text_structure.xml
342 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 15.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczą na posiedzeniu Marszałek Sejmu Czesław Wycech i Wicemarszałek Zenon Kliczko.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#CzesławWycech">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#CzesławWycech">Powołuję na sekretarzy posłów Marię Regentową i Stanisława Hasiaka.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#CzesławWycech">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Maria Regentowa.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#CzesławWycech">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#CzesławWycech">Protokóły 9 i 10 posiedzeń Sejmu uważam za przyjęte, gdyż nie wniesiono przeciw nim zarzutów.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#CzesławWycech">Prezydium Sejmu zawiadamia, że udzieliło urlopów następującym obywatelom posłom, względnie usprawiedliwia ich nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu: Dłuski Ostap, Drzewiecki Bronisław, Famy Józef, Gesing Roman, Liszka Elżbieta, Mirek Jan, Śliwiński Wacław, Wais Stanisław.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#CzesławWycech">Prezydium Sejmu ustaliło porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia, który został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#CzesławWycech">Zamieszczone w punkcie 1 porządku dziennego sprawozdanie powołanej przez Sejm w dniu 13 lipca 1957 r. Komisji Nadzwyczajnej do opracowania projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli zawiera propozycję uchwalenia dwóch projektów ustaw i jednego projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#CzesławWycech">Prezydium Sejmu uważa, że ponieważ praca nad tymi projektami odbyła się w powołanej przez Sejm w tym celu Komisji, zastępuje to pierwsze czytanie, i wobec tego proponuję, , aby Wysoki Sejm rozpatrzył sprawozdanie Komisji w trybie drugiego czytania.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#CzesławWycech">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja moja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#CzesławWycech">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#CzesławWycech">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#CzesławWycech">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#CzesławWycech">Wobec tego uważam, że przedstawiony porządek dzienny Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej do opracowania projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli:</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#CzesławWycech">a) o projekcie ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#CzesławWycech">b) o projekcie ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli,</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#CzesławWycech">c) o projekcie uchwały o trybie przedkładania Sejmowi sprawozdań i zlecania przez Sejm zadań Najwyższej Izbie Kontroli (druki nr 88, 89, 90 i 93).</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#CzesławWycech">Głos ma sprawozdawca poseł Zofia Wasilkowska, która zreferuje wszystkie trzy projekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZofiaWasilkowska">Wysoki Sejmie! Komisja Nadzwyczajna do opracowania projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, wyłoniona przez Sejm w dniu 13 lipca 1957 r., zakończyła swe prace i przedkłada obecnie Wysokiej Izbie trzy projekty aktów prawnych, niezbędnych dla powołania Najwyższej Izby Kontroli. Są to:</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#ZofiaWasilkowska">1) projekt ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, 2) projekt ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, 3) projekt uchwały Sejmu o trybie przedkładania Sejmowi sprawozdań i zlecania przez Sejm zadań Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#ZofiaWasilkowska">Powołanie Najwyższej Izby Kontroli jest doniosłym aktem w naszym życiu polityczno-ustrojowym. Uchwały VIII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej jako jeden z istotnych wyrazów nowej polityki Partii, zmierzającej do socjalistycznej demokratyzacji naszego życia, uznały stworzenie zarówno politycznych jak i prawnych warunków, aby Sejm — naczelny organ władzy państwa demokracji ludowej — mógł wykonywać w pełni swe podstawowe konstytucyjne zadania. Polska Zjednoczona Partia Robotnicza na VIII Plenum dała wyraz swemu stanowisku, że — po pierwsze, „praca ustawodawcza powinna skupić się w Sejmie” i że „Sejm musi mieć możność wypowiadania się co do wszystkich istotnych zamierzeń Rządu, aby tylko w wyjątkowych wypadkach decydowano przy pomocy dekretu Rady Państwa o sprawach, które należą do kompetencji Izby Ustawodawczej” — oraz — po drugie, że „Sejm musi w pełni korzystać ze swych konstytucyjnych praw wszechstronnej kontroli pracy Rządu i że w tym celu należy powołać Najwyższą Izbę Kontroli jako organ Sejmu”.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#ZofiaWasilkowska">Podobnie też postulaty zawarte w programie wyborczym Frontu Jedności Narodu kładły nacisk na rolę Sejmu jako najwyższej władzy narodu, stanowiącej sprawiedliwe prawa i sprawującej kontrolę nad Rządem. Znalazły one szerokie poparcie na setkach spotkań przedwyborczych.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#ZofiaWasilkowska">Jeżeli chodzi o postulat dotyczący zrealizowania roli Sejmu jako najwyższej władzy ustawodawczej, trzeba stwierdzić, że pod tym względem nastąpiła w pracach obecnego Sejmu rzeczywista zmiana w porównaniu ze stanem poprzednim, Sejm uchwala ustawy we wszystkich sprawach, a rola Rady Państwa ograniczyła się do przypadków wyjątkowych, tak jak o tym mówiły uchwały VIII Plenum KC PZPR.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#ZofiaWasilkowska">Warto przypomnieć, że w okresie trwania I sesji, tj. od 20 lutego do 13 lipca, Sejm uchwalił 25 ustaw, a w okresie między I a II sesją sejmową, tj. między 13 lipca a 30 października, Rada Państwa uchwaliła tylko jeden dekret.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#ZofiaWasilkowska">Posunęła się również naprzód realizacja postulatu w zakresie wykonywania przez Sejm kontroli nad pracami Rządu. Częstsze posiedzenia Sejmu, a przede wszystkim komisji sejmowych, na których wysłuchiwane są sprawozdania i informacje o pracy poszczególnych resortów, pozwalają już dziś Sejmowi wglądać w prace Rządu i wpływać na ich kierunek.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#ZofiaWasilkowska">Brak jednak organu w postaci Najwyższej Izby Kontroli, mogącego przeprowadzać systematyczne kontrole działalności organów administracji państwowej, nie pozwalał Sejmowi na całkowite spełnianie zadania kontroli prac Rządu. Realizacja tego postulatu nie mogła nastąpić natychmiast, wymagała ona bowiem zmian ustawodawczych, a przede wszystkim zmiany Konstytucji, która nie przewiduje w strukturze władz i organów państwowych istnienia parlamentarnego organu kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#ZofiaWasilkowska">Ten doniosły krok stoi dzisiaj przed nami. Wysoki Sejm ma się ustosunkować do przedłożonych projektów ustaw, których przyjęcie będzie oznaczało najważniejsze bodaj ogniwo w cyklu rozwojowym dotychczasowych zmian w roli i uprawnieniach Sejmu.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#ZofiaWasilkowska">Krok ten jest tym donioślejszy, że nie polega on tylko na uchwaleniu nowej ustawy lub na prostym zastąpieniu jednej ustawy przez drugą, lecz wkracza w dziedzinę zasad konstytucyjnych, łączy się ze zmianą ustawy zasadniczej państwa — jaką jest Konstytucja. Zasługuje to tym bardziej na podkreślenie, że jest to pierwsza zmiana Konstytucji od czasu jej uchwalenia w 1952 r.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#ZofiaWasilkowska">Zanim przejdę do omówienia projektu, chciałabym krótko przypomnieć historię działalności organów kontrolnych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#ZofiaWasilkowska">Jeśli sięgnąć do dalszej nieco historii, to pierwszy organ kontroli, zwany wówczas Główną Izbą Obrachunkową, powstał w roku 1808 w ówczesnym Księstwie Warszawskim. Wkrótce minie więc 150 lat od powstania w naszym kraju instytucji kontroli. Warto podkreślić, że był to jeden z pierwszych tego rodzaju organów w państwach europejskich. Oparto się wówczas na demokratycznych zdobyczach Rewolucji Francuskiej, był w nich jednak także poważny wkład postępowej myśli polskiej. Niestety instytucja ta nie przetrwała długo. Burze dziejowe, które później nadciągnęły, zmiotły ten organ wraz z resztkami państwowości polskiej.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#ZofiaWasilkowska">W Polsce międzywojennej Konstytucja Marcowa 1921 r. i wydana na jej podstawie ustawa z 3 czerwca 1921 r. powołały do życia Najwyższą Izbę Kontroli o szerokich prerogatywach. Jej działalność jednak, ograniczona samymi przesłankami ustrojowymi, była dodatkowo zwężana w miarę tego jak organy rządowe, zwłaszcza po przewrocie majowym w 1926 r. i po zmianie Konstytucji w 1935 r., wykazywały coraz dalej idące tendencje autokratycznego sprawowania władzy.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#ZofiaWasilkowska">W dotychczasowej trzynastoletniej historii Polski Ludowej tylko przez 3 i pół lat działała Najwyższa Izba Kontroli, od marca 1949 r. do listopada 1952 r. W pierwszych bowiem latach po wyzwoleniu funkcje kontroli wykonywało Biuro Kontroli przy Prezydium Krajowej Rady Narodowej, a następnie przy Radzie Państwa, zaś od listopada 1952 r. do dnia dzisiejszego organem kontroli państwowej jest Ministerstwo Kontroli Państwowej.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#ZofiaWasilkowska">Można zresztą powiedzieć, że wydanie w marcu 1949 r. ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, stanowiące — formalnie biorąc — wykonanie wymogów tzw. Małej Konstytucji z 1947 r., która przewidywała powołanie do życia Najwyższej Izby Kontroli, było już wówczas spóźnionym raczej echem tej Konstytucji, gdyż w tym samym czasie rozpoczął się proces ograniczania jawności życia publicznego i zmniejszania roli Sejmu, któremu kres położyły dopiero uchwały VIII Plenum.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#ZofiaWasilkowska">Komisja przy opracowywaniu projektów ustaw korzystała z doświadczeń zarówno ustawy z 1949 r., jak i ustawy z 1921 r., rozwijając je i uzupełniając. Warto przy tej okazji podkreślić, że w świetle tego naszego historycznego doświadczenia obecne projekty idą dalej w kierunku powiązania Najwyższej Izby Kontroli z Sejmem, niż to miało miejsce poprzednio.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#ZofiaWasilkowska">Tak np. ustawa z 1921 r., jakkolwiek czyniła Najwyższą Izbę Kontroli organem niezależnym od Rządu, podporządkowała ją jednak Prezydentowi RP. Prezes Najwyższej Izby Kontroli był powoływany przez Prezydenta na wniosek Rady Ministrów. Wnioski części posłów, aby powoływanie Prezesa Najwyższej Izby Kontroli następowało na wniosek Marszałka Sejmu, nie znalazły wówczas większości w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#ZofiaWasilkowska">Koncepcja ustawy z 1949 r. polegała na bezpośrednim podporządkowaniu Najwyższej Izby Kontroli Radzie Państwa i przewidywała mniejsze uprawnienia dla Sejmu, niż to czynią przedkładane obecnie projekty.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#ZofiaWasilkowska">To dalej obecnie idące powiązanie Najwyższej Izby Kontroli z Sejmem jest rezultatem uchwał VIII Plenum KC PZPR, opartych o dążenie społeczeństwa, aby Najwyższa Izba Kontroli sprawowała swe funkcje w imieniu Sejmu, Sejm zaś w imieniu narodu, i aby w ten sposób Sejm stał się rzeczywistym narzędziem kontroli społeczeństwa nad administracją państwową, przyczyniając się do ulepszania i usprawniania jej działalności.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#ZofiaWasilkowska">Z drugiej strony właśnie obecnie zaistniała realna możliwość, aby takie powiązanie organu kontroli państwowej z Sejmem nie stało się tylko pustą deklaracją, czy fasadą. Kształtujący się bowiem od I sesji nowo wybranego Sejmu jego charakter sejmu pracującego, znajdujący wyraz zwłaszcza w systematycznej i ciągłej pracy komisji, czyni zasadę podległości Najwyższej Izby Kontroli Sejmowi, zapisaną w projekcie zmian w Konstytucji, przy jednoczesnym przyznaniu Radzie Państwa operatywnego nadzoru w szeregu spraw — całkowicie realną.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#ZofiaWasilkowska">Powołanie Najwyższej Izby Kontroli zwiększa więc rolę Sejmu, ale zarazem nakłada na niego większe obowiązki. Społeczeństwo oczekuje, że Najwyższa Izba Kontroli będzie w tych warunkach wykonywać kontrolę bardziej wnikliwą i skuteczną.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#ZofiaWasilkowska">Projekt ustawy o zmianie Konstytucji zawiera najistotniejsze postanowienia, dotyczące charakteru i zakresu działania Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#ZofiaWasilkowska">Komisja, zastanawiając się nad miejscem, jakie przepisy te powinny znaleźć w Konstytucji, doszła w wyniku dyskusji do wniosku, że należy wyodrębnić je w osobny rozdział zatytułowany „Najwyższa Izba Kontroli” i zamieścić go bezpośrednio po rozdziale mówiącym o naczelnych organach władzy państwowej, tj. o Sejmie i Radzie Państwa, a to z uwagi na bezpośrednie powiązanie Najwyższej Izby Kontroli z tymi właśnie organami.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#ZofiaWasilkowska">Łączne omówienie przedłożonych projektów pragnę zawrzeć w czterech grupach zagadnień:</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#ZofiaWasilkowska">1. Zakres działania i główne zadania Najwyższej Izby Kontroli,</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#ZofiaWasilkowska">2. Stosunki między Najwyższą Izbą Kontroli a Sejmem i Radą Państwa,</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#ZofiaWasilkowska">3. Organizacja Najwyższej Izby Kontroli,</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#ZofiaWasilkowska">4. Zasady wykonywania kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#ZofiaWasilkowska">Główna działalność Najwyższej Izby Kontroli ma być skierowana na kontrolę działalności gospodarczej, finansowej i organizacyjno - administracyjnej naczelnych i terenowych organów administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#ZofiaWasilkowska">W tym celu przedstawiciele Najwyższej! Izby Kontroli mają prawo przeprowadzania kontroli we wszelkich — bez żadnych ograniczeń czy wyjątków — urzędach, przedsiębiorstwach, zakładach i instytucjach podległych organom administracji państwowej, lub znajdujących się w ich zarządzie.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#ZofiaWasilkowska">Przyznanie Najwyższej Izbie Kontroli tych uprawnień nie oznacza oczywiście, aby było jej zadaniem przeprowadzanie systematycznej kontroli we wszelkich jednostkach administracji państwowej na terenie całego kraju. Nie byłoby to ani możliwe — jakimże olbrzymim aparatem musiałaby wówczas dysponować Najwyższa Izba Kontroli — ani potrzebne, gdyż działają przecież, i na skutek powołania Najwyższej Izby Kontroli nie ulegną likwidacji, inne rodzaje kontroli, rewizji i inspekcji, jak np. kontrola Ministerstwa Finansów, kontrola wewnątrzresortowa oraz wyspecjalizowane organy kontroli, jak Państwowa Inspekcja Handlowa, Państwowa Inspekcja Sanitarna i kilkanaście innych organów kontroli różnych typów.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#ZofiaWasilkowska">Do tych organów należy bieżąca kontrola w zakresie ich działania przewidzianego odpowiednimi przepisami. Projekty ustaw przewidują natomiast szereg uprawnień dla Najwyższej Izby Kontroli w stosunku do innych organów kontroli. Organy te obowiązane są koordynować swą działalność z organami Najwyższej Izby Kontroli, składać sprawozdania oraz wykonywać na zlecenie Najwyższej Izby Kontroli kontrole doraźne. Chodzi o to, aby Najwyższa Izba Kontroli nie rozpraszała swej uwagi na drobne — choć niewątpliwie także ważne — kontrole, lecz skupiła swą działalność na podstawowych zadaniach, którymi są kontrola wykonania budżetu i Narodowego Planu Gospodarczego, kontrola zabezpieczenia majątku społecznego i dyscypliny finansowej.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#ZofiaWasilkowska">Chcę tu w szczególności podkreślić znaczenie kontroli wykonania budżetu państwa i Narodowego Planu Gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#ZofiaWasilkowska">Podstawowym zadaniem Najwyższej Izby Kontroli jest przedkładanie corocznie Sejmowi uwag do sprawozdań Rady Ministrów o wykonaniu budżetu i planu gospodarczego oraz wniosków w przedmiocie absolutorium dla Rządu. Obowiązek przedkładania wniosków w przedmiocie absolutorium dla Rządu to jedna z najbardziej istotnych cech organu kontroli podległego parlamentowi, odróżniająca go jednocześnie od Ministerstwa Kontroli Państwowej, które będąc samo organem rządowym nie mogło, rzecz jasna, przedkładać wniosków w zakresie absolutorium dla Rządu.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#ZofiaWasilkowska">Jest to sprawa dużej wagi. Społeczeństwo poprzez Sejm powierza corocznie Rządowi do dyspozycji poważne środki finansowe, ujęte w budżecie państwa, oraz troskę o wykonanie planu gospodarczego, będącego podstawą wzrostu dochodu całego narodu. Masy pracujące chcą i mają prawo wiedzieć, jak Rząd tymi środkami dysponuje, czy wydatkuje je prawidłowo, oszczędnie, zgodnie z ustawami Sejmu, z pożytkiem dla dalszego rozwoju kraju. Krytyczne spojrzenie ze strony organu niezależnego od Rządu, jakim będzie Najwyższa Izba Kontroli, na sposób wykonania budżetu i planu gospodarczego powinno być poważną pomocą Sejmowi w jego ocenie działalności administracji państwowej. Toteż w tym zakresie Najwyższa Izba Kontroli będzie musiała poważnie przestawić pracę dotychczasowego aparatu kontroli w kierunku podejmowania spraw państwowych dużej wagi, konfrontowania tego, co chcielibyśmy osiągnąć w danym roku, z tym, co osiągnęliśmy.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#ZofiaWasilkowska">Kontrola jest w tym wypadku sondą zapuszczaną w głąb naszego życia gospodarczego, aby nie tylko wykryć braki, lecz znaleźć ich przyczyny i wskazać środki dla ich usunięcia.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#ZofiaWasilkowska">Przy przeprowadzaniu działalności kontrolnej Najwyższa Izba Kontroli kierować się powinna następującymi kryteriami: legalności, gospodarności, celowości i rzetelności.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#ZofiaWasilkowska">Legalność — oznacza, że Najwyższa Izba Kontroli powinna badać działalność kontrolowanych jednostek od strony jej zgodności z ustawami i innymi aktami prawnymi. Praworządność działania organów administracji jest oczywiście jedną z podstawowych spraw. Organy Najwyższej Izby Kontroli nie powinny przy tym przechodzić do porządku dziennego, jeśli stwierdzą na przykład, że wprawdzie działalność kontrolowanej jednostki jest zgodna z istniejącymi przepisami, ale same przepisy — chodzi tu zwłaszcza o przepisy niższego rzędu, np. zarządzenia i okólniki poszczególnych resortów — budzą zastrzeżenia co do ich legalności, tj. zgodności z aktami prawnymi wyższego rzędu, bądź też co do swej celowości. Najwyższa Izba Kontroli powinna sygnalizować Rządowi i Radzie Państwa, a w ważniejszych wypadkach i Sejmowi, potrzebę zmiany lub uchylenia tego rodzaju aktów.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#ZofiaWasilkowska">Wykraczałoby natomiast poza ramy omawianych projektów i obecnego stadium dyskusji rozważanie sprawy zaskarżania tego rodzaju aktów, wiąże się to bowiem z jednej strony z istniejącymi obecnie uprawnieniami tzw. nadzoru ogólnego Generalnej Prokuratury i możliwościami jego rozszerzenia, z drugiej zaś strony — z możliwością powstania sądownictwa administracyjnego, które to sprawy nie wyszły dotychczas poza ramy wstępnych dyskusji prawniczych.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#ZofiaWasilkowska">Gospodarność — to znaczy, że Najwyższa Izba Kontroli będzie badać, czy jednostki kontrolowane należycie wydatkują powierzone im środki pieniężne i materiałowe, czy dbają o należne dochody, o stałe obniżanie kosztów, o rentowność, jednym słowem o osiąganie jak najlepszych wyników przy jak najmniejszych nakładach.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#ZofiaWasilkowska">Celowość — to znaczy, że Najwyższa Izba Kontroli będzie badać, czy podejmowane w ramach istniejących przepisów kroki są najbardziej racjonalne, czy celowo są przeprowadzane inwestycje, czy słuszne i celowe są kroki organizacyjno-administracyjne.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#ZofiaWasilkowska">Warto też podkreślić, że kontrola sprawowana przez Najwyższą Izbę Kontroli od strony kryteriów, o których tu mowa, i pomoc w ten sposób udzielana powinny się przyczyniać do podniesienia fachowości aparatu kontrolowanych jednostek, bez tęgo bowiem niemożliwe jest uzyskanie pozytywnych rezultatów w dziedzinie i legalności, i gospodarności, i celowości.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#ZofiaWasilkowska">Rzetelność — to ważna i doniosła sprawa, bo rzetelności i uczciwości w życiu gospodarczym bardzo nam potrzeba. Oznacza ona konsekwentną walkę z wszelkiego rodzaju marnotrawstwem i nadużyciami. Partia podjęła — jak wiemy — zdecydowaną ofensywę przeciwko tym zjawiskom, gdziekolwiekby one nie zaistniały, znajdując w tym poparcie stronnictw politycznych, klasy robotniczej i szerokich rzesz ludzi pracy. Podjęto szereg kroków, które dają już rezultaty. Mniej jest przypadków bezkarności przestępców. Nadużycie zaczyna się „nie opłacać”.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#ZofiaWasilkowska">Rola Najwyższej Izby Kontroli na tym doniosłym odcinku walki z nadużyciami jest poważna. Będzie ona kontrolować, jak wywiązują się ze swych obowiązków inne aparaty kontroli, oraz czy instytucje nadrzędne sprawują należyty nadzór nad jednostkami podległymi.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#ZofiaWasilkowska">Przedłożone projekty przewidują dwa rodzaje kontroli przeprowadzanej przez Najwyższą Izbę Kontroli: kontrolę faktyczną, polegającą na badaniu czynności w toku ich wykonywania oraz stanu majątku, i kontrolę następną, polegającą na badaniu czynności już dokonanych oraz dokumentów.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#ZofiaWasilkowska">W toku obrad Komisji ożywioną dyskusję wywołała sprawa kontroli wstępnej, czy też — jak niektórzy ją nazywają — kontroli prewencyjnej, polegającej na uzależnieniu od uprzedniej zgody Najwyższej Izby Kontroli dokonania zamierzonych czynności. Komisja zajęła stanowisko, że tego rodzaju kontrola powinna być zjawiskiem wyjątkowym, wkracza ona bowiem bezpośrednio w sferę zarządzania i częste jej stosowanie mogłoby doprowadzić do zagubienia poczucia odpowiedzialności ze strony tych organów administracji, które powołane są do wykonywania swych zadań. Dlatego też projekty przewidują, iż kontrola wstępna może być przeprowadzona tylko na podstawie wspólnej uchwały Rady Państwa i Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#ZofiaWasilkowska">Nie wyklucza to, że Sejm czy też poszczególne komisje sejmowe mogą w ramach swej działalności inicjować powodowanie kontroli wstępnej w tych szczególnych przypadkach, kiedy można by w ten sposób zapobiec ewentualnej szkodzie, która w przeciwnym razie mogłaby powstać w gospodarce lub majątku społecznym. Dezyderaty w tej sprawie komisje sejmowe mogą kierować pod adresem Rady Państwa i Rządu.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#ZofiaWasilkowska">Głównym zadaniem Najwyższej Izby Kontroli — jak podkreśliłam wyżej — jest kontrola działalności organów administracji państwowej. W pewnych jednak przypadkach może Najwyższa Izba Kontroli w razie potrzeby przeprowadzać kontrolę w organizacjach spółdzielczych, społecznych, oraz jednostkach gospodarki nieuspołecznionej. Chodzi tu o kontrolę w ograniczonym zakresie, polegającą na badaniu czynności zleconych i finansowanych przez państwo, wykonywania dostaw, robót i usług na rzecz jednostek państwowych, oraz wywiązywania się z obowiązków finansowych na rzecz państwa. Dotychczasowe doświadczenia wykazują, że największa liczba nieprawidłowości, a nawet nadużyć, występuje z okazji „styku” jednostek państwowych z jednostkami gospodarki nieuspołecznionej, bądź poszczególnymi spółdzielniami. Dlatego też jest w pełni uzasadnione, aby Najwyższą Izba Kontroli miała prawo kontroli wykonania umów zawartych z jednostką niepaństwową również u wykonawców tych umów.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#ZofiaWasilkowska">W odniesieniu do organizacji spółdzielczych uwzględnić jednak należy fakt, że podstawowe zadania kontrolne powinny spoczywać na własnych spółdzielczych organach rewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#ZofiaWasilkowska">Przechodzę do drugiej grupy zagadnień — Najwyższa Izba Kontroli a Sejm i Rada Państwa.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#ZofiaWasilkowska">Przepisy projektów stwierdzają, że Najwyższa Izba Kontroli podlega Sejmowi. Wynikają z tego następujące główne konsekwencje:</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#ZofiaWasilkowska">1. Prezes Najwyższej Izby Kontroli jest powoływany i odwoływany przez Sejm i odpowiada przed Sejmem za sprawowanie swego urzędu i podległych mu pracowników.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#ZofiaWasilkowska">2. Najwyższa Izba Kontroli składa corocznie Sejmowi uwagi do sprawozdania Rządu o wykonaniu budżetu i Narodowego Planu Gospodarczego oraz wnioski w przedmiocie absolutorium dla Rządu. O znaczeniu tych obowiązków Najwyższej Izby Kontroli wobec Sejmu była już mowa poprzednio, dodam więc tylko, że uwagi te i wnioski Najwyższa Izba Kontroli powinna przedłożyć Sejmowi w przeciągu 3 miesięcy od otrzymania sprawozdania Rządu. Odpis uwag i wniosków należy przesłać Prezesowi Rady Ministrów, aby mógł się on ustosunkować w imieniu Rządu do postulatów i uwag Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#ZofiaWasilkowska">Uwagi i wnioski Najwyższej Izby Kontroli są omawiane na posiedzeniach właściwych komisji sejmowych, łącznie z odpowiednimi częściami sprawozdania Rady Ministrów, następnie zaś stają się przedmiotem plenarnej debaty sejmowej.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#ZofiaWasilkowska">3. Sejm oraz komisje sejmowe mogą za pośrednictwem Prezydium Sejmu zlecać Najwyższej Izbie Kontroli zadania i czynności kontrolne. Prezes Najwyższej Izby Kontroli włącza je do planów prac NIK i obowiązany jest złożyć Sejmowi sprawozdanie z przeprowadzonych kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#ZofiaWasilkowska">4. Kwartalne plany pracy Najwyższa Izba Kontroli przedkłada Prezydium Sejmu i Radzie Państwa.</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#ZofiaWasilkowska">5. Oprócz sprawozdań z ważniejszych kontroli, przedkładanych w ciągu roku, Prezes Najwyższej Izby Kontroli przedkłada Sejmowi corocznie sprawozdanie ze swej działalności po uprzednim rozpatrzeniu go przez Radę Państwa.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#ZofiaWasilkowska">6. Na wniosek komisji sejmowych Najwyższa Izba Kontroli deleguje swoich przedstawicieli do pomocy komisjom w badaniu poszczególnych zagadnień.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#ZofiaWasilkowska">7. Prezes Najwyższej Izby Kontroli bierze udział w posiedzeniach Sejmu i składa wszelkie wyjaśnienia i informacje, upoważnieni zaś przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli biorą udział w posiedzeniach komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#ZofiaWasilkowska">Powyższe wyliczenie wskazuje, że Najwyższa Izba Kontroli będzie służyć Sejmowi rzeczywistą pomocą w jego pracach, stając się ważnym czynnikiem w wypełnianiu przez Sejm konstytucyjnego zadania kontroli prac Rządu.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#ZofiaWasilkowska">Przepisy projektów przewidują, że w ramach zakreślonych ustawą o Najwyższej Izbie Kontroli nadzór nad nią przysługuje Radzie Państwa. Jest to niezbędne, gdyż Rada Państwa jest najbardziej powołana do sprawowania nadzoru o charakterze bieżącym, oraz podejmowania czynności wymagających bardziej operatywnych rozstrzygnięć.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#ZofiaWasilkowska">W szczególności Rada Państwa powołuje i odwołuje na wniosek Prezesa Najwyższej Izby Kontroli wiceprezesów i członków kolegium NIK. Rada Państwa uchwala szczegółowy tryb przeprowadzania czynności kontrolnych oraz zakres i tryb koordynowania działalności kontrolnej pomiędzy Najwyższą Izbą Kontroli a innymi organami kontroli, rewizji i inspekcji. W tym samym trybie ustala się sprawy związane z tabelą stanowisk i uposażeniami pracowników Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#ZofiaWasilkowska">Dyskusję w Komisji wywołała między innymi sprawa, w jakim trybie powinien być uchwalony statut Najwyższej Izby Kontroli. Fakt, że Najwyższa Izba Kontroli podlega Sejmowi, przemawiałby za uchwalaniem statutu przez Sejm. Przeważyły jednak względy rzeczowe, a w szczególności fakt, że statut jest aktem o charakterze organizacyjno-administracyjnym, że dotyczy on kwestii szczegółowych, jak np. ilości i rodzajów departamentów i zespołów wewnątrz Najwyższej Izby Kontroli oraz terytorialnej właściwości delegatur, co może w świetle potrzeb życia ulegać stosunkowo częstym zmianom i wymagałoby angażowania każdorazowo całej machiny sejmowej. Dlatego też Komisja zajęła stanowisko, że statut powinien być nadany przez Radę Państwa na podstawie projektu uchwalonego przez kolegium Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#ZofiaWasilkowska">Z całokształtu przedłożonych przepisów wynika, że Najwyższa Izba Kontroli jest organem niezależnym od Rządu, co jest zresztą prostą konsekwencją faktu podległości Najwyższej Izby Kontroli w stosunku do Sejmu. Wynika to także z szeregu przepisów szczegółowych, jak np. w przekazaniu decyzji personalnych w odniesieniu do kierownictwa Najwyższej Izby Kontroli Sejmowi lub Radzie Państwa, w niezależnym od Rządu ustalaniu spraw płacowych pracowników Najwyższej Izby Kontroli, w odrębnym potraktowaniu budżetu NIK zarówno w fazie jego zatwierdzania, jak i wykonywania.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#ZofiaWasilkowska">Jednakże Rząd powinien być informowany o wynikach kontroli, aby mógł podjąć właściwe kroki dla usprawnienia administracji i gospodarki, dlatego też przedłożone projekty przewidują kierowanie odpisów sprawozdań z Kontroli do Prezesa Rady Ministrów i właściwych Ministrów. Prezesowi Rady Ministrów przysługuje.również prawo inicjatywy kontrolnej. Z drugiej strony Prezes Najwyższej Izby Kontroli ma prawo brać udział w posiedzeniach Rady Ministrów, oraz w oparciu o wyniki kontroli zgłaszać uwagi w przedmiocie projektów ustaw i innych aktów prawnych.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#ZofiaWasilkowska">Przechodzę do trzeciej grupy zagadnień — organizacja Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#ZofiaWasilkowska">W skład Najwyższej Izby Kontroli wchodzą: kolegium, zespoły i departamenty oraz delegatury. Pragnę podkreślić w szczególności zasadę kolegialności, która ma służyć właściwej, obiektywnej i gruntownej pracy Najwyższej Izby Kontroli. Kolegium jest nie tylko organem opiniodawczym, jak to ma miejsce w ministerstwach, lecz organem uchwalającym, co wynika zresztą z charakteru Najwyższej Izby Kontroli, będącej z samej nazwy instytucją kolegialną. Uprawnienia kolegium Najwyższej Izby Kontroli są szerokie; oprócz spraw wyraźnie w projekcie ustawy wymienionych przedmiotem obrad kolegium może stać się każda sprawa wniesiona przez Prezesa NIK lub przedstawiona przez 1/3 członków kolegium.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#ZofiaWasilkowska">Zasada kolegialności jest połączona z osobistą odpowiedzialnością Prezesa Najwyższej Izby Kontroli przed Sejmem oraz z zasadą, że pracownicy Najwyższej Izby Kontroli odpowiedzialni są przed Prezesem za rzetelne wykonywanie swych obowiązków.</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#ZofiaWasilkowska">Omówienia wymaga poważna rola delegatur Najwyższej Izby Kontroli, które działają w terenie i mogą swym obszarem działania obejmować jedno lub kilka województw. Ich podstawowym zadaniem jest kontrola działalności terenowych organów administracji państwowej, co ma i będzie miało w przyszłości wzrastające znaczenie z uwagi na przeprowadzaną decentralizację i zwiększanie uprawnień rad narodowych oraz zwiększanie samodzielności przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#ZofiaWasilkowska">Delegatury Najwyższej Izby Kontroli powinny przedkładać wojewódzkim radom narodowym wyniki ważniejszych kontroli oraz składać im uwagi i wnioski dotyczące budżetów województw i wojewódzkich planów gospodarczych. Delegatury mogą również przedstawiać swoje uwagi co do projektów budżetu i planu gospodarczego województw.</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#ZofiaWasilkowska">Mówiąc o organizacji i działaniu Najwyższej Izby Kontroli, nie mogę pominąć problemu wielkiej doniosłości, jakim jest sprawa kadr, a zwłaszcza pracowników przeprowadzających i nadzorujących kontrole. Projekt ustawy w przepisach przejściowych stanowi, że dotychczasowi pracownicy Ministerstwa Kontroli Państwowej stają się z mocy ustawy pracownikami Najwyższej Izby Kontroli. Trzeba stwierdzić, że w okresie ostatnich dwóch lat nastąpiła znaczna poprawa stanu kadr Ministerstwa Kontroli od strony wykształcenia, stażu pracy i przygotowania zawodowego.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#ZofiaWasilkowska">Niemniej wyjątkowo wysokie wymogi, jakie powinni spełniać pracownicy Najwyższej Izby Kontroli: konieczność posiadania przez nich znajomości zagadnień ekonomicznych, finansowo-księgowych i produkcyjnych w zakresie kontrolowanych jednostek, a także znajomość przepisów prawnych — stawiać będzie przed kierownictwem Najwyższej Izby Kontroli zadanie podniesienia przygotowania i kwalifikacji części pracowników.</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#ZofiaWasilkowska">Od kwalifikacji zawodowych niemniej ważne są walory moralno-polityczne. Na podstawie danych uzyskanych z Ministerstwa Kontroli, a w szczególności faktu, że w ciągu 5 lat działalności Ministerstwa zdarzyły się jedynie dwa wypadki usunięcia z pracy kontrolera z powodu nadużyć, sądzę, iż można z zadowoleniem stwierdzić, że ogół pracowników Kontroli zasługuje na pełne zaufanie, że ich poziom etyczny, uczciwość i rzetelność, będące wynikiem szczególnie troskliwego doboru kadr, nie budzą wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#ZofiaWasilkowska">Jest to sprawa bardzo ważna, gdyż społeczeństwo oczekuje od pracowników Kontroli właśnie tych wysokich walorów etycznych, dających gwarancję, że kontroler nie przejdzie do porządku dziennego nad żadną stwierdzoną nieprawidłowością.</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#ZofiaWasilkowska">Pracownicy Najwyższej Izby Kontroli podlegają przepisom o państwowej służbie cywilnej.</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#ZofiaWasilkowska">W dyskusji na Komisji poświęcono wiele uwagi sprawie większej stabilizacji pracowników Najwyższej Izby Kontroli i prawnych gwarancji w tym zakresie. Komisja doszła jednak do wniosku, że sprawę tę należy zostawić do przyszłego uregulowania. Łączy się ona z szerszym problemem pragmatyki służbowej dla pracowników państwowych, której projekty są opracowywane przez związki zawodowe, a ponadto wymaga także lepszego zapoznania się z potrzebami kadrowymi, co może nastąpić dopiero w pewien czas po powołaniu Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#ZofiaWasilkowska">Projekt ustawy przewiduje jednak jeden ważny przywilej dla pracowników wykonujących i nadzorujących czynności kontrolne, to jest że nie mogą oni być pociągani do odpowiedzialności karnej z powodu swoich czynności służbowych bez zgody kolegium Najwyższej Izby Kontroli. Gwarancja ta została podyktowana szczególnym charakterem pracy kontrolerów. Chodzi o to, aby obawa przed nieuzasadnioną odpowiedzialnością karną nie hamowała wnikliwego i ostrego wejrzenia kontrolera w działalność kontrolowanych jednostek. Oczywistą jest rzeczą, że tam, gdzie wyjątkowo zajdzie podstawa do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej, kolegium Najwyższej Izby Kontroli udzieli swej zgody na wszczęcie postępowania karnego.</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#ZofiaWasilkowska">Przechodzę do czwartej grupy zagadnień — zasady wykonywania kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#ZofiaWasilkowska">Przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli mają szerokie uprawnienia w zakresie wykonywania swoich zadań. Mają oni prawo wstępu do wszelkich pomieszczeń kontrolowanej jednostki, prawo wglądu we wszelkie akta i dokumenty, prawo dokonywania przesłuchiwań osób interesowanych i świadków. Komisja uznała za celowe przyznanie przedstawicielom Najwyższej Izby Kontroli prawa dokonywania przesłuchań przy odpowiednim zastosowaniu przepisów o postępowaniu administracyjnym, tak aby przesłuchiwany miał obowiązek mówić prawdę i odpowiadał za ewentualne fałszywe zeznania. Jednocześnie przyznaje się protokołom tych przesłuchań moc dowodową w procesie sądowym w warunkach przewidzianych przepisem art. 299 kodeksu postępowania karnego.</u>
<u xml:id="u-3.79" who="#ZofiaWasilkowska">Najistotniejszym elementem procesu kontroli jest sporządzenie tzw. wystąpienia, zawierającego uwagi i wnioski organów kontrolnych.</u>
<u xml:id="u-3.80" who="#ZofiaWasilkowska">Projekt ustawy przestrzega konsekwentnie zasady nie wkraczania Najwyższej Izby Kontroli w kompetencje władz wykonawczych. Najwyższa Izba Kontroli nie wydaje w wyniku kontroli żadnych zarządzeń, z wyjątkiem zarządzeń doraźnych przewidzianych w szczególnych wypadkach, a zgłasza jedynie stosowne wnioski. W projekcie rezygnuje się z uprawnień o charakterze represyjnym, jakie dotychczas przysługiwały Ministerstwu Kontroli Państwowej, tj. z wydawania orzeczeń o karach dyscyplinarnych oraz orzeczeń o odszkodowaniu. Komisja wyszła bowiem z założenia, że orzeczenia o odszkodowaniu od osób, które wskutek naruszenia przepisów spowodowały szkodę, powinny należeć do kompetencji sądów, zaś orzeczenia o karach dyscyplinarnych — do właściwych organów administracyjnych. Organy Najwyższej Izby Kontroli mają natomiast prawo w swoich wystąpieniach stawiać wnioski dotyczące wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec winnych oraz wnioski w przedmiocie wytoczenia przez jednostki kontrolowane powództwa cywilnego przeciw osobom odpowiedzialnym za szkodę. Wnioski takie mają moc wiążącą, a odstąpienie od nich może nastąpić tylko za zgodą właściwych organów Najwyższej Izby Kontroli. Takie rozwiązanie eliminuje z zakresu działania NIK czynnik bezpośredniego zarządzania, a jednocześnie pozwoli na wyciągnięcie konsekwencji służbowych i materialnych wobec pracowników, którzy — zdaniem organów kontrolnych — powinni być pociągnięci do takiej odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-3.81" who="#ZofiaWasilkowska">Zgodnie ze swym ludowym i demokratycznym charakterem Najwyższa Izba Kontroli opierać się będzie w swoim działaniu na współpracy z kontrolą społeczną, sprawowaną przez komisje rad narodowych, przez związki zawodowe, rady robotnicze, organizacje spółdzielcze i społeczne. Ta współpraca umożliwia wciągnięcie do walki o usprawnienie naszego życia gospodarczego szerokich rzesz ludzi pracy. Akcje kontrolne, wykonywane wspólnie z kontrolą społeczną, pozwalają prawidłowiej ocenić stwierdzone zjawiska, niż by to uczynił wyłącznie aparat kontroli zawodowej, a równocześnie wychowują i uczą gospodarskiego spojrzenia tysiące aktywistów społecznych. Najwyższa Izba Kontroli powinna dotychczasowe tradycje kontroli państwowej w tej mierze rozwinąć i umocnić.</u>
<u xml:id="u-3.82" who="#ZofiaWasilkowska">Wysoki Sejmie! Kontrola państwowa w Polsce Ludowej ma za sobą niejedną dobrze zapisaną kartę w walce o gospodarność, oszczędne wydatkowanie środków pieniężnych, o usprawnienie naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.83" who="#ZofiaWasilkowska">W ostatnim zwłaszcza okresie wzmogła się działalność kontroli państwowej. W drugim i trzecim kwartale hr. przeprowadzono 1328 kontroli planowych i 808 kontroli dorywczych. Szereg kontroli miało charakter problemowy, jak np. kontrola celowości zamierzeń inwestycyjnych, celowości i efektywności szeregu transakcji importowych i eksportowych, aktywizacji gospodarczej małych miast, organizacji budownictwa wiejskiego, koncesjonowania drobnej wytwórczości, handlu prywatnego i inne. Wzrosła skuteczność kontroli w ujawnianiu i eliminowaniu przejawów marnotrawstwa i niegospodarności, w zwalczaniu naruszeń dyscypliny finansowej oraz nadużyć i korupcji.</u>
<u xml:id="u-3.84" who="#ZofiaWasilkowska">Powołanie Najwyższej Izby Kontroli powinno stać się poważnym krokiem do dalszego usprawnienia kontroli, do usuwania różnych bolączek w administracji i gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.85" who="#ZofiaWasilkowska">Zaufanie, jakim z góry obdarza społeczeństwo Najwyższą Izbę Kontroli, nadzieje z nią wiązane — oto czego zawieść nie wolno.</u>
<u xml:id="u-3.86" who="#ZofiaWasilkowska">Dyskusjom na temat powołania Najwyższej Izby Kontroli towarzyszyło przecież wielkie zainteresowanie społeczeństwa. Komisja mogła dzięki temu wykorzystać w swej pracy myśli i propozycje zawarte w dziesiątkach artykułów prasowych, poświęconych przyszłej Najwyższej Izbie Kontroli, oraz mogła zapoznać się nie tylko ze zdaniem wybitnych znawców prawa państwowego, lecz również ze zdaniem praktyków i z wnioskami ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-3.87" who="#ZofiaWasilkowska">Jak głęboko sięgało zainteresowanie społeczeństwa, świadczy chociażby fakt, że jeden z obywateli Warszawy nadesłał kompletnie opracowany przez siebie projekt ustawy o kontroli państwowej. W liście pisze: „Postanowienie opracowania załączonego projektu ustawy powziąłem w okresie zeszłorocznych uniesień październikowych. Jest to owoc paromiesięcznej myśli i pracy. Żywię nieśmiałą myśl, że można by to wprowadzić w życie, lub przynajmniej uczynić podstawą pożytecznej dyskusji na obecnej sesji sejmowej”. Pragnę wyrazić przekonanie, że kierownictwo i pracownicy Najwyższej Izby Kontroli w zrozumieniu tych oczekiwań społeczeństwa będą dokładać wszelkich starań, aby praca ich, której kierunki wskazują przedłożone dziś Wysokiemu Sejmowi projekty ustaw, stała się jak najbardziej owocna i pożyteczna.</u>
<u xml:id="u-3.88" who="#ZofiaWasilkowska">Powołanie Najwyżej Izby Kontroli stawia też dodatkowe obowiązki przed Sejmem, a zwłaszcza przed komisjami sejmowymi. Praca w komisjach, wzbogacona o uwagi i spostrzeżenia poczynione przez NIK, powinna zapłodnić dyskusję w kierunku wysuwania konkretnych rzeczowych postulatów i wniosków mogących przynieść korzyści naszej gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.89" who="#ZofiaWasilkowska">Najwyższa Izba Kontroli ma przecież w ustroju socjalistycznym zadania nieporównanie szersze, niż to ma miejsce w państwach kapitalistycznych. W krajach tych organ kontroli powołany jest do kontroli budżetu państwa, a w budżecie tym nie znajduje przecież odzwierciedlenia życie ekonomiczne kraju oparte na prywatnej własności środków produkcji. Zasięg kontroli, choćby była orna sprawowana pod powagą parlamentu, jest więc niewielki i stanowi jak gdyby wyspę wśród żywiołowo działających sił ekonomicznych, kierujących się własnymi prawami — prawami kapitalistycznego zysku. Najwyższa Izba Kontroli natomiast w naszych warunkach ustrojowych kontroluje całokształt gospodarki opartej o narodowe plany. Ma to służyć wyzyskaniu wszelkich możliwości dalszego zwiększania dochodu narodowego, rozwoju kraju i podnoszenia poziomu życia klasy robotniczej i wszystkich ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-3.90" who="#ZofiaWasilkowska">Na konferencji Unii Międzyparlamentarnej, która odbyła się we wrześniu br. w Londynie, niektórzy członkowie konferencji wysuwali twierdzenie, nie nowe zresztą, że rola parlamentu w krajach socjalistycznych jest znikoma i że jest to jakoby strukturalna cecha ustroju socjalistycznego. Słusznie też delegacja polska na tej konferencji podkreśliła, że jeśli chodzi o założenia ustrojowe, sytuacja wygląda wręcz przeciwnie, właśnie bowiem w państwie socjalistycznym istnieje możliwość objęcia kontrolą parlamentarną całości ekonomiki kraju, co w państwie kapitalistycznym jest po prostu niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-3.91" who="#ZofiaWasilkowska">Nie twierdzimy bynajmniej, że w Polsce budującej socjalizm Sejm rolę tę w pełni już odgrywa. Sądzę jednak, że zasługuje na podkreślenie, iż dokonujemy w tej dziedzinie nowych eksperymentów, szukamy nowych doświadczeń, które procesem socjalistycznej demokratyzacji obejmują również nasze instytucje parlamentarne.</u>
<u xml:id="u-3.92" who="#ZofiaWasilkowska">W imieniu Komisji Nadzwyczajnej wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalił zreferowane projekty aktów prawnych w sprawie powołania Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.93" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#CzesławWycech">Otwieram łączną dyskusję nad projektami:</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#CzesławWycech">1) ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#CzesławWycech">2) ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli,</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#CzesławWycech">3) uchwały o trybie przedkładania Sejmowi sprawozdań i zlecania przez Sejm zadań Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#CzesławWycech">Obywatele Posłowie proszeni są o zapisywanie się do głosu przez składanie kartek z nazwiskami sekretarzowi posłowi Marii Regentowej.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#CzesławWycech">Jako pierwszemu udzielam głosu posłowi Bohdanowi Podhorskiemu-Piotrowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Wysoki Sejmie! W programie wyborczym Frontu Jedności Narodu przy wyborach do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zawarty był ustęp przewidujący powołanie, zgodnie z uchwałami VIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR i uchwałami IV Plenum Naczelnego Komitetu ZSL — Najwyższej Izby Kontroli jako organu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">W dniu dzisiejszym rozważamy projekt ustawy o utworzeniu Najwyższej Izby Kontroli oraz związany z nim projekt ustawy o zmianie Konstytucji, jak również projekt uchwały Sejmu o trybie przedkładania Sejmowi sprawozdań i zlecania przez Sejm zadań Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Przedłożone projekty są wyrazem postulatów społeczeństwa i są dowodem konsekwentnego realizowania przemian październikowych, o których mówiono szeroko w akcji wyborczej i do realizowania których zobowiązano nas jako posłów.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Klub Posłów Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, ustosunkowuje się pozytywnie do wniesionych pod obrady Sejmu projektów, jako podstawy do stworzenia organu, który będzie pomocny Sejmowi w wykonywaniu jego konstytucyjnych zadań. Zjednoczone Stronnictwo Ludowe przywiązywało i przywiązuje wielką wagę do kontroli, jako czynnika ułatwiającego wykonywanie zadań ciążących na organach administracji centralnej i terenowej.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Po odzyskaniu niepodległości w wyniku zwycięstw Armii Radzieckiej i Wojska Polskiego Stronnictwo Ludowe, przyjmując na siebie współodpowiedzialność za losy państwa i rozwój demokracji ludowej, współpracowało czynnie przy budowie nowych demokratycznych zasad ustrojowych państwa i tworzeniu obok czynników wykonawczych — organów kontroli.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Wyrazem tego była współpraca przy powołaniu Biura Kontroli przy Krajowej Radzie Narodowej, a następnie — w wyniku realizacji zapowiedzi lutowej Konstytucji z 1947 r. — ustawy o kontroli państwowej z 1949 r. i powołaniu Najwyższej Izby Kontroli jako organu niezależnego od Rządu i podlegającego bezpośrednio Radzie Państwa.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Konstytucja z 1952 r. nie przewidywała instytucji Najwyższej Izby Kontroli. Zniesienie tej instytucji było wynikiem panujących tendencji do przekazania wszystkich funkcji państwowych: planowania, wykonania planów i kontroli Rządowi. W miejsce Najwyższej Izby Kontroli powołano Ministerstwo Kontroli. Ministerstwo Kontroli jako organ Rządu przeprowadzało kontrolę z ramienia Rządu i składało Radzie Ministrów sprawozdania z wyników tej kontroli. W ten sposób w rękach Rządu była zgrupowana zarówno kontrola resortowa, jak i kontrola państwowa. Pewne zadania kontrolne powierzono również radom narodowym, których komisje współpracować miały z Ministerstwem Kontroli.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Doświadczenia lat ubiegłych wykazały, że taki system kontroli wymaga zmian. Po przemianach październikowych, które tak bardzo umocniły rolę Sejmu jako najwyższego organu władzy państwowej, powstała pilna potrzeba powołania instytucji, która by z jego ramienia badała działalność organów wykonawczych, kontrolując legalność, gospodarność, celowość i rzetelność poczynionych wydatków. Sprawowanie kontroli nad działalnością Rządu jedynie przez zatwierdzanie budżetu i sprawozdania z jego wykonania nie pozwalało na ujawnienie niekiedy nieprawidłowości gospodarczych, wynikających bądź to z błędnie prowadzonej polityki gospodarczej i związanego z tym wydatkowania sum budżetowych, bądź też ze złej organizacji pracy poszczególnych resortów.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Przeprowadzone przedtem kontrole przez Ministerstwo Kontroli, jako organ stojący na płaszczyźnie równorzędności w stosunku do innych resortów Rządu, ograniczały się do przeprowadzania kontroli wykonania planu i budżetu, natomiast brak było szerszych badań kompleksowych w zakresie celowości, słuszności i ekonomiki, co jest nieodzownym wymogiem właściwej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Kompleksowe badania zagadnień wymagają przeprowadzenia kontroli we wszystkich szczeblach organizacyjnych, terenowych i centralnych. Zadaniu temu może sprostać jedynie organ niezależny w swej działalności od organów administracji państwowej i podległy Sejmowi jako najwyższej władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Powołanie Najwyższej Izby Kontroli i nadanie tej instytucji szerokich uprawnień jest skutecznym elementem jej prawidłowego i celowego działania. Toteż Zjednoczone Stronnictwo Ludowe w pełni popiera zgłoszony projekt ustawy o zmianie Konstytucji i powołaniu Najwyższej Izby Kontroli jako organu podległego Sejmowi. Uważamy również za słuszne wprowadzenie tych przepisów w rozdziale 3a Konstytucji, po rozdziale mówiącym o naczelnych organach władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Wprowadzenie zasady kolegialnego, a nie jednostkowego działania jest gwarancją obiektywizmu. Najwyższa Izba Kontroli jako organ Sejmu, którego Prezesa powołuje i odwołuje Sejm, posiadać będzie poważny autorytet, odpowiedni do zadań stojących przed nią.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Wysoki Sejmie! Przedłożony projekt ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli zawiera słuszne zasady objęcia kontrolą nie tylko urzędów i przedsiębiorstw państwowych, zakładów i instytucji podległych lub znajdujących się w zarządzie administracji państwowej, ale także instytucji spółdzielczych, społecznych i prywatnych w zakresie zadań zleconych przez państwo i przez państwo finansowanych, jak również instytucji dysponujących funduszami pochodzącymi z czynów lub ofiar społecznych.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Współdziałanie Najwyższej Izby Kontroli z komisjami rad narodowych, związkami zawodowymi, radami robotniczymi, organizacjami spółdzielczymi i społecznymi — pozwoli na szeroki zakres działania przy dokonywaniu kontroli. W ten sposób Najwyższa Izba Kontroli będzie mogła stoczyć walkę, przy poparciu całego społeczeństwa, z nieprawością, korupcją i marnotrawstwem. Opinia publiczna, która ma wszelkie możliwości wypowiadania się, prasa, organizacje społeczne i zawodowe, wewnętrzna kontrola resortowa, wreszcie podległa Sejmowi Najwyższa Izba Kontroli — oto szeroki system kontroli, która będzie czuwać nad całością naszego życia publicznego i stwarzać warunki do lepszej, gospodarnej, celowej i rzetelnej działalności wszystkich organów państwowych w interesie mas pracujących. Znajduje to również oddźwięk w przepisach, które mówią o zasadach współdziałania Najwyższej Izby Kontroli z Rządem bądź w dziedzinie zakresu i trybu koordynowania działalności kontrolnej organów rewizyjnych, bądź w zakresie przeprowadzania kontroli z inicjatywy Prezesa Rady Ministrów, jak również przesyłania Rządowi wyników kontroli, uwag do projektów aktów prawodawczych, oraz uwag do sprawozdań z wykonania budżetu i Narodowego Planu Gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">W ten sposób Rząd będzie miał możność w oparciu o przesłane mu dane zwrócić uwagę na dostrzeżone braki i niedociągnięcia i powziąć odpowiednią decyzję.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Chciałbym, Wysoki Sejmie, zwrócić również uwagę na doniosłość ustawowego uregulowania obowiązków delegatur Najwyższej Izby Kontroli wobec wojewódzkich rad narodowych odnośnie przedkładania radom uwag o wykonaniu terenowych budżetów i planów gospodarczych oraz ważniejszych wyników kontroli. W momencie przekazywania wojewódzkim radom narodowym coraz większych uprawnień, współpraca delegatur będzie niewątpliwie owocna i przyniesie poważne korzyści.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Wysoki Sejmie! Byłoby nieuzasadnionym optymizmem twierdzić, że przez samo uchwalenie ustawy i nadanie szeregu prerogatyw pracownikom Najwyższej Izby Kontroli zrealizowany będzie postulat uzdrowienia niektórych dziedzin naszej gospodarki, wymagających naprawy. Wiemy, że jest to proces długotrwały, który wymaga poparcia całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Społeczeństwo, partie polityczne, Sejm, Rząd wypowiedziały bezkompromisową walkę nadużyciom i nieprawościom. Wyrazem tego jest szereg ustaw uchwalonych przez Sejm, jak również zgłoszenie projektów nowych ustaw, oraz wysiłki partii politycznych i władzy ludowej w usuwaniu skorumpowanych jednostek poza nawias życia społecznego i gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Walka jednak z tego rodzaju przestępstwami gospodarczymi jest niekiedy utrudniona z uwagi na bardzo obszerne i zagmatwane nasze ustawodawstwo gospodarcze oraz dużą obrotność i pomysłowość nieuczciwych jednostek w zacieraniu śladów przestępstwa. Dlatego też konieczne wydaje się przeprowadzenie w jak najkrótszym czasie kodyfikacji naszego ustawodawstwa gospodarczego. Wydaje się również konieczne zaostrzenie przepisów karnych za popełnione przestępstwa.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Najwyższa Izba Kontroli powinna przyciągać do współpracy — tak jak to już podkreślono w referacie — pracowników posiadających odpowiednie przygotowanie, zarówno teoretyczne jak i praktyczne, którzy potrafią rozszyfrować najbardziej zawiłe stany faktyczne.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Wiąże się z tym także właściwe ustawienie delegatur Najwyższej Izby Kontroli zarówno pod względem obsady ilościowej, jak i fachowej, w powiązaniu ze specyfiką terenu. Inne bowiem zadania będą stały przed delegaturami w województwach centralnych, a inne przed delegaturami województw nadmorskich, które są powiązane z gospodarką morską oraz znajdują się na granicy morskiej.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Dotychczas bowiem obsada delegatur nie odzwierciedlała potrzeb terenu i ich specyfiki.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">W momencie gdy przystępujemy do powołania Najwyższej Izby Kontroli, wydaje mi się słuszne podkreślić wkład w rozwój naszej gospodarki oraz jej ochronę — dotychczasowych pracowników Ministerstwa Kontroli. Pomimo trudnych warunków pracy pracownicy ci potrafili wyrobić sobie w społeczeństwie wysoki autorytet, czego dowodem jest odwoływanie się społeczeństwa do pomocy kontroli państwowej.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Należy liczyć się z tym, że pracownicy ci, którzy dotychczas ofiarnie pracowali, po przejściu do pracy w Najwyższej Izbie Kontroli i po zapewnieniu im z uwagi na ich szczególny charakter pracy tak ważnego przywileju, jak niemożliwość pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej z powodu czynności służbowych bez zgody kolegium Najwyższej Izby Kontroli — będą w dalszym ciągu pracować ofiarnie i pozytywnie dla dobra naszej Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Fakt, że Prezesa Najwyższej Izby Kontroli powołuje Sejm, a na wniosek Prezesa Najwyższej Izby Kontroli Rada Państwa powołuje wiceprezesów i członków kolegium, przy ustawowym zastrzeżeniu zasady kolegialności, gwarantuje bezstronność i obiektywność działania Najwyższej Izby Kontroli. Zastrzeżenie zaś dla Najwyższej Izby Kontroli prawa wglądu we wszystkie dokumenty kontrolowanych jednostek jest stwierdzeniem, że władza ludowa nie ma niczego do ukrywania przed Sejmem i społeczeństwem.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, widząc w zgłoszonych projektach ustaw i w uchwale sejmowej konsekwentną realizację przemian październikowych, oraz dalszy krok w kierunku umocnienia praworządności i podniesienia roli Sejmu jako naczelnego organu władzy ludowej — będzie głosował za uchwaleniem tych projektów przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#BohdanPodhorskiPiotrowski">Udzielam głosu posłowi Zbigniewowi Januszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewJanuszko">Wysoka Izbo! Pragnąłbym w imieniu Klubu Poselskiego PZPR wyrazić poparcie dla przedłożonego projektu ustawy o zmianie Konstytucji i projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ZbigniewJanuszko">Dlaczego Klub Poselski naszej Partii udziela tego poparcia?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#ZbigniewJanuszko">Przede wszystkim dlatego, że przedłożone projekty ustaw są konsekwentną realizacją odpowiedniej dyrektywy zawartej w uchwałach VIII Plenum KC PZPR, mówiącej o tym, że Sejm winien kontrolować w szerokim zakresie prace Rządu i organów państwowych przez instytucję podległą bezpośrednio Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#ZbigniewJanuszko">Przedłożone projekty wymienionych ustaw oraz projekt uchwały Sejmu o trybie przedkładania Sejmowi sprawozdań i zlecania przez niego zadań Najwyższej Izbie Kontroli w pełni oddają intencje w tej mierze uchwał VIII Plenum oraz szerokiej dyskusji, która na ten temat toczyła się od dłuższego czasu w prasie codziennej i fachowej, dyskusji, w której wypowiadali się zarówno znawcy prawa państwowego i praktycy, jak i zwykli ludzie pracy.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#ZbigniewJanuszko">Intencje te można sprowadzić do dwu zasadniczych dezyderatów, które projekt ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli spełnia: Najwyższa Izba Kontroli podlega Sejmowi, Najwyższa Izba Kontroli powołana jest do kontroli naczelnych organów administracji państwowej, tj. Rządu.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#ZbigniewJanuszko">Przedkładane w dniu dzisiejszym projekty ustaw należy zaliczyć do najważniejszych aktów, jakie Sejm nasz w obecnej kadencji uchwala. Ustawa bowiem o Najwyższej Izbie Kontroli stwarza nie tylko nowy ważny organ administracji państwowej, ale wzmacniać będzie najwyższą władzę w państwie — Sejm.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#ZbigniewJanuszko">W okresie od października 1956 r. trwa proces przywracania Sejmowi jego konstytucyjnego znaczenia, pełni jego praw. Dekretowanie aktów prawnych zostało sprowadzone do sporadycznych przypadków, wzrosła aktywność komisji sejmowych. Dziś Sejm spełnia w życiu naszego narodu właściwą mu doniosłą rolę, stanowiąc prawa, ustalając kierunki działalności Rządu i kontrolując go. Konieczne jednak jest stworzenie warunków, jako dalszej konsekwencji tego procesu, do pełniejszego niż dotąd sprawowania przez Sejm kontroli nad działalnością Rządu i podległych mu organów oraz przedsiębiorstw. U podstaw projektu ustawy o powołaniu NIK, przedłożonego Wysokiej Izbie, leży konieczność wyposażenia Sejmu we własny organ kontroli dla lepszego wykonywania konstytucyjnego obowiązku kontroli ze strony ciała ustawodawczego nad organami wykonawczymi.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#ZbigniewJanuszko">Sejm w podległej mu Najwyższej Izbie Kontroli zyskuje organ pomocny w sprawowaniu tej kontroli. Sejm zlecać będzie Najwyższej Izbie Kontroli zadania kontrolne i otrzymywać od niej sprawozdania z ważniejszych kontroli. Sprawozdania te i wynikające z nich wnioski rozpatrywane będą w zasadzie na komisjach sejmowych, a w razie potrzeby na plenum Sejmu. NIK będzie przedstawiała Sejmowi corocznie uwagi do sprawozdań Rady Ministrów z wykonania budżetu i Narodowego Planu Gospodarczego — z wnioskiem w przedmiocie absolutorium dla Rządu. Uwagi NIK pozwolą ściśle ustalić, jak władza wykonawcza zrealizowała uchwały ustalone przez Sejm. Prezes NIK i jego przedstawiciele będą brali udział w posiedzeniach komisji sejmowych, udzielali informacji o wynikach kontroli w sprawach rozpatrywanych przez komisje. W miarę potrzeby przedstawiciele Prezesa NIK brać będą udział w pracach komisji, powoływanych przez Sejm dla określonych spraw.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#ZbigniewJanuszko">Ta „pomocność” NIK w należytym sprawowaniu kontroli władzy wykonawczej dotyczy nie tylko Sejmu, ale i terenowych organów władzy państwowej, tj. rad narodowych. Delegatury NIK, zgodnie z projektem ustawy, będą miały obowiązek przedkładać również wojewódzkim radom narodowym uwagi i wnioski do sprawozdań z wykonania budżetów województw i wojewódzkich planów gospodarczych oraz ważniejszych wyników kontroli przeprowadzanych w zakresie działania tych rad.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#ZbigniewJanuszko">Ten wymóg projektu ustawy nabiera znaczenia tym wymowniejszego i ważnego, że obecnie szybko przebiegają procesy dalszej decentralizacji w zarządzaniu gospodarką narodową oraz znacznie są i będą rozszerzane kompetencje i zakres działania rad narodowych. Szerszy wyraz tego znajdziemy w opracowywanym projekcie ustawy o radach narodowych. Rozszerzaniu kompetencji rad narodowych musi równolegle towarzyszyć wzmocnienie kontroli terenowych organów władzy państwowej.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#ZbigniewJanuszko">Kontrole przeprowadzone w terenie przez delegatury NIK będą z jednej strony stwarzały bieżący pogląd dla rad narodowych o stanie gospodarki i potrzebie podjęcia określonego działania, z drugiej zaś będą stwarzały dla Sejmu materiał dla rozeznania, jak przebiega realizacja pewnych ustaw, zarządzeń, jak przebiegają pewne procesy w poszczególnych częściach kraju.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#ZbigniewJanuszko">Przedłożony projekt ustawy o powołaniu NIK podkreśla socjalistyczny charakter kontroli. Zgodnie ze swoim ludowym i demokratycznym charakterem NIK opierać się będzie w swoim działaniu na współpracy z kontrolą społeczną, sprawowaną przez komisje rad narodowych, przez związki zawodowe, rady robotnicze, organizacje społeczne i samorząd spółdzielczy. Od chwili powstania Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej taka szeroka współpraca z kontrolą społeczną wiąże je z inicjatywą mas, umożliwia wciągnięcie szerokich rzesz społeczeństwa do walki o usprawnienie naszego życia gospodarczego, do walki z nadużyciami i marnotrawstwem. Akcje kontrolne, wykonywane wspólnie z kontrolą społeczną, prawidłowiej oceniają stwierdzone zjawiska, niż uczyniłby to wyłącznie aparat kontroli zawodowej, a równocześnie wychowują i uczą gospodarskiego spojrzenia tysiące aktywistów społecznych.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#ZbigniewJanuszko">Można dla przykładu przytoczyć tu, że w roku bieżącym kontrola państwowa przy współudziale kontroli społecznej, instruktorów wojewódzkich zarządów ubezpieczeń, przedstawicieli związków zawodowych i służby zdrowia, przeprowadziła szeroką akcję kontrolną w zakresie absencji oraz wypłat z tytułu zasiłków chorobowych i rodzinnych w 291 zakładach pracy, liczących ponad 400 tys. pracowników. Pozwoliło to na przyśpieszenie wprowadzenia regulaminów pracy, przedsięwzięcia przez Ministerstwo Zdrowia środków, zmierzających do przeciwdziałania wysokiemu stanowi absencji chorobowej, przygotowania projektu ustawy w sprawie zmian w zakresie zasiłków z tytułu ubezpieczenia na wypadek choroby i macierzyństwa.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#ZbigniewJanuszko">W szeregu województw dotychczasowe delegatury Ministerstwa Kontroli przeprowadziły razem z komisjami rad wspólne kontrole, dotyczące np. należytego rozdziału izb mieszkalnych przez wydziały kwaterunkowe, sprawiedliwego i właściwego rozdziału gruntów Państwowego Funduszu Ziemi itp. Najwyższa Izba Kontroli winna dotychczasowe tradycje i doświadczenia w tej mierze szeroko rozwinąć i umocnić.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#ZbigniewJanuszko">W rozmowach z działaczami gospodarczymi, spółdzielczymi, rad narodowych często podnoszone są głosy, że w minionym okresie przed VIII Plenum — choć objawy tego występują jeszcze i dzisiaj — mieliśmy do czynienia z licznymi faktami marnotrawstwa, niegospodarności i niepraworządności, wynikającymi z tego, że kontroli było za mało, za rzadko one docierały do wielu jednostek, że były fakty takie, iż niektóre przedsiębiorstwa lub komórki administracji państwowej nie były kontrolowane przez kilka lat. Mogło to prowadzić, a nieraz i prowadziło do nadużyć.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#ZbigniewJanuszko">Potrzebny jest w państwie jakiś określony system kontroli. Jasne jest, że Najwyższa Izba Kontroli nie będzie mogła skontrolować wszystkiego, zresztą nie jest to nawet i jej zadaniem. Ustawa natomiast bardzo słusznie nakłada na NIK obowiązek skoordynowania działalności innych organów kontroli, rewizji, inspekcji, których przecież jest wiele, wszystkie lepiej lub gorzej działają, posiadają armię przygotowanych ludzi.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#ZbigniewJanuszko">Jednocześnie jednak projekt ustawy uzbraja Najwyższą Izbę Kontroli w szereg uprawnień. Nakłada na wymienione organy obowiązek przedkładania NIK określonych planów kontroli, wykonywania kontroli doraźnych na zlecenie NIK oraz nadsyłania sprawozdań do NIK ze swej działalności i wyników ważniejszej kontroli. Takie ujęcie tego zagadnienia w projekcie ustawy, nie czyniąc z NIK nadrzędnej władzy nad wszystkimi w kraju organami i instytucjami kontroli, stwarza płynny i właściwy system, zmierzający do zharmonizowania całego aparatu kontroli w państwie w jednolity układ „nerwowy”, kontrolujący i reagujący na wszystkie niewłaściwości, które występują w poszczególnych organach lub całości organizmu państwowego.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#ZbigniewJanuszko">Warto tu jednak nadmienić, że dobre wyniki pracy powoływanej dziś Najwyższej Izby Kontroli, jak również i podniesienie w ogóle rangi kontroli w państwie, nie tylko od samej NIK będą zależały. Dużo zależeć też będzie od działalności wszystkich organów kontroli i instytucji kontroli i niewątpliwie temu zagadnieniu trzeba będzie wiele uwagi poświęcić. Do zadań NIK będzie należało kontrolowanie, jak działają inne aparaty kontroli oraz jak instytucje zwierzchnie sprawują nadzór nad podległymi jednostkami i przedsiębiorstwami.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#ZbigniewJanuszko">Równolegle ze zmianami ustrojowymi, jakie zachodziły w naszym kraju, możemy zaobserwować odpowiedni proces zachodzący w psychice społeczeństwa. Można obserwować dziś poważne wyczulenie na gospodarne wydatkowanie grosza publicznego. Wyczulenie to jest pogłębione i niejako „wywrażliwione” trudną jeszcze sytuacją materialną sporej części pracujących. Wyczulenie to jest jednak objawem dodatnim, tym bardziej gdy rośnie z podnoszeniem się poszanowania mienia społecznego.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#ZbigniewJanuszko">Wydatkowanie grosza publicznego wiąże się nieodłącznie z kontrolą tego wydatkowania. Dlatego słusznie projekt ustawy, ustalając zasady badania przez NIK działalności kontrolowanych organów, zwraca uwagę na badanie pod względem legalności, gospodarności, celowości i rzetelności. Każdy z tych przymiotników posiada własną treść, bez względu na czas i miejsce, lecz intensywność treści jest w czasie zmienna.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#ZbigniewJanuszko">Legalność to synonim praworządności, która po VIII Plenum jest nową treścią i działaniem Partii, Rządu i szerokich mas. Chcemy, by ta legalność była przestrzegana przez wszystkie organy administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#ZbigniewJanuszko">Gospodarność oznacza wydatkowanie na to, co jest potrzebne, niezbędne, co w kolejności potrzeb trzeba postawić na pierwszym miejscu.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#ZbigniewJanuszko">Rzetelność oznacza konsekwentną walkę z wszelkiego rodzaju nadużyciami i marnotrawstwem, do której przystąpiło całe społeczeństwo, a co również znalazło odbicie w ustawach podjętych przez Sejm w ostatnim czasie.</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#ZbigniewJanuszko">Badanie celowości to dokonywanie przez NIK oceny słuszności poczynań gospodarczych, umożliwiające zakwestionowanie nie tylko nielegalnych, ale i niecelowych wydatków.</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#ZbigniewJanuszko">Intensywność treści tych czterech zasad kontroli pogłębiona została oceną sytuacji i uchwałami VIII Plenum i słusznie znalazły te zasady ujęcie w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#ZbigniewJanuszko">Jest niewątpliwe, że NIK, posiłkując się w swoich kontrolach tymi zasadami, przyczyniać się będzie do usuwania wielu nieprawidłowości i nadużyć, które wkradły się do organów administracji państwowej. Kontrole NIK winny oczyszczać jak najszybciej życie gospodarcze i społeczne z tego co złe, schorzałe, zgangrenowane. Ale nie tylko to jest celem kontroli NIK. Jest druga bardzo szeroka, niemniej ważna strona działalności. Kontrole NIK będą niewątpliwie połączone z jednoczesną oceną zjawisk, określeniem przyczyn i źródeł, będą pomagały jednostkom kontrolowanym i nadrzędnym nie tylko w ustaleniu niedociągnięć, ale w ich usunięciu. Stąd wypływa potrzeba stwierdzania z trybuny sejmowej, że powołaniu Najwyższej Izby Kontroli jako organu Sejmu winny i niewątpliwie będą towarzyszyć sympatie i uznanie całego społeczeństwa, sympatie wspomagane później szerokim współdziałaniem.</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#ZbigniewJanuszko">Na zakończenie należałoby odpowiedzieć na pytanie, jaka będzie różnica w treści pracy NIK i b. Ministerstwa Kontroli?</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#ZbigniewJanuszko">Ministerstwo Kontroli było organem kontroli Rządu, w jego imieniu kontrolowało ministerstwa i centralne urzędy, organizacje i przedsiębiorstwa państwowe i spółdzielcze, organizacje i instytucje korzystające z pomocy państwa. Obecnie Najwyższa Izba Kontroli z ramienia Sejmu będzie kontrolowała działalność Rządu i jego centralnych i terenowych organów. Słowem — z kontroli Ministerstwa Kontroli dla potrzeb Rządu nastąpiło przejście na kontrolę samego Rządu. W tym kryje się nie tylko istota, ale zmiana treści i zakresu samej kontroli.</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#ZbigniewJanuszko">Najwyższa Izba Kontroli, przygotowując się do złożenia Sejmowi uwag do sprawozdania Rady Ministrów z wykonania budżetu i Narodowego Planu Gospodarczego z uzasadnionym wnioskiem w przedmiocie udzielania absolutorium dla Rządu, będzie musiała uzyskać pogląd na całość działalności Rządu, objąć całą gospodarkę narodową i budżet oceną podstawowych proporcji, sięgnąć do uzyskania poglądu dotyczącego generalnych przyczyn takiego czy innego wykonania zadań przez Rząd. Można więc stwierdzić, że o ile treścią pracy Ministerstwa Kontroli było badanie zjawisk co najwyżej w skali resortu, to obecnie NIK główną uwagę będzie musiała koncentrować na ogólnej ocenie działalności całego Rządu. Z kontroli uprzedniej wydatkowania złotówek NIK przejdzie do kontroli wydatkowania miliardów.</u>
<u xml:id="u-6.29" who="#ZbigniewJanuszko">Idąc dalej można by chyba stwierdzić, że Ministerstwo Kontroli przeprowadzało wiele kontroli idąc od dołu w górę, od analizy w poszczególnych przedsiębiorstwach czy instytucjach przechodziło do pewnej syntezy zjawisk, powtarzalnie występujących, i na tej podstawie mogło formułować pewne wnioski do uogólnienia i podjęcia środków działania.</u>
<u xml:id="u-6.30" who="#ZbigniewJanuszko">Najwyższa Izba Kontroli, nie rezygnując z tej metody, będzie musiała jednocześnie badać zagadnienia najbardziej generalne na najwyższym szczeblu Rządu. Sądzę, że da to NIK tę przewagę, że będzie mogła konfrontować oceny odgórne i oddolne, a to niewątpliwie przyczyni się do pogłębienia zarówno samej oceny, jak i wniosków.</u>
<u xml:id="u-6.31" who="#ZbigniewJanuszko">Warto tu jeszcze podkreślić nowe cechy Najwyższej Izby Kontroli w porównaniu do okresu przedwojennego, lub analogicznych instytucji działających w ustroju kapitalistycznym. Te ostatnie mają bardzo zawężony zakres działania zarówno podmiotowy, jak i przedmiotowy. W większości państw kapitalistycznych kontrolą objęte są przede wszystkim rachunki administracji państwowej. Np. w Anglii nie objęte są do dziś kontrolą przedsiębiorstwa znacjonalizowane, dlatego II Międzynarodowy Kongres Najwyższych Organów Kontroli Finansów Publicznych w Brukseli w 1956 r. podkreślił, że powinna być realizowana kontrola finansowa bieżąca i następna przedsiębiorstw znacjonalizowanych oraz jednostek, których budżet zasilany jest dochodami parafiskalnymi, lub które korzystają z udziału finansowego państwa.</u>
<u xml:id="u-6.32" who="#ZbigniewJanuszko">Nasza Najwyższa Izba Kontroli zakresem swojej działalności obejmuje całą gospodarkę narodową i działalność socjalno-kulturalną państwa. Jest to ogromny zakres działania, odpowiadający zakresowi działania wszystkich organów państwa budującego socjalizm.</u>
<u xml:id="u-6.33" who="#ZbigniewJanuszko">Wysoka Izbo! Kontrola państwowa w Polsce Ludowej ma za sobą wiele osiągnięć w walce o gospodarność, oszczędne wydatkowanie środków pieniężnych, o usprawnienie naszej gospodarki narodowej. Kontrola państwowa jest w naszym kraju instytucją o dużej, 150-letniej tradycji, jedną z pierwszych kontroli państwowych w świecie.</u>
<u xml:id="u-6.34" who="#ZbigniewJanuszko">Proponowana w dniu dzisiejszym ustawa uwzględnia dobre tradycje naszej kontroli państwowej oraz stwarza szerokie uprawnienia, które pozwolą na podniesienie pracy NIK na wyższy poziom, na umocnienie funkcji kontrolnych Sejmu. Przy pomocy Najwyższej Izby Kontroli Sejm będzie mógł lepiej czuwać nad przestrzeganiem przez władze administracji państwowej wytycznych przedstawicielstwa narodu, czuwać nad realizacją praw ustanowionych w imieniu i na rzecz narodu.</u>
<u xml:id="u-6.35" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Bolesławowi Szlązakowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BolesławSzlązak">Wysoki Sejmie! Każde zorganizowane i celowe działanie posiada większą gwarancję właściwego przebiegu, jeżeli proces jego stawania się jest obserwowany i jeśli proces ten jest kontrolowany.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#BolesławSzlązak">Szlifierz patrzy na styk obrabianego przedmiotu z wirującą powierzchnią cierną i w ten sposób kontroluje przebieg ścierania, bowiem bez kontroli tego rodzaju praca przezeń podjęta musiałaby dać fatalne wyniki.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#BolesławSzlązak">W olbrzymiej większości gospodarstw domowych prowadzi się ścisłą kontrolę wydatków, ażeby nie zachwiać podstawami budżetu rodzinnego.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#BolesławSzlązak">Każde przedsiębiorstwo posiada własną rachunkowość, która przecież jest niczym innym jak formą kontroli, i każdy główny księgowy w toku wykonywania swych obowiązków zawodowych także sprawuje funkcje przede wszystkim kontrolne.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#BolesławSzlązak">Jeżeli więc w pojedynczym nawet domowym gospodarstwie musi być uznana niezbędność kontroli, gdy zakładamy prawidłowe tego gospodarstwa funkcjonowanie, uwieńczone zamierzonymi rezultatami, to nie ulega żadnej kwestii, że istnienie kontroli staje się koniecznością w tak obszernym i złożonym gospodarstwie, jakim jest gospodarka państwowa.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#BolesławSzlązak">Przykłady przeprowadzania kontroli państwowej spotykamy już w starożytności, mianowicie w ustroju tych państw, które posiadały wyższy poziom zróżnicowania instytucji władztwa państwowego i znajdowały się na wyższym poziomie rozwoju kulturalnego. Na przykład w ustroju państwowym Sparty na mocy reformy Likurga skarb państwa był zarządzany przez gerontów, a pieczę nad nim i kontrolę działalności gerontów powierzono ephorom.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#BolesławSzlązak">W Atenach zarząd funduszów państwowych posiadał jak gdyby trzy stadia, mianowicie:</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#BolesławSzlązak">1) pobieranie wpływów,</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#BolesławSzlązak">2) przechowywanie walorów oraz,</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#BolesławSzlązak">3) kontrola i usprawiedliwianie wydatków.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#BolesławSzlązak">W Rzymie za czasów republiki wszystkie organy władz państwowych, rozporządzające funduszami państwa, były odpowiedzialne przed Senatem. W epoce konsulów, a następnie w epoce cesarstwa kontrola istniała nadal, jakkolwiek jej formy ulegały z upływem czasu pewnym przeobrażeniom.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#BolesławSzlązak">Od Rzymu system kontroli został przejęty przez inne republiki, powstałe w czasach późniejszych na obszarze Półwyspu Apenińskiego, a mianowicie przez: Genuę, Florencję, Pizę i Wenecję. Wenecja podobno pierwsza wykształciła u siebie formę budżetu, która dotrwała do czasów nowożytnych.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#BolesławSzlązak">Prawidłowe wykonanie budżetu nie mogło mieć miejsca bez udziału kontroli i dlatego równolegle z rozwojem skarbowości musiała się także rozwijać i kontrola państwa.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#BolesławSzlązak">W rozwoju swym napotykała ona stale przeszkody ze strony sfer rządzących, gdyż dążenie do jej utworzenia uważano za wyraz nieufności wobec rządu. Tymczasem kontrola obrotów funduszami państwowymi jest obowiązkiem moralnym, który wynika z samej idei państwa, rozumianego jako gospodarstwo odpowiedzialne za celową i oszczędną administrację środkami przez obywateli tego państwa dostarczonymi, czy też wypracowanymi.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#BolesławSzlązak">Jest rzeczą naturalną, iż równolegle ze wzrostem wydatków państwowych, pokrywanych przecież zawsze w zasadzie przez obywateli, wzrastało zainteresowanie tychże obywateli samym budżetem, podziałem wydatkowanych sum oraz ich przeznaczeniem. Stąd w prostej linii wywodzi się potrzeba ujawnienia czynności administracyjno-gospodarczych państwa, albowiem uporządkowanie wydatków i przejrzystość w rachunkach państwowych budzi i podtrzymuje wśród społeczeństwa zaufanie do rządu, któremu przecież niewątpliwie zależy na poparciu własnych obywateli.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#BolesławSzlązak">To dwustronne zainteresowanie prawidłową gospodarką państwową musiało doprowadzić i doprowadziło do wykształcenia się kontroli nad tą gospodarką. Zostały utworzone specjalne organy dla celów badania gospodarki finansowej państwa.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#BolesławSzlązak">W ten właśnie sposób — najogólniej biorąc — powstały w państwach burżuazyjnych instytucje kontroli państwowej, przy czym wykazywały one cechy wynikające z istoty państwa burżuazyjnego, a więc w toku działalności przeważnie wystarczało im samo stwierdzanie formalnej legalności.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#BolesławSzlązak">Piękne tradycje w zakresie organizowania instytucji kontroli państwowej posiada Polska, która jako jedna z pierwszych wśród nowożytnych państw zaczęła stosować kontrolę państwową. W każdym bądź razie możemy mówić o tradycji co najmniej półtorawiecznej, nie sięgając już dalej, a można by się tu cofnąć aż do XIV wieku. Stawia to Polskę w zakresie organizowania kontroli państwa na czołowym miejscu w świecie.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#BolesławSzlązak">W Polsce przed wrześniowej istniała Najwyższa Izba Kontroli, utworzona na mocy ustawy z dnia 3 czerwca 1921 r. dla celów „rewizji dochodów i wydatków państwa oraz jego stanu majątkowego”, przy czym uprawniona była badać, czy „czynności gospodarcze i finansowe władz i urzędów państwowych… były legalne, wykonywane z należytą oszczędnością i celowo pod względem gospodarczym”.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#BolesławSzlązak">Próbowała ona — i to często z powodzeniem — emancypować się spod przemożnego wpływu władz wykonawczych (wspomnę tu kilkuletni spór z ówczesnym Ministerstwem Leśnictwa), ale w zasadzie sposób jej pracy mało odbiegał od metod stosowanych przez tego rodzaju organy w państwach burżuazyjnych.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#BolesławSzlązak">Do niektórych zagadnień związanych z organizacją i działalnością Najwyższej Izby Kontroli w Polsce w okresie do 1 września 1939 r. nawiążę w dalszym ciągu moich wywodów.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#BolesławSzlązak">Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z dnia 22 lipca 1952 r. nie przewidywała organu kontroli państwowej i w konsekwencji utworzono w listopadzie tegoż roku Ministerstwo Kontroli jako organ Rządu, znosząc równocześnie Najwyższą Izbę Kontroli zależną od Rady Państwa, która w dniu 9 marca 1949 r. została utworzona po uchyleniu ustawy o kontroli państwowej z czerwca 1921 r.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#BolesławSzlązak">Tak więc od jesieni 1952 r. kontrola państwowa jest wykonywana u nas przez Ministerstwo, a więc przez organ Rządu. Skoro zważymy, iż przepisy dotyczące Rządu zostały zamieszczone w Konstytucji w rozdziale 4, który nosi tytuł: „Naczelne organy administracji państwowej” — przyjąć wypadnie, iż kontrola państwowa w Polsce posiada do dnia dzisiejszego — przynajmniej od strony formalnej — charakter administracyjny.</u>
<u xml:id="u-8.23" who="#BolesławSzlązak">Nie pogodziliśmy się z tym faktem, boć przecież wprowadzenie Ministerstwa Kontroli między innymi wyrosło na tle zamierania roli Sejmu, a właściwie na tle ograniczenia jego roli, bo w ten właśnie sposób należy sformułować tę tak przecież świeżą jeszcze stosunkowo przeszłość.</u>
<u xml:id="u-8.24" who="#BolesławSzlązak">Kontrola wykonania zarządzeń administracyjno-gospodarczych jest prawem i obowiązkiem każdego odpowiedzialnego kierownictwa, które zawsze winno zwracać baczną uwagę, ażeby jego rozporządzenia oraz zarządzenia kompetentnych władz były należycie wypełniane.</u>
<u xml:id="u-8.25" who="#BolesławSzlązak">Kontrola wewnętrzna nie wzbudza jednakże dostatecznej ufności w społeczeństwie, nie tylko z powodu skłonności każdego administratora do szerszych wydatków, ale jeszcze bardziej z tego powodu, że nikt nie umie być bezstronnym sędzią swych własnych zarządzeń, przedsiębranych przecież zawsze w dobrej wierze, ale z pewnością niekiedy wykonanych w sposób nieudolny i powodujący wskutek tego mniejszy lub większy uszczerbek dla państwa.</u>
<u xml:id="u-8.26" who="#BolesławSzlązak">Ponadto ustawienie organu Kontroli jako organu Rządu wydaje się pozostawać w pewnej sprzeczności z Konstytucją, która w art. 15 ust. 3 stanowi, że „Sejm sprawuje kontrolę nad działalnością innych organów władzy i administracji państwowej”.</u>
<u xml:id="u-8.27" who="#BolesławSzlązak">Wynikła więc potrzeba utworzenia organu Kontroli stojącego poza Rządem i zależnego od najwyższej władzy w państwie.</u>
<u xml:id="u-8.28" who="#BolesławSzlązak">Przemawiam w imieniu Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego i z tego względu pragnę podkreślić, że Stronnictwo już w lipcu 1956 r. postulowało „stworzenie warunków, gwarantujących rzeczywiste sprawowanie przez Sejm kontroli działalności innych organów władzy państwowej, przede wszystkim przez powołanie Najwyższej Izby Kontroli, podległej bezpośrednio Sejmowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.</u>
<u xml:id="u-8.29" who="#BolesławSzlązak">Następnie VIII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej podjęło w dniu 21 października 1956 r. uchwałę, która w rozdziale 1 pkt 5 mówi, że — cytuję: „Sejm musi w pełni korzystać ze swych konstytucyjnych praw wszechstronnej kontroli Rządu. W tym celu należy powołać Najwyższą Izbę Kontroli jako organ Sejmu”.</u>
<u xml:id="u-8.30" who="#BolesławSzlązak">Przełom, jaki dokonał się w życiu naszego narodu w dniach VIII Plenum KC PZPR, zapewniając zwycięstwo pełnej, socjalistycznej demokratyzacji, otworzył prostą drogę do przywrócenia Sejmowi w praktyce jego roli określonej przez Konstytucję.</u>
<u xml:id="u-8.31" who="#BolesławSzlązak">Walkę o ten cel podjęły wszystkie postępowe siły polityczne w kraju. Znalazła ona również swój wyraz w odezwie wyborczej Frontu Jedności Narodu, która między innymi głosiła, że „Sejm suwerenny — najwyższą władzą narodu, stanowiący sprawiedliwe prawa i sprawujący kontrolę nad Rządem”.</u>
<u xml:id="u-8.32" who="#BolesławSzlązak">O takiej właśnie kontroli debatujemy na dzisiejszym posiedzeniu, rozważając projekt ustawy opracowany przez Nadzwyczajną Komisję Sejmową.</u>
<u xml:id="u-8.33" who="#BolesławSzlązak">Nie od rzeczy będzie zastanowić się, czy przedłożony Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli odpowiada wymaganiom, jakie przed organem tego rodzaju stawia państwo demokracji ludowej.</u>
<u xml:id="u-8.34" who="#BolesławSzlązak">Aby wyjaśnić tak sformułowaną kwestię, należy podjąć próbę ustalenia w sposób bodajże jak najbardziej ogólny zakresu funkcji aparatu państwowego, a więc przede wszystkim zakresu funkcji rządu w państwie demokracji ludowej, bowiem w sposób adekwatny musi być pomyślany i w odpowiednie środki wyposażony organ kontroli działania tego właśnie rządu.</u>
<u xml:id="u-8.35" who="#BolesławSzlązak">W państwach o ustroju kapitalistycznym rząd wypełnia swoje zadania przez obronę indywidualnych interesów burżuazji, przez stworzenie i zachowywanie warunków umożliwiających swobodną grę interesów, innymi słowy przez stworzenie i ustabilizowanie warunków dla zabezpieczenia pełnej tzw. wolnej konkurencji, która oznacza w praktyce wolność i zysk tylko dla „bourgeois”. A więc można by powiedzieć, że istotą państwa burżuazyjnego jest obrona zachowawcza interesów klasy panującej, obrona interesów drobnej mniejszości obywateli. I w tym sensie uznać trzeba państwo kapitalistyczne jako instytucję o charakterze statycznym.</u>
<u xml:id="u-8.36" who="#BolesławSzlązak">Wprost przeciwnie przedstawia się państwo o ustroju socjalistycznym, które ustawicznie — w każdym momencie swego istnienia, czy też w każdym aspekcie swego działania — zmierza do nieustannego rozwoju ekonomicznego i kulturalnego olbrzymiej większości swoich obywateli. Zamierzenia te nie są realizowane poprzez stworzenie warunków dla zabezpieczenia nabytych praw i poprzez ochronę interesów obywateli (chociaż i to zadanie należy niewątpliwie do funkcji państwa demokracji ludowej, ale nosi charakter jak gdyby drugoplanowy). Realizacja tych zamierzeń natomiast polega przede wszystkim na planowym tworzeniu coraz nowych wartości przy równoczesnym i ciągłym rozwoju tych wartości w sensie ilości, w rozpiętości asortymentu oraz jakości towaru, oczywiście dla zaspokojenia w stopniu możliwie najbardziej doskonałym potrzeb przygniatającej większości obywateli już na obecnym stopniu swego rozwoju, a w perspektywie czasu dla zaspokojenia potrzeb wszystkich członków społeczeństwa bezklasowego.</u>
<u xml:id="u-8.37" who="#BolesławSzlązak">Tak więc państwo demokracji ludowej, państwo znajdujące się w stadium burzliwego rozwoju i z kierunkiem ruchu na socjalizm — jest instytucją o charakterze wyraźnie dynamicznym.</u>
<u xml:id="u-8.38" who="#BolesławSzlązak">Nie ulega wątpliwości, że kontrola w państwie demokracji ludowej musi spełniać o wiele rozleglejsze i bardziej skomplikowane zadania aniżeli w państwie o ustroju burżuazyjnym, gdzie — jak już przed chwilą mówiłem — kontroli wystarczało w zasadzie samo stwierdzanie legalności formalnej. Porównując zadania kontroli w państwie burżuazyjnym z takimi samymi zadaniami kontroli w państwie demokracji ludowej, spotykamy się od razu ze znacznymi trudnościami, które wynikają z faktu, iż między obu tymi funkcjami istnieją poważne dysproporcje, polegające nie tylko na różnicy w istocie państwa, lecz w znacznym stopniu na bez porównania większym zasięgu gospodarki państwa socjalistycznego, na wszechobejmującym w stosunku do obywateli charakterze jego ekonomiki.</u>
<u xml:id="u-8.39" who="#BolesławSzlązak">Jasne więc staje się, że kontrola w państwie demokracji ludowej winna badać, czy funkcjonowanie aparatu administracyjnego zabezpiecza tworzenie coraz nowych wartości, innymi słowy winna ona badać, czy rząd wypełnia przeznaczoną mu rolę twórczą, a ponadto czy spełnia ją w sposób należyty.</u>
<u xml:id="u-8.40" who="#BolesławSzlązak">I dlatego przedłożony Wysokiemu Sejmowi projekt posiada o tyle wartość, o ile zabezpiecza dla Najwyższej Izby Kontroli środki działania, umożliwiające wykonanie jej podstawowych zadań.</u>
<u xml:id="u-8.41" who="#BolesławSzlązak">Jak przedstawia się w ujęciu projektu stosunek najwyższego organu kontroli do innych organów władzy i administracji państwowej?</u>
<u xml:id="u-8.42" who="#BolesławSzlązak">Projekt ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej umieszcza przepisy o Najwyższej Izbie Kontroli w rozdziale 3a Konstytucji, tzn. bezpośrednio po przepisach traktujących w rozdziale 3 o naczelnych organach władzy państwowej, a przed rozdziałem 4, który mówi o naczelnych organach administracji państwowej. Jest to hierarchia adekwatna do roli, do jakiej przecież Najwyższa Izba Kontroli zostaje powołana.</u>
<u xml:id="u-8.43" who="#BolesławSzlązak">Ponadto art. 28b projektu ustawy o zmianie Konstytucji stanowi expressis verbis, że „Najwyższa Izba Kontroli podlega Sejmowi”, przy czym umocnienie tej podstawowej zasady normującej stosunek Najwyższej Izby Kontroli do innych organów władzy i administracji państwowej znajduje się w art. 28c projektu zmiany Konstytucji, a polega ono na tym, iż Prezesa Najwyższej Izby Kontroli będzie powoływać i odwoływać tylko Sejm.</u>
<u xml:id="u-8.44" who="#BolesławSzlązak">Wypada jeszcze zaznaczyć, iż art. 2 projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli w ustępie 3 mówi, że głównym jej zadaniem jest — cytuję: „…kontrola wykonania budżetu państwa i Narodowego Planu Gospodarczego oraz zabezpieczenia własności społecznej i dyscypliny finansowej”.</u>
<u xml:id="u-8.45" who="#BolesławSzlązak">Jeśli nie ulega dyskusji, że budżet jest prawem, to i Najwyższa Izba Kontroli, która kontroluje wykonanie budżetu, a więc pilnuje, ażeby prawo było wykonane, przez sam fakt posiadania ustawowego obowiązku w zakresie dopiero co określonym jest organem bezpośrednim tej władzy, która uchwaliła budżet, a więc organem Sejmu.</u>
<u xml:id="u-8.46" who="#BolesławSzlązak">Wobec czego wydaje się słusznym powiedzieć, iż zależność Najwyższej Izby Kontroli od Rządu stanęłaby chyba w sprzeczności z samą ideą przewodnią kontroli państwowej.</u>
<u xml:id="u-8.47" who="#BolesławSzlązak">Projekt ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli w art. 1, 4, 6, 7,11,12 i 13 zawiera przepisy, które stanowią o koniecznych następstwach, wynikających z konstytucyjnej zasady podlegania Najwyższej Izby Kontroli Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-8.48" who="#BolesławSzlązak">Artykuł 6 projektu ustawy w ust. 3 postanawia, iż Najwyższa Izba Kontroli będzie przeprowadzała kontrolę z urzędu, na zlecenie Sejmu lub Rady Państwa i z inicjatywy Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-8.49" who="#BolesławSzlązak">Przed chwilą powiedziałem, że zależność Najwyższej Izby Kontroli od Rządu stałaby w sprzeczności z ideą przewodnią kontroli państwowej, niemniej jednak słuszne wydaje się ustalenie zasady, że Prezes Rady Ministrów również może występować z inicjatywą w sprawie przeprowadzania kontroli przez Najwyższą Izbę.</u>
<u xml:id="u-8.50" who="#BolesławSzlązak">Tego rodzaju inicjatywa w żadnym wypadku nie może ograniczać kontroli przeprowadzanych przez NIK z urzędu, na zlecenie Sejmu, czy też Rady Państwa. To uprawnienie Prezesa Rady Ministrów wpłynie natomiast na poszerzenie kontroli w sensie ilościowym, a w każdym razie wzbogaci metody działania NIK chociażby przez podejmowanie odnośnych czynności kontrolnych pod nieco innym kątem patrzenia.</u>
<u xml:id="u-8.51" who="#BolesławSzlązak">To uprawnienie dla Prezesa Rady Ministrów w art. 6 ust. 3 projektu ustawy w niczym nie ogranicza zależności NIK od Sejmu, ani też nie podporządkowuje jej Rządowi. Inne rozwiązanie, to znaczy odmówienie Prezesowi Rady Ministrów prawa inicjatywy, nosiłoby charakter doktrynerskiego ujęcia zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-8.52" who="#BolesławSzlązak">Spotkałem się z twierdzeniem, że Najwyższa Izba Kontroli, działająca w Polsce przedwrześniowej w oparciu o ustawę z czerwca 1921 r., była podległą wyłącznie Sejmowi. Nie jest to prawdą i nasz projekt daleko w tym względzie wyprzedza ustawę z 1921 r.</u>
<u xml:id="u-8.53" who="#BolesławSzlązak">Art. 15 ustawy z czerwca 1921 r. o kontroli państwowej postanawiał, że Prezes Najwyższej Izby Kontroli powoływany jest przez Prezydenta na wniosek Rady Ministrów. Jest więc sprawą bezsporną, że wyłączny wpływ na powołanie Prezesa Najwyższej Izby Kontroli posiadała wówczas władza wykonawcza.</u>
<u xml:id="u-8.54" who="#BolesławSzlązak">Jasne więc jest, że Najwyższa Izba Kontroli nie była wówczas organem Sejmu, nawet przed zmianą Konstytucji, tzn. nawet w okresie do 1935 r. Od tej daty Prezes Najwyższej Izby Kontroli staje się odpowiedzialny przed Prezydentem, wskutek czego znika nawet cień jej zależności od Sejmu, petryfikując ostatecznie tę zależność od władz wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-8.55" who="#BolesławSzlązak">W tym miejscu właśnie należy podkreślić, że dla organizacji aparatu Najwyższej Izby Kontroli według koncepcji naszego projektu charakterystyczne jest uniezależnienie od organu administracji państwowej, znajdujące swój wyraz między innymi także w sposobie powoływania składu osobowego NIK.</u>
<u xml:id="u-8.56" who="#BolesławSzlązak">Wydaje mi się, że dokonanie pewnych ustaleń w zakresie stosunków Najwyższego Organu Kontroli do innych organów państwowych w świetle postanowień ustawowych z 1921 r. i w związku ze zmianą Konstytucji w 1935 r. — posiada znaczenie wobec niesłusznych i na ogół niesprawdzanych mniemań, jakie dookoła tej kwestii zaczęły się mniej więcej od roku kształtować, tworząc coś w rodzaju mitu.</u>
<u xml:id="u-8.57" who="#BolesławSzlązak">Nie mam zamiaru odmawiać znaczenia działalności Najwyższej Izbie Kontroli w Polsce przed drugą wojną światową w sprawowaniu przez nią kontroli nad dochodami i wydatkami państwa oraz nad jego stanem majątkowym, uważam jednak za słuszne i wskazane podkreślić, że ta właśnie rola ówczesnej Najwyższej Izby Kontroli bywa obecnie często fałszywie oceniana i przeceniana, co stwarza w świadomości społecznej błędną przesłankę do rozumowania a contrario w zakresie oceny możliwości wprowadzenia kontroli w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-8.58" who="#BolesławSzlązak">Postawiliśmy sobie pytanie, czy projekt ustawy zabezpiecza dla Najwyższej Izby Kontroli środki działania umożliwiające wykonanie jej podstawowych zadań, przy czym za podstawowe zadania Najwyższej Izby Kontroli uważam przeprowadzanie badań, czy naczelne oraz terenowe organy administracji państwowej wypełniają przeznaczoną im z woli ludu pracującego miast i wsi twórczą rolę, oraz czy wypełniają tę rolę w sposób należyty.</u>
<u xml:id="u-8.59" who="#BolesławSzlązak">Analiza odpowiednich sformułowań projektu ustawy pozwala na to pytanie odpowiedzieć twierdząco, co zresztą w sposób oczywisty wynikało już z wypowiedzi posłanki — referenta oraz obydwu moich przedmówców.</u>
<u xml:id="u-8.60" who="#BolesławSzlązak">Chciałbym jeszcze raz tylko zwrócić uwagę na art. 6 projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, tym razem na ust. 2 tego artykułu. Jest tam mowa o kontroli wstępnej, przy czym interpretacja tego przepisu nie nasuwa żadnych wątpliwości. Przeprowadzanie przez Najwyższą Izbę Kontroli tzw. wstępnej kontroli zostało ograniczone do tych wypadków, kiedy otrzyma ona w tej mierze zlecenie na podstawie wspólnych uchwał Rady Państwa i Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-8.61" who="#BolesławSzlązak">Wyłączono więc tutaj działanie Najwyższej Izby Kontroli z urzędu oraz na zlecenie Sejmu. Można dyskutować, czy tego rodzaju ustawienie zagadnienia jest całkowicie słuszne. Nam się wydaje, że inne również rozwiązania nie stanęłyby chyba w sprzeczności z prerogatywami Rządu, a mogłyby w sposób istotny pomagać do wykrystalizowania najbardziej słusznych decyzji, chociażby na wypadek tworzenia nowych etatów, albo też przy rozpoczęciu realizacji budżetu dodatkowego jeszcze przed uchwaleniem go przez Sejm, czy też wreszcie przy przetargach.</u>
<u xml:id="u-8.62" who="#BolesławSzlązak">Dla ścisłości warto podkreślić, że Sejm niekiedy musi przeprowadzać kontrolę wstępną. Art. 19 Konstytucji nakłada na Sejm obowiązek przeprowadzania kontroli finansowej w toku uchwalania ustaw o budżecie i Narodowym Planie Gospodarczym. W tym wypadku kontrola Sejmu jest typową kontrolą wstępną, albowiem sam akt uchwalenia musi być wyprzedzony pracami badawczymi nad przedłożonym do uchwalenia projektem.</u>
<u xml:id="u-8.63" who="#BolesławSzlązak">Jak już wyżej powiedziałem, Prezes Najwyższej Izby Kontroli będzie powoływany i odwoływany przez Sejm. Musimy jednak pamiętać, że NIK, zgodnie z projektem ustawy o zmianie Konstytucji, będzie działała na za sadzie kolegialności, przy czym w skład kolegium NIK wejdą obok Prezesa również i wiceprezesi oraz dalsi członkowie. Wydaje nam się potrzebne wysunięcie koncepcji, iż skład osobowy kolegium NIK — szczególnie w odniesieniu do osób wiceprezesów — winien w sposób adekwatny odzwierciedlać zasadniczy układ sił politycznych w Sejmie, a to z tego względu, iż Najwyższa Izba Kontroli jest pomyślana i będzie pracowała jako organ Sejmu.</u>
<u xml:id="u-8.64" who="#BolesławSzlązak">Poważne zadania, które proponowane ustawy stawiają przed Najwyższą Izbą Kontroli, wymagają szczególnej troski o dobór wysoce wykwalifikowanego pod każdym względem zespołu pracowników, co pozwoli Najwyższej Izbie skoncentrować swoje działania przede wszystkim na najbardziej podstawowych problemach administracyjno-gospodarczych w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-8.65" who="#BolesławSzlązak">Wysoki Sejmie! Odstępuję od prowadzenia dalszej analizy przepisów przedłożonych Wysokiemu Sejmowi projektów ustaw, ograniczając się do stwierdzenia, że uchwalenie tych ustaw według przedłożonych projektów naszym zdaniem wyposaży Sejm w sprawne ramię kontrolne. Wierzymy przy tym, że to ramię będzie i surowe i sprawiedliwe, a zatem będzie ono stanowiło ważki element w kształtowaniu naszego życia gospodarczego i politycznego.</u>
<u xml:id="u-8.66" who="#BolesławSzlązak">Na zakończenie mam zaszczyt powiedzieć, że zostałem upoważniony do oświadczenia, iż Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego będzie głosował:</u>
<u xml:id="u-8.67" who="#BolesławSzlązak">1) za przyjęciem ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — w brzmieniu według druku sejmowego nr 88, 2) za przyjęciem ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli — w brzmieniu według druku sejmowego nr 89, oraz 3) za przyjęciem uchwały o trybie przedkładania Sejmowi sprawozdań i zlecania przez Sejm zadań Najwyższej Izbie Kontroli — w brzmieniu według druku sejmowego nr 90.</u>
<u xml:id="u-8.68" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#CzesławWycech">Zarządzam 15-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min. 5 do godz. 12 min. 40.)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#CzesławWycech">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Mironowi Kołakowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MironKołakowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Z prawdziwym zadowoleniem złożyłem swój podpis pod dyskutowanymi obecnie projektami aktów ustawodawczych dotyczącymi Najwyższej Izby Kontroli. Zadowolenie moje wypływało stąd, że uważam te akty za pewien kompleks zasadniczych norm prawnych wcielających w życie idee polskiego Października. Zadowolenie moje w pełni podzielają także koledzy posłowie z Koła Posłów Katolickich „Znak”. Widzę, że akty prawne, o których mowa wcielają idee Października w tym, iż dążą one niewątpliwie do ugruntowania zasady praworządności oraz do ułatwienia i usprawnienia pracy Sejmu.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MironKołakowski">W jaki sposób te zasady są wcielane przez niniejsze akty, postaram się krótko powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MironKołakowski">Jeśli chodzi o zasadę praworządności, nie potrzeba chyba przytaczać, iż jest ona fundamentem nowoczesnego państwa demokratycznego, że jedynie na gruncie praworządności można budować ład społeczny, wcielać w życie zasady sprawiedliwości społecznej. Praworządność zaś musi posiadać swoje gwarancje.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#MironKołakowski">Gwarancje są dwojakiego rodzaju. Po pierwsze — polityczne i społeczne, które sprowadzają się do ustosunkowania sił politycznych i społecznych, a których wyrazem po Październiku jest między innymi udział w Sejmie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej posłów katolickich i szeregu posłów bezpartyjnych.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#MironKołakowski">Mam nadzieję, że tak jak docenione zostały te kwestie ustosunkowania się sił politycznych i społecznych w państwie w odniesieniu do Sejmu, tak samo w nadchodzących wyborach do rad narodowych znajdą się wśród kandydatów przedstawiciele tych ośrodków katolickich w Polsce, które cieszą się szerokim poparciem społeczeństwa katolickiego.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#MironKołakowski">Dalej gwarancje prawne praworządności, które polegają na właściwym zbudowaniu systemu kontroli i na właściwym stosunku prawa i orzecznictwa do działań administracji. Można mówić o pojęciu praworządności jako o pojęciu węższym, sprowadzającym się tylko do samej kontroli, można mówić i o pojęciu szerokim, które jest moim zdaniem jedynie właściwe, a mianowicie o tym, że praworządność polega nie tylko na poszanowaniu swobód obywatelskich przez władze publiczne, lecz także na poszanowaniu prawa przez ogół obywateli. I właśnie żeby wytworzyć to szerokie pojęcie praworządności, aby w szerokich masach społeczeństwa zbudować głęboko zakorzenione poczucie prawne, musimy mieć właściwe gwarancje prawne tego stanu. Widzę właśnie w utworzeniu Najwyższej Izby Kontroli — organu niezależnego od Rządu, organu Sejmu kontrolującego wszelkie władze administracji naczelnej i terenowej — tę gwarancję.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#MironKołakowski">Widzę tę gwarancję także w rozszerzeniu zakresu działania Najwyższej Izby Kontroli, w porównaniu z tym co mieliśmy dotychczas. Jak bowiem wynika z przepisów projektowanej ustawy, szczególnie z art. 2 i 4, Najwyższa Izba Kontroli ma za zadanie kontrolować działalność nie tylko gospodarczą i finansową, ale także organizacyjno-administracyjną naczelnych i terenowych organów administracji państwowej. A jak mówi się w art. 4 ust. 1 pkt b). Najwyższa Izba Kontroli opracowuje i przedkłada Sejmowi „sprawozdania z wyników kontroli ważniejszych zagadnień gospodarki narodowej i działalności administracji państwowej”.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#MironKołakowski">Wydaje się, że jeżeli te przepisy będą we właściwy sposób wprowadzane w życie, to uzyskamy wreszcie to, co było między innymi hasłem, pod którym szliśmy w ramach Frontu Jedności Narodu do wyborów. Uzyskamy kontrolę administracji państwowej w pełnym tego słowa znaczeniu — kontrolę nie tylko pod względem gospodarczym i finansowym, ale i kontrolę pod kątem widzenia legalności aktów administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#MironKołakowski">W istniejącym u nas systemie tę rolę kontroli miała spełniać Generalna Prokuratura i jej organy w ramach tzw. nadzoru ogólnego.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#MironKołakowski">Możemy śmiało powiedzieć, że ten eksperyment, tj. wprowadzenie takiego systemu kontroli, jak dotychczas nie zdał egzaminu życia, że Prokuratura w bardzo wąskich tylko ramach stosuje zasady nadzoru ogólnego, że Prokuratura właściwie w niewielkiej ilości wypadków ingeruje tam, gdzie mamy naruszenia prawa w formie niewłaściwych aktów administracyjnych. I dlatego z prawdziwą radością witam przepis, który pozwoli w nowych ramach Najwyższej Izbie Kontroli — temu niezależnemu całkowicie organowi, uzupełnić nadzór ogólny prokuratorski i stworzyć może nowe formy kontroli administracji.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#MironKołakowski">Myślę, że od tego krok tylko będzie prowadził do następnego etapu ugruntowania praworządności, jakim moim zdaniem powinno być stworzenie sądownictwa administracyjnego, sądownictwa czy to w postaci Najwyższego Trybunału Administracyjnego, czy też w postaci zorganizowania wydziałów administracyjnych w sądach wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#MironKołakowski">Na marginesie należy zaznaczyć, że druga forma, o jakiej mówiło się i do której przywiązywało się także wielkie nadzieje w dziedzinie kontroli administracji, forma instytucji skarg i zażaleń, moim zdaniem także nie zdała egzaminu życia, bo w rezultacie poprzez te skargi i zażalenia dochodziliśmy do tego, że ostatecznie załatwiała sprawę instancja, na którą się skarżono.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#MironKołakowski">I tu znowu uważam, że te braki i te niedomagania w dziedzinie kontroli administracji, nie tylko w dziedzinie gospodarczej i finansowej, Najwyższa Izba Kontroli może z powodzeniem usunąć. Przywiązujemy do tego wagę i mamy nadzieję, iż właśnie te zadania będą spełnione.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#MironKołakowski">Jeżeli chodzi o zakres i sposób działania Najwyższej Izby Kontroli, to słusznie moim zdaniem istnieje ograniczona tylko kontrola wstępna w aktach ustawodawczych, o których mówimy. Istnieje ona słusznie dlatego, że rozszerzenie kontroli wstępnej mogłoby doprowadzić do pewnych uproszczeń zagadnienia, mogłoby doprowadzić do pewnej bezczynności, czy też zrzucania odpowiedzialności z organów administracji na organy kontrolujące, co w żadnym wypadku nie byłoby właściwe, a co niestety spotyka się obecnie w różnych sytuacjach w naszym życiu. Wspomnę tu chociażby o tym, że często różnego rodzaju przedsiębiorstwa i władze administracyjne odsyłają zainteresowanych na drogę procesu sądowego, zamiast powziąć samodzielnie i odważnie decyzję. Mnie się wydaje, że gdybyśmy rozbudowali kontrolę wstępną, moglibyśmy się spotkać z podobnym zjawiskiem — i dlatego we właściwy sposób to zagadnienie ujmuje ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#MironKołakowski">Słusznie również należy podkreślić, że ustawa w odpowiedni sposób reguluje sprawę działania Najwyższej Izby Kontroli, sprowadzając to działanie zasadniczo do prawa stawiania wniosków, składania sprawozdań, bez prawa ingerencji bezpośredniej i bez prawa wykonywania. Jedyny wyjątek przewiduje art. 26 w ust. 1, dotyczącym zapobieżenia dalszej szkodzie lub niebezpieczeństwu. W takim wypadku przedstawiciele NIK mają prawo wydawania zarządzeń doraźnych.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#MironKołakowski">W pozostałych wypadkach niewątpliwie Najwyższa Izba Kontroli, która nie jest organem administracyjnym ani wykonawczym, wykonuje swoje funkcje tylko w drodze wniosków, w drodze przedkładania sprawozdań — i to jest dobrze pomyślane.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#MironKołakowski">Rzecz jasna, że obraz pracy i nadziei związanych z Najwyższą Izbą Kontroli byłby niepełny, gdybyśmy nie zwrócili uwagi na fakt, że najlepsza ustawa może być źle wykonana, jeżeli będą to robili ludzie nieodpowiedni, i dlatego zagadnienie kadr Najwyższej Izby Kontroli i jej delegatur jest zagadnieniem kluczowym. Jest zagadnieniem kluczowym nie tylko z punktu widzenia fachowości tych kadr, z punktu widzenia wysokich kwalifikacji moralnych i przygotowania do kontroli, ale także i z punktu widzenia zabezpieczenia spokoju pracy tych ludzi.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#MironKołakowski">Sprawa ta była dyskutowana na Komisji, ponieważ jednak dotychczas nie jest uregulowana pragmatyka urzędnicza, z którą niewątpliwie zagadnienie stałości, stabilizacji kadr pracowników Najwyższej Izby Kontroli i jej delegatur ściśle się wiąże, Komisja uznała, że należy albo zaczekać na sformułowania tego problemu przez pragmatykę urzędniczą, gdzie powinny się znaleźć odpowiednie przepisy dotyczące prawa niezawisłości czy nieusuwalności urzędników, albo po uchwaleniu pragmatyki urzędniczej znaleźć nowe rozwiązanie prawne odnośnie pracowników kontroli.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#MironKołakowski">Zdaję sobie sprawę z tego, że rozwiązanie przyjęte nie jest może idealne, ale wydaje mi się, że w obecnym stanie prawnym jest jedynym rozwiązaniem i że dopiero po uchwaleniu pragmatyki urzędniczej będzie można mówić ewentualnie o nowym, właściwym rozwiązaniu, czy też o uzupełnieniu istniejących przepisów prawnych.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#MironKołakowski">Tym niemniej już obecnie — jak to kilkakrotnie w dyskusji było podnoszone — w art. 21 ustawy z całym naciskiem podkreśla się, że urzędnik w związku ze swoimi czynnościami kontrolnymi nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej bez zgody kolegium Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#MironKołakowski">Stworzenie takiego immunitetu dla pracowników NIK jest jednocześnie zabezpieczeniem ich czynności, zabezpieczeniem rzetelności i sumienności czynności kontrolnych. To jest niesłychanie ważna rzecz i na to trzeba niewątpliwie położyć silny nacisk.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#MironKołakowski">Powiedziałem już, że drugim zadaniem, które mają spełnić dyskutowane projekty aktów prawnych, jest usprawnienie i ułatwienie pracy Sejmu. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że Sejm polski jest sejmem specjalnego rodzaju, sejmem, którego praca — w przeciwieństwie do wielu innych parlamentów — odbywa się w pierwszym rzędzie w komisjach. To jest może pewien surogat parlamentu fachowego, parlamentu, w którym w kierunku fachowości uczyniono pierwszy krok. Uczyniono ten krok, kierując ciężar głównych prac ustawodawczych do fachowych komisji naszego Sejmu. Komisje te niewątpliwie w swojej pracy zepchnęły nieco na drugi plan rolę plenum, ale tym niemniej doprowadziły do lepszego załatwienia spraw państwowych, do pogłębienia prac parlamentarnych i doprowadziły do tego, że fachowość, a także sumienność jest zasadniczą oznaką prac polskiego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#MironKołakowski">Uważam, iż bardzo szczęśliwie się dzieje, że Najwyższa Izba Kontroli, która ma być organem tego Sejmu i jako taki będzie mu bezpośrednio podlegała, będzie składała swoje sprawozdania i wnioski właśnie Sejmowi. W ten sposób posłowie pracujący w fachowych komisjach, zdani dotychczas na samych siebie, na poszukiwanie materiału samodzielnie bądź w oparciu o organizacje polityczne i społeczne, do których należą, uzyskają obecnie potężny aparat, który im ułatwi prace w ramach Sejmu, uzyskają te dane, które są tak bardzo potrzebne do rzetelnej pracy ustawodawczej, zarówno jak i do rzetelnej pracy związanej z inicjatywą i krytyką; że dzięki właśnie temu aparatowi, dzięki tym danym, które przez ten aparat będziemy otrzymywali, będziemy mogli w sposób właściwy, w sposób sumienny i głęboki wykonywać konstytucyjne prawo kontroli parlamentu nad Rządem i władzami administracji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#MironKołakowski">Jeśli chodzi o ten moment fachowości, to niewątpliwie słuszne byłoby, gdyby on był jeszcze jednym z przymiotników określających zakres i sposób przeprowadzania kontroli, ażeby znalazł się obok gospodarności, rzetelności, celowości jako następny przymiotnik, „fachowy”. Wydaje się jednak, że można z powodzeniem w aktach ustawodawczych to pominąć, uznając, że pojęcie, gospodarności i celowości obejmuje równocześnie także i fachowość; że niewątpliwie można dać wyraz nadziei, iż Najwyższa Izba Kontroli przez swoje organy będzie przeprowadzała kontrolę pod kątem także fachowości i pod tym kątem widzenia fachowości w administracji będzie składała swoje sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#MironKołakowski">Od pełni tej kontroli, od pełni wykonywania zadań kontrolnych zależy niewątpliwie ugruntowanie praworządności w państwie; tym jest uwarunkowane wytworzenie równowagi psychicznej obywateli, sprowadzające się do pełnego, panującego w państwie poczucia prawnego.</u>
<u xml:id="u-11.25" who="#MironKołakowski">Wydaje się, że jeżeli będziemy w sposób ścisły, dokładny i szeroki wykonywali ustawy, które — mam nadzieję — za chwilę uchwalimy, to będzie można doprowadzić do ugruntowania praworządności w państwie, a te ustawy staną się pierwszym krokiem do dalszych aktów prawnych, które powinny jeszcze to ugruntowanie praworządności pogłębić.</u>
<u xml:id="u-11.26" who="#MironKołakowski">Wydaje mi się, że przy pomocy tych aktów zbudujemy wreszcie te formy dyscypliny społecznej, które nazywamy praworządnością, i zdołamy wytworzyć w społeczeństwie sytuację, o której nasz wielki pisarz polityczny Andrzej Frycz-Modrzewski powiedział, że prawdziwą wolność może mieć tylko człowiek, który jest niewolnikiem prawa, bo tylko wtedy tę wolność może w pełni wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-11.27" who="#MironKołakowski">Mam nadzieję, że te akty dotyczące Najwyższej Izby Kontroli będą pierwszym krokiem, podkreślam — pierwszym poważnym krokiem w kierunku ugruntowania praworządności, i w tym przekonaniu członkowie Koła Posłów Katolickich „Znak” będą głosowali za wszystkimi tymi aktami ustawodawczymi.</u>
<u xml:id="u-11.28" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Antoniemu Wojtysiakowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AntoniWojtysiak">Wysoki Sejmie! W ostatnich posiedzeniach nie miałem okazji brać udziału z tego względu, że wyjeżdżałem zagranicę w sprawach naukowych. Obecnie wracam do pracy w Sejmie i chcę podjąć swój obowiązek ustosunkowania się do przedstawionych projektów ustaw.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AntoniWojtysiak">Przedstawione projekty ustaw należy traktować jako posunięcie bardzo pozytywne w naszym życiu społeczno-gospodarczym i politycznym. Znaczenie ich jest przede wszystkim — według mego rozumienia — polityczne. Dalej przez wprowadzenie stałej, systematycznej kontroli działalności wszystkich organów przechodzimy do wyższego systemu życia społecznego. Taki właśnie wyższy system życia społecznego zarysowuje się; o taki wyższy system wszyscy ci, którym leży na sercu dobro narodu polskiego, walczyli i przypuszczam, że będą walczyć.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AntoniWojtysiak">Znaczenie tego aktu polega jednak przede wszystkim na tym, że będziemy mogli ugruntować w Polsce prawdziwą demokrację, o którą również wszyscy walczymy. Prawdziwa demokracja, prawdziwe ludowładztwo musi się opierać na kontroli organów wykonujących władzę; bez takiej kontroli nie można sobie wyobrazić prawdziwej demokracji.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#AntoniWojtysiak">Następnie znaczenie tego aktu polega na ogromnym, według mnie, wzroście autorytetu Sejmu. O ten autorytet już nieraz miałem okazję walczyć i występować, obecnie wyrażam tylko radość, że ten autorytet powoli się buduje. Uważam, że te projekty ustaw, które tutaj wchodzą pod obrady, są właśnie takim krokiem naprzód. Ale to jest krok pierwszy; do prawdziwego autorytetu Sejmu mamy jeszcze drogę bardzo trudną.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#AntoniWojtysiak">Oprócz tego uważam, że znaczenie tych ustaw dla planowej gospodarki w naszym państwie jest bardzo wielkie. Mimo niepowodzeń tej planowej gospodarki jestem nadal jej zwolennikiem, uważam bowiem, że w bezplanowej gospodarce nie da się racjonalnie organizować życia społecznego.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#AntoniWojtysiak">Te ustawy powinny poważnie przyczynić się do udoskonalenia i usprawnienia naszej planowej gospodarki narodowej. Nie mogę sobie wyobrazić gospodarki planowej bez dwóch zasadniczych elementów. Pierwszym jest dokładna statystyka wszystkich faktów gospodarczych, dających się ująć statystycznie. Miałem już okazję o tym mówić przy budżecie, kiedy podkreślałem, jakich wskaźników brak. Mówiłem również o tym, że brak jest nam elementów zasadniczych — majątku narodowego. Otóż ten majątek narodowy musi być sprawdzalny, ktoś musi ten majątek narodowy kontrolować, czy wzrasta, czy też się zmniejsza. Przypuszczam, że właśnie dobrze działająca Najwyższa Izba Kontroli będzie miała okazję do podawania nam obiektywnych danych o tym, jak się ten majątek nasz rozwija.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#AntoniWojtysiak">Planowa gospodarka musi mieć statystykę i kontrolę ściśle ze sobą związane. Nie mogę sobie wyobrazić naprawdę planowej gospodarki, która opierałaby się tylko na impresjach, złudzeniach, odruchach — raz tak, raz inaczej, może tak, a może inaczej. Planowa gospodarka to przede wszystkim liczba, liczba dokładna, możliwie jak najdokładniejsza, a wszyscy statystycy wiedzą o tym, że każda liczba jest obciążona błędami i każda liczba powinna mieć miarę tej dokładności, tego błędu. Najwyższa Izba Kontroli powinna i te rzeczy rozważać i powinna kontrolować pod kątem realnej rzeczywistości, powinna mieć jakieś obiektywne wskaźniki w tej swojej kontroli. Te obiektywne wskaźniki właśnie leżą w odpowiednio zorganizowanej statystyce państwowej.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#AntoniWojtysiak">Najwyższa Izba Kontroli i Główny Urząd Statystyczny powinny być ze sobą w bardzo ścisłej współpracy.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#AntoniWojtysiak">A dalej uważam, że znaczenie tych ustaw polega również na tym, że będziemy mogli mieć ściślejszą kontrolę wszelkich funkcji administracyjnych w naszym państwie.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#AntoniWojtysiak">Wszyscy ci posłowie, którzy biorą udział w pracach terenowych, w pracach rad — tak jak my tkwimy tam na dole i obserwujemy bezpośrednio pracę w produkcji — widzą, jak wiele rzeczy dzieje się tam niedobrze i jak często bezbronni jesteśmy wobec tych faktów. Wiemy o tym doskonale, że mamy wielu bardzo dobrych pracowników ministerialnych i na urzędach w rozmaitych resortach, ale oni często są bezsilni. Mieliśmy tu przed kilku tygodniami zebranie naszego zespołu poselskiego, na którym delegatura przedstawiała nam rozmaite fakty nadużyć z województwa wrocławskiego i niemożność skontrolowania ich przez delegaturę. Skarżyła się ta delegatura przed nami, że nie ma do tej pory wyjścia z trudnej sytuacji. Nie może kontrolować ten, kto jest zależny od kontrolowanego, a przedstawiano nam właśnie takie fakty, gdzie kontrolujący zależał od kontrolowanego.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#AntoniWojtysiak">Oczywiście takie absurdy w kontroli muszą się skończyć. Jestem przekonany, że system, jaki teraz jest wprowadzany, poważnie przyczyni się do usunięcia tych anomalii administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#AntoniWojtysiak">Przed wojną — panowie przypominają sobie — istniał również Trybunał Administracyjny. Ten Trybunał Administracyjny sprawował kontrolę nad wszelkimi uchybieniami administracji. Nie wiem, czy będzie to również w zakresie naszej Najwyższej Izby Kontroli. Z tego, co tu słyszeliśmy — raczej nie. Ale byłoby rzeczą konieczną, ażeby kontrola Sejmu rozciągała się silniej nad całą działalnością administracyjną wszystkich naszych jednostek rządowych.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#AntoniWojtysiak">Ja sobie obiecuję bardzo wiele po wprowadzeniu organu Najwyższej Izby Kontroli. Przede wszystkim pragnąłbym, aby jej kontrola przyczyniła się do zlikwidowania w naszym państwie olbrzymiego marnotrawstwa gospodarczego, jakie widzimy na każdym kroku. To marnotrawstwo sięga miliardów złotych. Najwyższa Izba Kontroli powinna w pierwszej linii te rzeczy — według mego rozumienia — rozpatrywać. W tym marnotrawstwie, my właściwie się gubimy. Nie chcę Wysokiego Sejmu nużyć przykładami, bo przykłady te każdy z nas zna doskonale, ale wydaje mi się, że uzdrowienie naszej gospodarki, uzdrowienie naszych stosunków społeczno-gospodarczych będzie musiało iść po linii likwidacji tego marnotrawstwa.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#AntoniWojtysiak">Na zakończenie — jakie jednak będzie wykonanie tej ustawy? Ustawa została tak pięknie przedstawiona, tyle tu pięknych haseł było przytoczonych i zdań wypowiedzianych, że trudno się pod tym nie podpisać. Gdyby te hasła zostały wcielone w życie, z pewnością poprawiłyby się nasze stosunki społeczno-gospodarcze. Ale to wykonanie będzie zależało nie tylko od ludzi, od kadry, ale także od atmosfery politycznej, jaka będzie istniała w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#AntoniWojtysiak">Ja bym tylko chciał wyrazić życzenie, aby ta atmosfera polityczna w naszym kraju umożliwiła Najwyższej Izbie Kontroli wykonanie jej zadań jak najlepiej.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#AntoniWojtysiak">Ustosunkowuję się pozytywnie do tych wszystkich projektów ustaw i będę za nimi głosował.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Remigiuszowi Bierzankowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RemigiuszBierzanek">Wysoka Izbo! Byłoby zapewne przysłowiowym wlewaniem wody do studni, gdybym chciał uzasadniać, że naszej gospodarce potrzebna jest kontrola, że tej kontroli było dotąd za mało, bądź też że nie była wystarczająco skuteczna. Poziom uczciwości w naszym kraju niestety nie jest wysoki — i jest to nie tylko problem moralny, ale w dużym stopniu także problem ekonomiczny.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#RemigiuszBierzanek">Ale przecież nie po to tutaj jesteśmy, by ubolewać z powodu tego stanu rzeczy, a tym mniej generalizować ujemne fakty. Istotne jest zagadnienie, jak to zmienić na lepsze, a w szczególności czy i w jakich warunkach utworzenie Najwyższej Izby Kontroli, z którym opinia publiczna wiąże tak duże nadzieje, może poważnie przyczynić się do zmiany istniejącego stanu. Czy tych kilkuset inspektorów, w znacznej mierze - co zrozumiałe - dotychczasowych pracowników Ministerstwa Kontroli, stanie się w oparciu o nowe, dyskutowane tu dziś teksty prawne, czynnikiem wydatnie wspomagającym proces ulepszenia, czy zapoczątkuje skutecznie - że użyję słów z referatu X Plenum - „dokonanie gruntownego przełomu w zwalczaniu i likwidacji zjawiska korupcji i nadużyć”.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#RemigiuszBierzanek">Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba się zająć kontrolą w szerszym nieco zakresie. Najwyższa Izba Kontroli jest najwyższym, ale nie jedynym organem kontroli, spośród różnych jej rodzajów. Największe niewątpliwie znaczenie posiada kontrola oddolna, wewnątrz poszczególnych przedsiębiorstw, jest to bowiem kontrola bieżąca, na gorąco zapobiegająca nadużyciom i marnotrawstwu, gdy tymczasem wszelka kontrola z zewnątrz jest zazwyczaj spóźniona i działa jedynie represyjnie. Dlatego stokrotnie opłaci się trud należytego zorganizowania i usprawnienia kontroli i NIK powinna być współorganizatorem tej kontroli społecznej. Stąd ogromne znaczenie rad robotniczych sprawujących kontrolę w przemyśle, stąd znaczenie wszelkich form samorządu spółdzielczego i innego.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#RemigiuszBierzanek">W związku z powyższym stwierdzeniem nasuwają się następujące wnioski:</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#RemigiuszBierzanek">1. Byłoby rzeczą ze wszech miar pożyteczną podjęcie, przy współudziale NIK, wysiłków w celu usprawnienia kontroli wykonywanej przez rady robotnicze. Pomocne mogłyby tu być wszelkiego rodzaju kursy i konferencje instruujące, jak i gdzie należy dokonać wglądu. W różnych przedsiębiorstwach istnieją czułe punkty, różne w różnych działach.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#RemigiuszBierzanek">W spółdzielczości od wielu lat organizowaliśmy z powodzeniem takie kursy i konferencje wieczorowe dla członków rad nadzorczych, uczyliśmy konkretnie kiedy i jak należy robić zapowiedziane i nie zapowiedziane obliczenia sklepów. Każdy bowiem wie, że najczęściej ginie w sklepie, rzadziej w kasie, w bilansie natomiast nic nigdy nie zginęło, gdyż źle zestawiony bilans fachowiec poprawi nawet po roku. Osiągaliśmy w ten sposób duże rezultaty, nawet w środowiskach o słabym przygotowaniu ogólnym.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#RemigiuszBierzanek">Warto następnie rozważyć, czy nie wprowadzić pewnych zmian do księgowości, właśnie pod kątem widzenia ułatwienia kontroli ludziom o niezbyt dużej rutynie buchalteryjnej. Wiele, może aż nazbyt wiele było zmian w ciągu dwunastu lat w rachunkowości, ale nie było żadnej zmiany dokonanej właśnie pod tym punktem widzenia.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#RemigiuszBierzanek">Nie negując innych funkcji rad robotniczych w zakresie zarządzania przedsiębiorstwami, które na podstawie dotychczasowych doświadczeń moim zdaniem wymagają określenia bliższego, niż to zawiera ustawa listopadowa, sądzę, że rady robotnicze mogą bardzo dużo zrobić na odcinku kontroli i te możliwości należy w pełni wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#RemigiuszBierzanek">2. Jednym z najbardziej podstawowych czynników, jakie należy brać pod uwagę przy tworzeniu nowego modelu gospodarczego, powinien być wzgląd na zainteresowanie czynnika społecznego w wynikach gospodarczych poszczególnych przedsiębiorstw, a tym samym w stałej i skutecznej kontroli. Zainteresowanie to musi mieć charakter materialny i nie może być tylko platoniczne. Słuszna była myśl, aby tak ustalić marże i koszty, by każde dobrze pracujące przedsiębiorstwo przemysłowe mogło rzeczywiście wygospodarować tę 13-tą czy 14-tą pensję. Pod tym kątem widzenia należy dokonać reform w naszym handlu uspołecznionym. Po doktrynersku prowadzono go w latach poprzednich, co doprowadziło spółdzielnie handlowe do stanu, w którym członek nie ma żadnej lub prawie żadnej korzyści z członkostwa, a udział jest symboliczny - kilkudziesięciozłotowy. Czy nie byłoby lepiej, ażeby idąc za tradycją spółdzielczą, stopniowo, w ciągu kilku lat doprowadzić do stanu, aby dobrze pracująca spółdzielnia handlowa mogła wypłacić członkom po bilansie np. 53-ci zarobek tygodniowy w formie zwrotu od zakupu.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#RemigiuszBierzanek">Na pewno przez to chłop, robotnik i inteligent nie staną się kapitalistami, inne natomiast będzie zainteresowanie sprawami spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#RemigiuszBierzanek">Ekonomiści pracujący nad zagadnieniami modelowymi powinni się dobrze zastanowić, czy w warunkach naszej moralności nie wykorzystać podziału dochodu narodowego i przyszłych możliwości podwyższenia stopy życiowej jako instrumentu dla pobudzenia kontroli społecznej.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#RemigiuszBierzanek">3. Jeden z rodzajów kontroli to kontrola bilansów i całokształtu działalności przedsiębiorstw. Na tym odcinku sytuacja nie zawsze przedstawia się dobrze. Kontrola resortów gospodarczych, wykonywana zwykle przez centralne zarządy, jest dość często niewystarczająca i formalna. Byłoby bardzo wskazane, żeby zatwierdzanie bilansu przez resort miało charakter wnikliwej analizy, z wnioskami, żeby analiza ta przekazywana była przedsiębiorstwu w formie jakiegoś określonego aktu o charakterze zasadniczym, uroczystym i żeby ten akt był przedmiotem obrad rady robotniczej, która na jego podstawie, oraz na podstawie wyników własnej kontroli, uchwalałaby absolutorium dla dyrekcji przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#RemigiuszBierzanek">W ten sposób nastąpiłoby powiązanie kontroli ze strony władz zwierzchnich z samodzielnością przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#RemigiuszBierzanek">4. Poza pionem NIK działa obecnie i będzie działać nadal około 20 innych rodzajów kontroli, o charakterze technicznym i gospodarczym, resortowych i spółdzielczych. Pionów tej kontroli jest oczywiście więcej. Byłoby bardzo pożyteczne, aby NIK, jako najwyższy organ kontroli, miała stale w swoim polu widzenia całość kontroli w państwie, żeby przejawiała troskę o jej poziom, o to, by nie było miejsc wymykających się między jednym a drugim pionem kontroli. Powinno to stanowić jedną z funkcji NIK, której Prezes przedstawiałby Sejmowi odpowiednie wnioski, mające na celu usprawnienie i podniesienie rangi różnych pionów kontroli państwowej i spółdzielczej, gdyż Sejm z natury rzeczy jest dziś najżywiej zainteresowany całością kontroli w państwie.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#RemigiuszBierzanek">Uprawnienia w tym rzędzie wynikają z art. 10 ustawy o NIK. Sprawa jest ważna, gdyż jednym z większych niebezpieczeństw gospodarczych i politycznych, jakie grożą nam w bliskiej przyszłości, jest moim zdaniem to, że linia nowych słusznych i koniecznych, zmian modelowych może być w wielu dziedzinach wypaczona i zdepopularyzowana na skutek nieudolnego, ślamazarnego, a nawet nieuczciwego jej realizowania i braku bieżącej kontroli.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#RemigiuszBierzanek">A teraz pragnę przejść do istotnego postulatu — skuteczności kontroli. Rozwijamy naszą gospodarkę socjalistyczną w trudnych niewątpliwie warunkach. Musimy i będziemy wiele wymagać od społeczeństwa, a w najbliższej przyszłości nie będziemy mogli temu społeczeństwu dać zbyt wiele.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#RemigiuszBierzanek">W tej sytuacji jest rzeczą pod względem moralnym i politycznym szczególnie ważną, ażeby istniało zaufanie społeczeństwa do uczciwej i oszczędnej gospodarki publicznej; a tymczasem przywrócenie, czy raczej wzbudzenie tego zaufania — bo nigdy nie było ono zbyt wielkie w naszym kraju — nie jest sprawą prostą i łatwą.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#RemigiuszBierzanek">Pozwolę sobie przytoczyć przykład z mojej dawniejszej pracy.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#RemigiuszBierzanek">W spółdzielczości na wsi przed wojną popełniano niemało błędów i było dużo nadużyć. Wiele spółdzielni uległo bankructwu, a chłopi nieraz musieli sprzedawać bydło, aby spłacić zobowiązania spółdzielni będące następstwem nadużyć.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#RemigiuszBierzanek">W tych samych wsiach — po upływie pewnego czasu — zakładaliśmy nowe spółdzielnie. I nie było rzeczą łatwą przywrócić zaufania do spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#RemigiuszBierzanek">Nie zapomnę nigdy jednego zebrania we wsi jędrzejowskiej, kiedy to po dłuższej akcji uświadamiającej doszło do założenia spółdzielni i wpłaty udziałów, ale bez podpisania deklaracji. Mówili mi chłopi, że ich ojcowie umierając przestrzegali synów, by nigdy nie przystępowali do żadnych spółdzielni; że ci, którzy ich wtedy namawiali, bardzo ładnie mówią, że sami rozumieją, iż w okresie wojny trzeba spółdzielnię założyć, ale z podpisaniem deklaracji to mają czas.</u>
<u xml:id="u-15.21" who="#RemigiuszBierzanek">Dopiero powoli przełamywała się ta nieufność i niechęć do gospodarki kolektywnej. Pionierzy naszej spółdzielczości zalecali działaczom, ażeby w trosce o zachowanie pozorów w tym względzie, nigdy nawet dla siebie nie kupowali towarów w sklepach spółdzielczych wieczorem, a tylko w południe, gdyż zawsze znajdą się ludzie, którzy ich będą posądzać o wynoszenie ze sklepu.</u>
<u xml:id="u-15.22" who="#RemigiuszBierzanek">Przypominam o tym dlatego, bo jeżeli przez dłuższy jeszcze czas skromny będzie nasz bochen narodowego dochodu, to jest rzeczą ważną, by całe społeczeństwo — łącznie z tymi, którzy najwięcej mają zastrzeżeń wobec gospodarki socjalistycznej — mogło mieć świadomość, że podziałowi podlega cały bochen, nie uszczuplony nadużyciami i marnotrawstwem, że niewiele jest przedsiębiorstw socjalistycznych z taką nie podpisaną deklaracją zaufania społecznego i że na wszystkich szczeblach naszego życia jest realizowana zasada konkretnej odpowiedzialności poszczególnych żywych ludzi.</u>
<u xml:id="u-15.23" who="#RemigiuszBierzanek">Czy kontrola państwowa była u nas dotychczas skuteczna? Czy nie było zbyt „koleżeńskiego” stosunku Ministerstwa Kontroli do innych ministerstw?</u>
<u xml:id="u-15.24" who="#RemigiuszBierzanek">W latach poprzednich zbyt często można było słyszeć w przemyśle i w rolnictwie, nawet wśród inspektorów, o protokółach kontroli, które utonęły w biurkach; winni — skierowanie sprawy na drogę kontroli często witali z ulgą i pewnym lekceważeniem.</u>
<u xml:id="u-15.25" who="#RemigiuszBierzanek">Ranga i autorytet kontroli państwa niewątpliwie obniżyły się w latach poprzednich. Stwierdzamy to zresztą i w środowisku spółdzielczym w stosunku do rewizji spółdzielczych. Gorzej, bo nadmiernie złagodniało również reagowanie społeczeństwa na wyniki kontroli. Winnemu manka, stwierdzonego przez kontrolę, kiedyś w spółdzielczości odmawiano podania ręki i to często znaczyło więcej, niż dzisiaj wyrok więzienia. Dzisiaj na walnych zgromadzeniach spotykamy się ze stanowiskiem, że walne zgromadzenia przeszkadzają w usuwaniu winnych mank sklepowych.</u>
<u xml:id="u-15.26" who="#RemigiuszBierzanek">W ustawie, którą mamy dzisiaj uchwalić podnosimy wydatnie rangę Najwyższej Izby Kontroli i czynimy ją władzą niezależną od Rządu. Niewątpliwie będziemy udzielali nadal NIK najbardziej pełnego poparcia w jej działalności.</u>
<u xml:id="u-15.27" who="#RemigiuszBierzanek">Jestem głęboko przekonany, że stanowisko Sejmu wobec Najwyższej Izby Kontroli znajdzie pośrednio należny oddźwięk także w stosunku do innych organów kontroli, do samej funkcji kontroli, tak istotnej dla systemu gospodarki kolektywnej i każdego ustroju demokratycznego.</u>
<u xml:id="u-15.28" who="#RemigiuszBierzanek">Pragnę podkreślić ponadto, że projekty tych ustaw są właściwie pierwszymi projektami ważnych ustaw, które przygotowane zostały prawniczo przez komisję prawną — a więc przez organ Sejmu.</u>
<u xml:id="u-15.29" who="#RemigiuszBierzanek">Czy jednak jest to wszystko, co może i powinien uczynić Sejm dla przywrócenia zaufania społeczeństwa do kontroli? Wydaje mi się, że powinniśmy pójść jeszcze jeden krok dalej. Dlatego też pozwalam sobie przedstawić propozycję, która — jak sądzę — mogłaby się w pewnym stopniu przyczynić do osiągnięcia tego celu w przypadkach wyjątkowych, kiedy atmosfera społeczna jest szczególnie nabrzmiała i wymaga radykalnego przecięcia.</u>
<u xml:id="u-15.30" who="#RemigiuszBierzanek">Sejm, zgodnie z art. 21 Konstytucji, ma prawo powoływać nadzwyczajne komisje parlamentarne dla zbadania określonej sprawy i przedstawienia Sejmowi sprawozdania z wnioskami. Powoływanie nadzwyczajnych komisji kontrolnych należy do starych zasad parlamentaryzmu. W państwach zachodnich powołuje się je najczęściej dla zbadania trudnych kwestii politycznych, spraw kolonialnych, waśni narodowościowych. W warunkach państw socjalistycznych przeciwnie, kontrola nad rozległymi dziedzinami gospodarki uspołecznionej należy do bardzo istotnych zadań politycznych, a zaufanie społeczeństwa do tej gospodarki posiada istotne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-15.31" who="#RemigiuszBierzanek">Art. 21 był w dotychczasowej praktyce Sejmu „bezrobotny”. Obecnie w uchwale proponowanej, w części II pkt 4 przewiduje się delegowanie pracowników NIK do pomocy takim komisjom — w przypadku powołania ich w trybie art. 21.</u>
<u xml:id="u-15.32" who="#RemigiuszBierzanek">Mógłby ktoś powiedzieć, że Sejm ma inne zadania, w pierwszym rzędzie natury ustawodawczej i że nie powinien się odrywać od tych zadań. Dlatego warto może chwilę zatrzymać się nad zadaniami Sejmu w naszych warunkach.</u>
<u xml:id="u-15.33" who="#RemigiuszBierzanek">Na sesji budżetowej przedstawiliśmy w naszych przemówieniach wiele spraw i wiele bolączek życia gospodarczego i kulturalnego. Stenogram z tej sesji jest dość wiernym odbiciem rzeczywistości i stanowić by mógł nawet niezły podręcznik nauki o Polsce współczesnej. Osobiście sądzę, że być może w tym obrazie rzeczywistości było za mało świateł w stosunku do cieni, może np. za mało się przebijał problem ugorów na wiosnę 1957 r. i w latach poprzednich, kiedy podejmowano wielkie akcje likwidowania odłogów. Może, jak często w naszym kraju, za dużo było pryncypialnej dyskusji na temat, czy naprawiono tylko klakson, czy najważniejszą rzeczą w samochodzie są hamulce, gdy tymczasem istotną rzeczą chyba jest to, żeby mimo koniecznych zahamowań wóz był na chodzie i żwawo posuwał się naprzód.</u>
<u xml:id="u-15.34" who="#RemigiuszBierzanek">Otóż przedstawiliśmy nasze stanowiska na sesji budżetowej. I co dalej? Istotne jest, jak zmienić ten stan rzeczy. Jak przed 200 laty, tak i dziś staje przed nami problem „skutecznego rad sposobu” naszego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-15.35" who="#RemigiuszBierzanek">Jest wśród nas wielu ludzi z dużym doświadczeniem w pracy państwowej, fachowców. W różnych częściach sali widzę dawnych kolegów z rewizji spółdzielczej. Wydaje się, że jeżelibyśmy utworzyli pięć, czy siedem kilkuosobowych komisji, wzmocnili je ekipami inspektorów NIK, to realne byłoby zbadanie w ciągu roku kilku wycinków naszej gospodarki w sposób bezpośredni i dokładny. Nie trzeba chyba dodawać, jak wielkie znaczenie społeczne miałoby wkroczenie członków Sejmu w niektóre zwłaszcza działy gospodarki, dokoła których słusznie — a często niesłusznie — nagromadziło się tyle złych legend podawanych z ust do ust.</u>
<u xml:id="u-15.36" who="#RemigiuszBierzanek">Podam może jeden przykład. Wiemy, że działają u nas wytwórnie filmowe z zespołami aktorsko-twórczymi. Wiele pisało się, a jeszcze więcej mówiło o złej gospodarce, o artystycznie beztroskim trwonieniu grosza publicznego w tych przedsiębiorstwach, o astronomicznych cyfrach uposażeń twórców. Produkcja tego działu ma swe blaski i cienie. I ma to do siebie, że nie można jej ukryć, czy uznać za niedostępną pod względem ani ilości, ani jakości. O tej złej gospodarce często słyszę na terenie Łodzi, gdzie też jest taka wytwórnia i gdzie, jak wiemy, ludzie pracują w szczególnie ciężkich warunkach. Gorsze jest to, że mówi się, iż nikt nie jest w stanie tego zmienić, bo jeżeli, jak twierdzą i jak mówił na sesji budżetowej jeden z łódzkich posłów, tyle trudu kosztowało i tyle czasu zajęło odebranie jednego obrazu, będącego własnością łódzkiego społeczeństwa, z powodu, jak się wyraził, „jednej szyszki we władzach muzealniczych”, to któż — jak twierdzą w Łodzi — może się dobrać do większych szyszek w produkcji filmu? Być może, że tam po Październiku zaszły pewne zmiany na lepsze, ale wiem, że byłoby dobrze przeciąć tę filmową atmosferę — także dla dobra samego rozwoju produkcji filmowej. I na pewno zaskarbiłaby sobie wdzięczność komisja parlamentarna, która by to uczyniła, gdyż jestem przekonany, że w naszych psychologicznych warunkach działalność samej NIK nie miałaby takiego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-15.37" who="#RemigiuszBierzanek">Może jeszcze jeden przykład. Czy nie warto, ażeby komisja sejmowa zbadała bliżej sprawę handlu uspołecznionego na Mokotowie? Takie dziwne właściwości ma ta dzielnica Warszawy, że MHD ze swym 27-milionowym deficytem jest rekordzistą Polski, a WSS z ponad milionowym jest w czołówce wśród spółdzielni spożywców, mimo że dzieje się to pod okiem resortów kontrolnych — spółdzielczego i państwowego.</u>
<u xml:id="u-15.38" who="#RemigiuszBierzanek">Wydaje mi się, że szczególnie ważną rzeczą w chwili obecnej byłoby zajęcie się systemami kontrolnymi w handlu, zwłaszcza że — jak wiemy — rozszerza się w szybkim tempie zakres działalności ruchu spółdzielczego, a jednocześnie wchodzimy w fazę poważnych reform w handlu państwowym.</u>
<u xml:id="u-15.39" who="#RemigiuszBierzanek">Łatwo zrozumieć, że komisje sejmowe mogą objąć swą kontrolą tylko pewne wycinki naszej gospodarki. Sądzę jednak, że działalność tych komisji miałaby znaczenie bardziej ogólne. Obiektywnie rzecz biorąc: jest to być może jedna z głównych linii rozwoju parlamentów socjalistycznych, o co nam przecież chodzi i o czym mówiła referentka dzisiaj. Parlamenty te bliższe być muszą sprawom gospodarczym niż parlamenty kapitalistycznie i nie mogą ograniczać się jedynie do formalnego akceptowania dorocznych sprawozdań instytucji kontrolnych, ale w jakiś sposób powinny same w tej kontroli uczestniczyć.</u>
<u xml:id="u-15.40" who="#RemigiuszBierzanek">Subiektywnie zaś, jeżeli już historycznym przeznaczeniem naszego Sejmu jest to, by działał w trudnych warunkach gospodarczych, to nie mogąc od razu dokonać poważnej poprawy sytuacji gospodarczej kraju, spełniajmy przynajmniej nasze obowiązki poselskie jak najbardziej sumiennie, nie ograniczając się do minimum, abyśmy zachęcając innych do surowej i bezlitosnej kontroli, do odwagi w zwalczaniu nadużyć nie usłyszeli na dole: „księże prałacie, róbcie jak nauczacie”. Takie szerokie pojmowanie obowiązków poselskich odpowiadałoby programowi Frontu Jedności Narodu, który na równi wymienia wśród zadań Sejmu stanowienie praw, jak i sprawowanie kontroli.</u>
<u xml:id="u-15.41" who="#RemigiuszBierzanek">Następną sprawą, związaną z postulatem skuteczności kontroli, jest sprawa odpowiedzialności osób, które zajmują poszczególne stanowiska w przedsiębiorstwach gospodarczych. Bezsporne jest, że proces odnowy życia gospodarczego będzie musiał pociągać za sobą stopniowo zmiany personalne w poszczególnych działach naszej gospodarki. Zmiany te jednak nie mogą odbywać się w atmosferze wielkich zebrań, przypływów i odpływów nastrojów rewanżowości czy nieustępliwości. Musimy przejść do systemu podejmowania decyzji w oparciu przede wszystkim o wyniki obiektywnej, zewnętrznej kontroli przedsiębiorstwa. Dlatego jednym z głównych zadań kontroli powinna być tu walka z rażącą niefachowością i nieudolnością.</u>
<u xml:id="u-15.42" who="#RemigiuszBierzanek">Na podkomisji wysuwałem projekt, by za wzorem jednej z zagranicznych ustaw obciążyć NIK ustawowym obowiązkiem badania fachowości. Zwyciężył pogląd, niewątpliwie słuszny z punktu widzenia logicznego, że jest to zbędne, ponieważ mieści się to w pojęciu celowości.</u>
<u xml:id="u-15.43" who="#RemigiuszBierzanek">Nieistotny jest jednak tutaj akcent w ustawie, chodzi o akcent w działaniu.</u>
<u xml:id="u-15.44" who="#RemigiuszBierzanek">Sądzę, że w naszych warunkach jednym z istotnych zadań NIK powinno być zwracanie w działalności kontrolnej szczególnej uwagi na fachowość. Wymagania nasze w tym względzie muszą być z roku na rok coraz wyższe, inne niż w latach bezpośrednio po wojnie, kiedy znajdowaliśmy się, przy dotkliwym braku kadr, niemal w stanie wyższej konieczności. Nie chodzi tu rzecz oczywista o wprowadzanie jakiegoś kultu formalnych kwalifikacji, ani o tworzenie nowoczesnych mandarynów — wiemy zresztą dobrze, że nie każdy z dyplomem nadaj e się na kierownicze stanowisko — tym bardziej nie chodzi o dyskwalifikowanie zdolnych praktyków, których mamy za mało. Ale przecież musimy pamiętać, że procesem nieuniknionym jest narastanie młodych roczników, które będą napierać w kierunku zmian, roczników z kwalifikacjami wciąż rosnącymi po szkole i po latach praktyki. Rzecz w tym, aby proces ten odbywał się nie w drodze wybuchów, ale był działalnością stałą, opartą o obiektywne oceny kontrolne.</u>
<u xml:id="u-15.45" who="#RemigiuszBierzanek">Druga ważna sprawa to konsekwencje kontroli. Dużo rozgoryczenia w społeczeństwie wywołują fakty, że stwierdzenie podczas kontroli rażącej nieraz nieudolności, niefachowości a nawet nadużyć nie dyskwalifikuje do zajmowania stanowiska. Sprzedawcy mimo bezspornych mank często nadal pełnią te same funkcje. Dyrektorzy przedsiębiorstw zwalniani po kontroli obejmują równorzędne stanowiska. Ów przysłowiowy i osławiony przykład z inżynierem Tańczykiem, dyrektorem kopalni „Śmiały”, który w wyniku kontroli państwowej został zwolniony i zaraz został dyrektorem kopalni „Rokitnica”, a po następnej kontroli i zwolnieniu go z tego stanowiska został dyrektorem kopalni „Knurów” — niestety nie jest zjawiskiem odosobnionym, znanym tylko w górnictwie.</u>
<u xml:id="u-15.46" who="#RemigiuszBierzanek">Nie we wszystkich jednak państwach socjalistycznych tak jest. W NRD wymaga się od pracowników handlu wysokich kwalifikacji, a kierownikowi przedsiębiorstwa handlowego wpisuje się do świadectwa odejścia odpowiednią wzmiankę, gdy przedsiębiorstwo pod jego kierownictwem dało nieusprawiedliwiony deficyt. Zapewne niełatwo zdecyduje się inny pracodawca na powierzenie kierownictwa osobie z takim zaświadczeniem.</u>
<u xml:id="u-15.47" who="#RemigiuszBierzanek">Kiedyś w młodych latach, za czasów studenckich, przypatrywałem się pochodom robotniczym we Francji. Widziałem, jak robotnicy Paryża pod adresem tych, którzy zawiedli ich zaufanie lub nie spełnili pokładanych w nich nadziei, wznosili okrzyki „au convent”, tzn. „do klasztoru”.</u>
<u xml:id="u-15.48" who="#RemigiuszBierzanek">Zdaje się — chociaż nie jestem całkowicie tego pewien — że okrzyk ten swoją genezą wywodzi się z pewnych starych życiowych zwyczajów kościoła, owej societas perfecta. Wiadomo bowiem, że jeżeli jakiś członek hierarchii sprawował się źle, to nie zadawano mu żadnych udręczeń, ani krzywd osobistych, nie przesądzano również sprawy dalszej kariery, ani tym bardziej sprawy wiekuistego potępienia, ale przesuwano go do pracy bardziej kontemplacyjnej, mniej wykonawczej a społecznie mniej odpowiedzialnej.</u>
<u xml:id="u-15.49" who="#RemigiuszBierzanek">Otóż wydaje mi się, że dobrze byłoby tę praktykę odpowiadającą w równej mierze świadomości proletariackiej, jak i katolickiej, naśladować u nas.</u>
<u xml:id="u-15.50" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-15.51" who="#RemigiuszBierzanek">Zbyt wiele przywiązujemy wagi, a nawet niekiedy przejawiamy naiwną wiarę w możliwość osiągnięcia istotnych sukcesów w walce z nadużyciami jedynie przez ustanowienie surowych kar sądowych. Tu i ówdzie trzeba represje zaostrzyć. Niewątpliwie jednak osiągnęlibyśmy większe rezultaty, przywiązując należną wagę do konsekwencji ekonomicznych i społecznych złego prowadzenia przedsiębiorstwa i nadużyć.</u>
<u xml:id="u-15.52" who="#RemigiuszBierzanek">Wysoka Izbo! Przed paroma tygodniami prof. Lange, przedstawiając bezsporne i duże nasze osiągnięcia ostatniego roku, podkreślił, że ustalenie polityki rolnej było przedsięwzięciem stosunkowo łatwiejszym, gdyż chodziło o usunięcie negatywnych zjawisk hamujących rozwój rolnictwa; natomiast zagadnienia przemysłu wymagają pozytywnych rozwiązań i nowych form pracy.</u>
<u xml:id="u-15.53" who="#RemigiuszBierzanek">Co to oznacza? Można by, upraszczając nieco sprawę, powiedzieć, że główne nasze osiągnięcia są rezultatem odważnego zerwania z polityką przeszkadzania w pracy drobnej wytwórczości, przede wszystkim na wsi. To było łatwiejsze, bo miało charakter w dużym stopniu negatywny — niepopełniania błędów. Realizacja programu pozytywnego jest trudniejsza, a taki program pozytywny musimy realizować, ażeby podnieść poziom uczciwości i sprawności naszej uspołecznionej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-15.54" who="#RemigiuszBierzanek">Możemy prawdopodobnie uzyskać jeszcze pewien pożytek gospodarczy rozszerzając tu i ówdzie pole działania inicjatywy prywatnej w handlu i rzemiośle, moim zdaniem na pewno więcej w drobnej wytwórczości niż w handlu, ale przecież nie ten kierunek jest głównym celem naszej polityki, jeżeli stoimy twardo na gruncie socjalizmu i jeżeli nie chcemy, aby dzieci nasze musiały robić drugą rewolucję socjalną.</u>
<u xml:id="u-15.55" who="#RemigiuszBierzanek">Głównym kierunkiem naszej świadomej działalności musi być podniesienie poziomu sprawności i uczciwości naszych przedsiębiorstw uspołecznionych — państwowych, komunalnych i spółdzielczych, oraz przywrócenie i rozbudzenie zaufania społeczeństwa do tej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-15.56" who="#RemigiuszBierzanek">Niezbędnym warunkiem postępu na tym odcinku jest dobrze zorganizowana, wnikliwa, a przede wszystkim skuteczna kontrola na wszystkich szczeblach. Myślenie kategoriami ekonomicznymi i kontrolowanie muszą stać się naszą pasją narodową, jeżeli pragniemy, aby nasza uspołeczniona gospodarka dawała lepsze wyniki gospodarcze i nie wywoływała sprzeciwów natury moralnej.</u>
<u xml:id="u-15.57" who="#RemigiuszBierzanek">W naszym ustroju młody obywatel powinien ze szkoły podstawowej wynosić zasadnicze wiadomości buchalteryjne i pewną wprawę nabytą w spółdzielni uczniowskiej, tak samo jak znajomość znaków drogowych i sztukę przekraczania jezdni w wieku motoryzacji.</u>
<u xml:id="u-15.58" who="#RemigiuszBierzanek">Za chwilę będziemy głosować nad projektem ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli. Podkomisja układająca tekst czyniła wszystko, aby nadać możliwie najwyższą rangę tej instytucji. Uchwalając projekt, Sejm da wyraz swemu stanowisku co do rangi wszelkiej funkcji kontrolnej, która musi być wyższa niż dotychczas.</u>
<u xml:id="u-15.59" who="#RemigiuszBierzanek">Po zeszłorocznym i po tegorocznym październiku powstały warunki do szerokiej i bezwzględnej walki o uczciwość w naszym życiu publicznym. Powstały też warunki, by kontrola mogła być nie tylko prawidłowo zorganizowana, ale też aby była kontrolą skuteczną.</u>
<u xml:id="u-15.60" who="#RemigiuszBierzanek">Ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli jest ważnym dokumentem ustawodawstwa nowego okresu i niewiele w ciągu naszej kadencji uchwalimy ustaw o równie dużej doniosłości państwowej i społecznej.</u>
<u xml:id="u-15.61" who="#RemigiuszBierzanek">Nie wątpię, że projekty spotkają się z pełnym poparciem Sejmu i całego narodu.</u>
<u xml:id="u-15.62" who="#RemigiuszBierzanek">Kończąc, życzę Najwyższej Izbie Kontroli i jej pracownikom, żeby nowa instytucja w zakresie własnej działalności kontrolnej, jak i w zakresie pobudzania i współorganizowania kontroli społecznej spełniła nadzieje, jakie w niej pokłada całe społeczeństwo po obu październikach.</u>
<u xml:id="u-15.63" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#CzesławWycech">Głos ma poseł Paweł Dąbek.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PawełDąbek">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli jest wyrazem realizacji uchwał VIII Plenum KC PZPR, jest poważnym krokiem w procesie stabilizacji demokracji socjalistycznej Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PawełDąbek">Obecny projekt ustawy częściowo nawiązuje do zasad nakreślonych ustawą o Najwyższej Izbie Kontroli z dnia 3 czerwca 1921 r., opartej na Konstytucji Marcowej z 1921 r., oraz do zasad stosowanych przez kontrolę państwową w odrodzonej Polsce.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PawełDąbek">Art. 1 ustawy z 3 czerwca 1921 r. głosił: „Kontrola państwowa jest władzą w czynnościach swoich opartą na zasadach kolegialności, z ministerstwami równorzędną, od rządu niezależną, podległą bezpośrednio Prezydentowi RP”. Było to zamierzenie wynikłe pod naciskiem ówczesnej rewolucyjnej sytuacji w kraju, w zasadzie jednak nie realizowane w okresie międzywojennym.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PawełDąbek">Proponowany przez nas projekt idzie znacznie dalej, bowiem tworzy się Najwyższą Izbę Kontroli podległą Sejmowi, wyposażoną w szersze uprawnienia tak w zakresie przedmiotowym, jak i podmiotowym.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PawełDąbek">Najwyższa Izba Kontroli z okresu międzywojennego miała badać działalność rządu i władz administracyjnych pod kątem legalności i celowości. Obecny projekt ustawy rozszerza uprawnienia na dokonywanie kontroli również i działalności organizacyjno-administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PawełDąbek">Obligatoryjnym zadaniem kontroli państwowej w okresie dwudziestolecia była kontrola dochodów i wydatków państwa oraz jego stanu majątkowego. O ileż szerszy zasięg posiada nasza kontrola państwowa, która jest uprawniona do kontroli nie tylko jednostek państwowych, ale spółdzielczych instytucji i organizacji społecznych, wykonujących zadania zlecone przez państwo, czy też korzystających z pomocy państwa. Uprawniona jest również do kontroli jednostek nieuspołecznionych w zakresie dostaw, robót czy usług na rzecz jednostek państwowych, czy wreszcie w zakresie wywiązywania się z obowiązków finansowych na rzecz państwa.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PawełDąbek">Najważniejsze jest to, że Najwyższa Izba Kontroli obecnie badać będzie ekonomikę całego kraju.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PawełDąbek">Projekt ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, zreferowany przez posłankę Zofię Wasilkowską, daje gwarancję umocnienia kontrolnych funkcji Sejmu w stosunku do naczelnych i terenowych organów administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PawełDąbek">Prace Najwyższej Izby Kontroli wiążemy z różnymi formami kontroli społecznej. Znajduje to wyraz w art. 10 projektu, który nakłada obowiązki współdziałania z komisjami rad narodowych, związkami zawodowymi, radami robotniczymi, organizacjami spółdzielczymi i społecznymi.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PawełDąbek">Najwyższa Izba Kontroli, współdziałając z szerokimi rzeszami społeczeństwa w wykonywaniu zadań kontrolnych, będzie mogła uwielokrotnić wyniki swojej pracy i wciągnąć ogół społeczeństwa do udziału w rządzeniu poprzez masową kontrolę prawidłowości wykonywania obowiązków.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PawełDąbek">Zlecając Najwyższej Izbie Kontroli w art. 10 obowiązek współdziałania z kontrolą społeczną, nawiązujemy do tradycji — niestety zaniechanych w swoim czasie — i wypracowanych częściowo doświadczeń i metod kontroli państwowej w okresie poprzednim, tj. do 1950 r., kiedy to ówczesne Biuro Kontroli przy Radzie Państwa organizowało masowe kontrole wspólnie z radami narodowymi, a szczególnie z komisjami kontroli społecznej.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PawełDąbek">W tym zakresie prowadzony był przez Biuro Kontroli przy Radzie Państwa instruktaż w terenowych radach narodowych dla członków komisji radzieckich.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PawełDąbek">W późniejszym okresie praca na tym odcinku została przez kontrolę państwową zaniechana — a szkoda. Dawała ona poważne rezultaty. Pożyteczne było łączenie zawodowej, fachowej kontroli ze znajomością funkcjonowania terenowej administracji państwowej. Rozeznanie warunków lokalnych ze strony członków komisji radzieckich zwiększało skuteczność kontroli, podnosiło poczucie odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PawełDąbek">Art. 10 projektu ustawy rozszerza możliwości wciągania do udziału w kontroli dalszych środowisk społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PawełDąbek">Dla uwielokrotnienia skuteczności kontroli projekt ustawy w art. 8 przewiduje uprawnienie Najwyższej Izby Kontroli do koordynowania działalności innych organów kontroli, rewizji i inspekcji, ze swoją działalnością.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#PawełDąbek">Od 1953 r. obok kontroli państwowej Ministerstwa Kontroli Państwowej funkcjonują różnego rodzaju organy kontroli, rewizji i inspekcji, zatrudniające w skali krajowej około 22 tysiące pracowników, zajmujących się kontrolą. Organy te działają w poszczególnych resortach i pionach, ale ich praca kontrolna nie była dotychczas dostatecznie związana z pracą Ministerstwa Kontroli Państwowej.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#PawełDąbek">W ostatnich latach dało się zaobserwować pewne.zmniejszenie skuteczności kontroli. Przyczyny tego zjawiska m. in. są następujące:</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#PawełDąbek">a) do częstych przypadków należą fakty, iż kontrole resortowe (rewizje, inspekcje) centralnych zarządów ujawniały wiele niewłaściwości w podległych zakładach pracy, ale materiały te nie były wykorzystywane do dalszej pracy;</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#PawełDąbek">b) wobec nieskoordynowania planów kontroli zdarzały się przypadki, iż w jednostce zbiegły się jednocześnie różne kontrole, podczas gdy w innych zakładach przez długi okres czasu, nieraz paru lat, nie było żadnej kontroli;</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#PawełDąbek">c) dokonywanie były rewizje mało wnikliwe, powierzchowne, nie ujawniające stanu faktycznego, co w konsekwencji rozzuchwalało i ośmielało nieuczciwe elementy do kontynuowania nadużyć.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#PawełDąbek">W ostatnim jednak okresie bieżącego roku wzmogła się kontrola, jak również jej skuteczność.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#PawełDąbek">Przechodzę do sprawy skuteczności pracy kontroli państwowej w ramach dotychczasowych uprawnień. Zasługuje tu na podkreślenie okoliczność, iż pracownicy delegatury Ministerstwa Kontroli Państwowej w przypadkach napotykania w jednostce kontrolowanej nadużyć przeprowadzali dochodzenia, przesłuchując świadków w trybie przepisów postępowania administracyjnego. Protokoły, sporządzane przez nich w tym trybie, w prokuraturze i sądzie nie stanowiły dowodu.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#PawełDąbek">Powodowało to dublowanie czynności przesłuchań przez organ śledczy (prokuratura, Milicja Obywatelska) i odbijało się bardzo ujemnie na ustalaniu prawdy materialnej. Na okoliczność tę uskarża się tak prokuratura, jak i pracownicy Ministerstwa Kontroli Państwowej.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#PawełDąbek">Dla usunięcia na przyszłość tych trudności projekt ustawy w art. 23 wprowadza nowość, a mianowicie uprawnia pracowników Najwyższej Izby Kontroli do sporządzania protokołów przesłuchań w trybie przepisów kodeksu postępowania karnego.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#PawełDąbek">A więc nie będzie zachodziła potrzeba dublowania tych czynności przez organ dochodzeniowy. Prokurator będzie miał prawo w toku postępowania procesowego do powoływania się na protokoły pracowników Najwyższej Izby Kontroli, jako na dowody w sprawie karnej.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#PawełDąbek">Z tego projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli jasno wynika, iż pracownicy NIK zostaną, że się tak wyrażę, dozbrojeni w oręż uprawnień do skuteczniejszej walki ze złem i nieprawidłowościami.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#PawełDąbek">Każdy działacz społeczny rad narodowych może zadać sobie pytanie, czy słuszne jest rozszerzenie dotychczasowych uprawnień pracowników kontroli państwowej. W odpowiedzi na to pytanie chcę spojrzeć na tę sprawę od strony sytuacji i potrzeb terenu województwa w zakresie kontroli.</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#PawełDąbek">Stwierdzam, iż zachodzi bardzo pilna potrzeba wzmocnienia ostrza kontroli.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#PawełDąbek">Na tle istniejących jeszcze u nas wielu nieprawidłowości w systemie zarządzania gospodarką uspołecznioną — rozluźnienia dyscypliny, zmniejszonego poczucia odpowiedzialności i w związku z tym poważnego naruszania mienia społecznego — zachodzi potrzeba zorganizowania w województwie aparatu kontroli o dużych uprawnieniach i wysokim autorytecie.</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#PawełDąbek">Jestem skłonny przy tym twierdzić, że aparat taki dla skutecznego spełniania zadań kontroli winien być silny nie tylko ilością, lecz przede wszystkim jakością.</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#PawełDąbek">Poziom moralny, odpowiednie przygotowanie zawodowe, kwalifikacje fachowe, zmysł organizacyjny i doświadczenie w pracy winny się składać na dobrą jakość aparatu kontroli państwowej.</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#PawełDąbek">Duże zapotrzebowanie może być w znacznej mierze zaspokojone przez organizowanie kontroli społecznych oraz właściwe wykorzystanie istniejących już różnych organów kontroli, rewizji i inspekcji. Potrzebna jest właściwa koordynacja działalności oraz, w pewnym sensie, jakby nadzór kontroli państwowej nad kontrolą terenową, powiązane w jednolity system kontrolny, o czym mówił już tutaj poseł Januszko.</u>
<u xml:id="u-17.32" who="#PawełDąbek">Potwierdza to stan kontroli w jednostkach organizacyjnie podległych prezydiom wojewódzkich rad narodowych. Istniejące organy kontrolne w poszczególnych zarządach nie są należycie wykorzystane i nie zabezpieczają w dostatecznej mierze potrzeb nadzoru.</u>
<u xml:id="u-17.33" who="#PawełDąbek">Komórki kontrolne zależne bezpośrednio od kierownictwa zarządów w wypadku stwierdzenia nieprawidłowości, a tym bardziej nadużyć mających powiązanie z zarządem, którego rewident jest pracownikiem, napotykają często na poważne opory, tak w ujawnianiu jak i w wyciąganiu prawidłowych wniosków oraz konsekwencji służbowych, a często karnych.</u>
<u xml:id="u-17.34" who="#PawełDąbek">To niezdrowe zjawisko ma swoje podłoże w fakcie bezpośredniej zależności służbowej kontrolującego. W tych warunkach zarządy dysponujące kontrolą same wyłączone są spod kontroli. Z tego należałoby wyciągnąć wniosek, iż zachodzi potrzeba wprowadzenia nowych form organizacyjnych w kontroli w pionie rad narodowych i innych organizacji.</u>
<u xml:id="u-17.35" who="#PawełDąbek">Wydaje się celowe powołanie bezpośrednio przy prezydium WRN wydziału inspekcji, wykorzystywanego w sposób bardziej prawidłowy.</u>
<u xml:id="u-17.36" who="#PawełDąbek">Przykładem wadliwości w dotychczasowym organizacyjnym ustawianiu kontroli jest istnienie np. dość licznych kontroli w b. wojewódzkich zarządach młynów gospodarczych, które nie zabezpieczały prawidłowej gospodarki w podległych zakładach. Na przykład kontrola Rejonowego Przedsiębiorstwa Młynów Gospodarczych w Lublinie przez organ kontroli wewnętrznej, ujawniająca nadużycia, została przez dyrekcję Wojewódzkiego Zarządu Młynów Gospodarczych przerwana, ażeby nie wyciągać na światło dzienne złej gospodarki w przedsiębiorstwie kierowanym przez przyjaciół. Dopiero kontrola Ministerstwa Kontroli Państwowej wykryła w tym przedsiębiorstwie duże nadużycia.</u>
<u xml:id="u-17.37" who="#PawełDąbek">Obok tych — istnieją inne, dodatkowe aspekty zagadnienia skuteczności kontroli resortowej w tym organizacyjnym ustawieniu. A oto dalsze przykłady:</u>
<u xml:id="u-17.38" who="#PawełDąbek">Rewidenci Wojewódzkiego Zarządu Państwowych Gospodarstw Rolnych z wiedzą dyrekcji pobierali z kontrolowanych zespołów PGR premie bilansowe. Zbyteczne jest uzasadnianie braku obiektywizmu ze strony przeprowadzających kontrolę, wynikającego z bezpośredniej lub pośredniej zależności służbowej od osób odpowiedzialnych za stwierdzone nieprawidłowości i przekroczenia.</u>
<u xml:id="u-17.39" who="#PawełDąbek">Podobnie w skutkach wygląda stan organizacyjny kontroli w pionie zbytu i zaopatrzenia wsi w WZGS.</u>
<u xml:id="u-17.40" who="#PawełDąbek">W 1957 r. Zarząd Główny CRS spowodował scentralizowanie służby rewizyjnej w działy rewizji, podległe Wojewódzkiemu Związkowi Gminnych Spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-17.41" who="#PawełDąbek">Na terenie woj. lubelskiego Dział Rewizji posiada w chwili obecnej aż 62 rewidentów. Rewizji ich podlega ogółem 237 jednostek organizacyjnych, z czego wynikałoby, że personel kontrolny jest dość liczny, bo na jednego rewidenta przypada do skontrolowania cztery jednostki w ciągu roku.</u>
<u xml:id="u-17.42" who="#PawełDąbek">Kontrola Ministerstwa Kontroli Państwowej wykazała, iż rewidenci nie zawsze ujawniają przypadki winy ze strony pracowników wyższych jednostek organizacyjnych. W dokumentach pokontrolnych przemilczają te fakty, bojąc się narazić swojej władzy.</u>
<u xml:id="u-17.43" who="#PawełDąbek">Podobnie kształtuje się w skutkach sprawa zależności organów rewizji w pionie spółdzielczości ogrodniczo-warzywniczej, w pionie spółdzielczości spożywców, spółdzielczości pracy itp.</u>
<u xml:id="u-17.44" who="#PawełDąbek">Z informacji delegatury Ministerstwa Kontroli Państwowej wynika, iż rewidenci z zarządów państwowych czy spółdzielczych w przypadku wykrycia przekroczeń, wynikających z powiązań jednostek kontrolowanych z zarządami zwierzchnimi, zwracają się często do delegatury Ministerstwa o wzięcie udziału w kontroli, lub roztoczenie nadzoru. Zabiegi te zmierzają do zachowania obiektywizmu i zabezpieczenia realizacji materiałów pokontrolnych.</u>
<u xml:id="u-17.45" who="#PawełDąbek">Wydaje się słuszne rozważenie możliwości podporządkowania komórek rewizji spółdzielczości radom nadzorczym szczebla wojewódzkiego, co praktycznie umożliwiłoby zachowanie obiektywności kontroli w stosunku do zarządów.</u>
<u xml:id="u-17.46" who="#PawełDąbek">Jeśli chodzi o skuteczność kontroli dokonywanych w zakładach budżetu centralnego przez organy kontroli resortowej, to z licznych przykładów z terenów różnych województw wynika, że i tutaj istnieją również znaczne niedociągnięcia, podobnie jak w kontroli terenowej.</u>
<u xml:id="u-17.47" who="#PawełDąbek">Kontrola przeprowadzona w Cukrowni Opole przez rewidentów Centralnego Zarządu Przemysłu Cukrowniczego została zakończona ujemnymi wynikami. Ustalenia kontroli nie zostały jednak wykorzystane ani przez Centralny Zarząd, ani Zjednoczenie Przemysłu Cukrowniczego. W związku z tym tak w dyrekcji, jak i u winnych powstało poczucie bezkarności, a nawet zachęta do dalszych przekroczeń. Dopiero rada robotnicza zwróciła się do władz wojewódzkich z prośbą o dokonanie superkontroli. Wyniki tej kontroli spowodowały zdjęcie dyrekcji i skierowanie wniosków karnych.</u>
<u xml:id="u-17.48" who="#PawełDąbek">Cementownia „Pokój” w Rejowcu nadzorowana jest przez Centralny Zarząd Przemysłu Cementowego w Sosnowcu. Przeprowadzona w 1956 r. kontrola z ramienia tegoż Centralnego Zarządu wprawdzie ujawniła złą pracę i gospodarkę dyrekcji Cementowni w Rejowcu, jednak mimo częstej bytności przedstawicieli Centralnego Zarządu Cementowni nie interesowano się później wykonaniem własnych zarządzeń pokontrolnych. Obecnie, po upływie roku, przeprowadzona przez delegaturę Ministerstwa Kontroli Państwowej kontrola wykazała, iż nie tylko kontynuowane były przez dyrekcję te same przekroczenia, ale dopuszczano się szeregu innych nowych nadużyć.</u>
<u xml:id="u-17.49" who="#PawełDąbek">W wyniku kontroli zostały wyciągnięte dalsze wnioski w kierunku zmiany dyrekcji Cementowni i wnioski karne.</u>
<u xml:id="u-17.50" who="#PawełDąbek">Przykładów niepełnej skuteczności kontroli można by przytaczać więcej. Byłoby jednak niewątpliwie niesłuszne wyciągnąć z tego, co powiedziałem, wniosek, że jest to zjawisko nagminne, a szczególnie że nie ma ostatnio coraz liczniejszych pozytywnych osiągnięć w dziedzinie kontroli.</u>
<u xml:id="u-17.51" who="#PawełDąbek">Należałoby stwierdzić, iż sama kontrola zewnętrzna nie jest w stanie zabezpieczyć prawidłowego funkcjonowania jednostek administracyjnych i gospodarczych. Bowiem najistotniejszym czynnikiem jest kontrola wewnętrzna, sprawowana na co dzień przez organy kierownicze drogą prawidłowego wykonywania powierzonych obowiązków służbowych.</u>
<u xml:id="u-17.52" who="#PawełDąbek">Realizacja doniosłych uchwał IX i X Plenum KC PZPR stanowić będzie decydujący zwrot — a częściowo to się już ujawnia — zmierzający do wyeliminowania nieodpowiednich elementów z ważniejszych ogniw życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-17.53" who="#PawełDąbek">Pragnę jednak podkreślić, że właściwa organizacja i sprawne funkcjonowanie kontroli jest poważnym czynnikiem, ułatwiającym prawidłowe zarządzanie gospodarką społeczną.</u>
<u xml:id="u-17.54" who="#PawełDąbek">Wyposażenie Sejmu i Rady Państwa w organ kontrolny niezależny od Rządu, logiczne powiązanie pracy Najwyższej Izby Kontroli z mocodawcą, jakim jest Sejm — najwyższy organ władzy, a w terenie delegatur Najwyższej Izby Kontroli z wojewódzkimi radami narodowymi gwarantuje na przyszłość usprawnienie funkcjonowania całości aparatu kontroli.</u>
<u xml:id="u-17.55" who="#PawełDąbek">Klasa robotnicza, chłopi i inteligencja przyj mą ustawę z zadowoleniem, jako wyraz umocnienia realizacji uchwał VIII Plenum. Wykonanie ustawy będzie takie, Panie Pośle Woj tysiak, jakie Sejm nakreśli dzisiaj w swoich uchwałach.</u>
<u xml:id="u-17.56" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#CzesławWycech">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#CzesławWycech">Objęte sprawozdaniem Komisji projekty ustaw zamieszczone są w drukach sejmowych nr 88, 89 i 90.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali nad każdym projektem z osobna.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#CzesławWycech">Nasamprzód przystępujemy do głosowania nad projektem ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#CzesławWycech">Na podstawie art. 91 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej zmiana Konstytucji może nastąpić tylko w drodze ustawy, uchwalonej większością co najmniej 2/3 głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#CzesławWycech">Na podstawie listy obecności stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział więcej niż połowa ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#CzesławWycech">Zgodnie z art. 66 ust. 2 regulaminu Sejmu, w przypadku głosowania nad zmianą Konstytucji winno nastąpić obliczenie głosów.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#CzesławWycech">Proszę Posłów Sekretarzy, aby po zarządzeniu przeze mnie głosowania dokonali przeliczenia głosów.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za uchwaleniem w całości projektu ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, w brzmieniu proponowanym przez Komisję — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#CzesławWycech">Proszę Posłów Sekretarzy o obliczenie głosów.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów.)</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#CzesławWycech">Za ustawą głosowało 331 posłów.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw ustawie? Nikt.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — kwalifikowaną większością 331 głosów. Przystępujemy do głosowania projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli, w brzmieniu proponowanym przez Komisję — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#CzesławWycech">Teraz przystępujemy do przegłosowania uchwały proponowanej przez Komisję (druk sejmowy nr 90).</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały o trybie przedkładania Sejmowi sprawozdań i zlecania przez Sejm zadań Najwyższej Izbie Kontroli, w brzmieniu proponowanym przez Komisję — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-18.24" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-18.25" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-18.26" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm powziął uchwałę o trybie przedkładania Sejmowi sprawozdań i zlecania przez Sejm zadań Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
<u xml:id="u-18.27" who="#CzesławWycech">Przed zarządzeniem przerwy proszę Posła Sekretarza Marię Regentową o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MariaRegentowa">Członkowie Komisji Obrony Narodowej proszeni są o zebranie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy obiadowej w sali nr 102 w nowym gmachu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MariaRegentowa">Zarządzam przerwę do godz. 16.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 15 do godz. 16 min. 10.)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#CzesławWycech">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o po datku wyrównawczym (druki nr 76 i 82).</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#CzesławWycech">Głos ma sprawozdawca poseł Łukasz Kumor.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ŁukaszKumor">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o podatku wyrównawczym był przedmiotem publicznej dyskusji w prasie codziennej i gospodarczej. Był przedmiotem dyskusji na Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ŁukaszKumor">Prasa w pewnym momencie podjęła dyskusję, gdyż treść ustawy została ujawniona w Ministerstwie Finansów na konferencji prasowej.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ŁukaszKumor">W założeniach pierwotnych sprawa podatku wyrównawczego miała być uregulowana dekretem, ale prasa swoimi enuncjacjami wpłynęła na to, że uchwalić mamy projekt w dniu dzisiejszym w formie ustawy.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ŁukaszKumor">Analizując zarówno ducha samej ustawy, jak i naszą sytuację ekonomiczną, oraz dotychczasowe ustawodawstwo w zakresie podatków, należy stwierdzić, że celem ustawy jest:</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#ŁukaszKumor">1) poprawienie naszego systemu podatkowego,</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#ŁukaszKumor">2) złagodzenie dysproporcji w dochodach pewnej części ludności — a ponadto,</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#ŁukaszKumor">3) ograniczenie popytu rynkowego na niektóre artykuły masowego spożycia.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#ŁukaszKumor">Obecna sytuacja w systemie podatkowym przedstawia się bowiem następująco: maksymalne opodatkowanie przy podatkach dochodowych wynosi przy dochodach ponad 300 tys. zł — 65%. Podatek od wynagrodzeń dla pracowników w przemyśle i budownictwie przy kwocie przychodów miesięcznych ponad 4 tys. zł wynosi 15%. Dla innej kategorii pracowników najwyższe opodatkowanie przy kwocie ponad 4 tys. zł przychodu miesięcznego wynosi 21,5%.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#ŁukaszKumor">Jeśli chodzi o pracowników zrzeszonych w związkach twórczych, maksymalne opodatkowanie przy kwocie dochodu miesięcznego ponad 1.700 zł wynosi 12%, a faktycznie 6%. Dotychczasowe ustawodawstwo podatkowe przewidywało w maksymalnym procencie opodatkowanie tego typu i tej wysokości dochodów i przychodów.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#ŁukaszKumor">Ustawa rozpatrywana na dzisiejszym posiedzeniu dotyczy osób fizycznych, osób które w rozumieniu prawa podatkowego otrzymują dochody ze swoich przedsiębiorstw, usług, rzemiosła, handlu czy przemysłu. Dotyczy osób, które otrzymują przychody w rozumieniu prawa o podatku od wynagrodzeń, dotyczy osób fizycznych, które otrzymują dochody i przychody w świetle niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#ŁukaszKumor">Maksymalna kwota, od której ma być ustanowiony nowy podatek wyrównawczy, to 96 tys. zł w stosunku rocznym, czyli 8 tys. w stosunku miesięcznym.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#ŁukaszKumor">Jeżeli chodzi o kategorię pracowników płacących podatek od wynagrodzeń, stopa procentowa obowiązująca w nowym opodatkowaniu wyrównawczym wynosi 10% przy kwocie rocznej ponad pierwsze 12 tys. zł, 20% przy następnych 12 tys. i 40% przy dalszych przychodach.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#ŁukaszKumor">Jeśli zaś chodzi o opodatkowanie dochodów podatników podatku obrotowego, to stawka początkowa jest taka sama — 10%, dalsza 30% i 60%.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#ŁukaszKumor">Ponadto projekt ustawy przewiduje doliczanie lub odliczanie pewnych kwot, objętych czy mogących być objętymi podatkiem wyrównawczym. Projekt przewiduje kumulowanie różnego rodzaju dochodów i przychodów z różnych źródeł i wymierzanie podatku wyrównawczego od kwot łącznych. Między innymi przyjmując za podstawę wynagrodzenia podatników podatku od wynagrodzeń, dolicza się do dotychczasowego opodatkowania dodatki za specjalne kwalifikacje, dolicza się dodatki za warunki służby, ponadto sumuje się wynagrodzenia otrzymywane z różnych źródeł przez podatnika.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#ŁukaszKumor">Ustawa przewiduje, że nie będą objęte podatkiem specjalnym te kwoty, które zostaną zużyte na kupno lokalu, bądź to od przedsiębiorstw państwowych, bądź też od przedsiębiorstw spółdzielczych. Kwoty zużyte na nabycie lokalu od przedsiębiorstw państwowych lub spółdzielczych zwolnione będą od podatku wyrównawczego w 100%. Natomiast jeśli podatnik buduje lub nabywa domek jednorodzinny, wówczas zwolnienie od podatku wyrównawczego wynosi 75%.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#ŁukaszKumor">Jeśli chodzi o członków związków twórczych, ustawa przewiduje, że jeśli kwoty ich będą zlokalizowane na kontach bankowych, na książeczce oszczędnościowej, wówczas kwoty te nie podlegają opodatkowaniu. Jedynie mogłyby opodatkowaniu podlegać różnice zużyte na konsumpcję, jeśli przeciętna skali rocznej będzie wynosić ponad 8 tys. miesięcznie, czyli ponad 96 tys. zł w skali rocznej.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#ŁukaszKumor">Ustawa przewiduje różne uprawnienia dla Rady Ministrów. Zwolnione od podatku wyrównawczego mogą być te kwoty, które zostaną przeznaczone na cele inwestycyjne gospodarczo uzasadnione. Będą to zatem inwestycje, które umożliwią produkcję artykułów importowych, względnie antyimportowych.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#ŁukaszKumor">Ponadto w wypadkach uzasadnionych Rada Ministrów może zwalniać i inne grupy podatników od podatku wyrównawczego.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#ŁukaszKumor">Jeśli chodzi o inne uprawnienia, to w miarę możliwości i poprawiania się naszej ogólnej sytuacji ekonomicznej Rada Ministrów może bądź to podwyższać kwoty, od których będzie obowiązywało opodatkowanie w podatku wyrównawczym, bądź też może obniżać stawki podatku wyrównawczego, bądź też może łączyć, lub nie łączyć, przychody małżonków podatników podatku wyrównawczego.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#ŁukaszKumor">Jeśli chodzi o wejście w życie ustawy, z uwagi na koniec roku gospodarczego i budżetowego przewiduje się wejście jej w życie zwłaszcza w stosunku do osób pobierających wynagrodzenia i płacących podatek od wynagrodzeń, od 1 września, dla innych zaś kategorii płatników od 1 stycznia br.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#ŁukaszKumor">Ustawa wywołała — jak wspomniałem uprzednio — publiczną dyskusję, która sugerowała, że powinna to być ustawa, a nie dekret, jak to pierwotnie zamierzano, a to z uwagi na to, że Sejm posiada w zasadzie przywilej opodatkowania społeczeństwa i decydowania w tak żywotnej i poważnej bądź co bądź sprawie.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#ŁukaszKumor">Niektórzy przewidywali i dawali temu wyraz w publicznej dyskusji, że ustawa może spowodować w pewnych wypadkach niechęć inwestowania, niechęć ujawniania środków, że może w pewnych wypadkach spowodować ograniczenie rozwoju rzemiosła, że może powodować zahamowanie w pracy twórczej.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#ŁukaszKumor">Wskazywano, że w istniejących stosunkach są trzy grupy podatników, którzy mogą podlegać opodatkowaniu podatkiem wyrównawczym. Jedna z tych grup to inicjatywa prywatna — rzemiosło, handel, przemysł. Drugą grupą mogą być pracownicy administracji, zwłaszcza administracji gospodarczej. I wreszcie trzecią grupę mogą stanowić niektórzy pracownicy należący do związków twórczych, którzy mogą osiągnąć kwotę przychodów przewidzianą do opodatkowania w skali rocznej.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#ŁukaszKumor">Wydaje się, że błędna jest interpretacja, która była wysuwana w publicznej dyskusji, że w żadnym wypadku nie można będzie osiągać większych dochodów czy przychodów ponad 8 tys. w stosunku miesięcznym. Zarówno w krajach kapitalistycznych, jak i w krajach socjalistycznych, wszędzie istnieje progresja podatkowa, a jeśli chodzi o naszą stopę podatkową w stosunku do państw kapitalistycznych, czy innych państw socjalistycznych jest ona stosunkowo niska, bo nasze ustawodawstwo dotychczasowe nie przewidywało, że z pracy można będzie osiągać tak stosunkowo wysokie dochody, jak 8 tys. zł miesięcznie, przy przeciętnej krajowej jaka w tej chwili istnieje.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#ŁukaszKumor">Wysuwano, że rzemiosło będzie w pewnych wypadkach próbowało się wycofać z tej inicjatywy, którą po Październiku wykazywało. Rzemiosło to korzysta w tej chwili z całego szeregu ulg, a zatem ta ustawa nie uderza absolutnie w rzemiosło i nie stwarza tej — jak powiedziano w swoim czasie — psychologicznie złej atmosfery, która może spowodować osłabienie intensyfikacji i możliwości uruchomiania nowych placówek gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#ŁukaszKumor">Trzeba stwierdzić, że obecny stan rzeczy przy dotychczasowym opodatkowaniu faworyzuje w niektórych wypadkach wyższą administrację, faworyzuje niektóre wolne zawody, faworyzuje nawet w wielu wypadkach pracowników, którzy osiągają wyższe ponad przewidziane w ustawie dochody czy przychody. Stosowanie obecnie stopy podatkowej w sytuacji, w jakiej się znajdujemy, przy konieczności ograniczania podnoszenia uposażeń, jest w poczuciu sprawiedliwe i jeżeli chodzi o naszą bieżącą sytuacją gospodarczą i rynkową, uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#ŁukaszKumor">Trzeba stwierdzić, że rozpiętość w naszych uposażeniach pomiędzy uposażeniem najwyższym a najniższym jest najniższa w świecie, że nasz system płatniczy w tej chwili, jeżeli chodzi o wynagrodzenia, posiada cały szereg wad. Mamy zapowiedzi, że rok 1959 będzie rokiem kiedy będą rozważane zarówno ceny, płace, jak i koszty, że wówczas niewątpliwie nastąpi wyrównanie tej rozpiętości, jaka istnieje w tej chwili, zostaną stworzone nowe oceny konieczności wynagrodzeń za pracę.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#ŁukaszKumor">Trzeba stwierdzić, że w tej chwili wyższe zarobki, jakie otrzymują w niektórych wypadkach pracownicy zwłaszcza administracji gospodarczej, czy może i w wielu innych kategoriach, dotyczą zarówno sił znakomitych, jak często i miernot w naszych resortach gospodarczych. Nieliczna w stosunku do całości grupa ludzi o wyższych zarobkach jest zespołem często zasłużonych ludzi, którym trzeba stworzyć warunki do dalszej pracy, ale jest także — jak poprzednio powiedziałem — pewna grupa miernot, w stosunku do których trzeba spowodować rewizję ich wynagrodzeń. Ludzi zasłużonych, jak często i miernoty, które z przypadku wyskoczyły na eksponowane stanowiska i pobierają tego typu wynagrodzenie, łączy to tylko, że mają wspólne stawki, jaskrawo odbiegające od przeciętnej, a opodatkowane jednakowo uposażenia. W tej grupie też ujawnia się ułomność naszego systemu podatkowego, polegająca między innymi i na tym, że nie uwzględnia się dla opodatkowania kumulacji wszelkich dochodów z różnych źródeł.</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#ŁukaszKumor">Podatek wyrównawczy ma naprawić tę anomalię, jaka dotychczas istniała.</u>
<u xml:id="u-21.29" who="#ŁukaszKumor">Dlaczego projektodawcy wychodzą w tej chwili z tego typu ustawą?</u>
<u xml:id="u-21.30" who="#ŁukaszKumor">Otóż obserwacja naszego życia gospodarczego i poszczególnych jego odcinków wykazuje, że w międzyczasie wyrosły pewne grupy ludzi, których dochody wyjątkowo rozrosły się ostatnio i mają tendencję dalszego rozrastania się.</u>
<u xml:id="u-21.31" who="#ŁukaszKumor">Ponadto nieuchronne dziś hamowanie wzrostu ogólnego poziomu płac byłoby głęboko niemoralne, gdyby nie towarzyszyło temu jakieś obciążanie dochodów wyższych, często u pewnej kategorii podatników nadal rosnących.</u>
<u xml:id="u-21.32" who="#ŁukaszKumor">W obecnej sytuacji rynkowej i ostrego nasilenia zwłaszcza braku artykułów niektórych tzw. wyższych rzędów, jest rzeczą istotną zmniejszanie popytu na te artykuły nie tylko drogą podwyższania cen, ale i drogą opodatkowania wyższych dochodów.</u>
<u xml:id="u-21.33" who="#ŁukaszKumor">Podatek wyrównawczy ma cel ograniczony, ale ważki, i w poczuciu społecznym jest głęboko usprawiedliwiony i uzasadniony.</u>
<u xml:id="u-21.34" who="#ŁukaszKumor">Słuszne w stosunku do artystów, pisarzy, dziennikarzy i innej części inteligencji twórczej jest opodatkowanie ich dochodu inaczej niż innych kategorii podatników. Dla tej grupy podatników ustawa stwarza możliwość kumulowania sum, przenoszenia ich z roku na rok na kontach bankowych bez opodatkowania. O możliwościach tych najprawdopodobniej nie wiedziała autorka jednego z artykułów, kiedy twierdziła, że członkom związków twórczych należy stworzyć sytuację, w której istniałaby podnieta do pracy twórczej, a nie hamować na skutek nowego opodatkowania ich pęd i ich możliwości twórcze.</u>
<u xml:id="u-21.35" who="#ŁukaszKumor">Nikt nie uprzedzony nie może twierdzić, że dotychczasowe maksymalne dwudziestokilkuprocentowe obciążenie dochodów jest wystarczające. Nikt nie może twierdzić, że przewidywana stawka wyklucza wszelką możliwość osiągania wyższych zysków.</u>
<u xml:id="u-21.36" who="#ŁukaszKumor">Zmierzamy do poprawienia naszego systemu podatkowego w skali skromnej, ale w tej chwili i koniecznej. Opodatkowanie wyższych kwot wydaje nam się słuszne z punktu widzenia poczucia sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-21.37" who="#ŁukaszKumor">Na Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów ujawniły się w zasadzie dwa stanowiska.</u>
<u xml:id="u-21.38" who="#ŁukaszKumor">Jedno z tych stanowisk stwierdzało, że ustawa jest zgodna z żądaniami ludzi pracy, że ustawa jest na czasie, że ustawy żąda życie, że ludzie pracy wyrażają zdziwienie, iż może istnieć kategoria osób tak wysoko wynagradzanych. I ta grupa uznawała słuszność tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-21.39" who="#ŁukaszKumor">Drugie stanowisko wyrażone na Komisji było raczej stanowiskiem w pewnym sensie negującym, wysuwające, że ustawa może spowodować ujemne skutki społeczne, że ustawa jest zawiła, że są trudności w ustalaniu źródeł do opodatkowania, że może zaistnieć niewłaściwość interpretacji, że kumulowanie, zwłaszcza u podatników podatku obrotowego, dochodów małżeńskich jest niesłuszne, że ustawa może wywołać kryzys zaufania do deklaracji i programów władz.</u>
<u xml:id="u-21.40" who="#ŁukaszKumor">Ponadto wysuwano również, że realizacja ustawy może nieść i skutki natury ekonomicznej, że ustawa może spowodować zahamowanie pewnej twórczości, zwłaszcza twórczości naukowej.</u>
<u xml:id="u-21.41" who="#ŁukaszKumor">Większość członków Komisji stanęła na odmiennym, niż w tej chwili cytuję, stanowisku, mianowicie że nie spowoduje to ani psychologicznych, ani ekonomicznych skutków, że ustawa zarówno psychologicznie, właśnie jeżeli chodzi o masy pracujące, jak i społecznie jest uzasadniona, że koncepcja ustawy i koncepcja opodatkowania podatkiem wyrównawczym, a nie jakąś stałą progresją, jest koncepcją słuszną.</u>
<u xml:id="u-21.42" who="#ŁukaszKumor">Prawdą jest, że ustawa jest w swojej strukturze niezbyt prosta. Wykonawcze zarządzenia do tej ustawy wyjaśnią wszelkie wątpliwości, które by mogły zaistnieć.</u>
<u xml:id="u-21.43" who="#ŁukaszKumor">Ustawa jest produktem społecznym, była bowiem przedyskutowana zarówno na łamach prasy, jak i na Komisji. Jeśli nie możemy zaspokoić potrzeb klasy robotniczej, jeżeli nie możemy podnieść w większym niż dotychczas stopniu towarowości na rynku, wówczas zachodzi potrzeba pewnych finansowych restrykcji, które by nie powodowały dalszej perturbacji rynkowej, jaka istnieje. Nie stać nas w wielu wypadkach na zwiększoną konsumpcję, jaką powodują i powodować mogą ci, których dochody i przychody miesięczne przewyższają kwotę miesięczną przewidzianą do opodatkowania w tej ustawie. Ustawa ma cechy podatku kumulacyjnego. Taki podatek był stosowany dotychczas.</u>
<u xml:id="u-21.44" who="#ŁukaszKumor">Polityka społeczna, która przejawia się w duchu tej ustawy, jest do pewnego stopnia sztuką, sztuką wprawdzie trudną, ale w pewnych wypadkach konieczną do stosowania.</u>
<u xml:id="u-21.45" who="#ŁukaszKumor">Ten podatek jest elementem zarówno ekonomicznie, jak i społecznie uzasadnionym, i stąd w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt ustawy o podatku wyrównawczym w przedłożeniu rządowym i bez poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#CzesławWycech">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#CzesławWycech">Głos ma poseł Jan Rychel.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanRychel">Wysoki Sejmie! Rozpatrywane przez nas zagadnienie wprowadzenia podatku wyrównawczego było od kilku miesięcy i jest jeszcze przedmiotem rozważań, dyskusji i wniosków. Dziś, gdy zagadnienia tego podatku są już znane społeczeństwu, gdy jesteśmy wszechstronnie zapoznani ze stosunkiem opinii publicznej do tego podatku, a także ze stosunkiem do niego tych grup obywateli, których projekt podatku wyrównawczego dotyczy lub może dotyczyć bezpośrednio, należy, stwierdzić, iż dobrze się stało, że zarówno sama koncepcja wprowadzenia podatku wyrównawczego, jak i sformułowania tej koncepcji w szczegółach, były przedmiotem szerokiej dyskusji, w której pojawiły się również głosy krytyczne przeciw podatkowi.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JanRychel">Przyjęty przez Komisję sejmową obecny projekt ustawy o podatku wyrównawczym uwzględnia wiele istotnych postulatów i głosów krytycznych podnoszonych w toku dyskusji na temat tego podatku, a mimo to nie wygasły jeszcze wszelkie zastrzeżenia przeciw temu podatkowi i jeszcze pozostały niektóre związane z tym podatkiem postulaty.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JanRychel">Rozpatrzmy najpierw te pozostałe jeszcze, główne zastrzeżenia.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#JanRychel">Do podstawowych zastrzeżeń przeciw podatkowi wyrównawczemu należą opinie i oceny, że podatek wyrównawczy godzi w prywatną przedsiębiorczość w produkcji i handlu, i na tym odcinku stanowi on wyraz nie tylko odwrotu od zasad polityki rozpoczętej i kształtowanej od czasu VIII Plenum Komitetu Centralnego PZPR, lecz także niejako dowód zaprzeczenia tej polityki.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JanRychel">W istocie ustawa wprowadza słuszny podział osiąganych dochodów i zarobków na część konsumowaną oraz część na inwestycje i stanowi ograniczenie pierwszej części, której wysokość ustalono na 8 tys. zł netto miesięcznie. Nakłady na inwestycje w określonym przez państwo kierunku będą odliczone od podstawy wymiaru podatku wyrównawczego.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#JanRychel">Ustawa w istocie ogranicza procesy kapitalizacyjne, obciążając dość wysoką progresją dochody powyżej pewnej granicy, a należy podkreślić, że z analogicznym zjawiskiem mamy do czynienia nawet w krajach kapitalistycznych, gdzie dochody powyżej pewnej granicy podlegają w opodatkowaniu bardzo wielkiej progresji, np. w Anglii do 96%.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#JanRychel">Wobec tego opinie i oceny, że podatek wyrównawczy godzi w prywatną przedsiębiorczość produkcji i handlu, nie są słuszne.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#JanRychel">W okresie od października 1956 r. do października br. wydatnie wzrosła w naszym kraju baza gospodarki prywatnej, zwłaszcza w wytwórczości i handlu. W okresie tym powstało w rzemiośle ponad 38 tys. nowych warsztatów, z których prawie 13 tys. nowo założonych na wsi i w miasteczkach zostało w ogóle zwolnionych na dwa lata od podatków. Ogólna ilość zakładów rzemieślniczych osiągnęła liczbę około 136 tys. Wzrosło zatrudnienie w rzemiośle i wzrosły jego globalne obroty i dochody.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#JanRychel">W omawianym okresie powstało w przemyśle prywatnym ponad 6 tys. nowych zakładów. Ogólna ich ilość osiągnęła liczbę około 10 tys., przy czym wzrost tej bazy przejawił się także we wzroście zatrudnienia i globalnych obrotów i dochodów.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#JanRychel">W tym samym czasie powstało w handlu prywatnym ponad 16 tys. nowych zakładów, przy czym ogólna ilość przedsiębiorstw tego handlu osiągnęła liczbę ponad 28 tys., oraz wzrosły globalne obroty i dochody tego handlu.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#JanRychel">Wspomniany wzrost bazy gospodarki nieuspołecznione, przejawiający się zarówno we wzroście liczby zakładów, jak i we wzroście globalnych obrotów i dochodów tej gospodarki, w tym także we wzroście jej obrotów z jednostkami gospodarki uspołecznionej, jest oczywistym potwierdzeniem i sprawdzianem sytuacji gospodarki nieuspołecznionej. Sytuacja byłaby niewątpliwie korzystniejsza, gdyby gospodarka narodowa dysponowała większą niż obecnie pulą zaopatrzenia w surowce i tworzywa. Jest bowiem faktem, że ogólny niedostatek tego zaopatrzenia limituje możliwości gospodarowania w zakresie towarów i częściowo usług.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#JanRychel">Co nowego do tej sytuacji wnosi projekt podatku wyrównawczego i zaprojektowany zasięg jego działania i jego wysokość, jeśli chodzi o gospodarkę nieuspołecznioną?</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#JanRychel">Jak wynika z przepisów art. 2, art. 7 i art. 8 pkt 2) rozpatrywanego przez nas projektu ustawy o podatku wyrównawczym i z obliczeń załączonych do uzasadnienia tego projektu, podatek wyrównawczy ma działać w odniesieniu do inicjatywy prywatnej, poczynając od ponad 225 tys. zł rocznego dochodu, podlegającego opodatkowaniu podatkiem dochodowym, a po zapłaceniu podatku dochodowego poczynając od czystego rocznego dochodu ponad 96 tys. zł, czyli miesięcznie czystego dochodu ponad 8 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#JanRychel">Czy kwota 8 tys. zł czystego dochodu miesięcznego, wolnego od podatku wyrównawczego, jest granicą nie zapewniająca zaspokojenia potrzeb dostatniego utrzymania rodziny i czynienia jeszcze drobnych inwestycji?</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#JanRychel">Odpowiedź na to pytanie powinna uwzględnić zarówno konkretne warunki życia naszego społeczeństwa, jak i obecną sytuację rynkową w naszym kraju, która wykazuje na ogół znaczną poprawę zaopatrzenia w podstawowe artykuły rynkowe i na ogół duże jeszcze trudności w zakresie zaopatrzenia w artykuły nie najpierwszej potrzeby. W tych konkretnych warunkach miesięczna kwota 8 tys. zł. czystego dochodu jest kwotą dostatnią, nie osiągalną jeszcze u nas dla przytłaczającej większości obywateli naszego kraju, jest kwotą zabezpieczającą zarówno dostatnie na nasze warunki utrzymanie, jak i pewne, ograniczone, inwestowanie.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#JanRychel">Postawmy także pytanie: czy podatek wyrównawczy ma ścinać do 8 tys. zł granicę miesięcznych dochodów inicjatywy prywatnej?</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#JanRychel">Projekt ustawy o podatku wyrównawczym nie ścina tak tej granicy, nadwyżka bowiem czystych dochodów ponad 8 tys. zł miesięcznie byłaby opodatkowana progresywnie w wysokości od 10% do 60% określonej nadwyżki. I tak np. przemysłowiec lub kupiec prywatny osiągający miesięcznie 30 tys. zł dochodu, a po zapłaceniu podatku dochodowego 10.500 zł czystego dochodu, byłby obowiązany zapłacić jeszcze 700 zł podatku wyrównawczego miesięcznie, dysponowałby zatem czystym dochodem w kwocie 9.800 zł miesięcznie. Przemysłowiec lub kupiec osiągający miesięcznie np. 40 tys. zł dochodu, a po zapłaceniu podatku dochodowego 14 tys. zł czystego dochodu, byłby obowiązany zapłacić jeszcze 2.800 zł podatku wyrównawczego miesięcznie, dysponowałby zatem czystym dochodem 11.200 zł miesięcznie — głównie na konsumpcję, ponieważ przeznaczoną część dochodu na inwestycje wyłączą się od podstawy wymiaru podatku wyrównawczego.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#JanRychel">Istnieje ekonomiczne prawo reprodukcji, wymagającej określonych nakładów inwestycyjnych. Na tym tle zachodzi pytanie: czy rozpatrywany przez nas projekt ustawy o podatku wyrównawczym zmierza do uniemożliwienia produkcyjnych inwestycji?</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#JanRychel">Projekt tej ustawy nie tylko nie uniemożliwia drobnych inwestycji, co wykazały przytoczone obliczenia wysokości podatku i wysokość czystego, pozostawionego do dyspozycji dochodu, lecz także zobowiązuje w art. 6 Radę Ministrów do wprowadzenia określonych ulg inwestycyjnych w podatku wyrównawczym. Ulgi te polegałyby na zwalnianiu od opodatkowania podatkiem wyrównawczym dochodów zużywanych na określone cele gospodarcze o charakterze inwestycyjnym.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#JanRychel">W przedstawionym stanie spraw zachodzi z natury rzeczy następne pytanie, mianowicie: jak wielki praktycznie zasięg miałoby opodatkowanie podatkiem wyrównawczym prywatnej przedsiębiorczości, w szczególności w rzemiośle i w przemyśle, jaka zatem część tej przedsiębiorczości byłaby dodatkowo kontrolowana poprzez podatek wyrównawczy i w pewnym stopniu ograniczana w swobodzie dysponowania uzyskanymi dochodami?</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#JanRychel">Odpowiedź na to pytanie wyniknie z analizy struktury podatkowej uczestników gospodarki nieuspołecznionej. Z ogólnej liczby około 136 tys. czynnych warsztatów rzemieślniczych przypada na:</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#JanRychel">[tabela]</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#JanRychel">Pierwsze cztery wymienione grupy rzemiosła reprezentują łącznie 118 tys. warsztatów, których właściciele z reguły wykonują działalność gospodarczą w rozmiarach, których projekt ustawy o podatku wyrównawczym nie dotyczy. W tych grupach rzemiosła podatek wyrównawczy mógłby objąć tylko poszczególne jednostki, które osiągają dochody ponad 225 tys. zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#JanRychel">Do grupy 18 tys. warsztatów rzemieślniczych, opodatkowanych na zasadach ogólnych, należą nie tylko zakłady większe, lecz także małe i średnie warsztaty takich branż jak np. piekarnictwo, cukiernictwo, rzeźnictwo, tkactwo, dziewiarstwo i inne zawody, które to branże w myśl obowiązujących przepisów są wyłączone z prawa korzystania z ryczałtów podatkowych. Z grupy 18 tys. zakładów opodatkowanych na zasadach ogólnych podlegałaby podatkowi wyrównawczemu tylko pewna część rzemieślników. W tej części i ci rzemieślnicy, którzy niewątpliwie korzystają z ulg inwestycyjnych, uzyskają poprzez te ulgi bądź całkowite zwolnienie od podatku wyrównawczego, bądź jego wydatne złagodzenie.</u>
<u xml:id="u-23.24" who="#JanRychel">Z tego wynika, że w aktualnej strukturze dochodów rzemiosła podatek wyrównawczy obejmie znikomą część rzemieślników — około 5%.</u>
<u xml:id="u-23.25" who="#JanRychel">Jak przedstawia się sytuacja w przemyśle prywatnym?</u>
<u xml:id="u-23.26" who="#JanRychel">Z ogólnej liczby około 10 tys. zakładów tego przemysłu ponad 3 tys. zakładów opłaca podatek zryczałtowany. Podobnie jak w rzemiośle z tej grupy ponad 3 tys. podatek wyrównawczy mógłby objąć również tylko nieliczne jednostki, których dochód roczny przekracza 225 tys. zł. W pozostałej liczbie 7 tys. zakładów prywatnego przemysłu (podobnie jak w rzemiośle) znajdują się obok większych zakładów także zakłady małe i średnie, pracujące w gałęziach przemysłu nie objętych przepisami o zryczałtowanym opodatkowaniu.</u>
<u xml:id="u-23.27" who="#JanRychel">Jeżeli przy tym uwzględni się, że pewna część większych zakładów przemysłowych jest prowadzona przez spółki i że według projektu ustawy o podatku wyrównawczym podstawowym kryterium opodatkowania ma być w zasadzie indywidualny dochód danej osoby fizycznej — wolno założyć, że także w przemyśle prywatnym podatek wyrównawczy dotyczyłby stosunkowo nielicznej grupy przemysłowców, z których część niewątpliwie zechce także czynić inwestycje o charakterze produkcyjnym i skorzystać tą drogą ze zwolnienia od podatku wyrównawczego, względnie z wydatnego złagodzenia tego podatku.</u>
<u xml:id="u-23.28" who="#JanRychel">A jaki krąg osób może być objęty podatkiem wyrównawczym w handlu prywatnym?</u>
<u xml:id="u-23.29" who="#JanRychel">Z handlu prywatnego być może kwalifikować się będzie do projektowanego podatku wyrównawczego procentowo najpokaźniejsza grupa przedsiębiorstw, ale ich ilość w stosunku do ogólnego stanu będzie nieduża, gdyż jak wiadomo w większości nasz handel prywatny reprezentowany jest przez przedsiębiorstwa drobne.</u>
<u xml:id="u-23.30" who="#JanRychel">Z pozostałych działów gospodarki nieuspołecznionej, a więc z działu usług nieprzemysłowych, z wolnych zajęć zawodowych i innych nie wymienionych zatrudnień w celach zarobkowych, kwalifikowałaby się do projektowanego opodatkowania podatkiem wyrównawczym praktycznie bardzo nieliczna grupa osób.</u>
<u xml:id="u-23.31" who="#JanRychel">Należy dodać, że projekt podatku wyrównawczego w ogóle nie dotyczy gospodarstw rolnych, które są wolne od podatku dochodowego, i praktycznie nie dotyczy także osób wykonujących przemysł ludowy i domowy, jak również i chałupników.</u>
<u xml:id="u-23.32" who="#JanRychel">W świetle tych stwierdzeń należy postawić pytanie: skąd pochodziły a może i są jeszcze głosy, że projektowany podatek wyrównawczy godzi w prywatną przedsiębiorczość i że stanowi on wyraz nie tylko odwrotu od zasad rozpoczętej od czasu VIII Plenum KC PZPR polityki, lecz także niejako dowód jej zaprzeczenia?</u>
<u xml:id="u-23.33" who="#JanRychel">Takie opinie i oceny pochodzą od ludzi, którzy nie chcieliby płacić nie tylko podatku wyrównawczego, ale i innych podatków. Nieporozumienia w dyskusji nad tą ustawą mogą pochodzić i stąd, że nie obejmie ona, rzecz prosta, dochodów nielegalnych, które w opinii publicznej wywołują najwięcej oburzenia, gdyż te dochody jako pochodzące z nielegalnej działalności są ścigane z tytułu istniejących przepisów prawa karnego, lub innych przepisów skarbowych.</u>
<u xml:id="u-23.34" who="#JanRychel">Opinie o zabijaniu inicjatywy prywatnej poprzez podatek wyrównawczy i o zasadniczym odwrocie od linii polityki zapoczątkowanej na VIII Plenum KC PZPR mogą pochodzić również od tych, którzy na gruncie Października zakładali odwrót od budowy socjalizmu w Polsce, a nawrót do ustroju kapitalistycznego.</u>
<u xml:id="u-23.35" who="#JanRychel">Na tle ograniczonego zasięgu działania zaprojektowanego podatku wyrównawczego wysuwane były i są jeszcze zarzuty w postaci pytań: po co wobec tego wprowadzać ten podatek i czy nie lepiej — skoro to już jest potrzebne — zwiększyć wpływy podatkowe przez podwyższenie podatku dochodowego od inicjatywy prywatnej?</u>
<u xml:id="u-23.36" who="#JanRychel">Trzeba dodać, że takie same pytania, na tle podobnej sytuacji, co do zakresu działania projektowanego podatku wyrównawczego, były wysuwane w odniesieniu do osób podlegających podatkowi od wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-23.37" who="#JanRychel">Na te pytania jest jedna odpowiedź: gdybyśmy zmienili skalę podatku dochodowego lub od wynagrodzeń, to zwiększylibyśmy opodatkowanie całego dochodu lub całego wynagrodzenia, a projektowany podatek wyrównawczy nie zakłada zwiększonego opodatkowania wszelkich dochodów i wynagrodzeń, lecz tylko określonych nadwyżek wysokich dochodów i wysokich wynagrodzeń, podobnie jak to ma miejsce w większości krajów socjalistycznych, jak również i kapitalistycznych.</u>
<u xml:id="u-23.38" who="#JanRychel">Projektowana ustawa nie ma zamiaru opodatkowania podatkiem wyrównawczym wszelkich nadwyżek wynagrodzeń. Przeciwnie, przepisy art. 3 projektu ustawy o podatku wyrównawczym zwalniają od opodatkowania tym podatkiem określone kwoty wydatkowane na nabycie lokalu mieszkalnego od spółdzielni mieszkaniowej, bądź od państwa, kwoty wydatkowane na nabycie od państwa domu jednorodzinnego, lub na budowę domu jednorodzinnego.</u>
<u xml:id="u-23.39" who="#JanRychel">Ponadto jeżeli chodzi o osoby wykonujące działalność i twórczość naukowa, oświatową, artystyczną, literacką i publicystyczną, nie opartą na stosunku pracy, a więc o osoby osiągające nie zawsze periodyczne wynagrodzenia, przepisy art. 3 przewidują, że wynagrodzenia twórców wpłacane na rachunek bankowy nie będą od razu opodatkowane. Podatek będzie się pobierać od sum podejmowanych z rachunku bankowego i konsumowanych, w zależności od wysokości tych sum w skali rocznej ponad 96 tys. złotych.</u>
<u xml:id="u-23.40" who="#JanRychel">Projekt nie ma także zamiaru opodatkowania podatkiem wyrównawczym wszelkich nadwyżek z dochodów uzyskiwanych przez uczestników gospodarki nieuspołecznionej. Przepis art. 6 projektu ustawy o podatku wyrównawczym zapowiada zwalnianie od tego podatku określonych dochodów wydatkowanych na określone cele gospodarcze o charakterze inwestycyjnym.</u>
<u xml:id="u-23.41" who="#JanRychel">I wreszcie projekt ustawy o podatku wyrównawczym nadaj e temu podatkowi wyraźnie określone cele, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-23.42" who="#JanRychel">— ograniczanie nadmiernej konsumpcji w napiętej obecnie sytuacji rynkowej, — kierowanie wysokich dochodów i wynagrodzeń na cele o charakterze inwestycyjnym, a więc w szczególności także na zwiększenie pewnych działów produkcji i usług w celu łagodzenia napięcia sytuacji rynkowej.</u>
<u xml:id="u-23.43" who="#JanRychel">W związku z tymi celami i przyczynami przepis art. 12 projektu ustawy upoważnia Radę Ministrów do zmniejszania obciążeń podatkiem wyrównawczym w miarę ustawania przyczyn, które powodują obecnie wniesienie pod nasze obrady projektu ustawy o podatku wyrównawczym.</u>
<u xml:id="u-23.44" who="#JanRychel">Podatek ten więc ma w swych założeniach charakter jedynie przejściowy. Natomiast proponowana przez niektórych obywateli korekta skali podatku dochodowego i od wynagrodzeń nie miałaby takiego charakteru, a w każdym razie nasuwałaby większe zastrzeżenia niż podatek wyrównawczy.</u>
<u xml:id="u-23.45" who="#JanRychel">Do ważniejszych uwag krytycznych pod adresem omawianego projektu ustawy należały także zastrzeżenia co do tego, czy podarek ma obowiązywać od 1 września br. Jest prawdą, że byłoby niewłaściwe zaskakiwanie obywateli dodatkowymi obciążeniami podatkowymi na rzecz państwa, ponieważ taka praktyka podważa zasady praworządności.</u>
<u xml:id="u-23.46" who="#JanRychel">Czy jednak w sprawie podatku wyrównawczego występuje element zaskoczenia? Trzeba stwierdzić, że aczkolwiek z formalno-prawnego punktu widzenia tego rodzaju zastrzeżenia wydawać by się mogły słuszne, to jednak z merytorycznego punktu widzenia i z punktu widzenia aktualnych potrzeb gospodarczych kraju w istocie nie ma tu zaskoczenia.</u>
<u xml:id="u-23.47" who="#JanRychel">Koncepcja podatku wyrównawczego została oficjalnie wysunięta w sierpniu br., następnie została poddana szerokiej dyskusji w społeczeństwie, w szczególności w bezpośrednio zainteresowanych tym podatkiem grupach obywateli. W toku i w wyniku tej dyskusji pierwotny projekt przepisów o tym podatku uległ stosunkowo znacznemu zmodulowaniu na korzyść podatników, przy czym przepis art. 13 projektu ustawy ogranicza właśnie praktycznie opodatkowanie do dochodów i wynagrodzeń za okres od września br.</u>
<u xml:id="u-23.48" who="#JanRychel">Ponieważ podatek wyrównawczy ma być pobierany z dołu po upływie okresu podatkowego, przyjęcie wniosków o wprowadzenie tego podatku dopiero od 1958 r. oznaczałoby w praktyce pierwszy pobór podatku dopiero w 1959 r. Wydaje się, że czekanie do tej pory na skutki ustawy nie byłoby gospodarczo uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-23.49" who="#JanRychel">Z podatkiem wyrównawczym, który jak widać nie jest spowodowany zamiarem zmiany polityki gospodarczej i podatkowej, lecz wiąże się z innymi środkami podjętymi dla wzmocnienia równowagi rynkowej, łączą się postulaty o możliwie jak najrychlejsze określenie przez Radę Ministrów ulg inwestycyjnych, zapowiedzianych w projekcie ustawy o tym podatku.</u>
<u xml:id="u-23.50" who="#JanRychel">Szczególnej preferencji podatkowej należałoby — uwzględniając inwestycje — udzielić na rzecz prywatnej wytwórczości rzemieślniczej i przemysłowej w zakresie produkcji i usług przeznaczonych na eksport, w zakresie produkcji antyimportowej, produkcji z surowców odpadowych, wydobywania surowców mineralnych, produkcji materiałów budowlanych oraz na rzecz niektórych innych użytecznych gałęzi rzemiosła i przemysłu prywatnego.</u>
<u xml:id="u-23.51" who="#JanRychel">Szczególnymi ulgami należałoby zaktywizować inwestycje na Ziemiach Zachodnich i słabo zagospodarowanych terenach kraju.</u>
<u xml:id="u-23.52" who="#JanRychel">Miliony obywateli naszego kraju uważają przedstawiony Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy o podatku wyrównawczym za usprawiedliwiony i słuszny.</u>
<u xml:id="u-23.53" who="#JanRychel">Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, przyjmując projekt ustawy o podatku wyrównawczym, zgłosiła jednocześnie pod adresem Ministra Finansów i Rządu dezyderat, ażeby wykonywanie tej ustawy po uchwaleniu jej przez Sejm nie spowodowało w praktyce zahamowania, bądź ograniczenia twórczości artystycznej i naukowej w naszym kraju, ażeby nie kolidowało ze słuszną polityką popierania rozwoju rzemiosła w naszym kraju, oraz ażeby nie ograniczyło działalności inwestycyjnej, zwłaszcza na Ziemiach Zachodnich i terenach zaniedbanych.</u>
<u xml:id="u-23.54" who="#JanRychel">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, głosując za ustawą o podatku wyrównawczym, przyłącza się całkowicie do dezyderatów Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-23.55" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Stefanowi Kisielewskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StefanKisielewski">Wysoki Sejmie! Na każdą ustawę skarbową spojrzeć trzeba z trzech punktów widzenia: finansowego, społeczno-ekonomicznego i prawnego.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#StefanKisielewski">Z punktu widzenia finansowego — stwierdzić trzeba z góry, co wynika również ze słów mego przedmówcy — ustawa ta dużego znaczenia nie ma. Dużych sum do skarbu państwa nie wniesie.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#StefanKisielewski">Pan Minister Dietrich podał na Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, że przewidywany wpływ ze stosowania podatku wyrównawczego w pierwszym roku wyniesie około 50 mln, w drugim roku podniesie się do około 200 mln zł.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#StefanKisielewski">Jeśli zestawimy to choćby z sumą, jaką przynosi podatek od wynagrodzeń, który zdaje się preliminowano w 1957 r. na około 7,5 miliarda zł, to stwierdzimy, że rzeczywiście ta ustawa ma finansowo zakres bardzo wąski, natomiast trzeba tu jeszcze wliczyć wielką pracę, jaką będą musiały dokonać urzędy skarbowe przy zbieraniu i weryfikowaniu zeznań. Ta praca — praca nie twórcza, powiedzmy praca biurokratyczna — w dużym stopniu się zwiększy, zaś przychód do skarbu państwa nie będzie, jak widzimy, wielki.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#StefanKisielewski">I tu zastanowić się trzeba, czy rzeczywiście opłaca się dawać taką ustawę z jej wszystkimi, których się można obawiać, negatywnymi skutkami, tak pod względem zbiurokratyzowania jak i ujemnego efektu społeczno-psychologicznego, co się łączy z efektem gospodarczym — jeśli wpływ do kasy państwowej ma być tak niewielki. Oczywiście założenie ustawy jest słuszne. 8 tys. zł to jest wielki dochód, znacznie odbiegający od przeciętnej, która jest u nas niska, cd wielu zarobków, które są poniżej życiowego minimum.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#StefanKisielewski">Trzeba jednak wziąć pod uwagę specyfikę tych podatków. Mnie chodzi specjalnie o inicjatywę prywatną. Na przykład w woj. wrocławskim, skąd jestem posłem, powstało wiele prywatnych wytwórni materiałów budowlanych, cegielni, wapienników, które mają podstawowe po prostu znaczenie dla akcji budowlanej w tym województwie, akcji niezwykle ważnej. Otóż ażeby zarobić netto 8 tys. zł, to brutto trzeba zarobić ponad 18 tys. Czyli jakąż ogromną sumę pieniędzy i ile pracy przy dzisiejszej marży, przy dzisiejszych cenach surowców trzeba przerobić, żeby dojść do tych 8 tys. netto. Częstokroć pracuje wspólnie cała rodzina, i to nie uwzględniając 8-godzinnego dnia pracy. Wówczas ta praca liczy się zupełnie inaczej i w sumie ten zarobek 8 tys. nie wygląda już tak imponująco.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#StefanKisielewski">A teraz weźmy pod uwagę, iż przedsiębiorca to nie jest prywatny człowiek. On nie może zjeść wszystkiego, co zarobi. Musi mieć nie tylko na inwestycje, musi mieć rezerwę na wypadek jakiegoś kryzysu, braku surowca, jakichś przestoi itd., itd. Tymczasem może zaistnieć obawa, że przedsiębiorca, który do 8 tys. zł nie składa tych dodatkowych zeznań, natomiast powyżej tej sumy już wchodzi w kontakt z urzędem skarbowym, w kontakt bliski, często kłopotliwy, że on sobie powie: „no cóż, w takim razie ja będę swoja produkcję tak układał, żeby nie przewyższyć tej sumy, zwłaszcza jeśli mam ją przewyższyć niewiele”.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#StefanKisielewski">I konsekwencją tego będzie ograniczanie produkcji, a także nadużycia przy składaniu zeznań podatkowych, które bardzo trudno jest dzisiaj wykryć. W sumie — rezultat niekorzystny. a jak ciągle podkreślam — przychód do skarbu państwa niewielki.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#StefanKisielewski">Twórczość artystyczna, czy naukowa, jest w tej chwili uprzywilejowana. Owa 50% zniżka, która się nazywa zniżką zdaje się na koszty materiałów, czy na koszty pracy — dlaczego np. prywatny przemysł budowlany, który w niesłychanie ważnej dziedzinie pracuje, nie miałby być taką obniżką uprzywilejowany? O tym w ustawie wyraźnie powiedziane nie jest.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#StefanKisielewski">Jak powiedziałem, jest to jedna strona zagadnienia — strona finansowa.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#StefanKisielewski">A teraz druga strona — psychologiczno-społeczna. Oczywiście skutek psychologiczny będzie podwójny. Ludzie zarabiający bardzo mało powiedzą: „dobrze, słuszna ustawa, tak się należy tym zarabiającym takie duże sumy”. Oczywiście to się będzie opierać na nieznajomości samej ustawy, bo ustawa w rzeczywistości wcale tych sum tak wydatnie nie zmniejszy. Jest ona mało skuteczna, więc to jest tylko swego rodzaju gest.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#StefanKisielewski">Przy okazji warto nadmienić, że dochody dla państwa z tej ustawy są nieproporcjonalnie małe w stosunku np. do marnotrawienia pieniędzy, które się zdarza w wielu branżach.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#StefanKisielewski">Ostatnio — przykład — wycofano parę wyprodukowanych filmów. To jest przecież strata około kilkunastu milionów złotych. Tak od razu, za jednym zamachem. Więc naprawdę te 50 mln zł rocznie wobec tego wygląda znikomo.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#StefanKisielewski">Natomiast jakie są straty psychologiczne? Te straty są oczywiste. Ustawa jest zawikłana. Daje ona pole do różnych interpretacji i stwarza ogromne możliwości dla zarządzeń wykonawczych, których na razie nie znamy, ale przeciętny przedstawiciel inicjatywy prywatnej, który się sparzył w okresie minionym, powie sobie: „no tak, to jest powrót do taktyki poprzedniej, powrót do wszechwładzy urzędów skarbowych nad produkcją”.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#StefanKisielewski">Przypomnijmy sobie, jak to było w okresie minionym. Przecież tymi domiarami zniszczono masę punktów usługowych, szalenie potrzebnych, których do dzisiaj nie potrafimy odtworzyć. I to zniszczono jakoś w takiej sytuacji na pół prawnej, bo nigdy nie było wiadomo, kto tu działa — czy działa państwo, czy działa samowola jakichś władz terenowych, a te domiary aplikowane były częstokroć wstecz, na zasadzie jakiegoś widzimisię. Panowała tutaj sytuacja bardzo niezdrowa, była korupcja; te historie znamy bardzo dobrze.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#StefanKisielewski">W rezultacie tego na przykład na Ziemiach Zachodnich zniszczono masę inicjatywy prywatnej. Wiemy, że z małych miasteczek, gdzie nie było fabryki państwowej, gdzie pozamykano warsztaty i przedsiębiorstwa, ludzie po prostu wyjeżdżali, bo nie mieli gdzie pracować. Miasteczka się wyludniały, niszczały; to jest obraz bardzo znany.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#StefanKisielewski">Dzisiaj z powrotem próbujemy dźwignąć tę sprawę. Na Ziemiach Zachodnich, jak wspomniałem, mnożą się prywatne zakłady, prywatne cegielnie, prywatne wapienniki — rosną jak grzyby po deszczu. I tu psychologiczne działanie takiej ustawy — przy minimalnym jej, jak ciągle podkreślam, zysku finansowym — może być katastrofalne, ponieważ de facto urząd skarbowy stanie się znowu kontrolerem produkcji. Będzie kontrolował konta bankowe, będzie kontrolował książeczki, będzie decydował, jaka suma ma być przeznaczona na inwestycje, które inwestycje są celowe itd., itd. W rezultacie — zbiurokratyzowanie, to, na czymśmy się tak sparzyli w okresie poprzednim.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#StefanKisielewski">Tu wreszcie przechodzę do ujemnych skutków psychologicznych. Chcę przypomnieć sposób podania tej ustawy. Był wywiad z panem Ministrem Dietrichem w sierpniu bieżącego roku na bardzo szeroko przez prasę rozreklamowanej konferencji prasowej, który zapowiadał to jako dekret, przy tym podał zupełnie inne zasady podatku — częściowo inne, niż mamy w ustawie. To wtedy wywołało oczywiście duży popłoch. Wydaje mi się, że tego rodzaju wystąpienie jednak powinno być uzgodnione uprzednio z Sejmem. Wytworzyło to zupełnie niepotrzebny wokół ustawy nastrój paniki. Wiem, że wtedy już wielu przedsiębiorców po prostu się wycofało. Powiedzieli: „no tak, to jest początek właściwie tego samego”.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#StefanKisielewski">Sprawa trzecia — skutki prawne. Otóż w sformułowaniu ustawy są luzy, zresztą stwierdzone, luzy pozostawione dla wypełnienia ich przez zarządzenia wykonawcze Rządu, Rady Ministrów. Takie luzy są w art. 3, 5, 6 i 12. Trzeba powiedzieć, że te luzy w dużym stopniu ograniczają kontrolę Sejmu nad ustawą, którą wypuszcza, bo ustawa ta dopiero uzupełniona zarządzeniami wykonawczymi nabiera treści, nabiera konkretu. W tej chwili jest ona bardzo ramowa, dająca pole do najróżniejszych interpretacji. Podobnie jest zresztą z ustawą, która będzie tu następnie omawiana, o opłatach skarbowych. Kiedy się ją czyta, jest to sobie ustawa całkiem niewinna, a dopiero w zarządzeniach wykonawczych, jak się czyta niektóre pozycje, to posłowie na komisji wydawali okrzyki zdumienia, no bo zarządzenia wykonawcze w dużym stopniu decydują o charakterze ustawy. Dlatego wydaje mi się, że w interesie po prostu większej kontroli Sejmu nad ustawami, które uchwala, należałoby dążyć do sprecyzowania już w samej ustawie większej ilości detali, niż to ma miejsce tutaj.</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#StefanKisielewski">Poza tym jest sporo rzeczy budzących wątpliwości — niejasne sprecyzowanie tej kumulacji dochodów rodzinnych, kto jest członkiem rodziny, a kto nie jest, dalej sprawa działania podatków wstecz, która przypomina niestety te domiary, złej sławy domiary, jakie były w poprzednim okresie, ponieważ o ile słyszałem już zaczęła się akcja np. w Warszawie ściągania od prywatnych kupców danin po kilkanaście tysięcy złotych na rzecz skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#StefanKisielewski">To wszystko w sumie może poderwać atmosferę zaufania, która cechuje nasze życie popaździernikowe, w dziedzinie wytwórczości produkcji prywatnej.</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#StefanKisielewski">Również jeśli chodzi o drenaż rynku, drenaż pieniężny, to np. dostałem list od pewnego profesora prawa finansowego, który przypomina ustawę z 1948 r. o społecznym oszczędzaniu i powiada, że stosowanie tamtej ustawy, tworzenie tych funduszów oszczędzania zastąpiłoby działanie ustawy omawianej, jeśli chodzi o drenaż pieniężny; drenaż, który zresztą, jak wynika z cyfr podanych przez pana Ministra Dietricha, jest bardzo nikły.</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#StefanKisielewski">Wydaje mi się, że motto tej ustawy — słusznym motto — było zrównanie zarobków, wyrównanie tych krzywdzących niesprawiedliwych nierówności. Niewątpliwie jest to słuszne, słuszne jest hasło, ale należy patrzeć na wykonanie, na samą treść ustawy. Wobec wysokich u nas podatków, wysokiej progresji podatkowej ta ustawa — jak ciągle dowodzę — jest finansowo znikoma, a społecznie i psychologicznie może zaszkodzić. W duchu jej, u kolebki jej stało przeświadczenie, że należy ograniczać bogactwo. A ja bym powiedział, że należy ograniczać biedę, nie niszczyć bogactwa, lecz niszczyć biedę. Otóż jeżeli nie potrafimy jeszcze, czy nie zawsze potrafimy zniszczyć biedę, to powstaje pytanie, czy zniszczenie tego względnego bogactwa, jak powiedziałem, jest korzystne. Te zakłady produkcyjne np. na Ziemiach Zachodnich, są ośrodkiem życia gospodarczego, odgrywają one olbrzymią rolę w problemie zatrudnienia, wytwarzaj a ten ruch gospodarczy, z którego korzystają w rezultacie wszyscy, one pomagają do likwidacji biedy. Stąd też wydaje mi się, że — przy słusznych intencjach — wykonanie prawne i finansowe tej ustawy może budzić zastrzeżenia.</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#StefanKisielewski">I dlatego w imieniu Koła Posłów Katolickich „Znak” proponowałbym, stawiam wniosek, ażeby ustawę odesłać jeszcze raz do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów celem przepracowania, wprowadzenia pewnych zmian, czy poprawek. Mianowicie po pierwsze wydaje mi się, że należy albo podwyższyć tę granicę, ten pułap, albo też ustalić, że dla przedsiębiorstw specjalnie ważnych dla życia gospodarczego i odbudowy kraju będzie stosowana zniżka 50%. Tylko że to trzeba sprecyzować, nie pozostawiać tego interpretacji zarządzeń wykonawczych, ale sprecyzować od razu na Komisji jako któryś z punktów w ustawie.</u>
<u xml:id="u-25.24" who="#StefanKisielewski">Po drugie wydaje mi się, że należałoby zrewidować sprawę kumulacji, sprecyzować, kto jest, a kto nie jest członkiem rodziny, dalej skasować działanie ustawy wstecz i wreszcie paragrafy nazbyt ramowe zastąpić konkretnymi wskazaniami, które grupy zakładów powinny dostawać ulgę, co się uważa za wydatek inwestycyjny itd., itd.</u>
<u xml:id="u-25.25" who="#StefanKisielewski">Tutaj, na plenum Sejmu, tego oczywiście nie zrobimy, bo to jest sprawa zbyt drobiazgowa, dlatego proponuję odesłanie tej ustawy jeszcze raz do Komisji. Jeśliby zaś ten wniosek nie przeszedł, to w imieniu Koła stwierdzam, że będziemy zmuszeni wstrzymać się od głosowania nad tą ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Wacławowi Balcerskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WacławBalcerski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z uczuciem pewnego zażenowania zabieram głos w sprawie projektowanej ustawy o podatku wyrównawczym, gdyż nie jestem specjalistą ani w dziedzinie finansowej, ani w zagadnieniach prawnych, a ponadto sama sprawa w istocie rzeczy wydaje się dość drobna. Ustawa ta dotyczy tak niewielkiej ilości podatników w Polsce, i to ludzi zarabiających znacznie powyżej normy, że dłuższy czas wahałem się, czy przedstawiać Wysokiej Izbie obiekcje, jakie jej projekt we mnie budzi. Jednakże dyskusja na Komisji, w której niestety nie zdołałem przekonać swoich kolegów, jak też przewidywanie konsekwencji, jakie z ustawy tej mogą wyniknąć w przyszłości, skłaniają mnie do tego, aby moje uwagi i zastrzeżenia przedstawić plenum Sejmu, licząc na to, że znajdą one tutaj całkowite zrozumienie.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#WacławBalcerski">Pierwsza rzecz, która mnie niepokoi w tej ustawie, to jest, że w ogóle ma się ukazać jakaś specjalna ustawa dotycząca spraw podatkowych. Wydaje mi się, że w Polsce istnieje niewątpliwie inflacja ustaw, rozporządzeń i zarządzeń. Stała lektura dzienników ustaw, „Monitora”, rozmaitych dzienników urzędowych poucza nas wszystkich, że żyjemy w Polsce w jakimś chaosie ustawodawczym; coraz to ukazują się nowe ustawy, kasujące poprzednie, wprowadzające zmiany, regulujące, wyjaśniające, precyzujące. Ilość tych ustaw i rozporządzeń jest tak wielka, że wreszcie nie tylko zwykły, szary obywatel, ale niekiedy i biegły urzędnik, administrator zaczyna się w całości tych aktów prawnych gubić.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#WacławBalcerski">Wytwarza się pewien stan, w którym bądź postępuje się wbrew prawu, bądź też istnieją możliwości dla dość swobodnego interpretowania ustaw i rozporządzeń, stan, który oczywiście nie sprzyja naszemu postępowi — ani postępowi gospodarczemu, ani postępowi społecznemu. Zaryzykowałbym tutaj twierdzenie, które może się wydać Kolegom trochę paradoksalne, ale sądzę, iż będzie jednak słuszne, że ilość ustaw jest zazwyczaj odwrotnie proporcjonalna do, powiedzmy, gospodarności i poczucia praworządności w społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#WacławBalcerski">Mała ilość ustaw rozsądnych, ściśle wykonywanych, jest zawsze lepsza od dużej ilości ustaw zagmatwanych, niejasnych i niejednokrotnie ze sobą sprzecznych.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#WacławBalcerski">Czy w tym wypadku konieczna jest jakaś ustawa specjalna, która dzieliłaby podatników w Polsce na dwie grupy: takich, którzy podlegają podatkowi wyrównawczemu i tych, którzy temu podatkowi nie podlegają? Mnie się wydaje, że taka ustawa jest w ogóle niepotrzebna, że sprawa zasadnicza, to znaczy sprawa ograniczenia pewnych zarobków może być załatwiona o wiele prościej, drogą zwykłej nowelizacji obowiązujących ustaw podatkowych.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#WacławBalcerski">Referent w tej sprawie wyjaśnił Wysokiej Izbie, że jeżeli chodzi o podatki od wynagrodzeń, to mają one w drabinie podatkowej jako górną granicę kwotę 4 tys. zł. Dlaczego ta kwota jest tak niska? Dlatego wydaje mi się, iż ustawa podatkowa jest dość stara, i wtedy gdy była opracowywana, wynagrodzenie 4 tys. zł było istotnie wynagrodzeniem prawie nieosiągalnym w Polsce, a więc wydawało się, że ta drabinka sięga na dostateczną wysokość. Od czasu, kiedy ukazała się owa ustawa, upłynęło wiele lat, w tym czasie ceny poszły w górę i zarobki też poszły w górę, a więc ci sami ludzie, którzy kiedyś zarabiali 4 tys. zł i płacili najwyższy podatek, dzisiaj zarabiają powiedzmy 12 tys. zł sumarycznie i korzystają niejako z dobrodziejstw tej ustawy, która wówczas nie przewidywała dalszej progresji podatkowej.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#WacławBalcerski">Sama zasada progresji podatkowej oczywiście jest słuszna i powinna być stosowana, więc jeżeli tamta ustawa podatkowa posiada ten niedostatek, że kończy swoją progresję na 21,5% i na pułapie 4 tys. zł, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby przemyśliwszy tę sprawę ułożyć po prostu dalszy ciąg drabinki dla wyższych kwot i w ten sposób wyregulować tę sprawę, która w tej chwili budzi pewien niepokój w społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#WacławBalcerski">Ta ustawa, nad którą dziś dyskutujemy, wybiera inną drogę. Pozostawia bez zmiany dawne przepisy podatkowe, dotyczące podatku od wynagrodzeń, natomiast wprowadza jakiś dowolnie wybrany pułap — 8 tys. zł netto i określa, że wszystko, co jest powyżej tego pułapu, powinno być dodatkowo opodatkowane w specjalny sposób.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#WacławBalcerski">Padły tutaj głosy, że posłowie spotykali się wśród wyborców niejednokrotnie z zastrzeżeniami różnego rodzaju: jak to może być? czy rzeczywiście w Polsce są ludzie zarabiający 8 tys. zł? Ale ja osobiście spotykałem się wśród wyborców i z takimi głosami: a dlaczego nie opodatkowujecie tych, którzy zarabiają 6 czy 7 tys. zł? Boć ostatecznie dla człowieka, który zarabia nieraz tylko 800 czy 1000 zł, to już zarobek 5 czy 6 tys. zł wydaje się jakąś sumą wręcz astronomiczną, i ci ludzie tak mało zarabiający nie mogą zrozumieć, dlaczego ta ustawa zaczyna działać dopiero powyżej 8 tys. zł, a nie działa niżej.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#WacławBalcerski">Gdyby zamiast tej ustawy przeprowadzić nowelizację ustaw obowiązujących i po prostu rozszerzyć, przedłużyć, jak powiedziałem, tę drabinkę podatkową, to wtedy tych pytań nie byłoby. Wtedy wszyscy byliby równouprawnionymi podatnikami, płaciliby podatek jaki wynika z tabeli, i nikt nie zauważyłby tych różnic.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#WacławBalcerski">Natomiast ta ustawa wprowadza jakiś taki psychologiczny próg, psychologiczny podział na obywateli, którzy podlegają i na obywateli, którzy nie podlegają opodatkowaniu. Przy czym na tych obywateli, którzy podlegają, ustawa kieruje jak gdyby pewnego rodzaju uwagę społeczeństwa, a także nawet jak gdyby pewnego rodzaju odium społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#WacławBalcerski">Ustawa ta wprowadza pewnego rodzaju cenzurę i, jak mi się wydaje, wprowadza pewną moralną dyskryminację ludzi, których zarobki przekraczają 8 tys. zł. Nie bronię tutaj bynajmniej zasady nieopodatkowywania tych ludzi. Zgadzam się, że ci ludzie, którzy więcej zarabiają, powinni więcej płacić, bo płacą stanowczo za mało — tylko nie w formie właśnie tej specjalnej ustawy, która ma charakter jakiś troszeczkę wyjątkowy.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#WacławBalcerski">Zresztą widzę w uchwaleniu tej ustawy leszcze jedno niebezpieczeństwo. Zdajemy sobie sprawę, że mimo wszelkich wysiłków prawdopodobnie ceny u nas będą jeszcze nadal ulegały zmianom, że więc prawdopodobnie i zarobki będą również ulegały zmianom.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#WacławBalcerski">Wiele z trybuny padało słów przy różnych okazjach na temat odejścia od prawa wartości i wynikających stąd konsekwencji dla gospodarki narodowej. Powracając dzisiaj z wolna do uznania prawa wartości, zmuszeni jesteśmy stosować zasadę, że najpierw trzeba pewne ceny podwyższać, doprowadzając je do proporcjonalnej relacji z istotną wartością danych przedmiotów, a dopiero gdy zgromadzi się odpowiednią rezerwę pieniężną, będzie można wyrównywać płace.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#WacławBalcerski">Należałoby więc spodziewać się, że w ciągu najbliższych kilku lat, jeżeli nasza droga odrodzenia gospodarczego istotnie będzie się rozwijała tak, jak przypuszczamy, również i wynagrodzenia będą istotnie wzrastały. Wobec tego i liczba ludzi podlegających opodatkowaniu z tytułu nowej ustawy będzie wzrastała, aż wreszcie dojdziemy do tego stanu, że liczba ludzi podlegających tej ustawie specjalnej stanie się tak wielka, iż ustawa ta straci charakter ustawy specjalnej i będzie wymagała wówczas jakiejś zmiany.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#WacławBalcerski">Tego wszystkiego nie byłoby, gdybyśmy wcale nie uchwalając tej ustawy ograniczyli naszą reformę podatkową do odpowiedniego zmodyfikowania, znowelizowania ustaw obowiązujących.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#WacławBalcerski">Powiedziałem, że ustawa ta wprowadza pewną cenzurę, pewną granicę — 8 tys. zł. Istotnie ta kwota wydaje się bardzo duża. Jeżeli tak po prostu rzucić tę cyfrę, mówiąc, że ktoś zarabia 8 tys. zł, no to jest bardzo wiele. Jednakże nie zapominajmy, że wśród ludzi, którzy będą podlegali temu podatkowi, jest przede wszystkim wielu takich, którzy niewątpliwie wybijają się ponad nasze społeczeństwo. To są ci ludzie, którzy otrzymują to najwyższe wynagrodzenie nie dzięki jakiemuś przypadkowi, tylko najczęściej dzięki wielkiemu wkładowi pracy, sumienności, inteligencji i twórczości, a więc są to ludzie, którzy tworzą naszą kulturę, ludzie, którymi szczycimy się wobec zagranicy. To są nasi uczeni, profesorowie, wybitni nasi artyści, muzycy, plastycy, malarze i literaci.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#WacławBalcerski">Czy ulokowanie tych ludzi w jakiejś oddzielnej klatce, opatrzonej pieczęcią ludzi szczególnie dobrze zarabiających i z tego tytułu szczególnie uderzonych, powiedzmy, przez tę nową ustawę, jest słuszne? Wydaje mi się, że nie.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#WacławBalcerski">Wprawdzie referent zrobił tutaj pewne rozróżnienie, powiedział, że wśród ludzi wysoko-zarabiających jest pewna ilość nieudolnych i że później w wykonywaniu ustawy będzie można prawdopodobnie to jakoś różnicować, no. ale ja nie wyobrażam sobie, proszę państwa, uchwały Rady Ministrów, która by precyzowała zróżnicowanie podatku w zależności od udolności czy nieudolności, stwierdzonej nie wiadomo przez kogo.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#WacławBalcerski">I zresztą wydaje mi się, że z nieudolnością nie należy walczyć podatkami, a raczej może do tych ludzi nieudolnych należałoby — pozwolę sobie tutaj nawiązać do przemówienia posła Bierzanka - otóż do tych ludzi nieudolnych najlepiej byłoby dostosować słowa, które Hamlet powiedział do Ofelli: „Idź do klasztoru”.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#WacławBalcerski">Poza tym moralnym, powiedziałbym, i psychologicznym działaniem projektowanej ustawy, które mnie osobiście wydaje się negatywne, widzę w niej jeszcze dość istotną, jak mi się zdaje, obrazę pewnego poczucia prawnego. Mianowicie — co podkreślił już poseł Kisielewski — owo stosowanie ustawy wstecz. Jest zasadą prawną, że wszelkie akty prawne właściwie mogą regulować stosunki wzajemne — stosunki wzajemnej zależności w sprawach między ludźmi, czy w sprawach między różnymi instytucjami — jedynie od momentu, kiedy odnośne ustawy zostały podjęte. Tworzenie ustaw, które obowiązują wstecz, nie wydaje mi się właściwe i osobiście odczuwałbym pewien żal, gdyby Wysoki Sejm — sejm wybrany po Październiku, a więc sejm, który w swoim tytule wypisuje słowo „praworządność” — gdyby nasz Sejm tego rodzaju ustawę uchwalił z tą ważnością wsteczną.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#WacławBalcerski">Ustawa ta ponadto anuluje pewien przywilej, jaki pewni ludzie, pracujący szczególnie wydajnie i twórczo, do tej pory posiadają w formie nieopodatkowania części wynagrodzenia. Mówię tu o różnego rodzaju dodatkach specjalnych za specjalne osiągnięcia w twórczości, o różnego rodzaju nagrodach. Te rzeczy są do tej pory zastrzeżone pewnymi uchwałami i rozporządzeniami, a ustawa te rzeczy również jednym pociągnięciem pióra kasuje.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#WacławBalcerski">Wydaje mi się, że i ten punkt również, aczkolwiek może mniej ważny od poprzedniego, zasługuje na podkreślenie tutaj i pewnego rodzaju napiętnowanie.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#WacławBalcerski">Dalej widzę w tej ustawie jeszcze pewne niebezpieczeństwo, wynikające stąd, że wymiar podatku wyrównawczego ma być dokonywany jedynie raz do roku. Oczywiście można powiedzieć, że jest obojętne, czy podatek ten będzie płacony miesięcznie, czy rocznie, jednakże ja, który osobiście obracam się wiele w sferach naukowych, znam ludzi pracujących naukowo i znam ich pewną niezaradność życiową, pewną nieumiejętność organizowania swego życia prywatnego, obawiam się, że ten podatek, wymierzany właśnie raz do roku, będzie niejednokrotnie dotkliwym ciosem dla człowieka, który pracuje rzetelnie, ale po prostu nie prowadzi tych drobiazgowych rachunków, no, nie zastanawia się, ile on ma tego zapłacić.</u>
<u xml:id="u-27.24" who="#WacławBalcerski">Ten człowiek chętnie płaciłby to, czego się od niego żąda, pod jednym warunkiem, żeby mu zdjąć z głowy kłopot myślenia o tych rzeczach — bo jednak tego rodzaju sprawy w pracach naukowych i pracach twórczych ogromnie przeszkadzają. Dla wielu ludzi może się to wydawać rzeczą bez znaczenia, ale jednak właśnie specjalnie w tym środowisku ludzi najwyżej postawionych i najbardziej twórczych, właśnie tam, tego rodzaju niespodzianki mogą wywołać niejednokrotnie takie przykre następstwa.</u>
<u xml:id="u-27.25" who="#WacławBalcerski">Ponadto przy uważnym studiowaniu tej ustawy można jeszcze zauważyć w niej wiele niedomówień, niedopowiedzeń, nieścisłości, względnie sformułowań niezbyt jasnych. Trzeba powiedzieć wyraźnie, że ujmując pewną grupę ludzi, tych, którzy zarabiają powyżej 8 tys. zł miesięcznie, i obarczając tych ludzi koniecznością płacenia podatku wyrównawczego, ustawa jednak rozróżnia w tej grupie ludzi niejako dwa oddziały, tj. tych ludzi, którzy płacą podatek dochodowy, i ludzi, którzy tego podatku dochodowego nie płacą. Czyli ci ludzie, którzy płacą podatek dochodowy, są w tej ustawie szczególnie bici. Tam istnieje właśnie ta kumulacja rodzinna, niezbyt jasna, podczas gdy w tej drugiej grupie kumulacji takiej nie ma. Więc znów wprowadza się wśród obywateli tego samego państwa, ludzi, którzy może jednakowo pracują dla tego państwa, jakieś rozróżnienie, dyskryminujące pewną grupę obywateli na rzecz drugiej grupy.</u>
<u xml:id="u-27.26" who="#WacławBalcerski">Ustawa natomiast zupełnie nie przewiduje, co robić w przypadku, kiedy mamy do czynienia z ludźmi w jednej rodzinie w ten sposób ustawionymi, że jedna z osób, powiedzmy mąż będzie płacił podatek wyłącznie od wynagrodzeń, a więc posiada w sensie ustawy jedynie tylko przychody, a druga strona, powiedzmy żona posiada dochody i jest płatnikiem podatku dochodowego. Czy w tym wypadku te przychody z dochodami powinny być kumulowane, czy nie, w jakim stopniu, w jakim procencie? Tu jest niejasność.</u>
<u xml:id="u-27.27" who="#WacławBalcerski">Podobnie wygląda sprawa z odliczeniem sum przeznaczonych na inwestycje budowlane. Jeżeli ludzie, którzy płacą podatek od wynagrodzeń, lokują pieniądze swoje w inwestycjach budowlanych, to wtedy ta część ich przychodu jest odliczana i nie wchodzi do obliczenia wymiaru podatku wyrównawczego. Natomiast tego przywileju nie posiada tamta druga grupa podatników. Wydaje mi się, że to jest także niewłaściwe, bo jeżeli celem ustawy jest, powiedzmy, wzmożenie i zintensyfikowanie ruchu budowlanego u nas w Polsce, to byłoby pożądane, żeby ustawa ta działała podniecająco na wszystkich podatników, a nie tylko na ich część.</u>
<u xml:id="u-27.28" who="#WacławBalcerski">I wreszcie słusznie tutaj przedmówca mój podkreślił, że ustawa przewiduje jeszcze wydanie szeregu rozporządzeń wykonawczych już przez Radę Ministrów, rozporządzeń wykonawczych, które mogą uregulować jeszcze wiele rzeczy w niej niejasnych, względnie mogą doprowadzić do stosowania specjalnych ulg podatkowych w pewnych specjalnych przypadkach.</u>
<u xml:id="u-27.29" who="#WacławBalcerski">Krótko mówiąc, ustawa ta właściwie nie załatwia do końca sprawy podatku wyrównawczego. Wprowadza ten podatek wyrównawczy jako coś nowego, coś moim zdaniem dyskryminującego obywateli nim dotkniętych, a nie precyzuje tych wielu rzeczy, które być może częściowo zmieniłyby mój pogląd na jej sens i znaczenie.</u>
<u xml:id="u-27.30" who="#WacławBalcerski">Czuję się w obowiązku wyjaśnić wobec Wysokiej Izby, że osobiście zgadzam się całkowicie z zasadą progresji podatkowej i uważam, że powinny być, niewątpliwie powinny być stosowane środki zmierzające do ograniczenia nadmiernych zarobków. Jednakże mam głębokie przekonanie, że przedłożony Wysokiej Izbie projekt czyni to po prostu w sposób nieudolny, mało skuteczny i mało efektywny.</u>
<u xml:id="u-27.31" who="#WacławBalcerski">Sądzę, że projekt ten w obecnej formie nie jest, niestety, dojrzały do zatwierdzenia przez Sejm i zgadzam się tutaj z wnioskiem mojego przedmówcy, że należałoby go odesłać do Komisji, a to dla przepracowania i nadania mu kształtu bardziej odpowiadającego celom, jakie autorom projektu przyświecały i jakie ja sam w zasadzie popieram.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Janowi Miodońskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanMiodoński">Wysoka Izbo! Ja również staję tu z dużym zażenowaniem, ponieważ na sprawach ekonomicznych i finansowych jako lekarz się nie znam.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanMiodoński">Jeżeli chodzi o postawienie samego problemu ludzi o dużych zarobkach w naszym kraju, to uważam, że zajęcie się tym problemem jest najzupełniej słuszne, wobec istnienia wielkich rzesz ludzi, którzy muszą się — no nie powiem kontentować, ale w każdym razie obchodzić małym w porównaniu do dużych sum zarobków tamtych. Pomiędzy jednak słusznością samej zasady a trafnością realizacji pewnych środków jest różnica, i tę różnicę i ja bardzo żywo odczuwam — przynajmniej w tej sprawie. Ja też muszę się zapytać — choć to takie nieprzyjemne — dlaczego jest tyle dowolności? Przeżywaliśmy okres, jak to już podnoszono, kiedy interpretacje tej samej rzeczy mogły być najrozmaitsze, więc dlaczego właśnie 8 tys. zł, a nie 7, czy 6? Czy słuszne jest, ażeby obywatel, spotkawszy jeden drugiego, pytał się: „Panie, panie, czy pan jest spośród tych powyżej, czy poniżej 8 tysięcy złotych?” Bardzo lapidarnie tę zasadę ujmują Szwedzi. Oni również mówią o artystach, o uczonych, o filozofach — ci mogą być nawet biedni, to im nie uwłacza, ale reszcie ludzi być biednymi to uwłacza, boć biedny to głupi, a głupi to biedny.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JanMiodoński">No, w naszym kraju w tej chwili, gdy my tak ciężko walczymy o byt, do stawiania tego rodzaju znaku równania ani nie jesteśmy uprawnieni, ani też stawiać go nie możemy. Jednak należy się zastanowić, czy ta masa ludzi ciężko pracujących ma się tylko pytać: „Czy pan jest z tych powyżej 8 tysięcy zł?” — tym starym językiem, któryśmy jeszcze za czasów austriackich słyszeli, czy jest z „oberen zehn Tausend”, czy może jeszcze gorzej, ma się zapytać, czy przypadkiem nie jest z „obersten zwei Tausend”.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#JanMiodoński">Jest niewątpliwie słuszne, ażeby pomiędzy tym, kto zarabia niecały tysiąc złotych, a tym, kto zarabia parę tysięcy, były różnice w opodatkowaniu; trzeba pomyśleć nad tym problemem. Ale o ile słuszne jest myślenie, to uważam, że w tej chwili całe zagadnienie jest jeszcze niedomyślane.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#JanMiodoński">Opowiadam się zasadniczo za słusznością postawienia tego problemu, ale stwierdzam, że sam projekt ustawy, w moim przekonaniu, nie został do tej pory dopracowany.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Eugeniuszowi Ajnenkielowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#EugeniuszAjnenkiel">Ustawa, którą mamy za chwilę uchwalić, była przedmiotem gorącej dyskusji na Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Tak się zdarzyło, ze dwaj z przemawiających dziś posłów przemawiali przeciwko tej ustawie i na Komisji. Tak się zdarzyło, że przeciwni tej ustawie — takie mam przekonanie — są właśnie ci, którzy zarabiają ponad 8 tys. zł miesięcznie.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#EugeniuszAjnenkiel">Jeśli chodzi o argumenty, które stawiano na Komisji, a których tu nie powtórzono, to były one dość ciekawe. Może parę z nich przytoczę.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#EugeniuszAjnenkiel">Jeden z nich twierdził, że ustawa ta ma charakter antymoralny, albowiem do opodatkowania łączy zarobki małżonków, a więc może spowodować, że w Polsce powiększy się ilość rozwodów. Myślę, że tak nie będzie, że ludzie, których połączyła gorąca miłość do pieniądza — nie rozejdą się.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#EugeniuszAjnenkiel">Jeśli chodzi o następny argument, był on dla mnie troszkę bolesny, bowiem uczony podkreślał: Panowie, z chwilą jak uchwalicie ten podatek, to przecie naukowcy przestaną być zainteresowani w rozwoju nauki, bo jeżeli on ma zarabiać, a państwo zabierze mu te pieniądze, to nie będzie miał już tej potrzeby. Przecież on zarabia, jak usłyszałem, 4.500 zł miesięcznie, a poza tym jeszcze ma gdzieś wykład, jakąś pracę zrobi, to w tych warunkach pracy tej nie opłaca mu się już dokonywać, nie jest nią zainteresowany. Uważam, że ten argument jest niesłuszny — i Wtedy zareagowałem — bo naukowiec pracuje nie tylko dla pieniędzy; to jest jego wewnętrzna potrzeba.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#EugeniuszAjnenkiel">Chciałbym podkreślić jeszcze jeden moment, który poruszony był dziś z tej trybuny.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#komentarz">(Zwraca się do Ministra Finansów.)</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#EugeniuszAjnenkiel">Nie bronię Was, Ministrze, nie. Kolega Kisielewski powiedział, że wystąpienie publiczne, wywiad udzielony przez Ministra Finansów przyniósł szkodę prywatnej inicjatywie. Kolego, ja uważam, że większą szkodę Polsce przynosi wywiad udzielony przed mikrofonem zagranicznego radia.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#EugeniuszAjnenkiel">Niechaj Panowie reprezentujący bardzo wysokie podatki nie biją w dzwon ani moralności, ani bezprawia, ani całego szeregu innych argumentów. Pieniądze podobno nie śmierdzą, a jeśli chodzi o wielkie dochody, to przede wszystkim skarb państwa powinien wyciągnąć rękę tam, gdzie są nadwyżki pieniężne w porównaniu z tymi płacami, jakie istnieją w Polsce. Dlatego uważam, że podnoszenie lamentów, podkreślanie praworządności, ba, powoływanie się na VIII Plenum KC PZPR, które miało rzekomo to a to powiedzieć, albo — jak wynikałoby z tego co mówiono — zabezpieczało zarobki ludziom, którzy dorabiają się w Polsce — to wszystko nie jest właściwe przy takiej sprawie, która dotyczy tylko pewnej grupy ludzi.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#EugeniuszAjnenkiel">Ta ustawa — stwierdzam to — jest bardzo liberalna, bowiem sięga ponad te 9 czy 10 tys. zł zarobku miesięcznego. Zresztą referent przytoczył, jakie to są zarobki. Ponadto uważam, że te lekceważone w przyszłym roku budżetowym 50 mln zł są bardzo ważne dla budżetu. Łódź bije się o niewielką sumę 78 mln zł na budownictwo i nie może jej wydobyć, a tu chce się odrzucić lekką ręką 50 mln zł, a w przyszłym roku 200 mln zł podatku.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#EugeniuszAjnenkiel">Sądzę, że to, co przeszło na Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, znajdzie również i tu uznanie wśród kolegów posłów i dlatego wnoszę, Panie Marszałku, o przejście do porządku dziennego nad wnioskiem posła Kisielewskiego i poddanie pod głosowanie projektu ustawy, który przeszedł na Komisji.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#CzesławWycech">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do głosowania nad wnioskami.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#CzesławWycech">Zgłoszono dwa wnioski: wniosek Komisji o przyjęcie projektu ustawy na dzisiejszym posiedzeniu — oraz wniosek drugi, posła Kisielewskiego, o ponowne odesłanie projektu ustawy o podatku wyrównawczym do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#CzesławWycech">Najpierw poddaję pod głosowanie wniosek posła Kisielewskiego o ponowne odesłanie projektu ustawy do Komisji.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za wnioskiem posła Kisielewskiego?</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw wnioskowi posła Kisielewskiego?</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm wniosek posła Kisielewskiego odrzucił.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do głosowania projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości ustawy o podatku wyrównawczym, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw ustawie? 2 posłów jest przeciw ustawie.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymuje od głosowania? 21 posłów wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o podatku wyrównawczym.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#komentarz">(Oklaski,)</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o opłacie skarbowej (druki nr 77 i 83).</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#CzesławWycech">Głos ma sprawozdawca poseł Stanisław Kwirynowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#StanisławKwirynowicz">Wysoki Sejmie! Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów powierzyła mi zadanie przedstawienia Wysokiej Izbie projektu ustawy o opłacie skarbowej. Projekt ten był przedmiotem obrad Komisji w dniu 7 listopada br.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#StanisławKwirynowicz">Potrzeba wydania nowego aktu ustawodawczego w zakresie opłat skarbowych wynika z dwóch zasadniczych przesłanek:</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#StanisławKwirynowicz">Po pierwsze — dotychczasowe przepisy dotyczące opłat skarbowych, tzn. dekret z dnia 3 lutego 1947 r. wraz z późniejszymi zmianami, uległy w znacznej mierze dezaktualizacji.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#StanisławKwirynowicz">Po drugie — obowiązujące obecnie stawki opłat skarbowych są stosunkowo niskie i niejednokrotnie mają charakter symbolu.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#StanisławKwirynowicz">Z tych względów celowe jest wystąpienie Rady Ministrów z nowym projektem ustawy o opłacie skarbowej.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#StanisławKwirynowicz">Oceniając ogólnie przedłożony projekt, pragnę podkreślić jego ramowość, co jednak w danym wypadku — z uwagi na specyfikę regulowanego zagadnienia — jest właściwe. Ramowy charakter zapewnia projektowi przejrzysty układ.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#StanisławKwirynowicz">Pozytywnym objawem jest fakt, że w projekcie przewidziana jest tylko jedna delegacja ustawodawcza dla Rady Ministrów, wynikająca z art. 1 ust. 3 projektu. Rada Ministrów ma w drodze rozporządzenia określić zarówno szczegółowe przedmioty opłaty skarbowej, jak i stawki opłaty od poszczególnych przedmiotów opłaty.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#StanisławKwirynowicz">Przekazanie tej sprawy Radzie Ministrów wydaje się uzasadnione, daje bowiem możność bardziej elastycznego i szybszego przystosowywania przedmiotów opłat i stawek do bieżących wymogów gospodarczych i społecznych. Projekt ustawy określa jednak słusznie górną granicę opłat, zacieśniając w ten sposób uprawnienia Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#StanisławKwirynowicz">Projekt ustawy przewiduje jako element nowy wprowadzenie opłat skarbowych od rachunków wystawianych w obrocie handlowym przez podmioty gospodarki nieuspołecznionej, oraz od kierowanych do władz i urzędów odwołań. W ramach dotychczasowych przepisów odwołania kierowane do władz wyższej instancji w toku postępowania administracyjnego były wolne od opłat, ponieważ traktowano je niesłusznie jako skargi i zażalenia. Zaznaczyć jednak należy, że sprawy wnoszone w trybie skarg i zażaleń nie podlegają w dalszym ciągu żadnej opłacie skarbowej.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#StanisławKwirynowicz">Projekt ustawy w sposób konkretny ustala zasadnicze grupy stanowiące przedmiot opłat, jak również pobierającego opłaty, płatnika oraz rodzaj podań, czynności urzędowych, świadectw, zezwoleń, pełnomocnictw, poręczeń — wolnych od opłaty.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#StanisławKwirynowicz">Jak wynika z materiałów przedstawionych przez Ministerstwo Finansów, opłaty skarbowe pobierane w ramach dotychczasowych przepisów przyniosły budżetowi państwa w 1957 r. dochód w wysokości około 270 mln zł. Po wprowadzeniu w życie omawianego projektu ustawy dochody te w stosunku rocznym wzrosną do około 500 mln zł. Całość dochodów z opłat skarbowych przekazana przy tym zostanie budżetom terenowym, zasilając w ten sposób zasoby finansowe rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#StanisławKwirynowicz">Niewątpliwie wzrost dochodów z opłat w znacznej części wiąże się z projektowanym podwyższeniem stawek opłat skarbowych. Nie będzie to jednak stanowiło specjalnego obciążenia ludności, biorąc pod uwagę, że typowe kontakty ludności z władzami, wymagające uiszczania opłaty skarbowej, mają charakter sporadyczny, występują rzadko.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#StanisławKwirynowicz">Projekt ustawy przewiduje natomiast stosunkowo wysokie opłaty skarbowe od czynności, których załatwienie przez władze administracyjne przynosi obywatelowi szczególne korzyści, np. uzyskanie koncesji, licencji itp. Słuszne więc jest ze społecznego punktu widzenia pobieranie w takich wypadkach zwiększonych opłat.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#StanisławKwirynowicz">Porównując stawki opłat skarbowych z okresu przedwojennego do stawek dotychczas obowiązujących, można łatwo stwierdzić, że opłaty obecnie obowiązujące określone zostały na poziomie wyjątkowo niskim i niejednokrotnie nie stały w żadnej proporcji do rozmiarów czynności związanych z załatwianiem danej sprawy przez aparat wykonawczy władzy.</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#StanisławKwirynowicz">Biorąc pod uwagę przytoczone wyżej motywy, zgłaszam w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów wniosek, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt ustawy o opłacie skarbowej bez poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu posłowi Czesławowi Szczepaniakowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#CzesławSzczepaniak">Wysoki Sejmie! Naszą gospodarkę narodową, mimo trudności i zahamowań — szczególnie w ubiegłym okresie — cechuje stały postęp. Na tej drodze postępu porządkujemy powoli, ale systematycznie i dokładnie różne dziedziny naszego życia. Nad wieloma problemami ekonomicznymi prowadzone są intensywnie poważne prace. Wiele spraw już uporządkowaliśmy, lecz wiele jeszcze wymaga uporządkowania.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#CzesławSzczepaniak">Wśród tych spraw przedłożony został Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy o opłacie skarbowej. Przekonywające, bo słuszne, jest uzasadnienie podane przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, która projekt ustawy analizowała.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#CzesławSzczepaniak">Prawdą jest, iż obwiązujący dotychczas dekret o opłacie skarbowej z 1947 r. stał się nieaktualny, bowiem nie odzwierciedla w sposób społecznie słuszny stosunku obywatela do skarbu państwa przy otrzymywanych świadczeniach ze strony instytucji państwowych.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#CzesławSzczepaniak">Pobierana dotychczas opłata skarbowa, skalkulowana osiem lat temu, była przy wielu czynnościach świadczonych obywatelowi prawie symboliczna.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#CzesławSzczepaniak">Słuszne więc jest ze wszech miar wprowadzenie takiej opłaty skarbowej, której wysokość za różnego rodzaju czynności będzie odpowiadała wartości włożonej pracy przez instytucje, z których korzysta obywatel. Ma to znaczenie nie tylko finansowe, wyrażające się zwiększonymi wpływami do skarbu państwa z tego tytułu, w wysokości około 220 mln zł rocznie, ale ma również znaczenie wychowawcze, gdyż nakazuje obywatelowi cenić włożony trud w załatwienie jego spraw, z których on odnosi korzyść.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#CzesławSzczepaniak">Poza tym projekt ustawy dostosowuje przepisy o opłacie skarbowej do zmian zaistniałych w przepisach dotyczących różnych dziedzin naszego życia, jak np. prawo o aktach stanu cywilnego, przepisy o zmianie imion i nazwisk, o dowodach osobistych, o paszportach zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#CzesławSzczepaniak">Ustosunkowując się więc pozytywnie do projektu ustawy, noszącej charakter przepisów ramowych, Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego pragnie, korzystając z tego, iż Rząd przedłożył łącznie z projektem ustawy również projekt rozporządzenia wykonawczego, ustosunkować się do zawartych w tym projekcie rozporządzenia przedmiotów i stawek opłaty skarbowej.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#CzesławSzczepaniak">Art. 1 ust. 2 ustawy wprowadza zasadę, że w zakresie wykonywania przez przedsiębiorstwa i instytucje państwowe, organizacje zawodowe i społeczne czynności organów administracji państwowej opłatę skarbową pobiera się od podań i załączników do podań wnoszonych do nich, od ich czynności urzędowych oraz za świadectwa i zezwolenia przez nie wydane.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#CzesławSzczepaniak">Ponieważ przepis ten jest całkiem nowy i może w praktyce budzić szereg wątpliwości, jaką czynność wykonywaną przez przedsiębiorstwo czy organizację należy uważać za czynność wypełnianą za organ administracji państwowej, przeto należałoby w rozporządzeniu Rady Ministrów wymienić taksatywnie wszystkie przypadki przyjmowania podań, wydawanych świadectw i czynności urzędowych wymienionych instytucji, podlegające opłacie skarbowej.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#CzesławSzczepaniak">Wydaje się słuszne, aby opłata skarbowa dotycząca spraw związanych z budownictwem była bardziej uproszczona, niż to przewidują § 5 i 8 projektu rozporządzenia, a to z uwagi na konieczność stworzenia możliwie dogodnych warunków dla budownictwa mieszkaniowego ze środków własnych społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#CzesławSzczepaniak">Poważne zastrzeżenia budzą projektowane w § 7 rozporządzenia opłaty za dowody osobiste, a szczególnie opłata za przedłużenie ważności dowodu osobistego, skoro istnieje ustawowy obowiązek posiadania dowodu osobistego.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#CzesławSzczepaniak">Projektowana w § 16 rozporządzenia opłata skarbowa za zezwolenie na zmianę nazwiska i imienia winna być — naszym zdaniem — wyższa, aby stanowiła hamulec dla tych, którzy bez istotnej przyczyny chcą dokonać zmiany nazwiska.</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#CzesławSzczepaniak">Postulując dalej pod adresem Rady Ministrów odnośnie projektu rozporządzenia, uważamy, że opłaty za zezwolenie na zameldowanie — § 18 projektu rozporządzenia — powinny być zniesione. Prawo zamieszkania nie jest przecież żadnym przywilejem — jest jednym z kardynalnych praw obywatela i za to żadnych opłat pobierać się nie powinno. Nie może być uzasadnieniem, że chodzi tu tylko o pewne miasta. Jeżeli władza uznała, że dana osoba jest potrzebna w tym mieście, to przecież za to obywatel nie powinien płacić.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#CzesławSzczepaniak">Konieczne wydaje się zróżnicowanie opłat za paszporty zagraniczne w zależności od stanu majątkowego osoby ubiegającej się o paszport, jak również w zależności od celu wyjazdu za granicę — § 19 rozporządzenia. Natomiast zawarte w tymże samym paragrafie opłaty za wizę na pobyt dla cudzoziemców nasuwają zastrzeżenia co do projektowanej wysokości.</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#CzesławSzczepaniak">Odnośnie opłaty skarbowej za nakaz kwaterunkowy — § 21 projektu rozporządzenia — to uważamy, że ta oplata winna w dużo wyższym stopniu, niż to jest projektowane, odzwierciedlać fakt, że obywatel otrzymujący mieszkanie darmo powinien przynajmniej w formie wysokiej opłaty skarbowej za nakaz kwaterunkowy świadczyć na rzecz skarbu państwa za to mieszkanie, dopóki obowiązują obecne zasady przydziału mieszkań.</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#CzesławSzczepaniak">Treść § 35 rozporządzenia Rady Ministrów każe przypuszczać, że tylko pełnomocnictwa szczególne, udzielane osobie trudniącej się zastępstwem — adwokatom — podlegają opłacie skarbowej w odpowiedniej wysokości. Natomiast pełnomocnictwa udzielane innym osobom, jak np. do zarządu nieruchomości, do kupna lub sprzedaży nieruchomości, do których to czynności nie jest wymagane zawodowe trudnienie się zastępstwem, opłacie skarbowej nie podlegają, względnie że należy pobierać wtedy opłatę jak od pełnomocnictwa ogólnego. Nie byłoby to zbyt szczęśliwym rozwiązaniem, gdyż te przypadki noszą charakter pełnomocnictwa szczególnego.</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#CzesławSzczepaniak">Omawiany przepis nie zawiera postanowień odnośnie pełnomocnictw udzielanych do odbioru sum pieniężnych i rzeczy ruchomych. Zajęcie wyraźnego stanowiska w tych sprawach nie spowoduje najmniejszych wątpliwości w stosowaniu powołanego przepisu.</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#CzesławSzczepaniak">Wyjątkowo jasne i zrozumiałe rozstrzygnięcie zagadnienia poboru opłaty skarbowej od pełnomocnictw w dotychczasowych przepisach nasuwa pewne refleksje ewentualnej recepcji ich do projektowanego rozporządzenia Rady Ministrów, z odpowiednimi oczywiście tylko zmianami co do wysokości stawek.</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#CzesławSzczepaniak">Ust. 4 § 35 rozporządzenia należałoby również uzupełnić przewidzianymi w § 6 zarządzenia Ministra Finansów z dnia 12 sierpnia 1955 r. zwolnieniami od opłat pełnomocnictw:</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#CzesławSzczepaniak">1) do odebrania:</u>
<u xml:id="u-35.20" who="#CzesławSzczepaniak">a) sumy pieniężnej nie przekraczającej 150 zł,</u>
<u xml:id="u-35.21" who="#CzesławSzczepaniak">b) sumy pieniężnej z tytułu należności podlegających przepisom o podatku od wynagrodzeń,</u>
<u xml:id="u-35.22" who="#CzesławSzczepaniak">c) należności za dostawy obowiązkowe, dostawy ponadobowiązkowe lub z umów kontraktacyjnych,</u>
<u xml:id="u-35.23" who="#CzesławSzczepaniak">d) innej rzeczy ruchomej;</u>
<u xml:id="u-35.24" who="#CzesławSzczepaniak">2) dla podatnika podatku od wynagrodzeń w sprawach tego podatku;</u>
<u xml:id="u-35.25" who="#CzesławSzczepaniak">3) w formie indosu pełnomocniczego na wekslach (art. 18 prawa wekslowego) warrantach, czekach i przekazach;</u>
<u xml:id="u-35.26" who="#CzesławSzczepaniak">4) przedsiębiorstwa państwowego „Polska Poczta, Telegraf i Telefon” w obrocie żyrowym i czekowym z instytucjami kredytowymi.</u>
<u xml:id="u-35.27" who="#CzesławSzczepaniak">Wysoka Izbo! Dzieląc się tymi uwagami na temat stawek opłaty skarbowej zawartych w projekcie rozporządzenia — w przekonaniu, że Rada Ministrów jak najpoważniej je rozpatrzy — Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego będzie głosował za ustawą nie tylko ze względów finansowych, choć i to nie jest do pogardzenia, ale i dlatego, że stanowi ona poważny krok do odbudowania autorytetu władzy państwowej u obywateli, który to autorytet przecież przez pewien okres czasu był zachwiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#CzesławWycech">Nikt więcej do głosu się nie zgłosił.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o opłacie skarbowej, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o opłacie skarbowej.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#CzesławWycech">Zarządzam 10-minutową przerwę w obradach.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 18 min. 10 do godz. 18 min. 30.)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#CzesławWycech">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#CzesławWycech">Udzielam głosu w sprawie oświadczenia osobistego posłowi Wacławowi Balcerskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WacławBalcerski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W zakończeniu dyskusji nad projektem ustawy o podatku wyrównawczym wielce szanowny pan poseł Ajnenkiel pozwolił sobie na wystąpienie, wobec którego nie mogę pozostać niemym.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WacławBalcerski">Zdaje mi się, że pan poseł Ajnenkiel albo nie zrozumiał mojego przemówienia, albo może go nie słuchał, gdyż ja wyraźnie zdaje się mówiłem — i podkreślałem to chyba nawet intonacją głosu — że jestem za podatkiem, podatkiem progresywnym, ujętym w formie rozszerzenia obowiązujących ustaw skarbowych, natomiast jestem przeciwny ustawom specjalnym. I wyjaśniłem, dlaczego przeciwko ustawom specjalnym występuję.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#WacławBalcerski">A więc nie chodzi tutaj o kwotę samego podatku, o wysokość, bo ta mogłaby być moim zdaniem w wielu wypadkach nawet większa, niż przewiduje to obecny projekt ustawy, a chodziło mi jedynie o formę, w jakiej ten podatek będzie wymierzany i w jaki sposób będzie obliczony.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#WacławBalcerski">Druga rzecz. Poseł Ajnenkiel nieściśle powtórzył to, co powiedziałem na Komisji. Nie oświadczyłem tam bynajmniej i nikt podobnego oświadczenia nie zrobił, że naukowcy polscy po uchwaleniu tej ustawy przestaną pracować. Zwracałem tylko uwagę na taką rzecz, że jeżeli ta ustawa szczególnie obciąży ludzi najbardziej wartościowych pod względem naukowym, którzy z racji wysokich stanowisk, jakie zajmują, z racji pełnienia pewnych funkcji reprezentacyjnych a niekiedy i z racji posiadania licznych rodzin muszą mieć wyższe zarobki, to aby do tych wyższych zarobków dojść, ci naukowcy będą musieli pracować więcej zarobkowo, a mniej czasu będą mogli poświęcić na twórczość naukową. A więc ta ustawa w pewnym stopniu może wpłynąć na zmniejszenie pracy naukowej. Nie ujmowałem jednak tego w formie jakiegoś oświadczenia od strony naukowców, odwrotnie, mogę zapewnić wszystkich kolegów posłów i całą Wysoką Izbę, że naukowcy polscy, którzy z honorem wykonywali swoje zadania w najcięższych warunkach, będą pracować nadal z pełną wydajnością i z pełną świadomością, że praca ich jest społecznie potrzebna i niezbędna.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#WacławBalcerski">I wreszcie trzecia rzecz. Pan poseł Ajnenkiel imputował tym dyskutantom, którzy zgłaszali krytyczne uwagi do projektowanej ustawy, że wiąże się to prawdopodobnie z ich osobistymi wysokimi zarobkami.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#WacławBalcerski">Proszę Wysokiej Izby! Ja nie mam zamiaru przedstawiać w tej chwili wysokości moich zarobków, ta rzecz jest bardzo łatwa do sprawdzenia. Jestem profesorem Politechniki, rektorem Politechniki i pracuję w Polskiej Akademii Nauk. Kto jest ciekawy, może się doskonale dowiedzieć, ile moje zarobki wynoszą. Ja panu posłowi Ajnenkielowi nie będę tłumaczył i nie będę tego przedstawiał Wysokiej Izbie. Uważam jednak, że tego rodzaju argument w dyskusji sejmowej jest absolutnie niedopuszczalny.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego o rządowym projekcie ustawy o realizacji zaległości w obowiązkowych dostawach zbóż, ziemniaków i zwierząt rzeźnych (druki nr 81 i 94).</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#CzesławWycech">Głos ma sprawozdawca poseł Zygmunt Olczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ZygmuntOlczak">Wysoka Izbo! Rządowy projekt ustawy o realizacji zaległości w obowiązkowych dostawach zbóż, ziemniaków i zwierząt rzeźnych, który pragnę przedstawić Wysokiej Izbie w imieniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego, dotyczy zaległości gospodarstw chłopskich i spółdzielczych, z wyłączeniem państwowych gospodarstw rolnych oraz gospodarstw rolnych oddziałów zaopatrzenia robotniczego.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#ZygmuntOlczak">Obejmuje on zaległości w obowiązkowych dostawach zbóż i ziemniaków z lat ubiegłych i roku gospodarczego 1956–1957 oraz zaległości w obowiązkowych dostawach zwierząt rzeźnych z lat ubiegłych, roku 1956 i pierwszego półrocza 1957.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#ZygmuntOlczak">Konkretnie chodzi tu o uregulowanie następujących zaległości:</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#ZygmuntOlczak">1. Około 44,5 tys. ton zwierząt rzeźnych.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#ZygmuntOlczak">W tej ilości jest pozycja ok. 21,7 tys. ton należności z roku 1956 i lat ubiegłych; która na 1 stycznia 1957 r. wynosiła 55,7 tys. ton. W międzyczasie chłopi dostarczyli w towarze 4,7 tys. ton oraz zastosowano ulgi na 29,3 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#ZygmuntOlczak">2. Około 75 tys. ton zboża. Zaległość ta jest pozostałością 110 tys. ton, z której na przestrzeni bieżącego roku dostarczono ok. 7 tys. ton i zastosowano ulgi w wysokości ok. 27 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#ZygmuntOlczak">3. Około 175 tys. ton ziemniaków, jako pozostałości 221 tys. ton, z której do obecnej chwili dostarczono w towarze ok. 9 tys. ton i zastosowano szerokie ulgi na ok. 37 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-40.7" who="#ZygmuntOlczak">Wysoka Izbo! Jeżeli zważymy, że zaległości te — określone według danych na 1 grudnia 1957 r. — jeszcze do końca bieżącego roku ulegną dalszemu zmniejszeniu w drodze dostarczania przez chłopów należnych towarów oraz przez zastosowanie dalszych uzasadnionych ulg, to dojdziemy do stwierdzenia, że ustawa będzie dotyczyć tylko stosunkowo niewielkich należności od wąskiej grupy gospodarstw, których właściciele w wyniku swej, można powiedzieć, opieszałości i braku dyscypliny społecznej wykazują lekceważący stosunek do zobowiązań wobec państwa.</u>
<u xml:id="u-40.8" who="#ZygmuntOlczak">Podstawowe masy chłopskie spełniają swoje obowiązki na rzecz państwa i dlatego można powiedzieć, że proponowane przez ustawę pieniężne uregulowanie zaległości w dostawach zbóż, ziemniaków i zwierząt rzeźnych nie może spowodować ogólnego zakłócenia zdolności produkcyjnej gospodarstw chłopskich.</u>
<u xml:id="u-40.9" who="#ZygmuntOlczak">Świadczy o tym także przebieg realizacji, zmniejszonego zresztą w bieżącym roku, planu obowiązkowych dostaw zboża, ziemniaków i zwierząt rzeźnych, z której to realizacji wynika, że podstawowa masa tych dostaw została przez chłopów dostarczona państwu. Realizacja ta — w oparciu o ostatnie dane Ministerstwa Przemysłu Spożywczego i Skupu — przedstawia się następująco:</u>
<u xml:id="u-40.10" who="#ZygmuntOlczak">1. Na ogólny plan gromadzenia masy zbożowej z obowiązkowych dostaw 1957 r. w wysokości 1.180 tys. ton do końca listopada br. zrealizowano 1.006 tys. ton, co stanowi ok. 85%.</u>
<u xml:id="u-40.11" who="#ZygmuntOlczak">2. Na analogiczny plan dostaw ziemniaków w wysokości 2.130 tys. ton dostarczono do 1 grudnia br. 1.800 tys. ton, co wynosi ok. 84%.</u>
<u xml:id="u-40.12" who="#ZygmuntOlczak">3. W zwierzętach rzeźnych wykonanie planu netto kształtuje się nieco gorzej, bo w granicach siedemdziesięciu kilku procent, co wynikło między innymi z wadliwie ustawionego terminarza dostaw żywca, w którym nastąpiła zbyt wielka koncentracja dostaw na IV kwartał br. Słuszne jest podkreślenie — tym bardziej, że zwracali na to uwagę posłowie na posiedzeniu reprezentowanej przeze mnie sejmowej Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — że omawiana ustawa położy kres niesłusznej dotychczasowej tolerancji w stosunku do systematycznie zalegających w dostawach na rzecz państwa opieszałych chłopów, na którą to tolerancję oburza się podstawowa masa uczciwych i zdyscyplinowanych rolników, którzy wykonują swoje obowiązki w zakresie dostaw.</u>
<u xml:id="u-40.13" who="#ZygmuntOlczak">Dlatego też można powiedzieć, że zaistniały odpowiednie warunki dla uchwalenia przedstawionej Wysokiemu Sejmowi ustawy o realizacji zaległości, w zakresie obowiązkowych dostaw. Te warunki — poza zwiększoną poważnie dyscypliną społeczną mas chłopskich — charakteryzuje także fakt znacznego zmniejszenie wymiaru bieżących obowiązkowych dostaw oraz konieczność stworzenia form i warunków dla zlikwidowania starych zaległości wobec mającej nastąpić w przyszłości stopniowej, całkowitej likwidacji obowiązkowych dostaw.</u>
<u xml:id="u-40.14" who="#ZygmuntOlczak">Wysoka Izbo! Projekt ustawy zakłada w zasadzie przeliczenie zaległości na równoważnik pieniężny i ściąganie ich w tej formie od dłużników, przy zastosowaniu odpowiednich przepisów o zobowiązaniach podatkowych.</u>
<u xml:id="u-40.15" who="#ZygmuntOlczak">Projekt ustawy przewiduje także możliwość wykonania zaległości w formie dostarczenia przez chłopów artykułów rolnych i hodowlanych przy uprzednim jednak ustaleniu dla tych zaległości równoważników pieniężnych. W sprawie określenia warunków realizacji zaległości w naturaliach projekt ustawy daje delegację Ministrowi Przemysłu Spożywczego i Skupu oraz Ministrowi Finansów.</u>
<u xml:id="u-40.16" who="#ZygmuntOlczak">Art. 2 omawianej ustawy w ust. 1 określa w sposób zrozumiały zasady ustalania równoważnika pieniężnego w odniesieniu do poszczególnych dyscyplin zaległości, a w uzasadnieniu projektu ustawy znaleźli Obywatele Posłowie rachunek wyprowadzenia cen za jednostki zaległych kwintali żyta (204 zł), ziemniaków (42 zł) oraz zwierząt rzeźnych (15 zł za 1 kg trzody chlewnej) i dlatego sprawa ta nie wymaga dodatkowych omówień. Należy tylko stwierdzić, że doliczane 20% stanowi dodatek za zwłokę w realizacji zobowiązań chłopów wobec państwa oraz częściowo wyrównanie kosztów, jakie państwo ponosi przy skupie po cenach rynkowych nieuzyskanej z obowiązkowych dostaw masy towarowej.</u>
<u xml:id="u-40.17" who="#ZygmuntOlczak">20% dodatek za zwłokę może być także widziany jako słuszny hamulec w stosunku do tych chłopów, którzy chcieliby nie dostarczać bieżących obowiązkowych dostaw w naturze, licząc się z możliwością późniejszego ich uregulowania na korzystniejszych warunkach gotówkowych, co niewątpliwie przyczyniłoby państwu wiele kłopotu w zakresie zaspokojenia codziennych potrzeb ludności i potrzeb przemysłu rolno-przetwórczego.</u>
<u xml:id="u-40.18" who="#ZygmuntOlczak">Bardzo istotnym w ustawie jest art. 4, który w stosunku do dłużników okazujących wolę uregulowania tych zaległości wyłącza działanie wszystkich, i to dość surowych sankcji karnych zawartych w dotychczas obowiązujących przepisach prawnych. Takie ustawienie sprawy jest korzystne dla chłopów, gdyż zastosowanie kary w postaci wysokiej grzywny czy aresztu nie zdejmowało jednak z rolnika obowiązku zrealizowania należnego świadczenia.</u>
<u xml:id="u-40.19" who="#ZygmuntOlczak">Wysoka Izbo! Sejmowa Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego, rozpatrując na swoim posiedzeniu referowany przeze mnie projekt ustawy, zwróciła uwagę na bardzo istotny problem dotyczący realizacji ustawy. (Na marginesie pragnę zauważyć, że mówili o tym także chłopi w moim rolniczym okręgu wyborczym)</u>
<u xml:id="u-40.20" who="#ZygmuntOlczak">Mimo że zaległości, których dotyczy projekt ustawy, były już przedmiotem wielokrotnej analizy resortu, aparatu skupu oraz rad narodowych, przy praktycznym realizowaniu ustawy mogą się nastręczyć przypadki większej koncentracji zaległości z kilku tytułów obowiązkowych dostaw w poszczególnych gospodarstwach rolnych, które mogą znajdować się w ogóle, a także i z tego powodu, w trudnych warunkach ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-40.21" who="#ZygmuntOlczak">Brak wnikliwego podejścia do tych gospodarstw i mechaniczne egzekwowanie należności z tytułu zaległych dostaw może poważnie utrudnić, a nawet podkopać ich możliwości gospodarcze i produkcyjne, a tym samym przynieść w konsekwencji — miast pożytku — szkody gospodarcze naszemu państwu.</u>
<u xml:id="u-40.22" who="#ZygmuntOlczak">Dlatego też sejmowa Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego zwraca uwagę resortu, aparatu skupu i rad narodowych na potrzebę wnikliwego, indywidualnego podejścia do gospodarstw poważnie obciążonych zaległościami, i w zależności od konkretnych warunków — przez stosowanie dalszych ulg, umorzeń, czy rat i innych sposobów — umożliwienie im wywiązania się z tych zaległości bez szkody dla ich zdolności produkcyjnej.</u>
<u xml:id="u-40.23" who="#ZygmuntOlczak">Sejmowa Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — po szerokiej dyskusji — proponuje Wysokiej Izbie uchwalenie poprawki do rządowego projektu ustawy, która sprowadza się do dodania w art. 1 ustawy nowego ust. 2, który upoważni Radę Ministrów do zastosowania równoważnika pieniężnego w odniesieniu do zaległości w obowiązkowych dostawach zbóż, ziemniaków i zwierząt rzeźnych, które powstaną po dniu 1 lipca 1957 r.</u>
<u xml:id="u-40.24" who="#ZygmuntOlczak">Chodzi tu o stworzenie Rządowi możliwości ściągania zaległości z tytułu obowiązkowych dostaw od tych, którzy bez uzasadnionych przyczyn będą nadal zalegać z wykonaniem realnie obecnie wymierzonych obowiązkowych dostaw, bez ponownego absorbowania tą sprawą Wysokiego Sejmu, który przyjmując niniejszy projekt ustawy w sprawie tej precyzuje już swoje stanowisko.</u>
<u xml:id="u-40.25" who="#ZygmuntOlczak">W imieniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego wnoszę o uchwalenie przez Wysoką Izbę projektu ustawy o realizacji zaległości w obowiązkowych dostawach zbóż, ziemniaków i zwierząt rzeźnych, w brzmieniu rządowym, zgodnie z drukiem sejmowym nr 81, wraz z poprawkami Komisji, z których zasadniczą o znaczeniu merytorycznym powyżej omówiłem, dwie inne zaś, mające charakter formalnej konsekwencji poprawki merytorycznej, zawiera druk sejmowy nr 94.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#CzesławWycech">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#CzesławWycech">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#CzesławWycech">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o realizacji zaległości w obowiązkowych dostawach zbóż, ziemniaków i zwierząt rzeźnych, wraz z poprawkami Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#CzesławWycech">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#CzesławWycech">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#CzesławWycech">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#CzesławWycech">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o realizacji zaległości w obowiązkowych dostawach zbóż, ziemniaków i zwierząt rzeźnych.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#CzesławWycech">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Obrony Narodowej o rządowym projekcie ustawy o służbie wojskowej oficerów Sił Zbrojnych (druki nr 84 i 91).</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#CzesławWycech">Głos ma sprawozdawca poseł Tadeusz Cynkin.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#TadeuszCynkin">Wysoki Sejmie! Bezprzykładny heroizm narodu polskiego, kierowany rozumnie przez siły postępu, wykorzystany został w urzeczywistnieniu słusznych koncepcji politycznych, a więc i strategicznych. U boku bratnich armii, walczących o wolność swoją i naszą, zdołano przywrócić uciemiężonemu krajowi wolność.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#TadeuszCynkin">Ofiarny trud ludu polskiego począł dźwigać kraj ze zgliszcz i ruin. Naród nasz, który nie raz już na przestrzeni dziejów przeszedł katusze niewoli, ceni wolność nade wszystko. Z umiłowania wolności wynika głęboka troska, jaką naród przy dużych wyrzeczeniach otacza swe Siły Zbrojne, dbając o ich moc. Są bowiem jeszcze w świecie takie siły, które zmuszają nas do tego, by wiele uwagi i sił poświęcać naszym Siłom Zbrojnym.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#TadeuszCynkin">Wojsko rosło. Z trudem znosiliśmy wszyscy ciężar jego uzbrojenia, zaopatrzenia i utrzymania. Uwzględniając zaistniałą sytuację międzynarodową, fakt dużego stopnia nasycenia wojska nowoczesnymi broniami technicznymi oraz sytuację ekonomiczną kraju, wprowadziliśmy na przestrzeni ostatnich lat trzykrotną poważną redukcję Sił Zbrojnych. Za tą redukcją kryło się wiele trudności życiowych ludzi, oficerów, którzy najlepsze lata młodości poświęcili walce i trudnej pracy w wojsku, gdy inni uczyli się i zdobywali wiedzę, zdobywali zawód. Duża ilość oficerów przeszła do życia cywilnego, nie mając do tego należytego przygotowania.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#TadeuszCynkin">Pomoc Rządu nie zawsze była w stanie wyrównać trudności wynikające z tak znacznie opóźnionego startu życiowego zwolnionych z wojska oficerów. Występujące niejednokrotnie nastroje żalu i rozgoryczenia, a nawet poczucie krzywdy, musiały oczywista rzutować w jakiejś mierze na psychikę oficerów pełniących aktualnie służbę wojskową. Położenie to znajdowało uzasadnienie w okolicznościach braku norm prawnych stabilizujących zawód oficerski, czyniąc go zawodem sensu stricto. Dekret z dnia 19 kwietnia 1951 r. nie czynił zadość tej oczywistej potrzebie.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#TadeuszCynkin">I oto w okresie, gdy rodzić się poczęła nasza odnowa, zaczęto, i w wojsku poszukiwać dróg dla uzdrowienia życia, dla podniesienia ducha moralnego kadry — jednego z podstawowych przecież warunków wzmocnienia siły armii.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#TadeuszCynkin">Nasz Październik pobudził wiele umysłów, które na fali dobrze zrozumianej demokratyzacji podjęły pracę nad stworzeniem dokumentu, który by był krokiem milowym na drodze do wprowadzenia wśród kadry oficerskiej elementu stabilności, spokoju, dobrych nastrojów.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#TadeuszCynkin">Niniejszy projekt ustawy jest według oceny Komisji Obrony Narodowej dojrzałym produktem wysiłku całej kadry oficerskiej oraz tych obywateli, którzy szczególnie doceniają sprawę obronności kraju. Wiele dyskusji na różnych płaszczyznach i w różnych pionach wzbogaciło twórczy wysiłek Komisji Obrony Narodowej, która — jak pragnie to podkreślić Komisja Obrony Narodowej — z dużą troską o dobro oficerów, a więc o dobro całego wojska, opracowała wniesiony pod obrady Wysokiego Sejmu projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#TadeuszCynkin">Przepisy dekretu z 1951 r. nie uwzględniały wszystkich potrzeb oficerów. Ich prawą i obowiązki precyzowane były często ogólnikowo. Umożliwiło to wypaczanie intencji ustawodawcy, co też niejednokrotnie miało miejsce.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#TadeuszCynkin">Z relacji wielu obywateli posłów stykających się z kadrą oficerską — co również potwierdzają dane uzyskane w resorcie Obrony Narodowej — wynika, że zainteresowanie tej kadry projektem ustawy jest wielkie. W zrozumieniu tego powszechnego i głębokiego zainteresowania Komisja dołożyła swych starań, by jak najpełniej zaspokoić potrzeby oficerów — i z takim nastawieniem podeszła do rozpatrzenia projektu rządowego ustawy o służbie wojskowej oficerów Sił Zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#TadeuszCynkin">W odróżnieniu od dekretu z 1951 r. już na samym wstępie w pierwszych przepisach umieszczony jest przepis, postanowienie mówiące o tym, że obok kwalifikacji moralnych, politycznych i fachowych warunkiem mianowania do stopnia oficerskiego jest obywatelstwo polskie. Przesądza to narodowy charakter naszych Sił Zbrojnych, nawiązuje to do tradycji naszego wojska i, jak się wydaje, urzeczywistnia gorące pragnienie polskiego ludu.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#TadeuszCynkin">Również w nawiązaniu do tradycji organizacji wojska zniesiony zostaje stopień chorążego i generała armii, przy czym w nowym ustawieniu, przy zachowaniu tradycyjnych stopni, wojsko jest całkowicie w stanie zabezpieczyć obsadę etatową nowoczesnej organizacji naszego wojska.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#TadeuszCynkin">Projekt rządowy przewidywał, że na pierwsze stopnie oficerskie mianuje Minister Obrony Narodowej, a tylko stopień generała zostaje z tego wyłączony i kompetencje zostały w tej mierze przyznane Radzie Państwa. Komisja stanęła na stanowisku, aby również i na pierwszy stopień oficerski, stopień podporucznika, względnie podporucznika marynarki, mianowała Rada Państwa. Ma to oznaczać podkreślenie wagi aktu wstąpienia obywatela do korpusu oficerskiego, przystąpienia do zaszczytnej służby w polskich Siłach Zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#TadeuszCynkin">Obok wymagań fachowych i zdrowotnych w myśl postanowień projektu ustawy warunkiem obligatoryjnym mianowania na stopień oficerski jest posiadanie wykształcenia średniego. Tym spośród oficerów, którzy aktualnie pełnią służbę, a wykształcenia tego dotąd nie posiadają, daje się możliwość uzupełnienia tego wykształcenia do końca 1961 r. Warto podkreślić, że już awizo tego przepisu spowodowało masowe zgłaszanie się tej grupy oficerów, która posiadała braki w wykształceniu, do szkół — i kontynuują oni naukę z powodzeniem przy uzyskaniu odpowiedniej pomocy ze strony swych przełożonych, swych dowódców.</u>
<u xml:id="u-42.13" who="#TadeuszCynkin">Są jednak i tacy oficerowie, którzy nie mając możności ze względu na wiek czy też jakieś inne przyczyny ukończenia szkoły średniej przed wstąpieniem do wojska, przeszli cały front, całą wojnę na stanowiskach dowódczych i dziś pełnią z powodzeniem poważne funkcje w wojsku. Komisja stanęła na stanowisku, że tych oficerów, określonych ad personam, Minister Obrony Narodowej może zwolnić z obowiązku ukończenia szkoły średniej, wziąwszy pod uwagę ich duże doświadczenie życiowe, jak również i to, że mają oni w większości wypadków ukończone wyższe uczelnie wojskowe. Intencją ustawodawcy jest delegacja dla Ministra w stosunku do tych oficerów, których przydatność oficerska jest zupełnie bezsporna.</u>
<u xml:id="u-42.14" who="#TadeuszCynkin">Art. 18 referowanej ustawy również był poddany pod dyskusję. Przepis, który mówi o pozbawieniu stopnia oficerskiego i przyznaniu obywatelowi, któremu stopień ten został odebrany, stopnia podoficera lub szeregowca — został podany w wątpliwość. Komisja Obrony Narodowej stanęła na stanowisku, że degradacja, pozbawienie stopnia, będzie objawem niezmiernie rzadkim, może być zastosowana tylko w warunkach popełnienia czynu hańbiącego i za taki czyn czeka winowajcę niepomiernie surowa kara.</u>
<u xml:id="u-42.15" who="#TadeuszCynkin">Przejawem demokratyzacji życia w wojsku jest przepis mówiący o jawności opinii służbowej. Każdy oficer ma prawo w przeciągu 30 dni od podpisania opinii zapoznać się z całą jej treścią. W wypadku zaistnienia poczucia krzywdy istnieje droga do jej dochodzenia. Stwarza to atmosferę odpowiedzialności, ukróca ewentualność wyrządzania krzywd, których skutki tak boleśnie odczuwaliśmy w niedawnym okresie minionych lat.</u>
<u xml:id="u-42.16" who="#TadeuszCynkin">I tu ze względu na zaistnienie pewnej nieścisłości w pracy, w ostatniej chwili spostrzeżonej, zmuszony jestem zacytować in extenso brzmienie niektórych przepisów, których Obywatele Posłowie nie znajdą w druku zawierającym poprawki Komisji. Nie są to zmiany merytoryczne, a mają one na celu pozostawienie Ministrowi Obrony Narodowej pewnych uprawnień dotyczących oficerów. Za chwilę je zacytuję.</u>
<u xml:id="u-42.17" who="#TadeuszCynkin">Artykuł 18 ust. 1 pkt 3) według proponowanego brzmienia Komisji opiewałby jak następuje:</u>
<u xml:id="u-42.18" who="#TadeuszCynkin">„3) zatwierdzenia przez Ministra Obrony Narodowej w odniesieniu do wszystkich oficerów w stopniach do pułkownika (komandora) włącznie, a przez Radę Państwa w odniesieniu do pozostałych oficerów — wniosku oficerskiego sądu honorowego o pozbawienie stopnia oficerski ego”. Art. 19 ust. 3 otrzymuje obecnie brzmienie:</u>
<u xml:id="u-42.19" who="#TadeuszCynkin">„3. O przywróceniu wszystkich stopni oficerskich do pułkownika (komandora) włącznie orzeka Minister Obrony Narodowej, a o przywróceniu pozostałych stopni oficerskich — Rada Państwa”. Wreszcie logicznie łączy się art. 83 ust. 1, który przyjąłby następujące brzmienie:</u>
<u xml:id="u-42.20" who="#TadeuszCynkin">„1. Minister Obrony Narodowej w odniesieniu do wszystkich oficerów rezerwy w stopniach do pułkownika (komandora) włącznie, a Rada Państwa w odniesieniu do pozostałych oficerów rezerwy może orzec o pozbawieniu stopnia oficerskiego w razie stwierdzenia:.</u>
<u xml:id="u-42.21" who="#TadeuszCynkin">— i następuje wyliczenie tych przyczyn, tak jak zawiera to druk, który Obywatele Posłowie posiadają.</u>
<u xml:id="u-42.22" who="#TadeuszCynkin">Projekt przewiduje również nawiązanie do stosowanego także w okresie powojennym stopnia oficera dyplomowanego dla tych oficerów, którzy ukończyli Akademię Sztabu Generalnego im. Gen. Karola Świerczewskiego, lub akademie zagraniczne określone przez Ministra Obrony Narodowej. Przepis art. 93, jest delegacją dla Ministra Obrony Narodowej, który ma określić warunki i tryb przyznawania stopnia oficera dyplomowanego, czy też intendenta dyplomowanego absolwentom byłej Wyższej Szkoły Wojennej oraz Wyższej Szkoły Intendentury.</u>
<u xml:id="u-42.23" who="#TadeuszCynkin">Kapitalne znaczenie dla doboru i oblicza kadry oficerskiej ma przepis, który mówi o tym że służba zawodowa może być pełniona tylko dobrowolnie. Brak tego przepisu powodował, że dowódcy różnych szczebli borykać się musieli często z oficerami, którzy do służby podchodzili nie dość chętnie i bez jej umiłowania. Trudna służba w Siłach Zbrojnych wymaga dużego poświecenia i gorącego umiłowania zawodu. Nie sposób wyobrazić sobie oficera o tych cechach, który by inaczej niż dobrowolnie, ochotniczo wstępował w szeregi wojska.</u>
<u xml:id="u-42.24" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Zenon Kliszko.)</u>
<u xml:id="u-42.25" who="#TadeuszCynkin">Obok innych walorów wymaganych od oficerów dla uzyskania wyższych stopni oficerskich wymagana jest gruntowna wiedza fachowa, która warunkuje to mianowanie na wyższe stopnie. Wymaga tego konieczność mistrzowskiego opanowania nowoczesnej techniki wojskowej i niełatwa sztuka dowodzenia jednostkami nowoczesnej armii. Nieprecyzyjne sformułowania dekretu z 1951 r., o których wspomniałem w części wstępnej doprowadzały nierzadko do wypaczania intencji ustawodawczej; Tak np. tam, gdzie była mowa o warunkach przeniesienia oficera na niższe stanowisko, określało się, że warunkiem tym może być - cytuję: „nieprzydatność oficera do służby na zajmowanym stanowisku”. Nie będzie już dane nikomu prawo opacznego interpretowania tego przepisu, nie ma bowiem takiego przepisu w przedstawionym Wysokiemu Sejmowi projekcie ustawy. Warunki wyznaczania oficera na niższe stanowisko zostały w referowanym projekcie ustawy określone w sposób ścisły.</u>
<u xml:id="u-42.26" who="#TadeuszCynkin">Przepis dotyczący zaopatrzenia emerytalnego oficerów przewiduje uprawnienia do pełnej emerytury tym oficerom, którzy przesłużyli 30 lat w wojsku, 15 lat służby uprawnia do pewnego procentu uprawnienia do emerytury, o czym mowa będzie w ustawie emerytalnej, którą za chwilę referować będzie obywatel poseł Opałko. Szczególne cele Sił Zbrojnych, charakter służby wojskowej wymagają bez wątpienia takiego właśnie postawienia sprawy.</u>
<u xml:id="u-42.27" who="#TadeuszCynkin">Analiza sytuacji w naszym wojsku, materiały porównawcze z innych krajów sprawiły, że przepis ten u nikogo z obywateli posłów na Komisji Obrony Narodowej, ani też przedstawicieli resortów, nie mógł budzić i nie budził żadnych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-42.28" who="#TadeuszCynkin">Warunki zwolnienia oficera z wojska są wreszcie sprecyzowane ściśle i wyraźnie. Nie można będzie każdej chwili oficera zwolnić z zawodowej służby wojskowej. Obecnie przyczyną taką może być odnośne orzeczenie komisji lekarskiej, przekroczony wiek, kara dyscyplinarna, utrata stopnia oficerskiego.</u>
<u xml:id="u-42.29" who="#TadeuszCynkin">Wprowadzone zostało nowe pojęcie oficerskiej służby okresowej. Oficerska służba okresowa winna zastąpić dotychczasowa praktykę powoływania z urzędów na czas nieokreślony lub nieograniczony specjalistów potrzebnych wojsku, jak lekarzy, inżynierów, w wyniku czego pełnią służbę dziś jeszcze — długo pełnić jej nie będą — ci lekarze i inżynierowie powołani z urzędu, nie z wyboru wolnego, bez zamiłowania do służby wojskowej i nie widzący dotąd perspektyw powrócenia do swej pracy, którą pełnili w cywilu.</u>
<u xml:id="u-42.30" who="#TadeuszCynkin">Oficerska służba okresowa jest ściśle określona: dwa lata służby raz w życiu. Zaspokoi to przy odpowiedniej rotacji potrzeby wojska i nie poczyni nadmiernego uszczerbku w rozwoju własnych zainteresowań cywilnych lekarzy, inżynierów i innych specjalistów.</u>
<u xml:id="u-42.31" who="#TadeuszCynkin">Przepisy dekretu z 1951 r., dotyczące oficerów rezerwy i oficerów zwolnionych od powszechnego obowiązku służby wojskowej, nie ulegają poważniejszym zmianom. Zmiany te — trzeba powiedzieć, na korzyść tych oficerów — znajdują swój wyraz w ustawie o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin. Wyrazem głębokiej troski Ministerstwa Obrony Narodowej o los oficera zwolnionego z zawodowej służby wojskowej jest przepis art. 62. mówiący o tym, że oficerowi, któremu przysługują uprawnienia emerytalne, zwolnionemu 7. wojskowej służby zawodowej, zachowuje się prawo do utrzymania kwatery stałej lub mieszkania zastępczego w miejscu, w którym ostatnio pełnił służbę.</u>
<u xml:id="u-42.32" who="#TadeuszCynkin">Komisji wydawało się, że i te tak daleko idące udogodnienia ze strony Ministerstwa należy rozszerzyć. Rozpatrzono projekt poprawki na przykładzie oficerów tzw. garnizonów leśnych; są to garnizony, gdzie prócz poligonów, placów ćwiczeń i koszar — nie ma ani ośrodków życia gospodarczego, ani też życia kulturalnego.</u>
<u xml:id="u-42.33" who="#TadeuszCynkin">Komisja stanęła na stanowisku, że oficerom określonych przez Ministra Obrony Narodowej garnizonów należy ułatwić po zwolnieniu z wojskowej służby zawodowej uzyskanie mieszkań w innych miejscowościach.</u>
<u xml:id="u-42.34" who="#TadeuszCynkin">Po wieloletnim — niełatwym — okresie służby wojskowej nie sposób odmawiać oficerom prawą wybrania miejscowości, w której dany oficer zamierzałby spędzić resztę swego życia. Płonne wydają się być obawy tych, którzy twierdzą, że może nastąpić jakaś inwazja emerytów wojskowych na Warszawę i inne atrakcyjne miasta naszego kraju. Życie wskazuje na to, że ludzie starsi — bo o tych przecież mowa — lubią miejsca ustronne, spokojne i najczęściej w takich miejscowościach starają się zainstalować na starsze lata swojego życia.</u>
<u xml:id="u-42.35" who="#TadeuszCynkin">Wysoka Izbo! Gorącym pragnieniem mas pracujących świata, w tym również ludzi naszego kraju, jest spokojna praca, twórczość i spokojne życie, czego warunkiem jest zachowanie pokoju. Moc polskich Sił Zbrojnych może i powinna w niepośledni sposób wpływać na jego utrzymanie.</u>
<u xml:id="u-42.36" who="#TadeuszCynkin">Ofiarny trud ludzi pracy w Polsce stwarza warunki dla utrzymania tej siły, która ma zapewnić spokój i bezpieczeństwo w kraju. Wydaje się, że nikogo z nas nie upoważniłby na ród do zaniedbania jakiejkolwiek możliwości umocnienia naszych Sił Zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-42.37" who="#TadeuszCynkin">Komisja Obrony Narodowej Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jest zdania, że przedłożony rządowy projekt ustawy w dużym stopniu przyczyni się do wzmocnienia sił Ludowego Wojska Polskiego — i w tym przekonaniu poddaje pod rozwagę Wysokiego Sejmu projekt ustawy o służbie wojskowej oficerów Sił Zbrojnych, z poprawkami Komisji, z prośbą o jego uchwalenie.</u>
<u xml:id="u-42.38" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie projektu ustawy o służbie wojskowej oficerów Sił Zbrojnych?</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#ZenonKliszko">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy wobec tego do głosowania.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o służbie wojskowej oficerów Sił Zbrojnych, wraz z poprawkami Komisji Obrony Narodowej zamieszczonymi w druku nr 91 oraz poprawkami zgłoszonymi dziś ustnie przez sprawozdawcę w imieniu Komisji — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm uchwalił jednogłośnie ustawę o służbie wojskowej oficerów Sił Zbrojnych.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Obrony Narodowej o rządowym projekcie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin (druki nr 85 i 92).</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#ZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Stanisław Opałko.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#StanisławOpałko">Wysoki Sejmie! Po przyjęciu przed chwila ustawy o służbie wojskowej oficerów Sił Zbrojnych przedstawiam w imieniu Komisji Obrony Narodowej projekt ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#StanisławOpałko">Projekt tej ustawy stwarza lepsze warunki zaopatrzenia rencistom wojskowym z tytułu wysługi lat, czy w razie inwalidztwa, oraz omawia zaopatrzenie członków rodzin wojskowych w razie śmierci żołnierza, rencisty lub inwalidy, bądź gdy żołnierz zaginie na terenie działań wojennych.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#StanisławOpałko">Rząd nasz — jak i cały naród — docenia ważność służby wojskowej, jej znaczenie dla kraju, dlatego też w uznaniu zasług żołnierzy zawodowych w pracy dla naszej armii przedłożył Prezydium Sejmu, a ono z kolei Komisji Obrony Narodowej, projekt wymienionej ustawy — -pierwszej ustawy wykraczającej poza normy prawne obowiązujące przy rentach ogólnie w naszym kraju przyjętych.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#StanisławOpałko">Podstawą dotychczas w wymiarze rent dla żołnierzy zawodowych, inwalidów wojskowych i ich rodzin był dekret z dnia 18 września 1954 r., nie odpowiadający w dużej mierze duchowi czasu, jak też wywołujący duże niezadowolenie w kadrze żołnierzy zawodowych.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#StanisławOpałko">Referując projekt ustawy, pragnę podkreślić korzystniejsze warunki projektu rządowego od obowiązującego dekretu z 18 września 1954 r.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#StanisławOpałko">Komisja Obrony Narodowej po szczegółowym zapoznaniu się z projektem ustawy w pełni ją popiera, ale zarazem wnosi kilka poprawek zasadniczych, korzystniejszych na rzecz zaopatrzenia emerytalnego żołnierzy zawodowych, nadterminowych i ich rodzin, oraz kilka poprawek natury stylistycznej, nie zmieniających treści, wagi i znaczenia projektu.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#StanisławOpałko">W art. 2 ust. 2 pkt 2) referowanej ustawy Komisja wprowadza nowy podpunkt b) w brzmieniu: „b) zapewnienie kwatery”. Dotychczasowy podpunkt b) otrzymuje oznaczenie „c)”, a następne podpunkty — kolejne oznaczenia aż do litery „g)”.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#StanisławOpałko">W art. 3 w pkt 2) wprowadza się nowy podpunkt b) w brzmieniu: „b) zapewnienie kwatery”. Następne podpunkty otrzymują kolejne oznaczenia „c)” i „d)”.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#StanisławOpałko">W projekcie rządowym zapewnienie kwatery miał rencista z tytułu wysługi lat, nie miał zaś zapewnienia kwatery rencista w razie inwalidztwa nabytego w związku ze służbą wojskową, jak i członek rodziny otrzymujący rentę po żołnierzu zawodowym czy nadterminowym.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#StanisławOpałko">Uważamy, że rencista inwalida, który utracił zdrowie w związku ze służbą wojskową, powinien mieć większe prawa — o ile nie większe jak z tytułu wysługi lat — do świadczeń w naturze.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#StanisławOpałko">Takie same prawa powinna mieć rodzina żołnierza zawodowego i nadterminowego, korzystająca z zaopatrzenia emerytalnego.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#StanisławOpałko">Przepis art. 8 wprowadza zmiany w zakresie zaliczania okresu służby i pracy, stanowiących podstawę do uzyskania renty z tytułu wysługi lat.</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#StanisławOpałko">Projekt ustawy przewiduje jako podstawę 10-letnią służbę w Ludowym Wojsku Polskim po dniu 22 lipca 1944 r. Przyjęto również zasadę, że żołnierzom, którzy posiadają co najmniej 10 lat wysługi w Ludowym Wojsku Polskim, zalicza się do tej wysługi okresy zatrudnienia podlegające zaliczeniu do zatrudnienia pracowników według przepisów o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin. Chodzi tu zarówno o służbę wojskową przed dniem 22 lipca 1944 r. (w polskich formacjach za granicą w okresie wojny 1939–1945, w armii ZSRR i w armiach sojuszniczych w okresie wojny 1939–1945, w oddziałach, które prowadziły walkę z hitlerowskim okupantem), jak i o inne okresy zatrudnienia, zaliczalne w myśl przepisów o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników i ich rodzin. Takie postawienie sprawy zaliczalności poszczególnych okresów służby wojskowej i zatrudnienia do wysługi lat jest uzasadnione z uwagi na to, że żołnierz (oficer zawodowy, czy podoficer nadterminowy czy zawodowy), który posiada co najmniej 10 lat wysługi w Ludowym Wojsku Polskim, utracił już swój zawód cywilny, jeżeli go posiadał, i powinien otrzymać zaopatrzenie emerytalne według wojskowych przepisów emerytalnych, jeżeli posiada łącznie wysługę uprawniającą do otrzymania renty za wysługę lat według tych przepisów.</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#StanisławOpałko">Według dotychczasowych przepisów zaliczenie do wysługi lat okresów zatrudnienia (poza służbą wojskową po 22 lipca 1944 r.) mogło nastąpić w poszczególnych wypadkach na podstawie decyzji Ministra Obrony Narodowej. Takie uregulowanie sprawy nie jest słuszne, gdyż prawa emerytalne powinny być wyraźnie określone w samej ustawie, a ponadto brak uzasadnienia do niezaliczania żołnierzowi okresów (służby wojskowej, względnie okresów' zatrudnienia) zaliczonych do zatrudnienia pracowników w myśl przepisów o powszechnym zaopatrzeniu pracowników i ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#StanisławOpałko">Art. 9 w projektowanej przez Rząd ustawie został zmieniony przez Komisje całkowicie i Komisja proponuje następujące brzmienie tego artykułu:</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#StanisławOpałko">1. Okresy służby wojskowej personelu latającego na samolotach odrzutowych, skoczków spadochronowych oraz załóg okrętów podwodnych, zalicza się w wymiarze dwukrotnym.</u>
<u xml:id="u-44.16" who="#StanisławOpałko">2. Minister Obrony Narodowej określił ponadto inne rodzaje służby wojskowej, które ze względu na szczególne właściwości lub warunki jej odbywania uzasadniają zaliczenie okresów tej służby do wysługi lat w wymiarze półtorakrotnym.</u>
<u xml:id="u-44.17" who="#StanisławOpałko">Projekt rządowy przewidywał w tym artykule, że pewne rodzaje służby, określone przez Ministra Obrony Narodowej, ze względu na szczególne właściwości będą miały liczone do wysługi lat za 30 dni 45 dni. Komisja Obrony Narodowej idzie dalej i proponuje dla personelu łatającego na samolotach odrzutowych, skoczków spadochronowych oraz załóg okrętów podwodnych wymiar podwójny za okres służby wojskowej. Tym samym doceniamy trudną służbę wojskową żołnierza latającego na samolocie odrzutowym, skoczka spadochronowego, czy żołnierza łodzi podwodnych. Ojczyzna Ludowa tym sposobem pragnie wykazać, że ocenia trud tych, którzy z narażeniem życia i z ciągłą groźbą utraty zdrowia w czasie ćwiczeń przygotowują się, aby na najbardziej wysuniętych i zagrożonych posterunkach, zahartowani, w razie potrzeby mogli bronić honoru i całości naszej Ojczyzny Socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-44.18" who="#StanisławOpałko">Dla służb mniej trudnych od wymienionych, ale jednak trudnych, proponujemy okres służby do wysługi lat w wymiarze półtorakrotnym. Podwójnie liczy się służbę w czasie wojny na froncie: w Ludowym Wojsku Polskim, w polskich formacjach za granicą i w armiach sojuszniczych w okresie wojny 1939–1945, w oddziałach prowadzących walkę z hitlerowcami, z bandami po 9 maja 1945 r. i w oddziałach ludowych w czasie wojny domowej w Hiszpanii.</u>
<u xml:id="u-44.19" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-44.20" who="#StanisławOpałko">W art. 11 ust. 1 Komisja proponuje w wierszu 2 skreślić wyraz „miesięcznymi”. Poprawka ta ma na uwadze uznać za podstawę wymiaru renty należne uposażenie zasadnicze, jak również inne dodatki o charakterze stałym, a nie tylko dodatki miesięczne.</u>
<u xml:id="u-44.21" who="#StanisławOpałko">Art. 14 zmniejsza okres wysługi, wymagany dotychczas do uzyskania renty, z 25 lat do 15 lat. Dotychczasowe przepisy, ustanawiające tak odległą perspektywę czasu, nie znajdują zrozumienia u kadry i nie przyczyniają się do jej stabilizacji przez zabezpieczenie słusznych uprawnień emerytalnych w uzasadnionych granicach. Przyjmuje się więc, że prawo do renty za wysługę lat powinno przysługiwać po 15 latach wysługi. Okres 15 lat służby wojskowej jest okresem dostatecznie długim (biorąc pod uwagę wymagania stawiane żołnierzom), ażeby po przesłużeniu tego okresu żołnierz miał zabezpieczoną odpowiednią emeryturę. Zwolniony po co najmniej 15-letniej wysłudze lat, żołnierz, którego zawód wojskowy będzie na ogół w życiu cywilnym nieprzydatny, nie ma odpowiednich warunków dla rozpoczynania życia na nowo, dla uczenia się nowego zawodu, dla zdobywania od początku pozycji socjalnej i materialnej. Ekwiwalentem więc za ten nierówny start, w porównaniu z wszystkimi innymi pracownikami, powinno być odpowiednie, minimalne chociaż zaopatrzenie emerytalne.</u>
<u xml:id="u-44.22" who="#StanisławOpałko">W art. 15 przewiduje się po 15 latach wysługi rentę w wysokości 40% podstawy wymiaru. Renta ta wzrasta za każdy następny rok ponad 15 lat wysługi o 3° o podstawy wymiaru, aż do osiągnięcia po 30 latach wysługi 85% podstawy, co stanowi najwyższy wymiar renty za wysługę lat.</u>
<u xml:id="u-44.23" who="#StanisławOpałko">Dotychczas renta z tytułu wysługi lat wynosiła po 25 latach wysługi 50% podstawy wymiaru i wzrastała za każdy dalszy rok o 3%, aż do osiągnięcia 85% podstawy wymiaru.</u>
<u xml:id="u-44.24" who="#StanisławOpałko">Art. 18 projektu przyznaje dodatek do renty również osobom odznaczonym orderem Virtuti Militari za zasługi w czasie wojny w latach 1939–1945, bez względu na to przez jakie władze order ten został przyznany. W przepisie tym wprowadzono ograniczenie wysokości renty łącznie z dodatkiem z tytułu posiadania orderów — do 100% podstawy wymiaru.</u>
<u xml:id="u-44.25" who="#StanisławOpałko">Oczywiście przyznanie renty w pełnym procencie zależnie od posiadania orderu — jest też nowością w projekcie ustawy.</u>
<u xml:id="u-44.26" who="#StanisławOpałko">Art. 19 przewiduje dodatek dla rencistów nie pracujących, odpowiednio do dodatku z tego tytułu przewidzianego w przepisach o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników. Dekret z 1954 r. dodatku takiego nie przewidywał.</u>
<u xml:id="u-44.27" who="#StanisławOpałko">Art. 20 projektu wprowadza nową zasadę ograniczenia renty w przypadku, gdy rencista pobierający rentę z tytułu wysługi lat posiada dochód z pracy lub z innych źródeł, który łącznie z rentą przekracza pobierane ostatnio uposażenie w wojsku.</u>
<u xml:id="u-44.28" who="#StanisławOpałko">Artykułowi 23 Komisja nadaje brzmienie: Renciście i członkom jego rodziny wspólnie z nim zamieszkałym przysługuje prawo do osobnej kwatery stałej na zasadach postanowień ustawy z dnia…. o służbie wojskowej oficerów Sił Zbrojnych”. Zalety tego artykułu uzasadniał przede mną poseł Cynkin, kiedy referował ustawę.</u>
<u xml:id="u-44.29" who="#StanisławOpałko">Przepis art. 26 projektu przewiduje możliwość uzyskania wojskowej renty inwalidzkiej przez żołnierza w ciągu 6 miesięcy od zwolnienia ze służby wojskowej, jeżeli inwalidztwo jest następstwem chorób powstałych lub urazów doznanych w czasie odbywania czynnej służby wojskowej. Okres ten według przepisów dotychczasowych wynosił tylko 3 miesiące, z tym jednak, że powstałe w tym okresie inwalidztwo nie musiało pozostawać w związku ze służbą wojskową. Przedłużenie tego okresu do 6 miesięcy jest uzasadnione przesłankami medycznymi, gdyż jak wykazała praktyka lekarska, niektóre schorzenia mogą być ujawnione dopiero w okresie 4–6 miesięcy po zwolnieniu ze służby wojskowej. Odpowiednią zmianę wprowadzono również w art. 36, dotyczącym uprawnień do renty rodzinnej Określenie grup inwalidztwa w art. 27 projektu dostosowano do określenia tych grup w przepisach o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników, z uwzględnieniem w określeniu III grupy niezdolności do służby wojskowej, jako niezdolności do wykonywania zawodu oficera, podoficera zawodowego czy nadterminowego. Ponadto wedle ust. 2 art. 27 projektu orzekanie o inwalidztwie żołnierzy na wypadek wojny przejmą wojskowe komisje lekarskie.</u>
<u xml:id="u-44.30" who="#StanisławOpałko">Art. 29 ust. 1 pkt 4) uzupełniono postanowieniem przewidującym możność uznania inwalidztwa za pozostające w związku ze służbą wojskową, oprócz przypadków dotychczasowych, również w przypadku istotnego pogorszenia stanów chorobowych, które wprawdzie nie powstały w związku ze służbą wojskową, lecz uległy pogorszeniu w związku ze szczególnymi właściwościami lub warunkami służby.</u>
<u xml:id="u-44.31" who="#StanisławOpałko">Art. 30 wprowadza dodatek dla inwalidów nie pracujących i nie posiadających poza rentą dochodu z innych źródeł, podobnie jak wprowadzono nowelę do przepisów o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym pracowników — z tym, że renta wraz z powyższym dodatkiem nie może przekroczyć 100% podstawy wymiaru.</u>
<u xml:id="u-44.32" who="#StanisławOpałko">W art. 35 ust. 1 w wierszu drugim po cyfrze „21” dodaje się cyfrę „23”. W artykule tym jest mowa, że renta inwalidzka wraz ze wszystkimi dodatkami, z dodatkiem za odznaczenia, nie może przekraczać 100% podstawy wymiaru renty. Ograniczenie to nie stosuje się do inwalidztwa I grupy powstałego w związku ze służbą wojskową.</u>
<u xml:id="u-44.33" who="#StanisławOpałko">Renta rodzinna przysługuje członkom rodziny: żołnierza' zmarłego, zmarłego rencisty lub inwalidy, żołnierza zaginionego na terenie działań wojennych. Do tej renty uprawnieni są: małżonek, dzieci i rodzeństwo oraz rodzice.</u>
<u xml:id="u-44.34" who="#StanisławOpałko">Następuje teraz kilka poprawek natury stylistycznej:</u>
<u xml:id="u-44.35" who="#StanisławOpałko">W art. 41 ust. 2 w wierszu trzecim wyraz „jeżeli” zastępuje się wyrazem „o ile”. Przepis tego artykułu przewiduje 15% dodatek dla osób pobierających rentę rodzinną nie pracujących i nie posiadających dochodu z innych źródeł.</u>
<u xml:id="u-44.36" who="#StanisławOpałko">W art. 43 ust. 2 w wierszu pierwszym wyraz „jeżeli” zastępuje się wyrazami „w wypadku gdy”.</u>
<u xml:id="u-44.37" who="#StanisławOpałko">W art. 44 ust. 1 w wierszu pierwszym wyrazy „w razie” zastępuje się wyrazami „w przypadku”.</u>
<u xml:id="u-44.38" who="#StanisławOpałko">W art. 46 w wierszu drugim po wyrazach „art. 22 ust. 2” dodaje się wyrazy „art. 23”.</u>
<u xml:id="u-44.39" who="#StanisławOpałko">W art. 48 ust. 1 pkt 1) w wierszu trzecim wyraz „albo” zastępuje się wyrazem „lub”. W artykule tym służbę wszystkich żołnierzy zawodowych i nadterminowych uznaje się za równorzędną. Tym samym znosi się istniejące dotychczas różnice między oficerami i podoficerami. Daje się również możność zaopatrzenia emerytalnego na zasadach wyjątkowych, określonych w art. 89 dekretu o powszechnym zaopatrzeniu emerytalnym, żołnierzom z długoletnią wysługą, w podeszłym wieku, nie mającym możliwości korzystania z renty z przepisów ani powszechnych, ani wojskowych.</u>
<u xml:id="u-44.40" who="#StanisławOpałko">W art. 49 ust. 3 w wierszu trzecim po wyrazach „dnia 1 lipca 1954 r.” umieszcza się przecinek.</u>
<u xml:id="u-44.41" who="#StanisławOpałko">W art. 52 ust. 1 w wierszu siódmym wyraz „od” zastępuje się wyrazem „do”.</u>
<u xml:id="u-44.42" who="#StanisławOpałko">Art. 52 ust. 1 reguluje zasady przyznawania zaopatrzeń osobom, których sprawy będą w załatwieniu w chwili wejścia w życie ustawy, nakazując stosowanie w odniesieniu do tych spraw przepisów projektowanej ustawy, z tym, że świadczenia będą przyznawane w granicach określonych w dekrecie z dnia 18 września 1954 r. Przepis ust. 2 ma na celu przyznanie rent za wysługę lat żołnierzom zwolnionym ze służby wojskowej po dniu 1 lipca 1954 r., którzy odpowiadają warunkom przewidzianym w projekcie ustawy, tj. w chwili zwolnienia z wojska posiadali co najmniej 15 lat wysługi. Renty będą przyznawane na wniosek tych osób, przy czym wypłata ich nastąpi za okres nie dłuższy niż trzy miesiące wstecz od zgłoszenia wniosku.</u>
<u xml:id="u-44.43" who="#StanisławOpałko">Na analogicznych zasadach mają być załatwione sprawy dotyczące rent rodzinnych dla osób pozostałych po tych żołnierzach.</u>
<u xml:id="u-44.44" who="#StanisławOpałko">Należy zauważyć, że przepis ust. 2 dotyczy grupy osób, której nie mogło być przyznane zaopatrzenie na podstawie dotychczasowych przepisów, wskutek zbyt rygorystycznych wymogów w zakresie wysługi lat (25 lat czynnej służby wojskowej w Ludowym Wojsku Polskim).</u>
<u xml:id="u-44.45" who="#StanisławOpałko">W art. 53 ust. 1 w wierszu szóstym wyrazy „jeżeli otrzymują” zastępuje się wyrazem „otrzymujący”. Art. 53 zdąża do naprawienia krzywd żołnierzom Ludowego Wojska Polskiego, którzy utracili zdrowie w związku ze służbą, oraz wdowom i sierotom pozostałym po żołnierzach. Przepis ten obejmuje osoby, które w związku ze służbą wojskową utraciły przynajmniej w 45% zdolności zarobkowania. Renty będą przyznawane, jeżeli osoby te zostaną zaliczone co najmniej do III grupy inwalidów.</u>
<u xml:id="u-44.46" who="#StanisławOpałko">Art. 55 na równi z czynną służbą w Ludowym Wojsku Polskim traktuje służbę w charakterze funkcjonariuszy bezpieczeństwa publicznego. Przepis ten dotyczy żołnierzy wojsk wewnętrznych, którzy pełnili służbę w organach bezpieczeństwa publicznego.</u>
<u xml:id="u-44.47" who="#StanisławOpałko">Projektowana ustawa o rentach dla żołnierzy zawodowych może być sfinansowana tylko dzięki ofiarnemu wysiłkowi klasy robotniczej realizującej pomyślnie drugi rok planu 5-letniego.</u>
<u xml:id="u-44.48" who="#StanisławOpałko">Sprawy zaopatrzenia emerytalnego generałów, admirałów, oficerów zawodowych i podoficerów nadterminowych, oraz ich rodzin, regulował głównie dekret z dnia 18 września 1954 r. Dekret ten był cofnięciem się wstecz, zakładał gorsze warunki renty z tytułu wysługi lat niż przepisy obowiązujące do dnia 18 września 1954 r. Słusznie też żołnierze zawodowi dekret ten uważali za akt prawny wyraźnie ich krzywdzący.</u>
<u xml:id="u-44.49" who="#StanisławOpałko">Spora ilość żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego, zwolniona z jego szeregów przed 1 lipca 1944 r., będąc 45% inwalidami otrzymywała rentę średnio w wysokości 260 zł. Z cała pewnością w niejednym patriotycznym, gorącym sercu żołnierskim tkwił żal do władzy ludowej za takie ocenianie ich wysiłków i poświęcenia służbie i walce o utrwalenie tej władzy w okresie początkowym powstawania zrębów Ludowej Ojczyzny. Nie stać było tej władzy ludowej na właściwa finansową ocenę trudu i poświecenia żołnierskiego, nie stać było na spłacenie zaciągniętego długu u swych bohaterskich żołnierzy. Myślę jednak, że przedkładana ustawa jest niczym innym jak właściwą, sprawiedliwą, mieszczącą się w granicach możliwości oceną naszego ludowego oficera zawodowego, podoficera zawodowego i nadterminowego, pomocą inwalidom wojskowym i rencistom, rodzinom po żołnierzach naszej armii.</u>
<u xml:id="u-44.50" who="#StanisławOpałko">Nie zaspokaja ten projekt ustawy pozycji materialnej żołnierzy zawodowych całkowicie. Specjaliści, technicy, inżynierowie pełniący zaszczytną służbę zawodową są gorzej opłacani niż ich koledzy pracujący w przemyśle. Wysokość uposażenia wpływa na wielkość renty. Doceniamy konieczność właściwej finansowej oceny żołnierza zawodowego i jesteśmy pewni, że Minister Finansów tow. Dietrich, jak tylko pozwolą na to możliwości państwa, wyasygnuje odpowiednią sumę środków finansowych' na uzupełnienie zasadniczych poborów oficerów i podoficerów zawodowych i nadterminowych.</u>
<u xml:id="u-44.51" who="#StanisławOpałko">Sejm jest wyrazicielem narodu. Uchwalając ustawy o służbie wojskowej oficerów Sił Zbrojnych i o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy i ich rodzin wyrażamy uznanie dla tych, którzy sprawują zaszczytne funkcje żołnierzy zawodowych. Wyrażamy uznanie dla wszystkich żołnierzy i dowódców naszej armii, dajemy to, na co nas stać, na co stać nasz naród — dajemy w pierwszej kolejności, niż innym pracownikom naszego państwa, a to oprócz uznania zobowiązuje do oddania swych sił i zdolności Ludowej Ojczyźnie w wytężonej pracy nad wyszkoleniem bojowym i politycznym, naszej armii.</u>
<u xml:id="u-44.52" who="#StanisławOpałko">Naród nasz pragnie, by szeroko pojęty internacjonalizm, miłość człowieka, umiłowanie pokoju, współpraca z armiami obozu socjalistycznego, pełne zrozumienie braterstwa z Armią Czerwoną, umacnianie tego braterstwa jako głównego gwaranta naszej niepodległości i naszych granic — stały się podstawą w wychowaniu naszego żołnierza przez dowódców wszystkich szczebli naszej armii, w wychowaniu i wyszkoleniu armii, która ideałów pokoju i socjalistycznej naszej Ojczyzny w razie potrzeby bronić będzie bez reszty.</u>
<u xml:id="u-44.53" who="#StanisławOpałko">Przedkładając Wysokiemu Sejmowi w imieniu Komisji Obrony Narodowej projektowaną ustawę rządową, wraz z poprawkami Komisji, proszę o przyjęcie jej w brzmieniu przedstawionym.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ZenonKliszko">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie wygłoszonego przed chwilą sprawozdania?</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#ZenonKliszko">Ponieważ nikt się nie zgłasza, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin, wraz z poprawkami Komisji Obrony Narodowej — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw. Nikt.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm uchwalił jednomyślnie ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych i nadterminowych oraz ich rodzin.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#ZenonKliszko">Przystępujemy z kolei do punktu 7 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o wzmożeniu ochrony mienia społecznego przed szkodami wynikającymi z przestępstwa (druk nr 87).</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#ZenonKliszko">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#ZenonKliszko">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#ZenonKliszko">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm odesłał powyższy projekt ustawy do Komisji Wymiaru Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#ZenonKliszko">Czy są inne propozycje?</u>
<u xml:id="u-45.13" who="#ZenonKliszko">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-45.14" who="#ZenonKliszko">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja moja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-45.15" who="#ZenonKliszko">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-45.16" who="#ZenonKliszko">Wobec tego projekt kieruję do Komisji Wymiaru Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-45.17" who="#ZenonKliszko">Prezydium Sejmu proponuje, aby Wysoki Sejm rozpatrzył teraz uzgodniony wczoraj na Konwencie Seniorów wniosek w sprawie kilku zmian w składzie osobowym komisji. Wniosek ten jest zamieszczony w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 95.</u>
<u xml:id="u-45.18" who="#ZenonKliszko">Czy w sprawie proponowanych zmian w składzie osobowym komisji pragnie ktoś zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-45.19" who="#ZenonKliszko">Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-45.20" who="#ZenonKliszko">Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-45.21" who="#ZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za wnioskiem Konwentu Seniorów w sprawie zmian w składzie osobowym komisji — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-45.22" who="#ZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-45.23" who="#ZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-45.24" who="#ZenonKliszko">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-45.25" who="#ZenonKliszko">Stwierdzam, że wniosek Konwentu Seniorów w sprawie dokonania zmian w składzie osobowym komisji został przez Sejm przyjęty.</u>
<u xml:id="u-45.26" who="#ZenonKliszko">Przed wyczerpaniem porządku dziennego pragnę udzielić głosu posłowi Makarczykowi w sprawie złożenia krótkiego oświadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ZbigniewMakarczyk">Czcigodni Posłowie! Nasze dzisiejsze posiedzenie miało bardzo uroczysty charakter, bowiem po raz pierwszy w tej kadencji zmieniliśmy Konstytucję Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, i to zmieniliśmy nie w szczególe, ale w bardzo istotnej i ważnej sprawie — powołaniu Najwyższej Izby Kontroli. Toteż nic dziwnego, ze dyskusja nad tym punktem porządku dziennego była bardzo ożywiona, gruntowna, stojąca na bardzo wysokim poziomie.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#ZbigniewMakarczyk">Byłoby nam bardzo miło, nam — gospodarzom tej Izby, gdyby tej dyskusji przysłuchiwali się tak samo i nasi ministrowie. Przybyło ich na dzisiejsze posiedzenie do Sejmu, sądząc z listy obecności, dwudziestu dwóch. Podczas tej całej debaty, podczas przemówień posłów: Bierzanka, Dąbka, Kołakowskiego i innych, było ich na ławach czterech. Liczba ta topniała. Minister Dietrich dotrzymał nam towarzystwa cały czas przez te liczne godziny naszej pracy. Rozumiem, że ministrowie mają bardzo ciężkie i poważne zadania, dużo pracy i nie zawsze mogą cały czas tu z nami być, ale myślę, że jako współgospodarz tej Izby będę wyrazicielem i lewicy i centrum i prawicy — używając tych tradycyjnych określeń innych parlamentów — jeśli bardzo serdecznie zaproszę ministrów, aby przychodzili do nas, aby byli z nami. Oczywiście mogą oni odczytać potem nasze przemówienia ze stenogramu, ale jest chyba inaczej, jeśli tu razem wspólnie obradujemy.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#ZbigniewMakarczyk">To może wynika z tego, że my trochę za długo obradujemy. Kiedyś w Konwencie Seniorów zastanawiano się nad tym, aby posiedzenia były może częstsze, ale krótsze. Porządek dzienny jest bardzo przeładowany. Nie wszyscy — zwłaszcza tak jak ja ludzie w starszym wieku — mogą tyle godzin z napięciem słuchać i brać udział w pracach. Może byłoby lepiej, aby porządek dzienny był trochę mniej przeładowany, a wtedy ministrowie traciliby mniej godzin na to, aby tu razem z nami być.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#ZbigniewMakarczyk">Tym apelem gospodarza, zapraszającym do naszego grona Obywateli Ministrów, kończę tę krótką interwencję.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#ZenonKliszko">Post factum chciałbym z urzędu sprostować, że to chyba nie było oświadczenie, a raczej polityczne przemówienie i apel skierowany pod adresem naszego Rządu.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#ZenonKliszko">Z kolei chciałbym oświadczyć — zwłaszcza że z tego miejsca widzę bardzo wyraźnie, iż szereg ministrów siedzi na ławach poselskich; widzę stąd Ministra Sprawiedliwości Rybickiego, przed chwilą widziałem Ministra Bieńkowskiego i innych ministrów. Jest więc tak, że część ministrów siedzi na ławach rządowych, a część siedzi na ławach poselskich. Mimo wszystko nieraz na ławach rządowych rzeczywiście jest zbyt pusto. Mam wrażenie, że niezależnie od tego, czy my jako Sejm uchwalamy bardzo uroczyste ustawy, czy też na porządku dziennym znajdują się inne sprawy, to chyba słuszne jest, aby udział Rządu w naszych obradach był liczniejszy niż dotąd.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#ZenonKliszko">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#ZenonKliszko">Proszę Obywatela Sekretarza Stanisława Hasiaka o odczytanie komunikatu o zgłoszonych do Prezydium Sejmu interpelacjach i odpowiedziach na interpelacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#StanisławHasiak">Do Prezydium Sejmu wpłynęły następujące interpelacje:</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#StanisławHasiak">1. Interpelacja posła Adama Palczaka do Ministra Górnictwa i Energetyki w sprawie dostaw mocy energetycznej dla powiatów: Suwałki i Sejny, woj. białostockiego.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#StanisławHasiak">2. Interpelacja posła Adama Palczaka do Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego w sprawie budownictwa osad dla pracowników lasów państwowych.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#StanisławHasiak">3. Interpelacja posła Bronisława Ostapczuka do Prezesa Rady Ministrów w sprawie ustalenia czasokresu, w którym ministrowie winni udzielać odpowiedzi na wnioski, zapytania i interwencje prezydiów wojewódzkich rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#StanisławHasiak">4. Interpelacja posła Józefa Zastawnego do Ministra Komunikacji w sprawie poprawienia warunków komunikacji w powiatach: Proszowice i Kazimierza Wielka.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#StanisławHasiak">5. Interpelacja posła Zygmunta Nowakowskiego do Prezesa Rady Ministrów w sprawie reformy przepisów o własności lokali.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#StanisławHasiak">6. Interpelacja posła Andrzeja Mnichowskiego do Ministra Handlu Wewnętrznego w sprawie przekazania Instytutowi Hodowli i Aklimatyzacji Roślin gospodarstwa rolnego Macierzysz.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#StanisławHasiak">7. Interpelacja posła Bronisława Ostapczuka do Ministra Sprawiedliwości w sprawie zmiany kodeksu postępowania karnego.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#StanisławHasiak">8. Interpelacja posła Stefana Kisielewskiego w sprawie zatwierdzenia statutu Akademii Umiejętności.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#StanisławHasiak">9. Interpelacja posła Józefa Czapskiego do Prezesa Rady Ministrów w sprawie budowy pijalni wód mineralnych w Nałęczowie.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#StanisławHasiak">10. Interpelacja posła Zbigniewa Jakusa do Prezesa Rady Ministrów w sprawie realizacji uchwał III Kongresu Inżynierów i Techników.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#StanisławHasiak">Do Prezydium Sejmu wpłynęły następujące odpowiedzi na interpelacje:</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#StanisławHasiak">1. Ministra Przemysłu Spożywczego i Skupu na interpelację posła Władysława Szatkowskiego w sprawie zwolnienia z pracy niektórych pracowników Lanckorońskiej Wytwórni Win w Kalwarii w woj. krakowskim.</u>
<u xml:id="u-48.13" who="#StanisławHasiak">2. Wiceprezesa Rady Ministrów Piotra Jaroszewicza na interpelację posła Bolesława Drobnera w sprawie trybu załatwiania zażaleń poselskich przez Ministra Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-48.14" who="#StanisławHasiak">3. Ministra Górnictwa i Energetyki na interpelację posła Adama Palczaka w sprawie dostaw mocy energetycznej dla powiatów Suwałki i Sejny, woj. białostockiego.</u>
<u xml:id="u-48.15" who="#StanisławHasiak">4. Wiceprezesa Rady Ministrów Zenona Nowaka na interpelację posła Bronisława Ostapczuka w sprawie ustalenia czasokresu, w którym ministrowie winni udzielać odpowiedzi na wnioski, zapytania i interwencje prezydiów wojewódzkich rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-48.16" who="#StanisławHasiak">Złożone do Prezydium Sejmu interpelacje, zgodnie z art. 73 ust. 1 regulaminu Sejmu, przesłałem interpelowanym.</u>
<u xml:id="u-48.17" who="#StanisławHasiak">Na tym kończymy 11 posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-48.18" who="#StanisławHasiak">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
<u xml:id="u-48.19" who="#StanisławHasiak">O terminie następnego posiedzenia Sejmu zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-48.20" who="#StanisławHasiak">Proszę Obywatelkę Sekretarza Marię Regentową o odczytanie komunikatów.</u>
<u xml:id="u-48.21" who="#StanisławHasiak">Sekretarz poseł Maria Regentowa: Posiedzenie Komisji Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego odbędzie się jutro, tj. dnia 14 grudnia, o godz. 10 — w sali nr 101, w nowym gmachu.</u>
<u xml:id="u-48.22" who="#StanisławHasiak">Posiedzenie Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego odbędzie się w czwartek, dnia 19 grudnia. Początek obrad o godz. 10 rano. Na porządku dziennym: program prac, sprawy bieżące, uchwała o kontraktacji.</u>
<u xml:id="u-48.23" who="#StanisławHasiak">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-48.24" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 20 min. 5.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>