text_structure.xml
101 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyCzepułkowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny posiedzenia przewiduje zaopiniowanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o regulacji rynku cukru w związku ze zgłoszonymi przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu - w trybie art. 34. ust. 9 regulaminu Sejmu - wątpliwościami co do zgodności projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej, rozpatrzenie sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej, sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o nadmiernych zapasach produktów rolnych, odbycie pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo lotnicze, pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o administrowaniu obrotem towarowym z zagranicą. Proponuję, aby kolejność rozpatrywania punktów była nieco inna niż przedstawiona w zawiadomieniu. Chciałbym, abyśmy najpierw zaopiniowali poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o regulacji rynku cukru. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w sprawie porządku obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PiotrKrutulniez">Czy podczas rozpatrywania sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o nadmiernych zapasach produktów rolnych będzie obecny minister Jarosław Pietras? Trzy tygodnie temu Komisja przyjęła dezyderat i na posiedzeniu podkomisji nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Usłyszeliśmy za to, że minister Jarosław Pietras będzie na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyCzepułkowski">Upoważnionym przedstawicielem rządu podczas prac nad projektem ustawy jest minister Jerzy Plewa. Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że dzisiaj nie będzie obecny minister Jarosław Pietras. Czy są uwagi do porządku obrad i kolejności rozpatrywania punktów? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła proponowany porządek obrad. Sprzeciwu nie słyszę. Został zgłoszony do marszałka Sejmu poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o regulacji rynku cukru. Biuro Studiów i Ekspertyz w swojej konkluzji stwierdza, że poselski projekt ustawy jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej. W szczególności zaś propozycja zmiany pkt. 10 w art. 2 projektu ustawy jest sprzeczna z art. 28 Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej. Informuję, że w związku z tą opinią marszałek Sejmu w dniu 10 marca skierował do naszej Komisji pismo z załączonym projektem ustawy w sprawie przyjęcia opinii o jego zgodności z prawem wspólnotowym. Dzisiaj mamy obowiązek zaopiniować ten projekt. Naszym zadaniem jest ocena zgodności projektu ustawy z prawem unijnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MichelRyba">Ustawa o regulacji rynku cukru, która miała być nowelizowana według poselskiego projektu ustawy, zostanie z dniem 1 maja uchylona. Kwestie dotyczące rynku cukru będą zawarte w ustawie z dnia 11 marca 2004 r. o Agencji Rynku Rolnego i organizacji niektórych rynków opublikowanej w Dzienniku Ustaw nr 42 poz. 386.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyCzepułkowski">Myślę, że przede wszystkim wnioskodawcy powinni wziąć pod uwagę tę informację. Ale powtarzam, że naszym zadaniem jest jedynie ocena zgodności projektu ustawy z prawem wspólnotowym. Przekazuję głos przedstawicielowi wnioskodawców, posłowi Józefowi Gruszce.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefGruszka">Limitowanie produkcji cukru, które obowiązuje w Unii Europejskiej oraz w Polsce, dotyczy produkcji cukru na tym obszarze, na który jest przyznany limit. W kwestii produkcji buraka cukrowego chcę zwrócić uwagę, że projekt ustawy zakłada, iż ten limit ma być dzielony bezpośrednio między producentów. Biuro Studiów i Ekspertyz ma rację, mówiąc wprost, że projekt ustawy zakłada, że buraki mogłyby być produkowane tylko w Polsce. Rzeczywiście tak jest zapisane, ponieważ jest to bezpośrednie odniesienie do limitu. Przyznany limit produkcji dotyczy obszaru między Odrą i Bugiem oraz między Bałtykiem a Tatrami. Myślę, że ten fakt musimy wziąć pod uwagę. Chodzi o to, żeby w sytuacji, w której koncerny pochodzące z państw Unii Europejskiej kupią cukrownie, buraki objęte wspomnianym limitem były produkowane tylko w Polsce. Nowe technologie na pewno pozwalają w jednym miejscu zbierać buraki i uzyskiwać z nich sok buraczany, w innym wyprodukować z niego cukier. Przedstawiony projekt ustawy ma celu przeciwdziałanie takim praktykom. W imieniu wnioskodawców prosiłbym Biuro Studiów i Ekspertyz oraz Komisję, aby rozważyć taki zapis, który byłby zgodny z prawem unijnym i powodował, że produkcja buraków miałaby miejsce tylko w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejKurkiewicz">Chciałbym podkreślić, że zdaniem Biura projekt ustawy jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej. Nasze podstawowe zastrzeżenie, oprócz tego że ustawa nowelizowana rzeczywiście wkrótce straci moc, jest takie, iż w pkt 10 projektu ustawy wprowadza się zasadę, zgodnie z którą cukier na terenie Polski będzie mógł być produkowany wyłącznie z buraków zebranych na terytorium Polski. Jest to oczywista sprzeczność z art. 28 Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej, który zakazuje w obrocie między państwami członkowskimi wprowadzania ograniczeń ilościowych w przywozie oraz wszelkich środków równoważnych. Wnioskodawcy, jak usłyszeliśmy od posła Józefa Gruszki, chcą osiągnąć ten cel, tzn. chcą ograniczyć możliwość importu na terytorium Polski buraków z innych państw członkowskich w celu produkowania w Polsce cukru, co, jak powiedziałem, jest sprzeczne z art. 28 Traktatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JerzyCzepułkowski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#GabrielJanowskiniez">Czy przedstawiciel Biura Studiów i Ekspertyz mógłby przytoczyć treść całego art. 28 Traktatu? O ile mnie pamięć nie myli, jest to artykuł natury bardzo ogólnej i dotyczy produktów, które nie są objęte specjalnymi regulacjami. Natomiast produkcja buraka cukrowego jest objęta specjalną regulacją Unii Europejskiej, która została wprowadzona po to, aby uporządkować rynek cukru. W związku z tym powoływanie się na art. 28 jest bezzasadne. To może dotyczyć wyrobu zapałek, produkcji pietruszki, samochodów. Rynek cukru w Unii Europejskiej jest uregulowany, a zatem te regulacje wyznaczają normy i zasady postępowania. Dzięki nim każde państwo ma określony limit. Jeśli nie przyjmiemy tej regulacji, to istotnie produkcja buraków będzie się koncentrować w trzech krajach, tj. w Anglii, Francji i Niemczech. Te państwa mają sprzyjające warunki do produkcji. W związku z tym Polska straciłaby możliwość uprawiania buraka cukrowego. Dodam, że poza cukrem uprawa buraka jest również bardzo pożądana z punktu widzenia płodozmianu i ogólnej kultury rolnej. Nie można więc dopuścić do tego, żeby w Polsce nie było produkcji buraka. Chcę powiedzieć, że w Unii zaczyna przeważać tendencja do odejścia od limitowania na rzecz pełnej liberalizacji. Na to naciskają kraje zainteresowane produkcją u siebie. Wspomnę, że w Anglii okres zbioru buraków może trwać do marca. Tak więc w dwóch, trzech krajach byłaby skoncentrowana produkcja buraka ze szkodą dla pozostałych obszarów rolnych. Dlatego Polska powinna się kategorycznie przeciwstawić liberalizacji i już dzisiaj zagwarantować sobie możliwość uprawy buraka na swoim terytorium. W przeciwnym razie wyeliminujemy jedną z ważniejszych upraw rolnych. To byłoby wielce szkodliwe z punktu widzenia przyszłości polskiego rolnictwa, dochodów rolników i polskich konsumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławKalemba">Sądzę, że nie przeprowadzono dokładnej analizy art. 28 Traktatu. Limit cukru, tj. kwota A i B zapisana dla Polski w Traktacie akcesyjnym ma jednoznaczny związek z uprawą buraków cukrowych. Skoro jest kwota przyznana na dane państwo, to ma ona jednoznaczny związek z surowcem. Inaczej jaki sens miałoby ustalanie kwoty? Uważam, że Biuro Studiów i Ekspertyz powinno jeszcze raz przeanalizować tę kwestię. Moim zdaniem, jest to powiązane z przyznaną i zapisaną w Traktacie akcesyjnym kwotą, dla osiągnięcia której powinna być zabezpieczona określona ilość surowca pochodząca z naszego terytorium. Kwota jest przyznana dla firm znajdujących się na terytorium Polski. Uważam, że powinniśmy logiczniej myśleć, ponieważ jeśli wszystko dostosujemy do rozporządzeń, których tam się nie stosuje, to naprawdę wyślemy ludzi na bruk. Już i tak mamy nierówne warunki, jeśli chodzi o rolnictwo, zapisane w Traktacie akcesyjnym. Tak więc zwracam się do Komisji o przyjęcie opinii pozytywnej o projekcie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RobertLuśnia">Prosiłbym o przytoczenie art. 28 Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej. Ponadto chciałbym zapytać ministra Jerzego Plewę, przedstawicieli Biura Studiów i Ekspertyz i Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, ile ton buraka cukrowego cukrownie niemieckie importują z Francji i Wielkiej Brytanii? Ile cukrownie brytyjskie importują z Francji i Niemiec? Jak wygląda wymiana międzypaństwowa surowca do produkcji cukru w Unii Europejskiej? O ile wiem, Unia Europejska przydzieliła limity, żeby chronić własne krajowe rynki rolne. Limity zostały wprowadzone po to, aby nie było przepływu surowca przez granice. W takim kontekście historycznym powoływanie się na art. 28, który mówi, że byłoby to niezgodne z możliwością swobodnego przepływu towarów, jest po prostu anachronizmem.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyCzepułkowski">Pytanie posła Roberta Luśni jest bardzo szczegółowe. Przypominam, że opiniujemy poselski projekt ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejMarkowiak">Chciałbym powiedzieć, że przedstawiony projekt ustawy jest wbrew odczuciu niektórych posłów dosyć ważny. Bardzo istotne jest podejście do niego oparte na dobrym rozpoznaniu m. in. treści art. 28 Traktatu i dobrego zrozumienia istoty produkcji cukru. Cukru nie produkuje się w cukrowniach, lecz na polu. Cukrownia w technologiczny sposób nadaje mu kształt handlowy. Jeżeli byśmy przyjęli takie rozumowanie, to wtedy zupełnie logiczne jest w tym projekcie założenie, że limit powinien być terytorialnie przypisany do pola, areału, a nie do fabryki. Dlatego powinniśmy bardzo poważnie potraktować przedstawiony projekt, aby nie popełnić żadnego błędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#RomanJagieliński">Chciałem powiedzieć, że podczas prac nad projektem ustawy byli obecni reprezentanci producentów buraka cukrowego i zrobiliśmy wszystko, aby uporządkować kwoty cukrowe. Zapis jest zgodny z porozumiem zawartym między plantatorami a przedstawicielami Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej i strony rządowej. Powinniśmy się zastanowić, czy jesteśmy w stanie tak zmienić prawo, aby jednak kwotę przypisać bezpośrednio do plantatorów. Byłem jednoznacznie zwolennikiem takiego zapisu, ale za zgodą plantatorów przyjęto inną regulację.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#GrzegorzTuderek">Chciałbym prosić ministra Jerzego Plewę, aby powiedział, czy kwota cukru przyznana danemu państwu jest tożsama z limitem surowca z jego terytorium?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejKurkiewicz">Art. 28 TWE brzmi następująco: „ograniczenia ilościowe w przywozie oraz wszelkie środki o skutku równoważnym są zakazane między państwami członkowskimi”.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JerzyCzepułkowski">Chciałem zapytać posłów wnioskodawców, czy słuszny w gruncie rzeczy cel zamierzają osiągnąć właściwą drogą? Myślę o projekcie aktu prawnego, który jednoznacznie jest sprzeczny z prawem wspólnotowym i jednocześnie jest projektem nowelizującym ustawę, która za dwa tygodnie zostanie uchylona. Czy zatem nie powinien to być inny akt prawny, który będzie funkcjonował po 1 maja 2004 r. i będzie jednocześnie napisany w taki sposób, że nie będzie budził wątpliwości dotyczących zgodności z prawem wspólnotowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyPlewa">Stanowisko rządu w tej sprawie zostało państwu dostarczone. Chcę tylko zwrócić uwagę na jeden fragment, który mówi, że z uwagi na bliski termin akcesji oraz brak przepisów umożliwiających egzekucję ceny interwencyjnej projekt ustawy o zmianie ustawy o regulacji rynku cukru w proponowanym kształcie nie powinien być przedmiotem dalszych prac legislacyjnych. W kwestii ochrony polskich plantatorów chciałbym zwrócić uwagę, że te sprawy reguluje ustawa o Agencji Rynku Rolnego. Jest w niej jasny zapis mówiący, że kwota cukru przyznana dla kraju jest dzielona pomiędzy cukrownie, które z kolei zawierają umowy z plantatorami, którzy produkowali buraki w latach 2000–2001. Taki zapis powoduje, że cukier produkowany przez cukrownie na terenie Polski będzie produkowany z buraków dostarczonych przez polskich plantatorów. Taki zapis jest efektem konsultacji z plantatorami. W związku z wypowiedzią posła Gabriela Janowskiego chciałem poinformować, że kwestia liberalizacji rynku cukru jest przedmiotem dyskusji w Unii Europejskiej i na ten czas brak jest projektów odpowiednich rozwiązań. Komisja Europejska przedstawi projekt reformy rynku cukru dopiero na jesieni tego roku i wtedy rozpocznie się dyskusja z udziałem nowych państw członkowskich. W tej chwili rysują się trzy warianty ewentualnych rozwiązań. Jeden polega na utrzymaniu status quo. Drugi oznacza pełną liberalizację. Trzeci, pośredni przewiduje obniżanie ceny interwencyjnej i wprowadzanie częściowych dopłat bezpośrednich, które by w jakimś stopniu kompensowały obniżkę cen interwencyjnych. Ale, jak już powiedziałem, są to prace konceptualne. Nie mniej musimy być świadomi, że sytuacja na rynku cukru w Unii Europejskiej ulegnie zmianie, ponieważ ten rynek jest bardzo mocno izolowany od rynku światowego. Celem jest zbliżenie cen europejskich do światowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejGrzyb">Podniesiono kwestię sprzeczności projektu ustawy z art. 28 Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej. Chciałem zapytać przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, jak zatem wytłumaczyć, że kwota mleczna jest przypisana producentowi, a kwota cukru nie może być przypisana. W jednym przypadku opinia prawna mówi, że kwota cukrowa przypisana plantatorowi jest sprzeczna z art. 28 Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej, a kwota mleczna na podstawie produkcji w roku referencyjnym przypisana producentowi mleka nie jest z nim sprzeczna. Co zatem należałoby zrobić, zdaniem prawników Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, aby w polskim systemie prawnym te rozwiązania, co prawda dotyczące zupełnie innych rynków, mogłyby być równoważne, podobne?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MariuszDaca">Odnosząc się do kwestii przydzielania kwot w poszczególnych sektorach produkcji rolnej, pragnę zauważyć, że w przypadku kwot mlecznych są one przyznawane bezpośrednio producentom. Producentami są osoby posiadające inwentarz. Natomiast kwoty cukru dotyczą producentów cukru, a nie osób uprawiających buraki cukrowe. W kwestii produkcji cukru chcę powiedzieć, że na podstawie rozporządzenia 1260/2001 stosunki pomiędzy producentami cukru a osobami uprawiającymi buraki cukrowe, plantatorami są regulowane przede wszystkim na podstawie porozumień branżowych, tj. producenci bezpośrednio regulują kwestie wysokości dostaw z plantatorami. Rozporządzenie przewiduje, że w przypadku braku takich porozumień, te kwestie mogą być określone na podstawie przepisów prawa krajowego. Odnosząc się do kwestii zasadniczej, która jest głównym tematem dyskusji, tj. art. 28, w pierwszej kolejności chciałbym odwołać się do art. 12 Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej, który mówi o podstawowej zasadzie, jaką rządzi się całe prawo wspólnotowe, a mianowicie zasadzie niedyskryminacji ze względu na przynależność narodową. To dotyczy osób i towarów. Tutaj można by upatrywać podstawowej niezgodności przepisu zawartego w art. 2 w pkt b z prawem wspólnotowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GrzegorzTuderek">Czy porozumienie między producentami a plantatorami oznacza automatyczny zakaz importu lub jego ograniczenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzZarzycki">Czy producent cukru znajdujący się na terenie Polski będzie mógł po 1 maja kupować buraki z Niemiec, Francji i przerabiać je w Polsce?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JerzyCzepułkowski">Teoretycznie tak. Jak również plantator będzie mógł wysyłać i sprzedawać poza granicą Polski swoje buraki.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzyPlewa">Odniosę się jeszcze do różnicy pomiędzy rynkiem mleka, gdzie kwota mleczna jest przyznawana producentowi, a rynkiem cukru. W przypadku rynku mleka jest kwotowane mleko, które rolnik produkuje. Natomiast w przypadku cukru producent buraka cukrowego nie produkuje cukru, tylko buraki cukrowe. Zawartość cukru w buraku cukrowym jest zmienna w zależności od chociażby warunków pogodowych. To powoduje, że nie można powiedzieć, jaka byłaby produkcja cukru, gdyby kwoty cukru były przypisane do buraków cukrowych. W kwestii polskich regulacji była mowa o tym, że tak naprawdę istotną rolę odgrywają porozumienia branżowe. Ale może być taka sytuacja, jaka teraz jest w Polsce, że nie ma porozumienia branżowego pomiędzy producentami buraków a producentami cukru. Ustawa o Agencji Rynku Rolnego mówi, że w takim przypadku polskie prawo przewiduje następującą procedurę: kwota wynegocjowana 1.580 tys. ton, jak i kwota B, jest dzielona między producentów cukrów. Producent cukru zawiera umowę kontraktacyjną na wyprodukowanie tej ilości cukru, którą uzyskał na podstawie historycznego udziału w produkcji cukru. Jeśli nie ma porozumienia branżowego, to o tę kwotę mogą ubiegać się plantatorzy, którzy produkowali cukier w latach 2000–2001. To sprawia, że kwota cukru przyznana dla Polski trafi za pośrednictwem cukrowni do polskich plantatorów. Ta sprawa była konsultowana z plantatorami, którzy są dobrze zorganizowani. Na 108 tys. producentów ponad 95 tys. należy do Związku Plantatorów Buraka Cukrowego. Główną przyczyną braku porozumienia branżowego nie jest podział kwoty cukru, lecz udział w kosztach transportu buraka cukrowego od producenta do cukrowni. W kwestii pytania posła Wojciecha Zarzyckiego w sprawie kupna buraka za granicą przez cukrownię chcę powiedzieć, że teoretycznie jest to możliwe. Dodam, że nie ma przypadków produkcji cukru z buraków wyprodukowanych w innym kraju. Każdy wykorzystuje kwotę narodową, a koszty transportu buraka cukrowego są tak duże, że łatwiej kupić buraki od plantatorów zgromadzonych wokół cukrowni. Chcę jeszcze zwrócić uwagę, że ceny buraka cukrowego są prawie dwukrotnie niższe od unijnych. W momencie objęcia nas wspólnotową organizacją rynku cukru ceny będą regulowane. Wzrosną one zatem znacząco, jak również ceny interwencyjne cukru.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JózefGruszka">Odnosząc się do kwestii nowelizowania ustawy, która za chwilę będzie uchylona i stanie się integralną częścią ustawy o Agencji Rynku rolnego, chciałem powiedzieć, że sprawa przesunięcia limitu produkcji cukru do plantatorów jest dyskutowana w Sejmie od co najmniej roku. W związku z zarzutem niezgodności z prawem unijnym zapowiadam złożenie autopoprawki do projektu, aby nie przedłużać prac nad nim. Bardzo bym prosił Komisję, aby pozytywnie zaopiniowała przedstawiony projekt ustawy. Minister Jerzy Plewa powiedział, że teoretycznie cukrownie mogą produkować cukier z importowanego buraka cukrowego. Wiem, że tak się stanie w praktyce. Bowiem nie chodzi o transport buraka, lecz o właściwości buraka w stosunku do gleby, na której jest uprawiany. Nowa technologia pozwala przewozić syrop konserwowany w miejscu wyciskania. Wtedy koszt produkcji cukru obniży się co najmniej sześciokrotnie. Trzeba mieć więc na uwadze tego rodzaju zagrożenie dla naszych plantatorów. Jeżeli nie uda nam się ich ochronić, to w niedalekiej przyszłości będziemy powtarzać staropolskie przysłowie mówiące o mądrości Polaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JerzyCzepułkowski">Podzielam obawy, jakie zostały wyrażone podczas dzisiejszej dyskusji. Uważam, że należy chronić polskiego plantatora, ale to nie zmienia faktu, że przepis zawarty w projekcie dotyczący art. 2 w pkt 10 jest sprzeczny z art. 12 i 28 Traktatu. O tej sprzeczności mówił także poseł Józef Gruszka, który stwierdził także, że w toku dalszych prac jest gotów zmodyfikować projekt w celu usunięcia wspomnianej sprzeczności. Opinia wydana przez Komisję nie wstrzymuje prac legislacyjnych. Natomiast jej niewydanie wstrzyma prace. Dlatego w imieniu Prezydium Komisji przedkładam projekt opinii nr 61, która w swej treści opisuje zamierzenia i cele ustawy oraz zawiera konkluzję, która brzmi następująco: „Komisja stwierdza, że poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o regulacji rynku cukru jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej z uwagi na proponowaną zmianę punktu 10 w art. 2 projektu ustawy, którą należy uznać za sprzeczną z art. 28 Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#GrzegorzTuderek">Nie jestem do końca przekonany i rekomendowałbym powtórne zbadanie tej sprawy. Biuro Studiów i Ekspertyz powinno się nad tym bardzo poważnie zastanowić.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JerzyCzepułkowski">Zwracam uwagę, że powtórna analiza oznacza zdjęcie tego punktu z porządku obrad i przeniesienie na inny dzień. To oznacza kolejny dzień zwłoki w rozpoczęciu prac nad projektem ustawy. Wydaje się, że posłom wnioskodawcom chodzi o to, aby rozpocząć prace nad tym projektem przed 1 maja, zanim ustawa o regulacji rynku cukru zostanie uchylona. Dlatego jeszcze raz proszę przedstawicieli Biura Studiów i Ekspertyz oraz Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej o krótkie wyjaśnienie, na czym polega sprzeczność projektu ustawy z prawem wspólnotowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejKurkiewicz">Chciałbym podtrzymać naszą opinię, iż projekt ustawy jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej. Sprzeczność ta polega na niezgodności z art. 28 Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej, niezależnie od tego, czy w praktyce przepis ten działa, tzn. czy buraki są transportowane, czy też nie pomiędzy państwami członkowskimi. Tym niemniej takie uprawnienia dla podmiotów istnieją i wprowadzanie zakazu w tym przedmiocie powoduje sprzeczność z art. 28 TWE.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MariuszDaca">Podtrzymuję nasze stanowisko, iż projekt ustawy jest sprzeczny z art. 28 Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej, który zakazuje w obrocie między państwami członkowskimi ustanawiania ograniczeń ilościowych w przywozie oraz wszelkich środków równoważnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JózefGruszka">Chciałem zapytać przedstawicieli Biura Studiów i Ekspertyz, czy zastanawiali się, po co Unia Europejska wprowadziła limitowanie produkcji cukru? Przecież limit jest ustanawiany w tym celu, aby produkcja była realizowana na danym obszarze. Nie mówmy więc, że jest to sprzeczne z prawem unijnym. Jeszcze raz proszę Komisję, aby chronić to, co możemy ochronić.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JerzyCzepułkowski">Opowiadam się również za ochroną polskich plantatorów, ale powtarzam, że należy to uczynić w sposób, który nie jest sprzeczny z prawem wspólnotowym. Przedłożyłem projekt opinii nr 61. Rozumiem, że został zgłoszony sprzeciw wobec jego przyjęcia. Przystępujemy zatem do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem opinii nr 61? Stwierdzam, że Komisja przy 12 głosach za, 13 przeciwnych i z braku wstrzymujących się, nie uchwaliła opinii o projekcie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AntoniMacierewicz">Komisja odrzuciła opinię, a nie uchwaliła.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JerzyCzepułkowski">Komisja nie przyjęła opinii, a zatem nie ma opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#RobertLuśnia">Teraz Komisja powinna przyjąć opinię zawierającą przeciwną konkluzję.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzyCzepułkowski">Nie zostały zgłoszone poprawki do projektu opinii. Głosowaliśmy opinię bez poprawek. Opinia nie uzyskała większości, a zatem nie została uchwalona.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławDuliasniez">Składam wniosek formalny o głosowanie projektu zawierającego pozytywną opinię o projekcie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JerzyCzepułkowski">Jeśli zostanie przedstawiony kolejny projekt opinii i stosowny punkt zostanie włączony do porządku posiedzenia, polegający na ponownym rozpatrzeniu zgodności projektu ustawy z prawem wspólnotowym, to Komisja go rozpatrzy i przyjmie opinię. Na tym etapie prac Komisja jej nie wydała.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#RobertLuśnia">Rozumiem, że przewodniczący Komisji przekaże informację marszałkowi Sejmu, że Komisja nie wydała opinii w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyCzepułkowski">Oczywiście. Przystępujemy do kolejnego punktu porządku posiedzenia Komisji - rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej. Przewodniczącym podkomisji nadzwyczajnej, która przedkłada Komisji sprawozdanie, jest poseł Grzegorz Tuderek.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#GrzegorzTuderek">Podkomisja zebrała się czterokrotnie i podczas tych spotkań bardzo dokładnie zapoznała się z przedłożeniem rządowym, wprowadzając szereg zmian. Rekomenduję Komisji przyjęcie sprawozdania podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ElżbietaOstrowska">Przedstawione przez podkomisję sprawozdanie zawiera szereg zmian w stosunku do przedłożenia rządowego, które po części mają charakter formalny, doprecyzowujący pewne zapisy, po części merytoryczny. Naszym zdaniem, zmiany te podnoszą walory ustawy, czynią ją bardziej precyzyjną i czytelną. W imieniu rządu prosiłabym o przyjęcie sprawozdania podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejGrzyb">Chciałbym podnieść zasadność wymieniania w polskiej ustawie szeregu przepisów, które oczywiście nie podlegają żadnemu omówieniu. I tak mamy art. 3 o następującym brzmieniu: „zasady dopuszczalności udzielania pomocy publicznej określają przepisy art. 36, art. 73 oraz art. 86–89 i art. 296 Traktatu WE”. Czy to jest nowa metoda przywoływania w polskich aktach prawnych przepisów Wspólnoty Europejskiej? Zwracam uwagę także na art. 5 ust. 1, który rozpoczyna się od słów „do pomocy de minimis”. Szukałem w słowniczku definicji tego sformułowania. Dowiedziałem się, że należy przez nie rozumieć pomoc spełniającą przesłanki, o których mowa w art. 2 rozporządzenia o pomocy de minimis. Wydaje mi się, że w słowniczku powinno być wyjaśnienie, a nie odesłanie do rozporządzenia z podaniem tylko art. 2 rozporządzenia. Rozumiem, że z punktu widzenia praktyki wszystko jest w porządku, tylko że użytkownik ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej chciałby mieć pełną informację w zakresie sfery pojęciowej. Odsyłanie go do art. 2 rozporządzenia nie wydaje mi się rzeczą właściwą. Są to dwie sprawy, które najbardziej rzucają się w oczy podczas lektury projektu ustawy. Chciałem zapytać, czy podkomisja je rozważała?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#ElżbietaOstrowska">Były przedmiotem refleksji autorów ustawy oraz posłów z podkomisji nadzwyczajnej. Przypisy wspólnotowe zawarte w słowniczku z dniem 1 maja wchodzą bezpośrednio do naszego porządku prawnego i wiążą zarówno organy udzielające pomocy, jak i przedsiębiorstwa z niej korzystające. Nie ma ani potrzeby ani nawet możliwości formalnej, aby te przepisy wprowadzać do prawa polskiego. W związku z tym w słowniczku wskazujemy, jakie przepisy wspólnotowe mają bezpośrednie zastosowanie. Ma to przede wszystkim znaczenie informacyjne, edukacyjne dla użytkowników ustawy w tym zwłaszcza dla organów udzielających pomocy. Natomiast nie jest możliwe przepisanie tych zapisów do ustawy. Chciałam podkreślić, że przepisy zawarte w słowniczku, w tym odwołujące się do pomocy de minimis, są przepisami o charakterze materialnym. One określają warunki dopuszczalności pomocy. Natomiast przedłożenie rządowe zawiera przepisy proceduralne dotyczące trybu postępowania, a nie samych warunków dopuszczalności pomocy, bo te wynikają wprost z prawa wspólnotowego, które z dniem 1 maja będą wiązać nas bezpośrednio.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PawełPoncyljusz">Chciałem zapytać, czy jesteśmy w stanie przewidzieć, ile czasu upłynie od momentu wpłynięcia wniosku do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów do chwili przesłania go do stałego przedstawicielstwa polskiego w Brukseli na uzgodnienie wszystkich spraw zgodnie z procedurą zawartą w projekcie ustawy? Zwrócę bowiem uwagę, że ustawa nie zobowiązuje Rady Ministrów żadnymi terminami do podjęcia stosownej decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ElżbietaOstrowska">Myślę, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie posła Pawła Poncyljusza. To, ile czasu upłynie od chwili, kiedy otrzymamy wniosek do momentu, gdy go notyfikujemy Komisji Europejskiej, zależy od jego jakości, od kompletności danych, które zostały przedstawione. Odwołując się do dotychczasowych doświadczeń opiniowania wniosków pomocowych przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, mogę powiedzieć, że jeżeli wniosek zawiera wszystkie niezbędne informacje, to samo przygotowanie opinii jest kwestią kilku dni. Natomiast w naszym trzyletnim okresie opiniowania wniosków pomocowych nie zdarzyło się, żeby wniosek został zgłoszony w takiej postaci, by nie wymagał żadnych korekt. Zatem w interesie organów udzielających pomocy jest, aby wnioski pomocowe były dobrze przygotowane i jak najbardziej konkretne. Myślę, że organy udzielające pomocy są również tego świadome i tego się uczą. Jeśli wnioski wpływające do nas będą w stanie umożliwiającym ich notyfikowanie Komisji Europejskiej, na pewno po stronie Urzędu ani organów rządowych nie będzie żadnej zbędnej zwłoki.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PawełPoncyljusz">Czas, jaki trzeba poświęcić na wydanie notyfikacji przez UOKiK, jest określony w przedłożeniu rządowym w art. 14. Chciałem się więc dowiedzieć, do czego należałoby zobowiązać Radę Ministrów? Rozumiem, że uzgadnianie wniosku między UOKiK, organem administracji państwowej a przedsiębiorstwem jest najważniejszą sprawą w przygotowywaniu programu pomocowego. Oczywiście zależy on od jakości, pracowitości osób po jednej i po drugiej stronie. Chodzi mi o to, żeby Rada Ministrów była związana określonymi terminami. Zdaję sobie sprawę, że żadne rozporządzenia ani traktaty nas do tego nie zobowiązują. Ale w interesie naszych przedsiębiorstw, które będą występowały o pomoc, jest, aby presja czasu była wywarta nie tylko na UOKiK, lecz także na Radę Ministrów. Niedobrze by się stało, gdyby UOKiK zdążył w terminie 60 dni wydać opinię o wniosku, który następnie utknąłby w Radzie Ministrów podczas uzgodnień międzyresortowych. W tym czasie przedsiębiorstwo mogłoby zbankrutować i zwolnić wszystkich pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MałgorzataRohde">Chciałam zapytać przedstawicieli Biura Legislacyjnego, czy rzeczywiście jest normalną praktyką, że w projekcie ustawy przywołuje się akty prawne unijne, które jeszcze nie pojawiły się w polskim Dzienniku Ustaw? Czy te akty są przetłumaczone? Czy po 1 maja przedsiębiorca będzie mógł normalnie funkcjonować?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#GrzegorzTuderek">Odnosząc się do wypowiedzi posłanki Małgorzaty Rohde, mogę tylko powtórzyć za Prezes Elżbietą Ostrowską, że jest to jedyna możliwa praktyka. W kwestii wypowiedzi posła Pawła Poncyljusza chcę powiedzieć, że powinnością każdego rządu jest bardzo sprawne funkcjonowanie i działanie oraz jak najszybsze zdobywanie środków pomocowych. Nie ma powodu do obaw, ponieważ wszyscy są zainteresowani, aby skutecznie i szybko załatwiać wnioski pomocowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejGrzyb">Jest rzeczą oczywistą, że przepisy rozporządzeń są stosowane wprost i w związku z tym wszystkie podmioty będą musiały je stosować. Natomiast mam wiele obaw i wątpliwości związanych z faktem, że ustawa wchodzi w życie z dniem członkostwa Polski w Unii Europejskiej i jednocześnie traci moc dotychczasowa ustawa o warunkach dopuszczalności i nadzorowaniu pomocy publicznej dla przedsiębiorców. Zatem od 1 maja wszystkie podmioty, w tym również w zakresie pomocy regionalnej, będą musiały stosować się do przepisów tej ustawy. Jej język jest dosyć hermetyczny, zawierający wiele odesłań do aktów prawnych Unii Europejskiej. Powinna być już dawno uchwalona i wprowadzona w życie. W obecnej sytuacji polscy przedsiębiorcy nie mają żadnej szansy na to, żeby móc się z nią zapoznać przed 1 maja. Odnosząc się wypowiedzi posła Pawła Poncyljusza chciałem zauważyć, że skoro prezes UOKiK wydaje opinię w ciągu 60 dni, a w przypadku programu pomocowego w terminie 21 dni, a notyfikacja wymaga zgody Rady Ministrów, to termin rozpatrzenia wniosku nie będzie krótki. Rada Ministrów ma określony cykl pracy i nie jest rzeczą łatwą wprowadzić do porządku obrad nowe punkty, tym bardziej że czas będzie dosyć trudny. W związku z tym wydaje mi się, że wyjaśnienia prezes Elżbiety Ostrowskiej nie rozwiewają naszych obaw, czy podmiot starający się o pomoc publiczną będzie w stanie ją uzyskać w czasie, który z punktu widzenia skuteczności będzie optymalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JerzyCzepułkowski">Czy ktoś z państwa chciałby zgłosić poprawkę do sprawozdania podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#ElżbietaOstrowska">Odniosę się najpierw do kwestii obowiązywania prawa wspólnotowego. Otóż to, że z dniem 1 maja będą wiązać nas przepisy wspólnotowe dotyczące reguł dopuszczalności pomocy publicznej, jest oczywiście od dawna wiadome organom udzielającym pomocy i przedsiębiorcom. Od wielu miesięcy te sprawy były sygnalizowane w różny sposób przedsiębiorcom, organom administracji samorządowej. Nie ma możliwości manewru. Z dniem 1 maja będzie wiązać nas prawo wspólnotowe dotyczące dopuszczalności udzielania pomocy publicznej i trzeba się do tego dostosować. Dotychczas obowiązujące przepisy wynikające z ustawy o warunkach dopuszczalności i nadzorowania pomocy publicznej dla przedsiębiorców w sposób automatyczny z dniem 1 maja muszą ustąpić prawu wspólnotowemu. Jest to bowiem generalna reguła. Jeszcze raz powtórzę, że przepisy tej ustawy mają charakter proceduralny. One nie określają tego, co jest zawarte w rozporządzeniach wspólnotowych, ponieważ nie ma takiej potrzeby. Mówią tylko jak usprawnić i jak ma przebiegać procedura krajowa związana z przygotowaniem wniosku pomocowego. W kwestii ewentualnego przeciągania przez stronę rządową procedury notyfikacji zwracam uwagę, że to, co przed notyfikacją będzie opiniowała Rada Ministrów, to będą programy pomocowe w praktyce opracowywane przez organy administracji rządowej, a w zasadzie przez ministrów. To nie będzie tak, że każdy indywidualny przedsiębiorca ze swoim programem pomocowym będzie zwracał się do Urzędu i do Rady Ministrów, aby go Rada zatwierdziła. Istnieje instytucja programów pomocowych, które tworzą generalną podstawę udzielania pomocy zgodnej z regułami wspólnotowymi. Zaakceptowanie przez Radę Ministrów programu pomocy umożliwia potem udzielanie pomocy indywidualnej poszczególnym przedsiębiorcom, o ile mieści się w ramach tego programu, bez każdorazowego występowania o zgodę do Komisji Europejskiej czy Urzędu. A zatem taka procedura służy uproszczeniu i przyspieszeniu udzielania pomocy publicznej. W kwestii zobowiązania Rady Ministrów do przestrzegania jakiś terminów nie wydaje się to celowe, ponieważ każdy minister będzie zainteresowany, aby programy przez niego przygotowane, mające służyć restrukturyzacji określonych dziedzin gospodarki czy sektorów, były przyjęte w trybie przewidzianym przez regulamin pracy Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#GrzegorzTuderek">Podzielam pogląd wyrażony przez Prezes Elżbietę Ostrowską oraz chciałbym uspokoić kolegów, że zarówno w pracach obecnego rządu, jak i innych, absorpcja środków unijnych jest podstawowym zadaniem. W związku z tym wydaje mi się, że wysiłek Urzędu i Rady Ministrów będzie skierowany na maksymalne wykorzystanie środków pomocowych. We wszystkich wystąpieniach rządowych podkreślano, iż jest to priorytet rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MałgorzataRohde">Jeżeli jakiś przedsiębiorca będzie chciał skorzystać z tej ustawy wprost, to otworzy akt prawa wspólnotowego i przetłumaczy je na swój własny użytek, co będzie stwarzać określone problemy prawne. W związku z tym chciałam zapytać, czy unijne akty prawne są przetłumaczone na język polski i ogłoszone w Dzienniku Ustaw? Czy unijny akt prawny będzie dla nas prawem dopiero po ogłoszeniu go w Dzienniku Ustaw?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#MonikaBiesOlak">Z dniem 1 maja wszystkie akty prawne, które będą obowiązywały, mają być ogłoszone w języku polskim. Dotyczy tego przypis trzeci zamieszczony na stronie pierwszej projektu. W kwestii stanu zaawansowania i tłumaczenia jednostką najbardziej kompetentną jest Urząd Komitetu Integracji Europejskiej, który koordynuje prace, z tym że obowiązkiem Unii Europejskiej jest ogłoszenie specjalnego wydania dziennika unijnego, gdzie wszystkie akty w języku polskim mają być zawarte.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MikołajJarosz">Akty prawa Unii Europejskiej będą od dnia 1 maja opublikowane w języku polskim w polskim wydaniu Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PawełPoncyljusz">W kwestii terminów nie zgadzam się z twierdzeniem posła Grzegorza Tuderka, że każdemu rządowi będzie zależało na czasie, ponieważ mamy doświadczenia rządu SLD, któremu teoretycznie od dwóch lat zależy na przygotowaniu Polski do Unii Europejskiej, a w praktyce nie najlepiej to wygląda. Wydaje mi się, że jeżeli chcemy zobowiązać wszystkie stosowne podmioty do jakichkolwiek terminów, to nie ma powodów, dla których nie mielibyśmy tego czynić w stosunku do Rady Ministrów. Proszę zapytać ministrów, jak wyglądają prace ministerstwa Jerzego Hausnera? Ile czasu podczas swoich posiedzeń Rada Ministrów poświęca na branżowe zagadnienia? To samo dotyczy Ministerstwa Infrastruktury. Poseł Grzegorz Tuderek chyba lepiej się orientuje, jak wygląda funkcjonowanie tego ministerstwa od dwóch i pół roku. Twierdzenie więc, że dla każdego rządu najważniejszą sprawą jest kwestia wykorzystania środków pomocowych, nie wynika z prac wspomnianych dwóch ministerstw. W związku z tym uważam, że nie ma żadnego powodu, dla którego nie mielibyśmy zobowiązać Rady Ministrów do rozpatrzenia wniosków o pomoc publiczną w określonym terminie. Wniosek o pomoc publiczną jest pewnego rodzaju reakcją na sytuację danego przedsiębiorstwa czy danej branży i wymaga pilnego rozpatrzenia. Przypominam, że Komisja Europejska dysponuje okresem 60 dni na rozpatrzenie wniosku pomocowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JerzyCzepułkowski">Zamiast sprawę zaklinać, proponuję przygotować poprawki. Natomiast proszę przedstawicieli rządu o rozważenie, czy nie byłoby celowe wskazanie w ustawie stosownego terminu zobowiązującego Radę Ministrów w zakresie rozpatrywania wniosków?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#GrzegorzTuderek">Mógłbym zrozumieć troskę posła Pawła Poncyljusza, ale bardzo bym prosił, aby nie insynuować, że rząd nie będzie zainteresowany jak najszybszym rozpatrywaniem wniosków. Przedstawiciele rządu wielokrotnie podkreślali, że podstawowym celem jego działań jest absorpcja środków unijnych. Obowiązkiem rządu jest jak najszybsze i jak najstaranniejsze rozpatrzenie wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PawełPoncyljusz">Tak naprawdę to nie jest pomoc unijna. Pomoc publiczna jest finansowana z naszych podatków. Trzeba sobie zdawać sprawę, że w wielu wypadkach będzie to bardzo drażliwy temat pod względem politycznym. To nie jest tylko kwestia logicznych zapisów rozporządzeń, dyrektyw czy Traktatu o ustanowieniu Wspólnoty Europejskiej. To są również decyzje polityczne. Będą to także bardzo poważne i bardzo drażliwe dylematy szczególnie w pierwszych miesiącach naszego członkostwa. Chciałbym poznać tok myślenia strony rządowej, kiedy zaproponowała zapis art. 16. I to jest moim głównym celem. Jeśli będzie potrzeba zgłoszenia poprawek, to oczywiście to zrobię. W tej chwili chciałbym poznać motywy rządu, dlaczego nie zobowiązał siebie żadnym terminem w kwestii rozpatrywania wniosków pomocowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JerzyCzepułkowski">Myślę, że ustalenie sztywnego terminu jest niezwykle trudną rzeczą. Jeśli bowiem będzie się decydować o udzieleniu pomocy publicznej dla jakiejś branży, to trzeba będzie przeprowadzić pogłębioną analizę, co może trwać stosunkowo długo. Dodam jednak, że jestem również zwolennikiem zapisania w ustawie terminu. Bowiem jego brak może oznacza czasami brak decyzji, brak możliwości jej wyegzekwowania. Proponuję zgłosić konkretną poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ElżbietaOstrowska">Nie określając terminu, w jakim Rada Ministrów miałaby wyrazić zgodę na notyfikację projektu pomocowego, kierowaliśmy się faktem, że jego określenie jest mało realne. Regulamin określa pracę Rady Ministrów i również wskazuje, w jakim trybie są wnoszone akty prawne i wnioski. Natomiast wiązanie Rady Ministrów jakimkolwiek terminem wymagałoby przede wszystkim określenia, od jakiego momentu ten termin ma być liczony. Czy od chwili przekazania opinii Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów? Czy od momentu wpłynięcia projektu programu pomocowego? Wydaje się, że taki przepis mógłby tylko skomplikować sprawę, a na pewno nic nie przyspieszy ani nie ułatwi.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MikołajJarosz">Projekt ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej w wersji zawartej w sprawozdaniu podkomisji jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JerzyCzepułkowski">Do sprawozdania nie zgłoszono poprawek. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła sprawozdanie podkomisji o rządowym projekcie ustawy o postępowaniu w sprawach dotyczących pomocy publicznej w wersji zawartej w sprawozdaniu. Sprzeciwu nie słyszę. Proponuję, aby posłem sprawozdawcą był poseł Grzegorz Tuderek. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się, aby posłem sprawozdawcą był poseł Grzegorz Tuderek. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#BogusławLiberadzki">Przystępujemy do kolejnego punktu porządku obrad - rozpatrzenia sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o nadmiernych zapasach produktów rolnych. Przewodniczącym podkomisji jest poseł Roman Jagieliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#RomanJagieliński">Chciałbym podkreślić, że podczas prac byliśmy otwarci na uwagi środowisk zainteresowanych zapisami, które nie ograniczałyby konkurencyjności polskich przedsiębiorstw wobec unijnych z dniem 1 maja. Chcę zwrócić uwagę na przychylność strony rządowej i Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej wobec poprawek, które były zaproponowane przez wspomniane środowiska. Chcę zwłaszcza podkreślić przychylne stanowisko Rady Ministrów w sprawie art. 8 dotyczącego nadmiernych zapasów produktów cukrowych. Jestem przekonany, że dzisiaj opinia na temat tej ustawy zdecydowanie się zmieniła. Jeżeli są środowiska, które będą oceniać tę ustawę jako restrykcyjną w stosunku do polskich przedsiębiorstw, to mogę powiedzieć, że takie stanowisko będzie wynikiem ich własnego zaniedbania. Bowiem nie uczestniczyły w dyskusjach na forum różnych środowisk oraz podkomisji. Odbyliśmy trzy posiedzenia. Dzisiaj chciałbym zaproponować tylko jedną poprawkę, która wyniknęła z pogłębionej analizy zapisów projektu ustawy. Doszliśmy do wniosku, że w ramach nadmiernych zapasów produktów cukrowych jest potrzebna regulacja dotycząca cukru C, izoglukozy C, a także syropu linulinowego C wyprodukowanych w sezonie 2003–2004. Chodzi przede wszystkim o stworzenie takich możliwości, żeby nadwyżki tych produktów nie były eksportowane tylko w postaci pełnego surowca do 31 grudnia 2004 r., ale także danie szansy polskim przedsiębiorstwom, żeby ten surowiec, tj. cukier C przetworzyć na produkty cukrownicze, które zawierają powyżej 10% cukru w swoim składzie i wyeksportować także po to, żeby nie stwarzać pozoru spekulacji. Zresztą, do tej pory takie praktyki były stosowane. Myślę, że są one szczególnie korzystne z tego względu, że ostatnio pojawiły się informacje prasowe, iż w przypadku wejścia Polski do Unii Europejskiej dotacje do eksportu będą wstrzymane i pojawią się dla polskich przedsiębiorców dopiero w okresie jesiennym. Jeśli zgłoszona poprawka zostanie przyjęta, stworzy ona szansę eksportu dla przetwórców, którzy produkują cukier C i jego pochodne. Tę poprawkę podpisało 5 posłów, czyli tylu, ilu wymaga regulamin Sejmu. Polega ona na dopisaniu art. 13a.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#BogusławLiberadzki">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PiotrKrutulniez">Trzy tygodnie temu Komisja Europejska podjęła jednomyślnie dezyderat w sprawie wezwania rządu do przygotowania skargi do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu. Nie wiemy, czy jest ona przygotowywana. Na posiedzeniu podkomisji nie mogliśmy się dowiedzieć, na jakim etapie prac znajduje się zespół, który pracuje pod przewodnictwem ministra Jarosława Pietrasa. Nie wiadomo, czy będzie ona gotowa do 1 maja tego roku. Ta sprawa wiąże się z tym projektem ustawy, ponieważ ustawa może być zaskarżona przez Komisję Europejską do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu jako niezgodna z Traktatem akcesyjnym. Na początku posiedzenia pytałem przewodniczącego Jerzego Czepułkowskiego, czy na posiedzeniu Komisji będzie obecny minister Jarosław Pietras. Minister Jerzy Plewa nie przygotowuje skargi, nie może więc poinformować Komisji o stanie prac wspomnianego zespołu. Druga sprawa, którą chciałem przedstawić, dotyczy kwestii stanowiska rządu. Chciałbym się dowiedzieć, czy konsensus, który został wypracowany na posiedzeniu podkomisji przy udziale partnerów społecznych, nie będzie zmieniany w Senacie. Chciałbym, żeby dzisiaj taka deklaracja została złożona. Często tak się zdarza, że osiągnięty w Sejmie konsensus jest naruszany przez jednego senatora i potem nie ma szans na to, aby odrzucić poprawkę Senatu. W efekcie powstaje tzw. gniot legislacyjny. W kwestii nadmiernych zapasów cukru, chciałem powiedzieć, że dopiero 30 października Unia Europejska określi wysokość dozwolonych zapasów. Jest to najbardziej kontrowersyjna sprawa, ponieważ jeśli określi je na 100 tys. ton, to taka liczba może kosztować budżet państwa prawie 270 mln zł. Minister Jerzy Plewa powiedział, że do listy ponad 200 produktów rolnych, która jest zawarta w rozporządzeniu Komisji Europejskiej będzie najprawdopodobniej dodane drugie tyle produktów. Również w projekcie ustawy o numerze druku 2638 na stronie 5 w uzasadnieniu jest napisane, że ze stanowiska Unii Europejskiej wynika, że lista produktów będzie poszerzona o mięso drobiowe mrożone, przetworzone. Jeżeli w załączniku do projektu ustawy na stronie 9 nie ma mowy o drobiu, a do końca kwietnia Komisja Europejska doda do 200 produktów także drób, to będziemy musieli nowelizować tę ustawę. Czy nie należałoby wpisać na stronie 9 zdania, iż jest prawdopodobieństwo, że lista zostanie rozszerzona o mięso drobiowe? Myślę, że lepiej je teraz wpisać niż po 1 maja nowelizować ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JerzyPlewa">W kwestii przygotowania skargi na Komisję Europejską do Trybunału Sprawiedliwości chciałem powiedzieć, że zespół, którym kieruje minister Jarosław Pietras, działa. Jutro jest przewidziane jego spotkanie, na którym zostaną rozpatrzone przygotowane analizy prawne. W kwestii prac nad ustawą w Senacie chciałbym powiedzieć, że mamy bardzo mało czasu. Nam zależy, aby ta ustawa została wprowadzona w życie możliwie jak najszybciej. Intencją rządu jest, aby ustawa była tak dobrze opracowana, aby nie było potrzeby nanoszenia jakichkolwiek poprawek. W sprawie nadmiernych zapasów cukru chcę zauważyć, że temu służyła najważniejsza poprawka zgłoszona przez posłów, która była konsultowana z partnerami społecznymi i opiniowana przez rząd. W projekcie ustawy jest zapisane, że przedsiębiorcy mogą być obciążeni zapasami nadmiernymi, które wynikają z ich działalności i na podstawie ich informacji. Natomiast ta nadwyżka nie będzie ich obciążała. Jest to zasadnicza zmiana, jeśli chodzi o przedłożenie rządowe. W kwestii mięsa drobiowego chcę powiedzieć, że nie zgadzam się z posłem Piotrem Krutulem. Mamy informacje z Komisji Europejskiej, że mięso drobiowe może być wprowadzone na listę towarów objętych opłatą od nadmiernych zapasów. Natomiast nie ma takiej pewności. Wczoraj odbyłem spotkanie ze środowiskiem drobiarzy, na którym zapewniłem, że podejmujemy starania, aby do tego nie doszło. Natomiast, gdybyśmy sami wprowadzili do listy mięso drobiowe, to byłoby to niezgodne z prawodawstwem unijnym. Ponadto byłby to sygnał dla Komisji Europejskiej, że przestajemy walczyć o to, aby nie wprowadzać na listę mięsa drobiowego. Mogę tylko powiedzieć, że jeśli w ostatniej chwili nastąpi nowelizacja rozporządzenia nr 1972 i lista zostanie zmieniona, wtedy pojawi się problem nowelizacji załącznika, który określa wielkość zapasów, powyżej których składa się informację. Pamiętajmy, że Polska i inni kandydaci oczekują zmian polegających na redukcji listy. W przypadku niekorzystnej zmiany i rozszerzenia listy o mięso drobiowe mamy pewne grupy, dla których określamy poziomy bazowe i mięso drobiowe znajduje się w grupie, która jest określona na 100 ton. Chcę jeszcze raz podkreślić, że jesteśmy przeciwni temu, aby Komisja Europejska rozszerzała listę. Opowiadamy się za jej skróceniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MałgorzataRohde">Wracając do kwestii druku z 5 marca nr 2638, który został zmieniony w sposób koncyliacyjny, chciałabym się dowiedzieć, w jakim terminie możemy się spodziewać formularzy i szczegółowych dokumentów wydanych na podstawie rozporządzeń i załączników do ustawy, które pozwolą producentom i posiadaczom zapasów określić stan zapasów? Czy w przypadku kodów wskazanych w załączniku do projektu ustawy produkty będą wypisywane jednostkowo czy też łącznie?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JerzyPlewa">Projekty rozporządzeń zarówno ministra rolnictwa jak i ministra finansów zostały przygotowane i przesłane wraz z projektem ustawy. Mogę zapewnić, że ukażą się tuż po opublikowaniu ustawy. Nam również zależy na tym, aby przedsiębiorcy, ewentualni posiadacze nadmiernych zapasów mogli jak najszybciej przystąpić do procedury przekazywania informacji. W przypadku kodów chcę powiedzieć, że rozporządzenia będą dokładnie precyzować, w jaki sposób przedsiębiorcy mają przekazać informacje. W sprawozdaniu podkomisji nie ma wspomnianych projektów rozporządzeń, ale rząd przekazał je do Sejmu razem z projektem ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MałgorzataRohde">Kody w rozporządzeniu są inne niż te zawarte w projekcie ustawy oraz jest ich więcej. Warto więc, aby przedsiębiorcy wiedzieli, do jakiego systemu kodów mają się odnieść.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JerzyPlewa">Będą obowiązywać kody zawarte w rozporządzeniach. W projekcie ustawy niektóre towary zostały pogrupowane i dlatego wychodzi, że ich jest mniej. Przedsiębiorcy będą składali informacje zgodnie z taryfą celną, która została przeniesiona do rozporządzenia ministra finansów oraz pozostałych aktów wykonawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#BogusławLiberadzki">Chciałem zapytać przedstawiciela Biura Legislacyjnego, czy odpowiedź ministra Jerzego Plewy w sprawie kodów jest wystarczająca z punktu widzenia legislacyjnego i czy zastrzeżenia posłanki Małgorzaty Rohde są słuszne?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#MichelRyba">Prawo w zakresie obrotu posługuje się kodami zawartymi w projekcie rozporządzenia. Nie wydaje się nam, aby były błędne zastosowania tych kodów.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#BogusławLiberadzki">Została zgłoszona poprawka do projektu ustawy polegająca na dodaniu art. 13a. Prosiłbym ministra Jerzego Plewę o wyrażenie stanowiska w sprawie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JerzyPlewa">Strona rządowa popiera zgłoszoną poprawkę. Uważamy, że dzięki temu artykułowi bardzo precyzyjnie będzie określona kwestia cukru C, który został wyprodukowany podczas kampanii 2003/2004. Przypomnę rozporządzenie 60/2004, które wyłącza cukier wyprodukowany w kampanii z wielu instrumentów wspólnej polityki rolnej, m. in. w zakresie subsydiów do eksportu. W związku z tym wprowadzenie tego artykułu jest ważne z punktu widzenia funkcjonowania rynku cukru oraz rynku towarów przetworzonych zawierających cukier.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła sprawozdanie podkomisji o rządowym projekcie ustawy o nadmiernych zapasach produktów rolnych wraz z poprawką. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#BogusławLiberadzki">Proponuję, aby posłem sprawozdawcą był poseł Roman Jagieliński. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się, aby posłem sprawozdawcą był poseł Roman Jagieliński. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#MikołajJarosz">Sprawozdanie podkomisji wraz z przyjętą poprawką jest zgodne z prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MichelRyba">Chciałbym zwrócić uwagę, że w sprawozdaniu na stronie 3 zostało wprowadzone wyrażenie „przepisów ustawy Kodeks celny”, a powinno być „przepisów ustawy z dnia 8 stycznia 1997 r. Kodeks celny wraz metryczką”. Mieliśmy je wprowadzić do sprawozdania, ale niestety nam to umknęło. Jest to kwestia techniczna i poprawne sformułowanie będzie zawarte w sprawozdaniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#BogusławLiberadzki">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się na propozycję Biura Legislacyjnego. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenie kolejnego punktu posiedzenia Komisji, tj. pierwszego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo lotnicze.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#KrzysztofKapis">Zgłaszamy dwie zmiany projektu ustawy: jedną w części dotyczącej ochrony przed hałasem, czyli z zakresu ochrony środowiska oraz drugą w części dotyczącej wzajemnego uznawania licencji. Obie zmiany dotyczą dostosowania ustawy Prawo lotnicze do wymogów prawa wspólnotowego. Są zgodne z dwiema stosownymi dyrektywami zarówno w zakresie ochrony przed hałasem jak i wzajemnego uznawania licencji. Jednocześnie przedstawiliśmy projekty dwóch rozporządzeń wykonawczych w obu zakresach. Ponadto chcielibyśmy zaproponować wyłączenia przepisów, które są związane również z dostosowaniem ustawy - Prawo lotnicze do wymogów prawa wspólnotowego. Dotyczą one art. 1 ust. 7 określającego wymóg utworzenia wspólnego rozporządzenia przez ministra infrastruktury, ministra obrony narodowej, ministra spraw wewnętrznych i administracji w zakresie dostosowania przepisów Prawa lotniczego do państwowych statków powietrznych oraz do lotnisk publicznych. Ta materia jest już dostatecznie uregulowana w przepisach unijnych oraz krajowych. Ponadto wnioskujemy o wyłączenie art. 123 ust. 4 dotyczącego urządzeń łączności znajdujących się na pokładzie samolotu niezwiązanych z lotem. Ta kwestia jest uregulowana przepisami unijnymi, które precyzują warunki dotyczące tych urządzeń. Nie ma więc istotnej potrzeby, aby zapis utrzymywać w obecnej postaci i zawierać w rozporządzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JerzyCzerwiński">Chciałbym, w imieniu grupy posłów, przedstawić zestaw poprawek zmieniających przepisy dotyczące lotniarzy i paralotniarzy. Ustawa z 3 lipca 2002 r. wprowadziła bardzo restrykcyjne zapisy w tym zakresie. Są one związane z wymogiem przedstawienia badań lekarskich. W żadnym państwie Unii Europejskiej ani świata nie stosuje się tak restrykcyjnych przepisów. Lotniarze i parolotniarze nie są poddawani takim samym badaniom lekarskim jak piloci dużych statków powietrznych. Ponadto zestaw poprawek umożliwia wykonywanie lotów na lotniach i paralotniach w celach rekreacyjnych pod ścisłą kontrolą instruktora, którego zadaniem będzie sprawdzenie zdolności lotniarza i paralotniarza do uprawiania tego rodzaju hobby. W imieniu środowiska lotniarskiego i paralotniarskiego proszę Komisję o akceptację zgłoszonych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#BogusławLiberadzki">Mamy trzy zestawy poprawek. Pierwszy został zgłoszony przez Biuro Legislacyjne i zawiera uwagi prawno-legislacyjne. Następnie zestaw poprawek poselskich oraz trzeci, z którym w tej chwili zapoznaje się prezes Krzysztof Kapis. Przystępujemy do rozpatrzenia projektu ustawy. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w sprawie tytułu ustawy? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła proponowany tytuł ustawy. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 1 dotyczącego dodania art. 71a i 71b, do którego zostały zgłoszone uwagi prawno-legislacyjne Biura Legislacyjnego. Pierwsza polega na dodaniu w ust. 2 w art. 71a po wyrazach „wprowadza się” przecinka. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tę uwagę. Sprzeciwu nie słyszę. Druga nadaje ust. 5 w art. 71a następujące brzmienie: „informacje, o których mowa w ust. 4, zarządzający lotniskiem dostarcza na wniosek Prezesa Urzędu”. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła tę uwagę. Sprzeciwu nie słyszę. Trzecia uwaga dotyczy art. 71 ust. 7 pkt 3, który zawiera upoważnienie dla ministrów właściwych do spraw transportu i ochrony środowiska do określenia rodzajów ograniczeń lub zakazów, o których mowa w ust. 1 oraz wyłączeń od nich. Zdaniem Biura Legislacyjnego zapis tego punktu budzi wątpliwości co do jego zgodności z konstytucją z uwagi na cechę blankietowości tego upoważnienia. Zdaniem Biura „obecne brzmienie przedmiotowego przepisu proponowanej postaci musi ulec gruntownej zmianie lub skreśleniu”. Chciałbym poznać stanowisko rządu w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WandaDzienkowicz">Chciałabym powiedzieć, że z uwagi na bardzo ogólny charakter dyrektywy, która nie upoważnia prezesa Urzędu do uregulowania tych spraw w sposób bardzo elastyczny przy zastosowaniu zasady zrównoważonego podejścia, określenie tego w rozporządzeniu przy takich przesłankach i wytycznych wydaje się wystarczające.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#BogusławLiberadzki">Chciałbym zwrócić uwagę, że w opinii Biura Legislacyjnego są wątpliwości co do zgodności z konstytucją. To upoważnienie jest blankietowe, ponieważ całościowo reguluje wszystkie kwestie związane z rodzajem ograniczeń, zakazów, z ich wprowadzaniem. Adresatem tej normy będą podmioty, które są zobowiązane do jej respektowania. Dodatkowo dyrektywa 2002/30/WE regulująca te kwestie, dołączona do druku nr 2705, w art. 12 mówi, że państwa członkowskie zapewniają prawo odwołania się od środków podjętych na podstawie art. 6 i 7 lit. b przed organami apelacyjnymi zgodnie z krajowym ustawodawstwem i procedurami.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MirosławWiśniewski">Trudno sobie wyobrazić, aby w rozporządzeniu ministrowie mogli określić tryb odwoławczy od wprowadzonych ograniczeń, skoro mają uregulować sposoby jego wprowadzania i wyłączeń. W związku z tym jest to jak najbardziej materia ustawowa. Trybunał Konstytucyjny wyraźnie stwierdził, że parlament nie może scedować całkowicie swoich funkcji legislacyjnych na władzę wykonawczą dla określenia całościowego kwestii, która w ustawie nie została zdefiniowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#BogusławLiberadzki">Art. 71a ust. 1 mówi: „prezes Urzędu z uwzględnieniem zasady zrównoważonego podejścia oraz bodźców ekonomicznych może w drodze decyzji administracyjnej wprowadzić ograniczenia lub zakazy wykonywania przez samoloty operacji lotniczych w celu ograniczenia hałasu emitowanego na lotnisku”. Cytowany i kwestionowany ust. 7 stwierdza: „minister właściwy do spraw transportu w porozumieniu z ministrem do spraw środowiska określi w drodze rozporządzenia lotniska, na których mogą być wprowadzone ograniczenia i zakazy, o których mowa w ust. 1; samoloty, o których mowa w ust. 1; rodzaje ograniczeń, o których mowa w ust. 1”. Czy jest właściwą rzeczą, aby dwóch ministrów wydawało rozporządzenia w zakresie decyzji administracyjnych znajdujących się w kompetencji prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WandaDzienkowicz">Wprowadzenie ograniczeń i zakazów jest w niektórych przypadkach podejmowane wspólnie z ministrem środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#BogusławLiberadzki">Zapisaliście w art. 71a ust. 1 „prezes Urzędu może w drodze decyzji administracyjnej wprowadzić ograniczenia i zakazy”. Dlaczego potem mówicie o dwóch ministrach?</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WandaDzienkowicz">Chodzi o stworzenie katalogu samolotów i lotnisk do których to się będzie odnosiło. Jest to jakby decyzja skumulowania polityki w tym zakresie, bowiem dyrektywa pozostawia dużo swobody. Jeżeli Biuro Legislacyjne sformułuje swój konkretny wniosek, co miałoby być przeniesione, uważam, że nie byłoby żadnych problemów, ponieważ akt wykonawczy, którego projekt został załączony, w par. 4 wprost określa, o jakie zakazy i wyjątki chodzi. Określa samoloty, wszystkie sprawy, co do których Biuro Legislacyjne ma obawy, iż mogą być zaskarżone.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#BogusławLiberadzki">Po tym wyjaśnieniu proponuję skreślić w ust. 7 pkt 3. Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się skreślić w art. 71a w ust. 7 pkt 3. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnej uwagi Biura Legislacyjnego dotyczącej art. 71b ust. 1 i polegającej na dodaniu w zdaniu wstępnym po wyrazach „i w jego otoczeniu” przecinka. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę uwagę. Sprzeciwu nie słyszę. Kolejna uwaga dotyczy tego samego artykułu i polega na zastąpieniu w ust. 1 w pkt 1 wyrazu „zmniejszenie” wyrazem „zmniejszeniu”. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę uwagę. Sprzeciwu nie słyszę. W art. 71b w ust. 1 w pkt 2 Biuro Legislacyjne proponuje zastąpić wyrazy „zgodnie z odrębnymi przepisami” przywołaniem konkretnych przepisów ustaw, zgodnie z zasadą określoności normy ustawowej. Czy rząd jest przygotowany do zaproponowania zmiany zapisu?</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WandaDzienkowicz">Wystarczy zapisać „zgodnie z przepisami ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym”.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#MirosławWiśniewski">Sugerowalibyśmy pełne brzmienie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WandaDzienkowicz">Czy także z zacytowaniem miejsca publikacji w ustawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#MirosławWiśniewski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#BogusławLiberadzki">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się, aby Biuro Legislacyjne wraz ze stroną rządową przygotowało stosowną redakcję tego zapisu, tj. z przywołaniem ustawy i podaniem miejsca publikacji. Sprzeciwu nie słyszę. W art. 71 w ust. 2 w pkt 1 Biuro Legislacyjne proponuje zastąpić wyraz „niedyskryminacji” wyrazem „niedyskryminowania”. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę uwagę. Sprzeciwu nie słyszę. Ostatnia uwaga polega na tym, aby w pkt 5 dotyczącym nadania nowego brzmienia pkt 3 w ust. 1 w art. 121 po wyrazach „tego ruchu” dodać przecinek. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę uwagę. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawek poselskich zgłoszonych przez posła Jerzego Czerwińskiego w imieniu wnioskodawców. Pierwsza poprawka polega na nadaniu w art. 94 nowego brzmienia ust. 1: „do wykonywania lotów i innych czynności są uprawnieni wyłącznie członkowie personelu lotniczego oraz osoby uczestniczące w szkoleniu lotniczym prowadzonym zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 104 ust. 1 pkt 4 lit. e) oraz osoby uczestniczące w zajęciach rekreacyjnych na lotniach i paralotniach, prowadzonych zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 33 ust. 2”.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#MirosławWiśniewski">Chcielibyśmy wskazać, że nie widzimy dużego związku z dostosowaniem prawa do prawa unijnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JerzyCzepułkowski">Podstawowym celem jest oczywiście harmonizacja prawa z prawem wspólnotowym. Natomiast nie ma przeciwwskazań do tego, aby podczas harmonizacji wprowadzać zmiany ulepszające bądź uzupełniające luki prawne w zapisach ustawy. Tak jest w przypadku ustawy - Prawo lotnicze i uważam, że akurat mamy doskonałą okazję, aby dzisiaj te właśnie sprawy załatwić.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę poprawkę. Sprzeciwu nie słyszę. Druga poprawka polega na nadaniu w art. 95 w ust. 3 nowego brzmienia pkt 1: „pilot lotni - ukończone 15 lat, posiadanie co najmniej podstawowego wykształcenia oraz zgoda opiekunów prawnych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#KrzysztofKapis">Popieramy tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę poprawkę. Sprzeciwu nie słyszę. W art. 95 w ust. 3 wnioskodawcy proponują nadać nowe brzmienie pkt 3: „pilot paralotni - ukończone 15 lat, posiadanie co najmniej podstawowego wykształcenia oraz zgoda opiekunów prawnych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#KrzysztofKapis">Popieramy tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę poprawkę. Sprzeciwu nie słyszę. W art. 95 w ust. 3 wnioskodawcy proponują nadanie nowego brzmienia pkt 5: „skoczek spadochronowy - ukończone 16 lat, posiadanie co najmniej podstawowego wykształcenia oraz zgoda opiekunów prawnych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#KrzysztofKapis">Popieramy tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#AndrzejMarkowiak">Chciałbym zwrócić uwagę na kwestię językową. Moim zdaniem należałoby zastąpić wyraz „posiadanie” wyrazem „posiadane” albo wyraz „ukończone” wyrazem „ukończenie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JerzyCzerwiński">Zdanie wstępne w ust. 3 brzmi: „aby uzyskać świadectwo kwalifikacji członka personelu lotniczego osoba ubiegająca się o nie musi spełniać następujące wymagania dla poszczególnych specjalności w zakresie wieku i wykształcenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#BogusławLiberadzki">Kwestię stosownej redakcji pozostawmy Biuru Legislacyjnemu. Czy ktoś jest przeciwnego zdania? Nie widzę. Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę poprawkę. Sprzeciwu nie słyszę. W art. 97 wnioskodawcy proponują nadanie następującego brzemienia ust. 2: „zakazy określone w ust. 1 nie dotyczą szkolenia lotniczego, prowadzonego zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 104 ust. 1 pkt 4 lit. e) i zajęć rekreacyjnych na lotniach i paralotniach, prowadzonych zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 33 ust. 2”.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#KrzysztofKapis">Popieramy tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę poprawkę. Sprzeciwu nie słyszę. W art. 105 wnioskodawcy proponują po ust. 1 dodać ust. 1a i 1 b w przedstawionym brzmieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#KrzysztofKapis">Popieramy tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#MirosławWiśniewski">Ust. 1a zawiera wyłączenie, a ust. 1b mówi o wyłączeniu tego wyłączenia w zakresie osób prowadzących działalność gospodarczą i osób uczestniczących we współzawodnictwie sportowym. Nie wiadomo w końcu, czy te osoby podlegają wymienionym badaniom lekarskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#KrzysztofKapis">Podlegają badaniom.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#JerzyCzerwiński">Ust. 1 b mówi o osobach, które podlegają badaniom. One muszą je mieć, ponieważ są odpowiedzialne za inne osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę poprawkę. Sprzeciwu nie słyszę. W art. 134 w ust. 3 wnioskodawcy proponują zastąpić kropkę przecinkiem i dodać pkt 4 w brzmieniu: „uszkodzeniu lub zniszczeniu konstrukcji uległa jedynie lotnia lub paralotnia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#KrzysztofKapis">Popieramy tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JerzyCzepułkowski">Jak sprawa wygląda w przypadku wypadku śmiertelnego i uszkodzenia bądź zniszczenia konstrukcji?</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#KrzysztofKapis">Każdy wypadek śmiertelny jest badany.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę poprawkę. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawek innej grupy posłów. Dotyczą działu piątego - personel lotniczy, rozdziału 1 kwalifikacje personelu, art. 94 ust. 6 i polegają na wprowadzeniu nowej grupy licencjonowanych specjalności personelu lotniczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#KrzysztofKapis">Nie mamy zastrzeżeń odnośnie wprowadzenia dodatkowej grupy zawodowej w zakresie personelu lotniczego. Konsekwencją przyjęcia tego zapisu jest określenie wymogów dla tej grupy zawodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę poprawkę. Sprzeciwu nie słyszę. W konsekwencji jej przyjęcia w art. 96, kiedy jest mowa, że licencja może być udzielona osobie, która łącznie spełnia następujące warunki, proponuję w ust. 2 dopisać pkt 7 w następującym brzmieniu: „operator tankowania statków powietrznych - ukończone 18 albo 21 lat w zależności od dodatkowych uprawnień, o których mowa w art. 94 ust. 7, oraz co najmniej średnie wykształcenie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#KrzysztofKapis">Popieramy tę poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się przyjąć tę poprawkę. Sprzeciwu nie słyszę. Odbyliśmy pierwsze czytanie tekstu przedłożenia rządowego. Rozpatrzyliśmy trzy grupy poprawek. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła projekt ustawy wraz z przyjętymi poprawkami. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#MikołajJarosz">Poprawka polegająca na skreśleniu ust. 7 w art. 71a jest, naszym zdaniem, wątpliwa co do zgodności z prawem Unii Europejskiej, ponieważ kwestie dotyczące rodzajów ograniczeń lub zakazów, rodzajów lotnisk i samolotów są określone w dyrektywie. Jeżeli nie będzie rozporządzenia, w którym to się określa, ani nie będzie to zdefiniowane w ustawie, powstaje wątpliwość, w jaki sposób będzie implementowana dyrektywa. Wygląda na to, że nie będzie. Dodam, że nie rozumiem logiki uwagi Biura Legislacyjnego, która polega na tym, że należy albo wszystko wpisać do ustawy albo nigdzie nie określać. Czyli w tej chwili prezes Urzędu będzie miał całkowitą dowolność, wydając decyzję, jakie ograniczenia i zakazy w stosunku do jakich samolotów i na jakich lotniskach zastosuje. I to będzie, zdaniem Biura Legislacyjnego, zgodne z konstytucją. Gdyby zaś to było zapisane w rozporządzeniu byłoby z nią niezgodne. Muszę przyznać, że nie rozumiem tego rodzaju rozumowania. Ponadto jest to wątpliwe co do zgodności z przepisami dyrektywy. Poza tym zostały przyjęte uwagi, których przedtem nie widzieliśmy i które na pierwszy rzut oka nie budzą wątpliwości w kwestii ich zgodności z prawem Unii Europejskiej. Chcielibyśmy je jednak dokładnie przeanalizować. Dlatego obawiam się, że będziemy musieli wydać opinię na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#BogusławLiberadzki">Oczekujemy na pisemną opinię UKIE.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#KrzysztofKapis">Czy zgłaszane przez nas wyłączenia art. 1 ust. 7 i art. 123 ust. 4 mam uznać za przyjęte przez Komisję?</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#BogusławLiberadzki">Została przyjęta poprawka zgłoszona przez stronę rządową. Pozostał wybór posła sprawozdawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#JerzyCzepułkowski">Proponuję, aby był nim poseł Bogusław Liberadzki.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy są inne kandydatury? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się, aby posłem sprawozdawcą był poseł Bogusław Liberadzki. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia ostatniego punktu porządku posiedzenia - pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o administrowaniu obrotem towarowym z zagranicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#KrzysztofKrystkowski">Ustawa powinna wejść w życie z dniem akcesji Polski do Unii Europejskiej, co umożliwi wykonywanie delegacji wynikających z przepisów prawa wspólnotowego dotyczących obrotu towarami z krajami trzecimi. Ponadto nastąpi usankcjonowanie dotychczasowej działalności Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej oraz Prezesa Agencji Rynku Rolnego w zakresie udzielania pozwoleń dla przedsiębiorców w ramach wykonywania ustanowionych już środków handlowych Wspólnoty. Po trzecie, nastąpi ustanowienie przez nasz kraj autonomicznych środków administrowania obrotem towarowym z zagranicą w takim zakresie, w jakim umożliwia to prawo wspólnotowe wobec krajów nie będących członkami Unii Europejskiej. Po czwarte, ustawa umożliwia obsługę kwot tekstylnych ustanowionych przez Stany Zjednoczone dla Polski. Z uwagi na krótki termin, jaki pozostał do czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej, winien jestem członkom Komisji Europejskiej kilka słów wyjaśnienia, dlaczego projekt przedmiotowego aktu prawnego staje się przedmiotem prac parlamentu dopiero teraz. Po pierwsze z regulacji unijnych nie wynika wprost konieczność opracowania przez kraje członkowskie Unii Europejskiej odrębnej ustawy dotyczącej regulowania obrotu towarowego z zagranicą. Środki handlowe Unii Europejskiej z krajami trzecimi co do zasady są ustanawiane przez Unię Europejską jako całość, a nie przez poszczególne państwa członkowskie. Równocześnie prawo wspólnotowe dopuszcza stosowanie przez prawa krajów członkowskich ograniczeń w bardzo wąskim zakresie, w tym przede wszystkim uzasadnionych względami moralności publicznej, porządku publicznego, bezpieczeństwa publicznego, ochrony zdrowia i życia ludzi i zwierząt, ochrony roślin, narodowych dóbr kultury o wartości artystycznej, historycznej, archeologicznej bądź ochrony własności przemysłowej i handlowej. Projekt ustawy taką możliwość przewiduje. Po drugie kwestią do rozstrzygnięcia na szczeblu poszczególnych krajów unijnych, w tym Polski, jest też, w jakim trybie będą udzielane pozwolenia importowe i eksportowe oraz stworzenie odpowiednich delegacji do uregulowania szczegółowych kwestii technicznych pozostawionych poszczególnym państwom członkowskim Unii Europejskiej. Należy dodać, iż w projekcie ustawy przyjmuje się, iż w Polsce pozwolenia będą wydawane w trybie decyzji administracyjnych. Po trzecie, jeszcze we wrześniu ubiegłego roku minister gospodarki, pracy i polityki społecznej miał zamiar uregulować powyższe kwestie w tzw. ustawie horyzontalnej, która znajduje się w fazie prac parlamentarnych. Z uwagi jednak na potrzebę zachowania przejrzystości prawa zdecydowano o tym, aby zmienione przepisy dotyczące administrowania obrotem towarowym z zagranicą znalazły się w jednej ustawie. Inne kwestie, które powstały w wyniku dotychczasowej współpracy z Komisją Europejską, powodując konieczność przedłożenia tego projektu ustawy, są następujące: po pierwsze fakt rozpoczęcia pod koniec ubiegłego roku wydawania przez Komisję Europejską aktów prawnych, które, mimo że w Polsce zaczną obowiązywać od dnia akcesji, nakładają z dniem ich wejścia w życie m. in. na Polskę nowe obowiązki. Pragnę podkreślić, że zarówno ze strony ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej oraz Prezesa Agencji Rynku Rolnego takie działania mające na celu zabezpieczenie interesów polskich przedsiębiorców stosownie do dyspozycji zawartych w przepisach unijnych zostały podjęte. Projekt niniejszej ustawy z jednej strony zobowiązuje właściwe organy do odpowiedniego działania, z drugiej równocześnie sankcjonuje działania już podjęte w celu wykonania prawa wspólnotowego, które formalnie Polski jeszcze nie obowiązuje. Po drugie, na początku 2004 r. Stany Zjednoczone poinformowały nas o zamiarze utrzymania po 1 maja 2004 r. swojego ograniczenia wobec Polski w zakresie eksportu do tego kraju wyrobów tekstylnych i odzieżowych. Powoduje to potrzebę dalszego utrzymania, poza dzień 1 maja 2004 r., systemu pozwoleń na ten eksport wydawanych przez Polskę.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#KrzysztofKrystkowski">Po trzecie, minister rolnictwa i rozwoju wsi zidentyfikował kwestie wymagające stworzenia podstawy ustawowej dla ich uregulowania. Odnosi się to do określenia wykazów podmiotów uprawnionych do wywozu towarów w ramach pozawspólnotowych akcji humanitarnych bez konieczności złożenia zabezpieczenia wynikającego z przepisów prawa wspólnotowego oraz wykazu międzynarodowych organów kontroli i nadzoru uprawnionych do wystawiania dokumentów potwierdzających przywóz towarów do krajów trzecich. Brak niniejszej ustawy oznaczałby, że z dniem 1 maja 2004 r. minister gospodarki, pracy i polityki społecznej, a w zakresie towarów rolno-spożywczych prezes Agencji Rynku Rolnego nie mogliby wydawać pozwoleń warunkujących dopuszczenie towarów do obrotu na obszarze celnym Wspólnoty przy zastosowaniu stawek celnych preferencyjnych i wywóz towarów z obszaru celnego Wspólnoty z zastosowaniem refundacji. Wstrzymany zostałby również eksport polskich towarów tekstylnych do Stanów Zjednoczonych. Pragnę poinformować, że służby ministerstwa gospodarki, pracy i polityki społecznej i Agencji Rynku Rolnego są przygotowane do wykonania przepisów niniejszego projektu ustawy. Chcę w tym miejscu wskazać, że w celu należytego przygotowania zarówno administracji jak i przedsiębiorców do funkcjonowania w nowej rzeczywistości, jaka pojawi się po akcesji Polski do Unii Europejskiej, resort gospodarki opracował w 2002 r. projekt ustawy o administrowaniu obrotem towarami z zagranicą, o zmianie ustawy Kodeks celny oraz o zmianie innych ustaw, która to ustawa na półtora roku przed akcesją wprowadziła do polskiego porządku prawnego analogiczne do unijnych mechanizmy regulacji obrotu towarowego. Jedyna zmiana, jaka pojawi się w związku z akcesją Polski do Unii Europejskiej polega na tym, iż rozdysponowanie kontyngentów będzie się odbywało przez służby Komisji Europejskiej, a nie przez organy polskiej administracji. Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że jest to ustawa niezwykle ważna dla prowadzenia prawidłowej działalności naszych przedsiębiorców od dnia akcesji Polski do Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JerzyCzepułkowski">Do projektu ustawy został dołączony, zgodnie z regulaminem Sejmu, komplet dokumentów, w tym opinia Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, która w swojej konkluzji stwierdza, że projekt ustawy o administrowaniu obrotem towarowym z zagranicą jest zgodny z prawem Unii Europejskiej. Ale zlecona i wykonana, zgodnie z regulaminem Sejmu, opinia Biura Studiów i Ekspertyz w jednym z zapisów znajduje taką niezgodność i ją zgłasza. W związku z tym chciałbym, aby w publicznej dyskusji przedstawiciele Biura Studiów i Ekspertyz oraz Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej wyjaśnili kwestię i doszli do wspólnej konkluzji. Jeśli będzie ona pomyślna dla projektu ustawy, zaproponuję procedowanie nad projektem ustawy w celu przyjęcia sprawozdania Komisji jeszcze w dniu dzisiejszym.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#GrzegorzTuderek">W konkluzji Biura Studiów i Ekspertyz jest bardzo istotne sformułowanie: projekt ustawy jest sprzeczny z prawem Unii Europejskiej w zakresie, w jakim przewiduje możliwość wprowadzenia przez Polskę w eksporcie do krajów trzecich, ograniczeń uzasadnionych umowami międzynarodowymi. Jest to dość ważne zastrzeżenie i prosiłbym stronę rządową o zajęcie stanowiska w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#JerzyCzepułkowski">Najpierw poproszę o zabranie głosu autorów obu ekspertyz.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#BartoszPawłowski">Biuro Studiów i Ekspertyz pozwoliło sobie w swojej opinii zwrócić uwagę na możliwą niezgodność projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej w zakresie, którym jest objęty art. 9 pkt 2b projektu ustawy. Naszym zdaniem, aczkolwiek być może coś przeoczyliśmy, przepis ten nie jest zgodny z zapisami rozporządzenia 2003/69, w szczególności z art. 11, który wprowadza katalog możliwych ograniczeń. W związku z tym pozwoliliśmy sobie zwrócić uwagę na możliwą niezgodność, z tym że może w czasie dyskusji usłyszymy argumenty, które będą przeczyły naszej tezie.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#MikołajJarosz">Mamy do czynienia z sytuacją nietypową, ponieważ obrót towarowy między Polską a Stanami Zjednoczonymi, tak jak ze wszystkimi krajami niebędącymi członkami Unii Europejskiej, powinien być uregulowany od dnia 1 maja 2004 r. w ramach stosunków Unii Europejskiej z tymi krajami, w tym ze Stanami Zjednoczonymi. Bowiem, zgodnie z prawem wspólnotowym, Unia Europejska ma kompetencje w zakresie międzynarodowej wymiany towarowej. Natomiast z powodu braku porozumienia pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi Polska od 1 maja nie będzie objęta stosunkami Unii ze Stanami Zjednoczonymi. Mamy więc do czynienia z sytuacją, której prawo wspólnotowe nie przewidziało. W związku z tym, formułując naszą opinię, byliśmy oczywiście świadomi tej formalnej niezgodności z przepisem prawa wspólnotowego. Ze względu na to że sprawa nie może pozostać nierozwiązana, uznaliśmy to za swego rodzaju stan wyższej konieczności, kiedy rzeczywiście istnieje praktyczna konieczność przyjęcia przepisów, które jakkolwiek pozostają formalnie w sprzeczności z przepisami prawa wspólnotowego, to jednak odnoszą się do sytuacji, której prawo wspólnotowe nie przewidziało. Jest jeszcze drugi element tej sprawy. Otóż ewentualne środki polityki handlowej, które na podstawie tego przepisu byłyby wprowadzane, będą wprowadzane w drodze rozporządzeń, które, podobnie jak wszystkie, są kontrolowane pod względem ich zgodności z prawem Unii Europejskiej. Gdyby projektowane rozporządzenie wykraczało poza tę nadzwyczajną sytuację, której te przepisy mają zaradzić, to wtedy zostanie ono negatywnie zaopiniowanie pod względem zgodności z prawem Unii Europejskiej. Praktyki zaś wydawania rozporządzeń sprzecznych z prawem wspólnotowym nie ma. Mechanizm kontroli środków występuje w momencie ich stosowania. Uważamy, że jakkolwiek istnieje formalna sprzeczność, to jednak zachodzi konieczność uregulowania sprawy w taki sposób. Ponadto nie widzimy innej możliwości jej uregulowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#JerzyCzepułkowski">Czy przedstawiciel Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej podtrzymuje opinię o zgodności projektu ustawy z prawem wspólnotowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#MikołajJarosz">Podtrzymuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#JerzyCzepułkowski">Czy Biuro Studiów i Ekspertyz uzyskało informacje i argumenty, które pozwalają wycofać się z konkluzji zawartej w waszej opinii?</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#BartoszPawłowski">Cieszymy się, że zostało dostrzeżone to, że jednak z formalnego punktu widzenia coś jest na rzeczy. Tym nie mniej ze względu na to, że ta rzecz musi być wykonana, my nie tyle cofamy naszą opinię, ile rozumiemy potrzebę wydania tego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#KrzysztofKrystkowski">Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że rzeczywiście jest dokładnie tak, jak powiedział przedstawiciel Biura Studiów i Ekspertyz. Mamy do czynienia z pewną formalną różnicą w stosunku do przepisów Unii Europejskiej. Potrzeby naszych przedsiębiorców i rozwiązania tej sprawy powodują, że musimy taki zapis zastosować. Ponadto Komisja Europejska może nie wnosić do niego zastrzeżeń, ponieważ jest bardziej wyczulona na kwestie uregulowań tego typu w imporcie. W tym zaś przypadku mówimy o eksporcie. Tak więc z przyczyn merytorycznych nie powinno być żadnych problemów. Dalsze wyjaśnienia przedstawi dyrektor Mieczysław Nogaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#MieczysławNogaj">Omawiany dzisiaj problem dotyczy nie tylko Polski, lecz także innych krajów wstępujących do Unii Europejskiej. Rozmowy, które prowadziła Komisja ze Stanami Zjednoczonymi nie doprowadziły do rozstrzygnięcia tej kwestii. Sprawa będzie istniała tylko do końca tego roku. Tak więc ten przepis jest przejściowy i wtedy sprzeczność sama ustanie. Kiedy sprawa zostanie uzgodniona, będzie wydane stosowne rozporządzenie i przepis będzie można wykreślić. Kontyngent, który Stany Zjednoczone przyznają Polsce, jest wart 21,5 mln dolarów. Jest wykorzystywany w granicach ponad 8 mln dolarów. Taką wielkość eksportu musimy zapewnić, żeby kontyngent był wykonany w tym właśnie systemie. Jeżeli by tak się nie stało, wtedy nasi eksporterzy nie mogli jego wykonać i ta wielkość musiałaby wypaść z eksportu. Stąd zostało zaproponowane to pragmatyczne rozwiązanie za wiedzą i zgodą Komisji Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#JerzyCzepułkowski">Myślę, że wszystkie wątpliwości zostały wyjaśnione. Otwieram dyskusję. Biuro Legislacyjne przedstawiło zestaw uwag prawno-legislacyjnych. Pierwsza proponuje, aby do tytułu ustawy dodać odnośnik nr 1 poprzez wskazanie w nim wszystkich tytułów zmienianych ustaw oraz poprzez dodanie wyrazów „dane dotyczące ogłoszenia aktów Unii Europejskiej zamieszczone w niniejszej ustawie z dniem uzyskania przez Rzeczpospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej dotyczą ogłoszenia tych aktów w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej w wydaniu specjalnym”. Przywoływanie aktów prawa wspólnotowego jest zgodne z zasadami techniki legislacyjnej. Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła uwagę Biura Legislacyjnego. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#BogusławLiberadzki">Uwaga druga mówi o konieczności przeredagowania art. 7 ust. 1, art. 8, art. 12 ust. 1, art. 15 ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#WojciechPaluch">Chodzi o poprawność brzmienia upoważnień ustawowych do wydania aktów wykonawczych. Ma to charakter jedynie redakcyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła uwagę Biura Legislacyjnego. Sprzeciwu nie słyszę. Uwaga trzecia mówi o tym, że w projekcie ustawy należy dokonać szeregu zmian o charakterze redakcyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#WojciechPaluch">Uwaga dotyczy m. in. art. 6 ust. 1 i chodzi o wstawienie w stosownym miejscu przecinków, które nie mają charakteru merytorycznego, czyli nie zmieniają brzemienia merytorycznego tego zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#KrzysztofKrystkowski">Popieramy uwagi Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się, aby Biuro Legislacyjne dokonało stosownych zmian o charakterze redakcyjnym. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#WojciechPaluch">Jeszcze jedna kwestia pojawiła się w trakcie prac nad różnymi projektami ustaw, które zmieniają Kodeks karny skarbowy. Jest zawarta w art. 40. Zmieniany jest art. 53 par. 33. Chciałbym poinformować, że par. 33 znajduje się w różnych ustawach i wchodzi w życie 1 maja w brzmieniu przyjętym przez Senat. Proponuję, aby par. 33 zawarty w projekcie ustawy, który ma prawie identyczną treść - nie mniej różni się tylko tym, że po przecinku dodaje się sformułowanie „a także środki administrowania obrotem towarami lub usługami z zagranicą ustanowione przez właściwy organ administracji państwowej”. Zgodnie z projektem ma on wejść w życie z dniem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Proponuję więc, aby art. 40 wszedł w życie z dniem 2 maja.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#KrzysztofKrystkowski">Popieramy propozycję Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#BogusławLiberadzki">Czy ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła propozycję Biura Legislacyjnego. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#WojciechPaluch">Proponuję następującą redakcję: w art. 42 kropkę zastąpić przecinkiem i dodać właściwe sformułowanie „z wyjątkiem art. 40, który wchodzi z dniem 2 maja 2004 r”.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#MałgorzataRohde">Muszę przyznać, że w takim trybie i w takim stylu jeszcze nigdy nie pracowaliśmy nad żadną ustawą. Oczywiście nie ma czasu i to jest jedyny argument, jakiego możemy użyć i godzić się na pracę w takim dyskomforcie, żeby nie blokować eksportu do Unii Europejskiej. Jest to naprawdę wyraz determinacji z naszej strony. Bardzo bym prosiła przewodniczącego Jerzego Czepułkowskiego, aby takie przypadki nie miały miejsca w przyszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#BogusławLiberadzki">Myślę, że wszyscy członkowie mają podobne odczucia. Zakończyliśmy pierwsze czytanie. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła projekt ustawy o administrowaniu towarowym z zagranicą wraz z uwagami Biura Legislacyjnego. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#JerzyCzepułkowski">Chcę ogłosić, że jest to ostatnie pierwsze czytanie i ostatni akt prawa wspólnotowego z rejestru aktów, które byliśmy zobowiązani uchwalić do 1 maja tego roku. A zatem ta sprawa się nie powtórzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#MikołajJarosz">Projekt ustawy o administrowaniu obrotem towarowym z zagranicą i przyjętymi uwagami jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#BogusławLiberadzki">Proponuję, aby posłem sprawozdawcą był poseł Grzegorz Tuderek. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się, aby posłem sprawozdawcą był poseł Grzegorz Tuderek. Sprzeciwu nie słyszę. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>