text_structure.xml 43.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Porządek dzisiejszych obrad został państwu doręczony na piśmie. Czy do zaproponowanego porządku obrad mają państwo jakieś uwagi lub propozycje? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Uznaję, że porządek obrad został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Dzisiejsze posiedzenie Komisji zostało zwołane z powodu, o którym za chwilę powiem. Bierze w nim udział szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, którego serdecznie witam. Na dzisiejsze posiedzenie zaprosiłem pana premiera lub jego upoważnionego przedstawiciela w związku z wnioskiem, który wpłynął do prezydium Komisji. Wniosek został podpisany przez odpowiednią liczbę posłów. We wniosku napisano: „W związku z odmową pana przewodniczącego zwołania w trybie pilnym posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych celem omówienia okoliczności dymisji premiera Ludwika Dorna, a także ostatnich wydarzeń w resorcie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, wnosimy – zgodnie z art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu – o zwołanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych w przywołanym trybie z udziałem Prezesa Rady Ministrów pana Jarosława Kaczyńskiego”.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Przypomnę państwu, że ten tryb przewiduje zwołanie posiedzenia Komisji w terminie dwóch tygodni. Właśnie z tego powodu w porządku dzisiejszych obrad znalazł się punkt dotyczący informacji na temat okoliczności dymisji premiera Ludwika Dorna z funkcji ministra spraw wewnętrznych i administracji, a także ostatnich wydarzeń w resorcie MSWiA. Zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Komisji wysłałem do pana premiera. Po uzgodnieniach trafiło ono do szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Właśnie z tego powodu pan Mariusz Błaszczak jest dzisiaj z nami. Rozumiem, że jest to jedyny punkt dzisiejszego posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselGrzegorzDolniak">Chciałbym zabrać głos w sprawie formalnej. Patrząc na odpowiedni przepis regulaminu Sejmu oraz datę, którą opatrzony jest ten wniosek, odnoszę wrażenie, że termin 14 dni nie został dotrzymany. Dziś mamy 2 marca 2007 r. Wniosek jest opatrzony datą 14 lutego 2007 r. Jeśli tak, to posiedzenie Komisji powinno odbyć się najpóźniej w dniu 28 lutego 2007 r. Wniosek został przygotowany w trybie przewidzianym w art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu. W związku z tym chciałbym zaznaczyć, że ten tryb nie został zachowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Zgadzam się z tą uwagą. Bardzo za to przepraszam. Potwierdzam, że posiedzenie Komisji powinno odbyć się najpóźniej w dniu 28 lutego 2007 r. W tej sprawie poddaję się pod osąd Komisji. Rozumiem jednak, że ta sprawa nie ma związku z przedstawieniem informacji. Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#SzefKancelariiPrezesaRadyMinistrowMariuszBlaszczak">W związku tym, że zadali państwo konkretne pytania, z upoważnienia prezesa Rady Ministrów chciałbym przedstawić państwu informację. Przyczyną dymisji pana Ludwika Dorna z urzędu ministra spraw wewnętrznych i administracji była różnica zdań pomiędzy prezesem Rady Ministrów, a ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Różnica zdań dotyczyła oceny współpracy służb państwowych, a konkretnie mówiąc, prokuratury i Policji. Dyskusja na ten temat toczyła się pomiędzy premierem i ministrem od dłuższego czasu. Jednak w tej sprawie nie doszło do porozumienia. Zgodnie z przyjętą tradycją ostatnie słowo w tej sprawie należało do prezesa Rady Ministrów. W konsekwencji tej dyskusji wicepremier Ludwik Dorn oddał się do dyspozycji prezesa Rady Ministrów, a premier jego dymisję przyjął. W kontekście tej sprawy w jednej z gazet ogólnopolskich, a ściślej mówiąc, w jej wydaniu weekendowym z dnia 10 lutego, ukazał się artykuł, którego autorzy snuli dywagacje na temat przyczyn tej dymisji. Te dywagacje były nieprawdziwe. Były to insynuacje. Wicepremier Ludwik Dorn poczuł się tym artykułem urażony, w związku z czym poprosił premiera Jarosława Kaczyńskiego o wyjaśnienie tych insynuacji. Powołany został zespół, na którego czele stanął szef gabinetu politycznego premiera, minister Adam Lipiński. Zespół ten przeprowadził rozmowy i podjął działania wyjaśniające. Raport o wynikach pracy tego zespołu został już złożony premierowi. Treść raportu zastrzeżona jest dla pana premiera. Jednak z upoważnienia pana premiera mogę poinformować, że tezy zawarte w artykule prasowym nie potwierdziły się. To już w zasadzie wszystko, co miałem państwu powiedzieć. Jeśli będą państwo mieli jakieś pytania, chętnie na nie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselKrystynaLybacka">Rozumiem, że nie powinniśmy traktować tej wypowiedzi jako żart. Musielibyśmy mieć specyficzne poczucie humoru. Bardzo proszę, żeby pan minister odpowiedział przynajmniej na dwa pytania, które pojawiły się w kontekście tego, co przed chwilą pan powiedział. Powiedział pan, że przyczyną odejścia pana Ludwika Dorna z funkcji ministra spraw wewnętrznych i administracji była różnica zdań dotycząca oceny współdziałania prokuratury i Policji. Proszę, żeby rozwinął pan ten temat i wyjaśnił, jakiego aspektu współpracy dotyczyła różnica zdań oraz w jakim zakresie współpraca wzbudzała kontrowersje. W tej sprawie brakowało rzeczywistych informacji. Chyba przyzna pan, że brakowało informacji na ten temat. Informacje docierające do opinii publicznej były bardziej enigmatyczne niż te, które przedstawił pan w dniu dzisiejszym. Jest oczywiste, że w takiej sytuacji pojawiają się informacje, które pan nazwał dywagacjami. Jeżeli nie chcemy, żeby nadal były snute dywagacje, to proszę o rozwinięcie informacji na temat przyczyn odejścia ze stanowiska ministra Ludwika Dorna. Pana wcześniejszej wypowiedzi nie możemy uznać za odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Proponuję, żeby w pierwszej kolejności posłowie zadali pytania. Później poprosimy pana ministra o udzielenie odpowiedzi. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselGrzegorzDolniak">Od daty złożenia wniosku o zwołanie posiedzenia Komisji upłynęło sporo czasu. Posiedzenie Komisji miało być zwołane w trybie pilnym, o czym była mowa we wniosku. Upływ czasu spowodował, że ten temat w jakiś sposób zdezaktualizował się. Od momentu złożenia wniosku minęły już ponad dwa tygodnie. Napływające przez cały czas sygnały, a także zdarzenia, powodują, że nie czujemy się zbyt komfortowo. Mam wrażenie, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji będziemy mówić o sprawach, które są dość powszechnie znane opinii publicznej. Wypowiedź pana ministra po kilkunastu dniach od wydarzenia, którego dotyczy wniosek, nie wnosi do sprawy nic więcej ponad to, co pan minister mówił, odpowiadając na pytania zadawane przez posłów w trybie pytań w sprawach bieżących na forum Sejmu. Przyznaję, że mnie to dziwi. W dyskusji, która zainicjowana została na sali plenarnej, wyraziłem opinię, że pana obecność na pewno była ważna i potrzebna, ale nie dawała posłom satysfakcji z tego, że jest pan osobą kompetentną do udzielenia informacji o interesujących posłów sprawach. Podobnie jest teraz. Wielokrotnie w mediach pojawiały się sygnały wskazujące, że jednym z powodów dymisji premiera Ludwika Dorna z funkcji ministra spraw wewnętrznych i administracji były nieporozumienia pomiędzy resortem sprawiedliwości i resortem spraw wewnętrznych. Mówiono, że w grę wchodziły nawet osobiste animozje pomiędzy konstytucyjnymi ministrami. Właśnie dlatego w naszym wniosku prosiliśmy, żeby zarówno na sali plenarnej Sejmu, jak i na posiedzeniu Komisji odpowiadał na te pytania prezes Rady Ministrów. Rozumiem, że pan minister jest w dość niezręcznej sytuacji. Funkcja, którą pan pełni, w dużej mierze ogranicza możliwości swobodnego wypowiadania się w wielu sprawach. Przyznaję, że sprawia to nam pewien kłopot.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselGrzegorzDolniak">W tej chwili musiałbym powtórzyć te same pytania, które zadawałem panu 14 dni temu. Obawiam się, że na te pytania otrzymam taką samą odpowiedź, jaką otrzymałem wtedy. Nie chciałbym być złośliwy. Chciałbym jednak, żeby pan minister zrozumiał wagę tego zdarzenia. Dlatego raz jeszcze zapytam, co się stało? Co było powodem tej dymisji? Przecież nie było to obrażenie się jednej osoby na drugą. Byłoby to bardzo niepoważne, gdyby dotyczyło dwóch konstytucyjnych ministrów. Dlaczego prezes Rady Ministrów przyjął dymisję ministra spraw wewnętrznych i administracji? Mówił pan o tym, że nie potwierdziły się sygnały, które powszechnie napływały do nas z mediów. Poseł Krystyna Łybacka słusznie stwierdziła, że winą za takie kreowanie polityki medialnej należy obciążyć prezesa Rady Ministrów i jego gabinet. Nie zadbano o to, żeby w tej sprawie udzielić pełnej i satysfakcjonującej odpowiedzi na wielokrotnie zadawane pytania. Jaki był rzeczywisty powód tej dymisji? Może jednak prezes Rady Ministrów doszedł do wniosku, że ten resort, który miał być sztandarowym produktem rządu i najlepszym resortem, zarządzanym sprawnie i w sposób doskonały realizującym politykę rządu, okazał się resortem, który miał wiele potknięć. Niekwestionowanym liderem tego resortu był wicepremier Ludwik Dorn. Może okazało się, że w tym resorcie dochodzi do wielu sytuacji budzących różnego rodzaju animozje i kontrowersje, nieufność ze strony współpracowników, a także tarcia w kierownictwie resortu. To wszystko mogło zaowocować negatywną oceną pracy tego resortu. Być może w sposób nieformalny dokonany został swoisty przegląd kadr. Może prezesowi Rady Ministrów było niezręcznie odwołać ministra spraw wewnętrznych i administracji w trybie przewidzianym w projekcie dotyczącym przeglądu kadr. Dlatego premier wykorzystał okazję, która się nadarzyła. Chciałbym, żeby pan minister odpowiedział na tak sformułowane pytania. Znana jest nam kwiecistość wypowiedzi pana ministra oraz jego pełna komunikatywność. Jesteśmy pełni uznania dla dyplomatycznych wypowiedzi, które pan prezentuje. Jednak nie o taką postawę nam chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Chciałbym przypomnieć państwu o kilku okolicznościach. Pierwsza uwaga dotyczy części zadanego przez pana pytania, która dotyczy szeroko rozumianej procedury oraz tego, czy pan minister jest uprawniony do reprezentowania prezesa Rady Ministrów. Przypomnę państwu, że regulamin Sejmu nie przewiduje sytuacji, w których prezes Rady Ministrów bierze udział w posiedzeniach Komisji. Dotyczy to nawet posiedzeń Komisji Konstytucyjnej. W dziejach Polski po 1989 r. takich sytuacji nie było. Byłby to jakiś precedens. Nie oznacza to, że nie należy o to występować. Chciałbym także przypomnieć, że w debatach sejmowych czasami występuje premier. Jednak częściej zdarza się, że w jego imieniu występuje upoważniony minister, sekretarz stanu lub podsekretarz stanu. Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji mamy do czynienia właśnie z taką sytuacją. Prezesa Rady Ministrów reprezentuje szef jego kancelarii. Chciałbym państwu przypomnieć, że podobne zasady obowiązują także w przypadku odpowiedzi na interpelacje posłów oraz pytań w sprawach bieżących. Premiera reprezentuje w takich przypadkach upoważniony minister. Zazwyczaj jest to minister resortu, którego dotyczy interpelacja lub przedstawiciel Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dlatego zwalniam pana ministra z obowiązku odpowiedzi na to pytanie. Uważam, że w tej sprawie nie są potrzebne żadne wyjaśnienia. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselStanislawWziatek">Myślę, że sprawy formalne mają dla nas na dzisiejszym posiedzeniu Komisji mniejsze znaczenie. Szczerze powiem, że nie spodziewaliśmy się innego rozwiązania niż to, z którym mamy do czynienia. Dobrze się stało, że pan minister, jako jeden z najbliższych współpracowników prezesa Rady Ministrów, chciał nam przedstawić tę informację. Jednak przedstawił pan Komisji informacje, które są powszechnie znane. Na pewno nie była to informacja o nadzwyczajnych okolicznościach, przekazywana w gronie osób najbardziej zainteresowanych tym, żeby pomiędzy władzą ustawodawczą i komisją branżową zajmującą się sprawami bezpieczeństwa, a resortem wdrażającym zadania związane z bezpieczeństwem występowały prawidłowe relacje. Mówił pan o tym, że powstały różnice w podejściu do oceny współdziałania. Proszę, żeby poinformował pan o tym, na czym polegały dwie różne koncepcje. Czym różniło się stanowisko premiera od stanowiska wicepremiera Ludwika Dorna? W mniejszym stopniu interesuje mnie przypuszczenie, że sprawa ta ma związek z jakimiś nieporozumieniami wewnątrz rządu lub animozjami pomiędzy ministrami. Być może problem dotyczy sprawy zasadniczej, którą interesują się mieszkańcy naszego kraju. Mam na myśli to, że doszło do pewnego załamania systemu bezpieczeństwa. Załamanie to ma związek z tym, że pojawił się z pewnym zaniepokojeniem. Wicepremier odpowiedzialny za sprawy bezpieczeństwa odszedł z rządu. Ze swojego stanowiska odszedł także komendant główny Policji. Jednak nadal nie wiemy, na czym polegają różnice w myśleniu strategicznym o filozofii tworzenia bezpieczeństwa państwa. Nie znamy także różnic dotyczących rozwiązań szczegółowych. Bardzo proszę, żeby w swojej wypowiedzi odniósł się pan do spraw, które dotyczą nas bezpośrednio. Jeżeli uważa pan, że grono osób biorących udział w posiedzeniu Komisji jest zbyt szerokie, możemy ograniczyć to grono do posłów. Może będzie pan mógł powiedzieć o tym w zamkniętym gronie, jeśli sprawa ma związek z jakąś tajemnicą państwową. Bardzo zależy nam na tym, żeby mówił pan szczerze nie tylko o tym, co wszystkim jest znane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Bardzo poważnie traktuję pana wypowiedź. Powiedział pan, że w Polsce mamy jakieś załamanie bezpieczeństwa. Mogłoby to oznaczać, że jesteśmy w przededniu stanu wyjątkowego lub stanu wojennego. Rozumiem zainteresowanie takimi zmianami. Chciałbym państwu przypomnieć, że w 1996 r. lub w 1998 r. we Włoszech trzykrotnie w ciągu roku zmienił się minister spraw wewnętrznych. W Polsce nie wzbudziło to żadnego zainteresowania. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselWieslawWoda">Niekoniecznie musimy korzystać z włoskich wzorów. Powinniśmy korzystać z własnej konstytucji i kierować się określonymi w niej regułami. Mówię o tym na marginesie wypowiedzi posła Marka Kuchcińskiego. Stare przysłowie mówi, że czas jest najlepszym lekarzem. Moi przedmówcy wspominali już o tym, że dzisiaj ta sprawa nikogo nie obchodzi. Jeszcze dwa tygodnie temu o sprawie tej żywo dyskutowano. Wywoływała ona wiele emocji. Dlatego zwracam się do prezydium Komisji z prośbą, żeby w takich sytuacjach reagowało na zgłaszane wnioski żywiej i sprawniej. Odnoszę wrażenie, że to raczej minister i rząd kontroluje Sejm, a nie Sejm wykonuje swoją ustawową kompetencję, jaką jest kontrola rządu. O przyczynach dymisji dowiadujemy się jako ostatni, kiedy wszyscy dziennikarze już o tym napisali. W tej chwili sprawą tą nie zajmują się już nawet tygodniki. Dopiero teraz docierają do nas pewne informacje. Chcę publicznie powiedzieć, że nie jestem fanem ministra Ludwika Dorna. Wysłuchałem wystąpienia jego następcy, ministra Janusza Kaczmarka. Wydaje mi się, że nowy minister ma ciekawszą osobowość niż jego poprzednik. Jednak nie o tym chciałbym mówić.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselWieslawWoda">Pan minister powiedział, że wystąpiła różnica zdań pomiędzy premierem a ministrem. W chwili obecnej kolejne stanowiska są obsadzane przez prokuratorów. Minister spraw wewnętrznych i administracji jest prokuratorem. Komendant główny Policji także jest prokuratorem. Konsekwencją tych zmian są niezliczone zmiany personalne, które dotyczą także służb mundurowych, w tym Policji i innych służb. Chociaż nie jestem fanem ministra Ludwika Dorna, jednak w tym przypadku muszę przyznać mu rację w związku z tym, że nie chciał pozwolić na tego typu zmiany personalne. Mówię o tym dlatego, że zmiany personalne w służbach mundurowych nie tylko są kosztowne, ale także destabilizują te służby. Niedawno zmieniony został komendant miejski Policji w Krakowie. Wiemy o tym, że poprzedni pracował na swoim stanowisku przez niecały rok. Po kolei następują inne zmiany. Ostatnio prasa podała, że w przechowalni u komendanta głównego Policji jest 100 wysokich rangą policjantów. Czy stać nas na to, żeby wykształconych oficerów trzymać przez wiele miesięcy w takiej przechowalni. Nie wiemy, dlaczego trafili oni do przechowalni, czy stało się to z powodów politycznych, merytorycznych, czy też innych. Dlatego raz jeszcze zwracam się do przewodniczącego Komisji, żeby prezydium zadbało o rangę i prestiż Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Nie może być gremium, które w ostatniej kolejności, i to na własną prośbę, dowiaduje się o ważnych zdarzeniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Do tej wypowiedzi odniosę się później. Sądzę, że w tej chwili nie wypada mi prowadzić z panem polemiki. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselGrzegorzDolniak">Chciałbym zapytać, czy przewiduje pan drugą turę pytań? Jeśli nie, to chciałbym jeszcze raz zabrać głos w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Decyzję w tej sprawie podejmiemy po wystąpieniu kolejnego mówcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselMalgorzataSadurska">Nie podpisałam się pod wnioskiem o zwołanie dzisiejszego posiedzenia Komisji. Myślę jednak, że jako poseł mogę wypowiedzieć się na ten temat. Poseł Stanisław Wziątek mówił o sprawach zasadniczych. Jeśli chodzi o naszą Komisję, to uważam, że sprawą zasadniczą jest troska o dobre funkcjonowanie resortu i prawidłowe wykonywanie jego zadań. Taką rolę powinna wypełniać Komisja. Jest to dla nas sprawa zasadnicza, która leży w kompetencjach naszej Komisji. Inną sprawą są sprawy personalne. Nie możemy rościć sobie do tych spraw żadnych praw. Sprawy personalne należą do kompetencji premiera. Nie jesteśmy premierami. To nie my podejmujemy decyzje personalne. Robi to premier. Dlatego nasze rozważania powinny przez cały czas obracać się w kręgu spraw, o które powinniśmy się troszczyć. Mam na myśli to, żeby zadania przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji były wykonywane prawidłowo. Chciałabym zadać panu ministrowi pytanie. Proszę, żeby odpowiedział pan na podstawie wiedzy, jaką pan ma, pełniąc funkcję szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pytanie dotyczy funkcjonowania Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Czy zmiana na stanowisku ministra spraw wewnętrznych i administracji zagraża w jakikolwiek sposób prawidłowemu wykonywaniu zadań przez resort? Tak naprawdę właśnie ta sprawa leży w sferze zainteresowań naszej Komisji. Nie pytam o powód odwołania ministra. Jest to sprawa, która należy do decyzji premiera. Powód tej decyzji nie powinien nas interesować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselStanislawWziatek">Powód powinien nas interesować, gdyż dotyczy on różnic w koncepcji tworzenia bezpieczeństwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselMalgorzataSadurska">Nie będę pytała o powody tej dymisji. Chcę zapytać, czy zadania należące do kompetencji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji będą realizowane w sposób prawidłowy? Chciałabym także odnieść się do wypowiedzi posła Wiesława Wody, którego bardzo lubię. Zauważyliśmy, że każdy minister w momencie odejścia z koalicyjnego rządu od razu zyskuje wielką rzeszę fanów wśród posłów opozycji. Jest to zastanawiające. Najpierw ministrowie są krytykowani, ale później okazuje się, iż mają ogromną rzeszę wielbicieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Chciałbym krótko odnieść się do wypowiedzi posłów. Zgadzam się z twierdzeniem, że nastąpiło uchybienie, jeśli chodzi o termin zwołania posiedzenia Komisji. Przekroczony został termin określony w regulaminie. Chciałbym jednak przypomnieć, że to posiedzenie Komisji próbowaliśmy zorganizować wcześniej. Chcieliśmy, żeby wziął w nim udział minister spraw wewnętrznych i administracji. Jednak w trakcie organizowania tego posiedzenia następowała zmiana na stanowisku ministra. Próbowaliśmy zorganizować to posiedzenie przed wyjazdowym posiedzeniem Komisji. Później chcieliśmy omówić tę sprawę na wyjazdowym posiedzeniu Komisji. Jednak przyczyny techniczne, których natura jest obiektywna, uniemożliwiły spotkanie z ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Było to możliwe dopiero po przyjeździe. Myślałem także o tym, żeby zorganizować posiedzenie Komisji z udziałem ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz przedstawicielem premiera. Uczciwie przyznaję się, że przeoczyłem ten termin. Gdybym miał go w pamięci, postarałbym się o to, żeby to posiedzenie odbyło się w terminie. Było to z mojej strony niedopatrzenie. Są sprawy, które w kategorii wydarzeń politycznych można nazwać ponadczasowymi. Jednak ta sprawa do takich nie należy. Oznacza to, że nie jest to sprawa na tyle ważna, żebyśmy poświęcali jej dużą uwagę. Poseł Wiesław Woda słusznie zwrócił uwagę na kilka spraw. Chciałbym państwu przypomnieć, jak ważna jest rola i znaczenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych w polityce państwa realizowanej przez obecny rząd. Najważniejsze projekty ustaw były rozpatrywane przez naszą Komisję. Pracowaliśmy nad ustawą o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Pracowaliśmy nad projektem dotyczącym likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych. Od wielu lat mamy kłopoty z zarządzaniem kryzysowym. Tymi sprawami także zajmowała się nasza Komisja. Reformowaliśmy służbę cywilną w kierunku służby publicznej. Zajmowaliśmy się projektem ustawy o państwowym zasobie kadrowym. Wiele ważnych projektów ustaw było rozpatrywanych przez naszą Komisję. Należy pamiętać o tym, że dzięki sprawnej pracy projekty nie były rozpatrywane miesiącami czy latami. Kończyliśmy prace nad projektami po kilku tygodniach. Świadczy to o profesjonalizmie naszej Komisji. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, że z punktu widzenia współpracy z rządem i realizacji prawa Komisja dobrze wypełnia swoje zadania. Innym zadaniem Komisji, jako organu Sejmu, są zadania kontrolne. Chciałbym państwu przypomnieć, że odbyły się co najmniej dwa odrębne posiedzenia Komisji, na których omawiane były raporty Najwyższej Izby Kontroli na temat funkcjonowania różnych segmentów administracji publicznej, w tym rządowej i samorządowej. Jest to pewna nowość. W poprzednich kadencjach Sejmu takie posiedzenia należały do rzadkości. Komisja raczej nie zajmowała się raportami Najwyższej Izby Kontroli. Zainteresowani posłowie zdobywali je we własnym zakresie. Dbamy o to, żeby zadania nałożone na posłów i Komisję były dobrze realizowane. Na pewno nigdy nie jest tak dobrze, żebyśmy byli w pełni zadowoleni. Dlatego uważam, że wszystkie zgłoszone uwagi, które dotyczą pracy, są cenne. Jeśli trzeba, to możemy również pracować w nocy. Jeśli dobrze pamiętam, to w Sejmie poprzedniej kadencji kilka posiedzeń Komisji trwało do nocy. Nikomu to nie przeszkadzało. Nie przypominam sobie, żeby protestował wówczas ktokolwiek z przedstawicieli opozycji. Oznacza to, że podobało się to także posłom opozycji.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Myślę, że mogą państwo przyjąć moją wypowiedź jako próbę wyjaśnienia spraw, które już minęły. Wszystko wskazuje, że te wydarzenia nie oparły się próbie czasu. Jeśli będzie taka potrzeba, za chwilę zarządzę drugą turę pytań. Teraz chciałbym poprosić pana ministra, żeby odpowiedział na zadane przez posłów pytania. Przypomnę państwu, że za 20 minut rozpoczną się głosowania w Sejmie. Musimy o tym pamiętać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#SzefKPRPMMariuszBlaszczak">Chciałbym podkreślić, że różnica zdań pomiędzy prezesem Rady Ministrów a ministrem spraw wewnętrznych i administracji dotyczyła oceny współpracy służb. Mówiłem o tym wcześniej. Mógłbym dodać, że współpraca nie była harmonijna. Myślę, że jest to właściwe określenie. Proszę, żeby nie oczekiwali państwo ode mnie, że idąc śladem dziennikarzy, którzy ciągle poszukują sensacji, wymyślę jakieś sensacyjne przyczyny dotyczące różnicy zdań. O tych przyczynach mówiłem wcześniej. Współpraca pomiędzy prokuraturą a Policją nie układała się harmonijnie. Tego właśnie dotyczyła cała sprawa. Dodatkowo pojawił się artykuł, w którym znalazły się pewne insynuacje. Rozumiem zaniepokojenie świata politycznego. Sądzę, że świat polityczny był zaniepokojony z tego powodu, że wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, bliski współpracownik premiera odszedł z zajmowanego urzędu. Chciałbym podkreślić, że nie odszedł z rządu, lecz z urzędu. Wciąż jest wiceprezesem Rady Ministrów i pozostaje jednym z najbliższych współpracowników premiera. W kontekście politycznym sprawa ta mogła być interesująca dla polityków i opinii publicznej. Do tego dochodzi artykuł, w którym jedna z gazet podała nieprawdziwe powody podania się przez wicepremiera Ludwika Dorna do dymisji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#SzefKPRPMMariuszBlaszczak">Jednak w rzeczywistości sytuacja przez cały czas zarówno w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, jak i w Policji była opanowana. Sytuacja była i jest stabilna. Nic nie zagrażało i nic nie zagraża prawidłowemu wykonywaniu czynności i obowiązków przez poszczególne służby. W tym zakresie nie było żadnych zagrożeń. Był to jedynie pewien akt polityczny, co jest przyjęte w demokracji. Ten akt mógł wydawać się gwałtowny. Jednak nie spowodował on konsekwencji mających wpływ na pracę służb publicznych. Chciałbym to podkreślić. W tej chwili możemy mówić o tej sprawie z pewnej perspektywy. Dobrze wiedzą państwo o tym, że nie zdarzyło się nic takiego, co zakłóciłoby pracę służb publicznych. Jest to dla mnie najważniejsze. Zmiany w rządzie są procesem naturalnym. Podawali państwo przykład Włoch. Można sądzić, że do zmian w rządzie dochodziło tam zbyt często. Jednak rządy premiera Silvio Berlusconiego były trwalsze. Trzeba przyjmować takie zmiany, jako coś oczywistego. Najważniejsze jest to, że służby publiczne działają i wykonują swoje działania. Ministrowie mogą się zmieniać. Właśnie na tym polega demokracja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Jako pierwszy do ponownego zabrania głosu zgłosił się poseł Grzegorz Dolniak, który chciałby wypowiedzieć się ad vocem. Jeśli jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos, to proszę o zgłoszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselGrzegorzDolniak">Nie chciałem, żeby moja wypowiedź rozpoczęła drugą turę pytań. Jednak rozumiem, że taka jest wola Komisji. Słuchając wypowiedzi pana ministra, musiałem się uśmiechnąć. Mówił pan o tym, że wicepremier Ludwik Dorn nadal pozostał wicepremierem. Przypomina mi to pewien dialog z filmu pt. „Poszukiwany, poszukiwana”. Mam na myśli stwierdzenie „mój mąż z zawodu jest dyrektorem”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#SzefKPRPMMariuszBlaszczak">Takie porównanie jest nieuprawnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselGrzegorzDolniak">Myślę, że to porównanie nie jest uprawnione. Jednak pojawia się myśl, że w tym przypadku można byłoby powiedzieć, że pan Ludwik Dorn jest z zawodu wicepremierem. To, że pan Ludwik Dorn nadal pełni funkcje wicepremiera, wcale nas nie uspokaja. Nie jest tak, że dzięki temu potrafimy inaczej myśleć o tym, co się stało. Jest dokładnie odwrotnie. Zastanawiamy się nad tym, co się stało, że w rządzie Prawa i Sprawiedliwości pojawiła się myśl, żeby odejść od idei taniego państwa. Chciałbym dowiedzieć się, za co odpowiada tak wysoko usytuowany wiceprezes Rady Ministrów? Myślę, że swoją wypowiedzią pan minister sprowokował potrzebę udzielenia odpowiedzi na to pytanie. Chciałem tego pytania uniknąć. Jednak sprowokował mnie pan, żebym je zadał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselKrystynaOzga">Uważam, że dzisiejsza dyskusja dotyczy jedynie zrealizowania pewnych wymogów i procedur prawnych. Został zgłoszony wniosek, który musi być rozpatrzony na posiedzeniu Komisji. Jednak ta dyskusja niczego nie daje. Odbywa się zbyt późno. Nie może być tak, że merytoryczna komisja jest izolowana od uzyskania aktualnej wiedzy w odpowiednim czasie. Pan minister powiedział, że świat polityki był bardzo zainteresowany zmianą na stanowisku ministra spraw wewnętrznych i administracji. Kiedy toczyła się debata o przyczynach tej zmiany, komisja merytoryczna wiedziała o tej zmianie najmniej. Nasza Komisja nie miała w tym czasie dostępu do rzeczywistej i pełnej informacji. Chciałabym dodać, że nie mam żadnego powodu, żeby być fanką ministra Ludwika Dorna. Kilka razy na posiedzeniach Komisji zadawałam pytania, na które nie uzyskałam wyczerpującej odpowiedzi. Pytałam m.in. o to, dlaczego pan minister tak sceptycznie podchodzi do działania zespołów poselskich, które lobbują na rzecz służb mundurowych. Nie może być tak, że komisja merytoryczna uzyskuje informację jako ostatnia, kiedy już wszyscy wszystko wiedzą.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselKrystynaOzga">Chciałabym zadać pytanie. Nie chciałabym jednak, żeby powstało wrażenie, że wychodzi ono poza porządek dzisiejszych obrad. W związku z tym zapytam, czy odejście ministra Ludwika Dorna z resortu ma wpływ na informacje podawane w mediach, że w najbliższym dniu policjanci zamiast do pracy pójdą do punktów krwiodawstwa? Czy taka informacja jest prawdziwa? Myślę, że Komisja powinna o tym wiedzieć. Jest oczywiste, że nieobecność w pracy będzie usprawiedliwiona na podstawie zaświadczenia o stawieniu się w punkcie krwiodawstwa. Słyszałam o tym, że dziesiątki tysięcy policjantów opowiedziały się za potrzebą oddania krwi. Taka informacja pojawiła się w mediach. Powiem szczerze, że ta informacja zaniepokoiła mnie. Czy takie działania mają związek z dymisją ministra? Wiążę te dwie sprawy, gdyż chciałabym się dowiedzieć, czy ta informacja jest prawdziwa. Nie mogę zrobić tego w inny sposób ze względu na to, że Komisja przyjęła określony porządek obrad. Dlatego pytam, czy dojdzie do tego w najbliższych dniach i czy sprawa ta ma związek z dymisją ministra? Uważam, że ta sprawa ma związek z bezpieczeństwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Chciałbym panią poinformować o tym, że jeszcze przed dymisją ministra Ludwika Dorna prosiłem sekretariat Komisji o przygotowanie spotkania prezydium Komisji z przedstawicielami grup policjantów, którzy zapowiadali podjęcie akcji protestacyjnej lub strajku. Konsultowałem tę sprawę z kierownictwem Związku Zawodowego Policjantów. Przygotowania do akcji protestacyjnej były podjęte znacznie wcześniej. Mówię o tym dlatego, że sprawą interesowałem się od samego początku. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselKrystynaLybacka">Chciałabym zabrać głos ad vocem. Nie będę zadawała pytań. Nie ma sensu zadawać pytań, jeśli nie można uzyskać na nie odpowiedzi. Uzupełnił pan swoją wstępną wypowiedź, mówiąc, że współpraca pomiędzy prokuraturą a Policją nie była harmonijna. Ta wypowiedź wzbudziła mój niepokój. Co oznacza, że ta wypowiedź nie była harmonijna. Minister spraw wewnętrznych i administracji był osobą, która przygotowywała się do pełnienia tej funkcji przez wiele lat. W tej chwili tę osobę zastąpił prokurator. Oznacza to, że powstała jakaś asymetria w zakresie kompetencji prokuratury wobec Policji. Nie wiem, czy tak jest. W tej chwili są to po prostu dywagacje. Wynikają one z faktu, że nie mamy na ten temat rzetelnych informacji. Chciałabym także odnieść się do wypowiedzi poseł Małgorzaty Sadurskiej. W pełni zgadzam się z dwiema tezami, które pani przedstawiła. Pierwsza z nich dotyczyła tego, że nasza Komisja powinna przejawiać troskę o dobre funkcjonowanie resortu. Druga teza dotyczyła tego, że sprawy personalne pozostają w wyłącznej gestii premiera. Tak właśnie jest. Jednak chciałam państwu przypomnieć, że Sejm oprócz funkcji ustawodawczej wypełnia także funkcję kontrolną. Właśnie po to powoływane są komisje merytoryczne. Najczęściej komisje te nadzorują określone resorty. Jeśli w danym resorcie coś się dzieje, to odpowiednia komisja merytoryczna jest tym gremium, które jako pierwsze powinno dowiedzieć się o istniejących problemach. Być może dzisiejsze posiedzenie Komisji należało ograniczyć do spotkania przedstawiciela pana premiera z prezydium Komisji. Być może należało przyjąć inną formułę tego spotkania. Jednak mam pewność, że nie można lekceważyć Komisji jako organu Sejmu. Dzisiaj będziemy udawali, że wysłuchaliśmy informacji. Wiem o tym, że pan minister jest w dość niezręcznej sytuacji. Co pan minister ma nam powiedzieć? Może powiedzieć tylko o tym, na co mu pozwolono. Nie możemy udawać, że uzyskaliśmy na ten temat pełną informację. Możemy jedynie powiedzieć, że na wniosek odpowiedniej liczby posłów zostało zwołane dodatkowe posiedzenie Komisji, które nie spełniło swojej roli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Myślę, że nie chodzi o to, żebyśmy kontynuowali dyskusję. Raz jeszcze przypominam, że za 10 minut w Sejmie odbędzie się głosowanie. Dlatego chciałbym przedstawić państwu pewną propozycję. Proponuję, żebyśmy na tym zamknęli dyskusję. Poproszę jeszcze pana ministra o wypowiedź. Chciałbym, żebyśmy na tym zakończyli dzisiejsze posiedzenie Komisji. Czy mają państwo inne propozycje? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Uznaję, że propozycja została przyjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SzefKPRPMMariuszBlaszczak">Poseł Krystyna Łybacka powiedziała, że moja wypowiedź ją zaniepokoiła i zmusiła do dywagacji. Proszę bardzo poważnie potraktować stwierdzenie, że nic złego się nie stało i nic złego się nie dzieje. Raz jeszcze chciałbym podkreślić, że w tej chwili możemy spojrzeć na to zdarzenie z pewnej perspektywy. Faktem jest, że od czasu tej dymisji nic złego się nie zdarzyło. Różnica zdań pomiędzy członkami rządu jest dopuszczalna. Poszukiwanie w tej sprawie drugiego dna i sensacyjnych wyjaśnień nie jest uprawnione. Okazało się, że informacje podawane w prasie były jedynie tanią sensacją. Te informacje w żaden sposób nie potwierdziły się. Chciałbym odnieść się do wypowiedzi posła Grzegorza Dolniaka, którego bardzo cenię. Kilka razy miałem przyjemność rozmawiania z panem posłem na posiedzeniach Komisji. Wydaje mi się, że porównanie do postaci znanej z filmu pt.: „Poszukiwany, poszukiwana” było zbyt daleko idące. Bardzo lubię ten film. Można powiedzieć, że jest to już klasyka. Jednak są to zupełnie inne sytuacje. Mamy inną epokę. Czasy PRL mamy już na szczęście za sobą. Z całą pewnością te sytuacje nie mają ze sobą żadnego związku. Odpowiadając na pytanie zadane przez poseł Krystynę Ozgę powiem szczerze, że nie dysponuję żadnymi informacjami na temat krwiodawstwa. Nie jest to dziedzina, którą się zajmuję. Jeżeli istnieje taka potrzeba, to przedstawię na ten temat wyjaśnienia. Zapytam o to ministra lub odpowiedniego wiceministra. Poproszę o wyjaśnienie tej sprawy. Zachowanie Policji trudno jest mi oceniać. Gdybym miał ją oceniać, to jedynie jako obywatel. Mogę powiedzieć, że jeśli nie zakłóca to pracy, to takie działania funkcjonariuszy są bardzo szlachetne. Poseł Grzegorz Dolniak pytał o funkcję wicepremiera Ludwika Dorna w kontekście taniego państwa. Rzeczywiście jest tak, że w rządzie mamy jedną osobę więcej. Jeśli ta obecność będzie sprzyjała sprawności działania gabinetu, w co głęboko wierzę, to warto ponieść związane z tym konsekwencje natury finansowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselGrzegorzDolniak">Potrzebny będzie sekretariat i cała obsługa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#SzefKPRPMMariuszBlaszczak">Taki sekretariat już funkcjonuje. Związane z tym koszty nie są duże. Jeśli dzięki temu gabinet będzie działał bardziej skutecznie, to te pieniądze nie zostaną zmarnowane. Na pewno będą państwo mogli rozliczyć ten gabinet. Zrobią to także wyborcy przy okazji najbliższych wyborów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselEdwardSiarka">Chciałbym zgłosić wniosek o przyjęcie informacji na temat okoliczności dymisji premiera Ludwika Dorna z funkcji ministra spraw wewnętrznych i administracji, a także ostatnich wydarzeń w resorcie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselGrzegorzDolniak">Zgłaszam wniosek przeciwny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">W takim razie będziemy musieli te wnioski przegłosować. Stwierdzam, że mamy kworum. Zgłoszono wniosek o przyjęcie informacji, a także wniosek o jej odrzucenie. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem informacji przedstawionej przez ministra Mariusza Błaszczaka?</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła informację, przy 12 głosach za wnioskiem, 4 głosach przeciwnych oraz 1 głosie wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Stwierdzam, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad. Chciałbym przedstawić państwu jeszcze dwie informacje. Następne posiedzenie Komisji odbędzie się w dniu 8 marca 2007 r. Na tym posiedzeniu poseł Edward Siarka przedstawi projekt dezyderatu, który powstał po wyjazdowym posiedzeniu Komisji w Zakopanem. Zgłoszono propozycję, żebyśmy odbyli zamknięte posiedzenie Komisji w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Na tym posiedzeniu omówilibyśmy sprawy związane ze zmianą ministra spraw wewnętrznych i sprawiedliwości. Jeśli wyrażą państwo na to zgodę, to wkrótce zwołamy takie posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselKrystynaOzga">Bardzo proszę, żeby prezydium zmieniło planowany termin posiedzenia Komisji. W dniu 8 marca posłowie powinni pracować w terenie. Proszę, żeby prezydium Komisji nie utrudniało posłom pracy. Myślę, że posiedzenie Komisji mogłoby odbyć się dzień wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Czy w tej sprawie zgłasza pani wniosek formalny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselKrystynaOzga">Tak, zgłaszam wniosek formalny o zmianę terminu tego posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Kto z państwa jest za zmianą planowanego terminu posiedzenia Komisji? Od razu chciałbym powiedzieć, że posiedzenie musi odbyć się w takim terminie, żebyśmy mogli przedstawić sprawozdanie do 13 marca 2007 r. Posiedzenie Komisji powinno odbyć się wcześniej, np. w dniu 7 marca 2007 r. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku o zmianę terminu posiedzenia Komisji?</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Stwierdzam, że wniosek został przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselKrystynaLybacka">Nie możemy głosować nad wnioskami dotyczącymi terminu posiedzenia Komisji. Jest to wyłączna kompetencja prezydium Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Było to głosowanie o charakterze sondażowym. W takim razie prezydium Komisji podejmie w tej sprawie decyzję. Nie będziemy omawiać tej sprawy na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Powiadomimy państwa później o podjętej w tej sprawie decyzji.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekKuchcinski">Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>