text_structure.xml 52.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 m. 40)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram posiedzenie. Protokół 328 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 329 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Sołtyk i Waszkiewicz. Listę mówców prowadzi p. Sołtyk.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę P. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(czyta:)</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Zamorskiego i tow. ze Zw. L. N. do Rządu w sprawie żądania nieumówionych nadpłat od kolonistów przez spółki parcelacyjne.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Rajskiego i tow. z klubu P. S. L. do p. Ministra Kolei w sprawie złego funkcjonowania wag kolejowych.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja KI. P. S. L. Wyzwolenie do p. Prezesa Głównego Urzędu Ziemskiego w sprawie rady nadzorczej Państwowego Banku Rolnego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja posłów Zw. L. N. do pp. Ministrów Robót Publicznych oraz Przemysłu ii Handlu w sprawie umocnienia zrujnowanego przez fale wybrzeża morskiego ma półwyspie Helu.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Mendelsona i tow. w sprawie nadużyć dokonanych przez oddział ułanów na ludności żydowskiej m. Radunia ziemi Wileńskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Uziembły i tow. z klubu P. S. L. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie niemoralnych umów dzierżawnych w pow. oszmiańskim.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Uziembły i tow. z klubu P. S. L. do p. Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie zastrzeżeń niemieckich, poczynionych przy podpisywaniu konwencji Górno-Śląskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Kurczaka i tow. z klubu P. S. L. do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie rozparcelowania rządowego folwarku Zduny w pow. łowickim.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Wójcika i tow. do p. Ministra Robót Publicznych w sprawie obwałowania lewego brzegu Wisły w b. Kongresówce.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Durczaka, Regera i tow. ze Z. P. P. S. do pp. Ministrów Spraw Wojskowych i Sprawiedliwości w sprawie rozporządzenia Ministerstwa Spraw Wojskowych, dotyczącego wstrzymaniu wypłaty rent inwalidzkich, niedostatecznie uzasadnionych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Interpelacje tę odeślę do Prezydjum Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WojciechTrąmpczyński">W sprawie porządku dziennego głos ma poseł Fedorowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanKantyFederowicz">Stawiam wniosek o zmianę porządku dziennego, ażeby jako pierwszy punkt rozpatrzyć wniosek klubu Pracy Konstytucyjnej, następnie jako punkt 2 umieścić wniosek stronnictw prawicowych, a dopiero jako punkt 3 załatwić sprawę ordynacji wyborczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Czy kto protestuje przeciw temu?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#komentarz">(Nikt)</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WojciechTrąmpczyński">W takim razie ta propozycja jest przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy zatem do n-ru 3 porządku dziennego: Nagłość wniosku posłów Klubu Pracy Konstytucyjnej w przedmiocie samorządu wojewódzkiego w obrębie województw o mieszanej ludności.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma poseł Halban.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AlfredHalban">Wysoka Izbo! Sądzę, że możemy powiedzieć, że wszyscy i to w równym stopniu odczuwamy potrzebę, odczuwamy konieczność dopełnienia naszej Konstytucji z 17 marca 1921 r. przez unormowanie samorządu wojewódzkiego. Ale dodam, że ludność polska województw o narodowości mieszanej odczuwa tę potrzebę jeszcze silniej; bo ta ludność jest przedmiotem niesłusznych oskarżeń i podejrzeń, jakoby jej prawa wynikające z przynależności do Polski polegały na krzywdzie ludności Innych narodowości, zamieszkującej wraz z ludnością polską odnośne województwa. Otóż ludność nasza nie chce dłużej słuchać i czytać niesłusznych potwarzy, rzucanych na Rzeczpospolitą Polską. Ludność polska województw o mieszanej ludności nie chce, aby ją posądzano o to. że opiera swój byt narodowy na krzywdzie cudzej i dlatego pragnie, ażeby samorząd wojewódzki położył kres tym potwarzom.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AlfredHalban">Nie mogę tu szczegółowo rozbierać wszystkiego, co się na to złożyło, że w tym względzie panują zagranica a nawet po części i u nas mętne i fałszywie pojęcia. Nie będę tu w szczególności sięgał do bogatej a czystej skarbnicy naszej historii, która mogłaby uzasadnić to, co w rzeczywistości dziś już uzasadnienia nie potrzebuje, mianowicie ujawnić, że przynależność województw kresowych do Rzeczypospolitej Polskiej polega na podstawie prawa najszlachetniejszego, bo na podstawie prawa opartego na dorobku pracy i ofierze krwi. Ale jeżeli już pomijam wszystkie argumenty historyczne, to nie mogę pominąć milczeniem wypadków historii najnowszej, nie mogę pominąć roli, jaką w stworzeniu kwestii tak zwanej Galicji Wschodniej odegrał najpotworniejszy z traktatów europejskich, traktat brzeski. Przypominam, że nawet nazwa Galicji Wschodniej nie jest uzasadniona, bo Austria nigdy nie śmiała dzielić swego zaboru polskiego, który stanowił całość, podobnie jak Królestwo.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#AlfredHalban">Uczynił to dopiero traktat brzeski. Nie chcę wywoływać widma tego traktatu z cmentarzyska dziejowego, na którem powinien zaginąć. Wszak nawet następcy autorów tego traktatu wstydzą i wypierają silę go dzisiaj, ale śmiem powiedzieć, że historia międzynarodowa, która zna dużo potworności dyplomatycznych, takiego drugiego faktu jakim był traktat brzeski, ani nawet faktu analogicznego — nie zna. A wspominam o tym traktacie dlatego, że z niego jak z zatrutego źródła sączy się jad, który zatruwa opinję publiczną, zwłaszcza zagranicą, a dezorientuje opinję Rusinów, t. j. tych, którym hojnie iluzoryczne przyrzekał korzyści. Traktat brzeski związał kłamstwa rosyjskie o Chełmszczyźnie z kłamstwami o odrębności Galicji Wschodniej i w tym warsztacie fałszywej monety wybita nową jednostkę polityczno-terytorialna, którą nazwano Galicją Wschodnią. Nazwa Galicji jest wynalazkiem mocarstw zaborczych, aby zatrzeć wspomnienie województw polskich, do których te ziemie przed zaborem należały; wymysł Galicji Wschodniej jest więc kłamstwem do drugiej potęgi podniesionem. Wymyślono coś, czego nawet Metternich nie śmiał uczynić. Wstydzono się co prawda tego fabrykatu i ukryto go w klauzuli tajnej, ale myśmy tę klauzulę odczulił i, wówczas krzyk całego narodu polskiego, krzyk odrazy był odpowiedzią, która znalazła echo dość wyraźne w wielu kałach opinji państw zachodnich. Wszak wywrócenie tego potwornego traktatu było, a przynajmniej być miało, jednem z głównych zadań nowej konstrukcji europejskiej po wojnie. A jednak okoliczności dziwnym trafem tak się złożyły, że upadająca Austria w chwili swej agonii mogła podjąć nową próbę zadania nam ciosu na Kresach!</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#AlfredHalban">Konająca Austria skorzystała z naturalnej słabości młodego, formującego się państwa, skoncentrowała pułki, przeważnie złożone z Rusinów na Kresach, a wycofująca się z Ukrainy armia niemiecka protegowała ten zamach zarówno przez dostarczanie materiałów. jak i przez dostarczanie ludzi w postaci dowódców.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#AlfredHalban">Chwilowy zamach wywołał w Europie wrażenie. Nie będę tu mówił, bo nie potrzebuję przypominać, jak ludność polska umiała zareagować na ten niesłychany fałsz i gwałt. Wraz ze wspomnieniem obrony Częstochowy, wraz ze wspomnieniem innych świetlanych dni dziejów Polski, obrona t. zw. Galicji Wschodniej zastanie się w pamięci potomności. Tak odparł naród ów czyn, który trzeba nazwać zamachem pogrobowym dwóch mocarstw zaborczych na odwieczną przynależność tych ziem do Rzeczypospolitej Polskiej. Lecz pomimo to iluzoryczne pojęcie, stworzone traktatem brzeskim, a poparte zamachem austro-prusko-rusińskim, istnieje dalej; istnieje, jako zło ze zła przez złych poczęte i działa dalej.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#AlfredHalban">Na szczęście nasze i na chlubę prawdy, już w rok po pierwszym zamachu, odpartym zwycięsko, miała Rzeczpospolita Polska i to już nie tylko lokalna ludność, ale cała Rzeczpospolita, znakomitą sposobność ponownego wyrażenia swej woli, ponownego stwierdzenia przynależności tych Kresów do Polski. Mam na myśli najazd bolszewicki z roku 1920. Oręż polski, odparł ten najazd, oręż polski uratował to, co było polskiem od czasu Kazimierza Wielkiego, co pozostało polskiem pod zaborem austriackim. Nie żadna obca pomoc, ale męstwo polskie obroniło ojcowiznę, by niewątpliwie zadokumentować przynależność do Polski, kwestionowaną dzięki duchowi powstałemu z traktatu brzeskiego. Radzono nam cofnąć linię obronna, porzucić ziemię czerwieńską, ale Polska rady nie usłuchała! Do tylni historycznych podstaw naszego prawa przybył nowy najświeższy tytuł prawny, niczem nie dający się obalić, bo z niczem nie dający się porównać. Zarówno ludność polska, jak i ludność ruska zostały przez wojsko polskie ocalone od losu tego, jaki spotkał Ukrainę sowiecką. A chyba największy wróg Rzeczypospolitej nie zechce twierdzić, by los Ukrainy sowieckiej był godny pozazdroszczenia nie zechce twierdzić, by ludności ruskiej stała się krzywda, że zamiast dostać się pod władzę sowietów, pozostaje tam, gdzie pozostawała i rozwijała się od 600 lat, w Polsce i w Unii z Rzymem.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#AlfredHalban">Krwią naszych bohaterów ocaliliśmy wbrew zapewne szczerym, ale niedobrym radom, te trzy województwa; uratowaliśmy je dla Polski a równocześnie dla kultury zachodu, dla kultury światowej. Słupy graniczne Polski Oznaczają granicę Zachodu; o tem się nie wszędzie pamięta. Okazało silę wówczas, nie poraz pierwszy, że ludność ruska rozwijać się może i ostać tylko w spoistości z ludnością polską, pod puklerzem Państwa Polskiego. Dzieło wojenne uwieńczono traktatem. Traktat ryski uznał przynależność tych ziem do Polski. W dalszym ciągu Polska dużo czyniła i czyni dla uporządkowania stosunków, dla odbudowy, dla przywrócenia ładu i porządku, dla wskrzeszenia szkolnictwa na tych ziemiach. Uważamy i uważać będziemy zawsze te ziemie jako integralną część Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#AlfredHalban">Pomimo to jednak ciągle jeszcze szerzą silę pogłoski kwestionujące nasze prawa, pogłoski oparte na rzekomych bezprawiach, których się Polacy tam dopuszczają. Nie przyznaję się nam oficjalnie tych ziłem, bo wyzyskuje się przeciwko nam okoliczność, iż rzekomo odmawiamy Rusinom tego, co im silę według nowoczesnego pojęcia prawa narodowościowego i według zamiarów mocarstw zachodnich, należy. Mówi się, że Polska podpisała traktat o prawach mniejszości, ale go nie wykonywa i w tem widocznie powód opóźnienia załatwienia międzynarodowego. Wszystkie wyjaśnienia udzielane przez publicystów polskich, przez dyplomacie polską, zbywa silę niczem, wszystkie wyjaśnienia uważa się za niedostateczne, bo brak samorządu wojewódzkiego stwarza pozory, które rzekomo przeciwko nam przemawiają. Otóż usuńmy te pozory, wykonajmy to, co konstytucja zapowiada i co zapowiada z naszej dobrej woli, jednozgodnej pod tym względem. Niech ludność ruska w chwili, kiedy będzie szła do urny wybiorczej, wie, że Rzeczpospolita dała jej wszystko, co w konstytucji jest zapowiedziane i co konstytucja z góry przewidziała. Niechaj wie, że art. 109 naszej konstytucji idzie nierównie dalej, niż traktat o prawach mniejszości narodowych. Art. 109 naszej Konstytucji przewiduje bowiem wyraźnie możność organizowania autonomicznych związków narodowych w obrębie samorządu powszechnego, jakim jest samorząd wojewódzki.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#AlfredHalban">Znajdujemy się z własnej winy w wysoce dziwnem położeniu. W konstytucji daliśmy obficie wszystkie prawa, więcej niż traktat o mniejszościach wymaga, ale dlatego, że się opóźniamy z wykonaniem, jesteśmy narażeni na potworne fałsze i komentarze oraz na szkodę dotkliwą, jaką jest zwłoka uznania naszych granic. Słowo Konstytucji jest czynem; ten czyn należy wprowadzić w życie i nie narażajmy się na to, że dając wszystko pozbawiamy się uznania naszego czynu.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#AlfredHalban">Ludność ruska stoi wobec agitacji w przeddzień wyborów, rozdarte dylematami które wyjaśnić jest naszym obowiązkiem. Dla nas jest jasnem, że te trzy województwa są tak samo integralna częścią Polski, jak inne. Wysnujmy konsekwencje konstytucyjne dla całego państwa, a w szczególności dla tych trzech województw, obdarzmy Województwa samorządem, na którego podstawie i podłożu rozwiną się prawa mniejszości narodowych w sposób Odpowiadający zarówno naszym zobowiązaniom, jak i Konstytucji oraz współżyciu obu narodów.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#AlfredHalban">Sądzę, że nagłość sprawy jest przez nią samą dostatecznie uzasadniona. choćby tą konieczności, jaką zapewne odczuwamy wszyscy że należy ludność ruską przed wyborami odpowiednio zorientować. Materiałów przygotowawczych także nie brak. Przypomnę znakomitą w tym względzie pracę Wydziału Samorządowego we Lwowie, która została Rządowi przedłożona. A zatem, nie narażając się na zarzuty, iż żądamy rzeczy niemożliwej. możemy wymagać ażeby Rząd jaknajspieszniej przedstawił projekt ustawy o samorządzie wojewódzkim z szczególnem uwzględnieniem województw o mieszanej ludności.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#AlfredHalban">Wysoka Izbo! W imieniu wnioskodawców proszę o uznanie nagłości i o przyjęcie meritum wniosku tak, ażeby ta uchwała była wiążącem wezwaniem do Rządu.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przeciw nagłości nikt nie żąda głosu, przypuszczam, że nagłość jest przyjęta. Jest wniosek o uchwalenie zaraz meritum wniosku, który brzmi: „Wzywa się Rząd, aby bezzwłocznie, a w każdym razie przed zakończeniem prac obecnego Sejmu, przedłożył projekt ustawy o samorządzie, zwłaszcza w województwach o mieszanej ludności”.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt nie żąda. Proszę Posłowi, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Wniosek jednomyślnie przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do drugiego punktu porządku dziennego: Wniosek nagły posłów Zw. L. N., Nar. Chrz. KI. Rob., Nar. Chrz. Str. Lud. i innych o wyrażenie votum nieufności Naczelnikowi Państwa, Józefowi Piłsudskiemu. Dla uzasadnienia nagłości głos ma p. Głąbiński.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#komentarz">(Wrzawa i okrzyki na lewicy: Niech żyje Józef Piłsudski! Precz z polityką bandycką! Zejdź Pan stamtąd, austriacki ministrze! Wstyd! Hańba!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławGłąbiński">Wysoka Izbo! Nagłość wniosku przez nas przedstawionego...</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(P. Okoń: Ekscelencjo, do Austrii!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przywołuje p. Okonia po raz pierwszy do porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławGłąbiński">Wysoka Izbo, nagłość wniosku przez nas przedstawionego pomimo powagi sprawy nie wymaga zbyt długiego uzasadnienia. Niemal od 2 miesięcy kraj nasz znajduje się wobec przesilenia rządowego, któremu towarzyszy ciężkie przesilenie także pod względem politycznym, finansowym i ekonomicznym. Cały nasz kraj a także życzliwa nam zagranica spogląda z zaniepokojeniem na dzisiejszą sytuację w naszem państwie i zapytuje ze zdziwieniem, jakie są niedocieczone przyczyny tego stanu?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Wrzawa na lewicy).</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#StanisławGłąbiński">Z głębokim żalem muszę stwierdzić, że główną przyczyną przesilenia jest niekonstytucyjne stanowisko Naczelnika Państwa...</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#komentarz">(Głosy na lewicy: Kłamstwo! Ks. Okoń przerywa)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Posła Okonia przywołuje do porządku po raz drugi i ostrzegam przed następstwami trzeciego przywołania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławGłąbiński">... niekonstytucyjne wobec uchwał Sejmu i naszych urządzeń konstytucyjnych. Niemal przed dwoma miesiącami p. Naczelnik Państwa wywołał przesilenie gabinetu p. Ponikowskiego pod tym pozorem, że niema dostatecznego autorytetu. Tymczasem ani jedna, ani druga strona Izby zupełnie nie okazywały dążeń do wywołania przesilenia, wszyscy sądzili, że ten gabinet spokojnie przetrwa wybory. Po dymisji gabinetu p. Ponikowskiego p. Naczelnik Państwa przewlekał przesilenie, wysuwając różne wątpliwości konstytucyjne co do znaczenia t. zw. „Małej Konstytucji”, aczkolwiek przez trzy lata rządów tych wątpliwości nie miał i nie wysuwał.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławGłąbiński">W tym czasie Wysoki Sejm zdobył się na to, ażeby usunąć wątpliwości p. Naczelnika Państwa i powziął w dniu 16 czerwca uchwałę, która interpretuje w sposób autorytatywny, autentyczny wątpliwości, jakie miał p. Naczelnik Państwa w stosunku do „Małej Konstytucji”.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanisławGłąbiński">Kiedy na tej podstawie niedawno został desygnowany na premiera gabinetu p. Korfanty...</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#komentarz">(Wrzawa na lewicy. Głosy: Precz z Korfantym!)</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#StanisławGłąbiński">...wówczas oświadczył p. Naczelnik Państwa, na piśmie jako też i ustnie, że nie ma nie przeciwko osobie p. Korfantego, że nie występuje przeciwko osobie, ale jedynie przeciwko systemowi, który został uchwalony przez Sejm w dniu 16 czerwca r. b., mianowicie przeciwko temu, żeby Komisja Główna desygnowała premiera gabinetu na wypadek jeżeli Naczelnik Państwa nie podejmie inicjatywy, bądź jeżeli silę tej inicjatywy zrzeknie.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#StanisławGłąbiński">Mimo oświadczenia, że nie będzie przeszkadzał w tworzeniu nowego gabinetu, p. Naczelnik Państwa postanowił nie podpisać nominacji nowego gabinetu.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#komentarz">(Wrzawa na lewicy. Okrzyki: Niech żyje Piłsudski! Niech żyje Naczelnik Państwa! Postawie na lewicy wstają. Długotrwałe oklaski. Marszałek dzwoni)</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#StanisławGłąbiński">P. Naczelnik Państwa przeciwstawiając się uchwale sejmowej stanął ponad prawem.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#StanisławGłąbiński">Wysoki Sejmie! W konstytucji naszej uchwaliliśmy jednomyślnie, że Państwo Polskie jest Rzecząpospolitą. Uchwaliliśmy równocześnie, że pierwszym obowiązkiem każdego obywatela jest szanowanie ustaw i uchwal Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#komentarz">(Wrzawa. Głosy: A czy wy je szanujecie?)</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#StanisławGłąbiński">Naczelnik Państwa jest pierwszym obywatelem kraju i jego obowiązkiem jest przedewszystkiem nie tylko szanować ustawy, ale zarazem dawać wzór i przykład innym obywatelom kraju, że uchwały Sejmu powinny być szanowane.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#StanisławGłąbiński">Wobec tego, że Naczelnik Państwa wznosi się ponad uchwały Sejmu, nie możemy mieć do Naczelnika Państwa zaufania.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#komentarz">(Wrzawa. Głosy: Dawno to wiemy!)</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#StanisławGłąbiński">Z tego powodu stawiamy wniosek i prosimy o uchwalenie jego nagłości, że Sejm nie ma zaufania do Naczelnika Państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#komentarz">(Wrzawa. Na prawicy huczne oklaski, na lewicy okrzyki: Niech żyje Józef Piłsudski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przeciw nagłości głos ma poseł Witos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WincentyWitos">Wysoki Sejmie! W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego, Klubu Polskiej Partii Socjalistycznej, Klubu Narodowej Partii Robotniczej, Klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego Lewicy i Klubu Związku Rad Ludowych...</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Głos: I Żydów)</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WincentyWitos">... mam zaszczyt złożyć następujące oświadczenie:</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#WincentyWitos">„Powierzając Józefowi Piłsudskiemu sprawowanie urzędu Naczelnika Państwa, wyraził Sejm Ustawodawczy w dniu 20 lutego 1919 r. we wstępie do pierwszej konstytucyjnej uchwały Państwa Polskiego, podziękowanie dla Niego za pełne trudu sprawowanie urzędu w służbie dla Ojczyzny. W ten sposób jednomyślna uchwała Sejmu Ustawodawczego była wyrazem uznania i wdzięczności dla bojownika o wolność narodową.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#komentarz">(Na lewicy posłowie wstają. Długotrwałe oklaski i okrzyki: Niech żyje Piłsudski! Precz z Korfantym!)</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#WincentyWitos">Od tego czasu upłynęło 3 1/2 roku dalszej pracy Naczelnika Państwa wśród najcięższych warunków, która doprowadziła do zakończenia wojny i unormowania stosunków na zewnątrz, jak i na wewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#WincentyWitos">Wniosek zgłoszony przez Klub Związku Ludowo-Narodowego, Chrześcijańską Demokrację i Narodowo-Chrześcijańskie Stronnictwo Ludowe jest ukoronowaniem ohydnej kampanii prowadzonej przeciwko Naczelnikowi Państwa przez pewne stronnictwa...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#komentarz">(Dzwoni)</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Nie wolno wobec klubów używać takich wyrażeń.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#komentarz">(Na lewicy wrzawa, bicie w pulpity)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WincentyWitos">... które nie cofnęły się przed żadnemu oszczerstwami i obelgami, rzucanemu ma głowę Państwa. We wniosku tym, skierowanym przeciw pierwszemu Naczelnikowi wyzwolonej Polski widzimy wyraźnie smutny objaw dążności anarchistycznych, które mogą rozsadzić Państwo.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Państwo to Anusz i Witos)</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#WincentyWitos">Wyrazić musimy głębokie ubolewanie, że wnioskiem tym, opartym na fałszywych podstawach, obrażono samo Państwo w jego przedstawicielu, przez obniżenie autorytetu Naczelnika Państwa obniżono powagę władzy wogóle wobec własnych obywateli, Państwo zaś wobec zagranicy.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#WincentyWitos">Z tych względów oświadczamy się kategorycznie przeciw postawionemu wnioskowi.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#komentarz">(Huczne oklaski na lewicy. P. Dubanowicz: Niech żyje demokracja!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania nad nagłością. Proszę Posłów, którzy są za nagłością wniosku, aby wstali. Jednomyślność. Nagłość przyjęta. Przystępujemy zatem do rozprawy nad meritum.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma poseł Dubanowicz.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#komentarz">(Wrzawa. P. Żuławski: Jednego głupca za drugim wysyłają z firmą profesorską! Mów Pan tak, żeby nikt Pana nie słyszał.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechTrąmpczyński">P. Żuławskiego przywołuję do porządku.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">(P. Żuławski: Mów Pan do biskupa, do Teodorowicza, to będzie akurat dobry obraz!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#EdwardDubanowicz">Wysoki Sejmie! Wniesienie na Sejm wniosku wyrażającego brak zaufania w stosunku do głowy Państwa, nawet tymczasowej, jest zwłaszcza dla stronnictw umiarkowanych najcięższą koniecznością, która może znaleźć uzasadnienie jedynie w niezbitem przeświadczeniu, że bez zmiany na tem stanowisku prawidłowe życie Państwa na podstawie prawa, na zasadzie obowiązującej Konstytucji stało się niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Wśród ciągłej wrzawy stenograf podchodzi do mówcy, który dyktuje mu przemówienie. Głos: To jest jakaś konferencja ze stenografem, zamiast przemówienie do Izby. Izba musi wiedzieć, co się mówi. Wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#EdwardDubanowicz">Będę się starał, Szanowni Panowie, ograniczyć się w uzasadnieniu wniosku do strony prawnej. Polityczna strona zagadnienia, jakkolwiek niezmiernie doniosła, może być przedmiotem odmiennej oceny i długiej dyskusji. Prawna nie nasuwa żadnych wątpliwości i obiektywnie rzecz biorąc, nie może prowadzić do dwóch odmiennych wniosków.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#komentarz">(Nieustanna wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#EdwardDubanowicz">Wysoka Izbo! Nie byłem obecny przy tworzeniu tak zwanej krótkiej konstytucji lutowej. Rozumiem dobrze, że wyjście, które Sejm wówczas obrał, nie było jedynem wyjściem z istniejących możliwości. Można było wówczas ograniczyć funkcje Naczelnika Państwa do spraw cywilnych i uczynić go czynnikiem nieodpowiedzialnym przed Sejmem. Można było również mimo jego charakteru naczelnego dowódcy uwolnić go całkowicie od odpowiedzialności parlamentarnej. Mielibyśmy wprawdzie wówczas przed sobą niespotykany nigdzie już na świecie ustrój klasycznej autokracji, ustrój ten byłby wszakże usankcjonowany wyraźną wolą Sejmu. Protestowalibyśmy przeciwko temu systemowi, gdyż nie uważamy go za dobry dla nowoczesnego państwa, ale nie mielibyśmy dzisiaj żadnej podstawy prawnej do zgłoszonego wniosku. Gdybyście Panowie uchwalili nawet formę absolutnej monarchii, musielibyśmy podporządkować się lojalnie i przestrzegać obowiązującego prawa, aż do jego zmiany. Rozumiemy, że dla wszystkich czynników umiarkowanych w kraju niema w istocie drogi innej poza bezwzględnem przestrzeganiem prawa.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#komentarz">(Nieustanna wrzawa, różne okrzyki)</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#EdwardDubanowicz">Stało się wszakże inaczej.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#EdwardDubanowicz">Rozumiejąc, że odzyskaliśmy Ojczyznę dzięki przecudownemu zrządzeniu Opatrzności, dzięki krwi przelanej na pobojowiskach świata przez dziesiątki milionów bojowników, dzięki triumfowi zasady sprawiedliwości w odniesieniu do narodów, dzięki męczeńskiemu wytrwaniu naszych ojców, rozumiejąc to wszystko, pojmowaliście wszyscy Panowie, że uzyskany byt polityczny możemy oprzeć tylko na nas samych, na prawie i woli całego narodu polskiego. Uchwaliliście przeto d. 20 lutego 1919 r. i uchwaliliście jednomyślnie, że naród musi Otrzymać zupełnie wolny ustrój nowoczesny, ustrój zapewniający mu pełna możność politycznego rozwoju. I dlatego, Szanowni Panowie, uczyniliście Sejm konstytucyjny czynnikiem w państwie prawnie najwyższym, zaś p. Naczelnikowi Państwa powierzyliście tylko stanowisko najwyższego wykonawcy uchwał tego Sejmu w sprawach cywilnych i wojskowych, odpowiedzialnego za sprawowanie swego urzędu podobnie jak i rząd przed Sejmem.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#EdwardDubanowicz">Naczelnik Państwa przyjął tę decyzję i przyrzekł jej być posłusznym.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#EdwardDubanowicz">Szanowni Panowie! Trzy lata upłynęły od tej chwili. Mieliśmy niejednokrotnie trudne i ciężkie chwile. W działaniu p. Naczelnika Państwa, rozwijanem poza wolą Sejmu, przebijał się niejednokrotnie brak liczenia się z tą wolą, brak rozumienia, czem dla nowożytnego państwa są warunki gospodarcze i ekonomiczne jego rozwoju, czem sama idea prawa, brak poczucia roli Polski w świecie podczas wojny i po wojnie, brak odczucia roli własnej w Polsce jako głowy Państwa. Działalność ta, Szanowni Panowie, idąc nie zawsze równolegle do woli Sejmu wywoływała tarcia i skutki bardzo ujemne dla Państwa. Działalność ta nie szła jednak aż dotąd wprost przeciw prawnie wyrażonej woli Państwa. Była często działalnością poza formalnem prawem, nie była jednakże działalnością przeciw prawu.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#EdwardDubanowicz">Czynem wchodzącym w bezpośredni konflikt z obowiązującem prawem było dopiero obalenie gabinetu Ponikowskiego i zepchnięcie kraju w obecne 8-tygodniowe przesilenie państwowe. Po co ten konflikt został wywołany, nikt z nas napewno nie wie. Że był dla Państwa ciosem i nieszczęściem, widoczne jest obecnie chyba wszystkim. Pragnąc skrócić to przesilenie, zaproponowała większość sejmowa ponowne utworzenie gabinetu Ponikowskiego. Naczelnik Państwa uniemożliwił jej wszelako to wyjście, a wysunął niczem nieuzasadnione wątpliwości konstytucyjne, utwierdzając tem drogę prowadzącą do wyraźnego konfliktu konstytucyjnego, do walki o prawo.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#komentarz">(W tej chwili ktoś rzucił z galerji jakiś przedmiot, owinięty w papier, trafiając w posła Okonia. Wszczęła się wielka wrzawa. Głosy: Galerji niech p. Marszałek pilnuje! Tak się zaczyna rewolucja! Zamachowcy na galerji! Łajdacy! Kości połamiemy! Bandyci parszywi! Przerwać tę głupią mowę, opróżnić galerję!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Galeria zostanie opróżniona.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Głosy: Bojówkę z galerji wyrzucić)</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Posiedzenie przerywam na 10 minut.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Posiedzenie na nowo się rozpoczyna. Ktoś z galerii z trzeciego przęsła dopuścił się czynu występnego, zakłócając porządek, dlatego te trzy przęsła kazałem opróżnić. Jeżeli jeszcze jakikolwiek nieporządek będzie na galerii, całą galerię każę opróżnić.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Dubanowicz.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#komentarz">(Głos: Jeszcze?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EdwardDubanowicz">Wątpliwości tę Sejm starał się rozproszyć zgodnym z t. zw. krótką konstytucją tekstem uchwały z 16 czerwca. Dając wyraz swej pełnej dobrej woli, Sejm poszedł jeszcze dalej i zwrócił się do p. Naczelnika Państwa z wezwaniem o wzięcie inicjatywy. Odpowiedzią Naczelnika Państwa było powołanie do steru rządów gabinetu p. Śliwińskiego, trwającego dotąd, chociaż Sejm uchwalił mu wotum nieufności. Jeszcze i wówczas stronnictwa większości szukały...</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(P. Czapiński: Ale teraz już mniejszości)</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#EdwardDubanowicz">... jakiejś drogi pośredniej.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#EdwardDubanowicz">Pragnęły powołać do steru gabinet p. Stesłowicza lub Kucharzewskiego. Wreszcie idąc wytrwale drogą prawną,...</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#komentarz">(Głos: Drogą zamętu prawnego)</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#EdwardDubanowicz">... kierując się względem nie tylko na osiągnięcie jak najznaczniejszej większości głosów, ale i na uczynienie zadość elementarnie objawionej wioli olbrzymiej większości kraju desygnowały na premiera Wojciecha Korfantego.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#EdwardDubanowicz">Gabinet ten dotąd nie został przez Naczelnika Państwa podpisany. Gdy poprzednio w działalności swojej stawał p. Naczelnik Państwa poza prawem, gdy następnie szedł wprost przeciw prawu, czynem ostatnim postawił swą wolę ponad! obowiązujące prawo.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#EdwardDubanowicz">Ustrój Państwa został tym obrotem rzeczy doprowadzony do stanu takiego, iż jako ustrój republikański i parlamentarny dalej pracować i funkcjonować nie może. Wysoka Izbo! Dobro Państwa musimy stawiać wyżej, aniżeli dobro jakiejkolwiek jednostki. Dobro Państwa zaś opiera się na przestrzeganiu prawa. Tylko przy panowaniu prawa możliwy jest rozwój w kraju, możliwie szczęście i pomyślność obywateli. Mylne jest zapatrywanie, że ten ustrój jest najszczęśliwszymi, w którym istnieje tylko jedna wola — wola jednej jednostki, postawionej ponad wszelkie prawa. Gdyby tak było, to mamy toż w sąsiedztwie ustrój sowieckiej Rosji, gdzie cała władza cywilna i wojskowa w sposób nieograniczony skoncentrowana jest w jednej ręce.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#EdwardDubanowicz">I czy Panowie możecie powiedzieć, że ten ustrój przyniósł szczęście swoim obywatelom? Czy Panowie nie widzicie, że ten ustrój doprowadził do zupełnego zniszczenia...</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#komentarz">(P. Czapiński: Przecież Lutosławski zadeklarował się jako monarchista)</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#EdwardDubanowicz">... tego państwa? W systemie praworządnym każda jednostka musi słuchać prawa, musi być posłuszna woli większości. Wola większości, oto rządy demokracji. I Panowie zrozumieją po upływie kilku lat, jak szkodliwą rzeczą jest sprzeniewierzenie silę tej zasadzie.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#EdwardDubanowicz">Nie żądajcie Panowie jednak, ażeby stronnictwo umiarkowane zeszły z drogi prawa. Żadne groźby i pogróżki osobiste nie wzruszą tej większości, ponieważ większość składa się z ludzi, którzy czują, iż wzięli na siebie obowiązek wielki wobec kraju, obowiązek obrany Konstytucji, obowiązek obrony prawa, obowiązek wytrwania aż do końca na drodze, która jest jedynie słuszną i korzystną dla państwa.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#komentarz">(Oklaski na prawicy. Głos na lewicy: Rzęsiste brawa! Inny głos: Ślicznie mówił!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Poniatowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JuliuszPoniatowski">Wysoki Sejmie! Nie sądzimy, aby zachodziła rzeczywista potrzeba przeciwstawiania argumentów tym rzekomym argumentom, które zostały przez wnioskodawców wysunięte. Jesteśmy wyrazicielami tego zdania, że chodzi tutaj jedynie o zdemaskowanie pewnych pozorów, a nie o zwalczanie argumentów, które bez dobrej wiary zostały przytoczone. Jesteśmy zdania, że w gruncie rzeczy nikt z pomiędzy Panów, pomijając jednostki prowadzone jak to się zwykle mówi „na pasku” i przez Panów w pewnym kierunku inspirowane, nikt z Panów istotnie praworządności kroków Naczelnika Państwa nie kwestionuje.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#komentarz">(Śmiech na prawicy)</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JuliuszPoniatowski">Są tylko pewne pozory, symulowane jest oburzenie tam, gdzie w gruncie rzeczy każdy zorientowany w naszych obowiązujących prawach i ustawach zdaje sobie sprawę z najzupełniej poprawnego stanowiska Naczelnika Państwa.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JuliuszPoniatowski">Otóż będąc wyrazicielem tego stanowiska, że odpieranie tych argumentów jest zbędne, sądzę, że zachodził jedynie potrzeba...</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#komentarz">(Głos: To najłatwiejsze)</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#JuliuszPoniatowski">Te rzeczy są, jak mniemam w umyśle każdego z Panów wypisane. Każdy z Panów wie niewątpliwie, że skoro Naczelnik Państwa ma możność wpływania na skład rządu przez to, że ten rząd ma być powołany w porozumieniu z nim, przeto ma i prawo sprzeciwu przeciwko narzuconej kandydaturze. To Panowie rozumieją doskonale tak samo jak i ja. Mniemam natomiast, że nie jest bez interesu i dla nas tu zgromadzonych i dla ogółu społeczeństwa polskiego ujawnienie, kto i dlaczego tę kampanię przeciwko Naczelnikowi Państwa prowadzi. Miałem możność przed kilkoma dniami stwierdzić, że w miejsce konserwatywnego obozu w Polsce mamy pogrobowców niewoli. Nic też dziwnego, że ta grupa ludzi w Polsce, która rozpoczęła walkę o niepodległość i przodownik tej grupy, właściwie jej rozkazowca, jest przedmiotem nienawiści Panów. Po dziś dzień ci ludzie, którzy są rzecznikami dawnej minionej Polski, którzyby chcieli ją w życiu widzieć, nie mogą pogodzić się z Polską nową. Prawda, że my wszyscy tak z lewej, jak i z prawej strony w celu pewnego uproszczenia mówimy zawsze, że Polska z grobu powstała. Ale w gruncie rzeczy zdajemy sobie sprawę, że tak nie było. Nie ta Polska z grobu powstała, która została do niej złożona, tylko z wysiłków i krwi przelanej o niepodległość Polski zrodziła się Polska nowa i musiała nawet spychać z wielkim trudem ten przygniatający wieko trumny ciężar grzechów i nałogów dawnej Polski i ci wszyscy, którzy są rzecznikami tych nałogów i grzechów Polski, ci wszyscy tej nowej Polski do życia powołanej w trudzie i wysiłku, nie chcą uznać, nie chcą z obecnym stanem rzeczy się pogodzić. Dla Was to wszystko, co zaszło poczynając od 6 sierpnia t. j. od momentu samodzielnego wniesienia się Polski w wielką walkę narodów w celu zdobycia niepodległości, dla Was to wszystko jest karygodne. Po dziś dzień piętnujecie te szczytne chwile Polski, jak chwile zasługujące na potępienie.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#JuliuszPoniatowski">Prawda, że symulujecie to rzekomem współdziałaniem z mocarstwami centralnemi, ale to jest tylko symulacja, bo równocześnie macie Panowie czoło wysuwać człowieka, który właśnie w tej akcji ugodowej z Niemcami przyjmował udział, który swoje pismo, swoje wpływy i swoją działalność oddał na usługi akcji Napieralskiego.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#komentarz">(P. Dubanowicz: Kto taki? Głosy na lewicy: Korfanty)</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#JuliuszPoniatowski">Ja mówię o Korfantym.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#komentarz">(Różne okrzyki na prawicy. Głos: Kiedy to było? Głos na lewicy: W 1910 noku. Na prawicy: Trochę lata Pan pokręcił)</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#JuliuszPoniatowski">Otóż, moi Panowie, te wiązania które staracie się sztucznie narzucić...</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#komentarz">(Głos na prawicy: W czasie wojny Korfanty chyba ugodowcem nie był?)</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#JuliuszPoniatowski">Ja nie mówię o działalności w czasie wojny, tylko mówię, że on swego czasu, na kilka łat przed wojną, prowadził przez Napieralskiego akcję ugodową z Niemcami.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#JuliuszPoniatowski">Otóż, Panowie, wystąpienia Piłsudskiego w tym momencie stwarzania zbrojnej siły polskiej i rozpoczęcie walki o niepodległość potępiacie nie dlatego, żeby one były, jak to głosicie nazewnątrz, oparte o mocarstwa centralne, ale dlatego, że były dokonane bez waszej aprobaty, a wy jesteście tymi jedynymi, którzy mają prawo i monopol do czynienia czegokolwiek bądź w Polsce. Oczywiście, że to wasze prawo i monopol musi przed biegiem życia ustąpić. Oczywiście, że zaszły fakty takie, które te trupy dawnej Polski coraz bardziej spychają. I moi Panowie, nie jest to bez znaczenia, kto wniosek dzisiejszy postawił: Postawiło go, w gronie 30 osób, 18 księży i! grupa Narodowo-Demokratyczna, znana z tego, że zwalcza zawsze i wytrwale wszystko to, co było samodzielnym i twórczym czynem Polski. Chcę to zadokumentować, żeby to zostało jako świadectwo, że przeciw Naczelnikowi Państwa, Józefowi Piłsudskiemu, nie występuje jakaś znaczna część narodu,...</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#komentarz">(Głos: To się okaże)</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#JuliuszPoniatowski">... ale grupa ludzi, która mocą pewnych wpływów, mocą środków pieniężnych, mocą prasy swojej uzyskała możność wprowadzania opinii w błąd i która w dalszym ciągu jest rzecznikiem tej zmarłej: i niepowstałej z grobu dawnej szlacheckiej samowoli.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#JuliuszPoniatowski">Otóż ograniczę się do stwierdzenia, że to wszystko, co w Polsce przyjmowało udział w walce o zdobycie niepodległości Polski, wszystko, co w Polsce czuję swoją łączność z nową, żywą Polską, co jej prawa szanuje, co tę nową Polskę, nie tę waszą, jakąś z grobu niepowstałą Polskę, ukochało — to wszystko uznaje i widzi w osobie Naczelnika Państwa rzecznika i przodownika walki, prowadzonej o utrwalenie samodzielnej, wolnej i demokratycznej Polski.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#JuliuszPoniatowski">Składam przeto oświadczenie następujące:</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#JuliuszPoniatowski">„Cały bezmała naród polski widzi w Józefie Piłsudskim, pierwszym Naczelniku odrodzonego państwa naszego symbol czynnej, zwycięskiej walki o niepodległość, uosobienie cnoty obywatelskiej i dochodzącej do zupełnego zaparcia się ofiarności. Cały świat widzi w nim przedstawiciela Polski niepodległej, utrwalającej w trudzie swój samodzielny byt. Dla swoich i dla obcych stał się Piłsudski w ciągu pierwszych lat istnienia Polski czynnikiem najbardziej stałym, największą dającym rękojmię normalnego rozwoju form państwowych i legalnego ścierania silę prądów społecznych i politycznych.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#JuliuszPoniatowski">Zgłoszone dziś przez Narodową Demokrację votum nieufności dla Józefa Piłsudskiego jest przeto — pomijając zawarte w nim fałsze — brutalną próbą wywołania w kraju zamętu przez rozszerzenie przesilenia na osobę Naczelnika Państwa, rzucaniem zarzewia walki wewnętrznej w chwili pełnej niebezpieczeństw dla Państwa.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#JuliuszPoniatowski">Ta przesiąknięta złą wolą i pozbawiona poczucia odpowiedzialności nowa próba zamachu na ustalający się porządek prawno-państwowy zmusza nas do wyrażenia pogardy dla tego rodzaju walki i uzasadnia powstrzymywanie się od odpierania zawartych we wniosku oczywistych fałszów”.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#JuliuszPoniatowski">Jeśli w deklaracji, wygłoszonej tutaj imieniem zespołu stronnictw demokratycznych nie figurowaliśmy ze względów jedynie formalnych, nieuczestniczenia w tym zespole, to nasze oświadczenie całkowicie po tej linii całej demokracji polskiej idzie.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy)</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#JuliuszPoniatowski">Zgłaszam jednocześnie, Panie Marszałku, wniosek o imienne głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Thon.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#OzjaszAbrahamThon">W imieniu Wolnego Zjednoczenia Posłów Narodowo-Żydowskich mam zaszczyt oświadczyć: Jesteśmy zdania, że Naczelnik Państwa, tak, jak głowa każdego państwa ma konstytucyjne prawo odmówić nominacji ludziom, z którymi współpracować nie może, z którymi współpracę uważa za niemożliwą. Jesteśmy i byliśmy zawsze zdania, że desygnowanie p. Wojciecha Korfantego na premiera Polski było tylko demonstracją, ale nie mogło być nigdy poważnie pomyślanym czynem politycznym. Albowiem uważamy, tak sarnio jak większość obywateli Państwa Polskiego, p. Korfantego za człowieka nie nadającego się, tak ze względu na jego wybujały temperament, jak też ze względu na jego przeszłość, do prowadzenia nawy Państwa Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#komentarz">(Głos: Ze względu na to, że z wami walkę prowadził)</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#OzjaszAbrahamThon">Stwierdzam, że nas z osobą Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego nie wiążą zgoła żadne sentymenty, a raczej mieliśmy nieraz powody użalania się na to, że on, do kwestii żydowskiej w Polsce i do ludności żydowskiej nie odnosił się z tem ciepłem i z tą sympatią, do których jako głowa Państwa jest zobowiązany. Ponadto mamy powody użalać się, że on nieraz pokrywał swojem czystem nazwiskiem sprawy i czyny, które czystemi i dobremi wcale nie były. Stwierdzam wreszcie, że nas z t. zw. blokiem lewicowym nie łączą zgoła żadne układy i że tylko tyle nas z lewicą może łączyć, ile może wogóle łączyć ludzi demokratycznego usposobienia demokraty czole myślących, jędrna wspólna myśl demokratyczna.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#OzjaszAbrahamThon">Nie wchodząc w merytoryczne rozwiązanie tych wszystkich problemów, oświadczamy, że widzimy we wniosku prawicy, wyrażającym nieufność Naczelnikowi Państwa, akt wrogiej, nienawistnej demonstracji, akt nienawiści osobistej zacofaństwa do człowieka, bądź co bądź demokratycznego; oświadczamy, że widzimy w tym wniosku czyn, który może doprowadzić do wstrząśnienia podwalinami i tak nie bardzo silnie zwartego i zorganizowanego Państwa Polskiego. Dlatego głosować będziemy przeciw temu wnioskowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest wniosek p. Dębskiego o zamknięcie dyskusji. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, ażeby wstali. Ponieważ jest wątpliwość co do wyniku, musi nastąpić głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za zamknięciem dyskusji, ażeby przeszli przez drzwi z napisem „tak”.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Po głosowaniu)</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Rezultat głosowania jest następujący: za zamknięciem dyskusji głosowało posłów 208, przeciwko 166. Rozprawa zamknięta. Przystępujemy do głosowania. Jest postawiony wniosek o imienne głosowanie. Wniosek potrzebuje poparcia 50 posłów. Poparcie jest dostateczne. Nastąpi głosowanie z listy. Kto głosuje za wnioskiem prawicy, odda kartkę z napisem „tak”. Głosowanie zaczyna się od litery „A”.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów)</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Rezultat głosowania jest następujący: za wnioskiem głosowało 186 posłów, przeciw wnioskowi 206, cztery kartki były niewypełnione. Wniosek zatem upadł.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#komentarz">(Na lewicy oklaski i krzyki: Niech żyje Piłsudski. P. Okoń: Precz z Korfantym! Niech żyje Piłsudski! Lewica i lewe centrum śpiewa: „O cześć wam, panowie, magnaci!”)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przerywam posiedzenie na 10 minut.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Posiedzenie na nowo rozpoczynam. Jest wniosek o odroczenie dzisiejszego posiedzenia, ale jak słyszę kilka klubów protestuje, zatem będziemy głosowali, o ile wniosek nie będzie cofnięty. P. Moraczewski, który ten wniosek postawił, podtrzymuje go, zatem będziemy głosować. Proszę Posłów, którzy są za odroczeniem posiedzenia do jutra, ażeby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi większość.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Nadeszły następujące wnioski nagłe:</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły posła Godka i tow. ze Zw. L. N. o przyznanie emerytom cywilnym i wojskowym, jako też wdowom i sierotom po nich nadzwyczajnego dodatku — odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły posła Uziembły i tow. z klubu P. S. L. w sprawie pasa neutralnego — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły posła Rudzińskiego i tow. klubu P. S. L. „Wyzwolenie”w sprawie przekazania obozu emigracyjnego i reemigracyjnego w Gdańsku do eksploatacji prywatnemu konsorcjum bankowemu — odsyłam do Komisji Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły posłów N. Potoczka, Bednarczyka i tow. z klubu P. S. L. w sprawie natychmiastowej pomocy dla ludności, dotkniętej klęską gradobicia w pow. nowo-sądeckim, grybowskim, limanowskim i nowotarskim — odsyłam do Komisji Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Następne posiedzenie odbędzie się jutro o godz. 4 z następującym porządkiem dziennym:</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie zbycia lub zamiany nieruchomego majątku państwowego, który przeszedł na rzecz Państwa, w myśl ustawy z dnia 15 lipca 1920 r. o likwidacji majątków prywatnych w wykonaniu traktatu pokoju, podpisanego w Wersalu dnia 28 czerwca 1919 r. (druk Nr. 3637).</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Dalszy ciąg głosowania nad ustawą o ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu (druk Nr. 3444 i 3445).</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustne sprawozdanie Komisji Administracyjnej w przedmiocie ustaw:</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#WojciechTrąmpczyński">a) o zmianie pragmatyki służbowej (druk Nr. 3526),</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#WojciechTrąmpczyński">b) o zmianie ustawy o organizacji władz dyscyplinarnych (druk Nr. 3525),</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#WojciechTrąmpczyński">c) o zmianie ustawy emerytalnej (druk Nr. 3528).</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustne sprawozdanie Komisji Prawniczej o ustawie w przedmiocie ratyfikacji polsko-niemiec. układu o amnestii na górnośląskim terenie plebiscytowym (druk Nr. 3680).</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawozdanie Komisji Konstytucyjnej o projekcie rządowym regulaminu Zgromadzenia Narodowego (druk Nr. 3682).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzLutosławski">Panie Marszałku, czy nie możnaby odbyć rano posiedzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MaciejRataj">Przecież rano mamy Komisje Konstytucyjną i podkomisje. Ksiądz zapomniał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KazimierzLutosławski">Nic nie szkodzi, chodzi o to, żeby prędzej skończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przeciwko porządkowi dziennemu nikt nie protestuje, uważam go za przyjęty, a jak widzę przeciw posiedzeniu rano są sprzeciwy, wobec czego pozostaje godzina 4-ta.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 7 m. 45)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>