text_structure.xml
77.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 min. 40 po poł.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Minister Spraw Zagranicznych Konstanty Skirmunt, Minister Spraw Wewnętrznych Stanisław Downarowicz, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Józef Raczyński, Minister Kolei Żelaznych Bolesław Sikorski, Minister Poczt i Telegrafów Władysław Stesłowicz, Kierownik Ministerstwa Aprowizacji Jan Stoiński, Minister Pracy i Opieki Społecznej Ludwik Darowski, Minister Sprawiedliwości Bronisław Sobolewski, Minister b. Dzielnicy Pruskiej Juljusz Trzciński, Prezes Najwyższej Izby Kontroli Państwa Jan Żarnowski.)</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: W Ministerstwie Pracy i Opieki Społecznej Gustaw Simon.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 254 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 255 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają posłowie Staniszkis i Waszkiewicz. Listę mówców prowadzi poseł Waszkiewicz.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Proszę P. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja posłów N. Ch. KI. R. do p. Prezydenta Ministrów w sprawie nieudzielania odpowiedzi Rządu na zgłaszane w Sejmie interpelacje.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. ks. Londzina do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego i do p. Prezesa Głównego Urzędu Ziemskiego w sprawie prawa patronatu dóbr komory cieszyńskiej.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Durczaka i tow. do p. Prezydenta Ministrów w sprawie nieprzyjęcia b. żołnierzy kolejarzy na dawne stanowiska służbowe na kolejach w Małopolsce.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Durczaka i tow. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie wydawania paszportów z ważnością co najmniej na okres 3 miesięcy dla robotników pracujących w Czechosłowacji, a zamieszkałych w. pow. żywieckim.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Durczaka i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie urzędowania Generalnej Ekspozytury Sekcji Opieki M. S. Wojskowych w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Mrożewskiego i tow. z Klubu N. Zj. L. do pp. Ministrów Skarbu i Spraw Wojskowych w sprawie krytycznego położenia weteranów 1863 r.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Staniszkisa i tow. ze Zw. L. N. do p. Ministra Skarbu w sprawie trwałego zwalniania od służby z pozostawieniem poborów funkcjonariuszy państwowych na rzecz organizacji zawodowych.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Hirszhorna i tow. do pp. Ministrów Skarbu i Aprowizacji w sprawie monopolu na eksport jaj.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Staniszkisa i tow. ze Zw. L. N. do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie mianowania kuratorem okręgu szkolnego w Krakowie p. Jana Owińskiego, redaktora „Piasta”.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Kurczaka i tow. z klubu P. S. L. do pp. Ministrów Robót Publicznych, Skarbu oraz Sztuki i Kultury w sprawie remontu gmachu pobernardyńskiego i wyłożenia na koszt remontu 15 milionów mk.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Wójcika I tow. do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie zaopatrywania w drzewo opałowe mieszkańców gmin pow. krakowskiego i wielickiego z puszczy Niepołomickiej.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Bigońsklego i tow. z N. Ch. KI. R. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie likwidacji warsztatów wojskowych w Poznaniu.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Niedbalskiego i tow. z Klubu P. S. L. do p. Ministra Kolei Żelaznych w sprawie działalności funkcjonariuszy służby ruchu na linji Lublin–Dęblin.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Krempy i tow. do p. Ministra Kolei Żelaznych w sprawie gruntów obywateli rzochowskich w pow. mieleckim, zabranych pod kolej od r. 1915, a do tego czasu nie zapłaconych.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Krempy i tow. do p. Ministra Skarbu w sprawie obywatela z Mielca Juliana Ryniewicza, pokrzywdzonego na kwotę 42.229.85 mk. przy zmianie dolarów.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Krempy i tow. do pp. Ministrów Spraw Wojskowych i Spraw Wewnętrznych w sprawie pokrzywdzenia inwalidy Piotra Nogi z Łyskowa w pow. mieleckim.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#SekretarzpStaniszkis">Interpelacja p. Krempy i tow. do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie zamykania szkół po gminach wiejskich w pow. kutnowskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Interpelacje te prześlę p. Prezydentowi Ministrów.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego nr 1: pierwsze czytanie projektu ustawy w przedmiocie prawa prywatnego międzynarodowego i międzydzielnicowego.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#Marszałek">Głosu nikt nie żąda, sprawa idzie do Komisji Prawniczej.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#Marszałek">Nr 2: pierwsze czytanie ustawy o łączeniu się spółdzielni. I tu głosu nikt nie żąda, sprawa idzie do Komisji Spółdzielczej.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#Marszałek">Nr 3: sprawozdanie Komisji Rolnej i Skarbowo-Budżetowej o wniosku p. Kędziora i tow. w sprawie popierania przedsiębiorstw melioracyjnych. Sprawa ta spada z porządku dziennego, ponieważ druk sprawozdania nie został rozdzielony.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#Marszałek">Nr 4: sprawozdanie Komisji Ochrony Pracy o ustawie, dotyczącej zarobkowego pośrednictwa pracy.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#Marszałek">Głos ma p. ks. Kaczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PksKaczyński">Wysoki Sejmie! Stopniowe rozszerzanie sieci państwowych biur pośrednictwa pracy oraz częste nadużycia, jakie się spotyka w prywatnych przedsiębiorstwach pośrednictwa pracy, skłoniły Rząd do wniesienia na Sejm projektu ustawy, któraby normowała wydawanie koncesji na prywatne biura pośrednictwa pracy i rozciągała nad temi biurami odpowiednią kontrolę, oraz normowała prowadzenie statystyki podaży i popytu sił roboczych na rynkach pracy. Projekt takiej ustawy Rząd wniósł przed kilku miesiącami do Sejmu. Komisja Ochrony Pracy po rozważeniu wnosi tę ustawę z pewnemi tylko drobnemi zmianami.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PksKaczyński">Przedewszystkiem w projekcie ministerialnym było zastrzeżenie, że Ministerstwo będzie miało prawo wydawania nowych koncesji na prowadzenie biur pośrednictwa pracy, jednakże uzgodnienie stanowiska stronnictw robotniczych i Ministerstwa Pracy pozwoliło na wprowadzenie tej zmiany, że koncesje na prywatne biura pośrednictwa pracy, o ile już istnieją, będą trwały do końca życia tych, którzy je obecnie posiadają, natomiast wobec nowego planu, przyjętego przez Ministerstwo, a mianowicie zakładania państwowych biur pośrednictwa pracy, tak jak to jest już obecnie w Wielkopolsce, prywatne koncesjonowanie na przyszłość będzie zniesione.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PksKaczyński">Ustawa niniejsza przewiduje również, że biura pośrednictwa pracy dla służby domowej będą zlikwidowane w ciągu lat pięciu; Komisja powodowała się tu jedynie tem, że w tych biurach stręczeń, w biurach pośrednictwa pracy dla służby domowej dzieją się prawdziwe orgie nadużyć, biura te są często tylko tarciem żywego towaru, że nie odpowiadają warunkom, Jakie są wymagane cd biur pośrednictwa pracy. Wobec szkodliwego charakteru tych biur Komisja postanowiła zlikwidować je w ciągu lat pięciu.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PksKaczyński">Przepisy niniejszej ustawy przedewszystkiem mówią o tem, kto będzie miał prawo otrzymania koncesji. Przedewszystkiem będą wymagane kwalifikacje moralne i fachowe od tych wszystkich, którzy będą prowadzić takie biura. Następnie przepisy tej ustawy mówią o tem, ażeby uchylić wszelkiego rodzaju nadużycia, następnie, że przy tych biurach nie mogą się mieścić różne sklepy, jak jadłodajnie, kawiarnie, sprzedaż napojów wyskokowych, biura wynajmu mieszkań, handel odzieżą i żywnością, ażeby w ten sposób usunąć raz na zawsze podejrzenia wszelkiego rodzaju, iż te biura pośrednictwa pracy nic służą celowi, do jakiego są przeznaczone, t. j. pośrednictwu pracy. W ten sposób ustawa niniejsza rozciąga kontrolę nad dzisiejszemi prywatnemi biurami pośrednictwa pracy, a następnie reguluje wydawanie koncesji i daje możność Państwu zakładania jak największej ilości urzędów pośrednictwa pracy, które będą oczywiście prowadzone bez wyzysku pracowników.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PksKaczyński">Bardzo nam zależy na tem, ażeby tak Rząd jak również związki zawodowe robotnicze regulowały podaż i popyt na pracowników. Wtedy jedynie będzie usunięty ten pośrednik, który dotychczas żył i z pracownika i z pracodawcy i nieraz obu wyzyskiwał. Jeżeli ta sprawa będzie uregulowana, będzie możność przerzucania zbywających w jednym okręgu sił roboczych w drugi i możność uregulowania u nas rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PksKaczyński">Proszę Wysoki Sejm w imieniu Komisji o przyjęcie tej ustawy z poprawką w art. 5, mianowicie proszę o skreślenie w drugim wierszu słów: „dla personelu żeglugi morskiej”. Poprawka ta jest ustalona między Rządem a stronnictwami sejmowemi. Po uwzględnieniu tej poprawki proszę o przyjęcie ustawy z wyłączeniem wniosku mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Głos ma p. ks. Styczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PksStyczyński">Wysoka Izbo! Związek Ludowo-Narodowy oświadcza się za ścisłą kontrolą Rządu nad kantorami pośrednictwa pracy. Sympatyczną dla Zw. L. N. jest także myśl, wyrażona w ustawie, żeby pośrednictwem pracy zajmowały się także instytucje społeczne i samorządowe. Ale Zw. L. N. obawia się zbytniej ingerencji Państwa w tych sprawach i uważa, że kompetencje udzielone w tej ustawie Ministrowi Pracy i Opieki Społecznej sięgają zbyt daleko. Przedewszystkiem Związek nasz ma pewne wątpliwości wobec postanowienia art. 9, że zarobkowy pośrednik pracy nie może z innymi zarobkowymi pośrednikami pracy zawierać spółek i innych umów w zakresie zarobkowego pośrednictwa pracy. Tutaj uniemożliwia się wszelki kartel, który jednakże np. przy pośrednictwie pracy nauczycielek miał zawsze dodatnie strony i wiele korzyści. Wyrażenie „innych umów” jest zbyt ogólnikowe, ażeby mogło być umieszczone w ustawie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PksStyczyński">Tak samo Zw. L. N. ma wątpliwości co do postanowienia art. 10, że wszelkie umowy, których mocą pracobiorca lub pracodawca zobowiązuje się stale korzystać z pośrednictwa tego samego zarobkowego pośrednika, są nieważne. Często są biura prywatne o bardzo dobrej tradycji, które znakomicie obsługują interesantów, więc dlaczego ma być zakazane szukającym pracy, albo szukającym pracowników, zawieranie umów na dłuższy okres czasu i dlaczego nie ma być wolno powiedzieć: ty tylko mi będziesz dostarczał pracowników? To jest zbytnie ograniczenie prywatnej inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PksStyczyński">Tak samo wątpliwości budzi w naszym Związku art. 11, który postanawia, że wysokość wynagrodzenia, pobieranego przez zarobkowych pośredników pracy, ustala Minister Pracy i Opieki Społecznej. To może prowadzić do wielkiej samowoli; to jest autokratyzm, który w demokratycznem Państwie nie uchodzi. A potem wręcz niemożliwe jest pod względem, kupieckim postanowienie, które opiewa:</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PksStyczyński">„Zapłaty może żądać pośrednik tylko wtedy, gdy na skutek jego czynności została zawarta umowa pracy”. Często coś w interesie się nie uda, ale wkłady muszą być zwrócone pośrednikowi, bo przecież on ma biuro, ma koszta, więc trzeba mu je zwrócić, chociaż ewentualnie pośrednictwo nie miało rezultatu.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PksStyczyński">Obawiamy się także, że państwowe biura pośrednictwa pracy będą źle obsługiwały szukających pracy, że największą krzywdę poniosą ludzie szukający pracy, bo urzędnik państwowy, jeśli chodzi o danie zajęcia człowiekowi, który szuka pracy, nie będzie zainteresowany, a przynajmniej będzie mniej zainteresowany, niż prywatny przedsiębiorca. To jest zupełnie słuszne; nigdy państwowy urzędnik nie będzie się tak starał o pośrednictwo pracy, jak stara się o to prywatny przedsiębiorca. Więc szukający pracy będzie pokrzywdzony i nie znajdzie pracy takiej, jakiejby sobie życzył. Zresztą doświadczenia w tym względzie są bardzo smutne. Często przysyłają ludzi niewykwalifikowanych na różne posady i miejsca.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PksStyczyński">Potem obawiamy się, że jeśli się ograniczy prywatne pośrednictwo, a do tego zmierza ta ustawa, a ona zmierza nie tylko do ograniczenia, lecz do usunięcia prywatnego pośrednictwa pracy — jeśli więc prywatne przedsiębiorstwa zostaną usunięte, to instytucje państwowe, samorządowe i społeczne nie będą miały żadnej konkurencji, a nie mając konkurencji, jeszcze mniej będą się starały o szukanie pracy dla ludzi. Prócz tego należy uwzględnić i to, że jeżeli się usunie prywatne przedsiębiorstwa i kantory, to się namnoży bardzo wiele pokątnych biur pośrednictwa pracy, a te będą rzeczywiście wyzyskiwały szukających pracy i wtedy właśnie osiągnie się to, czemu ta ustawa stara się zapobiec.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PksStyczyński">Nie będę się rozwodził nad wnioskiem mniejszości dlatego, że w imieniu Zw. L. N. wnoszę, aby ustawę tę odesłano do ponownego rozpatrzenia do Komisji Pracy.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#komentarz">(P. Rosset: Popieram)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Schiper.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PSchiper">Wysoki Sejmie! Przemówienie, z którem miałem zamiar dziś wystąpić, w znacznej części stało się bezprzedmiotowem wskutek poprawki, jaką zgłosił sam p. sprawozdawca. Kilka słów chciałbym, jednak poświęcić związkowi, jaki zachodzi między tą poprawką a wnioskiem mniejszości. Poprawka ta jest właśnie zaakceptowaniem zasady, o którą walczyliśmy, stawiając wniosek mniejszości. Poprawka ta stawia rzecz całą na właściwej płaszczyźnie; jeżeli mamy do wyboru między zasadą upaństwowienia całej tej domeny, którą nazywamy pośrednictwem pracy, a zasadą laissez faire, jak tego pragnie sz. przedmówca, to nie ulega kwestii, że interes społeczny, interes Państwa przemawia zatem, aby stanąć za pierwszą zasadą. Sprawa pośrednictwa pracy zbyt żywotnych interesów dotyczy, zbyt silnie wpływa na rynek pracy, abyśmy tutaj dali wolne pole działania dla rozmaitych powołanych, a przeważnie niepowołanych czynników i dlatego Ministerstwo Pracy i większość komisji zgodziły się na to, że w sprawie organizacji biur pośrednictwa pracy należy dążyć ku autokratyzmowi państwowemu, ku upaństwowieniu tej całej dziedziny.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PSchiper">Liczyliśmy się jednak z tym momentem, że przecież istnieje szereg prywatnych biur pośrednictwa pracy i nie można podcinać egzystencji tych wszystkich ludzi, którzy się z tego utrzymują. Więc my, t. zn. trzej członkowie Komisji Ochrony Pracy, którzyśmy zgłosili wniosek mniejszości, mieliśmy na względzie ten moment niepodcinania egzystencji różnych przedsiębiorców, którzy już mają te biura pośrednictwa pracy. I tu chciałbym sprostować jedną rzecz, która mylnie została przedstawiona w motywach sprawozdania Komisji Ochrony Pracy. W motywach tych powiedziano, że posłowie, którzy zgłosili wniosek mniejszości, żądają niezwłocznej likwidacji wszystkich dotychczas istniejących biur zarobkowych pośrednictwa pracy. Nie takie było stanowisko, jakie zajęliśmy. Proszę uważnie przeczytać wniosek mniejszości, czytamy w nim wyraźnie, że wydawanie nowych koncesji zostaje wstrzymane, t. zn., o ile chodzi o dawne koncesje, to te mogą być odnowione, o ile nie zajdą okoliczności przewidziane w projekcie ustawy w art. 4 i innych artykułach. O ile chodzi o likwidację tych prywatnych przedsiębiorstw, to nawet poszliśmy dalej, niż projektodawcy, którzy domagają się, aby biura zarobkowe pośrednictwa pracy dla służby domowej uległy likwidacji w przeciągu lat pięciu. Myśmy ten okres likwidacji chcieli ustalić aż do śmierci każdego z tych właścicieli, którym pozwolenie na prywatne biura pośrednictwa pracy zostanie odnowione. H więc jeszcze bardziej liczyliśmy się z momentem niepodcinania egzystencji w okresie przejściowym aż do zupełnego zlikwidowania prywatnych przedsiębiorstw na polu pośrednictwa pracy.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PSchiper">Sądzę, że mam prawo przemawiać także w imieniu tych kolegów, którzy razem ze mną popierali wniosek mniejszości, jeśli oświadczę, że ten wniosek stał się bezprzedmiotowym i cofam go wobec poprawki zgłoszonej przez szanownego p. sprawozdawcę. Jeżeliby atoli poprawka ta nie była przyjęta, musielibyśmy obstawać przy wniosku mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Żuławski.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PŻuławski">Wysoki Sejmie! Jednym z motywów, które skłoniły Ministerstwo Pracy do przedłożenia obecnej ustawy, było to, ażeby położyć kres niesłychanemu wyzyskowi, jaki uprawiany był w prywatnych biurach pośrednictwa pracy. Ministerstwo w przedłożeniu swojem powiada wyraźnie, że to, co się dzieje obecnie w prywatnych biurach pośrednictwa pracy, musi być poddane pod kontrolę państwową i musi doznać pewnego ograniczenia.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PŻuławski">Proszę Panów, nie chcę przytaczać szeregu niesłychanie jaskrawych wypadków wyzyskiwania tych najbiedniejszych, którzy przychodzą do biur pośrednictwa pracy, by szukać miejsca. Kto patrzył na te rzeczy wie, że właściciele tych biur pośrednictwa pracy żyją na prawdę z nędzy najbiedniejszych ludzi. Robotnik, służąca, biedny zniszczony jakiś urzędnik prywatny, szukający miejsca, zapożycza się, sprzedaje ostatki z siebie, idzie i płaci pośrednikowi za to, ażeby mu znalazł posadę. W takim wypadku właściciel zarobkowego pośrednictwa pracy nie jest zainteresowany w dostarczeniu posady, jest zainteresowany we wzięciu pieniędzy od tego, który pracy szuka, i bardzo słusznie Ministerstwo Pracy powiedziało, że należy temu położyć kres i że zapłata należy się pośrednikowi pracy tylko wówczas, jeżeli posadę odpowiednią szukającemu dostarczył. On nie powinien żyć i zarabiać z nędzy ludzkiej, inicjatywa prywatna nie powinna rozwijać się z nędzy i głodu najbiedniejszych. Jeżeli na to zgadza się p. Rosset, to się mu nie dziwię, ale kiedy przychodzi ksiądz katolik i śmie mówić, że należy popierać inicjatywę prywatną kosztem głogu i nędzy najbiedniejszych, to takiej chrześcijańskiej miłości bliźniego pojąć nie mogę.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#komentarz">(P. ks. Styczyński: To przeciw socjalizacji)</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PŻuławski">Tu nie chodzi o socjalizację, bo ks. Kaczyński nie jest socjalistą, ale przedstawicielem bądź co bądź robotników, choć stojących na innem stanowisku, i on rozumie doskonale, czem dla klasy robotniczej były i są biura pośrednictwa pracy. My, jako przedstawiciele klasy robotniczej, Stoimy na stanowisku, że właścicielem pracy jest tylko klasa robotnicza i nikt inny nie ma prawa handlować pracą ludzką. Traktat pokojowy wersalski, aczkolwiek nie pisany przez robotników, powiada wyraźnie, że praca nie może być towarem, przedmiotem handlu, a Panowie dziś chcecie zrobić ją przedmiotem handlu, Panowie chcecie tych najbiedniejszych, szukających jakiegokolwiek zajęcia oddać jako łup na wyzysk tych pośredników? Już dawno rządy zaborcze chciały położyć kres temu pośrednictwu, ale do dziś dnia w całem Państwie tysiące pijawek żyje z ubóstwa, z nędzy ludzi, pozbawionych pracy.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PŻuławski">Liczymy się z tem, że ci ludzie prowadzą te biura, nie przychodzimy i nie powiadamy: Odebrać im ten dotychczasowy niemoralny, zły, szkodliwy sposób zarobkowania, nie przychodzimy i nie mówimy tego. Posiadamy: Dobrze, dały im dawne państwa zaborcze prawo do takiego niemoralnego zarobku, niech zarabiają, póki nie wymrą, ale nie dawać nowym.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PŻuławski">Powiada ks. Styczyński, że państwowe, urzędy pośrednictwa pracy nie są zainteresowane w dostarczaniu robotnikom pracy, zainteresowany może być tylko ten, który zysk z tego ciągnie. Proszę Panów, nasza ustawa konstytucyjna powiada wyraźnie, że Państwo ma gwarantować zabezpieczenie wszystkim tym, którzy są bez roboty. Jeżeli tak jest, jeżeli ' utrzymywanie bezrobotnych w myśl postanowień Konstytucji spada na Państwo, to to Państwo jest zainteresowane w tem; żeby nie utrzymywać bezrobotnych i nie płacić im darmo, tylko im pracy dostarczyć. I nie może Państwo w tym wypadku zdać się na łaskę i niełaskę prywatnych przedsiębiorców, którzy z tego ciągną zyski, a w których interesie właśnie leży, żeby było jak najwięcej bezrobotnych, bo oni z tego ruchu bezrobotnych żyją i ciągną z tego zarobki. Tylko Państwo, które jest zainteresowane w tem, żeby bezrobotnych nie było, ten obowiązek spełnić może.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PŻuławski">Jeżeli się przychodzi i powiada: Należy zakazać pośrednictwa pracy co do żeglugi, należy zakazać wydawania nowych koncesji dla pośrednictwa co do służby domowej, to logicznie należałoby tego zakazać wszędzie, gdzie się pracą ludzką handluje. Nie jest rzeczą słuszną, żeby nie wolno było stręczyć majtka i służącego, a wolno było stręczyć każdego innego robotnika. Ten zakaz musi dotyczyć wszystkich.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PŻuławski">Dlatego proponuję zgodnie z poprawką sprawozdawcy Komisji, żeby w art. 5 przez skreślenie słów: „dla personelu żeglugi morskiej”, rozciągnąć zakaz wydawania koncesji na wszelkie inne biura pośrednictwa pracy.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PŻuławski">Uważam na koniec, że takie postępowanie Związku Ludowo-Narodowego, jak tego mieliśmy w tej chwili przykład, jest rozmyślnem utrudnianiem i przeciąganiem obrad nad tą tak ważną sprawą. Ta sprawa była przedmiotem obrad komisji, Związek Ludowo-Narodowy, który ma w niej więcej przedstawicieli, niż inne stronnictwa, nie zajął tam stanowiska i w tej chwili występują Panowie w obronie tych pijawek pośredników i starają się przez takie wnioski opóźnić wejście w życie ustawy, która jest niezmiernie ważną dla całej zarobkującej ludności, tu niema różnicy między interesem chłopskim a miejskim. I ten chłop, który ze wsi idzie i wpada w mieście w szpony pośrednika, i ten robotnik miejski jednakowo jest tą ustawą zainteresowany i nie wiem, czy ksiądz dobrą oddaje przysługę społeczeństwu, jeżeli broni interesów kilkuset czy kilkudziesięciu pijawek pośredników wbrew interesowi całej ludności.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#komentarz">(Prawa).</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Głos ma p. ks. Styczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PksStyczyński">Proszę Panów, muszę podkreślić, że wystąpienie p. posła Żuławskiego nosi wybitne cechy demagogii, jeśli twierdzi on, że występujemy w obronie pijawek skoro ja najwyraźniej powiedziałem, że występujemy za ścisłą kontrolą Rządu nad temi pijawkami. Co do komisji chciałbym zaznaczyć, że byliśmy przeciwni poszczególnym artykułom tej ustawy, więc nie jest prawdą, żeśmy w komisji głosowali za tą ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Minister Ochrony Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MinisterPracyiOpiekiSpołecznejDarowski">Wysoki Sejmie! Pragnę zaznaczyć, że co do poprawki Komisji Ochrony Pracy w art. 5, o wykreślenie słów: „dla personelu żeglugi morskiej”, w imieniu Ministerstwa Pracy wyrażam zgodę. Motywów, które skłoniły Ministerstwo Pracy do wniesienia odnośnego projektu ustawy do Wysokiego Sejmu nie będę powtarzał, bowiem ze wszystkiemi wywodami sprawozdawcy Komisji Ochrony Pracy całkowicie się zgadzam.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MinisterPracyiOpiekiSpołecznejDarowski">Natomiast pragnąłbym w kilku słowach odpowiedzieć na replikę posła ks. Styczyńskiego. Otóż art. 10 i 11 w przedłożeniu Ministerstwa — przyjęte zresztą przez Komisję Ochrony Pracy — mają na celu usunięcie wyzysku, bowiem art. 10 któryby nie zastrzegał, że wszelkie umowy, których mocą pracobiorca i pracodawca zobowiązują się stale korzystać z pośrednictwa tego samego zarobkowego pośrednika, są nieważne mógłby być nadużywany szczególnie przy pośredniczeniu wykwalifikowanych robotników, których jest brak. Robotnik umawia się i wchodzi z biurem pośrednictwa pracy w pewnego rodzaju spółkę. Art. 11, również ma na celu usunięcie wyzysku.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MinisterPracyiOpiekiSpołecznejDarowski">Co do specjalnych zawodów, jak nauczycielstwo lub technicy, to praktyka wskazuje, iż sfery te rzadziej korzystają z płatnych biur pośrednictwa pracy, natomiast tworzą związki, zrzeszenia, a więc organizacje o charakterze społecznym, na które zakaz ten się nie rozciąga, bowiem organizacje o charakterze społecznym, municypalnym, ograniczeniom nie podlegają.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MinisterPracyiOpiekiSpołecznejDarowski">Teraz co do samych państwowych biur pośrednictwa pracy. Otóż poseł ks. Styczyński zajął w stosunku do nich zasadniczo negatywne, stanowisko, przeciwstawiając urzędników państwowych, jakoby niezainteresowanych w rozmieszczaniu nowych bezrobotnych, prywatnym biurom pośrednictwa pracy.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#komentarz">(P. ks. Styczyński: Doświadczenie tak uczy)</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#MinisterPracyiOpiekiSpołecznejDarowski">Ks. Poseł Styczyński powiada, że doświadczenie tak uczy. Otóż nie, doświadczenie mówi wręcz co innego, jeśli chodzi o stosunki polskie. Tak samo rzecz się ma, jeśli chodzi o stosunki panujące na zachodzie. Zważmy w dodatku, iż u nas odbywa się obecnie w szybkim tempie demobilizacja; dziesiątki tysięcy wyciąga ręce po pracę, z Rosji napływają nie dziesiątki, ale setki tysięcy repatriantów, oczekujemy nowej fali reemigrantów z Westfalii, a nawet i z tych części Górnego Śląska, które nie przypadły Rzeczypospolitej Polskiej. Otóż musi być jakieś centrum, które tę sprawę ujmie.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#MinisterPracyiOpiekiSpołecznejDarowski">I powstaje pytanie zakwestionowane właśnie przez posła ks. Styczyńskiego, czy temu zadaniu mogą sprostać państwowe biura pośrednictwa pracy? Otóż mogę z całą pewnością oświadczyć, że tak. Jakkolwiek bowiem te biura niedawno istnieją, jednakże doświadczenie wykazało, że w r. 1920 państwowe Biura Pośrednictwa Pracy dały w Kongresówce i Zachodniej Małopolsce pracę 100.000 ludziom. W r. b. do października przez państwowe Biura Pośrednictwa Pracy rozmieszczono 78.000 poszukujących pracy. Pozwolę sobie przytoczyć fakt, że 30.000 zdemobilizowanych zatrudniono również. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że rynek pracy w danej chwili nie rozszerza się, a zwęża, bowiem przemysł odczuwa trudności natury finansowej, to podniesienie, skoncentrowanie tej działalności biur pośrednictwa pracy jest koniecznością państwową i apelowałbym do Wysokiego Sejmu, ażeby ustawę tę dziś przyjął.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#MinisterPracyiOpiekiSpołecznejDarowski">Pozwolę sobie jeszcze stwierdzić, że w związku z unifikacją b. dzielnicy pruskiej, Ministerstwo Pracy obejmuje istniejące tam biura, których jest 57; w Kongresówce i Małopolsce mamy 29 biur pośrednictwa pracy, czyli razem mamy tych biur 86. Obecnie przeprowadzamy pewną reorganizację i mamy głębokie przeświadczeni, że będą one całkowicie odpowiadały swoim zadaniom. A jeżeli idzie o to, czy prywatne biuro będzie lepiej pracowało, czy też urzędnik państwowy, to nie możemy stanąć na tem stanowisku, iż urzędnik państwowy, o ile jest na swojem miejscu, nie odpowie zadaniom, jakie się na niego wkłada. Przecież te biura nie będą jakimiś biurami biurokratycznemu oddzielonemi od społeczeństwa; cyfry, które przytoczyłem świadczą o tem najlepiej, jeżeli 100.000 bezrobotnym biura te mogły dać pracę i jeżeli mogły rozmieścić 30 000 zdemobilizowanych. Zresztą ostatnie tygodnie najlepiej świadczą, bowiem związek zdemobilizowanych oficerów utworzył przy biurze państwowem Ministerstwa Pracy biuro pośrednictwa pracy i przy pomocy organizacyjnej i państwowej to biuro pośrednictwa pracy będzie wyszukiwało pracę dla zdemobilizowanych oficerów. Twierdzę, że biura te są pod kontrolą społeczną, gdyż nawet sami poszukujący pracy reagują na wszelkie nieprawidłowości, a z czasem przy ulepszonej organizacji, przy lepszym doborze personelu urzędniczego, bezwzględnie sprostają swoim zadaniom.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#Marszałek">Rozprawa wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#Marszałek">Głos ma jeszcze sprawozdawca ks. Kaczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PksKaczyński">Wysoki Sejmie! Podczas dyskusji rzucono tu hasło, że Klub Robotniczy w Sejmie dąży do upaństwowienia wszystkich biur pośrednictwa pracy. Otóż oświadczam, że dzisiaj większą część pośrednictwa pracy wykonywują biura pośrednictwa pracy przy związkach zawodowych. Dziś, o ile chodzi o służbę domową, to biuro pośrednictwa pracy jest u nas w Chrześcijańskim Związku służby domowej. I to biuro jak najlepiej wykonywa swoje zadanie. To jest fakt, że wszyscy zwracają się do tego biura i wolą stąd brać pracowników, niż z biur prywatnych. O ile Panowie chcą lepiej poznać prywatne biura pośrednictwa pracy, to mogą Panowie przeczytać sprawozdanie o tem, jak tam wykonywane jest pośrednictwo pracy. Jest rzeczą znaną, że jeżeli ktoś dziś przyjeżdża np. z Rosji i nie posiada środków, to jest wykluczone, ażeby mógł pracę otrzymać z prywatnego biura. Jedynie ci mogą tam otrzymać pracę, którzy mają pieniądze na opłacenie haraczu nieraz bardzo wysokiego.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PksKaczyński">Otóż w jednym z kantorów warszawskich, mającym 5 woźnych agentów, których rola polega na poszukiwaniu wolnych miejsc i prowadzeniu służących do pracodawcy, stosunek tych woźnych do służących jest tak poufały i zażyły, że nasuwa podejrzenie co do charakteru moralnego klijentów, tembardziej uzasadnione, że kantor ten pośredniczy przeważnie do kawiarni i restauracji. Proszę Panów, kontrola nad temi biurami jest niezwykle trudna, bo trudno do każdego biura pośrednictwa pracy delegować policjanta albo specjalnego urzędnika, któryby prowadził kontrolę nad wykonywaniem pośrednictwa pracy. To jest niemożliwe. Więc zarzut, że dąży się do socjalizacji biur pośrednictwa pracy jest niesłuszny, bo dziś większość robotników otrzymuje pracę jedynie przez pośrednictwo związków zawodowych. Uważam, że ten sposób jest dla nas najbardziej odpowiedni i korzystny; korzystny i dla samych pracowników, bo ich się nie wyzyskuje, i dla pracodawców, bo otrzymują gwarancję za każdego pracownika, który dostaje pracę z ramienia związku zawodowego. Weźcie Panowie fabrykantów; czy fabrykant dzisiaj bierze robotnika z biura prywatnego pośrednictwa pracy? Nie, tylko ze związków zawodowych. Nasze, choć młode związki zawodowe, w wielkim zakresie wykonywują to pośrednictwo pracy. Cały ciężar tego pośrednictwa przerzuca się na owe związki samorządowe i inne instytucje społeczne, przedewszystklem na związki zawodowe. Więc tu nie będzie się działa krzywda nikomu, tembardziej, że wszyscy, którzy posiadają koncesje, będą je posiadali do końca życia. Nikt koncesji nie odbiera, tylko nakłada się kontrolę i nowych się nie udziela. Dlaczego się nie udziela? Mieliśmy dotychczas prywatne pośrednictwo pracy w Kongresówce, ponieważ nie było wolno tworzyć związków zawodowych. Związki zawodowe nie mogły wykonywać pośrednictwa pracy. Dziś, gdy jest wolność stowarzyszania się, związki zawodowe mogą w wielkim stopniu udzielać pracy swoim członkom i dziwię się, dlaczego ta ustawa spotyka się ze sprzeciwem. Przecież lepiej dla państwa i społeczeństwa jeżeli związki zawodowe mogą i mają prawo udzielania pracy swoim członkom, niż żeby prywatni przedsiębiorcy mogli żyć z tego pracownika i wprowadzać zamieszanie, bo jest wiele takich przedsiębiorstw, które stręczą ciągle te same służące. Służąca się do kogoś zgodzi, a po jakimś czasie pod wpływem agenta odchodzi i znowu ją się stręczy i znowu daje jej się nowe miejsce. Przecież mamy całe zastępy takiej podróżującej służby domowej, a i innych pracowników. Dlaczego więc nie mamy przyjść z pomocą instytucjom społecznym, aby im dać możność dawania pracy swoim członkom?</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PksKaczyński">Dlatego też popieram swoje poprzednie oświadczenie i proszę Wysoki Sejm o uchwalenie niniejszej ustawy ze zmianą zaproponowaną przeze mnie w art. 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania. Nasamprzód głosujemy nad wnioskiem ks. Styczyńskiego o odesłanie sprawy raz jeszcze do Komisji Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za odesłaniem sprawy jeszcze raz do komisji, aby wstali. Mniejszość. Wniosek odrzucony.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#Marszałek">Jest tytko jedna poprawka zgłoszona przez p. sprawozdawcę do art. 5, aby skreślić słowa: „dla personelu żeglugi morskiej”.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#komentarz">(P. ks. Lutosławski: A dyskusja szczegółowa?)</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#Marszałek">Do dyskusji szczegółowej nikt głosu nie zażądał.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#komentarz">(P. ks. Lutosławski: Bo czekaliśmy na rezultat głosowania nad wnioskiem o odesłanie do Komisji. Prosimy o szczegółową rozprawę, gdyż chciałem zabrać głos w sprawie art. 5).</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#Marszałek">W takim razie musimy przejść kolejno wszystkie artykuły.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#Marszałek">Do art. 1, 2, 3, 4 — nikt się nie zgłosił.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#Marszałek">Do art. 5 głos ma p. ks. Lutosławski.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PksLutosławski">Wysoka Izbo! Poprawka sprawozdawcy, aby wykreślić wyrazy: „dla personelu żeglugi morskiej” oznacza, że pozwolenia na wykonywanie zarobkowego pośrednictwa pracy nie mogą być wydawane osobom, które w chwili wejścia w życie niniejszej ustawy nie miały pozwolenia na trudnienie się takiem pośrednictwem. Takie postawienie sprawy znaczy, że z chwilą wymarcia tych, którzy dzisiaj się trudnią pośrednictwem pracy, więcej prywatnych biur pośrednictwa pracy nie będzie. Otóż ten skutek można osiągnąć dużo prościej, nie budując takiej ustawy, tylko wprowadzając jedno postanowienie ustawowe, że w Rzeczypospolitej Polskiej pośrednictwo pracy zarobkowe jest zabronione.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PksLutosławski">Tytułem wyjątku pozwala się za pozwoleniem Ministerstwa Pracy corocznie odnawianem trudnić się tem pośrednictwem tym, którzy się dziś niem trudnią. To byłoby szczere. Ale opowiadanie o tem, że się wprowadza ustawę normującą pośrednictwo pracy, a ukrywanie w drobnej poprawce wykreślenia czterech wyrazów istoty rzeczy, mianowicie całkowitego zamknięcia tego pośrednictwa, mojem zdaniem, nie jest właściwe, a w każdym razie nie leży w interesie warstw pracujących.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PksLutosławski">W krótkich słowach postaram się Panom wyjaśnić dlaczego. Już w art. 4 jest pod tym względem bardzo niebezpieczne postanowienie. Powiada się, że pozwolenia należy odmówić, jeżeli istnieje państwowe lub inne zarobkowe biuro pośrednictwa pracy, spełniające swe zadania w wystarczającym zakresie, o czem rozstrzyga zupełnie samowolnie Minister Pracy. Proszę Panów, w miejscowości, w której istnieje związek zawodowy socjalistyczny, a jeszcze niema innego związku zawodowego, nikt nie będzie mógł otworzyć żadnego biura pośrednictwa pracy zarobkowego, i skutek będzie ten, że istniejące biuro socjalistyczne będzie wywierać nacisk na robotników, aby zapisywali się do związku zawodowego socjalistów.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#komentarz">(Wrzawa na lewicy.)</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PksLutosławski">To samo będzie i z innemi związkami. A tymczasem tam, gdzie niema związku zawodowego jednego typu, może jednak odpowiadać interesom robotników, ażeby osoba zasługująca na zaufanie, będąca pod kontrolą, która nie będzie mogła robić nadużyć, jednak ich z tej niewoli przymusowego pośrednictwa pracy jednej partyjnej organizacji wyzwoliła. I dlatego to jest artykuł, który oddaje robotników w niewolę związku zawodowego tam, gdzie drugiego związku niema jeszcze. Jeżeli wykreślimy te wyrazy, to wogóle podważamy całą możność istnienia prywatnego pośrednictwa.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PksLutosławski">Panowie argumentujecie tem, że prywatne pośrednictwo wogóle jest szkodliwe dla robotników, ale zapominacie o tem, że nie istnieje coś tylko dla robotników, masowo szukających zajęcia.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PksLutosławski">Prywatne pośrednictwo istnieje i dla nauczycieli, i dla urzędników prywatnych, może istnieć dla rozmaitych form pracy, które nie są zorganizowane, tak dalece w związki zawodowe, ażeby im to bezpłatne pośrednictwo wystarczało. I dlatego utrącenie całkowite tego pośrednictwa, nie mam wrażenia, żeby leżało w interesie poszukujących pracy.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PksLutosławski">Panowie twierdzicie, że występujemy przeciw tej ustawie w obronie tych pijawek, które wyzyskują pracę ludzką. Sami w to nie wierzycie; to jest tylko manewr demagogiczny, wmawianie w ludzi, że z tego powodu przeciw ustawie występujemy.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#PksLutosławski">Proszę Panów, jest naszem przekonaniem; że intencją tej ustawy jest nie tyle zagrodzenie drogi prywatnemu pośrednictwu, ile posunięcie się o jeden krok naprzód socjalizacji życia i oddanie całego zagadnienia pośrednictwa pracy w ręce organizacji społecznych, a przedewszystkiem państwa. Ta tendencja do socjalizacji jest zupełnie godziwą i zrozumiałą. Jeżeli Panowie przyjdziecie do nas i powiecie: my chcemy zrobić ten krok naprzód do państwa socjalistycznego, to będziemy wiedzieli co to znaczy, ale jeżeli Panowie patrzycie na nas z miną zdziwioną, że my tego nie chcemy, to macie nas za zbyt naiwnych, bo jest jasnem, że gdyby Polska była państwem socjalistycznem i gdybyśmy podzielali program doprowadzenia jej do takiego stanu, to bylibyśmy za taką ustawą. Panowie korzystając z tego, że u nas naogół jest za mało wrażliwości na kierunek socjalizacji ustawodawstwa, podsuwacie takie kodyfikacje, które prowadzą nasze życie w kierunku socjalistycznym. I dlatego, jeżeli uważamy pośrednictwo pracy prywatne, które nadużywa swoich praw dla wyzysku, za rzecz niezmiernie szkodliwą i zbrodniczą, jeżeli uważamy, że państwo musi mieć kontrolę nad tym sposobem zarobkowania, bo godzi ono w bardzo szerokie warstwy ludności, to z tego nie wynika, ażeby sposób kontrolowania był zupełnem zabiciem tej formy usługi publicznej.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#PksLutosławski">I dlatego uważam, że wykreślenie tych czterech wyrazów „dla personelu żeglugi morskiej”, którego się Panowie domagacie, jest tylko sposobem zasadniczego uniemożliwienia na przyszłość w Polsce jakiegokolwiek prywatnego pośrednictwa pracy i dlatego tej poprawce jesteśmy przeciwni.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#Marszałek">Do art. 5 głos ma p. Reger.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PReger">P. ks. Lutosławski powiedział tylko jedną prawdę, a mianowicie, że istotnie przez wykreślenie tych czterech słów chcemy na przyszłość uniemożliwić dalszy wyzysk człowieka głodnego, człowieka bezrobotnego, człowieka, który musi sprzedać ostatnia, poduszkę albo ostatnią kamizelkę, żeby opłacić różne pijawki, wyzyskujące zarówno pracodawcę, jak i robotnika, jak i każdego poszukującego pracy przy prywatnem pośrednictwie pracy.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PReger">Skąd ks. Lutosławski wie o tem, że my chcemy tu jakiś socjalizm tym sposobem przemycić? Wysoka Izba miała sposobność się przekonać, że także i nie socjaliści, a przedewszystkiem ks. Kaczyński bardzo daleki od socjalizmu tego się domagał. To nie jest żądanie socjalistyczne, ale ma na celu ubicie wszystkich prywatnych pijawek.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PReger">Musielibyśmy znacznie więcej czasu zająć Szanownym Panom, niż byłoby to nam i Panom przyjemnie, żeby przytaczać przykłady, których mielibyśmy mnóstwo. Na Śląsku Cieszyńskim od długich dziesiątków lat prywatne pośrednictwo pracy prawie zupełnie zostało wyeliminowane przez zaprowadzenie krajowego pośrednictwa pracy. Narzekania, że urzędnik nie będzie dobrze pośredniczył, są prawdziwe przez pierwsze 6 miesięcy. Ale urzędnik, jeżeli po pewnym przeciągu czasu zżył się z miejscowemi stosunkami, poznał warunki rynku pracy, poznał pracowników i pracodawców, już po 6 miesiącach doskonale funkcjonował i wszyscy byli z niego zadowoleni.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PReger">Co do prywatnego pośrednictwa pracy, to nie tylko wyzyskuje ono człowieka bezrobotnego, ale w dodatku biura te tworzą między sobą kartele i zmowy i stale dążą do tego, aby bezrobotnych było dużo i coraz więcej. W Cieszynie stwierdzono czarno na białem za pomocą procesu sądowego, że pośrednik pracy zawierał z pracodawcą umowę, że będzie zawsze tylko od niego brał robotników, a z robotnikami albo służącemi że nie będą dłużej służyć jak trzy, albo sześć miesięcy.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#komentarz">(Głosy: To samo się dzieje w Warszawie)</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PReger">Po 3 albo 6 miesiącach służąca najlepsza w świecie z płaczem odchodziła, mówiąc, że musi odejść że dłużej służyć nie może. Gdy się ją pytano dlaczego wychodziło na jaw, że była związana takim kontraktem z pośrednikiem pracy i że pod tym warunkiem dostała pracę, że po trzech miesiącach odejdzie. Ten wyzysk musi być usunięty i dlatego Wysoki Sejm zgodzi się na wniosek referenta i przyjmie art. 5 bez zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#Marszałek">Do art. 5 nikt więcej się nie zgłosił. Do art. 6 głos p. ks. Lutosławski.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PksLutosławski">W art. 6 jest przeprowadzona zasada, że pozwolenia udziela się na jeden rok i co rok petent musi składać na trzy miesiące naprzód prośbę o przedłużenie i wtedy można mu odmówić. To jest mojem zdaniem metoda zupełnie mylna. Wystarczy powiedzieć, że pozwolenie może być w każdej chwili cofnięte, gdy petent naruszy ustawę, lub gdy prowadzenie przedsiębiorstwa okaże się szkodliwe. Nie potrzeba co rok tej zabawy proszenia o pozwolenie powtarzać, bo ciągle wisi naci nim ta groźba, że może będzie musiał zamknąć interes. Proponuję, ażeby wyrazy: „na jeden rok” wykreślić, a zamiast tego wstawić ustęp: „Pozwolenie może być odwołane, o ile petent naruszy postanowienia niniejszej ustawy albo w prowadzeniu swego przedsiębiorstwa okaże się szkodliwym dla swoich klejentów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#Marszałek">Do art. 6 głos p. Schiper.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PSchiper">Myśl, którą wyraził tu dopiero co kolega ks. Lutosławski, znalazła właściwie już wyraz w samej ustawie, mianowicie w art. 15, który powiada, że „pozwolenie na prowadzenie przedsiębiorstwa pośrednictwa pracy będzie pośrednikowi zarobkowemu odjęte, jeżeli nie przestrzega przepisów ustawy niniejszej, oraz jeżeli zajdą warunki, które w myśl art. 4 ustawy uzasadniają odmówienie pozwolenia”. Otóż sens postanowienia art. 6 jest ten, ażeby kontrolę Państwa zagwarantować, t. zn. nałożyć niejako obowiązek prowadzenia tej kontroli, a do tego zmierza właśnie postanowienie, że co rok Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej będzie musiało badać warunki, na jakich zostały udzielone koncesje i czy mogą być one nadal udzielane. To nie jest żadną biurokracją...</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">(P. Rosset: To jest czerezwyczajka)</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PSchiper">... lecz przepis ten daje społeczeństwu pewność, że właśnie wskutek takiego automatycznego powtarzania się tych badań koncesji, kontrola będzie ściślej przeprowadzona.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#Marszałek">Do art. 6 nikt więcej do głosu się nie zgłosił.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#Marszałek">Do art. 7 głos ma poseł ks. Lutosławski.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PksLutosławski">W drugim ustępie tego artykułu jest powiedziane: „Posługiwanie się pomocnikami dozwolone jest tylko za każdorazowem zatwierdzeniem Ministra Pracy i to tylko wtedy, jeżeli osoby te odpowiadają warunkom art. 4 ust. a)”. Z tego wynika, że na całym obszarze Rzeczypospolitej każdy biuralista biura pośrednictwa pracy, bo to jest również pomocnik, każdy woźny takiego biura musi być zatwierdzany przez Ministra Pracy. Na miłość boską, przecież jest to skończonym absurdem, rzeczą niewykonalną, która wogóle nie robi wrażenia postawionej na serio. Przez to ustawa będzie niewykonalną, a tem samem nie będzie można z niej korzystać. Proponuję te wyrazy skreślić i pozostawić ostatnie zdanie: „Zakładanie filii jest niedozwolone”. Jeśli pozwolenie dotyczy tylko pośrednika osobiście, który ma obowiązek prowadzenia przedsiębiorstwa osobiście, to to jest dostateczną gwarancją, iż on będzie za to odpowiedzialny, nie będzie podstawiał osób, a co do jego pomocników, to trudno, aby byli oni zatwierdzeni przez ministra pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Żuławski.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PŻuławski">Ks. Lutosławski w chęci obrony tych zysków pośredników pracy idzie tak daleko, że stara się wprowadzić Wysoką Izbę w błąd, przez wysuwanie momentów, które nie mają nic wspólnego z ustawą. W ustawie jest powiedziane wyraźnie, że chodzi wyłącznie o zarobkowe pośrednictwo pracy. Pośrednictwa pracy państwowe nie są pośrednictwami pracy zarobkowemu i tam woźny nie potrzebuje być zatwierdzony przez Ministra Pracy. On wykonywuje te funkcje pod nadzorem swojego przełożonego, który jest funkcjonariuszem państwowym. Jest słuszne jednakże, ażeby pomocnicy tych pośredników pracy zarobkowej byli osobnikami, których kwalifikacje zna Ministerstwo Pracy i wie jak oni postępują. Ten człowiek, który siedzi w biurze, zwykle praktycznie nie pośredniczy, pośredniczą ludzie gdzieś po rogach ulic. Widzimy, że często taki pośrednik równocześnie pośredniczy w handlu żywym towarem. W pośrednictwie są to rzeczy bardzo blisko stojące tam, gdzie się ma do czynienia ze służącemi. Akta policyjne udowodniają, jak często pośrednik pracy był zarazem stręczycielem nierządu lub agentem-pośrednikiem w handlu żywym towarem. Więc słusznem jest, że ten artykuł powiada, iż tylko taki człowiek może dotykać się pośrednictwa pracy, który jest nieskazitelny. Ministerstwo powinno wiedzieć o każdym pracowniku w biurze zarobkowem. dlatego też proszę Wysoką Izbę o przyjęcie lego artykułu bez poprawki ks. Lutosławskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#Marszałek">Do art. 7 nikt się więcej nie zgłosił. Również do art. 8, 9. Do art. 10 głos ma poseł ks. Lutosławski.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PksLutosławski">Chcę zaproponować, żeby w myśl tego, co mówił p. Żuławski, czy poseł Roger, dołączyć zakaz zawierania umowy, która nie pozwala zarobkującemu korzystać z uzyskanego miejsca pracy dłużej niż pewien określony czas. Wobec tego proponowałbym wstawić do art. 10 po słowie: „pośrednika” — zdanie: „albo zobowiązuje się nie korzystać z uzyskanego miejsca pracy dłużej, niż określony okres czasu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#Marszałek">Do art. 10 nikt się więcej nie zgłosił, tak samo do artykułów następnych. Przystępujemy do głosowania. Będziemy głosowali osobno tylko nad temi artykułami, które mają poprawki. Mianowicie: do art. 5 jest poprawka, ażeby wykreślić cztery słowa: „dla personelu żeglugi morskiej”. Poprawka ta jest wniesiona przez referenta. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Wobec wątpliwości co do wyniku zrobimy Kontr próbę. Ponieważ i teraz są wątpliwości, musimy głosować przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za poprawką do art. 5, ażeby weszli przez drzwi z napisem „tak”.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Po głosowaniu)</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#Marszałek">Wynik głosowania następujący: za skreśleniem słów: „dla personelu żeglugi morskiej” głosowało posłów 97, przeciw 91, zatem słowa skreślone. Z tą zmianą art. 5 mogę uważać za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#Marszałek">Do art. 6 są dwie poprawki. Jeżeli nie usłyszę innego wniosku, obie poprawki razem postawię pod głosowanie. Pierwsza poprawka skreśla wyrazy „na jeden rok”. Druga poprawka odnosi się do ustępu drugiego, który ma brzmieć: „Pozwolenie może być odwołane, o ile petent napuszy postanowienia niniejszej ustawy, albo w prowadzeniu swego przedsiębiorstwa okaże się szkodliwym dla swoich klijentów”.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za temi poprawkami do art. 6, ażeby wstali. Mniejszość, poprawki odrzucone. Art. 6 w brzmieniu Komisji przyjęty.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#Marszałek">Do art. 7 p. ks. Lutosławski wnosi, ażeby wykreślić ustęp 2 z wyjątkiem ostatniego zdania. Ostatnie zdanie brzmiałoby wówczas: „Zakładanie filii jest niedozwolone”. Proszę Posłów, którzy są za skreśleniem 2 ustępu w art. 7, w myśl wniosku p. ks. Lutosławskiego, ażeby wstali. Stoi mniejszość. Wniosek odrzucony. Art. 7 w brzmieniu Komisji jest przyjęty.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#Marszałek">Do art. 8 i 9 niema poprawek. Przystępujemy do głosowania nad art. 10. Poseł ks. Lutosławski proponuje, aby po słowach: „pośrednik” wstawić: „albo zobowiązuje się nie korzystać z uzyskanego miejsca pracy dłużej niż określony okres czasu”.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką do art. 10, aby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta. Z tą zmianą art. 10 jest przyjęty. Do innych artykułów niema poprawek uważam je za przyjęte. Proszę Posłów, którzy są za całą ustawą, aby wstali. Ustawa z poprawkami jest przyjęta. Wobec tego odpadają, jako nieaktualne, wniosek mniejszości i rezolucja.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PReger">Stawiam wniosek o trzecie czytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#Marszałek">Postawiono wniosek o trzecie czytanie. Ponieważ nikt nie protestuje, przystępujemy do trzeciego czytania. Głosu nikt nie żąda. Na mocy poprzedniego głosowania przypuszczam że i w trzeciem czytaniu ustawa została przyjęta. Przystępujemy do piątego punktu porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#Marszałek">Ustne sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o wniosku nagłym p. Góralskiego i tow. z Klubu N. Z. L. w sprawie budowy kolejki wąskotorowej Mława-Turza-Kuczbork-Żuromin-Rypin (Druk nr 2528). Głos ma poseł Tylman.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PTylman">Wysoki Sejmie! Komisja Komunikacyjna po rozpatrzeniu wniosku nagłego p. Góralskiego i tow. z Klubu N. Z. L. w sprawie budowy kolejki wąskotorowej Mława–Turza–Kuczbork–Żuromin–Rypin odesłała go do Ministerstwa Kolei dla zasięgnięcia opinii. Ministerstwo Kolei dało odpowiedź odmowną. Komisja Komunikacyjna uznaje budowę powyższej kolejki za potrzebną, jednak z powodu braku potrzebnych funduszów Państwo w obecnej chwili do budowy jej przystąpić nie może. Komisja Komunikacyjna przechodzi nad wnioskiem nagłym p. Góralskiego do porządku dziennego, pozostawiając wolną rękę w tej sprawie samorządem gminnym oraz inicjatywie prywatnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#Marszałek">Głosu nikt więcej nie żąda. Przypuszczam, że wniosek Komisji Komunikacyjnej jest przyjęły. Nie słyszę protestu, uważam sprawę za załatwioną.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do ostatniego numeru porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#Marszałek">„Sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych o wniosku posłów Tarnawskiego, Bojki i tow. w sprawie objęcia przez Rząd Muzeum w Rapperswilu (Druk nr 2944 i 1297)”.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#Marszałek">Głos ma p. Tarnawski.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PTarnawski">Wysoki Sejmie! Muszę na chwilę oderwać uwagę Wysokiej Izby od spraw tutejszych i zwrócić duchem hen daleko na zachód, na ziemię szwajcarską.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PTarnawski">Na granitowej kolumnie wolności, po stawionej ku uczczeniu rocznicy konfederacji barskiej, widnieje napis: „Niespożyty duch polski, stuletnią krwawą walką protestujący przeciwko ciemiężcy i jego przemocy, z wolnej ziemi Helweckiej przemawia do sprawiedliwości Boga i świata”. Po tych słowach wymienione są daty walk stuletnich, począwszy od konfederacji barskiej, a skończywszy na roku 1863.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PTarnawski">Niespożyty duch polski przemówił atoli nie tylko w tych słowach, ale przemówił i czynem, albowiem na tejże wolnej ziemi szwajcarskiej stworzył dzieło, które przez przeszło pół wieku zaświadczało swoim i obcym, że Polska mimo rozbioru i ucisku żyje jedną wspólną myślą, jedną nadzieją uzyskania niepodległości.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PTarnawski">Czynem tym i tem dziełem było stworzenie Muzeum Narodowego w Rapperswilu. Muzeum to na obczyźnie miało być i było istotnie ogniskiem, z którego płynął duch polski na cały świat, przy którem ogrzać się mogli i pokrzepić nadzieją rodacy przybywający ze zgnębionego kraju, odetchnąć wolnością i zetknąć się z rodakami z innych zaborów. Każdy Polak, przejeżdżający przez Szwajcarię zaglądał na czas dłuższy lub krótszy do Rapperswilu, a wśród lata w miesiącach sierpniowych każdego roku gromadziły się tam zastępy Polaków i nie tylko radziły nad dobrem i potrzebami. Muzeum, ale poprostu zajmowały się troską o interesy i sprawy ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#PTarnawski">Przez sale muzealne przesuwało się rocznie przeszło 8000 osób, w większości cudzoziemców. Swoi wychodzili umocnieni na duchu, a obcy nieraz wyrażali zdziwienie, że dowiadywali się z tego Muzeum i z jego zbiorów o tem, że naród o tysiącletniej wielkiej przeszłości żyje umęczony, że jednak nie zwątpił o swojej przeszłości, że ma wielkie zasługi kulturalne wobec ludzkości, że bierze udział w życiu narodów i pracuje dla swojej przyszłości.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PTarnawski">Księga pamiątkowa Muzeum Narodowego w Rapperswilu zawiera wszystkie nazwiska naszych uczonych, najtęższych ludzi, polityków, literatów, artystów i innych. Widnieje tam również wiele wybitnych nazwisk cudzoziemców. Muzeum Narodowe w Rapperswilu w czasie niewoli naszej spełniło chlubnie swoje zadania na obczyźnie a dziś, gdy niewola minęła, gdy sprawiedliwości stało się zadość, racja bytu Muzeum Narodowego Polskiego zmieniła się. Muzeum w Rapperswilu przedstawiało Polskę męczeńską, Polskę jęczącą z bólu, Polskę żądającą sprawiedliwości, budzącą litość u obcych. Ten cel już nie leży w interesie narodu dziś, gdy Polska odzyskała' niepodległość i jest zjednoczona z trzech zaborów. Gdy jej ciemięzcy są druzgotani nie pora na budzenie litości. Dziś Polska obcym przedstawić się winna, jako moc, która, potrafiła złamać, wygnać ze swych granic najpilniejszego ze swych wrogów i mogła podyktować mu warunki pokoju. Dziś winna się przedstawiać obcym, jako triumfująca, jako państwo kulturalne i naród pracowity, produkujący, dziś Muzeum Narodowe Polskie winno spełniać zupełnie inne zadania. W kraju zbiory Muzeum Rapperswilskiego powinny wyrażać cześć dla tych, którzy pozbawieni możności pozostawania w Ojczyźnie i wygnani z niej, jednakże nigdy nie zwątpili i wysoko nieśli sztandar Polski przed obcymi narodami. Na obczyźnie zaś przed obcymi, którzy w letniej porze przychodzą podziwiać naturę, zamek po Habsburgach, który jeszcze do r. 1970 ma pozostać w posiadaniu Polski, powinien być miejscem, w którem byłyby okazy naszych bogactw naturalnych, na szych wyrobów, naszej kultury i sztuki, naszego życia niepodległego.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#PTarnawski">Sprawa Muzeum Narodowego w Rapperswilu pod względem prawnym przedstawia się jak następuje: aktem fundacyjnym z 14 kwietnia 1881 r. przekazał fundator Władysław hr. Plater Muzeum Narodowe polskie w Rapperswilu z całą zawartością narodowi polskiemu w tej myśli, że do czasu objęcia go przez rząd narodowy niezależnej Polski, Muzeum to będzie istniało jako samodzielna instytucja z charakterem prawnym fundacji, która korzystać będzie z wszelkich praw 1 podlegać obowiązkom według ustaw kraju, w którym się znajduje.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#PTarnawski">Podobnie i ustawa Muzeum z d. 9 sierpnia 1912 r. przedstawiona radzie gminnej w Rapperswilu i przez nią przyjęta postanawia, że Muzeum założone zostało w celu przechowywania pamiątek i dokumentów narodowych Polski, Litwy i Rusi do czasu odzyskania niepodległości. Rada muzealna na posiedzeniu 28 sierpnia 1919 r. uznała, że w myśl woli fundatora Władysława hr. Platera Muzeum Narodowe w Rapperswilu stanowi własność Państwa Polskiego i powinno być przez Rząd Polski objęte i przeniesione do kraju. A więc według tych prawnych stosunków muzeum to należy do Polski i co prędzej powinno się znaleźć w Polsce.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#PTarnawski">Co Polska otrzymuje? Przedmiotów odnoszących się do historii polskiej, przeważnie porozbiorowej jest według katalogu, sporządzonego przez dyrekcję muzeum, 4.765. Jednak nie są to wszystkie przedmioty, gdyż nie wszystkie zostały skatalogowane. Monet polskich znajduje się 2884, księgozbiór i archiwum mają 76.000 druków, 23.000 sztychów i rycin, 25.600 rękopisów, autografów i dyplomów — 19.000 fotografii, 1.300 map i inne rzeczy. W tem są roczniki Leonarda Chodźki w 18 tomach, 81.000 tek papierów, odnoszących się do emigracji polskiej, archiwum polskiej delegacji w Paryżu i t. d. Najwidoczniej więc jest to kopalnia dla przyszłych historyków polskich, chcących pisać historię Polski porozbiorowej, a szczególnie historię wojen polskich tego stulecia i emigracji, tak zasłużonej dla Ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#PTarnawski">Około Muzeum Rapperswilskiego grupuje się szereg fundacji, z których wymienię tylko nazwiska: Krystyna tir. Ostrowskiego, Adama hr. Orłowskiego, fundusz im. Tadeusza Kościuszki, cicha Kasa Litewska, fundusz anonimowy z 1893 r. fundusz anonimowy z 1894 r., fundusz wydawniczy, fundusz biblioteczny i depozyt towarzystwa młodzieży „Zjednoczenie”. Wszystkie te fundusze przechodzą na własność Państwa Polskiego i przez to państwo, względnie jego rząd winny być administrowane o ile cele są z góry oznaczone, jeżeli zaś nie moją bliżej oznaczonych celów, mają one być przez Rząd przy pomocy rady muzealnej wskazane. Wśród tych funduszów znaczna część jest przeznaczona na utrzymanie muzeum; W muzeum jest, tylko trzech urzędników i jeden sługa, których Państwo Polskie powinno przyjąć na swój etat. Prócz zbiorów znajduje się na zamku polskim w Rapperswillu mauzoleum, w którem umieszczone jest serce Kościuszki. Serce to znajdowało się długo w posiadaniu rodzin: Zeltnerów i Morosinich i przez te rodziny przekazane zostało Polsce w roku 1895 i czasowo złożone w Rapperswilu. Przeniesienie serca Kościuszki do kraju i umieszczenie go na Wawelu uważam - a sądzę, że w tem zgodzi się ze mną Wysoka Izba - jest obowiązkiem pietyzmu dla tego naszego wodza i szlachetnego człowieka.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#PTarnawski">Komisja Spraw Zagranicznych wnosi też następujące rezolucje:</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#PTarnawski">Wysoka Izba raczy uchwalić:</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#PTarnawski">1) Twórcom, opiekunom i pracownikom Muzeum Narodowego Polskiego w Rapperswilu wyraża Sejm w imieniu Ojczyzny podziękowanie i cześć narodu za wiarę i moc ducha, jakiej nie utracili w najcięższych latach niewoli.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#PTarnawski">2) Sejm wyraża wdzięczność wolnemu narodowi szwajcarskiemu za udzielnie, w epoce ucisku i przemocy, gościny Muzeum Narodowemu Polskiemu w Rapperswillu.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#PTarnawski">3) Wzywa się Rząd do przyjęcia i Zabezpieczenia na własność Państwa Polskiego Muzeum Narodowego Polskiego w Rapperswilu bez żadnych ograniczeń, ani wyłączeń, zgodnie z wolą fundatora Władysława hr. Platera.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#PTarnawski">4) Wzywa się Rząd do przejęcia i zabezpieczenia na własność Państwa Polskiego wszelkich funduszów dotychczas z Muzeum Narodowem Polskiem związanych. Podziału tych funduszów na:</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#PTarnawski">a) przeznaczone na utrzymanie i powiększenie zbiorów muzealnych i bibliotecznych;</u>
<u xml:id="u-37.18" who="#PTarnawski">b) stypendyjne;</u>
<u xml:id="u-37.19" who="#PTarnawski">c) specjalne — winien Rząd dokonać zgodnie z odpowieniemi postanowieniami fundacyjnemi i w porozumieniu z dotychczasowym Zarządem muzealnym.</u>
<u xml:id="u-37.20" who="#PTarnawski">5) Wzywa się Rząd do natychmiastowego Objęcia w zarząd Muzeum Narodowego Polskiego w Rapperswilu i do przejęcia na etat Rzeczypospolitej Polskiej dotychczasowego personelu muzealnego, bibliotecznego i archiwalnego.</u>
<u xml:id="u-37.21" who="#PTarnawski">6) Wzywa się Rząd, aby opracował w najkrótszym czasie:</u>
<u xml:id="u-37.22" who="#PTarnawski">a) projekt przeniesienia do kraju zbiorów muzealnych Muzeum Narodowego Polskiego w Rapperswilu i udostępnienia ich najszerszej publiczności;</u>
<u xml:id="u-37.23" who="#PTarnawski">b) projekt najwłaściwszego umieszczenia i udostępienia pracownikom naukowym zbiorów bibliotecznych i archiwalnych tegoż Muzeum.</u>
<u xml:id="u-37.24" who="#PTarnawski">7) Wzywa się Rząd do podjęcia akcji celem przeniesienia z Rapperswilu do kraju i umieszczenia w katedrze na Wawelu serca Kościuszki.</u>
<u xml:id="u-37.25" who="#PTarnawski">8) Wzywa się Rząd, aby przedłożył Sejmowi projekt zużytkowania praw najmu Zamku w Rapperswilu, przysługujących Muzeum do 30 czerwca 1970 r.</u>
<u xml:id="u-37.26" who="#PTarnawski">Proszę o przyjęcie tych rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#Marszałek">Głosu nikt nie żąda. Przypuszczam, że bez głosowania wniosek Komisji według druku Nr 2944, który sprawozdawca odczytał zostaje przyjęty. Uważam rzecz za załatwioną.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#Marszałek">W myśl art. 5 ustawy z dn. 30 stycznia 1920 r. Sejm mianuje członków Tymczasowego Wydziału Samorządowego we Lwowie. Z Wydziału tego ustępuje p. Władysław Jahl. Wydział zaproponował na jego miejsce dr. Tadeusza Dwernickiego. Wniosek ten oddałem do rozpatrzenia Komisji Samorządowej, która wyraziła swą zgodę. Zapytuję Izbę, czy ktokolwiek nie protestuje przeciw temu wyborowi.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#komentarz">(Nikt)</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#Marszałek">Uważam zatem wybór za dokonany.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#Marszałek">Dalej Komisja Konstytucyjna donosi, że jutro upływa termin, do którego miał być przygotowany projekt ustawy ordynacji wyborczej. Komisja tego terminu dotrzymać nie może i prosi o prolongatę bez naznaczania terminu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PBagiński">Proszę o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Bagiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PBagiński">Dwa lata przeszło czekaliśmy na Konstytucję, czekamy obecnie już blisko trzeci rok na uchwalenie ordynacji wyborczej. Jest to ściśle związane z powołaniem nowego Sejmu, a Sejm i posłowie, jako pełnomocnicy opinii publicznej i wyborców, zdaję się, dość wyraźnie uświadamiają sobie, jak niezbędne jest zakończenie życia tego Sejmu. Zdaje się, że intencja społeczeństwa pod tym względem jest zupełnie wyraźną, dość przypomnieć sobie szereg odezwań się prasy, dość przypomnieć liczne zebrania, które się odbywają. Jednakże znaną jest rzeczą, że pewne stronnictwa w tym Sejmie nie mają chęci przyspieszenia wyborów.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(Głos: Fałsz)</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PBagiński">Jeśli ktoś powiada, że to fałsz, to nie wiem, czy ten, kto się tak odezwał, miał sposobność informować się u kierowników poszczególnych klubów; niech u nich poufnie zasięgnie informacji, nie oficjalnie, to prawdopodobnie dowie się tego samego co i ja. Że to się do prasy nie dostało, to tylko kwestia taktyki poszczególnych stronnictw.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#PBagiński">Zdaje się, że w dzisiejszych politycznych warunkach, kiedy Sejm nie ma większości, kiedy jest w tym stanie, że nie ma parlamentarnego rządu, przyśpieszenie wyborów jest rzeczą wskazaną i pożądaną z punktu widzenia państwowego. Ale Komisja Konstytucyjna nie przyśpieszą tak dalece pracy, ażeby W terminie przez Sejm dwa razy już uchwalonym przyjść z gotowym projektem. Argument, któryby mówił, że nie można terminu ustalać na jakieś dwa tygodnie, jak to wczoraj na Komisji proponowałem, jest w ten sposób tłumaczony, że jest niepodobna oznaczyć terminu, w którym da się uchwalić ordynację wyborczą i przygotować projekt w samej Komisji. Jest to wzgląd powierzchowny i dlatego przypuszczam, że Komisja, która w tych razach, gdy miała ważne rzeczy do załatwienia, pracowała przed południem i po południu, starałaby się i teraz w terminie przepisanym ukończyć swoje prace, gdyby dla większości tego Sejmu ta sprawa była tak ważną, jaką jest dla interesów Państwa i większości społeczeństwa. Twierdzenie, że Komisja nie może się krępować terminem, jest niezmiernie błahe, dlatego, że sama Konstytucja przewiduje pewne terminy dla pewnych prac, które na godzinę bez mała mają być wykonane. Natomiast Sejm nasz w swej bezprzykładnej suwerenności uważa, że go żadne terminy nie obowiązują. Dlatego też Rząd uważa za odpowiednie do tego się dostosowywać i pomimo uchwały Sejmu, że ma być projekt ordynacji wyborczej złożony w Sejmie, podział na okręgi do dziś dnia nie jest Sejmowi złożony i Komisja Konstytucyjna dotychczas tego nie ma. A to płynie stąd, że sama Komisja Konstytucyjna terminów uchwalonych przez Sejm nie dotrzymuje i je lekceważy, więc i Rząd w ten sposób ustosunkowuje się do ordynacji wyborczej.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#PBagiński">Proszę Panów, zdaję mi się, że jest rzeczą pożądaną, aby nad tem poważnem zagadnieniem była otwarta rozprawa. Następnie w przewidywaniu, że większość Sejmu nie zechce mówić o tak nieprzyjemnej rzeczy, jak rozwiązanie Sejmu, uważam, że z góry muszę postawić wniosek przeciwny wnioskowi, jaki tutaj większość Komisji postawiła co do nie oznaczania terminu, a mianowicie wniosek, by wyznaczyć termin do 10 listopada b. r., w tem przeświadczeniu, że moglibyśmy w drugiem i trzeciem czytaniu ordynację wyborczą uchwalić przed świętami Bożego Narodzenia. Wszelkie przesunięcie terminu poza 10 listopada sprowadzi w praktyce ten skutek, że musielibyśmy aż po świętach Bożego Narodzenia w styczniu, lutym, czy może jeszcze później mówić o ordynacji wyborczej. Ten termin, który proponuję, umożliwi uchwalenie ordynacji wyborczej przed feriami Bożego Narodzenia. Zdaje mi się, że ta sprawa już dojrzała w społeczeństwie i dlatego jeżeliby nie potoczyła się tutaj dyskusja w kierunku przyśpieszenia pracy Komisji Konstytucyjnej, w kierunku określenia wyraźnego terminu, byłby to wyraźny dowód, że większość Sejmu idzie wbrew większości narodu.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#PBagiński">Dlatego stawiam wniosek formalny o otwarcie rozprawy, a na wypadek nieprzejścia tego wniosku proponuję, żeby Komisji Konstytucyjnej wyznaczono termin do d. 10 listopada b. r.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Głąbiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PGłąbiński">Wysoka Izbo! Ja również jestem tego zdania, iż należy ustanowić termin dla ukończenia prac Komisji Konstytucyjnej w sprawie ordynacji wyborczej. Należy go ustanowić już dlatego, że Wysoka Izba raz weszła na tę drogę i termin ustanowiła. Sądzę, że wszystkim nam zależeć na tem powinno, aby ordynacja wyborcza została jak najprędzej uchwalona, aby istotnie ten Sejm mógł się rozejść, a nowe wybory były rozpisane.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PGłąbiński">Nie można zrobić Komisji Konstytucyjnej obecnie zarzutu, jakoby przewlekała obrady. Jestem także członkiem Komisji Konstytucyjnej i przyznaję, że obrady są prowadzone sumiennie, pilnie i często się odbywają. Z tego więc powodu zarzutu Komisji Konstytucyjnej robić nie można. Sądzę jednak, że jeżelibyśmy odstąpili wogóle od terminu, któryśmy z początku postawili, oznaczałoby to, a przynajmniej mogłoby być przez społeczeństwo rozumiane w ten sposób, że chcemy odsunąć termin rozwiązania tego Sejmu jak najdalej, nie myślimy obecnie o szybkiem uchwaleniu ordynacji wyborczej i że może nawet takie postanowienie w Sejmie, łub w klubach zostało powzięte.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PGłąbiński">Może jednak miesiąc wystarczy na to, aby prace te zostały ostatecznie ukończone. Wprawdzie mamy jeszcze przed sobą szereg prac, bo po za ordynacją wyborczą do Sejmu mamy jeszcze opracować ordynację wyborczą do Senatu, mamy jeszcze otrzymać projekt rządowy o okręgach wyborczych, wszystko to jednak przy dalszej pracy tak usilnej, jak dotychczas, mogłoby być ukończone w przeciągu paru, tygodni. Dlatego nie sądzę, żeby było dobrze zwolnić dziś Komisję Konstytucyjną od trzymania się pewnego terminu. Rzeczą Komisji będzie, jeśli nie będzie mogła ukończyć prac na oznaczony termin, usprawiedliwić się, zdać sprawę z prac swoich Wysokiej Izbie, aby Sejm i całe społeczeństwo były poinformowane o tem, że Komisja Konstytucyjna pracuje i rzeczy tej nie odkłada w nieskończoność.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#PGłąbiński">Zgadzam się. aby termin ustanowić, niech będzie nawet naznaczony na 10 listopada, jak to przedmówca projektował. Jeżeliby do tego terminu, który Wysoki Sejm wyznaczy, nie mogła Komisja swoich prac ukończyć, obowiązkiem jej będzie przyjść tu z usprawiedliwieniem i otrzyma nowy o ile możności, krótki termin, w którymby ostatecznie ordynacja wyborcza została wykończona i Wysokiemu Sejmowi przedłożona.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#Marszałek">Głosu nikt już nie żąda. Jest wniosek p. Bagińskiego: Sejm wzywa Komisję Konstytucyjną, by do dnia 10 listopada b. r. została ukończona praca Komisji Konstytucyjnej nad ordynacją wyborczą. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, ażeby wstali. Stoi większość. Wniosek przyjęty.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#Marszałek">Nadeszły następujące, wnioski nagłe:</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Pluty i tow. z klubu P. S. L, w sprawie wstrzymania budowy kolei Rzeszów–Tarnobrzeg odsyłam do Komisji Komunikacyjnej.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Staniszkisa i innych posłów ze Zw. L.-N. w sprawie pobierania opłat na rzecz Państwa od imigrantów — odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Jasiukowicza i tow. ze Zw. L.-N. o uregulowanie obiegu białych biletów P. K. K. P. - odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Jasiukowicza i tow. ze Zw. L.-N. w sprawie zwłoki w wydawaniu funkcjonariuszom państwowym obligacji, pożyczki Odrodzenia — odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Narcyza Potoczka i tow. z Klubu P. S. L. o przyjście z pomocą ubogiej ludności wiejskiej przy nabyciu materiałów odzieżowych i obuwia — odsyłam do Komisji Aprowizacyjnej.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#Marszałek">Proponuję odbyć następne posiedzenie we środę 26 października o godz. 4 p. p. z następującym porządkiem dziennym.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#Marszałek">1. Sprawozdanie Komisji Rolnej i Skarbowo-Budżetowej o wniosku posła Kędziora i tow. w sprawie popierania przedsiębiorstw melioracyjnych (Druk Nr 3034, 2645 i 1932).</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#Marszałek">2. Ustne sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej o projekcie ustawy o zmianie opłaty stemplowej od pisemnych zobowiązań dłużnych (skryptów dłużnych) na obszarach b. Dzielnicy Pruskiej. Ref. p. Rząd (Diuk Nr 2568).</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#Marszałek">3. Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej w przedmiocie ustawy o opłatach stemplowych od weksli (Druk Nr 3045 i 2990).</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#Marszałek">4. Sprawozdanie Komisji Skarbowo-Budżetowej, o ustawie, dotyczącej opłat stemplowych od rachunków i poświadczeń odbioru sum (Druk Nr 3044 i 2855).</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#Marszałek">5. Sprawozdanie Komisji Prawniczej o wniosku nagłym Związku Ludowo-Narodowego w sprawie uznania działalności komunistycznej za zbrodnię zdrady stanu (Druk Nr 3043 i 3007).</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#Marszałek">6. Sprawozdanie Komisji Prawniczej o ustawie w przedmiocie przepisów prawnych, obowiązujących na obszarze Spisza i Orawy, należącym do Rzeczypospolitej Polskiej (Druk Nr 3046 i 2742).</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#Marszałek">Nikt nie protestuje. Porządek dzienny uważam za przyjęty. Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 6 min. 35 po poł.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>