text_structure.xml 164 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanuszWojcik">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJanuszWojcik">Stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJanuszWojcik">Witam zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselJanuszWojcik">Dzisiejszy porządek obrad przewiduje zapoznanie się z programem współpracy Ministra Sportu z organizacjami pozarządowymi w tym: z polskimi związkami sportowymi (zasady i formy współpracy), rozpatrzenie informacji Ministra Sportu na temat priorytetów w zakresie upowszechniania sportu kwalifikowanego oraz sportu dzieci i młodzieży w latach 2007-2009, rozpatrzenie informacji Ministra Sportu na temat: Opieka zdrowotna w sporcie oraz sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselJanuszWojcik">Czy mają państwo posłowie jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselJanuszWojcik">Przechodzimy zatem do rozpatrywania pierwszego punktu, czyli zapoznania się z programem współpracy Ministra Sportu z organizacjami pozarządowymi w tym: z polskimi związkami sportowymi, zasady i formy współpracy.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselJanuszWojcik">Proszę o zabranie głosu pana ministra Grzegorza Schreibera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Omawiany temat dotyka niezwykle istotnej materii, a mianowicie kontaktów i wzajemnych relacji z sektorem organizacji pozarządowych. Ministerstwo Sportu realizuje to zadanie od samego początku swojej krótkiej działalności. Chodzi oczywiście również o związki sportowe, które są traktowane podobnie jak inne organizacje. Jednakże z racji zadań merytorycznych należy zwrócić szczególną uwagę na współpracę z nimi.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Dotychczasowa współpraca z organizacjami opiera się na rozporządzeniach ministra sportu. Ma ona w tej chwili właściwy przebieg. Przepisy prawne, które państwo zapewne doskonale znają, stawiają oczekiwania ministra sportu wobec podmiotów, które występują do ministerstwa o finansowanie oraz innych form współpracy. Wydaje się zasadne, aby Ministerstwo Sportu przygotowało i wdrożyło w życie program współpracy, który w szerszy sposób obejmie zagadnienia, o których zamierzamy dziś mówić.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Przedstawimy zatem państwu posłom projekt programu współpracy Ministerstwa Sportu z organizacjami pozarządowymi, w tym z polskimi związkami sportowymi. Projekt zamierzamy wdrożyć w ciągu najbliższego okresu budżetowego. Chcemy, aby zaczął funkcjonować, ponieważ zakłada większą niż dotychczas współpracę z organizacjami pozarządowymi. Dokument zawiera pewne treści zawarte w rozporządzeniach. Są one przeniesione, np. jeśli mówimy o zakresie współpracy. Program obejmuje jednak powołanie pewnych ciał przedstawicielskich, które będą służyły nam pomocą w funkcjonowaniu z organizacjami pozarządowymi. Mam na myśli forum, które będzie miało istotne zadania dla naszej współpracy. Pełnomocnik ministra mógłby być odpowiedzialny za łączność pomiędzy ministerstwem a organizacjami pozarządowymi.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Znajdziecie to państwo posłowie w projekcie programu współpracy. Myślę, że jest jeszcze odrobina czasu, aby dokonać niezbędnych poprawek. Jeśli usłyszymy podczas dzisiejszej dyskusji konkretne i słuszne uwagi lub odniesienia, to staną się one pomocne we wprowadzaniu pozytywnych zmian w dokumencie.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">Istnieje pewien problem dotyczący bliższej współpracy. Niekiedy mamy kłopoty z odpowiednim zdefiniowaniem oczekiwań Komisji. Mam gorący apel, aby spotkania z prezydium Komisji mogły być częściej organizowane. Zadanie pod tytułem: program współpracy Ministra Sportu z organizacjami pozarządowymi potraktowaliśmy w ten sposób, że chcieliśmy pokazać państwu posłom nowe możliwości oraz stare rozwiązania. Projekt powinien być poddany dyskusji. Minister chce przyjąć program jak najszybciej, aby informacja o jego istnieniu mogła być rozpowszechniona jeszcze w tym roku, aby z nowym rokiem budżetowym można było na jego bazie prowadzić działania.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSportuGrzegorzSchreiber">W tej chwili oddam głos panu dyrektorowi Tadeuszowi Wróblewskiemu, który powie szczegółowo o proponowanym programie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanuszWojcik">Zanim oddam głos panu dyrektorowi Tadeuszowi Wróblewskiemu, chcę podkreślić, że jesteśmy oczywiście jak najbardziej otwarci na współpracę oraz jakiekolwiek dyskusje. Wszystkie przygotowywane materiały, które tworzycie państwo w porozumieniu ze różnymi resortami, których akurat dotyczy materia, będą potem poddawane podczas obrad Komisji wspólnej rozmowie i opiniowaniu, a wyciągnięte wnioski, mam nadzieję, będą jak najbardziej słuszne i trafne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiRozwojuSportuMinisterstwaSportuTadeuszWroblewski">Pan minister Grzegorz Schreiber dokonał wprowadzenia, które charakteryzuje nasze opracowanie. Mamy nadzieję, że proponowany projekt programu będzie zbieżny z intencjami autorów i pomysłodawców tego tematu i spotka się z pozytywnym przyjęciem państwa posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiRozwojuSportuMinisterstwaSportuTadeuszWroblewski">Materiał opracował Departament Strategii Rozwoju Sportu Ministerstwa Sportu przy współpracy Departamentu Sportu Kwalifikowanego i Młodzieżowego, który jest dziś reprezentowany przez pana dyrektora Tomasza Marcinkowskiego oraz Departamentu Sportu Powszechnego reprezentowanego przez pana dyrektora Cezarego Grzankę. Uzupełniające informacje oraz uwagi formalne do materiału złożył nam Departament Prawno-Kontrolny.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiRozwojuSportuMinisterstwaSportuTadeuszWroblewski">Nasze stanowisko oraz wolę Ministerstwa Sportu przedstawiliśmy w skrócie we wstępie materiału. Odnoszą się one do określenia ram obszarów programowych długotrwałej współpracy z organizacjami pozarządowymi. Chcę zaznaczyć, iż Ministerstwo Sportu, uznając zasady systemu demokratycznego, m.in. pomocniczość, partnerstwo, jawność i suwerenność jako podstawy współpracy przedstawia projekt współpracy zakładając, że w zależności od oceny efektów jego realizacji program może ulegać zmianom.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiRozwojuSportuMinisterstwaSportuTadeuszWroblewski">Projekt programu opiera się o zapisy ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, która obowiązuje od 3 lat, ustawy o sporcie kwalifikowanym, która działa już 13 miesięcy, podobnie jak Ministerstwo Sportu oraz ustawy o kulturze fizycznej, która daje m.in. polskim związkom sportowym, o których będziemy później mówili, specjalne przywileje, jako jedynemu stowarzyszeniu w określonej dziedzinie lub dyscyplinie sportu.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiRozwojuSportuMinisterstwaSportuTadeuszWroblewski">Prezentowany program określa ramy i zakres współpracy, odnosi się do regulacji wypływających z przepisów ustawy o finansach publicznych, wskazuje zadania priorytetowe, które nie odbiegają od obecnie realizowanych programów. Niektóre są finansowane z funduszu rozwoju kultury fizycznej na podstawie ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych z 1992 r., z funduszu zajęć sportowo-rekreacyjnych dla uczniów na podstawie znowelizowanej ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 1982 r. oraz ze środków budżetu państwa. Są zatem 3 źródła.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiRozwojuSportuMinisterstwaSportuTadeuszWroblewski">W programie zawarte są również wskazania dotyczące propozycji form i obsługi współpracy Ministerstwa Sportu i organizacji pozarządowych. W polskim sporcie szczególną rolę wypełniają polskie związki sportowe. Mają one mocną pozycję, szczególnie w ustawie o kulturze fizycznej, która daje, jak już wspomniałem, wyłączność na zarządzanie dyscypliną lub dziedziną sportu, tworzenie polityk w obszarze dyscyplin sportu. Ma to również odzwierciedlenie w niniejszym programie współpracy, gdzie wyraźnie zaznaczyliśmy tę uprzywilejowaną pozycję. W opracowaniu zawarliśmy katalog propozycji form udziału przedstawicieli organizacji pozarządowych w działaniach programowych i opiniowaniu współpracy z Ministerstwem Sportu. To jest pewnego rodzaju novum, jeśli chodzi o formułę dotychczasowej wymiany doświadczeń. Do tej pory poprzednia i obecna administracja zarządzająca sportem cyklicznie przeprowadzały różnego rodzaju konferencje, narady oraz fora. Istniała płaszczyzna porozumienia, następowała wymiana doświadczeń oraz opinii, szczególnie o dokonywanych regulacjach w obszarze kultury fizycznej i sportu. Chcę zwrócić uwagę na rozdział V opracowania pod tytułem „zadania priorytetowe”, w którym zawarliśmy praktycznie wszystkie aktualnie realizowane zadania skierowane do współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz zadania wynikające z celów strategii rozwoju sportu.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiRozwojuSportuMinisterstwaSportuTadeuszWroblewski">Skorzystam z okazji i dokonam autokorekty rozszerzenia zapisu dotyczącego sportu młodzieżowego o „szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo w szkołach mistrzostwa sportowego i prowadzenie systemu szkolenia i współzawodnictwa młodzieży uzdolnionej”. Nie wynika to jednoznacznie z zapisu zamieszczonego w projekcie.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiRozwojuSportuMinisterstwaSportuTadeuszWroblewski">Na koniec mojej wypowiedzi chcę wyrazić pogląd, iż prezentowany projekt programu stwarza lepsze warunki, podnosi standardy poprawiające skuteczność realizowanych zadań jak i efektywność dotychczasowej współpracy Ministerstwa Sportu z organizacjami pozarządowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy pan minister chce jeszcze coś dodać? Nie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselJanuszWojcik">W takim razie otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselTomaszGarbowski">Mam kilka pytań w związku z projektem programu. Po pierwsze, kiedy pan minister zakłada datę przyjęcia programu? Czy był on konsultowany z organizacjami pozarządowymi? W jaki sposób pan minister wyobraża sobie realizację zadań priorytetowych np. w zakresie zwalczania patologii w sporcie? Następne moje pytanie dotyczy par. 15. Czy pan minister Tomasz Lipiec powołał już pełnomocnika do spraw realizacji programu? Czy i jeśli tak, to na jakich zasadach będą powoływane zespoły obligatoryjne lub komisje dotyczące programu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJanuszWojcik">Chcę jedynie powiedzieć, że pan poseł Janusz Garbowski jest gościem na posiedzeniach naszej Komisji. Jak widać często na nie uczęszcza i jest bardzo aktywny. Dziękuję za zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Konstruując plan pracy naszej Komisji na drugie półrocze zaproponowałem ten temat. Jak wynika z informacji, jest to inicjatywa Komisji. Rząd ją podjął. Szkoda jedynie, że stało się to dopiero z inicjatywy Komisji, a nie z własnej woli.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Poruszam tę kwestię, ponieważ Ministerstwo Sportu w porównaniu do innych resortów jest specyficzną instytucją. Ponad 90% zadań za pomocą środków publicznych jest realizowanych we współdziałaniu z podmiotami pozarządowymi. Nie ma drugiego, w taki sposób działającego ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że program współpracy z organizacjami pozarządowymi, które na dobrą sprawę współdecydują o możliwościach realizacji zadań publicznych, które resort przyjmuje jako priorytety na dany rok, jest sprawą o największym znaczeniu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chcę ponadto, aby przedstawiciele Ministerstwa Sportu nie zawężali współpracy jedynie do realizacji zadań publicznych. Chciałbym, abyście pomyśleli państwo również o stwarzaniu warunków do funkcjonowania podmiotów pozarządowych w obszarze kultury fizycznej i sportu.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Najpierw odniosę się do współpracy bezpośredniej podmiotów pozarządowych z resortem. Opiera się ona zgodnie z art. 5 ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie na określonych zasadach. Myślę, że dziś istnieją bardzo dobre praktyki współpracy z organizacjami pozarządowymi, zwłaszcza w samorządach, ponieważ ustawa określa budowę programów współpracy przez jednostki samorządu terytorialnego. Dla pozostałych elementów władzy publicznej są one nieobligatoryjne. Ze względu na specyfikę relacji resortu z podmiotami pozarządowymi akurat w tym ministerstwie taki program powinien powstać.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeśli chodzi o formy współpracy, to państwo zaproponowaliście kilka spraw, które powodują, iż obraz się nam trochę zaciemnia. Mają istnieć komisje, forum, zespół oraz pełnomocnik. Powstało chyba za dużo tych instytucji. Poza tym projekt mówi o możliwości powołania. W programie powinien być zapis, z którego wynikałoby jasno, że jest potrzeba powołania do życia nowej instytucji. Jeśli nie jesteście państwo tego pewni, to nie ma sensu tworzyć czegoś zbędnego. Na coś musicie się zatem państwo zdecydować. Myślę, że podmiotów konsultacyjnych jest za dużo. Mam wątpliwość, czy w resorcie, w którym ponad 90% zadań jest realizowanych wspólnie z podmiotami pozarządowymi trzeba powoływać pełnomocnika. Jeśli pełnomocnik miałby zajmować się inną sferą, tj. stwarzaniem warunków do funkcjonowania podmiotów pozarządowych w obszarze kultury fizycznej, to byłby to lepszy pomysł. Jak wynika bowiem z danych statystycznych na koniec 2004 r. w systemie REGON było zarejestrowanych ponad 50 tys. stowarzyszeń. Największy odsetek organizacji pozarządowych, około 60% wskazuje sport, turystykę i rekreację oraz wypoczynek jako zasadniczą, statutową działalność. Niezmiernie ważna jest zatem kwestia stwarzania odpowiednich warunków działania tych podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pośrednie formy konsultacyjne przybierają zbyt skomplikowane kształty. Myślę, że istnieją ukształtowane struktury, zarówno w sporcie, jak i upowszechnianiu tej dziedziny i można stosować konsultację bezpośrednią. Mam na myśli sport kwalifikowany. Jest potwierdzone, kto jest reprezentantem i kto opiniuje ustawy. Jest nim Polski Komitet Olimpijski. Jest to potwierdzone w ustawie o sporcie kwalifikowanym.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W drugim obszarze, który jest związany z upowszechnianiem dyscypliny, sytuacja jest bardziej skomplikowana, ponieważ nie ma ustawowych regulacji. Wykrystalizowały się tu jednak ogólnopolskie reprezentacje, np. Krajowa Federacja Sportu Młodzieżowego, Krajowa Federacja Sportu dla Wszystkich itp. Można wymienić jeszcze kilka następnych. Nie jest ich wiele, ponieważ np. Akademicki Związek Sportowy należy do Krajowej Federacji Sportu dla Wszystkich. Jest odpowiednie miejsce oraz zorganizowani przedstawiciele i sądzę, że do zespołu konsultacyjnego, niezależnie czy nazwiemy to forum, czy zespół, powinny trafić osoby delegowane przez podmioty bezpośrednio uczestniczące w realizacji zadań publicznych lub mające ustawowe preferencje, o których wspomniałem. Struktura systemu konsultacji powinna zostać uproszczona i należy to jeszcze dopracować.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Popieram to, co powiedział przed chwilą mój przedmówca. Pan minister, mam nadzieję, odpowie na zadane pytania, ale mam wrażenie, że brakuje czasu na przeprowadzenie konsultacji projektu z podmiotami pozarządowymi. To jest najważniejsza kwestia dotycząca tego dokumentu. Jeśli ma to być program współpracy z podmiotami pozarządowymi, to musi być opracowany z ich udziałem. W związku z tym sądzę, że teraz powinien nastąpić etap niezbędnych konsultacji społecznych.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W materiale zostały przedstawione podstawowe formy współpracy. Myślę jednak, że kiedy zaczną funkcjonować wzajemne relacje trzeba będzie podjąć próbę sprecyzowania, które zadania publiczne są powierzane, a które wspierane. Jeśli państwo dojdziecie do porozumienia razem i taki priorytet wynegocjujecie, to będzie on opublikowany w Internecie i podmioty pozarządowe będą wiedzieć i orientować się, w jaki sposób aplikować o środki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kolejna sprawa, to poruszana dziś kwestia jawności, w której potrzebne jest do przeprowadzenia wiele zmian. Na stronie internetowej Ministerstwa Sportu są informacje o konkursach na budowę boisk, dotyczące organizowania zajęć sportowo-rekreacyjnych. Są to jednak informacje jedynie o podmiotach, które uzyskały dofinansowanie. W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej ta sprawa jest rozwiązana odmiennie. W trakcie realizacji programu rządowego – Fundusz Inicjatyw Obywatelskich najpierw przekazywana jest informacja o podmiotach, które nie przeszły wstępnego etapu oraz dlaczego tak się stało, a następnie pojawia się informacja o podmiotach, które uzyskały dofinansowanie. Na stronie Ministerstwa Sportu takich informacji brakuje. Część zainteresowanych może uważać, że nie otrzymało dofinansowania z przyczyn uznaniowych, a nie formalno-prawnych.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeśli chodzi o kwestię polskich związków sportowych, to pewnie państwo mnie sprostujecie, ale na stronie internetowej resortu nie znalazłem informacji o tym, jaki związek i ile otrzymał funduszy. Otrzymałem takie wiadomości w odpowiedzi na interpelację. Zasada jawności polega jednak na tym, iż partnerzy pozarządowi w zakresie środków publicznych powinni być dokładnie informowani przez ministerstwo. Wiadomo, że część środków jest przekazywana i przeznaczana na podstawie ustawy o finansach publicznych. Reszta jest rozdzielana metodą konkursu na podstawie ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. W przedstawionym dokumencie zawarliście państwo stwierdzenie, że chodzi o podmioty wymienione w art. 3 ust. 3 ustawy, ale jest jeszcze ważniejsza sprawa. Chodzi mi o współpracę z jednostkami stowarzyszeń samorządowych. Są one wymienione jako podmioty pozarządowe. Jest to istotny partner, zwłaszcza w obszarach dotyczących programów inwestycyjnych. Sądzę, że jest to początek pracy. Mam do państwa prośbę, aby przemyśleć projekt pod kątem moich uwag.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Drugim obszarem jest stworzenie warunków do rozwoju organizacji sportowych. Chodzi o współpracę z nimi, np. w formie zadań zleconych, tworzenie poradnika dobrych praktyk. Zbiór uchwał, które mówią o formach współpracy i pokazują, że np. w województwie wielkopolskim na 3 lata ogłasza się konkurs na zadania całoroczne w obszarze kultury fizycznej. Podpisuje się raz umowę, a później wprowadza się aneksy, co do wysokości zawartych kwot. W innych województwach takie umowy są czasem podpisywane na pół roku. Trzeba pokazywać dobre praktyki, bo jest ich naprawdę dużo.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Realizację wszystkich uchwał dotyczących stypendiów sportowych można przeprowadzić wspólnie z podmiotami pozarządowymi na zasadzie zadania zleconego, aby ludziom zajmującym się sportem dać instrumenty prawne do rozmowy z władzą samorządową. Bardzo często, gdy rozmawiam np. z wójtem gminy, który mówi, że nie może pomóc klubowi grającemu w III lidze piłki nożnej, ponieważ nie jest w stanie przyznać stypendiów sportowych odpowiadam zawsze, że można to zrobić, ale należy przygotować odpowiednią uchwałę, określić zasady itd. Działacze sportowi z tych względów często są bezradni.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Następną kwestią, w której wymagana jest poprawa, to pozyskiwanie środków europejskich.</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Niezbędne są również szkolenia dla liderów organizacji pozarządowych w zależności od rangi kierowania zarówno dla tych, którzy kierują krajowymi lub wojewódzkimi organizacjami oraz mniejszymi jednostkami.</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Są to zmiany oczekiwane od resortu, szczególnie od czasu powołania nowego ministra sportu. Organizacje pozarządowe powinny widzieć w resorcie swojego przedstawiciela. Nie ma go obecnie w Radzie Działalności Pożytku Publicznego. Poprzednio był nim pan minister Adam Giersz. Kiedy stworzono nową radę, nie zasiada w niej już minister sportu. Musi w niej być obecny przedstawiciel resortu, ponieważ około 60% organizacji pozarządowych jest związanych ze sportem, a rada opiniuje akty prawne, które dotyczą tego sektora. Tym bardziej jest to ważne, że w radzie nie zasiada również przedstawiciel organizacji pozarządowych. Proszę, aby spróbowali państwo to zmienić.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Ważną sprawą jest opiniowanie aktów prawnych, które powinno być przyporządkowane jednemu organowi konsultacyjnemu. W tej chwili jest nim PKOL. Istnieje wola resortu do współpracy w dziedzinie rozporządzeń i innych aktów prawnych z organizacjami pozarządowymi, które mogą zgłaszać konkretne propozycje prawne.</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zasadą jest budowanie programów na rok. Skoro nie ma obowiązku ustawowego, to nie ma również formalnej przeszkody, aby zbudować program przewidziany na okres dłuższy, np. do końca kadencji Sejmu. Jest to m.in. argumentowane tym, iż etap związany z podpisywaniem umów ciągnie się bardzo długo, powstaje wiele skarg i wynikających z tego potrzeb interwencji. Główną pojawiającą się uwagą był brak partnerstwa. To jest jeden z głównych elementów i przesłanek budowy programu współpracy z organizacjami pozarządowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselRomanKosecki">Moi przedmówcy powiedzieli już tak wiele, że skupię się na jednym ważnym elemencie programu. Chodzi mi o działania Departamentu Sportu Powszechnego dotyczące tzw. upowszechniania kultury fizycznej i sportu. Mam na myśli wszelkiego rodzaju informacje. Powstały różnego rodzaju programy mające na celu rozpowszechnianie takich informacji.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselRomanKosecki">Chcę zapytać, czy istnieje współpraca z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Mówiliśmy o dodatkowej godzinie zajęć wychowania fizycznego lub odjęciu jednej godziny. Różne są pomysły. Czy programy profilaktyczne dotyczące upowszechniania sportu, które mają powstać, będą wykorzystywane we wszystkich szkołach? W telewizji publicznej ma powstać kanał sportowy. Czy Ministerstwo Sportu zamierza powołać grupę osób, które będą mogły doradzać organizatorom kanału? Czy w programie znajdzie się temat sportu dzieci i młodzieży? Kiedyś były emitowane programy np. „Piłkarska kadra czeka”. Wiem, że mówi się sporo o młodzieży, ale za mało jest tych tematów w telewizji. Możemy stworzyć różnego rodzaju programy, ale pozostaje kwestia odpowiedniej wiedzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Słuchałem wypowiedzi pana posła Tadeusza Tomaszewskiego, który rozwinął wszystkie istotne wątki dotyczące dokumentu będącego programem współpracy.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Należy skierować pod adresem pana ministra Grzegorza Schreibera słowa podziękowania za odwagę i mądrość przedstawienia dokumentu, który ma charakter programu. Jest to działanie mające swoją konsekwencję w pewnym bardzo transparentnym postępowaniu urzędów administracji publicznej oraz w ustawie o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. Jest w niej zapis, że jeśli słuszna jest droga budowania programów, nie tylko w sferze dotyczącej wydatkowania środków publicznych, to ważne jest co autor, który odpowiada za część władzy publicznej, chce za ich pomocą osiągnąć, w jakim czasie oraz jakimi środkami. Oczywiście czytając projekt rozumiem, że wymaga on obecnie konsultacji przynajmniej z reprezentatywną grupą wszystkich zainteresowanych. W naszych wnioskach z dyskusji nad programem powinno być wyraźnie zawarte stwierdzenie, że potrzebne są kroki, by w każdym budżecie były zapisane zadania do realizacji. Szczegółowo mówili o tym moi przedmówcy. Jeśli spojrzymy na konstrukcję tego programu, to podobnie, jak w wielu innych, nie ma części zawierającej szczegółowe wytyczne do realizacji. Ma ona swój wymiar w odniesieniu do budżetu państwa oraz sposobu wydatkowania środków określonych w częściach budżetu państwa. Rozumiem zatem, że konstruując budżet, bo do tego państwo już przystępujecie, bierzecie pod uwagę istotę programu, co czyni te działania czytelnymi.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Oczywiście trudno w krótkim czasie dyskutować o wszystkich priorytetach, które zostały zawarte w dokumencie. Pogłębiając jednak wypowiedź mojego poprzednika, wielkiej postaci polskiego sportu, pana posła Romana Koseckiego, chcę powiedzieć, że boimy się artykułować sprawy, które są nakazem chwili w Polsce. Chodzi o wywołanie mody na sport. Cały czas krążymy wokół tej kwestii. Mówimy o upowszechnianiu sportu na wsi i w mieście, ale chodzi o większe zadanie. Obowiązkiem Rzeczypospolitej Polskiej jest wywołanie i upowszechnienie mody na sport i ruch prozdrowotny. Musimy do tego priorytetu poszukać nowoczesnych instrumentów. To powinno być zawarte w budżecie. Jeśli ministerstwo nie ma pomysłu na to, jak to zrobić, to należy przeprowadzić konkurs otwarty. Przystąpiłyby do tego najlepsze agencje PR, stacje telewizyjne, po prostu fachowcy od takich przedsięwzięć. Jeśli nie stworzymy ogólnopolskiego, powszechnego ruchu na rzecz mody na sport, która będzie konsekwentnie realizowana przez kolejne lata, to nie możemy oczekiwać pozytywnych zmian w najbliższym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselZbigniewPacelt">Dobrze, że powstał omawiany dziś przez nas dokument. Szkoda, że stało się to tak późno. Mam nadzieję, że spełni on oczekiwania stowarzyszeń, które będą realizowały zadania. Ich oczekiwania są takie, o czym wspominał pan poseł Tadeusz Tomaszewski, że umowy będą podpisywane przed realizacją zadań, zleconych przez ministerstwo a nie podczas lub po. Tak to niestety w tej chwili przebiega. Myślę, że ten dokument powinien zawierać tego typu zapisy, aby móc wypracować odpowiednie mechanizmy służące korzystnemu sposobowi podpisywania umów przed realizacją zadań. W dokumencie zabrakło mi 2 podstawowych elementów, które w dalszej części prac nad dokumentem powinny się znaleźć. Chodzi mi o kwestie bezpieczeństwa, infrastruktury, ponieważ ministerstwo będzie współpracować z organizacjami w tej materii. Zostało to już dziś wspomniane, ale chcę jeszcze raz zasygnalizować, że ministerstwo powinno stwarzać warunki prawne dla realizacji działań podmiotów o szerszym znaczeniu.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselZbigniewPacelt">Są to moje uwagi techniczne oraz merytoryczne. Myślę, że w trakcie prac należy zastanowić się nad treścią par. 16 pkt 6 w którym jest zapis, że będziemy uczyć inne państwa i upowszechniać nasze doświadczenia w innych krajach. Nie wyobrażam sobie jak to możemy zrobić. Jest to opis techniczny i należy to inaczej sformułować.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselZbigniewPacelt">Mam jeszcze jedną uwagę. Dokument stwarza wrażenie rozporządzenia. Nie jest to programowy dokument, ponieważ zawiera rozdziały i paragrafy. Oczywiście mogę się mylić, ale takie jest moje odczucie. To nie stwarza wrażenia przyjaznego dokumentu, a raczej formy rozporządzenia, ustawy. Być może będzie to bardziej zrozumiałe. Przedstawiłbym to w innej, bardziej odpowiedniej do zamierzonego celu, formie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chcę krótko uzupełnić moją wcześniejszą wypowiedź. Muszę powrócić do kwestii wolontariatu sportowego. Jest to bardzo istotna dla nas sprawa, chociażby z tego względu, że część zainteresowanych taką formą działalności ludzi należy, mówiąc w uproszczeniu, odpowiednio przygotować do pełnienia swoich funkcji. Jednym z zadań, które mogłoby zostać adresowane do związków i organizacji sportowych, jako zadanie publiczne na przyszły rok, jest wsparcie środkami finansowymi. Część z chętnych osób byłaby gotowa uczestniczyć w programach np. wolontariatu związanych z możliwością pracy podczas wielkich imprez sportowych np. igrzysk olimpijskich. Programy takie są prowadzone.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Drugą sprawą, do której chcę powrócić jest to, że nie zauważyłem czy państwo dokonaliście zapisu i przyjęliście jako pewnik likwidację Funduszu Zajęć Rekreacyjno-Sportowych dla uczniów. Jest tam mowa o budżecie, o funduszu rozwoju kultury fizycznej. Tam, gdzie budżet jest wymieniany, zapewne są obszary, które może w tym roku, a w przyszłym w zależności od wpływu środków, będą jeszcze finansowane i będą mogły funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Proszę również przedstawicieli ministerstwa o przemyślenie czy w kontekście sygnałów, które otrzymujecie państwo z samorządów terytorialnych oraz środowiska podmiotów pozarządowych, treści fragmentu zawartego w art. 4 ustawy o działalności pożytku publicznego, czyli sfery zadań publicznych, w którym mówi się o wypoczynku dzieci i młodzieży oraz działaniach w zakresie kultury fizycznej i sportu, są w wystarczający sposób zapisane w kontekście ustawy o sporcie kwalifikowanym? Gdy spojrzałem przed chwilą w definicję w ustawie o kulturze fizycznej, to wszystko wydaje się być w porządku, jednak definicja sportu kwalifikowanego nie obejmuje obszaru zadań publicznych. Mamy z tych względów 2 drogi. Pierwsza, to sygnał od nas w tej chwili, gdy trwają prace w rządzie nad przygotowaniem nowelizacji, a druga jest opisana w art. 4 ust. 2, w którym jest określone, że Rada Ministrów może określić w drodze rozporządzenia zadania w zakresie innym niż wymienione 25 zadań, jako należące do sfery zadań publicznych i kieruje się w szczególności społeczną użytecznością publiczną oraz możliwością wykonywania tego typu zadań przez podmioty, o których mowa wcześniej. Jeśli dziś zapisy byłyby niewystarczające do tego, aby realizować zadania wynikające z ustawy o sporcie kwalifikowanym, to należy pomyśleć o odpowiedniej nowelizacji lub, gdyby rząd przygotowywał w tym obszarze jakieś nowe zadania ze sfery publicznej, to również należałoby dodać odpowiedni zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy ktoś z państwa posłów chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselJanuszWojcik">W związku z tym proszę przedstawicieli ministerstwa o udzielenie odpowiedzi w tej chwili, ponieważ zostało poruszonych wiele tematów. Dopiero po tych wypowiedziach poproszę zaproszonych na dzisiejsze posiedzenie gości o zaprezentowanie swoich uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Jest rzeczą oczywistą, że omawiany dziś materiał nie może powstać bez konsultacji ze środowiskiem organizacji pozarządowych. Nie mamy w tej materii żadnych wątpliwości. Od samego początku naszej działalności w resorcie myśleliśmy o powstaniu tego programu. Naprzeciw sobie wyszły inicjatywy Komisji Sportu i naszego ministerstwa. To wywołało chwilę zastanowienia, czy poczekać i poinformować przewodniczącego Komisji, że nie zrealizujemy tego punktu w tym miesiącu i zaproponować jego przesunięcie na czas po odbyciu konsultacji społecznych, czy jednak spróbować już dziś poddać go wstępnemu osądowi i przekazać Komisji materiał w trybie roboczym, aby móc wysłuchać szeregu istotnych uwag, które państwo posłowie nam dziś już przekazaliście. Uznaliśmy, że droga niełamania ustalonego porządku obrad Komisji i jednocześnie otrzymanie opinii państwa posłów oraz zaproszonych gości będzie nam pomocne przy ostatecznej konstrukcji materiału. Jest to jednocześnie odpowiedź przynajmniej na 2 pytania państwa posłów. Dotyczy to również daty przyjęcia dokumentu. Chcemy, aby został on przyjęty jak najszybciej, po przeprowadzeniu niezbędnych konsultacji społecznych. Zamierzamy je w najbliższym czasie rozpocząć. Mam nadzieję, że dokument wejdzie w życie wraz z nowym rokiem budżetowym. Jest to dla mnie oczywiste i wspominałem o tym w moim wstępie do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Chcę przede wszystkim podziękować za szereg bardzo istotnych uwag, które zostały skierowane przez państwa posłów. Myślę, że w dużej mierze zostaną uwzględnione podczas dalszych prac nad materiałem. Część z nich jest już brana pod uwagę i realizowana, ale być może tylko niektóre zapisy nie są dość wyraźne. Możliwe, że z tych względów padały jeszcze uwagi. Przykładem może być pytanie na temat patologii sportowych i sposobu walki z nimi. Przecież ten materiał nie ma za zadanie tłumaczyć takich spraw, a wskazywać jedynie pewne pola działania. Jest to zapisane bardzo wyraźnie w par. 16. Jeżeli padły zastrzeżenia co do tego, że nie znajdujecie państwo mowy o bezpieczeństwie, to również to pole jest w materiale bardzo wyraźnie zapisane.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Co do infrastruktury, to jest to cenna uwaga. Należy chyba rzeczywiście uwzględnić rzeczy dotyczące tej materii, ponieważ istnieją i działają podmioty, które warto zaprosić do współpracy na tym polu.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Pytania zadawane przez państwa posłów dotyczyły funkcjonowania konsultacji z organizacjami pozarządowymi. Padły zarzuty o zbyt dużą rozpiętość rodzajów działalności podmiotów oraz zbyt duże nagromadzenie funkcji, pełnomocnika, zespołów, komisji. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski zapomniał chyba jeszcze o jednym elemencie, którym są zespoły, co może rzeczywiście tworzyć zbyt skomplikowaną i złożoną siatkę organizacyjną. Wydaje mi się, że forum, jako forum nadrzędne, opiniujące i zbierające wszystkie podmioty, jest istotne. Pełnomocnik jednak wydaje się być ważnym łącznikiem pomiędzy ministerstwem a organizacjami pozarządowymi, to można zastanowić się nad celowością funkcjonowania komisji i zespołów. Może warto dokonać pewnej korekty czy uproszczenia, aby struktura była bardziej czytelna dla podmiotów, do których jest to adresowane, czyli przedstawicieli organizacji pozarządowych. W tym momencie, gdy mówimy o jasności i wyrazistości materiału, to wydaje mi się, że są różne sposoby ich tworzenia. Oczywiście, można było stworzyć pewny program na zasadzie opisowości. Wydawało nam się jednak bardziej precyzyjne i dające podmiotom lepszy wgląd w materiał oraz jego czytelność, rozmieszczenie materiał w formie rozdziałów oraz paragrafów, aby relacja i jego czytelność była większa niż w warstwie opisowej, być może bardziej pozornie przyjaznego materiału, jednak w zastosowaniu być może mniej korzystnego dla odbiorcy.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Oczywiście do szeregu uwag pana posła Tadeusza Tomaszewskiego już się odniosłem, a o części z całą pewnością musimy pomyśleć i zmienić materiał. Kwestia jawności jest jednak odrobinę inną materią, choć związaną z tematem, o którym mówimy. Uwagi dotyczące strony internetowej, jej jakości, jawności i dostępności informacji przekażę ministerstwu. Strona wymaga dalszego doskonalenia. Obecny jej stan nie zadowala nikogo ostatecznie. Myślę, że małymi krokami dojdziemy do tego, że będzie miała wygląd i treść wszystkich zadowalającą.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Pytania pana posła Romana Koseckiego dotyczyły głównie zakresu merytorycznego materiału i odnosiły się do punktu 2 porządku obrad. Wyprzedzając jednak temat, chcę powiedzieć, że kwestia upowszechniania sportu, o co padło więcej pytań, tworzenia mody na sport, współpracy z telewizją są niezmiernie ważnymi sprawami. Są one wskazane w omawianym materiale. Pola współpracy i wspomnianej przed chwilą przeze mnie działalności są wymienione.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Wszystkie wymienione przez państwa posłów uwagi przyjmuję do dalszej refleksji. Będziemy je uwzględniać podczas dalszych prac nad materiałem. Myślę, że odpowiedziałem na wszystkie zadane przez państwa posłów pytania. Jeśli komuś jednak zależy na bardziej szczegółowej odpowiedzi, to podamy jeszcze brakujące informacje. Jeśli będą dalsze ze strony zaproszonych gości, to chętnie na nie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJanuszWojcik">Dziękuję za udzielenie odpowiedzi na pytania państwa posłów. Proszę o zabranie głosu zaproszonych gości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrezesSzkolnegoZwiazkuSportowegoArturPilka">Zapoznałem się dokładnie z omawianym na dzisiejszym posiedzeniu materiałem, szczególnie z zadaniami priorytetowymi. Chcę przypomnieć państwu pkt 3 w par. 16 w rozdziale 5 z zakresu sportu powszechnego: „a) upowszechnianie kultury fizycznej w środowisku wiejskim, (…) akademickim, (…) w rodzinie”. Nie widzę jednak kwestii upowszechniania kultury fizycznej w środowisku szkolnym. Szkolny Związek Sportowy, organizacja o pięćdziesięcioletniej tradycji, która organizuje dla półtora miliona dzieci zawody sportowe, np. igrzyska młodzieży szkolnej w gimnazjach i szkołach średnich. Wszystkie dokładne dane dostępne są w Ministerstwie Sportu. Ta cała, wielka grupa młodzieży została przez państwa pominięta w dokumencie. Myślę, że wszyscy państwo obecni dziś na sali znają doskonale system szkolenia sportowego i to szkoła jest pierwszym miejscem, gdzie dzieci mają kontakt ze sportem. Gdy przeczytałem dokument i spostrzegłem, że pominęli państwo środowisko szkolne, pomyślałem, że nie można tego traktować jako odrębne środowisko społeczne. Skoro jednak jest wymienione środowisko akademickie, to szkolne też kwalifikuje się jak najbardziej do programu i powinno zostać wyodrębnione. Proszę z tych względów, jako przedstawiciel wszelkich struktur wojewódzkich, powiatowych i gminnych oraz ponad półtora miliona dzieci, aby ministerstwo zwróciło na ten temat uwagę i zapisało go do zadań priorytetowych.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PrezesSzkolnegoZwiazkuSportowegoArturPilka">Nie ma również w żadnym podpunkcie zawartego stanowiska animatora sportu. W Polsce działa 7 tys. animatorów sportu zaangażowanych w prace przez ministerstwo. Myślę, że należy ich również uwzględnić w dodatkowych punktach.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PrezesSzkolnegoZwiazkuSportowegoArturPilka">Pan poseł Tadeusz Tomaszewski mówił o wspieraniu i powierzaniu zadań publicznych w zakresie sportu. Może należy rzeczywiście rozważyć możliwość, że tam, gdzie są opisane zadania priorytetowe powinno znaleźć się wyrażenie „powierzenie”. To byłby chyba jasny i czytelny zapis, a ministerstwo miałoby mocny argument za tym, aby środowisko wiejskie, akademickie i szkolne dostawało środki finansowe na zadania priorytetowe. To jest główna uwaga i proszę o uwzględnienie mojej organizacji w wykazie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Powstaje bardzo ważny, zdaniem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, dokument służący rozwojowi i upowszechnianiu sportu oraz kultury fizycznej w Polsce. Dokument jest ważny również dla rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, inicjatyw obywatelskich w obszarze sportu. Istotne jest określenie zasad współpracy rządu z pozarządowymi organizacjami sportowymi. Czytamy w materiale, że program będzie oparty o demokratyczne standardy, a więc pomocniczości państwa, partnerstwa, jawności oraz suwerenności stron. To oznacza wprost uznanie przez ministra sportu autonomii stowarzyszeń sportowych, a więc ich niezależności oraz samorządności, jako podstawy partnerskiej współpracy rządu z organizacjami. To stanowisko oczywiście podziela PKOL. Takie powinny być zasady współpracy władzy publicznej z podmiotami pozarządowymi. Mówię o tym, aby zapytać, czy to oznacza zasadniczą zmianę w dotychczasowym stanowisku Ministerstwa Sportu w relacjach z organizacjami pozarządowymi. Do tej pory bowiem rząd przedkłada propozycje zwiększania nadzoru administracyjnego nad organizacjami pozarządowymi, w tym polskimi, zwłaszcza polskimi związkami sportowymi. Wprowadzenie w przedłożeniu rządowym możliwości nie tylko zawieszania całych zarządów, wprowadzania kuratora oraz zawieszania poszczególnych członków zarządu są działaniami sprzecznymi z zasadami przedstawionymi w materiale. Powstaje zatem pytanie, czy następuje ewolucja poglądów ministerstwa. PKOL takiej zmiany oczekuje.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamGiersz">Następna moja uwaga dotyczy forum. Rzeczywiście jest potrzebna płaszczyzna dialogu rządu z organizacjami pozarządowymi. Sport potrzebuje takiej platformy współpracy. Naszym zdaniem jednak partnerami rządu, i tu podzielam stanowisko pana posła Tadeusza Tomaszewskiego, powinny być stowarzyszenia, czyli parasolowe lub dachowe organizacje, a nie poszczególne, pojedyncze instytucje sportowe. Rząd powinien wspierać proces oddolnego konsolidowania się ruchu sportowego, aby mieć reprezentatywnego partnera w poszczególnych obszarach. Z drugiej strony płaszczyzna współpracy powinna istnieć między rządem a organizacjami pozarządowymi. Jest z nami na sali przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia pan minister Andrzej Wojtyła. Sport jest finansowany i rozpatrywany w różnych ministerstwach, nie tylko w resorcie sportu. Strona rządowa w forum powinna być zatem reprezentowana przez te ministerstwa, których sport dotyczy, a nie tylko przez pełnomocnika ministra sportu. Wtedy będziemy mogli rozmawiać na forum o sporcie kompetentnie z przedstawicielami całego rządu. Stąd proponuję, aby forum zostało środkiem współpracy pomiędzy rządem a ruchem sportowym. W dalszej konsekwencji powinno być poszerzone o przedstawicieli samorządu terytorialnego. Sport jest realizowany przez kluby sportowe, które finansowane są często z funduszy samorządów, bez których często nie można rozwiązać żadnych ważnych spraw w tej dziedzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrezesSlaskiejFederacjiSportuMarianWaligora">Materiał, który czytałem, jest opracowany fachowo i przygotowany przez specjalistów. Niemniej jednak, jak mówili moi przedmówcy, mamy do czynienia z projektem programu. Można do niego zgłaszać uwagi.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PrezesSlaskiejFederacjiSportuMarianWaligora">To, o czym mówił pan poseł Tadeusz Toamszewski jest moim zdaniem bardzo ważną sprawą. Przypomnę tylko, że za czasów pana ministra Adama Giersza ministrowie jeździli do poszczególnych województw, gdzie były podpisywane trójstronne porozumienia pomiędzy ministerstwem, urzędem marszałkowskim oraz wojewódzką federacją sportu, które stanowiły olbrzymią pomoc dla rozwoju sportu wojewódzkiego. Porozumienie dawało możliwości do działania marszałkom, ponieważ często skarbnicy wojewódzcy nie byli zaangażowani w sprawy sportowe i gdy należało przeznaczać fundusze na kwestie sportowe, to woleli zadbać o odbudowę ulic lub dróg. Porozumienie było podstawą zobowiązania się marszałka do konkretnych działań.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PrezesSlaskiejFederacjiSportuMarianWaligora">Mówiliśmy dziś o szkołach. Na terenie województw działają szkoły sportowe, publiczne i niepubliczne. Te tematy powinny rzeczywiście, jeśli jest w materiale napisane, że należy reformować, iść w innym kierunku, jeśli chodzi o wydatki szkół mistrzostwa sportowego. Stwarzałoby to okazję do następnych rozmów z władzami wojewódzkimi tym bardziej, że niedługo zbliżają się wybory samorządowe i porozumienie do końca kadencji z władzą terenową byłoby korzystne. Środowisko sportowe czeka na to.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PrezesSlaskiejFederacjiSportuMarianWaligora">Następnym tematem jest brak oceny przeznaczenia funduszy przekazanych na sport młodzieżowy. Są to spore pieniądze, za co powinniśmy być wdzięczni władzy. Kończy się jednak rok, a jako prezes wiem, że moja instytucja do tej pory nie została rozliczona. Nikt nie zwrócił uwagi na to, czy na Śląsku do kwestii sportowych podchodzi się na poważnie i czy sytuacja jest dobra. Może potrzebna jest pomoc, bo np. jest za niski poziom szkolenia lub brakuje sprzętu. Oczekujemy pomocy w rozwiązywaniu problemów. W przypadku przekazywania funduszy niezbędna jest zawsze późniejsza ocena.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PrezesSlaskiejFederacjiSportuMarianWaligora">Kwestia współpracy z MEN jest bardzo dobrym pomysłem, ponieważ jeśli całkowicie odsuniemy się od wychowania fizycznego, a tam są prowadzone pierwsze treningi dzieci, to nie przeprowadzimy niezbędnych zmian. Wiemy, że w kuratoriach brakuje specjalistów od wychowania fizycznego, jeśli już są, to zajmują się wykonywaniem sprawozdań. Podobna jest sytuacja w wydziale oświaty. Współpraca powinna być ukierunkowana i zorganizowana, abyśmy wspólnie, wraz z nauczycielami wychowania fizycznego mogli działać. Obecnie każdy ma swój program, co nie jest najlepszym wyjściem.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PrezesSlaskiejFederacjiSportuMarianWaligora">Sprawa wypoczynków oraz obozów reprezentacji Polski oraz poszczególnych województw jest odrębną sprawą. W Bielsku-Białej działa dość aktywny przedstawiciel kuratorium, który kontroluje obozy sportowe. On uważa, że niezależnie od tego czy obóz dotyczy reprezentacji kraju czy województwa, musi mieć zgłoszenie w kuratorium. Podczas wizyty przedstawiciele kuratorium pytają, czy jest plan np. kulturalny zgodny z zasadami wypoczynku dzieci i młodzieży. Te tematy powinny zostać uregulowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzedstawicielAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorbak">Chcę zgłosić tylko jedną uwagę odnośnie do pojęcia organizacji pozarządowych. W oczywisty sposób tematem spotkania nie jest analizowanie całej działalności sportowej, wychowawczej czy turystycznej. Moja refleksja jest taka, że na użytek materiału definicja organizacji pozarządowych została bardzo mocno rozszerzona. Zawiera ona faktyczne organizacje pozarządowe, których jest w Polsce kilka tysięcy, głównie małych klubów sportowych, na poziomie gminy lub miasta, ale również polskie związki sportowe. Z tego, co wiem, tego typu związki w 80% przypadków są finansowane przez ministra sportu, a dodatkowo często mają pełną obsadę etatową od prezesa do członków zarządu włącznie, za co pobierane jest wynagrodzenie. Jako organizacje pozarządowe są traktowane również sportowe spółki akcyjne, co nie powinno mieć miejsca. Wydaje mi się, że na użytek dalszej dyskusji, na którą, mam nadzieję, zostaniemy zaproszeni przez resort, powinniśmy uściślić, o co nam chodzi. Rozumiem, że każdy nowy pomysł ma stworzyć większy obszar dla organizacji pozarządowych. Nie powinniśmy się zajmować materią, w jaki sposób wydawać pieniądze na sport, np. przygotowania olimpijskie, ponieważ jest to trochę inna dziedzina. Obecnie jest zaledwie kilkaset zarejestrowanych prawdziwych organizacji pozarządowych w dziedzinie sportu. Sprawdziłem to wczoraj na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości. Są to przeważnie małe kluby, które otrzymały status organizacji pożytku publicznego. Żadne stowarzyszenie, związek sportowy, żaden duży klub sportowy nie jest organizacją pożytku publicznego zarejestrowaną przez ministra sprawiedliwości, ponieważ nie mają takiej potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PrzedstawicielAkademickiegoZwiazkuSportowegoBartlomiejKorbak">Przypomnę, że organizacje pozarządowe działają zgodnie z ustawą – Prawo o stowarzyszeniach, które funkcjonuje od 1923 r., oczywiście z przeprowadzoną nowelizacją. Ponadto należy powiedzieć o ustawie o kulturze fizycznej, która dała przedstawicielowi państwa istotny wpływ na polskie związki sportowe, ingerując w ich działalność, nie tylko poprzez możliwość finansowania. Następnie powstała ustawa o sporcie kwalifikowanym, która wzmocniła możliwość ingerencji państwa w stowarzyszenia pozarządowe. Słyszałem, że minister sportu może nawet zawiesić np. prezesa, zarząd lub członków tego typu instytucji. Z związku z tym ta sfera nie podlega takiej samej dyskusji, jeśli chodzi o pojęcie organizacji pozarządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJanuszWojcik">Jeśli będą mieli państwo jeszcze uwagi, proszę o ich przekazywanie oraz zadawanie konkretnych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#DyrektorBiuraPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoZenonDagiel">W materiale pod nazwą program współpracy Ministra Sportu z organizacjami pozarządowymi w zakresie zadań priorytetowych brakuje zagadnień dotyczących sportu młodzieżowego. Chcę państwu przypomnieć, że ponad 20 lat temu wybitni specjaliści, trenerzy, szkoleniowcy, pracownicy kultury fizycznej oraz naukowcy opracowali program szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Celem szkolenia jest przede wszystkim przygotowanie zawodników pod względem technicznym, ogólnego przygotowania rozwojowego do tego, żeby można było ich wyłonić do dalszego szkolenia w kadrach narodowych w polskich związkach sportowych. Przypomnę państwu, że szkolnie odbywa się głównie w oparciu o tzw. kadry wojewódzkie. Najzdolniejsza młodzież ma szansę na to, aby szkolenie odbywać na szczeblu wojewódzkim, prowadzone przez wojewódzkie federacje sportu. Szkolenie odbywa się również poprzez naukę w szkołach mistrzostwa sportowego, w oparciu o ośrodki szkolenia sportowego prowadzone przez polskie związki sportowe. Łącznie w takim szkoleniu bierze udział ponad 15 tys. osób. Jest to ogromna liczba szkolonych systematycznie zawodników.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#DyrektorBiuraPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoZenonDagiel">Chcę wspomnieć o jeszcze jednym bardzo ważnym elemencie, który został pominięty. Chodzi o program Trener. Jest to niebywałe osiągnięcie w ciągu ostatnich lat, które spowodowało, że wielu znakomitych trenerów pozostało w pracy szkolenia młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#DyrektorBiuraPolskiejFederacjiSportuMlodziezowegoZenonDagiel">Kwestia współzawodnictwa nie ogranicza się jedynie do wyboru najlepszych zawodników, ale stanowi również podstawę do naliczania środków finansowych przez samorządy terytorialne dla zawodników. Polega to na uruchomieniu całego mechanizmu samorządowego, włączenie się z finansowaniem właśnie w sport młodzieżowy. Myślę, że efekty związane z wprowadzeniem tego programu są niezaprzeczalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę. Proszę zatem pana ministra Grzegorza Schreibera o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Nie jest teraz miejsce na to, abyśmy rozpoczynali dyskusję natury politycznej, do której jeden z państwa posłów zadających pytania próbował mnie sprowokować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJanuszWojcik">Przepraszam, że wchodzę w słowo. Proszę nie dać się sprowokować i odpowiadać jedynie na pytania posłów związane z materiałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Dziękuję za wsparcie. Do tego zmierzam.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Być może w toku dyskusji forma materiału jeszcze ulegnie zmianie, ale póki co, chcieliśmy stworzyć dokument, którego dysponentem będzie jednak minister sportu, a nie zespół ministrów czy rząd. Jest to kwestia, którą chcemy po prostu regulować na poziomie resortu sportu i kontaktów z organizacjami pozarządowymi. Myślę, że taką samą drogę mogą odbyć inne ministerstwa. My widzimy taką potrzebę i chcemy ją realizować. Ten wątek pojawiał się w kilku wcześniejszych wypowiedziach państwa posłów i dotyczył współpracy z MEN. To ministerstwo rzeczywiście w dużym stopniu jest potrzebnym partnerem do współpracy. Co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości, choć pytania, które się pojawiły, dotyczące sportu szkolnego, pokazują problem. Odpowiadam od razu panu prezesowi Arturowi Piłce, że w materiale jest zawarty fragment o sporcie szkolnym. Jest to pytanie o doskonałość zapisu, ponieważ inne środowiska są wymienione z imienia. Możemy wziąć tę kwestię pod uwagę, aby ujednolicić i zmienić odpowiednio zapis. To rozwieje jakiekolwiek państwa wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Skoro przyjęliśmy intencje, że materiał ma być narzędziem Ministerstwa Sportu do współpracy z organizacjami pozarządowymi, to w związku z tym rzeczywiście chcemy objąć materiałem zarówno organizacje pozarządowe lub organizacje pożytku publicznego, ale również związki sportowe. Problemem, który nam się pojawia, są pytania, które nie do końca znajdą odpowiedź w mojej wypowiedzi, ponieważ nie ma mowy o innej linii politycznej wobec organizacji pozarządowych. Czym innym jest otwartość, jawność i chęć pełnej współpracy z organizacjami, a czym innym jest kontrola nad polskimi związkami sportowymi, które muszą być przypisane ministerstwu. Są one bowiem w dużym stopniu finansowane z środków budżetowych przez Ministerstwo Sportu. Być może połączenie wszystkich elementów w jednym materiale powoduje pewne niejasności oraz fakt, że mamy kłopoty z identyfikacją poszczególnych podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Myślę, że odpowiedziałem na najistotniejsze pytania, które padły ze strony zaproszonych gości. Zostało tu wypowiedzianych kilka uwag, które zanotowałem i z pewnością w toku dalszych prac nad projektem, zostaną rozpatrzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W związku z tym, że nasze dzisiejsze spotkanie ma charakter konsultatywny, to pozwolę sobie na wyrażenie 2 uwag, które wyniknęły z dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Po pierwsze, zauważyłem chęć zabiegania przedstawicieli stowarzyszeń o to, aby w program współpracy wpisać kompleksowo programy realizowane przez ministerstwo w danym obszarze. Myślę, że nie chodzi o ten dokument. Chodzi państwu o materiał dotyczący priorytetów. W omawianym dziś projekcie powinny znaleźć się natomiast obszary sfery zadań publicznych. Jeśli chcemy doprecyzować odpowiednie fragmenty, to wystarczające będzie moim zdaniem stwierdzenie: upowszechnianie sportu wśród młodzieży szkolnej. Będzie to najlepsze w dokumencie, który nazywa się programem współpracy. W materiale opisującym priorytety powinny znaleźć się wszystkie elementy programowe, które wypracowaliśmy. Dokument dotyczący priorytetów może być załącznikiem do programu współpracy Ministra Sportu z organizacjami pozarządowymi.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan Bartłomiej Korbak mówił o organizacjach pożytku publicznego. Z punktu widzenia współpracy administracji publicznej i samorządu nie ma żadnego znaczenia, czy chodzi o organizację pożytku publicznego czy organizację pozarządową. Ta pierwsza jest organizacją pozarządową. Nie ma zatem żadnych preferencji w zakresie form współpracy. Są przewidziane już dla samej organizacji pożytku publicznego, ale są również obowiązki. Należy zastanowić się, dlaczego część np. związków sportowych nie zabiega o ten status. Chodzi o to, że należy poddać się ustawowemu rygorowi, np. składać co roku sprawozdanie finansowe właściwemu ministrowi oraz je opublikować oraz poddać się ewentualnej kontroli. Jest to jeden z elementów, o których mówiliśmy, nadzoru formalno-prawnego, który mógłby być realizowany, zwłaszcza w obszarze działalności gospodarczej. To wynika z ustawy o sporcie kwalifikowanym w stosunku do związków sportowych. Uważam, że propozycja zawarta w ustawie, likwidująca obowiązek tworzenia spółek w obszarze działalności gospodarczej jest zła. W zamian za to nie ma audytu. Jest to uleganie presji i lobbingowi polskich związków sportowych, a nie ma nic wspólnego z elementem oddziaływania, o którym mówiliśmy. Decyzje będziemy podejmować w stosowanym czasie.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan prezes Adam Giersz podniósł kwestię dotyczącą charakteru programu, czy ma dotyczyć jedynie resortu, czy ma być szerszy. Myślę, że biorąc pod uwagę specyfikę resortu, osobiście opowiadałbym się za projektem, który obejmuje współpracę z resortem. Tak, jak powiedziałem w swoim wystąpieniu, to przedstawiciele resortu powinni współpracować tam, gdzie jest płaszczyzna tworzenia warunków dla 3 sektora przez rząd, a jest nią Rada Działalności Pożytku Publicznego. Tam są przedstawiciele rządu, przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz związków stowarzyszeń. W tym gremium powinien być przedstawiciel i zabiegać o systemowe rozwiązania dla całego sektora. Trudno byłoby nam zbudować czy przejąć inicjatywę związaną z dokumentem. Zasadnicze rozwiązania dotyczące 3 sektora będą jednak wynikać z ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, w której określono, że ministrem wiodącym w obszarze budowania całego systemu, nie uwzględniając specyfiki chociażby naszego sektora, jest minister właściwy do spraw polityki społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy ktoś z państwa posłów chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselJanuszWojcik">Informuję, że wobec braku zgłoszeń, Komisja przyjęła informację na temat programu współpracy Ministra Sportu z organizacjami pozarządowymi w tym: z polskimi związkami sportowymi (zasady i formy współpracy). Zamykam rozpatrywanie pierwszego punktu porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselJanuszWojcik">Przechodzimy do rozpatrywania drugiego punktu porządku dziennego, czyli informacji Ministra Sportu na temat priorytetów w zakresie upowszechniania sportu kwalifikowanego oraz sportu dzieci i młodzieży w latach 2007-2009.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PoselJanuszWojcik">Proszę pana ministra Grzegorza Schreibera o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Materiał może być swoistym aneksem do programu współpracy Ministra Sportu z organizacjami pozarządowymi w tym: z polskimi związkami sportowymi (zasady i formy współpracy). Chcę w tej chwili poprosić o jego zreferowanie pana dyrektora Tomasza Marcinkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Podczas przygotowań do realizacji materiału za lepsze sformułowanie uznaliśmy sformułowanie „upowszechniania sportu kwalifikowanego”. Sport kwalifikowany z zasady obejmuje osoby, które są wyselekcjonowane. Trudno go zatem upowszechniać. Sport dzieci i młodzieży jest bardzo ważnym elementem upowszechniania, ponieważ chcielibyśmy, aby jak najwięcej młodych osób uczestniczyło w uprawianiu sportu. Bardzo ważną dziedziną jest również sport powszechny, dlatego do materiału postanowiliśmy dołączyć również ten element, o którym przed chwilą była mowa. O tej kwestii mówił dziś m.in. pan poseł Roman Kosecki.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Jeśli chodzi o kwestie wynikające z zadań ministra sportu, to oczywiście podstawowa kwestia działalności wynikająca z tworzenia nawyku aktywności fizycznej w społeczeństwie. Jeśli chodzi o sukcesy sportowe naszych reprezentantów, to oczywiście są one bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Główny cel, który państwo zamierza osiągnąć poprzez sport, wymaga oczywiście realizacji konkretnych zadań. Zgodnie ze statutem ministerstwa obsługę tych zadań w dziale kultura fizyczna i sport zapewniają poszczególne departamenty. Wiodące w tym zakresie są departamenty: sportu kwalifikowanego i młodzieżowego, infrastruktury sportowej, o którym wspominaliście państwo podczas omawiania poprzedniego tematu oraz sportu powszechnego. Ten ostatni jest najistotniejszą komórką ministerstwa, jeśli chodzi o kwestie upowszechniania sportu w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">W materiale dość szczegółowo opisano poszczególne zadania departamentów. Chcę natomiast odnieść się do priorytetów, które zostały zawarte w materiale. Priorytetem 1 jest program przygotowań olimpijskich Pekin 2008. Chodzi o letnie dyscypliny sportu. Uruchomienie go zakładamy w 2007 r. Ministerstwo Sportu podjęło działania, aby w ramach wstępnego konstruowania budżetu, bo tak należy powiedzieć, dofinansować program w kwocie 20 mln zł, abyśmy mogli w pełni zrealizować zamierzone cele. Bierzemy przede wszystkich pod uwagę kwestie dodatkowe przy realizacji szkolenia olimpijskiego czy wykonania poszczególnych programów. Są to np. rekonesanse związane z udziałem zawodników w olimpiadzie, kwestie badań antydopingowych, opieki medycznej, w których bardzo pomaga nam Ministerstwo Zdrowia. Dziękujemy za to serdecznie, ponieważ Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej w dużej mierze zgodnie ze stosownym zarządzeniem realizuje opiekę medyczną nad zawodnikami kadry olimpijskiej. Ministerstwo Sportu natomiast wspomaga kadrę narodową poprzez dofinansowanie opieki medycznej w dyscyplinach nieolimpijskich. Dostosowanie programu do kwoty, którą będziemy mogli wykorzystać, będzie w dużej mierze zależało od wspomnianych przeze mnie 20 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Priorytet 2 na lata 2007-2009 to program przygotowań do mistrzostw świata lub Europy w dyscyplinach olimpijskich. Jest to program wspomagający, w którym nie ma możliwości finansowania pensji trenerskich, kontraktów. Realizuje on wiele zadań z zakresu dyscyplin olimpijskich. Mamy świadomość, że jest to sprawa uzupełniania w poszczególnych konkurencjach sportowych, a także kwestia uczestnictwa w zawodach rangi mistrzostw świata i Europy oraz zawodach równorzędnych i imprezach mistrzowskich. W ramach priorytetu 2 będziemy realizować przygotowania szkolenia olimpijskiego w zimowych dyscyplinach sportu. W tym roku rozpoczął się już ten program. Uruchomienie przygotowań do Olimpiady Vancouver 2010 przewidujemy na 1 stycznia 2008 r. ze wszelkimi skutkami finansowymi.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Program przygotowań do mistrzostw świata i Europy w dyscyplinach nieolimpijskich stanowi priorytet 3. Jest 31 tego typu polskich związków sportowych. Celem programu jest stworzenie optymalnych warunków przygotowań zawodników do osiągnięcia najlepszych rezultatów w zawodach mistrzowskich i współzawodnictwie międzynarodowym tych stowarzyszeń.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Priorytetem 4 jest program szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo w środowisku akademickim. Jest to kontynuacja programu szkolenia w Akademickich Centrach Szkolenia Sportowego uruchomionego 2 lata temu. W bieżącym roku ta działalność jest finansowana ze środków budżetu państwa. W roku przyszłym postaramy się, aby zgodnie z rozporządzeniem ministra sportu program+ mógł być w części realizowany z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-29.7" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Priorytet 5, program przygotowania do organizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012 jest w dużej mierze uzależniony od decyzji komitetu wykonawczego UEFA, który przyzna prawo do organizacji mistrzostw Polsce i Ukrainie. Myślę, że jest to priorytet, jeśli chodzi o kwestie rozwoju infrastruktury w Polsce. Wybudowanie nowoczesnego stadionu pozwoli nam zorganizować mecz półfinałowy lub otwarcia mistrzostw. Potrzeba również 5-6 stadionów, które spełnią wymogi FIFA oraz UEFA. Jest to bardzo ważny element. Ten element priorytetu 5 będzie mógł zostać zrealizowany dopiero po ostatecznej decyzji lokalizacji mistrzostw Europy w 2012 r.</u>
          <u xml:id="u-29.8" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Organizacja imprez międzynarodowych w Polsce stanowi priorytet 6. Oczywiście nie realizuje tego same ministerstwo, ale również polskie związki sportowe, komitety organizacyjne oraz miasta, w zależności od tego, jak zakładają to przepisy międzynarodowych federacji sportowych. Jak wiemy, większe imprezy organizują np. miasta, oczywiście przy jednoczesnym wsparciu polskich związków sportowych.</u>
          <u xml:id="u-29.9" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Pozwalamy sobie załączyć na stronie 21 dokumentu wykaz ważniejszych imprez sportowych organizowanych w Polsce w latach 2007-2009. Oczywiście nie są tam wymienione wszystkie imprezy, a tylko najważniejsze. Obejmują one dyscypliny olimpijskie i nieolimpijskie. Najważniejszą kwestią jest udział Polski w igrzyskach olimpijskich w Pekinie oraz w Vancouver, udział w letnich uniwersjadach – w 2007 r. w Bangkoku, w 2009 r. w Belgradzie, oraz zimowych – w 2007 r. w Turynie oraz 2009 r. w Harbin oraz realizacja zadań wspomagających w ramach współpracy z PKOL. Ostatnia rzecz, to kwestia udziału w zimowych oraz letnich olimpijskich festiwalach młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-29.10" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Chcę poinformować i przypomnieć państwu posłom, że w 2009 r. odbędzie się w Polsce, na Śląsku, 9 Zimowy Olimpijski Festiwal Europy.</u>
          <u xml:id="u-29.11" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Jeśli chodzi o działania departamentu sportu kwalifikowanego i młodzieżowego w Ministerstwie Sportu w zakresie upowszechniania sportu dzieci i młodzieży, to priorytetami jest szkolenie kadry wojewódzkiej, młodzików, juniorów oraz organizacje eliminacji wojewódzkich, polskiej olimpiady młodzieży oraz szkolenie kadr wojewódzkich młodzików i juniorów. W ramach programu zamierzamy uaktywnić i wzmocnić współpracę z samorządami. Mam tu na myśli przede wszystkim program Trener, który ma wesprzeć finansowo najlepszych szkoleniowców. Chodzi o osoby zdobywające największą liczbę punktów we współpracy z młodzieżą.</u>
          <u xml:id="u-29.12" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Podkreślę szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo w publicznych i niepublicznych szkołach mistrzostwa sportowego i ośrodkach szkolenia sportowego młodzieży oraz w gimnazjalnych ośrodkach szkolenia w grach zespołowych. Przypomnę jedynie, że takich ośrodków piłki nożnej jest w kraju 16. Program uruchomiony został rok temu. Szkolenie sportowe młodzieży ze środowiska wiejskiego odbywa się w ośrodkach szkolenia sportowego ludowych zespołów sportowych. System współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży, o którym mówił pan Marian Waligóra organizowany jest w formie młodzieżowych mistrzostw Polski juniorów, juniorów młodszych oraz międzywojewódzkich mistrzostw młodzieżowych.</u>
          <u xml:id="u-29.13" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Bardzo ważną kwestią jest organizacja Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. W ramach systemu sportu młodzieżowego planuje się w dalszym ciągu organizację imprez w sportach zimowych, w biegach przełajowych, sportach halowych oraz letnich. Informuję państwa, że konkurs na organizację tych imprez od 2008 r. do 2012 r. zostanie ogłoszony w przyszłym roku, tj. po wyborach samorządowych. Chcielibyśmy, aby w ramach spotkań, o których mówił pan Marian Waligóra, z marszałkami województw, była realizowana trójstronna współpraca. Nie ma sensu jednak obecnie podpisywać porozumienia na półtora czy 2 miesiące. Myślę, że powinno się to odbyć z nowymi władzami samorządowymi, co pozwoli na to, abyśmy w nowym składzie mogli podpisać to porozumienie.</u>
          <u xml:id="u-29.14" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Kolejnym programem jest przygotowanie i udział akademickiej reprezentacji Polski w uniwersjadach, akademickich mistrzostwach świata w letnich i zimowych dyscyplinach sportu. Wymieniłem państwu posłom najważniejsze imprezy. Oczywiście w latach, w których nie odbywa się uniwersjada, nasi sportowcy – studenci startują w akademickich mistrzostwach świata i innych imprezach najwyższej rangi sportu akademickiego.</u>
          <u xml:id="u-29.15" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Wspominaliście również państwo podczas rozpatrywania pierwszego punktu porządku obrad o działaniach departamentu infrastruktury sportowej w MS. Program jest realizowany w ramach wieloletnich, wojewódzkich programów rozwoju bazy uchwalonych przez sejmiki województw, programy budowy ogólnodostępnych, wielofunkcyjnych boisk sportowych dla dzieci i młodzieży oraz program inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski mówił, że zostały one opisane na stronie internetowej ministerstwa. Rocznie na ten cel przeznacza się około 350 mln zł. Kwota jest uzależniona od wpływów z Totalizatora Sportowego.</u>
          <u xml:id="u-29.16" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Na stronach 14-15 programu przedstawiamy państwu przedsięwzięcia inwestycyjne wynikające z zobowiązań do przygotowania odpowiedniej bazy sportowej do imprez sportowych przyznanych Polsce organizacji na lata 2006-2009 oraz przygotowanie bazy do międzynarodowych imprez sportowych rangi mistrzowskiej, o których organizację ubiega się Polska. Mamy tu na myśli Letnią Uniwersjadę z kandydaturą Poznania na rok 2011. Prace należy przeprowadzić znacznie wcześniej. Trudno organizować imprezę i dopiero wtedy budować obiekty sportowe. Myślę, że kolejność powinna być odwrotna.</u>
          <u xml:id="u-29.17" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Kwestia wcześniej przeze mnie omawiana, to Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 2012, które szczegóły zostały przedstawione szczegółowo na str. 15 materiału.</u>
          <u xml:id="u-29.18" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Działania departamentu sportu powszechnego w MS są sprawą zasadniczą w upowszechnianiu sportu. Myślę o programach upowszechniania kultury fizycznej i sportu w środowisku wiejskim, o czym już dziś była mowa, oraz akademickim. Drugim priorytetem jest upowszechnianie kultury fizycznej w rodzinie oraz różnych grupach zawodowych i społecznych. Na dzisiejszym spotkaniu jest obecny przedstawiciel wojskowej federacji sportu. W niedalekiej przyszłości odbędzie się spotkanie z prezydentem tej federacji w kwestii przyszłej współpracy. Szczegółowe informacje były prezentowane przez przedstawiciela Ministerstwa Obrony Narodowej na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji.</u>
          <u xml:id="u-29.19" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Promocja aktywności fizycznej w kontekście zapobiegania nadwadze i otyłości jest nowym, bardzo istotnym programem. Jest to odpowiedź na narastający problem społeczny w Polsce. Jest to trudna kwestia, gdy chodzi o zdrowotność polskiego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-29.20" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Promocja sportu powszechnego jest odpowiedzią na pytanie m.in. pana posła Romana Koseckiego. Będzie ona polegać na dofinansowaniu materiałów i wydawnictw niekomercyjnych wspierających realizację zadań, inicjatyw w zakresie propagowania roli sportu w przeciwdziałaniu narkomanii oraz zapobieganiu AIDS, inicjatyw w zakresie zapobiegania zjawisku dopingu w sporcie oraz organizacji i udziału w seminariach, konferencjach i kongresach. Myślę, że media publiczne oraz prywatne będą dobrym uzupełnieniem realizacji tego projektu. Komercyjne stacje telewizyjne mają drobną przewagę, ponieważ wiem, że program sportowy w telewizji publicznej ma być dopiero uruchomiony w przyszłości. Materiały na ten cel są już zbierane.</u>
          <u xml:id="u-29.21" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Program „Sport wszystkich dzieci” obejmuje następujące zadania: dofinansowanie masowych imprez sportowych dla dzieci i młodzieży, sportowe wakacje, zakup i dystrybucję sprzętu sportowego, program „Animator Sportu Dzieci i Młodzieży”, igrzyska młodzieży szkolnej, licealiady i gimnazjady, co jest odpowiedzią na pytanie pana prezesa Artura Piłki o igrzyska młodzieży szkolnej. Ponadto w ramach programu planowane są zadania: licealiady i gimnazjady międzynarodowe, szkolenie wolontariuszy i animatorów, którego celem jest podnoszenie kwalifikacji trenerów, instruktorów, nauczycieli oraz wolontariuszy realizowane w ramach działań departamentu sportu powszechnego. Myślę, że ostatnie zadanie będzie realizowane w latach 2007-2009. Pozostałe 2 zadania, to promocja sportu dzieci i młodzieży oraz realizacja programu organizator sportu dzieci i młodzieży oraz osób niepełnosprawnych w środowisku wiejskim, którego organizatorem jest Rada Główna Zrzeszenia LZS.</u>
          <u xml:id="u-29.22" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Jak już wcześniej informowałem państwa posłów, na str. 21 materiału jest przedstawiony wykaz ważniejszych imprez sportowych organizowanych w Polsce w latach 2007-2009. Zostały tu wymienione najważniejsze przedsięwzięcia, ale zapewne będzie ich znacznie więcej, szczególnie w obszarze sportowych dyscyplin nieolimpijskich. Przedstawiliśmy państwu te, które naszym zdaniem będą miały wpływ również na realizację programu przygotowań olimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-29.23" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Nie uwzględniliśmy dyscypliny hokeja na trawie, którego przedstawiciele występują o prawo organizacji zawodów kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich. W ramach naszej współpracy bardzo ważną kwestią będą ostatnie zawody przed igrzyskami olimpijskimi.</u>
          <u xml:id="u-29.24" who="#DyrektorDepartamentuSportuKwalifikowanegoMinisterstwaSportuTomaszMarcinkowski">Uzupełniając materiał i mówiąc o współpracy w upowszechnianiu sportu kwalifikowanego oraz sportu dzieci i młodzieży chcę przypomnieć państwu, że w dniu 22 czerwca br. zostało zawarte porozumienie MS oraz PKOL, które określa podział zadań i kompetencji oraz zasady szczegółowej współpracy. Myślę, że jest to bardzo ważny element, szczególnie na niecałe 2 lata przed rozpoczęciem igrzysk olimpijskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselBeataBublewicz">W 2006 r. kończy się czas trwania porozumienia zawartego pomiędzy ówczesnym Ministerstwem Edukacji Narodowej i Sportu a urzędami marszałkowskimi w zakresie realizacji programu szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo, w tym dofinansowanie kadr wojewódzkich juniorów młodszych i juniorów. Czy takie porozumienia będą podpisywane również na następne lata? Jeśli tak, to kiedy to nastąpi?</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselBeataBublewicz">Jednym z najlepszych sposobów upowszechniania sportu wśród dzieci i młodzieży jest funkcjonowanie klas sportowych, szkół sportowych oraz szkół mistrzostwa sportowego. W celu usprawnienia organizacji i funkcjonowania szkół sportowych i szkół mistrzostwa sportowego, do ministra sportu na początku kwietnia 2006 r. zostało wystosowane pismo zespołu dyrektorów szkół mistrzostwa sportowego, w którym przedstawione zostały propozycje, uwagi i wnioski z prośbą o ich rozważenie i ewentualne wykorzystanie w ramach realizowanego przez te placówki programu szkolenia i współzawodnictwa młodzieży uzdolnionej sportowo. Pismo to zostało również przesłane do wiadomości naszej Komisji. Dyrektorzy szkół mistrzostwa sportowego zwrócili w nim szczególną uwagę na 5 kwestii, które pozwolę sobie bardzo krótko państwu przytoczyć.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PoselBeataBublewicz">Po pierwsze, zwrócili uwagę na zwiększenie wagi dla szkół sportowych i szkół mistrzostwa sportowego, uwzględnianej corocznie w rozporządzeniu ministra właściwego dla spraw oświaty i wychowania w sprawie sposobu podziału części oświatowej subwencji ogólnej dla jednostek samorządu terytorialnego. Nie uwzględnia się m.in. faktu, jak napisali dyrektorzy, że w ich palcówkach, niezależnie od 38 tygodni trwania zajęć dydaktycznych z przedmiotów ogólnokształcących przez okres całego roku realizowany jest systematycznie proces szkolenia sportowego. Uwzględniając realne potrzeby szkół sportowych, wystarczająca byłaby waga 0,8, aktualnie jest 0,2, a w przypadku szkół mistrzostwa sportowego wystarczająca byłaby 3, a jest 1.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PoselBeataBublewicz">Po drugie, dyrektorzy sugerują podjęcie działań mających na celu zmodyfikowanie zapisów aktualnie obowiązującego rozporządzenia ministra edukacji narodowej i sportu z dnia 30 lipca 2002 r. w sprawie warunków tworzenia, organizacji oraz działania klas i szkół mistrzostwa sportowego, uwzględniając przedstawione poniżej kwestie i projekty zapisów. Wymienili 5 propozycji.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PoselBeataBublewicz">Po trzecie, zwrócili uwagę na uwzględnienie uwag, propozycji i wniosków związanych z finansowaniem procesu szkolenia sportowego w ramach programu szkolenia i współzawodnictwa młodzieży uzdolnionej sportowo. Przedstawili 4 propozycje.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#PoselBeataBublewicz">Po czwarte, sugerują wprowadzenie w szkołach mistrzostwa sportowego innej formy zatrudnienia trenerów i instruktorów, np. w formie kontraktów, ponieważ trenerzy i instruktorzy szkół mistrzostwa sportowego są zatrudniani zgodnie z ustawą Karta Nauczyciela i poddawani są procedurze ścieżki awansu zawodowego, co uniemożliwia zatrudnienie w tych placówkach trenerów najlepszych, doświadczonych, z odpowiednią praktyką trenerską, gdyż większość z nich nie ma stażu nauczycielskiego.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#PoselBeataBublewicz">Po piąte, zwrócili uwagę na wymianę doświadczeń i doskonalenie zasad kierowania poszczególnymi placówkami szkolnictwa sportowego, ponieważ służyć to powinno organizowaniu corocznych spotkań dyrektorów szkół z ministrem sportu i innymi osobami reprezentującymi m.in. samorządy terytorialne, polskie związki sportowe czy władze oświatowe. Pozwolą państwo, że przytoczę 2 ostatnie zdania pisma. Dyrektorzy podkreślili, że intencją przedstawienia wniosków i propozycji jest ich przekonanie o potrzebie istnienia i rozwoju placówek szkolnictwa sportowego ze względu na ich wartość i udowodnioną na przestrzeni lat funkcjonalność w systemie sportu polskiego. Istnieje pilna potrzeba doskonalenia funkcjonującego już systemu sportu młodzieżowego, a w tym szkół sportowych i szkół mistrzostwa sportowego, które od blisko 30 lat realizując proces szkolenia sportowego, mogą poszczycić się wspaniałymi sukcesami sportowymi swoich uczniów i absolwentów na zawodach rangi mistrzostw Europy, mistrzostw Świata, igrzysk olimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#PoselBeataBublewicz">Niestety muszę z żalem stwierdzić, że odpowiedź ministerstwa do tej pory nie nadeszła. Z tych względów pytam, czy przedstawiciele Ministerstwa Sportu uważają za zasadne odnieść się jednak do przedstawionych propozycji i przekazać zainteresowanemu środowisku stosowną odpowiedzi, tym bardziej, że jest to, jak powiedziałam na wstępnie mojej wypowiedzi, jeden z najlepszych sposobów upowszechniania sportu kwalifikowanego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Przedstawiciele ministerstwa odpowiadają na pismo przewodniczącego Komisji z prośbą o przygotowanie określonych materiałów. Chciałbym, aby państwo zawsze napisali, jaki jest status tego materiału. Czy to jest program zatwierdzony przez ministra i co się z nim dzieje. Ten dokument odbieram jako zbiór działań departamentu w MS. Tak zresztą mówił pan dyrektor Tomasz Wróblewski wymieniając działania poszczególnych departamentów. Ze zbiorów zadań tworzą się priorytety. Niemniej jednak sądzę, że nie jest to wykaz przewidziany na jeden rok, a na lata 2007-2009, czyli do końca kadencji parlamentu. Za chwilę minie rok funkcjonowania rządu. Podstawowy dokument, jakim jest strategia rozwoju sportu polskiego, jak państwo mówili, musi być modyfikowany, trwają nad tym prace. Przypomnę, że rząd pracuje już rok, a nie ma nadal decyzji, co zmieniono i co będzie realizowane dalej. Punktem wyjścia do zbudowania priorytetów jest strategia, dokument nadrzędny. Musimy wiedzieć, że nie będziemy jedynie realizować programu animator sportu, ale co chcemy poprzez ten program w określonym obszarze osiągnąć w latach 2007-2009. Musimy znać postawione cele. Te podstawowe sprawy wynikają z opracowanej strategii rozwoju sportu. Nie chciałbym, żeby postawione priorytety nie zostały dopisane obecnie do strategii. Najpierw musi powstać strategia, cel strategiczny numer jeden, a dopiero później określone priorytety. Myślę, że czas na zdefiniowanie celów rządu w tym obszarze dobiegł końca.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zdecydowana większość priorytetów jest kontynuacją poprzednich działań. To dobrze, ponieważ stabilność w sprawdzonych programach jest zasadna. Co do ich realizacji, to mam kilka pytań. Ma to związek z projektem budżetu na 2007 r. Sygnalizowana likwidacja funduszu zajęć rekreacyjno-sportowych dla uczniów, pogorszenie sytuacji funkcjonowania klubów sportowych i stowarzyszeń m.in. poprzez rządową propozycję likwidacji możliwości odpisu przez osoby prawne 10% podstawy opodatkowania na rzecz organizacji pozarządowych, w tym właśnie klubów sportowych. W ustawodawstwie mieliśmy 3 rozwiązania, które są dziś w systemie podatkowym. Czwartym jest odpis 1% podatku, ale nie dla wszystkich. Niedopracowana ulga sportowa powraca w części. Powstaje niebezpieczeństwo zmniejszonych wpływów do funduszu rozwoju kultury fizycznej. Jeśli w tym obszarze na 2007 r. nie będzie znaczącego zwiększenia środków w budżecie, to suma środków przeznaczonych na sport może się niebezpiecznie zawęzić. Nie chcę straszyć zmniejszeniem ilości środków przeznaczonych na sport, ale są przesłanki, które mówią, że może nastąpić trudna sytuacja. Wiadomo, że zawsze trudno jest znaleźć środki na konkretny cel w budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chcę złożyć wniosek, aby realnie podkreślić możliwość oceny priorytetów, aby nasza Komisja co roku, np. we wrześniu, mogła powracać do tego, jak one są realizowane. Wydaje mi się, że ma to charakter dyscyplinujący, informujący i oceniający. Myślę, że podobne przesłanki funkcjonują w każdym działaniu, gdy mówimy o realizacji pewnego celu wytyczonego priorytetami. Nie toczmy sporu, co do kwestii przyszłego roku. Jestem człowiekiem dużej wiary i mimo, że wielu posłów koalicji rządzącej nie wierzy w stabilność parlamentu, to sądzę, że we wrześniu 2007 r. spotkamy się w obecnym składzie. Mam nadzieję, że będziemy mogli ocenić realizację wyznaczonych priorytetów.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Mam jeszcze uwagę, że byłoby dobrze, gdyby w materiale zostało zawarte to, co dotyczy upływającego właśnie roku.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Bardzo ważna jest część dokumentu mówiąca o infrastrukturze niezbędnej dla realizacji przedsięwzięć, w których uczestniczymy i ma ona charakter poprawiania naszej bazy szkoleniowej oraz aren sportowych, dzięki którym możliwa jest organizacja imprez o ważnym znaczeniu światowym, europejskim i krajowym. Wdaje mi się, że powinniśmy przyjąć pewien racjonalny wzorzec. Tak dzieje się wszędzie, że jeśli coś określamy i ma to charakter bardzo precyzyjnego zadania osadzonego w konkretnym czasie, to musi być zawsze określona kwota przewidywanych wydatków, termin zakończenia oraz źródła finansowania zadań. Wymienione zadania w tabeli nr 1 i 2 muszą i powinny mieć zupełnie inny, bardziej dokładny opis.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Ważna jest kwestia zbieżności priorytetów resortu w dziedzinie sportu z priorytetami całego rządu. Chcę powiedzieć o jednym z nich, jakim są fundusze unijne w sferze dotyczącej wydatkowania ich na obiekty sportowe, infrastrukturę okołosportową oraz sferę wspierania działań sportowych. Nie możemy zatem poprzestać na ogólnym opisie tych zadań. Tak mogliśmy postępować w 1993 r. Obecnie musimy mówić o tym, o jaki program i fundusz europejski chodzi. To jest priorytet rządu, który podkreśla bardzo mocno pan premier. Ministerstwo Sportu jest częścią rządu, więc musi następować przeniesienie sposobu działań.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Priorytet odnoszący się do kwestii zdrowotnych będzie zadaniem tego oraz przyszłego rządu. Chcę przekonać oraz namówić państwa do odpowiedniego spojrzenia na ten temat. Podczas prowadzonych dyskusji o zdrowiu pojawia się temat promocji aktywności fizycznej w kontekście zapobiegania nadwadze i otyłości. Wiemy sami, jak to jest ważne, często samemu spoglądając w lustra lub na nasze dzieci. Problemów w sferze zdrowotności w Polsce jest więcej, jednak po analizach dotyczących młodego pokolenia wiem, że głównym jest kwestia wad postawy. 80% młodych Polaków ma wady postawy, które mogą zostać wyleczone tylko w tym wieku. Później jest to działanie przypominające naginanie twardego czy spróchniałego drewna. Z otyłością można poradzić sobie w różnym okresie życia. Wydaje mi się, że chodzi o ruch prozdrowotny, wyrażany w szerszym kontekście niż tylko walka z otyłością. Głównym elementem problemu otyłości jest zmiana sposobu i nawyków żywieniowych. Sądzę, że wymaga to współdziałania przynajmniej z kilkoma resortami, które także mają wpływ na obecny stan. Jeśli np. będziemy nadal tak promować wieprzowinę, to nie możemy się dziwić, że problem otyłości będzie istniał.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Za chwilę złożę wniosek o racjonalną, coroczną ocenę realizacji priorytetów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Mam jeszcze jedno pytanie w nawiązaniu do wypowiedzi pana posła Czesława Fiedorowicza. Korzystając z obecności pana ministra Andrzeja Wojtyły, chcę odnieść się do kwestii Narodowego Programu Zdrowia. Pan minister zabiegał o to, aby celem strategicznym było zwiększenie aktywności społeczeństwa. Cel strategiczny Strategii Rozwoju Sportu jest inny niż priorytet numer jeden zapisany w materiale. Z tych względów, jak już mówiłem wcześniej, przedstawiona informacja nie odpowiada treści wcześniejszych dokumentów. Chodzi mi o spójność działania resortu, która podczas tworzenia tego typu materiałów powinna być brana pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji nie mieliśmy poruszać kwestii sportu osób niepełnosprawnych. Wiadomo, że ten temat pojawi się podczas posiedzenia dotyczącego budżetu. Myślę, że kiedy dokument będzie częścią realizacji budżetu, ten problem pojawi się jako jeden z priorytetów. Podczas przedstawiania projektu budżetu powinno to zostać ujęte razem z kwotami przeznaczonymi na poszczególne priorytety wykazane w informacji.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dążenie naszej Komisji do tego, aby uporządkować systemowo najważniejsze kwestie, pomoże również resortowi w późniejszych pracach nad budżetem oraz realizacji zadań wraz z organizacjami pozarządowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselJanuszWojcik">Nie widzę dalszych zgłoszeń. Proszę zatem pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Odbyta dyskusja, a szczególnie jej część końcowa, pokazuje, iż mój apel wyrażony na wstępie posiedzenia Komisji jest bardzo zasadny. Dochodzi do rozbieżności interpretacji tego, co przygotowaliśmy na dzisiejsze posiedzenie. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski apelował o to, abyśmy materiały, które przygotowujemy dla państwa posłów, miały charakter wyraźnie zdefiniowany. Informacja, która jest tematem drugiego punktu dzisiejszych obrad, jest dokładnie odpowiedzią na wcześniejszą prośbę Komisji. Przypomnę, że Komisja poporosiła nas o przygotowanie informacji na temat priorytetów w zakresie upowszechniania sportu kwalifikowanego. Być może na podstawie tego powstały różnice w interpretacji tego punktu. Informacja dotyczy jedynie tej wąskiej części całego problemu, czyli upowszechniania sportu kwalifikowanego oraz sportu dzieci i młodzieży. Być może intencja Komisji była inna. Może rzeczywiście powstał zamiar przepytania ministra sportu z tematu wykonania priorytetów z zakresu strategii rozwoju sportu. Są to dwie, zupełnie odmienne sprawy. Trudno zatem mówić, abyśmy przyjęli numerację, czy też gradację priorytetów zgodnie z porządkiem przyjętym w strategii rozwoju sportu. W naszym rozumieniu są to 2 różne tematy. Być może stąd to nieporozumienie.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Po raz kolejny pojawia się problem strategii. Oczywiście, że musi być ona wiodącym dla nas materiałem. To, jakie priorytety zbudujemy na bazie strategii, będą wiążące dla wszystkich innych działań. Co do tego jest pełna zgoda. Myślę, że nie ma potrzeby powtarzać, kiedy nowa strategia zostanie przygotowana. Mowiliśmy o tym kilkakrotnie. Nadal jednak obowiązuje materiał przyjęty w 2003 r. Nie widzę w tej chwili potrzeby, abyśmy twierdzili, że czegoś nam brakuje. Dopóki nie zmienimy poprzedniej strategii, to nadal ona funkcjonuje. Zaprezentowana dziś informacja nie dotyczy strategii, a tylko i wyłącznie odpowiada na prośbę Komisji.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Jeśli chodzi o rozliczanie ministerstwa z wykonywania priorytetów, to jest na to pełna zgoda. Po zapisaniu w strategii priorytetów i jej przyjęciu, jak najbardziej będzie miała miejsce taka weryfikacja. Jest to procedura, która już miała miejsce i myślę, że będzie corocznie kontynuowana. Nie widzę żadnych przeciwwskazań. Nie potrzeba do tego żadnych dodatkowych wniosków, ponieważ wszyscy się na to zgadzamy.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Umowy z samorządami wojewódzkimi, co podkreślaliśmy już kilkakrotnie, oczywiście będą podpisywane. Wydaje nam się, że właściwym momentem na zrobienie tego będzie czas po wyborach samorządowych. Jeśli pani posłanka Beata Bublewicz pyta o okres, to jest to moja odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Jeśli chodzi o pismo dyrektorów szkół, o które pytała również pani posłanka, to w tej chwili nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi. Obiecuję, że to sprawdzę i na następnym posiedzeniu udzielę odpowiedzi. Jeśli stało się tak, jak mówi pani posłanka Beata Bublewicz, to jest to naganna rzecz i dopilnuję, aby ministerstwo udzieliło stosownej odpowiedzi dyrektorom.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Padło pytanie dotyczące funduszy strukturalnych. Istnieje pełna zgoda co do tego, że dziś powinniśmy operować już konkretami. Proszę jednak zwrócić uwagę, że jesteśmy dopiero na etapie konstruowania programów operacyjnych na lata 2007-2013. Nie można od nas zatem oczekiwać abyśmy wpisywali do materiału konkretne programy operacyjne, skoro nie zostały one jeszcze przyjęte przez UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">W związku z tym, że pytania pana posła Czesława Fiedorowicza oraz pana posła Tadeusza Tomaszewskiego dotyczyły działań Ministerstwa Zdrowia w zakresie aktywności fizycznej, chcę na nie odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Pan poseł Tadeusz Toamszewski mówił o tym, że w prezentowanym dokumencie powołujemy się na promocję aktywności fizycznej w kontekście zapobiegania nadwadze i otyłości oraz nawiązał do rządowego dokumentu pod nazwą Narodowy Program Zdrowia, gdzie jednym z najważniejszych celów strategicznych jest zwiększenie aktywności fizycznej całego społeczeństwa. Jednym z podpunktów jest zwiększenie aktywności fizycznej dzieci i młodzieży. W tej chwili oceniamy dziesięcioletni okres realizacji tego programu. W związku z tym, że sprawozdawczość ma swój tryb, kończymy duży materiał dotyczący całego narodowego programu zdrowia i aspektu dotyczącego aktywności fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">W informacji Ministerstwo Sportu współpracując z nami odnosi się już do następnego przygotowywanego przez rząd dokumentu na następne 10 lat, który musi być zgodny z dokumentami, które powstały w ostatnim czasie w organizacjach międzynarodowych. M.in. na 57 Światowym Zgromadzeniu Zdrowia przyjęty został przez Światową Organizację Zdrowia dokument dotyczący żywienia, aktywności fizycznej oraz zapobiegania chorobom cywilizacyjnym. W Europie działa platforma, w skład której wchodzą wszystkie kraje UE oraz niektóre kraje spoza Unii, której działania skierowane są na tematy nadwagi, otyłości, zapobiegania chorobom cywilizacyjnym oraz poprawy żywienia i aktywności fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Ministerstwo Zdrowia wspólnie z Ministerstwem Sportu przygotowało program, którego finansowanie rozpoczęliśmy w tym roku. Dziękuję za współpracę ministrowi sportu, który bardzo aktywnie włączył się w prace przygotowawcze. Program powstał również dzięki udziałowi specjalistów z Instytutu Żywności i Żywienia.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Chcę odpowiedzieć panu posłowi Czesławowi Fiedorowiczowi, że zwracamy szczególną uwagę na to, żeby zmienić nawyki żywieniowe naszego społeczeństwa, głównie dzieci i młodzieży, ponieważ dotychczas były one dostosowane do zupełnie innego stylu życia.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Chcę przypomnieć, że wspólnie z MS aktywnie uczestniczyliśmy w programie dożywiania dzieci. Wprowadziliśmy punkt, który gwarantował, aby dzieci nie były karmione nieodpowiednimi pokarmami. Chodzi o to, aby przy tej okazji również promować zdrowy styl żywienia.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Otyłość jest w krajach Europy Zachodniej lub Ameryki Północnej problemem numer jeden, nie tylko w kontekście wad postawy. Za wady postawy w części odpowiada również otyłość. Mówię nie tyle o skrzywieniach kręgosłupa, które są z tym związane, ale również np. płaskostopiu. Nie tragizujmy. Ne można mówić, że jest bardzo dobra sytuacja, ale nasze społeczeństwo w porównaniu do innych członków UE nie jest otyłe, zwłaszcza w przypadku dzieci. W tej chwili posiadamy według różnych danych 7-15% dzieci z nadwagą i otyłością, a w krajach Europy Zachodniej jest ich 2 razy więcej. Już w tej chwili wprowadzamy jednak działania, aby zapobiegać temu, co może się wydarzyć w przyszłości, korzystając z doświadczeń zachodnich krajów.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Najnowsze dane Światowej Organizacji Zdrowia oraz Światowej Oragzniacji do Spraw Żywności i Żywienia mówią o tym, że to nie białko mięsne jest przyczyną otyłości, ale głównie węglowodany. W tej chwili WHO zmieniła piramidę żywieniową, zalecając spożywanie mniejszej ilości przetworzonych cukrów.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Słusznie zauważył pan poseł Tadeusz Tomaszewski, że mówimy dużo o otyłości. Jest ona problemem numer 1 na świecie i chcemy się do tego dostosować, aby naszego pokolenia, które dorasta nie spotkało to, co spotkało pokolenia krajów zachodnich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PoselJanuszWojcik">Komisja przyjęła informację Ministra Sportu na temat priorytetów w zakresie upowszechniania sportu kwalifikowanego oraz sportu dzieci i młodzieży w latach 2007-2009 z wnioskiem pana posła Czesława Fiedorowicza.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PoselJanuszWojcik">Przechodzimy do rozpatrywania trzeciego punktu porządku obrad, czyli informacji Ministra Sportu na temat: Opieka zdrowotna w sporcie. Proszę o zabranie głosu panów ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Dokonam wprowadzenia do tematu, a pan dyrektor Tadeusz Wróblewski spróbuje odpowiedzieć na konkretne państwa pytania.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Materiał jest kwintesencją tego, co możemy powiedzieć na temat opieki zdrowotnej w sporcie. Składa się z 3 głównych części. W pierwszej z nich mówimy o zdrowotnej opiece podstawowej, dotyczącej przede wszystkim młodzieży do 21 roku życia. Istotnym elementem fragmentu jest informacja o dobrej współpracy z Polskim Towarzystwem Medycyny Sportowej, które czynnie włącza się w nasze działania na tym polu.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">Druga część materiału dotyczy opieki medycznej nad zawodnikami kadr narodowych. Tu z kolei jest rozdział poświęcony głównie współpracy z Centralnym Ośrodkiem Medycyny Sportowej, którego dyrektora gościcie państwo na dzisiejszym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PodsekretarzstanuwMSGrzegorzSchreiber">W ostatniej części próbujemy przedstawić państwu posłom refleksję dotyczącą tego, co można poprawić i zmienić. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom państwa chcę podkreślić, że ma to jedynie charakter informacyjny. Pokazujemy, co usprawniłoby rzeczywiście opiekę medyczną w sporcie. Mam tu na myśli połączenie działań COMS i Instytutu Sportu, które w tej chwili funkcjonują obok siebie. Być może rozwiązaniem, co musiałoby być przedmiotem wcześniejszej dyskusji, byłoby połączenie działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Jest to informacja ministra sportu na temat opieki zdrowotnej w sporcie. Pan poseł Janusz Wójcik wystąpił do ministra zdrowia o przygotowanie podobnej informacji. Taki materiał został skierowany do Komisji Sportu. Jest on podobny do dokumentu MS. Mam jednak nadzieję, że się uzupełniają.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Ministerstwo Zdrowia działa na podstawie ustawy o sporcie kwalifikowanym, ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych, rozporządzeń w sprawie zakresu badań lekarskich, o których mówi delegacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz rozporządzenia ministra sportu w zakresie opieki medycznej nad zawodnikami, którzy zostali zakwalifikowani do kadry narodowej w olimpijskich dyscyplinach sportowych.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Propozycje zawarte w dokumencie MS zostały przygotowywane wspólnie z Ministerstwem Zdrowia. Są tu wytknięte pewne niedociągnięcia, zwłaszcza jeśli chodzi o medycynę sportową w ostatnim czasie. Jest to spowodowane wieloma przyczynami. Nie są jedynie finansowe, ale również takie, że nie mamy dostatecznej liczby lekarzy posiadających specjalizacje z medycyny sportowej. W związku z tym, że przez 2 kadencje byłem członkiem Komisji, to wiem, w jaki sposób próbowaliśmy te sprawy rozwiązać. Cykl szkoleń ABC medycyny sportowej, który został uruchomiony kilka lat temu spowodował, że liczba tego typu lekarzy wzrosła.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Działania proponowane przez Ministerstwo Sportu porządkują dotychczasową sytuację medycyny sportowej. Ministerstwo Zdrowia bardzo popiera tego typu inicjatywy. Mamy zapisane finansowanie części medycyny sportowej. W dokumencie jest zapisane, że w ostatnim czasie to dofinansowanie wzrasta, szczególnie z MS i MZ. Oprócz tego jest możliwe pozyskiwanie funduszy w sposób komercyjny z innych źródeł.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaAndrzejWojtyla">Jeśli będą pytania dotyczące finansowania świadczeń zdrowotnych z zakresu medycyny sportowej do MZ, to lepiej będzie, jeśli odpowie na nie przedstawiciel Narodowego Funduszu Zdrowia. Prawo jest skonstruowane w taki sposób, że finansowaniem świadczeń zdrowotnych zajmuje się NFZ. MZ jedynie na zasadzie współpracy może sugerować pewne kwestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselJanuszWojcik">Proszę państwa posłów o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Moje pytanie kieruję właśnie do MZ i NFZ. Powiem o skali niedoboru lekarzy medycyny sportowej, o której wspomniał pan minister. Dla przykładu dodam, że w Zielonej Górze pracuje jeden lekarz specjalności sportowej. Myślę, że w innych miejscach kraju jest jeszcze gorzej. Sytuacja jest dramatyczna, bo jeśli ten 1 lekarz zachoruje albo wyjedzie na wczasy, to nie ma kto leczyć.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Wydaje mi się zatem, że sytuacja jest bardziej niż alarmująca. Trzeba podjąć kroki nadzwyczajne. Jeśli zależy nam na tym, aby sport nie był drogą do kalectwa, by rzeczywiście w sposób realny temu przeciwdziałać, to należy myśleć o lepszym informowaniu i kierunkowaniu przyszłych specjalistów. Co roku absolwentami akademii wychowania fizycznego zostaje wielu lekarzy. Istnieje system kierunkowania specjalizacji oraz ich subwencjonowania. Potrzebny jest chyba program, który wskazywałby wprost w jakim czasie, za jakie środki i w jaki sposób możemy dostosować te niedociągnięcia.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Podam przykład województwa Lubuskiego, powracając do tematu otyłości, o którym mówiłem wcześniej. Jeśli zgodzimy się, że otyłość jest problemem numer 1, to na pewno wady postawy są na drugim miejscu. Żaden lekarz oraz przychodnia w całym województwie, w którym żyje około 1 mln mieszkańców, nie ma zakontraktowanych świadczeń w zakresie leczenia wad postawy. Problem dotyczy 80% młodego polskiego pokolenia. Zapewne sytuacja w całym kraju jest podobna do stanu w województwie lubuskim. Jeśli odpowiada za to zcentralizowany NFZ, to powinien ustalić, że w milionowej populacji powinno być np. 40 przychodni z zakontraktowanym leczeniem wad postawy.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Miasto Zielona Góra zainwestowało w nowoczesny sprzęt, aby móc badać młodych ludzi. Okazało się, że w klasach sportowych ponad 50% ma dramatyczne wady postawy. Tej młodzieży powinno się zabronić uprawiania sportu w takim wymiarze. Zdiagnozowanie schorzeń, ale późniejsze przekazanie do leczenia do zwykłych przychodni lekarskich nie daje żadnej szansy na wyzdrowienie. To wymaga specjalistycznej diagnostyki i leczenia. Prosta rzecz, ale wymaga zakontraktowania tego rodzaju usług.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Gdyby w omawianych 2 działaniach podjąć zdecydowane działania, które mówiłyby o tym, co ministerstwo planuje na dany rok oraz jak NFZ chce przeznaczyć nasze środki na to, by w sposób pełny były zagwarantowane potrzeby, to zrobilibyśmy ogromny krok do przodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Mam pytanie skierowane do MS i NFZ. Czy na badania sportowo-lekarskie kontrakt z NFZ może podpisać jedynie poradnia i lekarz sportowy, czy jest możliwość, aby dokonały tego kluby sportowe? Klub mógłby wynająć lekarza i opłacić z pieniędzy uzyskanych od NFZ.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselGrzegorzJanik">Z otrzymanych od państwa materiałów wynika, że nie wszystkie województwa wykorzystują niewielkie środki przeznaczone na badania. Jeśli umowę podpisuje poradnia, to dobrze byłoby, aby dokonywała tego w porozumieniu z klubem, w którym ćwiczy np. 100 dzieci, które co pół roku muszą być badane. W takim przypadku wiadomo, że lekarz wykorzysta środki przeznaczone na badania. Czasem poradnie podpisują różnej wielkości kontrakty, nieodpowiednie do liczby późniejszego zapotrzebowania na badania.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselGrzegorzJanik">W pełni zgadzam się z panem posłem Czesławem Fiedorowiczem, który podał przykład sytuacji w Zielonej Górze. Pochodzę z Rybnika, stupięćdziesięciotysięcznego miasta, w którym pracuje 3 lekarzy. Przeprowadziliśmy wyliczenie, z którego wynika, że jeśli pracowaliby przez 24 godziny na dobę i zamierzali przebadać wszystkie dzieci uczestniczące we współzawodnictwie sportowym, to nie będą w stanie tego zrobić. Sytuacja jest zatem dramatyczna. Możemy mówić o specjalizacjach i medycynie sportowej, ale musimy szukać prostych rozwiązań. Oczywiście wszystkie kadry narodowe, wojewódzkie, klasy sportowe oraz szkoły mistrzostwa sportowego muszą dysponować lekarzami sportowymi. Sport dzieci i młodzieży funkcjonuje również na najniższym szczeblu, np. na wsiach. W szkolnych rozgrywkach, aby dziecko startowało w zawodach, wystarczy zgoda rodzica. Nie trzeba badania lekarskiego. Powiem o piłce nożnej, ponieważ jest to najbardziej popularny sport wśród dzieci. Przed meczem juniorów jest np. jeden trening. Chodzi mi o sytuację w małych miejscowościach i wsiach. Tam nie ma szans, aby dzieci były przebadane przez lekarza sportowego. Możemy stworzyć wspaniałą ustawę, która będzie niemożliwa do zrealizowania. Gdybyśmy raptem wprowadzili bardzo rygorystyczne warunki przyjęcia młodzieży do klubów sportowych, to musielibyśmy zrezygnować z połowy młodych sportowców. Apelowałem już wcześniej, żeby na najniższym szczeblu rozgrywek badania mógł przeprowadzać lekarz pierwszego kontaktu. Obecnie lekarze nie chcą przeprowadzać takich badań, ponieważ nikt im za to nie płaci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselBeataBublewicz">Przygotowując się do dzisiejszego posiedzenia Komisji, po raz kolejny doszłam do wniosku, że stoimy przed następnym, bardzo ważnym problemem do rozwiązania. Dotyczy on zdrowia i rozwoju dzieci i młodzieży. Proszę zwrócić uwagę, że w opracowanej strategii rozwoju sportu do 2012 r. jest wiele ciekawych propozycji i rozwiązań dotyczących organizacji opieki medycznej w polskim sporcie. Myślę tutaj nie tylko o obowiązkowych badaniach, które sportowcy muszą przeprowadzić, ale również o sprawach dotyczących opieki medycznej nad zawodnikami, w tym profilaktycznej opieki medycznej, ze szczególnym uwzględnieniem sportowców do 21 roku życia.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PoselBeataBublewicz">Wszyscy wiemy, że opieka medyczna jest niezmiernie ważna, szczególnie w szkołach sportowych oraz szkołach mistrzostwa sportowego. Jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych w ramach wojewódzkich przychodni sportowo-lekarskich funkcjonowały gabinety lekarskie w szkołach medycyny sportowej, w których zatrudniany był lekarz i pielęgniarka. Wyposażenie gabinetu należało do wojewódzkich przychodni sportowo-lekarskich i one sprawowały nadzór nad gabinetami. Rola lekarzy nie odnosiła się tylko do badań i orzecznictwa w zakresie kwalifikacji do uprawiania sportu, taki lekarz przy współpracy z pielęgniarką sprawował codzienną, bieżącą opiekę medyczną. Do zadań lekarza należała ocena wpływu uprawiania sportu na zdrowie i rozwój psychofizyczny zawodnika, np. czas trwania treningów, przebyte choroby, urazy, ich przyczyny, ocena rozwoju fizycznego, czyli przebieg okresu dojrzewania, ocena stanu odżywiania, przyrost masy mięśniowej. Wszelkie problemy, jak urazy, przeciążenia narządu ruchu, choroby, stresy psychiczne, zapobieganie im były rozwiązywane na bieżąco, a lekarz i pielęgniarka współpracowali z kadrą szkoleniową i rodzicami. Obecnie niestety opieka medyczna nad uczniami, zawodnikami w Polsce jest bardzo zróżnicowana. Brakuje określonych standardów, które powinny obowiązywać w każdej tego rodzaju placówce. To, że w szkołach sportowych i szkołach mistrzostwa sportowego taka opieka istnieje, nie wynika z uregulowań prawnych, a zakres opieki nie odpowiada potrzebom placówek. Zatrudnienie lekarza zależy od możliwości finansowych i mądrości danego polskiego związku sportowego lub organu prowadzącego szkołę.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PoselBeataBublewicz">Chcę wymienić moim zdaniem najważniejsze problemy odnoszące się do opieki nad sportowcami. Po pierwsze, jest zdecydowanie za mała kadra, o czym wspominali dziś moi przedmówcy, specjalizujący się w medycynie sportowej oraz odnowie biologicznej.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#PoselBeataBublewicz">Po drugie, kadry trenerskie i instruktorskie dysponują ubogą wiedzą w zakresie podstawowej i właściwej opieki medycznej nad zawodnikami, szczególnie w okresie ich wzrostu i dojrzewania, czyli do 21 roku życia.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#PoselBeataBublewicz">Po trzecie, brak jest konkretnych ustaleń i dyspozycji co do możliwości zatrudnienia we wszystkich szkołach sportowych i szkołach mistrzostwa sportowego specjalistów w zakresie medycyny sportowej oraz brak określonych standardów w zakresie opieki medycznej prowadzonej w szkołach.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#PoselBeataBublewicz">Po czwarte, brak jest odpowiedniej liczby specjalistycznych przychodni sportowo-lekarskich, które pełniłyby rolę nie tylko przychodni do wydawania orzeczeń lekarskich, ale także sprawowałyby opiekę nad sportowcami. Z tych względów badania obecnie przeprowadzane są pobieżne i niedokładne. Z opracowania strategii rozwoju sportu wynika, że nie wszystkie województwa posiadają wojewódzki ośrodek medycyny sportowej.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#PoselBeataBublewicz">Na podstawie przytoczonych problemów trzeba nakreślić zdania, które powinny być jak najszybciej spełnione. Powinien być większy dostęp lekarzy sportowych lub lekarzy posiadających certyfikat PTMS, nie tylko do badań i orzeczeń lekarskich.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#PoselBeataBublewicz">Po drugie zatrudnienie w szkołach sportowych, szkołach mistrzostwa sportowego lekarzy sportowych i specjalistów odnowy biologicznej powinno nastąpić jak najszybciej, ponieważ w tej chwili, jak już wcześniej informowałam, jest zapis w rozporządzeniu o szkołach sportowych i szkołach mistrzostwa sportowego. Umożliwia on zatrudnienie specjalistów odnowy biologicznej. W nowym rozporządzeniu z 2003 r. takiego zapisu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#PoselBeataBublewicz">Po trzecie, niezbędne jest powstanie przychodni sportowych nie tylko w większych ośrodkach, ale także w mniejszych miastach.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#PoselBeataBublewicz">Ostatnią sprawą jest szkolenie trenerów i instruktorów, również w zakresie medycyny aktywności ruchowej.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#PoselBeataBublewicz">W założeniach strategii rozwoju sportu do 2012 r. jest zaplanowany następujący model organizacyjny medycyny sportowej w Polsce. W każdej gminie działa gabinet w ramach podpisanej umowy z NFZ i jest wyposażony zgodnie z wymogami oraz lekarz z certyfikatem ABC PTMS. Następnie mamy powiat, w których funkcjonują centra medycyny sportowej. Zatrudnieni są w nich lekarze z uprawnieniami i pielęgniarka. Planowane jest do 2008 r., że wszystkie poradnie powiatowe powinny posiadać akredytację i obsadę specjalistyczną. Następnie mamy wojewódzkie centra medycyny sportowej, które posiadają akredytację MZ i umowę z NFZ. Najbardziej centralną jednostką jest Krajowe Centrum Medycyny Sportowej, w której działa Rada Naukowo-Konsultacyjna, odpowiednie zaplecze diagnostyczno-lecznicze, kliniczne oraz współpraca z instytutem sportu.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#PoselBeataBublewicz">Planowany model jest spójny i racjonalny, jednak jego realizacja wydaje się nadal bardzo odległa. Kiedy zatem ministerstwo planuje wprowadzenie modelu specjalistycznej opieki lekarskiej w życie? Jak wygląda obecnie opieka medyczna w szkołach sportowych oraz szkołach mistrzostwa sportowego? Czy sytuacja jest na bieżąco monitorowana? Czy został opracowany obowiązujący model opieki medycznej nad uczniami szkół sportowych oraz szkół mistrzostwa sportowego? Jakie są plany MS w zakresie uregulowania opieki medycznej nad uczniami i zawodnikami szkół sportowych i szkół mistrzostwa sportowego?</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#PoselBeataBublewicz">Dwa ostatnie pytania zadaję z uwagi na to, że obecnie wiele mówi się o znaczeniu szkół sportowych i szkół mistrzostwa sportowego dla polskiego sportu. Jest to bardzo dobra tendencja, ponieważ te ośrodki są kuźniami talentów oraz to one właśnie wypuszczają w świat naszych medalistów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselJanuszWojcik">Dziękuję za świetną wypowiedź. Pani posłanka Beata Bublewicz zadała wiele cennych pytań, które wymagają zapewne dużej wiedzy. Mam nadzieję, że przedstawiciele rządu udzielą na nie za chwilę odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselJanuszWojcik">Przy okazji zadam również pytanie. Czy istnieje w ogóle pojęcie medycyny sportowej w praktyce? Mam bardzo wielkie obawy i śmiem twierdzić, że nie funkcjonuje taka działalność. Istnieją programy, ale proszę o dane z praktyki.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PoselJanuszWojcik">Przykładem niech będzie sprawa, w której nie będę podawał nazwiska. Przed wyjazdem na mistrzostwa świata w piłce nożnej, jeden z reprezentantów Polski zakwalifikowany do reprezentacji kraju, przeszedł kompleksowe badania. Badana była cała drużyna wyjeżdżająca na jedną z największych i najważniejszych imprez na świecie. Zostało ustalone, że ten zawodnik nie może pojechać na turniej ze względu na skomplikowane wady serca. Po kilku miesiącach schorzenie minęło, a zawodnik jest zupełnie zdrowy. Może dalej uprawiać sport wyczynowo i grać w piłkę. Grał nawet potem w reprezentacji Polski, ale stracił szansę na wyjazd na mistrzostwa, na którą wiele czasu ciężko pracował.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PoselJanuszWojcik">Jest to przykład na to, że medycyna sportowa, to trudny problem. Nie nawiązuję nawet do medycyny tego typu na poziomie dzieci i młodzieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselJacekFalfus">Chcę w kilku słowach nawiązać do wypowiedzi pana posła Czesława Fiedorowicza. Jeśli chodzi o badanie dzieci, uprawianie sportu powszechnego oraz wady układu ruchu i postawy, to wiemy, że szkoły już dawno przestały odpowiednio przejmować się gimnastyką korekcyjną. Jeśli jest ona prowadzona, to w śladowej formie, często jako dodatkowe zadania dla nauczyciela, któremu brakuje kilka godzin do etatu. Jest to często nieprzeszkolony odpowiednio wychowawca, który nie potrafi odróżnić lordozy od skoliozy.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselJacekFalfus">Obecnie samorządy terytorialne zaczynają dostrzegać ten problem. Na swoim terenie, w Bielsku-Białej, kiedy sprawowałem funkcję starosty, rozpocząłem badania dzieci w wieku 7-11 lat. Okazało się, że aż 65% badanych ma wady postawy, które powinny być korygowane. Dla aż 30% należałoby zastosować bardzo ostrą terapię przy udziale specjalistów. Rodzice nie zawsze zwracają uwagę na te problemy. Samorząd terytorialny może opłacić tego typu badania, dodatkową rehabilitację, czy gimnastykę korekcyjną, ale nie przekłada się to na szkoły. Ten problem nadal nie jest rozwiązany. Chcę zatem zapytać, jakie są w tej chwili przepisy odnośnie do tych problemów. Czy występuje współpraca pomiędzy resortami zdrowia, edukacji narodowej oraz sportu? Jeśli strona legislacyjna jest uboga, albo nie spełnia oczekiwań, to co ministerstwa zamierzają zrobić? Konkretnie chodzi o ministra zdrowia, ministra edukacji i ministra sportu. Tej sprawy nie można zostawić, ponieważ badania przesiewowe, na w naszym terenie, zostały zrobione aż w trzech powiatach. Jest to szersza próba obejmująca powiaty: żywiecki, cieszyński i bielski oraz miasto Bielsko Biała, czyli faktycznie cztery powiaty. Mieszka tam około 0,5 mln ludzi i wszędzie różne odchylenia od normy ma 55-65%, szczególnie jeżeli chodzi o wady postawy, bo wady ruchu wykazuje mniejszy procent.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PoselJacekFalfus">Chcę usłyszeć jakieś ogólne wyjaśnienia od właściwych ministrów, aby móc przedstawić w przyszłość jakiś program legislacyjny, żeby tę sprawę załatwić do końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy są jeszcze pytania? Nie ma. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Chciałbym podziękować za wszystkie pytania i na początku odnieść się do problematyki, która stanowi temat dzisiejszego posiedzenia Komisji. Mówimy o medycynie sportowej, która zajmuje się dziećmi i młodzieżą, a zajęliśmy się tematami nieco szerszymi. Na wstępie chcę powiedzie, że musimy odróżniać wychowanie fizyczne i rekreację od sportu kwalifikowanego. Kwalifikowanie młodzieży do uprawiania wychowania fizycznego czy rekreacji spoczywa na lekarzu podstawowej opieki zdrowotnej. To on, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów i ministra zdrowia w sprawie zakresu i organizacji profilaktycznej opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą, ma kwalifikować dzieci do zajęć sportowych i na lekcjach wf, ma dokonywać badań bilansowych i wykrywać wszelkie wady, nie tylko wady postawy. W rozporządzeniu tym po dwóch miesiącach uznano, że ten człowiek był zdrowy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Chcę odpowiedzieć z medycznego punktu widzenia, bo sam jestem pediatrą i wiele lat pracowałem z dziećmi i młodzieżą. Zajmowałem się jest załącznik nr 1, który zawiera wzór dokumentacji medycznej ucznia, są tam rubryki, które musi wypełnić badający.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Od razu odniosę się do tego, o czym mówił pan przewodniczący Janusz Wójcik. Bywa tak w medycynie, że pomimo tego, iż pacjent został przebadany, następuje nagły zgon. Wszystko jest dobrze...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselJanuszWojcik">Panie ministrze, przepraszam, że wpadam w słowo, ale wiem o tym, bo wielu wcześniej badanych wybitnych sportowców nagle, w trakcie wyścigu kolarskiego lub innej imprezy, kończyło tragicznie. Mnie natomiast chodzi o coś zupełnie innego, ten człowiek został wyjątkowo dokładnie zbadany przed wyjazdem na najważniejszą imprezę sportową na świecie. Po tym badaniu nie został zakwalifikowany do wyjazdu, natomiast też medycyną sportową i wielokrotnie kwalifikowałem sportowców, również zawodowych mistrzów świata, do tego, żeby walczyli na ringu. Mam różne doświadczenia, oczywiście również takie, że czasami następuje nagły zgon po dokładnych badaniach, bo jest mały tętniak mózgu, duży wysiłek i zgon jest natychmiastowy. To się zdarza, takie ryzyko w zawodzie medycznym jest rzeczą normalną i tego nie unikniemy. Nie unikają tego również Amerykanie i amerykańscy sportowcy badani w wysokospecjalistycznych klinikach.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PoselJanuszWojcik">Jeżeli chodzi o sport wyczynowy, to kwalifikowaniem sportowców zajmują się lekarze sportowi. Nie mamy ich zbyt dużo, bo w całym kraju działają w tej chwili 134 poradnie medycyny sportowej. Różnie to wygląda w różnych województwach, ale w tej chwili mamy 247 specjalistów od medycyny sportowej, w trakcie specjalizacji są 43 osoby, certyfikaty ma 227 osób, a uaktualnić certyfikaty powinno 67 osób. Medycyna sportowa jest dyscypliną szczegółową i zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia o specjalizacjach można ją robić po wielu podstawowych specjalnościach. Nie jest to specjalność zbyt atrakcyjna dla lekarzy. Są miejsca specjalizacyjne, ale lekarze nie chcą tej specjalizacji robić, bo inne są dużo bardziej atrakcyjne. Robimy wszystko, żeby zachęcić lekarzy do podejmowania tej specjalności. Kilka lat temu Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej rozpoczęło akcję szkolenia lekarzy w ramach tzw. ABC medycyny sportowej. Około 300 lekarzy zdobyło takie certyfikaty i teraz mogą takie kwalifikacje prowadzić.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PoselJanuszWojcik">Chcę powiedzieć, że długo pracuję w medycynie oraz zajmuję się sportem i dlatego nie chciałbym, żeby sportowcy grający w uczniowskich klubach sportowych byli kwalifikowani w ten sposób, że prezes przynosi ich książeczki a lekarz je stempluje. Panie przewodniczący, pan się zna na sporcie i wie pan, że tak bywało, ja sam uprawiałem sport i wiem, jak było. Dziś żyjemy w innym kraju i nie wyobrażam sobie, żeby obecnie sportowiec zmarł w trakcie meczu na tętniaka mózgu, a tak bywało 20 lat temu. Nic się wtedy lekarzowi nie stało, że nie zbadał tego sportowca. Teraz jest inaczej, mamy prawa pacjenta i nie wyobrażam sobie, żeby mogło się zdarzyć, że sportowca nie zbada upoważniony lekarz posiadający odpowiednie kwalifikacje, jako Ministerstwo Zdrowia musimy o to dbać.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PoselJanuszWojcik">Panie przewodniczący, gdyby ten sportowiec nie był badany w wysokospecjalistycznej z nazwy klinice, tylko w COMS, to by do takiej sytuacji w ogóle nie doszło.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PoselJanuszWojcik">Nie wchodząc w polemikę, panie ministrze, mogę dodać tylko to, że oświadczenie lekarzy, że ten zawodnik jest zdrowy, było oświadczeniem lekarzy zagranicznych, natomiast później zostało ono potwierdzone przez lekarzy polskich, którzy przyznali się do pomyłki. Umówmy się w ten sposób, że pomyłki się zdarzają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Nie powinniśmy mieć kompleksów, panie przewodniczący. Pracowałem w Stanach Zjednoczonych jako lekarz, zajmowałem się tam sportem i wcale nie miałem kompleksów, wszędzie na świecie są problemy.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Chcę odpowiedzieć panu posłowi Czesławowi Fiedorowiczowi, który mówił o wadach postawy, co wykracza poza tematykę, o której dziś mówimy. Mówimy o opiece zdrowotnej w sporcie. Jeżeli dziecko czy młody człowiek posiada wadę postawy, to nie powinien sportu uprawiać, ponieważ uprawianie sportu może tę wadę pogłębić, mówię o skoliozach. Zależy zresztą jaką dyscyplinę. Pan poseł Czesław Fiedorowicz pewnie myśli o pływaniu, bo wiem, że się zna na tej dyscyplinie. W Zielonej Górze często spotykaliśmy się na zawodach pływackich. Panie pośle, pływanie jest zalecane, ale nie wszystkie style. Jeżeli piłkarz ma wadę postawy, to nie powinien uprawiać piłki nożnej w sposób zawodniczy. Leczenie wad postawy należy do pediatry pierwszego kontaktu, lekarza rodzinnego i ortopedy, który pracuje w poradni specjalistycznej, a nie do zakresu medycyny sportowej. Lekarz medycyny sportowej może nie zakwalifikować dziecka czy młodzieńca do uprawiania danej dyscypliny sportu, ponieważ posiada on wadę postawy, natomiast leczyć ją powinien inny specjalista, a nie specjalista medycyny sportowej.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Nie chcę dyskutować na temat, czy mamy dostateczną liczbę poradni medycyny sportowej. Ten dokument, który tutaj omawiamy, mówi o pewnym pomyśle, jak uporządkować sprawy medycyny sportowej. Zgadzam się, że nie jest dobrze, ale trzeba pamiętać, że przyczyn tego zjawiska jest bardzo wiele. Główne to niedobór środków i zbyt mała liczba lekarzy medycyny sportowej, nawet tych, którzy posiadają certyfikaty. Poradnie medycyny sportowej i lekarze sportowi są bardzo nierównomiernie rozmieszczeni na terenie kraju. Krajowy specjalista z zakresu medycyny sportowej podaje jeszcze inne przyczyny, mówiąc o tym, żeby zdyscyplinować działaczy sportowych, aby nie dopuszczali do uprawiania sportu dzieci i młodzież przed kwalifikacją lekarską. Niestety bardzo często jest tak, że dzieci i młodzież uprawiają sport bez uzyskania stosownych zaświadczeń lekarskich. Przyczyny są bardzo różne.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Według danych konsultanta krajowego z zakresu medycyny sportowej w województwie lubuskim jest 3 specjalistów zarejestrowanych w izbach, 5 posiada ważne certyfikaty i 7 certyfikaty nieważne. Nie jest to oczywiście liczba wystarczająca, ale według mojej wiedzy na terenie województwa lubuskiego są wolne etaty w ośrodkach akredytowanych do tego, żeby kształcić lekarzy medycyny sportowej.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Pan poseł Grzegorz Janik mówił o tym, że badania lekarskie powinny być przeprowadzane w klubach sportowych. Rozporządzenie ministra zdrowia o badaniach lekarskich dzieci i młodzieży do 21 roku życia określa standardy wykonywania badań, mówi dokładnie, jakie badania ogólne, specjalistyczne i diagnostyczne powinny być przeprowadzone, jak często i w jakich dyscyplinach sportu. To są standardy, których musi przestrzegać każdy świadczeniodawca podpisujący kontrakt z NFZ. To rozporządzenie mówi wyraźnie, jak często i w jaki sposób trzeba te badania wykonywać. Jest tam również podział na poszczególne dyscypliny sportu, bo jak wiem, każda z dyscyplin sportu wymaga zupełnie innych badań specjalistycznych. Np. sporty walki wymagają odpowiedniego wieku, żeby młody człowiek mógł je uprawiać. To są nokauty, a po każdym nokaucie trzeba EEG zrobić itd. Nie trzeba takich badań robić np. piłkarzowi, który rzadko ulega nokautowi, chyba że bardzo mocno odbierze piłkę głową. Wtedy też trzeba zrobić EEG. Nie mówię, że jest bardzo dobrze, ale robimy wszystko, ten dokument prowadzi do tego, żeby te sprawy uregulować.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Cały czas szczycimy się tym, że mamy Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej. Współpracujemy z nim bardzo ściśle i dyskutujemy o tym, czy nie zmienić miejsca jego urzędowania, bo wiemy jaka tam jest sytuacja. Staramy się, żeby w sporcie badania lekarskie zawodników, którzy startują w różnych dyscyplinach, były przeprowadzane pod nadzorem COMS i podległych mu instytucji.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Pan poseł Jacek Falfus mówił również o przepisach. Jeżeli chodzi o gimnastykę i gimnastykę korekcyjną, to, jak już mówiłem, jest rozporządzenie ministra zdrowia, które mówi o badaniach lekarskich, o bilansach zdrowia, które należy wykonywać, jak też o opiece profilaktycznej. Jest tam również mowa o ty, że prowadzi się gimnastykę korekcyjną, ale nie można przepisami określić, jak trenerzy czy nauczyciele wf mają ją prowadzić, jak ma być prowadzona gimnastyka korekcyjna. Tym zajmują się fachowcy, którzy mają odpowiednie specjalizacje w ramach wychowania fizycznego lub rehabilitanci. Jeden będzie prowadził to lepiej, a drugi gorzej, rozporządzeniem tego określić nie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#DyrektorDepartamentudoSprawSluzbMundurowychNFZArkadiuszKosowski">Chciałbym się odnieść do kwestii, które były adresowane do Funduszu, choć pan minister w znacznej części już na nie odpowiedział. Jeśli chodzi o wady postawy, to specjaliści, którzy zajmują się ich leczeniem, o których pan minister wspomniał, muszą spełniać określone wymogi i dopiero wtedy NFZ ich kontraktuje. Kto może podpisywać kontrakty? Kontrakty mogą podpisać podmioty, które z mocy obowiązujących przepisów pełnią rolę świadczeniodawcy, a więc są publicznym lub niepublicznym zakładem opieki zdrowotnej, jak też indywidualną praktyką lekarską, która spełnia określone wymagania. Z mocy ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych możemy kontraktować usługi tylko z tymi lekarzami, którzy spełniają określone wymagania fachowe.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#DyrektorDepartamentudoSprawSluzbMundurowychNFZArkadiuszKosowski">Jeśli chodzi o realizację limitów, to regularnie i aktywnie monitorujemy wykonywanie świadczeń. Tam, gdzie świadczenia medyczne wymagają zwiększenia kontraktów, tam reakcja oddziałów NFZ jest stosowna. Natomiast tam, gdzie te kontrakty są niewykonywane, praktyką Funduszu jest dostosowywanie ich do potrzeb. Reakcja ze strony Funduszu jest taka, że staramy się nie zmniejszać środków na ten cel, pomimo mniejszego wykonania. Mamy nadzieję, że tych podmiotów i lekarzy, którzy będą chcieli wykonywać te świadczenia, a posiadają odpowiednie uprawnienia, będzie przybywać, co da nam możliwość podpisania z nimi kontraktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselBeataBublewicz">Ponawiam moje pytania, bo nie uzyskałam na nie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselJanBednarek">Mam pytanie do NFZ, bo już 2 lata temu przerabiałem ten problem. Już wtedy mówiliśmy, że podpisuje się kontrakty patrząc na województwo zachodniopomorskie. My mamy lekarzy specjalistów i wykonujemy naprawdę dużą pracę, żeby dostosować się do nowych przepisów, które teraz wchodzą. Poseł Grzegorz Janik zadał pytanie dotyczące młodzieży, która rozpoczyna karierę sportową. Dam przykład, 2 lata temu w moim województwie pracowało ośmiu lekarzy sportowych, w tej chwili mamy ich już więcej, ale wtedy było ośmiu, którzy wykonywali świetną robotę, był tylko jeden problem – wykonywali tylko te czynności, za które zapłacił Fundusz. Fundusz zakontraktował tę usługę dla 15 tys. osób, a faktyczne potrzeby to 45 tys. osób. Stąd moje pytanie, kiedy będą wystarczające środki na to, żeby ci lekarze mogli wykonać w pełni specjalistyczne badania sportowe? Tylko wtedy będziemy mieli ten problem z głowy, bo lekarze są, chodzi tylko o pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoselJanBednarek">Ustawa weszła w życie i zobowiązuje wszystkie podmioty sportowe do wykonywania badań specjalistycznych sportowców. Pan minister sam powiedział, że badania były wykonywane przez różnych lekarzy. Ja sam spotkałem się na zawodach sportowych z zaświadczeniami podpisanymi przez ginekologa lub stomatologa. Takie było życie i taka była potrzeba, ktoś to musiał podpisać. Dobrze się stało, że te przepisy weszły, ale musimy zapewnić odpowiednie kwoty na ich realizację, żeby lekarze sportowi mogli wykonać swoją pracę – tu chodzi tylko o pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PoselJanBednarek">Na pytanie, dlaczego nie ma specjalistów w województwach, jest tylko jedna odpowiedź, bo nie ma odpowiedniej gaży za wykonanie tej pracy. Nad tym trzeba się zastanowić, bo pamiętam, jak swego czasu, gdy tych pieniędzy brakowało, to jeździliśmy po samorządach i składaliśmy pisma, aż uzyskaliśmy dofinansowanie z samorządów. Tak udało się nam załatwić sprawę w jednym z większych województw, mamy tam już specjalistów i przychodnię sportowo-lekarską.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PoselJanBednarek">Ponawiam moje pytanie, czy w najbliższym czasie NFZ przewiduje zwiększenie kwot na te cele?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Zwracam się z ogromną prośbą, bo co innego poseł może zrobić, oczywiście w kwestii leczenia wad postawy. Chciałbym, żeby pan minister i pan dyrektor z NFZ dołączyli do tych, którzy traktują problem leczenia wad postawy jako zasadniczy. Rozmawiałem z wieloma lekarzami specjalistami, którzy od wielu lat się tym zajmują. Przekonywali mnie oni, jak to jest ważne, jak drogo kosztują Polskę te zaniedbania, bo to, co można dziś wyleczyć za tysiąc zł, za 20 lat będzie nas kosztowało milion.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Miałem okazję zapoznać się z programami informatycznymi przeznaczonymi do monitorowania wszystkich wad postawy. Potem zapytałem wojewódzkiego konsultanta w tej dziedzinie, do której przychodni na terenie województwa lubuskiego można skierować dziecko. Do żadnej. Nikt się leczeniem wad postawy nie zajmuje. Jeśli jest inaczej, to bardzo proszę pana dyrektora o pełny wykaz przychodni w województwie lubuskim, które w latach 2005-2006 mają zakontraktowane leczenie wad postawy. Nie takich, w których lekarz ogląda dziecko i mówi: to jest chyba skolioza, trzeba robić pięć przysiadów dziennie, tylko takich, które prowadzą poważne leczenie, na poziomie światowym lub europejskim. Proszę traktować ten problem poważnie. Jest również gotowość samorządów do współuczestniczenia w realizacji tego programie. Jeśli w polskiej kasie na wszystko brakuje środków, to trzeba wymyślić coś zupełnie nowego.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Jeśli jest pan przekonany, że w Polsce ktoś to leczy, to pana urzędnicy po prostu wprowadzają pana w błąd, ponieważ tego nikt nie leczy. Jeśli jest inaczej, to ja jestem okłamywany. Chciałbym wiedzieć, czy jestem okłamywany, czy są okłamywane wszystkie dzieci, bo nie ma ich dokąd skierować, żadnego dziecka nie ma dokąd skierować. Spróbujmy ten bardzo poważny problem zbadać w sposób realny. Odpowiedzią dla mnie będzie wykaz tych przychodni w województwie lubuskim, które mają zakontraktowane specjalistyczne leczenie wad postawy i które realizują to leczenie w latach 2005-2006. Ja to upowszechnię i powiem, że dostałem to od pana, że jest pan genialnym gościem, który w sposób realny włączył się w rozwiązanie ważnego problemu narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselJanuszWojcik">Rozumiem, panie pośle, że zwraca się pan do NFZ o odpowiedź na piśmie. To jest ważne, bo pan poseł wracając na swoją ziemię będzie mógł pomóc tym, którzy faktycznie takiej pomocy potrzebują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Odpowiem panu posłowi, gdybym panu powiedział, że wadę postawy można wyleczyć idąc raz do specjalistycznej poradni, to popełniłbym błąd lekarski. Wady postawy, poprzez odpowiednie ćwiczenia, powinni leczyć lekarze pediatrzy lub lekarze podstawowej opieki zdrowotnej. Jeżeli mają wątpliwości, to powinni konsultować się z poradniami ortopedycznymi. Byłem pediatrą, byłem lekarzem szkolnym i wiem, że leczenie przez specjalistów raz na pół roku nie daje żadnych efektów. Dziecko musi mieć, wspólnie z rodzicami i nauczycielem wf ustalone, jakie ćwiczenia ma wykonywać i musi te ćwiczenia wykonywać codziennie przez pół godziny. To jest lepsze niż pójście do specjalisty, nawet bardzo dobrego specjalisty, raz na pół roku.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Obecne tendencje są takie, że nie można dopuszczać, panie pośle, do powstawania wad postawy. Robimy wszystko, żeby dzieci się więcej ruszały, żeby nie siedziały godzinami przy komputerach, żeby było więcej sal gimnastycznych, żeby było więcej basenów pływackich, żeby było więcej takich sukcesów, jak Otylia Jędrzejczak, bo to zachęca dzieci do pływania, a to jest jeden z najzdrowszych sportów, który eliminuje wady postawy. Mogę dać panu telefon do pana prof. Tomasza Karskiego, który powie panu, w jaki sposób leczyć wady postawy. Leczyć trzeba je przez ruch. Jeżeli mówimy o wadach postawy, które wymagają operacji ortopedycznych, to na pewno nie ma ich 15-17% dzieci w Polsce. Dlatego nie ma czegoś takiego, jak poradnie leczenia wad postawy, są tylko poradnie ortopedyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselJacekFalfus">Jest taka poradnia w Bielsku-Białej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Tak ją nazwano, prawidłowo powinna się nazwać poradnią ortopedyczno-rehabilitacyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselJanuszWojcik">Pan poseł Czesław Fiedorowicz zadał panu dyrektorowi konkretne pytanie. Zdajemy sobie sprawę z tego, w jaki sposób powinniśmy pewnych wad unikać, natomiast występują także wady wrodzone, na które ćwiczenia stosowane przez rodziców nic nie pomogą. Tutaj jest po prostu potrzebna specjalistyczna opieka medyczna. Dlatego proszę pana dyrektora, aby do sekretariatu naszej Komisji taka odpowiedź dla posła Czesława Fiedorowicza wpłynęła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Tylko sprostuję. Jeżeli chodzi o wady wrodzone układu kostno-stawowego, to jest to niecały 1% wad, reszta to są wady nabyte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselJanuszWojcik">Przypominam, że na odpowiedzi na swoje pytania czeka jeszcze pani poseł Beata Bublewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#DyrektordepartamentuMSTadeuszWroblewski">Z całą przyjemnością udzielę odpowiedzi pani poseł Beacie Bublewicz, która jest absolwentką Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Olsztynie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselBeataBublewicz">Przepraszam, nie jestem absolwentką, ale jestem przyjacielem tej szkoły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#DyrektordepartamentuMSTadeuszWroblewski">7 lat temu, jako prezes Polskiego Związku Kajakowego w Czechowicach, założyłem Szkołę Mistrzostwa Sportowego. Zwróciłem się do ówczesnego starosty, a dzisiejszego posła, pana Jacka Falfusa, który wyraził zgodę i razem założyliśmy SMS. Pan starosta pieniędzy na lekarza nie mógł dać, bo ich nie miał. Przypominam, że SMS składa się z dwóch organów: organu prowadzącego, czyli samorządu oraz organu wspomagającego, czyli Polskiego Związku Sportowego. Teoretycznie PZS mógłby dać ze swojego budżetu pieniądze na lekarza, byłoby to najlepsze rozwiązanie, ale też ich nie miał, mimo że Ministerstwo Sportu z całym oddaniem wspiera rozwój SMS.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#DyrektordepartamentuMSTadeuszWroblewski">Jakie jest rozwiązanie? Mamy w Polsce 52 SMS i żadna z nich nie ma na etacie lekarza sportowego. Co robią SMS, żeby zapewnić np. okresowość badań? Bywa różnie, niektóre sytuacje są przerażające, ale są też sytuacje niezłe. Np. SMS w Wałczu, która nie ma na miejscu żadnego lekarza sportowego z uprawnieniami musi wysyłać swoich wychowanków do Piły. To jest ponad trzydzieści kilometrów w jedną stronę, a więc cały dzień wyrwany z treningu i szkolenia. Jeżeli dostaną dodatkowe pieniądze od swojego organu prowadzącego, to wówczas robią wypad do Bydgoszczy, do Kujawsko-Pomorskiej Przychodni Sportowo-Lekarskiej, w której kompleksowo, w ciągu jednego dnia, setka uczniów zostaje przebadana przez konsultanta wojewódzkiego dr Rakowskiego.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#DyrektordepartamentuMSTadeuszWroblewski">To jest konkretny przykład pewnego rozwiązaniach, ale myślę, że każda szkoła ma swoje sposoby. Prywatna Szkoła Piłkarska pana Stępnia w Łodzi też wykonuje badania, ale nie wiem w jaki sposób. Nie mamy dokładnych informacji.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#DyrektordepartamentuMSTadeuszWroblewski">Jeżeli chodzi o badania naukowe, to ten temat był omawiany dwa tygodnie temu. Można powiedzieć tylko, że aktywność jest zerowa, jest również pewien problem zaangażowania uczelni w badania naukowe, ale to inny temat. Chcę powiedzieć, że ten poziom, o który pani zapytała można przywrócić, ale w dzisiejszej sytuacji nie ma takich możliwości, bardziej zresztą finansowych niż organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#DyrektordepartamentuMSTadeuszWroblewski">Kolejne pytanie dotyczyło wiedzy trenerów o zachowaniach prozdrowotnych. Każdy trener wynosi taką wiedzę ze studiów i różnego rodzaju kursów. Natomiast pomysł, żeby permanentnie doszkalać ich w tym zakresie jest pomysłem zasadnym. Tak się zresztą dzieje, bo na różnego rodzaju kursach szkoleniowych i konferencjach, które organizuje dyrektor Marcinkowski, zawsze jest lekarz, który prowadzi szkolenia dla lekarzy i trenerów kadry. Natomiast, co zrobić, żeby objąć szerszy krąg osób tym szkoleniem? Możemy się zastanowić, jak zrobić, żeby objąć wszystkich trenerów z SMS doskonaleniem zawodowym w zakresie medycyny sportowej. Jest to temat do zrealizowania przy okazji jakiejś konferencji na temat SMS.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#DyrektordepartamentuMSTadeuszWroblewski">Specjalistyczne przychodnie w terenie. Ta sprawa nie zależy wyłącznie od Ministerstwa Sportu czy NFZ, to zależy również od kadry, która mogłaby robić tego typu badania. Mam bardzo szczegółowe raporty z województwa lubuskiego, gdzie działa pan poseł Czesław Fiedorowicz, tam nie jest dokładnie tak, jak było mówione. Mam również raport z kujawsko-pomorskiego, różnie jest ten problem rozwiązywany. Podstawowa sprawa, to lekarze sportowi z uprawnieniami do wydawania orzeczeń. Polskie Towarzystwo Medycyny Sportowej, które podjęło się, we współpracy z Ministerstwem Sportu, wydawania certyfikatów, bardzo dużo już zrobiło, ale wszystko to jest jeszcze za mało.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#DyrektordepartamentuMSTadeuszWroblewski">Jeszcze pytanie o to, kiedy zostanie wprowadzony w życie model organizacyjny medycyny sportowej w Polsce. W tej chwili jesteśmy w trakcie modyfikowania strategii sport do roku 2016. W szóstym celu strategicznym są umieszczone trzy zadania przypisane do środowiska sportowego. Dotychczas sformułowane zadania nam nie odpowiadają i dlatego nowe zadania ma postawić dyrektor COMS we współpracy ze środowiskiem. Trzeba ustalić, jakie działania można podjąć, żeby te zadania zrealizować w perspektywie 3-4 lat, bo nie sztuka zapisać w strategii zadanie, trzeba je jeszcze zrealizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselJanuszWojcik">Czy ktoś z posłów chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Padło pytanie o finansowanie badań. Żyjemy w gospodarce rynkowej i lekarz będzie robił taką specjalizację, jaka będzie mu się opłacała. Wiadomo, że stomatolog zarabia odpowiednio i ginekolog też. Lekarz sportowy nie zarobi, jeżeli badania będą opłacane po 2-3 zł za jednego pacjenta. To jest problem pieniędzy, jeżeli będzie ich mało, to możemy tu dyskutować i 10 lat, a lekarzy sportowych i tak nie będziemy mieli. Trzeba im tyle zapłacić za to badanie, żeby chcieli być lekarzami sportowymi, przy niskich stawkach nie będziemy mieli tych lekarzy nigdy. To jest bardzo konkretne i sensowne pytanie do NFZ.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PoselGrzegorzJanik">Jeszcze jedno pytanie do pana ministra. Zgodziliśmy się wszyscy, że lekarzy sportowych mamy za mało, nawet gdyby oni wszyscy badali po 24 godz. na dobę, to nie są w stanie przebadać wszystkich dzieci, które chcą uprawiać sport kwalifikowany. Coś musimy z tym problemem zrobić, bo nie możemy zapisać w ustawie, że te badania może wykonywać tylko lekarz sportowy, skoro tych lekarzy nie ma. Jak mają oni przebadać te dzieci? Nie ma takiej możliwości.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PoselGrzegorzJanik">Trzeba też pamiętać, że lekarze sportowi, to zazwyczaj są ortopedzi lub inni specjaliści wysokiej klasy. Lekarz sportowy to jest zwykle druga lub trzecia specjalizacja. Taki lekarz pracuje na cały etat w szpitalu, potem w poradni, a dopiero na trzecim etacie pracuje w poradni sportowej. Nie ma możliwości, żeby wszystkich przebadał. Chodzi mi o to, że coś z tym trzeba zrobić, bo my możemy tutaj powiedzieć – że lekarz sportowy ma dać zgodę na uprawianie sportu, a jeżeli takiego lekarza nie ma, to co mamy robić? Zabronimy dzieciom biegać i grać? To jest konkretne pytanie, na które chcę usłyszeć odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#DyrektordepartamentuNFZArkadiuszKosowski">Panie pośle, NFZ co roku zwiększa nakłady na świadczenia opieki zdrowotnej. Zestawienia, które macie państwo przed sobą wskazują, że w latach 2004 i 2005 wzrost był również w województwie zachodnio-pomorskim. Jak wygląda sytuacja w roku 2006? Ze względu na wejście przepisów powodujących zwiększenie wynagrodzeń w służbie zdrowia o 30% sytuacja finansowa NFZ jest taka, że jesteśmy w stanie na utrzymać finansowanie i dostępność świadczeń na poziomie roku 2006 plus sfinansować realizację ustawowej podwyżki wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#DyrektordepartamentuNFZArkadiuszKosowski">Natomiast, jeśli chodzi o stawki w zakresie medycyny sportowej, to tak, jak i w innych obszarach świadczeń specjalistycznych są cztery grupy porad, które są finansowane w zależności od nakładów. Kwalifikacji do typu porady dokonuje lekarz wykonujący to świadczenie, a cena usługi kształtuje się od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych, w zależności od typu porady.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#DyrektordepartamentuNFZArkadiuszKosowski">Obowiązują nas też przepisy dotyczące bezpieczeństwa pacjenta, wspomniał o tym pan minister, a więc nie możemy wprowadzić zasady, w myśl której lekarz, który nie ma specjalizacji bądź certyfikatu, wykonuje świadczenie kwalifikowane i naraża pacjenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselJanBednarek">Czy to oznacza, że mamy tej młodzieży nie dopuszczać, jeżeli nie ma badania specjalistycznego, do uprawiania sportu kwalifikowanego Tak z tego wynika. Czy takiego badania nie może wykonać lekarz rodzinny, który też jest do tych rzeczy upoważniony. Jeżeli nie, to znaczy, że sami jesteśmy chorzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#DyrektordepartamentuNFZArkadiuszKosowski">Jeśli chodzi o przepisy obowiązujące NFZ, to możemy zawierać kontrakty w zakresie medycyny sportowej tylko z tymi lekarzami, którzy posiadają konkretne uprawnienia. Jak wspomniał wcześniej pan minister, lekarze z tymi uprawnieniami zajmują się sportem kwalifikowanym, natomiast do uprawiania sportu rekreacyjnego dopuszczają lekarze podstawowej opieki zdrowotnej lub specjalistycznej opieki zdrowotnej, to są dwie różne dziedziny. Natomiast na mocy obowiązujących przepisów NFZ do poradni medycyny sportowej może kwalifikować i dopuszczać do pracy tylko tych lekarzy, którzy są określeni przepisami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselGrzegorzJanik">W tej sprawie zgadzamy się z panem dyrektorem, NFZ ma swoje przepisy i może zawierać kontrakty tylko z tymi lekarzami. Dlatego trzeba byłoby zmienić ustawę wcześniejszą, bo jest to ustawa dobra, ale bardzo górnolotna, być może sprawdzi się ona w Polsce za 20 lat, gdy będziemy mieli odpowiednią liczbę lekarzy specjalistów, ale nie na dzisiaj. W obecnych warunkach jest ona nierealna i niewykonalna. Gdybyśmy mieli jej przestrzegać, a po to jesteśmy, żeby przestrzegać prawa, to połowa dzieci w Polsce nie będzie mała prawa uprawiać sportu. Czy Ministerstwo Sportu i Ministerstwo Zdrowia, bo to wspólna ustawa, mają świadomość tego, że w związku z tymi przepisami połowa dzieci w Polsce nie może uprawiać sportu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselJanuszWojcik">Rozumiem, że w tej chwili panu ministrowi i przedstawicielowi NFZ trudno jest się wypowiedzieć w tej kwestii i dlatego proszę o odpowiedź na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Myślę, że już odpowiedziałem na to pytanie. Ministerstwo Zdrowia nie może dopuścić do tego, żeby nieprofesjonaliści badali dzieci i młodzież, która chce uprawiać sport kwalifikowany. Jeżeli to nie jest sport kwalifikowany, to zupełnie co innego. Być może jest tutaj pomyłka, bo jeżeli są to dzieci, które biorą udział w rozgrywkach rekreacyjnych, czy w ramach zajęć wf, które nie są zawodnikami posiadającymi licencje, to nie jest to sport kwalifikowany.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PodsekretarzstanuwMZAndrzejWojtyla">Jeżeli chodzi o finansowanie tych świadczeń, to nie chcę bronić NFZ, ale muszę powiedzieć, że w tym roku nie jest już tak źle, są zachęty do robienia tej specjalizacji, bo ceny poszczególnych usług nie są już tak niskie. Oczywiście jest to dopiero pierwszy rok, w którym zrobiło się lepiej. Mamy nadzieję, że te działania spowodują, iż lekarzy, którzy będą chcieli uprawiać medycynę sportową, będzie coraz więcej. Musimy iść w tym kierunku, bo w tej chwili żaden lekarz bez takiej specjalizacji nie odważy się badać pacjenta, bo są prawa pacjenta, gdy się coś stanie, to jest sąd, prokurator itd. Ta sytuacja, która była 20 lat temu, już minęła. W tej chwili nikt bez uprawnień nie odważy się zakwalifikować sportowca, ponieważ żyjemy w zupełnie innej Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PrzedstawicielCOMSKrzysztofOlczak">Dopowiem tylko, co się naprawdę wydarzyło, jeżeli chodzi o medycynę sportową. Obecnie rynek medycyny sportowej się otworzył i coraz więcej osób się w niej specjalizuje, coraz więcej zdobywa certyfikaty „ABC medycyny sportowej”, które są odpowiedzią na zapotrzebowanie środowiska lekarskiego, na potrzeby orzekania.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PrzedstawicielCOMSKrzysztofOlczak">Inną kwestią jest dostępność tych badań, z którą w niektórych rejonach może być gorzej. Przypuszczam jednak, że np. w województwie mazowieckim jest ona całkiem przyzwoita. Trzeba jednak pamiętać, że ten problem dotyczy nie tylko medycyny sportowej, z dostępnością innych specjalistów też jest źle. Jeżeli zrobimy porównanie, to w medycynie sportowej naprawdę jest dosyć przyzwoicie. Jest wielu lekarzy chętnych do odbywania kursów i specjalizowania się w medycynie sportowej. Ten certyfikat ABC jest tylko preludium do specjalizacji. Są coraz większe oczekiwania, występujemy o coraz więcej miejsc specjalizacyjnych, dostajemy na nie zgodę i myślę, że jest tylko kwestią czasu, gdy zapotrzebowanie będzie w pełni pokryte.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#PrzedstawicielCOMSKrzysztofOlczak">Kolejna zachęta. Trzeba przyznać, że w latach 2005-2006 zaszła istotna zmiana w finansowaniu poradni medycyny sportowej. Pojawiła się porada typu czwartego, która to skomplikowana procedura jest wyceniona dość przyzwoicie. To jest kolejna zachęta do tego, żeby lekarze sportowi w różnych ośrodkach w Polsce się pojawiali i otwierali poradnie medycyny sportowej. Być może muszą też być inicjatywy oddolne, ale z punktu widzenia lekarzy ta specjalizacja staje się coraz bardziej intratna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselJanuszWojcik">Jest to tak szeroki temat, że szkoda, iż mamy tak mało czasu, aby go przedyskutować. Myślę, że w naszym programie to powtórzymy, być może pod innym tytułem odbędzie się spotkanie na ten temat. Musimy dokładnie porozmawiać o ograniczeniach finansowych, bo to jest podstawowa sprawa.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PoselJanuszWojcik">Z wieloma stwierdzeniami nie do końca się zgadzam, mam wiele zastrzeżeń, o wielu problemach chciałbym dłużej porozmawiać, między innymi o COMS, który jest wizytówką naszej medycyny sportowej. Również o tym, że nie ma takiej specjalizacji na akademiach medycznych, że jest tylko kształcenie podyplomowe. Mogę tylko przypomnieć panią prof. Szwarc, z którą miałem okazję pracować na AWF w Warszawie. Przez krótki czas pani profesor prowadziła Instytut Medycyny Sportowej, który dopiero powstawał. Nikt wtedy nie wiedział, co to jest medycyna sportowa. Myślę, że tylko brak finansowania, panie ministrze, a nie umiejętności polskich lekarzy, uniemożliwia szybkie dogonienie rozwiniętej Europy w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#PoselJanuszWojcik">Ci, którzy zajmowali się sportem wyczynowym wiedzą dokładnie, że medycyny sportowej na tym najwyższym poziomie, mam na myśli sport bardzo wysoko kwalifikowany, mamy bardzo mało. To jest jeden z powodów tego, że w przypadkach wymagających szybkich diagnoz lub zabiegów operacyjnych nasi wybitni sportowcy zwracają się do fachowców zagranicznych. To jest przykre, bo to nie tylko brak środków, po prostu nie mamy rozwiniętej medycyny sportowej, farmakologii itd. Taka jest prawda, choć rozumiem, że pan minister broni swoich kolegów. Prawda jest jednak taka, że gdybyśmy przeprowadzili ankietę wśród wybitnych polskich sportowców, to opisany w niej stan naszej medycyny sportowej byłby tragiczny, mówię to z wielką odpowiedzialnością. Nie rzucam słów na wiatr.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#PoselJanuszWojcik">Jestem niezmiernie zadowolony, że doprowadziliśmy do takiego spotkania. Myślę, że było ono nam wszystkim bardzo potrzebne. Jak wielkie są potrzeby, to wszyscy wiemy dokładnie. Medycyna sportowa to jest szlachectwo w medycynie, bo wiemy dokładnie, jakie są braki w podstawowej opiece zdrowotnej, jakie są dziś możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselJacekFalfus">Myślę, że te pytania, które zadawał pan poseł Grzegorz Janik, powinny zostać przejęte przez całą Komisję. Chcemy uzyskać konkretną odpowiedź na pytanie, dlatego, skoro coraz lepiej jest z medycyną sportową, jeżeli chodzi o kontraktowanie, może dojść do takiej sytuacji, że 50% dzieci i młodzieży nie będzie mogło uprawiać sportu w klubach. Dziś wszyscy grają, ale grają na czarno, bo nie ma możliwości objęcia ich odpowiednią opieką medyczną. Proszę się ustosunkować do tej sprawy w kontekście pytania pana posła Grzegorza Janika i powiadomić o odpowiedzi prezydium Komisji. Taka jest moja propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselJanuszWojcik">Myślę, że zwrócimy się z oficjalnym zapytaniem do ministra zdrowia i poprosimy o konkretne odpowiedzi na te pytania, które zadał pan poseł Grzegorz Janik. Musimy już kończyć. Nie widzę dalszych pytań.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PoselJanuszWojcik">Informuję, że wobec braku zgłoszeń Komisja przyjęła informację na w/w temat. Zamykam ten punkt porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chcę oficjalnie, na dzisiejszym posiedzeniu Komisji powrócić do jednego z kluczowych problemów polskiego sportu. Był on już omawiany na jednym z posiedzeń tej Komisji. Przed kilkoma miesiącami pan minister Tomasz Lipiec zakomunikował nam, iż AWF w Warszawie nie jest zainteresowana budową basenu pięćdziesięciometrowego, który byłby głównym zapleczem dla najbardziej medalodajnej dyscypliny polskiego sportu, jaką jest w tej chwili pływanie. Zainteresowany tą sprawą odwiedziłem AWF i dowiedziałem się, że oczywiście uczelnia jest zainteresowana budową, że ma przygotowane projekty techniczne i miejsce pod budowę. Dowiedziałem się, że dla pełnego rozwoju polskiego pływania musi być tam pięćdziesięciometrowa pływalnia z pełnym zapleczem, bo tylko wtedy będzie sens ściągania ludzi zdolnych sportowo do pana trenera Sławińskiego.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chcąc tę kwestię wyjaśnić u pana ministra Tomasza Lipca odbyłem z nim krótką rozmowę, bo szanuję czas ważnych urzędników. Pan minister powiedział, że Ministerstwo Sportu nie jest zainteresowane budową pięćdziesięciometrowej pływalni na AWF, ponieważ ma być ona elementem Narodowego Centrum Sportu. Pan minister zdecydowanie odpowiedział mi, że nie ma takiej potrzeby, że nie ma tego w planach. W dzisiejszym „Przeglądzie Sportowym” przeczytałem, że kandydat na prezydenta Warszawy, pan Kazimierz Marcinkiewicz, odwiedził AWF i zobowiązał się, że taki basen będzie wybudowany do 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Rozumiem retorykę kampanii wyborczej, składanie obietnic i możliwość ich realizacji, ale to jest jedna z kluczowych spraw dla polskiego sportu i dlatego chciałbym uzyskać od pana ministra jasną odpowiedź – oczywiście nie dziś i nie jutro, ale w jakimś racjonalnym czasie – jak to faktycznie jest, czy rzeczywiście Ministerstwo nie jest zainteresowane, a Kazimierz Marcinkiewicz o tym nie wie i składa płonne deklaracje. Wiem, że środowisko pływackie jest tym ogromnie zainteresowane, więc trzeba podjąć jakąś decyzję. Nie mam nic przeciwko temu i zachęcam, żeby Ministerstwo jasno się zadeklarowało, że powstaną dwie pięćdziesięciometrowe pływalnie w Warszawie, jedna w Narodowym Centrum Sportu, a druga w AWF. To by uspokoiło atmosferę i nie byłoby przedmiotem niepotrzebnych zawirowań. Skoro tak ważny człowiek w Polsce, jak kandydat na prezydenta, mówi, że przekona rząd do tego, aby 2009 r. powstanie taka pływalnia, to podnoszę ten problem, ponieważ jestem nim zainteresowany. Myślę, że każdy, komu zależy na przyszłości polskiego sportu, powinien otrzymać jasną odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselJanuszWojcik">Pan poseł oczekuje odpowiedzi w tej chwili czy w późniejszym terminie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Oczekuję jej do końca roku, najlepiej po wyborach samorządowych. Nie zależy mi bowiem na przedwyborczych deklaracjach i licytacjach, kto zamierza wybudować więcej basenów. Przypominam, że były już takie przypadki w innych miastach, że baseny później nie były zbudowane, mimo wcześniejszych zapewnień. Proszę o konkretną odpowiedź na temat przyszłości pływalni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselJanuszWojcik">Poruszony przez pana posła temat na jednym z następnych posiedzeń omówimy w punkcie sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PoselJanuszWojcik">Jeśli nie ma innych spraw, informuję państwa, że porządek dzienny został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#PoselJanuszWojcik">Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#PoselJanuszWojcik">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>