text_structure.xml 72.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BolesławKapitan">W dniu 11 marca 1982 r. Komisje: Oświaty i Wychowania oraz Zdrowia i Kultury Fizycznej, obradujące pod przewodnictwem posłów Henryka Rafalskiego (ZSL) i Jaremy Maciszewskiego (PZPR), rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#BolesławKapitan">- stan realizacji programu opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą studiującą.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#BolesławKapitan">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Oświaty i Wychowania z wiceministrem Jerzym Wojciechowskim, Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z wiceministrem Stanisławem Gurą, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu, Instytutu Żywności i Żywienia, Instytutu Medycyny Pracy i Higieny Wsi, ZG Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, ZG Związku Harcerstwa Polskiego, ZG Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej, Akademii Wychowania Fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#BolesławKapitan">Materiały na posiedzenie Komisji przedstawiły: resort oświaty i wychowania, resort zdrowia i opieki społecznej, Najwyższa Izba Kontroli, Główny Komitet Kultury Fizycznej i Sportu, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#BolesławKapitan">Jak wynika z informacji resortu zdrowia i opieki społecznej w roku szkolnym 1980/81 opiekę zdrowotną w środowisku nauczania zapewnionych miało 6.453.154 dzieci i młodzieży do lat 18, w tym opiekę lekarską w przedszkolach i szkołach wszystkich typów 5.509.918. Pod opieką lekarską pozostawało ogółem 85,4% dzieci, w tym w mieście - 84,5%, a na wsi - 87,3%.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#BolesławKapitan">Wynika z tego, że w roku szkolnym 1980/81 objęto większą liczbę uczniów opieką lekarską. Szczególna poprawa nastąpiła w tym zakresie w liceach ogólnokształcących i szkołach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#BolesławKapitan">Sprawy zapewnienia opieki zdrowotnej dzieciom i młodzieży szkolnej są jednym z głównych zadań resortu zdrowia i opieki społecznej. Znalazło to potwierdzenie w przyjętym do realizacji W grudniu 1981 r. programie usprawnienia podstawowej opieki zdrowotnej. Ponadto problemy te były m.in. tematem odbytej w lutym br. narady lekarzy wojewódzkich oraz kierowników działów organizacji i nadzoru wojewódzkich szpitali zespolonych.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#BolesławKapitan">Działania Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej na najbliższe lata zakładają utrzymanie aktualnie obowiązujących form organizacyjnych opieki zdrowotnej w środowisku nauczania i wychowania. Jednakże, jak wynika z aktualnego rozeznania, w wielu województwach nie będzie możliwe zapewnienie wszystkim uczniom stałej opieki lekarskiej. Wynika to z niedoboru na niektórych terenach kadry lekarzy. Sytuację pogarsza m.in. korzystanie przez młode lekarki - matki z urlopów wychowawczych oraz możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#BolesławKapitan">Uwzględniając te uwarunkowania Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej przyjmuje na rok 1982 następujące kierunki działania:</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#BolesławKapitan">- zapewnienie opieki pielęgniarskiej we wszystkich szkołach specjalnych, zakładach wychowawczych, domach dziecka oraz szkołach zawodowych prowadzących zajęcia warsztatowe i w gminnych szkołach zbiorczych,</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#BolesławKapitan">- zwiększenie zatrudnienia pielęgniarek (higienistek) szkolnych w szkolnej służbie zdrowia o około 500, w tym 34 magistrów pielęgniarstwa,</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#BolesławKapitan">- poprawa dostępności opieki lekarskiej w miejscu zamieszkania ucznia poprzez zorganizowanie dodatkowo ok. 60 poradni dla dzieci w miastach i 80 na wsi oraz zwiększenie kadry lekarzy-pediatrów o ok. 200 w miastach i ok. 100 na wsi,</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#BolesławKapitan">- utworzenie w zespołach opieki zdrowotnej 12 nowych poradni medycyny szkolnej - udzielających konsultacji oraz sprawujących nadzór metodyczno-organizacyjny nad poradniami podstawowej opieki zdrowotnej,</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#BolesławKapitan">- dokonanie w zakładach nauczania i wychowania powszechnej akcji dezynsekcyjnej (przeciwwszawicowej) - w pierwszymi czwartym kwartale br.,</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#BolesławKapitan">- dokonanie badań przesiewowych oraz badań typu bilansu zdrowia, połączonych z orzecznictwem dla potrzeb szkoły,</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#BolesławKapitan">- zapewnienie czynnej opieki specjalistycznej dzieciom z grup dyspanseryjnych, że szczególnym uwzględnieniem zabezpieczenia świadczeń z zakresu okulistyki i ortopedii,</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#BolesławKapitan">- kontynuowanie prac nad realizacją programu profilaktyki fluorowej, zwłaszcza ortodontycznej dla roczników od 11 do 14 lat,</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#BolesławKapitan">- współdziałanie z resortem oświaty i wychowania w zakresie:</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#BolesławKapitan">a) poradnictwa i orzecznictwa dla potrzeb ucznia i szkoły,</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#BolesławKapitan">b) warunków zdrowotnych środowiska szkolnego,</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#BolesławKapitan">c) realizacji programu wychowania zdrowotnego, ze szczególnym uwzględnieniem problemów i zjawisk negatywnych dla zdrowia populacji (narkomania, alkoholizm) - rozwiązywanie tak istotnych problemów dla zdrowia ucznia, jak higiena osobista, czy dożywianie szkolne.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#BolesławKapitan">W sierpniu 1981 r. ministrowie: zdrowia i opieki społecznej oraz oświaty i wychowania powołali międzyresortowy zespół ds. koordynacji, nadzoru i współpracy w zakresie spraw wyżej wymienionych. Zespół podjął systematyczne działania.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#BolesławKapitan">W informacji resortu zdrowia i opieki społecznej nt. opieki zdrowotnej nad studentami stwierdzą się, że studenci mają zapewnioną opiekę zdrowotną w miejscu nauczania i zamieszkania. Opiekę tę sprawuje 71 przychodni akademickich, w tym 49 działa w 8 zespołach opieki zdrowotnej dla szkół wyższych, pozostałe zaś w ramach zespołów opieki zdrowotnej dla ogółu ludności lub wojewódzkich szpitali zespolonych.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#BolesławKapitan">Baza akademickiej służby zdrowia nie jest zadowalająca. Przychodnie mieszczą się głównie w lokalach adaptowanych dla potrzeb służby zdrowia. Nie wszędzie uczelnie rozumieją potrzeby akademickiej służby zdrowia i nie zawsze prawidłowo realizują nałożony na nie obowiązek zapewnienia odpowiednich pomieszczeń. Wyposażenie przychodni w sprzęt i aparaturę medyczną jest natomiast generalnie dobre.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#BolesławKapitan">Kadrę lekarską stanowi 445 lekarzy i 203 stomatologów. Mimo stałego wzrostu etatów w akademickiej służbie zdrowia, nie uzyskano docelowego wskaźnika 500 podopiecznych przypadających na 1 lekarza. Średnia liczba waha się w granicach 2.280 podopiecznych w rejonie internistycznym, a na 1 lekarza ginekologa przypada średnio 6.000 podopiecznych.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#BolesławKapitan">Nadal utrzymuje się zróżnicowanie wielkości rejonów internistycznych: od 1.150 podopiecznych w rejonie Białej Podlaskiej do 6.000 w Opolu.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#BolesławKapitan">W roku akademickim 1979/80 placówki służby zdrowia udzieliły 1.835.722 porady. Wskaźnik porad na 1 podopiecznego wyniósł 4,2, w tym na 1 studenta - 2,7. Świadczy to, że pracownicy nauki i administracyjno-gospodarczy częściej od studentów korzystają z porad przychodni akademickich.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#BolesławKapitan">W roku 1979/80 badaniom okresowym poddało się 151.229 studentów, tj. 83% studentów podlegających badaniom. W roku akademickim 1980/81 liczba wykonanych badań wyraźnie spadła. Dla przykładu w Warszawie odsetek wykonanych badań wyniósł 67%, a jesienią 1981 r. tylko 18,5% i w dalszym ciągu na tendencję spadkową.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#BolesławKapitan">Akademicka służba zdrowia była bezradna wobec tego zjawiska, gdyż w wielu uczelniach (m.in. w Uniwersytecie Warszawskim) rektorzy, pod naciskiem postulatów studenckich zwolnili studentów z obowiązku wykonywania badań okresowych. W tej tak istotnej sprawie Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki nie zajęło jednoznacznego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#BolesławKapitan">Nieprzeprowadzenie badań okresowych, zwłaszcza studentów lat pierwszych niewątpliwie wpłynie negatywnie na stan zdrowia tej populacji. Wielu przewlekle chorych studentów nie zostało objętych czynną opieką lekarską.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#BolesławKapitan">W rozwiązywaniu problemów zdrowotnych pomocne są półsanatoria, w których mieszkają studenci z przewlekłymi schorzeniami, m.in. pulmonologicznymi i psychicznymi. Na terenie kraju funkcjonuje 9 półsanatoriów dysponujących 683 miejscami. Przebywa w nich rocznie ok. 800 studentów. W ostatnim okresie władze uczelni nie dokładały wystarczających starań na rzecz poprawy warunków pobytu w tych placówkach.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#BolesławKapitan">Akademicka służba zdrowia dysponuje 6 oddziałami wewnętrznymi o łącznej liczbie 256 łóżek w zespołach opieki zdrowotnej dla szkół wyższych.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#BolesławKapitan">Do leczenia lub rehabilitacji studentów z poważniejszymi schorzeniami dostosowane zostało Akademickie Centrum Rehabilitacji w Zakopanem. Placówka ta dysponuje 187 łóżkami przeznaczonymi dla studentów ze schorzeniami narządu ruchu, układu oddechowego, krążenia i przewodu pokarmowego.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#BolesławKapitan">Kilkuset studentów rocznie korzysta też z leczenia sanatoryjnego w uzdrowiskach.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#BolesławKapitan">Oceniając stan zdrowia młodzieży akademickiej należy stwierdzić, że 20% studentów wykazuje odchylenia od prawidłowości, z czego ok. 10% wymaga aktywnego postępowania leczniczego, bądź rehabilitacyjnego. Pozostałe kilkanaście procent cierpi na wady wzroku, trwałe kalectwa narządu ruchu, utrwalone wady postawy itp.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#BolesławKapitan">Generalnie zły stan uzębienia stanowi nadal podstawowy problem zdrowotny młodzieży akademickiej. Ocenia się, że 75,5% ogółu młodzieży ma próchnicę zębów.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#BolesławKapitan">Społecznie ważnym problemem zdrowotnym jest stan zdrowia psychicznego studentów. Notuje się przy tym wyraźne zróżnicowanie w tym zakresie w skali kraju, uczelni a nawet wydziałów. W roku akademickim 1979/80 przychodnie zdrowia psychicznego zarejestrowały 26 tys. studentów. Wagę zagadnienia podkreśla fakt, że nerwice i choroby psychiczne stanowiły główną przyczynę urlopów (29,3%) zdrowotnych udzielanych przez dziekanów.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#BolesławKapitan">Stosunkowo duża jest liczba studentów, u których występują wady wzroku (12–14%). Również dużym problemem są choroby układu oddechowego. Stanowią one główną przyczynę absencji chorobowej studentów. Znaczące miejsce zajmują także choroby układu trawiennego, a zwłaszcza przewlekłe nieżyty żołądka i choroba wrzodowa. Wiązać to należy z nieregularnym odżywianiem się studentów, brakiem stołówek bądź możliwości korzystania z obiadów dietetycznych oraz niehigienicznym rozkładem zajęć w uczelniach. Sprawy te były niejednokrotnie sygnalizowane przez akademicką służbę zdrowia władzom uczelni, zwłaszcza że w toku studiów zwiększa się odsetek schorzeń takich, jak choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy, choroba nadciśnieniowa i psychonerwice.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#BolesławKapitan">Ogólnie można ocenić, że stan zdrowia studentów nie odbiega znacząco od stanu zdrowia ich rówieśników. Pewne jednak zjawiska chorobowe wydają się dla zbiorowości studenckiej bardziej zdeterminowane środowiskowo. Są to zaburzenia w zdrowiu psychicznym, choroby układu trawiennego i niektóre choroby układu krążenia. Stosunkowo dużo jest też urazów i wypadków oraz chorób układu moczowego.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#BolesławKapitan">W zapobieganiu występowania negatywnym wpływom środowiska na stan zdrowia młodzieży akademickiej konieczna jest poprawa warunków zamieszkania i żywienia studentów, zapewnienie właściwych warunków nauki, prawidłowego rozkładu zajęć, współpracy władz uczelni z akademicką służbą zdrowia w zakresie przeprowadzania badań okresowych oraz stałe usprawnianie opieki zdrowotnej nad studentami.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#BolesławKapitan">Otwierając obrady, przewodniczący Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej poseł Henryk Rafalski (ZSL) oświadczył, że na dzisiejszym posiedzeniu obie komisje zamierzają omówić program opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą, tworzony w latach określanych jako okres intensywnego rozwoju służby zdrowia. Będziemy chcieli - stwierdził poseł - skonfrontować ten program z realiami dnia dzisiejszego i lat najbliższych oraz ocenić, w jakim zakresie program został dotychczas zrealizowany.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#BolesławKapitan">Trzeba więc będzie znaleźć odpowiedź na kilka podstawowych pytań:</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#BolesławKapitan">- jak należy generalnie ocenić realizację programu opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą studiującą?</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#BolesławKapitan">- co było możliwe do wykonania, a nie zostało zrealizowane z powodów zarówno subiektywnych, jak i obiektywnych - jaka część działalności z zakresu opieki zdrowotnej spada - jeśli chodzi o obowiązki - na resort zdrowia, a jaka na sferę oświaty i wychowania - jak realizowane są tzw. pogłębione bilanse zdrowia, a również te, które miały stać się modelem pracy ciągłej nad rozwijającą się populacją?</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#BolesławKapitan">Na uwagę zasługuje też sfera spraw psychosomatycznych, a więc korekcji metod wychowawczych. Materiały przedstawione przez oba resorty wykazały, że ta właśnie sfera patologii społecznej stanowi niezwykle istotny problem. Dotyczy on ponad 1/3 populacji, a więc trzeba zorientować się, jaki jest zakres działań podejmowanych w dziedzinie tej patologii. Chodzi tu zarówno o zaburzenia zachowania, jak i ogólnie o zaburzenia w działalności układu centralnego. Być może tu właśnie tkwi część przyczyn nieprzystosowania młodego pokolenia do życia w społeczeństwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGura">Resort przedłożył informację w sprawie dyskutowanego dziś tematu w grudniu ub. roku. Stąd powstała obecnie konieczność opracowania materiału uzupełniającego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#StanisławGura">Jak wynika z przedłożonych Komisji materiałów, Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej ocenia sytuację w zakresie opieki nad dziećmi i młodzieżą szkolną jako niezadowalającą. Jest to jeden z najsłabszych obszarów działania służby zdrowia. Opracowano nowy doraźny program w tym zakresie, który został zaaprobowany przez Prezydium Rządu dnia 18 grudnia ub. roku. Program jest 4-letni, kompleksowy i oparty na realiach naszej obecnej sytuacji. Jego realizacja powinna mieć odczuwalny wpływ na dostępność świadczeń zdrowotnych dla dzieci i młodzieży zarówno w miejscu zamieszkania, jak i w szkołach.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#StanisławGura">Nie jesteśmy obecnie w stanie zapewnić wszystkim uczniom stałej opieki lekarskiej. Są województwa, w których niewiele ponad 50% szkół jest objętych taką opieką. Ten fakt i brak możliwości szybkiego zwiększenia liczebności kadr lekarskich zmusza nas do przyjęcia na najbliższy okres programu minimum w zakresie opieki zdrowotnej w szkołach. Zamierzamy w ciągu 4 lat zapewnić wszystkim szkołom i zakładom wychowawczym pełną opiekę higieniczną, sprawowaną przez pielęgniarki lub higienistki szkolne. Równocześnie obniżamy dotychczasowy limit podopiecznych przypadających na jeden etat lekarski o 1/3, tj. do 600–700 dzieci.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#StanisławGura">Zgodnie z przyjętym programem, pielęgniarki szkolne przyjmą na siebie część obowiązków lekarzy. Dotyczy to np. takich badań rutynowych, jak badania wzroku, słuchu, ciśnienia, dokonywanie pomiarów wzrostu, wagi, przeglądów higieny osobistej i nadzoru nad dożywianiem w szkole. W ten sposób lekarz szkolny będzie mógł skoncentrować się na badaniach lekarskich typu bilansu zdrowia, na opiece nad dziećmi z grup dyspanseryjnych i na orzecznictwie lekarskim.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#StanisławGura">Poza tymi działaniami nie przewidujemy istotnych zmian w systemie organizacji opieki zachowawczej nad dziećmi i młodzieżą. W dalszym ciągu system ten polegać będzie na połączeniu rejonów poradni dla dzieci i rejonami poradni szkolnych w przedszkolach i szkołach podstawowych, których obwody pokrywają się terenowo z rejonami poradni dla dzieci. W ramach tego systemu przyjęto 3-wariantowe formy organizacyjne opieki zdrowotnej:</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#StanisławGura">- lekarze poradni obejmują opieką całą populację w wieku od 0 do 15 lat, w tym również przedszkola, szkoły podstawowe i inne placówki oświatowo-wychowawcze zlokalizowane w danym rejonie, - lekarze poradni obejmują rejony pokrywające się obszarem, a różniące się wiekiem dzieci, tzn. jeden lekarz opiekuje się dziećmi w wieku od 0 do 7 lat, a drugi od 7 do 15 lat, - w rejonach, w których zlokalizowane są duże zespoły szkół podstawowych, tworzone będą poradnie w tych szkołach.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#StanisławGura">W roku bieżącym zostanie zorganizowanych ponad 140 poradni dla dzieci, zatrudnieni w tych poradniach lekarze zapewnią opiekę w szkołach, zlokalizowanych na ich te renie.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#StanisławGura">W zakończeniu minister stwierdził, że w zakresie rozwiązywania problemów zdrowotnych w szkołach i uczelniach resort zdrowia ściśle współpracuje z resortami oświaty i wychowania oraz nauki, szkolnictwa wyższego i techniki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyWojciechowski">Współpraca obu resortów w sprawach poprawy stanu zdrowia dzieci i młodzieży szkolnej trwa już 9 lat. Opracowano wspólne programy działania na lata 1973–1975, a następnie na lata 1976–1980. Stopień realizacji tych programów nie był jednak zadowalający, występowały znaczne różnice między poszczególnymi regionami kraju, województwami i placówkami.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyWojciechowski">W kwietniu 1981 r. odbyło się spotkanie ministrów obu resortów poświęcone m.in. takim węzłowym problemom, jak poprawa opieki zdrowotnej w szkołach, zwiększenie zatrudnienia w szkołach średniego personelu medycznego oraz opracowanie i wdrożenie programu wychowania zdrowotnego dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JerzyWojciechowski">Obecna sytuacja zdrowotna dzieci i młodzieży szkolnej budzi głęboki niepokój o dalszy prawidłowy rozwój tej populacji. 40% do 60% uczniów zakwalifikowanych jest do grup dyspanseryjnych. 10% do 15% są to uczniowie przewlekle chorzy, wymagający leczenia lub rehabilitacji. Ponadto w ostatnim okresie obserwuje się zwiększenie zachorowalności na gruźlicę i wirusowe zapalenie wątroby. Zwiększył się też odsetek dzieci z wszawicą lub świerzbem. 30 do 45% stanowią dzieci i młodzież z odchyleniami od prawidłowego rozwoju. Niepokój budzą również zjawiska wczesnego rozpoczynania przez dzieci palenia tytoniu i picia alkoholu oraz używania narkotyków. Podejmowano wiele przedsięwzięć przeciwdziałających tym zjawiskom, ale nie okazały się one w pełni skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JerzyWojciechowski">Trzeba podkreślić kilka spraw istotnych z punktu omawianego dziś problemu, których rozwiązanie natrafia na trudności ze względu na sytuację, w jakiej znalazł się nasz kraj. Przede wszystkim brak prawidłowej bazy materialnej powoduje nadmierne zagęszczenie szkół i placówek oświatowo-wychowawczych; Szczególnie pilna jest potrzeba wyrównania niedoborów i zaniedbań w tym zakresie na terenie wsi. Po drugie, brak środków czystości powoduje pogorszenie stanu sanitarno-higienicznego szkół i placówek oświatowo-wychowawczych. Resorty korzystają z priorytetów w przydziałach tych środków, ale różnie to się kształtuje w poszczególnych województwach. Po trzecie, prawidłowemu rozwojowi fizycznemu i zdrowiu dzieci zagrażają trudności z zaopatrzeniem w artykuły żywnościowe. Dotyczy to zwłaszcza placówek opieki całkowitej. Najpilniejszą sprawą jest skorygowanie niezbędnych norm żywieniowych w placówkach oświatowych oraz wdrożenie przez szkoły akcji mlecznej - przy podawaniu dzieciom mleka specjalnej jakości. Po czwarte wreszcie, trudności w zapewnieniu właściwej opieki lekarsko-higienicznej nad dziećmi i młodzieżą wypływają w dużej mierze z ogólnego braku kadr medycznych w kraju. Oba resorty ustaliły w tym zakresie, że do roku 1985 w każdej szkole zatrudniona będzie przynajmniej jedna pielęgniarka.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JerzyWojciechowski">Dokonując oceny realizacji programu opieki zdrowotnej nad dziećmi młodzieżą i studentami - poseł koreferent Józef Różański (SD), powiedział: w przedstawionych materiałach resorty prezentują działania, które miały zapewnić zrealizowanie zadań na lata 1976–1980 i w konsekwencji uzyskać znaczącą poprawę w zakresie tak ważnego problemu społecznego i narodowego, jakim jest troska o zdrowie młodego pokolenia. Niestety, poprawy nie uzyskano. Mówią o tym wyraźnie i resort oświaty i resort zdrowia. Jest prawie regułą w ZOZ-ach, że tylko w ostateczności kieruje się lekarza czy dentystę do pracy w szkole. Dyrektorzy ZOZ-ów nie tają, że mając do wyboru szkołę, ośrodek zdrowia czy oddział szpitalny, zatrudniają lekarzy w podstawowej lub zamkniętej opiece medycznej. I jak się takie działania mają do profilaktyki? Brak kadr lekarskich i stomatologicznych jest jedną z przyczyn aktualnego stanu zdrowia najmłodszej populacji. Jest także szereg innych problemów przyczyniających się do pogarszania się stanu zdrowia dzieci i młodzieży, m.in. wielozmianowość stosowana w szkołach, trudności w zaopatrzeniu w artykuły żywnościowe i środki czystości oraz braki obuwia i odzieży.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JerzyWojciechowski">W materiałach resortowych podaje się, że opieką lekarską objęto ok. 85% dzieci i młodzieży, a na wsi wskaźnik ten jest jeszcze wyższy. Aby uniknąć nieporozumień, sprecyzujmy, co znaczy to zapewnienie opieki lekarskiej i stomatologicznej. Ile godzin tygodniowo powinien być zatrudniony lekarz stomatolog mający pod opieką np. 100 uczniów? Materiały mówią, że w zakresie opieki zdrowotnej w przedszkolach i szkołach podstawowych przedstawiono organizatorom ochrony zdrowia trzy możliwe do realizacji modele opieki lekarskiej z prawem wyboru najbardziej optymalnego. Tak się dziwnie składa, że żaden z moich informatorów nie miał możliwości wyboru optymalnego modelu organizacyjnego, a preferowana forma zintegrowanej opieki pediatryczno-szkolnej jest po prostu dla ZOZ-ów najwygodniejsza. Trzeba przy tym wiedzieć, że rejony pediatryczne w miastach z reguły nie pokrywają się z rejonami szkolnymi. Optymizmem napawa jedynie zwiększenie obsady pielęgniarek i higienistek w szkołach.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JerzyWojciechowski">Bilans zdrowia to osobne zagadnienie. Nie miałem możliwości stwierdzenia wiarygodności danych, wiem natomiast, że takie badanie kończy się w większości przypadków na zaliczeniu dziecka do takiej czy innej grupy dyspanseryjnej. Z pewnym oburzeniem przeczytałem, że bilansem zdrowia nie objęto dużego odsetka dzieci - głównie tam, gdzie opiekę zdrowotną sprawują felczerzy. Czy nie należałoby przypadkiem zacząć badań bilansowych właśnie od tych rejonów, gdzie nie ma lekarzy, a zastępują ich tylko felczerzy? Powołane poradnie medycyny szkolnej powinny na serio zająć się profilaktyką oraz leczeniem dzieci i młodzieży szkolnej.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JerzyWojciechowski">Równie tragicznie prezentuje się sprawa opieki stomatologicznej. Stan uzębienia dzieci jest bardzo zły. W wielu placówkach oświatowych stoją kompletnie wyposażone gabinety stomatologiczne bez obsady lekarskiej, a dzieci z bólem zębów chodzą kilometrami do ośrodków zdrowia lub przychodni. Kolejnym problemem są nieprawidłowości w adaptacji psychospołecznej i zaburzenia w układzie nerwowym. Należy temu zagadnieniu poświęcić więcej uwagi, albowiem aktualne warunki gospodarcze i społeczne mogą ten problem dodatkowo pogłębiać.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JerzyWojciechowski">Jak wynika z bilansu zdrowia, trzecim problemem zdrowotnym dzieci i młodzieży są wady i zaburzenia wzroku. Sytuacja w tym względzie jest wręcz tragiczna, bo nawet w 5 szkołach dla niewidomych w Polsce (tyle mamy szkół) nie ma okulistów zatrudnionych na całych etatach, a tylko średnio po 6 godzin tygodniowo. W szkołach tych brak jest także właściwej opieki laryngologicznej, a chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, czym jest słuch dla niewidomego.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#JerzyWojciechowski">Na czwartym miejscu w bilansach zdrowia są zaburzenia w statyce ciała i narządach ruchu. Wprawdzie ocena rozwoju fizycznego młodzieży wskazuje na tendencje wzrostowe populacji szkolnej (dotyczy to zarówno wysokości, jak i ciężaru ciała), jednakże optymizm ten byłby wówczas pełny, gdyby rozwój fizyczny korelował z dobrą sprawnością fizyczną, a tak niestety nie jest. Ok. 40% dzieci i młodzieży w Polsce wymaga czynnej opieki medycznej lub paramedycznej. Jest to fakt przerażający. Co czeka nas w najbliższej przyszłości jako społeczeństwo? Kto ponosi odpowiedzialność za ten stan?</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JerzyWojciechowski">Kolejnym problemem jest wyżywienie młodego pokolenia. W placówkach oświatowo-wychowawczych stosuje się różne stawki żywieniowe - np. w internatach szkolnych - 68 zł dziennie, w zakładach wychowawczych - 88 zł, na koloniach i obozach - 63 zł, na koloniach i obozach zdrowotnych - 77 zł, a w domach wczasów dziecięcych - 70 zł. Ciekaw jestem czym to zróżnicowanie jest uzasadnione. Na przykładzie mojego zakładu (Specjalistycznego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla dzieci upośledzonych umysłowo w stopniu lekkim) stawka 88 zł wystarcza tylko dlatego, że jadłospis uzupełniają dary zagraniczne. Oszacowaliśmy owe dary wedle aktualnych cen i ustaliliśmy, że stawka dzienna, nie biorąc pod uwagę pomocy charytatywnej, powinna wynosić 104–108 zł dziennie. Co nam przyjdzie czynić, kiedy pomoc się skończy? Czy dawać dzieciom mniejsze porcje, czy obniżać wartości odżywcze posiłków? Jestem zdania, że Komisja Oświaty i Wychowania powinna podjąć ten temat szczegółowo, z udziałem NIK.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#JerzyWojciechowski">Problemem jest również stan higieniczny dzieci i młodzieży oraz placówek oświatowo-wychowawczych. Dzieci wracają z ferii zawszone, a świerzb jest coraz częstszą chorobą. Nie ma bowiem środków dezynfekcyjnych, nie ma mydła i proszków. Resort chemii i przemysłu lekkiego musi przyjść ze skuteczną pomocą resortom zdrowia i oświaty w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#JerzyWojciechowski">Wydaje się ze wszech miar konieczne, aby korzystając z praw stanu wojennego przebadać 100% młodzieży studiującej, w pierwszej kolejności zaś 14% nieprzebadanych w 1980 r. i 57% w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#JerzyWojciechowski">Wykorzystanie bazy - to osobny problem. Wymaga zrewidowania wiele decyzji zmieniających sanatoria akademickie na ośrodki rehabilitacji. Trzeba tak wykorzystywać bazę, aby służyła ona leczeniu a nie rozrywce studentów.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#JerzyWojciechowski">Ocenia się, że 75,5% ogółu młodzieży cierpi na próchnicę zębów. Poprawę w tym zakresie ma przynieść rozwój planowej opieki stomatologicznej, bądź stosowanie związków fluoru oraz restrykcje administracyjne wobec kandydatów na studia z jednoczesną aktywizacją opieki stomatologicznej nad młodzieżą szkolną. Oznacza to, że będziemy czekać jedni na drugich; uczelnie, aż przyjdą zdrowi studenci, a szkoły - aż przyjdą nowo wykształceni stomatolodzy i lekarze.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WacławAuleytner">W 1973 r., a więc 9 lat temu odbywało się posiedzenie połączonych komisji poświęcone podobnemu tematowi. Byłem wówczas referentem. Według moich danych z tamtego-okresu do grup dyspanseryjnych zaliczano 21 do 25% populacji dzieci i młodzieży. Z najczęściej występujących schorzeń wymieniano próchnicę oraz wady postawy. Zaczęły już wówczas występować schorzenia układu nerwowego oraz elementy niedostosowania. Obecnie sytuacja jest znacznie gorsza. Do grup dyspanseryjnych zaliczamy już 40 do 60% dzieci i młodzieży. Zmniejszyły się nieco wady postawy i stanowią one tylko 10 do 11%, ale wzrosły schorzenia nerwowe i objawy niedostosowania - ta grupa stanowi blisko 30–35% populacji. Ponadto, coraz częściej mamy do czynienia z paleniem tytoniu przez dzieci i młodzież, piciem alkoholu, a nawet narkomanią. Występuje niebezpieczne zjawisko niedożywienia dzieci i młodzieży, co grozi pojawianiem się nowych schorzeń.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WacławAuleytner">Przed 9 laty sygnalizowaliśmy niedobór 10 tys. nauczycieli wychowania fizycznego. Obecnie niedobór ten utrzymuje się na tym samym poziomie. W wielu szkołach znaczna liczba dzieci i młodzieży nie korzysta z lekcji wychowania fizycznego, gdyż nauczyciele zajmują się przede wszystkim tymi, którzy uprawiają sport. Dobrze, że w nowych programach szkolnych przewiduje się dodatkowe lekcje wychowania fizycznego, tylko kto te lekcje będzie prowadził.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WacławAuleytner">Nadal odczuwamy poważny niedobór sal gimnastycznych, boisk i innych obiektów sportowych. Przed 9 laty mieliśmy 80 basenów, czy teraz jest ich więcej?</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WacławAuleytner">Jak wygląda problem warsztatów szkolnych? Czy tak jak dawniej mieszczą się w pomieszczeniach źle oświetlonych i są nadmiernie zagęszczone?</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WacławAuleytner">Jak przedstawia się obieg dokumentacji o stanie zdrowia dzieci i młodzieży szkolnej? Kto tę dokumentację analizuje i wyciąga z niej wnioski dla leczenia dzieci? Czy karty zdrowia są czynnikiem wywoławczym dla współdziałania lekarza specjalisty z lekarzem szkolnym?</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WacławAuleytner">Z przedstawionych informacji i koreferatu wynika, że stan zdrowia dzieci i młodzieży jest poważnie zagrożony i trzeba podjąć nadzwyczajne środki. Należałoby dokonać koncentracji sił dla odwrócenia sytuacji i dokonań tego nawet kosztem innych grup społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZdzisławLuciński">Mimo dużego wysiłku, jaki podejmuje się dla poprawy stanu zdrowotności dzieci i młodzieży, efekty w tym zakresie nie są zadowalające. Dla realizacji programów brak jest kadr i bazy materialnej. Ocena poszczególnych resortów jest bardzo zróżnicowana, a ich współdziałanie - niedostateczne. Istotnym partnerem dla resortu oświaty i resortu zdrowia w realizacji programu poprawy zdrowotności dzieci i młodzieży powinien być Główny Komitet Kultury Fizycznej i Sportu.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ZdzisławLuciński">Z materiałów nie można wysnuć wniosków, dlaczego w wielu rejonach - mimo braku lekarzy - wyniki badań bilansowych sporządzane są prawidłowo. Czy odbywa się to kosztem jakości tych badań, czy też kosztem wzmożonego wysiłku lekarzy?</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ZdzisławLuciński">Więcej wymagać trzeba od kierowników ZOZ-ów, w sposób bardziej odczuwalny powinni ich wspierać lekarze wojewódzcy.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#ZdzisławLuciński">Popieram wniosek posła W. Auleytnera o podjęcie doraźnych działań. Rejony o dużym nasyceniu kadrą lekarską powinny pomagać tym rejonom, które odczuwają niedobór lekarzy.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#ZdzisławLuciński">Uznać trzeba rolę i rangę pielęgniarki - higienistki szkolnej. Powinna ona uczestniczyć w posiedzeniach rady pedagogicznej, zwłaszcza wtedy, kiedy omawia się problemy zdrowia oraz bezpieczeństwa i higieny pracy. Konieczne jest dokonywanie okresowej oceny stanu zdrowia dzieci i młodzieży oraz regularne prowadzenie bilansów zdrowia. Zamiar wprowadzenia pielęgniarki szkolnej do każdej szkoły urzeczywistnić trzeba szybciej niż za 4 lata.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#ZdzisławLuciński">Niezbędne jest dokonanie przeglądu wyposażenia szkół. Tam, gdzie odnotowane będą niedobory, zaplanować trzeba dobudowywanie izb zdrowia, sal rekreacyjnych, uzupełnienie sprzętu sportowego i rehabilitacyjnego. Można dokonać tego m.in. ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia czy też Totolotka. Taka inwestycyjna akcja powinna być prowadzona szeroko w okresie do końca bieżącej 5-latki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MariaWrzyszcz">W ubiegłej kadencji byłam również referentem podobnego tematu. Sygnalizowałam przed 4 laty, że w szkołach odnotowujemy wiele wypadków świerzbu i wszawicy. Spotkało się to wówczas z oburzeniem i uważano, że nie należy jawnie podejmować takiego tematu. Obecnie mówi się już o tym głośno, gdyż sytuacja nie uległa poprawie. Jestem lekarzem rejonowym i stwierdzam, że środki jakimi dysponujemy dla zwalczania tych chorób, nie są wystarczające ani pod względem jakości, ani ilości. Niebezpieczeństwo szerzenia się świerzbu i wszawicy może być jeszcze spotęgowanie niedoborem środków czystości. Trzeba ich więcej przydzielać dla potrzeb dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MariaWrzyszcz">W moim rejonie prowadzę bilanse zdrowia dla dzieci 2, 4 i 6-letnich. Bilanse zdrowia dzieci szkolnych prowadzi starszy felczer medyczny. Przed 4 laty mieliśmy nadzieję, że sporządzanie bilansów zdrowia przyczyni się do likwidacji niektórych schorzeń u dzieci. Zdołaliśmy jednak tylko zdobyć informację, co naszym dzieciom dolega, wydzielić grupy dyspanseryjne, ale do poprawy stanu zdrowia jest jeszcze bardzo daleko. W moim rejonie stosunkowo dobrze prowadzona jest profilaktyka leczenia wcześnie wykrytych wad stawu biodrowego. Natomiast w leczeniu schorzeń wzroku, wad kręgosłupa nasza służba zdrowia jest nadal niewydolna. Szkoły nie dysponują kadrą specjalistów ani środkami dla rehabilitacji, brak jest sal, niedostateczna jest współpraca lekarza specjalisty z lekarzem szkolnym i rodzicami. Czy nie należałoby przyznać specjalnych dodatków za konsultacje lekarzom specjalistom współdziałającym z lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MariaWrzyszcz">Na pewno w poszczególnych rejonach problem organizacji opieki zdrowotnej dla dzieci i młodzieży przedstawia się różnie, ale zastanawiające jest to, że niedomagania nie zawsze związane są z brakiem kadry lekarskiej. Często w rejonach miejskich sytuacja jest gorsza niż na wsi, gdzie przecież odczuwamy poważny niedobór kadry lekarskiej i pielęgniarskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZenonaKuranda">Jak już stwierdzono w dyskusji, stan zdrowia dzieci i młodzieży szkolnej jest niezadowalający - gorszy niż w przeszłości. Uważam, że przyczyn nie należy szukać w braku kadry lekarskiej czy też odpowiedniego sprzętu medycznego i aparatury, lecz raczej w nieprawidłowym doborze personelu medycznego i nieodpowiedniej organizacji czasu jego pracy w szkołach. Chodzi mi zwłaszcza w tym przypadku o średni personel medyczny.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#ZenonaKuranda">Jako pielęgniarka przeciwna jestem zatrudnianiu higienistek w szkołach. Uważam, że nie mają one dostatecznej wiedzy, by sprostać tak odpowiedzialnym zadaniom. Na etatach pielęgniarek, szkolnych trzeba zatrudniać co najmniej pielęgniarki dyplomowane z odpowiednim stażem w oddziałach pediatrycznych.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#ZenonaKuranda">Godziny pracy personelu medycznego w szkołach pokrywają się najczęściej z godzinami intensywnej pracy lekcyjnej. Dlatego właśnie, m.in. młodzież w tak wąskim zakresie korzysta z porad lekarzy szkolnych. Trzeba ten problem przeanalizować i może np. ustalić, aby poradnie szkolne pracowały również w wolne soboty.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#ZenonaKuranda">W związku z przedstawionym przez wiceministra S. Gury programem organizacji opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą, opowiadam się za pierwszym wariantem programu, to jest uważam, że lekarze powinni objąć kompleksową opieką wszystkie dzieci w wieku do 15 lat - zarówno w domu, jak i w szkole. Jeśli będzie to lekarz rejonowy, to powinien on utrzymywać stały, ścisły kontakt ze szkołą. Jestem natomiast zdania, że lekarze stomatolodzy powinni pracować wyłącznie na terenie szkoły.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#ZenonaKuranda">Pocieszająca jest zapowiedź ministra, że dąży się do tego, aby w każdej szkole była co najmniej jedna pielęgniarka szkolna. Ale raz jeszcze powtarzam: musi to być pielęgniarka wykwalifikowana, a nie higienistka. Trzeba równocześnie pomyśleć o dokształcaniu higienistek. Najwłaściwsze byłoby kierowanie ich na przeszkolenie w rocznym studium pielęgniarskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AnnaPławska">Higiena szkolna jest najsłabszym ogniwem opieki nad dziećmi i młodzieżą szkolną. Czy przedstawiony nam dzisiaj program-minimum nie stanowi w ogóle kroku wstecz w dotychczasowej działalności resortu w tej dziedzinie? Musimy sobie zadać pytanie: czy mamy prawo wystąpić w stosunku do tej grupy społecznej z jakimkolwiek programem-minimum?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AnnaPławska">Obecnie zamierza się wiele dotychczasowych obowiązków lekarzy przerzucić na pielęgniarki szkolne. Nie wyobrażam sobie jednak podziału na grupy dyspanseryjne dokonywanego przez pielęgniarki. Jest to praca niezwykle odpowiedzialna, wymagająca wiedzy lekarskiej. Inny przykład: bilanse zdrowia wykonują felczerzy. Jest to również niedopuszczalne, gdyż praca ta wymaga dużego doświadczenia. Jako lekarz pediatra stwierdzam, że wykonywane obecnie bilanse zdrowia są jedynie działalnością pozorną, formalną, czysto papierkową.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#AnnaPławska">Trzeba urealnić programy opieki nad dziećmi i młodzieżą, zgodnie z możliwościami realizacyjnymi służby zdrowia. Lekarzy pediatrów jest coraz mniej i nic nie robi się w tym kierunku, aby ich liczbę zwiększyć. W Gdańsku mamy tak trudną sytuację, że jedynie dzieci w wieku do lat 3 pozostają pod opieką pediatrów, a dzieci starsze są już przyjmowane wyłącznie przez internistów.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#AnnaPławska">Wiele się mówi o tworzeniu grup dyspanseryjnych. Kto jednak prowadzi jakąkolwiek analizę, ilu dzieciom z tych grup zdołaliśmy udzielić faktycznej pomocy? Chciałabym usłyszeć odpowiedź na pytanie: czy są w ogóle przypadki, że dzieci z grup dyspanseryjnych zostały prześledzone od okresu dziecięcego do okresu pełnej dojrzałości? Jaki jest odsetek dzieci, które są w taki sposób przez służbę zdrowia prowadzone? Według mojego rozeznania, możemy się pochwalić tylko wyodrębnieniem grup dyspanseryjnych. Natomiast bardzo wiele ujawnionych u dzieci defektów - na skutek braku odpowiedniego działania lekarskiego - ulega w okresie uczęszczania do szkoły dalszemu pogłębieniu. Często się zdarza, że lekarze szkolni nie mają rozeznania, jaki jest faktyczny stan zdrowia dzieci kończących szkoły i wysyłają je do specjalistycznej poradni, aby ustalić, jaki zawód dane dziecko może w przyszłości wykonywać.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#AnnaPławska">Jest wiele spraw tzw. drobnych, które rzutują na stan zdrowia dzieci i młodzieży. Np. brak żarówek w ostatnim czasie z pewnością przyczyni się do osłabienia wzroku dzieci. A czy ktokolwiek może odpowiedzieć na pytanie, w ilu szkołach dostosowano w ostatnim okresie ławki do wzrostu dzieci? Można by jeszcze tu wymienić problemy obuwia szkolnego, odżywiania, zatruć chemicznych spowodowanych materiałami używanymi w budownictwie szkolnym.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#AnnaPławska">Jednym z elementów zdrowia młodzieży jest prawidłowe wychowanie fizyczne. Tymczasem ta sprawa w szkole dosłownie „stoi na głowie”. Przeważnie w każdej szkole jest grupa dzieci utalentowanych gimnastycznie, które otoczone są specjalną opieką, gdyż przynoszą szkole splendor. Podstawowa jednak grupa - to dzieci średnio uzdolnione gimnastycznie, które jak wiemy, ćwiczą z reguły na dusznych korytarzach szkolnych. Jest też dość liczna grupa dzieci, które nie mogą wykonywać ćwiczeń fizycznych wymagających dużego wysiłku fizycznego, ale powinny wykonywać ćwiczenia dostosowane do ich możliwości fizycznych. Jeśli te dzieci (np. astmatyczne) zostają w ogóle wyłączone z gimnastyki szkolnej, wpływa to bardzo negatywnie na ich dalszy rozwój fizyczny.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#AnnaPławska">Niezwykle istotnym problemem jest zdrowie psychiczne dzieci szkolnych. To właśnie szkoła powinna modelować zdrowie psychiczne, a tymczasem w szkole jakże często rodzą się i utrwalają wszelkiego rodzaju stresy. Musimy sobie uświadomić, że jeżeli wypuszczamy ze szkoły maturzystę z nerwicą, to jest to defekt na całe życie.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#AnnaPławska">Nawiązując do wypowiedzi poprzednich dyskutantów, poseł stwierdziła, że sprawa zdrowia dzieci i młodzieży jest na tyle ważna, iż warto dla niej specjalnie opracować plan operacyjny, przy czym po winien to być jeden z podstawowych planów operacyjnych obowiązujących w naszym życiu społeczno-gospodarczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StefanMarkowski">Widzę problem w rozszerzonym programie wychowania fizycznego stosowanym w niektórych klasach. Jeżeli w szkole jest kilka klas sportowych, zajmują one salę gimnastyczną non-stop i praktycznie inne klasy nie mogą z niej korzystać. Wiele szkół mających klasy sportowe goni za trofeami, nie dbając o zdrowie młodzieży. Jestem zdania, że sala gimnastyczna winna służyć wszystkim uczniom. Nie należy tworzyć klas sportowych kosztem reszty młodzieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefaMatyńkowska">Dyskutujemy nad realizacja programu dostosowanego do możliwości lat 70-tych. Wnioski są smutne, a sytuacja wręcz dramatyczna. 21% młodzieży korzysta z niedostosowanych do wzrostu ławek szkolnych. Nie nastąpiła poprawa, a wręcz pogorszenie stanu sanitarnego szkół. Gabinety lekarskie są nieobsadzone, a przyznane etaty wykorzystywane na inne cele. Jestem zdania, że wśród lekarzy panuje niechęć do pracy w szkole. Dramatyczna jest informacja, że 40% młodzieży wymaga czynnej opieki medycznej i paramedycznej, podobnie jak 21% studentów.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JózefaMatyńkowska">Jest kilka pilnych spraw do załatwienia. Pierwsza - to stawki wyżywieniowe. Różnica w stosowaniu stawek dziennych jest niczym nieuzasadniona. Proponuję w tej sprawie opracować wspólny dezyderat Komisji Zdrowia i Komisji Oświaty. Po drugie - trzeba podjąć działania doraźne, aby więcej dzieci mogło korzystać z kolonii zdrowotnych. Po trzecie - trzeba podnieść rangę kultury fizycznej w szkole. Jestem zdania, że zwolnienia lekarskie z gimnastyki spowodowane są w wielu przypadkach przez niewłaściwy stosunek nauczyciela do uczniów w grupie. Po czwarte - sensowna jest inicjatywa, aby w gabinetach szkolnych zatrudniać pielęgniarki z wyższym wykształceniem. Po piąte wreszcie - powinniśmy poprzeć inicjatywę TPD, aby szklanką mleka objąć całą młodzież szkolną i aby to mleko było pełnotłuste.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JózefaMatyńkowska">Tragiczną sprawą jest stan bazy szkolnictwa specjalnego. Kiedy będziemy mogli zaspokoić potrzeby w tym zakresie? Czy resort szkolnictwa wyższego podjął działania, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się narkomanii wśród studentów? Dlaczego władze uczelni zwolniły z obowiązku badań okręgowych studentów w ubiegłym roku? Kiedy nastąpi poprawa pracy stomatologii? Na wielu uczelniach zastosowano niehigieniczny rozkład zajęć. Czy nie myśli się o takim ułożeniu dnia pracy studenta, aby mógł on przynajmniej zjeść obiad? Co się robi, aby zlikwidować zagęszczenie w domach akademickich? Co to znaczy, że resort będzie czynił starania o odzyskanie miejsc w tych domach, przeznaczonych na inne cele?</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JózefaMatyńkowska">Bardzo dobrze opracowane są materiały Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. W programie resortu zdrowia natomiast należałoby uwzględnić sytuację demograficzną. Zagęszczone klasy, skrócone przerwy bez wątpienia mają wpływ na zdrowie dziecka. Powinniśmy sobie zdać sprawę, że na dzisiejszym posiedzeniu przyjmujemy na własne barki odpowiedzialność za stan zdrowia młodej populacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MariannaKwiatkowska">Za stan opieki zdrowotnej i higienicznej w szkole odpowiada w równym stopniu resort zdrowia jak i resort oświaty. W terenie nie jest to takie proste. Organizacja rejonów szkolnych nie pokrywa się z rejonami podstawowej opieki zdrowotnej. Zbyt często mamy do czynienia z odwoływaniem lekarza szkolnego do innych zajęć. W mojej szkole lekarz ma pracować 6 godzin w tygodniu, a jeśli bywa w szkole raz w miesiącu, to już jest dobrze. Lekarze i pielęgniarki szkolne są na etatach resortu zdrowia; szkoła nie jest informowana, czy w danym dniu lekarz będzie w szkole, czy został odwołany do innej pracy, czy też jest na zwolnieniu lekarskim.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MariannaKwiatkowska">Szkoła ma obowiązek zapewnić dzieciom opiekę w wolne soboty. Przeważnie organizowane są wtedy różnego rodzaju zawody i zajęcia sportowe. Potrzebna jest więc opieka pielęgniarska. Higienistki natomiast mają wolną sobotę i nie przychodzą do szkoły.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MariannaKwiatkowska">Dyrektorom szkół nie są przekazywane bilanse zdrowia dzieci i młodzieży, mały jest udział lekarzy w radach pedagogicznych. Obowiązek dokonywania okresowych przeglądów czystości uczniów i pomieszczeń szkolnych nie jest rzetelnie wykonywany.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MariannaKwiatkowska">Szkoła jest obowiązana zapewnić dzieciom przynajmniej jeden gorący posiłek w ciągu dnia. Wykonanie tego obowiązku nastręcza coraz więcej trudności, spowodowanych m.in. stałymi brakami w zaopatrzeniu, niezmechanizowanym zapleczem kuchennym, brakiem personelu kuchennego, intendentów, księgowych itp. Jesteśmy zmuszeni do wycofywania się z akcji „szklanka mleka dla każdego dziecka”. Trzeba podjąć decyzje w sprawie ujednolicenia organizacji systemu dożywiania w szkołach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZofiaMroczka">Mówi się, że dziecko to szczęście dla rodziny, a więc trzeba dbać, ażeby zapewnić mu jak najlepsze warunki rozwoju i wychowania. Niestety, nowe budynki szkolne - nadmiernie przeszklone, budowane z prefabrykatów - w okresie zimowym nie pozwalają utrzymać właściwej temperatury w pomieszczeniach szkolnych. Sprzęt szkolny, ławki, stoliki nie są dostosowane do potrzeb i wieku dziecka. W budownictwie szkolnym wiele projektów nie przewiduje pomieszczeń dla gabinetów lekarskich i stomatologicznych. Mamy nadzieję, że nowo opracowane projekty szkół nie będą już zawierały tych podstawowych błędów.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ZofiaMroczka">W dyskusji mówiono o zbyt często występujących nerwicach i stresach u dzieci. Jak może być inaczej, skoro programy szkolne są nadmiernie przeładowane; czas je wreszcie zweryfikować pod kątem możliwości przeciętnego ucznia.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#ZofiaMroczka">Nie spełniają swojej roli świetlice szkolne, gdyż z reguły zlokalizowane są w nieodpowiednich pomieszczeniach. Występują trudności techniczne w organizowaniu dożywiania dzieci. Brak jest środków finansowych na utrzymanie personelu kuchennego i np. w woj. rzeszowskim muszą go opłacać rodzice.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#ZofiaMroczka">Problem niewłaściwego wyżywienia dzieci daje już o sobie znać; obserwujemy ostatnio bardzo często występujące złamania kończyn dolnych i górnych, co świadczy o słabym ukostnieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#HenrykRafalski">W wyniku dzisiejszego posiedzenia powinniśmy podjąć wnioski, w których zwrócimy uwagę, co należy robić w trybie interwencyjnym w okresie stanu wojennego, jakie trzeba podjąć działania doraźne na okres najbliższych dwu lat i wreszcie jakie działania wymagają kontynuacji na przestrzeni dłuższego okresu czasu.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#HenrykRafalski">W zakresie działań interwencyjnych niezbędne jest zapewnienie szklanki mleka każdemu dziecku szkolnemu. Nie mogę zrozumieć dlaczego ta akcja nie może być pomyślnie zorganizowana, W Wielkiej Brytanii produkcja mleka osiąga 15 mld l rocznie, a u nas ponoć 16 mld l. Brytyjczyków jest 55 mln, a nas 36 mln. W Wielkiej Brytanii dostępna jest dowolna ilość produktów mlecznych, poza masłem, a u nas nie mamy ani produktów mlecznych, ani masła, ani mleka.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#HenrykRafalski">W zakresie spraw doraźnych musimy domagać się organizacji sensownej, powszechnej opieki zdrowotnej dla dzieci i młodzieży, dostępnej tak samo jak opieka lekarska dla pracujących. Musimy również jasno sprecyzować zadania docelowe, które mogą być zrealizowane w warunkach 5-latki.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#HenrykRafalski">Mimo, iż nawoływałem obywateli posłów do poświęcenia uwagi problemom znerwicowania dzieci i młodzieży, nie znalazło to szerszego odbicia w dyskusji. Tymczasem badania wykazują, że u 40% dzieci i młodzieży obserwujemy różnego rodzaju zaburzenia psychosomatyczne. Spowodowane jest to tym, że proces wychowawczy nie nadąża za procesem nauczania. Nie mamy wypracowanego jednolitego systemu wychowawczego, który realizowany jest zarówno w rodzinie, jak i w szkole oraz w systemie wychowania pozaszkolnego. Nie obwiniajmy za defekty w stanie zdrowotnym dzieci i młodzieży tylko opieki zdrowotnej. Jest to problem znacznie głębszy, który, poza interwencją lekarza, wymaga współpracy socjologów, wychowawców, psychologów. Niedociągnięcia w procesie wychowawczym, które narastają od szeregu lat, należy uznać za jedną z przyczyn ostrego konfliktu międzypokoleniowego, jaki miał miejsce po sierpniu 1980 r.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#HenrykRafalski">Zwróciłem uwagę na występujące niedociągnięcia w systemie wychowawczym w szkolnictwie podstawowym i średnim wszystkich typów, ale i w szkolnictwie wyższym nie dzieje się lepiej. Zapoznałem się z wynikami badań ujętymi w pracy habilitacyjnej p. Mądrowskiej, która pisze, że czas nauki studenta w szkole wyższej nie przekracza 7 godzin dziennie, a z biegiem lat studiów maleje. Obciążenie wysiłkiem fizycznym jest mniejsze niż 2 godziny na dobę. Nieproduktywnie - jej zdaniem - spędzany jest przez młodzież studencką czas wolny, co jest przyczyną wzrastającej skłonności do różnego rodzaju nałogów. A więc i na poziomie szkoły wyższej rośnie nam pokolenie dorodne, ale znerwicowane. W tych warunkach szczególnego znaczenia nabiera właściwa organizacja wychowania fizycznego w procesie wychowawczym. Badania wykazują, że wczesne rozpoczynanie wychowania fizycznego przyczynia się do przedłużenia zdrowia i życia człowieka. Wzmaga się sprawność, odporność i przystosowanie do życia. Wdrażanie młodzieży do wysiłku fizycznego nabiera szczególnego znaczenia, gdyż stanowi istotny substytut pracy. Kiedyś zastępowała ją praca fizyczna w domu rodzinnym. Dziś może to mieć miejsce tylko wśród młodzieży wiejskiej. Problem jest zatem bardzo ważny. Kultura fizyczna musi stać się istotnym elementem całego procesu wychowawczego, gdyż inaczej wychowywać będziemy młodzież, która mieć będzie wstręt do pracy fizycznej. W tym zakresie otwiera się szerokie pole działania dla GKKFiS, który staje się ważnym partnerem w procesie wychowania obywatela.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#HenrykRafalski">Chcielibyśmy od przedstawicieli resortu uzyskać m.in. odpowiedź na pytanie jakie kroki podejmuje się dla zrealizowania zadań w zakresie opieki przedszkolnej i szkolnej w związku z poważnie rosnącym napływem dzieci i młodzieży w najbliższym 5-leciu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzySerejski">Sprawa dziś omawiana była wielokrotnie przedmiotem obrad Komisji. Jakie nowe elementy możemy dziś wyróżnić w porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat? Po pierwsze, mamy lepsze rozeznanie rzeczywistej sytuacji zdrowotnej dzieci i młodzieży, lepszą rozpoznawalność schorzeń. Toteż nie mogę się zgodzić z wypowiedzią posła W. Auleytnera na temat gwałtownie pogarszającego się stanu zdrowia naszej młodej populacji. Sytuacja w tym zakresie nie jest dobra, ale nie jest aż tak katastroficzna, jak to przedstawił poseł.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzySerejski">Posłów niepokoi fakt, że aż 40% dzieci i młodzieży wymaga działań leczniczych. Jeśli dodamy potrzeby z zakresu stomatologii, to procent ten będzie odpowiednio wyższy. Trzeba jednak pamiętać, że w niektórych wysoko-cywilizowanych krajach odsetek dzieci wymagających działań leczniczych jest jeszcze wyższy. Trzeba też uświadomić sobie, że nie są to dzieci ani młodzież o czynnych schorzeniach, gdyż takiej młodzieży mamy zaledwie 10–12%. Nie wolno więc stawiać sprawy w taki sposób, że ok. połowę naszej młodej populacji stanowią ludzie chorzy. Takie rozpoznanie prowadziłoby do szerzenia się wśród młodzieży hipochondrii.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JerzySerejski">Po drugie, niepokoi sposób programowania opieki zdrowotnej przez resort. Jeśli rozwój następować będzie w taki sposób, jaki zapowiada resort, to za parę lat w każdej szkole będziemy mieli pielęgniarkę, 100% młodzieży będzie objętych bilansem zdrowia, ale stan zdrowia młodzieży wcale się nie poprawi. Chodzi o co innego o programowanie docelowe. Jeśli np. założymy, że do 1990 r. wszystkie dzieci będą miały skorygowane wady wzroku odpowiednimi szkłami i do takiego programu dostosujemy sieć lekarzy, pielęgniarek, aparatury, szkieł optycznych itp., to osiągniemy wymierny postęp w tej jednej przynajmniej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JerzySerejski">Po trzecie, za najważniejszą sprawę TPD uważa zapewnienie powszechnego posiłku szkolnego. Jest to bardzo ważne w dzisiejszej sytuacji, gdyż dzieci często nie są i nie mogą być odpowiednio odżywiane w domu, Musimy rozwiązać ten problem, jeśli nie chcemy pogorszyć stanu zdrowia naszej młodzieży. Od lat czyni się wysiłki na rzecz upowszechnienia żywienia w szkołach, ale wyniki tych wysiłków są bardziej niż nikłe. Bardzo mały procent dzieci korzysta z dożywiania szkolnego. Jesteśmy jednym z krajów o najniższych wskaźnikach w tej dziedzinie. Zarząd Główny TPD przygotowuje postulat do premiera i do Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego w sprawie obowiązkowego zapewnienia w przyszłym roku szkolnym wszystkim uczniom jednej szklanki mleka lub napoju mlecznego dziennie. Gdyby sprawa ta została pozytywnie załatwiona, byłby to minimalny krok naprzód w kierunku poprawy dożywiania szkolnego dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#JerzySerejski">Dyrektor Instytuty Żywności i Żywienia dr Lucjan Szponar: Jakość żywienia dzieci i młodzieży w szkołach jest niezadowalająca. 2/3 stołówek szkolnych ma niedostateczny z punktu widzenia wymogów higieny stan sanitarny. Trzeba jednak uświadomić sobie, że również wtedy, gdy lepsze było zaopatrzenie i lepsze warunki higieniczno-sanitarne, dożywianie dzieci w szkołach stało na bardzo wysokim poziomie. Większość przyczyn tego stanu rzeczy tkwi więc nie w sytuacji ekonomicznej, a w świadomości ludzkiej, zwłaszcza w świadomości ludzi organizujących żywienie szkolne. W pierwszej kolejności trzeba uporządkować sytuację prawno-organizacyjną żywienia dzieci w placówkach oświatowo-wychowawczych. Druga sprawa - to opracowanie realnego programu dalszego rozwoju żywienia i konsekwentna jego realizacja. Należy podkreślić, że nawet przy obecnych trudnościach środki przeznaczone na żywienie w szkołach nie są w pełni wykorzystywane.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#JerzySerejski">Trzeba również zwrócić uwagę na to, aby nauczyciele kończący studia posiadali odpowiedni zasób wiedzy o żywieniu młodego pokolenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MaciejLatalski">Jak wynika z opracowanego ostatnio przez Instytut raportu, umieralność dzieci w grupach wiekowych 0–4 lata i 15–19 lat jest znacznie większa na wsi niż w mieście. Gorszy jest też ogólny stan zdrowotności dzieci wiejskich, obserwuje się opóźnienia w rozwoju mowy, zły stan uzębienia itp.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MaciejLatalski">Niewystarczające jest nasycenie rejonów wiejskich kadrą medyczną. Ok. 10% gminnych ośrodków zdrowia nie posiada lekarzy, a ok. 25% - lekarzy stomatologów. Rejony są na ogół zbyt duże, aby lekarze wiejscy mogli prawidłowo wykonywać swoje zadania.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#MaciejLatalski">Dużo do życzenia pozostawiają również kwalifikacje lekarzy kierowanych na wieś. Najpotrzebniejsi byliby lekarze ze specjalizacją z medycyny ogólnej, ale sprawa ta nie jest przez resort doceniana i z reguły na wieś kierowani są lekarze posiadający inne specjalizacje.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#MaciejLatalski">Jeśli chodzi o bazę służby zdrowia na wsi, to zaledwie 10% gminnych ośrodków zdrowia ma zadowalające warunki pracy. Również wyposażenie ośrodków zdrowia jest nieodpowiednie. Instytut opracował projekty typowego wyposażenia ośrodków, trzeba jednak zacząć wyposażenie to produkować.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#MaciejLatalski">Wszystkie omówione tu sprawy znajdą wyraz w programie opieki zdrowotnej na wsi, który zostanie przez Instytut opracowany do końca kwietnia br.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#MaciejLatalski">Dyrektor Instytutu w Akademii Wychowania Fizycznego prof. Roman Trześniowski: Powszechnie panuje pogląd, że młodzież jest obecnie gorzej rozwinięta i mniej sprawna niż dawniej. Z badań przeprowadzonych przez Instytut wynika, że jest to pogląd tylko częściowo słuszny. I tak np. trzeba stwierdzić, że mamy obecnie młodzież bardzo wyrośniętą. Gdy zestawiliśmy dane obecne z wynikami badań, jakie przed 50 laty prowadził prof. Bogdanowicz, okazało się, że nastąpił dynamiczny rozwój fizyczny naszej młodzieży. Akceleracja w starszych grupach wieku wynosi średnio 3 lata. Dzisiejszy 17-latek osiąga wzrost 175 cm, podczas gdy 50 lat temu maksymalny wzrost w tym wieku wynosił 168 cm.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#MaciejLatalski">Obserwujemy też wyrównywanie się poziomu rozwoju młodzieży w poszczególnych regionach kraju. Dawniej były np. bardzo duże różnice między młodzieżą z województwa poznańskiego a białostockiego. Obecnie różnice te zanikły, choć utrzymują się jeszcze różnice między poziomem rozwoju fizycznego dzieci wiejskich a miejskich.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#MaciejLatalski">Obserwujemy ogromne zróżnicowanie wzrostu w tej samej grupie wiekowej. Mamy 14-latków o wzroście 121 cm i 14-latków, którzy mierzą aż 172 cm. To tłumaczy, dlaczego tak trudno jest wyposażyć klasy szkolne w ławki dostosowane do wzrostu uczniów.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#MaciejLatalski">Wprawdzie dzisiejsza młodzież jest znacznie bardziej wyrośnięta niż dawniej, jednak jej sprawność fizyczną jest wyraźnie gorsza. Dynamika sprawności fizycznej jest nikła. Stwierdzamy, że sprawność fizyczna dziewcząt załamuje się w 15 roku życia i od tego wieku następuje regres. Wiąże to się z tzw. zjawiskiem lenistwa ruchowego. Trzeba więc zwracać większą uwagę na kulturę fizyczną dziewcząt.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#MaciejLatalski">Zła jest również wytrzymałość fizyczna naszej młodzieży. Np. siła chłopców wyraźnie spada, co ujawnia się przy badaniach przedpoborowych. Tragiczna jest sytuacja, jeśli chodzi o gibkość ciała. Kręgosłupy naszych dzieci są niemal sztywne. Wynika to stąd, że usunęliśmy w praktyce z wychowania fizycznego zajęcia ściśle gimnastyczne. Warto jednak wiedzieć, że obserwujemy zjawisko zanikania gibkości ciała na całym świecie; jest ono związane z rozwojem cywilizacji.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#MaciejLatalski">Propaganda sukcesu z ostatnich lat odbiła się również negatywnie na wychowaniu fizycznym. Szkoła nie interesuje się tymi uczniami, którzy osiągają w gimnastyce wyniki średnie, a pragnie mieć wyniki pokazowe, medale i dyplomy. Musimy opracować prawidłowy system wychowania fizycznego. Marcin Kasprzak mówił przed laty, że „polska szkoła tak postępuje, jakby chodził do niej tylko mózg dziecka, a nie ono całe”. I to właśnie Kasprzak stwierdził, że dzienna normą ruchu dla dziecka winna wynosić 4 godziny. Nasza szkołą zapewnia 3 godziny zajęć wychowania fizycznego tygodniowo. Trzeba to więc koniecznie uzupełnić w trybie pozaszkolnym - np. na koloniach, w organizacjach harcerskich itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#EugeniuszPytlasik">Najwyższa liczba badań okresowych przypada na uczelniach w okresie jesiennym. W ub. roku resort nie miał wpływu na egzekwowanie przebadania wszystkich studentów. Akademickie Centrum Rehabilitacji w Zakopanem to jedyny przykład zmiany przeznaczenia obiektu akademickiej służby zdrowia. Przeprowadziliśmy wspólnie z resortem zdrowia kontrole w Zakopanem i zawiesiliśmy użytkowanie Akademickiego Centrum przez SZSP. Obecnie trwają intensywne prace nad przywróceniem jego pierwotnej funkcji.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#EugeniuszPytlasik">Na tyle, na ile to było możliwe podnieśliśmy stawkę wyżywieniową w stołówkach studenckich, tj. do poziomu 79 zł. Obecnie mało studentów korzysta ze stołówek; jest to związane i z ceną, i z umiejscowieniem jadłodajni w akademikach, a nie w gmachach uczelni.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#EugeniuszPytlasik">Ten rok jest nietypowy. Uczelnie tak ułożyły plany zajęć, aby można było odrobić zaległości. W przyszłym roku oczywiście zapewnimy przerwy w zajęciach na zjedzenie obiadu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#EugeniuszPytlasik">Brakuje 25 tys. miejsc w domach akademickich. Trudno liczyć na nowe miejsca, toteż staramy się odzyskać pomieszczenia wykorzystywane na inne cele np. biura, mieszkania dla pracowników administracyjnych czy kluby. Liczymy, że uda nam się odzyskać w ten sposób 3–4 tys. miejsc. W akademikach nie ma jednak obecnie dużego zagęszczenia: na 100 miejsc przypada statystycznie licząc 101,3 mieszkańca.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#EugeniuszPytlasik">Preferujemy sport i wychowanie fizyczne. Wspólnie z Głównym Komitetem Turystyki i Sportu opracowaliśmy zróżnicowany program zajęć dla studentów różnych lat studiów. Chcemy przy tym wykorzystać Akademicki Związek Sportowy.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#EugeniuszPytlasik">Nie uważamy, aby studenci byli nadmiernie przeciążeni nauką. Z biegiem lat zajęć na uczelniach jest mniej, a student musi więcej czasu poświęcać nauce własnej. Podejmujemy rozmowy z OHP i spółdzielczością pracy, aby podjąć praktyki robotnicze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AdamIzydorczyk">Napotykamy ogromne trudności przy realizowaniu programu wf w szkołach. Zgadzamy się z twierdzeniem, że nauczyciele wf dążą do trofeów i sukcesów, niewiele robiąc na rzecz podnoszenia ogólnego poziomu sprawności fizycznej uczniów. Podjęliśmy szereg działań, aby zmienić tę praktykę. Pierwsze posiedzenie GKKFiS poświęcone było właśnie kulturze fizycznej. Resort oświaty po raz pierwszy od lat dopuścił do zwiększenia liczby godzin gimnastyki w szkołach. Wydzieliliśmy z tegorocznego Funduszu Kultury Fizycznej odpowiednią kwotę na rozwój bazy przyszkolnej i środowiskowej. Problem produkcji sprzętu sportowego dla dzieci i młodzieży przedstawialiśmy w lutym na posiedzeniu Prezydium Rządu. Sprawy te potraktowano jako szczególnie ważne. Przedsiębiorstwa opracowały listę sprzętu sportowego wymagającego priorytetu w produkcji i przedstawiły ją Komitetowi Gospodarczemu Rady Ministrów. Bylibyśmy wdzięczni, gdyby Wysokie Komisje również zechciały nam pomóc w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AdamIzydorczyk">Dyrektor departamentu w Ministerstwie Oświaty i Wychowania Wiesław Krauze: Nie jestem w stanie odpowiedzieć na szczegółowe pytania dotyczące wychowania fizycznego. W materiałach naszego resortu sprawa została szeroko omówiona. Stanowisko Ministerstwa Oświaty i Wychowania jest zgodne ze stanowiskiem prof. Trześniowskiego.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AdamIzydorczyk">Wyżywienie w szkołach i placówkach opiekuńczych jest bardzo ważnym problemem. W ub.r. 40% uczniów korzystało z różnych form dożywiania. To bardzo mało w stosunku do potrzeb. Obecnie, przy wzroście cen, liczba uczniów dożywiających się w szkole wyraźnie zmalała. Ceny obiadów są m.in. dlatego wysokie, iż uwzględniają koszty utrzymania personelu kuchennego, pokrywane przez Komitet Rodzicielski. Zamierzamy wystąpić do rządu, aby etaty kucharek przenieść na barki państwa. Normy żywieniowe w zakładach opiekuńczo-wychowawczych, bursach i przedszkolach są zróżnicowane. Nawet te najwyższe nie zaspokajają jednak norm biologicznych. Chcemy dokonać korekty w górę, zwłaszcza w domach dziecka, bursach i internatach. Zgadzamy się, iż istnieje pilna potrzeba upowszechnienia akcji szklanki mleka w szkołach. Jeżeli nie będzie możliwości dofinansowania kolonii letnich; to ten system organizacji wypoczynku dzieci po prostu się załamie. Niewielu rodziców stać będzie na zapłacenie 8–9 tys. zł za pobyt dziecka na kolonii. Jeśli chodzi o kolonie zdrowotne, uzyskaliśmy dotację z budżetu państwa po to, aby większość dzieci wymagających takiej formy rehabilitacji mogła z niej skorzystać.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#AdamIzydorczyk">Zatrudniamy w szkołach coraz większą liczbę psychologów. System poradnictwa zawodowego prowadzi przeszło 500 poradni zatrudniających psychologów i pedagogów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławGura">Dokumentację stanu zdrowia dziecka stanowi książeczka zdrowia i karta zdrowia w ośrodku.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławGura">W planach operacyjnych znalazła się produkcja środków dla zwalczania wszawicy i świerzbu. Będziemy pilnowali, ażeby były to środki dobrej jakości, skuteczne.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławGura">Propozycja przyznawania specjalnych ryczałtów za konsultacje specjalistyczne dla lekarzy szkolnych zostanie rozważona na kolegium resortu.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławGura">Higienistka szkolna powinna pracować w sobotę, jeżeli w szkole prowadzone są zajęcia. Przepracowane dni można jej później doliczyć do urlopu.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#StanisławGura">Od 1976 r., po wprowadzeniu bilansów zdrowia, zaczęliśmy lepiej rozeznawać stan zdrowia populacji dzieci i młodzieży. Wzrost niektórych patologii, jaki uwidocznił się w okresie ostatnich lat, jest w głównej mierze wynikiem lepszego ich rozpoznania.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#StanisławGura">Będziemy starali się zapewnić podstawowych specjalistów dla przychodni szkolnych. Dotyczy to zwłaszcza stomatologów, których szkolenie mamy zamiar rozszerzyć, równocześnie ograniczając wyjazdy stomatologów za granicę.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#StanisławGura">Wiele uwagi poświęcamy rehabilitacji zdrowotnej; w tym zakresie zacieśniać będziemy współpracę z Ministerstwem Oświaty i Wychowania oraz GKKFiS.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#StanisławGura">Integracja higieny szkolnej z podstawową opieką zdrowotną nie wszędzie jeszcze została dokonana. Zdajemy sobie sprawę, że w poszczególnych regionach różne są możliwości w tym zakresie. Część zadań w dziedzinie opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą przejmują pielęgniarki szkolne, które są coraz lepiej szkolone, natomiast lekarz prowadzić będzie badania pogłębione. Będziemy przeciwdziałali oddelegowywaniu lekarzy szkolnych do innych zajęć.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#StanisławGura">Zmniejsza się liczba województw, które odczuwają deficyt lekarzy. W momencie wprowadzenia dodatków osiedleńczych dla lekarzy podejmujących pracę w takich województwach, tj. w roku 1975 mieliśmy 20 województw odczuwających brak lekarzy, obecnie jest ich tylko 6.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#StanisławGura">Przewidujemy preferencje płacowe dla lekarzy zatrudnionych w podstawowej opiece zdrowotnej i przypuszczamy, że przyczyni to się do dalszego łagodzenia dysproporcji w rozmieszczeniu lekarzy różnych specjalności, w tym również pediatrów.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#StanisławGura">Do końca przyszłego miesiąca mamy zamiar zorganizować spotkania z kuratorami, lekarzami wojewódzkimi i wicewojewodami, na których przedstawimy nasz program działania w zakresie poprawy opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą. Na spotkaniach tych wykorzystamy informacje i uwagi zgłoszone na dzisiejszym posiedzeniu przez ob. posłów. Będziemy chcieli określić docelowy model opieki szkolnej. Podobne zebrania organizować będziemy w ZOZ-ach i w szkołach. Będziemy na nie zapraszać obywateli posłów.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#StanisławGura">Poseł Józef Różański (SD) proponuje opracowanie opinii i dezyderatów w oparciu o materiały i przebieg obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HenrykRafalski">Dobrze się stało, że dokonaliśmy w toku dyskusji oceny realizacji programu opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą. Udało się nam rozpoznać stan obecny i zdobyć orientację co do zamierzeń poprawy stanu zdrowia i rozwoju dzieci i młodzieży. Umożliwi nam to bardziej realne wytyczanie celów perspektywicznych i skierowanie działania władz na najsłabsze ogniwa opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#HenrykRafalski">Na dzisiejsze posiedzenie otrzymaliśmy bogate materiały, rzetelnie udokumentowane, oparte na naukowej analizie; na ich podstawie możemy bardziej rzeczowo dyskutować z przedstawicielami rządu i formułować konkretne postulaty.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#HenrykRafalski">[NIECZYTELNE] postanowiła - w oparciu o przebieg obrad - opracować opinie [NIECZYTELNE] nad dziećmi i młodzieżą.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>