text_structure.xml
98.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KomisjaRolnictwaiRozwojuWsiobradujacapodprzewodnictwemposlaWojciechaMojzesowicza">- kontynuowała rozpatrywanie odpowiedzi na Dezyderat nr 35 w sprawie zwiększenia kwoty produkcji skrobi ziemniaczanej,</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KomisjaRolnictwaiRozwojuWsiobradujacapodprzewodnictwemposlaWojciechaMojzesowicza">- wysłuchała informacji o wynikach kontroli działalności spółki TON "AGRO" SA i jej spółek zależnych ze szczególnym uwzględnieniem obrotu gruntami z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w imieniu własnym i na rzecz Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 1999-2003.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KomisjaRolnictwaiRozwojuWsiobradujacapodprzewodnictwemposlaWojciechaMojzesowicza">W posiedzeniu uczestniczyli przedstawiciele: Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z podsekretarzem stanu Andrzejem Kowalskim, Ministerstwa Skarbu Państwa z podsekretarzem stanu Kazimierzem Jaszczykiem, Najwyższej Izby Kontroli z wiceprezesem Zbigniewem Wesołowskim, Agencji Nieruchomości Rolnych z prezesem Zdzisławem Siewierskim i zastępcą prezesa Karolem Gębką oraz TON "AGRO" SA.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie przystępujemy do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego. Dyskusja w tej sprawie odbyła się na poprzednim posiedzeniu Komisji. Złożono dwa przeciwstawne wnioski o odrzucenie i przyjęcie odpowiedzi na Dezyderat nr 35 Komisji w sprawie zwiększenia kwoty produkcji skrobi ziemniaczanej. Poddam je pod głosowanie. Czy ktoś z państwa chciały jeszcze zabrać głos przed głosowaniem?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselWojciechZarzycki">W odpowiedzi na dezyderat Komisji jest wiele szczegółów, ale brakuje informacji na temat działań rządu w zakresie zwiększenia limitu produkcji skrobi ziemniaczanej. Takie działanie dawałoby szansę wykorzystania potencjału produkcyjnego rolników i przemysłu ziemniaczanego. To jest niezwykle ważne, ponieważ właśnie w tym roku zostaną ustalone kwoty produkcji skrobi ziemniaczanej na następne lata. W odpowiedzi na dezyderat Komisji opisano tylko aktualny stan. Brakuje tutaj skutecznych działań rządu, a szczególnie ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Chciałbym państwa poinformować, że o naszych staraniach powiadomiłem polskich europarlamentarzystów w tym wiceprzewodniczącego komisji do spraw rolnictwa w Parlamencie Europejskim, pana Janusza Wojciechowskiego, który już podjął działania. Natomiast nadal nie widać wyraźnych działań rządu oraz ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Uważam, że Komisja powinna uznać odpowiedź na dezyderat za niezadowalającą.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za odrzuceniem odpowiedzi na Dezyderat nr 35 w sprawie zwiększenia kwoty produkcji skrobi ziemniaczanej? Stwierdzam, że 13 głosami, przy 6 przeciwnych i jednym wstrzymującym się, Komisja odrzuciła odpowiedź na dezyderat. Parlament Europejski pracuje już od dosyć dawna. Na wniosek prezydium Komisji zaproponowałem, aby zorganizować spotkanie z eurodeputowanymi, zajmującymi się sprawami rolnictwa. Najpierw wyrażono wolę uczestniczenia w takim spotkaniu, ale nie doszło ono do skutku. Jeden z deputowanych chciał przysłać swojego asystenta. Posłowie RP mogą być zmęczeni, bo ten Sejm trwa już od czterech lat, ale od eurodeputowanych oczekiwałem innej postawy. Nasz sygnał o gotowości współpracy spotkał się z ich strony z mizernym odzewem. Dlatego bardzo państwa proszę, aby poruszyć ten problem na posiedzeniach organizacji partyjnych czy w klubach parlamentarnych. Przecież ci ludzie otrzymali rekomendacje od partii politycznych. Nie może być tak, że Parlament Europejski jest instytucją bardzo dla nas odległą, tak jak to postrzegają niektórzy obywatele. Jeżeli jednak polscy eurodeputowani nie mają czasu przybyć na posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, to źle to o nich świadczy. Myślę, że się zreflektują i jednak dojdzie do tego spotkania. Przystępujemy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku obrad - informacja o wynikach kontroli działalności spółki TON "AGRO" SA i jej spółek zależnych ze szczególnym uwzględnieniem obrotu gruntami z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w imieniu własnym i na rzecz Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 1999-2003. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WiceprezesNajwyzszejIzbyKontroliZbigniewWesolowski">Chciałbym państwu przedstawić informację o wynikach kontroli działalności spółki Towarzystwa Obrotu Nieruchomościami "AGRO" SA i jej spółek zależnych ze szczególnym uwzględnieniem obrotu gruntami z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w imieniu własnym i na rzecz byłej Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa a obecnie Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 1999-2003. Cieszę się, że to spotkanie odbywa się w gronie znawców tematu, byłego i obecnego prezesa Agencji oraz władz spółek, które pomagają trwale zagospodarować Zasoby Własności Rolnej Skarbu Państwa. Nie jest to pierwsza kontrola w TON "AGRO" SA, jednak pierwszy raz tak szczegółowo zwróciliśmy uwagę na jej spółki zależne i nadzór nad TON "AGRO". Będę się starał mówić o sprawach TON "AGRO" SA, chociaż trudno nie nawiązywać do kwestii związanych z oddziałami Agencji Nieruchomości Rolnych, gdzie w swoim czasie było aż 14 spółek córek. W tej chwili jest znacznie mniej. Te podmioty kapitałowo i personalnie były związane z Agencją Nieruchomości Rolnych. Na przykład dyrektorzy oddziałów Agencji pełnili rolę prezesów rad nadzorczych w tych spółkach lub występowały inne, zbliżone relacje. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli powołanie spółek TON "AGRO" SA nie było celowe i gospodarne. Wszystkie prace wykonywane przez TON "AGRO" SA w okresie kontrolnym w zakresie zagospodarowania nieruchomości dotyczyły 1,3% gruntów sprzedanych przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Uważam, że Agencja i jej oddziały mogły to zadanie wykonać samodzielnie. Jeśli już jednak została powołana tak wyspecjalizowana spółka, która miała w sposób profesjonalny zagospodarowywać grunty z Zasobu i odciążyć Agencję, to należało się spodziewać, że dzięki temu spadnie zatrudnienie w ANR. W kontrolowanym okresie zatrudnienie w Agencji wynosiło w 1999 r. 869 osób, a w 2003 roku ponad 940 osób, to jest o 11% więcej. Oczywiście zapewne pojawią się tutaj argumenty, że Agencja Nieruchomości Rolnych przejęła inne zadania. Gdyby jednak wziąć pod uwagę tylko utworzenie TON "AGRO" SA, to nie uzyskano efektu redukcji zatrudnienia. Wyniki kontroli są szczegółowo przedstawione w materiale pisemnym, który państwo otrzymaliście przed posiedzeniem Komisji. Opisane tam fakty znajdują potwierdzenie w protokołach kontroli, do których w każdej chwili możemy wrócić. Chętnie odpowiem na państwa pytania i wyjaśnię wszystkie wątpliwości powstałe przy lekturze tego materiału. Chciałbym bardzo zwięźle wyjaśnić, dlaczego Najwyższa Izba Kontroli oceniał negatywnie sprawowany nadzór Agencji Nieruchomości Rolnych nad przedmiotowymi spółkami. Jeszcze raz powtarzam, że zdaniem NIK powołanie tych spółek było niecelowe i niegospodarne. W części tych spółek zadania zlecone TON "AGRO" SA były z kolei zlecane pracownikom Agencji. Na przykład taka sytuacja miała miejsce w Gdańsku i Poznaniu, kiedy to pracownicy Agencji wykonywali prace na rzecz TON "AGRO" SA. Czy to jest możliwe? To jest możliwe. Jednak po co tak postępowano, skoro zadania mogli wykonywać pracownicy Agencji Nieruchomości Rolnych? Niecelowe i niegospodarne było także zaangażowanie kapitałowe Agencji w TON "AGRO" SA. Agencja będąc prawie 100% akcjonariuszem, przeznaczała prawie 86% zysków w tych spółkach na kapitał zapasowy. To było działanie legalne. Powstaje jednak pytanie, czy takie postępowanie było celowe.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WiceprezesNajwyzszejIzbyKontroliZbigniewWesolowski">Czy działano zgodnie z interesem Skarbu Państwa? Mamy co do tego poważne wątpliwości i dlatego krytycznie to oceniamy. Charakterystyczne jest to, że w przypadku TON "AGRO" SA rezygnowano z dywidendy. Istotna część zysku pozostawała w Spółce. Naszym zdaniem pewne wątpliwości wzbudza także zakup części biurowej hotelu "Hyatt". Kontrola wykazała, że na koniec roku w TON "AGRO" SA sztucznie poprawiano wynik finansowy, aby wykazać zyski. Tak było na przykład w 2001 r., gdy TON "AGRO" SA zawarło umowę z BRE BANK. Bank kupił nieruchomość pod Łodzią za 25 mln zł, ale jednocześnie TON "AGRO" SA zobowiązało się odkupić tę nieruchomość po kilku miesiącach za 27,5 mln zł. Chodziło o to, aby na koniec 2001 r. uzyskać dodatni wynik finansowy. Czy można w ten sposób prowadzić działalność? Można, ale czy leży to w interesie Skarbu Państwa? Od 1999 r. prezes Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa zachęcał do sprzedaży i trwałego zagospodarowania gruntów poprzez TON "AGRO" SA i spółki zależne. Uważamy jednak, że wysokość prowizji osiąganych przy tego rodzaju transakcjach była niczym nieuzasadniona. Zwykle prowizje przy obrocie nieruchomościami wynoszą od 2 do 3%. Prowizje stosowane przez TON "AGRO" SA dochodziły do 49%. Gdyby chociaż udokumentowano konieczność wypłacenia takich prowizji, na przykład uzasadniając je wysokimi kosztami sprzedaży, to nie podnosilibyśmy tej kwestii. Sprzedaż nieruchomości wiąże się przecież czasami ze sporządzaniem planów zagospodarowania przestrzennego, uzbrajaniem gruntów etc. Jednak w niektórych przypadkach nie zrobiono dosłownie nic, poza zamieszczeniem ogłoszenia o sprzedaży. Oczywiście mówię tutaj o konkretnych przypadkach. W 1999 r. przy zleconych transakcjach sprzedaży gruntów o wartości 4,4 mln zł TON "AGRO" Gdańsk Sp. z o.o. otrzymała wynagrodzenie w wysokości 1,7 mln zł, co stanowiło 38% ceny sprzedaży. Udokumentowane wydatki związane ze sprzedażą tej nieruchomości wyniosły 64 tys. zł. Można tak gospodarować majątkiem? Można, ale czy tak należy? TON "AGRO" SA we Wrocławiu sprzedało w imieniu Agencji nieruchomości za kwotę 14 mln zł i uzyskało prowizję w wysokości 6,4 mln zł, co stanowi 46% ceny sprzedaży. Nie jest to gospodarne. Takie zarzuty stawiamy Agencji, jeśli chodzi o nadzór. Uważamy, że nadzór Agencji Nieruchomości Rolnych nad TON "AGRO" SA był nieskuteczny. W opisanych wyżej działaniach gospodarczych kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli zauważyli nierzetelne postępowanie organizacji zrzeszających rzeczoznawców. Zdarzało się, że wartość tej samej nieruchomości była wyceniania różnie tego samego dnia, przy czym różnice sięgały 100% wartości. Na przykład działkę położoną w Gdańsku o powierzchni prawie 1 ha wyceniono na zlecenie Agencji do rozliczenia z TON "AGRO" SA na kwotę 37 tys. zł. Półtora miesiąca później sporządzono wycenę do przetargu na kwotę 300 tys. zł. Działkę o podobnej powierzchni wyceniono 15 stycznia 1999 r. na zlecenie Agencji na kwotę 75 tys. zł. Tego samego dnia na zlecenie TON "AGRO" SA ten sam rzeczoznawca wycenił tę samą nieruchomość na kwotę 320 tys. zł. Wiele tego typu przykładów znajdziecie państwo w materiale, o którym przed chwilą mówiłem. Najwyższa Izba Kontroli wystąpiła w tej sprawie do ministra infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WiceprezesNajwyzszejIzbyKontroliZbigniewWesolowski">Być może odpowiednie organy zadbają o to, aby takie rzeczy się nie zdarzały. W obrocie nieruchomościami Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa za pośrednictwem TON "AGRO" SA i spółek zależnych wystąpiły przypadki nepotyzmu i mechanizmów wskazujących na korupcję. Wszystko jest szczegółowo opisane w przedstawionym państwu materiale. W wyniku działań Najwyższej Izby Kontroli oraz organów ścigania 29 grudnia 2004 r. Prokuratura Apelacyjna wniosła akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Gdańsku w sprawie nieprawidłowości stwierdzonych w obrocie nieruchomościami za pośrednictwem TON "AGRO" Gdańsk Sp. z o.o. Jak już powiedziałem, w ostatnich dniach Prokurator Apelacyjny we Wrocławiu powiadomił Najwyższą Izbę Kontroli o skierowaniu aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego we Wrocławiu - Fabrycznej przeciwko pięciu pracownikom Agencji Nieruchomości Rolnych. Te osoby oskarżone są o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień przy sprzedaży gruntów w obrębie Bielany Wrocławskie w gminie Kobierzyce w wyniku czego powstała szkoda Skarbu Państwa w wysokości co najmniej 21 mln zł. Ta sprawa toczy się od pięciu lat. Zajmowały się tym wszystkie możliwe instancje prokuratury. Dopiero teraz prokurator podjął decyzję o wniesieniu oskarżenia. Inne zawiadomienia wpłynęły do prokuratur w Poznaniu, w Opolu oraz w Szczecinie. Sprawy są w toku. Z zadowoleniem stwierdzam, że w ostatnim okresie na wyniki naszych kontroli zaczął właściwie reagować minister skarbu państwa. Wnioski pokontrolne są wykonywane. W piśmie z 7 marca 2005 r. Ministerstwo Skarbu Państwa stwierdza, że zamierza bardzo radykalnie i konsekwentnie realizować zalecenia Najwyższej Izby Kontroli za wyjątkiem wniosku dotyczącego likwidacji TON "AGRO" SA. Ja także uważam, że nie należy tego robić zbyt pochopnie, ale trzeba rozważyć taką możliwość. To jest ogromny podmiot gospodarczy i jeśli trzeba go zlikwidować, to należy to zrobić w taki sposób, aby Skarb Państwa nie poniósł jeszcze większych strat.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Zanim otworzę dyskusję, poseł Stanisław Kopeć chciałby zadać pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselStanislawKopec">Mam pytanie do pana prezesa Zbigniewa Wesołowskiego. Na stronie nr 64 "Informacji o wynikach kontroli działalności spółki TON "AGRO" SA i jej spółek zależnych ze szczególnym uwzględnieniem obrotu gruntami z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w imieniu własnym i na rzecz Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 1999-2003" w punkcie 4.2 "Postępowanie kontrolne i działania podjęte po zakończeniu kontroli" opisano bardzo szczegółowo zastrzeżenia, które zgłosili kierownicy kontrolowanych jednostek. Czy materiał, który otrzymaliśmy, uwzględnia zastrzeżenia przyjęte przez Kolegium NIK?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WiceprezesNIKZbigniewWesolowski">Materiał został przygotowany po uwzględnieniu zastrzeżeń. To jest koniec postępowania Najwyższej Izby Kontroli w tej sprawie. Nie oznacza to, że nie będziemy się już zajmowali działalnością Agencji Nieruchomości Rolnych i jej oddziałów w Poznaniu oraz Szczecinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSkarbuPanstwaKrzysztofPawlak">Chciałbym usprawiedliwić nieobecność pana ministra Kazimierza Jaszczyka, który w tej chwili uczestniczy w posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa. Pan minister prosił, aby na niego zaczekać.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Komisja nie będzie czekać na pana ministra. Proszę przysłuchiwać się dyskusji. Być może będzie pan musiał uzupełnić wystąpienie pana ministra Kazimierza Jaszczyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselMieczyslawAszkielowicz">Wielokrotnie twierdziłem, że powołanie TON "AGRO" SA było niecelowe. Dzisiaj przekonujemy się, że miałem rację, bowiem wskazują na to wyniki kontroli NIK. W końcu pokazano, w jaki sposób były wyprowadzane pieniądze Skarbu Państwa i dzielona prowizja. Wszystko to można było zrobić zgodnie z prawem i tak to się działo. Był inny sposób, aby zagospodarować grunty. Powinny się tym zająć gminy. Niestety grupa ludzi zdecydowała o powołaniu TON "AGRO" SA, aby zgodnie z prawem realizować pewne działania. Z materiałów Najwyższej Izby Kontroli wynika, że prowizja była bardzo wysoka, więc było się czym dzielić.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Przepraszam, że przerywam, ale widzę duże zadowolenie na niektórych twarzach. Nie wiem, kogo panowie tutaj reprezentują, ale te uśmiechy są moim zdaniem nie na miejscu. Proszę podchodzić do tego poważnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselMieczyslawAszkielowicz">Celem powołania TON "AGRO" SA było zmniejszenie zatrudnienia w Agencji Nieruchomości Rolnych. Ze zdziwieniem przyjmuję fakt, iż w radach nadzorczych TON "AGRO" SA zasiadali pracownicy Agencji. Jeżeli to miało gwarantować nadzór Agencji nad Spółką, to można przystać na takie praktyki. Jeśli jednak realizowane były inne cele, to uważam powołanie TON "AGRO" SA za niecelowe. Myślę, że w najbliższym czasie minister skarbu państwa podejmie działania zmierzające do racjonalnej likwidacji Spółki. Zgadzam się z panem prezesem Zbigniewem Wesołowskim, że te same grunty wyceniano w różny sposób. Nawet w oddziale Agencji Nieruchomości Rolnych w Olsztynie w przypadku jednego rolnika wyceniono grunt na 3 tys. zł za ha, a obok dla innego ustalono cenę 7 tys. zł za ha. Chodziło o to, aby ziemi nie sprzedać temu drugiemu rolnikowi. Grunty wyceniał ten sam rzeczoznawca. To jest po prostu skandal. To się zdarzyło w powiecie Kętrzyn. Mam pytanie do przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Ile wniosków wpłynęło do prokuratury w sprawie niegospodarności w Agencji Nieruchomości Rolnych oraz TON "AGRO" SA?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Otrzymaliśmy "Informację o wynikach kontroli działalności spółki TON "AGRO" SA i jej spółek zależnych ze szczególnym uwzględnieniem obrotu gruntami z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w imieniu własnym i na rzecz Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 1999-2003". Ten materiał jest porażający. W podsumowaniu wyników kontroli czytamy: "Przy zakupie i sprzedaży nieruchomości z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa za pośrednictwem TON "AGRO" SA i jej spółek zależnych stwierdzono występowanie mechanizmów korupcjogennych.". W innym miejscu czytamy, że "Z 1351 transakcji sprzedaży nieruchomości, które w tym okresie realizowały spółki grupy TON "AGRO" SA w ramach umów zleceń, w 608, to jest w 45% wysokość wynagrodzenia wynosiła od 15,1% do 48,9% ceny sprzedaży gruntów". Myślę, że ten fragment nie wymaga żadnego komentarza. "Nie realizowano wytycznych prezesa Agencji z dnia 3 sierpnia 1998 r. w zakresie ustalenia wysokości wynagrodzenia prowizyjnego przy zawieraniu umów zleceń. Oddział terenowy Agencji w Warszawie /filia w Łodzi/ zawyżył wysokość wynagrodzenia dla TON "AGRO" Łódź Sp. z o.o. W umowie zlecenia z września 1998 r. określono wynagrodzenie dla tej Spółki w wysokości 25% ceny sprzedaży oraz zwrot poniesionych przez nią kosztów na przygotowanie gruntów do sprzedaży. A w umowie z marca 1999 r. ustalono maksymalne wynagrodzenie w wysokości 50% różnicy pomiędzy ceną sprzedaży nieruchomości i wartością z wyceny rzeczoznawcy majątkowego, pomimo iż Spółka ta nie realizowała zadań związanych ze zmianą przeznaczenia nieruchomości w planie zagospodarowania przestrzennego.". Jakie było uzasadnienie powołania TON "AGRO" SA? Kto był inicjatorem powołania tego podmiotu? Akcjonariuszem TON "AGRO" SA jest także osoba prywatna, niejaki Jan P. Kto to jest Jan P.? Czy sprzedaż stadnin koni w Jaroszówce i Plękitach po zaniżonych cenach byłemu prezesowi PZU, panu Grzegorzowi Wieczerzakowi odbyła się za pośrednictwem TON "AGRO" SA? W 2001 r. złożyłem w tej sprawie wniosek do prokuratury. Po moich usilnych prośbach o jakiekolwiek informacje, w styczniu tego roku otrzymałem odpowiedź od zastępcy Prokuratora Generalnego. Wcześniej zbywano mnie twierdząc, że nie jestem już posłem. Wtedy za symboliczną złotówkę sprzedano ogromnej wartości majątek Skarbu Państwa. Ja się na takie sprzedaże nie godzę. Póki jestem posłem, będę się starał, aby ta sprawa została wyjaśniona. Mam jeszcze pytanie do prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Czy w przypadku wszystkich nieprawidłowości opisanych w tym materiale, NIK złożyła wnioski do prokuratury? Jeśli nie, to w jakich przypadkach wniosków nie złożono? Kolejne pytanie kieruję do przedstawiciela Ministerstwa Skarbu Państwa. Czy raporty z działalności Agencji Nieruchomości Rolnych zawierały informacje o działalności TON "AGRO" SA? Czy te raporty były akceptowane przez kolejnych ministrów skarbu państwa w latach 1999-2003?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselStanislawKalemba">Dobrze, że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zwróciła się do NIK o przeprowadzenie tej kontroli. Można mówić o raportach i przedstawionym nam materiale, ale o sprawie wielkopolskiej spółki TON "AGRO" wiem bezpośrednio od ludzi. Należy się zgodzić ze stwierdzeniem, że TON "AGRO" SA nie realizowało żadnych zadań Agencji Nieruchomości Rolnych. Powołanie TON "AGRO" SA i spółek od niego zależnych nie było zasadne, a Agencja w wystarczający sposób nie zabezpieczyła interesów Skarbu Państwa. Agencja mogła wypełnić te zadania, nie powołując tego typu podmiotu. Skąd wyszła w ogóle inicjatywa powołania TON "AGRO" SA i spółek zależnych? Dlaczego w materiale przedstawionym przez Najwyższą Izbę Kontroli nie umieszczono pełnych nazwisk? Myślę, że w takich sprawach powinniśmy uzyskać bardziej kompleksowe informacje. Dzisiaj otrzymujemy informację, że minister skarbu państwa będzie się uważnie przyglądał działalności Agencji Nieruchomości Rolnych i TON "AGRO" SA. Czy do tego były aż potrzebne wyniki kontroli NIK? Co minister skarbu państwa robił w tej sprawie wcześniej? Mam jeszcze pytanie do pana prezesa Zbigniewa Wesołowskiego? Czy wiadomo, jakie łączne straty poniósł Skarb Państwa w wyniku działalności TON "AGRO" SA? Tylko przy sprzedaży 100 ha w Poznaniu Skarb Państwa stracił od 65 do 100 mln zł. Kto te transakcje kontrolował? Kto to nadzorował? Tam przepadają setki milionów złotych, a my podczas debaty budżetowej walczymy o przesunięcie jednego czy dwóch milionów złotych na przykład w celu zasilenia spółek wodnych. Jaka jest skala tego zjawiska? Tylko w przypadku tej jednej transakcji strata wynosi około 100 mln zł. Zgodnie z umową TON "AGRO" SA zobowiązało się do wydzielenia tam działek i sprzedania terenu pod budowę. Nie zrobiono tego. Ponadto Agencja podniosła do 15% prowizję od sprzedaży tych gruntów. To jest prywatny folwark. To już nie jest spółka działająca zgodnie z kodeksem. Do tego dochodzi jeszcze zatrudnianie przez TON "AGRO" SA wysoko postawionych pracowników Agencji Nieruchomości Rolnych. Pracownicy Agencji rozkładają spłaty na raty, wbrew wewnętrznym zarządzeniom prezesa ANR. To jest prywata. Bardzo niepokoi mnie to, że prokuratura umarza postępowania wszczęte na wniosek Najwyższej Izby Kontroli. Dopiero, gdy wyniki kolejnej kontroli są jeszcze bardziej przerażające, prokuratura podejmuje jakieś działania. O skali problemu świadczy także zachowanie rzeczoznawców. Przed południem rzeczoznawca wycenia na zamówienie nieruchomość. Po południu ten sam rzeczoznawca na zlecenie nowego właściciela podnosi cenę dziesięciokrotnie. To pokazuje, jak funkcjonuje instytucja, nad którą nadzór sprawuje Skarb Państwa. Sprawą znowu zajmuje się prokuratura w Poznaniu. Mam pytanie do prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych. Czy pracownicy Agencji i TON "AGRO" SA nadal pozostają zatrudnieni w ANR? To jest wewnętrzna sprawa Agencji. A może ci ludzie zakładają następne spółki? Jak to w ogóle funkcjonuje? Czy kontrolerzy Agencji przeanalizowali te sprawy i wyciągnęli konsekwencje? Jakkolwiek by do tego nie podejść, to było nieprzemyślane przedsięwzięcie. Udowodniono tutaj nepotyzm. Jeśli chodzi o korupcję, to ktoś inny musi się tym zająć. Agencja i Skarb Państwa ponieśli straty. Jaki sens był w powołaniu TON "AGRO" SA?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselAlfredBudner">Czytałem raport NIK i jestem wdzięczny pracownikom Najwyższej Izby Kontroli za tę pracę. Zrobiliście kawał dobrej roboty. Czuję jednak pewien niedosyt. Tam powinny być wymienione nazwiska winnych. Kto dzisiaj reprezentuje Agencję Nieruchomości Rolnych oraz TON "AGRO" SA? Proszę o przedstawienie się.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Panie pośle, przywołuję pana do porządku. Jeśli pan złoży taki wniosek, to po pańskim wystąpieniu poproszę przedstawicieli tych instytucji o przedstawienie się.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselAlfredBudner">Kto był prezesem Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa w momencie powstania TON "AGRO" SA i kto nadzorował tę Agencję ze strony rządu? Proszę o podanie imienia i nazwiska odpowiedzialnego ministra. Proszę także o podanie składu zarządów i rad nadzorczych tej Spółki od momentu jej utworzenia aż do dzisiaj. Proszę o wymienienie imion i nazwisk. Nie będzie ukrywania osób za jakimś parawanem. Czy rzeczywiście jest tak, że w Agencji Nieruchomości Rolnych wyceną nieruchomości zajmowali się pracownicy TON "AGRO" SA? Kolejne pytane kieruję do prezesa Najwyższej Izby Kontroli w związku ze sprzedażą gruntów w Morawsku i gminie Kórnik. Czy można wykluczyć, że w tej prywatyzacji nie uczestniczył któryś z obecnych członków Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Dzisiaj jeszcze nie podam nazwisk. Jeśli któryś z posłów w tym uczestniczył, to powinniśmy o tym wszyscy wiedzieć. Jaki był w ogóle sens powoływania TON "AGRO" SA? Była tutaj mowa o likwidacji TON "AGRO" SA. Jeśli Spółka funkcjonuje źle, to należy ją zlikwidować, ale dopiero po wyjaśnieniu wszystkich wątpliwości. Chodzi o to, abyśmy mieli jasną sytuację. Nie może być tak, że szybko nastąpi likwidacja, spalimy papiery i będzie tak, jak z Instytutem Pamięci Narodowej. Czy na tej sali wśród przedstawicieli TON "AGRO" SA są ludzie, którzy brali udział w tym procederze?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Poseł Alfred Budner złożył wniosek, aby osoby reprezentujące TON "AGRO" SA przedstawiły się. Proszę zatem panów o przedstawienie się.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrezeszarzaduTowarzystwaObrotuNieruchomosciamiAGROSATadeuszHaladaj">Nazywam się Tadeusz Haładaj i jestem prezesem zarządu TON "AGRO" SA od czerwca 2002 r. Jest tutaj obecny także wiceprezes zarządu, pan Marek Pietruszka.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Dziękuję bardzo. Kto z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselRomualdAjchler">W kontekście tego, co powiedział poseł Alfred Budner, chciałbym dodać, że bardzo ważna jest informacja o udziale posłów w tych zdarzeniach. Kieruję pytanie do prezesów Najwyższej Izby Kontroli oraz Agencji Nieruchomości Rolnych. Przedstawiciele których partii politycznych zasiadają we władzach TON "AGRO" SA oraz Agencji? Często jest tak, że pytamy o innych posłów, ale zapominamy, że w tych organach są reprezentowani przedstawiciele naszych partii politycznych. O tym już nie chcemy słyszeć. Pamiętam posiedzenie Komisji z ubiegłego roku, które dotyczyło Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Wówczas ujawniono, kto pracuje w różnych organach związanych z KRUS. Pomijam już tutaj uczestnictwo posłów. Dosyć wnikliwie przeczytałem raport NIK. Kontrolerzy NIK zarzucają TON "AGRO" SA, iż nieefektywnie pracuje. Wyniki kontroli udostępniono zainteresowanym na godzinę przed konferencją prasową dotyczącą tych spraw, nie dając władzom TON "AGRO" SA szansy obrony. Była tutaj mowa o procentowym udziale TON "AGRO" SA w sprzedaży gruntów z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Najwyższa Izba Kontroli zarzuca nieefektywność działania Spółki. Chciałbym, aby się do tego zarzutu odnieśli przedstawiciele Agencji i Spółki. Mam jeszcze pytanie do prezesa Zbigniewa Wesołowskiego. W dniu 14 lutego 2005 r. do sekretariatu Komisji trafiło pismo zawierające odpowiedzi na zarzuty stawiane przez NIK firmie TON "AGRO" SA. Czy państwo dysponujecie kopią tego listu? Jeśli nie, to bardzo proszę sekretarza Komisji, aby dostarczył przedstawicielowi NIK kopię tego pisma. Chciałbym, aby prezes NIK ustosunkował się do tego, co tutaj jest napisane. Jeśli NIK organizuje konferencję prasową i publikuje wyniki kontroli, nie dając możliwości obrony przedstawicielom TON "AGRO" SA, to staję się trochę podejrzliwy. Chciałbym, aby wyjaśniono wszelkie wątpliwości. Jeśli były jakieś nieprawidłowości, to winnych należy ukarać, ale nie może być tak, że zaskakuje się kontrolowany podmiot, nie dając mu możliwości obrony.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselKazimierzPlocke">Chciałbym na chwilę wrócić do posiedzenia Komisji, które odbyło się w październiku 2003 r. Wtedy zajmowaliśmy się analizą "Informacji o wynikach kontroli spółek prawa handlowego z udziałem Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa". Teraz otrzymujemy kolejny raport i musimy dokonać kolejnej analizy wyników kontroli w TON "AGRO" SA w latach 1999-2003. A zatem wątek kontroli spółek prawa handlowego powołanych przez Agencję znowu wraca na posiedzeniu Komisji. Po przeanalizowaniu tego raportu powstaje wiele pytań. Poseł Romuald Ajchler pytał już o to, dlaczego zarząd TON "AGRO" SA w odpowiednim czasie nie został poinformowany o wynikach kontroli. Wiem, że dziennikarze pytali o stanowisko władz Spółki na dwa dni przed planowaną konferencją prasową. Dlaczego zatem zarząd TON "AGRO" SA nie miał możliwości obrony i przedstawienia własnych argumentów? Na stronie nr 5 omawianego materiału, czytamy, że kontrola została podjęta z inicjatywy Najwyższej Izby Kontroli, w związku z sugestią zgłoszoną przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Chciałbym zauważyć, że Komisja działa na podstawie regulaminu a nie na podstawie sugestii. Proszę o komentarz do tego sformułowania. TON "AGRO" SA jest podmiotem prawa handlowego. W jaki sposób minister skarbu państwa zamierza utrzymać tę strukturę? Na stornie 19 omawianego materiału wymienione są trzy wnioski. Odczytam państwu ostatni z nich: "Niezbędne jest, aby zarząd TON "AGRO" SA spowodował poprawę wyników finansowych Spółki i zapewnił jej płynność finansową.". To jest oczywiste, że celem działania takiego podmiotu jest maksymalizacja zysku. W związku z tym ten wniosek wydaje się mało precyzyjny. W raporcie czytamy, że w sierpniu 1998 r. prezes Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa ustalił i wprowadził do stosowania wzór ramowej umowy zlecenia, dotyczący wykonania zadań związanych z przygotowaniem gruntów do sprzedaży za pośrednictwem spółek grupy TON "AGRO". Mam pytanie do prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Czy wzór tej umowy był zgodny z polskim prawem? Jeśli nie był, to w którym punkcie ta umowa nie była właściwa? Czy zdaniem Najwyższej Izby Kontroli minister skarbu państwa prowadził na bieżąco nadzór nad majątkiem Skarbu Państwa oraz zawieranymi transakcjami sprzedaży nieruchomości przez TON "AGRO" SA? Czy Najwyższa Izba Kontroli zbadała, czy Agencja Nieruchomości Rolnych wykonała swoje zobowiązania wobec budżetu państwa z tytułu obligacji restrukturyzacyjnych wyemitowanych przez Bank Gospodarki Żywnościowej? Przypomnę, że wpłaty miały wynosić 30% uzyskiwanych przez Agencję wpływów. Czy te zobowiązania zostały dotrzymane w okresie, gdy przeprowadzano kontrolę? W raporcie NIK są opisane negatywne przykłady funkcjonowania TON "AGRO" SA w latach 1999-2003. Tego nie kwestionujemy. Takie rzeczy należy bezwzględnie piętnować. Jednak wyjaśnienia wymaga jeszcze kwestia działalności TON "AGRO" SA jako całości. W protokole z kontroli po stronie zysków mamy kwotę 351 mln zł. Oczywiście ta kwota składa się z dywidendy, podatku dochodowego i wartości firmy. Po stronie strat mamy kwotę 192 mln zł, w tym mieszczą się wynagrodzenia z tytułu umów zleceń oraz zaangażowanie kapitałowe. Chciałbym dobrze zrozumieć ten raport. Jak to należy ocenić zdaniem Najwyższej Izby Kontroli? Z jednej strony są negatywne przykłady i pewne nieprawidłowości w niektórych miejscach w Polsce, a z drugiej strony jest ocena działalności finansowej firmy jako całości.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PoselKazimierzPlocke">Czy ta firma zapewniała budżetowi państwa określone wpływy i czy w związku z tym rzeczywiście należy rozważać możliwość jej likwidacji? Czy podczas kontroli oceniano funkcjonowanie rynku nieruchomości atrakcyjnych pod względem inwestycyjnym w kontekście procesu planowania zagospodarowania przestrzennego w Polsce? Czy zdaniem Najwyższej Izby Kontroli występowały patologie na tym rynku? Jeszcze raz powtarzam, że negatywne przykłady działalności TON "AGRO" SA należy piętnować i wyciągać konsekwencje wobec winnych, ale kompleksowa ocena Spółki wymaga bardziej gruntownej analizy. Poseł Stanisław Kopeć wspominał już o tym, że w kontroli nie podejmowano współpracy z innymi organami kontroli, rewizji czy inspekcji. Można o tym przeczytać na stronie nr 64 raportu NIK. Nie korzystano także z pomocy biegłych i rewidentów. Czy to jest prawda? Jeśli tak, to raport mógłby być lepszy, gdyby zwrócono się o pomoc specjalistów. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselArturBalazs">Wydaje mi się, że ta dyskusja jest niepełna. Cały czas mówimy wyłącznie o raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Pojawiają się liczne pytania i wątpliwości. Argumenty drugiej strony nie zostały dotąd zaprezentowane. Proszę, aby na tym etapie wypowiedzieli się przedstawiciele Agencji Nieruchomości Rolnych i TON "AGRO" SA. Chodzi o to, abyśmy znali argumenty obu stron. Tylko w ten sposób dalsza dyskusja będzie miała sens.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Pytałem przedstawiciela Ministerstwa Skarbu Państwa, czy chce zabrać głos. Gdyby pan dyrektor powiedział, że prosi o uzupełnienie swojej wypowiedzi przez przedstawicieli Agencji Nieruchomości Rolnych i TON "AGRO" SA, to na pewno udzieliłbym im głosu. Teraz wypowie się jeszcze poseł Piotr Krutul i za chwilę oddam głos ministrowi skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselPiotrKrutul">Ile takich spółek jest jeszcze w Polsce pod nadzorem Ministerstwa Skarbu Państwa oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Czy takich podmiotów jest sto, pięćset, czy tysiąc? Być może to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Nic nie wyniknie z naszej dyskusji, jeśli to nie zostanie nagłośnione w mediach. Proszę zwrócić uwagę, że na sali właściwie nie ma dziennikarzy. Jak już powiedział poseł Romuald Ajchler, to jest typowo polityczna sprawa sięgająca zarówno prawicy, jak i lewicy. Jest taka umowa: my was nie ruszamy, to wy nas także nie ruszacie. Opinia publiczna powinna się dowiedzieć, kto był poprzednim prezesem TON "AGRO" SA i pobierał wynagrodzenia oraz premie w wysokości kilkuset tysięcy złotych. Powinniśmy także otrzymać listę nazwisk osób zasiadających w radach nadzorczych TON "AGRO" SA i spółek zależnych. Nie chodzi tutaj o odpowiedzialność prawną, ponieważ prezes Najwyższej Izby Kontroli wyraźnie powiedział, że prokuratura apelacyjna śpi. Śledztwo zapewne zostanie umorzone, ponieważ nie ma woli politycznej do wyjaśnienia tych kwestii. To może być sprawa polityczna, czyli zbliżających się wyborów i odpowiedzialności przed wyborcami. Nie wierzę, że prokuratura i sąd podejmą jakieś działania. Takich spraw w Polsce są setki. Nic z tego nie będzie, bo zarówno lewica, jak i prawica zawarły umowę. Jeśli nie otrzymamy tych materiałów z Najwyższej Izby Kontroli, o których przed chwilą mówiłem, to może uda się je uzyskać od ministra skarbu państwa. Pozostaje jeszcze zarząd TON "AGRO" SA lub władze Agencji Nieruchomości Rolnych. Potrzebna jest nam lista osób. Przypominam państwu, że Komisja zajmowała się sprawą Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego i rad nadzorczych. Problemy były do czasu, gdy otrzymaliśmy listę nazwisk pięćdziesięciu osób z wyszczególnieniem wysokości wynagrodzeń. Potem nie problemy zostały rozwiązane. Izby rolnicze tylko czekają na takie informacje. Samorząd rolniczy chciałby wiedzieć, kto na danym terenie odpowiada za sprawy związane z zagospodarowaniem majątku Skarbu Państwa. Ostatnie pytanie zadaję w imieniu rolników indywidualnych. Czy Agencja Nieruchomości Rolnych chociaż raz pomogła rolnikowi, aby mógł skorzystać z prawa pierwokupu nieruchomości rolnej? Czy dzisiaj bylibyśmy w innej sytuacji, gdyby kontrolę nad Agencją Nieruchomości Rolnych nadal sprawowało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Moim zdaniem nie byłoby żadnej różnicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WiceprezesNIKZbigniewWesolowski">Wydaje mi się, że zostałem źle zrozumiany. Pan poseł Piotr Krutul stwierdził, że powiedziałem, iż prokuratura apelacyjna śpi. Tymczasem powiedziałem, że prokuratura po prawie pięciu latach zawiadomiła nas o skierowaniu aktu oskarżenia. A zatem prokuratura nie śpi.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Czy któryś z posłów chciałby jeszcze zadać pytanie? Nie widzę zgłoszeń. Proszę zatem o zabranie głosu ministra skarbu państwa oraz byłych i obecnych przedstawicieli władz Agencji Nieruchomości Rolnych oraz TON "AGRO" SA.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaKazimierzJaszczyk">Chciałbym przeprosić za to, że nie byłem obecny na początku posiedzenia Komisji, ale uczestniczyłem w obradach Komisji Skarbu Państwa. W imieniu pana ministra Jacka Sochy dziękuję za zaproszenie tak licznego grona osób. Te osoby są kompetentne do wypowiadania się o kwestiach, które dotyczą informacji o kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Mam tu na myśli pozostałych przedstawicieli Ministerstwa Skarbu Państwa, ale także byłego prezesa Agencji, pana Adama Tańskiego, obecnego prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych pana Zdzisława Siewierskiego oraz prezesów TON "AGRO" SA. Sądzę, że stawiliśmy się w takim składzie, który umożliwi odpowiedź na wszelkie państwa pytania. Przypominam, że cała sprawa pośrednio dotyczy także przyszłości Agencji Nieruchomości Rolnych. Chciałbym wyjaśnić, że w Ministerstwie Skarbu Państwa jest określony podział kompetencyjny. Jestem odpowiedzialny za sprawy Agencji Nieruchomości Rolnych, bowiem nadzoruję Departament Reprywatyzacji i Udostępniania Akcji. Natomiast sekretarz stanu Jarosław Speczik odpowiada za sprawy TON "AGRO" SA, bowiem kontroluje działalność Departamentu Nadzoru Właścicielskiego I, który odpowiada za wszelkie spółki wniesione z Agencji. Bardzo dokładnie zapoznałem się z "Informacją o wynikach kontroli działalności spółki TON "AGRO" SA i jej spółek zależnych ze szczególnym uwzględnieniem obrotu gruntami z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w imieniu własnym i na rzecz Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 1999-2003" przedłożoną przez Najwyższą Izbę Kontroli. Na stronie nr 19 tego raportu czytamy, iż wyniki kontroli wskazują, że niezależnie od pełnej realizacji wniosków pokontrolnych przekazanych skontrolowanym jednostkom w wystąpieniach pokontrolnych, niezbędnie jest, aby minister skarbu państwa na bieżąco monitorował realizację nowej strategii dla TON "AGRO" SA na lata 2004-2008 i podjął niezbędne działania restrukturyzacyjne tej Spółki, a w przypadku wystąpienia strat za rok 2004 rozważył jej likwidację. Myślę, że w tym gronie do genezy TON "AGRO" SA nie ma co wracać. Przypomnę tylko, że Spółka funkcjonuje od 1992 r. Minister skarbu państwa podjął działania zmierzające do uporządkowania gospodarowania mieniem powierzonym TON "AGRO" SA. Jak państwo pamiętacie, do 2000 r. były pewne wątpliwości w interpretacji przepisów dotyczących powiernictwa. Zastanawiano się, kto nadzoruje spółki, w tym spółki rolne. Przy okazji chciałbym odpowiedzieć na pytanie posła Piotra Krutula. Jest tylko jedna spółka, która zajmuje się tego typu działalnością, a którą nadzoruje Ministerstwo Skarbu Państwa. W ubiegłym roku po zmianie ustawy dotyczącej gospodarowania nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa nadzór oraz odpowiedzialność za funkcjonowanie TON "AGRO" SA zostały przekazane ministrowi skarbu państwa. Chciałbym podziękować Komisji za wsparcie ministra skarbu państwa w pracach nad tą ustawą. Te zmiany miały odzwierciedlenie w wynikach wcześniejszych kontroli przeprowadzanych przez NIK w Agencji Nieruchomości Rolnych i TON "AGRO" SA. Po przejęciu akcji TON "AGRO" SA z Agencji Nieruchomości Rolnych, Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy przyjęło strategię działania i rozwoju tej Spółki na lata 2004-2008.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaKazimierzJaszczyk">Podjęliśmy także szereg działań, które są szczegółowo opisane w pismach skierowanych przez ministra skarbu państwa do Najwyższej Izby Kontroli. Pierwsze pismo zostało wysłane 4 stycznia 2005 r. i zawiera opis planowanych działań. Drugie pismo wysłano 7 marca 2005 r. Wprowadziliśmy systematyczny monitoring realizacji nowej strategii i zadań wykonywanych przez nadzorowaną aktualnie przez ministra skarbu państwa TON "AGRO" SA. Chciałbym, abyście państwo uznali, że te generalne informacje stanowią jednocześnie odpowiedź na zadane przez posłów pytania. Poseł Wojciech Zarzycki pytał, czy minister skarbu państwa przyjmował raporty o działalności TON "AGRO" SA. Przypominam, że przed ministrem skarbu państwa funkcje nadzorcze wykonywała Agencja Nieruchomości Rolnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Agencja Nieruchomości Rolnych podlegała przecież ministrowi skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPKazimierzJaszczyk">Na miarę przyznanych kompetencji i posiadanych instrumentów minister skarbu państwa wykonywał funkcje kontrolne nad Agencją Nieruchomości Rolnych. Jednak jedną z ważniejszych funkcji nadzorczych pełni także Sejm, któremu prezentowane są sprawozdania z działalności Agencji. Jak rozumiem, Komisja opiniowała te dokumenty. To, w jakiej skali te raporty powinny uwzględniać informacje o spółkach nadzorowanych przez Agencję, jest kwestią wtórną. Proponuję, aby do tego nie wracać. W tej chwili wszystkie spółki przejął minister skarbu państwa, które sprawuje nadzór przy pomocy skutecznych instrumentów, ciągle udoskonalanych poprzez różne akty prawne przygotowywane przez Ministerstwo. Chodzi generalnie o usprawnienie nadzoru. Wykonujemy zalecenia Komisji. Radę Ministrów wyraziła zgodę na inny niż publiczny tryb zbycia udziałów Skarbu Państwa, w przypadku siedmiu spółek z ograniczoną odpowiedzialnością należących do grupy TON "AGRO". Z przekazanych do Ministerstwa Skarbu Państwa dokumentów wynika, że procedura połączenia TON "AGRO" SA i spółek zależnych jest realizowana zgodnie z Kodeksem handlowym. Takich działań państwo oczekiwaliście i zostały podjęte. Jeśli chodzi o nadzór, to przyznano Walnemu Zgromadzeniu Akcjonariuszy kompetencje do wyrażania zgody na nabycie i zbycie nieruchomości lub udziałów w nieruchomości o wartości przekraczającej 150 tys. euro. Chciałbym się jeszcze odnieść do wniosków zawartych w raporcie Najwyższej Izby Kontroli. Wyniki TON "AGRO" SA za 2004 r. powodują, że wniosek NIK dotyczący likwidacji Spółki w przypadku wystąpienia strat, jest bezprzedmiotowy. Kolejny wniosek NIK dotyczy Agencji Nieruchomości Rolnych oraz terminu przyjmowania sprawozdania finansowego. Termin jest zapisany w ustawie dotyczącej Agencji Nieruchomości Rolnych, ale podjęliśmy starania o nowelizację tego aktu prawnego w celu skrócenia terminów. Chodzi o to, abyśmy otrzymywali sprawozdania przynajmniej w pierwszym półroczu kolejnego roku gospodarczego. Nie czekając na zmiany ustawowe, podjęliśmy działania, aby sprawozdanie i plan finansowy Agencji były przedstawiane w ciągu pierwszych sześciu miesięcy. Do tej pory te dokumenty były przygotowywane znacznie później. Zdarzało się nawet, że były udostępnianie dopiero w kolejnych latach. Chciałbym państwa zapewnić, że nadzór nad Agencją Nieruchomości Rolnych, nad TON "AGRO" SA oraz innymi spółkami będzie realizowany we właściwy sposób zgodnie z państwa oczekiwaniami. Nie jest mi znany przypadek, aby którakolwiek z agencji państwowych poddana została tak szczegółowej analizie i żeby został sporządzony taki raport. Wielomiesięczna praca zaowocowała raportem, który 7 lutego 2005 r. został przyjęty przez Radę Ministrów. Uważam, że jest to bardzo wartościowy dokument, który wskazuje, co się będzie działo ze spółkami rolnymi w najbliższym czasie. Część wniosków zawartych w tym raporcie bezpośrednio koresponduje z inicjatywą Komisji. Jeśli chodzi o spółki strategiczne, to minister rolnictwa i rozwoju wsi wraz z ministrem skarbu państwa dokona oceny tych spółek, pod kątem ich użyteczności. Część spółek nadal zostanie w gestii ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Pozostałe znajdą się pod nadzorem ministra skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPKazimierzJaszczyk">Tutaj nie tylko chodzi o uporządkowanie spraw, ale przede wszystkim o dofinansowanie z Unii Europejskiej, które może być udzielane tylko rzeczywistym spółkom strategicznym. Minister rolnictwa i rozwoju wsi przekazał już niezbędne dokumenty Komisji Europejskiej. Realizacja wniosku będzie miała miejsce, gdy tylko zostanie przeprowadzona analiza co do strategicznego charakteru poszczególnych spółek. Myślę, że nastąpi to w ciągu najbliższych tygodni. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ma już pewne propozycje w tym zakresie. Bardzo proszę o udzielenie głosu obecnemu i byłemu prezesowi Agencji Nieruchomości Rolnych oraz prezesowi zarządu TON "AGRO" SA.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Oczywiście wysłuchamy wszystkich stron. Zadaniem Komisji jest wysłuchanie zainteresowanych stron w celu dojścia do prawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrezesAgencjiNieruchomosciRolnychZdzislawSiewierski">Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania. Bardzo proszę pana Adama Tańskiego, aby także odniósł się do niektórych wypowiedzi odnośnie wcześniejszych wydarzeń - funkcję prezesa Agencji pełnię dopiero od marca 2003 r. i o niektórych kwestiach mógłbym mówić tylko na podstawie dokumentów. Od 2003 r. Agencja Nieruchomości Rolnych rozliczyła się ze wszelkich zobowiązań wobec TON "AGRO" SA. Podobnie sprawy wyglądają ze strony tej Spółki. W tej chwili łączą nas jedynie dwie sprawy sądowe. Jedna z nich dotyczy roszczeń w wysokości 300 tys. zł. Druga sprawa dotyczy Gorzowa Wielkopolskiego, gdzie zdaniem TON "AGRO" SA Agencja nie rozliczyła się w sposób właściwy. Nic więcej w tej chwili nie łączy Agencji Nieruchomości Rolnych i tej Spółki. Mówiono tutaj o przypadkach nepotyzmu oraz licznych nieprawidłowościach. Pytano, czy osoby za to odpowiedzialne nadal pracują w strukturach Agencji. Były tylko dwa przypadki zatrudniania członków rodziny. Jeśli chodzi o umowy zlecenia podpisane z pracownikami Agencji, to był tylko jeden przypadek. Te osoby w Agencji już nie pracują. W stosunku do wszystkich osób, które naruszyły przepisy prawa, zostały wyciągnięte konsekwencje. Myślę o naruszeniach, które wykazano także w trakcie wewnętrznych kontroli. Wobec winnych zostały zastosowane kary dyscyplinarne, takie jak pozbawienie pracy. Ponadto skierowaliśmy wnioski do organów ścigania. Dotyczy to Gdańska, Poznania i Wrocławia. Jest jeszcze kwestia wyceny nieruchomości. Wycen nie dokonują pracownicy Agencji Nieruchomości Rolnych. Zajmują się tym rzeczoznawcy. Realizując wniosek Najwyższej Izby Kontroli, a także zalecenia ministra skarbu państwa odnośnie zwiększania nadzoru nad obrotem nieruchomościami, Agencja wprowadza różnego rodzaju mechanizmy, które mają zapobiegać nieprawidłowościom w tym również przy dokonywaniu wycen. Poinformowaliśmy Najwyższą Izbę Kontroli o podjętych do tej pory działaniach, które w pewnym sensie uszczelniają system nadzoru. W najbliższym czasie będą podejmowane dalsze działania. Na przykład obecnie przy sprzedaży nieruchomości, gdy udzielane jest pełnomocnictwo prezesa Agencji, specjalna komisja będzie jeszcze przed przetargiem dokonywała oceny prawidłowości wyceny. Chodzi o to, aby nie stawiać ludzi w takiej sytuacji, że na podstawie wyceny dopuszczono do przetargu, a potem okazało się, że były zastrzeżenia odnośnie prawidłowości wyceny. Chcemy zatem oceniać to wcześniej. Jeśli będą jakieś zastrzeżenia, to wystąpimy o ponowną wycenę lub skierujemy sprawę do arbitrażu. Niestety Agencja nie może sama dokonywać zmian w wycenie, ponieważ nie jest do tego upoważniona. Jednak w rażących sytuacjach, gdy są podejrzenia co do celowego zaniżania wartości nieruchomości, kierujemy sprawy do właściwych organów. Mogę podać kilka przykładów, gdy złożyłem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w związku z wyceną nieruchomości. Poseł Romuald Ajchler pytał, przedstawiciele których partii zasiadają w radach nadzorczych spółek. Chciałbym państwa zapewnić, że w spółkach strategicznych podlegających Agencji zniesiono wszystkie rady nadzorcze. Przy biurze prezesa istnieje tylko jedenastoosobowy zespół nadzoru właścicielskiego, który sprawuje funkcje, które dawniej wykonywały rady nadzorcze w poszczególnych spółkach.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PrezesAgencjiNieruchomosciRolnychZdzislawSiewierski">Według naszej oceny nieźle to funkcjonuje. Zresztą wskazują na to również wyniki ekonomiczne Spółek, z czego się bardzo cieszymy. Te podmioty odgrywają bardzo ważną rolę i chodzi o to, aby sobie radziły w nowej rzeczywistości, gdy trzeba rywalizować na Wspólnym Rynku. Oczywiście istnieje rada nadzorcza Agencji Nieruchomości Rolnych. Zasiadają tam przedstawiciele ministra skarbu państwa, ministra rolnictwa i rozwoju wsi, ministra gospodarki i pracy, ministra finansów, a także przedstawiciele następujących organizacji rolniczych: Krajowej Rady Izb Rolniczych, Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, rolniczych związków zawodowych oraz Zrzeszenia Dzierżawców i Pracodawców. Nie ma żadnych kryteriów politycznych przy doborze członków tej rady, czy urzędników Agencji. Poseł Kazimierz Plocke pytał, czy Agencja wywiązywała się ze zobowiązań finansowych wobec budżetu państwa. Chciałbym państwa poinformować, że wszystkie wpłaty zostały dokonane w terminie. Jeszcze nie mamy pełnych danych, ale wygląda na to, że w ubiegłym roku Agencja osiągnęła bardzo dobry wynik ekonomiczny. Był to kolejny rok zmniejszania wydatków. W związku z tym zgodnie z zapisem w ustawie budżetowej dokonamy odpowiedniej wpłaty do budżetu państwa w czerwcu. Kolejna kwestia wiąże się z udostępnianiem ziemi rolnikom. Agencja Nieruchomości Rolnych czyni bardzo duże wysiłki, aby realizować zadania, w tym również te wynikające z ustawy dotyczącej kształtowania ustroju rolnego. Chodzi o rozdysponowanie gruntów rolnych wśród gospodarstw rodzinnych. Chciałbym przypomnieć, że równocześnie musimy dotrzymywać zobowiązań Skarbu Państwa wobec Zabużan. Teraz otrzymamy inne zadania wynikające z ustawy dotyczącej reprywatyzacji. Realizujemy także zadania wynikające ze stosunku państwa wobec kościołów i wyznań. Te wszystkie funkcje trzeba pogodzić. Wracam jednak do kwestii udostępniania gruntów rolnikom. Najwięcej trudności jest dlatego, że są jeszcze pewne niedoskonałości w funkcjonowaniu ustawy dotyczącej kształtowania ustroju rolnego. Jeśli udałoby się w miarę szybko znowelizować tę ustawę, to znikną niepotrzebne bariery. Wiem, że z inicjatywy poselskiej powstał projekt nowelizacji ustawy. Do tej pory w drodze pierwokupu zakupiliśmy 1700 ha, z tego 711 ha sprzedaliśmy, a 240 wydzierżawiliśmy. Pozostałe grunty zostaną wkrótce wystawione na sprzedaż. Zwiększyliśmy ilość środków na stosowanie prawa pierwokupu. W Planie finansowym na 2005 r. zarezerwowano na cen cel 25 mln zł. Myślę, że te działania oraz zmiana dwóch przepisów ustawy powinny pozwolić, że Agencja będzie mogła spełniać oczekiwania rolników. Oczywiście nie zawsze będzie to możliwe. Problem polega na tym, że w niektórych regionach po prostu nie ma już wolnych gruntów. Nie można przecież zerwać umowy z dobrze funkcjonującym dzierżawcą czy też odebrać ziemi spółkom. Chciałbym państwa poinformować, że dwa wnioski Najwyższej Izby Kontroli, które dotyczyły Agencji Nieruchomości Rolnych są praktycznie już teraz realizowane. Oczywiście to będzie pewien proces. Nieustannie staramy się zwiększyć nadzór nad rozdysponowaniem gruntów. Jeśli chodzi o rozliczenie inwestycji zawartych w umowach kupna-sprzedaży, to także podjęliśmy odpowiednie działania.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PrezesAgencjiNieruchomosciRolnychZdzislawSiewierski">W tym zakresie był tylko jeden przypadek powiązania Agencji i TON "AGRO" SA. Natomiast w normalnej sprzedaży na rzecz osób fizycznych lub spółek pracowniczych powstających na bazie byłych państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej, w umowach były zawarte zobowiązania inwestycyjne, które są systematycznie rozliczane.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PrezeszarzaduTONAGROSATadeuszHaladaj">Chciałbym powiedzieć, że nie jest łatwo odnieść się do tak szerokiego materiału, który jest zawarty w informacji przedstawionej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Dotyczy on kilku lat funkcjonowania dwóch organizmów, w tym jednego który składał się z kilkunastu samodzielnych spółek. Jednocześnie TON "AGRO" SA współpracowało z organem właścicielskim, którym była Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa a potem Agencja Nieruchomości Rolnych. Bardzo proszę, aby w tych rozważaniach nie traktować TON "AGRO" SA jak nieprawego dziecka Agencji Nieruchomości Rolnych. Proszę nas traktować jak spółkę prawa handlowego, jak grupę kapitałową, kierującą się zasadami prawa handlowego oraz interesem właścicielskim. Dzisiaj tym właścicielem jest Ministerstwo Skarbu Państwa. Chciałbym się wypowiedzieć w kilku kluczowych sprawach wynikających z raportu Najwyższej Izby Kontroli. NIK dywaguje, czy zasadne było powołanie TON "AGRO" SA. Inwestycje w TON "AGRO" SA to aport 618 ha gruntu o wartości 113 mln zł, co oznacza, że jeden hektar był wart 183 tys. zł. Ponadto przeznaczono jeszcze 35 mln zł na kapitał Spółki. Jeśli dodać do tego wynagrodzenie z prowizji, o którym była tutaj mowa, w wysokości 54,7 mln zł, to okaże się, że zainwestowano w TON "AGRO" SA niecałe 203 mln zł. Zobaczmy jaką korzyść Skarb Państwa miał z tej inwestycji. W wyniku realizacji przez spółki z grupy TON "AGRO" umów zleceń Agencja otrzymała około 345 mln zł. Spółki grupy TON "AGRO" za środki między innymi z wynagrodzenia kupiły od Agencji grunty, w otwartych publicznych przetargach, za 142 mln zł. Oznacza to, że przy 2019 ha zapłacono przeciętnie 70 tys. za jeden hektar. Z dywidendy wypłacono 14,4 mln zł. Z tytułu sprzedaży udziałów w spółkach zależnych Agencja uzyskała 1280 tys. zł. Z tytułu sprzedaży przez Skarb Państwa udziałów w tychże spółkach uzyskano 410 tys. zł. Spółki grupy TON "AGRO" do końca 2003 r. z tytułu podatku dochodowego zapłaciły 47 mln zł. Do budżetów samorządów trafiło 11,5 mln zł z tytułu zmian planów zagospodarowania przestrzennego. Dzisiaj sytuacja jest taka, że wartość aktywów TON "AGRO" SA wynosi 201 mln zł. Jednak rynkowa wartość TON "AGRO" SA wynosi około 360 mln zł. Udowodniła to ostatnia sprzedaż akcji TON "AGRO" SA przez Skarb Państwa. Tak pomnażano środki w grupie TON "AGRO". Spółka po konsolidacji, o której mówił pan minister, posiada jeszcze dwa odrębne podmioty. Pozostałe spółki zaprzestaną działalności w kwietniu, gdy tylko zostaną wypełnione odpowiednie procedury sądowe. Natomiast nadal będzie funkcjonować spółka "Agroman", która jest jednym z najlepszych deweloperów w Warszawie. Myślę tutaj o szczególnych umiejętnościach sprzedaży ofert zaadresowanych do przeciętnych ludzi. Rocznie oferuje na rynku około 200 mieszkań. W ubiegłym roku "Agroman" osiągnął zysk w wysokości 2,3 mln zł. Wartość aktywów tej Spółki wynosi 12,5 mln zł. Gdyby teraz trzeba by sprzedać ten podmiot, jestem przekonany, że osiągnęlibyśmy cenę w wysokości około 50 mln zł. Druga spółka zgodnie ze strategią podjęła budowę hoteli przy głównych trasach turystycznych.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PrezeszarzaduTONAGROSATadeuszHaladaj">W Polsce była wyraźna luka na tym rynku. W to przedsięwzięcie zainwestowano około 17 mln zł. Wartość aktywów tej firmy wynosi około 5 mln zł. Chciałbym dodać, że w okresie, o którym tutaj jest mowa, grupa TON "AGRO" zatrudniała od 115 do 140 pracowników. Tyle osób dostało pracę i mimo to, działalność Spółki była tak opłacalna, jak to przed chwilą wykazałem. Myślę, że to jest wystarczająca odpowiedź na pytanie o sen i o cel powołania TON "AGRO" SA. Najwyższa Izba Kontroli patrzy na tę Spółkę jak na instrument do sprzedaży i zagospodarowania gruntów. To jest zdecydowane zawężenie funkcji i zadań wykonywanych przez TON "AGRO" SA i spółki zależne. Kolejna kwestia dotyczy prowizji i zarobków. Prowizja jest umownym określeniem używanym we wszystkich materiałach, które dotyczą omawianych dzisiaj kwestii. Tak naprawdę jest to wynagrodzenie wypłacane na podstawie umów-zleceń.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Myślę, że członkowie Komisji wiedzą, na jakiej podstawie były wypłacane wynagrodzenia. Przez chwilę wydawało mi się, że znowu jestem w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Proszę pominąć te szczegóły. To nie jest kwestia, kto zlecił i kto na tym zarobił. Wszyscy rozumiemy, że każdy pracuje za określone wynagrodzenie. Chodzi przede wszystkim o wysokość tej prowizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PrezeszarzaduTONAGROSATadeuszHaladaj">Nie bardzo rozumiem intencje pana przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Ja też nie rozumiem wielu rzeczy, o których pan mówi, ale panu nie przerywam. Proszę nie komentować tego w tak niegrzeczny sposób. Ja też nie rozumiem, jak tak można było postępować. Proszę zachować pewną powściągliwość w komentowaniu moich wypowiedzi. Proszę kontynuować.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PrezeszarzaduTONAGROSATadeuszHaladaj">Chcę przedstawić sytuację w Spółce. Z tą intencją prezentuję państwu konkretne liczby. Proszę pozwolić, że wrócę do kwestii prowizji. Jak już powiedziałem, chodziło o wynagrodzenia, ale nie za "pośrednictwo" w znaczeniu rynkowego pośrednictwa, które dotyczy skojarzenia dwóch stron umowy. Spółki na własne ryzyko podejmowały i prowadziły w ramach zlecenia szereg prac przygotowawczych do sprzedaży. Nie jest najważniejsze, jakie są koszty tego działania. Istotne jest to, jakie uzyskano wyniki sprzedaży. Dopiero wypracowanym zyskiem dzielono się proporcjonalnie z Agencją Nieruchomości Rolnych, która zlecała sprzedaż. Była tutaj mowa o tym, że prowizja od różnicy między ceną sprzedaży a ceną z wyceny w momencie zlecania była waloryzowana. Nikt w momencie podpisywania umowy nie mógł wiedzieć, jaka będzie cena sprzedaży. Zawarto określone umowy i określony był też ich wynik finansowy. Pytano tutaj, czy Agencja mogła te zadania wykonywać sama. Niektóre procesy przekształceń i przygotowania gruntów trwają dwa, trzy lub cztery lata. Tak było na przykład w Morawsku, gdzie Spółka występowała wielokrotnie o wprowadzenie zmian do planu zagospodarowania przestrzennego. Wtedy władze samorządowe nie podjęły decyzji. Takie sytuacje zdarzają się w wielu miejscach w Polsce. W Łodzi zwróciliśmy się do Kolegium Odwoławczego do Naczelnego Sądu Administracyjnego. A zatem przekształcenia gruntów trwają kilka lat. Przez ten czas obrót tymi nieruchomościami jest wstrzymany. Z informacji Najwyższej Izby Kontroli wynika, że TON "AGRO" SA sprzedało 1,3% wszystkich gruntów, ale uzyskało 11,4% wszystkich przychodów. To oznacza, że efektywność była ponad dziewięciokrotnie większa niż w przypadku gruntów sprzedawanych bezpośrednio przez Agencję. Po potrąceniu wynagrodzenia, o którym przed chwilą mówiłem, efektywność sprzedaży była siedmio i półkrotnie wyższa. W związku z tym można stawiać tezę, że Agencja w tym samym czasie i przy podobnej efektywności zrealizowałaby to przedsięwzięcie. Mam co do tego wątpliwości. Chciałbym się także odnieść do wniosku o likwidację Spółki. Jak już powiedział pan minister Kazimierz Jaszczyk, TON "AGRO" SA w 2004 r. wygenerowało zysk w wysokości 10,5 mln zł. W związku z tym w sensie formalnym wniosek NIK po prostu traci moc. Gdyby trzeba było zlikwidować Spółkę, zgodnie z zasadami Kodeksu handlowego, to sprzedaż około 1370 ha ziemi, która znajduje się w naszych zasobach, musiałaby się odbyć na znacznie gorszych warunkach niż w normalnej sytuacji. Nie chcę nawet myśleć, co musielibyśmy zrobić z 250 osobami, które wpłaciły pieniądze na budowę mieszkań. Tego typu problemów byłoby bardzo wiele. Myślę, że w świetle zasad Kodeksu handlowego oraz z punku widzenia interesów właściciela, nie byłoby to właściwe. Mówiono tutaj o nepotyzmie i mechanizmach korupcjogennych. To były jednostkowe przypadki, które zresztą wszystkie zostały opisane w przedmiotowym materiale. Dotyczyło to okresu 1998-1999. Oczywiście dzisiaj także trzeba wyciągać z tego konsekwencje i to robimy. Nic nie wiem o transakcjach z panem Grzegorzem Wieczerzakiem. W związku z tym nie potrafię się ustosunkować do wypowiedzi posła Wojciecha Zarzyckiego. Prosiliście państwo o podanie składu zarządu i rady nadzorczej TON "AGRO" SA. Zarząd jest gotów przesłać państwu taką informację na piśmie, bowiem na przestrzeni kilkunastu lat wielokrotnie następowały zmiany w tych organach. Nie chciałbym dzisiaj wymieniać konkretnych nazwisk, bo nie wszystkie pamiętam i nie chcę państwa wprowadzić w błąd. Dopiero od dwóch i pół roku kieruję tą firmą. Jeśli chodzi o radę nadzorczą TON "AGRO" SA, to najwyższe wynagrodzenie jej członka wynosiło 1,4 przeciętnego wynagrodzenia publikowanego przez Główny Urząd Statystyczny. Kolejna kwestia dotyczy planów zagospodarowania przestrzennego. Zmiana przepisów niestety bardzo skomplikowała naszą sytuację. W wielu przypadkach zdezaktualizowało się przeznaczenie gruntów.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PrezeszarzaduTONAGROSATadeuszHaladaj">W związku z tym ponownie musimy rozpocząć starania o przekształcenia. To są procesy długotrwałe i kosztowne, bowiem wymagają wielu działań formalnych i merytorycznych. Pan prezes Zbigniew Wesołowski mówił o sprawie zakupu powierzchni biurowej w hotelu Hyatt. W tamtym czasie taka inwestycja wydawała się bardzo interesująca z punktu widzenia późniejszego gospodarowania majątkiem. Chodzi po prostu o to, że wynajmujemy jedno piętro w tym budynku. W ujęciu ściśle matematycznym opisywana transakcja przyniosła stratę w wysokości 200 tys. dolarów. Jednak po policzeniu faktycznych środków przeznaczonych na zakup - uzyskaliśmy znaczące opusty - uzyskujemy wynik dodatni w wysokości 40 tys. dolarów. Ponadto Spółka wynajmując ten obiekt zarobiła już ponad 1,9 mln zł. Jest to inwestycja, która w dalszym ciągu daje perspektywę pozyskiwania środków. Wartość posiadanej w tym budynku powierzchni wynosi obecnie około 14 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#BylyprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Chciałbym odpowiedzieć na pytanie, dlaczego TON "AGRO" SA zostało powołane. Jak państwo wiecie, Spółka powstała w 1992 r., gdy byłem prezesem Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Działalność w obrocie nieruchomościami, a zwłaszcza atrakcyjnymi dla inwestorów, jest działalnością wybitnie komercyjną. Podobnie zresztą jak działalność rolna, która także była prowadzona w Agencji przez spółki. Takich spółek było około 140. Uznaliśmy wtedy, że działalność gospodarcza, dla której kryterium oceny jest zysk, powinna być wyodrębniona z Agencji i poddana rygorom Kodeksu handlowego. Dlaczego powołaliśmy właśnie TON "AGRO" SA? Wtedy mieliśmy świadomość, że grunt rolny kupowany na przetargach przez prywatnych deweloperów po jakimś czasie, po zmianie planu zagospodarowania przestrzennego zostanie skierowany ponownie do obrotu i sprzedany z ogromnym zyskiem. Ten zysk oczywiście w całości przejmowali prywatni deweloperzy. W związku z tym uznaliśmy, że skoro mamy w Zasobie głównie ziemię rolną, która zdaniem fachowców mogła być przekształcona w atrakcyjne działki budowlane, to należy te grunty zidentyfikować, doprowadzić do zmian w planach zagospodarowania przestrzennego. To są czynności nieporównywalne z działaniami pośredników w obrocie nieruchomościami, ponieważ wiążą się z tym ogromne wydatki. Dopiero po przekształceniu miano sprzedawać te nieruchomości. A więc w ten sposób chcieliśmy zabezpieczyć interes Skarbu Państwa. Przypomnę, że w momencie powoływania TON "AGRO" SA Agencja nie płaciła żadnego podatku. Przejmowaliśmy bankrutujące przedsiębiorstwa i był problem z upadłością Agencji. Naszym celem było wyodrębnienie tej działalności i przekazanie do budżetu państwa zysków w postaci podatku dochodowego. Przyznaję szczerze, że wówczas bałem się chować tę działalność komercyjną w strukturach Agencji, która wtedy przynosiła straty. Spodziewałem się zarzutu, że działalność typowo komercyjna powinna zostać wyodrębniona. Prawo to przewiduje, a nawet do tego zachęca. Działalność powinna być wyodrębniona w formie spółki, aby była oceniania według czytelnych zasad Kodeksu handlowego. Po wypowiedzi niektórych posłów można stwierdzić, że informacja NIK nie jest jasna w tym zakresie. O transferze między Agencją i Spółką można by mówić wtedy, gdybyśmy mieli do czynienia ze spółką prywatną. Jednak Agencja utworzyła spółkę, w której w początkowym okresie Skarb Państwa posiadał 99,76% udziałów. Teraz Skarb Państwa posiada 100% akcji tego podmiotu. A zatem przypływy finansowe następowały między jednostkami Skarbu Państwa i miały różną formę. Jeśli nawet w jednostkowych przypadkach zdaniem Najwyższej Izby Kontroli prowizje były zbyt wysokie, to one odkładały się w wartości Spółki. Proszę, aby oceniając celowość inwestycji Agencji, spojrzeć do protokołu pokontrolnego NIK. Nie wiem, dlaczego w swojej informacji NIK ten wątek całkowicie pomija. Agencja włożyła w Spółkę 192 mln zł, a Skarb Państwa może w tej chwili wyjąć około 352 mln zł. W związku z tym uzyskano prawie 100% wzrost na kapitale.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#BylyprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Proszę pokazać mi drugą inwestycję w Polsce z takim zyskiem Skarbu Państwa. Dlatego proszę pana prezesa Zbigniewa Wesołowskiego, aby oceniać celowość powołania Spółki oraz efektywność jej funkcjonowania wedle jej wartości. TON "AGRO" SA nie tylko sprzedawało grunty w ramach umów z Agencją Nieruchomości Rolnych. Spółka startowała w wielu przetargach konkurując z innymi podmiotami. Dzięki temu często udawało się uzyskać znacznie wyższe ceny. Szacujemy, że w ten sposób Skarb Pastwa otrzymał około 80 mln zł dodatkowych środków. Jeśli chodzi o nadzór, to w trzech przypadkach w ramach nadzoru wewnętrznego Agencja sama skierowała wnioski do prokuratury. Tak było, jeśli dobrze pamiętam, w Poznaniu i w Gdańsku. W Poznaniu dopiero po naszym wniosku Najwyższa Izba Kontroli złożyła własne zawiadomienie. Uznaliśmy po prostu, że tam były jakieś niejasne interesy. W tego typu przedsięwzięciach trzeba się z tym liczyć. Zadziwia mnie też fakt, że Najwyższa Izba Kontroli nie wychwyciła słabych ogniw w obrocie nieruchomościami w Polsce. Na to narażeni są wszyscy, którzy mają do czynienia z obrotem ziemią. Dramat polega na tym, że wartość ziemi wzrasta radykalnie, gdy zostaje zmienione jej przeznaczenie. To są takie sytuacje, gdy w planach zagospodarowania przestrzennego grunty rolne zostaną przeznaczone na inne cele. Trzeba powiedzieć wprost, że w tym zakresie panuje duża dowolność. Jest ogromne ryzyko. Kilka spraw toczy się w prokuraturze przeciw samorządom, które mimo gwarancji, że plan nie będzie zmieniony, dokonują zmian i grunt zostaje sprzedany przez nowego nabywcę z wielokrotnym zyskiem. Wielokrotnie Agencja zwracała uwagę na to zjawisko, ale do rej pory nie wdrożono żadnych radykalnych rozwiązań. Kolejna sprawa dotyczy prowizji. Mam wielki szacunek dla pracy Najwyższej Izby Kontroli, ale szkoda, że nie zauważyła ona, że prowizje wynikały z przepisów ustawowych. W ustawie dotyczącej obrotu nieruchomościami stosuje się opłaty relatywne do przyrostu wartości, a nie do formuły kosztowej. Jeżeli są tutaj jakieś zastrzeżenia, to należałoby się zastanowić, czy w ogóle w obrocie nieruchomościami ta formuła jest właściwa. Agencja zastosowała tylko ogólne zasady zapisane w ustawach i obowiązujące przy obrocie nieruchomościami. Jeszcze raz proszę o wyważoną ocenę działalności Agencji Nieruchomości Rolnych i TON "AGRO" SA. Nie wiem, dlaczego Najwyższa Izba Kontroli nie załączyła do raportu stanowiska prezesa Agencji i władz TON "AGRO" SA, jest przecież taki obowiązek, aby spojrzenie było wielostronne. Nie wiem, dlaczego nie dopełniono tego obowiązku. Mam wrażenie, że nie uczyniono tego ze złej woli, ale że były inne przyczyny takiego postępowania. W ten sposób mamy jednostronny obraz sytuacji. Mam jeszcze generalną uwagę dotyczącą zasad sporządzania protokołów pokontrolnych i stawiania potem zarzutów o nieprawidłowości. To jest głębszy problem. Ponieważ jestem już poza służbą państwową, więc mogę o tych sprawach mówić jako zwykły obywatel. Już wcześniej informowałem o swoich zastrzeżeniach prezesa NIK, pana Mirosława Sekułę. Zgodnie z ustawą dotyczącą Najwyższej Izby Kontroli protokoły powinny zawierać nie tylko opis stanu faktycznego.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#BylyprezesAgencjiWlasnosciRolnejSkarbuPanstwaAdamTanski">Powinny tam być także opisane nieprawidłowości, ich przyczyny, skutki oraz osoby odpowiedzialne. To wynika wprost z ustawy regulującej działalność NIK. Protokoły tak nie są sporządzane. Są raczej zlepkiem faktów, które potem są komentowane w dosyć dyskusyjny sposób. Pan prezes Mirosław Sekuła obiecał zmienić ten sposób sporządzania protokołów, który grozi wprowadzaniem w błąd opinii publicznej. Do tej pory tego nie zmieniono. Ten protokół został sporządzony tą starą, złą metodą. Mam wrażenie, że wiele nieprawdziwych informacji nigdy by się nie pojawiło, gdyby ten protokół był sporządzony zgodnie z ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Proszę zauważyć, że każdy ma prawo wypowiedzieć i bronić się na posiedzeniu Komisji. Proszę to docenić.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WiceprezesNIKZbigniewWesolowski">Proszę wierzyć, że to co robimy, chcemy wykonywać jak najlepiej. Niestety nie zawsze to odpowiada oczekiwaniom wszystkich zainteresowanych. Czasami na potwierdzenie tez zawartych w raportach Najwyższej Izby Kontroli trzeba czekać dwa lub trzy lata. Potem przyznaje nam się rację. Nie mówię tego w kontekście tej sprawy, ale mógłbym przytoczyć konkretne przykłady. Chciałbym przypomnieć, że w raporcie nie oceniamy całej działalności Agencji Nieruchomości Rolnych. Skupiamy się tylko na nadzorze nad TON "AGRO" SA i spółkami zależnymi. Gdyby postępowano zgodnie z filozofią powołania tej Spółki, to byłoby bardzo dobrze. TON "AGRO" SA zajmowałoby się tymi najtrudniejszymi sprawami, uczestniczyłoby w sprzedaży tych najatrakcyjniejszych gruntów i uzyskiwałoby przychody dla Spółki, której właścicielem prawie w całości jest Skarb Państwa. Należy dodać, że nie odkupiono jeszcze pozostałych akcji od prywatnego akcjonariusza. Oczywiście zdarzają się lepsze i gorsze protokoły. Myślę zresztą, że pan Adam Tański mówiąc o protokole, miał na myśli tę informację. Jak wiadomo są trzy dokumenty po przeprowadzonej kontroli: protokół, wystąpienie pokontrolne i informacja. W informacji przytacza się dane z poszczególnych protokołów kontrolowanych jednostek. Dlatego czasami te oceny są źle odbierane. Jednak nawet nie kontrolując wszystkich jednostek, możemy wysnuć i sformułować pewną konkluzję. Informacja jest właśnie takim szerszym opracowaniem. Pan Adam Tański ma rację, że w protokołach powinien być opis wszelkich nieprawidłowości. Rzeczywiście jest to pewna słabość naszych służb. Niektórzy kontrolerzy opisują pewien stan, nie stwierdzając, że jest to naruszenie przepisów. To powinno się znaleźć już w protokole, aby kontrolowany wiedział, jakie są nieprawidłowości i jakie sankcje mu za to grożą. Najwyższa Izba Kontroli pracuje jak każda inna instytucja. To musi być pewien proces zmian. Będziemy na to zwracać uwagę. Jednak w informacji te elementy już są zawarte. Czasami, gdy temat jest niewygodny, to próbuje się odwrócić uwagę słuchających, mówiąc na przykład o naruszeniu procedur przez podmiot kontrolujący. Zajmujemy się tym od wielu lat i postępujemy zgodnie z ustawą dotyczącą działalności Najwyższej Izby Kontroli. Zapewniam, że wszystkie dane były przedstawione kontrolowanym. "Informacja o wynikach kontroli działalności spółki TON "AGRO" SA i jej spółek zależnych ze szczególnym uwzględnieniem obrotu gruntami z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w imieniu własnym i na rzecz Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 1999-2003" została przesłania do ministra skarbu państwa, który nadzoruje działalność Spółki. Minister bardzo szczegółowo odniósł się do tego materiału. Stanowisko pana ministra Jacka Sochy jest załączone do tej Informacji. Możemy dołączyć tu także stanowiska prezesów Agencji i TON "AGRO" SA, jednak to by było naruszenie przepisów. Ktoś by mógł nam zarzucić, że w przypadku innych raportów tego nie robiliśmy. Działamy zgodnie z prawem. Kwestia publikowania jest uregulowana w ustawie oraz przepisach wewnętrznych Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WiceprezesNIKZbigniewWesolowski">Zdarzają się przecieki, ale tylko dlatego, że materiał trafia wcześniej do podmiotu kontrolowanego. Czasami dziennikarze zdobędą informacje dwa dni wcześniej. Jednak oficjalnie nie zdarzyło się, aby któryś z pracowników Najwyższej Izby Kontroli ogłaszał wyniki przed przesłaniem materiałów do kontrolowanych. Ten materiał już dawno tam jest. Wystąpienie pokontrolne jest integralną częścią tej Informacji. Jeśli chodzi o nazwiska, to zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych ujawniamy tylko nazwiska osób publicznych. W przypadku pozostałych osób wolno podawać tylko inicjały. Pytaliście państwo o odpowiedzialność karną. Takie wnioski kierujemy tylko wtedy, gdy zachodzi podejrzenie, że naruszono przepisy Kodeksu karnego. W innych przypadkach wniosków nie wysyłamy. Nie możemy w tej chwili mówić o stratach. Teraz są tylko naruszenia i nieprawidłowości. Jeśli te tezy potwierdzi prawomocnym wyrokiem sąd, to będzie można mówić o stratach. Teraz mówimy jedynie, że w kontrolowanej części z naruszeniem prawa wydatkowano około 25 mln zł. Chodzi o złamanie różnych przepisów. To nie oznacza, że w tej sprawie skierowaliśmy wnioski do prokuratury. Nie wszystkie naruszenia prawa skutkują doniesieniami do prokuratury. Czasami wystarczy decyzja komisji dyscyplinarnej. Nie będę się wypowiadał w kwestiach politycznych. Natomiast mogę powiedzieć, że niektóre transakcje były realizowane przez podstawione osoby. Mam nadzieję, że w tej sprawie wypowie się prokuratura. Poseł Kazimierz Plocke prosił o wyjaśnienie sformułowania, które znajduje się w raporcie, a zgodnie z którym kontrolę w TON "AGRO" SA przeprowadzono na sugestię Komisji. Najwyższa Izba Kontroli podejmuje kontrole na zlecenie Sejmu lub jego organów, decyzją prezesa NIK oraz na wniosek Prezydenta RP i premiera. Jeśli któryś z posłów wystąpił o przeprowadzenie danej kontroli, to jest ona podejmowana na mocy decyzji prezesa NIK. Żeby jednak odzwierciedlić współpracę Komisji z Najwyższą Izbą Kontroli, napisaliśmy, że kontrolę podjęto zgodnie z sugestią państwa posłów. Myślę, że nie ma o co kopii kruszyć. To wszystko precyzyjne jest zapisane w ustawie regulującej działalność NIK. Poseł Kazimierz Plocke pytał także, czy sugerowany przez prezesa Agencji wzór umowy zlecenia był zgodny z prawem. Wiele rzeczy jest zgodnych z prawem, ale czy tak należało robić? Czy należało przyjmować tak niesymetryczne warunki? Wielokrotnie podkreślałem, że podejmowane działania były zgodne z prawem. Mam tylko wątpliwości, czy tak należało gospodarować majątkiem Skarbu Państwa. Była tutaj mowa o tym, że podczas kontroli Najwyższa Izba Kontroli nie współpracowała z innymi, wyspecjalizowanymi organami. Przyznaję, że ta współpraca mogłaby być bardziej sprawna. Na nasz wniosek Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej wszczął postępowanie wobec spółek z grupy TON "AGRO". Chodzi o zobowiązania podatkowe. Decyzje taką podjęto po zapoznaniu się z raportem NIK. Myślę, że w Ministerstwie Skarbu Państwa powstał dobry klimat, który zaowocował już w postaci przyjętych programów i rozwiązań. W tej sprawie nie ma żadnych różnic między NIK a Ministerstwem Skarbu Państwa. Resort rzetelnie zajmuje się realizacją naszych zaleceń.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WiceprezesNIKZbigniewWesolowski">Podzielam opinię, że być może Najwyższa Izba Kontroli jest przewrażliwiona jeśli chodzi o interes Skarbu Państwa. Mówię o tym w kontekście zarzutu, że nie zwróciliśmy uwagi biznesowy aspekt działalności TON "AGRO" SA. Jednak tutaj chodzi o majątek Skarbu Państwa. Jeśli ktoś prywatnie sprzedaje nieruchomości po zaniżonej cenie, to jest to jego sprawa. Niestety w tym przypadku mamy do czynienia ze stykiem Skarbu Państwa i podmiotów prywatnych. Nie będziemy ustalać, czy nepotyzm jest wtedy, gdy jest jeden przypadek czy dziewięć. Jeśli stwierdzimy nieprawidłowości, to będziemy je opisywać nawet, jeśli był to jednostkowy przypadek.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselZbigniewKomorowski">Chciałbym, aby przedstawiono Komisji syntetyczne rozliczenie finansowe TON "AGRO" SA. Tutaj ważne są liczby. Tylko w ren sposób zorientujemy się, jakie efekty osiągnięto na tym kapitale. To jest podstawowy problem. To dobrze, że w raporcie Najwyższej Izby Kontroli wykazano wszystkie nieprawidłowości. Czy gdyby tych nieprawidłowości nie było, można było osiągnąć te efekty? Gdybyśmy dysponowali jakimiś danymi, moglibyśmy wyciągać jakieś wnioski. W tej chwili dysponujemy bardzo ogólnymi informacjami czy opisami sytuacji, które w wielu przypadkach rzeczywiście były naganne. Nie wiadomo natomiast, co by było, gdyby w ogóle nie powołano TON "AGRO" SA lub gdyby Spółka działała bardzo dobrze. Dlatego zgłaszam wniosek, aby taki syntetyczny raport został Komisji dostarczony. Proszę o przegłosowanie mojego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Chciałbym państwa przestrzec przed tego typu działaniem. Komisja nie jest prokuraturą. Wysłuchaliśmy wystąpienia prezesa Najwyższej Izby Kontroli w sprawie "Informacji o wynikach kontroli działalności TON "AGRO" SA i jej spółek zależnych ze szczególnym uwzględnieniem obrotu gruntami z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w imieniu własnym i na rzecz Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 1999-2003" i przeprowadziliśmy dyskusję. Do badania tak szczegółowych kwestii są powołane inne wyspecjalizowane instytucje. Gdybyśmy zaangażowali się w analizę rozliczeń finansowych TON "AGRO" SA, to musielibyśmy powołać ekspertów. Nie wiadomo, dokąd to by nas doprowadziło. Oczywiście możemy poprosić Spółkę o dostarczenie tej syntetycznej informacji, ale nie chciałbym zamieniać Komisji w prokuraturę. To nie miałoby sensu. To jest miejsce wyrażania poglądów i zadawania pytań. Mamy do tego prawo.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselMieczyslawAszkielowicz">Pytaliśmy, kto był inicjatorem powołania TON "AGRO" SA. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na to pytanie. Czy Agencja Nieruchomości Rolnych oraz TON "AGRO" SA to są dwa odrębne podmioty podlegające ministrowi skarbu państwa? Czy zasadne było utworzenie spółki Skarbu Państwa? Jeśli tak, to proszę o konkretne argumenty. Czy pracownicy Agencji Nieruchomości Rolnych nie potrafią samodzielnie prowadzić sprzedaży gruntów? Jeśli nie potrafią, to do czego jest nam potrzebna Agencja? Jeżeli ktoś chce prowadzić działalność gospodarczą, to otwiera prywatną firmę, kupuje w przetargu grunty od Agencji i dalej je sprzedaje. Taką działalność rozumiem. To jest czytelne i jasne. Tymczasem tutaj mamy do czynienia z państwem w państwie. Nie wiadomo, o co chodzi. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o pieniądze. Tylko czy na tym nie traci Skarb Państwa. Mam wiele wątpliwości. Pamiętam, gdy samorządy zajmowały się sprzedażą gruntów. Wtedy wszystko było jasne i czytelne. Dzisiaj jest inaczej. W zależności od kontaktów, ktoś może kupić ziemie taniej lub drożej. Nie ma się co oszukiwać, bo tak właśnie jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselWojciechZarzycki">Prezes zarządu TON "AGRO" SA wykazywał zasadność utworzenia Spółki na podstawie efektów finansowych. Wydaje się jednak, że pytanie o zasadność powołania TON "AGRO" SA pozostaje aktualne w świetle informacji przedstawionych przez Najwyższą Izbę Kontroli. Czy Agencja Nieruchomości Rolnych nie zasiliłaby budżetu państwa większymi kwotami, gdyby nie działalność prowadzona z naruszeniem prawa? Czy możliwe jest znalezienie odpowiedzi na to pytanie? Mówienie o inwestycjach i zyskach nie ma sensu, gdy wiadomo, że na poszczególnych operacjach Skarb Państwa tracił dziesiątki milionów złotych. Powraca pytanie o zasadność utworzenia TON "AGRO" SA. Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa została powołana do obrotu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. Chciałbym się jeszcze wypowiedzieć odnośnie struktury kapitałowej Spółki. Zadziwiające jest, to że pewną część akcji posiada osoba prywatna. Pan minister Kazimierz Jaszczyk mówił o tym, że jest to Spółka Skarbu Państwa. Tymczasem Skarb Państwa posiada tam 99,76% akcji. A zatem 0,24% akcji posiada osoba prywatna. Jeśli dobrze pamiętam, to są 33 udziały. Jak to się stało, że w strukturze kapitałowej tej Spółki znalazła się osoba prywatna? Ponawiam pytanie dotyczące sprzedaży stadnin koni w Jaroszówce i Plękitach prezesowi PZU "Życie" Grzegorzowi Wieczerzakowi. Ta transakcja została przeprowadzona z naruszeniem prawa, co wykazała w swoim raporcie w 2001 r. Najwyższa Izba Kontroli. Jestem posłem od szesnastu lat i takie rzeczy pamiętam. Czy ta sprzedaż odbyła się za pośrednictwem TON "AGRO" SA? Taka wiedza jest mi potrzebna do dalszej działalności poselskiej. Sprawa znajduje się w prokuraturze od 2001 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselStanislawKalemba">Przeraża mnie ta dyskusja. W znacznej mierze mamy tutaj do czynienia z "wciskaniem kitu". Najbardziej mnie przeraża, że nawet nie ma refleksji nad tym, co się stało. Zapewniam, że w przypadku Morawska chodzi o grunty położone na terenie Poznania. To jest obszar w granicach administracyjnych. Do sprzedaży tych gruntów nie była potrzebna wyspecjalizowana firma. Nawet chłop z podstawowym wykształceniem sprzedałby tę ziemię pięć lub dziesięć razy drożej. Rolnicy płacą za grunty położone daleko poza miastem nawet po 15 tys. zł za jeden hektar. Uważam, że Najwyższa Izba Kontroli prawidłowo wyliczyła, że sporne grunty powinny zostać sprzedane po 50-120 zł za jeden metr. Sam bym to sprzedał za taką cenę, gdyby tylko Agencji mi to zleciła. To jest kryminał. Nie traktujemy się poważnie. Już były opracowane założenia do planu zagospodarowania przestrzennego. Było już wiadomo, że te działki są przeznaczone pod inwestycje. Tymczasem grunt sprzedano jako rolny, za cenę niższą niż średnia cena na rynku obrotu ziemią w Polsce. Proszę mi przestać "wciskać kit". Oczywiście nowy dyrektor oddziału Agencji w Poznaniu natychmiast zgłosił sprawę do prokuratury. Jednak po jakim czasie to nastąpiło? Czy potrzebna była aż zmiana dyrektora? Wydaje mi się, że urzędnik tego szczebla powinien wiedzieć, za jaką cenę taki grunt można sprzedać. Właścicielami tej ziemi stali się ludzie, którzy mają dostęp do TON "AGRO" SA, do Agencji i dalej. Dlaczego były problemy z zarządem miasta? Okazałoby się, że są w to zamieszani ludzie mający dostęp do planowania przestrzennego w Poznaniu. To by była dopiero ciekawa historia. Nie wpisuję się w tę bezsensowną dyskusję, bo ona uwłacza zdrowemu rozsądkowi i Komisji. Nie jesteśmy poważni w związku z tym, co robimy. Niech ktoś wreszcie zainteresuje się szczegółowo sprawą sprzedaży 120 ha ziemi w Poznaniu. Jak za 10 tys. zł można było sprzedać grunt przeznaczony w planie zagospodarowania przestrzennego pod inwestycje? Miejmy odwagę nazwać sprawę po imieniu. Do tego jeszcze należy dodać sprawę wykupu gruntów przy autostradzie. Gdyby prześledzić, kto stał się właścicielem tych terenów, to by dopiero była ciekawa sprawa. Zajęłaby się tym inna komisja i niektórzy musieliby inaczej odpowiadać. Ciekaw jestem, jakie straty poniósł Skarb Państwa przy prowadzeniu tego rodzaju polityki. Chciałbym zaprotestować przeciwko rozmywaniu tej całej sprawy. Proszę ministra skarbu państwa, aby dokładnie się temu przyjrzał. Żeby w Poznaniu sprzedawać ziemię pod inwestycje za taka cenę nie trzeba było żadnej wyspecjalizowanej spółki. Gdyby zajął się tym jeden pracownik Agencji, to w ciągu miesiąca uzyskano by na tej transakcji o 100 mln zł więcej. Rozmywanie tej sprawy i tego rodzaju tłumaczenie, uwłacza wszystkim osobom, które tutaj siedzą. Gdyby sprzedażą tej ziemi zajęła się Agencja, to przynajmniej ogłoszono by przetarg. Sprawa byłaby znana publicznie. Wiem, że TON "AGRO" SA sprzedawało nieruchomości bez przetargu. Nie po to tworzymy szczegółowe przepisy, żeby je w ten sposób omijać.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PoselStanislawKalemba">Poseł Stanisław Kurpiewski /niez./ : Chciałbym się wypowiedzieć w kwestii nadzoru właścicielskiego, ale słyszę od pana przewodniczącego, że nie mamy już czasu. W związku z tym bardzo proszę ministra skarbu państwa o udzielenie odpowiedzi na piśmie. Była tutaj mowa o tym, że spółki Agencji Nieruchomości Rolnych nie posiadają rad nadzorczych, a nad ich działalnością czuwa jedenastoosobowy zespół utworzony przy prezesie Agencji. Skoro to są spółki prawa handlowego, to dlaczego nie ma tam rad nadzorczych i zarządów? Na jakiej podstawie działa ten zespół? Proszę o podanie podstawy prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#ZastepcaprezesazarzaduTowarzystwaObrotuNieruchomosciamiAGROSAMarekPietruszka">Chciałbym odpowiedzieć na pytanie dotyczące udziału TON "AGRO" SA w transakcjach z byłem prezesem PZU "Życie" Grzegorzem Wieczerzakiem. Nie mamy informacji, aby Spółka uczestniczyła w jakiejkolwiek transakcji z tą osobą lub firmą, którą by reprezentował pan Grzegorz Wieczerzak. Niemniej jednak dokładnie to sprawdzimy i o wyniku tej analizy poinformujemy posła Wojciecha Zarzyckiego na piśmie. Kolejna kwestia dotyczy transakcji w Morawsku. Jako wiceprezes TON "AGRO" SA, kiedyś pracujący w jednej ze spółek zależnych, chciałbym, aby ta sprawa została wyjaśniona. Chciałbym, aby sprawy skierowane do prokuratury przez Agencję i Najwyższą Izbę Kontroli zostały wyjaśnione, i jeśli mają posmak kryminalny, zakończyły się wyrokami skazującymi osoby odpowiedzialne. Natomiast zarząd Spółki będzie zawsze protestował, jeśli ktoś, nawet Najwyższa Izba Kontroli, będzie kreowała naszą opinię, jako firmy nieuczciwej. Błędy popełniali ludzie. Sąd ustali, czy rzeczywiście tak było. Chętnie w tym ustalaniu pomożemy, bo w naszym interesie, spółki Skarbu Państwa leży, aby firma miała dobrą opinię. Proszę nie kazać nam się tłumaczyć za coś, co miało miejsce w przeszłości. O sprawie Morawska wiem tylko tyle, że odpowiednie organy państwa trzykrotnie umorzyły postępowania. Ostatni raz miało to miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Proszę nas nie oskarżać o wydarzenie, które rozpoczęło się w 1998 r. Zwracam się do prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Nie mieliśmy szansy wcześniejszego zapoznania się z omawianym dzisiaj dokumentem. Materiał otrzymaliśmy w dniu konferencji prasowej poświęconej temu raportowi. Tak się nie postępuje, panie prezesie. Nie róbcie państwo z TON "AGRO" SA firmy oszustów. Najwyższa Izba Kontroli proponuje likwidację Spółki. Informacja o planowanym wyniku finansowym Spółki została przekazana prezesowi NIK w październiku 2004 r. Przypominam, że to będzie około 11 mln zł. Jeżeli media informują w lutym i w marcu, że TON "AGRO" SA ma być zlikwidowane, to gdzie tutaj jest interes Skarbu Państwa. Co powiedzą ludzie, którzy chcą od nas kupić mieszkania? Co powiedzą ludzie, z którymi uzgadnialiśmy warunki sprzedaży nieruchomości? Zapewniam państwa, że będą do nas podchodzić z takim samym zaufaniem, jak Komisja dzisiaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuSrodowiskaRolnictwaiZagospodarowaniaPrzestrzennegowNajwyzszejIzbieKontroliWaldemarWojnicz">Chciałbym się wypowiedzieć w kwestii wniosku posła Zbigniewa Komorowskiego. W przedstawionym państwu materiale podajemy wyniki finansowe Spółki w badanym okresie. W latach 1999-2001 TON "AGRO" SA generowało zyski. Natomiast w latach 2002-2003 ponosiła straty. W 2001 r. kiedy ostatni raz zanotowano zysk, zdaniem biegłego, który badał bilans Spółki, osiągnięto to poprzez inżynierię finansową, co opisujemy na stronie nr 46 raportu. Wniosek pokontrolny dotyczący rozważenia przez ministra skarbu państwa dalszego funkcjonowania Spółki, jest ściśle związany z Kodeksem handlowym. Jeśli podmiot trzeci rok z rzędu generuje straty, to nawet jest obowiązek zgłoszenia tego do sądu rejestrowego. Biegły stwierdzi, czy Spółka rzeczywiście osiągnęła zyski w 2004 r. Rzeczywiście TON "AGRO" SA deklarowało, że przewidywany zysk wyniesie 11 mln zł. Do tego się nie odnosimy, tym bardziej, że kontrola dotyczyła okresu 1999-2003. Chciałbym się jeszcze odnieść do wypowiedzi pana prezesa Tadeusza Haładaja dotyczącej efektywności działania TON "AGRO" SA. Wystarczy powiązać ze sobą dwa elementy. Pierwszy z nich, to "węzeł bielański" i sprawa tocząca się przed sądem. Organy ścigania jednoznacznie twierdzą, że nastąpiła szkoda w mieniu Skarbu Państwa na kwotę 21 mln zł. Nie wiem, co będzie ze sprawą Morawska. Chciałbym jednak przypomnieć, że te grunty zostały sprzedane jako rolne. Tam nie było zmiany w planach zagospodarowania przestrzennego. A zatem sprzedano grunty jako rolne, chociaż było wiadomo, że tam powstanie osiedle. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko te dwie transakcje, to utracone korzyści z pewnością sięgają kwoty około 100 mln zł. Przykłady takich nieprawidłowości można mnożyć. A zatem nie jest istotne, że TON "AGRO" SA miało 345 mln zł przychodu. Można zapytać, jak osiągnięto te przychody. Do 1999 r. nie mogliśmy badać legalności zleceń. Dopiero wtedy weszła w życie ustawa dotycząca zamówień publicznych. Wtedy TON "AGRO" SA mogło przystępować do przetargów. Oczywiście można powiedzieć, że w latach 1997-2000 Spółka osiągała bardzo dobre wyniki. Tego nie kwestionujemy. Mieliście zyski i to wykazujemy w materiale. W latach 2001-2003 było gorzej, przy czym zdaniem biegłego, w 2001 r. dodatni wynik finansowy został uzyskany poprzez różne zabiegi inżynierii finansowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPKazimierzJaszczyk">Chciałbym jeszcze dodać, że na pozostałe pytania odpowiemy na piśmie. Pan Adam Tański mówił o tym, jak powstało TON "AGRO" SA, kiedy, i jakie były przyczyny utworzenia tej Spółki. Jeśli ta informacja państwu nie wystarcza, władze TON "AGRO" SA wyjaśnią te kwestie w sposób bardziej szczegółowy. Chciałabym jeszcze rozwiązać zagadkę dotyczącą prywatnego udziałowca w TON "AGRO" SA. Kiedy przekształcano spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością, w spółkę akcyjną, to stary Kodeks handlowy zawierał przepis stanowiący, że musi być trzech wspólników. Było dwóch: Skarb Państwa i Rolimpex. Wtedy ówczesny prezes Spółki zgłosił się jako trzeci wspólnik. Na biurku pana ministra Jacka Sochy leżą dokumenty, które pozwolą wykupić te prywatne udziały. Jak tylko to nastąpi, to będzie to 100% spółka Skarbu Państwa ze wszystkimi rygorami związanymi z tym faktem. Władze Spółki będą składały sprawozdania kwartalne. Chciałbym zapewnić Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, że Ministerstwo Skarbu Państwa bez zbędnej zwłoki realizuje zalecenia pokontrolne NIK. Na przykład nałożyliśmy na Spółkę obowiązek uzyskiwania zgody od ministra skarbu państwa na sprzedaż aktywów o wartości przekraczającej 150 tys. euro. To nie jest zawrotna kwota, a w celu wydania zgody trzeba zwoływać Walne Zgromadzenie. Może się zdarzyć, że przy sprzedaży jednego mieszkania o wyższym standardzie, konstytucyjny minister będzie musiał zwoływać Walne Zgromadzenie. Na to jednak nie męczy. Dziękuję za zatroskanie poselskie i obywatelskie wszystkich tu obecnych. Nigdy nie jest za dużo kontroli, nadzoru czy przezorności. Nie dość troski o nasze wspólne dobro, na ogół słusznie powierzone różnym instytucjom.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Być może patrzymy na pewne rzeczy inaczej, ale są granice, których się nie przekracza. Przyznam, że jestem zmęczony tą dyskusją. Kiedyś poseł Marek Sawicki powiedział, że czasami Komisji przydałby się tłumacz, aby przekładał wypowiedzi przedstawicieli niektórych instytucji. Zachowujcie się panowie przyzwoicie na waszych miejscach pracy. Sądząc po dzisiejszej dyskusji, tej przyzwoitości w wielu przypadkach brakuje. Wszyscy powinniśmy się zachowywać przyzwoicie. Stawianie bezpodstawnych zarzutów jest nieprzyzwoite. Podkreślanie nadużyć jest poprawne. W Poznaniu utracono prawie 100 mln zł. Osoby za to odpowiedzialne do tej pory nie poniosły żadnych konsekwencji. Nie ma tutaj znaczenia, że trzykrotnie umorzono postępowanie w tej sprawie. To tylko źle świadczy o organach wymiaru sprawiedliwości. W jakim świecie my wszyscy żyjemy? Najwyższa Izba Kontroli udowodniła, że na tej jednej transakcji Skarb Państwa stracił 100 mln zł. Zwracam się do ministra skarbu państwa. Wszyscy za to odpowiadamy. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za przypadki przekraczania granic przyzwoitości. Każdy obywatel Rzeczpospolitej musi zdawać sobie z tego sprawę. Bardzo proszę, aby minister skarbu państwa jeszcze raz przeanalizował raport Najwyższej Izby Kontroli. To co było dobre, należy pochwalić. Zakładam, że tak było w przypadku większości działań TON "AGRO" SA. Jednak złe rzeczy także należy wskazać. Widzę, że wiele osób jest zadowolonych z przebiegu końcowej części posiedzenia Komisji. Niesłusznie. Jeszcze raz apeluję o przyzwoite zachowanie. Jeśli ktoś ukradnie baton w sklepie, to za to ściga go prokuratura. Szkoda, że tak nie jest w innych sprawach. Żyjemy w dziwnym miejscu. Przyjmujemy do wiadomości "Informację o wynikach kontroli działalności TON "AGRO" SA i jej spółek zależnych ze szczególnym uwzględnieniem obrotu gruntami z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa w imieniu własnym i na rzecz Agencji Nieruchomości Rolnych w latach 1999-2003". Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>