text_structure.xml
53.9 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam posłów i przybyłych gości, przedstawicieli rządu, Kancelarii Sejmu. Porządek obrad otrzymaliście państwo w zawiadomieniu. Czy są uwagi do tego projektu? Nie słyszę. Stwierdzam, że porządek obrad został przez Komisję przyjęty i według niego będziemy pracować. Rozpoczynamy od punktu 4 Informacja o projektach aktów prawnych UE i odnoszących się do nich stanowiskach rządu, skierowanych w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej, w stosunku do których prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag (COM/2005/144 końcowy). Informuję, że do Komisji została przekazana informacja rządu w trybie art. 8 z dnia 11 marca 2004 r. odnośnie do wniosku dotyczącego Rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie Rady (WE) nr 2605/2000, nakładające ostatecznie cła antydumpingowe na przywóz niektórych wag elektronicznych (REWS) pochodzących, między innymi z Chińskiej Republiki Ludowej (COM/2005/144 końcowy). Informacja ta została państwu przekazana drogą elektroniczną. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja została poinformowana o procedurze stanowienia prawa odnośnie do powyższej propozycji rozporządzenia oraz o stanowisku, jakie Rada Ministrów zamierza zająć wobec tego aktu. Sprzeciwu nie słyszę. Przechodzimy do punktu I. Czy strona rządowa jest obecna?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WiesławZapędowski">O ile mi wiadomo, minister Jarosław Pietras przewodniczy posiedzeniu KERM. Jeżeli możemy zacząć od punktu 2, to byłbym wdzięczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RobertSmoleń">Jest prośba rządu, żeby zamienić kolejność rozpatrywania punktów. Zaczynamy wobec tego od punktu II - informacja o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (26 kwietnia 2005r.), w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach, w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Rząd jest reprezentowany przez podsekretarza stanu Wiesława Zapędowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WiesławZapędowski">Najbliższe posiedzenie Rady Unii Europejskiej odbędzie się 26 kwietnia w Luksemburgu. Do omówienia są w zasadzie trzy bloki spraw. Punkt 1 dotyczy wniosku o wprowadzenie środków nadzwyczajnych w odniesieniu do niedozwolonego genetycznie zmodyfikowanego organizmu Bt10 w produktach z kukurydzy. Wniosek jest wnoszony przez delegację niemiecką, przy poparciu delegacji: duńskiej, greckiej, włoskiej, luksemburskiej, węgierskiej, austriackiej i polskiej. Rząd proponuje stanowisko, w którym wyrażone jest poparcie zastosowania tych nadzwyczajnych środków, a więc niedopuszczenie do obrotu produktów zawierających domieszkę kukurydzy Bt10. Uzasadnienie jest następujące. Ta odmiana nie posiada atestów, nie była testowana zarówno w Unii Europejskiej, jak i w Stanach Zjednoczonych. W USA prace nad tym były przerwane i w związku z powyższym uznana została za organizm niedozwolony, stwarzający potencjalne niebezpieczeństwo. Punkt 2 dotyczy projektu rozporządzenia Rady w sprawie wsparcia rozwoju obszarów wiejskich z Europejskiego Funduszu Rolnego Rozwoju Obszarów Wiejskich. Dotyczy to obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania, których w Polsce jest wiele. Nasza obawa jest taka, że nowe kryteria, jakie Komisja zamierza wprowadzić przy uznaniu tych obszarów jako obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania zmniejszą tę powierzchnię o 13 proc. Wskazujemy przede wszystkim, że te nowe kryteria, które miałyby dotyczyć wysokości plonów, udziału użytków zielonych i gruntów rolnych w użytkach rolnych oraz obsady zwierząt, nie odzwierciedlają w sposób kompleksowy innych wskaźników, takich jak jakość gleby oraz przestrzennych uwarunkowań do produkcji rolnej. W związku z powyższym delegacja polska będzie głosowała za utrzymaniem obecnych kryteriów i jak wynika z tych informacji, które mamy, również możemy liczyć na wsparcie kilku innych delegacji. Generalnie te zmiany szłyby po myśli Finlandii czy Szwecji. W ich przypadku ta powierzchnia mogłaby ulec zwiększeniu. Następnie jest kilka innych spraw, które będą wnoszone w punkcie 5 porządku obrad, tj. w sprawach różnych. Pierwsza jest pisemna informacja Komisji Europejskiej o wynikach negocjacji z Federacją Rosyjską dotyczących zagadnień fitosanitarnych, które zakończono podpisaniem memorandum. Memorandum było przedstawiane 16 marca. Zawiera ono szereg uzgodnień dotyczących harmonizacji wydawania certyfikatów. Zawiera ogólne zasady wystawiania takiego certyfikatu przez kraje członkowskie. Opisuje również warunki przewozu produktów w obszarze UE przed wysłaniem ich na eksport. Delegacja polska z uwagi na to, że memorandum było już rozpatrywane 16 marca, nie wniesie uwag do informacji przedstawionej Komisji Europejskiej. Następnym punktem jest problem wsparcia dla eksportu żywego bydła przeznaczonego na rzeź. To jest wniosek delegacji duńskiej. Sprowadza się on do tego, aby znieść refundacje w stosunku do bydła przeznaczonego do Egiptu i Libanu. Za tym wnioskiem opowiedziały się Niemcy, Wielka Brytania i Szwecja - kraje generalnie głosujące za zmniejszeniem wydatków na Wspólną Politykę Rolną, a w tym wypadku na refundacje eksportowe. Przeciwko takim ograniczeniom opowiadają się Irlandia i Francja.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WiesławZapędowski">Polska poprze te kraje. Nie będziemy głosować za tym, żeby zmniejszyć możliwości refundacji eksportowych. Kolejny punkt dotyczy omówienia sytuacji na rynku jaj. Jest to wniosek delegacji belgijskiej. Polska poprze ten wniosek. Uzasadnienie delegacji belgijskiej sprowadza się głównie do spostrzeżenia, że ceny jaj w Belgii są najniższe w UE. Tendencja spadkowa utrzymuje się. W związku z powyższym istnieje potrzeba przeglądu sytuacji na tym rynku. Następny punkt dotyczy środków pomocniczych w sektorze miodu. Jest to wniosek delegacji węgierskiej i francuskiej, popierany również przez delegację czeską. Polska też poprze ten wniosek. Dotyczy to szczególnie sytuacji, w której miód powinien być zaopatrywany w specjalne etykiety wyjaśniające pochodzenie, zawierające dodatkowe informacje, które mogłyby pomóc konsumentowi w wyborze produktu z założenia zdrowszego, lepszego i uniknąć sytuacji, kiedy produkt importowany z zewnątrz mógłby być sprzedawany czy reklamowany jako zawierający te wszystkie dodatkowe elementy, które podnoszą jakość. Chodzi na przykład o informację o stanie zanieczyszczenia miodu. Kolejny punkt dotyczy sytuacji na rynku zbóż. Jest to wniosek delegacji austriackiej, węgierskiej i słowackiej. Polska również poprze ten wniosek. Delegacja polska przedstawi sytuację na rynku zbóż. Zauważmy, że rynek UE jest rynkiem nadwyżkowym, co przy obecnym poziomie zapasów interwencyjnych przed zbliżającymi się żniwami rodzi poważne zagrożenie dla jego właściwego funkcjonowania. Ostatnim punktem jest sprawa negocjacji w ramach Światowej Organizacji Handlu. Te negocjacje po sesji Komitetu odbywającego się w zeszłym i w tym tygodniu wskazują, że nie ma pełnej transparencji co do stanowiska Komisji Europejskiej. Polska będzie popierała wniosek Francji, aby kolejne kroki negocjacyjne były szerzej motywowane przez Komisję Europejską krajom członkowskim, abyśmy mieli analizy podbudowujące stanowisko negocjacyjne. W zależności od przebiegu dyskusji delegacja ponownie zwróci uwagę na te punkty, które strona polska podnosiła w tych negocjacjach jako istotne.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechZarzycki">Jak dalece są zaawansowane działania w sprawie modyfikowanej kukurydzy linii 610? Sprawa ta już była podnoszona na posiedzeniu Komisji. Komisja ds. Unii Europejskiej wydała swoje stanowisko dotyczące niedopuszczenia na rynek polski modyfikowanej kukurydzy, nie tylko tej linii, ale generalnie, w ślad za takimi krajami, jak Francja, Holandia czy Hiszpania. Myślę, że wzorce mamy bardzo dobre. Jeśli dopuścimy na rynek polski zmodyfikowaną kukurydzę do produkcji, to dobre linie polskiej żywności zostaną przekreślone. Jak dalece są zaawansowane te działania, które miały doprowadzić do wyłączenia rynku produkcji i konsumpcji? Rząd miał zgodnie ze stanowiskiem Komisji podjąć określone działania w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AleksanderGrad">Chciałem zapytać o zmiany w zasadach, w kryteriach kwalifikowania gruntów do obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania. Mógłby pan przypomnieć, od kiedy ewentualnie te zmiany są proponowane i jaka jest szansa odrzucenia propozycji składanych w tej chwili co do zmiany zasad oraz jakie tereny straciłyby status obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WiesławZapędowski">Jeżeli chodzi o kukurydzę, to Polska złożyła wniosek o okres przejściowy. Oczekujemy na reakcję na ten wniosek. Generalnie linia postępowania się nie zmieniła. Należymy do grona tych krajów, które bardzo ostrożnie podchodzą do możliwości wprowadzenia organizmów genetycznie zmodyfikowanych na rynek. Tak jak Austria podnosimy np. problem koegzystencji. Sam problem wpływu organizmów genetycznie zmodyfikowanych na warunki zdrowotne jak na razie nie uzyskał wsparcia ze strony nauki. Organizmy te nigdzie nie zostały uznane za szkodliwe dla zdrowia. W zasadzie jedynym źródłem obaw, które można podtrzymywać, są obawy o ochronę środowiska, o to, aby te organizmy nie przedostawały się poza kontrolą do środowiska. Kto ewentualnie poniósłby odpowiedzialność za stracenie wiarygodności przez producentów, którzy nie będą produkowali tych organizmów, a one będą produkowane np. na sąsiednim polu? To jest problem, który my nadal podnosimy, utrzymujemy jako istotny. Dyskusja o obszarach o niekorzystnych warunkach gospodarowania bazuje obecnie na pytaniach, jakie Komisja zaproponowała w swoim dokumencie z marca 2005 r. W zależności od tego, jak się dyskusja potoczy, tak ewentualnie będą przyjmowane nowe kryteria. Według mojej oceny jest duża szansa, aby utrzymać obecny status quo. Dyskusja, która odbędzie się 26 kwietnia z pewnością wiele wyjaśni. Zobaczymy, jaki jest rozkład głosów w Radzie i wtedy będziemy mogli dokonać przybliżonej oceny sytuacji w tej dziedzinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WojciechZarzycki">Pytałem o to, jakie jest stanowisko rządu. Jestem zdziwiony, że pan minister chce uzasadnić je tym, że nie ma naukowego potwierdzenia szkodliwości organizmów modyfikowanych genetycznie. Myślę, że nie tylko walor zdrowotny decyduje o tym, żeby wprowadzać czy nie wprowadzać, czy wprowadzać na okres przejściowy te organizmy. To, co uczyniła Hiszpania, Francja, Niemcy - najwięksi producenci kukurydzy w Europie, jest warte tego, co było przedmiotem naszej dyskusji. Dyskutowaliśmy wiele godzin na posiedzeniu Komisji i podjęliśmy decyzję. Oczekiwałem, że rząd będzie zachowywał się jednoznacznie, a nie szukał wręcz osłabiających argumentów. Prosiłbym o to, aby rząd się do tego zastosował, tym bardziej że takie grupy, jak Greenpeace czy w Polsce „Zieloni” zwracają na to szczególną uwagę. Jako rolnik też chciałbym na to zwrócić uwagę. Podłożem tego problemu jest lobbingowa sprawa firmy Monsanto. Myślę, że tutaj rząd powinien zdecydowanie postąpić i szukać wręcz poparcia w tych krajach, które wprowadziły okresy przejściowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#RobertSmoleń">Przypomnę, że Komisja w tej sprawie wydała opinię na kanwie innego przypadku, ale taka decyzja była podjęta. Pamiętam, że rząd zastosował się do tej opinii, którą Komisja wydała w podobnej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekKotlinowski">Czy w naukach przyrodniczych nie jest tak, że stan wiedzy z dnia dzisiejszego nie przesądza o tym, co będzie w przyszłości? Dynamika relacji w ekosystemie może być tak złożona i tak nieprzewidywalna, że wprowadzenie pewnych rozwiązań, które na dzisiaj są neutralne, bo tak mówi współczesna nauka, w przyszłości mogą być szkodliwe. Czy z powodu takiej, mówiąc językiem prawniczym, ostrożności procesowej, państwo, które może się szczycić tym, że ma rolnictwo nie tak bardzo schemizowane, nie powinno bardzo rozważnie podchodzić do tych zagadnień? Czy nie jest szansą dla polskiego rolnictwa, aby produkcja w Polsce była zbliżona jak najbardziej do natury? Myślę, że na ten temat powinniśmy rozmawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#GrażynaCiemniak">To, że organizmy genetycznie zmodyfikowane nie zostały uznane za szkodliwe dla ludzi, to tak nie do końca jest prawdą, ponieważ zbyt krótko te organizmy genetycznie zmodyfikowane funkcjonują w środowisku. Jest bardzo obszerny raport Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Wśród parlamentarzystów z 46 krajów nie znalazło akceptacji to, żeby prowadzić intensywne badania naukowe i intensywną uprawę z udziałem organizmów genetycznie zmodyfikowanych. Wszystkie poprawki zmierzające w tym kierunku wprost odrzucono. W tym raporcie i rekomendacjach są zalecania dla rządów państw członkowskich, także dla naszego rządu. Czy ten raport jest uwzględniany? Czy rząd podpiera się tym stanowiskiem? Chciałabym zwrócić uwagę na problemy koegzystencji upraw genetycznie modyfikowanych i tych, które są uprawami bez udziału GMO. Na przykład sejmik województwa kujawsko-pomorskiego podjął uchwałę o tym, że obszar tego województwa jest wolny od organizmów genetycznie zmodyfikowanych. Uważam, że w stanowisku rządu powinno również uwzględnić się uchwały sejmików wojewódzkich, bo słyszę od kolegi posła, że i województwo łódzkie podjęło taką decyzję. Nie jest tak, że wśród społeczeństwa nie tylko polskiego, ale krajów europejskich jest poparcie dla GMO. Odwrotnie, jest ogromna obawa ze względu na nieznajomość ewentualnych efektów dla zdrowia ludzi, ale także dla środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RobertSmoleń">W projekcie porządku obrad tej Rady mam to zapisane jako punkt pod tytułem: Nieuprawniony obrót GMO na rynku europejskim (kukurydza Bt10) (wniosek delegacji niemieckiej, przy poparciu delegacji: duńskiej, greckiej, włoskiej, luksemburskiej, węgierskiej, austriackiej i polskiej). Czy to ma być akt prawny Unii Europejskiej, czy to jest tylko dyskusja, bo z tego, co mam napisane, to nie wynika?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiesławZapędowski">Sytuacja jest trochę inna niż ta, którą częściowo przedstawiłem, mówiąc o problemach zdrowotnych czy środowiskowych. Sprawa dotycząca kukurydzy linii Bt10 ma charakter sytuacji wyjątkowej, bo nie ma atestów. Jak napisano w uzasadnieniu, ten produkt został uwolniony z rynku amerykańskiego przypadkiem. Nie było nigdy zgody na to, żeby można było dokonywać obrotu tą kukurydzą w Europie. W związku z tym nie powinno być tutaj żadnych wątpliwości, bo nie ma atestów. Jest pytanie o działania natychmiastowe, eliminujące ten produkt z rynków poprzez wprowadzenie zarówno zakazu importu samej kukurydzy, jak i tego, co już się do nas przedostało, nawet jako mieszanka czy dodatek do jakichś innych produktów. To są działania jak najbardziej radykalne. To jest po prostu podjęcie decyzji o natychmiastowej blokadzie obrotu tym produktem. Jeżeli chodzi o inne produkty genetycznie modyfikowane, to jak najbardziej rząd podtrzymuje wszystkie te uwarunkowania, które członkowie Komisji zgłaszali. Mam na uwadze względy środowiskowe i koegzystencję gatunków. Natomiast najważniejsza sprawa wpływu na zdrowie człowieka lub zwierząt albo innych organizmów trafiła do panelu Światowej Organizacji Handlu. Wynik panelu, który jest obowiązujący, jest taki, że stwierdzono, iż Unia Europejska nie przedstawiła naukowych danych potwierdzających istnienie zagrożenia. Prawnie sytuacja jest taka, że gdyby ktoś w Unii Europejskiej chciał na tej podstawie zablokować produkty, to mógłby się spotkać z restrykcjami ze strony np. Stanów Zjednoczonych, bo byłoby to uznane za nielegalne. Wszystkie inne wątpliwości dalej pozostały. Jak skończył się problem zdrowotny, to urósł do pierwszorzędnej rangi problem ekokoegzystencji. W tej sprawie nasze stanowisko jest dokładnie takie, jak zgłaszano w dyskusji. Nie mamy tutaj żadnych wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RobertSmoleń">Odnoszę wrażenie, że bardzo precyzyjnie wyjaśniliśmy wątpliwości. Stanowisko, które rząd zamierza zająć, może liczyć na mocne poparcie ze strony Komisji. Chciałem się upewnić, panie ministrze, czy na tym posiedzeniu Rady mamy do czynienia tak naprawdę z dwoma dokumentami, dwoma aktami prawnymi. Po pierwsze, jest to wniosek dotyczący Rozporządzenia Rady w sprawie wsparcia rozwoju obszarów wiejskich przez Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. Dokument ten był rozpatrywany w ramach pakietu, kilkakrotnie zresztą, i wydawaliśmy dwukrotnie opinię. Po drugie, na liście A mamy rozporządzenie Rady zmieniające rozporządzenie postanawiające ogólne reguły finansowania interwencji przez Europejski Fundusz Orientacji i Gwarancji Rolnej - Sekcja Gwarancji. Ten dokument był również przez Komisję opiniowany. Czy mój tok rozumowania jest prawidłowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiesławZapędowski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RobertSmoleń">Rozumiem, że stanowisko rządu nie zmieniło się w porównaniu z tym, co rząd prezentował poprzednio. Sądzę, że stwierdzenie pana ministra upoważnia mnie do konkluzji, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 9 ust. 1 ustawy ten punkt. Proszę zgłaszać ewentualne pretensje do wypowiedzi pana ministra, by mógł ją jeszcze uzupełnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WiesławZapędowski">Mówiłem, że problem zmiany kryteriów uznania obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania jest uzależniony od przebiegu dyskusji. Komisja Europejska zadała nam wiele pytań. Pytania są tutaj przedstawione. To jest kolejny etap zbierania informacji o reakcjach ze strony państw członkowskich. Według naszej opinii są kraje, które będą popierały te zmiany, bo dążą do ograniczenia wydatków. To są kraje peryferyjne, które prawdopodobnie skorzystają na tej zmianie. Nasze stanowisko jest jednoznaczne. Będziemy głosowali za tym, aby te kryteria utrzymać. Po przebiegu tej dyskusji będziemy mieli znacznie więcej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RobertSmoleń">Widzę, że ta dodatkowa odpowiedź usatysfakcjonowała posła Aleksandra Grada. W związku z tym powracam do konkluzji. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych Unii Europejskich na posiedzeniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa 26 kwietnia 2005 r.: wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w sprawie wsparcia rozwoju obszarów wiejskich przez Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz rozporządzenie Rady zmieniające rozporządzenie WG nr 1883/78 ustanawiające ogólne reguły finansowania interwencji przez Europejski Fundusz Orientacji i Gwarancji Rolnych - Sekcja Gwarancji. Komisja postanawia nie wydawać opinii odnośnie do zaprezentowanych projektów stanowisk rządów w tych sprawach w związku z ich zgodnością z tymi, które zostały przez rząd zaprezentowane Komisji poprzednio. Zamykam punkt II. Dziękuję panu ministrowi Wiesławowi Zapędowskiemu. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu I informacja o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych (25–26 kwietnia 2005 r.), w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach, w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Witam pana ministra Jarosława Pietrasa i proszę o przedstawienie tej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JarosławPietras">W porządku obrad, który mamy, nie ma do chwili obecnej ani w części dotyczącej spraw ogólnych, ani w części dotyczącej stosunków zewnętrznych projektów aktów prawa. W związku z powyższym nie będziemy zajmować stanowiska. Na marginesie chciałbym poinformować, że tego samego dnia nastąpi podpisanie traktatu akcesyjnego dla Rumunii i Bułgarii. Oznacza to, że od poniedziałku oba te kraje będą miały status obserwatora akcesyjnego, czyli będą w takiej sytuacji, w jakiej my byliśmy po kwietniu 2003 r. Patrząc na przebieg stanowienia prawa w Polsce, tego prawa, które obejmuje ustawa o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej, trzeba powiedzieć, że możemy mieć problem w okresie między kadencjami Sejmu. Polega to na tym, że projekty ustaw, które są proponowane w celu wykonania prawa europejskiego przed końcem kadencji, na początku następnej kadencji mogą wrócić do punktu wyjścia, co w przypadku terminowości tych ustaw stwarza problemy. Wspomniana ustawa stanowi o tym, że trzeba prace wykonać w określonym czasie. Z tego też powodu rząd przygotował projekt zmiany do tej ustawy, która by w tym przypadku zapewniała kontynuację prac nad ustawami w Sejmie, po to, aby w uzasadnionych przypadkach było to możliwe. Mamy w tym względzie doświadczenie z przeszłości, ponieważ w poprzednich kadencjach Sejmu Komisja przekazała swoje prace następnej komisji w nowym Sejmie. Zasada kontynuacji procesu legislacyjnego została wprowadzona do projektów obywatelskich, które są niezależne od cyklu politycznego, przygotowywane nie przez rząd, ale przez obywateli. Byłbym wdzięczny, gdyby Komisja zechciała się tym projektem ustawy zająć. Marszałek ma swobodę w kierowaniu projektu ustawy do komisji. Właściwa mogłaby być albo Komisja Ustawodawcza, albo Komisja do Spraw Unii Europejskiej. Ze względu na znaczenie tej Komisji w procesie wykonania ustawy, która służy nam do współpracy, myślę, że warto byłoby, żeby się tym zajęła. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to chętnie bym się spotkał z prezydium Komisji bezpośrednio po posiedzeniu Komisji oraz w przyszłym tygodniu, jeśli byłaby taka możliwość, by omówić te kwestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RobertSmoleń">Dziękuję panu ministrowi. Bardzo chętnie się spotkamy po to, aby w tej sprawie podyskutować. Sejm jest w trakcie prac nad nowelizacją ustawy z dnia 11 marca 2004 r. na kanwie senackiego projektu ustawy. Również grupa posłów złożyła projekt nowelizacji tej ustawy. De facto jest to komisyjna inicjatywa ustawodawcza. Chodzi o to, żeby poprawić pewne jej techniczne aspekty, jakie zauważyliśmy w czasie dotychczasowej współpracy z panem ministrem i z innymi kolegami z rządu. Z tego, co wiem, marszałek Sejmu zamierza również skierować rządowy projekt do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz do Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Wtedy skierowalibyśmy wszystkie trzy przedłożenia do tej samej podkomisji, która by wspólnie nad nimi popracowała. Chcę wskazać na jedno z możliwych prostych rozwiązań. Zgodnie z art. 148e regulaminu Sejmu, w części odnoszącej się do naszej Komisji mówi się, że w przypadku, gdy postępowania prowadzone przez Komisję nie zostaną zakończone przed upływem kadencji Sejmu, mogą być one prowadzone przez komisję powołaną przez Sejm następnej kadencji. Intencją tego przepisu było niewstrzymywanie procesu opiniowania projektów aktów legislacyjnych bądź projektów stanowisk rządu. Użyte tutaj takie szerokie sformułowanie, czyli „postępowania”, mogłoby również odnosić się do projektów ustaw wykonujących prawo UE, tyle tylko, że musiałyby one przez marszałka zostać skierowane do naszej Komisji. Komisja musiałaby tymi sprawami się zajmować. Zwracam uwagę, że jest pewna możliwość kontynuowania postępowania, niezależnie od zapowiedzianego projektu rządowego. Jeśli chodzi o punkt I porządku obrad, to odnotowuję, że pan minister stwierdził, iż nie ma żadnego projektu aktu prawa UE, który miałby być rozpatrzony na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych i Stosunków Zewnętrznych 25–26 kwietnia 2005 r. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tę informację do wiadomości. Zamykam punkt I. Przechodzimy do punktu III - zaopiniowanie „Projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ogólnych zasad udzielania pomocy finansowej przez Wspólnotę w dziedzinie transeuropejskich sieci transportowych i energetycznych, zmieniającego rozporządzenia Rady (WE) nr 2236/95 (COM/2004/475)” wchodzącego w skład Nowej Perspektywy Finansowej, skierowanego do stałej podkomisji ds. Nowej Perspektywy Finansowej i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Stała podkomisja ds. Nowej Perspektywy Finansowej rozpatrzyła ten projekt. Jesteśmy w posiadaniu opinii podkomisji oraz projektu opinii Komisji sformułowanego na podstawie tego, co wypracowała podkomisja. W związku z tym proszę posła Aleksandra Czuża, przewodniczącego stałej podkomisji, o przedstawienie tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AleksanderCzuż">Podkomisja w dniu 20 kwietnia 2005 r. rozpatrzyła projekt rozporządzenia wchodzącego w skład pakietu projektów aktów prawnych dotyczących Nowej Perspektywy Finansowej oraz odnoszący się do niego projekt stanowiska Rady Ministrów. Jest to projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ogólnych zasad udzielania pomocy finansowej przez Wspólnotę w dziedzinie transeuropejskich sieci transportowych i energetycznych, zmieniającego rozporządzenia Rady (WE) nr 2236/95 (COM/2004/475). Po odbytej dyskusji podkomisja wyraża zdecydowane poparcie dla aktu prawnego, czyli opiniuje go pozytywnie oraz dla stanowiska rządu w odniesieniu do projektu rozporządzenia dotyczącego ogólnych zasad udzielania pomocy finansowej przez Wspólnotę w dziedzinie transeuropejskich sieci transportowych i energetycznych. Podkomisja uważa, że środki przewidziane na cele związane z sieciami o charakterze transeuropejskim powinny być bardziej dostępne dla nowej dziesiątki krajów, które wstąpiły do UE. Zanim przejdę do zaprezentowania stanowiska Komisji, chciałbym zatrzymać uwagę państwa na kilku sprawach ogólnych. Trzeba podkreślić, że Komisja Europejska dostrzegła i zwróciła szczególną uwagę na tematykę rozwoju sieci transeuropejskich. Stało się to ostatnio jednym z dwóch głównych filarów tzw. inicjatywy na rzecz wzrostu najnowszego programu pobudzania gospodarki europejskiej, przyjętego w grudniu 2003 r. Utworzenie wspólnej i spójnej infrastruktury transportowej ma przyczynić się do wzrostu gospodarczego, zwiększenia konkurencyjności europejskiej gospodarki oraz tworzenia nowych miejsc pracy. Wymaga to znacznego wzrostu nakładów i przyspieszenia realizacji programu budowy sieci TEN, a także rozszerzenia jego geograficznego zasięgu o nowe kraje członkowskie. Tym celom podporządkowane są przepisy w omawianym projekcie rozporządzenia, znacznie bardziej korzystne aniżeli w poprzednich. Potwierdzeniem faktu zwrócenia szczególnej uwagi na znaczenie sieci transeuropejskich jest m.in. zaproponowanie w projekcie budżetu na lata 2007–2013 kwoty 20.350 mln euro na projekty transportowe oraz 340 mln euro na projekty energetyczne. Budżet, który obowiązuje obecnie, czyli w latach 2000–2006, wynosi zaledwie 4.600 mln euro, zaś dla porównania budżet z lat 1995–1999 wynosił 2.345 mln euro. W latach 2007–2013 z budżetu TEN będzie do zagospodarowania 2.900 mln euro rocznie, w porównaniu do 600 mln euro rocznie obecnie. Projekt stanowiska Rady Ministrów do tego projektu rozporządzenia jest również pozytywny, zasługuje na uwagę. Przedkładam Komisji propozycje podkomisji. Po pierwsze, chodzi o wydzielenie puli środków finansowych z budżetu TEN dla nowych członków Unii Europejskiej. Zadanie jest na pewno bardzo trudne, ale w określonej sytuacji, kiedy w ostatnim okresie do załącznika nr 3 zostało włączone 30 nowych projektów o priorytetowym znaczeniu, wydzielenie kwoty na dziesiątkę krajów europejskich, w tym Polskę, byłoby ze wszech miar słuszne i wskazane, ponieważ beneficjentami tej pomocy mogą być i będą przede wszystkim kraje piętnastki. One już realizują zadania w sieciach transeuropejskich i będą realizowały priorytetowe zadania w latach 2007–2013. Dla przykładu powiem, że do zakończenia inwestycji już realizowanych i rozpoczęcia nowych trzeba byłoby wydatkować około 145 mld euro. Jeśli nie wywalczylibyśmy wydzielenia tego budżetu, to znajdziemy się w trochę trudniejszej sytuacji. Po drugie, proponuje się, aby Komisja zdecydowanie poparła rząd w zakresie podwyższenia progów wsparcia finansowego z funduszu TEN w stosunku do środków własnych. W tej chwili korzystniej to wygląda w nowym projekcie rozporządzenia, bowiem projekty i analizy o charakterze wstępnym mogą być finansowane do 50 proc. Tak samo jest, jeśli chodzi o trasy transeuropejskie o znaczeniu dla kilku krajów europejskich, a w pozostałych przypadkach do 30 proc. W naszej sytuacji i w sytuacji krajów, które wstąpiły do UE, gdzie stan techniczny dróg jest zdecydowanie gorszy, podwyższenie tego progu byłoby wskazane. Po trzecie, chodzi o zdecydowane poparcie dla rządu w zakresie umożliwienia łączenia środków finansowych z funduszu TEN oraz z Funduszu Spójności. W Funduszu Spójności progi finansowania są nieco wyżej określone. Projekt rozporządzenia o tym nie mówi. Wiele krajów, w tym Polska, zgłosiły swoje propozycje łączenia tych funduszy.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AleksanderCzuż">Wsparcia wymagają dalsze działania rządu w sprawie wprowadzenia na listę projektów priorytetowych jak największej ich liczby dotyczących naszego kraju. Co prawda Polska zgłosiła 8 projektów zarówno w dziedzinie drogownictwa, jak i kolei oraz sieci energetycznych. Tu mamy sojusznika w krajach bałtyckich, a szczególnie w Litwie, która na forum Komisji Europejskiej mocno domaga się środków na energetykę, na połączenie sieci energetycznych m.in. z Polską, ze względu na termin zamknięcia w 2008 r. elektrowni atomowej. Wydzielone środki w kwocie 340 mln euro są daleko niewystarczające, jeśli chciałoby się rozwiązywać problematykę bezpieczeństwa energetycznego, a szczególnie wspólne powiązanie linii energetycznych. Kończąc, proponuje sformułować pozytywną opinię dla projektu rozporządzenia oraz wsparcie stanowiska rządu w tych czterech obszarach działań, o których informowałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RobertSmoleń">Podkomisja stała kierowana przez posła Aleksandra Czuża wykonała ogromną pracę. Informacja i projekt stanowiska przedstawiony Komisji są wynikiem wielogodzinnych spotkań, dyskusji i negocjacji z rządem. Proszę o zadawanie pytań i udział w dyskusji. Poseł Aleksander Czuż udzieli odpowiedzi. Następnie przystąpimy do przyjmowania stanowiska Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#GrażynaCiemniak">Gorąco popieram opinię przedstawioną przez podkomisję. Chciałam zgłosić wątpliwość dotyczącą propozycji umożliwienia łączenia środków finansowych z funduszu TEN oraz z Funduszu Spójności. Praktyka pokazuje, że środki z Funduszu Spójności alokowane na lata 2004–2006 są już praktycznie wykorzystane w kontekście zgłoszonych projektów. Wstępnie zatwierdzone projekty wyczerpują całą kwotę Funduszu Spójności, zarówno przeznaczoną na zadania związane z ochroną środowiska, jak i na transport. Koszty sieci transportowych transeuropejskich są wysokie. Wydaje mi się, że połączenie byłoby niekorzystne z punktu widzenia niektórych gmin czy kilku miast, gdzie miałyby przebiegać korytarze drogowe, ale nie te, które miałyby charakter transeuropejski. Ja poddałabym to w wątpliwość i nie wiem, czy warto uwzględniać wniosek, żeby łączyć środki finansowe z funduszu TEN i z Funduszu Spójności. Jestem przekonana, że on nic nam nie da, a może zadziałać w odwrotnym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyCzepułkowski">W przypadkach jednostkowych, pojedynczych samorządów czy grup samorządów może to się okazać niekorzystne, ale bardzo mnie interesuje, jak tę sprawę można by postrzegać przez pryzmat interesów całego kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejMarkowiak">Mamy pytanie również w związku z tą propozycją, ponieważ jeżeli dobrze rozumuję, to chodzi o to, aby konkretny projekt mógł być finansowany z dwóch źródeł: z funduszu TEN i z Funduszu Spójności. Gdybyśmy np. zrealizowali ten poprzedni postulat, że podniesiono by poziom wsparcia finansowego, czyli zrównano by go z poziomem udziału środków własnych i jeszcze dopuszczono by możliwość pozyskiwania środków, to zakładamy taki docelowy model, w którym będzie można w całości sfinansować ze środków unijnych konkretny projekt, co jest oczywiście niemożliwe. Może, idąc tropem rozumowania posłanki Grażyny Ciemniak, nie upieralibyśmy się przy podwyższaniu wysokości środków, ale zwiększyli nacisk na poprzedni postulat, żeby podnieść udział współfinansowania i zrównać go z poziomem udziału środków własnych. Chciałbym, żeby poseł Aleksander Czuż te kwestie potwierdził lub rozwiał moje wątpliwości. Jak tak się stanie, to zaproponuję pewne drobne poprawki do opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGałażewski">Problem łączenia tych funduszy ma wprowadzić pewien system na następne lata, czy tylko ma to być doraźne rozwiązanie na najbliższe dwa lata? Jeżeli chodzi o doraźne rozwiązanie, to wtedy posłanka Grażyna Ciemniak ma rację, że wiele w tej materii zrobić nie można. Jeżeli jest to rozwiązanie przyszłościowe, to wszystko jest otwarte. Wtedy łączenie pieniędzy z dwóch funduszy jest jak najbardziej korzystne, dlatego że rozwiązywałoby to w kraju dość istotne problemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AleksanderCzuż">Nie ulega wątpliwości, że postulat przez nas zgłaszany odnośnie do możliwości łączenia środków jest najprawdopodobniej trudny do zrealizowania, bo już w poprzednich pewnych rozporządzeniach odnośnie do finansowania niektórych polityk podnoszona była sprawa możliwości finansowania z dwóch źródeł. Podkomisja kierowała się m.in. tym, aby można było lepiej, w większym stopniu wykorzystać środki na współfinansowanie. Nie zakładam, że będą ogólne odstępstwa, że będziemy mogli sfinansować 70 proc. kosztów projektu, gdyby nawet doszło do połączenia funduszy. Na pewno Unia Europejska do tego nie dopuści. Władzom pozostawiłoby się wówczas decyzję dotyczącą wyboru, czy łączyć te środki, czy nie w ramach programu operacyjnego, który byłby podejmowany na lata 2007–2013 w kraju i przy współudziale samorządu terytorialnego. Przy realizacji projektu w ramach budżetu TEN istotną sprawą jest, aby można było szybciej rozpatrzyć projekt ustawy dotyczący prywatno-publicznych środków na realizację zadań. Potrzebni będą również prywatni inwestorzy. Chodzi o połączenie środków państwowych, które otrzymamy z programu TEN, z prywatnymi. Gdyby nam się udało uzyskać podniesienie progów wsparcia finansowego, to byłaby to niezmiernie istotna sprawa, aczkolwiek ten kij też ma dwa końce, dlatego że podwyższenie progów również byłoby z korzyścią dla pozostałej piętnastki, która przecież realizuje dość znaczne inwestycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BogdanDerwich">Mam pewną wątpliwość. Być może zamysł, żeby skoncentrować środki, jest logiczny i na te wielkie inwestycje rzeczywiście dobrze mieć skoncentrowane środki. Obawiam się jednak, czy w zamierzeniach proporcjonalnego rozwoju, czy uzupełniania, czy eliminowania zapóźnień regionalnych nie wyeliminujemy tego wszystkiego, co jest drobniejsze, związane z wykorzystaniem inicjatyw lokalnych. Skoncentrujemy się bowiem na tych wielkich transeuropejskich sieciach, które pochłoną zdecydowaną większość środków i po prostu po drodze zgubimy coś, co jest właściwie sensem rozwoju regionalnego, czyli w maksymalnym stopniu wykorzystanie inicjatyw lokalnych i wspomaganie tych inicjatyw. Obawiałbym się tego połączenia. Uważam, że posłanka Grażyna Ciemniak ma rację jako doświadczona działaczka samorządowa. Dużo drobnych i przede wszystkim lokalnych inicjatyw powoduje, że w tej wielości jest możliwość robienia bardzo dużo dobrych rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyCzepułkowski">Czy zapisanie w projekcie stanowiska takiego właśnie postulatu wynikało z dyskusji z rządem, było to na wniosek rządu, czy też wbrew stanowisku rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AleksanderCzuż">To jest zgodne ze stanowiskiem rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JerzyCzepułkowski">Na swój wniosek rząd chciał być uzbrojony w taki postulat, aby móc realizować określone plany dotyczące Nowej Perspektywy Finansowej, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AleksanderCzuż">Zgadza się.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejMarkowiak">Mam propozycję, żebyśmy zostawili ten zapis, żebyśmy nie zgubili tego, co Komisja wypracowała. Być może powstaną takie sytuacje czy możliwości, kiedy rząd będzie mógł działać w celu zrealizowania tego postulatu. Myślę, że mógłby on pozostać. W związku z tym, że ten postulat jest w naszej ocenie jakby mało osiągalny, proponowałby w zapisie „Komisja uważa za konieczne konsekwentne działania Rządu” zrezygnowanie z wyrazu „konsekwentne”, bo to kojarzy mi się z osiągnięciem celu. Nam nie chodzi tutaj o to, że ten cel musimy osiągnąć. Ważne, żeby rząd przy każdej możliwej okazji działał w celu osiągnięcia tych postulatów, które tu wymieniamy. Mamy skłonność do używania przymiotników, gdy piszemy „Komisja wyraża zdecydowane poparcie”. Jak wprowadzimy taki system stopniowania, to potem będzie „bardziej” czy „najbardziej zdecydowane poparcie”. Uważam, że wystarczy, gdy piszemy „wyraża poparcie” bądź „nie wyraża poparcia”. To zostawiam do oceny autorom projektu opinii. Z tego konsekwentnie byśmy zrezygnowali, bo wtedy jakby dopuszczamy, że może nie udać się osiągnąć tego celu, który jest określony w postulatach. W związku z tym zmieniłbym też końcówkę tego zdania, gdzie jest napisane „działania Rządu w zakresie”. Działać w zakresie podwyższenia progów można w ten sposób, że postulujemy obniżenie progów bądź ich podwyższenie. Nam chodzi o to, że powinniśmy działać w celu wydzielenia puli, podwyższenia progów itd. W związku z tym wyrazy „w zakresie” zamieniłbym na zwrot „w celu”. Jeżeli chodzi o pierwszy postulat, to myślę, że należałoby dodać wyrazy „z przeznaczeniem” w miejsce zwrotu „dla nowych”. Mielibyśmy sformułowanie: „z przeznaczeniem dla nowych członków UE”. W drugim postulacie należałoby dodać sformułowanie: „do poziomu udziału środków własnych beneficjentów”. Jeżeli chodzi o czwarty postulat, to należałoby zamienić wyrazy „dotyczących naszego kraju” na „dotyczących Rzeczypospolitej Polskiej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RobertSmoleń">Mam bardzo ostrożny stosunek do tej kwestii. Środki, które będą przeznaczane z budżetu UE na sieci transeuropejskie, tak naprawdę są przeznaczone dla starych krajów członkowskich. Chodzi o duże projekty infrastrukturalne, które są na połączeniu starych krajów członkowskich. Uczestniczyłem w posiedzeniu podkomisji, wtedy kiedy była o tym dyskusja. Z tej dyskusji odniosłem wrażenie, że to są stare projekty infrastrukturalne, gdzie środki nie były też najlepiej wykorzystane. Jeden z zarzutów jest taki, że projekt dotyczący sieci transeuropejskich nie jest skuteczny. Zarzuty do wcześniejszych projektów były tego rodzaju, że nie spowodowały takiego przyspieszenia i łączenia tych korytarzy drogowych czy energetycznych, żeby powstawała sprawna sieć transeuropejska. Należy domniemywać, że tak naprawdę „starym” krajom członkowskim chodzi o to, żeby te środki były przeznaczone na stare projekty, w krajach piętnastki. Jeżeli Nowa Perspektywa Finansowa będzie w tym wymiarze, który został zaproponowany przez Komisję Europejską, to dobrze i nie ma powodu, żeby rozdzierać szaty. Ale gdyby się zdarzyło tak, że to będzie jakiś niższy pułap, jakiś kompromisowy pułap, coś między stanowiskiem Komisji Europejskiej a sześciu krajów, które domagają się 1 proc. wieloletniego budżetu, to wtedy jest miejsce, gdzie w pierwszej kolejności powinniśmy szukać oszczędności. W związku z tym proponuję następujące poprawki do projektu przedstawionego przez podkomisję. Po pierwsze, proponowałbym wykreślenie wyrazów z drugiego akapitu „wyraża zdecydowane poparcie dla stanowiska Rządu”. W trybie art. 6 my nie opiniujemy stanowiska rządu tylko opiniujemy projekt aktu prawnego. Dalej: „Komisja uważa, że środki przewidziane na cele związane z sieciami o charakterze transeuropejskim powinny być” zamiast słowa „bardziej” napisałbym „możliwie dostępne” i dodałbym „dla państw, które przystąpiły do UE 1 maja 2004 r.”. Wtedy Komisja wyraża opinię, że te środki powinny być możliwie dostępne dla nowych krajów członkowskich. Jeżeli się okaże, że negocjacje doprowadzą do zupełnie nowego ujęcia wieloletniej perspektywy finansowej, to wtedy będzie powód, żeby do tej sprawy wrócić i o niej dyskutować. To, co mówię, nie jest alternatywą tego, o czym wcześniej mówili posłowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzyCzepułkowski">Proszę posła Aleksandra Czuża, aby ustosunkował się do tych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AleksanderCzuż">Podzielam pogląd przewodniczącego Komisji. Mówiłem dla przykładu, że propozycja podwyższenia progów pomocy ma dobre i złe strony. Dobre dlatego, że też byśmy skorzystali, ale skorzystają przede wszystkim beneficjenci starej piętnastki, które już realizują projekty. Proponuję przyjąć poprawkę przewodniczącego Komisji odnośnie do sformułowania „wyraża pozytywną opinię do projektu aktu” i proponuję przyjąć drobne poprawki, które zostały zgłoszone przez członków Komisji. Mianowicie, że Komisja uważa za konieczne działania Rządu w celu...</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JerzyCzepułkowski">Rozumiem, że przewodniczący podkomisji pozytywnie opiniuje zgłoszone poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AleksanderCzuż">Tak. Kolejna kwestia to wydzielenie puli środków finansowych z budżetu TEN z przeznaczeniem dla nowych członków Unii Europejskiej. Proponowałbym nie wstawiać wyrazów „po 1 maja”, bo to wiadomo, że chodzi o nowe kraje członkowskie. Kolejna poprawka dotyczy podwyższenia progów wsparcia finansowego z funduszu TEN w stosunku do środków własnych beneficjentów, o czym mówił poseł Andrzej Markowiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejMarkowiak">„...do poziomu udziału...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AleksanderCzuż">„...do poziomu udziału środków własnych”. Ostatnia poprawka dotyczy zamiany wyrazów „dotyczących naszego kraju” na wyrazy „dotyczących Rzeczypospolitej Polskiej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JerzyCzepułkowski">Prosiłbym, żeby poseł Andrzej Markowiak zmodyfikował swoją poprawkę i zamiast „Rzeczypospolitej Polskiej” użył wyrazu „Polski”. Jest to nasza opinia, żeby nie było to zbyt oficjalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#GrażynaCiemniak">Czym rząd argumentował to, że korzystne będzie połączenie środków z Funduszu Spójności i środków z funduszu TEN? Mam naprawdę obawy. Fundusz Spójności jest zarządzany na szczeblu kraju. Chodzi o to, że środki Funduszu Spójności - którego cel jest znany i zadania, które mogą być wykonywane, też są znane - mogą zostać przesunięte i środki te zostaną wchłonięte przez zadania, które będą finansowane z funduszu TEN. Moja obawa z tym właśnie się wiąże.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#JerzyCzepułkowski">Rozumiem, że ten postulat nie dotyczy obowiązku łączenia środków z tych dwóch funduszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AleksanderCzuż">Możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JerzyCzepułkowski">Chodzi o danie większej szansy tworzenia tego, co nazywamy montażem finansowym dla realizacji określonych inwestycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AleksanderCzuż">Rząd argumentował to następująco. W związku z nowym planem rozwoju i przygotowywanym planem operacyjnym trzeba zdecydować się i ustalić priorytety w zakresie układu drogowego w kraju. Nie neguję potrzeb lokalnych, dróg wojewódzkich czy powiatowych, jeśli jednak nie będziemy mieli sprawnego układu komunikacyjnego w sieci podstawowej, na które można by było część środków również z Funduszu Spójności wykorzystać, to nie rozwiążemy żadnego problemu. Jest to sprawa możliwości łączenia środków, ale nie za wszelką cenę.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#KrzysztofSiwek">Przebieg tej dyskusji pokazuje, że oba fundusze: TEN i Spójności są skierowane na projekty dotyczące sieci transeuropejskich. Jak przewodniczący to wyraźnie podkreślił, fundusz TEN jest funduszem historycznie skierowanym głównie do starych krajów. Fundusz kohezyjny, Fundusz Spójności jest skierowany zasadniczo do krajów nowych. Jedne i drugie dotyczą sieci transeuropejskich, czyli z samej istoty dużych projektów. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że wykorzystujemy w jednym projekcie do maksymalnego poziomu dofinansowanie z Funduszu Spójności, czyli do 85 proc. Z funduszu jeszcze przedakcesyjnego ISPA próg wynosił 75 proc. Tak najczęściej było. To nie jest reguła. Doświadczenie innych krajów, które korzystały wcześniej z Funduszu Spójności, wskazuje na to, że dofinansowanie jest często na poziomie 50–40 proc. Resztę stanowiły własne środki, które trzeba było zaangażować. Wynika to z kalkulacji kosztów i korzyści, którą trzeba do każdego projektu wykonać i która jest oceniana przez Komisję Europejką. Oczywiście, można sobie wyobrazić sytuację, o której wspomniał poseł Andrzej Markowiak, że mielibyśmy 100 proc. projektu sfinansowanego ze środków unijnych, przy maksymalnym poziomie finansowania z Funduszu Spójności i wykorzystania środków z funduszu TEN, ale w sumie nie o to chodziło, żeby było 100-proc. dofinansowanie. Chodziło o możliwość tworzenia lepszego mechanizmu, lepszego zamykania finansowego projektu na różnym innym poziomie. Niedługo również będziemy przygotowywali projekty, gdzie w analizie kosztów i korzyści będzie trudniej wykazać, iż poziom dofinansowania musi być maksymalny. W pełni potwierdzamy, że jest to cel najsłabszy ze wszystkich, na których by nam zależało.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JerzyCzepułkowski">Proponuję, aby nasza opinia miała następujące brzmienie. Tytuł i pierwszy akapit pozostaną bez zmian. Akapit drugi po przyjęciu poprawki zgłoszonej przez przewodniczącego Komisji, posła Roberta Smolenia, brzmiałaby następująco: „Odnośnie do projektu aktu prawnego dotyczącego ogólnych zasad udzielania pomocy finansowej przez Wspólnotę w dziedzinie transeuropejskich sieci transportowych i energetycznych, Komisja uważa, że środki przewidziane na cele związane z sieciami o charakterze transeuropejskim powinny być możliwie dostępne dla państw, które przystąpiły do Unii Europejskiej 1 maja 2004 r.”. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia takiej poprawki? Nie słyszę. Czy jest sprzeciw wobec wykreślenia wyrazu „konsekwentnie” z następnego zdania? Nie słyszę. Wykreślenie tego wyrazu bardzo osłabia oczekiwania Komisji wobec polskich negocjatorów tego problemu. Czy jest sprzeciw, abyśmy ostatnie wyrazy, które brzmią „w zakresie”, zamienili na „w celu”? Nie słyszę. Zatem zdanie to brzmi następująco: „Komisja uważa za konieczne działania Rządu w celu”. Poseł Andrzej Markowiak proponuje dodać po wyrazie TEN wyrazy „z przeznaczeniem”. Czy jest sprzeciw wobec włączenia tych dwóch wyrazów? Nie słyszę. Czy jest sprzeciw wobec zamiany w ostatnim z celów wyrazów „naszego kraju” na wyraz „Polski”? Nie słyszę. Poprawki zostały przyjęte.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejMarkowiak">Jeszcze pozostał drugi cel.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JerzyCzepułkowski">W drugim celu mamy propozycję dodania wyrazów „poziomu udziału” i na końcu „beneficjentów”. Brzmienie byłoby następujące: „podwyższenia progów wsparcia finansowego z funduszu TEN do poziomu udziału środków własnych beneficjentów”. Czy jest sprzeciw? Nie słyszę. Przyjęliśmy wszystkie poprawki do tekstu. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii nr 42 Komisji ds. Unii Europejskiej w brzmieniu po poprawkach przyjętych przez Komisję? Nie słyszę. Stwierdzam, że opinia nr 42 została przyjęta. Przechodzimy do kolejnego punktu: sprawy bieżące. Czy są pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#RobertSmoleń">Chciałem poinformować Komisję, że w poniedziałek, wtorek i środę w miejscowości Czasta Papierniczka na Słowacji odbyło się posiedzenie prezydiów Komisji ds. Unii Europejskiej Polski, Czech, Węgier i Słowacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JerzyCzepułkowski">Czy poseł Ryszard Czarnecki mógłby jeszcze pozostać, bo chcieliśmy zauważyć państwa obecność i podziękować za udział w posiedzeniu Komisji? Dziękujemy za udział w posiedzeniu Komisji europarlamentarzystom.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#RobertSmoleń">W trakcie tego posiedzenia omówiliśmy wiele spraw. Wszystko to jest w tej chwili spisywane przez Komisję ds. Unii Europejskiej Rady Narodowej Słowacji. Jak tylko otrzymamy teksty, to poproszę sekretariat o przekazanie ich państwu. Z najważniejszych, moim zdaniem, spraw chciałem odnotować, że przyjęliśmy bardzo mocne stanowisko odnoszące się do celowości rezygnacji z okresów przejściowych, jeżeli chodzi o swobodę przepływu pracowników. Uzyskaliśmy poparcie dla naszej propozycji odnoszącej się do umożliwienia Ukrainie stałego udziału w charakterze obserwatora w posiedzeniach konferencji organów wyspecjalizowanych parlamentów narodowych zajmujących się sprawami UE, czyli COSAC. Jest cała seria jeszcze innych decyzji czy stanowisk, które wspólnie podjęliśmy. Następne posiedzenie czworokąta wyszehradzkiego jest zaplanowane na wrzesień na Węgrzech. Kolejne na przełomie 2005 i 2006 r. w Czechach. Chcę też powiadomić Komisję, że w poniedziałek i wtorek odbędzie się podobne nieformalne posiedzenie prezydiów naszej Komisji oraz komisji litewskiej, łotewskiej i estońskiej w Białowieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JerzyCzepułkowski">Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos? Nie słyszę. Stwierdzam, że porządek obrad został wyczerpany. Dziękuję wszystkim za przybycie. Zamykam posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>