text_structure.xml 62 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 m. 50 po poł)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Prezydent Ministrów, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego i Kierownik Ministerstwa Kultury i Sztuki Antoni Ponikowski, Minister Spraw Wojskowych Gen. por. Kazimierz Sosnkowski, Minister Spraw Zagranicznych Konstanty Skirmunt, Minister Spraw Wewnętrznych Stanisław Downarowicz, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Józef Raczyński, Minister Kolei Żelaznych Bolesław Sikorski, Minister Poczt i Telegrafów Władysław Stesłowicz, Minister Robót Publicznych Gabriel Narutowicz, Kierownik Ministerstwa Aprowizacji Jan Stoiński, Minister Pracy i Opieki Społecznej Ludwik Darowski, Minister Sprawiedliwości Bronisław Sobolewski, Kierownik Ministerstwa Przemysłu i Handlu Henryk Strasburger, Minister b. Dzielnicy Pruskiej Juliusz Trzciński, Kierownik Ministerstwa Zdrowia Publicznego Witold Chodźko, Prezes Najwyższej Izby Kontroli Państwa Jan Żarnowski.)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: W Ministerstwie Skarbu Ignacy Weinfeld.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram posiedzenie. Protokół 245 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw, niemu zarzutów. Protokół 246 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają posłowie Sołtyk i Waszkiewicz.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Listę mówców prowadzi poseł Sołtyk.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Szanowni Posłowie! W dniu przedwczorajszym we Lwowie zbrodnicze ręce targnęły się na życie najwyższych przedstawicieli naszych władz państwowych. Pan Naczelnik Państwa uniknął szczęśliwie wypadku, zaś towarzyszący mu p. wojewoda lwowski odniósł lekkie rany. Nie wątpię, że działałem w myśl całego Sejmu, gdy natychmiast po wypadku złożyłem w imieniu Sejmu p. Naczelnikowi Państwa serdeczne życzenia, a p. wojewodzie lwowskiemu wyraziłem gorące współczucie.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#komentarz">(Potakiwania)</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę P. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Knasta i tow. ze Zw. L. N. do pp. ministrów Handlu i Przemysłu i Kolei Żelaznych w sprawie państwowej saliny w Inowrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Matakiewicza i tow. z KI. Kat. Lud. do p. Ministra Kolei w sprawie niedostatecznej ilości pociągów osobowych na linii Tarnów-Stróże.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Kurczaka i tow. do p. Ministra opraw Wewnętrznych w sprawie nadużycia stanowiska służbowego przez zastępcę komendanta policji Strzeleckiego w Rawie Mazowieckiej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Piechoty i tow. z Klubu N. Z. I. do pp. Ministrów Rolnictwa i Dóbr Państwowych oraz Oświecenia.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#LudwikWaszkiewicz">Publicznego w sprawie opału dla szkół powszechnych w gminie Godziesze w pow. kaliskim.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Postolskiego i tow. z Klubu N. P. R. do p. Ministra Robot Publicznych w sprawie nieuzasadnionego zawieszenia w czynnościach służbowych p. Stanisława Gruella technika i sekretarza Wydziału Drogowego w pow. włocławskim.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Durczaka i tow. do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych oraz p. Prezesa Głównego Urzędu Ziemskiego w sprawie niesprawiedliwej parcelacji folwarku b. arcyks. Karola Stefana z Żywca.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja pp. Dobrowolskiego, Szczerkowskiego i tow. do p. Ministra Pracy i Opieki Społecznej w sprawie przekraczania ustawy z dnia 19 grudnia 1919 r. o czasie pracy przez zarządy szpitalne.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Kędziora i tow. do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych, Skarbu i Robót Publicznych w sprawie preliminarza dochodów i wydatków tymczasowego Wydziału Samorządowego w b. Królestwie Galicji i Lodomerii z Wielkiem ks. Krakowskiem.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Kędziora i tow. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie postępowania przy amnestionowaniu skazanych w b. Galicji Interpelacja posłów N. Ch. KI. Rob. do pp. Ministrów Wojny i Skarbu w sprawie kredytów dla firmy „Pocisk”.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja posłów N. Ch. KI. Rob. do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie braku wymiaru sprawiedliwości na bandytów w województwie białostockiem.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja posłów N. Ch. KI. Rob. do p. Prezydenta Ministrów, oraz do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie ucisku ludności katolickiej w Siemiatyczach przez miejscowego dyrektora gimnazjum, oraz przez inspektora szkolnego ziemi bielskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Mrożewskiego i tow. z Klubu N. Z. L do p. Ministra Kolei w sprawie rychłego uruchomienia linii kolejowej Kutno-Strzałków.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Kurczaka i tow. do p. Ministra Skarbu w sprawie funkcjonariuszy urzędu skarbowego w Rawie Mazowieckiej Franciszka Klepackiego vel Klepaczko oraz Kazimierczaka.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Tomaszewskiego i tow. do p. Prezesa Głównego Urzędu Ziemskiego w sprawie lekceważenia, sabotowania i zaprzepaszczania ustawodawstwa rolnego przez Bank Ziemski w Łańcucie.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Madeja i tow. do p. Ministra Robót Publicznych w sprawie regulacji rzeki Wisłoki pod wioską Kłodawą w pow. jasielskim.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Seiba i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych z powodu odjęcia zasiłku wdowie po ś. p. Józefie Kaplicie.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Seiba i tow. do p. Ministra Kolei Żelaznych z powodu znęcania się nad podróżnymi funkcjonariuszy kolejowych w urzędzie stacyjnym w Leżajsku.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#LudwikWaszkiewicz">Interpelacja p. Seiba i tow. do p. Ministra Skarbu w sprawie przeniesienia urzędników i nauczycielstwa w Brzozowie do wyższej klasy płac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Interpelacje te prześlę p. Prezydentowi Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Zanim udzielę głosu p. Prezydentowi Ministrów donoszę, że otrzymałem zawiadomienie z d. 21 września, iż p. Naczelnik Państwa zwolnił p. Prezydenta Ministrów Witosa oraz wszystkich innych Ministrów z piastowanych przez nich urzędów i zamianował p. Ponikowskiego Prezydentem Ministrów, poruczając Mu również Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz kierownictwo Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Następnie p. Naczelnik Państwa zamianował: Ministrem Spraw Wewnętrznych p. Stanisława Downarowicza. Ministrem Spraw Zagranicznych p. Konstantego Skirmunta, Ministrem Spraw Wojskowych p. Kazimierza Sosnkowskiego, Ministrem Sprawiedliwości p. Bronisława Sobolewskiego, Ministrem Rolnictwa p. Józefa Raczyńskiego, Ministrem Kolei żelaznych p. Bolesława Sikorskiego, Ministrem Poczt i Telegrafów p. Władysława Stesłowicza, Ministrem Robót Publicznych p. Gabriela Narutowicza, Ministrem Pracy i Opieki Społecznej p. Ludwika Darowskiego, Ministrem Aprowizacji p. Hieronima Wyczółkowskiego, Ministrem b. Dzielnicy Pruskiej p. Juliana Trzcińskiego. Tem samem postanowieniem p. Naczelnik Państwa powierzył kierownictwo Ministerstwa Skarbu p. Bolesławowi Markowskiemu, Ministerstwa Przemysłu i Handlu p. Henrykowi Strasburgerowi, Ministerstwa Zdrowia Publicznego p. Witoldowi Chodźce.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Następnie otrzymałem zawiadomienie, że p. Naczelnik Państwa zwolnił p. Hieronima Wyczółkowskiego z urzędu Ministra Aprowizacji i poruczył tymczasowe kierownictwo tego Ministerstwa p. Janowi Stoińskiemu, dalej dzisiaj otrzymałem zawiadomienie, że p. Naczelnik Państwa zamianował Ministrem Skarbu p. Jerzego Michalskiego, zwalniając p. Bolesława Markowskiego z kierownictwa tego Ministerstwa, wreszcie zawiadomienie, że p. Naczelnik Państwa zamianował p. Władysława Kiernika prezesem Głównego Urzędu Ziemskiego.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do porządku dziennego:</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 1: pierwsze czytanie ustawy o Państwowym Banku Odbudowy. Głosu nikt nie żąda, sprawa idzie do Komisji Skarbowo-Budżetowej i Odbudowy Kraju.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 2: pierwsze czytanie ustawy o zasileniu finansów miejskich na obszarach b. zaboru rosyjskiego i austriackiego. Głosu nikt nie żąda, sprawa idzie do Komisji Skarbowo-Budżetowej, Miejskiej i Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 3: pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie upoważnienia Ministra Skarbu do zaciągnięcia pożyczki w kwocie marek polskich 76.480.000 celem podwyższenia kapitału zakładowego Polskiego Banku Krajowego. Głosu nikt nie żąda, sprawa idzie do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 4: pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie zmiany ustawy z dnia 23 maja 1883 r. o ewidencji katastru podatku gruntowego. Głosu nikt nie żąda, sprawa idzie do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 5: pierwsze czytanie ustawy o opłacie za nadzór nad zakładami ubezpieczeń. Głosu nikt nie żąda, sprawa idzie do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 6: pierwsze czytanie ustawy o wprowadzeniu taryfy opłat, ustanowionych niemiecką ustawą z dnia 6 lutego 1875 r., dla urzędów stanu cywilnego b. dzielnicy pruskiej. Głosu nikt nie żąda, sprawa idzie do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 7: pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie podwyższenia opłat, ustanowionych w dekretach z dnia 4 lutego 1919 r. o patentach na wynalazki, o ochronie wzorów rysunkowych i modeli i o ochronie znaków towarowych. Nikt głosu nie żąda, sprawa idzie do Komisji Handlowej i Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 8: pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie uzupełnienia art. 6 ustawy z dnia 13 lipca 1920 r. o uposażeniu urzędników i niższych funkcjonariuszów państwowych. Nikt głosu nie żąda, sprawa idzie do Komisji Skarbowo-Budżetowej i Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 9: pierwsze czytanie ustawy o kontroli nad zagranicznemi przesyłkami pocztowemi, telegramami i międzynarodowemi rozmowami telefonicznemi. Nikt głosu nie żąda, sprawa idzie do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 10: pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie pokrywania kosztów leczenia ubogich chorych, będących stałymi mieszkańcami gmin na obszarze b. Królestwa. Nikt głosu nie żąda, sprawa idzie do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 11: pierwsze czytanie statutu Państwowego Instytutu Naukowego Gospodarstwa Wiejskiego w Puławach. Nikt głosu nie żąda, sprawa idzie do Komisji Oświatowej i Rolnej.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 12: pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie ratyfikacji konwencji polsko-francuskiej o pomocy i opiece społecznej, podpisanej w Warszawie dnia 14 października 1920 r. Nikt głosu nie żąda, sprawa idzie do Komisji Spraw Zagranicznych i Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 13: pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie ratyfikacji polsko-niemieckiej umowy amnestyjnej z dnia 1 października 1919 r. oraz dodatkowej do niej umowy amnestyjnej z dnia 12 lutego 19H r. Głosu nikt nie żąda, sprawa idzie do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 14: pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie ratyfikacji porozumienia międzynarodowego, dotyczącego utworzenia Biura Centralnego patentów na wynalazki, podpisanego w Paryżu dnia 15 listopada 1920 r. Nikt głosu nie żąda, sprawa idzie do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#WojciechTrąmpczyński">Nr 15: pierwsze czytanie ustawy o wytwarzaniu, przetwarzaniu, przesyłaniu i rozdzielaniu energii elektrycznej. Nikt głosu nie żąda, sprawa idzie do Komisji Robót Publicznych i Przemysłowo-Handlowej.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#WojciechTrąmpczyński">Wreszcie nr 16: pierwsze czytanie ustawy o zakazie użycia białego fosforu przy wyrobie przedmiotów zapalnych. Głosu nikt nie żąda, sprawa idzie do Komisji Pracy, Zdrowia i Przemysłowo-Handlowej.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#WojciechTrąmpczyński">Udzielam głosu p. Prezydentowi Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AntoniPonikowski">Wysoki Sejmie! Staję przed Panami, jako człowiek Wam obcy, który nie brał udziału w pracach Sejmu i wielu z Panów nie był znany. Przychodzę wprost od pracy zawodowej, dalekiej od polityki, od jej walk i powikłań, przychodzę jako jeden z obywateli tego kraju, miłujących go i troszczących się o jego przyszłość. To też nie przynoszą z sobą znajomości tego terenu parlamentarnego, która pozwalałaby mi swobodnie obracać się na nim, ani kapitału zaufania zasiadających tu wybranych przedstawicieli narodu, jeno przychodzę z powszechnem pragnieniem pokoju, porządku, zgody i ustalenia warunków naszego życia pod względem zewnętrznym i wewnętrznym i ze stanowczą wolą osiągnięcia tego celu. Podjąłem się odpowiedzialnej misji tworzenia gabinetu, kiedy z miarodajnej strony,...</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Zwrot ku Marszałkowi)</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#AntoniPonikowski">... ze strony rzecznika Wysokiej Izby usłyszałem, iż wszelkie próby wyłonienia rządu z większości parlamentarnej zawiodły i żadnych po temu niema narazie widoków. Oznajmiono mi też, że seniorzy większości partii zatrzymali się na mojem nazwisku, jako na nazwisku człowieka z poza Sejmu, któremu można powierzyć ster rządów. Zdecydowałem się dlatego, że uważałem i uważam, iż niema tak ciężkich warunków, któreby dozwalały Polakowi usunąć się od wkładanych nań obowiązków w momencie dźwigania z popiołów gmachu Państwa Polskiego. Jak przed kilkoma laty w przykrych okolicznościach wziąłem na siebie część pracy przy budowie organizacji państwowej, tak i dzisiaj z tem większem przekonaniem wyraziłem gotowość podjęcia obowiązków, które na mnie spadły.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#AntoniPonikowski">Miałem zresztą przed oczyma piękny przykład gabinetu p. Wincentego Witosa, który w tragicznej chwili dla Ojczyzny wziął na swe bajki brzemię władzy i odpowiedzialności za Państwo, wyprowadził je z ciężkiego położenia dzięki bohaterstwu naszej armii i kierownictwu Naczelnego Wodza, i poty pozostawał na czołowem, narażonem na ataki stanowisku, póki to się okazało możliwem. W tej chwili tak się stosunki w Wysokiej Izbie ułożyły, że Panowie uznali za korzystniejsze dla Państwa poza nią szukać premiera. Tem się tłómaczy moja tu obecność. Skoro nastąpiłaby jednak możność utworzenia silnego gabinetu o stałą większość parlamentarną opartego, tegoż dnia i tejże godziny złożę Naczelnikowi Państwa swe pełnomocnictwa, aby umożliwić powrót do zwykłych warunków parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#AntoniPonikowski">Nie oznacza to wcale, abym zadania i program swego rządu dostosowywał na czas krótki i ograniczony. Uważam, że w budującem się państwie niema na to miejsca. Trzeba porzucić ducha tymczasowości i tworzyć dzieło trwałe. W poczuciu potrzeby utrzymania ciągłości pracy uprosiłem znaczną większość członków poprzedniego gabinetu, zwłaszcza tych, których nie wiązały decyzje partii, aby pozostali na stanowiskach. W ten sposób udało mi się utworzyć gabinet o charakterze fachowym i bezpartyjnym. Oczywiście, nie wyklucza ta zasada udziału osób o wyraźnej fizjonomii politycznej, ale decydującym motywem, który skłonił mnie do ubiegania się o ich współpracę, była wartość ich, jako fachowców i działaczy państwowych, a nie przynależność partyjna. Mogę śmiało powiedzieć, że nie tylko ja stoję poza wszelkiemi partiami, ale że rząd, któremu mam zaszczyt przewodniczyć, jako całość, jest rządem bezpartyjnym, który od żadnego stronnictwa nie jest uzależniony, a oczekuje poparcia Sejmu w imię interesu państwowego. Nie jest on rządem nieparlamentarnym. Wprawdzie szef jego nie wyszedł z większości sejmowej, ale powołany został na przedstawienie właściwych czynników sejmowych. Rząd ten nie chce i nie uznaje za możliwe rządzić wbrew Sejmowi czy bez Sejmu, zwłaszcza kiedy Sejm obecny jest czynnikiem konstytuującym Państwo i jedynem źródłem wszelkiej władzy. Wolą Sejmu było obdarzyć mnie misją tworzenia gabinetu, od woli jego zależeć będzie złożenie przezemnie tego mandatu, jeśli program, z którym rząd przychodzi, i jego wykonanie, nie odpowiedzą dążeniom i wymaganiom Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#komentarz">(Przewodnictwo przejmuje Wicemarszałek Bojko)</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#AntoniPonikowski">Pragnąc jak najwięcej budować i jak najmniej burzyć, uznaję za konieczne utrzymanie ciągłości prac państwowych, gdzie tylko to jest wskazane i możliwe. Dotyczy to przedewszystkiem dziedziny polityki zagranicznej, która w tym samym duchu i pod temże kierownictwem będzie stanowczo zmierzała do utrwalenia atmosfery pokojowej, koniecznej dla swobodnego wewnętrznego rozwoju naszego Państwa, tak jak konieczną jest dla całej nieuleczonej jeszcze z ran wojennych Europy. Silne i trwałe podstawy tego pokoju upatrujemy w traktatach, które podpisaliśmy bądź to łącznie z naszymi wielkimi sprzymierzeńcami Zachodu, bądź też sami i przy których nienaruszalności stać będziemy nieugięcie. Od żadnych zobowiązań z nich wynikających nie uchylamy się, ale wymagać też musimy poszanowania praw naszych w traktatach tych nabytych.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#AntoniPonikowski">Utrwaleniu dzieła pokoju służy stosunek sprzymierzeńczy z mocarstwami Zachodu, które zostały zwycięzcami i podjęty zadanie pacyfikacji świata na nowych zasadach, stawiając na jednem z miejsc naczelnych odbudowanie silnej Polski z dostępem do morza. Utrwaleniu tego dzieła szczególnie służy przymierze nasze z Francją, odpowiadające naszym dziejowym tradycjom i ugruntowane w silnem i jednomyślnem uczuciu całego narodu. Tenże sam cel przyświecał również rządom polskiemu i rumuńskiemu, gdy zawierały sojusz niedawno przez Panów ratyfikowany, a stanowiący niejako wzmocnienie serdecznych węzłów przyjaźni, łączących już przedtem obydwa sąsiednie narody. Jednym ze skutków wojny, który najciężej odczuwa świat cały, a z nim i Polska, to przerwanie i zniszczenie tych wszystkich licznych więzów gospodarczych, które przed wojną łączyły między sobą narody, tworząc z nich jeden żywotny organizm gospodarczy. Dążeniem rządu polskiego będzie, aby w miarę sił i możności zerwane nici znowu nawiązać, idąc świadomie w kierunku ekonomicznego porozumienia z wszystkimi sąsiadami, którzy doniosłość tego celu zrozumieli. Poważnym krokiem naprzód na drodze tej są rokowania Polski z Czechosłowacją, będące obecnie w toku, a które, służąc interesom obu krajów, przyczynią się do pożądanego unormowania ich sąsiedzkiego współżycia.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#AntoniPonikowski">Wielką zasługą poprzedniego Rządu było zakończenie wojny na granicach wschodnich Polski i zasadnicze uregulowanie stosunku naszego do Rosji sowieckiej przez zawarcie traktatu ryskiego. Stać będziemy nadal niezłomnie na stanowisku lojalnego wykonywania tego traktatu. Niestety, jednak, pomimo daleko idących dążeń naszych w tym kierunku, stosunki nasze z Rosją sowiecką nie układały się w ostatnich czasach pomyślnie wskutek tego, że rząd sowietów uchylał się od wykonywania swych zobowiązań, a zarazem ze swej strony stawiał pod adresem Polski zarzuty utrzymywania stosunków z rzekomemi organizacjami antysowieckiemi.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#AntoniPonikowski">Spodziewam się, że wobec bezpodstawności tych zarzutów, rząd sowiecki rozpocznie obecnie wykonywanie traktatu od spełniania zaległych zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#AntoniPonikowski">Wobec drugiej, sąsiadującej z nami republiki sowieckiej, rząd polski, który pierwszy uznał suwerenność Ukrainy, da temu uznaniu w dniach najbliższych należyty wyraz, nawiązując z nią normalne stosunki dyplomatyczne.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#AntoniPonikowski">Tak więc na Zachodzie, jak i na Wschodzie wszelkie kroki i zamierzenia rządu wynikają z układu sił i stosunków, wytworzonych przez wielką wojnę, uwydatniającego coraz silniej rolę Polski, jako czynnika pokoju na Wschodzie Europy.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#AntoniPonikowski">Tej swojej roli i zadań, jakie z niej wypływają, jest rząd polski świadom w całej pełni. Nie wolno nam jednak zamykać oczu na trudności, z jakimi walczyć nam przychodzi, a które wynikają z faktu, iż los nie wszystkich ziem polskich jest ostatecznie ustalony, iż trwa wciąż jeszcze troska o przyszłość Górnego Śląska i Wileńszczyzny. Uważając zabiegi około sprawiedliwego rozwiązania tych dwóch wielkich i świętych dla każdego Polaka spraw za jedno z najprzedniejszych swych zadań, trwać będzie rząd polski niezłomnie przy zasadzie, iż o losach ludności tych terytoriów decydować nie można inaczej, jak opierając się na swobodnem wypowiedzeniu jej woli.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#komentarz">(Brawa)</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#AntoniPonikowski">Co do Górnego Śląska, zasada wysłuchania głosu ludności i wytknięcia w myśl jego wskazań linii granicznej ugruntowana jest silnie w Traktacie Wersalskim. Wyrażam ufność, iż decyzja, jaką poweźmie Rada Najwyższa na podstawie opinii, wydanej przez Ligę Narodów, opierać się będzie wyłącznie i w całej rozciągłości na duchu i literze tego Traktatu i da tem samem ludowi górnośląskiemu, który głosy swe oddał za Polską, połączenie z Macierzą.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#AntoniPonikowski">W sprawie wileńskiej rząd wyrazić musi swoje najżywsze ubolewanie z powodu wypowiedzenia się Rady Ligi Narodów 20 b. m. Rząd polski, zanim ustali swój stosunek do tego nieoczekiwanego wobec dotychczasowego stanowiska Ligi orzeczenia, uważa za niezbędne oświadczyć, że trwa na stanowisku uznawania elementarnego prawa ludności Ziemi Wileńskiej do zadecydowania o swym losie.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#komentarz">(Brawa).</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#AntoniPonikowski">Dotychczasowy stosunek Polski do Gdańska opiera się na odnośnych artykułach Traktatu Wersalskiego i konwencji polsko-gdańskiej z r. 1920. Na powyższych podstawach prawnopaństwowych rozpoczęto w lutym b. r. rokowania z władzami W. M. Gdańska celem zawarcia układu, obejmującego całokształt zagadnień polsko-gdańskich i należycie je regulującego. Zasadnicze rokowania zostały ukończone w sierpniu b. r. Prace redakcyjne są na ukończeniu i jest nadzieja, że pomimo niektórych jeszcze trudności, w niedługim czasie układ zostanie podpisany w Warszawie, jako wyraz istotnej, na wspólności interesów politycznych i gospodarczych opartej solidarności Polski i związanego z nią Gdańska.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#AntoniPonikowski">Po podpisaniu układu Rząd będzie miał sposobność zaznajomić z nim Wysoką Izbę szczegółowo przy wnoszeniu go do Wysokiego Sejmu dla zatwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#AntoniPonikowski">Przechodzę do finansowej sytuacji Państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#AntoniPonikowski">Sytuacja finansowa, w jakiej się Państwo Polskie znajduje, wymaga natychmiastowego i energicznego ratunku.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#AntoniPonikowski">Ale bynajmniej nie jest to sytuacja rozpaczliwa, z której niema wyjścia. Najważniejsze warunki zasilenia Skarbu istnieją, jest w kraju dobrobyt, są bogactwa naturalne, są siły produkcyjne, Polska w czterech piątych zniszczona przez wojnę europejską, długotrwałą okupację, przez najście bolszewickie, zawieruchę ukraińską — Państwo, które najpóźniej w Europie weszło w stadjum pokoju, kraj, który już przed wojną był ekonomicznie dewastowany przez zaborco — Polska szybko podnosi się z ruiny, nędzy i zaniedbania. Porównajcie wieś naszą w wielu okolicach Państwa z przed wojny — zacofaną, ubogą, anemiczną porównajcie z dzisiejszym jej stanem. Drobni rolnicy uobywatelnili się i wzbogacili; poziom ich potrzeb wzrósł znakomicie. Samorząd gminny i powiatowy przyczynił się do ukulturalnienia prowincji. Robotnik rolny żyje stosunkowo dostatnio i ma zagwarantowaną możność obrony swych interesów. Polepszył się również byt robotnika fabrycznego. Dobrodziejstwa prawodawstwa ochronnego pracy, zastosowanego w całej rozciągłości na wzór krajów znaczcie dalej posuniętych od naszego na drodze rozwoju ekonomicznego, podniesienie zarobków robotniczych — wprowadziły przewrót w życiu tej warstwy.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#AntoniPonikowski">Rzemieślnik zarabia i ma się dobrze. Przemysł zrujnowany wojną ruszył z miejsca mimo wielkich przeszkód idzie naprzód. Powstają nowe wielkie zakłady fabryczce. Nie odczuwa się tak bardzo dotkliwie braku pracy, który jeszcze przed dworna laty był groźnem. a powszechnem u nas zjawiskiem a który teraz dotknął wiele krajów Europy i Ameryki. Mandel ożywił się i nawet przyjmuje, niestety, zbyt wybujałe formy. Znać na polu gospodarczem rozmach, znać wysiłek woli indywidualnej i zbiorowej. Czyż nie wspaniały obraz przedstawia to miasto bohaterskie, które przeszło inwazję i całą grozę wojny, którego ulice spłynęły krwią dwóch współżyjących narodów, przelaną w walce domowej, którego mury drżały od huku armat i kruszyły się pod ich pociskami; dzisiaj na pobojowisku świeżem w niespełna trzy lata rozbrzmiewa gwar wielkiego targu, kipi życie gospodarcze, pulsuje nowy ośrodek ekonomicznej pracy pokojowej. Lwów — kawaler Orderu „Virtuti Militari” — zasługuje, aby przyozdobić go nową niemniej honorową odznaką Polski, odrodzonej w pracy i pokoju.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#komentarz">(Brawa).</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#AntoniPonikowski">Nie zakłóci pokojowej pracy Lwowa zbrodniczy krok szaleńca, jaki miał miejsce w dniu otwarcia Targów. Na szczęście, drogie każdemu Polakowi życie Naczelnika Państwa zostało ocalone, a rana zadana wojewodzie Grabowskiemu nie jest niebezpieczna. Cały Lwów wstrząśnięty tem do głębi, a zahartowany w ciężkich przejściach wojennych wytrwale będzie kroczył na drodze rozwoju, stwierdzając tem swe siły żywotne i dobrze zrozumiany patriotyzm.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#AntoniPonikowski">Ale zwróćmy oczy w inną stronę. Własność ziemska prosperuje. Tegoroczne zbiory pozwalają spodziewać się, że i miasta, mimo wprowadzonego wolnego handlu, odniosą korzyść z dobrodziejstwa urodzajów. Słowem, większość obywateli Państwa ma się dobrze, żyje dostatnio, często niestety, rozrzutnie. I tu zaczyna się odwrotna strona obecnego rozwoju materialnego Polski. Dobrze jest jej mieszkańcom, źle Państwu samemu. Powtarza się, jakoby upiorna epoka saska, kiedy szlachta osiągnęła szczyt zamożności, spławiała pszenicę do Gdańska, jadła, piła, a w Skarbie Rzeczypospolitej były pustki.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#AntoniPonikowski">Kiedy w roku ubiegłym w ciężkich czasach wojennych czytaliśmy nieraz plakaty o wykonaniu kary śmierci za zdradę Państwa, zgrozą przejmował się każdy obywatel. A ja mówię z tej trybuny i pragnę, aby słyszano od krańca do krańca Polski, że ta straszna gorączka zysku, jaką opanowane są dziś bardzo liczne koła społeczeństwa, przechodzi często granice zwykłego przestępstwa, a staje się zdradą Państwa. Paskarstwo we wszelkich formach gra obcemi walutami, skupowanie i przechowywanie: dolarów, franków i funtów, mówię głośno i dobitnie, jest zdradą Państwa,...</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#komentarz">(Głosy: Słusznie)</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#AntoniPonikowski">... bo jest przykładaniem ręki do zbrodniczej akcji planowego obniżania naszej waluty.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#AntoniPonikowski">Tutaj chciałbym przedstawić Panom i krajowi całą grozę położenia, jeśli ta groza, bodaj z codziennych tabel giełdowych, nie przemawia dość dobitnie.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#AntoniPonikowski">Naprawa finansów państwowych — oto zasadniczy punkt programu rządowego.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#AntoniPonikowski">Szczegółowy program finansowy przedstawi w najbliższych dniach p. Minister Skarbu dr. Jerzy Michalski, dotychczasowy dyrektor Polskiego Banku Krajowego we Lwowie.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#AntoniPonikowski">Dziś pozwalam sobie zauważyć, że już są w opracowaniu projekty ustaw:</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#AntoniPonikowski">1) o nadzwyczajnej daninie państwowej, która bez osobnych wymiarów i nakazów płatniczych w sposób technicznie możliwie najprostszy musi być w najkrótszym czasie uchwalona i w roku bieżącym zapłacona, ażeby z końcem tego roku za każdą cenę i bezwzględnie zatrzymać bieg prasy drukującej bilety kredytowe;</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#AntoniPonikowski">2) projekt ustawy o specjalnym podatku od bogaczów wojennych,...</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#komentarz">(Brawa, głosy: Zobaczymy)</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#AntoniPonikowski">... którzy będą zmuszeni w szybkim czasie wnieść podatek do kasy państwowej i wreszcie,</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#AntoniPonikowski">3) projekt ustawy o pilnych i koniecznych środkach naprawy gospodarki państwowej.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#AntoniPonikowski">Finanse Państwa i waluta są w życiu gospodarczem zjawiskiem wtórnem i zależą przedewszystkiem od sprawności administracji państwowej, odpowiedniego prawodawstwa i wytwórczości krajowej. W celu poprawienia administracji i zmniejszenia jej kosztów Rząd przeprowadzi znaczną i szybką redukcję władz i urzędów ze szczególnem uwzględnieniem ograniczenia wydatków Rządu w walucie obcej.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#AntoniPonikowski">Jednocześnie żądać będziemy od Wysokiego Sejmu, ażeby za wzorem 200 letniej wypróbowanej instytucji angielskiej, Sejm nie mógł uchwalać żadnych nowych wydatków bez zgody Rządu i bez równoczesnego wskazania ich pokrycia.</u>
          <u xml:id="u-5.40" who="#AntoniPonikowski">Celem Rządu jest także otrzymać polepszenie finansów przez podniesienie produkcji i wzmożenie pracy wytwórczej w Państwie.</u>
          <u xml:id="u-5.41" who="#AntoniPonikowski">Radę finansową przy Ministrze Skarbu Rząd zamierza rozszerzyć, wciągając doń talenty i najlepsze głowy finansowe w Polsce. Tranzakcje handlowo-finansowe, które mogą zasilić Skarb Państwa znaczniejszą kwotą, zwłaszcza w walucie obcej, są w toku, nie można też z tego powodu ustalić, na jakie kwoty można liczyć i w jakiej mierze będą one mogły przyczynić się do zmniejszenia emisji banknotów.</u>
          <u xml:id="u-5.42" who="#AntoniPonikowski">Stojąc stanowczo na gruncie szczerego i otwartego przedstawienia Wysokiemu Sejmowi wszelkich spraw, a w szczególności stanu Skarbu Państwa, Rząd już dziś oświadcza, że deficyt w roku 1921 będzie wyższy, aniżeli wskazany w preliminarzu. Zestawienie, uwzględniające obecne położenie finansowe Państwa, wskazuje, że w okresie od 1 września do 31 grudnia roku bieżącego deficyt może dosięgnąć 70-u miliardów marek. Stan ten domaga się wdrożenia bezzwłocznie środków zaradczych, przed któremi się Rząd nie cofa. Trzeba jednak liczyć się z faktem, że już przeprowadzenie samej daniny, jakkolwiek zamierzone jest zastosowanie jak najmniej skomplikowanych metod jej wymiaru i ściągnięcia, wymagać będzie przecież pewnego czasu, że więc wpływy z niej zasilą Skarb Państwa dopiero po upływie koło trzech miesięcy. Do tego czasu nie pozostaje nic innego, jak z konieczności zaciągnąć dalszy dług w Polskiej Krajowej Kasie Pożyczkowej, a tem samem zwiększyć emisję jej biletów. W tym celu Rząd wystąpi z wnioskiem ustawodawczym o zwiększenie upoważnienia kredytowego w Polskiej Krajowej Kasie Pożyczkowej na pokrycie niedoboru budżetowego roku bieżącego z dotychczasowej kwoty 150 miliardów na 220 miliardów marek, oraz podwyższenie stanu emisji jej biletów z kwoty 118 miliardów do kwoty 190 miliardów.</u>
          <u xml:id="u-5.43" who="#AntoniPonikowski">Poprawa administracji kraju powinna jednak nastąpić nie tylko w dziedzinie skarbowości, lecz pomyślność finansów zawisła także od sprawnego funkcjonowania całego aparatu państwowego, nawet w gałęziach pozornie nic nie mających wspólnego ze skarbowością.</u>
          <u xml:id="u-5.44" who="#AntoniPonikowski">I tutaj żądać będę kategorycznie, i wiem, że takież jest zdanie moich kolegów, aby sprężyny i kółka machiny państwowej obracały się prędzej, regularniej i lepiej, niż to było dotychczas. Wierzę, że konieczność tego zrozumieją wszyscy urzędnicy państwowi i że nie będą wśród siebie tolerowali jednostek niedbałych i opieszałych. Wierzę też, że ludność będzie wymagała od urzędników ścisłego spełniania obowiązków i zaniechania niegodnych prób pozyskiwania ich życzliwości drogą niemoralną i występną. Przypominam, że życzliwość i uprzejmość w stosunku do publiczności jest elementarnym obowiązkiem każdego urzędnika. Rząd rozumie jednak, że dobrej pracy można wymagać tylko od ludzi zdrowych, silnych i zadowolonych. W ostatnich czasach, dzięki uchwałom poprzedniego gabinetu, położenie materialne urzędników zostało polepszone; staraniem także nowego rządu będzie byt urzędników państwowych w miarę możności poprawiać.</u>
          <u xml:id="u-5.45" who="#AntoniPonikowski">Prace Rządu w zakresie armii i obrony Państwa stać będą pod znakiem pokoju. Przedewszystkiem Rząd zamierza stworzyć trwałe ustawowe podwaliny pod budowę armii polskiej. W najbliższej przyszłości Sejmowi będą przedłożone projekty zasadniczych ustaw wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-5.46" who="#AntoniPonikowski">Rząd sądzi, iż ten sam Sejm, który rozpoczął tak chlubnie dzieło tworzenia armii narodowej, dźwignie jej fundamenty, uchwalając owe ustawy.</u>
          <u xml:id="u-5.47" who="#AntoniPonikowski">Równolegle Rząd nie będzie ustawał w wysiłkach nad skonsolidowaniem i utrwaleniem wewnętrznych spoideł armii.</u>
          <u xml:id="u-5.48" who="#AntoniPonikowski">Prace nad reorganizacją armii wedle planów przewidzianych na czas pokoju zostały zakończone, reorganizacja ta jest w pełnym toku i ukończoną zostanie przed zimą. Demobilizacja o przebiegu najzupełniej opanowanym i ujętym w ramy wzorowego porządku dobiega końca. Specjalna troska poświęcona będzie uporządkowaniu i ulepszeniu administracji armii, ku czemu dopiero okres pracy pokojowej stwarza odpowiednie warunki. Kierując się, wobec ciężkiego położenia Skarbu, zasadą najdalej posuniętej oszczędności w wydatkach na armię, Rząd nie zapomni jednak, iż położenie Polski wymaga znacznych stosunkowo ofiar narodu na cele obrony Państwa. Prowadząc pokojową nawskroś politykę, chcę przez stosunkowo niewielką, lecz mocną, zwartą i wewnętrznie silnie skonsolidowaną, a pod względem techniczno-bojowym stojącą na wysokości zadania, armię narodową zapewnić państwu siłę obronną, zdolną nakazać szacunek i powstrzymać zawczasu wszystkich, którzyby zechcieli naruszyć pokój i okupione tyloma wysiłkami i tyloma ofiarami traktaty. Stosunki osobowe w armii zostaną ustalone przez zakończenie w ciągu najbliższego miesiąca weryfikacji i przez obsadzenie stanowisk najważniejszych na zasadach ścisłego obiektywizmu państwowego i wszechstronnej oceny zdolności poszczególnych jednostek. Wreszcie kontynuowana będzie praca nad wyszkoleniem armii, która już obecnie daje pomyślne wyniki.</u>
          <u xml:id="u-5.49" who="#AntoniPonikowski">W dziedzinie bezpieczeństwa publicznego stwierdzić należy dające się odczuć od pewnego czasu pogorszenie stosunków. Pogorszenie to objawia się zarówno w postaci zwiększenia się ilości przestępstw kryminalnych, jak i wzmożenia działalności skrajnych żywiołów przeciwpaństwowych.</u>
          <u xml:id="u-5.50" who="#AntoniPonikowski">Kryzys gospodarczy i walutowy, demobilizacja i napływ uchodźców, rzucający w społeczeństwo szeregi ludzi, wytrąconych z dotychczasowej kolei, stwarzają sytuację, na której tle łatwo powstają objawy niezadowolenia. Z sytuacji tej skwapliwie korzystają żywioły przeciwpaństwowe, których taktyka po lega obecnie nie tylko na otwartem propagowaniu niepopularnych wśród naszej ludności haseł komunistycznych, lecz na budzeniu nastrojów opozycyjnych, które komuniści usiłują utrwalić, wzmocnić i kierować do walki przeciwko każdemu rządowi polskiemu.</u>
          <u xml:id="u-5.51" who="#AntoniPonikowski">Rząd stoi na stanowisku zdecydowanej walki z akcją przeciwpaństwową i domagać się będzie uchwalenia przez Sejm ustaw, umożliwiających skuteczną z nią walkę. W dalszym ciągu Rząd wytęży wszystkie siły celem najściślejszego zabezpieczenia granic, zwłaszcza granicy wschodniej.</u>
          <u xml:id="u-5.52" who="#AntoniPonikowski">W związku z ujednostajnieniem administracji na terenie całego państwa, będzie wprowadzony samorząd w tych dzielnicach, które go jeszcze nie posiadają. Rząd dąży do najrychlejszego ustania tymczasowości w organizacji i działalności samorządu, do oparcia go na wszystkich stopniach o ustawy ujednostajnione dla całej Rzeczypospolitej, z uwzględnieniem wszakże właściwości gospodarczych poszczególnych dzielnic. Przewodnią myślą Rządu jest, by poszczególne organy samorządu (gminne, powiatowe i wojewódzkie) były zharmonizowane z sobą, a zarazem w organizacji swej i działalności zespolone w jedną całość z organami administracji państwowej. Województwa wschodnie, które szczególnie ucierpiały od wojny i znajdują się w największem pod względem kulturalnym zaniedbaniu, otoczy Rząd szczególną pieczą. Muszą one wiedzieć, że Polska nie jest dla nich metropolią, starającą się tylko o wyzyskanie ich zasobów, że nie jest dla nich macochą, spychającą ich potrzeby na szary koniec, lecz matką, która nakarmi zgłodniałych i własnem ciepłem ogrzeje wycieńczony ich organizm. Przyjście z wydatną pomocą kresom będzie jednem z usilnych zadań rządu. Również i kresy zachodnie, osłabiane w ciągu długiej niewoli pod względem narodowym, znajdą opiekę moralną i pomoc materialną. Rolnik i rybak pomorski, który nieustannym trudem i niezachwianem przywiązaniem do mowy ojczystej otrzymał dla Polski choć skromny dostęp do morza, winien otrzymać pomyślne warunki życia i pracy.</u>
          <u xml:id="u-5.53" who="#AntoniPonikowski">Wewnątrz Państwa żadna warstwa nie może liczyć na specjalne faworyzowanie ze strony bezpartyjnego rządu ale wszystkie znajdą w nim troskliwego opiekuna i sprawiedliwego rozjemcę. Prawodawstwo robotnicze, stanowiące podwalinę dobrobytu i kulturalnego rozwoju mas pracujących, ale będące zarazem rękojmią spokojnego istnienia i prosperowania przemysłu, będzie w dalszym ciągu ulepszane i uzupełniane. Szerokie wprowadzenie ubezpieczeń, dalsze organizowanie kas chorych i jednoczenie ich w związki i t. p., wszystko to w połączeniu z wolnością organizowania się i już poprzednio uchwalonemi prawami da możność robotnikom dalszego kroczenia po drodze postępu materialnego i kulturalnego oraz obywatelskiego uświadomienia. Odciążenie organów państwowych przez przesunięcie akcji opieki społecznej na organy samorządowe, dążenie do przenoszenia Instytucji opieki społecznej z przeludnionych miast na wieś, rozwinięcie pośrednictwa pracy, regulowanie ruchu wychodźczego i opieki nad reemigrantami, zarówno ze wschodu, jak i zachodu, pomoc w zdobyciu dla nich warsztatów pracy zarobkowej — uzupełniają zamiary Rządu w dziedzinie zabiegów socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-5.54" who="#AntoniPonikowski">W sprawie ochrony zdrowia publicznego na plan pierwszy wysuwa się zwalczanie chorób epidemicznych. Walka z epidemiami i ochrona granicy wschodniej na punktach powrotnych uchodźców z Rosji będzie prowadzona nadal z całą energią. Pomoc Ligi Narodów w tym zakresie oddała nam znakomite usługi, za co z tej trybuny wyrażam jej w imieniu Rządu głęboką wdzięczność. Podkreślić również musimy z zadowoleniem objawy uznania, z jakimi spotkała się działalność władz sanitarnych polskich w Lidze Narodów. Dalsza opieka nad zdrowiem dzieci będzie także troską Rządu. Zamierzone jest dożywianie dzieci, umożliwione dzięki akcji Misji Amerykańskiej, pozostającej pod zwierzchniem kierownictwem szlachetnego przyjaciela ludzkości Herberta Hoovera i przy czynnem poparciu Rządu Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.55" who="#AntoniPonikowski">Idąc jak najdalej w kierunku stosowania oszczędności budżetowych, Rząd liczy się jednak z tem, że oszczędność ta nie może iść zbyt daleko w stosunku do wydatków na oświatę i naukę.</u>
          <u xml:id="u-5.56" who="#komentarz">(Brawa).</u>
          <u xml:id="u-5.57" who="#AntoniPonikowski">W zakresie oświaty pierwszą troską Rządu będzie dalszy rozwój szkolnictwa powszechnego. Obok tej pracy rozwijać się musi akcja oświatowa, mająca na celu wytępienie analfabetyzmu wśród dorosłych.</u>
          <u xml:id="u-5.58" who="#AntoniPonikowski">We wszystkich dziedzinach szkolnictwa strona wychowawcza musi być wysunięta na plan pierwszy.</u>
          <u xml:id="u-5.59" who="#AntoniPonikowski">Szkolnictwo akademickie i nauka muszą mimo trudności materialnych otrzymać warunki pracy i rozwoju, by jak najrychlej dźwignęły z gruzów wojennych kulturalne życie Polski i dostarczyły Państwu zastępów twórczej inteligencji. Uważając za jedno z naczelnych zadań podniesienie produkcji rolnej, Rząd popierać będzie wszystkie usiłowania, zmierzające ku temu, w szczególności oświatę rolniczą.</u>
          <u xml:id="u-5.60" who="#AntoniPonikowski">W stosunku do reformy agrarnej Rząd stoi na gruncie wykonania obowiązującej ustawy o reformie rolnej i uczyni wszystko, ażeby reforma ta nie tylko zaspokoiła potrzeby szerokich mas ludowych, ale także stała się źródłem wydatnego zasilenia Skarbu Państwa, a nie źródłem zysków dla niepowołanych pośredników.</u>
          <u xml:id="u-5.61" who="#komentarz">(Brawa)</u>
          <u xml:id="u-5.62" who="#AntoniPonikowski">Rząd zdecydowany jest położyć tamę dzikiej parcelacji i spekulacji ziemią i wyda w tym celu nowe rozporządzenia, regulujące obrót ziemią i uniemożliwiające podawanie w tranzakcjach fikcyjnych cen z olbrzymią szkodą dla Skarbu Państwa. Wykonanie reformy rolnej oparte będzie na opracowanym celowo planie finansowym i parcelacyjnym przy uwzględnieniu przepisów obowiązujących ustaw o wykonaniu reformy rolnej, mających na celu zabezpieczenie ważnych interesów produkcji i kultury rolnej.</u>
          <u xml:id="u-5.63" who="#AntoniPonikowski">Jednem z najważniejszych zadań naszego życia gospodarczego jest spotęgowanie wywozu, który ma wybitny wpływ na stan naszej waluty. Polska potrzebuje obcej waluty na zakup węgla górnośląskiego, surowców włókienniczych i innych artykułów. Waluta ta może być uzyskana przedewszystkiem przez eksport.</u>
          <u xml:id="u-5.64" who="#AntoniPonikowski">Podniesieniu wywozu służą umowy handlowe, regulujące stosunki ekonomiczne z innemi państwami. Podobnie jak inne państwa zarzucamy umowy kompensacyjne, przechodząc do zwykłego typu traktatów handlowych, opartych na klauzuli największego uprzywilejowania. Nawiązano już rokowania lub też przedwstępne porozumienia z całym szeregiem państw.</u>
          <u xml:id="u-5.65" who="#AntoniPonikowski">W dziedzinie podniesienia produkcji przemysłowej, Rząd gotów jest usuwać trudności, hamując swobodny rozwój przemysłu. Niekorzystne rezultaty, jakie przeważnie wydało prowadzenie w zarządzie państwowym przedsiębiorstw handlowych, przemysłowych i transportowych, skłania Rząd do zaniechania etatyzmu. Co do udziału kapitału zagranicznego w przemyśle naszym Rząd uważa kapitał ten za pożądany, byleby tylko forma jego kooperacji odpowiadała naszym państwowym interesom.</u>
          <u xml:id="u-5.66" who="#AntoniPonikowski">W zakresie kolejnictwa pierwszem zadaniem Rządu będzie systematyczna dążność do osiągnięcia równowagi w budżecie kolei. Za główny środek, prowadzący do tego, celu, uważa Rząd odpowiednie podwyższenie taryf kolejowych. W tym kierunku wprowadzone będzie już od pierwszego października r. b., niezależnie od pierwotnie planowanej podwyżki — dalsze znaczniejsze, podwyższenie taryf osobowych i bagażowych. Po wysłuchaniu opinii przedstawicieli zainteresowanych sfer przemysłowych, handlowych i rolniczych Rząd wprowadzi w najbliższym czasie poważne podwyżki taryf towarowych.</u>
          <u xml:id="u-5.67" who="#AntoniPonikowski">Niemniej usilnie będzie dążył Rząd do zmniejszenia deficytu kolejowego przez racjonalne ograniczenie wydatków.</u>
          <u xml:id="u-5.68" who="#AntoniPonikowski">W tej dziedzinie nie będzie można jednak osiągnąć poważnych rezultatów, ponieważ koleje polskie wskutek zniszczenia oraz zastoju w prawidłowem utrzymaniu z powodu wojny wymagają jeszcze ustawicznie znaczniejszych wkładów, potrzebnych zarówno dla polepszenia samych linii kolejowych, jak i celem naprawy i uzupełnienia taboru. W wydatkach personalnych spodziewane jest ograniczenie przez stopniowe zmniejszanie personelu i podniesienie wydajności pracy, natomiast nie można liczyć na oszczędność w odniesieniu do wysokości uposażenia, ponieważ panujące stosunki ekonomiczne wymagają nieustannej troski o zabezpieczenie normalnych warunków życia dla personelu, co leży także w interesie wydajności pracy. Wprawdzie ciężki stan finansów Państwa nie pozwala w tej chwili na forsowne budowanie linii kolejowych, jednakże Rząd zwróci uwagę na te inwestycje, które z punktu widzenia interesów ekonomicznych Państwa wysuwają się na pierwszy plan. Za jedną z takich prac Rząd uważa przebudowę węzła kolejowego warszawskiego, który w chwili obecnej jest zupełnie nieprzygotowany do przyjęcia wielkiego ruchu w szczególności ruchu tranzytowego, który z jasno zrozumiałych względów państwowych należy skierować przez Państwo Polskie, w szczególności przez jego stolicę.</u>
          <u xml:id="u-5.69" who="#AntoniPonikowski">W zakresie spraw budowlanych za najważniejszą kwestię Rząd uważa regulowanie kwestii mieszkaniowej, z jednej strony przez wznoszenie gmachów rządowych i budowę mieszkań dla urzędników, co jednak ze względu na położenie finansowe Państwa nie może być tak intensywnie prowadzone, jakby tego wymagały rzeczywiste potrzeby. Z drugiej strony, zadaniem Rządu będzie dopomóc do rozwoju budownictwa prywatnego. Budownictwo to skrępowane jest dotąd trudnościami kredytowemi i ustawą o lokatorach, stojącą w sprzeczności z obecnym rozwojem życia gospodarczego, wyzwalającego się z opieki praw wyjątkowych. Zadaniem Rządu będzie ułatwienie kredytu przy pomocy banków budowlanych, z których dwa już istnieją, kooperatywom mieszkaniowym i ułatwianie nabywania lub dzierżawy gruntów pod budowę domów. Możności zniesienia ustawy o ochronie lokatorów Rząd w obecnej chwili nie widzi jeszcze, jednakże wypadnie ją przystosować do zmieniających się wciąż warunków życia. Punkt ciężkości akcji odbudowy wsi Rząd przenosi obecnie na województwa wschodnie, które bez pomocy Rządu same odbudowywać się jeszcze nie mogą. W związku z tem będą likwidowane Urzędy Odbudowy w powiatach zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-5.70" who="#AntoniPonikowski">Pragnę tu zaznaczyć także stanowisko Rządu w sprawie unifikacji b. dzielnicy pruskiej z calem Państwem. Likwidacja Ministerstwa b. dzielnicy pruskiej postępuje. Poszczególne departamenty Ministerstwa zostaną w Poznaniu i po 1. I. 1922 r., lecz już tylko jako ekspozytury odnośnych Ministerstw. Zarządzenia te są unifikacją formalną. Dążnością Rządu jest doprowadzić także do jak najszybszej unifikacji materialnej przynajmniej w najważniejszych dziedzinach, drogą ujednostajnienia obowiązujących na obszarze b. dzielnicy pruskiej praw, z resztą Polski.</u>
          <u xml:id="u-5.71" who="#AntoniPonikowski">W sprawie Ministerstwa Aprowizacji Rząd oświadcza, iż określony termin likwidacji Ministerstwa, a mianowicie koniec roku bieżącego, będzie dotrzymany.</u>
          <u xml:id="u-5.72" who="#komentarz">(Brawa).</u>
          <u xml:id="u-5.73" who="#AntoniPonikowski">Uważając potrzeby aprowizacyjne miast i ośrodków przemysłowych za sprawy pierwszorzędnego znaczenia, Rząd poświęci temu specjalną uwagę, a gdyby producenci lub też pośrednicy ociągali się ze sprzedażą produktów i złośliwie je magazynowali, Rząd nie zawaha się przed ostremi zarządzeniami przeciw pośrednikom, a także przed wystąpieniem z projektem ustawy o sekwestrze w interesie spokoju wewnętrznego w Państwie. Te same względy decydują o przeprowadzeniu walki z wszelką drożyzną przez stosowanie wyjątkowych środków i zarządzeń; o upoważnienie do nich zwróci się Rząd w razie potrzeby do Sejmu. Rząd rozumie jednak, że ład w Państwie osiąga się nie tylko drogą represji. Ważniejszą gwarancją pod tym względem jest, aby ogół ludności korzystać mógł z dobrodziejstw tych swobód i uprawnień, jakie nadała konstytucja. Na straży jej stać będzie przedewszystkiem Rząd sam, wymagając od podwładnych sobie urzędników poszanowania gwarancji konstytucyjnych, nadanych wszystkim obywatelom bez różnicy wyznania i narodowości. Takie przestrzeganie praw obywatelskich łączy się z równoczesnem bezwzględnem żądaniem spełniania przez obywateli obowiązków wobec Państwa i jego skarbu.</u>
          <u xml:id="u-5.74" who="#AntoniPonikowski">Dążąc do wcielenia w życie ustawy konstytucyjnej z dnia 17 marca roku bieżącego, Rząd liczy się z tem, że przepisuje ona inny od dotychczasowego ustrój władz zwierzchnich w Rzeczypospolitej i przez to samo przesądza sprawę dalszego istnienia sejmu obecnego. Może to wydać się zbyt śmiałem, że ja, sam nie będąc posłem, przychodzę do Panów z programem możliwie najszybszego rozwiązania Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-5.75" who="#komentarz">(Głosy: Słusznie)</u>
          <u xml:id="u-5.76" who="#AntoniPonikowski">Ale stawiam ten postulat w przeświadczeniu, że wymaga tego interes Państwa i głos jednomyślny narodu,...</u>
          <u xml:id="u-5.77" who="#komentarz">(Brawo)</u>
          <u xml:id="u-5.78" who="#AntoniPonikowski">... oraz wiedząc, że wiele frakcji tej Wysokiej Izby wystąpiło już z tem żądaniem. Postulat ten Rząd podejmuje i uznaje za swój. Sejm obecny, wybrany w czasie, gdy opinia polska zaczęła dopiero rozglądać się w zagadnieniach niepodległego bytu państwowego i nie uświadamiała sobie należycie wszystkich ich trudności, spełnił już właściwe swoje zadanie. Przeprowadził on Państwo przez najeżone niebezpieczeństwami wewnętrznemi i zewnętrznemi pierwsze lata istnienia, dał podwaliny własnemu prawodawstwu w różnych dziedzinach życia, a przedewszystkiem obdarzył Polskę konstytucją demokratyczną. Dalsze jego istnienie powinno być ograniczone do czasu uchwalenia ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu oraz załatwienia niezbędnych przedłożeń, dotyczących naprawy finansów i obrony Państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.79" who="#AntoniPonikowski">W sprawie ordynacji wyborczej Rząd obecny, jako bezpartyjny...</u>
          <u xml:id="u-5.80" who="#komentarz">(Różne okrzyki)</u>
          <u xml:id="u-5.81" who="#AntoniPonikowski">... zgłasza swoje całkowite desinteressement co do projektu, złożonego przez poprzedni gabinet. Na jedno tylko nalegać będziemy, aby uchwalenie ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu nastąpiło możliwie szybko. Dodać tu muszę, że aneks do ordynacji, zawierający podział na okręgi, Rząd przedłoży w najbliższym terminie.</u>
          <u xml:id="u-5.82" who="#AntoniPonikowski">Panowie Posłowie! Nie sądźcie, że jakiekolwiek uprzedzenia względem Sejmu dyktują mi postulat jego rozwiązania się. Chodzi mi o to, żeby okres przedwyborczy, będący z natury rzeczy okresem zaognionych walk partyjnych, a jednocześnie okresem zaniechania pracy prawodawczej, aby ten nieprodukcyjny a niebezpieczny okres skrócić do minimum. Polska potrzebuje uzupełnienia i ujednostajnienia prawodawstwa we wszystkich dziedzinach — strata jednego choćby miesiąca jest już szkodliwa. Polska potrzebuje spokojnej pracy parlamentarnej — tego już w tym Sejmie nie będzie, bo praca taka jest możliwa tylko w ustalonym na dłuższą metę układzie sił parlamentarnych. Polska wymaga rządów stałych, silnych, niezmieniających się co parę miesięcy, rządów o trwałą większość sejmową opartych — tego jej obecny Sejm zapewnić nie może, gdyż mu takiej większości brak. Spełnił on swe zadanie, do którego był powołany, zapisał niezapomniane pierwsze karty niepodległego bytu naszego, niech ze czcią i podzięką potomnych przejdzie do historii. Zaznaczam wreszcie, że jeżeli mojemu rządowi wypadnie trwać podczas wyborów do nowego Sejmu, będziemy stali na straży czystości wyborów i bezwzględnej bezstronności ze strony władz administracyjnych:</u>
          <u xml:id="u-5.83" who="#komentarz">(Brawa, różne okrzyki)</u>
          <u xml:id="u-5.84" who="#AntoniPonikowski">... zapewnimy każdemu obywatelowi Państwa najzupełniejszą swobodę w oddaniu głosu według jego własnego przekonania.</u>
          <u xml:id="u-5.85" who="#AntoniPonikowski">Na tem kończę przedstawienie wytycznych programu rządowego. Nie wchodziłem w szczegóły, ograniczyłem się do nakreślenia punktów głównych, których zamierza się Rząd trzymać. Dominuje nad całym programem troska o Skarb Państwa i na to kładę największy nacisk. Brak zestroju między dobrobytem jednostek a sytuacją Skarbu Państwa jest tak wielki, że trzeba odsłonić go i bić na alarm. Obudzić się musi sumienie publiczne i pchnąć wszystkich do kas skarbowych. Niech po całym kraju rozlegnie się wielkie nawoływanie do daniny, niech złych płatników podatków piętnuje opinia publiczna, jak piętnowała przed rokiem młodych ludzi, uchylających się od służby na froncie.</u>
          <u xml:id="u-5.86" who="#komentarz">(Głosy: Słusznie)</u>
          <u xml:id="u-5.87" who="#AntoniPonikowski">Niech się otrząśnie naród i złoży część swego mienia, żeby całość uratować. Bo gdyby przyszedł upadek finansowy Państwa, to odczuje go nie tylko kapitalista i przemysłowiec, rolnik i większy właściciel ziemski, odczuje go każdy robotnik fabryczny i każdy robotnik rolny. Trzeba, żeby obywatel tego kraju — bogaty i biedny, chrześcijanin i żyd, Polak i niepolak — uświadomił sobie. że Państwo bez pieniędzy żyć nie może, że upadek marki polskiej — to jego strata, że pełny Skarb -to gwarancja spokoju, porządku, dobrobytu i szczęścia osobistego. Musi nastąpić przełom w duszach i zbudzić się w tem żyjącem pokoleniu poczucie odpowiedzialności za Polskę. Doznało ono wielkiego szczęścia, ujrzało niepodległą, zjednoczoną Ojczyznę. Czy zechce ją powtórnie wtrącić do grobu? Walka partyjna, nienawiść partyjna wre. Rozterką wewnętrzną większe i starsze potęgi upadały. Odwołuję się w imieniu Rządu do narodu całego, odwołuję się do zasiadających tu jego przedstawicieli. Chodzi tu o kwestię naszego bytu.</u>
          <u xml:id="u-5.88" who="#AntoniPonikowski">W połączeniu się wszystkich pod hasłem naprawy Skarbu Rzeczypospolitej — ratunek i ocalenie.</u>
          <u xml:id="u-5.89" who="#AntoniPonikowski">Caveant konsules, nie quid respublica detrimenti capiat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JakubBojko">Rozprawę nad sprawozdaniem p. Prezydenta Ministrów proponuję odroczyć do następnego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JakubBojko">Punkty 17 i 18 dzisiejszego porządku dziennego na życzenie kilku klubów proponuję odesłać z powrotem do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JakubBojko">Nadeszła interpelacja w sprawie wileńskiej, podpisana przez wszystkie kluby sejmowe; wobec ważności tej sprawy, w porozumieniu z Rządem, rozprawę nad tą interpelacją umieszczę także na porządku dziennym przyszłego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JakubBojko">Nadeszły następujące nagłe wnioski.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JakubBojko">Wniosek nagły p. Kędziora i tow. o uzupełnienie art. 44 ustawy emerytalnej funkcjonariuszów państwowych odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JakubBojko">Wniosek posłów N. Ch. Klubu Rob. w sprawie ustawy o przywróceniu uczestnik om walki o wolność praw, utraconych wskutek przestępstw politycznych i wojskowych odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JakubBojko">Wniosek nagły pp. Bresińskiego, Michalaka i innych z N. Ch. KI. Rob. w sprawie strajku kolejowego w dzielnicach zachodnich — odsyłam do Komisji Komunikacyjnej i Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#JakubBojko">Wniosek nagły posłów Zw. L. N. o usunięcie ze służby państwowej notorycznych bolszewików i usuniecie z przedstawicielstwa bolszewickiego w Polsce zdrajców Polaków — odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych i Administracyjnej Wniosek nagły pp. Arciszewskiego, Bobrowskiego, Diamanda, Misiołka i tow. w spławie prowadzenia państwowej gospodarki ziemiopłodami — odsyłam do Komisji Aprowizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#JakubBojko">Wniosek nagły pp. Arciszewskiego, Bobrowskiego, Diamanda, Misiołka i tow. o utrzymanie nadal deputatów żywnościowych dla ciężko pracujących i urzędników — odsyłam do Komisji Aprowizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#JakubBojko">Wniosek nagły p. Smulikowskiego i tow. wzywający Rząd do natychmiastowego wydania rozporządzeń wykonawczych do uchwalonej ustawy emerytalnej dla funkcjonariuszy państwowych — odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej i Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#JakubBojko">Wniosek nagły p. Nadera i kol. z Klubu N. P. R. o podwyższenie dodatków drożyźnianych do rent inwalidzkich na starość i niemoc — odsyłam do Komisji Inwalidzkiej i Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#JakubBojko">Wniosek nagły p. z Klubu N. P. R. o uchwalenie przez Sejm jednorazowej daniny na rzecz Skarbu Państwa — odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#JakubBojko">Wniosek nagły p. Zw. L. N. o uznanie działalności komunistycznej za zbrodnię zdrady stanu — odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#JakubBojko">Wniosek nagły p. Majewskiego i koi. o określenie wartości złotego polskiego i wprowadzenie go jako teoretycznego tymczasowego miernika do wyrachowania podatków i opłat skarbowych, obliczania ubezpieczeń, określania kapitałów zakładowych i zysków z przedsiębiorstw, obliczania płac pracowników, tworzenia fundacyj, dokonywania szacunku i t. p. — odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#JakubBojko">Następne posiedzenie odbędzie się w piątek d. 30 września o godz. 4 po poł. i następującym porządkiem dziennym:</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#JakubBojko">1) Pierwsze czytanie ustawy o podstawowych obowiązkach i prawach oficerów wojsk polskich (Druk nr 2991).</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#JakubBojko">2) Pierwsze czytanie ustawy o opłatach stemplowych od weksli (Druk nr 2990).</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#JakubBojko">3) Pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie adnotacji hipotecznej zamiaru pozbycia nieruchomości drogą parcelacji (Druk nr 2989).</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#JakubBojko">4) Interpelacja w sprawie Wilna.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#JakubBojko">5) Dyskusja nad sprawozdaniem Pana Prezydenta Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#JakubBojko">6) Nagłość wniosku posła Gdyka i tow. w sprawie drożyzny.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#JakubBojko">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 5 min. 55 po poł.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>