text_structure.xml 67.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Witam państwa posłów oraz zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Informuję, iż porządek dzienny oraz materiały zostały państwu posłom dostarczone.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Porządek dzienny obejmuje rozpatrzenie informacji na temat funkcjonowania komisji rewizyjnych w polskich związkach sportowych oraz sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Czy są uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Przechodzimy zatem do realizacji pierwszego punktu. Proszę pana ministra Grzegorza Schreibera o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Komisje rewizyjne w związkach sportowych są niezwykle ważnym elementem wpływania na prawidłowe funkcjonowanie związków sportowych, z czego wszyscy zdajemy sobie sprawę. Musi powstać pytanie, jak komisje rewizyjne działają w związkach sportowych. Staramy się, prowadząc kontrole w komisjach rewizyjnych, odpowiadać na to pytanie. Dzieje się to oczywiście z różnym skutkiem.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Krótki materiał ministerstwa, który dziś prezentuję państwu posłom, dotyczy lat 2006 i 2007 oraz kontroli, które w tym czasie przeprowadzono w komisjach.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Z ogólnych uwag powstałych w trakcie prac w komisjach rewizyjnych powstaje obraz, iż zdarzają się sytuacje, w których komisje prowadzone są przez osoby nie do końca przygotowane merytorycznie do zasiadania w tych organach. Powinny one się wykazywać podstawowymi kwalifikacjami ekonomicznymi oraz prawniczymi. Bardzo często w komisjach rewizyjnych zasiadają osoby nieposiadające żadnych kompetencji. Są to oczywiście złe przykłady, ale niektóre komisje wykonują znakomicie swoją pracę. Nie chcę, żeby powstało wrażenie, iż odnoszę wypowiedź do wszystkich działających komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Drugi problem polega na tym, że nawet jeśli komisja rewizyjna dobrze pracuje, osiąga określone wyniki, to nie potrafi lub nie chce później dotrzeć z nimi do zarządu głównego związku sportowego i nie próbuje egzekwować poprawy. Niestety, przeważnie nie ma dalszego biegu sprawy. Błędy wówczas się nawarstwiają, ponieważ nie są poprawiane.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Istnieją również sytuacje, których komisja rewizyjna staje się elementem konfliktu. W zarządzie głównym istnieje pewien spór, a komisja staje się narzędziem, którym posługuje się prezes albo członkowie zarządu. Brakuje wówczas pracy merytorycznej, a więcej jest elementów pracy politycznej. Poprzez takie jej działania konflikt staje się jeszcze głębszy. Odnajdziecie państwo posłowie taki przykład w przekazanym przez nas materiale.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Podam jeszcze jeden przykład z materiału, który bulwersuje w niebywały sposób. Odnosi się on do braku jakichkolwiek działań komisji. Są sytuacje, w których zarząd klubu w sposób ewidentny łamie wewnętrzne prawo, swój statut oraz wszelkie zasady działania. Komisja rewizyjna nie chce w żaden sposób w to ingerować i pomóc nawet nie związkowi, ale poszczególnym klubom sportowym, które działają na marginesie danej dyscypliny sportu i nie otrzymują żadnej pomocy ani wsparcia. W przypadku, gdy związek sportowy obejmuje kilka klubów sportowych z danej dyscypliny sportu, nie dopuszcza i nie przyjmuje innych klubów sportowych do związku, posługując się kruczkami prawnymi, które są zapisane w statucie. Powoduje to sytuację, że większość klubów sportowych funkcjonujących w kraju w danej dyscyplinie sportu jest poza związkiem. Ta część tworzy wówczas nowe związki i stowarzyszenia, co nawarstwia sytuacje patologiczne oraz niekorzystne efekty w postaci np. walki zewnętrznej między związkami i dużego konfliktu. Cierpi na tym cała dyscyplina sportu.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Należy nadal podejmować działania, które realizujemy, w zakresie funkcji kontrolnej komisji rewizyjnych. Powinniśmy również próbować zmienić sytuację poprzez lobbowanie za pewnymi rozwiązaniami, które byłyby korzystne dla związku oraz całej grupy dyscyplin sportowych, np. poprzez działania, które wymogłyby na federacji, aby w komisjach rewizyjnych zasiadały osoby z szerokim przygotowaniem merytorycznym. To jest jedna z linii działań, które niewątpliwie można podejmować. Pozostaje zawsze pytanie, jak to robić, by nie naruszyć autonomii związku sportowego. Niewątpliwie powinniśmy działać aktywnie na tym polu, aby powodować poprawę sytuacji. Nie chodzi o wprowadzanie nakazów, ale o zachęty, dzięki którym w komisjach rewizyjnych będą zasiadały osoby coraz lepiej przygotowane merytorycznie .</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Ważne są również dalsze szkolenia tych osób, ponieważ w tym zakresie też nie jest najlepiej. Ministerstwo Sportu zamierza nasilić działania w tej dziedzinie. Wydaje się, że występujące duże braki bez pomocy zewnętrznej, przy wysokich kosztach przeprowadzanych szkoleń, będą trudne do zrealizowania przez związki sportowe. Zatrudnienie biegłych rewidentów do sprawdzania sprawozdań finansowych pociąga za sobą dodatkowe wydatki, ale należy znaleźć odpowiednie tego rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Przekazuję państwu posłom wnioski, które wypływają z kontroli przeprowadzonych w komisjach rewizyjnych. Uzupełnienie mojej wypowiedzi dotyczące kontroli w poszczególnych związkach sportowych przeprowadzi pan dyrektor Tomasz Marcinkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Ministerstwo Sportu w latach 2005-2006, działając na podstawie art. 18 ustawy o sporcie kwalifikowanym, przeprowadziło szereg kontroli w polskich związkach sportowych. Dotyczyły one oczywiście spraw statutowych oraz finansowych. Objęły Polski Związek Biathlonu, Polski Związek Piłki Nożnej, Polski Związek Łuczniczy, Polski Związek Tańca Sportowego oraz Polski Związek Tenisa Stołowego. W materiale zawarte zostały również wyniki kontroli przeprowadzonych w 2007 r. w Polskim Związku Szermierczym oraz Polskim Związku Motorowym. W dokumencie przygotowanym przez Departament Prawno-Kontrolny w Ministerstwie Sportu, którego zadaniem jest prowadzenie nadzoru i kontroli w układzie statutowym i finansowym obejmującym całą działalność związków sportowych, przy współpracy Departamentu Sportu Kwalifikowanego i Młodzieżowego, przedstawione są następujące wnioski.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Plan pracy komisji rewizyjnej został zatwierdzony przez zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej. Ministerstwo Sportu stwierdziło, iż komisja rewizyjna nie wykonywała skutecznie swych najważniejszych funkcji dotyczących kontroli wewnętrznej, co naraziło dobro związku na ryzyko wystąpienia patologii. Dotyczyło to procesu licencjonowania klubów, działalności sędziów i ich kolegium, naruszenia statutu oraz regulaminów przez zarząd i prezydium związku. Wszyscy państwo z pewnością znają bardzo dobrze dalszy przebieg wypadków, więc nie będę się do tego odnosił.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Departament Prawno-Kontrolny w Ministerstwie Sportu przeprowadził w latach 2005-2006 kontrolę przede wszystkim w Polskim Związku Łuczniczym. Stwierdzono, że Komisja Rewizyjna, powołana przez walne zgromadzenie, odbyła 7 posiedzeń. Niestety, nie przeprowadziła corocznej kontroli całokształtu działalności zarządu. Chcę przypomnieć, że art. 14 ustawy o sporcie kwalifikowanym mówi wyraźnie o komisjach rewizyjnych. Jest tam zapisane wyraźnie, że komisja rewizyjna ma się zajmować całością prac związku, a nie tylko zaplanowanymi kontrolami. Jest to zatem wewnętrzna kontrola, która ma wspomagać działanie związku i wskazywać błędy lub nieprawidłowości w statutach przyjętych przez polskie związki sportowe. Wykazano również, że w Polskim Związku Łuczniczym nie przeprowadzono corocznej kontroli całokształtu zarządu, m.in. w zakresie wykonywania uchwał walnego zgromadzenia sprawozdawczo-wyborczego. Jak państwo wiecie, polskie związki sportowe w połowie swojej kadencji przeprowadzają zjazdy sprawozdawcze i liczymy na to, że wówczas ten czas będzie także oceniany przez kontrole komisji rewizyjnych. Stwierdzono ponadto brak planów i zaleceń pokontrolnych Polskiej Konfederacji Sportu, a także Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Temat komisji rewizyjnej był również omawiany w poprzednim roku przez Najwyższą Izbę Kontroli. Jak państwo wiecie, zawieszono władze Polskiego Związku Łuczniczego i został w nim powołany kurator. Jego działalność rozpoczęła się 3 dni temu.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Komisja rewizyjna Polskiego Związku Tańca Sportowego w latach 2004-2005 odbyła trzy protokołowane posiedzenia. W ubiegłym roku nie mogliśmy dojść do porozumienia z Polskim Związkiem Tańca Sportowego, mimo wysyłania do tej instytucji kontroli. Nie mogliśmy uzyskać żadnych dokumentów. Nieprawidłowości w pracy Polskiego Związku Tańca Sportowego, któremu pan minister cofnął zgodę na prowadzenie działalności, polegały na nieprzeprowadzeniu przez komisję rewizyjną kontroli całokształtu działalności zarządu, niewystępowanie z wnioskami do zarządu w sytuacji nieuchwalania przez niego planów finansowych i sprawozdań z ich realizacji. Wygląda na to, że mimo iż w Polskim Związku Tańca Sportowego komisja rewizyjna działała, to, niestety, nie prowadziła prawidłowej działalności. Najważniejszą kwestią było to, że nie przedstawiała żadnej dokumentacji odpowiednim organom.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Największym problemem w działalności komisji rewizyjnej w Polskim Związku Biathlonu, w której kontrola obejmowała lata 2004-2006, była kwestia modernizacji i remontu Ośrodka Przygotowań Olimpijskich Polskiego Związku Biathlonu w Jakuszycach. Skończyło się to zawieszeniem władz związku. Nadal istnieją jeszcze perturbacje w zakresie przejęcia tego ośrodka. Tak naprawdę jest on w chwili obecnej własnością samorządu terytorialnego, bowiem związek nie płacił zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">W 2007 r. przeprowadzono kontrolę w Polskim Związku Szermierczym. Protokół pokontrolny jest w Ministerstwie Sportu. Podejmujemy na jego podstawie odpowiednie działania. Prace komisji rewizyjnej związku ograniczały się jedynie do wyrażenia pozytywnych opinii o projektach sprawozdań finansowych. Powinna ona była przeprowadzać natomiast bardzo szczegółową kontrolę wewnętrzną związku. Przewodniczący komisji rewizyjnej uznał, iż poprzez obecność członków komisji na posiedzeniu zarządu kontroluje jego działalność. Dla Ministerstwa Sportu jest to oczywiście niewystarczająca aktywność. Oprócz obecności na zebraniach należy przeprowadzić analizę finansową, przepływy środków finansowych. Tego, niestety, komisja nie uczyniła. Stosowną do sytuacji decyzję pan minister Tomasz Lipiec podejmie w ciągu najbliższych dwóch tygodni.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Komisja rewizyjna Polskiego Związku Motorowego w latach 2004-2006 przeprowadzała poprzez swe zespoły robocze kontrole różnych aspektów działalności związku, których sprawozdania akceptowała, ale z jej dokumentacji nie wynikał fakt, by kierowała swe wnioski i zalecenia do zarządu związku. Ponadto w czasie kontroli ustalono fakt odbycia mniejszej liczby posiedzeń komisji. Minimalnie powinno odbyć się jedno takie spotkanie w ciągu roku. W niektórych związkach komisje odbywają spotkania 4 razy w roku.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Nawiązując do wypowiedzi pana ministra Grzegorza Schreibera, chcę uściślić kwestię szkolenia członków komisji rewizyjnych. 4 lata temu zostało przeprowadzone szkolenie przez Polską Konfederację Sportu. W bieżącym roku Departament Sportu Kwalifikowanego i Młodzieżowego w Ministerstwie Sportu organizuje szkolenie nie tylko dla księgowych, ale również dla przewodniczących komisji rewizyjnych. Chcemy, aby uczestniczyli w nim również przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli oraz pracownicy Departamentu Prawno-Kontrolnego Ministerstwa Sportu. Będzie to możliwość wymiany doświadczeń oraz nowe informacje dla szefów komisji rewizyjnych, którzy, jak powiedział pan minister Grzegorz Schreiber, nie zawsze są odpowiednio wykształceni i przygotowani zawodowo do swoich zadań. Często nie są to ani prawnicy, ani finansiści. W niektórych związkach komisjom rewizyjnym przewodniczą osoby o wykształceniu aktorskim. Wolelibyśmy, aby osoby wybierane na przewodniczących komisji rewizyjnych były lepiej przygotowane merytorycznie.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoiMlodziezowegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">W związku z przedstawionym materiałem w założenia nowej ustawy prawo sportowe będziemy chcieli wprowadzić przepisy uściślające kwestie składania bilansów i sprawozdań przez komisje rewizyjne w układzie rocznym do Ministerstwa Sportu. Tym samym pobudzimy zapewne działalność komisji rewizyjnych i mamy nadzieję, że nowe przepisy prawa spowodują, że będą one działały rzetelnie oraz na rzecz nadzoru wewnętrznego polskich związków sportowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Dziękuję za przedstawienie informacji.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Otwieram dyskusję. Proszę państwa posłów o zabieranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselBeataBublewicz">Chcę odnieść się do wniosków sformułowanych przez Ministerstwo Sportu na temat funkcjonowania komisji rewizyjnych w polskich związkach sportowych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselBeataBublewicz">Po pierwsze, zgadzam się z inicjatywą przeprowadzania przez Ministerstwo Sportu specjalistycznych szkoleń, w których osoby pełniące funkcję członków komisji rewizyjnych w polskich związkach sportowych mogłyby podnosić swoją wiedzę i kwalifikacje, co zwiększyłoby profesjonalizm komisji i ich działania.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PoselBeataBublewicz">Po drugie, wprowadzenie obowiązku badania przez biegłego rewidenta sprawozdań finansowych związków sportowych zarządzających środkami sektora finansów publicznych jest słuszne, ale należałoby podnieść proponowaną kwotę do 500 tys. zł, zważywszy na wysoki koszt takiego badania.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PoselBeataBublewicz">Po trzecie, nie mogę podzielić opinii o potrzebie szczegółowego dookreślenia w projektach statutów polskich związków sportowych funkcji komisji rewizyjnej. Procedury postępowania kontrolnego oraz wymogi składu komisji rewizyjnych powinny znaleźć się w zaleceniach Ministra Sportu lub w ramach rozporządzenia wykonawczego do ustawy o sporcie kwalifikowanym, by potem polskie związki sportowe mogły wprowadzić je jako przepisy wykonawcze w formie regulaminów wewnętrznych dostosowanych do konkretnych związków. Statut ma dla stowarzyszeń kultury fizycznej charakter konstytucyjnych, generalny. Tego typu zapisy powinny znajdować się w aktach wykonawczych. Zmiana statutu wymaga bowiem walnego zjazdu delegatów. Dodatkowo związki sportowe mają różną specyfikę i trudno byłoby wprowadzić jednolitą procedurę postępowania kontrolnego dla wszystkich, m.in. związki otrzymujące dotacje z budżetu oraz związki, które takich dotacji nie otrzymują, związki, w których jednostki posiadają osobowość prawną bądź jej nie posiadają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ustąpię pierwszeństwa głosu panu posłowi Grzegorzowi Janikowi, który jest członkiem komisji rewizyjnej ważnego polskiego związku sportowego. Ja będę później miał uwagi ogólne do przedstawionej prezentacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Naprawdę niepotrzebnie pan poseł ustępuje mi głosu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselGrzegorzJanik">Jak powiedział pan poseł Tadeusz Tomaszewski, rzeczywiście jestem członkiem komisji rewizyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej. Nasuwa mi się szereg uwag dotyczących jej działalności, ale również spostrzeżeń ministerstwa na temat działalności komisji rewizyjnych. Myślę, że szczególna uwaga jest zwrócona właśnie na komisję rewizyjną Polskiego Związku Piłki Nożnej. Powstało wiele niedomówień. Sam składałem informacje w Ministerstwie Sportu w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselGrzegorzJanik">Zgadzam się z panem ministrem Grzegorzem Schreiberem w zakresie planowanych szkoleń, o których pan minister wspominał. Myślę, że powinno to być może zapisane obligatoryjnie w umowie, że każdy nowo wybrany członek komisji rewizyjnej co cztery lata powinien przejść przez tego typu szkolenie. Jest to niezbędne, ponieważ przepisy nieustannie się zmieniają, szkolenie ponadto poszerza horyzont wiedzy. Mam nadzieję, że wszyscy się z tym zgadzamy.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PoselGrzegorzJanik">Pan minister Grzegorz Schreiber w swojej wypowiedzi zawarł sugestię, iż do komisji rewizyjnych powinni być powoływani prawnicy lub biegli rewidenci. To jest praktycznie niewykonalne. Możemy jedynie to sugerować. Jeśli aktor chce działać w komisji i zostanie wybrany przez walne zgromadzenie, to musimy to uznać. Należy mu po prostu wówczas stworzyć odpowiednie warunki i udostępnić szkolenie. Myślę, że wprowadzanie takich zmian byłoby złe dla całego sportu, a obecna możliwość pracy większego spektrum ludzi jest korzystna. Nawet aktor jako członek komisji rewizyjnej może wnieść wiele w jej prace.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PoselGrzegorzJanik">Teraz chcę odnieść się bardziej szczegółowo do komisji rewizyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej, którą znam najlepiej. Przy sobie mam statut komisji rewizyjnej, zawarty w sześciu punktach. Składa się ona z dziewięciu osób. W trakcie trwania kadencji dwóch członków komisji rewizyjnej zmarło, w związku z czym zostali powołani nowi. Byłem jednym z nich.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PoselGrzegorzJanik">Polski Związek Piłki Nożnej dzieli się na ponad 20 wydziałów. Jest to dość specyficzna organizacja. Obejmują one piłkę halową, młodzieżową, kobiecą, plażową itd. Jest to zatem duży zakres, nie jak w niektórych mniejszych polskich związkach sportowych. Oprócz przygotowania merytorycznego ważny jest czas na to, aby móc uczestniczyć w posiedzeniach komisji rewizyjnej. Wiem, że wszyscy jej członkowie pracują społecznie. Żaden z nich nie jest etatowym pracownikiem. Raz na kwartał lub raz na dwa miesiące zbierają się i realizują zadania komisji. Często było tak, że w związku z ogromem prac spędzaliśmy w Warszawie 2 dni. Aby podać przykład prac, mam przy sobie jeden z protokołów, podsumowujący półrocze 2006 r. Była wówczas sprawdzana rentowność odbytych spotkań eliminacyjnych do mistrzostw świata oraz realizacja zawartych umów sponsorskich pod względem terminów płatności. Przypomnę, że Polski Związek Piłki Nożnej podpisuje wiele takich umów. Protokół zawiera również wyniki kontroli wydziału piłkarstwa młodzieżowego pod względem administracyjnym i organizacyjnym. Obejmuje to wszystkie reprezentacje od lat 14 do 18. Chcę uzmysłowić państwu, jaki ogrom spraw komisja rewizyjna musiała podjąć. Następne punkty protokołu to: wyjazdy na mecze i turnieje oficjeli i działaczy, kolegium sędziów PZPN oraz przyznawanie nagród dla działaczy społecznych. Była taka zasada, na którą zgodzili się wszyscy członkowie komisji rewizyjnej, aby nie byli oni uwzględniani przy przyznawaniu rocznych nagród, które prezes przydzielał dla osób społecznie pracujących dla związku. Żaden członek komisji rewizyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej nigdy nie dostał takiej nagrody. Było to dobrowolne działanie członków komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PoselGrzegorzJanik">Następne punkty protokołu, który państwu przedstawiam, to: realizacja preliminarza Polskiego Związku Piłki Nożnej, należności i zobowiązania na dzień 31 grudnia 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PoselGrzegorzJanik">Zastanawiam się, czy w nowy statut, w którym zmniejszono liczbę członków komisji rewizyjnej do siedmiu lub pięciu osób, nie spowoduje, że komisja nie będzie w stanie pracować. Te osoby musiałyby być na miejscu cały czas i kontrolować działania związku, ponieważ jest tak wiele pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PoselGrzegorzJanik">Z protokołu pokontrolnego wynika, że komisja rewizyjna nie wykonywała skutecznie swoich najważniejszych funkcji. Dotyczy to m.in. przyznawania licencji dla klubów. Nie brałem udziału w tych pracach, ale wiem, że zostało wysłane pismo do zarządu związku, co wyjaśniał pan prezes Eugeniusz Kolator.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PoselGrzegorzJanik">Nie rozumiem zarzutu działalności sędziów i ich kolegium. Sprawdzamy, czy posiadają regulamin, czy odbywają się szkolenia oraz kiedy spotyka się kolegium. W jaki sposób komisja rewizyjna może mieć wpływ na konkretnego sędziego, który zdecyduje podczas meczu piłkarskiego o rzucie karnym, którego nie powinno być? Komisja rewizyjna nie ma żadnego wpływu na to, czy on otrzymał za to łapówkę. O tym, czy sędzia jest słaby, możemy mówić jako kibice. Komisja rewizyjna nie ocenia natomiast merytorycznego poziomu pracy poszczególnych sędziów, ponieważ nie wchodzi to w zakres jej kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PoselGrzegorzJanik">Myślę, że pomysł wprowadzenia zewnętrznego audytu jest dobry, szczególnie w przypadku dużych związków sportowych. Pozostaje jednak kwestia środków, które muszą być przeznaczone na ten cel. Wiemy, ile kosztowała praca związana z wprowadzeniem kuratora w Polskim Związku Piłki Nożnej. Chodzi o kwotę rzędu 200-300 tys. zł. Musimy się zastanowić nad wprowadzeniem tego typu zmian, ponieważ za taką kwotę możemy zbudować szkolne boisko ze sztuczną nawierzchnią. Oczywiście, wydatkowanie publicznych pieniędzy powinno być przejrzyste. Nie możemy popadać jednak w skrajności, że wprowadzimy kontrole jednostek kontrolnych i jeszcze do tego rekontrole.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PoselGrzegorzJanik">Powstał pomysł, aby jeden lub dwóch członków komisji rewizyjnych było zatrudnionych na etacie w związkach sportowych. Myślę, że to nie jest dobre rozwiązanie, ponieważ nie może istnieć sytuacja, gdy osoba sprawdzająca daną instytucję jest przez nią finansowana. Gdyby Ministerstwo Sportu zatrudniło takiego pracownika, to byłoby to jakieś wyjście. Jest to jednak luźny pomysł, proszę nie traktować go jako wniosku formalnego. Być może byłoby to jednak wyjście.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PoselGrzegorzJanik">Łatwo jest kontrolować ministerstwu komisje rewizyjne, ale trzeba zauważać, kto w nich działa i jakie jest ich przygotowanie merytoryczne. Jestem najmłodszym członkiem komisji rewizyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej. Czuję się tam jak trampkarz, ponieważ reszta członków jest w wieku sześćdziesięciu lub nawet siedemdziesięciu lat. Te osoby mają wielką zaletę, ponieważ dysponują dużą ilością czasu na analizowanie dokumentów. Myślę jednak, że trzeba coś z tym zrobić. Jestem daleki od poglądu, że komisje rewizyjne nie są potrzebne w związkach i że ich praca nie przynosi żadnych efektów. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że niektóre komisje działają lepiej, a inne gorzej. Jeśli temat dyskusji jest sformułowany po to, aby usprawnić prace tych gremiów, to się z tym zgadzam. Jeśli jednak konkluzja będzie taka, że działalność wszystkich komisji rewizyjnych jest zła, to się z nią nie zgodzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Po raz pierwszy w akcie prawnym, w ustawie o sporcie kwalifikowanym w art. 14 określiliśmy jeden z organów władzy, jakim jest komisja rewizyjna. Pamiętam, że podczas prac nad ustawą toczył się spór, czy zapisy mają być bardziej szczegółowe, czy ogólne. Wówczas zwyciężyła opinia, że nie powinny być inaczej regulowane niż generalne zasady funkcjonowania związków poza ustawą, jaką jest prawo o stowarzyszeniach. Wyjątek mogła stanowić jedynie specyfika funkcjonowania polskich związków sportowych.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Najpierw chcę przedstawić sytuację prawną. W komisjach rewizyjnych wszystkich podmiotów pozarządowych, w tym również polskich związkach sportowych, prawo o stowarzyszeniach nie reguluje w sposób specyficzny tego organu. Jedynie w art. 10 ust. 1 pkt 5 jest zapisane, że statut stowarzyszenia powinien w szczególności obejmować władze, tryb dokonywania ich wyboru, uzupełniania składu oraz ich kompetencje. Oczywiście jednym z elementów władzy, co wynika m.in. ze statutu Polskiego Związku Piłki Nożnej, jest walne zgromadzenie, zarząd oraz komisja rewizyjna. W niektórych organizacjach komisja rewizyjna może być połączona również z sądem koleżeńskim, jako wspólny organ władzy, natomiast organ władzy kontrolnej występuje w każdej organizacji pozarządowej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeśli tak jest, to musimy postawić sobie pytanie o specyficzną rolę polskich związków sportowych wśród organizacji pozarządowych. Czy istnieje potrzeba uszczegółowienia roli komisji rewizyjnych? Sądzę, że należałoby popatrzeć na to poprzez pryzmat funkcji polskich związków sportowych oraz źródła ich finansowania. Wiadomo, że zdecydowana większość polskich związków sportowych realizuje zadania państwa ze środków publicznych. Jeśli tak, to państwo ma prawo również oczekiwać określonych zachowań od tych organizacji oraz stawiać konkretne warunki dotyczące funkcjonowania ich władz. Może to czynić oczywiście poprzez istniejący system prawny oraz poprzez kontrolę przekazywanych środków publicznych na zasadach bardziej ogólnych niż działające w związkach organy wewnętrzne. Chodzi m.in. o obowiązek przeprowadzenia badania bilansu rocznego. Może on być np. zlecony jednostce zewnętrznej i opłacony przez ministerstwo. Wówczas zachowany będzie jednolity standard wobec wszystkich związków sportowych, a to rozwiązanie zostanie przyjęte jako procedura, która towarzyszy konkursowi na przydział środków finansowych na następne lata. Jest to jedna z dróg. Podobnie działa ten system w partiach politycznych, gdzie Państwowa Komisja Wyborcza weryfikuje wszystkie bilanse i sprawozdania finansowe przez właściwych biegłych rewidentów. W omawianym dziś przypadku jest to do rozważenia. Na pewno gdyby ciężar finansowy przerzucić na polskie związki sportowe, to będzie musiało to dotyczyć obecnie jedynie wybranych organizacji. Można to wprowadzić jedynie od pewnego minimum przekazywanego dofinansowania lub sumy bilansowej, którą związki dysponują. Nie jesteśmy poza systemem ogólnie obowiązującym. Funkcjonuje bowiem rozporządzenie Ministra Finansów mówiące o zasadach przeprowadzenia badania bilansów w podmiotach nieprowadzących działalności gospodarczej, gdzie jest mowa o tym, jakie kryteria muszą być spełnione. Dotyczy to jednak organizacji posiadających statut organizacji pożytku publicznego. Nie jest to obowiązek w przypadku polskich związkach sportowych. Jest to jedynie możliwość. Tam to jest uregulowane i to jest obowiązek. Następnym jest przekazanie sprawozdania finansowego według określonego standardu, łącznie ze sprawozdaniem z działalności merytorycznej, do właściwego ministra. Kolejnym jest transparentność, czyli obowiązek publikacji danych finansowych na stronach internetowych ministerstwa. Nie musimy zatem szukać nowych przykładów, ponieważ funkcjonują już w życiu publicznym. Powstaje jednak pytanie, który kierunek oraz wariant wybrać.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zasięgaliśmy opinii oraz mówiliśmy o umacnianiu autonomii związków sportowych. Musimy zatem iść w stronę wzmacniania podmiotów kontrolnych wewnątrz związku, czyli komisji rewizyjnych. Można to czynić różnymi drogami. Po pierwsze, poprzez dookreślenie w prawie, że statut polskiego związku sportowego w zakresie kompetencji komisji rewizyjnej powinien zawierać określone punkty. Wówczas podczas zmiany i rejestracji statutu minister uczestniczy w tej procedurze i ma możliwość sprawdzenia jego poprawności. Można także pójść dalej, o czym mówiła już pani poseł Beata Bublewicz, że jest stosowna delegacja ministra, który określi, iż statut powinien zawierać określone elementy. Muszą one być oczywiście zgodne z ustawą – Prawo o stowarzyszeniach. Ze względu na specyfikę związków sportowych powinien również zawierać dodatkowe punkty. Na tej podstawie powinno zostać wydane odpowiednie rozporządzenie. Najlepiej byłoby, mimo wszystko, żeby zostało to uregulowane w odpowiedniej ustawie, ponieważ jest to ważniejszy akt prawny.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Następną kwestią są ewentualne wymagania wobec członków komisji rewizyjnej. To też nie jest nic nowego. Rozdz. 3, art. 20 ust. 6 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie mówi wyraźnie, że organizacje pożytku publicznego mają kolegialny organ kontroli i nadzoru, których członkowie nie mogą pozostawać w stosunku pokrewieństwa, powinowactwa lub podległości z tytułu zatrudnienia, nie mogą być skazani prawomocnym wyrokiem itd. Zostało to już zapisane. Nie wiem, czy jest to wystarczający standard. Trzeba by było to przeanalizować. Być może w przypadku związków sportowych lub wszystkich instytucji korzystających z określonych środków publicznych przekraczających konkretną wartość członkowie komisji powinni spełniać wyszczególnione kryteria. Może to oczywiście być związane z wykształceniem lub innym kryterium, np. te osoby muszą posiadać certyfikat ukończonego szkolenia prowadzonego według określonych przez ministerstwo w rozporządzeniu standardów. Szkolenie może także zostać zlecone przez ministra właściwym związkom sportowym według standardu określonego w swoim akcie wykonawczym. Wówczas będziemy mieli gwarancję większej fachowości członków komisji rewizyjnej.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ten problem pojawia się nie tylko w polskich związkach sportowych. To jest problem ogólny organizacji pozarządowych braku wystarczającej liczby osób kompetentnych pracujących w komisjach rewizyjnych. Każdy, kto kieruje organizacją pozarządową, powinien się cieszyć, że ma fachowca w komisji rewizyjnej. W moim związku sportowym jest taka osoba, która pracuje od ponad 40 lat, a kiedyś pracowała w służbach skarbowych w Ludowych Zespołach Sportowych w Wielkopolsce. Wspaniale wypełnia obowiązki i po prostu lubi swoją pracę. Dziś jest już starszą osobą, ale jest odpowiednim partnerem dla księgowej związku oraz dla jego władz. Takie osoby muszą być zatrzymywane w pracy, aby chciały ją kontynuować. To jest pojedynczy przypadek, których jest zapewne więcej, ale nie jest to przykład działania systemu.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Osobiście opowiadam się za zwiększaniem autonomii polskich związków sportowych, co jest formą ich wzmacniania. Należy wprowadzać w komisjach rewizyjnych wymogi co do ich członków oraz stawiać określone oczekiwania dotyczące przyszłych działań. Można dyskutować, czy powinno to obejmować wszystkie związki, czy jedynie większe, o czym już mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Odniosę się teraz do przekazanego nam materiału. Chciałbym, abyśmy w ramach budowania autonomii polskich związków sportowych nie używali stwierdzenia użytego wcześniej przez pana ministra, że chodzi o prowadzenie kontroli komisji rewizyjnych. Oczywiście zgodnie z ustawą o sporcie kwalifikowanym resort ma prawo żądać od władz polskiego związku sportowego w wyznaczonym terminie niezbędnych wyjaśnień. Jedną z władz jest właśnie komisja rewizyjna. To mieści się w treści art. 18 ust. 2 pkt 2 ustawy o sporcie kwalifikowanym. To musi być określone w tym duchu, żeby nie stało się tak, że minister zacznie kontrolować komisję rewizyjną. Chodzi jedynie o sprawdzenie warunków legalności.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Trzeba obiektywnie powiedzieć, że w ciągu ostatnich dwóch lat resort sportu nie doceniał omawianych dziś kwestii, ponieważ dopiero nasza inspiracja spowodowała, że państwo mówicie, iż macie w programie wprowadzanie szkoleń dla członków komisji rewizyjnych. W ciągu ostatnich dwóch lat nie zostały podjęte w tym zakresie stosowne działania. 4 lata temu podobno odbyło się jakieś szkolenie dla członków komisji rewizyjnych. Zachęcam, i już kilka razy mówiłem o tym na posiedzeniu naszej Komisji, żebyśmy korzystali z przepisu zawartego w art. 4 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, który mówi, że w sferze zadań publicznych istnieje podstawa prawna do zaangażowania do pracy najlepszych fachowców. Jest to działalność wspomagająca technicznie, szkoleniowo, informacyjnie organizacje pozarządowe. Są zatem podstawy prawne. Wystarczy to zrealizować. Pan poseł Grzegorz Janik mówił już dziś, że niektóre osoby wybrane jako członkowie komisji rewizyjnych mogą nie być najlepiej przygotowane do tego typu pracy. Trzeba im pomóc, wprowadzając systematyczne szkolenia. Można zacząć najpierw od przewodniczących komisji rewizyjnych i ich zastępców.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan dyrektor Tomasz Marcinkowski wspominał także o księgowych, którzy mogliby odbywać te szkolenia wspólnie z członkami komisji rewizyjnych w zakresie zadań zleconych oraz uwarunkowań prawnych tego zadania publicznego. Ministerstwo Sportu nie musi wykonywać szkoleń osobiście. Może te zadania zlecić np. Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu lub innym podmiotom, które mają największe doświadczenie w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Poseł Czesław Fiedorowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chcę w pewnej części nawiązać do wypowiedzi mojego przedmówcy. Wydaje mi się, że rzeczą ważną i instrumentem, który Ministerstwo Sportu może zastosować, jest zapis, iż istnieje konieczność powoływania przez komisję rewizyjną ekspertów w określonych dziedzinach. Mam nadzieję, że związki sportowe będą aktywne w pozyskiwaniu funduszy unijnych z różnych źródeł. Warto postawić warunek, że związek, który aplikuje o te środki, musiałby przedstawić formę organizacyjną, która mówi, że komisja rewizyjna w sposób ewidentny ma eksperta uczestniczącego w badaniach całej gospodarki finansowej. W wielu związkach miały miejsce w mniejszym lub większym stopniu różne perturbacje finansowe. Nawet jeśli mamy księgowych, to w wielu miejscach z różnych przyczyn mieli oni różne nieprawidłowości w zarządzaniu wewnętrznym, jeśli chodzi o regulacje dotyczące wymiarów podatkowych lub innych świadczeń. Nawet jeśli przeszkolimy członków komisji rewizyjnych, to jest wciąż za mało, aby ocenić, czy prawidłowo jest prowadzona gospodarka finansowa lub rachunkowość. Ustawa o rachunkowości dotyczy bowiem większości stowarzyszeń. Musi zatem zostać wprowadzony konkretny plan finansowy nie do organów zewnętrznych prowadzących audyty kontrolne, ale do wewnętrznej pracy komisji rewizyjnej, która w normalnym trybie pracy mogłaby to przeprowadzić. Mam prośbę, aby te zmiany proponować, choćby podczas przyszłorocznego konkursu w ministerstwie, mówić, że związek musi mieć w swoim statucie czy uchwałach przewidzianą konieczność zatrudnienia eksperta do kontroli wewnętrznej.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Proszę, aby nie zapominać o specyficznym okresie, na który jestem szczególnie wyczulony z racji stowarzyszenia, któremu przewodzę od 14 lat, a które korzystało w różny sposób z funduszy unijnych. Będąc przekonanym, że polskie związki sportowe muszą wykonać wyraźny zwrot ku pozyskiwaniu środków z funduszy unijnych, sądzę, że do tych zadań, o których dziś mówimy, trzeba bardzo poważnie włączyć sferę dotyczącą kontroli finansowania i racjonalności rozliczania funduszy unijnych. Należy przewidzieć, że wszystkie instytucje, które są beneficjentami końcowymi, są poddane audytom kontrolnym przez różne jednostki, nie tylko Urząd Kontroli Skarbowej, często przez instytucje zarządzające wprost na zlecenie Komisji Europejskiej. To jest nowy standard, który wymusza wprowadzenie jakości i warto na ten użytek przewidzieć system szkoleniowo-kontrolny, aby przygotować na to związki. Inaczej może okazać się, że pozyskiwanie środków będzie wzbudzało obawy. Jest bardzo wiele źródeł, do których warto docierać, aby tym samym sobie pomóc.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chcę odnieść się do kwestii dotyczących Polskiego Związku Motorowego. Poprosiłem o ekspertyzę dotyczącą specyfiki, która nie ma zastosowania w żadnym innym związku sportowym. Powołał on bowiem Główną Komisję Sportu Żużlowego do wprowadzania rozgrywek ligowych oraz całej działalności żużlowej. Nie ma związku jedynie dla sportu żużlowego, tylko Polski Związek Motorowy. W ekspertyzie, którą chyba również państwu przesłałem, jest stwierdzenie, że Polski Związek Motorowy nie do końca miał prawo scedować organizację rozgrywek ligowych na Główną Komisję Sportu Żużlowego. To jest sprawa do szczegółowego zbadania przy najbliższej kontroli, o co proszę przedstawicieli ministerstwa. Nie chcę wytykać żadnych błędów prezesa związku, ale proszę o sprawdzenie, czy jego uprawnienia są rzeczywiście prawidłowo przeprowadzane, właściwie statutowo umocowane. Zastanawiam się również, w jaki sposób jest to rozliczane i jak prowadzona jest gospodarka finansowa między Główną Komisją Sportu Żużlowego a Polskim Związkiem Motorowym. Prezes związku odpowiedział mi, że nie mam racji, ale w posiadanej przeze mnie ekspertyzie jest pewna wątpliwość. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselZbigniewPacelt">Moi przedmówcy wypowiedzieli wiele trafnych uwag i poruszyli wielokrotnie omawiane kwestie. Można powiedzieć, że w wielu wypowiedziach członków Komisji Kultury Fizycznej i Sportu jest zgoda co do tego, że komisje rewizyjne w polskich związkach sportowych są bardzo ważnym i istotnym organem, który ma pewien zakres kontroli. Teraz zależy tylko od Ministerstwa Sportu, a myślę, że zostanie zawarte w ustawie o prawie sportowym, jaką rolę powinny spełniać komisje rewizyjne. Wiemy, że są one instytucjami, których członkowie działają społecznie. Czy komisja rewizyjna powinna pełnić pewien zakres kontroli działań związku, czy prowadzić pełny zakres kontroli? W przypadku komisji społecznej nie ma takiej możliwości. Potrzebne jest precyzyjne określenie, czego oczekujemy od tego podmiotu. Należy pomyśleć o takim wzmocnieniu prawnym, że jej wnioski oraz opinie będą musiały być respektowane przez zarząd danego związku. Precyzyjność zapisów podniesie bowiem status i rolę komisji rewizyjnych w polskich związkach sportowych. To jest chyba najistotniejsze. Bowiem jeśli mówimy dziś, że kontrola audytu zewnętrznego kosztuje ponad 300 tys. zł w jednym związku, to w jaki sposób komisja rewizyjna może to przeprowadzić siłami społecznymi?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselZbigniewPacelt">Bardzo dobrym pomysłem, co Ministerstwo Sportu już realizuje, jest zlecanie zadania zewnętrznego, jak choćby opieka medyczna w polskim związku sportowym uznanej, jednej instytucji, czyli Centralnemu Ośrodkowi Medycyny Sportu. Myślę, że przeznaczając promil budżetu ministerstwa na zadania kontrolne, można by uzyskać gwarancję, że nie straci się później jednego procenta źle wydatkowanych pieniędzy. Jeśli przyjmiemy taką strategię, to będzie to właściwa decyzja. To byłoby pomocne i odciążyłoby w pewien sposób komisje rewizyjne. Pojawiało się wiele sygnałów świadczących o tym, że Komisja Kultury Fizycznej i Sportu jest za tym, aby komisje rewizyjne odgrywały poważną rolę w polskich związkach sportowych.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselZbigniewPacelt">Poseł Marian Daszyk (niez.):</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselZbigniewPacelt">Chcę również nawiązać do wypowiedzi moich przedmówców i podzielić się swoimi uwagami oraz doświadczeniem. Mam duże obawy, czy wzmacnianie komisji rewizyjnych w proponowany przez ministerstwo sposób przyniesie pozytywne rezultaty. Z mojego doświadczenia wynika, że znaczących, pozytywnych zmian nie będzie. Co jest tego powodem? Zgadzam się, że problemem jest fakt, że praca w komisjach rewizyjnych jest społeczna. Do społeczeństwa obywatelskiego i dojrzałej demokracji należy dorosnąć. Polska jest po prawie pięćdziesięciu latach łamania kręgosłupa oraz funkcjonowania na zasadach jedynie przetrwania i istniejących układów. Znam obecną sytuację, istnieją nie tylko w związkach sportowych, ale również w samorządzie terytorialnym, spółdzielniach mieszkaniowych, i uważam, że utopią jest myślenie, iż same te instytucje, bez pozytywnej ingerencji z zewnątrz, wyeliminują patologie wewnątrz swoich struktur.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselZbigniewPacelt">Polskie związki sportowe realizują zadania państwa. Kierowane są do nich środki publiczne. Z tych względów zastanawiam się, dlaczego ministerstwo na prośbę komisji rewizyjnej, co często się zdarza, nie wspiera kontroli komisji. Jest bowiem taka możliwość. Powinna istnieć również możliwość takich działań na prośbę członków konkretnego związku sportowego. Jeśli nie mogą oni wyjaśnić pewnych rzeczy i uzyskać informacji od władz związku oraz doprosić się od komisji rewizyjnej wyjaśnienia, to wówczas powinna istnieć możliwość przeprowadzenia kontroli przez Ministerstwo Sportu.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselZbigniewPacelt">Nie mogą powstawać sytuacje, jakie znam z działalności samorządu terytorialnego, że choć komisja rewizyjna chce wyjaśnić nieprawidłowości, to rada gminy blokuje te działania, uniemożliwiając np. zatrudnienie i opłacenie biegłego. Takie sytuacje należy eliminować. Myślę, że wprowadzanie kontroli z ministerstwa w wyjątkowych przypadkach jest jedyną możliwością, aby uporządkować sytuację i wyeliminować istniejące nieprawidłowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselStanislawZadora">Kiedy w 2005 r. pracowaliśmy nad projektem ustawy o sporcie kwalifikowanym, negatywnie postrzegałem akcentowanie kontroli prowadzonej przez organy wewnętrzne w związkach sportowych. Naturą rzeczy jest, że tylko kontrola zewnętrzna jest skuteczna. Istniejąca możliwość pod względem rzeczowym i celowym, o czym mówi ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli, powinna w naturalny sposób uporządkować prace komisji rewizyjnej stowarzyszeń, aby przygotowały przejrzystość wydawania środków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselStanislawZadora">Czy jest dziś obecny przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Nie ma, ale był zapraszany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselStanislawZadora">Już w ubiegłej kadencji próbowałem pytać o mechanizmy w działalności sportowej mieszania środków publicznych ze środkami uzyskanymi od sponsorów. Czy nie można pomyśleć w ten sposób, aby pewien zakres kosztów stałych o wyższym poziomie transparentności był finansowany ze środków publicznych? Wówczas byłaby prosta zasada kontroli związków poszczególnych dyscyplin sportowych. Koszty, które są trudne do sprawdzenia, powinny być finansowane ze środków pozyskiwanych od sponsorów. Może jednak nie akcentujmy znaczenia zewnętrznych ciał kontrolnych? W momencie, gdy Najwyższa Izba Kontroli lub inna instytucja wykryje poważne nieprawidłowości, równoznaczne to będzie z uszczupleniem dotacji na następny rok dla konkretnego związku sportowego. Ministerstwo powinno natomiast również próbować wygenerować środki na audyt zewnętrzny związków, aby to mobilizowało je do bardziej przejrzystej działalności. Jestem sceptycznie nastawiony wobec poważnej roli komisji rewizyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselZbigniewPacelt">Chciałbym, abyśmy zwrócili uwagę na nazwę „komisja rewizyjna”. Nie jest to komisja kontrolna polskiego związku sportowego. Jest ona zatem przydzielona do pewnych zadań, a nie stałej kontroli. Ma sygnalizować pewne nieprawidłowości. Jeśli komisja rewizyjna otrzyma odpowiednie umocowanie prawne, to spełni swoje zadanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wczorajszego dnia ukazał się komunikat z posiedzenia Rady Ministrów, który mówi o tym, że został przygotowany rządowy projekt nowelizacji ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Znajduję tu ciekawe rozwiązanie, które może dotyczyć organizacji korzystających w znacznej mierze ze środków publicznych. Nie mam przy sobie całego tekstu, ale zacytuję jedno zdanie znajdujące się w komunikacie, dotyczące organizacji mających status pożytku publicznego. Związki sportowe, mimo że mogą go mieć, nie posiadają go. Mają jednak specyficzną sytuację, stąd porównanie. To zdanie brzmi: „Członkowie organu zarządzającego, kontroli lub nadzoru organizacji pożytku publicznego będą ponosić odpowiedzialność wobec niej(…)”, czyli organizacji, „(…) za szkody wyrządzone działaniem niezgodnym z prawem lub statutem”. To jest zupełnie nowe podejście. Popatrzmy, jak dziś wygląda sytuacja. Jest to odpowiedzialność kolegialna. Natomiast w omawianym przypadku wprowadza się inne rozwiązanie. Jeśli działasz świadomie niezgodnie ze statutem albo niezgodnie z prawem i wyrządzasz krzywdę, to będziesz musiał ją naprawić. To jest nowe podejście, które do tej pory nie funkcjonowało.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że wewnątrz funkcjonującej Rady Pożytku Publicznego, która składa się z przedstawicieli organizacji pozarządowych, samorządów terytorialnych, przedstawicieli administracji rządowej, powstaje wiele ciekawych rzeczy. Szkoda, że nadal nie ma w niej ministra sportu, chociaż kiedyś był.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#EkspertKomisjiKulturyFizycznejiSportuAndrzejBaczewski">Konstrukcja prawna stowarzyszeń i związków sportowych wywodzi się z rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 1928 r., kilka razy nowelizowanej w okresie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W 1989 r. zostało ono zastąpione przez ustawę o stowarzyszeniach, ale w zasadniczej kwestii w niezmienionej treści. Jest to w sumie 80 lat funkcjonowania przepisów. W 1996 r. ustawa o kulturze fizycznej stanowiła lex specialis w stosunku do generalnej zasady. Chodzi oczywiście o nadzór. Pewne sytuacje wynikają z istniejącego monopolu, ponieważ polski związek sportowy jest specyficzną organizacją, gdyż jest jedyny w danej dyscyplinie. Nie można tworzyć konkurencyjnych związków. Pomijam pewne patologie, które funkcjonowały kiedyś w Polskim Związku Tańca Sportowego. Zostało to jednak zmienione.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#EkspertKomisjiKulturyFizycznejiSportuAndrzejBaczewski">Rzeczywista sytuacja zmieniła się radykalnie. Mogę powiedzieć to na przykładzie Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich, w którym już czwartą kadencję jestem przewodniczącym komisji rewizyjnej. Gdy zaglądam do starych dokumentów związku, to mogę powiedzieć, że było kilka bogatych klubów, w których władzę sprawowali panowie Zamojski, Branicki, bracia Jabłkowscy, pan Ciszewski lub inne znane przed wojną nazwiska. Gdy były igrzyska olimpijskie w Los Angeles, na których złoty i srebrny medal zdobyły dwie polskie osady, wymienieni przeze mnie panowie przeprowadzili składkę pieniędzy i w Niemczech kupili odpowiednie łódki, a polską reprezentację firmował jedynie Polski Związek Towarzystw Wioślarskich.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#EkspertKomisjiKulturyFizycznejiSportuAndrzejBaczewski">Dziś sytuacja jest zupełnie inna, nawet w stosunku do okresu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Polski Związek Towarzystw Wioślarskich w ostatnich latach przeszedł dużą metamorfozę. Jego obecny budżet i zadania szkoleniowe w poszczególnych grupach wiekowych są olbrzymim przedsięwzięciem organizacyjno-finansowym. Komisja rewizyjna ma pięcioosobowy skład. Na walnym zgromadzeniu staramy się wybierać prawnika, dwóch ekonomistów oraz dwóch trenerów. Możemy tym samym zbadać sprawy szkoleniowe, organizacyjne oraz finansowe.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#EkspertKomisjiKulturyFizycznejiSportuAndrzejBaczewski">Dwa lata temu Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich. To, co stoi w zadaniach komisji rewizyjnej, rewident robił przez dwa miesiące, pracując w siedzibie związku po 8-9 godzin dziennie. Jest nie do pomyślenia, aby przeprowadzać to siłami społecznymi.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#EkspertKomisjiKulturyFizycznejiSportuAndrzejBaczewski">Po prostu dziś sytuacja polskich związków sportowych jest bardzo zróżnicowana. Na ponad 50 związków kilkanaście prowadzi działalność gospodarczą na dużą skalę. Chodzi o gry zespołowe oraz lekkoatletykę. Są związki średniej wielkości, jak Polski Związek Kajakowy, Polski Związek Towarzystw Wioślarskich. Są również niszowe związki, w których działa kilka klubów i poza rodzinami sportowców i trenerami nikt więcej nie ogląda widowiska. Te ostatnie dyscypliny są oczywiście również społecznie użyteczne, ale tam nie ma mowy, aby wygospodarować środki na dodatkowe działania.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#EkspertKomisjiKulturyFizycznejiSportuAndrzejBaczewski">Z tych względów wydaje mi się zatem, że poprzednia sytuacja, w której z budżetu państwa były przeznaczane środki finansowe na badanie bilansów rocznych związków, była lepszym rozwiązaniem. Nie można obecnie przerzucić tego ciężaru na polskie związki sportowe, ponieważ swoją działalność opierają one w większości na narzucie na zadania zlecone. W ramach takich środków nie są w stanie zlecić zadań kontrolnych.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#EkspertKomisjiKulturyFizycznejiSportuAndrzejBaczewski">Jednocześnie wydaje mi się, że należałoby uregulować kwestie ustawowe. Nieobecny dziś przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli próbował zaproponować wzorcowy regulamin, który polskie związki sportowe ujęłyby w swoich statutach. Nie da się tego zrobić, ponieważ zróżnicowanie polskich związków sportowych jest ogromne. Trzeba by poszukać kilku rozwiązań. Trzy lata temu Polska Konfederacja Sportu próbowała narzucić komisjom rewizyjnym polskich związków sportowych obowiązek kontrolowania szkół mistrzostwa sportowego, w których – zgodnie z ustawą – związki sportowe nadzorują działalność szkoleniową. W jaki sposób może to przeprowadzić komisja pozarządowej organizacji?</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#EkspertKomisjiKulturyFizycznejiSportuAndrzejBaczewski">W maju tego roku komisja rewizyjna, której przewodzę, odbędzie wyjazd do Centralnego Ośrodka Sportu w Wałczu, w którym będziemy sprawdzać problem zgrupowań, kupowania odżywek, wyżywienia itd. Kiedyś były dobre stosunki z kadrą zarządzającą tym ośrodkiem, co pozwalało na udzielanie nam informacji. Zastanawiam się jednak, jak będzie obecnie. Wcześniej oczywiście będziemy się umawiać telefonicznie i pytać władze ośrodka w Wałczu o możliwość przeprowadzenia kontroli dotyczącej szkolenia związku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegoPolskiegoZwiazkuPilkiNoznejAndrzejWach">Bardzo krótko odniosę się do kilku kwestii. Problem, o którym mówił pan poseł Tadeusz Tomaszewski, dotyczy modelu funkcjonowania sportu. Sport współczesny jest oparty na tzw. miękkim prawie, w którym kontrola jest stosunkowo niewielka. W taki sposób działają międzynarodowe federacje sportowe oraz federacje sportowe w innych krajach. Polska, wraz z Hiszpanią, Francją oraz Grecją, zalicza się do grupy państw stosujących twarde prawo sportowe. Powstaje dylemat, czy kontrolę powierzyć instytucjom zewnętrznym, czyli audytom. Tak jest w Polskim Związku Piłki Nożnej, gdzie obok komisji rewizyjnej działa stały rewident. Tu zwracam się do pana posła Grzegorza Janika, bowiem zapisaliśmy, zgodnie z sugestią Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej, że corocznie będzie się odbywał audyt prowadzony przez niezależną firmę. To jest jednak problem, ponieważ nie wszystkie polskie związki sportowe mogą pozwolić sobie na takie rozwiązanie, gdyż taki audyt kosztuje około 200 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegoPolskiegoZwiazkuPilkiNoznejAndrzejWach">Drugą sprawą jest odpowiednie przedstawienie wyniku kontroli w taki sposób, aby nie rzutowało to na działalność sponsoringową oraz marketingową związku. Jeśli powstają trudne zalecenia pokontrolne, które musi podjąć polski związek sportowy, to rodzi się problem. Znam kilka takich przypadków, kiedy po przedstawieniu wyników pokontrolnych sponsorzy odwrócili się od wspierania finansowo tych organizacji.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegoPolskiegoZwiazkuPilkiNoznejAndrzejWach">Niektórzy członkowie komisji rewizyjnej i władz Polskiego Związku Piłki Nożnej uważają, że przedstawiony materiał jest jednostronny, ponieważ został oparty na ustaleniach kontrolerów. Po przeprowadzonej kontroli odbyło się wystąpienie ministra sportu, do którego zarząd się ustosunkował. Proces licencjonowania klubów jest podległy sposobowi licencjonowania Europejskiej Federacji Piłki Nożnej. Komisja rewizyjna Polskiego Związku Piłki Nożnej nie miała wpływu na zjawiska patologiczne związane z działalnością sędziów oraz ich kolegium, o których wspominał pan poseł Grzegorz Janik. Stwierdzenie, że naruszone zostały przepisy statutu związku, też nie bardzo odpowiada prawdzie, ponieważ znam jedynie jedną sprawę sądową, jeszcze z powództwa Polskiej Konfederacji Sportu, która została umorzona.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegoPolskiegoZwiazkuPilkiNoznejAndrzejWach">Nie jest również rozwiązaniem dobrym, co było zawarte w wystąpieniu pokontrolnym, że zamiast uchylenia konkretnej uchwały sprawa jest przekazywana do prokuratury. Prokuratura bada sprawę po raz kolejny, ponieważ wcześniej miała już z nią do czynienia.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegoPolskiegoZwiazkuPilkiNoznejAndrzejWach">Ministerstwo Sportu oraz polskie związki sportowe powinny stanowić całość. W systemie polskiego prawa, które jest rygorystyczne, związki sportowe powinny mieć świadomość możliwości poprawy po odbytej kontroli. Niedobrze, gdy sponsorzy odwracają się od tych organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">Chcę przede wszystkim bardzo podziękować wszystkim państwu posłom za szereg niezwykle cennych uwag, które świadczą o wielkim zatroskaniu nas wszystkich właściwym funkcjonowaniem komisji rewizyjnych.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">Zasadnicza kwestia, która pojawiała się w dyskusji, dotyczyła funkcji komisji rewizyjnych oraz roli wewnętrznej kontroli wobec polskich związków sportowych. Podkreślam zasadniczą różnicę, jaka między tymi dwiema funkcjami występuje. Rozmawiamy dziś w zasadzie wyłącznie o wewnętrznej funkcji, czyli zadaniach komisji rewizyjnej, która jest wybierana przez polski związek sportowy i ma pomagać mu we właściwym funkcjonowaniu. Naszym zadaniem jest zaproponowanie właściwego umocowania prawnego komisji rewizyjnej. Obecnie obowiązujące przepisy w tym zakresie są mało precyzyjne, co wynika również z odbytej dyskusji. Dają one ponadto zbyt duży zakres możliwości funkcjonowania komisjom rewizyjnym. Nowa ustawa musi uregulować zatem status i rolę komisji rewizyjnych zgodnie z uwagami państwa posłów, które zostały zawarte w trakcie dzisiejszej debaty.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">Nie powinniśmy zastanawiać się nad tym, czy wzmacnianie komisji rewizyjnych jest złym rozwiązaniem, ponieważ każde wzmocnienie ciała wewnętrznego związku sportowego umacnia cały związek. Powinno wszystkim nam zależeć, aby polskie związki sportowe były w swojej autonomicznej roli wzmocnione.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">Możemy również mówić o zewnętrznej funkcji kontrolnej polskich związków sportowych, choć nie było to tematem dzisiejszego posiedzenia Komisji. Te wątki pojawiały się jednak w przeprowadzonej dyskusji. Jedno nie wyklucza drugiego. W jednej z wypowiedzi była zawarta wątpliwość, czy wzmocnienie komisji rewizyjnych spowoduje rezygnację z kontroli zewnętrznej. Tak się oczywiście nie stanie. Ministerstwo Sportu będzie prowadziło tego rodzaju kontrole. W tej chwili przygotowywane są kolejne takie działania w związkach sportowych w zakresie działalności komisji rewizyjnych. Element kontroli zewnętrznej jest istotny. Jedna z wymienionych w materiale kontroli odbyła się z powodu sygnałów od osób zasiadających we władzach związku. Członkowie zarządu tego związku uważali, że nie są w stanie własnymi siłami oraz działaniami komisji rewizyjnej przeprowadzić kontroli. To jest rola ministerstwa, którą powinniśmy zachować.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">Padały różne propozycje. Będą one przez nas brane pod uwagę, ponieważ niedługo powstanie projekt ustawy o sporcie. Trafi on wówczas do Sejmu. Właściwa definicja omawianych dziś kwestii być może będzie się opierać na rozwiązaniach prawnych dotyczących organizacji pożytku publicznego, które są ciekawe i już istnieją, a zatem rozwiązania są łatwe do użycia w prawie sportowym. Jest to jedno z rozwiązań, nad którym się zastanawiamy. Właściwe definiowanie funkcji i roli komisji rewizyjnych polskich związków sportowych jest jednym z zadań nowej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">Działania pomocowe Ministerstwa Sportu skierowane do polskich związków sportowych polegają na szkoleniu księgowych, ponieważ oni zarządzają bezpośrednio finansami związku sportowego. Są prowadzone również szkolenia dla przewodniczących komisji rewizyjnych polskich związków sportowych. Obydwa rodzaje szkoleń kończą się otrzymaniem certyfikatów. Chcemy te zadania kontynuować i ulepszać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Czy ktoś z państwa posłów chce jeszcze zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Komisja przyjęła informację na temat funkcjonowania komisji rewizyjnych w polskich związkach sportowych.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Zamykam rozpatrywanie pierwszego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Przechodzimy do rozpatrywania drugiego punktu porządku obrad, czyli spraw bieżących.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Proszę państwa posłów o zabieranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zwracam się do sekretariatu Komisji, aby na następne posiedzenie Komisji przygotował notatkę z wyjazdowego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej i Sportu w Racocie. Chciałbym, aby prezydium Komisji podjęło stosowne działania, ponieważ skoro zmobilizowaliśmy lokalną opinię publiczną, a przedstawiciele samorządu przedstawili swoje oczekiwania wobec Komisji, to nie chciałbym, aby pozostało to na tym etapie. Należy podjąć odpowiednie działania. Wszyscy członkowie Komisji powinni otrzymać notatkę z posiedzenia Komisji zawierającą informacje na temat ustaleń, oczekiwań oraz zestawu działań naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Poseł Marian Daszyk (niez.):</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Proszę o informacje, czy jest prawdą, że jest przygotowywany projekt ustawy dotyczący współfinansowania sportu wśród dzieci i młodzieży przez samorządy terytorialne. Sprawę uważam za bardzo ważną. Samorządy terytorialne mogłyby podjąć takie działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwMSportuGrzegorzSchreiber">Z całą pewnością nie ma w przygotowaniu żadnego projektu ustawy dotyczącego tych rozwiązań. Oczywiście dążymy do tego, żeby zmieniać niektóre zapisy w innych ustawach, które służyłyby właściwemu finansowaniu przez samorządy terytorialne sportu kwalifikowanego. Powstał problem, czy samorządy terytorialne mogą finansować kluby sportowe. Chcemy to rozwiązać i zamierzamy te kwestie zawrzeć w ustawie – Prawo sportowe, zmieniając zapisy istniejących ustaw. Być może o to chodziło panu posłowi Marianowi Daszykowi. Jest to bowiem postulat bardzo często poruszany przez samorządy terytorialne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselJanBednarek">Nadal nie ma pieniędzy na działalność statutową wojewódzkich związków sportowych oraz działalność szkół sportowych i stowarzyszeń, które finansujemy. Trzeba coś tym zrobić, ponieważ ten problem powtarza się już drugi rok i dopiero w maju otrzymujemy te środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan minister Tomasz Lipiec oraz pan minister Grzegorz Schreiber odpowiadali nam już na pytania dotyczące sposobu podejmowania decyzji w resorcie. Gdy jednak patrzę na to z boku, to dostrzegam czynnik wewnętrzny, który tego nie ułatwia. Zmieniliście państwo niektóre osoby w gabinecie politycznym i one przeszkadzają podejmować stosowne decyzje. Pan poseł Jan Bednarek mówił o tym, że niektóre krajowe stowarzyszenia nie mają podpisanych umów, mimo że decyzje są ogłoszone. Nie wiem, czy wynika to z kwestii techniczno-organizacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DyrektordepartamentuMSportuTomaszMarcinkowski">Polskie związki sportowe mają podpisane w całości umowy z ministerstwem. Jedynym związkiem, który nie złożył jeszcze oferty, jest Polski Związek Jeździecki. Dziś pan prezes Marcin Szczypiorski obiecywał, że złoży w końcu stosowną dokumentację. Mimo że minął już przewidziany na to termin, do 26 kwietnia br. nadal czekamy na tę ofertę.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#DyrektordepartamentuMSportuTomaszMarcinkowski">Jedynie jedno stowarzyszenie miało problem, ponieważ nie mogło przedstawić nam zaświadczenia o zaległościach w ZUS oraz urzędzie skarbowym. Ta sprawa została już wyjaśniona, więc pozostaje jedynie kwestia podpisania umowy.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#DyrektordepartamentuMSportuTomaszMarcinkowski">Te polskie związki sportowe, które złożyły nam pełną dokumentację w zakresie szkół mistrzostwa sportowego, natychmiast miały możliwość podpisywania z nami umów. Musimy w ramach spraw organizacyjnych skompletować niezbędną dokumentację, którą w tym roku znacznie ograniczaliśmy. Jest ich obecnie dwa razy mniej niż rok temu. Niestety, wiele stowarzyszeń temu nie podołało, a to jest warunkiem podpisania umowy. Środki finansowe są dostępne i jak tylko pełna dokumentacja będzie złożona, od razu je przekażemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Nie słyszę dalszych pytań.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Zamykam rozpatrywanie drugiego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Informuję, że na tym porządek obrad został wyczerpany. Protokół z dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PrzewodniczacyposelRomanKosecki">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>