text_structure.xml 161 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 m. 30 po poł.).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Prezydent Ministrów Wincenty Witos, Minister Spraw Wojskowych Gen.-por. Kazimierz Sosnkowski, Minister Spraw Zagranicznych Konstanty Skirmunt, Minister Spraw Wewnętrznych Władysław Raczkejewicz, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego oraz Tymczasowy Kierownik Ministerstwa Sztuki i Kultury Maciej Rataj, Minister Skarbu Jan Kanty Steczkowski, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Józef Raczyński, Minister Kolei Żelaznych Zygmunt Jasiński, Minister Poczt i Telegrafów Władysław Stesłowicz, Minister Aprowizacji Władysław Grzędzielski, Minister Pracy i Opieki Społecznej Ludwik Darowski, Minister Sprawiedliwości Bronisław Sobolewski, Minister Przemysłu i Handlu Stefan Przanowski, Minister b. Dzielnicy Pruskiej Juliusz Trzciński, Kierownik Ministerstwa Zdrowia Publicznego Witold Chodźko i Prezes, Najwyższej Izby Kontroli Państwa Jan Żarnowski.)</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze Stanu: W Ministerstwie Skarbu Roman Rybarski i Ignacy Weinfeld.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 241 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciwko niemu zarzutów. Protokół 242 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają dziś posłowie Sołtyk i Dębski. Listę mówców prowadzi p. Sołtyk.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Proszę P. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja p. Seiba i tow. do p. Ministrów Sprawiedliwości i Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie sprzeniewierzenia szkolnego majątku ruchomego w Wierzchosławicach pow. tarnowskiego przez przewodniczącego miejscowej Rady szkolnej Wincentego Stawarza.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja p. Toczka i tow. z klubu P. S. L. do p. Ministra Poczt i Telegrafów w sprawie zaginienia bonów drugiej austriackiej pożyczki wojennej na poczcie w Dynowie.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja pp. Krempy i tow. do pp. Ministrów Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w sprawie bezprawnej sprzedaży jałówki, własności Jana Kostyry na publicznej licytacji w Kopkach pow. niskiego przez weterynarza powiatowego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja p. Tomaszewskiego i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie bezprawnego zatrzymywania reklamowanych żołnierzy w służbie wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja p. Madeja i tow. do pp. Ministrów Wyznań Religijnych Oświecenia Publicznego i Skarbu w sprawie gospodarki organów Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja p. Pietrzyka i tow. do p. Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie wywiezienia przez bolszewików maszyn w Mikaszewie pow. łuninieckiego.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja p. Malinowskiego i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie wydanego przez dowódcę parku szkoły lotniczej w Bydgoszczy rozporządzenia sprzecznego z art. 104, 108 i 90 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja posłów z Nar. Chrz. Klubu Rob. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie mianowania osób nie posiadających odpowiednich kwalifikacji na kierujące stanowiska w oddziałach i urzędach wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja p. Pietrzyka i tow. do p. Ministra Kolei w sprawie zaniedbań na stacji Sosnowice.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja p. ks. Mąkowskiego i tow. ze Zw. L. N. do p. Ministra Poczt i Telegrafów w sprawie sprzedaży 10-fenigowych kart pocztowych.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja p. Dobrowolskiego i tow. do pp. Ministrów Sprawiedliwości i Oświecenia Publicznego w sprawie gorszącego przewlekania dochodzenia przeciw nadużyciom inspektora szkolnego na okręg grójecki Janiszewskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja p. Fiołki i tow. z Nar. Chrz KI. Robot, do p. Ministra Pracy i Opieki Społecznej w sprawie bezrobocia w Trzebini.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#SekretarzpDębski">Interpelacja p. Pietrzyka i tow. z N. P. R. do p. Ministra Kolei w sprawie zaginionych czterech wagonów kartofli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Interpelacje te prześlę p. Prezydentowi Ministrów na drodze regulaminem przepisanej.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Pan Prezydent Ministrów donosi, że Naczelnik Państwa zwolnił p. Władysława Kucharskiego z kierownictwa Ministerstwa b. dzielnicy Pruskiej, p. Jana Stoińskiego z kierownictwa Ministerstwa Aprowizacji, p. Jana Heuricha z kierownictwa Ministerstwa Sztuki i Kultury, wreszcie p. Tomasza Wilkońskiego ze stanowiska Prezesa Głównego Urzędu Ziemskiego i zamianował posła Juliusza Trzcińskiego Ministrem b. Dzielnicy Pruskiej, posła Władysława Grzędzielskiego Ministrem Aprowizacji, oraz poruczył tymczasowe kierownictwo Ministerstwa Sztuki i Kultury, Ministrowi Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego p. Ratajowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PReger">Wysoki Sejmie! Panie Marszałku! Stała się rzecz następująca:</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PReger">Dnia 1 lipca przed południem spostrzegliśmy, że rozdano nam ten oto wielki druk, drukowany w Pradze w dwóch językach, zdaję się, w poprawnym czeskim i jakimś drugim języku, który nie jest językiem polskim. Jest to umowa między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czesko-Słowacką w przedmiocie obywatelstwa i praw z niem związanych. Ponieważ ludność polska na Śląsku Cieszyńskim po obydwu stronach kordonu granicznego jest bezwzględnie przeciwna tej umowie, ponieważ została ona opracowana przez p. prof. Kętrzyńskiego wbrew woli tego Wysokiego Sejmu, wbrew nawet wyraźnemu zakazowi Sejmu, który przy różnych sposobnościach sprzeciwiał się takim umowom, i wbrew bardzo wyraźnej woli ludu śląskiego, sprzeciwiliśmy się temu, żeby ta umowa mogła być odesłana do Komisji Spraw Zagranicznych bez pierwszego czytania.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PReger">Zwróciłem się wtedy do p. Prezydenta Ministrów z bezpośredniem zapytaniem, czyta rzecz jest już w Prezydjum Rady Ministrów załatwiona i czy ma być mowa o jej ratyfikacji. Oświadczyłem, że nie zgodzę się na to, ażeby ta umowa mogła być odesłana do Komisji bez pierwszego czytania. P. Prezydent Witos oświadczył mi wtedy — proszę słuchać, bo to ważne — że tego nie zna, że to go nic nie obchodzi, bo w Prezydjum Rady Ministrów sprawa ta nie była omawiana. Odpowiedź brzmiała krótko i węzłowato, jak p. Witos ma zwyczaj. Przyjąłem ją do wiadomości, podziękowałem, ale dla wszelkiej ostrożności zgłosiłem wniosek nagły o wybranie osobnej komisji sejmowej dla zbadania działalności międzynarodowej komisji delimitacyjnej na terytorium Śląska Cieszyńskiego, oraz rozpatrzenia umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czesko-słowacką w przedmiocie obywatelstwa i praw z niem związanych, jaka zawarta została w Pradze d. 29/11 1920 r. W tym wniosku (druk nr. 2902) domagam się wybrania osobnej komisji dlatego, że Komisja Spraw Zagranicznych w sprawach Śląska Cieszyńskiego nie zasługuje na nasze zaufanie. Dzisiaj przed południem na Komisji tę rzecz omawialiśmy, powiedziałem o co chodzi. P. Marszałkowi przyrzekłem, że bardzo obiektywnie i krótko sprawę Wysokiemu Sejmowi przedłożę, więc nie powracam do całej tej historii. Oświadczam, że Ślązacy i wszystkie stronnictwa lewicowe absolutnie nie mają zaufania do pana Grabskiego i Komisji Spraw Zagranicznych i dlatego dla tej sprawy Chcieliśmy wybrania osobnej Komisji. Prosiłem wówczas dnia 1 lipca o udzielenie mi głosu dla uzasadnienia tego wniosku. Z powodu nawału pracy p. Marszałek nie udzielił mi go, chociaż miałem przyrzeczone, że na początku posiedzenia głos dostanę. Ostatecznie niewielka tragedia, nie będziesz gadał, nic się nie stanie. Dzisiaj z największem zdumieniem dowiaduję się, że nie tylko mój wniosek nagły dnia 1 lipca został odesłany do Komisji Spraw Zagranicznych, ale i ta umowa, przeciw której właśnie protestowałem, została tego samego dnia odesłana do Komisji Spraw Zagranicznych, chociaż na porządku dziennym nie była i chociaż odpowiedni druk został Wysokiemu Sejmowi rozdany dopiero w 5 dni później, dnia 6 lipca.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PReger">Dzieją się więc cuda, Panowie, szereg cudów. Cudem takim jest mianowicie to, że w Komisji Spraw Zagranicznych dzisiaj stwierdziliśmy, że jednak już w grudniu jakimś tam sposobem ulica Miodowa potrafiła tę sprawę w Prezydjum Rady Ministrów przeprowadzić, a dnia 1 lipca p. Witos powiada, że ona mu nie jest wiadoma. Jeśli ta umowa jest tak pilna i ważna, że trzeba ją było dnia 1 lipca bez wiadomości Sejmu, bez postawienia na porządek dzienny, bez pierwszego czytania, wbrew mojemu protestowi, bez mojej wiedzy i poza naszemi plecami — przepraszam P. Marszałka, to nie jest przytyk do P. Marszałka, zastrzegam się — ale trzeba ją było przemycić po cichutku do Komisji Spraw Zagranicznych dnia 1 lipca, to na Boga żywego, Panowie, w grudniu przecież była ona już przedmiotem uchwały Prezydjum Rady Ministrów i od grudnia do lipca mieli czas panowie z Miodowej ulicy tę sprawę nareszcie załatwić w jakiś sposób. To cały splot najciekawszych, wcale nie miodem, lecz czemś innem pachnących rzeczy, co się dzieje na Miodowej ulicy.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PReger">Jeśli mamy w Polsce dużo biedy i nieszczęść, to nie tylko Ministerstwo Aprowizacji i Ministerstwo Skarbu, ale w pierwszym rzędzie Miodowa ulica nam życie zatruwa i doprowadza nas do ostatniego bankructwa. Na to my się zgodzić nie możemy, na tę politykę, jaką prowadzi...</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#komentarz">(Głos: Belweder)</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PReger">... nie Belweder, lecz Miodowa ulica, bo p. Marszałek, bo Sejm, bo Belweder, bo cały lud polski, cały naród polski od Ostrawicy, aż po wschodnie rubieże swego zasiedlenia powtarzam cały naród polski, cały Sejm, Belweder, p. Marszałek Trąmpczyński, jak mi 10 minut temu powiedział, jesteśmy zgodni wtem, że nigdy nie przystaniemy na to, żeby lud polski na Śląsku Cieszyńskim był kiedykolwiek zapomniany i zaprzedany. Nie zgodzimy się na to, żeby Miodowa ulica ciągle kręciła. Słyszymy, że teraz napływają różne, twierdzę, że nieprawdziwe, a może sfałszowane, petycje i prośby Ślązaków, jakoby pragnęli zawarcia tej umowy.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PReger">Dlatego prosiłem o głos, aby publicznie dać temu świadectwo, że żaden Ślązak ani z tej, ani z tamtej strony zawarcia umowy tej nie pragnie. Przeciwnie jest ona zupełnie zbyteczna. Decyzja jednostronna Rady Ambasadorów nas obowiązuje; decyzją Rady Ambasadorów dostatecznie określone są prawa ludności polskiej po tamtej stronie. Traktat Wersalski i inne traktaty międzynarodowe dostatecznie prawa naszej ludności chronią i bronią. Międzynarodowe ustawodawstwo i konstytucja czeska takżeby wystarczyły. Szłoby tylko o to, ażeby Miodowa ulica użyła raz swojej energii i raz wreszcie powiedziała Czechom: Jeśli chcecie od nas czegokolwiek, jeśli chcecie, ażebyśmy pozwolili, by użyźniające wschodnie wiatry mogły dmuchać przez Polskę na Czechy, to musicie najpierw przestać kraść, rabować i mordować ludność polską na Śląsku Cieszyńskim, otworzyć szkoły polskie, przestać wydalać robotników, przyznać Im obywatelstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Zwracam mówcy uwagę, że czas jego upłynął.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PReger">Wtedy niepotrzebna już będzie żadna specjalna umowa. Ta umowa opracowana przez p. Kętrzyńskiego jest szkodliwą dla nas. To chcę powiedzieć, że bez tej umowy Rząd Polski ma dostateczną ilość środków, ażeby zabezpieczyć prawa ludności polskiej pod zaborem czeskim. Jeśli warunki międzynarodowe będą tego wymagały, to można także Czechom zrobić niejedno ustępstwo, lecz najpierw niech przestaną być bandytami, niech otworzą szkoły nasze...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#komentarz">(Dzwoni: Proszę skończyć).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PReger">Niech przestaną bić matki polskie, które swoje dzieci do polskich szkół przyprowadzają, a dopiero wtedy będziemy mogli z nimi mówić.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(Brawa)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Procedura, jaką zastosowaliśmy w tej sprawie odpowiada — nie powiem — regulaminowi, ale zwyczajowi, jaki się wytworzył. Zwyczaj z początku w ciągu dwóch lat był taki, że wnioski nagłe Rządu odsyłało się zaraz do Komisji w pierwszem czytaniu bez dyskusji. Z powodu protestu z łona Sejmu powiedzieliśmy sobie, że z reguły pierwsze czytanie, o ile chodzi o przedłożenia rządowe, może się dopiero wtedy odbyć gdy druk będzie rozdany; jednakże wyjątki zachodzą wtedy, gdy idzie o sprawy spieszne. Właśnie jako sprawę wyjątkowo spieszną Rząd przedstawił układ z Czechami o przynależności państwowej. Z tego powodu uważałem się za uprawnionego trzymać się dawnej procedury. Zresztą nie bardzo rozumiem wzburzenia posła Regera, bo dotychczas żadna materialna szkoda się nie stała i jeżeli większość Sejmu będzie podzielała jego zdanie, to w drugiem i trzeciem czytaniu może ustawę odrzucić.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#Marszałek">Przechodzimy do porządku dziennego: pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie udzielenia Radzie Ministrów pełnomocnictwa do wprowadzenia zmian statutów (ustaw) instytucji kredytowych, zatwierdzonych w drodze ustawodawczej przez byłe władze zaborcze (druk Nr 2907). Nikt głosu nie żąda, sprawa idzie do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#Marszałek">Przechodzimy do Nr 2 porządku dziennego: pierwsze czytanie ustawy w przedmiocie zmian art. 1178 Ustawy Lekarskiej (Zbiór praw b. ces. ros. tom XIII wyd. z 1905 r.) (druk Nr 2909). Chodzi o przepisy weterynaryjne, sprawę tę odsyłam do Komisji Rolnej.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#Marszałek">Przechodzimy do Nr 3 porządku dziennego: pierwsze czytanie preliminarza budżetowego Rzeczypospolitej Polskiej za rok 1921.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#Marszałek">Głos ma p. Minister Skarbu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wysoki Sejmie! Przedstawiając projekt ustawy skarbowej, oraz preliminarz budżetowy na rok 1921, nie waham się wyrazić żalu, że dzieje się to w terminie tak znacznie opóźnionym. Nie wchodzę jednak w przyczyny opóźnienia, gdyż byłoby to raczej przestrogą na przyszłość, aniżeli korzyścią dla teraźniejszości. Śmiem wyrazić natomiast przekonanie, że od tej chwili gospodarka finansowa Państwa wejdzie na normalne tory gospodarki budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Aby się to jak najrychlej stało jest prostą koniecznością państwową. Miałem już raz sposobność oświadczyć z tego miejsca, że jedynie budżet i to budżet realny, do prawdy jak najbardziej zbliżony, jest jedynym niezawodnym punktem wyjścia dla zobrazowania i krytycznej oceny naszego położenia finansowego i jedyną podstawą do ułożenia planu i programu poprawy na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Tak samo tylko budżet zdolny jest umożliwić Wysokiemu Sejmowi wykonanie konstytucyjnego zarówno prawa, jak i obowiązku kontroli władzy wykonawczej, kontroli, bez której odpowiedzialność Rządu stałaby się fikcją, a czynność prawodawcza Wysokiej Izby w sprawach, pociągających za sobą wydatki państwowe, funkcją bezprogramową, na łaskę przypadku zdaną, A wreszcie tylko gospodarka, na budżecie oparta zdolna jest przywrócić zachwiane może zaufanie do Państwa i w kraju i za granicą. Tu i tam cyfry budżetowe usuną cały szereg fałszywych pogłosek i opinii. Tu i tam natchną wiarą, że już samym faktem przedstawienia rzetelnej prawdy czynimy pierwszy konieczny krok na drodze poprawy, zaś własnemu społeczeństwu dadzą to, co mu się należy: orientację tak co do sposobu użycia składanych na rzecz Państwa danin, jak i co do konieczności dalej idących świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Oczywiście te cele osiągnąć może tylko budżet, jak przed chwilą wspomniałem, realny, na rzetelnej prawdzie oparty. I dlatego zapewniam Wysoką Izbę, że taki a nie inny charakter starałem się usilnie nadać przedłożonemu preliminarzowi.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Preliminarz ten, nie obejmujący zupełnie ani wydatków, ani dochodów Śląska Cieszyńskiego, wykazuje w wydatkach 208.962 mil. m.; w dochodach 135.166 mil. m., a zatem niedobór ogólny w sumie 73.796 mil. m.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Odliczając jednak cyfry budżetowe b. dzielnicy pruskiej, która dotąd w dziedzinie skarbowej rządzi się odrębnie i niezależnie, preliminujemy wydatki b. zaboru rosyjskiego i Małopolski na 196.082 mil. m.; dochody na 116.186 mil. m., zaś niedobór 79.896 mil. m. Od tej ostatniej cyfry należy jednak strącić nadwyżkę budżetową b. dzielnicy pruskiej w kwocie 6.101 mil. m., tak że właściwy niedobór redukuje się na podaną wyżej sumę 73.796 mil. m.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Przed przystąpieniem do omówienia szczegółów podkreślam, że dotyczyć ono będzie tylko dwóch zaborów, gdyż preliminarz b. dzielnicy pruskiej ułożony został bez współudziału Ministerstwa Skarbu, które dopiero od 1 września b. r. ma objąć administrację skarbową tej dzielnicy.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Z preliminowanych wydatków przypada na: Ministerstwo Spraw Wojskowych 30.8%, na Ministerstwo Kolei Żelaznych 21%, na Ministerstwo Aprowizacji 10%, na Ministerstwo Skarbu 6%, na Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego 5.7%, a na Ministerstwo Robót Publicznych 5.7%. Reszta wydatków w wysokości 20.8% całej ich sumy przypada na inne ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Już wtem zestawieniu rzuca się w oczy przedewszystkiem fakt, że nieco więcej, aniżeli połowa wydatków dotyczy kolei żelaznych i wojska, oraz, że działy administracji państwowej, którym powierzona jest troska o zabliźnienie ran, zadanych wojną, podniesienie wytwórczości i szerzenie oświaty, są bardzo niedostatecznie z funduszów państwowych dotowane.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Aby móc zdać sobie sprawę z użyteczności i celowości tak poważnej i groźnie wyglądającej cyfry wydatków, koniecznem jest przeprowadzić ich analizę, a przedewszystkiem rozbić je na zwyczajne (normalne) i nadzwyczajne, a te ostatnie na inwestycyjne, oraz nieinwestycyjne, ale takie, które albo są zwrotne, albo też które w budżecie przyszłego roku nie powinny się powtórzyć.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wydatki inwestycyjne wynoszą sumę 22.937 mil. mk., z czego lwia część, bo 11.5 miliardów mk., przypada na Ministerstwo Kolei Żelaznych, a około 9 miliardów na Ministerstwo Robót Publicznych. Wydatki zwrotne przejściowe wynoszą 13.400 mil. m. Są to w resorcie Ministerstwa Skarbu pożyczki dla ciał samorządowych i kooperatyw, w resorcie Ministerstwa Rolnictwa i Dóbr Państwowych kredyty na pomoc rolną, w resorcie Ministerstwa Aprowizacji kredyty aprowizacyjne, a Robót Publicznych pożyczki na budowę dróg, mostów, oraz na akcję budowlaną w miastach.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Do wydatków nadzwyczajnych nieinwestycyjnych, które w roku 1922 nie powinny się powtórzyć, muszę zaliczyć tę część wydatków na Ministerstwo Spraw Wojskowych, która w bieżącym roku jest potrzebną na utrzymanie ilości wojska, przekraczającej jego stan pokojowy. Demobilizacja została bowiem rozpoczętą dopiero w tym roku i prowadzona jest etapami, tak, że z końcem jesieni powinna być całkowicie ukończona.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Nadwyżkę wydatków, obciążającą z tego tytułu tegoroczny budżet Ministerstwa Spraw Wojskowych, można obliczyć na sumę około 32 1/2 miliarda m. Do tej samej kategorii wydatków nadzwyczajnych należy dalej zaliczyć 19 1/2 miliarda m. w budżecie Ministerstwa Aprowizacji i 68 miliarda w budżecie Ministerstwa Przemysłu i Handlu, gdyż wydatki te dotyczyły zakupów aprowizacyjnych, względnie dopłat aprowizacyjnych dla górników, oraz dopłat do węgla z funduszów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wobec zaprowadzenia wolnego handlu. zarówno zbożem, jak i węglem, te wydatki nie powtórzą się w roku 1922-im.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Tu należą wreszcie wydatki, połączone z różnemi nadzwyczajnemi akcjami politycznej, gospodarczej natury, jak różne komisje zagraniczne dla wykonania traktatów, opieka nad emigracją, nadzwyczajny komisariat od walki z epidemiami, dopłaty od zboża siewnego i t. p., co razem daje około 2.000 mil. m., tak, że cała suma nadzwyczajnych tej kategorii wydatków wynosi około 30.000 mil. mk.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Suma wydatków inwestycyjnych, nadzwyczajnych, a zarazem jednorazowych, oraz zwrotnych, wynosi zatem 95.458 mil. mk., wskutek czego na wydatki zwyczajne wypada właściwie tylko kwota 100.624 mil. mk.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Prawie połowę tej sumy pochłaniają wydatki personalne we wszystkich dziedzinach administracji państwowej. Pozostając jeszcze przy wydatkach, zaznaczam, że z sumy 12.151 mil. mk., preliminowanej w wydatkach Ministerstwa Skarbu: 2.581 mil. mk. wypada na emerytury, zaś 6.089 mil. mk. na odsetki i spłatę kapitału długów wewnętrznych, a tylko reszta okrągło 3.500 mil. mk. na samą administrację skarbową we wszystkich jej gałęziach i instancjach.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Przechodząc do dochodów, wynoszących razem z przewyżką budżetową b. dzielnicy pruskiej 122 287 mil. mk., a bez niej 116.186 mil. mk., podzielić je muszę z jednej strony na zwyczajne i nadzwyczajne, z drugiej zaś strony na dochody skarbowe i pozaskarbowe, a więc przedewszystkiem z przedsiębiorstw państwowych, głównie komunikacyjnych, oraz z dóbr państwowych.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Dochody skarbowe preliminowane są na 64,453 mil. mk. W tej sumie mieszczą się pozycje nadzwyczajne w sumie 23.533 mil. mk., a w szczególności: 250 mil. mk., za złoto z przydziału spirytusu, 1.279 mil. mk. za udział w złocie Banku austro węgierskiego, 10.000 mil. mk., jako ekwiwalent za przyznany traktatem ryskim zwrot taboru kolejowego, wreszcie 12 000 mil. marek, jako preliminowany w tym roku wpływ z pożyczki przymusowej.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Reszta około 40.000 mil. mk. jest zwyczajnym wpływem z danin publicznych, a w szczególności z podatków bezpośrednich 12.000 mil. mk., z podatków pośrednich 4.109 mil. mk., z ceł 5.000 mil. mk., z monopoli 13.533 mil. mk., z opłat stemplowych 2.754 mil. mk., wreszcie z Państwowego Urzędu Naftowego, z Państwowej Rafinerii w Drohobyczu, z opłat eksportowych i z różnicy ceny ropy bruttowej 2.500 mil mk.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Co do dochodów (oczywiście brutto) przedsiębiorstw państwowych, to wyszczególniam, że koleje preliminują w dochodach 26143 mil. mk., Min. Poczt i Telegrafów 3,695 mil. mk., Min. Rolnictwa i Dóbr Państwowych 4.258 mil. mk., w czem 3.786 mi), mk. z eksploatacji lasów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Są to wszystko dochody zwyczajne, które razem ze zwyczajnemi dochodami innych Ministerstw, jak Min. Spraw Zagranicznych za opłaty konsularne (1.787 mil. mk.,), Min. Spraw Wewnętrznych z tytułu zwrotu kosztów policji od ciał samorządowych (1.500 mil. mk.). Główny Urząd Ziemski z tytułu ceny kupną za sprzedane majątki państwowe (1.067 mil. mk.), dają, pomijając mniejszego znaczenia dochody różnych działów adm. zarządu państwowego, razem 40,419 mil. mk.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Do dochodów pozaskarbowych nadzwyczajnych, które w roku przyszłym, albo całkowicie znikną, albo też powrócą, ale w cyfrze bardzo znacznie zmniejszonej, zaliczam dochód Ministerstwa Aprowizacji 5.500 mil. mk., Głównego Urzędu Likwidacyjnego 207 mil. mk., jako dochody Komisji rozrachunkowej i reewakuacyjnej z traktatu ryskiego, wreszcie Min. Spraw Wojskowych 4900 mil. mk., jako dochód ze sprzedaży demobilu, powierzonej, jak wiadomo, Min. Przemysłu i Handlu i inne drobniejsze w sumie 1.279 mil. mk.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Powyższe pozycje w łącznej sumie 11 321 mil. mk., dodane do nadzwyczajnych dochodów skarbowych, które przed chwilą obliczyłem na Ź3.529 mil. mk., dają łączną sumę nadzwyczajnych dochodów 35.201 mil. mk., tak, że na dochody zwyczajne wypada razem z nadwyżką budżetową b. dzielnicy pruskiej 87.084 mil. mk.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">A ponieważ wydatki zwyczajne obliczyłem na 100.624 mil, mk., przeto niedobór budżetu zwyczajnego wynosi w tym roku 13.540 mil. mk. Dodać jednak muszę już wtem miejscu, że podwyżka taryf kolejowych, opłat pocztowych i telegraficznych, oraz różnych danin publicznych, jak podatków spożywczych, oraz cen sprzedaży artykułów monopolowych, nastąpiła dopiero w połowie tego roku. Te podwyżki w stosunku rocznym obliczone zmniejszyłyby znacznie ów niedobór. Z tego wypływa, że istnieją realne możliwości zrównoważenia budżetu zwyczajnego w roku 1922.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Zaokrąglając wykazany przedtem niedobór ogólny z 73.796 mil. mk. na 80.000 mil. mk., przez wzgląd na konieczność rezerwy na przeprowadzoną już w ostatnim czasie podwyżkę uposażenia funkcjonariuszy państwowych, pokrycie jego nastąpiło już w znacznej części, bo do wysokości sumy 77.000 mil. mk., przez użycie w tym roku na ten cel kredytu w Polskiej Krajowej Kasie Pożyczkowej na podstawie ustaw, przez Wysoki Sejm uchwalonych.</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Jest jednak w przygotowaniu kilka operacji kredytowych i handlowych, których realizacja została przez traktujące z nami grupy zagraniczne wstrzymana do czasu rozstrzygnięcia sprawy górnośląskiej, a z których w bieżącem półroczu wpłynąć powinno, ostrożnie licząc, około 25.000 mil. mk.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Na tę sumę składa się spodziewany awans na eksploatację Puszczy Białowieskiej, co do której toczą się rokowania z pewnem konsorcjum zagranicznem, dalej przyobiecany swego czasu kredyt zaliczkowy na przekazy amerykańskie, a wreszcie kredyt w bankach neutralnych, którego realizacja została niestety wstrzymaną wypadkami górnośląskiemi.</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Ministerstwo Skarbu odwołało się nadto do wewnętrznego targu pieniężne go, wypuszczając drugą serię biletów skarbowych na 5.000 mil, mk., które zostały całkowicie rozebrane. Skoro Wysoki Sejm upoważni mnie do wypuszczenia trzeciej serii, przypuszczam, że zdołam umieścić jeszcze 3.000 mil. mk., tak. że z tego źródła, stokroć odpowiedniejszego od kredytów w P. K. K P., pociągających za sobą konieczność dalszych emisji znaków obiegowych, wpłynie razem conajmniej 8.000 mil. mk.</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wreszcie Ministerstwo Skarbu postanowiło z chwilą, gdy zostaną załatwione niektóre aktualne dla nas zagadnienia polityczne, odraczające dotąd stabilizację naszego położenia i wpływające szkodliwie na nastroje, i gdy przeminie obecna depresja, wywołana konsekwencjami spadku waluty, oraz zmaganiem się różnych sprzecznych interesów na tle wprowadzonej zasady wolnego handlu, przystąpić do emisji pożyczki wewnętrznej. Pożyczka ta będzie oprocentowana według stopy, odpowiadającej dzisiejszemu położeniu targu pieniężnego wewnętrznego i targów zagranicznych, a nadto wyposażona w duże przywileje natury podatkowej, jak niemniej w gwarancję co do spłaty kapitału w pewnej relacji do dobrej waluty zagranicznej (dolarowej), co niezawodnie powinno zapewnić jej powodzenie u tych posiadaczy gotówki, którzy, obawiając się spadku wartości własnej waluty, lokują ją w walutach obcych i dewizach.</u>
          <u xml:id="u-11.30" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Nie przeceniając możliwości, ograniczonych zresztą z jednej strony równoczesnością pożyczki przymusowej, z drugiej zaś ogromnem zapotrzebowaniem pieniężnem rolnictwa, przemysłu i handlu, oceniam wpływ z tej pozycji na 5.000 mil. mk., co razem z wpływem z biletów skarbowych i z wymienionych przedtem transakcji handlowych i kredytowych daje łącznie 38.000 mil. mk.</u>
          <u xml:id="u-11.31" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Reszta niedoboru, wynosząca 42.000 mil. mk., musi być pokryta pożyczką w P. K. K. P., a gdy z tego źródła Skarb Państwa otrzymał już w ciągu tego roku, jak wspomniałem, 77.000 mil. mk., przeto jest nadzieja, że będziemy mogli do końca tego roku spłacić pewną część wiszącego tamże dzisiaj długu państwowego.</u>
          <u xml:id="u-11.32" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Te sperandy, o ile ich urzeczywistnienia jakieś nieprzewidziane wypadki nie pokrzyżują, są jednak tylko chwilowem wyjściem z trudnego położenia, ale nie są bynajmniej uzdrowieniem naszego położenia finansowego.</u>
          <u xml:id="u-11.33" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Uzdrowienie nastąpi wówczas, jeżeli z nieugiętą wolą i żelazną konsekwencją wprowadzimy w czym program wybitnie i wyłącznie pokojowy, oparty na następujących zasadach:</u>
          <u xml:id="u-11.34" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">— redukcja wydatków i podniesienie dochodów, tak, aby budżet zwyczajny tychże był zrównoważony;</u>
          <u xml:id="u-11.35" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">— czynienie wydatków nadzwyczajnych, a więc i inwestycyjnych tylko w miarę środków, zaczerpniętych z pożyczek wewnętrznych i zewnętrznych, a w konsekwencji tego: zaniechanie uciekania się do kredytów w P. K. K. P.</u>
          <u xml:id="u-11.36" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Że tylko wykonanie tego programu może nas doprowadzić do upragnionego celu utrwalenia egzystencji Państwa, niema dwóch zdań, ani w łonie Rządu, ani w tej Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-11.37" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Będę starał się wykazać nie tylko, że istnieję rzeczowe warunki i realne możliwości wykonania tego programu, ale również, że w tym kierunku uczyniliśmy już duży krok naprzód.</u>
          <u xml:id="u-11.38" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Zaczynając od redukcji wydatków, a mam tu na myśli tylko zwyczajne, zaznaczam, że niemal we wszystkich naczelnych władzach i podległych im urzędach przeprowadzona została lub jest w toku przeprowadzenia redukcja etatów osobowych. Dotyczy ona w szczególności Policji Państwowej, której zmniejszenie o 15% w ludziach, a o 30% w komendach lokalnych jest w przeprowadzeniu; Ministerstwo Skarbu przez zniesienie Urzędu eksportu drzewa, Urzędu propagandy pożyczek i Dyrekcji monopolu Spirytusowego; Min. Sprawiedliwości przez zniesienie Dyrekcji okręgowych więzień i zmniejszenie ilości Sądów okręgowych w był. zaborze rosyjskim; Min. Przemysłu i Handlu zniosło swoje różne ekspozytury i przygotowuje zniesienie Urzędu węglowego, a Min. Aprowizacji jest w stanie likwidacji, za którą z natury rzeczy pójdzie zniesienie Urzędu zbożowego i Puzappu, jako urzędu państwowego. Również i inne Ministerstwa w mniejszym lub większym zakresie redukują swój etat, a Główny Urząd Likwidacyjny przygotowuje się wobec częściowego ukończenia swych prac do zwinięcia z końcem b. r. całego szeregu podległych mu lokalnych organów, zwłaszcza w Małopolsce. Min. Robót Publicznych i Główny Urząd Ziemski wprowadzają także oszczędnościowe reformy w ustroju swych lokalnych organów wykonawczych, a wszystko to się dzieje przy czynnym współudziale Min. Skarbu pod kierownictwem Komisji Oszczędnościowej przy Prezydjum Rady Ministrów i przy współdziałaniu wojewódzkich komisji oszczędnościowych pod hasłem uproszczenia i potanienia administracji, a zarazem usunięcia tej anomalii, że niemal każda władza centralna miała do niedawna w miastach powiatowych i wojewódzkich odrębne urzędy, rozporządzające odrębnym lokalem i personelem i często własnemi środkami lokomocji. Szczególną wzmiankę uczynić muszę o zarządzie wojskowym, kolejowym i pocztowo telegraficznym.</u>
          <u xml:id="u-11.39" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wojsko jest w stadjum demobilizacji, a równocześnie reorganizacji, która niezawodnie potrafi wprowadzić odpowiednią gospodarkę finansową, zrywając ze zgubnym dla Skarbu Państwa systemem gospodarki wojennej.</u>
          <u xml:id="u-11.40" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Poczta i telegraf są przedsiębiorstwem czynnem, wykazującem około 500 mil. mk. nadwyżki budżetowej, mimo, że podwyżka opłat nastąpiła dopiero w połowie roku.</u>
          <u xml:id="u-11.41" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wreszcie Ministerstwo Kolei Żelaznych wykazuje niedobór w sumie około 16.000 mil. mk., a po potrąceniu inwestycji preliminowanych na 11.000 mil. mk. w sumie około 5.000 mil. mk. Do niedoboru tego należałoby jeszcze dodać według zasad kupieckich oprocentowanie kapitału inwestowanego w kolejach żelaznych i stosowną amortyzację. Niedobór ściśle obrotowy wykazany preliminarzem powinien zniknąć po przeprowadzeniu podwyżek opłat kolejowych, które obecnie nie stoją w odpowiednim stosunku do ogólnej skali cen i zarobków.</u>
          <u xml:id="u-11.42" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Dążąc usilnie do zwolnienia Skarbu Państwa z wydatków, które do niego nie należą, zwracało Ministerstwo Skarbu szczególną uwagę na finanse ciał samorządowych, a w szczególności gmin miejskich. W tym celu przedłożyło Wysokiemu Sejmowi projekt ustawy o finansach samorządowych, mającej na celu przekazanie samorządom pewnych danin publicznych w całości, a innych w pewnym procentowym stosunku. Tym sposobem oraz ułatwieniem miastom konsolidacji długów wiszących pragnie Ministerstwo Skarbu umożliwić im samostarczalność finansową i zerwać z systemem pożyczek, względnie subwencji państwowych — systemem, który obciąża Skarb Państwa, a osłabia energię oraz poczucie odpowiedzialności kierownictwa samorządowy.</u>
          <u xml:id="u-11.43" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wydatkami na te cele oraz na policję państwową, zakładanie i utrzymywanie szkół powszechnych, szpitalnictwo, drogi i mosty jest budżet państwowy obecnie znacznie obciążony, mimo, że znaczną ich część powinny wziąć na swoje barki samorządy. Są też poczynione przygotowania dla ustawodawczego uregulowania tej dziedziny.</u>
          <u xml:id="u-11.44" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wprowadzenie wolnego handlu ziemiopłodami i węglem uwolni Skarb Państwa od ponoszonych dotąd przy zakupach zagranicznych strat kursowych, oraz dopłat aprowizacyjnych i węglowych — co samo zwolni przyszłoroczny budżet z wydatku około 20.000 mil. mk., o ile oczywiście życie nie okaże, że mają rację ci, którzy twierdzą, że nagłe przejście do wolnego handlu jest przedwczesne.</u>
          <u xml:id="u-11.45" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wychodząc z założenia, że w zasadzie ciąży na Państwie wobec gospodarstwa społecznego jedynie obowiązek stworzenia ogólnych warunków rozwoju przez zapewnienie mu bezpieczeństwa materialnego i prawnego, danie potrzebnych urządzeń komunikacyjnych i odpowiednią politykę podatkową, cłową i handlową, zaprzestaliśmy bezpośredniego ingerowania Skarbu Państwa w gospodarstwo prywatne w formie udziałów, bezpośrednich kredytów lub zakupów, ograniczając się do udzielania gwarancji za kredyty lub emisje w wypadkach ze stanowiska interesu wybitnie publicznego na wyjątkowe traktowanie zasługujących.</u>
          <u xml:id="u-11.46" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">To, co miałem zaszczyt powiedzieć tutaj o wydatkach, uprawnia do twierdzenia, że jesteśmy na drodze poprawy; szłoby tylko o to, abyśmy na tej drodze wytrwali, i aby Rząd w swoich usiłowaniach redukcji wydatków nie tylko miał wszechstronne poparcie, ale także i o to, aby przepis konstytucji, dozwalający na nowe wydatki tylko za równoczesnem uchwaleniem dla nich pokrycia, był jak najściślej przestrzegany.</u>
          <u xml:id="u-11.47" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Przechodząc do dochodów, zaznaczam, że w II, III i IV kwartale roku 1920 (niestety, nie rozporządzam zestawieniem kasowem całorocznem), dochody wszystkich działów administracji państwowej wynosiły 8.873 mil. mk., t. j. 14% wydatków w sumie 60.465 mil. mk., a dochody skarbowe 4.476 mil. mk., t. j. 7% ogółu tychże wydatków.</u>
          <u xml:id="u-11.48" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Na rok 1921 preliminowane są natomiast wszystkie dochody w wysokości 64% ogółu wydatków, a czyste dochody skarbowe (bez pożyczki przymusowej) na 20% wszystkich wydatków.</u>
          <u xml:id="u-11.49" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Jest to niewątpliwy postęp i nie sądzę, żeby rzeczywiste wpływy kasowe nie dotrzymały preliminarza. Do tej nadziei, a powiedziałbym, nawet pewności uprawniają mnie znane mi dotychczas ostateczne zamknięcia wpływów podatkowych i innych skarbowych za pierwsze trzy miesiące b. r. Wynika z nich, że z podatków bezpośrednich, pośrednich, ceł, monopoli i opłat stemplowych wpłynęło w b. zaborze rosyjskim i w Małopolsce:</u>
          <u xml:id="u-11.50" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">— w styczniu — 8.967 mil. mk;</u>
          <u xml:id="u-11.51" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">— w lutym — 13.956 mil. mk.;</u>
          <u xml:id="u-11.52" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">— w marcu — 18.989 mil. mk.;</u>
          <u xml:id="u-11.53" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">— razem więc 41.912 mil. mk., podczas gdy wpływy analogiczne w całym roku 1920 wynosiły zaledwie 4.772 mil. mk.</u>
          <u xml:id="u-11.54" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Z otrzymanego dzisiaj zestawienia kasowego dowiaduję się, że z danin publicznych wpłynęło do kas skarbowych w kwietniu b. r. 2.478 mil. mk., co jest dalszym dużym postępem. W kierunku podniesienia dochodów skarbowych poczynione zostały w roku bieżącym również znaczne postępy. W tym roku rozpoczął się pobór podatku od kapitałów i rent w wysokości 1% od kapitałów hipotecznych i 10% od przychodów z innych kapitałów. Ustawą z 17 czerwca 1921 r. podwyższone zostały podatki gruntowe, podymne i podatek domowo-klasowy w b. zaborze austriackim o 900%.</u>
          <u xml:id="u-11.55" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Ustawą z 7 czerwca b. r. zostały znacznie podwyższone kary za zwłokę i koszty egzekucyjne.</u>
          <u xml:id="u-11.56" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Korzystając z udzielonych nam pełnomocnictw i upoważnień podnieśliśmy w tym roku opłaty akcyzowe od piwa, drożdży, zapałek do wysokości, odpowiadającej przedwojennemu stosunkowi tychże opłat do cen handlowych obciążonych niemi produktów. Dalej podniesione zostały 10-ciokrotnie akcyzowe opłaty patentowe na wyrób ' trunków i drożdży oraz na sprzedaż trunków na obszarze b. zaboru rosyjskiego.</u>
          <u xml:id="u-11.57" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Dość znaczne podniesienie ceny artykułów monopolowych, jak fabrykatów tytoniowych, spirytusu, cukru i soli, usprawiedliwia wysoką cyfrę preliminowanego dochodu z monopoli, a podwyżka cen węgla podnosi od 1 lipca 1921 r. 20% wy podatek od węgla ze 120 mk. na 420 mk. od tony węgla wysyłanego koleją.</u>
          <u xml:id="u-11.58" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wymiar podatku dochodowego i uzupełniającego majątkowego jest w toku, a Ministerstwo Skarbu nie ustaje w staraniach, aby z jednej strony zapewnić sobie z tego źródła preliminowany dochód, z drugiej zaś zabezpieczyć sprawiedliwość w wymiarach.</u>
          <u xml:id="u-11.59" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Znaczniejszą zwyżkę dochodów marny w tym roku z uchwalonych 16 lipca 1920 podwyżek opłat stemplowych wogóle, a od weksli i ubezpieczeń w szczególności. Natomiast nie ujawnił się w pełnej mierze efekt finansowy, zamierzony ustawami z 29 maja, 6 lipca i 16 lipca 1920 r. o podatku od spadków i darowizn, od sprzedaży przedmiotów zbytku i opłacie stemplowej od kart do gry.</u>
          <u xml:id="u-11.60" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Opodatkowanie spadków i darowizn napotkało trudności z powodu niedostatecznego wyszkolenia personelu wymiarowego. Trudności te są dzisiaj usunięte i wymiary idą obecnie znacznie raźniej.</u>
          <u xml:id="u-11.61" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Dochód z opłat od sprzedaży przedmiotów zbytku nie dorównał oczekiwaniom, i preliminowany jest obecnie tylko na 100 mil. mk. Podatki obrotowe zawiodły również w państwach zachodnich, a w naszych stosunkach przeprowadzenie ścisłej kontroli jest jeszcze trudniejsze, gdyż tworzenie znacznego i wyszkolonego aparatu kontrolnego może iść tylko stopniowo.</u>
          <u xml:id="u-11.62" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Również i opłaty stemplowe od kart do gry nie dały poważnych rezultatów, głównie z tego powodu, że aż do niedawnych czasów produkcją kart do gry zajmowała się tylko jedna fabryka w Małopolsce. Uruchomienie nowych fabryk na podstawie zezwoleń Ministerstwa Skarbu rozpoczęło się na szerszą skalę dopiero w roku bieżącym.</u>
          <u xml:id="u-11.63" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">W roku bieżącym przeprowadziliśmy przez Wysoką Izbę ustawę o podatku giełdowym, a wniesione przezemnie projekty ustaw o opłatach od rachunków i potwierdzeń odbioru pieniędzy oraz przedmiotów majątkowych, jak niemniej o podwyższeniu opłat stemplowych od umów o zakładaniu spółek akcyjnych, czekają na załatwienie. — Wiem otem, że przez wielu, którzy poprawę stanu finansowego Państwa radziby zacząć przedewszystkiem od znacznego podniesienia dochodów skarbowych, wykazane co dopiero rezultaty podjętej w tym kierunku akcji uznane będą za zgoła niewystarczające. Mimo to twierdzę, że byłoby dużą nieostrożnością iść w polityce fiskalnej zbyt radykalnie, albowiem głębszy pogląd na rzeczy każe się liczyć z możliwościami zarówno technicznemi, jak i gospodarczo-społecznemi.</u>
          <u xml:id="u-11.64" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Kwestia wzmożenia w odpowiednim stopniu dochodów państwowych nie jest bowiem tylko kwestią energii i umiejętności aparatu skarbowego. Tu idzie o możność uzyskania maksymum dochodów skarbowych bez straty dla narodowego gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-11.65" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Jakież są w tym względzie możliwości?</u>
          <u xml:id="u-11.66" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Podatki bezpośrednie przyniosły w roku 1912 w dawnem Królestwie Polskiem 79,710 tys. franków w złocie, a w b. Galicji były preliminowane na rok 1914–1915 na 38,964 tys. frank. Daje to razem — licząc franka po 150 mk. — około 18,000 mil. mk. Jesteśmy od tej cyfry w naszym preliminarzu jeszcze o 30% dalecy, ale nie wolno zapominać, że cały szereg źródeł dochodów nie przedstawia tej wartości, jaką miały przed wojną (nieruchomości miejskie z powodu ochrony lokatorów), oraz że dużo warsztatów pracy uległo zniszczeniu wojennemu.</u>
          <u xml:id="u-11.67" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wskutek wojny nastąpiło nadto przesunięcie stosunków gospodarczo-społecznych w kierunku warstw trudniejszych do opodatkowania, t. j. drobnych rolników i posiadaczy kapitału ruchomego.</u>
          <u xml:id="u-11.68" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Przestały dzisiaj istnieć dawne przedmioty podatkowe, a są w toku powstawania nowe, z któremi aparat skarbowy, zresztą jeszcze surowy, musi się dopiero zaznajomić. Z obowiązujących podatków bezpośrednich nadawałyby się do podwyższenia jedynie podatki o stałych stawkach, gdyż podatki o skali procentowej, zależnej od wysokości dochodu, względnie wartości przedmiotu podatkowego, są wysokie. I tak podatek dochodowy dochodzi do 33% przy osobach fizycznych, a do 25% przy osobach prawnych. Podatek majątkowy osiąga 1/2% wartości, co przy obecnych, zawrotnych wartościach jest poważnem obciążeniem. Podatek przemysłowy, jako procentowy od zysku, dochodzi przy stosunkowo małym zysku 10%, co jest dość dużo, jak na opodatkowanie uzupełniające do podatku dochodowego. Przedsiębiorstwa obowiązane do publicznego składania rachunków będą u nas musiały płacić prócz 1/2%-wego podatku od kapitału do 37% przy większych zyskach. Jest to dużo, i przy tym przedmiocie opodatkowania trzeba raczej zwrócić uwagę na wyłowienie czystych zysków, ukrywanych w cichych rezerwach, aniżeli na wysokość skali procentowej.</u>
          <u xml:id="u-11.69" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Niemniej jednak w dziale podatków bezpośrednich istnieją możliwości dalszego podniesienia podatku przemysłowego zasadniczego oraz gruntowego, po-dymnego i domowo-klasowego, wreszcie podatku od t. zw. procentów brutto, wynoszącego 10%, a tego ostatniego równocześnie ze zniesieniem rekwizycji ropy bruttowej po cenach znacznie zniżonych. Te możliwości Ministerstwo Skarbu ma na uwadze i skorzysta z nich w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-11.70" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Podatki i opłaty od obrotu gospodarczego w Królestwie Polskiem i w Galicji z czasu przedwojennego obliczyć można na 83,669 tys. franków w złocie, t. j. na 12,500 mil. mk., z czego główna część wypada na opłaty od przeniesienia nieruchomości. Preliminowane obecnie dochody z tego źródła wynoszą zaledwie 20% wpływu przedwojennego, i dlatego Ministerstwo Skarbu wystąpi niebawem z projektami ustaw o opłacie stemplowej za pomocą blankietów wekslowych, o dalszej podwyżce stałych opłat stemplowych, a wreszcie w przedmiocie wprowadzenia globalnej opłaty spadkowej. Wreszcie zamierzone jest rozciągnięcie mocy obowiązującej ustaw o opłatach stemplowych i ód sprzedaży przedmiotów zbytku na ziemie wschodnie. Trzeba jednak co do tego działu opłat skarbowych mieć na uwadze, że pełne odzyskanie dochodowości przedwojennej utrudnione jestem, iż istniejące ograniczenia nieruchomościami zmniejszają ilość transakcji podlegających opłatom, i że mimo znacznej inflacji pieniądza papierowego, duża ilość znaków obiegowych wyłączona jest z obrotu, dającego sposobność do pobrania opłaty skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-11.71" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Przedwojenny dochód roczny z podatków pośrednich i monopoli wynosił na tym samym obszarze około 47,000 mil. mk., podczas gdy obecnie preliminowany jest zaledwie na 17,600 mil. mk. Tu zachodzą duże możliwości podniesienia dochodów skarbowych bez obawy przyczynienia się do wzrostu drożyzny. Państwo odstępuje bowiem konsumentom niektóre artykuły monopolowe po cenach znacznie niższych od rynkowych, a tylko te ostatnie wywołują zwyżkę płac i zarobków, a ponadto dalecy jeszcze jesteśmy od tego, aby ich zapotrzebowanie było całkowicie pokryte.</u>
          <u xml:id="u-11.72" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Bez podatków spożywczych i monopoli żadne państwo z zachwianą równowagą budżetową nie może się obyć.tem mniej my, albowiem pożądane zresztą w zasadzie przesunięcie ciężaru, fiskalnego na podatki bezpośrednie może się odbywać tylko stopniowo, a wymaga wysokiej kultury podatkowej społeczeństwa, szerokiego rozwoju gospodarczego i ogromnego udoskonalenia aparatu skarbowego, na czem wszystkiem jeszcze nam zbywa.</u>
          <u xml:id="u-11.73" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Przedstawienie ścisłych cyfr dochodów celnych przedwojennych trzech dzielnic Polski jest bardzo trudne. To jednak zdaję się być pewnem, że preliminowany obecnie na 5,000 mil. mk. dochód z ceł jest zaledwie czwartą częścią przedwojennego, mimo, że opłata celna podnoszona była stopniowo, aż do obowiązującego dziś agia 14,900%, a przy towarach zbędnych 19,900%. Ten niedostateczny wynik fiskalny przypisać należy z jednej strony znacznemu zmniejszeniu się obrotu towarowego z zagranicą, z drugiej zaś naszej polityce celnej, nakazującej daleko idącą ochronę przemysłu krajowego przez zwolnienie od cła surowców, wprowadzenie obrotu uszlachetniającego i czasowe danie zupełnej wolności celnej artykułom żywnościowym, odzieżowym i rolniczym, a wreszcie polityce walutowej, nakazującej zredukowanie do minimum wwozu artykułów zbytkownych i zbędnych.</u>
          <u xml:id="u-11.74" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Podniesienie się naszej rodzimej produkcji, otwarcie naszych granic szczególniej na wschodzie, wreszcie przyciągnięcie na nasz obszar ruchu tranzytowego do Rosji, podniesie wydajność tego źródła dochodów.</u>
          <u xml:id="u-11.75" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Z tego, co tu o możliwości podniesienia dochodów powiedziałem, wyciągam wniosek, że na chwilę obecną i na czas najbliższy główne i najpilniejsze zadanie administracji skarbowej leży w dobrze, sprawnie i sprawiedliwie przeprowadzonej akcji wymiarowej podatków i danin publicznych, jak niemniej w rychłem ściągnięciu tychże.</u>
          <u xml:id="u-11.76" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Taką granicę zakreślają nie tylko przedstawione przezemnie względy gospodarcze — ale także względy techniczne, gdyż nie można zamykać oczu na fakt, którego zresztą nie potrzebujemy się wstydzić, iż do naszego młodego i dopiero szkolonego aparatu skarbowego nie można stawiać zbyt daleko idących żądań. Obawiałbym się, aby wkładanie nań nowych zadań nie zaszkodziło wykonaniu obecnych.</u>
          <u xml:id="u-11.77" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wysoka Izbo! Nie potrzebuję chyba dowodzić, że poprawa finansów nie zależy tylko od czysto fiskalnych zarządzeń. Realną podstawę zyskuje ona dopiero w uruchomieniu i podniesieniu wytwórczości rodzimej w ramach rozsądnej i świadomej celu polityki ekonomicznej Państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.78" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Z radością można stwierdzić, że mimo niektórych błędów naszej polityki ekonomicznej a nawet trudności nieopacznie stawianych — co zresztą ulega konsekwentnie zmianie na lepsze — energia samego społeczeństwa dokonała już w kierunku podniesienia produkcji bardzo wiele.</u>
          <u xml:id="u-11.79" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wzrost obszaru pod zbożem i kartoflami wynosi w tym roku w porównaniu z rokiem ubiegłym około 600 tys. hekt. — częściowo dzięki pomocy ze strony Państwa, które dostarczyło rolnictwu 500 pługów motorowych, 32,000 koni z uprzężą i częściowo z wozami, 3.500 wagonów zboża na siew, 4.000 wag. kartofli i znacznej ilości nawozów sztucznych.</u>
          <u xml:id="u-11.80" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Produkcja węgla kamiennego doszła obecnie do 640.000 ton miesięcznie i osiągnęła już 90% produkcji przedwojennej. Z powodu niewystarczalności materiałów statystycznych mogę podać tylko niektóre szczegóły co do produkcji przemysłowej, a mianowicie, że produkcja ta wynosi obecnie we włókiennictwie 40–60%, w papiernictwie 70%, cukrownictwie 26%, a w przemyśle metalowym 45% produkcji przedwojennej, jak niemniej, że ilość zatrudnionych w przemyśle robotników wzrosła w pierwszym kwartale bieżącego roku w porównaniu do grudnia 1920 roku o 6.7%.</u>
          <u xml:id="u-11.81" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Bardzo znamiennym jest wzrost ruchu kolejowego.</u>
          <u xml:id="u-11.82" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">I tak nasze koleje żelazne przewożą obecnie dziennie 84.000 ton towaru wobec 68.000 ton w roku 1920, a 60,000 ton w roku 1919, zaś wagonów transito dziennie 800 wobec 600 w roku ubiegłym. Biletów osobowych sprzedaje się dziennie 330.000 wobec 190.000 w roku 1920 a 130.000 w roku 1919.</u>
          <u xml:id="u-11.83" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Kapitał zakładowy towarzystw akcyjnych przemysłowych, głównie metalurgicznych, chemicznych, i włókienniczych, oraz handlowych wynosi obecnie 7.495 mil. mk. Takiż kapitał akcyjnych banków polskich — bez banków b. dzielnicy pruskiej — opiewa obecnie na 2.034 mil. mk. a wkłady pieniężne w nich oraz w P. K. K. P. i w Pocztowej Kasie Oszczędności wynoszą z górą 25.000 mil. mk. Niestety z powodu braku materiału statystycznego, który dopiero się gromadzi, nie mogę podać ani cyfry wkładów w innych instytucjach i współdzielniach, ani też dać dokładnego porównania ze stanem przedwojennym.</u>
          <u xml:id="u-11.84" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Mówiąc o rozwoju naszych banków nie mogę zamilczeć, że nie jest rzeczą zdrową powstawanie dużej ilości banków z małemi kapitałami zakładowemi. Zbyt duża ich ilość skłania bowiem do robienia interesów nie zawsze zgodnych z interesem publicznym, a wobec możliwości kartelowania się nie daje tego, czego, teoretycznie należałoby się spodziewać, t. j. obniżenia warunków kredytowych. Te względy zmuszają Ministerstwo Skarbu do powściągliwości w udzielaniu nowych koncesji.</u>
          <u xml:id="u-11.85" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Nasz bilans handlowy doznał w pierwszym kwartale b. r. znacznego polepszenia. Podczas gdy w roku 1920 przywóz z zagranicy wynosił 4.531 tys. ton a wywóz 622.000 tonn, a więc niespełna 14% przywozu, to w pierwszym kwartale tego roku przywóz wynosił 1.321 tys. tonn, a wywóz 440.000 tonn, a więc już 33% przywozu. W tym kwartale 16% przywozu stanowiły węgiel, zboże i mąka. Ten fakt uprawnia do dobrej nadziei na przyszłość co do naszego bilansu handlowego, gdy ustanie potrzeba importów zboża i gdy wysoko wartościowy węgiel przestanie być towarem zagranicznym. Niestety, w drugim kwartale stan rzeczy zmienił się na naszą niekorzyść głównie z powodu dużego spadku eksportu drzewa i produktów naftowych, które to dwa artykuły handlowe stanowiły w pierwszym kwartale b. r. 64% całego wywozu.</u>
          <u xml:id="u-11.86" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Nie będę dzisiaj powtarzał szczegółów, które z tego miejsca niedawno podniosłem, a które dotyczą majątku państwowego Polski. I li tylko dlatego, aby moje expose nie miało luki, przypomnę, że majątek ten w ziemi, lasach, kolejach, nieruchomościach miejskich, żupach solnych, terenach węglowych (jednych z najbogatszych w Europie i dotąd nie eksploatowanych), w gotowych kopalniach, polach naftowych, uzdrowiskach i t. d. jest nieoceniony.</u>
          <u xml:id="u-11.87" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Natomiast długi nasze wynoszą według stanu obecnego: wewnętrzne: w P. K. K. P. w 5% pożyczce odrodzenia, w 4% pożyczce premiowej i w biletach skarbowych pierwszej emisji około 148.000 mil. mk., a zewnętrzne, obejmujące głównie długi za dostawy wojskowe, a następnie aprowizacyjne i pożyczkę dolarową z roku 1920 — okrągłe 3.000 mil. frank.</u>
          <u xml:id="u-11.88" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Rozpatrując nasze zadłużenie, nie można pominąć milczeniem zobowiązań, które nakładają na nas traktaty w Wersalu i w St. Germain. Według nich spada na nas ciężar zapłaty Komisji Odszkodowań za majątki państwowe, położone w obrębie terytoriów odstąpionych, co według obecnego stanu rokowań można szacować na 1500 mil. mk. przedwojennych i 700 mil. kor. przedwojennych, dalej obowiązek przejęcia części długów przedwojennych niemieckich, pruskich i austriackich, co wyniesie maximalnie 130 mil. mk. niemieckich przedwojennych, oraz 190 mil. kor. austr. renty złotej i 1.120 mil. kor. długu papierowego; wreszcie obowiązek zapłacenia t. zw. „takse de liberation” w sumie 200 do 250 mil. frank. w złocie. Oczywiście, Rząd Polski stał i stoi na stanowisku kompensaty tych ciężarów z naszemi pretensjami do odszkodowań, a wyniki konferencji finansowej w Spaa z dnia 16 lipca 1920, stwierdzającej prawa do odszkodowań Polski jako części b. zaboru rosyjskiego, każą przypuszczać, że zajęte przez nas stanowisko da się utrzymać, może za wyjątkiem długów przedwojennych, razem z terytorium objętych.</u>
          <u xml:id="u-11.89" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Natomiast traktat ryski nie nakłada na nas żadnych ciężarów na rzecz Rosji. Przeciwnie, daje nam pewne korzyści majątkowe, które częściowo znalazły swój wyraz w preliminarzu budżetowym.</u>
          <u xml:id="u-11.90" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Szczegółowe rozpatrzenie preliminarza i stanu finansowego nie byłoby zupełne, gdybym go nie zamknął porównaniem z państwami zachodniemi, które zresztą na podstawie wyjaśnień, jakie miałem zaszczyt udzielić przed kilku tygodniami na Konwencie Seniorów, znalazło już publikację w niektórych dziennikach.</u>
          <u xml:id="u-11.91" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Oto wydatki państwowe na głowę mieszkańca wynoszą: w Niemczech 1.808 mk. niem., we Francji 1.210 franków, we Włoszech 714 lirów, w Anglii 25 funtów, w Polsce 8.000 mk. pol.</u>
          <u xml:id="u-11.92" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Zaś dochody skarbowe wynoszą: w Niemczech 599 mk. niem., we Francji 390 franków, we Włoszech 200 lirów, w Anglii 22 funty, w Polsce 2.100 mk. p.</u>
          <u xml:id="u-11.93" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Stosunek dochodów skarbowych do wydatków na głowę wynosi: w Niemczech 33%, we Francji 32%, we Włoszech 285, w Anglii 885, w Polsce 26%.</u>
          <u xml:id="u-11.94" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Tytułem długów wewnętrznych i zewnętrznych wypada na 1 mieszkańca: w Niemczech 4.218 mk. niem., we Francji 7.455 franków, we Włoszech 5.294 lirów, w Anglii 197 funtów, w Polsce od 10.000 do 20 000 mk. pol., stosunkowo do tego, jaki się przyjmie kurs przeliczenia franków — czy kwietniowy, czy też obecny anormalny i, mojem zdaniem, przejściowy.</u>
          <u xml:id="u-11.95" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Pewne odchylenia w cyfrach dotyczących Polski w porównaniu ztem, co na Konwencie Seniorów przedstawiłem, pochodzą stąd, że od owego czasu zaszły zmiany w naszym budżecie, oraz że dzisiejszem zestawieniem objąłem również b. dzielnicę pruską.</u>
          <u xml:id="u-11.96" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Zestawienie to wykazuje, że biorąc na uwagę relację kursową naszej waluty, obciążenie długami na głowę jest w Polsce bardzo nieznaczne, oraz że stosunek dochodów skarbowych do ogółu wydatków państwowych na głowę nie jest bardzo znacznie niższy od takiegoż stosunku w innych państwach, za wyjątkiem Anglii.</u>
          <u xml:id="u-11.97" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">I jakimże sposobem stać się mogło, że waluta państwa z takiem bogactwem narodowem i państwowem, z rozwijającą się produkcją we wszystkich gałęziach życia gospodarczego i z takiemi możliwościami poprawy stanu finansowego w najbliższej przyszłości jest walutą najgorzej ocenianą?</u>
          <u xml:id="u-11.98" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Świadom odpowiedzialności, jaka z tego powodu na mnie spada i jest istotnie na mnie nakładaną, daleki od zarozumiałości, że ze strony mojej, mimo największego, na jaki mnie stać, wysiłku wiedzy, woli i pracy, przedsięwziętem zostało wszystko, co należy, będę się starał przedstawić swój pogląd na to zagadnienie dla nas kapitalne, a w szczególności na sposoby jego korzystnego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-11.99" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Zaniecham przytem omawiania ostatniego etapu spadku marki, gdyż o bezpośrednich przyczynach tegoż miałem już sposobność wypowiedzenia się z tego samego miejsca przed kilku tygodniami.</u>
          <u xml:id="u-11.100" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Waluta papierowa, pozbawiona pokrycia metalicznego, jest co do swej istoty jedynie znakiem kredytowym z przymusową siłą płatniczą, a co do swej funkcji tylko miernikiem wartości. Z tego wypływają dwie konsekwencje, a mianowicie, że jej ocena, ujawniająca się na zewnątrz kursem t. j. relacją do obcych walut, a na wewnątrz siłą nabywczą, zależy od dwóch czynników, a to od stopnia zaufania do państwa emitującego, a następnie od ilości tych kredytowych środków obiegowych.</u>
          <u xml:id="u-11.101" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Mam tu na myśli zaufanie w najszerszem tego słowa znaczeniu, a więc zarówno do polityki państwa, do trwałości pokoju zewnętrznego i wewnętrzne go, do ścisłej praworządności, bezpieczeństwa obrotów prawnych, porządnej gospodarki budżetowej i pracy wytwórczej samego społeczeństwa. Jeżeli tej wiary niema lub jeśli została zachwiana, obniżenie się kursu zagranicznego rodzimej waluty staje się nieuniknione. Może ono nawet przybrać formy gwałtowne wskutek nagle zwiększonej podaży za granicą i równocześnie ociągającego się z braku zaufania popytu.</u>
          <u xml:id="u-11.102" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Tak samo nieuniknione jest obniżenie się siły nabywczej pieniądza papierowego na wewnątrz, jeżeli jego emisja wyprzedza produkcję przedmiotów obrotu, których ma być miernikiem, a wyprzedza ją i znacznie przewyższa na czysto lub przeważnie konsumpcyjne cele państwowe.</u>
          <u xml:id="u-11.103" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Niestety i jedno i drugie ma u nas miejsce.</u>
          <u xml:id="u-11.104" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Jesteśmy jedynem w Europie nowem państwem, stojącem wobec nierozwiązanej sprawy granic i całego szeregu zagadnień politycznych, z powodu których rozważane bywają bez przerwy możliwości wojennych zawikłań. A chociaż te ewentualności są przez nas samych bezwzględnie wykluczane, nasi nieprzyjaciele, których niestety mamy zbyt dużo, starają się o to, aby nam nie dawano wiary.</u>
          <u xml:id="u-11.105" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wprawdzie niezupełnie z własnej winy, bo stan wojenny na to przedtem nie pozwalał, ale dopiero teraz, składamy niezbity i widomy dowód niezłomnej chęci zaprowadzenia porządnej gospodarki budżetowej, na zasadach koniecznej równowagi opartej. Tak samo tylko stopniowo i powoli znika z naszego życia państwowego to wszystko, co było konsekwencją wojny i chorób dziecięcych nowopowstałego państwa, a co dla cudzoziemców najbardziej nam przyjaznych było dotąd niezrozumiałe i co ich odstręczało od wchodzenia z nami w stosunki handlowe i finansowe.</u>
          <u xml:id="u-11.106" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Z drugiej strony pokrywanie bieżącego deficytu kredytem w P. K. K. P. stało się powodem nowych emisji znaków obiegowych, nie stojącej w odpowiednim stosunku do nowotworzonych wartości gospodarczych. Tylko usunięcie przyczyn może sprowadzić trwale usunięcie skutków.</u>
          <u xml:id="u-11.107" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">A więc znowu to samo: Polityka pokojowa, praworządność, równowaga budżetowa, zaniechanie kredytów drogą emisji znaków obiegowych, wzmożenie produkcji a przez to możności eksportu.</u>
          <u xml:id="u-11.108" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Jest to droga żmudna, wymagająca nie tylko dużej wytrwałości, ale także wstrzemięźliwości, wskazanej koniecznością liczenia się z realnemi możliwościami. Ale droga jedynie niezawodna.</u>
          <u xml:id="u-11.109" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wszystkie inne koncepcje, wypływające ze zrozumiałej zresztą i dyktowanej troską o najbliższą przyszłość niecierpliwości, a zmierzające do przeprowadzenia t. zw. radykalnej operacji, ujmują, a nawet porywają nadzieją rychłej sanacji. Do mojego przekonania, mimo sumiennego i bardzo krytycznego rozważenia, czy uparcie nie popełniam błędu, nie trafiły one dotąd. Zarówno deflacja w drodze ściągnięcia części znaków obiegowych, jak i redukcja ich ilości drogą nadzwyczajnej daniny majątkowej, jak wreszcie wprowadzenie już teraz nowej waluty i nowego dla niej banku emisyjnego byłoby przedsięwzięciem bardzo ryzykownem i zawodnem w stosunkach politycznie, budżetowo i gospodarczo jeszcze płynnych. Żaden bowiem ze zwolenników tych koncepcji nie mógłby sumiennie stwierdzić, że są gwarancje, iż konieczność tych operacji nie powtórzy się, lub, że nowa waluta nie zostanie skompromitowana wskutek nie uporządkowania naszego gospodarstwa skarbowego i społecznego.</u>
          <u xml:id="u-11.110" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Kto sądzi, że ostemplowanej względnie zredukowanej ilościowo marce zapewni stałe zwiększenie siły nabywczej lub nowej walucie ustawową relację mimo bardzo biernego bilansu handlowego i płatniczego oraz znacznego deficytu budżetowego, ten oddaje się złudzeniu. Tak jak złudzeniem byłoby leczyć chorobę organiczną zabiegiem chirurgicznym. Środki mechaniczne, bankowo techniczne, mogą ułatwiać, przyspieszać i utrwalać sanację, ale nie są zdolne same jej przeprowadzić. Dowodem na to mogą być przykłady najświeższej doby, z innego państwa zaczerpnięte, gdzie nagle i częściowo mechaniczne podniesienie kursu waluty sprowadziło perturbację życia gospodarczego, a bynajmniej nie utrwaliło się.</u>
          <u xml:id="u-11.111" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Wprawdzie zarówno stan finansowy Państwa i gospodarczy kraju z jednej, a walutą z drugiej strony oddziaływują na siebie równocześnie i wzajemnie, ale to pierwsze jest czynnikiem pierwiastkowym. Od niego też należy zacząć.</u>
          <u xml:id="u-11.112" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">To są powody, dla których wyrażam przekonanie, z którem na obecnie piastowany urząd przyszedłem i któremu mimo ciężkich trosk z powodu spadku waluty wierny pozostałem, że wprowadzenie nowej waluty i powołanie banku biletowego do życia będzie mogło nastąpić dopiero wówczas, gdy po zrównoważeniu budżetu, zaniechaniu dalszych emisji marek na cele państwowe i załatwieniu kwestii politycznych, o których wspomniałem, marka polska ustabilizuje się na poziomie umożliwiającym wymianę bez bardzo daleko idącej deflacji, a nowa waluta będzie miała dostateczne rękojmie utrzymania relacji ustawowej. Temu ostatniemu aktowi sanacji będą musiały towarzyszyć także duże ofiary ze strony społeczeństwa w formie jednorazowej daniny majątkowej.</u>
          <u xml:id="u-11.113" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Stanie się totem prędzej, im szybciej przeprowadzony będzie program, zaprzestania jedzenia z pełnej misy za pomocą kredytów grożących ruiną walutową.</u>
          <u xml:id="u-11.114" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Rozumie się samo przez się, że równocześnie prowadzoną być musi w dalszym ciągu podjęta już dawno walka zarówno z nielegalnym przywozem towarów zbytkownych i zbędnych, jak i ze spekulacją walutową, która mimo, że jest tylko Jednym z objawów a nie źródłem złego, wyrządza olbrzymie szkody.</u>
          <u xml:id="u-11.115" who="#komentarz">(P. Kolischer: Walki ze spekulacją nie prowadzi się porządnie)</u>
          <u xml:id="u-11.116" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Owszem, prowadzi się ją ustawicznie i aresztowania są ha porządku dziennym. Odbyły się przedwczoraj i dziś w Warszawie, we Lwowie, w Krakowie.</u>
          <u xml:id="u-11.117" who="#komentarz">(Głos: Spekulacje w dolarach, czy w rublach? P. Kolischer: Od 8 dni kupuje się we Lwowie dolary bez zarejestrowania, przeważnie dla Wiednia)</u>
          <u xml:id="u-11.118" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Tak jest niestety. Chociaż ta spekulacja jest objawem choroby walutowej, a nie jej źródłem. Wyrządza jednak wielkie szkody.</u>
          <u xml:id="u-11.119" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Żywe zainteresowanie się Wysokiego Sejmu temi zagadnieniami pierwszorzędnego znaczenia, objawiona przezeń gotowość do ofiar, dają Rządowi skuteczne w takich razach oparcie o czynnik ustawodawczy. Wydobyć z siebie energię, potrzebną do zwalczania istotnie wielkich. trudności, leżących i w stosunkach i ludziach, będzie już Rządu obowiązkiem.</u>
          <u xml:id="u-11.120" who="#MinisterSkarbuSteczkowski">Proszę o odesłanie ustawy skarbowej do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-11.121" who="#komentarz">(Brawa)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Proponuję odłożenie dalszej rozprawy do jutra. Nie słyszę protestu. Przechodzimy do nr. 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Administracyjnej i Skarbowo-Budżetowej o ustawie emerytalnej funkcjonariuszów państwowych (druk nr. 2906 i 2427).</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#Marszałek">Głos ma p. Moraczewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PMoraczewski">Wysoki Sejmie! Sprawozdanie Komisji Administracyjnej i Skarbowo-Budżetowej dotyczy jednej z konieczności państwowych, jaką jest ustawa emerytalna. Konieczność ta państwowa wynika nie tylko z poczucia, że konieczną jest rzeczą, ażeby pracownicy państwowi mieli na starość zaopatrzenie, wynika ona do pewnego stopnia i z praw pracowników państwowych, jakie istnieją, jakie oni posiadają w stosunku do Państwa do zabezpieczenia na starość.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PMoraczewski">Proszę Panów, jeżeli się uchwala wolny handel, a uchwaliliśmy go, to skutki tej uchwały, wobec tej waluty, jaką posiadamy, odbijają się przedewszystkiem na wszystkich pracownikach państwowych. Nasza marka zależy wyłącznie prawie ód zagranicznego rynku pieniężnego, od gry w Berlinie, w Gdańsku, w Wiedniu czy Paryżu, nie hamowanej niczem, żadnemi zapasami państwowemi i możliwością państwową regulowania wewnętrznych cen artykułów pierwszej potrzeby, odbija się więc bardzo taka zniżka marki na wzroście drożyzny w kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PMoraczewski">Dopóki Rząd miał w ręku zapasy zboża, cukru i kartofli, mógł ceny wewnętrznego rynku ustalać. Dziś tę możliwość Państwu z rąk wyjęto i pracownicy państwowi przedewszystkiem zależeć będą od fluktuacji na giełdzie berlińskiej, giełda berlińska będzie nam dyktowała, jakie uposażenie pracownikom państwowym Państwo będzie musiało dawać. Jeżelibyśmy nie ustanowili zaopatrzenia na starość i praw i obowiązków urzędników przez uchwalenie pragmatyki służbowej, to bardzo mała ilość zdolnych pracowników państwowych pozostanie w służbie państwowej, gdyż poza ideą, którą są oni ożywieni, nie będzie tego materialnego sposobu zatrzymania ich w służbie, korzyściami materialnemi bodajże na starość. Dlatego ubezpieczenie na starość staje się dla pracowników państwowych tembardziej koniecznem.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PMoraczewski">Również konieczne jest naprawienie tego, co przez siedem lat wycierpieli ci pracownicy państwowi, którzy nie służyli w Państwie Polskiem, lecz w państwach zaborczych i tam przeszli na emeryturę. Dotyczy to zarówno tych emerytów, którzy w dawnem państwie rosyjskiem pracowali, jak i tych, którzy pracowali w państwie austriackiem i w państwie niemieckiem. Są wśród nich ludzie, którzy dla narodu, dla społeczeństwa położyli niespożyte zasługi, są wśród nich profesorowie uniwersytetu, inżynierowie, pracownicy kolejowi, pracownicy poczt i telegrafów, skarbu, słowem wielu niezwykle pożytecznych ludzi, oddających całe swoje życie na usługi Państwu Polskiemu, a którzy dziś żyją rzeczywiście w upokarzającej, straszliwej nędzy. Mógłbym przytoczyć przykłady, nie tylko nazwiska tych ludzi, ale i wysokość ich emerytur, ale są one Panom z pewnością znane.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PMoraczewski">Jeżeli się zważy, że emerytura takiego emeryta, najbardziej zasłużonego dla Państwa, nie wynosi więcej niż 2000–3000 marek miesięcznie, a zaczyna się od emerytur 100-markowych, to Panowie łatwo zrozumieją, że ten stan wywołuje rozgoryczenie, zupełnie zresztą nieuzasadnione względem Państwa Polskiego, gdyż to rozgoryczenie powinno się raczej odnieść do faktu, że dotychczas umów pod tym względem między państwami zaborczemi a Polską nie zawarto. Uprzedzając te umowy, ustawa emerytalna reguluje to w sposób ludzki, w sposób możliwy i z tego powodu tem bardziej ustawa ta staje się koniecznością państwową.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek ks. Stychel).</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PMoraczewski">Proszę Panów, jednej sprawy nie załatwia ta ustawa emerytalna, a mianowicie nie załatwia emerytur tych pracowników państwowych, których nie można podciągnąć pod żadną z kategorii wymienionych w tej ustawie; dotyczy to robotników pracujących w przedsiębiorstwach państwowych, w monopolach, jak robotników tytoniowych, salinarnych, pewnej części robotników kolejowych, poczty, telegrafu i t. d. Nie chcąc opóźniać wejścia w życie tej ustawy emerytalnej, dotyczącej jednakowoż lwiej części pracowników państwowych, pozwoliłem sobie w Komisji, jak również i Wysokiemu Sejmowi przedłożyć rezolucję, wzywającą Rząd, ażeby, w jak najkrótszym czasie wypracował ustawę emerytalną, czy ustawę o ubezpieczeniach na starość dla pracowników przedsiębiorstw państwowych, nie czekając i nie zwłócząc do czasu uchwalenia ogólnej ustawy o ubezpieczeniu na starość, ponieważ uchwalenie ustawy ogólnej o ubezpieczeniu na starość i wprowadzenie jej w życie przeciągnie się przez dłuższy okres czasu, a tymczasem pracownicy państwowi, robotnicy przedsiębiorstw państwowych powinni już mieć prawo do emerytury, tem bardziej, że wielu w państwie austriackiem i niemieckiem takie prawa posiadało, a w państwie rosyjskiem, względnie na terytoriach, które należały do państwa rosyjskiego, niektóre kategorie prawa te posiadały tak, że wprowadzenie w życie rezolucji którą przedstawiam, jest wedle mego zdania tylko nieodbieraniem praw tym kategoriom pracowników państwowych, które te prawa posiadają, a ustawą emerytalną nie są objęte.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PMoraczewski">Podczas obrad w Komisji wyłoniła się sprawa pokrycia wydatków związanych uchwałą Komisji. Nie da się zaprzeczyć, że w swoich postanowieniach Komisja poszła dalej, aniżeli Rząd projektował. Rząd w budżecie przedłożonym nam dzisiaj uwzględnił wydatki emerytalne wyższe od dotychczasowych, a spowodowane jego projektem, i stwierdził, że wskutek uchwały Komisji podnoszącej w niektórych wypadkach stawki, wydatki powstałe stąd nie znajdą pokrycia w budżecie, oraz żądał, ażebyśmy to pokrycie zaproponowali. Komisja znalazła się, jeżeli chodzi o merytoryczne zaprojektowanie, w bardzo trudnem położeniu, ponieważ Rząd nie był i nie jest w stanie określić, o ile wydatki się podniosą w razie uchwalenia ustawy w brzmieniu projektowanem przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PMoraczewski">Żeby Panom dać przykład trudności obliczenia i tego, że Rząd nie był w stanie dokonać obliczenia tego w ciągu krótkiego czasu, przytoczę art. 14. W art. 14 Rząd proponuje, żeby emerytów podzielić na dwie kategorie: jedna kategoria, to wyżsi urzędnicy państwowi, według propozycji rządowej od VIII kategorii płacy w górę, których czas służby do wysłużenia pełnej emerytury miał wynosić lat 35, ich prawo, do emerytury po 10 latach wynosi 40% pełnej emerytury, a za każdy następny rok wzrasta o 2,4%. Dla innych pracowników państwowych projekt rządowy przyznawał prawo do pełnej emerytury po 40 latach służby w ten sposób, że po 10 latach uzyskują prawo do 40% emerytury, a za każdy rok następny prawo to wzrasta o 2%.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PMoraczewski">Komisja zrównała te dwie kategorie, przyznała obu prawo do pełnej emerytury po wysłużeniu 35 lat, po ukończeniu 10 lat służby 40%, a za każdy następny rok 2,4%. A więc projekt rządowy odnoszący się do wyższych urzędników rozciągnęła na wszystkich. Wobec postanowień ustawy i projektu Komisji, że prawo przejścia na emeryturę ma każdy po ukończeniu 60 roku życia, w praktyce w Państwie Polskiem będzie to miało zastosowanie tylko do tych, którzy przed 60 rokiem życia okażą się niezdolnymi do pracy. W tej chwili nie obciąża to skarbu Państwa, obciążają go postanowienia przejściowe, które postanawiają, że do emerytów b. państw zaborczych albo funkcjonariuszów, którzy przedtem służyli w innych państwach i już ze służby w Państwie Polskiem przeszli na emeryturę, stosują się postanowienia ustawy tej tak, jak gdyby swoją całą służbę spełniali w Państwie polskiem. Jednak i tam znajduje się poważna liczba funkcjonariuszy emerytów, którzy pełnych 40 lat wysłużyli i dopiero potem na emeryturę przeszli, zatem obliczenie ilości tych funkcjonariuszy, którzy nie przesłużyli 40 lat i wynikającego stąd obciążenia Skarbu, nie jest rzeczą łatwą, bo należy przeliczyć każdego niemal emeryta i każdego funkcjonariusza państwowego z osobna. To jest obliczenie żmudne, które może być dokonane dopiero w ciągu kilku miesięcy, którego Rząd nie jest w stanie obecnie dokonać.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PMoraczewski">Tak się rzecz ma z postanowieniami Komisji zmieniającemi projekt rządowy. Wskutek tego Rząd nie był w możności tego obliczyć i powiedzieć, że ta a ta suma ma być pokryta tem bardziej, że gdy Komisja obradowała, Rząd jeszcze budżetu nie przedłożył i nikt z nas nie mógł wiedzieć, czy w budżecie nie znajdzie się pokrycie na tę sumę.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PMoraczewski">Zresztą uważając emeryturę taką, któraby była nie powiem wystarczająca, ale ludzka, uważając taką emeryturę za konieczność państwową, musieliśmy w niektórych wypadkach postanowienia rządowe zmienić, choćbyśmy się mieli narazić na zarzut, że proponujemy wydatki, a nie proponujemy pokrycia. Według tego, co nam Rząd przedstawił w przybliżeniu wydatki na emerytów wynosiłyby 1 miliard rocznie, a wydatki związane z uchwaleniem przez Sejm propozycji Komisji, wynosiłyby w przybliżeniu około 3 miliardów marek rocznie. Gdyby to było prawdą, wówczas niewątpliwie obciążenie Skarbu byłoby znacznie większe, aniżeli wówczas gdyby projekt rządowy został uchwalony, jednakowoż nie zwolniłoby to Sejmu od obowiązku uchwalenia ustawy w brzmieniu Komisji, z tego powodu, że ona naprawia tylko te szkody, które wojna i stan wojenny w ciągu siedmiu lat w rzeszach najbiedniejszych ludzi porobiły. Dlatego mimo sprzeciwu Rządu i mimo braku pokrycia Komisja zdecydowała się głosować zatem, pozostawiając Rządowi inicjatywę co do pokrycia tych sum, które w dotychczasowym budżecie nie znajdują pokrycia.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PMoraczewski">Rezerwuję sobie prawo przemawiania przy poszczególnych artykułach, ponieważ ustawa jest dłuższa, o każdej poszczególnej kwestii i proszę Panów o przyjęcie do wiadomości sprawozdania Komisji i o uchwalenie ustawy w brzmieniu proponowanem przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszałekksStychel">Otwieram rozprawę ogólną.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Godek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PGodek">Wysoki Sejmie! Szczegółowe sprawozdanie p. sprawozdawcy i jego prze mówienie dostatecznie wykazują konieczność tej ustawy. Ja ze swej strony zauważę, że ustawa emerytalna należy do najważniejszych ustaw, dotyczących funkcjonariuszów państwowych, bo dotyka ich potrzeb materialnych. Ma ona regulować ich uposażenie na starość i zapewnić im utrzymanie w razie niezdolności do pracy, ma zabezpieczyć byt ich rodzinom w razie ich śmierci. Ale ta ustawa jest konieczna nie tylko dla funkcjonariuszów państwowych, lecz jest leż bardzo ważną dla państwowości polskiej, bo celem i zadaniem tej ustawy jest wzmocnić, utrwalić, że tak powiem, związać interes funkcjonariuszów państwowych z interesem Państwa, uwalniając ich od troski o przyszłość ma ona skierować całą ich energię, zdolność fizyczną i umysłową do należytego sprawowania tej służby, jakiej się podjęli, a wreszcie uczynić ich więcej niezawisłymi i odpornymi na zewnętrzne nie zawsze uczciwe wpływy. Ażeby jednak mogła zadość uczynić tym dwom kardynalnym wymogom, a więc tak socjalnemu jak państwowemu, musi w większej mierze, niż czyni projekt rządowy uwzględnić konieczne i słuszne potrzeby funkcjonariuszów państwowych i nowowytworzone warunki ich bytu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PGodek">Te oba względy: socjalny i państwowy przyjął zarówno referent jak i Komisje za podstawę swych badań nad niniejszą ustawą i właśnie wychodząc z tego założenia poczynili szereg zmian i poprawek do ustawy, poprawki te muszą naturalnie spowodować pewne zwiększenie wydatków dla Skarbu Państwa. Minister Skarbu oblicza je na sumę 2 miliardów marek. Nie chcę kwestionować tej cyfry ale nie mogę nie wyrazić silnego powątpiewania, czy obliczenie Ministerstwa Skarbu nie jest oparte na mylnych danych. Bo jeżeli wydatki z całej ustawy mają wynosić miliard marek, to poprawki do tej ustawy, które dotyczą tylko pewnych wyjątkowych wypadków, które powiększają tylko w pewnym procencie zasadnicze normy ustawy, nie mogą chyba wynosić dwa razy tyle, co wydatki, wynikające z samej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PGodek">Zw. L. N., w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, ze względu, że ustawa jest pierwszorzędnej wagi socjalnej i ze względu na jej charakter państwowy uznał, iż mimo opozycyjnego swego stanowiska należy głosować za ustawą i za uchwalonemi przez Komisję poprawkami z wyjątkiem poprawki do art. 14, ale pod jednym warunkiem, ze ustawa ta będzie ustawą konstytucyjną.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PGodek">Art. 10 ustawy zasadniczej powiada, że wszelkie wnioski i projekty ustaw, które obciążają Skarb Państwa muszą równocześnie wskazywać pokrycie tych wydatków. Jest faktem, że ustawa emerytalna powoduje zwiększenie wydatków Skarbu Państwa i że wchodzi w życie, kiedy ustawa konstytucyjna ma obowiązywać, a wobec tego jeżeli ma być konstytucyjna musi odpowiadać art. 10 ustawy zasadniczej.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PGodek">Gdy ani p. Minister Skarbu, ani Komisja Skarbowo-Budżetowa nie wskazuje na źródło pokrycia, uznając konieczność ustawy i uznając, że ona, jako ustawa socjalna nie cierpi zwłoki i jest oczekiwana przez wielkie rzesze ludności, które są w ciężkiem położeniu, pozwolę sobie wnieść rezolucję, która wskaże na źródło pokrycia wydatków, wynikających z tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PGodek">Brzmi ona jak następuje: „Sejm, wzywa Rząd, aby równocześnie z wejściem w życie ustawy emerytalnej podwyższył ceny sprzedażne spirytusu i wyrobów wódczanych oraz opłaty od nich uregulowane rozp. Ministra Skarbu z d. 18/6 1921 r. Dz. Ust. Nr 55 poz. 347. o 40%”.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PGodek">Mam przekonanie, że źródło to jest najodpowiedniejsze na pokrycie wydatków, które z tej ustawy wynikają. Raz dlatego, że podwyższona cena-tych artykułów jako nienależących do artykułów codziennej potrzeby najmniej obciąży, lub wcale może, nie powinna obciążyć sfer najmniej ekonomicznie zasobnych, a powtóre, że dotychczasowe opodatkowanie tych artykułów nie stoi w stosunku do wartości, faktycznej naszej marki. Uchwalenie tego pokrycia leży także w interesie funkcjonariuszów państwowych, gdyż niewskazanie odpowiedniego źródła dochodu zmuszałoby Skarb do pokrywaniania wydatku z tej ustawy wynikającego w drodze dalszej emisji marek, co musiałoby naturalnie spowodować dalszą obniżką marki. Obniżka ta w rezultacie odbiłaby się na uposażeniu pracowników, którzyby otrzymywali swoje pobory, w walucie o niższej wartości.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PGodek">Wobec tego upraszam Wysoki Sejm o uchwalenie niniejszej rezolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Smulikowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PSmulikowski">Wysoki Sejmie! Ustawy oczekują tysiące zainteresowanych funkcjonariuszów państwowych, a także emerytów b. państw zaborczych, nadto od uchwalenia ustawy emerytalnej zależnem jest uporządkowanie administracji w rozmaitych gałęziach Państwa naszego. Chcę zaznaczyć, że wielu funkcjonariuszów państwowych pozostaje obecnie w służbie nieczynnej z powodu już to nieudolności do pracy, już to zbytniej starości, jednakowoż władze państwowe nie mogą przenieść ich w stan spoczynku i zredukować ilości sił państwowych, ponieważ przeniesienie w stan spoczynku na podstawie dotychczas obowiązujących ustaw państw zaborczych równa się skazaniu tych ludzi na głodową śmierć.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PSmulikowski">Sejm i Rząd polski również musi spełnić obowiązek moralny wobec emerytów b. państw zaborczych. Dotychczas Rząd stał natem stanowisku prawnem, że jak długo nie nastąpiła umowa między zainteresowanemi państwami obcemi. t. zn. Austrią, Rosją i Niemcami co do wypłaty emerytur funkcjonariuszom, którzy należeli do etatu tych państw, tak długo ci emeryci Polacy, mający obywatelstwo polskie, nie mogą rościć praw do zaopatrzenia emerytalnego. Skutek jest taki, że tysiące emerytów, wdów i sierot po b. funkcjonariuszach państwowych, którzy pełnili obowiązki przeważnie dla społeczeństwa polskiego, pozostają w skrajnej nędzy. Stronnictwo moje i inni panowie posłowie kilkakrotnie podkreślali z tej trybuny niedolę tych emerytów, ludzi nieraz bardzo zasłużonych w sprawie wyzwolenia państwowości polskiej, jednak głos ten był głosem wołającego na puszczy. Rząd nie kwapił się z przedłożeniem ustawy emerytalnej, Rząd karygodnie wniesienie tej ustawy spóźniał. B. Minister Skarbu p. Grabski nieraz obiecywał już w krótkim terminie wniesienie tej ustawy i przez to uniemożliwiał dorywcze nawet poprawienie losu emerytów. Zapowiedź pozostawała niewykonaną i zazwyczaj kończyło się na dodatkach drożyźnianych tak szczupłych, że urągały wszelkiemu poczuciu słuszności i wyglądały raczej na naigrywanie się z nędzy i niedoli emerytów, wdów, i sierot, niż na istotną poprawę ich losu.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PSmulikowski">Proszę Szanownych Panów, dzisiaj mamy uchwalić ustawę emerytalną, która jest częścią poprawy bytu funkcjonariuszy państwowych. Chcę stwierdzić, że los ich jest pożałowania godny; zwłaszcza w ostatnich czasach wskutek uchwalenia wolnego handlu stosunki strasznie się pogorszyły tak, że tysiące funkcjonariuszów państwowych — a wedle obliczeń jest ich coś 360.000 a wraz z rodzinami znacznie więcej, stoi przed katastrofą, przed ruiną, przed niemożnością wybrnięcia z tych strasznych stosunków. Tymczasem z wielkiem już nawet nie zdziwieniem, ale powiedziałbym z oburzeniem, czytamy tu votum mniejszości złożone przez p. posła Piechotę, który ma odwagę domagać się skreślenia drobnych, malutkich poprawek co do wdów i sierot, i żądać, ażeby zamiast 1/4 części pensji wdowiej dawano sierotom 1/5. Ta jakaś zapamiętałość, rzekomo w interesie Skarbu Państwa oszczędzania na najbiedniejszych w Państwie i społeczeństwie, na wdowach i sierotach musi wywołać wzburzenie w ludziach, którzy mają poczucie sprawiedliwości i ludzkości. Mówi się, że wszystkie wnioski, ograniczające wnioski Komisji Budżetowej dążą do zachowania równowagi Skarbu. Chcę stwierdzić, że te stawki, które dajemy emerytom, są tak minimalne, że w istocie nawet nie wystarczają na utrzymanie i wyżywienie w tych warunkach jak przewiduje ustawa. Emeryci dostaną 75% tego, co by dostawali, gdyby byli w czynnej służbie z ograniczeniem dodatków na rodzinę ze względu na miejscowość, w której mieszkają. Wiemy dziś, że nawet 100% pełnej emerytury zaprowadziło już tysiące funkcjonariuszów państwowych na granicę nędzy.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PSmulikowski">Zwracam jeszcze uwagę, że przy tym systemie miejscowo - klasowym, który Rząd wprowadził, funkcjonariusze państwowi w najniższych klasach, to jest w V i IV, są poprostu zmuszeni przez Rząd do jakiegoś uboczonego zarobkowania ze szkodą dla tych funkcji, które są obowiązani pełnić. Nic dziwnego, że zdarzają się w instrukcjach rządowych rzeczy tak niesłychane, jak np. to, że Rząd przy obliczaniu dochodów urzędników państwowych wskazuje swoim władzom, ażeby badały, czy dany urzędnik państwowy nie czerpie dochodów uboczych z dawania usług interesowanym osobom, czyli po prostu czy niema dochodów z łapownictwa.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PSmulikowski">Instrukcje te zaś dawane są po to, ażeby od tych łapówek Rząd mógł pobrać podatek. Jest to czemś niesłychanem, wskazującem na to, że Państwo wprost pcha rzesze urzędnicze ku łapownictwu i jest współwinne tej korupcji i demoralizacji, o której się tak często w Sejmie słyszy i które zarzuca się pewnej części funkcjonariuszów państwowych. I w takiej chwili, w chwili stworzenia wolnego handlu, szalonej drożyzny, przy niesprawiedliwem traktowaniu funkcjonariuszów państwowych przy podzieleniu ich na pięć klas, stref dodatków drożyźnianych, które nie mają żadnego uzasadnienia, a przynajmniej bardzo słabe, w tym momencie znajdują się jeszcze posłowie, którzy mają, odwagę dążyć do obniżenia tych stawek, przedstawiania w tej sprawie votum mniejszości w odniesieniu do propozycji Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PSmulikowski">Ustawa emerytalna, którą proponuje Komisja Skarbowo-Budżetowa nie spełnia postulatów szerokich rzesz funkcjonariuszów państwowych.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PSmulikowski">Z memoriałów i z przemówień deputacji, które przedkładały Sejmowi swoje żądania, wiemy, że te postulaty sięgają daleko dalej. Jednak podkomisja administracyjna i budżetowa, oraz Komisja Budżetowa nie dała posłuchu tym słusznym żądaniom i ustawa uwzględnia je w 'bardzo szczupłym zakresie. Widać jednakowoż, że Wysoka Izba jest przyzwyczajona do postulatów bardzo daleko idących i do tego, ażeby pewne rzeczy z nich skreślać i iść drogą pośrednią. Komisja Skarbowo-Budżetowa jednak stanęła natem stanowisku, że ponieważ ustawa ta jest koniecznością państwową, ponieważ jest niezmiernie pilną, więc należy przyjąć ją bez zasadniczych zmian.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PSmulikowski">W myśl tych intencji proszę Wysoką Izbę, żeby przyjęła tę ustawę w brzmieniu Komisji Skarbowo-Budżetowej z poprawkami, które miałem zaszczyt zgłosić jako votum mniejszości, z wyłączeniem wniosku mniejszości zgłoszonego przez p. Piechotę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. ks. Lubelski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PksLubelski">Wysoki Sejmie! Na ustawę emerytalną czekały liczne rzesze emerytów, czekali także nieliczni stosunkowo, ale w bardzo ciężkiem położeniu teraz znajdujący się księża emeryci. Obecnie ludzie ci są w formalnej nędzy, dość wspomnieć, że ich emerytura w Małopolsce sięga od 100 do 200 mk. miesięcznie. Wielu z nich musi wyprzedawać ostatnie swoje rzeczy, a tymczasem w ustawie emerytalnej o tych ludziach, którzy 40–50 lat służyli i pracowali dla społeczeństwa niema ani słowa. Wprawdzie księża emeryci nie są w ścisłem tego słowa znaczeniu funkcjonariuszami państwowymi, ale nie ulega wątpliwości, że pracowali dla Państwa i dla społeczeństwa bardzo owocnie, wypełniając nadto liczne wykazy i spełniając żądania, z któremi różne władze do nich się zwracały.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PksLubelski">Sądzę, że tymczasem należałoby tym ludziom przyjść z pomocą dopóki nie wyjdzie osobna ustawa o emeryturach dla księży. I dlatego śmiem w przepisach przechodnich ustawy, jako art. 54, postawić następujący wniosek:</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PksLubelski">„Do czasu wydania w porozumieniu z władza kościelną osobnej ustawy emerytalnej dla duchowieństwa, nie objętego artykułem 2 niniejszej ustawy Rząd będzie wypłacał tym członkom stanu duchownego, którzy według dotychczasowych ustaw są emerytami, albo którzy przejdą w stan emerytalny wskutek niezdolności do pracy, następujące uposażenie emerytalne: dla biskupów tak jak dla urzędników emerytów IV kategorii, dla kanoników katedralnych, profesorów i przełożonych seminariów duchownych według VI kategorii, dla członków kurii biskupiej i proboszczów według VIII kategorii, dla ekspozytów i wikarych według IX kategorii, z zastosowaniem postanowień art. 3–12, 18, 19, 20, 21, 41, 42, 43, 45, 49, 55 i 56 niniejszej ustawy”.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PksLubelski">Aczkolwiek księża w ścisłem tego słowa znaczenia nie należą do funkcjonariuszów państwowych, to jednak sądzę, że jest postulatem sprawiedliwości i wprost miłosierdzia, ażeby w dzisiejszych ciężkich czasach przyjść im z pomocą do chwili, kiedy wyjdzie osobna w tej sprawie ustawa emerytalna.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PksLubelski">Na Komisji Skarbowo-Budżetowej i Administracyjnej ani ja, ani klub nasz nie mogliśmy podnieść tej sprawy, bo żaden z członków naszego klubu do tych Komisji nie należy.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PksLubelski">Proszę Wysoki Sejm w imieniu tych ludzi, których jest stosunkowo niewielu i wskutek czego obciążenie Skarbu będzie niewielkie, o przyjście im z pomocą i o przyjęcie tego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma poseł Piechota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PPiechota">Wysoki Sejmie! Przeciw samej ustawie rzeczywiście trudno nam zająć odmienne stanowisko, gdyż druki rozdano dopiero dziś i posłowie nie mogli się jeszcze z niemi zapoznać. Jednak na tę ustawę, która była uchwalona w Komisji Administracyjnej i Skarbowo-Budżetowej trudno się całkowicie zgodzić. Proszę więc Wysoką Izbę o przyjęcie moich poprawek, gdyż ustawa zbytnio obciąża nasz ubogi Skarb, który temu zadaniu nie będzie mógł podołać.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PPiechota">Wiadomem jest, że najtrudniej jest człowiekowi za zjedzony chleb płacić, starych ludzi dożywiać i modlić się, a ta właśnie ustawa nakłada na nas obowiązek, aby tych starych ludzi dożywiać, ale trzeba mieć na to fundusze, z których możnaby było czerpać. Jednakże, ani Rząd, ani Komisja Skarbowo-Budżetowa nie wskazały środków na pokrycie tej ustawy, więc pytam się Wysokiej Izby na kogo siłą rzeczy spadną te ciężary? Na wszystkich nas, a przedewszystkiem na chłopów i ludzi posiadających własność. Oni muszą najwięcej na to łożyć. Nic dziwnego, że w takiem Państwie jak nasze, które jest państwem urzędniczem, chcecie, ażeby najpierw dać i pomóc urzędnikom, bo oni ze swego uposażenia mają niewiele. Musimy jednak zrozumieć. że chociaż każdy z nich ma niewiele, ale ich jest za wiele i tego ciężaru na swoich barkach młode państwo nie będzie mogło udźwignąć. Emeryturę musimy funkcjonariuszowi państwowemu przyznać, ale nie możemy go traktować tak, jak pszczoły matkę w ulu, która o swój byt nigdy się nie troszczy. Jednakowoż urzędnicy przecież dostają pensję i dostawać będą, powinni cośkolwiek z tego zaoszczędzać.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#komentarz">(Głos: Cierpią nędzę)</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PPiechota">Otem wiem, ale któż dzisiaj prócz paskarzy niema tej nędzy? A kto temu robotnikowi, chłopu, który ma 2 lub 3 morgi, da cośkolwiek na starość, a on jednakże na nich musi płacić podatki, jemu nikt nie da. On musi się starać odkładać, żeby mógł coś odłożyć na czarną godzinę. Więc, jeżeli Rząd przyszedł z ustawą dla swoich pracowników, to on najlepiej wie co im potrzeba, a Komisja śmie jeszcze podwyższać im te stawki, które Rząd stawił, temu trzeba dziwić się. Nie słyszałem, żeby był gdzie na świecie taki parlament, w któremkolwiek państwie, w którymby jeżeli Rząd przyjdzie z jakąś ustawą, która przewiduje wydatki, posłowie starali się jeszcze te wydatki podwyższać. Posłowie starają się uszczuplać to, z czerń Rząd przyjdzie, to jest ich obowiązek, a tu się jeszcze podwyższał I dziwny zbieg okoliczności jest w naszym Sejmie, że te stronnictwa, które stoją w opozycji do Rządu, nie chcą się zgodzić na tę ustawę, starają się, żeby jeszcze podwyższać!</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PPiechota">Nie wiem jak tę sprawę można traktować, bo się staracie, żeby obalić Rząd, atem samem go wzmacniacie według zasad parlamentaryzmu, jak panowie rozumieją, skąd weźmiemy na pokrycie tych wszystkich ustaw, które są uchwalane, a potem się powiada, że marka spada, a potem, że Rząd niedobry, że szafuje groszem publicznem, kiedy to zło tkwi w łonie waszem. Więc właśnie ten Rząd jest dobry, bo jego projekt przewiduje jeden miliard marek, a Komisja 3, bo stara się oszczędzać, żeby ta marka nie spadała tak bardzo nisko. Gdy ta marka nic nie będzie warta, to nie wiele korzyści z tego będą mieć ci sami emeryci.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#komentarz">(P. Smulikowski: Wstyd, hańba, na wdowach chce pan oszczędzać)</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#PPiechota">Nie Panie, ja nie mam czego się wstydzić, gdyż zawsze występuję w obronie grosza publicznego i mówię prawdę a jeżeli się pan wstydzi niech Pan wyjdzie na tyły ław poselskich i zakryje sobie oczy, a ja nie potrzebuję się wstydzić. Ja zawsze śmiało patrzę prawdzie w oczy i na pana tak samo mogę śmiało patrzeć.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#PPiechota">Bardzo wiele jest funkcjonariuszy państwowych, którzy za b. czasów zaborczych byli urzędnikami, porobili majątki...</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#komentarz">(Głos: Za łapówki)</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#PPiechota">... i mają kamienice, tak więc według Panów tak samo i tym ludziom trzeba dawać emerytury?</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#komentarz">(Głos: Pan tak generalizuje wszystko)</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#PPiechota">Jeżeli p. Smulikowski powiada, że mam odwagę oszczędzania na wdowach, bo komisja proponowała 1/4 część uposażenia wdowiego, a ja stawiam poprawkę 1/5 część, aby była, to Pan Smulikowski wychodzi z kukułczego założenia czyli z takiego, żeby urzędnik miał tylko jedno, albo dwoje dzieci, skoro już czworo dzieci dostaje całą część po ojcu. Cóż więc będzie, gdyby miał pięcioro, lub sześcioro. Nie dostaną więcej. Więc trzeba powiedzieć temu urzędnikowi, żeby więcej dzieci niż czworo nie miał.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#PPiechota">Za tą ustawą głosować będziemy, ale jednakowoż proszę Wysoką Izbę, aby zechciała przyjąć moje poprawki i nadal jeszcze sobie zastrzegam, że będę chciał przy poszczególnych artykułach zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Wiceminister Rybarski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WiceministerSkarbuRybarski">Wysoki Sejmie! W imieniu Ministerstwa Skarbu oświadczam, że jakkolwiek każdy musi ocenić ciężkie położenie, w którem znajdują się emeryci i wogóle pracownicy państwowi, to jednak jest obowiązkiem Ministerstwa Skarbu przedewszystkiem stać na gruncie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WiceministerSkarbuRybarski">Według zasady prawa konstytucyjnego wydatki, które nie mają pokrycia, nie mogą być uchwalane.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#komentarz">(P Diamand: 80% niema pokrycia)</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WiceministerSkarbuRybarski">Ministerstwo Skarbu zestawiło budżet równocześnie z propozycją ustawy emerytalnej i równocześnie z tą propozycją doszło w swojem przekonaniu do maksymum obciążenia Skarbu z tego tytułu. Poza to maksymum pójść nie może. Z tego powodu oświadczam, że Ministerstwo Skarbu podtrzymuje istotę finansową punktów zaczepionych przez Komisję Skarbowo-Budżetową, a zawartych we wniosku mniejszości.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#komentarz">(P. Diamand: Skreślimy z wojskowego budżetu i będzie pokrycie. Pokaż Pan wojskowy budżet, nie ma go!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Woźnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PWoźnicki">Wysoki Sejmie! Oświadczenie p. Wiceministra nie może być brane w rachubę, gdyż ustawa przedłożona dzisiaj była już uchwalona w Komisji 3 tygodnie temu i gdyby Rząd miał dobrą wolę znalazłby sposób pokrycia tego co Sejm uchwalił i co Komisją Sejmowa do uchwalenia przedkłada. W ciągu tych trzech tygodni, które dzielą czas uchwalenia tej ustawy przez Komisję do dnia dzisiejszego Rząd mógłby znaleźć sposób pokrycia. Przecież Rząd znajduje sposób pokrycia, na 73 miliardy marek, które są w budżecie państwowym i przychodzi do Sejmu żądając drukowania nowych marek. Tylko wtedy niema pokrycia, gdy chodzi o zabezpieczenie najnieszczęśliwszych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PWoźnicki">Kiedy chodzi o wydatki na jakąś misję zagraniczną, na dyplomatyczny obiadek i na policję która jest zbyt liczna a marnie funkcjonuje, kiedy chodzi o rozmaite wydatki, które nie mają najmniejszego uzasadnienia, Rząd załatwia to w sposób bardzo prosty, wykazuje 73 miliardy niedoboru, które się da pokryć choćby przez drukowanie nowych marek, ale jeżeli chodzi o półtora czy dwa miliardy to Rząd w ciągu trzech tygodni nie zadał sobie pracy, ażeby obliczyć ile to będzie w przybliżeniu kosztowało i obecnie powołuje się na odpowiedni artykuł Konstytucji. Jeżeli trzyma się przepisów Konstytucji, to powinien był w ciągu 3 tygodni spełnić żądanie Sejmu, bo to nie należy do Sejmu, tylko do Rządu, a jeżeli z wolą Sejmu się nie liczy, to taki Rząd ma wskazaną w konstytucji drogę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekksStychel">W rozprawie ogólnej nikt więcej do głosu się nie zapisał. Dyskusja ogólna zamknięta, przystępujemy do rozprawy szczegółowej. Do art. 1 nikt głosu nie żąda. Do art. 2 również, do art. 3 głos ma p. Moraczewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PMoraczewski">Na podstawie uwag przedstawionych przez Komisję Kodyfikacyjną proponuję tutaj poprawkę stylistyczną mianowicie w art. 3 jest powiedziane „bez rozmyślnej winy”, a Komisja Kodyfikacyjna proponuje: „bez własnej winy umyślnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 4, głos ma p. Moraczewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PMoraczewski">Proszę Panów w ustępie 3 proponuję opuścić słowa: „do jakiejkolwiek pracy zarobkowej” ustęp ten będzie brzmiał: „stał się niezdolnym do pracy zarobkowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 5 nikt głosu nie żąda. Do art. 6 głos ma p. Smulikowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PSmulikowski">Podkomisja Administracyjna i Skarbowo-Budżetowa projektowała, aby dodać do art. 6 jeszcze ustęp pod lit. c). Art. 6 brzmi: „Przeniesienie na emeryturę następuje na prośbę funkcjonariusza państwowego:</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PSmulikowski">a) bez względu na wiek, jeżeli funkcjonariusz państwowy z powodu ułomności cielesnej, albo z powodu upadku sił fizycznych lub umysłowych stał się trwale niezdolnym do służby;</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PSmulikowski">b) bez względu na niezdolność do służby, gdy przekroczył 60 rok życia.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PSmulikowski">Tutaj właśnie proponuję dodać jeszcze ustęp pod lit c) „gdy uzyskał prawo do pełnego uposażenia emerytalnego”.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PSmulikowski">Według art. 14 prawo do pełnego uposażenia emerytalnego otrzymują funkcjonariusze państwowi po 35 latach służby. Chcę zaznaczyć, że art. 14 pogarsza dotychczasowe prawa niektórych funkcjonariuszów, że wymienię np. profesorów szkół średnich; którzy mieli prawo po 30 latach otrzymać pełne uposażenie emerytalne. Jednak, jak powiedziałem, podkomisja nie dąży do dalej idących zmian, ale stojąc natem stanowisku, że po 35 latach funkcjonariusz musi uzyskać pełne uposażenie emerytalne, chciałaby, ażeby to zastrzeżenie było w art. 6 wyraźnie powiedziane. To ma uzasadnienie i wtem, że po 35 latach służby publicznej każdy urzędnik, czy funkcjonariusz państwowy, jeśli będzie chciał, może wykazać swoją niezdolność do służby bo może to uczynić zgłaszając jakąś chorobę, którą każdy może w tym wieku wykazać na podstawie świadectwa lekarskiego. Nieumieszczenie takich postanowień może stworzyć sposób do symulowania chorób i kto zna praktykę w tym wypadku w administracji austriackiej, ten wie, że wprost niema tam wypadku, ażeby zgłaszający się w pewnym wieku jako chory funkcjonariusz państwowy, pomimo, że stan zdrowia mógłby mu jeszcze pozwolić na pełnienie funkcji państwowych, nie wykazał jakiejś choroby. Chcąc uniknąć tej kontrabandy, do której zmuszać będzie ustawa, Podkomisja proponuje, ażeby wstawić ustęp, któryby brzmiał:</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#PSmulikowski">„gdy uzyskał prawo do pełnego uposażenia emerytalnego”. Proszę o przyjęcie tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekksStychel">Do artykułu tego nikt więcej głosu nie żąda. Przechodzimy do art. 7. Nikt głosu nie żąda, to samo do art. 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14. Do art. 15 głos ma poseł Piechota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PPiechota">Wysoki Sejmie, potrzymuję całkowicie artykuły rządowej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Smulikowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PSmulikowski">Zabieram głos do art. 15 i 16. Co do art. 15 proponuję, ażeby w ustępie drugim dodać: „czas spędzony w charakterze niższego państwowego pracownika kontraktowego”. Wśród pracowników państwowych są tacy, którzy nie są zaangażowani jako stali pracownicy państwowi, nie mniej jednak spełniają bardzo ważne funkcje państwowe. Takimi pracownikami w b. zaborze austriackim byli egzekutorzy po datkowi i pracownicy ze służby pocztowej i telegraficznej. Służba telegraficzna jest bardzo ciężką, gdyż wspinanie się po słupach telegraficznych, powoduje ciężkie choroby, n. p. opony brzusznej i robotnicy pełniący tę służbę telegraficzną stają się inwalidami niezdolnymi do jakiejkolwiek pracy zarobkowej, a nie mając zaopatrzenia emerytalnego — poprostu stają się żebrakami. Dlatego proponuję, ażeby uwzględnić ten stan służby i dodać: „czas spędzony w charakterze niższego państwowego pracownika kontraktowego”.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PSmulikowski">Zaś co do art. 16 chcę zwrócić uwagę na szczególnie ciężką służbę kolejarzy. Nie potrzebuje to długiego umotywowania, gdyż wszyscy Panowie wiedzą, jak ciężka jest służba kolejarzy, mianowicie tych, o których mówi art. 16, pracowników pozostających w służbie parowozowej, konduktorskiej, ustawiaczów i spinaczów, która to służba ma się liczyć jako półtora roku. Jednakowoż projekt ustawy mówi, je będzie się dopiero liczyć po dziesięciu latach faktycznej służby.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PSmulikowski">Proponuję, ażeby w imieniu sprawiedliwości ze względu na nadmiernie ciężką, niebezpieczną i odpowiedzialną służbę tych pracowników państwowych, opuścić słowa: ponad dziesięć lat faktycznej służby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 16 ma głos p. Rajca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PRajca">W tym artykule praca maszynistów, spinaczy pociągowych, służba konduktorska nie jest całkowicie uwzględnioną, bo w niektórych państwach zaborczych od pierwszego roku pełnienia tej służby rok się liczy za półtora roku, tu zaś dopiero po 10 latach służby. Wniosek kol. Smulikowskiego dąży do tego, żeby nie pogarszać tych stosunków, jakie były poprzednio pod rządami państw zaborczych, ale jeżeli można, to utrzymać je przynajmniej na tym samym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PRajca">Jednocześnie praca pod stałemi zmianami atmosfery, praca w święta i nie dziele jest inna na kolejach niż praca w równorzędnych instytucjach państwowych. Praca nocna, praca telegrafistów, dyżurnych pomocników, nocna na kolejach jest stosunkowo daleko cięższa od wszystkich innych funkcji. Życie się szybciej zużywa i w dzisiejszych warunkach po długoletniej wojnie, po zupełnem wyczerpaniu, przy braku środków egzystencji w środowiskach kolejowych, który w obecnej dobie zatacza coraz szersze kręgi i tworzy masy głodujące trzeba uwzględnić pracą nocną. Przeto proponuję, ażeby tak, jak dla maszynistów, spinaczy, konduktorów po 10 latach służby, o ile Sejm nie byłby skłonny przyznać służby od pierwszego roku — liczyć rok za półtora roku, a dla tych, którzy pełnią dyżury nocne żeby rok liczyć za rok 1/3. Proszę Wysoką izbę o przyjęcie tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WicemarszałekksStychel">Wywołuję następne artykuły. Art. 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41. Przepisy przechodnie: art. 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53. Zdaje się, że ks. Lubelski chciał tu wstawić art. osobny 54.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#WicemarszałekksStychel">Do nowego artykułu głos ma p. referent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PMoraczewski">Nie mam upoważnienia Komisji w sprawie wniosku ks. Lubelskiego, ponieważ wniosek ten nie był zgłoszony i rozpatrywany w Komisji.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PMoraczewski">Wydaje mi się, że najlepiej odpowiadałoby intencji wnioskodawcy, gdyby te propozycje złożyć w formie rezolucji wzywającej Rząd, ażeby w najbliższym czasie przedłożył odpowiednią ustawę, bo wstawianie do tej ustawy postanowienia dotyczącego emerytur księży, nie da się ni przypiąć, ni przyłatać. Ustawodawczo byłaby to źle zrobiona rzecz. Trzeba więc wnieść osobną rezolucję, a nie uchwalać tego w art. 54. Dlatego w imieniu Komisji muszę się temu sprzeciwić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 54 i 55 nikt się nie zgłosił. Dyskusja szczegółowa wyczerpana. Przystępujemy do głosowania. Do art. 1 poprawek niema, artykuł ten uważam za przyjęty. Tak samo art. 2, 3 i 4 z poprawkami stylistycznemi p. sprawozdawcy na które Izba, nie podnosząc sprzeciwu, sądzę, że się zgodziła. To samo art. 5.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 6 są wnioski mniejszości. Jest poprawka posła Smulikowskiego, ażeby dodać na końcu tego artykułu ustęp c) „gdy uzyskali prawo do pełnego uposażenia emerytalnego”. Będziemy najpierw głosowali nad poprawką, a potem nad całym artykułem.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za poprawką posła Smulikowskiego, aby powstali.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#WicemarszałekksStychel">Biuro ma wątpliwości, dlatego musi nastąpić głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są i za poprawką, aby weszli przez drzwi „tak”, przeciwni przez „nie”.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#WicemarszałekksStychel">Rezultat głosowania jest następujący: Za poprawką p. Smulikowskiego głosowało 90 posłów, przeciw — 105, zatem poprawka upadła. Teraz proszę Posłów, którzy są za przyjęciem całego artykułu w tej formie, w jakiej proponuje Komisja, żeby wstali.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#komentarz">(Większość).</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#WicemarszałekksStychel">Art. 6 jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 7 niema poprawek. Mogę uważać, że jest przyjęty. Tak samo art.: 8, 9, 10, 11, 12 i 13. Do art. 14 jest poprawka p. Bojanowskiego drukowana w sprawozdaniu Komisji. Proszę p. sekretarza o odczytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#SekretarzpHarasz">Po ustępie drugim dodać ustęp trzeci w następującem brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#SekretarzpHarasz">Uposażenie emerytalne niższych funkcjonariuszów państwowych, niższych funkcjonariuszów policji państwowej i pracowników kolejowych, pobierających uposażenie od 10 do 15 stopnia płacy włącznie, wynosi po ukończeniu dziesięciu lat służby czterdzieści procent (40%), wzrasta za każdy następny rok służby o dwa procent (2%), w żadnym jednak razie nie może przenosić stu procent (100%) uposażenia, w służbie czynnej, służącego za podstawę do wymiaru uposażenia emerytalnego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Moraczewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PMoraczewski">Jako sprawozdawca jestem przeciwny tej poprawce, jednakże dla logiki należy powtórzyć jeszcze raz z wniosku p. Bojanowskiego cztery słowa dawnego projektu rządowego, bo inaczej nie będzie połączenia; mianowicie, trzeba dodać słowa: „dla pozostałych funkcjonariuszy państwowych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WicemarszałekksStychel">Czy poseł Bojanowski zgadza się na ten dodatek?</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(P. Bojanowski: Zgadzam się)</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem poprawki p. Bojanowskiego z dodaniem tych czterech słów, ażeby powstali. Mniejszość. Poprawka upada.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#WicemarszałekksStychel">Czy p. Piechota podtrzymuje swoją poprawkę?</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#komentarz">(P. Piechota: Potrzymuję).</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Moraczewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PMoraczewski">Myśmy w tej chwili głosowali tak samo nad wnioskiem p. Piechoty, bo to jest jedno i to samo; wniosek posła Bojanowskiego i p. Piechoty jest jednakowy, mianowicie chodzi o przywrócenie dawnego tekstu rządowego. Myśmy nadtem głosowali i Sejm to odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#komentarz">(P. Piechota: Ja podtrzymuję swoją poprawkę.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WicemarszałekksStychel">W takim razie musimy głosować. Kto jest za przyjęciem poprawki p. Piechoty, zechce powstać. Ta sama mniejszość. Poprawka upada.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę tych posłów, którzy są za przyjęciem tekstu, proponowanego przez Komisję, do art. 14, ażeby powstali.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#komentarz">(Większość)</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#WicemarszałekksStychel">Art. 14 przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 15 jest poprawka p. Smulikowskiego, ażeby dodać: „czas, spędzony w charakterze niższego państwowego pracownika”.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką do art. 15 pod lit. c) ażeby wstali. Biuro ma wątpliwości. Musi nastąpić głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. Smulikowskiego, ażeby weszli przez drzwi z napisem „tak”.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#WicemarszałekksStychel">Za poprawką p. Smulikowskiego do art. 15 padło głosów 79 przeciw 106, poprawka upadła. Wobec tego mogę przypuścić, że art. 15 jest przyjęty w brzmieniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 16 są 2 poprawki: poprawka p. Smulikowskiego żąda, ażeby opuścić słowa: „ponad 10 lat faktycznej służby”. Kto jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Stoi mniejszość. Poprawka upadła. Druga poprawka do art. p. Rajcy. Art. 16 ma brzmieć: „Pracownikom kolejowym w służbie parowozowej, konduktorskiej, ustawiaczom i spinaczom każdy rok służby, spędzonej w tym charakterze, ponad dziesięć lat faktycznej takiej służby, zalicza się jako 18 miesięcy, pełniącym nocne dyżury służbowe za 16 miesięcy”. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tej poprawki, ażeby wstali. Stoi większość, poprawka przyjęta. Zatem w brzmieniu proponowanem przez p. Rajcę art. 16 jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 17 poprawek niema. Mogę przypuścić, że jest przyjęty, jak również art. 18, 19, 20, 21, 22, 23. Do art. 24 są poprawki p. Piechoty w ustępie drugim, litera „a” zamiast „1/4” ma być „1/5”.</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tej poprawki, ażeby wstali. Stoi mniejszość. Poprawka upadła.</u>
          <u xml:id="u-46.11" who="#WicemarszałekksStychel">Druga poprawka do litery b: zamiast „1/2” ma być 1/3 część. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby wstali. Stoi mniejszość. Poprawka upadła. Mogę przypuszczać, że art. 24 w brzmieniu Komisji został przyjęty. Tak samo artykuły 25,26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33. Do art. 34 jest poprawka p. Piechoty, ażeby skreślić ustęp 2 zaczynający się od słów „w razie odbywania studjów”. Proszę Posłów którzy są za przyjęciem tej poprawki ażeby wstali. Mniejszość, poprawka upadła. Art. 34 w brzmieniu Komisji przyjęty. Do art. 35 niema poprawki, uważam go za przyjęty. Tak samo art. 36, 37, 38, 39, 40, 41. Do art. 42 jest poprawka p. Piechoty, ażeby po słowach „przechodzą na emeryturę”, dodać „po przesłużeniu conajmniej 5 lat” i zamiast „ze służby” wstawić „w służbie”. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tych poprawek ażeby wstali. Stoi mniejszość, poprawki upadły. Wobec tego art. 42 przyjęty w brzmieniu Komisji. Teraz p. Piechota proponuje nowy artykuł jako 43).</u>
          <u xml:id="u-46.12" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
          <u xml:id="u-46.13" who="#WicemarszałekksStychel">Po art. 42 wstawić artykuł nowy w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-46.14" who="#WicemarszałekksStychel">Funkcjonariuszom, którzy przed wstąpieniem do służby państwowej polskiej pozostawali w służbie jednego z byłych państw zaborczych i przechodzą na emeryturę (art 6 i 7) przed upływem pięciu lat w służbie państwowej polskiej, przyznaje się uposażenie emerytalne przy zaliczeniu lat służby państwowej polskiej w sposób, wskazany w art. 14 i 15, w następującej wysokości: w pierwszym roku służby polskiej 70% (siedemdziesiąt procent), w drugim i trzecim roku 80% (ośmdziesiąt procent), w czwartym i piątym roku 90% (dziewięćdziesiąt procent) tej kwoty, któraby się im należała tytułem uposażenia emerytalnego w myśl zasad powołanych artykułów (14 i 15).</u>
          <u xml:id="u-46.15" who="#komentarz">(Następne artykuły odpowiednio przenumerować)</u>
          <u xml:id="u-46.16" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tego nowego art. 43, aby wstali. Stoi mniejszość. Artykuł ten upadł.</u>
          <u xml:id="u-46.17" who="#WicemarszałekksStychel">Przechodzimy do właściwego art. 43. O ile nie usłyszę sprzeciwu, uważałbym artykuł ten za przyjęty; stwierdzam to. Tak samo za przyjęte uważam art. 44, 45, 46. Do art. 47 jest poprawka p. Piechoty, ażeby na końcu artykułu wstawić: „po wysłużeniu pełnych pięciu lat w służbie państwowej polskiej (art. 42)”.</u>
          <u xml:id="u-46.18" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem poprawki p. Piechoty, aby wstali. Stoi mniejszość. Art. 47 przyjęty w brzmieniu Komisji. Poprawka odrzucona. Do art. 48 poprawek niema. Przyjęty w brzmieniu Komisji. Do art. 49 jest poprawka p. Piechoty.</u>
          <u xml:id="u-46.19" who="#WicemarszałekksStychel">Ustęp drugi lit. a) zamiast słów: „jak dla funkcjonariuszy państwowych w służbie czynnej, nie wyższy jednak od stawki, dla małej rodziny” wstawić: „najniższej klasy miejscowości dla samotnych funkcjonariuszów państwowych w służbie czynnej lit. c) zamiast cyfr „1/2” i „1/4” wstawić: „1/3” i „1/5”.</u>
          <u xml:id="u-46.20" who="#WicemarszałekksStychel">Ustęp ostatni zaczynający się od słów „Mnożnik dodatku” i t. d. skreślić.</u>
          <u xml:id="u-46.21" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem poprawki p. Piechoty, aby wstali. Stoi mniejszość. Poprawka odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-46.22" who="#WicemarszałekksStychel">Uważam art. 49 w brzmieniu Komisji za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-46.23" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 50 niema sprzeciwu. Uważam go za przyjęty, również jak i art. 51, 52, 53. Tutaj ks. Lubelski proponuje, ażeby wstawić nowy art. 54 według projektu.</u>
          <u xml:id="u-46.24" who="#komentarz">(Głosy: Prosimy o odczytanie).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#SekretarzpHarasz">„Do czasu wydania w porozumieniu z władzą kościelną osobnej ustawy emerytalnej dla duchowieństwa, nie objętego art. 2 niniejszej ustawy, Rząd będzie wypłacał tym członkom stanu duchownego, którzy według dotychczasowych ustaw są emerytami, albo którzy przejdą w stan emerytalny wskutek niezdolności do pracy, następujące uposażenie emerytalne: dla biskupów tak jak dla urzędników emerytów IV kategorii, dla kanoników katedralnych, profesorów i przełożonych seminariów duchownych według VI kategorii, dla członków kurii biskupiej i proboszczów według VIII kategorii, dla ekspozytów i wikarych według IX kategorii, z zastosowaniem postanowień art. 3–12, 18, 19, 20, 21, 41, 42, 43, 45, 49, 55 i 56 niniejszej ustawy”.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#SekretarzpHarasz">Art. 54 i 55 otrzymują liczbę 55 i 56”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za wstawieniem do obecnej ustawy tego nowego artykułu 54 aby powstali. Stoi większość, art. 54 wtem brzmieniu jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#WicemarszałekksStychel">Przystępujemy do następnego artykułu, który obecnie otrzyma liczbę 55. Nie słyszę sprzeciwu przeciw niemu, uważam go za przyjęty, jak również art. 56. W ten sposób uważam wszystkie artykuły za przyjęte jako też i napis ustawy: „Ustawa emerytalna funkcjonariuszy państwowych”.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#WicemarszałekksStychel">Teraz przechodzimy do głosowania nad rezolucjami.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#WicemarszałekksStychel">P. referent ma głos do rezolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PMoraczewski">Muszę sprostować błąd drukarski, który się wkradł w drugiej rezolucji, mianowicie jest podpisany Moraczewski i Smulikowski, a powinien być podpisany Rajca i Moraczewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WicemarszałekksStychel">Przystępujemy do głosowania nad pierwszą rezolucją.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#SekretarzpHarasz">„Wzywa się Rząd, aby postanowienia art. 41 i następnych stosował w całej rozciągłości do tych funkcjonariuszów państw zaborczych, których prawa do emerytury określały statuty osobnych kas emerytalnych, zaopatrzenia, funduszów pensyjnych, prowizyjnych i temu podobnych instytucji, a którzy wskutek tego nie podlegali ogólno-państwowym ustawom (przepisom) emerytalnym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Większość. Rezolucja przyjęta. Proszę P. Sekretarza o odczytanie drugiej rezolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#SekretarzpHarasz">„Wzywa się Rząd, żeby przy ustalaniu czasu służby nie odliczał przerw, spowodowanych przez inwazję nieprzyjacielską, przymusową ewakuację, niewolę, internowanie przez obce państwo, jakoteż przerw, wynikłych w czasie wojny światowej w służbie tych funkcjonariuszy, którzy pozostawszy w kraju, dostali się pod władzę innego państwa zaborczego, dla którego służby pełnić nie mogli”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za drugą rezolucją, żeby wstali. Większość. Rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę P. Sekretarza o odczytanie trzeciej rezolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#SekretarzpHarasz">„Wzywa się Rząd, aby wypłacił emerytom, wdowom i sierotom w miesiącu sierpniu b. r. jednorazowy zasiłek w wysokości trzymiesięcznej obecnie przez nich pobieranej emerytury, pensji wdowiej lub sierocej z dochodów mających się uzyskać na pokrycie wydatków, wynikających z ustawy emerytalnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, żeby wstali. Większość. Rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę P. Sekretarza o odczytanie czwartej rezolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#komentarz">( czyta)</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#SekretarzpHarasz">„Wzywa się Rząd, aby bezzwłocznie przedłożył projekt ustawy o pragmatyce służbowej i ustawy emerytalnej dla profesorów szkół akademickich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem tej rezolucji, żeby wstali. Większość. Rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę P. Sekretarza o odczytanie jeszcze rezolucji p. Moraczewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#SekretarzpHarasz">„Wzywa się Rząd, aby możliwie szybko wprowadził w życie ubezpieczenie na starość i na wypadek niezdolności do pracy dla robotników przedsiębiorstw państwowych nie objętych ustawą emerytalną, nie czekając na ustawę o ogólnem ubezpieczeniu na starość. Zasady tego ubezpieczenia powinny być zbliżone do postanowień niniejszej ustawy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za tylko co odczytaną rezolucją, aby powstali. Stoi większość, rezolucja przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#WicemarszałekksStychel">Jest jeszcze jedna rezolucja, zgłoszona na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#SekretarzpHarasz">„Sejm wzywa Rząd, aby równocześnie z wejściem w życie ustawy emerytalnej podwyższył ceny sprzedażne spirytusu i wyrobów wódczanych, oraz opłaty od nich uregulowane rozp. Ministra Skarbu z dnia 18 czerwca 1921 Dz. U. Nr 55poz. 347, o 40%”. Proszę Posłów, którzy są za tą rezolucją, aby powstali. Stoi mniejszość, rezolucja upadła.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#SekretarzpHarasz">W ten sposób materiał dotyczący tej sprawy jest wyczerpany w drugiem czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#komentarz">(P. Piechota: Stawiam wniosek, aby trzecie czytanie odłożyć do jutra)</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#SekretarzpHarasz">Jest postawiony wniosek, ażeby trzecie czytanie odbyło się jutro.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#komentarz">(Głosy: Prosimy, aby trzecie czytanie odbyło się dziś)</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#SekretarzpHarasz">Zatem sprawę tę postawię pod głosowanie. Kto sprzeciwia się załatwieniu trzeciego czytania na dzisiejszem posiedzeniu?</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#komentarz">(Nikt)</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#SekretarzpHarasz">W takim razie załatwimy tę sprawę dziś. Do trzeciego czytania głos ma p. sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PMoraczewski">Wysoka Izbo! Muszę się przyznać w imieniu komisji, że układając tę ustawę, więcej nam zależało na treści, aniżeli na jej stylistycznym wyglądzie, i dlatego będę zmuszony przy trzeciem czytaniu postawić szereg poprawek czysto stylistycznych, nie zmieniających w niczem treści tej ustawy. Zwracam uwagę np. na art. 23, gdzie jest powiedziane na końcu: „do którego miałby prawo w chwili śmierci według zasad niniejszej ustawy”. Ponieważ nie można przypuszczać, że śmierć odbędzie się według zasad ustawy niniejszej, zatem trzeba to zmienić. Takich poprawek mamy więcej, i pozwolę sobie te poprawki przytoczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WicemarszałekksStychel">Może wtedy, gdy będę wywoływał artykuł po artykule.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PMoraczewski">Dobrze. Będę przy każdym artykule zgłaszał poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WicemarszałekksStychel">Do trzeciego czytania otwieram dyskusję. Do głosu nikt się nie zgłosił, tylko p. referent zgłasza pewne poprawki. Do art. 1 niema poprawek.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 2 głos ma p. Kowalczuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PKowalczuk">Do art. 2 zgłaszam poprawkę, ażeby urzędników Tow. Kred. Ziem., którzy płacili przez szereg lat do kas państwowych dawniej rosyjskich, obecnie polskich, również zaliczyć do tej ustawy emerytalnej, ażeby według tej ustawy emerytury pobierali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PBresiński">Proszę o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Bresiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PBresiński">Podług regulaminu wszystkie poprawki do trzeciego czytania muszą być złożone na piśmie. Kluby nie wiedzą o co chodzi, nie mogą się zorientować. To się sprzeciwia regulaminowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WicemarszałekksStychel">Ponieważ Izba zgodziła się na to, ażeby dziś odbyć trzecie czytanie, niepodobieństwem było przedłożyć wszystkich poprawek na piśmie. P. Sprawozdawca ma głos w sprawie poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PMoraczewski">Muszę się sprzeciwić poprawce p. Kowalczuka. Na Komisji sprawa była rozpatrywana i przyszliśmy do przekonania, że nie można stawiać tej poprawki, a w każdym razie nie można wstawiać jej w art. 2, tylko należałoby, jeśli już wstawiać, to do postanowień przejściowych. Zwracam uwagę, że jest odpowiedni wniosek poselski, tyczący się uregulowania tej sprawy i przedtem będzie można rozpatrzeć, czy można do tego zaliczyć w podobnem położeniu znajdujących się funkcjonariuszów niepaństwowych, którzy emeryturę pobierają skądinąd. Można będzie tę sprawę załatwić przy rozpatrywaniu wniosku p. Grabskiego. Teraz nie należałoby tej sprawy poruszać, tembardziej, że Komisja przyszła do przekonania, że nie można wyrwać jednej grupy urzędników prywatnych, pobierających emeryturę państwową, bo takich grup może się znaleźć więcej i trzeba, żebyśmy to łącznie załatwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za poprawką posła Kowalczuka, ażeby powstali. Mniejszość. Poprawka upadła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PWoźnicki">Podtrzymuję poprawkę p. Smulikowskiego do art. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem poprawki p. Smulikowskiego, ażeby powstali. Zdaje się, że stoi mniejszość. Proszę o próbę przeciwną. Kto jest przeciw poprawce, zechce powstać. Mamy wątpliwości, zatem będziemy głosowali przez drzwi. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem poprawki p. Smulikowskiego do art. 6, ażeby weszli przez drzwi z napisem „tak”, przeciwni przez drzwi z napisem „nie”.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#WicemarszałekksStychel">Za przyjęciem poprawki głosowało 72 posłów, przeciw 120, poprawka upadła.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 7 ma głos p. referent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PMoraczewski">W ustępie 2 art. 7, to znaczy na stronie 11, tam, gdzie jest powiedziane: „Przepisy o przeniesieniu sędziego na emeryturę”, słowa „pomimo przekroczenia tego wieku” zmienić na „z powodu starości”. Inaczej to nie miałoby sensu i nie byłoby to po polsku. Następnie jest błąd drukarski. W ostatnim wierszu tego artykułu, tam, gdzie jest powiedziane „uzyskał prawo do pełnienia uposażenia emerytalnego”, powinno być „do pełnego uposażenia emerytalnego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WicemarszałekksStychel">Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 8 niema poprawki; do art. 9 głos ma p. referent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PMoraczewski">Zamiast słów „przez innego lekarza urzędowego” proponuję wstawić „innego lekarza rządowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WicemarszałekksStychel">Zdaje się, że izba godzi się na tę poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 14 zgłasza poprawkę poseł Godek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PGodek">Wysoki Sejmie! Art. 14 był przedmiotem bardzo ożywionej dyskusji tak w Podkomisji jak i w Komisji. Podkomisja zajęła inne stanowisko, niż to które było uchwalone w Komisji. Mianowicie w Podkomisji przyjęto za zasadę, że oprócz pracy fizycznej trzeba wziąć pod uwagę także pracę umysłową. Wniosek większości broni stanowiska swego tem, że w razie gdyby nie było jednolitego okresu służby dla wszystkich funkcjonariuszy, przepis ten nie byłby demokratyczny. Tymczasem mnie się zdaję, że wniosek większości taki jak jest postawiony nie jest ani demokratyczny, ani słuszny. Bo demokratyzm nie polega na tem, ażeby co do wszystkich funkcjonariuszy zastosować jedną i tą samą miarę, ale na tem, ażeby za podstawę wartości i uznania człowieka przyjąć jego pracę tak fizyczną jak umysłową. Tymczasem wniosek większości przechodzi do porządku dziennego nad pracą umysłową.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PGodek">Gdybyśmy przyjęli wniosek większości to okazałoby się że funkcjonariusz, który po ukończeniu 18 roku życia wchodzi do obowiązku służbowego, dostaje emeryturę w 52 roku życia, podczas gdy ten co skończył szkołę średnią otrzymałby emeryturę w 56 roku życia, a ten co skończył szkołę wyższą po ukończeniu 60 roku życia. Otóż z tego względu ustawa ta nie jest ani demokratyczna ani słuszna, gdyż krzywdzi ludzi, którzy dlatego, ażeby Państwu mogli służyć, starali się przez szereg lat uzupełniać swoją wiedzę i umiejętność. Nie leży to też w interesie Państwa, bo jeśliby funkcjonariusz państwowy, który ukończył szkołę wyższą i średnią, widział, że ci, którzy nie kończyli tych szkół przychodzą o lat cztery czy sześć wcześniej do emerytury, to nie zachęcałoby go to do tego, ażeby wogóle kończyć szkoły. Następstwem tego byłoby zmniejszenie się liczby ludzi, chcących się kształcić, co oczywiście nie leży w interesie Państwa i w interesie kultury społecznej. Słusznie rozwiązuje tę rzecz wniosek Podkomisji, mianowicie wychodzi z założenia, że najdemokratyczniejszą rzeczą, jest, ażeby wszyscy funkcjonariusze osiągali emeryturę w pewnym określonym wieku i żeby za wiek ten przyjąć 56 rok życia, a więc przyjąć, że wszyscy funkcjonariusze powinni osiągać emeryturę w 56 roku życia. Przyjmując, że wszyscy służą od 18 roku życia, przyjmuje się, że wszyscy służą 38 lat.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#PGodek">Tylko dla tych, co ukończyli szkołę średnią w te 38 lat wliczą się 3 lata, a dla tych, co skończyli szkołę wyższą 6 lat. W ten sposób staje się zadość i zasadzie demokratycznej i sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#PGodek">Z tego względu podtrzymuję wniosek uchwalony na podkomisji, który brzmi, jak następuje:</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#PGodek">Ust. 3 i 4 skreśla się, a wstawia natomiast nowy ustęp: „Uposażenie emerytalne wynosi:</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#PGodek">a) funkcjonariuszów państwowych, posiadających studia wyższe zakończone przepisanemi egzaminami po 10 latach służby i wzrasta za każdy następny rok o 2,5%;</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#PGodek">b) funkcjonariuszów państwowych posiadających ukończone szkoły średnie po 10 latach służby 45% i wzrasta za każdy następny rok o 2,2%;</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#PGodek">c) wszystkich innych funkcjonariuszów państwowych po 10 latach służby 44% i wzrasta za każdy następny rok o 2%.</u>
          <u xml:id="u-79.8" who="#PGodek">Uposażenie pracowników kolejowych pełniących służbę ruchu lub w warsztatach oblicza się tak, jak funkcjonariuszów państwowych posiadających ukończone szkoły średnie.</u>
          <u xml:id="u-79.9" who="#PGodek">Wysokość uposażenia emerytalnego nie może jednak przenosić 100% uposażenia służby czynnej służącego za podstawę wymiaru”. Proszę o przyjęcie tego wniosku, jako rzeczywiście zupełnie racjonalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PMoraczewski">W imieniu Komisji sprzeciwiam się tej poprawce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę posłów którzy są za przyjęciem poprawki posła Godka, wedle którego art. 14 byłby zastąpiony tylko co przytoczonym ustępem, aby wstali. Stoi mniejszość, poprawka upadła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PPiechota">Podtrzymuję poprawkę do art. 14 projektu rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WicemarszałekksStychel">P. Piechota podtrzymuje swoją poprawkę do art. 14 według projektu rządowego. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Mniejszość. Poprawka upadła. Głos ma p. referent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PMoraczewski">W art. 15 w wierszu dziesiątym po słowie „czas” ma być do dane słowo „służby” spędzonej w charakterze i t. d.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WicemarszałekksStychel">Uważam tę poprawkę za przyjętą. Do art. 16–22 niema poprawek. Do art. 23 głos ma p. referent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PMoraczewski">Proszę o przestawienie porządku słów w ostatnim wierszu w ten sposób: „do którego w chwili śmierci miałby prawo” i t. d.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WicemarszałekksStychel">Mogę przypuścić, że Izba się zgadza na tę stylistyczną poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33 niema poprawek. Do art. 34 ma głos p. Walisiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PWalisiak">Proszę Wysokiego Sejmu, w art. 34 pod lit. c) w ustępie drugim jest powiedziane, że w razie odbywania studiów w zakładach naukowych zaopatrzenie sieroce wypłaca się do ukończenia studiów najdłużej jednak do ukończenia 24 lat życia.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PWalisiak">Otóż do 24 lat życia Rząd musi kształcić te dzieci, bo musi im dawać zapomogi. My na wsi do 18 lat nie możemy się kształcić, bo nie mamy możności. Rozumiem, że jeśli do 18 lat otrzymuje uposażenie, zapomogę, czy też pensję, ów kształcący się młodzieniec, to już chyba mógł osiągnąć maturę. Do 18 lat naszem zdaniem zupełnie wystarcza, bo byłoby bardziej niedemokratycznem uprzywilejowaniem w możności kształcenia dzieci pewnych ludzi....</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#komentarz">(Głos: Sierot).</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#PWalisiak">Rozumiem wtedy jeśli są zdolne, a ile dzieci jest na wsi biednych, które są zdolne, a nie mogą się kształcić? To jest stanowczo uprzywiliowanie dziecka w nauce. Panowie mnie nie przekonają, bo dzieci na wsi nie mają możności kształcenia się nawet do 18 lat, to jest stanowczo nie demokratyczne; z tego względu stawiam poprawkę, ażeby punkt 2 ustęp pod lit. C skreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PMoraczewski">Te postanowienie było w przedłożeniu rządowem, tylko brzmiało tam nieco ostrzej, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PMoraczewski">„W razie odbywania studiów w zakładach naukowych zaopatrzenie sieroce wypłaca się z powyższemi zastrzeżeniami do ukończenia 24 lat życia”.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PMoraczewski">Komisja dodała obostrzenie, mianowicie tej treści:</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#PMoraczewski">„Z powyższemi zastrzeżeniami do ukończenia studjów, najdłużej jednak do ukończenia 24 lat życia”.</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#PMoraczewski">Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie art. 34 w brzmieniu proponowanem przez Komisję, a o odrzucenie poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WicemarszałekksStychel">Proszę Posłów, którzy są za poprawką posła Walisiaka, aby wstali. Stoi mniejszość. Poprawka upadła.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41 i 42 niema poprawek.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 43 głos ma p. referent.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PMoraczewski">Wprawdzie dla mnie osobiście słowo „funkcjonariusz” brzmi nie ładnie, ale w całej ustawie, którą nam Rząd przedstawił jest używane, tylko w art. 43 w dwóch miejscach w wierszu 6 i 7 jest użyte słowo „urzędnik”. Ponieważ jednak używamy dla oznaczenia pracownika państwowego słowa „funkcjonariusz”, wobec tego proszę aby zamiast słowa „urzędników” wstawić słowo „funkcjonariuszów”. To jest tylko przeoczenie, bo na Komisji było nawet tak uchwalone, że tu musi być użyty wyraz „funkcjonariusz”, i to tylko była wina moja, jako referenta, żem sobie tego nie zapamiętał i nie wpisał tego do protokołu Komisji. Więc to była wina mojej pamięci, ale na Komisji było powiedziane, że ma być „funkcjonariusz”.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#PMoraczewski">A następnie nawias w ostatniem zdaniu pierwszego ustępu powinien się zaczynać po słowie „rangi”, a on jest tylko zamknięty, a niema jego początku. Po słowie „rangi” powinno być nie „stopnia płacy” lecz „stopień płacy lub ilość lat służby”. To nie zmienia sensu, ale stylistycznie brzmi jasno, tak samo w wierszu szóstym powiedziano względnie stanowiska zajmowanego ostatnio przez funkcjonariusza” a ma być „względnie stanowisko, zajmowane ostatnio przez funkcjonariusza”. Proszę o przyjęcie tych poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WicemarszałekksStychel">Czy się kto sprzeciwia tym poprawkom?</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#komentarz">(Nikt)</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#WicemarszałekksStychel">Stwierdzam, że są przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 44 i 45 niema poprawek.</u>
          <u xml:id="u-94.4" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 46 głos ma sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PMoraczewski">Jest tu błąd drukarski, opuszczono w wierszu czwartym słowo „służy”, po słowach „za podstawę wymiaru pensji wdowiej i sierocej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WicemarszałekksStychel">I ta poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 47 i 48 niema poprawek.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 49 głos ma sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PMoraczewski">Tutaj także jest błąd drukarski, mianowicie w ostatnim wierszu czytamy: „między najniższą a najwyższą klasą dodatku drożyźnianego” a ma być: „klasą dodatku drożyźnianego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WicemarszałekksStychel">Ta poprawka przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#WicemarszałekksStychel">Do art. 50, 51, 52, 53, 54, 55 i 56 niema poprawek.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. sprawozdawca w sprawie napisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PMoraczewski">Zdaje się, że po polsku będzie lepiej powiedzieć „ustawa emerytalna funkcjonariuszów” a nie „funkcjonariuszy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WicemarszałekksStychel">Więc tytuł ustawy będzie brzmiał: Ustawa emerytalna funkcjonariuszów państwowych z dnia 28 lipca 1921 r. Kto jest za przyjęciem całej ustawy z dopiero co przyjętemi poprawkami w trzeciem czytaniu, zechce powstać. Większość tem samem ustawa w 3 czytaniu przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WicemarszałekksStychel">Proponuję jeszcze załatwienie nr. 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Miejskiej o wniosku posła Suligowskiego w sprawie przeznaczenia terenów państwowych w Warszawie pod budowę domów mieszkalnych.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#WicemarszałekksStychel">Głos ma p. Suligowski.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#komentarz">(Głos: Niema go).</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#WicemarszałekksStychel">Wobec tego sprawa spada z porządku dziennego. Następny punkt porządku dziennego również spada, ponieważ niema referenta.</u>
          <u xml:id="u-100.5" who="#komentarz">(P. Czetwertyński: Proszę o głos w tej sprawie. Proszę żeby ten punkt koniecznie był wyznaczony na jutrzejsze posiedzenie, ponieważ spada już po raz czwarty z porządku dziennego)</u>
          <u xml:id="u-100.6" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#Marszałek">Nadeszły następujące wnioski nagłe.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Wojdalińskiego i tow. o przyznanie O. O. Karmelitom bosym w Lublinie prawa własności do klasztoru ich, skonfiskowanego przez rząd rosyjski, odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#Marszałek">Wniosek nagły Zw. L. N., który będzie jutro omawiany.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Nowickiego i tow. w sprawie uposażenia urzędników odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej i Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. ks. Sykulskiego i tow. o bezpłatny przydział Ministerstwom: Pracy i Opieki Społecznej, Zdrowia Publicznego oraz Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, obiektów z majątków państwowych na cele niezbędne do wykonania najpilniejszych zamierzeń tych Ministerstw oraz przyznanie przez Ministerstwo Skarbu kredytów niezbędnych do przeprowadzenia inwestycji odsyłam do Komisji Skarbowo-Budżetowej i Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Sołtyka i tow. w sprawie uposażenia profesorów wyższych zakładów naukowych odsyłam do Komisji Oświatowej i Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-101.6" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Redera i tow. o poprawienie bytu ekonomicznego pracowników kolejowych odsyłam do Komisji Komunikacyjnej i Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-101.7" who="#Marszałek">Sprawa nagłości dwóch wniosków nagłych o przemytnictwie ma być przedmiotem obrad.</u>
          <u xml:id="u-101.8" who="#Marszałek">Pierwszym jest wniosek nagły posłów z klubu N. Z. L. o wydanie zakazu wywozu artykułów spożywczych, ziemiopłodów i ich przetworów poza granicę Państwa oraz o przyznanie specjalnych wynagrodzeń i odznaczeń za wykrywanie przemytnictwa.</u>
          <u xml:id="u-101.9" who="#Marszałek">Głos ma p. Opala.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#POpala">Zgłoszony przez nas wniosek nagły w sprawie zakazu wywozu artykułów spożywczych oraz ich przetworów poza granicę Państwa oraz w sprawie przyznania nagród za wykrywanie przemytnictwa właściwie nie potrzebuje uzasadnienia nagłości, chodzi mi tylko o to, ażeby w dniu dzisiejszym i jutrzejszym uchwalić nie tylko nagłość, lecz i meritum wniosku, który musi być przez Sejm przyjęty, ażeby społeczeństwo chwyciło się samoobrony przed wywożeniem artykułów spożywczych za granicę Państwa do bolszewji i Niemiec. Wniosek musi być w ciągu tych dwu dni uchwalony, inaczej rzecz się zaniedba, a Państwo może być narażone na nieobliczalne straty. To, co proponujemy, przez dotychczasowe ustawy nie jest załatwione. Wprawdzie mamy szereg postanowień w sprawie walki z lichwą i spekulacją, ale te nie wystarczają i tylko doraźne, drakońskie prawo, które będzie karało za wywóz za granicę, tylko prawo wysiedlania ludzi, nie będących poddanymi Państwa Polskiego, za przemycanie zboża za granicę, może uratować nas od nieszczęścia, w którem się znajdujemy. Całe wozy produktów wywozi się dziś do bolszewji, kordon graniczny poprostu jak pajęczyna, jest niczem. Jeżeli społeczeństwo nasze nie weźmie się na podstawie tej ustawy do samoobrony przeciw wywozowi ziemiopłodów poza granicę Państwa, to ustawa o wolnym handlu która ma nas uratować, może przynieść na wiosnę skutki zgubne dla Państwa. Proszę, ażeby Sejm przyjął dziś nagłość naszego wniosku, a jutro żeby się odbyło posiedzenie Komisji Prawniczej i by na popołudniowem posiedzeniu Sejmu w 2 i 3 czytaniu ustawa mogła być przyjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#Marszałek">Przeciw nagłości nikt głosu nie żąda. Podobny wniosek jest zgłoszony przez Związek Ludowo-Narodowy. Głos ma p. ks. Lutosławski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PksLutosławski">Co do meritum całkowicie zgadzam się z przedmówcą, ale uważam, że proponowana ustawa, która ustanawia wysokie kary za przemytnictwo i nagrody, może być w pewnym, osobiście jestem zdania, że nieznacznym, stopniu pożyteczna, bo wszystkie te środki są tylko pozornem załatwieniem sprawy. Przyczyny klęski leżą głębiej. Mam wrażenie, że istotną przyczyną złego stanu rzeczy jest to, że Rząd z praw, które posiada, nie korzysta, i pod tym względem przypominam kol. Opali, że istnieje ustawa z 19 grudnia 1919 r. o nagrodach za wykrycie przemytnictwa, ale chciałbym wiedzieć, kto je dostał. Nie są więc używane te pełnomocnictwa które Rząd ma. Następnie jest ustawa o obrocie towarowym z zagranicą, ustawa o zwalczaniu lichwy wojennej, która określa konfiskatę towarów, ma więc Rząd pełnomocnictwa, tylko trzeba się zwrócić do niego, ażeby nie żartował z tych pełnomocnictw i czynił to, do czego ma prawo. Nie sprzeciwiam się załatwieniu proponowanej ustawy, tylko proszę, ażeby tymczasem bez uchwały komisji uchwalić wezwanie do Rządu, ażeby dołożył wszelkich sił do skutecznego przeszkodzenia przemytnictwu za granicę przedewszystkiem środków żywności, aby w całej pełni korzystał z przyznanych mu w ustawach sejmowych pełnomocnictw stosowania konfiskaty przemycanych towarów i nagradzania osób, które się przyczynią do wykrycia i ukarania przemytników, aby szeroko obwieścił ludności nadgranicznej o przyznanych w ustawie nagrodach za pomoc w ściganiu przemytnictwa tłómacząc jej jednocześnie wielką doniosłość państwową walki tą zbrodnią, i aby z całą stanowczością stosował surowość prawa w karaniu za współdziałanie urzędników strażników i wojskowych z przemytnikami.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#PksLutosławski">Przypuszczam, że zanim Komisja opracuje tę ustawę, bądź co bądź, takie wezwanie Rządu, ażeby natychmiast stosował to, co już ma w ręku, będzie pożyteczne i może pewien efekt wywołać. Dlatego ośmielam się prosić, by Panowie się zgodzili, ażeby dziś in merito tę rezolucję uchwalić, a jutro Komisja ustawę opracuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#Marszałek">Komisja Prawnicza ma się zebrać jutro o godzinie 10 przed południem dla opracowania obu wniosków i przedstawi ustne sprawozdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PBarlicki">Panie Marszałku! Proszę o odesłanie również do Komisji i rezolucji ponieważ cała ta rzecz będzie tam rozważana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PksLutosławski">Lecz z terminem 24godzinnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#Marszałek">Jutro ma być posiedzenie o godz. 10.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#Marszałek">Jest jeszcze wniosek nagły Związku Ludowo Narodowego o wstrzymanie wykonania uchwały Rady Ministrów z dnia 9 lipca, postanawiającej przeprowadzenie zupełnej unifikacji b. dzielnicy pruskiej z resztą Państwa do dnia 1 września b. r. a przygotowanie unifikacji stopniowej, odpowiadającej interesem zarówno tej dzielnicy, jak i Państwa polskiego jako całości. Wniosek ten odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#Marszałek">Wniosek nagły Zw. L. N. o ochronie Polski przed napływem nadmiernej liczby obcych obywateli wrogich Państwu polskiemu odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Bigońskiego i tow. w sprawie unifikacji b. dzielnicy pruskiej odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-108.4" who="#Marszałek">Wniosek nagły p. Dubanowicza i tow. w sprawie Górnego Śląska odsyłam do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-108.5" who="#Marszałek">Proponuję odbycie następnego posiedzenia jutro o godz. 11 m. 30 z następującym porządkiem dziennym:</u>
          <u xml:id="u-108.6" who="#Marszałek">Punkt 1: Pierwsze czytanie ustawy o tymczasowej organizacji władz administracyjnych 2 instancji. Dalej ustne sprawozdanie Komisji Oświatowej o ustawie w sprawie szkół akademickich, dalej punkt 5 i 6 dzisiejszego porządku dziennego, następnie dalszy ciąg rozprawy nad preliminarzem ' budżetowym i dyskusja nad nagłymi wnioskami: Zw. L. N. oraz p. Bigońskiego w sprawie unifikacji b. dzielnicy pruskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PWoźnicki">Proszę o głos do porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Woźnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PWoźnicki">Prosimy postawić na porządku dziennym przed feriami pierwsze czytanie ordynacji wyborczej stosownie do uchwalonego przez Sejm wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#Marszałek">Termin postawiony Rządowi do wniesienia ustawy upływa dopiero 1 sierpnia, a dotychczas nie wpłynęła ustawa.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 8 min. 45 wieczorem)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>