text_structure.xml
49.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselTeresaPiotrowska">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam kierownictwo Najwyższej Izby Kontroli i członków Komisji. Porządek dzienny został państwu przedstawiony. Czy są do niego uwagi? Nie słyszę. Stwierdzam, że porządek obrad został zaakceptowany.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselTeresaPiotrowska">Oddaję głos panu prezesowi Mirosławowi Sekule z prośbą o prezentację dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Konstytucja RP nakłada na NIK obowiązek składania sprawozdań Sejmowi. Art. 204 ust. 2 mówi, że Izba przedstawia Sejmowi coroczne sprawozdanie ze swojej działalności. Tę kwestię reguluje także ustawa o NIK, w której stwierdza się, iż Izba przedkłada Sejmowi sprawozdanie ze swej działalności w roku ubiegłym. W art. 126 regulaminu Sejmu znajduje się zaś przepis, że przedkładane przez prezesa NIK sprawozdanie z rocznej działalności Izby rozpatruje Prezydium Sejmu, a przed rozpatrzeniem przesyła je do zaopiniowania Komisji do Spraw Kontroli Państwowej oraz może przesłać je do ustosunkowania się właściwym komisjom sejmowym.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Przedłożone Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 roku czyni zatem zadość tej procedurze, ale jest też dla nas ważnym dokumentem wewnętrznym, pewnego rodzaju podsumowaniem i przeglądem działalności Izby w minionym roku. Przedstawię ten dokument w skrócie. Materiały zostały państwu przekazane z trojakiej formie: pełnego sprawozdania, w skróconej wersji dwujęzycznej oraz na płytce CD. Sprawozdanie ma podobny układ i zawartość, jak dokumenty przedkładane Sejmowi w latach ubiegłych. Najwięcej miejsca poświęcono w nim działalności kontrolnej. Prowadzona była ona według uchwalonego przez Kolegium NIK planu pracy NIK w 2005 r. Opisując ważniejsze nieprawidłowości w poszczególnych obszarach funkcjonowania państwa, szczególną uwagę poświęcono dziedzinom, w których stwierdzone nieprawidłowości występują z dużą intensywnością albo są związane z zagrożeniem korupcją.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">W sprawozdaniu przedstawiono dane o: podstawach prawnych działalności Izby, Strategii Najwyższej Izby Kontroli, współdziałaniu z Sejmem i jego organami, pracach Kolegium NIK, strukturze organizacyjnej, realizacji standardów polityki kadrowej, przedsięwzięciach ukierunkowanych na unowocześnienie kontroli państwowej oraz o wielu innych zagadnieniach, które wynikają z uchwały Sejmu z 2002 r. o usprawnieniu kontroli państwowej lub z dyskusji na posiedzeniach Komisji. Do sprawozdania dołączono wykaz wniosków de lege ferenda, zawierających postulowane przez NIK zmiany w treści ustaw i aktów wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Tu pozwolę sobie na pewną dygresję. Od kilku lat obserwujemy wzrost liczby aktów prawnych. Co prawda w ostatnich latach liczba stron Dziennika Ustaw uległa zmniejszeniu – z 20 tysięcy do 17 tysięcy stron – ale chcę zauważyć, że w tej liczbie aż 15 tysięcy stron zajmują akty inne niż ustawy uchwalone przez parlament. Są to przede wszystkim rozporządzenia, zarządzenia i inne akty prawne wydawane przez Radę Ministrów, ministrów i pozostałe instytucje, które mają do tego upoważnienie ustawowe. Mówię o tym, choć w poprzednich latach w sprawozdaniu wspominano o inflacji prawa, ale uzupełnienie to jest istotne, gdyż zwraca uwagę na bardzo ważną działalność legislacyjną innych organów państwa, niż Sejm i Senat. Jest to grupa najbardziej aktywnie tworząca prawo. Nasuwa mi się pytanie, czy w Polsce władza wykonawcza przejmuje już obowiązki prawodawcze?</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">W minionym roku działalność kontrolna Izby koncentrowała się na najważniejszych dziadzinach funkcjonowania państwa. Plan pracy NIK na 2005 r. obejmował takie priorytetowe kierunki kontroli, jak: deficyt budżetowy i dług publiczny, restrukturyzacja gospodarki, ochrona zdrowia i prawa socjalne, bezpieczeństwo narodowe, procesy integracji z Unią Europejską. Rok 2005 był jednocześnie ostatnim rokiem trzyletniego okresu obowiązywania wspomnianych priorytetów. Zgodnie ze standardami kontroli, określiliśmy kolejne priorytety trzyletniej działalności kontrolnej na lata 2006-2008. Nasze badania koncentrować będziemy na szukaniu odpowiedzi na pytania, czy państwo jest oszczędne, gospodarne i przyjazne obywatelowi oraz czy skutecznie wypełnia swoje zdania. Będziemy też konsekwentnie – jak od wielu lat – identyfikować obszary zagrożone korupcją i mechanizmy korupcjogenne.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">W ubiegłym roku Najwyższa Izba Kontroli zakończyła 170 planowych kontroli, a spośród nich 92 to kontrole wykonania budżetu państwa, których wyniki stanowiły podstawę sporządzenia Analizy wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej oraz opinii w przedmiocie absolutorium dla Rady Ministrów. Izba przeprowadziła ponadto liczne kontrole doraźne, w ramach których zbadano 233 tematy, w tym kilkadziesiąt podejmowanych z inspiracji posłów i senatorów.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Uwagi i wnioski pokontrolne jednoznacznie nie napawają jednak optymizmem. Miniony rok nie stał się więc punktem zwrotnym w pozyskiwaniu dochodów budżetu państwa, nie nastąpiła zmiana na lepsze w sferze zamówień publicznych, restrukturyzacji gospodarki, a także gospodarowania środkami budżetowymi oraz majątkiem publicznym przez ich dysponentów. Nadal zwracamy uwagę na niepożądane zjawiska, jak brak dbałości o mienie publiczne, brak skuteczności nadzoru i słabość kontroli w sektorze publicznym oraz korupcja, a także wiele innych nieprawidłowości. Nasze oceny, uwagi i wnioski w tej materii przedstawiliśmy w sprawozdaniu, zwłaszcza w rozdziale 5 pt. Ważniejsze nieprawidłowości w wybranych obszarach działalności państwa.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Lektura Sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 roku skłania do pytania, czy Izba dobrze wypełniła swoją nadrzędną powinność strażnika pieniędzy publicznych? Jestem przekonany, że efekty jej pracy mówią same za siebie. Nasi kontrolerzy skontrolowali ponad 2900 jednostek, do kierowników kontrolowanych podmiotów oraz właściwych organów administracji rządowej i samorządowej skierowaliśmy ponad 3000 wystąpień pokontrolnych. Zwracam uwagę na fakt, iż od kilku lat realizujemy strategię zmniejszania liczby kontroli, a zwiększania ich dogłębności i szczegółowości. Jeśli porównają państwo sprawozdania z ostatnich 5 lat, to liczba kontrolowanych jednostek i wystąpień pokontrolnych zmniejsza się. To zamierzona polityka NIK. Uważamy, że dzięki zmniejszeniu liczby planowanych kontroli jesteśmy w stanie bardziej odpowiadać na zapotrzebowanie w zakresie kontroli doraźnych, a ich liczba wyraźnie rośnie.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">W 2005 r. przedłożyliśmy Sejmowi 176 informacji zbiorczych o wynikach, które zawierają liczne wnioski de lege ferenda.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Przedstawiając w skrócie zakres prac wykonanych przez NIK w minionym roku, chciałbym wspomnieć o tym, co interesuje Sejm, jako organ ustalający budżet Izby. W 2005 r. zapisany w ustawie budżet NIK po stronie wydatków wyniósł 219.500 tys. zł. Z tej kwoty 175.200 tys. zł było przeznaczonych na wydatki osobowe i składniki pochodne od wynagrodzeń. Od wielu lat ta kwota jest w miarę stała i wynosi ok. 80% wydatków NIK. Kwotę 14.600 tys. zł przeznaczyliśmy na inwestycje. Planowane wydatki były realizowane sukcesywnie, w miarę upływu czasu. Realizacja budżetu była poddawana bieżącej analizie i weryfikacji z myślą o zdyscyplinowaniu wydatków i racjonalnym gospodarowaniu środkami. Chcę podkreślić, że wykonanie budżetu Izby było badane przez audytora wewnętrznego tę samą metodą i z zastosowaniem tych samych rygorów, z jakimi NIK kontroluje wykonanie budżetu innych podmiotów. W wyniku tych badań stwierdzono, że budżet państwa w części 07 – Najwyższa Izba Kontroli został wykonany w sposób legalny, gospodarny, rzetelny i celowy, a przygotowanie planu budżetu i rozdysponowanie środków było zgodne, co do zakresu i terminu, z ustawą o finansach publicznych.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Jednym z warunków unowocześnienia kontroli państwowej jest przyjęcie czytelnych zasad polityki kadrowej, regulujących m.in. zatrudnianie pracowników na stanowiskach kontrolerskich. Zgodnie ze standardami polityki kadrowej, ogłaszany publicznie nabór prowadzony jest w formie postępowania kwalifikacyjnego. W ubiegłym roku na publiczne ogłoszenie o możliwości pracy w NIK swoje oferty zgłosiło ponad 500 osób, z których wybrano 55 najlepszych i zaproponowano im zatrudnienie. Kontynuowano wprowadzoną rok wcześniej zasadę, że wicedyrektorów i dyrektorów jednostek organizacyjnych Izby wyłania się w drodze tzw. rekrutacji wewnętrznej, czyli konkursu przeprowadzonego wśród pracowników Izby.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">W zeszłym roku na stanowiskach związanych z wykonywaniem lub nadzorowaniem czynności kontrolnych zatrudnionych było ok. 1300 osób. Przeważały wśród nich osoby z wykształceniem prawniczym, administracyjnym lub ekonomicznym. Pozostali to specjaliści z różnorodnych dziedzin, ponieważ NIK kontroluje praktycznie wszystkie obszary działalności państwa. Wśród relatywnie niewielkiej grupy zawodowej, jaką są pracownicy NIK, pokaźne grono legitymuje się studiami doktoranckimi lub podyplomowymi, odbytymi m.in. w Krajowej Szkole Administracji Publicznej.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">W działalności NIK, jak co roku, bardzo ważne miejsce zajmowała współpraca z Sejmem. Na posiedzeniach plenarnych przedstawione zostało m.in. stanowisko NIK w debacie nad założeniami konsolidacji sektora naftowego w Polsce oraz renegocjacji traktatu gazowego z Rosją. Przedstawiono też informację dotyczącą transportu drogowego i kolejowego w kraju, choć debata odbyła się już w styczniu br. Prezes i wiceprezesi Izby odpowiadali na pytania posłów podczas obrad komisji sejmowych. W 2005 r. przedstawiciele NIK uczestniczyli łącznie w 775 posiedzeniach komisji i podkomisji, prezentując wyniki przeprowadzonych kontroli. Nasi przedstawiciele brali też – mam nadzieję, że dobrze oceniany – udział w pracach legislacyjnych, służąc wiedzą i doświadczeniem.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Szczególnie częste kontakty Izba utrzymywała z Komisją do Spraw Kontroli Państwowej, co zrozumiałe, ponieważ łączy nas jedność celów, czyli wspomaganie budowy sprawnego państwa, działającego ku pożytkowi obywateli i umożliwiającego sprawiedliwe zaspokajanie ich potrzeb. Znaczącą rolę w tym procesie odgrywa sprawne funkcjonowanie finansów publicznych, które wymaga zarówno skuteczności w pozyskiwaniu dochodów niezbędnych do wykonywania przez państwo rozlicznych funkcji, jak i dokonywania wydatków w sposób celowy, oszczędny i efektywny.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Zobowiązani do systematycznego diagnozowania stanu państwa i mechanizmów nieprawidłowości występujących w administracji publicznej, nie możemy pomijać groźnej społecznie i gospodarczo patologii, jaką jest korupcja. Podejmowane przez Izbę działania wskazują obszary zagrożone tym bardzo niebezpiecznym zjawiskiem, sugerują organom władzy publicznej podjęcie określonych środków zaradczych. Identyfikowanie obszarów zagrożenia korupcyjnego jest naszym stałym priorytetem. W ubiegłym roku przekazaliśmy Sejmowi kolejny, piąty już tom analizy zagrożeń korupcją w poszczególnych dziedzinach aktywności państwa.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">W 2005 r. NIK aktywnie działała w Komitecie Kontaktowym prezesów najwyższych organów kontroli Unii Europejskiej i Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. W związku z akcesją do Unii Europejskiej chlebem codziennym stały się kontrole Europejskiego Trybunału Obrachunkowego na terytorium kraju. Ich liczba systematycznie rośnie. Są zawsze przeprowadzane z udziałem naszych kontrolerów. Z powodzeniem kontynuowano również współpracę z organizacjami zrzeszającymi najwyższe organy kontroli – INTOSAI i EUROSAI. Wyrazem uznania dla naszej aktywnej działalności na arenie międzynarodowej jest powierzenie Polsce zorganizowania w 2008 r. VII Kongresu Europejskiej Organizacji Najwyższych Organów Kontroli EUROSAI, który odbędzie się w dniach 2-5 czerwca 2008 r. w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#PrezesNajwyzszejIzbyKontroliMiroslawSekula">Przedstawiony przeze mnie zarys działalności Izby w 2005 r. nie wyczerpuje listy zagadnień, jakimi NIK zajmowała się w omawianym okresie. Myślę, że znacznie bardziej szczegółowy obraz zawiera Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 roku, które starałem się przybliżyć. Jeżeli będą pytania, jesteśmy gotowi na nie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselTeresaPiotrowska">Kolejnym punktem posiedzenia jest koreferat, który pozwolę sobie państwu zaprezentować.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselTeresaPiotrowska">Podobnie jak w latach ubiegłych, otrzymaliśmy Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 r., druk sejmowy nr 668. Jest to dokument rzetelny, starannie opracowany, przedstawiający w sposób czytelny informacje o samej Izbie, jej działalności w minionym roku oraz wynikające z przeprowadzonych kontroli uwagi i wnioski o obecnym stanie państwa.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselTeresaPiotrowska">Wiele z tych wniosków budzi głębszą refleksję. Miniony rok – według oceny Najwyższej Izby Kontroli – nie był przełomowy jeżeli chodzi o poprawę sprawność funkcjonowania struktur państwowych. Nie stały się mniej zauważalne i dokuczliwe takie niekorzystne zjawiska, jak niewłaściwe gospodarowanie mieniem publicznym, nieprzestrzeganie prawa przez instytucje publiczne i podmioty gospodarcze, a niekiedy przez organy i urzędy administracji publicznej. Nie zmniejszyło się też zagrożenie korupcją, nadal nie funkcjonowały wystarczająco sprawnie nadzór i kontrola w sektorze publicznym. Nie mogą pozostać niezauważone również uwagi Najwyższej Izby Kontroli dotyczące sposobu funkcjonowania państwa – braku wizji rozwoju w niektórych dziedzinach gospodarki i sferze społecznej, a także wypracowanej strategii działania oraz konsekwentnej jej realizacji. Trudno się nie zgodzić z tymi uwagami, skierowanymi przede wszystkim do władzy wykonawczej, a więc różnych szczebli administracji publicznej. Na nich nie kończy się jednak lista adresatów. Przeciwdziałanie niekorzystnym zjawiskom, na które NIK wskazuje w wyniku przeprowadzonych kontroli, wymaga bowiem w wielu wypadkach tworzenia skutecznych rozwiązań prawnych, co jest jednym z podstawowych obowiązków nas, parlamentarzystów.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoselTeresaPiotrowska">Przedstawione w sprawozdaniu oceny i diagnozy zostały poparte zebranym przez Najwyższą Izbę Kontroli solidnym materiałem faktograficznym i porównawczym. Warto przypomnieć, że NIK w 2005 r. zakończyła 170 tematów kontroli, z których 92 to kontrole wykonania budżetu państwa. Poza kontrolami ujętymi w planie pracy przeprowadziła również liczne kontrole doraźne. Sejm – co należy zaznaczyć – ma wpływ na plan pracy Najwyższej Izby Kontroli. W ostatnich latach wypracowano system współdziałania, który umożliwia komisjom sejmowym zgłaszanie spraw i problemów mogących być przedmiotem badań NIK. W minionym roku, co odnotowano w sprawozdaniu, w planie pracy Najwyższej Izby Kontroli wykorzystano zdecydowaną większość sugestii zgłoszonych w tym trybie.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PoselTeresaPiotrowska">Podkreślić należy także właściwą reakcję NIK na zlecenia Sejmu lub jego organów przeprowadzenia określonych kontroli, ważnych dla prawidłowego funkcjonowania państwa. W 2005 r. Izba zakończyła – podjętą na zlecenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej – kontrolę prawidłowości działań organów administracji publicznej związanych z realizacją inwestycji – budową biurowca Articom Center przy ul. Litewskiej w Warszawie. Zrealizowała też – zleconą przez Sejm – kontrolę działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w zakresie przeprowadzonych w latach 2001-2003 postępowań koncesyjnych w sprawach rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych. Nie będę komentowała ustaleń tych kontroli, ponieważ są one państwu znane. Oceniając realizację przez Najwyższą Izbę Kontroli podstawowych zadań w minionym roku, należy stwierdzić, że zarówno jeśli chodzi o liczbę kontroli, jak i tematykę będącą przedmiotem badań w omawianym okresie, NIK pracowała zgodnie z przyjętym planem pracy oraz przepisami ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PoselTeresaPiotrowska">W minionym roku Najwyższa Izba Kontroli, jako naczelny organ kontroli państwowej, tradycyjnie wspomagała prace parlamentarzystów, przekazując Sejmowi sporządzone na wysokim poziomie raporty pokontrolne. W większości z tych dokumentów znajdziemy odpowiedź, a przynajmniej głębsze naświetlenie związków przyczynowo-skutkowych między ujawnianymi nieprawidłowościami a nurtującymi nas problemami wywołanymi nieprawidłowym funkcjonowaniem państwa w różnych jego obszarach.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PoselTeresaPiotrowska">O pozytywnej ocenie prowadzonej przez Izbę działalności kontrolnej przesądza nie tylko jej skala. Równie istotne, a może nawet ważniejsze, są osiągnięte rezultaty. Nie będę jednak koncentrować uwagi na omawianiu konkretnych przykładów. Na posiedzeniach poszczególnych komisji, które oceniały sprawozdanie z działalności NIK w 2005 r. – każda w swoim zakresie działania – była bowiem mowa o efektach w postaci wniosków i uwag wynikających z dokonanych ustaleń. Odnosiły się też do stanu państwa i opisywały mechanizmy sprzyjające powstawaniu nieprawidłowości. Realizacja tych wniosków, wskazujących na sposoby usunięcia ujawnionych uchybień, niewątpliwie – przy dobrej woli ich adresatów – przyczyni się do poprawy funkcjonowania, zarówno kontrolowanych podmiotów, jak i poszczególnych sfer aktywności państwa. Chciałabym jednak zwrócić uwagę – i pewnie nie będę odosobniona w poglądach – że z punktu widzenia funkcjonowania parlamentu, do najważniejszych efektów przeprowadzonych kontroli zaliczyć należy wnioski legislacyjne, adresowane przez NIK do rządu, a pośrednio także do ustawodawcy. Zmierzają one do usunięcia spostrzeżonych luk, sprzeczności oraz niejasności w przepisach prawa, których istnienie jest w wielu wypadkach powodem powstawania wskazywanych przez Izbę nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PoselTeresaPiotrowska">W 2005 r. NIK przedstawiła w informacjach o wynikach kontroli 53 wnioski de lege ferenda. Postulowała w nich zmiany w treści ustaw, aktów wykonawczych lub pilne wydanie brakujących rozporządzeń. Według stanu na 1 stycznia 2006 r., niezrealizowanych pozostało nadal 47 wniosków, w tym wszystkie postulujące dokonanie zmian w przepisach rangi ustawy. Jak wynika z przytoczonych danych, przytłaczająca większość wniosków, zwłaszcza tych o zasadniczym znaczeniu, nie spotyka się z szybkim odzewem ze strony organów posiadających inicjatywę ustawodawczą. Fakt ten powinien stanowić dla nas sygnał, że istotna część pracy Najwyższej Izby Kontroli nie zawsze przynosi rezultaty adekwatne do włożonego wysiłku, a rozległa wiedza NIK na temat stanowienia i stosowania prawa nie jest właściwie wykorzystywana. Należałoby się zatem zastanowić, jak zmienić ten stan rzeczy. Analizie wniosków tego rodzaju niewątpliwie sprzyja sposób ich prezentacji w kolejnych sprawozdaniach z ostatnich dwóch lat. Izba skorzystała w tym wypadku z – można by rzec – „podpowiedzi” posłów z Komisji do Spraw Kontroli Państwowej.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PoselTeresaPiotrowska">O skuteczności kontroli w dużej mierze stanowią również jej efekty finansowe. Pieniężny wymiar różnorodnych nieprawidłowości ujawnionych w funkcjonowaniu państwa przez Najwyższą Izbę Kontroli dobrze oddaje ich skalę. Tak wyliczone nieprawidłowości NIK określiła w 2005 r. na ponad 18 mld zł. Bez względu na ich charakter – a z zaprezentowanego w sprawozdaniu sposobu ustalania tych kwot wynika, że oprócz nieprawidłowości obejmują one także różnego rodzaju uchybienia – i tak trzeba stwierdzić, że jest to wielkość niepokojąca.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PoselTeresaPiotrowska">Za bardziej wymierną ilustrację efektywności działalności kontrolnej NIK posłużyć może podana w sprawozdaniu kwota korzyści finansowych uzyskanych w wyniku działań związanych z kontrolami przeprowadzonymi przez NIK w 2005 r. Poza dyskusją pozostaje fakt, iż realizacja uwag i wniosków pociągać powinna za sobą działania racjonalizujące i porządkujące funkcjonowanie kontrolowanych podmiotów oraz poprawę gospodarowania pozostającymi w ich dyspozycji składnikami majątku. W sprawozdaniu napisano, że w innych najwyższych organach kontroli nazywane jest to tzw. wartością dodaną, stanowiącą rezultat lepszej organizacji, uzyskanych oszczędności i poprawy wydajności. Należy się zgodzić, że taki sposób ustalania finansowych rezultatów kontroli jest precyzyjniejszy, obejmuje bowiem wszystkie osiągnięte efekty, zarówno te bezpośrednie, jak i pośrednio związane z przeprowadzonymi badaniami. Ustalona w ten sposób kwota efektów kontroli NIK wyniosła w 2005 r. ponad 1 mld zł. Warto zauważyć, że była ona niemal pięciokrotnie wyższa od wydatków budżetowych Najwyższej Izby Kontroli w ubiegłym roku.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PoselTeresaPiotrowska">Poza działalnością czysto kontrolną, nad którą nie będę się dłużej zatrzymywać, ponieważ została przedstawiona obszernie w sprawozdaniu stanowiącym przedmiot dzisiejszych obrad, szczególną uwagę należy zwrócić na współpracę Najwyższej Izby Kontroli z Sejmem. Trzeba stwierdzić, że przez cały miniony rok układała się ona harmonijnie. Była prowadzona systematycznie i na wielu płaszczyznach. Prezes NIK uczestniczył czynnie w plenarnych posiedzeniach Sejmu, na których przedkładał najistotniejsze dokumenty związane z działalnością Izby. Prezentował też stanowisko w sprawach mających związek z wynikami ważnych kontroli, biorąc udział w sejmowej debacie nad informacją rządu na temat założeń i realizacji procesu konsolidacji przemysłu naftowego w Polsce, jak również w debacie na temat renegocjacji traktatu gazowego z Rosją. Zarówno prezes, jak i wiceprezesi Izby, a także właściwi dyrektorzy, brali udział w posiedzeniach komisji sejmowych, na których omawiane były wyniki kontroli. Przedstawiali też przygotowane na wniosek Komisji materiały i opracowania. Udział przedstawicieli Izby w posiedzeniach komisji i podkomisji sejmowych, prezentowanie wyników przeprowadzonych kontroli, a także zgłaszanie opinii zarówno do poselskich inicjatyw ustawodawczych, jak i wniesionych do Sejmu projektów rządowych, należy ocenić pozytywnie, jako pomoc w wypełnianiu przez organy Sejmu jego konstytucyjnych zadań.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PoselTeresaPiotrowska">Szczególne zadowolenie pragnę wyrazić z intensywności i merytorycznego charakteru współpracy NIK z Komisją do Spraw Kontroli Państwowej. We wszystkich posiedzeniach Komisji, poza poświęconymi jej sprawom wewnętrznym, uczestniczył przedstawiciel Izby, najczęściej prezes NIK lub upoważniony wiceprezes. W 2005 r., poza informacjami o wynikach kontroli, sprawozdaniem z działalności w 2004 roku oraz planem pracy na 2006 r., Izba przedłożyła naszej Komisji również wiele innych informacji, materiałów i opracowań. Część z nich sporządzona została na wniosek Komisji, w związku z planowaną tematyką posiedzeń. Za tę dobrą współpracę pragnę na ręce pana prezesa złożyć wszystkim pracownikom NIK podziękowania.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PoselTeresaPiotrowska">Na podkreślenie zasługują również działania Najwyższej Izby Kontroli związane z przeciwdziałaniem zjawisku korupcji. Izba od wielu lat poświęca temu zagadnieniu wiele uwagi, a badania obszarów zagrożonych korupcją stanowią jeden z kierunków kontroli w kolejnych planach pracy NIK. W ramach każdej kontroli, zwłaszcza wówczas, gdy interes publiczny styka się z prywatnym, może wejść z nim w konflikt lub narażony jest na uszczerbek, badane są fakty i okoliczności mogące wskazywać na możliwość wystąpienia korupcji. Docenić należy zwłaszcza realizowane konsekwentnie od wielu lat dążenie do identyfikowania obszarów w największym stopniu podatnych na korupcję, jak również mechanizmów sprzyjających występowaniu tego wysoce niekorzystnego społecznie i gospodarczo zjawiska. Zebrane w ten sposób doświadczenia pozwoliły na stworzenie swoistej mapy obszarów najbardziej zagrożonych korupcją. Z przykrością należy stwierdzić, iż obok dziedzin, w których o różnego rodzaju patologie szczególnie łatwo ze względów oczywistych, takich jak procesy restrukturyzacyjne i prywatyzacyjne, czy udzielanie zamówień publicznych, na liście tej, choć nie na czołowych miejscach, w minionym roku znalazły się publiczna służba zdrowia, finansowanie badań naukowych oraz szkolnictwo. Świadczy to o tym, że w sprzyjających okolicznościach w każdej z dziedzin gospodarki i życia społecznego mogą wystąpić niekorzystne zjawiska.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PoselTeresaPiotrowska">Jest to tym bardziej niepokojące, że najczęściej spotykane mechanizmy korupcjogenne, dokładnie opisane przez Najwyższą Izbę Kontroli, są dobrze znane i ciągle te same – m.in. nadmiar kompetencji w ręku jednego urzędnika, dowolność w podejmowaniu decyzji, brak osobistej odpowiedzialności, nierówność w dostępie do informacji, słabość kontroli wewnętrznej. Dopóki mechanizmy te nie zostaną wyeliminowane, co nie wydaje się zadaniem niewykonalnym, trudno liczyć na widoczne efekty w walce z korupcją.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PoselTeresaPiotrowska">Proponuję, aby Komisja przedstawiła Sejmowi pozytywną ocenę działalności NIK w 2005 r. i wniosek o przyjęcie Sprawozdania z działalności NIK w 2005 r. Projekt takiej opinii przedstawię państwu pod koniec posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PoselTeresaPiotrowska">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselJuliaPitera">Od kilku lat Najwyższa Izba Kontroli przygotowuje informację o obszarach zagrożonych korupcją. Czy Izba obejmuje zasięgiem tej kontroli realizację ustawy o dostępie do informacji publicznej? Problem ten bardzo mnie niepokoi i stykam się z nim, zajmując się pracą poselską. Często korzystam z biuletynów informacji publicznej. Mimo iż od chwili wprowadzenia obowiązku publikacji BIP na stronach internetowych, administracja rządowa tego nie czyni. To niedopuszczalna sytuacja. Rozmawiałam o tym z wojewódzkim inspektorem nadzoru budowlanego, który nie daje sobie rady z powiatowymi inspektorami. Powiatowe inspektoraty w ogóle nie mają BIP. Trudno dowiedzieć się, gdzie mieści się powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego Warszawa-Zachód, bonie ma gdzie tego szukać, brakuje nawet informacji telefonicznej, bo nadal podaje się stary adres.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselJuliaPitera">Mam tę przewagę, że jako poseł dzwonię do sekretariatu wojewódzkiego inspektora i dowiaduję się o numer telefonu inspektoratu powiatowego. Żaden inspektorat w województwie mazowieckim nie posiada swojego biuletynu informacji publicznej, nie można znaleźć informacji o numerach telefonów ani nazwisk inspektorów powiatowych. Nie znajdziemy też opublikowanych oświadczeń majątkowych powiatowych inspektorów nadzoru budowlanego. Zdobycie wiedzy na temat praw regulujących funkcjonowanie tych instytucji jest niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselJuliaPitera">De facto nie ma możliwości dyscyplinowania powiatowych inspektoratów przez wyższy szczebel, ponieważ istnieje tu tylko nadzór merytoryczny, a nie podległość służbowa. Starostowie chyba też nie przejmują się tym. Stąd postępuje arogancja tych urzędów. Występowałam często o pewne dokumenty do powiatowych inspektoratów nadzoru budowlanego, prosząc o dokumentację będącą podstawą wydania decyzji administracyjnej, które często są dyskusyjne. Nie mogę ostatnio dostać dokumentów, gdyż nie jestem stroną postępowań administracyjnych. Mimo okólnika, który rozesłał na moją prośbę główny inspektor nadzoru budowlanego, iż inspektorzy mają przestrzegać ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora, niewiele się zmieniło. Nadal słyszę, że nie jestem stroną postępowania.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PoselJuliaPitera">Mało tego. Nie mogę dostać ekspertyz biegłych, które stały się podstawą decyzji administracyjnej, ponieważ – jak stwierdzono w korespondencji – ekspertyza jest objęta ustawą o prawie autorskim. Wczoraj na spotkaniu z profesorami zajmującymi się prawem autorskim zapytałam ich o tę kwestię. Byli zaskoczeni i przyznali, że nie spotkali się z taką interpretacją podczas całej swojej pracy zawodowej. Czy w takim razie ekspertyzy wydane w Kancelarii Sejmu też powinny być objęte ustawą o prawie autorskim?</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PoselJuliaPitera">Ustawa o dostępie do informacji publicznej jest nierealizowana. Po części wynika to z głupoty urzędników, którzy upatrują w tym siłę swojego urzędu. Po części – jestem o tym przekonana – skrywa się w ten sposób procedery korupcyjne. Występuję o dokumenty, które są rozpatrywane przez sądy, część decyzji zapada z naruszeniem prawa i tylko dotarcie do dokumentów może wyjaśnić problem.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PoselJuliaPitera">Czy NIK badała tę kwestię? Czy jest jakieś opracowanie na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselRomanCzepe">Być może jest to temat stałej kontroli, gdyż mamy do czynienia z ogromną patologią. Jako radny jednej z gmin w województwie podlaskim nie mogłem uzyskać strategii rozwoju, przygotowanego przez Stowarzyszenie Gmin Górnej Narwi. W stowarzyszeniu tym była gmina, której byłem radnym. Zwracałem się o tę strategię pisemnie, ale bez skutku. Mogę podać mnóstwo przykładów, gdyż interesowałem się szczegółowo tym, co robi moja gmina. Oczywiście można chodzić do sądu z każdym drobiazgiem, ale tego się nie robi, to nie jest prosta droga.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselJuliaPitera">Prokuratura nie podejmuje w ogóle tych spraw, choć art. 26 ustawy o dostępie do informacji publicznej przewiduje sankcje karne, z więzieniem włącznie. Fakt nieudostępnienia informacji pociąga za sobą skutki – koszty sądowe, straty w mieniu publicznym itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselJanuszKrason">Kontynuując ten wątek, chciałbym zainspirować NIK do zastanowienia się nad przeprowadzeniem szerokiej kontroli realizacji przez wojewodów ich uprawnień. Obserwuję od wielu lat , a mówię to obiektywnie, iż utarł się pewien zwyczaj nadzoru wojewody: funkcjonuje on jedynie w obszarze tworzonego przez samorządy prawa, a zupełnie nie zajmuje się respektowaniem prawa przez samorządy, agendy rządowe itp. Mówię o nadzorze budowlanym i inspekcji sanitarnej. Uważam, że wejście NIK w ten obszar byłoby niezwykle ważne.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselJanuszKrason">Kiedy następuje zmiana opcji rządzącej i dochodzi do wymiany wojewodów, definiują oni od nowa swoją rolę i przywdziewają bezzasadnie szaty gospodarzy regionu, zajmują się promocją europejską, inwestycjami i kreowaniem projektów politycznych. Zanim ich urzędnicy wymuszą na nich działania, które są im przypisane, mija trochę czasu. Zwykle sprowadza się to do rozpatrywania spraw przesyłanych przez samorządy, jest protest, czy sprzeciw.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselJanuszKrason">Przeprowadzona kilka lat temu reforma postawiła wojewodę w zupełnie innej roli. Nie jest gospodarzem terenu ani premierem landu. „Premierem” województwa, osobą, która kreuje wizerunek tego województwa jest marszałek. Wojewoda jest strażnikiem przestrzegania prawa i to nie tylko tego, które jest tworzone lokalnie, lecz prawa obowiązującego w całym kraju. To on powinien być odpowiedzialny za przestrzeganie prawa przez instytucje publiczne działające na jego terenie. Warto się temu przyjrzeć, a następnie przeprowadzić debatę w parlamencie, aby uświadomić sobie skalę problemu.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PoselJanuszKrason">W odniesieniu do sprawozdania NIK, chcę zauważyć, że prezes Mirosław Sekuła rozpędza się i każdy rok przynosi coś dobrego dla NIK. Mówię to obiektywnie, ten rok był lepszy od poprzedniego. Pan prezes pominął jedno ważne zagadnienie, 2005 rok zaowocował zmianą struktury organizacyjnej Izby. Kierownictwo Izby jest pomniejszone o dwóch wiceprezesów. Proszę pogłębić ten wątek. Rozumiem, że precyzyjnie rozdzielono podporządkowanie departamentów zajmujących się „produkcją” od tych, które zajmują się „usługami” na rzecz departamentów „produkcyjnych”. Czy są to zmiany docelowe, czy raczej okres przejściowy w Izbie?</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PoselJanuszKrason">Kolejna moja refleksja dotyczy programowania działalności NIK. Uważam, że na początku każdego roku warto w taki sposób konstruować plan pracy, aby kluczowe tematy kontroli, dotyczące rządu, ministrów i osób sprawujących najwyższe funkcje w państwie kończyć w chwili, kiedy te osoby jeszcze są na tych stanowiskach. Komisja pracuje teraz nad rozwiązaniem zakładającym, że osoby kontrolowane miałyby prawo do wypowiedzi lub obrony po zakończeniu mandatu. To dotyczy wszystkich. Natomiast wyniki niektórych kontroli omawiamy już bez tych, których ona dotyczyła, ponieważ minister jest już inny, zmieniono formułę działania, są nowe priorytety, nowi zrzucają winę na poprzedników. Mówię ogólnie, chodzi mi o programowanie kontroli. Warto ważne tematy przedstawiać Sejmowi kiedy są jeszcze ci, którzy odpowiadają za swoje sukcesy i porażki.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PoselJanuszKrason">Ostatnia kwestia dotyczy tej części informacji, która dotyczyła poruszania się w obszarze europejskim. Z punktu widzenia prestiżu państwa ważną rolę odegra kongres EUROSAI w Krakowie. To okazja do pokazania naszego dorobku, a nie ma się czego wstydzić. Dobrze, że mamy aspiracje w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PoselJanuszKrason">Dobrze oceniam także przygotowanie witryny NIK w Internecie. Jest przejrzysta, wyczerpująca, można znaleźć dokumenty.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">NIK od kilkunastu lat zajmuje się problemem korupcji, a w tym aspekcie dostępem do informacji publicznej. Nasze opracowania są obfite i dość jednoznaczne. Na wniosek Kolegium NIK w 2003 r. w Sejmie doszło do tzw. debaty antykorupcyjnej. Wówczas ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji zapowiedział coroczne takie debaty, ale niestety taka debata się już nie powtórzyła. Uważam, że taka dyskusja plenarna mogłaby być forum do identyfikowania i prognozowania sposobów przeciwdziałania zagrożeniom korupcyjnym.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Nasi eksperci, a także ja osobiście, interesujemy się przyczynami zwiększonych zagrożeń korupcyjnych w porównaniu z innymi krajami. Robiłem takie porównanie na podstawie przygotowywanego co roku rankingu Transparenty International, dotyczącego tzw. wskaźnika postrzegania korupcji. Podkreślam, że nie jest to miernik poziomu korupcji, lecz miernik postrzegania korupcji. Zadaję sobie pytanie, dlaczego określona grupa państw prawie zawsze sytuuje się na czele tej listy. Zmienia się kolejność, ale są to zawsze państwa skandynawskie. Doszedłem do wniosku, podobnie jak wiele osób, które badały ten temat, że podstawą odporności systemu na zagrożenia korupcyjne jest przejrzystość i jawność funkcjonowania jego struktur.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Ustawa o dostępie do informacji publicznej jest postępem, ale została uchwalona po przyjęciu innych ustaw, które wyłączały jawność w funkcjonowaniu sfery publicznej. W zasadzie logiczniejsze byłoby przyjęcie ustawy o dostępie do informacji publicznej, a dopiero potem ograniczanie zakresu jej działania.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Rozmawiałem z przedstawicielami państw skandynawskich o ich ustawach o dostępie do informacji publicznej. Różnią się one zasadniczo od naszej. Polska ustawa, jak większość ustaw na świecie, mówi, iż każdy ma prawo do informacji publicznej. Natomiast ustawy w Norwegii, Szwecji, Finlandii i Danii mówią o obowiązku informowania obywateli o poczynaniach władz publicznych. To ma swoje następstwa. W państwach, które są najbardziej odporne na korupcję, w których postrzeganie korupcji jest najniższe, każdy, kto sprawuje jakąkolwiek funkcję publiczną, ma obowiązek informowania o swoich decyzjach oraz o przesłankach tych decyzji.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Pytałem kolegów w Norwegii, jak to jest realizowane w praktyce. Podali mi przykład jednej z gmin norweskich, gdzie mają poważny problem, ponieważ gmina obejmuje ogromny teren, a ma tylko ok. 1500 mieszkańców. Władze nie wiedzą, jak rozwiązać ustawowy obowiązek informowania swoich obywateli o ich decyzjach. Nie wszyscy mają tam dostęp do sieci internetowej, więc trzeba szukać innych sposobów. Znamienne były też odpowiedzi dotyczące rządu norweskiego. Szef narodowego urzędu kontroli powiedział, że to oczywiste, że informacja publiczna o wszystkich decyzjach podejmowanych podczas posiedzenia rządu – z wyłączeniem obszarów niejawnych – musi być dostępna tuż po posiedzeniu rządu. Ta zasada funkcjonuje tam na poziomie wszystkich szczebli samorządu.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">W naszym prawie zapisano, że obywatel ma prawo domagać się informacji publicznej. Jednak najpierw musi wiedzieć, że jakaś decyzja zapadła, że jest stosowna informacja. Musi więc wykonać wiele uciążliwych kroków, aby do informacji dotrzeć. Przyjęcie zasady, że to władza publiczna ma obowiązek poinformować obywateli o tym, co robi, drastycznie zmienia sytuację.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Na ułomność regulacji nakłada się mentalność urzędników. Tu nadal informacja jest pewnego rodzaju władzą, a dostęp do niej daje przewagę w kontaktach z obywatelami. Jeżeli tego się nie przełamie, mówienie o zwalczeniu korupcji jest ułudą, podobnie jak w państwach, gdzie próbowano walczyć z korupcją metodami śledczymi, penitencjarnymi i sądowymi bez przejrzystości i jawności funkcjonowania administracji. Wtedy każda walka będzie nieskuteczna.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Jestem zapraszany na wykłady i prelekcje. Próbuję przedstawiać dorobek NIK w dziedzinie identyfikowania obszarów zagrożonych korupcją oraz mechanizmów sprzyjających jej rozwojowi.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Pan poseł Janusz Krasoń poruszył kwestię nadzoru nad działalnością samorządów. Zgadzam się z tezą, że wojewodowie sprawują bierny nadzór prawny nad tą działalnością. Jeśli pojawia się uchwała, jest badana pod kątem zgodności z obowiązującym prawem. Czynnego nadzoru jednak nie ma, nie ujawnia się zaniechań samorządów, które też są często naruszeniem prawa. Wojewoda nie nadzoruje wywiązywania się przez samorządy z ich podstawowych obowiązków.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">NIK może przeprowadzić kilka kontroli, które bardziej okazywałyby ten mechanizm, ale obawiam się, że po takich kontrolach ten mechanizm nie ulegnie zmianie. Badaliśmy wywiązywanie się samorządów z obsługi obywateli. Wskazaliśmy obszary, gdzie zaniechanie było złamaniem prawa. Niewykonywanie ustawowych obowiązków jest bowiem łamaniem prawa. Jednak informacja pochodzi ze skarg obywateli, niektórych kontroli i również osobistych doświadczeń państwa posłów. Możemy zwiększyć aktywność kontrolną w tym obszarze, ale przypuszczam, że będzie to tylko uwiarygodnienie już znanej diagnozy. Sądzę, że potrzebna jest dyskusja na temat sposobu prowadzenia nadzoru prezesa Rady Ministrów nad działalnością wojewodów i samorządu, co zrobić, aby był to nadzór aktywny, a nie bierny. Wówczas wyjaśni się pewne śmieszne sytuacje, w których, gdy jest mowa o gospodarzu województwa, wyprężają się dwie piersi – wojewody i marszałka.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Odnosząc się do kwestii zmiany organizacji pracy NIK, podkreślę, że inicjowałem dwie zmiany statutu NIK. W 2001 r. skupiłem się na podstawowej działalności Izby, czyli jednostkach kontrolnych i organizacji procesu kontrolnego. Wtedy nie zajmowałem się działalnością pozakontrolną, wspomagającą NIK. Ostatnia zmiana statutu dotyczyła zmiany nazw departamentów „usługowych” i przesunięcia niektórych obszarów działalności. Dzięki temu dość wyraźnie został zarysowany podział pomiędzy jednostkami kontrolnymi i wspomagającymi tę działalność, a jednostkami „usługowymi”. Konsekwencją tej decyzji jest – zaproponowane w zmianie ustawy o NIK – rozdzielenie tych jednostek i zmiana regulacji pracy pracowników w jednostkach kontrolnych i niekontrolnych.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Z tymi zmianami nie miała związku redukcja liczby wiceprezesów. Ich liczbę reguluje ustawa o NIK, określając ją na „dwóch do czterech”. Początkowo zdecydowałem się na czterech wiceprezesów, uważając, że wypełnienie wszystkich stanowisk zwiększy odporność Izby na ewentualne naciski polityczne. W ciągu ponad trzech lat doszedłem do wniosku, że ta liczba powoduje przejmowanie części kompetencji dyrektorów jednostek kontrolnych przez tych wiceprezesów. To był główny motyw decyzji o zmniejszeniu liczby wiceprezesów do dwóch. Państwa ocenie pozostawiam, czy liczbę wiceprezesów należy w ustawie zostawić w obecnej formie, czy też zmienić do dwóch. Uważam, że z punktu widzenia racjonalności zarządzania nowy system jest sprawniejszy, ale zawsze są wady i zalety. Jestem zwolennikiem jednoznacznej odpowiedzialności personalnej za wykonywanie obowiązków i dlatego mi odpowiada mniejsza liczba zastępców.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Na zakończenie odniosę się do wypowiedzi pana posła Janusza Krasonia, który powiedział, że prezes Sekuła rozpędza się. Ja powiedziałbym, że raczej wyhamowuję swoją aktywność. Moja kadencja kończy się w przyszłym roku i chciałbym, aby Izba była w stanie skonsumować doświadczenia, które zdobyła w trakcie wprowadzania wielu nowatorskich rozwiązań. To uzasadnienie moich próśb, kierowanych pod adresem członków Komisji, o przejrzenie ustawy o NIK i wprowadzenie do niej tych zmian, które wydadzą się właściwe i godne uwagi. Uważam, że 5 lat kierowania przeze mnie Izbą przyczyniło się do stworzenia puli doświadczeń, które można ugruntować poprzez zmiany w ustawie.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Dotyczy to także wspomnianej przewlekłości w procesie kontrolnym. Pan poseł mówił, że wiąże się to z szybkością kontroli. Sądzę, że możliwość przyspieszenia tego procesu na poziomie NIK są już prawie na wyczerpaniu. W tej sprawie formułowałem pisma okólne, zmieniałem też zarządzenia prezesa NIK. Jest to cały czas przedmiotem naszej uwagi, choć jest moją osobistą porażką to, że nie udało się w dostatecznym stopniu przyspieszyć procesu kontrolnego. Stąd prośba do państwa posłów, aby rozważyć wprowadzenie takich rozwiązań legislacyjnych, które umożliwiłyby uproszczenie procesu kontroli, co prowadziłoby do jego skrócenia. Duży wysiłek kontrolerski jest marnowany, ponieważ część wyników postępowań staje się „historyczna”, gdyż zmienia się sytuacja personalna lub organizacyjna. Wtedy wnioski z takich kontroli nie przystają już do nowej rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#PrezesNIKMiroslawSekula">Aktywność w obszarze europejskim jest w dużym stopniu wymuszona. Przypomnę, że NIK miała zapisane w rozdziale 28 traktatu przedakcesyjnego wiele obowiązków, z których musiała się wywiązać do akcesji. Były to tak szczegółowe regulacje, że nawet dotyczyły przygotowania podręcznika kontrolera. Byliśmy zobowiązani do dostosowania NIK do standardów UE, ale w dużym stopniu pomogło to nam osiągnąć nawet wyższy poziom organizacyjny i kontrolerski, niż jest w „starych” krajach unijnych, gdzie takich zadań nie stawiano przed organami kontrolnymi państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselTeresaPiotrowska">Dziękuję. Czy są inne pytania lub uwagi? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselTeresaPiotrowska">Pragnę państwa poinformować, że otrzymaliśmy opinie wszystkich komisji sejmowych, które w zakresie swojego działania pozytywnie oceniły sprawozdanie NIK. W imieniu prezydium Komisji chcę przedstawić propozycję przyjęcia opinii dla Prezydium Sejmu w sprawie Sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 roku. Przedstawię treść opinii: „Marszałek Sejmu, zgodnie z art. 126 ust. 4 regulaminu Sejmu skierował w dniu 19 czerwca 2006 r. Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 roku (druk nr 668) do Komisji do Spraw Kontroli Państwowej w celu rozpatrzenia i przedstawienia opinii. Jednocześnie marszałek Sejmu skierował powyższe sprawozdanie do pozostałych komisji sejmowych w celu rozpatrzenia w swoim zakresie działania oraz przedstawienia uwag i wniosków Komisji do Spraw Kontroli Państwowej. Komisja do Spraw Kontroli Państwowej otrzymała od poszczególnych komisji opinie w sprawie Sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 roku w przedmiotowym zakresie swojego działania. Komisja na posiedzeniu w dniu 12 lipca 2006 r. rozpatrzyła Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 roku wraz z opiniami pozostałych komisji. Komisja do Spraw Kontroli Państwowej informuje, że poszczególne komisje sejmowe w przedmiotowym zakresie swojego działania pozytywnie oceniły wyżej wymienione Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 roku. Komisja, po wysłuchaniu prezesa NIK oraz w wyniku przeprowadzonej dyskusji, stwierdza, że Najwyższa Izba Kontroli w 2005 r. prowadziła działalność zgodną z planem kontroli oraz ustawą o NIK. Jednocześnie Komisja pragnie podkreślić rzetelność sprawozdania i staranność jego opracowania. Komisja do Spraw Kontroli Państwowej wyraża pozytywną opinię o działalności NIK w 2005 r.”</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselTeresaPiotrowska">Czy ktoś z państwa posłów jest przeciwny przyjęciu takiej opinii? Nie słyszę sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PoselTeresaPiotrowska">Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię w sprawie Sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2005 roku.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PoselTeresaPiotrowska">Potrzebne jest mi jeszcze upoważnienie członków Komisji do przedstawienia przyjętej opinii Sejmowi. Czy ktoś jest przeciwny, abym przedstawiła opinię w imieniu Komisji? Nie słyszę sprzeciwu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PoselTeresaPiotrowska">Panu prezesowi i jego współpracownikom gratuluję pozytywnej oceny. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie się układać podobnie.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PoselTeresaPiotrowska">Przypomnę jeszcze, że otrzymali państwo projekt planu pracy Komisji na następne półrocze. Proszę się z nim zapoznać i przygotować uwagi na jutrzejsze posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PoselTeresaPiotrowska">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>