text_structure.xml
72.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Dzień dobry. Witam bardzo serdecznie na posiedzeniu Komisji Śledczej do zbadania nieprawidłowości w działaniach organów Państwa w procesie przekształceń niektórych banków.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">W dzisiejszym porządku dziennym mamy dwa punkty. W pierwszym rozpatrzenie projektu częściowego sprawozdania Komisji do zbadania nieprawidłowości w działaniach organów Państwa w procesie przekształceń niektórych banków, w drugim sprawy bieżące. Zanim zapytam, czy są jakiejś uwagi, chciałem tylko wyjaśnić, by formalnie wszystko było zgodnie z ustawą o komisji śledczej, że słowo „częściowo” w pkt I odnosi się do zakresu prac komisji określonego w uchwale, a nie do samego raportu, to znaczy sprawozdania przyjętego przez Komisję. Jeśli tak by dziś było, będzie to sprawozdanie, do którego nie może być już uzupełnień. Słowo „częściowe” odnosi się do tego, że Komisja śledcza nie ze swojej winy, ani ze swojej woli, a wskutek samorozwiązania Sejmu kończy prace. Nie kończy ich jednak, tak jak zakładała, ponieważ nie zbadała prywatyzacji wszystkich banków, które sobie założyła. Dlatego pojawia się słowo „częściowe”. W samym raporcie będzie już tylko słowo sprawozdanie. Tak jest, po uwagach Biura Legislacyjnego tak też postanowiłem.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Jeśli mogę, w tej chwili zadam pytanie, czy są uwagi do porządku dziennego? Nie ma, w związku z tym przejdźmy do pkt I porządku dziennego, a więc rozpatrzenie projektu częściowego sprawozdania Komisji Śledczej do zbadania nieprawidłowości w działaniach organów Państwa w procesie przekształceń niektórych banków.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Chciałem pokrótce przedstawić przedłożone Komisji sprawozdanie, które powstało w wyniku pracy zarówno całej Komisji, jak i ekspertów. W tworzeniu tego sprawozdania brali szczególny udział posłowie: wiceprzewodniczący Waldemar Nowakowski oraz poseł Andrzej Dera, jak też eksperci Komisji, którzy pomagali w przygotowaniu przeze mnie tego przedłożenia.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Co do samego sprawozdania, jak również prac Komisji, to może na początek kilka ciekawych danych. Komisja zebrała się na 26 posiedzeniach, przesłuchała 23 świadków, prezydium Komisji obradowało 23 razy, 80 godzin Komisja obradowała na posiedzeniach plenarnych, około 100 tys. stron dokumentów wpłynęło do Komisji. Liczba świadków, którzy nie stawili się przed Komisją, to 2 osoby: pan prof. Leszek Balcerowicz oraz pani prof. Hanna Gronkiewicz-Waltz. Liczba instytucji, do których Komisja występowała o dokumenty wynosi 60, 60 instytucji przesyłało dokumenty Komisji śledczej.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Komisja Śledcza do zbadania nieprawidłowości w sektorze bankowym w ramach swoich zadań określonych przez uchwałę Sejmu, w pierwszej części prac zbadała personalne powiązania Fundacji Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, znanych dalej Fundacją CASE, z Narodowym Bankiem Polskim oraz bankami komercyjnymi. Powodem podjęcia czynności w powyższym zakresie było wyjaśnienie, czy prezes NBP dopuścił się do pozostania w sytuacji konfliktu interesów. W podjętych przez Komisję czynnościach procesowych przeprowadzono postępowanie dowodowe obejmujące przesłuchania osób wezwanych: Ewy Balcerowicz, Barbary Błaszczyk, Wojciecha Kostrzewy, Andrzeja Cylwika i Andrzeja Burego. Mimo wezwania, nie stawił się przed Komisją ówczesny prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Leszek Balcerowicz.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Komisja zebrała także materiał dowodowy z dokumentów, w tym, dostarczone na żądanie Komisji wykazy wpłat na rzecz Fundacji CASE za okres 2001-2006 oraz wykazy zmian w organach Fundacji, jak też odpisy dokumentacji z Krajowego Rejestru Sądowego. Komisja zapoznała się również z komunikatami Narodowego Banku Polskiego o decyzjach podejmowanych przez Komisję Nadzoru Bankowego oraz materiałami prasowymi i informacjami zawartymi na stronie internetowej www.case.com.pl. Ponadto, do akt sprawy dołączono kopie: oświadczeń prezesów banków dotyczące współpracy banków z instytutem naukowym CASE oraz pismo prezesa Fundacji CASE Ewy Balcerowicz do redaktora naczelnego gazety „Super Express”. Wszystkie czynności podjęte przez Komisję w sprawie domniemanego konfliktu interesów, w którym miał pozostawać prezes NBP, zostały przeprowadzone do dnia wydania wyroku przez Trybunał Konstytucyjny.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">W przywołanym przed chwilą wyroku Trybunał Konstytucyjny przesądził, że sejmowa Komisja Śledcza nie jest uprawniona do badania działalności podmiotów prywatnych oraz kontroli Narodowego Banku Polskiego i działalności jego organów. Komisja nie może zatem rozstrzygać, czy doszło do naruszenia prawa lub zasad etycznych przez prezesa Narodowego Banku Polskiego oraz przedstawicieli Fundacji. Stan faktyczny ustalony przez Komisję, do dnia wydania wyroku przez Trybunał Konstytucyjny, powodował w jej ocenie, szczególnie niektórych jej członków, konieczność złożenia do prokuratora generalnego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Tak też się stało. Zbieżność czasowa między wpłatami banków na rzecz Fundacji CASE oraz decyzjami wydanymi przez Komisję Nadzoru Bankowego prowadzi do wniosku, że istniało uzasadnione podejrzenie, iż w związku z tymi decyzjami mogło dojść do popełnienia przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego oraz członków zarządów banków komercyjnych przestępstw z art. 228 i 229 Kodeksu karnego. Przypominam, że z art. 304 § 2 Kodeksu postępowania karnego wynika, że instytucje państwowe są zobowiązane do zawiadamiania organów ścigania o popełnieniu przestępstwa, jeżeli powzięły wiedzę o takim fakcie, w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. Uznano, że wykonanie tego obowiązku jest konieczne i złożono do prokuratora generalnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, bez dokonywania oceny własnej faktów ustalonych podczas prac Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Sprawozdanie jest bardzo obszerne i zostanie państwu udostępnione. Natomiast brak wniosków pod tą częścią sprawozdania wynika – jak powiedziałem już wcześniej – z wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uniemożliwił nam stawianie wniosków procesowych w tym zakresie, a także dalsze badanie tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Jeśli chodzi zaś o drugą część raportu, czyli prywatyzację Banku Śląskiego. Komisja, po wznowieniu prac w maju 2007 r., mając na względzie treść uchwały z dnia 30 marca 2007 r. o zmianie uchwały w sprawie powołania komisji śledczej – zmiana uchwały nastąpiła dlatego, że zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego, o którym powiedziałem przed chwilą – do zbadania rozstrzygnięć dotyczących przekształceń kapitałowych i własnościowych w sektorze bankowym oraz działania organów nadzoru bankowego w okresie od 4 czerwca 1989 r. do 19 marca 2006 r., tok czynności śledczych rozpoczęła od zbadania przebiegu prywatyzacji Banku Śląskiego w Katowicach.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Komisja śledcza przeprowadziła postępowania dowodowe obejmujące przesłuchania osób wezwanych: Józefa Oleksego, Bogdana Pęka, Jacka Sochy, Waldemara Pawlaka, Mariana Rajczyka, Henryka Chmielaka, Grzegorza Kołodki, Krzysztofa Kalickiego, Jerzego Osiatyńskiego, Stefana Kawalca, Sławomira Sikory, Marka Borowskiego, Ryszarda Pazury, Wojciecha Katnera, Ryszarda Szyca i Wodzimira Lesińskiego. Na wezwanie Komisji nie stawiła się bez usprawiedliwienia pani Hanna Gronkiewicz-Waltz. Komisja do dnia sporządzenia raportu nie przesłuchała także byłego przewodniczącego rady nadzorczej Banku Śląskiego Krzysztofa Opawskiego. Komisja zapoznała się z aktami postępowań karnych, prowadzonych przeciwko Stefanowi Kawalcowi, Sławomirowi Sikorze i Marianowi Rajczykowi. Do dokumentacji zgromadzonej przez Komisję dołączono sprawozdanie Najwyższej Izby Kontroli pt. „Informacja o wynikach kontroli prywatyzacji Banku Śląskiego w Katowicach” oraz protokoły z posiedzeń Komisji Przekształceń Własnościowych badającej prywatyzację Banku Śląskiego. Komisja zapoznała się również z aktami postępowań karnych z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Nadto komisja przeanalizowała dokumenty będące w zasobach resortów: skarbu państwa oraz finansów.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">W raporcie znajduje się ocena prywatyzacji Banku Śląskiego sformułowana jeszcze przed wnioskami, które są zawarte w propozycji tego raportu. Ocena prywatyzacji Banku Śląskiego w raporcie przedstawia się następująco. Mając na względzie dokonane ustalenia Komisja uznała, iż przy prywatyzacji Banku Śląskiego w roku 1993 oraz w pierwszej połowie 1994 r. doszło do szeregu nieprawidłowości. Stanowisko Komisji pozostaje poza wnioskami jakie wynikały z kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Komisja wprawdzie ocenia, iż wnioski te, jak i poprzedzające je ustalenia, są prawidłowe, tym niemniej nie jest konieczne powielanie stanowiska tego organu. Komisja ma na względzie to, że wskutek działania Najwyższej Izby Kontroli prowadzone były postępowania karne, w tym przeciwko panu Stefanowi Kawalcowi oraz panu Sławomirowi Sikorze, przez Prokuraturę Wojewódzką w Warszawie. Komisja musi zatem wziąć pod uwagę fakt, iż zostały wszczęte działania organów ścigania, co według obecnego stanu rzeczy nie uzasadniałoby stawiania wniosków o ściganie na podstawie zarzutów sformułowanych przez NIK.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Komisja śledcza w zakresie swych kompetencji określonych uchwałą Sejmu z dnia 24 marca 2006 r. nie była uprawniona do badania działań jednostek prokuratury, dlatego poza badaniem pozostał przebieg śledztwa prowadzonego w sprawie prywatyzacji Banku Śląskiego. Jednakże jest ustaleniem Komisji, istotnym z punktu widzenia jej przedmiotu działania, że – jak zostało to w ustaleniach faktycznie wskazane – prowadzący sprawę prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Warszawie uznał, że większość zarzutów stawianych w raporcie NIK nie znajduje potwierdzanie. Nigdy jednakże nie wydano, na podstawie art. 280 Kodeksu postępowania karnego z 1969 r., postanowienia o umorzeniu postępowania w kwestii tych okoliczności. Nie nastąpiło przekazanie tych elementów do odrębnego postępowania, zostały one zachowane w sprawie, w której postawione zostały nieliczne zarzuty wobec niektórych tylko osób wykonujących czynności w toku prywatyzacji. W ocenie Komisji prokurator nie był uprawniony do postępowania w ten sposób. Zgodnie z art. 280 § 1 Kodeksu karnego z 1969 r., jeżeli postępowanie nie dostarcza podstaw do sporządzenia aktu oskarżenia, to wydaje się postanowienie o umorzeniu. Uprzednie wydanie postanowienia o zamknięciu postępowania przygotowawczego nie jest w tym wypadku konieczne. Nie jest w ocenie Komisji uprawnionym przyjmowanie, że skoro w sprawie prywatyzacji Banku Śląskiego akt oskarżenia został wniesiony, to nie spełniła się dyspozycja tego przepisu. Postępowanie karne, mimo szeregu elementów wspólnych, powinno było mieć charakter pojedynczej sprawy. Dość powiedzieć, że wśród owych niepotwierdzonych – zdaniem autora aktu oskarżenia – zarzutów, zostały wymienione takie jak:</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– przydzielanie pakietu akcji poza zasadami określonymi w prospekcie emisyjnym i regulaminie przydziału akcji, to jest istnienie tzw. listy Pęka,</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– istnienie rozbieżności między informacjami podanymi w prospekcie emisyjnym, a stanem faktycznym,</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– ustalenie zaniżonej ceny sprzedaży akcji Banku Śląskiego przez ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Nie może budzić wątpliwości stwierdzenie, że kwalifikacja karno-prawna tych wątków musi być zróżnicowana, a zatem dotyczące ich ustalenia faktyczne – niezależnie od wspólnego pnia tej sprawy, tj. przebiegu prywatyzacji Banku Śląskiego – powinny być dokonywane w zróżnicowanym zakresie. Jak wynika z ustaleń Komisji, nie zostało nigdzie w sposób jednoznaczny stwierdzone, jaki był ostateczny wynik sprzedaży akcji w publicznej ofercie. Przed powołanymi do tego organami, takimi jak NIK i prokuratura nie zostały ujawnione pełne imienne listy uczestników oferty publicznej. W takiej sytuacji przesądzanie o niepotwierdzaniu się zarzutów co do istnienia tzw. listy Pęka wydaje się nieuprawnione. W zakresie tego właśnie wątku kwestia należytych ustaleń jest nader istotna, trudno bowiem zakładać, że jeżeli owa lista istniała, to tworzące ją osoby będą znajdowały się na liście subskrybentów drobnych bądź większych. Biegli ustalili w tej sprawie jedynie część większych inwestorów z oferty publicznej, tj. osoby, które otrzymały 23 akcje i więcej. Może to wskazywać, iż utożsamiali oni tzw. listę Pęka z tą grupą, co w świetle zeznań pana Lesława Pagi i posła Bogdana Pęka trudno uznać za właściwe. Jak zostało wyżej wykazane autor aktu oskarżenia z dnia 5 lipca 1995 r. poczynił ustalenia, co do wyników prywatyzacji w zakresie liczby przydzielonych akcji, w sposób oczywiście błędny. Rolą Komisji nie jest oczywiście ocena, czy okoliczności pominięte w akcie oskarżenia nadawały się wówczas do postawienia zarzutów. Komisja podkreśla natomiast istotną kwestię, że fakt upchnięcia tych okoliczności w akcie oskarżenia, zamiast wydania osobnego postanowienia o umorzeniu postępowaniu oznacza:</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– po pierwsze, brak wydania postanowienia o umorzeniu postępowania nie tylko spowodował, że o takim stanowisku prokuratora prowadzącego sprawę nie została zawiadomiona Najwyższa Izba Kontroli, ale także uniemożliwiło organowi uprawnionemu do działania w imieniu Skarbu Państwa dokonanie kontroli takiej decyzji prokuratora,</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– po drugie, Komisja ma podstawy sądzić, iż nieformalne zakończenie działań w odniesieniu do tych wątków powoduje dziś niejasną sytuację, w której uprawniona może być ocena, iż skoro postępowanie formalne nie zostało ukończone, to toczy się nadal.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Zwłaszcza ta druga kwestia, zważywszy na niejasność, czy doszło do przedawnienia odpowiedzialności karnej, jawi się jako bardzo istotna. W ocenie Komisji do dziś nie zostały należycie wyjaśnione przez właściwe organy postępowania karnego następujące okoliczności:</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– przydział akcji Banku Śląskiego poza ofertą publiczną, którego beneficjentami mogli być ludzie z tzw. listy Pęka. Jak wynika z ustaleń Komisji nie nastąpiło w toku postępowania karnego należyte ustalenie całkowitej liczby przydzielonych akcji w powiązaniu z imiennymi listami wszystkich subskrybentów,</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– podejmowanie przez Ministerstwo Finansów oraz zarząd Banku Śląskiego działań mających na celu zaniżenie wartości księgowej spółki, jak też ustalenie zaniżonej ceny sprzedaży akcji Banku Śląskiego SA w Katowicach przez ministra finansów, mimo że Najwyższa Izba Kontroli takie nieprawidłowości stwierdziła. Wyznaczeni w toku postępowania karnego biegli sformułowali jedynie dość ogólnikowe wnioski, co wykluczało możliwość należytej oceny przez organ procesowy. W sprawie karnej nie został wyjaśniony, przedstawiony powyżej wątek, niezaakceptowania przez ministra finansów oferty przetargowej ING Bank N.V., która – czego wykluczyć nie można – mogła opiewać na cenę wyższą niż 500 tys. zł, co wówczas mogło przyczynić się do wyznaczenia wyższej ceny w ofercie publicznej. Trzeba wziąć pod uwagę, że przyczyny nieprzyjęcia oferty przetargowej przestały w późniejszej fazie rokowań z tym podmiotem mieć dla Ministerstwa Finansów znaczenie,</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– istnienie rozbieżności pomiędzy informacjami podanymi w prospekcie emisyjnym, a stanem faktycznym, mimo że Najwyższa Izba Kontroli takie rozbieżności stwierdziła, a w toku badania przez Komisję, okoliczność ta została potwierdzona,</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– podanie przez zarząd Banku Śląskiego informacji o zaniżonej wysokości zysku uzyskanego w okresie pierwszych 9 miesięcy 1993 r. oraz zasady księgowania rozliczania rozwiązania Konsorcjum Kredytowego, mimo że Najwyższa Izba Kontroli taką nieprawidłowość stwierdziła. Zauważyć tu wypada, że wyznaczeni w toku postępowania karnego biegli stwierdzili w swoich wnioskach, że rozwiązanie rezerwy celowej utworzonej dla kredytu konsorcyjnego było dopuszczalnego zarówno w październiku 1993 r., jak i, zgodnie z zasadą memoriałową, we wrześniu, co zdaniem Komisji wyklucza przyjęcie stwierdzenia, iż kwestia ta została jednoznacznie zbadana.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Niezależnie od wniosków wynikających z kontroli przeprowadzonych w sprawie prywatyzacji Banku Śląskiego przez Najwyższą Izbę Kontroli oraz kwestii objęcia tych wniosków śledztwem, Komisja, na podstawie własnych ustaleń i analiz stwierdziła, iż w toku procesów prywatyzacji Banku Śląskiego doszło do następujących nieprawidłowości:</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– zbycia akcji w liczbie 2400 tys. na rzecz ING Banku N.V., na podstawie umów z dnia 15 grudnia 1992 r. i 13 stycznia 1993 r., co nastąpiło z naruszeniem art. 23 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych,</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– również z naruszeniem art. 23 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych zawarto porozumienie akcjonariuszy pomiędzy Skarbem Państwa i ING Bankiem z dnia 13 stycznia 1993 r.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– do naruszenia art. 23 ust. 1 i 2 tej samej ustawy doszło również przy zbywaniu 369 tys. akcji Banku Śląskiego przez bezpośrednie zlecenia maklerskie składane w imieniu ministra finansów w okresie styczeń-kwiecień 1994 r.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– również z naruszeniem tego samego artykułu ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych zbyte zostały akcje Banku Śląskiego ING Bankowi w liczbie 1937 tys., na podstawie umowy sprzedaży z dnia 24 lipca 1996 r., to jest na podstawie tak zwanej drugiej umowy zawartej w lipcu 1996 r.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Podsumowując, Komisja podkreśla, że, jak wynika z przeprowadzonego przez nią badania czynności w toku prywatyzacji Banku Śląskiego, sprzedano z naruszeniem ustawy z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych 4.706.970 akcji Banku Śląskiego, czyli 50,8% wszystkich akcji tego banku. Ponad połowa akcji Banku Śląskiego została zbyta z naruszeniem prawa. W liczbie tej nie mieszczą się akcje przydzielone pracownikom Banku Śląskiego z niezasadnie ustanowionej tzw. puli pracowniczej, czy nawet poza tą pulą. Oczywiste jest, że jest to tylko sygnalizacja potencjalnego skutku, gdyż z uwagi na wykonanie transakcji w obrocie giełdowym nie można przyjąć, że zbycie to jest nieważne, a Skarb Państwa nadal jest właścicielem 4.706.970 akcji. Według wstępnej oceny prawnej Komisji, skuteczności zbycia akcji nie da się zakwestionować. Co najwyżej uzasadnione byłoby żądanie wynikające z art. 410 Kodeksu cywilnego. Z uwagi na szereg czynników nie przesądza to jednak, że dochodzenie tego przed właściwym sądem odniosłoby pożądany skutek. Innymi słowy, jest zbyt wiele przeszkód, aby można było skutecznie występować o tego typu odzyskanie akcji Banku Śląskiego. Komisja do tego nie namawia, ani też nie uznaje tego za właściwe.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Jeszcze wnioski formalnoprawne dotyczące spraw, które ustaliła Komisja przy prywatyzacji Banku Śląskiego.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">„Komisja Śledcza do zbadania nieprawidłowości w działaniach organów Państwa w procesie przekształceń niektórych banków, mimo iż niniejszy raport ma charakter raportu częściowego – częściowego, ponieważ Komisja nie zakończyła jeszcze wszystkich swoich zaplanowanych prac, ale ze względu na rozwiązanie Sejmu musi taki raport przedstawić – z uwagi na to, że obejmuje jeden z wątków sprawy, dla której Komisja została powołana, uznaje za stosowne przedstawić następujące wnioski.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Stan faktyczny ustalony przez Komisję, jak też powyżej przedstawione stanowisko, uzasadnia konieczność przedsięwzięcia następujących działań:</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">1. zwrócenia się do podjęcia z urzędu przez Prokuratora Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej bądź podległe mu jednostki Prokuratury RP czynności mających na celu ustalenie stanu sprawy wszczętej przez Prokuraturę Wojewódzką w Warszawie pod sygn. V Ds. 65/94, z punktu widzenia treści aktu oskarżenia sporządzonego w tej sprawie dnia 5 lipca 1995 r., a w szczególności, czy ujęte na str. 27 tego aktu czyny nazwane „zagadnieniami” stanowią czyny przestępne, które powinny być objęte ściganiem i czy wobec braku postanowienia o umorzeniu co do tych czynów postępowanie toczy się nadal, co wymaga wykonania zaniechanych czynności procesowych.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">2. zwrócenia się o podjęcie z urzędu przez Prokuratora Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej bądź podległe mu jednostki Prokuratury RP czynności mających na celu ustalenie, czy fakty stwierdzone przez Komisję Śledczą uzasadniają podjęcie bądź wznowienie postępowania wszczętego przez Prokuraturę Wojewódzką w Warszawie pod sygn. V Ds. 65/94, co do okoliczności, które zostały objęte w tym postępowaniu i – jeśli będzie to uzasadnione (również przy uwzględnieniu przepisów normujących przedawnienie karalności) – podjęcie bądź wznowienie tego postępowania, a w przypadku gdy okoliczności ustalone przez Komisję nie mieszczą się w przedmiocie tego postępowania – o wszczęcie postępowania karnego, traktując sprawozdanie Komisji jako zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Przy czym formułując wnioski ad. 1 i 2 Komisja podkreśla konieczność zbadania, czy uzasadnione jest (oraz zważywszy na upływ czasu, dopuszczalne) prowadzenie postępowania w stosunku do osób, wymienionych wyżej, a to: Marka Borowskiego, Henryka Chmielaka, Stefana Kawalca i Sławomira Sikory, jak też osób, które w przedmiotowym okresie pełniły funkcje członków Zarządu Banku Śląskiego, w szczególności w zakresie czynów wskazanych na str. 27 aktu oskarżenia z dnia 5 lipca 1995 r. w sprawie V Ds. 65/94 Prokuratury Wojewódzkiej w Warszawie, a nadto w przedmiocie popełnienia przez Marka Borowskiego, Henryka Chmielaka, Stefana Kawalca i Sławomira Sikorę, przestępstw przewidzianych w art. 246 § 1 Kodeksu karnego z 1969 r. (obecnie art. 231 Kodeksu karnego), a popełnionych przez to,</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– iż wyżej wymienieni doprowadzili do unieważnienia przetargu na akcje Banku Śląskiego, między innymi wskutek odrzucenia oferty ING Bank N.V., z powodu zawartych w niej tzw. warunków sine qua non, a następnie – nie będąc do tego uprawnionymi na mocy przepisów ustawy, i wbrew jej warunkom – do zbycia 2400 tys. akcji Banku Śląskiego SA z Siedzibą w Katowicach, umową z dnia 13 stycznia 1994 r. zawartą pomiędzy Skarbem Państwa i ING Bank N.V., zawierając przy tym dodatkowe porozumienie, w którym uwzględnione zostały warunki sine qua non, czym działali na szkodę Skarbu Państwa,</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– iż wyżej wymienieni, nie będąc do tego uprawnionymi na mocy przepisów ustawy, i wbrew jej warunkom, doprowadzili do zbycia w okresie styczeń-kwiecień 1994 r. w obrocie giełdowym 369.970 akcji Banku Śląskiego, partiami po poniżej 1 tys. akcji, czym działali na szkodę Skarbu Państwa,</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">3. zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przewidzianego w art. 246 § 1 Kodeksu karnego z 1969 r., (obecnie art. 231 Kodeksu karnego) przez Ryszarda Kucińskiego, który jako prokurator Prokuratury Wojewódzkiej nie dopełnił obowiązków przez to, że prowadząc postępowanie przygotowawcze pod sygn. V Ds. 65/94 nie nadał właściwego biegu co do czynów określonych jako:</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– „przydzielenie pakietu akcji poza zasadami określonymi w prospekcie emisyjnym i przy regulaminie przydziału akcji (istnienie tzw. listy Pęka)”,</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– „podejmowanie przez Ministerstwo Finansów oraz zarząd Banku Śląskiego w Katowicach działań mających na celu zaniżenie wartości księgowej spółki”,</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– „istnienie rozbieżności pomiędzy informacjami podanymi w prospekcie emisyjnym, a stanem faktycznym”,</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– „podanie przez zarząd BSK informacji o zaniżonej wysokości zysku uzyskanego w okresie pierwszych 9 miesięcy 1993 r. (bezpośrednio przed ustaleniem ceny BSK) oraz zasady księgowego rozliczenia rozwiązania konsorcjum kredytowego FSM”,</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– „ustalenie zaniżonej ceny sprzedaży akcji Banku Śląskiego SA w Katowicach przez Ministra Finansów”,</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">– „udzielenie pracownikom BSK pożyczek na zakup akcji”,</u>
<u xml:id="u-1.45" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">i przez to zaniechał wydania właściwego rozstrzygnięcia o zamknięciu śledztwa co do tych czynów, czym działał na szkodę interesu publicznego,</u>
<u xml:id="u-1.46" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">4. zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przewidzianego w art. 246 § 1 Kodeksu karnego z 1969 r. (obecnie art. 231 Kodeksu karnego) przez osoby, które działając jako pracownicy Ministerstwa Finansów, nie będąc do tego uprawnionymi na mocy przepisów ustawy i wbrew jej warunkom, doprowadzili do zbycia, umową z dnia 24 lipca 1996 r. zawartą pomiędzy Skarbem Państwa i ING Bank N.V. 1937 tys. akcji Banku Śląskiego SA, czym działali na szkodę Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-1.47" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Przy czym formułując wniosek ad. 4 Komisja zwraca uwagę na uzasadnione prawdopodobieństwo, iż czynu tego dopuścili się Grzegorz W. Kołodko, Ryszard Pazura, Jarosław Biernacki, Wiesław Fedorowicz oraz Mirosław Bajończyk, przy czym Ryszard Pazura także przez to, iż zawarł umowę sprzedaży akcji przekraczając zakres umocowania wynikającego z udzielonego mu w dniu 22 stycznia 1996 r. pełnomocnictwa. Ponadto zawiadamiając o możliwości popełnienia tego przestępstwa Komisja podkreśla konieczność zbadania w tej sprawie wątku działania podległych ówczesnemu ministrowi finansów osób (Ryszarda Pazury, Jarosława Biernackiego i Wiesława Fedorowicza) bez wiedzy ministra i wykorzystania ewentualnej jego niewiedzy w celu doprowadzenia do zbycia akcji wbrew przepisom ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-1.48" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Po myśli art. 304 § 2 k.p.k. instytucje państwowe są zobowiązane do zawiadamiania organów ścigania o popełnieniu przestępstwa, jeżeli powzięły wiedzę o tym fakcie w związku z pełnieniem obowiązków służbowych. W wykonaniu tego obowiązku Komisja uznała za konieczne złożenie do Prokuratora Generalnego zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, jak też uznała, że konieczne jest jednoznaczne i prawidłowe – w wyznaczeniu procesowym – zakończenie postępowań karnych zainicjowanych wskutek kontroli prywatyzacji Banku Śląskiego przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.49" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Komisja nadto uważa, iż koniecznym jest zasygnalizowanie Ministrowi Skarbu Państwa, aby podległe mu służby w ramach analizy i kontroli procesów prywatyzacyjnych – zważywszy, iż wg wiedzy Komisji są czynione tego rodzaju działania – dokonały starannych ustaleń, czy w procesach prywatyzacyjnych zachowano wymogi co do trybów zbywania akcji Skarbu Państwa w spółkach powstałych w wyniku komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych bądź innych spółkach z udziałem Skarbu Państwa, określonych już to w art. 23 ustawy z dnia 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, już to w art. 33 i 34 ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji”.</u>
<u xml:id="u-1.50" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">To tyle, jeśli chodzi o wnioski. Samo sprawozdanie liczy ponad 100 stron. Zawarty jest w nim również spis wszystkich instytucji oraz dokumentów, o które wystąpiła Komisja, jak również wszystkich analiz i ekspertyz, o które zwracała się Komisja od początku jej powstania.</u>
<u xml:id="u-1.51" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Kończąc przedstawianie tego sprawozdania i rozpoczynając dyskusję chciałbym, korzystając z tego, że mam jeszcze głos, podziękować przede wszystkim marszałkom Sejmu za ich pomoc, zarówno marszałkowi Markowi Jurkowi, jak i marszałkowi Ludwikowi Dornowi, wszystkim ekspertom Komisji, którzy pracowali i pracują nadal, a więc dr. hab. Władysławowi Balickiemu, dr. hab. Stanisławowi Domańskiemu, dr. Waldemarowi Gontarskiemu, mec. Jerzemu Marcinowi Majewskiemu, mec. Radosławowi Potrzeszczowi, dr. Tomaszowi Siemiątkowskiemu, prof. Janowi Szambelańczykowi, panu Rafałowi Trusiewiczowi, pani dr. Monice Zbrojewskiej oraz prof. Jerzemu Żyrzyńskiemu. Bez nich Komisja nie mogłaby funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-1.52" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Chcę podziękować również pracownikom Biura Legislacyjnego, którzy od samego początku pomagają Komisji śledczej. Bardzo gorąco chcę podziękować sekretariatowi Komisji, bez którego nie byłoby zarówno raportu, jak i wszystkich posiedzeń. Jednocześnie informując, że tylko jeden ze świadków, pan prof. Jerzy Osiatyński zachował się bardzo nieładnie w stosunku do sekretariatu Komisji, niestety nie pokazał w tej sprawie klasy za co serdecznie przepraszam, choć nie jestem do tego uprawniony. Bardzo serdecznie dziękuję też wszystkim tym, których nazwisk nie wymieniam, a pomagali posłom Komisji śledczej,</u>
<u xml:id="u-1.53" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Dziękuję również mediom, które relacjonowały posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.54" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Otwieram dyskusję i zapytuję, kto z państwa chciałby zabrać głos w sprawie przedstawionego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-1.55" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Pan przewodniczący Waldemar Nowakowski, a później pan poseł Artur Zawisza.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselWaldemarNowakowski">Przyłączę się do tych podziękowań. Chcę podziękować również panu Arturowi Zawiszy, poprzedniemu przewodniczącemu za prowadzenie Komisji, jak i panu przewodniczącemu Adamowi Hofmanowi, jak również pozostałym kolegom, z którymi współpracowaliśmy w dojściu do prawd. Tylko żal, że Komisja musi zakończyć prace tym częściowym raportem, bo trzeba podkreślić, że zarówno wyniki badań, jak i dokumenty, które Komisja posiada, zawierają ciekawe wątki w tych sprawach, chociażby z przesłuchania pana Olsena. Szkoda, że nie możemy tego dalej prowadzić. Myślę, że jest to ze szkodą dla społeczeństwa i mam nadzieję, że nowy Sejm wróci do sprawy prywatyzacji banków. Ponieważ ja już nie kandyduję, to może jako ekspert będę mógł zasiadać i pomagać Komisji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Dziękuję, zanim udzielę głosu panu posłowi Arturowi Zawiszy, chciałem mu gorąco podziękować jako pierwszemu przewodniczącemu Komisji, bez jego wysiłku i trudu nie byłoby poprawionej uchwały, nie byłoby pierwszego etapu prac Komisji. Powinienem zrobić to na początku.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Panie pośle, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselArturZawisza">Dziękuję bardzo. To już sobie podziękowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselArturZawisza">Przechodźmy do dyskusji, ponieważ nie ukrywam, że mam pewne wątpliwości. Postaram się je w sposób precyzyjny wykazać i traktuję to jako wątpliwości, a nie jako sprzeciw.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselArturZawisza">Może na początek uwaga generalna, bo rzeczywiście jest tak, że musimy kończyć prace sejmowej Komisji Śledczej z racji skrócenia kadencji Sejmu. Z tego powodu byłem jednym z tych posłów, którzy głosowali przeciwko przedwczesnemu skróceniu kadencji. Obawiam się, że w przyszłej kadencji zamiast kontynuacji prac tej Komisji będzie się powoływać zgoła inne i wcale niepotrzebne komisje śledcze. Co więcej, obawiam się, że nie da się dokończyć tych precedensowych spraw sądowych związanych z niestawiennictwem dwojga byłych prezesów banku centralnego, ponieważ tu nie chodzi o kwestie wyłącznie porządkową, ale o normę konstytucyjną, o przepis prawa i o standard polityczny, wedle którego każda osoba wezwana przez Komisję, powinna być przed nią świadkiem. Kiedy Komisja nie będzie pracować, sądy mogą tę sprawę umorzyć, mimo jednoznacznych ekspertyz w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PoselArturZawisza">Przechodząc do zaproponowanego przez prezydium projektu raportu końcowego powiem, że jest to tekst, w szczególności w części, która dotyczy Banku Śląskiego, dobrzy sformułowany, który pokazuje to, co było istotne w pracach naszej Komisji. Wiem, że szczególnie przykładał się do prac nad tym projektem nasz ekspert pan mec. Radosław Potrzeszcze, z którym współpracowaliśmy od początku działalności Komisji, jeszcze za mojego przewodnictwa. Nie miałem wątpliwości, że pan mecenas przygotuje dla Komisji bardzo dobre zestawienie. I rzeczywiście, z takim mamy do czynienia, trudno w tej sprawie stawiać jakieś poważne zarzuty. Może są pewne poślizgnięcia, ale nie stanowią one o istocie całości. Natomiast jest jednak bardzo poważny problem, który kiedyś w przemówieniu sejmowym pan – wtedy jeszcze nie premier – prezes Jarosław Kaczyński określił jako sytuację, w której jest tekst i jest kontekst, i tekst musi być interpretowany w kontekście, w kontekście tego, czego nie ma w tym tekście, w kontekście tego, co jest powiedziane, czy napisane poza samym tekstem.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PoselArturZawisza">Jest także pewna trudność w samym tekście, w części związanej z konfliktem interesów przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego, ale o tym na samym końcu, choć jest to rzecz bardzo, ale to bardzo poważna.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PoselArturZawisza">Jeżeli natomiast mówimy o kwestii kontekstu, to nie ukrywam, mam tu bardzo poważną obawę, że możemy działać trochę wedle szekspirowskiej zasady – wiele hałasu o nic. Jeżeli chcemy z całą powagą podchodzić do prac Komisji śledczej, wyciągać daleko idące wnioski, to powinniśmy mieć rozpowszechnione i głębokie przekonanie co do zasadności naszego sposobu rozumowania. Tym czasem, zostałem postawiony w stan osłupienia przez – w mojej ocenie – bardzo istotną wypowiedź prominentnej polityk Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczącej najważniejszej komisji sejmowej, pani poseł Aleksandry Natalli-Świat, która pytana przez „Gazetę Wyborczą” w dyskusji opublikowanej w wydaniu z 29-30 września tego roku…</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Czy to ma, panie pośle, związek z raportem Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselArturZawisza">Związek właśnie wyjaśniam, tak. Zapytani, czy to dobrze, że inwestorzy zagraniczni mają tak duży udział w polskich bankach odpowiadali: Zbigniew Chlebowski – to bardzo dobrze, Marek Borowski – nie potępiam, i Aleksandra Natalli-Świat, jednozdaniowy cytat: „Myślę, że napływ czy udział kapitału zagranicznego w polskim systemie bankowym odegrał bardzo pozytywną rolę”. To jest jedyne, co mówi prominentna przedstawicielka Prawa i Sprawiedliwości w sprawie, która była istotą prac naszej Komisji. Gdy czytam takie autorytatywne wypowiedzi, to mam jak najdalej idące obawy, że próbujemy w Komisji zrobić wiele hałasu o nic, a rzeczywiste intencje są zgoła inne. Na ten trop naprowadziła mnie także sprawa niemożności wezwania jako świadka byłego prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Jest przecież tak, że w tym projekcie sprawozdania Komisji śledczej odwołujemy się do raportu NIK po wielokroć, jako do dokumentu w pewnym sensie wręcz kanonicznego. Jednakowoż jest tak, że nasi ważni świadkowie, bardzo ważni, tacy jak np. pan poseł Bogdan Pęk, stawiali inne tezy, dalej idące i bardziej ostre niż to, co wynikałoby z informacji Najwyższej Izby Kontroli. Kiedy ja w tym kontekście postawiałem wniosek o przesłuchanie osób zaangażowanych w przygotowanie tego raportu, to na początku napotkałem na opór, a potem, kiedy przesłuchiwaliśmy wiceprezesa i dyrektora departamentu NIK, to pan przewodniczący demonstracyjnie nie zadawał pytań w tej sprawie dając do zrozumienia, że w ogóle tych świadków nie powinniśmy powoływać. Tu nie chodziło o prezydenta Lecha Kaczyńskiego, tylko o osoby zaangażowane w informacje Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselArturZawisza">Jeśli idzie o samego byłego prezesa, a dzisiaj pana prezydenta, to była bardzo nerwowa, stanowcza reakcja uniemożliwiająca powołanie tego świadka. Świadka, który – jak mówię – co innego wypowiadał w swoich publicznych oświadczeniach sejmowych i innych, niż ważni świadkowie naszej komisji. Tezy NIK były bardziej łagodne niż to z czym mieliśmy do czynienia podczas prac Komisji. To jest sprawa, która w najwyższym stopniu domaga się wyjaśnienia. Niestety, nie była wyjaśniona, bo obawiam się, że chodzi o wiele hałasu o nic, a nie o rzetelne zbadanie spraw.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Panie pośle, bardzo bym prosił do meritum.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselArturZawisza">Panie przewodniczący, zupełnie niepotrzebna nerwowość, ja cały czas jestem przy meritum. Teraz przechodzę do tej kwestii, o której mówiłem w samym tekście, bo kontekst – jak mówił pan prezes Jarosław Kaczyński – jest bardzo często kluczowy dla zrozumienia tekstu, dla jego prawidłowej hermeneutyki.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselArturZawisza">Jeżeli natomiast idzie o kwestię tekstu, to mamy tę część sprawozdania, z którą mieliśmy pewną trudność związaną z wcześniejszym etapem prac Komisji, tym sprzed orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który dotyczył konfliktu interesów przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego. Nota bene, to jest bardzo nieszczęśliwe sformułowanie, że jest to sprawa finansowania Fundacji CASE przez banki. Takiej sprawy nawet w pierwotnej uchwale Sejmu nie było. Nie chodzi o prywatną fundację sponsorowaną przez komercyjne banki, to jest tylko tło dla kwestii publicznej, czyli konfliktu interesów przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego. My, rzeczywiście, w tej pierwszej części prac – w mojej ocenie niezbyt słusznie zanegowanej przez Trybunał Konstytucyjny – tę sprawę badaliśmy. Mogę powiedzieć, że byłem pionierem i niejako tarczą w tej sprawie, narażając się na różne – w mojej ocenie nieuzasadnione i niesprawiedliwe – komentarze negatywne. Chodziło o konflikt interesów, w którym przewodniczący Komisji Nadzoru Bankowego nadzorował banki komercyjne, które finansowały założoną przez niego fundację, kierowaną przez jego małżonkę. W tym miejscu padła bardzo dobra uwaga ze strony pana przewodniczącego Adama Hofmana, że w sytuacji dalece mniejszego, dalece lżejszego konfliktu interesów były prezes Banku Światowego pan James Wolfensohn został odwołany ze swojej funkcji. Został odwołany właśnie ze względu na to etyczne przewinienie, a więc znalezienie się w sytuacji konfliktu interesu, któremu nie był w stanie zapobiec. W Polsce, przy dalej idącym konflikcie interesów byłego prezesa Banku Centralnego próbowano czynić z niego skrzywdzonego bohatera. Otóż tak nie było, być może przyjdą jeszcze czasy, w których te rzeczy będzie można dobrze wyjaśnić.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselArturZawisza">Stawiając z całą stanowczością zarzut o konflikcie interesów, w żadnym razie nie podnosiłbym domniemanej i, powiedziałbym, raczej rzekomej kwestii łapownictwa pana Leszka Balcerowicza. Byłem nawet ofiarą pewnego typu nieporozumienia, bo część mediów sądziła, że ja taki zarzut stawiam. Po wielokroć tłumaczyłem, że tak nie jest, aczkolwiek w owym czasie i owej atmosferze tłumaczenie tych spraw było bardzo trudne. Jest tak, że w dzisiaj proponowanym tekście znajdujemy zdanie: „Komisja widzi konieczność złożenia do prokuratora generalnego zawiadomienia o możliwości podejrzenia popełnienia przestępstwa ze względu na zbieżność czasową między wpłatami banków na rzecz Fundacji CASE, a decyzjami wydanymi przez Komisję Nadzoru Bankowego i jest uzasadnione podejrzenie” – cały czas cytuję – „iż w związku z tymi decyzjami mogło dojść do popełnienia przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego” – czyli pana Leszka Balcerowicza – „przestępstw z art. 228 i 229 (łapownictwo)”. A więc jest domniemania łapownictwa ze strony pana Leszka Balcerowicza. Nie jest to wniosek, pod którym można by się było podpisać. Powiem więcej, to pan przewodniczący Szymon Pawłowski wskazywał na pewnym etapie prac zupełnie inną kwestię, w której było realne podejrzenie popełnienia przestępstwa przez prezesa KNB. Chodziło o składanie fałszywych zeznań przed inną Komisją śledczą, kiedy to pan Leszek Balcerowicz zaprzeczał, że pełni jakąś funkcję w Fundacji CASE. Jak wiemy, tę funkcję pełnił. W tamtej sprawie można by zastanawiać się nad wytoczeniem zarzutu, ale kwestia zarzutu o łapownictwo jest – w mojej najgłębszej ocenie – nieuzasadniona i w żadnym razie nie powinna znaleźć się w sprawozdaniu z prac Komisji, mimo mojej bardzo stanowczej, bardzo jednoznacznej i bardzo negatywnej oceny etycznej konfliktu interesów, w którym Leszek Balcerowicz przez cała lata się znajdował, do którego nigdy się nie przyznał, a dzisiaj próbuje utrzymywać, że nic się nie stało.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselArturZawisza">Jednak w tej sytuacji, kiedy jest ten bardzo poważny kontekst – w mojej ocenie – dezawuujący rzetelność prac, przynajmniej niektórych członków Komisji. Kontekst pokazujący, że jest minimalne przywiązanie do tez, jakie się tutaj stawia, a w innych miejscach mówi się co innego – dla każdego coś miłego. Jeżeli jest jeszcze dodatkowo kwestia tego nieszczęsnego łapownictwa – miałem nadzieję, że nie znajdzie się ona w sprawozdaniu – to ja, gdyby przyszło do głosowania, wstrzymywałbym się. Nie dlatego, że mam jakikolwiek zarzut wobec tego, co proponował mecenas Radosław Potrzeszcz, a co autoryzuje pan przewodniczący Adam Hofman, co jest główną częścią sprawozdania dotyczącą Banku Śląskiego, ale jednak wstrzymywałbym się. Pewnie nie będzie mi to dane, bo nie będę mógł uczestniczyć do końca w dzisiejszym posiedzeniu Komisji, więc być może nie wezmę udziału w głosowaniu. Gdybym jednak brał udział, to wstrzymywałbym się.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Od razu wyjaśnienie w tej ostatniej sprawie, której dotyczyła najważniejsza, moim zdaniem, część wypowiedzi pana przewodniczącego. W tym, co odczytałem nie było tak sformułowanych wniosków. Ja również nie zgadzałbym się z tak sformułowanym zwrotom, jaki odczytał pan poseł Artur Zawisza. Proszę sekretariat Komisji o przywrócenie w projekcie formuły tylko opisu, bo to jest wniosek do prokuratora generalnego, czyli tylko opisu przebiegu prac. Sytuacja była taka, że rzeczywiście zostało skierowane zawiadomienie do prokuratury, ale nie przez Komisję, tylko przez jednego z jej posłów. W związku z tym nie powinno się to znaleźć w raporcie. Zgadzam się z opinią pana posła Artura Zawiszy, że ten wniosek do prokuratora generalnego jest nieuprawniony. Rzeczywiście – moim zdaniem – w głosowanym raporcie nie powinien się on znaleźć z dwóch powodów. Pierwszego, merytorycznego, drugiego, ponieważ wyrok Trybunału zakazuje nam postawienie tego typu wniosku. W projekcie przedłożonym przeze mnie jako przewodniczącego, takiego wniosku nie przedkładam. Myślę więc, że tego dylematu pan poseł nie będzie miał przy głosowaniu. Jeśli znalazł się on w tym tekście, to proszę o jego wycofanie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">W kolejności zgłoszeń, pan przewodniczący Marek Sawicki i pan przewodniczący Szymon Pawłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselMarekSawicki">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, dobiegają końca nasze prace. Przypomnę, że zaczynaliśmy w składzie 10 osób, sześciu posłów koalicji, czterech posłów opozycji. Później, po zmianach, część opozycji wycofała się z prac Komisji. Byłem jedynym posłem opozycyjnym pracującym w Komisji śledczej, ale mam pewną satysfakcję, że po kilku miesiącach jej prac liczba posłów opozycyjnych wróciła do czterech. Byłem skuteczny w namówieniu kolegów posłów do tego, żeby opuścili wcześniejszą koalicję. Posłów koalicyjnych jest mniej, a opozycyjny swój status zachowali.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselMarekSawicki">Chcę przypomnieć, że na jednym z pierwszych posiedzeń, kiedy ustaliliśmy listę świadków do przesłuchania przez Komisją, kiedy zgłosiłem sprawę przesłuchania kilku ministrów obecnego rządu, oczywiście nie w charakterze świadków podejrzanych, ale w charakterze świadków informujących Komisję o stanie prac organów państwa powołanych do tego, żeby badać procesy prywatyzacyjne i procesy finansowe zachodzące w państwie, reszta Komisji nie zgłosiła sprzeciwu. Dziś widać wyraźnie, że zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości, a wtedy także Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin, że tzw. złodziejską prywatyzację w sektorze bankowym należy bezwzględnie ocenić i rozliczyć, pozostały gołosłowne. Gdybyśmy na początku prac Komisji, a więc ponad półtora roku temu, dowiedzieli się od ministrów, na jakim etapie są postępowania wyjaśniające, czy w ogóle ktokolwiek w rządzie, w prokuraturze, w Ministerstwie Skarbu zajmuje się badaniem tych wcześniejszych procesów, to być może Komisja miałaby więcej szczegółów i pracowałaby na mniejszym poziomie ogólności. Dziś widać wyraźnie w protokole – i z tego się cieszę – że Komisja zwraca się do prokuratora generalnego i ministra skarbu o to, żeby w poszczególnych kwestiach i dochodzeniach podjęli ponownie postępowanie, czy to wyjaśniające, czy wręcz dowodowe.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselMarekSawicki">Chcę wyraźnie podkreślić, szkoda, że prokuratura, minister skarbu, a także, na pewnym etapie, minister finansów nie uczynili nic przez dwa lata, a przynajmniej nie mamy w tej sprawie żadnej informacji, czy cokolwiek uczynili w zakresie wyjaśnienia tamtych procesów. W związku z tym nasza praca ma niestety charakter tylko informacyjny, podpowiadający, ale jestem przekonany, że w następnej kadencji Sejmu do problematyki wyjaśnienia procesów prywatyzacji Komisja wróci.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Bardzo dziękuję panie przewodniczący. Pan przewodniczący Szymon Pawłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselSzymonPawlowski">Nasz raport ma dwie części. Pierwsza duża, która stanowi większość tego całego sprawozdania, dotyczy Banku Śląskiego. Tak jak pozostali koledzy nie mam do niej w zasadzie uwag. Gdybym miał, złożyłbym je w formie pisemnej. Raport w tej części jest przejrzysty, klarowny, a wszystkie wątki, które są poruszone, są opisane jasno, nie mam żadnych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselSzymonPawlowski">Mam natomiast niedosyt co do części pierwszej, czyli sprawy Fundacji CASE i konfliktu interesów wynikającego z powiązań personalnych między fundacją a Narodowym Baniem Polskim i Komisją Nadzoru Bankowego. Nie doszukałem się jednak, pomimo tego sformułowania w tytule, sformułowania o konflikcie interesów, który zdaniem Komisji – jak sobie przypominam – był ewidentny. W treści tej części sprawozdania takiego zdania nie znalazłem. Są wypunktowane zbieżności dat decyzji Komisji Nadzoru Bankowego i wpłat banków dla Fundacji CASE, na tyle częste, że być może warto byłoby złożyć wniosek do prokuratury. Zgadzam się jednak z tym, że skoro taki wniosek został złożony przez jednego z posłów, to nasza Komisja, zwłaszcza po wyroku Trybunału, nie powinna do tego wracać. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że nie wiadomo, czy było przestępstwo związane z tym finansowaniem przez banki. Natomiast moim zdaniem wiadomo, że nastąpił konflikt interesów i należałoby to w naszym sprawozdaniu uwypuklić. Uważamy, że to będzie najmocniejszy wniosek, jeśli można tak w ogóle powiedzieć, z tej części prac naszej Komisji. Chodzi przecież o standardy etyczne, które powinny obowiązywać w sektorze władzy publicznej.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PoselSzymonPawlowski">Konkludując, zdanie dotyczące stwierdzenia konfliktu interesów powinno znaleźć się w naszym sprawozdaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Konkludując zgłaszane uwagi chciałbym od razu przeredagować treść. Z punktu pierwszego „Sprawa finansowania Fundacji CASE przez banki” chciałbym, zgodnie z sugestią pana posła Artura Zawiszy usunąć zdanie pierwsze i zostawić nagłówek „Sprawa konfliktu interesów wynikającego z powiązań personalnych między fundacją a Narodowym Bankiem Polskim i Komisją Nadzoru Bankowego”.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Co do punktu 4 raportu , to proszę składać wnioski w sekretariacie. Ze względu na to, że wyrok Trybunału uniemożliwia nam stawianie wniosków do pkt 4 proszę dodać tylko jedno zdanie, które zaproponował pan przewodniczący Szymon Pawłowski, to znaczy, że Komisja przed wyrokiem Trybunału uznała, że zachodzi konflikt interesów.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Czy były jeszcze jakieś formalne uwagi, chyba nie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Pan poseł Andrzej Dera zgłaszał się do głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselAndrzejDera">Panie przewodniczący, szanowni państwo, też chciałem podsumować dotychczasową pracę Komisji śledcze. Jeśli chodzi o prywatyzację Banku Śląskiego, sprawozdanie jest bardzo rzetelne, bardzo konkretne i pokazujące cały proces. Wynika z niego jednoznacznie, że ówczesne władze dokonywały prywatyzacji, w tym przypadku prywatyzacji Banku Śląskiego, z naruszeniem wówczas obowiązujących przepisów prawa. Działano na zasadzie – znalazł się inwestor, to trzeba zrobić wszystko, żeby kupił on ten bank, nawet z naruszeniem interesu Skarbu Państwa i obywateli, którzy w tej prywatyzacji uczestniczyli. Wnioski zostały sformułowane prawidłowo. Uważam, że raport w pełni odzwierciedla cały proces prywatyzacji Banku Śląskiego.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PoselAndrzejDera">Jeżeli chodzi o pierwszą część sprawozdania, to uważam – troszeczkę różniąc się od pana przewodniczącego – że nie powinniśmy żadnych dodatkowych zdań, ponad stwierdzone fakty, formułować. W związku z orzeczeniem Trybunału proponuję zakończyć sprawozdanie nie wnioskami, ale pierwszym zdaniem z wniosku: „W powołanym wyżej wyroku Trybunał Konstytucyjny przesądził, że sejmowa Komisja Śledcza nie jest uprawniona do badania działalności podmiotów prywatnych oraz kontroli Narodowego Banku Polskiego, działalności jego organów. Komisja nie może zatem rozstrzygać, czy doszło do naruszenia prawa albo zasad etycznych przez prezesa NBP oraz przedstawicieli Fundacji”. To zdanie zamyka kwestię Fundacji CASE i tego co badaliśmy.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PoselAndrzejDera">Co zostaje, w tym sprawozdaniu zestawione są fakty, które Komisja stwierdziła i nie może tych faktów podważyć. Natomiast do wyciągania wniosków Komisja nie jest upoważniona w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Nawet ten wniosek, który przed chwileczką przedstawił pan przewodniczący Szymon Pawłowski, skądinąd słuszny z uwagi na wyrok Trybunału, nie powinien być tu zapisany, tak żeby nie postawiono nam zarzutu niezgodności tego sprawozdania z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PoselAndrzejDera">Na samo zakończenie chciałbym powiedzieć, że wysłuchując dzisiaj wystąpienia pana posła Artura Zawiszy utwierdziłem się w przekonaniu, że komisje śledcze nie powinny działać w trakcie kampanii wyborczej, gdyż to wystąpienie miało wyjątkowo charakter polityczny, mało związany z funkcjonowaniem Komisji śledczej. To był dowód na to, że mieliśmy rację mówiąc, że powoływanie komisji śledczych w okresie kampanii wyborczej jest irracjonalne i zupełnie pozbawione sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Dziękuję za te uwagi. Oczywiście zgadzam się, uwaga dotycząca wyroku Trybunału jest bardzo celna i oddaje to, w jakiej sytuacji Komisja znalazła się po wyroku. Jeśli będę rozbieżności co do wniosków, to je przegłosujemy. Przyjmuję to, co mówił pan poseł Andrzej Dera, jako oczywistą oczywistość.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Co do wystąpień, które są dzisiaj, to postaram się ich nie oceniać, powiem państwu tylko tyle, że przez ostatnie kilkanaście tygodni była możliwość formułowania wniosków, o których mówił pan poseł Artur Zawisza, które trafiają na piśmie do mnie, jako przewodniczącego Komisji, z prośbą o uwzględnienie w raporcie. Chcę tylko powiedzieć, że sami państwo ocenią charakter tych wystąpień. Takie wnioski od wypowiadających się wcześniej kolegów nie dotarły do mnie na piśmie, poza, jak już mówiłem, wnioskami pana posła Andrzeja Dery i pana przewodniczącego Waldemara Nowakowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselSzymonPawlowski">Chciałbym się odnieść do tego, co powiedział pan poseł Andrzej Dera. Uważam, że zdanie dotyczące stwierdzenia, czy raczej naszej oceny sytuacji konfliktu interesów w związku z powiązaniami personalnymi między fundacją a Narodowym Bankiem Polskim i Komisją Nadzoru Bankowego powinno się w sprawozdaniu znaleźć. Być może nie jako wniosek końcowy, ale w treści dokumentu, w miejscu zamykającym część dotyczącą Fundacji CASE. Być może powinno ono być sformułowane w czasie przeszłym – w toku badania Komisja śledcza stwierdziła fakt istnienia ewidentnego konfliktu interesów. Takie zdanie powinno się znaleźć jako stwierdzenie oczywistego – chyba zdaniem wszystkich członków komisji, ale to przecież możemy przegłosować – faktu istnienia konfliktu interesów. Tylko posłowie z Platformy Obywatelskiej próbowali to negować, bo, jak pamiętam, nawet pani poseł Małgorzata Ostrowska miała zdanie podobne do naszego. Takie zdanie powinno się tu znaleźć dlatego, że naszym obowiązkiem jest zwrócenie uwagi na ewidentne naruszenie standardów, wszelkich standardów etycznych, przez prezesa Narodowego Banku Polskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselWaldemarNowakowski">Wracając do tego subtelnego zapisu i wniosków dotyczących Fundacji CASE, chcę podzielić zdanie pana posła Andrzeja Dery, dlatego że nie spowoduje ono postawienia nam zarzutu, że działamy wbrew postanowieniom Trybunału Konstytucyjnego. Chciałem zwrócić na to uwagę, bo mimo naszego odczucia, że był to konflikt, jednak Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się jednoznacznie w kwestii pozywania świadków i to jest dla nas oczywiste i jasne. O tym, czy był to konflikt interesów, opinia publiczna może sobie wyrobić zdanie – pewnie już sobie wyrobiła – poznając fakty, które zostały ujawnione w czasie, gdy jeszcze pan przewodniczący Artur Zawisza prowadził nasze obrady.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Bardzo dziękuję. Pan poseł Artur Zawisza.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselArturZawisza">Cieszę się, że mamy jednoznaczną – jak słychać – opinię w sprawie bardzo poważnych naruszeń etyki urzędnika publicznego przez byłego przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego. Niezależnie od tego jaki wniosek zapiszemy w tej części sprawozdania, to opinia nasza – a mam nadzieję, że i opinia publiczna – jest w tej sprawie jednoznaczna. Bardzo dziękuję też za uwzględnienie mojego, doprawdy istotnego wniosku dotyczącego nieskładania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie rzekomego łapownictwa byłego przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego. Mówiąc melancholijnie, w najgorszych snach nie śniłem, że będę bronił Leszka Balcerowicza przed Komisją śledczą, ale udało się wybronić go w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselArturZawisza">Natomiast co do uwag krytycznych, do głównej części mojego wystąpienia, to mogę tylko wyjaśnić, że nie mogłem składać pisemnych wniosków, pisemnych uwag, czy pisemnych uzupełnień w kwestii kontekstu prac naszej Komisji. Mam po prostu głębokie przekonanie o daleko idącej nieszczerości intencji znakomitej części członków naszej Komisji wywodzących się obecnie z Prawa i Sprawiedliwości. Ale co do nieszczerości intencji nie mogłem stawiać wniosków pisemnych, mogę tylko teraz wypowiedzieć tę uwagę. Jestem co do tego głęboko przekonany ze względu na opisywane wydarzenia związane z niemożnością wezwania byłego prezesa Najwyższej Izby Kontroli, czy z tą niesamowitą wypowiedzią pani przewodniczącej Aleksandry Natalli-Świat, że udział kapitału zagranicznego w polskim systemie bankowym, to samo dobro. To pokazuje, że każdemu mówimy to, co chce usłyszeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Panie pośle, apeluję, by odnosił się pan do sprawozdania i do spraw, które posłowie poruszają w dyskusji, starajmy się pracować merytorycznie. Pana wypowiedź już drugi raz jest skrajnie niezwiązana z przedmiotem pracy naszej Komisji. Miał pan na to trzy miesiące, aby włączyć się w prace posłów, którzy opracowywali raport, ale nie zrobił pan tego. Dziś pan próbuje w sobie tylko zrozumiały sposób prowadzić jakąś kampanię wyborczą. Apeluję, żeby pan tego nie robił.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Druga rzecz, co do obrony prof. Leszka Balcerowicza przez posła Artura Zawiszę. Nie ma pan przed czym bronić pana profesora, ponieważ wniosek o złożenie doniesienia do prokuratury, w mojej wersji raportu, która jest ostateczna i przedłożona Komisji, nie padł, zarówno ze względu na wyrok Trybunału jak i okoliczności merytoryczne. Gdyby pan poseł brał udział w pracach ludzi, którzy przygotowywali raport, wiedziałby pan to dobrze. Szkoda, że pan nie brał udziału, pewnie miał pan inne obowiązki na głowie.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Pan poseł Tomasz Goliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselArturZawisza">Ad vocem.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Najpierw pan poseł Tomasz Goliński, a potem pan poseł Artur Zawisza.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselMarianTomaszGolinski">Obserwując na przestrzeni kilkunastu lat w Polsce dyskusję na temat prywatyzacji, jak też wpuszczania kapitału obcego, można było zauważy dwie skrajne postawy. Pierwsza, że oddanie czegokolwiek polskiego, nawet o wartości 1 euro, funta szterlinga czy dolara było zdradą narodową. I druga, że oddanie wszystkiego byłoby samym dobrem. Myślę, że rola kapitału obcego jest w wielu dziedzinach dobrze postrzegana i nie ma się o co boksować. Natomiast my nie rozważyliśmy kwestii, czy w ogóle dopuścić obcy kapitał do bankowości, do sektora bankowego, ale w jaki sposób to zrobiono, czy odbyło się to na podstawie strategii rządowej zatwierdzonej przez Sejm. Przypominam, że takiej strategii nie było, stąd tak wiele wątpliwości, które miała Komisja podejmując swoją pracę. Te wątpliwości wynikały nie z tego tylko, że chcielibyśmy w Komisji być, ale z tego, że te wątpliwości były uzasadnione. Myślę, że ten raport, który mamy, wszystkie te rzeczy uwzględnia.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselMarianTomaszGolinski">Jeśli chodzi o pierwszą część dotyczącą CASE, to nie brałem wtedy udziału w pracach Komisji, ale czytając to, co jest dziełem moich poprzedników, po zmianach zaproponowanych przez pana Andrzeja Derę, przyjmuję to do akceptującej wiadomości.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PoselMarianTomaszGolinski">Natomiast, jeśli chodzi o sam raport dotyczący Banku Śląskiego, to wszystkie problemy, które sobie nakreśliliśmy i które budziły wątpliwości, znalazły w nim miejsce. A więc ten kształt raportu jest do przyjęcia i uważam, że począwszy od tej sławetnej listy Pęka, poprzez wartość wyceny banku, wycenę akcji emisyjnej, przetarg, unieważnienie przetargu, pierwszy etap prywatyzacji tego banku, drugi etap prywatyzacji, wszystkie problemy znalazły w nim swoje odzwierciedlenie. Myślę, że ten raport należy przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselArturZawisza">Panie przewodniczący, w przedstawionej wszystkim posłom wersji projektu sprawozdania Komisji śledczej, na pańskie polecenie jak wół stoją słowa: „istnieje uzasadnione podejrzenie, iż w związku z tymi decyzjami mogło dojść do popełnienia przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Bankowego przestępstw z art. 228 i 229 Kodeksu karnego (łapownictwo)” – to jest to, co pan przedstawił posłom. Cieszę się, że pan się z tego wycofuje, ale proszę nie mówić, że tak nie było. Notabene, to pan jest tym posłem, który złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury – chyba już więcej nie trzeba.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Gdyby brał pan udział w pracach Komisji, wiedziałby pan, że ustalenia osób, które pracowały nad raportem nie obejmowały tego zakresu. W pierwotnej wersji pojawił się, a to że akurat ma pan przed sobą…</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselArturZawisza">Dzisiejszą wersję.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Proszę mi wierzyć, jako przewodniczącemu, że w przedłożeniu, które przeczytałem, nie było to zaproponowane. Moim zdaniem nie jest to przedmiotem dyskusji, bo wszyscy zgadzamy się, że nie powinno być takiego wniosku. W związku z tym proszę traktować ten temat jako niebyły. Jeśli pan nadal chce na ten temat dyskutować, to obowiązującą wersją raportu z prac Komisji śledczej jest ta, którą przyjmie Komisja. To co ma pan przed sobą, to jest tylko ponad sto kartek papieru. Jeśli nadal będzie się pan chciał na to powoływać, to równie dobrze może się pan powoływać na czasopismo „Gotuj z nami”, to ma taką samą wartość. Bardzo panu dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselArturZawisza">Panie przewodniczący, bardzo proszę bez tego typu niegrzecznych uwag. To jest dokument, nad którym dyskutujemy. Jeżeli jest inny, to proszę mi pokazać. Jeśli nie ma innego, to jest to jedyny, nad którym dyskutujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Jest inny. W tej chwili uznaliśmy…</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselArturZawisza">Gdzie?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Panie pośle, wszyscy członkowie Komisji zgodzili się, że takiego zapisu być nie powinno. W związku z tym…</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselArturZawisza">Po mojej interwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">…w związku z tym w głosowaniu nad raportem go nie będzie.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Jeszcze pan poseł Szymon Pawłowski z wnioskiem formalnym. Potem pan przewodniczący Waldemar Nowakowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselSzymonPawlowski">Wniosek formalny, czyli konkretna poprawka do naszego raportu. Na str. 4, na samym dole, po zdaniu: „oznacza to, że E. Balcerowicz kierowała CASE w tym samym czasie, w którym jej mąż był prezesem NBP”, dodać jedno krótkie zdanie podrzędnie złożone: „W związku z powyższym oraz z przedstawianymi dalej faktami, Komisja śledcza w toku badania tej sprawy stwierdziła istnienie poważnego konfliktu interesów wynikającego z powiązań personalnych między Fundacją CASE a NBP i Komisją Nadzoru Bankowego”. Jedno zdanie, tylko tyle i aż tyle. Prezes Narodowego Banku Polskiego Leszek Balcerowicz pozostawał szereg lat w sytuacji poważnego, ewidentnego konfliktu interesów i to powinniśmy stwierdzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Dopisuję do wersji, nad którą będziemy głosować. Jednocześnie, aby zakończyć tę dyskusję, jeśli w panów wersji znalazł się ten pkt 4, to prosiłbym go przed głosowaniem usunąć, zostawiając tylko pierwszy akapit pkt 4, w takim brzmieniu, w jakim przedstawił go pan poseł Andrzej Dera, czyli „w powołanym wyżej wyroku Trybunał Konstytucyjny przesądził, że sejmowa Komisja śledcza nie jest uprawniona do badania działalności podmiotów prywatnych oraz kontroli NBP i działalności jego organów. Komisja nie może zatem rozstrzygnąć, czy doszło do naruszenia prawa albo zasad etycznych przez prezesa NBP oraz przedstawicieli fundacji”. Po dopisaniu zdania zaproponowanego przez pana przewodniczącego Szymona Pawłowskiego mamy zapisane, że Komisja ustaliła to jako stan faktyczny, ale nie może tego przedstawić jako wniosek ze względu na wyrok Trybunału. To jest rozwiązanie, które, moim zdaniem, odpowiada przepisom prawa i jednocześnie temu, co sądzą o tej sprawie członkowie Komisji.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Pan poseł Waldemar Nowakowski z wnioskiem formalnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselWaldemarNowakowski">Mam propozycję, jeżeli wnioski są już wyczerpane, to zakończmy tę kwestię i przystąpmy do przyjęcia raportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselMarekSawicki">Ja mam pytanie do ekspertów. Czy w świetle skrócenia pkt 4, dopisanie zdania zgłoszonego przez pana posła Szymona Pawłowskiego nie narusza konstrukcji sprawozdania?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Chcę zaznaczyć, że będzie to dopisane w pkt 2, czyli – ustalenia i stan faktyczny. To się odnosi do tego, co ustaliła Komisja przed wyrokiem Trybunału. Proszę jednak o odpowiedź na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RadoslawPotrzeszcz">Panie przewodniczący, szanowna Komisjo, myślę, że nie ma w tym względzie problemu, dlatego że sformułowanie zaproponowane przez pana przewodniczącego Szymona Pawłowskiego dotyczy w zasadzie tego, czemu miały służyć te ustalenia w toku ich przeprowadzania. Miały służyć ustalaniu konfliktu interesów. W tym kontekście i w tym miejscu, w którym ma to być sformułowane, nie jest to jakiś wniosek czy ocena stanowiąca podsumowanie prac Komisji. Gdyby miało to być w końcowej części tego opracowania, to faktycznie byłaby to rzecz dyskusyjna. Wiadomo, że nie ma to charakteru przesądzającego, ale tego dotyczyły prace Komisji. Myślę więc, że przy tym sformułowaniu nie będzie to problematyczne, zwłaszcza przy usunięciu tego końcowego sformułowania w pkt 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Jeśli panowie nie mają więcej uwag w tej sprawie, to poddamy pod głosowanie ten raport ze zmianami, o których była mowa.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Kto jest za przyjęciem tego raportu, oczywiście z poprawkami?</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Stwierdzam, że raport został przyjęty, przy 5 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Bardzo panom serdecznie dziękuję.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">To wyczerpuje pkt 1 dzisiejszego porządku obrad. Pkt 2 sprawy bieżące. Czy są w tej sprawie jakieś zgłoszenia? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">W związku z tym chciałbym zamknąć ostatnie posiedzenie Komisji śledczej, dziękując wszystkim za współpracę. Dziękując też państwu, którzy śledzili prace tej Komisji. Chcę poinformować, że przyjęty przed chwilą raport będzie dostępny, zarówno w sekretariacie Komisji, jak i na stronach internetowych Sejmu, a także na mojej stronie internetowej.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#PrzewodniczacyposelAdamHofman">Bardzo państwu dziękuję. Do widzenia.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>