text_structure.xml
109 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 m. 40 po poł.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Prezydent Ministrów, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego i Kierownik Ministerstwa Sztuki i Kultury Antoni Ponikowski, Minister Spraw Zagranicznych Konstanty Skirmunt, Minister Spraw Wewnętrznych Stanisław Downarowicz, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Józef Raczyński, Minister Poczt i Telegrafów Władysław Stesłowicz, Kierownik Ministerstwa Aprowizacji Jan Stoiński, Minister Pracy i Opieki Społecznej Ludwik Darowski, Minister Sprawiedliwości Bronisław Sobolewski, Minister b. Dzielnicy Pruskiej Józef Wybicki, Kierownik Ministerstwa Zdrowia Publicznego Witold Chodźko, Prezes Najwyższej Izby Kontroli Państwa Jan Żarnowski, Prezes Głównego Urzędu Ziemskiego Władysław Kiernik.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma Pan Prezydent Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrezydentMinistrówPonikowski">Wysoki Sejmie! Rząd Rzeczypospolitej Polskiej został zawiadomiony przez Prezydenta Ministrów Francji o decyzji w sprawie śląskiej zaproponowanej przez Radę Ligi Narodów i przyjętej przez rządy Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Japonii. Oczekiwany od dnia 20 marca 1921 r. podział Górnego Śląska został dokonany. Niestety Rząd Polski stwierdzić musi, że dzień tego podziału nie jest dniem święta i radości, jak tego miało prawo oczekiwać społeczeństwo polskie. Wiele tysięcy naszych współbraci, którzy w dniu głosowania ludowego śmiało i otwarcie wypowiedzieli swą wolę, by być przyłączonymi do Matki Ojczyzny, wielu innych, których agitacja lub terror ze strony przeciwnika wstrzymały od szczerego wypowiedzenia swej woli, pozostanie po tamtej stronie granicy państwowej. Wielu także dzielnych bojowników o wolność kraju, którzy za tę wolność nie wahali się oddać życia, wielu braci i synów, poległych bohaterów, nie dożyło dnia wyzwolenia, za które walczyli i za które ginęli.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Głosy: Cześć!).</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PrezydentMinistrówPonikowski">Witając więc dzisiaj naszych braci z Huty Królewskiej i Rybnika, z Katowic, Pszczyny i Lublińca, z Tarnowskich Gór i Mysłowic, z żalem i serdecznym bólem myśleć musimy o tych, co pozostali w Gliwicach i Zabrzu, Bytomiu, Raciborzu i Oleśnie, Kluczborku, w Opolu i Wielkich Strzelcach.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PrezydentMinistrówPonikowski">Rząd Polski nie omieszka uczynić niczego, by bezpieczeństwo i prawa tej 700.000 blisko ludności polskiej były uszanowane i aby gwarancje zawarowane jej w decyzji Rady Najwyższej były również ściśle przestrzegane jak gwarancje, jakie Rząd Polski przyjął wobec mniejszości narodowych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PrezydentMinistrówPonikowski">Rząd Polski stwierdza raz jeszcze, że Polska stoi i stać zawsze będzie na gruncie traktatów, regulujących stosunki międzynarodowe, a opierając się na tych traktatach współdziałać będzie w gospodarczej odbudowie Europy, wyniszczonej przez długie lata wojny.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PrezydentMinistrówPonikowski">Przyjmując decyzję Rady Najwyższej, jako jedną z przyszłych podstaw tej pracy, Rząd Polski stwierdza jednak, że rezultaty głosowania na terenie plebiscytowym Górnego Śląska byłyby niewątpliwie dały olbrzymią przewagę głosom polskim, gdyby nie udzielenie prawa głosu emigrantom niemieckim, dziś zupełnie krajowi obcym.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PrezydentMinistrówPonikowski">Musimy jednak tu podnieść, że Wysoka Liga Narodów w pracy swej, która doprowadziła do rozstrzygnięcia nieodpowiadającego wprawdzie usprawiedliwionym postulatom Rządu i społeczeństwa polskiego, kierowała się jednak na podstawie formalnych rezultatów stosowania sumiennością i sprawiedliwością i dążyła do utrzymania dzieła pokoju.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PrezydentMinistrówPonikowski">Rząd Polski wzywa całe społeczeństwo, by w tym nastroju przyjęło obecną decyzję. Niech oddanie Polsce nowych wielkich terenów będzie dla nas. bodźcem i zachętą do pracy. Polska pragnie po utrwaleniu swych granic od Wschodu i Zachodu wejść na drogę pracy pokojowej i ufa, że w tem dążeniu znajdzie poparcie całego świata cywilizowanego.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#komentarz">(Brawa).</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawę Śląska oddałem pomiędzy posiedzeniami plenarnemi do rozpatrzenia Komisji Spraw Zagranicznych. Komisja zajęła się tą sprawą, a referat przyjął p. St. Grabski.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. St. Grabski.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławGrabski">Komisja Spraw Zagranicznych po dokładnem zaznajomieniu się z decyzją mocarstw sprzymierzonych, omówieniu i przedyskutowaniu jej, jednogłośnie postanowiła zaproponować Wysokiemu Sejmowi uchwalenie następującej rezolucji:</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#StanisławGrabski">„Wysoki Sejm uchwalić raczy: Postanowienie Mocarstw Sprzymierzonych rozstrzygające sprawę, przynależności państwowej Górnego Śląska w części tylko uczyniło zadość słusznym i sprawiedliwym prawom narodu polskiego i polskiej ludności górnośląskiej.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#StanisławGrabski">Warunki, w których odbywał się plebiscyt i wielokrotna sprzeczna z duchem traktatu Wersalskiego interpretacja jego wyników, sprawiły, że znaczna część Górnego Śląska, posiadająca niewątpliwie polską większość, została pozbawiona naturalnego swego prawa złączenia się z resztą Ojczyzny. Przeszło 700.000 Polaków pozostaje na Górnym Śląsku poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej. Dla nich zapadła decyzja brzmi jakby legalizacja wiekowej niesprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#StanisławGrabski">Naród polski nie może zapomnieć o tych braciach górnośląskich, którzy mimo kilkusetletniego oderwania od Polski, nie zatracili ducha polskiego i w ostatnich czasach złożyli żywy dowód najbardziej ofiarnego patriotyzmu.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#StanisławGrabski">Stwierdzając powyższe, jak również, że zalecenia Mocarstw Sprzymierzonych, dotyczące stanu przejściowego, nakładają na Polskę warunki pewnych punktach uciążliwe, Sejm mimo to, ulegając konieczności przywrócenia jak najszybciej powszechnego w Europie pokoju, przyjmuje do wiadomości oświadczenie Rządu o przyjęciu przez Rzeczpospolitą postanowienia Mocarstw Sprzymierzonych.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#StanisławGrabski">Sejm wzywa Rząd, by w wynikających z powyższego postanowienia rokowaniach:</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#StanisławGrabski">1) użył wszystkich środków dla skutecznego i trwałego zabezpieczenia praw narodowych i obywatelskich polskiej ludności górnośląskiej, pozostającej poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej;</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#StanisławGrabski">2) zapewnił konieczne związki prawno-gospodarcze przyznanej Polsce części Górnego Śląska z resztą Państwa.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#StanisławGrabski">Sejm wzywa Rząd i naród do roztoczenia szczególnej opieki nad ziemią górnośląską i zabezpieczenia skutecznej pomocy ofiarom walki o polskość Górnego Śląska”.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#StanisławGrabski">W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych proszę Wysoki Sejm o przyjęcie tej rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest wniosek o głosowanie nad tą sprawą bez dyskusji. Nikt nie protestuje. Przystępujemy tedy do głosowania. Proszę Posłów, którzy są za tylko co odczytaną rezolucją, aby wstali. Rezolucja jednomyślnie przyjęta.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Szanowni Posłowie! Z sercem przepełnionem radością witamy z górą pół miliona ludności polskiej, jako najmłodszych obywateli Rzeczypospolitej, którzy zrzucają na zawsze znienawidzone jarzmo i wracają po rozłące przeszło pół tysiąca lat na łono Macierzy.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Zaś nowych współobywateli niemieckiej narodowości, których Opatrzność oddaje pod władzę Rzeczypospolitej, możemy zapewnić, że wszelkie ich prawa tak majątkowe, jak i narodowe zostaną przez Rzeczpospolitą Polską święcie uszanowane, że państwowość polska da im tak samo jak i innym obywatelom naszym obronę przed wszelką krzywdą.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#komentarz">(Brawa).</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Części Śląska, przyłączonej do Polski, otworzą się po zwalczeniu pierwszych trudności w czasie przejściowym tak wielkie perspektywy ekonomiczne, o jakich Śląsk w czasach pruskich, gdy był postawiony przed ścianą ceł rosyjskich, nigdy nie mógł był marzyć. Mianowicie otworzymy polskiemu Śląskowi przez rozbudowanie kolei żelaznych i dróg wodnych naroścież wrota ha Wschód.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Niestety błąd Bolesława Krzywoustego i Kazimierza Wielkiego tylko w drobnej części został przez dziejowe wypadki wymazany. Rada Ligi Narodów nie naprawiła krzywdy, jaką Narodowi Polskiemu wyrządził Traktat Wersalski. Wbrew statystyce pruskiej, na mocy której pierwotnie przyznano nam Śląsk Górny, jako teren bezspornie polski — narzucono tej dzielnicy plebiscyt i to w warunkach, które musiały doprowadzić do sfałszowania rezultatu. Dzięki przepisowi, dopuszczającemu emigrantów do głosowania, element nam wrogi, który, jak lotny piasek nawiał śląską ziemię, mógł swe głosy prawie że podwoić.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Na mocy cyfrowego rezultatu plebiscytu Rada Ligi Narodów małą tylko część obszaru plebiscytowego nam przyznała. Tragicznym wynikiem tej decyzji jest fakt, iż przeszło 700.000 rodaków, w tem dużo pod względem narodowym jeszcze nieuświadomionych, ale też wielu najlepszych synów Ojczyzny, pozostaje nadal pod jarzmem pruskiem.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Smutnego losu tych braci naszych zmienić nie możemy, bo tak, jak cały dziś świat, spragnieni jesteśmy pokoju, aby móc pracować i aby móc kraj nasz odbudować. Ale nie dopuścimy do tego, aby kiedykolwiek dla tychże braci naszych powróciły czasy dawnego ucisku pruskiego.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#komentarz">(Głosy: Słusznie. Brawa).</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#WojciechTrąmpczyński">A przypuszczamy, że w tym względzie znajdziemy pomoc u aliantów naszych.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Przekonani jesteśmy, że bracia nasi, pozostający poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej po obydwóch brzegach Odry i nadal, tak jak przed lat więcej niż pół tysiąca, dochowają wierności Macierzy Polskiej, wierności, którą w ostatnich latach po trzykroć przypieczętowali krwią swoją.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#komentarz">(Głosy: Cześć!)</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Nie dopuszczą oni do tego, aby cmentarzysko słowiańskie, zalegające od Laby aż po Odrę, rozszerzyło się na Śląsku aż po granice Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#WojciechTrąmpczyński">A teraz kilka słów wdzięczności:</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#WojciechTrąmpczyński">Hołd cieniom tych wiernych synów Ojczyzny, którzy polegli w trzykrotnych, a nierównych walkach o wolność Śląska.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#komentarz">(Głosy: Cześć!)</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#WojciechTrąmpczyński">Hołd cieniom i tych setek rodaków naszych, którzy bez walki zostali haniebnie zamordowani przez zbirów nasłanych z Zachodu.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#komentarz">(Głosy: Cześć!)</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#WojciechTrąmpczyński">Ich krew, wołająca o pomstę do nieba, tak jak krew pierwszych chrześcijan, nie pozostanie daremnie przelaną!</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#WojciechTrąmpczyński">Hołd i żyjącym bohaterom tej trzyletniej tytanicznej walki!</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#komentarz">(Głosy: Cześć!)</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#WojciechTrąmpczyński">Nie tylko tym, którzy z bronią w ręku przelewali krew za wolność kraju, ale i tym tysiącom, którzy, aby dać świadectwo prawdzie, poświęcili wszystko co mieli, tym, którzy codziennie w ciężkim trudzie, nadstawiając głowę, pracowali nad obroną i uświadomieniem swego ludu, cześć i wdzięczność.</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#komentarz">(Głosy: Cześć!).</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#WojciechTrąmpczyński">Cześć i wdzięczność wodzom i żołnierzom!</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#komentarz">(Okrzyki: Cześć! Oklaski. Okrzyki: Korfanty niech żyje!)</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#WojciechTrąmpczyński">Konstatuję, że protokół 255 posiedzenia został przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 256 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają dziś posłowie: Szymczak i Sołtyk. Listę mówców prowadzi poseł Sołtyk.</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#WojciechTrąmpczyński">Donoszę, że p. Prezydent Ministrów notyfikuje mi, iż na miejsce p. Trzcińskiego jako Ministra b. Dzielnicy Pruskiej, p. Naczelnik Państwa mianował Ministrem p. dr. Józefa Wybickiego, a Podsekretarza Stanu i Tymczasowego Kierownika Ministerstwa Aprowizacji p. Jana Stoińskiego Kierownikiem tegoż Ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę P. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Grünbauma i tow. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie przeprowadzenia spisu ludności.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. M. Malinowskiego i tow. do p. Prezydenta Ministrów i pp. Ministrów Spraw Wojskowych i b. Dzielnicy Pruskiej w sprawie stosowania chłosty w stosunku do robotników rolnych, obywateli Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Szymczaka i tow. z klubu N. Z. L. do p. Prezesa Głównego Urzędu Ziemskiego w sprawie niesprawiedliwego rozdziału łąk z majątku państwowego Chrząstno pow. kolskiego.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Putka i tow. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie wydzierżawienia prawa polowania w Wilamowicach pow. bialskiego.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Durczaka, Czapińskiego i tow. do p. Ministra Skarbu w sprawie niewyasygnowania gminie Zabłocie pow. żywieckiego preliminowanych i zalegających dotąd dodatków gminnych do podatków bezpośrednich; wykazanych w załączonem zestawieniu.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Głąbińskiego i tow. Zw. L. N. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie naruszenia przez prezesa Sądu Apelacyjnego we Lwowie praw obywatelskich sędziów.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Hryckiewicza i tow. z klubu Nar. Chrzęść. Stronnictwa Ludowego do p. Ministra Poczt i Telegrafów w sprawie uruchomienia oddziałów pocztowych w miasteczkach pow. sokolskiego i rozebrania istniejącej linii telegraficznej do miasteczka Sidra.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Poniatowskiego i tow. z klubu P. S. L. (Wyzwolenie) do p. Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie otrzymanego rzekomo obywatelstwa Polskiego, przez b. arcyksięcia Karola Stefana Habsburga z Żywca.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Krempy i tow. do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie krzywdzenia drobnodzierżawców przez p. Lubomirskiego, właściciela dóbr Rozwadowskich, przy dzierżawieniu gruntów dworskich.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Krempy, Marchuta i tow. do pp. Ministra Robót Publicznych i Spraw Wewnętrznych w sprawie niszczycielskiej gospodarki w lasach Rozwadowskich i trudności, jakie cierpi ludność z braku drzewa na opał tudzież na budowle zniszczonych przez wojnę budynków, dotąd nie odbudowanych w pow. tarnobrzeskim i niskim.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Wójcika i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie zabrania ubrania przez organy wojskowe Wojciechowi Pyziołowi z Modlnicy pow. krakowskiego.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Rudzińskiego i tow. klubu P. S. L. (Wyzwolenie) do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie niesłychanych prowokacji, popełnionych przez p. Gallego b. policmajstra rosyjskiego, a obecnie komendanta policji w okręgu brzeskim.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Misiołka i tow. do p. Prezydenta Ministrów w sprawie zajść w Jaćmierzu w dniu 22 b. m.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Interpelacje te odeślę p. Prezydentowi Ministrów.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawozdanie Komisji Rolnej i Skarbowo-Budżetowej o wniosku posła Kędziora i tow. w sprawie popierania przedsiębiorstw melioracyjnych (druk nr 3034, 2645 i 1932).</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Kędzior.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejKędzior">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy, który przedkłada Komisja Rolna i Skarbowo-Budżetowa, jest pierwszą ustawą, mającą na celu bezpośrednie popieranie produkcji rolnej, a przedewszystkiem produkcji roślinnej. Sprawa ma wielką doniosłość tak dla wyżywienia ludności, jak i dla poprawienia bilansu handlowego, skoro przez powiększenie produkcji Polska eksportować będzie tak, jak dawniej, zboże na zachód i w ten sposób uzyska obcą walutę.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejKędzior">Szczególnie ważną jest ustawa dla b. zaboru rosyjskiego, gdzie rząd rosyjski żadnej akcji na tem polu nie podjął.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejKędzior">Bagna poleskie, największe w Polsce, są do dziś dnia nieużytkami, które jednak przez regulację Prypecji dopływów i przez osuszania mogą być zamienione na grunty uprawne tak na łąki, jak i na grunty orne.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#AndrzejKędzior">Jako przykład może posłużyć to, co dawny galicyński Wydział Krajowy zrobił w dorzeczu Styru. Dawne bagna i nieużytki, które przy szacowaniu gruntów dla wykonania melioracji oceniano na 10–15koron, a które, jak właściciele chłopi Rusini mówili, niewarte nawet 10–15 koron, po osuszeniu i przeprowadzeniu melioracji, a w szczególności kultury torfowej przynosiły bardzo znaczne dochody. Dość powiedzieć, że jedna morga gruntu torfowego dawała 130 korcy kartofli. Ale naturalna rzecz, że takie torfowisko musi się corocznie nawozić kajnitem i tomasyną, czyli, jak lud mówi, trzeba popieprzyć i posolić. Otóż obecnie mamy kajnit w kałuszu, a przez przyłączenie części Śląska, gdzie właśnie możemy otrzymać tomasynę, Polska będzie mogła niezależnie od Niemiec zaprowadzić racjonalną uprawę ogromnych nieużytków torfowych w dorzeczu Prypeci. Oprócz osuszenia bagien koniecznem jest w Polsce, szczególniej w zaborze rosyjskim, zabezpieczenie gruntów nadbrzeżnych bardzo urodzajnych od wylewów i od poderwania. Właśnie popieranie takich robót wodnych, które się nazywają melioracjami pierwszorzędnemi ma na celu ustawa, którą obie komisje przedkładają. W ustawie rei zużytkowano doświadczenie 30-letnie, jakie zrobił Galicyjski Wydział Krajowy w Małopolsce.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#AndrzejKędzior">Dla poparcia przedsiębiorstw melioracyjnych ma być utworzony osobny fundusz państwowy, podobnie jak ustawą z 10 grudnia 1920 r. został utworzony fundusz drogowy, ażeby Rząd, w razie klęski elementarnej miał zawsze do dyspozycji fundusze. Fundusz ten będzie utworzony z dotacji rocznych, które Minister Skarbu wstawiać będzie do budżetu państwowego. Ażeby jednak Sejm miał wpływ na udzielanie zasiłków z tego funduszu, preliminarze funduszu, zarówno jak i zamknięcia muszą być corocznie przedkładane Sejmowi do zatwierdzenia.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#AndrzejKędzior">Zasiłki z funduszu melioracyjnego będą udzielane pod tym warunkiem, że projekt i kosztorys zostanie zatwierdzony przez Ministra Robót Publicznych, a pokrycie kosztów i przyszłe utrzymanie zostanie zapewnione osobną ustawą wojewódzką. Osobne postanowienie zastrzega, że przy popieraniu melioracji wszystkie części Rzeczypospolitej mają być równomiernie uwzględnione. Z funduszu melioracyjnego będą udzielane zasiłki od 30 do 70%. Najwyższe zasiłki otrzyma zabudowanie potoków górskich wraz z zalesieniem nagich stoków i ustaleniem osuwisk górskich, a to z tego powodu, że bezpośrednio interesowana ludność górska jest uboga i nie może żadnym datkiem do kosztów się przyczynić. Przy obwałowaniu wszystkich rzek oraz przy regulacji rzek niespławnych i potoków Państwo udzielać będzie zasiłków w wysokości 40%, województwa 30% tak, na zainteresowanych, którymi mogą być spółki wodne, albo wsie, albo gminy, lub powiaty przypada do uiszczenia 30%. Na osuszenie i nawodnienie większych obszarów gruntów udzielać będzie tak Państwo jak i województwo po 30% tak, że interesowani uiszczą 40%, wreszcie o ile chodzi o zbiorniki wody dla ochrony od wylewów, albo też dla zasilenia rzek wodą, zasiłki państwowe będą wynosiły podobnie jak przy regulacji rzek 40%, tak samo zasiłki wojewódzkie. Państwowy fundusz melioracyjny będzie się też przyczyniał do kosztów konserwacji, o ile w projekcie i kosztorysie przewidziany będzie kapitał, z którego procenta będą obracane na utrzymanie robot. To jest bardzo ważne postanowienie, bo w wielu państwach, gdzie przeprowadzono wzorowe melioracje, z powodu zaniedbania urządzenia te uległy zniszczeniu. Jest to konieczne szczególnie u nas, gdzie, jak wiadomo, ludność nie grzeszy wielką starannością i pilnością.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#AndrzejKędzior">Dalej ustawa zawiera' postanowienia co do gruntów uzyskanych przez regulacje. Jeżeli mianowicie województwo przyzna grunt uzyskany przez regulację na konserwację, to w każdym razie Skarb Państwa zrzeknie się tych gruntów na rzecz funduszu konserwacyjnego.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#AndrzejKędzior">Żeby poprzeć spółki wodne, ustawa przewiduje, że jeżeli spółka wodna zaciągnie pożyczkę w instytucji, kredytowej, w takim razie raty annuitetowe pożyczki będą ściągane przez urzędy podatkowe, względnie kasy skarbowe na równi z podatkami państwowemi, żeby w ten sposób ułatwić kredyt dla spółek wodnych.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#AndrzejKędzior">W końcu ustawa zawiera postanowienia, że roboty, które już rozpoczęto w b. zaborze austriackim, tak w Galicji jak i na Śląsku Cieszyńskim, tudzież w b. zaborze pruskim w obu województwach Pomorskiem i Poznańskiem, będą dalej kontynuowane na tych samych podstawach, jak dotychczas, t. zn. że Państwo będzie się przyczyniało takiemi samemi zasiłkami, jak dawne państwa zaborcze t. j. Austria i Prusy.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#AndrzejKędzior">Pierwotnie Komisja Rolna uchwaliła, ażeby ustawa ta obowiązywała tak, jak zwykle po dwóch tygodniach po ogłoszeniu w „Dzienniku Ustaw”, Komisja budżetowa jednak, ze względu na art. 10 Konstytucji, który postanawia, że jeżeli jakaś ustawa albo wniosek pociąga za sobą wydatki, to równocześnie ma podawać sposób ich pokrycia, na wniosek przewodniczącego p. Wierzbickiego uchwaliła, że dotacje roczne funduszu meljoracyjnego będą wstawiane do etatu robót publicznych dopiero od tego roku, w którym państwowy budżet wydatków i dochodów zwyczajnych doprowadzony zostanie do równowagi.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#AndrzejKędzior">Właściwie ta ustawa nie pociąga narazie za sobą żadnych wydatków, bo jest to ustawa ramowa, która daje samorządom wojewódzkim i wogóle ciałom samorządowym, a więc gminnym i powiatowym podstawy, na jakich interesanci mogą przeprowadzać melioracje. Ponieważ konstytucja wojewódzka nie została jeszcze przez Wysoki Sejm uchwalona i znajduje się dotychczas w Komisji Konstytucyjnej, i ponieważ nie mamy żadnych projektów technicznych, więc oczekiwać możemy, że dopiero za jakieś dwa, albo trzy lata projekty techniczne zostaną Ministerstwu Robót Publicznych przedłożone i na podstawie tych projektów Ministerstwo Skarbu może dopiero zestawić koszty tych robót i roczną ratę funduszu melioracyjnego wstawić do budżetu Państwa. Mimo to jednak większością głosów Komisja Skarbowo-Budżetowa to postanowienie uchwaliła i ono znajduje się w tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#AndrzejKędzior">Oprócz projektu ustawy Komisja przedkłada program regulacji wód niespławnych i melioracji pierwszorzędnych, a to w myśl rezolucji Sejmu z dn. 9 lipca 1919 r. Na pierwszem miejscu musimy postawić te roboty, które są najpilniejsze i najnaglejsze. Są to roboty, które mają na celu zabezpieczenie gruntów od zrywania i wylewów. Największe szkody pod tym względem wyrządza Wisła, a w części i Warta, począwszy od Sieradza aż do Poznańskiego. Nad Wisłą przed obwałowaniem były takie stosunki, że gdy Wisła wylała, gospodarze musieli inwentarz żywy wyciągać na strychy, aby go w ten sposób ratować. Naturalna rzecz, że to jest najpilniejsza robota, bo tu chodzi o ochronę życia i mienia ludzi. Z tego powodu program stawia. na pierwszem miejscu obwałowanie rzek żeglowych i spławnych.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#AndrzejKędzior">Równocześnie z tem obwałowaniem mają być podjęte regulacje wodne, które mają na celu osuszenie wielkich obszarów bagien. Do takich robót należy przedewszystkiem regulacja dopływów rzeki Bugu na lewym brzegu od Huczwy aż do ujścia Krzny, poniżej Terespola, na brzegu prawym zaś od Ługa do ujścia rzeki Leśny, która wypływa z południowej części puszczy Białowieskiej, dalej dorzecze Wieprza i prawe dorzecze Sanu w powiatach janowskim i biłgorajskim. To jest pierwsze centrum melioracyjne.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#AndrzejKędzior">Drugie centrum melioracyjne znajduje się w dorzeczu górnem Narwi, i obejmuje regulacją niespławnej przestrzeni Narwi z dopływami powyżej ujścia Biebrzy, tudzież regulację prawych dopływów Narwi od Biebrzy do Orzyca włącznie w województwie Białostockiem i Warszawskiem. Trzecie centrum melioracyjne stanowi regulacja Bzury i dopływów oraz Żyłowiączki z dopływami na równinie Skierniewickiej i płycie Kujawskiej, a oprócz tego regulacja lewych dopływów Bugu; Narwi na wschód od Warszawy. Do tego centra należy również osuszenie puszczy Kampinoskiej, które jest ważne ze względu na aprowizację stolicy Państwa — Warszawy.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#AndrzejKędzior">Czwartem centrum meljoracyjnem jest regulacja Warty i jej dopływów w województwie Poznańskiem i Łódzkiem. Wreszcie piąte centrum melioracyjne znajduje się na Pomorzu i obejmuje dopływy Wisły, tudzież rzeki, wpadające bezpośrednio do zatoki Puckiej i do morza Bałtyckiego.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#AndrzejKędzior">W Galicji uchwalił Sejm program, według którego w trzech takich centrach melioracyjnych, miały być przeprowadzone roboty:</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#AndrzejKędzior">1) odwodnienie i obwałowanie Powiśla,</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#AndrzejKędzior">2) regulacja i odwodnienia dorzecza Bugu i Styru w północno-wschodniej części kraju i,</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#AndrzejKędzior">3) regulacja górnego Dniepru z dopływami wraz z kolmatacją największych w kraju bagien naddniestrzańskich.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#AndrzejKędzior">Kolmatacja ta, która przez namulanie, utworzyć ma grunta uprawne z obecnych nieużytków torfowych, należy do największych tego rodzaju robót w całej Europie. O ile w Galicji są trzy centra melioracyjne, to w Kongresówce i b. zaborze pruskim będziemy mieli pięć takich centrów melioracyjnych.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#AndrzejKędzior">Program zawiera dalej postanowienie, iż jeśli Rząd przygotował już jakiś program techniczny, albo też rozpoczął roboty, to powyższy program Rządu nie obowiązuje, dlatego, że sporządzenie projektu wymaga wielkich nakładów, a trudno także przerywać rozpoczęte roboty i marnować fundusze. O ile chudzi o zabór rosyjski, to do programu nie włączono dorzecza Dniepru, Niemna i Dźwiny, a z tego powodu, że w dorzeczu Dniepru można rozpocząć roboty melioracyjne dopiero wtedy, kiedy się obniży wodę w Prypeci przez regulację. Obecnie bowiem woda Prypeci jest równą z brzegiem, więc o meljoracji mowy być nie może. Co do Niemna, to tych robót również nie można rozpocząć, gdyż granice państwa w tem dorzeczu nie są ustalone, a co do wszystkich tych rzek, zachodzi ta trudność, że regulacja ich musi być podjęta wspólnie z państwami sąsiedniemi, a więc z Rosją, Litwą i Łotwą, bo te trzy państwa są zainteresowane w regulacji Prypeci, Niemna i Dźwiny.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#AndrzejKędzior">W końcu zawiera program postanowienie, że o ile chodzi o Galicję, gdzie już bardzo wiele robót przeprowadzono na podstawie programu z dnia 13 lutego 1894 r., to program ten ma dalej obowiązywać.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#AndrzejKędzior">Nadmieniam, iż w tym programie należy poprawić następujące omyłki druku, a mianowicie w 1 wierszu zamiast, meljoracja pierwszorzędna” ma być „melioracje pierwszorzędne”, a w ust. III lit. g zamiast „powyżej” ma być „poniżej”.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#AndrzejKędzior">Muszę jeszcze Wysokiemu Sejmowi przytoczyć kilka dat nadesłanych Wydziałowi Krajowemu przez spółki wodne, co do osiągniętych korzyści wskutek dokonania melioracji w b. Galicji.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#AndrzejKędzior">I tak: spółka wodna dla regulacji Starego Bruża, dopływu Wisłoki w wiolach Wisły i Wisłoki, odpowiedziała na kwestionarz Wydziału krajowego, co następuje:</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#AndrzejKędzior">1. Główny cel regulacji, to jest ochrona od wylewów, został osiągnięty. 2. osiągnięte z regulacji korzyści są bardzo znaczne, a mianowicie: wartość gruntów osuszonych podniosła się do 50% nad Wisłą zaś w gminie Ostrówka, gdzie grunty narażone były na zalew, podniosła się ich wartość o 100%.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#AndrzejKędzior">Tak wiosenne jak i jesienne zasiewy mogą rolnicy wcześniej wykonywać, gdyż grunta po wykonaniu regulacji mogą być wcześniej uprawione, a wiemy dobrze co znaczy powiększenie czasu wegetacji przy uprawie roślin. Stan łąk i pastwisk poprawił się wogóle. Na gruntach, gdzie dawniej uprawiano tylko owies, udaje się obecnie pszenica, tymotka i ziemniaki. Nawożenie gruntu nawozem stajennym nie opłacało się dawniej, gdyż woda wypłukiwała go z ziemi. Wreszcie uprawa gruntów ornych i pielęgnowania łąk są teraz staranniejsze i opłacają się, gdy przed regulacją uprawa była trudna i niemożliwa.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#AndrzejKędzior">Oprócz projektu ustawy i programu regulacji wód niespławnych i melioracji pierwszorzędnych, przedkłada Komisja Rolna Wysokiemu Sejmowi do uchwalenia rezolucję zaproponowaną przez posła Nawrockiego. Chodzi tu o popieranie mniejszych meljoracji, o których wspomina art. 12 ustawy:</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#AndrzejKędzior">„Postanowienia niniejszej ustawy nie dotyczą mniejszych melioracji popieranych przez Ministerstwo Rolnictwa i Dóbr Państwowych, jak osuszenia rowami i drenami, nawodnienia i uprawy torfowisk”.</u>
<u xml:id="u-9.30" who="#AndrzejKędzior">Ministerstwo Rolnictwa popiera te roboty dopiero od roku bieżącego, bo jak wyczytaliśmy w preliminarzu wstawiło na ten cel dotację 20,000,000 mk.</u>
<u xml:id="u-9.31" who="#AndrzejKędzior">Otóż rezolucja p. Nawrockiego zmierza do tego, aby Rząd ustanowił jakąś normę, aby wszyscy rolnicy wiedzieli, o ile mogą z tej dotacji na drobne melioracje korzystać. Rezolucja opiewa: „Sejm wzywa Rząd, aby w najkrótszym czasie przedłożył Sejmowi projekt ustawy o popieraniu mniejszych robót melioracyjnych”.</u>
<u xml:id="u-9.32" who="#AndrzejKędzior">Proszę gorąco Wysoki Sejm o jednomyślne przyjęcie tej ustawy, tembardziej, że to jest początek bezpośredniego popierania rolnictwa, a jak widzimy z przedłożenia rządowego daniny państwowej na rolnictwo nałożono przeszło 76% ogólnych ciężarów.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt nie żąda. Stawiam pod głosowanie en bloc ustawę o popieraniu przedsiębiorstw melioracyjnych według dr. nr 3034. Proszę Posłów, którzy są za całą ustawą, ażeby powstali. Stoi większość, ustawa została w drugiem czytaniu przyjęta. Czy P. Sprawozdawca wnosi o odbycie zaraz trzeciego czytania?</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(P. Kędzior: Tak)</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest wniosek o trzecie czytanie. Czy kto protestuje? Nikt nie protestuje, głosu nikt nie żąda, na zasadzie jednomyślnej poprzedniej uchwały przypuszczam, że w trzeciem czytaniu ustawa zostaje przyjęta. Tak samo bez głosowania przypuszczam, że i rezolucja, którą wnosi Komisja w druku nr 3034, została przyjęta. Jeżeli nie usłyszę innego wniosku, będę mógł przypuścić, że i program ze zmianami stylistycznemi, zgłoszonemi przez referenta został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Wobec braku sprzeciwu uważam program, dołączony do tego samego druku również za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do nr 2 porządku dziennego: ustne sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o projekcie ustawy o zmianie ustawy stemplowej od pisemnych zobowiązań dłużnych (skryptów dłużnych) na obszarach b. dzielnicy pruskiej (druk nr. 2668).</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma poseł Rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AntoniRząd">Wysoki Sejmie! Na obszarze wszystkich ziem polskich od tak zwanych skryptów dłużnych, czyli rewersów pobiera się opłatę stemplową w wysokości 1% sumy, którą opiewa dokument. Jedynie w b. dzielnicy pruskiej obowiązuje stawka o wiele niższa. Stawka ta wynosi w niektórych ulgowych wypadkach nawet 1/50%. Jest to tak rażąca nierównomierność, że z inicjatywy Ministerstwa b. Dzielnicy Pruskiej został złożony do Sejmu wniosek, zmierzający do podniesienia opłat stemplowych od rewersów do takiego samego rozmiaru, jaki obowiązuje w reszcie państwa. Komisja uznała uzasadnienie tego wniosku za zupełnie wystarczające i prosi o zatwierdzenie projektu w brzmieniu, w jakim został Wysokiemu Sejmowi złożony.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Nikt już głosu nie żąda. Stawiam pod głosowanie ustawę o zmianie opłaty stemplowej od pisemnych zobowiązań dłużnych wedle druku nr 2668. Proszę Posłów, którzy są za całą ustawą en bloc, ażeby powstali. Stoi większość, ustawa w drugiem czytaniu 'przyjęta. Jest wniosek o natychmiastowe trzecie czytanie. Nikt nie protestuje, nikt głosu nie żąda. Na mocy poprzedniej jednomyślności przypuszczam, że ustawa i w trzeciem czytaniu zostaje przyjęta.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do nr. 3 porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej w przedmiocie ustawy o opłatach stemplowych od weksli (druk nr 3045 i 2990).</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AntoniRząd">Sprawą opłat stemplowych od weksli zajmował się Wysoki Sejm niedawniej jak w roku ubiegłym. Mianowicie 16 lipca 1920 r. została wydana ustawa o opłatach stemplowych od weksli, w której jednak życie wykazało tyle braków, że już dzisiaj musimy przystąpić do przebudowy całej tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek ks. Stychel)</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AntoniRząd">Przeróbka ustawy musi nastąpić ze względów następujących. Przedewszystkiem w ustawie tej jest przewidziana możność wystawiania zobowiązań wekslowych na blankietach urzędowych. Do tego czasu jednak warunki techniczne tak się układały, że władze skarbowe nie były w stanie tych blankietów wekslowych przygotować. Dzisiaj wprawdzie warunki zmieniły się o tyle, że Ministerstwo obiecuje blankiety wydać, nie w takich jednak rozmiarach, odcinkach i ilości, ażeby je można dobierać na wszystkie możliwe sumy, na które weksle mogą być wystawiane. Ministerstwo proponuje, ażeby blankiety były przygotowane na pełne tysiące, na dziesiątki tysięcy, setki tysięcy i miliony. Co z tego wynika? Wynika to, że jeżeli pod ręką nie znajdzie się dostatecznego doboru blankietów, to trzeba będzie zastosować następny blankiet najbliższy do sumy jaka będzie wystawiana na wekslu i wskutek tego będzie stawka stemplowa wyższa niż ta, jaką możnaby opłacić, gdyby wybór blankietów był większy.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#AntoniRząd">Jednak wobec tego, że blankiety są istotnie bardzo pożądane i oczekiwane przez społeczeństwo i wobec tego, że Rząd nie jest w stanie inaczej wywiązać się ze swego zadania, ze względów technicznych Komisja Skarbowo-Budżetowa uznała za możliwe przyjąć blankiety zaprojektowane przez Ministerstwo i na ten wniosek się zgadza.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#AntoniRząd">Drugi wzgląd, który każe zmienić ustawę dotychczas obowiązującą, jest następujący: do dzisiejszego dnia opłaca się trzy od tysiąca tylko w ciągu pierwszych trzech miesięcy, następnie o ile data płatności weksla była dłuższa niż trzy miesiące trzeba było opłacać następnie trzy od tysiąca co sześć miesięcy. Jednak w praktyce osobliwie dzisiaj rzadko kiedy spotykamy weksle dłuższe niż trzymiesięczne. Jeżeli zatem po trzech miesiącach wypadnie drugi raz stempel opłacić, to już na termin dłuższy niż sześć miesięcy, czyli redukuje się całą sprawę do tego, że po opłaceniu drugich trzech marek od tysiąca weksel nie będzie tracił swej wartości jako weksel bez względu na termin, na który został wystawiony.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#AntoniRząd">Jednak w Komisji dało się słyszeć zdanie, że tego rodzaju ulgi idą zbyt daleko i że weksel powinien tracić swój charakter jako weksel najwyżej w ciągu roku po opłaceniu podwójnej stawki. Z tego względu przez jednego z członków Komisji została zgłoszona poprawka, która mówi, że weksel z opłaconym dwa razy stemplem traci po 12 miesiącach prawo wekslowe, to znaczy, żeby był traktowany po 12 miesiącach jako zwyczajny rewers. W razie przyjęcia tej poprawki takie weksle nie korzystałyby ze swoich praw, gdyby z ich tytułu wynikł jakiś proces sądowy. Dalej trzeci szczegół, który odróżnia dzisiejszy projekt od ustawy dotychczas obowiązującej, polega na tem, dotychczas weksle tak zwane niewypełnione były stemplowane w ten sposób, jakby opiewały na 50.000 marek. Wobec tego, że waluta spadła i że ta suma 50.000 mk. stosunkowo jest dzisiaj bardzo niska, projekt niniejszy mówi, że weksel bankowy powinien być opłacony w ten sposób jakby opiewał na 500.000 mk. Dalej weksle, które by nie zawierały daty wystawienia i płatności, będą na mocy niniejszego projektu opłacały zgóry dwukrotną stawkę. W sposób b. kategoryczny Komisja załatwiła się ze sprawą terminu kasowania stempli. Do tego czasu można było kasować stemple na drugi dzień po wystawieniu weksla. Wobec tego, że w praktyce dały się dostrzec nadużycia, mianowicie, że stempel przy opłacaniu weksla nie był kasowany, że właściciel weksla bardzo często kasował stempel dopiero wtedy, gdy obawiał się kary, Komisja przyszła do wniosku, że żadne ulgi nie powinny być w tym względzie stosowane i postanowiła, że stemple muszą być kasowane w chwili, gdy się kładzie pierwszy podpis, a właściwie przed położeniem pierwszego podpisu.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#AntoniRząd">Pragnąc zapobiec dalszym nadużyciom, Komisja wnosi rezolucję wzywającą Rząd, ażeby dla unieważnienia znaków stemplowych na wekslach, urzędy podatkowe, ewentualnie pocztowe dokonywały kasowania stempli przez wybicie pieczątki zawierającej datę. Trzeba jednak przyznać, że przy stosowaniu tego rodzaju praktyki mogą wyniknąć duże trudności. Poczta będzie akurat zamkniętą, w odpowiednim urzędzie może być dużo roboty, i nieraz może się zdarzyć, że ani poczta, ani urzędy skarbowe nie będą w stanie spełnić tego obowiązku; z tego też względu, aczkolwiek rezolucja została przez większość przyjęta, Ministerstwo zastrzegło się, że trzeba będzie wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności, jakie się mogą zdarzyć przy t. zw. obliteracji, stosowanej dziś na obszarze Galicji i że należy rozważyć, czyby nie można było, ewentualnie dać upoważnienia do kasowania stempli oprócz tych urzędów, o których się mówi w rezolucji, jeszcze innym instytucjom, któreby na zaufanie zasługiwały.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#AntoniRząd">Dalej — wobec tego, że dziś waluta bardzo spadła, należy również podnieść wysokość kar, za ewent. przekroczenie ustawy. Tutaj marny trzy kategorie kar, mianowicie: wrazie nieuiszczenia opłaty, albo częściowego tylko uiszczenia, albo uiszczenia po upływie terminu, lub w sposób nieprawidłowy, przestępca podlega korze pieniężnej, równającej się 50-ciokrotnemu iloczynowi kwoty nieuiszczonej.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#AntoniRząd">Wobec świadomie używanych sposobów dla obejścia ustawy i dla pokrzywdzenia Skarbu, stawki kary określa się w sumach większych, mianowicie: od dziesięciu tysięcy do pięciuset tysięcy marek. Niezależnie od tego o ile w ciągu pierwszych dwóch lat przekroczenie powtarza się dwa razy, w takim razie władzy skarbowej ewentualnie Ministerstwu Przemysłu i Handlu będzie przysługiwało prawo odebrania uprawnień handlowych lub przemysłowych. Niezmiernie pożądanem unowotnieniem jest tu unormowanie opłat od czeków. Do dziś dnia jeszcze banki przy wypłacie czeków pobierają od klijentów na rzecz Skarbu — rzecz niebywała dziesięć fenigów, pobierają taką kwotę, której faktycznie żaden klijent przy sobie, nie nosi i prawie nigdy nie posiada. Z tego względu należy albo wogóle tę kwotę znieść, albo też wprowadzić przy podnoszeniu sum za czekami opłaty o wiele większe. W tym względzie w Komisji ścierały się dwa zdania; jedno zdanie opierało się na fakcie, że obrót czekowy przez niektóre państwa był faworyzowany, ponieważ należycie zorganizowany obrót czekowy ma doniosłe znaczenie społeczne, gospodarcze i finansowe nawet dla całego państwa z tego powodu, iż zaoszczędza obrót gotówkowy, czego przykładem Anglia. Przypominam, że Anglia w porównaniu z innymi państwami, gdzie obrót czekowy nie jest tak rozwinięty, jak tam, zadawalnia się ilością znaków obiegowych o wiele mniejszą, aniżeli inne państwa, nie posiadające żywszego obrotu czekowego. Kiedy Francja przed wojną w roku 1914 musiała wypuścić znaków płatniczych pięć miliardów, kiedy Niemcy, gdzie obrót czekowy był mocniej rozwinięty, również musieli na potrzeby swoich obywateli wypuścić około 3 miliardów znaków płatniczych, wtedy Anglia zadawalniała się 24 milionami funtów szterlingów. Czyli gdybyśmy odpowiednie jednostki monetarne wzięli zamiast tych 24 milionów funt, szt., to mielibyśmy najwyżej 800 do 900 milionów franków, ewentualnie marek.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#AntoniRząd">Widzimy przeto, jakie to kolosalne różnice w obiegu gotowizny sprawiał rozwój operacji czekowych. Otóż z tego względu byłoby bardzo pożądane, ażeby można było ułatwić i u nas obrót czekowy, żeby nie pobierać przeto żadnych opłat przy podnoszeniu sum z instytucji kredytowych na mocy czeków. istotnie 10 fen. na przyszłość pobierać nie należy, ale zupełnie skasować tego stempla nie można. Należy przeto odpowiednio do dzisiejszej wartości waluty podnieść opłaty od wypłat czekowych, mianowicie do 5 marek bez względu na wysokość czeku. To jest istotnie może najpraktyczniejsze wyjście i z doświadczenia można powiedzieć, że dzisiaj klijenci bardzo chętnie wnoszą na rzecz skarbu taką opłatę.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#AntoniRząd">Nareszcie jeszcze jeden szczegół wyróżnia projekt ustawy od tej. która obowiązuje dzisiaj, mianowicie poprawny język. W naszych warunkach jest to szczegół niemałej wagi. Zapanował w naszym ustawodawstwie język makaronistyczny, język, który jest zlepkiem najrozmaitszych wyrażeń swoistych, zawiera dużo wyrazów obcych, redakcja bardzo często szwankuje na przejrzystości i jasności, a niestety musimy powiedzieć, że ustawa dzisiejsza o opłatach stemplowych od weksli posiada wszystkie te ujemne cechy. Otóż pod tym względem projekt nowej Ustawy został gruntowanie zmieniony. W końcu dodać trzeba, że sprawa czeków, jakkolwiek została w Komisji poruszona, ale przez to nie jest ostatecznie zdecydowana, a w życiu naszem gospodarczem może ona odegrać bardzo poważną rolę; złożono zatem rezolucję, ażeby wezwać Rząd do wniesienia w ciągu 14 dni projektu ustawy czekowej.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#AntoniRząd">Termin tak krótki oznaczono z tego względu, że przedstawiciele Rządu zapewniali, iż Rząd dziś jest już przygotowany, aby w tak krótkim terminie wnieść ową ustawę czekową. Niestety tego rodzaju zapewnienia słyszeliśmy już niejednokrotnie z ust przedstawicieli Rządu, a do tego czasu ustawy niema. Nie mogliśmy się więc zadowolić samą tylko obietnicą i odpowiednią rezolucję tu wnosimy.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#AntoniRząd">Wobec tego, zastrzegając sobie niektóre poprawki redakcyjne i drukarskie przy rozważaniu poszczególnych artykułów ustawy, proszę w imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej o przyjęcie dwóch rezolucji i projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszałekksStychel">Otwieram rozprawę. Głos ma p. Majewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PMajewski">Prosiłem o głos dla uczynienia pewnej poprawki w rezolucji drugiej. Rezolucja ta brzmi: „Sejm wzywa Rząd, by unieważnienia znaków stemplowych na wekslach dokonywały urzędy podatkowe, lub pocztowe przez wybicie pieczątki zawierającej datę”. Zdaje mi się, że powinniśmy dążyć do tego, aby jak najwięcej zaprowadzić dla publiczności uproszczeń i ułatwień, tymczasem widzimy, że stwarza się umyślnie tak jakby na złość trudności. Niedawno byłem świadkiem takiego zajścia, nie dotyczyło ono bezpośrednio tego, o czem teraz mówimy, lecz innej sprawy, mianowicie znaczków stemplowych w cyrkułach. Dotąd nie można kupić w komisariatach znaczków stemplowych i kiedy potrzeba znaczek przylepić, to odsyłają na taką lub owaką ulicę, po całem mieście, bo oni nie mają. Dawniej mieli znaczki, obecnie zostało zabronione i nie trzymają. Jakby umyślnie się szykanuje. Ja to przytaczam jako przykład, jak to nasze władze dążą nie do ułatwiania życia, lecz do utrudniania. Dlatego sądziłbym, że w rezolucji drugiej należałoby pomnożyć te miejsca, w których można kasować te znaczki na wekslach, mianowicie, żeby po słowach „urzędy podatkowe lub pocztowe” dodać „filie Krajowej Kasy Pożyczkowej oraz banki i instytucje kredytowe, przez Ministra Skarbu upoważnione”. Jeżeli mamy zaufanie do urzędów pocztowych, to tem więcej możemy mieć do filii krajowej kasy pożyczkowej i, rozumie się, do takich instytucji, jak banki dewizowe, które otrzymują daleko szersze kompetencje. Tyle co do rezolucji drugiej.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PMajewski">Oprócz tego, powodując się temi samemi względami, sądziłbym, że trzeba jeszcze uchwalić rezolucję trzecią, mającą na widoku to, ażeby przynaglić Rząd do drukowania nareszcie odpowiednich urzędowych blankietów wekslowych, bez których również dziś handel się obchodzi, ale, rozumie się, z wielką dla siebie niewygodą. Dlatego proszę o uchwalenie jeszcze rezolucji trzeciej, treści następującej: „Sejm wzywa Ministra Skarbu, by w jak najkrótszym czasie wypuścił urzędowe blankiety wekslowe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszałekksStychel">Nikt już głosu nie żąda. Głos ma p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AntoniRząd">Wnioski p. Majewskiego popieram.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszałekksStychel">Rozprawa zamknięta. Przystępujemy do głosowania. Do art. 1 jest wniosek mniejszości, który brzmi: W art 1 po słowach „ponowną stawkę” (w ustępie 3) dodać zdanie: „Weksle z opłaconym dwa razy stemplem tracą prawo wekslowe po 12 miesiącach od daty wystawienia”.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem tej poprawki, ażeby powstali.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#komentarz">(Mniejszość)</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WicemarszałekksStychel">Poprawka upadła. Mogę stwierdzić, że art. 1 w formie proponowanej przez Komisję został przyjęty. Ponieważ do następnych artykułów niema poprawek, mogę przypuścić, że wszystkie te artykuły są przyjęte en bloc. Sprzeciwu nie słyszę. Ustawa jest przyjęta w drugiem czytaniu. Przystępujemy do głosowania nad rezolucjami. Do rezolucji pierwszej niema poprawki, przypuszczam, że rezolucja ta jest przyjęta. Nie słyszę sprzeciwu. Do rezolucji drugiej jest poprawka p. Majewskiego. Proszę P. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StefanSołtyk">Po wyrazie „pocztowe” dodać „filie Polskiej Krajowej Kasy Pożyczkowej, oraz banki i instytucje kredytowe, przez Ministra Skarbu upoważnione”.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WicemarszałekksStychel">Kto jest za tą rezolucją wraz z poprawką p. Majewskiego zechce powstać. Większość, rezolucja wraz z poprawką przyjęta. Poseł Majewski proponuje jeszcze trzecią rezolucję. Proszę P. Sekretarza o jej odczytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WincentySzymczak">„Sejm wzywa Ministra Skarbu, by w jak najkrótszym czasie wypuścił urzędowe blankiety wekslowe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszałekksStychel">I ta rezolucja znalazła poparcie p. referenta. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby powstali. Stoi większość, rezolucja trzecia przyjęta.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AntoniRząd">Proszę o odbycie zaraz trzeciego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekksStychel">Jest wniosek o przystąpienie zaraz do trzeciego czytania. Głos ma p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AntoniRząd">W art. 1 w pierwszym wierszu od góry stawiam poprawkę drukarską, zamiast „od każdych dalszych miliona marek”, powiedzieć należy „od każdego dalszego miliona marek”. Następnie w art. piątym, pierwszy wyraz „przyjęcie”, proponuję zastąpić wyrazem „akcept”. Jest to wyraz ogólnie używany w świecie handlowym Wyraz „przyjęcie” został w całej ustawie wykreślony, tylko przez niedopatrzenie pozostał tu. Następnie koniec artykułu 8-go nie został uzgodniony z jego początkiem. Artykuł 8-my mówi: przy wekslach wystawionych w granicach Rzeczypospolitej opłatę należy uiścić przed położeniem pierwszego podpisu.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AntoniRząd">Poprzednio ustęp ten brzmiał inaczej i z tego powodu punkt trzeci miał na końcu zdanie: „najdalej jednak drugiego dnia po umieszczeniu tej wzmianki”. Otóż wobec tego, że dzisiaj o żadnych dwóch dniach i żadnym wogóle innym terminie niema mowy, jak tylko o tym jednym terminie, że z chwilą jak się kładzie podpis powinno się kasować stempel, więc koniec trzeciego punktu jest w tej chwili niepotrzebny i proszę o jego wykreślenie, jak również o wykreślenie ostatnich trzech wierszy tegoż art. 8, które też pozostały tylko wskutek tego, że pierwotnie redakcja początku tego artykułu brzmiała inaczej. Dzisiaj wobec zmiany zasadniczej punktu pierwszego ostatnie trzy wiersze zupełnie są nie na miejscu i dlatego proszę o ich wykreślenie.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AntoniRząd">W art. 10 wyraz „dyskonto” jest wzięty w nawias, jako wyraz objaśniający słowo „skup”. Mówi się skup weksli, albo dyskonto weksli. Jednak w art. 10 w trzeciem wierszu jest „Skup” użyty znowu jako drugie samoistne pojęcie i dlatego należy słowo „dyskoncie” wziąć w nawias.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AntoniRząd">W art. 11 w ostatnim ustępie brzmiącym „równej karze podlega komu udowodnione zostanie ukrywanie i t. d.” należy dla jasności wstawić wyraz „ten”. A zatem: równej karze podlega ten, komu udowodnione zostanie ukrywanie i t. d. Wreszcie w art. 18 należy po wyrazach „Ministra Sprawiedliwości” wstawić „ewentualnie w porozumieniu z Ministrem Przemysłu i Handlu. ponieważ mogą tu wchodzić w grę instytucje niekoniecznie finansowe, lecz instytucje handlowe i przemysłowe i bez Ministra Handlu i Przemysłu obejść się nie będzie można; dlatego to uzupełnienie jest niezbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekksStychel">Nikt już głosu nie żąda, przypuszczam, że poprawki p. referenta są przyjęte, oraz że w trzeciem czytaniu cała ustawa en bloc przyjęta. Ten punkt jest załatwiony. Przystępujemy do nr. 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o ustawie, dotyczącej opłat stemplowych od rachunków i poświadczeń odbioru sum. Głos ma p. Rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AntoniRząd">Przepisy, dotyczące opłat stemplowych od rachunków i poświadczeń, odbioru sum i papierów wartościowych obowiązujące na obszarze Rzeczypospolitej przed stawiają prawdziwy chaos Ażeby się o tem przekonać, dość przypomnieć, że na obszarze b. dzielnicy rosyjskiej obowiązują dwa rodzaje przepisów: jeden na obszarze b. okupacji niemieckiej, dwa na obszarze b. okupacji austriackiej; następnie w b. dzielnicy austriackiej są takie przepisy, które pozostały jeszcze z dawnych państwowych przepisów austriackich, jak również takie, które zostały wprowadzone później; są takie, które datują się jeszcze z połowy 19-go wieku z r. 1850, 64, 62 i t. d. Następnie w byłej dzielnicy pruskiej obowiązują pod tym względem zupełnie inne przepisy. Tam wprowadzono tak zwany podatek obrotowy. Tego podatku narazie jednak ruszać nie będziemy, ponieważ umrze naturalną śmiercią w 1923 r. Podatek obrotowy może byłby wskazany do zachowania z jednego jeszcze względu: nie wiemy, jakim okaże się w praktyce ten projekt; może okażą się w nim poważne błędy i wskutek tego, kto wie, czy nie lepiej będzie z czasem zostawić przepisy obowiązujące dziś w b. dzielnicy pruskiej. Jeżeli natomiast ta procedura, która jest projektowana we wniesionej świeżo ustawie, okaże się praktyczną, to być może, że zniesiemy podatek obrotowy w dzielnicy pruskiej, a zastosujemy to, co będzie praktykowane w pozostałych dwóch dzielnicach. Pragnąc jednak przynajmniej na obszarze tych dwóch dzielnic ujednostajnić przepisy, nie możemy się zadowolnić tem, co obowiązuje w tej chwili. Jakkolwiek w tej chwili posiadamy jedno prawo z ostatniej daty, mianowicie z 16 lipca 1920 r., to jednak załatwia ono sprawę tylko częściowo i to załatwia w ten sposób, że od pokwitowań pobiera się 1/2% bez względu na wysokość sumy. Jest to stawka stanowczo za wysoka. W praktyce wywołała ogólne utyskiwanie, a niestety, co gorsza spowodowała masę usiłowań obejścia przepisu, tak że właściwie dochód Min. Skarbu z tej niby to wysokiej stawki w gruncie rzeczy jest iluzoryczny i skarb z tego zdobywa niewiele. Z tego względu należy koniecznie i tę ustawę świeżej daty i rodzimego pochodzenia zastąpić czemś doskonalszemu Należy to uczynić tembardziej, że w tej ustawie niema ani określenia pojęcia rachunku, ani formy tego rachunku, a wreszcie zwolnień i ulg, bez których w praktyce obejść się nie można. Ujednostajnienie przepisów w tej mierze było zatem jednym z celów tej ustawy. Drugim celem było oczywiście wzmocnienie dochodów skarbu. Jakkolwiek dziś trudno powiedzieć jaki będzie efekt — wynik skarbowy, to jednakże można przypuszczać, że wobec tego, że stawki zostały uprzystępnione, złagodzone od rachunków jak od pokwitowań, to prawdopodobnie płatnicy nie będą, uciekali się tak gremialnie do obejścia prawa, tylko zapewne zastosują się do wymagań ustawy ściślej, niż to miało miejsce dotychczas.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AntoniRząd">Zasadnicze opłaty pomyślano w ten sposób, że od rachunków opłaca się po 2 marki od tysiąca, zaś od pokwitowań, czyli poświadczeń odbioru, jak głosi art. 11, pięć marek od każdego nawet nie całego tysiąca marek. Stawki' te jednakże byłyby zbyt wysokie w tych obrotach, które są niezmiernie częste, mianowicie w stosunkach z instytucjami finansowemi, z lombardami, z najrozmaitszemu instytucjami, które przyjmują, ewentualnie wydają codziennie, jak na dzisiejsze czasy, sumy kolosalne. Z tego względu art. 12 mówi osobno o tych zakładach, które dokonywują operacji w dużych sumach i często; tu opłaty mają być pobierane w sposób inny, mianowicie: ma być stosowana skala postępowa, do pięciu tysięcy marek — jedna marka, powyżej 5000 marek do 50000–10 mk., następnie od 50000 do 100000–20 marek. Coprawda może byłoby lepiej i do tych instytucji zastosować jakąś jedną opłatę, jakąś przeciętną opłatę pobieraną od wszystkich sum jednakowo, może taka opłata byłaby w praktyce lepsza, gdyż trudno jest zapamiętać sobie różne stawki przy różnych sumach i najuważniejszy urzędnik może błąd popełnić, jeśli ma za dużo pamiętać i zadużo wiedzieć. Jednakże większość wyraziła wolę, ażeby utrzymać te stawki, jakie przytoczyłem. Dalej jednak pomimo złagodzenia stempla należy pomyśleć, że jest dużo okoliczności, w których musi się stosować wyjątki. Wyjątki te są wielorakie, jak to widzimy z art. 5 i 14 — bez wyjątków jednak obejść by się nie można, osobliwie jeśli chce się publiczność zachęcić do składania pieniędzy w instytucjach, do czego dziś ludzie wielkiej ochoty nie mają. Chodziło Komisji przedewszystkiem o uwzględnienie tych instytucji, które pracują w środowiskach mało pod względem finansowym wyrobionych, które wogóle o instytucjach finansowych mają niekorzystne pojęcie.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#AntoniRząd">Mianowicie, chodzi głównie o t. zw. współdzielnie kredytowe, istniejące na' podstawie ustawy z dnia 29 października 1920 r., a oprócz tego o kasy gminne, powiatowe i wogóle te, które obsługują szerokie warstwy ludności. Dalej wobec tego, iż życie ujawniło, że bardzo często pokwitowania, wydawane przez najrozmaitsze instytucje, noszą nieformalne podpisy, ale opatrzone są znakami mechanicznemi, naprzykład stemplami z datą, lub jakąś cechą specjalną, ustawa przewiduje, że o ile tylko Firma, lub nazwa osoby kwitującej będzie uwidoczniona na tem pokwitowaniu, to bez względu na formę podpisu bezwarunkowo pokwitowanie podlega ostemplowaniu.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#AntoniRząd">Następnie kary zostały również podniesione odpowiednio do spadku waluty. Przytem kary wymienione są tutaj w pewnej gradacji — tam gdzie nastąpił błąd przypuszczalnie przez nieuwagę, lub przy tranzakcjach pomiędzy prywatnemi osobami ustawa przewiduje karę nieco mniejszą; tam zaś, gdzie się przewiduje złą wolę, gdzie się będzie miało do czynienia z instytucjami, mogącemi się zastosować do przepisów, a unikającemi tych przepisów, tam kara jest stosowana wyższa. Kary te są przewidziane przez §§ 24 i 25.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#AntoniRząd">Będę miał prośbę o uwzględnienie niektórych poprawek przy czytaniu poszczególnych paragrafów, jednakże bez żadnych zmian zasadniczych i proszę w imieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej o przyjęcie projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Majewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PMajewski">Już w motywach sprawozdania Komisji Skarbowo-Budżetowej czytamy: „Ustawa z dnia 16 lipca 1920 r. o podwyższeniu i zrównaniu stawek przy niektórych opłatach stemplowych na obszarze b. zaboru rosyjskiego i austriackiego przewiduje jedyną stawkę, wynoszącą 1/2% od sumy kwitowanej lub od wartości odebranych przedmiotów. Stawka ta w praktyce okazała się przy ożywionych obrotach handlowych za wysoką wywołała ogólne utyskiwania oraz masowe usiłowania obejścia przepisu, tak, iż dochód skarbowy z tego źródła stał się problematycznym. To jest punkt wyjścia do przeprowadzenia jeszcze pewnej poprawki w art. 11 i 12. Wszyscy niewątpliwie przejęci jaknajwiększą chęcią przysporzenia skarbowi dochodu, ale jeśli wejdziemy na fałszywą drogę, to wykaże się rezultat odwrotny od tego do któregośmy dążyli. Widzimy to już w sprawozdaniu Komisji Skarbowo-Budżetowej. Niewątpliwie, gdyśmy 16 lipca 1920 r. uchwalali tamtą ustawę, mieliśmy również intencję napełnienia skarbu jak najbardziej, ale okazało się, żeśmy, nie tylko tego nie osiągnęli, lecz rezultat był wprost przeciwny. Jesteśmy dziś w fazie poprawiania ustawy, nie popełniajmy więc i nadal błędów. Oto w art. 12 wprowadzono takie opłaty, które istotnie zapewniają regularny ich wpływ i ochraniają od obejścia ustawy, słowem, chociaż będą to drobne wpłaty, ale będą wpływały jak należy. Art. 11 przeczy znowu tej zasadzie i nie w tych wypadkach wyjątkowych, o jakich mówi art. 12, wprowadza wyższą stawkę. To jest błąd, którego należy uniknąć. Wobec tego proponuję, by art. 11 i 12 z sobą połączyć i sformułować je w ten sposób: Art. 11. „Poświadczenia odbioru sum pieniężnych lub papierów wartościowych, wystawione na dowód, że dłużnik dopełnił zobowiązania, a także...” a dalej tekst artykułu 12: „...poświadczenia odbioru zakładów lombardowych instytucji kredytowych i t. d.”, z temi stawkami, jakie w punkcie 3 są wymienione. Słowem, przez złączenie tych dwóch artykułów ujednostajnijmy pobieranie opłat we wszelkich okolicznościach, zarówno w stosunkach prywatnych, jak i w stosunkach z instytucjami kredytowemi. To nam uprości rzecz, a niewątpliwie dla skarbu nie szkodę, lecz korzyść przyniesie.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PMajewski">Jeżeli to będzie przez Wysoką Izbę przyjęte, to wypadałoby jeszcze skreślić artykuł 22, który brzmi: „Wartość papierów wartościowych lub innych przedmiotów wartościowych oznacza się celem obliczenia opłaty według wartości sprzedażnej z czasu sporządzenia dokumentu. Bliższe przepisy w tym względzie wyda Minister Skarbu. Przepis ten nie dotyczy transakcji przewidzianych w art 12”. Ponieważ to odnosi się do art. 11, a art. 11 byłby połączony z 12, więc art. 22 należy skreślić.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PMajewski">Proszę uprzejmie o przyjęcie tych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głosu nikt już nie żąda, głos ma jeszcze p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AntoniRząd">W zasadzie popieram stanowisko zajęte przez p. Majewskiego. Z głębokiem przekonaniem uznaję, że im przystępniejsze będą te opłaty, tem łatwiej niewątpliwie będzie je opłacać, tem większy stosunkowo będzie obrót z instytucjami finansowemi, tem więcej zyskają na tem instytucje kredytowe i tem więcej zyska na tem Państwo. I tego rodzaju, przepraszam za wyrażenie, łakomstwo, które każe z jednego obrotu brać o dwie lub trzy marki więcej, aniżeli od innego obrotu analogicznego, nie przyniesie pożytku ani Państwu, ani społeczeństwu. Jednakże boję się, ażeby zmieniając całą budowę ustawy przez połączenie art. 11 z 12, nie zepsuć jej i nie wprowadzać czegoś, coby potem kolidowało z innemi przepisami tej ustawy. Wobec tego może byłoby dobrze trzecie czytanie odłożyć do następnego posiedzenia. Zdaje mi się, że wszyscy zgodzą się zasadniczo na te poprawki, tylko chodziłoby o to, ażeby czegoś nie przeoczyć, co potem będzie trudno poprawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekksStychel">Przystępujemy do głosowania. Do artykułów 1–10 niema poprawek, przypuścić mogę, że te artykuły są przyjęte w drugiem czytaniu, co stwierdzam. Do art. 11 i 12 jest poprawka p. Majewskiego, aby artykuł 11 i 12 połączyć i sformułować jak następuje: „Poświadczenia odbioru sum pieniężnych lub papierów wartościowych, wystawione na dowód, że dłużnik dopełnił zobowiązania, a także” i dalej tekst art. 12. Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem tej poprawki, ażeby wstali. Większość — poprawka przyjęta. Od art. 13 do 21 niema poprawek, przypuścić mogę, że te artykuły są przyjęte w drugiem czytaniu. Sprzeciwu nie słyszę, stwierdzam to. Jest wniosek o skreślenie art. 22. Proszę tych Posłów, którzy są za skreśleniem art. 22, ażeby wstali. Większość, artykuł skreślony. Ustawa w drugiem czytaniu przyjęta.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Głos: Moglibyśmy przystąpić do trzeciego czytania).</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AntoniRząd">Przypuszczam, że nie, gdyż ustawa ta jest ważna, jeżeliby się okazały jakieś niezgodności, to potem byłoby to trudne do załatwienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekksStychel">Przystępujemy do Nr 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prawniczej o wniosku nagłym Związku Ludowo-Narodowego w sprawie uznania działalności komunistycznej za zbrodnię zdrady stanu (druk nr. 3043 i 3007).</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Mieczkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AdamFranciszekMieczkowski">Wszystkim wiadomo jak wielką wagę bolszewicy przypisują agitacji komunistycznej. Wiemy wszyscy jak wielkie sumy asygnują na tę działalność wśród różnych państw, i jako najbliżsi sąsiedzi, najwięcej to odczuwamy. Agitacja komunistyczna, jak wiadomo, była niebezpieczna szczególniej w tej fazie, kiedy prowadziliśmy walkę zbrojną z bolszewikami, wtedy oni chcieli siłą zbrojną zaszczepić swoje ideały wśród nas. To się, chwalić Boga, nie udało, jednakże o ile bolszewicy tracą grunt u siebie, o tyle więcej starają się zaszczepić swoje ideały w innych państwach. Na razie ta agitacja na naszym gruncie nie była zbyt liczna, a szczególnie nie znać było organizacji, aczkolwiek wówczas, gdy na tyłach naszych wojsk od czasu do czasu był jakiś strajk, czy to kolejowy, czy inny, każdy czuł, że tam była między innemi i sprężyna bolszewicka. Wszelki strejk ekonomiczny chcieli oni przerobić na strajk polityczny, wszelkie czynniki, które chciały go załagodzić, czuły, że oni starali się rozjątrzać, żeby niedopuścić do kompromisu.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#AdamFranciszekMieczkowski">Dziś społeczeństwo jest zaniepokojone. Aczkolwiek nie prowadzimy walki, jednak z chwilą, kiedy granica nasza jest otwarta, kiedy żołnierz swą piersią nie zasłania naszych granic, bolszewicy tem większą uwagę zwrócili na to, żeby przemycać do nas już nie jednostki, lecz gromady agitatorów, i musimy przyznać, że do pewnego stopnia cel osiągnęli. Nie ilościowo, bo pod tym względem możemy być bezpieczni, ilościowo bolszewizm nie jest straszny. Nawet te wybory do kas chorych niech nas nie zastraszają; to dowodzi naszej bezradności, my jesteśmy niezorganizowani, a oni są zorganizowani, szczególnie w tej chwili oni się organizują, kiedy mają wrzód nas widomych przedstawicieli sity bojowej na wschodzie.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#AdamFranciszekMieczkowski">Otóż w ostatnich czasach społeczeństwo się zaniepokoiło, chociażby z tego względu, że tu czuje się już organizację, że ta organizacją ma pewne sprężyny silne. Tu już doświadczone ręce ujęły sprawę i niestety musimy przyznać, że i tu w tym Sejmie mają oni przedstawicieli, stanowiących oddzielną frakcję.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#komentarz">(Głos: Śmieszni przedstawiciele)</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#AdamFranciszekMieczkowski">Możnaby nie podejmować głosu w tej sprawie, bo nikomu nie można teoretycznie zabraniać takiej czy innej wiary, ale tam, gdzie teoria przechodzi w czyn i to w czyn antypaństwowy, społeczeństwo jest zaniepokojone i trzeba głos zabrać. Głos musi być donośny, nie tylko od Rządu, lecz i od Sejmu. Agitację szerzą nawet członkowie Sejmu, i to agitację przeciwko-państwową, a jednak nie widzimy, żeby czynniki rządowe coś przedsiębrały, tak, że prasa piszę dzisiaj. Gdzież są władze nasze? Co to się dzieje, że pozwala się Wygłaszać agitacyjne mowy przeciw Państwu, że prowadzi się tłumy ze sztandarami, na których widnieje „Niech żyje III międzynarodówka”! „Niech żyją rady robotnicze! Niech żyje rewolucja socjalna! i t. d.”. Tłumy te widzimy na ulicach, a na czele ich nawet członków Sejmu.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#AdamFranciszekMieczkowski">Więc cóż się dziwić, że nareszcie znalazł się wniosek, ażeby Sejm zajął się tą sprawą, bo ogół widocznie sądzi, że niema odpowiednich ustaw, że władza nie jest zdolna z tem walczyć. Wniosek ten był rozpatrywany przez Komisję Prawniczą. Na Komisji Prawniczej były głosy, ażeby uwzględnić ten wniosek i uchwalić ustawę wyjątkową do walki z bolszewizmem. Głosy te, trzeba przyznać, były nieliczne, a to głównie pod wpływem oświadczenia Rządu, który przez usta wice ministra sprawiedliwości oświadczył, że ustawy we wszystkich dzielnicach są dostateczne, aby karać winowajców w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#komentarz">(P. Fiolka: Policja jeszcze pomaga. P. Bresiński: Ministra Sprawiedliwości tu niema, do kogo Kolega mówi? Głos: To lekceważenie Sejmu. Inny głos: O jest Minister, wrócił z przechadzki: Obrońca bolszewików!).</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#AdamFranciszekMieczkowski">Wiemy o tem, że przejawy bolszewizmu stanowią tak wielkie przestępstwo, że naturalnie ustawy zawierają kary za takie przestępstwa, bo taka zbrodnia jest jedną z największych, naturalne więc jest, że wszystkie ustawy przewidują kary za tego rodzaju czyny. Otóż ten głos Rządu został wysłuchany przez Komisję, ale kwestia tylko, dlaczego, jeżeli ustawy są, nie widzimy przejawów ich stosowania, a przynajmniej w tym stopniu, jak tego opinia wymaga. Szczególniej razi to, że pośród nas siedzą ci, którzy jeżdżą po miastach i tego rodzaju agitacyjne mowy wygłaszają.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#komentarz">(P. Fiołka: Bo „idealistów” nie można prześladować)</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#AdamFranciszekMieczkowski">Z tego względu Komisja Prawnicza, wychodząc z założenia, że jeżeli jest ustawa, to należy ją stosować, ale stosować energicznie, doszła do wniosku, że władze bezpieczeństwa publicznego są bezczynne do pewnego stopnia, a więc i odpowiednia rezolucja została przyjęta o energicznym stosowaniu tej ustawy. Druga zaś rezolucja powiada, że nie tylko należy energicznie stosować ustawy, ale też pociągnąć do odpowiedzialności organa, które były bezczynne.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#AdamFranciszekMieczkowski">Otóż, proszę Panów, w tym względzie odpowiednie rezolucje Komisja przyjęła i obecnie prosi o ich uchwalenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekksStychel">Nad sprawozdaniem Komisji otwieram rozprawę. Głos ma p. ks. Lutosławski.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzLutosławski">Wysoka Izbo! Dawno oddaliliśmy się od tych czasów, kiedy zajęcie uwagi Wysokiej Izby sprawą niebezpieczeństwa bolszewickiego wywoływało ze strony pewnej części tej Izby stanowcze protesty. Dziś groza tego niebezpieczeństwa jest Lak jasna i tak wszystkim przytomna, i tak dla wszystkich od prawicy do najskrajniejszej lewicy dotkliwa, iż, zdaję mi się, dzień już niedaleki, kiedy będziemy mogli bodajże jednomyślnie uchwalić, jakie powinno być stanowisko prawo-rządnego państwa wobec takich obywateli, którzy samych zasad jego istnienia nie uznają. Niestety najtrudniej o potrzebie pewnego kroku w tym względzie przekonać prawników, którzy przywykli myśleć kategoriami dobremi dla czasów, kiedy nikomu do głowy nie przychodziło, że można stać na stanowisku komunistycznem, kategoriami, które dla dzisiejszych czasów są martwą doktryną niesłychanie niebezpieczną.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#KazimierzLutosławski">Muszę też powiedzieć, iż, aczkolwiek kłóciło się to z prawniczem poczuciem ustaw, jednak przemówienie posła Anusza w Komisji Prawniczej najbardziej ml do serca i do rozumu trafiło. P. Anusz podniósł, iż jest coś głęboko oburzającego w tem, żeby na podstawie tego samego art. 129, wskutek którego tacy jak on najwybitniejsi bojownicy wolności cierpieli lata katorgi albo tracili życie, dziś pociągano nie ideowców, lecz wyrzutków społeczeństwa, wrogów rodzaju ludzkiego i przedewszystkiem wrogów wolności. Zaznaczyłem, iż to powiedzenie kłóci się z prawniczym formalizmem, bo formuły artykułu tego, jeśli zmieniamy cara czy kajzera na Najjaśniejszą Rzeczpospolitą, formalnie mogłyby się stosować i dzisiaj; ale jest coś do głębi oburzającego w tem jednakowem zastosowaniu tego artykułu w tak zmienionych warunkach.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#KazimierzLutosławski">Nadto prawnicy w Komisji Prawniczej wywodzili, że nie tylko art. 129, lecz takie wiele artykułów kodeksu Karnego, które u nas obowiązują, a pochodzące przecież z czasów carskich, pruskich, lub habsburskich, które bynajmniej nie były ani liberalne, ani postępowe, ani demokratyczne, że wiele artykułów tego kodeksu zawiera także środki dla karania wszystkich zbrodni, których może stać się winnym t. zw. komunista. Lecz właśnie w tej rozciągłości tych artykułów tkwi niebezpieczeństwo. I bardzo słusznie wskazał jeden z członków Komisji Prawniczej, że jeśli sędzia ma przed sobą artykuł, według którego prawie połowę stronnictw radykalnych musiałby zamknąć i karać, to nic dziwnego, że on uznaje taki artykuł wogóle za przedawniony i wogóle według tego artykułu karać nie będzie. Artykuł, który był właściwym” dla regime'u carskiego, kiedy sama myśl o wolności była zbrodnią, nie może wystarczyć tam, gdzie chodzi o subtelne rozróżnienie miedzy akcją na rzecz zmiany ustroju prowadzoną legalnie, sposobami parlamentarnemi, według wymagań czasu, a zbrodniczem dążeniem do gwałtu i do zbrodni przeciwko wolności, przeciwko władzom, obywatelom i własności.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#KazimierzLutosławski">I że tak jest, tego mamy dowody w wielu ustawodawstwach, które uznały za niezbędną zmianę dotychczasowego stanu rzeczy. Stało się to, i to nie tylko w kraju takim, jak Serbia, o którym może kto powiedzieć, że jest z tradycji krajem reakcyjnym, aczkolwiek nie sądzę, żeby tak było, albo takim jak Węgry, które gorzkiem doświadczeniem zapłaciły za braki swego karnego kodeksu, albo jak Holandia, której nie można odmówić poczucia demokratyzmu, ale nawet Szwajcaria, która była wzorem ładu i poczucia sprawiedliwości, uznała że niezbędną jest zmiana kodeksu karnego i ścisłe określenie zbrodni, które, jako działalność komunistyczna, dzisiaj powszechnie są znane. Ze taka reforma jest możliwą, dają przykłady te nowe przepisy. Mamy przepisy z ustawy szwajcarskiej, które dają tej kategorii zbrodni nowe określenie. Sam tytuł brzmiał dotąd „przeciwko po rządkowi i wewnętrznemu bezpieczeństwu państwa”. Szwajcaria daje dzisiaj specjalną kwalifikację: „przeciwko porządkowi konstytucyjnemu państwa”. Jest to określenie ujęte bardzo nowocześnie. Wywołuje ono szereg dalszych określeń, odpowiednich dzisiejszym potrzebom o zdradzie stanu, o buncie przeciwko działalności władzy, występuje przeciw tym zbrodniom w związku z systemem demokratycznym rządów, i życia samorządnego, precyzuje odpowiedzialność za naruszenie wolności wyborów, za naruszenie wolności działania władz i t. d. Również niezmiernie charakterystyczną jest ustawa serbska, która nie tylko specjalnie formułuje określenie tych przestępstw i zbrodni, które najczęściej składają się na treść działania komunistycznego, ale specjalnie podkreśla osobnem zdaniem, że jako taką zbrodnię uznaje się działalność i agitację komunistyczną i anarchistyczną, zmierzającą do gwałtownej zmiany politycznego lub ekonomicznego ustroju w państwie, zapomocą zbrodni, gwałtu, albo aktów terroru.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#KazimierzLutosławski">Bardzo słusznie zauważył poseł Lieberman w Komisji Prawniczej, że istotna cecha, która odróżnia komunistów od wszystkich innych zbrodniarzy, jest to, że mają oni za sobą działanie międzynarodowe potężnego państwa. Państwo, które stawia sobie za zadanie podważenie ustroju Istniejącego we wszystkich współczesnych mu państwach, z któremi pomimo to wchodzi w stosunki dyplomatyczne, takie państwo sprawia, że do jego popleczników w tych innych państwach nie można stosować miary takiej jak do zwykłych zbrodniarzy, w ramach przyjętych przez prawa międzynarodowe. Ten fakt, że każda sowiecka placówka pseudodyplomatyczna staje się źródłem akcji wywrotowej i źródłem obfitych zapomóg pieniężnych dla mętów społecznych, wyrzutków społeczeństwa i najgorszych zbrodniarzy, staje się oparciem dla wszelkich nielegalnych i zbrodniczych akcji, ten fakt wymaga szczególnej uwagi i nie pozwala spokojnie patrzeć na to, jak się te rzeczy przed nami rozwijają, i załamywać ręce nad ich strasznym skutkiem.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#KazimierzLutosławski">Wszyscy, którzy byliśmy w Rosji, przypuszczam bez wyjątku, zgodzimy się na jedno: że patrząc na przebieg rewolucji rosyjskiej, trzeba stwierdzić, że największą część odpowiedzialności za to co się tam stało, ponosi nie kto inny jak Kiereński i jego system. Nie to jest straszne, że tacy komunistyczni zbrodniarze znajdują się w kraju, lecz to, że znajdują się ludzie, władzę dzierżący, którzy uważają, że przeciw tym zbrodniarzom nie można występować, bo im powinna jakoby przysługiwać wolność działania, tak jak uczciwym obywatelom.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#komentarz">(P. Anusz: Ale Kiereński był wyrazem rozkładu i porażenia społeczeństwa)</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#KazimierzLutosławski">Bardzo słusznie kolega Anusz podkreśla, że Kiereński nie był indywidualnie szkodliwym działaczem. On był symptomem wielkiej choroby tego społeczeństwa, które nie miało sił do walki z zarazą, bo było już wewnątrz porażone zanim nadgniło.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#komentarz">(P. Grübaum: Bo Kiereński pchał do wojny)</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#KazimierzLutosławski">Otóż dziś Stoimy w Polsce przed zjawiskiem sięgania tej samej zarazy, która Rosję zatruła, do kół władzę dzierżących i paraliżowania tych kół w ich przeciwdziałaniu agitacji bolszewickiej. Jest niezmiernie charakterystyczne, że działanie komunistów jest dla wszystkich widoczne, tylko władze bezpieczeństwa nie umieją znaleźć sposobu, ażeby im bezwzględnie przeciwdziałać. Cała prasa jest pełna sprawozdań z wiecu Dąbala, który niewątpliwie prowadził na wiecach zbrodniczą agitację, tak zbrodniczą, że wkroczenie policji przeciw niemu jako złapanemu na gorącym uczynku antypaństwowej zbrodni i zażądanie wydania go byłoby zupełnie uzasadnione. Tymczasem w Komisji Regulaminowej mamy żądanie prokuratorii wydania Dąbala, ale za co? Nie za te liczne postępki, za które powinnoby się go wydać niewątpliwie, ale za jakąś odezwę z przed wielu miesięcy, choć odezw podobnych było setkami, i choć wydanie za nią jest zasadniczo mocno wątpliwe. Otóż to, że się łapie głupstwo, a przeoczą się jaskrawe, cyniczne wypadki zbrodni, to jest charakterystyczna cecha choroby, trawiącej władze bezpieczeństwa. Nasi Koledzy z Poznania przyjechali z tem ciężkiem przeświadczeniem, że np. podczas ostatniego wystąpienia Dąbaja w Poznaniu policja była raczej po stronie jego, niż jego przeciwników. Jak pogodzić się z tym strasznym faktem, że kiedy mamy do czynienia z jawną i cyniczną agitacją komunistyczną, policja bardziej czuwa nad tem, ażeby czasem nawet komunistom nie stała się krzywda, ażeby nie naruszono ich praw obywatelskich, niżeli nad tem, ażeby robotę komunistyczną w zarodku zdusić?</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#KazimierzLutosławski">W tych warunkach nie wystarczy stanowisko Komisji Prawniczej; w tych warunkach nie wystarczy stwierdzić, że ustawodawstwo karne jest dostateczne. Wskazałem, że in merito nie jest ono dostateczne, i że musimy pójść za wzorem innych państw, ażeby wobec tęgo, że nasze ustawodawstwo karne jest odziedziczone po rządach duchem nam obcych, uczynić je ściślejszem i zastosować do czasów obecnych. Trzeba ustalić, że działalność komunistyczni jest działalnością zbrodniczą i karalną pozatem trzeba dać władzom bezpieczeństwa środki do tego, żeby w pełni, szanując prawa obywatelskie, mogły jednak komunistów dosięgnąć i kraj zabezpieczyć. Dziś tak się rzeczy mają, ze policja łapie komunistę i w 24 godzin sędzia śledczy ma osądzić, czy należy go zatrzymać dalej. Sędzia śledczy wobec zawalenia pracą, pragnąc pozostawać w zgodzie z konstytucją, tylko w niewątpliwych wypadkach przetrzymuje zbrodniarza, większość wypadków nie dochodzi do sądu. To wymaga z jednej strony tak wyraźnego sprecyzowania kodeksu karnego, ażeby te wątpliwości były jak najrzadsze i by ich było jak najmniej, a z drugiej strony wymaga oddania działalności komunistycznej w pewnych przejawach pod jurysdykcję administracyjną wtedy, kiedy nasze bezpieczeństwo publiczne nie może czekać na inne załatwienie sprawy. Dlatego obok uchwał Komisji Prawniczej, które są w gruncie rzeczy słuszne, gdy zalecają domagać się od Rządu, żeby energicznie działał na podstawie istniejących ustaw karnych, pragnę, żeby jeszcze stwierdzono, że działalność komunistyczna nosi wszelkie cechy specjalnej działalności przeciwpaństwowej i z tego powodu wymaga specjalnej ustawy karnej, trzeba też, żeby Komisja Konstytucyjna samo należenie do trzeciej międzynarodówki i wszystkie zbrodnie, rozumiane dziś przez działalność komunistyczną objęła skutkiem karnym pozbawienia praw wyborczych i mandatu.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#KazimierzLutosławski">Odpowiednie rezolucje są zgłoszone i proszę Wysoki Sejm, ażeby załatwił tę sprawę nie tylko przez uchwalenie rezolucji Komisji Prawniczej, ale, żeby także uznał, że jest więcej do zrobienia, i że nie można obojętnie przyglądać się dalej, jak zaraza nas zalewa. Trzeba uczynić to, czego wymaga reforma ustawodawstwa i energicznie żądać od władzy wykonawczej tego, co do niej na podstawie tego ustawodawstwa należy. Jest to kategorycznym nakazem sumienia poselskiego, aby zabezpieczyć podstawy państwowego bytu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#LeopoldSkulski">Proszę o głos w sprawie formalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Skulski.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#LeopoldSkulski">Nie mam zamiaru krytykować całej Komisji Prawniczej, chcę jednak stwierdzić, że sposób załatwienia sprawy przez Komisję Prawniczą bynajmniej nie wyczerpuje tematu i z tego powodu stawiam wniosek, żeby sprawę razem z wnioskami ks. Lutosławskiego jeszcze raz odesłać do połączonych Komisji Prawniczej i Administracyjnej i żeby w tych wspólnych komisjach Minister Spraw Wewnętrznych miał możność wypowiedzenia się i zajęcia stanowiska, czego go, zdaję mi się, nie uczynił w Komisji Prawniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#KazimierzLutosławski">Proponuję termin dwutygodniowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem wniosku formalnego p. Skulskiego, żeby wstali. Większość, wniosek jest przyjęty. Proszę Posłów, którzy są za postawieniem Komisji terminu dwutygodniowego, żeby wstali. Ta sama większość, wniosek przyjęty. Sprawa na dziś jest załatwiona.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WicemarszałekksStychel">Przechodzimy do n-ru 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prawniczej o ustawie w przedmiocie przepisów prawnych, obowiązujących na obszarze Spiszą i Orawy, należących do Rzeczypospolitej Polskiej (Druk nr 3046 i 2742).</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Matakiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AntoniAugustMatakiewicz">Wysoki Sejmie! Decyzją Rady Ambasadorów z 28 lipca 1920 r. 27 wsi zostało przyłączone z obszaru Spisza i Orawy do terytoriurn Rzeczypospolitej Polskiej. Na obszarze tym obowiązują rozmaite ustawy w dziedzinie administracji i sądownictwa. Przedewszystkiem obowiązują tam wydane i zapadłe przed 1 sierpnia 1920 r., jako terminem przyłączenia tych ziem do Rzeczypospolitej Polskiej ustawy i rozporządzenia węgierskie i różne rozporządzenia międzysojuszniczej komisji alianckiej, a po tym dniu różne ustawy wydane dla całego terenu Rzeczypospolitej Polskiej i specjalnie dla tych obszarów Spiszą i Orawy, które zostały do Polski przyłączone. Zachodzi obecnie potrzeba skasowania niektórych sprzecznych z ustawodawstwem polskiem ustaw i rozporządzeń węgierskich, obowiązujących na obszarze Spiszą i Orawy i wydania jakichś nowych ustaw i rozporządzeń. Gdyby Sejm Ustawodawczy miał tę sprawę załatwić, to zadużo zajęłoby to czasu i Sejm nie mógłby innych ważniejszych spraw załatwić, a chodzi tu tylko o 27 wsi. Niema odnośnych ustaw węgierskich przetłumaczonych na język polski, a sędziowie, nie znając języka węgierskiego, nie mogą żadnych ustaw i rozporządzeń węgierskich zastosować. Dlatego też Rząd przedkłada Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy, upoważniającej Radę Ministrów do zmiany lub znoszenia dotychczas obowiązujących ustaw węgierskich, względnie rozporządzeń komisji alianckiej, wydanych przed 1 sierpnia 1920 r. t. j. dniem przyłączenia Spiszą i Orawy do Rzplitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo).</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#AntoniAugustMatakiewicz">Komisja Prawnicza zastanawiała się w d. 13 b. m. nad projektem rządowym i przyszła do przekonania że art. 1 i 2 projektu rządowego mógłby nasuwać pewne wątpliwości. Art. 1 projektu rządowego pozostawiał w mocy na obszarach Spiszą i Orawy włączonych do Rzeczypospolitej ustawy i rozporządzenia obowiązujące tam w dniu wejścia w życie projektowanej ustawy, o ile skutkiem zmienionych stosunków prawno-państwowych nie straciły same przez się znaczenia. Komisja Prawnicza na posiedzeniu dn. 13 b. m. po wyczerpującej rozprawie uznała zgodnie z reprezentantami Rządu, że stylizacja art. 1 i 2 projektu rządowego mogłaby nasunąć wątpliwości, czy wydane po dniu przyłączenia do Rzplitej Polskiej t. j. po dniu 1 sierpnia 1920 r. do całego terytoriurn Rzeczypospolitej, odnoszące się ustawy i specjalne rozporządzenia, odnoszące się do przyłączonych terenów Spisza i Orawy mają tam nadal obowiązywać, czy też tylko mają być utrzymane w mocy według art. 1 projektu ustawy, obowiązujące, ustawy i rozporządzenia węgierskie, ewentualnie czechosłowackie, lub komisji alianckiej, wydane przed przyłączeniem tych ziem do Polski. Dlatego też Komisja Prawnicza sformułowała nowe brzmienie art. 1 ustawy, uchylające w tym względzie wszelkie wątpliwości, przyczem decydującą jest chwila przyłączenia obszarów Spiszą i Orawy do Rzeczypospolitej Polskiej, nie zaś, jak w projekcie rządowym, dzień wejścia w życie projektowanej ustawy. Otóż art. 1 ustawy w brzmieniu uchwalonem przez Komisję Prawniczą opiewa: ustawy i rozporządzenia, które obowiązywały na obszarze Spiszą i Orawy w dniu przyłączenia tego obszaru do Rzeczypospolitej Polskiej, pozostają nadal w mocy, o ile skutkiem zmienionych stosunków prawno państwowych lub na mocy polskich ustaw i rozporządzeń, nie przestały obowiązywać.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#AntoniAugustMatakiewicz">W art. 2 projektu rządowego w wierszu drugim słowo „wymienione” zastąpiła Komisja Prawnicza wyrażeniem „oznaczone”, chcąc tem jaśniej podkreślić, że miała na myśli pozostawione w myśl pierwszego projektu ustawy obce ustawy i rozporządzenia, nie zaś polskie, co do zmiany których do specjalnej ustawy nie potrzeba się uciekać, bo kwestię, kto uprawniony jest do zmiany polskich ustaw i rozporządzeń, normuje doskonale i dokładnie konstytucja.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#AntoniAugustMatakiewicz">Wobec powyższego, powołując się na motywy projektu rządowego, wnoszę w imieniu Komisji:</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#AntoniAugustMatakiewicz">„Wysoki Sejm raczy uchwalić ustawę w brzmieniu zaprojektowanem przez Komisję Prawniczą”.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt nie żąda, Przystępujemy do głosowania en bloc nad ustawą. Proszę Posłów, którzy są za całą ustawą, aby wstali. Ustawa przyjęta jednomyślnie. Na wniosek referenta przystępujemy do trzeciego czytania. Nikt nie protestuje, nikt głosu nie żąda. Na mocy poprzedniej jednomyślności przypuszczam, że i w trzeciem czytaniu ustawa została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Porządek dzienny jest wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Nadeszły następujące wnioski nagłe:</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły posłów Poniatowskiego, Kotnisa i tow. z Klubu „ Wyzwolenie” w sprawie zmian w wykonaniu ustawy z dnia 29 maja 1920 r. o opodatkowaniu spadków i darowizn, odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Rajcy i tow. z klubu poselskiego N. P. R. w sprawie niewykonywania przez Ministerstwo Kolei Żelaznych uchwały Rady Ministrów z 25 kwietnia 1919 r., ogłoszonej rozporządzeniem Ministerstwa Kolei Żelaznych, normującem stosunek związków zawodowych pracowników kolejowych Rzplitej Polskiej do władz kolejowych, odsyłam do Komisji Komunikacyjnej.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. ks. Starkiewicza i tow. z Klubu N. Z. L. w sprawie zwrócenia parafii rzymsko-katolickiej kościoła pokarmelickiego w Głębokiem (Z. Wieńska, woj. nowogrodzkie), zabranego bezprawnie przez carski rząd rosyjski na użytek prawosławnego wyznania, odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Stolarskiego i tow. z Klubu P. S. L. „ Wyzwolenie” w sprawie uwzględnienia przy parcelacji właścicieli gruntów, wywłaszczonych na użytek dróg żelaznych, oraz wszelkich urządzeń użyteczności publicznej, odsyłam do Komisji Rolnej.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Lewandowskiego 1 tow. w sprawie nadania nowo-otwierającym się aptekom publicznym praw, jakie mają urzędnicy i urzędy państwowe wedle ustawy z 27 listopada 1919 r. jako też ustawy o ochronie lokatorów z dnia 18 grudnia 1920 r., które postanawiają o obowiązku zarządu gminy dostarczenia odpowiedniego mieszkania dla osób, które dla wykonywania obowiązku publicznego w danej gminie mieszkać muszą, odsyłam do Komisji Prawniczej i Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Poniatowskiego i tow. z Klubów: „Wyzwolenie” N. P. R., P. S. L., P. S. L. Lewica i P. P. S. w sprawie zbadania i ukrócenia nadużyć i samowoli organów administracyjnych i wojskowych odnośnie do postępowania z ludnością i naruszenia nietykalności poselskiej w woj. poznańskiem, ma być co do nagłości dyskutowany.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Poniatowski tylko w sprawie nagłości i tylko na pięć minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JuliuszPoniatowski">Wysoka izbo! Sprawa, z którą dziś przychodzimy, należy do tych, gdzie niewątpliwie cały Sejm obowiązany jest wystąpić w obronie praw własnych i praw obywateli, które zostały pogwałcone przez nadużycia miejscowych organów policyjnych i administracyjnych na terenie kilku powiatów województwa poznańskiego. Proste uczucia ogólnoludzkie, prosta zasada poszanowania wolności i praw obywateli, którzy nie mogą być narażeni na takie okrucieństwa, jakie mogły się zdarzać jedynie za rządów obcych, a które u nas w Polsce zdarzać się nie powinny, te zasady winny nami kierować, ażebyśmy wymogli od Rządu dotrzymanie gwarancji konstytucyjnych w całej pełni.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#JuliuszPoniatowski">Na terenie kilku powiatów województwa poznańskiego z okazji odbywającego się tam strajku rolnego przedsięwzięto kroki nie tylko przy pomocy policji ale i przy pomocy wojska, zmierzające do rzekomego stłumienia, względnie zapobieżenia akcji strajkowej.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">(Głos: Kto wywołał te strajki?)</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#JuliuszPoniatowski">Panie pośle, bez względu na to, kto je wywołał, obywatelom polskim należy się poszanowanie przysługujących im praw i mniemam, iż w dużo większej mierze przyczynimy się do wzmożenia fermentu, jeśli będziemy tolerować bezprawie i okrutne postępowanie naszych władz, naszych organów wykonawczych, niż wówczas, jeśli zapewnimy w stosunku do obywateli w całości przysługującą im ochronę prawa wolności.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#komentarz">(Głosy: Bardzo słusznie).</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#JuliuszPoniatowski">Otóż na terenie tych kilku powiatów zaszły wypadki, potwierdzone nawet oficjalnemi dokumentami maltretowania, bicia i wymierzania kar cielesnych gromadnie.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#komentarz">(Głos: Komu?)</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#JuliuszPoniatowski">Owym rzekomo strajkującym, względnie owym ludziom, których posądzano o współudział częstokroć zupełnie bezzasadnie. Jeśli chodzi o przykłady, to w jednym z tych powiatów aresztowano mieszczan, zamieszkałych w osadzie Kiszkowie zupełnie zdała od strajku stojących. Zaaresztowanych sędzia śledczy wypuścił, nie znalazłszy żadnej winy, jednakże zostali oni ponownie przez władze policyjne aresztowani i ponownie pieszo prowadzeni kil kanaście kilometrów do Gniezna w drodze ciężko pobici i zostało im zakomunikowane przez władze policyjne, iż ten system ponownych aresztowań będzie kontynuowany bez względu na to, co powie sędzia.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#komentarz">(Okrzyki: A co im kazano śpiewać!)</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#JuliuszPoniatowski">Kazano im między innemi wyśpiewywać najrozmaitsze pieśni, a także „Deutschland, Deutschland uber alles”.</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#komentarz">(Wrzawa. Różne okrzyki)</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#JuliuszPoniatowski">To świadczy o patriotyzmie tych władz, które pod przykrywką władz swojskich uprawiają swoją niemiecką politykę.</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#komentarz">(Wrzawa. P. Fiołka: To kłamstwo! To agitatorzy bolszewiccy!)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przywołuję posła Fiołkę, który zarzucił mówcy kłamstwo — do porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JuliuszPoniatowski">W naszym wniosku nie żądamy nic innego, jak stwierdzenia faktu i ukarania winnych, wniosek więc taki nie uprawnia bynajmniej kogokolwiek do twierdzenia przed zbadaniem, że podajemy fakty kłamliwe, dopiero po zbadaniu tych rzeczy, jeśli fakty okażą się nieprawdziwe, będzie Pan do tego zarzutu uprawniony.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#JuliuszPoniatowski">Ja stwierdzam, że to jest prawda.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#JuliuszPoniatowski">Twierdzę dalej, że pociągnięcie do współudziału w tej akcji wojska jest rzeczą demoralizującą wojsko, że tego czynić nie wolno w interesie poprostu stanu naszego wojska. Panowie mogą zrozumieć, jak mniemam, że wojsko powołane do spełnienia funkcji do niego nie należącej, zostaje nadmiarem władzy, która złożona zostaje w ręce człowieka uzbrojonego najzupełniej wytrącone z równowagi i fakty nadużyć muszą wówczas się mnożyć. Stoimy wytrwale na stanowisku, że wojsko powinno być trzymane jak najbardziej zdała od mieszania się do stosunków wewnętrznych. W państwie praworządnem wystarczą instytucje sądowe i organy administracyjne, żeby porządek utrzymać.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#JuliuszPoniatowski">Palej muszę stwierdzić, że zachodziły wypadki, gdzie ludzie najzupełniej uboczni, a mianowicie właściciele posiadłości ziemskich dochodzili do roli kierowniczej w akcji tłumienia strajków. Tam, gdzie rząd może się godzić na to, żeby oddawać swoją władzę wykonawczą w ręce ludzi prywatnych, działających we własnym interesie, tam niszczy on i rujnuje podstawy ładu.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#JuliuszPoniatowski">Był wypadek, że w powiecie — jeśli się nie mylę, żmińskim, w Pawłowie, p. Chłapowski b. major wojsk, przyjechał automobilem pancernym z oddziałem wojska., dopuścił się bicia służby folwarcznej; w nocy po czworakach wojsko powyciągało ludzi, zgromadziło na podwórzu, grożono strzelaniem z karabinu maszynowego. Karabin maszynowy był ustawiony, dano nawet strzały z tego karabinu w powietrze dla zastraszenia tych ludzi, a nawet pobito kobiety. Otóż te rzeczy muszą znaleźć epilog w ukaraniu winnych.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#komentarz">(Wrzawa. Różne okrzyki)</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#komentarz">(Dzwoni)</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#Komentarz">Zwracam mówcy uwagę, że czas jego upłynął.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JuliuszPoniatowski">Stwierdzam dalej, że w Kiszkowie w pow. gnieźnieńskim zaszło pogwałcenie nietykalności poselskiej. Zapowiedziany wiec posła Bagińskiego został przez policję rozpędzony z polecenia Komisarza Policji, niejakiego Butry, mimo to, że komisarz był o przybyciu posła i o wiecu sprawozdawczym zawiadomiony. Słyszę tu nie od kogo innego, tylko od Panów, przed chwilą to Panowie mówili, że policja pomagała w poszczególnych wypadkach działaczom komunistycznym. Tu natomiast mamy wypadek pogwałcenia prawa jawności słowa, naruszenia nietykalności poselskiej, bo policjanci, jak również ułani dopuścili się znieważenia posła, atakowano gromadę ludzi konno z gołemi szablami, dopuszczono się pod adresem posła i Sejmu zniewag. Zniewagi te tolerowane być nie powinny i sądzę, że Sejm i w tym wypadku tak, jak dotychczas stanie na stanowisku obrony praw poselskich. Jeśli Panowie na tym stanowisku nie staną, to nikogo innego tylko Panów będę musiał pomawiać o rozszerzanie tych mniemań w Państwie, że prawo obowiązuje nie wszystkich równomiernie, że obowiązuje administrację rozróżnianie między temi rzekomo praworządnemu i niepraworządnemi tendencjami politycznemu.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Strajki wywołali komuniści)</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#JuliuszPoniatowski">Jeśli chodzi o to, co Panowie nieraz twierdzili, że przekonania polityczne lewicowe wzmagają działalność komunistyczną, to wielokrotnie mieliśmy możność Panom tłumaczyć, że jest wręcz odwrotnie, że tam, gdzie chodzi o działalność istotnie komunistyczną, najbardziej jej sprzyja działalność organów prawicowych.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#komentarz">(Głosy na lewicy: Słusznie)</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#JuliuszPoniatowski">Jeśli chodzi o dowody, to mogę Panów na podstawie dokładnych informacji zapewnić, że w więzieniach bolszewickich jedynem pismem, rozdawanem Polakom jest „Rzeczpospolita”. Uważa się to pismo za najbardziej przyjazne dla rozwoju tendencji bolszewickich.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#komentarz">(Wrzawa. Różne okrzyki)</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#JuliuszPoniatowski">I tak jest istotnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Zwracam mówcy po raz drugi uwagę, że czas jego się skończył.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JuliuszPoniatowski">Zaraz skończę. Otóż sądzę, że fakt nadużycia władzy przez administrację, przez to wszystko o czem Panom komunikuję, jest ustalony. Sądzę, że Sejm winien traktować tę sprawę, jako nagłą, wówczas, gdy zachodzą tam okrucieństwa w stosunku do obywateli, i kiedy jest naruszona nietykalność poselska. Jakichkolwiek Panowie są przekonań, mniemam, że nie są skłonni uznawać za stan normalny w Polsce tego, jeżeli ludzie są biczowani i narażani na okrucieństwa organów administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#komentarz">(Głos: Gdy chodziło o wyrzucanie robotników, to nie uważaliście tego za nagle)</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#JuliuszPoniatowski">Zawsze uważamy sprawę za nagłą, gdy wolność ludzka nie jest uszanowana.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#JuliuszPoniatowski">Proszę o przyjęcie nagłości wniosku, który składa się z dwóch ustępów.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#JuliuszPoniatowski">1) Sejm poleca Rządowi przedsięwziąć natychmiast kroki, zmierzające do zapobieżenia podobnym nadużyciom władz na terenie województwa poznańskiego, a w szczególności dokonać wycofania wojska od czynności policyjnych.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#JuliuszPoniatowski">2) Sejm postanawia wysłać nadzwyczajną komisję, złożoną z przedstawicieli Sejmu i z przedstawiciela Ministerstwa b. Dzielnicy Pruskiej celem zbadania na miejscu postępowania administracji w powyżej wymienionych sprawach i przeprowadzenia należytego ukarania winnych nadużyć”.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przeciw nagłości głosu nikt nie żąda. Stawiam pod głosowanie nagłość wniosku. Proszę Posłów, którzy są za nagłością, aby wsiali. Stoi większość, nagłość przyjęta.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#komentarz">(P. Poniatowski: Proszę p. Marszałka o przystąpienie do merytorycznej rozprawy).</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Czy kto protestuje? Wystarcza protest jednego posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#EdwardDubanowicz">Protestujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Zatem merytorycznej rozprawy nie mogę dziś umieścić na porządku dziennym. Wniosek odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję odbycie następnego posiedzenia w piątek o godz. 4 po południu z następującym porządkiem dziennym:</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#WojciechTrąmpczyński">1. Pierwsze czytanie ustawy o dobrach rodzinnych w b. dzielnicy pruskiej (druk nr. 3036).</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#WojciechTrąmpczyński">2. Pierwsze czytanie ustawy o rozciągnięciu na całą Rzeczpospolitą mocy ustawy z dnia 6 lipca 1920 r. o ujednostajnieniu ustaw i rozporządzeń o państwowym podatku przemysłowym (druk nr. 3048).</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#WojciechTrąmpczyński">3. Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o ustawie w sprawie ratyfikacji międzynarodowej konwencji, dotyczącej utworzenia międzynarodowego instytutu chłodnictwa (druk nr. 3053 i 2491).</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#WojciechTrąmpczyński">4. Trzecie czytanie ustawy, dotyczącej opłat stemplowych od rachunków i poświadczeń odbioru sum (druk nr. 3044 i 2855).</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#WojciechTrąmpczyński">5. Ustne sprawozdanie Komisji Oświatowej o Statucie Państwowego Instytutu Naukowego Gospodarstwa Wiejskiego w Puławach (druk nr. 2938).</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#WojciechTrąmpczyński">6. Ustne sprawozdanie Komisji Oświatowej o wnioskach poselskich, zdążających do podniesienia oświaty na Pomorzu (druk nr. 2637, 2593, 2474 i 2204).</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Nadmieniam, że jutro o godz. 11 odbędzie się posiedzenie subkomitetu Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-54.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Zarazem donoszę, że posiedzenie piątko we potrwa bardzo krótko. A zatem po posiedzeniu mogą obradować Komisje.</u>
<u xml:id="u-54.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Porządek dzienny przyjęty.</u>
<u xml:id="u-54.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-54.13" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 7 wieczorem)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>