text_structure.xml
116 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny został państwu doręczony w formie pisemnej. W ramach pierwszego punktu dzisiejszego porządku obrad miało się odbyć spotkanie z ministrem edukacji narodowej i sportu panem Mirosławem Sawickim. Ten punkt przenosimy na 15 lutego, ponieważ pan minister nie mógł dzisiaj przybyć na nasze posiedzenie - sygnalizowała to wcześniej - ze względu na odbywające się dzisiaj posiedzenie Rady Ministrów. W związku z tym w dniu 15 lutego posiedzenie Komisji będzie zaplanowane na godz. 16.00. Mam nadzieję, że to pozwoli panu ministrowi na przybycie na nasze posiedzenie. Czy są uwagi do tak zmodyfikowanego porządku dziennego? Nie stwierdzam, zatem porządek dzienny uważam za przyjęty. Pragnę poinformować państwa, że w ramach spraw bieżących Komisja rozpatrzy kwestię wyboru pana prof. Janusza Jackowskiego na stałego doradcę Komisji na okres do końca kadencji Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełBogusławWontor">Panie przewodniczący, pragnę stwierdzić, że jeżeli będziemy odkładali spotkanie z panem ministrem, to za chwilę nie będzie sensu się z nim spotykać, przynajmniej w tej sprawie, o której chcieliśmy z panem ministrem rozmawiać. W tej sytuacji składam formalny wniosek, żebyśmy zrealizowali ten punkt już w najbliższy czwartek lub piątek, nawet o godz. 8.00. Jeżeli do naszego spotkania miałoby dojść później, to lepiej w ogóle wycofajmy ten punkt. Jego rozpatrywanie w późniejszym terminie po prostu nie ma sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Został zgłoszony wniosek formalny, a więc przechodzimy do głosowania. Kto z członków Komisji jest za zaproszeniem pana ministra Mirosława Sawickiego na czwartek na godzinę 8.00? Stwierdzam, że Komisja 9 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 2 głosach wstrzymujących się, opowiedziała się za wnioskiem. Oznacza to, że spotkanie z panem ministrem zostało przeniesione na 20 stycznia na godz. 8.00. Rozumiem, że sekretariat Komisji ustali czy to spotkanie rzeczywiście może się odbyć. Czy na przykład pan minister nie planuje na ten dzień jakiegoś wyjazdu służbowego. Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad, w ramach którego rozpatrzymy sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o kulturze fizycznej i ustawy o żegludze śródlądowej. Oddaję głos i prowadzenie obrad panu przewodniczącemu Tadeuszowi Tomaszewskiemu, który był przewodniczącym tej podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Rozpatrujemy projekt nowelizacji ustawy o kulturze fizycznej, który jest inicjatywą Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Ten druk komisyjny został przekazany ponownie do rozpatrzenia przez podkomisję, która pracowała nad przygotowaniem tej nowelizacji. Podkomisja odbyła kolejne 3 posiedzenia - 1 i 15 grudnia oraz 6 stycznia - rozpatrując wątpliwości, które zostały zgłoszone podczas rozpatrywania sprawozdania podkomisji. Nasze prace trwały dość długo, ale chcę podkreślić, że brali w nich udział przedstawiciele wszystkich zainteresowanych stron, w tym strony społecznej. Każdy kto zgłosił się do Komisji z jakimiś propozycjami lub ofertą swojego uczestnictwa w pracach podkomisji miał taka możliwość. Proponuję przyjąć taki tryb rozpatrywania poszczególnych zapisów, że wysłuchujemy głosu przeciwnego - o ile pojawi się sprzeciw - wraz z uzasadnieniem, następnie głosu za po czym podejmujemy decyzję w głosowaniu. Jeżeli państwo mają propozycje zmian zapisów zamieszczonych w tym sprawozdaniu, to proszę przedłożyć je na piśmie - zgodnie z regulaminem Sejmu - i dostarczenie ich do prezydium Komisji oraz do pana mecenasa z Biura Legislacyjnego. Oczywiście poprawki zaproponowane nie przez posła muszą być przejmowane i podpisywane przez któregoś z posłów. Rozpatrywanie sprawozdania zakończyliśmy na art. 53. W sprawozdaniu będzie to zmiana nr 19. Tutaj jakby wróciliśmy na nowo, w kontekście projektu komisyjnego, do rozpatrzenia kwestii związanych z uprawianiem alpinizmu, sportów motorowodnych, płetwonurkowania, żeglarstwa oraz sportów strzeleckich. W wyniku wspólnych prac z dużym udziałem strony społecznej, czyli przedstawicieli polskich związków sportowych oraz innych organizacji pozarządowych doszliśmy do rozwiązania polegającego na dokonaniu podziału art. 53. Piszemy w tym artykule, że uprawianie alpinizmu, sportów motorowodnych i płetwonurkowania wymaga posiadania specjalistycznego przygotowania oraz przestrzegania zasad bezpieczeństwa obowiązujących w tych dziedzinach i dyscyplinach sportu. Do tej pory te kwestie były w znacznej mierze regulowane określonym rozporządzeniem. Na wniosek stosownego polskiego związku sportowego dodaliśmy ust. 2, z którego wynika, że uprawiane alpinizmu jaskiniowego wymaga odpowiednich kwalifikacji potwierdzonych stosownym dokumentem oraz przestrzegania zasad bezpieczeństwa. Wszystkie kwestie związane z egzaminami, wydawaniem dokumentów oraz opłatami zostały uregulowane w sposób standardowy we wszystkich trzech regulowanych obszarach, w tym między innymi w zakresie alpinizmu jaskiniowego, żeglarstwa oraz sportów strzeleckich. Z tym, że jeżeli chodzi o sporty strzeleckie, to w trakcie prac podkomisji prosiliśmy jeszcze o to, żeby odbyło się spotkanie przedstawicieli resortu edukacji narodowej i sportu, Polskiej Konfederacji Sportu oraz Polskiego Związku Sportów Strzeleckich, w celu przedyskutowania tej kwestii, która była podnoszona na forum podkomisji. Z informacji, które zostały mi przekazane wynika, że takie spotkanie odbyło się. Jeżeli sformułowana została stosowna propozycja zapisu, to proszę o jej dostarczenie. Proszę o ewentualne uwagi i propozycje do zmiany nr 19.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Mam pytanie w związku z otrzymaniem dzisiaj dwóch pism. Pochodzą one od Polskiego Związku Wędkarskiego oraz od Aeroklubu Polskiego. Czy te dwa pisma w ogóle były przez podkomisję rozpatrywane?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Komisja rozpatrywała te propozycje, również z pana udziałem, panie pośle, i podjęła decyzję w ich sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Nie byłem wtedy obecny.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Stanowisko rządu wobec poprawek zgłoszonych przez te dwie organizacje było negatywne. Komisja podzieliła to stanowisko. Informuję, że zamierzam zgłosić wniosek mniejszości przywracający zapisy art. 10a w wersji z projektu z druku nr 3180. Była tam zapisana możliwość uzyskiwania statusu polskiego związku sportowego przez stowarzyszenie działające w dyscyplinie wędkarstwa sportowego oraz przez ogólnopolskie stowarzyszenie działające w dziedzinie sportów lotniczych. Na tym etapie można zgłosić to jedynie w formie wniosku mniejszości. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do zmiany nr 19 dotyczącej art. 53?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuWojciechPaluch">Mam trzy drobne uwagi. Po pierwsze, kwestia alpinizmu jaskiniowego została uregulowana już na ostatnim posiedzeniu podkomisji. Zgodnie z tym brzmieniem, które zostało zaproponowane, warto również pamiętać o odesłaniu, które znajduje się w art. 24. Tam odsyłaliśmy do dokumentów, o których mowa w przypadku uprawiania żeglarstwa i strzelectwa. Jeżeli dodajemy tutaj alpinizm jaskiniowy, to warto byłoby zaznaczyć tutaj odpowiednią zmianę. Biuro przygotowało już stosowną poprawkę w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Chodzi tutaj o zapis dotyczący licencji i jaki dokumenty są wymagane w tym zakresie. Zatem to odwołanie uważam za jak najbardziej zasadne.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Po drugie, w chwili obecnej sprawy alpinizmu są regulowane aktem wykonawczym wydanym na podstawie art. 53 ust. 2 ustawy o kulturze fizycznej. Zgodnie z intencją projektodawcy, uprawnienia związane z alpinizmem mają wygasnąć - tak jak to jest zapisane w art. 5 ust. 1 z dniem 31 grudnia 2005 r. W przypadku wprowadzenia do projektu alpinizmu jaskiniowego byłoby dobrze, żeby te dokumenty utrzymać w mocy do momentu wydania stosownego aktu wykonawczego przez właściwego ministra. Niezbędna jest zatem odpowiednia zmiana w art. 5. Biuro taką zmianę przygotowało.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy są dalsze uwagi do zmiany nr 19?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WiceprezesPolskiegoZwiązkuPłetwonurkowaniaAndrzejSala">Chciałbym zapytać, czy było rozpatrywane pismo Polskiego Związku Płetwonurkowania, które zawierało wniosek, żeby płetwonurkowanie również znalazło się w obszarze regulowanym, jako czwarta dyscyplina sportu oprócz tych trzech, które już się w tym obszarze znalazły.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Na posiedzeniu podkomisji nikt nie sygnalizował potrzeby doregulowania w tym zakresie. Przedstawiciele rządu stwierdzili wówczas, że nie ma takiej potrzeby.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WiceprezesPZPAndrzejSala">Nasze stanowisko jest takie, że nie zaliczenie płetwonurkowania do sportów, których uprawianie może zagrażać bezpieczeństwu innych osób prawdopodobnie wynika z pominięcia zasady, że płetwonurkowanie jest uprawiane przede wszystkim z zastosowaniem asekuracji wzajemnej. Niewłaściwe wyszkolenie partnera lub nieprecyzyjne określenie standardów wyszkolenia osoby asekurującej stwarza poważne zagrożenia. W tym sezonie zdarzyło się wiele wypadków ze skutkiem śmiertelnym. Na przykład wypadek na Zatoce Puckiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">I trzecia uwaga. Otóż w art. 53 ust. 6 jest zawarte upoważnienie ustawowe do wydania aktu wykonawczego, który będzie regulował kwestie związane z alpinizmem jaskiniowym. Przy wydawaniu takiego aktu wykonawczego minister musi brać pod uwagę zasady bezpieczeństwa. Biuro szukało wytycznych do zasad bezpieczeństwa. Dla mnie jako dla laika one są bardzo trudne do ustalenia. Prosiłbym zatem o stanowisko właściwego polskiego związku sportowego w kwestii: czy możliwe jest określenie jakichś wytycznych do zasad bezpieczeństwa. Do chwili obecnej zasady bezpieczeństwa również były poza wytycznymi. Ten stan rzeczy dotychczas obowiązuje. Może nikogo to zbytnio nie interesowało, ale faktem jest, że występował brak takich wytycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">To jest oddzielna kwestia związana z faktem, że swoje sugestie wyrazili przedstawiciele Polskiego Związku Płetwonurkowania. Czy ktoś z Polskiej Konfederacji Sportu chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie? Czy podtrzymujemy dotychczasowy stan prawny i nie będziemy regulować tego zakresu? Dotychczas w trakcie prac nad nowelizacją nie sygnalizowano potrzeby regulowania tego obszaru.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MarianRudnik">Chciałbym zaznaczyć, że MENiS prowadziło dyskusje z poszczególnymi związkami sportowymi, które działają w tych tzw. sportach niebezpiecznych wymienionych przedtem w art. 53. Polska Konfederacja Sportu przyjęła założenie, że pertraktacje z tymi związkami sportowymi zostały zakończone określonymi ustaleniami. W związku z powyższym jestem trochę zdziwiony, że powstają nowe inicjatywy, które są przedstawiane przez te polskie związki sportowe, które są objęte do dziś obowiązującym art. 53. Albo należy uznać, że dyskusje zostały zakończone, albo od nowa rozpoczynamy dyskusję w kwestii, które z polskich związków sportowych działających w tzw. sportach niebezpiecznych, powinny być doregulowane w zakresie wymagań dotyczących specjalnych dokumentów potwierdzających kwalifikacje, a co za tym idzie kwestii związanych ze szkoleniem oraz z opłatami. Jest to cały kompleks zagadnień. Powtarzam, iż wydawało mi się, że ten temat został już zamknięty.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Za chwilę dopuszczę do głosu ostatnią osobę, która chce się wypowiedzieć w tej sprawie. Zwracałem się już do naszych gości, że jeżeli mają jakieś propozycje, to mogą przekonać któregoś z członków Komisji do ich przejęcia. Następnie ten poseł wnosi taką poprawkę i dopiero wtedy możemy ją formalnie rozpatrywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiązkuŻeglarskiegoWacławPetryński">W listopadzie 2004 r. odbyło się posiedzenie Rady Kształcenia i Doskonalenia Kadr Kultury Fizycznej. Wówczas jasno wykazaliśmy, że praktycznie nie były przez MENiS prowadzone takie konsultacje z polskimi związkami sportowymi. Prosiłbym zatem o nie powoływanie się na takie konsultacje, bowiem ich praktycznie nie było. Nie wiem czy to jest odpowiedni moment, ale pragnąłbym zwrócić uwagę członków Komisji na fakt, że występuje coraz większy problem z uprawianiem żeglarstwa na polskich wodach przez obcokrajowców posiadających uprawnienia zdobyte zagranicą. Ten problem zaczyna nabierać dużego znaczenia również w kontekście naszego członkostwa w Unii Europejskiej. Dlatego należałoby umieścić w ustawie delegację dla ministra właściwego do spraw kultury fizycznej w sprawie zasad uprawiania żeglarstwa w Polsce przez obcokrajowców.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Prosiłbym przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury o przygotowanie się do przedstawienia odpowiedzi w tej sprawie. Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś propozycje lub uwagi w kwestii zmiany nr 19? Nie stwierdzam. Czy ktoś z członków Komisji sprzeciwia się przyjęciu zmiany nr 19? Nie stwierdzam, a więc przyjęliśmy tę zmianę.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Chciałbym zapytać, co z tymi dwoma poprawkami, które Biuro przedstawiało. Pierwsza z nich to było owo odesłanie w art. 24, natomiast druga z nich dotyczyła przepisu przejściowego dla alpinizmu jaskiniowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Rozumiem, że te poprawki mają charakter techniczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Nie do końca...</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Są one konsekwencją przyjętych rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Tak, ale jeżeli chodzi o poprawkę dotyczącą art. 5 i przepisu przejściowego, to jest to kwestia utrzymywania w mocy...</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Dobrze. To proszę o tym pamiętać. W odpowiednim momencie będziemy to głosować. Natomiast tutaj w zmianie nr 9 dotyczącej brzmienia art. 24 ust. 2 pkt 2 zaproponowaliśmy zapisanie po wyrazach „o których mowa...” wyrazów „w art. 53 ust. 2”. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 20. Czy są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełWiesławKaczmarekniez">Chcę nawiązać do tego, o czym mówił już pan Wacław Petryński. Otóż art. 53a określa generalnie zasady uprawiania żeglarstwa. W ust. 6 pkt 1 tego artykułu jest zapisana taka formuła: „kwalifikacje niezbędne do uprawiania żeglarstwa, sposób i tryb przeprowadzania egzaminów...” itd. Można by to zakończyć uzupełnieniem w brzmieniu: „a także zasady uprawiania żeglarstwa w Polsce przez obcokrajowców”. Ten problem faktycznie będzie nabrzmiewał. Polega on na tym, że obecnie nie ma żadnych regulacji prawnych, z których mogłyby korzystać różne osoby dopuszczające obce jachty do ruchu na polskich wodach i na odwrót. Myślę, że zapisanie w rozporządzeniu tego, co sugerował pan Wacław Petryński, dałoby ministrowi tytuł do sformułowania tych zasad. Wtedy problem przynajmniej potencjalnie mógłby być rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PosełWiesławKaczmarekniez">Prosiłbym o stanowisko strony rządowej w tej sprawie. A panów proszę o przygotowanie propozycji na piśmie i przekazanie do Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Mam wątpliwość, czy rzeczywiście dla obcokrajowców potrzebne są odrębne przepisy. Nie jestem żeglarzem i nie znam się na tych sprawach, ale mam wrażenie, że oni wpływając na wody polskie podlegają prawu polskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełWiesławKaczmarekniez">Gdyby tak było, to w polskim prawodawstwie nie istniałyby różne formuły typu: zasady nabywania ziemi przez cudzoziemców czy zasady nabywania akcji przez cudzoziemców. Jest oczywiste, że to są obywatele innych państw, a więc muszą istnieć formuły prawne regulujące sposób ich zachowania i postępowania. Oczywiście można tego nie regulować, tylko że jak tego nie uczynimy, to będziemy później mieli problem rozstrzygania sporów w kwestii, na jakiej podstawie podjęto takie czy inne działania. Nie chodzi o to, żeby była to regulacja o charakterze restrykcyjnym, natomiast powinna ona określać rodzaj dokumentów, którymi muszą się wylegitymować te osoby, oraz tym podobne kwestie. Dla mnie sprawa jest oczywista. Na tej zasadzie, gdy znajduję się na obszarze innego kraju, to staram się dostosować do reguł, które mnie tam obowiązują jako cudzoziemca. Moim zdaniem, ta sprawa w ogóle nie powinna być przedmiotem sporu. Po prostu trzeba uzupełnić luki w legislacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MarianRudnik">W poprzednich przepisach znajdowały się postanowienia, które upoważniały Polski Związek Żeglarski do uznawania dokumentów przedstawionych przez podmioty czy żeglarzy zagranicznych. Wydaje się, że istnieje potrzeba tego uzupełnienia, bowiem to był brak w dotychczasowym rozporządzeniu, iż nie zawierało ono upoważnienia dla ministra do uregulowania tej kwestii. Musi być wiadomo, jakimi dokumentami powinien posługiwać się żeglarz obcokrajowiec i kto ma weryfikować prawidłowość tych dokumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiązkuŻeglarskiegoWitoldChocholak">Postaram się wyjaśnić tę kwestię. Rzeczywiście jest to dosyć poważny problem, ale on dotyczy nie tyle obcych jachtów wpływających na nasze wody, co obywateli innych państw, którzy czarterują polskie jachty, na przykład na Mazurach czy na Zalewie Wiślanym. Problem ten sygnalizował również Związek Gmin Nadnoteckich. Bardzo często właściciele firm czarterowych polskich firm czarterowych, działających na obszarach dotkniętych dużym bezrobociem, sygnalizowali, że mają problem z klientami z zagranicy, zwłaszcza z Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej, ponieważ nasze urzędy morskie i urzędy żeglugi śródlądowej nie wiedziały - nie miały w tym zakresie wytycznych prawnych - jakie uprawnienia powinni mieć obywatele obcych państw pływający po polskich wodach na wyczarterowanych polskich jachtach. Problem ten daje się we znaki szczególnie na Mazurach i na Zalewie Wiślanym, ponieważ spora część klientów niemieckich nie wiedząc, jakie muszą spełniać wymagania - nie ma na ten temat żadnej regulacji - rezygnuje z korzystania z usług polskich firm czarterowych. Potrzebne jest więc jakiekolwiek uregulowanie, choćby polegające na stwierdzeniu, że ci klienci muszą posiadać swoje krajowe uprawnienia w trakcie uprawiania turystyki na wodach polskich. Coś takiego rozwiązałoby ten problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Dobrze, że na sali obrad jest obecny prezes Polskiego Związku Żeglarskiego. Przyznam, że jednej rzeczy nie rozumiem. Wszyscy jesteśmy kierowcami i jak wjeżdżamy do Austrii czy do Niemiec, to musimy mieć prawo jazdy i musimy się stosować do przepisów oraz znaków obowiązujących w danym kraju, nawet gdyby one minimalnie różniły się od tych obowiązujących w Polsce. Jeżeli chodzi o pływanie po polskich wodach, to ja sobie wyobrażam sytuację, że niemiecki turysta, który w swoim kraju może - załóżmy, że tam przepisy są bardziej liberalne - pływać łódką do 10 m długości kadłuba bez żadnego patentu w przypadku, gdy ma swoją łódkę, może wpłynąć na nasze wody i po nich pływać. W przypadku alpinizmu do tej pory panowała dość kuriozalna i zupełnie chora sytuacja, że obywatel Polski bez uprawnień mógł się wspinać wszędzie tylko nie w Polsce. W dodatku w Polsce wszyscy mogli się wspinać bez uprawnień poza obywatelami polskimi. Jaka jest zatem sytuacja w żeglarstwie? Co się dzieje jeżeli obywatel innego państwa wpływa na nasze wody swoją niewielką 10-metrową łódkę, którą może żeglować wszędzie na świecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełWiesławKaczmarekniez">Przykład z prawem jazdy jest i dobry i zły, ponieważ obecnie posługujemy się w świecie kategorią międzynarodowego prawo jazdy. Obowiązuje zatem międzynarodowy standard i nie ma takiej sytuacji, że w przypadku wyjazdu do Austrii, Francji, Portugalii, a nawet do kraju, gdzie obowiązuje lewostronny ruch, ktokolwiek musi zdawać test na umiejętność poruszania się po drogach. W przypadku żeglarstwa nie istnieje taki międzynarodowy standard. Mało tego, bowiem w wielu krajach obowiązują jeszcze inne rozwiązania. System patentów dotyczy tej aktywności żeglarskiej, która w zasadzie ma charakter pracy zawodowej. Jeżeli owa aktywność ma charakter rekreacyjny, to wystarcza stosownie sformułowana polisa ubezpieczeniowa. Oczywiście w polskich warunkach coś takiego jest abstrakcją. Nie istnieją międzynarodowe uregulowania w tym zakresie, a zatem musimy tę kwestię uregulować sami. Nasza inicjatywa polega na tym, żeby - przepraszam, że to powiem, ale teraz stoję na nieco innej pozycji - ułatwić państwu życie, a nie je komplikować. Jeżeli pan poseł Eugeniusz Kłopotek uważa, że jest to kłopot, to można tej regulacji nie wprowadzać. Tyle, że zapewne za rok czy za dwa lata i tak będziemy musieli to uczynić. Konieczne jest bowiem określenie reguł zachowań żeglarzy cudzoziemców na polskich wodach. Chodzi jedynie o wypełnienie pewnej luki, która dzisiaj istnieje i pozwala na pełną swobodę interpretacji i zachowań. Gdyby to było tak jak w przypadku prawa jazdy, to dzisiaj nie dyskutowalibyśmy o tym. Wiadomo, że trzeba mieć owo prawo jazdy oraz wykupione ubezpieczenie i już można jeździć. Trzeba tylko przestrzegać przepisów. W przypadku żeglarstwa nie chodzi nam przecież o wprowadzenie przepisu, który z zasady ma zwalniać ze znajomości polskich przepisów, które pewnie trochę różnią się od przepisów niemieckich i innych, aczkolwiek panuje tu pewna standaryzacja. Chodziłoby o zażegnanie problemów, które występują przy okazji wspomnianego już czarterowania jachtów. Różnych nieuregulowanych problemów z przeszłości jest wiele. Przyszedłem na posiedzenie Komisji już po rozpatrzeniu art. 17, ale akurat w tym zakresie mogłem przedstawić całą historię szykanowania - tak bym to określił - instruktorów alpinizmu, narciarstwa, snowboardu, żeglarstwa oraz sportów motorowodnych. Polegało to szykanowanie na innym traktowaniu ich uprawnień instruktorskich. Ci ludzie posiadają lepsze przygotowanie - było ono realizowane według światowych standardów właściwych federacji sportowych - i prowadzą obozy zawodowo i lepiej niż inni, ale zgodnie z polskim przepisem, który funkcjonuje od 1997 r. - jego autorem jest ówczesny minister sportu - właściwie działają oni niezgodnie z prawem. Od tegoż 1997 r. nie udaje się wyprostować tej sytuacji, mimo różnych rozmów, spójnych argumentów za i braku merytorycznych argumentów przeciw. Reprezentowałem w tej kwestii stanowisko tych związków sportowych. Zapewne są one związkami sportowymi trochę już innego typu, nietradycyjnymi, i pewnie dlatego nie ma recepty na rozwiązanie tych problemów. Wszystko to są sytuacje właściwe dla okresu przejściowego i tworzenia się nowych struktur. Nasza sugestia stanowi próbę zapobieżenia sytuacji, w której stan rzeczy będzie w ogóle nieokreślony.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Ja jednak będę nadal sprawiał kłopoty. Otóż mam wrażenie - może się mylę - że chodzi tutaj o złupienie obcokrajowców w momencie, gdy wpływają oni na polskie wody. Czy to wszystko przypadkiem nie ma wyglądać tak, jak w przypadku Polskiego Związku Łowieckiego, który pobiera od tzw. dewizowców dużo więcej pieniędzy niż od polskich myśliwych. Zaznaczam, że nie znam rozwiązań stosowanych na Zachodzie, ale wydaje mi się, że Niemiec czy Holender, który chce żeglować u siebie w kraju, musi posiadać jakieś uprawnienia. Rozumiem sytuację, że na Zachodzie panuje pełna swoboda i każdy może żeglować bez jakiegokolwiek patentu czy innych uprawnień i nagle chce on żeglować na naszych wodach. Wtedy dowiaduje się, że nie jest to możliwe, bowiem w Polsce obowiązują określone przepisy i musi posiadać określone dokumenty i dopiero ma prawo żeglować. O co tak naprawdę chodzi? Mówię wprost, choć być może się mylę, że chodzi o złupienie obcokrajowców, przy okazji. Nie twierdzę, że nie warto ich łupić, bo może mają więcej pieniędzy niż polscy żeglarze. Chcę po prostu wiedzieć, jak jest naprawdę.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proszę przedstawicieli PZŻ o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PosełWiesławKaczmarekniez">Żeby już nie kontynuować tej trochę abstrakcyjnej dyskusji, którą proponuję pan poseł Eugeniusz Kłopotek, odpowiadam, że nie chodzi o złupienie kogokolwiek.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WiceprezesPolskiegoZwiązkuMotorowodnegoiNarciarstwaWodnegoJerzyGuzik">Zrozumiałem, że chodzi o liberalizację przepisów, czyli o ułatwienie tym obcokrajowcom życia. Poza tym są jeszcze różne niuanse. Na przykład, jeżeli ja wsiądę na łódkę obcokrajowca, to czy mam prawo na niej pływać, czy może nie mam takiego prawa. Albo, czy obcokrajowiec ma prawo pływać na polskim jachcie. Uważam, że powinniśmy te kwestie trochę uporządkować. Tak u nas w Polskim Związku Motorowodnym i Narciarstwa Wodnego, jak i w żeglarstwie, występują te same problemy. One się powtarzają i narastają. Należałoby wreszcie zrobić w tym zakresie jakiś porządek, tak żeby miało to sens i logikę.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrezesTowarzystwaŻeglarskiegoBryfokAndrzejMazurek">Istnieje taki standard międzynarodowy. Wprawdzie nie jest on obowiązujący, ale zaleca go Komisja Ekonomiczna ONZ. W skrócie jest on nazywany ICC. Coraz więcej krajów europejskich zaleca ten standard. Generalnie dotyczy on właśnie obcokrajowców, którzy mają się poruszać na wodach śródlądowych i przybrzeżnych danego kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzedstawicielPZŻWacławPetryński">Chciałbym trochę rozwinąć to, co powiedział pan Andrzej Mazurek. Skrót ICC oznacza International Certyfikate of Competency, czyli Międzynarodowy Certyfikat Kompetencji. Komisja Europejska opracowuje go już od 10 lat - o ile dobrze pamiętam - i dotychczas nie zdołała się z tym uporać. Gdyby taki dokument został w Europie powszechnie wprowadzony, to oczywiście nie byłoby tej dzisiejszej dyskusji. Dodam jeszcze, że absolutnie nie chodzi tu o łupienie obcokrajowców, tylko wręcz przeciwnie - o umożliwienie im legalnego wypożyczenia łódki w Polsce i żeglowania po naszych wodach. Powtarzam, że nie ma mowy o jakichkolwiek zamysłach dotyczących łupienia obcokrajowców.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Powoli będziemy kończyć ten wątek. Czy państwo mają propozycję zapisu? Słyszę odpowiedź twierdzącą. W takim razie proszę o przekazanie jej przedstawicielowi Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Mamy jeszcze jedną wątpliwość. Skoro posługujemy się analogią do prawa jazdy, to ja pamiętam czasy, gdy polskie prawo jazdy nie było uznawane w Europie i na świecie, ale wtedy zdawało się osobny egzamin na międzynarodowe prawo jazdy. Następnie wypisywało się dokument w języku obcym, żeby był on zrozumiały dla organów państwa, do którego się wyjeżdżało. Faktem jest, że w niektórych krajach ruch jest lewostronny, jednak owa licencja jaką jest prawo jazdy wystarcza na to, żeby się przestawić i jeździć lewą stroną. Proszę mi powiedzieć, jaka jest sytuacja obcokrajowca, który posiada łódkę do 10 m długości i nie ma patentu, bowiem w jego kraju wolno pływać taką łódką do 10 m długości bez patentu? Co ten człowiek ma zrobić, jeżeli nie ma żadnego dokumentu do przedstawienia? Nasuwa się jeszcze jedno bardzo istotne pytanie - napłynęły setki e-maili w tej sprawie - mianowicie, czy w ramach prac nad nowelizacją o kulturze fizycznej nie powinniśmy pójść dalej, czyli zliberalizować te przepisy i nie trzymać się kurczowo owych 5 m długości kadłuba, tylko ustalić, że pływanie łódką do 8 czy nawet 10 m długości kadłuba nie wymaga posiadania patentu? Skoro w ostatnim roku na polskich wodach doszło jedynie do dwóch wypadków i to niegroźnych, to chyba nie ma sensu stosować tak ostrych przepisów. Przecież to nie jest tak jak w ruchu lądowym, że pojazdy poruszają się z prędkością 150–200 km/h i dochodzi do wielu wypadków z ofiarami śmiertelnymi. Wydaje się, że ruch wodny nie jest tak niebezpieczny jak przedstawia to Polski Związek Żeglarski. Dlaczego w innych krajach można pływać łódką do 10 m długości bez patentu, a w Polsce jest to niemożliwe. Pod tym względem nasz kraj stanowi wyjątek.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Mam serdeczną prośbę do wszystkich dyskutantów. Otóż my już tę dyskusję odbyliśmy i to dwukrotnie. Pan przewodniczący był członkiem podkomisji i mógł złożyć stosowny wniosek. Jeżeli ktoś z państwa ma propozycję jakiejś zmiany, to proszę ją zgłosić na piśmie, czyli w odpowiednim trybie. Rozpoczynanie od nowa tej dyskusji skończy się tak jak poprzednio, czyli odesłaniem projektu z powrotem do podkomisji. Uważam, że praca nad tym projektem powinna już dobiegać końca. W przeciwnym razie tej nowelizacji po prostu nie będzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełBogusławWontor">Chciałbym zwrócić się do Komisji w tym samym duchu, co pan przewodniczący. Składam wniosek formalny, żeby pan nie otwierał dyskusji nad tematami, które zostały już omówione. Każdy z parlamentarzystów miał prawo przyjść na posiedzenie podkomisji i tam dyskutować. To samo dotyczy zaproszonych gości. Umówiliśmy się, że podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji będziemy przedstawiali konkretne propozycje, przegłosowywali je i posuwali nasze prace do przodu. Jeżeli będziemy na nowo rozpoczynali dyskusje nad każdym zagadnieniem, to nie wyjdziemy stąd do wieczora.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Rozumiem sugestię pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełJacekFalfus">W związku z wypowiedzią pana posła Bogusława Wontora pragnę stwierdzić, że mimo iż brałem udział w pracach podkomisji, a poprawki, za którymi optowałem nie znalazły uznania większości jej członków, to chciałem te poprawki dzisiaj złożyć. Ogólnie mówiąc poprawki te dotyczą art. 53a ust. 2 pkt 1 i 2. Tutaj jest mowa o statkach przeznaczonych do uprawiania sportu lub rekreacji, których prowadzenie nie wymaga posiadania odpowiednich kwalifikacji potwierdzonych stosownym dokumentem. W przypadku pkt 1 proponuję zwiększenie granicy w zakresie długości kadłuba w przypadku statków bez napędu mechanicznego z 5 m do 7,5 m. Przeanalizowałem jak to się w tej chwili przedstawia i jakie to są jednostki. Wydaje mi się, że 7,5 m, to długość kadłuba, która jeszcze gwarantuje, że prowadzenie takiego statku nie jest zbyt niebezpieczne. W pkt 2 określa się maksymalną moc w przypadku statku o napędzie mechanicznym. Proponuję zwiększenie owej granicy z 5 kW do 10 kW. Prosiłbym również o przegłosowanie poprawek dotyczących art. 53 a ust. 4. Proponuję, żeby maksymalna wysokość opłat w przypadku egzaminu stwierdzającego posiadanie odpowiednich kwalifikacji została obniżona z 800 zł do 500 zł. To jest określone w pkt 1. W pkt 2 proponuję obniżyć z 250 zł do 50 zł maksymalną wysokość opłat w przypadku wydania dokumentu potwierdzającego posiadanie odpowiednich kwalifikacji. Oczywiście wszystkie te poprawki zgłaszam na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">O właśnie. Proponuję, żeby wszyscy z państwa, którzy chcą zgłosić jakieś poprawki postępowali tak jak pan poseł. Wtedy będziemy mogli rozstrzygać w głosowaniu propozycje złożone na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrezesTŻBryfokAndrzejMazurek">Chciałbym zaproponować dodanie ustępu 1a w art. 53a, z którego treści będzie wynikała hierarchia stopni żeglarskich i motorowodnych. Jest to dość długi tekst i nie wiem, czy mam w tej chwili go odczytać, czy po prostu załączyć na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Przepraszam bardzo, ale to już nie jest posiedzenie podkomisji. W związku z tym pan nie ma uprawnień do zgłaszania poprawek. Mogą to czynić wyłącznie parlamentarzyści. Jeżeli znajdzie pan jakiegoś posła, który podpisze się pod tym wnioskiem, to będziemy go rozpatrywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełJacekFalfus">Podpiszę tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">To proszę to uczynić. Proponuję, żebyśmy rozpatrywali kolejno poszczególne ustępy art. 53a. Czy są uwagi do ust. 1? Nie stwierdzam, zatem przyjmujemy ust.1. Jeżeli chodzi o ust. 2, to pan poseł Jacek Falfus zaproponował dwie poprawki do obydwu punktów tego ustępu. W pierwszej poprawce chodzi o zwiększenie do 7,5 m limitu długości kadłuba statku bez napędu mechanicznego, którego prowadzenie nie wymaga posiadania dokumentu potwierdzającego kwalifikacje. W przypadku drugiej poprawki proponuje się zwiększenie limitu do 10 kW, jeżeli chodzi o statki z napędem mechanicznym. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie tej propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiązkuŻeglarskiegoWacławPetryński">Wydaje mi się, że dosyć dokładnie omówiliśmy tę kwestię na forum podkomisji. Byłem przez jedną kadencję przewodniczącym Głównej Komisji Szkolenia PZŻ. Obecnie jestem jej wiceprzewodniczącym. Od 30 lat szkolę ludzi na wodzie i tego typu poprawka trochę podnosi mi włosy na głowie. Rzecz w tym, że masa łódki nie wzrasta liniowo z długością, tylko z sześcianem długości. Fakt, że w tej chwili nie ma w Polsce wypadków na wodzie jest skutkiem m.in. tego, że mamy w kraju taki, a nie inny system szkolenia. Chyba nie chcemy tego systemu zniszczyć. Na forum podkomisji przytaczałem przykład, że w międzynarodowych przepisach o zapobieganiu zderzeniom na morzu definicja statku jest definicją rozszerzającą, bowiem wynikają z niej obowiązki obsadzenia statku odpowiednią załogą, posiadania odpowiednich dokumentów i stosowania się do odpowiednich prawideł. W tej chwili w praktyce znajdujemy się w sytuacji, że tego rodzaju uregulowania z jednej strony wynikają ze względów czysto merytorycznych, a z drugiej strony z uwarunkowań społecznych. Wydaje mi się, że obecnie nie mamy w kraju odpowiednich uwarunkowań społecznych, czyli tak wysokiej kultury wodnej, żeby te sprawy puścić na żywioł tak, jak to bywa w niektórych tylko krajach. Podkreślam: w niektórych, bowiem w krajach o takich ja Francja czy Niemcy istnieje system uprawnień żeglarskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PosełBogusławWontor">Chciałbym zgłosić sprzeciw wobec tych dwóch poprawek. Pragnę również zapytać przedstawicieli PZŻ, czy w sytuacji, gdy laik wsiądzie na łódkę o parametrach proponowanych przez wnioskodawców tych poprawek, to on sobie poradzi z jej prowadzeniem i bezpiecznie dobije do pomostu i przycumuje łódkę, nawet przy średnim wietrze, nie wspominając o dużym wietrze? Pytam o to, ponieważ chodzi właśnie o bezpieczeństwo tego rodzaju.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PrzedstawicielPZŻWitoldChocholak">Pragnę wyjaśnić tę kwestię, ponieważ doszło do pomieszania pojęć. Przedstawiono tutaj tezę, że powyżej jakiejś wielkości łódki powinien być wymagany patent, a prowadzenie łódki poniżej tej wielkości jest bezpieczne. Rzecz w tym, że największe zagrożenie, na przykład ryzyko, że jacht się wywróci i powstanie zagrożenie dla załogi, dotyczy przede wszystkim tych mniejszych jachtów o długości kadłuba 6–7 m. Na nich najwięcej pływa się na śródlądziu i to tam powstają zagrożenia. Sugerowanie, że większe niebezpieczeństwa powstają, gdy żegluje się na łódce długości 8 m, jest trochę irracjonalne, ponieważ osoba prowadząca taki jacht co najwyżej musi zrozumieć pojęcie inercji czy też działanie wiatru na wysoką wolną burtę. Nie można myśleć w kategoriach, że oto większe łodzie są bardziej niebezpieczne, a mniejsze są bezpieczniejsze. To właśnie z tymi mniejszymi jednostkami mamy więcej problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Sądzę, że wszystkie argumenty w tej sprawie zostały już przedstawione. Podejmujemy zatem decyzję. Powtarzam, że w trakcie prac podkomisji te wszystkie kwestie zostały bardzo szczegółowo wyłożone. Wnioskiem dalej idącym jest wniosek złożony przez pana posła Jacka Falfusa. Kto z państwa jest za podwyższeniem tych limitów do 7,5 m oraz 10 kW? Stwierdzam, że Komisja, przy 3 głosach za, 6 głosach przeciw oraz 1 głosie wstrzymującym się, odrzuciła poprawki zgłoszone przez pana posła. Rozumiem, że pan poseł zgłasza wniosek mniejszości. W zakresie treści ust. 4 była propozycja obniżenia maksymalnych opłat za egzamin i za wydanie dokumentu potwierdzającego kwalifikacje. Chciałbym usłyszeć stanowisko PZŻ w tej sprawie. Proszę i poinformowanie nas skąd wzięły się tutaj kwoty 800 zł i 250 zł. Czy te kwoty faktycznie funkcjonowały i czy wynika to z rozporządzenia czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PosełWiesławKaczmarekniez">Kwota 800 zł wynika z rachunku kosztów. Ten górny limit jest związany z egzaminem na kapitana żeglugi jachtowej.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PosełWiesławKaczmarekniez">A ile wynosiły maksymalnie pobierane opłaty?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PrzedstawicielPZŻWitoldChocholak">Stawki proponowane w projekcie ustawy to są stawki aktualnie stosowane od kilku lat w przypadku patentu jachtowego sternika morskiego. Ten egzamin jest najdroższy. W tym przypadku trzeba zdać, tak egzamin praktyczny, jak i teoretyczny. Stawki związane ze zdobywaniem innych stopni są o wiele niższe. Opłata za egzamin na patent żeglarza jachtowego wynosi 100 zł i 70 zł stawka ulgowa. O ile dobrze pamiętam opłata za egzamin na patent sternika wynosi 150 zł i 100 zł ulgowa, a za egzamin kapitański płaci się 400 zł i 250 zł według stawki ulgowej. Zaproponowano więc tutaj zapisanie maksymalnej granicy cenowej dla najdroższego rodzaju patentu. Nie wiem, czy mamy teraz czas na wyjaśnianie, jakie są koszty przeprowadzenia egzaminu. Być może wielu członków Komisji by to uspokoiło, a tego wyjaśnienia mógłbym akurat udzielić z pamięci.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jak już stwierdziłem, był już na to czas w ramach prac podkomisji. Przypominam, że istnieje stosowna delegacja do wydania rozporządzenia. Wysokość tych opłat również będzie regulowana rozporządzeniem. Minister będzie brał pod uwagę opinie polskich związków sportowych i stowarzyszeń, a także aktualną sytuację w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Chciałbym zapytać, o jaki dokument chodzi w ust. 4 pkt 2? Tutaj jest napisane: „250 zł - w przypadku wydania dokumentu, o którym mowa w ust. 2”.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">To jest błąd redakcyjny. W tym miejscu powinno się znajdować odesłanie do ust. 3. Oczywiście ten błąd zostanie poprawiony.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Proponuję od razu to poprawić, Rozumiem, że tu powinno być napisane: „...o którym mowa w ust. 3”.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Sprawa jest wyjaśniona. Mamy do przegłosowania wniosek pana posła Jacka Falfusa dotyczący zmniejszenia maksymalnych opłat z 800 zł do 500 zł oraz z 250 zł do 50 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PosełJacekFalfus">Jeżeli chodzi o pkt 2, czyli zmniejszenie do 50 zł opłaty za wydanie dokumentu, to chciałbym zwrócić uwagę, że na przykład karta taternika, która jest wydawana w podobnym trybie jak patenty żeglarskie, ale dodatkowo posiada hologram i jest laminowana, kosztuje tylko 25 zł. Przedstawiciele Polskiego Związku Alpinizmu postanowili, że ta opłata w najbliższych latach na pewno nie przekroczy 50 zł. O tym wszystkim była mowa na posiedzeniu podkomisji. Wydaje się, że nie ma większej różnicy między tymi dokumentami. Zresztą wydaje się, że żeglarzy jest więcej niż alpinistów, a więc koszty wydania patentu powinny być niższe.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Chciałbym zapytać, ile w tej chwili kosztuje wydanie owego dokumentu, o którym mowa w ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PrzedstawicielPZŻWitoldChocholak">W tej chwili opłaty za wydanie dokumentu wynoszą odpowiednio: patent żeglarza jachtowego - 100 zł i ulgowa - 70 zł, sternika jachtowego również 100 zł i 70 zł, sternika morskiego - 250 zł i kapitana - 250 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czyli w projekcie określa się tę jedną maksymalną opłatę, a wysokość pozostałych opłat reguluje rozporządzenie. Był już czas na dyskusje. Teraz przechodzimy do podjęcia decyzji. Kto z członków Komisji jest za wnioskiem pana posła Jacka Falfusa, żeby maksymalne opłaty wynosiły odpowiednio 500 zł i 50 zł? Stwierdzam, że Komisja 6 głosami, przy 3 głosach przeciwnych i 2 głosach wstrzymujących się, opowiedziała się za przyjęciem poprawek do art. 53a ust. 4 pkt 1 i 2. Rozpatrujemy teraz kolejne poprawki do zmiany nr 20. Pan poseł Bogusław Wontor zaproponował, żeby w ust. 6 na końcu pkt 1 dodać sformułowanie: „a także zasady uprawiania żeglarstwa w Polsce przez obcokrajowców”. Prosiłbym przedstawiciela Biura Legislacyjnego o ustosunkowanie się do tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Po pierwsze, jeżeli chodzi o te zasady, to odnosimy to do cudzoziemców, a nie do obcokrajowców. Te zasady powinny być określone w przepisie materialnym w ustawie. Powinny one expressis verbis wynikać z przedmiotowej ustawy, a nie z aktu wykonawczego, czyli nie z upoważnienia ustawowego do wydania konkretnego aktu wykonawczego. Po drugie, nie chodzi tylko o zasady uprawniające cudzoziemców do uprawiania żeglarstwa. Ta dyskusja jest głębsza, ponieważ dotyczyła również alpinizmu jaskiniowego, sportów strzeleckich oraz płetwonurkowania. Na pewno ta problematyka jest bardzo trudna i nie wiem, czy w tym momencie jesteśmy w stanie przesądzić o tych zagadnieniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Panie pośle, myślę, że tę kwestię trzeba dopracować. Proponuję, żeby w drugim czytaniu zgłoszona została już przemyślana i dopracowana poprawka.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuMichelRyba">Jeżeli można wskazać panu posłowi, to informuję, że chodzi o pierwszy materialny przepis do ustawy, który stwierdzałby, że jakieś uprawnienia uzyskane przez cudzoziemców uznaje się za równoważne. Natomiast do rozporządzenia można wpisać, jakie to są uprawnienia i jakie uważa się za równoważne w Polsce. W rozporządzeniu może się znaleźć odpowiedni wykaz. W praktyce problem wystąpi w przypadku krajów, w których nie istnieją żadne przepisy na ten temat. Nie bardzo wiadomo, co wtedy. My mówimy o Europie i krajach cywilizowanych, ale co w przypadku cudzoziemców pochodzących z krajów, w których nie ma przepisów tego rodzaju.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Rozumiem panie pośle, że na tym etapie pańska poprawka zostaje wycofana.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PrzedstawicielPZŻWitoldChocholak">Chcę zwrócić uwagę, że problem rozwiązałoby jedno zdanie. Wystarczy stwierdzenie, że obcokrajowiec uprawiający żeglugę na wodach polskich musi mieć uprawnienia zgodne ze swoimi uprawnieniami krajowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proponuję, żeby tę kwestię jednak spokojnie przemyśleć, a następnie można będzie zgłosić stosowną poprawkę w trakcie drugiego czytania. Czy są jeszcze jakieś propozycje dotyczące zmiany nr 20?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PosełJacekFalfus">Chciałbym przejąć poprawkę zgłoszoną przez pana Andrzeja Mazurka. Chodzi tutaj o ustalenie, żeby w ustawie znalazły się zapisy określające po kolei wszystkie certyfikaty kompetencji. W innych obszarach te kwestie są określane w odpowiednich ustawach. Niestety w tym przypadku tak nie jest. W związku z tym proponuję wprowadzenie w art. 53a dodatkowego ust. 1a. Jego treść jest dość długa, ponieważ określa się tutaj te wszystkie zapisy. Mogę odczytać treść proponowanego ust. 1a.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">To zagadnienie nie było przedmiotem projektu komisyjnego ani żadnego z obydwóch cyklów posiedzeń podkomisji. W związku z tym, jeśli państwo uznajecie to rozwiązanie za potrzebne, to proszę o przemyślenie tej propozycji i zgłoszenie jej w trybie poprawki w trakcie dalszych prac parlamentarnych. Sądzę, że na teraz to jest zbyt szerokie zagadnienie, żeby je tak wrzucać bez jakiegoś głębszego przemyślenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PosełJacekFalfus">Zgadzam się, aczkolwiek na forum podkomisji mówiliśmy o tym, że byłoby dobrze zamieścić te kwestie w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Rozmawialiśmy o tym, ale nie przedstawiono konkretnego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PosełJacekFalfus">Tak jest. Przedstawimy tę propozycję na dalszym etapie prac.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa ma jeszcze uwagi w kwestii zmiany nr 20? W takim razie chciałbym zapytać członków Komisji czy jest sprzeciw wobec przyjęcia zmiany nr 20 wraz z tą korektą, którą Biuro Legislacyjne zgłosiło do treści ust. 4 pkt 2 oraz z już przyjętymi przez Komisję poprawkami dotyczącymi maksymalnej wysokości owych opłat. Nie stwierdzam sprzeciwu, a zatem przyjęliśmy zmianę nr 20. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 21. Dotyczy ona wymagań w zakresie uprawiania sportów strzeleckich.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Jeżeli chodzi o dodawany tutaj art. 53b, to po wyrazach „przestrzegania zasad bezpieczeństwa” stosowne wydaje się dodanie sformułowania „obowiązujących w tej dziedzinie sportu”. Byłoby to kompleksowe rozwiązanie analogiczne do tych, które obowiązują w przypadku uprawiania żeglarstwa i alpinizmu jaskiniowego. Zmiana ta byłaby wtedy kompletna.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PrezesPolskiegoZwiązkuSportówStrzeleckichJerzyKozłowski">Proponuję zapisać to precyzyjniej, czyli „obowiązujących w tych dziedzinach i dyscyplinach sportu.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#MarianRudnik">Powinniśmy na tym etapie trzymać się tego, co w ustawie o kulturze fizycznej jest zapisane w innych miejscach. Ponieważ jest określone, że strzelectwo sportowe jest dziedziną sportu, na którą składają się trzy czy cztery dyscypliny, to zapis „obowiązujących w tej dziedzinie sportu” jest wystarczający. Taki zapis w pełni odpowiada temu o co chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Zatem, czy mógłbym prosić o ponowne przytoczenie treści proponowanego sformułowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Proponujemy dodanie po wyrazach „zasad bezpieczeństwa” wyrazów „obowiązujących w tej dziedzinie sportu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy są jeszcze inne uwagi w kwestii zmiany nr 21?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Jest jeszcze uwaga do ust. 2. W drugim zdaniu jest zapisane odesłanie do art. 53a ust. 4 pkt 1. Chodzi o kwotę, która została zmieniona w trakcie dzisiejszego posiedzenia. W przypadku takiego odesłania właściwy minister musiałby określić tę kwotę w akcie wykonawczym, analogicznie jak w przypadku żeglarstwa. Lepiej byłoby, gdyby nie było to odesłanie, tylko określenie konkretnej kwoty. W tym momencie powstaje pytanie, czy miałaby ona wynosić 800 zł, tak jak było do tej pory, czy 500 zł, jak proponuje się w treści poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proszę o propozycję, jaka miałby to być kwota.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Biuro nie może wypowiadać się w tej kwestii. Przedstawiciele związku podpowiadają mi, że do tej pory limit stanowiła kwota 800 zł. Obecnie byłoby to 500 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy w związku z tym, że przyjęliśmy wniosek pana posła Jacka Falfusa, zgodnie z którym maksymalna opłata ma wynosić 500 zł, obecna opłata stosowana przez PZSS może pozostać na tym samym poziomie?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Tak. Oczywiście. W tej chwili opłata pobierana przez nasz związek wynosi 300 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Tak więc decyzja Komisji o zmniejszeniu tego limitu nie ma w przypadku PZSS bezpośredniego znaczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">A jednak teraz rysuje się pewien problem. Po informacji, że ta opłata wynosi 300 zł powinniśmy zapisać konkretną kwotę, ponieważ pozostawienie tego w obecnej formie rodzi pokusę podniesienia tej opłaty do 500 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">W ustawie określamy tylko maksymalne kwoty. W przypadku żeglarstwa wysokość opłat określa rozporządzenie, a jeżeli chodzi o strzelectwo...</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Sądzę, że w przypadku zastosowania takiego rozwiązania należałoby określić sztywno kwotę.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Dlatego jest propozycja, żeby nie odsyłać do innego przepisu, tylko...</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Zgłaszam formalny wniosek o określenie tej kwoty na poziomie 300 zł. Wtedy zapis ten przyjąłby brzmienie: „Za przeprowadzenie egzaminu pobiera się opłatę w wysokości 300 zł” i dalej tak jak do tej pory „opłata ta stanowi dochód właściwego polskiego związku sportowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Jeżeli przyjmiemy taki sztywny zapis, to oczywiście na dzień dzisiejszy może tak zostać. Powstaje jednak pytanie, czy ta ustawa ma obowiązywać tylko dzisiaj i w najbliższym czasie. Nie wiem, czy dzisiejsze posiedzenie to odpowiednie miejsce i czas na dywagacje o kosztach broni i amunicji oraz utrzymania obiektów sportowych za 2,3 czy 5 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Zgodnie ze sprawozdaniem podkomisji tam była sztywno określona kwota 800 zł. W tym momencie chciałem tylko, żeby było to technicznie lepiej zapisane. W tej sytuacji należy tu określić kwotę, która by obowiązywała.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Chcę przypomnieć rozważania na forum podkomisji, kiedy to odnosiliśmy się do rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji, w którym koszt takiego samego egzaminu - w treści i w formie - jest ustalony w przypadku broni sportowej na poziomie 800 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Musimy to rozstrzygnąć w głosowaniu. Padła propozycja, żeby ta kwota wynosiła 500 zł. Następnie pan poseł Eugeniusz Kłopotek zaproponował kwotę 300 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Pan poseł Eugeniusz Kłopotek proponował kwotę 300 zł, a nie 500 zł, o ile dobrze pamiętam.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Tak, oczywiście. Natomiast ja podtrzymuję propozycję dotyczącą kwoty 500 zł, jako konsekwencję tamtych zapisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PosełStanisławKalinowski">Chciałbym zapytać pana posła Eugeniusza Kłopotka, czy owe 300 zł dotyczy egzaminu na kapitana morskiego i jachtowego sternika morskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Chodzi o strzelectwo, czyli o art. 53b ust. 2. Tam będzie zapisane „w wysokości 500 zł” zamiast „w wysokości określonej w art. 53a ust. 4 pkt 1”. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Przecież my przez cały czas mówimy o maksymalnej kwocie. W tej chwili zjechaliśmy z 800 zł do 500 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proszę państwa, nie mylcie tych kwestii. Wszyscy mamy przed sobą tekst sprawozdania, a więc śledźmy go uważnie. Chodzi o zmianę nr 21, czyli dodawany art. 53b ust. 2 i ostatnie zdanie „Za przeprowadzenie egzaminu pobiera się opłatę w wysokości...”. Tutaj w sprawozdaniu jest napisane „...określonej w art. 53a ust. 4 pkt 1”. My to wykreślamy i proponujemy zapisanie konkretnej kwoty. Mamy jasność. Pan poseł Eugeniusz Kłopotek zaproponował kwotę 300 zł. Ja podtrzymuję propozycję dotyczącą kwoty 500 zł, jako konsekwencję przegłosowania wniosku pana posła Jacka Falfusa. Kto z państwa jest za wnioskiem pana posła Eugeniusza Kłopotka? Stwierdzam, że Komisja, przy 5 głosach za i 5 głosach przeciwnych, opowiedziała się za odrzuceniem wniosku opiewającego na kwotę 300 zł. Głosujemy zatem drugi wniosek dotyczący kwoty 500 zł. Musimy rozstrzygnąć tę kwestię. W przeciwnym razie pozostanie wersja ze sprawozdania. Kto z państwa jest za wpisaniem tutaj kwoty 500 zł?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Rozumiem, że jeżeli ten wniosek przejdzie to PZSS automatycznie musi podnieść tę opłatę z 300 zł do 500 zł.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Głos za sali: Nie musi.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Otóż właśnie musi.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Tutaj jest zapis inny niż w przypadku żeglarstwa. Proszę zwrócić na to uwagę, że tu jest napisane „pobiera się opłatę w wysokości”. Proszę więc przedstawicieli PZSS o przedstawienie w tym momencie swojej decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Przekazałem Komisji, jaka kwota w tej chwili obowiązuje w PZSS, ale uczyniłem to tytułem informacji, natomiast nie jestem kompetentny i nie chcę rozstrzygać kwestii...</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Widzę, że chce się wypowiedzieć przedstawiciel Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSMichelRyba">Tutaj została zastosowana inna technika niż w przypadku żeglarstwa. Tam są zapisane maksymalne kwoty, bo minister w rozporządzeniu określa kwoty konkretne. Natomiast tutaj jest jedna sztywno określona opłata za egzamin. Chcieliśmy uniknąć odesłania, żeby nie było takiej sytuacji, iż w związku z poprawkami dotyczącymi opłat związanych z uprawnieniami żeglarskimi ktoś nie zauważy i przez przypadek obniży opłatę za egzamin strzelecki. Dlatego zaproponowaliśmy sztywne zapisanie opłaty za ten egzamin. Na początku podkomisja wyszła z założenia, że ta opłata ma wynosić 800 zł. W ust. 4 doszło do obniżenia maksymalnej opłaty do 500 zł i pan przewodniczący zaproponował tutaj kwotę 500 zł jako konsekwencję. To jest pierwsza poprawka. Natomiast dalej idąca poprawka zawierała propozycję ustalenia tej opłaty na poziomie 300 zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Ustawę zmienia się średnio przynajmniej dwa razy w ciągu kadencji Sejmu. Może jednak zweryfikujemy to, panie prezesie, bo podwyżka z 300 zł do 500 zł byłaby znacząca. Proponuję, żebyśmy zapisali tutaj maksymalnie 400 zł. Dzięki temu nie będzie potrzeby nowelizowania ustawy tylko z powodu zmiany wysokości opłaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSMichelRyba">Przepraszam, ale nie możemy wpisać określenia kwoty maksymalnej bez dania upoważnienia do określenia konkretnej kwoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Może wyraziłem się nieściśle. W moim wniosku chodzi o ustalenie opłaty na poziomie 400 zł. Kto z państwa jest za tym wnioskiem? Stwierdzam, że Komisja 6 głosami, przy 1 głosie przeciwnym i 4 głosach wstrzymujących się, opowiedziała się za wnioskiem. Czy są jeszcze uwagi do zmiany nr 21?</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Przedstawiciel Biura Legislacyjnego zapewne byłby w stanie przedstawić ostateczną wersję ust. 3, który proponuje się dodać do art. 53b. Ja oczywiście mogę to uczynić, ale...</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Bardzo proszę, niech pan prezes przedstawi tę propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Po ostatnim posiedzeniu podkomisji odbyło się spotkanie z przedstawicielami resortu edukacji narodowej i sportu. Tamże PZSS przedstawił propozycję dopisania ust. 3 w art.53b. Ustęp ten stanowiłby konsekwencję zachowania przepisów z rozporządzenia Rady Ministrów, które straci swoją moc z chwilą wejścia w życie nowej ustawy o kulturze fizycznej. W związku z powyższym, zgodnie z par. 22 tegoż rozporządzenia zaproponowaliśmy następujące brzmienie ust. 3: „Posiadanie dokumentu, o którym mowa w ust. 2, stanowi potwierdzenie kwalifikacji sportowych, jakie powinna spełniać osoba ubiegająca się o wydanie pozwolenia na broń do celów sportowych na podstawie przepisów o broni i amunicji”. Brak takiego zapisu spowodowałby całkowitą dowolność w interpretacji okoliczności faktycznych, na jakie powołuje się dana osoba, oraz na mocy jakich przepisów ubiega się ona o wydanie pozwolenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy to jest propozycja, która została przedyskutowana z udziałem przedstawicieli MSWiA, MENiS oraz związku?</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Rozmawialiśmy na ten temat z przedstawicielem MENiS, natomiast nie był obecny przedstawiciel MSWiA, ponieważ, jak pan przewodniczący pamięta, organizatorem tego spotkania miało być MENiS.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">A zatem przedstawiciel MSWiA nie był obecny.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Nie, nie był. Przynajmniej na tym spotkaniu, w którym ja uczestniczyłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proszę o dostarczenie tej propozycji zapisu w formie pisemnej. Jakie jest stanowisko Biura Legislacyjnego w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Przedmiotowa ustawa leży w gestii tego resortu siłowego, czyli MSWiA. Byłoby właściwe, gdyby przedstawiciel tego resortu odniósł się do tej propozycji, tym bardziej, że jest to specjalistyczne zagadnienie. Opinia MSWiA byłaby najbardziej wiążąca.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Ta konsultacja po ostatnim posiedzeniu podkomisji miała na celu przygotowanie treści stosowanego przepisu, który regulowałby kwestie występowania o pozwolenie na broń w celu uprawiania sportów strzeleckich.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Uważam, że nie powinniśmy zajmować się tą kwestią przy okazji prac nad tym projektem. Zajmujemy się przecież ustawą o kulturze fizycznej, a nie tematem starania się o pozwolenie na broń. Nie wrzucajmy do ustawy o kulturze fizycznej elementów z wszystkich dziedzin życia.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Panie pośle, prosiłbym jednak o wsłuchanie się w argumenty PZSS. Rzecz w tym, że po wprowadzeniu tej nowelizacji przestaje funkcjonować rozporządzenie Rady Ministrów, które właśnie w taki sposób jak jest tutaj przedstawione, regulowało ten zakres. Jeżeli egzaminy prowadzone przez PZSS nie będą okolicznością, która współdecyduje o wydaniu pozwolenia na broń, to związek stoi na stanowisku, że wówczas wystąpi brak możliwości funkcjonowania tej dziedziny sportu, bowiem osoby chcące ją uprawiać nie otrzymają pozwolenia na broń albo będą je otrzymywać na podstawie zasad, których interpretacja przez wydających owo zezwolenie budzi wiele wątpliwości. Dlatego jest to przepis, który został przeniesiony z dokumentu, który już funkcjonuje, czyli z rozporządzenia Rady Ministrów w odniesieniu do ustawy o kulturze fizycznej. Analizowaliśmy to zagadnienie na forum podkomisji wsłuchując się również w argumenty PZSS, bo jeżeli ustawa ma spowodować ograniczenie możliwości uzyskiwania pozwolenia na broń, to rzeczywiście byłaby to dość trudna sytuacja. Prosiłbym pana prezesa o krótkie przedstawienie argumentów PZSS.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">W obecnej sytuacji, ponieważ nie obowiązywały rozstrzygnięcia zapisane w rozporządzeniu prezesa Rady Ministrów, obawiałbym się niebezpieczeństwa całkowitej dowolności interpretacji przepisów ustawy o broni i amunicji. Mogę podać przykłady decyzji podjętych w ostatnich dniach w Lublinie i w Radomiu, które w całkowicie dowolny sposób interpretują te przepisy. Dochodzi do uzurpowania sobie kompetencji w dziedzinie określania kwalifikacji sportowych. Czynią to policjanci w stopniu aspiranta czy sierżanta, którzy przygotowują decyzję dla pana naczelnika. Te decyzje są negatywne, bo tak sobie ustalił tenże naczelnik. Nie słucha się naszych argumentów, że trzeba dopasować broń oraz amunicję. Osoby wydające decyzje mają mylne pojęcie o współczesnej strukturze sportów strzeleckich. Wydaje im się, że wszystko funkcjonuje tak jak w dawnych klubach sportowych, czyli, że to klub ma zapewnić komuś sprzęt sportowy. Otóż żyjemy już nie w tej epoce. W komendach Policji związek przedstawia argumenty dotyczące takich kwestii jak: dopasowanie broni, ergonomiczność, stan techniczny, suchy trening oraz system współzawodnictwa. Przecież trudno wymagać, żeby trener woził dorosłego człowieka na zawody. W dodatku w przypadku wyjazdów na zawody międzynarodowe wymaga się zezwolenia na wywóz odpowiedniego egzemplarza broni zagranicę. Policja nie uwzględnia tych wszystkich argumentów. W związku z tym liczba wydawanych pozwoleń na broń spadła z 53 tys. w roku 1995 do 16 tys. w roku 2004. Można mówić o tym, ze już niebawem w strzelectwie nie będzie tego podstawowego elementu jakim jest broń i amunicja. Wszyscy mówią o broni, ale przecież w rozumieniu ustawy o broni i amunicji bronią jest również amunicja. Pojedynczy nabój jest w tym rozumieniu bronią. Za to musi brać odpowiedzialność człowiek, który jest przez Policję sprawdzony i co do którego nie istnieją żadne wątpliwości, iż jego dostęp do sprzętu strzeleckiego będzie implikował jakiekolwiek niebezpieczeństwa. Jesteśmy żywotnie zainteresowani tym, żeby osoby, które mogłyby nie przejść przez policyjne sito selekcyjne dotyczące pozwoleń na broń palną, ale powinny mieć dostęp do sportowego sprzętu strzeleckiego, mogły uzyskiwać te uprawnienia dzięki zdaniu egzaminu przeprowadzanemu przez PZSS. Stanowilibyśmy wówczas swoisty poligon. Dlatego bardzo proszę o zachowanie w projekcie zapisu dodawanego art. 53 b. Sprawa ta była niejednokrotnie dyskutowana i podnoszona przez PZSS oraz inne podmioty.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Pan poseł Eugeniusz Kłopotek zgłasza swoje uwagi przede wszystkim w kontekście roli ministra prowadzącego tę ustawę, czyli ministra właściwego w zakresie spraw wewnętrznych. Niestety nie udało nam się dowiedzieć jakie jest jego stanowiska. Sądzę, że poprawki mogą być jeszcze zgłaszane w drugim czytaniu. Poprawki może również przedstawić strona rządowa. Przedyskutowaliśmy tę kwestię na posiedzeniu podkomisji. Rzeczywiście może wystąpić pewien problem i stąd wzięła się nasza sugestia, żeby przygotować stosowny przepis. W wyniku konsultacji przedstawicieli PZSS i MENiS przygotowano - z udziałem prawników - przepis, w myśl którego posiadanie dokumentu, o którym mowa w ust. 2 stanowi potwierdzenie kwalifikacji sportowych, jakie powinna spełniać osoba ubiegająca się o wydanie pozwolenia na broń do celów sportowych na podstawie przepisów o broni i amunicji.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#MarianRudnik">Chciałbym podkreślić, że skoro przenosimy ten przepis z tekstu obowiązującego rozporządzenia - z tego, co pamiętam, to ten przepis był wszechstronnie uzgodniony z MSWiA - i przenosimy go do tekstu ustawy, to chyba jasne jest, że nic merytorycznego do tego przepisu się nie dodaje, tylko przenosi się go z aktu niższej rangi do ustawy, to sądzę, że można ewentualnie głosować dzisiaj za jego przyjęciem.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Proszę się nie gniewać, ale ja wszędzie widzę po prostu lobbowanie i to tak ostre, że niekiedy włosy jeżą się na głowie. A przede wszystkim chodzi również o pieniądze. Doskonale sobie zdaję sprawę z tego, że żaden z tych polskich związków sportowych nie ma za dużo pieniędzy. Z drugiej strony nie można poprzez stosowanie barier finansowych ograniczać możliwość dostępu do danej dyscypliny sportu. O tym panowie powinniście również pamiętać. Rozumiem proponowany zapis w taki sposób, że najpierw trzeba się udać do PZSS, uczestniczyć w kursach i zdawać egzaminy - oczywiście wszystko to jest płatne, a dopiero później PZSS wystawia dokument, że dana osoba ma kwalifikacje do uprawiania sportów strzeleckich. Następnie z tym dokumentem idzie się do MSWiA. Dołącza się go do wniosku o pozwolenie na broń. Czy ja to dobrze rozumiem?</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Nie, panie pośle, trochę pan upraszcza, ponieważ ta osoba może się szkolić wszędzie, także w klubie niezrzeszonym w PZSS, byleby tylko zdała egzamin zgodnie z wytycznymi, czyli z tymi wszystkimi procedurami, które obowiązują. Konieczna jest znajomość przepisów o broni i amunicji, przepisów dotyczących strzelania, regulaminów etc. Nie wyobrażam sobie, żeby osoba z ulicy, która w ogóle nie miała do czynienia z bronią palną, udała się na Policję i otrzymała pozwolenie na broń - dla celów sportowych, jak pan sugeruje - bez żadnego przeszkolenia. O tych właśnie kwestiach pisze się w rozdziale dotyczącym bezpieczeństwa w sporcie. Chyba nie ma sensu dyskutować, czy strzelectwo jest sportem niebezpiecznym i czy może nieść duże zagrożenia społeczne. Wydaje mi się, że pewne zagrożenia są aż nadto wyraźne.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Panie prezesie, ja wiem, co mówię. Chodzi o to, że obojętne, gdzie dana osoba będzie odbywała te kursy, to i tak musi ona trafić do PZSS, bo tylko państwo macie uprawnienia do przeprowadzenia tego egzaminu i do wydania dokumentu, z którym następnie trzeba się udać do MSWiA. Czy nie jest tak, jak mówię?</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Nie jest tak, ponieważ ustawa o broni i amunicji dopuszcza możliwość zdawania takiego samego egzaminu przed Policją. Oznacza to, że nie ma konieczności zgłaszania się do PZSS.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Przepraszam bardzo, ale przy takich zapisach zainteresowany jednak musi przyjść do PZSS.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Może spróbuję to wyjaśnić. Otóż opisujemy tu sytuację związaną ze strzelectwem sportowym. Chodzi o to, że jeżeli ktoś uprawia strzelectwo sportowe w klubie, to musi mieć zdany stosowny egzamin przeprowadzony przez PZSS. Zgadzamy się co do tego, że jeżeli ktoś chce uczestniczyć we współzawodnictwie sportowym, to musi zdać ten egzamin. To jest później warunek także jeżeli chodzi o licencję. Natomiast kolejną kwestią jest posiadanie pozwolenia na broń. Te sprawy wiążą się ze sobą. Chodzi o to, żeby przy postępowaniu dotyczącym wydania pozwolenia na broń zdanie owego egzaminu przeprowadzanego przez PZSS było przesłanką przemawiającą za wydaniem pozwolenia na broń. Czy tak należy to rozumieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Panie przewodniczący, to nie do końca o to chodzi. Ja wiem, że sprawa jest skomplikowana. Rzecz w tym, że o egzaminach rozstrzyga art. 16 ustawy o broni i amunicji. Stanowi on, że każda osoba ubiegająca się o pozwolenie na broń musi ten egzamin zdać. Są wyjątki i dotyczą one myśliwych i sportowców. Policja jakby przyjęła te rozwiązania do ustawy o broni i amunicji. Cytuję: „Od egzaminu, o którym mowa w ust. 1, zwolnieni są funkcjonariusze Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Straży Granicznej, żołnierze Wojska Polskiego i członkowie Polskiego Związku Łowieckiego, w zakresie broni myśliwskiej, oraz członkowie Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego posiadający licencję zezwalającą na uprawianie strzelectwa sportowego, w zakresie broni sportowej”. Rzecz w tym, że nikt nie musi zdawać tego egzaminu w PZSS. Można go zdawać przed Policją. Art. 16 ust. 1 daje taką możliwość. Jest to zapisane również w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie egzaminów. Jak już powiedziałem, w treści i formie jest to taki sam egzamin, jak egzamin, który zdaje się w celu uzyskania patentu PZSS. To Policja korzystała z naszych uprawnień, a nie na odwrót. Powtarzam, że można ten egzamin zdawać przed Policją. Podobnie jest w przypadku broni myśliwskiej. Nikt nie kwestionuje nabycia uprawnień myśliwskich, a one są takie same. Pozwolą państwo, że zacytuję art. 10 ustawy o broni i amunicji: „Właściwy organ Policji wydaje pozwolenie na broń, jeżeli okoliczności, na które powołuje się osoba uzasadniają jego wydanie. Pozwolenie na broń może być wydane do celów: ochrony osobistej, łowieckich, sportowych, kolekcjonerskich, pamiątkowych i szkoleniowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Panie prezesie, nie wiem, może jesteśmy wzajemnie zmęczeni taka rozmową. Zapytam w inny sposób i niech pan mi odpowie wprost. Idę na Policję i chcę mieć pozwolenie na broń dla celów sportowych, a policjant mówi mi: „Proszę mi pokazać dokument, że zdał pan egzamin przeprowadzony przez PZSS”. W tej sytuacji ten przepis, którego wprowadzenie do ustawy się proponuje, nadaje się do rozbicia o kant stołu.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Nie, panie pośle. W sytuacji, gdy dokument potwierdzający zdanie egzaminu, policjant zaprasza pana do zdania tego egzaminu. W ten sposób należy to rozumieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">W dalszym ciągu czegoś nie rozumiem. W takim razie proszę dokładnie przeczytać art. 53b ust. 2 z ta poprawką ustalającą opłatę na poziomie 400 zł - wraz z proponowanym do dodania ust. 3. Dla mnie jest logiczne, że osoba chcąca uzyskać pozwolenie na broń do celów sportowych musi okazać Policji dokument wydany przez PZSS potwierdzający zdanie egzaminu. Skoro my nie potrafimy się dokładnie porozumieć, co do jasności przepisu prawnego, to jak ma to zrozumieć zwykły obywatel. Zapiszmy to jasno i przejrzyście. Nie czytam tego inaczej jak tylko w ten sposób. Nie kwestionuję zasadności takiego rozwiązania, ale musi to być precyzyjnie zapisane. Dla mnie zamieszczenie w ustawie tego przepisu ewidentnie oznacza, że chcąc mieć pozwolenie na broń dla celów sportowych muszę oprócz innych dokumentów - nie wiem jakich, bo pozwolenia na broń nie posiadam - przedstawić dokument wydany przez właściwy polski związek sportowy potwierdzający, że zdałem egzamin uprawniający mnie do uprawiania sportów strzeleckich.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Wszystko się zgadza oprócz kwestii tego egzaminu. Może go pan zdawać przed Policją.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Proszę zauważyć, że w tym przepisie chodzi o to, żeby zdanie egzaminu przeprowadzanego przez PZSS było okolicznością przemawiającą za wydaniem pozwolenia na broń komuś, kto stara się o pozwolenie dla celów sportowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Panie przewodniczący, albo się słuchamy, albo nie potrafimy tego robić. Przecież o tym bez przerwy tutaj mówię. Przepraszam za moje poddenerwowanie. Albo my rzeczywiście jesteśmy tak ciemni, że nie rozumiemy wszystkiego, albo pan prezes wprowadza nas w błąd. Jeżeli pan tak mi odpowiada, to ja zapytam jeszcze inaczej. Proszę się nie gniewać za naiwność moich pytań, ale jestem laikiem. Czy jeżeli udam się na Policję prosić o pozwolenie na broń dla celów sportowych, to nie muszę posiadać tego waszego dokumentu, a Policja przeprowadzi taki sam egzamin i określi, że jestem zdolny do uprawiania strzelectwa sportowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Panie pośle, rzecz w tym, ze Policja przez cały czas to robi. W obecnym stanie prawnym po prostu nie uznaję tej okoliczności, jaką jest zdanie egzaminu przeprowadzonego przez związek.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Rozumiem, że te zapisy są po to, żeby było inaczej. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Nie. Chodzi o to, żeby była ciągłość prawa, czyli tych przepisów z rozporządzenia Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Nic już nie rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Panie prezesie, ale jeżeli ma to być ciągłość czegoś, co nie było stosowane, to po co ciągnąć coś, co się nie sprawdzało. W takim razie chciałbym zapytać pana prezesa, ilu zawodników uprawiających strzelectwo, członków PZSS, uzyskało te uprawnienia dzięki egzaminowi przeprowadzonemu przez związek, a ilu zdawało ten egzamin przed Policją. Jak to się rysuje procentowo?</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Nie dysponuję takimi danymi. Mogę tylko podać ogólne dane w zakresie, ile jest licencji wydanych przez PZSS uprawniających daną osobę o wystąpienie o wydanie pozwolenia na broń. Jednak nie przesądza to - jak już powiedziałem - o uzyskaniu pozwolenia. Niedawno komendant główny Policji przekazał mi korespondencyjnie - to jest pismo z 6 czerwca 2004 r. - dane, iż około 70 proc. osób posiadających licencję otrzymało to pozwolenie. Ogółem wydano 14 tys. licencji na uprawianie strzelectwa, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że około 4 tys. to jest młodzież. Natomiast pozwolenie na broń ma 16 tys. obywateli i posiadają oni łącznie 56 tys. egzemplarzy broni. Liczba osób z naszymi licencjami nie stanowi więc nawet połowy liczby osób posiadających pozwolenie na broń.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Panie prezesie, ostatnie moje pytanie i rzeczywiście przejdźmy do głosowania. Powiedzmy, że przegłosujemy ust. 2 łącznie z ustaleniem opłaty na poziomie 400 zł, dodamy ust. 3 w tej wersji, którą pan zaznaczył i zostanie to tak uchwalone. Czy oznacza to, że od momentu wejścia w życie tej ustawy, ten kto będzie chciał uprawiać sporty strzeleckie będzie musiał posiadać dokument potwierdzający zdanie egzaminu przez PZSS? A może osoba ta będzie mogła również od Policji uzyskać dokument potwierdzający, że jest zdolna do uprawiania sportów strzeleckich i PZSS nie będzie jej do niczego potrzebny.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Tylko komendant wojewódzki Policji jest władny do wydania pozwolenia i tylko on określa...</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Nie mówię w tym momencie o pozwoleniu na broń. Komendant może nie wydać danej osobie takiego pozwolenia. Chodzi mi o to, czy jeżeli przegłosujemy te przepisy w takiej wersji, jak chce pan prezes, to od tej pory chcąc uzyskać pozwolenie na broń w celu uprawiania sportów strzeleckich najpierw trzeba się udać do PZSS, żeby zdać egzamin i dopiero zgłosić się do komendanta wojewódzkiego Policji, czy może wystarczy od razu zgłosić się do Policji, gdzie można zdać egzamin i otrzymać pozwolenie na broń.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Ta druga wersja, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">No to po co jest ten zapis. Nie rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Istnieje możliwość pominięcia PZSS. Jest demokracja. Każdy może robić to, co chce i nie musi się zrzeszać.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Ale jeżeli uchwalimy to tak, jak proponuje pan prezes, to nie będzie można pominąć PZSS.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Panie pośle, prosiłbym o wczytanie się także w treść zmiany nr 9, która dotyczy art. 24. Tam jest napisane, że uczestnictwo we współzawodnictwie sportowym wymaga posiadania licencji. Pan poseł zadaje pytanie dotyczące osoby fizycznej, która nie uczestniczy we współzawodnictwie sportowym pod tytułem: strzelectwo. A więc każdy obywatel, który chce mieć pozwolenie na broń z tytułu owego strzelectwa, ale nie uczestniczy we współzawodnictwie sportowym, czyli nie posiada licencji właściwego polskiego związku sportowego nie musi mieć zdanego egzaminu PZSS. Proponowany zapis nie dotyczy każdego obywatela, tylko osób, które chcą uczestniczyć we współzawodnictwie sportowym, do czego potrzebna jest licencja, a zatem zdanie egzaminu związku etc. Następnie taka osoba udaje się na Policję z wnioskiem o wydanie pozwolenia na broń. Chodzi o to, żeby fakt przeprowadzenia egzaminu przez PZSS był okolicznością decydującą o wydaniu pozwolenia na broń przeznaczona do uprawiania strzelectwa sportowego. Czy dobrze to rozumiem, panie prezesie?</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#PrezesPZSSJerzyKozłowski">Tak, oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">W takim razie proszę mi wskazać z czego wynika, iż art. 53b ust. 2 dotyczy tylko tych, którzy chcą brać udział we współzawodnictwie sportowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">To wynika z art. 24 - dotyczy go zmiana nr 9 w którego ust. 1 napisane jest, że uczestnictwo sportowe wymaga posiadania licencji, a dalej w ust. 2 pkt 2 czytamy, że do wniosku o przyznanie licencji trzeba dołączyć dokument, o którym mowa w art. 53b ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">W porządku. Sprawa jest jasna.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Zgłaszam zatem poprawkę, o której już była mowa, polegającą na dodaniu ust. 3 do art. 53b. Przytoczę jeszcze raz treść tego ustępu: „Posiadanie dokumentu, o którym mowa w ust. 2 stanowi potwierdzenie kwalifikacji sportowych, jakie powinna spełniać osoba ubiegająca się o wydanie pozwolenia na broń dla celów sportowych na podstawie przepisów o broni i amunicji”. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja 7 głosami, przy braku głosów przeciwnych oraz 1 głosie wstrzymującym się, opowiedziała się za dodaniem ust. 3 do art. 53b. Czy są jeszcze jakieś uwagi do zmiany nr 21.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Niestety, nie ma tutaj spójności.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 2 nowelizacji. Chciałbym zasygnalizować, że jest to, po pierwsze, przeniesienie przepisów ustawy o kulturze fizycznej do ustawy o żegludze śródlądowej. Chodzi o to, żeby te przepisy były spójne. Po drugie, ujęte są tutaj podstawowe kwestie dotyczące uprawiania sportu lub rekreacji w ramach żeglugi śródlądowej. Rozpatrzymy kolejno 9 zmian wprowadzanych w tym artykule. Czy są uwagi do zmian nr 1–9 zawartych w art. 2 projektu nowelizacji? Nie stwierdzam, zatem art. 2 uważam za przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 3. Mówiliśmy o tym, że ten artykuł jest potrzebny w kontekście nowelizacji, której dokonaliśmy łącznie powołując Polską Konfederację Sportu. Wprowadziliśmy wówczas możliwość rejestrowania stowarzyszeń kultury fizycznej poprzez ewidencję u starosty w przypadku, gdy nie prowadza one działalności gospodarczej. Wówczas sądy wyraźnie...</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Przepraszam, ale wciąż myślę o zmianie nr 21 z art. 1. To jest po prostu jedno wielkie oszustwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Niech pan poseł nie mówi w ten sposób, bo my dość długo w podkomisji pracowaliśmy nad tym rozwiązaniem, zresztą z udziałem wielu ekspertów.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Jest to ewidentne wprowadzenie członków Komisji w błąd. To miało wpływ na głosowanie, które się odbyło. Treść przegłosowanego ust. 3 nie ma żadnego związku ze zmianą nr 9. No, ale stało się. Jest to po prostu nieuczciwe zagranie. Tak się po prostu nie robi. Stało się.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Trudno mi nie mieć zaufania do przedstawicieli resortu edukacji narodowej i sportu oraz właściwego polskiego związku sportowego. Odbyło się ich spotkanie z prawnikami oraz innymi ekspertami. Muszę mieć do kogoś zaufanie. Jeżeli popełniłem błąd, to uprzejmie pana przepraszam, panie pośle. Nie było moim zamiarem wprowadzanie pana w błąd. Chcę tylko złożyć to oświadczenie, ale nie jestem przekonany, czy rzeczywiście doszło do popełnienia błędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Najmocniej przepraszam. Nie chcę burzyć toku prac Komisji, ale to są bardzo ważne zagadnienia. Odwołanie się do zmiany nr 9 i jej łączne czytanie z art. 53b ust. 3 oznacza, że - mówię o tym, żeby sprawa była jasna i proszę nas nie wprowadzać w błąd, panie prezesie - każdy, kto chce uprawiać sporty strzeleckie musi, czy mu się to podoba, czy nie, trafić na egzamin do PZSS. Jeżeli ktoś chce brać udział we współzawodnictwie sportowym, to oprócz innych dokumentów musi pokazać ten dokument, o którym jest mowa w art. 53b. Ale to nie jest tak, że tylko ten, kto bierze udział we współzawodnictwie sportowym musi okazać ten dokument. Proszę zauważyć, że art. 53b ust. 2 mówi nie o posiadaniu niezbędnych kwalifikacji do udziału we współzawodnictwie, tylko o odpowiednich kwalifikacjach do uprawiania sportów o charakterze strzeleckim. A przecież sami powiedzieliśmy, że uprawiać te sporty może każdy, jeżeli otrzyma pozwolenie na broń itd. Natomiast, ktoś, kto chce brać udział we współzawodnictwie musi dostać licencję, w tym celu niezbędne jest zdanie egzaminu PZSS. Tak należy łącznie czytać te trzy przepisy. Proszę nas nie wprowadzać w błąd, bo tak będzie to czytał przeciętny obywatel. Prosiłbym, żeby Biuro Legislacyjne jeszcze przeanalizowało tę kwestię.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Dobrze. Prosiłbym zatem o wnikliwe i spokojne przeanalizowanie tych zapisów. Gdyby rzeczywiście pojawiły się jakieś wątpliwości, to jest jeszcze drugie czytanie i możliwość zgłoszenia poprawki w postaci prostego przepisu skreślającego zapis art. 53b ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Biuro jeszcze raz dokładnie przeanalizuje ten przepis. Niemniej jednak, chciałbym zwrócić uwagę, że po późniejszych pracach podkomisji w art. 24 z przedłożenia poselskiego również była mowa o uprawnieniach do uprawiania sportów strzeleckich. Już podczas prac podkomisji w art. 24 pojawiło się odesłanie do odpowiedniego dokumentu. Natomiast ust. 3, który został przegłosowany i będzie dodany do art. 53b, jest poprawny z legislacyjnego punktu widzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Przepraszam za to, że zakłóciłem tok prac nad sprawozdaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Nic się nie stało. Jeżeli są jakieś wątpliwości, to trzeba je wyjaśnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Jednak przepraszam za zbyt emocjonalną formę wypowiedzi. Może przedstawiłem te uwagi w nieodpowiednim momencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Wracamy do art. 3 nowelizacji. Otóż swego czasu wprowadziliśmy do ustawy o kulturze fizycznej przepis, który dawał możliwość rejestracji u starostów stowarzyszeń kultury fizycznej nie prowadzących działalności gospodarczej. Jednak w przypadku, gdy dane stowarzyszenie nie zdążyło do 30 czerwca 2002 r. przenieść się ze zwykłej rejestracji sądowej do Krajowego Rejestru Sądowego, to sąd podejmował decyzję polegającą na tym, że jego postępowanie był zawieszane, a przedstawiciele stowarzyszenia słyszeli: „Proszę się rejestrować u starostów, jeżeli nie prowadzicie działalności gospodarczej”. Bardzo często dotyczyło to klubów sportowych z 80–100 letnimi tradycjami. Były one zarejestrowane w sądach, ale nie zdążyły w odpowiednim czasie wpisać się do KRS. Chodziło nam o umieszczenie w ustawie przepisu, który da im możliwość wyboru, czyli, że będą mogły wpisać się do KRS albo do ewidencji u starostów. Poza tym jest tu zapisane odwołanie się do art. 7a ust. 1, w którym to przepisie wniesiono poprawkę polegająca na tym, iż wyrazy „nie prowadzących działalności gospodarczej” zastępuje się wyrazami „których statuty nie przewidują prowadzenia działalności gospodarczej”. Status prawny stowarzyszeń, które przed 30 czerwca 2002 r. nie zarejestrowały się w KRS, jest taki, że większość z nich miała zapisaną w statutach możliwość prowadzenia działalności gospodarczej. To nie oznaczało, że one rzeczywiście prowadzą działalność gospodarczą. Gdybyśmy zapisali, że „statuty nie przewidują”, to oznaczałoby, że sąd spogląda w statut stowarzyszenia i jeżeli przewiduje on możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, to obawiałbym się, czy tenże sąd pozwoliłby, na podstawie tego naszego artykułu, temu stowarzyszeniu na wpisanie się do KRS. Prosiłbym pana mec. Mariana Rudnika o pomoc w wyjaśnieniu tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#MarianRudnik">Te stowarzyszenia przed 30 czerwca 2002 r. dzieliły się na te, które mają w statucie wpis o prowadzeniu działalności gospodarczej, oraz te które nie miały żadnego wpisu na ten temat. Jeżeli stowarzyszenie, które nie miało w statucie żadnego wpisu o działalności gospodarczej, i zwracało się o wpisanie do KRS, to sąd odmawiał. Natomiast stowarzyszenia, które miały w statucie wpisaną działalność gospodarczą, nie miały żadnych problemów z wpisaniem do KRS. Jeżeli dany podmiot mógł być wpisany to KRS tego nie utrudniał. Mamy więc sytuację określoną. Wydaje mi się, że problem dotyczy tylko tych stowarzyszeń, które nie miały w statucie żadnego zapisu na temat działalności gospodarczej albo tych, które miały napisane w statucie, że nie mogą prowadzić działalności gospodarczej. Tychże stowarzyszeń KRS nie przyjmował do swoich rejestrów. W moim rozumieniu, gdybyśmy tak widzieli kwestię problemów tych stowarzyszeń, to zapis - nawet po nowelizacji - „których statuty nie przewidują prowadzenia działalności gospodarczej” rozwiązuje ten problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Dla mnie wątpliwość jednak pozostaje, bowiem wraz z pewnym stowarzyszeniem uczestniczyłem w takiej sprawie przed sądem poznańskim. W statucie tego stowarzyszenia było zapisane, że może ono prowadzić działalność gospodarczą. Pani sędzina zapytała „A czy prowadzicie działalność gospodarczą?”. Odpowiedź brzmiała „nie”. Wtedy pani sędzina stwierdziła, że nie ma możliwości kontynuacji rejestracji stowarzyszenia w KRS i należy się zarejestrować u starosty. Moim zdaniem, problem będzie istniał. Celem tego przepisu art. 3 jest stworzenie możliwości kontynuacji rejestracji w KRS dla tych stowarzyszeń, które nie uczyniły tego w odpowiednim terminie. Natomiast celem tej zmiany nie było inne podejście do zawartości merytorycznej. Wprowadziliśmy ten zapis, ponieważ on lepiej brzmi, a nie po to, żeby zmienić filozofię. Stąd moja wątpliwość, czy sąd nie będzie tego nadal interpretował w taki sposób, że jeżeli jakieś stowarzyszenie będzie miało wpisaną do statutu możliwość prowadzenia działalności gospodarczej - w zasadzie wszystkie stowarzyszenia wcześniej tak to zapisywały - to odwołanie się do tego przepisu powoduje odesłanie do starosty. Tutaj jest napisane „o którym mowa w art. 7 ust. 1”. Gdybyśmy zostawili starą wersję art. 7 ust. 1, to tam byłoby napisane „nie prowadzących działalności gospodarczej”. To jest szersza formuła, która pozwala na zapisanie w statucie, że stowarzyszenie może prowadzić działalność gospodarczą. Dopiero decyzja o podjęciu działalności gospodarczej jest okolicznością, która powoduje, że stowarzyszenie prowadzi działalność gospodarczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#MarianRudnik">Tylko, że w przypadku poprzedniego zapisu występował problem dokumentu, który potwierdzałby nie prowadzenia działalności gospodarczej. W związku z deklaracją stowarzyszenia, iż nie prowadzi ono działalności gospodarczej pojawiało się pytanie: co jest dowodem nie prowadzenie tej działalności. Wówczas wydawało się, że takim dokumentem - lepszym i powszechnym - będzie odpowiedni wpis w statucie. Tak dla starosty, jak i dla sądu ów statut miał być dokumentem przesądzającym.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Skoro pan dyrektor tak uważa, to ja mam zaufanie do pańskiej opinii. Ale zacytuję jeszcze treść aktualnie obowiązującego art. 7a: ust. 1 „Przepisy art. 7 ust. 2 i 4 stosuje się również do stowarzyszeń kultury fizycznej, o których mowa w art. 6 ust. 2 pkt 1 nieprowadzących działalności gospodarczej.”. Obecnie sformułowanie „nieprowadzących działalności gospodarczej” zmieniamy na sformułowanie „których statuty nie przewidują prowadzenia działalności gospodarczej”. Dla mnie sprawa jest prosta. Jeżeli dojdzie do sytuacji, że ktoś na podstawie naszego nowego przepisu będzie chciał wpisać stowarzyszenie - bo na razie jest zawieszone - do KRS, to po prostu zajrzy w statut. Jeżeli statut będzie przewidywał możliwość prowadzenia działalności gospodarczej, to sytuacja tego stowarzyszenia się nie zmieni. Natomiast w przypadku, gdy w statucie będzie napisane, że stowarzyszenie nie prowadzi działalności gospodarczej, to ono skorzysta z tego przepisu. Wymieniliśmy opinie. Jeszcze raz chciałbym się zwrócić do państwa o to, żebyśmy uchwalili przepis, który pozwoli na wyjście z impasu tym stowarzyszeniom, które do 30 czerwca 2002 r. nie przeprowadziły procedury wpisania się do KRS. Niektóre z tych stowarzyszeń mają 80–100 letnie tradycje. Musiały one jakby wygasić całą swoją prawną historię i zarejestrować się u starostów. Było to konieczne na przykład po to, żeby otrzymać wyciąg z rejestru stowarzyszeń. Obecnie bez tego dokumentu nie mogłyby one wystartować w konkursach na zadania publiczne. Wiele takich stowarzyszeń musiało tak zrobić. Ich historia prawna została przerwana. Musiały one zarejestrować się na nowo w celu otrzymania owego wyciągu. Nie mogły one przeprowadzić rejestracji w sądzie, który oznajmił im, że mają się rejestrować u starosty. Niestety nie wprowadziliśmy przepisu przejściowego, który regulowałby tę sytuację. Chodził nam o stworzenie tym stowarzyszeniom możliwości kontynuacji ich historii prawnej w KRS.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#MarianRudnik">Gdyby była taka możliwość, to proponowałbym jeszcze raz wszechstronnie przeanalizować ten przepis. Chodzi o to, czy on wyjaśni czy skomplikuje sytuację.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Przyjmuję te argumenty. Zawsze możemy jeszcze przyjąć poprawkę skreślającą to odwołanie, które zostało zapisane w sprawozdaniu w zmianie nr 2 pkt a), która dotyczy art. 7a. Jeżeli stwierdzimy, że argumenty, o których mówiłem, są zasadne, to owa poprawką skreślimy ten przepis i pozostanie przepis art. 7a, w wersji z obecnie obowiązującej ustawy. Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś uwagi w sprawie art. 3? Nie stwierdzam, zatem przyjęliśmy art. 3 nowelizacji. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 4. Czy są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Mam uwagę pod adresem PKSport i pana mec. Mariana Rudnika. Otóż w art. 4 odwołujemy się do art. 10 obowiązującej ustawy o kulturze fizycznej. Piszemy o właściwym polskim związku sportowym. Może byłoby warto jednak dookreślić, że chodzi tutaj o konkretny ustęp, ponieważ ten artykuł reguluje przede wszystkim kwestie dotyczące polskich związków sportowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#MarianRudnik">Myślę, że rzeczywiście jest wskazane, żeby wskazać tutaj konkretny ustęp, a nie tylko sam artykuł.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Sądzę, że powinien to być ust. 1, w którym jest zapisane: „Związkiem sportowym o zasięgu ogólnokrajowym, działającym tylko w jednej dyscyplinie i dziedzinie sportu jest polski związek sportowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#MarianRudnik">Tak, chodzi o odwołanie się do tego właśnie ustępu.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Rozumiem, że chodzi o zapisanie w art. 4: „...o którym mowa w art. 10 ust. 1”. Wobec tego zgłaszam taką poprawkę. Czy są uwagi w kwestii tej poprawki? Nie stwierdzam. Czy są uwagi do art. 4? Nie stwierdzam, a zatem przyjęliśmy art. 4 nowelizacji. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 5. Biuro Legislacyjne zapowiadało przedstawienie propozycji zmian treści tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Chodzi o to, że w ust. 1 po wyrazach „w alpinizmie” właściwe byłoby dodanie wyrazów „z zastrzeżeniem ust. 2a”. W dodawanym ust. 2a należałoby zawrzeć kwestie dotyczące dokumentu stwierdzającego uprawnienia w zakresie uprawiania alpinizmu jaskiniowego. Podstawowa jest kwestia: jak długo taki dokument ma być jeszcze utrzymany w mocy. Wydaje się, że do czasu wydania nowych przepisów wykonawczych na podstawie art. 53a ust. 6 ustawy po obecnej nowelizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Może przytoczę treść przygotowanego już art. 2a: „Dokumenty stwierdzające uzyskanie kwalifikacji niezbędnych do uprawiania alpinizmu jaskiniowego, wydane na podstawie przepisów wykonawczych przewidzianych w art. 53 ust. 2 ustawy wymienionej w art. 1, zachowują moc do dnia wejścia w życie nowych przepisów wykonawczych wydanych na podstawie art. 53 ust. 6 ustawy wymienionej w art. 1, nie dłużej jednak niż przez okres 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy”. Jest to zapis analogiczny do treści ust. 3 dotyczącego żeglarstwa. Czy ktoś z członków Komisji sprzeciwia się przyjęciu ust. 2a w zaproponowanej treści? Nie stwierdzam, zatem przyjęliśmy ust. 2a. Czy są jakieś inne uwagi do treści art. 5? Nie stwierdzam. Przyjęliśmy w całości art. 5. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 6, który określa termin wejścia ustawy w życie. Czy ktoś z państwa ma uwagi w kwestii art. 6? Nie stwierdzam. Przystępujemy zatem do przegłosowania całego projektu wraz z przyjętymi poprawkami. Przepraszam widzę, że Biuro Legislacyjne ma jeszcze jakieś uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Sprawa dotyczy zmiany nr 5 zawartej w art. 1 nowelizacji. Zmiana ta dotyczy art. 15 ust. 4. Tam jest zapisany wyraz „treść”, a powinny być zapisane wyrazy „wzór protokołu”. Raczej trudno byłoby ministrowi właściwemu ustalić treść takiego protokołu, natomiast wzór protokołu jest zawsze zawierany w formie załącznika, jako integralna część rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Sprawa jest oczywista. Czy są jeszcze jakieś uwagi do treści sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#PosełStanisławZadora">Przed końcowym głosowaniem chciałbym zaznaczyć, że podtrzymuję jako wniosek mniejszości poprawki, które wnosiłem na poprzednim posiedzeniu, dotyczące kadr kultury fizycznej, czyli zmiany nr 19.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Prosiłbym o przekazanie tego wniosku mniejszości na piśmie. Pan poseł Bogusław Wontor również zgłaszał wniosek mniejszości. Czy został on już przekazany w formie pisemnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#PosełBogusławWontor">Zgłosiłem już ten wniosek na piśmie. Mam nadzieję, że został on tam uwzględniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Jest jeszcze mój wniosek mniejszości dotyczący art. 10a.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#PosełEugeniuszKłopotek">Już tak na większym luzie przed ostatecznym głosowaniem chciałbym powiedzieć, że największym wygranym w tej naszej debacie - jeżeli tak to się ostanie do końca - jest Polski Związek Strzelectwa Sportowego. Związek załatwił sobie dwie sprawy. Po pierwsze, wszyscy ci którzy chcą uprawiać sporty strzeleckie - nie tylko ci, którzy chcą brać udział we współzawodnictwie sportowym - muszą trafić przed oblicze PZSS w celu zdawania egzaminu. Po drugie podwyższyliśmy ową opłatę o 1/3. Tak więc wszyscy muszą przyjść do związku i będą pieniądze dla tegoż związku. Gratuluję. To się nazywa lobbing. Ale mówię to już teraz bez złośliwości, bo tak Komisja zdecydowała w głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#PosełStanisławZadora">Chciałbym powiedzieć kilka zdań a propos wypowiedzi mojego przedmówcy. Otóż, panie pośle, uprawiałem strzelectwo przez całą młodość. Zdobyłem pierwszą klasę sportową. Wiele rzeczy nauczyłem się jako młody człowiek i to w prymitywnych warunkach, na odkrytych strzelnicach. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że skoro nasi reprezentanci w strzelaniu zajęli podczas igrzysk olimpijskich miejsce poza pierwszą 40-tką w klasyfikacji, to jest to potworna hańba dla sportu polskiego. Po prostu pomóżmy Polskiemu Związkowi Sportów Strzeleckich.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#PosełTadeuszTomaszewski">Czy są jeszcze uwagi w kwestiach ogólnych dotyczących rozpatrywanej nowelizacji? Nie stwierdzam. Przystępujemy zatem do głosowania. Kto z członków Komisji jest za przyjęciem sprawozdania. Stwierdzam, że Komisja 7 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 2 głosach wstrzymujących się, opowiedziała się za przyjęciem sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o kulturze fizycznej i ustawy o żegludze śródlądowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Pozostało nam jeszcze dokonanie wyboru posła sprawozdawcy. Nie mam wątpliwości, że funkcję tę powinien objąć pan poseł Tadeusz Tomaszewski. Był on przewodniczącym podkomisji. Czy ktoś z państwa zgłasza inną kandydaturę? Nie stwierdzam. Kto jest za tym, żeby pan poseł Tadeusz Tomaszewski został sprawozdawcą Komisji? Stwierdzam, że członkowie Komisji jednogłośnie wybrali pana posła na tę funkcję. Musimy jeszcze wyznaczyć termin dla Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej na wyrażenie opinii o zgodności projektu z prawem europejskim. Proponuję termin 7-dniowy. Nie stwierdzam sprzeciwu, a więc termin dla UKIE został wyznaczony. Przechodzimy do drugiego punktu porządku obrad, czyli do spraw bieżących. Niezbędna jest uchwała Komisji w sprawie przedłużenia sprawowania funkcji stałego eksperta Komisji panu prof. Januszowi Jackowskiemu. Oto proponowana treść uchwały w ogólnym zarysie: „Komisja Kultury Fizycznej i Sportu na posiedzeniu w dniu 18 stycznia br. postanawia wystąpić do Prezydium Sejmu o przedłużenie umowy do końca IV kadencji Sejmu o stałe doradztwo na rzecz Komisji przez pana prof. Janusza Jackowskiego”. Proponuję, żeby to nie był już cykl półroczny, ponieważ wielką niewiadomą jest, kiedy nastąpi koniec pracy tego parlamentu - czy to będzie czerwiec czy wrzesień. Dlatego lepiej będzie przedłużyć doradztwo sprawowane przez pana profesora do końca tej kadencji Sejmu. Kto z państwa jest za przyjęciem uchwały w zaproponowanej treści? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie powierzyła panu prof. Januszowi Jackowskiemu funkcję swojego stałego doradcy do końca IV kadencji Sejmu. Gratuluję panu profesorowi i zapraszam do wytężonej pracy. Przypominam, że w czwartek 20 stycznia o godz. 8.00 odbędzie się posiedzenie Komisji, a w jego ramach spotkanie z członków Komisji z ministrem edukacji narodowej i sportu panem Mirosławem Sawickim. Kto z państwa ma jeszcze jakieś uwagi w ramach spraw bieżących?</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#PosełJacekFalfus">Podczas ostatniego posiedzenia Komisji rozmawialiśmy o możliwości zorganizowania wyjazdowego posiedzenia prezydium Komisji z udziałem zainteresowanych posłów przy okazji zawodów narciarskich samorządowców i parlamentarzystów, które odbędą się w Szczyrku. Zobowiązałem się wówczas do ustalenia ostatecznego terminu. Został on uzgodniony z panem burmistrzem oraz klubem „Sokół” na 17 i 18 marca. To jest czwartek i piątek, a zatem pierwszego dnia moglibyśmy omówić kwestie merytoryczne - część z nich mógłbym zaproponować - a 18 marca odbyłyby się zawody. Istnieje również możliwość pozostania na sobotę.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Mam prośbę, żeby pan poseł dokładnie ustalił program wyjazdu i przedstawił go Komisji. Wówczas będziemy mogli podjąć decyzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#PosełJacekFalfus">Omówię ten program także z kierownictwem oddziału COS w Szczyrku.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Proszę go omówić ze wszystkimi zainteresowanymi podmiotami lokalnymi. Chodzi o to, żebyśmy dokładnie wiedzieli, po co jedziemy do Szczyrku.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#PosełJacekFalfus">Przedstawimy Komisji dokładny program wyjazdu.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Czy moglibyśmy otrzymać ten program do 15 lutego.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#PosełJacekFalfus">Tak. Oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Będziemy mogli podjąć wtedy decyzję z miesięcznym wyprzedzeniem. Dzięki temu tak organizatorzy, jak i członkowie Komisji będą mogli spokojnie się przygotować. Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś uwagi w ramach spraw bieżących?</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Dostarczono mi na piśmie tylko trzy wnioski mniejszości. Przypominam, że zgłoszenie ustne nie zobowiązuje do przedstawienia wniosku na forum Sejmu. Wnioski mniejszości muszą być zgłoszone na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Czy panowie posłowie słyszeli wypowiedź przedstawiciela Biura Legislacyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#PosełBogusławWontor">Może niech pan mecenas powie nam, jakie wnioski wpłynęły na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSWojciechPaluch">Wniosek pana posła już mam. Wpłynął on jako pierwszy. Dotyczy on art. 18a i 18b. Mamy również wniosek pana posła Tadeusza Tomaszewskiego dotyczący art. 10a, a także wniosek pana posła Jacka Falfusa dotyczący długości łodzi oraz mocy silnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">A co z wnioskiem pana posła Stanisława Zadory?</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#PosełStanisławZadora">Skonsultuję się jeszcze w tej sprawie i zgłoszę ten wniosek jako poprawkę w trakcie drugiego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#PosełMirosławDrzewiecki">Zatem wszystkie wnioski mniejszości zostały złożone na piśmie. Wobec wyczerpania porządku dziennego zamykam posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>