text_structure.xml
56.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejBrachmański">Otwieram połączone posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, w trakcie którego przeprowadzimy pierwsze czytanie poselskiego oraz senackiego projektów ustaw o zmianie ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944–1990 osób pełniących funkcje publiczne. Proponuję, aby w pierwszej kolejności połączone Komisje rozpatrzyły projekt poselski, który dotyczy między innymi ustawy o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta. W kontekście zbliżających się wyborów jest to bardziej aktualny projekt. Czy ktoś z posłów jest przeciwny takiej propozycji? Nie ma sprzeciwu. Proszę, pana posła Bogdana Pęka o przedstawienie w imieniu wnioskodawców istoty projektu poselskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BogdanPęk">W imieniu grupy posłów wnioskodawców chciałbym przedstawić możliwie krótkie uzasadnienie do projektu zmiany ustawy, zawartego w druku nr 764. Na wstępie informuję, że projekt podpisało wielu posłów ze wszystkich ugrupowań politycznych, reprezentowanych w Sejmie, z wyjątkiem Sojuszu Lewicy Demokratycznej i Unii Pracy. Poparcie wyrażone przez tak szerokie spektrum może dobrze rokować dla tego projektu w trakcie debaty parlamentarnej. Istotą projektu jest zmiana ustawy lustracyjnej, polegająca między innymi na poszerzeniu definicji osób pełniących funkcje publiczne, jak również poszerzeniu katalogu podmiotów zobowiązanych do składania oświadczeń dotyczących pracy i służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z tymi organami od dnia 22 lipca 1944 roku do dnia 10 maja 1990 roku o wójta, burmistrza i prezydenta miasta. Dodatkowo projekt przewiduje podanie od publicznej wiadomości oświadczeń wyżej wymienionych osób stwierdzających fakt pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa, jak również współpracy z nimi. Głównym zadaniem omawianego projektu jest zatem wprowadzenie konieczności składania oświadczenia lustracyjnego przez wybieranych po raz pierwszy w wyborach bezpośrednich przedstawicieli samorządów, dysponujących dużą, znacznie większą niż uprzednio władzą. Zwracam uwagę, że zwłaszcza prezydenci dużych miast będą jednoosobowo zarządzać wielomiliardowym majątkiem, będą dysponować wielomiliardowymi budżetami i podejmować decyzje majątkowe o ogromnym znaczeniu. Podobnie prezydenci średnich miast, jak również wójtowie gmin będą dysponowali znacznie większą władzą niż uprzednio. Omawiana grupa nie była dotychczas objęta nakazem składania oświadczeń lustracyjnych. Zaproponowane rozszerzenie katalogu podmiotów jest zgodne z duchem pluralizmu, gdyż czyni układ lustracyjny normalnym. Uzasadnienie propozycji może być bardzo różne. W tej materii wylano już hektolitry atramentu, a dyskusja zawsze była gorąca. Istotą sporu jest pytanie, czy bez pełnego ujawnienia przeszłości kandydata podlegającego lustracji, w tym przypadku wójta, burmistrza, czy prezydenta miasta można zapewnić, że człowiek taki po wybraniu nie będzie szantażowany z tytułu przeszłości nieujawnionej. Oczywiście nie można tego zapewnić. Możliwe jest jednak zmniejszenie ryzyka podejmowania przez wspomnianych ludzi decyzji niezgodnych z własnym sumieniem, interesem samorządu reprezentowanego przez nich, czy szerzej rozumianego interesu Polski, pod wpływem potencjalnego szantażu osób, grup, ugrupowań z kraju i spoza niego, posiadających informacje o ich przeszłości. Jest to sedno propozycji wynikającej mniej z pobudek politycznych, a bardziej z demokratyzacji i jawności życia politycznego. Mam nadzieję, że w dniu dzisiejszym na połączonym posiedzeniu Komisje pozytywnie rozpatrzą przedłożony projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejBrachmański">W opinii wnioskodawców nieujawniona przeszłość wójta w Pcimiu Dolnym może być zagrożeniem dla państwa. Proszę o przedstawienie opinii rządu w sprawie niniejszego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarekStaszak">W dniu dzisiejszym mogę zaprezentować jedynie stanowisko ministra sprawiedliwości dotyczące tejże ustawy, które nie uzyskało jeszcze akceptacji ze strony rządu. Tym samym, do dnia dzisiejszego rząd nie przygotował stanowiska w omawianej sprawie. Nie chciałbym powtarzać argumentów przytoczonych przez pana posła Bogdana Pęka, ale deklaruję, że minister sprawiedliwości wspiera poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa. Objęcie wójtów, burmistrzów, bądź prezydentów miast regulacjami ustawy lustracyjnej będzie pewnym systemowym zabiegiem. Osoby pełniące wymienione funkcje będą wybierane w wyborach bezpośrednich i dlatego minister sprawiedliwości nie widzi powodu różnicowania uregulowań dotyczących posłów i senatorów oraz przepisów odnoszących się do wójtów, burmistrzów, bądź prezydentów miast. Osoby sprawujące wymienione funkcje podlegają tym samym procedurom wyborczym. Reasumując, stanowisko resortu sprawiedliwości w kwestii omawianego projektu ustawy jest pozytywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z gości uczestniczących w posiedzeniu chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń. Czy ktoś z posłów chciałby rozpocząć dyskusję?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BogdanBujak">Zgłaszam wniosek o odrzucenie projektu w druku nr 764 w pierwszym czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji? Nie ma zgłoszeń. Przechodzimy do głosowania. Kto z posłów jest za zarekomendowaniem Sejmowi odrzucenia omawianego projektu w pierwszym czytaniu? Stwierdzam, że przy 27 głosach za, 14 przeciwko i 4 wstrzymujących się Komisje rekomendują Sejmowi odrzucenie projektu w druku nr 764 w pierwszym czytaniu. Przechodzimy do rozpatrzenia senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944–1990 osób pełniących funkcje publiczne w druku nr 765. Proszę panią senator Ewę Serocką, upoważnioną przez Senat do reprezentowania stanowiska tej izby w pracach nad projektem, o zreferowanie i uzasadnienie propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EwaSerocka">Zgodnie z uprawnieniami konstytucyjnymi 18 lipca 2002 roku Senat podjął uchwałę w sprawie wniesienia do Sejmu projektu ustawy o zmianie ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944–1990 osób pełniących funkcje publiczne. Projekt, zawierający trzy artykuły został przedłożony posłom. W uzasadnieniu chciałabym poinformować, że zdaniem Senatu w omawianej ustawie brakowało definicji współpracy, na co wielokrotnie zwracał uwagę Trybunał Konstytucyjny. Dodane w art. 4 ustępy wprowadzają nowe kontra typy pojęcia „współpraca”. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 10 listopada nie stwierdził niezgodności z Konstytucją RP przepisu art. 4 w obecnym brzmieniu, ale postanowił, że dla stwierdzenia współpracy nie wystarczy samo wyrażenie woli współdziałania z organami wymienionymi w tym przepisie. Uznał, że konieczne są także faktyczne działania świadomie urzeczywistniające podjętą współpracę. Podobnie na konieczność uwzględnienia w definicji współpracy jej elementu materialnego wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 5 października 2000 roku. Zdaniem Sądu Najwyższego o tym, czy dana osoba była współpracownikiem w charakterze tajnego informatora nie powinien decydować ani fakt, ani forma zarejestrowania jej w ewidencji organu bezpieczeństwa państwa lecz treść udzielonych tym organom informacji. Nie jest również współpracą uchylanie się od dostarczenia takiej informacji, ani współdziałanie pozorne, choćby przejawiało się w formalnym dopełnieniu czynności i procedur wymaganych przez oczekującego współpracy. Zgodnie z zaproponowanym w uchwale senackiej brzmieniem art. 4 zostałby rozszerzony o następujące ust. 3 i 4: „3. Współpracą w rozumieniu ustawy nie jest zbieranie lub przekazywanie informacji mieszczących się w zakresie zadań wywiadowczych, kontrwywiadowczych i dla ochrony granic. 4. Współpracą w rozumieniu ustawy nie jest współdziałanie pozorne lub uchylanie się od dostarczania informacji pomimo formalnego dopełnienia czynności lub procedur wymaganych przez organ bezpieczeństwa państwa oczekujący współpracy.” Należało uznać, że napiętnowanie takich działań nie jest sprawiedliwe, ani zgodne z interesem państwa. Zawarty w art. 2 przepis przejściowy wynika z tego, że ustawa o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944–1990 osób pełniących funkcje publiczne stanowi w art. 20, iż do osoby poddanej postępowaniu lustracyjnemu mają zastosowanie przepisy dotyczące oskarżonego w postępowaniu karnym. W postępowaniu karnym obowiązuje zasada, zgodnie z którą przy zmianie przepisów stosuje się zawsze przepisy względniejsze dla sprawcy. Art. 2 projektu ustawy jest konsekwencją stosowania tej zasady. Projekt ustawy nie powoduje obciążeń finansowych dla budżetu państwa, nie jest również objęty regulacjami Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o przedstawienie opinii rządu w sprawie niniejszego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarekStaszak">Po raz wtóry pragnę zauważyć, że w dniu dzisiejszym mogę zaprezentować jedynie stanowisko ministra sprawiedliwości dotyczące omawianego projektu. Rząd nie zajął jeszcze stanowiska w tej sprawie. Generalnie rzecz ujmując, minister sprawiedliwości popiera rozpatrywany projekt ustawy. Uważamy, że przepisy zaproponowane przez Senat cywilizują lustrację w Polsce oraz naprawiają błędy zarówno merytoryczne, jak i proceduralne, które w dotychczasowej ustawie lustracyjnej możemy spotkać. Wspomniane błędy, niestety, często budzą swoisty niepokój społeczny, co do przebiegu procesów lustracyjnych, nawet przy pełnej rzetelności ze strony podmiotów, które uczestniczą w lustracji oraz sądów, które w tym procesie orzekają. W związku z powyższym wszystkie zmiany, które zaproponowano w senackim projekcie ustawy uważamy za uzasadnione, między innymi dlatego, że przynajmniej w części są one poparte orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego. Popierając generalnie projekt ustawy chcielibyśmy zaproponować pewną modyfikację polegającą na dodaniu kilku artykułów, które - w naszym przekonaniu - zarówno w zakresie legislacyjnym, jak i merytorycznym sprawiłyby, że ewentualna zmiana ustawy zyskałaby jeszcze bardziej cywilizowany charakter. Zdaniem resortu w omawianym akcie prawnym brakuje przepisów przejściowych, odnoszących się do orzeczeń, które już zapadły w postępowaniach lustracyjnych, a które w konsekwencji zmiany omawianej ustawy stałyby się niezgodne z jej przepisami. Osoba uznana za kłamcę lustracyjnego bądź osoba, która złożyła orzeczenie lustracyjne, w którym przyznaje się do współpracy z organami bezpieczeństwa państwa w świetle nowych przepisów zaproponowanych przez Senat nie byłaby ani kłamcą lustracyjnym, ani nie byłaby zobligowana do składania wspomnianego pozytywnego oświadczenia lustracyjnego. Mówię o stanach faktycznych określonych w definicji współpracy, zawartej w projekcie senackim. Oczywiście mam na myśli sytuację, w której omawiany projekt zostanie uchwalony przez parlament, a następnie podpisany przez Prezydenta RP. Chcielibyśmy, aby orzeczenia i oświadczenia lustracyjne, które w przypadku wejścia w życie proponowanych regulacji stałyby się niesłuszne, uległy wzruszeniu. Czy w chwili obecnej mam przedstawić konkretne propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejBrachmański">Nie. Poproszę o przedstawienie konkretnych zapisów dopiero, jeśli Komisje zdecydują o potrzebie pracy nad poszczególnymi punktami projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MarekStaszak">Rozumiem. Przypomnę, że propozycja resortu zakłada wprowadzenie pewnych przepisów przejściowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z zaproszonych gości chciałby jeszcze zabrać głos w omawianej materii?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#BogusławNizieński">Mam pewne wątpliwości co do konstrukcji prawnych przyjętych w omawianym dokumencie. Przede wszystkim chciałbym sformułować podstawowe pytanie o następującej treści. Czy prawo ma działać wstecz? Z zapisu art. 2 ust. 1 zaproponowanego w projekcie senackim wynika, że przepisy tego projektu stosuje się również do spraw wszczętych i niezakończonych prawomocnym orzeczeniem sądowym. Tego rodzaju konstrukcja - w moim przekonaniu - stwarza sytuację paradoksalną, albowiem prawdziwość oświadczenia lustracyjnego, złożonego pod rządami dotychczas obowiązujących przepisów będzie oceniana na podstawie nowej definicji współpracy, czyli takiej, która nie obowiązywała w dacie sporządzenia oświadczenia. Tymczasem cała idea lustracji nie sprowadza się do przestępstwa - mamy tu do czynienia z powołaniem się na część ogólną Kodeksu karnego, mimo iż w ustawie lustracyjnej nie zezwolono na stosowanie Kodeksu karnego. Posiłkowo ma być stosowany jedynie Kodeks postępowania karnego. Zapytuję, od kiedy obowiązująca dotychczas ustawa zawiera zapis stanowiący, iż zastosowanie w sprawach regulowanych tym aktem prawnym ma również część ogólna Kodeksu karnego. Tymczasem w uzasadnieniu projektu senackiego jest mowa o przepisach części ogólnej Kodeksu karnego, dotyczących sprawcy przestępstwa i ustawy względniejszej dla niego. Natomiast w procesie lustracji chodzi o coś innego, a mianowicie o uczciwość każdej osoby zobowiązanej do złożenia oświadczenia. Zatem osoba taka musi złożyć oświadczenie zgodne z prawdą według stanu prawnego, który obowiązuje w dacie sporządzenie oświadczenia. Nie może być tak, że osoba pełniąca funkcje publiczne składa oświadczenie, iż nie współpracowała w sposób tajny i świadomy ze strukturami wywiadu i kontrwywiadu, a tym samym będzie uważana za taką, która złożyła zgodne z prawdą oświadczenie, bo nowe przepisy wyeliminują osoby tajnie i świadomie współpracujące z wywiadem i kontrwywiadem z grona osób objętych lustracją. Po drugie, przypomnę, że zgodnie z pierwotnym zamysłem zawartym w obowiązującej ustawie, co do której wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny, określona została formuła wywiadu i kontrwywiadu. Wspomniane formuły mają być zastąpione przez zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze. Chciałbym zwrócić uwagę, że przy takim uregulowaniu tej kwestii mogą zniknąć również te zadania wywiadowcze i kontrwywiadowcze, jakie były wyznaczane tajnym współpracownikom, pracującym na rzecz przykładowo Departamentu III, czy IV, jak również odpowiedników tych departamentów w strukturach terenowych. Nie wiem, jaka jest przyczyna omawianej zmiany? W kolejności chciałbym sformułować jeszcze jedną zasadniczą wątpliwość. Jeżeli idea zmiany sprowadza się do tego, aby nie napiętnować agentury wywiadu i kontrwywiadu, to chciałbym zwrócić uwagę na pewne naruszenie zasady równego traktowania. Mianowicie, nie mogę zrozumieć, dlaczego oficer kadrowy wywiadu i kontrwywiadu ma obowiązek ujawnić swoją służbę w tych strukturach, natomiast tak zwany agent, czy inaczej mówiąc - osobowe źródło informacji, które pozyskał i prowadził oficer kadrowy, jest z tego obowiązku zwolniony.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#BogusławNizieński">Poza tym, jeżeli w uzasadnieniu został wykorzystany wyraz „napiętnowanie”, to nie wiem, czy aby znana była w tym momencie instrukcja o pracy operacyjnej Departamentu I nr 0041/72. Nie chcę wracać do niesławnej przeszłości, ale proszę, aby posłowie przeanalizowali to, jak zostały ujęte zadania wywiadu i komu miała służyć sieć osobowych źródeł pracujących na rzecz wywiadu oraz ogólniej - wywiad i kontrwywiad. Nie chcę cytować wyrażeń, zgodnie z którymi wspomniana działalność miała służyć dalszemu wszechstronnemu rozwojowi Polski socjalistycznej, zabezpieczać interesy wspólnoty socjalistycznej, służyć kierownictwu partyjnemu, państwowemu, czy wreszcie rozbijać, paraliżować ośrodki dywersji ideologicznej. Dlatego też zalecam ostrożne stosowanie wyrazu „napiętnowanie”, gdyż nikt z tych, którzy przyznali się w swoich oświadczeniach do pracy, służby lub tajnej współpracy z takimi, czy innymi strukturami, a więc także z wywiadem i kontrwywiadem nie ponosi żadnych konsekwencji. Od każdej osoby pełniącej funkcje publiczne jest wymagana tylko uczciwość. Chciałbym teraz ustosunkować się do problemu różnych oświadczeń. Przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości stwierdził, że zaproponowane zostaną pewne przepisy, które uporządkują ten odcinek. Obecnie dysponujemy oświadczeniami lustracyjnymi, które zostały sporządzone w okresie od wejścia w życie ustawy lustracyjnej, to jest od 27 listopada 1997 roku do chwili jej nowelizacji, to jest do dnia 8 marca 2002 roku. Przypomnę, że na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego znowelizowane wówczas przepisy znów obowiązują. Istnieją również oświadczenia, które zostały wypełnione pomiędzy 8 marca 2002, czyli datą wejścia w życie nowej ustawy, a 25 czerwca 2002 roku, kiedy to wydany został wyrok Trybunału Konstytucyjnego, uchylający wspomnianą nowelizację ustawy lustracyjnej. Które z tych przepisów miałyby być stosowane w obecnej sytuacji? Wnioskodawcy stwierdzają, że miałyby to być przepisy najwzględniejsze. Zapytuję, dla kogo? Zwracam uwagę, że projektodawcy posługują się przepisem prawa karnego, podczas gdy, jak już raz stwierdziłem, proces lustracyjny nie jest procesem karnym. Zgodnie ze stanowiskiem Trybunału Konstytucyjnego w tym procesie można posiłkowo zastosować jedynie przepisy Kodeksu postępowania karnego i to tylko w sytuacjach, kiedy warstwa proceduralna ustawy lustracyjnej nie rozstrzygnie danego problemu. Zwracam uwagę na zasadę równości. Nazwiska osób, które uczciwie przyznały się w swoich oświadczeniach do tajnej, świadomej współpracy z wywiadem bądź kontrwywiadem zostały opublikowane w Monitorze Polskim. Osoby, które nie przyznały się do tej współpracy, ale które sąd uznał za kłamców lustracyjnych tracą swoje uprawnienia do zajmowania funkcji publicznych na okres 10 lat. Tymczasem obecnie proponuje się komfortowe rozwiązanie, zgodnie z którym osoby, które w czasie, gdy obowiązuje obecna ustawa lustracyjna, nie przyznają się do swojej tajnej, świadomej współpracy na rzecz wywiadu i kontrwywiadu, nie poniosą żadnych konsekwencji z tego tytułu. Przecież ustawa ta ewentualnie wejdzie w życie już po terminie złożenia oświadczania lustracyjnego przez osobę, od której wymagano jedynie uczciwości.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#BogusławNizieński">W kolejności chciałbym odnieść się do kwestii kontrwywiadu wojskowego. Zwracam uwagę, że wojskowe służby specjalne rozdzielały swoje czynności pomiędzy wywiad i kontrwywiad. Przeanalizujmy, czym zajmował się kontrwywiad. Zajmował się tym wszystkim, co w tak zwanym kontrwywiadzie MSW realizowały Departamenty: III, IV, V i VI. Co zostaje zatem z sieci tajnych współpracowników kontrwywiadu i jaki był to kontrwywiad. Przesłuchiwani oficerowie kontrwywiadu stwierdzają, że mieli do czynienia z doniesieniami o tym: w domu którego oficera, czy podoficera wisi krzyż, czy oficer bądź podoficer skierował...</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejBrachmański">Przepraszam, ale chciałbym aby dyskusja dotyczyła merytorycznych zagadnień. Rozumiem, że pan sędzia Bogusław Nizieński jest przeciwny propozycjom zawartym w projekcie i proszę, aby ograniczył swoją wypowiedź do uzasadnienia tego stanowiska. Nie widzę potrzeby omawiania spraw, którymi zajmował się wywiad i kontrwywiad. Oczywiście, jeżeli pan sędzia uzna, że jest to wskazane, nie będę się temu sprzeciwiał, ale uważam, że nie ma sensu powtarzanie dyskusji, która trwa już w parlamencie od 10 lat. Proszę o skrótowe wystąpienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BogusławNizieński">Chciałbym zauważyć, że takie sformułowanie zadań kontrwywiadu wojskowego przyczyni się do tego, że sieć agenturalna tego rodzaju służb specjalnych zniknie. Chcieliśmy doprowadzić to tego, aby wszystko było jasne, aby wykluczyć błędy i sytuacje, w których łamana jest zasada równości.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejBrachmański">Chęć zabrania głosu wyrazili: pan poseł Stanisław Gudzowski oraz pan poseł Mariusz Kamiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławGudzowski">Pomimo, że ten projekt ustawy zawiera się na jednej stronie i liczy sobie zaledwie trzy artykuły, to uwzględniając zarówno postulaty przedstawiciela resortu sprawiedliwości, jak i wątpliwości zgłoszone przez pana sędziego Bogusława Nizieńskiego, zgłaszam wniosek formalny o powołanie podkomisji do rozpatrzenia omawianego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejBrachmański">Zgłoszony został wniosek formalny o powołanie podkomisji i proponuję, aby rozstrzygnąć go w pierwszej kolejności.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MariuszKamiński">Uważam, że pan przewodniczący Andrzej Brachmański powinien otworzyć dyskusję nad projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejBrachmański">Jeżeli wniosek pana posła Stanisława Gudzowskiego uzyska akceptację Komisji, wówczas powołana zostanie podkomisja. W przeciwnym razie otworzę dyskusję nad projektem. Czy wobec powyższego pan poseł Mariusz Kamiński jest skłonny wycofać swoje zastrzeżenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MariuszKamiński">Nie. Jeżeli wniosek pana posła Stanisława Gudzowskiego uzyska akceptację Komisji, wówczas posłowie nie będą mieli możliwości przeprowadzenia w pierwszym czytaniu dyskusji nad projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejBrachmański">Projekt przeanalizowany przez podkomisję jest później kierowany do Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#LudwikDorn">Czy powyższy wniosek będzie mógł być poddany głosowaniu? Czy w ramach procedury pierwszego czytania jest możliwe powoływanie podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejBrachmański">Tak. Istnieje możliwość powołania podkomisji w ramach pierwszego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#StanisławGudzowski">Wobec zaistniałej sytuacji wycofuję wniosek o powołanie podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejBrachmański">Oddaję głos panu posłowi Mariuszowi Kamińskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MariuszKamiński">Uwagi, które padały na dzisiejszym posiedzeniu obrażały zaproszonych gości. Mam między innymi na myśli komentarze do wystąpienia pana sędziego Bogusława Nizieńskiego. Proszę o umożliwienie zainteresowanym posłom wzięcia udziału w dyskusji. Projekt, który Sojusz Lewicy Demokratycznej zgłasza po raz kolejny musi budzić i budzi zażenowanie. Sugestie przedstawiciela ministra sprawiedliwości pogłębiają to odczucie. Po raz kolejny, z uporem godnym lepszej sprawy, projektodawcy bronią agenturę wywiadu i kontrwywiadu, co więcej z zapowiedzi przedstawiciela resortu sprawiedliwości wynika, że chcą nawet rehabilitować kłamców lustracyjnych - ludzi skazanych prawomocnymi wyrokami za oszukiwanie między innymi swoich wyborców. Zapytuję, w imię czego? Autorzy projektu piszą o zadaniach wywiadu i kontrwywiadu, które nie są przecież abstrakcyjne. Są bowiem opisane w instrukcjach operacyjnych dla wywiadu i kontrwywiadu, które w poszczególnych latach były wydawane przez resort spraw wewnętrznych i obrony narodowej. Pan sędzia Bogusław Nizieński mówił o kontrwywiadzie wojskowym. Może powinniśmy cofnąć się do samego początku. Mianowicie, kontrwywiad wojskowy, czyli tak zwana informacja wojskowa, to specjaliści od wyrywania paznokci żołnierzom Armii Krajowej i oficerom sanacyjnego wojska. Tymczasem autorzy projektu twierdzą, że w imię jakiegoś nadrzędnego interesu społecznego, czy interesu państwa, ludzie ci, aspirujący obecnie do pełnienia funkcji publicznych powinni zataić swoją przeszłość. Jest to głęboko nieuczciwe. Zwracam uwagę, w tym zwłaszcza pani senator Ewie Serockiej, że nasz wniosek, wniosek posłów kilku klubów zawierał zarzuty natury proceduralnej i merytorycznej. Trybunał Konstytucyjny zawsze w pierwszej kolejności rozpatruje zarzuty natury proceduralnej, a dopiero później, jeżeli zajdzie taka potrzeba - natury merytorycznej. Sprawę przed Trybunałem Konstytucyjnym wygraliśmy, ale w zdaniach odrębnych dwóch sędziów, w tym przewodniczący, pan sędzia Marek Safjan, stwierdziło wyraźnie, że z powodów merytorycznych, czyli takiego, a nie innego potraktowania agentury wywiadu i kontrwywiadu, głosowaliby za uznaniem tego typu poprawek, jak zgłaszane obecnie, za niezgodne z Konstytucją RP. Myśleliśmy, że dla autorów rozpatrywanego projektu będzie to sygnał ostrzegawczy. Wiemy dlaczego ten projekt jest ponownie zgłaszany. Wiemy czyich personalnie interesów bronią w ten sposób projektodawcy. Nazwiska te padały już wielokrotnie. Jeżeli jednak po raz kolejny autorzy projektu dojdą do porozumienia, w imię jakichś niejasnych interesów, z niby opozycyjnym ugrupowaniem parlamentarnym - Samoobroną, jeżeli po raz kolejny zobaczymy uśmiechniętego Leszka Millera i Andrzeja Leppera, to może projekt uzyska poparcie w parlamencie. Zapewniam jednak, że ponownie zostanie uznany za niezgodny z Konstytucją RP przez Trybunał Konstytucyjny. Mimo to uważam, że należy odrzucić przedłożony projekt w pierwszym czytaniu, jako projekt w sposób oczywisty niezgodny z Konstytucją RP i taki wniosek zgłaszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejBrachmański">Pan poseł Mariusz Kamiński zgłosił formalny wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Zarządzam w tej sprawie głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MariuszKamiński">Wycofuję zgłoszony przeze mnie wniosek, gdyż chcę umożliwić innym posłom wzięcie udziału w dyskusji. Zgłoszę go ponownie po zakończeniu dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejBrachmański">Apeluję o pewną lojalność. Możemy się spierać na tej sali we wszystkich sprawach i czynić to w mniej lub bardziej kulturalny, czy parlamentarny sposób. Istnieją jednak pewne reguły, o przestrzeganie których proszę. Jeżeli pan poseł Mariusz Kamiński chce umożliwić innym posłom wzięcie udziału w dyskusji, wówczas nie powinien zgłaszać wniosku formalnego o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu...</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#LudwikDorn">Panie przewodniczący Brachmański proszę, aby przestrzegał pan regulaminu Sejmu. Zwracam uwagę, że art. 39 pkt 1 wyraźnie stanowi, co obejmuje procedura pierwszego czytania i pan narusza ten przepis.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę, aby nie wprowadzać zamieszania na połączonym posiedzeniu dwóch Komisji. Istnieje bowiem zasada, zgodnie z którą zgłoszony wniosek formalny jest przyjmowany bądź odrzucany w głosowaniu. Nie chciałbym dopuścić do sytuacji, w której po kolei posłowie zgłaszają, a następnie wycofują swoje wnioski formalne. Świadczy to bowiem o braku szacunku dla innych posłów oraz braku znajomości regulaminu Sejmu. Rozumiem, że pan poseł Mariusz Kamiński wycofał wniosek formalny. Równocześnie oświadczam, że jeżeli zgłoszony zostanie kolejny wniosek formalny, wówczas poddam go pod głosowanie i nie zezwolę na jego wycofanie. W kolejności chęć zabrania głosu zasygnalizowali: pan poseł Ludwik Dorn, pan poseł Zbigniew Sosnowski, pan poseł Bogdan Pęk oraz pan poseł Andrzej Gałażewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#LudwikDorn">Chciałbym ustosunkować się do sposobu prowadzenia przez pana przewodniczącego Andrzeja Brachmańskiego połączonego posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Artykuł 39 regulaminu Sejmu, który obowiązuje zarówno Sejm, jak i komisje sejmowe wyraźnie określa, co musi obejmować procedura pierwszego czytania projektu skierowanego do komisji przez marszałka Sejmu. Są to następujące elementy: uzasadnienie projektu, debata w sprawach ogólnych zasad projektu oraz pytania posłów i odpowiedzi wnioskodawców. Zatem nie ma znaczenia moment, w którym posłowie zgłoszą wniosek o rekomendowanie odrzucenia projektu, bądź jego przekazanie do drugiego czytania. Wiadomo bowiem, że głosowania w sprawie wniosków przeprowadza się dopiero po zakończeniu procedury pierwszego czytania, a więc po zrealizowaniu wymienionych w art. 39 punktów. W związku z powyższym, przekonany argumentacją przedstawioną przez pana posła Mariusza Kamińskiego zgłaszam wniosek o zarekomendowanie Sejmowi odrzucenia projektu w pierwszym czytaniu. Jest to wniosek formalny, który zgodnie z postanowieniami regulaminu Sejmu będzie musiał być poddany pod głosowanie po zakończeniu debaty na forum połączonych Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejBrachmański">Istnieje zasada, iż wnioski formalne są poddawane pod głosowanie w pierwszej kolejności. Prosiłem, żeby tego typu wnioski nie były zgłaszane, jeżeli intencją posłów jest przeprowadzenie dyskusji. Niestety, pan poseł Ludwik Dorn świadomie taki wniosek zgłosił. Bardzo przepraszam posłów, którzy mieli jeszcze zabrać głos w dyskusji, ale w powyższej sytuacji nie będą mogli tego uczynić.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#LudwikDorn">Panie przewodniczący Brachmański łamie pan regulamin Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#BogdanPęk">Chciałbym zgłosić wniosek w sprawie formalnej. Mianowicie, pan poseł Andrzej Brachmański nie rozumie regulaminu Sejmu. Rzeczywiście, w sytuacji, gdy przechodzi się do procedury głosowania, wówczas wnioski formalne rozpatrywane są w pierwszej kolejności, przy czym wniosek najdalej idący ma pierwszeństwo. Nie ma pan prawa, panie przewodniczący Brachmański przerywać debaty, która jest elementem procedury pierwszego czytania. Procedura głosowania może odbyć się dopiero po zakończeniu debaty nad projektem oraz sformułowaniu ewentualnych pytań pod adresem przedstawicieli rządu, gości, czy wnioskodawców i udzieleniu na nie odpowiedzi. W przeciwnym razie dopuści się pan złamania regulaminu Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#LudwikDorn">Podjęta w taki sposób decyzja będzie proceduralnie nieważna, a w sprawie tej zbierze się Konwent Seniorów i Prezydium Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejBrachmański">Artykuł 40 pkt 3 regulaminu Sejmu stanowi, że komisje na wniosek prezydium ustalają tok prac nad projektem. W związku z powyższym jeżeli Komisje ustalą, że wnioski formalne będą rozpatrywane w pierwszej kolejności, tuż po zgłoszeniu, wówczas będzie to obowiązująca zasada. Dodam, że w tej kwestii odbyliśmy już naradę. Dlatego też, apelowałem o to, aby spokojnie odnosić się do tych zagadnień. Chciałbym, aby każdy w omawianej sprawie mógł zabrać głos, ale pan poseł Ludwik Dorn, zgłaszając wniosek formalny chce to uniemożliwić.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#LudwikDorn">Artykuł 40 regulaminu Sejmu dotyczy toku prac po zakończeniu procedury pierwszego czytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejBrachmański">Chciałbym, aby Komisje spokojnie procedowały nad projektem i dlatego udzielam głosu panu posłowi Zbigniewowi Sosnowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ZbigniewSosnowski">Chciałbym wypowiedzieć się przeciwko projektowi, który przedłożył Senat z jednego, zasadniczego powodu. Mianowicie, w dniu wczorajszym, gdy w trakcie dyskusji nad projektem ustawy o odbywaniu służby zasadniczej w wojsku zaproponowałem, aby rolników zwolnić z obowiązku odbywania całej służby wojskowej, usłyszałem, że jest to niezgodne z Konstytucją RP. W dniu dzisiejszym chciałbym wykorzystać ten argument. Mianowicie, pan sędzia Bogusław Nizieński wspomniał, że część osób współpracujących ze służbami bezpieczeństwa państwa stanęła już przed obliczem Temidy. W ich sprawach zapadły wyroki, ogłoszone w Monitorze Polskim. Zapytuję, jak będą czuły się osoby, które zostały poddane procesowi lustracyjnemu, gdy okaże się, że inni zostaną zwolnieni z tego obowiązku? Jest to typowy przykład nierówności wobec Konstytucji RP. Oczywiście istnieje więcej argumentów przemawiających przeciwko przyjęciu projektu, ale w swojej wypowiedzi ograniczę się tylko do wyżej przedstawionego.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#BogdanPęk">Chciałbym przypomnieć fragment historii najnowszej. Mianowicie, w parlamencie w trakcie kadencji trwającej w latach 1993–1997 funkcjonowała Nadzwyczajna Komisja do spraw ustawy lustracyjnej. Podczas obrad tego gremium, któremu przewodniczyłem, pan poseł Jerzy Jaskiernia i pan poseł Pańtak żądali dyskusji w sprawach wniosków formalnych. Maksymalnie wykorzystywali możliwości regulaminowe, w efekcie czego Komisja rozpatrywała po dwa artykuły w trakcie jednego posiedzenia. Udało się nam doprowadzić sprawę do końca. Problem polega na tym, aby wytrzymać nerwowo i doprowadzić sprawę do końca, zgodnie z wymogami proceduralnymi. Po drugie, nie ma człowieka, który mógłby spojrzeć w lustro i stwierdzić, że agentura wywiadu i kontrwywiadu, zarówno wojskowego, jak i cywilnego nie była głównym orężem niedemokratycznego systemu. Był to główny oręż minionego systemu, zależne także od hegemona zewnętrznego i całkowicie przez niego kontrolowane. Pomijając fakt, że wspomniane struktury działały na niekorzyść demokratycznego państwa i przeciw jego patriotycznie nastawionym obywatelom, zwracam uwagę, że istnieje niebezpieczeństwo, iż ludzie, którzy wówczas byli tajnymi współpracownikami, mogą być szantażowani przez różne siły zewnętrzne, niekoniecznie związane z innymi państwami, ale nieformalne, o charakterze mafijnym, reprezentujące interesy ponadnarodowej przestępczości zorganizowanej. Grupy takie dysponując wspomnianymi informacjami o takich ludziach, którzy bez poddania się procesowi lustracji zajęliby kluczowe stanowiska w państwie, samorządzie, czy parlamencie mogłyby w drodze szantażu wpływać na decyzje niekorzystne dla naszego państwa, nawet wbrew woli szantażowanych. Po trzecie, rozumiem, że projekt reprezentuje interes polityczny określonej grupy ludzi, ale nie można mylić tego interesu z interesem państwa, gdyż oba interesy są sprzeczne w omawianej materii. Po czwarte, stosowanie prawa w taki sposób, aby działało ono wstecz i rozgrzeszanie ewidentnych kłamców lustracyjnych jest skandalem niebywałym w demokracji i Unia Europejska nie powinna tego tolerować.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejBrachmański">Przypomnę, że Sejm RP parokrotnie uchwalił ustawy, które działały wstecz. Nie powinniśmy więc obrażać ani naszych poprzedników, ani tych z nas, którzy wówczas byli parlamentarzystami.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejGałażewski">Jestem posłem dopiero pierwszą kadencję i dlatego nie miałem okazji bezpośrednio zetknąć się z atmosferą dyskusji na temat lustracji. Niemniej przysłuchując się niniejszej dyskusji odniosłem wrażenie, że uczestnicy dyskusji zapomnieli, że służby wywiadowcze i kontrwywiadowcze PRL były służbami państwa wasalnego, niesuwerennego i niedemokratycznego. Problemem jest zatem nie wykorzystywana technika, ale fakt, że nie były to służby naszego własnego państwa. Po drugie, w uzasadnieniu Senat stwierdza, że należy odejść od napiętnowywania. Zwracam uwagę, że nikt nikogo nie pragnie napiętnować, ale równocześnie uważam, że jeżeli ktoś zataja fakt współpracy ze służbami specjalnymi, to sam intuicyjnie kwalifikuje swoją przeszłość do takiej, której nie wypada ujawniać. Jeżeli dana osoba pracowała dla wywiadu gospodarczego i zbierała potrzebne dla funkcjonowania kraju materiały, to myślę, że swobodnie może ten fakt ujawnić. Na zakończenie chciałbym odnieść się do różnicy pomiędzy formacją a czynnością. Mianowicie, współpracą w rozumieniu projektowanej ustawy nie byłoby zbieranie lub przekazywanie informacji mieszczących się w zakresie zadań wywiadowczych, kontrwywiadowczych i dla ochrony granic. Oznacza to, że każdy kto wykonywał takie czynności, a nie należał do określonych formacji, nie mógłby być uznany za współpracownika służb specjalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos w dyskusji? Nie ma zgłoszeń. W związku z faktem, że wycofano wszystkie wnioski formalne proponuję przystąpić do procedowania nad projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#LudwikDorn">Złożyłem wniosek formalny i nie wycofałem go.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejBrachmański">Zapytuję, czy ktoś z posłów zgłasza wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#LudwikDorn">Przypominam, że taki wniosek został zgłoszony przeze mnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejBrachmański">Przechodzimy do głosowania. Kto z członków Komisji jest za odrzuceniem w pierwszym czytaniu senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944–1990 osób pełniących funkcje publiczne? Stwierdzam, że przy 16 głosach za, 27 przeciwko i 2 wstrzymujących się Komisje negatywnie zaopiniowały wniosek zgłoszony przez pana posła Ludwika Dorna.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#StanisławGudzowski">W związku z faktem, że dyskusja została już zakończona zgłaszam wniosek formalny o powołanie podkomisji do rozpatrzenia omawianego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejBrachmański">Zgłoszony został wniosek formalny o powołanie podkomisji, choć szczerze mówiąc, dotychczas projekty liczące podobnie jak omawiany w dniu dzisiejszym zaledwie trzy artykuły były rozpatrywane na forum Komisji, a nie podkomisji. Przechodzimy do głosowania. Kto z członków Komisji jest za powołaniem podkomisji do rozpatrzenia senackiego projektu ustawy? Stwierdzam, że przy 7 głosach za, 32 przeciwko i 2 wstrzymujących się Komisje negatywnie zaopiniowały wniosek zgłoszony przez pana posła Stanisława Gudzowskiego. Przechodzimy do prac nad poszczególnymi zapisami projektu ustawy. Proponuję, aby w pierwszej kolejności głos zabierał przedstawiciel wnioskodawców, następnie wysłuchiwalibyśmy głosu za przyjęciem zapisu, głosu przeciwko przyjęciu, opinii przedstawiciela rządu, a następnie podejmowalibyśmy decyzję w sprawie rozpatrywanego artykułu w głosowaniu. Czy ktoś z posłów jest przeciwny przyjęciu powyższego trybu procedowania? Nie ma sprzeciwu. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 1. Proszę panią senator Ewę Serocką o zreferowanie propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#EwaSerocka">W art. 1 proponujemy wprowadzenie dwóch zmian w art. 4 ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944–1990 osób pełniących funkcje publiczne. Proponujemy dodanie dwóch dodatkowych ustępów - 3 i 4 w brzmieniu: „3. Współpracą w rozumieniu ustawy nie jest zbieranie lub przekazywanie informacji mieszczących się w zakresie zadań wywiadowczych, kontrwywiadowczych i dla ochrony granic. 4. Współpracą w rozumieniu ustawy nie jest współdziałanie pozorne lub uchylanie się od dostarczania informacji pomimo formalnego dopełnienia czynności lub procedur wymaganych przez organ bezpieczeństwa państwa oczekujący współpracy”. Ustępy zawierają nową treść będącą efektem analizy wszystkich dotychczasowych wyroków Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, przy czym oba zawierają kontra typy pojęcia „współpraca”. Przypomnę, że byłam uczestnikiem postępowania toczącego się przed Trybunałem Konstytucyjnym dotyczącego poprawek Senatu do ustawy lustracyjnej i bardzo szczegółowo wysłuchałam wszystkich uzasadnień, w tym uzasadnienia dla odrzucenia poprawek oraz uzasadnienia czterech głosów przeciwnych. Byłam przekonana, że zabrakło określenia tego, co nie jest współpracą. Uważam, że ustawa lustracyjna ma szczególny charakter, gdyż dotyczy człowieka, jego godności i praw wynikających z Konstytucji RP. Zajmowanie się człowiekiem, jego życiem i dotychczasowym postępowaniem jest to tak delikatna materia, że każda poprawka, która stwarza możliwość obrony dotychczasowego postępowania człowieka jest bardzo ważną sprawą dla parlamentu. Rozpatrywana ustawa ma charakter podmiotowy, a nie przedmiotowy. Powinniśmy pomóc człowiekowi, poprzez wyposażenie go w możliwie największą liczbę narzędzi obronnych. Podkreślam, że zaproponowane przez Senat rozwiązania są wynikiem analizy dotychczasowych wyroków Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejBrachmański">Kto z posłów chciałby zabrać głos w sprawie art. 1? Nie ma zgłoszeń. Przechodzimy do głosowania. Kto z członków obu Komisji jest za przyjęciem art. 1 w wersji zaproponowanej przez Senat? Stwierdzam, że przy 27 głosach za, 10 przeciwko i braku wstrzymujących się Komisje przyjęły art. 1. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 2. Proszę przedstawicielkę wnioskodawców o zreferowanie propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#EwaSerocka">W art. 2 Senat proponuje uregulowanie spraw związanych ze stosowaniem omawianych przepisów. Zaproponowaliśmy, że przepisy ustawy stosuje się również do spraw wszczętych i nie zakończonych prawomocnym orzeczeniem sądowym. Nie zgadzam się z opinią pana sędziego Bogusława Nizieńskiego w sprawie tego, czy prawo powinno działać wstecz. W uzasadnieniu przytoczyliśmy art. 20 ustawy lustracyjnej, który stanowi, że do osoby poddanej postępowaniu lustracyjnemu, zwanej dalej osobą lustrowaną, mają zastosowanie przepisy dotyczące oskarżonego w postępowaniu karnym. W postępowaniu karnym obowiązuje zasada, że przy zmianie przepisów stosuje się przepisy względniejsze dla sprawcy. Art. 2 projektu ustawy jest więc konsekwencją tej właśnie zasady.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejBrachmański">Kto z posłów chciałby zabrać głos w sprawie art. 2? Nie ma zgłoszeń. Czy przedstawiciel rządu chciałby zabrać głos? Przechodzimy do głosowania. Kto z posłów jest za przyjęciem art. 2 w wersji zaproponowanej przez Senat? Stwierdzam, że przy 28 głosach za, 8 przeciwko i braku wstrzymujących się Komisje przyjęły art. 2. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 3. Proszę przedstawicielkę wnioskodawców o zreferowanie propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#EwaSerocka">Wprawdzie nie zapoznałam się w pełni z propozycją rządu, ale zgadzam się w pełni z jej uzasadnieniem. Dlatego też, mam nadzieję, że Komisje uwzględnią propozycję Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejBrachmański">Zwracam jednak uwagę, że posłowie nie znają tej propozycji. Proszę przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości o zaprezentowanie sugestii resortu. Być może ktoś z posłów przejmie propozycję i zgłosi ją jako swój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#BeataMik">Oczywistym jest, że lustracyjne postępowanie procesowe nie jest równoznaczne z postępowaniem karnym, podobnie jak lustracyjne prawo materialne nie jest równoznaczne z materialnym prawem karnym. Natomiast w ostatnich latach w polskim ustawodawstwie respektowana jest zasada, zgodnie z którą bez względu na dziedzinę prawa unika się działania wstecznego ustawy surowszej. Natomiast działanie wsteczne ustawy jako takiej jest w polskim ustawodawstwie raczej regułą. Każda ustawa, jeżeli oczywiście przepisy przejściowe nie stanowią inaczej, wchodząc w życie w danym dniu obejmuje stosunki prawne, które zastała, czyli te, które powstały pod rządami dawnego prawa. Jest to reguła, która stanowi standard w cywilizowanym, a więc i polskim ustawodawstwie. Należy również dodać, że abstrahując od treści poprawki prawo karne i prawo lustracyjne, materialne są do siebie bardzo podobne. W obu przypadkach przewidziane są podobne skutki prawne. Dlatego też Ministerstwo Sprawiedliwości uznało, że przepisy rozpatrywanej nowelizacji muszą być wzbogacone o przepisy, które dotyczą kwestii już prawomocnie rozstrzygniętych, a także zagadnień związanych z poprzednią nowelizacją ustawy lustracyjnej. Najkrócej rzecz ujmując, poddajemy pod rozwagę Komisji co następuje. W odniesieniu do poprzedniej nowelizacji ustawy lustracyjnej, w której zrezygnowano z instytucji umorzenia postępowania lustracyjnego w sytuacji, gdy nie wiadomo, czy osoba lustrowana złożyła prawdziwe oświadczenie lustracyjne, proponujemy dodanie przepisów przejściowych, które pozwalałyby na uchylenie negatywnych skutków takiego umorzenia. Zasada równości traktowania paralelna do zasady wyrażonej w art. 4 Kodeksu karnego wymaga, ażeby osoby takie były traktowane równo. Po drugie proponujemy aby na użytek rozpatrywanej nowelizacji, którą zainicjował Senat, wprowadzić przepisy przejściowe, które pozwolą osobom zainteresowanym na następujące posunięcia. Po pierwsze, w sytuacji gdy ulega zmianie definicja współpracy, a dana osoba została uznana za kłamcę lustracyjnego, proponujemy, ażeby postępowanie na wniosek osoby zainteresowanej mogło ulec wznowieniu oraz ażeby osoba ta w tym trybie uległa rehabilitacji. Po drugie, w sytuacji, w której doszło do opublikowania orzeczenia sądu stwierdzającego, że dana osoba jest kłamcą lustracyjnym, a następnie dokonano rehabilitacji tej osoby, proponujemy, aby pierwotne orzeczenie uległo odpowiedniemu sprostowaniu. Chodzi o to, aby wiadomość o rehabilitacji sprawcy w powyższym trybie została również opublikowana. Po trzecie, w sytuacji gdy dochodzi do publikacji samego oświadczenia stwierdzającego kłamstwo lustracyjne, proponujemy, aby tego rodzaju oświadczenie, przy zmianie zakresu definicji współpracy zostało sprostowane w tym samym trybie. Podkreślam, że tego rodzaju przepisów przejściowych wymaga standard równości prawa i konieczność zrównania pod względem prawnym osób, jaka zaistnieje po zmianie prawa materialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejBrachmański">Wciąż jednak nie znamy dokładnej treści propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#BeataMik">Proponujemy dodanie w art. 4 poprzedniej ustawy nowelizującej ustawę lustracyjną ust. 3 i 4 w brzmieniu: „3. Postępowanie lustracyjne zakończone prawomocnym orzeczeniem o umorzeniu postępowania z powodu braku dostatecznych dowodów pozwalających na ocenę prawdziwości oświadczenia, podlega wznowieniu z mocy prawa. 4. W terminie roku od dnia wejścia w życie ustawy sąd uchyli orzeczenie, o którym mowa w ust. 3 i stwierdzi zgodność z prawdą oświadczenia”. Proponujemy również dodanie nowego artykułu do rozpatrywanego projektu nowelizacji, zawierającego następujące przepisy przejściowe. Pierwszy z dodatkowych artykułów uzyskałby brzmienie: „1. Na wniosek osoby lustrowanej, albo innych uprawnionych osób postępowanie lustracyjne zakończone prawomocnym orzeczeniem stwierdzającym niezgodność z prawdą oświadczania podlega wznowieniu w przypadku, gdy podstawą orzeczenia były ustalenia o zachowaniu, które od dnia wejścia w życie ustawy nie stanowi współpracy. 2. Jeżeli sąd w wyniku wznowienia postępowania, o którym mowa w ust. 1 wyda orzeczenie stwierdzające zgodność z prawdą oświadczenia, orzeczenie to podaje się do publicznej wiadomości w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” ze wzmianką o uchyleniu poprzednio opublikowanego orzeczenia stwierdzającego niezgodność z prawdą oświadczenia”. Artykuł kolejny uzyskałby następującą redakcję: „1. Oświadczenia stwierdzające fakt współpracy z organami bezpieczeństwa państwa podane do publicznej wiadomości w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej „Monitor Polski” w przypadku, gdy podstawą złożenia oświadczenia było zachowanie, które od dnia wejścia w życie ustawy nie stanowi współpracy, podlegają, na wniosek osoby, która je złożyła, sprostowaniu w takim samym trybie. 2. Podstawą podania do publicznej wiadomości sprostowania, o którym mowa w ust. 1 jest nowe oświadczenie ze wzmianką o tym, że poprzednie oświadczenie jest nieaktualne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejBrachmański">Proponuję, aby powyższe poprawki zostały zgłoszone w ramach drugiego czytania. Z dokładną treścią proponowanych zapisów powinni się zapoznać zarówno przedstawiciele Biura Legislacyjnego, jak i sami posłowie. Proponowane przepisy zawierają zupełnie nowe rozwiązania, a nade wszystko dotyczą także ustawy o zmianie ustawy o ordynacji wyborczej, którą przed chwilą odrzuciliśmy. Czy ktoś z posłów chciałby teraz przejąć poprawki zgłoszone przez przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości? Nie widzę zgłoszeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#CzesławJaroszek">Chciałbym jeszcze odnieść się do wystąpienia przedstawicielki Ministerstwa Sprawiedliwości. Mianowicie, w przytoczonym brzmieniu propozycji został wykorzystany wyraz „rehabilitacja”. Moim zdaniem, jako prawnika określenie to jest nieadekwatne i pociąga za sobą implikację w postaci odszkodowań.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejBrachmański">W przepisach nie ma tego sformułowania. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 3. Czy ktoś z posłów chciałby odnieść się do rozpatrywanego przepisu?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#CezaryGrabarczyk">W pisemnym uzasadnieniu do projektu ustawy nie zawarto wyjaśnienia, dlaczego rozpatrywana ustawa miałaby wejść w życie z dniem ogłoszenia, a więc bez standardowego vacatio legis, które wynosi 14 dni. Przypomnę, że tylko w szczególnych przypadkach można odejść od powyższej reguły. Zapytuję panią senator Ewę Serocką o przyczyny przyjęcia takiego rozwiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#EwaSerocka">Oczywiście uznaję wątpliwość pana posła Grabarczyka i proponuję, aby ustawa weszła w życie w 14 dni po jej ogłoszeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozumiem, że art. 3 uzyskałby brzmienie: „Ustawa wchodzi w życie w 14 dni po jej ogłoszeniu”. Przechodzimy do głosowania. Kto z członków Komisji jest za przyjęciem art. 3 wraz z autopoprawką? Stwierdzam, że przy 37 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się Komisje przyjęły art. 3. Czy pan poseł Ludwik Dorn chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#LudwikDorn">Zgłaszam wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejBrachmański">Decyzję w sprawie powyższego wniosku podejmiemy w głosowaniu pozytywnym. Przechodzimy do głosowania. Kto z członków Komisji jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944–1990 osób pełniących funkcje publiczne? Stwierdzam, że przy 29 głosach za, 11 przeciwko i braku wstrzymujących się Komisje przyjęły projekt ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#LudwikDorn">Zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejBrachmański">Pozostało nam rozstrzygnięcie dwóch kwestii proceduralnych. Pierwszą z nich jest termin dla Komitetu Integracji Europejskiej. Proponuję, aby wyznaczyć termin na piątek, na godzinę 8.30 rano. Czy ktoś z członków Komisji chciałby zgłosić sprzeciw? Nie ma sprzeciwu. Drugą kwestią jest wybór posła sprawozdawcy. Proszę o zgłaszanie kandydatur.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#KatarzynaPiekarska">Myślę, że pan poseł Andrzej Brachmański prowadził dzisiejsze posiedzenie z takim zapałem, że w nagrodę powinien zostać sprawozdawcą Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z posłów chciałby zaproponować inną kandydaturę? Nie ma zgłoszeń. Przechodzimy do głosowania. Kto z posłów jest za przyjęciem mojej kandydatury na stanowisko posła sprawozdawcy? Stwierdzam, że Komisja przy 29 głosach za, 7 przeciwko i 1 wstrzymującym się, pozytywnie zaopiniowały kandydaturę. Zamykam połączone posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>