text_structure.xml 39 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Porządek dzienny został dostarczony paniom i panom posłom na piśmie. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę zgłoszeń. W porządku dziennym mamy rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 10 Komisji w sprawie opracowania i wdrożenia od 2011 roku programu „Organizator sportu szkolnego”. Witam wszystkich państwa, witam przedstawicieli rządu. Witam serdecznie panią minister Krystynę Szumilas wraz ze współpracownikami. Witam przedstawicieli organizacji pozarządowych na czele z przedstawicielami Szkolnego Związku Sportowego. W odpowiedzi na dezyderat Minister Edukacji Narodowej pismem z 8 czerwca 2010 roku przekazał swoje stanowisko. Bardzo proszę panią minister lub upoważnione osoby o dokonanie wprowadzenia do stanowiska i udzielenie odpowiedzi na dezyderat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejKrystynaSzumilas">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, obszerna odpowiedź na dezyderat Komisji znajduje się w informacji, która została przekazana Marszałkowi Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Minister Edukacji Narodowej, zgodnie ze swoimi uprawnieniami określonymi w ustawach i rozporządzeniach wydanych przez Ministra Edukacji Narodowej, działa na rzecz rozwoju sportu szkolnego. W ramowych planach nauczania mamy przedmiot wychowanie fizyczne. Zostało podpisane rozporządzenie ministra w sprawie dopuszczalnych form realizacji dwóch obowiązkowych godzin zajęć wychowania fizycznego. Minister Edukacji Narodowej działa na rzecz uatrakcyjnienia oferty edukacyjnej związanej z rozwijaniem i aktywnością sportową. W tym roku przeprowadziliśmy monitorowanie sposobów wprowadzania nowej organizacji zajęć wychowania fizycznego. Przekazaliśmy Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki obszerne sprawozdanie dotyczące tego tematu. Dofinansowywanie zadań edukacyjnych, w tym także zadań sportowych, odbywa się na zasadach określonych w ustawie o finansach publicznych. Zgodnie z ustawą możliwe jest dofinansowywanie zadań w postaci organizowania konkursów tematycznych dla organizacji pożytku publicznego lub na podstawie przyjętych przez rząd programów rządowych. Minister Edukacji Narodowej nie może finansować organizatorów sportu szkolnego. Nie może bezpośrednio prowadzić tego typu działalności. Przy projektowaniu wydawania środków unijnych na lata 2007-2013 do urzędów marszałkowskich zostały przekazane w ramach priorytetu trzeciego „Kapitał ludzki” środki na organizację zajęć pozalekcyjnych w szkołach, na projekty rozwojowe szkół, w tym również zajęć sportowych. O te środki mogą aplikować samorządy terytorialne i organizacje pozarządowe. W ramach tych środków mogą być organizowane różne inicjatywy oraz programy na rzecz rozwoju sportu szkolnego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję. Czy są jakieś pytania? Bardzo proszę, pan poseł Wojciech Ziemniak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselWojciechZiemniak">Pani minister, panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, odpowiedź, którą otrzymaliśmy, mnie osobiście, jako prezesa Szkolnego Związku Sportowego, nie satysfakcjonuje. W tej odpowiedzi tylko jedno zdanie odnosi się do treści, którą skierowaliśmy do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Chodziło o finansowanie powiatowego „Organizatora sportu szkolnego”. Pani minister cytowała niektóre elementy odpowiedzi. W całej odpowiedzi nie ma żadnego zdania na temat sportu szkolnego. Jest tylko wspomniane, jakie programy realizuje Ministerstwo Edukacji Narodowej i odsyła ponownie do Ministerstwa Sportu i Turystyki bądź do pieniędzy unijnych. Chciałem zaznaczyć, że lekcje wychowania fizycznego, to jest jedna rzecz i wynika to z programu nauczania, a sport szkolny, to co innego i jest formą realizacji założeń wychowawczych. Jest to program skierowany do młodzieży uzdolnionej. Wiele programów jest promowanych poprzez wspieranie olimpiad przedmiotowych. To jest rozwijanie zainteresowań i uzdolnień młodzieży szkolnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Proszę o kontynuowanie. Bardzo proszę nie przeszkadzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselMiroslawDrzewiecki">Pan poseł Matuszewski chce się przepisać do Platformy i koledzy rozmawiają na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselWojciechZiemniak">Mam prośbę do panów posłów, jak skończymy rozmawiać na temat dezyderatu, to zejdziemy na linię polityczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Proszę, abyśmy pozostałe sprawy przenieśli na płaszczyznę towarzyską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselWojciechZiemniak">Rozwijanie zainteresowań sportowych jest tak samo ważne, jak rozwijanie zainteresowań na polu języka polskiego, chemii lub innych przedmiotów. Organizowane są olimpiady, a patronat nad tym ma Ministerstwo Edukacji Narodowej. Natomiast sport szkolny funkcjonuje poza systemem, który nadzoruje Ministerstwo Edukacji Narodowej. Nie ma żadnego związku. Chcę powtórzyć pytanie, które kiedyś zadałem. Czy w Ministerstwie Edukacji Narodowej jest osoba, która odpowiada za sport szkolny? Nie chcę nawiązywać do wcześniejszej struktury Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu lub całego systemu rozgrywek realizowanych przez Szkolny Związek Sportowy na rzecz młodzieży szkolnej. Nie mówię o sporcie wyczynowym. W odpowiedzi na dezyderat napisane jest, że minister do spraw sportu i turystyki sprawuje nadzór nad działalnością polskich związków sportowych i dlatego jest tam odsyłane. Sport szkolny nie ma żadnego związku z polskimi związkami sportowymi. To jest system rozgrywek, w którym uczestniczy cała młodzież począwszy od małych szkół podstawowych poprzez gminę, powiat do województwa, a w niektórych dyscyplinach także do szczebla centralnego. Komisja w dezyderacie składała wniosek o to, aby Ministerstwo Edukacji Narodowej włączyło się w proces wychowawczy poprzez sport. Nie chcę nawiązywać do programu, którego koordynatorem ze strony poselskiej jest pani poseł Beata Bublewicz. W tym programie Ministerstwo Edukacji Narodowej włącza się do tego, żeby poprzez sport eliminować agresję i patologię wśród młodzieży szkolnej. Cały system sportu ma odciągnąć młodzież od niekorzystnych zjawisk. Współpracujemy z procesem wychowawczym całego cyklu kształcenia. Kolokwialnie można powiedzieć, że „jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze”. Przypuszczam, że jest tak: „wspieramy sport szkolny, niech tej agresji będzie jak najmniej w szkole, ale nie mamy pieniędzy na to, żeby to realizować”. Dlatego wystąpiliśmy z konkretnym wnioskiem. Można wyliczyć i podana jest kwota, ile to wyniesie. Będzie to około 3800 tys. zł rocznie. Niestety odpowiedź jest negatywna. My, jako Szkolny Związek Sportowy i jako Komisja, złożyliśmy wniosek i poddaliśmy pod rozwagę współpracę na poziomie sportu szkolnego z procesem wychowawczym wszystkich poziomów szkół, ale to minister podejmuje decyzje. Mówi się o tym, że źle się dzieje i że sport jest alternatywą, która może odciągnąć od wszystkich niekorzystnych zjawisk. Niestety, potem musimy szukać na to pieniędzy w innych źródłach. Tutaj jest prosta propozycja, aby na pierwszym etapie inwestować w młodzież i wychowanie poprzez sport. Pani minister powiedziała, że Ministerstwo nie może finansować i odwołała się pani do Ministra Finansów. Czy tutaj chodzi o przeszkodę w postaci ustawy, czy brak jest dobrej woli? To dotyczy wszystkich powiatów. Projekty unijne rozpatrywane są w poszczególnych województwach na innych zasadach. Ten system nie będzie funkcjonował, ponieważ w jednym powiecie organizatorzy sportu będą mogli występować, a w innym nie. Nastąpi rozdzielenie tego programu. Chodzi o to, żeby wszystkie poziomy były objęte tym programem, a nie tylko poszczególne województwa. Czy w Ministerstwie jest osoba, z którą można rozmawiać na temat sportu szkolnego? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Dziękuję. Bardzo proszę, pan poseł Marek Łatas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarekLatas">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, pani minister, mam kilka pytań. Odpowiedź na dezyderat nr 10 Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki jest na ponad dwie strony, ale można byłoby wyłowić tylko dwa zdania, gdzie pani minister odnosi się do naszego dezyderatu. Odpowiedź całkowicie mija się z celem i sensem. Pani minister opisuje nam programy prowadzone przez Ministerstwo Edukacji. Na pewno są to słuszne programy, ponieważ rozwijają młodzież szkolną i nikt nie ma do tego pretensji. Nam jednak chodziło o finansowanie zajęć sportowych. Pamięta pani, jak wprowadzana była zmiana rozporządzenia dotyczącego ilości godzin wychowania fizycznego. Państwo twierdziliście, że to jest celowe i zasadne. My mówiliśmy, że szkoły nie posiadają bazy sportowej i nie ma gdzie prowadzić tych zajęć i często przy braku bazy sportowej są fikcją, a wydawane są pieniądze z budżetu państwa i budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej. Gdybyście państwo wysłuchali argumentów, to te pieniądze można byłoby przekazać teraz na Szkolny Związek Sportowy. To właśnie związki zrzeszają młodzież ze szkół, w których na siłę zwiększaliśmy liczbę godzin wychowania fizycznego. Nie wiem, czy w Ministerstwie Edukacji Narodowej jest ktoś odpowiedzialny za stronę dotyczącą sportu. To wygląda tak, jakby Ministerstwo nie rozumiało naszego dezyderatu. W Szkolnym Związku Sportowym skupiana jest najzdolniejsza młodzież w danej dyscyplinie sportu. To są najzdolniejsze dzieci, które w klubie w danej gminie tworzą zespół i nie ma kto tego sfinansować. W sporcie dorosłych można szukać sponsorów, ale w sporcie dzieci i młodzieży jest to nierealne. Mowa o tym, że są programy unijne, to jest fikcja. Zawsze, jak brakuje nam pieniędzy, to mówimy, że trzeba ich szukać w programach unijnych i myślimy, że one rozwiążą wszystkie boleści, które dotyczą sportu dzieci i młodzieży. Programy kończą się w 2013. Nie może być tak, że w 2011 marszałkowie województw dadzą pieniądze, a w 2012 nie dadzą. Młodzież musi się szkolić od 5 roku życia i kontynuować to przez dorosłe życie, żebyśmy osiągali sukcesy sportowe. Tutaj nie chodzi o to, żeby to były rodzynki, tak jak na przykład siatkarze, czy piłkarze ręczni tylko, żeby został stworzony system kształcenia sportowców. Mogą nam to zapewnić pieniądze na dofinansowanie Szkolnego Związku Sportowego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Dziękuję. Szanowni państwo, jeżeli można, to także chciałem kilka zdań powiedzieć na ten temat. Zgadzam się z panem posłem Ziemniakiem, że państwo podeszliście bardzo oschle do naszej propozycji. Przede wszystkim w ostatnich kilku latach obserwujemy pozbywanie się funkcji inspirującej i wspomagającej ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej, jeżeli chodzi o obszar sportu szkolnego. Ten obszar rozumiany jest, jako forma zajęć pozalekcyjnych, ale także jako forma udziału w zorganizowanym współzawodnictwie szkolnym. Może nie było okazji, aby ktoś przedstawił pani w Ministerstwie, jak to wygląda, ale obecnie ma to swoje zasady. Program „Igrzysk młodzieży szkolnej”, odbywa się, zaczynając od szkoły, poprzez gminę, a kończy na województwie. Organizowany jest w konkurencjach dobranych do wieku i prowadzony jest przez Szkolny Związek Sportowy na zlecenie samorządów wojewódzkich i Ministerstwa Sportu i Turystyki. Dalej jest program gimnazjady i licealiady. To jest system współzawodnictwa sportowego młodzieży szkolnej. On w jakiś sposób konweniuje ze współzawodnictwem prowadzonym przez polskie związki sportowe, ale nie jest częścią współzawodnictwa polskich związków sportowych. Nie służy wyłanianiu reprezentacji poza jedną, która związana jest z międzynarodowym udziałem we współzawodnictwie sportowym. Żeby to wszystko grało i żeby wysiłek, który jest ponoszony przez struktury Szkolnego Związku Sportowego, a także samorządu przynosił rezultat, to trzeba osób, które będą koordynatorami programu docierania do szkół i powszechności sportu. W wielu innych obszarach, gdzie mamy doświadczenia, te projekty bardzo dobrze się wpisały i są finansowane także ze szczebla ministerialnego, na przykład Ministerstwa Sportu i Turystyki. To wszystko łączone jest z wysiłkiem samorządu. To jest system „złotówka do złotówki”, który wyzwala w środowisku lokalnym kolejną złotówkę. System inspiracji ze strony resortu powoduje, że łatwiej o tę złotówkę w środowisku lokalnym. Złotówka centralna jest „położona”, więc łatwiej jest starać się o złotówki z budżetów powiatowych lub gminnych. To jest pierwsze przesłanie naszej propozycji. Po drugie, musimy pamiętać, że zakończyliśmy prace nad projektem rządowym i teraz sport nie dzieli się na kwalifikowany, szkolny itp. Sportem w obecnej definicji są wszelkie formy aktywności fizycznej zmierzające do poprawy kondycji fizycznej, których celem jest integracja społeczna oraz współzawodnictwo sportowe na różnych poziomach. Zwróćcie państwo uwagę, że jest zmiana całej definicji sportu. Zostało to przedstawione przez rząd, a przyjęte przez parlament. Wszystko to, co państwo piszecie w odpowiedzi na dezyderat, czyli alternatywne formy wychowania fizycznego, to jest w ramach obowiązku ustawowego. My mówimy o czymś, co jest poza obowiązkiem ustawowym systemu edukacyjnego i pełni funkcje wychowawcze oraz zagospodarowania czasu wolnego. Z czasem z powszechnego współzawodnictwa w ramach „igrzysk młodzieży szkolnej” pojawiają się talenty, które trafiają do klubu sportowego, a później do współzawodnictwa sportowego, które prowadzone jest przez klub i właściwy polski związek sportowy. W resorcie doskonale funkcjonowały kilkudniowe konferencje dotyczące ludzi, którzy koordynują sport w kuratoriach wspólnie ze Szkolnym Związkiem Sportowym. Pokazywano tam możliwości i rozwiązania, ale w ostatnich latach zaniechano tego typu działalności. Były środki finansowe, które wspierały sportowe zajęcia pozalekcyjne w budżecie resortu. Pani minister wspomniała o tym, że konkursy, które są organizowane, to są dla organizacji pożytku publicznego. To chyba było przejęzyczenie. One są dla organizacji pozarządowych. Poprzez system konkursów można byłoby wyłonić ogólnopolskiego partnera, który byłby partnerem resortu w realizacji takiego programu. Napisaliście państwo, że chodzi o kwotę w wysokości 3800 tys. zł. Pani mówi, że w budżecie Ministra Edukacji Narodowej nie ma takich pieniędzy, ale nie jest to powalająca kwota. Myślę, że naszym zadaniem, jako Sejmu jest znaleźć te 4000 tys. zł w trakcie prac nad projektem budżetu państwa. To nie jest heroiczne zadanie, ponieważ wielokrotnie się tego podejmowaliśmy. Często chodziło o dużo większe kwoty i udawało się to zrobić. Warunkiem jest to, że to będzie współdziałanie i państwo jesteście przekonani do samej idei. Wiadomo, że szukanie środków leży po stronie ministra, ale także po stronie parlamentu w czasie, kiedy pracujemy nad budżetem państwa. Chcielibyśmy, abyście państwo nie odpychali tego wszystkiego. To nie jest adresowane tylko do obecnego rządu, ale także do poprzedniego i jeszcze wcześniej. Od pewnego czasu Minister Edukacji Narodowej mówi, że jest Minister Sportu i Turystyki i my w to nie wchodzimy. Przecież to jest współodpowiedzialność za edukację i szanse wychowawcze poprzez sport. Prawdą jest, że są środki europejskie, ale one trafiają do wąskiej grupy środowisk, które wygrywają konkursy. To nie jest system. Jest fundusz norweski, który pokazuje centra aktywności fizycznej, a jak można zaobserwować w województwie wielkopolskim, to jest sześć gmin, osiem powiatów, to jest jakieś 20%. Natomiast w pozostałych nie ma systemowego rozwiązania i dlatego pojawiła się propozycja ze strony Komisji. Ja również nie jestem zadowolony z tej odpowiedzi, ponieważ państwo nie poszukujecie rozwiązań. Nie mamy pieniędzy, nie można, koniec i kropka, zamykamy sprawę. To nie o to chodzi. Warto byłoby próbować poszukiwać rozwiązań, które pozwoliłoby zaktywizować środowisko szkolne poprzez koordynatorów, ponieważ to oni będą miejscem inspiracji, pisania wniosków o pieniądze europejskie i lokalne. Oni mają wspomagać i upowszechnić istniejący system. Nie chcemy nadawać czegoś nowego i nie chcemy, żeby coś wymyślali. System „igrzysk młodzieży szkolnej” funkcjonuje dobrze, ale niech będzie powszechny, ale żeby był powszechny, to musi być koordynator. W ustawie o sporcie przyjęliśmy pewne rozluźnienie wymogów formalnych wobec osób, które prowadzą zajęcia. Napisaliśmy, że zajęcia sportowe muszą prowadzić instruktorzy i trenerzy wtedy, gdy dotyczy to współzawodnictwa polskich związków sportowych. Pozostali nie mają tego obowiązku. Organizator sportu szkolnego nie musiałby mieć uprawnienia instruktora lub trenera w kontekście nowych rozwiązań prawnych. Może to być nauczyciel wychowania fizycznego, może być inna osoba, która na szczeblu powiatu współdziała z władzami samorządu powiatowego, gminnego, Szkolnym Związkiem Sportowym lub UKS. Mógłby to być element upowszechniania sportu wśród młodzieży szkolnej, jako ważnego elementu wychowawczego. Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę zgłoszeń. Bardzo proszę panią minister o odniesienie się do zadanych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#SekretarzstanuwMENKrystynaSzumilas">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, od momentu, kiedy zostały podzielone funkcje pomiędzy Ministra Edukacji Narodowej a Ministra Sportu i Turystyki, to Minister Edukacji Narodowej zajmuje się tymi sprawami, które zostały mu przypisane w ustawie o systemie oświaty. Przede wszystkim dba o rozwój sportu szkolnego, aktywności fizycznej uczniów tymi instrumentami, które ma przypisane ustawowo. Takim elementem jest na przykład ramowy plan nauczania, w którym określamy liczbę godzin różnych zajęć, w tym zajęć sportowych. Wiemy, że jest ustawa o sporcie, która określa, ile godzin wychowania fizycznego obowiązkowo jest dla każdego ucznia. Minister Edukacji Narodowej dba o aktywność fizyczną, zdrowie, rozwój zdolności związanych ze sportem poprzez przyjmowanie postawy programowej, w której opisuje umiejętności i wiedzę, którą uczniowie mają posiąść w szkole po to, aby zrealizować program nauczania. Minister Edukacji Narodowej w swoich aktach prawnych ma takie zapisy, które umożliwiają organizowanie sportu w formie zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych. Mamy zajęcia obowiązkowe dla każdego ucznia, ale mamy również zajęcia sportowe tak samo, jak rozwijanie zainteresowań matematycznych, fizycznych, polonistycznych. W ramach zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych mogą być rozwijane talenty związane z uprawianiem sportu. Minister stwarza warunki do tego, żeby takie godziny w szkole były realizowane. Czy to przez art. 42, w którym mówimy, że nauczyciel szkoły podstawowej, gimnazjum ma obowiązkowo w ramach czasu pracy zaewidencjonować dwie godziny pracy z dziećmi o specjalnych potrzebach edukacyjnych. W ramach tych godzin mogą być organizowane zajęcia sportowe. Mogą być także dodatkowo płatne kółka zainteresowań i zajęcia, które mogą być organizowane w szkole i które finansuje organ prowadzący. W przypadku szkół publicznych finansuje to samorząd terytorialny. Minister ma obowiązek stworzenia takich przepisów, aby sprzyjały one rozwojowi zainteresowań i talentów, w tym również talentów sportowych. To nie koniec działań Ministra Edukacji Narodowej, ponieważ to minister dba o to, aby dzieci szczególnie uzdolnione w zakresie różnych dyscyplin sportowych mogły rozwijać swoje umiejętności od najmłodszych lat. Dlatego też w ramach systemu edukacji mamy klasy sportowe, szkoły sportowe i formy działalności są dodatkowo finansowane w ramach subwencji oświatowej po to, aby dzieciom, które mają określone talenty umożliwić ich rozwój. To jest systemowe podejście do sportu. Musimy dbać o rozwój aktywności sportowej wszystkich uczniów i dbać o tych, którzy mają szczególne uzdolnienia. Na takich samych zasadach, jak olimpiada matematyczna czy języka polskiego, odbywają się konkursy i turnieje sportowe. To jest to samo rozporządzenie o organizacji turniejów i olimpiad. Jeżeli chodzi o prowadzenie zajęć, to są one prowadzone przez nauczycieli w szkołach. System olimpiad, konkursów i turniejów umożliwia najzdolniejszej młodzieży zostanie laureatem czy finalistą takiego konkursu po to, żeby potem na przykład mieć ułatwiony start do szkoły wyższego szczebla, gdzie można dalej rozwijać swój talent. Pan poseł apelował, aby rozwój dyscyplin sportowych traktować tak samo, jak olimpiady lub konkursy przedmiotowe. To jest dokładnie tak traktowane w przepisach. Problem, o którym mówi Komisja, jest związany z finansowaniem działalności stowarzyszenia. Rozumiem, że jest to stowarzyszenie działające na rzecz sportu szkolnego, ale jest to organizacja, która działa w oparciu o przepisy organizacji pożytku publicznego, czy organizacji pozarządowych. Sposób finansowania tego typu działań ściśle określają przepisy ustawy o finansach publicznych oraz przepisy ustawy o organizacjach pożytku publicznego. Każdy minister chcąc dofinansować działalność organizacji, musi postępować zgodnie z obowiązującym prawem przyjętym przez ten Sejm. Odpowiadając panu posłowi Ziemniakowi, chcę powiedzieć, że to nie jest niechęć ministra do finansowania różnego typu inicjatyw edukacyjnych. Są pewne przepisy, musi być program rządowy. Nie ma możliwości dofinansowania bezpośrednio przez Ministra Edukacji Narodowej etatu dla osób, które gdzieś coś by organizowały. One muszą być gdzieś przypisane. To są pracownicy Szkolnego Związku Sportowego, pracownicy szkół albo pracownicy samorządu terytorialnego. Państwo w dezyderacie składacie wniosek o to, aby finansować tego typu etaty. Odpowiadając na państwa postulat chcę przypomnieć, że jest Fundusz rozwoju kultury fizycznej, który jest przeznaczony na realizację zadań z zakresu rozwijania sportu dzieci i młodzieży. Zasady korzystania z tego Funduszu określa rozporządzenie Ministra Sportu i Turystyki. Komisja na pewno doskonale to zna. W ramach tego Funduszu dofinansowywane są tego typu inicjatywy. To także jest źródło finansowania wszelkich działań na rzecz rozwijania sportu dzieci i młodzieży. Minister Edukacji Narodowej ma pewne zadania wpisane w swój zakres i te zadania są realizowane w ramach jego kompetencji, również, jeżeli chodzi o rozwój aktywności, rozwój każdego dziecka plus rozwój dzieci, które mają talenty i przejawiają zdolności w różnych dyscyplinach sportowych. Zalicza się do tego system szkół i klas sportowych. Są to organizmy funkcjonujące w systemie edukacji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Dziękuję pani minister. Trudno zgodzić się z niektórymi faktami, o których pani mówiła. Mówiła pani o jakichś etatach w Szkolnym Związku Sportowym. Myślę, że państwo nie rozumiecie całej idei. Najlepiej zrobić to w ten sposób. Niech panie czy panowie, którzy się tym zajmują, idą dwie ulice dalej do Ministerstwa Sportu i Turystyki i tam im wytłumaczą, o co chodzi. Widzę, że jesteśmy na innych etapach rozumowania. Nam chodzi o to, żebyście państwo nie pozbywali się współodpowiedzialności za pełne boisko szkolne i całą populację. Pokazała pani, że jednym z zadań resortu jest również pomoc w organizacji zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych. Chodzi o to, żeby uruchomić zajęcia pozalekcyjne i pozaszkolne, żeby stały się one powszechne i temu może służyć organizator sportu. Państwo wspólnie z nami macie spróbować opracować program i w wyniku tego programu będą środki finansowe w Ministerstwie Edukacji Narodowej, a następnie ogłosicie konkurs na realizację tego programu według zasad, jakie chcecie. W tym konkursie wystartuje taka organizacja lub inna i podejmiecie decyzję, kto będzie prowadził ten program w imieniu Ministerstwa. Nie mówimy, że taka organizacja ma mieć monopol. Jeżeli Szkolny Związek Sportowy przedstawi najkorzystniejszą ofertę, to wybierzecie ich, jeżeli korzystniejszą ofertę przedstawi na przykład AZS lub ktoś inny, to będzie kto inny. Chodzi o to, żeby pojawił się sam program. Mówicie państwo, że nie ma możliwości, a są takie możliwości. Są możliwości prawne zgodnie z ustawą o pożytku publicznym i wolontariacie. Gdybyście państwo chcieli opracować taki program, to powiecie, że w tym programie 40% to są środki z resortu, a 60% musi być ze środowiska lokalnego. Może być też 50% na 50%. Zadajmy sobie pytanie, dlaczego jest możliwy taki program jak „Organizator sportu w środowisku wiejskim i osób niepełnosprawnych”, realizowany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki na zasadzie 500 zł z zewnątrz 500 zł ze środowiska? Jest to możliwe? Oczywiście, że jest. Ten program funkcjonuje w tym samym państwie. Państwo skutecznie od pewnego czasu mówicie, że to realizuje Minister Sportu i Turystyki. Zgadzam się, że jest wychowanie fizyczne, szkoły mistrzostwa sportowego, klasy sportowe. Nie podważamy niczego. Jeżeli uważalibyśmy, że coś źle funkcjonuje, to zwrócilibyśmy na to uwagę. Wiemy, że tam trafiają najzdolniejsze dzieci, ale pani minister wie, że nie zawsze, ponieważ czasami liczy się miejsce zamieszkania i możliwości organu prowadzącego. Osiem godzin wychowania fizycznego nie pozwala w małych środowiskach lokalnych na tworzenie klas sportowych, ponieważ nie ma na to warunków. Zgadza się, że system na to pozwala i to jest finansowane. Z dzisiejszej dyskusji wynika, że trzeba zgłosić wniosek o odrzucenie odpowiedzi, ponieważ ona nas nie satysfakcjonuje. Chciałbym zgłosić propozycję kompromisową i trzeba zastanowić się czy ona jest możliwa. Spróbujcie państwo spokojnie usiąść z jedną i drugą organizacją pozarządową, włączyć w to Ministerstwo Sportu i Turystyki i popracować nad jakimiś rozwiązaniami. Jeżeli państwo powiecie, że to jest do niczego, to będziemy mieć jasność. Jeżeli państwo powiecie, że macie ciekawy program, ale nie ma na to pieniędzy, to też będziemy wiedzieć, co z tym zrobić. Jeżeli to będzie ciekawy program, a jest taka szansa, to znajdą się pieniądze. Na przykład w trakcie prac nad budżetem zwiększono środki o 10.000 tys. zł na upowszechnianie sportu w środowisku wiejskim. Da się z budżetu państwa przeznaczać środki do organizacji pozarządowych? Można, ponieważ wszystko jest opisane w procedurach. Chodzi o minimum woli. Państwo mówicie, że nie, nie nasza ścieżka, koniec i kropka. My na takie postępowanie nie chcemy się zgodzić. Jeżeli chodzi o zajęcia pozalekcyjne i pozaszkolne, to na całej populacji możemy zbudować ciekawy program, który będzie włączał środowisko lokalne, pozwoli wykorzystać energię sektora pozarządowego, rodziców i nauczycieli w większym stopniu niż to ma miejsce w tej chwili. Czy pani podejmie z nami taką próbę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SekretarzstanuwMENKrystynaSzumilas">Ministerstwo Edukacji Narodowej cały czas otwarte jest na współpracę z każdym na rzecz sportu szkolnego i szukania rozwiązań. Nie odżegnujemy się od szukania rozwiązań i chcemy, żeby wszelkie inicjatywy związane z rozwojem sportu szkolnego miały możliwość rozwoju. Wskazujemy różnym organizacjom możliwości pozyskiwania środków na różnego typu działania. Współpracujemy w tym zakresie z Ministrem Sportu i Turystyki. To nie jest tak, że Ministerstwo Edukacji Narodowej mówi, że nie i odsyła do Ministra Sportu i Turystyki. Takie programy, jak „Animator – Moje boisko Orlik 2012”, to są programy realizowane przez Ministra Sportu i Turystyki, ale w realizację tych programów zaangażowane jest również Ministerstwo Edukacji Narodowej. Należy podjąć dyskusję z Ministerstwem Sportu i Turystyki i zrealizować oczekiwania Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki w ramach możliwości, które posiada państwo. W budżecie państwa są środki na konkretną działalność, ale jest też konkretny dysponent tych środków wskazany z kompetencjami ustawowymi. Jesteśmy otwarci na propozycje Komisji i na współpracę z Ministrem Sportu i Turystyki w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Część 25 – Kultura fizyczna i sport w budżecie resortu edukacji była wpisana wraz ze środkami finansowymi. Pani minister, chciałbym się zwrócić z prośbą, żebyśmy sobie dali czas do końca października. Wtedy do Sejmu wpłynie projekt budżetu i wtedy możemy być rzecznikami opracowanego programu. Chcemy, żebyście państwo w porozumieniu ze Szkolnym Związkiem Sportowym i innymi partnerami pozarządowymi, których sobie dobierzecie oraz przy współpracy ze stosownym departamentem Ministerstwa Sportu i Turystyki usiedli i spróbowali opracować jakiś projekt wsparcia zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych, które są w gestii Ministra Edukacji Narodowej. Chcemy, żeby to nie było mówienie, że tym zajmuje się kto inny lub, że są tylko dwie godziny do zagospodarowania przez nauczyciela. To już istnieje w szkołach i nie można z tego zrobić systemu. Dyrektor szkoły ma do dyspozycji swoje godziny i wiem, że są takie szkoły, gdzie jest pięć godzin na zajęcia, ale to są wyjątki. Dotyczy to „szkoły X”, a dalej się to urywa, ponieważ nie ma systemu, o którym próbujemy rozmawiać. Proponuję, aby poprosić resort, żeby wspólnie z partnerami społecznymi i Ministrem Sportu i Turystyki mogli popracować, a konkluzje ostatecznej pracy zostałyby nam przedstawione do 15 października. Bardzo proszę, pan poseł Wojciech Ziemniak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselWojciechZiemniak">To, że jesteśmy z jednego województwa to nie znaczy, że myślimy tak samo. Zanim pan przewodniczący zabrał głos zapisałem sobie pewne rzeczy, o które chciałem dopytać. Właściwie wszystko, o co chciałem zapytać, pan Tomaszewski powiedział. Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej nie ogłosiłoby programu powiatowego animatora sportu szkolnego? Można byłoby taki program ogłosić. Pan przewodniczący Tomaszewski jest bardziej doświadczony i była sugestia, że my wspieralibyśmy starania o pieniądze na ten program. Jestem za tym, żeby nie zamykać dziś tej sprawy i usiąść do rozmów. Czy w Ministerstwie Edukacji Narodowej jest ktoś, z kim można rozmawiać na ten temat? Czy jest osoba, która zna się na sporcie szkolnym? Jeżeli jest taka osoba, to podejmiemy ten temat. Mam także propozycję powrotu do pewnej tradycji. Kiedyś odbywały się sejmiki Szkolnej Kultury Fizycznej. Były to sejmiki organizowane przy pomocy naszej Komisji i Ministerstwa Edukacji Narodowej. Można byłoby się pokusić i spróbować zorganizować taki sejmik, na którym można byłoby przedyskutować różne sprawy. Można poprosić przedstawicieli z poszczególnych województw, a także osoby, które mają praktykę w tej materii. Składam propozycję rozważenia organizacji takiego sejmiku, który przybliżyłby problemy Komisji, a także resortom, o których mówiliśmy. Takie sejmiki kiedyś się odbywały, ale od pięciu lat są zawieszone. Proponuję pani minister podjęcie się współorganizacji takiego sejmiku po to, żeby dowiedzieć się, „co w trawie piszczy” na temat szkolnej kultury fizycznej w kraju. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Panie pośle, pięć lat temu tak mogłoby być nazwane, ale teraz kulturą fizyczną jest sport, wychowanie fizyczne i rehabilitacja ruchowa. Trzeba byłoby zawęzić to do sportu szkolnego, ponieważ kultura fizyczna jest bardzo szerokim pojęciem. Rzeczywiście były takie sejmiki i to było bardzo ciekawe forum wymiany myśli, poszukiwania rozwiązań, sygnalizowania pewnych utrudnień w przepisach itd. Brali w tym udział nauczyciele wychowania fizycznego, ludzie z kuratorium, przedstawiciele UKS, Szkolnego Związku Sportowego i inni. To było miejsce wymiany opinii i doświadczeń, w którym minister także odgrywał ważną rolę. Można to rozważyć w planach na przyszły rok. Czy pani minister wyraża zgodę na podjęcie prac koncepcyjnych, o których mówiłem wcześniej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#SekretarzstanuwMENKrystynaSzumilas">Przyjmuję propozycję Komisji, że do końca października przedstawimy jakąś propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Jak państwo chcecie, może być do końca października.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#SekretarzstanuwMENKrystynaSzumilas">Do końca października przedstawimy informację na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselWojciechZiemniak">A co na temat organizacji ewentualnego sejmiku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Sejmik był organizowany przez Ministerstwo, które samo organizowało albo zlecało zorganizowanie takiego sejmiku jednemu z podmiotów. To jest propozycja na przyszły rok do rozważenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SekretarzstanuwMENKrystynaSzumilas">Jeżeli Szkolny Związek Sportowy taki sejmik zechce zorganizować, to na pewno Minister Edukacji Narodowej chętnie obejmie patronatem tego typu działalność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselWojciechZiemniak">A finansowo pomoże zorganizować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#SekretarzstanuwMENKrystynaSzumilas">To już musi być zgodnie z ustawą o finansach publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselWojciechZiemniak">Dziękuję bardzo, inicjatywa będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Oczywiście, jeżeli minister zaplanuje środki finansowe na ten cel, to może zlecić to zadanie. Trzeba po prostu chcieć. Musi to być jeden z priorytetów w programie działania. Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos? Bardzo proszę, pan poseł Łatas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselMarekLatas">Chciałem ponowić pytanie, ponieważ poseł Ziemniak i ja pytaliśmy, czy w Ministerstwie Edukacji Narodowej jest ktoś odpowiedzialny za sport?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SekretarzstanuwMENKrystynaSzumilas">Obok mnie siedzi pani Dzido z Departamentu Kształcenia Ogólnego i Wychowania, która w Ministerstwie zajmuje się sprawami sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselZbigniewBabalski">Panie przewodniczący, mam jedną uwagę, która może być źle zrozumiana i proszę o wybaczenie. Mam wrażenie, że jesteśmy petentami, którzy gdzieś się próbują dobijać, prosić, stukać, próbować namawiać. Nie jestem człowiekiem, który podejmuje twarde decyzje lub coś żąda. Wydaje mi się, że jesteśmy posłami i jeżeli zgłaszamy pewne inicjatywy, to dostajemy odpowiedź taką lub inną. Dziś wygląda to tak, że jeżeli pani minister odpowie w swojej łaskawości „tak, zastanowimy się”, to będzie wszystko w porządku. Pani minister nie wie, jak będzie, ponieważ sama nie będzie decydowała. Taka jest prawda, dlatego brakuje dziś jednoznacznej decyzji i temu się nie dziwię. Zrodziło się tyle pomysłów, więc może jako Komisja wystąpmy z taką inicjatywą. Pani minister powiedziała, że jeżeli będzie wola zorganizowania sejmiku, to Ministerstwo Edukacji Narodowej weźmie w tym udział. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej. Nie róbmy z siebie petentów, którzy ciągle gdzieś stoją i błagają. Dezyderat był i odpowiedź jest jasna. Nie ma na to zgody, ponieważ nie ma 4000 tys. zł. Złóżmy własną inicjatywę i spróbujmy pomóc poszukać tych pieniędzy. Uciekanie do środków unijnych i rezerwy to jest standard, i pani minister o tym wie, tak się po prostu odpowiada. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Panie pośle, są dwie możliwości formalno-prawne. Pierwsza, czyli odpowiedź niesatysfakcjonująca i odrzucenie odpowiedzi na dezyderat, a co za tym idzie, sprawa zamknięta. Nikt nic z tego nie ma. Jest też drugie wyjście, które zaproponowałem i pani minister je przyjęła, że próbujemy sobie dać szansę. Jeżeli w październiku nie będzie żadnej propozycji, to po prostu to odrzucimy. Celem tego dezyderatu było lepsze zrozumienie się nawzajem. Warto nad tym popracować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselZbigniewBabalski">Czyli ten dezyderat nie jest ani przyjęty, ani odrzucony, on dalej pracuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelTadeuszTomaszewski">Tak, taka jest moja propozycja. Wobec powyższego dezyderat został rozpatrzony dziś i wrócimy do niego w październiku po pracach zespołu, który przygotuje stosowny projekt. Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>