text_structure.xml
63.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JacekKasprzyk">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. W dniu dzisiejszym mamy do rozpatrzenia jeden punkt porządku dziennego, który jest państwu znany. Nasze dzisiejsze posiedzenie zostało zwołane na wniosek przedstawicieli pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne. Tematem naszego posiedzenia jest wspieranie zatrudnienia osób niepełnosprawnych po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Przypominam, że nastąpi to za 15 dni. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę, w związku z tym uznaję, że porządek dzienny został przyjęty. W dniu 18 marca 2004 r. otrzymaliśmy pismo, w którym Krajowa Izba Gospodarczo-Rehabilitacyjna przypomina, że w dniu 1 maja 2004 r. przystępujemy do Unii Europejskiej, gdzie zaczną obowiązywać nas nowe rozwiązania prawne dotyczące wspierania osób niepełnosprawnych. W piśmie zasygnalizowano nam także, że „w związku z przystąpieniem do Unii Europejskiej znaczna część rozwiązań przyjętych w ustawie o rehabilitacji społecznej i zawodowej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych nie będzie miała zastosowania”. Problem ten nie jest nowy. Był on już omawiany w 2003 r. W ramach podkomisji uzyskaliśmy informację, że nie ma takiego zagrożenia, lecz środowisko pracodawców wykazuje swoje zaniepokojenie. To pismo zostało podpisane przez pana prezesa Włodzimierza Sobczaka i dlatego prosiłbym go o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WłodzimierzSobczak">Nasze niepokoje dotyczące wdrażania rozporządzenia Komisji Europejskiej z 2002 r. nr 2204 są podyktowane tym, iż jesteśmy przekonani, że przy obecnym stanie prawnym większość przepisów ustawy będzie niewykonalna. Wynika to z kilku powodów. Po pierwsze, rozporządzenie Komisji Europejskiej określa ściśle rekompensowanie kosztów zatrudnienia osoby niepełnosprawnej. W przypadku polskiego prawodawstwa katalog tych form jest znacznie szerszy. Podam przykład - rozporządzenie Komisji Europejskiej nie przewiduje dofinansowania opieki medycznej oraz zakładowego funduszu rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Druga kwestia dotyczy limitów dofinansowania. Możemy korzystać z dwóch programów pomocowych. Pierwszy to dofinansowanie wynagrodzeń, a drugi to inne formy pomocy, które rodzą nasze zastrzeżenia. Jeżeli zastosujemy bezpośrednio rozporządzenie Komisji Europejskiej, to wtedy nie funkcjonują niektóre przepisy art. 32 ustawy. Z europejskiego rozporządzenia wynika, że jeżeli dany kraj chce rozszerzyć pomoc publiczną, to powinien ją notyfikować w Komisji Europejskiej. Zabiegamy o to od półtora roku u przedstawicieli rządu. Chcieliśmy, aby dokonano zamiany niektórych programów wynikających z ustawy na programy pomocowe, a następnie zaproponowaliśmy ich zgłoszenie do Komisji i w ten sposób już byśmy wiedzieli, jakie jest jej stanowisko. Obecnie jest tak, że to, co wykracza poza rozporządzenie europejskie, nie będzie mogło być stosowane po dniu 1 maja 2004 r. W szczególności dotyczy to: dofinansowania wynagrodzeń osób niepełnosprawnych z epilepsją, chorych psychicznie, upośledzonych umysłowo i niewidomych oraz odsetek od kredytów, a także jednorazowych pożyczek od samorządów. W chwili obecnej Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych przygotowuje rozporządzenia oparte na zasadzie de minimis. To oznacza, że jeżeli pracodawca przez trzy lata otrzymywał pomoc większą aniżeli 100 tys. euro, to już nie będzie mógł uzyskać pomocy publicznej. Do tego jest kolejny warunek, iż jeżeli ktoś nie przekroczył tej kwoty, to łączna kwota pomocy także nie może przekroczyć 100 tys. euro. To będzie paraliż dla całego systemu, ponieważ prawie wszystkie zakłady pracy chronionej uzyskiwały na tyle istotne ulgi, że przekroczyły kwotę 100 tys. euro w ciągu ostatnich trzech lat. Wprowadzenie tych programów powoduje to, że po dniu 1 maja 2004 r. nie będzie miał kto występować z wnioskiem o nie, ponieważ nikt nie będzie spełniał kryteriów. Jest wyjście z tej sytuacji. Zamówiliśmy ekspertyzę opartą na zasadach traktatu akcesyjnego. Jedynym rozwiązaniem jest niezwłoczne złożenie Komisji Europejskiej programów do notyfikacji. Jeżeli Komisja Europejska uzna, że nasze propozycje nie są zgodne z prawem unijnym, to zgłoszenie ich przed dniem 1 maja 2004 r. spowoduje uznanie ich za funkcjonujące w dniu wejścia do Unii Europejskiej. Wobec takich programów Komisja wyznacza termin do usunięcia tych niezgodności. Jeżeli tego nie zrobimy, to nie będziemy mogli nic zrobić do czasu uzyskania zgody Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WłodzimierzSobczak">Reasumując, jeżeli postawimy na projektowane obecnie rozporządzenia, to stwierdzam, że zakładom pracy chronionej pozostanie dofinansowanie wynagrodzeń, a w obecnej sytuacji ekonomicznej jest to zbyt mało do kontynuowania zatrudniania osób niepełnosprawnych. Dodam, że obecnie jest tak, że dofinansowania są opiniowane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Od 1 maja 2004 r. będzie to wymóg bezwzględny. Nawet jeżeli będzie nam przysługiwała jakaś kwota, to nie może ona przekroczyć udokumentowanych i uzasadnionych podwyższonych kosztów zatrudnienia. Podam przykład. Są firmy, których miesięczny koszt podwyższenia zatrudnienia wynosi 200 zł na osobę niepełnosprawną, a otrzymują dofinansowanie w wysokości 1000 zł lub 2000 zł. Po dniu 1 maja 2004 r. takie sytuacje będą niedopuszczalne. Tutaj jest jeszcze jedna kwestia. Nasza Izba opracowała metodykę obliczania podwyższonych kosztów. Nawet mieliśmy pozytywną opinię Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Od dwóch lat nie możemy jednak się z nią przebić ani uzyskać alternatywnej metodyki. Może nasza metodyka nie jest najlepsza, lecz niech ktoś stworzy lepszą i wreszcie rozstrzygnijmy, jak pracodawca ma liczyć podwyższone koszty zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Materia jest delikatna i wymaga ogromnej precyzji, ponieważ później od tego zależy wysokość pomocy publicznej. Pracodawca może być przekonany, że prawidłowo oblicza koszty i otrzyma zaliczki. Natomiast po roku przyjdzie rozliczenie i rozczarowanie, ponieważ będzie musiał zwrócić część pieniędzy, gdyż dokonał złych obliczeń. Przygotowaliśmy raport dotyczący wdrażania rozporządzenia Komisji Europejskiej. Później go państwu przekażę. Zaznaczam, że wykazaliśmy, iż były zaniedbania i zaniechania oraz marginalizowano współpracę z organizacjami pozarządowymi. Nie jest to dla nas jasne, ponieważ chodziło nam o jasność rozliczania podwyższonych kosztów. Powracając do samego rozporządzenia oraz polskiego ustawodawstwa, to muszę stwierdzić, że jeszcze jest czas na notyfikację. Uważam, że należy podjąć tę decyzję, ponieważ w innym wypadku cały plan Jerzego Hausnera będzie niepotrzebny, ponieważ nie będzie okresu przejściowego, gdyż pracodawcy przestaną zatrudniać osoby niepełnosprawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JacekKasprzyk">Czy ktoś z gości chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofPater">Wydaje mi się, że lepiej byłoby, abyśmy teraz przedstawili naszą informację aniżeli posługiwali się mylnymi poglądami.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JacekKasprzyk">Przyjęliśmy jakąś koncepcję i uważam, że goście mają teraz prawo do zabrania głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WłodzimierzGuzicki">Wypowiedź pana prezesa Włodzimierza Sobczaka była dość szeroka i chciałbym tylko powiedzieć o dwóch sprawach. Pierwsza kwestia dotyczy refinansowania zwiększonych kosztów zatrudniania osób psychicznie chorych i chorych na epilepsję. Ten problem jest znacznie szerszy i nie dotyczy on tylko finansowania po dniu 1 maja 2004 r., lecz chodzi także o sam początek roku. W naszej ocenie nawet w obecnym stanie prawnym brakuje pewnych aktów prawnych pozwalających na całkowite refinansowanie. Należy pamiętać, że termin składania wniosków mija z dniem 20 kwietnia 2004 r. Druga sprawa - chciałbym jeszcze dodać jeden element dotyczący refinansowania podwyższonych kosztów. Zgadzam się z panem Włodzimierzem Sobczakiem, że powinna istnieć metodologia, lecz w niektórych krajach unijnych te problemy są regulowane w rozporządzeniu, gdzie ustanawia się limity.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzySzreter">Największym problemem jest zakładowy fundusz rehabilitacji oraz kwestia dopuszczalności tego rodzaju pomocy. Chodzi mi o to, że zakłady pracy chronionej są zupełnie zdezorientowane w tym zakresie. Proszę o wyjaśnienie tych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JacekKasprzyk">Rozumiem, że strona społeczna przedstawiła już wszystkie swoje uwagi i proszę pana ministra Krzysztofa Patera o wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofPater">Jako przedstawiciel instytucji publicznych chciałbym się skoncentrować na tym, co obecnie robimy i w jakiej fazie prac się znajdujemy. Chciałbym także odpowiedzieć na pytanie: co się zmieni za dwa tygodnie po dniu 1 maja 2004 r.? Wszyscy wiedzieliśmy, że dojdzie do zmian, w momencie gdy przyjmowaliśmy rozporządzenie nr 2204. Ze mną są obecni przedstawiciele Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, którzy jeszcze szczegółowiej przedstawią te kwestie i rozwiną problem. Jedyny problem, który omówię, jest związany z kosztami. Rozumiem, że istnieje zapotrzebowanie na rozliczanie kosztów po to, by nie okazało się, iż pobrana zaliczka była zbyt wysoka. Zarząd PFRON został zobowiązany do końca kwietnia do przedstawienia pracodawcom informacji o regułach postępowania w 2004 r. Równocześnie zostaną podjęte prace przez Centralny Instytut Ochrony Pracy, które doprowadzą do wypracowania metodologii. Po zapoznaniu się z wypowiedziami muszę powiedzieć, że jeden element spowodował moje wzburzenie. Rozumiem czynność dotyczącą rozliczenia każdej złotówki, lecz nie rozumiem stwierdzenia, że za koszty należy uznać pogorszenie wizerunku firmy w związku z zatrudnieniem osób niepełnosprawnych. Do takich stwierdzeń podchodzę z rezerwą. Doświadczenia międzynarodowe pokazują, że istnieją firmy, które są dumne z tego, że pracują u nich osoby niepełnosprawne. Takie osoby są traktowane jak zwykli pracownicy i wielu przypadkach są oni najlepsi. Tutaj także jest wiele przykładów firm polskich. Teraz proszę o zabranie głosu przedstawiciela Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych. W drugiej kolejności proszę o uzupełnienie mojej wypowiedzi przez przedstawiciela Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Czy na sali jest obecny przedstawiciel Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów? Jest to bardzo istotne, ponieważ czasami pojawiają się problemy interpretacyjne, gdyż nie jest łatwe dokładne przetłumaczenie rozporządzenia nr 2204.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JacekKasprzyk">Oczywiście, że to pan minister Krzysztof Pater decyduje o osobach wyjaśniających problem. Dodam, że przedstawiciel Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów został zaproszony na dzisiejsze posiedzenie. Jednak jest nieobecny i poprosimy o wyjaśnienie tego faktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanLach">Rozumiem, że rozporządzenie nr 2204 jest znane i nie ma sensu go omawiać. Jednak warto podkreślić, że programy przygotowywane zgodnie z rozporządzeniem muszą nieść w sobie pomoc, która jest rekompensatą za niższą produktywność danych pracowników i charakteryzuje się dodatkowymi kosztami związanymi z ich zatrudnieniem. To jest istota problemu. Kolejny problem jest taki, że według przepisów unijnych pomoc nie jest dozwolona, jeżeli zakłóca konkurencję. Wyjątkiem jest pomoc, która wyrównuje straty ponoszone przez przedsiębiorcę. Musimy się do tego przyzwyczaić, ponieważ dzisiaj jest inaczej i czasem jest tak, że pomoc przekracza straty. W związku z tym rozumiem zastrzeżenia stawiane przez środowisko, ponieważ ma to charakter mentalny. Należy zrozumieć, że za dwa tygodnie sytuacja ulegnie zmianie i pomoc publiczna ma tylko i wyłącznie wyrównywać straty ponoszone przez przedsiębiorcę w związku z zatrudnianiem osoby niepełnosprawnej. Mało tego, te koszty nie mogą przekraczać kosztów płacy brutto, a to oznacza, że zatrudniona osoba niepełnosprawna musi mieć w sobie pewien element produktywności. Jeżeli tego nie ma, to oznacza, iż nie potrzebnie została skierowana do pracy i potrzebuje innych form rehabilitacji, które spowodują, że będzie nadal wydajna. Biorąc pod uwagę wszelkie problemy postanowiliśmy stworzyć 9 programów. Pięć programów ma charakter notyfikacyjny, czyli zostały skierowane do Komisji Europejskiej celem zatwierdzenia. Chciałbym państwu przedstawić te programy. Jednocześnie nie będę polemizował z panem Włodzimierzem Sobczakiem, ponieważ po mojej prezentacji będzie wiadomo, czy ta pomoc będzie dostępna. Jedno mogę powiedzieć, że nie będzie nadwyżki pomocy, a to oznacza, że nie naruszymy zasady równej konkurencji, która jest podstawową zasadą unijną. Jak już wcześniej powiedziałem, stworzyliśmy 9 programów. 5 z nich ma charakter notyfikacyjny i teraz je omówię, a pozostałe 4 to programy de minimis. Dodam, że program de minimis nie wymaga zgody Komisji Europejskiej. Należy ją tylko poinformować o jego zakresie. Pierwszy program notyfikacyjny został wydany w randze rozporządzenia Rady Ministrów i dotyczy on pomocy na szkolenia dla przedsiębiorców zgodnie z ich rozwojem. Taka pomoc jest udzielana zgodnie z art. 41 ustawy o rehabilitacji społecznej i zawodowej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Program ten uzyskał pozytywną opinię Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i 16 marca 2004 r. został przesłany do Komisji Europejskiej. Drugi program wynika ze zmiany rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej w sprawie szczegółowych zasad i trybu postępowania przy udzielaniu pomocy zakładom pomocy chronionej skierowanej na szkolenia. Program ten również uzyskał pozytywną opinię Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów i także 16 marca 2004 r. został przekazany do Komisji Europejskiej. Trzeci program to jest zmiana rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej w sprawie zwrotu kosztów przystosowania stanowisk pracy do potrzeb osób niepełnosprawnych. Program ten także uzyskał pozytywną opinię UOKiK i 24 marca 2004 r. został przesłany do Komisji Europejskiej. Czwarty program to projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie szczegółowych warunków udzielania pomocy regionalnej na wspieranie nowych inwestycji. Dotyczy to dofinansowania do oprocentowania kredytów zaciągniętych przez zakłady pracy chronionej. Program ten dotyczy tylko nowych kredytów inwestycyjnych. Program uzyskał pozytywną opinię UOKiK i 29 marca 2004 r. został skierowany do Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanLach">Kolejny, piąty program jest programem Rady Ministrów w sprawie szczegółowego określenia warunków udzielania pomocy przedsiębiorcom zatrudniającym osoby niepełnosprawne. Chodzi tutaj o rekompensowanie kosztów ponoszonych przez przedsiębiorcę z tytułu zatrudniania osób niepełnosprawnych w formie dofinansowania do wynagrodzeń, a także składek na ubezpieczenia społeczne. Ten program znajduje się w ostatniej fazie uzgodnień z UOKiK. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu uzyska pozytywną opinię i zostanie skierowany do Komisji Europejskiej. Warto powiedzieć, że w tym programie określiliśmy podwyższone koszty, które należy rozumieć jako obciążenia wynikające z niższej wydajności oraz z zatrudnienia pracowników niepełnosprawnych. Tutaj jest także mowa o czasie przeznaczonym na pomoc dla pracowników. To jest nowość, ponieważ dotychczas tego nie było. Ten rodzaj pomocy wprowadzamy ustawą horyzontalną. Ponadto dofinansowujemy koszty adaptacji pomieszczeń. Obecnie jest to zawarte w rozporządzeniu o Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Jest tu także mowa o obciążeniach wynikających z obowiązku zapewnienia doraźnej i specjalistycznej opieki medycznej, poradnictwa i usług rehabilitacyjnych. To są koszty dodatkowe. Obecnie jest tak, że na określoną liczbę osób niepełnosprawnych dostaje się pewną pulę środków. Należy powiedzieć, że te koszty stają się rzeczywistymi dopiero wtedy, gdy pracodawca od ogólnych kosztów odejmuje koszty, które by poniósł w momencie zatrudnienia na tym stanowisku osoby pełnosprawnej. Tutaj występuje różnica nie tylko w formie udzielania pomocy, lecz także w sposobie myślenia. Ponadto przez podwyższone koszty u pracodawcy, który zatrudnia powyżej 50 osób o umiarkowanym lub znacznym stopniu upośledzenia, rozumie się budowę lub rozbudowę instalacji albo zakładu, koszty administracyjne oraz koszty transportu. Wszystkie te koszty mają ogólną metodę liczenia. Nie jest tak, że przedsiębiorca został pozostawiony sam sobie. Teraz powrócę do czterech programów de minimis. Dwa z nich zostały skierowane na rozpoczęcie działalności gospodarczej oraz na jej kontynuowanie. Chodzi tutaj także o dopłaty do oprocentowania kredytów oraz składek na ubezpieczenie społeczne. Trzeci program de minimis to pomoc udzielana przez zakładowy fundusz rehabilitacji i chodzi o unowocześnienie miejsc pracy osób niepełnosprawnych. Dodam, że chcieliśmy, aby ten problem został zawarty w programie notyfikacyjnym, lecz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że nie jest to możliwe, ponieważ nie istnieje organ udzielający tej pomocy. Tak się składa, że zwolnienie podatkowe nie jest pomocą publiczną. W takim przypadku nie ma organu, który by udzielał pomocy, ponieważ „organem” jest ten, który korzysta. Mamy tutaj problem, ponieważ nie wiemy, jak z tego skorzystać. Jednak większą część tego problemu przenieśliśmy do ostatniego programu notyfikacyjnego po to, aby pracodawcy mogli wywiązać się z ustawowego obowiązku świadczenia usług medycznych i rehabilitacyjnych. Wierzę, że te zapisy pozwolą na te działania. Czwarty program dotyczy jednorazowej pożyczki udzielanej zakładom pracy chronionej. Chcieliśmy, aby ten program był duży i rozciągał się na restrukturyzację zakładów, ale UOKiK zwrócił się do nas z pytaniem, czy możemy wskazać organ centralny, który by weryfikował programy restrukturyzacyjne.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanLach">To nie jest tylko problem Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych, lecz także innych instytucji, które generują programy restrukturyzacyjne. Z tego powodu zdecydowaliśmy się na to, że ten program będzie programem de minimis. Przypominam, że w ramach programu de minimis pomoc publiczna w ciągu trzech lat nie może przekroczyć 100 tys. euro, natomiast duże programy notyfikacyjne w ciągu trzech lat nie mogą przekroczyć sumy 15 mln euro. Chciałbym powiedzieć, że pracujemy nad kolejnym programem de minimis. Nie jest on aż tak ważny, lecz mamy nadzieję, że będą mogły z niego skorzystać zakłady pracy chronionej. Chodzi nam o budowę i rozbudowę bazy rehabilitacyjnej. Mamy tutaj na myśli zakłady, które prowadzą taką działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JacekKasprzyk">Proszę o przekazanie na piśmie informacji o tych programach, aby członkowie Komisji mogli się z nimi szczegółowo zapoznać.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#LudwikMizera">Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ma rolę wykonawczą w stosunku do aktów prawnych dotyczących wspierania zatrudnienia i rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Zarząd PFRON przyjął plan działań operacyjnych w trybie nadzwyczajnym, który w naszej ocenie umożliwi zrealizowanie obowiązków wobec rynku pracy osób niepełnosprawnych przed dniem wejścia Polski do Unii Europejskiej. Pozwoli nam to także na wdrożenie rozwiązań, które umożliwią udzielanie tej pomocy na podstawie standardów unijnych po dniu 1 maja 2004 r. Chciałem powiedzieć o trzech problemach. Pierwszy problem dotyczy rekompensaty dodatkowych kosztów, które ponosi pracodawca z tytułu zatrudnienia osób psychicznie chorych, upośledzonych umysłowo i niewidomych. Rozwiązaliśmy ten problem w ten sposób, że pracodawcy, którzy w terminie od 20 kwietnia 2004 r. do dnia 30 kwietnia 2004 r. złożą wnioski o rekompensatę, to otrzymają wsparcie na obecnych zasadach. Jeszcze w tym miesiącu zawrzemy umowy rekompensacyjne, które będą obowiązywały do końca bieżącego roku. Umowa teraz zawarta będzie honorowana po 1 maja 2004 r. Podstawowym elementem jest wykonanie tej umowy. Na spotkaniu w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów pan minister Krzysztof Pater uzyskał słowne przyrzeczenie, że te rozwiązania zostaną przyjęte. Jeżeli tak się stanie, to nie będzie przeszkód do wywiązania się z tych zadań. Druga sprawa, którą uzgodniliśmy w UOKiK z udziałem pana ministra Krzysztofa Patera, dotyczyła prawnego umożliwienia starostom podpisania umów z pracodawcami na dofinansowanie wyposażenia nowych miejsc pracy w rejonach, które są szczególnie dotknięte bezrobociem. Chcę powiedzieć, że ten program jest realizowany od roku i nosi on nazwę: „Program wyrównywania różnic między regionami”. Mimo półrocznych starań nie stworzono specjalnego programu pomocowego, który by umożliwiał podpisywanie umów przez organ udzielający tej pomocy. W związku z tym, powstały projekty tych decyzji i były one uzgadniane z UOKiK w trybie indywidualnym. Przypominam, że zostało to zapisane w ustawie o warunkach dopuszczalności pomocy publicznej. Tutaj także padło zapewnienie, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zatwierdzi taki program do dnia 15 kwietnia 2004 r. Zaznaczam, że taki program umożliwi starostom sfinansowanie 980 nowych miejsc pracy. Jest to bardzo istotny problem i jesteśmy na niego przygotowani operacyjnie. Trzeci problem. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przygotowuje się do wprowadzenia modułu zgodnego ze standardami Unii Europejskiej. Moduł ten będzie uwzględniał podwyższone koszty jako warunek dofinansowania. Problem jest skomplikowany. Jeżeli zostanie przyjęty program pomocowy, to my pod koniec roku będziemy gotowi z wdrożeniem do niego tego modułu. Pan dyrektor Jan Lach mówił o pewnych programach. Obecnie jest tak, że problem jest rozwiązywany w ten sposób, że system funkcjonuje na dotychczasowych zasadach, a każdy z pracodawców do końca przyszłego roku musi się rozliczyć z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych wykazując wskazane przez standardy unijne podwyższone koszty zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Wspólnie z Biurem Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych jesienią 2002 r. na życzenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów opracowaliśmy cztery programy pomocowe.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#LudwikMizera">Komisja Europejska wymagała tego od nas po to, aby po akcesji można było realizować wspomaganie zatrudnienie i rehabilitację osób niepełnosprawnych. Jeden z programów nazwany „Stabilne zatrudnienie” znalazł się na liście instrumentów dopuszczonych traktatem akcesyjnym. Został on wymieniony w załączniku nr 4, który mówi o polityce konkurencyjnej. Jedna sprawa nie jest jasna. Nie możemy uzyskać interpretacji od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a chodzi nam o wyjaśnienie, jakie znaczenie ma dla nas ten fakt. Podam, że na tej liście znajduje się tylko 7 polskich programów pomocowych. Dla porównania powiem, że Republika Czeska zgłosiła 139 programów. To świadczy o zaangażowaniu i aktywności niektórych organów państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AdamGwiazdowicz">Chciałbym uzupełnić wypowiedzi moich przedmówców. Chodzi mi o możliwości podpisania przedakcesyjnej pomocy dla osób o znacznej niepełnosprawności. Pan dyrektor Ludwik Mizera przed chwilą powiedział, że podjęto działania, aby umowy obejmujące swoim zakresem cały 2004 r. zostały podpisane jeszcze w tym miesiącu. Chcemy, aby to było prawnie wykonalne i podjęliśmy prace dążące do zmiany rozporządzenia Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Według nas jest to możliwe do zrealizowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JacekKasprzyk">Obecnie mamy trudną sytuację, ponieważ nieobecność przedstawiciela Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uniemożliwia nam podjęcie stanowiska w tej sprawie. W związku z powyższym proponuję, abyśmy spotkali się jeszcze raz i kontynuowali rozpatrywanie tego problemu już z udziałem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Bardzo proszę przedstawiciela Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych o wyjaśnienie nieobecności przedstawiciela tego urzędu oraz o dokładne przygotowanie odpowiedzi na nasze pytania. Podejmując się pracy nad ustawą o rehabilitacji społecznej i zawodowej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych wiedzieliśmy, że po wejściu do Unii Europejskiej będą obowiązywały nas rozwiązania wynikające z dyrektyw i rozporządzeń. Jeżeli się do nich nie zastosujemy, to będziemy karani. Podstawowe kryterium polega na nienaruszalności konkurencji. Jeżeli została naruszona, to musi być rekompensowana w ramach podwyższonych kosztów. Ta problematyka jest istotna z punktu widzenia pracodawców i osób niepełnosprawnych. Chodzi tutaj metodologię naliczania tych kosztów. To rozwiązanie jest zależne od pewnych kompromisów. Jeżeli tego nie będzie, to za dwa tygodnie możemy mieć problem, ponieważ nie podjęliśmy żadnych konkretnych rozwiązań. Sądzę, że istotne jest to, że Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych oraz sam pełnomocnik wraz z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów starają się pogodzić nasze prawo z rozwiązaniami unijnym. Niezrozumiała jest dla mnie dzisiaj nieobecność przedstawiciela UOKiK, ponieważ bez jego wyjaśnień nie możemy podjąć odpowiedzialnych i przemyślanych decyzji. Rozumiem, że państwo posłowie wyrażają zgodę na moją propozycję. Termin kontynuacji posiedzenia określimy później, a teraz powróćmy do dyskusji. Na salę obrad przybyła posłanka Anna Bańkowska. Oddaję jej prowadzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WłodzimierzGuzicki">Chciałem zapytać pana dyrektora Jana Lacha, dlaczego twierdzi, że praca chroniona dotyczy tylko zatrudnienia osób z umiarkowanym i znacznym stopniem niepełnosprawności. Pamiętam, że rozporządzenie nr 2204 mówi także o zatrudnianiu osób niepełnosprawnych niezdolnych do pracy na otwartym rynku pracy. To stwierdzenie nie odnosi się do krajowej nomenklatury. Przypominam, że istnieje duża grupa osób niepełnosprawnych z lekkim stopniem niepełnosprawności, która nie jest zdolna do pracy na otwartym rynku pracy. Mam na myśli osoby upośledzone umysłowo lub chore na epilepsję. Sądzę, że takie zawężanie jest zbytnim ograniczeniem. Chciałbym również zapytać dlaczego tworzone są programy de minimis w obszarach, w których ich zastosowanie jest praktycznie niemożliwe? Posłużę się danymi. Jeżeli chodzi o czwarty program de minimis, dotyczący jednorazowej pożyczki w celu zachowania zagrożonych likwidacją miejsc pracy, to w ubiegłym roku w skali kraju tylko jedno przedsiębiorstwo spełniało warunki pomocy granicznej w wysokości 100 tys. euro. Taka sama jest sytuacja z programem dotyczącym budowy i rozbudowy bazy rehabilitacyjnej oraz program dotyczący unowocześniania miejsc pracy. Przy barierze 100 tys. euro nie będą istniały podmioty, które będą mogły korzystać z tego typu programów. Kolejne pytanie kieruję do pana dyrektora Ludwika Mizery. Czy przy tworzeniu 980 nowych miejscach pracy został spełniony warunek istnienia powiatowych programów? Tutaj powstaje nowa kwestia legislacyjna.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JacekKasprzyk">Czy nie mógł pan tych pytań zadać na innym gremium?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WłodzimierzGuzicki">Ma pan rację, lecz na odpowiedzi czekam już półtora roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WłodzimierzSobczak">Na początku mojej wypowiedzi odpowiem panu posłowi Jackowi Kasprzykowi. Jest tak, że nie zawsze mamy okazję o tym mówić, ponieważ są bardzo słabe relacje między Biurem Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych a organizacjami pozarządowymi. Podam to na przykładzie Krajowej Rady Konsultacyjnej do spraw Osób Niepełnosprawnych. Większość uwag do rozporządzeń przekazanych przez nią w zeszłym roku nie została spełniona przez pełnomocnika rządu do spraw osób niepełnosprawnych. Nawet nie skomentowano niepokoju dotyczącego funkcjonowania ustawy po dniu 1 maja 2004 r. Pan pełnomocnik Krzysztof Pater pojawił się jeden raz i powiedział, że nie będzie wstrząsu. Natomiast po godzinie przyszedł zastępca dyrektora Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych i stwierdził: „Nie mogę wam nic konkretnego powiedzieć, ponieważ sytuacja ciągle ulega zmienianie i nie wiem, jak będzie”. Tak nie można traktować partnera społecznego. Zostawmy ten incydent historyczny i powróćmy do problemu. Mówiono tutaj o metodyce. Pan minister Krzysztof Pater obiecał na Radzie Konsultacyjnej do spraw Osób Niepełnosprawnych, że będzie się kontaktował z organizacjami pozarządowymi w sprawach projektów do założeń do ustawy. Bardzo dziękuję, że pan się z nami skontaktował i przekazał uwagę, że nie akceptuje pan jednego z kilkunastu punktów dotyczących podwyższonych kosztów zatrudniania osób niepełnosprawnych. Uważam, że w normalnych relacjach można było to wyeliminować i podjąć dalsze prace nad metodyką. Gratuluję, że już zostały podjęte prace nad tym problemem po upływie trzech lat od przyjęcia dyrektywy nr 78/2000, która przewiduje rekompensatę podwyższonych kosztów zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Przypominam, że my jako pierwsi rozpoczęliśmy prace nad metodyką i do dnia dzisiejszego, poza Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, nie znaleźliśmy partnera do dyskusji na ten temat. To już historia, lecz należy wyciągnąć wnioski. Przypomnę, że pani Jolanta Banach w jednym z pism obiecała, że dyskusja nad metodyką będzie się toczyła właśnie z partnerami społecznymi. Ostrzegam nas wszystkich przed umowami cywilnoprawnymi oraz przed ich kontynuacją po dniu 1 maja 2004 r. Posiadamy opinię specjalisty prawa traktatu akcesyjnego, który stwierdził, że nie jest to zgodne z prawem Unii Europejskiej. Umowa cywilnoprawna nie jest chroniona ani wiążąca w świetle prawa unijnego. To muszą być programy notyfikacyjne albo de minimis. Kolejna sprawa. To, że osoby z lekkim stopniem niepełnosprawności wyrzucono poza margines rozważań, świadczy o ich wykluczeniu z sektorowego programu operacyjnego „Rozwój zasobów ludzkich”. Zadaję publicznie pytanie - kto dopuścił do tego, że w tym sektorowym programie znalazły się tylko osoby o umiarkowanym lub znacznym stopniu upośledzenia? Tutaj „wylano dziecko z kąpielą”. Zaznaczam, że są to osoby ze szczególnymi rodzajami schorzeń, które mogą być zwalniane z zakładów pracy chronionej po 1 maja 2004 r i nie uzyskają wsparcia w poszukiwaniu pracy na otwartym rynku. Tutaj jest brak jakiejkolwiek koordynacji, polityki oraz pomyślunku. Powtórzę to, co powiedział pan prezes Włodzimierz Guzicki. Programy de minimis są fikcją, ponieważ nie będą miały zastosowania po 1 maja 2004 r. Apeluję do pana ministra Krzysztofa Patera. Zróbmy wszystko, co jest możliwe, aby zgłosić maksymalną liczbę programów do notyfikacji. Jeżeli te programy jej nie uzyskają, to dopiero wtedy martwmy się, jak realizować de minimis.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzySzreter">Chciałem potwierdzić, że nikt nie będzie mógł skorzystać z programów de minimis, chyba tylko przedsiębiorcy działający na otwartym rynku pracy. Zaznaczam, że nie uzyskałem odpowiedzi na moje pytanie dotyczące zakładowego funduszu rehabilitacji. Z tego wynika, że go nie będzie, a to jest istotna część pomocy. Dodam, że jesteśmy dzisiaj obecni na posiedzeniu i nie wiemy o wielu sprawach, a co mają powiedzieć pozostali przedsiębiorcy? Rozumiem, że od maja 2004 r. będzie stosowane coś, czego jeszcze nie znamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MariaNowak">Biorąc pod uwagę poprzednie ustalenie Komisji, że dalsza dyskusja odbędzie się w przyszłym tygodniu, odniosę się tylko do dzisiejszej sytuacji. W ostatnim okresie zgłaszałam kilka interpelacji w sprawie osób niepełnosprawnych. Odpowiedzi na nie, moim zdaniem, były niewystarczające, a wręcz niepokojące. Informowano mnie, że wszystko jest w porządku, a problemy, które zgłaszam, są wydumane lub tak błahe, że nie ma potrzeby się nimi zajmować. Szkoda, że ich nie mam przy sobie, ponieważ warto byłoby je zacytować. W związku z tym, uważam, że Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej nie posiada dostatecznej wiedzy o obecnej sytuacji oraz problemach, z którymi borykają się przedsiębiorcy. Pierwszy problem dotyczył podwyższonych kosztów. Próbowałam porozumieć się z oddziałem terenowym PFRON, lecz również tam nie potrafiono udzielić mi odpowiedzi. Usłyszałam, że jakieś dyspozycje zostały wydane, lecz cała sytuacja jest nadal dla mnie niejasna. Informuję, że dokładnie to sprawdzę na kolejne posiedzenie Komisji. Jest to poważny problem, a Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej w odpowiedzi na moje pismo stwierdziło, że problemu nie ma. Drugi problem to miejsca pracy. W mojej interpelacji odniosłam się do całego obszaru śląskiego, które znam i wiem, że zmalała tam liczba zakładów pracy chronionej. To się wiąże ze spadkiem miejsc pracy osób niepełnosprawnych. W odpowiedzi usłyszałam, że ten problem nie istnieje, ponieważ jedne zakłady są likwidowane, a na to miejsce powstają nowe i nie zmniejsza się liczba miejsc pracy dla tych osób. Bardzo proszę o przygotowanie odpowiedzi na następne posiedzenie, dotyczące zmiany rynku pracy osób niepełnosprawnych po 1 maja 2004 r. Proszę również określić, czy dojdzie do wzrostu zatrudnienia tych osób, ponieważ obecnie doszło do ich znacznego ograniczenia. Trzeci problem dotyczy przesyłu danych drogą elektroniczną. Chciałabym usłyszeć, że ten problem przestał istnieć. Zgłosiłam interpelację w tej sprawie, a wynikała ona z interwencji pracodawców. W odpowiedzi usłyszałam, że jest to przejściowa trudność i Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej da sobie z nią radę. Dodatkowo chciałabym usłyszeć informacje dotyczące informatyzacji oraz przetargów. Uważam, że nie dobrze się dzieje, że dowiadujemy się o pewnych sprawach z prasy. Słyszałam, że przetarg został oprotestowany. Jak wygląda sytuacja w dniu dzisiejszym? Uważam, że to odbija się na osobach niepełnosprawnych, ponieważ jest pewien niepokój.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AnnaFilek">Od wielu miesięcy, a nawet lat stwierdzałam, że nasza polityka dotycząca zatrudniania osób niepełnosprawnych jest skandaliczna. Niestety, nie uwzględniano opinii pracodawców. Cały czas uznawano, że ten problem nie wymaga wsparcia. Uważam, że zmarnowaliśmy ostatni rok, ponieważ nie dopilnowaliśmy zatwierdzenia jak największej liczby programów, które pozwalałyby na maksymalne wsparcie osób niepełnosprawnych. Inne państwa wchodzące do Unii Europejskiej o tym pomyślały. W obecnej fazie nie mamy czasu na dochodzenie, dlaczego się tak stało. Uważam, że musimy się zmobilizować i zgłosić kilka programów. Chciałabym, aby na następnym posiedzeniu zaprezentowano kolejne programy, które można zgłosić do notyfikacji. Niektórzy uważają, że nasze zakłady, które zatrudniają osoby niepełnosprawne, mają tak dużą pomoc, że nie będą mogły skorzystać z programów de minimis. Zaznaczano, że należy zgłaszać duże programy. Oczywiście, te wszystkie propozycje są rozwiązaniem na dzień dzisiejszy, lecz po 1 maja 2004 r. trzeba będzie powrócić do tej dyskusji, ponieważ nie jest mi obojętne to, że zaprzepaściliśmy nasze ogromne szanse.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JacekKasprzyk">Pozwolę sobie polemizować z panią poseł Anną Filek, ponieważ nie zgadzam się z jej dwiema tezami. Po pierwsze, nie zaprzepaściliśmy żadnego roku. W ostatnim okresie pracowaliśmy nad koncepcją zatrudniania osób niepełnosprawnych. Mieliśmy świadomość, że pomoc jest kierowana z bardzo ograniczonych środków publicznych. W związku z tym, kierowaliśmy ją do najbardziej potrzebujących osób niepełnosprawnych. Drugi problem. Myślę, że różnimy się w kwestii filozofii dotyczącej wspierania podmiotu gospodarczego i jego wyniku ekonomicznego w ramach konkurencji na normalnym rynku pracy, który zatrudnia osoby niepełnosprawne. Zawsze to podejście do problemu będzie dyskusyjne. Jedno jest oczywiste, że po 1 maja 2004 r. obowiązują nas zasady konkurencji oraz zasada wykazywania podwyższonych kosztów. To jest granica sporu, który należy rozstrzygnąć. Uważam, że naszą troskę w pierwszym rzędzie próbowaliśmy skierować do najbardziej potrzebujących osób niepełnosprawnych. Oczywiście, można było podejść sprawniej do niektórych problemów technicznych. Sądzę, że pani postulat zostanie spełniony i na następnym posiedzeniu rozpatrzymy te programy.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JolantaBanach">Mam wrażenie, że nie wszyscy z dyskutujących zdają sobie sprawę z tego, że polska formuła oraz istota zatrudniania osób niepełnosprawnych jest specyficzna. Porównywanie pomocy publicznej dla podmiotów zatrudniających osoby niepełnosprawne z zasadami udzielania tej pomocy w krajach unijnych nie znajduje odzwierciedlenia. Proszę pamiętać, że osią i zasadą zatrudniania osób niepełnosprawnych w Polsce są podmioty gospodarcze, a nie podmioty non-profit. Jakie z tego wynikają wnioski? Jeżeli nie chcemy ograniczać pomocy publicznej na wsparcie zatrudnienia osób niepełnosprawnych, to należy zauważyć, że możemy to stosować tylko w stosunku do podmiotów non-profit. Wtedy nie mielibyśmy dylematów oraz notyfikacji. Natomiast jeżeli udzielamy pomocy publicznej podmiotom gospodarczym, które wypracowują zysk i konkurują z innymi podmiotami, to - niestety - dyskusja o jej wysokości oraz formach będzie trudna. Trzeba mieć taką świadomość. W związku z tym, chciałam powiedzieć, że wszystko, co znajduje się w rozporządzeniu nr 2204 obowiązuje polskie podmioty zatrudniające osoby niepełnosprawne, lecz ma charakter proceduralny. Podkreślam wyraz „proceduralny”, ponieważ nie ma tutaj charakteru merytorycznego. Takie były wyjaśnienia UOKiK. To jest dobra informacja, ponieważ oznacza ona, że procedura notyfikacyjna jest procedurą, dzięki której możemy uzyskać najwięcej. W tej fazie rozmowy zgadzam się z przedmówcami, którzy twierdzili, że dobrze byłoby z tego skorzystać i optymalnie rozciągnąć możliwość programowania. Chyba, że istnieją bariery w tym zakresie, których nie jestem świadoma i których nie znam. Może istnieje kwestia merytoryczna nakazująca przyjęcie kilku programów de minimis. Proszę o wyjaśnienie tego problemu. Jeżeli te bariery nie istnieją, to sugerowałabym kolejną próbę stworzenia formuły uzyskania pomocy na te cele. Kolejna sprawa, o którą pytał pan prezes Jerzy Szreter, powinna zostać wyjaśniona na następnym posiedzeniu Komisji z udziałem przedstawicieli Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Jednak zadam dzisiaj pewne pytanie, które dotyczy zakładowego funduszu rehabilitacji oraz finansowanych z niego form pomocy. Niektórzy z państwa mówili, że zakładowy fundusz rehabilitacji ma wielką szansę na wyłączenie z rygorów pomocy publicznej. W Polsce jest wiele instytucji, które są finansowane ze składek lub z ulg podatkowych, a ich wydatkowanie nie jest objęte rygorem pomocy publicznej. Należałoby zapytać, czy w związku z tym wydatki finansowane z PFRON nie muszą być traktowane jako pomoc publiczna. To jest pytanie skierowane do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W ten sposób unikamy kłopotliwego i niezwykle ważnego problemu. Kolejna kwestia nie ma charakteru konkluzji. Jest to uwaga, z którą nie należy polemizować. Moja wypowiedź została skierowana do przedstawicieli pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne. Nie znam innej grupy społecznej i zawodowej, która miałaby tak permanentny, dobry i stały kontakt z administracją rządową. Nie znam takiego drugiego ministerstwa ani takiej instytucji jak PFRON, które prowadziłyby stały dialog z partnerami społecznymi. Oczywiście, ta współpraca może rodzić niedosyt, lecz ten dialog polega na tym, że każda ze stron musi ustąpić.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JolantaBanach">Proszę nie mówić, że nie ma dialogu ani współpracy. Ta współpraca była zawsze. Może była czasem trudna, lecz zawsze istniała. Uważam, że tutaj są dobre tradycje. Ostatnia sprawa dotyczy sektorowego programu operacyjnego. Należy uzyskać odpowiedź na pytanie, dlaczego niektóre rozwiązania nie są stosowane wobec osób o lekkim stopniu niepełnosprawności.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JacekKasprzyk">Rozumiem, że w drugiej części posiedzenia uzyskamy odpowiedź na kwestię poruszoną przez pana prezesa Jerzego Szretera.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AnnaFilek">Chciałam zwrócić uwagę na zatrudnianie osób niepełnosprawnych, które w chwili obecnej nie mają zabezpieczenia rentowego i są osobami o lekkiej niepełnosprawności. Takie osoby pozostaną bez środków do życia oraz bez możliwości zatrudnienia. Należy znaleźć dla nich jakąś możliwość zarobkowania, ponieważ jeżeli tego nie uczynimy, to duża liczba osób zostanie bez środków do życia. Proszę, aby Biuro Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych zajęło się tym problemem.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałam powiedzieć, że sytuacja uległa zmianie, ponieważ na obrady przybył przedstawiciel Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Uważam, że najpierw pan minister Krzysztof Pater powinien ustosunkować się do problemów, które zostały dzisiaj poruszone.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofPater">Odpowiem na zasadnicze kwestie, a później przekażę głos specjalistom z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, aby odpowiedzieli na szczegółowe zastrzeżenia. Zgłoszono dużo propozycji oraz uwag, które zanotowaliśmy po to, aby je przeanalizować w dniu jutrzejszym. To są zbyt poważne sprawy, aby podejmować decyzje na zasadzie - pytanie i zaraz odpowiedź. Rozwiązanie, o którym mówiliśmy, czyli zawieranie umów cywilnoprawnych i ich późniejsza kontynuacja, zostało wypracowane podczas jednego ze spotkań w Urzędzie Ochrony Konsumentów i Konkurencji. Pan prezes Włodzimierz Sobczak twierdzi, że to rozwiązanie jest niedopuszczalne. Ja jednak muszę to rozważyć oraz sprawdzić dane argumenty, ponieważ urząd, którego głównym celem jest ochrona konkurencyjności, stwierdza, że takie rozwiązanie jest dopuszczalne w świetle przepisów unijnych. Przypominam, że nie tak dawno przesunęliśmy do końca roku słynną ustawę restrukturyzacyjną, ponieważ chcieliśmy być w zgodzie z przepisami unijnymi, a z drugiej strony chcieliśmy dać odetchnąć przedsiębiorcom. Wydaje mi się, że są to praktyczne przykłady, że szukamy rozwiązań, które by zrealizowały cel, a równocześnie nie powodowały ryzyka. Pozwolę sobie na jeden komentarz w sprawie podwyższonych kosztów. Rozporządzenie nr 2204 pochodzi z 2002 r. Co to są rozporządzenia unijne i dyrektywy? Niestety, jest to abecadło legislacji unijnej, a to oznacza, że rozporządzeń nie przenosi się do prawa polskiego, ponieważ stosuje je się wprost. Dyrektywy są przenoszone do prawa polskiego. Jeżeli mówimy o rozporządzeniu, to w momencie gdy staniemy się członkiem Unii Europejskiej, będziemy musieli stosować wprost przepisy rozporządzenia i żaden akt wewnętrzny nie może być traktowany jako szczególny oraz nadrzędny. Mówimy o kosztach. Nie uważam za celowe, aby wszystko unormować wewnętrznymi instrukcjami Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ponieważ doprowadziłoby to obłędu lub totalitaryzmu. Istnieją pracodawcy, którzy mogą mieć w pełni uzasadnione elementy kosztowe niebudzące wątpliwości, a nieobjęte w wykazie. Ponadto jeżeli PFRON ma mieć jakąś elastyczność, a powstanie spór, to w naszym kraju istnieje sposób jego rozstrzygnięcia, który nie jest wykluczony przez Unię Europejską. Zapis unijny jest ogólny i daje przestrzeń. Proszę nie oczekiwać, że będziemy dążyć do rozpisania wszystkiego metodą swoistego szablonu. Zadanie, które ma wykonać Centralny Instytut Ochrony Pracy, ma służyć do pewnego ułatwienia życia oraz stworzenia metodologii możliwych do wykorzystania przez większość przedsiębiorców. To nie będzie katalog zamknięty, do którego nic już nie będzie można włożyć. Równocześnie nie będzie można tutaj wcisnąć kosztów ogólnych pod płaszczykiem zatrudniania osób niepełnosprawnych. Kolejny problem jest związany z wypowiedzią pana Włodzimierza Sobczaka dotyczącą dialogu. Proponuję rozgraniczyć dwie sprawy - dialog i ustawowe zadania Rady Konsultacyjnej. Jeżeli mówimy o tej Radzie, to jest ona organem doradczym Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#KrzysztofPater">Do jej zadań należy: przedstawianie pełnomocnikowi propozycji i opinii. To jest zdefiniowany obszar działań. Jeżeli mamy go rozszerzać, to oczekuję na stosowną inicjatywę Rady Konsultacyjnej. Chcę zaznaczyć jedną rzecz. Większość osób obecnych na sali reprezentujących pracodawców osób niepełnosprawnych lub dane środowisko miała okazję spotkać się ze mną. Te spotkania nie miały charakteru kurtuazyjnego, tylko miały charakter roboczy. Liczba godzin spędzonych na tych spotkaniach jest dwucyfrowa. Należy wziąć pod uwagę fakt, że od krótkiego czasu jestem Pełnomocnikiem Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych. Nie odmawiam rozmowy. Wszyscy uczestnicy naszych spotkań mieli okazję stwierdzić, że nasze propozycje wynikają z państwa sugestii, propozycji oraz wniosków. Zaznaczam, że Rada Konsultacyjna nie jest jedyną formą kontaktu. Ostatnio z przewodniczącym Rady ustaliliśmy pewne ramy funkcjonowania oraz mechanizmy po to, by nie dochodziło do zamieszania. To będzie prowadziło do efektywnego wypracowania rozwiązań. Wielokrotnie w Komisji Trójstronnej udaje nam się znaleźć wspólny język oraz rozwiązanie problemów. Nawet jeżeli dochodzi do rozbieżności poglądów, to wcale nie oznacza tego, że nie podejmiemy dalszych dyskusji, a wręcz przeciwnie - szukamy kolejnych rozwiązań. Mam nadzieję, że to również będzie istnieć podczas współpracy ze środowiskiem osób niepełnosprawnych. Pani poseł Jolanta Banach powiedziała już o tym, że środowisko osób niepełnosprawnych jest traktowane poważnie przez Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Każde środowisko reprezentuje osoby, które w systemie państwowym mają określone zadania. Działania państwa skierowane na osoby niepełnosprawne wymagają większej troski oraz uwzględniania pewnych specyficznych grup. Ten dialog naprawdę istnieje i jestem otwarty na wszelkie propozycje poprawiające jego jakość. Dla mnie jakość dialogu i jego usprawnienie oznacza większą efektywność oraz większe obopólne zadowolenie z finalnego rezultatu. Teraz poproszę przedstawicieli Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych o odpowiedzi na szczegółowe kwestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanLach">Gdybym nie był urzędnikiem państwowym, to inaczej odpowiedziałbym panu prezesowi Włodzimierzowi Sobczakowi. Moja wypowiedź byłaby bardziej emocjonalna, jako że sam mam III grupę inwalidzką. W rozporządzeniu nr 2204 w art. 2 w pkt g) przez pracownika niepełnosprawnego rozumie się każdą osobę uznaną za osobę niepełnosprawną zgodnie z prawem krajowym. W prawie krajowym, czyli w ustawie o rehabilitacji społecznej i zawodowej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych w art. 4 określono definicje stopni niepełnosprawności. Osoby o umiarkowanym i znacznym stopniu niepełnosprawności powinny pracować w warunkach pracy chronionej. Teraz powrócę do rozporządzenia nr 2204, w którym jest mowa, że zakład pracy chronionej powinien zatrudniać co najmniej 50 pracowników niebędących w stanie podjąć pracy na otwartym rynku pracy. Jeżeli w naszej ustawie zdefiniowaliśmy, że osoby o znacznym i umiarkowanym stopniu niepełnosprawności powinny pracować w warunkach chronionych, to taka jest również nasza interpretacja. Wynika ona również z tego, że w wyniku sektorowego programu operacyjnego nie można tutaj dołączyć osób z lekkim upośledzeniem. Podczas negocjacji z Komisją Europejską o zaliczenie również tych osób doszło do protestu w tym zakresie, ponieważ uznano, że lekki stopień nie wymaga szczególnego wsparcia. Pamiętajmy, że środki z Europejskiego Funduszu Społecznego nie są środkami, które mają zastąpić środki krajowe, lecz ich celem jest wsparcie. Z tych powodów Komisja Europejska wyraziła zgodę tylko na stopień umiarkowany i znaczny. Uznała również, że rynek otwarty nie jest tak otwarty na zatrudnianie osób niepełnosprawnych jak rynek chroniony. Zaznaczam, że do tego rynku jest adresowana duża pomoc publiczna. To jest cała filozofia problemu. Dodam, że ze stopniem lekkim jest tak, iż pomoc w tym zakresie funkcjonuje w takiej postaci, którą osiągnęliśmy podczas dyskusji w parlamencie. Tutaj mamy dofinansowanie w wysokości 50% najniższego wynagrodzenia do lekkiego stopnia niepełnosprawności. Pani posłanka Jolanta Banach pytała o programy de minimis. Właściwie to projektowaliśmy powstanie tylko dwóch programów de minimis. Kolejne dwa pojawiły się z konieczności i zostały zaadresowane do osób niepełnosprawnych rozpoczynających działalność gospodarczą. Uznaliśmy, że ta forma nie wymaga tak wielkiego wsparcia i wystarczy program de minimis. Jest on łatwiejszy do wprowadzenia, ponieważ nie trzeba na to zgody Komisji Europejskiej. Pojawił się jednak kolejny problem dotyczący zakładowego funduszu rehabilitacji. Miejsce pracy osoby niepełnosprawnej musi być co jakiś czas odnawiane po to, by osoba niepełnosprawna była bardziej mobilna i wydajna. Postanowiliśmy stworzyć w tym zakresie program de minimis, ponieważ zgodnie z opinią Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów poprzedni program nie został rozpatrzony z uwagi na to, że nie ma organu udzielającego pomocy. Próbujemy szukać wyjścia z tej sytuacji. Część rozwiązań przenieśliśmy do dużych programów. Kolejny program de minimis dotyczył jednorazowej pożyczki przeznaczonej na restrukturyzację. Również tutaj UOKiK stwierdził, że jest w stanie rozmawiać o tym programie, jeżeli wskażemy instytucję, która będzie weryfikować programy restrukturyzacyjne. W chwili obecnej nie ma takiej instytucji, tak więc zdecydowaliśmy się na program de minimis.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JanLach">Być może w przyszłości powrócimy do programu notyfikacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WłodzimierzGuzicki">Jestem pełen podziwu dla pana wyjaśnień, lecz uważam, że wprowadza pan nowe kategorie dla interpretacji prawa. To, że w naszej ustawie zostało określone, iż osoby o znacznej i umiarkowanej niepełnosprawności mają pracować w warunkach chronionych, to nie znaczy, że osoby z lekkim stopniem upośledzenia stanowią kategorię osób pracujących na otwartym rynku. Uważam, że mylimy pojęcia ograniczając świadczenia w tym zakresie oraz podwyższanie kosztów zatrudnienia osoby niepełnosprawnej w warunkach chronionych. Podam przykład. Czy osoba chora na epilepsję oraz upośledzona umysłowo jest zdolna do pracy na otwartym rynku pracy? Czy ta osoba nie mieści się w tej kategorii? Uważam, że dokonuje pan dużego nadużycia. Jeżeli chodzi o programy de minimis, to nasze zarzuty są inne. Nam nie chodzi o to, aby przy pomocy sztuczek urzędniczych wykonać pracę i pokazać, że istnieją jakieś programy, ponieważ one nikomu nie służą. Jeżeli nie mamy instytucji, która na dzień dzisiejszy mogłaby przejąć te problemy, to porozmyślajmy, jakiej instytucji możemy to przypisać, a nie likwidujmy całego problemu. Obecnie jesteśmy w takiej sytuacji, że zadziwiający jest poziom wprowadzanych samoograniczeń. Proponuję skonfrontować to z rozwiązaniami w innych krajach. Zaznaczam, że służę dokumentami na ten temat. Hiszpanie nie stosują żadnych form obliczania, tylko wydają w formie rozporządzenia limity kosztów podwyższonego zatrudnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AnnaBańkowska">Moje pytanie kieruję do przedstawiciela Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Czy pan zajmuje się zagadnieniami, które dzisiaj omawiamy?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MikołajStasiak">Przepraszam za spóźnienie, które wyniknęło z tego powodu, że nie otrzymałem informacji o nowym terminie posiedzenia. Do tej omyłki doszło w moim urzędzie. Tak, zajmuję się tymi zagadnieniami oraz programami pomocowymi dla osób niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanuszWesołowski">Chciałbym odpowiedzieć na pytania posłanki Marii Nowak. PFRON otrzymał zadanie przygotowania programu informatycznego dotyczącego dofinansowania wynagrodzeń osób niepełnosprawnych. Termin wprowadzenia tego systemu zmusił PFRON do testowania go w warunkach produkcyjnych. Korzystając z okazji chciałbym podziękować pracodawcom osób niepełnosprawnych, którzy z nami współpracowali i doprowadzili do szczęśliwego końca, ponieważ w terminie doszło do dofinansowania wynagrodzeń. W dniu dzisiejszym jest tak, że system działa poprawnie bez żadnych kolizji. W systemie zarejestrowano 6664 podmioty. Informacje miesięczne na dzień 15 kwietnia 2004 r. na godz. 8.40 złożyło 4849 podmiotów. To są informacje poprawne. Natomiast informacje do korekty zostały złożone przez 997 podmiotów. Tylko 826 podmiotów nie złożyło rozliczenia. Zaznaczam, że posiadamy informacje o 203.293 osobach niepełnosprawnych zatrudnionych w tych zakładach. Należy powiedzieć, że w 3 tys. zakładów pracy chronionej zatrudnienie kształtuje się na poziomie 190 tys. osób. Kolejne 3 tys. zakładów działających na otwartym rynku zatrudnia tylko 13 tys. osób niepełnosprawnych. Ta liczba wzrasta z miesiąca na miesiąc. Muszę powiedzieć, że nie ma żadnego problemu w dostępie do elektronicznego przekazu danych do systemu PFRON. Jest to wykonywane na bieżąco i bez konfliktów. Chciałem powiedzieć, że pierwsza rata została wypłacona 15 marca 2004 r., czyli zgodnie z przepisami rozporządzenia. W dniu 13 kwietnia 2004 r. wypłaciliśmy kwotę 166.121 tys. dla 4872 podmiotów. Należy sobie zdawać sprawę ze skali tego systemu. System generuje przelewy, które są wysyłane drogą elektroniczną wraz z elektronicznym podpisem. To jest pierwszy system elektroniczny w Polsce obejmujący tak dużą skalę problemu, który został z powodzeniem wdrożony w tak krótkim czasie. Mogą to potwierdzić przedstawiciele zakładów pracy chronionej. Powracając do przetargu. Został on dokonany zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych. Wniesione odwołania zostały rozstrzygnięte na korzyść PFRON przez arbitrów Urzędu Zamówień Publicznych. Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych podpisał umowę zgodnie z obowiązującym prawem i wykonawca przystąpił do jej realizacji. Teraz powiem o sprawie, o której informowała prasa, dotyczącej procesu sądowego. Wyrok sądowy nie unieważniał samego wyniku pracy komisji przetargowej, lecz zalecał ponowne wykonanie czynności oceniających. Prezes Zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych zwrócił się do sądu o sformułowanie sposobu realizacji tego wyroku. Problem polegał na tym, że w świetle prawa nie ma powrotu do komisji przetargowej oraz dokumentów, które zostały zarchiwizowane, a złożone w nich oferty przestały obowiązywać. W przepisach jasno określono czas związania ofertą, a on już dawno minął. Jeszcze raz powtórzę, że sąd nie kwestionował pracy komisji przetargowej, tylko sposób dokonania oceny. Jeżeli chodzi o wyposażenie miejsc pracy na podstawie umów zawartych przez starostów powiatowych w ramach programu „Wyrównywanie różnic”, to Zarząd PFRON podjął w ubiegłym roku decyzje, które mają być wykonane.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JanuszWesołowski">Tak jak każda pomoc publiczna, również to musi odbyć odpowiednią drogę. Teraz czekamy na decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Powróciliśmy do tego problemu, ponieważ przepisy mówią, że starosta z pieniędzy przekazywanych algorytmem może dostosować miejsce pracy dla osoby niepełnosprawnej. Zainteresowanie tą formą było znikome. W zeszłym roku przez trzy kwartały wykonano 8 dostosowań. W czwartym kwartale doszło do pewnego ożywienia i dostosowano 340 miejsc pracy. Ten program wypełniał niszę, która powstała w podregionach, gdzie stopa bezrobocia była wyższa niż 110 średniej krajowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WłodzimierzSobczak">W imieniu mojej organizacji chciałbym bardzo gorąco podziękować za zainteresowanie Komisji naszym problemem, który jest mocno opóźniony. Naszym celem było doprowadzenie do pokazania stanu faktycznego stanu systemu. Jest mi jednak niezmiernie przykro, że większość rozwiązań zgłaszanych przez nasze organizacje jest odbierana jako działania lobbystyczne. Wielokrotnie udowodniliśmy, że naszym celem jest troska o osoby niepełnosprawne. Chciałbym powiedzieć, że jestem również zaangażowany w prace Krajowej Rady Zatrudnienia Osób Niepełnosprawnych, której jestem przewodniczącym. Przypominam, że Rada skupia 11 organizacji w tym związki zawodowe osób niepełnosprawnych. Ostatnio utworzono Polską Unię na rzecz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, gdzie wspólnie z organizacjami pozarządowymi szukamy spoiwa dla rehabilitacji społecznej i zawodowej. Jako prezes Krajowej Izby Gospodarczo-Rehabilitacyjnej odpowiadam za procesy integracji i zatrudniania osób niepełnosprawnych na otwarty rynku pracy. Mamy dobre intencje. Może niesłusznie odczuwamy brak tego dialogu, lecz jest on niezbędny przy tak szerokim spektrum problematyki. Sądzę, że zawsze pozostanie odczucie niedosytu. Uważam, że nasz cel został osiągnięty, ponieważ zapoznali się państwo z tą problematyką. To doprowadzi do podejmowania lepszych decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JolantaBanach">Zbliżamy się do końca posiedzenia i należy ustalić pewne sprawy. Moje pytanie kieruję do pana dyrektora Mikołaja Stasiaka. Czy widzi pan jakąś możliwość wskazania organu centralnego lub uniknięcia tego dylematu przy konstruowaniu programów notyfikujących dotyczących unowocześnienia miejsc pracy oraz utrzymania zagrożonych miejsc pracy? To są dwie formy finansowane z zakładowego funduszu rehabilitacji. Uważam, że ten problem wzbudził największe kontrowersje.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MikołajStasiak">Wydaje mi się, że nie uciekniemy przed tym problemem zapominając, iż musi istnieć taki organ, ponieważ jest on potrzebny. To wynika z prawa wspólnotowego. Nie widzę możliwości wyjścia z tej sytuacji poprzez zakamuflowanie tej sprawy. Pan dyrektor Jan Lach mówił już o tym. Mamy tutaj możliwość zastosowania programu de minimis i jest to fantastyczne rozwiązanie, ponieważ pozwala na udzielanie pomocy bez reżimu prawa wspólnotowego i daje pełną swobodę organom udzielającym pomocy. Kwota 100 tys. euro przez okres trzech lat to duża kwota.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AnnaBańkowska">To miało być dobre zakończenie, a jest fatalne. Uznajmy, że to było preludium do właściwej odpowiedzi, ponieważ nie powinniśmy bazować perspektywicznie na tego typu programach. Proponuję, abyśmy zakończyli teraz posiedzenie Komisji. Kolejne posiedzenie dotyczące tego tematu odbędzie się we wtorek, 20 kwietnia 2004 r. o godz. 10.30. Oczekujemy, że padną odpowiedzi na pytania postawione przez prezesa Jerzego Szretera. Także chciałabym usłyszeć odpowiedź na pytanie pana prezesa Włodzimierza Sobczaka dotyczącej powstania obecnej sytuacji i czy można coś zrobić, aby było lepiej? Muszę powiedzieć, że do odbycia tego posiedzenia zainspirowała nas Krajowa Izba Gospodarczo-Rehabilitacyjna. To pozwoliło nam na lepsze poznanie problemu dotyczącego środowiska osób niepełnosprawnych. Dzisiaj mówiliśmy o systemach informatycznych. Przypominam, że w poniedziałek o godz. 12.00 na wniosek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych odbędzie się posiedzenie Komisji, na którym będziemy mogli się zapoznać ze sposobem funkcjonowania jego systemu informatycznego. Jestem ciekawa, czy są jakieś podstawy do kolejnego odsuwania terminowych spraw w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Zapraszam również naszych gości, aby mogli się zorientować, czy mogą współpracować z tym systemem. Proszę to potraktować jako oficjalne zaproszenie. Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>