text_structure.xml 34.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji. Dzisiejszy porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie sprawozdań podkomisji o poselskich projektach ustaw: o zmianie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz o zmianie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji. Czy mają państwo uwagi do porządku dziennego? Nie widzę. Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że zaproponowany przeze mnie porządek dzienny został przyjęty. Przypomnę pokrótce historię tego projektu. Półtora roku temu posłowie Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, a równocześnie Klubu Parlamentarnego Polskie Stronnictwo Ludowe przedstawili propozycje zmian do tejże ustawy. Obie zmiany zmierzały do ujawnienia informacji dotyczących zarządów rad nadzorczych spółek Skarbu Państwa oraz ujawnienia umów prywatyzacyjnych. Została powołana podkomisja, która opracowała sprawozdanie i jeden projekt zmian. Rząd premiera Leszka Millera dwukrotnie wypowiadał się w sprawie tej propozycji. Pierwsza opinia rządu z 25 kwietnia 2003 r. wskazywała na pewne elementy, które zdaniem rządu, powinny znaleźć się w nowelizacji ustawy. Drugie stanowisko rządu datowane na 25 czerwca 2003 r. było negatywne. Po wypracowaniu sprawozdania przez podkomisję resort Skarbu Państwa zobowiązał się do przedstawienia kolejnej wersji stanowiska rządu w tej sprawie. Od tego czasu skład polityczny Ministerstwa Skarbu Państwa, czyli minister i wiceministrowie, zmieniał się kilkakrotnie. Marszałek Sejmu Józef Oleksy na ostatnim spotkaniu z przewodniczącymi Komisji sejmowych zwrócił uwagę na czekające w Komisji na rozpatrzenie projekty ustaw. Padła prośba o sukcesywne rozpatrywanie projektów. Ponad miesiąc temu Sejm przyjmując uchwałę dotyczącą prywatyzacji największych przedsiębiorstw i spółek w art. 3, zobowiązał Radę Ministrów do tego, by opracowała zasady organizowania konkursów do zarządów spółek Skarbu Państwa. Omawiany projekt właśnie tego dotyczy i stąd dzisiejsze posiedzenie, na którym zastanowimy się, co z nim zrobić. Państwo posłowie mają przed sobą sprawozdanie podkomisji. Postaram się pokrótce je przedstawić. Następnie poproszę o zabranie głosu pana ministra Przemysława Morysiaka oraz przedstawicieli Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, bowiem być może w międzyczasie, których dotyczy ten projekt, uległy pewnym zmianom ustawy. W ten sposób podejmiemy decyzje, co do dalszych prac nad projektem. Czy ktoś z państwa posłów chce zgłosić sprzeciw wobec takiego sposobu procedowania? Nie widzę. W związku z tym omówię krótko projekt ustawy. Składa się on z 4 artykułów. Dwa z nich zawierają rozwiązania merytoryczne. Art. 1 dotyczy ustawy o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa. Art. 2 dotyczy ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji. Projekt przewiduje wprowadzenie zmian do obydwu ustaw. Pierwsza z ustaw zobowiązuje ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa do udostępniania w Biuletynie Informacji Publicznej prognozy przychodów i wyników finansowych, zestawień ilościowych i wartościowych akcji lub udziałów, wysokości kapitałów własnych, wyników finansowych brutto, średniorocznego poziomu przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia oraz imion i nazwisk osób wchodzących w skład organów nadzorczych i zarządczych spółek, w których ponad połowa ogólnej liczby akcji lub udziałów należy do Skarbu Państwa. Dotyczy to także kwestii związanych z umowami prywatyzacyjnymi, w tym daty zawarcia umowy, wskazania danych podmiotu, który był stroną umowy, kwotowym określeniem wysokości zobowiązań inwestycyjnych, pakietu socjalnego i podobnych danych. Propozycja określa także, jakich umów prywatyzacyjnych dotyczy ten artykuł. W ustawie o komercjalizacji i prywatyzacji wprowadzone zmiany nakazują w spółkach, w których ponad połowa akcji należy do Skarbu Państwa, przeprowadzanie przez radę nadzorczą postępowania kwalifikacyjnego na stanowisko prezesa zarządu oraz dają uprawnienia Radzie Ministrów do określenia, w drodze rozporządzenia, szczegółowych zasad i trybu przeprowadzania tego postępowania kwalifikacyjnego oraz warunków, jakie powinni spełniać kandydaci na to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Omówiłem podstawowe kwestie zawarte w dwóch pierwszych artykułach. Art. 3 projektu określa, że przepisy ustawy stosuje się również do umów prywatyzacyjnych, co do których postępowania w sprawie ich zawarcia toczą się w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy, jeśli strony wyrażą na to zgodę w terminie 14 dni od ich zawarcia. Art. 4 stanowi, że ustawa wchodzi w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia poza jednym przepisem. Proszę o zabranie głosu pana ministra Przemysława Morysiaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaPrzemyslawMorysiak">Jeśli spojrzą państwo na daty na dokumentach, to okaże się, że są one dość odległe. Jeden projekt ustawy został złożony przeszło 2 lata temu, drugi w kwietniu 2003 r., natomiast sprawozdanie przeszło rok temu. Przejrzałem dokumentację. Dla mnie i całego kierownictwa ministerstwa jest to świeża lektura. Naszym zdaniem, gdyby sprawozdanie zostało przyjęte w formie, którą ma obecnie, zanegowalibyśmy wszystko to, co się wydarzyło w międzyczasie i jak się okazuje udało się to osiągnąć bez szczególnych upoważnień ustawowych. Wydarzyło się sporo. Gdybyśmy rozpatrzyli projekt artykuł po artykule, moglibyśmy pokazać, że opisywane tam sprawy miały już miejsce. Okazałoby się, że z tego sprawozdania niewiele spraw pozostało aktualnych. Aby nie być gołosłownym powiem, że choćby w zakresie spraw związanych z informowaniem o organach spółek, obowiązuje już nie tylko odrębna ustawa o informacji publicznej, ale także praktyka. Spółki przekazują informacje do KRS, do Monitora Gospodarczego, zamieszczone są one także w internecie. Informacje te są publikowane przez spółki, zarówno w Biuletynie Informacji Publicznej, jak i we własnym zakresie. Spółki małe i duże, jednoosobowe oraz z wieloma akcjonariuszami, mają swoje strony internetowe, na których prezentują więcej informacji niż proponowano w projekcie zawartym w sprawozdaniu. Jak państwo doskonale wiecie, rząd pana premiera Marka Belki, a także wcześniejsze rządy podjęły działania, które przynoszą wymierne efekty. Na stronie Ministerstwa Skarbu Państwa w Biuletynie Informacji Publicznej, podobnie jak to uczyniono w stosunku do danych dotyczących członków rad nadzorczych, są tego rodzaju informacje. Podkreślenia wymaga także fakt, że na tej samej stronie ministerstwo ogłosiło wykaz członków rad nadzorczych spółek z udziałem Skarbu Państwa według stanu na koniec sierpnia 2004 r. Jest tam także wykaz osób wskazanych przez ministra skarbu państwa do rad nadzorczych w nadzorze MSP z dodatkowymi informacjami dotyczącymi wykształcenia i miejsca pracy, z końca sierpnia br. Jest także wykaz spółek z większościowym udziałem Skarbu Państwa, gdzie liczba członków rady nadzorczej jest większa niż 5 osób. Jak widać, informacje są już dostępne zarówno w samych podmiotach, do których ma być skierowana ustawa, jak i u ministra skarbu państwa, bezpośrednio na jego stronach internetowych, o których jest mowa w sprawozdaniu. Chcę przypomnieć także, że corocznie prezentowany jest raport o mieniu Skarbu Państwa. W załącznikach zawarte są informacje, o których jest mowa w projekcie ustawy. Przyniosłem raport z 2003 r., który dotyczy 2002 r. Na str. 124 opisane są jednoosobowe spółki Skarbu Państwa w pełnym układzie, z zaznaczeniem kto nadzoruje, jaka instytucja, gdzie jest siedziba, wysokość kapitału zakładowego, własnego, wynik netto itp. Wszystko jest tu wyszczególnione. To samo zamieszczone jest na stronach internetowych. Te informacje są nota bene coraz bardziej rozbudowywane. Tym razem, o kilka miesięcy wcześniej, będzie dostępny raport o stanie mienia Skarbu Państwa przekazany wspólnie z raportem o przekształceniach własnościowych według stanu na 2003 r. Będzie tam jeszcze więcej informacji, w jeszcze ciekawszym układzie. Patrząc tylko na ten układ informacji, które miałyby być przekazywane, a o których myśleli państwo posłowie 2 lata temu, większość jest już zrealizowana. Jak się okazało, można było to przeprowadzić bez konieczności zapisywania takiego obowiązku w ustawie, a realizowane jest nawet więcej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaPrzemyslawMorysiak">Zarządzeniem ministra skarbu państwa z kwietnia br. zostały wydane zasady nadzoru właścicielskiego nad spółkami z udziałem Skarbu Państwa oraz innymi państwowymi osobami prawnymi. Zawarto tam wytyczne dla rad nadzorczych, organów spółek z większościowym, mniejszościowym udziałem Skarbu Państwa oraz jednoosobowych spółek Skarbu Państwa, jak należy postępować, formularze do wypełniania zawierające wszystkie informacje, które są następnie umieszczane na różnych stronach internetowych i w sprawozdaniach. Określono także zasady doboru poszczególnych członków organów władz spółki. Najnowsza wersja tego materiału w najbliższych dniach będzie przedmiotem obrad Komitetu Rady Ministrów i rządu, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Dokument zostanie poszerzony, co zwiększy zakres informacji, o których rozmawialiśmy. Ze względu na upływ czasu uważam, że ten projekt jest anachronizmem i nie boję się użyć tego słowa. Jest jeden istotny element, o którym należałoby wspomnieć. Jest to kwestia informacji na temat umów prywatyzacyjnych. Muszę się odnieść do stanowiska rządu, które zostało przekazane wcześniej, w czasie prac podkomisji. Jak widać podkomisja w tym zakresie skorzystała z sugestii rządu, aby ograniczyć otwarcie na umowy prywatyzacyjne, o czym była mowa w obydwu projektach ustawy. Przepisy zawarte w sprawozdaniu nie wkraczają w sferę tajemnicy handlowej czy relacji umownych dwóch stron. Z tego powodu mogłyby wynikać problemy. Wydaje się, że informacje zawarte w sprawozdaniu, dotyczące umów prywatyzacyjnych, należy także postrzegać z punktu widzenia obecnej sytuacji i otwartości rządu, która jest w działaniach prywatyzacyjnych. Została przyjęta uchwała Sejmu, odbywały się już debaty na temat spółek. Ujawniana jest pełna informacja ministra Skarbu Państwa na temat prywatyzowanych podmiotów, właściwie na każdym posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa. Większość podmiotów prywatyzowanych jest za pomocą oferty publicznej, gdzie obowiązują rygory pełnej otwartości i przejrzystości. Wydaje się, że z tego punktu widzenia upoważnianie ustawowe do przedstawienia, kiedy zostanie zawarta umowa prywatyzacyjna, jest zupełnie niekonieczne. Mogę rozszerzyć to, co w tej chwili powiedziałem, o bardziej szczegółowe informacje. Starałem się pokazać, że większość problemów, które zostały poruszone w projekcie ustawy, wygląda już zupełnie inaczej, niż rok czy 2 lata temu i wydaje się, że nie ma potrzeby wprowadzania tej inicjatywy legislacyjnej, aby większość z tych spraw ujrzała światło dzienne. Gdybyśmy rozmawiali o nowym projekcie, który dotyczyłby innych spraw, to nasze stanowisko byłoby inne. Proszę zrozumieć, że wypowiadam się w tej chwili w imieniu ministra skarbu państwa, a nie rządu, ponieważ stanowisko rządu było wówczas przedstawiane w innej sytuacji i układzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Proszę przedstawicieli Biura Legislacyjnego o omówienie, jakie zmiany zaszły przez ostatni rok w ustawach, których dotyczy sprawozdanie podkomisji. Proszę określić, czy niektóre przepisy nie stały się już nieaktualne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuKonradBorowicz">Dokonaliśmy analizy sprawozdania podkomisji pod kątem zmian w stanie prawnym, ponieważ sprawozdanie zostało przygotowane 30 lipca 2003 r. i minął ponad rok od jego sporządzenia. Rzeczywiście zaszły zmiany, szczególnie w ustawie o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa, która miała zostać znowelizowana zmianami zawartymi w art. 1 projektu. Przyjęcie sprawozdania wymagałoby dokonania szeregu zmian w numeracjach artykułów. Pod względem treści jest to element nowy w stosunku do obowiązującego stanu prawnego, ale należałoby dokonać szeregu zmian legislacyjnych dostosowujących do obowiązującego aktu prawnego. Jeśli chodzi o ustawę o komercjalizacji i prywatyzacji, to treść jest nowa i nie została uregulowana w taki sposób, jak ujęto to w sprawozdaniu podkomisji. W zasadzie można by było uznać, że są to nowe przepisy, które można wprowadzić do ustawy. Jednakże w międzyczasie nastąpił szereg zmian w tej ustawie, więc konieczne byłoby dokonanie zmian legislacyjnych. Pod względem treści te elementy są nowe w stosunku do obowiązującego porządku prawnego, ale projekt ustawy w kształcie ze sprawozdania podkomisji jest wadliwy legislacyjnie i wymaga poprawienia, jeśli będzie dalej rozpatrywany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Otwieram dyskusję. Proszę tylko, aby państwo posłowie zastanowili się po informacjach, których wysłuchaliśmy, czy warto dalej pracować nad tym projektem. Jeśli zdecydujemy, że kontynuujemy prace, to projekt musi powrócić do prac w podkomisji. Chodzi mi jednak o odpowiedź na podstawowe pytanie, czy dalej nad tym procedujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Zgłaszam wniosek formalny o zaniechanie prac nad sprawozdaniem podkomisji. Proponuję jego odrzucenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselLeszekSamborski">Chcę zgłosić wręcz przeciwny wniosek. Nie sądzę, że należy pracować dokładnie nad projektem zawartym w sprawozdaniu podkomisji, Biuro Legislacyjne wyjaśniło już tę kwestię. Wysłuchałem wyjaśnień pana ministra Przemysława Morysiaka. Bardzo mnie cieszy, że większość z postulatów zawartych w projekcie jest już stosowana w praktyce. Jednakże jest to zasługa obecnego ministra. Wszystko może się zmienić po zmianach personalnych w ministerstwie. Chyba pan minister potwierdzi, że podawanie do publicznej wiadomości informacji jest zasadne. Przecież ministerstwo nie robiłoby rzeczy niepotrzebnych. Wniosek jest taki, że należy to uregulować w taki sposób, aby nie zależało to od dobrej woli ministra, tylko wynikało z ustawy. Nie chcę się wgłębiać w kwestie merytoryczne, choć mam tu pewne zastrzeżenia, ale odpowiadając na pytanie pana posła Kazimierza Marcinkiewicza, jedynym rozwiązaniem jest ponowne skierowanie projektu do prac w podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselWieslawWoda">Ponieważ pan minister Przemysław Morysiak powiedział, że od czasu przygotowania sprawozdania wiele kwestii uległo zmianie, ale niektóre propozycje okazały się trafne, składam formalny wniosek o skierowanie sprawozdania do podkomisji, by uaktualnić projekt. W niedługim czasie będziemy mogli ponownie go rozpatrzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselMarekSuski">Przyznam się, że z tego, co powiedział pan minister wynika, że wszystko jest w porządku i jest pełna zgoda, na to, co robimy. Sejm przyjął jednak uchwałę, w której zawarł pewne dyspozycje dla ministra. Jednakże minister powiedział, że rząd nie będzie brał jej pod uwagę w swoich działaniach. Pan minister, jako człowiek kulturalny, w sposób kulturalny wyprowadził nas w pole. Aby uniknąć możliwości powtórzenia takich sytuacji, należy to zawrzeć w odpowiednich przepisach. Nie byłoby to wtedy kwestią dobrej woli i miłych relacji pomiędzy Komisją a ministerstwem. W tym wypadku możemy mówić jedynie, że minister zapomniał akurat o tym, że jest miły i zrobił coś, co nie powinno mieć miejsca. Niedostosowanie się do uchwały Sejmu nie jest złamaniem ustawy, co miałoby zdecydowanie poważniejsze konsekwencje. Przychylam się zatem do wniosków panów posłów Leszka Samborskiego i Wiesława Wody, by ponownie skierować projekt do prac w podkomisji. Należy to zrobić tym bardziej, że praktyka pokazała, że istnieje taka potrzeba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselGrzegorzGruszka">Zgadzam się z panem posłem Leszkiem Samborskim, że otwartość rządu dzisiaj wcale nie musi dotyczyć przyszłego rządu. W związku z tym należy wprowadzić zapisy, których obecnie brakuje. Wokół prywatyzacji narosło wiele nieporozumień, opinia publiczna ma wyrobione zdanie na temat tego procesu. Z tego względu udostępnianie informacji o spółkach, procedur dotyczących wyboru zarządu, publikacji imion i nazwisk członków organów nadzorczych i zarządu, o co m.in. postulował mój klub, są już realizowane. Popieram wniosek o skierowanie projektu do podkomisji, żeby uzupełnić przepisy, których obecnie brakuje. Myślę, że w przyszłości wyjdzie to na dobre procesowi prywatyzacji i przekształceń. Warto to wykonać, jeśli już tyle czasu poświęciliśmy tym kwestiom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Prawdę powiedziawszy to, co powiedział pan minister, utwierdza mnie w przekonaniu, że taka regulacja jest potrzebna. Po pierwsze po to, aby informacje podawane przez większość spółek, a nie przez wszystkie, były podawane w sposób uregulowany. Po drugie, nie wiadomo, kto będzie ministrem w następnym rządzie i kolejnych. Ustawę tworzy się nie na pół roku, tylko z przeznaczeniem na długi czas. W związku z tym wydaje się, że warto te przepisy zawrzeć w ustawie, także korzystając z państwa doświadczeń, po to, aby następne rządy musiały, a nie tylko mogły, postępować podobnie. W moim przekonaniu dobre doświadczenia warto brać pod uwagę i z nich korzystać. Druga część mojej wypowiedzi będzie dotyczyć uchwały o prywatyzacji najważniejszych, strategicznych spółek oraz innych spółek z udziałem Skarbu Państwa. Prywatyzacja dokonywana jest także przez wojewodów. Proszę sobie przypomnieć spór dotyczący sposobu prywatyzacji Przedsiębiorstwa Przerobu Złomu Metali "Centrozłom Wrocław" SA. To są sytuacje, z którymi mamy do czynienia, na co dzień, w terenie i nie ma tam już takiej przejrzystości, jak w przypadku centrali. Warto więc to także unormować. Proszę zwrócić uwagę, że w art. 2 jeden ustęp dotyczy powoływania prezesa zarządu a inny kwestii darowizn lub zwolnień z długu spółki, co wymaga zgody rady nadzorczej. Było to zaproponowane półtora roku temu, a dziś wydaje się być jeszcze bardziej interesujące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSKonradBorowicz">Od razu wyjaśnię, że to, o czym mówił pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz, jest w tekście obowiązującym. Tak naprawdę zmiana w art. 69cb w art. 2 polega tylko na zmianie odwołania. Jest tam zawarte odniesienie do poprzedniego artykułu. Treść jest w obecnej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Myślę, że warto jednak popracować nad tym projektem w podkomisji po to, by dobre doświadczenia, które mamy, wykorzystać i zapisać w formie ustawowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Rozumiem chęć odesłania projektu do podkomisji, bo jeśli naprawdę chcą państwo zapisać zasady, które dziś funkcjonują w praktyce, to nie będę się temu sprzeciwiać. Dalsze prace powinny mieć jednak sens, a mam przykłady, że nie zawsze tak jest. Jeśli projekt ma być ponownie skierowany do prac w podkomisji, to może zobowiązać przede wszystkim posłów wnioskodawców do tego, żeby uaktualnili swoją wiedzę na temat kwestii przez nich proponowanych i wzięli pod uwagę zmiany, które zaszły w prawie. Mam prośbę do przedstawicieli Biura Legislacyjnego, by zrobili zestawienie, które wykaże, jaka jest praktyka, a co wynika z regulacji przyjętych w tym okresie. Bez takiego dokumentu nie warto rozpoczynać pracy podkomisji. Zgłosiłam wniosek o odrzucenie projektu zawartego w sprawozdaniu podkomisji, ponieważ sądzę, że łatwiej jest napisać projekt od nowa, odnosząc propozycję do aktualnego stanu prawnego. Nie ma sensu, żeby podkomisja zajęła się tym i pisała to naprędce, bez przygotowania. Jeśli już ma to robić, to powinny zostać przygotowane stosowne opracowania. Z doświadczenia wiem, że trudno jest poprawić ustawę, która powstała kilka lat wcześniej i zmieniło się otoczenie prawne. Chodzi mi np. o projekt złożony przez Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość o sekurytyzacji. W dalszym ciągu podkomisja czeka na propozycje wnioskodawców dotyczące zmian w zapisach i nie może się doczekać. Uważam, że powinniśmy zobowiązać posłów wnioskodawców do przygotowania nowej wersji projektu. Wówczas rzeczywiście podkomisja miałaby nad czym pracować. Jeśli takie zobowiązanie padnie, to z chęcią wycofam wniosek o odrzucenie projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Jeśli chodzi o projekt ustawy o sekurytyzacji, to zapewne zdziwię panią posłankę, ale zmiany są już przygotowane. Do jutra zostanie opracowane uzasadnienie, a w piątek państwo posłowie otrzymają gotowy projekt. Jest to bardzo trudna materia, w związku z czym prace musiały trwać długo. Szczęśliwie dobiegły już końca. Mam nadzieję, że z omawianą dziś ustawą będzie podobnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Rozumiem, że pani posłanka Małgorzata Ostrowska nie wycofała swojego wniosku, tylko zapowiedziała taką możliwość. Moim zdaniem rozbudowywanie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych o kolejne elementy, które nie mieszczą się w jej zakresie, jest nielogiczne. Nie róbmy z tej ustawy drugiego Kodeksu spółek handlowych. Materię funkcjonowania spółek reguluje kodeks. Cała filozofia ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji polega na tym, że na jej podstawie komercjalizuje się, a więc wprowadza się w orbitę działań Kodeksu spółek handlowych przedsiębiorstwo państwowe. Podobnie przy prywatyzacji, czyli udostępnieniu akcji osobom trzecim. Wszystkie procedury i możliwe scenariusze są zapisane w tej ustawie. Wnioskodawcy tym projektem dotykają materii, którą reguluje Kodeks, a więc kwestie, jak są powoływane rady nadzorcze, zarządy, co należy do kompetencji poszczególnych organów władz spółek, dopuszczalne konstrukcje i realizowane procedury w ramach funkcjonowania spółek handlowych. Jest pytanie, jeśli wprowadzimy do ustawy regulacje dotyczące tego samego zakresu co Kodeks spółek handlowych, to które będą ważniejsze. Moim skromnym zdaniem ważniejsze są przepisy kodeksowe. Jest to akt normatywny, który ma wyższą rangę niż zwykła ustawa. Myślę, że nie powinniśmy zaśmiecać prawa. Ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji powinna regulować tylko te kwestie, które są jej przypisane. Z tych względów popieram wniosek o odrzucenie projektu. Jeśli chcemy wprowadzić te zmiany, to rozpoczniemy procedurę dotyczącą Kodeksu spółek handlowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselWojciechJasinski">Chcę zwrócić uwagę, że tytuł ustawy brzmi "o komercjalizacji i prywatyzacji", bez członu "przedsiębiorstw państwowych". W żadnej wypowiedzi, ani pana ministra Przemysława Morysiaka ani przedstawiciela Biura Legislacyjnego, nie było mowy o zmianach przepisów prawa, które dotyczyłyby tej materii. Pani posłanka Małgorzata Ostrowska odnosiła się w czasie wypowiedzi do ustawy o funduszach inwestycyjnych. Jest to o tyle nieprawidłowe, że w międzyczasie ta ustawa także została zmieniona. Zmiany, o których mówimy, zmuszają, co najwyżej, do technicznego przepracowania sprawozdania podkomisji. Nie oznacza to wcale, że dobre praktyki, które są stosowane, nie muszą być zapisane w ustawie jako obowiązek. Pan poseł Ryszard Zbrzyzny mówił o kwestiach dotyczących Kodeksu spółek handlowych. Ten akt prawny może też dotyczyć właścicieli większościowych pakietów akcji. Nie można w kodeksie zawrzeć jednak pewnych rozwiązań dotyczących warunków, które Skarb Państwa powinien w tych spółkach spełniać. W związku z tym celowe jest uchwalenie ustawy zawartej w omawianym sprawozdaniu podkomisji, która stanowiłaby lex specialis w stosunku do Kodeksu spółek handlowych. Na Skarbie Państwa powinny ciążyć szczególne obowiązki w stosunku do spółek z jego większościowym udziałem. Składam wniosek formalny o zarządzenie głosowania. Proponuję, aby odesłać ponownie sprawozdanie do podkomisji, ponieważ wystarczy przeprowadzenie technicznych zmian w projekcie.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselWojciechJasinski">Posłanka Barbara Blida /niez./  : Chcę przypomnieć, że mówimy o uprawnieniach przysługujących Skarbowi Państwa, które Skarb Państwa wykonuje w stosunku do swojego majątku, a więc majątku narodowego. To, że publikowane są dziś dane dotyczące tego majątku, nie jest kaprysem pana ministra, tylko stanowi wykonanie pewnych zaleceń Sejmu, które wzięły się z wielu niejasności i mglistej otoczki procesów dotyczących sfery własności Skarbu Państwa w przeszłości. Z wystąpienia przedstawiciela Biura Legislacyjnego zrozumiałam, że przepisy zaproponowane w projekcie nie dublują się z żadnymi przepisami obowiązującego prawa. Pan minister powiedział nawet, że obecnie publikowanych jest nawet więcej danych niż wymienione w projekcie, o którym dyskutujemy. Uważam, że nie jest to przeszkodą. Projekt ustawy dotyczy minimalnego zakresu informacji, jakie muszą być udostępnione do publicznej wiadomości, jeśli chodzi o operacje dotyczące majątku narodowego. Proponuję, aby lekkomyślnie nie odrzucać omawianego projektu ustawy. Należy wprowadzić konieczne poprawki, np. dotyczące numeracji artykułów. Faktycznie nie możemy być uzależnieni od kaprysu ministrów. Obecnie urzędujący minister wykonuje te obowiązki, ale inny niekoniecznie musi to robić. Brak tej ustawy powoduje, że Sejm po każdej kolejnej ujawnionej aferze będzie podejmował kolejne uchwały zobowiązujące ministra do ujawniania pewnych danych. Byłoby to niepoważne. Dlatego proponuję przyjąć tę ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Pan minister chciał się odnieść do wypowiedzi państwa posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPPrzemyslawMorysiak">Szanując państwa posłów oraz Wysoką Izbę, nie poruszałem oczywistych kwestii. Większość przepisów zawartych w projekcie, obowiązuje już w naszym prawie. Istnieje ustawa o Krajowym Rejestrze Sądowym. Proszę się zapoznać z jej szczegółami. Zawiera mnóstwo wymogów dotyczących informacji publikowanych w KRS, Monitorze Gospodarczym. Jest to skarbnica wiedzy. Istnieje także ustawa o dostępie do informacji publicznej, która wskazuje informacje oraz ich zakres, które muszą być udostępnione opinii publicznej. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Obowiązuje także ustawa o zasadach wykonywania uprawnień przysługujących Skarbowi Państwa, która zawiera czasem bardziej szczegółowe wymogi niż proponowane w omawianym projekcie. Jak widać, praktyka idzie dalej niż projektodawcy ustawy w 2002 r. Znowelizowany art. 19a ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji idzie dalej niż proponowane przepisy. Jest to przepis dotyczący postępowania kwalifikacyjnego. Zawiera delegację dla Rady Ministrów do wydania rozporządzenia. Rozporządzenie takie zostało wydane i stanowi, że postępowanie musi być publiczne, dotyczy to nie tylko stanowiska prezesa, ale także członków zarządu. Omawiany projekt dotyczy tylko stanowiska prezesa. Jeśli mamy wprowadzić nową regulację, to proponuję, aby nie dublować przepisów ani nie wprowadzać norm, które będą kolidowały w innymi. W imieniu ministra skarbu państwa nie jestem całkowicie przeciwny dalszemu debatowaniu nad tym projektem w podkomisji, ale proszę wziąć pod uwagę wszystkie aspekty, o których mówiłem. W sprawozdaniu o przekształceniach własnościowych w 2002 r. na str. 15 przedstawione są dokładnie w takim układzie, jak zapisano w projekcie ustawy, transakcje prywatyzacji kapitałowej. Wszystkie te aspekty należy wziąć pod uwagę, chodzi mi o upoważnienia, obowiązki ustawowe oraz inne przepisy, które wprost nakazują publikowanie różnych informacji. Obecne wymogi dotyczą tylu informacji, że być może większym problemem jest dotarcie do nich i ich odnalezienie. Gdyby prace podkomisji miały trwać nadal, być może warto byłoby się pokusić o analizę prawną, np. przygotowaną przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, na ile przepisy projektu nie dublują się z obowiązującymi przepisami pochodzącymi z wielu ustaw. Wydaje się, że dwie kluczowe ustawy dla ministra skarbu państwa, o których mówiłem na początku posiedzenia oraz dwie, które wymieniłem przed chwilą, zawierają wszystko, co wybiórczo potraktowane jest w projekcie zawartym w sprawozdaniu podkomisji. Jak pokazałem, przepisy dotyczące postępowania kwalifikacyjnego liberalizują nawet obecny stan prawny, a wydaje się, że nie to było intencją projektodawców w 2002 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Zostały złożone 2 przeciwstawne wnioski. Nie możemy zobowiązywać wnioskodawców do poprawienia projektu dlatego, że byłaby to nowa propozycja i musiałaby przechodzić przez całą procedurę w parlamencie od początku, a więc należałoby ją złożyć do laski marszałkowskiej i przeprowadzić pierwsze czytanie. Jedyne, co możemy w tej sytuacji zrobić, to odrzucić projekt zawarty w sprawozdaniu podkomisji, został złożony taki wniosek, albo przekazać go do ponownych prac w podkomisji, gdzie zostanie przepracowany zgodnie z uwagami ministerstwa, państwa posłów i Biura Legislacyjnego. Przypomnę, że mamy w Komisji eksperta, który zajmuje się tą tematyką, więc nie będzie problemu, aby brał on udział w pracach, jeśli taka będzie decyzja podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoslankaMalgorzataOstrowska">Wydaje mi się jednak, że jeśli odeślemy sprawozdanie do podkomisji bez określenia, w jakim kierunku mają iść jej prace oraz bez zobowiązania wnioskodawców do wprowadzenia zmian, to jest to bezsensowne. Lepiej już chyba napisać ten projekt od początku. Byłby on spójny i uwzględniał wszystkie zmiany prawne, które zaszły przez ostatnie 2 lata. Obawiam się, abyśmy nie uchwalili niepotrzebnego aktu prawnego. Naszym zadaniem nie jest zaśmiecanie systemu prawa, tylko jego uszlachetnianie. Po wysłuchaniu wyjaśnień pana ministra Przemysława Morysiaka podtrzymuję wniosek o odrzucenie projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselWojciechJasinski">Chciałbym, abyśmy uporządkowali swoje wiadomości. Ani pan minister ani przedstawiciel Biura Legislacyjnego nie powiedzieli nic na główny temat poruszony przez pana posła Kazimierza Marcinkiewicza, czy pomiędzy 30 lipca 2003 r. a dniem dzisiejszym nastąpiły takie zmiany ustawowe, które czynią ten projekt nieaktualnym. To, co powiedziała pani posłanka Małgorzata Ostrowska, jest zupełnie nieaktualne, ponieważ byłoby możliwe tylko wtedy, gdyby w międzyczasie nastąpiły zmiany ustawowe. Jeśli tak nie było, trzeba będzie dokonać pewnych zmian technicznych w projekcie ustawy, ale mówienie o kompletnie nowym projekcie jest dla mnie niezrozumiałe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselKazimierzMarcinkiewicz">Najdalej idącym zgłoszonym wnioskiem jest wniosek o odrzucenie sprawozdania. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za odrzuceniem sprawozdania podkomisji o poselskich projektach ustaw: o zmianie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz o zmianie ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji, czyli przyjęciem wniosku złożonego przez panią posłankę Małgorzatę Ostrowską? Stwierdzam, że Komisja przy 7 głosach za, 10 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, odrzuciła wniosek. W ten sposób Komisja zdecydowała o ponownym skierowaniu sprawozdania do podkomisji celem uaktualnienia projektu ustawy. Nie widzę sprzeciwu w tej sprawie. Do tej pory jednym z członków podkomisji był pan poseł Janusz Lewandowski reprezentujący Platformę Obywatelską. Musimy dokonać wyboru nowego członka na miejsce deputowanego do Parlamentu Europejskiego. Proponuję kandydaturę pana posła Leszka Samborskiego. Przystępujemy do głosowania nad kandydaturą pana posła Leszka Samborskiego na członka podkomisji. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja kandydaturę przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła kandydaturę pana posła Leszka Samborskiego. Przypomnę skład podkomisji: pan poseł Jan Bury /PSL/, pan poseł Jan Kochanowski /SLD/, pan poseł Jan Łączny /Samoobrona/, pani posłanka Halina Szustak /D_Ojczysty/, pan poseł Leszek Samborski /PO/ oraz pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz /PiS/. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>