text_structure.xml 227 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 15 min. 10.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Wicemarszałek Sejmu Zenon Kliszko.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZenonKliszko">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ZenonKliszko">Powołuję na sekretarzy posłów Bronisława Owsianika i Marię Regentową.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ZenonKliszko">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Maria Regentową.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ZenonKliszko">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ZenonKliszko">Protokół 27 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu żadnych zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ZenonKliszko">Prezydium Sejmu zawiadamia, że udzieliło urlopów następującym obywatelom posłom względnie usprawiedliwia ich nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu: Bukowski Jerzy, Drożniak Edward, Hill Ryszard, Januszko Zbigniew, Juzków Bronisław, Kołakowski Miron, Krzeszowska Władysława, Kuziński Stanisław, Lechowicz Włodzimierz, Łabuz Józef, Mirek Jan, Nagórzański Józef, Napora Jan, Stefaniak Tadeusz, Strzemiecki Zbigniew, Szymanek Piotr, Sznajder Piotr, Tomaszewski Stanisław, Zawieyski Jerzy, Ziarkiewicz Stanisław, Żarek Stanisław.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#ZenonKliszko">Prezydium Sejmu otrzymało od obywatela posła Aleksandra Skronika zawiadomienie o zrzeczeniu się przez niego mandatu poselskiego, uzyskanego w okręgu wyborczym Nr 44 w Lublinie.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#ZenonKliszko">W myśl art. 76 ust. 3 Ordynacji wyborczej do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i art. 11 regulaminu Sejmu — Prezydium Sejmu przedstawia wniosek o stwierdzenie przez Sejm wygaśnięcia mandatu posła Aleksandra Skronika z dniem dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#ZenonKliszko">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał wniosek Prezydium Sejmu za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#ZenonKliszko">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#ZenonKliszko">Uważam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zgodnie z art. 76 ust. 3 Ordynacji wyborczej, stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Aleksandra Skronika z dniem 20 grudnia 1958 r. — wskutek zrzeczenia się mandatu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#ZenonKliszko">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia Sejmu został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#ZenonKliszko">Ozy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#ZenonKliszko">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#ZenonKliszko">Uważam, że porządek dzienny, przedstawiony przez Prezydium Sejmu, został zatwierdzony.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o samorządzie robotniczym (druki nr 212 i 218).</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Józef Spychalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JózefSpychalski">Wysoka Izbo! Zanim w imieniu Komisji Nadzwyczajnej przystąpię do uzasadnienia projektu ustawy o samorządzie robotniczym, pragnę — choćby w krótkim zarysie — przedstawić dotychczasowy proces kształtowania się aktywnego udziału załóg w gospodarowaniu uspołecznionymi zakładami pracy. Objęcie władzy przez klasę robotniczą w sojuszu z pracującymi chłopami, uspołecznienie środków produkcji i reforma rolna były podłożem kształtowania się wśród załóg nowego stosunku do pracy jako współgospodarzy, były zatem podłożem, na którym kształtować się mogły formy udziału mas pracujących w rozwijaniu gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JózefSpychalski">Wydany już w 1945 r. dekret o radach zakładowych przyznawał im jako reprezentacji załóg prawo społecznej kontroli nad gospodarką zakładu. Jedną z ważnych form, wprowadzającą robotników w problematykę ekonomiczną zakładu, wdrażającą ich w rozwiązywanie zadań produkcyjnych, były narady wytwórcze.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JózefSpychalski">Ogromna większość narad wytwórczych w ciągu wielu lat przygotowywała liczny aktyw do udziału we współgospodarowania zakładami pracy. W przygotowaniu tym ważną rolę odgrywały szerokie możliwości awansu zawodowego dla przodujących robotników; wielu też z nich zdobywało wiedzę i doskonaliło swe umiejętności zawodowe na różnorodnych kursach lub w szkołach.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JózefSpychalski">Proces narastania aktywności produkcyjnej wśród załóg i kształtowania się postawy współgospodarzy nie zawsze jednak znajdował w przeszłości warunki należytego rozwoju. Przyczyną tego była nadmierna centralizacja zarządzania przemysłem, dominująca rola administracyjnych, często schematycznych środków oddziaływania na życie gospodarcze, co ograniczało możliwości czynnego udziału załóg w decydowaniu o działalności zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JózefSpychalski">Uchwały VIII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej zwróciły między innymi szczególną uwagę na rozwój demokratyzacji życia w naszym kraju, na umacnianie roli mas w dziedzinie społeczno-politycznej i gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JózefSpychalski">Konsekwencją tego był wzrost aktywnego udziału załóg robotniczych w kształtowaniu działalności przedsiębiorstw i w zarządzaniu nimi. W wielu przedsiębiorstwach zaczęły powstawać rady robotnicze, opierające swą działalność na ustawie z dnia 19 listopada 1956 r. Rady robotnicze zwróciły uwagę na wykonawstwo bieżących planów produkcyjnych, na możliwości ulepszenia organizacji pracy, na warunki gospodarowania funduszem zakładowym, podjęły w wielu wypadkach uruchomienie produkcji ubocznej itp.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JózefSpychalski">Wskazując na pozytywne wyniki pracy rad robotniczych, nie można jednak pominąć całego szeregu ujemnych zjawisk, wywodzących się z faktu, że działalność rad robotniczych i poprzednia ustawa nie obejmowały wszystkich niezbędnych funkcji, jakie są konieczne do prawidłowej pracy samorządu robotniczego. Zaniechanie pracy wokół organizowania i mobilizowania aktywności produkcyjnej załogi oraz wychowawczego oddziaływania na nią — oto istotny brak w działalności rad robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JózefSpychalski">Rady robotnicze, nie związane z zespołem pozostałych przedstawicielstw, to jest rad zakładowych, komitetów partyjnych i innych organizacji, nie miały warunków sprzyjających pracy społeczno-wychowawczej i skutecznemu zajmowaniu się wszystkimi żywotnymi sprawami zakładów i ich załóg. W wielu wypadkach istniała nawet groźba odizolowania się niektórych rad robotniczych od swoich załóg.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JózefSpychalski">Wspomniane przeze mnie braki w działalności rad robotniczych ogół pracujących odczuwał coraz silniej. W wielu przedsiębiorstwach zaczęto rozszerzać samorzutnie podstawy organizacyjne samorządu przez współdziałanie rad robotniczych z organizacjami partyjnymi i związkowymi.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#JózefSpychalski">W dalszym kształtowaniu się koncepcji i form samorządu szczególnie doniosłą rolę odegrała inicjatywa Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, którą podjął IV Kongres Związków Zawodowych w formie uchwały o powołaniu nowej instytucji, a mianowicie konferencji samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JózefSpychalski">Zasadnicze znaczenie dla realizacji idei samorządu i sprawowania przez niego udziału w zarządzaniu ma zespolenie w konferencji samorządu robotniczego wszystkich przedstawicielstw załóg, to jest komitetów partyjnych, rad robotniczych i rad zakładowych. Dzięki takiemu, rozwiązaniu zapewniono samorządowi robotniczemu możliwość spełniania funkcji nie tylko organizacyjno-technicznych, lecz także społeczno-wychowawczych.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#JózefSpychalski">Na tak ukształtowaną formę samorządu robotniczego możemy już dziś spojrzeć z perspektywy kilkumiesięcznych doświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#JózefSpychalski">Stwierdzić należy, że instytucja konferencji samorządu robotniczego spotkała się z uznaniem klasy robotniczej, a same konferencje samorządu robotniczego mają znaczny dorobek w swej dotychczasowej działalności.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#JózefSpychalski">Na przykład w przemyśle metalowym wiele konferencji samorządu robotniczego rozpoczęło uporczywą walkę o poprawę organizacji pracy i wzrost wydajności, o zmniejszenie nadmiernych zapasów materiałowych, wprowadzenie nowych profilów produkcji i lepsze wykorzystanie potencjału produkcyjnego.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#JózefSpychalski">W przemyśle lekkim konferencje samorządu robotniczego poświęcają wiele uwagi takim zagadnieniom, jak uporządkowanie stanu zatrudnienia, wydatne zmniejszenie przestojów, usunięcie wąskich gardeł w produkcja, szczególnie w przędzalniach, podwyższenie jakości towarów, stwarzanie warunków dla rozwoju współzawodnictwa pracy itp.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#JózefSpychalski">Wielce pożyteczna rola konferencji samorządu robotniczego uwidacznia się coraz wyraźniej w pracy państwowych gospodarstw rolnych przede wszystkim w zakresie walki o gospodarność, a w konsekwencji — o ich rentowność. Podnoszenie na właściwy poziom gospodarki PGR przez samorząd to sprawa wielkiej wagi nie tylko z gospodarczego punktu widzenia; PGR bowiem mogą stawać się również ośrodkami krzewienia idei samorządu w środowiskach wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#JózefSpychalski">Na uwagę zasługuje fakt, że coraz bardziej zajmują się konferencje samorządu robotniczego sprawami warunków pracy oraz potrzebami socjalno-bytowymi załóg. Nastąpiło to w poważnej mierze dzięki wprowadzeniu przedstawicielstwa związkowego do samorządu.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#JózefSpychalski">Zaznaczyła się też wyraźniej funkcja społeczno-wychowawcza samorządu robotniczego, mianowicie w procesie przygotowywania konferencji samorządu robotniczego, ich przebiegu oraz realizacji uchwał. Jeśli chodzi o przy go kowanie węzłowej problematyki, to widzimy w coraz szerszym zakresie występujące różne formy zainteresowania załóg życiem zakładów, przejawiające się w żywych dyskusjach i wymianie poglądów na sprawy dotyczące rozwoju i dobrej pracy przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#JózefSpychalski">Stwierdza się również wzrost aktywności załóg w realizowaniu uchwał konferencji samorządu robotniczego. Dzięki zespoleniu w samorządzie robotniczym wszystkich przedstawicielstw wzrosło znacznie ich oddziaływanie na robotników.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#JózefSpychalski">W związku z tym dojrzała w pełni sprawia ustawowego usankcjonowania instytucji samorządu robotniczego, działającego dotąd na podstawie istotnych potrzeb życia i odpowiednich uchwał związkowych.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#JózefSpychalski">Wysoka Izbo! Projekt ustawy, który z inicjatywy poselskiej wnosimy dziś pod obrady Sejmu, został przygotowany przez związki zawodowe, szeroki aktyw polityczny i gospodarczy załóg, działaczy i ludzi pracujących naukowo, a więc tych wszystkich, którzy są głęboko zainteresowani w umacnianiu samorządu, w urzeczywistnieniu socjalistycznych stosunków w produkcji.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#JózefSpychalski">Przygotowując projekt ustawy o samorządzie robotniczym — jednym z węzłowych ogniw w systemie demokracji ludowej w Polsce — związki zawodowe poddały go pod ogólnokrajową dyskusję. O powszechnym zainteresowaniu przygotowywaną ustawą świadczy ogromny zasięg dyskusji. W zebraniach dyskusyjnych w 3.500 zakładach wzięło udział przeszło 150 tys. działaczy partyjnych, związkowych, gospodarczych, aktywistów rad robotniczych i innych. Ponad 26 tys. osób zabrało głos w dyskusji. Dyskusja ta miała zasadnicze znaczenie przy sformułowaniu ostatecznego projektu ustawy. Na przykład, ugruntowała ona pogląd na podstawowe założenia samorządu robotniczego, jego strukturę, funkcjonowanie poszczególnych członów w ramach całości, stosunek do kierownictwa zakładu i inne.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#JózefSpychalski">Komisja Nadzwyczajna głęboko i wszechstronnie przeanalizowała na swoim posiedzeniu przekazany jej projekt, rozpatrując go z różnych punktów widzenia, a przede wszystkim:</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#JózefSpychalski">1) czy projekt ustawy stwarza podstawę do dalszego rozwoju samorządu robotniczego,</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#JózefSpychalski">2) czy daje samorządowi robotniczemu podstawę do należytego spełniania funkcji organizacyjno-technicznych oraz społeczno-wychowawczych,</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#JózefSpychalski">3) czy wreszcie projekt jako całość sprzyja kształtowaniu aktywnej postawy załóg w rozwiązywaniu ekonomiczno-społecznych spraw przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#JózefSpychalski">Komisja Nadzwyczajna doszła do wniosku, że projekt odpowiada wymienionym wymogom; projekt bowiem przyznaje załogom poprzez samorząd istotną rolę w dziedzinie współudziału w zarządzaniu zakładami pracy. Projekt zakłada, że załogom przysługuje prawo kontroli i nadzoru nad całokształtem działalności przedsiębiorstw oraz prawo stanowienia o zasadniczych sprawach i o ich rozwoju. Należy zaznaczyć, że tak określony zasięg uprawnień daje samorządom w pełni podstawę do faktycznego, współudziału w zarządzaniu przedsiębiorstwami. Nie sposób pominąć faktu przyznania samorządom poważnej roli w zakresie ustalania zasadniczych kierunków rozwoju przedsiębiorstw, a także możliwości twórczego oddziaływania na ulepszanie procesów technologicznych, organizacji pracy itd.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#JózefSpychalski">Istotne znaczenie mają dla samorządu robotniczego takie uprawnienia, jak: opiniowanie projektów rocznych i wieloletnich wskaźników planów przedsiębiorstw, uchwalanie rocznych i wieloletnich planów i podejmowanie decyzji w sprawie większych inwestycji z funduszów zdecentralizowanych.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#JózefSpychalski">Uprawnienia te mają ogromne znaczenie dla planów ogólnopaństwowych, gdyż pozwalają oprzeć je na konkretnych warunkach poszczególnych zakładów pracy, na doświadczeniu i inicjatywie załóg.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#JózefSpychalski">Nadanie samorządom robotniczym ustawowych uprawnień w sprawach, o których mówiłem przed chwilą, jest szczególnie ważne dzisiaj, kiedy w całym kraju rozpoczęła się szeroka dyskusja nad wytycznymi nowego planu 5-letniego, podjęta przez XII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#JózefSpychalski">Należy zwrócić uwagę na zaakcentowanie roli samorządu w kształtowaniu form współzawodnictwa pracy. Jest to zagadnienie szczególnie ważne dla odradzającego się obecnie w nowych warunkach ruchu współzawodnictwa pracy. Widzimy bowiem w świetle doświadczeń ostatnich dwóch lat, że ruch ten ma jedynie wtedy sprzyjające warunki rozwoju, jeśli wynika z inicjatywy załóg albo ich samorządów, uwzględnia konkretne potrzeby przedsiębiorstw i przyjmuje formy najbardziej odpowiadające samym uczestnikom.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#JózefSpychalski">Duże znaczenie dla kształtowania gospodarskiej postawy samorządu ma przepis o wyłącznych uprawnieniach konferencji samorządu robotniczego w tak żywotnych dla załóg sprawach, jak: podział funduszu zakładowego, decydowanie o budownictwie mieszkaniowym oraz urządzeń socjalnych i kulturalnych ze środków własnych przedsiębiorstw, o regulaminach pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#JózefSpychalski">Zwróćmy jeszcze uwagę na sytuację rady robotniczej w koncepcji i strukturze samorządu, wyrażonym w projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#JózefSpychalski">Sprawa ta — jak wiemy — budziła po IV Kongresie Związków Zawodowych żywe zainteresowanie wśród załóg, członków rad robotniczych oraz ludzi rozważających zagadnienie samorządu kategoriami bardziej ogólnymi. Powodowała ona niejednokrotnie polemiki, w których występował pogląd, że nowa koncepcja wypiera rady robotnicze, że wobec powstania konferencji samorządu robotniczego — radzie robotniczej brak przedmiotu działania, problemów itp.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#JózefSpychalski">O niesłuszności tego rodzaju poglądów świadczy działalność samorządu oraz sama treść i duch projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#JózefSpychalski">Projekt ustawy tak mianowicie sytuuje radę robotniczą, że jest ona nie tylko jednym z trzech członów konferencji samorządu robotniczego, ale jest bezpośrednim, i to bardzo ważnym organem.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#JózefSpychalski">Poważna pozycja rady robotniczej uwidacznia się szczególnie w zakresie jej uprawnień i zadań, do których należy:</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#JózefSpychalski">1) czuwanie nad wykonaniem uchwał konferencji samorządu robotniczego i nadzór nad wykonaniem ich przez dyrekcję;</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#JózefSpychalski">2) sprawowanie bieżącej kontroli nad działalnością gospodarczą zakładu;</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#JózefSpychalski">3) uchwalanie okresowych planów oraz wytycznych w Tamach zbiorowego układu pracy; do stosowania układów zbiorowych, norm pracy, systemu płac; podejmowanie decyzji w sprawie produkcji ubocznej i inne.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#JózefSpychalski">Należy również zaznaczyć, że według projektu ustawy rada robotnicza i jej prezydium w okresie między konferencjami samorządu robotniczego ma ponadto uprawnienia do zajmowania się sprawami, których nie rozpatrzyła konferencja samorządu robotniczego, z wyjątkiem tylko tych wyłącznych uprawnień, które zostały określone w art. 8.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#JózefSpychalski">Wprowadzenie rad oddziałowych rozszerza zasięg oddziaływania samorządu na dołowe ogniwa produkcyjne, stwarzając tam dogodniejsze warunki do bezpośredniego udziału załóg w zarządzaniu przedsiębiorstwem i jego działami produkcyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#JózefSpychalski">Ważne znaczenie dla harmonijnego funkcjonowania samorządu ma sprecyzowanie w niniejszym projekcie ustawy uprawnień i zakresu działania poszczególnych organów, a wreszcie pozycji kierownika zakładu w dziedzin zarządzania.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#JózefSpychalski">Jeśli chodzi o stanowisko dyrektora, to projekt ustawy wychodzi z założenia, że jest on reprezentantem własności ogólnonarodowej i państwa, jednocześnie zaś w sprawach należących do właściwości samorządu jest on wykonawcą jego uchwał.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#JózefSpychalski">Projekt ustawy zakłada harmonijne współdziałanie samorządu i dyrekcji w zakładach pracy, jednakże nie wyklucza możliwości sporów pomiędzy dyrektorem a radą robotniczą lub konferencją samorządu robotniczego. Ustawa przywiązuje ogromną wagę do ich właściwego załatwiania, dlatego też przewiduje ona kilkustopniowy system rozjemczy, w którym udział biorą również związki zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#JózefSpychalski">Warto zaznaczyć, że projekt ustawy włącza w zakres działalności prezydium rady robotniczej opiniowanie w sprawach mianowania i odwoływania dyrektora.</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#JózefSpychalski">Projekt określa demokratyczne formy działania samorządu, wybierania jego organów, ponoszenia odpowiedzialności za swoją działalność, podejmowania uchwał itp.</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#JózefSpychalski">W charakterystyce przedłożonego projektu ustawy zatrzymam silę jeszcze krótko nad ważniejszymi delegacjami przyznanymi Centralnej Radzie Związków Zawodowych i Radzie Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#JózefSpychalski">Delegacje te mają duże znaczenie dla dalszego rozwoju samorządu, jak i form jego działalności w różnych konkretnych warunkach. Na szczególną uwagę zasługuje możliwość rozciągnięcia przepisów ustawy w całości lub w części na przedsiębiorstwa poza przemysłem, budownictwem i państwowymi gospodarstwami rolnymi.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#JózefSpychalski">Projekt ustawy zakłada jako podstawę organizacyjną działalności samorządu współdziałanie komitetu zakładowego Partii, rady robotniczej i rady zakładowej. Jest to generalna zasada dla. przedsiębiorstw, w których działają rady robotnicze. Projekt ustawy uznaje jednak za możliwe powoływanie samorządu również i w tych przedsiębiorstwach, w których nie ma rad robotniczych, zlecając Centralnej Radzie Związków Zawodowych określenie składu i trybu działania samorządu w takich przedsiębiorstwach.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#JózefSpychalski">Projekt ustawy upoważnia również Centralną Radę Związków Zawodowych do opracowania dokumentów określających tryb przeprowadzania wyborów do rad robotniczych, długości ich kadencji oraz do opracowania wytycznych, dotyczących regulaminów konferencji samorządu robotniczego i rad robotniczych. Jest to konsekwencja uznania związków zawodowych za instytucję właściwą do przeprowadzania wyborów do rad robotniczych, o czym mówi art. 12 projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#JózefSpychalski">Wysoka Izbo! Sejmowa Komisja Nadzwyczajna wniosła w toku swych prac wiele poprawek do przekazanego nam projektu, zamieszczonych w druku nr 218.</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#JózefSpychalski">Komisja Nadzwyczajna wykazała dużo troski, aby tam, gdzie zachodzi potrzeba, nadać projektowi większą przejrzystość i jasność sformułowań. Kierując się tymi przesłankami, zmieniono tytuł rozdziału I, Komisja wyszła bowiem z założenia, że cele samorządu robotniczego zostały określone we wstępie, natomiast rozdział I precyzuje rolę i zadania samorządu.</u>
          <u xml:id="u-3.53" who="#JózefSpychalski">Poprawkę o charakterze rzeczowym wniesiono do art. 3. Zgodnie z tą poprawką co zadań samorządu powinna należeć sprawa podniesienia poziomu bezpieczeństwa i kultury pracy, co w zestawieniu z bardziej szczegółowo określonymi zadaniami dla konferencji samorządu robotniczego w art. 7 nadaje cechy szczególnej ważkości sprawom bezpieczeństwa pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.54" who="#JózefSpychalski">Podkreślić również należy lepszą konstrukcję art. 8 po wprowadzeniu pkt 5, mówiącego o zatwierdzaniu wyboru przewodniczącego, sekretarza i prezydium rady robotniczej przez konferencję samorządu robotniczego. Punkt ten przeniesiony z art. 13 uzupełnia w ten sposób zakres wyłącznych uprawnień konferencji samorządu robotniczego, o których jest mowa w art. 8.</u>
          <u xml:id="u-3.55" who="#JózefSpychalski">Istotne znaczenie ma poprawka do art. 11, w którym zmieniono słowa „do przedsiębiorstw” na „do przedsiębiorstwa”. W ten sposób podkreślona została konieczność dokonywania analizy w pojedynczym przedsiębiorstwie w wypadku potrzeby zmniejszenia liczby robotników w radzie robotniczej na rzecz inteligencji technicznej.</u>
          <u xml:id="u-3.56" who="#JózefSpychalski">Pozostałe poprawki natury redakcyjnej i stylistycznej nie wymagają szerszego omówienia. Wspomnę natomiast, że Komisja Nadzwyczajna rozważyła zagadnienie przedstawicielstwa młodzieży w konferencji samorządu robotniczego. W wyniku dyskusji uznano, że ustawa w sposób dostateczny umożliwia udział młodzieży w pracach samorządu, podkreślono jednak, że udział ten nie może sprowadzać się jedynie do formalnego zapewnienia miejsca w samorządzie dla przedstawiciela organizacji młodzieżowej, ale powinien on być oparty na żywej działalności młodzieży i jej organizacji w zakładzie pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.57" who="#JózefSpychalski">Komisja Nadzwyczajna w wyniku swych prac uważa, że przedłożony dziś Wysokiej Izbie projekt ustawy stwarza podstawę prawną do rozwoju demokracji robotniczej i umacniania socjalistycznych stosunków w zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.58" who="#JózefSpychalski">Dlatego też Komisja Nadzwyczajna stawia wniosek o uchwalenie niniejszego projektu ustawy. W ten sposób zakończony zostanie etap poszukiwań słusznych form i metod działania samorządu robotniczego. Pamiętać jednak należy, że wprowadzenie ustawy w życie może być tylko dziełem zbiorowego wysiłku każdej załogi, organizacji partyjnych, związkowych i administracji przemysłowej.</u>
          <u xml:id="u-3.59" who="#JózefSpychalski">Konieczna i niezbędna jest również pomoc nadrzędnych jednostek gospodarczych, państwowych, instancji partyjnych i związkowych oraz świata nauki. Należy spodziewać się, że w upowszechnianiu dobrych form i metod działalności samorządu weźmie udział również prasa i radio. Trudno określić bliżej charakter tej pomocy. Będzie ona różna, bo wynikająca ze specyfiki działalności instytucji, o jakich mówiłem przed chwilą. Ważne jest natomiast, aby niesiona samorządom pomoc służyła rozbudzaniu inicjatywy załóg, aby była ona konkretna i przychodziła w porę. Należy uwzględniać warunki, w jakich działa samorząd, zakładając, że działalność ta będzie tym żywsza, tym bardziej owocna, im wyższy będzie poziom kadr, im wyższe będą kwalifikacje załóg i ich świadomość polityczna.</u>
          <u xml:id="u-3.60" who="#JózefSpychalski">W głębokim przekonaniu, że ustawa służyć będzie sprawie budownictwa socjalizmu, interesom załóg zakładów pracy i rozwojowi gospodarki narodowej, zwracam się do Wysokiej Izby o uchwalenie ustawy o samorządzie robotniczym w brzmieniu projektu według druku sejmowego nr 212 wraz z poprawkami według druku sejmowego nr 218.</u>
          <u xml:id="u-3.61" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-3.62" who="#JózefSpychalski">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Ignacy Loga-Sowiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#IgnacyLogaSowiński">Wysoka Izbo! Klub Poselski PZPR, tak jak i cała nasza Partia, przywiązuje do rozwoju samorządu robotniczego, a więc i do obecnej dyskusji na forum Sejmu, wielką wagę. Chodzi tu bowiem o akt prawny, który sankcjonując już ukształtowaną, sprawdzoną w życiu i zaaprobowaną przez klasę robotniczą formę samorządu stwarza jednocześnie prawne zabezpieczenie warunków dalszego aktywizowania załóg robotniczych w rozwiązywaniu najistotniejszych spraw zakładu pracy. Chodzi tu o umocnienie państwowego sektora produkcji w drodze szerokiego udziału robotników i inżynierów w zarządzaniu produkcją.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#IgnacyLogaSowiński">Omawiana ustawa jest dokumentem prawa państwowego, w którego opracowaniu aktywnie uczestniczyły tysiące partyjnych i bezpartyjnych robotników, majstrów i inżynierów, związanych na codzień z żywą praktyką gospodarowania i organizowania procesów produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#IgnacyLogaSowiński">Stanowi to dodatkową rękojmię poszanowania i słusznego realizowania postanowień ustawy przez kolektywy pracownicze, które uczestniczyły szeroko przy jej opracowaniu.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#IgnacyLogaSowiński">Podstawowym założeniem ustawy jest zapewnienie załogom uspołecznionych przedsiębiorstw współudziału w zarządzaniu zakładami pracy. Ustawa ugruntowuje podstawy szerokiej działalności społecznej, której treścią jest inicjatywa pracownicza, przodowanie w gospodarności, bardziej aktywne włączanie się załóg w nurt spraw ważnych dla przedsiębiorstwa i gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#IgnacyLogaSowiński">Tak widzi znaczenie tej ustawy nasza Partia, tak spogląda na nią klasa robotnicza, co znalazło pełne potwierdzenie w dziesiątkach tysięcy wypowiedzi, oceniających pozytywnie nową koncepcję samorządu i zasady jego działania.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#IgnacyLogaSowiński">Przytoczę tu dla ilustracji fragment jednego z licznych listów, otrzymanych przez CRZZ. Obywatel Seweryn Demus z Gnieźnieńskich Zakładów Garbarskich tak oto formułuje swój pogląd na znaczenie ustawy: „Przekształcenie dotychczasowej luźnej i najczęściej zależnej od dobrej woli stron oraz lokalnych warunków praktyki w pewnego rodzaju prawną i formalnie istniejącą instytucję było po prostu koniecznością... Ustawa nie wprowadza jakiejś nowej, oderwanej cd życia koncepcji, lecz ujmuje w instytucjonalną formę to, co już zrodziło się w praktyce”. Oczywiście, sama ustawa nie zapewnia, automatycznie sprawnego działania samorządu.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#IgnacyLogaSowiński">Stwarza ona jedynie ramy prawne, które wypełni żywą treścią praktyczna działalność szerokiego aktywu społecznego samorządu, znajdująca aprobatę i czynne poparcie ze strony załóg.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#IgnacyLogaSowiński">Sprecyzowane w projekcie ustawy zasady i zakres działania poszczególnych organów samorządu, jak również powołanie oddziałowych rad robotniczych wpłynie niewątpliwie na dalszą konkretyzację i usprawnienie pracy samorządu, na ściślejsze zespolenie jego organów z całymi kolektywami robotniczymi, a tym samym na wzmocnienie i ugruntowanie w załogach poczucia współgospodarza zakładu.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#IgnacyLogaSowiński">Mamy już wiele przykładów wskazujących, że młoda instytucja samorządu robotniczego coraz wszechstronniej pojmuje swoje zadania, coraz lepiej wiąże problematykę organizacyjno-techniczną z działalnością polityczno-wychowawczą.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#IgnacyLogaSowiński">W obradach samorządu coraz częściej też zajmują należyte miejsce warunki pracy i bytu załóg, zwłaszcza zaś sprawy mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#IgnacyLogaSowiński">W wielu zakładach samorząd robotniczy skoncentrował się na ujawnianiu i włączaniu do produkcji nie wykorzystanych rezerw. Za jedną z głównych rezerw, możliwych do wychwycenia bez dodatkowych nakładów, uznano słusznie niewłaściwie prowadzoną gospodarkę materiałową.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#IgnacyLogaSowiński">Tak uczynił, na przykład, samorząd robotniczy Pomorskiej Odlewni w Grudziądzu.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#IgnacyLogaSowiński">Wniesienie sprawy gospodarki materiałowej na forum konferencji samorządu robotniczego poprzednia gruntowna analiza sytuacji w wydziałach, której wyniki stanowiły podstawę przygotowania projektu uchwały konferencji.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#IgnacyLogaSowiński">Uzyskano też dobre rezultaty pracy, bo ponadplanowe obniżenie kosztów o przeszło 5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#IgnacyLogaSowiński">W toku realizacji uchwał samorządu opracowano słuszniejsze normy zużycia surowca i materiałów i upłynniono remanenty na sumę około 4 mln zł. Równocześnie zmniejszono zatrudnienie o 132 pracowników.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#IgnacyLogaSowiński">Godne uwagi są również osiągnięcia w Radomskich Zakładach Obuwia. W następstwie energicznego zajęcia się wysokim odsetkiem odpadów skórzanych i w konsekwencji zaostrzenia kontroli zużycia materiałów uzyskano na przestrzeni trzech miesięcy bardzo poważne, bo sięgające od 28 do 52% zmniejszenie odpadów w poszczególnych asortymentach, a tym samym oszczędność tak cennego, częściowo importowanego surowca, jakim jest skóra.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#IgnacyLogaSowiński">Doświadczenie pokazuje, że istnieje możliwość, a zarazem i konieczność uzyskania przez samorządy znacznych wyników poprzez pobudzenie gospodarskiego podejścia załóg do zużycia materiałów i do wprowadzenia słusznych norm do gospodarki magazynowej i upłynnienia zbędnych zapasów.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#IgnacyLogaSowiński">Są to obecnie szczególnie ważne kierunki działania samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#IgnacyLogaSowiński">Zrozumiał to dobrze także samorząd zakładów im. gen. Świerczewskiego w Warszawie. Problemem kosztów zajęto się tam już na I Konferencji Samorządu, jednakże beż należytego przygotowania i bez większych też efektów.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#IgnacyLogaSowiński">Dopiero II Konferencja, poprzedzona gruntowną analizą źródeł powstawania wysokich kosztów, dała pozytywne wyniki.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#IgnacyLogaSowiński">W rezultacie w ostatnich miesiącach osiągnięto obniżkę kosztów, odpowiadającą procentowo wskaźnikom planu rocznego. W zakładzie tym — według zdania jednego z aktywistów — samorząd nie daje kierownictwu żyć i „kłuje, gdzie potrzeba”. Mamy więc w naszej gospodarce nowy środek skutecznego przeciwdziałania bierności niektórych ogniw, ogniw administracji.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#IgnacyLogaSowiński">Niemało trzeba wysiłków samorządu, by podnosić produkcję i wydajność, oburzać koszty, usprawniać organizację, rozwijać postęp techniczny.</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#IgnacyLogaSowiński">W wytycznych rozwoju gospodarki narodowej na lata 1960–1965 wielki nacisk powożono na postęp techniczny. Jest to niezbędne do dalszego rozwoju przemysłu ciężkiego; przemytu chemicznego, do uprzemysłowienia budownictwa, do zapewnienia wysokich plonów w rolnictwie. Jest to konieczne do podniesienia efektów pracy ludzkiej we wszystkich gałęziach gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-4.23" who="#IgnacyLogaSowiński">Ten program, wytyczony przez Partię w tezach przedziałowych, stawia duże zadania przed samorządem robotniczym, a zarazem wyznacza odpowiedzialną rolę inteligencji technicznej. Sprawy postępu technicznego i udziału inteligencji technicznej w pracach samorządu znalazły należyte odbicie w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-4.24" who="#IgnacyLogaSowiński">Ustawa stawia wymóg udziału dwóch trzecich robotników w składzie rad robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-4.25" who="#IgnacyLogaSowiński">I w tym już jest dostateczne zabezpieczenie uczestniczenia inteligencji technicznej w radach robotniczych, ponieważ w przedsiębiorstwach przeciętny udział inżynierów i techników w zatrudnieniu nie przekracza 10%.</u>
          <u xml:id="u-4.26" who="#IgnacyLogaSowiński">Uwzględniając jednakże, że są przedsiębiorstwa, które znacznie więcej zatrudniają inteligencji technicznej, ustawa dopuszcza możliwość odpowiedniego zwiększenia ilości techników i inżynierów w składzie rad robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-4.27" who="#IgnacyLogaSowiński">Przedstawiciele zakładowych kół stowarzyszeń naukowo-technicznych mogą z mocy ustawy uczestniczyć w konferencjach samorządu robotniczego. Są więc zapewnione warunki wszechstronnego udziału inżynierów i techników w pracach samorządu, wypełnienia stojących przed nimi zadań.</u>
          <u xml:id="u-4.28" who="#IgnacyLogaSowiński">Szczególnie ważna i odpowiedzialna rola przypada inteligencji technicznej w ulepszaniu procesów technologicznych, w usprawnianiu organizacji, w podnoszeniu wydajności pracy wprowadzaniu nowych modeli i wzorów, w polepszaniu jakości produkcji, w stwarzaniu warunków oszczędzania na materiałach, narzędziach pracy i paliwie, w poprawianiu bezpieczeństwa i higieny pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.29" who="#IgnacyLogaSowiński">Przykładem należytego zrozumienia tych zadań może być samorząd robotniczy Huty „Ferrum” w Katowicach.</u>
          <u xml:id="u-4.30" who="#IgnacyLogaSowiński">Samorząd skoncentrował się tam głównie na wprowadzeniu nowej technologii i ulepszeniu organizacji pracy w podstawowym dziale produkcji rur.</u>
          <u xml:id="u-4.31" who="#IgnacyLogaSowiński">W wyniku wprowadzonych w roku bieżącym usprawnień obniżono koszt jednostkowy tony wyrobów o 60 zł, co przyniosło 4.200 tys. zł oszczędności, a wykonanie planu po wprowadzeniu, usprawnień wzrosło ze l05% do l09%, zaś koszty obniżono o 6,5% zamiast założonych w planie 2,2%.</u>
          <u xml:id="u-4.32" who="#IgnacyLogaSowiński">Organy samorządu realizują tam też konsekwentnie program podniesienia kultury pracy i polepszenia stanu bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-4.33" who="#IgnacyLogaSowiński">W dyskusji nad projektem ustawy padały — nieliczne zresztą — głosy, iż samorząd nie powinien zajmować się ustalaniem zasadniczych kierunków ulepszania procesów technologicznych. Olbrzymia większość dyskutantów nie zajmowała jednakże takiego stanowiska, uważając słusznie, że we wszechstronnej walce o postęp techniczny konieczne jest głębsze zainteresowanie się aktywu zakładowego i całych załóg nowymi, bardziej ekonomicznymi, dającymi lepsze efekty jakościowe sposobami wytwarzania w każdej dziedzinie produkcji.</u>
          <u xml:id="u-4.34" who="#IgnacyLogaSowiński">Oczywiście, nie chodzi tu o ustalenie przez któryś z organów samorządu konkretnych receptur, lecz o wytyczanie kierunków działania.</u>
          <u xml:id="u-4.35" who="#IgnacyLogaSowiński">Jeden z dyskutantów zapytywał, czy samorząd robotniczy będzie miał także zapewniony wpływ ma ustalanie procesu technologicznego przy produkcji leków lub materiałów wybuchowych.</u>
          <u xml:id="u-4.36" who="#IgnacyLogaSowiński">Sprawy te z całą pewnością generalnie należą do kompetencji specjalistów i naukowców. Ale dla samorządu robotniczego, patrzącego na sprawę nie tylko z punktu widzenia zakładu, lecz i ogólnospołecznego, nie może być, na przykład, obojętna wartość użytkowa wyprodukowanych materiałów wybuchowych, jeżeli zła jakość powoduje ich podwójne zużycie przy odstrzale w kopalniach, zwiększa nakłady pracy górnika przy wierceniu otworów odstrzałowych, słowem — powoduje marnotrawstwo czasu pracy i środków materialnych, a nawet zagrożenie życia ludzkiego.</u>
          <u xml:id="u-4.37" who="#IgnacyLogaSowiński">Na problem postępu technicznego w świetle działalności samorządu robotniczego należy spojrzeć także pod kątem szerokiego programu pracy nad specjalizacją i podnoszeniem kwalifikacji załóg.</u>
          <u xml:id="u-4.38" who="#IgnacyLogaSowiński">Żyjemy w czasach, w których każdy kraj, chcący dotrzymać kroku postępowi, musi traktować zagadnienie kwalifikacji zawodowych i wiedzy technicznej załóg, specjalizacji robotników, majstrów, techników i inżynierów jako pilny społeczny obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-4.39" who="#IgnacyLogaSowiński">Państwo nasze, doceniając znaczenie kadr inżynieryjno-technicznych dla realizacji programu postępu technicznego, rozwija na szeroką skalę sieć szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-4.40" who="#IgnacyLogaSowiński">O ile w roku szkolnym 1936/37 wyższe uczelnie techniczne opuściło 667 absolwentów, to obecnie ilość ta wzrasta prawie 12-krotnie. W roku akademickim 1956/57 wyższe uczelnie inżynieryjno-techniczne przygotowały dla potrzeb gospodarki narodowej 7.524 absolwentów.</u>
          <u xml:id="u-4.41" who="#IgnacyLogaSowiński">Droga do szkolenia specjalistów, podnoszenia kwalifikacji robotników, uwzględniając przy tym konieczność harmonijnego zespalania pracy fizycznej i umysłowej, prowadzi między innymi przez powoływanie z ramienia samorządu robotniczego różnych zespołów spośród robotników, techników, inżynierów i pracowników naukowych do opracowania ekspertyz ekonomicznych, analiz i porównań kształtowania się kasztów własnych, zużycia materiałów, paliwa itp.</u>
          <u xml:id="u-4.42" who="#IgnacyLogaSowiński">Istotne znaczenie posiada ustalenie przyczyny, dlaczego koszt własny jest wysoki, a wydajność pracy niska.</u>
          <u xml:id="u-4.43" who="#IgnacyLogaSowiński">W przemyśle włókienniczym ważną sprawą jest, na przykład, ustalenie przyczyn, dlaczego ponad 25% załogi w większości zakładów pracy nie opanowuje norm pracy. A jest to przecież poważna rezerwa wzrostu wydajności pracy i odpowiedniego wzrostu wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-4.44" who="#IgnacyLogaSowiński">Na podstawie wyników badań, porównań i ekspertyz samorząd robotniczy powinien powoływać do opracowania, konkretnych zagadnień technicznych i organizacyjnych specjalne brygady inżynieryjno-robotnicze z udziałem pracowników naukowych.</u>
          <u xml:id="u-4.45" who="#IgnacyLogaSowiński">Sprawa postępu technicznego, specjalizacji kadr i podnoszenia ich kwalifikacji nie może być rozwiązana tylko w ramach zakładu pracy. Ogromną rolę ma także do spełnienia system szkolnictwa wyższego, powszechnego dziewięcioletniego nauczania, politechnizacji szkół. Sprawy te coraz bardziej wysuwają się na czoło w całym rozległym programie walki o postęp techniczny i kulturalny w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-4.46" who="#IgnacyLogaSowiński">Niemałego znaczenia nabiera dobre organizowanie przez samorząd robotniczy stażu pracy oraz praktyka dla absolwentów szkół i studentów, jak również uruchamianie kursów i szkół zawodowych przy zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.47" who="#IgnacyLogaSowiński">Przed związkami zawodowymi, NOT-em i samorządem robotniczym staje pilne zadanie uaktywnienia klubów techniki i racjonalizacji. Ustawia daje samorządowi robotniczemu prawo kontroli nad całością gospodarki finansowej przedsiębiorstwa, a więc także prawo wglądu w przyznawane przez kierownictwo zakładu nagrody i premie za wprowadzenie postępu technicznego.</u>
          <u xml:id="u-4.48" who="#IgnacyLogaSowiński">Realizacja programu postępu technicznego na najbliższe lata wymaga ścisłego powiązania wysiłków organizacji zawodowych, stowarzyszeń naukowo-technicznych, kół NOT-u, administracji gospodarczej i szkolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-4.49" who="#IgnacyLogaSowiński">Są już przykłady słusznych poczynań w tym kierunku. Przeprowadza się, na przykład, społeczne przeglądy kwalifikacji zawodowych majstrów, brygadzistów i robotników, a równocześnie organizuje się kursy dokształcające.</u>
          <u xml:id="u-4.50" who="#IgnacyLogaSowiński">Chodzi o to, aby ruch na rzecz postępu technicznego miał charakter powszechny i znalazł mocne oparcie w samorządzie robotniczym.</u>
          <u xml:id="u-4.51" who="#IgnacyLogaSowiński">Działalność samorządu powinna zmierzać do ugruntowania w załogach świadomości i dumy zawodowej, powszechnego pędu do zdobywania wysokich kwalifikacji, wiedzy o nowoczesnych osiągnięciach w nauce i technice.</u>
          <u xml:id="u-4.52" who="#IgnacyLogaSowiński">Postęp techniczny nie da spodziewanych wyników. ekonomicznych w warunkach rozprzężenia i braku dyscypliny pracy, w warunkach nieposzanowania majstrów, kierowników oddziałów produkcyjnych, dyrektorów.</u>
          <u xml:id="u-4.53" who="#IgnacyLogaSowiński">W wielu zakładach konferencje samorządu robotniczego i rady robotnicze zajęły się umocnieniem dyscypliny pracy. Jednakże nie wszędzie z dostateczną siłą i konsekwencją.</u>
          <u xml:id="u-4.54" who="#IgnacyLogaSowiński">Umocnienie dyscypliny społecznej w zakładach wymaga więc nadal bacznej uwagi ze strony samorządu i wszystkich jego członków, gdyż wprowadzenie elementarnego porządku i obowiązkowości jest niezbędnym warunkiem rozwinięcia na szerszym froncie kampanii o racjonalną organizację pracy i wysoką wydajność.</u>
          <u xml:id="u-4.55" who="#IgnacyLogaSowiński">Ekonomiczno-produkcyjna działalność samorządu robotniczego i konkretne wyniki gospodarcze mają poważne znaczenie i wpływają bezpośrednio na rozszerzenie możliwości i zakresu działania samorządu w dziedzinie socjalno-bytowej.</u>
          <u xml:id="u-4.56" who="#IgnacyLogaSowiński">Mam tu obok płac głównie na uwadze fundusz zakładowy — zarówno w jego części przeznaczonej bezpośrednio na premie pieniężne, jak i w części służącej na zwiększenie funduszu zakładowego. Przewiduje się, że fundusz Zakładowy na rok 1958 — pod warunkiem polepszenia wyników ekonomicznych przedsiębiorstw — wzrośnie w porównaniu do jego przeciętnej wysokości za rok 1957. Według wstępnych obliczeń część wypracowanego w roku 1958 funduszu zakładowego, przeznaczona na budownictwo mieszkaniowe, wyniesie około 1 mlrd zł. Taka kwota poważnie zasili fundusz mieszkaniowy przedsiębiorstw w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-4.57" who="#IgnacyLogaSowiński">Obecna ustawa daje samorządowi robotniczemu szerokie uprawnienia do podejmowania decyzji w tej dziedzinie. Od samorządu robotniczego zależeć będzie, jaka będzie w przyszłości gospodarka tymi środkami. Na pewno za pomocą tych środków wiele zakładów będzie mogło rozwinąć przyzakładową produkcję materiałów budowlanych, zwiększając przez to jeszcze bardziej możliwości budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-4.58" who="#IgnacyLogaSowiński">Należy wyrazić przekonanie, że postanowienia zawarte w ustawie, określające uprawnienia samorządu robotniczego w zakresie przyzakładowego budownictwa mieszkaniowego oraz urządzeń socjalnych i kulturalnych, wpływać będą na rozwój jeszcze bardziej bogatej i różnorodnej inicjatywy rad robotniczych i rad zakładowych, zmierzającej do polepszania warunków bytowych załóg.</u>
          <u xml:id="u-4.59" who="#IgnacyLogaSowiński">A trzeba przy tym mieć na uwadze, że dobrze postawione budownictwo mieszkaniowe z inicjatywy samorządu robotniczego — podnosi społeczną rangę i znaczenie samorządu w oczach załóg. Chodzi tu bowiem o sprawę dużej wagi dla ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.60" who="#IgnacyLogaSowiński">Wysoka Izbo! Doświadczenia pracy i walki klasy robotniczej — w tym również doświadczenia działalności młodej instytucji, jaką jest samorząd robotniczy — wskazują, że wraz z obaleniem ustroju wyzysku klasowego powstają na gruncie socjalistycznych stosunków społecznych ekonomiczne i polityczne warunki pełnego rozwoju demokracji, zgodnej dopiero w socjalizmie z zawartą w tym pojęciu treścią.</u>
          <u xml:id="u-4.61" who="#IgnacyLogaSowiński">Samorząd robotniczy stwarza tę właśnie płaszczyznę działania, gdzie nie w teorii, lecz w praktycznym rozstrzyganiu spraw własnej fabryki, własnej załogi, przyzwyczaja się robotników do kojarzenia spraw i interesów osobistych z interesami fabrycznymi, klasowymi i ogólnospołecznymi.</u>
          <u xml:id="u-4.62" who="#IgnacyLogaSowiński">W dyskusji nad ustawą niejednokrotnie podkreślano, że samorząd robotniczy, który wyrósł z żywego doświadczenia załóg, zaczął już wywierać realny wpływ na kształtowanie się wyników gospodarczych i będzie to czynić z coraz większą mocą. Można wyrazić nadzieję, że rozpoczynająca się obecnie debata nad planem i budżetem dostarczy wiele po temu przykładów.</u>
          <u xml:id="u-4.63" who="#IgnacyLogaSowiński">Do osiągnięcia dobrych wyników pracy samorządu konieczne jest pełne uruchomienie dźwigni przewidzianych w ustawie. Masowe poruszenie załóg, ich głębokie zainteresowanie głównymi sprawami zakładu pracy możliwe jest tylko w warunkach utrzymywania przez samorząd ścisłej więzi z załogą, czemu służą między innymi narady wytwórcze oraz powołane ustawą oddziałowe rady robotnicze.</u>
          <u xml:id="u-4.64" who="#IgnacyLogaSowiński">Jest rzeczą bezsporną, że wychowawcze oddziaływanie samorządu będzie tym szersze, a materialne wyniki jego pracy tym poważniejsze, im większy będzie praktyczny udział robotników w pracy wszystkich jego organów.</u>
          <u xml:id="u-4.65" who="#IgnacyLogaSowiński">Ale nie mniej istotne znaczenie ma sprawa powiązania tych organów z pozostałą częścią załogi, czemu najpełniej służą właśnie narady wytwórcze. Jednakże trzeba stwierdzić, że jeszcze w bardzo wielu wypadkach nie docenia się znaczenia systematycznie organizowanych i odpowiednio przygotowanych narad wytwórczych, które umożliwiają każdemu członkowi załogi wypowiedzenie się w sprawach zakładu pracy i zapewniają poszanowanie jego głosu.</u>
          <u xml:id="u-4.66" who="#IgnacyLogaSowiński">Z drugiej strony nie można zapominać, że dobrym wynikom pracy samorządu może sprzyjać właściwa, zgodna z wytycznymi Partii i Rządu działalność wyższych ogniw administracji gospodarczej, zjednoczeń i resortów. Z tego punktu widzenia niezbędne jest zakończenie trwających już od wielu miesięcy prac nad przekształceniem dotychczasowych centralnych zarządów przemysłu w zjednoczenia. Aczkolwiek poważna większość tych jednostek nosi już miano zjednoczeń, to jednakże zamiana ta w wielu wypadkach ma charakter formalny. Ekonomiczne powiązania między zjednoczeniami i zakładami pracy wykształtowują się zbyt powoli i wśród wielu oporów.</u>
          <u xml:id="u-4.67" who="#IgnacyLogaSowiński">Zadania opieki i pomocy dla samorządu robotniczego stoją nie tylko przed resortami i zjednoczeniami, obejmującymi przemysł, budownictwo i PGR. Ustawa przewiduje dla tych gałęzi gospodarki jako decydującą formę organizacyjną — samorząd z udziałem rady robotniczej, rady zakładowej i komitetu partyjnego. Jednocześnie dla zakładów, w których nie ma warunków do powołam a rad robotniczych, ustawa daje możność wykształtowania form zbliżonych do podstawowych — trójczłonowych, jednakże bez udziału rady robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-4.68" who="#IgnacyLogaSowiński">Bardzo poważne i odpowiedzialne zadania stoją w świetle ustawy przed związkami zawodowymi, które prowadząc żywą działalność w zakresie umocnienia samorządu robotniczego zgodnie z postanowieniami ustawy, będą jednocześnie wykazywać maksimum troski o to, by samorząd robotniczy działał w poszczególnych gałęziach gospodarki zgodnie z wymogami socjalistycznej demokracji i z potrzebami produkcji.</u>
          <u xml:id="u-4.69" who="#IgnacyLogaSowiński">Wysoka Izbo! Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, jako inicjator samorządu robotniczego, jest głęboko świadoma obowiązków, jakie z tego tytułu ciążą na każdej organizacji partyjnej w zakładzie pracy — stanowiącej człon składowy samorządu — i na całej Partii w zakresie kształtowania form i treści pracy samorządu zgodnie z interesami każdego zakładu, każdej załogi, całej gospodarki narodowej i całej klasy robotniczej, zgodnie z potrzebami budownictwa socjalistycznego.</u>
          <u xml:id="u-4.70" who="#IgnacyLogaSowiński">Nie ma i nie będzie sprawy samorządu robotniczego, obok której Partia nasza — jej wszystkie ogniwa i instancje od grupy partyjnej i komitetu zakładowego do Komitetu Centralnego — mogłaby przejść obojętnie. Bowiem sprawą naszej Partii, każdego członka Partii, jest troska o umocnienie demokracji socjalistycznej, bowiem nakazem najwyższym Partii jest służenie sprawie klasy robotniczej i narodu.</u>
          <u xml:id="u-4.71" who="#IgnacyLogaSowiński">Przemawiając dwa dni temu do robotników Huty im. Lenina towarzysz Gomułka powiedział, że nasza Partia z samej swojej istoty jest partią klasy robotniczej, która prócz interesów klasy robotniczej i narodu polskiego oraz humanistycznych i internacjonalistycznych idei socjalizmu innych interesów me reprezentuje.</u>
          <u xml:id="u-4.72" who="#IgnacyLogaSowiński">Pragnie ona wychować każdego człowieka na świadomą, wykształconą, przepojoną ideami humanizmu jednostkę ludzką, dla której dobro społeczeństwa socjalistycznego będzie najwyższym prawem i obowiązkiem.</u>
          <u xml:id="u-4.73" who="#IgnacyLogaSowiński">Wysoka Izbo! Opowiadając się za przyjęciem ustawy o samorządzie robotniczym w zaproponowanym przez Komisję brzmieniu, Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i grupa posłów działaczy związkowych będzie głosować za tą ustawą w głębokim przekonaniu, że uchwalenie tej ustawy przez Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dobrze będzie służyć sprawie umocnienia demokracji w naszym kraju, sprawie socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-4.74" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Kazimierz Nowicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzNowicki">Wysoki Sejmie! Podczas 27 minionych posiedzeń naszego Sejmu uchwaliliśmy już dziesiątki ustaw, dlatego nie będzie przesadą, jeśli powiem, że żadnej z nich nie wyprzedziła praktyczna działalność w takim stopniu, jak to się dzieje właśnie z ustawą o samorządzie robotniczym, rozpatrywaną dziś przez Wysoki Sejm.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KazimierzNowicki">Uchwalenie tej ustawy będzie usankcjonowaniem prawnym istniejącego stanu rzeczy w zakładach pracy, co nie tylko nie zaprzecza, ale w zasadzie potwierdza doniosłość ustawy.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KazimierzNowicki">Jak wynika z tekstu ustawy, zawiera ona uprawnienia załóg do powoływania konferencji samorządu robotniczego w państwowych przedsiębiorstwach — w przemyśle, w budownictwie i w państwowych gospodarstwach rolnych oraz możliwość rozszerzania ich na inne gałęzie gospodarki narodowej. W swoim wystąpieniu pragnę poświęcić kilka chwil omówieniu działalności samorządu robotniczego w państwowych gospodarstwach rolnych.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#KazimierzNowicki">Samorząd w państwowych gospodarstwach rolnych ma już za sobą wiele doświadczeń i dorobku. Państwowe gospodarstwa rolne w 1956 r. dały stratę rzędu 5.600 mln zł. Sytuacja ta zaalarmowała czynniki partyjne, rządowe i związkowe, była tematem ożywionych dyskusji w komisjach sejmowych oraz wywołała powszechną dyskusję wśród załóg PGR-ów. Przedsięwzięto wiele kroków organizacyjnych, ale przede wszystkim zwrócono szczególną uwagę na zanalizowanie sytuacji w każdym gospodarstwie i na dokonanie oceny działania gospodarstw z uwzględnieniem warunków glebowych i klimatycznych, kierunków produkcji i wyposażenia w środki produkcji, poziomu dyscypliny pracy i wydajności pracy. Ocen tych dokonały już w wielu wypadkach działające w PGR-ach rady robotnicze przy współudziale organizacji partyjnych i związkowych.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#KazimierzNowicki">Mamy więc już tradycję współdziałania rad robotniczych z organizacjami partyjnymi i związkowymi.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#KazimierzNowicki">Efekty tego współdziałania nie dały na siebie długo czekać. Wystarczy tylko wskazać, że rok gospodarczy 1957/58 został zamknięty wynikiem 3.300 mln zł strat na planowanych 3.600 mln zł strat, co w porównaniu do strat w 1956 r. stanowi obniżenie o 38%. Wysiłek w celu zmniejszenia strat nie był w poszczególnych województwach jednakowy. Na przykład wojewódzkie zarządy PGR Łódź, Katowice, Bydgoszcz, Poznań i Kielce zmniejszyły planowane straty o przeszło 75%, Warszawa, Gdańsk, Rzeszów, Lublin, Białystok i Szczecin — od 30 do 55%, pozostałe województwa — w wysokości przeszło 26%, a jedynie Zielona Góra — tylko o 16%. Z ogółu jednostek sprawozdawczych 14% osiągnęło już dochód, a 40% zmniejszyło planowane straty.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#KazimierzNowicki">Plan finansowo-gospodarczy na lata 1958–1959 zakłada dalsze wyraźne zmniejszenie strat, zaś w tezach XII Plenum KC PZPR zakłada się w latach 1959–1960 całkowitą likwidację strat.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#KazimierzNowicki">Ambicją załóg PGR jest zadanie to w pełni zrealizować, a będzie to możliwe jedynie wówczas, jeśli zapewni się właściwe działanie konferencji samorządu robotniczego. Samorząd robotniczy będzie wykonywać poprzez swój najwyższy organ, konferencję samorządu robotniczego i radę robotniczą, podstawowe funkcje kierowania, opiniowania i kontroli w gospodarstwie. Cd wykonania tych funkcji zależna jest nie tylko aktualna sytuacja gospodarstwa, ale i perspektywy jego rozwoju. Zwracając uwagę na likwidację strat, konferencje samorządu robotniczego w PGR-ach muszą jednocześnie zwrócić całą uwagę na stworzenie trwałej podstawy ekonomicznej do pełnego osiągnięcia rentowności, a w konsekwencji i funduszu zakładowego w każdym gospodarstwie w latach następnych.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#KazimierzNowicki">Że idziemy w tym kierunku, świadczy o tym wzrost plonów z ha, wzrost produkcji towarowej pochodzenia zwierzęcego, obniżenie kosztów własnych produkcji, poprawa dyscypliny pracy i wzrost wydajności pracy, uzyskany w ostatnim roku gospodarczym. A przecież wiele poczynań konferencji samorządu robotniczego powodowało spięcia samorządu robotniczego w gospodarstwie z jego kierownictwem administracyjnym. Kierownictwo administracyjne nie zawsze było zadowolone z krytyki jego działania i konkretnych posunięć samorządu. Mieliśmy do czynienia nawet z takimi faktami, że nadrzędne ogniwa administracji upierały się, iż proponowane przez samorząd obniżenie strat nie jest realne. Te fakty zdarzają się i dzisiaj, są one jednak coraz rzadsze i będą na pewno zanikać w miarę rozwoju działalności samorządu, w miarę umacniania się jego znaczenia oraz podnoszenia się poziomu kierowania rozwojem gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#KazimierzNowicki">Wiele wysiłków włożył również samorząd w państwowych gospodarstwach rolnych, aby zlikwidować nadmierną ilość inwentarza poszczególnych pracowników, aby podnieść dyscyplinę pracy, usunąć z pracy bumelantów i innych nierobów, zlikwidować przerosty zatrudnienia itd. Można śmiało twierdzić, że kierownictwo administracyjne gospodarstw bez wydatnej pomocy kolektywu robotniczego, bez wyraźnego poparcia organizacji partyjnych i związkowych nie mogłoby zrobić tak znacznego kroku.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#KazimierzNowicki">Oczywiście, rozumiemy, że czeka nas jeszcze więcej pracy. My jako Związek Zawodowy Pracowników Rolnych oddziałujemy na samorządy i pragniemy, aby stawiały one wciąż przed sobą trudne, ale konieczne do rozwiązania zadania, i dlatego uchwalenie projektu ustawy o samorządzie robotniczym w jego nowych formach organizacyjnych jest aktem nieodzownym i koniecznym. Samorząd robotniczy w, postaci przewidzianej ustawą będzie mógł jeszcze bardziej skutecznie działać wśród załóg i mobilizować je do pełnego wykonania nałożonych na nie zadań, będzie mógł bardziej skutecznie wcielać w życie wskazania naszej Partii.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#KazimierzNowicki">Wysoka Izbo! W toku dyskusji nad projektem ustawy zarówno załogi, jak i poszczególni robotnicy, technicy oraz działacze związkowi wypowiadali się pozytywnie o projekcie ustawy, zgłaszając bardzo rzeczowe uwagi i wnioski. Pragnę zatrzymać się jednak nad jedną z wypowiedzi dyskusyjnych na temat projektu ustawy. Mam na myśli jeden z artykułów obywatela Zbigniewa Rzepki, opublikowany w „Przeglądzie Ustawodawstwa Gospodarczego” nr 11 z listopada br.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#KazimierzNowicki">W artykule tym obywatel Rzepka uznaje za konieczne opracowanie i uchwalenie przez Sejm nowego projektu ustawy, ponieważ nowe fermy organizacyjne samorządu robotniczego nie mieszczą się już w ramach ustawy z dnia 19 listopada 1956 r. o radach robotniczych. Z tą tezą jesteśmy najzupełniej zgodni i pragniemy, by dzisiejsze plenarne posiedzenie Sejmu tego aktu dokonało.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#KazimierzNowicki">Nie można się jednak zgodzić z niektórymi dalszymi jego uwagami, a szczególnie z tezą, że do oceny przedłożonego obecnie Sejmowi projektu należy podejść metodą proponowaną przez obywatela Rzepkę, a polegającą na tym, że „...najlepszą drogą będzie porównanie tekstu obowiązującej ustawy o radach robotniczych z dnia 19 listopada 1956 r. z tekstem projektu nowej ustawy o samorządzie robotniczym, co pozwoli na uwypuklenie wprowadzonych zmian oraz omówienie braków projektu”.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#KazimierzNowicki">Proponowana metoda dokonywania oceny nowego projektu ustawy jest z gruntu niesłuszna i mechaniczna. Metoda ta nie uwzględnia bowiem konkretnych warunków działania rad robotniczych i całego samorządu, nie bierze pod uwagę głosów i stanowiska samych załóg. Jeśli zresztą uznaję takie porównywanie za niesłuszne, nie znaczy to, że w ogóle wypowiadam się przeciwko metodzie porównywania.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#KazimierzNowicki">Nie ulega jednak wątpliwości, że w zasadzie najważniejszym, punktem widzenia jest uwzględnienie w ustawie tego, co jest zgodne z życiem i co jest istotne dla praktycznej działalności samorządu. A należy powiedzieć, że obecny projekt ustawy pod tym względem znacznie przewyższa ustawę z roku 1956, nie mówiąc już o precyzji w sformułowaniach dotyczących uprawnień i innych zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#KazimierzNowicki">Projekt przedłożonej ustawy określa podstawową formę samorządu robotniczego w składzie: rada robotnicza, egzekutywa organizacji partyjnej i rada zakładowa. Należy przewidywać, że w olbrzymiej większości wypadków samorząd robotniczy składać się będzie z tych trzech członów. Ale ustawa przewiduje i inną formę samorządu, bez udziału rad robotniczych, gdy załoga nie wybierze rady lub gdy nie ma warunków do powołania rady. I słusznie, bo takie wypadki zdarzają się, a szczególnie w niektórych państwowych gospodarstwach rolnych. Autor artykułu proponuje, aby radę robotniczą przewidzieć w ustawie jako w zasadzie obowiązkowy organ samorządu robotniczego. Oznacza to, że tam, gdzie nie ma warunków do powołania rady robotniczej, nie ma również potrzeby powoływania samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#KazimierzNowicki">Z tego rodzaju rozumowaniem nie można się absolutnie zgodzić. Nie można bowiem w żadnym wypadku zakwestionować prawa załogi do współdecydowania o sprawach zakładu nawet w tych wypadkach, jeśli nie powołała ona rady robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#KazimierzNowicki">Tak rozumiejąc demokratyczny sens ustawy czynimy jednocześnie wysiłki, by rady robotnicze w ramach samorządu jak najbardziej upowszechniać.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#KazimierzNowicki">Ustawa przewiduje prawidłowe rozwiązanie tego rodzaju wypadków, dając w tym zakresie delegację CRZZ — z którą się obywatel Rzepka nie zgadza. Wydaje się, że organizacją, która może być powołana do decydowania w tego rodzaju sprawach, może być tylko organizacja związkowa.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#KazimierzNowicki">Na zakończenie pragnę jeszcze raz stwierdzić, że z całym przekonaniem będę głosował za przyjęciem przedłożonego Wysokiemu Sejmowi projektu ustawy, a moje przekonanie wyrasta z opinii załóg państwowych gospodarstw rolnych, które w dyskusji nad projektem wypowiedziały się zdecydowanie pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZenonKliszko">Udzielam głosu posłowi Józefowi Trzasce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefTrzaska">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy, który z inicjatywy posłów robotniczych i działaczy związków zawodowych został przedłożony Sejmowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w dniu 2 grudnia br. i przesłany do Komisji Nadzwyczajnej, po szczegółowym opracowaniu przedłożony jest Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JózefTrzaska">Akt ten niewątpliwie przyczyni się do dalszej realizacji i wcielania w życie uchwał Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i dalszej demokratyzacji naszego życia społecznego i gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JózefTrzaska">Projekt ustawy zapewnia załogom uspołecznionych przedsiębiorstw współudział w zarządzaniu przedsiębiorstwami, wpływ na organizację pracy i polepszenie wyników ekonomicznych przedsiębiorstwa, przez co zwiększy się poczucie odpowiedzialności załóg za gospodarkę zakładu. Poprzez rady robotnicze i konferencje samorządu robotniczego nastąpi dalsze pobudzenie osobistego zainteresowania pracowników w rezultatach ich pracy i wynikach finansowych pracy zakładu. Prawo współdziałania załogi w zarządzaniu przedsiębiorstwem niewątpliwie zapewni sprawne funkcjonowanie i rozwój przedsiębiorstwa w interesie społeczeństwa i załogi.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JózefTrzaska">Klub Posłów Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego wiąże wielkie nadzieje z rozwojem samorządu robotniczego w państwowych gospodarstwach rolnych. Samorząd robotniczy będzie mógł zaopatrzyć PGR w nowoczesny sprzęt maszynowy, prowadzić inwestycje budowlane, uczynić z tych tak ważnych dla naszego kraju placówek prawdziwe socjalistyczne fabryki chleba i mięsa.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JózefTrzaska">Klub Posłów Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego widzi w projekcie ustawy poważny czynnik, który wpłynie na usunięcie niedociągnięć i usterek w zakładach pracy, skupi wysiłki całej załogi na wykonaniu zadań produkcyjnych. Wzrost ilości i jakości produkcji przemysłowej będzie służył między innymi tak ważnej gałęzi gospodarki narodowej, jaką jest w naszym kraju rolnictwo. Klasa robotnicza będzie mogła dostarczyć jeszcze więcej i jeszcze lepszych narzędzi i maszyn rolniczych, umożliwiając tym dalszą mechanizację rolnictwa, jeszcze więcej towarów przemysłowych, będzie mogła jeszcze mocniej zacieśnić sojusz robotniczo-chłopski.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JózefTrzaska">Samorząd robotniczy będzie jednym z ważnych czynników wychowawczych, będzie oddziaływać na te jednostki, które jeszcze nie w pełni przywiązują wagę do wykonywanej pracy. Obok zapewnienia korzyści materialnych robotnikowi ustawa daje pełne możliwości rozwoju inicjatywy kolektywu, a w dalszej perspektywie — zapewnienie wykonania planów produkcyjnych nie tylko danego zakładu, ale też pełnej realizacji planów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JózefTrzaska">Idea samorządu robotniczego w nowej formie, instytucji rozszerzającej demokratyzację socjalistyczną, zetknąwszy się z życiem uległa krystalizacji. Komitety zakładowe i organizacje partyjne, jako kierownicza siła polityczna w zakładzie pracy, uzyskają bezpośrednią styczność z radami zakładowymi i z radami robotniczymi w ramach samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#JózefTrzaska">Własność w naszym przemyśle socjalistycznym jest własnością ogólnonarodową. Państwo, które jest reprezentantem tej własności ogólnonarodowej, musi mieć wpływ na zarządzanie.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#JózefTrzaska">Ten wpływ ma ono poprzez swego przedstawiciela, którym jest dyrektor w zakładzie pracy, i dlatego słuszne jest mówienie o współdziałaniu załogi w zarządzaniu przedsiębiorstwem, a nie o zarządzaniu przedsiębiorstwem przez załogę.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#JózefTrzaska">Rozpatrując zakres uprawnień samorządu robotniczego powinniśmy stwierdzić, że ten zakres uprawnień został ustalony w bardzo szerokich granicach. Trzeba powiedzieć, że w porównaniu ze stanem faktycznym samorząd otrzymuje wszystkie uprawnienia, jakie miały rady robotnicze załogi dotychczas, a nawet więcej, bo nowy projekt ustawy ściślej konkretyzuje wiele uprawnień, w niektórych zaś wypadkach idzie nawet naprzód, o czym mówi art. 17 projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#JózefTrzaska">Samorząd robotniczy kontroluje i nadzoruje działalność w zakładzie pracy, stanowi o wielu sprawach, ale zasada jednoosobowego kierownictwa przedsiębiorstwem pozostaje nie naruszona. To jednoosobowe kierownictwo sprawuje dyrektor, a w poszczególnych oddziałach i wydziałach — upełnomocnieni przez niego pracownicy. Tylko dyrektor i upełnomocnieni przez niego przedstawiciele mają prawo do wydawania poleceń. Prawa tego nie ma żaden z organów i z działaczy samorządu robotniczego. Jest to właśnie połączenie sprawy jednoosobowego kierownictwa z zasadą współrządzenia przedsiębiorstwem przez załogę.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#JózefTrzaska">Poważną zmianą i poważnym krokiem naprzód w strukturze i mechanizmie działania samorządu robotniczego jest zaakcentowanie w projekcie ustawy roli i znaczenia oddziałowych rad robotniczych. Projekt ustawy poświęca wiele uwagi oddziałowym radom robotniczym. Chodzi o to, aby stworzyć swego rodzaju transmisję rady robotniczej do załogi, aby ściślej związać rady robotnicze i konferencje samorządu robotniczego z załogami. W tym celu zostaną powołane w myśl ustawy — w oddziałach pracujących na rozrachunku gospodarczym albo w tych, które dopiero mają przejść na rozrachunek gospodarczy — oddziałowe rady robotnicze.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#JózefTrzaska">Wysoka Izbo! Życie wyprzedziło ustawę, nad którą dzisiaj dyskutujemy. Na terenie całego kraju, tak jak i na terenie województwa opolskiego, we wszystkich zakładach pracy oraz w państwowych gospodarstwach rolnych działają samorządy robotnicze i odbywają regularne narady. Z całą satysfakcją trzeba stwierdzić, że ich działalność rozwija się we właściwym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#JózefTrzaska">Niewiele bowiem samorządów myśli tylko o nagromadzeniu odpowiednich funduszów na rozdzielenie wśród załogi, nie szukając dróg do ich zdobycia. Większość samorządów robotniczych — i to trzeba mocno podkreślić — myśli i działa właściwie, a dodatkowe fundusze dla załogi chcę uzyskać na drodze wzrostu produkcji w zakładzie, na drodze oszczędnej gospodarki, przez poprawę dyscypliny pracy itd.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#JózefTrzaska">Tak pracują samorządy robotnicze we wszystkich większych zakładach Opolszczyzny, a szczególnie wyróżniają się samorządy w cementowniach „Odra” i „Groszowice” oraz w hutach „Małapanew” i „Zawadzkie”. Dla przykładu przytoczę, że w hucie „Zawadzkie” na konferencji czerwcowej samorząd robotniczy omawiał przede wszystkim niedociągnięcia hamujące produkcję. Stwierdził on, że braki wzrosły o 30%, że plan zatrudnienia w grupie przemysłowej przekroczono o 75 robotników, że nadal szwankuje dyscyplina pracy, gdyż absencja jest jeszcze za duża. Konferencja opracowała odpowiednie wnioski i stan ten uległ wkrótce poprawie.</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#JózefTrzaska">Mamy więc pewność, że samorządy robotnicze w miarę nabierania doświadczeń będą się stawać z każdym kwartałem, z każdym rokiem coraz poważniejszym współczynnikiem dalszego rozwoju produkcji, przez którą samorząd robotniczy może dojść do stałej i systematycznej poprawy życia klasy robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#JózefTrzaska">Dobrze pracujący samorząd robotniczy w państwowych gospodarstwach rolnych będzie jednym z czynników mających wpływ na rozwijający się samorząd chłopski, torujący drogę idei socjalizmu na wsi.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#JózefTrzaska">Ustawa, którą mamy dzisiaj uchwalić, będzie wielką pomocą dla samorządów robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#JózefTrzaska">Wysoka Izbo! Komisja Nadzwyczajna do rozpatrzenia projektu ustawy o samorządzie robotniczym na swym posiedzeniu w dniu 11 grudnia dokładnie i wnikliwie rozpatrzyła projekt ustawy. W stosunku do istoty projektu nie miała zastrzeżeń wprowadzając drobne poprawki, które zostały omówione przez referenta projektu ustawy. Również Klub Posłów Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego zapoznał się szczegółowo z projektem ustawy o samorządzie robotniczym.</u>
          <u xml:id="u-8.19" who="#JózefTrzaska">Klub Posłów Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego popiera w całej rozciągłości wniesiony projekt ustawy wraz z poprawkami Komisji Nadzwyczajnej.</u>
          <u xml:id="u-8.20" who="#JózefTrzaska">Klub Posłów Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego — w imieniu którego przemawiam — będzie głosował za projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-8.21" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-8.22" who="#JózefTrzaska">Głos ma poseł Edmund Taszer.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#EdmundTaszer">Wysoki Sejmie! W naszym życiu gospodarczym instytucja samorządu robotniczego jest instytucją stosunkowo młodą. Od dwóch lat istnieją rady robotnicze, które od około pół roku wspólnie z radą zakładową i komitetem zakładowym tworzą konferencję samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#EdmundTaszer">Powszechnie wiadomo, że na terenie przedsiębiorstw przemysłowych działały poprzednio te trzy organizacje nie zespolone w ramy samorządu. Aktyw tych przedsiębiorstw rozumiał, że organizacje te służą jednej i tej samej klasie robotniczej, więc różnice zdań mogą tylko dotyczyć ewentualnie metod i środków, jakie należy w danej chwili przedsięwziąć.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#EdmundTaszer">Ażeby umocnić istniejące już w życiu pożądane współdziałanie tych organizacji robotniczych, potrzebna jest dzisiaj omawiana ustawa.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#EdmundTaszer">Chciałbym pokrótce omówić wyniki pracy osiągnięte dotychczas przez dobrze pracujące kolektywy fabryczne w środowisku poznańskim, które utworzyły konferencję samorządu robotniczego po IV Kongresie Związków Zawodowych. Każde niemal przedsiębiorstwo przemysłowe na terenie całego kraju odbyło co najmniej dwie konferencje samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#EdmundTaszer">Osobiście przekonałem się, a potwierdzają to i pozostali towarzysze pracy, że konferencja samorządu robotniczego jest tym czynnikiem, który łączy wysiłek załogi z całą gospodarką narodową. Cele i zadania zakładu z jednej strony, a słuszne żądania pracowników z drugiej — stają się sobie bliższe i bardziej zrozumiałe, a tym samym lepiej realizowane.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#EdmundTaszer">Jeśli sprawy przedsiębiorstwa porusza samorząd robotniczy, daje to gwarancję dotarcia do wszystkich pracowników — zarówno partyjnych, jak i bezpartyjnych, należących i nie należących do związków zawodowych — do kierowników i szeregowych pracowników włącznie.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#EdmundTaszer">Drugą sprawą, którą chciałbym podkreślić, jest współudział samorządu w zarządzaniu zakładem. Konkretnie daje to możność załatwiania rozlicznych spraw wielkich, a czasami nawet małych, ale utrudniających pracę załogi. Nie można też pominąć faktu, że świadomy wysiłek, wypływający z uchwalonych przez poszczególne samorządy planów działania, przyczyni się do polepszenia wyników ekonomicznych przedsiębiorstwa i tym samym zwiększy korzyści samej załogi przez powiększenie funduszu zakładowego.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#EdmundTaszer">Samorząd jest szkołą pracy, pracy społecznej, gdzie spotykają się zarówno robotnik, jak i inżynier, technik czy ekonomista. Wiemy o tym przecież, że w ogniu gorących dyskusji o wspólnej pracy ludzie wzajemnie się poznają. Samorząd przyciąga wszystkich aktywnych członków załogi do zajmowania się całokształtem działalności przedsiębiorstwa, a nie tylko jego wycinkiem, to jest swoim osobistym miejscem pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#EdmundTaszer">Jest to więc szkoła zarówno dla ludzi wykształconych, którzy nabywają doświadczenie w pracy społecznej, jak i dla ludzi bez wykształcenia, lecz z dużym doświadczeniem zawodowym, którzy zdobywają wiadomości teoretyczne z zakresu takich zagadnień zawodowych, jak ekonomika przemysłu, organizacja przedsiębiorstwa, gospodarka materiałowa, zatrudnienie i płace, finanse i analiza wyników działalności przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#EdmundTaszer">Przypuszczam, że można pozwolić sobie na stwierdzenie, że samorząd robotniczy staje się wypróbowaną i niezastąpioną szkołą społecznego współżycia. Jak nam wiadomo, w produkcji bierze udział człowiek posługujący się narzędziem pracy i surowcem. Od tego, jaki będzie ten człowiek, zależy ilość i jakość produkcji oraz pozostałe wskaźniki działalności gospodarczej. Dlatego też słuszne i celowe są te wszystkie przedsięwzięcia, które zmierzają do stworzenia jak najlepszego klimatu pracy w przedsiębiorstwach. Pragniemy stworzyć nie tylko możliwie najlepszy klimat pracy, lecz równocześnie dążymy do tego, aby każdy pracujący czuł się współgospodarzem fabryki, w której jest zatrudniony.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#EdmundTaszer">Na podstawie dotychczasowych wyników pracy w przedsiębiorstwach przemysłu metalowego, a zwłaszcza w moim macierzystym zakładzie, w zakładach H. Cegielski w Poznaniu, z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, iż instytucja samorządu robotniczego pogłębia poczucie solidarności wśród pracowników, a to ma węzłowe znaczenie dla eliminacji marnotrawstwa mienia społecznego.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#EdmundTaszer">Pragniemy doprowadzić do takiego stopnia rozwoju świadomości, aby każdy z naszej załogi gospodarzył mieniem społecznym z taką troską, jak mieniem osobistym. Instytucja samorządu robotniczego proces ten niewątpliwie przyśpieszy. Dzięki temu zakłady polepszają wyniki swej działalności, a pracownicy odnoszą wiele korzyści. Do takich korzyści można zaliczyć finansowane częściowo z funduszu zakładowego budownictwo mieszkań przyzakładowych i spółdzielczych, budownictwo szkół przyzakładowych, urządzenia klubów fabrycznych, organizowanie turystyki, domów kempingowych, wycieczek itp.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#EdmundTaszer">Wysoka Izbo! Dzięki wysiłkowi całej załogi i wszystkich organizacji oraz kierownictwa został wykonany plan roczny zakładów H. Cegielski w połowie grudnia br. Plan ten nie był łatwy. Wszystkie plany były wykonane prawidłowo. Jest to wynik pracowitości i ofiarności naszej załogi. To zespołowa praca na terenie naszego zakładu dała takie rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#EdmundTaszer">Patrząc w przyszłość zakładów, gdzie każda konferencja samorządu robotniczego wytycza realny plan działania i realizacji konkretnych zadań, można powiedzieć, że zarówno gospodarka narodowa, jak i załoga odnoszą z tego wyraźne korzyści.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#EdmundTaszer">Projekt ustawy, który dzisiaj rozważamy, wprowadza słusznie oddziałowe rady robotnicze. Można stwierdzić, że jeszcze przed IV Kongresem Związków Zawodowych istniała w naszych zakładach dość ścisła współpraca rad robotniczych, związków zawodowych i organizacji partyjnych. Konferencja samorządu robotniczego jest przygotowana przez wszystkie ogniwa organizacyjne zakładów.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#EdmundTaszer">Szczególnie podkreślić należy duży wkład pracy dyrekcji i kierownictwa poszczególnych fabryk. Pierwsza Konferencja Samorządu Robotniczego w zakładach Cegielskiego wykazała, że nie można robić jednej konferencji dla całego przedsiębiorstwa, problematyka bowiem całego przedsiębiorstwa jest różna, inaczej więc musi się ją rozwiązywać w każdym wypadku. W wyniku dyskusji ustalono wiele problemów dla każdej fabryki oddzielnie.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#EdmundTaszer">Podjęliśmy ostatnio w zakładach dyskusję nad tezami zjazdowymi naszej Partii, uchwalonymi na XII Plenum KC PZPR, i wydaje mi się, że tezy te będą z powodzeniem realizowane w życiu codziennym zarówno przez samorząd robotniczy, jak i przez każdego członka załogi.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#EdmundTaszer">Zaletą niniejszego projektu ustawy jest jej ramowość, ponieważ nie wydaje mi się możliwe stosowanie w całym przemyśle drobiazgowych przepisów dla każdego przedsiębiorstwa. Jak wiadomo, każda branża przemysłowa, każdy region gospodarczy ma swoje specyficzne trudności i specyficzne warunki pracy. Dlatego też liczymy się z tym, że w ramach delegacji Centralna Rada Związków Zawodowych uzupełni przepisami wykonawczymi wszystkie niezbędne szczegóły z uwzględnieniem specyfiki branżowej.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#EdmundTaszer">Wysoka Izbo! Kończąc swoje przemówienie, mogę zapewnić — na podstawie doświadczenia zarówno mego macierzystego zakładu, jak i innych zakładów poznańskich — że przy dalszej ścisłej współpracy rad robotniczych, związków zawodowych i organizacji partyjnych, wchodzących w skład konferencji samorządu robotniczego, dobrze reprezentujących interesy ogólnonarodowe i interesy załóg, możemy osiągnąć wiele dla dobra załóg fabrycznych i całej gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Paweł Dubiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PawełDubiel">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, w imieniu którego przemawiam powitał z uznaniem projekt ustawy o samorządzie robotniczym.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PawełDubiel">W wyniku przełomu październikowego podstawowa idea tego samorządu znalazła pierwszy konkretny wyraz w postaci ustawy z dnia 19 listopada 1956 r. o radach robotniczych. Już wtedy jednak obywatel Wicepremier Jaroszewicz zwrócił uwagę, że „wprowadzenie rad robotniczych jest zapoczątkowaniem tej sprawy, która wymagać będzie dalszej pracy nad jej doskonaleniem”.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PawełDubiel">Projekt ustawy rozwija szeroko początkową formę samorządu robotniczego, wszechstronnie uzupełnia ramy i treść tego samorządu — na podstawie doświadczeń, jakie dał nam dwuletni okres obserwacyjny praktycznego działania dotychczasowych przepisów prawnych w tym przedmiocie.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PawełDubiel">W tym czasie po prostu samo życie w zakładach pracy rozbudowało zakres działalności istniejących już na terenie 7 tys. przedsiębiorstw rad robotniczych, wzbogaciło metody i środki działania tych organów, poszerzyło zakres zagadnień, którymi interesowały i na codzień zajmowały się reprezentacje poszczególnych załóg. Tak na przykład, rady robotnicze samorzutnie rozbudowały swoje podstawy organizacyjne opierając się na działających w przedsiębiorstwach instancjach partyjnych i organizacjach zawodowych. IV Kongres Związków Zawodowych, który odbył się niedawno, dał również sporo realnych wskazówek, dotyczących nowych metod działania samorządu robotniczego, w wyniku czego praca jego uległa już odpowiednim przeobrażeniom, wyprzedzając w czasie niezbędne zmiany formalne.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PawełDubiel">Wreszcie momentem istotnym przy ocenie projektu ustawy jest także to, że z uwagi na ustrojowy charakter tej ustawy projekt jej był przedmiotem ogólnokrajowej dyskusji załóg robotniczych i innych zainteresowanych środowisk, przy czym — jak to usłyszeliśmy z ust posła sprawozdawcy — nie mniej niż 26 tys. dyskutantów wypowiedziało swoje uwagi na temat omawianej ustawy i zgłosiło do niej liczne poprawki.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PawełDubiel">Opierając się na tych wszystkich już dokonanych przeobrażeniach oraz na wysuniętych przez życie postulatach i doświadczeniach, jakie ono dyktowało, projekt obecnej ustawy stwarza nowe, szersze i lepsze podstawy dla przyszłej pracy samorządu robotniczego jako jednego z elementów w procesie demokratyzacji naszego życia politycznego i gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PawełDubiel">Z punktu widzenia potrzeb ekonomicznych naszej gospodarki narodowej, jak i z punktu widzenia ogólnospołecznych, kolektywnych i indywidualnych interesów załóg robotniczych uważamy za całkowicie słuszne i celowe nowe założenia samorządu robotniczego, wyrażające się przede wszystkim:</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PawełDubiel">— w poszerzeniu jego bazy organizacyjnej,</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PawełDubiel">— w zbliżeniu samorządu i jego organów do załóg w drodze powołania oddziałowych rad robotniczych w dużych zakładach,</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PawełDubiel">— w ścisłym podziale kompetencji samorządu na funkcje stanowienia oraz kontroli i nadzoru,</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PawełDubiel">— w organicznym zespoleniu pracy samorządu robotniczego z działalnością związków zawodowych,</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PawełDubiel">— i wreszcie w zabezpieczeniu zasady jednoosobowego kierownictwa zakładem pracy, co odpowiada przecież wymogom naukowej organizacji pracy.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PawełDubiel">Samorząd robotniczy odgrywał już ostatnio poważną rolę w życiu przedsiębiorstw i ich załóg, a na podstawie projektowanego obecnie udoskonalenia stanie się w przyszłości niewątpliwie jeszcze ważniejszym instrumentem współdziałania załóg w zarządzaniu przedsiębiorstwami i zarazem istotnym elementem w wychowaniu nowego społeczeństwa socjalistycznego.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PawełDubiel">Należy stwierdzić, że nasza klasa robotnicza od początku powstania Polski Ludowej zajęła ze wszech miar godną uznania postawę obywatelską. Przypominam sobie, jak to wtedy już — tuż po wyzwoleniu, kiedy z osad górniczych i fabrycznych nie ulotniła się jeszcze gorąca atmosfera frontowa — wypadło mi z bliska zetknąć się z kopalniami i hutami śląskiego okręgu przemysłowego, który stanowił przecież wtedy główny klucz do odbudowy naszego kraju. Osiedla śląskie robiły wówczas jeszcze wrażenie opustoszałych i jak wymarłe wyglądały również kopalnie, huty i fabryki. Ale było to tylko wrażenie pozorne, bowiem faktycznie wewnątrz czuwały straże robotnicze, bowiem w halach i maszynowniach, przy pompach i windach już pracowały jakieś transmisje i ruszały się jakieś tryby — te właśnie, które musiały być w ruchu, aby mogło się na nowo rozkręcić wielkie dzieło naszej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#PawełDubiel">A przy tych pompach i maszynach — bez snu i jedzenia, z narażeniem życia, pracowali robotnicy, by nie dopuścić do zatopienia kopalń, by nie dopuścić do zniszczenia hut i fabryk. Należy podkreślić, że już w tych pierwszych ciężkich dniach coraz częściej i coraz liczniej stawał do wspólnej pracy z robotnikiem nasz inżynier, sztygar, technik i pracownik administracyjny. Brak było żywności i surowców, ale nikt nie pytał o zapłatę i przydziały, a wszyscy bez wytchnienia pracowali.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#PawełDubiel">Tak było wtedy w Katowicach, Chorzowie, Sosnowcu i Zawierciu, tak było w całym śląsko-dąbrowskim zagłębiu przemysłowym. Tak było też i w Łodzi, Poznaniu, Białymstoku, i w całym naszym kraju. Wiemy, że w owych pierwszych dniach do wspólnego dzieła odbudowy prowadził wszystkich tych ludzi zdrowy instynkt człowieka pracy, mobilizowała ich do tego atmosfera wielkiego, twórczego wysiłku, którą demokratyczna Polska Ludowa rozpaliła od samego początku.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#PawełDubiel">Ówczesne tempo pracy i plany produkcyjne wywoływały uśmiech politowania u niejednych, którzy uważali, że lepiej będzie zaczekać, aż przyjdzie zmiłowanie boskie. Istotnie, twierdzić w lutym — marcu 1945 roku, że już w grudniu tego pierwszego roku wyzwolenia uzyskamy, a nawet przekroczymy przedwojenny procent wydobycia węgla, oznaczało właściwie narazić się na pośmiewisko. A jednak dokonał się ten wielki cud gospodarczy i już w pierwszym roku wyzwolenia osiągnęliśmy 104% przedwojennego wydobycia. Bilans osiągnięć tego pierwszego roku wykazał, kto miał rację: sceptycy czy też inżynierowie i technicy, którzy te plany opracowali, oraz robotnicy, którzy te plany wykonali.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#PawełDubiel">Tak było też w latach późniejszych i tak jest aż do chwili obecnej. Polski Ludowej nigdy nie zawiodła jej klasa robotnicza. I dlatego z pełnym zaufaniem można jej powierzyć współdziałanie w zarządzaniu przedsiębiorstwami, dlatego można zwiększyć zakres odpowiedzialności załóg za gospodarkę ich zakładów — aby wykorzystać wszystkie wartości, jakie dać może rozwinięcie pełnej inicjatywy świata pracy w zakresie ustalania zasadniczych kierunków rozwoju powierzonych ich trosce przedsiębiorstw, w dziedzinie usprawnienia działalności gospodarczej zakładów, w zakresie sprawowania nadzoru i kontroli nad przedsiębiorstwami.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#PawełDubiel">Wysoki Sejmie! W uchwalonych na tegorocznym kongresie naszego Stronnictwa założeniach programowych stwierdziliśmy, że:</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#PawełDubiel">„Demokratyzacja kierowania gospodarką narodową wymaga aktywnego udziału załóg w ustalaniu planów, kontroli ich wykonania i czuwania nad gospodarką zakładów”. A dalej: „Stronnictwo Demokratyczne docenia doniosłą rolę samorządu robotniczego jako czynnika łączącego interesy załóg robotniczych z interesami społecznymi”. I wreszcie: „Samorząd robotniczy ma doniosłą rolę w kształtowaniu poczucia odpowiedzialności załóg robotniczych za wyniki ekonomiczne działalności ich zakładów' pracy”.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#PawełDubiel">Zgodnie z tymi założeniami członkowie Stronnictwa Demokratycznego uczestniczyli w pracy rad robotniczych wszędzie tam, gdzie to było możliwe, uwzględniając fakt, że członkowie nasi zatrudnieni są w przeważającej mierze nie w produkcji, lecz raczej w administracji zakładów. Tak jest zwłaszcza w głównym środowisku przemysłowo-robotniczym naszego kraju — w województwie katowickim, gdzie członkowie Stronnictwa Demokratycznego jako aktywni działacze związków zawodowych pracują z wielkim pożytkiem w radach robotniczych, w prezydiach tych rad, a nawet pełnią funkcje przewodniczących rad robotniczych. Wszędzie tam nasi ludzie współdziałali twórczo z radami robotniczymi, wszędzie tam ich należyta postawa znalazła uznanie wszystkich, z którymi pracowali dotąd na. terenie samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#PawełDubiel">W czasie obrad sejmowej Komisji Nadzwyczajnej, powołanej do rozpatrzenia projektu ustawy o samorządzie robotniczym, przewodniczący tej Komisji i zarazem przewodniczący Centralnej Rady Związków Zawodowych poseł Loga-Sowiński i inni posłowie podkreślali, że w celu zapewnienia zrealizowania zamierzeń ustawy wszystkie organy samorządu robotniczego muszą być ciągle otoczone opieką i doznawać pomocy ze strony zainteresowanych resortów gospodarczych, instytucji naukowych, organizacji politycznych i społecznych.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#PawełDubiel">W związku z tym pragnę oświadczyć, że działacze Stronnictwa Demokratycznego, a szczególnie skupiona w naszych szeregach inteligencja — inżynierowie, technicy, a także ekonomiści i pracownicy administracji gospodarczej — będą nadal uczestniczyli w pracach samorządu robotniczego przez bezpośredni udział w składzie konferencji samorządu robotniczego, w składzie rad robotniczych i zakładowych organów związków zawodowych, które według projektu ustawy wchodzą do konferencji samorządu robotniczego obok komitetów (egzekutyw) Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W zespołach tych członkowie nasi będą zgodnie współpracowali dla realizacji twórczych celów, które przyświecają ustawie o samorządzie robotniczym.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#PawełDubiel">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego głosować będzie za przedłożoną ustawą.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Józef Kieszczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JózefKieszczyński">Wysoka Izbo! Zabierając głos w dyskusji nad projektem ustawy o samorządzie robotniczym, pragnę wyrazić opinię w tej sprawie zakładów hutniczych, które również brały udział w tej szerokiej dyskusji nad projektem ustawy o samorządzie robotniczym.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JózefKieszczyński">Celem samorządu robotniczego jest zapewnienie załogom przedsiębiorstw uspołecznionych współudziału w zarządzaniu, zapewnienie sprawnego funkcjonowania i rozwoju przedsiębiorstwa w interesie społeczeństwa i załogi. Współudział w zarządzaniu w oczach robotników — to stanowienie w konkretnych sprawach, to nadzór i kontrola nad całokształtem działalności administracji w zakładzie.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JózefKieszczyński">Poprzednia ustawa o radach robotniczych mówiła nie o współdziałaniu w zarządzaniu, lecz o tym, że rady robotnicze zarządzają przedsiębiorstwem, co w praktyce nie znajdowało potwierdzenia. Należy zaznaczyć, że ustawa o radach robotniczych, chociaż mówiła o zarządzaniu przedsiębiorstwami przez rady robotnicze, jednakże rozróżniała zarządzanie od kierowania, pozostawiając to drugie całkowicie administracji.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#JózefKieszczyński">Ustawa o radach robotniczych uznawała, że dyrektor przedsiębiorstwa odpowiada nie tylko przed radą robotniczą, ale również przed wyższymi władzami. Ustawa poprzednia po wprowadzeniu jej w życie wykazała, że rady robotnicze nie zarządzały przedsiębiorstwem, lecz współdziałały w zarządzaniu.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#JózefKieszczyński">Państwowe przedsiębiorstwa stanowią własność ogólnonarodową. Państwo, które jest reprezentantem tej własności, musi mieć wpływ na zarządzanie. Ten wpływ uzyskuje ono poprzez swego przedstawiciela, jakim jest dyrektor zakładu pracy, i dlatego słusznie mówi się o współdziałaniu załóg w zarządzaniu przedsiębiorstwem, a nie zarządzaniu nim przez załogę.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#JózefKieszczyński">Pragnę zwrócić uwagę, że ustawa w myśl założeń samorządu robotniczego i na podstawie doświadczeń ostatniego okresu mówi, iż naczelnym organem samorządu robotniczego jest konferencja samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#JózefKieszczyński">Konferencja samorządu robotniczego jako naczelny organ samorządu robotniczego ma prawo decydowania i rozpatrywania wszystkich zagadnień wchodzących w zakres kompetencji samorządu robotniczego. Mowa jest o tym w artykule 5.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#JózefKieszczyński">Nowy projekt ustawy określa — co jest bardzo ważne — uprawnienia poszczególnych organów samorządu robotniczego, konferencji, rad robotniczych i prezydiów rad robotniczych. Jednakże słusznie zastrzega się, że jeżeli konferencja samorządu robotniczego, która powinna odbywać się raz na kwartał, nie będzie mogła jakichś spraw załatwić, to rada robotnicza ma prawo każdą sprawę rozstrzygnąć, z wyjątkiem spraw wchodzących w zakres wyłącznej kompetencji konferencji samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#JózefKieszczyński">Artykuł 8 ustawy określa, które sprawy należą wyłącznie do konferencji samorządu robotniczego, a więc: uchwalanie zakładowego regulaminu pracy, podział funduszu zakładowego, sprawy budownictwa mieszkaniowego, sprawy socjalne, sprawy budowy urządzeń kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#JózefKieszczyński">W ramach samorządu robotniczego działają w istocie dwa poszczególne organy samorządu robotniczego. Padają pytania: jaka jest rola rady zakładowej? Czy nie jest ona organem samorządu robotniczego? W myśl ustawy, i nie tylko w myśl ustawy, ale i w rzeczywistości, rada zakładowa nie jest organem samorządu robotniczego, podobnie jak organem samorządu robotniczego nie jest komitet zakładowy Partii. Rada zakładowa i komitet zakładowy Partii wchodzą w skład konferencji samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#JózefKieszczyński">Organizacje partyjne i związkowe uczestniczą w działalności samorządu robotniczego. Od nich w dużej mierze zależy, czy samorząd robotniczy będzie dobrze funkcjonował i czy będzie on aktywny, ale organami samorządu robotniczego w dosłownym znaczeniu one nie są.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#JózefKieszczyński">Poza uczestnictwem w samorządzie robotniczym mają one swoje specyficzne zadania i są odrębnymi organizacjami robotniczymi. Podkreślam to dlatego, aby sprawy te przedstawiały się całkowicie jasno.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#JózefKieszczyński">Kilka słów o tym, jak nowa ustawa określa stanowisko dyrektora. Nowa ustawia wychodzi z założenia, że dyrektor jest reprezentantem własności ogólnonarodowej, reprezentuje w zarządzie przedsiębiorstwa państwo i chociaż odpowiada za swoją działalność przed państwem i samorządem robotniczym, jest jednak przedstawicielem państwa i dlatego ono decyduje o mianowaniu i odwoływaniu dyrektora. Zmierza to — uwzględniając przy tym opinię prezydium rady robotniczej — do zlikwidowania występujących dość często, niestety, rozróbek personalnych, które zdarzały się w stosunku do osoby dyrektora, stwarzając atmosferę utrudniającą jego pracę.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#JózefKieszczyński">Zmierza to również do wzmocnienia autorytetu dyrektora w zakładzie pracy. Pozostaje nie naruszona, a nawet wzmocniona zasada jednoosobowego kierowania przedsiębiorstwem. Z drugiej strony nie można zapominać o obowiązkach dyrektora wobec samorządu, o kontroli społecznej nad działalnością administracji, do jakiej są upoważnione poszczególne organy samorządu.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#JózefKieszczyński">Tylko dyrektor i jego przedstawiciele mają prawo wydawania poleceń. W ustawie są słusznie — moim zdaniem — określone wzajemne stosunki pomiędzy dyrektorem a samorządem, słusznie połączono zasadę jednoosobowego kierownictwa z zasadą współzarządzania przedsiębiorstwem przez załogę i jej przedstawicielstwo.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#JózefKieszczyński">Poważnym krokiem naprzód, jeśli chodzi o strukturę i mechanizm działania samorządu robotniczego, jest według nowego projektu ustawy powołanie oddziałowych rad robotniczych. Chodzi o to, aby utworzyć tego rodzaju transmisję rady robotniczej do załogi, która by ściślej związała rady robotnicze i konferencje samorządu robotniczego z załogami. Idea powołania oddziałowych rad również ma na celu stworzenie kadr aktywu samorządu robotniczego, który wspólnie z aktywem związkowym i partyjnym będzie troszczył się o realizację zadań i celów samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#JózefKieszczyński">W nowej ustawie o samorządzie robotniczym rola Partii jest jasno sprecyzowana. Partia jest kierowniczą siłą narodu i powinna być kierowniczą siłą również w samorządzie robotniczym.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#JózefKieszczyński">Rada zakładowa związku zawodowego wchodzi w skład samorządu robotniczego. Dzisiaj rady zakładowe współodpowiadają za działalność samorządu i uczestniczą w zarządzaniu. Związki zawodowe mają też bardzo poważne zobowiązania i zadania. W ubiegłym okresie wynikły poważne wątpliwości, czy związki zawodowe powinny się zajmować sprawami produkcyjnymi. Obrona interesów mas pracujących jest i pozostaje odpowiedzialnym zadaniem związków zawodowych, ale obrona interesów klasy robotniczej jest ściśle powiązana z działalnością produkcyjną, z wynikami gospodarowania. Dlatego związki zawodowe te dwie strony działalności — sprawy bytu i produkcji — stawiają w nierozerwalnej łączności właśnie w interesie klasy robotniczej, w interesie socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#JózefKieszczyński">Będę głosował za przedłożonym projektem ustawy o samorządzie robotniczym.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZenonKliszko">Zarządzam 15-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 10 do godz. 17 min. 25.)</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#ZenonKliszko">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#ZenonKliszko">Udzielam głosu posłowi Wincentemu Karudze.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#ZenonKliszko">Nieobecny.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#ZenonKliszko">Udzielam głosu posłowi Stanisławowi Kwirynowiczowi.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#ZenonKliszko">Nieobecny.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#ZenonKliszko">Udzielam głosu posłowi Marianowi Lityńskiemu.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#ZenonKliszko">Nieobecny.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#ZenonKliszko">Udzielam głosu posłowi Zbigniewowi Makarczykowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewMakarczyk">Panie Marszałku, Wysoka Izbo! Rady robotnicze powstają zawsze w chwilach rewolucyjnych zrywów jako zbiorowy wyraz dążenia do udziału w rządach, gotowości do ponoszenia odpowiedzialności i zdecydowanej chęci zapewnienia tym rządom demokratycznej formy i demokratycznej treści.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#ZbigniewMakarczyk">Zryw polskiego Października raz jeszcze potwierdził tę prawdę i nie może ulegać wątpliwości, że powstałe w Polsce rady robotnicze są wyrazem zdecydowanej woli robotnika polskiego brania udziału w zarządzaniu przedsiębiorstwem, gotowości ponoszenia odpowiedzialności za przedsiębiorstwo i chęci zapewnienia demokratycznej formy i demokratycznej treści temu zarządzeniu.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#ZbigniewMakarczyk">Dążenia te nie mają charakteru specyficznie polskiego. Jak wiadomo, rady robotnicze działają obecnie także w Jugosławii, a pewne tendencje do włączenia rad do modelu gospodarczego dają się również zauważyć w innych krajach socjalistycznych, między innymi także w Chińskiej Republice Ludowej. Powstaje obecnie cała literatura tego przedmiotu, a doświadczenia rad są bacznie obserwowane także w krajach kapitalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#ZbigniewMakarczyk">W krajach tych klasa robotnicza szuka modelu, który by mogła uznać za własny. Są tam bardzo liczni zwolennicy marksizmu-leninizmu, są socjaldemokraci, są syndykaliści i są także robotnicy, którym perspektywy otwarte w Polsce w październiku 1956 r. wydają się szczególnie nęcące. Stąd zagadnienie rad robotniczych weszło na szeroką arenę dyskusji. Pojawiły się natychmiast głosy ekstremistyczne.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#ZbigniewMakarczyk">Uważano, że najlepszym statutem przedsiębiorstwa byłby taki, który by zapewniał przedsiębiorstwu całkowitą autonomię, połączoną ze zniesieniem centralnego planowania i centralnego zarządzania. Gospodarka narodowa powinna się oprzeć wyłącznie na prawie wartości i odpowiednim zastosowaniu bodźców ekonomicznych. Rady robotnicze powinny objąć kierownictwo zakładów. Sugerowano nawet, że powinny objąć je na własność.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#ZbigniewMakarczyk">Zniesienie systemu centralnego planowania i centralnego zarządzania oznaczałoby koniec budowania systemu socjalistycznego. Przejęcie zakładów na własność robotników oznaczałoby powrót do koncepcji syndykalistycznych czy anarchosyndykalistycznych, które praktyka krajów socjalistycznych odrzuca.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#ZbigniewMakarczyk">Centralnym punktem dyskusji stała się sprawa własności przedsiębiorstwa socjalistycznego. Ostatecznie zwyciężyła teza, że przedsiębiorstwa są własnością państwa, które zarządza nimi przez wyznaczonych przez siebie kierowników. Z tą chwilą powstać musiało i powstało zagadnienie, jaka rola w zarządzaniu przedsiębiorstwem socjalistycznym przypada każdemu robotnikowi.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#ZbigniewMakarczyk">Istnieje w tej sprawie uchwała Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii (bolszewików) Rosji z 12 stycznia-1922 r. Głosi ona: „Związki zawodowe powinny być pierwszymi i nieodzownymi współpracownikami władzy państwowej...”. I dalej: „Będąc szkołą komunizmu w ogóle, związki zawodowe powinny być w szczególności szkołą zarządzania przemysłem socjalistycznym. To sformułowanie obowiązuje dotychczas. Jednakże doświadczenie ostatnich 41 lat, a u nas doświadczenie ostatnich lat 15 wykazuje, że związki zawodowe same nie zawsze i nie wszędzie potrafią sprostać temu zadaniu.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#ZbigniewMakarczyk">Ustawa o radach robotniczych z 19 listopada 1956 r., która dziś przestanie obowiązywać, w następujący sposób rozwiązywała sprawę własności przedsiębiorstwa i kompetencji rady robotniczej: „Rada robotnicza zarządza w imieniu załogi przedsiębiorstwem będącym własnością ogólnonarodową”.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#ZbigniewMakarczyk">Zachowana więc była zasada, że przedsiębiorstwo jest własnością ogólną, nie zaś własnością związku zawodowego czy załogi, i jednocześnie wprowadzono zasadę, że przedsiębiorstwem zarządza załoga, a w jej imieniu występuje rada robotnicza.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#ZbigniewMakarczyk">Takie ujęcie zagadnienia wywołało szeroką dyskusję. W dyskusji tej nikt nie kwestionował konieczności rad robotniczych w nowym modelu gospodarczym Polski, spierano się natomiast o to, jakie mają być kompetencje i jaka organizacja tych rad.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#ZbigniewMakarczyk">Proponowano wprowadzenie systemu „pionowej piramidy rad”, połączonego z ich rozwojem poziomym. Uznano jednak, że system ten nie da się pogodzić z zasadą centralizacji planowania, wobec czego został on odrzucony przez IX Plenum KC Partii.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#ZbigniewMakarczyk">Dyskutowano nad tym, czy rada ma być organem decydującym, czy doradczym. Profesor Lipiński uznał, że rada jest organem doradczym, czymś w rodzaju rady ekspertów. Stwierdził on, że robotnicy nie mogą decydować. Jeden ze znawców zagadnienia, obywatel Wacławek, wypowiedział się za udziałem robotników w decydowaniu i powiedział, że udział robotników w decydowaniu jest niezbędny. Inny dyskutant — ob. Głowczyk — uznał, że udział robotników w zarządzaniu jest możliwy.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#ZbigniewMakarczyk">W toku dyskusji rada robotnicza kształtuje się jako organ społeczny — w niektórych sprawach doradczy, w innych stanowiący.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#ZbigniewMakarczyk">Ze spraw szczegółowych omawiano w dyskusjach sprawę stosunków między radą i kierownictwem przedsiębiorstwa oraz sprawę równowagi wewnątrz przedsiębiorstwa, to jest wzajemnego stosunku rady, komitetu zakładowego Partii i rady zakładowej jako ogniwa związku zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#ZbigniewMakarczyk">Te trzy sprawy okazały się szczególnie ważne, doświadczenie bowiem wykazało, że od układania się stosunków wewnątrz przedsiębiorstwa zależy w decydującej mierze złe czy dobre funkcjonowanie rady robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#ZbigniewMakarczyk">Ustawa z 19 listopada 1956 r. mówi wprawdzie o dyrektorze, nie rozgranicza jednak kompetencji w sposób dostatecznie precyzyjny, wcale natomiast nie uwzględnia sprawy współpracy między wszystkimi organizacjami społecznymi w zakładzie pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#ZbigniewMakarczyk">Luka ta zaciążyła bardzo poważnie nad pracą rad robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#ZbigniewMakarczyk">Jak stwierdziłem, rady robotnicze powstały w Polsce w chwili rewolucyjnego zrywu październikowego. Stanęliśmy w naszym kraju w końcu 1955 r. i na początku 1956 r. przed faktem niewydolności modelu gospodarczego, stosowanego w długim okresie lat 1949–1956. Stwierdzono wadliwość nadmiernej centralizacji zarządzania i planowania, przerosty biurokracji, stwierdzono niekompetencję kierownictwa wielu zakładów pracy i centralnych zarządów, bierność niższych i wyższych instancji oraz komenderowanie instancji partyjnych nie tylko w sprawach kadrowych, ale także organizacyjnych, a nawet produkcyjnych w zakładach pracy. Stwierdzono wielokrotnie wadliwość stosowanych systemów płac i przerosty tak administracji, jak nawet samych załóg, stwierdzono niedostateczne wykorzystanie doświadczeń starej inteligencji technicznej.</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#ZbigniewMakarczyk">Konsekwencją tego stanu rzeczy było niewykonanie założeń planu 6-letniego, a w związku z tym obniżenie konsumpcji i — jako dalsza konsekwencja — powszechny kryzys zaufania.</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#ZbigniewMakarczyk">Pierwsza zareagowała klasa robotnicza. Próbowała ona reaktywować przede wszystkim te komórki, które miała do swej dyspozycji. Tak więc już w pierwszym półroczu 1956 r. aktywizują się w niektórych zakładach pracy rady zakładowe, które w większych zakładach zaczynają brać na siebie ciężar odpowiedzialności za losy przedsiębiorstwa. W okresie sierpień — październik 1956 r. zaczęły tu i ówdzie powstawać rady robotnicze, tak że już 28 września tegoż roku powołano komisję partyjno-rządową do rozpatrywania pomysłów zgłaszanych przez rady robotnicze. Rady robotnicze stały się w wielu zakładach pionierami ruchu październikowego, a w październiku z całą siłą poparły program VIII Plenum KC Partii.</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#ZbigniewMakarczyk">Tymczasem w ogniu dyskusji fachowo-gospodarczych nie pomyślano o zapewnieniu udziału przedstawicielstwa organizacji partyjnej w radach robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#ZbigniewMakarczyk">Mylność tego rozwiązania stała się niebawem widoczna. Jeśli w okresie od września 1956 r. do Iipca 1957 r. widzi się narastanie i zwycięski pochód rad w wielu przedsiębiorstwach, to od Iipca 1957 r. do kwietnia 1958 r. zanotować można wyraźny odpływ i objawy zniechęcenia. Tam, gdzie współpraca rad robotniczych z administracją, organizacją partyjną i związkiem zawodowym układała się dobrze, rady robotnicze spełniały swoje zadanie. Jednakże ustawa z 19 listopada 1956 r. nie zapewniała jakiegoś samoczynnie działającego mechanizmu tej współpracy. W niektórych zakładach układała się ona niepomyślnie, toteż w okresie od grudnia 1957 r. do kwietnia 1958 r. rady robotnicze stały się przedmiotem krytyki.</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#ZbigniewMakarczyk">Wreszcie w kwietniu 1958 r. na IV Zjeździe Związków Zawodowych Partia przez usta swego I Sekretarza, Władysława Gomułki, stawia problem w sposób wyraźny, otwierając nowy rozdział, który już trzeba zatytułować: samorząd robotniczy. Reakcja na uchwały IV Zjazdu nie była jednolita. Dały się słyszeć głosy o zagrożeniu rad robotniczych i o niebezpieczeństwie utopienia ich w koncepcji samorządu.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#ZbigniewMakarczyk">Moje stanowisko w tej sprawie było od początku jasne. Dałem mu wyraz ogłaszając w jednym z czasopism w początku Iipca 1958 r. artykuł, w którym stwierdzałem, że zapewnienie harmonijnej współpracy między wszystkimi działającymi na terenie przedsiębiorstwa ogniwami jest rzeczą konieczną i że nie można jej pozostawić zbiegowi okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#ZbigniewMakarczyk">Rozumiem także, że Partia — będąca kierowniczą siłą tak państwa, jak i gospodarki — nie może tolerować ciała tej wagi, co rada robotnicza nie zapewniając sobie w niej właściwego miejsca.</u>
          <u xml:id="u-15.26" who="#ZbigniewMakarczyk">Z drugiej jednak strony mamy prawo oczekiwać od Partii, że nie wykorzysta ona ustawy o samorządzie robotniczym do narzucenia radom robotniczym dawnych zwyczajów komenderowania, że uszanuje zasadę całkowitej wolności i tajności wyborów do rad robotniczych i szczególnie wpłynie na to, by skład rad robotniczych dyktowany był prawdziwą kompetencją zasiadających w niej członków.</u>
          <u xml:id="u-15.27" who="#ZbigniewMakarczyk">W ciągu ostatniego dwulecia zdobyliśmy dość bogate doświadczenia z zakresu działalności rad i powinniśmy z nich obficie czerpać. Okazało się, że na skuteczność działania rad robotniczych ma wpływ wiele czynników tak zewnętrznych w stosunku do przedsiębiorstwa, jak i działających w samym przedsiębiorstwie.</u>
          <u xml:id="u-15.28" who="#ZbigniewMakarczyk">Jeśli idzie o stosunki zewnętrzne, decydujące znaczenie ma stosunek do prac rady jednostek administracji nadrzędnej, a więc dawniej centralnych zarządów, a obecnie zjednoczeń. Zjednoczenia, zazdrosne o swą władzę, świadomie ograniczają rolę samorządu robotniczego nie pomagając mu w jego pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.29" who="#ZbigniewMakarczyk">Uchwała z 29 Iipca 1957 r. wprowadza rozjemstwo w wypadkach różnicy zdań między administracją a radą robotniczą. Sprawę tę reguluje art. 23 projektu ustawy. Ważnymi dla funkcjonowania rad były też: ustawa o funduszu zakładowym, która będzie w dalszym ciągu obowiązywała, uchwała nr 704 z 10 listopada 1956 r. (następnie rozszerzona) i uchwala z 31 stycznia 1957 r. o powołaniu do życia przedsiębiorstw eksperymentalnych.</u>
          <u xml:id="u-15.30" who="#ZbigniewMakarczyk">Ta ostatnia dała szczególnie bogaty materiał i śmiało można powiedzieć, że jeśli dzisiaj przygotowani jesteśmy do uchwalenia ustawy o samorządzie robotniczym, to przyczyniło się do tego w dużej mierze bogate doświadczenie zdobyte w przedsiębiorstwach. Okazuje się bowiem, że na sprawność działania rad wpływają oprócz już wymienionych także takie czynniki, jak branża, do której należy zakład (sygnalizują, na przykład, o trudnościach działania rad w przedsiębiorstwach gospodarki komunalnej i w PGR-ach), rozmiary przedsiębiorstwa, tradycje pracy społecznej i działalności zawodowej załogi, stopień jej zżycia się z sobą zależny od mniejszej lub większej płynności załogi, stosunek inteligencji technicznej do spraw samorządu, stopień uświadomienia, powiedziałbym „uczulenia” politycznego załogi.</u>
          <u xml:id="u-15.31" who="#ZbigniewMakarczyk">Można by jeszcze wymienić sprawność danej gałęzi gospodarki, a więc sprawność kooperacji zaopatrzenia, a także styl pracy organizacji partyjnej w każdym województwie czy powiecie. Przyznanie przedsiębiorstwu charakteru eksperymentalnego pozwala na uwzględnienie wszystkich tych specyficznych cech i na najwłaściwsze ustawienie tak pracy samego przedsiębiorstwa, jak i roli, jaką w nim spełnia samorząd robotniczy.</u>
          <u xml:id="u-15.32" who="#ZbigniewMakarczyk">Toteż z przyjemnością powitaliśmy uchwałę Rady Ministrów, że eksperymenty w przedsiębiorstwach nie zostaną poniechane, i z przyjemnością stwierdzamy pogrzebanie złośliwej plotki, która utrzymywała, że przedsiębiorstwa, w których eksperymenty się udały, zostały niezwłocznie likwidowane, bo pomyślny wynik eksperymentu ma jakoby stanowić dowód na to, że klasyczne formy naszego gospodarowania są niewiele warte...</u>
          <u xml:id="u-15.33" who="#ZbigniewMakarczyk">Wysoka Izbo! Nie mam zamiaru raz jeszcze streszczać projektu ustawy o samorządzie robotniczym. Myślę jednak, że będzie rzeczą pouczającą zobaczyć, jak ustawa odnosi się do podstawowych problemów, które tutaj zostały poruszone.</u>
          <u xml:id="u-15.34" who="#ZbigniewMakarczyk">Sprawa własności przesądzona została — rzecz prosta — na rzecz koncepcji przedsiębiorstwa państwowego. Rzecz ta nie była w ogóle omawiana, jako zrozumiała sama przez się.</u>
          <u xml:id="u-15.35" who="#ZbigniewMakarczyk">Sprawa roli samorządu załatwiona została w ten sposób, że ma on prawo kontroli i nadzoru nad całokształtem działania przedsiębiorstwa oraz prawo stanowienia w zasadniczych sprawach dotyczących działalności i rozwoju przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-15.36" who="#ZbigniewMakarczyk">Sprawa stosunku samorządu robotniczego i administracji została wyczerpująco wyjaśniona.</u>
          <u xml:id="u-15.37" who="#ZbigniewMakarczyk">Sprawa udziału przedstawiciela zakładowego komitetu (egzekutywy) PZPR i przedstawiciela rady zakładowej w prezydium rady przesądza w sposób właściwy zasadę harmonijnej współpracy wszystkich organizacji społecznych, a udział dyrektora w obradach prezydium zamyka ów słynny „czworobok”, o którym tyle mówiono w ogólnopolskich dyskusjach nad samorządem robotniczym.</u>
          <u xml:id="u-15.38" who="#ZbigniewMakarczyk">Bardzo poważną rolę przyznaje ustawa Centralnej Radzie Związków Zawodowych i właściwym związkom branżowym. Art. 25 składa w ręce CRZZ ordynację wyborczą do rad robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-15.39" who="#ZbigniewMakarczyk">Trzeba by bardzo gorąco apelować do CRZZ, by ordynacja ta gwarantowała właściwe zabezpieczenie swobody wyborów, jest bowiem rzeczą dużej wagi, by — zwłaszcza wobec fałszywych pogłosek rozsiewanych o likwidacji autonomii rad — nie dać nikomu do ręki argumentu o rzekomym ujarzmieniu czy opanowaniu rad przez czynniki administracyjne czy polityczne. Rada musi być organem fachowym i o członkostwie w radzie decydować musi jedynie kompetencja kandydata.</u>
          <u xml:id="u-15.40" who="#ZbigniewMakarczyk">Prawda, że najwyższą władzą w samorządzie robotniczym jest załoga przedsiębiorstwa, przed którą organy samorządu robotniczego są odpowiedzialne i której składają sprawozdania ze swej działalności. Dotychczasowe doświadczenie uczy jednak, że rzeczywistego wpływu ogólnych zebrań nie należy przeceniać. Dotyczyło to w pewnej mierze także plenum rad robotniczych. Przygotowanie zebrań plenarnych i ich przebieg pozostawiały nieraz dużo do życzenia, dawało się natomiast odczuć pewne zbiurokratyzowanie komisji powoływanych przez rady robotnicze. Są to w pewnej mierze sygnały alarmowe, z których wynika, że cały ciężar pracy spoczywał dotychczas i zapewne spoczywać będzie nadal na prezydiach rad robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-15.41" who="#ZbigniewMakarczyk">Toteż postulat, by do rad robotniczych powoływani byli najbardziej kompetentni pracownicy zakładu, uzupełnić należy życzeniem, by w skład prezydiów rad wybierani byli pracownicy przodujący w zakładzie pod każdym względem. Polski eksperyment samorządu robotniczego nie może zawieść pokładanych w nim nadziei. Jest on jednym z członów wielkiej reformy modelu gospodarczego naszego kraju, przedsięwziętej przez cały naród z mocną wiarą w jej pełne powodzenie.</u>
          <u xml:id="u-15.42" who="#ZbigniewMakarczyk">Koło Posłów Katolickich „Znak” głosować będzie za przyjęciem projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-15.43" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ZenonKliszko">Na liście mówców zapisany jest właściwie jeszcze jeden poseł, ponieważ po wznowieniu obrad trzech posłów spośród zapisanych było nieobecnych na sali, co mogłem stwierdzić udzielając im głosu. Nieobecność posłów można chyba rozumieć jako rezygnację z głosu.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#ZenonKliszko">Ale ponieważ po raz pierwszy w ten sposób interpretujemy regulamin, to jeśli Obywatele Posłowie zapisują się po raz drugi do głosu, w takim razie udzielę im głosu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#ZenonKliszko">Poseł Marian Lityński prosi o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarianLityński">Dziękuję Panu Marszałkowi za udzielenie mi głosu. Mimo że istotnie byłem nieobecny na sali po otwarciu obrad, chciałbym zgłosić poprawkę do art. 12 pkt 5 uchwalanej dzisiaj ustawy.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MarianLityński">Chciałbym jednak na wstępie zaznaczyć, że w pełni doceniam wagę ustawy, którą uchwalamy, ustawy, która utrwala faktyczny udział załogi w porządkowaniu i prowadzeniu przedsiębiorstwa, która porządkuje podstawy organizacji samorządu — i oczywiście, głosować będę za jej przyjęciem. Niemniej jednak już w uzasadnieniach do projektu ustawy zaznaczono, że istnieją różnice w strukturze organizacyjnej między różnymi przedsiębiorstwami w różnych dziedzinach gospodarki narodowej, co nie pozwala — jak tam zaznaczono — na szczegółowe omówienie formy pracy organów samorządu. Aczkolwiek — powtarzam — projekt ustawy o tym mówi, uważam, że w przedsiębiorstwach, które mam na myśli i o których zaraz będę mówił, ta forma współpracy będzie odgrywać dość zasadniczą rolę, i dlatego chciałbym mój wniosek uzasadnić.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MarianLityński">Mam na myśli mianowicie przedsiębiorstwa o charakterze naukowo-badawczym — i to przede wszystkim przedsiębiorstwa o charakterze naukowo-badawczym w produkcji rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#MarianLityński">Otóż przedsiębiorstwa te, czyli stacje doświadczalne, stacje hodowlane-i badawcze wszelkiego rodzaju — jest ich kilkadziesiąt — mają tego rodzaju układ pracy, że działają tam równolegle dwa piony: pion produkcyjny i pion naukowy.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#MarianLityński">Pion produkcyjny służy pionowi naukowemu. Po to on tam istnieje, ażeby pion naukowy mógł spełniać należycie swoje zadanie. Jest dyrektor tego przedsiębiorstwa i jest jego zastępca, kierownik pionu naukowego. Sytuacja tak wygląda dlatego, że w ogromnej większości tych zakładów naukowo-badawczych stanowiska dyrektorów są obsadzone przez ludzi o dużych niejednokrotnie kwalifikacjach zawodowych, ale nie naukowych.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#MarianLityński">Ten stan rzeczy niezawodnie będzie trwał jeszcze — wydaje mi się — przez dłuższy okres czasu. Ale nie w tym jest cała rzecz. Niestety, istota rzeczy leży w tym, ażeby dyrektor przedsiębiorstwa, który zgodnie z ustawą ma brać udział w naradach trzech jednostek samorządu — to znaczy w konferencji samorządu robotniczego, w radzie robotniczej i w prezydium rady robotniczej — w sposób właściwy przedstawiał załodze i radzie problematykę naukową. Niedocenienie tej problematyki wynikało niejednokrotnie z tego, że niezupełne jasno przedstawiano te sprawy, co w wyniku powodowało poważne zakłócenia w działalności całego przedsiębiorstwa naukowo-badawczego.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#MarianLityński">Na przykład taka instytucja jak IUNG ma 18 zakładów, a tylko w jednym z nich jest dyrektor naukowy.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#MarianLityński">Otóż chodzi mi o to, że w placówkach naukowo-badawczych w rolnictwie sytuacja ze względu na poziom załogi jest zasadniczo inna aniżeli w przedsiębiorstwach przemysłowych. Bardzo bym prosił, żeby to wziąć pod uwagę przy ocenie mojego wniosku. Na skutek nie zawsze właściwego i dostatecznie dokładnego przedstawienia problematyki radzie może — jak powtarzam — powstać wiele trudności, które utrudnią pracę całego przedsiębiorstwa, a przede wszystkim wykonanie głównego zadania, to jest prac naukowo-badawczych.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#MarianLityński">Ponieważ w ustawie jest zabezpieczone uczestnictwo dyrektora we wszystkich trzech organach samorządu, mój wniosek, moja poprawka do art. 12 pkt 5 idzie w tym kierunku, ażeby w obradach rady robotniczej w zakładach rolniczych o charakterze naukowo-badawczym oprócz dyrektora przedsiębiorstwa brał również z urzędu udział odpowiedzialny kierownik naukowy.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#MarianLityński">Przypuszczam, że jako pracownik nauki nie będę posądzony o to, że nie doceniam zrozumienia problematyki nauki przez nasze państwo ludowe. Państwo ludowe w pełni docenia znaczenie roli nauki i mamy tego liczne dowody. Jeśli jeszcze nie wszystkie trudności w zakresie prac naukowo-badawczych zdołaliśmy usunąć, wynika to najczęściej nie tylko z trudności obiektywnych o charakterze finansowym, ale często z powodu wielu dawnych ustaw i przepisów, z którymi nie zdołano jeszcze dostatecznie się załatwić, to znaczy dokonać pewnych zmian i modyfikacji, nie zdołano — jednym słowem — zapewnić swoistych uprawnień dla nauki, chociaż te ustawy i przepisy, dotyczące różnych dziedzin gospodarki narodowej, mogą być dla tychże dziedzin nawet zupełnie dobre.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#MarianLityński">W związku z tym, mając na uwadze interesy przedsiębiorstw naukowo-badawczych i doceniając wagę tej pozornie drobnej, a przecież jednak — wydaje mi się — koniecznej poprawki do ustawy, wnoszę o wprowadzenie do art. 12 pkt 5 ustawy o samorządzie robotniczym zamiast brzmienia dotychczasowego brzmienia następującego:</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#MarianLityński">„W obradach rady robotniczej przedsiębiorstwa uczestniczy z urzędu dyrektor przedsiębiorstwa, a w zakładach rolnych o charakterze naukowo-badawczym — również odpowiedzialny kierownik naukowy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Wincenty Karuga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WincentyKaruga">Panie Marszałku, Wysoka Izbo! Nie tak dawno, bo dnia 25 stycznia br., Wysoka Izba uchwaliła ustawę o radach narodowych, dając radom więcej samodzielności w decydowaniu o własnym terenie. W dyskusjach, jakie toczyły się wówczas, zastanawiano się, czy rady dojrzały już do tego stopnia, aby mogły samodzielnie podejmować uchwały. Odpowiedziano wówczas twierdząco.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WincentyKaruga">Dzisiaj Wysoki Sejm ma uchwalić ustawę o samorządzie robotniczym, której projekt wnieśli do laski marszałkowskiej koledzy posłowie, wybitni działacze klasy robotniczej. Doceniając ważność projektu ustawy, Wysoki Sejm raczył powołać Komisję Nadzwyczajną do przedyskutowania i przygotowania wniesionego projektu.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#WincentyKaruga">Zabierając głos na obecnym posiedzeniu, stwierdzić muszę, że polska klasa robotnicza zasłużyła sobie na to, aby przez uchwalenie ustawy o samorządzie robotniczym oddać jej do współrządzenia państwowe przedsiębiorstwa przemysłowe, budowlane i rolne.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#WincentyKaruga">Pomijając już postawę i czynną walkę naszej klasy robotniczej o społeczne i narodowe wyzwolenie w okresie rozbiorów Polski, walkę o klasowe wyzwolenie w okresie międzywojennym, wspomnieć muszę o walce klasy robotniczej w okresie okupacji hitlerowskiej.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#WincentyKaruga">Klasa robotnicza walczyła z okupantem nie tylko na frontach, nie tylko w partyzantce, ale przy każdej maszynie fabrycznej, na każdym stanowisku pracy — i to bez względu na to, czy zakład zbrojeniowy znajdował się na terenach polskich, czy na terenach niemieckich, belgijskich, holenderskich, francuskich, włoskich czy państw bałkańskich. Gdzie wszedł polski robotnik albo lepiej powiedziawszy — gdzie okupant stawiał go przymusowo do pracy, niósł on ze sobą żagiew dywersji i sabotażu. Więzienia i obozy koncentracyjne przepełnione były bohaterami polskiej klasy robotniczej. Wielu z nich zamęczono na śmierć lub rozstrzelano. Wielu tych cichych i zapomnianych bohaterów nie spoczywa w ziemi polskiej, ale w ziemi państw okupowanych przez faszyzm. Pracowali, walczyli i umierali za naszą i waszą wolność.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#WincentyKaruga">Potem nastąpiła chwila klęski hitleryzmu — odwrót i niszczenie naszych zakładów przemysłowych. Kto stanął w obronie obiektów przemysłowych? Polski robotnik. Znane są wypadki, że całe zakłady przemysłowe, zwłaszcza zaś na Śląsku, miały być wysadzone w powietrze, a kopalnie miał strawić pożar lub miały być zatopione.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#WincentyKaruga">Jeszcze nie było wojsk radzieckich lub polskich, jeszcze nie było władzy polskiej, ale była już polska klasa robotnicza, która na własną rękę przeszkadzała w wysadzaniu zakładów, w wywożeniu maszyn lub najważniejszych części maszyn. Górnicy polscy walczyli w kopalniach z pożarami i wodą, siedząc nieraz całe doby pod ziemią. Na nic nie zdała się praca ziejących uczuciem nienawiści i chęcią niszczenia specjalnych formacji SS i Wehrmachtu.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#WincentyKaruga">Nie było wówczas dyrektorów, nie było samorządu robotniczego, nieraz nawet nie było żadnych wytycznych podziemnych organizacji, a jednak to, co uratował polski robotnik, sięga sum miliardowych.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#WincentyKaruga">Później nastąpił okres odbudowy zakładów przemysłowych ze zniszczeń czy dewastacji wojennych. I znów widzimy naszego polskiego robotnika, który nie czekając na zarządzenia odgórne, dzień i noc krzątał się po zakładzie i dążył do jego uruchomienia. Wiemy, że wówczas ciężko było z aprowizacją, nie mówiąc już o zarobkach, a mimo to polska klasa, robotnicza pracowała nieraz o chłodzie i głodzie. Stawiała ona wówczas zręby pod wielki uspołeczniony przemysł polski. W tym czasie sama załoga decydowała nieraz o pracach w zniszczonym zakładzie.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#WincentyKaruga">Czyż nie był to wówczas samorząd robotniczy narzucony przez bieg wypadków? Stwierdzić należy, że w owym czasie klasa robotnicza wykazała walory organizacyjne, bezgranicznie poświęcała się i dobrze spełniła zadanie nie narzucone jeszcze przez nikogo.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#WincentyKaruga">Nie mogę nie wspomnieć o ofiarności tych, którzy z pobudek ideowych szli na Ziemie Zachodnie i tu na zgliszczach uruchamiali pierwsze zakłady przemysłowe.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#WincentyKaruga">Później nastąpił już unormowany okres odbudowy kraju przez cały naród polski. Przyznać wszyscy musimy, że najwięcej wysiłku w odbudowę kraju włożył polski robotnik. Weźmy okres VIII Plenum. Z uznaniem podkreślić należy dzielną i spokojną postawę naszej klasy robotniczej. Jeszcze raz zdała ona egzamin dojrzałości politycznej. Nie dała się sprowokować do żadnych niepożądanych wystąpień. Nie poszła na lep żadnych obcych agentur, mimo że w okresie październikowym nie brakowało w Polsce prowokatorów. Pozostała wierna swej Partii, Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, i jej przywódcom na czele z I Sekretarzem Komitetu Centralnego towarzyszem Władysławem Gomułką.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#WincentyKaruga">Tworzone wówczas rady robotnicze w niejednym wypadku wpłynęły dodatnio na produkcję i wydajność pracy danego zakładu i na ukrócenie pewnej samowoli niektórych osób. Okres rad robotniczych był okresem ciągłej fermentacji, ciągłych poszukiwań najlepszej formy samorządu robotniczego. Okres dwuletni wykazał strony pozytywne i negatywne rad robotniczych.</u>
          <u xml:id="u-19.13" who="#WincentyKaruga">Mając za sobą dwuletni okres doświadczeń, świat pracy, jego przywódcy — partie polityczne i związki zawodowe — mogły skrystalizować swoje poglądy na pracę rad robotniczych i ich właściwą rolę, jaką powinny spełnić w realizowaniu założeń stojących przed naszą gospodarką narodową.</u>
          <u xml:id="u-19.14" who="#WincentyKaruga">Wyłoniła się potrzeba powołania do życia samorządu robotniczego, w którym organem uchwalającym jest konferencja samorządu robotniczego, a ciałem wykonawczym — rada robotnicza, jej prezydium i oddziałowe rady robotnicze. Taki podział jest słuszny, podnosi bowiem autorytet rady robotniczej w oczach załogi i uniemożliwia destrukcyjnym elementom wykorzystywanie rad robotniczych do szkodliwej działalności na terenie zakładu.</u>
          <u xml:id="u-19.15" who="#WincentyKaruga">W rozdziale III, art. 17 pkt 1 czytamy: „Do zakresu działania rady robotniczej przedsiębiorstwa i jej prezydium w szczególności należy: „1) organizowanie wykonania uchwał konferencji samorządu robotniczego w zakresie należącym do rady robotniczej oraz nadzór nad wykonaniem uchwał konferencji przez dyrekcję przedsiębiorstwa”.</u>
          <u xml:id="u-19.16" who="#WincentyKaruga">Konferencja samorządu robotniczego podejmuje natomiast uchwały w zakresie sprawowania nadzoru i kontroli, ustala zasadnicze kierunki rozwoju przedsiębiorstwa i usprawnia działalność gospodarczą zakładu.</u>
          <u xml:id="u-19.17" who="#WincentyKaruga">Projekt ustawy w art. 8 zastrzega, co należy do wyłącznych uprawnień konferencji samo rządu robotniczego. Artykuł ten zmodyfikowano na posiedzeniu sejmowej Komisji Nadzwyczajnej i dodano pkt 5: „Zatwierdzanie wyboru przewodniczącego i sekretarza rady robotniczej przedsiębiorstwa, a w przypadku powołania prezydium rady robotniczej — zatwierdzanie prezydium”. Tym samym skreślono art. 13 pkt 5.</u>
          <u xml:id="u-19.18" who="#WincentyKaruga">Niektórzy koledzy posłowie i niektórzy działacze terenowi uważali za zbędne zatwierdzanie prezydium rady robotniczej przez konferencję samorządu robotniczego. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że rada robotnicza jest organem wykonawczym konferencji samorządu robotniczego, to zrozumiałe będzie, że czynnik wykonawczy musi zostać zatwierdzony przez czynnik nadrzędny, jakim jest konferencja samorządu robotniczego, która z kolei jest odpowiedzialna za swoją pracę przed załogą.</u>
          <u xml:id="u-19.19" who="#WincentyKaruga">Samorząd robotniczy musi mieć organ wykonawczy, do którego ma pełne zaufanie. Wymaga tego interes ogólnozakładowy i interes ogólnospołeczny.</u>
          <u xml:id="u-19.20" who="#WincentyKaruga">Projekt ustawy określa w sposób praktyczny konkretne zadania załóg, związane z pełną odpowiedzialnością za działalność danego zakładu produkcyjnego. Wszelkie dotychczas obowiązujące u nas przepisy prawne zbyt ogólnikowo, a niejednokrotnie wręcz nieuchwytnie stanowiły o tym praktycznym powiązaniu załogi z kierownictwem zakładu jak również i współdecydowaniu o formach kierowania tym zakładem.</u>
          <u xml:id="u-19.21" who="#WincentyKaruga">Lukę tę rozwiązują bez reszty postanowienia projektu wniesionej ustawy, precyzując w sposób jasny i prosty zakres uprawnień i obowiązków tego społecznego czynnika, współrządzącego zakładem pracy.</u>
          <u xml:id="u-19.22" who="#WincentyKaruga">Dobrze pojęte obowiązki poszczególnych członków samorządu robotniczego — który jest szeroką trybuną najlepszych przedstawicieli załogi, tak partyjnych jak i bezpartyjnych — a zwłaszcza członków jego organu wykonawczego, jakim jest rada robotnicza, zagwarantują na codzień stałą kontrolę działalności produkcyjnej zakładu pracy do najdrobniejszych komórek produkcyjnych i funkcjonalnych włącznie, co ustrzeże kierownictwo zakładu od popełnienia wielu błędów, a nawet nadużyć.</u>
          <u xml:id="u-19.23" who="#WincentyKaruga">W tym miejscu chciałbym podkreślić rolę tych szerokich bezpartyjnych mas wpływających w bezpośrednim oddziaływaniu na kształtowanie się pracy przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-19.24" who="#WincentyKaruga">Nie jest dla nikogo tajemnicą, że był okres stronienia, a nawet — co gorsze — uniemożliwiania bezpartyjnym członkom załogi ingerowania w słuszne sprawy kierowania produkcją zakładów pracy. Często nie wykorzystywano potencjału bezpartyjnych. Odczuwało się brak konkretnego organu, który byłby platformą zetknięcia się partyjnych i bezpartyjnych, organu posiadającego prawem określone zadania, umożliwiające bezpartyjnym uczestnictwo w podejmowaniu ważnych i żywotnych dla danego przedsiębiorstwa posunięć. Obecny projekt ustawy o samorządzie robotniczym uzupełnia tę pustkę i daje możliwość szerokim masom czynnego włączenia się do spraw istotnych dla danej jednostki produkcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-19.25" who="#WincentyKaruga">Omawiany w zakładach pracy projekt ustawy spotkał się według moich danych z szerokim uznaniem pracowników bezpartyjnych. W wypowiedziach swych ci bezpartyjni członkowie załóg oprócz słów uznania dla projektodawców ustawy wyrażali bardzo często nadzieję, że postanowień ustawy czynniki nadrzędne przedsiębiorstw nie będą łamać nawet w tych wypadkach, kiedy się zdarzy rozbieżność zdań między najwyższym organem samorządu robotniczego, jakim jest jego konferencja, a przedstawicielami władz nadrzędnych danego przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-19.26" who="#WincentyKaruga">Obawy te są niesłuszne, gdyż art. 23 wyraźnie postanawia: „W przypadku sporu między konferencją samorządu robotniczego a jednostką nadrzędną nad przedsiębiorstwem sprawę rozpatruje komisja rozjemcza działająca przy właściwym ministrze lub przy prezydium właściwej wojewódzkiej rady narodowej... Rada Ministrów w porozumieniu z CRZZ określi w drodze rozporządzenia uprawnienia, skład i tryb postępowania komisji rozjemczej”. Jestem przekonany, że delegacja ta zostanie wykorzystana do umocnienia autorytetu samorządu robotniczego i uniemożliwienia rozrabiactwa i osobistych rozgrywek osób lub pewnych gryp osób, co zawsze odbija się ujemnie na pracy zakładu.</u>
          <u xml:id="u-19.27" who="#WincentyKaruga">Wspomnieć muszę, że projekt ustawy był szeroko omawiany przez świat pracy, i przez sejmową Komisję Nadzwyczajną. Zasadniczych różnic nie było, ale czasem podejście do niektórych problemów było różne. Osobiście reprezentowałem pogląd, że młodzież pracująca w zakładzie powinna mieć swojego przedstawiciela w konferencji samorządu robotniczego z mocy ustawy, a niezależnie od uchwały konferencji. Niech bezpośrednio patrzy, dyskutuje, niech się uczy i niech pamięta, że obowiązek ten spada na nią z mocy zaufania, jakie żywi do niej naród, Wysoka Izba, partie polityczne i związki zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-19.28" who="#WincentyKaruga">Przeciwnicy tej koncepcji twierdzili, że organizacje młodzieżowe muszą sobie jednak zasłużyć na stanowisko współgospodarza przedsiębiorstwa i nie należy ze względów wychowawczych umieszczać w ustawie przepisu przewidującego ustawowy udział organizacji młodzieżowych w konferencji samorządu robotniczego. Można i tak, ale osobiście przekonany nie jestem.</u>
          <u xml:id="u-19.29" who="#WincentyKaruga">Wiele dyskutowano również nad dwuletnim zabezpieczeniem członkom rady robotniczej prawa do pracy po wygaśnięciu ich mandatów, gdyż nieraz, pracując uczciwie i z poświęceniem w samorządzie robotniczym, można się narazić dyrekcji, zwłaszcza gdy nią kierują osoby zarozumiałe, nie znoszące żadnych uwag, a co dopiero słowa krytyki. A przecież trzeba wytknąć niedociągnięcia dyrekcji.</u>
          <u xml:id="u-19.30" who="#WincentyKaruga">Pamiętajmy, że dyrektorzy też są tylko ludźmi i pewien mały ich procent może szukać złośliwego rewanżu po wygaśnięciu mandatu. Broniłem tej nietykalności działaczy samorządu robotniczego, gdyż byłem świadkiem wypadków nadużycia władzy przez dyrektora w stosunku do działaczy zakładowej komisji rozjemczej. Obawy te podzielały zresztą także niektóre załogi zakładów.</u>
          <u xml:id="u-19.31" who="#WincentyKaruga">Wziąwszy jednak pod uwagę, że poziom intelektualny pracowników dyrekcji, tak jak i działaczy związków zawodowych i partyjnych stale się podnosi, że nieodpowiedni zarozumialcy i antyspołecznicy już odeszli albo odchodzą, mam nadzieję, że godność osobista dyrektora, fachowca, działacza, społecznika nie pozwoli mu na odgrywanie się na osobach, które pracowały w samorządzie robotniczym, a gdyby się jednak taki znalazł, to organizacja związkowa i rada robotnicza powinny każdy poszczególny wypadek dokładnie przeanalizować i o ile będą uważały to za wskazane, zdecydowanie się przeciwstawić.</u>
          <u xml:id="u-19.32" who="#WincentyKaruga">Takie postawienie sprawy w okresie, kiedy klasa robotnicza otrzymuje szeroki samorząd robotniczy, jest słuszne, gdyż wiara w ludzi jest głównym jego fundamentem. Zresztą Wysoka Izba może uchwalić najlepszą ustawę, a jeżeli wykonawcy będą źli, nie przyniesie ona oczekiwanych rezultatów. Od dobrej woli ludzi wszystko zależy, dlatego uchwalana ustawa o samorządzie robotniczym powinna skupić całą polską klasę robotniczą — partyjnych, związkowców i bezpartyjnych — która w poczuciu odpowiedzialności będzie robić wszystko, aby w Polsce Ludowej podnosiła się produkcja, wydajność pracy, dyscyplina pracy, jakość produkowanego towaru, obniżały się koszty własne, aby rósł dochód narodowy i dobrobyt mas pracujących.</u>
          <u xml:id="u-19.33" who="#WincentyKaruga">Projekt ustawy o samorządzie robotniczym uważam za bardzo celowy i słuszny i będę głosował za jego przyjęciem. Podobnie uczynią to moi koledzy bezpartyjni, z których wielu prosiło, abym to wyraźnie zaznaczył.</u>
          <u xml:id="u-19.34" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZenonKliszko">Udzielam głosu posłowi Stanisławowi Kwirynowiczowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławKwirynowicz">Wysoka Izbo! Dziękując Panu Marszałkowi za umożliwienie mi wzięcia udziału w dyskusji, pragnąłbym równocześnie dorzucić parę uwag na temat dzisiejszej ważnej ustawy, uchwalanej przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#StanisławKwirynowicz">Ustawa o samorządzie robotniczym daje powód, daje możliwość wszczęcia dyskusji na temat — w moim pojęciu bardzo istotny — na temat przedsiębiorstwa jako komórki organizacyjnej, jako najniższej komórki organizacyjnej w życiu gospodarczym. Niejednokrotnie w dyskusjach w prasie istnieją pewne tendencje do analizowania, omawiania zjawisk ogólnych. Dzieje się to zarówno w ekonomii, jak i w socjologii, a zapomina się bardzo często o pewnych zjawiskach mikro-ekonomicznych, mikro-socjologicznych, omawiających zagadnienia maleńkie, ale równocześnie węzłowe z tego względu, że mają one wpływ na masę zjawisk, na ogólne zagadnienia gospodarcze, socjologiczne, polityczne i społeczne.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#StanisławKwirynowicz">Toteż projekt ustawy o samorządzie robotniczym pragnąłbym związać z życiem przedsiębiorstwa, z życiem zakładu, który mogę obserwować zarówno na skutek mojej pracy bezpośrednio zawodowej, na skutek pewnych pośrednich obserwacji, pewnych rozmów, pewnych sugestii, przeprowadzonych dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#StanisławKwirynowicz">Chciałbym mówić o pewnym istotnym problemie, który od 1945 r. do tego czasu nie został całkowicie — w moim pojęciu — rozwiązany w zakładach produkcyjnych. Problem ten jest w moim pojęciu bardzo istotny, a polega na tym, że załogi mimo uspołecznienia środków produkcji nie czują w sposób namacalny i bezpośredni, w sposób istotny tego swojego związku ze środkami produkcji. Innymi słowy — nie czują się zawsze w pełni odpowiedzialnymi gospodarzami kraju, gospodarzami swego zakładu pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#StanisławKwirynowicz">Skąd się to bierze? Pewne tego rodzaju zjawiska mają prawdopodobnie bardzo istotną przyczynę w psychice jednostki. Może zaważyły równocześnie i pewne dość istotne błędy w zarządzaniu gospodarką narodową.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#StanisławKwirynowicz">Impas ten niewątpliwie przełamywano od początku i w dalszym ciągu likwiduje się go. Zarówno rady robotnicze, które powstały na mocy ustawy z 1956 r., jak i teraz samorząd robotniczy dają załogom zakładów produkcyjnych pełne możliwości, ażeby poczuły się one realnymi współgospodarzami swego zakładu pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#StanisławKwirynowicz">Jest to w istocie rzeczy moment bardzo zasadniczy, polegający nie tylko na demokratyzacji życia w zakładzie pracy, polegający nie tylko na demokratyzacji w zarządzaniu zakładem pracy, ale — w moim pojęciu, w moim głębokim przekonaniu — moment ten będzie miał znaczenie bardzo istotne dla wzrostu wydajności pracy, dla jakiegoś psychicznego, namacalnego związku poszczególnego pracownika z jego przedsiębiorstwem.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#StanisławKwirynowicz">Trzeba przyznać, że na tym odcinku zasadniczy postęp nastąpił w 1956 r. przez powołanie rad robotniczych. Rady robotnicze w ciągu swego dwuletniego okresu działalności precyzowały jakąś zasadniczą linię postępowania, która nie była wolna od błędów, ale która też równocześnie dała pewne bardzo istotne pozytywne wyjście.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#StanisławKwirynowicz">Jeśli chodzi o błędy w działalności rad robotniczych, to wydaje mi się, że w pierwszym okresie błąd polegał przede wszystkim na tym, że rady robotnicze zanadto wiązały się z samym tylko podziałem funduszu zakładowego, że istotnym momentem ich działalności był podział funduszu zakładowego, a nie jego zdobycie. Rady, zdaje się, bardzo szybko zrozumiały, iż wielkość funduszu zakładowego, podział funduszu zakładowego zależy przecież od efektów ekonomicznych, i dlatego zaczęły kierować swoją działalność na to, aby oddziaływać na życie gospodarcze zakładu, na pogłębianie efektów ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#StanisławKwirynowicz">Przed samorządem robotniczym stoi w tej chwili zadanie, ażeby tę linię działalności rad robotniczych nie tylko przejąć, ale rozszerzyć, pogłębić, a równocześnie stworzyć lepszą, pełniejszą, wszechstronniejszą bazę do tego, by załogi zakładów pracy poczuły się w sposób bardziej namacalny, w sposób bardziej istotny niż dotychczas współgospodarzami swoich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#StanisławKwirynowicz">Moment, który można było obserwować przez okres dwuletniej działalności rad robotniczych, a który w tej chwili zostaje przełamany, polega między innymi na tym, że w ciągu poprzednich dwóch lat istniał jak gdyby rozdźwięk w praktyce, oczywiście — nie można tego zjawiska bardzo uogólniać — między trzema czynnikami istniejącymi w zakładach pracy, to znaczy radą robotniczą, radą zakładową i podstawową organizacją partyjną. W praktyce wyglądało to niekiedy w ten sposób, że rady zakładowe niejako odchodziły od procesów gospodarczych, uważając za swoje sztandarowe zadanie jedynie obronę pracowników.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#StanisławKwirynowicz">Rady robotnicze odchodziły niejednokrotnie od spraw bytowych, uważając za swoje sztandarowe zadanie w momencie dopracowania się pewnej linii postępowania — dbanie o jak najlepsze efekty ekonomiczne. Podstawowe organizacje partyjne ograniczały się w praktyce niekiedy tylko do przestrzegania zasadniczej linii politycznej, do dbania o zagadnienia polityczne. W ten sposób niejako trzy podstawowe organizacje społeczne w zakładzie pracy szły obok siebie i siłą rzeczy w niektórych wypadkach mogły następować i następowały między nimi konflikty, sprzeczności, oczywiście sprzeczności nieantagonistyczne.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#StanisławKwirynowicz">Projekt ustawy o samorządzie robotniczym likwiduje ten impas; likwiduje w ten sposób, że jakby scala wszystkie działające w zakładzie pracy organizacje i w ten sposób łączy w jedną całość to, co zresztą musi być w całości rozpatrywane, to znaczy, zagadnienia gospodarcze obok zagadnień bytowych, zagadnień kulturalnych i innych spraw.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#StanisławKwirynowicz">W ten sposób samorząd robotniczy staje się niejako wyższą, pogłębioną formą oddziaływania na załogę i wciągania załogi w sprawy zakładu pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#StanisławKwirynowicz">Istnieje jednakże problem, na który chciałbym zwrócić uwagę. Jakkolwiek teoretycznie w projekcie ustawy zagadnienie jednoosobowej odpowiedzialności zostało w sposób adekwatny, w sposób ścisły sformułowane, tak że co do tego nie może być żadnych wątpliwości, niemniej jednak w praktyce występują dotychczas i prawdopodobnie będą występowały jeszcze pewne tendencje, niewłaściwe w zarządzaniu. Tendencje takie zdradzają zarówno czynniki administracyjne, jak i czynniki społeczno-polityczne. Chodzi o to, że niejednokrotnie działalność jasno sprecyzowana w akcie ustawodawczym w życiu codziennym niejako rozszczepia się na poszczególne instancje. Dyrektor zakładu, bojąc się ponosić odpowiedzialność, wciąga w swoje sprawy czynniki społeczno-polityczne zakładu i zapytując je o opinię stwarza taką sytuację, żeby one wydały decyzję.</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#StanisławKwirynowicz">Niejednokrotnie rady robotnicze dotychczas — a być może, że i samorząd robotniczy — chcąc stworzyć dla siebie jakąś szerszą platformę działania, usiłowały przechwytywać odpowiedzialność za osoby, które tę odpowiedzialność konkretnie powinny ponosić. W związku z tym wydaje mi się, że Centralna Rada Związków Zawodowych będzie miała do spełnienia ogromną rolę, żeby w ten dobrze opracowany projekt ustawy o samorządzie robotniczym wlać jak najlepszą treść, a tą najlepszą treścią będą ludzie, jak zwykle ludzie ofiarni, którzy by chcieli pracować i którzy by w zasadzie potrafili zrozumieć istotę powiązań administracji oraz czynnika społeczno-politycznego, zgrupowanego w samorządzie robotniczym w zakładzie pracy. Chodzi o to, żeby i z jednej, jak i z drugiej strony istniało pełne zrozumienie i pełna ofiarność w pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.16" who="#StanisławKwirynowicz">Wydaje mi się, że w tym duchu będą ustalały się drogi działania i formy działania samorządu robotniczego przez następne miesiące i na pewno przez następne lata. Formy te będą coraz doskonalsze, będą rozszerzały demokratyzację życia w zakładzie pracy, a jednocześnie będą wiązały całą załogę coraz bardziej z zakładem pracy. Ustawa o samorządzie robotniczym, rozpatrywana pod tym kątem widzenia, staje się aktem, który posuwa naprzód budowę socjalizmu w naszym kraju, który wciąga szerokie rzesze społeczne w zarządzanie państwem. Dlatego też będę głosował za ustawą.</u>
          <u xml:id="u-21.17" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZenonKliszko">Głos ma poseł Jerzy Olszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JerzyOlszewski">Wysoki Sejmie! Na wstępie chciałbym zaznaczyć, aby nie być uznanym przez kolegę posła Makarczyka za zawodowego polemistę, że zapisałem się do głosu jako dyrektor przedsiębiorstwa, by w dyskusji nad ustawą o samorządzie robotniczym wypowiedzieć swoją opinię z tej właśnie pozycji.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JerzyOlszewski">Ale nie zgadzam się, Kolego Pośle, z taką Waszą oceną, że dlatego powołaliśmy rady robotnicze, ponieważ od 1956 r. nieudolność modelu gospodarczego w Polsce spowodowała niewykonanie zadania podniesienia stopy życiowej w planie 6-letnim i że komenderowanie Partii doprowadziło do jakiegoś, no, takiego krachu gospodarczego, jak to może wyczuwało się z tego powiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JerzyOlszewski">Chcę powiedzieć, że chyba by nie było tylu rad robotniczych, gdyby nie ta polityka Partii do 1956 r. Jakkolwiek by się ten okres oceniało i jakkolwiek by się tych złych momentów nie szukało, to trzeba widzieć i bezstronnie powiedzieć, że jeżeli się porówna stosunki w produkcji i w ogóle w całym przemyśle w Polsce w latach 1939–1956, no — to mówię jeszcze raz — że chyba dużo mniej byłoby tych rad robotniczych, bo nie miałyby gdzie powstawać, gdyby było dosłownie tak, jak Kolega Poseł tutaj powiedział.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#JerzyOlszewski">Pan, jako profesor ekonomii, i ja, jako praktyk, znamy różne teorie na temat powodów, dlaczego żeśmy w 6-latce nie osiągnęli podniesienia stopy życiowej w procencie założonym w pierwotnym planie. Różnie mówią, prawda: i że był wyższy procent akumulacji w dochodzie narodowym, i że rozwarły się nożyce w planie rolnictwa, i to, żeśmy za dużo zbrojeń robili, a jest i taka teoria, że akurat w pewnym momencie brakło nam właściwych ludzi do prowadzenia tej gospodarki. Różne są teorie i nie czas ani miejsce w tej chwili, aby prowadzić dyskusję na temat, która z tych teorii jest słuszna.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#JerzyOlszewski">Właśnie nasza Partia od powstania Polski Ludowej prowadziła jedną tylko politykę, politykę zbudowania takiej gospodarki w naszej Polsce Ludowej, aby zapewnić w niej ludziom pracy już nie tylko zatrudnienie, ale i coraz lepsze życie. Ta polityka konsekwentnie była realizowana. Nasza komisja partyjno-rządowa w 1956 r. stwierdziła — i tu na pewno ma Pan rację — że dużym błędem była centralizacja zarządzania, dyrygowanie z góry sprawami, które nieraz inaczej wyglądały w przedsiębiorstwie.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#JerzyOlszewski">Ta właśnie komisja partyjno-rządowa po to powstała, żeby opracować jakieś nowe formy zarządzania po to, aby uniknąć tych błędów i naprawić je, jeśli się da.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#JerzyOlszewski">Ja bym powiedział tak: nie bardzo się zgadzam z tym sformułowaniem — oczywiście, jeżeli będzie się je historycznie rozpatrywać, to Pan Poseł ma rację — o powstawaniu rad robotniczych jeszcze w latach rewolucji rosyjskiej i w ogóle w historii świata, ale ja bym tak nie powiedział, że akurat rady robotnicze u nas powstały dzięki jakimś przeobrażeniom rewolucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#JerzyOlszewski">Ja Panu dam przykład z mojej praktyki. Dokładnie 1 stycznia tego roku minie 10 lat tej praktyki w fabrykach po wojnie. Myśmy tak zawsze w fabryce pracowali — kiedy jeszcze nie było nawet mowy o radach robotniczych i nie było mowy o ustawie o radach robotniczych — że kiedy wypłynęły jakieś ważne dla fabryki zagadnienia, na przykład sprawozdanie z pewnego okresu, czy gdy trzeba było przeprowadzić jakąś akcję w fabryce, to się zbierał, jak myśmy to nazywali w potocznym fabrycznym języku, aktyw fabryki.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#JerzyOlszewski">Kto wtedy przychodził? Przychodzili sekretarze oddziałowych organizacji partyjnych, oddziałowi radcy zakładowi, egzekutywa organizacji partyjnej, rada zakładowa — w ogóle aktyw, który nie był tym aktywem z wyboru. Wyczuwało się, kogo z fabryki trzeba poprosić na to zebranie, na którym wspólnie się trudne sprawy omawiało. Jeżeli był dobry dyrektor fabryki, to zwoływał takie zebranie nie dlatego, że akurat chciał — tak jak tu kolega Kwirynowicz mówił — czym prędzej zepchnąć z siebie odpowiedzialność. Nawet ci odważni, którzy się nie bali odpowiedzialności, po to zwoływali zebrania, żeby zasięgnąć opinii ludzi nieraz wcale nie takich wielkich, o wielkich kwalifikacjach, lecz opinii prostego człowieka przy warsztacie pracy. Rada prostego człowieka nieraz wskazywała na zupełnie istotne dla przedsiębiorstwa rzeczy. On może nie umiał tego tak uczenie i literacko powiedzieć, ale wieleśmy w fabrykach słyszeli głosów uczciwych ludzi, prostych robotników, które bardzo pomagały nam w pracy.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#JerzyOlszewski">Pierwszym celem takiego dyrektora było wysłuchać opinii ludzi, a drugim celem mądrego dyrektora powinno być wciągnięcie do współpracy jak największej ilości ludzi. Jeśli nawet chcę on sam coś przeprowadzić, to powinien wiedzieć, że im więcej zbierze koło siebie ludzi, im więcej ludzi przekona o słuszności swego posunięcia, tym łatwiej i lepiej rozporządzenie jego zostanie w fabryce wykonane.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#JerzyOlszewski">Pracowałem cały czas w fabryce według tego systemu i dla mnie osobiście powołanie rady robotniczej to była tylko taka zmiana dotychczasowego systemu pracy, że nie ja wyznaczam teraz ten aktyw, lecz sama załoga w tajnym głosowaniu wybiera swoje przedstawicielstwo.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#JerzyOlszewski">Czy można uogólniać, że w całym kraju w tych gorących dniach właśnie członkami rad robotniczych byli wszyscy ci, którzy przedtem byli nazywani aktywem? Trzeba powiedzieć, że było różnie.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#JerzyOlszewski">Znam taki wypadek, że na przewodniczącego rady zakładowej wybrano człowieka, który w ogóle nie pracował w fabryce, w ogóle nie był pracownikiem fabryki, ale właśnie w tym czasie wszedł na beczkę i powiedział, że trzeba dawać i rozdawać, no i został wybrany.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#JerzyOlszewski">Oczywiście, nie zgadzam się w jednym momencie, kiedy Pan Profesor powiedział tak: „Już w swoim artykule napisałem, że Partia nie może tolerować rady robotniczej bez swego jakiegoś bezpośredniego kierowania tą radą”. Mnie się zdaje, że to nie jest tak. Będziemy chyba obaj zgodni, że jeżeli Partia przyjęła historyczną odpowiedzialność przed narodem, jeżeli Partia powiedziała, że jest partią klasy robotniczej, i wszystkie wysiłki kierownictwa i każdego szeregowego członka mają zmierzać w tym kierunku, ażeby prawidłowo budować socjalizm w Polsce nie dla pierwszego sekretarza czy premiera, tylko dla każdego poszczególnego człowieka pracy, to ta Partia musi — ponosząc tę historyczną odpowiedzialność — mieć decydujący wpływ na kierowanie.</u>
          <u xml:id="u-23.14" who="#JerzyOlszewski">Czy Pan nie znajdzie takiego wypadku, że członek Partii, która jest dzisiaj partią rządzącą, przyszedł do tej Partii po to, ażeby komenderować i być wielkim człowiekiem, chociaż nie ma kwalifikacji ani umiejętności?</u>
          <u xml:id="u-23.15" who="#JerzyOlszewski">Na pewno taki wypadek Pan znajdzie. Ale jeśli panowie obserwują nasze życie partyjne, to widzą, że się przeprowadza w Partii różne akcje, ażeby się pozbyć tych elementów, które — zdajemy sobie sprawę — do partii masowej, partii rządzącej na pewno się jakoś wkradły i zostały.</u>
          <u xml:id="u-23.16" who="#JerzyOlszewski">Z takich poszczególnych wypadków wniosku ogólnego — mnie się zdaje — nie można wyciągać nie dlatego, że Partia chcę komenderować radą robotniczą i nie dlatego, że Partia akurat nie może tolerować rady robotniczej. Przecież to Partia stworzyła radę robotniczą i tylko w jednej chęci: rozszerzenia demokratyzacji zarządzania przedsiębiorstwem. Nie tylko że nie może tolerować, ale stworzyła tę radę i w dalszym ciągu umacnia ustawowo pracę rady robotniczej. No, pewne błędy, które popełniono w czasie działania rad robotniczych, oczywiście będą naprawione.</u>
          <u xml:id="u-23.17" who="#JerzyOlszewski">Ja bym powiedział, że najważniejsze pytanie — pomijając jakieś tam słowne polemiki — najważniejsze pytanie, na które będą sobie ludzie odpowiadać w Polsce po ogłoszeniu tej ustawy, będzie takie: „Czy nowa ustawa o samorządzie robotniczym jest pogłębieniem demokratyzacji zarządzania gospodarką narodową, czy nie jest pogłębieniem, czy jest cofnięciem się od tego pogłębienia?” Każdy z nas posłów na to pytanie musi sobie odpowiedzieć. Dotychczas z tego, co posiedzieli moi koledzy przedmówcy głosując za ustawą, wynika, że odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. Tak, to jest pogłębienie demokratyzacji zarządzania naszą gospodarką.</u>
          <u xml:id="u-23.18" who="#JerzyOlszewski">Dlaczego?</u>
          <u xml:id="u-23.19" who="#JerzyOlszewski">Po pierwsze, czy skład konferencji samorządu robotniczego, czołowego organu, który jest najwyższą władzą w fabryce, jest pogłębieniem demokratyzacji, czy uszczupleniem? Nie powtarzając tych argumentów, które powiedziałem o prawie Partii do decydowania w zasadniczych sprawach i o prawie związków zawodowych, o którym koledzy mówili, można powiedzieć, że samo stworzenie samorządu robotniczego w tym składzie, w jakim go przewiduje ustawa, jest chyba rozszerzeniem demokratyzacji zarządzania zakładami, chociażby tylko z jednego powodu, że to ciało, które będzie się tymi sprawami zajmować, jest większe, składa się z większej ilości przedstawicieli poszczególnych organizacji i przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-23.20" who="#JerzyOlszewski">Ja tylko jeszcze jedno chciałem powiedzieć, bardzo przepraszam kolegę posła Makarczyka, jest jeszcze jedno różne zdanie między nami. Otóż zrozumiałem kolegę posła tak, że wtedy będzie dobrze w tej ustawie, jeżeli prezydium rady robotniczej, na którym ma się oprzeć cała praca samorządu robotniczego, będzie złożone z jak najbardziej kompetentnych ludzi. Jeżeli słowo „kompetentny” zrozumiemy tak, że to jest człowiek, który chcę uczciwie, najlepiej dla swojej fabryki pracować w miarę posiadanych kwalifikacji, to jesteśmy zgodni. Jeżeli słowo „kompetentny” ma być wyrazem specjalnych kwalifikacji naukowych, ekonomicznych czy technicznych, to będziemy wtedy niezgodni, bo uważam, że samorząd robotniczy w tej ustawie dostaje dwa zadania. Jeżeli uchwalimy tę ustawę, to wyraźnie musimy powiedzieć, że zadania są dwa. Jedno zadanie to jest — fabryka i do góry od tej fabryki do władz, a drugie zadanie — to jest od konferencji samorządu w dół, między ludzi.</u>
          <u xml:id="u-23.21" who="#JerzyOlszewski">Jeżelibyśmy stworzyli z prezydium samorządu robotniczego, z rady robotniczej czy z prezydium rady robotniczej tylko jakąś radę naukowo-techniczną przedsiębiorstwa, to byśmy dalej popełniali ten błąd, który niejednokrotnie popełnialiśmy w prezydiach rad robotniczych i nawet w samych radach robotniczych; sugerowaliśmy się wtedy tym, że jeżeli do prezydium rady robotniczej wybierze się samych inżynierów, same najtęższe głowy, to wtedy dopiero będziemy świetnie żyć w tym przedsiębiorstwie.</u>
          <u xml:id="u-23.22" who="#JerzyOlszewski">Otóż te wszystkie świetne głowy biorą za te swoje wiadomości pieniądze, a za całą swoją wiedzę techniczną i ekonomiczną mają odpowiednie stanowiska w przedsiębiorstwie jako pracownicy tego przedsiębiorstwa. Są za to obowiązani nie czekać na zebranie rady robotniczej, żeby pokazać swoją mądrość, tylko na codzień, w fabryce, na swoim stanowisku tę mądrość dawać przedsiębiorstwu.</u>
          <u xml:id="u-23.23" who="#JerzyOlszewski">Natomiast czasem... Widzi Pan, nasza fabryka ma dość dobrą opinię u władz i my tam mamy mądrych bardzo ludzi, a nie widzieli oni rzeczy, którą pokazał zwykły robotnik. On nie powiedział, jak ją trzeba załatwić, tylko powiedział kiedyś na takim zebraniu: „Panie dyrektorze, jak ten kwas u nas nawali, to dlatego, że tam jest jeden aparat tlenowy, a nam mówią tylko: módlcie się do tego aparatu, żeby on nie nawalił, bo jak on nawali, to wy planu nie wykonacie”.</u>
          <u xml:id="u-23.24" who="#JerzyOlszewski">Doktor chemik był kierownikiem tego oddziału, stary wykwalifikowany technik był majstrem, był dyrektor techniczny, no i ja byłem — też się za takiego najgłupszego nie uważam — i nikt z nas nie zauważył, że jest pewien moment, moment taki w organizacji, w tym trybie przedsiębiorstwa, który nie jest ważny dla nas, zajmujących się tymi wielkimi problemami. Dopiero na sygnał tego robotnika do kwietnia przyszłego roku sprawa będzie załatwiona.</u>
          <u xml:id="u-23.25" who="#JerzyOlszewski">Dlatego ja uważam, że przede wszystkim nie decyduje dyplom, nie decyduje kompetencja w tym znaczeniu, jak żeśmy sami to mówili dwa czy dwa i pół roku temu, że jak się zbiorą sami ekonomiści, same dyplomy, to wtedy pójdzie nam dobrze.</u>
          <u xml:id="u-23.26" who="#JerzyOlszewski">Jeszcze jedna sprawa. Powiedział Pan, że widzi się pewne zniechęcenie w radach robotniczych od sierpnia 1958 r. Tak, na początku wszyscy widzieli najgorsze błędy w przedsiębiorstwie. Zawsze najłatwiej jest z miejsca te błędy usunąć. Potem przyszły pieniądze do dzielenia, bo na końcu 1956 r. były podwyżki, bo w 1957 r. przyszedł bardzo ładny fundusz zakładowy i za rok 1957.</u>
          <u xml:id="u-23.27" who="#JerzyOlszewski">Jak się wtedy powiedziało, że fundusz zakładowy — i słusznie, moim zdaniem, się powiedziało — ma być tworzony od zysku zakładu, że już się teraz nie można tych podwyżek tak spodziewać, praca w samorządzie stała się trudniejsza. Kierownictwo zajęło stanowisko, że skoro te najgorsze błędy zostały już naprawione, trzeba dalej szukać rezerw, a zresztą ta ustawa także zobowiązuje samorządy robotnicze do szukania tych rezerw. Praca stała się już nie taka popularna i czasem trzeba iść do ludzi i powiedzieć: „Moi kochani, będzie was 5 mniej, jeżeli chcecie tę „trzynastkę” otrzymać. Nie będzie was tylu pracować albo nie będziecie tyle surowców zużywać, bo musimy z obniżki kosztów żyć, albo jakoś musicie oszczędzać, bo nasz fundusz zakładowy jest związany ze sprzedażą naszych artykułów”. Już teraz bardziej popularna praca się skończyła, a zaczęła się ciężka codzienna praca i ci, którzy liczyli czasem tylko na brawo, głęboko się zawiedli, bo teraz ludzie mówią: „No, dalejże, rządźcie!” Wydaje mi się, że jeżeli chodzi o sam skład samorządu robotniczego określony w tej ustawie, to można powiedzieć, że zwiększa on demokratyzację w zarządzaniu. Poza tym konferencja samorządu robotniczego i rada robotnicza mają wiele uprawnień do nadzoru nad działalnością przedsiębiorstwa. Wydaje mi się, że bardzo słusznie jest w ustawie powiedziane, że zasadnicze kierunki kontroli nad działalnością przedsiębiorstw musi ustalić konferencja samorządu robotniczego, a nie sama rada robotnicza. Bardzo słusznie, żeby znowu nie stworzyć takiej sytuacji, że powstanie drugi garnitur administracji w postaci społecznych komisji, które co dzień, co miesiąc czy co tydzień będą kontrolowały to, co ta administracja robi.</u>
          <u xml:id="u-23.28" who="#JerzyOlszewski">Były czasem takie tendencje, że chciało się wszystko skontrolować przy pomocy komisji społecznej, która by kontrolowała i listy płac, i jak się pisze te listy itd. Trzeba ustalić pewne zasadnicze kierunki kontroli działalności przedsiębiorstwa, żeby właśnie nie obciążać odpowiedzialnością administracji.</u>
          <u xml:id="u-23.29" who="#JerzyOlszewski">Oczywiście, ja się zgadzam z tymi kolegami, którzy mówili, że to zależy także od jednostek nadrzędnych, od przedsiębiorstw, od tego, jak one będą Wysłuchiwać tych opinii dotyczących wskaźników Narodowego Planu Gospodarczego i planu przedsiębiorstw, ale samo sformułowanie w tej ustawie jest, moim zdaniem, świadectwem zwiększenia, pogłębienia demokratyzacji w zarządzaniu.</u>
          <u xml:id="u-23.30" who="#JerzyOlszewski">No i najważniejsza sprawa, to są uprawnienia natury gospodarczej i walka o rezerwy produkcyjne, decyzje w sprawie inwestycji zdecentralizowanych, struktura organizacyjna i regulamin pracy, pewne regulaminy płac i rozdziału funduszu zakładowego.</u>
          <u xml:id="u-23.31" who="#JerzyOlszewski">Wszystkie te uprawnienia, jak by ich kto nie chciał nazwać, są poszerzaniem demokratyzacji zarządzania.</u>
          <u xml:id="u-23.32" who="#JerzyOlszewski">Sprawa funduszu zakładowego i jego podziału. Wydaje mi się, że bardzo słusznie jest to zawarowane jako specjalny przywilej konferencji samorządu robotniczego. Dlaczego? Sytuacja jest taka. Myśmy, na przykład, w Oświęcimiu w czasie eksperymentu mieli prawo do dysponowania całą nadwyżką rozliczeniową bez podziału: tyle na nagrody pieniężne, tyle na budownictwo mieszkaniowe czy na inne cele.</u>
          <u xml:id="u-23.33" who="#JerzyOlszewski">W zasadzie rada robotnicza mogła prawnie podjąć uchwałę, żeby wszystko rozdać. No i proszę sobie wyobrazić taką sytuację. Mamy 40% ludzi, którzy dojeżdżają ze wsi, członków załogi chłopów i robotników. Jak im mówić o tym, że trzeba kupić 2–3 autobusy, żeby dowieźć pracowników z innych okolic, niż on dojeżdża, żeby budować domy, gdy on ma swój dom na wsi, żeby budować jakieś urządzenia socjalno-kulturalne, jeśli on po tych 8 godzinach wyjeżdża — wtedy, oczywiście, występują konflikty i sprzeczności, które myśmy u siebie przeżyli.</u>
          <u xml:id="u-23.34" who="#JerzyOlszewski">Kiedy doszło do podziału, to jedni mówili: „Oczywiście dawać, wszystko rozdzielać, bo jest prawo, jest ustawa, prawda, dawać”. Widzi Pan, dzięki postawie właśnie członków Partii w radzie robotniczej — i to nie tylko tych, którzy mieszkali w tym miasteczku czy w tym osiedlu — i dzięki tej większości, która sytuację zrozumiała, myśmy podzielili tę nadwyżkę rozliczeniową w jeszcze ostrzejszy sposób niż późniejsza ustawa o funduszu zakładowym, bo 50% dla załogi, a 50% na budownictwo.</u>
          <u xml:id="u-23.35" who="#JerzyOlszewski">W takich wypadkach, gdzie się można spodziewać pewnych sprzeczności, pewnych konfliktów w pewnych sprawach, to — oczywiście — lepiej, jak większe grono ludzi bardziej odpowiedzialnych będzie decydowało.</u>
          <u xml:id="u-23.36" who="#JerzyOlszewski">Jeszcze sprawa odpowiedzialności samorządu robotniczego za fabrykę, która jest własnością ogólnonarodową nie tylko dlatego, że można taki wywód ekonomiczny przeprowadzić, ale i dlatego, że zarabiał na nią i dawał także chłop z Lubelszczyzny, gdzie jeszcze nie ma fabryki.</u>
          <u xml:id="u-23.37" who="#JerzyOlszewski">Całym dochodem wytworzonym przez cały naród rozporządza Rząd, który jest przedstawicielstwem narodu, bo wybierają go posłowie w Sejmie. Każdy z tych ludzi, który swoją cząstkę włożył, jest właścicielem każdej z tych fabryk. Dlatego musi to być własność ogólnonarodowa, a Rząd jako przedstawicieli państwa socjalistycznego ma prawo tą gospodarką kierować.</u>
          <u xml:id="u-23.38" who="#JerzyOlszewski">Jaka jest odpowiedzialność? Mnie się zdaje, że według tej ustawy odpowiedzialność jest większa niż była w ustawie o radach robotniczych. Odpowiedzialność administracyjna — to inna sprawa, ale tutaj odpowiedzialność inna i to by, moim zdaniem, trzeba było przy omawianiu tej ustawy bardzo propagować.</u>
          <u xml:id="u-23.39" who="#JerzyOlszewski">W ustawie sejmowej mówi się, że samorząd robotniczy ma rozwijać walkę o wydajność pracy, o ukryte rezerwy, o wzrost produkcji. Tym samym ustawa ta czyni działaczy społecznych odpowiedzialnymi za te zagadnienia. Słusznie, mnie się zdaje, mówi ustawa, że powinna istnieć odpowiedzialność moralna, odpowiedzialność administracyjna, spoczywająca na dyrektorze. O tym stanowisku dużo już mówiono, więc nie chcę o tym mówić, żeby nie być zrozumianym, że wypowiadam się na ten temat jako dyrektor przedsiębiorstwa. Jedno jest pewne, że aby był porządek w fabryce, musi być jeden, który odpowiada za fabrykę i tą fabryką rządzi. Jeżeli on jest durny albo rządzi źle, to prezydium rady robotniczej ma prawo wystąpić z wnioskiem do jednostki nadrzędnej i powiedzieć: „Proszę, to są dowody, że ten dyrektor robił źle”.</u>
          <u xml:id="u-23.40" who="#JerzyOlszewski">Nie zdarzyło się zresztą nigdy, żeby dyrektor był beznadziejny, nic nie wiedział, doprowadził fabrykę do ruiny i żeby, chociaż wszyscy to widzieli, to jednak jednostka nadrzędna czy Partia, jeśli dyrektor był członkiem Partii, mówili, że mimo wszystko musi on pozostać.</u>
          <u xml:id="u-23.41" who="#JerzyOlszewski">Tak to nie było. Dyrektorów się zmieniało i dalej się zmienia, a cały czas staramy się o to, żeby to byli ludzie najbardziej odpowiadający wymaganiom, posiadający najlepsze kwalifikacje.</u>
          <u xml:id="u-23.42" who="#JerzyOlszewski">Jeżeli dyrektor będzie źle pracował w fabryce, to nawet ustawowo prezydium rady robotniczej ma prawo odwołać się do jednostki nadrzędnej i jeżeli jednostka nadrzędna uzna, że to jest słuszne, to na pewno tego dyrektora zmieni.</u>
          <u xml:id="u-23.43" who="#JerzyOlszewski">Póki jednak dyrektor jest, to musi być tym człowiekiem, którego muszą słuchać. Można mu na zebraniu na konferencji samorządu robotniczego wygarnąć.</u>
          <u xml:id="u-23.44" who="#JerzyOlszewski">Czy są takie wypadki, o jakich mówił poseł Karuga, że się ktoś na kimś odgryza? To jest życie. Wiadomo, że im głupszy, tym bardziej mściwy, im mądrzejszy, tym łatwiej zarzuty zrozumie i postara się naprawić te błędy. Ja to mówię w imieniu dyrektorów, żeby nie robić z tych dyrektorów takich, co to tylko się odgryzają. Wielu z nas pracowało przed Październikiem, było dyrektorami w roku 1949 i jest jeszcze dzisiaj, a nikt im głowy nie urywał, odwrotnie — na posłów ich wybrano.</u>
          <u xml:id="u-23.45" who="#JerzyOlszewski">Na końcu chcę też powiedzieć taką rzecz, że całkowicie się zgadzam z kolegami przedmówcami — że wszystko zależy od ludzi, którzy się za to wezmą. To jest prawda. Przede wszystkim zależy od ludzi w fabrykach, od tych, którzy wejdą w skład tej konferencji samorządu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-23.46" who="#JerzyOlszewski">Wydaje mi się, że dobrze byłoby, gdybym tutaj z tej Wysokiej Trybuny — w tym czasie, kiedy są wybory do rad zakładowych, kiedy za parę miesięcy będą wybory do rad robotniczych — zaapelował do załóg wszystkich zakładów pracy w Polsce, żeby wybrały do tych swoich instancji, do organizacji wchodzących w skład konferencji samorządu robotniczego ludzi najbardziej gospodarnych, najuczciwszych, tych, którym ta fabryka leży na sercu. Z drugiej strony chciałbym zaapelować do towarzyszy siedzących w lożach rządowych, aby nowe twory naszej gospodarki, zjednoczenia, także przejęły się swoją rolą, żeby pomogły samorządowi robotniczemu, żeby ci, którzy wytwarzają te dobra, i ci, którzy dysponują i kierują tymi dobrami, wszyscy wspólnie włożyli maksimum wysiłku, aby plany nasze były coraz lepiej wykonywane, bo tylko od tego zależy nasza stopa życiowa.</u>
          <u xml:id="u-23.47" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZenonKliszko">Lista mówców została wyczerpana. Czy sprawozdawca poseł Józef Spychalski pragnie zabrać głos w sprawie zgłoszonej poprawki? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JózefSpychalski">Chciałbym w kilku słowach wyjaśnić stosunek mój do poprawki, zgłoszonej przez kolegę posła Lityńskiego. Pragnę podkreślić, że sprawa ta była omawiana już na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JózefSpychalski">Otóż nie negując roli zastępców dyrektorów do spraw nauki w ośrodkach doświadczalnych w PGR-ach, stwierdziliśmy na posiedzeniu Komisji Nadzwyczajnej, że włączenie do ustawy zgłoszonej poprawki byłoby z wielu względów niewłaściwe.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JózefSpychalski">O co chodzi? Dyrektor przedsiębiorstwa wchodzi z urzędu w skład rady robotniczej oraz uczestniczy z urzędu w obradach rady robotniczej i konferencji samorządu robotniczego. No, boć przecież ma on określone uprawnienia ustawowe, mianowicie ma uprawnienia opiniowania, a nawet i zawieszania w wypadkach koniecznych uchwał podejmowanych przez konferencję samorządu robotniczego czy też radę robotniczą. Stąd też jego udział tam jest bezwzględnie konieczny — i to udział określony właśnie uprawnieniami ustawowymi.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JózefSpychalski">Nie ma natomiast takiego zwyczaju ani nie ma, oczywiście, w ustawie takiej tendencji, żeby w obradach zarówno konferencji samorządu robotniczego, jak i rady robotniczej nie brali udziału zastępcy dyrektora, i to zarówno ci, o których mówił kolega poseł Lityński, jak i wszyscy inni zastępcy, a szczególnie naczelni inżynierowie w przedsiębiorstwach przemysłowych. Ich udział tam jest bezwzględnie potrzebny. Należy zaznaczyć również, że w tych dokumentach, jakie wyda Centralna Rada Związków Zawodowych, będzie podkreślony otwarty charakter konferencji samorządu robotniczego, to znaczy umożliwiający uczestniczenie w konferencji — powiedzmy, jako obserwatora — każdemu członkowi załogi, jeżeli będzie miał takie życzenie i warunki lokalowe na to pozwolą.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#JózefSpychalski">Naturalnie, przede wszystkim będzie to dotyczyło ludzi na stanowiskach zastępców dyrektora i głównych księgowych. W rzeczywistości zawsze oni biorą udział. Dlatego stawiam wniosek, żeby poprawkę kolegi posła Lityńskiego potraktować jako dezyderat pod adresem CRZZ, ażeby na podstawie art. 25, który daje CRZZ delegację do wydania wytycznych regulaminowych działalności konferencji samorządu robotniczego i rad robotniczych — podkreślić w regulaminie konieczność udziału w obradach zarówno wspomnianych tutaj pracowników nauki, jak i wszystkich zastępców dyrektorów oraz głównych księgowych w przedsiębiorstwach, ponieważ ich obecność pomaga i gwarantuje lepszy przebieg obrad i bardziej konkretne uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZenonKliszko">Czy po wyjaśnieniach złożonych przez posła sprawozdawcę poseł Lityński podtrzymuje swoją poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarianLityński">Zgadzam się na potraktowanie jej jako dezyderatu zgodnie z wnioskiem sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZenonKliszko">W takim razie potraktujemy tę poprawkę jako dezyderat i nie będziemy nad nią przeprowadzać głosowania.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o samorządzie robotniczym wraz z poprawkami Komisji Nadzwyczajnej, zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał od głosu? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm jednomyślnie uchwalił ustawę o samorządzie robotniczym.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektu uchwały Sejmu o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1959 (druk nr 219).</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#ZenonKliszko">Głos zabierze Przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, towarzysz Stefan Jędrychowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StefanJędrychowski">Przedkładając Wysokiemu Sejmowi projekt uchwały o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1959, chciałbym przede wszystkim omówić dotychczasowe wyniki wykonania planu na rok bieżący.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#StefanJędrychowski">W okresie 11 miesięcy bieżącego roku globalna produkcja przemysłowa wzrosła w porównaniu z odpowiednim okresem ubiegłego roku o 9,3%, przy czym wszystkie podstawowe resorty przemysłowe przekroczyły plany produkcyjne.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#StefanJędrychowski">Spośród ministerstw, którym podlegają zakłady przemysłowe produkujące przeważnie środki wytwórczości, zgodnie z założeniami planu najsilniej wzrosła produkcja przemysłowa w przedsiębiorstwach Ministerstwa Przemysłu Chemicznego, gdyż o 15,4%, przy czym spośród ważniejszych artykułów — szczególnie duży wzrost osiągnęła produkcja stylonu (o 67,6%), sody kalcynowanej (o 63,9%) i chloru gazowego (o 43,9%).</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#StefanJędrychowski">Więcej niż przeciętne tempo wzrostu osiągnęła produkcja karbidu (o 19,3%), amoniaku syntetycznego (o 18,3%) i kwasu siarkowego (o 14,4%).</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#StefanJędrychowski">Należy się jednak liczyć z niepełnym wykonaniem planu produkcji chemicznej w poszczególnych asortymentach, przede wszystkim w związku z opóźnieniami w uruchomieniu nowych mocy produkcyjnych i nadmierną awaryjnością niektórych urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#StefanJędrychowski">Stosunkowo wysokie tempo wzrostu produkcji (o 10,3%) osiągnęły przedsiębiorstwa Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego, przy czym w porównaniu z odpowiednim okresem roku ubiegłego szczególnie silnie wzrosła produkcja takich artykułów metalowych i elektrotechnicznych trwałego użytku, jak telewizory, radioodbiorniki, lodówki, pralki, motocykle i rowery.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#StefanJędrychowski">Produkcja samochodów osobowych wzrosła o 47,2%; silny wzrost cechuje także produkcję łożysk tocznych (o 33,4%). obrabiarek do obróbki plastycznej metali (o 30,3%) oraz maszyn rolniczych, których produkcja tylko w przedsiębiorstwach podległych Ministerstwu Przemysłu Ciężkiego wzrosła o 15%. Mimo tak dużego wzrostu produkcji plany niektórych asortymentów maszyn nie są w pełni wykonywane. Szczególnie źle pracował w tym roku przemysł taboru kolejowego, który nie wykonuje w pełni planowych dostaw dla kolei oraz na eksport.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#StefanJędrychowski">Hutnictwo żelaza prawdopodobnie przekroczy swe plany w podstawowych wyrobach. Stosunkowo pomyślnie kształtuje się sytuacja w produkcji aluminium, cynku i w kopalnictwie miedzi, natomiast kopalnictwo rud żelaza i rud cynkowo-ołowianych prawdopodobnie zakończy rok niedoborami, mimo że wydobycie rud żelaza wzrosło o 7,4% w porównaniu z odpowiednim okresem roku ubiegłego.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#StefanJędrychowski">Na uwagę zasługuje wzrost produkcji energii elektrycznej o 13,2%, co przyczyniło się do znacznej poprawy bilansu energetycznego kraju.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#StefanJędrychowski">Należy spodziewać się przekroczenia planów produkcji węgla o około 1.300 tys. ton, jednakże niedobory węgla koksującego wyższych gatunków zmusiły nas do znacznego zwiększenia importu tych asortymentów w stosunku do tego, co przewidywał plan.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#StefanJędrychowski">Produkcja węgla brunatnego wzrosła w porównaniu z okresem jedenastu miesięcy roku ubiegłego o 25,5%. Przemysł naftowo-gazowy przekracza swoje bieżące plany, a co ważniejsze — może poszczycić się poważnymi osiągnięciami w ostatnich miesiącach w dziedzinie poszukiwania gazu ziemnego.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#StefanJędrychowski">Produkcja cementu wzrosła o około 12,9%. Jeśli chodzi o pozostałe materiały budowlane, jak cegła, wapno, dachówka i szkło — plan produkcji materiałów budowlanych w przemyśle państwowym nie będzie zapewne w pełni wykonany.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#StefanJędrychowski">Jednakże — z wyjątkiem szkła okiennego — rynek nie odczuwa braku tych materiałów na skutek rozwoju dodatkowej produkcji ubocznej, spółdzielczej i zespołowej. W tej sytuacji polecono w IV kwartale zadołować pewne ilości wapna, aby uzyskać na sezon budowlany materiał wyższej jakości.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#StefanJędrychowski">Spośród resortów przemysłowych, produkujących przeważnie artykuły konsumpcyjne, najsilniej może, gdyż o 53,5%, wzrosła produkcja spółdzielczości ogrodniczej w związku z wyjątkowo obfitym urodzajem owoców. Produkcja przemysłowa Samopomocy Chłopskiej wzrosła o 24,4%. Produkcja przemysłowa spółdzielczości spożywców wzrosła o 13,8%, a spółdzielczości mleczarskiej — o 13,5%, przy czym produkcja masła wzrosła o 12,1%, produkcja państwowego przemysłu drobnego wzrosła o 20,9%, a spółdzielczości pracy — o 14,9%.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#StefanJędrychowski">Przedsiębiorstwa podlegające Ministerstwu Przemysłu Lekkiego zwiększyły produkcję o 9,4%. Przekraczane są bieżące plany produkcji wszystkich rodzajów tkanin, z wyjątkiem lnianych i pakulanych, a także plan produkcji wyrobów dziewiarskich i pończoszniczych.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#StefanJędrychowski">Produkcja obuwia skórzanego wzrosła o 11,3%. Produkcja przedsiębiorstw podległych Ministerstwu Przemysłu Spożywczego i Skupu wzrosła ogólnie o 7,4%, przy czym w porównaniu z okresem 11 miesięcy roku ubiegłego przedsiębiorstwa te zwiększyły produkcję mięsa o 12,5%, tłuszczów topionych — o 10,1%, piwa — o 6,1%, win i miodów — o 12,7%, papierosów — o 4,9%, przy czym bieżące plany są w tych działach produkcji przekraczane. Zgodnie z założeniami planu, w porównaniu z rokiem ubiegłym zmniejszyła się produkcja spirytusu butelkowego i wódek. W dziale tłuszczów roślinnych wzrosła o 83,1% produkcja margaryny, zmniejszyła się natomiast produkcja ceresu i oleju jadalnego. Tłumaczy się to zmianami w strukturze konsumpcji w związku z rozszerzeniem produkcji wysokiej jakości margaryny mlecznej i usprawnieniem systemu jej dystrybucji.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#StefanJędrychowski">Ostatnie oceny przebiegu kampanii cukrowniczej — bardziej optymistyczne niż poprzednie — przewidują, że plan produkcji będzie przekroczony i osiągnie ona około 1.100 tys. ton cukru. Pomyślne wyniki w wykonaniu planu przemysłu rolno-spożywczego opierają się na wzroście globalnej, a zwłaszcza towarowej produkcji rolniczej i państwowego skupu produktów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#StefanJędrychowski">Można przewidywać, że wartość globalnej produkcji rolniczej będzie o 3–4% wyższa niż w roku ubiegłym. W okresie 11 miesięcy br. skupiono o 253 tys. ton żywca, czyli o 23% więcej niż w odpowiednim okresie w 1957 r. Obok wysokiej podaży trzody mięsno-słoninowej poważnie wzrósł — zwłaszcza w ostatnich miesiącach — skup bydła rzeźnego w związku z poprawą warunków skupu. Skup mleka był wyższy o 14% niż w odpowiednim okresie roku ubiegłego. W rezultacie poprawy warunków skupu i pomocy państwa dla produkcji drobiarskiej skup jaj zwiększył się o 10%, a skup drobiu — o około 33%.</u>
          <u xml:id="u-29.18" who="#StefanJędrychowski">Dostawy zboża są na poziomie nieco wyższym niż w roku ubiegłym, a ziemniaków skupiono do 30 listopada o 194 tys. ton, czyli o 9,3% więcej niż w tym samym okresie roku ubiegłego, chociaż nie wykonano w pełni planów skupu, które opierały się pierwotnie na bardziej optymistycznych przewidywaniach co do plonów.</u>
          <u xml:id="u-29.19" who="#StefanJędrychowski">Pomyślne wyniki skupu produktów rolnych świadczą o wzroście produkcji rolnictwa oraz o wzroście inwestycji w gospodarstwach rolnych.</u>
          <u xml:id="u-29.20" who="#StefanJędrychowski">W roku bieżącym nastąpiła dalsza poprawa zaopatrzenia wsi w materiały budowlane. W okresie 10 miesięcy dostarczono na rynek wiejski z produkcji państwowego przemysłu centralnego i terenowego — w porównaniu z odpowiednim okresem roku ubiegłego — o 38% więcej cementu, o 3% więcej wapna, o 51,5% więcej papy bitumicznej, o 34% więcej eternitu, dachówek ceramicznych o 8%, tarcicy o 18% więcej.</u>
          <u xml:id="u-29.21" who="#StefanJędrychowski">Jedynie dostawy szkła okiennego w związku z przejściowymi trudnościami w produkcji były niższe niż w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-29.22" who="#StefanJędrychowski">Dzięki zwiększonym dostawom maszyn rolniczych osiągnięto w wielu asortymentach stan względnego nasycenia rynku i wzrost remanentów. Przeprowadzenie jesienią roku bieżącego obniżki niektórych cen maszyn rolniczych i części zamiennych oraz uruchomienie specjalnych kredytów na zakup droższych maszyn powinno zwiększyć popyt na te materiały.</u>
          <u xml:id="u-29.23" who="#StefanJędrychowski">W ostatnich miesiącach wzrosła ponownie sprzedaż nawozów sztucznych. Ogółem od 1 Iipca 1958 r. sprzedano pod zbiory 1959 r. o 20,5% więcej nawozów sztucznych niż w tym samym okresie roku ubiegłego. Wprawdzie w stosunku do analogicznego okresu z roku 1956 poziom sprzedaży nawozów sztucznych jest na ogół niższy, jednakże sprzedaż w listopadzie bieżącego roku jest znacznie wyższa nie tylko w stosunku do poziomu sprzedaży z listopada 1957 r., ale także w stosunku do poziomu z listopada 1956 r. Dotyczy to wszystkich rodzajów nawozów sztucznych oraz wapna nawozowego. Świadczy to o tym, że chłopi ocenili należycie opłacalność stosowania nawozów sztucznych w obecnym układzie cen i warunków sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-29.24" who="#StefanJędrychowski">Trzeba stwierdzić, że w ostatnich miesiącach osłabło w sposób nieuzasadniony tempo dostaw na rynek wiejski niektórych innych artykułów. Częściowo tłumaczy się to trudnościami transportowymi, w znacznej mierze jednak jest rezultatem złego funkcjonowania dystrybucji i niedostatecznego rozeznania potrzeb wsi przez rady narodowe i aparat handlu wiejskiego. W każdym razie to osłabienie tempa dostaw nie może być na ogół uzasadniane brakiem odpowiednich towarów.</u>
          <u xml:id="u-29.25" who="#StefanJędrychowski">Wzrost produkcji przemysłowej i rolnej umożliwił wykonanie jednego z podstawowych zadań planu bieżącego roku — utrwalenia równowagi rynkowej i powiększenia zapasów artykułów konsumpcyjnych w handlu. Zadanie zwiększenia tych zapasów o około 8 mlrd zł zostanie przekroczone. Ponadto zaś zapasy artykułów konsumpcyjnych w przemyśle wzrosną w tym roku o 2–3 mlrd zł, co nie było przewidziane.</u>
          <u xml:id="u-29.26" who="#StefanJędrychowski">Poprawa sytuacji rynkowej przyczyniła się do zahamowania przejawiającej się jeszcze w pierwszym półroczu bieżącego roku tendencji do wzrostu cen artykułów produkowanych przez przemysł terenowy, spółdzielczość pracy, rzemiosło i drobny przemysł prywatny. Obecnie powstały warunki do stopniowej obniżki tych cen.</u>
          <u xml:id="u-29.27" who="#StefanJędrychowski">W tej sytuacji mogło państwo dokonać również obniżki cen artykułów konsumpcji produkcji krajowej i pochodzących z importu. Obniżka ta — po potrąceniu skutków podwyżek cen niektórych innych artykułów — przysporzy ludności na czysto korzyści na sumę około miliarda złotych w skali rocznej.</u>
          <u xml:id="u-29.28" who="#StefanJędrychowski">Również drugie podstawowe zadanie, jakie postawiliśmy sobie na rok 1958, to jest umocnienie równowagi w naszych obrotach gospodarczych z zagranicą i zmniejszenie zadłużenia krótkoterminowego o około 100 mln rubli, zostanie według wszelkiego prawdopodobieństwa do końca roku zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-29.29" who="#StefanJędrychowski">Trzeba podkreślić, że walka o realizację tego zadania odbywa się w trudnych warunkach spadku koniunktury na rynkach zagranicznych i niepomyślnego dla nas kształtowania się stosunku cen importowych i eksportowych.</u>
          <u xml:id="u-29.30" who="#StefanJędrychowski">Utrzymanie i ustalenie równowagi w naszych stosunkach gospodarczych z zagranicą wymaga stałej czujności i systematycznego zwiększania wysiłku eksportowego.</u>
          <u xml:id="u-29.31" who="#StefanJędrychowski">Zgodnie z programem poprawy poziomu życia ludzi pracy, w ciągu roku 1958 przeprowadzono kilka podwyżek płac, których ogólny koszt w skali rocznej wyniesie 3.900 mln zł, a faktyczny koszt w roku 1958 — 1.200 mln zł. Między innymi podwyższono płace włókniarzy i robotników innych gałęzi przemysłu lekkiego, służby zdrowia, nauczycieli — przy jednoczesnym obniżeniu wymiaru godzin nauczania — zawodowych wojskowych, milicji, administracji terenowej przy jednoczesnej redukcji etatów, robotników przemysłu naftowego, robotników portowych i innych mniejszych grup robotników i pracowników.</u>
          <u xml:id="u-29.32" who="#StefanJędrychowski">W połowie roku przeprowadzono reformę rent i emerytur. Koszt tej reformy w skali rocznej wyniesie 2.300 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-29.33" who="#StefanJędrychowski">W roku bieżącym wzrosły również dochody realne chłopów w związku ze wzrostem produkcji i sprzedaży państwu artykułów rolnych. Główny Urząd Statystyczny wspólnie z Centralną Radą Związków Zawodowych i Ministerstwem Rolnictwa opracowuje obecnie szczegółowe dane o kształtowaniu się płac realnych i realnych dochodów chłopów w ciągu roku 1958 i w latach poprzednich. Ale już dziś można powiedzieć, że dotychczas osiągnięte wyniki wskazują na pełną możliwość wykonania i przekroczenia zadania osiągnięcia do 1960 r. wzrostu płac realnych i realnych dochodów chłopów przeciętnie o 30% w porównaniu do 1955 r.</u>
          <u xml:id="u-29.34" who="#StefanJędrychowski">Słabą stroną realizacji tegorocznego planu jest niedostateczne tempo realizacji planu inwestycyjnego. Według danych sprawozdawczych do 31 października br. zrealizowano jedynie 74% nakładu rocznego planu inwestycji scentralizowanych. W roku ubiegłym na tę samą datę realizacja planu inwestycji limitowych, a więc podobnego charakteru co tegoroczne inwestycje scentralizowane, wynosiła 76,7%. Nasuwa to obawy co do pełnego wykonania planu rocznego i powinno być poważnym sygnałem ostrzegawczym dla wszystkich wykonawców, zwłaszcza wobec konieczności zwiększenia wysiłku inwestycyjnego w 1959 r.</u>
          <u xml:id="u-29.35" who="#StefanJędrychowski">Nowym zjawiskiem w realizacji planu inwestycyjnego jest to, że po raz pierwszy od kilku lat brak materiałów nie jest — na ogół biorąc — czynnikiem hamującym inwestycje, lecz jest nim jedynie potencjał wykonawczy przedsiębiorstw i siła robocza. Pełne wykonanie planów inwestycyjnych zależy więc obecnie przede wszystkim od prawidłowej organizacji pracy w przedsiębiorstwach budowlano-montażowych, od zastosowania mechanizacji i innych kierunków postępu technicznego oraz od szkolenia kadr w celu osiągnięcia szybszego wzrostu wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-29.36" who="#StefanJędrychowski">Drugą ujemną stroną obecnego stanu naszej gospodarki jest nadmierny wzrost zapasów materiałów i produkcji w toku w przemyśle i w innych działach gospodarki narodowej. Częściowo tylko może być on usprawiedliwiony dodatkowymi kredytowymi zakupami niektórych surowców. Utrzymanie stanu zapasów w racjonalnych granicach będzie także jednym z głównych problemów planu na rok 1959.</u>
          <u xml:id="u-29.37" who="#StefanJędrychowski">Uwzględniając stosunkowo pomyślne wyniki realizacji planu na rok 1958, stawiamy sobie na rok następny jako główne zadanie planu — zwiększenie wysiłku w rozwijaniu sił wytwórczych kraju przy jednoczesnym równoległym realizowaniu zadania systematycznego wzrostu poziomu życiowego ludności. Jednocześnie należy dalej utrwalać i umacniać osiągniętą w roku 1958 równowagę rynkową, rozszerzając ją na coraz większą ilość asortymentów towarowi usług, a także doprowadzić do dalszej niezbędnej poprawy sytuacji w handlu zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-29.38" who="#StefanJędrychowski">Te zadania są w pełni realne i mogą być osiągane równocześnie, o ile zostaną zrealizowane postawione w planie zadania z zakresu wzrostu produkcji i wydajności pracy oraz obniżenia kosztów własnych produkcji.</u>
          <u xml:id="u-29.39" who="#StefanJędrychowski">Wartość globalnej produkcji przemysłu socjalistycznego w cenach porównywalnych wzrośnie o 7,6% w porównaniu z przewidywanym wykonaniem planu na rok 1958. Plan produkcji węgla kamiennego ustalono ha 97 mln ton. Należy jednak wyrazić nadzieję, że nasi górnicy dołożą wszelkich starań, aby ten plan przekroczyć w podobnym stopniu, jak w roku bieżącym. Jest to konieczne do zabezpieczenia w minimalnej mierze potrzeb gospodarki narodowej i ludności oraz utrzymania eksportu węgla na poziomie 16 mln ton.</u>
          <u xml:id="u-29.40" who="#StefanJędrychowski">Szczególną opieką musimy otoczyć produkcję deficytowego węgla koksującego wyższych gatunków.</u>
          <u xml:id="u-29.41" who="#StefanJędrychowski">Plan produkcji odzwierciedla założone zmiany w bilansie paliwowym kraju w kierunku zwiększenia w nim udziału także innych paliw prócz węgla kamiennego. Gdy produkcja węgla kamiennego wzrośnie o 2,3%, przewiduje się wzrost produkcji węgla brunatnego w wysokości 12,2%, a wzrost wydobycia gazu ziemnego — o 23,3%. Taki wzrost uważamy za realny w świetle ostatnich osiągnięć w dziedzinie poszukiwań gazu ziemnego. Szybkie wykorzystanie nowych złóż gazu ziemnego — zarówno jako paliwa, jak i na cele przeróbki chemicznej — jest zadaniem ważnym i pilnym.</u>
          <u xml:id="u-29.42" who="#StefanJędrychowski">Niemniej jednak bilans paliwowy kraju będzie napięty i z tego względu konieczne jest podwyższenie cen, płaconych przez przedsiębiorstwa za węgiel energetyczny i energię elektryczną, aby ustalić te ceny na właściwym ekonomicznie poziomie i stworzyć warunki do oszczędzania węgla. Cena węgla opałowego i energii elektrycznej zakapowanych przez ludność nie ulegnie zmianie.</u>
          <u xml:id="u-29.43" who="#StefanJędrychowski">Produkcja energii elektrycznej wzrośnie o 9,1%, a więc w tempie przekraczającym wzrost ogólnej produkcji przemysłowej.</u>
          <u xml:id="u-29.44" who="#StefanJędrychowski">W roku 1959 nastąpi przyśpieszenie tempa wzrostu produkcji hutniczej w porównaniu z latami poprzednimi. Produkcja surówki żelaza wzrośnie o 12,4%. Produkcja stali — o 8,4%, a wyrobów walcowanych — o 6,8%. Jest to rezultatem uruchomienia w roku 1958 nowych mocy produkcyjnych w oddziałach wielkopiecowych, stalowniach i walcowniach, przede wszystkim w Hucie im. Lenina.</u>
          <u xml:id="u-29.45" who="#StefanJędrychowski">Projekt planu przewiduje tylko niewielki wzrost produkcji metali nieżelaznych z wyjątkiem miedzi surowej, ponieważ nie przewiduje się uruchomienia w tej gałęzi produkcji nowych obiektów produkcyjnych w ciągu roku 1959 poza uruchomieniem huty miedzi w Legnicy.</u>
          <u xml:id="u-29.46" who="#StefanJędrychowski">Wartość produkcji przemysłu maszynowego w całości gospodarki narodowej wzrośnie o 11,6%, a w zakładach podległych Ministerstwu Przemysłu Ciężkiego — o 13,2%. Szczególnie wysoki wzrost osiągnie produkcja turbin parowych, kotłów wodnorurkowych, silników spalinowych wysokoprężnych, maszyn elektrycznych wirujących, maszyn i urządzeń dla przemysłu papierniczego i płyt spilśnionych oraz maszyn dla przemysłu spożywczego i gastronomicznego.</u>
          <u xml:id="u-29.47" who="#StefanJędrychowski">Plan przewiduje także silny wzrost produkcji traktorów jednoosiowych, samochodów ciężarowych i osobowych, autobusów, parowozów. Wagonów towarowych, taboru dla trakcji elektrycznej. Produkcja łożysk tocznych wzrośnie pod względem ilości o 31%, a wartościowo — o 40,4%.</u>
          <u xml:id="u-29.48" who="#StefanJędrychowski">W niektórych gałęziach przemysłu maszynowego przewidziano umiarkowany wzrost produkcji, dostosowany do przewidzianego poziomu zamówień krajowych i importowych. Dotyczy to produkcji, na przykład, maszyn i urządzeń dla przemysłu hutniczego, maszyn i urządzeń wiertniczych, maszyn budowlanych i drogowych, odlewów.</u>
          <u xml:id="u-29.49" who="#StefanJędrychowski">Przewiduje się pewne zmniejszenie produkcji maszyn i urządzeń górniczych oraz maszyn i narzędzi rolniczych. W tych dziedzinach jest możliwe znaczniejsze przekroczenie planu produkcji w wypadku uzyskania odpowiednich zamówień eksportowych lub pojawienia się nieprzewidzianych potrzeb w kraju. Jednocześnie przemysły powinny intensywniej niż dotychczas pracować nad rozszerzeniem asortymentów produkowanych wyrobów i lepszym dostosowaniem ich do potrzeb rynku krajowego i eksportu oraz nad poprawą jakości produkcji.</u>
          <u xml:id="u-29.50" who="#StefanJędrychowski">W niektórych działach przemysłu maszynowego brak zdolności produkcyjnych hamuje rozwój produkcji, na którą istnieje zapotrzebowanie. Dotyczy to na przykład obrabiarek do metali lub urządzeń dźwigowo-transportowych. W tych gałęziach należy przyśpieszyć realizację przewidzianych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-29.51" who="#StefanJędrychowski">Projekt planu przewiduje wzrost wartości produkcji wyrobów metalowych i elektrotechnicznych powszechnego użytku o 31,5%. Szczególnie wzrośnie produkcja telewizorów, domowych lodówek i pralek elektrycznych, rowerów i motorowerów. W tych gałęziach produkcji należy zwrócić uwagę przede wszystkim na dalszą poprawę jakości i obniżenie kosztów produkcji, aby stworzyć możliwości dalszego rozszerzania zbytu tych wyrobów.</u>
          <u xml:id="u-29.52" who="#StefanJędrychowski">Produkcja globalna zakładów podległych Ministerstwu Przemysłu Chemicznego wzrośnie o 12,5%, a więc w tempie silniejszym niż we wszystkich innych gałęziach produkcji. Najważniejszymi zadaniami Ministerstwa Przemysłu Chemicznego w roku 1959 jest uruchomienie produkcji kauczuku syntetycznego, uruchomienie zakładów wzbogacania siarki w Pogorzelcu, uruchomienie produkcji streptomycyny oraz osiągnięcie pewnej zdolności produkcyjnej w wielu uruchomionych obiektach, miedzy innymi w fabryce polichlorku w Oświęcimiu.</u>
          <u xml:id="u-29.53" who="#StefanJędrychowski">Poważną troską powinien otoczyć przemysł chemiczny sprawę poprawy wskaźników techniczno-ekonomicznych, które pozostają poważnie w tyle za krajami o przodującej technice.</u>
          <u xml:id="u-29.54" who="#StefanJędrychowski">Produkcja globalna przedsiębiorstw podlegających Ministerstwu Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, a wiec przemysłu materiałów budowlanych, szklarskiego i porcelanowo-fajansowego wzrośnie o 7,3% pod względem wartości. Przewiduje się znaczny wzrost produkcji cegły, płyt dachowych cementowo-azbestowych i prefabrykowanych materiałów ściennych.</u>
          <u xml:id="u-29.55" who="#StefanJędrychowski">Produkcja szkła okiennego po przejściowym spadku w roku 1958, spowodowanym przeprowadzaniem kapitalnych remontów, wzrośnie o 20,8%. W związku z potrzebami robót melioracyjnych przewiduje się wzrost o 82% produkcji sączków ceramicznych.</u>
          <u xml:id="u-29.56" who="#StefanJędrychowski">Słabą stroną planu jest wzrost produkcji cementu tylko o 1,9%, ponieważ opóźniły się inwestycje, a cementownia „Wiek II” nie osiągnęła projektowanej zdolności produkcyjnej. Aby w pełni pokryć zapotrzebowanie na cement, przejściowo zwiększymy import tego artykułu z krajów socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-29.57" who="#StefanJędrychowski">Plan produkcji przemysłu drzewnego odzwierciedla słuszny kierunek oszczędzania drewna i rozwoju produkcji zastępczej. Produkcja tarcicy zostanie zmniejszona o prawie 7% w porównaniu z rokiem bieżącym, produkcja płyt spilśnionych wzrośnie natomiast o 14,6%, a produkcja mebli wzrośnie o około 9%.</u>
          <u xml:id="u-29.58" who="#StefanJędrychowski">Wartość produkcji globalnej zakładów podległych Ministerstwu Przemysłu Lekkiego wzrośnie o 5%, przy czym plan produkcji został dostosowany z jednej strony do możliwości surowcowych, a z drugiej — ściślej dopasowany do asortymentowego zapotrzebowania ze strony handlu. Dlatego, na przykład, produkcja wyrobów dziewiarskich wzrasta w silniejszym tempie niż produkcja tkanin i konfekcji.</u>
          <u xml:id="u-29.59" who="#StefanJędrychowski">Produkcja obuwia skórzanego w przemyśle państwowym i spółdzielczym wzrośnie o około 10%.</u>
          <u xml:id="u-29.60" who="#StefanJędrychowski">W przemyśle spożywczym przewiduje się wzrost produkcji mięsa o 6,9% oraz silniejszy wzrost produkcji konserw.</u>
          <u xml:id="u-29.61" who="#StefanJędrychowski">Produkcja masła śmietankowego wzrośnie o 22,2%, a ryb morskich — o 19,5%.</u>
          <u xml:id="u-29.62" who="#StefanJędrychowski">Plan produkcji cukru ustalono na 1.130 tys. ton, ale przy pomyślnym przebiegu kontraktacji i sprzyjających warunkach atmosferycznych plan ten może być przekroczony.</u>
          <u xml:id="u-29.63" who="#StefanJędrychowski">Wzrost produkcji rolnej szacujemy w planie na rok 1959 na 4,3%, przy czym zgodnie z tym szacunkiem produkcja roślinna wzrośnie o 3,2%, a produkcja zwierzęca — o 5,8%.</u>
          <u xml:id="u-29.64" who="#StefanJędrychowski">Wobec ogólnej nie zmieniającej się powierzchni zbiorów wzrost produkcji roślinnej powinien nastąpić głównie, w rezultacie podniesienia wydajności plonów.</u>
          <u xml:id="u-29.65" who="#StefanJędrychowski">Zakłada się, że wzrost produkcji zwierzęcej nastąpi zarówno wskutek wzrostu pogłowia, jak i zwiększenia produktywności. Szacuje się, że w związku z przewidywanym wzrostem produkcji rolnej oraz poprawą warunków kontraktacji i skupu niektórych artykułów Wartość skupu produktów rolnych w cenach rzeczywistych wzrośnie o 9,4%. Aby umożliwić założony wzrost produkcji rolnej, państwo zapewni wzrost zaopatrzenia, rolnictwa w nawozy sztuczne o około 24%.</u>
          <u xml:id="u-29.66" who="#StefanJędrychowski">Wartość dostaw maszyn rolniczych dla gospodarki chłopskiej wzrośnie o 15,7%. Obecny stan zaopatrzenia rolnictwa w nawozy sztuczne i maszyny rolnicze wymaga jednak znacznego udoskonalenia dystrybucji tych środków produkcji rolniczej i rozszerzenia instruktażu o skutecznych metodach ich racjonalnego stosowania.</u>
          <u xml:id="u-29.67" who="#StefanJędrychowski">Aby stworzyć dodatkowe bodźce do rozwoju produkcji hodowlanej, Rząd uchwalił poprawę warunków kontraktacji i skupu bydła rogatego oraz podwyżkę cen za żywiec w dostawach obowiązkowych, a także ulgi w dostawach obowiązkowych żywca dla gospodarstw do 2 ha. Przewiduje się także ulgi podatkowe dla rolników przeprowadzających inwestycje na Ziemiach Odzyskanych oraz poprawę niektórych warunków kontraktacji buraków cukrowych i tytoniu.</u>
          <u xml:id="u-29.68" who="#StefanJędrychowski">W dziedzinie leśnictwa projekt planu przewiduje dalsze ograniczenie wyrębu o 772 tys. m3 grubizny w porównaniu z bieżącym rokiem przy jednoczesnym wzroście zalesień sztucznych o około 7% i zadrzewień kraju o 33%. Jest to więc dalszy krok w kierunku poprawy eksploatacji naszych zasobów leśnych.</u>
          <u xml:id="u-29.69" who="#StefanJędrychowski">Przewiduje się wzrost przewozów ładunków w transporcie publicznym wewnątrzkrajowym o 3,6% oraz przewozu pasażerów o 4,3%. Mocno wzrośnie udział komunikacji autobusowej w przewozie pasażerów. Przewozy ładunków w żegludze morskiej wzrosną — licząc w tonomilach — o 15,2%, przy czym stan floty morskiej wzrośnie z 452 tys. dwt ton w 1958 r. do 515 tys. dwt ton w roku 1959.</u>
          <u xml:id="u-29.70" who="#StefanJędrychowski">Głównym problemem w dziedzinie transportu jest zapewnienie naszym kolejom przewidzianych przez plan dostaw taboru. Musimy żądać od przemysłu maszynowego pełnego wykonania zaplanowanych dostaw. Wymaga to przede wszystkim poprawy organizacji pracy w największej naszej fabryce wagonów i taboru elektrycznego PaFaWag.</u>
          <u xml:id="u-29.71" who="#StefanJędrychowski">Założony wzrost produkcji materialnej w przemyśle, rolnictwie i innych działach gospodarki — łącznie z przyjętymi założeniami w dziedzinie obniżenia kosztów materiałowych — pozwala przewidywać wzrost wytworzonego dochodu narodowego o 6,1%. Dochód narodowy przeznaczony do podziału w związku z kształtowaniem się bilansu handlowego i płatniczego wzrośnie nieco mniej, a mianowicie o równe 6%. Te 6% reprezentują sumę prawie 20 miliardów złotych.</u>
          <u xml:id="u-29.72" who="#StefanJędrychowski">Jednocześnie przewiduje się wzrost spożycia o 7%, to jest o sumę 17.800 mln zł i wzrost inwestycji netto o 7 mlrd zł. W sumie oba te kierunki wydatkowania dochodu narodowego przekraczają o prawie 5 mlrd zł przewidywany przyrost dochodu narodowego do podziału. Realizacja tego rodzaju założenia, że jednocześnie silnie wzrosną inwestycje i spożycie, jest możliwa tylko pod warunkiem ograniczenia do niezbędnego minimum dalszego wzrostu zapasów w gospodarce narodowej. Ostatnie dwa lata były okresem nieproporcjonalnie dużego w stosunku do wzrostu produkcji przyrostu środków obrotowych i zapasów. Licząc w cenach 1958 r. przyrost ten wyniósł w 1957 r.</u>
          <u xml:id="u-29.73" who="#StefanJędrychowski">22.200 mln zł, a w roku 1958 wyniesie 21.200mln zł. Uważamy za możliwe i słuszne ograniczyć dalszy przyrost zapasów w całej gospodarce narodowej do około 9.700 mln zł w roku 1959.</u>
          <u xml:id="u-29.74" who="#StefanJędrychowski">Umożliwi to zmniejszenie wartości akumulowanej części dochodu narodowego do 98,1% poziomu z roku 1958 mimo znacznego wzrostu inwestycji, ale wymaga jednak przedsięwzięcia szeregu środków natury ekonomicznej i organizacyjnej, które zapobiegałyby żywiołowemu wzrostowi nadmiernych zapasów. Rząd powierzył Radzie Ekonomicznej kompleksowe opracowanie tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-29.75" who="#StefanJędrychowski">Zwiększenie wysiłku inwestycyjnego w granicach uzasadnionych posiadanymi środkami finansowymi i materiałowymi jest konieczne, aby zapewnić właściwą podstawę wyjściową dla osiągnięcia w latach 1961–1965 wzrostu produkcji i spożycia przewidzianego w wytycznych uchwalonych przez XII Plenum Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Przewiduje się, że inwestycje ogółem w całej gospodarce narodowej wzrosną o 11,7%.</u>
          <u xml:id="u-29.76" who="#StefanJędrychowski">Przewiduje się, że wzrost nakładów inwestycyjnych w jednostkach państwowych i spółdzielczych, ale bez rolniczej spółdzielczości produkcyjnej i spółdzielczości mieszkaniowej, wyniesie 11%. Przewiduje się dalej wzrost nakładów w rolnictwie indywidualnym i spółdzielczym o 7,5%, a w budownictwie mieszkaniowym spółdzielczym i indywidualnym — zgodnie z nowymi wytycznymi polityki mieszkaniowej — o 37,5%. Rzecz jasna, że państwo pomoże ludności kredytami w tych inwestycjach.</u>
          <u xml:id="u-29.77" who="#StefanJędrychowski">W podziale nakładów inwestycyjnych na działy gospodarki przewiduje się pewne zwiększenie udziału przemysłu z 38,2% do 39,6% w ręku 1959 oraz gospodarki komunalnej z 3,4% na 3,6%, a także urządzeń socjalnych i kulturalnych z 5,9% na 6,1%. Nieznacznie wzrasta również udział nakładów na inwestycje produkcyjne.</u>
          <u xml:id="u-29.78" who="#StefanJędrychowski">Kierunki nakładów inwestycyjnych w poszczególnych działach gospodarki narodowej i przewidywane ich efekty przedstawione są bardziej szczegółowo w doręczonym obywatelom posłom omówieniu niektórych zagadnień projektu Narodowego Planu Gospodarczego. Chciałbym tylko podkreślić, że plan inwestycyjny przewiduje między innymi wybudowanie w roku 1959 ogółem około 400 tys. izb mieszkalnych, w tym w miastach i osiedlach około 280 tys. i na wsi około 120 tys. Liczby te obejmują, rzecz jasna, całość budownictwa państwowego, spółdzielczego i prywatnego...</u>
          <u xml:id="u-29.79" who="#komentarz">(Głosy z sali: Omyłka!)</u>
          <u xml:id="u-29.80" who="#StefanJędrychowski">...280 tys...</u>
          <u xml:id="u-29.81" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak jest!)</u>
          <u xml:id="u-29.82" who="#StefanJędrychowski">...w miastach i osiedlach i 120 tys. na wsi.</u>
          <u xml:id="u-29.83" who="#StefanJędrychowski">W związku z przewidywanym poziomem inwestycji założono wzrost nakładów na kapitalne remonty o 9,2%, nakłady na roboty budowlano-montażowe wzrosną o 11,8%. Taki wzrost znajduje pokrycie w rosnących dostawach materiałów budowlanych, wymaga jednak znacznego dalszego usprawnienia organizacji pracy w przedsiębiorstwach budowlano-montażowych i szerszego zastosowania postępu technicznego, aby można było ograniczyć do minimum konieczny wzrost zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-29.84" who="#StefanJędrychowski">Z ogólnego wzrostu spożywanej części dochodu narodowego w sumie 17.800 mln zł na wzrost spożycia zbiorowego przypada 1.200 mln zł. Tę sprawę omówi obszerniej Minister Finansów w referacie budżetowym, powstrzymuję się więc od dłuższego analizowania tego działu. Chcę tylko stwierdzić, że wzrost spożycia zbiorowego związany jest między innymi ze znacznym wzrostem przewidzianych w planie ilości izb szkolnych i łóżek szpitalnych. Spożycie indywidualne wzrośnie zgodnie z przewidywaniami o 16.600 mln zł, czyli o 7,2%.</u>
          <u xml:id="u-29.85" who="#StefanJędrychowski">Projekt planu handlu uspołecznionego zabezpiecza od strony towarowej możliwości zrealizowania takiego wzrostu spożycia indywidualnego, przewiduje bowiem wzrost obrotów detalicznych w cenach porównywalnych o około 9,4% Przewiduje się również wzrost zapasów towarów rynkowych w handlu o 4.820 mln zł, co przyczyni się do utrwalenia osiągniętego stanu równowagi rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-29.86" who="#StefanJędrychowski">Część wzrostu spożycia indywidualnego została już rozdysponowana w samym planie. Chodzi tu o te podwyżki płac oraz rent i emerytur, które przyznane w ciągu roku 1958, rzutują na rok 1959 wyższą kwotą finansową, gdyż działają przez cały rok. Chodzi dalej o przewidywany w planie wzrost zatrudnienia oraz wzrost średnich płac, uzasadniony planowanym wzrostem wydajności pracy i zwiększeniem kwalifikacji pracowników.</u>
          <u xml:id="u-29.87" who="#StefanJędrychowski">W rezultacie działania tych czynników planowany fundusz płac w gospodarce uspołecznionej wzrośnie o 8.600 mln zł, czyli o 6,5% w stosunku do przewidywanego wykonania roku 1958. Wzrost spożycia indywidualnego obejmuje także wzrost spożycia wśród chłopów, wynikający ze wzrostu sprzedaży produktów rolnych państwu.</u>
          <u xml:id="u-29.88" who="#StefanJędrychowski">Przewiduje się, że przychody pieniężne chlorów z tego tytułu wzrosną o 4.200 mln zł. Realizacja założonego wzrostu spożycia indywidualnego będzie możliwa tylko pod warunkiem pełnej realizacji zadań planu w dziedzinie produkcji i obniżenia kosztów własnych oraz utrzymania wzrostu zapasów w wyznaczonych granicach. Metody i terminy dalszego podnoszenia realnych płac robotników i pracowników oraz realnych dochodów chłopów trudno w tej chwili przewidzieć.</u>
          <u xml:id="u-29.89" who="#StefanJędrychowski">Częściowo Rząd antycypował już to, uchwalając obniżkę cen artykułów trwałego użytku oraz poprawę warunków kontraktacji skupu i dostaw obowiązkowych niektórych produktów rolnych. Dalsze decyzje w dziedzinie polityki płac i polityki cen zależą od przebiegu wykonania planu, od realnego osiągnięcia przewidzianych w planie nadwyżek. Jednym z warunków tego jest osiągniecie założonego w planie wzrostu wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-29.90" who="#StefanJędrychowski">Rok 1959 — podobnie jak i najbliższe lata aż do roku 1961 włącznie — to lata szczególnie słabego przyrostu ilości mieszkańców w wieku zdolności do pracy. Zasoby siły roboczej nie pozwalają na założenie wzrostu zatrudnienia w gospodarce uspołecznionej, większego niż o 107 tys. osób. Ten stan rzeczy wymaga dalszej pogłębionej realizacji wytycznych XI Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w sprawie redukcji przerostów zatrudnienia i racjonalnej organizacji pracy, wymaga wzmożenia wysiłków w celu osiągnięcia wzrostu wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-29.91" who="#StefanJędrychowski">Między innymi zakłada się, że w przemyśle przyrost produkcji zostanie osiągnięty w 82% przez wzrost wydajności pracy. Przyrost zatrudnienia w przemyśle wyniesie około 41 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-29.92" who="#StefanJędrychowski">W uspołecznionych przedsiębiorstwach budowlano-montażowych przyrost zatrudnienia wyniesie około 35 tys. osób, a 53% wzrostu produkcji osiągnie się w drodze wzrostu wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-29.93" who="#StefanJędrychowski">Biorąc pod uwagę trudną sytuację w dziedzinie bilansu siły roboczej, Rząd ustalił limity zatrudnienia dla przedsiębiorstw przemysłowych. Ważne jednak jest, aby samorządy robotnicze i dyrekcje przedsiębiorstw nie uważały, że limity zatrudnienia koniecznie trzeba wykorzystać i aby nie ustawały w wysiłkach, by osiągnąć większy wzrost produkcji kosztem mniejszego przyrostu zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-29.94" who="#StefanJędrychowski">Drugim warunkiem wypracowania nadwyżek w planie jest pełne wykonanie zadań w dziedzinie obniżenia kosztów własnych produkcji i zadań w dziedzinie akumulacji finansowej przedsiębiorstw. O tych sprawach będzie mówił obszernie Minister Finansów w referacie budżetowym, ograniczę się więc tylko do stwierdzenia, że w projekcie planu zakłada się, na przykład, w całym przemyśle zmniejszenie udziału kosztów produkcji w wartości produkcji towarowej z 83,1% w roku 1958 do 82,5% w roku 1959. Przy czym wobec zmienionej sytuacji rynkowej przedsiębiorstwom będzie coraz trudniej osiągać te wyniki przez przerzucanie się na produkcję droższych asortymentów, a w coraz większej mierze będą musiały osiągać je w rezultacie rzeczywistej obniżki jednostkowych kosztów produkcji.</u>
          <u xml:id="u-29.95" who="#StefanJędrychowski">Dlatego zagadnienie analizy jednostkowych kosztów produkcji w ujęciu porównawczym powinno skupić na sobie uwagę organów samorządu robotniczego i jednostek nadrzędnych przy rozpatrywaniu planów i sprawozdań z ich wykonania.</u>
          <u xml:id="u-29.96" who="#StefanJędrychowski">Pomyślne wykonanie zadań stojących przed gospodarką narodową w poważnej mierze zależy od utrzymania i utrwalenia równowagi w stosunkach gospodarczych z zagranicą, od stworzenia niezbędnych rezerw, które by pozwalały na większą swobodę w podejmowaniu decyzji importowych i eksportowych, na lepsze wykorzystacie koniunktury rynkowej i zwrócenie większej uwagi na ekonomiczną efektywność importu i eksportu.</u>
          <u xml:id="u-29.97" who="#StefanJędrychowski">Charakter stosunków gospodarczych, jakie łączą nas z krajami socjalistycznymi: prowadzącymi planową gospodarkę, a w szczególności ze Związkiem Radzieckim, sprawia, że poważna część obrotów naszego handlu zagranicznego może być planowana z dużym stopniem pewności. Największych fluktuacji i niespodzianek płynących z nagłych zmian koniunktury musimy spodziewać się w stosunkach z krajami kapitalistycznymi, a zwłaszcza z tymi, z którymi nie mamy umów o rozrachunki clearingu. Nie jest to jednak powód, aby wyrzec się rozwoju stosunków handlowych z krajami o odmiennym od naszego ustroju. Potrzebna jest większa elastyczność, większa operatywność w działaniu, większy wysiłek eksportowy.</u>
          <u xml:id="u-29.98" who="#StefanJędrychowski">Poważny wysiłek potrzebny jest również do rytmicznej realizacji zadań eksportowych wobec krajów socjalistycznych. Projekt planu przewiduje, że wartość eksportu wzrośnie o 5,9%, gdy tymczasem wartość importu — o 3,6% w porównaniu z rokiem 1958. Realizacja tych założeń będzie więc oznaczana zmniejszenie ujemnego salda bilansu handlowego, jakkolwiek wyniesie ono jeszcze około 800 mln zł dewizowych albo 800 mln rubli, jak kto woli. Saldo to w poważnej części będzie pokryte dodatnim saldem usług, a w pozostałej części — wykorzystaniem długoterminowych kredytów.</u>
          <u xml:id="u-29.99" who="#StefanJędrychowski">Struktura naszego handlu zagranicznego zmieniła się poważnie w ciągu ostatnich dwóch lat. Mimo wielkiego w dalszym ciągu znaczenia węgla dla naszego eksportu eksport grupy surowców i materiałów pomocniczych, która obejmuje i węgiel, będzie stanowił już tylko 47,5% ogólnego eksportu, udział zaś tej grupy w imporcie wyniesie 49,8%. Udział w eksporcie maszyn, urządzeń i środków transportu, po burzliwym rozwoju tej gałęzi eksportu w ciągu dwóch ostatnich lat, wyniesie 26,8%, zbliżając się do udziału, jaki ta grupa będzie miała w imporcie, a który wynosi 30%.</u>
          <u xml:id="u-29.100" who="#StefanJędrychowski">Udział artykułów rolno-spożywczych w ogólnej wartości eksportu wyniesie 18,3%, a w ogólnej wartości importu — 13,8%.</u>
          <u xml:id="u-29.101" who="#StefanJędrychowski">O ile chodzi o eksport maszyn, urządzeń i środków transportowych, to na rok 1959 założono umiarkowany wzrost tego eksportu, gdyż tylko o 6,3%, licząc się z niektórymi wyjątkowo korzystnymi dla tego eksportu okolicznościami w roku 1958, które mogą się nie powtórzyć w roku 1959. Jednak ambicja całego aktywu pracującego w dziedzinie przemysłu maszynowego i handlu zagranicznego powinno być znaczne przekroczenie zadań planowych w tej dziedzinie, a tym samym polepszenie balansu handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-29.102" who="#StefanJędrychowski">Aby poprawić sytuację w handlu zagranicznym, a tym samym zagwarantować nieprzerwany rozwój naszej gospodarki, konieczny jest nieustanny wysiłek w dziedzinie powiększania ilości, podnoszenia jakości i rozszerzania asortymentu eksportowanych towarów. Kilka lat temu można było mówić o braku w społeczeństwie głębszego zrozumienia dla spraw eksportu, a nawet o pewnych absolutnie nieuzasadnionych nastrojach anty eksportowych.</u>
          <u xml:id="u-29.103" who="#StefanJędrychowski">Dziś sytuacja jest już nieco inna. W coraz większej mierze nie tylko aktyw gospodarczy i załogi przedsiębiorstw przemysłowych, ale i szersze masy społeczeństwa zaczynają doceniać znaczenie eksportu i chlubić się osiągnięciami w tej dziedzinie. Chodzi o to, aby wykorzystać dla wzmożenia eksportu i produkcji eksportowej twórczą inicjatywę mas pracujących.</u>
          <u xml:id="u-29.104" who="#StefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! Gospodarka nasza startuje do wykonania ambitnych zadań planu na rok 1959, w chwili kiedy aktyw gospodarczy, organy samorządu robotniczego i załogi przedsiębiorstw dyskutują przed III Zjazdem PZPR nad wytycznymi dalszego rozwoju gospodarczego Polski Ludowej, nad tym, jak można ulepszyć lub poprawić założone zadania, a przede wszystkim — jak zapewnić im maksimum realności.</u>
          <u xml:id="u-29.105" who="#StefanJędrychowski">Bardzo wiele będzie zależało od tego, jak wykonamy plan na rok 1959, a w szczególności — w jaki sposób Zaczniemy go realizować od samego początku, od 1 stycznia 1959 r. Od tego zależy wielkość kroku, jaki zrobimy w 1959 r. w budownictwie socjalizmu i w poprawie poziomu życia mas pracujących. Od tego zależy poziom wyjściowy do zakończenia obecnego planu 5-letniego w 1960 r. i do następnego planu 5-letniego na lata 1961–1965.</u>
          <u xml:id="u-29.106" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZenonKliszko">Konwent Seniorów proponuje, aby w dniu dzisiejszym nie otwierać debaty nad projektem uchwały o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1959, natomiast w dniu jutrzejszym przeprowadzić łączną debatę nad planem i nad ustawą budżetową.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#ZenonKliszko">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Wysoki Sejm na propozycję Konwentu się zgadza.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#ZenonKliszko">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#ZenonKliszko">Wobec tego w dniu jutrzejszym po przemówieniu Ministra Finansów otworzymy łączną debatę nad projektem uchwały o Narodowym Planie Gospodarczym i nad projektem ustawy budżetowej na rok 1959.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#ZenonKliszko">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia Sejmu został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#ZenonKliszko">Na tym kończymy 28 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#ZenonKliszko">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#ZenonKliszko">Następne posiedzenie Sejmu odbędzie się w dniu jutrzejszym, to jest w dniu 21 grudnia o godz. 10 rano.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#ZenonKliszko">Proszę Obywatela Sekretarza Bronisława Owsianika o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BronisławOwsianik">1) Prezydium Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów zaprasza przewodniczących stałych komisji sejmowych na naradę w sprawie trybu i terminarza prac nad budżetem i planem gospodarczym na rok 1959. Narada odbędzie się w dniu dzisiejszym, bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu, w sali nr 118.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#BronisławOwsianik">2) Posiedzenie Komisji Kultury i Sztuki odbędzie się jutro, to jest 21 grudnia br., w sali nr 102. Posiedzenie rozpocznie się o godz. 15 min. 30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZenonKliszko">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 55.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>