text_structure.xml
113 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanBorkowski">Witam gości przybyłych na nasze dzisiejsze posiedzenie, witam panów ministrów oraz pozostałych przedstawicieli rządu. Zaznaczam, że pan dyr. A. Kowalczyk z MSZ reprezentuje na naszym dzisiejszym posiedzeniu ministra spraw zagranicznych A. Olechowskiego.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselJanBorkowski">Dzisiejszy porządek obrad przewiduje rozpatrzenie kalendarza działań zmierzających do integracji Polski ze Wspólnotami Europejskimi. Będziemy też mówili o zapowiadanym wystąpieniu Polski z formalnym wnioskiem o pełne członkostwo w Unii Europejskiej. Czy są uwagi do przedstawionego porządku obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselStanislawPason">Mam pytanie, które nie wiąże się z przedstawionym porządkiem obrad, lecz z naszym przewidywanym wyjazdem do Brukseli, który to wyjazd pan przewodniczący zapowiedział miesiąc temu. Czy wyjazd ten jest aktualny?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanBorkowski">Pytanie to rzeczywiście nie odnosi się do treści dzisiejszego posiedzenia, dotyczy ono Komisji wspólnej. Do tej sprawy możemy ewentualnie wrócić w sprawach różnych, a pragnę przypomnieć, że jutro o godz. 11 odbędzie się zebranie delegacji polskiej w Komisji wspólnej. Zawiadomienia o zebraniu zostały dostarczone do skrytek poselskich.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselJanBorkowski">Czy są uwagi do proponowanego porządku obrad? Ponieważ nie widzę uwag, przyjmuję, że porządek obrad został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselJanBorkowski">Zanim przystąpimy do właściwych obrad pragnę poinformować członków Komisji, że po rozmowie z ministrem A. Olechowskim, zaakceptowałem propozycję, aby na naszym dzisiejszym posiedzeniu reprezentantem ministra spraw zagranicznym był pan dyr. J. Kowalczyk.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoselJanBorkowski">Przed oddaniem głosu dyr. J. Kowalczykowi, chciałbym zwrócić państwa uwagę na kilka problemów związanych z treścią naszego dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PoselJanBorkowski">Chcę przede wszystkim podkreślić aktualność tematu, który dziś mamy rozpatrzyć. Pragnę zwrócić uwagę na potrzebę nakreślenia perspektywy w sferze integracji Polski z Unią Europejską. Ponadto, istotne jest, że nie tylko Polska, lecz również inne kraje zamierzają złożyć wniosek o członkostwo w Unii Europejskiej. Niezmiernie ważne jest, że minister A. Olechowski w swym wystąpieniu w Radzie Stowarzyszenia zawarł zapowiedź, że Polska ma zamiar wystąpić w niedługim czasie z formalnym wnioskiem o członkostwo w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PoselJanBorkowski">Następna sprawa. Chcę podkreślić, że Komisja ds. Układu Europejskiego została włączona w prace dotyczące przygotowania Polski do członkostwa w Unii Europejskiej już od samego początku procesu integracyjnego. Obecnie mamy więc niebywałą okazję współkształtowania przebiegu tego procesu.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PoselJanBorkowski">Zgodnie z Regulaminem Sejmu do zakresu działania Komisji ds. Układu Europejskiego należy m.in. takie zadanie, jak konsultowanie prowadzonych przez rząd negocjacji z organami Wspólnot Europejskich. Do tej pory nie było okazji ku temu, aby Komisja realizowała tę część swych zadań. Debiutujemy więc niejako w tym względzie. Istnieje więc dziś sposobność, abyśmy się zastanowili nad sposobem realizacji tych obowiązków Komisji.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PoselJanBorkowski">Proponuję więc następujący tok naszych obrad. Przede wszystkim zapoznamy się z informacjami przedstawicieli poszczególnych resortów nt. stanu przygotowań do złożenia wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej. Następnie będziemy mogli uzgodnić, jakie formy postępowania obierze Komisja w sprawie konsultowania prowadzonych przez rząd negocjacji ze Wspólnotami Europejskimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Ponieważ nie chciałbym, abyśmy później wracali do tej kwestii już w czasie merytorycznej dyskusji, chcę na wstępie obrad wyrazić swoje zdziwienie, że w dzisiejszym posiedzeniu nie uczestniczy, zgodnie z zapowiedzią, minister A. Olechowski. Mam nadzieję, że pan dyr. J. Kowalczyk nie odbierze tej uwagi niewłaściwie, jako uwagi pod adresem pana dyrektora. Cenię, szanuję i mam ogromne uznanie dla wiedzy i zaangażowania pana dyrektora. Proszę więc, ażeby pan nie potraktował tego co mówię, jako uwagi pod pana osobistym adresem.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Sądzę jednak, że skoro dzisiaj odbywa się debiut naszej Komisji tej kadencji - mam tu na myśli tryb konsultowania przez nas działań rządowych, które obecnie znalazły się na ważnym etapie - to mamy prawo do tego, żeby móc bezpośrednio rozmawiać z ministrem, który jest obecny w kraju. Jeśli zaś wchodziłyby tu w grę kwestie, których ze względów dyplomatycznych pan minister nie chciałby omawiać publicznie, wtedy nic nie stałoby na przeszkodzie ku temu, aby to posiedzenie Komisji było posiedzeniem zamkniętym.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Sądzę, że nie dobrym precedensem jest, że w sytuacji, gdy rozpatrujemy tak zasadnicze sprawy, minister rezygnuje z możliwości bezpośredniej rozmowy z członkami Komisji. Raz jeszcze powtarzam, że w żadnym przypadku moje słowa nie są podyktowane jakimikolwiek zastrzeżeniami do pana dyrektora, którego chyba nie muszę długo zapewniać o moim szacunku i uznaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanBorkowski">Dziękuję za tę uwagę i sądzę, że zostanie ona wykorzystana w toku dalszych prac prezydium Komisji, w kontaktach z poszczególnymi ministerstwami.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselStanislawPason">Chciałbym poprzeć wniosek pana posła P. Nowiny-Konopki. Przy całym szacunku dla wiedzy i umiejętności obecnych na sali przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych, sądzę, że przy sprawach tak znaczących, jak ten temat, który dziś rozpatrujemy, wyręczanie się przez ministra nie jest rzeczą zbyt poważną. Wydaje mi się, że pan przewodniczący zwróci w przyszłości uwagę na to, aby przy następnych posiedzeniach o tym znaczeniu, gdy wystąpienie ministra zostało zapowiedziane, minister wziął osobiście udział w obradach. Popieram wniosek posła P. Nowiny-Konopki, a chodzi o to, aby tego rodzaju sytuacje nie powtarzały się.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselJanBorkowski">Czy są jeszcze uwagi w kwestiach organizacyjnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Jeżeli już mówimy o sprawach organizacyjnych, to chciałbym wyrazić postulat, żeby dostarczane posłom materiały były przesyłane z odpowiednim wyprzedzeniem, jako że materiał na dzisiejsze posiedzenie otrzymaliśmy niestety, przed chwilą. Wysoko sobie ceniąc ustne relacje, trzeba jednak stwierdzić, że pisemny materiał pozwala na większe uporządkowanie dyskusji, choćby przez to, że umożliwia wcześniejsze zapoznanie się z poruszanymi problemami. Taką praktykę dotychczas staramy się stosować i dobrze byłoby, żeby dzisiejsza sytuacja była sytuacją wyjątkową.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanBorkowski">Chcę do tego dodać, że sekretariat Komisji zastanawiał się nad przesłaniem tego materiału pocztą, lecz dotarł on do nas zbyt późno, zdecydowaliśmy się więc wręczyć go państwu bezpośrednio przed posiedzeniem.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselJanBorkowski">Rozumiem, że teraz możemy przystąpić do rozpatrzenia zasadniczego tematu naszych obrad. Oddaję głos panu dyr. J. Kowalczykowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Nie muszę państwa zapewniać, że integracja z Unię Europejską jest podstawowym celem polskiej polityki zagranicznej. Szczęśliwie tak się złożyło, że Polska była krajem, który jako pierwszy w Europie Środkowej wystąpił z inicjatywą stowarzyszenia z Unią Europejską. Polska wraz z Węgrami należy też do dwóch pierwszych krajów, które formalnie z dniem 1 lutego br. stały się krajami stowarzyszonymi z Unią Europejską. Fakt ten pociąga za sobą wiele działań, których musimy dokonać, ażeby zrealizować Układ o stowarzyszeniu, doprowadzając w efekcie do pełnego członkostwa Polski w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">7 marca br. odbyło się pierwsze posiedzenie Rady Stowarzyszenia, tj. organu, który zarówno obserwuje proces wchodzenia w życie i funkcjonowania Układu, jak i jest głównym organem decyzyjnym. Znaczy to, że ma on prawo podejmowania wszelkich decyzji związanych z realizacją Układu. Ważne jest, że organ ten jest organem wspólnym, że przy jednym stole siedzą przedstawiciele Polski i Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Posiedzenie Rady Stowarzyszenia miało spełnić dwa zadania. Po pierwsze, przyjąć regulamin funkcjonowania zarówno Rady Stowarzyszenia, jak i Komitetu Stowarzyszenia. Po drugie, Rada Stowarzyszenia przyjęła pewne konkluzje, które są rodzajem politycznych deklaracji. Konkluzje te dotyczą tego, co zamierzamy zrobić i jak oceniamy nasze wzajemne stosunki z Unią Europejską.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">W negocjacjach, które odbywały się przed spotkaniem Rady Stowarzyszenia, nie udało się uzyskać zgody obu stron na przyjęcie regulaminu. To znaczy regulamin w 99 % został zaakceptowany przez obie strony, z wyjątkiem wszakże jednego punktu. Jest to punkt niezwykle istotny, dotyczy on dialogu politycznego między Unią Europejską a Polską. /art. 15/ Wobec nie uzgodnienia tej sprawy, powstała konieczność prowadzenia negocjacji nt. regulaminu wprost na sali posiedzeń.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Polska konsultowała się w tej kwestii wcześniej z Węgrami, których dotyczył identyczny problem. Przedstawiciele Komisji także nie zgadzali się w toku negocjacji z Węgrami na to, aby współpraca polityczna między krajami stowarzyszonymi a Unią Europejską zostałaby określona w sposób, który literalnie wykraczałby poza to, co zostało zapisane w Układzie o stowarzyszeniu. Strona wspólnotowa twierdziła, że nie ma mandatu do dokonania dalszego kroku poza to, co zostało już wcześniej zapisane.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Delegacja węgierska i delegacja polska zaproponowały prawie że identyczne sformułowania nt. współpracy politycznej z Unią Europejską. Tak się złożyło, że z uwagi na porządek alfabetyczny, Rada Stowarzyszenia z udziałem Węgier odbyła się przed posiedzeniem Rady Stowarzyszenia z udziałem Polski. Wynik tych obrad z udziałem Węgier był taki, że propozycja Węgier została odrzucona, zaś w zamian za to w art. 15 przyjęto ogólnie brzmiące zdanie, że współpraca polityczna będzie odbywać się w ramach Układu o stowarzyszeniu.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Tuż przed Radą Stowarzyszenia z naszym udziałem zaproponowano nam, przyjęcie identycznego sformułowania co Węgrzy. Po krótkiej naradzie, delegacja polska doszła do wniosku, że nie przyjmiemy tej propozycji, gdyż po pierwsze dalece nas ona nie satysfakcjonuje i po drugie, takie sformułowanie jest niepotrzebne. Współpraca polityczna i tak jest bowiem zagwarantowana Układem o stowarzyszeniu, proponowane sformułowanie nie wniosłoby więc niczego nowego. Wskazaliśmy natomiast, na to, że jeżeli zapis ten zostałaby w Układzie uszczegółowiony, to wtedy będziemy gotowi do przyjęcia go.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Okazało się, że art. 15 nie został w ogóle w regulaminie uwzględniony w wyniku obrad Rady Stowarzyszenia, tak więc regulamin zaakceptowany przez obie strony zawiera tylko 14 artykułów. Mówiąc to, chciałem po prostu państwa poinformować o pewnym dramatyzmie pierwszego posiedzenia Rady Stowarzyszenia z naszym udziałem oraz o tym, że bezpośrednio na sali obrad toczyły się negocjacje dotyczące bardzo istotnego punktu regulaminu.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">W wyniku obrad, przyjęta została końcowa deklaracja Rady Stowarzyszenia, w której obie strony z zadowoleniem witają wejście w życie Układu o stowarzyszeniu Polski ze Wspólnotami Europejskimi. W deklaracji mowa jest też o rozszerzeniu współpracy politycznej, zgodnie ze sformułowaniem przyjętym na szczycie w Kopenhadze. Wspomina się również o inicjatywie dwóch ministrów spraw zagranicznych - Włoch i Wielkiej Brytanii. Została też zaakcentowana bardzo dobra współpraca Parlamentu Europejskiego z Sejmem i Senatem w ramach wspólnego ciała, którym jest Komitet Parlamentarny.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">W deklaracji podkreślono też, że obie strony z zadowoleniem witają sukcesy gospodarcze Polski. Wspomniano, że Polska jest najszybciej rozwijającym się krajem w Europie Środkowej. Stwierdzono, że z zadowoleniem przyjmuje się to, iż stworzono możliwości, aby spotykali się ministrowie Polski i krajów Unii Europejskiej. Wyrażono nadzieje, że w przyszłości spotkania te będą się odbywały częściej.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Zakończeniem wspólnie przyjętej deklaracji jest stwierdzenie, że Rada Stowarzyszenia uznaje, że integracja Polski z Unią Europejską jest wspólnym celem politycznym i ekonomicznym. Zaznaczam, że naszej stronie bardzo zależało, aby integracja Polski z Unią Europejską została uznana nie tylko jako cel Polski i jako cel deklarowany, lecz także jako cel przyjęty przez Unię.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Mniej więcej w tym samym czasie co posiedzenie Rady Stowarzyszenia, odbyło się posiedzenie Rady ds. Ogólnych Unii Europejskiej, na którym to posiedzeniu starano się sprecyzować, na czym ma polegać współpraca polityczna między Unią a Polską w zakresie polityki bezpieczeństwa i polityki zagranicznej. Polskiej stronie zaproponowano, aby przynajmniej raz w roku odbywały się spotkania na szczycie głów państw krajów "dwunastki" i krajów stowarzyszonych i aby przynajmniej raz w czasie trwania każdej prezydentury mogli spotkać się ministrowie spraw zagranicznych krajów "dwunastki" i krajów stowarzyszonych.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Padła także propozycja, aby zacieśnione zostały kontakty na szczeblu dyrektorów politycznych oraz ekspertów w poszczególnych grupach roboczych. Wystąpiono również z inicjatywą powołania instytucji tzw. specjalnych korespondentów europejskich /po angielsku brzmi to: Shadow European Correspondent/. Ma to być specjalna instytucja, która ułatwia przepływ informacji między Unią Europejską, a krajami stowarzyszonymi. Zaproponowano również bliższą współpracę między krajami stowarzyszonymi a krajami Unii w trzecich krajach oraz na konferencjach międzynarodowych.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">W myśl postanowień podjętych w wyniku posiedzenia, Polska podobnie, jak i inne kraje stowarzyszone, będzie miała możliwość przyłączania się do deklaracji ogłaszanych przez Unię, a dotyczących polityki zagranicznej i polityki bezpieczeństwa. Postanowienia te sprzyjają rozwojowi współpracy między krajami Unii a krajami stowarzyszonymi, w tym szczególnie współpracy z Polską.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Chciałbym podkreślić, że propozycje Unii Europejskiej w ich przedstawionym zakresie są nieomal identyczne ze zgłoszonymi przez nas propozycjami, wcześniej przedstawionymi reprezentantom Unii w postaci "non paper". Jako pierwsi propozycje te zgłosili Czesi w dniu 8 stycznia br. namawiając nas, abyśmy przyłączyli się do ich inicjatywy. Nie byliśmy jednak wtedy w stanie tego zrobić - miało to miejsce podczas spotkania w Atenach - gdyż nie byliśmy do tego przygotowani. Niedługo potem Polska, Słowacja i Węgry zgłosiły swoje propozycje "non paper", wśród których znalazła się propozycja współpracy politycznej z Unią Europejską. Propozycje te zostały w większości przyjęte, z tą modyfikacją, że dotyczyć one będą wszystkich sześciu krajów stowarzyszonych obecnie z Unią.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Wyżej przedstawiona dygresja nt. naszej politycznej współpracy z Unią Europejską jest o tyle istotna, że posiedzenie Rady Stowarzyszenia było ważnym elementem tej współpracy. W czasie posiedzenia minister A. Olechowski zgłosił pewną propozycję do rozważenia przez państwa członkowskie Unii. Brzmi ona następująco: prosimy o rozważenie tego, czy możliwe byłoby członkostwo częściowe, potraktowane jako pierwszy etap dochodzenia do pełnego członkostwa w Unii Europejskiej. Zaznaczam, że koncepcja częściowego członkostwa została po raz pierwszy bezpośrednio wyrażona przez komisarza ds. informacji Unii pana Pineiro, lecz koncepcja ta wymaga sprecyzowania.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Chodzi o to, że traktat z Maastricht rozszerza dotychczasowe działania trzech Wspólnot, jakimi są: Wspólnota Węgla i Stali, Euroatom oraz Europejska Wspólnota Gospodarcza - o dwa dodatkowe filary. Jednym z nich jest wspólna polityka zagraniczna i polityka bezpieczeństwa, drugim jest polityka w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. Współuczestnictwo Polski w tych dwóch sferach w działaniach Wspólnoty mogłoby być znacznie szybsze, aniżeli w dziedzinie określonej Traktatem Rzymskim oraz innymi traktami Wspólnoty.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Wobec tego proponujemy, aby jak najszybciej nastąpiło włączenie Polski w działania Wspólnoty objęte dwoma wyżej wymienionymi filarami, określonymi w Traktacie z Maastricht. Z tym, że nie traktujemy tego jako cel zastępczy, gdyż naszym celem jest uzyskanie pełnego członkostwa w Unii Europejskiej. Rzecz w tym, iż w obu wymienionych dziedzinach jesteśmy w stanie szybciej dostroić się do wymogów Unii Europejskiej, aniżeli w dziedzinach o charakterze gospodarczym, w których potrzebujemy więcej czasu na dostosowanie naszych przedsiębiorstw i instytucji do działania w warunkach konkurencji i gospodarki rynkowej w przyszłej strefie wolnego handlu, która to strefa obejmie również Polskę.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">W przedstawionym na piśmie porządku dziennym dzisiejszego posiedzenia znalazło się również sformułowanie dotyczące zapowiedzi wystąpienia Polski z formalnym wnioskiem o pełne członkostwo w Unii Europejskiej. Przyznam się, że w tym momencie jestem w kłopocie, gdyż w tej sprawie nie ma decyzji rządu. Nie rozstrzygnięto, kiedy należałoby wystąpić z formalnym wnioskiem o pełne członkostwo w Unii.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Jak państwu wiadomo, Węgrzy zdecydowali się na uruchomienie procedury zmierzającej do tego, aby na początku kwietnia br. Węgry złożyły formalny wniosek o członkostwo w Unii. W przypadku Węgier procedura ta wygląda następująco. Najpierw musi zostać podjęta decyzja Rady Ministrów, a po akceptacji tej decyzji przez prezydenta i parlament, zostanie zgłoszony przez Węgry wniosek o pełne członkostwo w Unii Europejskiej z następującym zastrzeżeniem. Mianowicie, strona węgierska proponuje, ażeby negocjacje dotyczące członkostwa odbyły się w późniejszym terminie ustalonym przez obie strony.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">W nieformalnych rozmowach, które odbyliśmy z Węgrami, starając się ustalić jakie są ich zamiary w omawianym względzie, Węgrzy powiedzieli nam, iż wyobrażają sobie, że negocjacje mogą rozpocząć się na przełomie 1996-1997 r.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Część naszych środków masowego przekazu podała informację, że Polska zamierza w najbliższym tygodniu w każdym razie w najbliższym czasie złożyć wniosek o członkostwo. Muszę stwierdzić, że czytając te informacje byłem zaskoczony. Nie miały one rzeczowych podstaw. Oczywiście, nigdy nie ukrywaliśmy, że naszym celem jest uzyskanie z czasem pełnego członkostwa w Unii Europejskiej. Na konferencji prasowej minister A. Olechowski podkreślał, że mamy zamiar złożyć wniosek w tej sprawie, lecz nie podaliśmy żadnego konkretnego terminu.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Po posiedzeniu Rady Stowarzyszenia, o którym uprzednio mówiłem, kolejnym krokiem na drodze do realizacji Układu Eropejskiego będzie organizacja spotkania Komitetu Stowarzyszenia, które wobec Rady Stowarzyszenia jest ciałem wykonawczym roboczym, zaś organami pomocniczymi Komitetu będą tzw. podkomitety.</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Odbyliśmy bardzo burzliwą dyskusję - ile powinno być podkomitetów i jakie podkomitety powinny u nas działać. Na zasadzie kompromisu przyjęliśmy, że będą istniały następujące podkomitety: do spraw współpracy celnej, do spraw rolnictwa, do spraw konkurencji, do spraw ekonomicznych oraz podkomitet do spraw węgla i stali. Równocześnie zakładamy, że Komitet Stowarzyszenia będzie upoważniony do tego, aby w miarę potrzeby tworzyć nowe podkomitety. Według naszych ocen, konieczne będzie utworzenie u nas ponad 10 podkomitetów, zaś po uzgodnieniach międzyresortowych, potrzebne będzie określenie ministerstw wiodących w poszczególnych podkomitetach.</u>
<u xml:id="u-10.24" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Chcę podkreślić, że będziemy musieli rozpocząć wdrażanie tych postanowień Układu Europejskiego, które dotyczą pewnych niehandlowych części Układu. Chodzi o rozwiązywanie takich spraw, jak: kwestia przepływu pracowników, zakładania przedsiębiorstw, świadczenia usług, kwestia bieżących płatności, przybliżanie polskich przepisów prawnych do przepisów obowiązujących w Unii Europejskiej. Mamy nadzieję, że znaczący postęp zostanie w tych sprawach osiągnięty dzięki pomocy komisji sejmowych. Krótko mówiąc będziemy musieli rozwijać finansową i gospodarczą współpracę z Unią, którą zresztą już rozwijamy na podstawie umowy tymczasowej.</u>
<u xml:id="u-10.25" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Konieczna będzie realizacja założeń programu, który ma na celu dostosowywanie naszej gospodarki do wymagań Układu Europejskiego. W przekazanych państwu materiałach podaliśmy resorty odpowiedzialne za działania dostosowawcze podejmowane w ramach tego programu. Generalnie, musimy dążyć do tego, aby nasze państwowe przedsiębiorstwa były konkurencyjne wobec przedsiębiorstw działających w krajach Unii Europejskiej, a trzeba powiedzieć, że zadanie to jest zadaniem niezwykle trudnym i złożonym. Troską naszych kolejnych rządów jest znalezienie odpowiedzi na pytanie - co zrobić, żeby nasze przedsiębiorstwa dostosowały się do wymogów konkurencji i aby miały wolę sprostania konkurencji. Jeżeli bowiem zbytnio pomaga się przedsiębiorstwom, to całkowicie zdają się one na tę pomoc i same nie próbują konkurować z przedsiębiorstwami zagranicznymi.</u>
<u xml:id="u-10.26" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Kolejnym trudnym dla nas wyzwaniem jest dostosowanie naszego rolnictwa do rolnictwa działającego w krajach Unii Europejskiej. Układ o Stowarzyszeniu nie zakłada w tym zakresie, jak państwo wiedzą, żadnego harmonogramu działań, które doprowadziłyby do pewnej unifikacji polskiego rolnictwa z rolnictwem krajów Unii. Sprawa tej unifikacji, jej rozwiązanie jest jeszcze przed nami i w tym zakresie nie ma wiążących ustaleń. Jest to sprawa niezwykle trudna.</u>
<u xml:id="u-10.27" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Obecnie trudno nawet byłoby sobie wyobrazić prowadzenie wspólnej polityki rolnej z krajami Unii Europejskiej. Byłoby to wręcz niemożliwe. Trzeba równocześnie zauważyć, że obserwujemy zmiany w polityce rolnej Unii Europejskiej. Bądźmy więc świadomi tego, że wtedy, gdy staniemy się w przyszłości członkiem Unii, jej wspólna polityka rolna będzie zupełnie inną polityką niż obecnie. Godne zauważenia jest to, że w budżecie Unii następuje stały spadek udziału środków przeznaczonych na wspólną politykę rolną, mimo to że przez cały czas jest to największa pozycja w budżecie Unii.</u>
<u xml:id="u-10.28" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Osobiście byłbym wdzięczny za wszelkie uwagi i propozycje, które odnoszą się do kwestii - w jaki sposób można doprowadzić do integracji polskiego rolnictwa z rolnictwem krajów Unii. Staramy się stworzyć pewne wizje na ten temat, lecz zagadnienie należy do bardzo trudnych i skomplikowanych.</u>
<u xml:id="u-10.29" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Na zakończenie chciałbym powiedzieć kilka słów o uwarunkowaniach wystąpienia przez nas z formalnym wnioskiem o pełne członkostwo w Unii Europejskiej. Niewątpliwie taki wniosek powinien odkreślać naszą niezłomną wolę polityczną wejścia do Unii oraz powinien być poprzedzony pewnymi konsultacjami przed rozpoczęciem formalnych negocjacji w tej sprawie. Musielibyśmy np. określić z całą pewnością, zanim przystąpilibyśmy do negocjacji, stopień przygotowania polskich przedsiębiorstw do konkurencji z firmami działającymi w krajach Unii.</u>
<u xml:id="u-10.30" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Wydaje nam się, że będziemy musieli opracować zestaw posunięć do podjęcia po to, abyśmy utorowali sobie drogę do członkostwa. Trzeba w tym będzie uwzględnić różne dziedziny integracji. Wspomnę tu o jednym z pomysłów, który polega na tym, żeby jeszcze przed przystąpieniem Polski do Unii, stworzona została możliwość czerpania z budżetu Unii pewnych środków na dostosowanie Polski do europejskich wymogów. Zaznaczam, że z punktu widzenia obowiązującego dziś w Unii prawa nie jest to możliwe. Musiałaby więc nastąpić zmiana obowiązujących w Unii regulacji prawnych, jako że obecnie pieniędzy z budżetu Unii nie można przeznaczać dla krajów, które nie są jej członkami. Naszym obowiązkiem jest jednak szukanie jakiejś formuły, która pozwoliłaby na stworzenie takich możliwości.</u>
<u xml:id="u-10.31" who="#DyrektorwMinisterstwieSprawZagranicznychJerzyKowalczyk">Chodzi nam o to - chcę to na zakończenie podkreślić - żeby wykorzystać tezę, która po raz pierwszy została sformułowana podczas obrad szczytu w Kopenhadze, zaś w konkluzji posiedzenia Rady Stowarzyszenia została wyrażona bardziej jednoznacznie. Mianowicie, rzecz w tym, żeby członkostwo Polski w Unii Europejskiej było wspólnym celem i Polski i Unii. Będziemy bowiem potrzebowali pomocy Unii, aby cel ten został osiągnięty.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselJanBorkowski">Przed dalszymi wypowiedziami pragnę zwrócić uwagę na wątek, który w wypowiedzi pana dyrektora został nader ostrożnie sformułowany. Wypowiedź pana dyrektora nt. ewentualnego wystąpienia Polski z formalnym wnioskiem o członkostwo w Unii była nacechowana daleko idącą ostrożnością. My zaś zebraliśmy się tu po to, aby przeprowadzić swobodną dyskusję, wyrażając argumenty, bądź przemawiające za wystąpieniem przez Polskę z wnioskiem o członkostwo, bądź przemawiające przeciwko temu. Sądzę, że ta ostrożność przebijająca w wypowiedzi pana dyrektora utrudnia nam zrealizowanie założeń dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselJanBorkowski">Chodzi nam bowiem o jasną rozmowę nt. - czy Polska ma wystąpić z wnioskiem o członkostwo, czy nie? Ewentualnie kiedy ma wystąpić i w jakim zakresie.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselJanBorkowski">Zanim przystąpimy do dyskusji poselskiej, oddam jeszcze głos panu ministrowi A. Byrtowi.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PoselJanBorkowski">Wiceminister współpracy gospodarczej z zagranicą Andrzej Byrt: Pan przewodniczący słusznie zauważył, że pan dyr. J. Kowalczyk ostrożnie sformułował dylematy, które wiążą się z wystąpieniem przez Polskę wniosków o członkostwo w Unii Europejskiej. Decyzja w tej sprawie będzie w równej mierze decyzją rządu, co parlamentu, ponieważ będzie to jedna z najważniejszych politycznych decyzji podjętych w naszym państwie.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PoselJanBorkowski">Niech mi wolno będzie stwierdzić, że w celu rozważenia wszystkich za i przeciw łączących się z tą decyzją został powołany zespół składający się z trzech instytucji: Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Biura ds. Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej oraz Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Oddelegowani do zespołu przedstawiciele wymienionych instytucji odbyli kilka spotkań, rozważyli wszystkie argumenty za i przeciw wiążące się z wystąpieniem przez Polskę z wnioskiem o członkostwo w Unii Europejskiej. Nie zdradzę tu chyba żadnej tajemnicy państwowej, jeśli powiem, że zespół ów jako przesłankę do podjęcia decyzji zebrał argumenty, które ułożyły się na pozytywną odpowiedź w omawianej kwestii. Według opinii przedstawicieli trzech wymienionych instytucji uczestniczących w zespole, Polska - niezależnie od trudności, które przeżywamy, które przeżywają określone dziedziny naszego życia - Polska osiągnęła poziom dojrzałości politycznej i gospodarczej, mówię to z pewną odwagą, pozwalający na to, żeby wystąpić z wnioskiem o członkostwo w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PoselJanBorkowski">Teza sformułowana przez ów trójinstytucjonalny zespół brzmiała: biorąc pod uwagę węgierską determinację zmierzającą do złożenia wniosku o członkostwo w Unii, zważywszy nawet to, że Węgrzy kierują się określoną wewnętrzną sytuacją polityczną, to jest zbliżającymi się u nich wyborami - byłoby rzeczą złą, żeby wniosek o członkostwo Unii złożyli sami Węgrzy. Debatowaliśmy właściwie tylko nad tym, czy należałoby zachęcić Czechów i Słowaków do złożenia wniosków o członkostwo, lecz ani Czesi, ani Słowacy nie ratyfikowali umowy europejskiej. Respektując więc przestrzegane przez nas zasady lojalności wobec południowych sąsiadów, należy zachęcić ich do tego kroku, przy podjęciu przez stronę polską tych samych działań co Węgrzy.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PoselJanBorkowski">Chcę także poinformować, że Polska, Węgry i Czechy w styczniu br. złożyły wniosek o przystąpienie do Organizacji Współpracy Gospodarczej Rozwoju - słynnego klubu 24 krajów, instytucji do której przynależność jest de facto warunkiem złożenia wniosku o przystąpienie do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PoselJanBorkowski">Wątpliwości, które mogą się pojawiać w sprawie przystąpienia są wątpliwościami natury gospodarczej. Spośród trzech filarów Unii Europejskiej, o których mówiłem poprzednio, integracja gospodarcza jest najtrudniejsza do osiągnięcia, gdyż wymaga ona daleko idącej restrukturyzacji naszej gospodarki oraz określonych transferów finansowych z budżetu Unii na naszą rzecz. Z tego punktu widzenia można by powiedzieć, że najlepiej byłoby, gdybyśmy już dziś mogli przystąpić do Unii Europejskiej na zasadzie pełnego członkostwa.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PoselJanBorkowski">Według bowiem obecnie obowiązujących kryteriów przy przydziale środków finansowych, z funduszu adaptacji rolnictwa powinniśmy otrzymać kwotę 8 mld dolarów, a z tytułu restrukturyzacji regionalnej ok. 4-5 mld dolarów. Oscylowalibyśmy więc wokół kwoty od 12-14 mld dolarów przekazanych nam w transferze. Pieniądze te są nam bardzo potrzebne w celu prowadzenia procesów dostosowawczych, mamy jednak świadomość, że wielkość transferu finansowego jest czynnikiem, który zniechęca partnerów z Unii Europejskiej, ażeby od razu bez okresu przejściowego, zaaparobować ewentualne wnioski złożone przez Polskę lub Węgry.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#PoselJanBorkowski">Mimo to ów wspomniany wyżej zespół złożony z trzech instytucji zdecydował, żeby ministrowi spraw zagranicznych przedłożyć wniosek opowiadający się za tym, żeby na posiedzeniu rządu minister wystąpił z propozycją przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, tzn. złożenia stosownego wniosku w tej sprawie. Trzeba rozumieć i to, że od czasu złożenia wniosku do czasu wyznaczenia terminu negocjacji, a następnie przystąpienia do negocjacji i wreszcie ich zakończenia może upłynąć stosunkowo długi okres.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#PoselJanBorkowski">Powołując się na praktykę stosowaną w Unii Europejskiej, trzeba stwierdzić, że okres ten może być różny, że wspomnę o państwach EFTA. Ostatnio Norwegia została przyjęta na członka Unii Europejskiej, zatem Unia liczyć będzie obecnie 16 państw. W przypadku krajów EFTA okres od momentu złożenia wniosku do przyjęcia w poczet członków trwał od 3 do 4 lat, a np. Turcja już od dwudziestukilku lat ma status państwa stowarzyszonego. Rozumiem, my nie kwalifikujemy się do tej grupy państw co Turcja, a więc zakładamy, że okres oczekiwania na członkostwo będzie odpowiednio krótszy. Niemniej jednak, z całą pewnością nie da się go zamknąć w czasie 2-3 lat.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#PoselJanBorkowski">Pytanie postawione przez pana przewodniczącego, które mówiąc wprost brzmi tak czy nie? Jest głównym pytaniem dnia dzisiejszego. Odpowiedź trójinstytucjonalnego gremium adresowana do ministra spraw zagranicznych brzmi - tak. To znaczy, że według owego zespołu, Polska powinna wystąpić z wnioskiem o pełne członkostwo w Unii Europejskiej. Ta pozytywna odpowiedź podyktowana jest zarówno wolą polityczną naszego państwa - choć ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie parlament - jak i stopniem dojrzałości naszej gospodarki. Wzięliśmy także pod uwagę w naszej ocenie to, jak postrzegają naszą gospodarkę organizacje międzynarodowe, w tym także Unia Europejska, która zaczęła do nas wysyłać pewne pozytywne sygnały.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#PoselJanBorkowski">Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe względy, ów złożony z trzech instytucji zespół uznał, że sytuacja dojrzała do tego, żeby mogła zostać podjęta decyzja o wystąpienie przez Polskę z wnioskiem o członkostwo w Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Chciałbym dodać jeszcze kilka elementów do stanowiska, które na wstępie posiedzenia wyraził pan dyr. J. Kowalczyk.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Chciałbym podkreślić, że stosunki Polski z Unią Europejską mają charakter traktatowy. W związku z tym, wniosek o członkostwo w Unii oparty jest na traktatach, tj. na art. 237 Traktatu Rzymskiego oraz na art. 0 Traktatu o Unii Europejskiej. Pozornie sprawa wygląda prosto: każde państwo europejskie może ubiegać się o członkostwo we Wspólnotach Europejskich, bądź w Unii Europejskiej. Podkreślam - każde państwo może ubiegać się o członkostwo, nie zapisano jednak, że może zostać członkiem Unii.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Oczywiste jest, że Polska spełnia kryterium państwa europejskiego i nie jest to jedyne kryterium, które obecnie spełniamy. Inne warunki członkostwa są jednak w traktatach formułowane subtelniej. I tak w Traktacie Rzymskim mówi się o zdolności państwa aplikującego do wejścia w stan stosunków handlowych określonych przez Unię Celną. Chodzi tu o zdolność do utrzymania wspólnej wewnętrznej taryfy celnej wobec zewnętrznego otoczenia. W traktatach zostały też zapisane dość ogólne deklaracje o woli utrzymania pokoju, przyczyniania się do rozwoju krzewionych przez Narody Zjednoczone itp. Te kryteria nasz kraj spełnia.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Traktat o Unii Europejskiej wprowadza nieco komplikacji w omawianej materii. Oprócz artykułu, który mówi o kryterium geograficznym, zostały w nim zapisane pewne kryteria mieszczące się w idei konwergencji. Chodzi tu o zobiektywizowane kryteria zdolności gospodarczej państwa do sprostania wymogom konkurencji oraz warunkom rynkowym panującym w krajach Unii Europejskiej. W tej mierze stosuje się następujące czynniki: po pierwsze, kraj członkowski musi spełniać wymogi kontrolowanej niskiej inflacji, której poziom oscyluje wokół 3 % rocznie. Po drugie, deficyt budżetowy powinien kształtować się wokół 3 %, po trzecie, dług publiczny nie może przekraczać 60 % produktu krajowego brutto. Co do tego ostatniego czynnika, to zdaje się, że Polska spełnia ten wymóg. Wprawdzie niekiedy poziom długu publicznego szacuje się znacznie wyżej, lecz to zależy od estymacji.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Czwartym warunkiem członkostwa jest cena kredytu lub inaczej mówiąc cena pieniądza. Chodzi tu o obowiązującą stopę procentową kredytu, która powinna oscylować wokół wielkości od 6-8 %.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Cztery wymienione kryteria dotyczą stabilności makroekonomicznej. Obecnie Polska nie spełnia tych kryteriów, podobnie jak większość państw członkowskich Wspólnot Europejskich. Nie są to jednak warunki niemożliwe do osiągnięcia przy prowadzeniu określonej polityki gospodarczej, nie są to kryteria, których nie można spełnić w okolicach 2000 r.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Podczas szczytu Rady Europejskiej w Kopenhadze, który jeste na ogół w Polsce dobrze oceniany za liberalizacyjne pociągnięcia w sferze handlu, otwierające większy dostęp do rynków zachodnich - podjęto także decyzje mniej w Polsce znane i mniej spopularyzowane. Dotyczą one właśnie warunków członkostwa w Unii Europejskiej. Podczas tych obrad stwierdzono po pierwsze, że państwa Europy Środkowo-Wschodniej mogą zostać członkami Unii Europejskiej, jeśli sobie tego życzą, lecz powinno to nastąpić przy spełnieniu pewnych warunków. Jednym z nich jest faktyczne funkcjonowanie gospodarki rynkowej. Zaznaczam - faktyczne funkcjonowanie, a nie tylko formalne, deklarowane dążenie do takiej gospodarki. Następne warunki to - stabilność instytucji demokratycznych, rządy prawa, ochrona praw mniejszości oraz wreszcie warunek, który w przyszłości może stać się dla nas przyczyną pewnych kłopotów. Warunek ten brzmi mniej więcej tak: przyjęcie nowych członków zależy m.in. od zdolności Unii Europejskiej do ich wchłonięcia, bez utraty dynamiki procesu integracji europejskiej.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Ładnie to brzmi, lecz jest to warunek dyskrecjonalny, uznaniowy. Spełnienie tego warunku nie zależy od najlepszych starań rządu polskiego. To Unia będzie decydować o tym, czy ma zdolność do przyjmowania nowych członków. Element ten może się więc z czasem pojawić w negocjacjach, stając się trudną do pokonania przeszkodą na drodze do uzyskania członkostwa w Unii Europejskiej. Możemy z czasem usłyszeć: wszystkie warunki spełniacie, lecz Unia nie jest obecnie zdolna do tego aby przyjmować nowych członków. Pojęcie zaś utraty dynamiki procesu integracji jest pojęciem bardzo nieostrym. Jest to rodzaj zasłony negocjacyjnej. To jedna strona medalu.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Z drugiej zaś strony, trzeba także zwrócić uwagę na to, że złożenie formalnego wniosku o członkostwo rozpoczyna bardzo długą i skomplikowaną procedurę negocjacyjną. Procedura ta przewiduje zasięgnięcie opinii w komisji europejskiej, otrzymanie zgody Parlamentu Europejskiego, który musi działać na zasadzie absolutnej większości, co przy podejmowaniu tak trudnych decyzji, jak decyzje dotyczące członkostwa jest trudne do osiągnięcia. Parlament Europejski podejmuj więc decyzje na zasadzie jednomyślności, przewidziane jest prawo veta dla państwa członkowskich. Zasada jednomyślności obowiązuje też w sprawie opracowania mandatu negocjacyjnego. Tak więc cała ta procedura zabiera długie lata.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Jeśli więc teraz złożymy wniosek o członkostwo, to punkt dojścia możemy osiągnąć po dość długim czasie. Chcę tu także zaznaczyć, że nieco późniejsze złożenie wniosku nie czyni żadnej tragedii. Turcja np. czeka już 7 lat na odpowiedź dotyczącą swego formalnego wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej. Austria zaś zaczęła negocjacje nt. członkostwa 1,5 roku po złożeniu wniosku. Nie trzeba tłumaczyć, jakie są przyczyny tak zróżnicowanego podejścia do składanych wniosków. Istotne jest to, że procedura związana z formalnym złożeniem wniosku nie musi być rozciągnięta w czasie, choć może być rozciągnięta, zaś Unia Europejska nie jest zobligowana żadnymi terminami do udzielenia odpowiedzi na złożony wniosek. Może on latami czekać na rozstrzygnięcie i nie ma przymusu udzielenia odpowiedzi w określonym czasie. Odpowiedź taka może być również niejednoznaczna. Tak było w przypadkach Turcji, Cypru oraz Malty.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Chciałbym zwrócić uwagę również na to, że obszar negocjacyjny jest bardzo szeroki, a do negocjacji trzeba się bardzo starannie przygotować. W przypadku państw EFTA, obszar negocjacyjny, które państwa EFTA ustaliły z Unią Europejską liczył sobie 29 szerokich pól negocjacji. Proszę przy tym zauważyć, że państwa te mają bardziej zbliżony system gospodarczy i polityczny do państw Wspólnoty aniżeli Polska. Państwa te miały również za sobą bliższą współpracę z Unią Europejską niż Polska, a mimo to negocjacje nt. członkostwa były bardzo trudne i skomplikowane i zawierały w sobie wiele dramaturgii.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">W dodatku, w przypadku państw EFTA negocjacje odbywały się w atmosferze, gdy przewidywano wpływy do kasy Unii z tytułu przystąpienia do niej nowych członków, nie zaś transfery finansowe z tej kasy. Nawiasem mówiąc, przewidywania, które zakładały, że wejście krajów EFTY do Unii Europejskiej zasili jej kasę kilkoma miliardami ECU, w istocie nie spełniły się. Obecnie kwotę wpływów z tego tytułu szacuje się na ok. 1 mld ECU rocznie. Tak więc w rzeczywistości okazało się, że państwa, które miały być dawcami środków do budżetu Unii, będą raczej biorcami tych środków. Niemniej jednak, aczkolwiek w rezultacie zasilenie nie będzie znaczne, to jednak będzie to zasilenie finansowe. Perspektywa zaś członkostwa Polski w Unii Europejskiej łączy się ze znacznymi transferami w środku na rzecz Polski. W tym względzie szacunki są także różne w zależności od tego, jak postrzega się np. w perspektywie stan polskiego rolnictwa, jak będzie kształtować się polityka rolna, jak szybko będą się rozwijać niektóre regiony kraju.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Myślę, że złożenie przez Polskę formalnego wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej miałoby tę dobrą stronę, że mogłoby ułatwić pomyślny przebieg takich trudnych i drażliwych problemów negocjacyjnych jak - wolny dostęp polskich towarów do rynków europejskich w tym także tzw. towarów wrażliwych. Mogłoby to także ułatwić to, ażeby sprawę dostosowania polskiego rolnictwa do procesów integracyjnych uczynić przedmiotem negocjacji o członkostwo, a nie przedmiotem negocjacji o poprawienie Układu Europejskiego. W każdym razie, jeżeli partner w ogóle zdecydowałby się na rozszerzenie Układu na rolnictwo i produkty rolnicze, przeprowadzenie tego byłoby bardzo trudne.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#DyrektorwBiurzeIntegracjiEuropejskiejwUrzedzieRadyMinistrowAndrzejHarasimowicz">Jednomyślna nasza konkluzja brzmi więc, ażeby Polska składała formalny wniosek o członkostwo w Unii Europejskiej, zaś argumentem przemawiającym za tym, ważnym argumentem jest potrzeba wysłania w kierunku Wspólnot Europejskich wyraźnego sygnału. Przewidujemy, że 1996 r. będzie bardzo ważnym rokiem ze względu na wydarzenia związane z Układem Europejskim i istotne jest zapewnienie Polsce w jakiejś formie uczestnictwa w podejmowaniu decyzji, które mogą dotyczyć instytucjonalnej reformy Unii Europejskiej. Organizm ten liczy już sobie 16 państw, jest więc organizmem bardzo znaczącym, zaś w perspektywie roku 2000, wliczając państwa grupy wyszehradzkiej, członkami Unii będą 22 państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselJanBorkowski">Dziękuję za wypowiedź. Rozpoczynamy teraz dyskusję poselską, proszę o zgłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselJacekSoska">Szkoda, że materiał z Ministerstwa Spraw Zagranicznych otrzymaliśmy w ostatniej chwili, gdyż ja nie byłem w stanie przyswoić sobie tego materiału. Zacznę może od tego, że wypowiedź pana dyr. J. Kowalczyka odebrałem inaczej niż pan przewodniczący. Zrozumiałem mianowicie wypowiedź tę tak, że musimy jednomyślnie wystąpić z wnioskiem o członkostwo w Unii Europejskiej. Nie wiem czy będzie to możliwe. Przypominam sobie, że tak jakoś się stało, że rząd T. Mazowieckiego szybko po uformowaniu się wystąpił o podpisanie Układu Stowarzyszeniowego, którego skutki dziś odczuwamy.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PoselJacekSoska">Poważnie bym się zastanawiał nad tym, czy wystąpić z formalnym wnioskiem o członkostwo Polski w Unii Europejskiej. Przeprowadziłbym na ten temat szeroką dyskusję w społeczeństwie, uwzględniając obserwacje dotyczące dotychczasowej współpracy z krajami Unii Europejskiej. Z pozycji Warszawy sprawy te wyglądają inaczej, czy z pozycji Gdańska, aniżeli rysują się one z pozycji polskiej wsi i polskiej prowincji. Pozostają bowiem obszary, które w wyniku podpisania Układu Stowarzyszeniowego będą może musiły w ogóle być wyłączone z życia.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PoselJacekSoska">Występuje tu jeszcze jeden istotny czynnik, który dotyczy człowieka, Polaka, a Polak ma inną mentalność, aniżeli mieszkańcy krajów Wspólnot Europejskich. Rodzi się więc pytanie - czy należy przedłużyć okres stowarzyszenia się Polski ze Wspólnotami Europejskimi, czy też okres ten skrócić? Chodziłoby tu o to, aby wraz z procesami integracyjnymi dostosowywać mentalność ludzką do wymogów integracji.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PoselJacekSoska">Przechodząc do spraw rolnictwa, które mnie najbardziej interesują i bezpośrednio dotyczą mam następujące pytanie i prośbę pod adresem przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Ponieważ zał. nr 2 zawiera listę podkomitetów, które będą zajmowały się procesami integracyjnymi, zaś na str. 2 w pkt. 3 dostarczonego nam materiału mówi się, że resorty mają sporządzać robocze raporty o stanie zaawansowania prac dostosowawczych w poszczególnych dziedzinach. Został powołany podkomitet ds. rolnictwa, zaś program prac dostosowawczych dla Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Rada Ministrów przyjęła już w 1992 r. Wobec tego, prośba moja brzmi, aby przedstawiciele resortu rolnictwa powiedzieli nam, jakie działania podjęte zostały w tym resorcie w 1993 r. w zakresie prac integracyjnych.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PoselJacekSoska">Sądzę, że jako poseł mam prawo i obowiązek obserwacji i oceny działań integracyjnych podejmowanych przez resort rolnictwa. Nie są to przecież sprawy poufne. Pytam więc również o to, jak wygląda departament i zespół, który zajmuje się sprawami integracyjnymi w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej? Jaki zespół pracowników jest zatrudniony przy tych sprawach? Co robi się w zakresie tych trudnych problemów, które dotyczą rolnictwa? Pan dyrektor również stwierdził, że w Unii Europejskiej sprawy rolnictwa należą do najtrudniejszych. Dotychczas bowiem nie widzę, ażeby w resorcie rolnictwa podejmowano w omawianym zakresie jakieś działania.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#PoselJacekSoska">Chcę również raz jeszcze powtórzyć podniesione przeze mnie podczas poprzednich obrad Komisji pytanie, które dotyczy narodowej polityki rolnej. Będąc członkiem Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, także w tamtej Komisji podnosiłem to pytanie i nie mogłem doczekać się odpowiedzi na nie. Pytam więc raz jeszcze, jak wygląda ta narodowa polityka rolna i na czym ona polega? Ponadto, raz jeszcze proszę o przedstawienie działań podejmowanych w resorcie w zakresie integracji w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#PoselJacekSoska">Uważam, panie dyrektorze, że zgodnie z podpisanym porozumieniem, naszą gospodarkę wtłoczono już w tryby mechanizmów EWG. Proces ten można oceniać różnie. Ludzie biznesu i liberałowie twierdzą, że jest świetnie, zaś w ocenie innych ludzi, sytuacja wygląda niedobrze. Ja osobiście mam odczucia mieszane. Faktem jest, że w całym procesie dostosowawczym, rolnictwo ma bardzo istotne znaczenie. Jeżeli za członkostwem w Unii Europejskiej poszedłby transfer w wysokości 8 mld dolarów, to opowiedziałbym się za członkostwem. W tej chwili jednak rzeczywistość wygląda tak, że nie jestem pewien, czy na procesy dostosowawcze przeznacza się choćby kilkaset dolarów.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#PoselJacekSoska">Przedstawiona perspektywa jest więc zachęcająca, lecz jak stwierdził pan minister, polityka rolna Unii Europejskiej zmienia się i trudno przewidzieć, co dalej nastąpi w tym względzie. Może więc okazać się, że zniszczymy dotychczasowy system rolny, licząc na owe 8 mld dolarów, zaś w rezultacie dostaniemy jakieś grosze. Tak się może zdarzyć, bezsporne zaś jest to, że Unia Europejska już odchodzi od dotacji dla rolnictwa. Może więc wyjść na to, że staniemy się ubogimi krewnymi w nowej Europie.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#PoselJacekSoska">Raz jeszcze uporczywie powtarzam swoje pytania, oczekując, że otrzymam na nie odpowiedź ze strony przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Pytam więc czy podkomitet ds. rolnictwa zrobił już cokolwiek? Mam prawo o to pytać, gdyż minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej jest jedną z najbardziej odpowiedzialnych osób w rządzie za przebieg procesów dostosowawczych. Szkoda, że na dzisiejszym naszym posiedzeniu nie ma ministra A. Olechowskiego, gdyż on jest odpowiedzialny za koordynację tych wszystkich procesów. Członkowie rządu dowiadują się o przydzielonych im zadaniach w dalszej kolejności, zaś Sejm i posłowie dowiadują się o wszystkim na samym końcu.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselJanBorkowski">Chciałem tylko powiedzieć, że w korespondencji, która została skierowana do posłów, znajduje się m.in. raport z programu działań dostosowujących gospodarkę oraz system prawny do wymagań Unii Europejskiej. Raport ten będzie przedmiotem analizy prezydium Komisji w najbliższym czasie, co pozwoli nam uporządkować prace Komisji na przyszłość. Sygnalizuję więc, że zajmiemy się sprawami, które poruszył poseł J. Soska. Nie jest to jednak przedmiotem obrad naszego dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselJanBorkowski">Co do opóźnienia w dostarczeniu materiału na dzisiejsze posiedzenie, to dokładnie biorąc materiały z MSZ otrzymaliśmy 11 marca w piątek popołudniu i od razu, tj. w sobotę rano zostały te materiały wysłane do posłów, oprócz tego jednego materiału, który zdecydowaliśmy się dostarczyć przed posiedzeniem, gdyż było już za późno, aby go wysłać pocztą.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoselJanBorkowski">Następna kwestia. Otóż w ślad za wnioskiem poseł J. Soski zgłoszonym na poprzednim posiedzeniu Komisji, wysłaliśmy stosowne pismo do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i jestem przekonany, że w stosownym czasie otrzymamy na nie odpowiedź. Myślę, że kwestiom związanym rolnictwem trzeba poświęcić odrębne posiedzenie naszej Komisji. I jeszcze jedno: pragnę, panie pośle, nadmienić, że Układ o stowarzyszeniu został podpisany przez premiera J.K. Bieleckiego, a nie przez premiera T. Mazowieckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselJacekSoska">Panie przewodniczący, w załączniku wyraźnie stwierdza się, że 19 września 1989 r. podpisano 5-letnią umowę handlową i od tego zaczynają się procesy, o których mówimy. Wiem, kiedy został podpisany Układ o stowarzyszeniu, byłem wtedy posłem. Stwierdzam jednak, że już od 5 lat siedzę w Sejmie i niewiele dowiedziałem się nt. działań podjętych w związku z procesami integracyjnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Mam nadzieję, że ministerstwa, które nie znalazły się na liście wyszczególnionej na str. 3 dokumentu, tj. takie Ministerstwa: Edukacji Narodowej, Zdrowia i Opieki Społecznej, Sprawiedliwości, nie będą tym samym zwolnione z obowiązków współpracy z odpowiednimi podkomitetami. Sądzę, że w programie działań dostosowaczych znajdzie się również miejsce dla wymienionych ministerstw.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Chciałbym też poruszyć następującą, może drobną sprawę. Trzeba mianowicie zwrócić uwagę na to, aby nie nastąpiła segmentacja działań aparatu państwowego w zakresie omawianej problematyki. Powinno być wiadomym, że resortem koordynującym prace wszystkich podkomitetów pozostaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Przestrzegałbym wręcz przed nieskoordynowanymi działaniami poszczególnych ministerstw, które mogą zacząć pracować na własną rękę. Myślę, że należy bardzo wyraźnie określić kompetencje koordynacyjne resortu, który odpowiada za całość procesów dostosowawczych, chodzi tu o resort spraw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Co się tyczy wydarzenia związanego z posiedzeniem Rady Stowarzyszenia i stanowiskiem naszej delegacji nt. art. 15 regulaminu, to sądzę, że przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych podjęli właściwą decyzję. Myślę, że Węgrzy za szybko ugięli się w tej sprawie. Rozwiązanie polegające na skróceniu regulaminu do 14 artykułów jest lepsze, gdyż pozostawia ono otwarte pole do negocjacji. Skoro obecnie nie udało się wszystkiego uzgodnić, to trzeba poczekać na moment, gdy art. 15 w sprawie współpracy politycznej da się wpisać do tego regulaminu, lub do innego regulaminu określającego stosunki z Unią Europejską. Sądzę, że Węgrzy w pewnym stopniu zamknęli sobie drogę do dalszych negocjacji.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Kolejna sprawa. Chętnie dowiedziałbym się czegoś więcej nt. wspomnianej przez dyr. J. Kowalczyka instytucji zwanej Shadow European Correspondent. Jej funkcje wydają się być dość mgliste i być może, że są one mgliste w wyobraźni autorów tej instytucji. Jeśli można rozwinąć ten temat, to prosiłbym o dodatkowe informacje.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Sądzę, że nie pora już na stawianie pytań, na które odpowiedź jest już znana. Polska zgodziła się na weryfikację Układu z Wspólnotami Europejskimi, w którym to Układzie jest powiedziane, że Wspólnoty przyjmują do wiadomości wolę Polski, żeby stać się pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej. Jednoznacznie podpisaliśmy się pod tym, że Polska decyduje się na to, aby z czasem zostać członkiem Unii Europejskiej. Myślę więc, że nie ma co wracać do kwestii - czy mamy zostać członkiem Unii, czy nie. Stawiając takie pytanie budzimy bowiem wątpliwości nie w sobie samych, lecz u naszych partnerów. Celem Polski jest uzyskanie pełnoprawnego członkostwa w unii Europejskiej i takie jest polskie stanowisko.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">W moim rozumieniu, nasze dzisiejsze spotkanie jest formą konsultacji, które rząd przeprowadza z czynnikiem parlamentarnym. Dobrze byłoby, żeby efektem naszego posiedzenia była opinia Komisji w sprawie wystąpienia Polski z formalnym wnioskiem o pełnoprawne członkostwo w Unii. Opinia taka nie jest oczywiście dla rządu wiążąca, lecz dobrze byłoby, gdyby rząd mógł zapoznać się ze stanowiskiem Komisji jeszcze przed podjęciem przez Radę Ministrów decyzji w tej sprawie. W Regulaminie Sejmu znalazł się zapis o konsultowaniu pewnych decyzji rządu z Komisją ds. Układu Europejskiego.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Sądzę, że nasza opinia powinna pójść w pozytywnym kierunku, tj. powinniśmy poprzeć ideę wystąpienia z formalnym wnioskiem o członkostwo w Unii Europejskiej. Chcę zaznaczyć, że ja również mam te same wątpliwości, o których mówił pan dyr. A. Harasimowicz, poczynając od brzmienia art. 237. Znane nam są trudności związane z czterema kryteriami przyznawania członkostwa w Unii Europejskiej. Co się tyczy jednego z tych warunków, mianowicie warunku dotyczącego wielkości deficytu budżetowego, to pragnę powiedzieć, że w ub.r. spełniliśmy ten wymóg, w przeciwieństwie do bodajże trzech czy czterech krajów członków Unii Europejskiej. Nie jesteśmy także odlegli od spełnienia warunku, który dotyczy dopuszczalnego poziomu długu publicznego. Odnośnie zaś ceny kredytu i stopy inflacji, a jedno ściśle wiąże się z drugim, to wiemy, jak wygląda rzeczywistość i wiemy, że pod tym względem musimy przyspieszyć tempo.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Sądzę, że za wystąpieniem przez Polskę z wnioskiem o członkostwo w Unii przemawia pięć argumentów.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Po pierwsze, nie chodzi nawet o to, że Węgry nie powinny nas wyprzedzić. Rzecz w tym, iż powinniśmy unikać zróżnicowania w podejściu Unii do państw grupy wyszehradzkiej. Takie zróżnicowanie nastąpiło już zresztą ze względu na to, że Czechy i Słowacja po swoim "aksamitnym" rozwodzie, nie mają Układu o stowarzyszeniu. Tym bardziej więc należy unikać zróżnicowania sytuacji Polski i Węgier.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Po drugie, jest to okazja do potwierdzenia naszej politycznej woli uczestnictwa w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Po trzecie, nie można wykluczyć różnych zmian i zwrotów sytuacji. Wolałbym więc, aby aplikacja została złożona i aby nie groziło nam uruchamianie od zera całej procedury związanej z członkostwem oraz wszystkich łączących się z tym formalności.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Po czwarte, skoro i tak chcemy rozpocząć rokowania w 1996 r., słusznie przypomina się, że Austria czekała 1,5 roku na przyznanie praw członka od momentu złożenia przez nią wniosku, a nam przecież chodzi właśnie o te 2 lata.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Wreszcie po piąte, nie my wystąpiliśmy z inicjatywą integracji politycznej, ona wyszła ze strony Wspólnoty. Złożenie aplikacji razem z Węgrami wzmacnia nasze argumenty przy debacie nt. integracji politycznej. Sądzę, że z tego punktu widzenia zaistniały też nowe okoliczności.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Myślę, że jedyną sytuacją, w której moglibyśmy poważnie rozważać nie składanie wniosku o członkostwo w Unii, byłaby sytuacja zakładająca wyperswadowanie Węgrom składanie przez nich wniosku, co wydaje się raczej niemożliwe. Ewentualnie można by uznać, że wniosek jest sprzeczny z celem, który chcemy osiągnąć, a tak nie jest.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Reasumując: składam wniosek, ażeby opinia Komisji nt. wystąpienia Polski z wnioskiem o pełnoprawne członkostwo była pozytywna tak, żeby ośmielić resort spraw zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselJacekSoska">Mam wątpliwości, czy nasza Komisja powinna wyraził pozytywną opinię nt. wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej. Myślę, że będzie lepiej, jeśli z tym poczekamy. Sprawa ta nie jest właściwie przedmiotem dzisiejszego posiedzenia Komisji. Zastanowiłbym się nad tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselJanBorkowski">Myślę, że dalsza dyskusja wyjaśni w jakim kierunku możemy pójść w naszej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselStanislawPason">Chciałbym dowiedzieć się, jakie jest oficjalne stanowisko resortu rolnictwa w sprawie złożenia wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej. Czy resort rolnictwa jest za tym, aby złożyć taki wniosek? Jak zdążyłem się zorientować, Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą opowiada się za złożeniem wniosku w sprawie członkostwa. Chciałbym uzyskać od pana ministra R. Smolarka odpowiedź, jakie jest stanowisko w tej sprawie resortu rolnictwa. Właściwie powtarzam tu pytanie, które postawił pan poseł J. Soska.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselAndrzejLipski">W dzisiejszej dyskusji uwidoczniły się dwa nurty. Pierwszy z nich to informacje zaprezentowane przez przedstawicieli resortów, drugi nurt polega na dyskusji, którą toczymy nt. członkostwa przede wszystkim wewnątrz Komisji.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselAndrzejLipski">Dały o sobie znać w dyskusji pewne wątpliwości co do zasadności złożenia przez Polskę formalnego wniosku o członkostwo w Unii, wątpliwości zwerbalizowane przez posła J. Soskę. Uważam, że oba stanowiska - posła J. Soski oraz posła P. Nowiny-Konopki są zrozumiałe. Dlaczego w moim odczuciu poseł P. Nowina-Konopka ma wiele racji? Dlatego, że sądzę, iż polityka zagraniczna jest stałym elementem polskiej polityki. Mogą zmieniać się rządy, natomiast pewne ramowe wytyczne polityki zagranicznej powinny być realizowane, bez względu na ten "taniec" różnych koalicyjnych rządów. Z tego punktu widzenia patrząc na sprawę, poseł P. Nowina-Konopka ma rację.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PoselAndrzejLipski">Równocześnie rozumiem wątpliwości, które zgłosił poseł J. Soska. Nie oszukujmy się, wątpliwości pewne mamy wszyscy. Mamy je w Sejmie, mają je te grupy osób, które są szczególnie zainteresowane naszą polityką zagraniczną, mają je również członkowie Komisji. Jako Komisja ds. Układu Europejskiego powinniśmy niejako ex definitione wspierać procesy przystosowawcze, lecz każdy z nas ma chyba jakieś wewnętrzne dylematy.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PoselAndrzejLipski">Poseł P. Nowina-Konopka ma rację stwierdzając, że 5 lat temu powiedzieliśmy, iż chcemy być członkiem Unii Europejskiej, lecz zrozumiałe są dla mnie również wątpliwości posła J. Soski, bo w ciągu tych 5 lat zaistniały nowe fakty. Póki co jednak nie mamy innej alternatywy i to jest najważniejszy wniosek.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PoselAndrzejLipski">Dlatego, mimo wątpliwości, które ja sam też podzielam, w pełni przychylam się do propozycji posła P. Nowiny-Konopki, abyśmy pozytywnie zaopiniowali zamiar złożenia przez Polskę wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej, jeżeli dziś w ogóle będziemy redagować taką opinię.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PoselAndrzejLipski">W moim odczuciu, zwracam się tu do przedstawicieli resortów, panowie bardzo optymistycznie przedstawiliście nam sytuację. Pan minister A. Byrt mówił o osiągnięciu przez Polskę poziomu dojrzałości politycznej i gospodarczej, a ja mówiąc cichutko między nami, mam co do tego pewne wątpliwości. Pan dyr. J. Kowalczyk - dokładnie to zanotowałem - stwierdził, że trzeba coś zrobić, żeby nasze firmy były konkurencyjne na Zachodzie. Bagatelka. Długo można by mówić na ten temat, ale dzisiaj nie czas po temu.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PoselAndrzejLipski">Mam następujące pytanie do pana dyrektora: mówił pan, że w czasie Rady Stowarzyszenia poruszona była sprawa współpracy politycznej i współpracy w zakresie polityki bezpieczeństwa. Powiedział pan, że nastąpiły uzgodnienia co do tego, że będą odbywały się spotkania głów państw i ministrów krajów Wspólnot Europejskich oraz krajów stowarzyszonych, że przewidywana jest współpraca na szczeblu dyrektorów, ekspertów itp. Współpraca polityczna jest rzeczą normalną, natomiast pytanie moje odnosi się do uzgodnień nt. polityki w zakresie bezpieczeństwa. Czy poza tym co pan przedstawił były jeszcze jakieś uzgodnienia lub porozumienia?</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PoselAndrzejLipski">Przepraszam bardzo, ale to wszystko co pan powiedział nt. współpracy w zakresie bezpieczeństwa w praktyce nic nie znaczy. Niedawno gościliśmy panią Lalumiere, część z nas uczestniczyła w spotkaniu Komisji Spraw Zagranicznych, część była na odczycie na Uniwersytecie Warszawskim i stwierdzam, że sama pani Lalumiere podkreśla, że dla Polski jest bardzo istotną sprawą jest sprawa bezpieczeństwa. Gdybym więc mógł coś więcej usłyszeć na ten temat, to byłbym wdzięczny.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#PoselAndrzejLipski">Na zakończenie mam następujący apel. Część z nas niebawem jedzie do Brukseli i apelowałbym, abyście tam państwo mówili jednym głosem. Bowiem na spotkaniu warszawskim jesienią ub.r. tak nie było, w łonie polskiej delegacji rozbieżności opinii były bardzo wyraźne. Myślę więc, że ten apel nie jest bezcelowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#DyrektorJerzyKowalczyk">Chciałbym od razu odpowiedzieć na pytania, które zostały do mnie zaadresowane. Poseł P. Nowina-Konopka pytał o instytucję zwaną Shadow European Correspondent. Tłumaczyłbym to jako - specjalny korespondent europejski. Jest to stanowisko techniczne, osoby te zajmują się przekazywaniem informacji pochodzących z organów Wspólnoty Europejskiej i koordynują rozsyłanie tych informacji wewnątrz danego kraju. Korespondenci ci działają w krajach, które są członkami Unii Europejskiej. Zgłoszony pomysł polega na tym, aby specjalni korespondencji działali także w krajach stowarzyszonych. Występuje tu pewna trudność techniczna. Mianowicie, europejscy korespondenci korzystają ze specjalnej sieci informatycznej, łącznościowej. Teoretycznie, kraj, który nie jest członkiem Unii Europejskiej, nie ma dostępu do tej sieci.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#DyrektorJerzyKowalczyk">Powstaje więc pytanie, jakimi kanałami te informacje miałyby być przesyłane. Sprawa nie jest rozwiązana i uważamy, że jest to jeszcze luźna propozycja, która wymaga sprecyzowania. W każdym razie ci specjalni korespondenci europejscy mają być osobami, do których docierają wszystkie fakty z organów Unii i które obowiązane są rozpowszechniać te fakty w kraju, w którym pracują. Niewiadomo jednak, w jaki sposób będzie zapewniona łączność techniczna. Tak więc traktujemy pomysł wprowadzenia specjalnych korespondentów europejskich do krajów stowarzyszonych, jako propozycję, która wymaga przedyskutowania.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#DyrektorJerzyKowalczyk">Odpowiadając posłowi A. Lipskiemu na pytanie dotyczące współpracy w zakresie bezpieczeństwa, to nieporozumienie wynika tu z tego, że użyłem pewnej zbitki pojęciowej, tj. określenia stosowanego w Unii Europejskiej, gdzie mówi się o polityce zagranicznej i w zakresie bezpieczeństwa traktując to pojęcie jako jedność. Podczas posiedzenia Rady Stowarzyszenia nie mówiono o sprawach bezpieczeństwa w tym znaczeniu, jakie ma na myśli pan poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselKrzysztofWiechec">Zgadzam się z tym, że tak, jak to powiedział dyr. J. Kowalczyk, wejście do Unii Europejskiej jest nadrzędnym celem, do którego zmierzamy. Dla mnie problemem jest tylko to, czy wejdziemy do Unii w sposób bezpieczny, czy też za wszelką cenę. W analizie, którą przedstawił pan dyrektor brakowało mi przewidywań związanych z rozciągnięciem w czasie dojścia do członkostwa, w kontekście problemów związanych zwłaszcza z rolnictwem. Wydaje mi się jednak w świetle wszystkich argumentów, jakie usłyszałem podczas dzisiejszej dyskusji, szczególnie tych, o których mówił poseł P.Nowina-Konopka - że nie mamy jako kraj innego wyboru. Tak więc przytoczone podczas dzisiejszej dyskusji argumenty przemawiają za przygotowaniem naszej pozytywnej opinii w sprawie wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej po to, aby rząd był w tej mierze ośmielony naszym stanowiskiem.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselKrzysztofWiechec">Chciałbym też poruszyć pewne inne sprawy. Skoro realizujemy nasz zasadniczy cel dążąc do uzyskania pełnoprawnego członkostwa w Unii Europejskiej, to pytam co dalej z grupą wyszehradzką? W tej mierze nasza polityka zagraniczna miała jakąś koncepcję i wydaje mi się, że skoro jej założenia nie sprawdzają się, to należałoby z tego wyciągnąć jakieś wnioski. Pytanie tylko - jakie mają to być wnioski? Sprawa ta wprawdzie wykracza poza tematykę dzisiejszych obrad, lecz według mnie jest istotnym problemem i interesowałoby mnie to, jak przedstawiciele rządu zapatrują się na tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PoselKrzysztofWiechec">Reasumując: choć rozumiem te obiekcje, które zostały zgłoszone w kwestii rolnictwa, to uważam, że wniosek posła P. Nowiny-Konopki jest uzasadniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselStanislawPason">Chciałbym jeszcze przedstawić pewne swoje refleksje przed wystąpieniem pana ministra R. Smolarka. Mianowicie, gdy mówi się o procesach przystosowawczych do Wspólnot Europejskich, to na ogół z pewnym lekceważeniem traktuje się nasze rolnictwo z góry niejako zakładając, że nie poradzi ono sobie z tymi problemami. Tym czasem według mojej opinii, większe problemy niż rolnictwo z dostosowaniem się do tych wymogów będą miały inne działy naszej gospodarki, takie jak przemysł, gospodarka morska czy transport.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PoselStanislawPason">Rolnictwo nasze traktuje się z reguły jako oazę zacofania i najbardziej skostniałą część gospodarki. Tym czasem ja osobiście mam wręcz pewność, że przy odpowiedniej pomocy rolnictwo lepiej sobie poradzi z problemami integracyjnymi aniżeli inne dziedziny gospodarki. Nie wiem czy mój kolega klubowy poseł J. Soska podzieli mój pogląd czy nie, lecz pozwoliłem sobie na podzielenie się z państwem tą refleksją, gdyż często spotykam się z takim błędnym, według mnie nastawieniem do rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselJacekSoska">Pytanie także brzmi: czy przedstawiciele resortu rolnictwa poradzą sobie z problemami wyłaniającymi się w obecnej sytuacji, gdyż poszczególne organy walcząc o miejsce dla określonych dziedzin gospodarki wykazują pewną drapieżność i trzeba umieć znaleźć się w tym wszystkim.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PoselJacekSoska">Wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Ryszard Smolarek: Dziękuję panu posłowi J. Sosce za życzliwą troskę o działania kierownictwa resortu rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PoselJacekSoska">Przechodząc do meritum, zacznę od odpowiedzi na pytanie - czy jesteśmy gotowi, myślę tu o rolnictwie, do wejścia do Unii Europejskiej i czy powinniśmy do niej wchodzić razem z innymi działami polskiej gospodarki, czy też ewentualnie polskie rolnictwo ma być spóźnione pod tym względem w stosunku do innych dziedzin gospodarki? Taką alternatywę rozważał poseł J. Soska.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PoselJacekSoska">Zaznaczam, że przedstawię tu własny punkt widzenia, gdyż w tych kwestiach pod adresem resortu nie zostały sformułowane pytania, nie ma na nie oficjalnej odpowiedzi. Sądzę jednak, że stanowisko resortu będzie zbliżone do tego stanowiska, które przedstawię.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PoselJacekSoska">Sprawa wygląda następująco. Efektem umowy przejściowej z Unią Europejską w sektorze rolnym było zamrożenie polskiego eksportu płodów rolnych na poziomie 1989 r., przy powolnym i ściśle kontrolowanym wzroście tego eksportu. Unia Europejska nie określiła, przy tym jak będą przedstawiały się te warunki po 1996 r. Zaakceptowanie scenariusza dochodzenia do pełnego członkostwa w Unii Europejskiej nie wyklucza, że różne dziedziny naszego życia społecznego i gospodarczego będą w różnym tempie integrowały się z Unią. Pewne jest, że najbardziej pożądana jest szybka integracja polityczna i militarna.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PoselJacekSoska">Gdyby natomiast postawić pytanie, czy w sferze integracji ekonomicznej powinna jednocześnie nastąpić integracja przemysłu i rolnictwa, to uważam, że odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć - tak. Integracja naszego przemysłu i rolnictwa z Unią Europejską powinna nastąpić razem, nie oddzielnie. Dlaczego? Sądzę, że opóźnienie integracji rolnictwa w stosunku do sektora przemysłowego byłoby wręcz niedopuszczalne. W Portugalii, wprawdzie na raczej niewielkiej reprezentacji, zrobiono eksperyment polegający na oddzieleniu integracji rolnictwa od integracji przemysłu i doprowadziło to tylko do przesunięcia problemów w czasie, lecz w najmniejszym stopniu nie przyczyniło się do ich rozwiązania. Decyzja o opóźnieniu integracji rolnictwa w stosunku do przemysłu może przynieść Polsce nieodwracalne straty.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PoselJacekSoska">Sądzę, że poseł S. Pasoń jest bliski prawdy mówiąc, że zniesienie barier między Polską a Unią w obrocie artykułami przemysłowymi nie niesie ze sobą żadnego zagrożenia dla Unii, natomiast niesie bardzo silne zagrożenie dla polskiego przemysłu. W przypadku natomiast rolnictwa zniesienie tych barier przyniosłoby zupełnie odwrotne skutki. Przy stosunkowo niewielkich różnicach jakościowych produktów rolnych wytwarzanych w Unii i w Polsce, a także biorąc pod uwagę to, że polskie surowce rolne, a przynajmniej niektóre z nich, są nie rzadko lepsze niż surowce rolne Unii - zniesienie barier handlowych niewątpliwie przyniosłoby szersze włączenie naszych rolników w system subsydiów Unii Europejskiej. Nasze zaś stosunkowo niskie płace i co za tym idzie koszty spowodowałyby, że bylibyśmy bardziej konkurencyjni na tym rynku.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#PoselJacekSoska">Z analizy autorstwa prof. Guzka dotyczącej przepływu artykułów rolnych między Polską a Unią Europejską wynika, że nasze rolnictwo nie wyszłoby najgorzej na procesach dostosowawczych, wszakże pod pewnymi warunkami. Należałoby mianowicie pilnować określonego harmonogramu działań, gdyż obecnie pod pozorem konieczności dostosowania naszego rolnictwa do wymogów Unii Europejskiej, pojawiła się filozofia optująca za opóźnieniem jego integracji z rynkiem zachodnioeuropejskim.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#PoselJacekSoska">Istnieje przecież funduszu reorientacji i stabilizacji rolnictwa i gdybyśmy umieli korzystać ze środków tego funduszu, to rolnictwo otrzymywałoby z tego tytułu spore kwoty. W świetle dokonanych rachunków symulacyjnych, wziąwszy pod uwagę tylko jeden element tego funduszu, tj. rekompensaty z tytułu wyłączenia ziemi z użytkowania rolniczego, okazuje się, że Polska mogłaby liczyć na kwotę w granicach od 1,5-1,7 mln ECU jako rekompensatę z tytułu wyłączenia z użytkowania ziemi rolniczej. Teraz ten proces także się odbywa, areał nieużytków wzrasta, lecz płaci za to budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#PoselJacekSoska">Przy scenariuszu zakładającym opóźnienie integracji polskiego rolnictwa w stosunku do przemysłu, nie uzyskamy pełnego dostępu do rynków europejskich. Natomiast przy scenariuszu odrzucającym opóźnienie rolnictwa, integracja dałaby szansę szybszej restrukturyzacji polskiego rolnictwa. Nie kryję, że istnieje też i druga, negatywna strona tego medalu i że z procesem dostosowywania rolnictwa do wymogów Unii związane byłoby również wiele negatywnych zjawisk. Proces ten ma więc zarówno swoje plusy, jak i minusy.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#PoselJacekSoska">Nawiązując do sprawy poruszonej przez posła J. Soskę. tj. do pytania, czy resort rolnictwa zajmuje się sprawami tego działu gospodarki w kontekście przystosowania rolnictwa do europejskich wymogów? Ponadto pan poseł poruszył zagadnienie narodowej polityki rolnej, gdyż takie określenie zostało wpisane do programu działań resortu przez naszych poprzedników. Czy zrobiliśmy coś w tym względzie i czy możemy przedstawić raport za 1993 r.?</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#PoselJacekSoska">Poseł J. Soska jest dobrze zorientowany, jak się mają te sprawy, gdyż w tym czasie, gdy był on przewodniczącym sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, tj. na końcowym etapie rządów premiera T. Mazowieckiego nastąpił inicjalny proces stowarzyszenia Polski z EWG. Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej była wtedy recenzentem polityki resortu rolnictwa i wiadomym jest, że za wyjątkiem ruszenia dwóch spraw - gospodarstw rodzinnych i narodowej polityki rolnej - w sferze związanej z EWG nic się wtedy nie działo. 30 mln ECU przeznaczonych na realizację programów w sferze rolnictwa do wymogów EWG czeka na wykorzystanie i dopiero niedawno został powołany zespół ekspertów, który się zajmuje tą sprawą. Zespół ten składa się z przedstawicieli różnych środowisk i jeśli posłowie będą sobie tego życzyli, to możemy Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej udostępnić listę członków tego zespołu oraz przedstawić harmonogram prac.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#PoselJacekSoska">Uzyskaliśmy już ze strony organizacji wspólnotowej, która koordynuje sprawy rolnictwa, decyzję o przekazaniu środków resortowi rolnictwa. Nie bardzo zgodziłbym się z dyr. J. Kowalczykiem oraz posłem P. Nowiną-Konopką co do tego, że koordynatorem działań przystosowawczych w całym ich zakresie powinno być Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Według mnie, MSZ powinno koordynować strategiczne decyzje, natomiast koordynowanie wszystkich działań z jednego ośrodka przyniosło w rezultacie to, że przeznaczone dla działu rolnictwa pieniądze spokojnie sobie leżały i nie są dotychczas wykorzystane i nie bardzo wiadomo, jak to się stało i kto jest za to odpowiedzialny.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#PoselJacekSoska">Jestem więc zdania, ażeby rozdział środków pomocowych scedować na instytucje partycypujące w tym procesie tak, aby one wiedziały, w jakich ramach mogą się poruszać.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#PoselJacekSoska">24 stycznia 1994 r. jako pierwszy został powołany podkomitet i wiele spraw podniesionych przez resort rolnictwa było przedmiotem szczegółowej dyskusji na tym forum. Część z nich uzyskała akceptację, a część nie uzyskała. Stanowisko pana Sztatlera, który wyrażał opinię Unii Europejskiej w tym podkomitecie, w kilku sprawach było dość kontrowersyjne. Przewidziana jest następna runda rozmów i w toku bilateralnych kontaktów będziemy szczegółowo rozważali kwestie związane z dostosowaniem naszego rolnictwa do wymogów Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#PoselJacekSoska">Co do spraw dotyczących narodowej polityki rolnej, ujmowanych w kontekście EWG , to opracowywany jest związany ze sprawą stowarzyszenia program kierunkowy, który będziemy mogli przedstawić nie wcześniej niż za 3 miesiące. Przesłaliśmy już do wszystkich naszych ambasad i biur radcy handlowego prośbę o przedstawienie spraw związanych z sytuacją rolnictwa w poszczególnych krajach. W wyniku analizy tych materiałów oraz tego, co wyklaruje się w rezultacie bilateralnych kontaktów resortu rolnictwa z podkomitetem ds. rolnictwa, po ustaleniu harmonogramu naszej drogi do pełnoprawnego członkostwa w Unii Europejskiej - będziemy mogli przedstawić Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej program działań resortu w tym względzie. Proces ten jest procesem skomplikowanym wymagającym czasu i pracy.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#PoselJacekSoska">To co działo się dotychczas, nie działo się z naszej przyczyny. Taki stan rzeczy zastaliśmy i na dzień dzisiejszy tak on wygląda.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselJanBorkowski">Chciałbym, abyśmy dalszą dyskusję prowadzili w tym kierunku, który ściśle związany jest z tematem naszego dzisiejszego posiedzenia, tj. abyśmy ustosunkowali się do wniosku o członkostwo i do wszelkich spraw, które składałyby się na naszą opinię związaną z tym wnioskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselJacekSoska">Zatem, panie ministrze, stan obecny przedstawia się tak, że podkomitet ds. rolnictwa zebrał się raz, raportu za 1993 r. nie ma, a w zakresie integracji, jeśli chodzi o rolnictwo nic nie zrobiono. Ja może szczególnie odbieram pewne sprawy, traktując je poważnie.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PoselJacekSoska">W rolnictwie cykl dostosowania do wymogów Unii Europejskiej został rozłożony na całe lata do 2001 r. Pierwszy rok został już stracony, zanosi się na to, że drugi rok także będzie stracony. Mnie nie interesuje to, że rządy zmieniają się, bo jak powiedział poseł P. Nowina-Konopka, myśmy obrali już sobie drogę postępowania. W resorcie mogą zmieniać się ministrowie, lecz praca powinna się posuwać naprzód.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PoselJacekSoska">Mam takie pytanie: czy rząd za pośrednictwem pana wiceprzewodniczącego P. Nowiny-Konopki zwrócił się o to, żeby Komisja nasza zaopiniowała zamiar wystąpienia Polski z formalnym wnioskiem o członkostwo w Unii Europejskiej? Jeżeli tak, to prosiłbym o wyraźne potwierdzenie tego, a jeżeli nie, to radziłbym się wstrzymać z rozpatrzeniem tej sprawy. Jest to bardzo poważny problem i nie można go rozważać ad hoc.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PoselJacekSoska">Z tego więc co usłyszałem wynika, że w dziedzinie rolnictwa resort nic nie zrobił w zakresie przystosowania tego działu do wymogów Unii Europejskiej. Chciałbym jeszcze spytać o to, kto w podkomitecie ds. rolnictwa jest przewodniczącym ze strony polskiej i kto reprezentuje Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselJanBorkowski">Przepraszam pana posła, ale nie wiem czy możemy dalej rozwijać wątek rolny, ponieważ w planie prac Komisji przewidziane jest odrębne posiedzenie poświęcone sprawom rolnictwa, które pozwoli nam ocenić sytuację w rolnictwie w sposób kompleksowy w kontekście integracji. Myślę, że pan minister zgodzi się ze mną i dzisiejsze posiedzenie pozwala nam tylko na fragmentaryczne wspominanie o tych sprawach.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PoselJanBorkowski">Panie pośle J. Soska, chcę powiedzieć, że tematu członkostwa nie podjęliśmy ad hoc, został on uwzględniony w planie dzisiejszego posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselJacekSoska">Jeżeli rząd zwrócił się do naszej Komisji z prośbą o wyrażenie opinii w sprawie członkostwa, to co innego. Powtarzam więc pytanie, czy rząd zwrócił się o taką opinię?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselJanBorkowski">Aby Komisja sejmowa wystąpiła z inicjatywą, rząd nie musi się do niej zwracać z prośbą o opinię. Do decyzji Komisji sejmowej należy, czy chce ustosunkować się do określonej problematyki w formie opinii.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PoselJanBorkowski">W oparciu o rozmowę przeprowadzoną z panem marszałkiem Sejmu, chcę zasygnalizować, że właśnie dzisiaj przedmiotem obrad Prezydium Sejmu była kwestia porządku obrad kolejnego posiedzenia plenarnego w dniu 25 bm., na którym to posiedzeniu ma być rozpatrywana informacja ministra spraw zagranicznych nt. wystąpienia Polski o pełne członkostwo w Unii Europejskiej, gdyż pan minister zwrócił się do Prezydium Sejmu z takim wnioskiem. Po czym mogłaby się odbyć krótka debata, na której zostałyby przedstawione stanowiska klubów poselskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Chcę zgłosić wniosek natury formalnej. Wychodząc naprzeciw intencjom pana posła J. Soski, myślę, że nie ma potrzeby formułowania pisemnej opinii nt. zamiaru wystąpienia Polski z wnioskiem o przystąpienie do Unii Europejskiej. W naszym posiedzeniu uczestniczą przecież przedstawiciele czterech resortów, w tym trzech ministerstw, które są odpowiedzialne za koordynowanie sprawy integracji w skali rządu. Resort rolnictwa należy do wiodących resortów w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Panowie wiceministrowie i dyrektorzy byli świadkami naszej rozmowy i sądzę, że powinni wyciągnąć z niej wniosek, iż Komisja skłania się do tego, żeby moralnie i politycznie wesprzeć projektodawców złożenia przez Polskę formalnego wniosku o pełnoprawne członkostwo Unii Europejskiej. Ponadto myślę, że przewodniczący naszej Komisji, który na pewno będzie chciał się podzielić z ministrem A. Olechowskim konkluzjami z naszych obrad, wypowie się również w tym samym duchu, tak żeby minister czuł pewne wsparcie ze strony Komisji.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PoselPiotrNowinaKonopka">Gdyby zaś minister spraw zagranicznych wystąpił do naszej Komisji o przedstawienie formalnej opinii na piśmie w sprawie członkostwa, to prezydium Komisji byłoby zobligowane do przedstawienia tych wszystkich argumentów, które ujawniły się w toku dzisiejszej dyskusji, nie kryjąc także tego, że zgłaszano także różne wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselJanBorkowski">Dziękuję, to był nowy wniosek formalny pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselStanislawPason">Zwracając się tu do posła P. Nowiny-Konopki, sądzę, że chodzi tu nie tylko o moralne wsparcie dla ministra spraw zagranicznych, lecz że w sprawie złożenia formalnego wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej nasza Komisja powinna wyrazić swe oficjalne stanowisko. Jesteśmy chyba jedyną Komisją sejmową, która w sposób pogłębiony i źródłowy uczestniczy w sprawach związanych z Unią Europejską.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PoselStanislawPason">Wydaje mi się, że w tym przypadku potrzebne jest oficjalne stanowisko Komisji ds. Układu Europejskiego, że w sprawie członkostwa w Unii mamy prawo i obowiązek wyrazić takie stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselJanBorkowski">Wniosek posła S. Pasonia jest powrotem do pierwszego wniosku posła P. Nowiny-Konopki. Dyskusja nasza zmierza więc jednak do tego, żeby zdobyć się na oficjalną opinię. Istotne byłoby, żeby wyniki naszej dyskusji były znane nie tylko naszej Komisji, gdyż ma to znaczenie z uwagi na kształtowanie się naszego współdziałania z rządem.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselJacekSoska">Panie przewodniczący, wobec tego, przestanę już mówić łagodnie i wyrażam sprzeciw wobec tej opinii. Zważywszy skąpe informacje nt. integracji ze strony rządu, biorąc pod uwagę te wszystkie wątpliwości, które wyrażali na tej sali posłowie z różnych ugrupowań, byłbym nieco ostrożniejszy z wyrażaniem poparcia dla wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej. Znałem już takiego orędownika idei stowarzyszenia z EWG, mam na myśli przedstawiciela Unii Demokratycznej, który wycofywał się ze swego stanowiska, gdy oceniano negatywne skutki tego procesu. Sprawa wyrażenia politycznego poparcia jest rzeczą najłatwiejszą, bo za politykę potem nie odpowiada się, inaczej jest z gospodarką.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PoselJacekSoska">Proponuję, aby Komisja dzisiaj nie wyrażała opinii w sprawie zamiaru wystąpienia o członkostwo w Unii Europejskiej. Może pan minister A. Byrt byłby skłonny nam powiedzieć, czy rząd życzyłby sobie, żeby Komisja wyraziła taką opinię, czy też nie. Ja do tej opinii ręki nie przyłożę. Łatwo jest ad hoc sporządzić opinie, mówiąc, że politycznie popieramy wystąpienie o członkostowo w Unii, ale za tą decyzją idą potem określone konsekwencje dla gospodarki i dla ludzi.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PoselJacekSoska">Kategorycznie sprzeciwiam się, żeby nasza Komisja podjęła dziś taką opinię. Skoro pan przewodniczący powiedział nam, że niebawem odbędzie się na ten temat dyskusji na plenarnym posiedzeniu Sejmu, to wtedy może też zebrać się nasza Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselStanislawPason">Musimy zbliżać się już chyba do końca obrad, składam więc wniosek, żeby w najbliższym czasie zwołać posiedzenie Komisji poświęcone przygotowaniu opinii w sprawie pełnego członkostwa w Unii Europejskiej. Takie posiedzenie może się nawet odbyć jeszcze w tym tygodniu. Uważam, że temat zasługuje na to, aby poświęcić mu odrębne posiedzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Jeśli można, to chciałbym przedstawić propozycję konsyliacyjną. Myślę, że biorąc pod uwagę całość przeznaczonych dla nas materiałów, z których część nie dotarła do nas, niestety, na czas, otrzymaliśmy jednak informacje nt. dotychczasowych poczynań w zakresie integracji i obecnego stanu rzeczy w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Gdy dotrą do nas te wszystkie materiały, na ich podstawie warto będzie selektywnie ustalić obszary, którymi Komisja powinna zająć się. Mam tu ,po pierwsze, na myśli tę część raportu, która mówi o okresowej analizie procesów integracyjnych, dokonywanej przez rząd. Sądzę, że warto, abyśmy znali wyniki tych analiz i wiedzieli, czy są spełniane progowe warunki dla dalszego postępu prac.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Po drugie, będziemy też pilotowali lub interesowali się wynikami podjętych przez rząd prac studialnych w 30 strategicznych obszarach, o czym mówił wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Myślę, że warto, aby prezydium Komisji zajęło się wyselekcjonowaniem niektórych obszarów tak, aby Komisja od nich zaczęła swą pracę merytoryczną.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Przedmiotem natomiast dzisiejszej dyskusji jest zamiar złożenia przez Polskę oficjalnego wniosku o pełne członkostwo w Unii Europejskiej. Jak zapatrywalibyście się państwo na to, aby następne posiedzenie Komisji odbyło się w dniu 18 marca o godz. 15, jako dalszy ciąg dzisiejszego spotkania. Poprosilibyśmy posła P. Nowinę-Konopkę o przygotowanie wspólnie z prezydium projektu dokumentu, który zostałby wcześniej przekazany posłom na piśmie i zastanowilibyśmy się nad konkretną już treścią opinii.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Sprawa jest bardzo poważna i chyba jednoznaczna, biorąc pod uwagę kierunek dotychczas podejmowanych przez rząd i Sejm decyzji w zakresie polityki zagranicznej i wewnętrznej. Trzeba się jednak zgodzić z posłem J. Soską i z innymi, że sprawą członkostwa Polski w Unii wiąże się wiele znaków zapytania, na które także należy w wyważony sposób zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Proponuję więc, abyśmy dyskutowali mając już w ręku konkrektny dokument, projekt opinii, w którym zawarte byłyby te wszystkie aspekty problemu członkostwa, na które zwrócił uwagę w swym wystąpieniu poseł P. Nowina-Konopka.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselJanBorkowski">Chcę państwu przypomnieć, że wątpliwości rodzą się wtedy, gdy mówimy o członkostwie Polski w Unii Europejskiej, natomiast przedmiotem naszej dyskusji jest tylko wniosek o członkostwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WiceministerAndrzejByrt">Wątpliwości, którym dał wyraz poseł J. Soska są wątpliwościami dotyczącymi szczegółowych warunków, na jakich poszczególne sektory polskiej gospodarki mogłyby przystąpić do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#WiceministerAndrzejByrt">Cztery kryteria przystąpienia do Unii sformułowane w Maastricht są znane. Natomiast konkretne warunki będą możliwe do sformułowania dopiero wówczas, gdy siądziemy za stołem negocjacyjnym. Dla przykładu, wtedy jako strona polska moglibyśmy się dowiedzieć, czy wówczas, gdy stanie się członkiem Unii będziemy mogli subsydiować nasze rolnictwo. Taką zgodę uzyskała np. Finlandia na subsydiowanie rolnictwa w kręgu polarnym. Przed negocjacjami Finowie w ogóle nie wysuwali tego argumentu, ujawnił się on dopiero wtedy, gdy siedli do stołu negocjacyjnego.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#WiceministerAndrzejByrt">Nie jesteśmy więc dzisiaj w stanie wykoncypować wszystkich problemów, które mogą być następstwem decyzji o wystąpieniu z wnioskiem przystąpienia do Unii Europejskiej. To jest tak, jak z tym losem na loterii. Ktoś się skarży Panu Bogu, że nie wygrał, a Pan Bóg go pyta - czy wykupiłeś los? My wnioskujemy na razie tylko o to, abyśmy mogli wykupić ten los i rozpocząć negocjacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselJacekSoska">Wystąpienie przedstawiciela resortu rolnictwa potwierdziło wyrażone przeze mnie wątpliwości. Panie profesorze, zwracam się tu do posła M. Mazurkiewwicza, moje możliowości dobrego zapoznania się z materiałem, który dostanę do ręki dzisiaj lub jutro, są ograniczone. Podchodzę do spraw w sposób poważny. Jestem więc przeciwny organizowaniu dalszego ciągu posiedzenia w antrakcie plenarnych obrad Sejmu.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PoselJacekSoska">Proponuję, żeby posiedzenie poświęcone naszego stanowisku wobec zamiaru wystąpienia Polski o członkostwo w Unii, odbyło się w przyszłym tygodniu. Chodzi o to, żeby rząd miał czas na przygotowanie się do tematu. Nie może być tak, że Komisja powierzchownie odnosi się do tak poważnych inicjatyw. Naszym obowiązkiem jest kontrola rządu, nawet wymuszanie na władzy wykonawczej pewnych spraw. Inaczej nawet sam rząd nie osiągnie tego, co chce osiągnąć. Pamiętam, że premier J.K. Bielecki nawet prosił, żeby Komisja Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wywarła odpowiedni nacisk, gdyż pomoże mu to w osiągnięciu założonych celów.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PoselJacekSoska">Proponuję, aby następne posiedzenie Komisji odbyło się nie za 2 dni, lecz na początku przyszłego tygodnia. Nie ma potrzeby organizowania obrad w nadmiernym pośpiechu. Prosiłbym, żeby przedstawiciele rządu przygotowali się do poważnej, merytorycznej dyskusji nt. członkostwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselJanBorkowski">Czuję się zobowiązany do tego, aby praca naszej Komisji była efektywna. Proszę jednak zauważyć, panie pośle, że każde z naszych posiedzeń kończyło się dezyderatem pod adresem rządu i pracując w ten sposób możemy zarówno uzyskać potrzebne nam informacje, jak i egzekwować pożądane działania rządu. Tematyka integracji i dochodzenia do członkostwa w Unii Europejskiej jest tematyką ciągłą.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PoselJanBorkowski">Co do przyszłego tygodnia, to znając tę kwestię nieformalnie zasygnalizowałem państwu, że minister A. Olechowski przygotowuje się do przedstawienia Sejmowi informacji w sprawie wystąpienia przez Polskę z formalnym wnioskiem o pełne członkostwo w Unii Europejskiej. Chyba nie po to dziś tak długo dyskutujemy, żeby dyskusja ta zakończyła się niczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselAndrzejLipski">Podoba mi się wniosek złożony przez posła M. Mazurkiewicza, lecz popieram argumenty posła J. Soski, iż w przerwie posiedzenia Sejmu nie można organizować naszych obrad, tym bardziej że w tym dniu odbędą się również liczne posiedzenia podkomisji, w których uczestniczymy. Obrady zaś Komisji w niepełnym składzie mijałyby się z celem.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselZygmuntCybulski">Mamy dziś odpowiedzieć na pytanie, czy czas złożyć wniosek o członkostwo w Unii Europejskiej. Odpowiedzmy więc sobie na pytanie, czy czas złożyć ten wniosek, czy też należy z nim poczekać?</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PoselZygmuntCybulski">Osobiście uważam, że sprawa przystąpienia Polski do Unii Europejskiej nie jest sprawą nową. Proces ten rozpoczął się w czasie poprzedniej kadencji Sejmu, gdy Polska złożyła akces o stowarzyszenie ze Wspólnotami Europejskimi. Nie widzę więc powodu ku temu, abyśmy traktowali tę sprawę jako zaskakującą. Nasza Komisja bliżej zajmuje się przecież kwestiami związanymi z Układem europejskim, i każdy z nas ma na nie pewien pogląd.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PoselZygmuntCybulski">Czy Polska powinna więc składać taki wniosek, czy nie powinna? Jeżeli powinna, to problemy Wspólnot Europejskich uznajemy za aktualne. Jeśli zaś nie powinna, to podejmijmy decyzję o samorozwiązaniu się, bo będziemy niepotrzebni.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#PoselZygmuntCybulski">Jeżeli uznamy, że naszą drogą jest droga do Unii Europejskiej i że chcemy wstąpić do układu, który wcale na nas z radością nie czeka, lecz do którego my się raczej dobijamy, to trzeba uznać, że złożenie obecnie takiego wniosku należy do okazji wynikającej z dogodnej sposobności politycznej i byłoby sensowne.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#PoselZygmuntCybulski">Co się tyczy zastrzeżeń nt. rolnictwa, to panie pośle J. Soska, chociaż nie reprezentuję identycznej opcji politycznej co pan, będę jak najbardziej za tym, aby polskie rolnictwo otrzymało priorytety w integracyjnym procesie. Nasze rolnictwo działa na innych zasadach niż rolnictwo zachodnie i w związku z tym jego sprawy powinny być rozważane w inny sposób.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#PoselZygmuntCybulski">Konkludując, dzisiaj powiedziałbym ministrowi spraw zagranicznych - tak. Proponuję, żeby takie było stanowisko naszej Komisji, żebyśmy powiedzieli ministrowi spraw zagraniczny - tak, po to, aby wykorzystał on nadarzającą się okazję występując z formalnym wnioskiem o członkostwo Polski w Unii. Następnie zaś wszyscy będziemy rozważali tę problematykę w sposób szczegółowy i w odniesieniu do poszczególnych dziedzin gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselJanBorkowski">Przebieg dyskusji upoważnia mnie do tego, aby poddać pod głosowanie wniosek, który nie oddalałby rozstrzygnięcia w sprawie wyrażenia opinii do kolejnego posiedzenia Komisji. Nie ma bowiem powodu, abyśmy wznawiali dyskusję na ten sam temat. Komisja może upoważnić prezydium do sformułowania projektu opinii, która będzie odzwierciedleniem dzisiejszej dyskusji. W opinii opowiedzielibyśmy się za złożeniem wniosku o członkostwo, zawarlibyśmy też uzasadnienie takiej konkluzji oraz wątpliwości, które zostały zgłoszone w toku dzisiejszej wymiany zdań.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselJacekSoska">Chciałbym się jednak dowiedzieć, czy przedstawiciele rządu przyszli na dzisiejsze posiedzenie po to, żeby od naszej Komisji otrzymać odpowiednie opinie w sprawie członkostwa, czy też pomysł sformułowania takiej opinii to inicjatywa posła P. Nowiny-Konopki?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselJanBorkowski">Mogę odpowiedzieć, że żaden przedstawiciel rządu nie zgłaszał się do Komisji z takim wnioskiem. To wolą Komisji jest ustosunkowanie się do sprawy członkostwa w formie opinii, co będzie miało znaczenie dla naszej dalszej współpracy z rządem. Albo będziemy oceniali działania rządu post factum, albo też będziemy zgłaszać swoje opinie jeszcze przed zaistnieniem pewnych faktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselJacekSoska">Zgłaszam formalny wniosek, aby po zapoznaniu się z wszystkimi materiałami, które powinniśmy otrzymać przed dzisiejszym posiedzeniem, prezydium przygotowało projekt takiej opinii, a potem go przegłosujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PoselStanislawPason">Mam pytanie do dyr. J. Kowalczyka. Czy minister A. Olechowski uzależnia wystąpienie Polski z oficjalnym wnioskiem o członkostwo od decyzji Komisji, czy też nie uzależnia? Jeżeli nie uzależnia, to nie musimy przygotowywać naszej opinii w pospiechu, tym bardziej że dotyczy ona bardzo ważnej sprawy.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PoselStanislawPason">Proponuję, żeby w naszych następnym posiedzeniu uczestniczyli ci sami przedstawiciele rządu i eksperci co dzisiaj i żeby powiedzieli nam, czy za złożeniem formalnego wniosku o członkostwo kryją się jakieś zagrożenia i jakie są to zagrożenia.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#PoselStanislawPason">Okazuje się, że nie musimy się spieszyć i robić gwałtownych ruchów, proponuję więc, żeby spokojnie podejść do sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#DyrektorJerzyKowalczyk">Przedstawiciele administracji w żadnym przypadku nie chcieliby bezpośrednio sterować pracami Komisji, dlatego nie zostało złożone formalne zapytanie w sprawie członkostwa. Nie ukrywam jednak, że obecnie wśród przedstawicieli administracji rządowej toczą się dyskusje, czy wniosek o członkostwo w Unii Europejskiej składać razem z Węgrami, czy też osobno. Jestem członkiem tego zespołu, o którym mówił pan minister A. Byrt i również podpisywałem się pod wnioskiem adresowanym do ministra A. Olechowskiego, że wniosek o członkostwo należałoby złożyć razem z Węgrami, m.in. ze względu na to, że nie ma to wpływu na nasze prace w ramach grupy wyszehradzkiej.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#DyrektorJerzyKowalczyk">W dyskusji padło jeszcze pytanie, na które nie zdążyłem odpowiedzieć. Chodzi o to, że ani Czesi, ani Słowacy nie zamierzają teraz składać wniosku o członkostwo z bardzo prostej przyczyny: nie mają bowiem ratyfikowanego układu o stowarzyszeniu. Podział grupy wyszehradzkiej został więc spowodowany nie przez nas, lecz przez obiektywne okoliczności.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#DyrektorJerzyKowalczyk">A co do opinii, to od państwa decyzji zależy, czy zechcecie wesprzeć wniosek o członkostwo, czy też nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Po dotychczasowej dyskusji podtrzymuję swój wniosek. Dzisiaj można byłoby podjąć kierunkową uchwałę upoważniającą prezydium Komisji do zredagowania opinii. Skoro jednak nie ma zgody co do tego, to proponuję, żeby Komisja upoważniła prezydium do zredagowania projektu stanowiska w tej sprawie. Przedyskutujemy je na najbliższym posiedzeniu, którego termin zaproponuje prezydium.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Panu posłowi J. Sosce chciałbym powiedzieć, że traktujemy chyba naszą Komisję nie jako bierny klub dyskusyjny, forum na którym sobie pogadamy i rozejdziemy się nie zajmując żadnego stanowiska. Zgodnie ze statusem wszystkich Komisji sejmowych, nie jesteśmy też ciałem usługowym, które odpowiada na sugestie lub postulaty rządu.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#PoselMarekMazurkiewicz">W kwestiach dotyczących integracji, która jest chyba pewną obiektywną koniecznością Europy i świata, niezależnie od tego, czy komuś się to podoba, czy nie podoba, to mamy prawo zajmowania stanowiska z własnej inicjatywy. Trudno nam zwłaszcza odmówić tego wtedy, gdy rozpatrujemy tak kluczowy problem, jak dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Starajmy się dokładnie zapoznawać z przesyłanymi nam materiałami. Na ich podstawie prezydium ustali dokładny harmonogram dalszych prac Komisji. Dziś zaś mówimy o sprawie podjęcia aplikacji, tj. o zamiarze wystąpienia przez Polskę z wnioskiem o przystąpienie do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Przypomnę, że zaaprobowane przez Sejm dokumenty dotyczące działań przystosowawczych do Wspólnot Europejskich pochodzą sprzed 1,5 roku, zaś program działań dostosowujących system prawny do systemu Wspólnot aprobowany był przed rokiem. Znamy te wszystkie dokumenty, gdyż sądzę, że czytamy nie tylko to, co przesyła się nam przeddzień posiedzenia, lecz jako członkowie Komisji ds. Układu Europejskiego jesteśmy na bieżąco zorientowani w całokształcie tej materii. Faktem jest, że nie znamy jeszcze zwięzłego raportu z działań podejmowanych przez rząd w ub.r. Było już powiedziane, że w ub.r. za wiele w tej materii nie zrobiono, aczkolwiek jeśli głębiej wczytać się w treść tego materiału, to okazuje się, iż nie mało spraw jest w fazie przygotowań.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Prezydium Komisji proponuje, aby Komisja nie dyskutowała nad całością tego raportu, gdyż jest to niezwykle szeroka materia, lecz aby skoncentrować się na wybranych węzłowych obszarach strategicznych.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Co się tyczy sprawy wystąpienia przez Polskę z wnioskiem o pełne członkostwo w Unii Europejskiej, to powstaje pytanie - czy czekać z wnioskiem i być może przeczekać moment optymalny, czy też nie czekać, uzyskując przez to większy wpływ na zainicjowanie działań, na których nam zależy, m.in. działań dotyczących naszego rolnictwa. Ostatnio np. mass media doniosły, że Norwegowie w ostatniej chwili przedyskutowali z przedstawicielami Unii sprawę połowów dorszy na Morzu Północnym, a był to dodatkowy punkt dołączony nawet na zasadzie pewnego szantażu do rozpatrywanego koszyczka i manewr udał się.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Powtarzam więc, że stoi przed nami dylemat - czy biernie czekać na wydarzenia, które będą się odbywały bez naszego udziału i się do nich dostosowywać, czy też wykupić los w tej loterii?</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Osobiście jestem za tym, aby Komisja upoważniła prezydium - jeśli nam państwo wierzycie - abyśmy w możliwie szybkim czasie przedstawili propozycję opinii w sprawie członkostwa w Unii Europejskiej, opinii sporządzonej z inicjatywy Komisji a adresowanej do rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselJanBorkowski">Myślę, że powinniśmy zbliżać się do końca posiedzenia. Wobec tego, wnoszę pod głosowanie wniosek o upoważnienie prezydium Komisji do przygotowania projektu opinii, która będzie odzwierciedleniem naszej dzisiejszej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PoselJacekSoska">Uważam, że jeśli opinia ta ma być odpowiedzialna, to powinna ona zostać zredagowana po zapoznaniu się z dotychczasowymi działaniami rządu w omawianej materii. To są zbyt poważne sprawy, aby podejmować decyzje bez należytego rozeznania.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PoselJanBorkowski">Uważam, że sprawa dojrzała do głosowania. Kto z posłów jest więc za upoważnieniem prezydium Komisji do przygotowania projektu opinii w sprawie wystąpienia przez Polskę z oficjalnym wnioskiem o pełnoprawne członkostwo w Unii Europejskiej? Projekt opinii przedstawimy Komisji na następnym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PoselJanBorkowski">W głosowaniu 10 głosami za, przy 1 głosie wstrzymującym się, Komisja przyjęła tę propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselMariaNowakowska">Chcę stwierdzić, że sprawność naszej pracy będzie znacznie większa, jeżeli uzyskamy od prezydium harmonogram prac Komisji. Pozwoli nam to na dobre przygotowanie się do obrad, a sądzę, że możemy i powinniśmy korzystać też z innych materiałów poza tymi, które dostarcza nam prezydium Komisji i rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PoselJanBorkowski">Czy w sprawach różnych są jeszcze inne uwagi? Jeśli nie ma, to chcę stwierdzić, że ten raport o dotychczasowych działaniach przystosowawczych, który niebawem dotrze do wszystkich posłów, będzie podstawą analizy, której dokona prezydium Komisji. Pozwoli to nam na sporządzenie harmonogramu dalszych posiedzeń. Brak harmonogramu pracy Komisji jest wynikiem tego, że zawodzą terminy, które prezydium określa dla poszczególnych resortów na przesłanie potrzebnych nam informacji. Teraz, gdy mamy raport, możemy sporządzić plan pracy, zaś materiały bieżące będą tylko jego uzupełnieniem.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PoselJanBorkowski">Czy ktoś ma jeszcze uwagi? Jeśli nie, to pragnę poinformować, że prezydium Komisji ustali termin naszego następnego posiedzenia, a informację o tym dostarczymy do skrytek poselskich.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#PoselJanBorkowski">Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>