text_structure.xml 86.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselMiroslawSekula">Witam państwa w imieniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Otwieram nasze wspólne posiedzenie, którego porządek dzienny obejmuje dwie części sprawozdania z budżetu państwa za ubiegły rok wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli w części 82 - subwencje ogólne dla gmin w zakresie subwencji na zadania oświatowe dla gmin i w części 85 - zbiorczy budżet wojewodów w dziale 79 - oświata i wychowanie w zakresie dotacji celowych na zadania zlecone gminom oraz dotacji celowych na finansowanie zadań zleconych gminom o statusie miasta oraz miejskiej strefie usług publicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselMiroslawSekula">Cieszę się bardzo, że w naszym posiedzeniu uczestniczą przedstawiciele rządu i Najwyższej Izby Kontroli, którą reprezentuje pan Stefan Lubiszewski, dyrektor Departamentu Edukacji, Nauki i Kultury, pan Krzysztof Karczyński, dyrektor Departamentu Budżetu Państwa i pan Czesław Baran, doradca prezesa NIK.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselMiroslawSekula">Ministerstwo Finansów reprezentuje pani minister Halina Wasilewska-Trenkner ze współpracownikami, których również serdecznie witam. Witam także przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej z panem wiceministrem Andrzejem Karwackim na czele.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselMiroslawSekula">Przypomnę, że koreferentami z ramienia Komisji są posłowie Teresa Jasztal, Franciszek Potulski i Edmund Sroka.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselMiroslawSekula">Bardzo proszę przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli o przedstawienie analizy w zakresie części 82 czyli subwencji dla gmin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNajwyzszejIzbyKontroliStefanLubiszewski">Jeśli chodzi o część 82 budżetu państwa, w 1998 roku subwencje dla gmin stanowiły ogółem 11 mld 733 mln zł. W stosunku do 1997 roku wzrosły nominalnie o ponad 23%, a realnie o ponad 10%.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNajwyzszejIzbyKontroliStefanLubiszewski">Przekazana z budżetu państwa w 1998 roku subwencja na zadania oświatowe w kwocie 9 mld 498 mln zł była wyższa o 1 mld 70 mln zł od subwencji w roku 1997 i stanowiła 7,4% planowanych dochodów budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNajwyzszejIzbyKontroliStefanLubiszewski">Wydatki bieżące poniesione przez gminy na prowadzenie szkół podstawowych w 1998 roku wyniosły 10 mld 948 mln zł i były wyższe o 1 mld 450 mln zł od przekazanej na ten cel z budżetu państwa subwencji na zadania oświatowe.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNajwyzszejIzbyKontroliStefanLubiszewski">Kwota dofinansowania przez gminy ze środków własnych prowadzenia szkół podstawowych stanowiła ponad 15% łącznej kwoty środków przekazanych gminom na ten cel z budżetu państwa. W porównaniu z 1997 rokiem, dofinansowanie w tym zakresie przez gminy wzrosło ponad trzykrotnie.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNajwyzszejIzbyKontroliStefanLubiszewski">W 1998 roku wszystkie objęte kontrolą gminy otrzymały należną subwencję oświatową zgodnie z unormowaniami art. 17 ustawy o finansowaniu gmin, przy czym 5 z 40 objętych kontrolą gmin wystąpiło do Ministerstwa Edukacji Narodowej o przyznanie środków z rezerwy subwencji. W trzech przypadkach uzyskano ich zwiększenie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNajwyzszejIzbyKontroliStefanLubiszewski">Według przyjętych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej założeń, kwota subwencji na zadania oświatowe w 1998 roku, w przeliczeniu na jednego ucznia, wyniosła 165 zł miesięcznie, tj. o 15% więcej niż w roku 1997.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNajwyzszejIzbyKontroliStefanLubiszewski">W 40 objętych kontrolą gminach wydatki te wyniosły przeciętnie o 30 zł więcej niż w roku 1997. W przypadku 5 gmin, na 40 objętych kontrolą, wydatki budżetowe na zadania finansowane z subwencji oświatowej nie przewyższały kwoty subwencji.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNajwyzszejIzbyKontroliStefanLubiszewski">Konkludując, działalność gmin w zakresie finansowania szkół i placówek oświatowych należy ocenić pozytywnie. Spośród 40 gmin objętych kontrolą w 22, tj. w 55% gmin, nie stwierdzono nieprawidłowości w realizacji wydatków w dziedzinie oświaty i wychowania, zaś w pozostałych 18 gminach stwierdzono jedynie uchybienia, które nie miały wpływu na realizację zadań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselMiroslawSekula">Czy część 85 mógłby pan dyrektor teraz omówić również?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNIKStefanLubiszewski">Kwota wydatków budżetowych ogółem zaplanowana w ustawie budżetowej na zadania oświatowe realizowane przez wojewodów wynosiła 4 mld 871 mln 423 tys. zł i stanowiła 94,2% wydatków budżetowych poniesionych z tego tytułu w 1997 roku.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNIKStefanLubiszewski">Z kontroli przeprowadzonych przez Izbę wynika, że przyjęty w 1998 roku plan wydatków w dziale 79 w budżetach wojewodów, nie w pełni uwzględniał faktyczne potrzeby kuratoriów, przede wszystkim w zakresie przechodzących skutków przekroczenia w 1997 roku planu wydatków na wynagrodzenia pracowników oświaty, zobowiązań wymagalnych w dziale 79, które łącznie na koniec 1997 roku wyniosły 156 mln 737 tys. zł, tj. około 3% wydatków budżetowych w dziale 79 oraz zwiększonych w 1998 roku zadań edukacyjnych. W tej sytuacji, w niektórych województwach, prawie zabrakło środków na bieżące wydatki placówek oświaty.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNIKStefanLubiszewski">Na przykład w budżecie województwa leszczyńskiego zaplanowano w dziale 79 wydatki w kwocie 50 mln 267 tys. zł, tj. na poziomie 97% wykonania wydatków w tym dziale w 1997 roku i 93% kwoty wydatków i zobowiązań wymagalnych z 1997 roku.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNIKStefanLubiszewski">Potrzeby zgłoszone przez szkoły i placówki oświatowe prowadzone przez wojewodę przewyższały plan wydatków o 6 mln 760 tys. zł, tj. o ponad 13%, a niedoszacowanie dotacji dla szkół ponadpodstawowych przejętych przez samorządy oceniono na 1 mln 314 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNIKStefanLubiszewski">W wyniku wprowadzonych w ciągu 1998 roku zmian planów budżety wojewodów w dziale 79 zwiększyły się łącznie o około 656 mln zł, w tym z rezerw celowych o 474 mln zł oraz kwot przeniesionych przez ministra finansów z części 33 o blisko 90 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNIKStefanLubiszewski">Wydatki z rezerw celowych środków pochodzących z części 33, poza rezerwami na wynagrodzenia i wydatkami związanymi z wynagrodzeniami, dzielone były na województwa na wniosek i według kryteriów ustalonych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselMiroslawSekula">Przepraszam, panie dyrektorze, czy pan nie referuje już jutrzejszego punktu?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselMiroslawSekula">Przypomnę, że dzisiejszy porządek dzienny obejmuje część 82 oraz 85. Jeżeli nie, bardzo proszę kontynuować wystąpienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturywNIKStefanLubiszewski">W porównaniu z 1997 rokiem dotacje na bieżącą działalność oświatową gmin wzrosły nominalnie o 42,8 mln zł, co daje wzrost ponad 48%, a realnie ponad 32%. Zwiększenie dotacji wiązało się przede wszystkim z przejęciem przez gminy w roku szkolnym 1998/1999 dodatkowych zadań związanych z prowadzeniem szkół, m.in. liceów ogólnokształcących oraz z rozdysponowaniem za pośrednictwem budżetu wojewodów środków pochodzących z rezerw celowych na potrzeby szkół podstawowych.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturywNIKStefanLubiszewski">Należy zaznaczyć, że równocześnie w roku szkolnym 1998/1999 zmniejszyła się, w po-równaniu do roku poprzedniego, liczba szkół podstawowych prowadzonych przez gminy o 94 a liczba uczniów w tych szkołach o 128 tys. W związku z mniejszą liczbą zadań obniżyła się też o 5 tys. 193 liczba etatów nauczycielskich w szkołach podstawowych.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturywNIKStefanLubiszewski">Kontrolowane gminy oceniały otrzymywane środki finansowe jako niewystarczające, natomiast z ustaleń kontrolnych wynika, że posiadały one znacznie korzystniejsze warunki finansowe do realizacji zadań oświatowych niż placówki kuratoryjne, bowiem koszt kształcenia ucznia szkoły podstawowej był o ponad 17% wyższy niż w 97 roku i wynosił 202 zł miesięcznie z czego 169 zł pochodziło z subwencji a 33 zł z innych środków, podczas gdy miesięczny koszt kształcenia ucznia w kontrolowanych szkołach kuratoryjnych wynosił średnio prawie 150 zł.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturywNIKStefanLubiszewski">Kontrola wydatków w zakresie środków przekazanych do 40 gmin w ramach dotacji celowej wykazała, że w 8 przypadkach nastąpiło niepełne lub niezgodne z przeznaczeniem wykorzystanie dotacji celowych i nieterminowe ich rozliczenie z budżetem. W 5 gminach natomiast stwierdzono pomijanie procedur określonych w ustawie o zamówieniach publicznych w przypadku dokonywania zakupów towarów i usług, wykonywania robót budowlanych na rzecz jednostek oświatowych opłacanych ze środków publicznych.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturywNIKStefanLubiszewski">Niezgodne z przeznaczeniem wykorzystanie środków publicznych otrzymanych z rezerwy budżetowej oraz dotacji z budżetu, a także naruszenie zasady lub trybu postępowania przy udzielaniu zamówienia publicznego stanowiło, przypomnę, naruszenie dyscypliny budżetowej, dyscypliny finansów pu-blicznych. W 5 objętych kontrolą gminach niedopełniono obowiązku składania informacji dotyczących bieżących inwestycji realizowanych z udziałem dotacji z budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturywNIKStefanLubiszewski">Na końcu wyrażę też pozytywną ocenę w której w pierwszej fazie inicjatywy uczestniczyła równiej Najwyższa Izba Kontroli. Chodzi o pracownie Internetowe w każdej gminie. Przedsięwzięcie było realizowane centralnie przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i z naszej strony oceniamy to jako szczególnie pozytywne działanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselIrenaLipowicz">Chciałabym, aby wobec dwóch Komisji, właśnie w takim przypadku kiedy mamy do czynienia ze stanowiskiem Najwyższej Izby Kontroli, jeszcze raz usłyszeć pana ogólną ocenę realizowania tych właśnie zadań państwa przez gminy, ponieważ czeka nas kolejna dyskusja na temat czy samorząd może i czy dobrze wykonuje takie zadania. Chciałabym, abyśmy mieli to w protokole. Oczywiście, przy świadomości różnych jednostkowych przekroczeń o których była mowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#DyrektorDepartamentuEdukacjiNaukiiKulturyNIKStefanLubiszewski">Nasza ocena ogólna jest pozytywna jeśli chodzi o wykonywanie zadań przez samorządy dotyczące problematyki, która jest dziś przedmiotem posiedzenia połączonych Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselMiroslawSekula">Przewiduję zakończenie obrad o godzinie 15.45 i w związku z tym bardzo proszę osoby, które będą zabierały głos o zwięzłość wypowiedzi. Bardzo proszę panią minister o zabranie głosu w imieniu ministra finansów i zreferowanie krótko tych zagadnień, które są dziś przedmiotem posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Dwa elementy są przedmiotem naszej dzisiejszej oceny. Pierwszy to rezerwa subwencji ogólnej na zadania oświatowe. Ta subwencja wynosząca prawie 9 mld 450 mln zł została rozdzielona zgodnie z algorytmem ustalonym w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej w porozumieniu z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Rezerwa była dzielona w ten sposób, że utworzono w niej pewną rezerwę, tak, aby można było uzupełnić ewentualne nieścisłości oraz szczególne potrzeby gmin, które były zgłaszane do ministra edukacji narodowej bądź też do ministra finansów. W każdym przypadku porozumienie było wspólne- ministra edukacji i ministra finansów o tym kto i w jakiej wysokości uzyska ewentualne uzupełnienie kwoty.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Ponieważ pan przewodniczący apelował, aby maksymalnie streszczać to o czym ma się zamiar powiedzieć, chciałam tylko dodać, że sprawa wyglądała w ten sposób, jeżeli chodzi o podział rezerwy subwencji na zadania oświatowe, że 6 gmin dostało pewne środki ponieważ były to gminy nowo utworzone i w związku z tym należało dofinansować ich zadania.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Nie była to duża kwota - 4 tys. zł. 48 gmin uzyskało środki dodatkowe w wysokości 5 mln 70 tys. zł z przeznaczeniem na dofinansowanie remontów obiektów szkół podstawowych, 523 gminy - 39 mln 416 tys. zł w związku z pozytywnym rozpatrzeniem ich wniosków o zwiększenie subwencji. Chodziło o środki na prowadzenie internatów dla uczniów szkół podstawowych, zatrudnianie w trakcie roku  szkolnego nauczycieli, doradców metodycznych, utworzenie oddziału dla dzieci mniejszości narodowych i dla takich gmin, które były w wyjątkowo trudnej sytuacji finansowej w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Wreszcie 3 mln zł zostało rozdzielonych pomiędzy 94 gminy, w których udokumentowane potrzeby oświatowe zostały uznane przez ministra edukacji narodowej, jako nadzwyczaj ważne.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">To był podział rezerwy subwencji oświatowej. Jednocześnie w budżecie państwa prze-widywane były, poprzez budżety wojewodów, a także i w budżetach ministrów, środki na dotacje. Z tych środków na dotacje 225 mln 125 tys. zł to były dotacje na finansowanie zadań bieżących przekazywanych gminom o statusie miasta i miejskim sferom usług publicznych w dziale oświata, 144 mln 458 tys. zł stanowiły dotacje celowe na finansowanie własnych zadań bieżących gmin i wreszcie 67 mln 131 tys. zł dotacji celowych na finansowanie zadań powierzonych gminom przez administrację rządową w dziale oświata i wychowanie.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Te środki, które zostały przekazane ostatecznie gminom były nieco zwiększone w stosunku do planów ustawy budżetowej, ponieważ część gmin dostała zasilanie w dziale oświata i wychowanie w związku z usuwaniem skutków powodzi. Była to nieduża kwota skoncentrowana w gminach wymienianych w rozporządzeniach Rady Ministrów jako gminy dotknięte powodzią. Otrzymały one dodatkowe dopłaty do remontów, a także częściowo do pomocy naukowych dla dzieci, które były dotknięte w sposób szczególny powodzią.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Tak wygląda w ogromnym skrócie zasilanie budżetowe. Jak powiedział pan dyrektor Najwyższej Izby Kontroli , propozycje zwiększenia środków na pozycje oświatowe były bardzo liczne. Trzeba przy tym odnotować, że w sumie chyba zrealizowano rok szkolny prawidłowo i cieszy mnie także, a chciałabym to potwierdzić i podkreślić, że wielka akcja pod tytułem Internet w każdej gminie zdała egzamin w ubiegłym roku.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Pragnę przypomnieć, że Sejm, upoważnił ministra edukacji narodowej do kontynuowania tej akcji w roku 1999 i przeznaczył na ten cel dodatkowe środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Ponieważ mamy mało czasu, chciałbym, jeśli państwo pozwolą, ująć swoją wypowiedź w sposób zwięzły a zarazem niekonwencjonalny.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Zadania oświatowe należą do zadań podstawowych samorządów, a zarazem najbardziej ważących w budżetach samorządu terytorialnego, podobnie zresztą jak i w budżecie państwa. Obecnie wydatki państwa na edukację stanowią w budżecie najpoważniejszą część.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Przechodząc do wykonania budżetu, chciałbym przedstawić globalne dane w kilku wielkościach. Mogą one zaskoczyć panią minister Wasilewską-Trenkner, która będzie mnie mogła zweryfikować. Opierając się na wykonaniu budżetu w roku ubiegłym możemy stwierdzić, że w 1998 roku na edukację wydaliśmy ok. 32 mld zł. W odniesieniu do PKB, które wynosi 550 mln zł, prawie 5,8%.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Co się składa na te wielkości?</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Otóż wydatki sektora publicznego, finansów publicznych i wydatki sektora prywatnego. Jeżeli chodzi o sektor finansów publicznych, to obejmuje on zarówno sektor państwowy, czyli konkretnie budżet państwa, jak i wydatki samorządów, które również są wydatkami sektora finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jak wygląda struktura wewnętrzna tych wydatków?</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Otóż jeżeli chodzi o sektor państwowy, czyli budżet państwa, na edukację wydał on prawie 20 mld zł. W tym jest oczywiście również subwencja. Natomiast sektor samorządowy oraz uczelnie z własnych dochodów wydały 8 mld zł. Proporcja zaangażowania w realizację zadań wygląda więc w ten sposób, że budżet państwa wydaje 72%, natomiast pozostałe wydatki stanowią środki publiczne finansów publicznych generowane w dochodach samorządów lub uczelni. Łącznie daje to 29 mld zł. Prywatne inwestycje w edukację można ocenić na 3 mld zł. Taki jest więc nasz wspólny wysiłek  w realizację zadań edukacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Najpoważniejszą pozycją w tych wydatkach jest subwencja oświatowa - 9,5 mld zł. Te pieniądze są zaangażowane wprost w realizację zadań szkół podstawowych. Niemniej, co też jest powszechnie wiadomo, subwencja nie zaspokaja wszystkich potrzeb. W kolejnym, 1998 roku, samorządy, do tej subwencji, dołożyły przeciętnie 15%, aby zrealizować zadania szkół podstawowych.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Ta sytuacja niekoniecznie wynika z niedostatku środków, ale raczej ze specyficznych warunków realizacji zadań, z przyczyn kadrowych, jeśli chodzi o wyższy poziom finansowania wynagrodzeń, bądź też programowych - poprzez wychodzenie poza ramowe programy nauczania. Mamy tu wiele skrajnych przypadków, mamy kilkaset gmin w których środki subwencyjne były nie tylko dostateczne, ale z nadmiarem w stosunku do bieżących wydatków.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jednak w znakomitej  większości gmin dopłaty przekraczały często o kilkadziesiąt procent poziom finansowania subwencyjnego. Klasycznym skrajnym przykładem jest gmina Warszawa - Centrum, która rokrocznie podwaja kwoty subwencji na realizację zadań edukacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Bardzo istotnym elementem zaangażowania gmin w realizację zadań oświatowych jest wkład inwestycyjny. W ubiegłym roku jednostki samorządu wydały na inwestycje w oświacie ponad 1 mld 350 mln zł. Jest to dwukrotnie więcej niż wynosiły kwoty przewidziane na ten cel w budżecie państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Uwzględniając inne zadania samorządów, a więc prowadzenie przedszkoli, dowóz dzieci i inne wydatki, w sumie samorządy wydały w przestrzeni swoich budżetów - bez subwencji - 7 mld zł. Jest to bardzo poważne zaangażowanie.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Rok 1998 był rokiem szczególnym jeżeli chodzi o funkcjonowanie oświaty. Praktycznie był on reasumpcją kilkuletnich doświadczeń w prowadzeniu zadań oświatowych przez gminy, jako zadań własnych. Jednocześnie realizacja tych zadań odbywała się w różnoraki sposób. Wykorzystano wcześniejsze doświadczenia gmin dotyczące szkół podstawowych i późniejsze - gmin i dużych miast, które przejmowały inne zadania dotyczące szkolnictwa ponadpodstawowego.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Rok 1998 oświata organizowana przez organy samorządowe funkcjonowała w zasadzie w trzech systemach finansowania. System subwencyjny, system dotacyjny - poprzez budżety wojewodów - i system dochodowy udziału w podatku dla dużych miast.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Rok 1998 także był ostatnim rokiem takiego pluralizmu systemowego. Obecnie wszystkie te zadania już istnieją w przestrzeni jednej subwencji, a mianowicie w części oświatowej subwencji ogólnej i następuje unifikacja warunków realizacji zadań oświatowych.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Rok 1998 był także kolejnym rokiem zmiany skali zadań realizowanych przez gminy a dotyczących szkół podstawowych.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Zgodnie z tendencją demograficzną rokrocznie ubywa w tych szkołach 3,2% dzieci. Przestrzeń finansowa więc, w stosunku do zadań poprawia się, aczkolwiek chciałbym od razu zanegować, że spadek liczby uczniów o 3,2% skutkuje realnie takim samym obniżeniem zadań. Otóż nie. Po prostu liczba oddziałów na ogół w znacznie mniejszej skali się zmienia i można oceniać, że w ubiegłym roku było to zaledwie 2,1%.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Niemniej w konsekwencji , to co podniósł tu pan dyrektor w NIK, w tych warunkach następuje zwiększenie środków na jednego ucznia powyżej wskaźnika inflacji. W roku 1998, na jednego ucznia, przypadało subwencji 2052 zł na rok, natomiast wydatków - 2365 zł na ucznia. Jest to więc wzrost większy niżby to wynikało z prostej waloryzacji warunków roku 1997.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselMiroslawSekula">Dziękuję bardzo za przejrzyste omówienie materiału. Przystępujemy do części koreferatów. Najpierw udzielę głosu panu posłowi Franciszkowi Potulskiemu, ponieważ tak państwo umówiliście się, później panu posłowi Edmundowi Sroce i pani poseł Teresie Jasztal. Następnie będzie czas na zadanie pytań i przeprowadzenie krótkiej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselFranciszekPotulski">Rozumiem, że jeżeli chodzi o pierwszą część wy-powiedzi pana ministra Karwackiego - temat ten nie jest przedmiotem naszej dzisiejszej dyskusji i zabieranie głosu w tej sprawie przedłużyłoby nadmiernie nasze obrady. Proszę mi pozwolić, mimo to, na dwie uwagi.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselFranciszekPotulski">Po pierwsze pan minister Karwacki w swoich obliczeniach nie doliczył kosztów, jakie ponosi budżet państwa z tytułu ulg podatkowych związanych z kształceniem prywatnym, a to także należałoby doliczać. Sądzę, że nie liczymy tego, ponieważ już od dłuższego czasu nie mogę takiej pozycji znaleźć w różnych materiałach, a mianowicie w jakim zakresie ze składek rodziców czyli tzw. opłat na Komitet Rodzicielski, wspomagamy w oświacie bieżące wydatki szkoły. Począwszy od wstawiania szyb do zakupu pomocy naukowych.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselFranciszekPotulski">Sądzę też, że stwierdzenie pana dyrektora Lubiszewskiego z NIK nie jest odpowiedzią na pytanie, czy samorząd dobrze prowadzi oświatę. Nie jestem przeciwnikiem samorządu, ale jestem zwolennikiem logiki.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselFranciszekPotulski">Pan dyrektor stwierdził jedynie, że samorząd wydaje pieniądze zgodnie z prawem. Nie oznacza to natomiast, że merytorycznie również jest wszystko w porządku.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PoselFranciszekPotulski">Dwie uwagi dotyczące tego materiału. Po pierwsze, nie było w roku 1998 skarg na nierównomierność spływu środków. Tyle mogę powiedzieć z działalności posła. To, z czym zetknęliśmy się w marcu i w kwietniu tego roku, nie dotyczy roku 1998.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PoselFranciszekPotulski">Po drugie, chciałbym aby państwo zdawali sobie z tego sprawę, bo pan minister Karwacki mówił tu o inwestycjach, w roku 1997, w budżecie państwa, na wsparcie inwestycji oświatowych i samorządów przeznaczono 643 mln zł, natomiast w roku 1998 - 636 mln zł, co i tak było więcej niż planowano. Zwracam jednak uwagę na to, że nastąpiło zmniejszenie wysokości tej kwoty, pomimo paroprocentowej inflacji. Wydaje się to być jednak małym problemem w stosunku do nakładów inwestycyjnych w roku 1999.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PoselFranciszekPotulski">Jeśli chodzi o dotacje sądzę, że nie było zgrzytów ponieważ na ogół odbywało się to na zasadzie ustaleń w wyniku pertraktacji pomiędzy wojewodą a samorządem i dosyć trudno byłoby się w tym doszukać nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PoselFranciszekPotulski">Jeśli chodzi o wskaźnik Q to na dobrą sprawę te pieniądze są mało znaczące, daje on bowiem wielkim miastom udział w podatku od osób fizycznych i właściwie tyle jest tam na oświatę, ile miasto na to wydaje. Trudno tu dokonać jakichkolwiek ocen czy szacunków. Faktem jest jednak, że w 1998 roku, być może dlatego, że był to ostatni rok funkcjonowania tego mechanizmu, skarg ze strony wielkich miast na te wielkości nie było.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PoselFranciszekPotulski">Przejdę teraz do subwencji oświatowej, bo wydaje mi się, że tu jest nad czym się pochylić. Chciałbym zwrócić uwagę wszystkich państwa, i to nie dlatego, żeby głosować przeciwko przyjęciu sprawozdania z budżetu, bo koalicja ma wystarczającą liczbę głosów, aby to przegłosować, ale ze względu na założenia na rok następny.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PoselFranciszekPotulski">Chciałbym zwrócić uwagę państwa, że samorządy gminne w roku 1998 dopłaciły do subwencji oświatowej więcej niż w roku 1997.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PoselFranciszekPotulski">W 1997 roku samorządy wydały na ten cel 112,2%. kwoty przeznaczonej na wydatki bieżące. W roku 1998 - 115,3%. Wydaje mi się, że jest się nad czym zastanowić, a mianowicie dlaczego samorząd z roku na rok dopłaca więcej?</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PoselFranciszekPotulski">Przypomnę, że w tym czasie ubyło 150 tys. uczniów. Oczywiście nie oznacza to, że w całej szkole, a tylko w jednym roczniku. Do klas pierwszych przyszło w ubiegłym roku szkolnym o 150 tys. uczniów mniej. W przeliczeniu na oddziały daje to około 50 tys. oddziałów i tak to jest rzeczywiście przez MEN przedstawione. W przeliczeniu na nauczycieli, daje to nieco ponad 5 tys. etatów mniej. Gdyby policzyć teraz średnią płacę plus koszty jednego etatu itp. otrzymamy mniej więcej oszczędności rzędu 100 mln rocznie.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PoselFranciszekPotulski">Tak więc koszty oświaty były w 1998 roku mniejsze o 100 mln zł, a pomimo tego gminy dopłaciły więcej. Wydaje się, że trzeba poszukać odpowiedzi na pytanie dlaczego tak się dzieje?</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PoselFranciszekPotulski">Chciałbym zaryzykować próbę wskazania możliwych przyczyn tego zjawiska. Być może taką przyczyną, że w 1998 roku samorządy więcej wydały niż otrzymały subwencji było to, że był to rok wyborczy. Być może, że dla osiągnięcia przychylności mieszkańców, śro-dowiska nauczycielskiego, itd., zaznaczam, że nie mówię o tym w sensie pejoratywnym. Być może też jest jakaś inna przyczyna. Być może taką przyczyną jest wzrost wykształcenia kadr nauczycielskich?</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#PoselFranciszekPotulski">Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy w roku 1998 w stosunku do roku 1997 przybyło nauczycieli z wyższym wykształceniem, ale to rzeczywiście zwiększyłoby wydatki na cele oświatowe.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#PoselFranciszekPotulski">Być może także inny jest rzeczywisty niż zakładany udział płac w subwencji oświatowej. Przypomnę, że Ministerstwo Finansów, po kłótni z nami, przyjęło, że 87% subwencji stanowią koszty płacowe, a tylko 13% koszty rzeczowe. Wstępna kalkulacja Ministerstwa Finansów była taka, że 85% stanowiły koszty płacowe a 15% - koszty rzeczowe.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#PoselFranciszekPotulski">Być może udział wydatków płacowych w subwencji jest wyższy niż 87 %. Wówczas pozostaje ta różnica i jest ona waloryzowana w niższym stopniu. Część płacowa bowiem jest waloryzowana o procent inflacji plus procent wynegocjowany w Komisji Trójstronnej. W 1998 roku było to 2%.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#PoselFranciszekPotulski">Faktem jest, że kilka samorządów wyraźnie zawyża wydatki oświatowe. Są to przede wszystkim Warszawa, Polkowice, Kleszczów, Gdańsk, który wydaje 150% tego, co otrzymuje. 500 tysięczny Gdańsk wydaje zatem tyle, ile jedno z województw w dawnym układzie. I to również może zawyżać średnie wydatki na oświatę i być może zawyżenie wynika z chęci rozszerzenia palety zadań edukacyjnych, o czym mówił pan minister Karwacki.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#PoselFranciszekPotulski">Około 10% gmin natomiast wydało mniej niż otrzymało subwencji. W województwie pomorskim w 1998 roku , na 123 gminy - 16 gmin wydało mniej niż otrzymało. W związku z tym należałoby właściwie oczekiwać wzrostu liczby gmin, którym subwencja oświatowa wystarcza, a pomimo to, jak się okazuje, w porównaniu z 1997 rokiem, nie jest to suma wystarczająca i generalny wzrost wydatków gmin na ten cel jednak nastąpił.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#PoselFranciszekPotulski">Być może taką przyczyną jest fakt, że znacznie wzrosły wydatki rzeczowe. Być może dlatego, że rok 1998 jest rokiem likwidowania sanitariatów na podwórkach szkolnych, wymiany systemów grzewczych w szkolnych budynkach, itd. Być może, że tak rzeczywiście jest. I nie musi to być wcale w połączeniu z koncepcją roku wyborczego, ale z faktem, że w roku 1996 większość gmin przejęła szkoły, m.in. te, które w latach 1993-1996 nie były remontowane, bo nie było po prostu pieniędzy ten cel. W latach późniejszych zatem gminy starały się nadgonić zaniedbania.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#PoselFranciszekPotulski">Być może przyczyną jest to, że zafunkcjonowało to samo co w 1996 roku, a więc niedoszacowanie wydatków na dodatki mieszkaniowe. A być może po prostu subwencja z tego tytułu nie wzrosła na tyle, na ile powinna. Być może jest ogólny wzrost absencji i urlopów zdrowotnych oraz odszkodowań za uszczerbek na zdrowiu.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#PoselFranciszekPotulski">W każdym razie, faktem jest, że najwyższy już czas porozmawiać o niedoborze środków na oświatę, którą przejęły gminy w latach 1994-1996. Przypomnę, że budżet 1994 roku był liczony w ten sposób: wydatki roku 1993 razy inflacja i plus conieco ponad inflację, a budżet roku 1993 był, niestety, budżetem 11miesięcznym, ponieważ w trakcie tego roku nauczyciele zorganizowali strajk i jednej pensji nie wzięli. Polegało to na tym, że pieniądze wzięli z wyprzedzeniem w maju i potem zwracali do budżetu państwa składając się na grudniową wypłatę.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#PoselFranciszekPotulski">Sądzę, że jeśliby założyć, że naprawdę chcielibyśmy stwierdzić, że był to nie brak dyscypliny tylko rzeczywiste niedoszacowanie kosztów oświatowych, to należałoby rozpoznać te wszystkie zjawiska i dokonać oceny na ile one ważą w procesie wydawania pieniędzy przez samorządy i podjąć decyzję, bądź też umówić się, że tak ma być: samorządy przejęły majątek, niech teraz wyciągają z niego pieniądze i niech przeznaczają je na oświatę.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#PoselFranciszekPotulski">Być może bowiem tak powinno być. Ale jeżeli tak, to trzeba to zrobić świadomie i powiedzieć, że nie wracamy już do problemu, czy subwencja jest dostateczna, czy też nie, a jeżeli samorząd chce - niech dopłaca. Jest to jego sprawa.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#PoselFranciszekPotulski">Jeśli natomiast jest tak, że ten samorząd po prostu nie ma szans, to myślę, że najwyższy czas byłoby podjąć rozmowę, w jaki sposób, w ciągu 2 czy 4 lat, doprowadzić do tego, żeby samorząd już na podstawowe zadania oświatowe nie musiał dopłacać. Ponieważ temat oświaty kuratoryjnej przejętej przez powiaty będzie przedmiotem dyskusji podczas jutrzejszego spotkania, powiem tylko, że w tym przypadku sprawa wygląda o wiele gorzej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselMiroslawSekula">Zanim udzielę głosu panu posłowi Sroce, udzielam głosu pani minister Wasilewskiej-Trenkner, która chciała powiedzieć parę słów ad vocem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Wśród wielu przyczyn jakie pan poseł Potulski łaskaw był wymienić zabrakło tylko jednej: a może samorząd docenia wartość edukacji i uważa, że należy przeznaczać na ten cel środki, bez żadnych makiawelistycznych podtekstów typu walki wyborczej itp.?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Do takiego stwierdzenia właśnie skłaniałabym się z tej prostej przyczyny, że rozkład dopłat do subwencji wygląda w ten sposób: jeżeli przyjmiemy, że 115,3% w roku przeszłym - 1998 - wynosiły przeciętnie wydatki na gminę w województwie, to rozkład jest następujący. 7 na 49 województw wydało o 5% więcej niż wyniosła subwencja, 7 innych - wydawało o 20% więcej niż wyniosła subwencja. Pozostałe województwa mieściły się pomiędzy tymi dwoma przedziałami i był to przeważnie układ w którym w 16 województwach na oświatę przeznaczano od 5 do 10% więcej niż wynosiła subwencja oświatowa w danym województwie, od 10 do 15% więcej niż wynosiła subwencja przeznaczało 11 województw i od 15 do 20% - 8 województw.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli jednak popatrzymy na te gminy w podziale na miasto i wieś, czyli na gminy miejskie i gminy wiejskie, to okazuje się, że w 12 gminach miejskich na 49 województw wydatki na oświatę były większe niż subwencje o 20%. Tylko jedno województwo wydawało zaledwie o 5% więcej niż wynosiła subwencja, a pozostali znowu kolejno - 15, 14 i 7% .  Jak spojrzymy na wiejskie gminy to się okazuje, że jedno województwo znajduje się zarówno w miejskich jak i wiejskich przypadkach - jest to województwo kaliskie, które praktycznie wydało, w ubiegłym roku,  w przekroju całego województwa 100,61% otrzymanych środków.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Swoistym rekordzistą, jeśli chodzi o dotacje, jest województwo warszawskie, ale trzeba pamiętać, że jest to jednocześnie województwo najbogatsze. Tak więc wysokość tego dokładania do oświaty jest także pochodną zamożności.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Pytania, które postawił pan poseł Potulski są ciekawe. Należałoby, w miarę możliwości, podjąć badania, które zweryfikowałyby prawdziwość tej czy innej hipotezy. Byłoby to z pewnością pozytywne dla samorządów i dla oświaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselEdmundSroka">Wystąpienia ministrów edukacji narodowej oraz finansów a także pana posła Potulskiego mogłyby zamknąć tę dyskusję, gdyby budżet został wykonany dokładnie zgodnie z planem. Są jednak pewne wątpliwości, które poruszył pan poseł Potulski w swoim wystąpieniu, a mianowicie dlaczego, mimo tego wykonania gminy aż tyle dopłaciły do realizacji zadań oświatowych a właściwie, dlaczego, mimo to, oświata wygląda w gminach tak mizernie.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselEdmundSroka">Spróbuję zatrzymać się trochę nad subwencją oświatową dla gmin. W ubiegłym roku stanowiła ona kwotę 9 mld 497 mln 849 tys. zł. Stanowiło to prawie 81% subwencji przekazanej gminom z budżetu państwa. Jak już to powiedziano, ok. 0,5% z tej subwencji stanowiła rezerwa, podzielona na ok. 650 gmin, z różnych przyczyn, najczęściej nie-przewidzianych okoliczności, natomiast 95% to subwencja przekazywana gminom zgodnie z algorytmem.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselEdmundSroka">Już w swoim wystąpieniu na temat projektu budżetu państwa na 1999 rok sygnalizowałem, że algorytm, który jest podstawą naliczania subwencji dla gmin nie uwzględnia wszystkich składników obowiązujących z przepisów prawa, wszystkich wydatków i to jest jedna z przyczyn tych niedoborów, które w gminach obowiązują, ponieważ nie tylko muszą dopłacać do rzeczowych wydatków na inwestycje, ale również do wydatków związanych z wynagrodzeniami i z pochodnymi z tego tytułu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselEdmundSroka">Otóż ten algorytm istotnie uwzględnia zasadnicze wydatki jak przeciętne miesięczne wynagrodzenie związane z poziomem wykrztałcenia nauczycieli, ze średnią liczbą godzin pracy - średnie tygodniowe pensum, kalkulacyjną liczbę uczniów w szkołach podstawowych, kalkulacyjną roczną kwotę pozostałych wydatków bieżących na jednego ucznia. Można dyskutować, czy ona odpowiada rzeczywistości, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselEdmundSroka">Natomiast w tym algorytmie, mimo że co roku jest on poprawiany, korygowany, a te korekty nie nadążają za rozporządzeniami ministra edukacji narodowej, nie uwzględniono w nim takich wydatków jak wynagrodzenie za sprawowanie opieki nad dzieckiem wyjeżdżającym w ramach zielonych szkół na kolonie, urlopy zdrowotne dla nauczycieli, odprawy sześcio i trzymiesięczne nauczycieli zwalnianych bądź odchodzących na emeryturę, odszkodowań z tytułu chorób zawodowych, zasiłków dla nowo zatrudnionych nauczycieli, dodatków za każdą przepracowaną godzinę zajęć dydaktycznych w klasach łączonych, kosztów badań okresowych, profilaktycznych i specjalistycznych dla nauczycieli, kosztów świadczeń z tytułu bezpieczeństwa i higieny pracy, kosztów uprawnień nauczycieli studiujących i związanych z tym zastępstw. Jak widać, tych składników jest sporo. Nie są to może kwoty znaczące, jednak wymagałoby to przeanalizowania i przemyślenia, aby obowiązujące przepisy uwzględnić w algorytmie poprzez umieszczenie tam odpowiednich składników.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PoselEdmundSroka">Chciałbym powiedzieć, że ze sprawozdania z działalności za rok 1998 Regionalnych Izb Obrachunkowych i wykonania budżetów gminnych wynika, że subwencja oświatowa w 1998 roku stanowiła jedynie 77,1 proc. wydatków gmin na te cele. Gminy dopłaciły więc 22,9% do wydatków na cele oświatowe. Stanowiło to kwotę 2 mld 818 mln 456 tys. zł. O 510 mln zł więcej niż w roku 1997.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PoselEdmundSroka">Chciałbym zwrócić uwagę państwa na jeszcze jedno, a mianowicie, że z roku na rok dofinansowanie oświaty ze strony gmin wzrasta. W 1996 roku stanowiło niespełna 20%. W 1997 - już 21,5%. W 1998 - 22,9%</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PoselEdmundSroka">Jeśli chodzi o wydatki inwestycyjne, to te relacje są na korzyść gmin w sposób przy-gniatający. Z tych danych, które są tam przedstawione wynika, iż łącznie na inwestycje w gminach wydano 1 mld 612 mln 719 tys. zł. Z budżetu państwa - niecałe 90 mln zł. Stanowiło to 5,6% środków inwestycyjnych w gminach. Prawie 95% inwestycji gminy finansowały ze środków własnych. Sądzę, że te dane mówią wyraźnie o stosunku gminy do odpowiedzialności za oświatę w gminach.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PoselEdmundSroka">Jak już wspomniałem na początku, mimo znaczącego dofinansowania, ponieważ jest to bardzo duży wysiłek ze strony gmin, to nadal oświata w gminach jeszcze nie jest na takim poziomie jaki oczekiwano. Zwłaszcza pod względem bazy technicznej i wyposażenia szkół.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PoselEdmundSroka">Podsumowując to swoje wystąpienie chciałbym wysunąć następujące wnioski: budżet roku 1998 został wykonany zgodnie z przyjętą ustawą i planem. Subwencje przekazano gminom zgodnie z przepisami prawa, rezerwę rozdzielono zgodnie z zapotrzebowaniem zgłoszonym przez gminy, uwzględniając wszystkie okoliczności temu towarzyszące. Natomiast wnioskuję, aby algorytm został skorygowany i aby uwzględnił wszystkie wynikające z przepisów prawa wydatki na cele oświaty. Wnioskuję również, aby na inwestycje przekazywano znacznie więcej środków ponieważ jest to niezbędne zwłaszcza w związku z nadchodzącą reformą oświaty w roku 2000. Będzie to przecież wymagać doposażenia szkół podstawowych i gimnazjów, do nowego programu kształcenia dzieci w szkołach podstawowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselMiroslawSekula">Proszę o koreferat uzupełniający pani poseł Teresy Jasztal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselTeresaJasztal">Nie będę powtarzała tego, co powiedzieli przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli ani też pan i pani minister ponieważ uważam, że wszyscy z uwagą słuchali. Chciałam tylko zwrócić uwagę na parę rzeczy dotyczących budżetu wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselTeresaJasztal">W sprawozdaniu NIK wyraźnie było powiedziane, że w sprawach wydatków nie wszystko jest w porządku. Popełniano jednak błędy, m.in. jeśli chodzi o etaty nauczycielskie. Należy się więc spodziewać, że już takich błędów nie będzie ponieważ kuratoria nie bądą już organami prowadzącymi szkoły. Było to po raz ostatni. Istnieje jednak obawa, że te nieprawidłowości mogą się przenieść na planowanie budżetów gmin, powiatów czy województw. Może zatem należałoby sprawdzić skąd biorą się takie błędy?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselTeresaJasztal">Chciałam też zwrócić uwagę na rezerwy celowe i na, moim zdaniem skandaliczną, sprawę jaka się stała w ubiegłym roku, a dotycząca pieniędzy wydawanych na podręczniki szkolne dla biednych dzieci. W momencie, gdy pieniądze zostały uruchomione, był już listopad i dzieci były już zaopatrzone w podręczniki. Z kolei decyzja o przyznaniu pieniędzy na obozy i kolonie zapadła 7 lipca i pieniądze wpłynęły już w czasie wakacji.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselTeresaJasztal">W związku z tym organizacja tych obozów była też właściwie utrudniona i nie wszystkie środki mogły być wydane, jak również wydawanie w grudniu pieniędzy na zakupy pomocy dydaktycznych, z wyraźnym zresztą ukierunkowaniem na wychowanie i wiedzę o życiu seksualnym człowieka, który to przedmiot następnie się zlikwidowało. Pieniądze jednak już zostały wydane. Zresztą zgodnie z rozporządzeniem, które wskazywało gminom, który zestaw mają kupić. Tylko nieliczni poszli po rozum do głowy i kupili za te pieniądze inne pomoce, bardziej potrzebne w szkole. Sądzę, że takie rzeczy po prostu nie powinny mieć miejsca. Budżet został co prawda zrealizowany, ale pozostaje jeszcze społeczny wydźwięk zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselTeresaJasztal">Niezależnie od tego, że Najwyższa Izba Kontroli nie ma specjalnych uwag, poza jednostkowymi, wykazanymi zresztą przykładami, jak niepłacenie przez szkoły różnych wymagalnych zobowiązań ze względu na to, że nie miały one pieniędzy i skandalicznym było stawianie dyrektorów szkół przed kolegiami dyscyplinarnymi i zmuszanie do płacenia kar.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselTeresaJasztal">Chciałabym się też podzielić refleksją, a mianowicie bardzo mnie martwi, że są takie gminy jak gmina Warszawa-Centrum i parę innych w Polsce, które stać na to, żeby ogromne pieniądze ze swojego budżetu dokładać do edukacji, natomiast są i takie, gdzie tych środków dramatycznie brakuje na podstawowe potrzeby. W raporcie UNDP o dostępie do edukacji, m.in. zamożność gmin jest pokazywana jako bariera w dostępie do kształcenia, a nie zjawisko pozytywne. My natomiast mamy ten dostęp do kształcenia i warunki wyrównywać. Jest więc pytanie - jak to należy zrobić, przy takim budżecie?  Przy tak dużych nakładach ze strony gmin? I tak dużych brakach w gminach, w których pieniędzy nie ma?</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PoselTeresaJasztal">A może trzeba zmienić całą filozofię finansowania oświaty? Sądzę, że należy się nad tym zastanowić już teraz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselMiroslawSekula">Przechodzimy teraz do pytań i odpowiedzi oraz dyskusji. Na początek chciałbym zadać pytanie, nie wiem do kogo właściwie powinno być skierowane, bowiem dotyczy ono zadłużenia szkół. Przez wiele lat, do roku 1997 , potężną przeszkodą w realizowaniu zadań oświatowych było permanentne, z roku na rok przechodzące, zadłużanie się całego działu szkolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselMiroslawSekula">Mam w związku z tym pytanie, czy zadłużenie szkół zniknęło, czy przestało być problemem, czy też jeszcze w dalszym ciągu występuje?</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselMiroslawSekula">Drugie pytanie - ponieważ zmniejsza się liczebność roczników wchodzących w obowiązek szkolny, to są dwie możliwe drogi: albo zmniejsza się liczebność klas, albo też zmniejsza się liczba klas przy zachowaniu jakiegoś poziomu liczby uczniów w tych klasach.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselMiroslawSekula">Czy liczebność klas w ogóle ulega zwiększeniu, czy też przeciwnie - ulega zmniejszaniu. Jak to się ostatnio dzieje w naszym szkolnictwie?</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselMiroslawSekula">Prosiłbym też, aby w tej pierwszej sprawie, a więc dotyczącej zadłużenia szkół, wypowiedziało się Ministerstwo Finansów lub Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Na koniec grudnia ubiegłego roku zadłużenie szkolnictwa, dotyczące  placówek prowadzonych z budżetu państwa, finansowane z budżetu rządowego jeszcze w roku 1998 - wyniosło łącznie 704 mln zł. Zobowiązania wymagalne - 334,6 mln zł z czego trochę mniej niż 10% stanowiły zadłużenia wynikające z niewypłacenia wynagrodzeń. 98,5 mln zł stanowiły niezapłacone składki na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i Fundusz Pracy, natomiast za dostawy towarów i usług - 194,5 mln zł, z czego 1/4  - 54 mln zł to były wydatki, które były rekompensowane, potrącane, ponieważ wierzyciele rozliczali nimi podatki w urzędach skarbowych.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">W tej chwili pracujemy razem z wojewodami nad likwidacją tych zadłużeń. Ponieważ szkoły i większość placówek oświatowych, zostały przekazane do samorządów tery-torialnych, ich długi, poczynione jeszcze wtedy, gdy były one jednostkami skarbu państwa, zostały zachowane jako zobowiązania skarbu państwa. W tej chwili układamy się z wierzycielami, jeśli chodzi o te pieniądze, które musimy zwrócić jako wierzytelności za dostawę towarów i usług. Układamy się z Funduszem Pracy i Funduszem Ubezpieczeń Społecznych jeśli chodzi o zwroty środków niezapłaconych przez kuratoria i nie zapłaconych przez różne osoby, które były zobowiązane do zapłacenia, zwracamy nauczycielom część wynagrodzeń, które nie zostały wyrównane i nie zostały wypłacone. To właśnie oznacza to co nazwałam układaniem się z wierzycielami.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Wojewodowie zrobili kwerendę tych wszystkich zobowiązań jeszcze raz. Przy tej okazji wychodzą, jak spod ziemi, rzeczy o których tu w ogóle nie było mowy w latach poprzednich. Są na przykład zobowiązania, które sięgają roku 1992 i 1993, mimo tego, że różne środki były przeznaczane na ich wyrównanie w latach poprzednich. Okazuje się, że nie wszyscy pracownicy administracji rządowej, którzy byli zobowiązani do zapłacenia i uregulowania tych zobowiązań, przeznaczyli te pieniądze faktycznie na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Wychodzą też wyroki sądowe dotyczące odszkodować z tytułu nieformalnie czy też źle formalnie rozwiązanych stosunków pracy. Wychodzą wyroki sądowe z tytułu rent za utratę zdrowia. W tej chwili jest ich bardzo wiele i są bardzo różne.Czasami są to sprawy ciągnące się od początku lat 90 - tych. Wychodzą również sprawy dotyczące zaprzeszłych rozliczeń jeśli chodzi o niedoregulowane czy też niejasno sformułowane zapisy dotyczące dopłat dla nauczycieli pracujących w szczególnie trudnych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">To wszystko jest w tej chwili falą, która ujawnia się. Mówię - falą, która się ujawnia, abyśmy rozliczali to w stosunku do stanu zobowiązań wykazanych 31 grudnia 1998 roku, natomiast teraz każdy dzień właściwie przynosi następne sprawy i następne propozycje dodatkowych środków ze strony budżetu. Nie kryję, że sprawdzamy bardzo dokładnie ponieważ jest też trochę wstyd i to też trzeba powiedzieć głośno, niektóre z tych spraw mamy czasami już zapłacone, a rachunek wystawia się nam po raz drugi. I musimy dosłownie dokładnie, pozycja po pozycji, faktura po fakturze, sprawdzać. Podobna historia jest jeśli chodzi o ochronę zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselMiroslawSekula">Pani minister, odniosła się pani do zadłużenia ad-ministracji rządowej prowdzącej szkoły. Czy to znaczy, że te szkoły, które są prowadzone przez samorządy nie mają długów? Czy to jest dobry wniosek, czy też nieuzasadniony?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym, aby był zasadny, ale ja niestety nie mam prawa prowadzenia na bieżąco obserwacji zadłużeń i zobowiązań samorządów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselMiroslawSekula">Rozumiem, że Ministerstwo Finansów nie ma danych na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Tylko pośrednio, poprzez informację na temat jakie są deficyty w nowych budżetach gmin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselMiroslawSekula">Rozumiem, że informacje na ten temat będziemy mogli uzyskać w Regionalnych Izbach Obrachunkowych. Czy pan minister Karwacki chciałby coś dodać na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Rozumiem, że pytanie pana posła dotyczyło jednak szkolnictwa kuratoryjnego, prawda?</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">W przypadku oświaty samorządowej ciężary i zobowiązania przenoszą się w ciężar budżetu organu prowadzącego.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Przy okazji chciałbym odpowiedzieć na drugie pytanie. Jeżeli chodzi o liczebność oddziałów, mogę państwu podać najświeższe dane. W Warszawie w szkołach podstawowych średnio jest 25,4 ucznia na oddział. W miastach powyżej 5 tys. mieszkańców - analogicznie - 25,4. Zaskakujące jest, że również w małych miastach poziom jest podobny - 24,79. To daje do myślenia bowiem podważa słuszność preferencji. Jeśli natomiast chodzi o warunki wiejskie, bądź to w mieszanych gminach, bądź czysto wiejskich, liczba uczniów przeciętnie wynosi 18. Jest to zatem bardzo duża różnica, prawie jednej trzeciej, co uzasadniałoby dodatek miejski.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o zmiany, obecnie skonsolidowaliśmy organizację sieci szkolnej pod kątem nowego ustroju. Jakie są tutaj tendencje. Otóż radykalnych zmian w liczebnościach oddziałów nie ma. Natomiast generalnie, w warunkach wiejskich, jest lekka tendencja in plus, na przykład z 18 do 19. Jest to efekt likwidacji małych szkół i wyższego poziomu organizacji, oczywiście, są też szkoły z oddziałami liczącymi 10-13 uczniów. I te szkoły kosztują bardzo dużo. Natomiast w miastach jest tendencja odwrotna. Przy wyodrębnieniu gimnazjów, wyprowdzeniu klasy 7, nastąpiło rozgęszczenie szkół podstawowych i średnia liczebność oddziałów maleje. Sądzę, że jest to tendencja racjonalna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselPawelBrylowski">Nawiązując do tego co mówili moi poprzednicy i pani minister Wasilewska-Trenkner, która zastanawiała się dlaczego te dopłaty ze strony gmin były tak duże, chciałbym zwrócić państwa uwagę na niektóre sprawy.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselPawelBrylowski">Jak się czyta, to co napisała Najwyższa Izba Kontroli, dotyczące braku odpowiedniego wyposażenia w pieniądze placówek kuratoryjnych, zwłaszcza szkół średnich, które przeszły w gestię powiatów i niewykonania zadań z tego powodu, nasuwa się następujące stwierdzenie: wydaje mi się, że w dopłacaniu przez duże miasta i bogatsze ośrodki do liceów, tam gdzie są powiaty grodzkie, rzecz zostanie wyrównana, natomiast jeżeli chodzi o powiaty ziemskie, skutki wykonania dzisiejszego budżetu odbiją się bardzo nie-sympatycznie na powiatach ziemskich. Może nastąpić rozwarstwienie między poziomem szkół powiatów grodzkich czyli bogatszych i tych biedniejszych, na których nam zależy, żeby wyrównać ich poziom. Powstaje pytanie, czy ta uwaga Najwyższej Izby Kontroli, która przekłada się tylko na wyrównanie długów, ale to o wiele za mało, nie jest niepokojąca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselWojciechFrank">Pytania, które tutaj były stawiane, a dotyczące dotacji z budżetu gminy do subwencji oświatowej, bardzo często jest wypadkową liczby nauczycieli zasiadających w radach gmin. Nie jest to oczywiście jedyny przypadek, ani też jedyny powód, ale częsty.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PoselWojciechFrank">Oczywiście, nieco to spłyciłem. Szukanie przyczyn w tej materii jest chyba chybione ze względu na to, co zauważył zresztą pan poseł Potulski, że gminy także zakładają pewne swoje priorytety. Są gminy dla których oświata jest priorytetem, a wtedy dynamika wydatków na ten cel jest dużo większa, niż w innych gminach, w których ta mniejsza dynamika nie wynika wcale z mizerii finansowej. Jest to jeden z elementów.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PoselWojciechFrank">Natomiast pytanie o zmianę sposobu finansowania oświaty jest chyba retoryczne, aczkolwiek należy je uznać za zasadne. Myślę tu o nieszczęsnym wskaźniku Q, który stosowany jest od wielu lat, praktycznie bez skutku. Obyśmy się doczekali uwzględnienia postulatów, które przedstawił pan poseł Sroka.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PoselWojciechFrank">Chciałbym przypomnieć o propozycji bonu edukacyjnego, bo jakby ucichła już dyskusja, na ten temat. Oczywiście chodzi o taki bon, którego wartość byłaby skalkulowana w sposób uczciwy i uwzględniający wydatki na remonty i inwestycje. Nie ma dziś nikogo, kto potrafiłby wyliczyć naprawdę rzetelnie nakłady na oświatę.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PoselWojciechFrank">Chciałbym przypomnieć, że wydatki gmin, które w 98% zaspokajają swoje potrzeby z tytułu subwencji, w dużej mierze zależą od rodzaju bazy jaką dysponują. Wystarczy, że jest to gmina, która na swoim terenie ma szkołę oddaną do użytku trzy lata temu. I ten poziom będzie właśnie taki. Natomiast gmina, która ma na swoim terenie też jedną szkołę, ale taką, która ma 25 lat, ma wyższy poziom wydatków, przy tej samej liczbie uczniów. Dlatego wyliczenie tych kosztów jest bardzo trudne.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PoselWojciechFrank">Niemniej jednak pokuszenie się o rzetelne, metodyczne wypracowanie wartości bonu edukacyjnego, będzie w latach następnych bardzo dobrze skutkowało. Chociażby dlatego, że w znakomity sposób przetnie niekończące się dyskusje pomiędzy samorządem i budżetem państwa, dlaczego we wskaźniku q przyjęto takie, a nie inne składniki.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PoselWojciechFrank">Bon edukacyjny ma jeszcze jeden bardzo dobry element: wprowadza w placówkach na terenie gminy pewną konkurencyjność. Czasami taka konkurencyjność wychodzi wszystkim na dobre, zwłaszcza uczniom.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#PoselWojciechFrank">Mam jeszcze pytanie. Jest to pytanie o pewną zasadę raczej, ponieważ dotyczy bardzo małej kwoty. W omówieniu wydatków dotyczących podziału rezerwy subwencji (str. 718) jest kwota 5 mln 70 tys. zł dla 48 gmin z przeznaczeniem na dofinansowanie remontów obiektów szkół podstawowych.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#PoselWojciechFrank">Mam pytanie do pani minister Wasilewskiej-Trenkner lub też do pana ministra Karwackiego, w zależności od tego w którym resorcie dzieli się tę sumę, jakie były kryteria i czym się wyróżniło te 48 gmin?</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#PoselWojciechFrank">Czy były to gminy dotknięte na przykład powodzią, czy były to gminy w których szkołę dotknęła katastrofa budowlana i budynek się zawalił, i w ogóle, dlaczego akurat te 48 gmin zostało w ten sposób wyróżnione?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselEwaSikorskaTrela">Sądzę, że dobrze, że zaczyna się konkurencja w oświacie. Powstaje teraz coraz więcej szkół niepublicznych, szkół katolickich. One korzystają w ograniczonym stopniu z dotacji państwowych i jest to bardzo duża bariera. Zgłaszają się do mnie rodzice, którzy chętnie posłaliby swoje dzieci do szkoły katolickiej, ale ze względu na niewielkie możliwości finansowe rodziców oraz ograniczone możliwości pozyskania dotacji przez szkoły, bo praktycznie szkoły katolickie chyba w ogóle nie są refundowane w żadnym stopniu, nie mogą ich posłać. Sądzę, że należałoby pomyśleć właśnie teraz, gdy wchodzimy do zupełnie nowego systemu oświatowego, gdzie mówimy, że nie tylko edukacja, ale i wychowanie jest ważne, o zapaleniu zielonego światła właśnie dla tego typu szkół katolickich i społecznych.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselEwaSikorskaTrela">Chciałabym się dowiedzieć, czy Ministerstwo Edukacji Narodowej myśli o tym, aby zmienić obecny stopień finansowania szkół i podnieść wydatki na tworzenie i funkcjonowanie tego typu szkół. Chciałabym się też dowiedzieć, jak ta sprawa wygląda w tej chwili. Czy wiadomo ile jest szkół społecznych, ile katolickich, jak to wygląda procentowo i jak duży strumień pieniędzy jest tam kierowany. Istnienie takich szkół bowiem jest to wyraźna pomoc ze strony rodziców dla edukacji w ogóle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Nie umiem odpowiedzieć na pytanie pani poseł Sikorskiej-Trela. Jeśli chodzi o rok 1998 i rok 1999/2000 i następstwo szkół kuratoryjnych mogę powiedzieć, że subwencja w roku 1999 przekazywana do szkół podstawowych i ponadpodstawowych prowadzonych przez samorządy była w stosunku do nakładów roku 1998 zwiększona o 500 mln zł m.in. po to, aby podreperować sytuację szkół między oświatą podstawową a kuratoryjną, która w poprzednich latach miała gorszą sytuację finansową. Będziemy się przyglądać, jak to zadziała, przez cały 1999 rok, są bowiem na ten temat bardzo różne opinie i spostrzeżenia. Jeśli chodzi o źródła danych, którymi w tej chwili dysponujemy, są one jeszcze bardzo niedoskonałe. Są to m.in. wystąpienia wojewodów, powiatów itp. w sumie bardzo szeroka gama i duże spectrum, jak na pierwszy rok działania.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o pytanie pana posła Franka dotyczące 48 gmin i 507 mln zł, było to dzielone w ten sposób, że wszystkie zgłoszenia, jakie napływały do nas, do jednego i do drugiego resortu, z prośbą o dofinansowanie, były gromadzone razem. Każdy z tych przypadków był dokładnie badany. Minister Edukacji Narodowej przedstawiał następnie wnioski dla zespołu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu do zaakceptowania bądź też odrzucenia propozycji na temat, kto ma być dofinansowany i w jakiej wysokości.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Oczywiście, trudno pamiętać wszystkie 48 zdarzeń, ale w każdej chwili można zajrzeć do tych dokumentów, mogę powiedzieć natomiast, że były tam sytuacje najrozmaitsze, począwszy od sytuacji w której komuś nadzór budowlany nakazał jakąś natychmiastową renowację, poprzez sytuację, w której dach został uszkodzony wskutek powodzi i wiatru a także pożaru, w sytuacji, kiedy brakowało jedynie dachu, aby można było przeprowadzić dzieci do nowych szkół itp. Każda sytuacja była indywidualna i każda była różna. Kwoty, które były przyznawane, były w pewien sposób miarkowane do tego, o co wnioskowała dana gmina.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowHalinaWasilewskaTrenkner">Tak były dzielone te pieniądze, ale jak powiedziałam, nigdy nie były to działania ukryte tylko zawsze opiniowane przez komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselWojciechFrank">Powiedziałem na wstępie, że pytam o małą kwotę, ale mam na myśli pewną zasadę. I ta zasada, moim zdaniem, tutaj wyszła. Cały czas mówimy o braku pieniędzy, ale żeby ich wystarczało, trzeba je również racjonalnie i z głową wydawać. Na przykładzie tych 48 gmin, z całym szacunkiem dla przypadków tragicznych, trzeba powiedzieć, że kryteria są uznaniowe. Muszę też powiedzieć, że w mojej gminie, w ubiegłym roku, na przykład przez celowe działanie uczniów zalało całą szkołę. Koszty remontu wyniosły ponad 800 tys. zł, ale nie mieliśmy szans na uzyskanie tych pieniędzy. Nawet nie wiedzieliśmy, że taka możliwość istnieje i w związku z tym nie wystąpiliśmy o dodatkowe dofinansowanie. I dzielenie uznaniowe takich środków, nawet na przypadki tragiczne, losowe, - zawsze rodzi niezadowolenie. Musielibyśmy się w jakiś sposób umówić pomiędzy samorządami, a także samorządy z budżetem państwa, co finansować. Tak, żeby był w tym porządek. Jeżeli powiemy, że remonty i inwestycje leżą po stronie gmin, to niech tak rzeczywiście będzie.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselWojciechFrank">Może w tej chwili mówię rzeczy obrazoburcze i może część samorządowców, a sam nim jestem, też by coś dorzuciła i wywołałoby to dyskusję, ale ustanowienie pewnych jasnych i klarownych reguł finansowania byłoby pożądane. I o to mi chodzi. Takie działania, jakie podjęto w stosunku do tych 48 gmin - nie uznaję za celowe. Sądzę, że nie ma tu jasnych kryteriów, jasnych zasad podziału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Przedłożenie z wykonania zadań oświatowych przez samorządy w ubiegłym roku można różnie odczytywać. W państwa wypowiedziach również padały wielorakie argumenty, które mogą składać się na taki wynik - in minus do poziomu subwencjonowania.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Natomiast trzeba jasno powiedzieć, że samorząd, zgodnie ze swoją nazwą, jest organem stanowiącym, który decyduje o kierunkach swojej polityki budżetowej. I tak jak Warszawa decyduje, że dokłada 100% do subwencji, żeby zrealizować określony poziom wymagań, tak i inne samorządy mogą dokonać innych wyborów. W każdym przypadku jest to wybór organu terytorialnego. I to jest słuszne.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Mamy wiele przypadków, w których gmina decyduje się na inwestowanie wzmożone oświaty kosztem na przykład dróg czy innych potrzeb komunalnych. Następnie, w kolejnych latach, zaspokajając potrzeby bazy szkolnej, zmienia te kierunki.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jeżeli chodzi o poziom dopłat do subwencji. Nie do końca można strukturę potrzeb jednoznacznie określić. O ile wiem, Ministerstwo Finansów w kalkulacji wydatków płacowych subwencji przyjęło na ten rok już 87% wydatków płacowych, co konsumowałoby pewne naprężenia związane z dodatkami mieszkaniowymi.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Jeżeli sięgniemy do wykonania budżetu roku 1997, to było to 83%. Nie ma tu więc dużego zamieszania.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Problem dużych miast w przełożeniu na powiaty grodzkie i powiaty ziemskie. Tutaj mamy rzecz szczególną, ponieważ w tym roku, a jest to sukcesja lat poprzednich, w lepszej kondycji są powiaty ziemskie. Jest to nasz problem i zgadzam się, że musimy podjąć pewne działania łagodzące. Różnica w realizacji zadań jest oczywiście historyczna. Jest to sukcesja 46 dużych miast, bo to one stanowią te powiaty grodzkie, bardzo drogie zresztą Mysłowice, szczególnie drogie w realizacji szkół podstawowych i inne powiaty, które inaczej sobie radziły.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Problem algorytmu. Ten rok jest najprawdopodobniej ostatnim w którym funkcjonuje obecny algorytm podziału subwencji dla gmin na zadania oświatowe. A wiąże się to z faktem, że ustawa o dochodach własnych samorządów wprowadziła jedną tylko subwencję na wszystkie zadania oświatowe: na szkoły podstawowe i ponad podstawowe.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Czy kierunek, który powinniśmy przyjąć na przyszłość, na rok 2000, miałby być właśnie taki, jakiego pan poseł oczekuje?</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Byłby to algorytm monstrum, gdybyśmy chcieli w nim uwzględnić wszelkiego rodzaju czynności. Doświadczenia z przeszłości były takie: cokolwiek się w algorytmie pojawiało, odrazu następowała kreacja pewnej polityki samorządu, żeby zaistnieć w każdym parametrze. Zwracam uwagę, że jest to ogromnie niebezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Sądzę, że musimy zupełnie zmienić filozofię podejścia do tej sprawy, tym bardziej że obliguje nas do tego ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, która mówi, iż zadania oświatowe mają być finansowane na ucznia według rodzaju i typu szkoły, a więc zadaniowo.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Pani poseł Jasztal zwróciła uwagę na dysproporcje możliwości. Rzeczywiście nie należy wykluczyć, że wśród elementów pewnej preferencji finansowania pojawi się poziom zamożności, żeby nie mówić ubóstwa. Bo niewątpliwie są ogromne dysproporcje w możliwościach finansowych rodziców i szkół różnych społeczności, tak jak są dysproporcje pomiędzy dochodami gmin. I to z pewnością weźmiemy pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Z naszymi propozycjami państwo będziecie mogli się zapoznać 7 lipca, bo już dziś dostałem zaproszenie na sympozjum amerykańskie organizowane przez Komisję, gdzie będziemy prezentować nasze kierunki działań w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Będzie to propozycja, która niejako będzie dotykała problemu bonu w tym sensie, że będziemy starali się wprowadzić pewien standard bazowy. Byłby on bliski warunkom miejskim. W stosunku do tego bazowego byłyby zwiększenia finansowania ze względu na specyfikę wiejską, integracyjną, mniejszościową, itd.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Tę bazową wielkość standardu finansowego musielibyśmy również skierować do szkół niepublicznych. Dałoby im to gwarancje pewnego parytetu finansowego.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Pani poseł Sikorska-Trela postawiła problem szkół katolickich, ale to dotyczy w równym stopniu wszystkich szkół prowadzonych przez osoby prawne i fizyczne. Myśmy tego problemu jeszcze nie dotknęli, a był on w 1998 roku ponieważ organy prowadzące nie wywiązywały się z obowiązku finansowania tych zadań. Wynikało to po prostu z napięć budżetowych i znamy przypadki, że nie 50% a kilkanaście czy najwyżej 20% środków prze-znaczonych na ten cel trafiało do tych szkół.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Nie było to wadą systemu, ale z jednej strony możliwości budżetowych, z drugiej zaś także pewnej rzetelności. Chcielibyśmy, aby ta sytuacja nie powtórzyła się więcej. W ubiegłym roku podejmowaliśmy działania wspomagające generując dodatkowe środki na ten cel. Natomiast od roku 2000 chcemy stworzyć takie warunki systemowe, aby te dysproporcje nie miały miejsca.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Nie mogę niestety odpowiedzieć pani poseł ile jest szkół katolickich, ponieważ w budżecie nie ma takiego wyszczególnienia. Szkoły społeczne, niepubliczne wszystkie razem jest to w kraju problem ok. 1,5% uczniów. W liczbach bezwzględnych jest to nieco ponad 100 tys. uczniów. Nie jest to więc problem natury finansowej, ponieważ przyjmując 50% wsparcie jest to suma rzędu 100 mln zł. Nie jest to więc duży problem finansowy.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">Poważniejszym problemem, który tu się pojawia, jest problem polityczny. Czy zgodzimy się wszyscy, żeby zrównać w prawach podmioty publiczne i niepubliczne, w poziomie finansowania, bodaj na poziomie bazowym?</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejAndrzejKarwacki">I ten problem zapewne niebawem się pojawi, gdy będziemy dyskutowali nad założeniami do budżetu, bo tam będzie musiało już być to dokładnie określone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselMiroslawSekula">Czas przewidziany na nasze obrady powoli dobiega końca. Do głosu jest zapisana pani posłanka Grabowska. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby się w tej sprawie wypowiedzieć? Pan poseł Sroka. Sądzę, że na tych dwóch głosach zakończymy część dyskusyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselDanutaGrabowska">Mamy dziś mówić na temat materiałów i informacji przedłożonych zarówno przez resort finansów, edukacji jak również Najwyższą Izbę Kontroli. Rzecz dotyczy określonego czasu i sposobu finansowania a także realizacji budżetu przez gminy. Chciałabym się więc na tym skupić, ponieważ wiele innych pytań, być może interesujących, i poszerzona dyskusja nie jest merytorycznie związana z omawianą dziś kwestią.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselDanutaGrabowska">Sądzę, że 1998 rok był ostatnim rokiem takiego a nie innego sposobu finansowania szkół. Wynikało to z faktu, że część szkół, jak to podnoszono w debacie, była finansowana przez administrację rządową i prowadzona przez kuratoria, część natomiast była prowadzona, a dotyczy to wszystkich szkół podstawowych, przez gminy. W związku z tym zupełnie inaczej ustawiano budżet tych szkół. Dlaczego tak się działo?</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PoselDanutaGrabowska">Działo się tak dlatego, że gmina ma inne możliwości finansowania, a inne ma budżet państwa. Gmina boi się wchodzenia w spiralę zadłużenia, bo wiadomo czym jej to ewentualnie grozi. Trudno więc nam, bo nie mamy nawet chyba takiego prawa, jako Komisja sejmowa, żądać od gmin dodatkowych sprawozdań dotyczących finansowych rozliczeń. Takie dane mogą wynikać jedynie ze statystyki prowadzonej zgodnie z prawem. Niemniej było wiadomo, że gminy muszą finansować szkołę w takim zakresie w jaki je na to stać, podobnie jak było wiadomo, że będą się starały nie popadać w długi.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PoselDanutaGrabowska">W sposób świadomy, z niedoboru finansów, nie przez ostatnie parę lat, ale przez wiele, wiele lat, bo tu trzeba być sprawiedliwym, przekazano szkoły podstawowe gminom, jednak pod warunkiem, że przynajmniej na wstępie nie będą te szkoły zadłużone. Cała działalność była więc skupiona na tym, aby rzeczywiście nie popaść w konflikty z organizacjami gminnymi. Dlatego też, mimo iż nie wierzono w to w gminach, bardzo często były one w lepszej sytuacji finansowej niż szkoły kuratoryjne. Tam bowiem jednocześnie pogłębiała się dekapitalizacja majątku, zwłaszcza w szkolnictwie zawodowym, sytuacja była bardzo trudna, ale wiadomo było, że gwarancje budżetu są po prostu bardziej bezpieczne. Pieniądze szły więc określonym strumieniem jako subwencja na cele oświatowe dla gmin.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PoselDanutaGrabowska">Trzeba z tych materiałów, obok oczywiście zastrzeżeń pokazanych przez Najwyższą Izbę Kontroli jak również przez kolegów koreferentów, można stwierdzić, że generalnie budżet wspomagał oświatę dość przyzwoicie, przynajmniej w tym zakresie o jakim mieliśmy dziś rozmawiać. Został zrealizowany i dlatego stawiam wniosek, abyśmy te materiały i te informacje przyjęli. Sądzę bowiem, że powinniśmy zamknąć nasze posiedzenie jakąś konkluzją.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PoselDanutaGrabowska">Uwagi, które były zgłoszone, są - jak sądzę - do przemyślenia. Zgadzam się też z przedmówcami, którzy podkreślali, że trzeba wypracować inną filozofię finansowania oświaty w ogóle.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#PoselDanutaGrabowska">Kiedy szkolnictwo średnie będzie już w gestii samorządów powiatowych, a szkoły wyjątkowe - w samorządach wojewódzkich, to samorządy również będą stawiały takie same, a może wyższe warunki niż gminy ponieważ proces dekapitalizacji poszedł bardzo daleko.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#PoselDanutaGrabowska">Z mojego doświadczenia, ze współpracy z samorządami, wyniosłam przekonanie, że następuje bardzo pozytywny proces innego myślenia o kształceniu dzieci. Oczywiście, zawsze znajdzie się jakiś margines, który myśli inaczej, ale generalnie, nawet w niezamożnych samorządach obserwuję proces rozumienia, że warto jest inwestować w porządne kształcenie dzieci. Dlatego zapewne tam, gdzie będą większe pieniądze, samorządy będą dofinansowywały szkolnictwo i powinniśmy je tylko do tego zachęcać, umieć im za to podziękować, ponieważ jest to bardzo pozytywny proces.  Powinniśmy się także zastanowić, gdzie jest ta ogromna bieda i gdzie rzeczywiście interwencjonizm państwowy być musi.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#PoselDanutaGrabowska">Nawet najbardziej samorządowe państwo, w moim przekonaniu, nie może z siebie zdjąć obowiązków konstytucyjnych. A takim jest przecież edukacja młodego pokolenia. I tutaj powinien następować dobrze przemyślany interwencjonizm państwowy, dobrze i celowo usytuowany. Będzie to wynikało po prostu z różnego standardu życiowego poszczególnych samorządów, a Polska jest jak pasiak łowicki - ogromnie zróżnicowana. I to trzeba sobie bardzo wyraźnie powiedzieć, i trzeba myśleć o innym sposobie finansowania.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#PoselDanutaGrabowska">W moim przekonaniu, najmniej szczęśliwym pomysłem byłoby eksperymentowanie teraz z bonem oświatowym, ponieważ eksperyment nakładany na eksperyment może dać naprawdę bardzo dużo kłopotów. Do takich rzeczy należy podchodzić bardzo spokojnie. Nie jestem zresztą w kursie spraw, chociaż staram się śledzić to co się dzieje także na świecie i z tego co wiem Stany Zjednoczone wycofały się już z tego bonu uznając, że jest on nieefektywny. Z tego co wiem nie ma na świecie kraju, który w ogóle, w całym kraju, stosuje bon oświatowy. Być może moja wiedza jest niepełna, ale doradzałabym ostrożność. Byłoby rzeczą niebezpieczną gdybyśmy tu i teraz, wprowadzając reformę edukacji narodowej, chcieli jeszcze wprowadzić reformę w reformie. I przestrzegałabym przed takim sposobem myślenia. Konkludując, jeszcze raz wnoszę o przyjęcie przedstawionych informacji i materiałów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselEdmundSroka">Chciałem, w uzupełnieniu swojego wystąpienia, złożyć wniosek o przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu za rok 1998 w dziale oświata i wychowanie, z wnioskami dotyczącymi algorytmu i inwestycji. Natomiast w odniesieniu do tego, co mówił pan minister Karwacki, nie ma znaczenia czy to będzie algorytm czy też bon edukacyjny. Chodzi o to, by subwencja oświatowa wystarczyła na obowiązujące, zgodne z przepisami wydatki, a tych obowiązujących praw, np. karta nauczyciela,  jest sporo i wydaje mi się, że skutki finansowe powinny być znane w Ministerstwie Edukacji Narodowej i jestem przekonany, że MEN potrafi to wyliczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselMiroslawSekula">Prezydium Komisji ma przygotowaną propozycję opinii Komisji. Chciałbym ją państwu przedstawić i za chwilę zdecydujemy, jak ona powinna wyglądać.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselMiroslawSekula">"Opinia Komisji Edukacji Narodowej, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej dla Komisji Finansów Publicznych, uchwalona na wspólnym posiedzeniu w dniu 22 czerwca 1999 roku.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PoselMiroslawSekula">Komisje Edukacji Narodowej, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej rozpatrzyły sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1998 roku wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli  w zakresie subwencji na zadania oświatowe dla gmin - część 82 oraz część 85 - zbiorczy budżet wojewodów w dziale 79 - oświata i wychowanie w zakresie dotacji celowych na zadania zlecone gminom oraz dotacji celowych na finansowanie zadań zleconych gminom o statucie miasta oraz miejskiej strefie usług publicznych.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PoselMiroslawSekula">Po wysłuchaniu informacji i wyjaśnień przedstawicieli rządów i Najwyższej Izby Kontroli oraz w wyniku analizy przedłożonych dokumentów i przeprowadzonej dyskusji, Komisje przyjęły sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za 1998 rok w powyższym zakresie."</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PoselMiroslawSekula">Do tego są dołączone: komentarz pana posła Potulskiego - przypomnę, że pan poseł powiedział, że w zakresie dotacji nie stwierdzono nieprawidłowości w wydatkowaniu środków, a pieniądze dla gmin były przekazywane rytmicznie i w roku 1998 nastąpił wzrost wydatków gmin ze środków własnych na realizację zadań oświatowych, oraz wnioski pana posła Sroki.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PoselMiroslawSekula">"Komisje oceniają, że wykonanie budżetu było zgodne z przepisami prawa. Zdaniem Komisji należy doskonalić algorytm naliczania subwencji oświatowej. W związku z reformą edukcji należy zwiększyć w przyszłości wydatki na edukację."</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PoselMiroslawSekula">Omówiłem projekt opinii w skrócie. Jeżeli nikt z państwa nie ma zastrzeżeń...</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#PoselMiroslawSekula">Tu powstał problem, czy pan poseł Sroka wnioskował o zwiększenie środków na edu-kację, czy na inwestycje? Bardzo proszę, aby pan poseł sprecyzował swój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselEdmundSroka">W moim wniosku chodziło o zwiększenie środków na inwestycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselMiroslawSekula">W takim razie już poprawiam. Jeżeli nikt z państwa posłów nie będzie przeciwny takiemu sformułowaniu wniosku połączonych Komisji, uznam naszą opinię za przyjętą. Czy ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu tej opinii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselDanutaGrabowska">Ja jestem przeciwna. Chciałabym uzupełnić wniosek. Uważam, że mówienie tylko o inwstycjach jest zawężeniem. Jeżeli się wprowadza reformę przy takich zapóźnieniach w stosunku do szkolnictwa, jeżeli wprowadza się gimnazja - to trzeba mówić o zwiększeniu środków na edukację w ogóle, a nie tylko na inwestycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselMiroslawSekula">Rozumiem, że pani proponuje, aby zostało tak jak pierwotnie przeczytałem - "środków na edukację". Czy pan poseł Sroka zgadza się na taką modyfikację swojego wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselEdmundSroka">Tak, zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselMiroslawSekula">Czy po tej poprawce są jeszcze jakieś sprzeciwy co do treści opinii komisji?</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselMiroslawSekula">Nie ma, wobec tego uznaję, że połączone Komisje Edukacji Narodowej, Nauki i Młodzieży oraz Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej przyjęły tę opinię w przedstawionym brzmieniu.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselMiroslawSekula">Pozostaje wybór posła sprawozdawcy. Jeszcze w roku ubiegłym sprawozdawcą w tej sprawie był pan poseł Edmund Sroka. Czy Wysokie Komisje podtrzymują kandydaturę posła Edmunda Sroki na sprawozdawcę połączonych Komisji dla Komisji Finansów Publicznych? Tak, wobec tego czy pan poseł wyraża zgodę ?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselEdmundSroka">Zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselMiroslawSekula">Dziękuję państwu za udział w posiedzeniu, dziękuję zaproszonym gościom. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>