej ludności.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">W latach 1950–1954 wykorzeniono z terenu Polski malarię. Trzeba podkreślić, że Polska zlikwidowała zimnicę zadomowioną u nas od wieków zanim jeszcze Światowa Organizacja Zdrowia przystąpiła do ogólnoświatowego programu walki z tą chorobą. Od 10 lat rejestrujemy tylko pojedyncze zachorowania zawleczone z krajów tropikalnych. Wobec wzmagającego się jednak ruchu osobowego do krajów Afryki i Azji lub na inne tereny nawiedzone zimnicą konieczna jest czujność i stała działalność zapobiegawcza, która ma zabezpieczyć przed ponownym zagnieżdżeniem się malarii w kraju.</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">W roku 1955 służba przeciwepidemiczna podjęła planową walkę z błonicą. Akcją masowych szczepień ochronnych objęto przede wszystkim dzieci do 7 roku życia, a w ostatnich fatach coraz bardziej rozszerza się te szczepienia na dzieci szkolne. Z roku na rok obniża się liczba zachorowań, od na przykład 44 tys. w roku 1954, do 3.130 w roku ubiegłym i 1.200 do końca października bieżącego roku. Zbliżamy się do momentu ostatecznego rozwiązania problemu błonicy.</u>
<u xml:id="u-34.18" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">W czasie największej w historii Polski epidemii choroby Heinego-Medina w roku 1958, zarejestrowano ponad 6 tys. zachorowań. Służba zdrowia przystąpiła do masowych szczepień również przeciw tej chorobie. Uodporniono ponad 9 milionów osób. W roku 1960 zarejestrowano już tylko 96 zachorowań, w ubiegłym roku 56, a w roku bieżącym zaledwie kilkanaście wypadków tej choroby. Szpitale wybudowane dla chorych na porażenie dziecięce oraz część ośrodków rehabilitacyjnych można było przeznaczyć na inne cele. Walka z chorobą Heinego-Medina nie jest zakończona, musi ona trwać nadal, nadal muszą być prowadzone szczepienia i co kilka lat powtarzane.</u>
<u xml:id="u-34.19" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Nie tak wybitny, ale również wyraźny postęp uzyskujemy w walce z durem brzusznym. Walka z tą chorobą jest trudna. Kraje, które uporały się z nią, uzyskały swoje wyniki drogą należytego zaopatrzenia ludności w wodę i urządzenia ściekowe oraz przez podniesienie na wysoki poziom higieny osobistej ludności. W tym zakresie poprawa u nas jest bardzo powolna. Dlatego służba przeciwepidemiczna musi uciekać się do sposobów, które wprawdzie nie mogą rozwiązać zagadnienia ale pozwalają na stopniowe zmniejszanie jego skali. Sposoby te polegają na wykrywaniu nosicieli zarazków duru brzusznego oraz na szczepieniach ludności przebywającej w okolicach zagrożonych epidemią.</u>
<u xml:id="u-34.20" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">W rejestrach służby przeciwepidemicznej znajduje się około 4.500 nosicieli zarazków duru brzusznego, objętych nadzorem sanitarnym. Dzięki tej żmudnej pracy udało się obniżyć liczbę zachorowań na dur brzuszny z około 6 tys. rocznie w latach 1950–1955, do 2.400 w ubiegłym roku. Na wiosnę bieżącego roku zarejestrowaliśmy kilka ognisk epidemicznych, spowodowanych zanieczyszczeniem wody wodociągowej. Największe z nich, to epidemia w Żywcu, Glinojecku i Częstochowie. Zarejestrowaliśmy również poważną epidemię duru rzekomego „B” w Rzeszowie, której źródłem był zakład gastronomiczny, pracujący w złych warunkach sanitarnych. Epidemie te zostały wkrótce opanowane, a zapadalność na dur brzuszny w roku 1962 i w roku bieżącym jest najniższa w naszej historii.</u>
<u xml:id="u-34.21" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Szczepienia ochronne przeciw durowi brzusznemu będą musiały być nadal prowadzone na terenach szczególnie zagrożonych w związku ze złym stanem urządzeń wodnych i kanalizacyjnych. W ciągu ostatnich 5 lat szczepieniom poddawano 6 do 10 milionów osób rocznie. Od przyszłego roku szczepienia przeciwdurowe pragniemy połączyć ze szczepieniami przeciw tężcowi. Przez połączenie szczepionki przeciwtyfusowej ze szczepionką przeciwtężcową będzie można równocześnie uodpornić organizm przeciw obu tym chorobom.</u>
<u xml:id="u-34.22" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Dzięki zmniejszeniu, a częściowo opanowaniu wymienionych chorób zakaźnych, służba przeciwepidemiczna może więcej wysiłków poświęcić innym chorobom, które z kolei wysuwają się na czołowe miejsce, jak krztusiec, tężec, czerwonka, choroby pasożytnicze, a przede wszystkim wirusowe zapalenie wątroby i grypa. Dzięki zastosowaniu połączonej szczepionki przeciw błonicy, kokluszowi i tężcowi już w bieżącym roku stwierdzamy obniżenie się liczby zachorowań na krztusiec i tężec u dzieci. Od przyszłego roku pragniemy rozszerzyć szczepienia przeciwtężcowe na dzieci szkolne, stosując szczepionkę mieszaną błoniczo-tężcową. Trzeba podkreślić, że połowa chorujących na tężec, to dzieci do 15 roku życia.</u>
<u xml:id="u-34.23" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Konieczne jest również zwrócenie baczniejszej uwagi na choroby kwarantannowe, jak ospa, cholera, które w coraz większym stopniu zagrażają ludności w związku z rozwijającą się komunikacją dalekomorską i lotniczą oraz kontaktami z krajami Afryki, Azji i Ameryki Południowej. Dowodem tego była tegoroczna epidemia ospy.</u>
<u xml:id="u-34.24" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Ospa została w Polsce zlikwidowana przed rokiem 1930 i od tego czasu trzykrotnie została zawleczona do Polski. Dwa razy drogą morską w latach 1953 i 1962. Dzięki ujawnieniu zachorowań na ospę na statkach przed wprowadzeniem ich do portów i dzięki szybkiemu rozpoznaniu choroby, epidemie te zlokalizowano i nie dopuszczono w głąb kraju.</u>
<u xml:id="u-34.25" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Tegoroczna, trzecia epidemia ospy, była przykładem epidemii nowego typu, została ona zawleczona drogą lotniczą. Ofiarą podobnej epidemii w ostatnich latach padły: Wielka Brytania, Francja, Niemiecka Republika Federalna, Związek Radziecki i Szwecja. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia w ciągu ostatnich 5 lat 50 razy ospa została zawleczona do Europy i kilkakrotnie nawet do krajów tak bardzo doświadczonych w ochronie sanitarnej, jak Wielka Brytania czy Związek Radziecki. Dopiero po upływie kilku tygodni i po znacznym rozprzestrzenieniu się choroby ujawniono prawdziwy jej charakter.</u>
<u xml:id="u-34.26" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Epidemia we Wrocławiu zmusiła do zmobilizowania całej naszej służby przeciwepidemicznej i zastosowania bardzo radykalnych środków, jak odosobnienie na okres do 21 dni około 5 tys. osób, które miały styczność z chorymi oraz przeprowadzenia masowych szczepień ochronnych na terenach objętych epidemią. Powstała również potrzeba udostępnienia możliwości szczepień przeciw ospie tym osobom, które domagały się szczepień mimo braku bezpośredniego zagrożenia. To był trudny egzamin, z którego służba przeciwepidemiczna starała się wywiązać w miarę swoich sił i stojących do jej dyspozycji środków.</u>
<u xml:id="u-34.27" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Opanowanie epidemii, która przybrała szerokie kręgi w ciągu 26 dni, dowodzi skuteczności zastosowanych środków. Z tego ciężkiego doświadczenia zostały wyciągnięte wnioski, zmierzające do wzmocnienia systemu zabezpieczenia przed chorobami kwarantannowymi.</u>
<u xml:id="u-34.28" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Bieżący rok jest trudny pod względem chorób zakaźnych. Jakkolwiek zmniejszyła się liczba zachorowań na błonicę, chorobę Heinego-Medina, krztusiec oraz tężec i służba przeciwepidemiczna uporała się z ogniskami duru brzusznego, nie pojawiła się również epidemia grypy, która co kilka lat przepływa falą przez teren kraju — to jednak zarejestrowano wzrost liczby zachorowań na czerwonkę, a przede wszystkim na wirusowe zapalenie wątroby.</u>
<u xml:id="u-34.29" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Należy stwierdzić, że choroby wirusowe wysuwają się obecnie na pierwsze miejsce wśród ostrych chorób zakaźnych, a wśród nich naczelne miejsce zajmuje grypa i wirusowe zapalenie wątroby. Na zwalczanie tych chorób zakłady naukowe i służba zdrowia będą musiały zwrócić szczególną uwagę w ciągu najbliższych lat.</u>
<u xml:id="u-34.30" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieZdrowiaiOpiekiSpołecznejJanKostrzewski">Wysoki Sejmie! Nowa ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych — której projekt rządowy opracowany na podstawie długoletnich doświadczeń życiowych został przedstawiony pod obrady Wysokiego Sejmu — da podstawy dla jeszcze skuteczniejszej działalności służby zdrowia i pozwoli na szybsze opanowanie tych ostrych chorób zakaźnych, których opanowanie jest możliwe przy obecnym stanie wiedzy medycznej.</u>
<u xml:id="u-34.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Obecnie zabierze głos sprawozdawca Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej poseł Antoni Andreasik.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełAndreasikAntoni">Wysoki Sejmie! Choroby zakaźne od najdawniejszych czasów były przyczyną najpoważniejszych klęsk ludzkości. Wielkie epidemie i pandemie niejednokrotnie pochłaniały na przestrzeni historii więcej istnień ludzkich niż najkrwawsze bitwy i wojny. Na skutek zarazy morowej wyludniały się całe miasta i obszary kraju. Ludzie w popłochu opuszczali domostwa kryjąc się w górach i lasach, a sami będąc już niejednokrotnie zakażonymi stawali się przyczyną rozprzestrzeniania choroby, pomnażając tym samym smutny bilans walki człowieka ze światem mikrobów i wirusów.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PosełAndreasikAntoni">I zanim ludzie nauczyli się skutecznie walczyć z chorobami zakaźnymi, pochłonęły one przedwcześnie miliony istnień ludzkich. Ale człowiek, krok po kroku wydzierał przyrodzie jej tajemnice. Ponosząc ofiary, uczył się coraz skuteczniej walczyć z przyrodą, aby wreszcie zaprząc jej zjawiska i dziwy na swój pożytek. Stały rozwój nauk przyrodniczych i medycznych — poprzez wielkie odkrycia Pasteura, Listera, Pirogowa, Ehrlicha, Behringa, Kocha i wielu, wielu innych doprowadził do poznania przyczyn powstawania chorób zakaźnych. Era antybiotyków dała człowiekowi potężny oręż w walce z chorobami wywoływanymi przez bakterie i wirusy. Zastosowanie masowych szczepień ochronnych pozwoliło zwalczyć skutecznie wiele chorób dawniej bardzo groźnych. I choć człowiek współczesny wdarł się swą wiedzą w najbardziej ukryte tajemnice przyrody. choć zajrzał do samej istoty budowy wszelkiej materii i potrafi rozbijać jądro atomów — w walce ze światem mikroorganizmów nie zwyciężył jeszcze zupełnie. Oprócz wielkich odkryć naukowych w zwalczaniu chorób zakaźnych nie mniej ważne stały się formy i zasady walki, które ujmowane powoli w formę prawną miały przyjść z pomocą nauce.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PosełAndreasikAntoni">I wpierw zanim człowiek zdobył najbardziej nowoczesne leki, prawo sanitarne było podstawą zasadniczą w walce z chorobami zakaźnymi. Ale prawo, jak każde prawo, choć daje ogromne korzyści, ogranicza jednak swobodę i w jakimś sensie zmusza człowieka do postępowania, na które nie zawsze ma ochotę. Dotyczyć to może jednostki, a nieraz całej grupy społecznej. Dlatego prawo sanitarne — choć wiedza ludzka stwierdziła jego potrzebę wcześniej — tworzyło się mozolnie i wolno w stosunku do potrzeb społecznych. I choć choroby morowe były postrachem i biednych i bogatych, poddanych i panujących, to walkę z nimi nie zawsze doceniały należycie władze państwowe, co jest widoczne na przestrzeni historii rozwoju ustawodawstwa sanitarnego w całej niemal Europie tak średniowiecznej, jak i nowożytnej. Ta cecha nie ominęła również polskiego ustawodawstwa sanitarnego i dotyczy szczególnie wieku XVII i XVIII.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PosełAndreasikAntoni">Choć początki prawa sanitarnego w Europie sięgają wczesnego średniowiecza, to poza pojedynczymi edyktami monarchów, jak króla Rogera Sycylijskiego w roku 1140, Fryderyka II w 1232 r., dotyczącymi kontroli leczenia i lekarstw, króla Jana Dobrego w 1350 r. we Francji o dozorze nad żywnością w mieście Paryżu, króla Henryka III w Anglii przeciw fałszowaniu produktów, nie wypracowano norm obowiązujących w kraju w walce z chorobami zakaźnymi i nie rozwinięto szerzej prawa sanitarnego. Całość tego obowiązku spoczywała w późniejszym średniowieczu na samorządnych gminach miejskich.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PosełAndreasikAntoni">Ponieważ najbardziej narażone na choroby morowe, nadciągające szczególnie ze Wschodu, były miasta ówczesnych Włoch, dlatego też tam powstaje pierwsza centralna państwowa władza sanitarna, która już w 1348 r. organizuje 40-dniowe kwarantanny i powołuje w końcu XIV i na początku XV w. centralne i terenowe władze sanitarne. Czynią to przede wszystkim Wenecja, następnie Genua i Marsylia. Oto co pisze o tych okresach w Polsce dr Chocko: „W Polsce średniowiecznej działalność sanitarna miast była żywa i nie ustępowała zupełnie współczesnym Niemcom”.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PosełAndreasikAntoni">A oto co pisze o Krakowie Józef Szujski: „Miasto nasze w porównaniu z zagranicznymi okazuje wcześnie dążenie do porządku w brukach, studniach, a nawet wodociągach. Wcześniej od Berna szwajcarskiego, Ratyzbony, Spiry, Augsburga i Bazylei, które dopiero w XV brukują się wieku”. I dalej: „W 1362 r. miasto Kraków ma brukarzy, a w 1399 wodociągi i całą służbę dotyczącą tych zagadnień, zaś miasto Poznań ma już wodociągi i jest już wzmianka o urządzeniach sanitarnych w 1282 r.”. Otóż widzimy, że działalność sanitarna w Polsce okresu średniowiecznego stała na wysokim poziomie. Przepisy sanitarne w Polsce w formie obowiązującej powstają już w 1364 r., a tak zwany „Wielki Wilkierz” Krakowski z 1648 r. zawiera aż 76 artykułów w sprawie ochrony zdrowia i bezpieczeństwa mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#PosełAndreasikAntoni">Największe bezprawie sanitarne w Polsce przypada na wiek XVII, XVIII, a nawet tak zwane „wyznaczanie komisji nad szpitalami w Koronie i Wielkim Księstwie Litewskim” zawarte w prawie z 1775 r. zostaje przez niesławnej pamięci Sejm w 1780 r. zniesione przy nieprzekonywającej motywacji, że „dla wielorakich trudności prawo to skutku swego wziąć nie może”. I tak po krótkim okresie czasu zostają zniesione pierwsze zaczątki centralnych państwowych władz sanitarnych oraz prawne przepisy sanitarne.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#PosełAndreasikAntoni">W roku 1807 Komisja Rządząca Księstwa Warszawskiego przez utworzenie i powołanie do życia Najwyższej Dyrekcji Lekarskiej odbudowuje na nowo polskie przepisy sanitarne i tworzy państwowy organ ochrony zdrowia. Z ustaw i przepisów sanitarnych, dotyczących ochrony zdrowia oraz organizacji urzędów centralnych i terenowych w Polsce przedrozbiorowej, ukoronowaniem działalności lekarskiej w Królestwie Polskim jest znana ustawa z 1838 r., która postanowieniem królewskim z 1840 r. została wprowadzona ostatecznie w życie jako „ustawa o zarządzie cywilno-lekarskiej służby zdrowia w Królestwie Polskim”.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#PosełAndreasikAntoni">W okresie represji, po powstaniu styczniowym ukazem carskim i ta ustawa oraz jej zdobycze zostają zlikwidowane. Ukaz cara nakazuje: „Rada Lekarska Królestwa Polskiego, Wydział Lekarski Komisji Spraw Wewnętrznych i Urząd Głównego Inspektora Sanitarnego Służby Zdrowia w Królestwie znieść bezzwłocznie”. (Dziennik Praw Królestwa, tom 67).</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#PosełAndreasikAntoni">Po uzyskaniu niepodległości, w wyniku I wojny światowej, przez długie lata w Polsce obowiązywały jeszcze przepisy sanitarne z okresu zaborów aż do uchwalenia do dziś obowiązującej ustawy z dnia 21 lutego 1935 r. c zapobieganiu chorobom zakaźnym i o ich zwalczaniu wraz ze zmianami z 1949 i 1959 r.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#PosełAndreasikAntoni">Przedstawiony pod obrady Sejmu nowy rządowy projekt ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych jest dalszym aktem w dziedzinie nowelizacji przepisów prawnych z zakresu tego co możemy nazwać polskim prawem sanitarnym.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#PosełAndreasikAntoni">Działalność rządu i Sejmu na przestrzeni ostatnich pięciu lat, trzeba to z uznaniem podkreślić, w zakresie ustawodawstwa związanego ściśle z ochroną zdrowia ludności jest bardzo duża. Między innymi wydano dotychczas ustawę o czystości w miastach i osiedlach, o zaopatrywaniu ludności w wodę, o zwalczaniu gruźlicy oraz ustawę o substancjach trujących. Dyskutowana dzisiaj ustawa jest jednym z następnych aktów normujących to zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#PosełAndreasikAntoni">Dotychczasowa ustawa i inne przepisy prawne dotyczące zwalczania chorób zakaźnych nie uwzględniają już ani struktury organów władzy państwowej, ani aktualnej organizacji służby zdrowia, a poziom nauki i techniki medycznej poszedł znacznie naprzód od momentu uchwalenia ustawy z 1935 r. Zmiana ustroju państwa oraz postępy w zakresie wszystkich dziedzin życia gospodarczego i społecznego uzasadniają w pełni potrzebę zmiany dotychczasowych przepisów prawnych w zakresie zwalczania chorób zakaźnych.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#PosełAndreasikAntoni">Nowy projekt ustawy utrzymuje niektóre z dotychczasowych rozwiązań i wprowadza przepisy uwarunkowane aktualnym stanem naszej wiedzy w tym zakresie, uwzględnia również zdobycze społeczne i socjalne uzyskane po wojnie. Wreszcie przez włączenie do projektu ustawy postanowień regulujących powoływanie pracowników służby zdrowia do walki z epidemiami, dotąd uregulowanej dekretem z dnia 14 maja 1946 r., wprowadza również kodyfikację przepisów prawnych.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#PosełAndreasikAntoni">Sejmowa Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej na swych posiedzeniach w dniach 16 i 24 października 1963 r. rozpatrywała przedstawiony Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych, zawarty w druku sejmowym nr 137, wraz z poprawką zaproponowaną przez Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej w art. 9 projektu ustawy, dotyczącą skreślenia ust. 6 i 7, a na ich miejsce dodania ust. 6–8 w następującym brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#PosełAndreasikAntoni">„6. Organy do spraw zdrowia i opieki społecznej prezydiów powiatowych (miejskich w miastach stanowiących powiaty miejskie, dzielnicowych w miastach wyłączonych z województw) rad narodowych, właściwych ze względu na miejsce zamieszkania osób zainteresowanych pokrywają:</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#PosełAndreasikAntoni">1) koszty przewozu osób podlegających przymusowej hospitalizacji lub izolacji oraz —</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#PosełAndreasikAntoni">2) koszty przejazdu do zakładu społecznego służby zdrowia osób podlegających przymusowemu leczeniu lub przymusowym badaniom stanu zdrowia z wyjątkiem badań określonych w art. 2 ust. 2 pkt 3.</u>
<u xml:id="u-36.18" who="#PosełAndreasikAntoni">7. Koszty przejazdu pracowników na badania lekarskie określone w art. 2 ust. 2 pkt 3 pokrywają zakłady pracy.</u>
<u xml:id="u-36.19" who="#PosełAndreasikAntoni">8. Do zwrotu kosztów przejazdu (ust. 6 pkt 2 i ust. 7) mają odpowiednie zastosowanie przepisy dotyczące zwracania ubezpieczonym kosztów przejazdu do zakładów leczniczych”.</u>
<u xml:id="u-36.20" who="#PosełAndreasikAntoni">W toku rozpatrywania projektu Komisja wniosła sporo poprawek zawartych w druku sejmowym nr 156, który obywatele posłowie otrzymali. Omówię najważniejsze z nich:</u>
<u xml:id="u-36.21" who="#PosełAndreasikAntoni">W art. 1 ust. 2 zmieniono definicję chorób zakaźnych, gdyż pierwotna definicja nie precyzowała zbyt jasno, co rozumiemy pod chorobami zakaźnymi i nie wytrzymywała krytyki w aspekcie współczesnych definicji i nazewnictwa międzynarodowego. Nadano jej nowe brzmienie.</u>
<u xml:id="u-36.22" who="#PosełAndreasikAntoni">Do art. 1 ust. 6 wprowadzono poprawkę wynikającą z obserwacji i praktyki życiowej. Komisja uznała, że wyjecie spod przepisów ustawy pracowników służby zdrowia, zatrudnionych przy zwalczaniu epidemii, jest w zasadzie słuszne; obwarowała ona jednak to poprawką, że na pracownikach tych ciąży obowiązek przestrzegania przepisów dotyczących ochrony osobistej przy pracy z materiałem zakaźnym. Przepisy takie zawarte są zresztą w regulaminach pracy szpitali i innych instytucji służby zdrowia, w których pracownicy na co dzień stykają się z materiałem zakaźnym.</u>
<u xml:id="u-36.23" who="#PosełAndreasikAntoni">Poprawka wniesiona do art. 3 ust. 3 nakłada na Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej obowiązek określenia w drodze rozporządzenia nie tylko obowiązków ciążących na nosicielach i podejrzanych o nosicielstwo, ale dodatkowo określenia zasad stwierdzania nosicielstwa.</u>
<u xml:id="u-36.24" who="#PosełAndreasikAntoni">Poprawka w art. 6 wprowadza obowiązek określenia, którym to konkretnie zakładom społecznym służby zdrowia obok Państwowej Inspekcji Sanitarnej zgłaszać należy wypadki chorób zakaźnych.</u>
<u xml:id="u-36.25" who="#PosełAndreasikAntoni">Art. 7 podlega skreśleniu. Zdaniem Komisji uregulowanie spraw tam zawartych może nastąpić w drodze rozporządzenia Ministra Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-36.26" who="#PosełAndreasikAntoni">Dotychczasowy art. 8 i następne w związku ze skreśleniem art. 7 otrzymują kolejną inną numerację, co stanowi poprawkę natury formalnej.</u>
<u xml:id="u-36.27" who="#PosełAndreasikAntoni">W dotychczasowym art. 8 ust. 1 skreśla się pkt 6 i dodaje się nowy ust. 2 w brzmieniu: „2. Powiatowy (miejski, dzielnicowy) lub portowy inspektor sanitarny w przypadku stwierdzenia potrzeby przeprowadzenia zabiegów higieniczno-sanitarnych, jak dezynfekcja i dezynsekcja w celu zapobiegania chorobom zarządza przeprowadzenie tych zabiegów w niezbędnym zakresie”.</u>
<u xml:id="u-36.28" who="#PosełAndreasikAntoni">Poprawka ta wniesiona przez Komisję pozwoli inspektorom sanitarnym — przez wyraźniejsze określenie, jakie to mają być zabiegi i w jakim celu stosowane — na bardziej efektywne egzekwowanie obowiązków, nawet higieny osobistej w wypadku, gdy jej zaniedbanie zagrażać może szerzeniem się choroby zakaźnej. W dotychczasowym art. 9 ust. 6 i 7 skreśla się oraz dodaje się nowe ust. 6, 7 i 8.</u>
<u xml:id="u-36.29" who="#PosełAndreasikAntoni">Poprawki od art. 10 do art. 29 noszą charakter formalny i stylistyczny i zawarte są w druku sejmowym nr 156, dlatego pomijam ich szczegółowe omawianie.</u>
<u xml:id="u-36.30" who="#PosełAndreasikAntoni">Wysoki Sejmie! W stosunku do ustawy z 1935 r. nowy projekt różni się przede wszystkim strukturą, co wyraża się w udzieleniu trzech delegacji dla Rady Ministrów oraz delegacji dla Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej. Ustawa uzyskała w ten sposób charakter wybitnie ramowy i bardziej nowoczesny oraz uniknie się dzięki temu konieczności zbyt częstej nowelizacji ustawy. Życie zresztą dowiodło, że postępy nauki i techniki lekarskiej w walce z chorobami zakaźnymi są dziś znacznie szybsze niż tempo inicjatywy ustawodawczej. Zmieniają się przecież i będą się zmieniać metody walki z chorobami zakaźnymi.</u>
<u xml:id="u-36.31" who="#PosełAndreasikAntoni">Osiągnięcia współczesnej farmacji, powszechne stosowanie szczepień ochronnych spowodowały, że wiele chorób zakaźnych traci swój groźny charakter epidemiczny, akcja zapobiegawcza sprowadza się dziś niejednokrotnie do procesów tylko techniczno-ekonomicznych. Z drugiej jednał? strony olbrzymi postęp w rozwoju komunikacji, wzrost pozycji gospodarczej naszego kraju, stale narastająca wymiana towarów, kontakty z całym prawie światem stwarzają nowe niebezpieczeństwa. Narasta groźba zawleczenia z jednego do innego kraju jednostek chorobowych dawniej u nas nie znanych i występujących raczej sporadycznie.</u>
<u xml:id="u-36.32" who="#PosełAndreasikAntoni">W świetle tego stwierdzenia jak najbardziej słuszne są delegacje dla Rady Ministrów w zakresie ustalania wykazu chorób zakaźnych oraz określania, które choroby zakaźne podlegają przymusowej hospitalizacji, które przymusowemu leczeniu, a które wymagają izolacji chorego.</u>
<u xml:id="u-36.33" who="#PosełAndreasikAntoni">W swoich merytorycznych postanowieniach nowa ustawa utrwala wielkie osiągnięcia Polski Ludowej. Potwierdza bowiem generalną zasadę, że leczenie wszystkich chorych zakaźnie, bez względu na to, czy są czy nie są ubezpieczeni, odbywa się bezpłatnie.</u>
<u xml:id="u-36.34" who="#PosełAndreasikAntoni">Drugim zagadnieniem podstawowym, jakie porządkuje ustawa, jest rozwiązanie sprawy tak zwanych nosicieli. Są to ludzie, którzy sami nie chorują, ale są nosicielami zarazków chorobowych. Z tego powodu nie mogą oni być zatrudnieni w pewnych zawodach, szczególnie przy zawodach związanych z produkcją i dystrybucją środków spożywczych, w zakładach wychowawczych i naukowych i ogólnie rzecz biorąc w większych skupiskach ludzkich, szczególnie dziecięcych.</u>
<u xml:id="u-36.35" who="#PosełAndreasikAntoni">Nowa ustawa zakłada, że umowa o pracę — w wypadku stwierdzenia nosicielstwa u osoby pracującej w zakładach, gdzie praca taka dla nich jest wzbroniona — powinna być natychmiast rozwiązana. Zwalniany pracownik ma jednak prawo pierwszeństwa do zatrudnienia w tym samym zakładzie na innym stanowisku bądź do zatrudnienia przez wydziały zatrudnienia w innych zakładach, w działach, w których praca dla nosicieli zarazków nie jest wzbroniona. W wypadku podjęcia pracy niżej płatnej nosiciel zarazków otrzymuje przez 3 miesiące tak zwany zdrowotny zasiłek wyrównawczy. W wypadkach przekwalifikowania — wypłata tego zasiłku może trwać do 6 miesięcy. Jest to okres dostateczny do znalezienia odpowiedniej pracy, nie zabronionej nosicielom zarazków zakaźnych.</u>
<u xml:id="u-36.36" who="#PosełAndreasikAntoni">Następną ważną cechą ustawy jest uregulowanie prawne sprawy zasiłku chorobowego na wypadek choroby zakaźnej i podniesienia jego granicy do wysokości zasiłku wypłacanego chorym na gruźlicę.</u>
<u xml:id="u-36.37" who="#PosełAndreasikAntoni">Ustawa reguluje również sprawę zwrotu kosztów przejazdu wynikłych z tytułu badań okresowych i szczepień ochronnych jak też innych badań związanych ze zwalczaniem i wykrywaniem chorób zakaźnych.</u>
<u xml:id="u-36.38" who="#PosełAndreasikAntoni">Czwartą ważną cechą ustawy jest ścisłe i jasne sprecyzowanie zadań i obowiązków oraz uprawnień państwowych inspektorów sanitarnych i rad narodowych. Przyjęto jako zasadę, że główna osobą w walce z chorobami zakaźnymi jest państwowy, powiatowy względnie miejski lub dzielnicowy inspektor sanitarny. Są to inspektorzy, którzy upoważnieni zostali do wydawania zarządzeń indywidualnych. Natomiast główny inspektor oraz wojewódzki inspektor sanitarny mają uprawnienia specjalne na wypadek zagrożenia sanitarno-epidemiologicznego. Prawo wydawania zarządzeń wykonawczych na wypadek epidemii, związanych z koniecznością czasowego ograniczenia komunikacji miejscowej, handlu obnośnego lub obwoźnego, czasowego zamknięcia zakładów i instytucji, zakazu odbywania targów, jarmarków, pielgrzymek, procesji, widowisk i zgromadzeń publicznych, czasowego ograniczenia obrotu i używania przedmiotów, czasowego zajmowania lokali i dostarczania środków transportu oraz dokonywania na koszt właściciela lub użytkowników naprawy urządzeń wodnych i urządzeń przeznaczonych do usuwania nieczystości — ustawa przyznaje prezydiom wojewódzkich rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-36.39" who="#PosełAndreasikAntoni">Ogłoszenie tych zarządzeń następuje drogą obwieszczeń.</u>
<u xml:id="u-36.40" who="#PosełAndreasikAntoni">Ustawa reguluje również sprawę odszkodowania dla jednostek organizacyjnych, które poniosły szkodę na skutek zarządzeń przy zwalczaniu epidemii.</u>
<u xml:id="u-36.41" who="#PosełAndreasikAntoni">Ustawa reguluje również obowiązki i warunki realizacji ustawy w instytucjach i organach podległych Ministrom: Spraw Wewnętrznych, Obrony Narodowej, Komunikacji oraz Żeglugi i nakłada na Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej prawa i obowiązek wydania właściwych przepisów wspólnie z tymi Ministrami.</u>
<u xml:id="u-36.42" who="#PosełAndreasikAntoni">Ustawa reguluje też tryb i sposób zwalczania wśród zwierząt chorób zakaźnych, które nie są zaraźliwymi chorobami zwierzęcymi, a mogą być przenoszone na ludzi, stosuje się odpowiednie przepisy o zwalczaniu zaraźliwych chorób zwierzęcych.</u>
<u xml:id="u-36.43" who="#PosełAndreasikAntoni">Na koniec ustawa zawiera również postanowienia karne wobec osób, które naruszają postanowienia ustawy.</u>
<u xml:id="u-36.44" who="#PosełAndreasikAntoni">Wysoka Izbo! Przepisy prawne dotyczące ochrony zdrowia na równi z innymi przepisami prawnymi ulegały w naszym państwie, jak widzieliśmy, wielu zmianom. Na przestrzeni historii kształtował je niepodległy byt państwowy, kształtowały je również zabory. Merytoryczny obraz tego prawa, zakres jego społecznej wartości, powszechności i przydatności zależały jednak nie tylko od postępów nauki, ale również i od stopnia rozwoju społeczno-organizacyjnego społeczeństwa, jak wreszcie zależały również w niemałym stopniu od formy ustrojowej państwa.</u>
<u xml:id="u-36.45" who="#PosełAndreasikAntoni">Nowa ustawa i jej postanowienia utrwalają zdobycze socjalne Polski Ludowej. Nowa ustawa, zdaniem Komisji, pozwoli bardziej skutecznie przeciwstawić się chorobom zakaźnym i niewątpliwie przyczyni się do ich zmniejszenia.</u>
<u xml:id="u-36.46" who="#PosełAndreasikAntoni">Przeto w imieniu sejmowej Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej wnoszę, aby Wysoki Sejm raczył uchwalić rządowy projekt ustawy zawarty w druku nr 137 wraz z poprawkami wniesionymi przez sejmową Komisję Zdrowia i Kultury Fizycznej, zawartymi w druku sejmowym nr 156.</u>
<u xml:id="u-36.47" who="#PosełAndreasikAntoni">Wysoki Sejmie! Sejmowa Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej obradując nad projektem ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych w wyniku dyskusji podjęła następującą uchwałę, którą mam zaszczyt z upoważnienia Prezydium Komisji zakomunikować Wysokiemu Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-36.48" who="#PosełAndreasikAntoni">„Uchwała podjęta przez Komisję Zdrowia i Kultury Fizycznej na posiedzeniu w dniu 24 października 1963 roku.</u>
<u xml:id="u-36.49" who="#PosełAndreasikAntoni">Sejmowa Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej wyraża uznanie wszystkim pracownikom służby zdrowia, którzy w czasie epidemii ospy wykazali obywatelską postawę i z narażeniem zdrowia i życia wykonywali swoje trudne i odpowiedzialne obowiązki.</u>
<u xml:id="u-36.50" who="#PosełAndreasikAntoni">Szczególne wyrazy uznania należą się pracownikom służby zdrowia miasta Wrocławia i województwa wrocławskiego za poniesiony trud i ofiarność, świadczące chlubnie o pracy polskiej służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-36.51" who="#PosełAndreasikAntoni">Podpisano:</u>
<u xml:id="u-36.52" who="#PosełAndreasikAntoni">Przewodniczący Komisji Stanisław Zajączek.</u>
<u xml:id="u-36.53" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w dyskusji?</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Zdrowia i Kultury Fizycznej — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zwalczaniu chorób zakaźnych.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Proponuję również, żeby Sejm przyjął uchwałę, którą podjęła Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej w związku z pracą służby zdrowia w okresie epidemii.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy są sprzeciwy? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm zaaprobował uchwałę Komisji.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Obrony Narodowej o rządowym projekcie ustawy zmieniającej przepisy o służbie wojskowej żołnierzy Sił Zbrojnych (druki nr 144 i 159).</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma sprawozdawca poseł Tadeusz Urban.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełUrbanTadeusz">Wysoka Izbo! Konieczność dokonania zmian w przepisach ustawy z dnia 13 grudnia 1957 roku o służbie wojskowej oficerów Sił Zbrojnych oraz ustawy z dnia 6 czerwca 1958 r. o służbie wojskowej szeregowców i podoficerów Sił Zbrojnych wynika przede wszystkim z potrzeby wprowadzenia jednorazowego odszkodowania dla żołnierzy, którzy doznali poważnego uszkodzenia zdrowia na skutek wypadku poniesionego podczas lub w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych oraz dla rodzin pozostałych po żołnierzach, którzy ponieśli śmierć w takim wypadku.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PosełUrbanTadeusz">Należy w związku z tym zauważyć, że pracownicy zatrudnieni w cywilnych zakładach pracy, w których narażeni są na nieszczęśliwe wypadki, w zasadzie są ubezpieczeni od następstw takich wypadków na koszt zakładu pracy. Natomiast funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej w razie wypadku w czasie wykonywania obowiązków służbowych oraz członkowie rodzin funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, którzy ponieśli śmierć w wypadku, otrzymują jednorazowe odszkodowanie, niezależne od innych należności przysługujących im na podstawie -przepisów pragmatycznych i emerytalnych.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PosełUrbanTadeusz">Żołnierze Sił Zbrojnych w razie doznania uszkodzenia zdrowia w wypadku zaistniałym w czasie wykonywania obowiązków służbowych oraz członkowie rodzin w razie śmierci żołnierza w takim wypadku, nie otrzymują dotychczas żadnego odszkodowania i mogą go dochodzić tylko na zasadach ogólnych, w drodze procesu sądowego. Taki stan rzeczy jest oczywiście niekorzystny dla żołnierzy, którzy doznali uszkodzenia zdrowia na przykład w wypadku lotniczym, w czasie akcji rozminowania, w akcji przeciwpowodziowej, jest także niekorzystny dla członków rodzin żołnierzy, którzy utracili żywiciela podczas takiego wypadku.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#PosełUrbanTadeusz">W celu złagodzenia z jednej strony trudności materialnych, jakie powstają zwykle w początkowym okresie po doznaniu kalectwa lub śmierci żołnierza, a z drugiej strony dla uniknięcia niepożądanych procesów o odszkodowanie, przedstawiony do rozpatrzenia rządowy projekt ustawy, zmieniającej przepisy o służbie wojskowej żołnierzy Sił Zbrojnych przewiduje przyznanie jednorazowego odszkodowania w wysokości 12-miesięcznego uposażenia żołnierzom, którzy wskutek wypadków związanych ze służbą w czasie pokoju doznali uszkodzenia zdrowia, powodującego zupełną niezdolność do służby wciskowej i do wykonywania jakiejkolwiek pracy zawodowej. oraz członkom rodzin żołnierzy, którzy ponieśli śmierć w takim wypadku. Odszkodowanie powyższe ma być wypłacone niezależnie od innych należności, przysługujących na podstawie przepisów emerytalnych lub przepisów normujących tok służby wojskowej. a więc na analogicznych zasadach, jakie zostały ustalone dla funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i w takiej samej wysokości.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PosełUrbanTadeusz">Następna z zaprojektowanych zmian ma na celu stworzenie podstawy do zatrzymania z urzędu w wojskowej służbie zawodowej do czasu ukończenia 65 lat życia oficerów w stopniu do pułkownika włącznie, będących samodzielnymi pracownikami nauki. Według obowiązujących obecnie zasad oficerów zwalnia się ze służby zawodowej obligatoryjnie w roku kalendarzowym, w którym kończą oni 60 lat życia.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#PosełUrbanTadeusz">Natomiast według przepisów ustawy o szkołach wyższych — pracownika nauki zwalnia się z zajmowanego stanowiska dopiero z końcem roku szkolnego, w którym ukończy 70 lat życia.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#PosełUrbanTadeusz">Projekt ustawy przewiduje z kolei przyznanie prawa korzystania z wojskowej pomocy leczniczej przez okres jednego roku członkom rodzin pozostałym po żołnierzach zmarłych w czasie wojskowej służby zawodowej, to jest zrównanie ich uprawnień w tym zakresie z uprawnieniami członków rodzin żołnierzy zwolnionych ze służby zawodowej. Wprowadza się również zmiany w zakresie wypłaty uposażenia, przysługującego żołnierzom w okresie jednego roku po zwolnieniu ze służby zawodowej, a mianowicie: uchyla się istniejącą obecnie możliwość jednorazowej wypłaty tych należności; wprowadza się zasadę odpowiedniego zmniejszania tego uposażenia w razie posiadania w tym czasie przez żołnierza dochodów z pracy zarobkowej lub z innych źródeł.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#PosełUrbanTadeusz">W ustawie o służbie wojskowej szeregowców i podoficerów przewiduje się wprowadzenie ponadto następujących zmian:</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#PosełUrbanTadeusz">1. Wprowadza się uproszczenie przepisów dotyczących mianowania na wyższe stopnie szeregowców i podoficerów poprzez upoważnienie Ministra Obrony Narodowej do określenia zasad i warunków mianowania. W ustawie ustala się tylko okres czasu wysługi podoficerów zawodowych w poszczególnych stopniach oraz zasady mianowania ich na wyższy stopień w drodze wyróżnienia.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#PosełUrbanTadeusz">2. Wypełnia się lukę, jaka istnieje w zakresie zachowania przez podoficerów powoływanych z rezerwy do wojskowej służby zawodowej lub nadterminowej wynagrodzenia z zakładu pracy do końca tego miesiąca, w którym nastąpiło skierowanie podoficera do jednostki wojskowej. Zasada ta jest analogiczna do zasady zawartej obecnie w ustawie o służbie wojskowej oficerów.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#PosełUrbanTadeusz">3. W związku z projektowaną zmianą ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych, zmierzającą do ograniczenia wypłaty renty przed ukończeniem przez rencistę 55 lat życia, wprowadza się możliwość zatrzymania w służbie zawodowej podoficera, który ukończył 50 lat życia, to znaczy. gdy osiągnął wiek stanowiący podstawę do obligatoryjnego zwolnienia z tej służby według przepisów obowiązujących obecnie.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#PosełUrbanTadeusz">4. Zamieszcza się przepisy umożliwiające powoływanie kobiet do wojskowej służby zawodowej w charakterze podoficerów. Ma to istotne znaczenie dla zabezpieczenia kadrowego niektórych jednostek wojskowych. Chodzi szczególnie o zabezpieczenie stałej kadry średniego personelu medycznego, przede wszystkim pielęgniarek, dla wojskowych zakładów leczniczych i batalionów medycznych.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#PosełUrbanTadeusz">5. Ustawę uzupełnia się przepisami umożliwiającymi wyznaczanie do wykonywania zadań poza wojskiem również podoficerów zawodowych.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#PosełUrbanTadeusz">Przepisy w tym przedmiocie są analogiczne do odpowiednich przepisów zawartych w ustawie o służbie wojskowej oficerów.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#PosełUrbanTadeusz">Wysoki Sejmie! Przedstawione do uchwalenia zmiany ustawy o służbie wojskowej żołnierzy Sił Zbrojnych są wynikiem doświadczeń osiągniętych w czasie praktycznego ich stosowania w życiu wojska i w pełni zasługują na przyjęcie.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#PosełUrbanTadeusz">Dlatego też w imieniu Komisji Obrony Narodowej uprzejmie proszę, by Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt ustawy zmieniającej przepisy o służbie wojskowej żołnierzy Sił Zbrojnych zawarty w druku sejmowym nr 144 wraz z poprawkami wniesionymi przez Komisję, a doręczonymi Obywatelom Posłom w druku nr 159.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Na liście mówców zgłoszeń nie ma.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto pragnie zabrać głos w dyskusji?</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy zmieniającej przepisy o służbie wojskowej żołnierzy Sił Zbrojnych wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Obrony Narodowej — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę zmieniającą przepisy o służbie wojskowej żołnierzy Sił Zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Obrony Narodowej o rządowym projekcie ustawy zmieniającej ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin (druki sejmowe nr 145 i 160).</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma sprawozdawca poseł Piotr Szymanek.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełSzymanekPiotr">Wysoka Izbo! Z upoważnienia sejmowej Komisji Obrony Narodowej mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Sejmowi na dzisiejszym posiedzeniu plenarnym rządowy projekt ustawy zmieniającej ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin (druk sejmowy nr 145) wraz z poprawkami, które wnosi Komisja Obrony Narodowej (druk sejmowy nr 160).</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PosełSzymanekPiotr">Potrzeba wprowadzenia zmian do ustawy z dnia 13 grudnia 1957 r. o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin podyktowana została przede wszystkim koniecznością dokonania pewnych ograniczeń w pobieraniu rent, a celowość ich wprowadzenia wynikła z doświadczeń praktycznych, uzyskanych w czasie wykonywania przepisów tej ustawy w okresie minionych sześciu lat jej obowiązywania.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PosełSzymanekPiotr">Zasadnicze zmiany zawarte w rządowym projekcie ustawy zmieniającej ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin są następujące.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#PosełSzymanekPiotr">Projekt ustawy zakłada wprowadzenie ograniczeń w zakresie pobierania rent za wysługę lat przez osoby zwolnione z wojskowej służby zawodowej przed osiągnięciem 55 lat życia mężczyzn i 50 lat kobiet, które po zwolnieniu z tej służby nie podejmą pracy zarobkowej. Do czasu osiągnięcia przytoczonego wieku lub podjęcia zatrudnienia, osoby te, zgodnie z art. 15a projektu ustawy, będą miały wypłacane tylko 1/4 należnej renty za wysługę lat. Oczywiście, powyższe ograniczenie wypłaty renty osobom nie pracującym i nie posiadającym określonego wieku nie będzie stosowane wobec osób pobierających renty za wysługę lat, które są lub zostaną w przyszłości zaliczone do jednej z grup inwalidów.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#PosełSzymanekPiotr">Skoro bowiem rencista nie może podjąć pracy ze względu na inwalidztwo, niesłuszne byłoby ograniczenie jego prawa do renty za wysługę lat w wypadku niepodjęcia pracy. Ograniczenia te nie będą stosowane również w innych wypadkach, które unormują przepisy wykonawcze, jak na przykład wobec rencistów, którzy podjęli naukę w celu uzyskania nowego zawodu lub nie mogą podjąć pracy ze względu na obłożną chorobę.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#PosełSzymanekPiotr">Projektowana zmiana ma być stosowana również do osób pobierających obecnie renty za wysługę lat art. 2 projektu ustawy. Jednakże projekt stanowi, że zasada ta będzie stosowana dopiero po upływie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy i tylko w odniesieniu do osób, które nie ukończyły 50 lat życia, bądź wieku tego nie osiągną w okresie sześciu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#PosełSzymanekPiotr">Projekt ustawy przewiduje również wprowadzenie zmiany w zakresie zmniejszania rent za wysługę lat przysługujących rencistom pracującym zarobkowo lub posiadającym dochody z innych źródeł, których zarobki lub dochody łącznie z pobieraną renta przekraczała wysokość otrzymywanego ostatnio w wojsku uposażenia i świadczeń w naturze. Według obowiązującej obecnie zasady w tym wypadku renta podlegała zmniejszeniu nie więcej jednak niż do połowy. Projekt przewiduje zmianę tej zasady o tyle że renta ma być w tym wypadku zmniejszana do Równocześnie aby zainteresować rencistów wojskowych w podnoszeniu kwalifikacji w ich nowym zawodzie cywilnym, projekt stanowi, iż w razie awansu rencisty w pracy, to jest przejścia do wyższej grupy uposażenia albo na wyższe stanowisko, wzrost wynagrodzenia z tego tytułu nie zostanie całkowicie pochłonięty zmniejszeniem należnej mu renty z tytułu wojskowej służby zawodowej.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#PosełSzymanekPiotr">Projekt ustawy gwarantuje bowiem renciście realne uzyskanie 50% tego wzrostu wynagrodzenia. Odpowiednie zmiany w tym zakresie wprowadza projekt również do przepisów ustawy, dotyczących zmniejszenia rent przysługujących inwalidom zaliczonym do III grupy, których inwalidztwo nie pozostaje w związku ze służbą wojskową.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#PosełSzymanekPiotr">Projektowana zmiana, podobnie jak poprzednie, będzie się stosowała także do osób pobierających renty w dniu wejścia w życie ustawy, z tym, że zasada ta będzie do nich stosowana dopiero po upływie sześciu miesięcy. Do tego czasu osoby te będą otrzymywały renty w dotychczasowej wysokości.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#PosełSzymanekPiotr">Trzecią z kolei zasadniczą zmianą przewidzianą w projekcie ustawy jest ograniczenie do połowy renty za wysługę lat przysługującej żołnierzom zwolnionym z wojskowej służby zawodowej na skutek skazania prawomocnym wyrokiem sadu na karę pozbawienia wolności (bez pozbawienia posiadanego stopnia wojskowego) albo wskutek ukarania karą dyscyplinarna — usuniecie z wojskowej służby zawodowej. Wprowadzenie tej zasady jest konieczne ze względu na społeczna szkodliwość czynów popełnionych przez żołnierza oraz jego winę w dopuszczeniu się czynu. Z uwagi na to, że zbyt rygorystyczne stosowanie tej zasady mogłoby być w praktyce niekiedy bardzo krzywdzące, projekt zawiera upoważnienie dla Ministra Obrony Narodowej do przyznawania renty za wysługę lat w pełnej należnej wysokości żołnierzowi zwolnionemu ze służby wojskowej w tym trybie, jeżeli przemawia za tym wiek żołnierza lub inne szczególne okoliczności.</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#PosełSzymanekPiotr">Przedstawiona uprzednio nowa zasada ograniczania uprawnień do rent za wysługę lat dla osób zwolnionych z wojskowej służby zawodowej w trybie karnym lub dyscyplinarnym, nie będzie miała zastosowania do osób pobierających już renty w dniu wejścia w życie ustawy.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#PosełSzymanekPiotr">Bliższego wyjaśnienia wymaga wreszcie zasada zawarta w art. 3 projektu ustawy, która stanowi, że przy stosowaniu do żołnierzy zwolnionych ze służby wojskowej przed dniem 1 lipca 1958 r. zasad zmniejszania renty wskutek dochodu z pracy lub z innych źródeł, za podstawę obliczenia przyjmuje się uposażenie, jakie przysługiwałoby im w wojsku według stawek obowiązujących w dniu 1 lipca 1958 r. Konieczność wprowadzenia tego przepisu uzasadniona jest właśnie tym, że żołnierze zwolnieni z wojska przed dniem 1 lipca 1958 r. otrzymują niższe renty od żołnierzy zwolnionych ze służby po tym dniu, ponieważ podstawa wymiaru tych rent, czyli uposażenie w wojsku było znacznie niższe od uposażenia po dniu 1 lipca 1958 r. kiedy to nastąpiła regulacja uposażenia żołnierzy.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#PosełSzymanekPiotr">Pozostałe poprawki zawarte w rządowym projekcie ustawy, jak również poprawki wniesione przez Komisję Obrony Narodowej na posiedzeniu w dniu 30 października 1963 r., mają charakter raczej wyjaśniający, zmierzający do organizacyjnego usprawnienia wykonywania ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin. Poprawki te zostały omówione — zdaniem moim — w sposób wystarczający w uzasadnieniu zawartym w druku sejmowym nr 145 i nie wymagają szerszego uzasadnienia.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#PosełSzymanekPiotr">Wysoka Izbo! Doceniając w pełni znaczenie i potrzebę dokonania zmiany przepisów w omawianych sprawach, wnoszę w imieniu Komisji Obrony Narodowej o uchwalenie przez Wysoką Izbę rządowego projektu ustawy zmieniającej ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin wraz z poprawkami wniesionymi przez Komisję Obrony Narodowej.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Na liście mówców zgłoszeń nie ma.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w dyskusji?</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy zmieniającej ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Obrony Narodowej — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głodowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę zmieniająca ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Spraw Wewnętrznych o rządowym projekcie ustawy zmieniającej ustawę o zmianie imion i nazwisk (druki nr 151 i 157).</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma sprawozdawca poseł Józef Ciupek.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełCiupekJózef">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Spraw Wewnętrznych mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie projekt ustawy o zmianie imion i nazwisk.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PosełCiupekJózef">W czasie stosowania obowiązującej dotychczas ustawy z dnia 15 listopada 1956 r. o zmianie imion i nazwisk życie nasunęło wiele spraw, których uregulowanie wymaga nowelizacji przepisów tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PosełCiupekJózef">Najistotniejszy jest fakt zachodzącego w naszym życiu procesu demokratyzacji i decentralizacji, a w konsekwencji przekazanie licznych uprawnień ze szczebla centralnego do wojewódzkich rad narodowych, a w ramach rad narodowych — z wojewódzkich do powiatowych i miejskich, a nawet gromadzkich rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#PosełCiupekJózef">Temu słusznemu i z istoty naszego ustroju wynikającemu procesowi przybliżenia organów władzy do społeczeństwa nie zawsze towarzyszyły zmiany określonych przepisów. Według dotychczasowych przepisów, sprawy zmiany imion i nazwisk należą do organów prezydiów rad narodowych stopnia wojewódzkiego, a instancją odwoławczą jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Podania natomiast w tych sprawach przyjmują oraz opiniują wydziały spraw wewnętrznych prezydiów powiatowych rad narodowych, a w miastach stanowiących powiaty lub podzielonych na dzielnice — miejskich lub dzielnicowych rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#PosełCiupekJózef">Rozstrzyganie tych spraw wymaga niejednokrotnie bezpośredniego porozumienia wnioskodawcy z organem orzekającym. Stąd mimo złożenia podania w wydziale spraw wewnętrznych prezydium PRN, w wielu sprawach zachodzi dotychczas potrzeba przyjazdu wnioskodawcy do prezydium WRN.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#PosełCiupekJózef">Tymczasem na przestrzeni ostatnich lat aparat powiatowych rad narodowych, z nielicznymi może wyjątkami, całkowicie dorósł do samodzielnego wykonywania wielu zadań. Dawniej z powodu niedostatecznego przygotowania pracowników prezydiów powiatowych rad narodowych sprawy te podlegały kompetencji wojewódzkich rad narodowych. Organy prezydiów rad narodowych stopnia powiatowego wykonują już dziś wiele poważnych zadań na podstawie ustaw, między innymi — prawa o aktach stanu cywilnego. W wykonaniu tej ustawy wydają decyzje, które mają poważne skutki prawne w zakresie prawa rodzinnego, spadkowego itd. Dotyczy to przede wszystkim odtwarzania treści aktów, (które to sprawy należały przed 1955 r. do sądu), zezwalania na wpisanie aktu zagranicznego lub zarejestrowania urodzenia, zawarcia małżeństwa, aktu zgonu, które to zdarzenia miały miejsce za granicą. W tych sprawach konieczna jest znajomość nie tylko tej ustawy, lecz również kodeksu rodzinnego, prawa międzynarodowego, orzecznictwa Sądu Najwyższego oraz dawnych przepisów prawnych, które obowiązywały przed 1946 rokiem w poszczególnych dzielnicach kraju.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#PosełCiupekJózef">Projekt nowelizacji ustawy o zmianie imion i nazwisk słusznie przekazuje na mocy art. 1 pkt 3 i 4 organom prezydiów rad narodowych stopnia powiatowego uprawnienia do rozstrzygania spraw w zakresie zmiany imion i nazwisk.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#PosełCiupekJózef">Chciałbym z kolei zatrzymać się nad niektórymi ważniejszymi momentami rozpatrywanego projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#PosełCiupekJózef">Po pierwsze — jest to uproszczenie trybu postępowania w sprawie zmiany imienia lub nazwiska małoletniego dziecka. Według dotychczasowych przepisów, jeżeli zmiana nazwiska dotyczy jednego z rodziców, władza opiekuńcza, jaką jest sąd, rozstrzyga czy zmiana ta ma objąć również małoletnie dziecko. W praktyce przepis ten okazał się uciążliwy nie tylko dla stron, lecz i dla władzy opiekuńczej, która rozpatrywała każdy tego rodzaju wniosek niezależnie od tego, czy drugie z rodziców sprzeciwiało się, czy wyrażało zgodę na zmianę nazwiska dziecka. Powodowało to przewlekłość postępowania, gdyż organ administracji państwowej uzależniał wydanie decyzji od postanowienia władzy opiekuńczej. W wypadkach, gdy drugie z rodziców wyrażało zgodę na zmianę nazwiska dziecka, kierowanie stron do władzy opiekuńczej stanowiło zbędną formalność.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#PosełCiupekJózef">Obecny projekt wprowadza słuszne uproszczenie polegające na tym, że organ administracji może wydać decyzję bez kierowania strony do władzy opiekuńczej (sądu), jeżeli drugie z rodziców wyrazi zgodę na zmianę nazwiska dziecka. Rola władzy opiekuńczej natomiast sprowadza się tylko do rozstrzygania ewentualnego sporu między rodzicami w tego rodzaju sprawach. Przepis uwzględnia również wolę dziecka, które ukończyło lat 14.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#PosełCiupekJózef">Wypełniono też lukę w dotychczasowych przepisach przez uregulowanie kwestii zmiany nazwiska samego dziecka, wówczas, gdy żadne z rodziców nie ubiega się o tę zmianę. W praktyce wypadki takie niejednokrotnie zasługują na uwzględnienie dla dobra dziecka.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#PosełCiupekJózef">Matka małoletniego dziecka (rozwiedziona, wdowa, niezamężna) wychodzi za mąż i uzyskuje nazwisko męża. Dziecko natomiast nosi nazwisko ojca lub nazwisko rodowe matki. Dziecko wychowuje się w nowej rodzinie. W wielu wypadkach życiowo wskazane jest i uzasadnione usunięcie różnicy nazwiska między nim a jego matką i przyrodnim rodzeństwem. Ojciec takiego dziecka w wielu wypadkach wyraża zgodę na zmianę nazwiska dziecka, uwzględniając jego dobro. Przepis w tej sprawie został umieszczony w art. 1 pkt 1 i 2 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#PosełCiupekJózef">Po drugie — objęto nowelą uproszczenie trybu postępowania w sprawach dotyczących nie zmiany, lecz ustalenia brzmienia lub pisowni imion i nazwisk. Problem ten jest istotny z następujących względów: pisownia nazwisk dość znacznej liczby obywateli uległa pewnym zniekształceniom na skutek wpisania ich aktów urodzeń i małżeństw w księgach stanu cywilnego prowadzonych przed 1 stycznia 1946 r. w niektórych dzielnicach kraju w języku obcym, na przykład w języku łacińskim w województwach południowych, w języku niemieckim w województwach zachodnich. Znaczna część obywateli powróciła z zagranicy przywożąc dokumenty stanu cywilnego sporządzone tam również w języku obcym. Nazwiska ich w tych podstawowych dokumentach nie zawsze zostały wpisane w sposób prawidłowy. Dostosowano je do właściwości pisowni danego języka, na skutek czego nazwiska o brzmieniu polskim są pisane literami, których nie ma w alfabecie polskim lub które nie odpowiadają fonetyce polskiej, na przykład Bartoschewski przez — „sch”, Labentzky przez — „tzy”.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#PosełCiupekJózef">W wielu wypadkach to samo nazwisko dotyczące członków jednej rodziny wpisano do dokumentów niejednolicie. Również niektóre imiona dostosowano do obcego brzmienia, aczkolwiek mają one odpowiedniki w języku polskim, na przykład zamiast Jerzy — Georg, zamiast Jadwiga — Hedwig. W tych wypadkach zachodzi potrzeba nie zmiany imienia lub nazwiska, lecz ustalenia prawidłowej jego pisowni lub brzmienia, przy czym tryb postępowania powinien być uproszczony.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#PosełCiupekJózef">Dotychczasowy przepis art. 10 ustawy nie obejmuje ustalania w tym trybie pisowni lub brzmienia imienia, a tylko dotyczy nazwiska. Redakcja tego przepisu była zbyt lakoniczna i budziła w praktyce wątpliwości, czy ustalenie może nastąpić również z urzędu bez wniosku strony. Obecnie przepis obejmuje ustalenia pisowni lub brzmienia nazwiska i imienia, przy czym został on zredagowany w sposób wyraźnie nie budzący wątpliwości. Obecny przepis uprawnia do ustalania z urzędu pisowni nazwiska o brzmieniu polskim bez zmian fonetycznych. Przepis w tej sprawie został umieszczony w art. 1 pkt 5 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#PosełCiupekJózef">Po trzecie — wprowadza się przepis porządkowy, polegający na nałożeniu na organy orzekające obowiązku przesyłania zawiadomień do urzędów stanu cywilnego i innych organów o każdej zmianie bądź ustaleniu pisowni imion i nazwisk. Przepis taki był w poprzednim dekrecie z dnia 10 listopada 1945 r., natomiast w obecnej obowiązującej ustawie został pominięty. Obowiązek wysyłania powyższych zawiadomień wynika wprawdzie z zarządzenia nr 69 Prezesa Rady Ministrów z dnia 19 kwietnia 1961 r., jednak zarządzenie to nie obejmuje obowiązków zawiadamiania poza urzędami stanu cywilnego i ewidencji ludności innych organów, jak na przykład finansowych oraz rejestru karnego.</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#PosełCiupekJózef">Za umieszczeniem takiego przepisu przemawiają względy praktyczne. Skomasowanie w jednym akcie prawnym wszystkich obowiązków ciążących na organie orzekającym będzie znacznym ułatwieniem dla tych organów, a ponadto zapewni porządek we właściwych dokumentach i rejestrach. Przepis w tej sprawie został umieszczony w art. 1 pkt 6 projektu ustawy. Uwzględniając aktualność, skuteczność i celowość proponowanych zmian w projekcie ustawy o zmianie imion i nazwisk — w imieniu Komisji Spraw Wewnętrznych wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył rządowy projekt ustawy o zmianie imion i nazwisk bez zmian.</u>
<u xml:id="u-42.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Na liście mówców nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w dyskusji?</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy zmieniającej ustawę o zmianie imion i nazwisk w brzmieniu proponowanym przez Komisję Spraw Wewnętrznych — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę zmieniającą ustawę o zmianie imion i nazwisk.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy o rządowym projekcie ustawy zmieniającej ustawę o ulgach podatkowych z tytułu inwestycji (druki nr 152 i 158).</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos ma poseł Wacław Kiełczewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełKiełczewskiWacław">Wysoki Sejmie! Ustawa z dnia 10 grudnia 1959 r. miała za zadanie stworzenie bodźców ekonomicznych sprzyjających aktywizacji rzemiosła przez zachętę do inwestowania w urządzenia warsztatowe, jak narzędzia, maszyny oraz budowanie i remontowanie warsztatów i pomieszczeń mieszkalnych dla rzemieślników. Niestety, wymieniona ustawa miała jednak zbyt krótki okres działania, bo tylko do 31 grudnia 1962 r. Oczywiście, w tych warunkach ustawa nie dała spodziewanych wyników; skorzystało z niej niespełna 70 rzemieślników, co w stosunku do 135 tys. warsztatów rzemieślniczych jest znikomym odsetkiem. Projekt nowej ustawy (druk nr 152), którą mam zaszczyt referować w imieniu Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy, poszerza te zadania przez przedłużenie okresu korzystania z ulg podatkowych z tytułu inwestycji do dnia 31 grudnia 1965 r. Projekt ten stwarza jednocześnie nowe środki działania przez:</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PosełKiełczewskiWacław">— uprawnienie dla Rady Ministrów do upoważnienia w drodze rozporządzenia prezydiów wojewódzkich rad narodowych do rozciągnięcia ulg podatkowych z tytułu inwestycji na inne rzemiosła i inne obszary państwa, niż określone w rozporządzeniu wykonawczym,</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#PosełKiełczewskiWacław">— upoważnienie dla Rady Ministrów do określenia w drodze rozporządzenia przypadków i warunków, w których przy ustalaniu ulg podatkowych do sum wydatkowanych na inwestycje wlicza się sumy spłaconych pożyczek bankowych.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#PosełKiełczewskiWacław">Referowany przeze mnie projekt stwarza więc warunki do korzystania z ulg inwestycyjnych przez znacznie szersze kręgi rzemiosła niż to było możliwe w poprzedniej ustawie.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#PosełKiełczewskiWacław">Jeżeli Rada Ministrów wykorzysta w szerszym stopniu, niż to było w stosunku do poprzedniej ustawy, swoje uprawnienia do określenia przedmiotowego i terytorialnego zakresu stosowania ustawy, to zapewne umożliwi to korzystanie z ulg inwestycyjnych młodszym rzemieślnikom. Liczba rzemieślników w wieku do 35 lat wynosi, niestety, tylko 18% ogółu rzemiosła. Jest to bardzo niski odsetek i dowód, że rzemiosło polskie się starzeje. Chodzi nam o to, aby inwestowali młodzi rzemieślnicy, którzy zakładając nowe warsztaty muszą dokonywać dużych nakładów inwestycyjnych, a wiemy, że urządzenia zakładów rzemieślniczych są obecnie tak kosztowne, że w całym świecie przyznawane są podobne ulgi rzemiosłu. Wszędzie rzemiosło korzysta z ulgowych kredytów inwestycyjnych, wszędzie ma możność umieszczania wydatków inwestycyjnych w kosztach produkcji. Rozwój rzemiosła jest bowiem nierozłącznie związany z rozwojem nowoczesnej gospodarki. We wszystkich krajach panuje już przekonanie, że do normalnego funkcjonowania gospodarki niezbędne jest istnienie sprawnego technicznie i organizacyjnie rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#PosełKiełczewskiWacław">Wiemy, że nie może być rozwoju ruchu turystycznego bez zaplecza rzemiosł usługowych i bez produkcji pamiątkarskiej, artystycznej, wykonywanej głównie przez rzemiosło. Wiemy, że rzemiosło dostarcza gospodarce kadry wykwalifikowanych fachowców, ale że kadry te mogą być rzeczywiście dobrze szkolone tylko wtedy, gdy rzemiosło dotrzymuje kroku postępowi technicznemu. W wielu krajach socjalistycznych i kapitalistycznych rzemiosło jest, niestety, opóźnione w procesie rekonstrukcji technicznej. Przez wiele lat nie miało ono możliwości dokonywania inwestycji. Ustawa o rejestracji i przymusowym wykupie maszyn, która była głównym hamulcem w tej dziedzinie, została uchylona dopiero na wiosnę bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#PosełKiełczewskiWacław">Rzemiosło docenia znaczenie posunięć rządowych, które mają na celu polepszenie jego sytuacji na odcinku unowocześnienia metod pracy. Kredyty inwestycyjne są wykorzystywane w coraz szerszym zakresie. Rzemieślnicy sami zaczynają produkować niektóre proste maszyny dla potrzeb rzemiosła, na przykład sklejarki do obuwia, niektóre obrabiarki, małe silniczki itp., gdyż podaż tych maszyn i urządzeń wytwarzanych przez przedsiębiorstwa uspołecznione jest stanowczo za mała.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#PosełKiełczewskiWacław">Bardzo ważną rzeczą jest przeto takie stosowanie tej ustawy, które zapewni jej należytą skuteczność. Na posiedzeniu komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy w wyniku dyskusji nad projektem omawianej ustawy i projektem rozporządzenia wykonawczego Komisja zgłaszała sporo poprawek, do których przedstawiciel rządu odniósł się w dużej mierze pozytywnie. Daje mi to podstawę do wyrażenia nadziei, że zakres działania ustawy będzie jak najracjonalniej rozszerzony i że przyniesie ona bardziej pozytywne wyniki.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#PosełKiełczewskiWacław">W dyskusji nad poprawkami do projektu ustawy o ulgach podatkowych z tytułu inwestycji Komisja Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy uchwaliła zmianę art. 1 pkt 1 lit. a) w wierszu 4 od góry zamiast wyrazów „mogą być przyznane”, ma być wyraz „przysługują” (druk nr 158).</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#PosełKiełczewskiWacław">Wobec tego mam zaszczyt w imieniu Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy wnieść, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył ustawę zmieniającą ustawę o ulgach podatkowych z tytułu inwestycji w brzmieniu przedłożenia rządowego z poprawką wniesioną przez Komisję Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Do głosu zapisany jest poseł Józef Raźny.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełRaźnyJózef">Wysoka Izbo! Projekt ustawy zmieniającej ustawę o ulgach podatkowych z tytułu inwestycji, ma duże znaczenie dla rozwoju potencjału gospodarczego warsztatów rzemieślniczych, stanowiąc konkretny bodziec ekonomiczny dla poczynań inwestycyjnych rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PosełRaźnyJózef">Uchwała Komitetu Drobnej Wytwórczości z 23 września bieżącego roku ustaliła kierunki działalności rzemiosła, którego funkcją gospodarczo-społeczną jest przede wszystkim wykonywanie usług dla ludności, usług dla wsi, a dalej rozwijanie działalności w zakresie robót remontowo-budowlanych, produkcji na rynek wewnętrzny, produkcji antyimportowej, eksportowej i produkcji pamiątkarstwa artystycznego.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PosełRaźnyJózef">Szeroki zakres rodzajów działalności i kierunków rozwoju rzemiosła polskiego, związany ściśle z potrzebami naszej gospodarki i z potrzebami ludności, nakłada na rzemiosło obowiązek zmodernizowania form i sposobów jego pracy. Realizacja tych zadań możliwa jest przez wprowadzenie i rozwój postępu technicznego w warsztatach rzemieślniczych, zabezpieczenie dla tych warsztatów zaopatrzenia materiałowego w surowce, materiały i części zamienne, szkolenie młodych kadr rzemieślniczych oraz doszkalanie drogą podnoszenie kwalifikacji zawodowych rzemieślników, w końcu przez specjalizację warsztatów, nieodzowną dla sprawnego świadczenia usług i wykonywania produkcji na potrzeby rynku.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#PosełRaźnyJózef">Omawiany projekt ustawy zmieniającej ustawę o ulgach podatkowych z tytułu inwestycji z 1959 r., zawiera dodatkowy bodziec ekonomiczny i stwarza warunki dla modernizacji warsztatów rzemieślniczych drogą inwestowania przez rzemieślnika środków własnych czy kredytowych w przebudowę warsztatu, zakup maszyn i urządzeń.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#PosełRaźnyJózef">Dotychczasowa ustawa z 1959 r. o ulgach podatkowych z tytułu inwestycji nie przyniosła zamierzonych skutków z uwagi na ograniczenia, jakie zawierała zarówno pod względem terytorialnego objęcia jej działaniem, jak i pod względem ograniczeń w stosunku do pewnych grup rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#PosełRaźnyJózef">Błaha skuteczność ustawy z 1959 r. wynikła z zawartych w niej ustaleń dotyczących ograniczenia terytorialnego działania ustawy, objęcia nią jedynie rzemieślników prowadzących warsztaty na podstawie zezwoleń oraz niewliczania przy ustalaniu ulg do sum wydawanych na inwestycje sum spłaconych pożyczek bankowych. Również przyjęcie zasady fakultatywnej przy stosowaniu obniżek podatkowych z tytułu inwestycji osłabiło działania tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#PosełRaźnyJózef">Dodać przy tym należy, że rzemiosłu nie były udostępnione maszyny i urządzenia po cenach zaopatrzeniowych, lecz tylko po cenach detalicznych, co przy wysokim pułapie tych cen uniemożliwiało rzemieślnikom inwestowanie w modernizację warsztatów. Modernizacja warsztatów rzemieślniczych i szerokie wprowadzenie postępu technicznego jest nakazem sytuacji rynkowej, nie mówiąc już o anachronizmie, jaki cechuje poziom techniczny warsztatów rzemieślniczych.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#PosełRaźnyJózef">Przyjęło się u nas powiedzenie o „złotych rękach” rzemieślników — ale działacze rzemiosła niechętnie używają słowa „rękodzieło” nie tylko dlatego, że jest to dosłowny przekład z obcego języka, ale i z tego powodu, że termin ten sugeruje przewagę ręcznej pracy w rzemiośle. Rzemieślnik istotnie pracuje ręcznie, ale ręka jego jest uzbrojona w skomplikowane narzędzia pracy, jakąś ręczną spawarkę, pistolet natryskowy, piłę mechaniczną, wyrówniarkę, tokarkę, elektryczny aparat do suszenia włosów. Praca ręczna w dzisiejszym pojęciu ma niewiele wspólnego z tak zwanym rękodziełem, kiedy narzędzia były nieliczne i proste.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#PosełRaźnyJózef">Obecnie nawet rzemiosła artystyczne posługują się nowoczesnymi maszynami przyśpieszającymi pracę. Obróbka ręczna nie wyklucza stosowania nowoczesnej techniki. Bez tej techniki rzemiosło nie mogłoby spełniać swojej roli w gospodarce narodowej. Bez postępu technicznego nie ma mowy o osiągnięciu właściwego poziomu i rozmiaru usług dla ludności oraz produkcji towarowej powszechnego użytku, na które istnieje przecież na naszym rynku tak duże zapotrzebowanie. Podejmowana przez rzemiosło produkcja antyimportowa i eksportowa musi osiągnąć drogą modernizacji i postępu technicznego wyższy poziom.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#PosełRaźnyJózef">W sąsiedniej bratniej Niemieckiej Republice Demokratycznej rozwija się w rzemiośle szeroki ruch racjonalizatorski w usługach, oparty na nowoczesnej technice wykonywania usług.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#PosełRaźnyJózef">Inne wysoko uprzemysłowione kraje, jak Niemiecka Republika Federalna, Anglia czy Francja mają rzemiosła wyposażone w najbardziej nowoczesne maszyny, urządzenia i narzędzia determinujące masowy rozwój usług i produkcji drobnotowarowej o najwyższym poziomie.</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#PosełRaźnyJózef">Dlatego ważne jest, by zakres stosowania nowej ustawy był dostatecznie szeroki, aby skorzystały z niej liczne rzesze rzemieślników racjonalizujących swoje warsztaty.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#PosełRaźnyJózef">Podkreślić należy, że w tym koniecznym procesie modernizacji pracy polskiego rzemiosła olbrzymią rolę do spełnienia ma i mieć będzie rzemieślnicza spółdzielczość zaopatrzenia i zbytu, która powinna rozszerzyć swą działalność na wszystkich rzemieślników ulepszających i unowocześniających swoje warsztaty, powinna ułatwiać rzemieślnikom korzystanie z kredytów, zakupu maszyn i urządzeń, porady technicznej, wskazówek o właściwej i nowoczesnej organizacji pracy w warsztacie.</u>
<u xml:id="u-46.13" who="#PosełRaźnyJózef">Dotychczasowe roczne nakłady inwestycyjne rzemiosła oceniamy na około 200 mln zł rocznie ze środków własnych. Niezależnie od tego rzemiosło wykorzystywało kredyty państwowe średnioterminowe, przeznaczone na inwestycje. I tak w 1962 r. rzemiosło wykorzystało kredyty średnioterminowe przeznaczone na inwestycje na sumę 72.990 tys. zł. W pierwszych 3 kwartałach bieżącego roku kredyty wykorzystane na te cele wyniosły już 66 mln zł. Oznacza to, że rzemiosło zaczyna rozumieć potrzebę unowocześnienia swojej produkcji, stosowania maszyn i urządzeń, umożliwiających zwiększenie wydajności pracy, a przez to obniżenie kosztów produkcji i usług.</u>
<u xml:id="u-46.14" who="#PosełRaźnyJózef">Wysoki Sejmie! Omawiany projekt ustawy wpłynie na zwiększenie nakładów inwestycyjnych tak ze środków własnych, jak i z kredytów państwowych i przyśpieszy tempo modernizacji warsztatów rzemieślniczych. Dlatego też zmiany projektowane do ustawy z 1959 r. należy uznać za słuszne i celowe.</u>
<u xml:id="u-46.15" who="#PosełRaźnyJózef">Ustawa wprowadzała w art. 1 ust. 1 ulgi podatkowe dla rzemieślników na okres do dnia 31 grudnia 1962 r. — obecny projekt przedłuża okres korzystania z tych ulg do 31 grudnia 1965 r.</u>
<u xml:id="u-46.16" who="#PosełRaźnyJózef">Ustawa postanawiała w tymże art. 1, że ulgi podatkowe przysługiwać będą jedynie rzemieślnikom wykonującym rzemiosło na podstawie posiadanych zezwoleń. Obecny projekt rozszerza treść przepisów i uprawnień w tym sensie, że ulgi te przysługiwać będą również rzemieślnikom posiadającym jedynie kartę rzemieślniczą.</u>
<u xml:id="u-46.17" who="#PosełRaźnyJózef">Ustawa upoważniała w art. 1 ust. 2 Radę Ministrów do określenia w drodze rozporządzenia rodzajów (specjalności) rzemiosł oraz obszary, dla których przewidziane są ulgi podatkowe. Obecny projekt rozszerza treść przepisów w tym sensie, że Rada Ministrów może upoważnić w drodze rozporządzenia prezydia wojewódzkich rad narodowych do rozciągnięcia ulg podatkowych z tytułu inwestycji na inne rzemiosła i inne obszary państwa niż określone w rozporządzeniu.</u>
<u xml:id="u-46.18" who="#PosełRaźnyJózef">Ustawa postanawiała w art. 3, że przy ustalaniu ulg do sum wydawanych na inwestycje nie wlicza się sum uzyskanych z pożyczek bankowych. Obecny projekt upoważnia w art. 3 Radę Ministrów do określania w drodze rozporządzenia wypadków i warunków, w których przy ustalaniu ulg podatkowych do sum wydawanych na inwestycje wlicza się sumy spłaconych pożyczek bankowych.</u>
<u xml:id="u-46.19" who="#PosełRaźnyJózef">Wreszcie, ponieważ pierwotna ustawa obowiązywała jedynie do dnia 31 grudnia 1962 r. — obecny projekt postanawia, że aczkolwiek ustawa ma wejść w życie dopiero z dniem ogłoszenia, to jednak przepisy art. 1 stosować się będą również do inwestycji dokonywanych począwszy od dnia 1 stycznia 1963 r., a to w celu zachowania ciągłości przepisów.</u>
<u xml:id="u-46.20" who="#PosełRaźnyJózef">Wnioskowana przez Komisję Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy poprawka do projektu ustawy wnosi w art. 1 zasadę obligatoryjną przy przyznawaniu ulg podatkowych z tytułu inwestycji. Jak z tego widać wszystkie te zmiany są bardzo istotne, polepszają i rozszerzają dotychczasowe przepisy i czynią je bardziej skutecznymi.</u>
<u xml:id="u-46.21" who="#PosełRaźnyJózef">Chciałbym podnieść jeszcze jeden ważny aspekt wprowadzonych zmian, jeżeli chodzi o usługi dla wsi. W toku realizacji ustawy o ograniczeniu podziału gospodarstw rolnych wzrastać będzie liczba rzemieślników wiejskich, którzy będą zakładać nowe zakłady rzemieślnicze na terenie wsi i będą mogli korzystać z długoterminowych kredytów inwestycyjnych na te cele. Sprawa jest ważna, i w przepisach wykonawczych do ustawy o ulgach podatkowych z tytułu inwestycji powinno się znaleźć postanowienie, które pozwoli na objęcie zasięgiem ustawy ogółu tych rzemieślników, bez względu na miejscowość i rodzaj rzemiosła. Byłaby to jedna z konsekwencji wynikających z nowej sytuacji w dziedzinie obrotu i ograniczenia podziału gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-46.22" who="#PosełRaźnyJózef">Skuteczność działania ustawy i jej efekty w zakresie inwestycji będą zależały w dużej mierze od właściwego ustosunkowania się wojewódzkich rad narodowych do tych spraw, stąd też apel do prezydiów tych rad, aby zechciały korzystać z uprawnień, jakie otrzymają, gdyż im szerszy będzie terytorialny i przedmiotowy zakres stosowania tej ustawy, tym lepiej i wydajniej będzie pracować rzemiosło na ich terenie.</u>
<u xml:id="u-46.23" who="#PosełRaźnyJózef">Apeluję także do Rady Ministrów o możliwie szybkie wydanie rozporządzeń wykonawczych do ustawy, na podstawie których wojewódzkie rady narodowe będą mogły ustalać zasady i zakres stosowania ulg podatkowych do warsztatów rzemieślniczych, świadczących usługi dla ludności, wytwarzających artykuły powszechnego użytku na potrzeby rynku wewnętrznego, artykuły eksportowe i antyimportowe.</u>
<u xml:id="u-46.24" who="#PosełRaźnyJózef">Wysoki Sejmie! Działalność rzemiosła przyczynia się do przedłużenia okresu użytkowania dóbr konsumpcyjnych i produkcyjnych oraz substancji materialnej budynków i urządzeń usługowych.</u>
<u xml:id="u-46.25" who="#PosełRaźnyJózef">Znaczenie rzemiosła przewyższa jego udział w tworzeniu dochodu narodowego. W obecnej naszej sytuacji, o której w dniu wczorajszym debatowaliśmy, szczególnie ważne jest zwiększenie podaży świadczeń rzemiosła, podniesienie jakości tych świadczeń, przyśpieszenie terminów ich wykonania. Rzemiosło pragnie wypełniać zadania postawione mu przez ostatnie plenum Komitetu Drobnej Wytwórczości. Rzemiosło pragnie pracować nowocześniej, taniej i wydajniej, zaś modernizacja zakładów rzemieślniczych leży w żywotnym interesie całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-46.26" who="#PosełRaźnyJózef">Ustawa spełni swoje zadania, jeżeli zakres jej stosowania będzie dostatecznie szeroki pod względem zarówno rzeczowym, jak i terenowym.</u>
<u xml:id="u-46.27" who="#PosełRaźnyJózef">Na podstawie nowych założeń o ulgach inwestycyjnych rzemiosło powinno wypełnić zadania przed nim postawione. Postulat ten powinien być zrealizowany, gdyż nowelizacja ustawy o ulgach podatkowych z tytułu inwestycji leży zarówno w interesie gospodarki narodowej, jak i w interesie całego społeczeństwa. Dlatego też Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego będzie głosował za projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-46.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy ktoś jeszcze z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w dyskusji?</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy zmieniającej ustawę o ulgach podatkowych z tytułu inwestycji wraz z poprawką proponowaną przez Komisję Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę zmieniającą ustawę o ulgach podatkowych z tytułu inwestycji.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Zmiany w składzie osobowym komisji sejmowych (druk nr 162).</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Druk ten, w którym zamieszczony jest wniosek Konwentu Seniorów w sprawie zmian w składzie osobowym Komisji, został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy są jakieś inne propozycje co do zmian w składzie komisji?</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-47.13" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Czy Wysoki Sejm zgadza się na wniosek Konwentu Seniorów w sprawie zmian w składzie osobowym komisji?</u>
<u xml:id="u-47.14" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Sprzeciwu nie słyszę, wobec tego uważam, że propozycja Konwentu Seniorów została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-47.15" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Zarządzam 10-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-47.16" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min. 55 do godz. 11 min. 25)</u>
<u xml:id="u-47.17" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Zmiany w składzie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-47.18" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Głos zabierze obywatel Prezes Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Wysoka Izbo! Przedstawiam wniosek o dokonanie zmiany na stanowisku Ministra Komunikacji.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Wysokiej Izbie dobrze wiadomo, w szczególności komisjom, które zajmowały się problemem komunikacji, że na tym odcinku niezależnie od bardzo wydajnej, ofiarnej, jak potrzeba, pracy kolejarzy, mamy bardzo duże trudności; trudności, które w dużym stopniu można nazwać obiektywnymi. Wynikają one między innymi z ujawnionej ostrzej ostatnio, a zarysowującej się już przedtem, dysproporcji pomiędzy technicznymi możliwościami kolei a jej zainwestowaniem, wynikającym z poprzednich planów gospodarczych a koniecznością przekraczania wskaźników przewozu, koniecznością wynikającą z przekraczania planu produkcji na wielu odcinkach. Trudności te szczególnie kumulują się na Śląsku, tym jednym z najtrudniejszych węzłów kolejowych w Europie. Przeciążenie tego węzła wynika przede wszystkim z tak koniecznego dla gospodarki narodowej wzrostu wydobycia węgla.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Nie chciałbym wyliczać całego szeregu przyczyn składających się na trudności, jakie musi w okresie szybkiego rozwoju naszej gospodarki przeżywać także transport, zwłaszcza wtedy, jeżeli na niektórych odcinkach był on niedoinwestowany. Myślimy tu zarówno o taborze, o wagonach, o trakcji spalinowej, myślimy o szynach, gdzie wciąż jeszcze napotykamy na bardzo duże trudności, jeżeli chodzi o jakość szyn dostarczanych przez nasz przemysł hutniczy; myślimy o remontach parowozów, gdzie wciąż, a w każdym razie do ostatnich lat, przy niedostatecznych dostawach z przemysłu ciężkiego mieliśmy niewykonywanie planu remontów, wynikające m. in. z wielu zaniedbań organizacyjnych w dziedzinie remontu. Rząd musiał kilkakrotnie w ostatnim okresie, w okresie ostatnich dwóch lat w szczególności, zajmować się sprawami transportu i okazywać — można powiedzieć niezależnie od normalnego nadzoru — bezpośrednią pomoc resortowi dla pokonania szeregu trudności. Wystarczy przypomnieć, że perturbacje, jeżeli chodzi o wywóz węgla ze Śląska, przeżywaliśmy już od maja czy nawet kwietnia ubiegłego roku. Narastał pewien kryzys komunikacyjny, który potem był łagodzony szeregiem posunięć ze strony rządu, posunięć dotyczących kadrowych spraw na Śląsku, nawet uposażeń kolejarzy na Śląsku, gdzie ta sprawa szczególnie ostro występowała jako pewna dysproporcja w stosunku do płac innych kategorii zatrudnionych na Górnym Śląsku.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Występowaliśmy z doraźnymi posunięciami wysyłając tam specjalne komisje, posunięciami dotyczącymi szybszego doinwestowania niektórych węzłów kolejowych, niektórych linii, tam gdzie zarysowały się już, a na przyszłość groziły jeszcze większe „korki”, jeżeli chodziło o rozładowanie tego węzła. Wreszcie podjęta została dość szczegółowa uchwała, dotycząca bardziej długofalowych inwestycji na Górnym Śląsku, jeżeli chodzi o przystosowanie tego węzła do zadań nie tylko na dziś, ale na lata następne. Bo przecież wydobycie węgla będzie stale róść, nie mówiąc także o potrzebach przemysłu hutniczego, maszynowego, skupionego w dużej części swojej na Śląsku. Jednym słowem problem Śląska stawał się węzłowy dla kolejnictwa całego kraju, ponieważ jakiekolwiek zastopowanie transportu na Śląsku z miejsca oddziaływało na całą sieć komunikacyjną. Tutaj więc dokonane zostały te posunięcia w zakresie inwestycji, które mają zapewnić drożność tego węzła na najbliższe lata i czynione są także prace z punktu widzenia przystosowania sieci kolejowej do zadań lat następnych i lat perspektywicznych.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Jako jedno z ważniejszych zadań stoi przed kolejnictwem polskim sprawa zwiększenia ilości zdolnych do eksploatacji lokomotyw.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Niezależnie od elektryfikacji, która postępuje zgodnie z planem rozszerzonym ostatnio decyzjami rządu o elektryfikację linii kolejowej Herby-Gdynia, stoi przed kolejnictwem polskim problem szybkiego przechodzenia w określonych procentach na trakcję spalinową — zarówno jeśli chodzi o dalekie przewozy, jak i o służbę manewrową.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Szczególnie ostatnia ostra zima unaoczniła całą wyrazistością zarówno pewien niedobór lokomotyw w ogóle — w większej liczbie potrzebnych w okresie tego rodzaju napięć — jak w szczególności potrzebę zaopatrzenia naszej kolei w lokomotywy spalinowe. Łączy się z tym problem zmniejszenia zużycia węgla grubego przez kolej — którego brak jest na pełne zaopatrzenie potrzeb rynkowych, jak i na eksport.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Będziemy więc czynić odpowiednie kroki, zmierzające do przyśpieszenia dieselizacji kolei w potrzebnym zakresie.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Trudności kolei ostatniego okresu uwydatniły zarówno szereg przyczyn, które by można nazwać w poważniejszej mierze obiektywnymi, jak też niedomagania w kierownictwie resortem komunikacji.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Na tle niedomagań organizacyjnych powstała potrzeba usprawnienia tego kierownictwa, także poprzez zmiany personalne.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Nie traktujemy tego rzecz jasna jako panaceum na wszystkie trudności — ale jako początek stworzenia lepszych warunków dla usprawnienia kierownictwa, aby trudności, jakie istnieją i będą jeszcze istnieć, i zadania kolei, które będą rosnąć, sprawniej rozwiązywać.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">W tej myśli proszę Wysoką Izbę o zatwierdzenie nominacji kandydata inż. Piotra Lewińskiego, który przeszedł wszystkie szczeble pracy kolejarza, od telegrafisty, kasjera, dyżurnego ruchu na Śląsku jeszcze między 1935 a 1939 rokiem, potem przez stanowisko dyspozytora ruchu w Katowicach między 1945 a 1957 rokiem, potem przez stanowisko zastępcy naczelnika oddziałów i naczelnika Wydziału Ruchu — poprzez kolejne kierownictwo dwóch okręgowych dyrekcji — na stanowisko Ministra Komunikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Zgodnie z art. 48 regulaminu Sejmu, Sejm powołuje i odwołuje poszczególnych członków rządu zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów. Na podstawie listy obecności stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział więcej niż połowa ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">W związku z wnioskiem Prezesa Rady Ministrów proponuję podjęcie dwóch uchwał. Proponuję, aby pierwsza z nich miała brzmienie następujące:</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#WicemarszałekJanKarolWende">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na podstawie art. 29 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej odwołuje obywatela Józefa Popielasa ze stanowiska Ministra Komunikacji”.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za tym wnioskiem — proszę c podniesienie ręki.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosowania? Jeden głos wstrzymujący się.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Wnoszę, aby druga uchwała miała brzmienie następujące:</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#WicemarszałekJanKarolWende">„Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej na podstawie art. 29 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej powołuje obywatela Piotra Lewińskiego na stanowisko Ministra Komunikacji”.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto z Obywateli Posłów jest za tym wnioskiem — proszę o podniesienie ręki.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-49.14" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-49.15" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Kto się wstrzymał od głosowania? Jeden głos wstrzymujący się.</u>
<u xml:id="u-49.16" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Stwierdzam, że Sejm odwołał obywatela Józefa Popielasa ze stanowiska Ministra Komunikacji i powołał na to stanowisko obywatela Piotra Lewińskiego.</u>
<u xml:id="u-49.17" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Porządek dzienny obecnego posiedzenia Sejmu został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-49.18" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Proszę Obywatelkę Sekretarza Posłankę Zofię Grzebisz o odczytanie komunikatów o złożonych do Prezydium Sejmu interpelacjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">Do Prezydium Sejmu wpłynęły następujące interpelacje:</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">1. Posła Konstantego Morawskiego w sprawie limitów finansowych dla spółdzielni wykonujących tłumaczenia.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">2. Posła Stefana Kisielewskiego w sprawie rozwoju turystyki zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">3. Posła Stefana Kisielewskiego w sprawie połączeń lotniczych z Krakowem.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Złożone do Prezydium Sejmu interpelacje zgodnie z art. 73 regulaminu Sejmu przesłałem interpelowanym.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Na tym kończymy 21 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#WicemarszałekJanKarolWende">O terminie następnego posiedzenia Sejmu zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Proszę Obywatelkę Sekretarza Posłankę Grzebisz o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">W dniu dzisiejszym, to jest 13 listopada br. odbędą się:</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">1. Spotkanie Prezydium Sejmu z prezydiami wojewódzkich zespołów poselskich. Spotkanie rozpocznie się bezpośrednio po zakończeniu posiedzenia Sejmu i odbędzie się w sali kolumnowej.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">2. Posiedzenie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, bezpośrednio po zakończeniu dzisiejszego posiedzenia Sejmu — w sali nr 118.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">3. Posiedzenie Komisji Spraw Wewnętrznych w sali nr 102, również zaraz po zakończeniu dzisiejszych obrad Sejmu.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">Jutro dnia 14 listopada br. odbędą się posiedzenia Komisji:</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">1) Gospodarki Morskiej i Żeglugi o godz. 10 w sali nr 102,</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">2) Handlu Wewnętrznego — o godz. 10 w sali nr 67, Dom Poselski,</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">3) Wymiaru Sprawiedliwości o godz. 9,30 w sali nr 121.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#SekretarzposełZofiaGrzebisz">Zapowiedziane na dzień 15 listopada br. posiedzenie Komisji Oświaty i Nauki odbędzie się również jutro, to jest 14 listopada br. o godz. 10 w sali nr 118.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WicemarszałekJanKarolWende">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 11 min. 45)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>