text_structure.xml
73.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie wszystkich obecnych członków Komisji, ministrów i towarzyszące im osoby oraz przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Nie ma jeszcze wszystkich przedstawicieli rządu, ale w pkt I rząd reprezentuje pan minister Dominik, więc rozpoczniemy posiedzenie z nadzieją, że pozostali członkowie rządu w międzyczasie przyjdą.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Przystępujemy do pkt I, czyli rozpatrzenia w trybie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 8 października 2010 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych w dniu 15 marca 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd, jak już wcześniej powiedziałem, jest reprezentowany przez pana ministra Jacka Dominika, podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJacekDominik">Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, na najbliższym posiedzeniu ECOFIN będzie rozpatrywana cała grupa aktów prawnych związanych z zarządzaniem ekonomicznym, a na liście „A” pojawia się wniosek o uruchomienie środków z Funduszu Solidarności. To jest projekt decyzji, która ma uruchomić Fundusz Solidarności dla sfinansowania usuwania skutków powodzi w Polsce, jak też w kilku innych państwach członkowskich. Dla Polski przewidziane jest 105 mln euro. Cały wniosek opiewa na kwotę 182 mln euro. Poza nami jest jeszcze pięć innych państw, które będą objęte pomocą, czyli zdecydowana większość środków przeznaczona jest dla Polski. Jest to decyzja podejmowana w porozumieniu z Parlamentem Europejskim, a więc czekamy na jego decyzję, żeby te środki ostatecznie uruchomić. To jest jedyny akt prawny, który w tej chwili jest na liście „A”.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJacekDominik">W trakcie posiedzenia ECOFIN będzie omawianych sześć aktów prawnych związanych z zarządzaniem gospodarczym, które już kilka tygodni temu omawialiśmy dosyć szczegółowo. Będzie podjęta próba dalszego zbliżenia stanowisk państw członkowskich. W poniedziałek wieczorem odbędzie się nieformalna kolacja ministrów finansów, podczas której nastąpi próba uzyskania większej zbieżności stanowisk i uzgodnienia najbardziej trudnych spraw.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJacekDominik">Jeżeli chodzi o Polskę, to mamy uwagi tylko do jednego aktu prawnego, to jest rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie nr 1467 z 1997 r. Dotyczy ono zasad stosowania procedury nadmiernego deficytu. Tu właśnie zawarty jest element związany z zaliczaniem funduszy emerytalnym – w jaki sposób odliczać od długu koszty związane z funkcjonowaniem funduszy emerytalnych. Jest już dosyć istotny postęp w rozmowach. Wiadomo, że będzie to można odliczać na trwałe. Teraz toczy się tylko dyskusja, żeby to było rozwiązanie symetryczne. To znaczy, aby tak samo traktować wejście do procedury nadmiernego deficytu, jak i wyjście z niej. W tej chwili są już poczynione uzgodnienia, że fundusze emerytalne mogą mieć wpływ na moment wejścia do procedury nadmiernego deficytu, jeśli państwo członkowskie nieznacznie przekracza poziom 3% deficytu przewidziany przez prawo wspólnotowe, a dług ma poniżej 60%. Wtedy można odliczyć koszt reformy emerytalnej od poziomu deficytu, jeśli będzie zbliżony do wielkości referencyjnej, czyli 3% – może być nawet minimalne przekroczenie tych 3%. Komisja nie będzie wówczas uruchamiała procedury nadmiernego deficytu, nie będzie wnosiła do Rady o uruchomienie całej formuły.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJacekDominik">Polska mówi, że jeżeli takie jest uzgodnienie w tej chwili, to tak samo powinno być w sytuacji wychodzenia z procedury nadmiernego deficytu. Czyli, jeśli państwo członkowskie swoimi parametrami zbliża się do sytuacji, w której, zgodnie z nowoprojektowanymi przepisami nie uruchomiono by jeszcze procedury nadmiernego deficytu, to znaczy, że w tym momencie należałoby ją również zakończyć. Znowu sytuacja byłaby taka, że jeśli państwo członkowskie nieznacznie przekroczyłoby 3%, a miałoby dług poniżej 60%, to wtedy można byłoby odliczyć koszty reformy emerytalnej i zakończyć procedurę nadmiernego deficytu. Chodzi o to, że część nadmiernego deficytu wynika tylko z wprowadzenia reformy emerytalnej. Jeżeli mówimy, że opóźniamy uruchomienie, to tak samo przyspieszamy zakończenie procedury, jeżeli nadwyżka ponad 3% wynika wyłącznie z posiadania takiego systemu emerytalnego, jak funkcjonujący w Polsce. To jest ten element, nad którym strona polska będzie dyskutować na najbliższym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJacekDominik">Do innych aktów prawnych nie zgłaszamy uwag, dlatego że, po pierwsze, albo dotyczą one sytuacji, która w Polsce już obowiązuje, czyli dosyć restrykcyjnej polityki budżetowej, reguły wydatkowej itd. – to jest jeden z aktów prawnych, który proponuje takie rozwiązanie – albo nas nie dotyczą. Chodzi, na przykład o pakiet dwóch rozporządzeń dotyczących nierównowag makroekonomicznych. Zwraca się w nich uwagę, że takie sytuacje mają w tej chwili miejsce w UE, że są nierównowagi makroekonomiczne, które należy analizować. Chodzi o problemy z bilansem płatniczym, z obrotami w handlu zagranicznym itd. Drugie rozporządzenie nakłada sankcje na państwa członkowskie strefy euro, które nie będą próbowały korygować swoich nierównowag makroekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJacekDominik">Jest też rozporządzenie dotyczące nadzoru budżetowego, do którego nie mamy zastrzeżeń, bo wprowadza ono dodatkowe obostrzenie wobec państw strefy euro. Większość elementów, które są w zestawie zarządzania gospodarczego, tak naprawdę uszczegółowia i zwiększa sankcje wobec państw strefy euro. Państwa spoza tej strefy mają się stosować do pewnych nowych wytycznych czy bardziej zdefiniowanych rozwiązań, natomiast nie są objęte sankcjami w takim samym stopniu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowJacekDominik">Polska od początku popierała wszelkie działania mające na celu, po pierwsze, zwiększenie prewencji, jeżeli chodzi o naruszenie dyscypliny finansów publicznych, po drugie, zaostrzenie sankcji, żeby państwa członkowskie odczuły ich skutki. Dlatego popieramy pozostałe akty prawne i nie zgłaszamy do nich uwag. W wielu przypadkach mamy już wdrożone w naszym prawie takie same, a nawet ostrzejsze przepisy. Więcej aktów prawnych nie ma na posiedzeniu ECOFIN.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Siarka zgłosił się do dyskusji, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselEdwardSiarka">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, chcę zapytać o uruchomienie Funduszu Solidarności. Omawialiśmy już tę kwestię od strony problemu z uruchomieniem tego funduszu i trochę zaskakującym zachowaniem niektórych państw członkowskich. Chcę zapytać o opinię państwa, w jakim terminie ten fundusz ma szansę zostać uruchomiony. Kiedy w tej sprawie podpisalibyśmy umowę? Chodzi mi o to, jak państwo w tej chwili uważacie, w jakim terminie fundusz zostanie uruchomiony.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselJaroslawSellin">Chcę tylko dopytać, skoro pan minister już tę sprawę poruszył, od kiedy Polska podlega procedurze nadmiernego deficytu? Ile z 27 krajów unijnych podlega tej procedurze?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Pan poseł Siwiec z Parlamentu Europejskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoseldoParlamentuEuropejskiegoMarekSiwiec">Chcę zapytać, w jakim trybie to się dzieje, bo z tego, co pan minister powiedział, zrozumiałem, że PE w jakiś sposób blokuje tę decyzję. Nie natknąłem się na coś takiego. Jeśli tak jest, to proszę nam o tym powiedzieć, to może będziemy mogli coś w tej sprawie robić. Może poseł Wojciechowski coś więcej wie na ten temat? Też nie wie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoseldoParlamentuEuropejskiegoMarekSiwiec">Drugie pytanie, które jest nie wprost związane z porządkiem. Dzisiaj jest szczyt, na którym będzie się spotykała grupa euro, czyli mamy do czynienia z faktem politycznym. Z tego, co pan minister powiedział odnośnie do porządku obrad ECOFIN, to z jednej strony jest dobrze, bo mamy wszystkie regulacje lepsze niż kraje euro, a z drugiej strony wyrażane są przez rząd wątpliwości, że strefa euro konsoliduje się i idzie do przodu. Chciałbym wiedzieć, czy nie będąc w strefie euro jesteśmy do przodu, czy wyrażamy wątpliwości związane z tym, że inni bardziej idą do przodu, bardziej spójnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Więcej zgłoszeń nie ma. Panie ministrze, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Najpierw odpowiem na pytania związane z projektem decyzji odnośnie do Funduszu Solidarności. W tej chwili jest przyjmowane stanowisko Rady. PE nie do końca zgadza się ze sposobem znalezienia dodatkowych środków na uruchomienie tego funduszu. Początkowa idea Komisji była taka, żeby znaleźć dodatkowe pieniądze poprzez zwiększenie budżetu Unii o te środki, które będą potrzebne w tym roku. Taki precedens był w przeszłości, kiedy uruchamiano ten fundusz w związku z klęskami żywiołowymi w Wielkiej Brytanii w 2008 r. na mniej więcej tym samym etapie procedury budżetowej. Zaraz po uchwaleniu budżetu rocznego Komisja zgłosiła wniosek o uruchomienie Funduszu Solidarności. Wtedy dołożono dodatkowe środki i to nie wzbudzało niczyich zastrzeżeń, bo taki jest rytm. W tej chwili trudno jest określić, w jakiej skali niektóre pozycje budżetowe będą wykorzystywane w przyszłości, czy będą gdzieś jakieś oszczędności.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Do niedawna mieliśmy blokadę, o czym państwo posłowie dobrze wiedzą, przede wszystkim ze strony Wielkiej Brytanii, ale też kilku innych płatników netto. Byli oni niezadowoleni z takiego podejścia. Twierdzili, że to jest zwiększanie budżetu unijnego od tyłu. Prezydencja węgierska zaproponowała rozwiązanie polegające na tzw. rezerwie negatywnej, czyli w tej chwili pożyczamy środki pod przyszłe oszczędności w budżecie unijnym. Czyli zakładamy, że jednak te 180 mln euro da się wygospodarować w innych liniach budżetowych. Dokonujemy przesunięcia, mamy obecnie na minusie 180 mln, które później będą pokryte z oszczędności z innych linii budżetowych. Tutaj jest właśnie problem z PE, bo było to dyskutowane w Komisji Budżetowej PE, jak pamiętam, stanowisko jest negatywne. PE nie do końca zgadza się z takim sposobem sfinansowania Funduszu Solidarności. Będzie trwał dialog. Zobaczymy, jaki będzie wynik.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselEdwardSiarka">Czyli w tej chwili trudno jest określić termin?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">To będzie zależało od tego, jak szybko uda się Radzie uzyskać porozumienie z PE co do tego elementu technicznego, skąd te środki powinny być wzięte. Nikt nie kwestionuje zasadności wydatkowania tych środków. Jest tylko dyskusja, z której szuflady, jaką techniką mamy te środki wygospodarować.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Jeżeli chodzi o procedurę nadmiernego deficytu, to w tej chwili 24 państwa członkowskie są objęte tą procedurą. Polska jest nią objęta od 7 lipca 2009 r.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Było też pytanie, jak pakiet zarządzania gospodarczego ma się do dyskusji na poziomie Rady Europejskiej, która się dzisiaj odbywa. Uważam, że to są dwie różne sprawy. Po pierwsze, mówimy tutaj o trwałym usprawnieniu paktu stabilności i wzrostu. Te rozporządzenia, które zmieniamy, funkcjonują już od lat i w dużej mierze wprowadzają dodatkowe definicje, na przykład, jak należy się zobowiązywać do średniookresowego celu, jakie są skutki nieprzestrzegania tego średniookresowego celu, jak należy liczyć dług, który jest równie ważny jak deficyt, co do tej pory było mniej uwidocznione w aktach prawnych.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Mówi się też o rzeczy zupełnie nowej, która dotychczas istniała w UE, ale nikt na nią nie zwracał uwagi. Chodzi o nierównowagi makroekonomiczne, czyli o to, że niektóre państwa systemowo są importerami, a inne systemowo eksporterami, co powoduje trwałą nierównowagę i utrudnienia w normalnym rozwoju gospodarczym całej UE. Przy takim układzie, gdzieś musi nastąpić kryzys. Nie można całe życie żyć na kredyt. To jest dodatkowy zestaw dokumentów, których wcześniej nie było. UE będzie się teraz przyglądała nie tylko czystej pozycji finansów publicznych, ale też i temu, ile jest długu, ile deficytu i skąd się one wzięły. Chodzi o źródła nierównowagi makroekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Jest też dodatkowy akt prawny, który mówi, że państwa członkowskie powinny wdrożyć u siebie bardziej restrykcyjne zasady monitorowania finansów publicznych. Chodzi o reżim prawny kontroli wydatków. Oczywiście pozostawia się dowolność państwom członkowskim, jaką metodę wybiorą, natomiast nie zezwala się już na zupełną dowolność, jak to kiedyś było. To jest ten element czysto technicznej dyskusji na temat finansów publicznych.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Natomiast to, co się dzieje na posiedzeniach Rady Europejskiej, ta dyskusja, która trwa od kilku tygodni, która dotyczy paktu na rzecz konkurencyjności, to jest coś innego. To jest pytanie, czy strefie euro potrzebne są dodatkowe impulsy rozwojowe? Jakie, w jakim zakresie, gdzie są bariery? Czy, na przykład, wspólna podstawa opodatkowania jest jakaś barierą, czy nie? Cały czas to jest dyskusja polityczna. Wiele państw członkowskich zwraca uwagę na to, że te cele, które są wskazane w pakcie konkurencyjności, można bardzo łatwo osiągnąć. Można uchwalić odpowiednie akty prawne, jeśli jest taka potrzeba, na podstawie traktatów i obowiązującego reżimu prawnego. Nie ma potrzeby tworzenia dodatkowych porozumień międzyrządowych, żeby te cele zrealizować. To jest dyskusja polityczna. Co z tego wyniknie – zobaczymy. Wiemy, że nie ma do tego takiego samego podejścia wszystkich państw członkowskich strefy euro. Jest sporo krytyki w ramach tej strefy, zarówno jeśli chodzi o metody, jak i o zakres zmian.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PodsekretarzstanuwMFJacekDominik">Polska też zaprezentowała swoje stanowisko, jak my widzimy taką dyskusję. Oczywiście nie jesteśmy szczególnie szczęśliwi, że odbywa się ona w mniejszym gronie. Przyjmujemy konieczność porozumienia się w niektórych kwestiach przez państwa strefy euro, jeżeli to dotyczy wyłącznie strefy euro i jakiegoś elementu technicznego, co zresztą przewiduje Traktat z Lizbony. Natomiast nie zawsze zakres dyskusji, która jest proponowana w strefie euro, mieści się w tym reżimie. Próby są podejmowane. Czy coś z tego wyniknie, czy faktycznie państwa strefy euro porozumieją się, stworzą tę drugą prędkość, to trudno powiedzieć w tej chwili. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Nie ma więcej zgłoszeń. Chciałbym poinformować członków Komisji, że prezydium postanowiło, że na jednym z najbliższych posiedzeń będzie omawiany komunikat Komisji Europejskiej na temat oceny procedury nadmiernego deficytu, dotyczący czterech państw członkowskich. W tym kontekście będziemy mogli szerzej omówić zarówno spostrzeżenia KE, jak i sytuację Polski w zakresie przeprowadzenia tej procedury.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Na tym zamykam rozpatrywanie pkt I i stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ekonomicznych i Finansowych w dniu 15 marca 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Przechodzimy do pkt II, czyli rozpatrzenia w trybie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 8 października 2010 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych w dniu 21 marca 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez panią minister Grażynę Bernatowicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Bardzo proszę panią minister o przedstawienie stanowiska RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychGrazynaBernatowicz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, w dniu 21 marca na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych, na liście „A” znajdują się projekty trzech aktów ustawodawczych. Pierwszy z nich to dyrektywa PE i Rady dotycząca łączenia się spółek. Projekt tego aktu prawnego ma na celu ujednolicenie przepisów. Nie wprowadza żadnych zmian merytorycznych w odniesieniu do dotychczasowego stanu prawnego.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychGrazynaBernatowicz">Drugi, to wniosek dotyczący rozporządzenia PE i Rady w sprawie swobodnego przepływu pracowników wewnątrz UE. Celem tego aktu prawnego jest ujednolicenie dotychczasowego rozporządzenia z 1968 r. w sprawie swobodnego przepływu pracowników wewnątrz Wspólnoty.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychGrazynaBernatowicz">Trzeci, to dyrektywa PE i Rady w sprawie zapobiegania handlowi ludźmi i zwalczania tego procederu oraz ochrony ofiar, uchylającej decyzję ramową 2002/629/WSiSW z 2010 r. Projekt dyrektywy zmierza do unowocześnienia i zaktualizowania istniejących regulacji, co w istotny sposób przyczyni się do podniesienia standardu ochrony i wsparcia ofiar handlu ludźmi na terenie UE.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychGrazynaBernatowicz">Rząd RP popiera przyjęcie wyżej wymienionych aktów legislacyjnych i wyraża pozytywną ocenę odnośnie do skutków tych regulacji w ich prawnym, społecznym oraz gospodarczym i finansowym wymiarze.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychGrazynaBernatowicz">Jednocześnie, wstępny porządek obrad posiedzenia Rady ds. Ogólnych nie zawiera, w części przewidzianej do dyskusji, żadnych projektów aktów prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa miałby ochotę zabrać głos w tym punkcie? Nie ma. Zapytam tylko krótko, czy zmiana regulacji w sprawie zapobiegania handlowi ludźmi i zwalczania tego procederu oraz ochrony ofiar jest spowodowana, powiedziałbym, niewystarczającą ochroną dotychczasową, czy wynika z pewnych obserwacji procesu ścigania i tak dalej?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Jest spowodowana między innymi tym, że pojawiają się nowe formy, mówiąc kolokwialnie, handlu ludźmi, na przykład handel ludźmi z przeznaczeniem ich do żebractwa czy też do popełniania przestępstw. Po tych kilku latach pojawiła się też konieczność podniesienia standardu ochrony i wsparcia ofiar handlu ludźmi. To jest odpowiedź na tę potrzebę. Jest też konieczność zaktualizowania i niekiedy zaostrzenia polityki karania sprawców, poprzez ustanowienie wyższych progów zagrożenia karą. Czyli jest to po prostu dostosowanie się do aktualnej sytuacji, która jest nieco zmieniona w stosunku do tego, co miało miejsce w czasie, gdy ta dyrektywa była uchwalana.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Nie ma więcej chętnych do zabrania głosu. Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych w dniu 21 marca 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt II.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Przechodzimy do pkt III, czyli rozpatrzenia w trybie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 8 października 2010 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Zagranicznych w dniu 21 marca 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd również jest reprezentowany przez panią minister Grażynę Bernatowicz, podsekretarz stanu w MSZ. Proszę uprzejmie o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, wstępny porządek obrad posiedzenia Rady ds. Zagranicznych w dniu 21 marca już został omówiony na posiedzeniu Komitetu Stałych Przedstawicieli COREPER w dniu 9 marca i nie zawiera projektów aktów ustawodawczych UE ani projektów aktów przyjmowanych w trybie art. 352 ust. 1 Traktatu o Funkcjonowaniu UE. Podczas posiedzenia Rady nie planuje się też dyskusji na temat żadnych projektów aktów prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Czy ktoś chciałby zadać pytanie? Nie ma chętnych. Znowu ja zadam pytanie. Czy na posiedzeniu tej Rady planuje się dyskusję ogólna na temat aktualnej sytuacji w basenie Morza Śródziemnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Tak, panie przewodniczący, ta dyskusja jest nie do uniknięcia. Będzie omawiana sytuacja w Afryce Północnej oraz kwestie związane z bliskowschodnim procesem pokojowym, bo to jest, jak powiedziałam, dyskusja, której nie można pominąć w świetle sytuacji, jaką mamy w tej części świata.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Proszę bardzo, pan poseł Sellin.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselJaroslawSellin">Skoro pan przewodniczący tę sprawę poruszył, to chciałem dopytać o sytuację związaną z tym, że jeden z krajów UE uznał już legalność nowego ośrodka władzy w Libii. Mamy też podmioty prowadzące politykę zagraniczną poza państwami członkowskimi, czyli Europejską Służbę Działań Zewnętrznych i panią Catherine Ashton, mamy komisarza Barroso, mamy tak zwanego prezydenta Rompuya. Kto właściwie, jak pani przypuszcza, będzie w tej sprawie 21 marca podejmował decyzję?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Jeszcze nie koniec zgłoszeń. Pan poseł Siwiec z PE, proszę bradzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoseldoPEMarekSiwiec">Chciałem zapytać, jakie jest stanowisko władz polskich w sprawie uznania tymczasowych władz libijskich?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Więcej zgłoszeń nie ma. Proszę bardzo, pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Jeśli chodzi o kwestię stanowiska władz Polski, to na razie nie była rozpatrywana kwestia ewentualnego uznania – nie wiem nawet, jak to określić – sił opozycyjnych, które funkcjonują na części terytorium Libii. Francja jest pierwszym i jedynym krajem, który to uczynił. Kwestia ta nie była do tej pory rozpatrywana. Zobaczymy, jak się potoczy dyskusja 21 marca, czy będą jeszcze inne państwa, które podejmą podobne działania. Potem będziemy się nad tym zastanawiać. Jest to suwerenna decyzja każdego państwa i nie jest koniecznie tak, że, gdy dwa czy trzy państwa unijne podejmą taką decyzję, to i my będziemy do tego w jakiś sposób zobowiązani. Otóż nie.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Na razie Francja zrobiła to jako pierwsza, ku zaskoczeniu pozostałych krajów członkowskich UE. Wiele sobie obiecujemy po tej dyskusji, która będzie się toczyć 21 marca, nie tylko zresztą w tym aspekcie, ale także w aspekcie dalszych kroków związanych z sytuacją w regionie. Te działania, które UE dotychczas podjęła, nie są wystarczające. Mamy cały pakiet propozycji, jakie działania należałoby podjąć jak najszybciej, a do których nie jesteśmy do końca przekonani. Pan premier Tusk wczoraj powiedział, że jeśli chodzi o zakaz lotów nad terytorium Libii, to nie jesteśmy przekonani, czy tego rodzaju działania należy podejmować już w tej chwili, czy należy o nich rozmawiać, tym bardziej że niejasne jest dla nas stanowisko Rady Bezpieczeństwa ONZ. Uchwaliła ona jednomyślnie rezolucję 1970, ku zaskoczeniu wszystkich, bo to chyba była jedna z pierwszych rezolucji, która została uchwalona przy takim poparciu wszystkich stałych i niestałych członków Rady Bezpieczeństwa. Tym niemniej, nikt się nie spodziewa, że podobna rezolucja Rady, dotycząca na przykład zakazu lotów nad terytorium Libii, może zostać uchwalona w tym trybie. To był ewenement. Z drugiej strony wszyscy jesteśmy przekonani, że bez rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ taka decyzja w ramach UE nie powinna być podejmowana.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Jeśli chodzi o to spotkanie 21 marca, to wydaje mi się, że głównym punktem dyskusji powinno być zastanowienie się, w jaki sposób można pomóc tym krajom, nie tylko w formie finansowej. Gdy obserwujemy dziś działanie procesu barcelońskiego, jak też właściwie nie działanie Unii dla Śródziemnomorza, to dochodzimy do wniosku, że pomoc finansowa to nie jest najważniejszy aspekt tego zagadnienia. Ważniejsze jest to, jak pomóc tym krajom w procesie transformacji. W tej kwestii Polska ma swoje doświadczenia, którymi chciałaby się podzielić. Propozycja, którą kiedyś zgłosił nasz minister spraw zagranicznych, utworzenia Endowment for Democracy, wówczas z przeznaczeniem głównie dla Białorusi, teraz, naszym zdaniem, wymaga dobudowania drugiej nogi i rozszerzenia jej na kraje Afryki Północnej. Polska, dzięki swojej historii, ma w tej kwestii do odegrania dość istotną rolę. Tego rodzaju propozycja będzie przez nas przedstawiana również 21 marca, jak uzupełnić tę drugą część polityki sąsiedztwa w kwestii przekazywania wartości demokratycznych i naszych doświadczeń związanych z procesem transformacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Było jeszcze pytanie pana posła Sellina na temat pozycji głównych szefów unijnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Zgodnie z Traktatem z Lizbony główna rola przypada tu wysokiej komisarz, która dość aktywnie starała się podejść do sprawy, ale jej osiągnięcia związane z kryzysem w Afryce Północnej nie są znaczne. Zastanawiam się jednak, czy te osiągnięcia mogłyby natychmiast być znaczne. Sytuacja jest tam niezwykle skomplikowana, bo należy przecież oddzielić to, co się dzieje w Egipcie i w Tunezji, od tego, co się dzieje w Libii. To są dwie całkowicie różne kwestie. O ile Egipt i Tunezja wymagają z naszej strony i ze strony wysokiej komisarz wsparcia w dziedzinie transformacji, o tyle sytuacja w Libii jest całkowicie odmienna i jest przedmiotem zaniepokojenia NATO oraz przedmiotem rozważań w Brukseli, jak do niej podejść, jak już mówiłam, również w kontekście konieczności poparcia jakiejkolwiek akcji przez Radę Bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Rola państw członkowskich. Te państwa, które mają szczególne doświadczenia we współpracy z tym regionem, czyli państwa Europy Południowej, będą służyły radą wysokiej komisarz. Rozumiem, że ona z tych rad korzysta, że te kraje będą najbardziej aktywne, tak jak my się staramy być najbardziej aktywni na wschodzie, dzięki naszej wiedzy i naszym doświadczeniom.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Tym niemniej, chcę z całą mocą podkreślić, że Polska stoi na stanowisku, że obie części polityki sąsiedztwa są tak samo ważne i całkowicie popieramy te kraje, które mają dzisiaj problem migracyjny. Dotyczy to w szczególności Malty, ale nie tylko. Równocześnie nie chcemy tracić z pola widzenia wschodniego sąsiedztwa, bo obawiamy się, że w tym zawirowaniu, które ma miejsce w tej chwili, nasze Partnerstwo Wschodnie może utracić swoje znaczenie, jak również swoją „atrakcyjność”.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Druga seria pytań. Pani poseł Rokita.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselNelliRokitaArnold">Pani minister, chcę dopytać, czy w związku z prezydencją Węgier i Polski pani Ashton czy pan Barroso, czy przewodniczący PE Jerzy Buzek, zwracali się już do dwóch premierów: Węgier i Polski, o wypracowanie jakiejś wspólnej strategii? Czy była przewidziana tylko rozmowa i nikt z wysokich przedstawicieli UE nie zwracał się do Węgier i Polski?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Zanim oddam głos następnym posłom, chcę poinformować, że dzisiaj prezydium Komisji podjęło decyzję, że jedno z posiedzeń problemowych w kwietniu będzie poświęcone Partnerstwu Wschodniemu w kontekście sytuacji w basenie Morza Śródziemnego. Będzie to oddzielne posiedzenie, które odbędziemy wspólnie z Komisją Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselJaroslawSellin">Przepraszam, nie chciałbym nadmiernie ciągnąć tego tematu, bo do posiedzenia Rady ds. Zagranicznych jest jeszcze dziesięć dni i sytuacja w Libii może się do tego czasu radykalnie zmienić. Natomiast, może zbyt prosto widzę, ale wydaje mi się, że mamy taką sytuację po decyzji Francji, że dla niej partnerem do rozmowy i do kontaktów jest nowy ośrodek władzy w Libii, a ci, którzy tej decyzji nie podjęli, nadal uznają legalność reżimu Kaddafiego. Co będzie w sytuacji, jeśli Kaddafi stłumi rewoltę do 21 marca? Rozumiem, że Francja będzie wtedy musiała przyjąć na swoje terytorium rząd emigracyjny Libii, który będzie uznawany za jedynie legalny, a my i pozostałe kraje UE będziemy uznawać legalność rządu Kaddafiego. Tak to dzisiaj wygląda.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Zalewski, PE.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoseldoPEPawelZalewski">Dziękuję bardzo. Mam następujące pytania do pani minister. Pierwsze: w związku z wydarzeniami w Afryce Północnej pojawiła się koncepcja rozdzielenia polityki sąsiedztwa na politykę południowego sąsiedztwa i wschodniego sąsiedztwa. W intencji osób, które prezentują tego typu stanowisko, było, aby zagwarantować dzięki temu w ogóle funkcjonowanie wymiaru wschodniego polityki sąsiedztwa, który jest zagrożony. Chcę poinformować, że pojawiały się pomysły, także w PE słyszałem ostatnio wypowiedź prominentnego posła mojego ugrupowania, który proponował przeniesienie środków z Partnerstwa Wschodniego do wymiaru południowego. Pytam krótko, jaki pogląd w tej sprawie wyraża rząd? Czy rząd poparłby formalny rozdział polityki sąsiedztwa na część południową i wschodnią?</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PoseldoPEPawelZalewski">Drugie pytanie dotyczy naszego udziału w pomocy humanitarnej. Rozumiem, że jest to dzisiaj to działanie, które jest realne i jest wymogiem chwili. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo, ponownie pan poseł Siwiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoseldoPEMarekSiwiec">Może zabrzmi to trochę arogancko, ale chciałbym, oczywiście nie w imieniu rządu polskiego, odpowiedzieć posłowi Zalewskiemu, ponieważ jestem sprawozdawcą tej części, która dotyczy Partnerstwa Wschodniego, czyli polityki sąsiedztwa w części wschodniej. Takie pomysły nie pojawiają się w żadnym punkcie sprawozdania, które będzie głosowane w przyszłym tygodniu, nie ma takiego pomysłu. I z tego, co wiem, rząd polski, a pytałem również jego przedstawicieli, jest w tej sprawie bardzo jednoznaczny. Chce, aby te polityki były utrzymane. W związku z tym takiej sytuacji nie ma.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PoseldoPEMarekSiwiec">Natomiast, jeśli chodzi o politykę, która dotyczy tego regionu UE, to przez dwa dni mieliśmy debatę w Strasburgu. Mówię my – posłowie tu obecni. Oceniam sytuację jako dość dramatyczną, bo wydarzenia wyprzedzają stanowiska polityczne, dlatego że Rada jest niezdolna do zajęcia wspólnego stanowiska. Jeżeli dzisiaj na szczycie, bo to jest za duży temat dla ministrów spraw zagranicznych, nie zostanie wypracowany jasny mandat polityczny dla Ashton, czy dla kogokolwiek, to oni nie będą mogli w skuteczny sposób podejmować tych działań, których oczekiwalibyśmy.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PoseldoPEMarekSiwiec">Z mojego punktu widzenia miała miejsce zupełnie kuriozalna sytuacja, w której głosowano nie tyle uznanie tymczasowej władzy w Libii, ile przyzwolenie dla uznania. Było to głosowane ad hoc, ale zostało przegłosowane przeważającą większością. Uważam, że jako UE wchodzimy w ślepą uliczkę, w której za chwilę może się okazać, że zostaną podjęte decyzje nijak mające się do rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#PoseldoPEMarekSiwiec">Jeszcze jedna informacja: mało się mówi o działalności Komisji w tej sytuacji, a oceniam ją bardzo wysoko. Nastąpiła absolutna reorientacja dostępnych środków dla poszczególnych krajów. Füle bardzo efektywnie w tej sprawie pracuje. Mówimy tu o uruchomieniu, czy też przekierowaniu około 150 mln euro dla poszczególnych krajów. Chodzi np. o przeprowadzenie kampanii wyborczej w Tunezji, czy też wspieranie demokracji w innych krajach.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Jeszcze poseł Wojciechowski, PE.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoseldoPEJanuszWojciechowski">Bardzo krótko, w kontekście decyzji francuskiej. Nie oceniam jej słuszności, natomiast to, jak do tego podchodzi polski rząd pod kątem polityki zagranicznej UE po Traktacie z Lizbony. Czy taka sytuacja, że jeden rząd bez konsultacji podejmuje daleko idące decyzje, wyprzedzające wszystko inne, co postanowi UE, powoduje jakąś reakcję rządu polskiego? Czy tę decyzję Francji tylko przyjmujemy do wiadomości, czy też mamy jakiś pogląd na tego typu wyprzedzające decyzje?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Na to ostatnie pytanie pani minister odpowiadała już wcześniej, tylko pana posła nie było jeszcze na sali. Proszę bardzo, pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Dziękuję bardzo. Zacznę od tego ostatniego. Prawno-międzynarodowe uznanie jakiegoś państwa jest suwerenną decyzją każdego państwa. W przypadku Kosowa nie konsultowaliśmy się z innymi członkami UE. Nie pytaliśmy się, czy oni uznają, czy nie. Wiedzieliśmy, że niektórzy uznają, a niektórzy pozostaną na stanowisku nieuznawania ad infinitum, inni być może się przekonają. My uznaliśmy Kosowo, nie nawiązaliśmy z nim stosunków dyplomatycznych, chociaż niektóre kraje to zrobiły. Jest to suwerenna decyzja i, jak pan poseł słusznie mówi, nie należy tego komentować, bo każde państwo ma prawo podjąć taką decyzję. Ciekawe jest to, co się wydarzy w trakcie posiedzenia Rady Europejskiej, bo rzeczywiście nie jest to temat dla ministrów spraw zagranicznych, którzy za chwilę się spotkają i na pewno będą o tym mówić, to nie ulega wątpliwości. Zawsze staliśmy na stanowisku, że ministrowie spraw zagranicznych, którzy posiadają jakąś specjalistyczną wiedzę na temat danych spraw, powinni być przez wysoką komisarz wykorzystywani jako specjalni wysłannicy. Ich wiedza może być przydatna innym państwom.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Najważniejsze jest to, co się wydarzy dzisiaj – czy pani Ashton dostanie jasny mandat od Rady Europejskiej, czy nie dostanie. Jeśli dostanie, to jak on będzie sformułowany. Przyznam szczerze, że nie jestem w stanie przewidzieć, jak się ta dyskusja potoczy. Właściwie już się toczy. Będziemy mądrzejsi już dzisiaj po południu, kiedy się zakończy.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Jeśli chodzi o rozdzielenie polityki sąsiedztwa, to pan poseł Siwiec już wszystko powiedział na ten temat. Jesteśmy za tym, żeby polityka była utrzymana jako cały pakiet dla północy, wschodu i południa. Rozdzielenie mogłoby spowodować przesuniecie środków, na przykład na południe, kosztem Partnerstwa Wschodniego. Jest to jednak niemożliwe, bo mamy obowiązująca w tej chwili perspektywę finansową, która się kończy w 2014 r. W tej chwili rozdzielenie niczego by nie przyniosło. Do tej dyskusji można będzie wrócić w trakcie omawiania nowej perspektywy finansowej, ale trzeba byłoby dokonać bardzo dogłębnej analizy ekonomicznej, czy to się opłaca. Z politycznego punktu widzenia ja jakiegoś zasadniczego uzysku nie widzę. Może rzeczywiście należałoby przeprowadzić szczegółowe analizy, czy nam się to opłaca.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Dzisiaj mamy taką sytuację, że wszystko to, co da się ugrać w ramach Partnerstwa Wschodniego jest w rękach tych krajów, których ono dotyczy. Jeśli dokonałby się jakiś postęp, jeśli można by było uznać, że w którymś z tych krajów rzeczywiście postęp jest ewidentny i w trakcie polskiego przewodnictwa udałoby się podpisać umowę z Ukrainą, czy bardziej zliberalizować ruch wizowy, to wtedy mielibyśmy lepsze, mówiąc kolokwialnie, karty do tego, żeby upominać się o większą kwotę dla Partnerstwa Wschodniego. Ale to nie w tej perspektywie finansowej, bo w tej wiele się zrobić nie da.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Było pytanie pan posła Zalewskiego o udział Polski w pomocy humanitarnej. Przy wykorzystaniu kanału wysokiego komisarza ds. uchodźców oraz wewnętrznej organizacji unijnej ECHO, przekazaliśmy do tej pory 100 tys. dolarów.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Czy się zwracali? Nie odnotowałam, żeby ktoś się bezpośrednio do nas zwracał, aby pan przewodniczący Buzek zwracał się do Polski czy do Węgier, żebyśmy się jakąś sprawą zajęli. Wszystko bierze się stąd, że układ polizboński jest taki, jaki jest. Rola państw członkowskich została w pewnym sensie zmarginalizowana. Prezydencja węgierska, według tego, co wiemy, nie jest specjalnie chętna, żeby się nadmiernie angażować w te kompetencje, które posiada wysoka przedstawiciel. Jak to będzie w czasie naszej prezydencji? Wydaje się, że niestety będziemy mieli wyjątkowo skomplikowaną prezydencję, również i z tego powodu. Nie sądzę, żebyśmy nie chcieli być aktywni. Na forum stosunków zewnętrznych UE Polska tę aktywność starała się zawsze utrzymywać. Jesteśmy zdania, że powinna być ona utrzymana. Państwa członkowskie powinny zachowywać mocną pozycję w dziedzinie zewnętrznych stosunków unijnych, nie oddawać wszystkiego w ręce wysokiej przedstawiciel i przewodniczącego.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#PodsekretarzstanuwMSZGrazynaBernatowicz">Co do decyzji francuskiej, to nie będziemy jej komentować. Mogę się tylko z panem posłem Sellinem zgodzić i zacytować jego zdanie, że Francuzi mogą mieć kłopot w przyszłości, bo nie wiemy, jak się sytuacja w Libii rozwinie. Po tym dość optymistycznym, zmierzającym w jednym kierunku początku, w tej chwili jest odwrót. Obserwujemy, że siły wierne Kaddafiemu nie zaprzestają aktywności, a raczej rozszerzają swoje pole działania. Nie wiem, czy ta decyzja nie była przedwczesna. Jestem bardzo ciekawa – rozmawialiśmy o tym wczoraj wieczorem – jak prezydent Sarkozy uzasadni swoją decyzję, dlaczego tak szybko ją podjął, w jakim stopniu liczył się z konsekwencjami. Nie jest to sygnał dla pozostałych krajów, że mają pod dyktando francuskie wykonywać takie, moim zdaniem przedwczesne, ruchy.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Stwierdzam, że Komisja w trybie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 8 października 2010 r. wysłuchała i przyjęła do wiadomości informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Zagranicznych w dniu 21 marca 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Przypominam, że Partnerstwem Wschodnim i polityką sąsiedztwa będziemy się zajmować w kwietniu, na jednym z pierwszych wspólnych posiedzeń z Komisją Spraw Zagranicznych. Wydaje mi się, że wtedy będzie okazja do głębszej analizy i wypowiedzi. Dziękuję bardzo. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt III.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Przechodzimy do pkt IV, czyli rozpatrzenia w trybie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 8 października 2010 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Środowiska w dniu 14 marca 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Janusza Zaleskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska. Bardzo proszę pana ministra o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaJanuszZaleski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, Rada ds. Środowiska zajmie się podczas posiedzenia 14 marca 2011 r. dwoma aktami przyjmowanymi na podstawie art. 352. Pierwszy to „Wniosek w sprawie rozporządzenia PE i Rady zmieniający dyrektywę 2001/18 w zakresie umożliwienia państwom członkowskim ograniczenia lub zakazania uprawy organizmów zmodyfikowanych genetycznie na swoim terytorium”. Drugi to „Wniosek dotyczący dyrektywy PE i Rady w sprawie odpadów sprzętu elektrycznego i elektronicznego”.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaJanuszZaleski">Jeśli chodzi o rozporządzenie dotyczące organizmów genetycznie zmodyfikowanych, to rząd polski uważa, że powinna być kontynuowana dyskusja na temat projektu otwartej listy kryteriów, które uzasadniają krajowe zakazy upraw GMO, proponowane przez Komisję Europejską. Polska uważa, że kryteria te powinny być częścią aktu prawnego, co da gwarancję i pewność stosowania ich w praktyce. Potrzebna jest, w naszym przekonaniu, bardzo dogłębna analiza prawna każdego z tych kryteriów, żeby ocenić ich zgodność z WTO czy z Traktatem o Funkcjonowaniu UE.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaJanuszZaleski">Trzeba dokładnie przeanalizować proponowane zmiany, które polegają na włączeniu kryteriów o charakterze środowiskowym, jako podstawy do wprowadzenia zakazu uprawy. Mamy również kwestie konkluzji Rady z grudnia 2008 r., które, w naszym przekonaniu, powinny być w pełni wdrożone. Konkludując, Polska uważa, że prace nad rozporządzeniem powinny być kontynuowane, a konkluzje Rady wdrożone do tego rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaJanuszZaleski">Drugi akt prawny to wniosek dotyczący odpadów sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Popieramy ten kierunek zmian, który prezydencja węgierska wniosła w trakcie procedowania. Sugerujemy pewne niewielkie doprecyzowania i dyskusję. Większość problemów, które wywoływały wątpliwości na poprzednim etapie, została usunięta. Osiągnięto zadowalające nas przepisy, takie jak określenie definicji „producenta”, zmiany rejestru przedsiębiorstw czy zmiany liczby grup sprzętu. W tej chwili popieramy podejście, które mówi o tym, że producent to jest ten, kto wprowadza coś na terytorium konkretnego kraju, a nie, jak sugerowano wcześniej – na terytorium UE. Popieramy wprowadzenie otwartego zakresu dyrektywy z określoną listą ustaloną dla potrzeb wywiązywania się ustanowionych poziomów zbierania, odzysku i recyklingu. Popieramy ideę zmniejszenia grup sprzętu z dziesięciu do pięciu, jak również wprowadzenia stopniowego dojścia do poziomu zbierania wynoszącego 65% masy wprowadzanego na rynek sprzętu. Postulujemy jednak, żeby okres dojścia do poziomu pośredniego, czyli 45%, został wydłużony o dwa lata, czyli nastąpiłoby to w ciągu sześciu lat od wdrożenia dyrektywy.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaJanuszZaleski">Nie chcemy się zgodzić na metodologię wyliczania poziomów zbierania zużytego sprzętu uzależnioną od liczby wytwarzanego sprzętu, jak proponuje PE. Wspieramy ambitne cele w zakresie odzysku i recyklingu, ale nie popieramy zwiększenia poziomów odzysku o 5%, gdyż byłoby to dla nas bardzo trudne do uzyskania.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaJanuszZaleski">Realizując występujące obecnie trudności na rynku odzysku, a w szczególności recyklingu odpadów, należy uznać, że podwyższenie poziomów odzysku i recyklingu jest przedwczesne. Ustanowione obecnie poziomy odzysku i recyklingu są określone na ambitnym i racjonalnym, czy też możliwym do przyjęcia przez nas poziomie. Nie ma potrzeby ich podnoszenia.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaJanuszZaleski">Tyle, panie przewodniczący, w kwestii stanowiska, jakie zajmiemy w dyskusji nad tymi aktami prawnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Czy są chętni do zabrania głosu? Przepraszam, bo nie znam pana.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ZwiazkuImporterowiProducentowSprzetuElektrycznegoiElektronicznegoBranzyRTViITMichalKanownik">Jestem gościem Komisji. Michał Kanownik.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Przepraszam bardzo, ale goście nie zabierają głosu. Pan poseł Szyszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselJanSzyszko">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, oczywiście pełne poparcie dla rządu w zakresie prac nad kontynuacją rozporządzenia odnośnie do GMO. Chyba trzeba zdecydowanie poprzeć, aby równocześnie w tym rozporządzeniu zostały uwzględnione kryteria środowiskowe. Bardzo się cieszę, że rząd to zauważa i podkreśla. Myślę, że te kryteria można by nawet uściślić. Wydaje mi się, że najlepszymi kryteriami środowiskowymi byłaby Natura 2000. Są odpowiednie listy, odpowiednie gatunki i można by to włączyć.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PoselJanSzyszko">Natomiast jest jedna rzecz, o której chcę wspomnieć, która jest niebezpieczna w tym przekazaniu rządowym. Na stronie 4 w paragrafie „ocena skutków społecznych” jest zapisane, że „projekt jest wyjściem naprzeciw oczekiwaniom społecznym co do eliminowania upraw genetycznie modyfikowanych organizmów na terenie Polski”. Niebezpieczne jest to, co się nam wciska, że mamy już na terenie Polski tysiące hektarów upraw genetycznie modyfikowanych. Chcę państwu powiedzieć, że komuś zależy na tym, żeby Polskę pokazać jako kraj, którym GMO szaleje. Przypominam, że zgodnie z obowiązującym prawem, a mamy ustawę z 2001 r., jest całkowity zakaz uwalniania genetycznie modyfikowanych organizmów. Wtedy, kiedy pisaliśmy tę ustawę, takie było prawo polskie i tak to jest zapisane. Nawet na myśl nam nie przychodziło, żeby w tej biurokracji urzędniczej można było przyjąć, że jeśli ucieknie jedna genetycznie zmodyfikowana drozofila, to jest to niezamierzone uwalnianie organizmu genetycznie modyfikowanego i grozi za to kara do kilku lat więzienia. Natomiast wprowadzenie do uprawy kilkuset hektarów genetycznie modyfikowanych nasion to nie jest uwalnianie, tylko uprawa. Chcę powiedzieć, że w naszym prawie nie istnieje takie rozróżnienie. Nasze prawo było jednoznaczne i proste, takie jest do tej pory, uprawy też traktuje się jako uwalnianie genetycznie modyfikowanych organizmów.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PoselJanSzyszko">Druga rzecz, która również jest niezwykle istotna – chciałbym, aby rząd reprezentował to stanowisko podczas dyskusji – jesteśmy krajem wolnym od GMO, mamy całkowity zakaz. Naszą wielką szansą jest mówienie tego w układach międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PoselJanSzyszko">Kolejna ważna rzecz to jest to, na to również trzeba zwrócić uwagę, że Polska wygrała proces z Komisją Europejską odnośnie do niektórych spraw proceduralnych. A ten wyrok, który został ogłoszony w grudniu 2010 r., wskazuje na to, że nawet tego rodzaju nadinterpretacje urzędników z Komisji Europejskiej zakończyły się porażką KE. Spór o to, jak duża ma być strefa wolna od GMO, ze względów proceduralnych w pewnym sensie zakończył się sukcesem Polski. Komisja przegrała ten proces i w myśl wyroku cała Polska jest wolna od genetycznie modyfikowanych upraw. Jest strefą wolną od GMO.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#PoselJanSzyszko">Kolejna sprawa, o której chcę powiedzieć, to jest prawo, które zostało przygotowane, czyli nowa ustawa o GMO. Ustawa jest po pracach w podkomisji, która zakończyła swoje działanie już w czerwcu ubiegłego roku. Jest w niej wyraźny zakaz upraw organizmów genetycznie modyfikowanych. Trochę jest dziwne, że projekt tej ustawy nie może wejść pod obrady dwóch komisji: Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Środowiska. Mija już prawie siedem miesięcy od zakończenia prac w podkomisji.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#PoselJanSzyszko">Czyli, panie ministrze, wielka prośba, żebyśmy jednak reprezentowali interes Polski, żebyśmy mówili, że Polska jest całkowicie wolna od GMO, żebyśmy popierali tego rodzaju rozporządzenia tam, gdzie muszą wejść. Pan przypomniał nam jeszcze jedno, że ustawa z 2001 r. powstała, kiedy Polska nie była jeszcze członkiem UE, ale to prawo dalej funkcjonuje. Wielka prośba, aby bronić interesu polskiego rolnictwa, Polski, i stawiać sprawę jasno: wspierać zakaz w tych państwach, gdzie jest to dopuszczone, i równocześnie mówić, że Polska jest wolna i cały czas była wolna, jak też będzie wolna w przyszłości od GMO. Podobnie robią to Węgrzy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję. Pan poseł Gołojuch.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselKazimierzGolojuch">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, chciałbym wzmocnić głos pana profesora Szyszki, bo niepokojące sygnały płyną od rządu. W ubiegłym roku odbyła się konferencja w Sali Kolumnowej Sejmu, organizowana przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi pod patronatem ówczesnego marszałka, pan Komorowskiego, pt. „Możliwość upraw genetycznie modyfikowanych szansą rozwoju polskiego rolnictwa”. Chciałbym usłyszeć, jakie jest ostateczne stanowisko polskiego rządu, bo ono nie zostało do tej pory jednoznacznie wypowiedziane. Czy rząd polski jest przeciwny uprawom genetycznie modyfikowanym na terenie naszego kraju, czy nie zajął stanowiska? Bo jak powiedział pan profesor, dobrze byłoby, żeby jednoznaczny sygnał poszedł do Europy i w świat, że Polska jest krajem wolnym od GMO – bo tak jest – że nie ma upraw genetycznie modyfikowanych, nie uprawiamy kukurydzy MON810 itd.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PoselKazimierzGolojuch">To są bardzo ważne rzeczy, bo szczycimy się tym, że produkujemy dobrą, zdrową żywność. Jest to prawdą, a nie do końca dajemy temu wyraz w stanowisku, jakie prezentujemy na zewnątrz. Myślę, że dobrze byłoby, gdyby rząd, minister środowiska oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi, takie stanowisko jednoznacznie sformułowali, że Polska jest krajem wolnym od GMO i nie ma tu upraw genetycznie modyfikowanych.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#PoselKazimierzGolojuch">Jest to bardzo ważne, bo na terenie Polski dobrze się rozwija rolnictwo ekologiczne. Jest już kilkadziesiąt tysięcy gospodarstw. Na samym Podkarpaciu jest ponad 2200 gospodarstw ekologicznych i taki jednoznaczny sygnał byłby dla nich pomocą. Wprowadzenie możliwości upraw w tej ustawie, która jest procedowana, o organizmach genetycznie modyfikowanych, jest końcem rolnictwa ekologicznego. Chciałbym, żeby rząd jednoznacznie się wypowiedział, że Polska jest krajem wolnym od GMO. To jest w naszym interesie, w interesie naszych konsumentów i Polski. Wzmacniam głos profesora Szyszki. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję. Poseł Zalewski, PE.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoseldoPEPawelZalewski">Dziękuję serdecznie. Mam pytanie dotyczące ewentualnych kosztów, które może ponieść państwo polskie i polscy przedsiębiorcy, jeżeli rządowi nie uda się wydłużyć okresu przejściowego o dwa lata? Rozumiem, że oceniamy, że nie będziemy w stanie dostosować się do okresu proponowanego przez inne państwa UE. Chodzi o dyrektywę dotyczącą odpadów sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Pan poseł Wojciechowski. PE.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoseldoPEJanuszWojciechowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Chciałem potwierdzić głos pana profesora Szyszki i pana posła Gołojucha. Z oficjalnej odpowiedzi, która uzyskałem od Komisji Europejskiej, wynika, że w jej oficjalnych rejestrach Polska jest krajem wolnym od GMO. Nie ma u nas zarejestrowanych żadnych tego typu upraw. Jest ich około 100 tys. hektarów w UE, najwięcej w Hiszpanii, w kilku innych krajach po kilka tysięcy hektarów. W Polsce nie ma upraw GMO, więc możemy mówić, że jeszcze jesteśmy krajem od nich wolnym.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PoseldoPEJanuszWojciechowski">Prowadziłem w tej sprawie korespondencję z MŚ i przyłączam się do głosu pana profesora Szyszki, że ta interpretacja, którą zaprezentowało ministerstwo, że uprawa GMO nie jest zamierzonym uwolnieniem do środowiska, jest – nie powiem „falandyzacją”, bo profesor Falandysz nie żyje, więc nie będę się już odwoływał do terminu, który się z nim wiąże – jakąś niesamowitą instrumentalizacją prawa. Te interpretacje ministerstwa wręcz zachęcają potencjalnych użytkowników GMO, żeby, nie licząc się z polskim prawem, takie uprawy zakładali. Jeżeli ich nie ma, to dzięki Bogu, ale ta interpretacja była fatalna i absolutnie contra lege.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#PoseldoPEJanuszWojciechowski">Chciałbym jeszcze zapytać, bo nie do końca to rozumiem. Zajmuję się problematyką GMO w PE bardzo intensywnie. Z wielu debat, wyjaśnień i pism zdołałem się zorientować, że nie wiem, jakie są przeszkody, aby wprowadzić jednoznaczny, klarowny zakaz upraw GMO, skoro ministerstwo przyjęło interpretację, że w Polsce nie ma formalnego zakazu GMO. Taki zakaz obowiązuje we Francji, w Niemczech, a wcześniej zaczął obowiązywać na Węgrzech i w Austrii. Przy czym Węgry i Austria powołały się na konkretną szkodliwość GMO, na szkodliwość jednego z białek, które jest zawarte w kukurydzy MON810. Jeśli to białko, nie pamiętam, jak ono się nazywa, jest szkodliwe dla Węgra i Austriaka, to chociaż są oni trochę innym ludem, są Germanami, a my Słowianami, ale rozumiem, że to białko szkodzi wszystkim ludziom. Dlaczego Polska nie może jednoznacznie przeciąć wszelkie wątpliwości i opowiedzieć: jesteśmy krajem, w którym nie wolno pod groźba kary uprawiać jakichkolwiek roślin GMO. Czy nie należałoby tego jak najszybciej wyjaśnić? Tym bardziej, że stanowisko KE jest takie, że kraj członkowski może decydować o tym mocą własnego ustawodawstwa. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję. Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Dziękuję za te pytania. One wskazują jedno, że nie ma różnic i podziałów między rządem, parlamentarzystami a społeczeństwem, które też się domaga tego, że Polska powinna być krajem wolnym od GMO. Chcę powiedzieć, o czym pan Szyszko mówił, że są dwa stanowiska rządu, z 2006 i 2008 r., które mówią wyraźnie o tym, że zmierzamy do tego, aby być krajem wolnym od GMO.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Problem polega na tym, że dzisiaj w Europie nie ma żadnego kraju, który by to zadeklarował. Te wszystkie przypadki, o których pan poseł Wojciechowski mówił, dotyczyły pojedynczych gatunków genetycznie zmodyfikowanych roślin, a nie zakazu jako takiego. Bardzo chcielibyśmy móc wprowadzić taki zakaz. Znajduje się to w zmodyfikowanej przez podkomisję ustawie o GMO, którą rząd przedstawił. Niestety, w naszym przekonaniu przepisy tak restrykcyjne, uniemożliwiające uprawę GMO i obrót nimi, będą sprzeczne z prawem europejskim.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Natomiast rozporządzenie, o którym mówiłem dzisiaj i które będzie procedowane podczas posiedzenia Rady ds. Środowiska, daje taką możliwość. Dotychczas, o czym dzisiaj mówiono, możliwość wprowadzenia zakazu opierała się na tym, że stwierdzano szkodliwość środowiskową danego GMO. To, że Węgrzy czy Austriacy wprowadzili zakaz, bazowało na badaniach, które wykazywały szkodliwość GMO, ale akurat nie dla człowieka, tylko dla innych organizmów, tak zwanych organizmów niedocelowych. Na tym bazując, wprowadzono zakazy.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Rozporządzenie, o którym będzie mowa na posiedzeniu Rady, będzie dawało możliwość wprowadzenia zakazu nie tylko z powodów środowiskowych, ale również innych. Będzie się można oprzeć na kryteriach gospodarczych, społecznych czy kulturowych. To da nam bardzo szerokie możliwości wprowadzenia zakazu, bo paleta kryteriów będzie bardzo powiększona. Dlatego popieramy rozporządzenie. Uważamy, że da nam ono możliwość wprowadzenia zakazu. Na forum międzynarodowym mówimy o tym, że Polska jest de facto krajem wolnym od GMO, bo ta bliżej niesprecyzowana, sięgająca kilku tysięcy kilometrów kwadratowych powierzchnia upraw GMO, które się znajdują pod reżimem nowego prawa czy rozporządzenia, będzie na szczęście zlikwidowana.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Pan profesor Szyszko mówił o tym, żeby do kryteriów środowiskowych wprowadzić obszary wrażliwe przyrodniczo, z Natury 2000. Tak, będzie w tym rozporządzeniu Natura 2000 jako argument przeciwko GMO. Wyrok Trybunału, chociaż satysfakcjonujący, jest jedynie wyrokiem mówiącym o tym, że nasze prawo obowiązuje, ale to tylko dlatego, że Komisja spóźniła się fizycznie z przesłaniem nam stanowiska. W związku z tym jest uzasadnione prawdopodobieństwo, że przy najbliższej nadarzającej się okazji takie wątpliwości Komisji zostaną powtórzone. Natomiast wyrok, jako taki nas cieszy, bo przynajmniej mówi o tym, że pewne procedury obowiązują wszystkich, w tym również Komisję.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Pan poseł Zalewski pytał o koszty wprowadzenia dyrektywy o zużytym sprzęcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoseldoPEPawelZalewski">To jest związane z faktem, że polskie produkty nie będą przygotowane do tego, by ją realizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">To jest przede wszystkim, jak często bywa przy tego typu uregulowaniach, trudne do oszacowania, dlatego że nie wiemy, czy mamy do tego poziomu 45% dojść w ciągu czterech czy sześciu lat. To jest zasadnicza różnica. Dzisiaj mamy 25% sprzętu odzyskiwanego. Myślimy, że przy znacznym wysiłku jesteśmy w stanie osiągnąć te 45%, natomiast nie jesteśmy w stanie podać szacunku kosztów.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję. Jeszcze pan poseł Szyszko się zgłosił.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PoselJanSzyszko">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, pierwsza rzecz odnośnie do tych kryteriów środowiskowych. Bardzo bym prosił, aby zwrócić uwagę, że nie obszary Natura 2000, tylko gatunki. To jest zupełnie co innego. Obszary mamy wyznaczone, ale równocześnie mamy gatunki, które są ważne z punktu widzenia dyrektywy habitatowej bądź też ptasiej, czyli priorytetowe albo specjalnej troski. Wtedy, nie będę tu za dużo mówił, ale jest inna sprawa, gdy zaczniemy białym bocianem testować, gdzie wolno, a gdzie nie wolno, bo prawo, podpisane przez nas, ratyfikowane przez całą UE, jest takie, że nic nie może zaszkodzić bocianowi białemu. Niech pan zwróci na to uwagę. W związku z tym trzeba to przebadać. Takie jest prawo.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#PoselJanSzyszko">Druga rzecz odnośnie do tego procesu, panie ministrze, akurat ja czuwałem nad tym i Komisja dokładnie wiedziała. Gdyby odpowiedziała wcześniej, to byłby natychmiast proces ze strony polskiego rządu. W związku z tym postanowiła przeczekać. Przeczekała i wpadła w drugą pułapkę formalno-prawną. Tak czy inaczej, nie mówmy, że jest to tylko sprawa formalno-prawna. Sprawa jest jasna, wyrok sądu jest jednoznaczny.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#PoselJanSzyszko">Trzecia rzecz, o której chcę powiedzieć. Panie ministrze, znamy tę naszą ustawę z 2001 r. Tam nie ma nic o uprawach. Tam jest tylko o uwalnianiu. To jest w ogóle coś niesamowitego. Nam wtedy do głowy nie przyszło, że zasianie kukurydzy powoduje uwolnienie. Jest różnica między prawem węgierskim a naszym. My mamy ustawę z 2001 r., jeszcze sprzed wejścia w struktury UE, dlatego mamy ogromne atuty, dlatego KE uznaje, że jesteśmy krajem wolnym od GMO. Korzystajmy z tego, nie bójmy się procesów prawnych, nie bójmy się KE. Wydaje mi się, że wtedy dużo wygramy dla naszego kraju. Życzę sukcesów. Proszę tylko, żeby państwo wzięli pod uwagę to, że mamy atuty nie tylko środowiskowe, ale również i prawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję. Jeszcze jedno zdanie pan poseł Wojciechowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoseldoPEJanuszWojciechowski">Tylko jedno zdanie chciałem dodać, bo też to wyjaśniałem w korespondencji z KE. Spośród krajów, które wprowadziły u siebie zakaz upraw GMO, żaden nie zapłacił do chwili obecnej ani centa kary.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuję bardzo. Były to bardziej apele i informacje, ale jeżeli pan minister ma ochotę skomentować, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PodsekretarzstanuwMSJanuszZaleski">Tak, chciałbym to skomentować. Kraje rzeczywiście nie zapłaciły żadnej kary, ale tylko dlatego, że było to na podstawie obowiązujących przepisów europejskich. Co więcej, było też takie pytanie, Polska za każdym razem głosowała za tym, żeby pozwolić tym krajom wprowadzić zakaz. Takie jest stanowisko rządu, że zawsze popieramy te kraje, które wprowadzają u siebie zakazy.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Jeszcze pan poseł Szyszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PoselJanSzyszko">Komentarz do komentarza. Gdy byłem ministrem, byłem ogromnie aktywny, wspierałem wszelkie zakazy, ale nigdy nie dopuściłem do tego, żeby zrobić wyjątek i wprowadzić u nas zakaz odnośnie do MON810. Według mnie, zupełnie brak podstaw ku temu, dlatego że nasze prawo mówi, że nie wolno. W związku z tym, po co miałem robić wyłom i robić koalicję, żeby zrobić wyłom dla MON810. Gdybym go zrobił, to musiałbym robić też dla następnych i złapano by mnie w pułapkę prawną. Z tego powodu nigdy, jak pan pamięta, za moich czasów, a przypuszczam, że i za następnych również, nie poddaliśmy się tej presji, żeby wprowadzić zakaz MON810. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Dziękuje bardzo. Stwierdzam, że Komisja wysłuchała i przyjęła do wiadomości w trybie art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 8 października 2010 r. informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Środowiska w dniu 14 marca 2011 r. w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt IV.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Przechodzimy do pkt V – sprawy bieżące. Informuję, że w przyszłym tygodniu odbędą się posiedzenia Komisji: 16, 17 i 18 marca. Wszystkie w tej sali.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tym punkcie? Pan poseł Szyszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PoselJanSzyszko">Wolne wnioski. Otrzymałem pismo, odpowiedź na moją prośbę z 16 grudnia 2010 r. Była wtedy debata odnośnie do pakietu energetyczno-klimatycznego. Rząd przedstawiał swoje uzasadnienia, które skrytykowałem bardzo mocno, ale równocześnie powiedziałem, że jest tam cały szereg sformułowań niezwykle niebezpiecznych dla gospodarki Polski w przyszłości. Zaproponowałem, aby Komisja zwróciła się do Prezydium Sejmu o to, aby zgłosiło akces à propos powołania komisji śledczej.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#PoselJanSzyszko">Otrzymałem odpowiedź na to pismo z 16 grudnia, jest ona datowana na 19 stycznia 2011 r., a otrzymałem ją kilka dni temu. Nastąpiło pewne niezrozumienie. Jest tu napisane, że komisji sejmowej nie przysługuje prawo powołania komisji śledczej. To prawda. Chcę tylko przypomnieć, że zgłosiłem wniosek do przegłosowania, aby nasza Komisja zgłosiła się do Prezydium Sejmu, żeby ono się tą sprawą zajęło i rozpatrzyło intencje powołania komisji śledczej. Całkowicie zdaję sobie sprawę z tego, że ani my nie mamy prawa powoływania komisji śledczej, ani jako poseł nie mam takiego prawa. Była tylko jedna prośba: żebyśmy podjęli decyzję większością głosów, bo tylko taką można podjąć, i zwrócili się do Prezydium Sejmu, żeby rozpatrzyło możliwość powołania komisji śledczej w zakresie pakietu energetyczno-klimatycznego.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#PoselJanSzyszko">Muszę powiedzieć, że ten wniosek ma w tej chwili jeszcze pełniejsze uzasadnienie w związku z tym, co się pojawiło w komunikatach Polskiej Agencji Prasowej w poniedziałek. W poniedziałek KE przyjęła kierunek działań taki, aby do roku 2050 ograniczyć emisję gazów cieplarnianych o 80%. Równocześnie jest wypowiedź ministra środowiska, który mówi, że rząd rozpocznie intensywne prace nad oceną skutków gospodarczych tego przedsięwzięcia. Pakiet energetyczno-klimatyczny do roku 2020 już przyjęliśmy i rząd się przyznaje, że nie ma żadnych analiz gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#PoselJanSzyszko">Równocześnie zapadła już następna decyzja, bo będzie to dyskutowane, myślę, że w najbliższym czasie, a dopiero w tej chwili rząd mówi, że będzie opracowywał analizy gospodarcze. W związku z tym uważam, że mój wniosek odnośnie do komisji śledczej jest bardzo aktualny i trzeba go poddać tym procedurom, które tutaj zaproponowałem.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#PoselJanSzyszko">Powtarzam, że procedura była taka: zgłosiłem wniosek, aby na posiedzeniu Komisji, po wystąpieniu przedstawiciela rządu zwrócić się do Prezydium Sejmu o powołanie komisji śledczej. Czy Prezydium powoła, czy nie powoła, to już jest zupełnie inna sprawa. Natomiast wniosek powinien być przegłosowany, a sprawa się ciągnie już trzy miesiące. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Tak, dyskutowaliśmy nad tym problemem na posiedzeniu prezydium Komisji, w związku z tym, że ustala ono porządek obrad. Prezydium Komisji uznało, że ten temat nie powinien być tą drogą realizowany, że pan poseł może wykorzystać inną drogę regulaminową, czyli zgłosić inicjatywę poselską. Tyle mogę powiedzieć. Taka jest nasza odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PoselJanSzyszko">Jeszcze jedno. Panie przewodniczący, na posiedzeniu Komisji zgłosiłem wniosek formalny. Proszę o przegłosowanie tego, aby Komisja wystąpiła do Prezydium Sejmu o powołanie komisji śledczej. Taki wniosek formalny powinien być przegłosowany. Albo za, albo przeciw – i sprawy nie ma. Odpowiedź dostałem nie na swój wniosek, tylko zaczęto mnie informować, jakie mam prawa. Ja znam to prawo. Równocześnie nie znalazłem w regulaminie Sejmu jakiejkolwiek wzmianki o tym, że ta droga, którą zaproponowałem, nie jest słuszna. To jest prośba, aby Prezydium Sejmu zajęło się tą sprawą i powiedziało albo tak, albo nie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Przekażę informację przewodniczącemu, ale prezydium, zgodnie z pana sugestią zajęło się tą sprawą i zdecydowało, że nie.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PrzewodniczacyposelAndrzejGalazewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>