text_structure.xml 61.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelAntoniMezydlo">Otwieram posiedzenie Komisji. W porządku obrad mamy omówienie stanu wykonania przyjętej przez rząd strategii funkcjonowania rynku telekomunikacyjnego w Polsce na lata 2006-2007. Witam bardzo serdecznie panią minister. Po przerwie jest w pełni zdrowa i chętna do pracy. Od razu jest trudny problem. Witam dość licznie zebranych na dzisiejszym posiedzeniu przedstawicieli środowiska telekomunikacyjnego, witam panie i panów posłów oraz sekretariat Komisji. Czy są uwagi do porządku obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselStanislawZmijan">Chciałbym zapytać, co oznaczało przy powitaniu pani minister i przedstawicieli telefonii, operatorów, stwierdzenie: ”od razu jest trudny problem”. Nie dopowiedział pan przewodniczący, jaki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelAntoniMezydlo">Może dopowiem. Trudnym problemem jest dzisiaj, jak wszyscy wiedzą, to co dzieje się pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, czyli problemy budżetowe. Budżet jest większy i wszyscy pracownicy mają ogromny apetyt związany ze wzrostem gospodarczym. Problemy pielęgniarek i lekarzy są takie, że uciekają za granicę. Ten sam problem, to jest wynagrodzenia, jest problemem Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Myślę, że przy okazji omawiania wykonania strategii regulacyjnej od razu dowiemy się, co czeka nas w przyszłości i czy jest szansa na to, by Urzędu Komunikacji Elektronicznej to, co dotychczas prowadził, mógł jeszcze realizować w tych warunkach ekonomicznych. Jest to dzisiaj dla nas szczególnie istotne, ponieważ jesteśmy przed uchwaleniem budżetu. Zobaczymy, czy będziemy mieli siłę przebicia, bo na pewno o wynagrodzenia w tym budżecie będą walczyli nie tylko nauczyciele i pielęgniarki, ale i urzędnicy, którzy również są w sferze budżetowej. Muszę państwu powiedzieć, że tak jak lekarze są fachowcami, tak samo w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej pracują dobrzy fachowcy, bardzo poszukiwani na rynku pracy. Środowisko pracowników telekomunikacji może to potwierdzić przy okazji dzisiejszego spotkania, jak i to, że musimy również zadbać o urzędników UKE. Z panią minister Streżyńską wielokrotnie zabiegałem o zmiany w systemie wynagrodzeń. Nawet mieliśmy obietnicę z Ministerstwa Finansów, że kilka milionów złotych znajdzie się na podwyżki wynagrodzeń pracowników Urzędu, bo jest on specyficzny. Poza tym ma dobre wyniki. Spotkało się to nawet z poparciem politycznym premiera. Niestety, procedury urzędnicze okazały się nie do przezwyciężenia. Myślę, że musimy o to zadbać w budżecie. Dlatego wspomniałem o trudnych problemach. Pani minister na pewno jest pełna chęci do walki o swoich pracowników.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczacyposelAntoniMezydlo">Chyba to wyjaśnienie się przydało. Skoro nie ma innych uwag i zastrzeżeń, przystępujemy do realizacji porządku obrad. Poproszę panią minister Annę Streżyńską o zabranie głosu i przedstawienie stanu wykonania strategii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">Na wstępie, tytułem wyjaśnienia i przeprosin, ten bardziej plażowy wygląd mojej głowy nie wynika z jakiejś nowej mody i lekceważenia Komisji, tylko jest wynikiem skutków operacji, którą przeszłam. Muszę jakiś czas odczekać, zanim odrosną mi włosy. Proszę też o wybaczenie, że dzisiejsza moja prezentacja będzie bardziej powolna i będę miała więcej przystanków w mówieniu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">Chciałabym nie powtarzać tego materiału, który powstał we współpracy ministra transportu z prezesem UKE. Ten dokument relacjonuje nasze wysiłki zmierzające do wprowadzenia dużych zmian na rynku telekomunikacyjnym. Chciałabym raczej uzupełnić ten materiał o kwestie, o których rzadziej się mówi, a są również zadaniami prezesa UKE, podsumować krótko skutki prowadzonej przez nas polityki i całego rozwoju rynku i na dłuższą chwilę zatrzymać się przy temacie zmian organizacyjnych w UKE, na tym, czy nam się powiodło uczynić z organu regulacyjnego urząd sprawny, skuteczny, dobrze zorganizowany i niezależny od warunków finansowych i od rynku.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">Zacznę może od kilku słów tytułem uzupełnienia materiału, który państwo otrzymaliście. Jeszcze są trzy rodzaje ważnej aktywności prezesa UKE, które wprawdzie nie są bezpośrednio związane z działalnością regulacyjną, ale mają bardzo duże znaczenie dla rozwoju rynku i dla społeczeństwa. Pierwszy rodzaj aktywności to ten, który wykonują wszystkie organy. Jest to działalność międzynarodowa, szczególnie na szczeblu europejskim. Bierzemy aktywny udział we wszystkich pracach związanych z regulacjami europejskimi. Braliśmy udział w pracach związanych z roamingiem międzynarodowym. Duża nasza aktywność występuje w sprawach związanych z gospodarką częstotliwościami. To są dziedziny mało może dostrzegalne, ale w których bierze udział praktycznie cała kadra Urzędu. Naszej aktywności pracy, przedstawiania stanowisk wymagają organizacje europejskie, jak również wymagają one bieżącej pracy nad formułowaniem różnych zapisów regulacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">Druga kwestia, w której nasza aktywność jest bardzo duża, związana jest z upominaniem się o warunki inwestycyjne w telekomunikacji sprzyjające budowie nowej infrastruktury i przyspieszające procedury administracyjne. Jeszcze przed ostatnimi wydarzeniami związanymi z Komitetem Informatyzacji i Łączności i zmianą na stanowisku szefa tego Komitetu, wnieśliśmy jako pierwszy materiał rozpatrywany przez Komitet dokument pod nazwą „Bariery inwestycyjne w telekomunikacji”, opisujący przede wszystkim bariery środowiskowe, zagospodarowania przestrzennego, czyli lokalizacyjne i w prawie budowlanym, jak również kilka barier przez nas identyfikowanych w prawie finansowym. Dokument ten nie tylko identyfikował te bariery, ale także proponował konkretne rozstrzygnięcia. Został on poddany uzgodnieniom międzyresortowym w ramach tego Komitetu. One już dobiegają końca. W najbliższy czwartek odbędzie się posiedzenie Komitetu. Jest duża szansa, że ten dokument zostanie przyjęty. Jego znaczenie jest niebagatelne, ponieważ będzie on określał ramy legislacyjne, w jakich mają się poruszać poszczególne resorty, by ich działalność legislacyjna sprzyjała usuwaniu barier prawnych i administracyjnych w inwestycjach telekomunikacyjnych, by nie tylko je usuwała, co wręcz takie inwestycje wspierała. W zakresie budowy infrastruktury nasza aktywność polega również na organizowaniu przetargów na nowe pasma częstotliwości. Jest już ogłoszony przetarg na pasmo 1800 MHz. Jako jeden z niewielu krajów unijnych w tym przetargu zachowaliśmy neutralność technologiczną. Krótko mówiąc, wspieramy każdy rodzaj działalności telekomunikacyjnej w tym paśmie, który jest możliwy z punktu widzenia technologicznego. Niebawem, zaraz po wakacjach, rozpoczniemy turę przetargów na pasmo 3,6-3,8. Chcemy, by seria 60 przetargów w całym kraju wspierała budowę społeczeństwa informacyjnego, społeczeństwa obywatelskiego. Dlatego będziemy preferować udział samorządów oraz małych i średnich przedsiębiorstw, tak by lokalna inicjatywa spowodowała również budowę lokalnych rynków pracy i uaktywnienie społeczności lokalnych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">Trzecia nasza aktywność, o której warto wspomnieć na poboczu tej strategii regulacyjnej, dotyczy uczestnictwa we wszystkich działaniach związanych z budową społeczeństwa informacyjnego w ramach środków unijnych przewidzianych na lata 2007-2013. Utrzymujemy stałą i aktywną współpracę z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego, uczestniczymy jako eksperci i doradcy w programie „Polska Wschodnia”. Chodzi o to, by program wydatkowania środków przez samorządy terytorialne na szczeblu wojewódzkim nie przyniósł skutków antykonkurencyjnych i nie zakłócił zdrowej konkurencji na rynku.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">Teraz przejdę do omówienia podstawowych zmian, które udało się uzyskać na rynku. Chciałabym te zmiany potraktować raczej nie w kategoriach prawnych czy w kategoriach opisu dokumentów, które wydawaliśmy, decyzji, które podejmowaliśmy, bo to wszystko jest w materiale przedstawionym na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Chciałabym powiedzieć o tym, jakie konkrety wynikły zarówno ze strategii regulacyjnej, jak i pewnej presji regulacyjnej wywieranej na głównych graczy na tym rynku i pewnych mechanizmów, które w naturalny sposób, dzięki nowej strategii regulacyjnej zostały uruchomione na rynku. Jakie są dla abonenta odczuwalne skutki w jego kieszeni?</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">Zacznę od rynku stacjonarnego, który – co prawda – traci na wartości, ale jest stale bardzo ważnym segmentem rynku telekomunikacyjnego. Dotychczasowe efekty polegają na spadku cen abonamentu, nawet o 15%; wdrożeniu nowych ofert ryczałtowych, dzięki wprowadzeniu ofert ramowych, ale także dzięki usłudze WLR; spadku cen połączeń krajowych nawet do 9,5%, przede wszystkim dzięki możliwości wyboru operatora, ale także dzięki spadkowi innych cen; spadku cen połączeń międzynarodowych od 20 do 30%; spadku cen usług połączeń z sieci stacjonarnej do sieci komórkowej w listopadzie ubiegłego roku nawet do 37% po pierwszej obniżce stawek międzyoperatorskich. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu, mam taką nadzieję, uda nam się podjąć decyzję o wprowadzeniu cen maksymalnych na te połączenia, która skutkować będzie dalszym spadkiem cen o 20%. Spadek cen Internetu szerokopasmowego sięgnął nawet 70%, a jeszcze jest wiele do zrobienia, szczególnie w umowach o świadczenie usług zawieranych na czas nieokreślony. Na tym rynku mamy również do czynienia z ogromnym wzrostem liczby użytkowników, podniesieniem prędkości przesyłania danych oferowanej przez operatorów i przede wszystkim ze stworzeniem alternatywy w wyborze dostawcy usługi internetowej. Ostatni efekt, dziejący się samoistnie, ale i wspierany presją na funkcjonowanie operatorów wirtualnych, to spadek cen w sieciach komórkowych.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">Nie zamierzam przypisywać wszystkich tych efektów, sukcesów, w pełni i wyłącznie regulacjom podejmowanym przez UKE. Część efektów wynika z działań podejmowanych wcześniej przez regulatora, część wynika z naszych działań bezpośrednio. Wydaliśmy wszystkie decyzje przewidziane w strategii, które zmierzały do osiągnięcia takich efektów, i je egzekwujemy. Część efektów wynika z naturalnych mechanizmów konkurencji i naturalnej presji konkurencyjnej. Kiedy widać, że regulator jest aktywny, kiedy aktywizują się operatorzy, powstaje konkurencja, wytwarza się walka konkurencyjna na rynku. Oczywiście, te mechanizmy zaczynają działać. Część tych mechanizmów przyniesie skutek dopiero w tym roku. Jesteśmy w trakcie obserwacji, co dzięki tym działaniom i nasilonej konkurencji uda się osiągnąć. Rok 2006 był rokiem rewolucji na rynku telekomunikacyjnym, na rynku zaspanym, zasiedziałym, na którym było sporo marazmu. W praktyce rok regulacyjny zaczął się od maja, kiedy prezes UKE został powołany i mógł zacząć formalne działania. Po roku możemy już obserwować wiele rezultatów. Nie jest to koniec efektów na tym rynku. Cały czas jesteśmy w toku osiągania kolejnych rezultatów, także prowadząc bardzo silne działania egzekucyjne, o których zawsze bardzo dużo mówi prasa. Mogą one sprawiać wrażenie efektów spektakularnych, nastawionymi na poklask. To są jedyne nasze narzędzia, którymi możemy egzekwować podejmowane przez nas decyzje.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">W trzeciej części chciałbym państwu powiedzieć kilka słów o sytuacji UKE. Jednym z celów strategii regulacyjnej była przemiana organu regulacyjnego, uczynienie z niego organu profesjonalnego, niezależnego od zewnętrznych warunków. Niestety, nie w pełni odnosimy sukcesy. Czasami mam wrażenie, że odnosimy więcej porażek niż sukcesów, chociaż mam nadzieję, że te porażki to są w gruncie rzeczy sukcesy odłożone w czasie. UKE bardzo dużo przysparza pieniędzy do budżetu państwa. W 2005 r. było to ponad 630 mln zł, a wydaliśmy 80 mln zł. W 2006 r. wydaliśmy 66 mln zł, a przychody były na poziomie 305 mln zł. Na ten rok zakładamy wydatki rzędu 88 mln zł, a uzyskamy według bardzo ostrożnych szacunków 460 mln zł. Żeby pozyskiwać takie przychody, trzeba również inwestować, przede wszystkim w ludzi. Jeżeli również nasza strategia regulacyjna ma być wykonywana i przekładać się na konkretne efekty w kieszeniach abonentów, to też musimy inwestować i pozyskiwać profesjonalnych pracowników. Nie udało się zmienić struktury organów w taki sposób, żeby więcej osób pracowało w części regulacyjnej i żeby w związku z tym decyzje były wydawane szybciej i staranniej. Cały czas osób zajmujących się czysto regulacjami jest 60. Nie możemy pozyskać więcej, ponieważ ustawicznie zajmujemy się zatrudnianiem osób zastępujących pracowników masowo od nas odchodzących. Nie jesteśmy w stanie zatrudnić ludzi profesjonalnych, ponieważ nie możemy za to zapłacić. Zatrudniamy osoby, które skończyły studia. Wszystkiego musimy ich uczyć, począwszy od k.p.a., skończywszy na prawie telekomunikacyjnym. W Wydziale Współpracy Międzyoperatorskiej, który jest, praktycznie rzecz biorąc, źródłem wszystkich sukcesów UKE, jeśli chodzi o rozstrzyganie spraw międzyoperatorskich i budowę rynku hurtowego, pracuje obecnie 5 osób, z których jedna ma staż pracy roczny, a wszystkie pozostałe poniżej pół roku. Te osoby do pół roku uczą się podstaw, do roku uczą się być niezłymi pracownikami, a potem zaczynają się rozglądać za inną pracą. Średnio po okresie od 18 miesięcy do 2 lat od nas odchodzą. Praca jest ciężka, pracuje się wieczorami, w weekendy, pod dużą presją i w stresie. Wynagrodzenie jest bardzo niskie w porównaniu z tym, co może zaoferować rynek. Były takie dni, kiedy z pracy jednocześnie odchodziły po 3 osoby. W ciągu ostatniego roku odeszły od nas 22 osoby. Musieliśmy je zastąpić kolejnymi młodymi pracownikami. Dodatkowo w Departamencie Prawnym, w Wydziale Obsługi Sądowej czyli tym, który broni nas przez sądem w przypadku zarzutów, a nie ukrywajmy, każda nasza decyzja jest zaskarżana do sądu, pracują 4 osoby, 4 radców prawnych, którzy otrzymują wynagrodzenie w wysokości 5 tys. zł brutto. Mogą swobodnie kilka razy tyle uzyskać w różnych kancelariach funkcjonujących na rynku lub u operatorów. Wyłącznie od ich dobrej woli i tego, że mają taką postawę życiową i dużo pasji w sobie, jeszcze pracują w Urzędzie. Uprzedzają mnie, że nie będzie to wiecznie, ale jeszcze są w pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">Państwo bardzo często spotykają się z podobnym „żebractwem” ze strony organów administracji. Muszę powiedzieć, że mamy coraz większe trudności z wykonywaniem naszych zadań. Obawiam się, że jak tak dalej będzie to trwało, to wykonywanie naszych zadań w sposób profesjonalny nie będzie możliwe. To samo dotyczy departamentu, który zajmuje się zagospodarowywaniem częstotliwości, to samo dotyczy kontroli i egzekucji, Departamentu Techniki. Pozyskiwanie ludzi, którzy mają jakąkolwiek wiedzę, jest bardzo trudne. Oni od nas bardzo szybko odchodzą. Okazuje się, że ci, którzy do nas przychodzą, nie są chętni do pracy. To jest bolączka, z którą cały czas się borykamy. Chcielibyśmy dobrze wykonywać strategię i ją rozszerzać, ale nie wiem, czy będzie to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">Na koniec jeszcze kilka słów na temat dalszych planów UKE, które mają tę strategię rozbudować, mają spowodować jej dalsze wdrażanie, więcej efektów, a zarazem tworzyć te efekty na trochę innych polach. Po pierwsze, dalsze nasze plany wiążą się z regulacją rozliczeń ruchu IP, czyli wymiany ruchu internetowego. W tej dziedzinie kończymy już pracę i decyzja będzie za kilka dni przesłana do Komisji Europejskiej do konsultacji, jak również znajdzie się na stronach internetowych. Kolejną sprawą jest naturalna ewolucja pod względem finansowym dotychczasowych ofert ramowych, szczególnie ofert dzierżawy łączy, a pozostałych ofert bardziej pod względem sprawności procedur, które często uniemożliwiają szybkie zawieranie i wykonywanie umów. Duży nacisk w tym roku będzie położony na wdrożenie usługi uwolnienia pętli lokalnej, tej oferty, która dotychczas była w mniejszym stopniu przedmiotem zainteresowania operatorów. Dość dużo czasu będziemy poświęcać na poprawienie, na reformę zasad przenoszenia numerów i egzekucję tych regulacji. Będziemy też wdrażać to, co jest przedmiotem sporów z Komisją Europejską. Mam na myśli ogólnopolskie biuro numerów i spis abonentów. Jesteśmy pod koniec zastępowania kontraktów międzyoperatorskich decyzjami regulacyjnymi UKE.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#PrezesUrzeduKomunikacjiElektronicznejAnnaStrezynska">Większość zasad hurtowych, których wymagaliśmy od Telekomunikacji Polskiej, została lepiej lub gorzej wdrożona lub jest w trakcie wdrażania. Dlatego pomału uwalniamy i odstępujemy od kontroli cenników detalicznych, szczególnie w tych przypadkach, w których widzimy, że konkurencja zadziałała i ceny dzięki niej spadają. W tych przypadkach nie jest konieczna dalsza konkurencja regulatora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelAntoniMezydlo">Dziękuję pani minister za omówienie problemów, które przed nami stoją. Zauważyłem, że jest też obecny pan dyrektor Łosik reprezentujący Ministerstwo Transportu. Serdecznie witamy. Witam również przedstawicieli mediów.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczacyposelAntoniMezydlo">Jak państwo widzicie, problemów jest sporo, o czym mówiła pani minister na początku. Jest też sporo problemów finansowych związanych z funkcjonowaniem Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Mamy tego świadomość. Myślę, że wszyscy z państwa w trakcie uchwalania budżetu będziecie przekonywać, że należą się również środki dla „budżetówki”, a szczególnie dla tego Urzędu. Rozpoczynamy dyskusję. Proszę o krótkie i zwięzłe wypowiedzi, bo musimy brać pod uwagę również zdrowie pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrezesStowarzyszeniaInzynierowTelekomunikacjiWojciechHalka">Chciałbym krótko nawiązać do wypowiedzi pani minister w tej części, kiedy mówiła o „żebractwie budżetowym” Urzędu. Mówię w imieniu moich kolegów działających w Stowarzyszeniu Inżynierów Telekomunikacji. W środowisku telekomunikacyjnym jest dość szerokie i pełne zrozumienie dla wyrażonych przez panią minister potrzeb Urzędu w zakresie utrzymania kadry i jej wynagradzania. Mogę przypomnieć również z własnego doświadczenia, że w znacznej mierze kadra Urzędu była zasilona swojego czasu przez pracowników ministerstwa z Departamentu Telekomunikacji, którzy przeszli do UKE i nabrali doświadczenia w pracach legislacyjnych przy prawie telekomunikacyjnym. Chcę powiedzieć, że te potrzeby jak najbardziej są godne wsparcia.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PrezesStowarzyszeniaInzynierowTelekomunikacjiWojciechHalka">Dodałbym może jedną uwagę. W naszym odczuciu Urząd powinien podejmować pewne działania inwestycyjne dotyczące wyposażenia technicznego, w szczególności służb kontrolnych, służb technicznych, na przykład polegających na budowie systemów monitorowania jakości połączeń. Taki system już działa, ale jest funkcjonalnie ograniczony. Dzisiaj jakość tych połączeń jest badana jedynie w sieci stacjonarnej. System ten powinien obejmować również połączenia mobilne, komórkowe, połączenia w Internecie, by uzyskać pewną obiektywizację poglądów, ocen i działań regulatora w tym zakresie. Podobnie inwestycji trzeba na realizację potrzeb w zakresie monitorowania zagospodarowania i wykorzystania widma częstotliwości. Na te cele rząd powinien pozyskiwać środki. Można wspomnieć, bo warto się nad tym zastanowić, skoro prowadzone są prace nad nowelą ustawy – Prawo telekomunikacyjne, że swego czasu w przepisach tej ustawy była zawarta regulacja wskazująca na możliwość przeznaczania części przychodów wypracowywanych przez urząd regulatora w wysokości bodajże 20% na zasilenie budżetu urzędu, na cele inwestycyjne i podnoszenie wynagrodzeń. Wydaje się, że ten mechanizm nie był czymś wyjątkowym. On był podobny do tego, który obowiązuje wobec regulatora działającego na rynku energetycznym. Uregulowania były chyba podobne. Te uregulowania przestały obowiązywać w odniesieniu do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Warto chyba do nich wrócić.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PrezesStowarzyszeniaInzynierowTelekomunikacjiWojciechHalka">Chciałbym spytać panią minister o przyszłość. Zatwierdzona przez rząd strategia regulacyjna jest na lata 2006-2007. Przed nami nowy okres. Czy przewidywane jest opracowanie podobnego dokumentu na kolejny okres? Jakie cele – zdaniem pani minister – powinny być tam uwzględnione? W szczególności chciałbym spytać o dwie sprawy. W strategii, którą przed chwilą pani minister referowała nie było ani słowa na temat cyfryzacji telewizji naziemnej. Wydaje się, że program w tym zakresie jest wyraźnie opóźniony. Nie mówię, z jakich przyczyn. Sądzę, że w dużej mierze są to przyczyny leżące poza UKE. Można jednak ocenić, że cały ten proces został opóźniony. Słyszymy o dacie uruchomienia tego procesu na przełomie lat 2009 i 2010. Trzeba przypomnieć, że Polska przyjęła pewne zobowiązania również w stosunku do partnerów europejskich. By ten proces był z powodzeniem zakończony w wyznaczonych terminach, powinien zacząć się jak najwcześniej. W naszej ocenie działania w tej sprawie zostały całkowicie wstrzymane, co jest niepokojące. Chciałbym prosić, żeby pani minister mogła odnieść się do tego problemu. Czy w kolejnej strategii regulacyjnej ta problematyka znajdzie jakieś odzwierciedlenie?</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PrezesStowarzyszeniaInzynierowTelekomunikacjiWojciechHalka">Drugą sprawą jest szerokopasmowy dostęp do Internetu. Pani minister już o tym mówiła. Urząd podejmował rozliczne działania. Były one w płaszczyźnie regulacyjnej i tak naprawdę sprowadzały się one do otwarcia rynku dotychczas zamkniętego dla nowych operatorów. Moje pytanie zmierza w stronę działań proinwestycyjnych. Czy pani minister przewiduje takie działania? Przypomnę, że we wcześniejszych dokumentach strategicznych, również rządowych, przewidywano, a nawet zostały uruchomione działania, łącznie z budżetowymi, wspierające procesy inwestycyjne, w szczególności na przykład umożliwiające dofinansowanie projektów unijnych, a zwłaszcza dofinansowanie tzw. wkładu własnego, wkładu krajowego podmiotów podejmujących projekty w zakresie budowy szerokopasmowego dostępu do Internetu. Dotyczyło to głównie działań w regionach i projektów regionalnych. Czy pani minister rozważa tego typu rozwiązania?</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PrezesStowarzyszeniaInzynierowTelekomunikacjiWojciechHalka">Ostatnie moje pytanie dotyczy przewidywanej noweli ustawy – Prawo telekomunikacyjne. Chciałbym spytać o jedną kwestię, nie odnosząc się do całości tej noweli. Czy zdaniem pani minister pożądane są, czy konieczne dalsze tzw. prokonsumenckie rozwiązania regulacyjne w kolejnych nowelizacjach? Jak daleko i w którą stronę one pójdą? Można odnieść wrażenie, że czasami proponowane rozwiązania w tym zakresie stanowią zbyt daleko idące obciążenia dla podmiotów działających na rynku i świadczących usługi dla dostawców usługi, operatorów.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PrezesStowarzyszeniaInzynierowTelekomunikacjiWojciechHalka">Mam pytanie bazujące na proponowanej obecnie noweli. Co pani minister sądzi na temat proponowanego wydłużenia okresu przechowywania rachunków, szczegółowych bilingów przez 2 lata? Skieruję pytanie do wszystkich obecnych na sali. Kto z państwa przechowuje swój rachunek telefoniczny i biling przez 2 lata? Czy jest sensowne i celowe wprowadzanie do prawa tego typu rozwiązań, bo za nimi kryją się konkretne obciążenia inwestycyjne związane z nowymi rozwiązaniami technicznymi u dostawców usług?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#CzlonekZarzaduKrajowejIzbyGospodarczejElektronikiiTelekomunikacjiEugeniuszGaca">Chciałbym przede wszystkim podziękować państwu za to, że po raz pierwszy możemy mówić o tym, iż strategia jest realizowana, a w szczególności za to, co usłyszałem na wstępie z ust pana przewodniczącego, bo to, o co wielokrotnie zabiegaliśmy, to jest uproszczenie barier inwestycyjnych, staje się faktem. Urząd Komunikacji Elektronicznej w tej sprawie rzeczywiście bardzo mocno wspiera operatorów. Myślę, że płynące sygnały w sposób istotny potrafią zmniejszyć problemy, przed którymi stoją wszyscy inwestujący w naszej branży.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#CzlonekZarzaduKrajowejIzbyGospodarczejElektronikiiTelekomunikacjiEugeniuszGaca">Podsumowując strategię, powiem tak, że Urząd wyrwał z pewnego letargu działającego regulatora. W minionym roku rzeczywiście stało się coś, na co ci wszyscy, którzy uczestniczą w alternatywnej formie działalności telekomunikacyjnej, czekali 10 lat. Od tylu lat mówiliśmy o liberalizacji rynku. Ona stała się faktem. Chylimy czoła za to, co zostało zrobione. Natomiast rzeczywiście, problemem budzącym wątpliwości i obawy jest to, na ile implementacja przepisów stanie się faktem. Efekty rynkowe zostały osiągnięte, bo chyba wszyscy jesteśmy tego świadkami. Zarówno każdy z konsumentów, jak i operatorów o tym doskonale wie. Muszę w pełni poprzeć uwagi, o których była wcześniej mowa. Jeżeli sytuacja w tych departamentach, z tymi młodymi ludźmi jest taka, o jakiej mówiła pani prezes, to boję się, że implementacja będzie coraz mniej skuteczna i coraz bardziej narażona na różnego rodzaju problemy. Przeliczyłem, że wydatki w stosunku do przychodów Urzędu sięgają od 15 do 20%. Wydaje się celowe, jak jest to przyjęte u innych regulatorów, żeby średnie wynagrodzenie w Urzędzie regulującym tak bardzo szeroki zakres spraw wynosiło od 2,5 do 3,5 średniego wynagrodzenia w branży. Kiedy mówiliśmy w 2000 r. o opłatach telekomunikacyjnych wnoszonych przez operatorów, nie udało się wprowadzić zasady, by były one przynajmniej w części przeznaczone na działalność audytorską i ekspercką UKE.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#CzlonekZarzaduKrajowejIzbyGospodarczejElektronikiiTelekomunikacjiEugeniuszGaca">Operatorzy wyraźnie odczuwają efekty działań Urzędu. Chciałbym być beneficjentem tego, że Urząd działa transparentnie. Zawiesza każdą decyzję, bo ona jest konsultowana. Staje się przedmiotem szerokiej debaty w środowisku. Bardzo często dotyka ona równie mocno operatorów o znaczącej pozycji, jak i każdego innego operatora funkcjonującego na tym rynku. Jest to nowość na rynku. To badanie rynku skutkuje między innymi tym, że Urząd zaczął bez ogródek traktować równo wszystkich graczy. Przyczynia się to m.in. do pojawiania się na rynku ofert cenowych dostępu do Internetu niewyobrażalnych jeszcze rok temu. Jest to wielki sukces personalny i osobisty zarówno państwa posłów, którzy wprowadzili takie, a nie inne możliwości funkcjonowania, jak i pani prezes Urzędu. Oczekiwalibyśmy, żeby skuteczność organów była przynajmniej na niezmienionym poziomie, a to w dużej mierze jest uwarunkowane sprawnością funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#CzlonekZarzaduKrajowejIzbyGospodarczejElektronikiiTelekomunikacjiEugeniuszGaca">Pani prezes, mówiąc o strategii, nie powiedziała o tym wszystkim, co nas czeka. To, co kolega przed chwilą powiedział, jest jak najbardziej słuszne. Przed kolejnymi zmianami Prawa telekomunikacyjnego powinniśmy omówić i uszczegółowić wszystkie problemy, z którymi spotyka się rynek w trakcie realizacji zadań. Tych problemów może być dużo, bo funkcjonujemy na rynku bardzo mocno zmonopolizowanym, wbrew temu, o czym mówimy, na rynku działa realnie jeden operator. Dzięki m.in. działaniom podejmowanym przez Urząd pojawiło się całe spektrum operatorów funkcjonujących w sferze dostępu do Internetu i w sferze usług alternatywnych w stosunku do usług narodowego operatora w telefonii stacjonarnej. Liczę, że cena połączeń strefowych stacjonarnych będzie spadała. Jest to jednak problem dla operatorów, którego nie można nie uwzględnić. Działania prokonsumenckie pani prezes powodują, że nasze przychody, niestety, maleją. Musimy dzisiaj za te same pieniądze znacznie więcej oferować rynkowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PelnomocnikTelekomunikacjiPolskiejSAJoannaRadzikowska">Usuwane są bariery w prowadzeniu działalności gospodarczej, dlatego popieramy działania zmierzające do poprawy skuteczności Urzędu i starania, by urząd miał odpowiednie, specjalistyczne kadry, gdyż – jak sądzimy – wtedy decyzje będą na tyle przejrzyste i zgodne z prawem, że nie będziemy musieli się od nich odwoływać. Obecnie mamy 380 procesów w różnych sprawach. To stymuluje nasze działania. Popieramy rozwój specjalistycznej kadry w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej. Popieramy również działalność regulatora w przedmiocie dążenia do rozwiązań inwestycyjnych, planowania inwestycji. TP SA nie będzie odosobniona. Cały czas podkreślam, że w celu dalszego regulowania rynku konieczne jest stworzenie rozwiązań regulacyjnych promujących inwestycje i kładących nacisk na promowanie takich przedsiębiorców, którzy nie są tylko i jedynie pośrednikami handlowymi, ale którzy inwestują w infrastrukturę. Wówczas Telekomunikacja Polska nie będzie jedynym operatorem mającym tak ogromny udział w sieci dostępowej. Chciałabym powiedzieć, że Telekomunikacja Polska popiera również i stymuluje wzrost rynku szerokopasmowego w Polsce, gdyż systematycznie obniża ceny detaliczne na ten dostęp, prowadzi aktywne działania marketingowe i promocyjne, obniża bariery dla klientów. Telekomunikacja Polska do tego się przyczynia.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PelnomocnikTelekomunikacjiPolskiejSAJoannaRadzikowska">Bardzo istotną kwestią, która w tej chwili hamuje rozwój, oprócz braku działań infrastrukturalnych dotyczących inwestycji, jest chaos panujący w reżimach prawnych. Przedkładając nowelizację Prawa telekomunikacyjnego, należy wziąć pod uwagę obecny stan regulacji rynku telekomunikacyjnego. Trzeba dokonać takiej analizy, ponieważ w Polsce nie ma do końca doprowadzonych analiz rynkowych. Dlatego w pracach nad nowym Prawem telekomunikacyjnym – zdaniem TP SA – powinno się wziąć pod uwagę stan przejściowy. W dalszym ciągu występuje stan przejściowy. Telekomunikację Polską obowiązuje art. 221. To powoduje, że występuje jednocześnie kilka ofert na skutek różnych reżimów prawnych. Najważniejsza oferta obowiązuje od 2004 r. Jednocześnie wchodzą w życie oferty z 2006 r. Toczą się spory na ten temat. Wszystkie te sprawy w nowym Prawie telekomunikacyjnym musimy uporządkować. Jest to niezbędne dla przejrzystości tego rynku.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PelnomocnikTelekomunikacjiPolskiejSAJoannaRadzikowska">Wydaje mi się, że przy implementacji przepisów prawa wspólnotowego należy wziąć pod uwagę to, że nie stanowią one standardu minimum, lecz służą konstrukcji jednolitego rynku, na którym obowiązują jednolite reguły. Jeżeli weźmiemy to pod uwagę, to wyjaśni się wiele różnych spraw. Wydaje się, że przepisy prawa wspólnotowego wymagają prostej transpozycji do narodowego porządku prawnego. Wówczas polski rynek telekomunikacyjny będzie jednolity i konkurencyjny również w Europie. To są ważne kwestie.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PelnomocnikTelekomunikacjiPolskiejSAJoannaRadzikowska">Wracając do spraw konsumenckich, rzeczywiście warto by się pochylić nad rozwiązaniami Prawa telekomunikacyjnego. Rozwiązania prokonsumenckie są nieraz uciążliwe dla samych konsumentów, jak i przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Mam na myśli chociażby 24-miesięczny okres karencyjny, w którym nie jest możliwa windykacja. Obliczyliśmy, że jeśli przedsiębiorcy telekomunikacyjni nie chcieliby czekać przez tak bardzo długi okres, to do Sądu dla Warszawy Śródmieścia wpłynęłoby około 30 tys. pozwów. Jest to zatrważająca liczba. Średnio musielibyśmy rocznie wysyłać około 2 mln pozwów do sądów, bo tyle osób spóźnia się z różnymi opłatami telekomunikacyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PelnomocnikTelekomunikacjiPolskiejSAJoannaRadzikowska">Podobne problemy są z liczbą oświadczeń. W dotychczasowym Prawie telekomunikacyjnym były konieczne 2 oświadczenia, w tej chwili jest ich 18. Wydaje się, że należałoby pod tym kątem przejrzeć Prawo telekomunikacyjne, by nie stanowiło ono istotnej bariery zarówno dla przedsiębiorców, jak i konsumentów, by nie było nadmiaru administracji wobec konsumentów. Istotne są sprawy wynikające z przepisów przejściowych i chaosu w umowach. Prawo telekomunikacyjne wyraźnie nakazuje posiadanie jednej oferty na dany typ dostępu telekomunikacyjnego. W tej chwili mamy kolejne decyzje. Mając tak nieuregulowany stan prawny, bardzo trudno jest negocjować operatorowi z innymi operatorami. Poza tym wydaje mi się, że w kwestii umów dobrym postulatem jest połączenie dwóch reżimów prawnych – telekomunikacyjnego i cywilnego. Chodzi o to, by organy działały w korelacji z organami sądowymi, nie narażając przedsiębiorców na ogromne koszty logistyczne i postępowań sądowych, bez korzyści dla przedsiębiorcy i rynku. Wydaje się, że ustawodawca powinien kompleksowo wprowadzić rozstrzygnięcie, ustalając tak okresy przejściowe, by obowiązywał jeden reżim prawny. W tym reżimie proponujemy natychmiastowe wykonanie zadań, które w tej chwili nawet nie są do przedsiębiorcy przesyłane w formie decyzji. Obecnie nie prowadzi się postępowań administracyjnych tylko wydaje decyzje – po konsultacjach lub po krótkim zawiadomieniu. Często są to decyzje wymagające milionowych nakładów, rozstrzygnięć technicznych, logistycznych, administracyjnych w całym przedsiębiorstwie. Prosilibyśmy wprowadzić, jak to jest w Stanach Zjednoczonych, 48-godzinny tryb rozstrzygania, z klauzulą natychmiastowej wykonalności decyzji. Brak takiego orzeczenia skutkowałby natychmiastowym uchyleniem klauzuli, by przedsiębiorca miał również jasność co do wykonania bądź niewykonania danej decyzji. W tym momencie konieczna jest współpraca przedsiębiorców z organem regulacyjnym, aby uporządkować obecny stan prawny przed wprowadzeniem nowych zmian w Prawie telekomunikacyjnym, gdyż tworzy się kolejny reżim prawny nałożony na trzy z 2001, 2004 i 2006 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselMichalWojtkiewicz">Zawsze z przyjemnością przeglądam i czytam opracowania przygotowane przez panią minister. Ta pasja udzieliła się nie tylko pracownikom, ale i mnie, bo coraz więcej zaczynam z tego rozumieć. W imieniu konsumentów chcę pani za to podziękować. Nie tylko dzieje się coś w formie przedstawionej na piśmie, ale my wszyscy odczuwamy te zmiany, i to w tak krótkim czasie. W imieniu również konsumentów chcę życzyć pani minister dużo zdrowia, bo słysząc na temat tego, co dzieje się w tym obszarze, widać, że jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Pani minister bardzo dużo robi. Oczekujemy dalszych postępów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselStanislawZmijan">Po zaprezentowaniu materiału i problemów działalności operatorów na rynku oraz po państwa wypowiedziach chciałbym zadać pytanie, może państwo powiecie, że naiwne. Z jednej strony, pani minister podkreśla, że są pierwsze namacalne efekty. Operatorzy potwierdzają, że tak jest, a my – konsumenci to odczuwamy, i chwała za to. Jest to działanie jak najbardziej oczekiwane, pożądane i wszyscy powinniśmy mieć z tego satysfakcję. Z drugiej strony, jeżeli państwo widzicie zasadne działania Urzędu Komunikacji Elektronicznej, to skąd tyle spraw jest w sądzie, ponad 300 pozwów. O co tu chodzi? Z jednej strony państwo potwierdzacie zasadność działania Urzędu, a z drugiej strony tyle jest problemów. Wiem, że to pytanie jest naiwne, ale nie sposób nie zauważyć tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#CzlonekZarzaduTelekomunikacjiKolejowejWladyslawWilkans">Chciałbym powiedzieć o jednej sprawie. Zacznę od cytatu z TP SA, który jak najbardziej się nadaje do tego. TP SA chciałaby, żeby inwestycje w infrastrukturę dostępową, w sieć dostępową, były prowadzone nie tylko przez TP SA, ale również przez innych operatorów. Żeby to było możliwe, trzeba stworzyć ku temu warunki. Wydaje się, że te warunki nie do końca są stwarzane. Przyjrzyjmy się zapaści w liczbie linii stacjonarnych w Polsce. Polska jest już w tej chwili na ostatnim miejscu. Zastępowanie linii stacjonarnych połączeniami komórkowymi znakomicie się udało, ponieważ plasujemy się już w górnej części stawki. Zapaść trwa. Jednocześnie badania konsumenckie dowodzą, że z pakietowych ofert, które rzekomo cieszą się największym zainteresowaniem klientów, tak naprawdę istotne są dwie usługi, czyli połączenia telefoniczne (bez sprecyzowania, czy jest to sieć stacjonarna, czy komórkowa) oraz szerokopasmowy dostęp do Internetu. Dla zwykłego klienta jest to dostęp do Internetu, ale wiadomo, że chodzi o szerokopasmowy, to znaczy o dużej przepustowości, a jednocześnie taki, że klient nie płaci za każde połączenie z Internetem. Chce wiedzieć, że za miesiąc ma do zapłacenia tyle a tyle ryczałtu.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#CzlonekZarzaduTelekomunikacjiKolejowejWladyslawWilkans">Telefon może być komórkowy. Z tej perspektywy patrząc, można nie dbać o linie stacjonarne. Z kolei żeby zapewnić szerokopasmowy dostęp do Internetu musimy mieć linie stacjonarne. Usługa szerokopasmowego dostępu do Internetu oferowana przez operatorów telefonii komórkowej, bardzo cenna, długo nie zastąpi linii stacjonarnych. Problem jest tego rodzaju, że jest ona droga i na razie musi być droga. Poza tym przepustowości poza dużymi miastami są niskie, ponieważ to wymaga sieci trzeciej generacji i kolejnych wersji.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#CzlonekZarzaduTelekomunikacjiKolejowejWladyslawWilkans">Dlaczego jest taka zapaść w sieciach stacjonarnych? Jedną z przyczyn – moim zdaniem – jest zupełnie niewłaściwy model rozliczeń międzyoperatorskich. Wydaje się, że ten problem można by rozwiązać bardzo łatwo, gdyby został wprowadzony inny model tych rozliczeń. Jego wprowadzenie może być bardzo trudne, ponieważ Komisja Europejska może mieć zupełnie inne wyobrażenie na ten temat. Poza tym jest nasza nieoceniona pani minister, która też musiałaby się na to zgodzić.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#CzlonekZarzaduTelekomunikacjiKolejowejWladyslawWilkans">Od razu przejdę do meritum sprawy. Jest wręcz konieczność doprowadzenie do parytetu stawek za zakończanie połączeń pomiędzy sieciami stacjonarnymi a komórkowymi. Pytanie, czy w ogóle jest to możliwe, jest inną kwestią. Wtedy nie będzie możliwa gra w rodzaju takim, że operator komórkowy jest jednocześnie operatorem stacjonarnym i będzie „pchał” ruch przez swoje styki stacjonarne i będzie płacił za to 2,4 zł, podczas gdy w drugą stronę obowiązuje stawka 40 groszy, a docelowo 21 groszy. Nawiasem mówiąc, uważam, że stawkę w wysokości 21 groszy można było wprowadzić już dzisiaj, bo uregulowania europejskie na to pozwalają. Jest inicjatywa Centrum Adama Smitha w sprawie zalegalizowania „efcetów”. One są już legalne, tylko operatorzy komórkowi starają się rugować je w umowach. To nie jest rozwiązanie, bo brakuje parytetów. Gdyby obowiązywał parytet pomiędzy sieciami w rozliczeniach stawek międzyoperatorskich, natychmiast byłyby inwestycje w dostępową sieć stacjonarną. Uważam, że jest to jedyne rozwiązanie hamujące spadek linii stacjonarnych. Przy tym nie chodzi o zahamowanie dla samego zahamowania, tylko o to, żeby było to podstawą do rozwoju szerokopasmowego Internetu. Czy można to zrobić? Czy pani minister uważa to, co do zasady, za sensowne, pomijając obstrukcję ze strony Komisji Europejskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelAntoniMezydlo">Skoro nie ma dalszych pytań, to chciałbym wszystkim państwu podziękować za to, co nam udało się zrobić. Politycy wiele mówią o pakietach, które mają udrożnić inwestycje w naszym kraju. My też o tym mówimy. W następną środę o godz. 12.00 mamy kolejne posiedzenie Komisji poświęcone właśnie barierom inwestycyjnym w telekomunikacji. Politycy to nazywają pakietami Kluski, pakietami Szejnfelda. My odnieśliśmy konkretny sukces. W dezyderacie nr 6 apelowaliśmy do premiera o zmianę rozporządzenia Rady Ministrów w zakresie inwestycji mogących znacząco oddziaływać na środowisko. Walka była długa. Szczególne podziękowania należą się pani minister, ale również wszystkim posłom z Komisji, którzy jednogłośnie uchwalili ten dezyderat, a także za zaangażowanie innych posłów, bo poseł Arkadiusz Litwiński, który od niedawna jest w naszej Komisji, ale również w Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa dzielnie mnie wspierał w regulacjach dotyczących zmiany prawa dotyczącego ochrony środowiska. Podziękowania należą się również dla przedstawicieli środowiska telekomunikacyjnego, które nas wspomagało w tym procesie pomocą prawną, oraz dla Ministerstwa Transportu, które podjęło pierwszą próbę i sformułowało pierwszą zmianę tego rozporządzenia. Podziękowania są też dla Ministerstwa Środowiska, które – co prawda – na początku bardzo opierało się tym zmianom, ale w końcu je przygotowało. Kończą się już konsultacje społeczne. Zdaje się, że w piątek się one zakończą. Odnieśliśmy konkretny sukces. Te absurdy, które były w rozporządzeniu, zostaną wykreślone i inwestorzy telekomunikacyjni nie będą musieli opracowywać bzdurnych operatów ochrony środowiska, które absolutnie są niepotrzebne. W końcu to się nam udało.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PrzewodniczacyposelAntoniMezydlo">W najbliższym półroczu będziemy zajmowali się jeszcze innymi zmianami dotyczącymi zagospodarowania przestrzennego, prawa budowlanego. Musimy z tym nadążać. Prosiłbym środowisko o wspieranie nas w tych działaniach, o śledzenie zmian w tych ustawach. Projekt ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym już praktycznie wchodzi pod obrady Sejmu. Jutro będzie pierwsze czytanie przedłożenia. Projekt Prawa budowlanego do końca czerwca ma wpłynąć do laski marszałkowskiej, tak zapowiedział minister Aumiller. Musimy wspólnie działać. Chodzi o ten dobry styk między polityką a biznesem, o czym pisał kiedyś Wiesław Walendziak. Zgadzam się z jego teorią, że bez tego dobrego styku nie będzie dobrego prawa. Nie będziemy mieli dobrej gospodarki, jeżeli nie będzie dobrego styku. Co do teorii, to zgadzam się z Wiesławem Walendziakiem. Artykuł zamieszczony w „Rzeczpospolitej” bardzo mnie zainspirował, chociaż jak patrzę na praktykę Wiesława Walendziaka, to mam trochę wątpliwości, ale to jest inna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PrzewodniczacyposelAntoniMezydlo">Myślę, że kolejnej tury wypowiedzi nie będzie. Pani minister odpowie na wszystkie pytania. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrezesUKEAnnaStrezynska">Zacznę od pytania pana Hałki. Czy będzie nowa strategia? Trzeba przede wszystkim przypomnieć, że strategia jest dokumentem, który powstał w ówczesnym Ministerstwie Transportu i Budownictwa. Pytanie jest o tyle uzasadnione, że ten dokument był mojego jeszcze autorstwa. Doprowadzenie do przyjęcia strategii przez rząd pomogło mi jako regulatorowi w jej wdrażaniu. W tej chwili można sobie wyobrazić, że UKE czy prezes UKE występuje do ministra transportu o zgodę na sformułowanie nowej strategii regulacyjnej na następne lata, ale zgoda taka i treść tej strategii w całości zależy od ministra transportu, ponieważ później strategia staje się dokumentem rządowym i jest ewentualnie przyjmowana przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrezesUKEAnnaStrezynska">Pytanie drugie. Czy w tej strategii będzie poruszona kwestia cyfryzacji mediów? Też jest to pytanie do rządu i ministra chociażby z tych wspomnianych względów, ale i z tego powodu, że UKE w żadnym razie nie decyduje o kwestiach związanych z cyfryzacją mediów, ponieważ jest powołany do tego specjalny zespół międzyresortowy. Wszystkie kwestie i problemy związane ze strategią wobec mediów są w gestii tego zespołu. Jest to odpowiedź na podnoszone tutaj zarzuty, że ten proces bardzo się opóźnia. Rzeczywiście, przyjęcie nowej strategii w tej materii się opóźnia, ale myślę, że pytanie i zarzuty powinny być bardziej kierowane do gremiów rządowych. Nowa strategia regulacyjna od 2008 r. jest oczywiście bardzo potrzebna, ponieważ z własnego doświadczenia wiem, bo to widzę i codziennie obserwuję, że organ, który ma plan, ma misję i pewne zadnia kierunkowe funkcjonuje zupełnie inaczej niż organ, który nie ma takiej misji i podejmuje ad hoc jakieś działania, które akurat mu się „napatoczą”. Będziemy sprzyjali powstaniu strategii i jeśli minister będzie sobie tego życzył, będziemy ją współtworzyli.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PrezesUKEAnnaStrezynska">Co do szerokopasmowego dostępu do Internetu i działań proinwestycyjnych związanych z finansowaniem z budżetu tych wszystkich zadań, które będą realizowane w ramach finansowania unijnego, trzeba stwierdzić, że jest rzeczywiście bardzo dużo programów nastawionych na budowę infrastruktury. To jest zarówno program operacyjny „Rozwój Polski Wschodniej”, na który jest około 300 mln euro, są również regionalne programy operacyjne, na które są pieniądze, i to zarówno na budowę sieci przesyłowych, jak i sieci dostępowych. Oczywiście są pieniądze powiązane z tymi inicjatywami w tzw. innowacyjnej gospodarce. W priorytecie siódmym są środki na budowę małych i średnich przedsiębiorstw związanych z rynkiem, są również pieniądze na wsparcie dużych przedsiębiorstw i ich współpracę w tym obszarze. Istnieją też środki na szkolenia i budowę popytu usług internetowych i pieniądze, które mają przezwyciężyć zacofanie czy wykluczenie społeczne ze świata cyfrowego, z Internetu pewnych grup mieszkańców. Te wszystkie programy są jeszcze dyskutowane z Komisją Europejską, ale są one bardzo przez nas wspierane. UKE wykazuje w sprawach związanych z tymi programami dużo aktywności. Wszelkie decyzje z nimi związane są przyjmowane na szczeblu rządowym i nawet nie bierzemy udziału w ostatecznym ich podejmowaniu. Raczej służymy jako źródło wiedzy, źródło doradztwa i pewnych podpowiedzi dla twórców tych programów. Wydaje mi się, że lepiej by było, gdyby na te pytania odpowiedzieli przedstawiciele rządu.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PrezesUKEAnnaStrezynska">Co do nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego i dalszych rozwiązań prokonsumenckich w tej ustawie i jak daleko one powinny pójść, chciałabym powiedzieć, że nie ukrywam, i to często prezentuję, że moim zdaniem nikt tak naprawdę nie broni konsumentów. Nawet Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest nastawiony bardziej na ochronę zbiorowego interesu konsumentów, przede wszystkim w postaci postępowań o zakazanie praktyk monopolistycznych, czyli w pewnym sensie bardzo ograniczonych postępowań co do zakresu podmiotowego. Ich skutki – zakazanie określonej praktyki – nie zawsze przekładają się na efekty w stosunku do konsumentów. Mnie interesuje konsument indywidualny ze swoimi problemami. Uważam, że poza sądami, które – podobnie jak administracja – są bardzo obciążone brakami finansowymi i kadrowymi, więc działają powoli, przeciętny konsument w Polsce ma bardzo duże poczucie bezradności w stosunku do każdego operatora, czy to dominującego, czy mniejszego. On zawsze stoi naprzeciwko ludzi wyposażonych w profesjonalne doradztwo i profesjonalne możliwości. Ze skarg do mnie wpływających widzę, że jest to pozycja nierównoprawna. Dlatego bardzo zależy mi na tym, żeby w nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego, czy tej najbliższej, czy dalszych, były budowane rozwiązania prokonsumenckie i m.in. objęły telewizje kablowe. Tam praktycznie nic nie możemy zrobić, bo jest to rynek jak gdyby wyjęty spod prawa, zarówno naszego, jak i prawa mediów. UOKiK może wyłącznie zadziałać przy pomocy ułomnych środków.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PrezesUKEAnnaStrezynska">Wszyscy wiemy, jak długo była pisana najnowsza nowelizacja Prawa telekomunikacyjnego, ale paradoksalnie brak czasu na dokładne, długie i staranne dyskusje z przedstawicielami rynku mógł spowodować, że w niektórych kwestiach nawet najlepsze intencje nas – urzędników – zostały pozbawione spojrzenia drugiej strony i wyczucia wszystkich skutków takich, a nie innych regulacji przez nas proponowanych. Brak takich konsultacji mógł spowodować wypaczenie intencji. Prawdopodobne jest, tak się dzieje przy każdym projekcie ustawy, że niektóre proponowane przez nas przepisy trzeba będzie ponownie przedyskutować. Mam nadzieję, że w sejmowej komisji podczas prac nad projektem odbędzie się seria takich wyczerpujących przesłuchań, podczas których będziemy mogli rozważyć wszystkie „za” i „przeciw” oraz zobaczyć drugą stronę regulacji, jak to w praktyce wygląda, czy te rozwiązania nie są mieczami obosiecznymi. Sądzę, że jeszcze wiele pracy jest przed nami, nim będziemy w stanie te przepisy „wyprostować”.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PrezesUKEAnnaStrezynska">Bardzo często pojawiają się takie sugestie, że operatorom zależy na złagodzeniu regulacji, ale – naszym zdaniem – w niektórych kwestiach muszą one być zaostrzone, żeby lepiej chronić interes konsumentów. Mnie osobiście najbardziej zależy na tym, by UKE mógł rozstrzygać w indywidualnych sprawach konsumenckich, tam gdzie chodzi o naruszenie Prawa telekomunikacyjnego. Ten przepis będzie dla mnie w tych pracach najważniejszy.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PrezesUKEAnnaStrezynska">Jeżeli chodzi o te 380 procesów, o których mówiła mecenas Radzikowska w różnych sprawach przeciwko UKE i o które pytał pan poseł Żmijan, to oczywiste jest, że zawsze operator, który jest regulowany, a ta regulacja narusza jego żywotne interesy, będzie się odwoływał do sądu. Ma prawo się odwoływać. W tej sali reprezentowane są sprzeczne interesy. Rzadko dochodzi do zaskarżeń, ale jednak dochodzi również ze strony operatorów, którzy są pozornie beneficjentami naszych decyzji. Znacznie częściej dochodzi do zaskarżeń ze strony Telekomunikacji Polskiej. Myślę, że z jednej strony jest to prawo, a z drugiej – sposób na opóźnianie wdrażania różnych regulacji.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PrezesUKEAnnaStrezynska">Pojawia się i – jak myślę – coraz częściej będzie wykorzystywany, argument o nielegalności mojego powołania. Ten argument jest też powodem tego, że tych procesów jest tak dużo. Jak się udało w związku z tym uzyskać jakiś wyrok, to warto próbować dalej. Dopóki premier mnie nie odwoła, ja się w swojej skórze czuję wystarczająco komfortowo, żeby kontynuować swoje prace.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PrezesUKEAnnaStrezynska">Najtrudniej będzie mi odpowiedzieć na wypowiedź prezesa Władysława Wilkansa, ponieważ ona była pozbawiona szczegółów. Oczywiste jest, że rynek stacjonarny się cofa, zapada, ale to nie jest zjawisko inne niż w pozostałych krajach europejskich. Mówmy odrębnie o telefonii i o Internecie. Rzeczywiście, dobrze by było, żeby ogólnie pojęty rynek stacjonarny rozwijał się, by mógł być świadczony szerokopasmowy Internet, ale żeby również jakość łączy i ich przepływność była w standardach osiąganych w krajach europejskich.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PrezesUKEAnnaStrezynska">Bardzo szerokim pojęciem jest model rozliczeń operatorskich. Myślę, że podczas innej dyskusji w środowisku operatorskim będzie można się odnieść do szczegółów propozycji pana prezesa. Do kilku spraw muszę się odnieść. Są takie nieprawidłowości na rynku telekomunikacyjnym, na które nie mamy prawnej możliwości zareagować. To są m.in. kwestie związane z nierównoprawnym traktowaniem operatorów stacjonarnych przez operatorów komórkowych w stosunkach między hurtem a detalem i w budowie detalicznej oferty operatorów komórkowych na warunkach lepszych niż są w hurcie udostępniane operatorom stacjonarnym. Nie mamy prostych odpowiedzi na takie naruszenia. Sugerowaliśmy UOKiK podjęcie działań, bo są naruszenia z ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów i nieuczciwej konkurencji. To są kwestie, które być może będzie można rozważyć w ramach nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego i doprowadzić na tej drodze do nowych możliwości rozstrzygania przez prezesa UKE.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PrezesUKEAnnaStrezynska">Został m.in. zgłoszony postulat, żeby 21 groszy, które prezes UKE przewiduje jako stawkę za zakończenie połączenia w sieciach komórkowych, zastosować już od tego roku, choć jest ona przewidziana za 3 lata. Rzeczywiście, określiliśmy harmonogram spadku cen za zakończenie połączenia w sieciach komórkowych. Wychodząc z regulacji, które są kwestionowane przez operatorów komórkowych jako nadmiernie rygorystyczne, ponieważ odnoszą się one również do cen najniższych na rynku, m.in. do spornego między nami Cypru, gdzie stawka jest rzeczywiście bardzo niska z uwagi na specyfikę tego kraju, wydaje się, że ten model, który zaprezentowaliśmy, i proces schodzenia z ceny zakończenia połączenia w sieci komórkowej jest już bardzo rygorystyczny. Tak regulator musi działać, by uwzględniać sprawy związane z funkcjonowaniem różnych segmentów tego rynku. Nie możemy zapominać o tym, że na określonych warunkach, w określonej sytuacji rynkowej i stanie tego rynku wpuszczamy nowych operatorów komórkowych. Mam nadzieję, że piąty operator zostanie wyłoniony na jesieni. Wpuszczamy również operatorów wirtualnych, którzy żyją z tych stawek. Nagła zmiana warunków funkcjonowania na tym rynku skutkująca zmniejszeniem o 80 czy o 90% spodziewanych przez tych operatorów przychodów, na podstawie których była również dokonywana wycena rezerwacji częstotliwości, spowodowałaby „zabicie” interesów wszystkich operatorów komórkowych. Nie chciałabym tutaj być postrzegana jako regulator chroniący interesy operatorów komórkowych. To odbiegałoby daleko od tego, co my na dziś sprawiedliwie i całkowicie obiektywnie możemy powiedzieć na temat kosztów operatorów komórkowych. Zanegowaliśmy koszty, które przedstawili nam operatorzy komórkowi, ale jednocześnie na tym etapie rozważań kosztów nie mamy żadnych dowodów na to, że one są tak niskie, że ta zmiana musiałaby być tak drastyczna. Ostrożność organu administracji publicznej, przedstawiciela państwa, nakazuje nam dokonywanie ostrych zmian, ale nie zmian katastrofalnych, które mogłyby pociągnąć za sobą skutki dzisiaj niemierzalne i nieobliczalne. To nie jest sprawa niezmienna. Cały czas przyglądamy się rynkowi. W miarę pozyskiwania nowych informacji i weryfikowania z roku na rok kosztów operatorów komórkowych może się to zmienić. Na dzisiaj byłoby to ogromną nieodpowiedzialnością w stosunku do biznesu, który w rozwój tego rynku włożył naprawdę bardzo dużo i który zapewnił pewną substytucję dla usług stacjonarnych, w niedawnym czasie jeszcze bardzo drogich i w dodatku nieosiągalnych technicznie, żebyśmy w tej chwili postępowali w całkowitym oderwaniu od jakiejkolwiek wiedzy sprawdzalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#DyrektorDepartamentuTelekomunikacjiMinisterstwaTransportuJacekLosik">Chciałbym odnieść się do kilku kwestii podniesionych w dyskusji. Cyfryzacja mediów. Pan dyrektor Wojciech Hałka wspomniał, że pewne działania związane z cyfryzacją mediów, a konkretnie z wprowadzeniem telewizji cyfrowej zostały wstrzymane i nic się nie dzieje. Nie do końca jest to prawda. Co prawda, faktem jest, że przez pewien czas, nie z naszej winy, prace zostały wstrzymane. Niemniej przygotowywany jest dokument pod nazwą „Plan wdrażania telewizji cyfrowej”. Jest to dokument o charakterze technicznym, który ma wyszczególniać pewne działania mające przyspieszyć wprowadzenie telewizji cyfrowej w Polsce. Jednocześnie przygotowywane są założenia do specjalnej ustawy, która ma wspomóc od strony legislacyjnej wdrażanie tej telewizji w Polsce. Do końca nie jest prawdą i to, że jesteśmy zobowiązani jakimiś ustaleniami międzynarodowymi co do wdrożenia telewizji cyfrowej. Jedyne zobowiązanie, jakie mamy, będąc członkiem Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego, jest brak ochrony stacji nadawczych analogowych od 15 czerwca 2015 r. Jedyne, co nas mobilizuje do szybkiego wdrożenia telewizji cyfrowej, to są sprawy związane z szybkim wdrażaniem jej przez sąsiednie kraje, zwłaszcza kraje należące do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#DyrektorDepartamentuTelekomunikacjiMinisterstwaTransportuJacekLosik">W sprawie szerokopasmowego dostępu do Internetu pragnę tylko potwierdzić słowa, które wypowiedziała pani prezes, między innymi o istnieniu różnych programów operacyjnych, czy to programu obejmującego 5 województw Polski Wschodniej, czy programu „Innowacyjna gospodarka”, gdzie zaplanowane są odpowiednie środki finansowe z różnych funduszy na wspomożenie rozwoju Internetu poprzez małe i średnie przedsiębiorstwa, zapewnienie dostępu do sieci dla wszystkich obywateli, zlikwidowanie tzw. wykluczenia cyfrowego.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#DyrektorDepartamentuTelekomunikacjiMinisterstwaTransportuJacekLosik">Pragnę również przypomnieć, że mniej więcej 2 miesiące temu rząd przyjął plan informatyzacji państwa opracowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, który jest dokumentem nadrzędnym w stosunku do innych działań rządowych z zakresu rozwoju społeczeństwa informacyjnego i cyfryzacji. Obejmuje on wszelkie działania związane z rozwojem społeczeństwa informacyjnego. W ramach tego planu opracowany został przez Ministerstwo Transportu plan działań związanych z rozwojem szerokopasmowego dostępu do Internetu. Odnosi się on tylko do działań związanych z rozwojem infrastruktury oraz z obniżaniem cen za dostęp do Internetu. Ten plan został wczoraj przyjęty przez Radę Ministrów. Prowadzone były szerokie konsultacje tego planu w pierwszej połowie roku.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#DyrektorDepartamentuTelekomunikacjiMinisterstwaTransportuJacekLosik">Jeśli chodzi o Prawo telekomunikacyjne, to tylko powiem tyle, że mamy świadomość tych wszystkich uwag, które zostały przez państwa zgłoszone. Minister ma tę świadomość. Niemniej jednak projekt ten znajduje się w dalekim stadium ścieżki legislacyjnej, a konkretnie mówiąc, 3 lipca będzie przedmiotem obrad Rady Ministrów, potem być może będzie przedmiotem prac Komisji Prawniczej i pewnie na początku drugiego półrocza zostanie przesłany do parlamentu, gdzie, jak powiedziała pani prezes, niektóre kwestie powinny zostać rozstrzygnięte we wzajemnej współpracy z przedsiębiorcami telekomunikacyjnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelAntoniMezydlo">Dziękuję bardzo wszystkim uczestnikom tego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzewodniczacyposelAntoniMezydlo">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>