text_structure.xml 429 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Sejm</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Rzeczypospolitej Polskiej Kadencja X</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Sprawozdanie Stenograficzne z 76 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniach 3, 4 i 5 października 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Warszawa</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">1991</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min 10)</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Mikołaj Kozakiewicz oraz wicemarszałek Tadeusz Fiszbach)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszalek">Dzień dobry. Proszę uprzejmie o zajmowanie miejsc na sali.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">{Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Marszalek">Na sekretarzy powołuję posłów Adama Grabowskiego i Marka Rusakiewicza.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#Marszalek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Marek Rusakiewicz.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#Marszalek">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc za stołem prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#Marszalek">Protokół 75 posiedzenia uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#Marszalek">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został posłankom i posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#Marszalek">Informuję, że komisje przedstawiły sprawozdania o projektach ustaw:</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#Marszalek">— o zmianie ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych, —o izbach gospodarczych, —o zmianie ustawy o Policji.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#Marszalek">Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przedstawiła projekt uchwały w sprawie wykonywania uchwały z dnia 21 sierpnia 1991 r. w sprawie realizacji uchwał sejmowych dotyczących realizacji gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#Marszalek">Grupy posłów przedstawiły ponadto projekty uchwał:</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#Marszalek">— w sprawie zmian w zakresie struktur i funkcjonowania przemysłu obronnego, — w sprawie referendum ogólnokrajowego.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#Marszalek">Przypominam, że Sejm na 75 posiedzeniu odroczył rozpatrzenie sprawozdania o projekcie ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych oraz nie wysłuchał informacji ministra finansów w sprawie terminu zmiany firmy ubezpieczeniowej w zakresie ubezpieczenia obowiązkowego.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#Marszalek">W związku z tym Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje dodanie nowych punktów porządku dziennego:</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#Marszalek">„4. Przedstawiony przez Komisję Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej projekt uchwały w sprawie wykonywania przez rząd postanowień uchwały Sejmu z dnia 24 sierpnia 1991 r. w sprawie realizacji uchwał sejmowych dotyczących rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#Marszalek">10. Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej, Komisji Zdrowia oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#Marszalek">11. Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#Marszalek">12. Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskich projektach ustaw o izbach gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#Marszalek">13. Sprawozdanie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o Policji.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#Marszalek">16. Poselski projekt uchwały w sprawie zmian w zakresie struktur i funkcjonowania przemysłu obronnego.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#Marszalek">17. Informacja ministra finansów o przyczynach ustalenia 30 września jako ostatecznego terminu przedstawienia PZU deklaracji co do zmiany firmy ubezpieczeniowej w zakresie ubezpieczenia obowiązkowego.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#Marszalek">Odpowiedniej zmianie ulegną oznaczenia innych punktów porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, nie przedstawia Wysokiej Izbie propozycji uzupełnienia porządku dziennego o projekt uchwały w sprawie przeprowadzenia referendum ogólnokrajowego z uwagi na wątpliwości co do możliwości zorganizowania referendum w tak krótkim czasie oraz wątpliwości dotyczące pytań.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu proponuje również, aby Sejm na podstawie art. 46 regulaminu Sejmu przystąpił do rozpatrzenia na obecnym posiedzeniu tych punktów porządku dziennego, do których druki zostały doręczone w terminie późniejszym niż przewiduje art. 43 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#Marszalek">Stwierdzam również, że komisje dotychczas nie przedstawiły sprawozdania do dotychczasowych punktów czwartego i jedenastego porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#Marszalek">Czy ktoś z posłanek i posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#Marszalek">Poseł Józef Zych, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJozefZych">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego zwracam się z prośbą o przesunięcie w porządku dziennym proponowanego jako punkt czwarty projektu uchwały w sprawach gospodarki rolnej przed przewidziany jako trzeci punkt dotyczący projektów ustaw o gospodarce nieruchomościami w państwowych gospodarstwach rolnych. Chciałbym wskazać na to, że projekt uchwały w sprawie wykonania przez Sejm poprzednich uchwał jest bardziej ogólny, dotyczy całej gospodarki i jest także związany z projektem ustawy o państwowych gospodarstwach rolnych, a zatem przyjęcie najpierw uchwały w sprawie gospodarki rolnej, a później rozpatrzenie ustawy o państwowych gospodarstwach rolnych, byłoby w pełni uzasadnione. Uzasadnione również z tego względu, że w uchwale zawarte są pewne postanowienia, które mogą także przyczynić się do rozwiązania strajku chłopskiego w Zamościu. Zatem bardzo proszę o przesunięcie o jeden punkt projektu uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszalek">Propozycja wydaje mi się uzasadniona.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#Marszalek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że ją przyjęliśmy, tj. nastąpi przesunięcie tylko o jeden punkt porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#Marszalek">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanSwitka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W związku ze sprawami porządku dziennego zwracam się do Prezydium Sejmu o udzielenie odpowiedzi na pytanie, co Prezydium Sejmu ma zamiar zrobić z senackim projektem ustawy o ochronie prawnej dziecka poczętego?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PoselJanSwitka">W związku z wycofaniem projektów ustaw: o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży i związanej z tym zmianie w Kodeksie karnym, o zmianie ustawy o zawodzie lekarza, senacki projekt ustawy o ochronie prawnej dziecka poczętego, który jest po pierwszym czytaniu, czeka na drugie czytanie. Problem tego projektu wrócił przeto do punktu wyjścia procedury legislacyjnej. Przypominam Wysokiej Izbie, że w tej kwestii jest uchwała Senatu z 23 maja stwierdzająca, iż nastąpiło tu naruszenie Konstytucji. Przeto, panie i panowie posłowie, nie odkładajmy ludzkiego życia na później, bo i dla nas czasu nie</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#komentarz">starczy (Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJerzyRusecki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym bardzo uprzejmie zapytać pana marszałka, czy Prezydium Sejmu zrezygnowało już całkowicie z tak ważnego punktu obrad, jakim są zawsze interpelacje i zapytania poselskie, które zgodnie z regulaminem Sejmu powinny być przedmiotem naszych obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#Marszalek">Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#Marszalek">Jeżeli chodzi o pytanie posła Świtki, odpowiem, że Prezydium Sejmu nie zamierzało stawiać tej sprawy na porządku dziennym. Możemy ją postawić na posiedzeniu Konwentu Seniorów. Nie sądzę, żeby ten Sejm miał dostatecznie dużo czasu na rozpętanie teraz dyskusji o aborcji, ale odpowiedzi mogę udzielić po posiedzeniu Konwentu Seniorów, na którym sprawę podniesioną przez posła Świtkę postawimy.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#Marszalek">Jeżeli chodzi o interpelacje, to znowu patrząc realistycznie i widząc, że jesteśmy w końcówce kadencji Sejmu — poprosiliśmy rząd o pisemną odpowiedź na wszystkie interpelacje i, jak wiadomo, premier Bielecki zwrócił się do członków rządu o pisemne odpowiedzi. Nie kryję, że jest to związane z bardzo rozbudowanymi porządkami dziennymi poszczególnych posiedzeń i pragnieniem zaoszczędzenia czasu. Jest to wyjątkowy krok, w wyjątkowym momencie. Widzę, że poseł Świtka się zgadza.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#Marszalek">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJerzyRusecki">Bardzo przepraszam Wysoką Izbę, pana marszałka, ale te wyjaśnienia są niewystarczające i nie oddają istoty problemu. Zgodnie bowiem z regulaminem Sejmu wśród szczególnych przedmiotów obrad Wysokiej Izby są wymienione właśnie interpelacje i zapytania poselskie i myślę, że rezygnacja, nawet czasowa, z tej instytucji przez Prezydium Sejmu bez zasięgania opinii Wysokiej Izby nie jest zgodna z regulaminem.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJerzyRusecki">Prócz zarzutów formalnych chciałbym jeszcze podnieść argumenty merytoryczne. Nie dotrzymywane są niestety przez interpelowanych i zapytywanych ministrów terminy udzielania odpowiedzi, zaległości sięgają wielu tygodni, a nawet miesięcy. Po drugie, odpowiedzi są enigmatyczne, mało precyzyjne, czasem po prostu nie na temat. Jeśli nie będziemy mieli szansy zadania panu ministrowi dodatkowych pytań, względnie polemiki z nim, to instytucja interpelacji czy zapytań stanie się mało skuteczna, wręcz fasadowa. Po trzecie, interpelacja lub zapytanie to właściwie jedyny obok oświadczeń sposób, aby aktualne i ważne tematy i problemy, którymi żyje społeczeństwo, z którymi wyborcy zwracają się do posła, przenieść na forum Senatu i indagować o nie rząd. Że czasem są to pytania trudne i niewygodne, to już jest inna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselJerzyRusecki">Proszę Państwa! Jeżeli ten Sejm pracuje po 12 godzin dziennie, to myślę, że i ta trzynasta godzina poświęcona na interpelacje nam nie zaszkodzi. Zgłaszam w imieniu grupy posłów Stronnictwa Demokratycznego formalny wniosek o uzupełnienie drugiego dnia obrad obecnego posiedzenia Sejmu o punkt interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJanSwitka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie wnoszę o zmianę porządku dziennego obecnego posiedzenia i umieszczenie w nim podniesionej przeze mnie kwestii, lecz wnoszę, aby sprawa prawnej ochrony dziecka poczętego wróciła w drugim czytaniu jeszcze w tej kadencji Sejmu. Zdaję sobie sprawę, że porządek jest przeładowany, posłowie muszą być przygotowani, i wnoszę o to, żebyśmy jeszcze znaleźli jednak czas na drugie czytanie w tej kadencji Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#Marszalek">Ta kadencja Sejmu, panie pośle, oznacza jeszcze dwa posiedzenia i to jest właśnie wytłumaczenie, dlaczego nie chcemy już rozpętywać debaty na temat, który dzielił nie raz i tę salę — sądziliśmy, że będzie bezpieczniej przekazać to następnemu, w wolny sposób wybranemu Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJanLopuszanski">Panie Marszałku! Chciałem zwrócić się do pana z prośbą, żeby w momencie, w którym ustosunkowuje się pan do zapytań kolegów posłów padających z sali, jako prowadzący posiedzenie i nasze obrady odnosił się pan do formalnej zawartości tych wniosków, a nie do merytorycznej dyskusji czy też komentarzy przez używanie słów: rozpętywanie dyskusji itd., dlatego że wydaje mi się, iż w kontekście pytania kolegi Świtki tego typu komentarz jest nie na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#Marszalek">Dobrze. Czy mam wnioskować, że chcecie państwo w tej chwili urządzać głosowanie nad poszerzeniem problematyki przyszłych posiedzeń o ustawę o przerywaniu ciąży, czy chcecie to odłożyć do posiedzenia Konwentu Seniorów i usłyszeć stanowisko Konwentu? Ze swej strony proponuję drugie rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#Marszalek">Zgłoszono wniosek formalny o wprowadzenie interpelacji. Podałem motywy, którymi kierowaliśmy się likwidując interpelacje na dwóch ostatnich posiedzeniach Sejmu, ale skoro padł wniosek formalny, trzeba rozstrzygnąć w głosowaniu, czy w tak przeładowanym porządku dziennym należy wydzielić czas na interpelacje.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#Marszalek">Poddaję wniosek pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#Marszalek">Kto z państwa uważa, że należy wprowadzić do porządku dziennego w dniu jutrzejszym godzinę odpowiedzi na interpelacje, proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (49) Kto jest przeciw? (77) Kto się wstrzymał od głosowania? (69) Nie mamy quorum, głosowanie jest nieważne. Jeśli będzie quorum, powtórzymy głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#Marszalek">Uważam zatem, że Sejm proponowany porządek dzienny wraz ze zmianami zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów na podstawie art. 74 ust. 1 regulaminu Sejmu — biorąc pod uwagę, że jest to właśnie końcówka kadencji Sejmu i musimy bardzo oszczędzać czas — określiło czas wystąpień w debatach na bieżącym posiedzeniu dla wystąpień w imieniu klubów poselskich na 10 minut, a dla pozostałych wystąpień poselskich na 5 minut, tak jak było na poprzednich posiedzeniach Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#Marszalek">Informuję, że w sali nr 67 w starym Domu Poselskim działa rządowy punkt konsultacyjny do spraw projektów ustaw: o szczególnych warunkach realizacji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991 — 1995; o hipotece na niektórych ograniczonych prawach rzeczowych; o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa; o działalności gospodarczej gmin; o działalności kulturalnej.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanBesztaBorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z zaproponowanym ograniczeniem czasu wystąpień składam wniosek dotyczący sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej do zbadania działalności ministra spraw wewnętrznych. Jest to owoc dwóch lat ciężkiej pracy tej komisji i ograniczenie omawiania tej poważnej sprawy do 5 minut jest chyba nieporozumieniem. Dlatego proponuję akurat w tym przypadku nieograniczanie czasu zabierania głosu. Myślę, że nie będzie wielu dyskutantów, ale czas nie może być ograniczony.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#Marszalek">Czy mamy już teraz quorum, żeby głosować ten wniosek, jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę mógł założyć, że wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie, nie)</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#Marszalek">Nie, jest sprzeciw. Więc sprawdźmy czy jesteśmy w dostatecznej liczbie, żeby podejmować decyzje przez głosowanie. Proszę nacisnąć przycisk. (187)</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#Marszalek">Wrócimy do tej sprawy bezpośrednio przed przystąpieniem do sprawozdania Komisji Nadzwyczajnej, bo nie mamy quorum.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#Marszalek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o szczególnych warunkach realizacji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991 —1995 oraz o zmianie niektórych ustaw (druki nr 849, 849-A i 1032).</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#Marszalek">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji posła Tadeusza Bilińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z upoważnienia Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ustawodawczej mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Sejmowi sprawozdanie komisji z prac nad rządowym projektem ustawy o szczególnych warunkach realizacji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991 —1995 oraz o zmianie niektórych ustaw (druki nr 849 i 849-A).</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Efektem pracy komisji jest projekt ustawy przyjęty na wspólnym posiedzeniu w dniu 20 września 1991 r. i przedstawiony Wysokiej Izbie w druku nr 1032. Podstawowym celem projektu jest ustanowienie doraźnych rozwiązań prawnych, pozwalających na rozpoczęcie w stosunkowo krótkim czasie działań zmierzających do zahamowania regresu budownictwa mieszkaniowego i stworzenie warunków do jego dalszego rozwoju. Dla osiągnięcia tego celu proponuje się wprowadzić na lata 1991-1995 uproszczenia i ułatwienia w przygotowaniu inwestycji budownictwa mieszkaniowego. Proponuje się nowe rozwiązania prawne i odpowiednie zmiany w przepisach następujących ustaw: w ustawie z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości; w ustawie z dnia 26 marca 1982 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych; w ustawie z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Do zasadniczych rozwiązań prawnych projektu ustawy należy zaliczyć: uproszczenie procedur związanych z wyznaczaniem terenów pod budownictwo mieszkaniowe; ułatwienie tworzenia przez gminy zasobów gruntów i udostępnianie ich inwestorom budownictwa mieszkaniowego m.in. poprzez udzielenie gminom dotacji z budżetu państwa na pokrycie części kosztów uzbrojenia terenów; zniesienie obowiązku uzgadniania przez gminę z Ministerstwem Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej bądź z wojewodą przeznaczenia gruntów rolnych klasy IV-VI pod budownictwo mieszkaniowe; stworzenie zachęt w postaci rekompensaty finansowej lub ułatwienia w nabyciu działki budowlanej dla osób objętych listami prowadzonymi przez wojewodów lub zarejestrowanych w spółdzielniach mieszkaniowych, a podejmujących we własnym zakresie budowę mieszkania; skoncentrowanie wszystkich spraw związanych z przygotowaniem procesu inwestycyjnego na szczeblu gminy i to w odniesieniu do wszystkich inwestorów, tak do osób fizycznych, jak i prawnych.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Założeniem projektu ustawy było więc usunięcie barier hamujących budownictwo mieszkaniowe, a tym samym przyczynienie się do wzrostu jego efektów. Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że ustawa nie usuwa wszystkich barier, nie tworzy warunków do znacznego zintensyfikowania budownictwa mieszkaniowego, nie stanowi podstawy do szybkiego wybudowania mieszkań dla wszystkich oczekujących, a dla wybranych nie jest tak preferencyjna, jak powszechnie się oczekuje. W szczególności ustawa nie przedstawia preferencyjnych warunków finansowania i kredytowania budownictwa mieszkaniowego, nie rozwiązuje sprawy właściwej rewaloryzacji wkładów mieszkaniowych, nie stwarza warunków do kompleksowego rozwiązania problemu całej kolejki mieszkaniowej. Ustawa ta wprowadza przede wszystkim i prawie wyłącznie uproszczenia i ułatwienia procesu przygotowania inwestycji budownictwa mieszkaniowego w stosunku do przepisów w obecnie obowiązującym ustawodawstwie. Nie jest więc żadną ustawą — „antykryzysową”, — „specustawą”. Rozwiązuje ona bowiem bardzo niewiele problemów i to, niestety, choć istotnych, to nie najważniejszych. Wokół projektu ustawy narosło wiele mitów i nieporozumień. Zainteresowani spodziewają się po ustawie rozwiązania wszystkich bolączek, realizacji swoich zamierzeń życiowych. Niestety, projekt ustawy tego nie załatwia.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Dyskusja nad projektem ustawy, nad jej zakresem, nad wartościami merytorycznymi jej regulacji doprowadziła do sformułowania trzech możliwych koncepcji postępowania. Wariant pierwszy to rozpatrzenie projektu ustawy bez zmiany jej zakresu, wariant drugi to rozpatrzenie projektu ustawy z założeniem znacznego rozszerzenia jej zakresu i wariant trzeci to opracowanie nowej ustawy, komplementarnie obejmującej problemy współczesnego budownictwa mieszkaniowego. Ostatecznie przyjęto wariant pierwszy, to jest rozpatrzenie projektu ustawy z przedłożenia rządowego z założeniem nierozszerzania jej zakresu, uznając to rozwiązanie za najlepsze w obecnych warunkach i przy istniejących uwarunkowaniach.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Problem, który w pracach podkomisji, a następnie komisji budził duże wątpliwości, to ustalenie kręgu osób uprawnionych do uzyskania pomocy w przypadku podjęcia się inicjatywy budowy mieszkania. Przedłożenie rządowe ograniczało krąg osób uprawnionych do rekompensaty pieniężnej lub uzyskania drogą bezprzetargową działki budowlanej na własność lub w wieczyste użytkowanie do kandydatów do spółdzielni mieszkaniowych objętych listami prowadzonymi przez wojewodów. Przyjęcie takiego rozwiązania nie było możliwe, bowiem tylko w niektórych województwach prowadzone są takie listy. Powstał więc problem ustalenia kręgu osób uprawnionych, choć objęcie wszystkich było z założenia niemożliwe. Czy ustawą objąć także kandydatów zarejestrowanych w spółdzielniach mieszkaniowych? Jeśli tak, to czy nie należałoby objąć nią także wszystkich członków spółdzielni mieszkaniowych? Przecież wielu z nich oczekuje na mieszkanie dłużej niż niejeden kandydat. W szczególnie trudnej sytuacji są członkowie spółdzielni nie inwestujących, na ogół nie z własnej winy. A lokatorzy mieszkań rotacyjnych? Ostatecznie dyskusja wykazała, że ustawa nie może objąć wszystkich oczekujących na mieszkanie, nawet choćby tych, którzy nie mają samodzielnych mieszkań bądź mieszkają w lokalach, w których na osobę przypada mniej niż 5 m^2^ powierzchni mieszkalnej. Nie może objąć z dwóch zasadniczych powodów — po pierwsze przewidywane przez rząd środki budżetowe są zbyt skromne i realizacja zobowiązań państwa przesunęłaby się daleko poza planowany termin, a po drugie ustalenie takiej listy z odpowiednimi preferencjami dla różnych grup oczekujących na mieszkanie byłoby co najmniej kontrowersyjne.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Ostatecznie komisje uznały za jedynie słuszne i zasadne objęcie ustawą wszystkich kandydatów — kandydatów do spółdzielni mieszkaniowych objętych listami prowadzonymi przez wojewodów i tych zarejestrowanych w spółdzielniach mieszkaniowych. Takie rozwiązanie znalazło akceptację przedstawicieli rządu. Pozostała jednak sprawa okresu realizacji zobowiązań finansowych państwa. Ostatecznie w wyniku kompromisu przyjęto, że rekompensaty będą wypłacane dopiero od 1993 r., nie później jednak niż do końca 1997 r., i to pod warunkiem, że wydatki poniesione przez kandydata na cele mieszkaniowe będą większe niż dwukrotna wysokość rekompensaty. Warunek ten, zawarty w art. 7 ust. 4, budzi pewne wątpliwości, szczególnie w przypadku, gdy rekompensata przeznaczona jest na uzupełnienie wydatków poniesionych przez kandydata na wkład mieszkaniowy lub budowlany. Ponadto w sprawie uprawnień kandydatów wprowadzono wyraźny zapis wyłączności uzyskania tylko jednej rekompensaty: albo w postaci rekompensaty pieniężnej, albo w postaci uprawnienia do uzyskania drogą bezprzetargową działki budowlanej na własność lub w wieczyste użytkowanie. Przy czym przyjęto, że rekompensata pieniężna przeznaczona na uzupełnienie wydatków poniesionych przez kandydata na pozyskanie mieszkania może być także wydatkowana na zakup mieszkania, a nie tylko na budowę, remont, przebudowę czy pokrycie wkładu mieszkaniowego, jak przewidywał projekt rządowy.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PoselTadeuszBilinski">W zasadzie bez zastrzeżeń komisje opowiedziały się za zaproponowanymi w projekcie ustawy uproszczeniami w planowaniu przestrzennym. Zaakceptowano zasadę, że w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub gdy wymaga on korekt, rada gminy może uchwalić w uproszczonym trybie plan regulacyjny. Uproszczony tryb postępowania zakłada rezygnację z wielomiesięcznego opracowania i uchwalania założeń, a następnie projektu planu zagospodarowania przestrzennego, zakłada rezygnację z udzielania wskazań lokalizacyjnych, proponując w to miejsce wydawanie przez gminę wszystkim zainteresowanym informacji o warunkach zabudowy, zakłada rezygnację z opracowania i zatwierdzania planu realizacyjnego. Zaakceptowano także ograniczenie zakresu uzgodnień projektu planu tylko do organów administracji państwowej i tylko do spraw istotnych, rozstrzyganych w konkretnym projekcie, skracając równocześnie termin na zgłoszenie uwag do 14 dni. W ten sposób zaproponowany tryb postępowania powinien o ponad połowę ograniczyć liczbę niezbędnych do skutecznego uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego lub przeprowadzenia jego zmiany. Zachowany został przy tym pełny wpływ organów samorządowych na cały proces opracowywania planów zagospodarowania przestrzennego.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PoselTadeuszBilinski">Propozycję rządową uzupełniono trzema następującymi zapisami. Po pierwsze, dla uniknięcia niejasności, wątpliwości, wprowadzono w art. 3 ust. 2 określenie planu regulacyjnego jako planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego o ograniczonym zakresie. Po drugie, w celu usprawnienia procesu konsultacji społecznej projektu planu regulacyjnego zarząd gminy został zobowiązany do zamieszczania w lokalnej prasie codziennej informacji o terminie wyłożenia projektu do wglądu już na 14 dni przed wyłożeniem projektu (art. 4 ust. 6). Po trzecie, dla przyspieszenia opracowywania projektów planów regulacyjnych rozszerzono krąg osób uprawnionych do ich opracowywania o osoby posiadające uprawnienia budowlane do projektowania w zakresie architektury (art. 4 ust. 2).</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PoselTadeuszBilinski">Komisje w pełni zaakceptowały propozycje rządu w zakresie pozyskiwania i udostępniania gruntów pod zabudowę. I tak przyjęto, że gminy powinny prowadzić gospodarkę zasobami gruntów przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe, a w razie potrzeby powiększać te zasoby w drodze nabywania terenów. Zaakceptowano uproszczony tryb przeznaczania gruntów rolnych pod budownictwo mieszkaniowe, uznając za właściwą propozycję rządową, ze jedynie pozyskiwanie gruntów rolnych klasy I — III o zwartym obszarze większym niż 1 ha wymaga zgody Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. O zmianie przeznaczenia gruntów rolnych pozostałych klas decyduje wyłącznie rada gminy. Mimo pewnych wątpliwości, wynikających z tak swobodnego i pozbawionego ograniczeń przekazywania gruntów rolnych klasy IV — VI na cele budownictwa mieszkaniowego, ostatecznie komisje uznały rozwiązanie przedstawione w projekcie rządowym za właściwe. Grunty, szczególnie w obrębie wielkich miast lub w ich bliskim otoczeniu, są często skażone i nie powinny być wykorzystywane rolniczo, a nadto przesadna ich ochrona prowadzi do niewłaściwego, nieekonomicznego rozwoju miast.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PoselTadeuszBilinski">Komisje uznały za właściwe zaproponowane w projekcie ustawy zmiany w ustawie o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości oraz w prawie geodezyjnym i kartograficznym.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PoselTadeuszBilinski">Zmiana w ustawie o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości będzie umożliwiała otrzymanie działek w wieczyste użytkowanie w trybie bezprzetargowym przez osoby prawne lub fizyczne, które do dnia 5 grudnia 1990 r., tj. do dnia wejścia w życie noweli ustawy, uzyskały na działki budowlane decyzje lokalizacyjne (art. 16 pkt 3).</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PoselTadeuszBilinski">Uzasadnieniem takiego stanowiska jest fakt, że osoby te z reguły poniosły już znaczne nakłady na przygotowanie inwestycji. Ponadto przewidziano możliwość sprzedania lub oddania w wieczyste użytkowanie w trybie bezprzetargowym części przyległego do działki budowlanej gruntu nie stanowiącego odrębnej działki (art. 16 pkt 1). Decyzja taka umożliwi zagospodarowanie nie użytkowanych gruntów, nie stanowiących samodzielnie wartości budowlanych czy gospodarczych, a tym samym przyczyni się do poprawienia warunków zagospodarowania już istniejącej działki. Nie podzielono natomiast stanowiska rządu w sprawie przekształcenia prawa zarządu do gruntów w prawo użytkowania wieczystego do wszystkich podmiotów, a nie tylko państwowych osób prawnych. Intencją ustawodawcy było bowiem przekazanie z mocy prawa w wieczyste użytkowanie gruntów stanowiących własność skarbu państwa lub własność gminy (z wyłączeniem gruntów Państwowego Funduszu Ziemi), będących w dniu wejścia w życie ustawy w zarządzie wyłącznie państwowych osób prawnych. To prawda—instytucja zarządu w rozumieniu ustawy dotyczy wyłącznie państwowych przedsiębiorstw. Ale w rzeczywistości pojęcie zarządu jest znacznie szersze niż w odniesieniu do państwowych przedsiębiorstw. I gdyby nawet nie było ani jednego przypadku sprawowania zarządu przez niepaństwową osobę prawną, co jest wysoce mało prawdopodobne, to pozostawienie tego przepisu nie jest szkodliwe, a ewentualne wykreślenie słowa — „państwowych” nie byłoby zgodne z intencją ustawodawcy.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#PoselTadeuszBilinski">Zmiana w ustawie Prawo geodezyjne i kartograficzne prowadzi do zwiększenia kręgu osób uprawnionych do określania wartości nieruchomości (art. 18 pkt 4), przy czym komisje uznały za niecelowe wprowadzanie warunku ukończenia studium podyplomowego lub kursu specjalistycznego z zakresu szacowania nieruchomości. Ustawowe narzucanie formy podwyższania kwalifikacji, w praktyce często traktowane formalnie, uznano za niewłaściwe. Proponowana zmiana przyczyni się do skrócenia czasu wyczekiwania na wycenę nieruchomości, która jest niezbędna przy dokonywaniu obrotu tymi nieruchomościami przez gminę, zgodnie z proponowanymi regulacjami ustawowymi.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#PoselTadeuszBilinski">Ponadto rozpatrzono autopoprawkę (druk nr 849-A), która dotyczy zmiany art. 2 w ustawie z dnia 29 września 1990 r. o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Ust. 2 art. 2 zobowiązuje wojewodę (organ wydający decyzję na podstawie art. 2 ust. 3 tej ustawy) do udowodnienia, że obiekty wskazane w tym przepisie nie były wybudowane lub nabyte ze środków własnych. Wówczas nabycie przez osoby prawne własności obiektów znajdujących się na gruntach stanowiących własność skarbu państwa lub własność gminy, będących w dniu wejścia ustawy w ich zarządzaniu, następuje odpłatnie. Udokumentowanie wybudowania lub nabycia obiektów ze środków własnych, jak i udokumentowanie przekazania na ten cel środków przez inne jednostki napotyka często na znaczne trudności. W konsekwencji następuje blokada w ustalaniu stanu majątkowego przedsiębiorstw, a tym samym procesu ich prywatyzacji. Zdaniem rządu wyeliminowanie tego zapisu przyczyniłoby się do usprawnienia procesu prywatyzacji, posłowie nie podzielili jednak stanowiska rządu. Dyskusja oraz wnikliwa analiza propozycji wykazały, że obok pewnych korzystnych skutków zmiana dotychczasowych regulacji mogłaby doprowadzić do zamętu. Wiele spraw już zostało załatwionych, wiele jest w toku. Jak dotąd, tylko nieznaczna część zakładów podlega prywatyzacji, dlaczego więc propozycja zmiany miałaby dotyczyć wszystkich nieruchomości? Ponadto trudności w przedłożeniu odpowiednich dokumentów nie są aż tak duże, a co najistotniejsze —tuż po wprowadzeniu zasad gospodarki rynkowej do zasad gospodarki gruntami proponuje się stosowanie uproszczeń administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#PoselTadeuszBilinski">Z inicjatywy poselskiej rozpatrzono projekt zmiany ustawy z dnia 17 maja 1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne, który zezwalałby na wykonywanie lotniczych zdjęć fotogrametrycznych i teledetekcyjnych przez dowolne jednostki cywilne bez konieczności uzyskiwania uprzedniej zgody ministra obrony narodowej. Lotnicze zdjęcia fotogrametryczne i teledetekcyjne dostarczają obiektywnej, taniej i bardzo szybkiej informacji o zagospodarowaniu terenu, a także o ekologicznym stanie środowiska. Dzięki temu może być znacznie skrócony okres podejmowania decyzji gospodarczych, limitowanych na ogół czasem przygotowania planów geodezyjnych. Na całym świecie jest to najpowszechniejszy sposób pozyskiwania informacji o terenie, u nas natomiast — wobec uciążliwej procedury uzyskiwania zgody ministra obrony narodowej — rzadko spotykany. Dlatego też w myśl projektu poselskiego uznano za celowe i w pełni uzasadnione umożliwienie, poza szczególnymi przypadkami, jednostkom cywilnym dokonywanie zdjęć lotniczych bez konieczności uzyskiwania uprzedniej zgody ministra obrony narodowej (art. 18 pkt 1).</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#PoselTadeuszBilinski">18 pkt 1. Akceptacja takiego stanowiska umożliwi bowiem łatwe i szybkie otrzymywanie informacji o terenie, w szczególności o nie wykorzystywanych terenach budowlanych, przyczyni się także do lepszego rozpoznania stanu środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#PoselTadeuszBilinski">Na zakończenie zasadniczej części sprawozdania informuję, że nastąpiła zmiana tytułu ustawy. Zaproponowany przez komisję nowy tytuł — — „o zmianie niektórych warunków przygotowywania inwestycji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991-1995 oraz o zmianie niektórych ustaw” w miejsce propozycji rządowej, tj. — „o szczególnych warunkach realizacji budownictwa mieszkaniowego oraz o zmianie niektórych ustaw”, jest zdaniem komisji tytułem znacznie lepiej oddającym treść ustawy. Informuję także, że uwzględniono zasadę generalną przyjętą w ustawie o zmianie ustawy o wydawaniu Dziennika Ustaw Rzeczpospolitej Polskiej i Dziennika Urzędowego Rzeczypospolitej Polskiej — „Monitor Polski”, że akty prawne wchodzą w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#PoselTadeuszBilinski">Ponadto chciałbym się zwrócić do Wysokiej Izby, aby zechciała rozważyć i przyjąć w trybie autopoprawki zamianę określenia — „plan regulacyjny” na określenie — „plan uproszczony”. W polskim ustawodawstwie, a także w ustawodawstwie wielu innych krajów, plan regulacyjny oznacza nieco inny tryb regulacji przepisów miejscowych, o charakterze raczej technicznym niż organizacyjnym. Wprowadzenie do ustawy określenia — „plan uproszczony” jest zgodne z intencją ustawodawcy, nazwa ta bowiem prawidłowo odzwierciedla treść pojęcia zawartego w ustawie. Zamiana taka uzyskuje aprobatę Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. Jeśliby Wysoka Izba przychyliła się do tej propozycji, należałoby wszędzie tam, gdzie występuje określenie — „plan regulacyjny”, wprowadzić określenie — „plan uproszczony” — a zatem w art. 3 ust. 1 i 2, w art. 4 ust. 1, 2, 3, 4, 5, 6 i 8.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#PoselTadeuszBilinski">Na zakończenie czuję się zobowiązany do omówienia wniosków mniejszości zgłoszonych przez posłów na ostatnim wspólnym posiedzeniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#PoselTadeuszBilinski">Pierwszy wniosek mniejszości proponuje zrezygnowanie z czasowego charakteru ustawy. Autorzy wniosku zakładają, że to nie powinna być ustawa specjalna, epizodyczna, a uchylenie jej może przecież nastąpić w każdym odpowiednim momencie. Z punktu widzenia kształtowania prawa każde rozwiązanie jest możliwe. Jednak ze względów merytorycznych zrezygnowanie z czasowego charakteru ustawy może doprowadzić do sytuacji występowania różnych regulacji prawnych w stosunku do budownictwa o często bardzo zbliżonym charakterze. Może także wymusić sporządzanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego (regulacyjnych) dla inwestycji, w stosunku do których nie jest to niezbędne czy nawet zasadne. Przedstawiony Sejmowi w ostatnim czasie projekt ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym znosi obligatoryjność stanowienia miejscowych planów, przyjęcie więc wniosku mniejszości spowodowałoby, że budownictwo mieszkaniowe, zwłaszcza jednorodzinne, znalazłoby się w gorszej sytuacji, albowiem dla tego typu inwestycji plany regulacyjne są obligatoryjne. Ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym przewiduje maksymalny 4-letni okres obowiązywania dotychczasowych planów miejscowych. Niniejsza ustawa byłaby więc w tym okresie czynnikiem stymulującym budownictwo mieszkaniowe, jednak po roku 1995 zaczęłaby spełniać funkcje dokładnie odwrotne, wymuszając jakkolwiek uproszczone, to jednak uciążliwe procedury, zwłaszcza w stosunku do indywidualnego budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#PoselTadeuszBilinski">Drugi wniosek mniejszości dotyczy rozdziału pierwszego i zakłada niecelowość określenia podmiotowego ustawy. Natomiast stanowisko Biura Prawnego Kancelarii Sejmu i Komisji Prawnej Urzędu Rady Ministrów jest odmienne — wskazuje na celowość, a nawet konieczność precyzyjnego określenia także podmiotowego zakresu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#PoselTadeuszBilinski">Trzeci wiosek mniejszości dotyczy rozszerzenia kręgu osób uprawnionych do rekompensaty (art. 7 ust. 1) — autorzy wniosku proponują uwzględnienie także lokatorów mieszkań rotacyjnych. Jeżeli lokatorzy ci są kandydatami, to reguluje to ustawa, natomiast rozszerzenie preferencji finansowych na osoby będące członkami spółdzielni nie tylko wpłynie na dodatkowe obciążenie budżetu w sposób trudny do ustalenia, ale — co istotniejsze — złamie podstawową zasadę wynegocjowaną z rządem, którą omówiłem już w sprawozdaniu. Oczywiście wniosek mniejszości jest korzystny i dla spółdzielni, i dla lokatora mieszkania rotacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-16.23" who="#PoselTadeuszBilinski">Czwarty wniosek mniejszości dotyczy art. 7 ust. 2. Zdaniem autorów rekompensata może być przeznaczona na zakup mieszkania wyłącznie wtedy, jeżeli zostało ono wybudowane w ramach działalności gospodarczej. Jest to niewątpliwie korzystne ze względu na budżet państwa, stanowi jednak — jak się wydaje — sztuczne ograniczenie, jakby obce gospodarce rynkowej. Z jednej strony co prawda stymuluje wyłącznie nowe budownictwo, z drugiej jednak wyraźnie ogranicza rynek mieszkaniowy.</u>
          <u xml:id="u-16.24" who="#PoselTadeuszBilinski">Piąty i ostatni wniosek mniejszości dotyczy problemu wykonywania zdjęć teledetekcyjnych i kartograficznych. Przedłożony Wysokiej Izbie projekt akceptowany przez komisje zakłada, że wykonawca zdjęć lotniczych obowiązany jest przekazać ich negatyw do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego (art. 18 pkt 1c). Autorzy wniosku postulują natomiast, aby negatywy zdjęć lotniczych były w dyspozycji wykonawcy, a jedynie istniałby obowiązek rejestrowania ich w państwowym zasobie geodezyjnym i kartograficznym. Prawo geodezyjne i kartograficzne przewiduje, że materiały powstałe w wyniku prac geodezyjnych i kartograficznych powinny być gromadzone w państwowym zasobie geodezyjnym i kartograficznym. Wynika to z założenia, że materiały te są wielokrotnie udostępniane dla różnych potrzeb gospodarczych, ale także i dla badań ekologicznych. Zerwanie z dotychczasową praktyką co najmniej utrudniłoby korzystanie z tych zasobów.</u>
          <u xml:id="u-16.25" who="#PoselTadeuszBilinski">Kończąc składanie sprawozdania z prac komisji chciałbym podkreślić, że przyjęte ostatecznie rozwiązania prawne są wynikiem wnikliwych analiz i konstruktywnej współpracy z przedstawicielami rządu. Komisja Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisja Ustawodawcza wyrażają przekonanie, że przedłożona Wysokiemu Sejmowi ustawa o zmianie niektórych warunków przygotowania inwestycji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991 — 1995 oraz o zmianie niektórych ustaw przyczyni się do zintensyfikowania budownictwa mieszkaniowego. Z tym przekonaniem obie komisje wnoszą, aby Wysoki Sejm raczył uchwalić przedłożony projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-16.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#Marszalek">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#Marszalek">Otwieram obecnie dyskusję, do której zgłosiło się trzech posłów w imieniu klubów i czterech posłów indywidualnie.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#Marszalek">Jako pierwszy głos zabierze poseł Andrzej Sikora z OKP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselAndrzejSikora">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego chciałbym w sposób zwięzły odnieść się do projektu omawianej ustawy. Ponieważ referat pana posła sprawozdawcy był szczegółowy i wnikliwy, proszę traktować mą wypowiedź jako komentarz do tego projektu, a nie jako szczegółowe omówienie poszczególnych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselAndrzejSikora">Otóż generalnie nasz klub popiera ten projekt. Chciałbym przy tym zauważyć, że w istocie rzeczy materia projektu dotyczy zasadniczo dwóch, że tak się wyrażę, tematów. Pierwszy z nich to temat preferencji dla osób, które rezygnują z kolejki mieszkaniowej. Drugi zaś to uproszczenie procedur związanych z pozyskiwaniem terenów dla budownictwa mieszkaniowego. Jeśli chodzi o pierwszy temat, to podstawową trudnością były oczywiście kwestie budżetu. W jakiej mierze nasz skromny budżet czy przyszłe budżety pozwolą na udzielenie pomocy osobom, które rezygnują z kolejki mieszkaniowej. I to było, jak sądzę, wynikiem kompromisu, który został przyjęty w art. 7 proponowanej ustawy. Oczywiście można dyskutować, czy obiecana pomoc dla osób z tzw. zamrażarek, kandydatów do spółdzielni mieszkaniowych, jak również tych, którzy byli zarejestrowani jako kandydaci bezpośrednio w spółdzielni, pozwoli im na to, by, że tak powiem, na własną rękę starali się poszukać mieszkania. Na to pytanie, po przeczytaniu projektu nie można odpowiedzieć z całą stanowczością, że jest to pomoc wyjątkowo wysoka. Natomiast trzeba sobie powiedzieć wyraźnie, że na więcej w tej chwili budżetu nie było stać. I taka pomoc, jak sądzę, jest gwarantowana w budżecie, który zostanie przypuszczalnie uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselAndrzejSikora">Jeśli chodzi o drugi temat dotyczący procedur, to — jak już pan poseł sprawozdawca powiedział — nawiązujemy tutaj do pewnych procedur, które obowiązywały przed wejściem w życie obecnego Prawa o zagospodarowaniu przestrzennym. Uważam, że jeśli tylko ta procedura pomoże w rozwiązaniu problemów pozyskiwania terenów budowlanych, to na pewno będzie to plusem dla tej ustawy, która powinna oprzeć się właśnie na tych rozwiązaniach.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselAndrzejSikora">Chciałbym zwrócić państwa uwagę jeszcze na to, jeśli mówimy o samych procedurach, że ta ustawa nie jest sprzeczna zarówno z obecną ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym, jak również z projektem rządowym, który został zgłoszony do laski marszałkowskiej stosunkowo niedawno i który w sposób kompleksowy i przyszłościowy traktuje sprawy pozyskiwania terenów na cele nie tylko budownictwa mieszkaniowego, ale generalnie wszelkiego rodzaju budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselAndrzejSikora">Chciałbym przy tym zauważyć, że niezależnie od kwestii kolejki mieszkaniowej i jej rozstrzygnięcia projekt ustawy zawiera nowatorskie rozwiązania nie stosowane do tej pory, np.: możliwość, że się tak wyrażę, emitowania przez gminy obligacji wraz z przyrzeczeniem ich nabywcom uczestnictwa w przetargu ograniczonym, który pozwala na łatwiejsze pozyskanie działki budowlanej.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselAndrzejSikora">Kolejna sprawa — to możliwość uczestniczenia właśnie w takim przetargu bezpośrednio kandydatów. Szanowni państwo, gdyby oczywiście nasze fundusze, fundusze budżetu państwa były większe, można byłoby pomyśleć o tym, by na przykład objąć tą ustawą nie tylko kandydatów, ale i członków oczekujących w spółdzielniach mieszkaniowych. Wiadomo, że ich sytuacja jest równie trudna i tutaj sam fakt posiadania członkostwa spółdzielni w sytuacji, kiedy te spółdzielnie mieszkaniowe faktycznie nie realizują budownictwa, w zasadzie nie różni się wiele od pozycji kandydatów. Dlatego też, jak powiedział pan poseł Biliński, nie jest to ustawa, która by w jakiś sposób kompleksowy i całościowy załatwiała sprawę. Wydaje mi się, że rozwiązań trzeba szukać także gdzie indziej. Jest to, można powiedzieć, jeden z kawałków pewnej mozaiki, na którą ma się złożyć całość problemów mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PoselAndrzejSikora">Chciałbym tutaj również podkreślić, że ustawa, którą będziemy dzisiaj uchwalać, jak sądzę, w pkt. 2, ustawa o hipotece, pozwoli na to, by zostały stworzone warunki prawne do zaciągania zobowiązań, zaciągania kredytów i ty samym, aby już w przyszłości można było mówić o warunkach kredytowania budownictwa w szerokim sensie tego słowa.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PoselAndrzejSikora">Przy tej okazji chciałbym wspomnieć o jeszcze jednej sprawie. Otóż sprawie Prawa mieszkaniowego. Tak się składa, że w tej kadencji Sejm tego projektu nie zdążył już uchwalić, mimo że podkomisja, z którą współpracowałem przygotowała projekt. Opór materii, trudność wychodzenia z administracyjno-prawnej reglamentacji, którą zawiera Prawo lokalowe, był tak duży, że w sytuacji szybko upływającej X kadencji naszego Sejmu, stało się to po prostu niemożliwe. Niemniej jednak uważam, że właśnie tam należy poszukiwać w przyszłości znacznych środków budżetowych, które — w tej chwili przeznaczone na dotacje do niewłaściwie tworzonej gospodarki mieszkaniowej — można byłoby skierować na inne cele, chociażby na to, by budżet państwa mógł kredytami zasilić tych, którzy czekają na mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PoselAndrzejSikora">Chciałbym zauważyć, że do tej pory nie mamy jakiejś kompleksowej wizji polityki mieszkaniowej i posługujemy się tymi cząstkowymi rozwiązaniami, na pewno potrzebnymi, niemniej jednak taką potrzebę całościowego ujęcia — przynajmniej na posiedzeniach Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej — odczuwaliśmy. I to jest oczywisty mankament, o którym nie sposób zapomnieć.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PoselAndrzejSikora">Przy okazji mego wystąpienia chciałbym poprzeć projekt ustawy i już w imieniu własnym, a nie klubu, złożyć wniosek o przyjęcie pewnej drobnej zresztą poprawki dotyczącej art. 18 pkt 4 proponowanej ustawy. Otóż w ustawie tej, jak już pan poseł sprawozdawca wspomniał, rozszerza się możliwość nadawania uprawnień zawodowych w zakresie szacowania nieruchomości na osoby posiadające wyższe lub średnie wykształcenie techniczne lub ekonomiczne. Proponuję, by tymi uprawnieniami objąć również osoby posiadające wykształcenie prawnicze. Nie chodzi tutaj o to, że prawnicy są bezrobotni, uważam że wręcz przeciwnie. Chciałbym jednak podkreślić, że są to na pewno osoby predestynowane do wykonywania takich prac z racji przygotowania zawodowego i tym samym mogą usprawnić proces szacowania nieruchomości, a na jego sprawności, jak sądzę, wszystkim nam zależy.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#Marszalek">Dziękuję</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#Marszalek">Jako kolejny zabierze głos poseł Stanisław Suchodolski w imieniu Klubu Poselskiego SD. Przygotuje się poseł Barbara Blida.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselStanislawSuchodolski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrywany projekt ustawy dotyka dramatycznego problemu wielu polskich rodzin: braku mieszkania i braku perspektyw na jego uzyskanie. O skali tego dramatu świadczy wielkość zapotrzebowania na nowe mieszkania w ciągu najbliższych 10 lat: potrzeba 3600 tys. mieszkań, a więc średnio licząc ok. 360 tys. mieszkań rocznie. W ubiegłym roku oddaliśmy w kraju 134 tys. mieszkań, to jest mniej o 3 tys. niż w 1959 r., a od tego czasu liczba ludności w Polsce zwiększyła się o blisko 9 mln osób. Załamaniu rozmiarów nowego budownictwa mieszkaniowego towarzyszy dekapitalizacja istniejących zasobów, skokowy wzrost kosztów budowy, ograniczenia w dostępie do i tak drogiego kredytu.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselStanislawSuchodolski">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego podziela pogląd, że sytuacja w mieszkalnictwie jest skrajnie dramatyczna i konieczne są nadzwyczajne działania. Przedstawiony dziś projekt ustawy ma swoją historię. Miał być jednym z pierwszych zakładających przedsięwzięcie szybkich, nadzwyczajnych działań, w celu usunięcia obecnych przeszkód w rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Zanim projekt wpłynął do Sejmu poprzedziła go ogromna propaganda w środkach masowego przekazu: obwieszczono o stworzeniu przez resort gospodarki przestrzennej i budownictwa rewelacyjnej specustawy, która miała odblokować hamulce w budownictwie mieszkaniowym. W społeczeństwie obudziły się nadzieja i złudzenie co do możliwości szybkiego uzyskania efektów w postaci nowych mieszkań. To złudzenie zresztą podsycane jest nadal informacjami o kolejnych propozycjach ustawowych kierowanych do Sejmu. Powiedzmy sobie i społeczeństwu prawdę: potrzebne są nowe regulacje prawne, uproszczenie procedur, dostosowanie prawa do warunków gospodarki rynkowej, przemiany strukturalne i własnościowe w budownictwie oraz cały szereg innych słusznych rzeczy, ale przede wszystkim potrzebny jest rynek kapitałowy stanowiący główne źródło finansowego czy, mówiąc wprost, kredytowego zasilania budownictwa mieszkaniowego. W krajach Europy Zachodniej rynek taki tworzą banki, kasy pożyczkowo-kredytowe, wyspecjalizowane towarzystwa kredytu hipotecznego i towarzystwa ubezpieczeniowe. Z kredytów tych instytucji korzystają zarówno inwestorzy, jak też przedsiębiorstwa i gminy. U nas takiego rynku kapitałowego nie ma i inna jest także struktura inwestorska. W krajach Europy Zachodniej pod względem inwestorskim dominuje budownictwo prywatne na użytek własny inwestora lub jego rodziny, a u nas budownictwo spółdzielcze. W krajach Europy Zachodniej mieszkalnictwo należy do dziedzin szczególnie preferowanych i wspieranych różnymi środkami prawnymi, finansowymi i fiskalnymi. W naszym kraju na razie próbujemy — i w sposób cząstkowy — tworzyć środki prawne, czego przykładem jest omawiany projekt ustawy. Do przełamania kryzysu mieszkaniowego potrzebne są przede wszystkim środki finansowe, ale na razie trwa spór między panem ministrem Glapińskim a panem ministrem Kuroniem o to, czy były ze strony francuskiej propozycje kredytowania budownictwa mieszkaniowego, czy też takiej deklaracji nie było.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselStanislawSuchodolski">Te ogólne uwagi są konieczne po to, aby nie tworzyć iluzji i wrażenia, że rozpatrywany projekt przyniesie szybkie rozwiązanie problemów mieszkaniowych. Konieczne są dalsze rozwiązania legislacyjne, w tym także rozpatrzenie w przyszłej kadencji skierowanych w ostatnich dniach przez rząd ustaw o zagospodarowaniu przestrzennym czy też Prawa budowlanego, ale przede wszystkim konieczne są rozwiązania systemowe, pozwalające na zasilenie sektora mieszkaniowego środkami finansowymi i kredytami. Należy przeznaczyć więcej środków z dochodu narodowego na budownictwo mieszkaniowe. Oczywiście, jaki jest stan funduszów publicznych i budżetu, mówiliśmy na poprzednim posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselStanislawSuchodolski">Wysoki Sejmie! Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego po tych wszystkich zastrzeżeniach uznaje potrzebę uchwalenia przedłożonego projektu ustawy. Proszę pozwolić mi na przedstawienie krótko czterech uwag odnoszących się do konkretnych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PoselStanislawSuchodolski">Po pierwsze, klub podziela pogląd komisji co do potrzeby zmiany tytułu ustawy, a więc rezygnacji z nadania jej charakteru specjalnego, wyjątkowego, gdyż w istocie projekt dotyczy tylko niektórych warunków przygotowania inwestycji budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PoselStanislawSuchodolski">Uwaga druga dotyczy art. 6. Te odrębne przepisy, w myśl których zarządy gmin będą mogły sprzedawać lub oddawać grunty w wieczyste użytkowanie, powinny wymuszać efektywne wykorzystanie gruntów budowlanych przez zastosowanie sankcji za niezabudowanie w ustalonym terminie. Musi istnieć skuteczny system przeciwdziałający spekulacjom gruntami.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PoselStanislawSuchodolski">Uwaga trzecia ma charakter wniosku formalnego do art. 8 ust. 1 i dotyczy kwestii, o której był łaskaw mówić pan poseł Sikora. Proponujemy po słowach: — „Kandydaci, o których mowa w art. 7 ust. 1” dodać słowa: „oraz członkowie oczekujący na przydział mieszkania”. I dalej bez zmian. Tekst tej propozycji za chwilę przekażę. Uważamy bowiem, że prawo do preferencyjnego trybu uzyskania terenu pod budowę domu jednorodzinnego powinno przysługiwać wszystkim osobom rezygnującym z kolejki spółdzielczej, a nie tylko kandydatom. Tym bardziej, że członkowie z reguły legitymują się dłuższym okresem oczekiwania na mieszkanie spółdzielcze.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PoselStanislawSuchodolski">Uwaga czwarta dotyczy art. 10, który czyni nadzieję gminom, iż będą mogły uzyskać dotację celową na pokrycie części kosztów związanych z przygotowaniem terenu. Zdaniem posłów Stronnictwa Demokratycznego zapis ten z perspektywy roku bieżącego i chyba najbliższych lat ma charakter intencyjny. Trudności w tym względzie potęguje nie rozwiązany problem finansowania kosztów budowy sieci i urządzeń elektroenergetycznych, gazowych, telekomunikacyjnych, źródeł ciepła, energetyki zawodowej. Konieczne jest więc uruchomienie specjalnych limitów kredytowych, w tym także wykorzystanie środków zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PoselStanislawSuchodolski">Na koniec wniosek leżący poza materią ustawy, a dotyczący kwestii finansowania budownictwa. Jak doniosła wczorajsza prasa, Rada Ministrów przyjęła we wtorek przy piątym podejściu rozporządzenie o wykupieniu przez budżet należności banków z tytułu odsetek od kredytów mieszkaniowych. Jeżeli pan marszałek pozwoli i Wysoka Izba podzieli pogląd mego klubu, to zwrócę się do rządu o udostępnienie tego rozporządzenia posłom, gdyż problem kredytów mieszkaniowych był wielokrotnie podnoszony w trakcie interpelacji poselskich.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PoselStanislawSuchodolski">Przy tej okazji pragnę przypomnieć, iż Sejm w kolejnych uchwałach domagał się od rządu określenia zasad finansowania i kredytowania budownictwa mieszkaniowego. Ustalane kolejno terminy na kwiecień czy lipiec upłynęły, niestety, bezskutecznie.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PoselStanislawSuchodolski">Panie marszałku, pragnę oświadczyć, że Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego, mając świadomość, że omawiany projekt ustawy jest rozwiązaniem jedynie fragmentarycznym, cząstkowym, opowie się w głosowaniu za jego przyjęciem.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#Marszalek">Zgodnie z zapowiedzią głos zabierze pani poseł Barbara Blida w imieniu Koła Parlamentarnego Kobiet. Przygotuje się poseł Krzysztof Dowgiałło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselBarbaraBlida">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Tytuł ustawy może sugerować zainteresowanej części społeczeństwa, że jest to — jak określono w mass mediach za ministrem budownictwa — antykryzysowa ustawa mieszkaniowa. Otóż nic bardziej mylącego. Ustawa o szczególnych warunkach realizacji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991—1995 wprowadza w zasadzie tylko pewne ułatwienia proceduralne w fazie przygotowawczej procesu inwestycyjnego i nie doprowadzi ona do wyraźnej intensyfikacji budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselBarbaraBlida">Mimo upływu czasu to niezwykle ważne ze społecznego punktu widzenia zagadnienie, jakim jest budownictwo mieszkaniowe, nadal nie jest rozstrzygnięte w sposób kompleksowy. Nadal brak zasadniczych decyzji rządu i Sejmu w sprawach kluczowych, takich jak: zasady finansowania i kredytowania budownictwa mieszkaniowego, zasady kredytowania i finansowania infrastruktury technicznej i uzbrojenia terenu, zakres niezbędnego interwencjonizmu państwa w okresie przejściowym aż do pełnego wprowadzenia wolnego rynku, program działań na rzecz zasadniczego potanienia budownictwa mieszkaniowego i niezbędne przekształcenia własnościowe w przedsiębiorstwach budowlanych i mieszkalnictwie. Żadnego z tych problemów specustawa nie rozwiązuje.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselBarbaraBlida">Uchwałą z 16 czerwca tego roku zobowiązaliśmy rząd do opracowania do końca czerwca zarówno zasad dopuszczania do przetargu na roboty budowlane, jak i warunków przetargu na roboty realizowane ze środków publicznych, a do końca lipca zasad kredytowania budownictwa mieszkaniowego, w tym rewaloryzacji wkładów mieszkaniowych, oraz przedstawienia strategii rozwoju budownictwa. Z nałożonych uchwałą zobowiązań rząd dotychczas się nie wywiązał, a kolejne pisma w tej sprawie ministra Glapińskiego do marszałka Sejmu świadczą, iż pan minister jest zręczniejszym politykiem aniżeli skutecznym ministrem konkretnego resortu. Brak nadal wiodącego dokumentu, który stanowiłby podstawę do przyjęcia dalszych regulacji prawnych, brak polityki mieszkaniowej państwa. Resort odpowiedzialny za politykę budowlaną, obejmującą zarówno gospodarkę przestrzenną, budownictwo oraz mieszkalnictwo, nie ma dotychczas koncepcji programu kompleksowego uporządkowania tych dziedzin w sprzężeniu z funkcjonowaniem gospodarki narodowej. Potrzeba takiego spójnego programu wynika z uzależnienia polityki budowlanej od całokształtu gospodarki z jednej strony, a z drugiej — ze specyfiki samego budownictwa, różniącego się od pozostałych dziedzin gospodarki mających istotny wpływ na gospodarkę budowlaną.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PoselBarbaraBlida">Żałować należy, iż w tej kadencji Sejm — w tak ważnej, a dla wielu rodzin najważniejszej życiowej sprawie, jaką jest własne mieszkanie — nie podjął żadnych wiążących decyzji. Cała para — a było jej bardzo dużo — poszła na gwizdanie, bo przecież nie możemy powiedzieć, że ustawa, którą dziś uchwalamy cokolwiek załatwia. Omawiany projekt ustawy jest regulacją wybiórczą. Art. 7 projektu ustawy wprowadza możliwość przyznania rekompensat tym kandydatom do spółdzielni mieszkaniowych, którzy zgromadzili wymagane wkłady mieszkaniowe, są pełnoletni i nie posiadają samodzielnych mieszkań bądź mieszkają w lokalach, w których na osobę przypada mniej niż 5 m kw. powierzchni mieszkalnej. Pominięto w tym zapisie kandydatów, którzy mieszkają w mieszkaniach rotacyjnych. Z upoważnienia Koła Parlamentarnego Kobiet oraz Krajowego Ruchu Mieszkaniowego zwracam się do Wysokiej Izby o przyjęcie wniosku mniejszości w pkt. 3a, który tę lukę uzupełnia.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#Marszalek">Głos zabierze pan poseł Krzysztof Dowgiałło w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna, a w, ramach poselskiej dyskusji przygotuje się poseł Janusz Błaszczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselKrzysztofDowgiallo">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Niedostatek nowych mieszkań w Polsce i wysokie ceny, utrudnienia w obrocie istniejącymi mieszkaniami oraz degradacja istniejącej substancji mieszkaniowej, a także niemożność wywiązania się państwa ze zobowiązań wobec członków spółdzielni mieszkaniowych tworzą stan zastoju. Dlatego z zadowoleniem należy powitać wszelkie próby przełamania tego stanu.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselKrzysztofDowgiallo">Jedną z takich prób jest ustawa o szczególnych warunkach realizacji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991—1995 oraz o zmianie niektórych ustaw. Zawiera ona pewne ułatwienia w przygotowaniu inwestycji mieszkaniowych, a mianowicie możliwość wyznaczenia terenów przeznaczonych dla potrzeb budownictwa mieszkaniowego w planie uproszczonym oraz skrócenie terminów na wniesienie ewentualnych zastrzeżeń przez organy administracji rządowej i osoby zainteresowane. Wątpliwości budzi tu brak trybu odwoławczego w wypadku nieuwzględnienia wniosków do planu. Dobrze natomiast się stało, że w trybie autopoprawki poseł sprawozdawca proponuje zmianę nazwy — „plan regulacyjny” na — „plan uproszczony”. Nazwa ta lepiej oddaje charakter proponowanego planu; plan regulacyjny bowiem zarówno w prawodawstwie polskim, jak też w niektórych uregulowaniach zachodnioeuropejskich stanowi element przepisów miejscowych, a nie planowania przestrzennego.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselKrzysztofDowgiallo">W ustawie proponuje się również, by uzyskanie pozwolenia na budowę było poprzedzone nieco krótszą procedurą. Tu z kolei nie został określony termin, w jakim urząd powinien odpowiedzieć na wnioski o informacje o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu oraz na wnioski o pozwolenie na budowę. Wiemy przecież, że opóźnienia częściej powodują urzędy niż inwestor.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PoselKrzysztofDowgiallo">Interesującym novum w tej ustawie jest próba zmniejszenia kolejki mieszkaniowej poprzez: udostępnienie spółdzielniom, które przyjęły na członków pewną liczbę kandydatów objętych listami prowadzonymi przez wojewodów lub zarejestrowanych w spółdzielniach mieszkaniowych, terenów budowlanych w trybie bezprzetargowym; wypłacenie rekompensat w wysokości ceny 5 m kw. mieszkania z przeznaczeniem na cele mieszkaniowe osobom rezygnującym z kolejki; odsprzedaż takim osobom działek w trybie przetargu ustnego ograniczonego do tych osób; udzielanie przez wojewodów na wniosek rady gminy dotacji na uzbrojenie terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Skuteczność tych uregulowań zmierzających do pobudzenia inicjatywy osób oczekujących na mieszkania zależy jednak w dużej mierze od przeznaczenia odpowiednich kwot w budżecie państwa na ich realizację, a także od dobrej woli gmin, które musiałyby zrezygnować z części zysków z obrotu ziemią. Dotyczy to również obligacji emitowanych przez gminy w celu zdobycia funduszy na uzbrojenie terenów, których zbycie następowałoby z uszczupleniem dochodów tych gmin. Należałoby także uściślić, do kogo należy składać wnioski o wypłacenie rekompensaty, o której mowa w art. 8 oraz jakie dokumenty są do tego potrzebne. Z ustawy nie wynika także, czy osoby rezygnujące z kolejki mieszkaniowej zachowują, czy nie, prawo do waloryzacji książeczek mieszkaniowych. Żałować należy wreszcie, że praca nad omawianą ustawą uniemożliwia wniesienie w odpowiednim czasie pod obrady Sejmu ustaw o zagospodarowaniu przestrzennym i prawie budowlanym.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PoselKrzysztofDowgiallo">Pomimo tych wątpliwości z przyczyn, o których wspomniałem na początku, Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna nie będzie głosował przeciwko ustawie.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#Marszalek">Głos zabierze obecnie poseł Janusz Błaszczyk ze Stronnictwa Demokratycznego. Przygotuje się poseł Wiesław Woda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrujemy dzisiaj projekt ustawy, wokół którego narobiono wiele szumu propagandowego, a który był przedstawiany jako panaceum na rozwiązanie problemu budownictwa mieszkaniowego w Polsce. Ustawa ta miała rzekomo umożliwić wybudowanie 200 tysięcy mieszkań w 1992 roku i po 300 tysięcy mieszkań w latach następnych. Jest to nieporozumienie, albowiem zasady finansowania budownictwa i możliwości budżetu — a nie proponowane w projekcie rządowym tej ustawy rozwiązania — będą głównie decydowały o liczbie budowanych mieszkań. Brak zasad finansowania budownictwa, gdyż mimo kilku uchwał sejmowych rząd ich nie przedstawił. Jakie zaś są i będą możliwości budżetu to wszyscy na tej sali — jak również społeczeństwo — wiemy. Nastąpi, bo musi nastąpić, silne zahamowanie budownictwa mieszkaniowego, i to na kilka lat. Nie pomoże ani ta ustawa, ani projekt ustawy, przewidziany w następnym punkcie porządku dziennego, z którego wynikają możliwości stosowania kredytu hipotecznego na ograniczonym prawie rzeczowym. Projekt tej ustawy należałoby raczej nazwać — „o szczególnym ustawowym sposobie uwolnienia się wojewodów, czyli rządu, od zobowiązań w stosunku do kandydatów do spółdzielni objętych listami prowadzonymi przez wojewodów”. Prawie połowa zapisów tej ustawy poświęcona była tej sprawie. Zapomniano przy tym, że w takiej samej sytuacji znajdują się kandydaci zarejestrowani w spółdzielniach mieszkaniowych, mieszkający w mieszkaniach rotacyjnych oraz członkowie oczekujący na przydział mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselJanuszBlaszczyk">W toku prac podkomisji i komisji dokonano wielu istotnych poprawek i zmian. Jedną z istotnych zmian jest zmiana tytułu ustawy. Tytuł ten oddaje jej wartość i rolę, jaką ma ona spełnić. Jest to ustawa incydentalna, upraszczająca skomplikowaną i żmudną procedurę w planowaniu przestrzennym. Procedura ta jest konieczna w stosunku do dużych aglomeracji, a w stosunku do gmin wiejskich i małych miasteczek jest niepotrzebna. Proponowane rozwiązania czynią temu zadość. To samo można powiedzieć o rozdziale 5 dotyczącym zmian w obowiązujących przepisach. Rozwiązania te są prawidłowe, lepiej i bardziej czytelnie oddają intencje ustawodawcy. Natomiast wiele kontrowersji budzą zapisy art. 7. Dotyczą one zakresu osób uprawnionych do 10% rekompensaty aktualnych kosztów budowy mieszkań o powierzchni 50 m kw. Projekt rządowy przewidywał tę rekompensatę tylko dla kandydatów objętych listami wojewódzkimi, którzy zgromadzili wymagany wkład do końca 1990 roku. Obecnie proponowane rozwiązanie rozszerzyło ten krąg o kandydatów zarejestrowanych w spółdzielni. Niemniej jednak stawia ono w dużo gorszej sytuacji członków spółdzielni, którzy w tym samym okresie zgromadzili wkład, nie mówiąc już o osobach, zajmujących mieszkania rotacyjne w zasobach spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselJanuszBlaszczyk">W obecnej sytuacji gospodarczej możliwości uzyskania mieszkania zarówno przez jednych, jak i drugich są takie same (jeśli chodzi o termin i koszty), z tym, że jedni oprócz ewentualnych premii gwarancyjnych otrzymują dość wysoką rekompensatę, która jest prawie pełną rewaloryzacją wkładu mieszkaniowego, a drudzy jej nie otrzymują. Sprawa ta wywołuje i z pewnością wywoła jeszcze niemałe rozgoryczenie wśród członków spółdzielni mieszkaniowych. Jest to mimo wszystko uprzywilejowanie pewnej grupy obywateli. W stosunku do obywateli zamieszkujących mieszkania rotacyjne w zasobach spółdzielni i oczekujących na mieszkania docelowe niesprawiedliwość ta jest dużo większa. Ludziom tym wraz z przydziałem mieszkania rotacyjnego zlikwidowano przeważającą część oszczędności, zgromadzonych na książeczkach mieszkaniowych. Pozbawiono ich tym samym możliwości otrzymania premii gwarancyjnych, a teraz dodatkowo poprzez nieobjęcie ustawą pozbawia się ich możliwości uzyskania rekompensaty, która wyrównywałaby straty poniesione w wyniku utraty premii gwarancyjnej. Złożony został w tej sprawie wniosek mniejszości, o którym mówiła posłanka Blida. Gorąco go popieram i proszę Wysoką Izbę o jego akceptację. Jest to wniosek nr 3 dotyczący zmian w art. 7.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Przechodząc do omówienia wniosków mniejszości popieram wniosek pierwszy. Nie można zawierać w tytule ustawy terminów, którym przeczą zapisy ustawy — patrz art. 7 ust. 4. Proponowane w tej ustawie rozwiązania, szczególnie dotyczące planów regulacyjnych, winny obowiązywać dłużej niż do końca 1995 roku, a w przypadku nowelizacji ustawy o planowaniu przestrzennym winny zająć w niej trwałe miejsce.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PoselJanuszBlaszczyk">W stosunku do drugiego wniosku mniejszości zgłaszam dalej idący wniosek o wykreślenie całego rozdziału pierwszego, tj. art. 1 i 2. Artykuł 1 jest formą preambuły i nic nie stanowi. Natomiast art. 2 jest bardzo niebezpieczny: rząd, proponując ten zapis, albo nie wie, gdzie istnieją sprzeczności z obecnie obowiązującymi ustawami, co nie najlepiej świadczy o procedurze legislacyjnej w Urzędzie Rady Ministrów, albo jest to działanie świadomie ukrywające prawdziwe intencje nie uwidocznione w ustawie. Zapis ten, jak mówiłem w trakcie pierwszego czytania, umożliwia sprzedaż ziemi obcokrajowcom bez zezwolenia ministra spraw wewnętrznych. Dzięki zapisom art. 11 można w sposób legalny osiągnąć ten cel. W tej sprawie Sejm zajął stanowisko dość czytelne. Art. 2 jest też o tyle niebezpieczny, że będzie działał nie tylko w stosunku do ustaw obowiązujących, ale również w stosunku do ustaw, które wejdą w życie po uchwaleniu tej ustawy. Będzie możliwa koniunkturalna żonglerka ustawowa rozwiązaniami w zależności od tego, komu bardziej będzie na czymś zależało. Zapis ten jest również ewenementem legislacyjnym nie spotykanym dotychczas. Dlatego wnioskuję o trwałe usunięcie tego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Panie Marszalku! Wysoki Sejmie! Kończąc swoje wystąpienie, chciałbym zaznaczyć, że ustawa ta nie rozwiązuje problemów budownictwa mieszkaniowego. Niemniej jednak pewne dziedziny upraszcza i umożliwia szybkie załatwienie spraw. Przy braku rozwiązań kompleksowych, których nie doczekaliśmy się w tej kadencji — mimo wielokrotnych ponagleń Sejmu, aby rząd je przedstawił — niechaj ta właśnie prowizorka będzie choć małym kroczkiem naprzód. Biorąc zaś pod uwagę możliwości budżetowe państwa wnoszę — mimo zgłaszanych uwag krytycznych — ojej przyjęcie, jak też o przyjęcie zgłoszonych przeze mnie wniosków, które myślę, że w sposób rzeczowy i kompetentny uzasadniłem.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#Marszalek">Zgodnie z zapowiedzią głos zabierze poseł Wiesław Woda, a przygotuje się poseł Andrzej Miłkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselWieslawWoda">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Omawiamy dziś problem budownictwa mieszkaniowego, na którego rozwiązanie czeka od wielu lat ok. 1,5 mln osób. Mówienie o potrzebie zwiększenia budownictwa mieszkaniowego w tym miejscu i w tym momencie jest truizmem, bowiem dotychczasowy system budownictwa mieszkaniowego nie rozwiązuje tego problemu, a państwo musi stworzyć warunki, by sami oczekujący go rozwiązywali.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PoselWieslawWoda">W czasie pierwszego czytania projektu ustawy o szczególnych warunkach realizacji budownictwa mieszkaniowego na lata 1991—1995 mówiliśmy również o założeniach polityki mieszkaniowej. Po upływie 4 miesięcy od pierwszego czytania niewiele pozostało z tamtych zapowiedzi i pomimo uchwały Sejmu z 15 czerwca nie opracowano programu rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Pozostał tylko projekt ustawy z nowym tytułem. Chciałbym więc zapytać pana ministra, dlaczego nie przygotowano tego projektu, tego programu w ustalonym terminie. Minister gospodarki przestrzennej i budownictwa w kampanii przedwyborczej zapowiada wyjawienie jakiejś nowej koncepcji rozwiązania tego trudnego problemu. Szkoda, że dziś nie możemy o tym rozmawiać. Byłoby to bardziej wiarygodne, przekonywające równocześnie wyborców.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PoselWieslawWoda">W czasie pierwszego czytania wielu posłów domagało się, by rząd przedstawił propozycję rewaloryzacji wkładów na książeczkach mieszkaniowych. Niestety, i w tej sprawie rząd milczy. Nie chciałbym teraz przedstawiać różnych propozycji naprawienia krzywd wyrządzonych wielu osobom, ale czy nie można np. rozważyć, by osobom, mającym książeczki z symbolicznymi dziś wkładami, wydać obligacje skarbu państwa, którymi mogliby ich posiadacze zapłacić za teren budowlany. Z tymi książeczkami mieszkaniowymi jest tak, jak z horyzontem. Można całe życie oszczędzać i nigdy nie dojść do celu. W gospodarce mieszkaniowej musi nastąpić przełom, gdyż dopóki nie będzie równej liczby mieszkań i potrzebujących tych mieszkań, a więc nie nastąpi pełna równowaga, dopóty będzie następować zawyżanie czynszów mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PoselWieslawWoda">Wracając do projektu ustawy, popieram wniosek mniejszości nr 1 o skreślenie w tytule wyrazów — „w latach 1991-1995”. Kończy się bowiem rok 1991, a do 1995 r. problemu na pewno nie rozwiążemy. Opinię publiczną bulwersuje polemika między byłym ministrem pracy, płac i spraw socjalnych a obecnym ministrem budownictwa na temat pomocy Francji dla Polski w rozwiązywaniu problemów budownictwa mieszkaniowego. Wnoszę, by pan minister budownictwa zechciał dziś z tego miejsca na zakończenie debaty poinformować na ten temat. Proszę również o informację, kiedy będą znane zasady kredytowania budownictwa mieszkaniowego. Przypominam, że termin upłynął 30 lipca.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PoselWieslawWoda">I kolejny raz wracając do projektu ustawy, chcę stwierdzić, że tylko w przypadku dwóch zapisów mamy do czynienia z usprawnieniem procesu inwestycyjnego. Chodzi przede wszystkim o przeznaczanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe, a więc o sferę planowania przestrzennego, i o wydawanie pozwolenia na budowę, czyli o zakres prawa budowlanego. Zamiast dotychczasowego planu zagospodarowania przestrzennego, którego przygotowanie trwało wiele miesięcy, a nawet lat, i pochłaniało ogromne środki finansowe, ustawa wprowadza pojęcie planu regulacyjnego, który ma sporządzić zarząd gminy, a uchwalić rada gminy. Mam nadzieję, że to posunięcie w krótkim czasie przysporzy terenów przeznaczonych pod budownictwo mieszkaniowe, tym bardziej że upraszcza się również procedurę przeznaczania terenów rolnych na cele budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PoselWieslawWoda">Art. 10 brzmi: — „Rada gminy może wystąpić do wojewody z wnioskiem o udzielenie dotacji celowej na pokrycie części kosztów związanych z przygotowaniem terenów przeznaczonych na cele budownictwa”. Uważam ten zapis za banalny, bo czyż bez takiego upoważnienia rada gminy nie może wystąpić do wojewody o środki? Cóż jednak z takiego upoważnienia, skoro w budżecie brak środków na płace i emerytury. Koncepcje w zakresie uzbrojenia terenów, czego na ogół sam inwestor nie jest w stanie wykonać, są bardzo mgliste. Dlaczego np. nie proponuje się organizowania robót publicznych przy zbrojeniu terenów przeznaczonych na cele budowlane? Ustawa jeśli nawet zostanie uchwalona, niewiele zmieni na tej trudnej drodze do własnego mieszkania, gdyż podejmuje tylko niektóre problemy skomplikowanego procesu inwestycyjnego, a przemilcza sprawy finansowania budownictwa. Zapewne nie sprawi ona satysfakcji wielu uchwalającym ją ani też nie pomoże oczekującym na mieszkanie. Tymczasem trwa w dalszym ciągu regres w budownictwie, albowiem w bieżącym roku wykonano o 35% mniej stanów zerowych w stosunku do roku poprzedniego. Minister utrzymuje w tajemnicy swoje rewelacyjne rozwiązania. Jak długo? I wreszcie ostatnie pytanie: w którym roku młody bezrobotny człowiek może dostać własne M?</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#Marszalek">Głos zabierze obecnie w imieniu Klubu — „Solidarność Pracy” poseł Andrzej Miłkowski, przygotuje się poseł Wiesław Chmielarski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselAndrzejMilkowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu — „Solidarność Pracy” chciałbym wnieść o wykreślenie art. 2 z ustawy. Nie będę omawiał już w tej chwili tych szczegółów, o których mówili moi przedmówcy, bo szkoda czasu, natomiast Klub Parlamentarny — „Solidarność Pracy” będzie głosował za przyjęciem tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselAndrzejMilkowski">Chciałem natomiast kilka słów poświęcić w ogóle problematyce budownictwa mieszkaniowego, a więc związanej z mieszkalnictwem, mieszkaniami, czynszami, kredytami, oprocentowaniem kredytów.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PoselAndrzejMilkowski">Wysoka Izbo, budżet państwa przedstawia się katastrofalnie. Wszystko dookoła się wali. W tej chwili uchwalamy ustawę kierunkową, gdzie w art. 7 mówi się o wprowadzeniu rekompensat. Otóż wiem, jak w tej chwili wygląda to w praktyce, ponieważ do mojego biura poselskiego wpłynęły wnioski, pisma i skargi. Wywłaszczenia na cele publiczne odbywają się na mocy ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości. Osobie wywłaszczonej natomiast nie płaci się za wywłaszczenie; nie wystawia się dokumentów z datą, kiedy nastąpiło wywłaszczenie, i określających wysokość odszkodowania, z tego po prostu powodu, że wojewodowie nie dysponują środkami. Taki mamy stan realizacji ustaw i postępowania administracji państwowej w Polsce. Jest to związane ze stanem budżetu państwa, który jest katastrofalny. W związku z powyższym uważam, że część przynajmniej tej ustawy przez najbliższe lata będzie miała charakter martwy, z tego powodu, że nie będzie środków finansowych na jej realizację. Podstawową rzeczą, którą trzeba teraz zrobić, jest zapobieżenie katastrofie gospodarczej, bo skutki tego będą nieobliczalne. Natomiast, kończąc już, chciałbym nawiązać do tego, co mówił poseł Woda. Groteskowo wręcz wygląda, jeżeli minister budownictwa w kampanii wyborczej dzisiaj przed kamerą telewizyjną mówi, co trzeba zrobić w sprawach budownictwa mieszkaniowego i jak to pięknie będzie realizował, kiedy zostanie posłem, natomiast będąc ministrem nie robi nic albo ukrywa. Nie można się zatem dziwić temu, co się dzieje u nas w polityce: aktorzy kabaretowi tracą pracę, bo wystąpienia polityków są jakby żywcem wzięte z</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#komentarz">kabaretu. </u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PoselAndrzejMilkowski">(Oklaski)*</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#PoselAndrzejMilkowski">Proszę państwa, poza tym, chciałbym się zwrócić w tej chwili do wszystkich dziennikarzy. Trwa kampania wyborcza, ugrupowania polityczne prześcigają się w okłamywaniu wyborców, że rozwiążą problemy mieszkaniowe społeczeństwa, jeśli wygrają wybory. Jest to nieprawda, jest to wierutne kłamstwo. Proszę was, napiszcie, że jakiekolwiek ugrupowanie to obiecuje, po prostu kłamie, bo budownictwo mieszkaniowe to są pieniądze i jeszcze raz pieniądze. Nie można mówić o postawieniu samego budynku mieszkalnego, musi być cała infrastruktura, cały przemysł musi pracować na rzecz budownictwa, musi być całościowy program gospodarczy państwa. Nie ma idealnych recept i ktokolwiek to mówi — kłamie, po prostu tylko i wyłącznie po to, żeby się znaleźć w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#Marszalek">Głos ma poseł Wiesław Chmielarski z PKLD, przygotuje się poseł Stanisław Węgłowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselWieslawChmielarski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o szczególnych warunkach przygotowania inwestycji mieszkaniowych w latach 1991—1995, a właściwie o zmianie niektórych warunków przygotowania tych inwestycji, mimo krytyki, która go nie oszczędza, zawiera jednak pewne uregulowania, które tu podkreślał poseł sprawozdawca prof. Biliński i które trzeba poprzeć.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselWieslawChmielarski">Wnioskuję, żeby, mimo ograniczonego zakresu działania tej ustawy i nierozstrzygania przez nią spraw najistotniejszych, Wysoka Izba tę ustawę uchwaliła. Będzie to jednak pewien krok, który i minister, i komisja budownictwa mogła zrobić, krok bardzo ograniczony, ale jednak krok do przodu. Są tam uregulowania upraszczające procedury w przygotowaniu inwestycji, jest szereg uregulowań upraszczających przyznawanie terenów budowlanych, są pewne symptomy albo przynajmniej możliwości prawne przekazywania dotacji na infrastrukturę, jest w jakiś sposób uregulowana sprawa rekompensaty dla członków kolejki mieszkaniowej, cały proces lokuje się na poziomie gminy. To są plusy tej ustawy, które można było załatwić i które Wysoka Izba powinna dzisiaj poprzeć.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselWieslawChmielarski">Oczywiście, jak tu przed chwilą podkreślał mój szlachetny przedmówca poseł Miłkowski i poprzedni mówcy, postęp bądź regres w budownictwie zależy od środków, czyli zależy od dochodu narodowego. Po ostatniej debacie budżetowej i po sugestiach rządu co do perspektywy na rok następny, a może i na wiele następnych lat, ta sprawa jest jasna. Środków finansowych będzie coraz mniej, stąd o żadnym rozwoju budownictwa mowy być nie może.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoselWieslawChmielarski">W tej chwili trwa proces generalnego załamania się budownictwa, który pogłębi się w roku przyszłym. Następuje potężna degradacja potencjału wykonawczego, który podlega dekapitalizacji, ale jeszcze gorzej — nie jest zaangażowany w robotę, nie jest przejmowany przez firmy prywatne, które powstają. Właściwie to takie prywatne grupy budowlane powstają, ale też, tak jak i firmy państwowe, nie mają dostatecznej ilości zleceń, żeby im wróżyć rozwój. One zajmą się tymi drobiazgami, które pozostaną w sferze mieszkalnictwa do zrobienia, bo jakaś tam część planów mieszkalnictwa z dawnych lat będzie realizowana, i wejdą w to miejsce firmy prywatne i będą to robić. Proces prywatyzacji w budownictwie, tak jak w całej gospodarce, jest procesem słusznym, jest zgodny z kierunkami reformy i nie budzi specjalnie naszego oporu. Opór nasz natomiast budzi to, że firmy prywatne nie przejmą tego potencjału. Jego część ulegnie kompletnej dewastacji, po prostu ulegnie zmarnowaniu.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PoselWieslawChmielarski">Chciałem zwrócić uwagę na jeden jeszcze element sprawy, który można załatwić bez pieniędzy, a którego nie załatwiliśmy; ani resort nic nie zaproponował nam w tej sprawie, ani też i Wysoka Izba nie podjęła działań. Oczywiście Wysoka Izba, zajmując się wieloma problemami wielkiej wagi, nie mogła się tym zająć. Chodzi mi o system oszczędzania w budownictwie jako element przyszłościowego, nawet bardzo dalekiego, ale rozwiązywania problemu mieszkaniowego. Chodzi mi o to, że kiedyś z tej trybuny pokazywałem już, że nawet skromnie, ale systematycznie oszczędzając, po 350 tys. zł miesięcznie — wielu ludzi na to stać — albo oszczędzając w walucie bardziej stabilnej, np. po 30 dolarów miesięcznie, dodając do tego siłę procentu składanego, po 15 latach można zgromadzić takie oszczędności, że mieszkanie będzie już osiągalne. Trzeba będzie jeszcze zaciągnąć niezbędny kredyt, ale już w granicach, w których lokator może go spłacić. O to można w tej chwili apelować. To nie wymaga pieniędzy. To wymaga pomyślunku, koncepcji i całego uregulowania sfery bankowej, bo jeżeli będą to oszczędności złotówkowe, musi być gwarancja waloryzacji, chociażby procentem inflacji. Inaczej oszczędzać się nie da. Wszystkie minione lata pokazały, że bez zapewnionej waloryzacji, chociażby na poziomie inflacji plus pewien procent, który się należy z tytułu oszczędności, nie budzi to wtedy żadnego zaufania i nikt oszczędzał nie będzie. Można pomyśleć inaczej, jak już tu kiedyś sugerowałem — wprowadzić banki zachodnie, oprzeć oszczędzanie na walucie bardziej stabilnej i stworzyć szansę, że po tych 15 latach człowiek może otrzymać mieszkanie. Oczywiście przezorni rodzice powinni zacząć to oszczędzanie dla swoich dzieci odpowiednio wcześniej; przecież nie musi być tak, że dorosły człowiek ma perspektywę 15 lat. Od tego są rodzice; mieszkanie powinno być podstawowym wianem, jakie się wnosi do małżeństwa, i ze strony niewiasty, i ze strony mężczyzny. Gdy rodzice będą mieli stabilny, pewny system oszczędzania i zaufanie, że on nigdy nie doprowadzi do degradacji tych oszczędności, mogą to wiano przygotowywać z odpowiednim wyprzedzeniem i przynajmniej w perspektywie tych 15 lat jest szansa, że rynek mieszkaniowy stanie się rynkiem normalnym.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#Marszalek">Głos zabierze poseł Stanisław Węgłowski z OKP, przygotuje się poseł Andrzej Borowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselStanislawWeglowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przysłuchując się dotychczasowej dyskusji można by odnieść wrażenie, że jeśli chorego nie można całkowicie wyleczyć albo starcowi przywrócić młodości, to nie należy podejmować żadnych działań w kierunku poprawy jego aktualnego stanu. Otóż jest rzeczą oczywistą, iż stan gospodarki państwa nie pozwala dziś na szybkie rozwiązanie problemu mieszkaniowego. Ale czy w związku z tym należy zaniechać podejmowania wszelkich prób w celu złagodzenia tej trudnej sytuacji i czy posądzamy lekarza o złą wolę dlatego, że nie jest w stanie wyleczyć z choroby nieuleczalnej? Raczej dziękujemy za to, że potrafił zmniejszyć cierpienia i przedłużyć życie. Dlatego uważam za w pewnym sensie nieuczciwą tę część wystąpień, która cechuje się ogromną tendencyjnością, przypuszczam, że związaną z kampanią wyborczą.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselStanislawWeglowski">Otóż mieszkanie jest dobrem niezbędnym do zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych obywateli, ale nie zawsze jest niezbędne do zaspokojenia tylko podstawowych potrzeb. Bywa także przedmiotem luksusu, a bywa także towarem, na którym właściciel mieszkania chce zarabiać. Tak też tę sprawę ujęliśmy w ustawie o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. A zatem nie w każdym wypadku mieszkanie jest tym dobrem, które koniecznie i od zaraz musi być udostępnione osobie, która na nie oczekuje. Otóż ustawa, którą omawiamy, wprowadza pewną hierarchię potrzeb mieszkaniowych. Do zaspokajania tych potrzeb mamy różne rodzaje budownictwa. Mamy budownictwo komunalne dla tej grupy osób, która nigdy w oparciu o własne zasoby materialne mieszkania nie uzyska. Mamy mieszkania spółdzielcze, zakładowe, ale także mamy wille i będziemy mieć mieszkania czynszowe. W związku z tym należy się zastanowić, jakie warunki powinny być spełnione, by uzyskać mieszkanie. Bez wątpienia potrzebne są tereny, potrzebne są materiały budowlane, potrzebne jest wykonawstwo, potrzebne są pieniądze. Ale na to wszystko nakładają się również procedury administracyjne, które bardzo często w stopniu większym niż pozostałe czynniki ograniczają czy też hamują rozwój budownictwa mieszkaniowego. I dlatego ustawa, którą omawiamy, stara się usunąć te przeszkody, szczególnie w zakresie pozyskiwania terenów. Rozwinięcie szczegółowe tego motywu jest raczej niepotrzebne, gdyż w sposób oczywisty wynika ono z ustawy.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PoselStanislawWeglowski">Popieram sugestię pana posła sprawozdawcy, aby nazwę: plan regulacyjny zastąpić nazwą: plan uproszczony.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PoselStanislawWeglowski">Jeżeli chodzi o materiały i wykonawstwo, to mamy w tej chwili pod dostatkiem i jednego, i drugiego. Również w kwestii pieniędzy ustawa zmierza do przynajmniej częściowego rozwiązania tego problemu. Pieniądze na polepszenie sytuacji mieszkaniowej zdobywane są m.in. w wyniku lepszego wykorzystania tych środków, które w budżecie na budownictwo mieszkaniowe już zostały przeznaczone. W ustawie wskazane są również nowe źródła finansowania. Jest to: kredytowanie hipoteczne, jako ten rodzaj kredytów, które na Zachodzie funkcjonują z bardzo dobrym rezultatem już od dawna, a u nas dopiero zaczynają przecierać obie ścieżki; jest propozycja obligacji, a także dotacje budżetowe na uzbrojenie terenu. To nie są pieniądze wyrzucone czy stracone, to są pieniądze, które mają wejść w obrót i mają przez obrót pomnażać swoją wartość i uruchomić pewien proces napędzania koniunktury. Dlatego w tym całym złożonym zagadnieniu związanym z brakiem mieszkań trzeba rozważyć problem również pod kątem, komu mieszkanie jest potrzebne od zaraz, kto może zaczekać, a kto może je uzyskać przy pomocy własnych środków. Trzeba ustalić, w jakim zakresie jest możliwa pomoc państwa. Oceniając pod tym kątem projekt ustawy, okazuje się, że w zakresie zaspokajania potrzeb najpilniejszych zawiera ona wiele rozwiązań, które w znaczącym stopniu pozwalają ten problem rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PoselStanislawWeglowski">Jeżeli chodzi o realizację budownictwa mieszkaniowego w sensie pewnego luksusu życiowego czy też zarobku na mieszkaniach, to nie możemy tutaj kwestii braku mieszkań stawiać w ten sposób, że rząd nic nie zrobił, rząd jest winien i niech rząd da. Zaspokajanie takich potrzeb, a raczej aspiracji, powinno być poddane normalnym zasadom rynkowym.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PoselStanislawWeglowski">Na koniec chciałbym zgłosić wnioski formalne. Otóż w art. 4 w ust. 2 po wyrazie: — „osoby” dodać: — „prawne i fizyczne”. Chodzi tam o osoby uprawnione do sporządzania planów regulacyjnych, a mam nadzieję, iż będą to plany uproszczone zagospodarowania przestrzennego. Przy tym zapisie, który jest, istnieje niebezpieczeństwo, iż instytucje nie miałyby uprawnień do wykonywania tych projektów, a tylko osoby fizyczne.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#PoselStanislawWeglowski">W art. 9 proponuję na końcu zapisu dodać wyrazy: — „jeżeli nie spowoduje to pogorszenia warunków bytowych lokatorów”. Chodzi o udostępnianie strychów, suszarni i innych niemieszkalnych pomieszczeń na cele mieszkaniowe: W projekcie ustawy jest zapis zobowiązujący samorząd do udostępniania tych lokali, jednakże nie każda pralnia może być mieszkaniem, a mieszkanie pralnią. Dlatego to zastrzeżenie.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#PoselStanislawWeglowski">W art. 15 chodzi o zmianę kompetencji w zakresie przeznaczania gruntów na cele nierolnicze.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#PoselStanislawWeglowski">Otóż nie chodzi tu tylko o samo uproszczenie proceduralne. Chodzi tu o pewną filozofię pojęcia ochrony gruntów czy też w ogóle rangi i wagi rolnictwa poprzez ochronę gruntów. I drugi czynnik — ochrona gruntów nie sprowadza się tylko do klasy I-III czy też innych klas. Sprowadza się do pewnego racjonalnego zagospodarowania rolniczej przestrzeni produkcyjnej. I pod takim kątem należy na ochronę gruntów spoglądać. Nie zawsze kryterium klasy będzie czy też powinno być rozstrzygające. Kolejna sprawa to przekazanie kompetencji w zakresie ochrony gruntów samorządom, które jednocześnie są inwestorami budownictwa mieszkaniowego. W praktyce oznaczać to będzie likwidację jakiegokolwiek systemu ochrony gruntów, bo inwestor decydujący jednocześnie o przeznaczeniu gruntów ma tylko jedno pragnienie czy też jedną opcję, a mianowicie gruntów tych nie chronić.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#PoselStanislawWeglowski">I wreszcie chcę poprzeć wniosek mniejszości do art. 18 pkt 1 lit. c, który dotyczy zastąpienia dotychczasowego obligatoryjnego przekazywania zdjęć lotniczych do zasobów geodezyjnych obowiązkiem rejestrowania tych zdjęć w ośrodkach. Otóż proszę państwa, jeżeli chodzi o całokształt zasobu geodezyjno-kartograficznego, to jest to pewien system gromadzenia materiałów, które powstają w wyniku prac geodezyjnych. Natomiast jeżeli chodzi o zdjęcia lotnicze, to funkcjonuje cały system wykonywania i udostępniania zdjęć lotniczych w różnej postaci także w obrocie międzynarodowym, i tutaj nie ma bezpośredniego przełożenia identyfikacji zdjęć lotniczych z pozostałymi materiałami geodezyjno-kartograficznymi. Dlatego też proszę o poparcie tego wniosku mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#Marszalek">Jako ostatni przed przerwą zabierze głos poseł Andrzej Borowski z PSL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselAndrzejBorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moi przedmówcy dość wyczerpująco wykazali ogólne racje tej ustawy. Ja chciałbym jedynie ustosunkować się do jednego ze szczegółów. Projekt tej ustawy obejmuje wiele zmian w niektórych ustawach, między innymi w ustawie prawo geodezyjne i kartograficzne. Szczególnie interesuje mnie art. 18 tej ustawy, który mówi w pkt. 4, że zmienia się art. 44 ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne, dodając ust. 2a w brzmieniu: Uprawnienia zawodowe w zakresie szacowania nieruchomości mogą otrzymać osoby posiadające wyższe lub średnie wykształcenie techniczne lub ekonomiczne, z odpowiednim stażem.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselAndrzejBorowski">Opowiadam się w tym wypadku za propozycją rządową, w której mówi się, że specjaliści winni posiadać ukończone studia podyplomowe lub specjalistyczne kursy kwalifikacyjne. Wnoszę zatem wniosek formalny o dokonanie zmiany w tym artykule, nadając mu brzmienie: — „Uprawnienia zawodowe w zakresie szacowania nieruchomości mogą otrzymać osoby posiadające wyższe lub średnie wykształcenie techniczne lub ekonomiczne po ukończeniu studium podyplomowego lub kursów specjalistycznych z zakresu szacowania nieruchomości”. Jest to szczególnie ważne dzisiaj, w czasie wprowadzania gospodarki rynkowej, również w zakresie gospodarki ziemią. Ceny ziemi są dzisiaj różne w wielu regionach kraju. Brak specjalistów w tym zakresie stwarza już dzisiaj szereg niepotrzebnych kontrowersji i wzajemnych animozji. Przykładem tego mogą być wyceny gruntów, jakie przyjmuje się do naliczenia podatku od wieczystego użytkowania gruntów, z którym to problemem zwracałem się do pana ministra budownictwa i uzyskałem zapewnienie, że ta ustawa rozwiąże ten problem jednoznacznie, że nie pozwoli na wieloznaczność oceny uzbrojenia technicznego gruntów, że nie pozwoli na szacowanie gruntów według kwintala przeliczeniowego zboża — wiemy, jakie są dzisiaj jego ceny — i jeszcze wielu innych czynników, które mają wpływ na tę wycenę. Proszę zatem Wysoką Izbę o przyjęcie mego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#Marszalek">Proszę posła sprawozdawcę oraz posłów, którzy zgłaszali poprawki, by w czasie przerwy zebrali się w saloniku obok sali obrad plenarnych w celu uściślenia brzmienia zgłoszonych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#Marszalek">Mamy jeszcze trzech dyskutantów. Pierwszy po przerwie będzie mówił poseł Tadeusz Kijonka. Potem od razu przystąpimy do głosowania. Bardzo proszę wszystkich posłów o poinformowanie kolegów, którzy mogą być w kuluarach albo w kawiarni, żeby przyszli punktualnie po przerwie.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#Marszalek">Proszę o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#SekretarzposelAdamGrabowiecki">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach Sejmu odbędzie się:</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#SekretarzposelAdamGrabowiecki">— wspólne posiedzenie Komisji: Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, Samorządu Terytorialnego i zespołu pana posła Lecha Paprzyckiego z Komisji Ustawodawczej w sali nr 217;</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#SekretarzposelAdamGrabowiecki">— posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia niektórych inicjatyw ustawodawczych w sali nr 101. Prezydium komisji prosi o niezawodną obecność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#Marszalek">Ogłaszam przerwę do godz. 11 min 30.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min 55 do godz. Ił min 40)</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#Marszalek">Wznawiam obrady. Kontynuujemy dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#Marszalek">W międzyczasie liczba dyskutantów zwiększyła się do 4 i następuje zmiana — pierwsza zabierze głos pani poseł Anna Urbanowicz.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselAnnaUrbanowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chcę zwrócić uwagę Wysokiej Izby na fakt, iż mimo niewątpliwie korzystnych założeń zawartych w omawianej ustawie, brak jasnych sprecyzowań odnośnie do kredytowania mieszkalnictwa może doprowadzić do sytuacji, jaka jest obecnie. Mianowicie z § 4 rozporządzenia nr 28 jasno wynika, że sposób rozliczeń wynikających z tytułu wykupienia skapitalizowanych odsetek oraz upoważnienie do przyjmowania od kredytobiorców należności z tytułu wykupienia skapitalizowanych odsetek określa umowa zawarta przez ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa oraz ministra finansów z prezesem Narodowego Banku Polskiego. Jest to rozporządzenie z 25 marca. 25 września 1991 r. otrzymałam odpowiedź od rzecznika prasowego Narodowego Banku Polskiego, że niestety — „umowa taka nie została zawarta i w Ministerstwie Finansów trwają prace nad innym nieco sposobem rozwiązania tego problemu. Nie chcąc wszakże wprowadzać pani w błąd, wstrzymam się od wyjaśnienia szczegółów tego nowego pomysłu. Sądzę, że jego twórcy chętnie poinformują panią o zasadach, na jakich wykupione by zostały skapitalizowane odsetki od kredytów mieszkaniowych”.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselAnnaUrbanowicz">Uchwała Sejmu z dnia 15 czerwca 1991 r. w sprawie założeń polityki mieszkaniowej w jednym ze swoich punktów mówi, że Sejm zobowiązuje ministerstwo do przedstawienia propozycji zasad finansowania i kredytowania budownictwa mieszkaniowego, w tym sposobu rewaloryzacji wkładów oszczędnościowych na cele mieszkaniowe w ostatecznym terminie do dnia 31 lipca 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PoselAnnaUrbanowicz">Posłowie kierowali różne interpelacje, ja również je kierowałam, do ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa, do ministra prac i polityki socjalnej. Z ministerstwa budownictwa 25 lipca otrzymałam odpowiedź: — „jednocześnie informujemy, że zgodnie z uchwałą Sejmu z 15 czerwca w sprawie założeń (...) w ministerstwie opracowywane są propozycje zasad finansowania i kredytowania budownictwa mieszkaniowego, w tym sposobu rewaloryzacji wkładów oszczędnościowych na cele mieszkaniowe. Dokument ten w najbliższych dniach zostanie przedłożony Radzie Ministrów, następnie po uzyskaniu akceptacji zostanie skierowany do Sejmu RP”. Do dzisiaj taki dokument nie wpłynął.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PoselAnnaUrbanowicz">Jest to bardzo istotne, dlatego że rozporządzenie nr 28 spowodowało niesamowitą frustrację wśród ludzi, którzy otrzymali mieszkanie z końcem ub. roku, a w tym roku zostali zaskoczeni ogromnymi odsetkami, nieraz w wysokości kilku milionów złotych. Grupa mieszkańców mających ten problem zwróciła się do rzecznika praw obywatelskich. Rzecznik stwierdził nieprawidłowość aktów prawnych, na co pan prezes Rady Ministrów odpowiedział, że chciałby zapewnić panią profesor, że podziela pogląd w sprawie konieczności przeciwdziałania wydawaniu wszelkich aktów prawnych stosujących zasadę retroaktywności. — „W tym szczególnym wypadku, który dotyczy spłaty kredytów mieszkaniowych, zwróciłem uwagę ministrowi gospodarki przestrzennej i budownictwa na potrzebę respektowania odpowiednich zasad przy wprowadzaniu nowych aktów prawnych. Jednocześnie skierowałem także prośbę o szczegółowe prześledzenie spraw opisanych w pani piśmie”.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PoselAnnaUrbanowicz">Na moim terenie ilość spłaconych rat i odsetek w stosunku do całości zobowiązań nie jest większa niż niecała 1/3 zadłużenia z tego tytułu, czyli jest to dowód na to, iż mimo przyjętej zasady 25% dochodu rodziny ludzie nie są nawet w stanie spłacić tej kwoty. Kapitalizowane odsetki prawdopodobnie w jakimś trybie będą musiały być unormowane. Niemniej w tej chwili sytuacja wygląda tak, że mieszkanie otrzymane w tym roku kalendarzowym w przyszłości z tytułu tych kapitalizowanych odsetek będzie warte ileś miliardów złotych, czyli jest to kwota zupełnie niemożliwa do spłacenia. Na dodatek wszystkiego, w moim przekonaniu, nie ma koordynacji w tym zakresie między ministerstwem budownictwa a ministerstwem pracy, które jest obowiązane do pewnej osłony socjalnej. W wytycznych nr 39 ministra pracy i polityki socjalnej w pkt 3 ppkt 2 w dalszym ciągu stwierdza się, że przyznana osłona socjalna nie może dotyczyć należności z tytułu spłaty kredytu bankowego. Czyli w dalszym ciągu ludzie pozostawieni są sami sobie i jeżeli nowa ustawa nie będzie zawierała jasnych, sprecyzowanych kryteriów kredytowania budownictwa mieszkaniowego, to grozi sytuacja powtórzenia problemu z ub. roku przeniesionego na ten rok kalendarzowy, problemu ludzi, którzy są bezradni wobec najróżniejszych rozporządzeń podejmowanych w ich imieniu, a zupełnie nie liczących się z realiami ekonomicznymi, jakie panują dzisiaj w rodzinach.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PoselAnnaUrbanowicz">W związku z tym stawiam wniosek, żeby jeszcze w tej kadencji Sejmu pan minister budownictwa i gospodarki przestrzennej dołączył do ustaw mieszkaniowych właśnie te zasady kredytowania budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#Marszalek">Chcę zwrócić uwagę, że posłowie, którzy zgłosili wnioski i zmiany do ustawy, nie zameldowali się w czasie przerwy w saloniku, gdzie czeka ciągle poseł sprawozdawca. Bardzo więc proszę posłów, którzy byli autorami poprawek, o porozumienie się z nim teraz, żebyśmy mogli przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#Marszalek">Głos ma poseł Lech Kozaczko z OKP. Przygotuje się poseł Józef Bąk.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Kijonka: Panie marszałku, ja byłem zapowiedziany przed przerwą)</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#Marszalek">Nie było pana na początku. Dobrze, za chwilę udzielę panu głosu.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#Marszalek">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselLechKozaczko">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Bez zbędnych wstępów przechodzę do formalnego wniosku. Otóż proponuję dodanie do art. 6 ust. 2 następującego zapisu — po przecinku — — „a także na rzecz osób deklarujących zamiar budowy, których na jedną osobę w rodzinie przypada mniejsza powierzchnia mieszkaniowa niż to przewidują normy zasiedlenia”. Ponadto dotychczasowy zapis w ust. 2 proponuję oznaczyć po takim uzupełnieniu jako pkt 1 i dodać pkt 2 o następującej treści: „Grunt udostępniany z ominięciem przetargu nie może być przedmiotem obrotu przed upływem 10 lat, a w przypadkach szczególnych po rekompensacie poniesionych nakładów podlega zwrotowi na rzecz gminy”.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselLechKozaczko">Uzasadnienie. Uważam, że zapis obecnie istniejący w sprawozdaniu komisji w sposób nieuzasadniony preferuje spółdzielnie mieszkaniowe, które w swym dotychczasowym kształcie, niestety, źle się zapisały w opinii publicznej; budując długo i drogo utraciły zaufanie ludzi, którzy szukali rozwiązania swojego problemu mieszkaniowego. W związku z tym wiele rodzin straciło nadzieję na rozwiązanie swojego problemu mieszkaniowego poprzez spółdzielnie i nie założyło książeczek swoim dzieciom, a zostałyby takim zapisem, jak proponuje komisja, wyłączone z prawa uzyskania działki budowlanej na zasadach bezprzetargowych. Według statystyk aż 30—50% rodzin wielodzietnych zajmuje mieszkania, gdzie na jedną izbę przypada ponad 3 osoby. Wśród tych rodzin są już i takie, w których obecnie pracuje kilka osób i mogłyby wspólnym wysiłkiem podjąć próbę budowy własnego domu. Nie widzę powodu, by takim rodzinom kazać teraz czekać w kolejkach w spółdzielni. Natomiast zapis proponowany przez komisję kreuje spółdzielnię mieszkaniową jako kolejnego monopolistę, który nie będąc niczym motywowany do zwiększenia swojej efektywności, bo będzie miał nieograniczony dostęp do działek na warunkach preferencyjnych, po prostu pozostanie monopolistą. W obawie przed takimi skutkami wnoszę, jak na wstępie.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselLechKozaczko">Dodam na zakończenie, że proponowana poprawka nie wymaga dodatkowych nakładów z budżetu państwa, nie zobowiązuje również gmin do załatwienia tej sprawy w trybie obligatoryjnym, a daje możliwość, po uwzględnieniu wszystkich okoliczności, rozważenia uznania takich preferencji, ponadto z uwagi na krótki czas obowiązywania ustawy również nie ma obaw, że powstaną jakieś zniekształcenia powodujące długotrwałe ślady w naszej gospodarce mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#Marszalek">Zgodnie z zapowiedzią głos zabierze teraz poseł Józef Bąk z Poselskiego Klubu Pracy. Przygotuje się poseł Tadeusz Kijonka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselJozefBak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W maju br. grupa posłów wniosła do laski marszałkowskiej projekt uchwały Sejmu w sprawie uchylenia obowiązujących od 1 stycznia przepisów dotyczących zasad i trybu wykupu należności banków z tytułu skapitalizowania odsetek od kredytów mieszkaniowych. Mówiłem o tym na tej sali już 29 sierpnia, dzisiaj mówiła pani poseł Urbanowicz. Myślałem, że problem ten zostanie włączony do tematyki dzisiaj omawianej. Niestety, jednak tak się niestało, dlatego też pozwolę sobie na nieco szersze przedstawienie tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselJozefBak">Otóż cytowane przeze mnie rozporządzenie, obowiązujące od 1 stycznia, w sposób niespodziewany i nagły spowodowało, że członkowie spółdzielni mieszkaniowych zostali zmuszeni do spłaty przekraczających ich możliwości finansowe odsetek od kredytów. Szalejąca od stycznia inflacja, upadek gospodarczy wielu przedsiębiorstw państwowych i spółdzielczych, niewypłacalność budżetu i wynikające stąd zmniejszające się wynagrodzenia, a także bezrobocie, zbiegły się ze zmianą, w porównaniu z rokiem ubiegłym, zasad spłacania odsetek od kredytu przez spółdzielnie i ich członków. Trudną sytuację finansową rodzin, lokatorów spółdzielczych mieszkań, pogłębia podwyższanie się ceny świadczeń komunalnych, socjalnych, a także przewidywane skutki zmian cen ogrzewania, gazu, energii. Wprowadzone rozporządzeniem postanowienia budzą powszechny sprzeciw i oburzenie. Protest przeciwko tym zasadom wyraża się w powszechnej odmowie dokonywania spłat należnych bankom odsetek, w sporządzaniu petycji pod adresem władz Rzeczypospolitej, w tym również parlamentu i prezydenta, w organizowaniu zebrań protestacyjnych, spotkań z posłami itd.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PoselJozefBak">Po bliższym przeanalizowaniu zasad wynikających z wyżej wymienionego rozporządzenia trudno nie podzielić stanowiska protestujących członków spółdzielni mieszkaniowych i nie przyznać im racji. Autorzy rozporządzenia wyszli bowiem z zupełnie błędnego założenia, że normatyw odsetek stanowi wielkość realną do spłaty. Błędność tego założenia potwierdzają konkretne wyliczenia normatywu odsetek w odniesieniu do konkretnych kategorii mieszkań w konkretnych budynkach spółdzielczych. Wyliczone zgodnie z tymi zasadami normatywy wynoszą: dla mieszkania M2 — 452 tys. zł, dla M3 — 658 tys. zł, dla M4—835 tys. zł, a dla mieszkania kategorii M5 — milion zł. Oczywiście spłata odsetek w takiej wysokości jest dla większości członków spółdzielni absolutną abstrakcją. Po prostu nie mają szans podołać takim obciążeniom. Łagodzić te obciążenia ma postanowienie §2 ust. 6 cytowanego rozporządzenia, który wprowadza zasadę, że w sytuacji, gdy miesięczne obciążenie spłatą odsetek i rat kapitałowych przekracza 1/4 miesięcznego dochodu rodziny, to normatyw odsetek może być indywidualnie ustalony na poziomie 1/4 wspomnianego wyżej miesięcznego dochodu. I to jednak założenie jest błędne i dalekie od realnych możliwości finansowych członków spółdzielni. W tym wypadku błąd w założeniu sprowadza się do dwóch problemów. Dochód przeciętnej rodziny członka spółdzielni jest dosyć daleki od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w 6 podstawowych działach gospodarki narodowej. Dotyczy to zwłaszcza małych województw o charakterze czysto rolniczym. Na ogół dochód w przeciętnej czteroosobowej rodzinie członka spółdzielni w tych województwach kształtuje się w granicach 2 mln zł, a zatem zgodnie z intencją ustawodawcy taka rodzina zobowiązana jest płacić 1/4, to znaczy 500 tys. zł miesięcznie z tytułu odsetek od kredytu. Autorzy rozporządzenia jak gdyby zapomnieli zupełnie, że oprócz obciążeń z tytułu odsetek członek spółdzielni ponosi obciążenia z tytułu opłat eksploatacyjnych, takich jak świadczenia za centralne ogrzewanie, ciepłą i zimną wodę, wywóz nieczystości, windę i inne. W sumie obciążenia z tego tytułu dla dużego mieszkania wynoszą miesięcznie ponad 1 mln zł, a więc stanowią więcej niż 50% miesięcznego dochodu uzyskiwanego przez rodzinę. A co mają mówić bezrobotni ze swoimi zasiłkami? Drugim ewidentnym błędem autorów rozporządzenia jest przyjęcie za podstawę do rozliczenia dochodu gospodarstwa domowego bez względu na liczbę osób w tym gospodarstwie domowym. Przecież zupełnym nieporozumieniem jest, aby w zakresie obciążenia odsetkami dochód w wysokości miliona złotych rodziny składającej się z jednej osoby traktować na równi z takim samym dochodem przypadającym na rodzinę składającą się z 4 osób. W obydwu wypadkach spłata ta wynosi po 500 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PoselJozefBak">Przedstawione wyżej wyliczenie w sposób ewidentny obala stojącą u podstaw przyjętych uregulowań tezę, że obciążenie budżetu rodziny kosztami utrzymania mieszkania powinno sięgać 30%, bo tak jest na Zachodzie i tak chce Bank Światowy. U nas to obciążenie przy przyjęciu zasad wynikających z rozporządzenia sięga ponad 50% dochodu rodziny i oczywiście przestaje być realną wielkością do spłaty co miesiąc.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PoselJozefBak">Kolejna sprawa, która musi budzić oburzenie członków spółdzielni, to zasady kapitalizowania odsetek od kredytu mieszkaniowego. Obowiązująca stopa tych odsetek wynosząca dziś około 60% powoduje, że ich kapitalizacja rośnie w postępie geometrycznym i co kwartał w sposób lawinowy powoduje wzrost kredytu do spłaty, od którego wyliczyć należy normatywne odsetki. Przecież jest rzeczą oczywistą, że rosnących w postępie geometrycznym kredytów do spłaty żaden członek spółdzielni nie będzie nigdy w stanie spłacić. Nie będzie w stanie wykupić ich budżet państwa, którego obecny stan znamy.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PoselJozefBak">Jeżeli cały problem możliwości spłaty zadłużenia kredytów mieszkaniowych sprowadzony już został do rozważań czysto teoretycznych, abstrakcyjnych, daleko bardziej rozsądnym wydaje się sprowadzenie spłaty odsetek do poziomu pewnych realiów, które byłyby do zaakceptowania i przyjęcia przez członków spółdzielni mieszkaniowych. W ubiegłym roku zgodnie z rozporządzeniem członek zobowiązany był spłacać 8% odsetek przypadających do spłaty w poszczególnych miesiącach. Było to dość istotne obciążenie, ale zupełnie realne i nie budzące w zasadzie sprzeciwu. Nie było również większych problemów ze spłatą na takim poziomie ustalonych odsetek.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PoselJozefBak">Uważam, że skoro sytuacja materialna przeciętnych polskich rodzin w stosunku do roku ubiegłego uległa wyraźnemu pogorszeniu, skoro realne płace spadają, a liczba osób pozostających na zasiłkach dla bezrobotnych rośnie, jest raczej rzeczą pewną i nieodzowną, aby powyższe fakty zostały wzięte pod uwagę również przy konstrukcji zasad dotyczących spłaty kredytów mieszkaniowych. Ze wszech miar celowa jest zmiana, i to możliwie niezwłoczna, wprowadzonych w sposób nie przemyślany zasad spłaty kredytu mieszkaniowego i należnych od niego odsetek.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PoselJozefBak">Przeprowadzane konsultacje z mieszkańcami spółdzielczych zasobów mieszkaniowych potwierdziły, że społeczeństwo za realne i możliwe do przyjęcia uważa obciążenie w wysokości nie przekraczającej 8% należnych bankowi odsetek, a więc na takim poziomie, jaki obowiązywał w roku ubiegłym. Inną propozycją jest kilkukrotne podwyższenie rat spłaty kredytu i skrócenie jego spłaty na przykład do 15 czy 20 lat w zamian za zaniechanie pobierania abstrakcyjnych i nierealnych odsetek.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#PoselJozefBak">Wyrażam przekonanie, że uchylenie krytykowanego rozporządzenia i utrzymanie obciążeń z tytułu rat kapitałowych i odsetek od nie spłaconych kredytów mieszkaniowych na poziomie ubiegłorocznym pozwoli członkom spółdzielni kontynuować spłatę zaciągniętych zobowiązań i doprowadzi do urealnienia obciążeń i dostosowania ich do poziomu faktycznych dochodów. Uważam, że dłużej nie można już chować głowy w piasek. Oczekuję od ministra odpowiedzi na postawione problemy. Odpowiedzi tej oczekują przede wszystkim lokatorzy mieszkań spółdzielczych. Najgorsze jest przeciąganie struny.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#PoselJozefBak">Chciałem przyłączyć się do pani poseł Urbanowicz i zgłosić swoją gotowość do wspólnego zredagowania poprawki do projektowanej dzisiaj ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#Marszalek">Jako przedostatni głos zabierze poseł Tadeusz Kijonka, nie zrzeszony. Przygotuje się pani poseł Krystyna Grzęda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselTadeuszKijonka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! To wiemy wszyscy, i akurat w tych kwestiach nie ma większych różnic zdań, jak dowiodła debata poświęcona budownictwu mieszkaniowemu sprzed kilku miesięcy — w tej dziedzinie rezultaty nie mogą być szybkie, zaś zauważalne zmiany wymagają rozwiązań globalnych, obejmujących wszystkie sfery, od systemu prawnego i finansowego poczynając. Prawdą bezsprzecznie jest także i to, że rozwój budownictwa wymusza uruchomienie działań i programów wymagających bezpośredniego współdziałania całej gospodarki. Jest w tym zarówno szansa, jak i podstawowa bariera, bo skoro możliwości budownictwa odpowiadają stanowi państwa i gospodarki narodowej, co zrobić, by w tej sytuacji budownictwo mogło się stać tym wymarzonym kołem zamachowym rozwoju i ożywienia wszystkich związanych z nim dziedzin.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselTadeuszKijonka">Właśnie dlatego, że tutaj zauważalne rezultaty nie są w zasięgu ręki, tak łatwo o efektowne programy, których potem nie ma kto uruchomić. Każdy nowy minister tego resortu okazuje się być wizjonerem i jedynie w tej roli przechodzi do historii społecznych złudzeń. Łatwo to sprawdzić, wertując kolejne programy. Podobny los czeka również ministra Adama Glapińskiego. Niestety budownictwo, jako metaforyczne koło zamachowe polskiej gospodarki, nadal zwalnia obroty i wytraca energię napędową. Zapaść mierzona deficytem 1300 tysięcy mieszkań nie sięgnęła jeszcze dna i nawet trudno przewidzieć, na jakim poziomie i kiedy nastąpi powstrzymanie regresu, jeśli liczba bezrobotnych wzrośnie do 3 milionów osób jeszcze w tym roku, a wielkie jednostki gospodarcze są w stanie agonalnym. Muszę w tym miejscu odwołać się do sytuacji i przykładów z województwa katowickiego, ale nie tylko dlatego, że sytuacja budownictwa jest tam szczególnie trudna, lecz aby ukazać, jak bardzo w przypadku Śląska w tworzeniu warunków rozwoju budownictwa na tym terenie nie bierze się pod uwagę szczególnych uwarunkowań i faktów.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PoselTadeuszKijonka">Otóż koszty budowy ze względu na wpływy eksploatacji górniczej na obszarach zagrożonych, a te obejmują blisko 40% powierzchni województwa, są oczywiście znacznie wyższe, średnio o 25%, ze względu na wymagania techniczne i konstrukcyjne. Lecz kredytowanie budownictwa w tej sytuacji odbywa się na tych samych warunkach i w tej samej wysokości co w całym kraju, a to świadczy także o niezłomności i dobrym samopoczuciu ducha centralizmu. Koszty budowy określane są parametrami identycznymi. Jest to zasadniczy błąd, który w efekcie powoduje wydłużenie czasu realizacji obiektów, skoro kredyty są znacznie zaniżone w stosunku do realnych potrzeb. Podobnie jest z remontami, a zasoby stare, sprzed wojny i starsze, to 50% wszystkich budynków na Śląsku. Tak więc regres śląskiego budownictwa ma wielorakie dodatkowe uwarunkowania i, niestety, postępuje. Jeszcze w roku minionym jako efekt wcześniejszych inwestycji oddano tu do użytku 9700 mieszkań. Teraz nie zostanie przekroczona nawet liczba 5 tysięcy. Właściwie całe budownictwo koncentruje się na budownictwie spółdzielczym i resztkach zakładowego, jako że komunalne praktycznie przestało istnieć. Niszczeją przy tym stare zasoby, skoro środki na remonty są od kilku lat gwarantowane w 60%. Jeszcze w 1989r. wyremontowano 38 tysięcy mieszkań. W 1990r. już tylko 16 tys., a w tym będzie jeszcze gorzej. Nawet nie ma co wypominać całkowitego zastoju w budowie szkół, szpitali oraz innych obiektów zaliczanych do infrastruktury społecznej, w tym bulwersującej sprawy wstrzymania budowy centrum onkologicznego w Zabrzu. Dziś potrzeby budownictwa na Śląsku są zapewnione zaledwie w 48%.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PoselTadeuszKijonka">Przedstawiam ten stan tylko wyrywkowo, by zilustrować, jak przedstawia się sytuacja w województwie, na które przypada piąta część zasobów mieszkaniowych kraju. Jednocześnie nie są respektowane realia, które wynikają z faktu, że szkody górnicze są tutaj zjawiskiem trwałym, nasilającym się i stanowiącym stałe zagrożenie. Kilkakrotnie na skalę trzęsienia ziemi doświadczył tego Bytom, gdy w wyniku drgnienia trwającego kilka sekund uszkodzonych zostało kilkaset budynków. Górnictwo weszło pod miasta i trwa eksploatacja filarów ochronnych, ze wszystkimi negatywnymi następstwami. Czy kwestie te są uwzględniane i odpowiednio uregulowane w systemie prawnym? Jak dotąd interes społeczny, w tym całkowicie bezbronnych ludzi, nie może doczekać się odpowiedniej uwagi. Priorytety górnictwa są nadal zabezpieczone, a jego przywileje mają pierwszeństwo. Nowe Prawo górnicze musi te fakty wziąć pod uwagę zgodnie z interesem społecznym, łącznie z prawem do budownictwa zastępczego, a to w każdym wypadku oznacza wyższą cenę węgla — właśnie o sumę społecznych i indywidualnych strat. Z tym stanem nie można się jednak dłużej godzić. Z jakiego powodu człowiek budujący na Śląsku dom ma ponosić koszty wyższe o 25—30%, skoro śląski węgiel służy całej Polsce i długo będzie służyć? Lecz tej prawdy nigdy nie chciało wysłuchać centrum, ani dawniej, ani dziś, i prawa bezwzględnej eksploatacji są nadal realizowane wyłącznie kosztem tej ziemi i ludzi tej ziemi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#Marszalek">Jako ostatnia w ramach dyskusji poselskiej głos zabierze poseł Krystyna Grzęda z Poselskiego Klubu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselKrystynaGrzeda">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zabierając głos pod koniec bogatej, merytorycznej dyskusji na temat ustawy o zmianie niektórych warunków przygotowania inwestycji budownictwa mieszkaniowego, pragnę tylko wyrazić ubolewanie, że nie dokonuje ona przełomu w dotychczasowym budownictwie, a szkoda. Za najważniejszy problem do rozwiązania w najbliższej przyszłości uważam odejście od drogich kredytów na budownictwo mieszkaniowe realizowane w różnorodnych formach, udostępnianie młodym, niezamożnym ludziom działek w dzierżawę wieczystą praż; przeznaczanie odpowiednio wysokich nakładów finansowych na uzbrojenie terenów. Jeżeli chodzi o ustawę, to wprowadzenie rekompensaty dla osób, które rezygnują z kolejki mieszkaniowej jest jak najbardziej celowe, z uwzględnieniem również lokatorów mieszkań rotacyjnych. Ale, proszę Wysokiej Izby, nie mogę zgodzić się z czwartym wnioskiem mniejszości do art. 18 zmiana pierwsza lit. c i opowiadam się zdecydowanie przeciwko jego przyjęciu. Podstawowy zapis proponowany przez komisję jest jak najbardziej prawidłowy, gdyż negatywy zdjęć lotniczych powinny być zgodnie z obowiązującym prawem geodezyjnym przekazywane do zasobu geodezyjnego, podobnie jak inne dokumenty z wykonywanych prac geodezyjnych. Z proponowanego wniosku mniejszości wynika, że negatywy wykonywanych zdjęć lotniczych, zresztą bardzo kosztownych, mogą być tylko zarejestrowane w ośrodku, co utrudnia zainteresowanym nie tylko korzystanie z nich do różnych celów, ale może powodować nieprzewidziane konsekwencje finansowe, prowadząc do manipulacji na niekorzyść budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#Marszalek">Lista mówców została zamknięta.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#komentarz">(Glos z sali:</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#Marszalek">Proszę o głos).</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselStanislawWeglowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przepraszam, że po raz drugi zamierzam zabierać głos z tej trybuny, ale z pewnym zdziwieniem wysłuchuję argumentów za nieuwzględnieniem wniosku mniejszości przedstawionych przez panią poseł, która nie wiem, w jakim zakresie zna problematykę geodezyjną i problematykę związaną z gromadzeniem zasobu geodezyjnego, a następnie jego udostępnianiem. Otóż pani poseł proponuje wprowadzenie prawa rozbójnika. Zdjęcia powstają w ten sposób, iż zleceniodawca zamawia ich wykonanie, wykonawca te zdjęcia wykonuje, a zleceniodawca reguluje należność. Z tego powstają ogromne koszty i my chcemy zobowiązać zleceniodawcę, żeby za wykonanie zlecenia zapłacił, a potem bezpłatnie wyzbył się własnej rzeczy. Jeżeli już zamierzamy uruchamiać system wielokrotnego udostępniania produktu, to dlaczego bezpłatnie i gdzie tu skarb państwa poniósł jakąkolwiek stratę, skoro cały obrót odbywa się między zleceniodawcą i wykonawcą? W związku z tym uważam, że nie przystoi formułować stwierdzeń, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. I jeszcze jedna rzecz. Otóż udostępnianie zdjęć lotniczych jest pewnym systemem stosowanym na całym świecie i wprowadzenie obowiązku bezpłatnego oddawania negatywów do zasobów geodezyjno-kartograficznych powoduje pewien wyłom z tego ogólnoświatowego systemu.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#Marszalek">Czy są jeszcze uwagi?</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselKrystynaGrzeda">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z wystąpieniem przedmówcy mam obowiązek odnieść się bardzo króciutko do tego, co szanowny pan poseł był łaskaw mi zarzucić. Istotnie nie jestem fachowcem, który ma się w sposób autorytatywny wypowiadać, niemniej jednak informuję, że opierałam się nie tylko na opiniach rzeczoznawców, fachowców, ale starałam się w swojej wypowiedzi wyrazić poparcie dla propozycji, jaką zaprezentowała komisja sejmowa w podstawowym zapisie. Uważam, że problem ten został wszechstronnie w komisji przeanalizowany i pan poseł sprawozdawca też wystarczająco to uzasadnił. Ja tylko jeszcze podzieliłam się z Wysoką Izbą opinią, którą przedstawili mi fachowcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#Marszalek">Udzielam teraz głosu ministrowi gospodarki przestrzennej i budownictwa panu Adamowi Glapińskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na wstępie chciałbym państwa przeprosić, że nie ustosunkuję się do tych wszystkich uwag, które w moim przekonaniu nie wiążą się z dzisiaj dyskutowanym projektem ustawy, albo które mają charakter bardziej ogólny, ideologiczny czy programowy. Nie dlatego, że taka dyskusja nie ma sensu; jestem gotowy taką dyskusję w stosownym czasie i miejscu podjąć. Przypomnieć chciałem Wysokiej Izbie, że 6 czerwca z tego samego miejsca prezentowałem w imieniu rządu założenia polityki mieszkaniowej państwa wyznaczające strategię polityki mieszkaniowej do końca tego wieku i w której to strategii wszystkie kolejne proponowane projekty ustaw i rozporządzeń się mieszczą. Niestety, pomimo deklarowanej powszechnie troski o sprawy mieszkaniowe w Polsce, nie było ani transmisji telewizyjnej, ani radiowej, a sala świeciła pustkami. Wyrażam głęboką satysfakcję, że dzisiejsza dyskusja ma charakter tak rzeczowy, pomimo gorącej politycznej atmosfery. Może z wyjątkiem wystąpienia posła Miłkowskiego, wszystkie wystąpienia odnosiły się do konkretnych, rzeczowych problemów, które stanowią przedmiot naszej wspólnej troski.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uchwalenie proponowanej dziś ustawy jest sprawą ważną i w ocenie rządu niezmiernie potrzebną. Źródła i rozmiary kryzysu mieszkaniowego w Polsce są powszechnie znane. Były wielokrotnie dyskutowane również na tej sali. Jego przełamanie jest troską obecnego rządu. Mamy też chyba wszyscy pełną świadomość, że będzie ono zadaniem wielu następnych rządów i ten rząd nigdy nic innego nie mówił, nie obiecywał. Każdy, kto posiada odpowiednią wiedzę w tej dziedzinie i uczciwie z tej wiedzy wyciąga publicznie wnioski, musi założyć, że potrwa to wiele lat i że będzie to wymagało zaangażowania całej gospodarki i całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Cele, jakie rząd postawił przed proponowaną ustawą, są czysto pragmatyczne. Cele te są oczywiście z konieczności ograniczone, gdyż nie leżało w naszej mocy uzyskanie i przeznaczenie na rozwój budownictwa mieszkaniowego dodatkowych, poważniejszych środków finansowych. Nie pozwala na to obecny stan naszej gospodarki i naszego budżetu. Również skala pomocy dla sektora mieszkaniowego w Polsce, oferowana z zagranicy, wbrew różnym deklaracjom jest w rzeczywistości bardzo ograniczona.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Cele ustawy były pragmatyczne, gdyż zależało nam niezmiernie, aby tam, gdzie o postępie nie decydują wyłącznie środki finansowe, ustawa przyniosła znaczne, pozytywne rezultaty. Jeśli nawet, jak to podnoszą niektórzy krytycy projektu, w wyniku jej działania przybędzie w Polsce tylko 100 tys. mieszkań, to uważam, że satysfakcja 100 tys. rodzin w pełni naszą inicjatywę i trud Wysokiej Izby uzasadnia.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Przypominam tu jeszcze raz, że zgodnie z rządowymi deklaracjami, zgodnie z rządowymi założeniami polityki mieszkaniowej system finansowania budownictwa mieszkaniowego i poszczególne rozwiązania kredytowe przygotowywane są w innym trybie i ta ustawa nigdy nie zamierzała tych problemów rozwiązywać. Właśnie na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów przyjęliśmy rozporządzenie regulujące kwestię nowych kredytów mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Nawiasem mówiąc, wbrew temu, co sugerował poseł Suchodolski, rynku kapitałowego żadną ustawą nie stworzymy, jedna ustawa tego problemu nie rozwiąże. Rozszerzając przy okazji ten nawias, ustosunkowując się do pytania zadanego mi przez pana posła Wiesława Wodę co do kontrowersji istniejącej między mną a posłem Jackiem Kuroniem, mogę powtórzyć tylko to, co już mówiłem, że myślę, iż ta kontrowersja w istocie jest pozorna lub rzekoma i że polemika, jaka się wywiązała, to jest polemika między mną i dziennikarzami, którzy relacjonowali konferencję prasową Jacka Kuronia. Nie sądzę, żeby powiedział to, co niektóre gazety sugerują, że powiedział. Ja ze swojej strony mogę powtórzyć tylko tyle, że żadnych propozycji kredytowych ze strony Francji nigdy nie otrzymałem — ani kredytów średnioterminowych, ani długoterminowych; ani dla 90% bezdomnych polskich rodzin, ani dla jednej polskiej rodziny. Wszystkie dokumenty na ten temat mogą państwo w ministerstwie swobodnie otrzymać do wglądu. I kontrowersji tutaj nie może być.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Proponowana dziś ustawa oferuje 5 istotnych nowych elementów zmieniających obowiązujące ustawy: po pierwsze, uproszczenie procedur planistycznych; po drugie, radykalne uproszczenie procedur pozyskiwania gruntów rolniczych na cele budowlane; po trzecie, uproszczenie procedury zatwierdzania projektów; po czwarte, rozwiązanie problemu wydanych ważnych lokalizacji pod budownictwo mieszkaniowe, które w wyniku wejścia w życie innych przepisów zostały zablokowane; po piąte, podjęcie problemu tzw. kolejki mieszkaniowej i osób oczekujących na mieszkania w spółdzielniach. Mamy tu pełną świadomość, że ustawa, jeśli zostanie uchwalona, tylko w części rozwiąże problem kolejki, tym niemniej rozpoczniemy wreszcie w ten sposób proces uczciwego porządkowania zobowiązań państwa w stosunku do obywateli, którzy zgromadzili pełne wkłady mieszkaniowe i którzy takiej pomocy oczekują. Ta sprawa również nie powinna być dalej odkładana ad calendas graecas, i to niezależnie od rachitycznego stanu naszej gospodarki i budżetu. Ustawa zmierza do zwiększenia aktywności samorządów gminy w rozwiązywaniu kwestii mieszkaniowych, ustala nowe formy współpracy gmin z administracją rządową, wprowadza też szereg dodatkowych szczegółowych usprawnień, o których państwo wspominali.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Z powyższych konkretnych, pragmatycznych względów, bardzo jednoznacznie określonych, uchwalenie przedkładanej Wysokiemu Sejmowi ustawy ma tak wielkie znaczenie. Jest to oczywiście tylko krok. Proponuję, byśmy nie spierali się w tej chwili, czy jest to mały, czy wielki krok do przezwyciężenia kryzysu mieszkaniowego w Polsce. Z tak różnych prezentowanych dzisiaj wypowiedzi jednak chyba wynika, że istnieje zgoda między nami, zebranymi dzisiaj w tej sali, co do tego, że jest to krok we właściwym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Chciałbym na zakończenie wyrazić w imieniu rządu uznanie dla posłów i ekspertów sejmowych, którzy z zaangażowaniem pracowali nad projektem ustawy i wnieśli wkład w jej udoskonalenie. Proszę Wysoką Izbę o uchwalenie proponowanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#Marszalek">Proszę, pan poseł Jacek Kuroń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselJacekKuron">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Oczywiście pan minister ma rację, nigdy nie powiedziałem, że Francja zaoferowała się nam uruchomić budownictwo mieszkaniowe. Cyfra 90% wzięła się stąd, że po prostu tyle rodzin w Polsce nie stać na mieszkanie. 10% to są ci, których stać. A zatem mieszkanie jest i musi być towarem, a zarazem należy zagwarantować prawo do dachu nad głową każdemu człowiekowi, każdemu mieszkańcowi kraju. Wymaga to bardzo szerokiego, kompleksowego podejścia. Wydaje mi się, że tego kompleksowego podejścia w działaniach obu ministrów zabrakło, m.in. za złe mam obu kolejnym ministrom budownictwa, że do dziś nie udzielili odpowiedzi na ofertę francuską, dotyczącą zbudowania u nas i sfinansowania systemu kredytowania, budowania i eksploatacji mieszkań. Można śmiało oczekiwać, że w ślad za taką ofertą mogłyby pójść kredyty, jako że jest to problem przedsiębiorstw francuskich, systemu francuskiego budownictwa, które ten problem rozwiązywało, a dziś ten problem jakby im znika, bo zmieniają się proporcje między mieszkaniami własnościowymi a lokatorskimi. Ta sprawa wymaga szybkich działań, a przedtem poważnej debaty, niekoniecznie w klimacie kampanii wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PoselJacekKuron">Natomiast popieram tę ustawę i związane z nią poselskie propozycje następnej ustawy, bo są one jakimś krokiem w dobrą stronę. Żałuję jednak, że jest to rozwiązanie tak cząstkowe, ponieważ zdajcie sobie państwo sprawę, że kredyt hipoteczny bez rozwiązania problemu eksmisji, a problem eksmisji bez budownictwa socjalnego nie da się rozwiązać. Krótko mówiąc, mieszkania mają to do siebie, że na pewno wiele spraw, a tę w szczególności, rozwiązywać trzeba koniecznie naraz we wszystkich miejscach. I to tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#Marszalek">Poseł Wiesław Woda, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselWieslawWoda">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W moim wystąpieniu zwracałem się do pana ministra z zapytaniem, jaki jest stan realizacji uchwały Sejmu z 15 czerwca w sprawie programu rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Prosiłem również o poinformowanie Sejmu o propozycjach rządu w sprawie rewaloryzacji wkładów na mieszkaniowych książeczkach oszczędnościowych. I tego w wypowiedzi pana ministra nie usłyszałem.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#Marszalek">Proszę bardzo, czy pan minister chce odpowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że stan prac rządu w tej kwestii jest doskonale wszystkim znany, bo informujemy o tym szeroko. Jak już mówiłem, na poprzednim posiedzeniu rządu przyjęliśmy ostatecznie jednolity projekt rozporządzenia w sprawie kredytowania budownictwa mieszkaniowego i w tym momencie możemy ten dokument w całości przedstawić. Cały dokument istnieje, jest znany, brakowało tego elementu, co do którego wątpliwości wynikały nie z przyczyn systemowych czy teoretycznych, ale z niejasności co do stanu budżetu państwa w najbliższych latach. Bo proszę pamiętać, że my tu mówimy o systemie, który będzie powodował określone zaangażowanie budżetu państwa, co może nie jest tak istotne jeszcze w tym roku, ale będzie w następnych latach, począwszy od 1993 r. To rozwiązanie musi być starannie wyważone z każdego punktu widzenia, bo przewidywać stan gospodarki w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych jest niezwykle trudno. Całość tego dokumentu jest.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Co do rewaloryzacji, to mówiliśmy wielokrotnie, że jesteśmy za rewaloryzacją. Myślę, że na tej sali mało jest osób, które by się nie opowiadały za rewaloryzacją. W tym wypadku wszystko sprowadza się do kwestii pieniędzy. Na ile budżet państwa będzie stać, na tyle będzie, rozumiem, rewaloryzował wkłady w najbliższych latach. Na co stać budżet w tym roku, państwo wiedzą równie dobrze jak ja i nic nowego w tej kwestii nie wymyślimy. Prezentowane czasami propozycje rewaloryzacji za pomocą różnego rodzaju papierów wartościowych, niestety, z ekonomicznego punktu widzenia powodują taki sam efekt w postaci wypuszczania na rynek pustego pieniądza. To jest ta dyskusja, która jak gdyby zawsze musi się przenieść na szczebel ogólniejszy, dotyczący problematyki powstrzymania recesji gospodarczej i wejścia na ścieżkę wzrostu gospodarczego albo jakiegoś innego środka, który pozwoli zwiększyć budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Mogę tak samo tutaj deklaratywnie oświadczyć, że jestem za rewaloryzacją. Ze społecznego punktu widzenia, z punktu widzenia tego, co czasami w nieokreślony sposób nazywamy sprawiedliwością społeczną, taka rewaloryzacja oczywiście byłaby potrzebna, ale nie możemy robić nic, co jest tylko deklaracją, a co nie będzie codziennym rzeczywistym życiem. Do tego też się sprowadza odpowiedź rządu.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#MinisterGospodarkiPrzestrzennejiBudownictwaAdamGlapinski">Niemniej chciałbym jeszcze raz apelować, aby Wysoka Izba doceniła to, że ten system kredytowy w tym roku jednak zostaje uruchomiony, mimo tych wszystkich problemów finansowych, z którymi mamy do czynienia. Oczywiście ten system kredytowy, jak słusznie mogą posłowie to zaraz wyliczyć, co nie będzie zresztą takie łatwe, jest dostępny tylko dla części społeczeństwa. Nigdy nie mówiliśmy, że ma on być dostępny dla wszystkich. To jest system kredytu bezpiecznego. Natomiast w rządowych założeniach polityki mieszkaniowej przedstawiliśmy system taniego budownictwa mieszkaniowego czynszowego. Nie ma żadnych przeszkód, żeby rozwijać inne formy oszczędności mieszkaniowych i kredytowania budownictwa mieszkaniowego, ale nie ukrywam przed państwem, że jeśli w najbliższych latach dochód narodowy będzie malał i budżet będzie się kurczył, to także i te możliwości będą bardzo skromne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#Marszalek">Proszę państwa, nie możemy przystąpić do głosowania, bo otrzymałem informację od przewodniczącego komisji, że jeszcze nie są przygotowane wnioski. Przystąpimy do głosowania bezpośrednio po przerwie obiadowej. Przerwę obiadową zrobimy o godz. 13 ze względu na to, że duża część posłów chce wziąć udział w pogrzebie Stefana Kisielewskiego, czyli o godz. 15 zaczniemy głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#Marszalek">Proponuję, żeby wykorzystać 35 min czasu, jakie w tej chwili mamy, na rozpatrzenie kolejnego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości, Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o hipotece na niektórych ograniczonych prawach rzeczowych (druki nr 885 i 1029).</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#Marszalek">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji, posła Stanisława Dąbrowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselStanislawDabrowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Komisje w toku pracy nad projektem ustawy wniosły szereg poprawek, lecz tylko jedna z nich ma zasadnicze znaczenie. Chodzi o art. 5 (według numeracji w tekście jednolitym załączonym do druku nr 1029), którego treść w całości dodana została przez komisje. Zgodnie z proponowanym zapisem — „osobie, która utraciła własność, spółdzielcze prawo do lokalu lub prawo do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej na skutek egzekucji wierzytelności zabezpieczonej hipoteką umowną” nie będzie przysługiwało pomieszczenie zastępcze w razie eksmisji. Zdaniem połączonych komisji wprowadzenie tego zapisu było niezbędne dla osiągnięcia celu, któremu ma służyć ustawa. Intencją rządu wyrażoną w uzasadnieniu projektu ustawy o hipotece na niektórych ograniczonych prawach rzeczowych było rozszerzenie możliwości kredytowania przez wzbogacenie form zabezpieczenia kredytu. Jest to niewątpliwie intencja godna aprobaty. Około półtora miliona rodzin dysponuje spółdzielczym prawem do lokalu mieszkalnego, do domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej lub do lokalu użytkowego. Jest to mienie o dużej wartości. Teoretycznie ogromna rzesza osób nabędzie możliwość zabezpieczenia kredytu na cele nie tylko budownictwa, ale także na rozwinięcie drobnej produkcji i usług. W praktyce jednak obowiązujący w dotychczasowym brzmieniu przepis art. 65 Prawa lokalowego uniemożliwiłby skuteczność hipoteki jako zabezpieczenia kredytu.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PoselStanislawDabrowski">Zabezpieczenie hipoteką może być skuteczne, jeżeli obciążone nią prawo przedstawia wartość rynkową umożliwiającą wyegzekwowanie długu. Wartość spółdzielczego prawa do lokalu jest znaczna pod warunkiem, że z mieszkania będącego przedmiotem tego prawa można swobodnie korzystać. O ile przyjęlibyśmy projekt rządowy bez zmiany Prawa lokalowego, to wierzyciel hipoteczny w razie niespłacenia długu mógłby doprowadzić do pozbawienia dłużnika prawa do lokalu, ale nie mógłby spowodować fizycznego opróżnienia lokalu bez dostarczenia pomieszczenia zastępczego. Lokali zastępczych powszechnie brakuje, z tego powodu wyroki sądowe orzekające eksmisje całe lata czekają na wykonanie. W tym stanie wartość obciążonego hipoteką prawa do lokalu byłaby bliska zeru i równie warte byłoby zabezpieczenie hipoteczne.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PoselStanislawDabrowski">Trudno oczekiwać, żeby banki udzielały kredytu, zadawalając się zabezpieczeniem o iluzorycznej wartości. Pożyteczna w założeniu ustawa pozostałaby martwą. Mając to na względzie, komisje zdecydowały się dokonać zmiany art. 65 Prawa lokalowego przez wyłączenie dłużnika hipotecznego spod ochrony przed eksmisją. Komisje zdawały sobie sprawę, iż jest czyniony pewien wyłom od utrwalonej zasady niedopuszczalności eksmisji bez zapewnienia pomieszczenia zastępczego, lecz znaczną większością głosów uznały, że osoba, która decyduje się na ryzyko obciążenia hipoteką swojego prawa, może ponieść pełne konsekwencje ewentualnego nie wywiązania się ze zobowiązania.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PoselStanislawDabrowski">Pozostałe poprawki wprowadzone przez komisje można podzielić na dwie grupy. Do jednej z nich należą poprawki zmierzające do polepszenia jakości ustawy z legislacyjnego punktu widzenia. Tytuł został zmieniony tak, aby odpowiadał treści ustawy. Zrezygnowano z przepisów art. 1 i 6 projektu rządowego (druk nr 885) jako zbędnych i w konsekwencji zmieniono numerację artykułów. Usytuowanie w ustawie o księgach wieczystych i hipotece przepisu dopuszczającego prowadzenie odrębnych ksiąg wieczystych dla niektórych ograniczonych praw rzeczowych zmieniono tak, żeby logicznie korespondował on z innymi przepisami ustawy.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#PoselStanislawDabrowski">Druga poprawka wiąże się z przyjętą niedawno przez Wysoki Sejm nowelizacją Prawa spółdzielczego. Uwzględniono tam niektóre rozwiązania niniejszego projektu ustawy w części dotyczącej Prawa spółdzielczego oraz zmieniono terminologię. Spowodowało to, że zbędne stały się zmiany piąta i szósta w art. 4 według numeracji zawartej w druku nr 885, natomiast zaszła potrzeba zmiany nazwy własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu mieszkalnego we wszystkich miejscach projektu ustawy, gdzie nazwa ta została użyta.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#PoselStanislawDabrowski">Chciałbym jeszcze sprostować oczywistą omyłkę, jaka znalazła się w tekście jednolitym załączonym do druku nr 1029. Na str 2 w art. 2 w zmianie trzeciej zamiast: — „orzeczenia” powinno być: — „o-znaczenia”.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#PoselStanislawDabrowski">Reasumując, w imieniu Komisji Sprawiedliwości, Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisji Ustawodawczej wnoszę o uchwalenie projektu ustawy zawartego w druku nr 1029.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#Marszalek">Jako pierwszy w debacie głos zabierze poseł Aleksander Bentkowski w imieniu Klubu Poselskiego PSL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselAleksanderBentkowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Omawiana dzisiaj ustawa moim zdaniem jest kolejnym mirażem na zminimalizowanie trudności uzyskania kredytów na potrzeby budownictwa mieszkaniowego czy też działalności gospodarczej. Jest mirażem, ponieważ w mniemaniu niektórych osób ma być ona panaceum na kłopoty związane z brakiem pieniędzy na rozwój budownictwa indywidualnego, ma zapewnić kredyty na działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PoselAleksanderBentkowski">Propozycja utworzenia hipoteki na ograniczonym prawie, jakim jest mieszkanie spółdzielcze, jest bardzo ryzykowna i mało przekonywająca. Uważam, że tak długo jak długo nie będzie rzeczywistej, a nie pozornej własności mieszkań oraz absolutnie pewnej i bezwzględnej możliwości egzekucji wierzytelności, tak długo ustawa ta będzie wykorzystywana marginalnie.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PoselAleksanderBentkowski">Prawo, które dzisiaj tworzymy, jest bardzo ułomne i trzeba dużo dobrej woli, by uwierzyć, że jest to hipoteka dająca wierzycielowi gwarancję odzyskania długu. Aby przybliżyć problem przypomnę, że hipoteka w klasycznym ujęciu jest zabezpieczeniem długu i może być ustanawiana tylko na nieruchomości dłużnika. Pominę tutaj możliwość ustanawiania hipoteki na wierzytelności hipotecznej zabezpieczonej, ponieważ ta instytucja prawna będzie prawdopodobnie sporadycznie wykorzystywana. Paradoks polega na tym, że ustanawiamy hipotekę wprawdzie na własności mieszkania, które jednak nie jest własnością biorącego kredyt, ponieważ właścicielem mieszkania jest spółdzielnia. Ponadto cały sens zabezpieczenia hipotecznego sprowadza się do łatwości odzyskania wierzytelności, np. przez sprzedaż licytacyjną. W przypadku proponowanej ustawy jest to tylko pobożne życzenie, ponieważ mieszkanie od biedy możemy sprzedać, ale razem z lokatorem. Można więc bez większego ryzyka stwierdzić, że jest to bardzo iluzoryczne zabezpieczenie interesów wierzyciela, co w polskiej rzeczywistości dotyczyć będzie głównie zabezpieczenia wierzytelności bankowej. Miraż, o którym wspomniałem na początku, polega na tym, że proponowana hipoteka jest mizernym zabezpieczeniem długów i nikt nie zmusi banków, by w takich przypadkach udzielały kredytu. W Polsce długo jeszcze zapotrzebowanie na kredyty będzie znacznie większe niż ich podaż i banki będą preferowały rzeczywistych, pełnych właścicieli jako swoich przyszłych klientów.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#PoselAleksanderBentkowski">W tym momencie należy przytoczyć treść art. 5 omawianego projektu ustawy, który jest dużym wyłomem w gwarancjach socjalnych naszej rzeczywistości. Projektodawcy, chcąc urealnić możliwość egzekucji długu, przepisem tym zwalniają wierzyciela — po uzyskaniu tytułu eksmisyjnego — od wskazania pomieszczenia zastępczego. Można więc sądzić, że dłużników będzie można eksmitować po prostu na ulicę. Znając nasze realia, mimo wszystko w to nie wierzę. Przyznaję jednak, że jest to odważna decyzja, ale niezbędna, w moim przekonaniu, i stanowiąca duży krok ku właściwemu uregulowaniu prerogatyw wynikających z tytułu własności. Uważam jednak, że dla dobra tej ustawy należy bardziej urealnić wspomniany przepis i proponuję jego uzupełnienie przez dodanie na końcu zdania zamiast kropki — przecinka, a następnie słów: — „a która to osoba na wniosek wierzyciela może być wyeksmitowana wraz z współmieszkańcami do lokalu wskazanego w oświadczeniu złożonym wierzycielowi przy zawarciu umowy zabezpieczonej hipoteką”. Jest to, przyznaję, trudne sformułowanie, ale prawnicy odczytają je właściwie. Istota tego uzupełnienia polega bowiem na tym, że bank przy zawarciu umowy ma prawo zażądać od przyszłego dłużnika dostarczenia wiarygodnego oświadczenia osób trzecich, które w tym oświadczeniu zobowiązują się przyjąć do swego mieszkania dłużnika wraz z rodziną w przypadku jego eksmisji z lokalu, na którym ustanowiona była hipoteka. Po prostu chodzi o to, ażeby przy zawarciu umowy o kredyt było wskazane mieszkanie, gdzie można będzie wyeksmitować dłużnika, oczywiście w przypadku, gdy nie będzie realizował zobowiązań wynikających z umowy.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#PoselAleksanderBentkowski">Uważam, że jeżeli ta ustawa ma mieć jakiekolwiek szanse powodzenia, to należy stworzyć maksimum gwarancji wierzycielom, by w ten sposób zachęcić ich do udzielania kredytu.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#PoselAleksanderBentkowski">Na marginesie dodam, że nie bardzo rozumiem dobre samopoczucie autorów omawianej ustawy, które uzewnętrznia się w treści uzasadnienia projektu. Szanse realizacji ustawy są nikłe nie tylko z przyczyn podanych wcześniej, ale także z innego powodu, o którym mówiłem już na tej sali. Ustawa wprowadza obowiązek tworzenia setek tysięcy nowych ksiąg wieczystych, a na domiar jeszcze powinność — zwracam uwagę na to słowo powinność — formy aktu notarialnego przy zbyciu mieszkania. Po ostatnich decyzjach budżetowych stworzenie właściwej obsługi notarialnej jest praktycznie wykluczone. Przy takiej polityce Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Sprawiedliwości najbardziej prawdopodobne jest powstanie olbrzymich zatorów, zwłaszcza w księgach wieczystych, i być może, że będzie taka sytuacja, że będą kredyty, będą osoby chętne do ich brania, a nie będzie możliwości stworzenia księgi wieczystej, w której związana z tym kredytem hipoteka miała być wpisana.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#Marszalek">Głos ma pan poseł Jan Król z Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna, jest to przemówienie klubowe. Przygotuje się poseł Janusz Błaszczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselJanKrol">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o hipotece i niektórych ograniczonych prawach rzeczowych mieści się w tej grupie uregulowań cząstkowych — mamy tego pełną świadomość — których suma tylko częściowo może odblokować obrót mieszkaniami i uruchomić cały bardzo skomplikowany, trudny przede wszystkim z powodów społecznych, ekonomicznych, ale i prawnych, proces urynkawiania obrotu mieszkaniami.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PoselJanKrol">Wątpliwości budzi fakt, że hipoteką obejmuje się tylko lokal, a nie budynek i grunt, na którym stoi. Należy tu obawiać się utrwalenia struktur dotychczasowych spółdzielni oraz zbiurokratyzowanej i niesprawnej administracji spółdzielczej. Również ułatwienie obrotu mieszkaniami może okazać się iluzoryczne poprzez brak pełnej korelacji, a także egzekwowanie tych zapisów, które upoważniają do eksmisji. W wypadku zatem zaciągnięcia pożyczki na hipotekę i niespłacenia jej w terminie, mogą być w praktyce sytuacje, że wierzyciel nie będzie mógł stać się pełnoprawnym właścicielem lokalu. Należy jednak mieć nadzieję, że w przyszłym Prawie mieszkaniowym znajdzie się odpowiedni zapis, który te sprawy jeszcze precyzyjniej i dokładniej będzie regulował.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PoselJanKrol">W dalszej ewolucji ustawy należałoby przewidzieć rozwój współwłasności budynku wielorodzinnego przez objęcie nią całego budynku i należącego do niej terenu. Wychodząc jednak z założenia, że każde działanie na rzecz rozwoju rynku mieszkaniowego jest właściwe, nawet jeśli jest obarczone pewnymi niedociągnięciami i ryzykiem pewnych błędów już realizacyjnych, które będą towarzyszyły tym rozwiązaniom, Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna nie będzie głosował przeciw ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#Marszalek">Głos zabierze poseł Janusz Błaszczyk ze Stronnictwa Demokratycznego. Przygotuje się poseł Wiesław Kaczmarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że pracowałem również w podkomisji, która rozpatrywała projekt rządowy ustawy o hipotece na ograniczonych prawach rzeczowych. Od początku pracy projekt ten wywoływał i wywołuje wiele kontrowersji co do jego konstrukcji i treści merytorycznej u prawników, a w szczególności u notariuszy. Stanowisko ich do projektu tej ustawy było negatywne.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Zabieram głos w tej sprawie, gdyż na wiele wątpliwości i pytań nie dostałem przekonywających odpowiedzi. Tu chciałbym przeprosić prawników, jeśli niektóre moje sformułowania (nie jestem prawnikiem), nie będą wyrażone językiem prawniczym.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Podstawowym zarzutem prawnym konstrukcji tej ustawy jest rozdzielność hipoteki na ograniczonym prawie rzeczowym od hipoteki związanej z terenem, na którym została ona zapisana. Tak więc hipoteka na ograniczonym prawie rzeczowym zawieszona została w próżni. Jej moc jest ograniczona. Jak wiemy, każda hipoteka winna być oparta na własności terenu czy to w sposób bezpośredni, czy pośredni (wierzytelność hipoteczna na hipotece wierzytelności hipotecznej — sformułowanie prawnicze). Ta ustawa dokonuje wyłomu w tych zasadach. W obecnym czasie jest to szczególnie niebezpieczne. Wiele spraw terenowo-prawnych nie jest uregulowanych i to nie z winy ich właścicieli. Może to prowadzić i będzie w wielu wypadkach prowadziło do powstania absurdów prawnych, z którymi Sąd Najwyższy będzie musiał się uporać.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Notarialnie ustanowiona hipoteka na ograniczonym prawie rzeczowym jest niewzruszalna i mogą zdarzyć się przypadki, a wiem, że takie przypadki są i będą, że właściciel terenu będzie żądał zwrotu terenu od spółdzielni, która ten teren dostała mocą decyzji administracyjnej (która jest wzruszalna). Na tym terenie wybudowała budynek mieszkalny, w którym właściciele lokali będą mieli ustanowioną własność hipoteczną tych lokali. Właściciel terenu wzrusza decyzje administracyjne, a może i odzyskuje teren. Zasadą jest, czyj teren tego i zabudowania. Powstaje więc pytanie: kto jest właścicielem budynku, właściciel terenu, gdyż hipoteka jemu będzie przysługiwała, czy właściciele lokali, którzy mają hipotekę na ograniczonym prawie rzeczowym, oraz drugie pytanie: kto poniesie odpowiedzialność, komu i jak należy wyrównać szkody?</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Sprawy terenowo—prawne w zakresie majątku skarbu państwa, samorządów terytorialnych, spółdzielczości są nie uporządkowane. O tym wszyscy wiedzą i nie muszę podawać przykładów, aby to udowodnić. Jesteśmy na etapie porządkowania tych spraw. Najlepszym przykładem jest następny punkt porządku dziennego. Osobiście mogę potwierdzić ten fakt, gdyż założona rok temu sprawa o notarialne przekazanie terenu spółdzielni mieszkaniowej, którą kieruję, ma wyznaczony termin na koniec 1991 r. i nie wiem, czy się odbędzie. Służby terenowo — prawne zajęte są obecnie wykonywaniem ustawy o komunalizacji mienia państwowego, to jest o rozdziale na mienie skarbu państwa i mienie komunalne. Zaległości w regulowaniu tych spraw są duże. Brak uregulowań tych spraw będzie prowadził do komplikacji, o których mówiłem wcześniej. Taką konstrukcję ustawy można porównać z budową solidnego zamku na lodzie, czyli z budowlą bez fundamentu. W pewnym momencie konstrukcja ta zawali się i waląc się może narobić nieobliczalnych szkód, raniąc i zabijając tych, którzy jej solidności zawierzyli.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Następną bardzo istotną sprawą jest brak zasad finansowania budownictwa mieszkaniowego, w tym również i spółdzielczego. Wbrew pozorom może to mieć znaczny wpływ na konstrukcję tej ustawy i prowadzić do innych jej uregulowań prawnych, osiągając w sposób bardziej skuteczny i prosty cel, który przyświecał stworzeniu tej ustawy. Wiele obecnie mówi się, i prawie wszyscy są co do tego zgodni, że powinny istnieć dwa rodzaje kredytów przy finansowaniu budownictwa mieszkaniowego, tj. kredyt techniczny średnioterminowy na okres nie dłuższy niż 3 lata, pozwalający na sfinansowanie pozyskania terenu, uzbrojenia i wybudowania budynku mieszkalnego oraz kredyty długoterminowe pozwalające na zakup lokalu mieszkalnego przez obywatela dla zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, takiego, który by dawał możliwość jego spłaty.</u>
          <u xml:id="u-68.6" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Ten pierwszy rodzaj kredytu, to jest kredyt średnioterminowy, winien być w przypadku spółdzielni zabezpieczony na jej majątku, czyli zabezpieczony poprzez hipotekę na majątku spółdzielni. Następnie po dokonaniu przydziału mieszkań, ściślej mówiąc po dokonaniu lokalizacji, przyszli właściciele mieszkań (już wybudowanych) zaciągają kredyt hipoteczny na ograniczone prawo rzeczowe lokalu, które jest przyrzeczone umownie przez spółdzielnię, przynosząc promesy kredytowe. Spółdzielnia rozliczając te promesy likwiduje kredyt średnioterminowy, przenosząc go na kredyty hipoteczne właścicieli lokali. W ten sposób uzyska się jasność i przejrzystość tego prawa.</u>
          <u xml:id="u-68.7" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Wiele szumu narobiło stwierdzenie, że wprowadzenie hipoteki na ograniczonym prawie do lokalu mieszkalnego ruszy w sposób istotny budownictwo mieszkaniowe, a zwłaszcza kredytowanie tego budownictwa. Taka konstatacja obecnie i w ciągu najbliższych dwóch — trzech lat nie znajduje potwierdzenia. Można to łatwo udowodnić. Przy obecnym systemie finansowania i bardzo wysokich stopach procentowych kredyt w spłacie przy kapitalizacji kwartalnej odsetek w okresie roku prawie podwaja się, tak więc zadłużenie przewyższa wartość rynkową tego lokalu. W ciągu kilku następnych lat nawet przy dużym obniżeniu oprocentowania wartość tego zadłużenia przewyższy kilkakrotnie wartość rynkową lokalu. Obywatel-dłużnik będzie miał dwóch wierzycieli: bank i budżet państwa (poprzez wykup skapitalizowanych odsetek), przy czym głównym wierzycielem będzie budżet państwa. Wyobraźmy sobie sytuację, że bank zażąda zaspokojenia swoich roszczeń (będą i są to już banki komercyjne i prywatne). Doprowadza to do sytuacji eksmisji obywatela z lokalu (nawet przez bank), sprzedaży tego lokalu po cenie rynkowej, kilkakrotnie niższej od zadłużenia, a być może nawet niższej od kosztów budowy, tj. kredytu podstawowego. Bank zaspokaja swoje roszczenia kosztem skarbu państwa, czyli budżetu, a budżet ponosi dodatkowe straty, gdyż musi spisać straty zadłużenia z tytułu skapitalizowanych odsetek. Jest to więc prawo, które w obecnym czasie może nieść duże zagrożenia realizacji budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-68.8" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Z drugiej strony trudno sobie wyobrazić, żeby państwo zezwoliło na eksmisję z powodów, na które obywatel nie miał wpływu. Tak więc kredyt hipoteczny mieszkaniowy przy niskich zarobkach i wysokim oprocentowaniu będzie i jest kredytem niespłacalnym. Dlatego też banki komercyjne nie chcą go udzielać bez dodatkowych gwarancji państwa. Żaden poważny bank na świecie nie zaangażuje się w tych warunkach w kredytowanie mieszkania.</u>
          <u xml:id="u-68.9" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Reasumując, należy: po pierwsze, uporządkować sprawy terenowo—prawne, o których mówiłem, w okresie najbliższych 2 lat; po drugie, wprowadzić jasny i przejrzysty system finansowania budownictwa mieszkaniowego, w którym zasady gwarancji kredytów mieszkaniowych będą określone przez państwo. Dopiero po uregulowaniu tych spraw można wprowadzić hipotekę na ograniczonym prawie rzeczowym, ale będzie to wówczas hipoteka uwidoczniona na hipotece spółdzielni, czyli hipoteka na hipotece.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#Marszalek">Proszę kończyć, mówi pan już 8 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Jeszcze dwie minuty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#Marszalek">Dwie minuty to będzie 10 minut!</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Oprócz tych merytorycznych zastrzeżeń projekt ten obarczony jest również błędami formalnymi. Nie można za nie winić członków podkomisji. W pracy podkomisji, która pracowała równolegle z Komisją Nadzwyczajną do spraw spółdzielczości, nie można było ustalić, która ustawa będzie wcześniej rozpatrywana przez Sejm, czy ustawa nowelizująca Prawo spółdzielcze, czy ustawa o hipotece na ograniczonych prawach rzeczowych. Trudno nawet dzisiaj powiedzieć, jaki będzie ostateczny kształt i jakie będą zapisy ustawy nowelizującej Prawo spółdzielcze. Ma to duży wpływ na zapisy formalne tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#Marszalek">Panie pośle, czy mam wyłączyć panu mikrofon? Proszę bardzo, proszę wyłączyć mikrofon.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Dobrze, wobec tego zgłoszę wnioski.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Panie marszałku, wobec tego zgłaszam formalny wniosek o odrzucenie projektu tej ustawy, a w przypadku nieprzyjęcia go, zgłaszam drugi wniosek o zmianę zapisu w art. 3 pkt 3 dotyczącym art. 229 Prawa spółdzielczego, a mianowicie w art. 229^1^ §1 dodać na końcu zdania: spółdzielnia może odmówić przyjęcia tego prawa, a w takim przypadku prawo to przechodzi na wierzyciela hipotecznego.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#Marszalek">Głos ma poseł Wiesław Kaczmarek z PKLD. Przygotuje się poseł Stanisław Węgłowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselWieslawKaczmarek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ja akurat nie chciałbym zgłaszać wniosku o odrzucenie tego projektu ustawy chociażby z tego względu — i tu nie zgadzam się z wypowiedzią zarówno pana posła Bentkowskiego, jak i pana posła Błaszczyka — iż wydaje mi się, że w tych artykułach, zwłaszcza w art. 2, kwestia ustalenia ksiąg wieczystych czy też hipoteki, jak to zostało tu określone, ma formułę fakultatywną, więc nie ma obowiązku, mogą być ustalone księgi wieczyste bądź hipoteka. Zatem życie zweryfikuje, czy ta ustawa będzie skutecznie wykonywana. Natomiast po wypowiedzi pana posła Bentkowskiego Chciałoby się powiedzieć, że pan, panie pośle Bentkowski, jako minister miał szansę lepiej opracować projekt tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PoselWieslawKaczmarek">Teraz przejdę do rzeczy zasadniczej, o której chciałem powiedzieć. Otóż cieszę się, że art. 5 stał się przedmiotem debaty, ponieważ to ja poprosiłem komisję o sformułowanie takiego zapisu, żeby kredyt hipoteczny nie stał się kolejnym zaklęciem, które ma uzdrowić polskie budownictwo czy w ogóle sytuację w polityce mieszkaniowej. Dziwię się, że po raz kolejny pan minister Glapiński nie chce do końca realizować swojego pomysłu. Jak powiedział pan poseł sprawozdawca, istnieją trzy elementy zasadnicze dzisiaj w polskim budownictwie, zwłaszcza odnośnie do kredytu hipotecznego. Pierwsza rzecz, to jest w ogóle brak pieniędzy, druga — jeżeli brakuje pieniędzy, to wiadomo, że ten kto ma pieniądze, będzie się decydował na takiego kredytobiorcę, który da mu szansę skutecznego zabezpieczenia rzeczowego, a taką formułą jest hipoteka, i trzecia sprawa — zabezpieczenie musi być skuteczne, tzn. że w przypadku, kiedy dłużnik nie wywiązuje się z zobowiązań spłacania kredytu, bank w ostateczności musi mieć możliwość eksmisji, wręcz bez możliwości zabezpieczenia lokalu zastępczego. Dzisiaj jedni prawnicy twierdzą, że sytuacja jest taka, że lokal zastępczy nie jest potrzebny, inni twierdzą, że jest potrzebny. Proponując rozwiązania zawarte w art. 5, chcieliśmy przynajmniej w jednym wypadku, w wypadku budownictwa jednorodzinnego, otworzyć pewne drzwi. Tutaj komisja trochę to rozciągnęła, bo chcieliśmy właśnie, żeby to dotyczyło budownictwa jednorodzinnego, ponieważ dzisiaj żadna z instytucji, które mają powstać, a więc banki hipoteczne, banki czy firmy o charakterze deweloperskim, czyli te, które będą chciały inwestować i uszlachetniać jakąś ruinę czy budować na danych terenach, nie zdecydują się na to, kiedy hipoteka nie będzie instytucją skuteczną. Ale podkreślam, eksmisja jest ostatecznością w przypadku, gdy dłużnik nie spłaca swoich zobowiązań. Nie można jej rozciągać na wszystkie przypadki, ponieważ wprowadzono tam pojęcie hipoteki umownej, a więc musi być wola dwóch stron, które decydują się na to, że w przypadku skrajnym zostanie człowiek usunięty z mieszkania. Była więc poprawka poselska, co świadczy o tym, że po prostu po raz kolejny — i tutaj podzielam tytuł z — „Gazety Wyborczej” właśnie na temat działań pana ministra Glapińskiego — pan minister jest wyjątkowo pomysłowy, ponieważ przedstawienie rządowe, które wpłynęło, w ogóle nie zauważało problemu podwalin, na których ma być oparty kredyt hipoteczny, a więc na skutecznej hipotece.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PoselWieslawKaczmarek">I rzecz ostatnia, akurat tutaj pan minister Glapiński krytykował pana posła Miłkowskiego. Mnie się wydaje, że dzisiaj w tej debacie i w ogóle w debacie o mieszkalnictwie, która była wcześniej, cały czas ciąży nad nami to, że jesteśmy przed wyborami i mówienie publicznie w innym miejscu, że istnieje system kredytowania, jest ewidentną nieprawdą, bo my dalej nie wiemy, na czym ma polegać właśnie to kredytowanie, zwłaszcza wykorzystywanie kredytu hipotecznego, co po prostu potwierdza istniejące twierdzenie, że ludzie zwykle mówią nieprawdę szczególnie w dwóch sytuacjach: po polowaniu i przed wyborami, a w wypadku mieszkalnictwa ta sytuacja, moim zdaniem, występuje u tych, którzy twierdzą, że mają receptę.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#Marszalek">Dyskusję zakończy pan poseł Stanisław Węgłowski z OKP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselStanislawWeglowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Omawiana obecnie ustawa pozostaje w ścisłym związku z ustawą o szczególnych warunkach budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PoselStanislawWeglowski">Faktem jest, że trudna sytuacja gospodarcza stwarza określone trudności w rozwoju budownictwa, ale faktem jest również, że nie tylko bariery materialne stają na przeszkodzie w rozwoju tego budownictwa. Występują także bariery formalnoprawne, proceduralne i każdy, kto podejmował działalność inwestycyjną, wie doskonale, jak wielkie znaczenie w całym procesie inwestycyjnym może mieć usunięcie, a chociażby tylko złagodzenie tych barier.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#PoselStanislawWeglowski">Skoro nie możemy rozwiązać problemów w przedmiocie potrzeb materialnych, to starajmy się przynajmniej rozwiązać je w przedmiocie barier formalno-proceduralnych. Jeśli mówimy w tej chwili o kredycie hipotecznym, który w gruncie rzeczy jest tylko formą zabezpieczenia otrzymywanego z banku kredytu, to nie jest to wymysł Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. Jest to próba zaadoptowania systemu już sprawdzonego w wielu krajach Europy i świata. A zatem te wszystkie zarzuty, które tu padają, odnoszą się jak gdyby również do tych systemów, gdzie zostały one sprawdzone i gdzie ich funkcjonowanie przynosi pozytywne rezultaty. Dlatego też rozpatrując projekt ustawy w kontekście formy zabezpieczenia kredytu, nie możemy go kwestionować. Dla wielu nieruchomości mamy już założone księgi wieczyste i tam gdzie kredytobiorca jest właścicielem nieruchomości, kredyty już są zabezpieczane poprzez wpis hipoteczny. Jest to od dawna i powszechnie stosowany sposób. W wypadku krótkoterminowego i średnioterminowego kredytu zabezpieczenie hipoteczne nie jest stosowane, natomiast przy kredytach długoterminowych jest wręcz konieczne.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#PoselStanislawWeglowski">Otóż dla kredytów krótko-i średnioterminowych przyjmuje się w praktyce najczęściej tak zwane poręczenie, czyli zabezpieczenie majątkiem osób trzecich. Natomiast w wypadku kredytu długoterminowego ta forma zabezpieczenia często okazuje się nieskuteczna i przez banki nie jest akceptowana. Po prostu trzeba by tu wprowadzić barierę wieku poręczycieli. Przy kredycie udzielanym na 30 lat następuje tak wiele zmian, że wiarygodność poręczyciela przy egzekwowaniu kredytu może okazać się już nieaktualna. Dlatego wprowadzenie tej formy zabezpieczenia kredytowego jest kolejnym udogodnieniem dla osób, które nie posiadają własnego majątku, aby mógł on stanowić wystarczające zabezpieczenie otrzymanego kredytu. Pożyczane pieniądze nie idą na bliżej nieokreślony cel, lecz przeznaczone są na inwestycje i zmaterializują się w postaci mieszkania czy też budynku mieszkalnego, dlatego też konieczne jest stworzenie możliwości pozyskania kredytu hipotecznego na zrealizowanie potrzeb mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#PoselStanislawWeglowski">Poruszana była także kwestia relacji między spółdzielnią, która jest właścicielem gruntu i budynku, a lokatorem, który posiada tylko spółdzielcze prawo własnościowe, nie własność lokalu a spółdzielcze prawo własnościowe. Zaistniał problem, w jaki sposób pogodzić księgi wieczyste zakładane dla nieruchomości w oparciu o prawo własności i księgi wieczyste zakładane dla spółdzielczego prawa do lokalu, a zatem dla ograniczonego prawa własnościowego. Były różne koncepcje. Przyjęta została koncepcja polegająca na założeniu równoległych ksiąg wieczystych i to jest bardzo trafne rozwiązanie, dlatego że nie burzy ono i nie wprowadza zmian w systemie już istniejącym. Jest jak gdyby systemem równoległym. Nie ma potrzeby jednoczesnego zakładania wielu tysięcy ksiąg wieczystych, dlatego że będą one zakładane tylko w tych wypadkach, kiedy będzie występowała ta forma zabezpieczenia kredytu mieszkaniowego. W związku z tym to zakładanie będzie miało charakter sukcesywny i nie będzie tutaj żadnej bariery, która samą ustawę już z założenia czyni mirażem.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#PoselStanislawWeglowski">I jeszcze jedna sprawa, dotycząca właśnie owych relacji między prawami lokatora a prawami spółdzielni. Do tej pory jeszcze rozumujemy tymi kategoriami, iż spółdzielnia jest jednostką gospodarki uspołecznionej i wcześniej czy później będziemy musieli pogodzić się z tym, że jest to zbiór osób fizycznych, które zorganizowały się w tym celu, żeby łatwiej realizować swoje zamierzenia. W takim ujęciu wiele zastrzeżeń i wątpliwości tutaj zgłaszanych nie ma racji bytu. Dlatego też chciałbym złożyć wniosek formalny, który jak gdyby nie przylega do całego ducha projektu tej ustawy, a mianowicie chodzi o art. 3 pkt 1 projektu, dotyczący zmian w art 233 § 2 Prawa spółdzielczego i polega na uzyskaniu zgody spółdzielni mieszkaniowej na zbycie spółdzielczego prawa do lokalu. Jest to ograniczenie, które po prostu hamuje obrót spółdzielczym prawem do lokalu, i nie ma jakiegoś głębszego uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#Marszalek">Dyskusja została zamknięta.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#Marszalek">Przypominam, przerwa będzie trwała do godziny 15, zaraz po przerwie zaczynają się głosowania. Bardzo proszę wszystkich o punktualne przybycie.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#Marszalek">O godz. 14.30 jest zebranie Konwentu Seniorów w moim gabinecie. Proszę o uważne wysłuchanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#SekretarzposelAdamGrabowiecki">Proszę posła sprawozdawcę projektu ustawy o szczególnych warunkach realizacji budownictwa mieszkaniowego oraz posłów, którzy zgłosili poprawki do tego projektu, aby w przerwie zebrali się w saloniku obok sali plenarnej w celu uściślenia brzmienia poprawek.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#SekretarzposelAdamGrabowiecki">Proszę posła sprawozdawcę oraz posłów zgłaszających poprawki do ustawy o hipotece o zebranie się w saloniku rządowym obok sali plenarnej.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#SekretarzposelAdamGrabowiecki">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy odbędzie się wspólne posiedzenie Komisji: Polityki Społecznej, Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Ustawodawczej w sali kinowej w nowym Domu Poselskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#Marszalek">Ogłaszam przerwę do godz. 15.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min 05 do godz. 15 min 20)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Wysoka Izbo! Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Kontynuujemy punkt 2 porządku dziennego: Sprawozdanie komisji o rządowym projekcie ustawy o hipotece na niektórych ograniczonych prawach rzeczowych.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przypominam, że Sejm wysłuchał posła sprawozdawcę oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę obecnie o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości pana Andrzeja Marcinkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciAndrzejMarcinkowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Omawiana przez Sejm ustawa została opracowana w Ministerstwie Sprawiedliwości. Ustawa została opracowana i następnie oceniona przez Komisję Reformy Prawa Cywilnego, jak również była przedmiotem obrad Rady Legislacyjnej. Sądzę więc, że wypowiedziane tutaj obawy, iż nie jest ona przemyślana pod względem teoretycznym i praktycznym, jeśli chodzi o zastosowanie przepisów tej ustawy, gdyby została ona przez Sejm uchwalona, są nieuzasadnione, albowiem rzecz została oceniona i nie może ulegać dyskusji, iż jest przydatna w obecnie obowiązującym systemie prawnym. Chodzi mianowicie o to, iż mieszkanie jako przedmiot wielkiej wartości wprowadzone może być do obrotu, a tym samym przy pomocy tej ustawy będzie mogło być zabezpieczone przy udzieleniu kredytu hipotecznego.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieSprawiedliwosciAndrzejMarcinkowski">Chciałbym podkreślić, że nie są również uzasadnione obawy wypowiedziane przez pana posła Bentkowskiego, iż notariatom, a także później sądom w wydziałach ksiąg wieczystych grozi zator spraw, albowiem, co ze szczególnym naciskiem podkreślam, ustawa ta powoduje jedynie fakultatywność rozwiązań. To znaczy, że kiedy ktoś zechce zaciągnąć kredyt na mieszkanie, będzie musiał zawrzeć z kredytodawcą umowę w formie aktu notarialnego i tylko taka umowa będzie ujawniona w księdze wieczystej. Nie ma więc obawy, że będzie to kwestia wielu tysięcy, czy też nawet miliona wpisów do ksiąg wieczystych, albowiem takiej potrzeby nie będzie. Oceniamy, że w pierwszej fazie będą to niezbyt liczne czynności prawne. Jeśli chodzi więc o zatory w księgach wieczystych i w sądach, tej obawy nie podzielam. Uważam również, że wprowadzenie mieszkania do obrotu przyspieszy rozwój naszej gospodarki. Dlatego proszę Wysoki Sejm o uchwalenie tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proponuję, żebyśmy i do punktu 2 odnieśli się w możliwym czasie, tak jak w przypadku punktu 1 porządku dziennego, bowiem prace redakcyjne i merytoryczne nad szeregiem zgłoszonych poprawek nie zostały jeszcze zakończone. Te punkty porządku dziennego podjęlibyśmy później.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 3 porządku dziennego: Przedstawiony przez Komisję Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej projekt uchwały w sprawie wykonywania przez rząd postanowień uchwały Sejmu z dnia 24 sierpnia 1991 r. w sprawie realizacji uchwał sejmowych dotyczących rolnictwa i gospodarki żywnościowej (druk nr 1128).</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej posła Jacka Soskę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PoselJacekSoska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę przedstawić projekt uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie wykonania przez rząd postanowień uchwały Sejmu z dnia 24 sierpnia 1991 r. w sprawie realizacji uchwał sejmowych dotyczących rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PoselJacekSoska">„W związku z brakiem w pełni pozytywnej reakcji rządu na uchwałę Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z 24 sierpnia 1991 r. w sprawie realizacji uchwał sejmowych dotyczących rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz negatywnym ustosunkowaniem się Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej do odpowiedzi rządu Sejm Rzeczypospolitej Polskiej stwierdza, iż podjęte działania rządu nie zatrzymają destruktywnych procesów w rolnictwie i gospodarce żywnościowej. Wobec powyższego Sejm zobowiązuje rząd do wprowadzenia w trybie pilnym:</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PoselJacekSoska">1. Szybkiego uruchomienia kredytu na środki obrotowe dla rolnictwa o stałej 12% rocznej stopie oprocentowania w kwocie 1 bln oraz rozwiązania problemu kredytów już zaciągniętych, a zwłaszcza bardzo wysokich odsetek;</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#PoselJacekSoska">2. Opracowania koncepcji i sposobu wprowadzenia z dniem 10 października 1991 r. cen minimalnych na mleko i zboże chlebowe na okres przejściowy”.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#PoselJacekSoska">To jest projekt uchwały.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#PoselJacekSoska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Krótkie uzasadnienie. Uchwała ta jest podyktowana negatywnym podejściem rządu do rozwiązywania nabrzmiałych problemów w rolnictwie i gospodarce żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#PoselJacekSoska">Propozycje resortu rolnictwa przedstawione z opóźnieniem Sejmowi w odpowiedzi na uchwałę Sejmu z dnia 24 sierpnia 1991 r. są wysoce rozmijające się z obecną sytuacją na wsi, z oczekiwaniami rolników. Generalnie, rząd nie ustosunkował się konstruktywnie do prawie żadnego z czterech punktów dotyczących najbardziej nabrzmiałych problemów w rolnictwie i gospodarce żywnościowej, a wymagających natychmiastowych decyzji i działań rządu, z wyjątkiem punktu 2 dotyczącego gospodarowania nieruchomościami rolnymi skarbu państwa. Potwierdzeniem tego faktu było przyjęte jednogłośnie i przedstawione 13 września 1991 r. w tej Izbie stanowisko Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej szczegółowo oceniające propozycje rządowe.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#PoselJacekSoska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To jest krótkie uzasadnienie. Pragnę podkreślić, że już po raz trzeci uchwała o podobnej treści trafia pod obrady Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-85.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Obecnie proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej pana Sławomira Gburczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiZywnosciowejSlawomirGburczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie chciałbym zabierać czasu Wysokiej Izbie powtarzaniem argumentów, które przemawiają przeciwko wprowadzeniu cen minimalnych, powtarzaniem, dlaczego uważamy, że ceny minimalne przyniosłyby rolnictwu więcej szkody niż pożytku. Nie będę powtarzał argumentów bankowych co do 12% stopy kredytowej przy inflacji kilkakrotnie większej. Pozwolę sobie tylko zwrócić uwagę Wysokiej Izby na fakt, że realizacja zarówno 1 jak i 2 wniosku zawartego w uchwale, o której w tej chwili mówimy, wymagałaby dokonania zmian w świeżo zmienionej ustawie budżetowej, ponieważ realizacja zarówno 1 jak i 2 punktu wymaga dopłat z budżetu. W obecnym, skorygowanym budżecie resortu rolnictwa środków na to nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Irminda Bochnia z Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie poseł Ryszard Bugaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselIrmindoBochen">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Irmindo Bocheń, a nie Irminda Bochnia. Po prostu jestem mężczyzną.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Tak właśnie pana zapowiedziałem. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselIrmindoBochen">Wysoka Izbo! Nie sposób spokojnie zachowywać się przy tej mównicy po tak burzliwym wystąpieniu wiceministra rolnictwa, który po raz kolejny w sposób jednoznaczny odpowiedział nam na kwestię cen minimalnych vel cen opłacalnych, wyjaśnił nam na czym ma polegać ekonomika rolnictwa. Wyjaśnił nam także, że przyjmując budżet zamknęliśmy drogę m.in. do ustawy emerytalno-rentowej, z czym mieliśmy na poprzednim posiedzeniu Sejmu do czynienia, a dzisiaj dowiadujemy się, że po raz kolejny zamknęliśmy sobie drogę do ewentualnych dopłat dla rolnictwa, dla subwencji do tego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PoselIrmindoBochen">Upłynęły 2 lata od momentu wprowadzenia urynkowienia. Ta operacja na żywym organizmie polskiego rolnictwa, bez znieczulenia ze strony rządu pana Mazowieckiego i rządu pana Bieleckiego, nadal pachnie peruwiańskimi warunkami urynkowienia. Ku udręce niektórych kandydatów do ekonomicznej nagrody Nobla rolnictwo jeszcze żyje, chciałem to zakomunikować. Ale, jak sądzę, nadeszła dzisiaj — może nie dzisiaj, w najbliższym czasie — ostateczna faza unicestwienia rolnictwa polskiego, bez względu na formę własności. Kolejny uzdrawiający manewr polega na cichym, partyzanckim zamknięciu obiegu pieniądza dla rolnictwa. Chciałbym tu odnieść się do punktu 1 i uzasadnić uchwałę w punkcie 1. Dziś ponad połowa rolników i gospodarstw rolnych skarbu państwa nie jest w stanie spłacić należnych bankowi odsetek, co najgorsze, zostały one wmontowane dzięki światowej, sterowanej polityce kredytowej rządu w układ następujący: PZZ mając gwarancję na kredyt przeznaczony na skup płodów, skupiły znaczne ilości zboża z kampanii żniwnej. Rolnicy i PGR odstawiły je do magazynów, ale teraz zablokowana linia kredytowa wygląda w sposób następujący. BGŻ żąda należnych odsetek, PGR i rolnicy nie mają należnych im płatności, bo PZZ, mimo gwarancji rządowych, nie posiadają realnych środków płatniczych. Jest to — nazwijmy — mafijny sposób uzależniania rolników, PGR od jednej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PoselIrmindoBochen">Bank emisyjny jednocześnie wzywa BGŻ do utrzymywania tzw. obowiązkowych limitów rezerw. Brak środków w PGR i w ogóle w rolnictwie w BGŻ powoduje nie tylko zastój, ale i ruinę, ponieważ te przedsiębiorstwa, ci rolnicy, wpadają w pułapkę przeterminowanego kredytu, a to, wiadomo, prowadzi w prostej drodze do upadłości. Rolnicy dzisiaj nie płacą za III i IV kwartał podatków rolnych. Rady gmin w województwach południowo-zachodniej Polski, w woj. legnickim, jeleniogórskim, podjęły uchwałę o niepłaceniu podatku rolnego w akcie desperacji. Budżet gminy i wieś zostają pozbawione środków, wieś staje się tym samym skansenem środkowej Europy.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PoselIrmindoBochen">Po raz któryś z rzędu prosimy o stabilny kredyt dla rolnictwa. Uchwała za uchwałą, a my jak płyta gramofonowa: Polska Ludowa i tak od nowa, ty moja kochana płyto gramofonowa.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Ryszarda Bugaja z Klubu Parlamentarnego „Solidarność Pracy”. Kolejnym mówcą będzie poseł Ryszard Smolarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PoselRyszardBugaj">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że bardzo źle się stało, że Izba odrzuciła poprzednio projekt uchwały komisji w sprawie sytuacji gospodarczej i realizacji budżetu państwa. Wówczas także te postulaty, które były zawarte, dotyczące spraw rolnictwa, jak sądzę osadzone by były w pewnym kontekście i stanowisko Izby mogłoby być stanowiskiem kompleksowym i spójnym.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#PoselRyszardBugaj">W przeciwieństwie do pana ministra Gburczyka, nadal pozostaję nie przekonany, mimo wielu wysiłków ministerstwa rolnictwa, co do tego, że minimalne ceny skupu w rolnictwie zaszkodzą rolnictwu. Wydaje mi się nawet, że wcześniej czy później nie będzie można nie zastosować tego, co nie rozstrzyga w żadnym stopniu jeszcze o formule tych minimalnych cen skupu, są tutaj bardzo rozliczne możliwości, od takich, które mogłyby być niewątpliwie destrukcyjne, po takie, które, jak się wydaje, w obecnej sytuacji rolnictwa i całej gospodarki, mogłyby być elementem konstruktywnym.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#PoselRyszardBugaj">To stanowisko generalne nie może przysłaniać, jak sądzę, pewnych słabości projektu uchwały. Otóż w punkcie 1 uchwały zawarte są dwa elementy, które, jak sądzę, nie powinny się znaleźć. Zadekretowanie stałej 12 % stopy jest niestety pomysłem, który trudno akceptować. 12 % stopa jest stopą niższą, niż oprocentowanie wkładów płatnych na każde żądanie. Każdy musi się zgodzić z tym, że stopa oprocentowania, która jest aż tak ulgowa, nie może skłaniać do racjonalnego stosowania kredytów.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#PoselRyszardBugaj">Osobiście opowiadam się za kredytami ulgowymi na środki obrotowe w pewnych obszarach, bowiem tylko w pewnych dziedzinach można to zrobić. Myślę jednak, że powinniśmy w tej uchwale napisać o ulgowej stopie oprocentowania dla rolnictwa. Nie można dekretować 12%, panie pośle, choćby dlatego, że nie sposób powiedzieć, jaka będzie inflacja. 12% to może być dużo i 12% to może być przerażająco mało. Naprawdę tego nie można zadekretować uchwałą.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#PoselRyszardBugaj">Myślę także, że wobec ustawy, którą Izba przyjęła i która daje rządowi ogromnie szerokie pełnomocnictwa do dysponowania wydatkami budżetu państwa — te pełnomocnictwa, rzecz jasna, nie są łatwe do zastosowania, biorąc pod uwagę sytuację budżetu państwa, tym niemniej zawsze pewna elastyczność działania istnieje — rząd może z nich korzystać. Uważam jednak, że nie powinniśmy dekretować kwoty 1 bln zł. Opowiadam się za skreśleniem słów: — „w kwocie 1 bln zł” i za zapisem, który by brzmiał: — „szybkiego uruchomienia kredytów na środki obrotowe dla rolnictwa o ulgowej stopie oprocentowania oraz rozwiązania”... itd.</u>
          <u xml:id="u-93.5" who="#PoselRyszardBugaj">Jeżeli chodzi o punkt w uchwały, myślę, że powinniśmy, ubolewając nad tym, co stało się w przeszłości, nie zamykać oczu na realia. Jeżeli chcemy, żeby ta koncepcja była opracowana do 10 października br. a dzisiaj jest 3 października — to doprawdy myślę, że nie mówimy nic poważnego.</u>
          <u xml:id="u-93.6" who="#PoselRyszardBugaj">Należy wyrazić ubolewanie, że nie ma możliwości praktycznych, by rząd był w stanie przedstawić Izbie poważną koncepcję w takim terminie, by Izba mogła to rozpatrzyć. Natomiast państwo polskie nie przestaje istnieć i parlament nie przestaje istnieć razem z kadencją tego Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-93.7" who="#PoselRyszardBugaj">Opowiadam się za ustaleniem szybkiego terminu, ale jednak dającego rządowi jakąkolwiek szansę, zakładając, że rząd będzie działał z dobrą wolą, zatem opowiadam się, by tu napisać: 30 października.</u>
          <u xml:id="u-93.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi za zabranie głosu w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Ryszarda Smolarka z Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselRyszardSmolarek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sądzę, że nie po raz pierwszy z tej trybuny z ust przedstawicieli resortu rolnictwa słyszymy, że ceny minimalne wyrządzą więcej szkody niż pożytku dla rolnictwa. Sądzę, że takie stanowisko i polityka rolna, jaką prowadzi resort, wyrządziły już większe szkody i większych już nic nie może wyrządzić przy obecnym stanie kondycji rolnictwa. Tak że to stwierdzenie jest pewną dozą demagogii, odpychającą jak gdyby od konstruktywnego podejścia do sprawy.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#PoselRyszardSmolarek">Sądzę, że od marca, od ustawy budżetowej, kiedy uchwaliliśmy, że rząd rozpatrzy koncepcję i możliwości wprowadzenia cen minimalnych gwarantowanych, do dnia dzisiejszego rząd, a szczególnie resort rolnictwa, miał sporo czasu i powinien taką koncepcję przedstawić. A poza właśnie tymi demagogicznymi stwierdzeniami nic nie otrzymaliśmy. Otrzymaliśmy na posiedzeniu komisji rolnictwa materiały, o których już z tej trybuny mówiłem i nie będę z braku czasu powtarzał, niemniej to nie były koncepcje, przedstawienie wariantu ich wprowadzenia, ale próba udowodnienia nam i rolnikom, jakie ewentualne szkody i jakie konsekwencje będzie to miało dla budżetu, w sposób tak perfidny, że liczby zostały dobrane prawie w oderwaniu od kontekstu, od rzeczywistości, jaka panuje w rolnictwie, po to, by udowodnić, że będzie to kosztowało budżet od 5 do 18 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#PoselRyszardSmolarek">Takie próby sformułowania tez, takie podejście do tego zagadnienia nic dobrego nie wróży. Dzisiejsze wystąpienie ministra również nie wróży nic dobrego, ponieważ minister uważa, że nie będzie tracił czasu na jakieś tam ceny minimalne, które wyrządzą więcej szkody niż pożytku. Kiedy przyjmuje się takie założenie, to można też przyjąć bardziej skrajne. Może byśmy zobaczyli, co by się działo w rolnictwie bez resortu rolnictwa? To tyle, jeżeli chodzi w ogóle o udowadnianie tez.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#PoselRyszardSmolarek">Natomiast jeżeli chodzi o rzeczywistość. Jeden i drugi punkt ma pociągać skutki budżetowe. My o takiej koncepcji, panie ministrze, nie rozmawialiśmy. Rozmawialiśmy ostatnio na posiedzeniu komisji budżetu i finansów, gdzie właśnie te nasze dwie propozycje były konsumowane uchwałą, o której mówił poseł Bugaj. I źle się stało. Było to nieszczęściem, że ta uchwała została odrzucona, że rząd rozpatrzy koncepcję wprowadzenia cen minimalnych gwarantowanych z dniem 10 października, ale to było dwa tygodnie temu, kiedy to mówiliśmy, kiedy te ceny minimalne gwarantowane nie będą powodowały i pociągały skutków budżetowych. A że taki wariant jest możliwy, to wszyscy o tym wiemy i pan minister również. Jest tylko kwestia wyjścia z rzeczywistych danych, ile w kraju mamy produkować żywca, ile mleka, ile podstawowych płodów rolnych, i wstrzelenia się z odpowiednią ceną minimalną gwarantowaną, która by stwarzała perspektywę przynajmniej rocznej stabilności w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#PoselRyszardSmolarek">Nie można dopuścić do takiego liberalizmu gospodarczego, jaki w tej chwili zaserwował resort, że co dwa tygodnie zmienia się cena na żywiec wieprzowy, co trzy tygodnie, co miesiąc na mleko, a rolnik praktycznie musi się przestawiać jak w warsztacie czy fabryce z tygodnia na miesiąc, bo inna jest koniunktura, inna jest opłacalność. Tak nie może być. Rolnik powinien wiedzieć z wyprzedzeniem na pół roku, a nawet na rok, co może go spotkać. Nie może być tak, że przy tej cenie, panie ministrze, 121 tys. za kwintal, którą pan zaproponował, a my gdybyśmy panu uwierzyli i zatwierdzili, to za rok wszyscy rolnicy zasieją żyto w Polsce. Pan już z tym żytem w tym roku nie ma co zrobić, a w przyszłym na pewno, gwarantuję, przy takim podejściu i przy takiej koncepcji na pewno by pan już miał na trzy, cztery lata żyta dosyć. W następnym roku zapewne ustaliłby pan cenę na pszenicę i wszyscy sialiby pszenicę. To nie jest poważne podejście. Niech się pan nie obraża, ale takie podejście resortu nie wróży niczego dobrego. Jest możliwość opracowania tego, z tym że musicie panowie podejść do realnych wartości kosztowych, realnej skali produkcji w kraju, zapotrzebowania, konsumpcji, z zapewnieniem jeszcze jednej rzeczy — uszczelnienia granic, żeby dziki import artykułów rolno-spożywczych na kraj nie był taki, że resort twierdzi, że to jest 5-8%, a w rzeczywistości to jest 40-50% i okazuje się, że wtedy żadna cena minimalna gwarantowana nie jest gwarantem stabilności, jeżeli się po prostu nie ma faktycznego rozeznania co do sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#PoselRyszardSmolarek">Jeżeli chodzi o tani kredyt obrotowy. Panie ministrze, ja akurat mieszkam w Miętnym, pan prowadził szkolenie z ekipą francuską pracowników WOPR na temat właśnie tego kredytu 1,5 bin czy 1 bin 700, powiedzmy nawet, że to będzie bilion na modernizację gospodarstw. I z tej trybuny muszę państwu wyjaśnić, to jest również następna obłuda. Niech się pan nie obrazi. Ja tam byłem jako gość, tak trochę na zasadzie wproszenia się, ale wykształcił mnie pan dostatecznie, na tyle, że z tej trybuny powiem, jaką pan ma koncepcję tego kredytu. 24% kredyt na modernizację. I pan się spierał, że pan ma miliony wniosków czy tysiące wniosków u siebie. Jeździłem po bankach i twierdzę, że takich wniosków nie ma i nikt nie chce z tego korzystać. Dlaczego? Dlatego że ten kredyt, szanowni potencjalni chętni, nie jest na masarnie, nie jest na piekarnie, nie jest na przetwórstwo rolno-spożywcze. Jest on na modernizację obór, chlewni itd. I proszę bardzo, niech mi pan powie dzisiaj, ilu jest chętnych do modernizacji chlewni, obór i innych budynków inwentarskich. Rolnicy chcą to modernizować. Tak jak powiedziałem, zmniejszyć o 1/4 czy 1/3 te chlewnie, ale nie powiększyć.</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#PoselRyszardSmolarek">Druga sprawa to jest nieuczciwość, tam jest jeszcze kapitalizowane 9% odsetek od tego kredytu.</u>
          <u xml:id="u-95.7" who="#PoselRyszardSmolarek">Po spłacie kredytu, po spłacie odsetek spłaca się skapitalizowane odsetki. Czy resort nie ma odwagi powiedzieć, że to jest kredyt 33%? Kto taki kredyt w rolnictwie weźmie?</u>
          <u xml:id="u-95.8" who="#PoselRyszardSmolarek">I tutaj dwa słowa do posła Bugaja. Wiem, że teoretyzując, z pozycji Warszawy, można wychodzić ewentualnie z modeli symulacyjnych, że 12% kredyt przy 40% stopie kredytu refinansowego to jest po prostu absurd, że to jest za dużo. Przepraszam bardzo. Modele symulacyjne wszystkie są dobre, ale nie w rolnictwie, gdzie cykl produkcyjny jest uwarunkowany biologicznie i, przepraszam, proszę pokazać mi ewentualnie w warunkach polskich lub zachodnich, gdzie jest wyższy kredyt i jest na niego popyt, i rolnicy biorą ten kredyt i on później nie powoduje skutków inflacyjnych i cenotwórczych.</u>
          <u xml:id="u-95.9" who="#PoselRyszardSmolarek">Przecież kredyt 33%, czy kredyt ewentualnie... bo przecież jeżeli damy taką dowolność, że to będzie niższy kredyt, to on będzie niższy o 2, 3 punkty, on będzie 38%. I wszystko będzie się zgadzało z uchwałą. Czy rolnicy są tak naiwni i nie wkalkulują tego 38% kredytu w cenę mleka, zboża czy żywca? Wkalkulują to. I, szanowni obywatele, później w mieście będziemy te odsetki jedli w Chlebie, w maśle, w mleku. I sądzę, że wtedy o tym również pan poseł Bugaj powinien poinformować. Dwa lata temu przy regulacji stosunków pieniężnych stało się tak, że wniosek, który zgłaszałem tutaj, o tańszy kredyt na sfinansowanie sezonowych zapasów w przetwórstwie rolno-spożywczym, został odrzucony. I co? Do dzisiaj jemy te odsetki. Więcej jest odsetek niż rzeczywistej wartości surowca i pracy ludzkiej, pracy rolnika w towarze. To są absurdy, które my tworzymy i firmujemy tutaj, dlatego że uważamy, że modele mają nam się zgadzać. Modele są dobre w innych branżach, ale nie w rolnictwie. W rolnictwie są pewne biologiczne cechy i rytm, który dyktuje nam biologia, który dyktuje nam natura. Nie musimy naginać rolnictwa do naszych modeli, tylko naginać modele do rzeczywistości panującej w rolnictwie. Jeżeli tego sobie tutaj nie powiemy z tej trybuny, nie spróbujemy z dobrą chęcią i wiarą do tego podejść, to przepraszam bardzo, ale będziemy jedli za jakieś dwa miesiące francuskie czy niemieckie masło, będziemy importowali wiele innych towarów, włącznie z żywcem, wieprzowiną, czy nawet, z czasem, chlebem, bo tak się skończy, że sprzedamy nasze zboże, a będziemy importować, płacąc po 160 tys. zł za tonę pszenicy.</u>
          <u xml:id="u-95.10" who="#PoselRyszardSmolarek">Uważam, że należy wykazać dobrą wolę. Wpisaliśmy, że będzie to 12% i 1 bilion, dlatego że resort rolnictwa nie był w stanie określić, ile tamten proponowany kredyt i wtedy dość oszukańczo zaserwowany związkom rolników, a szczególnie Krajowemu Związkowi Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, żeby wyciszyć strajk czy akcję protestacyjną, ile ten kredyt wynosi i pociąga za sobą skutków budżetowych. W skutkach budżetowych powinien być właśnie ten tani kredyt dla rolnictwa. Panowie, będziecie klaskać. Jeszcze będziecie mieli okazję — przy takiej postawie — ja wam wróżę, że będziecie mieli jeszcze nie raz.</u>
          <u xml:id="u-95.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Wojciecha Mojzesowicza z Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Kolejnym mówcą będzie poseł Andrzej Pomirski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uważam, że powinniśmy uspokoić naszą dyskusję i wyciągnąć pewne wnioski.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Jako posłowie, którzy przyjeżdżają z terenu i widzą sytuację, jaka jest na wsi, którzy znają też stan finansowy i budżet państwa, uważamy, że jeżeli chodzi o politykę rolną, między przedstawicielami rządu a przedstawicielami komisji jest zasadnicza rozbieżność.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Po dwóch latach kontynuacji polityki rządowej sytuacja w rolnictwie jest taka, jak przewidywaliśmy. Nie będę mówił, jak to będzie postępować. Wynik będzie taki, że najprawdopodobniej to, co mówimy jako rolnicy o zagrożeniach, sprawdzi się. Oby nie. Zabierając głos z tej trybuny, zastanawiam się, kto za tę politykę będzie odpowiadał. To jest podstawowa sprawa. Jeżeli obecny rząd odpowie za stan gospodarki rolnej, jeżeli ta koncepcja, która skazuje na zagładę i na degradację wieś, będzie zrealizowana, mówi się: trudno. Rząd ma przewagę, decyduje, nie słucha parlamentu. Jeżeli będzie za tę politykę ponosił konsekwencje, to niepotrzebne są nasze głosy. Ale śmiem twierdzić, że rząd zmieni się i żadnych konsekwencji nie będzie. Konsekwencje poniesie wieś i —jak zawsze mówiliśmy — większa część mieszkańców miasta, która będzie musiała ten tani towar konsumować. Już dzisiaj naprawdę tego nie będzie. Mleczarnie nie mają już skupu, produkcja załamuje się. Mówimy tutaj o kredytach. Znamy stan państwa, tak jak i członkowie rządu. Wiemy, na co państwo stać, ale nie możemy zgodzić się na te posunięcia, których dzisiaj dopuszcza się rząd.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Jeżeli chodzi o wystąpienie pana ministra. Kiedyś mówiliśmy, że ministerstwo rolnictwa jest niepotrzebne. Uważam, że po tym wystąpieniu można by spokojnie podtrzymać ten wniosek, dlatego że, panie ministrze, ja bym te trzy czy cztery zdania, które pan powiedział o stosunku ministerstwa rolnictwa do rolnictwa i do polityki rolnej, skrócił do trzech słów: koniec, nie ma, odczepcie się od nas. Przecież to naprawdę jest mało poważne, co wy robicie.</u>
          <u xml:id="u-97.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Andrzeja Pomirskiego z Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselAndrzejPomirski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dobrze się chyba stało, że ta uchwała umieszczona jest w porządku dziennym najpierw, a później będziemy dyskutować o projekcie ustawy o państwowych gospodarstwach rolnych. Dzisiaj już nie można mówić o prognozach, dzisiaj trzeba mówić o faktach. A jakie są te fakty? Otóż są one bardzo przykre. Sprawdziły się w czarnych kolorach jeszcze bardziej, niż niektórzy to przepowiadali.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PoselAndrzejPomirski">Mówiąc o kompleksie gospodarki rolnej trudno nie wspomnieć o podstawowej fazie tego kompleksu, jakim jest gospodarka żywnościowa. A w gospodarce żywnościowej podstawowym działem jest oczywiście mleczarstwo, przetwórstwo mleka. Przetwórstwo mleka to jest bardzo istotny dział gospodarki narodowej, bowiem trzeba pamiętać, że w koszyku wydatków stanowi ponad 50%. Nie mówię o wartości kalorycznej, ta jest znacznie wyższa.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#PoselAndrzejPomirski">Co w tej chwili się dzieje? Otóż proszę państwa, byliśmy zachwyceni, kiedy masło kosztowało 8, 9 tys. zł, ser kosztował 8 tys. zł. Ale trwało to bardzo krótko. Dziś masło kosztuje już 25 tys., sery także, w detalu, i chcę powiedzieć, że będzie jeszcze gorsza sytuacja, bowiem na dziś 40 zakładów mleczarskich albo już upadło, albo się je zamyka. I nie jest to tragedia tylko tych zakładów i tych ludzi, którzy tam pracują. Jest to tragedia rolników. Jest to tragedia narodowa, bo w najlepszym wypadku to mleko, które nie jest przetwarzane przez mleczarnie, skarmia się na paszę. To w najlepszym wypadku, ale bywa także, że mleko się niszczy. I mleka nie ma już w tej chwili.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#PoselAndrzejPomirski">Proszę państwa! Jeżeli nie zahamujemy regresu w zakresie spadku pogłowia i spadku produkcji mleka, to rzeczywiście z żywnością w Polsce będzie bardzo trudno. Nie pomoże nam żaden import, bo import jest bardzo drogi. Ceny sera z importu wynoszą ponad 50 tys., masła w granicach 30 tys. I nie liczmy na to, liczmy na własną żywność, na to, co można jeszcze uratować, co trzeba uratować.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#PoselAndrzejPomirski">Produkcja mleka jest nie do odrobienia przez najbliższe kilka lat. Stracona produkcja mleka to jest stracony dorobek pokoleń, szczególnie w gospodarstwach towarowych. Nie chodzi o gospodarstwa drobne, chodzi o całe zagłębia mleczne, o północ, o gospodarkę wielko sektorową. W państwowych gospodarstwach rolnych spadek sięga nawet 70% w niektórych oborach, a w gospodarstwach w ogóle wielko towarowych spadek ten wynosi ok. 30%, w kraju zaś dzisiaj ten regres jest większy.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#PoselAndrzejPomirski">Jeśli nie wprowadzimy natychmiast tanich kredytów dla przetwórstwa żywnościowego, dla rolników, jeśli nie zapewnimy stałej ceny, bo co jest winien rolnik na południu, że dostaje 600 zł za mleko, a dlaczego jest wynagradzany ten, który mieszka koło Szczecina czy Koszalina, który dostaje 1700 zł za mleko. Jest to rozpiętość bardzo duża. Tak, jest to też wina prezesa, ale nie zawsze, bowiem warunkuje to sytuacja ogólna, specyfika, położenie, sam zakład, który został zbudowanymi to, jaką produkcję robi. W związku z tym trzeba ratować to, co jeszcze pozostało do uratowania.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#PoselAndrzejPomirski">Proszę państwa, było parę złotych w tamtym roku i też zostało to zmarnowane. Nie zawsze małe jest piękne, a jeśli nawet jest piękne, to nie zawsze jest efektywne, szczególnie w przetwórstwie. Było efektywne wówczas, gdy w strukturze kosztów surowiec stanowił 80 do około 90%. A kiedy w strukturze kosztów surowiec stanowi pięćdziesiąt kilka procent, to małe nie może być efektywne, bo koszty na jednostkę są bardzo wysokie. W związku z tym te wszystkie małe w tej chwili najdrożej produkują i, oczywiście, niedługo padną. I dzisiaj jest pełnomocnik przy ministrze, tylko jaki mamy model? Nie czekajmy, trzeba robić duże koncentracje, specjalizacje i wtedy jednostki kosztowe będą niższe, bo inaczej zniszczymy to, co jeszcze pozostało do zniszczenia. Małe zakłady się nie utrzymają. Dlatego przestańmy mówić o rozdrabnianiu, o automizacji. Rzeczywiście jedyna szansa to pomóc tym, którzy mają jeszcze szansę przetrwać, którzy mają zdolność produkcyjną, którzy tanio produkują i którzy mogą gospodarować racjonalnie. Nie pomagajmy zaś wszystkim.</u>
          <u xml:id="u-99.7" who="#PoselAndrzejPomirski">Dziwne było podejście resortu rolnictwa, kiedy część środków — ja już nie mówię, komu dano — ale część środków została skapitalizowana i przekazana na rachunek bankowy. Tylko, proszę państwa, nawet resort rolnictwa nie mógł absolutnie tymi środkami dysponować. Żaden z zakładów, który się zwrócił, mimo że były gwarancje resortu, nie mógł otrzymać kredytu, bo w zakresie kredytów obowiązuje Prawo bankowe. Jakie to Prawo bankowe jest, to akurat nie temat na dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-99.8" who="#PoselAndrzejPomirski">Dlatego też cieszę się, że akurat dzisiaj ta uchwała ma trochę więcej szczęścia, jest trochę więcej posłów na sali i mam nadzieję, że zostanie uchwalona.</u>
          <u xml:id="u-99.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi za zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Czy jeszcze są zgłoszenia do dyskusji?</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Pan poseł Ryszard Bugaj się zgłasza. Innych zgłoszeń nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselRyszardBugaj">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że mam świadomość dramatycznej sytuacji rolnictwa i myślę, że dałem temu wyraz, iż ta uchwała jest potrzebna. Nie zmienia to w niczym faktu, że trzeba myśleć o sytuacji realnie. Myśleć realnie to znaczy uznać także te fakty, które sami zaakceptowaliśmy, a do takich faktów należy także ustawa budżetowa, którą zaakceptowaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#PoselRyszardBugaj">Jeżeli jednak pan poseł Smolarek jest bardzo podejrzliwy w stosunku do intencji ministerstwa rolnictwa, zresztą podzielam jego podejrzliwość, to chciałbym zmodyfikować swój wniosek dotyczący punktu 1. Można napisać na przykład o stopie oprocentowania niższej o 1/4 od stopy oprocentowania kredytów refinansowych, wtedy będzie pewna jasność. Natomiast, panowie, naprawdę nie można się upierać przy tym, żeby podać wysokość tej stopy, jeżeli nie wiadomo, jaka będzie stopa rynkowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję. Rozumiem, że panowie podejmą jeszcze pewne uzgodnienia.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Chciałbym zaproponować, abyśmy przystąpili do kolejnych punktów porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Pozostaje sprawdzić obecność na sali obrad. Proszę posłów o zajmowanie miejsc. W tej chwili zarządzę sprawdzenie obecności, a potem będziemy mogli przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Czy pan poseł chciałby zabrać głos? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselJacekSoska">Panie Marszałku! Rozumiem, że pan poseł Bugaj wniósł dwie poprawki do dwóch punktów uchwały i oczywiście te poprawki Wysoka Izba może przegłosować. Jedna to jest poprawka w pkt. 1 o stopie oprocentowania niższej o 1/4 od stopy kredytu refinansowego, tak?</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Bugaj: Niższej o 1/4.)</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#PoselJacekSoska">Tak. To jest jedna poprawka. Wykreślenie, w dalszym kontekście zdania, kwoty 1 bln — to jest druga poprawka pana posła Bugaja. I w pkt. 2—zmiana terminu z 10 października na 30 października.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#PoselJacekSoska">I to są dwie istotne poprawki, tzn. jedyne poprawki merytoryczne wniesione do tekstu uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Trzy poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselJacekSoska">Trzy. Jedyne merytoryczne uwagi do tej uchwały.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę jeszcze, panie pośle, uściślić te poprawki, a ja w tym czasie sprawdzę obecność.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zajmowanie miejsc. Proszę o naciśnięcie przycisków. (219) Chwilę zaczekam. Jeszcze widzę kilku posłów nadchodzących. Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę raz jeszcze o naciśnięcie przycisków. (211)</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Czy pan poseł Smolarek chciałby wypowiedzieć się w jakiejś sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoselRyszardSmolarek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proponuję sprawdzić jeszcze raz, ale z uwagi na to, że posłów przybywa, a liczba w wyniku liczenia przy pomocy komputera się zmniejsza, proponuję — jako wniosek formalny — liczenie głosów przez podniesienie rąk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Ja poproszę o to, ale jeszcze zaczekajmy, jeszcze kilku posłów zmierza na salę obrad. Proszę bardzo o zajmowanie miejsc. Proszę raz jeszcze o naciśnięcie przycisków. (231)</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Możemy przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proponuję, żeby pan poseł Soska przedstawił może poszczególne poprawki i poinformował o uzgodnieniach z wnioskodawcą, posłem Bugajem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselJacekSoska">Panie Marszałku! Proponowałbym, po uzgodnieniu z prezydium komisji, żeby wniosek pana posła Bugaja przegłosować osobno w pkt 1. Mianowicie pkt. 1 brzmiałby następująco: — „szybkiego uruchomienia kredytu na środki obrotowe dla rolnictwa, oprocentowanie niższe od 1/4 oprocentowania kredytu refinansowego”. I dalej już tekst naszej komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Czy to, panie pośle, jest uzgodnione?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PoselJacekSoska">Tak. Poprawka pana posła Bugaja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Ale jest uzgodniona?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoselJacekSoska">Bez 1 biliona. Tutaj się zgadzamy, że rząd deklarował kwoty wyższe, wyszliśmy naprzeciw, 1 bilion, natomiast...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Rozumiem, że uzgodniono treść tej poprawki i tego nie będziemy głosować w tej chwili, później...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PoselJacekSoska">Prosiłbym, żeby przegłosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Już teraz, cząstkowo panowie chcą?</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#komentarz">(Głosy z sali:</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Tak, tak.)</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-116.4" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Kto jest za przyjęciem poprawki do pkt. 1 zgłoszonej przez posła Bugaja, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (181) Kto jest przeciw? (29) Kto się wstrzymał od głosowania? (48) Stwierdzam przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-116.5" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o kolejną poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PoselJacekSoska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Druga poprawka jest zmianą terminu w pkt. 2: — „z dniem 10 października”. Poprawka pana posła Bugaja brzmi: — „30 października”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">To jest też uzgodnione, panie pośle? Zgodziliście się na to, tak?</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#komentarz">(Poseł Jacek Soska:</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Tak.)</u>
          <u xml:id="u-118.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki do pkt. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (168) Kto jest przeciw? (27) Kto się wstrzymał od głosowania? (40) Stwierdzam przyjęcie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-118.4" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PoselJacekSoska">I teraz, panie marszałku, całość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przystępujemy do głosowania całości projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem projektu uchwały w sprawie wykonywania przez rząd postanowień uchwały Sejmu z dnia 24 sierpnia 1991 r. w sprawie realizacji uchwał sejmowych dotyczących rolnictwa i gospodarki żywnościowej, wraz z przyjętymi poprawkami, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (169) Kto jest przeciw? (32) Kto się wstrzymał od głosowania? (33) Stwierdzam, że Sejm uchwałę podjął.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Powracamy obecnie do punktu 2 porządku dziennego, tj. do sprawozdania komisji o rządowym projekcie ustawy o hipotece na niektórych ograniczonych prawach rzeczowych.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przypominam, że poseł Janusz Błaszczyk zgłosił wniosek o odrzucenie tego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-120.6" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Kto z posłanek i posłów jest za wnioskiem o odrzucenie projektu ustawy o hipotece na niektórych ograniczonych prawach rzeczowych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (34) Kto jest przeciw? (146) Kto się wstrzymał od głosowania? (68) Stwierdzam, że Sejm wniosek odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-120.7" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">W trakcie dyskusji zgłoszono poprawki, których zestawienie posłanki i posłowie otrzymali (Teksty poprawek — w załączniku nr 3.).</u>
          <u xml:id="u-120.8" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę posła sprawozdawcę Stanisława Dąbrowskiego o kolejne ich referowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselStanislawDabrowski">Pierwsza poprawka dotycząca art. 3, zgłoszona przez posła Węgłowskiego, polega na tym, żeby w przypadku zbycia prawa do lokalu spółdzielczego spółdzielnia nie mogła nie przyjąć nabywcy na członka spółdzielni. W konsekwencji prawo spółdzielcze do lokalu zbliża się do prawa własności. Ułatwia się obrót. Jeżeli prawo jest zbyte, spółdzielnia nie może zastrzec w statucie kategorii osób, które nie mogą zostać członkami, nie może odmówić. W każdym przypadku jest obowiązana przyjąć na członka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przystępujemy do głosowania nad tą poprawką.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Kto jest za przyjęciem poprawki do art. 3 o dodanie zmiany 2a do art. 224, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk? (63) Kto jest przeciw? (92) Kto się wstrzymał od głosowania? (76) Stwierdzam, że poprawka nie została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o kolejną poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PoselStanislawDabrowski">Poprawka druga została zgłoszona przez pana posła Błaszczyka. Dotyczy ona art. 229^1^. Otóż są różne przypadki, kiedy spółdzielcze prawo do lokalu wygasa i w wypadku, kiedy to prawo będzie obciążone hipoteką, następuje problem, co dalej z tą hipoteką.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#PoselStanislawDabrowski">W projekcie ustawy zmierzano ku temu, żeby prawo przechodziło na spółdzielnię, następnie spółdzielnia zbywała je w drodze przetargu, wypłacając dotychczas uprawnionemu różnicę pomiędzy wkładem do spółdzielni i wierzytelnością hipoteczną a tym co uzyskano z przetargu.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#PoselStanislawDabrowski">Pan poseł Błaszczyk uznając, że cała ta operacja może być niekorzystna dla spółdzielni, proponuje poprawkę polegającą na tym, że spółdzielnia może odmówić przejęcia tego prawa i w takim wypadku prawo by przeszło nie na spółdzielnię, lecz na wierzyciela hipotecznego, najczęściej na bank, który udziela kredytów, który byłby obowiązany do zbycia tego prawa.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#PoselStanislawDabrowski">Rzecz w tym, że przyjęcie tej poprawki czyni pewną niespójność w ustawie i może się obrócić przeciwko spółdzielniom. Może się obrócić, ale nie musi, dlatego że nie jest to oblig dla spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-123.4" who="#PoselStanislawDabrowski">Dlaczego może się obrócić przeciwko spółdzielniom? Mianowicie w tymże samym artykule 229^1 ^jest § 3, którego nie dotyczy poprawka pana posła Błaszczyka, który mówi, że spółdzielnia jest obowiązana uiścić osobie uprawnionej równowartość nabytego prawa, więc w konsekwencji niespójność polegałaby na tym, że spółdzielnia nie chciałaby prawa przejąć, prawo by przejmował wierzyciel hipoteczny, natomiast spółdzielnia obowiązana byłaby uiszczać osobie uprawnionej tę różnicę pomiędzy ceną zbycia a należnością z tytułu nie wniesionej części wkładu i z tytułu obciążenia hipoteką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przystępujemy do głosowania nad tą poprawką.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Dąbrowski:</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Pan poseł Błaszczyk chciałby jeszcze zabrać głos.)</u>
          <u xml:id="u-124.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Chciałem wyjaśnić, że nie ma w tym niespójności, dlatego że wartości te są zaspokajane wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Nie chciałbym wdawać się w tym momencie w polemikę, jako że jesteśmy przy głosowaniu. Moją intencją było tylko wyjaśnienie treści poprawki.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Czyli głosujemy nad poprawką drugą, ujętą w punkcie drugim w podpunkcie a, tak panie pośle?</u>
          <u xml:id="u-126.3" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Dąbrowski'.</u>
          <u xml:id="u-126.4" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Tak)</u>
          <u xml:id="u-126.5" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">A podpunkt b?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PoselStanislawDabrowski">Podpunkt b jest konsekwencją podpunktu a, tak że musimy głosować nad całością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Czyli głosujemy łącznie.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Kto jest za przyjęciem poprawki do art. 3 zmiana 3 dotycząca art. 229^1^, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk? (59) Kto jest przeciw? (119) Kto się wstrzymał od głosowania? (65) Stwierdzam, że Sejm poprawki nie przyjął.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o trzecią poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PoselStanislawDabrowski">Poprawka trzecia zgłoszona została przez pana posła Bentkowskiego. Dotyczy art. 5, któremu poświęciłem najwięcej miejsca w swoim sprawozdaniu. Komisje przyjęły — przypominam — możliwość eksmisji dłużnika hipotecznego bez przydzielenia mu pomieszczenia zastępczego. Poprawka pana posła Bentkowskiego spowoduje niewątpliwe stępienie tego ostrza eksmisji i to tak dalece, że właściwie art. 5 czyni bezprzedmiotowym, a to dlatego, że eksmisja bez pomieszczenia zastępczego mogłaby mieć miejsce tylko wówczas, gdyby już przy zawarciu umowy o hipotekę dłużnik wskazał pomieszczenie zastępcze i następnie w razie jego niewypłacalności byłaby możliwość jego przekwaterowania do tegoż pomieszczenia zastępczego.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#PoselStanislawDabrowski">Chcę tutaj powiedzieć, że wskazanie przez dłużnika pomieszczenia zastępczego, którym dysponuje osoba trzecia, w żadnym razie nie spowoduje, że ta osoba trzecia będzie miała obowiązek przyjęcia dłużnika. Dlatego w ogóle przyjęcie tej poprawki czyniłoby iluzorycznym zabezpieczenie hipoteczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Kto jest za przyjęciem poprawki do art. 5, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk? (37) Kto jest przeciw? (145) Kto się wstrzymał od głosowania? (62) Stwierdzam, że Sejm poprawki nie przyjął.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przystępujemy do głosowania nad projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o hipotece na niektórych ograniczonych prawach rzeczowych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Sprawiedliwości, Komisję Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej oraz Komisję Ustawodawczą, wraz z autopoprawką, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk. (210) Kto jest przeciw? (9) Kto się wstrzymał od głosowania? (35) Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz ustaw o księgach wieczystych i hipotece, Prawo spółdzielcze, Kodeks postępowania cywilnego, Prawo lokalowe.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Jeśli idzie o punkt 1 porządku dziennego, nie jesteśmy przygotowani do jego przedstawienia, prace redakcyjne jeszcze trwają.</u>
          <u xml:id="u-130.5" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Przekształceń Własnościowych, Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy o państwowych gospodarstwach rolnych oraz o rządowym projekcie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa (druki nr 782, 1074 i 1086).</u>
          <u xml:id="u-130.6" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji posła Jerzego Pilarczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PoselJerzyPilarczyk">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Z upoważnienia Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Komisji Przekształceń Własnościowych, Komisji Ustawodawczej mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z rozpatrzenia poselskiego projektu o państwowych gospodarstwach rolnych (druk nr 787) oraz rządowego projektu ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa (druk nr 1074).</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#PoselJerzyPilarczyk">Na 59 posiedzeniu w dniu 9 maja Sejm skierował poselski projekt ustawy o państwowych gospodarstwach rolnych do Komisji Przekształceń Własnościowych, Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i Komisji Ustawodawczej, które to komisje wyłoniły ze swojego składu 19-osobową roboczą podkomisję. Podkomisja ta, biorąc pod uwagę zgłoszone przez posłów w trakcie pierwszego czytania uwagi oraz opinie przedstawione przez współpracujących z podkomisją przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, Ministerstwa Finansów oraz Rady Przekształceń Własnościowych, Rady Rozwoju Wsi, Związków Zawodowych, Krajowego Związku Państwowych Gospodarstw Rolnych i zaproszonych ekspertów, pracowała nad kolejnymi wersjami rozwiązań ustawowych. Jednocześnie podkomisja ta ściśle współpracowała z międzyresortowym zespołem opracowującym rządowy projekt ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa, bowiem Wysoka Izba przyjęła 2 uchwały, w których nałożono na rząd obowiązek przedstawienia stanowiska w sprawie ustawowego uregulowania zasad gospodarowania nieruchomościami rolnymi skarbu państwa. Po 4 miesiącach od dnia, w którym odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy, rząd przedstawił Sejmowi projekt ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa (druk nr 1074).</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#PoselJerzyPilarczyk">Prezydium Sejmu w dniu 14 września br. skierowało ten projekt do pierwszego czytania w tych komisjach, które pracowały nad projektem poselskim. Ponieważ, tak jak już wspomniałem, podkomisja ściśle współpracowała z międzyresortowym zespołem opracowującym rządowy projekt ustawy, w projekcie tym uwzględniono szereg rozwiązań przyjętych w poselskim projekcie oraz rozwiązań przedyskutowanych już wcześniej w podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-131.3" who="#PoselJerzyPilarczyk">W dniu 18 września na wspólnym posiedzeniu komisje przyjęły sprawozdanie, które z niewielkimi zmianami pokrywa się z tekstem projektu rządowego i które zostało przedstawione Wysokiej Izbie (druk nr 1086).</u>
          <u xml:id="u-131.4" who="#PoselJerzyPilarczyk">Chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby, że w tymże druku jest kilka drobnych pomyłek drukarskich. Prosiłbym, ażeby na początku dokonać korekty. To ułatwi nam potem śledzenie treści ustawy:</u>
          <u xml:id="u-131.5" who="#PoselJerzyPilarczyk">— W tytule ustawy zamiast — „nieruchomości” powinno być „nieruchomościami”, czyli — „o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa”.</u>
          <u xml:id="u-131.6" who="#PoselJerzyPilarczyk">— w art. 15 ust. 6 — „art. 15” należy zastąpić — „ust. 1 do 4”.</u>
          <u xml:id="u-131.7" who="#PoselJerzyPilarczyk">— w art. 17 w ust. 3 zamiast — „rejonowy organ” powinno być — „rejonowego organu”.</u>
          <u xml:id="u-131.8" who="#PoselJerzyPilarczyk">— w art. 20 w ust. 1 zamiast — „art. 15 ust. 2 i art. 17 ust. 2” winno być — „art. 15 ust. 3 i art. 17 ust. 3”.</u>
          <u xml:id="u-131.9" who="#PoselJerzyPilarczyk">— w art. 21 w ust. 3 zamiast — „art 6” winno być — „art. 7”.</u>
          <u xml:id="u-131.10" who="#PoselJerzyPilarczyk">— w art. 44 w ust. 2 zamiast — „państwowym gospodarstwom rolnym” winno być — „państwowych gospodarstwach rolnych” — w art. 67 zamiast — „z mocą od dnia 11 marca 1991 r.” winno być — „z dniem ogłoszenia”.</u>
          <u xml:id="u-131.11" who="#PoselJerzyPilarczyk">Za te błędy serdecznie przepraszam i proszę o poprawienie ich w drukach, które państwo otrzymali.</u>
          <u xml:id="u-131.12" who="#PoselJerzyPilarczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy, który przedstawiamy w druku nr 1086, ma na celu całościowe uregulowanie stosunków własnościowych w zakresie nieruchomości rolnych stanowiących własność skarbu państwa. Projekt ten reguluje również zasady gospodarowania nieruchomościami rolnymi, których właścicielem jest skarb państwa. Są to nieruchomości, które były dotychczas w zarządzie państwowych gospodarstw rolnych, jak również w użytkowaniu lub faktycznym władaniu osób fizycznych i prawnych oraz innych jednostek organizacyjnych. Ustawa obejmuje również nieruchomości wchodzące w skład Państwowego Funduszu Ziemi. Projekt ustawy przedstawiony w sprawozdaniu w największym zakresie dotyczy nieruchomości rolnych będących dotychczas w zarządzie państwowych gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-131.13" who="#PoselJerzyPilarczyk">Gospodarstwa rolne zorganizowane na nieruchomościach rolnych skarbu państwa w formie przedsiębiorstwa państwowego od dawna ubiegały się o jednoznaczne określenie miejsca i roli własności państwowej w polskim rolnictwie. Kolejne uregulowania ustawowe dotyczące gospodarki gruntami oraz przekształceń własnościowych, podejmowane również i przez Wysoką Izbę, nie dawały skutecznych i możliwych do zastosowania przepisów lub wręcz sugerowały konieczność odmiennego uregulowania ustawowego. A tymczasem państwowe gospodarstwa rolne działające jak producenci rolni i podlegające przepisom o przedsiębiorstwach państwowych w szczególny sposób odczuwały i odczuwają przyjęte reguły gospodarki rynkowej i polityki rolnej. Zmiana dotychczasowego stanu okazała się niemożliwa bez odrębnego uregulowania ustawowego, w którym właściciel tych nieruchomości rolnych przyznałby się do swojej własności i ustalił reguły gospodarowania na tejże własności.</u>
          <u xml:id="u-131.14" who="#PoselJerzyPilarczyk">Projekt poselski zakładał, że nieruchomości rolne skarbu państwa zostaną przekształcone z mocy ustawy o jednoosobowe spółki, a prawa właściciela będzie wykonywał minister rolnictwa przez organy tych spółek przewidziane w ustawie z dnia 13 lipca 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-131.15" who="#PoselJerzyPilarczyk">Ostatecznie jednak podkomisja i potem połączone komisje przyjęły koncepcję rządową, w której prawa i obowiązki gospodarowania mieniem skarbu państwa jako właściciela nieruchomości rolnych wykonywać będzie agencja własności rolnej skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-131.16" who="#PoselJerzyPilarczyk">Zadaniem agencji byłaby ściśle określona działalność gospodarcza wynikająca z wypełnienia przez nią praw własności w stosunku do powierzonego jej wyodrębnionego mienia skarbu państwa. Zarówno w podkomisji, jak i w komisjach pojawiły się na wstępie wątpliwości, które chcę przed dyskusją Wysokiej Izbie przedstawić i tym uzasadnić stanowisko komisji.</u>
          <u xml:id="u-131.17" who="#PoselJerzyPilarczyk">Powołanie agencji nie koliduje, jak to niektórzy twierdzą, z opracowywanym przez rząd projektem ustawy o skarbie państwa. Dotychczasowa praktyka, a w szczególności I półrocze bieżącego roku potwierdziło niezdolność istniejących organów administracyjnych do aktywnego gospodarowania majątkiem skarbu państwa. Wynika to z aktualnych trudności, w tym również i finansowych. Koszt utworzenia centrali agencji i sukcesywnie oddziałów terenowych, a przewiduje się utworzenie ich 9 lub 10, oraz koszt ich wyposażenia szacowany jest na około 50 mld zł. Łącznie agencja zatrudni nie więcej niż 150 osób, dla których etaty mogłyby być wydzielone z Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz z urzędów wojewódzkich. Te same organy administracji znajdą pomieszczenia dla biur agencji. Agencja realizować będzie zadania wynikające z polityki państwa, w szczególności w zakresie: administrowania zasobami majątkowymi skarbu państwa przeznaczonymi na cele rolne, obrotu nieruchomościami i innymi składnikami majątku skarbu państwa przeznaczonymi na cele rolne, restrukturyzacji i prywatyzacji mienia skarbu państwa użytkowanego na cele rolnicze, tworzenia w uzasadnionych przypadkach gospodarstw rolnych, zabezpieczenia substancji majątkowej skarbu państwa, popierania tworzenia miejsc pracy w związku z restrukturyzacją państwowej gospodarki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-131.18" who="#PoselJerzyPilarczyk">Zadania postawione przed agencją precyzuje dokładnie art. 7 projektu ustawy. Agencja działałaby na podstawie ustawy i statutu nadawanego w drodze rozporządzenia przez prezesa Rady Ministrów. Organami agencji byłby prezes agencji powoływany i odwoływany przez prezesa Rady Ministrów i rada agencji jako organ opiniodawczy i doradczy prezesa powoływana przez ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej w porozumieniu z ministrem przekształceń własnościowych, ministrem finansów i ministrem pracy i polityki socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-131.19" who="#PoselJerzyPilarczyk">Projekt ustawy przewiduje, że w przeciągu 2 lat od dnia wejścia w życie ustawy agencja przejmie mienie skarbu państwa składające się z nieruchomości rolnej w rozumieniu Kodeksu cywilnego oraz innych nieruchomości położonych na obszarach przeznaczonych w planach zagospodarowania przestrzennego na cele polityki rolnej z wyłączeniem gruntów wchodzących w skład lasów państwowych oraz przejmie inne nieruchomości oraz składniki mienia skarbu państwa pozostałe po likwidacji państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej oraz przejętych przez skarb państwa z innych tytułów. Przejęte przez agencję mienie będzie tworzyć zasób własności rolnej skarbu państwa. Szczegółowe zasady przejmowania przez agencję mienia skarbu państwa na stan zasobu reguluje rozdział 3 ustawy. Agencja prowadzić będzie samodzielną gospodarkę finansową, której zasady określone zostały w rozdziale 4. Dochodami agencji będą: opłaty z tytułu zarządu, użytkowania, czynszu dzierżawnego oraz z tytułu najmu, zysk uzyskany z gospodarowania majątkiem skarbu państwa, należności z tytułu sprzedaży nieruchomości skarbu państwa oraz inne dochody. Środki finansowe agencji są przeznaczone na realizację zadań postawionych przed agencją, a określonych w cytowanym art. 7. Przewiduje się możliwość zaciągania kredytów i emisji obligacji przez agencję. Agencja też może udzielać gwarancji kredytowych, określonych w planie kredytowym.</u>
          <u xml:id="u-131.20" who="#PoselJerzyPilarczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To właśnie konieczność wyodrębnienia gospodarki finansowej, związanej z gospodarowaniem nieruchomościami rolnymi skarbu państwa i przeznaczenia tych środków na realizację restrukturyzacji państwowej gospodarki rolnej zdecydowała o potrzebie oddzielenia tej działalności od innych zadań stojących przed administracją rządową, pełniącą dotychczas funkcję organu założycielskiego. Koncepcja powołania agencji powstała w obawie, że nie wszędzie potrzeby finansowe związane z tymi przemianami wygrają w konkurencji z potrzebami oświaty i służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-131.21" who="#PoselJerzyPilarczyk">Najważniejszą częścią omawianej ustawy jest, moim zdaniem, rozdział 5, gdzie ustalone zostały zasady gospodarowania zasobem własności rolnej skarbu państwa. Obecna forma zarządu państwowych nieruchomości rolnych będzie mogła być najczęściej zastąpiona dzierżawą lub formą administrowania gospodarstwami rolnymi w imieniu skarbu państwa. Przewidziana jest także możliwość przekształcenia przedsiębiorstwa gospodarki rolnej w jednoosobową spółkę skarbu państwa. Nieruchomości rolne w gospodarczo uzasadnionych i wynikających z polityki rolnej przypadkach mogą być sprzedawane. Mienie skarbu państwa włączone do zasobów może być włączone do spółki lub przekazane w zarząd państwowym jednostkom organizacyjnym, nie posiadającym osobowości prawnej, na przykład szkołom. Agencja w drodze umowy może przekazać gminie na własność nieruchomości przeznaczone na inwestycje infrastrukturalne. Grunty rolne, wchodzące w skład zasobów mogą być w uzasadnionych gospodarczo przypadkach odłogowane.</u>
          <u xml:id="u-131.22" who="#PoselJerzyPilarczyk">Rozdziały 6, 7 i 8 regulują kolejno szczegółowe rozwiązania w zakresie sprzedaży i nabywania, przekazywania w zarząd, dzierżawy i najmu majątku wchodzącego w skład zasobów. Zgodnie z przedstawionymi w ustawie możliwościami, agencja będzie mogła prowadzić gospodarkę zasobem własności rolnej skarbu państwa według zasady — „dobrego gospodarza”, dbającego o wyniki ekonomiczne, również te odleglejsze w czasie, związane ze specyfiką gospodarki rolnej i jej związków ze środowiskiem.</u>
          <u xml:id="u-131.23" who="#PoselJerzyPilarczyk">Niezwykle ważnym instrumentem polityki strukturalnej agencji w rolnictwie jest możliwość aktywnego uczestnictwa w minimalizowaniu skutków prywatyzacji i restrukturyzacji rolnictwa państwowego. Dotychczas w państwowych gospodarstwach rolnych zatrudnionych jest blisko 500 tys. pracowników. Zarówno członkom podkomisji, jak i komisjom znana jest troska zarówno posłów, jak i działaczy związkowych o losy tej grupy zawodowej. Proponowane rozwiązania ustawowe dają dotychczasowym załogom państwowych gospodarstw rolnych zorganizowanym w spółki prawa handlowego lub pracownikom występującym indywidualnie możliwość przejęcia od agencji do odpłatnego korzystania nieruchomości rolnych, które dotychczas były w zarządzie państwowego gospodarstwa rolnego.</u>
          <u xml:id="u-131.24" who="#PoselJerzyPilarczyk">Należy zwrócić uwagę na fakt, że ustawa nie stawia wymogu wykazania się przez spółkę pracowniczą kapitałem, o jakim mowa jest w ustawie o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych z dnia 13 lipca 1990 r., to znaczy nie ma konieczności zgromadzenia 20% wartości funduszu założycielskiego i funduszu przedsiębiorstwa. Trzeba mieć również świadomość, że jeżeli załogi z tej możliwości nie skorzystają, to rola ich zostanie ograniczona do roli pracowników najemnych.</u>
          <u xml:id="u-131.25" who="#PoselJerzyPilarczyk">W gospodarce rynkowej produkcja rolnicza nie może być obciążona dodatkowymi kosztami pozaprodukcyjnymi. Poważnym obciążeniem finansowym państwowych gospodarstw rolnych była dotychczasowa gospodarka mieszkaniowa. Projekt ustawy przewiduje możliwość wydzielenia i oddzielenia od działalności rolniczej zasobów mieszkaniowych. Nie jest to jednak obowiązek. Mieszkania mogą być przedmiotem sprzedaży z zachowaniem prawa pierwokupu i daleko idących preferencji dla pracowników, emerytów i rencistów państwowych gospodarstw rolnych. Dla przykładu, pracownik po 27 latach pracy może nabyć mieszkanie za 20% jego rynkowej wartości, a należność może być mu rozłożona na 20 lat. Jeżeli nabywcy mieszkań utworzą spółdzielnię mieszkaniową, to można tej spółdzielni przekazać nieodpłatnie infrastrukturę związaną z tymi mieszkaniami. Zasoby mieszkaniowe, jak również majątek służący działalności socjalnej, kulturalnej, sportowej wraz z przynależnymi gruntami można również przekazać na własność gminie.</u>
          <u xml:id="u-131.26" who="#PoselJerzyPilarczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozdział 10 ustawy to przepisy przejściowe i końcowe. Podane w przepisach ustawy nowe zasady gospodarowania i obrotu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa powodują konieczność zmian w dotychczasowych uregulowaniach ustawowych. Dotyczy to głównie:</u>
          <u xml:id="u-131.27" who="#PoselJerzyPilarczyk">1) ustawy z dnia 12 marca 1958 roku o sprzedaży nieruchomości Państwowego Funduszu Ziemi oraz uporządkowania niektórych spraw związanych z przeprowadzeniem reformy rolnej i osadnictwa rolnego;</u>
          <u xml:id="u-131.28" who="#PoselJerzyPilarczyk">2) ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny;</u>
          <u xml:id="u-131.29" who="#PoselJerzyPilarczyk">3) ustawy z dnia 17 maja 1990 r. o podziale zadań i kompetencji gmin i organów administracji rządowej;</u>
          <u xml:id="u-131.30" who="#PoselJerzyPilarczyk">4) ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników;</u>
          <u xml:id="u-131.31" who="#PoselJerzyPilarczyk">5) ustawy z dnia 25 września 1981 r. o przedsiębiorstwach państwowych;</u>
          <u xml:id="u-131.32" who="#PoselJerzyPilarczyk">6) ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny oraz o uchyleniu ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych;</u>
          <u xml:id="u-131.33" who="#PoselJerzyPilarczyk">7) ustawy z dnia 25 lipca 1985 r. o jednostkach badawczo-rozwojowych;</u>
          <u xml:id="u-131.34" who="#PoselJerzyPilarczyk">8) ustawy z dnia 5 stycznia 1991 r. Prawo budżetowe;</u>
          <u xml:id="u-131.35" who="#PoselJerzyPilarczyk">9) ustawy z dnia 29 kwietnia 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-131.36" who="#PoselJerzyPilarczyk">Przepisy rozdziału 10 regulują również tryb postępowania ze sprawami będącymi w toku załatwiania na podstawie dotychczasowych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-131.37" who="#PoselJerzyPilarczyk">Art. 67 tego projektu określa datę wejścia w życie ustawy. Została ona z wyjątkiem przepisu art. 64, określona na 1 stycznia 1992 r. Jest to termin optymalny ze względów organizacyjnych i technicznych, a z uwagi na problem podnoszony w art. 64 przepis ten powinien wejść z dniem ogłoszenia. Przypomnę, że art. 64 dotyczy jednostek badawczo-rozwojowych, które Wysoka Izba, może nie w pełni świadoma bym powiedział, uwłaszczyła również i gruntami rolnymi. W chwili obecnej grunty te są często przedmiotem obrotu, ponieważ jednostki badawczo-rozwojowe nabyły prawo do ich wieczystego użytkowania. Z uwagi na wprowadzenie jednolitości obrotu gruntami rolnymi należałoby wobec tych jednostek również zastosować takie same przepisy, jak w stosunku do pozostałych nieruchomości rolnych.</u>
          <u xml:id="u-131.38" who="#PoselJerzyPilarczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W ostatnim czasie często zarówno w prasie, jak też wśród posłów i kandydatów na posłów mówi się, że omawiany dzisiaj projekt ustawy to projekt o likwidacji, o parcelacji, o niszczeniu państwowych gospodarstw rolnych. Otóż nieszczęściem państwowych gospodarstw rolnych jest to, że są to gospodarstwa rolne zorganizowane w formie przedsiębiorstwa państwowego. Obowiązują je przepisy dotyczące i działalności rolniczej, i przedsiębiorstwa państwowego. O szczegółach statusu prawnego oraz o sytuacji państwowych gospodarstw rolnych nie chcę dzisiaj w tym miejscu przypominać.</u>
          <u xml:id="u-131.39" who="#PoselJerzyPilarczyk">Nieruchomości skarbu państwa dotychczas były organizowane w formie przedsiębiorstw państwowych. Ta forma organizacyjna, a wszyscy znający się na sprawie to potwierdzą, nie nadaje się do prowadzenia gospodarstwa rolnego, szczególnie w warunkach gospodarki rynkowej. Jeżeli państwowe gospodarstwa rolne dalej będą zorganizowane w formie przedsiębiorstwa państwowego to, tak jak obserwujemy, doprowadzi to do likwidacji upadłościowej. Jak zatem w takim razie rozwiązać ten trudny, nabrzmiały problem?</u>
          <u xml:id="u-131.40" who="#PoselJerzyPilarczyk">Przekształcenia własnościowe na podstawie ustawy z 13 lipca 1990 r. są praktycznie niemożliwe. Zaszła pilna potrzeba, aby w tej sprawie wypowiedział się właściciel, a jest nim skarb państwa. Została przedstawiona propozycja, aby w zakresie nieruchomości rolnych skarbu państwa sprawą zajęła się wyodrębniona z administracji rządowej jednostka pod nazwą: Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa. Podejmowane będą przez nią decyzje o zmianie zasad gospodarowania nieruchomościami rolnymi skarbu państwa, biorąc pod uwagę sytuację lokalną. Zatrudnieni w państwowych gospodarstwach rolnych mają zagwarantowane tą ustawą prawo wystąpienia o odpłatne korzystanie z nieruchomości, na których pracowali jako pracownicy państwowego gospodarstwa rolnego. Może na nieruchomościach tych być również utworzona jednoosobowa spółka skarbu państwa, tak jak było to w projekcie poselskim. W radzie nadzorczej tej spółki miejsce będą mieli również pracownicy dotychczasowego państwowego gospodarstwa rolnego.</u>
          <u xml:id="u-131.41" who="#PoselJerzyPilarczyk">Prawdą jest, że z chwilą wydania decyzji o przejęciu państwowego gospodarstwa rolnego przez agencję przedsiębiorstwo to przestaje istnieć. Ale pozostaje gospodarstwo rolne, które zostanie zaoferowane dotychczasowej załodze, z tym że na innych warunkach. Załogi muszą wykazać chęć gospodarowania na własny rachunek i na własne ryzyko. Jeżeli takiej chęci nie wykażą, inna osoba fizyczna może się podjąć gospodarowania. Gospodarstwo może być oddane w części lub w całości w administrowanie, albo sprzedane.</u>
          <u xml:id="u-131.42" who="#PoselJerzyPilarczyk">Po podjęciu działalności przez spółkę pracowniczą zyski z działalności rolniczej po opłaceniu czynszu dzierżawnego pozostają w dyspozycji udziałowców bądź akcjonariuszy. Mogą być przeznaczone na cele bieżące lub inwestycje. Wspólny majątek pracowników będzie się pomnażał. Oczywiście, źle gospodarując, doprowadzą do strat i upadłości. Mówienie, szczególnie w prasie, o tym że ustawa w sposób lekceważący traktuje blisko 500 tysięcy pracowników państwowych gospodarstw rolnych, mija się z prawdą i świadczy o nieznajomości problemów tych ludzi i projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-131.43" who="#PoselJerzyPilarczyk">Projekt ustawy jest szansą na rozpoczęcie procesu normalizowania działalności rolniczej na nieruchomościach rolnych skarbu państwa. Projekt w jednoznaczny sposób oddziela i różnicuje prawa i obowiązki właściciela oraz podmiotów korzystających z tej własności.</u>
          <u xml:id="u-131.44" who="#PoselJerzyPilarczyk">Przekonany o pilnej potrzebie uchwalenia tego projektu ustawy, w imieniu Komisji Przekształceń Własnościowych, Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Komisji Ustawodawczej, wnoszę, aby Wysoka Izba uchwaliła ustawę o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa według projektu przedstawionego w druku 1086 z uwzględnieniem oczywiście tych redakcyjnych poprawek, które na początku przedstawiłem.</u>
          <u xml:id="u-131.45" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Informuję, że mam jeszcze 9 zgłoszeń do dyskusji. W pierwszej kolejności będą wystąpienia klubowe.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Józefa Lubienieckiego z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Kolejnym mówcą będzie poseł Paweł Rogiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PoselJozefLubieniecki">Panie Marszałku! Panie i Panowie! Posłowie Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego od dawna postulowali dokonanie zasadniczych zmian w zakresie gospodarowania nieruchomościami rolnymi skarbu państwa, pozostającymi głównie w użytkowaniu państwowych gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#PoselJozefLubieniecki">Wypada jedynie przypomnieć, że w kwietniu 1990r. podczas prac nad ustawą o gospodarce gruntami, wywłaszczaniu nieruchomości oraz o zmianach w Kodeksie cywilnym proponowano również zmiany w kierunku ujednolicenia obrotu nieruchomościami rolnymi. U kresu naszej obecnej kadencji rząd przedłożył inicjatywę ustawodawczą kompleksowo regulującą zasady gospodarowania nieruchomościami skarbu państwa. Co skłoniło rząd do przedłożenia w przyspieszonym trybie tego projektu ustawy, skoro prace nad regulacją obrotu nieruchomościami skarbu państwa toczyły się już od kilku miesięcy z inicjatywy grupy posłów? Prace nad projektem poselskim toczyły się przy zmiennym zainteresowaniu rządu, aby wreszcie przyjąć w pewnej części propozycje poselskie.</u>
          <u xml:id="u-133.2" who="#PoselJozefLubieniecki">Czy przedłożona propozycja rządowa spełnia oczekiwania posłów Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego? W zasadniczej mierze jest to niewątpliwie spełnienie naszych postulatów, lecz czas, kiedy ustawa wejdzie w życie, jest wyjątkowo trudny, aby nie użyć słowa dramatyczny. W końcu 1991 r. sytuacja finansowa państwowych gospodarstw rolnych będzie zła z powodu łatwej do przewidzenia utraty zdolności kredytowej oraz z tego powodu, że w większości państwowe gospodarstwa rolne nie potrafią wyjść samodzielnie z trudnej sytuacji finansowej. PGR pozostawiono bez możliwości zmian strukturalnych już na starcie, podczas gdy innym podmiotom gospodarczym dano możliwość prawną dokonywania zmian organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-133.3" who="#PoselJozefLubieniecki">Przedłożona ustawa daje upoważnienie ustawowe do radykalnych i dynamicznych zmian organizacyjnych i strukturalnych w gospodarowaniu nieruchomościami skarbu państwa. Ustawa była przedmiotem wnikliwej oceny posłów naszego klubu i pozwolą państwo, że pokrótce przedstawię oczekiwania posłów Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, a także i poważne obawy, jakie nasunęły się przy analizie tekstu sprawozdania zawartego w druku 1086.</u>
          <u xml:id="u-133.4" who="#PoselJozefLubieniecki">Ustawa ma charakter ustrojowy, odchodzi od uprzywilejowanej niegdyś pozycji państwowej własności gruntów rolnych. Oczekujemy, że grunty państwowe będą aktywnie wykorzystane w przeprowadzeniu zmian strukturalnych w całym rolnictwie polskim, że powstanie rynek obrotu ziemią, przy zachowaniu jedynie niezbędnych ograniczeń związanych ze zmianą przeznaczenia gruntów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-133.5" who="#PoselJozefLubieniecki">Popieramy w pełni nieznaną dotychczas w polskim prawie instytucję powierniczą, czyli proponowaną Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa jako reprezentację skarbu państwa w obrocie nieruchomościami rolnymi, również jako stronę przy zawieraniu w przyszłości umów o zbycie, dzierżawę, najem gruntów. Nie odczuwamy niepokoju, że oto powstanie nowa instytucja centralna o znacznych kompetencjach, właściwie o pełnej samodzielności finansowej. Tak usytuowana i wyposażona instytucja będzie w swej działalności łatwa do skontrolowania z jednoczesnym umiejscowieniem odpowiedzialności za podejmowane decyzje.</u>
          <u xml:id="u-133.6" who="#PoselJozefLubieniecki">Takie usytuowanie agencji praktycznie wyłącza z udziału w procesie przekształceń własnościowych i organizacyjnych wojewodów i administrację państwową, co Obywatelski Klub Parlamentarny uważa za korzystne.</u>
          <u xml:id="u-133.7" who="#PoselJozefLubieniecki">Zmiany w gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi winny być przeprowadzone szybko, sprawnie przez dobrze przygotowany aparat, którym, zakładamy, będzie dysponowała Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa. Sądzimy, że administracja państwowa w dotychczasowym kształcie mogłaby zaprzepaścić szanse, jakie niosą przepisy tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-133.8" who="#PoselJozefLubieniecki">Obywatelski Klub Parlamentarny ma świadomość, że powołanie agencji jest również decyzją polityczną i jesteśmy przekonani, że dominującym pozostanie interes państwa. Jest to prawda oczywista, ale warto w tym miejscu ją przypomnieć. Mamy nadzieję, że uchwalona ustawa stworzy podstawy do oczekiwanego od dawna uzdrowienia gospodarki finansowej państwowych gospodarstw rolnych, pozwoli wyjść tym podmiotom gospodarczym z kłopotów finansowych, umożliwi aktywizację ludzi przedsiębiorczych, sprawnych organizacyjnie, odważnych w podejmowaniu decyzji gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-133.9" who="#PoselJozefLubieniecki">Od dawna postulowaliśmy likwidację kombinatów rolnych, jako struktur zupełnie zbędnych organizacyjnie, utrudniających wszelkie zmiany organizacyjne w gospodarowaniu nieruchomościami państwowymi. Ustawa, jak sądzimy, kładzie kres nadmiernie rozbudowanym strukturom administracyjnym i doprowadzi do pełnej likwidacji kombinatów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-133.10" who="#PoselJozefLubieniecki">W toku postępowania legislacyjnego nie otrzymaliśmy projektów aktów wykonawczych, jakie zostaną niewątpliwie wydane na mocy przepisów ustawy. Dla pełnego obrazu tej propozycji ustawowej byłoby dobrze, aby rząd czy Ministerstwo Przekształceń Własnościowych również przedłożyły chociażby posłom Komisji Przekształceń Własnościowych lub Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej projekty aktów wykonawczych. Sądzimy, że takie akty są przygotowane i jest to tylko niewielkie zaniedbanie ze strony resortu. Zarówno proponowany statut agencji własności rolnej skarbu państwa, jak i przygotowane akty wykonawcze, czyli rozporządzenia, są już zapewne gotowe.</u>
          <u xml:id="u-133.11" who="#PoselJozefLubieniecki">Posłowie rolnicy z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego wyrażają zaniepokojenie, że w ustawie nie uwzględniono interesów tych rolników, którym na skutek bezprawnych działań administracji państwowej zabrano grunty z naruszeniem prawa. Sądzić należy, że do czasu wejścia w życie tej ustawy, czyli jak się proponuje, do 1 stycznia 1992 r., zostanie uchwalona ustawa o reprywatyzacji, na mocy której roszczenia tych poszkodowanych będą również mogły być zaspokojone. Naszym zdaniem, brak w tym momencie ustawy o reprywatyzacji może opóźnić wykonanie nawet tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-133.12" who="#PoselJozefLubieniecki">Z zadowoleniem przyjmujemy zaproponowane w ustawie rozwiązania spraw mieszkaniowych i socjalnych pracowników państwowych gospodarstw rolnych, także emerytów i rencistów, którzy będą mogli nabyć na własność mieszkania wraz z budynkami gospodarczymi, garaże, działki przyzagrodowe.</u>
          <u xml:id="u-133.13" who="#PoselJozefLubieniecki">Nie jest do przyjęcia, aby pracownicy państwowych gospodarstw rolnych, także renciści i emeryci, musieli płacić pełną cenę rynkową przy zastosowaniu preferencji prawa pierwokupu, co jest oczywiście w pełni uzasadnione. I w tym miejscu, państwo pozwolą, że Obywatelski Klub Parlamentarny wniesie poprawkę do art. 44 ust. 2. Proponujemy, aby pomniejszenie ceny rynkowej przy zakupie mieszkania, budynku gospodarczego, garażu czy ogródka, działki przyzagrodowej sięgało 90% ceny. Uzasadniamy to szczególnie trudną sytuacją finansową pracowników państwowych gospodarstw rolnych, doznawaną przez lata krzywdą, nie tyle materialną. Państwo nie wykazywało zainteresowania sprawami oświaty, kultury, opieki zdrowotnej tych pracowników. Społeczność państwowych gospodarstw rolnych po raz pierwszy ma szansę być właścicielem tego, co przez lata używała. Należy zatem, naszym zdaniem, stworzyć jej bardzo dobrą szansę startu do samodzielności.</u>
          <u xml:id="u-133.14" who="#PoselJozefLubieniecki">Ustawa jest aktem prawnym, który zainteresowanym może sprawiać poważne kłopoty. Obywatelski Klub Parlamentarny oczekuje od rządu pełnej i szerokiej działalności informacyjnej, która winna dotrzeć do pracowników państwowych gospodarstw rolnych, ich rodzin, do związków zawodowych i administracji. Zanim ustawa wejdzie w życie, to znaczy do 1 stycznia 1992 r., musi być znana nie tylko jako akt prawny, ale także wydana w formie broszury zawierającej popularny i przystępnie napisany komentarz. Od dobrej i sprawnej informacji, docierającej do wszystkich zainteresowanych, zależy wykonanie jednej z najważniejszych ustaw ustrojowych dla przyszłości rolnictwa polskiego. Lęk i obawa przed nowymi rozwiązaniami jest duża, a brak należytej wiedzy o proponowanych przekształceniach może opóźnić wprowadzenie od dawna oczekiwanego rozwiązania. Zainteresowane wykonaniem tej ustawy podmioty powinny znać dokładnie swoje uprawnienia i obowiązki, poznać niezbędną w tej materii procedurę. Niestety, już wielokrotnie zdarzało się, że z powodu niezrozumienia lub nieznajomości uchwalana ustawa nie odniosła oczekiwanego skutku. Przypominam w tym miejscu los ustawy o zmianach w spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-133.15" who="#PoselJozefLubieniecki">Obywatelski Klub Parlamentarny w głosowaniu udzieli poparcia przedłożonej propozycji ustawodawczej i zapowiada wnikliwą ocenę wykonania postanowień ustawy.</u>
          <u xml:id="u-133.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Zapowiedziany przeze mnie poseł Paweł Rogiński zabierze głos po przerwie.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#SekretarzposelAdamGrabowiecki">Bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia niektórych inicjatyw ustawodawczych w sali nr 101. Prezydium komisji prosi o niezawodną obecność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Ogłaszam półgodzinną przerwę do godz. 17.30.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 do godz. 17 min 40)</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Wysoka Izbo! Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Kontynuujemy dyskusję nad projektem ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-136.4" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Pawła Rogińskiego z Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie poseł Marian Kędzierski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PoselPawelRoginski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z pewną satysfakcją i mieszanymi uczuciami zabieram dziś głos przy drugim czytaniu projektu ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa. Po bardzo długim oczekiwaniu, po przyjęciu przez Wysoki Sejm szeregu uchwał mobilizujących rząd do przyspieszenia prac legislacyjnych odnośnie do państwowego sektora rolnictwa, mamy wreszcie projekt, który w znacznym stopniu, choć niepełnym, spełnia oczekiwania tego środowiska. Niepewność jutra, tymczasowość, brak perspektyw to zjawiska prowadzące do frustracji i załamania gospodarki, nieszczęść osobistych i rodzinnych. Taka atmosfera zapanowała w całym rolnictwie, a szczególnie w państwowych gospodarstwach rolnych.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#PoselPawelRoginski">Panie i Panowie Posłowie! Rolnictwo dysponuje ogromnym wartościowym kapitałem. Kapitałem tym jest nasza polska ziemia. Ziemia jest jedynym środkiem produkcji, który się nie zużywa, odtwarza, odpłaca za troskę i włożony wysiłek, ale trzeba o nią dbać, szanować, ponosić odpowiednie nakłady. O ten polski warsztat pracy winni więc dbać indywidualni właściciele i właściciel zbiorowy, jakim jest państwo. Ubiegłe dziesięciolecia, jak również ostatnie lata, dały jednak wiele złych przykładów lekceważenia swojej własności. Lansowane przez długie lata hasło Polski przemysłowej odbiło się dramatycznie na poziomie gospodarki rolnej. Nie mieliśmy i nie mamy praktycznie żadnej rozsądnej polskiej polityki rolnej, a mamy przecież wielomilionowy naród, co roku przybywa tysiące nowych konsumentów. Nie możemy więc pozwolić na ekstensywną gospodarkę, na obce wzorce, zbyt długo zresztą z nich korzystaliśmy. Nie odpowiadają nam przykłady z kołchozów i sowchozów, ale zalecenia instytucji zachodnich muszą też być odpowiednio prześwietlone i skorygowane. Tak jak podałem na wstępie, ulegnie zniszczeniu, bo nie jest odtwarzany i chroniony, najcenniejszy środek produkcji, jakim jest ziemia. Bez nawożenia, ochrony, odpowiedniego sprzętu uprawowego nie uzyskamy po 60—70 kwintali zbóż z hektara, spadnie pogłowie bydła i wydajność jednostkowa. Polityka obecna — sprowadzanie z zagranicy dużych ilości artykułów rolnych — załamie całkowicie nasze przetwórstwo spożywcze. Duże gospodarstwa produkcyjne w rolnictwie na całym świecie oddziałują na funkcjonowanie przemysłu rolno-spożywczego, na kształtowanie się eksportu produktów żywnościowych.</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#PoselPawelRoginski">Należy przypomnieć, iż gospodarstwa państwowe przechodziły bardzo różne koleje losu, od małych jednostek do kombinatów, z różnym rozrachunkiem i systemem ekonomicznym. Prowadzono na ich organizmie różne eksperymenty, pierwsze np. wprowadzały popularne trzy — „S”. Obecnie, jak widać, najtrudniej jest z tym trzecim — „S” —samo finansowaniem. Wielkość gospodarstw, zawsze dyskusyjna, wydaje się jednak nie najważniejszym problemem, pewne natomiast, tak w gospodarstwie prywatnym jak i państwowym, jest to, że im większa koncentracja produkcji, tym lepsze musi być zarządzanie, lepsza organizacja pracy, lepsi muszą być ludzie.</u>
          <u xml:id="u-137.3" who="#PoselPawelRoginski">W minionych latach różnie bywało z kadrą kierowniczą i pracownikami w państwowych gospodarstwach rolnych. W pewnym na przykład okresie próbowano zasilić gospodarstwa kadrą oficerską Wojska Polskiego, z bardzo wiadomym jednak skutkiem. Obecnie w sektorze tym pracuje ponad 2% ludzi z wyższym wykształceniem. Nie jest to jeszcze sukces, ale jest to dużo lepiej niż w całym rolnictwie. Wielu przedstawicieli kadry kierowniczej — podam tylko dwa nazwiska, pana Apolinarskiego z Osowej Sieni i Jana Bajera z Manieczek — przejdzie na stałe do historii polskiego rolnictwa. Jeszcze w bieżącym, jakże trudnym roku ludzie ci uzyskują dobre, a nawet bardzo dobre wyniki produkcyjne, które jednak ze względów podanych wyżej, nie idą w parze z ekonomiką. Mało nas jest, ale i ci nie słuchają chyba. Obecna struktura własnościowa przy 80% ziemi uprawnej będącej w rękach prywatnych, uwzględniając jednocześnie możliwość płynnego przepływu między sektorami, zmianę wielkości gospodarstw oraz struktury zarządzania, może być naszą własną, polską drogą na dziś i na jutro rozwoju gospodarki żywnościowej. Na tych pozostałych, niespełna 20% rolniczej ziemi może być bardzo dobry warsztat produkcyjny, może być mechanizm państwowego i rynkowego interwencjonizmu. Jednocześnie jest i będzie miejscem zamieszkania i pracy kilku milionów Polaków. W obecnej sytuacji ogromnego wzrostu bezrobocia jest to sprawa niebagatelna. Musi jednak ta ziemia mieć określonego właściciela i dobrego gospodarza. Niezbędne więc są właściwe przepisy prawne i dobry system ekonomiczny, podkreślam, dobry, realny system ekonomiczny. Już w czasie pierwszego czytania posłowie mocno akcentowali tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-137.4" who="#PoselPawelRoginski">Proponowany projekt ustawy przedstawiony przez pana posła Pilarczyka jest kompromisem między projektem poselskim i rządowym. Nie jest to statut gospodarstwa rolnego, nie rozwiązuje jeszcze szeregu spraw, ale umożliwia podjęcie kilku dróg przekształceń własnościowych, zmiany struktury zarządzania oraz odciążenie producentów od jakże trudnej gospodarki komunalnej, a zwłaszcza mieszkaniowej. Proponowana Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa musi otrzymać bardzo dobrze opracowany statut. Nie może to być jednostka w kształcie dawnego zjednoczenia czy ministerstwa PGR. To przecież już w historii przerabialiśmy.</u>
          <u xml:id="u-137.5" who="#PoselPawelRoginski">Panie i Panowie Posłowie! Na naszą decyzję od wielu miesięcy czeka prawie pół miliona pracowników, czekają też ich rodziny. Sytuacja dramatycznie się pogarsza. Sztuczne zadłużenie wynikające z jednej strony z niewłaściwych relacji cenowych, z drugiej zaś z restrykcyjnej polityki pieniężnej powoduje, iż wiele przedsiębiorstw nie ma już środków na płace i działalność bieżącą. Dewastacji ulega majątek trwały. Wstrzymane zostały wszelkie inwestycje i remonty.</u>
          <u xml:id="u-137.6" who="#PoselPawelRoginski">Panie i Panowie Posłowie! Nie mówię tego wszystkiego, by bronić przeszłości, by bronić tego, co minęło. Jeśli było dobre, obroni się samo. Mówię po to, by wykazać, że było już zbyt dużo eksperymentów i doświadczeń, zbyt dużo obcych wzorców. Niech nowa ustawa załatwi to co konieczne, ale niech nie zniewala, nie narzuca i nie wymusza obcych nam rozwiązań. Należy sięgnąć po własne, polskie przemyślenia. Należy też uzmysłowić, iż ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa dotyczy nie tylko państwowych gospodarstw rolnych, ale również wielu innych jednostek oraz prawie miliona hektarów Państwowego Funduszu Ziemi. Niebezpiecznie rosną zasoby tegoż funduszu, tworzy się pas wschodni ziemi niczyjej.</u>
          <u xml:id="u-137.7" who="#PoselPawelRoginski">Klub Parlamentarny Lewicy Demokratycznej, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, rozumie złożoną sytuację rolnictwa, rozumie, iż przedkładany projekt ustawy wyprzedza ustawę o skarbie państwa i nie jest doskonały. Uważa jednak, iż jest to ostatni dzwonek, aby przyjąć takie ustawowe rozwiązanie, które zahamuje dalszy upadek tej części polskiego rolnictwa. Klub zamierza głosować za przyjęciem projektu ustawy, zgłasza jednak kilka poprawek i prosi o ich przyjęcie. Na działalność gospodarstw rolnych, ich przekształcenie oraz formy zarządzania winny mieć wpływ załogi poprzez swych przedstawicieli. Powinny być też zachowane nabyte przez rencistów i emerytów uprawnienia. W tym właśnie kierunku idą poprawki zgłoszone przez PKLD.</u>
          <u xml:id="u-137.8" who="#PoselPawelRoginski">W art. 7 mówiącym o zadaniach agencji proponujemy dodać ust. 1 o następującej treści: — „Tworzenie warunków sprzyjających racjonalnemu wykorzystaniu potencjału produkcyjnego zasobu skarbu państwa”. Należałoby oczywiście zmienić kolejność pozostałych ustępów.</u>
          <u xml:id="u-137.9" who="#PoselPawelRoginski">W art. 14 w ust. 1 po słowach: — „o których mowa w art. 1, 2”, dopisać: „Nastąpi niezwłocznie po utworzeniu agencji, nie później jednak niż po upływie 2 lat”. Dotychczasowa część zdania ulega skreśleniu. Chodzi tu o zapis mobilizujący agencję do jak najszybszego przejmowania mienia.</u>
          <u xml:id="u-137.10" who="#PoselPawelRoginski">W art. 16 dopisać ust. 4 o treści: — „Decyzja, o której mowa w ust. 1 i 3, jest podejmowana po wyrażeniu opinii przez radę pracowniczą”. Chodzi o to, by organ samorządowy działający dotychczas miał prawo wyrazić swoją opinię.</u>
          <u xml:id="u-137.11" who="#PoselPawelRoginski">W art. 27 w trzecim wierszu ust. 1 wykreślić słowo: — „wyłącznie”, a po słowach: — „na wniosek agencji” dopisać: — „lub wspólny wniosek dyrektora i rady pracowniczej”, pozostała część zdania pozostaje oczywiście bez zmiany. Chodzi tu o to, by organa przedsiębiorstwa miały też prawo do występowania z wnioskiem o przekształcenie przedsiębiorstwa w spółki jednoosobowe skarbu państwa. W projekcie jest tylko obligatoryjnie przyznane to agencji.</u>
          <u xml:id="u-137.12" who="#PoselPawelRoginski">W art. 40 dotychczasową treść proponujemy dodatkowo uzupełnić zdaniem: „W przypadku zgłoszenia kilku jednakowych lub podobnych ofert przyjęta będzie ta, którą zgłosiła spółka reprezentowana przez przedstawicieli pracowników przedsiębiorstwa, którego majątek jest przedmiotem dzierżawy.” Chodzi tu o pewne skromne zasady pierwszeństwa dla pracowników.</u>
          <u xml:id="u-137.13" who="#PoselPawelRoginski">I wreszcie ostatnia poprawka do art. 48 — uzupełnić o ust. 2 następującej treści: Emeryci i renciści prowadzący samotnie gospodarstwo domowe zwolnieni są z czynszu z tytułu eksploatacji budynków i lokali mieszkalnych, z wyjątkiem opłat za energię elektryczną, gazową, cieplną oraz korzystanie z wody i kanalizacji.</u>
          <u xml:id="u-137.14" who="#PoselPawelRoginski">Osobiście wierzę, iż Wysoki Sejm, tak jak już wielokrotnie dawał dowody przyjmując odpowiednie uchwały w zakresie rolnictwa, poprze przedkładany projekt o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-137.15" who="#PoselPawelRoginski">Pragnę przypomnieć, iż wielu znakomitych praktyków i polityków wielokrotnie bardzo pozytywnie wypowiadało się o gospodarce polskiego państwowego sektora rolnictwa, np. pan marszałek Stelmachowski, pan premier Bielecki, pan minister Tański oraz znani profesorowie ekonomiści.</u>
          <u xml:id="u-137.16" who="#PoselPawelRoginski">W imieniu grupy posłów reprezentujących wielko towarowe rolnictwo pragnę podziękować tym wszystkim, którzy doprowadzili do dzisiejszego drugiego czytania przedłożonego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-137.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Mariana Kędzierskiego z Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Kolejnym mówcą będzie pani poseł Maria Stolzman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PoselMarianKedzierski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Projekt ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa, jaki w swym sprawozdaniu Komisje: Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Przekształceń Własnościowych i Ustawodawcza dziś wnoszą, jest projektem głębokiego kompromisu pomiędzy projektem poselskim o państwowych gospodarstwach rolnych a rządową wykładnią zawartą w projekcie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#PoselMarianKedzierski">Nie tylko mój klub, ale również komisja rolnictwa i wielu innych posłów już w ubiegłym roku zgłaszało z uzasadnioną argumentacją, do czego doprowadzić może brak koncepcji rządowych, a w związku z tym i prawidłowych działań w zakresie gospodarowania nieruchomościami rolnymi skarbu państwa, będącymi w większości w zarządzie państwowych gospodarstw rolnych. Państwowe gospodarstwa rolne pozostawione mimo całkowicie odmiennej specyfiki i możliwości funkcjonowania na ogólnych zasadach, jak inne podmioty gospodarki państwowej, musiały stanąć na skraju bankructwa lub już zbankrutowały. Grupa posłów, bliżej związana z tym sektorem, widząc całkowity brak zainteresowania rządu majątkiem nas wszystkich, sama wniosła do laski marszałkowskiej projekt ustawy o państwowych gospodarstwach rolnych. Projekt, który może w swej treści nie był najszczęśliwszy, bo nawiązywał tylko do państwowych gospodarstw rolnych i nie rozwiązywał kompleksowo problemu nieruchomości rolnych skarbu państwa, jednak spowodował, że rząd, broniąc się przed nim, na serio zainteresował się tymi sprawami i wniósł do Sejmu własny projekt. Wniósł go, rzec można, w ostatniej chwili, jakby wyczekując końca kadencji, by postawić nas w sytuacji przymusowej.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#PoselMarianKedzierski">Nie było czasu na bardziej wnikliwe rozpracowanie zapisów tej ustawy. Myślimy nieco inaczej niż zaproponowano w tej ustawie, choć nie wszystko negujemy. W pełni zdajemy sobie sprawę z tego, że przemiany strukturalne są niezbędne i że nie można od nich odejść, uciec od problemu i chować głowy w piasek. Jednak kluczem do rozwiązania sytuacji w państwowych gospodarstwach rolnych na dziś nie są zmiany strukturalne i organizacyjne, jakie zakłada rozważana dziś ustawa, choć i one są bardzo potrzebne, ponieważ jej pozytywne skutki mogą wystąpić dopiero w przyszłości. Na dziś skuteczniejsze byłyby rozstrzygnięcia zasad finansowania, zwłaszcza dostosowanie kredytów do specyfiki gospodarki rolnej. Rozwiązałoby to większość problemów, z którymi borykają się dziś państwowe gospodarstwa rolne, łącznie z płatnością dywidendy i wszystkimi należnościami wobec państwa i swoich pracowników.</u>
          <u xml:id="u-139.3" who="#PoselMarianKedzierski">Dramatyczna sytuacja państwowych gospodarstw rolnych, jak zresztą i całego rolnictwa, wynika z braku polityki rolnej rządu. Klub nasz zwracał uwagę na ten problem wielokrotnie w obecnej kadencji. Tymczasem rząd zachowuje się jak strażak — gdy wybuchnie pożar, próbuje go gasić. Jesteśmy głęboko przekonani, że w wielu przypadkach nie robi się nic, by zapobiec temu pożarowi.</u>
          <u xml:id="u-139.4" who="#PoselMarianKedzierski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt tej ustawy kryje w sobie wiele niebezpieczeństw i niewiadomych. Nie znamy statutu, który oprócz regulacji czysto organizacyjnych w art. 8 ust. 2 ma zawierać jakże ważne dla sprawy zasady gospodarki finansowej agencji. Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, w myśl tego projektu, jest właściwie organem tylko w osobie prezesa agencji, co może kojarzyć jak najgorsze doświadczenia o bardzo szerokich uprawnieniach, zwłaszcza kogo przyjąć pod opiekuńcze skrzydła agencji, a komu kazać czekać nawet 2 lata, to znaczy pozwolić się samemu unicestwić.</u>
          <u xml:id="u-139.5" who="#PoselMarianKedzierski">Dobrze by było, aby agencja nie czekała do końca wyznaczonego terminu zawartego w art. 14 ust. 1 — i tu w pełni zgadzamy się z poprzednikiem, jeśli chodzi o poprawkę tam naniesioną — i przy zmianie tam słowa — „następuje” na — „nastąpi” zakończyła ten proces w możliwie jak najkrótszym terminie.</u>
          <u xml:id="u-139.6" who="#PoselMarianKedzierski">Ponieważ ust. 3 art. 14 mówi o ustaniu obowiązków wpłaty dywidendy w momencie przejęcia mienia, o którym mowa w art. 13 ust. 1, proponuję, by do czasu ostatecznych rozstrzygnięć tej ustawy, nad którą tu dzisiaj debatujemy, zawiesić wpłatę dywidendy przez państwowe gospodarstwa rolne w tym roku. Z informacji rządowych wynika, że nie jest to wielka suma i rezygnacja rządu z tej sumy w tej chwili mogłaby przynieść dużo dobrego wielu ludziom zatrudnionym w tych gospodarstwach. Nie chciałbym tego tu szerzej omawiać.</u>
          <u xml:id="u-139.7" who="#PoselMarianKedzierski">Wątpliwości budzi zapis art. 21 ust. 3, który środki finansowe agencji przeznacza tylko na funkcjonowanie agencji i czynności zawarte w art. 7 — w druku jest napisane błędnie art. 6. Należałoby dodać tu również „i art. 14 ust. 2”, ponieważ wstępując w prawa i obowiązki w stosunku do budżetu państwa i osób trzecich, agencja będzie musiała te obowiązki również realizować. Niebezpieczny wydaje nam się zapis art. 39 ust. 1 mówiący o możliwościach wynajmu lub dzierżawy majątku wchodzącego w skład zasobu przez cudzoziemców, mając pełną świadomość tego, że są to w przeważającej części ziemie północne i zachodnie naszego kraju. Z powodów czysto ekonomicznych trudno będzie obywatelowi polskiemu konkurować z cudzoziemcami w ubieganiu się o te możliwości. Nie chciałbym doczekać czasów, gdy zamiast naszych dyrektorów w gabinetach tych zasiądą ludzie z obcymi paszportami. Do czasu uzyskania względnej stabilizacji w kraju i wytworzenia się rodzimego kapitału proponuję wykreślić ten zapis z art. 39 ust. 1, a tym samym cały ust. 3 tegoż artykułu.</u>
          <u xml:id="u-139.8" who="#PoselMarianKedzierski">I jeszcze parę uwag, panie marszałku, Wysoka Izbo, o rozdz. 9, czyli o gospodarce mieszkaniowej i socjalnej. Projekt ustawy zakłada sprzedaż zasobów mieszkaniowych tylko w tych przedsiębiorstwach rolnych, które zostały już przejęte przez agencję. Sądzę, że konieczność przyspieszenia przekształceń i restrukturyzacji w tym dziale gospodarki narodowej powoduje, że ustawa ta powinna zezwolić to uczynić również państwowym gospodarstwom rolnym, które nie zostaną jeszcze przejęte przez agencję. W związku z tym proponuję, by w przepisach końcowych w rozdz. 10 dodać art. 52^1 ^o następującej treści: ust. 1 — „Z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy uprawnienia agencji wynikające z art. 43 pkt 1 przysługują państwowym gospodarstwom rolnym do czasu przejęcia mienia skarbu państwa na podstawie art. 13 ust. 1” i ust. 2 — „Do postępowania w sprawach, o których mowa w ust. 1, stosuje się odpowiednio przepisy art. 44—48, z tym że środki uzyskane z tytułu sprzedaży mieszkań wraz z budynkami gospodarczymi, garażami i przynależnymi do nich gruntami przekazywane są na rzecz agencji”. Pozwoli to państwowym gospodarstwom rolnym w momencie wejścia w życie tej ustawy pozbyć się sporego obciążenia finansowego i organizacyjnego, a agencji stosunkowo szybko pozyskać pierwsze środki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-139.9" who="#PoselMarianKedzierski">Panie Marszałku! Panie i Panowie posłowie! Nie wnikając w szczegóły, bez opisywania bardzo trudnej sytuacji, w jakiej znalazły się nie ze swej winy państwowe gospodarstwa rolne, uważam, że tak głęboki kompromis zawarty w przedłożonym nam dzisiaj zapisie ustawowym doprowadzić może do pozytywnych rozwiązań. Musimy, choć przyznam szczerze, że z trudem, zaufać wszystkim, którzy podejmą się realizacji tej ustawy, że przedstawionych tu wątpliwości nie wykorzystają przeciwko gospodarstwom rolnym, lecz spożytkują je rzetelnie dla dobra rolnictwa, dla dobra narodu i tej społeczności, która na tej ziemi ciężko i uczciwie pracuje.</u>
          <u xml:id="u-139.10" who="#PoselMarianKedzierski">Propozycje poprawek, które przedłożyłem, panie marszałku, w swoim wystąpieniu, przekażę na piśmie posłowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-139.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu panią poseł Marię Stolzman z Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna. Kolejnym mówcą będzie poseł Jerzy Józefiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PoselMariaStolzman">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Przemawiając w imieniu Parlamentarnego Klubu Unia Demokratyczna, chciałabym na wstępie wyrazić żal, że przedłożona nam dziś ustawa przychodzi tak późno, a ponadto, że rząd dotąd nie zdobył się na ustawę o skarbie państwa. Wprawdzie poseł sprawozdawca wyjaśnił, że dzisiejsza ustawa z tą przyszłą, o skarbie państwa, nie koliduje, ale wydaje się, że ustawa o skarbie państwa mogłaby bardzo dużo znaczyć dla szeroko pojętego procesu prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#PoselMariaStolzman">W opinii mojego klubu projekt wychodzi naprzeciw problemom ekonomicznym i społecznym oraz wynikającym z nich zagrożeniom dla ok. 2 mln osób, to jest pracowników PGR i ich rodzin, oraz dla majątku zgromadzonego w rolnictwie państwowym gospodarującym na 4,5 mln ha. Majątek PGR, szacowany obecnie na 70-100 bln zł ulega, niestety, w tempie lawinowym degradacji. W IV kwartale, według opinii specjalistów, należy się liczyć z utratą zdolności kredytowej ok. 600 PGR, tj. 1/3 wszystkich gospodarstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#PoselMariaStolzman">Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna uważa za szczególnie ważne następujące elementy zawarte w projekcie ustawy. Przede wszystkim ustawa umożliwia aktywne gospodarowanie majątkiem państwowym w rolnictwie zarówno poprzez przełamanie barier prawnych w tym względzie, jak i stworzenie odpowiedniej struktury instytucjonalnej, którą będzie Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa. Ustawa też tworzy nowy ustrój rolnictwa państwowego. Stanowi ona wyjście ze stosowanej w okresie PRL konstrukcji prawnej rządu i przejście na stosunki cywilnoprawne, a więc oparte na umowach z konkretnymi użytkownikami państwowych nieruchomości. Ustawa wprowadzi sytuację gospodarowania na państwowej nieruchomości przez prywatnego użytkownika i na jego ryzyko. Ustawa jest pod wieloma względami nowatorska. W szerokim zakresie korzysta z zawartej w noweli do ustawy o przedsiębiorstwie państwowym, nowej w polskim prawie konstrukcji umowy o administrowanie. Ustawa otwiera pole do restrukturyzacji i prywatyzacji rolnictwa państwowego, w tym sprzedaży gruntów z całego ich zasobu będącego własnością skarbu państwa. Znosi ona podział na grunty Państwowego Funduszu Ziemi i grunty będące w zarządzie PGR, tworząc jednolite zasady gospodarowania majątkiem państwowym w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-141.3" who="#PoselMariaStolzman">Przedstawiony przez rząd projekt ustawy daje możliwość wzmocnienia procesu zmian strukturalnych w polskim rolnictwie opartych na całym zasobie państwowych nieruchomości rolnych. Pojawia się bowiem możliwość powiększania gospodarstw prywatnych przez kupno lub wzięcie w dzierżawę gruntów państwowych nie tylko z dotychczasowego Państwowego Funduszu Ziemi. Upowszechnienie dzierżawy może się okazać szczególnie pożyteczne w procesie zmian strukturalnych rolnictwa, biorąc pod uwagę skromne zasoby finansowe rolników oraz konieczność przyspieszenia koncentracji ziemi w ich rękach. Zaletą przedłożonego projektu ustawy jest również włączenie tak ważnych dla polskiej wsi problemów społecznych. Do zadań agencji należy popieranie tworzenia nowych miejsc pracy w osiedlach PGR. Restrukturyzacja PGR doprowadzi do pewnego zmniejszenia zatrudnienia. Powstała w ten sposób nadwyżka siły roboczej powinna być wchłonięta głównie przez nowe miejsca pracy powstające na miejscu, w osiedlach PGR. W ten sposób wzrośnie rola tych osiedli jako rodzaju siatki osiedleńczej w rejonach o szczególnie dużej koncentracji PGR, tj. w północnej i zachodniej Polsce. Ustawa proponuje rozwiązanie szczególnie ważnej dla załóg PGR i poważnie obciążającej finansowo PGR kwestii zasobów mieszkaniowych i socjalnych. Gwarantuje ona prawo zamieszkiwania dotychczasowym użytkownikom mieszkań w PGR i stwarza możliwość kupna tych mieszkań na warunkach preferencyjnych oraz inne formy ich zagospodarowania. Zawarta w ustawie umowa o administrowanie daje możliwość samodzielnego gospodarowania ludziom nie posiadającym kapitału na zakup lub dzierżawę gospodarstwa, odznaczającym się jednak dobrym przygotowaniem fachowym, wiedzą i determinacją gospodarowania w trudnych warunkach. Stanowi to szansę głównie dla ludzi młodych szukających dotychczas swoich szans życiowych poza wsią.</u>
          <u xml:id="u-141.4" who="#PoselMariaStolzman">Wątpliwości naszego klubu budzą sformułowania zawarte w art. 30 i 31 w rozdz. 6 ustawy dotyczącym sprzedaży i nabywania nieruchomości. Mianowicie mówi się w nich, że nieruchomości powinny być sprzedane w trybie przetargu, ale jest i pkt 3, w którym jest zapisane, że — „w przypadkach uzasadnionych względami gospodarczymi można odstąpić od przetargu ustalając osobę nabywcy na podstawie ofert”.</u>
          <u xml:id="u-141.5" who="#PoselMariaStolzman">W kolejnym artykule, który również budzi nasze wątpliwości, mówi się o dwóch możliwościach ustalania ceny gruntów: poprzez cenę rynkową i to popieramy, a drugi polega na tym, że mnoży się stawkę szacunkową 1 ha przez cenę 1 q żyta ustaloną stosownie do przepisów o podatku rolnym, obowiązującym w dniu zawarcia umowy sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-141.6" who="#PoselMariaStolzman">Wysoka Izbo! Może wszyscy jesteśmy już uczuleni na sprawy afer, ale tutaj to brzmienie jest również, powiedziałbym, aferogenne. Nie chciałbym przez to, broń Boże, opóźnić uchwalenia tej ustawy, ale nasz klub wyraża takie życzenie, żeby sprawy te były wyraźnie określone w rozporządzeniach wykonawczych albo w statucie agencji. O ile mi wiadomo, te akty prawne są przygotowane i mam nadzieję, że już nowa komisja rolna w nowym Sejmie będzie miała okazję się z nimi zapoznać i zanim ustawa wejdzie w życie od 1 stycznia, będzie jeszcze możliwość wniesienia w rozporządzenia wykonawcze ewentualnych poprawek. W imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna wnoszę, aby Wysoki Sejm zechciał tę ustawę uchwalić.</u>
          <u xml:id="u-141.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Jerzego Józefiaka z Poselskiego Klubu Pracy. Kolejnym mówcą będzie poseł Bolesław Suchodolski</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PoselJerzyJozefiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Członkowie Poselskiego Klubu Pracy zdają sobie sprawę z tego, że kształtowanie się nowego ustroju społeczno-gospodarczego spowoduje powstanie jakościowo nowych wielko towarowych podmiotów w rolnictwie. Uregulowanie prawne gospodarowania nieruchomościami rolnymi, będące obecnie we władaniu jednostek państwowych, było i jest przedmiotem zainteresowania ich pracowników. Ta sytuacja spowodowała opracowanie, poselskiego projektu ustawy o państwowym gospodarstwie rolnym, który w swej pierwotnej konstrukcji zawierał trzy podstawowe elementy: po pierwsze, ustalenie właściciela; po drugie, skomercjalizowanie formy zarządzania z dostosowaniem do wymogów gospodarki pieniężno-rynkowej; i po trzecie, generalne zabezpieczenie interesów pracownika. Z całą satysfakcją stwierdzamy, że wniesienie tego projektu ustawy do laski marszałkowskiej wymusiło proces legislacyjny i wydatną kilkumiesięczną pracę zespołu międzyresortowego oraz powołanej przez Sejm podkomisji. Zderzenie kilku różnych koncepcji pozwoliło na sprokurowanie społecznego projektu ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa. Prawdą jest, że na dzień dzisiejszy nie ma ustawy o skarbie państwa i jego urzędzie, ale przedłożone Wysokiej Izbie sprawozdanie trzech komisji jest wyjściem naprzeciw takiej ustawie, która powinna być uchwalona przez przyszły parlament jak najszybciej.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#PoselJerzyJozefiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sondaż przeprowadzony wśród załóg państwowych gospodarstw rolnych nie napawa optymizmem. Po pierwsze, rodzi się niepokój. Zagrożony jest byt blisko 0,5-milionowej rzeszy pracowników i ponad 2-milionowej społeczności związanej swoim życiem z gospodarstwami państwowymi. Obecną sytuację w gospodarstwach państwowych oceniamy jako tragiczną, prowadzącą do ich upadłości i likwidacji. Spowodowane to zostało drakońskim, restrykcyjnym systemem ekonomicznym. Stwierdzamy, że występuje realna obawa przed zwolnieniami grupowymi, w wyniku czego pracę może utracić ponad 40% pracowników i proces ten w przyszłości, niestety, będzie się rozszerzać. W tym stanie rzeczy ludzie po prostu boją się prywatyzacji i reprywatyzacji, a wiąże się to m.in. zawsze z wizją wyzyskiwanego parobka. W tym miejscu chciałbym przypomnieć, że w okresie II Rzeczypospolitej struktura własności przedstawiała się następująco: 51 % stanowiły gospodarstwa włościańskie, 33% — gospodarstwa folwarczne i 16% — ziemie skarbu państwa. Powstanie Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa daje więc możliwość utrzymania tych 20,3% zasobów w ręku państwa jako nadzorowanego dobra ogólnonarodowego. Stanowi to 3,5 mln ha będących w zarządzie państwowych przedsiębiorstw oraz około 800 tys. ha Państwowego Funduszu Ziemi, to jest tyle, o ile ubiegają się byli właściciele. Uważamy, że wypełnienie tego zadośćuczynienia jest problemem trudnym, ale nie wolno od niego uciekać, jeżeli mamy być państwem prawa i demokracji. Rozwiązanie tego problemu może przynieść odpowiednia, rozsądna ustawa sejmowa. Powstały też takie dziwne obawy, że po uchwaleniu projektu ustawy nastąpi uwłaszczenie nomenklatury. Zachodzi więc pytanie, której? Obawy takie są obecnie bezpodstawne. Każdy dyrektor, zgodnie z nowelą do ustawy o przedsiębiorstwie państwowym, musi poddać się weryfikacji do końca marca 1992 r. A tak na marginesie, przy tym drakońskim systemie ekonomiczno-finansowym chyba niedługo trzeba będzie dyrektorów zatrudniać z — „łapanki”. W związku z tym Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, przy zatrudnianiu administratora czy też przy zawieraniu kontraktu menedżerskiego, jako przedstawiciel działający w imieniu skarbu państwa powierzy to mienie tym, którzy legitymować się będą odpowiednimi walorami, w myśl sentencji Louisa Pasteura: — „Szansa faworyzuje przygotowanych”.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#PoselJerzyJozefiak">Wysoki Sejmie! Konstrukcja przedstawionego projektu wskazuje, że ustawa ta ma charakter ustrojowy, a więc generalnie powinna prowadzić do pełnego wyrównania wszystkich podmiotów gospodarujących na wsi. Zabezpiecza to zresztą art. 7, rozdz. 5, 6 i 7, umożliwiający obrót ziemią, dający wszystkim jednakowe prawa do gospodarowania i tworzenia nowych podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#PoselJerzyJozefiak">Wysoki Sejmie! Do wniesionego projektu ustawy zgłaszamy następujące uwagi i wnioski:</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#PoselJerzyJozefiak">W rozdz. 2 proponujemy zmianę nazwy z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa na Agencję Dóbr Ziemskich Skarbu Państwa. Uzasadnienie: we władaniu gospodarstw rolnych oprócz ziemi i budownictwa gospodarczego znajdują się inne dobra materialne.</u>
          <u xml:id="u-143.5" who="#PoselJerzyJozefiak">Następnie do art. 8 ust. 2 proponujemy, aby w zarządzeniu wykonawczym określić kryteria powoływania agencji terenowych. Uważamy, że podstawą powołania agencji terenowej powinien być udział we władaniu ziemią poszczególnych sektorów i udział Państwowego Funduszu Ziemi. I tam, gdzie wynosi on co najmniej 40% gruntów państwowych jest uzasadnione jej powołanie.</u>
          <u xml:id="u-143.6" who="#PoselJerzyJozefiak">Po drugie, do rozdz. 9 wnosimy o zmianę zapisu art. 44 ust. 2 pkt 1 i proponujemy nadać mu brzmienie: — „Zatrudnionych w państwowych gospodarstwach rolnych nie mniej niż 3 lata przed dniem zawarcia umowy sprzedaży”. Wprowadzenie tej zmiany pozwoli zaliczyć staż pracy łącznie ze wszystkich miejsc zatrudnienia pracownika w państwowych gospodarstwach rolnych.</u>
          <u xml:id="u-143.7" who="#PoselJerzyJozefiak">Ponadto chciałbym poprzeć w całej rozciągłości zapis, który proponuje pan poseł Marian Kędzierski, aby w art. 44 dodać ust. 5 o brzmieniu następującym: — „Państwowe gospodarstwa rolne upoważnione są do sprzedaży mieszkań według wskazań ustalonych przez agencję”. Uważamy, że wprowadzenie tego zapisu wyrównuje szanse dla wszystkich zatrudnionych bez względu na to kiedy — „wejdą” do zasobów agencji.</u>
          <u xml:id="u-143.8" who="#PoselJerzyJozefiak">Szanowne Posłanki i Szanowni Posłowie! Zdajemy sobie sprawę, iż projekt ustawy nie jest doskonały, uchwalenie go jednak w tym kształcie będzie miało wymiar historyczny w procesie restrukturyzacji i przekształceń całego sektora. Może też doprowadzić do odpowiedniego zapisu w przyszłej ustawie o gospodarstwie rolnym aż do zagwarantowania konstytucyjnego włącznie.</u>
          <u xml:id="u-143.9" who="#PoselJerzyJozefiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu posłów Poselskiego Klubu Pracy oświadczam, że uchwalenie i wprowadzenie w życie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa jest bezwzględną koniecznością. Szybkie unormowanie procesu restrukturyzacji gospodarstw rolnych postawi tamę degradowaniu majątku narodowego, spadku jego wartości, demoralizacji i desperacji załóg, a także przyczyni się do ochrony mienia ogólnonarodowego, jakim jest ziemia i umożliwi właściwe jej wykorzystanie. Posłowie Poselskiego Klubu Pracy w większości popierają projekt ustawy i będą głosowali za jej przyjęciem.</u>
          <u xml:id="u-143.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Bolesława Suchodolskiego z Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie poseł Wilhelm Wolnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrywany projekt o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa w drugim czytaniu jest przełomowym, decydującym projektem ustawy o znaczeniu ustrojowym dla polskiego rolnictwa. Geneza jego powstania była wywołana i zainicjowana przez poselski projekt o państwowych gospodarstwach rolnych. Zmusił on rząd do poszukiwania kompleksowych rozwiązań zagospodarowania nieruchomości, które są własnością państwa, oraz szeregu rozwiązań regulujących gospodarowanie nieruchomościami, znajdującymi się:</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#PoselBoleslawSuchodolski">1)w zarządzie państwowych jednostek organizacyjnych;</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#PoselBoleslawSuchodolski">2)w użytkowaniu lub faktycznym władaniu osób fizycznych, osób prawnych oraz innych jednostek organizacyjnych;</u>
          <u xml:id="u-145.3" who="#PoselBoleslawSuchodolski">3)wchodzących w skład Państwowego Funduszu Ziemi utworzonego na podstawie przepisów o przeprowadzeniu reformy rolnej.</u>
          <u xml:id="u-145.4" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Przemiany społeczno-polityczne, a także gospodarcze, zachodzące w Polsce wymuszają również zmiany w tak ważnej gałęzi gospodarki narodowej, jaką jest rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-145.5" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Występuję tutaj jako przedstawiciel środowiska pracowników państwowych gospodarstw rolnych województwa szczecińskiego. Ten sektor rolnictwa w województwie stanowi ponad 60% użytkowanej ziemi. Są to przedsiębiorstwa o wysokim poziomie produkcyjnym, wyposażone w nowoczesne środki produkcji oraz olbrzymią infrastrukturę socjalno-bytową. Zatrudnionych jest w tych przedsiębiorstwach ok. 34 tys. pracowników, a z pracy w tych zakładach żyje ponad 120 tys. ludzi. Jest wielkim paradoksem ekonomicznym, że przedsiębiorstwa o tak wysokim poziomie produkcji przeżywają dramat finansowy. Według oceny Banku Gospodarki Żywnościowej — Oddział w Szczecinie z 88 przedsiębiorstw 23 utraciły już zdolność płatniczą, 40 zagrożonych jej utratą, a tylko 25 przedsiębiorstw może jeszcze regulować na bieżąco swoje zobowiązania.</u>
          <u xml:id="u-145.6" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Przedsiębiorstwa rolnicze są zadłużone w BGŻ na sumę 341 mld zł. a z tytułu samego kredytu obrotowego — na kwotę 237 mld zł. Zadłużenie to rośnie w szybkim tempie i spowodowane jest przede wszystkim czynnikami zewnętrznymi, takimi jak: wysoka stopa procentowa kredytu, spadek popytu na produkcję rolniczą oraz beznadziejny rachunek ekonomiczny produkcji, gdzie koszty produkcji, zredukowane do minimum, przewyższają we wszystkich działach produkcji rolnej ich ceny zbytu. Widmo bankructwa tych przedsiębiorstw zbliża się w oszałamiającym tempie, dlatego chcę jednocześnie stwierdzić, że nieuchwalenie tej ustawy doprowadzi do tragedii tysiące ludzi związanych na dobre i na złe z tym sektorem rolnictwa. Spowoduje to niepowetowane straty gospodarcze i finansowe oraz możemy się spodziewać, że oprócz nie zagospodarowanych połaci ziemi na ścianie wschodniej wpiszą się w krajobraz polskiego rolnictwa obszary nie zagospodarowanej ziemi na północy, zachodzie, południu i w innych rejonach naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-145.7" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Ustawa o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa ma podstawowe znaczenie dla państwowych gospodarstw rolnych z następujących względów.</u>
          <u xml:id="u-145.8" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Po pierwsze; ze względów socjalnych w zakresie gospodarki mieszkaniowej, ponieważ w ustawie przyjęto ustawowe uwłaszczenie pracowników zajmujących mieszkania zakładowe przy zastosowaniu preferencyjnych warunków finansowych. Jest to bardzo ważne zagadnienie. Chroni to interesy pracowników w wypadku przekształceń własnościowych, a wielokroć sprawa ta hamowała przebieg procesów restrukturyzacyjnych oraz prywatyzacyjnych. Rozwiązania tych problemów przyjęte w omawianej ustawie są zgodne z propozycjami przedstawionymi przez podkomisję do spraw rozpatrywania projektu ustawy o PGR.</u>
          <u xml:id="u-145.9" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Po drugie; ze względów ustrojowych, dzięki powołaniu Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa należy spodziewać się przyspieszenia procesów restrukturyzacji i prywatyzacji w państwowych gospodarstwach rolnych. Jak powszechnie wiadomo, ustawa o prywatyzacji przedsiębiorstw z 13 lipca 1990 r. nie odpowiada warunkom gospodarowania w rolnictwie. Jako dowód można przytoczyć fakt, że na 6 prób restrukturyzacji i prywatyzacji oraz komunalizacji PGR w województwie szczecińskim żadna nie została doprowadzona do końca. Należy tutaj wspomnieć również o pochopnych procesach likwidacyjnych i tworzeniu na bazie likwidowanych PGR słabych, małych podmiotów gospodarczych, obciążonych wszystkimi wadami przedsiębiorstwa państwowego z jego ociężałą strukturą organizacyjną i nastawieniem załogi na konsumpcję i przetrwanie, a nie na rozwój przedsiębiorstwa. Omawiając niepowodzenia przekształceń własnościowych nie należy też zapominać o negatywnych postawach części pracowników państwowych gospodarstw rolnych spowodowanych obawą o utratę bezpieczeństwa socjalnego, jak również ich niskimi dochodami i niewielkimi zasobami kapitałowymi.</u>
          <u xml:id="u-145.10" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Po trzecie; ze względów społecznych dzięki działalności agencji tworzone będą nowe miejsca pracy dla zwalnianych pracowników państwowych gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-145.11" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Po czwarte; tworzenie mechanizmów rynkowych w zakresie obrotu ziemią i zmiana struktury polskiego rolnictwa. Przecież są to zadania bardzo trudne do zrealizowania w chwili obecnej, choć możliwe do realizacji w chwili przełamania recesji w przemyśle. Zadanie to wymaga opracowania takiej polityki rolnej, która uwzględniałaby długofalowy proces przebudowy polskiego rolnictwa z jednej strony, z drugiej zaś proces ten powinien być wspomagany przez politykę kredytową.</u>
          <u xml:id="u-145.12" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Po piąte; w zakresie sanacji gospodarki finansowej państwowych gospodarstw rolnych. Rozwiązanie proponowane w projekcie ustawy przy jednoczesnym odłączeniu od przedsiębiorstw sfery działalności socjalno-mieszkaniowej daje nowo tworzonym podmiotom gospodarczym szansę szybkiego dostosowania się do mechanizmów regulujących rynek.</u>
          <u xml:id="u-145.13" who="#PoselBoleslawSuchodolski">I po szóste; zabezpieczenie majątku skarbu państwa przed degradacją. Państwowe gospodarstwo rolne jest zazwyczaj złożoną strukturą organizacyjną ze względu na położenie przestrzenne i szeroki zakres zróżnicowanej działalności gospodarczej. Jest to także znaczny majątek wartości wielu bilionów złotych. W chwili obecnej mienie wchodzące w skład państwowego gospodarstwa rolnego, szczególnie znajdującego się w trudnej sytuacji finansowej, jest traktowane jak mienie niczyje. Dochodzi do dewastacji, sprzedaży poniżej wartości części majątku bądź też, niestety, często do porzucenia mienia skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-145.14" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Powołana agencja, będąc jedynym właścicielem tego majątku, będzie straty z tego tytułu minimalizować.</u>
          <u xml:id="u-145.15" who="#PoselBoleslawSuchodolski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zwracam się do pań posłanek i panów posłów o zaakceptowanie omawianego projektu ustawy. Stwarza on ogromną szansę dla rolnictwa w tych województwach, w których w użytkowaniu ziemi przeważają państwowe gospodarstwa rolne. Również jest szansa przepływu ziemi z państwowych gospodarstw rolnych do innych sektorów rolnictwa, ale przede wszystkim należy zabezpieczyć mienie skarbu państwa przed dewastacją i rozgrabieniem. Osobiście popieram ten projekt ustawy wraz z poprawkami zgłoszonymi na sali sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-145.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi za wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Wilhelma Wolnika z Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie poseł Jerzy Dowgwiłłowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PoselWilhelmWolnik">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jak trudną okazała się problematyka, która podejmuje omawiany projekt ustawy, świadczy fakt, że w dotychczasowym procesie przekształceń ustrojowych sprawa regulacji zasad gospodarowania nieruchomościami rolnymi skarbu państwa została odłożona na później. Takie bowiem skutki, opóźniające przemiany ustrojowo-gospodarcze, spowodowały postanowienia ustaw: z 25 września 1984 r. o przedsiębiorstwach państwowych, z 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz art. 2 ust. 1 ustawy z 29 września 1990 r. o zmianie ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Dwie pierwsze ustawy, aczkolwiek zawierają możliwości przekształceń przedsiębiorstwa państwowego, przy czym druga winna być narzędziem przekształceń własnościowych w stosunku do państwowych gospodarstw rolnych, zawiodły całkowicie. Trzecia z nich, a mianowicie art. 2 ust. 1, pozostawiła nawet wyraźnie poza nawiasem grunty Państwowego Funduszu Ziemi. Zważywszy, że głównym dysponentem gruntów Państwowego Funduszu Ziemi są państwowe gospodarstwa rolne, trzeba mówić o pełnym dotychczasowym impasie na tym jakże ważnym odcinku gospodarki narodowej. W tej sytuacji musiał wyłonić się jako rozwiązanie częściowe poselski projekt ustawy o państwowych gospodarstwach rolnych (druk nr 782).</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#PoselWilhelmWolnik">Jako pełniący przez 16 lat funkcję naczelnika gminy, w której ok. 20% użytków rolnych jest zagospodarowane przez miejscowe państwowe gospodarstwo rolne, wiem dobrze, że opóźnienie, o którym powiedziałem wyżej, spowodowało nieodwracalne szkody zarówno w substancji majątkowej, kulturach rolnych, jak też w psychice pracowników państwowych gospodarstw rolnych. Czas wciąż płynący aż do momentu wejścia tej ustawy w życie będzie szkody te pogłębiał. Stąd gorący apel do Wysokiej Izby, Senatu i pana prezydenta o to, by koniecznie tej jesieni omawiana ustawa weszła w życie. Jeżeli proces legislacyjny przeciągnie się do kadencji nowego Sejmu, czyli według mnie, do wiosny 1992 r., to straty będą ogromne.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#PoselWilhelmWolnik">Na przykładzie mojej gminy mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że jeszcze dzisiaj, podobnie jak w ciągu minionych 16 lat, gospodarka rozwijała się do roku następnego, może nastąpić gwałtowne załamanie. Apel ten tym chętniej podnoszę, gdyż postanowienie projektu ze wszechmiar zasługuje na poparcie i rozpropagowanie. Również ta ostatnia okoliczność jest motywem mojego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-147.3" who="#PoselWilhelmWolnik">W szczególności należy podkreślić, że walorem ustawy jest zakres przedmiotowy (art. 1) obejmujący całość gruntów skarbu państwa z wyłączeniem jedynie lasów państwowych, podmiotowo zaś niezależnie od dotychczasowych dysponentów. Dotyczy więc zarówno PFZ, jak też innych gruntów państwowych. Dotychczasowy stan wysoce utrudnia obrót oraz powoduje nieefektywne wykorzystanie ziemi. Dla organu administracji czy samorządu stanowi margines jego działania i traktowana jest wyłącznie jako obciążenie. Dla PGR niemożność pozbycia się lub zmiany przeznaczenia gruntu eliminuje możliwość racjonalnej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-147.4" who="#PoselWilhelmWolnik">Drugim walorem ustawy wartym podkreślenia jest sposób organizacyjnego rozwiązania sprawy, to jest uczynienie dysponentem gruntów Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, która łącząc w sobie wiele elementów, jak działalność gospodarcza, restrukturyzacyjna, prywatyzacyjna i socjalna powinna być elastycznym i sprawnym narzędziem zdatnym do wykonywania postawionych jej zadań. Ponadto usytuowanie agencji w stosunku do otoczenia administracji państwowej i samorządowej jednostek gospodarczych, charakteryzujących się niezależnością od nich, powinno przynieść dobre rezultaty jej działania.</u>
          <u xml:id="u-147.5" who="#PoselWilhelmWolnik">Postanowienia ustawy trochę nieoczekiwanie wyprzedzają pioniersko swoje prywatyzacyjne poprzedniczki w zakresie regulacji gospodarki mieszkaniami zakładowymi, oczywiście tylko odnośnie do przedsiębiorstw gospodarki rolnej, przy czym rozwiązanie problemu mieszkań zakładowych jest zadowalające zarówno dla przedsiębiorstw skarbu państwa, jak też chyba dla samych pracowników PGR i ich rodzin. Na marginesie tej uwagi warto dodać, że ustawa upraszcza również sam proces prywatyzacji przedsiębiorstw rolnych w stosunku do procesu prywatyzacji innych przedsiębiorstw państwowych. Konsekwencją tego powinno być m.in. zwiększenie obrotu ziemią jako upełnorolnienie gospodarstw indywidualnych umożliwiające restrukturyzację i wykorzystanie przez nich potencjału maszynowego.</u>
          <u xml:id="u-147.6" who="#PoselWilhelmWolnik">I trzecim walorem przedłożonego rozwiązania ustawowego jest możliwość wprowadzenia jednolitej polityki na terenie całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-147.7" who="#PoselWilhelmWolnik">Jak każde uregulowanie, tak i ten recenzowany projekt ma słaby punkt. Ja osobiście upatruję go w postanowieniu art. 21, według którego agencja ma być zdana wyłącznie na własną samodzielną gospodarkę finansową bez możliwości wsparcia ze środków budżetu państwa. Jest to generalnie założenie słuszne, ale w obecnej sytuacji zastoju w obrocie ziemią i małej opłacalności produkcji rolnej budzi obawy. Co stanie się z agencją, a więc z całym procesem restrukturyzacji rolnictwa państwowego w wypadku, gdy nie zdoła we własnym zakresie zdobyć wymaganych funduszy? Czy można ryzykować załamanie procesu prywatyzacji? Należałoby chyba przewidzieć możliwość pomocy z budżetu na nieźle określonych warunkach. Opowiadam się za delegacją ustawową w tym zakresie dla Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-147.8" who="#PoselWilhelmWolnik">Kończąc swoje wystąpienie, ponawiam apel o szybkie wdrożenie ustawy, do jej adresatów zaś, szczególnie pracowników państwowych gospodarstw rolnych, o niezwłoczne i właściwe wykorzystanie jej postanowień. Wiele było narzekań na brak perspektyw — aktualnie otwierają się, jest możliwość pokazania się w skutecznym działaniu.</u>
          <u xml:id="u-147.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi za zabranie głosu w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Jerzego Dowgwiłłowicza, nie zrzeszonego. Kolejnym mówcą będzie poseł Zbigniew Mackiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PoselJerzyDowgwillowicz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Jako spółdzielca-rolnik doskonale orientuję się w sytuacji, jaka panuje obecnie w wielko towarowej gospodarce państwowej, nie tylko w PGR, ale i w stacjach hodowli zwierząt oraz zakładach doświadczalnych. Jest to sytuacja znana, taka sama, jak i w rolnictwie indywidualnym. Chciałbym w ramach drugiego czytania wnieść następujące poprawki.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#PoselJerzyDowgwillowicz">W art. 14 pkt 1 jest zapisane — do końca czerwca 1992 r. Uważam, że czekanie dwóch lat na to, żeby agencja przejęła majątek i rozpoczęła działalność jest zbyt długim okresem i doprowadzi, jak już tutaj wiele osób podkreślało, do dewastacji majątku narodowego.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#PoselJerzyDowgwillowicz">W art. 29 dotyczącym formy sprzedaży ziemi proponuję dodać pkt 3 w brzmieniu: — „Sprzedaż państwowych wielko towarowych gospodarstw rolnych musi być ogłoszona w prasie centralnej”. Nie wyobrażam sobie, żeby tylko tak zwyczajowo na tablicy informacyjnej w urzędzie gminy było ogłoszone, że sprzedaje się ziemię z państwowego gospodarstwa rolnego, budynki lub folwarki, żeby tylko było to w tej gminie ogłoszone. Jest to zbyt wąskie grono ludzi i mogą powstać niejasne sytuacje.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#PoselJerzyDowgwillowicz">W art. 30 proponuję skreślić pkt 3. I chciałbym tutaj podać taki przykład, mówiła zresztą o tym pani posłanka Stolzmanowa, że to może budzić różne podejrzenia i powodować niejasne sytuacje, jeżeli bez przetargu, bez sprzedaży będzie się rozpatrywało oferty. Ja nie chciałbym, żeby to był taki przykład, jak z Elektrimem i z Mostostalem, gdzie Mostostal, jednoosobowa spółka skarbu państwa, jest kupowany przez spółkę skarbu państwa, wydaje na to zgodę minister finansów, notariusz nie podpisuje tylko czeka, a później dowiadujemy się, że Elektrim będzie sprzedawany w akcjach zagranicznych. No, to nie Elektrim, tylko Elektrim i Mostostal razem, bo może później być taka sytuacja, że ktoś tam przejmie, przypuśćmy, przedsiębiorstwo typu krochmalnia czy jakieś inne, i to będzie nie sprzedane, tylko będzie krochmalnia z PGR i jeszcze z innymi zakładami. Tak że proponuję skreślić ten artykuł.</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#PoselJerzyDowgwillowicz">I w art. 39, na temat którego się wypowiadał Klub Poselski PSL i nadmieniali już moi przedmówcy, proponują taki zapis: — „Majątek wchodzący w skład zasobów może być wydzierżawiony lub wynajęty osobom fizycznym i prawnym” a więc żeby skreślić po przecinku: — „w tym również cudzoziemcom na zasadach Kodeksu cywilnego”. Żeby było wyraźnie zapisane, że nie dotyczy to cudzoziemców na zasadach Kodeksu cywilnego. Dlatego że my wiemy, że to sprawozdanie jest później za pośrednictwem ministra sprawiedliwości, ministra rolnictwa przedstawiane Wysokiej Izbie. Ale co z tego, jak ktoś podejmie tam decyzję.</u>
          <u xml:id="u-149.5" who="#PoselJerzyDowgwillowicz">Ja uważam, że mamy dużo polskich rolników, którzy potrafią zaorać i zasiać na tej ziemi, która jest dzisiaj nie uprawiana czy źle uprawiana, lub z różnych innych przyczyn nie może być uprawiana. Jest młoda kadra inżynieryjno-techniczna kończąca studia, młodzież dwudziestoparoletnia, która przy odpowiednich warunkach ekonomicznych na pewno podejmie działalność gospodarczą. I nie widzę potrzeby, żeby polską ziemię orał ktoś z zewnątrz, zwłaszcza że różne umowy o dobrosąsiedzkich warunkach współpracy to są na 10 lat, a w kodeksie możliwości dzierżawy są i na 30 lat, a co się stanie, jeśli po 10 latach się pokłócimy z sąsiadami, to jeszcze tam niektórzy będą mieli umowę. Ja nie chcę być chłopem Drzymałą na wozie.</u>
          <u xml:id="u-149.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Zbigniewa Mackiewicza z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Kolejnym mówcą będzie poseł Irmindo Bocheń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PoselZbigniewMackiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zgłosić dwie poprawki do tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#PoselZbigniewMackiewicz">W art. 30 proponuję dodać ust. 4 w brzmieniu: — „Agencji przysługuje prawo pierwokupu przy odsprzedaży nieruchomości przez nabywcę w okresie 5 lat od nabycia tej nieruchomości od agencji”.</u>
          <u xml:id="u-151.2" who="#PoselZbigniewMackiewicz">Następnie w art. 39 ust. 2 proponuję nadać następujące brzmienie: „wydzierżawienie nieruchomości rolnych, wchodzących w skład zasobu, przez cudzoziemców może nastąpić po upływie dwóch lat od wejścia w życie ustawy”. W związku z tym dotychczasowy ust. 2 byłby ust. 3. Poprawka niniejsza zmierza do stworzenia preferencji dla obywateli polskich w sferze zagospodarowania majątku skarbu państwa będącego w dyspozycji agencji, przynajmniej w pierwszym okresie po wejściu w życie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-151.3" who="#PoselZbigniewMackiewicz">Uzasadnione to jest, zarówno gorszą sytuacją finansową Polaków, jak i złą kondycją ekonomiczną polskiego rolnictwa, zniechęcającą w chwili obecnej do podejmowania zwiększonej produkcji rolnej. Z tych względów należy liczyć się w najbliższym czasie — zakładam, że w ciągu dwóch lat — z brakiem zainteresowania Polaków wydzierżawieniem nieruchomości rolnych skarbu państwa. Stworzenie w tym okresie nie obwarowanych żadnymi rygorami uprawnień cudzoziemcom może ograniczyć możliwość wykorzystania tego mienia w najbliższej przyszłości przez polskiego rolnika.</u>
          <u xml:id="u-151.4" who="#PoselZbigniewMackiewicz">Poprawka do art. 30 ma na celu przeciwdziałanie przypadkom zmierzającym do obejścia przepisów ograniczających sprzedaż nieruchomości rolnych. Na dowód tego, że takie poprawki powinny znaleźć się w ustawie, mam tutaj ankiety przeprowadzone w moim województwie, to jest w woj. legnickim, w ub. roku, w którym rolnicy wyrażają chęć powiększenia swojego gospodarstwa, ale wielu uzależnia to od warunków w rolnictwie. Gdy tych ograniczeń nie wprowadzimy, uważam, że rolnicy nam tego nigdy nie wybaczą.</u>
          <u xml:id="u-151.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Obecnie głos zabierze poseł Irmindo Bocheń z Parlamentarnego Klubu Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie poseł Ludomir Goździkiewicz. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PoselIrmindoBochen">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Też jestem z woj. legnickiego i jestem przeciw temu drugiemu wnioskowi, ponieważ prawdą jest, że jak będzie dobrze w rolnictwie, to nie trzeba się będzie wspomagać żadnym kapitałem zagranicznym. I tutaj jakieś takie wprowadzenie poprawek nie sprzyja rozwojowi naszego rodzimego rolnictwa. I należałoby przede wszystkim zadbać o to, by kondycja gospodarstw rolnych indywidualnych i skarbu państwa była dobra i żebyśmy nie doprowadzali do takiej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#PoselIrmindoBochen">Generalnie, mnie, jako jednemu z członków podkomisji ds. opracowania tego projektu, nie wypada wnosić poprawki, bo wszystkie poprawki niejako zostały na podkomisji omówione. Natomiast chciałbym spojrzeć na projekt ustawy z innego punktu widzenia, z punktu widzenia załóg zakładów pracy, załóg, które są niejako pełne obaw. Miałem możliwość rozmawiania na temat tego projektu z kilkoma grupami pracowniczymi państwowego sektora rolnictwa woj. legnickiego i chcę powiedzieć, że te obawy są jakby podsycane w sposób niekorzystny prasowymi wystąpieniami. Przede wszystkim załogi obawiają się szalonej degradacji dochodów z powodu likwidacji układu zbiorowego pracy, o którym się generalnie w projekcie naszym nie mówi. W którymś momencie przedsiębiorstwo państwowe przekształci się w gospodarstwo rolne, przejdzie pod zarząd lub w dzierżawę, lub zostanie w całości lub w części sprzedane, i te załogi, niestety, nie mają żadnego zabezpieczenia. Te obawy są w głównej mierze podyktowane jakby tłumaczeniem ze strony związków zawodowych, i OPZZ i oczywiście NSZZ — „Solidarność”, które niejako widzą to zagrożenie.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#PoselIrmindoBochen">Następnie załogi twierdzą cały czas, że dobrze przez tyle lat pracowały, a rzeczywiście pracowały, odkładając z każdego zysku określoną pulę pieniędzy nie na spożycie bezpośrednie i spożycie osobiste, lecz na budowę mieszkań, dzisiaj zaś dotyczący tych mieszkań zapis jest niejednoznaczny w ustawie. Tzn. te mieszkania, które przedsiębiorstwa wybudowały, mogą na zasadach preferencyjnych kupić, mogą też kupić wszystkie mieszkania, nawet te, które zostały zagospodarowane z tzw. zapasów przedwojennych.</u>
          <u xml:id="u-153.3" who="#PoselIrmindoBochen">Likwidacja tych uprawnień socjalnych budzi do takiego stopnia obawy, że używa się określeń: — „nędza chlewikowa”, pozostanie nam tylko torba i kij itd. Ja może przesadnie przedstawiam Szanownej Izbie te sprawy, niestety, społeczeństwo, rolnicy, ci właśnie na umowie, tak właśnie te sprawy czują.</u>
          <u xml:id="u-153.4" who="#PoselIrmindoBochen">Chciałbym wrócić do takiej jakby lekkiej przestrogi dla nas wszystkich. Żebyśmy nie doprowadzili swoim projektem ustawy do tego, by społeczeństwo odnosiło wrażenie, że chcemy parcelować te powierzchnie ziemi, które są racjonalnie zagospodarowane. Chcę zwrócić uwagę na to, że rolnictwo Francji i Niemiec od kilku lat prowadzi komasację gruntów. Francuzi na przykład kończą tę komasację. I widziałem u nich niedawno pola 50-, 100-hektarowe. Żebyśmy nie doprowadzili do rozdrobnienia tych pól, ponieważ jest to dla nas, wypisz, wymaluj, przyszłość, to tak jakbyśmy już mieli gotowy element produkcyjny. Powinniśmy preferować — to już w ramach agencji — sprzedaż całych gospodarstw, jeżeli nadarzy się taka sytuacja i znajdzie się oczywiście, to najlepiej jak by to był gospodarz polski. A są tacy, którzy będą chcieli te gospodarstwa kupić.</u>
          <u xml:id="u-153.5" who="#PoselIrmindoBochen">Następna sprawa, prawie końcowa. Są bardzo dobre odczucia co do mieszkań, co do sposobu uwłaszczenia pracowników. Oni też widzą, ci pracownicy, że w tym momencie jest to jakby kupowanie kota w worku, ponieważ koszty eksploatacyjne są bardzo potężne, i obawiają się tej sytuacji. Jeżeli nie nastąpi kompensacja układu zbiorowego pracy, nie będą mieli czym pokryć właśnie kosztów centralnego ogrzewania wszystkich tych części komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-153.6" who="#PoselIrmindoBochen">Na zakończenie proszę Wysoką Izbę w imieniu własnym i posłów z uspołecznionego sektora rolnictwa o przegłosowanie tej ustawy i umożliwienie drogi przekształceń. Chociaż generalnie ta droga przekształceń nie jest wśród załóg zakładów pracy akceptowana, zdaję sobie sprawę, że dziś trzeba coś zrobić, bo podjęta decyzja, nawet gorsza, jest lepsza od nie podjętej.</u>
          <u xml:id="u-153.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi za wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Chciałbym w tym miejscu poinformować, że do dyskusji zapisanych jest jeszcze 7 mówców. W związku z wystąpieniem posła przed chwilą, bo mówił 5 minut, mam prośbę, aby posłowie mieli to na uwadze, byśmy mogli w zaplanowanym czasie w dniu dzisiejszym zakończyć obrady.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Bardzo proszę posła Ludomira Goździkiewicza z Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego o zabranie głosu. Kolejnym mówcą będzie poseł Stanisław Bożek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">Wysoka Izbo! O sprawach państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej mówiłem, kiedy było pierwsze czytanie wyżej wymienionej ustawy. I patrząc na dokument 1086 — sprawozdanie komisji — który mówi o ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa, widzę, że ta ustawa troszeczkę uległa zmianie. Pewne rzeczy zostały ujęte w inny sposób, niż to mówiliśmy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">Otóż po pierwsze, pytanie, które budzi wątpliwość, i sądzę, że należałoby sobie na nie odpowiedzieć: kto jest podmiotem w tej ustawie? Czy nowo tworzona agencja, czy państwowe przedsiębiorstwa gospodarki rolnej? Ponieważ większa część tej ustawy mówi o nowym tworze, przepraszam, w cudzysłowie naturalnie, jako agencji, natomiast, nie mówi o państwowych przedsiębiorstwach gospodarki rolnej, należy zastanowić się, zgodnie z zapisami tejże ustawy — w odpowiednim artykule — czy mają one osobowość prawną. Wynika z tego, że jedynym posiadającym osobowość prawną jest agencja rolna, natomiast państwowe przedsiębiorstwa gospodarki rolnej mają ziemie przekazane w użytkowanie bez posiadania prawa. Być może, że to jest moja wątpliwość, że to jest złe odczytanie tej ustawy. Prosiłbym więc o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">Jeżeli tak, jeżeli moje rozumowanie jest złe, i mówi się o państwowych przedsiębiorstwach gospodarki rolnej, to w takim razie pragnę dowiedzieć się, jaki system finansowy będzie obowiązywał w tych przedsiębiorstwach rolnych? A zatem, co jest materią, na której będą te gospodarstwa pracowały? Rozwiązujemy problemy gospodarki komunalnej, rozwiązujemy inne sprawy, jednym słowem, a może dojść, teoretycznie naturalnie, do takiej sytuacji, że państwowe gospodarstwo rolne będzie bez mieszkań i około tysiąchektarowe gospodarstwo w pewnym momencie może zostać bez pracowników. Przestrzegam przed taką ewentualnością.</u>
          <u xml:id="u-155.3" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">I jeśli chodzi o działanie, powiedzmy tak na marginesie. Proszę państwa — wszelkie materiały o tym mówią, a zresztą tak się złożyło, że losy moje po studiach rolniczych skierowały mnie w latach pięćdziesiątych do państwowych gospodarstw rolnych, które były świeżo założone po roku 1945, i okazuje się, że w owym czasie — i przed wojną w każdym wieloobszarowym gospodarstwie — opłaciło się mieć mieszkania dla swoich pracowników, obory, chlewnie, chlewiki. I to wszystko było wkalkulowane w koszty. Jeżeli dzisiaj te mieszkania przekażemy czy sprywatyzujemy — być może, że taka forma jest najlepsza — to, proszę państwa — jeśli wieść dobrze niesie, średnia wynagrodzeń w państwowych gospodarstwach rolnych nie jest najwyższa — w związku z tym — jeśli to przekażemy i każemy płacić pełną odpłatność za mieszkania — o ile musimy podnieść wynagrodzenia pracownikom zatrudnionym w państwowych gospodarstwach rolnych. Dlatego wydaje mi się, że przekazanie gospodarce komunalnej to jest tylko ucieczka od budżetu państwa, bo to będzie dotyczyć już samych gmin, gospodarki komunalnej — jednym słowem procesów komunalizacji, które będą w gminach występowały.</u>
          <u xml:id="u-155.4" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">Proszę Państwa! Mówię o tym dlatego, że pewne rzeczy, które mogą w agencji występować, dotyczą wszystkich sektorów, jakie mamy w tej chwili w naszym rolnictwie. One są, czy chcemy, czy nie chcemy, będziemy się z nimi spotykać.</u>
          <u xml:id="u-155.5" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">Pragnę przypomnieć, że w czasie II Rzeczypospolitej powyżej 20%, blisko 28% użytków rolnych było w gospodarstwach wielkoobszarowych. To decydowało na wsi o określonej strukturze. A zatem jeśli w procesach naszych przemian na wsi i w rolnictwie mamy mówić o zmianach restrukturyzacyjnych, to nie wolno nam zapomnieć, że jedynie duże gospodarstwa mogą tanio, dobrze, efektywnie gospodarować, naturalnie przy zastosowaniu określonej techniki. I dlatego nie tylko sam proces przemian, prywatyzacji — sprzedamy, nie sprzedamy — aby zlikwidować to, co państwowe, żeby nas to nie zaprowadziło w kozi róg.</u>
          <u xml:id="u-155.6" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">Jeśli miałbym, proszę państwa, rozpatrywać szczegóły w tejże ustawie, to chciałbym zwrócić uwagę na tytuł 4 bodajże rozdziału. Otóż w rozdziale 3 mówimy o zasobach własności rolnej skarbu państwa; rozdział 4: gospodarka finansowa, to jakby sugerowało, że to dotyczy państwowych gospodarstw rolnych, a to jest, proszę państwa, gospodarka finansowa agencji rolnej. 1 prosiłbym bardzo, jeżelibyście państwo uznali moją uwagę, szczególnie pana posła sprawozdawcę, aby w rozdziale 4 w tytule: „gospodarka finansowa”, dodać słowa: — „agencji rolnej”.</u>
          <u xml:id="u-155.7" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">I wątpliwość, którą wyraziłem na początku, i ciągle powtarzam. Proszę państwa, w jaki sposób, kto tutaj posiada osobowość prawną, pewne wątpliwości bowiem zasiał we mnie artykuł 34.</u>
          <u xml:id="u-155.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Stanisława Bożka z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Kolejnym mówcą będzie poseł Andrzej Bajołek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PoselStanislawBozek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Strategicznym celem Polski jest wstąpienie do EWG, a więc rozwiązanie wszelkich spraw rolnych musi być zgodne z normami Wspólnego Rynku. Rolnictwo EWG opiera się na zasadach rodzinnego gospodarstwa i są tam ostre reglamentacje obrotu ziemią, są ustalane normy obszarowe, minimalne i maksymalne, a także normy tak zwane faworyzowane. Jest kontrolowany obrót ziemią, i to prywatną ziemią.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#PoselStanislawBozek">Jak się zatem ma omawiany projekt ustawy do polityki rolnej EWG? Otóż w projekcie tym nie ma żadnej koncepcji, nie ma żadnej strategii, nie wiadomo, do jakiego rolnictwa zmierza państwo, jaka jest polityka agrarna państwa. Najbardziej mnie niepokoi to, że my, Polacy, musimy najpierw wszystko totalnie zepsuć, a potem dopiero przez wiele lat mozolnie to naprawiać. I zawsze brakuje nam na to czasu. Tak było między innymi z prywatyzacją w gospodarce pozarolniczej. Prywatyzacja ta, uważam, została zepsuta — tak samo jest z omawianym dziś projektem.</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#PoselStanislawBozek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mamy szansę, że przy jasnych, jednoznacznych i konkretnych przepisach na terenach o dużych zasobach ziemi skarbu państwa w bardzo krótkim czasie może powstać bardzo nowoczesne rolnictwo. Niestety w omawianym projekcie brak jest jasnych i jednoznacznych przepisów. Daje się ogromne uprawnienia prezesowi agencji, który praktycznie może zrobić wszystko, co zechce. Będą ogromne nadużycia. Będą tworzone latyfundia i nowa odmiana kołchozów pod nazwą spółka. Ziemia stanie się dobrą lokatą często brudnych pieniędzy. Będą roztrwonione grunty atrakcyjne, a będzie problem z zagospodarowaniem gruntów nieatrakcyjnych. Nie tylko będą powstawały gospodarstwa rodzinne na wzór Europy.</u>
          <u xml:id="u-157.3" who="#PoselStanislawBozek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przyjrzyjmy się, co zrobili Holendrzy po wyrwaniu ziemi morzu. Były to tysiące hektarów gruntów ornych, których właścicielem był także skarb państwa. Utworzono tam parcele o ustalonej normie obszarowej, na których powstawały wyłącznie prywatne gospodarstwa rodzinne. Nie ma tam ani jednego obszarnika, ani jednego kołchozu, ani jednego chłopa-robotnika. My mamy sytuację analogiczną. Na terenach, gdzie jest duży zasób ziemi państwowej, mamy szansę uzdrowić wiele gospodarstw rodzinnych już istniejących, jak i utworzyć nowe gospodarstwa rodzinne o bardzo korzystnej strukturze obszarowej. Musimy tylko mądrze tę szansę wykorzystać. Jeśli poważnie myślimy o Europie, to twórzmy to, co się sprawdziło w Europie, nie twórzmy nowej odmiany kolektywizacji.</u>
          <u xml:id="u-157.4" who="#PoselStanislawBozek">Wracając do projektu ustawy, jest on maleńkim kroczkiem we właściwym kierunku, ale zbyt dużo w nim luk, niedomówień i nieścisłości. Krótko mówiąc, za wiele błędów jak na 2,5 roku pracy ministerstwa rolnictwa. Nie dość, że późno, to i źle. Proponowany projekt nie gwarantuje poprawy istniejącej złej struktury obszarowej. Owszem, częściowo możliwości są, ale to za mało. W związku z tym proponuję wniosek najdalej idący. Proponuję nie przyjąć w całości projektu ustawy, jednocześnie zobowiązać rząd do przedstawienia Sejmowi projektu ustawy, w wyniku której będą powstawały wyłącznie gospodarstwa rodzinne o preferowanej normie obszarowej, a dzierżawa i najem mogą być prowadzone, ale tylko w sposób nie utrudniający trwałego zagospodarowania tej ziemi przez rolnictwo rodzinne. Praktycznie powinna to być ustawa o reformie rolnej.</u>
          <u xml:id="u-157.5" who="#PoselStanislawBozek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Zwracam się tu do ministra Lewandowskiego. Panie ministrze, jestem gorącym zwolennikiem powszechnej prywatyzacji, ale jasnej i konkretnej, aby każdy obywatel miał szansę w tym procesie uczestniczyć zgodnie z własną wolą. Dlatego też proponuję, aby rolnik nabywający grunty od skarbu państwa mógł należności z tego tytułu regulować kwotą, jaka powinna przysługiwać każdemu obywatelowi w procesie prywatyzacji. Mam tu na myśli bony prywatyzacyjne, papiery wartościowe itp.</u>
          <u xml:id="u-157.6" who="#PoselStanislawBozek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiaj na pewno dobrej ustawy o gospodarce nieruchomościami rolnymi skarbu państwa i o prywatyzacji tych nieruchomości nie uchwalimy.</u>
          <u xml:id="u-157.7" who="#PoselStanislawBozek">Na zakończenie użyję najważniejszego, moim zdaniem, argumentu. Gospodarki gruntami nie wolno nam zepsuć. Omawiana ustawa dotyczy praktycznie tylko ziem zachodnich i północnych. Jak historia się potoczy, tego nie wiem, ale wiem, że bardzo skutecznym elementem w utrwalaniu polskości na tych ziemiach może być nowoczesna, konkurencyjna, rodzinna gospodarka rolna. Najważniejszym elementem gospodarki rolnej jest ziemia, jej położenie, wielkość, jakość. A rolą państwa jest, aby ten wymóg spełnić, tym bardziej, ze jest on możliwy do spełnienia. Czy proponowana ustawa zapewnia optymalne rozwiązanie? Ja uważam, że nie. Mam nadzieję, że właściwe i optymalne rozwiązania będą dziełem już przyszłego parlamentu i rządu.</u>
          <u xml:id="u-157.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Andrzeja Bajołka z Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego, kolejnym mówcą będzie poseł Jacek Soska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PoselAndrzejBajolek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wachlarz propozycji co do sposobu gospodarowania państwowymi zasobami ziemskimi jest tutaj dość rozległy, rozbieżność zasadnicza, choćby między projektem proponowanym przez komisje a propozycją zawartą w wystąpieniu mojego poprzednika, z którego postulatami w wielu wypadkach się zgadzam. Podobny zresztą punkt widzenia reprezentowałem przy pierwszym czytaniu niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#PoselAndrzejBajolek">Wysoka Izbo! Jak to się dzieje, że za pomocą kolejnych ustaw dokonujemy parcelacji majątku państwowego - a to przewidywana ustawa o prywatyzacji, opracowana już przez podkomisję ustawa o reprywatyzacji, w tej chwili ustawa o gospodarce gruntami stanowiącymi własność skarbu państwa - a nie ma podstawowej ustawy, która była deklarowana przez pierwsze demokratyczne rządy, także w tej Izbie, nie ma ustawy o skarbie państwa, a przecież od tej ustawy trzeba było zacząć. Decydujemy o czymś, co w tej chwili nie jest zdefiniowane jako skarb państwa, mimo że się powołujemy w rozwiązaniach poszczególnych punktów tych ustaw na taką definicję. Brak ustawy o skarbie państwa powoduje to, że wszystkie afery korupcyjne w zasadzie uchodzą bezkarnie. Także potencjalne afery korupcyjne, które jako patologia po przyjęciu tej ustawy będą występować. Po prostu jest prosta zależność, po działalności na niekorzyść skarbu państwa zgodnie z konstytucyjnym wymogiem - Trybunał Stanu, natomiast po działaniach na niekorzyść Państwowej Agencji Własności Ziemskiej można z bilionem złotych spokojnie odejść, można być tylko wyrzuconym z pracy w tejże agencji. Dla mnie jest to oczywiste, dlaczego została przyjęta taka, a nie inna kolejność przyjętych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-159.2" who="#PoselAndrzejBajolek">Wiele tutaj mówiło się o tym, że ta ustawa zmieni zasadniczo byt PGR, także ich załóg. Jest to po prostu iluzja. Takich iluzji stwarzać nie wolno, ponieważ załogi skonfrontują w najbliższym czasie, że wcale poprzez działanie ustawy o Państwowej Agencji Własności Ziemskiej nie poprawi się kondycja państwowych gospodarstw rolnych, a przede wszystkim nie poprawi się życie tam zatrudnionych załóg. Jest to oczywiste. Życie rolników zależy nie od jakiejkolwiek ustawy, ale po prostu od konkretnej polityki rolnej, a takiej polityki rolnej w stosunku do rolnictwa nie ma. Trzeba to otwarcie powiedzieć. I nie wiadomo, czy w najbliższym czasie będzie. Jednym z argumentów za tym, że poprawi się byt PGR jest to, że w momencie przejęcia, przejścia PGR pod jurysdykcję tej ustawy przestaną one płacić dywidendy. Ta dywidenda to jest ok. 1,6 bln zł, które wpływa do skarbu państwa. A co w zamian otrzyma dziurawy skarb państwa w momencie dokonania tej operacji?</u>
          <u xml:id="u-159.3" who="#PoselAndrzejBajolek">Cały czas Ministerstwo Finansów i cały rząd mówił nam: żądacie czegoś, pokażcie źródło finansowania, komu zabrać, żeby komuś dać. Pytam, komu mamy zabrać, żeby ten 1 bln 600 mld do skarbu państwa mogło wpłynąć. Ciekawy jestem, czy usłyszę odpowiedź. Jest faktem niezaprzeczalnym, że ziemia, która nie ma faktycznego gospodarza, jest albo źle zarządzana, albo źle wykorzystywana. Ale czemu nie wzorować się na sposobie znalezienia faktycznego gospodarza dla ziemi praktykowanym w historii. Dla mnie takim sposobem praktykowanym w historii jest nic innego, jak uwłaszczenie, to co poprzednik nazwał reformą rolną. Jak to się dzieje, że pracownicy takich samych zakładów państwowych, jakimi są przedsiębiorstwa państwowe, i zakładów państwowych takich, jakimi są państwowe przedsiębiorstwa gospodarki rolnej, są traktowani w różny sposób.</u>
          <u xml:id="u-159.4" who="#PoselAndrzejBajolek">Przecież ustawą o prywatyzacji z lipca 1990 r. w pewnym sensie uwłaszczyliśmy pracowników państwowych przedsiębiorstw. Choćby w ten sposób, że mają możliwość preferencyjnego zakupu części akcji, których cena jest obniżona o 50%. Jest także możliwość rozdawania akcji za darmo w jakichś wyjątkowych przypadkach załogom przedsiębiorstw państwowych, przemysłowych. Ustawa nie przewiduje tego w stosunku do załóg PGR. Ja, żeby już nie przedłużać, chciałbym powiedzieć o jeszcze jednej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-159.5" who="#PoselAndrzejBajolek">Mówi się, że ustawa ta spowoduje gwałtowny boom na ziemię i będzie możliwość znalezienia aktywnego gospodarza dla paru milionów ha. W tej chwili Państwowy Fundusz Ziemi dysponuje 1 mln ha, na który trudno znaleźć nabywcę. W tej chwili przy zakupie gruntu z Państwowego Funduszu Ziemi jest możliwość obniżenia jej ceny o 50%, a mimo to ta ziemia nie znajduje nabywcy. Ta ustawa nie przewiduje możliwości preferencyjnego zbywania ziemi. Jeżeli rozwiązanie już obecnie istniejące nie zachęca do kupna ziemi, należy się domyślać, że zwiększenie podaży o parę mln ha wcale zachętą do kupna ziemi nie będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Jacka Soskę z Klubu Poselskiego PSL. Kolejnym mówcą będzie poseł Stanisław Węgłowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PoselJacekSoska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ zdania w zasadzie w tej debacie były jednostronne, pozwolę sobie jako przewodniczący Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej odczytać list — stanowisko Rady Krajowej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Rolnictwa — który wpłynął do komisji rolnictwa, marszałka Sejmu, marszałka Senatu i wszystkich przewodniczących klubów. Cztery strony. Pozwolę sobie Wysoką Izbę poinformować, jak to wygląda od strony pracowników.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#PoselJacekSoska">„Z dużą przykrością stwierdzamy, że po raz kolejny w miejsce poszukiwań uzgodnionych, społecznie aprobowanych, rozwiązań wprowadzono nowe, cząstkowe, niepełne i głęboko niespójne rozwiązania w projekcie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa. Przez szereg miesięcy nie podjęto rzeczowej dyskusji, merytorycznego ustosunkowania się do zgłaszanych przez nas problemów, nie podjęto nawet próby wyjścia naprzeciw poselskiej inicjatywie uregulowania spraw państwowych gospodarstw rolnych. Prezentowano wyłącznie negację każdej z propozycji i ciągle zapowiadano przedstawienie koncepcji rządowych.</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#PoselJacekSoska">Przedłożony obecnie projekt ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa niestety musi powodować zasadniczy sprzeciw. Przede wszystkim jest on absolutnie podporządkowany dogmatycznemu założeniu likwidowania państwowych gospodarstw rolnych za wszelką cenę bez względu na koszty społeczne i gospodarcze. Pozostaje to w zasadniczej sprzeczności ze składanymi przez pana ministra pisemnymi i ustnymi oświadczeniami w sprawach państwowych gospodarstw rolnych wobec sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, przedstawicieli środowiska PGR. Projekt ustawy absolutnie pomija fakt położenia ponad 80% gospodarstw państwowych na ziemiach zachodnich i północnych oraz wynikających z tego konsekwencji społecznych, gospodarczych, a także politycznych.</u>
          <u xml:id="u-161.3" who="#PoselJacekSoska">Projekt ustawy, poza ujęciem spraw mieszkaniowych, w sposób wysoce lekceważący traktuje rzeszę blisko 500 tys. pracowników i blisko 2,5 mln ludzi swoim życiem związanych z gospodarstwami państwowymi. Sprawy te są całkowicie pominięte, a nieuniknione skutki dla tej części społeczeństwa wiejskiego potraktowano z całkowitą obojętnością. Nie podejmuje się rozwiązania i uregulowania żadnej ze spraw pracowniczych, mimo że wiadomym, oczywistym skutkiem działań zakładanych w ustawie będą masowe grupowe zwolnienia pracowników.</u>
          <u xml:id="u-161.4" who="#PoselJacekSoska">W uzasadnieniu do ustawy podnosi się m.in. to, że ma ona na celu przeciwdziałanie degradacji hodowli roślin i zwierząt oraz sanację gospodarki finansowej gospodarstw państwowych. Żaden z tych problemów nie jest w ustawie rozwiązywany.</u>
          <u xml:id="u-161.5" who="#PoselJacekSoska">Jest to przykład rozbieżności stwierdzeń i postanowień w prezentowanym dokumencie. W przedstawionym projekcie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa dalsze zastrzeżenia i sprzeciw wywołują następujące sprawy.</u>
          <u xml:id="u-161.6" who="#PoselJacekSoska">Po pierwsze, brak zasadności powszechnego prywatyzowania wszystkich przedsiębiorstw bez względu na ich sytuację ekonomiczną oraz pozbawienie wszelkiej podmiotowości załóg przedsiębiorstw rolnych, co stawia je w sytuacji gorszej w stosunku do regulacji przyjętych w ustawie z 13 lipca 1990 r. o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Nie ma też praktycznie możliwości akcjonariatu pracowniczego. Zgodnie z art.2 ustawy drugiej, ustawy z 13 lipca 1990 r. od masowej akcji prywatyzacyjnej byłyby ochronione przedsiębiorstwa hodowli roślin i zwierząt. Obecnie wydane są one na dowolne działania. Przedsiębiorstwa te, decydujące o postępie biologicznym w całym rolnictwie, powinny być chronione i utrzymywane jako ośrodki państwowe wymagające szczególnego wsparcia i preferencji.</u>
          <u xml:id="u-161.7" who="#PoselJacekSoska">Po trzecie, od masowości akcji prywatyzacyjnej powinny być wyłączone przedsiębiorstwa o szczególnie wysokim poziomie produkcyjnym, organizacyjno-technicznym, technologicznym oraz o szczególnie wysokim poziomie osiąganych wyników ekonomicznych, przede wszystkim takie, które prowadzą wdrożenia nowych technologii, technik i innych. Powinny one zostać jako państwowe ośrodki kultury rolnej.</u>
          <u xml:id="u-161.8" who="#PoselJacekSoska">Po czwarte, nie można się zgodzić ze stwierdzeniem pkt. 7 art. 6, ponieważ w całej ustawie poza wywołaniem masowych grupowych zwolnień nie ma żadnej regulacji traktującej o tworzeniu miejsc pracy. Jest to deklaratywne sformułowanie bez pokrycia.</u>
          <u xml:id="u-161.9" who="#PoselJacekSoska">Po piąte, postanowienie art. 14 ustawy trzeciej jest potwierdzeniem wielokrotnie podnoszonego faktu, że dywidenda traktowana jest jako instrument doprowadzania do likwidacji przedsiębiorstwa państwowego. Zniesienie dywidendy z chwilą likwidacji przedsiębiorstwa i przejęcia przez agencję jest tego bezspornym potwierdzeniem.</u>
          <u xml:id="u-161.10" who="#PoselJacekSoska">Po szóste, postanowienia art. 14, 15 i 16 oznaczają 2 —letnią akcję likwidacji państwowych gospodarstw rolnych. Nie ma już tu miejsca na żaden proces ekonomiczny, a wprowadza się przymus administracyjny dobitnie wyrażony w art. 16 ustawy w ust. 2.</u>
          <u xml:id="u-161.11" who="#PoselJacekSoska">Po siódme, wyżej wymienione postanowienia o powszechnej likwidacji państwowych gospodarstw rolnych oznaczają masowe zwolnienia z pracy, z chwilą likwidacji przedsiębiorstwa ustaje stosunek pracy. Brak jest jakichkolwiek zabezpieczeń pracowniczych, nawet tak niedoskonałych, ale jednak występujących w ustawie z 13 lipca 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-161.12" who="#PoselJacekSoska">Po ósme, postanowienia art. 27 wymagają bardziej jasnego i wyraźnego sformułowania, w jakim stopniu podporządkowane jest to ustawie z dnia 13 lipca 1990 r., a w jakim stanowi nowe rozwiązanie. W jakim stopniu mają zastosowanie postanowienia szczególnie rozdziału II i III ustawy z 13 lipca. Trzeba też wyjaśnić, czy to jest koncepcja trwałej formy jednoosobowej spółki skarbu państwa, którą w stosunku do rolnictwa dotychczas rząd kategorycznie odrzucał.</u>
          <u xml:id="u-161.13" who="#PoselJacekSoska">Po dziewiąte, zastrzeżenia budzi sposób regulacji gospodarki mieszkaniowej i socjalnej, ujęty w rozdziale IX. W szczególności dotyczy to następujących spraw: a) określenie dowolności przez stwierdzenie, że agencja może wydzielić zasoby mieszkaniowe i socjalne, jest nieprawidłowe. Należy sobie wreszcie uświadomić, że po zlikwidowaniu przedsiębiorstwa nie będzie komu prowadzić tej działalności. Jeżeli temat został wywołany, to musi być konsekwentnie poprowadzony. Jedynym rozwiązaniem jest obligatoryjne przejmowanie tej gospodarki przez gminy ze wszystkimi skutkami w dotacjach do gospodarki mieszkaniowej, pomocy społecznej na opłacenie mieszkań na zasadach ogólnie obowiązujących w kraju. Trzeba wykluczyć, by było możliwe narzucenie obciążeń gospodarką mieszkaniową i socjalną prywatnemu nabywcy i dzierżawcy, lub przy innej formie sprywatyzowanego administrowania. Niezbędne jest wreszcie uświadomienie podnoszonej przez nas wielokrotnie sprawy, że problemy gospodarki mieszkaniowej nie sprowadzają się wyłącznie do sprzedaży mieszkań. Jest to sprawa całej infrastruktury mieszkaniowej; ujęć i doprowadzenia wody, odprowadzenia ścieków, kotłowni itd., itd. Mieszka w tych osiedlach ponad 2 mln ludzi, nie może to zawisnąć w pustce, ustawa musi to rozstrzygać. Art. 46 jest wysoce nieprecyzyjny, stwierdzenie «z uwzględnieniem oprocentowania kredytu refinansowego» nic nie rozstrzyga i nic nie wyjaśnia, uważamy, że rozłożenie spłaty powinno nastąpić bez żadnego oprocentowania.</u>
          <u xml:id="u-161.14" who="#PoselJacekSoska">Po dziesiąte, wprowadzając pełną odpłatność za mieszkania użytkowane dotychczas nieodpłatnie przez pracowników, emerytów i rencistów państwowych gospodarstw rolnych, nie podejmuje się żadnych regulacji płac, emerytur i rent z tego tytułu. Oznacza to jednoznacznie działanie na szkodę pracowników, emerytów i rencistów. Związki zawodowe muszą szczególnie wobec tego zaprotestować.</u>
          <u xml:id="u-161.15" who="#PoselJacekSoska">Po jedenaste, projekt ustawy przewiduje w ciągu 2 lat likwidację wszystkich przedsiębiorstw PGR, nie reguluje jednak postępowania w związku z zadłużeniem tych przedsiębiorstw w bankach, a także wobec budżetu państwa. Sprawa ta musi być określona jednoznacznie.</u>
          <u xml:id="u-161.16" who="#PoselJacekSoska">Po dwunaste, w uzasadnieniu do tego projektu ustawy nie przedstawiono żadnego rachunku skutków finansowych realizacji założonych działań. Stwierdzenie, że jeżeli majątek państwowy i nieruchomości rolne szacuje się na około 100 bln zł, to po sanacji powinien dać zysk 3 — 4 bln zł, jest raczej fantazją, a nie rachunkiem ekonomicznym. Z równym powodzeniem można zapisać 1 bln zł, jak i 10 bln zł. Istotne szczególnie są koszty, jakie musi ponieść budżet z tytułu zakładanej akcji likwidacji przedsiębiorstw, z tytułu zaniechań produkcji, zmian gospodarki mieszkaniowej, masowych zwolnień, zasiłków dla bezrobotnych itd.</u>
          <u xml:id="u-161.17" who="#PoselJacekSoska">W piśmie skierowanym również do pana ministra w dniu 19 czerwca wskazywaliśmy na koszty obecnej polityki likwidowania gospodarstw państwowych, które wyniosą wiele bilionów zł; można ich uniknąć przez wyważoną politykę restrukturyzacji rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-161.18" who="#PoselJacekSoska">Uważamy, że problemem zasadniczym jest przedstawienie Sejmowi w uzasadnieniu do projektu ustawy pełnego rachunku ekonomicznego skutków, jakie ona wywołuje. Bez tego jest to nakłanianie do nieświadomej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-161.19" who="#PoselJacekSoska">Przedstawiając powyższe uwagi wyrażamy pogląd, że sprawy państwowych gospodarstw rolnych są nadal traktowane niekompleksowo, na zasadzie podporządkowania wszystkiego przyjętym założeniom bez względu na skutki.” Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pozwoliłem sobie odczytać stanowisko Rady Federacji Związków Zawodowych, dzisiaj jeszcze konkretnie konsultowałem to z przewodniczącym i wiceprzewodniczącym, to stanowisko jest podtrzymane. A pozwoliłem sobie na to dlatego, iż prezentowane tutaj jest odmienne stanowisko tych ludzi, którzy, wydaje mi się, pracują w PGR jako pracownicy, i te wszelkie ich obawy zobowiązany jestem Wysokiej Izbie przedstawić. Byłem bardzo zadowolony z tego, że podkomisja odnośnie do ustawy o PGR przedstawiła swój projekt, druk 782, natomiast jeżeli chodzi o całościowy projekt rządowy w połączeniu z projektem sejmowym napawa mnie on wielkimi obawami. Nie chcę powielać tutaj wszystkich wniosków, natomiast chcę przypomnieć Wysokiej Izbie, co stało się z ustawą o spółdzielczości ze stycznia 90 roku. Chcę przypomnieć o tym, jak Wysoka Izba, uchwalając tę ustawę, doprowadziła do niesamowitych prac w Sejmie i stworzenia drugiej spec ustawy, związanej z przekształceniami w spółdzielczości. Następnie pragnę uświadomić Wysokiej Izbie, że likwidacja RSW — „Prasa” wiązała się z wielkimi komplikacjami i to zjawisko nie przebiegało tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Jak to wygląda w kontekście — już kończę, panie marszałku — prywatyzacji i reprywatyzacji. Przyjęliśmy ustawę o Agencji Rynku Rolnego i cały początek ustawy o prywatyzacji PGR jest podobny do ustawy o Agencji Rynku Rolnego.</u>
          <u xml:id="u-161.20" who="#PoselJacekSoska">Ja mam tutaj pytanie. Kto ma być organem kontrolnym, jeżeli chodzi o agencję skarbu państwa odnośnie państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej? Czy to ma być Senat, czy to ma być Sejm? Czy to mają być organizacje społeczne? Bo dzisiaj nie widzę żadnej społecznej czy parlamentarnej organizacji, która byłaby w stanie skontrolować działania prezesa własnościowej ziemskiej agencji. Jeżeli ktokolwiek potrafi taką rzecz znaleźć, proszę bardzo, natomiast ja nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-161.21" who="#PoselJacekSoska">Bez polityki rolnej, bez konkretnych przyszłościowych rozwiązań jestem, muszę z przykrością przyznać, przeciw przyjęciu tak niedostatecznej, niedoskonałej w formie ustawy. I dzisiejszą uchwałą, przyjętą przez Wysoką Izbę odnośnie do uregulowania kredytów, cen minimalnych itd., wydaje mi się, próbuje się tę trudną sytuację nie tylko dla PGR, ale i dla gospodarstw indywidualnych w miarę dobrze rozwiązywać. Pod warunkiem, że będzie w to zaangażowany minister rolnictwa, który niestety jest właścicielem państwowych gospodarstw rolnych, a tego, że jest właścicielem, do tej pory nie zauważył.</u>
          <u xml:id="u-161.22" who="#PoselJacekSoska">Wysoka Izbo! Musiałem przedstawić swoje uwagi odnośnie do tak ważnego projektu ustawy, jakim jest projekt o przekształceniach w państwowych gospodarstwach rolnych.</u>
          <u xml:id="u-161.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Stanisława Węgłowskiego z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego. Kolejnym mówcą będzie poseł Andrzej Pomirski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PoselStanislawWeglowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Projekt ustawy można rozpatrywać stosując różne kryteria. Ja chciałbym uczynić to przez pryzmat losu ludzi zatrudnionych w PGR, a także przez pryzmat racjonalnego zagospodarowania ziemi i przez pryzmat skuteczności organizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#PoselStanislawWeglowski">Powołanie nowego tworu reprezentującego skarb państwa przed utworzeniem instytucji skarbu państwa nosi w sobie niebezpieczeństwo rozmienienia tej jedynej reprezentacji skarbu państwa na szereg drobnych agencji. Jest wprawdzie moda na agencje i chyba mamy do czynienia z jednym z tych przypadków.</u>
          <u xml:id="u-163.2" who="#PoselStanislawWeglowski">Rozpatrując sprawę przez pryzmat losu ludzi zatrudnionych w PGR należy zauważyć, iż zabezpieczenie ich interesów jest dalece niewystarczające z następujących względów. Zmiany własnościowe, które będą dokonywane przez agencję, postawią w bardzo trudnej sytuacji pracowników PGR, gdyż przy zastosowaniu zasady przetargu na te grunty będą oni praktycznie pozbawieni możliwości ich nabycia. Ponadto jest tendencja do zbywania gospodarstw w całości. Nadzieja na to, że agencja zapewni bezrobotnym miejsca pracy, nie znajduje potwierdzenia w przepisach ustawy.</u>
          <u xml:id="u-163.3" who="#PoselStanislawWeglowski">Podawane tu jako duże osiągnięcie uwłaszczenie lokatorów czy też sprzedaż mieszkań za 10% ich wartości pozornie tylko jest korzystnym dla lokatorów. Obciążenia finansowe związane z eksploatacją budynków mieszkalnych mogą się okazać nadmierne, szczególnie tych lokatorów, którzy utracą pracę.</u>
          <u xml:id="u-163.4" who="#PoselStanislawWeglowski">Ponadto w ustawie brak jest jasno sprecyzowanych relacji kompetencyjnych pomiędzy agencją, administracją terenową i samorządem. Oznacza to ograniczenie suwerenności samorządu terytorialnego. Scentralizowana struktura agencji grozi powrotem do ręcznego sterowania z centrali. Jest rzeczą niemożliwą administrowanie około 4,3 milionami hektarów przy pomocy jednej instytucji centralnej i 10 oddziałów, chyba że agencja będzie super władzą, posiadającą do dyspozycji samorządy i administrację terenową pracującą za darmo na jej rzecz.</u>
          <u xml:id="u-163.5" who="#PoselStanislawWeglowski">Ustawa wyrwie z kompleksu spraw obejmujących całość gospodarki ziemią istotne ogniwo. Rozwiązanie to nie uwzględnia specyfiki zabiegów dotyczących przestrzennego kształtowania rolno-leśnej przestrzeni produkcyjnej. Zabiegi urządzeniowo-rolne, takie jak scalenie gruntów, melioracje wodne, rekultywacja gruntów, planowanie zadrzewień, poprzedzone ustaleniem granicy rolno-leśnej, wymagają szerszego niż kryterium własnościowe, które stanowi podstawę tego projektu, zakresu ustaleń zarówno w ujęciu tematycznym, jak i powierzchniowym.</u>
          <u xml:id="u-163.6" who="#PoselStanislawWeglowski">Gospodarka gruntami rolnymi jakkolwiek formalnie nie posiada związku z gospodarką gruntami nierolnymi, to w praktyce występuje tu pewna dość istotna zależność. Otóż w państwie, które jest właścicielem ponad 4 milionów hektarów, funkcjonuje instytucja wywłaszczenia gruntów na cele związane z różnego rodzaju inwestycjami, w tym także z budownictwem mieszkaniowym.</u>
          <u xml:id="u-163.7" who="#PoselStanislawWeglowski">Brak jest świadomości i woli do działań, które na podstawie istniejącego systemu prawnego, opartego na scaleniu, zamianie czy wymianie gruntów pozwoliłyby dokonywać przekształceń własnościowych w taki sposób, aby wyeliminować lub też do niezbędnego minimum ograniczyć instytucję wywłaszczenia.</u>
          <u xml:id="u-163.8" who="#PoselStanislawWeglowski">Z jednej strony poszukujemy nabywców na grunty państwowe, z drugiej zaś beztrosko przystępujemy od razu do wywłaszczeń, jak gdyby poszanowanie własności nie obowiązywało dysponentów władzy.</u>
          <u xml:id="u-163.9" who="#PoselStanislawWeglowski">Z przepisów projektu ustawy wynika dość wyraźna tendencja drenażu rolnictwa na rzecz struktur centralnych. Funkcjonuje tu generalna zasada: wyzbyć się tego, co kłopotliwe, a przywłaszczyć to, co daje profity. Jest to zresztą ostatnio dość powszechnie stosowana zasada. Ponadto jest inna specyfika gospodarki gruntami PGR, a inna gruntami Państwowego Funduszu Ziemi. Jeżeli już mamy uznać, że ten projekt powinien być przez Wysoką Izbę przyjęty, to należy się zastanowić, czy do kompetencji agencji winny być również włączone grunty Państwowego Funduszu Ziemi. Otóż są to grunty o obszarze około 800 tysięcy hektarów, pochodzące w tej chwili najczęściej z przejmowanych za renty i emerytury gospodarstw, charakteryzujące się ogromnym rozdrobnieniem i ogromnym rozproszeniem na terytorium całej Polski. Gospodarowanie tymi gruntami w oparciu o jedną centralną agencję i dziesięć jej oddziałów jest fizycznie niemożliwe. Dlatego też zgłaszam formalny wniosek o wyłączenie spod działań agencji gruntów Państwowego Funduszu Ziemi.</u>
          <u xml:id="u-163.10" who="#PoselStanislawWeglowski">To przypisanie kompetencji w zakresie gruntów Państwowego Funduszu Ziemi agencji jest pewnego rodzaju wotum nieufności dla obecnego reprezentanta interesów skarbu państwa, którym są organy administracji państwowej i organy samorządu terytorialnego. Skoro doskonalimy administrację, również poprzez specjalny system kształcenia pracowników administracyjnych, to jednocześnie wotum nieufności jak gdyby nie znajduje uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-163.11" who="#PoselStanislawWeglowski">Szczególna pozycja władcza agencji zawarta jest w sposób dość drastyczny w art. 16 dotyczącym procedury likwidacji przedsiębiorstw rolnych. Otóż gospodarstwa mogą być likwidowane decyzją organu założycielskiego albo na wniosek tegoż samego organu, na wniosek dyrekcji i rady pracowniczej, a także na wniosek agencji. Z tym tylko, że spośród tych trzech przypadków likwidacja na wniosek agencji jest obligatoryjna, czyli organ założycielski po prostu nie może odmówić wydania takiej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-163.12" who="#PoselStanislawWeglowski">Uważam, że przedłożona ustawa nie spełni pokładanych w niej oczekiwań. Mimo to w sytuacji, kiedy zostaną z niej wyłączone grunty Państwowego Funduszu Ziemi, może być na tyle pożyteczna, aby mogła być przez Wysoką Izbę przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-163.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Andrzeja Pomirskiego z Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Kolejnym mówcą będzie poseł Wojciech Mojzesowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PoselAndrzejPomirski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jedni państwowy sektor kochają, inni nienawidzą, ale zarówno jedni, jak i drudzy muszą pamiętać i muszą wiedzieć o tym, jaki to jest ogromny potencjał państwowy, a tym samym potencjał narodowy. Dziś już niektóre cyfry padły. To jest prawie 100 bln majątku trwałego, to jest prawie 1/5 użytków rolnych, a w niektórych rejonach nawet ponad 60% użytków rolnych, to także 2 mln ludzi, które można traktować jako potencjał, a często traktuje się jako kłopot.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#PoselAndrzejPomirski">Dla mnie rzeczą zasadniczą jest to, że ta ustawa praktycznie ma charakter bardziej socjalny niż gospodarczy. Jeżeli bowiem chodzi o kondycję, jeżeli chodzi o krwioobieg gospodarczy, to ona niczego praktycznie nie załatwia. I na podstawie tej ustawy nic załatwić się nie da. Natomiast co ona daje? Myśmy na tej sali już nauczyli się, że przyjmujemy mniejsze zło. Niestety, to jest mniejsze zło, ale przynajmniej daje jakieś gwarancje ludziom, daje minimum bezpieczeństwa, że nie zostaną oni bez opieki, tutaj gwarantem bowiem staje się państwo. Rzecz w tym tylko, w jaki sposób umiejscowić tę agencję, umiejscowić agendę rządową, żeby ona te funkcje wypełniała i żeby te funkcje były kontrolowane.</u>
          <u xml:id="u-165.2" who="#PoselAndrzejPomirski">Proszę państwa, taki układ, jaki w tej chwili się proponuje, jest praktycznie nie do przyjęcia, organ wykonawczy bowiem, który praktycznie ma monopol na władzę, nie jest kontrolowany. Nawet gdyby sprawował tę funkcję najlepszy człowiek, to oczywiście popełni wiele błędów i utwierdzi się w tym, że najlepiej postępuje. Stąd bardzo istotną jest uwaga, aby statut, który będzie opracowany, w sposób wyraźny określał, jaką funkcję ma rada, jaką funkcję ma prezes agencji i jakie są zależności. I jeśli już, to decyzje prezesa agencji powinny być kontrasygnowane przez radę. I wówczas rzeczywiście sprawą rady, sprawą przedstawicielstwa jest, w jakim kierunku te losy przekształceniowe dalej się potoczą. Dzisiaj takiego stanu, proszę państwa, po prostu nie można pozostawić. Ja się trochę dziwię temu stanowisku związków zawodowych, bo przecież, jaki jest stan w gospodarce narodowej, to wszyscy wiemy i na tym tle musimy sobie wyraźnie powiedzieć, że stan państwowych gospodarstw czy przedsiębiorstw rolnych jest o wiele gorszy. I do tego niepotrzebny jest komentarz. Jest sytuacja wręcz beznadziejna. Jeszcze miesiąc, dwa, najdalej do końca roku praktycznie ci ludzie znajdą się, wulgarnie mówiąc, poza bramą zakładu.</u>
          <u xml:id="u-165.3" who="#PoselAndrzejPomirski">Ktoś tu mówi, że ich czeka podobna przyszłość, ale ta przyszłość będzie także uzależniona od nich, będzie uzależniona od tej reprezentacji i od właściwych przekształceń i ustalenia takiego ich modelu, żeby dla ludzi, przynajmniej tych, którzy chcą pracować, bo nie dla wszystkich oczywiście, była praca. Ale najważniejsze, że będą oni mieli jakieś poczucie bezpieczeństwa. W związku z tym, nie przedłużając, apeluję, aby jednocześnie z wprowadzeniem tej nowej ustawy, za czym się opowiadam, jako za mniejszym złem — mniejszym, dlatego że tutaj tworzy poczucie bezpieczeństwa, a złem, dlatego że nie rozwiązuje problemów gospodarczych, choć ta uchwała już trochę je rozwiązuje — aby do tego krwioobiegu gospodarczego po prostu dolać czystej, zdrowej krwi, a nie tylko tutaj same rozwiązania. Nawet wstrzymanie zobowiązań, zawieszenie zobowiązań nie zmienia stanu PGR, tylko przedłuży ten stan, a ten stan jest agonalny i jest to kwestia tylko czasu. Ale to już muszą rozwiązywać inne uchwały i inne przepisy. W tej ustawie tego wszystkiego się nie da załatwić. Jeśli chodzi o stanowisko związków, to przecież ta ustawa nie może rozwiązać problemu emerytur, nie może rozwiązać problemu rent, nie może rozwiązać problemu innych świadczeń, bo to rozwiązują inne przepisy, a gdyby sytuacja pozostała taka, jaka jest w tej chwili, będzie ona o wiele bardziej dramatyczna, niż ta, która będzie rezultatem tego, co się proponuje.</u>
          <u xml:id="u-165.4" who="#PoselAndrzejPomirski">Kończąc, wnoszę, aby przed wejściem w życie był opracowany, uchwalony statut i aby on w sposób wyraźny określał, jakie właściwości mają poszczególne organy.</u>
          <u xml:id="u-165.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Wojciecha Mojzesowicza z Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Uważam, że przyjęcie samej ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi jest bardzo ważne przede wszystkim dla ludzi, którzy pracują w państwowych gospodarstwach rolnych, bo chodzi też o stabilizację i o możliwość realizowania rozwoju i zmian, które powinny tam zajść.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Chciałbym zwrócić uwagę na inną rzecz. Uważam, że jest to bardzo poważna decyzja i bardzo poważna ustawa. I realizacja tej ustawy winna być w jak najszerszym stopniu kontrolowana przez parlament. Chciałbym się odnieść do art. 10. Prezes agencji jest powoływany i odwoływany przez prezesa Rady Ministrów na wniosek ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Proponuję: — „Prezes rady agencji jest na wniosek premiera powoływany i zatwierdzany przez Sejm”. Jest to bardzo ważna rzecz, w najbliższym czasie będą się działy bardzo ważne rzeczy, jeżeli chodzi o zmiany, a jest to 20% i coś areału Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-167.2" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Sprawa następna. Prezes agencji składa kwartalny raport z działalności agencji ministrowi rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Jeżeli chodziłoby o jeden zakład państwowe gospodarstwo rolne, z tym bym się zgodził. A jeżeli chodzi o tysiące hektarów i dziesiątki zakładów, uważam, że jest to zbyt mało, jeżeli chodzi o ministerstwo rolnictwa. Proponuję, raz na kwartał sprawozdanie przed komisją rolnictwa, raz na rok przed Sejmem.</u>
          <u xml:id="u-167.3" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Sprawa następna. Art. 11: — „Organem opiniodawczym i doradczym prezesa agencji jest rada agencji składająca się z 9 członków”. Dziewięciu członków można by było zaakceptować, uważam tylko, że sposób powołania tej rady i tych 9 członków jest niemożliwy do zaakceptowania, bo dalej czytamy, że powołuje tych 9 członków minister rolnictwa w uzgodnieniu z ministrem przekształceń i ministrem finansów, ministrem pracy i polityki socjalnej. Uważam, biorąc pod uwagę nasze dotychczasowe doświadczenia, że nie można tak poważnej sprawy oddać w ręce rządu bez kontroli parlamentu. Proponuję więc, aby propozycja wysuwana przez ministerstwa zatwierdzana była przez komisje sejmowe.</u>
          <u xml:id="u-167.4" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Jeżeli chodzi o zmiany w art. 11: — „Przewodniczącego rady wybiera i odwołuje rada agencji spośród swoich członków”, uważam, że jeżeli uzgodnimy, że parlament i komisje sejmowe będą to zatwierdzać, to jest to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-167.5" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Szanowni państwo, jeżelibyśmy zostawili art. 10 i 11 w tym brzmieniu, to praktycznie o dwudziestu kilku procentach gruntów Rzeczypospolitej decydowałoby 15 osób. Uważam jednak, że mimo wszystko bez kontroli parlamentu jest to nie do przyjęcia. Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby panowie, którzy... Ja nie posądzam, że będą takie afery, jakie występują przy przekształceniach w przemyśle, ale obligatoryjnie, jeżeli chodzi o ustawę, należałoby przyszłemu parlamentowi dać możliwość kontroli nad przepływem ziemi, Państwowym Funduszem Ziemi i zmianami własnościowymi w sferze rolnictwa. I stawiam tu te dwa wnioski o zmiany w tych artykułach dotyczących odpowiedzialności i sprawozdawczości.</u>
          <u xml:id="u-167.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu pana Jerzego Drygalskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pismo pana Kazimierza Iwańca przeczytane przez pana posła Soskę jest dokumentem zdumiewającym. Zdumiewającym, ponieważ zaprosiliśmy Federację Związków Zawodowych, w tym pana Kazimierza Iwańca, do pracy w międzyresortowym zespole ds. restrukturyzacji otoczenia rolnictwa i przedstawiciele związku od lutego uczestniczyli w pracach, aprobując zasadnicze kierunki pracy. Podczas tego kilkumiesięcznego okresu przedstawiciele federacji nie zgłosili żadnych uwag, wniosków, postulatów. I nagle 25 września, a więc na kilka dni przed debatą sejmową, pan Kazimierz Iwaniec zgłasza pismo, które całkowicie neguje naszą pracę. Oczywiście pismo się nie ustosunkowuje merytorycznie do poszczególnych artykułów, rozdziałów, jest natomiast negacją. Sądzę, że taka postawa jest igraniem z losem rodzin pegeerowskich i z losem całego sektora państwowego. Jestem zdumiony, że przedstawiciel Federacji Związków Zawodowych zajmuje taką właśnie postawę.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Pozwólcie państwo, że ustosunkuję się przede wszystkim do ogólnych spraw. Panowie posłowie Kędzierski, Bożek, Pomirski i inni są zaniepokojeni zbyt dużym zakresem władzy agencji, w tym w szczególności zakresem władzy jej prezesa. Autorzy projektu określając organy agencji i ich kompetencje mieli na uwadze skalę zadań stojących przed agencją. Państwowym Gospodarstwom Rolnym potrzebne są dziś śmiałe, szybkie i zdecydowane decyzje i przełamanie paraliżu decyzyjnego, który bez wątpienia w tym sektorze występuje. Z drugiej jednak strony — i tutaj podzielam niepokój panów posłów — nie można lekceważyć zagrożeń wynikających z przyznania rzeczywiście dużych kompetencji agencji. Dlatego też w projekcie ustawy przewidziane są odpowiednie zabezpieczenia. Zabezpieczenia dwojakiego rodzaju. A więc na poziomie ustawowym zabezpieczeniem tym jest nadzór ministra rolnictwa nad działalnością agencji, ustalenie planu finansowego w porozumieniu z ministrem rolnictwa i ministrem finansów, zgoda ministra finansów w przypadku zaciągania kredytów i emisji obligacji, sprawozdania składane Wysokiemu Sejmowi z wielkości wydzierżawionego lub wynajętego cudzoziemcom majątku, wchodzącego w skład zasobu nieruchomości, powołanie rady zewnętrznej wobec agencji i jej prezesa. Natomiast na poziomie rozporządzeń tym zabezpieczeniem są: statut agencji i rozporządzenia regulujące w sposób szczegółowy tryb sprzedaży, dzierżawy itd. Przy czym szczególną wagę przywiązuję do statutu agencji, który winien w sposób szczegółowy określić zarówno tryb kontroli wewnętrznej, jak i procedury wypracowania decyzji. Statut byłby swoistym przewodnikiem funkcjonowania agencji, prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-169.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Wśród zastrzeżeń wysuwanych przez państwa posłów wobec projektu ustawy, niepokojące jest w szczególności zastrzeżenie wobec art. 14 ust. 1, który przewiduje przejęcie w ciągu dwóch lat wszystkich nieruchomości rolnych skarbu państwa. Jeden z panów posłów proponował, aby skrócić ten okres do pół roku. Otóż taka decyzja, uważam, ma bardzo poważne konsekwencje i może doprowadzić do przekreślenia sukcesu w pracy. A więc po pierwsze, jest to właściwie zmiana koncepcji przekształcenia państwowego sektora rolnego. Przejmowanie nieruchomości bowiem ma być połączone z konieczną restrukturyzacją i zmianą form zarządzania. To zaś wymaga czasu i metodycznego, przemyślanego działania. Jednorazowe przejęcie całego zasobu, bądź przejęcie w krótkim okresie, jak to proponuje pan poseł, faktycznie uniemożliwia tę operację i w istocie utrwala istniejący stan rzeczy. Dlatego też proponowałbym przyjąć, jeżeli państwo uważacie, że zmiana jest konieczna, proponowałbym przyjąć poprawkę wniesioną przez pana posła Rogińskiego, który stwierdza, że nastąpi to niezwłocznie po utworzeniu agencji, nie później jednak niż po dwóch latach. Rzeczywiście jest to zapis mobilizujący agencję do szybkich i zdecydowanych kroków.</u>
          <u xml:id="u-169.3" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Po drugie, przejęcie zasobów państwowych nieruchomości rolnych w krótkim okresie jest niewykonalne technicznie. Jest to bowiem bardzo skomplikowana operacja prawna, ekonomiczna i społeczna. Konieczne jest podjęcie setek trudnych decyzji i to w sytuacji, w której agencja dopiero powstaje i nie będzie dysponować odpowiednio wysokimi środkami finansowymi. W konsekwencji nieuchronny jest bałagan, podważanie prestiżu agencji, a nawet jej bankructwo. Z tych względów apelowałbym, aby Wysoka Izba nie dokonywała skrócenia okresu przejmowania przez agencję państwowych nieruchomości skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-169.4" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Pani poseł Stolzman i pan poseł Dowgwiłłowicz zwrócili uwagę na korupcjogenny charakter art. 30 ust. 3 i art. 31. W moim przekonaniu jest to nieporozumienie. Art. 30 stanowi, iż sprzedaż nieruchomości może się odbywać na podstawie przetargu cenowego lub konkursu ofert, konkursu ofert, będącego w istocie odmianą przetargu w ścisłym tego słowa znaczeniu. Konkurs ofert, podobnie jak przetarg, ma charakter publiczny i odbywa się według tych samych procedur, tyle że pozwala uwzględnić przy wyborze kupca także inne elementy, takie jak plan urządzeniowy, plan zatrudnienia pracowników, sytuację na lokalnym rynku pracy itd. W istocie konkurs ofert pozwala na bardziej wszechstronną ocenę ofert.</u>
          <u xml:id="u-169.5" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">W obu przypadkach, a więc w przypadku przetargu cenowego i przetargu ofert procedury będą określone w odpowiednim rozporządzeniu ministra rolnictwa i ministra finansów. Nie będzie więc tutaj dowolności — obawy państwa, że nie może być tu dowolności ani arbitralności, w pełni podzielam. Procedury muszą być przejrzyste i w pełni kontrolowane społecznie.</u>
          <u xml:id="u-169.6" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Konstrukcja natomiast art. 31 wynika z przyczyn prozaicznych. W Polsce nie ma dotychczas rynku ziemi, ceny wyznaczane były w sposób administracyjny, stąd artykuł ten ze względów czysto praktycznych dopuszcza dwie możliwości. W pakiecie poprawek zgłoszonych przez pana posła Rogińskiego, proponuję, aby Wysoka Izba nie uwzględniła poprawki w art. 7, ponieważ ta poprawka w istocie mieści się w pojęciu gospodarowania. Gospodarowanie w istocie zawiera pojęcie racjonalności i racjonalnego wykorzystania potencjału produkcyjnego zasobu skarbu państwa. Zatem ta poprawka niczego nie wnosi.</u>
          <u xml:id="u-169.7" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Proponuję też nie uwzględnić, albo dokonać zmian w poprawce w art. 40. Brzmi on następująco: — „W przypadku zgłoszenia kilku jednakowych lub podobnych ofert przyjęta będzie ta, którą zgłosiła spółka reprezentowana przez przedstawicieli pracowników przedsiębiorstwa, którego majątek jest przedmiotem dzierżawy. My mamy, proszę państwa, już duże doświadczenie w tego typu transakcjach w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych i przywiązujemy dużą wagę do jakości projektów prywatyzacyjnych. Otóż w przypadkach, kiedy struktura kapitału jest rozproszona, w istocie mielibyśmy do czynienia z formą powtórnej kolektywizacji majątku państwowego. To po pierwsze. Po drugie, poprawka nie uwzględnia, jaki procent pracowników może czy winien utworzyć spółkę, czy 3 (trzech), czy 50%, czy 80%. Brak tego zastrzeżenia właściwie wprowadza dowolność i możliwość różnych nadużyć, których byliśmy świadkami.</u>
          <u xml:id="u-169.8" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Natomiast poprawka w art. 48 dotycząca emerytów rzeczywiście powinna być uwzględniona.</u>
          <u xml:id="u-169.9" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Pan poseł Lubieniecki zgłosił poprawkę do art. 44 ust. 2, artykułu, który pozwala na obniżenie ceny zakupu mieszkań w zależności od stażu pracy do wysokości 80%, proponując, ażeby granicę tę przesunąć do 90%. Proponowałbym, żeby tej poprawki nie przyjmować, ponieważ zasób mieszkaniowy będący w dyspozycji PGR jest bardzo zróżnicowany. Mamy bardzo luksusowe mieszkania na obrzeżach Warszawy czy Poznania i mamy mieszkania w czworakach. Zatem byłaby to chyba w niektórych przypadkach zbyt daleko idąca preferencja, zważywszy związek art. 44 ust. 2 z art.46, który dopuszcza rozłożenie owych pozostałych 20% na okres wieloletni.</u>
          <u xml:id="u-169.10" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Natomiast zgadzam się w pełni z panem posłem Lubienieckim, że przyjęcie przez Wysoką Izbę ustawy musi jednocześnie iść w parze z rozpoczęciem akcji informacyjnej, promocyjnej i popularyzacyjnej. Myśmy zresztą, proszę państwa, już taką akcję rozpoczęli. Jest to rzeczywiście jeden z warunków sukcesu.</u>
          <u xml:id="u-169.11" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Pan poseł Kędzierski i inni posłowie zwrócili uwagę na art. 39 ust. 1. Ja sądzę, że można skreślić odpowiedni fragment tego ustępu, mianowicie w art. 39 ust. 1 skreślić zdanie: w tym również cudzoziemcom na zasadach Kodeksu cywilnego. Sprzedaż i dzierżawa ziemi cudzoziemcom jest regulowana odmiennymi przepisami i nie musi być umieszczana w tej ustawie. Sądzę, że trafna jest poprawka pana posła Kędzierskiego i innych panów posłów odnośnie do wprowadzenia poprawki czy dodatkowej regulacji, która by umożliwiła sprzedaż mieszkań jeszcze przed wejściem czy przed przejęciem poszczególnych PGR przez agencję. Rzeczywiście taka poprawka jest trafna i myślę, że przyspieszyłaby przekształcenia w tym sektorze.</u>
          <u xml:id="u-169.12" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Natomiast postulat zawieszenia dywidendy w tym roku wykracza poza tę ustawę. Ja jestem przeciwny temu. Uważam, że nie należy tworzyć enklawy w gospodarce. Chciałbym przypomnieć państwu, że PGR korzystają ze szczególnych rozwiązań finansowych, nie płacą podatku dochodowego, otrzymały zwolnienia z dywidendy, odroczenie, przepraszam, spłaty dywidendy, i jeszcze nie zapłaciły ani złotówki. Otrzymały gwarancje kredytowe na przeprowadzenie żniw, nie widzę więc powodów, ażeby w tej sytuacji budżetu, zwalniać PGR od dywidendy.</u>
          <u xml:id="u-169.13" who="#komentarz">(Głos z sali:</u>
          <u xml:id="u-169.14" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">dywidendy nie zapłacą po prostu).</u>
          <u xml:id="u-169.15" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Natomiast, oczywiście, jest problem, o którym pan mówi, czy PGR zapłacą. Oczywiście te, które będą bankrutowały, nie zapłacą, natomiast pozostałe, jak sądzę, będą w stanie to zrobić. Zresztą, proszę państwa, to jest pewna dygresja, mnie się wydaje, że państwo zbyt dramatycznie przedstawiacie stan ekonomiczny PGR. Stan ekonomiczny PGR jest trudny, w niektórych przypadkach krytyczny, ale jest przecież bardzo zróżnicowany. Obok PGR będących w trudnej sytuacji mamy również PGR będące w niezłej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-169.16" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Ja bym chciał przypomnieć, że w gospodarce, w przemyśle i w innych działach pozarolniczych około 20% przedsiębiorstw utraciło już zdolność kredytową, kiedy w PGR około 150 na 1800, a więc mniej. Ta sytuacja więc jest odzwierciedleniem ogólnie trudnej sytuacji w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-169.17" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Pan poseł Wolnik zwrócił uwagę, że są potrzebne dodatkowe fundusze z budżetu. Ja, proszę państwa, byłbym przeciwny, żeby zwracać się do budżetu o dodatkowe, w tej sytuacji finansowej, fundusze, natomiast wystąpimy do Banku Światowego z propozycją uzyskania kredytów dla agencji. Sądzę, że źródła dochodu przewidziane w ustawie plus te kredyty umożliwiłyby stworzenie silnych podstaw finansowych gospodarowania agencji.</u>
          <u xml:id="u-169.18" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Proszę państwa! Sądzę też, że oczekiwania pana posła Bożka, pana posła Bajołka, pana posła Soski i niektórych innych panów są nadmierne wobec ustawy, są nadmierne, ponieważ ta ustawa nie jest w stanie uregulować wszystkich kwestii związanych z gospodarowaniem czy polityką rolną. Ona, rzecz prosta, nie może zawierać zasad polityki agrarnej, nie może naruszać programu czy rygorów programu makroekonomicznego i całego szeregu innych kwestii. Sądzę więc, że te kwestie winny być uregulowane bądź w innych ustawach, bądź w innych dokumentach, które zostaną Wysokiej Izbie przedłożone.</u>
          <u xml:id="u-169.19" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Jestem, proszę państwa, przeciwnikiem wyłączenia Państwowego Funduszu Ziemi z gestii agencji. Jestem przeciwnikiem, ponieważ w ten sposób naruszamy zasadę jednolitego gospodarowania państwowym zasobem nieruchomości rolnych, a dotychczasowa praktyka pokazuje, że sposób gospodarowania Państwowym Funduszem Ziemi jest daleki od zadowalającego.</u>
          <u xml:id="u-169.20" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">I na koniec, proszę państwa, uwagi posła Mojzesowicza odnośnie do pewnych gwarancji nadzoru nad agencją i jej prezesem. Te propozycje mogą być rozpatrzone, rzecz prosta, jednak, jak powiedziałem, istotne jest, ażeby agencja mogła podejmować szybkie, zdecydowane decyzje, ażeby agencję i jej prezesa nie krępować nadmierną kontrolą i nadmiernym nadzorem, innymi słowy, agencja się musi skupiać na działaniu. Sądzę, że instrumenty kontroli, przewidziane w ustawie, są wystarczające, więc prosiłbym, żeby nie krępować agencji dodatkowymi rozstrzygnięciami.</u>
          <u xml:id="u-169.21" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Na koniec jeszcze jedna uwaga do postulatu pana posła Bożka, ażeby odrzucić ustawę. Ja sądzę, że pan poseł zdaje sobie sprawę z konsekwencji odrzucenia ustawy. Oznacza to, że pewne tendencje negatywne, tendencje, które powodują ekonomiczny upadek PGR, zostaną utrzymane i oznacza to faktycznie utrwalenie istniejącego stanu, oznacza to utratę zdolności kredytowej w krótkim okresie, ale przede wszystkim oznacza to przesunięcie przekształceń strukturalnych, systemowych w rolnictwie państwowym na okres wielu miesięcy. Uważam, że byłaby to ekonomiczna katastrofa dla tego sektora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Poseł Małachowski jeszcze się zgłasza. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PoselAleksanderMalachowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja tutaj, w tej chwili czuję się dosyć zaniepokojony, bo pan minister odpowiedział na zarzuty związku zawodowego tylko formalnie. To, że uczestniczący działacze związków w przygotowywaniu tej ustawy zgłosili te zarzuty bardzo późno nie zmienia merytorycznej zasadności tych zarzutów. Ja nie uzyskałem odpowiedzi. Nie jestem specjalistą od spraw administrowania PGR, ale w tej chwili jestem skłonny raczej odrzucić tę ustawę, gdy widzę, że merytoryczne argumenty są traktowane jako formalne, dlatego że oni tak późno je zgłosili. Myślę, że pan minister powinien jednak kilka elementarnych spraw poruszonych i przedstawionych przez posła Soskę wyjaśnić, bo to nie jest tak, że można tę sprawę całkowicie pominąć, bo to może spowodować bardzo ostre napięcia. Ja nie wiem jaka jest skala, że tak powiem, wiarygodności tego związku, czy on reprezentuje to, co może zagrozić, ale boję się, że przejście nad tym do porządku dziennego może spowodować, że wpadniemy w tarapaty. Ja w każdym razie nie czuję się upoważniony do głosowania za ustawą, która ma tak poważne zarzuty ze strony związku zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Posłów zgłaszających się proszę o zapisywanie się do głosu.</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Pan poseł Zbigniew Mierzwa, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PoselZbigniewMierzwa">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Myślę, że ustawodawstwo prawne Rzeczypospolitej zawiera taki przepis, który mówi, że jeżeli ktoś działa na szkodę narodu, skarbu państwa, państwa polskiego, to podlega odpowiedzialności karnej. Dzisiaj patrząc na cały układ przemian własnościowych zaczynam w to wątpić. Ponieważ ostatnie wypowiedzi pana ministra, które sugerują wyraźnie, że potrzebne są śmiałe szybkie decyzje, bo występuje paraliż, uważam, z całą mocą i z całą odpowiedzialnością, za zwykłą fikcję i mamienie narodu. Mamienie narodu, panie ministrze, bo właśnie to cudowne przyspieszenie doprowadziło do ostrego paraliżu gospodarczego, właśnie to cudowne przyspieszenie. Na dowód tego powiem, jak powstała wielka afera pod nazwą — „Igloopol-gate”. Przedsiębiorstwa chciały normalnie, uczciwie pracować dalej, ale nie pozwolono im pracować i nie pozwolono im się odłączyć, zniszczono uczciwych, porządnych ludzi i wszystko poszło na marne. Zniszczone tam zostały także i moje pieniądze, chłopa polskiego tej ziemi, który płacił podatki, a za te podatki szły tam odpowiednie dotacje. I dlatego dzisiaj mam prawo to powiedzieć, że zniszczono PGR, najpierw zniszczyło się je politycznie, a potem fizycznie unicestwiło. Kto dziś odpowie za ten barbarzyński występek wobec tamtych ludzi, wobec dzieci, wobec ziemi, ziemi, która dzisiaj — piękna ziemia — leży odłogiem, już drugi rok, bo takie są następstwa. Najpierw kazano siać, później kazano palić te zbiory, powiedziano, że i tak idą do likwidacji. Sprzedawano kombajny za 15 mln zł, za 5 mln zł ciągniki. To są fakty. Jeżeli dzisiaj popatrzymy na to wszystko, że dzieci tych pracowników chodzą bose, niejednokrotnie głodne, to mnie — chłopa polskiego, syna tej ziemi naprawdę ściska serce. Tak czynić nam nie wolno. I wiem jedno, że Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa będzie oparta na podobnych zasadach jak Agencja Rynku Rolnego. Ja już powiedziałem czym jest Agencja Rynku Rolnego. Nie chcę tego powtarzać.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#PoselZbigniewMierzwa">Dlaczego, panie ministrze, nie można uwłaszczyć tych załóg, a resztę tej ziemi sprzedać chętnym, ale Polakom? Jeszcze jest jedna sprawa. Panie ministrze, jak pan dziś może w obliczu tylu afer likwidacyjnych, tylu afer występujących w Polsce, spojrzeć w oczy narodowi polskiemu. Ja bym nie mógł, będąc na pańskim stanowisku. Niech się pan nie obrazi, ale taka jest prawda.</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Pan poseł Irmindo Bocheń z PKLD, to są już powtórki, prosiłbym o krótsze wypowiedzi. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PoselIrmindoBochen">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Bardzo króciutko. Myślę, że poseł Mierzwa tutaj oddał tak wewnętrznie te wszystkie sprawy, ja chciałem powiedzieć o tej części wypowiedzi pana ministra, w której stwierdził, że kondycja finansowa państwowych gospodarstw rolnych sektora państwowego jest na wskroś dobra, wspaniała i tylko 150 na 1800 jest zagrożonych finansowo. Panie ministrze, wydaje mi się, że te dane z sierpnia, sprzed żniw, są już raczej nieaktualne. Do tej części pańskiej wypowiedzi niejako ustosunkowałem się w pierwszym swoim wystąpieniu, w którym mówiłem o sytuacji klinczu kredytowego między BGŻ, PZZ, rolnikiem indywidualnym czy państwowym sektorem rolnictwa - to już nie ma znaczenia - rolnictwem jako takim. Stwierdziłem jednoznacznie, że dzisiaj połowa państwowych gospodarstw na Dolnym Śląsku jest na krawędzi płatności bieżącej. Doprowadzono do sytuacji niespłacenia bieżących odsetek przez klincz kredytowy, a to wypisz, wymaluj, tak jak powiedziałem, stanowi tylko jeden kroczek do upadłości. Ta sytuacja z dnia na dzień się dzisiaj pogłębia i nie czarujmy się tutaj nawzajem takimi stwierdzeniami. Dziś już więcej niż połowa gospodarstw jest zagrożona finansowo, i tak jak tutaj poseł Lubieniecki chyba z OKP mówił, jeżeli ta sytuacja do końca grudnia się nie zmieni, jeżeli nie uruchomimy tej ustawy, to nie ma co na wiosnę szukać państwowego sektora rolnictwa i nie będzie kogo przekształcać.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#PoselIrmindoBochen">I na koniec chciałbym się odnieść do wypowiedzi pana posła Jacka Soski, który podejrzewam wystąpił nie w imieniu komisji rolnictwa, a w swoim prywatnym, ponieważ to wystąpienie nie było konsultowane z komisją rolnictwa. Ja abstrahuję od merytorycznej części jego wypowiedzi, ponieważ mówił o sprawach rzeczywiście nurtujących załogi zakładów pracy, natomiast nie jest to tak jak to wygląda z listu pana Iwańca, bo to był list kampanii wyborczej, ale jest troszeczkę inaczej. Na przyszłość prosimy kolegę Jacka Soskę, żeby występował raczej w imieniu komisji, ponieważ jest utożsamiany z tą komisją, nawet jak występuje indywidualnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Pawła Rogińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PoselPawelRoginski">Panie Marszałku! Nie wypada polemizować z ministrem, który odpowiada za przygotowanie tego projektu ustawy, zwłaszcza nam, którzy również uczestniczyliśmy w jego tworzeniu. W wielu sprawach nawzajem sobie ustąpiliśmy. Przykładowo, w pierwszym projekcie nie było mowy o spółkach jednoosobowych skarbu państwa, aktualnie one są zapisane. Zapis ten idzie tak daleko, że właśnie przedstawicielstwa przedsiębiorstw będą miały możliwość zgłaszania i powoływania tych spółek. Chcę powiedzieć, panie pośle Małachowski, że to wcale nie związki zawodowe, ale my — posłowie, wprowadziliśmy ten preferencyjny zapis o sprzedaży mieszkań, co jest chyba precedensem w skali kraju. Jest to jakiś dopływ gotówki, ale przede wszystkim i możliwość, że ludzie przynajmniej będą mieli mieszkania, nie będą bezrobotni i nie będą bezdomni, będą mieli te mieszkania. I w związku z tym odpowiadam również na list, który pan przewodniczący wystosował, mnie to jako członka tej podkomisji bardzo dziwi, ponieważ to my wprowadzaliśmy więcej zmian niż przedstawiciele związków zawodowych. I dzisiejsza wątpliwość pana posła jest zawarta w co najmniej kilku poprawkach, które zaproponowaliśmy, m.in. wprowadzamy poprawkę dotyczącą emerytów i rencistów, która jednoznacznie ten temat załatwia, pan minister nie wnosi tutaj uwag, ma natomiast uwagi do dzierżawy. Ja podtrzymuję to co powiedzieliśmy, ponieważ nie jest ważne, panie ministrze, czy 50, czy 60 czy 100% załogi przystąpi do spółki, bo są znane spółki, w których załoga ma 51% udziałów, to już powoduje, że jest, powiedzmy, tym wiodącym udziałowcem. Tak że jest to załatwiona sprawa. Dlatego też nie ma dużego niepokoju. Dlatego jako osoba spół-przygotowująca ten projekt chciałbym serdecznie prosić o nieodrzucanie go lub zastanowienie się nad nim, gdy jutro przedłożymy wszystkim paniom i panom posłom projekt na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Wojciecha Mojzesowicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Trochę z przykrością wysłuchałem pana ministra. Przecież, panie ministrze, jeżeli my jako Sejm mamy tę ustawę przyjąć, to przecież chyba obecny Sejm i następny musi mieć obraz jak to wszystko wygląda.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#PoselWojciechMojzesowicz">A dlaczego pan minister z góry zakłada, że posłowie będą za panem biegać i panu bez przerwy w kwity patrzeć. Jeżeli raz na kwartał ktoś da sprawozdanie i rzeczywiście nie będzie tam żadnych takich spraw, powiedzmy, na pograniczu prawa i spraw korupcyjnych, to przecież niczego takiego nie będzie. A pan minister z góry zakłada, że nie wiadomo, co to będzie za Sejm i nie wiadomo, co też te straszne komisje mogą z tymi ministrami zrobić.</u>
          <u xml:id="u-179.2" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Panie Ministrze! Na koniec jeszcze chciałbym jedną rzecz powiedzieć. My rolnicy znamy stan swoich gospodarstw, znamy sytuację większości PGR. Ja proponowałbym, dopóki pan minister jeszcze się zajmuje tymi sprawami, pogłębić wiedzę o kondycji PGR, w większości państwowe gospodarstwa są w bardzo trudnej sytuacji takich jest co najmniej 80%, żeby nie wypowiadać z tej trybuny tak, powiedzmy, nieodpowiedzialnych nie sprawdzonych rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę pana posła Jacka Soskę o zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-180.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ja gwoli sprostowania. W swoim imieniu mogę też zabierać głos, bo nic nie stoi temu na przeszkodzie i pragnę wyjaśnić, że projekt poselski (druk nr 782) był gotowy 7 marca 1991 r., natomiast projekt ministra rolnictwa został wymuszony uchwałą z 24 sierpnia br. i wpłynął pod obrady naszej komisji i podkomisji 9 września. Natomiast trzy komisje, które tutaj obradowały, przedstawiły sprawozdanie (druk nr 1086) 18 września. Fakt, że tak późno wpłynęła opinia przewodniczącego Rady Krajowej Federacji Związków Zawodowych jest uzasadniony, bo nie miał on wcześniej tego projektu tych 3 komisji, a ten projekt wspólny, konsumujący projekt poselski i ministerialny, naprawdę jest dużo inny niż projekt poselski. Ja opowiadałem się za projektem poselskim, mam natomiast wielkie wątpliwości, jeżeli chodzi o ten wspólny projekt. I w tym układzie czułem się zobowiązany przedstawić stanowisko Federacji Związków Zawodowych. Nie wiem, czy to jest kampania wyborcza, stanowisko to natomiast wpłynęło tutaj do wielu czynników sejmowych i porusza bardzo istotne zagadnienia, jest to naprawdę bardzo istotna i ważna sprawa ustrojowa i proszę o powagę i bardzo wnikliwe podejście do tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-180.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-180.4" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Poseł Marian Kędzierski raz jeszcze, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#PoselMarianKedzierski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mówił pan o tym, że nie warto zwalniać w tym roku z dywidendy. Może i prawda. Ale jeżeli nie zapłacimy, a chyba nie zapłacimy, to nie będzie kogo i czego przejmować przez agencję. Natomiast jeśli zapłacimy, to będzie to kosztem naszych poborów, a nasza kondycja finansowa jest taka: od 2 lat nie mamy podwyżek, nie wypłaca się należnych nam premii, a najwyższa godzinowa stawka fachowca w naszym przedsiębiorstwie stanowi równowartość paczki popularnych papierosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Poseł Dowgwiłłowicz. Chciałbym zapytać państwa, czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Dobrze, to jeszcze po pośle Dowgwiłłowiczu poproszę pana ministra i na tym skończymy dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-182.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PoselJerzyDowgwillowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozumiem obawy pana ministra, w związku z tym proponuję autopoprawkę, żeby agencja przejęła prawa i obowiązki do końca 1992 r. Uważam, że 2 lata to jest forma wykańczania rzeczywiście państwowych gospodarstw rolnych. I w wystąpieniach posłów, jak również i w moim z żalem przytaczane są różne przykłady złego traktowania przez ministerstwo przekształceń różnych podmiotów gospodarczych. Ja podałem przykład Elektrimu, nie wiem, czy to jest panu ministrowi znane, chciałbym, żeby się pan w przyszłości do tego ustosunkował i dał mi odpowiedź, ale jednocześnie chcę panu powiedzieć, że jako Polacy bardzo boimy się metody, jaka jest stosowana. Nie wiem, czy pan wie o tym, że zakłady Bobofruit w Rzeszowie, wspaniałe zakłady, też są zagrożone. Ja nie mam nic przeciwko odżywkom Gerbery, ale mnie ta firma nie interesuje, Bobofruit też jest dobrą firmą. I czy to tak musi być, wie pan, jak ja słyszę, nie znam się na tym, że do 22 krajów weszła Pepsi-Cola, do 22 państw, już jest w polskim Wedlu, w najlepszym zakładzie cukierniczym, najstarszym, najwspanialszym, to może dobrze, no nie wiem, może akurat dobrze. Ale dzisiaj słyszałem wypowiedź, żeby ujednolicić receptury tak, jak to jest w recepturach Pepsi-Coli. Może ja to źle odebrałem czy źle zrozumiałem. W każdym razie po prostu mamy obawy, pan musi nas zrozumieć, mamy różne informacje od wyborców, widzimy co się dzieje, niech pan pojedzie do państwowego gospodarstwa, do Drulit, niech pan się zorientuje, jak tam przebiega likwidacja, jak ja panu powiem, że za 1/7 wartości się kupuje to, co tutaj kolega poseł Mierzwa powiedział o likwidacji Igloopolu, to my się tego boimy. My po prostu nie chcemy, żeby nas oskarżono jako parlament, jako Sejm za bierność, za to, żeśmy nie mówili, nie informowali rządu, nie przedstawiali tego w parlamencie.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#PoselJerzyDowgwillowicz">Po prostu chcemy uczciwej gry ze strony rządu i nie będziemy stawiać przeszkód, jak nie będzie żadnych wątpliwości i jak szefem agencji, która ma decydować o majątku skarbu państwa, będzie na pewno człowiek o świetlanej przeszłości i wspaniałym charakterze i nie będzie w stosunku do niego żadnych zarzutów. Ale nie chcemy tych diabelskich trójkątów czy czworokątów, minister przemysłu i inne ministerstwa, do których mamy dużo zastrzeżeń, po prostu się tego boimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Poproszę pana ministra Jerzego Drygalskiego o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę odpowiedzieć panu posłowi Małachowskiemu.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Panie pośle, moja wypowiedź początkowa nie wynikała z faktu lekceważenia czy odsunięcia argumentów przytoczonych w piśmie pana Iwańca. Protestowałem przeciwko pewnej metodzie pracy nad najpoważniejszymi ustawami. Nie może być tak, że przedstawiciel związku zawodowego jest od lutego w naszej komisji, nie uczestniczy w pracach tej komisji, aprobuje, a na 2, 3 dni, kiedy projekt ustawy jest już w Sejmie, wnosi dokument. Przy czym jest to dokument, panie pośle, z którym właściwie nie sposób dyskutować. Ja może podam panu 3 przykłady. Punkt 5 tego pisma brzmi: — „postanowienie art. 14 ust. 3 jest potwierdzeniem wielokrotnie podnoszonego faktu, że dywidenda traktowana jest jako instrument doprowadzania do likwidacji przedsiębiorstwa państwowego”. Jak udowodnić panu Iwańcowi, że dywidenda nie była instrumentem finansowego niszczenia PGR. Punkt 6 mówi, że: — „postanowienia art. 14,15,16 oznaczają 2-letnią akcję likwidacji państwowych gospodarstw rolnych. Nie ma tu już miejsca na żaden proces ekonomiczny, a wprowadza się przymus administracyjny.” Przecież ta ustawa właśnie odblokowuje procesy ekonomiczne, np. obrót ziemią, przetargi, dzierżawę, wprowadza rynkowe zasady. Punkt 7 brzmi: — „Wyżej wymienione postanowienia o powszechnej likwidacji państwowych gospodarstw rolnych oznaczają masowe zwolnienia z pracy”. Na jakiej podstawie pan Iwaniec twierdzi, że nastąpią masowe zwolnienia z pracy? Nie wiem, to jest już bardzo arbitralne twierdzenie. Przy czym, panie pośle, oczywiście nie uwzględnia się obowiązujących regulacji prawnych itd., itd. Panie pośle, ja chciałbym z całą powagą traktować wszystkie te postulaty. Spotkajmy się ze związkowcami, proszę bardzo, jesteśmy w każdej chwili gotowi do dyskusji i do analizy.</u>
          <u xml:id="u-185.2" who="#PodsekretarzStanuwMinisterstwiePrzeksztalcenWlasnosciowychJerzyDrygalski">Chciałbym również panu posłowi powiedzieć, że myśmy bardzo dbali o przekonsultowanie i o wzięcie pod uwagę możliwie wszystkich opinii komisji sejmowych, senackich, ekspertów, instytucji zachodnich, środowisk PGR, jeździliśmy po kraju, oglądaliśmy te PGR, spotykaliśmy się z ludźmi, zasięgaliśmy opinii wojewodów, gmin, rady rozwoju wsi, rady przekształceń własnościowych. Uważaliśmy, że właśnie dyskusja, konsultacja... Byliśmy bardzo otwarci na propozycje, na wszystkie poprawki. Moja wypowiedź, panie pośle, wynikała z pewnego protestu przeciwko metodzie pracy w tak poważnej sprawie, a nie była lekceważeniem postulatów związkowców.</u>
          <u xml:id="u-185.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Wysoka Izbo, wysłuchaliśmy 27 wystąpień w dyskusji, lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-186.2" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-186.3" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Mam uprzejmą prośbę do posła sprawozdawcy Jerzego Pilarczyka, do posłów, którzy zgłosili poprawki i do pana ministra o zebranie się w pokoju obok sali posiedzeń w celu uściślenia treści propozycji, wymiany poglądów, jako że szereg nowych koncepcji zostało zawartych w wystąpieniach.</u>
          <u xml:id="u-186.4" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Na tym kończymy rozpatrywanie w dniu dzisiejszym punktów porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-186.5" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">W celu złożenia oświadczenia zgłosiło się 5 posłów.</u>
          <u xml:id="u-186.6" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Jana Rzymełkę z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
          <u xml:id="u-186.7" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W tych dniach odbywają się inauguracje roku akademickiego, są to święta uczelni, niestety Gaudeamus na wielu uczelniach w tym roku nie brzmi zbyt doniośle. Moje wystąpienie osobiste dotyczy trudnej sytuacji materialnej uczelni, instytutów naukowych, szczególnie nauczycieli akademickich, młodej kadry naukowej.</u>
          <u xml:id="u-186.8" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Zdziwi to państwa, że poseł z Katowic mówi nie o węglu, nie o ekologii, tylko o sprawach młodej kadry naukowej. I mówię tutaj w imieniu kilkunastotysięcznej grupy młodych pracowników nauki z uczelni, instytutów naukowych i branżowych, ogromnego potencjału naukowego województwa katowickiego. Chcę powiedzieć, że niedocenianie materialne tej budżetowej grupy zawodowej jest problemem ogólnokrajowym, jest pozostałością z poprzedniego systemu, w którym nie stawiano na młodą inteligencję, w którym utarło się przekonanie, że się należy emerytom, milicjantom, ale nie nauczycielom, nie naukowcom.</u>
          <u xml:id="u-186.9" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">W krajach, które dzisiaj służą nam za wzór, docenia się młodą inteligencję, elity twórcze, ich zarobki są godziwe. U nas zapomina się, że młodzi pracownicy nauki, młoda inteligencja to przecież sól naszej ziemi. Powinniśmy ją doceniać, przecież to oni będą budować przyszłą Polskę.</u>
          <u xml:id="u-186.10" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Nie można nie dostrzegać tej grupy zawodowej, zarabiającej stale poniżej średniej krajowej. A przecież dobra książka zagraniczna kosztuje niekiedy połowę pensji asystenta, a często ich pensja dzieli się na dwie lub trzy osoby. Przypomnę, jest to chyba wielkie obciążenie rządów komunistycznych, że z Polski w poprzednich latach wyjechały dziesiątki tysięcy młodych, wykształconych ludzi. Nie chciałbym, aby dzisiaj wyjeżdżali w dalszym ciągu. Jest to wielkie wykrwawienie narodu i państwa, państwa, w którym obserwujemy brak wysoko wykwalifikowanych ekspertów czy ludzi kreujących nowoczesność, częściej ich zapraszamy z zagranicy i często ci, którzy wyjechali kiedyś, przyjeżdżają teraz jako eksperci.</u>
          <u xml:id="u-186.11" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dynamika wzrostu płac nauczycieli akademickich, generalnie młodej inteligencji, nie powinna być niższa niż dynamika wzrostu rent i emerytur czy płac policjantów; tak do tej pory jest, dynamika wzrostu płac emerytów i rencistów przewyższa dynamikę płac młodej inteligencji. Nadal istnieje wadliwa siatka płac. Tych młodych stale się rozlicza z egzaminów językowych, doktoratów, habilitacji, nie dając w zamian satysfakcji materialnej. Ludzie zaczynają odchodzić ze stanowisk naukowych.</u>
          <u xml:id="u-186.12" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Panie ministrze Głębocki, pan zapewne wie, że młody człowiek po ponad 10 latach pracy na uczelni na etacie technicznym, który wielkim wysiłkiem uzyskał doktorat i przejdzie na etat adiunkta naukowo-dydaktycznego „awansując” traci na zarobku prawie 300 tys. zł przez to, że zrobił doktorat i przeszedł z etatu technicznego na etat naukowo-dydaktyczny. Jest to paradoks. Takich paradoksów w siatce płac jest kilkanaście. Podobnie okres wyczekiwania na ostateczny werdykt po złożeniu pracy habilitacyjnej jest zdecydowanie za długi. Ta procedura trwa obecnie kilka lat, to wszystko nie sprzyja rozwojowi nauki.</u>
          <u xml:id="u-186.13" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Korekta tych dwóch przykładów, które podałem, nie wymaga dodatkowych środków z budżetu, nie wymaga ustaw sejmowych. Wystarczą pewne rozporządzenia ministra, aby zlikwidować paradoksy. Ciągle tych rozporządzeń brak, a paradoksów jest wiele, a młodzi ludzie niezbyt chętnie garną się do pracy naukowej.</u>
          <u xml:id="u-186.14" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
          <u xml:id="u-186.15" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-186.16" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu panią poseł Wiesławę Ziółkowską z Poselskiego Klubu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z pewną przykrością i zażenowaniem staję przed Wysoką Izbą z oświadczeniem, które chcę tutaj wygłosić. Z takimi właśnie odczuciami staję, ponieważ uczestniczyłam w pracach podkomisji i komisji sejmowej, która opracowywała ordynację wyborczą i nawet w najśmielszych domysłach nie przypuszczałam, że w październiku 1991 roku ktokolwiek w Polsce może dać taką interpretację zapisów tejże ustawy, ustawy Ordynacja wyborcza do pierwszych, demokratycznych w Polsce wyborów.</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Informuję więc Wysoką Izbę, że w wyniku interpretacji Państwowej Komisji Wyborczej, podtrzymanej przez Trybunał Konstytucyjny, komitety wyborcze, które zarejestrowały swoich kandydatów w jednym okręgu, nie mają dostępu do audycji w radiu i telewizji, dostępu bezpłatnego w celu emisji swoich programów wyborczych. Naszym zdaniem decyzja o odmowie przydziału czasu dla emisji w programie regionalnym radia i telewizji jest sprzeczna z przepisami art. 122 ust. 1, art. 124 ust. 2 i art. 125 ust. 2. Art. 122 ust. 1 stanowi wyraźnie, że: — „Komitety wyborcze zarejestrowanych list kandydatów na posłów mają zapewniony, na jednakowych zasadach, dostęp do państwowych środków masowego przekazu, zgodnie z przepisami niniejszej ustawy”. A zatem wszystkie, wszystkie proszę państwa komitety wyborcze, które zarejestrowały swoje listy kandydatów na posłów, mają zagwarantowany dostęp do korzystania z czasu, w tym do bezpłatnych emisji swoich audycji wyborczych, na zasadach określonych w art. 122 i 126 Ordynacji wyborczej. Z kolei art. 124 ust.2 stanowi, że: — „Podziału czasu emisji audycji wyborczych pomiędzy poszczególne komitety wyborcze, które zarejestrowały listy kandydatów na posłów w okręgach wyborczych na obszarach objętych zasięgiem emisji radiowej lub telewizyjnej danego ośrodka polskiego radia lub telewizji, dokonują regionalni pełnomocnicy (...)”. Z art. 122 ust. 3 wynika jedynie i tylko to, że komitety wyborcze, które zarejestrowały listy kandydatów w więcej niż jednym okręgu wyborczym, mają dostęp do bezpłatnego czasu emisji zarówno w ramach programów ogólnokrajowych, jak i regionalnych Polskiego Radia i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-187.2" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Przepis ten nie daje więc podstawy do pozbawienia w programach regionalnych przydziału nieodpłatnego czasu emisji audycji wyborczych, przygotowanych przez, między innymi, choć nie tylko, nasz komitet wyborczy. Art. 125 ust. 1 z kolei, proszę Wysokiej Izby, mówi wprost, cytuję: — „Niezależnie od czasu przyznanego bezpłatnie na emitowanie audycji wyborczych, każdy komitet wyborczy, który zarejestrował listę kandydatów na posłów, może odpłatnie emitować (...)”. Ust. 2 tego artykułu mówi, że łączny czas emisji płatnych nie może być większy niż 10% czasu bezpłatnego. Jak możemy dostać czas płatny, skoro bezpłatny stanowi zero.</u>
          <u xml:id="u-187.3" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Proszę państwa, w tej sprawie, na podstawie art. 126 Ordynacji wyborczej mój komitet wyborczy w Wielkopolsce i w Polsce złożył skargę do Państwowej Komisji Wyborczej. Państwowa Komisja Państwowa Komisja Wyborcza utrzymała w mocy swoje stanowisko, że nie mamy dostępu bezpłatnego do środka przekazu, do telewizji i radia. Od tej decyzji odwołaliśmy się do rzecznika praw obywatelskich. Rzecznik praw obywatelskich wniósł sprawę do Trybunału Konstytucyjnego. Trybunał Konstytucyjny natomiast wydał swoje orzeczenie, a mianowicie, i tutaj muszę powiedzieć, że też z niemałym zażenowaniem muszę o tym poinformować Wysoką Izbę, a mianowicie, Trybunał Konstytucyjny uchylił przepis art. 125 ust. 2. Uchylił przepis. Znaczy, ten przepis, który mówił o tych 10% czasu płatnego w stosunku do czasu bezpłatnego. Uchylił przepis, proszę państwa, na podstawie którego można było wprost wywodzić, że inicjatywą ustawodawcy nie było to, aby którykolwiek z komitetów wyborczych był pozbawiony bezpłatnego dostępu do radia i telewizji dla celów prezentowania swoich programów wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-187.4" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Natomiast, proszę państwa, dlaczegóż ten sam Trybunał Konstytucyjny nie uznał za stosowne zajęcie się art. 122 ust. 2 i podjęcie próby zinterpretowania tegoż artykułu, który rzeczywiście rodzi wątpliwości, może rodzić wątpliwości, i stał się przyczyną tych dowolnych i jakżeż odległych chyba od naszych oczekiwań, od marzeń o demokracji interpretacji.</u>
          <u xml:id="u-187.5" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Proszę Wysokiej Izby! W świetle przedstawionych przeze mnie argumentów, w świetle cytatów z ustawy Ordynacja wyborcza przyjętej przez tę Izbę, opracowanej przez nas samych, uważamy, że żadne przepisy Ordynacji wyborczej nie dają wprost podstawy do pozbawienia komitetu wyborczego, który zarejestrował listę kandydatów w jednym okręgu, dostępu do państwowych środków przekazu i emitowania bezpłatnych audycji wyborczych w Polskim Radiu i Telewizji. Wręcz przeciwnie, wykluczenie takich komitetów wyborczych z uczestnictwa w podziale czasu na emisję bezpłatnych audycji wyborczych stanowi naruszenie postanowień Ordynacji wyborczej zawartych w art. 122 ust. 1, 124 ust. 2, 125 ust. 1. Cóż z tego, proszę Wysokiej Izby, że tyle tych ustępów i tyle tych naruszeń, ale jednocześnie jaskrawo zaprzecza to podstawowym zasadom prawa wyborczego proklamowanym w art. 1 Ordynacji wyborczej. Jest to bowiem sprzeczne z zasadami równych i wolnych wyborów.</u>
          <u xml:id="u-187.6" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Proszę Wysokiej Izby, Zadaję sobie, państwu również, pytanie, dlaczego, co się dzieje, dlaczego ludziom, bo przecież ludzie to tworzą, te kolejne interpretacje, zabrakło, czego? Odwagi czy po prostu dobrej woli? Gdzież ta demokracja? Czy tą drogą należy iść do pierwszych demokratycznych wyborów w Polsce? I co zrobić w tej chwili, żeby te wybory były naprawdę demokratyczne, bo proszę Wysokiej Izby, ja nie dramatyzuję, ale jeśli one nie będą demokratyczne w swej rzeczywistej realizacji, to my wszyscy, całe społeczeństwo, po prostu, poczujemy się oszukani.</u>
          <u xml:id="u-187.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Zbigniewa Mierzwę z Klubu Poselskiego PSL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#PoselZbigniewMierzwa">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu posłów Ryszarda Jastrzębskiego z woj. wałbrzyskiego, Janusza Dobrosza z Wrocławia, Wojciecha Zarzyckiego z woj. sieradzkiego oraz własnym zmuszony jestem ostro zaprotestować przeciw decyzji ministra ochrony środowiska i zasobów naturalnych, pana Macieja Nowickiego w sprawie wydania zezwoleń na wwóz do Rzeczypospolitej Polskiej odpadów pierwszej klasy uciążliwości dla środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#PoselZbigniewMierzwa">Mimo zmiany nazwy na Rzeczpospolitą Polską nasz kraj staje się nadal centralnym śmietnikiem Europy dzięki wspaniałomyślności i beztrosce pana ministra. Po krótkiej, kilkudniowej obserwacji przez nas portów przeładunkowych i przejść granicznych, stwierdzamy autorytatywnie, iż mamy beztroskiego ministra unicestwiającego polskie środowisko wszelkimi rodzajami odpadów z zachodu i z północy. A na przejściach granicznych czuwa straż graniczna, która działa w oparciu o ustawę z dnia 12 października 1990 r. I trzeba z całą mocą podkreślić, że ci ludzie ze straży granicznej pracują bez zastrzeżeń, uczciwie i z wielkim poświęceniem, wyłapując wszystkie szmugle przeróżnych firm.</u>
          <u xml:id="u-189.2" who="#PoselZbigniewMierzwa">Można dzisiaj powiedzieć, że baczne oko strażników granicznych zasypywane jest ciągle solą w postaci decyzji ministra ochrony środowiska. I tak, w ostatnich dniach sprowadzono do Polski z Norwegii ponad 2 tys. ługu posulfitowego pierwszej kategorii uciążliwości dla środowiska. Strażnicy zatrzymali transport, a pan minister pogwałcił prawo i wydał zezwolenie na wwóz do Polski. Cóż za ironia losu. 30 września w porcie w Szczecinie zatrzymano do wyjaśnienia barki przewożące do cementowni opolskich pyły kominowe pod nazwą gips techniczny. Straż graniczna zatrzymała statki, przekazała pobrane próbki do Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie, która to inspekcja nie wykonała analizy, a pracowników straży granicznej potraktowano jak intruzów, każąc im płacić z własnej kieszeni 10 mln za wykonanie analiz. Analizy te jednak zostały wykonane na prośbę pracowników straży granicznej w zakładach w Policach. I potwierdziły, iż są to odpady radioaktywne wysoko toksyczne, a w międzyczasie ładunek powędrował w Polskę. Mam pełną dokumentację w tych sprawach. Straż graniczna jest rozgoryczona, ludzie załamani, bo są bezsilni, przestają wierzyć w polskie prawo i uczciwość ministrów. A my, posłowie, wąchając powietrze, wyczuwamy w tym powietrzu, że nad III Rzeczpospolitą unosi się zapach śmiercionośnych, pyłosmrodliwych afer.</u>
          <u xml:id="u-189.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#WicemarszalekTadeuszFiszbach">Proszę o zabranie głosu posła Adama Matuszczaka z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#PoselAdamMatuszczak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Oświadczam, co następuje: 8 sierpnia 1991 r. pan senator Bolesław Fleszar i ja, Adam Matuszczak, poseł, obydwaj z Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, zwróciliśmy się do ministra przekształceń własnościowych z prośbą o udostępnienie nam materiałów dotyczących ewentualnego wejścia w spółkę z kapitałem zagranicznym przedsiębiorstwa — „Alima” w Rzeszowie. Po upływie ponad półtora miesiąca, dokładnie 30 września 1991 r., otrzymaliśmy odpowiedź, którą przytaczam: — „Ministerstwo Przekształceń Własnościowych do Wojewódzkiego Biura Poselsko-Senatorskiego OKP w Rzeszowie. Szanowni panowie, w odpowiedzi na list senatora RP Bolesława Fleszara i pana posła RP Adama Matuszczaka, nr WBPS-152/91 z dnia 8 sierpnia 1991 r., uprzejmie informuję, że Ministerstwo Przekształceń Własnościowych nie może udostępnić wymienionych przez panów dokumentów, ponieważ objęte są one tajemnicą handlową. Nie dotyczy to zasad prywatyzacji, które znane są zarządowi spółki, a w związku z tym ufam, że również społeczności lokalnej.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#PoselAdamMatuszczak">Ministerstwo Przekształceń Własnościowych zamierza sprzedać większościowy pakiet akcji — „Ali- my” inwestorowi strategicznemu, który zagwarantuje szybszy rozwój, niżby to było możliwe w oparciu o środki własne spółki.</u>
          <u xml:id="u-191.2" who="#PoselAdamMatuszczak">Bardzo przepraszam, że musieli panowie tak długo oczekiwać na odpowiedź. Pragnę jednak poinformować, że poruszane przez panów zagadnienia były omawiane na spotkaniach z przedstawicielami władz wojewódzkich. Z poważaniem, Michał Rusiecki”.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>