text_structure.xml
36.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JózefOleksy">Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie połączonych Komisji: Europejskiej oraz Kultury i Środków Przekazu. W porządku dziennym mamy dziś rozpatrzenie projektu uchwały Sejmu w sprawie nienaruszalności suwerennych kompetencji państwa w dziedzinie moralności i kultury. Sprawa ta została skierowana przez Marszałka Sejmu do obu Komisji. Mamy przed sobą projekt tej uchwały zaproponowany w druku sejmowym nr 1172. Mamy też propozycję poprawki, która sprowadza się do nadania nowego brzmienia tekstowi uchwały. Poprawkę wniósł pan poseł Antoni Stryjewski. Chcę przypomnieć, że tego typu projekt wpłynął do Sejmu 29 listopada 2002 roku, a 10 lutego br. skierowano go do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Pierwsze czytanie odbyło się 27 lutego i projekt został skierowany do obu naszych Komisji. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ArturZawisza">Chcę zarekomendować przyjęcie projektu uchwały Sejmu w sprawie nienaruszalności suwerennych kompetencji państwa w dziedzinie moralności i kultury. Przypomnę, że w odróżnieniu od pierwszego projektu podobnego dokumentu, o którym wspominał pan poseł Józef Oleksy, tym razem pierwsze czytanie odbyło się podczas plenarnych obrad Sejmu. Postawiony został wtedy wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, ale Sejm raczył go nie uwzględnić i stąd znajdujemy się na obecnym etapie prac. Jako przedstawiciel wnioskodawców podtrzymuję całość dotychczasowego brzmienia tekstu uchwały. Wiem jednocześnie, że były zgłaszane poprawki, ale nie wszyscy posłowie otrzymali je na piśmie. Nie jest moją rzeczą dbać o poprawki do tego dokumentu, ale byłem informowany przez przedstawicieli jednego koła i jednego klubu, że przygotowano takie zmiany. Ma być zaproponowane nie tylko nowe brzmienie całego tekstu, którego jako wnioskodawcy oczywiście nie będziemy mogli poprzeć, ale także poprawki bardziej szczegółowe, dotyczące niektórych aspektów zaproponowanego dokumentu. Oczywiście warto nad nimi dyskutować i głosować. Jednak rzeczą zasadniczą i podstawową jest przyjęcie tej uchwały, która może stać się ważnym dorobkiem Sejmu IV kadencji w kwestiach wręcz fundamentalnych dla życia państwowego, narodowego i społecznego naszego kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JózefOleksy">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AnnaSobecka">Mamy przed sobą deklarację, która mówi, że w kwestii moralności i ochrony życia ludzkiego Polska będzie się kierować prawami odrębnymi od ustawodawstwa unijnego. Z kolei Unia Europejska wydała deklarację, w której stwierdza się, że kraje członkowskie mają prawo kierować się własnymi kodeksami etycznymi, ale nie mogą być one sprzeczne z kodeksem etycznym UE. Zachodzi tutaj oczywista i wyraźna sprzeczność, która powoduje, że polska deklaracja nie ma sensu, ponieważ UE i tak będzie mogła narzucać krajom członkowskim swój punkt widzenia w imię wyższości prawa unijnego nad prawami krajowymi. Tymczasem UE, w przeciwieństwie do Polski, zezwala na zabijanie dzieci nienarodzonych, eutanazję i różnego rodzaju patologie, takie jak związki homoseksualne. Będę wdzięczna za odpowiedź, czy po ewentualnym wejściu do UE Polska będzie się kierować własnym ustawodawstwem w zakresie ochrony życia i moralności, czy też, jak chce Unia, będzie się musiała podporządkować ustawodawstwu unijnemu, które sprowadza polską klauzulę traktatu akcesyjnego do poziomu nic nie znaczącego dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JózefOleksy">Chcę jeszcze raz przypomnieć, bo była już o tym wielokrotnie mowa, że nie jest to kwestia zagwarantowania praw, ponieważ UE nie ma kompetencji w tym obszarze. Jest to jedynie kwestia naszej woli dodatkowego zadeklarowania swojej krajowej stanowczości, ponieważ tylko prawo krajowe może mieć wpływ na regulację tych dziedzin. Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy pod wrażeniem niefortunnej uchwały Parlamentu Europejskiego, która wywołała w Polsce dyskusję. Proponuję, aby nie używać sformułowań w rodzaju: „zabezpieczenie Polsce praw w tej dziedzinie”, ponieważ jest to niezgodne ze stanem faktycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MariuszGrabowski">Zacznę swoją wypowiedź, na zakończenie której zgłoszę poprawki do projektu uchwały od uwagi, że nie sposób nie odnieść się do tego, co powiedział przed chwilą pan przewodniczący. Otóż nie jest tak, że UE nie ingeruje w krajach członkowskich w prawa dotyczące ochrony naturalnych praw rodziny i człowieka, takich np. jak prawo do życia. To po prostu nie jest prawda. Odsyłam pana przewodniczącego do bardzo poważnej publikacji naukowej, pana Marka Czachorowskiego, która to dokumentuje. Wynika z niej jednoznacznie, że - wobec faktów, jakie mają miejsce w UE - twierdzenie, iż Unia nie ingeruje w prawa dotyczące rodziny i życia, czyli tych kwestii, o których mówi projekt uchwały PiS, jest po prostu przejawem ignorancji lub złą wolą i świadomym wprowadzaniem społeczeństwa w błąd. Wracając natomiast do samego projektu uchwały, chcę powiedzieć w imieniu swoim i posłów z koła Porozumienia Polskiego, że podtrzymujemy te wszystkie uwagi, które zgłaszaliśmy w trakcie debaty sejmowej, a jeszcze wcześniej w trakcie debaty na posiedzeniu Komisji. Podtrzymujemy swoje uwagi, co do zasadniczych wad merytorycznych i intelektualnych projektu uchwały zgłoszonego przez PiS. W związku z tym, że w odróżnieniu od poprzedniego, ten projekt uchwały został nieco przeredagowany, to może on stanowić podstawę dyskusji, jak też można do niego zgłaszać poprawki. W związku z tym proponuję przyjęcie dwóch poprawek. Pierwsza dotyczy tytułu uchwały, a druga projektu jej treści. Jeszcze raz zwracam uwagę, że ta uchwała już samym tytułem nawiązuje do tego samego błędu intelektualnego z jakim mieliśmy do czynienia w poprzednim projekcie, stąd chcę zgłosić poprawkę do tytułu. Błąd autorów polega na tym, że sugerują i stwierdzają, iż państwo jest suwerenem w dziedzinie moralności i kultury. Jest to myślenie, które sprowadza się do znanej, a bardzo negatywnej w swoich skutkach zasady kiedyś obowiązującej w Europie - cuius regio, eius religio. Zasady, która skutecznie podzieliła Europę, a skutki tego podziału odczuwamy do dnia dzisiejszego. Ta zasada stała się podstawą i filozoficzną podwaliną konstruowania systemów totalitarnych. Również UE wpisuje się w tradycję tych systemów na terenie naszego kontynentu, bo w coraz szybszym tempie odchodzi od demokracji. W coraz szybszym tempie, powołując się na zasady filozoficzne i ustrojowe swojej konstrukcji, kraje Unii zmierzają do systemów, które raczej można nazwać totalitarnymi, a nie demokratycznymi, przynajmniej jeżeli chodzi o potencjalne szykowane nam perspektywy. W związku z tym zgłaszam projekt poprawki do tytułu i proponuję, aby brzmiał on: „Uchwała Sejmu RP z dnia (...) w sprawie ustanowienia gwarancji przestrzegania naturalnych praw człowieka i rodziny w związku z pracami nad redakcją traktatu akcesyjnego pomiędzy Polską a UE”. Chcę zwrócić uwagę na określenie „ustanowienie gwarancji przestrzegania naturalnych praw człowieka i rodziny”. Uważam, że słusznym i mającym uzasadnienie intelektualne jest twierdzenie, iż możemy domagać się przestrzegania i nieingerowania w kompetencje państwa w zakresie ochrony ładu moralnego na swoim terytorium. Nie możemy natomiast mówić o tym, że państwo jest suwerenem w dziedzinie moralności i kultury, bo takie stanowisko byłoby odwoływaniem się do wzorców z ostatnich 50 lat. Co do samej treści uchwały, do której też składam poprawkę, chcę powiedzieć, że jest w niej drugi, bardzo poważny błąd.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#MariuszGrabowski">Ta uchwała jest jednostronną deklaracją mówiącą o tym, co się Sejmowi RP wydaje. Jest to uchwała rzucona w przestrzeń i nie mająca żadnego adresata. W świetle wydarzeń, jakie miały ostatnio miejsce, np. w przypadku Malty, czy też w przypadku deklaracji złożonej przez rząd RP odnośnie do tych kwestii, które teraz omawiamy, mamy dowód na to, że deklaracja, która nie jest częścią głównej zawartości traktatu akcesyjnego, czy też częścią dołączonych protokołów, a więc dokumentów podpisanych przez obie umawiające się strony, nie ma żadnego znaczenia prawnego. Co więcej, nie może być ona stosowana wbrew woli i rozumieniu drugiej strony oraz wbrew zapisom prawa obowiązującego w UE. Mamy na to dowód, przypominam, że kiedy rząd zgłosił swoją deklarację dotyczącą kwestii moralnych, to najpierw w UE została powołana specjalna komisja, która zaczęła się nad tym wszystkim zastanawiać. Początkowo twierdzono, że jest to zbyt ogólnikowe i na dobrą sprawę nic nie znaczy. W końcu się jednak tym zajęto i po długich debatach, w których Grecja była rzecznikiem polskiego stanowiska, piętnastka uchwaliła następującą deklarację: „Obecne państwa członkowskie podkreślają, że deklaracje dołączone do aktu końcowego nie mogą być interpretowane ani stosowane w sposób sprzeczny z obowiązkami państwa członkowskiego wynikającymi z traktatu i z aktu przystąpienia”. Panią poseł Annę Sobecką proszę o potraktowanie tego jako odpowiedź na pytanie, które zadała, odpowiedź, której nie chciał udzielić przedstawiciel PiS. Krótko mówiąc, została zaprzeczona nadrzędność i jakakolwiek ważność tego typu deklaracji w stosunku do prawa unijnego. Sprawa jest jasna, taka deklaracja niczego nie załatwia, jeżeli nie jest dokumentem podpisanym przez obie strony traktatu, a w szczególności nie stanowi żadnych gwarancji w dziedzinie ochrony moralności i kultury, ochrony moralności życia publicznego i indywidualnego, jak też nie stanowi żadnej gwarancji w zakresie obrony naturalnych praw człowieka i rodziny, chociażby na terenie RP, gdybyśmy, nie daj Boże, znaleźli się w UE. Jeszcze raz apeluję do klubu PiS, aby jego członkowie rozważyli naszą prośbę, którą skierowaliśmy do nich jeszcze w trakcie prac nad poprzednim projektem uchwały, jak też w trakcie debaty sejmowej nad obecnym projektem uchwały, aby tak przeredagować jej treść, żeby stała się ona początkiem prac Sejmu i rządu, które zakończyłyby się włączeniem do traktatu dodatkowego protokołu podpisanego przez obie strony, a zawierającego tego typu deklaracje. Jeżeli tak się nie stanie, jeżeli poprzestaniemy wyłącznie na tym, nad czym dziś debatujemy, czyli na projekcie uchwały zgłoszonym przez PiS, to trzeba mieć świadomość, że taka uchwała będzie nic nie znaczącym kawałkiem zwykłego papieru. Taka uchwała nie stworzy żadnej nowej sytuacji, nie ustanowi żadnych nowych barier ochronnych dla praw człowieka i rodziny. Taka uchwała będzie miała tylko walor propagandowy, być może autorom chodzi o usprawiedliwienie się wobec opinii publicznej, dlaczego pchają Polskę do Unii Europejskiej. Być może chodzi o uspokojenie, jak to powiedział przedstawiciel Porozumienia Polskiego w debacie sejmowej, wyrzutów sumienia podpisanych tu osób z powodu pchania Polski do Unii Europejskiej. Przeczytam jeszcze drugą poprawkę i zaraz złożę jej tekst na ręce pana przewodniczącego. Poprawka nr 2 polega na tym, aby nadać uchwale Sejmu RP następujące brzmienie: „Sejm RP stwierdzając, że obowiązkiem Sejmu RP i każdej innej władzy publicznej jest stanie na straży naturalnych praw człowieka i naturalnych praw rodziny, oczekuje od rządu reprezentującego RP w pracach nad redakcją traktatu w sprawie akcesji Polski do UE, pomiędzy Polską a krajami członkowskimi Unii, wprowadzenia do treści traktatu zobowiązania wszystkich jego stron, że: 1. W prawodawstwie unijnym nigdy nie zostanie zawarty jakikolwiek przepis, który skutkowałby naruszeniem naturalnych praw człowieka i naturalnych praw rodziny, rozumianych jako trwały związek mężczyzny i kobiety powołany do przekazywania życia, wychowania dzieci i uczestniczenia w życiu społecznym, a w szczególności nigdy nie zostanie zawarty w prawodawstwie unijnym jakikolwiek przepis skutkujący dopuszczalnością zabijania dzieci poczętych, eutanazji, zrównaniem praw związków homoseksualnych z prawami małżeństw, dopuszczalnością adopcji dzieci przez związki homoseksualne, czy poddaniem dzieci działaniom wychowawczym i edukacyjnym sprzecznym z oczekiwaniami ich rodzin. 2. Postanowienia zawarte w prawodawstwie unijnym oraz w orzeczeniach Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości sprzeczne z powyższym zapisem stają się nieważne z mocy prawa z chwilą przyjęcia tego traktatu. 3. Złamanie powyższego uzgodnienia upoważnia każdy kraj członkowski do natychmiastowego wypowiedzenia traktatów stanowiących o wspólnocie i Unii Europejskiej.”. Zwracając się do PiS z prośbą o przyjęcie tych poprawek chcę powiedzieć, że w razie ich nieprzyjęcia z przyczyn, które wymieniłem, aż nadto jasnych i oczywistych, posłowie PP nie będą mogli zagłosować za przyjęciem tego projektu uchwały Sejmu. Oczywiście nie musi być to literalnie nasz zapis, ale powinien on być utrzymany w tym duchu i zmierzać w tym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JózefOleksy">Apeluję o zwięzłe przedstawianie swoich uwag, bo czytanie tego projektu już się w Sejmie odbyło. Dyskusja już się odbyła i nie powtarzajmy od nowa wszystkich argumentów, bo nigdy tych prac nie zakończymy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AntoniStryjewski">Złożyłem na ręce pana przewodniczącego dwie poprawki, które zdaniem koła Ruchu Katolicko-Narodowego powinny uszlachetnić ten projekt uchwały Sejmu w sprawie nienaruszalności suwerennych kompetencji państwa w dziedzinie moralności i kultury. Pierwsza poprawka nadaje nowe brzmienie całości tej uchwały, a druga jest poprawką alternatywną, tzn. jeżeli Sejm nie przyjmie całości zmiany, to powinien przynajmniej przyjąć ten fragment, który jest dla nas bardzo istotny. W debacie sejmowej podkreślałem, że koło RKN popiera przyjęcie przez Sejm takiej uchwały, która jednoznacznie zobowiąże rząd polski do przygotowania takich dokumentów akcesyjnych, które dadzą Polsce i jej obywatelom prawo do suwerennego i wolnego stanowienia praw, które zabezpieczą ochronę życia ludzkiego, małżeństwa, rodziny, wychowania dzieci, a także zagwarantują ład moralny w życiu osobistym i społecznym, jak też nie będą niszczyły Kościoła i wiary katolickiej. Jesteśmy za taką uchwałą Sejmu, która jednoznacznie zabroni rządowi polskiemu, podkreślam „zabroni rządowi polskiemu”, podpisywania traktatu akcesyjnego w przypadku, gdy UE nie zagwarantuje nam prawnie tych wolności i praw. Pozwolę sobie odczytać proponowany tekst.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefOleksy">Złożył pan projekt poprawki na piśmie, ale go pan nie podpisał.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AntoniStryjewski">Pozwolę sobie go przedstawić, a podpisuję go moim autorytetem i moją obecnością na tej sali. „Potwierdzając religijną i kulturową przynależność Narodu i Państwa Polskiego do cywilizacji łacińskiej, która na przestrzeni historii ukształtowała Europę, zachowując wierność chrześcijańskim wartościom kultury polskiej i europejskiej, które zakorzenili w narodach europejskich Święci Patronowie Polski i Europy, nawiązując do chwalebnych kart historii narodów Europy oraz pamiętając o wielu tragicznych wydarzeniach i niesprawiedliwościach w ich dziejach, które do dziś kładą się cieniem na stosunkach między narodami i państwami, żywiąc przekonanie o wadze cywilizacyjnej jedności Europy dla zachowania sprawiedliwego pokoju i dla pomyślnego rozwoju wszystkich narodów europejskich, stojąc przed wizją jednoczenia narodów i państw Europy w formie Unii Europejskiej Sejm Rzeczypospolitej Polskiej deklaruje, że nie podlega żadnym ograniczeniom w drodze regulacji międzynarodowych prawodawstwo polskie chroniące moralny ład życia społecznego, a w szczególności chroniące życie ludzkie od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci, małżeństwo kobiety i mężczyzny, rodzinę i prawo rodziców do wychowywania swoich dzieci. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża przekonanie, że prawodawstwo chroniące moralny ład życia społecznego na podstawie cywilizacji łacińskiej obok wielu osiągnięć myśli, nauki i kultury polskiej, będzie naszym istotnie cennym i twórczym wkładem w budowanie jedności Europy. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, stojąc na straży suwerenności i wolności Narodu oraz pragnąc Jego pomyślnego rozwoju, zobowiązuje Rząd polski do prawnego zagwarantowania w trybie dwustronnej umowy pomiędzy Rzeczypospolitą Polską a Unią Europejską wyłączności prawa polskiego w zakresie ochrony życia ludzkiego, małżeństwa, rodziny i ładu moralnego oraz poszanowania wiary Chrystusowej i wolności Kościoła. Sejm nie wyraża zgody na podpisanie przez Rząd Rzeczypospolitej Polskiej traktatu akcesyjnego w przypadku niezagwarantowania Polsce tych praw przez Unię Europejską.” Tak wyobrażamy sobie nowe brzmienie uchwały i o jego zatwierdzenie prosimy zarówno autorów proponowanej uchwały, jak też całe gremium połączonych komisji, a później Sejmu. Druga poprawka jest fragmentem tego nowego tekstu obejmującym dwa ostatnie akapity, które będą dodane do obecnego projektu uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JózefOleksy">Czy pan wie o tym, że UE nie może podpisywać żadnych umów międzynarodowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AntoniStryjewski">Jeżeli nie może, to my nie możemy się znaleźć w UE.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JózefOleksy">To jest inna sprawa, ja pytam tylko, czy ma pan prawną i formalną wiedzę, na ten temat rozwiązań, które proponuje pan umieścić w uchwale Sejmu?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AntoniStryjewski">Myślę, że UE ma możliwość suwerennego działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekJurek">Mam wrażenie, że pan poseł Antoni Stryjewski rozstrzygnął o powstaniu superpaństwa europejskiego zanim jeszcze ono powstało. My jesteśmy mu przeciwni i dlatego nie godzimy się z taką tendencją. Wyrazem tego jest deklaracja, którą proponujemy, ale oczywiście warto pamiętać, że traktat z UE jest traktatem z tworzącymi ją państwami. Mam wielką prośbę, żeby więcej już nie dezinformować Komisji w sprawie bezprzedmiotowości tej deklaracji, dlatego że pan przewodniczący zaczął obrady od stwierdzenia, że nie ma presji, która nakłaniałaby nas do zmiany naszego...</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JózefOleksy">Nie mówiłem o presji, powiedziałem tylko, że UE nie ma kompetencji w tej dziedzinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekJurek">Zgadzam się, że UE nie ma kompetencji do ingerowania w prawodawstwo chroniące ład moralny, ale tym większa odpowiedzialność spoczywa na panu, jako na członku Konwentu, który tego rodzaju ingerencje toleruje. Na posiedzeniu Komisji Europejskiej zwróciłem się do pana ministra Jana Truszczyńskiego - którego nieobecności tutaj nie rozumiem - o wyjaśnienie kilku dotychczasowych przypadków ingerencji UE w polskie prawodawstwo. Muszę podziękować panu ministrowi za nadesłane pismo, którego fragment pozwolę sobie zacytować, ale z prośbą, aby już nigdy więcej żaden członek rządu nie dezinformował w tej kwestii opinii publicznej, parlamentu i poszczególnych, obradujących nad tymi sprawami ciał parlamentarnych. Pan minister napisał: „Jeśli chodzi o propozycje zmian Kodeksu pracy w zakresie wprowadzenia zakazu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, informuję, że są one wynikiem implementacji II Dyrektywy 2000/78/WE”. Proszę bardzo, oto konkretny przykład. Kilka słów bezpośrednio do pana posła Mariusza Grabowskiego. Jeżeli interesuje pana przyszłość państwa polskiego, jeżeli nie chce pan, aby rozmaitym skrajnym propozycjom prawnym towarzyszyły argumenty, że musimy coś tam implementować, bo taka jest Dyrektywa 2000/78, to bardzo proszę o poparcie nas i nie stwarzanie przeszkód w przyjęciu deklaracji, o której przyjęcie zabiegamy. Jeszcze raz powtarzam moją prośbę do pana przewodniczącego, ale jest ona symbolicznie skierowana również do wszystkich osób wygłaszających podobne deklaracje, w tym również członków rządu, o niedezinformowanie w dalszym ciągu polskiej opinii publicznej, co do braku presji i ingerencji UE w kierunku odkształcania polskiego porządku prawnego chroniącego ład moralny. Po 13 latach niepodległości Polska nie jest krajem, którego prawo dopuszcza dyskryminację kogokolwiek. Polskie prawo nie jest dyskryminacyjne. Gdyby takim było, to zająłby się tym Trybunał Konstytucyjny. UE proponuje nam narzucenie innej i nowej moralności, która narusza polski porządek prawny. Proszę nie mówić, że tak nie jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefOleksy">Pozostajemy przy swoich opiniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarcinLibicki">Trzeba pamiętać, że regulaminy różnych ciał parlamentarnych, takich jak Parlament Europejski czy Sejm RP dopuszczają podjęcie takiego aktu, który nazywa się uchwałą. Oznacza to, że taka uchwała nie jest bez znaczenia, bo żaden parlament nie będzie się ośmieszał przyjmując akty, co do których z góry można założyć, że nie mają żadnego znaczenia. One zawsze mają znaczenie, chociaż mogą nie mieć charakteru wiążącego. Pan przewodniczący słusznie nazwał uchwałę Parlamentu Europejskiego niefortunną, ale ona jednak miała miejsce, dlatego również nasza uchwała ma miejsce. Następna kwestia, ostateczne wdrażanie prawa, to są werdykty różnego typu sądów i trybunałów, w tym Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Dla podejmowania tych werdyktów istotnym elementem jest dyskusja, która towarzyszy przyjmowanym aktom prawnym. Dlatego nasza uchwała, która jest elementem towarzyszącym wstępowaniu Polski do UE i aprobowaniu traktatu akcesyjnego, będzie jednym z elementów, które będą miały wpływ na interpretację prawa w przyszłości, między innymi przez ETS. Przypomnę raz jeszcze, że właśnie interpretacja prawa przez trybunały przesądza o kształcie wchodzenia tego prawa w życie. Przypominam znaną i bardzo smutną historię irlandzkiej dziewczynki, która w wyniku interpretacji prawa przez stosowny sąd została nakłoniona do aborcji, mimo że w Irlandii obowiązywał zakaz aborcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefOleksy">Był to sąd europejski czy irlandzki?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarcinLibicki">Sąd był irlandzki, ale nie ma to znaczenia, bo mówię o interpretacji prawa przez sądy, a ta interpretacja opiera się na wszystkich okolicznościach, które mogą mieć na nią wpływ. Czy ten błąd, czy też raczej to przestępstwo moralne popełnił sąd irlandzki, czy też inny, to w tym przypadku jest bez znaczenia, bo w przyszłości może chodzić o sądy polskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanByra">Ponieważ zgłoszono wiele bardzo gruntownych poprawek, prezydium połączonych komisji proponuje powołanie 5-osobowej podkomisji, bo trudno w 50 osób redagować nowy tekst. Po wstępnej konsultacji proponujemy do składu podkomisji posłów: Janusza Lewandowskiego (PO), Marka Jurka (PiS), Józefa Cepila (Samoobrona), Elżbietę Jankowską (SLD) i Roberta Smolenia (SLD).</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BogdanPęk">Proponuję jeszcze panią poseł Annę Sobecką.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekJurek">Jeżeli prace tej podkomisji mają mieć sens, to powinny brać w nich udział osoby zgłaszające poprawki. W innym przypadku nie będą one traktowały ich wyników jako wiążących i te poprawki znów będą wracały, co bardzo wydłuży procedurę.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JózefOleksy">Jeżeli stworzymy podkomisję z twórców poprawek, to ona nigdy nie zakończy prac. Przypominam, że ta sprawa powróci na forum komisji i to komisje będą decydowały, na drodze głosowania, o poszczególnych sformułowaniach. Chodzi o przygotowanie jednego tekstu, nad którym obie komisje będą mogły pracować, a nie o przesądzenie, jaka ma być ostateczna treść.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejGrzyb">Proponuję do składu podkomisji posła Stanisława Kalembę.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JózefOleksy">Kto się jeszcze zgłasza?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AntoniStryjewski">W związku z pana wypowiedzią i pytaniem oraz wypowiedzią pana posła Marka Jurka proszę o przyjęcie autopoprawki do zaproponowanego tekstu. W przedostatnim akapicie tekstowi trzeba nadać brzmienie: „W trybie umowy pomiędzy Rzeczypospolitą Polską a państwami wchodzącymi w skład Unii Europejskiej”. Myślę, że po tej zmianie sprawa jest już wyjaśniona i projekt uchwały będzie mógł być przez komisje i Sejm przyjęty.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JózefOleksy">Panie pośle, my w tej chwili już się tym nie zajmujemy. Teraz powołujemy podkomisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AntoniStryjewski">Zwracam uwagę, że nie zamknął pan dyskusji nad projektem uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JózefOleksy">Jesteśmy w tej chwili przy omawianiu wniosku formalnego zgłoszonego przez pana posła Jana Byrę, o powołanie podkomisji, która na bazie zgłoszonych poprawek przygotuje propozycję jednego tekstu, nad którym będą pracować obie komisje.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#GrzegorzTuderek">Zgłaszam formalny wniosek przegłosowania propozycji pana posła Jana Byry.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AntoniStryjewski">Pan mi odebrał głos, a chcę zauważyć, że wcześniej już zgłosiłem się do dyskusji...</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JerzyCzepułkowski">W tej chwili jest powoływana podkomisja i proszę nie przeszkadzać w pracy komisji. Będzie pan mógł tę myśl wypowiedzieć, ale nie w momencie, gdy dzieje się coś innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#GrzegorzTuderek">Proszę o przegłosowanie 5-osobowego składu podkomisji. Złożyłem wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AntoniStryjewski">Domagam się poszanowania mojego prawa głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JózefOleksy">Zwłaszcza że nic pan nie mówi.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AntoniStryjewski">Panie przewodniczący, jest pan człowiekiem nieżyczliwym, aroganckim i niegodziwym.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#GrzegorzTuderek">Kategorycznie protestuję przeciwko takim stwierdzeniom.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AntoniStryjewski">Pozwolę sobie jeszcze raz powrócić do swojej myśli. Poprosiłem o głos, nie wiedząc, że pan przewodniczący Jan Byra zgłosi formalny wniosek o powołanie podkomisji. Pan przewodniczący nie zakończył dyskusji i rozumiem, że propozycja posła Jana Byry była częścią dyskusji, a nie jej zamknięciem. Poprosiłem o głos, aby móc wprowadzić autopoprawkę do tekstu uchwały, w myśl tego, co państwo zasugerowali. Jeszcze raz formalnie zgłaszam tę autopoprawkę. Co do samego wniosku o stworzenie podkomisji do opracowania tego tekstu, to proponuję, aby w jej składzie znaleźli się jednak autorzy tekstów poprawek, a nie osoby oboczne, które nie są w żaden sposób tym zainteresowane. Osoby te nie rozumieją intencji autorów, ani intencji powstania samej uchwały. Jeśli komisje nie raczą tego uwzględnić, to proponuję, aby ze strony Koła RKN w pracach podkomisji brał udział pan poseł Antoni Macierewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JózefOleksy">Nie odwzajemnię pańskich niegrzeczności, bo ja nie kieruję się biblijną zasadą „oko za oko”.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#BogdanPęk">Dyskusja ideowa będzie później, już w trakcie prac podkomisji, bo jest to kwestia światopoglądowa bardzo ważna dla polskiego społeczeństwa, natomiast to, co państwo chcecie zrobić w tej chwili, czyli pozbawienie możliwości pracy w podkomisji przedstawicieli dwóch klubów jest niegodziwe i niemądre z politycznego punktu widzenia. To, że razem z PO macie dziś formalną większość nie oznacza, że tak myśli większość społeczeństwa. Proponuję, w celu zmniejszenia późniejszych napięć na sali sejmowej, przyjęcie zasady, że w podkomisji pracuje jeden przedstawiciel każdego klubu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanByra">Przypominam, że mamy w Sejmie 460 posłów, a Klub SLD liczy 196. Jeżeli przyjmiemy zasadę, że podkomisja liczy 5 osób, to nie ma żadnych wątpliwości, że dwa miejsca należą się SLD. To nie jest żadne majaczenie, tylko taka jest rzeczywistość. Przypominam państwu, że regulamin Sejmu mówi, iż w posiedzeniach komisji i podkomisji obowiązani są uczestniczyć upoważnieni przedstawiciele wnioskodawców, tzn. wszystkie osoby, które zgłaszają poprawki powinny uczestniczyć w posiedzeniach podkomisji i wyrażać swoje opinie. Proponuję, aby w pierwszej kolejności przegłosować mój wniosek o powołanie podkomisji w składzie 5-osobowym, a potem ustalimy, które to osoby.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#ZdzisławPodkański">Rzadko zdarza się na posiedzeniach komisji, żeby posłowie zgłaszali się do pracy na ochotnika. Przecież i tak urobek podkomisji będą rozpatrywały komisje, wtedy będzie można go przyjąć lub odrzucić. Jeżeli dwie osoby się zgłaszają i chcą koniecznie być w tej podkomisji, to jaka to różnica, czy będzie 5 czy 7 osób. Myślę, że ten spór jest bezprzedmiotowy i nieuzasadniony. Niech pracują, bo i tak to komisje będą ostatecznie decydowały.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JózefOleksy">Proszę powiedzieć, co przeszkadza chętnym posłom wziąć udział w pracach podkomisji? Czy jest jakaś przeszkoda? My takiej przeszkody nie widzimy. Jakiś formalny skład musi być powołany, a regulamin każdemu posłowi daje prawo przybycia i wzięcia udziału w pracach podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#ZdzisławPodkański">Ale będą oni członkami drugiej kategorii, ponieważ nie będą mieli prawa brania udziału w głosowaniach. Jeżeli mówimy o demokracji, to nie ma racji ten, kto ma większość.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JózefOleksy">To jest teza dość wątpliwa, możemy się zgodzić tylko na stwierdzenie, że nie musi mieć racji ten, kto ma większość.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#CezaryStryjak">Mam propozycję, abyśmy przegłosowali najpierw wniosek, który w imieniu prezydium przedłożył poseł Jan Byra. Jeżeli ta propozycja nie przejdzie, to wtedy spokojnie omówimy inne warianty. To jest najszybsza droga do osiągnięcia konsensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#BogdanPęk">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego, czy jest zgodne z Regulaminem Sejmu, aby klub, który chce mieć przedstawiciela w podkomisji, nie mógł go mieć, bo tak chce większość.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Regulamin nie mówi, ile osób ma wchodzić w skład podkomisji. Regulamin nic na ten temat nie mówi, jest to kwestia do uzgodnienia, należąca do prezydium Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AntoniMacierewicz">Ponieważ jest to uchwała szczególna, bo dotyczy problematyki moralnej, apeluję do Komisji, aby ta sprawa przeszła na drodze porozumienia, bez wykorzystywania mechanicznej większości, co proponuje pan poseł Jan Byra.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanByra">Chciałbym, żeby wszyscy posłowie wnioskodawcy wchodzili w skład podkomisji, niestety regulaminowo jest to niemożliwe. Wybiera się członków podkomisji spośród członków komisji, do których skierowano projekt uchwały, a pan poseł Artur Zawisza nie jest członkiem ani jednej, ani drugiej komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ArturZawisza">Nie wiem, dlaczego pan poseł Jan Byra mówi o mojej osobie, bo ja nie kandyduję do tej podkomisji, dokładnie z tych względów formalnych, o których pan poseł powiedział. W nawiązaniu do formalnego wniosku o powołaniu 5-osobowej podkomisji zgłaszam wniosek formalny - proszę któregoś z posłów połączonych komisji o jego przejęcie - o powołanie podkomisji 7-osobowej w składzie, który już przed chwilą był zaproponowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejMarkowiak">Przejmuję wniosek pana posła Artura Zawiszy i apeluję do wszystkich, żeby się pospieszyć i powołać podkomisję przed 16 kwietnia, bo tego dnia zostanie podpisany traktat.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JózefOleksy">Poddaję pod głosowanie wniosek dalej idący. Kto jest za tym, żeby powołać 7-osobową podkomisję? Stwierdzam, że 39 głosami, przy 6 przeciwnych i 7 wstrzymujących się, Komisja przyjęła wniosek pana posła Andrzeja Markowiaka o powołaniu podkomisji w składzie 7-osobowym. Obok 5 osób zgłoszonych wcześniej zaproponowano włączenie w skład podkomisji panów posłów: Stanisława Kalembę (PSL) i Antoniego Macierewicza (RKN).</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AntoniMacierewicz">Proszę mnie nie brać pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JózefOleksy">To kto ma być siódmy?</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MariuszGrabowski">Zgłaszam posła Antoniego Stryjewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JózefOleksy">Mamy 7 osób. Dołączyli pan poseł Antoni Stryjewski i pan poseł Stanisław Kalemba. W skład podkomisji wchodzą posłowie: Józef Cepil (Samoobrona), Elżbieta Jankowska (SLD), Marek Jurek (PiS), Stanisław Kalemba (PSL), Janusz Lewandowski (PO), Robert Smoleń (SLD), Antoni Stryjewski (RKN). Zamykam posiedzenie połączonych komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>