text_structure.xml 83.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselWojciechHausner">Otwieram posiedzenie Komisji. W pierwszym punkcie porządku obrad mamy się zająć podsumowaniem dwóch ostatnich wyjazdowych posiedzeń Komisji, czyli posiedzenia, które pod koniec września odbywało się na terenie województw pomorskiego i zachodniopomorskiego, a także posiedzenia, które w ostatnim tygodniu października odbyło się na terenie woj. warmińsko-mazurskiego.W drugim punkcie posiedzenia rozpatrzymy sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselWojciechHausner">Czy ktoś z członków Komisji chciałby zgłosić jakieś uwagi lub propozycje odnośnie do porządku obrad? Nie stwierdzam. Przechodzimy zatem do realizacji tego porządku.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselWojciechHausner">Proponuję, żebyśmy na wstępie zreferowali krótko przebieg wymienionych posiedzeń wyjazdowych Komisji. Pozwolę sobie powiedzieć parę słów na temat posiedzenia, które odbyło się w województwach pomorskim i zachodniopomorskim, natomiast pana przewodniczącego Jerzego Szteligę będę prosił o przedstawienie krótkiej informacji na temat posiedzenia, które odbyło się na terenie województwa warmińsko-mazurskiego. Następnie podejmiemy dyskusję opierając się na wnioskach wynikających z przebiegu tych posiedzeń i dojdziemy do pewnych podsumowań. Jeżeli chodzi o wyjazdowe posiedzenie, które odbywało się na terenie województw pomorskiego i zachodniopomorskiego, to tym, którzy brali w nim udział, chciałbym przypomnieć, a tym, którzy nie brali przekazać informację, że Komisja przebywała na Pomorzu przez trzy dni ostatniego tygodnia września.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselWojciechHausner">Rozpoczęliśmy nasz objazd od posiedzenia Komisji w Gdańsku i odbyło się ono z udziałem przedstawicieli władz administracyjnych, samorządowych oraz organizacji mniejszości narodowych, które działają w woj. pomorskim. Byli to przedstawiciele Związku Ukraińców w Polsce, a także stowarzyszeń białoruskiego, niemieckiego i litewskiego.Za chwilę przekażę państwu uwagi i refleksje, które były przedstawione podczas tego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselWojciechHausner">W drugim dniu wyjazdu gościliśmy w Bytowie, gdzie spotkaliśmy się z przedstawicielami mniejszości niemieckiej i ukraińskiej, a także władz samorządowych miasta i powiatu.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselWojciechHausner">W ostatnim, trzecim dniu wizytowaliśmy szkołę ukraińską w Białym Borze. Tematem tego spotkania były przede wszystkim kwestie oświaty w środowisku mniejszości ukraińskiej.Jeżeli chodzi o wnioski i problemy, które zostały przedstawione w trakcie tych trzech spotkań, to w kwestii posiedzenia w Gdańsku mogę stwierdzić, że punktem wyjścia był temat projektu ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, stąd siłą rzeczy dyskusja ta toczyła się wokół pewnych generalnych szerszych problemów związanych z tym projektem ustawy. Pojawił się m.in. problem dookreślenia w ustawie miejsca grup etnicznych i rozróżnienia między grupą etniczną a narodową. Korzystaliśmy przy tym z wypowiedzi przedstawicieli Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselWojciechHausner">Dyskutowaliśmy o tym, na jakim poziomie powinna być prowadzona polityka wobec mniejszości, to znaczy czy wystarczający jest poziom powiatu, czy też należy to czynić na poziomie województwa.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PoselWojciechHausner">Kolejny raz został podniesiony problem koordynacji polityki państwa wobec mniejszości narodowych i etnicznych. Ci z państwa, którzy częściej uczestniczą w naszych posiedzeniach wiedzą o tym, że postulat ten jest stale przedstawiany zarówno przez przedstawicieli mniejszości narodowych, jak i przez członków Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PoselWojciechHausner">Jak zwykle pojawił się również problem realizacji pomocy finansowej państwa dla mniejszości. Wyjaśnialiśmy kwestie związane z pewnymi zakłóceniami występującymi na linii Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - stowarzyszenia mniejszości. Dał o sobie znać również lokalny problem dotyczący potrzeb mniejszości w zakresie kwestii lokalowych. Przedstawiano różne możliwości rozwiązań, a pozytywny przykład został zaprezentowany przez wiceprezydenta Gdyni, gdzie dom kultury ma charakter centrum otwartego także dla organizacji mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PoselWojciechHausner">Na tle spraw lokalowych były przedstawiane również pewne problemy finansowe. Nasze obserwacje i doświadczenia z poprzednich posiedzeń wyjazdowych pokazują, że te problemy lokalowe muszą być rozwiązywane lokalnie i nie ma możliwości, by czynić to z pozycji jakichkolwiek struktur rządowych, czy też przy pomocy Komisji sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PoselWojciechHausner">W Bytowie mieliśmy okazję obserwować przykład bardzo dobrej współpracy władz samorządowych z organizacjami mniejszości narodowych. Oczywiście przedstawiano nam jakieś drobne problemy, ale wydaje się, że Bytów zbliża się do optymalnego modelu funkcjonowania na tym najniższym lokalnym poziomie. Tam również został podniesiony problem lokalu, ale w nieco innym znaczeniu. Otóż Powiatowy Bytowski Związek Ludności Pochodzenia Niemieckiego dąży do uzyskania reprezentacyjnego lokalu na terenie bytowskiego Zamku. Jest to najbardziej znane i najbardziej reprezentacyjne miejsce w Bytowie i jakkolwiek mniejszość niemiecka ma możliwość korzystania z lokalu mieszczącego się w zespole szkół zawodowych - jest on dosyć duży -  pomieszczenie w Zamku mogłoby spełniać szczególnie reprezentacyjną rolę. Mogłoby ono być nawet całkiem małe, ponieważ chodzi przede wszystkim o to, by turyści z Niemiec zwiedzający głównie Zamek, już przy wejściu mogli przeczytać szyld, że na jego terenie znajduje się przedstawicielstwo Powiatowego Bytowskiego Związku Ludności Pochodzenia Niemieckiego.Jest to zatem zupełnie inny problem niż ten, który pojawił się w Trójmieście, gdzie konieczne okazało się opuszczenie tymczasowej siedziby przez organizację mniejszości białoruskiej, w związku z czym zasadniczy problem sprowadził się do kwestii, co zrobić z całym dorobkiem, archiwum, biblioteką itd. Tak więc jest to inna skala i inna hierarchia problemów.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PoselWojciechHausner">Jeżeli chodzi o sprawy oświatowe, o których rozmawialiśmy podczas wizyty w Białym Borze, to chciałbym przypomnieć członkom Komisji, że tamtejsze problemy lokalowe właściwie zostały rozwiązane, ale w związku z reformą systemu edukacji i pojawieniem się gimnazjów, ten problem znów stał się aktualny. Rzecz w tym, że Biały Bór jest ważnym centrum edukacyjnym, w takim sensie, że uczy się tam młodzież z sześciu województw, czyli tak z woj. zachodniopomorskiego, jak i sąsiednich województw północnozachodniej Polski, tak więc tak naprawdę nie jest to szkoła gminna, powiatowa czy wojewódzka, ale ponadregionalny ośrodek edukacyjny. Przy obowiązującym systemie finansowania oświaty powstaje problem, jak rzeczywiście dopasować te kwestie.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PoselWojciechHausner">Podczas dyskusji prowadzonej w Białym Borze okazało się, że tam praktycznie była już finalizowana umowa między samorządem gminnym i powiatowym a sejmikiem zachodniopomorskim, z której miałoby wynikać przejęcie tego całego kompleksu szkolnego do prowadzenia przez sejmik. Bylibyśmy skłonni uznać to rozwiązanie za lepsze, ponieważ sejmik staje się rzeczywistym i poważnym partnerem, chociażby dla Ministerstwa Edukacji Narodowej, w rozwiązywaniu tego typu problemów.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PoselWojciechHausner">Na tym spotkaniu był obecny przewodniczący komisji oświatowej sejmiku zachodniopomorskiego, który złożył daleko idącą deklarację, z której wynikało, że finał tych działań jest już bardzo bliski. Do dzisiaj nie mieliśmy sygnału, o tym, że nastąpiło w tym względzie jakieś zakłócenie czy opóźnienie.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#PoselWojciechHausner">Na tym tle przedstawiono problemy związane z koniecznością uzyskania kolejnych środków na doinwestowanie tego kompleksu szkolnego. Oczywiście ta jego część, którą oglądaliśmy, na tle szkół, które miałem możność wizytować w ciągu dwóch lat tej kadencji Sejmu, rzeczywiście wygląda imponująco, szczególnie w sensie dbałości o budynek i poziomu działalności dydaktycznej i wychowawczej, która jest tam realizowana, ale - jak już stwierdziłem - po powołaniu do życia gimnazjum znowu pojawił się problem lokalowy.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#PoselWojciechHausner">W projekcie budżetu państwa, konkretnie w rezerwach celowych, znajdują się środki na inwestycje gimnazjalne i mam nadzieję, że wspólne starania Komisji i sejmiku zachodniopomorskiego sprawią, iż będzie można wesprzeć zespół szkół w Białym Borze właśnie z tych środków. To chyba wszystko co miałem do przekazania, jeżeli chodzi o wnioski, problemy i uwagi zgłaszane podczas naszego wyjazdu do Gdańska, Bytowa i Białego Boru. Obecnie przekazuję głos panu przewodniczącemu Jerzemu Sztelidze z prośbą o przedstawienie informacji na temat wyjazdowego posiedzenia, które odbyło się na terenie woj. warmińsko-mazurskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselJerzySzteliga">Sądzę, że obecnie następuje przełomowy moment w historii naszej Komisji, ponieważ z dwóch stron tego samego stołu posiedzeń zasiadają dwaj przewodniczący, a więc przewodniczący sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, pan poseł Jacek Kuroń oraz przewodniczący sejmikowej Komisji ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych, pan Tomasz Romańczuk.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselJerzySzteliga">Po pierwsze chciałbym gorąco podziękować panu przewodniczącemu sejmiku warmińsko-mazurskiego, panu przewodniczącemu sejmikowej komisji oraz panu pełnomocnikowi Wiktorowi Leykowi za to, że tak skrupulatnie pomogli nam w zorganizowaniu i odbyciu naszych posiedzeń wyjazdowych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselJerzySzteliga">W ich trakcie pojawiły się różne wnioski, a jednym z najbardziej fundamentalnych wniosków był postulat o zwiększenie subwencji oświatowej dla szkół z nauczaniem w języku mniejszości narodowych. Przedstawiciele woj. warmińsko-mazurskiego obiecali nam, że w odpowiednim czasie przygotują nam zestawienie kosztowe udowadniające, że 20-procentowe zwiększenie subwencji oświatowej to jednak za mało.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselJerzySzteliga">Kolejna istotna sprawa to zakończenie budowy kompleksu szkolnego w Górowie Iławeckim. Wprawdzie budynek dydaktyczny spełnia swoją funkcję, ale nie jest dokończona internatowa część inwestycji. Szkoła ta praktycznie nie może funkcjonować bez internatu.Pozwolicie państwo, że przedstawię te wnioski. One zostały już skatalogowane, ale nie są jeszcze uszeregowane według ich ważności, z tym że uważam, iż warto je przypomnieć.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselJerzySzteliga">Pierwszy z wniosków to postulat zgłoszony przez mniejszość niemiecką, dotyczący tworzenia klas z językiem niemieckim w przynajmniej jednej szkole w każdym powiecie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PoselJerzySzteliga">Kolejny postulat był adresowany do administracji rządowej i samorządowej, a chodzi w nim o zwiększenie udziału osób pochodzenia niemieckiego w rządowych i samorządowych władzach wojewódzkich. Po raz kolejny pojawił się problem uzyskania uprawnień kombatanckich przez osoby pochodzenia ukraińskiego poszkodowane podczas Akcji Wisła. Tam chodzi również o ewentualne wypłacenie rekompensat za utracony majątek.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PoselJerzySzteliga">Następny postulat dotyczy wspomożenia szkoły w Bartoszycach, poprzez doposażenie jej w sprzęt komputerowy.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PoselJerzySzteliga">Kolejny problem również jest związany z systemem edukacji. Chodzi o potrzebę zatrudnienia wojewódzkiego metodyka nauczania języka ukraińskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PoselJerzySzteliga">Pojawiła się również kwestia uproszczenia procedury przedłużania kontraktów dla nauczycieli z obywatelstwem ukraińskim, którzy są zatrudnieni w tym regionie.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PoselJerzySzteliga">Został również zasygnalizowany problem poszerzenia dostępu mniejszości ukraińskiej do środków przeznaczonych na dofinansowanie działalności kulturalnej. Okazało się, że nie wszyscy przedstawiciele organizacji mniejszości, dokładnie orientują się w procedurze uzyskiwania dofinansowania, szczególnie w części związanej z funkcjonowaniem resortu kultury. Myślę, że ta sprawa wypłynęła, zwłaszcza w wystąpieniach przedstawicieli mniejszości niemieckiej. Panuje pewna nieznajomość tych przepisów, czy też brak umiejętności posługiwania się rozporządzeniem dotyczącym tworzenia ciągów nauczania w językach mniejszości narodowych i etnicznych. Myślę, że w pewnej perspektywie będziemy musieli zastanowić się, w jaki sposób stowarzyszenia mniejszości mają zwracać się do resortu kultury. Konieczne jest, by organy prowadzące zostały dokładnie poinformowane o możliwościach i sposobach kreowania form edukacji dla grup mniejszości narodowych i etnicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PoselJerzySzteliga">Tak w wystąpieniach przedstawicieli mniejszości ukraińskiej i niemieckiej - chciałbym przypomnieć, że w naszych posiedzeniach uczestniczyli również przedstawiciele mniejszości litewskiej, którzy przybyli aż z Puńska - jak i w wypowiedzi pana posła Mirosława Czecha pojawił się fundamentalny problem koordynacji polityki państwa wobec mniejszości narodowych i etnicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PoselJerzySzteliga">Poza postulatami, co do których będziemy się zastanawiać, w jaki sposób uregulować zakres spraw w nich poruszanych, najistotniejszą sprawą jest fakt, że nasza Komisja ma partnera na poziomie regionalnym. Po raz pierwszy możemy stwierdzić, że pojawiło się zjawisko regionalnej polityki władz wojewódzkich w stosunku do mniejszości narodowych i etnicznych.Nie chodzi tylko o fakt zaistnienia w strukturze sejmiku Komisji ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych, ale również o fakt - wynika on z wypowiedzi pana marszałka Ryńskiego - że widoczna jest troska zarządu woj. warmińsko-mazurskiego. Mamy więc do czynienia z daleko posuniętą odpowiedzialnością administracji rządowej - odwołuję się w tym momencie do wystąpienia pana wicewojewody, który złożył deklaracje związane z zaspokojeniem potrzeb lokalowych olsztyńskiej mniejszości ukraińskiej - a do tego dochodzi fundamentalna kwestia, że pan marszałek złożył publiczne zobowiązanie, że w budżecie regionu zostanie zapisana kwota ponad 150 tys. zł przeznaczona na dofinansowanie działalności stowarzyszeń mniejszości narodowych i etnicznych z terenu Warmii i Mazur.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PoselJerzySzteliga">Pozwolę sobie powtórzyć to, co już mówiłem w Olsztynie. Tak więc w każdym regionie zamieszkiwanym również przez mniejszości narodowe i etniczne występują bardzo podobne problemy. Są one związane z prowadzeniem szkół, nauką języka oraz realizowaniem działalności kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PoselJerzySzteliga">Z mojego wyliczenia wynika, że gdyby tego rodzaju polityka była prowadzona we wszystkich tych województwach, to uzyskalibyśmy dodatkowo 50% sumy zapisanej w projekcie budżetu na dofinansowanie działalności kulturalnej mniejszości narodowych i etnicznych, a więc de facto osiągnęlibyśmy poziom, który zamyka się tą kwotą wniosków złożonych przez stowarzyszenia mniejszości do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, konkretnie jego departamentu kierowanego przez pana dyrektora Jerzego Zawiszę. Myślę, że jest to element przełomowy i gdybyśmy w ten sposób powiązali politykę władz regionalnych z polityką państwa, to osiągnęlibyśmy przełom w prowadzeniu polityki - szeroko rozumianej - przez administrację rządową i samorządową.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PoselJerzySzteliga">Do spraw formalnych wrócę później. Chodzi mi o skonsumowanie wniosków pana posła Mirosława Czecha w sprawie wystąpienia do premiera o skoordynowanie polityki państwa w stosunku do mniejszości narodowych i etnicznych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselWojciechHausner">Dziękuję bardzo. Otwieram dyskusję i zapraszam do udziału w niej tak członków Komisji, jak i naszych gości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Panie przewodniczący, szanowni goście - zwracam się w szczególności do przedstawicieli władz woj. warmińsko-mazurskiego - z wielką satysfakcją wracałem z naszego wyjazdowego posiedzenia, które odbyło się na terenie Warmii i Mazur. Panowała tam wspaniała atmosfera - mówił o tym pan przewodniczący Jerzy Szteliga - ale jeszcze istotniejsze jest, że w regionie tym panuje duch wzorowego porozumienia między przedstawicielami mniejszości narodowych i etnicznych a władzami tamtejszych gmin, powiatów i województwa. Region Warmii i Mazur może być pod tym względem stawiany za wzór do naśladowania. Jest faktem, że pan wojewoda jest bardzo przychylny dla wszystkich mniejszości zamieszkujących region, a także to, że wójtowie i starostowie traktują te mniejszości nie jako zło konieczne, ale element korzystny dla rozwoju tego regionu, ze względu na pomoc przedstawicieli mniejszości w promocji województwa. Istotne jest również to, że województwo warmińsko-mazurskie jest jedynym, przy którego sejmiku powołano Komisję ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Z pewnością fakt ten jest godny naśladowania dla władz innych województw.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselSiergiejPlewa">Proponowałbym, żeby nasza Komisja sporządziła szerszy opis wyjątkowej polityki władz administracyjnych i samorządowych woj. warmińsko-mazurskiego i przedstawiła go w oficjalnym piśmie panu marszałkowi Sejmu. To jest wniosek formalny.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselSiergiejPlewa">Pan przewodniczący Jerzy Szteliga pominął jeden z wniosków zgłoszonych podczas naszego posiedzenia, które odbyło się w Olsztynie, w związku z tym pozwolę sobie go powtórzyć.Otóż mija 10 lat od powstania organizacji mniejszości niemieckiej na terenie tego województwa. Mija również 50 lat od powstania Związku Ukraińców w Polsce, a także 10 lat od powołania do istnienia sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. W związku z tym wydaje mi się, iż byłoby absolutnie uzasadnione, z okazji tych trzech rocznic, zorganizowanie uroczystego posiedzenia naszej Komisji właśnie na terenie woj. warmińsko-mazurskiego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PoselSiergiejPlewa">Sądzę, że powinniśmy zaprosić na to posiedzenie przedstawicieli sejmików innych województw, by mogli potem brać przykład z tego województwa, w kwestii współżycia i współdziałania jego władz z zamieszkującymi tam mniejszościami narodowymi i etnicznymi. To również jest formalny wniosek i bardzo proszę Komisję o jego przyjęcie, ponieważ dzięki temu damy satysfakcję przedstawicielom samorządów woj. warmińsko-mazurskiego, którzy zastanawiają się, jak ułożyć współpracę, a nie jak jej uniknąć. Pozwolę sobie jeszcze zabrać głos w późniejszej fazie naszego posiedzenia. Na razie postawiłem wnioski, które - moim zdaniem - są ze wszech miar uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">Województwo warmińsko-mazurskie rzeczywiście jest tym regionem, gdzie panuje dobra atmosfera, tak w ogóle w sensie społecznym, jak i w sensie położenia mniejszości narodowych i etnicznych. Jest tak z wielu względów, ale podstawowy jest taki, że jest to województwo biedne, a tam, gdzie jest bieda, tam ludzie muszą się jednoczyć. Czasami się zastanawiam, czy warto, żebyśmy z tej biedy wychodzili, bowiem wtedy atmosfera może się zepsuć. Przyczyną tego, że przy naszym sejmiku wojewódzkim powstała Komisja ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych, jest również to, że mniejszości zamieszkujące tereny woj. warmińsko-mazurskiego są dosyć silne i zintegrowane, a także nie czynią tego, co było obserwowane w przeszłości, czyli nie zajmują się tylko problemami danej mniejszości, ale również problemami wsi, gmin, powiatów i województwa, na których terenie zamieszkują. Sądzę, że m.in. do tego sprowadza się sukces naszego regionu. Jest to rzeczywiście modelowe rozwiązanie, a wypracowały go wszystkie mniejszości tu zamieszkujące.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">W województwie warmińsko-mazurskim zamieszkuje 1.400 tys. osób z czego 10% to przedstawiciele mniejszości narodowych i etnicznych. Mniejszość ukraińska liczy ponad 80 tys., a mniejszość niemiecka ponad 20 tys. Pozostałe mniejszości są mniej liczne i chyba mniej zintegrowane. Wobec takiej sytuacji sejmik wojewódzki, jego marszałek oraz w ogóle samorządy lokalne skonstatowały, że mniejszości mogą być pomocne w rozwoju całego regionu.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">Zgodnie z tą filozofią sejmik jednogłośnie podjął decyzję o powołaniu Komisji ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych. My, przedstawiciele mniejszości, nie chcemy być postrzegani jako ci, którzy zajmują pozycje wyłącznie roszczeniowe, natomiast oczekujemy, że komisje sejmików będą inspirowały mniejszości do aktywnego udziału w działalności na rzecz rozwoju poszczególnych regionów województw.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">Pragnę stwierdzić, że jeżeli chodzi o województwo warmińsko-mazurskie, to w każdej radzie gminy, powiatu czy wreszcie województwa jest bardzo dużo przedstawicieli mniejszości narodowych i etnicznych, ale oczywiście osoby te nie zajmują się li tylko sprawami mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">Najważniejsze problemy występujące w naszym regionie wiążą się z kwestiami finansowymi. Postulujemy wsparcie finansowe samorządów lokalnych, ponieważ wychodzimy z założenia, że jeżeli samorządy gminne i powiatowe będą bogatsze, wtedy również nam będzie się żyło lepiej, z tego względu, że przedstawiciele mniejszości również są radnymi, a wsparcie finansowe tychże samorządów z pewnością ułatwiłoby naszą działalność. To jest nasz zasadniczy postulat, zresztą podobny wniosek składałem już podczas posiedzenia w Olsztynie i chodzi przede wszystkim o to, żeby sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych wystąpiła do samorządów lokalnych tak wojewódzkich, jak i powiatowych i gminnych, by przeznaczyły chociaż jakiś niewielki budżet na działalność mniejszości narodowych. W zamian za to Komisja sejmowa, a także Komisja sejmikowa, mogłyby wspierać samorządy lokalne, także w innych inicjatywach.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">Najważniejszą kwestią, zresztą bardzo trudną do rozwiązania jest kwestia szkolnictwa. Rzecz w tym, że tak w Białym Borze, Górowie Iławeckim, jak i w szkołach ukraińskich znajdujących się na terytorium Rzeczypospolitej, np. w Legnicy i w Przemyślu, ich uczniowie rekrutują się z wielu województw. Na przykład w Górowie Iławeckim mamy uczniów z 19 powiatów znajdujących się w 5 województwach. Uczy się tutaj 296 uczniów, zatem jest to już dosyć duża szkoła i trzeba wziąć pod uwagę, że rodzice tych uczniów muszą ponosić dodatkowe koszty związane koniecznością częstych dojazdów do domów i z powrotem. Ma to przecież miejsce przynajmniej kilka razy do roku. Pragnę podkreślić, że w tak biednym województwie - szczególnie, że młodzież ta wywodzi się ze środowisk popegeerowskich - szkoła ta jest często jedyną szansą zdobycia wykształcenia dla tej młodzieży. Uważam, że w tym kontekście staje się jasne, że działalność tej i podobnych szkół należy finansowo wspierać.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">Pan przewodniczący Józef Szteliga był uprzejmy wspomnieć, że w Górowie Iławeckim nie została dokończona budowa kompleksu szkolnego. W 1993 r. Ministerstwo Edukacji Narodowej zatwierdziło program budowy tego kompleksu i z początku występowały obawy, że w szkole nie będzie wystarczająco dużo młodzieży, tymczasem obecnie przekroczyliśmy już limit i właściwie szkoła staje się za mała. Najpoważniejszy problem polega na tym, że ta młodzież nie ma gdzie mieszkać. Wprawdzie znajduje się tu stara część internatowa, ale jest ona zbyt mała, a jej standard też jest bardzo niski. Jej remontowanie nie ma żadnego ekonomicznego sensu.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">Obecnie sytuacja jest taka, że rozbudowa kompleksu szkolnego w Górowie Iławeckim właściwie stanęła w miejscu. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, że ta budowa stanęła w momencie, gdy zostałem wybrany radnym sejmiku, co było powodem wielu pretensji do mnie, również jako do dyrektora tej szkoły. Niestety, nie potrafiłem jednoznacznie wyjaśnić mieszkańcom Górowa Iławeckiego tej sytuacji, ale widocznie w polityce tak musi być. Mówię tyle o kwestii szkolnictwa, ponieważ przede wszystkim w przypadku mniejszości ukraińskiej szkoły odgrywają bardzo istotną rolę integrując nasze środowisko. Charakter działalności dydaktycznej i pedagogicznej tych szkół jest odmienny niż 4-5 lat temu.Wydaje mi się, że tak samorządy lokalne, jak i mieszkańcy gmin i powiatów, na których terenie te szkoły się znajdują, pozytywnie oceniają fakt ich istnienia.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">W powiecie bartoszyckim są aż dwie szkoły z ukraińskim językiem nauczania, z których jedna jest położona właśnie w Górowie Iławeckim, a druga w Bartoszycach. W związku z tym muszę stwierdzić, że powiat ten nie poradzi sobie sam z utrzymaniem tych dwóch szkół, tym bardziej że bieda panująca w powiecie może spowodować negatywny odbiór społeczny faktu zbytniego obciążenia lokalnego budżetu kosztami ich utrzymania. Zniweczyłoby to wszystkie nasze dotychczasowe wysiłki zmierzające do integracji lokalnego środowiska oraz rozwoju powiatu.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">Kolejna istotna kwestia dotyczy nauczycieli z Ukrainy. Stale się przewijają różne sprawy formalne związane np. z finansami, ze stażem pracy itp. W dodatku w świetle przepisów obowiązującej obecnie Karty nauczyciela, a zwłaszcza w świetle przepisów nowej Karty nauczyciela, która niebawem wejdzie w życie, problematyczne stają się kwestie mianowania nauczycieli z Ukrainy nauczycielami kontraktowymi. Sądzę, że polski resort edukacji powinien podpisać odpowiednie porozumienie z analogicznym resortem ukraińskim, tak by ci nauczyciele mogli być mianowani. Wielu z nich pracuje w Polsce już od 10 lat i z racji, że nie są jej obywatelami - taki jest wymóg formalny - nie mogą być mianowani, a to z kolei oznacza, że z momentem wejścia w życie nowej Karty nauczyciela, będą oni bardzo pokrzywdzeni pod względem finansowym.Postulowałbym, żeby posłowie wzięli tę kwestię pod uwagę przy uchwalaniu ustawy o nowej Karcie nauczyciela.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">Bardzo ważną kwestią są również media. Nie można zaprzeczyć, że ukazują one działalność mniejszości narodowych i etnicznych w bardzo pozytywnym świetle. Nie został jednak spełniony postulat mniejszości, by w Radio Olsztyn utworzono redakcję dla mniejszości, co pozwoliłoby na inne finansowanie i bardziej profesjonalne przygotowywanie audycji. Ten sam postulat dotyczy tworzącego się olsztyńskiego ośrodka TVP. W tej chwili na terenie całej Polski zaznaczył się problem związany z "Telenowynami", czyli programem informacyjnym w języku ukraińskim. Jest on emitowany nieregularnie. Można nawet powiedzieć, że sporadycznie. Tak to wygląda w naszym województwie.Mogę podać przykład programów kaszubskich, które są emitowane co tydzień, a programy ukraińskie są emitowane raz w miesiącu i nie o stałej porze. Sądzę, że wszyscy zgodzimy się z opinią, że ten problem jest dosyć łatwy do rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">Nie ulega wątpliwości, że stolicą naszego regionu jest Olsztyn i nie ulega również wątpliwości, że to tutaj powinien być umiejscowiony ośrodek kultury mniejszości narodowych i etnicznych, który spełniałby koordynującą rolę w zakresie działalności kulturalnej prowadzonej przez środowiska mniejszościowe na terenie naszego województwa.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PrzewodniczacySejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoMironSycz">To były te najważniejsze problemy, na które chciałem zwrócić państwa uwagę. Jednocześnie pragnę podziękować, że sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych bardzo poważnie potraktowała fakt zaistnienia sejmikowej Komisji ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Sądzę, że nasza współpraca będzie się korzystnie rozwijać. Oczywiście atmosfera w naszych kontaktach byłaby jeszcze milsza, gdyby nasza działalność uzyskała większe wsparcie finansowe. Jest to jednak dosyć istotny warunek naszej skuteczności.Ci z państwa, którzy brali udział w wizycie Komisji na terenie woj. warmińsko-mazurskiego, z pewnością pamiętają stwierdzenie, że szkoły z ukraińskim językiem nauczania, nie jest to problem dużego kalibru, ponieważ takie szkoły na terenie Polski są tylko cztery, a więc niewiele więcej niż pięciuset uczniów, czy zatem warto robić z tej sprawy tak potężny problem, w sytuacji, gdy on tak naprawdę nie istnieje.Rzeczywiście źle by się stało, gdyby w kontekście trudnej sytuacji ekonomicznej tych terenów i tych środowisk problem szkół dla mniejszości narodowych zaczął spełniać funkcję swoistego problemu zastępczego, w sytuacji, gdy tak naprawdę problem ten nie istnieje. Jeszcze raz proszę o wsparcie finansowe szkolnictwa ukraińskiego, ponieważ nie ma sensu, by nadmierne finansowanie tych szkół z budżetów samorządów lokalnych stało się zarzewiem lokalnych konfliktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselWojciechHausner">Sądzę, że wiele refleksji i wniosków pana przewodniczącego znakomicie uzupełniło wcześniejsze wystąpienie pana posła Jerzego Szteligi.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselWojciechHausner">Dziękuję za zwrócenie uwagi na tę sytuację, która może powstać w związku z wejściem w życie nowej Karty nauczyciela. Sytuacja jest o tyle korzystna, że część członków naszej Komisji jest również członkami Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, tak więc ten problem z pewnością zostanie właściwie doceniony.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselWojciechHausner">Kolejna istotna kwestia podniesiona przez pana przewodniczącego Mirona Sycza, to problem środków przekazu. Nasza Komisja zajmując się tym problemem, tak w tej, jak i w poprzedniej kadencji Sejmu, zderzyła się ze sferą, na którą ma bardzo ograniczony wpływ. Nasze możliwości sprowadzają się do spotkań z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji i przedstawianie jej naszych postulatów. Nie mamy bowiem żadnej mocy sprawczej, chyba że doprowadzimy do zmiany ustawy, z tym że to nie jest takie proste.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselWojciechHausner">Możemy się spotykać również z zarządami spółek publicznego radia i publicznej telewizji, ale nie możemy zrobić nic więcej niż przedstawianie postulatów, nawet w kategorycznej formie, ale poza naszymi kompetencjami jest podjęcie ostatecznych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PoselWojciechHausner">Te sprawy były już dyskutowane, zresztą niedawno odbywała się konferencja, którą zorganizowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Pan Piotr Tyma przedstawił podczas niej raport i wnioski związane z funkcjonowaniem mediów. Niedawno przy okazji odbywającego się w Krakowie międzynarodowego festiwalu również miała miejsce konferencja, podczas której ja także przedstawiałem problemy związane z osadzeniem mediów w strukturach prawnych oraz ich praktycznym funkcjonowaniem.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PoselWojciechHausner">Myślę, że uwaga pana przewodniczącego jest istotna także w związku z tym, że niedługo będziemy układać plan pracy naszej Komisji w I półroczu 2000 r. Uważam, że w tym planie powinien zostać uwzględniony odpowiedni punkt. Mógłby on przybrać postać bezpośrednich spotkań z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Od jakiegoś czasu ma ona nowego przewodniczącego, tak więc - być może - coś zmieni się na lepsze. Sądzę, że powinniśmy również odbyć spotkania z zarządami TVP SA i PR SA. Mam nadzieję, że coś się jednak uda uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PoselWojciechHausner">Jest jeszcze inny problem. Otóż pan przewodniczący Miron Sycz wspominał o regionalnym ośrodku telewizyjnym w Olsztynie, ale musimy sobie uświadomić, że koncepcja reformy telewizji polskiej zaprezentowana ostatnio przez zarząd TVP SA jest taka, że - tak naprawdę - ubezwłasnowolnia ośrodki regionalne.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PoselWojciechHausner">Z kolei Ministerstwo Łączności w perspektywie dwóch lat ma wprowadzić plan tego trzeciego regionalnego programu telewizji publicznej na bazie naziemnej platformy cyfrowej. Tak więc w sferze mediów rysuje się wiele różnych problemów i sądzę, że będziemy musieli poważnie i merytorycznie się nimi zająć. W tej chwili mogę zadeklarować, że zaprosimy przedstawicieli Komisji ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych działającej w ramach struktur Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego, na posiedzeniu naszej Komisji poświęcone tematowi środków przekazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJerzySzteliga">O ile dobrze pamiętam, członek zarządu TVP SA złożył zobowiązanie podczas posiedzenia naszej Komisji, że zarząd będzie pilnował, iż w ramówce znajdą się programy realizowane przez przedstawicieli mniejszości dla tychże mniejszości i nie tylko dla nich. Sytuacja ta miała się ustabilizować, zresztą zgodnie z zapisem ustawowym. W niektórych ośrodkach telewizyjnych stało się to normalną praktyką i np. w ośrodku katowickim jest realizowany cotygodniowy program tworzony przez redakcję związaną ze stowarzyszeniem mniejszości niemieckiej. Z kolei w opolskim radiu publicznym od lat funkcjonuje redakcja, która przygotowuje programy dla mniejszości, a stowarzyszenie niemieckie je współredaguje. Jeżeli mogę coś podpowiedzieć, to sądzę, że należy się spotkać z radą programową radia publicznego, a Komisja powinna wpłynąć na zarząd TVP SA, by wywiązał się on ze swojego zobowiązania, natomiast kwestia radia publicznego jest łatwiejsza do załatwienia lokalnie i istotną rolę w tym może spełnić komisja sejmikowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselWojciechHausner">Publiczne zobowiązanie członka zarządu TVP SA i to, co się stało później, a może raczej to co się nie stało, pokazuje, iż istnieje pewna bariera, którą trudno pokonać, niemniej jednak postaramy się to uczynić, niezależnie od tego, że będziemy musieli wykazać spory upór.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StalydoradcaKomisjiMniejszosciNarodowychiEtnicznychBogumilaBerdychowska">Mam pewną uwagę dotyczącą tematu mediów. Jak rozumiem, problemy z ramówką odnoszą się do programu telewizyjnego, a nie programu radiowego. W przypadku radia, problemy te występują tylko gdzieniegdzie, natomiast jeżeli chodzi o problemy z "Telenowynami", to dotyczą one całego kraju i właściwie w żadnym ośrodku regionalnym nie ma stałej pory, ani wyznaczonego czasu trwania audycji. To wszystko zmienia się, czasami z miesiąca na miesiąc.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#StalydoradcaKomisjiMniejszosciNarodowychiEtnicznychBogumilaBerdychowska">Zobowiązanie przedstawiciela zarządu TVP SA dotyczyło tego, że ten program zostanie wprowadzony na stałe - konkretna pora i czas trwania - do ramówki programów regionalnych. Do tej pory tak się nie stało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselWojciechHausner">W istocie tak się nie stało i rzucając to na nieco szersze tło, stwierdzam, że niestety zarząd TVP SA prowadzi politykę, zgodnie z którą programy nie mieszczące się w formule tzw. kultury masowej, są spychane na obrzeża, czyli pory najmniejszej oglądalności. Ten problem dotyczy tak programów dla mniejszości narodowych, jak i np. Frondy i wielu innych programów. Tak więc jest to szerszy problem.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselWojciechHausner">Zgadzam się z opinią, że powinniśmy zaprosić na nasze posiedzenie zarząd TVP SA, przypomnieć te zobowiązania i spróbować je wyegzekwować. Miejmy nadzieję, że nasze realne możliwości w tym względzie okażą się wystarczające. Myślę, że tak to należy skonsumować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StalydoradcaKomisjiBogumilaBerdychowska">Tym bardziej że w przypadku telewizji publicznej, sprawa ta jest dużo prostsza niż w przypadku publicznego radia, które ustawą o radiofonii i telewizji zostało rozbite na wiele samodzielnych spółek. Oznacza to, że trzeba by negocjować z każdą z tych spółek osobno. Z kolei telewizja publiczna wciąż jest holdingiem, w którym władzę zwierzchnią posiada kierownictwo telewizji z siedzibą w Warszawie. Tak więc to nie jest tak, że każdy szef regionalnej telewizji może robić co chce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Nie podzielam poglądu przedstawionego przez pana przewodniczącego oraz panią Bogumiłę Berdychowską. Na jednym z posiedzeń Komisji, zresztą dosyć dawnym, przedstawiciel zarządu TVP SA złożył deklarację, że nie będzie problemu z dostępem mniejszości narodowych i etnicznych do publicznej telewizji. W związku z tym chciałbym zapytać, czy wystosowaliśmy w tej sprawie pismo do Polskiego Radia i Telewizji Polskiej, a jeżeli tak, to jaka jest odpowiedź na to pismo?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselSiergiejPlewa">Wydaje mi się, że nie powinno być problemu z uregulowaniem tej kwestii, ponieważ ta sama Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji sprawuje jakąś zwierzchność nad ośrodkiem białostockim i ośrodkiem olsztyńskim.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselSiergiejPlewa">Nie oceniam jakości programu, ale np. co niedziela jest emitowany telewizyjny program pt. "Sami o sobie", w którym są przedstawiane sprawy wszystkich mniejszości narodowych. Są emitowane również programy radiowe. Skoro tak jest w Białymstoku, to wydaje mi się, że podobnie może być w woj. warmińsko-mazurskim. Ostatecznie to jest ten sam zarząd spółki i uważam, że powinniśmy wystąpić z odpowiednim pismem, zarówno do Telewizji Polskiej SA, jak i do Polskiego Radia SA, a jeżeli zarządy tych spółek odpowiedzą nam, że nie ma możliwości pozytywnego załatwienia naszych wniosków, to podejmiemy inną interwencję.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselSiergiejPlewa">Wydaje mi się, że deklaracja przedstawiciela zarządu TVP SA została złożona tylko w ramach dyskusji, a jej wypełnienie nie zostało dopilnowane. Stwierdzam, że nie spotkałem się z pismem TVP SA z odmową w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselSiergiejPlewa">Zacząłem jakby od końca i obecnie chciałbym przejść do zupełnie innego zagadnienia. Otóż wydaje mi się, że powinniśmy zrobić wszystko, by zostały wypełnione wcześniejsze zobowiązania dotyczące zakończenia rozbudowy kompleksu szkolnego w Górowie Iławeckim. Przebywając tam z wizytacją mieliśmy możność uzyskania pełnej jasności co do tego, że w rzeczywistości działalność tej placówki nie sprowadza się tylko do nauczania w języku ukraińskim realizowanego wobec młodzieży wywodzącej się ze środowisk mniejszości ukraińskiej, natomiast przekonaliśmy się, że szkoła ta ma charakter ekumeniczny.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PoselSiergiejPlewa">Uczęszczają do niej przedstawiciele mniejszości rosyjskiej, niemieckiej, a także innych. W tej sytuacji musimy zrobić wszystko, zwracając się z apelem do Ministerstwa Edukacji Narodowej, by stało się możliwe zakończenie rozbudowy kompleksu szkolnego, który jest położony na terenie powiatu dotkniętego poważnym bezrobociem. Chodzi o to, by młodzież pobierająca tam naukę mogła zamieszkać w godziwych warunkach. Jak zauważył pan przewodniczący Miron Sycz, który jest również dyrektorem szkoły w Górowie Iławeckim, tego rodzaju szkół jest w kraju tylko cztery, a uczęszcza do nich zaledwie kilkuset uczniów, co oznacza, że wydatki na ten cel stanowią w budżecie ułamek promila.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PoselSiergiejPlewa">Kolejna sprawa. Podczas naszych posiedzeń na terenie woj. warmińsko-mazurskiego wypłynęła kwestia prac nad ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych. Zwracam się z prośbą do pana przewodniczącego Komisji, by przywołać kogo trzeba do porządku. Powinniśmy, jako Komisja wystąpić ze skargą do pana marszałka, stwierdzając, że te prace toczą się już od wielu lat i na razie nie przyniosło to wymiernego rezultatu. Sądzę, że ważną rolę do odegrania w tym zakresie ma Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Tak więc zwracam się z postulatem przyspieszenia prac nad ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych, tak by mogły one zostać ukończone w tej kadencji Sejmu. Wydaje mi się, że również temat Bartoszyc zasługuje na naszą szczególną troskę.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PoselSiergiejPlewa">Nawiązując do dyskusji prowadzonych podczas posiedzeń Komisji, które odbyły się na terenie woj. warmińsko-mazurskiego, chciałbym stwierdzić, że przykład funkcjonowania mniejszości narodowych i etnicznych na terenie tego województwa, a także polityki władz lokalnych, która jest wobec tych mniejszości prowadzona, powinien być rozpropagowany, zwłaszcza w tych województwach, gdzie występują duże skupiska mniejszości. Wszyscy powinni się dowiedzieć że w woj. warmińsko-mazurskim została powołana sejmikowa Komisja ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych, a także, iż w budżecie wojewódzkim przewiduje się środki na kulturę mniejszości narodowych i etnicznych.Sądzę, że powinniśmy wysłać stosowne pisma do wszystkich starostów powiatów, na których terenie zamieszkują mniejszości narodowe i etniczne. W piśmie tym powinniśmy zawrzeć sugestię, by starostowie i rady powiatów rozważyły - w tej chwili jest to jeszcze możliwe - zaplanowania w swoich budżetach, przynajmniej skromnych środków na wsparcie działalności kulturalnej mniejszości narodowych i etnicznych.Niestety, miasto, z którego pochodzę, może być w tym względzie podane jako wyjątkowo negatywny przykład, ale mam nadzieję, że przykład woj. warmińsko-mazurskiego pomoże przejrzeć na oczy także władzom lokalnym woj. podlaskiego.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PoselSiergiejPlewa">Jeżeli chodzi o nauczycieli, to wydaje mi się, że powinno nastąpić w tej sprawie konkretne wystąpienie i być może nie jest konieczne bezpośrednie nawiązanie do omawianej obecnie w Sejmie nowej Karty nauczyciela, bowiem wystarczy odnieść się do Karty nauczyciela wciąż obowiązującej i pozwolić na tej podstawie na jakąś uproszczoną wymianę zagraniczną nauczycieli. Sądzę, że ta kwestia jest możliwa do uregulowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJerzySzteliga">Panie pośle, przepraszam, ale muszę wyjaśnić i sprostować pewną kwestię. Otóż może pan tego nie pamięta, ale pan to pismo widział. Chciałbym przypomnieć, że trzy lata temu odbyło się posiedzenie naszej Komisji z udziałem przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zarządu TVP SA oraz prezesów wszystkich terenowych spółek radiowych. Wtedy to te zobowiązania zostały złożone na piśmie i pan poseł z pewnością ma w swoim archiwum dokument podpisany przez dyrektora ds. programowych, pana Stanisława Nowaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Dziękuję, panie przewodniczący. To było trzy lata temu i być może rzeczywiście już o tym zapomniałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselWojciechHausner">Prosiłbym, żebyśmy nie prowadzili rozmowy na temat zawartości naszych osobistych archiwów, natomiast wydaje się, że tym bardziej nadszedł już najwyższy czas, żebyśmy przypomnieli zarządowi TVP SA o tym zobowiązaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychSejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoTomaszRomanczuk">Moja wypowiedź będzie krótka, ponieważ przewodniczący Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego, pan Miron Sycz przedstawił już wszystkie sprawy, które są tematem dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychSejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoTomaszRomanczuk">Ze swojej strony chciałbym stwierdzić, że wychodząc naprzeciw postulatom mniejszości narodowych i etnicznych zamieszkujących teren naszego województwa, sejmik podjął decyzję powołania komisji, którą mam zaszczyt kierować. Jest to pierwsza tego typu komisja w Polsce i dlatego zdajemy sobie sprawę, że jako na pionierach spoczywa na nas bardzo duża odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychSejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoTomaszRomanczuk">Województwo warmińsko-mazurskie jest o tyle wyjątkowe, że rdzenna ludność liczy około 20-30 tys., natomiast wszyscy pozostali mieszkańcy, których jest około 1,4 mln, są to osoby, które przyjechały - a także oczywiście ich potomstwo - z różnych stron Polski, a nawet świata. W związku z powyższym staramy się wytworzyć w naszym województwie taki klimat, by każdy czuł się tutaj jak we własnym domu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychSejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoTomaszRomanczuk">Jak do tej pory współżycie mieszkańców naszego województwa układa się poprawnie. Być może z wyjątkiem trochę negatywnego stosunku do mniejszości romskiej, ale to z wiadomych względów.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychSejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoTomaszRomanczuk">Najlepiej zorganizowaną grupą mniejszościową są Ukraińcy, która dzięki faktowi, że szkolnictwo ukraińskie w Polsce - może z małymi przerwami - ma już 50 lat, dopracowała się własnej intelektualnej elity i ujęła ten obszar w jakieś karby organizacyjne, czego nie można powiedzieć o mniejszości niemieckiej, ale to dlatego, że ogromna większość Niemców opuściła granice Polski, natomiast niewielka reszta, która pozostała, z pewnością nie miała takich możliwości działania jak mniejszość ukraińska. Na terenie województwa zamieszkują również przedstawiciele mniejszości białoruskiej i litewskiej. Ta druga zamieszkuje głównie tę jego część, która przed reformą administracyjną kraju znajdowała się w byłym województwie suwalskim.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychSejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoTomaszRomanczuk">Istotnym aspektem całej sprawy, jest fakt, że nasze województwo przoduje, ale niestety w bezrobociu, co niewątpliwie wpływa na stan naszych finansów, a także stan nastrojów społecznych. Problemy ekonomiczne dotykają wszystkich mieszkańców województwa bez względu na narodowość i trudno jest tym problemom zaradzić.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychSejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoTomaszRomanczuk">Mniejszość ukraińska została osiedlona przede wszystkim w północnym pasie województwa, a stało się to w wyniku Akcji Wisła. W powiecie bartoszyckim są dwie szkoły ukraińskie i cztery szkoły polskie, a Ukraińcy stanowią 30% ogólnej liczby mieszkańców. Oczywiście należałoby pomóc mniejszości ukraińskiej w realizacji zadań oświatowych. Mam przede wszystkim na myśli wsparcie rozbudowy kompleksu szkolnego w Górowie Iławeckim. Trzeba wreszcie dokończyć tę inwestycję, a będzie to ze wszech miar korzystnie dla całej miejscowej społeczności. Zdajemy sobie sprawę z faktu, że działamy na terenie województwa, którego 90% ludności stanowią Polacy i oczywiście zależy nam na utrzymaniu właściwej atomosfery we wzajemnych stosunkach między wszystkimi zamieszkującymi tu grupami narodowymi.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychSejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoTomaszRomanczuk">Skoro poruszyliśmy temat telewizji, to chciałbym stwierdzić, że w Olsztynie nie istnieje regionalny ośrodek telewizyjny. Wschodnia część naszego województwa korzysta z programu regionalnego emitowanego z Białegostoku, natomiast reszta województwa ogląda gdański program regionalny, tak więc pod tym względem teren województwa warmińsko-mazurskiego jest "białą plamą" i mam nadzieję, że w przyszłości ta sytuacja się zmieni, a w Olsztynie powstanie regionalny ośrodek telewizyjny.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychSejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoTomaszRomanczuk">Jeżeli chodzi o nasze kontakty z władzami Obwodu Kaliningradzkiego, to rozmawiałem z przewodniczącym Dumy w Kaliningradzie, panem Uściugowem, ponieważ chcieliśmy nawiązać współpracę dotyczącą zakresu zainteresowań naszej komisji. Ukraińców i Białorusinów po tamtej stronie granicy jest dużo więcej niż u nas, ale nie mają oni swoich szkół ani nawet klas z nauczaniem języka ojczystego. Nasza propozycja współpracy na razie nie spotkała się z zainteresowaniem, gdyż mój rozmówca stwierdził, że na terenie Obwodu Kaliningradzkiego występuje sporo problemów narodowościowych i to jeszcze nie czas, by można było nawiązać jakąkolwiek współpracę na tej płaszczyźnie.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#MniejszosciNarodowychiEtnicznychSejmikuWojewodztwaWarminskoMazurskiegoTomaszRomanczuk">Na zakończenie chciałbym podziękować Komisji za szybką reakcję na nasze zaproszenie, które wysłaliśmy zaraz po powołaniu do istnienia naszej komisji i że znalazła czas na odbycie swojego wyjazdowego posiedzenia na terenie naszego województwa, a także zapoznanie się z naszymi problemami. Liczymy na to, że będziecie nas państwo wspierać w naszych poczynaniach i mam nadzieję, że pomoc ta będzie miała również materialny wymiar.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselWojciechHausner">Sądzę, iż dochodzimy do momentu, w którym należy zebrać wszystkie wnioski zaprezentowane podczas dzisiejszego posiedzenia. Część z nich jest wyraźnie przeznaczona do tego, by zostały one jeszcze opracowane przez prezydium. Mam na myśli różnego rodzaju wystąpienia w poruszonych sprawach. Inna część wniosków to, tak naprawdę, tematy odrębnych posiedzeń Komisji. Co do pewnej części wniosków, to możemy podjąć dzisiaj decyzję, jaką formę działania powinniśmy przyjąć. Z wystąpienia pana przewodniczącego Jerzego Szteligi zrozumiałem, że jakiś wniosek jest już gotowy. Prosiłbym o jego przedstawienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJerzySzteliga">Przypominam wniosek pana posła Mirosława Czecha, który został przez pana posła złożony podczas posiedzenia w Olsztynie. Nadaliśmy temu wnioskowi formę dezyderatu nr 2 Komisji i zgodnie z sugestią pana posła jest on skierowany do Prezesa Rady Ministrów. Oto jego treść:  "W dniu 5 maja 1998 r. Komisja skierowała do Prezesa Rady Ministrów dezyderat nr 1, w którym zawarła uwagi na temat koordynacji polityki państwa wobec mniejszości narodowych i etnicznych. Niestety dezyderat ten pozostał bez odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselJerzySzteliga">Komisja z przykrością stwierdza, że sytuacja w tej dziedzinie nie tylko nie poprawiła się, ale uległa pogorszeniu. Będąc przekonaną o konieczności i możliwości dobrej współpracy - przykład województwa warmińsko-mazurskiego, w którym powołano Komisję ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych przy sejmiku województwa, a przewodniczącym sejmiku został przedstawiciel środowiska ukraińskiego - Komisja zwraca się z uprzejmą prośbą o utworzenie w strukturze władz administracji rządowej, odpowiedniej rangi ośrodka koordynującego politykę rządu w stosunku do mniejszości narodowych".</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselJerzySzteliga">Chciałbym zapytać pana posła Mirosława Czecha, czy ta treść dezyderatu oddaje sens jego sugestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselMiroslawCzech">Tak. Oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselWojciechHausner">Czy ktoś z członków Komisji chciałby wnieść jakieś uwagi do proponowanej treści dezyderatu? Nie stwierdzam. W takim razie chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu dezyderatu w tej treści? Nie stwierdzam, zatem rozumiem, że Komisja przyjęła dezyderat nr 2. Zgodnie z adresem zostanie on przesłany do Prezesa Rady Ministrów. Tak więc załatwiliśmy najważniejszy wniosek, bo jeżeli spojrzy się na te wszystkie uwagi i postulaty, to w wielu aspektach sprowadzają się one do tego, że w strukturach rządu brakuje organu, do którego można by je adresować. Wielokrotnie podkreślałem podczas różnych spotkań, że to niestety Komisja staje się takim swoistym superurzędem, do którego te sprawy spływają, co oczywiście nie jest zgodne z zasadą rozdziału władzy ustawodawczej i władzy wykonawczej.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselWojciechHausner">Sądzę, że nie wzbudzę wątpliwości członków Komisji konieczność wystąpienia, przez prezydium, z odpowiednim pismem do Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie konieczności przekazania środków z rezerw celowych, które są planowane w budżecie państwa, na rozbudowę kompleksu szkolnego w Górowie Iławeckim, a także kompleksu szkolnego w Białym Borze.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselWojciechHausner">Myślę, że nie ma również wątpliwości w kwestii wniosków złożonych przez pana posła Siergieja Plewę, czyli przedstawienia informacji panu marszałkowi, a także przekazania informacji do samorządów. Należałoby jednak rozważyć, czy nie podzielić tego na etapy, czyli informację o komisji Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego, sygnowaną przez Komisję, przesłać do pozostałych piętnastu sejmików wojewódzkich, a także do organizacji zrzeszających samorządy takich jak Związek Miast Polskich, Unia Metropolii Polskich itd. Rzecz w tym, że to są środowiska opiniotwórcze w tym zakresie i mogą tam zostać wypracowane pewne mechanizmy. Może tam również zostać wypracowany wniosek, który trafi na komisję wspólną rządu i samorządów. Nie jestem pewien, czy należy w tym momencie pisać od razu do powiatów. Być może należy uruchomić mechanizm działania wewnątrz środowisk samorządowych, ale może się też okazać, że jeżeli nasza informacja trafi na poziom powiatów, to starostowie stwierdzą, że i tak nie mają na to pieniędzy, po czym nasza informacja trafi na dno szuflady. W tej sytuacji uważam, że lepiej wytworzyć pewien mechanizm na zewnątrz i to jest taka moja korekta do tego pomysłu. Czy można ją przyjąć? Z tym pytaniem zwracam się do pana Siergieja Plewy. Słyszę odpowiedź twierdzącą.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselWojciechHausner">Myślę, że w wystąpieniu do ministra edukacji narodowej powinniśmy również poruszyć kwestię nauczycieli języka ukraińskiego, którzy przyjeżdżają z Ukrainy. Powinniśmy podejść do tej kwestii, tak jak ona wygląda przy obecnych uwarunkowaniach prawnych, bo nowa Karta nauczyciela to jednak sprawa przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PoselWojciechHausner">Jeżeli chodzi o wniosek dotyczący funkcjonowania mediów, to proponuję zająć się nim podczas posiedzenia Komisji w najbliższym możliwym terminie.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PoselWojciechHausner">W tej informacji pojawiła się kwestia zwiększenia subwencji oświatowej ponad obo-wiązujący współczynnik 0,2%, ale rozumiem, że wystąpimy z wnioskiem na ten temat, gdy otrzymamy analizę sytuacji w kilku przykładowych samorządach, z której to analizy jasno wynikałaby rzeczywista potrzeba tego zwiększenia.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PoselWojciechHausner">Chciałbym zwrócić uwagę, że taki wniosek pojawił się podczas naszej wizyty w Puńsku i w Sejnach, która odbyła się w czerwcu, ale konkluzją było, że samorząd musi nam dostarczyć materiał zawierający dane na ten temat. Jeżeli nie będziemy mieli argumentów w postaci analiz i doświadczeń z konkretnych samorządów, które by wskazywały, że współczynnik 0,2% jest zbyt niski, to nasze wystąpienia siłą rzeczy będą bardzo ogólne i oderwane od realiów.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PoselWojciechHausner">Jak dotychczas nie otrzymaliśmy z Puńska takiej informacji i dlatego nie mieliśmy argumentów pozwalających na podjęcie rzeczowej dyskusji podczas posiedzenia Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, kiedy to okazało się, że w nowym systemie nie ma wyliczenia części oświatowej subwencji ogólnej na poziomie 0,2%. Tak więc mam prośbę, by taki materiał rzeczywiście do nas trafił.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PoselWojciechHausner">W trakcie posiedzenia wyjazdowego w Olsztynie podnoszono również wniosek dotyczący potrzeby interwencji w sprawie przyspieszenia prac nad ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych. Rozumiem, że rolą prezydium Komisji, byłoby wystąpienie do marszałka Sejmu z informacją na temat obecnego stanu rzeczy i komentarzem, że naszym zdaniem, prace nad ustawą są prowadzone w bardzo niewłaściwy sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselJerzySzteliga">Prosiłbym pana posła Siergieja Plewę, by jednak wstrzymał się ze składaniem tego wniosku. Chodzi o to, by nie wywoływać niepotrzebnych emocji, w kontekście tego, że na jutro zostało zaplanowane posiedzenie podkomisji i spłynęły do nas wszystkie ekspertyzy oprócz ekspertyzy pana prof. Trzcińskiego z komentarza do konstytucji. Dysponujemy już ekspertyzami autorstwa pana prof. Winczorka, a także ekspertyzami sporządzonymi przez Biuro Studiów i Ekspertyz. Tak więc znamy już opinię konstytucjonalistów i jutro o godz. 12.00 rozpoczynamy w sali nr 25 posiedzenie podkomisji, na które bardzo serdecznie pana posła zapraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselSiergiejPlewa">W tej sytuacji wycofuję swój wniosek. Poczekajmy na stanowisko podkomisji. Panie przewodniczący, jeżeli można, to chciałbym zgłosić jeszcze jedną kwestię. Otóż szkoła podstawowa w Dubiczach Cerkiewnych wystąpiła do pani minister Ireny Dzierzgowskiej o pomoc finansową w dokończeniu tamtejszej inwestycji. Obecnie placówka ta jest już oddana do użytku i od 1 września rozpoczęto tam naukę.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselSiergiejPlewa">Pan przewodniczący Jacek Kuroń otrzymał to pismo do swojej wiadomości. Chodzi o Dubicze Cerkiewne i Dubiny. Byłbym bardzo wdzięczny, gdybyśmy w tej sprawie również przesłali pismo do Ministerstwa Edukacji Narodowej, w którym wyrazilibyśmy nasze poparcie dla tego postulatu, zresztą wyrażaliśmy to poparcie, gdy niespełna dwa lata temu przebywaliśmy na posiedzeniu wyjazdowym w Puńsku i Sejnach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselMiroslawCzech">Pan przewodniczący Jacek Kuroń słusznie przypomniał mi - poza mikrofonem - o posiedzeniu, które odbyło się z udziałem licznego grona dyrektorów z Ministerstwa Edukacji Narodowej, kiedy to usłyszeliśmy informację, że szkoła w Dubiczach Cerkiewnych otrzyma wsparcie finansowe. Rozmawiałem wczoraj z panią minister Ireną Dzierzgowską i dowiedziałem się, że rezerwa została rozdysponowana w taki sposób, że gmina otrzyma na potrzeby tej szkoły sumę 40 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Tak, panie pośle, ale chodzi o 2000 r. i dalszą modernizację tej szkoły...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselWojciechHausner">Rozumiem, że to jest ruch wyprzedzający ze strony pana posła i w tych kategoriach to przyjmujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselMiroslawCzech">Chciałbym odpowiedzieć panu posłowi Plewie, że jeżeli chodzi o przyszły rok, to istotna wydaje się wypowiedź dyrektora w MEN, który zajmuje się sprawami inwestycyjnymi. Stwierdził on, że wystąpienia te powinny być kierowane przez organ prowadzący do wojewody, którego urząd będzie je opiniował. Tak więc wnioski mają płynąć z poziomu gminy do wojewody, a następnie będą one trafiały do Ministerstwa Edukacji Narodowej, z tym że zaznaczam, iż muszą one być zaopatrzone w stosowną opinię. Sądzę, że nie będzie nadużyciem ze strony odpowiednich organów prowadzących, jeżeli te wystąpienia będą jednocześnie kierowane bezpośrednio do Ministerstwa Edukacji Narodowej. np. do pani minister Ireny Dzierzgowskiej. Zaznaczam, że ten drugi sposób kierowania wniosków polega na tym, że płyną one tak do wojewodów, jak i niezależnie do MEN i nie wystarczy, gdy są one kierowane tylko do MEN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselWojciechHausner">Sądzę, że obydwa te sposoby mogą być skuteczne, ponieważ środki na wydatki majątkowe w budżecie oświaty zamykają się sumą 187 mln zł, która jest mniej więcej po połowie podzielona między Ministerstwo Edukacji Narodowej i wojewodów. Oznacza to, że pule przeznaczone na różne cele znajdują się w różnych miejscach. Czy ktoś z państwa chciałby dodać jeszcze jakieś wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyTomaszRomanczuk">Podczas posiedzenia Komisji, które odbywało się na terenie naszego województwa złożono wniosek, o którym dzisiaj nie było jeszcze mowy, by wesprzeć inicjatywę mniejszości ukraińskiej mającą na celu utworzenie wydziału filologii ukraińskiej w nowo utworzonym Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselWojciechHausner">W tej kwestii musimy wziąć pod uwagę autonomię uczelni i jedyne co możemy zrobić, to przesłanie jej władzom naszej sugestii, że utworzenie takiego wydziału jest ze wszech miar uzasadnione, pożyteczne itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyZwiazkuUkraincowwPolsceMironKertyczak">Oczywiście nie będę składał żadnych wniosków, ale pragnąłbym podziękować Wysokiej Komisji za uchwalony dzisiaj dezyderat. Jest on bardzo istotny, ponieważ z tymi problemami borykaliśmy się bezskutecznie i trudno było nawet podjąć jakieś merytoryczne rozmowy na ich temat. Komisja bardzo często pomagała nam swoimi interwencjami, co pozwalało na skuteczne rozwiązywanie tych problemów. Niewątpliwie koordynacja polityki państwa to zagadnienie, które dzieli się na wiele szczegółowych elementów. Nie będę się rozwodził na ten temat, ponieważ zdaję sobie sprawę, że członkowie Komisji dysponują szerokim zakresem wiedzy i znają te wszystkie szczegóły.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PrzewodniczacyZwiazkuUkraincowwPolsceMironKertyczak">Wracając do posiedzenia olsztyńskiego, chciałbym podkreślić pewną ważną kwestię, o której nie wspomnieli - chyba przez skromność - pan przewodniczący Miron Sycz i inni przedstawiciele władz lokalnych. Otóż kwestia tożsamości kulturowej mniejszości narodowych i etnicznych oraz kwestia współpracy z tymi mniejszościami, mają być według zamiarów władz województwa warmińsko-mazurskiego ujęte jako jeden z bardzo istotnych elementów strategii rozwoju województwa. Jest to nowa jakość i tak jak rzadko zdarza mi się komuś czegoś pogratulować lub wyrazić podziękowania, tak muszę stwierdzić, że sytuacja w województwie warmińsko-mazurskim bardzo mnie satysfakcjonuje. Wysłuchawszy w Olsztynie wypowiedzi pana marszałka sejmiku wojewódzkiego, stwierdziłem, że mamy oto przed sobą szefa najwyższych władz samorządowych, który wie o czym mówi i ma przygotowane merytoryczne odpowiedzi na postulaty zgłaszane przez przedstawicieli wszystkich mniejszości narodowych i etnicznych.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PrzewodniczacyZwiazkuUkraincowwPolsceMironKertyczak">Podstawową kwestią były zagadnienia związane z budżetem, ale pozostałe sprawy również były analizowane pod względem merytorycznym. Oczywiście efekty tych działań i tej współpracy będziemy mogli ocenić w przyszłości, ale na obecnym etapie można już stwierdzić, iż mamy do czynienia z zupełnie nową jakością oraz bardzo pozytywnym przykładem tego, jak decentralizacja może sprzyjać rozwiązywaniu problemów zgłaszanych przez mniejszości narodowe i etniczne na poziomie regionalnym.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PrzewodniczacyZwiazkuUkraincowwPolsceMironKertyczak">Należy dodać, że nie chodzi tylko o działania sejmikowej Komisji ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych, ale również o sposób podejścia w starostwach. Zaznaczam, że ta sytuacja kształtuje się korzystnie niezależnie od podziałów politycznych, ponieważ również podczas rządów poprzedniej koalicji marszałek sejmiku wojewódzkiego był gościem wielu imprez organizowanych przez stowarzyszenia mniejszości narodowych. Obecnie ta sytuacja nie uległa zmianie.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PrzewodniczacyZwiazkuUkraincowwPolsceMironKertyczak">W wielu kwestiach dotyczących mniejszości narodowych i etnicznych panuje daleko posunięta zgodność wśród radnych sejmiku wojewódzkiego. To ma ogromne znaczenie i może być bardzo pozytywnym przykładem dla samorządów innych województw, dlatego zgadzam się z opinią członków Komisji, że ten przykład należy rozpropagować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WiktorLeyk">Mogę dodać do tego, iż najważniejsze to pracować pod dobrym i kompetentnym szefem, który na dodatek umie słuchać cudzych opinii.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#WiktorLeyk">Mam prośbę, żeby można było do tego wniosku w sprawie dofinansowania zakończenia inwestycji w Górowie Iławeckim dopisać, że jest to również wniosek marszałka sejmiku warmińsko-mazurskiego. Pan marszałek w pełni podpisuje się pod tym wnioskiem i być może panu przewodniczącemu Mironowi Syczowi nie było zręcznie o tym mówić. Pragnę zaznaczyć, że trwa już procedura przygotowawcza do utworzenia zakładu ukrainistyki w Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, tak więc oprócz anglistyki i germanistyki będzie także ukrainistyka, a zakład ten zostanie utworzony w ramach katedry starosłowiańszczyzny. Fakt ten jest bardzo istotny z punktu widzenia kulturalnego i intelektualnego rozwoju całego regionu.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#WiktorLeyk">Mam jeszcze jedną refleksję, otóż wydaje mi się, że w województwie warmińsko-mazurskim położyliśmy pewien fundament, ponieważ została powołana sejmikowa Komisja ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych - pamiętajmy, że sejmik samorządowy w myśl nowej ustawy ma być gospodarzem województwa, aczkolwiek nie zawsze tak to wygląda w praktyce - powołano pełnomocnika marszałka sejmiku i jest już zarys finansowania w ramach budżetu.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#WiktorLeyk">Istnieje również wola wpisania do strategii rozwoju województwa, mniejszości narodowych i etnicznych jako wyjątkowego atutu naszego regionu. Tak się składa, że mniejszości te mogą być pomostem między nami a naszymi sąsiadami. To jest nasza wielka szansa, ale trzeba to jeszcze uświadomić całemu społeczeństwu regionu, co również jest niezwykle istotnym zadaniem sejmiku oraz wszystkich działaczy samorządowych. Jesteśmy na początku drogi, ale mamy w ręku narzędzia, które pozwolą nam osiągnąć nasze zamierzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselWojciechHausner">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w pierwszym punkcie porządku obrad? Nie stwierdzam.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselWojciechHausner">Przechodzimy zatem do spraw różnych. Jeżeli nasi goście zechcą pozostać na sali obrad, to proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselWojciechHausner">W sprawach różnych mamy do omówienia kwestię, o której bardziej szczegółowo powie pan przewodniczący Jacek Kuroń. Chodzi o interwencję, którą podjął parlamentarzysta z Białegostoku, pan poseł Krzysztof Jurgiel w sprawie pewnej publikacji, która ukazała się w białoruskim periodyku o nazwie "Czasopis".</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoselWojciechHausner">Pismo posła Krzysztofa Jurgiela było adresowane do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, który z kolei przesłał to pismo do naszej Komisji. W związku z tym, jako prezydium uznaliśmy, że Komisja powinna odbyć przynajmniej krótką dyskusję na temat pisma pana posła Krzysztofa Jurgiela, a co za tym idzie, również na temat omawianej w nim publikacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselJacekKuron">Zanalizowałem te materiały i doszedłem do wniosku, że na dzisiejszym posiedzeniu możemy jedynie podjąć decyzję, czy zlecimy prezydium Komisji zajęcie stanowiska, czy też całą sprawę powinna rozpatrywać Komisja.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselJacekKuron">Jeżeli przyjmiemy tę drugą wersję, to obydwa teksty powinny zostać dostarczone wszystkim członkom Komisji.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselJacekKuron">W celu podjęcia decyzji, konieczne jest, bym przedstawił państwu pokrótce całą tę sprawę. Otóż dotyczy ona pisma o nazwie "Czasopis", którego redakcja mieści się w Krynkach, która to miejscowość leży 50 km od Białegostoku. Tamże zamieszkuje znany części z nas pisarz białoruski Sokrat Janowicz, który swój dom nazwał "Willa Sokratesa". Właśnie tam mieści się redakcja "Czasopisa". W tegorocznym "Czasopisie" nr 3 ukazał się felieton autorstwa Sokrata Janowicza, w którym odnosi się on do sytuacji i atmosfery panujących w okolicach Białegostoku. Jest tam zawarte przeciwstawienie wiejskiego świata - w domyśle świata prawosławnego, białoruskiego - światu miejskiemu - w domyśle światu katolickiemu i polskiemu. Nie jestem do końca pewien, jak to jest z prawosławiem u samego Sokrata Janowicza, ale to jest zupełnie inna sprawa. Tekst ten jest napisany w oryginalnej literackiej konwencji, a pod sam jego koniec pojawia się stwierdzenie, że: "Polską Armią Krajową faszyzowały wszak wsiowo-miasteczkowe męty, co widziałem na własne oczy. Drobnoszlacheckie głodomory. Dziwki na dorobku. Repatrianckie szmaciarstwo".</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PoselJacekKuron">Pan poseł Jan Byra podczas rozmowy telefonicznej z Sokratem Janowiczem - byłem podczas niej obecny - stwierdził, co następuje: "Mój ojciec zginął jako żołnierz Armii Krajowej, na Zamojszczyźnie, ale ja chcę panu powiedzieć, że nie obraził mnie pan tym tekstem".</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PoselJacekKuron">W moim odczuciu ten tekst nie obraża Armii Krajowej. To jest napisane dosyć soczystym językiem i autor pisze o elementach, które faszyzowały Armię Krajową. Z kolei całość zaczyna się od uwagi: "Przypomnijmy, że faszyzm jest ideologią hołoty".</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PoselJacekKuron">Zajmujemy się tą sprawą, ponieważ pan poseł Krzysztof Jurgiel złożył interpelację do ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Pan poseł cytuje w niej fragmenty felietonu Sokrata Janowicza i zwraca się o wstrzymanie dotowania "Czasopisa". Potem przeczytaliśmy w jakimś kolejnym piśmie, iż rzecznik ministra kultury i dziedzictwa narodowego stwierdził, że te dotacje będą wstrzymane. Musimy zatem rozstrzygnąć, czy Komisja ma zlecić prezydium, by zapoznało się wnikliwiej z tą sprawą i zwróciło się do szefa resortu kultury. Warto to uczynić tylko w jednym przypadku, mianowicie gdybyśmy uważali, że te dotacje należy utrzymać. Dołączać się do interpelacji posła Krzysztofa Jurgiela nie ma powodu. Tak więc możecie państwo zlecić tę sprawę prezydium Komisji, ale możecie też zadecydować, że całą tę dyskusję powinna sobie zafundować cała Komisja i w tym przypadku podczas najbliższego posiedzenia omówimy obydwa teksty w całości, czyli felieton i interpelację. Nie ma sensu rozpatrywać wyrwanych z kontekstu fragmentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselWojciechHausner">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselJanByra">Chciałbym sprostować że mój ojciec nie zginął jako żołnierz Armii Krajowej - w takim przypadku nie mógłbym przyjść na świat - natomiast był żołnierzem Armii Krajowej.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PoselJanByra">Proponuję następującą procedurę w tej sprawie. Otóż dopóki nie znamy odpowiedzi ministra na tę interpelację,  nie powinniśmy się tym zajmować, zresztą z doniesień prasowych wiemy, że resort kultury ma zająć stanowisko w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PoselJanByra">Tak więc o samej sprawie nie chciałbym dyskutować, natomiast bardzo mnie interesuje reakcja resortu kultury. Pierwszą jej część już znamy i chciałbym wyrazić przekonanie, że dzieją się rzeczy dziwne. Pan dyrektor Jerzy Zawisza wysłał pismo do redakcji "Czasopisa" w którym napisał, że każda szanująca się redakcja zamieszcza notatkę, w której jednoznacznie stwierdza, iż w treści danego artykułu są zawarte jedynie poglądy autora i redakcja ich nie podziela. Panie dyrektorze, prawo prasowe nie przewiduje takiego obowiązku i tylko w wyjątkowych sytuacjach zdarza się, że redakcje odcinają się od swoich autorów, natomiast nie można pisać, że redakcja, która nie zamieszcza takiego zastrzeżenia, nie jest szanującą się redakcją. To po prostu nie jest prawda. Jest nie do przyjęcia, że urzędnik poucza redaktora, jak ten ma redagować swoją gazetę. Jest to nie na miejscu, jakkolwiek jest to drobiazg.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PoselJanByra">Skandaliczne natomiast jest wystąpienie publiczne rzecznika prasowego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, pani Katarzyny Łopaciuk, która stwierdziła: "W tekstach, o których pisze pan poseł zawarto, bez wątpienia, sformułowania skandaliczne. Nam się to nie podoba". Następnie pani rzecznik wyraziła przypuszczenie, że w przyszłym roku ministerstwo nie będzie dotowało "Czasopisa". Rzeczą skandaliczną jest to, że urzędnik recenzuje wolną prasę. Sądzę, że obowiązkiem urzędnika jest wykonywać przepisy prawa i przekazywać pieniądze na tę redakcję, natomiast nie musi on kochać tej redakcji i zgadzać ze wszystkimi poglądami wyrażanymi przez dane pismo. Wyrażanie własnych poglądów jest prawem każdego człowieka, natomiast jeżeli rzecznik szantażuje redakcję, że jeżeli będą drukowane opinie nie podobające się urzędnikowi ministerstwa, to zostaną jej odebrane dotacje, to jest to skandal. Mamy do czynienia ze zwykłym szantażem i jest to niedopuszczalne.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PoselJanByra">W związku z powyższym z wielkim zainteresowaniem oczekuję na oficjalną reakcję ministerstwa, bo gdyby rzeczywiście wystąpiły sankcje w postaci odebrania pieniędzy za wygłaszanie jakichś poglądów, jakkolwiek akurat te z pewnością są kontrowersyjne - każdy ma prawo do własnej oceny historii - stałoby się bardzo źle.Sądzę zatem, że powinniśmy poczekać na oficjalną reakcję Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a następnie podjąć stosowne działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselWojciechHausner">Rozumiem, że podejmiemy tę kwestię na pierwszym posiedzeniu Komisji odbywającym się po otrzymaniu oficjalnego stanowiska ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselMiroslawCzech">Zdecydowanie jestem za tym, by tą sprawą zajęło się prezydium Komisji i następnie poinformowało Komisję o przebiegu wydarzeń. Rzeczywiście najistotniejsze jest, jaka będzie oficjalna odpowiedź resortu, a nie to, co wynika z enuncjacji prasowych jego rzecznika. Postuluję zatem, by prezydium otrzymało upoważnienie Komisji na zbadanie tej sprawy i na jednym z najbliższych posiedzeń zapoznało nas z rezultatami tych działań.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PoselMiroslawCzech">Mam również ogólniejszą refleksję. Otóż to nie jest pierwszy przypadek, że posłowie występują z rozmaitymi interpelacjami na okoliczność tekstów zamieszczanych w pismach mniejszości narodowych dotowanych przez resort kultury. Przypomnę, że w poprzedniej kadencji Sejmu, mniej więcej od połowy 1995 r., ulubieńcem kilku polityków oraz całych środowisk stało się "Nasze Słowo". Zajmowaliśmy się tą sprawą jako Komisja. Również w obecnej kadencji jeden z posłów wystosował, dwu- czy nawet trzykrotnie,  interpelację dotyczącą "Naszego Słowa" i ministerstwo na nie odpowiadało. Nie jest to zatem nowe zjawisko i o ile sobie przypominam, pan przewodniczący Jerzy Szteliga prowadził posiedzenie, na którym wymienialiśmy jakieś uwagi w tamtej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PoselMiroslawCzech">Zupełnie nową jakością w tej całej sprawie jest to, że w wyniku interpelacji i wypowiedzi rzecznika ministerstwa sprawa nabrała rozgłosu i stała się tematem szerszej debaty, w ramach której wypowiadały się powszechnie poważane osoby publiczne, w tym na łamach "Tygodnika Powszechnego" Czesław Miłosz. Ta debata trwa, a cała sprawa ma o tyle istotny wydźwięk, że nie chodzi o samą interpelację - te bywają przeróżne - natomiast o sposób reakcji na nią i to co wywołują sobą interpelacja i stwierdzenia w niej zawarte. Sądzę, że powinno się to stać przedmiotem namysłu ze strony najpierw prezydium Komisji, a po przedstawieniu informacji i wniosków prezydium, także całej Komisji.Uważam, że powinniśmy stwierdzić, co wyniknie z odpowiedzi pana ministra Andrzeja Zakrzewskiego, a do tego czasu proponuję, żebyśmy nie podejmowali dyskusji na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PoselMiroslawCzech">Zgadzam się z tym, co powiedział pan poseł Jan Byra, jeżeli chodzi o fundamentalne niezbywalne zasady, którymi powinny kierować się urzędy centralne itd. Debata na ten temat ma dość szeroki wymiar i często powracała podczas posiedzeń naszej Komisji. Dotyczy to również problemu w jaki sposób dotować pisma, które publikują treści nie zawsze odpowiadające pewnym środowiskom i czy poruszenie wśród tych środowisk jest głosem całego narodu, czy też nie. Z kolei w tej zasadniczej kwestii dotyczącej reakcji rzecznika ministerstwa w pełni podzielam opinię pana posła Jana Byry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselWojciechHausner">Z wypowiedzi panów posłów wynika wniosek, że nie reagujemy w tym momencie na tę sprawę i nie podejmujemy, jako Komisja, żadnej decyzji, w oczekiwaniu na oficjalną odpowiedź ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Sprawę analizuje prezydium, a informacja i wnioski trafią na posiedzenie Komisji.  Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselSiergiejPlewa">Pragnąłbym wypowiedzieć kilka zdań komentarza do omawianej kwestii. Po pierwsze, od kiedy to pan poseł Krzysztof Jurgiel jest cenzorem jakichkolwiek wypowiedzi na jakichkolwiek łamach? Gdyby pan poseł był uprzejmy przeczytać to, co zamieszcza "Gazeta Współczesna", to co drugi dzień pojawiałyby się interpelacje.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PoselSiergiejPlewa">Po drugie, jest dość osobliwy fakt, że interpelacją zajmuje się Komisja, ponieważ odpowiedź na nią powinien udzielić rząd, ewentualnie przekazując ją do wiadomości Komisji, która wtedy może, ale nie musi zareagować.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PoselSiergiejPlewa">Po trzecie, podzielam pogląd pana posła Jana Byry, który pytał, jakim prawem urzędnik Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego podejmuje decyzje o dofinansowaniu lub niedofinansowaniu jakiegoś pisma i stwierdził, że takie praktyki są niedopuszczalne. Podzielam również pogląd pana posła Mirosława Czecha, że całą sprawą powinno się zająć prezydium Komisji, ale po uzyskaniu odpowiedzi ministra kultury i dziedzictwa narodowego na  interpelację posła Krzysztofa Jurgiela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselWojciechHausner">Tak więc zgadzamy się co do dalszego toku postępowania w tej sprawie. Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że my nie zajmujemy się interpelacją, ponieważ formalnie nie była to interpelacja, tylko pismo do ministra kultury, natomiast do nas trafiła kopia tego pisma, zresztą z adnotacją "do wiadomości sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Dlatego się tym zajmujemy i bardziej problemem niż tą konkretną sytuacją. Rozumiem, że pan poseł zgadza się z wnioskami z dzisiejszego posiedzenia, możemy zatem zamknąć dyskusję, a prezydium Komisji zajmie się sprawą stosownie do rozwoju sytuacji i okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselWojciechHausner">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w sprawach różnych? Nie stwierdzam. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>