text_structure.xml 70.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefaOrłowska">Dnia 15 marca 1985 r. Komisja Współpracy Gospodarczej z Zagranicą i Gospodarki Morskiej, obradująca pod przewodnictwem posła Tadeusza Łodykowskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JózefaOrłowska">- sprawy eksportu wyrobów drobnej wytwórczości, rzemiosła oraz przedsiębiorstw o kapitale obcym,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JózefaOrłowska">- informację NIK o wynikach kontroli zagwarantowania interesów strony polskiej w umowach zawieranych z kontrahentami z krajów II obszaru płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JózefaOrłowska">W posiedzeniu uczestniczyli: minister handlu zagranicznego Tadeusz Nestorowicz, I zastępca ministra handlu wewnętrznego i usług Tadeusz Przyborowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Witold Bień, wiceprezes Centralnego Związku Rzemiosła Stefan Rynowiecki oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy i Polskiej Izby Handlu Zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JózefaOrłowska">I zastępca ministra handlu wewnętrznego i usług Tadeusz Przyborowski: W 1984 r. działalność eksportową prowadziły 763 jednostki uspołecznionej drobnej wytwórczości, czyli 38% ogółu tych jednostek. Już sam ten fakt świadczy o poważnym rozproszeniu wysiłków. Wartość wyeksportowanych wyrobów gotowych i usług wynosiła niemal 22 mld zł, czyli niespełna 4% ogólnej produkcji wyrobów i usług drobnej wytwórczości. Podobne wielkości przewiduje się w CPR na 1985 r. W ub.r. nastąpił wzrost globalnej wielkości eksportu o 9%, w tym o 11% do krajów II obszaru płatniczego (w porównaniu z 1983 r.) Największą grupę stanowiły wyroby przemysłu elektromaszynowego, których wyeksportowano za 5,3 mld zł oraz „towary pozostałe” - 15,6 mld zł. Eksport budownictwa osiągnął wartość prawie 1 mld zł. W grupie „towarów pozostałych” przeważają wyroby przemysłu lekkiego, jak konfekcja, wyroby skórzane, galanteria kaletnicza i wyroby dziewiarskie.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#JózefaOrłowska">Struktura eksportu jest odbiciem struktury produkcji drobnej wytwórczości ukształtowanej w ciągu 40 lat. Cechuje ją niedostatek środków inwestycyjnych. Wynika stąd nacisk na branże o większej pracochłonności i mniejszej materiałochłonności. Występuje ogromna rozpiętość asortymentowa. Eksportuje się niewielkie partie różnych wyrobów. Dość powiedzieć, że Centralny Związek Spółdzielczości Pracy sprzedaje prawie 12 tys. asortymentów. Eksport ten realizowany jest przez ok. 30 przedsiębiorstw handlu zagranicznego i kierowany do ok. 80 krajów. Podstawową działalność realizuje Spółdzielcze Przedsiębiorstwo Handlu Zagranicznego „Coopexim”. Drugim poważnym uczestnikiem obrotów z zagranicą jest „Cepelia”. Cztery jednostki spółdzielczości pracy otrzymały koncesje na prowadzenie handlu zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#JózefaOrłowska">W informacji dostarczonej członkom komisji wskazujemy przede wszystkim na zjawiska dostrzeżone w szerszej skali w CZSP. Wyniki eksportowe spółdzielczości pracy w 1984 r. w zakresie wyrobów gotowych i usług wskazują na zahamowanie regresu wywozu do krajów II obszaru płatniczego i niewielki wzrost - do krajów I obszaru płatniczego. W tym ostatnim obszarze nastąpiło pewne ożywienie, natomiast rozwój eksportu do krajów II obszaru w dalszym ciągu wymaga intensywnych działań.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#JózefaOrłowska">Opłacalność eksportu drobnej wytwórczości pogarsza się wskutek występującego, w ostatnich latach wzrostu cen krajowych - surowców, materiałów, energii i paliw, a także wzrostu kosztów amortyzacji i robocizny. Rozwarcie cen zwiększa się. Koszt uzyskania 1 dolara w eksporcie realizowanym przez „Coopexim” w 1984 r. wynosił 174 zł, przy kursie ok. 110 zł. Analogicznie w 1983 r. koszt uzyskania 1 dolara wynosił 113 zł, a kurs oficjalny - 85 zł.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#JózefaOrłowska">W rzemiośle działalność eksportową prowadzi 2000 zakładów, czyli 0,6% ogółu placówek rzemieślniczych w kraju. Wartość eksportu rzemiosła w cenach transakcyjnych wyniosła w ub.r. 4,4 mld zł była o 4,4% wyższa niż w roku poprzednim, ale eksport do krajów II obszaru płatniczego osiągnął zaledwie 321 mln zł (wzrost o 12,4%).</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#JózefaOrłowska">Zakłady rzemieślnicze działają na zasadzie indywidualnego rozrachunku gospodarczego. Oznacza to, że podejmują taką produkcję eksportową, która jest dla nich opłacalna. W rezultacie pogarsza się efektywność ekonomiczna eksportu. Wpływają na to te same czynniki, co w przypadku uspołecznionej drobnej wytwórczości.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#JózefaOrłowska">461 przedsiębiorstw zagranicznych drobnej wytwórczości prowadziło w ub.r. działalność eksportową (bierze się pod uwagę przedsiębiorstwa, które eksportują co najmniej za 500 dolarów). Udział w produkcji eksportowej (wyrobów gotowych, usług i obrotu uszlachetniającego) wynosił w 1983 r. 4,1%, a w 1984 r. - 4,7% w stosunku do produkcji ogółem. W założeniach na br. przewiduje się wzrost tego udziału do 5,7%. Wstępne dane MHZ wykazują, że dewizowa wartość eksportu zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości wyniosła w ub.r. 23 mln dolarów i 6,7 mln rubli transferowych. Przedsiębiorstwa tej grupy korzystają z usług wyspecjalizowanych przedsiębiorstw handlu zagranicznego lub występują bezpośrednio na podstawie koncesji, które uzyskało 15 przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#JózefaOrłowska">W latach kryzysu drobna wytwórczość wykazuje szczególną odporność na zmienne warunki gospodarowania. Wyrazem tego jest wyższe tempo wzrostu produkcji niż w przemyśle ogółem. W ostatnich latach nastąpił bardzo dynamiczny wzrost liczby przedsiębiorstw rzemieślniczych i przedsiębiorstw z udziałem kapitału zagranicznego. Obie te grupy odznaczają się prorynkowym nastawieniem. W 1984 r. 67% całej produkcji drobnej wytwórczości przeznaczone było na rynek, w tym 82% produkcji rzemiosła i 88% - przedsiębiorstw zagranicznych. Dla porównania, od 1981 r. sprzedaż wyrobów przemysłu krajowego ogółem spadła o 2%, sprzedaż wyrobów uspołecznionej drobnej wytwórczości wzrosła o 3,5%, jej dostawy rynkowe wzrosły o 8,8%, a eksport spadł o 3,4%.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#JózefaOrłowska">Największym konkurentem dla eksportu stał się rynek krajowy. W eksporcie dominują wyroby rynkowe, które łatwo znajdują zbyt w kraju m.in. dzięki niższym wymaganiom odbiorców. Producenci mają także zapewnioną w kraju pełną opłacalność dzięki stosowaniu cen umownych. Koszty produkcji rosną szybciej niż ceny eksportowe. Dopłaty do wyrobów eksportowych z rachunku wyrównawczego MHZ nie równoważą większej rentowności produkcji na rynek krajowy. Natomiast pobudzają eksport odpisy dewizowe. Preferencyjne stawki dla spółdzielczości pracy i rzemiosła będą skutkowały w br. i w latach następnych, oczywiście przy założeniu stabilności obecnych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#JózefaOrłowska">Przyjmujemy w resorcie trzy podstawowe sposoby i kierunki działań, podejmując sprawy znaczące dla całego eksportu drobnej wytwórczości, zwłaszcza problem priorytetu w zaopatrzeniu materiałowym. Duże znaczenia mają też leżące w gestii poszczególnych pionów działania promocyjne i organizacyjne eksportu. Powinny one spowodować w ciągu 3–4 lat zwiększenie udziału eksportu drobnej wytwórczości w produkcji ogółem do poziomu 7–7,5%, czyli do poziomu 1980 r. Dążymy też do stworzenia trwałych podstaw eksportu drobnej wytwórczości w skali zbliżonej do eksportu tego sektora w krajach wysoko rozwiniętych. Sektor ten odgrywa w przemyśle światowym poważną rolę, odznaczając się wysoką innowacyjnością i dobrym poziomem usług technicznych. Nasz przemysł natomiast pozostaje przy wyrobach tradycyjnych, o znacznym wkładzie rękodzieła.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#JózefaOrłowska">Realizacja ustawy o drobnej wytwórczości ze stycznia br. w zakresie kierowania tym sektorem i wprowadzany w niej system ekonomiczno-finansowy są korzystne dla rozbudowy eksportu drobnej wytwórczości.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#JózefaOrłowska">Minister handlu zagranicznego Tadeusz Nestorowicz: W ramach drobnej wytwórczości działają spółdzielczość pracy, państwowy przemysł terenowy, rzemiosło oraz przedsiębiorstwa nazywane potocznie polonijnymi. Łączna wartość ich eksportu w ub.r. wyniosła 29 mld zł. Polski eksport ogółem przedstawiał wartość 1.300 mld zł. Udział eksportu w produkcji przemysłowej naszego kraju od dziesiątków lat nie przekracza 15%, a w ub.r. wynosił 13%. W drobnej wytwórczości udział ten wynosi ok. 6%. Przy obecnej chłonności rynku wewnętrznego drobna wytwórczość kieruje produkcję przede wszystkim na ten rynek. Bardzo trudno jest od strony systemowej zmieniać to ukierunkowaniem, gdyż wszystkie ulgi pochodzą z budżetu państwa. O większym rozwoju eksportu w tym dziale można będzie mówić dopiero wówczas, gdy osiągnięta zostanie równowaga na rynku wewnętrznym.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#JózefaOrłowska">Przy obecnym udziale eksportu w produkcji, drobna wytwórczość nie będzie w stanie wygospodarować dewiz na import potrzebnych urządzeń i technologii.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#JózefaOrłowska">Nasz eksport odznacza się niskim stopniem przetworzenia. Jest to przy tym eksport o charakterze wielobranżowym. Dominują wyroby z drewna, owoce i warzywa (w tym zakresie mamy już większą równowagę na rynku), artykuły kosmetyczno-perfumeryjne i konfekcja. Niski jest udział wyrobów przemysłu elektromaszynowego. Ukształtował się nowy dział usług eksportowych - obrót uszlachetniający. Operacje w tej dziedzinie polegają na przywozie surowca, głównie dla przemysłu lekkiego (konfekcja, kuśnierstwo i kaletnictwo oraz wyroby perfumeryjne), przetwarzaniu na wyroby gotowe i eksporcie. Obrót ten jest mniej korzystny niż eksport wyrobów z surowców własnych, ale nie mamy środków na samodzielny import surowców.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#JózefaOrłowska">Głównymi odbiorcami wyrobów eksportowych drobnej wytwórczości są kraje europejskie; najważniejsze to ZSRR i RFN. Przedsiębiorstwa polonijne eksportują do krajów I obszaru płatniczego tylko w niewielkim stopniu.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#JózefaOrłowska">W ramach reformy przedsiębiorstwa drobnej wytwórczości mogą prowadzić handel wszystkimi kanałami, a więc za pośrednictwem własnych przedsiębiorstw, przedsiębiorstw państwowych i bezpośrednio - na podstawie koncesji. Powołano służby dbające o zabezpieczenie interesów państwa przy eksporcie bezpośrednim. Pod koniec ub.r. koncesje uzyskało 8 spółdzielni rzemieślniczych, 13 zagranicznych przedsiębiorstw polonijnych i ok. 150 rzemieślników indywidualnych (niezależnie od „Remexu”). Udział drobnej wytwórczości w eksporcie globalnym jest minimalny. Np. Finlandia, dzięki odpowiedniemu sterowaniu - oczywiście w warunkach zrównoważonego rynku wewnętrznego - poważnie poprawiła swój bilans płatniczy, uruchamiając rezerwy drobnej wytwórczości.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#JózefaOrłowska">MHZ czynić będzie nadal wszystko, co w jego możliwości, aby - biorąc pod uwagę nieodwracalne zmiany w strukturze eksportu - szukać w następnym 5-leciu rezerw właśnie w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#JózefaOrłowska">W imieniu poselskiego zespołu ocenę i wnioski dotyczące eksportu wyrobów drobnej wytwórczości oraz eksportu przedsiębiorstw o kapitale obcym przedstawił poseł Stanisław Trojanowski (bezp.): Drobna wytwórczość potwierdziła w latach 1981–1984 umiejętność lepszego przystosowania się do nie sprzyjających warunków gospodarowania niż inne działy gospodarki. Produkcja przemysłowa w kraju spadła w 1981 r. o 13,2% i w 1982 r. o dalsze 2%, a drobna wytwórczość zwiększyła w tych latach wartość swojej produkcji o 1,2% i 3,5%, w cenach porównywalnych. Wskazuje to na możliwość i potrzebę szerszego wykorzystania specyficznych jej cech dla wzrostu produkcji wyrobów i usług na zaopatrzenie rynku, rozszerzenie kooperacji i zwiększenie eksportu.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#JózefaOrłowska">Dalsza stabilizacja gospodarki wymaga kontynuowania tego kierunku zmian strukturalnych w gospodarce. Udział produkcji i eksportu drobnej wytwórczości w produkcji i eksporcie ogółem uznać należy za zbyt mały. W 1984 r. udział eksportu drobnej wytwórczości wyniósł 1,9%, w tym drobnej wytwórczości uspołecznionej 1,56%, a jego wartość wyniosła ponad 20 mld zł, w tym do II obszaru płatniczego - blisko 7 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#JózefaOrłowska">Produkcję tę cechuje zróżnicowanie asortymentowe przy względnie niewielkich partiach poszczególnych wyrobów. Tak np. eksport CZSP obejmuje 12.000 asortymentów. Jest on realizowany przez ok. 30 przedsiębiorstw handlu zagranicznego i kierowany na rynki ponad 80 krajów. Ok. 10% eksportu spółdzielczości pracy realizowane jest przez wizytowany przez nas SPHZ „Coopexim”.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#JózefaOrłowska">Z niepokojem stwierdziliśmy, że w latach 1980–1984 nastąpił znaczny spadek eksportu spółdzielczości. W 1980 r. dostawy wyniosły (w cenach porównywalnych) ogółem 19,3 mld zł, a w 1983 r. już tylko 14,7 mld zł, podobnie jak w 1984 r. Liczba spółdzielni zajmujących się eksportem zmniejszyła się z 600 do 495. Nie odnotowuje się też zmian w strukturze eksportu. Nadal dominują towary z branż bardzo pracochłonnych, a mniej kapitałochłonnych, głównie wyroby przemysłu lekkiego.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#JózefaOrłowska">Według opinii wyrażonej przez spółdzielczość pracy, podstawową przyczyną spadku w minionych latach i barierą rozwojową spółdzielczej produkcji eksportowej jest malejąca opłacalność eksportu wielu asortymentów. W efekcie wzrosły dopłaty do eksportu z 35% w 1980 r. do 80% w 1984 r. Koszt pozyskania 1 dolara w eksporcie realizowanym przez SPHZ „Coopexim” wyniósł w 1984 r. 174 zł.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#JózefaOrłowska">Przyczyna spadku opłacalności leży we wzroście krajowych cen surowców, materiałów, energii, paliw oraz we wzroście kosztów amortyzacji, robocizny i jej obciążeń. W efekcie uciekają rynki zagraniczne, a jedynym ratunkiem są dopłaty. Decyzje o dopłatach zapadają jednak z opóźnieniem. Rozumiemy, że dopłaty powinny mieć swoje granice. Na razie jednak obracamy się w kręgu niemożności.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#JózefaOrłowska">Nadal występuje szkodliwe zjawisko konkurowania poszczególnych phz na rynkach zagranicznych np. w nieopłacalnym eksporcie wikliny konkurują Cepelia i Coopexim. Korzystają na tym najczęściej inni konkurenci m.in. z CSRS, Rumunii i Węgier.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#JózefaOrłowska">Dotychczasowe metody i środki wspomagania eksportu drobnej wytwórczości są mało skuteczne. Dobrze funkcjonują tylko odpisy dewizowe. Jest to rzeczywisty bodziec rozwoju eksportu i należałoby go stosować nadal. W okresie przejściowym sugerujemy wcześniejsze podejmowanie decyzji o ulgach na PFAZ i zwiększenie dopłat dla phz. Rozwój drobnej wytwórczości, w tym jej eksportu, uzależniony jest od innowacyjności. Muszą zostać stworzone warunki do zwiększenia i unowocześnienia wyposażenia technicznego, poprawy organizacji produkcji, lepszej jakości wyrobów, solidności wykonania.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#JózefaOrłowska">Na poparcie zasługują działania proeksportowe, system motywacyjny i postulaty zawarte w materiałach opracowanych przez Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#JózefaOrłowska">Poprzez Towarzystwo Handlu Zagranicznego „Polimar” realizowane było w 1984 r. 20% eksportu i 23% importu zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości, co oznaczało największy udział ze wszystkich przedsiębiorstw przedstawicielskich i przedsiębiorstw branżowych podległych MHZ.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#JózefaOrłowska">Z analizy dostępnych danych oraz materiałów resortowych, w których niestety nie zawarto aktualnego i pełnego obrazu działania przedsiębiorstw o kapitale obcym wynika, że wartość sprzedaży produkcji i usług w latach 1981–1984 systematycznie rośnie. W 1981 r. wynosiła ona 3 mld zł, w 1982 r. 17 mld zł, w 1983 r. - 44 mld zł, aby osiągnąć ok. 70 mld zł w 1984 r. Rosła również liczba przedsiębiorstw odpowiednio z 79, 212, 491 do ponad 620 w 1984 r. Okres ten - z wyłączeniem jednak 1984 r. - charakteryzował się również bardzo wysoką dynamiką wzrostu obrotów zarówno w ujęciu globalnym, jak również w poszczególnych firmach polonijnych. Przyjmując rok poprzedzający za 100, dynamika obrotów wyniosła w 1981 r. - 498%, 1982 r. - 605%, 1983 r. - 257%, ale już w 1984 r. tylko 140%, pomimo wzrostu liczby przedsiębiorstw o ok. 200 i wzrostu produkcji sprzedanej z 44 do 70 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#JózefaOrłowska">Podstawową przyczyną spadku obrotów były regulacje prawne wprowadzone w drugiej połowie 1983 r. W skali ogólnokrajowej nastąpiła stagnacja, a nawet spadek poziomu eksportu. Szczególnie niekorzystna była zmiana przepisów o systemie rozliczeń wpływów z eksportu. Wkrótce potem zostały wprowadzone nowe zasady rozliczeń kosztów transportu poza obszarem PRL. W efekcie każdy eksport wartości 1000 dolarów dawał firmom polonijnym zysk dewizowy w wysokości 300–400 dolarów, a w skrajnych przypadkach nawet 250–300 dolarów. Z chwilą zmiany ww. przepisów firmom polonijnym przestało starczać środków na rozwój potencjału eksportowego. Ponadto, przedsiębiorstwa, które zakładały ścisłe powiązanie eksportu z produkcją rynkową, tzn. przyjęły koncepcję produkcji bazującej w dużej mierze na importowanych surowcach, doczekały się zburzenia tej koncepcji i zaczęły odczuwać wyraźnie brak środków - mimo eksportu - na zakup surowców przeznaczonych do produkcji rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#JózefaOrłowska">Zainteresowanie eksportem spadło. Zahamowaniu uległy inwestycje. Produkcja i eksport przyjmują bardzo prymitywną formę, jaką jest przerób uszlachetniający. Struktura eksportu jest bardzo niekorzystna, surowce stanowią bowiem 65–75% udziału. Produkcja i obrót towarami bardziej przetworzonymi wymaga jednak znacznych środków na wysoko wydajne urządzenia i technologie, co wiąże się ze zrozumiałym ryzykiem właściciela i jego firmy. Przedsiębiorstwa polonijne, poza ograniczeniami w pozyskiwaniu środków dewizowych uskarżają się na znaczne ograniczenia możliwości korzystania z krajowego zaopatrzenia materiałowego i surowcowego. Nie zlikwidowano jeszcze wielu barier formalnoprawnych utrudniających funkcjonowanie firm polonijnych. Jako przykład przytoczę tu niezrozumiały dla nas przepis celny, który uniemożliwia wwóz do kraju zakupionych przez właściciela, za jego dolary, maszyn i urządzeń bez opłacenia wysokiego cła. Komu w Polsce zależy na tym, aby w okresie braku środków na zakupy w II obszarze płatniczym utrudniać takie zakupy właścicielom obcego kapitału. Nie stymuluje też eksportu przepis przyznający 5% ulgę podatkową za eksport, podczas gdy za produkcję antyimportową przedsiębiorstwo polonijne otrzymuje 20% ulgę w podatku dochodowym. Stosowanie przez wiele firm polonijnych unikalnych maszyn i technologii powoduje, że potencjalnie mogłyby one stymulować postęp w wielu gałęziach przemysłu i usług.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#JózefaOrłowska">Niektóre kraje jak Irlandia, Izrael, a ostatnio Chiny skutecznie wykorzystują kontakty ze swoimi emigrantami dla przyspieszenia własnego rozwoju. U nas również mamy dobre tego przykłady, jak np. wdrożenie kilkunastu polskich patentów leżących od lat na półkach, wdrożenie licencji poważnych firm zagranicznych, uruchomienie produkcji z nieprzydatnych i często szkodliwych odpadów. Szersze jednak wykorzystanie tych możliwości wymaga szybkiej i klarownej regulacji zasad kooperacji firm polonijnych z podmiotami gospodarki uspołecznionej. Korzyści z tego powinna osiągać przede wszystkim strona polska. Nowe regulacje w tym zakresie powinny być zgodne z założeniami reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#JózefaOrłowska">Odnosi się też wrażenie, że akty prawne dotyczące działalności firm o kapitale obcym pozbawiają resort finansów możliwości prowadzenia aktywnej polityki wobec tych firm w zakresie towarowego obrotu międzynarodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZdzisławMalicki">W czasie poselskiej wizytacji kilku przedsiębiorstw o kapitale zagranicznym miałem po raz pierwszy okazję zapoznać się z potencjałem tych firm oraz z ludźmi, którzy kierują tam produkcją i handlem. Ich wypowiedzi nt. możliwości działalności firm były spokojne i wyważone. Ten spokój wynika z tego, że - jak mówili - muszą być oni przygotowani na każdą sytuację. Taka determinacja nie jest komplementem dla naszych władz.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#ZdzisławMalicki">Głównym problemem jest polityka finansowa. I tak, odpisy amortyzacyjne są naliczane w miarę upływu czasu, niezależnie od stopnia wykorzystania majątku trwałego. Nie mają więc bezpośredniego związku ze stopniem jego zużycia. Wszyscy w tej chwili mówią o dekapitalizacji, ponieważ część maszyn i urządzeń ma już ponad 10 lat. Tymczasem według mnie jest to mit - fizyczne zużycie nie jest tak duże, gdyż nasz przemysł maszynowy ma zmianowość równą 1,8. Jednak odpisy amortyzacyjne są takie, jakby to zużycie faktycznie było tak wielkie. Ponieważ odpisy amortyzacyjne są składnikiem kosztów, więc wchodzą w skład cen i płaci za nie klient. Przedstawicieli firm polonijnych interesuje przede wszystkim szybkość zwrotu włożonego kapitału. Dlatego chcieliby, żeby odpisy amortyzacyjne były proporcjonalne do faktycznego zużycia maszyn oraz obiektów. Powinno zastosować się tutaj rozwiązania odmienne od obowiązującego w naszym przemyśle.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#ZdzisławMalicki">Według obowiązujących przepisów podatek dochodowy płacony jest w momencie sprzedaży, a nie w momencie wpływu gotówki. Sprawia to kłopoty nie tylko firmom polonijnym, ale i polskim przedsiębiorstwom. Podatek płacony jest w chwili podpisania faktury, a więc nie jest to podatek od dochodu, ale od oczekiwanego dochodu. W przypadku firm polonijnych, które mają mały kapitał obrotowy, co stwarza konieczność szybkiej jego rotacji, płacenie podatku dochodowego przed wpływem gotówki jest niesłuszne, tym bardziej że nie mogą one korzystać z kredytów obrotowych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#ZdzisławMalicki">Obowiązujące przepisy zmuszają także firmy polonijne do odprowadzania do banku - po kursie oficjalnym - 50% dewiz z każdej transakcji. W handlu zagranicznym środki dewizowe są środkami obrotowymi. Jeżeliby przyjąć takie rozwiązanie w naszym rodzimym przemyśle w przypadku transakcji złotówkowych, to żadne przedsiębiorstwo - oprócz spekulacyjnych - nie mogłoby działać. Z początku myślałem, że to nieporozumienie - że chodzi o 50% zysku dewizowego. Jednak nie, przepisy wyraźnie mówią o obrocie dewizowym. Jest to niezrozumiałe. Niektóre firmy polonijne radzą sobie w ten sposób, że zamiast sprowadzać materiały z importu świadczą jedynie usługi, a materiały przychodzą do kraju „w depozyt”. W ten sposób obrót dewizowy jest mniejszy. Omawiany przepis powoduje, że większy eksport nie mieści się w granicach opłacalności. Odprowadzanie tych 50% do banku dokonuje się ze stratą, którą należy pokryć z zysku z produkcji na kraj. Trzeba przy tym doliczyć marże dla central handlu zagranicznego, odpisy dla przedsiębiorstw kooperujących oraz podatek dochodowy. Uważam, że rozwiązanie to ma ujemne skutki finansowe i w sposób nieuzasadniony zwiększa koszty, zarówno produkcji eksportowej jak i na kraj.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#ZdzisławMalicki">Ostatnio zwiększyła się liczba rejestrowanych przedsiębiorstw o kapitale zagranicznym. Sygnalizowano nam, że w wielu przypadkach są to firmy o niewiadomym źródle kapitału, niepewne, nastawione na spekulację. Proponuję, żeby rejestracji dokonywać po zasięgnięciu opinii nt. solidności partnera w jego kraju macierzystym. Chciałbym także zasygnalizować problem jednego przedsiębiorstwa polonijnego w Łodzi. Zostało ono utworzone w 1976 r. i jest w miarę nowoczesne. Niestety obowiązuje je ustawa o szczególnej regulacji prawnej w okresie wychodzenia z kryzysu i w związku z tym także reglamentacja zatrudnienia. Ludzie nie mogą podejmować w nim pracy i kapitał oraz maszyny są zamrożone. Takich przedsiębiorstw jest niewiele. Myślę, że należałoby pozwolić im na zatrudnianie poza reglamentacją. Będzie to dotyczyło najwyżej 100–200 osób.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#ZdzisławMalicki">Kurs dewizowy ma wpływ na współpracę z przedsiębiorstwami państwowymi. Firmy polonijne mogłyby importować dla przemysłu kluczowego, ale mogą sprowadzać surowce jedynie po kosztach własnych. Tymczasem przedsiębiorstwa krajowe importują po cenach transakcyjnych. W ten sposób, mimo tych samych kosztów dewizowych, płacą taniej. Bardziej opłaca się im korzystać z importu centralnego. Dochodzi nawet do paradoksalnej sytuacji, że surowce importowane są tańsze od krajowych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#ZdzisławMalicki">Kilka lat temu podjęto decyzję o wpuszczeniu do Polski obcego kapitału. Jednak przepisy wykonawcze sprowadziły działalność tego kapitału do bardzo wąskich granic. Decyzja ta była niepopularna i chcieliśmy, żeby przyniosła szybkie efekty. W tej chwili jednak robimy wszystko, żeby efekty te pomniejszyć. Uważam, że należy odejść od tego rodzaju polityki. Jednym z kroków w tym kierunku mogłoby być stworzenie firmom zagranicznym możliwości zakupu nie wykorzystanych materiałów krajowych.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#ZdzisławMalicki">Wiceminister finansów Witold Bień: Wiele z poruszanych dziś propozycji i rozwiązań dyskutowaliśmy szczegółowo na poprzednich posiedzeniach komisji. Mam na myśli dyskusję nad projektami ustaw o drobnej wytwórczości i o przedsiębiorstwach z kapitałem zagranicznym. Obecnie w niektórych wypowiedziach przekazywane jest stanowisko firm polonijnych. Wynika z nich zarzut, że państwo nie skorzystało z możliwości stwarzanych przez te firmy. Gdy się tego słucha, można odnieść wrażenie, że firmy zagraniczne znajdują się w tragicznej sytuacji, że grozi im ruina. Tymczasem eksport wyrobów firm polonijnych wzrasta, ale odznacza się spadkiem dynamiki: w 1983 r. wynosił 15 mln dol., a w 1984 - 23 mln dol. W obrotach krajowych przyrost był procentowo o wiele większy w pierwszych latach, gdy firmy te rozpoczynały działalność. Drgnął również korzystnie wskaźnik udziału eksportu w produkcji. Dynamika eksportu nie zahamowała się - eksport wzrósł o przeszło 40% - ale o wiele większe były też obroty. Po wprowadzeniu podatku obrotowego rentowność firm polonijnych w ub.r. wyniosła 33% w stosunku do obrotów, a 55% w stosunku do kosztów własnych. Mieszczą się w tym również wyniki w eksporcie.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#ZdzisławMalicki">Ujemne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WitoldBień">W całej gospodarce narodowej rentowność wyniosła 7,1%, zaś w drobnej wytwórczości - 10,1%. Czy więc fiskus „zarzyna” firmy polonijne? Czy poseł Z. Malicki próbował badać relację zysku do kapitału w walutach obcych? Wiemy, że w ciągu roku można z 1 dolara osiągnąć u nas 700 zł czystego zysku. To nawet w Afryce nie jest możliwe. Z osiągniętego zysku bilansowego 15 mld zł na podatek dochodowy przypadło tylko 3,5 mld zł, czyli 24%. Przyznawane są duże ulgi z tytułu eksportu pod warunkiem, że jest to eksport znaczący. Nie mogę więc przyjąć zarzutu, że fiskus ogranicza działalność przedsiębiorstw zagranicznych. Słyszy się, że chcą one inwestować. Tymczasem okazuje się, że z ogromnej kwoty, która pozostaje tym przedsiębiorstwom po zapłaceniu podatku, tylko 27% wydano na inwestycje. Zwolnienie od podatku w okresie 3-letnim od uruchomienia zależy obecnie od zainwestowania co najmniej jednej trzeciej zysku. Sejm postąpił słusznie, wprowadzając to uściślenie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WitoldBień">Przedsiębiorstwa polonijne, którym nie odpowiadają stawki amortyzacji mogą proponować przyspieszenie procesu amortyzacji. Dostaliśmy jednak tylko dwa takie wnioski; nie ma ich więcej, bo brak argumentów na ich rzecz. Zamortyzowane budynki pozostają wartością użytkową. Przedsiębiorstwo wkalkulowuje wyższą amortyzację w koszty i ceny, a kapitał wycofuje przez zysk. Niemniej jednak jesteśmy gotowi rozpatrzyć inne wnioski.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WitoldBień">Każdy chciałby płacić podatek dochodowy jak najpóźniej. Zdarza się, że firmy zagraniczne nie mogą ściągnąć swoich należności, ale mają wtedy prawo do korzystania z kredytu bankowego na nieściągnięte należności. Oczywiście przedstawiciel firmy polonijnej nie będzie o tym mówić posłowi. Zdarza się, że firma zagraniczna przez 9 pierwszych miesięcy nie płaci przedsiębiorstwu krajowemu za dostawy, czyli jest nielegalnie kredytowana. Jest to jednak problem do rozwiązania. Będziemy dawali kredyty, ale będziemy też ostro reagowali, jeżeli przedsiębiorstwo „złapie” kilka milionów, otrzyma dostawy i będzie przerabiać nie płacąc dostawcy krajowemu. Postępując elastycznie, wprowadziliśmy również ulgi w podatku dochodowym.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#WitoldBień">Poseł Z. Malicki mówił o ogromnych stratach tych przedsiębiorstw przy eksporcie, gdyż zabiera się im 50% wpływów dewizowych. Nic się im nie zabiera, mają tylko obowiązek odsprzedania dewiz. Firmy te płacą przecież złotówkami za robociznę i materiały. Firmy państwowe mają obowiązek odsprzedaży ponad 80% wpływów dewizowych i żadna nie runęła. Podobnie jest w drobnej wytwórczości. Gdy nie było obowiązku, odsprzedaż wynosiła prawie zero. Czy mieliśmy ten stan utrzymywać, ułatwiając nielegalny transfer dewiz za granicę i tolerując wysoce nieefektywny eksport? Obecnie, gdy przedsiębiorstwa te mogą dysponować tylko 50% dewiz, sytuacja zaczyna wyglądać odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#WitoldBień">Nasza działalność nie zmierza do likwidacji firm z kapitałem zagranicznym. Wiele jednak z tych firm ucieka od finansowania swego majątku kapitałem obcym. Nie możemy tolerować tego, aby firma wnosiła wkład o wartości 1000 dolarów w postaci używanego samochodu lub kilku maszyn, zamiast nowoczesnej techniki. Musimy stwarzać szansę rozwoju firmom pracującym uczciwie, ale inaczej traktować firmy, które próbują działać spekulacyjnie.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#WitoldBień">Fiskus nie zahamował rozwoju firm z kapitałem zagranicznym. W ub.r. twierdzono, że połowa tych firm ulegnie likwidacji, a tymczasem mamy przyrost firm, wzrost obrotów i eksportu. Natomiast ich udział w produkcji eksportowej wciąż jest bardzo niski. Chcemy wymusić na tych firmach, żeby zarabiały dewizy na siebie. Stąd bierze się cała gama ulg związanych z eksportem. Działalność eksportowa musi zarabiać na swój rozwój, korzystając, ewentualnie z przejściowych subwencji państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#WitoldBień">Bardzo potrzebny jest program rozwoju drobnej wytwórczości, precyzujący gotowość podejmowania produkcji konkretnych towarów na eksport, program oparty na badaniach rynku i zapewnionym zbycie. Na tej podstawie można będzie przyznawać dalsze ulgi indywidualne. Ulgi generalne nie rozwiązują problemu. Trzeba zbadać dokładniej strukturę eksportu drobnej wytwórczości. W zakresie wielu wyrobów nie możemy już konkurować np. z Hongkongiem czy Koreą Południową. Nawet nasze pamiątki do niedawna cieszące się popytem, są obecnie zbyt kosztowne. Ulgi generalne mogą przynieść efekty antyeksportowe.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#WitoldBień">Kurs walutowy nie może uwzględniać obliczeń każdego wytwórcy, lecz musi wynikać z ogólnej polityki. Nie możemy automatycznie tolerować wszystkich pociągnięć natury inflacyjnej, a zwłaszcza znacznego wyprzedzania wzrostu wydajności pracy przez rosnące wypłaty wynagrodzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EugeniuszCzuliński">Rzemiosło dysponujące poważnym potencjałem gospodarczym (315 tys. zakładów) ma nie wykorzystane możliwości rozwoju produkcji eksportowej. W działalność eksportową zaangażowanych jest ok. 2 tys. zakładów, co stanowi 0,6% globalnego potencjału rzemiosła. Zakłady te wykonują eksport wartości 1,5% ogólnej wartości obrotów rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#EugeniuszCzuliński">Po latach znacznej aktywizacji, w działalności eksportowej rzemiosła zaznacza się obecnie wyraźna stagnacja, a nawet spadek. W 1982 r. eksport wynosił 4,4 mld zł, w 1983 r. - 4,3 mld zł, w 1984 r. - 4,4 mld zł. Tymczasem możliwości eksportu usług i wyrobów rzemiosła są znaczne. Uwzględniając wyposażenie warsztatów oraz wysokie kwalifikacje zatrudnionych w nich specjalistów, działalność eksportową mogłoby podjąć ok. 20 tys. zakładów, a wartość ich produkcji mogłaby sukcesywnie wzrastać, osiągając docelowo 120–150 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#EugeniuszCzuliński">Obowiązujący system rozwiązań prawno-organizacyjnych, wśród których zasadniczym regulatorem działalności eksportowej jest ustawa z 26 lutego 1982 r. o uprawnieniach do prowadzenia handlu zagranicznego, stwarza możliwości produkcji eksportowej. Na podstawie tej ustawy minister handlu zagranicznego udzielił Towarzystwu Eksportowo-Importowemu „Remex” koncesję uprawniającą do prowadzenia handlu zagranicznego z krajami I i II obszaru płatniczego. Ustawa ta umożliwiła również osobom prawnym i fizycznym uzyskanie koncesji na samodzielne prowadzenie działalności eksportowej. Pozwoliło to wielu rzemieślnikom - eksporterom oraz spółdzielniom rzemieślniczym na podjęcie znaczącej działalności w zakresie handlu zagranicznego z krajami II obszaru płatniczego. Do takich m.in. należy Klub Eksporterów-Rzemieślników przy Polskiej Izbie Handlu Zagranicznego w Warszawie. Jeden z zakładów zrzeszonych w Klubie wizytowany był przez posłów. Zadaniem Klubu, który zrzesza osoby fizyczne i dwie spółdzielnie rzemieślnicze, jest podejmowanie i popieranie działań, mających na celu zapewnienie eksportu.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#EugeniuszCzuliński">Udział Towarzystwa Eksportowo-Importowego „Remex” w realizacji eksportu rzemieślniczego ogółem (łącznie z działalnością organizacyjną na rzecz innych central handlu zagranicznego) kształtuje się na poziomie 70% ogólnych obrotów rzemieślniczego eksportu. Żeby zahamować występujące tendencje spadkowe w eksporcie, „Remex” kładzie szczególny nacisk na rozszerzenie współpracy ze środowiskiem rzemieślniczym. Aktywizacji eksportu służyć mają m.in. powołane przedsiębiorstwa „Remexu” w Bydgoszczy, Szczecinie, Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie, Katowicach i Opolu.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#EugeniuszCzuliński">Poza eksportem wyrobów rzemieślniczych przez „Remex” i branżowe centrale handlu zagranicznego, samodzielną działalność eksportowo-importową z krajami II obszaru płatniczego prowadzi 120 rzemieślników i 8 spółdzielni rzemieślniczych, a wnioski o wydanie koncesji złożyło 219 jednostek. MHZ odmawia z zasady koncesji na usługi budowlane. Resort ten twierdzi w swej informacji, ze dąży do sukcesywnego zwiększania liczby wydawanych koncesji dla tego sektora, podczas gdy w materiałach Centralnego Związku Rzemiosła czytamy, że przepisy regulujące działalność koncesjonowanych jednostek nie uwzględniają specyfiki rzemiosła. Występują trudności przy uzyskiwaniu koncesji na prowadzenie samodzielnej działalności eksportowo-importowej z krajami II obszaru płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#EugeniuszCzuliński">Na wielkość eksportu istotny wpływ ma zaopatrzenie. Obowiązujące przepisy prawne nie wpływają w zasadniczy sposób na poprawę zaopatrzenia produkcji eksportowej. Występujące trudności zaopatrzeniowe pogłębiają się coraz bardziej, a brak gwarancji na zaspokojenie potrzeb surowcowo-materiałowych powstrzymuje wielu producentów od podpisywania kontraktów i podejmowania działalności eksportowej. Mówiono posłom, że za granicą ceny surowców ulegają podwyżkom o 1–2%, a u nas o kilkadziesiąt procent. W tej sytuacji nie można mówić o równowadze cen na wyroby eksportowe bez wyrównania różnic cenowych. Zakłady rzemieślnicze działają na zasadach rozrachunku gospodarczego, nie korzystają z dopłat z rachunku wyrównawczego. Jak więc rozwijać eksport, żeby do niego nie dokładać?</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#EugeniuszCzuliński">Problemy te tylko w nieznacznym stopniu mogą być łagodzone importem zaopatrzeniowym. W 1984 r. np. przydział środków dewizowych wyniósł zaledwie 300 tys. dolarów.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#EugeniuszCzuliński">Obowiązujący system podatkowy również nie stanowi zachęty do podejmowania i rozwijania eksportu. Z tytułu działalności eksportowej przysługuje rzemieślnikom ulga w podatku dochodowym w wysokości 5%, liczonych od obrotu uzyskiwanego z tej działalności. Przy zmianie przepisów podatkowych, obowiązujących od 1 sierpnia 1983 r., odstąpiono od dotychczas stosowanego rozwiązania, polegającego na niekumulowaniu, przy ustalaniu wysokości podatku dochodowego obrotów z tytułu eksportu i z tytułu produkcji krajowej. Wprowadzona zmiana powoduje wyższe obciążenie dochodu rzemieślnika w przypadku wykonywania zarówno działalności na kraj jak i eksport i nie jest korzystna dla rzemieślników-eksporterów.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#EugeniuszCzuliński">Trudności w zaopatrzeniu rzemiosła w pełnowartościowe surowce, materiały i urządzenia, poziom cen krajowych, chłonny rynek wewnętrzny, brak dostatecznie silnych bodźców ekonomicznych, stosowane kursy walut oraz wprowadzone obciążenia na PFAZ z tytułu nagród i premii wypłacanych pracownikom spółdzielni za działalność eksportową, niekorzystnie oddziaływają na wyniki osiągane w eksporcie.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#EugeniuszCzuliński">Dla dynamicznego rozwoju eksportu rzemieślniczego konieczne staje się:</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#EugeniuszCzuliński">- stworzenie odrębnego systemu opodatkowania eksportu rzemieślniczego, uwzględniającego konieczność ponoszenia kasztów związanych z produkcją i promocją, - umożliwienie stosowania dopłat do eksportu na zasadach analogicznych, jakie obowiązują w jednostkach gospodarki uspołecznionej, - zwiększenie odpisów dewizowych z eksportu do II obszaru płatniczego, - umożliwienie dostępu do środków dewizowych z krajów I obszaru płatniczego, liczonej w stosunku do wielkości eksportu do tego obszaru - na zakup maszyn, urządzeń, części i podzespołów, - przyznanie Centralnemu Związkowi Rzemiosła limitu dewizowego z krajów I i II obszaru płatniczego na pokrycie kosztów, wyjazdów w celach handlowych i promocyjnych, - wprowadzenie zwrotu cła importowego na materiały, surowce, maszyny i urządzenia potrzebne do rzemieślniczej produkcji eksportowej, - wprowadzenie możliwości uzyskiwania kredytów dewizowych na sfinansowanie zawieranych kontraktów oraz rozszerzenie stosowanych dotychczas przetargów walutowych dla rzemieślników-eksporterów.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#EugeniuszCzuliński">Proponuję prowadzenie dalszych spotkań i uzgodnień Centralnego Związku Rzemiosła z zainteresowanymi resortami oraz doprowadzenie do ostatecznych uzgodnień, które potwierdziłoby swoimi postanowieniami Prezydium Rządu. Byłoby to korzystne dla wszystkich zainteresowanych stron.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#EugeniuszCzuliński">Podczas wizytacji na terenie woj. gdańskiego, posłowie stwierdzili, że nie pozwala się pozyskiwać drewna z wiatrołomów. Czy więc to drewno ma ulec zniszczeniu? Może jednak lepiej byłoby zezwolić na jego pozyskiwanie i eksport?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JadwigaŁokkaj">Gdy omawialiśmy plan eksportu i projekt budżetu MHZ, minister T. Nestorowicz oświadczył, że plan na 1985 r. jest niedopięty, gdyż nie można utrzymać eksportu wyrobów przemysłu elektromaszynowego i powstała poważna luka; którą może wypełnić eksport drobnej wytwórczości.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JadwigaŁokkaj">Podzielam punkt widzenia ministra T. Przyborowskiego, że w najtrudniejszym okresie kryzysu eksport drobnej wytwórczości udowodnił swą prężność. W latach siedemdziesiątych dostawy drobnej wytwórczości stanowiły 27% ogólnych dostaw na rynek, a dziś - tylko - 7,8%. Drobna wytwórczość uczestniczyła dawniej w ponad 12% ogólnej wartości eksportu. Największe tradycje eksportowe miała zawsze spółdzielczość pracy, która wyrobiła sobie dobre imię dzięki właściwemu asortymentowi oraz umiejętności zdobywania rynków i utrzymywania się na nich jako solidny dostawca. Minister T. Nestorowicz mówił, że zostały stworzone środki i narzędzia dla motywacji działalności eksportowej w kraju, przede wszystkim w odniesieniu do poważnych eksporterów. Spodziewałam się usłyszeć dziś, co robi się dla zwiększenia proeksportowej działalności drobnej wytwórczości. Tego jednak nie usłyszałam. Minister W. Bień mówi, że jest bardzo dobrze. To dlaczego jest tak źle?</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JadwigaŁokkaj">W swoim czasie wiklina była niemal naszym towarem narodowym. Produkcją wyrobów z wikliny zajmowały się spółdzielnie pracy, organizowano plantacje, był rynek zbytu. Podobnie było ze zbytem drewna czy galanterii skórzanej. Dlaczego dziś te nasze wyroby są wypierane przez dostawy np. z Węgier czy Czechosłowacji? Spółdzielczość pracy nie pracuje gorzej, ale ma kolosalne trudności: opłacalność jest niska, konkurencja cenowa na rynku krajowym ogromna, ceny często się zmieniają. „Paged” sprzedaje do RFN tarcicę po cenie o wiele niższej od tej, jaką można uzyskać sprzedając wyroby z gorszej nawet tarcicy. Dlaczego „Paged” może stwarzać hamulce, w wyniku których drobna wytwórczość nie podejmuje się tej produkcji?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JadwigaŁokkaj">Jeżeli chcemy skutecznie wypełniać luki w eksporcie, trzeba rzetelnie przejrzeć warunki działania w tej dziedzinie. Co uzasadnia sprzeciw wobec organizowania składów konsygnacyjnych drobnej wytwórczości? To samo dotyczy sprowadzania części zamiennych. Trzeba opracować - podobnie jak w państwowym przemyśle terenowym - proeksportowy program działania. Drobna wytwórczość ma znacznie większe możliwości niż przemysł kluczowy, gdyż łatwiej przestawia się na nowe potrzeby. Obie strony muszą się za to wziąć wspólnie, jeżeli chcemy zwiększyć eksport tego działu gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#LonginCegielski">Ze wszystkich dostępnych prognoz wynika, że drobna wytwórczość w ciągu 10 lat jest w stanie osiągnąć 15% udziału w eksporcie. Takie kraje, jak: Węgry, NRD czy Finlandia - nie mówiąc już o Hongkongu, czy Tajwanie - osiągają 1/3 wpływów eksportowych z drobnej wytwórczości. Działa tam ona jednak w zupełnie innych warunkach. Udział rzemiosła w eksporcie naszego kraju jest żenująco mały i wynosi zaledwie 2.300 tys. dolarów. Proeksportowa rekonstrukcja drobnej wytwórczości jest w tej sytuacji niezbędna. Kolejnym warunkiem jest poprawa opłacalności eksportu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#LonginCegielski">Od 2,5 roku w Komisji Planowania przy Radzie Ministrów trwały prace nad zarysem koncepcji proeksportowego przestawienia gospodarki. Zostały one zakończone w lipcu ub.r. W przyjętym wówczas dokumencie stwierdza się, że musi ulec zmianie struktura eksportu. Każdy dział gospodarki będzie musiał wziąć udział w międzynarodowym podziale pracy oraz proeksportowej rekonstrukcji swej struktury. Możliwości eksportu surowców będą coraz mniejsze. W 2000 r. będziemy mogli eksportować 20–25 mln ton węgla, co przy naszych zobowiązaniach wobec krajów socjalistycznych zmniejszy do minimum eksport do II strefy dewizowej. Na skutek ograniczeń surowcowych oraz wzrostu potrzeb wewnętrznych nie możemy liczyć na zwiększenie eksportu miedzi, srebra, siarki i innych surowców. Lukę tę mają wypełnić towary przetworzone, przede wszystkim przemysłu elektromaszynowego. Jednak w ciągu najbliższych 5–10 lat rozmiary i efekty tego eksportu do II obszaru płatniczego będą niewielkie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#LonginCegielski">W dokumencie Komisji Planowania stwierdza się wyraźnie, że o ograniczeniu eksportu decyduje, niedostosowany do warunków w jakich przyszło nam działać, system finansowo-ekonomiczny przedsiębiorstw. W 1983 r. podatki i obciążenia działalności eksportowej przedsiębiorstw wynosiły 19,7% wartości produkcji sprzedanej. W krajach kapitalistycznych analogiczne obciążenia wynoszą 4,7–4,9% , a więc są 4 razy niższe.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#LonginCegielski">Według cytowanego dokumentu tylko przemysł paliwowy i przemysł maszynowy mogą w aktualnej sytuacji finansowej eksportować bez strat. Jest to stwierdzenie oficjalnego organu rządowego. U pozostałych eksportujących przedsiębiorstw zysk pochodzi z dotacji. W dokumencie tym stwierdzono, że opłacalność eksportu maleje proporcjonalnie do stopnia przetworzenia i kooperacji związanej z produkcją danego wyrobu. Uderza to przede wszystkim w uspołecznioną i nie uspołecznioną drobną wytwórczość. W 1983 r. dotacje do eksportu wynosiły ponad 140 mld zł, przy wpłatach netto do budżetu państwa z handlu zagranicznego w wysokości 172 mld zł. Sytuacja taka nie jest przecież celem naszej działalności, a na marginesie trzeba dodać, że stoi w sprzeczności z obowiązującymi nas umowami GATT. W materiałach Komisji Planowania krytykuje się podwójne opodatkowanie eksportu podatkiem dochodowym, gdyż płaci go zarówno przedsiębiorstwo wytwarzające, jak i przedsiębiorstwo handlu zagranicznego. Oczywiście powoduje to podwyższenie ceny wyrobu.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#LonginCegielski">Ze stwierdzeń tych wynika, że chcąc zintensyfikować eksport musimy pracować nad nowym systemem finansowo-ekonomicznym. Obowiązujące zasady, które kiedyś spełniły funkcję stymulacyjną, dziś już zużyły się moralnie i fizycznie. Mnogość bodźców nie daje efektów jakie chcielibyśmy osiągnąć. Prawda, że konkurencją jest rynek krajowy, który wszystko kupi, ale dowodzi to, że bez zmian nie osiągniemy w najbliższych latach pozytywnych efektów.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#LonginCegielski">Wiceminister W. Bień w sposób istotny uprościł w swoim wystąpieniu wskaźniki statystyczne. Dodał przedsiębiorstwa zwolnione na 5 lata od podatków, do tych, które już podatki płacą. Nie jest to - delikatnie mówiąc - prawidłowa metoda statystyczna. Gdyby wziąć pod uwagę jedynie przedsiębiorstwa płacące podatki, wówczas zysk wynosi zaledwie 8% od obrotów, a nie 50%, jak wynika po dodaniu wszystkich przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#LonginCegielski">Z wypowiedzi posła Z. Malickiego wynika, że w przedsiębiorstwach zagranicznych wykorzystanie środków trwałych jest bardzo dobre, bliskie optymalnego. Prywatnego kapitalisty nie stać na to, żeby maszyny stały. Rotacja kapitału jest wielokrotnie szybsza niż w przedsiębiorstwach państwowych, a nawet niż w polskich przedsiębiorstwach prywatnych. Dlatego z 1 dolara wkładu inwestycyjnego osiągają 700 zł. Inaczej to jednak wygląda, jeżeli tego samego dolara obraca się dwa razy do roku, a inaczej gdy 8 razy do roku.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#LonginCegielski">Postuluję, żeby w naszej opinii wskazać na potrzebę nowego systemu finansowo-ekonomicznego, nad czym już teraz powinny zacząć pracować ogniwa rządowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzySzopa">Nasza Izba zrzesza przedsiębiorstwa produkujące na eksport oraz eksportujące spółdzielnie i rzemieślników, przede wszystkim indywidualnych, którzy otrzymali koncesję od ministra handlu zagranicznego. Tych ostatnich zgrupowaliśmy w Klubie Eksportujących Rzemieślników przy PIHZ. Jedynie 0,6% zakładów rzemieślniczych zajmuje się produkcją eksportową. Już z tego wynika, jak duże możliwości rzemiosła są nie wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JerzySzopa">Dzisiaj eksport rzemiosła polskiego jest z góry skazany na niepowodzenie. Władze krajów kapitalistycznych, a także takich krajów socjalistycznych, jak Węgry czy Czechosłowacja otaczają działalność eksportową wielką troską, tworząc specjalne strefy ochronne, ulgi, subsydia i zwolnienia z podatków, co w sposób istotny obniża koszty. Podzielam pogląd, że polski system ekonomiczny w tej dziedzinie powinien być poddany głębokiej analizie. Rzemiosło zachowuje 20% wpływów eksportowych, podczas gdy rzemiosło artystyczne i firmy polonijne - 50%. Aż prosi się o wyrównanie. Należałoby też ułatwić dostęp do kredytów na działalność eksportową oraz urealnić możliwości ich otrzymania.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JerzySzopa">Rzemiosło może eksportować nie tylko wyroby z drzewa, ale i towary wysoko przetworzone. Obecnie wchodzi do rzemiosła młoda generacja, charakteryzująca się dużymi ambicjami oraz znaczną wiedzą. Można podać przykłady zakładów rzemieślniczych, które eksportują sprzęt elektroniczny i maszynowy na światowym poziomie, przykłady wdrożeń wielu polskich patentów.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JerzySzopa">Mając to wszystko na uwadze należy otoczyć szczególną opieką eksportujących rzemieślników. Z naszych ocen wynika, że możliwości rzemiosła są tutaj bardzo duże i w ciągu kilku lat eksport wyrobów rzemieślniczych mógłby osiągnąć 300 mld dolarów rocznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZygmuntJędrzejewski">Przedstawiciele firm, które wizytowaliśmy mieli wiele zastrzeżeń i uwag do przepisów prawnych regulujących działalność tych przedsiębiorstw. Jedna z nich dotyczyła możliwości sprzedaży - w przypadku likwidacji firmy - urządzeń technicznych zakupionych za granicą. Czy istnieją przepisy regulujące to zagadnienie?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#ZygmuntJędrzejewski">Następna sprawa to niedostateczne zatrudnienie w firmach polonijnych położonych na terenie Łodzi. Firmy polonijne zatrudniają tam ok. 500 osób. Obok nich istnieje jednak bardzo duży przemysł uspołeczniony, produkujący - tak jak te firmy polonijne - wyroby przemysłu lekkiego. W związku z tym firmy polonijne stoją tam w obliczu braku kadry. Chciałbym zapytać, czy trafne było sytuowanie tych firm właśnie w tej aglomeracji? W toku wizytacji widzieliśmy, że z braku pracowników nowoczesne hale produkcyjne są nie wykorzystane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StefanRynowiecki">Środowisko rzemieślnicze jest bardzo zainteresowane produkcją eksportową. Jednak jego obroty eksportowe są w dalszym ciągu minimalne, co stoi w sprzeczności z aspiracjami i potrzebami rzemiosła. Chcemy wzorować się na firmach polonijnych i w związku z tym przekazaliśmy wiele postulatów dotyczących naszej sytuacji ekonomicznej i finansowej ministrowi finansów. Jesteśmy bardzo zainteresowani tym, aby zagadnienia te stały się przedmiotem obrad i postanowień Prezydium Rządu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#StefanRynowiecki">U nas każdy eksport musi być opłacalny. Minister W. Bień mówił o spadku opłacalności rzemieślniczego eksportu, ale w dalszym ciągu przynosi on zyski. Jednakże będą one malały, gdyż obowiązujący przelicznik nie odpowiada rzeczywistości. Podjęliśmy kroki mające na celu ukierunkowanie działalności niektórych branż na eksport oraz usytuowanie tego eksportu na konkretnych rynkach zagranicznych. Propozycje w tej dziedzinie zostały przedstawione MHZ, ale bez stworzenia odpowiednich warunków pozostaną one tylko spisem życzeń.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#StefanRynowiecki">Doskonalimy działalność Remexu. Chcemy zdecentralizować to przedsiębiorstwo powołując jego ekspozytury terenowe. Krajowa Rada CZR podjęła uchwałę ukierunkowującą całe polskie rzemiosło na działalność eksportową. Zabiegamy o preferencje dla eksportujących zakładów rzemieślniczych. Sprawy te nie są właściwie rozwiązane, podobnie jak zakres koncesji Remexu. Nasze propozycje przedstawiliśmy różnym resortom, ale niestety na odpowiedź musimy czekać bardzo długo.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#StefanRynowiecki">Chcemy eksportować zarówno wyroby tradycyjne, jak i bardzo nowoczesne, czemu sprzyja przyjście do rzemiosła nowej kadry.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#StefanRynowiecki">Cieszy nas, że resort handlu zagranicznego jest zainteresowany promocją eksportu drobnej wytwórczości i rzemiosła. Oczekujemy poważnego podejścia do tego eksportu. Podam tylko dwie liczby - produkcja rzemiosła w br. wyniesie 440 mld zł, a planowany eksport jedynie 5,5 mld zł. Ta dysproporcja powinna stanowić podstawę do wyciągnięcia odpowiednich wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanCzapiewski">Chciałbym podać dwa znamienne przykłady z mojego terenu. W Kościerzynie jest znany ceniony rzemieślnik produkujący na eksport ceramikę szlachetną o dużych wartościach artystycznych. Na skutek polityki podatkowej znalazł się w takiej sytuacji, że będzie musiał zaniechać produkcji. Zgłosił się też do mnie na dyżur rzemieślnik jeszcze przedwojenny, produkujący artystyczne meble na eksport do RFN. Izba Skarbowa wymierzyła mu taki podatek, że kończy produkcję i tym samym skończy się eksport.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanCzapiewski">Jeżeli więcej będzie takich przykładów, to nie liczmy na to, że zdołamy zintensyfikować produkcję eksportową rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanCzapiewski">Dyrektor departamentu w Ministerstwie Finansów Bogusław Kot: Chciałbym przeprosić, że minister W. Bień musiał opuścić posiedzenie ze względu na spotkanie z delegacją zagraniczną.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JanCzapiewski">Chciałbym ustosunkować się do ostatniej wypowiedzi posła J. Czapiewskiego. Nie potrafię dać odpowiedzi co do zasadności cytowanych decyzji Izby Skarbowej. Mogę tylko przyrzec, że z całą wnikliwością zbadamy tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JanCzapiewski">Możliwości sprzedaży majątku trwałego przez bankrutującą firmę polonijną są prawnie uregulowane. Przedsiębiorca zagraniczny jest według prawa dewizowego osobą krajową i może bez zezwolenia sprzedać te urządzenia za złotówki w kraju. W przypadku, chęci wytransferowania złotówek za granicę konieczne jest zezwolenie dewizowe, podobnie jak w przypadku chęci sprzedaży tych maszyn osobie zagranicznej. Jeżeli natomiast przedsiębiorca chce je wywieść z powrotem za granicę, wymagane jest zezwolenie wywozu otrzymywane od Urzędu Celnego.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JanCzapiewski">Od roku 1985 rzemiosło korzysta z możliwości zwrotu podatku obrotowego. A więc ten postulat jest już spełniony. Inną sprawą jest zwrot cła importowego. Nie budzi to zastrzeżeń merytorycznych, ale wymaga zmian formalnoprawnych. W tej chwili finiszujemy prace nad tymi zmianami.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#JanCzapiewski">Nie mogę się zgodzić z tezą, że system podatku dochodowego nie działa motywacyjnie. Żaden podatek dochodowy nie może działać motywacyjnie. Co innego ulgi od tego podatku. Jest to jednak odrębna sprawa, czy system ulg w podatku dochodowym stanowi dostateczną motywację dla produkcji eksportowej. Jesteśmy gotowi dyskutować z Centralnym Związkiem Spółdzielczości Pracy, z Centralnym Związkiem Rzemiosła i innymi sektorami nad zmianą systemu finansowego, o ile przedstawią realny program rozwoju eksportu. Nie tylko program tego co można wyprodukować, ale i program tego co i gdzie można sprzedać. Struktura eksportu drobnej wytwórczości jest w tej chwili taka, że na dłuższą metę nie widać szans jego wzrostu. Jeżeli są takie branże, które mogą osiągnąć wzrost i zostanie to potwierdzone przez ekspertów, to taka dyskusja będzie prowadzona.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#JanCzapiewski">Wypowiadano się nt. systemu podatkowego obowiązującego rzemiosło. Zagadnienia te nie są mi merytorycznie bliskie. Rzemiosło opodatkowane jest w sposób specyficzny - nie prowadzi się tam ksiąg handlowych, a obowiązuje ryczałt. Centralny Związek Rzemiosła wspólnie z Ministerstwem Finansów poczynił ostatnio ustalenia nt. zmiany tego podatku i produkcja eksportowa jest w nich uwzględniona.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#JanCzapiewski">Zgadzam się z posłem L. Cegielskim, że każda statystyka zawiera uproszczenie. Oczywiście uproszczeniem jest obliczanie stosunku zysku do obrotu przedsiębiorstw zagranicznych, łącząc razem przedsiębiorstwa płacące podatki i nie płacące. Jednak generalnie z faktu, że za pierwsze osiem miesięcy 1984 r. zysk wszystkich przedsiębiorstw w stosunku do obrotu wynosił 8% nie wynika, że sytuacja jest zła. Powinno się porównać ją z możliwością umieszczenia tego kapitału w banku i z otrzymywanymi wtedy odsetkami. Czy zysk będzie wówczas mniejszy czy większy? Porównanie to musi obejmować także przedsiębiorstwa zwolnione na 3 lata z płacenia podatku.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#JanCzapiewski">Banki muszą mieć zabezpieczenie, jeżeli pożyczają producentowi środki dewizowe. Może nim być również cesja kontraktu na rzecz banku dewizowego, tzn., że jeżeli pożyczający nie jest w stanie oddać dewiz, bank ma prawo przejąć środki dewizowe uzyskane z tego kontraktu. Była smutna praktyka pożyczania dewiz pod zastaw środków na rachunkach „A”, ale okazało się, że niektórym pożyczającym opłacało się nie płacić długu i zrezygnować z dewiz na rachunku.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#JanCzapiewski">Przedsiębiorstwa państwowe mają prawo do dopłat eksportowych, ale też i obowiązek dzielenia się wpływami z tytułu bardzo opłacalnego eksportu. Nie można tego zastosować do zakładu rzemieślniczego i żądać, aby oddał część zysku dewizowego tym, którzy mają eksport nieefektywny. „Remex” dysponuje środkami finansowymi, które może uruchomić bez niczyjej zgody na dofinansowanie działalności eksportowej - może kupić towar drożej i sprzedać go taniej, przez co obniża swoje zyski, które są i tak odprowadzane do budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławMalicki">Niepokoją mnie wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Nikt nie mówił, że przedsiębiorstwa polonijne znajdują się na skraju bankructwa. Mówiliśmy o niemożliwości rozwijania eksportu. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że rozwijają się dobrze. To jest uproszczenie. Nie mogę też zgodzić się z wyjaśnieniem w sprawie obowiązku odsprzedaży 50% dewiz skarbowi państwa. Odpowiedź ministra dotyczyła obrotów wyrobami wykonanymi z surowców krajowych, a większość przedsiębiorstw powinna importować wiele surowców. Zwracam się o dokonanie symulacyjnego obliczenia: jeżeli przedsiębiorstwo importuje materiał, to czy uzyska jakieś wpływy dewizowe, jeżeli 50% musi odprowadzać? Odpowiedź nie uwzględniła wniosku o operowanie pojęciem wpływów netto. Sugeruje się nam, że jesteśmy podatni na to, co nam ktoś podsuwa, że powtarzamy największe głupstwa, a tymczasem te sprawy znamy z praktyki.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ZdzisławMalicki">I z-ca ministra handlu wewnętrznego i usług Tadeusz Przyborowski: Na podstawie ustawy z 31 stycznia br. nowe przedsiębiorstwo można uruchomić pod warunkiem wniesienia wkładu inwestycyjnego o wartości co najmniej 50 tys. dolarów. Ustawa z 1982 r. nie zawierała tego rodzaju warunku, żądała tylko depozytu dewizowego rzędu 10 tys. dolarów zwalnianego w momencie uruchomienia. Teraz trzeba wnieść wkład inwestycyjny i depozyt też w wysokości 50 tys. dolarów. Depozyt zwalnia się w momencie uruchomienia działalności. Sejm uregulował to jednoznacznie. Ustawa upoważniła rząd do określenia szczegółowych warunków wydawania zezwoleń. Projekt rozporządzenia RM mówi o zasięganiu opinii w takim duchu, jak to proponowano w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ZdzisławMalicki">Przepisy wykonawcze nie utrudniają rozwoju przedsiębiorstw zagranicznych. Wszystkie sprawy związane z podatkiem dochodowym i inne wynikają z rozwiązań ustawowych, m.in. z ustawy przyjętej w dniu wczorajszym. Cała ta materia jest względnie nowa i niełatwa. Poszukujemy rozwiązań, które by umożliwiły prawidłowe działanie państwa i przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#ZdzisławMalicki">To nie przypadek, że problem zatrudnienia w przedsiębiorstwie polonijnym występuje w Łodzi, gdzie niedobór siły roboczej jest większy niż w innych regionach. Przecież trudności z zaopatrywaniem rynku wynikają przede wszystkim ze zmniejszenia zatrudnienia w przemyśle lekkim prawie o 1/3. Wystąpiło to w tym właśnie regionie. Wojewoda czy prezydent miasta upoważniony jest do gospodarowania zasobami siły roboczej, więc robi to. W noweli z 31 stycznia br. wprowadzono zmianę: przedsiębiorstwo korzysta z zasobów pracy na zasadach ustalonych przez Radę Ministrów, poprzednio natomiast nie było żadnego ograniczenia. Przygotowywane rozporządzenie ministra pracy, płac i spraw socjalnych powinno ostatecznie uporządkować te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#ZdzisławMalicki">Jako pełnomocnik rządu nie miałem sygnałów nt. zakazu pozyskiwania drewna z wiatrołomów. Odwrotnie, rozsyłałem wytyczne zalecające pozysk drewna z wiatrołomów. Były jednak przedsiębiorstwa polonijne, które miały zgodę na pozysk takiego drewna, a zawierały umowy z rzemieślnikami, którzy to robili na ich zlecenie. Tak było np. w woj. poznańskim. A przecież nie o to chodzi. Przedsiębiorstwa te chcą otrzymywać tarcicę obrobioną.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#ZdzisławMalicki">Uczestniczyłem w spotkaniach z Centralnym Związkiem Rzemiosła. Uzgodniliśmy wstępnie wiele spraw. Nic nie wiem o zahamowaniu tych prac.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#ZdzisławMalicki">Informacja MHWiU mówi o czterech grupach problemów będących przedmiotem uzgodnień międzyresortowych. Podstawowe znaczenie ma sprawa odpisów dewizowych. Ustawa o drobnej wytwórczości stanowi, że jednostki mogą dysponować odpisami w wysokości ustalonej przez ministra handlu zagranicznego w porozumieniu z ministrem finansów, a oba te resorty powinny uwzględniać specyfikę poszczególnych działów gospodarki. Projekt rozporządzenia jest w trakcie uzgodnień. Dąży się w nim do zapewnienia jednolitych warunków działania całej drobnej wytwórczości.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#ZdzisławMalicki">Minister handlu zagranicznego Tadeusz Nestorowicz: Przy restrukturyzacji naszej gospodarki pod kątem eksportu trzeba będzie wykorzystać rezerwy drobnej wytwórczości. Podzielam pogląd, że dojdziemy do 15% udziału eksportu w produkcji przemysłowej. Trudno jest znaleźć inne wyjście. Dopóki jednak nie osiągniemy równowagi rynkowej, działalność motywacyjna w zakresie eksportu będzie zdeformowana.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#ZdzisławMalicki">Wstrzymaliśmy import kawy, który wymagał 156% dopłaty. Otrzymaliśmy zaproszenie od producentów na rozmowy. Sądzę, że import ruszy ponownie.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#ZdzisławMalicki">Mechanizmy proeksportowe są nie dość skuteczne. Musimy to poprawić w następnym 5-leciu.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#ZdzisławMalicki">Chciałoby się dawać jak największe odpisy dewizowe, ale za 2 miesiące br. opóźnienia wpłat z tytułu eksportu wynoszą już 220 mln dolarów. Cóż więc z przyznania odpisów, jeżeli nie będzie ich można zrealizować w banku?</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#ZdzisławMalicki">Nie znam powodów, dla których zaczęły się zmniejszać plantacje wikliny.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#ZdzisławMalicki">Wiem natomiast, że do produkowania niektórych koszyków musimy importować wiklinę. A pamiętamy, że komisja będzie nas rozliczała z gospodarowania rachunkiem wyrównawczym.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#ZdzisławMalicki">Jeżeli firma polonijna sprowadza maszyny z zagranicy jako swój wkład, na rozruch - jest zwolniona z płacenia cła. Po rozruchu - płaci cło, podobnie jak wszyscy inni importerzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszŁodykowski">Doceniamy znaczenie drobnej wytwórczości, rzemiosła i tzw. firm polonijnych. Przywiązujemy wagę do możliwości eksportowych tych jednostek gospodarczych. Dostarczone materiały, wypowiedzi ministrów i dyskusja wykazały istnienie dużych, nie wykorzystanych, możliwości eksportowych. Ich uruchomienie zależy od pokonania wielu przeszkód i barier. Nie jest naszym zadaniem wskazywanie szczegółowych przeszkód i sposobu ich pokonywania. Są one bardzo różne. Posłowie zetknęli się z konkretnymi przykładami przeszkód oraz z wnioskami zainteresowanych producentów. Przeszkody i bariery można podzielić na dwie grupy:</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszŁodykowski">- trudności w sferze zaopatrzenia surowcowo-materiałowego, na co cierpi zresztą cała gospodarka narodowa, - niekorzystne warunki finansowe działalności gospodarczej, w poprawie których - zdaniem producentów - tkwią największe możliwości.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#TadeuszŁodykowski">W zdrowym organizmie gospodarczym nie może być niechęci do rozszerzania działalności, chyba że pewne mechanizmy i uwarunkowania działają nieracjonalnie. Udział drobnej wytwórczości w eksporcie jest bardzo nikły w porównaniu z jej potencjałem, a także w zestawieniu z przykładami CSRS czy Węgier, gdzie wprowadza się ulgowe warunki podatkowe i przyznaje subsydia dla eksportu.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#TadeuszŁodykowski">W projekcie opinii wyraża się pogląd, iż udział drobnej wytwórczości w eksporcie jest stosunkowo niski. Istnieją duże możliwości wzrostu produkcji eksportowej. Występują bariery surowcowo-materiałowe, niedostatek środków finansowych oraz pogarszające się warunki opłacalności.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#TadeuszŁodykowski">Całą drobną wytwórczość - według projektu opinii - należy objąć jednolitymi zasadami odpisów dewizowych, obowiązującymi w ciągu następnego 5-lecia. Należy zwiększyć ulgi w podatku dochodowym i zmienić zasady obciążeń na PFAZ tak, żeby sprzyjały one podejmowaniu produkcji bardziej pracochłonnej. Pożądane jest zapewnienie korzystniejszych warunków uzyskiwania kredytu w związku z uruchomieniem i rozwojem produkcji eksportowej.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#TadeuszŁodykowski">Projekt opinii postuluje też rozszerzenie ulg podatkowych, obniżenie opłat celnych, zwolnienie z obowiązku uzyskiwania pozwoleń przywozowych na drobne części maszyn. Porusza omawiane w dyskusji sprawy pozysku drewna z wiatrołomów i zezwoleń na prowadzenie składów konsygnacyjnych. Postuluje wydatne zwiększenie eksportu do krajów I obszaru płatniczego; w tym celu należy dążyć do objęcia wyrobów drobnej wytwórczości kontyngentami w rocznych protokołach handlowych.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#TadeuszŁodykowski">Przewodniczący przedstawił tekst projektu opinii komisji.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#TadeuszŁodykowski">Minister handlu zagranicznego Tadeusz Nestorowicz: Apeluję o wyłączenie z opinii postulatu zmiany przepisów celnych. Obecnie cło płacone od surowców do dalszego przetwarzania jest zwracane. W sprawie składów konsygnacyjnych wystąpiło nieporozumienie, gdyż składy takie tworzą przedstawicielstwa firm zagranicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ZdzisławPukorski">Proponuję, aby nie przyjmować dziś opinii, gdyż w dyskusji podniesione zostały bardzo istotne problemy dotyczące całej gospodarki narodowej. Nie wiem, czy w tej kadencji będziemy mogli do nich wracać. Proponuję podzielić opinię na dwie części: w pierwszej zawrzeć generalne problemy eksportowe. Szczegółowe zaś sprawy objąć dezyderatami i prosić o jak najwcześniejsze rozstrzygnięcie. Opinię, o której mówię, należy skierować do premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszŁodykowski">Opinia adresowana jest do wiceprezesa RM. Jestem przeciwny jej podziałowi, gdyż opóźni to sformułowanie stanowiska komisji. Opinię w decydującej części opracował zespół posłów, którzy uczestniczyli w wizytacji kilkunastu jednostek gospodarczych. Dyskusja potwierdziła ich spostrzeżenia. Uważam, że powinniśmy przyjąć projekt opinii z ewentualnymi zmianami redakcyjnymi. Na najbliższym posiedzeniu będziemy omawiali generalną koncepcję proeksportową rozwoju gospodarki i do niektórych spraw dziś dyskutowanych jeszcze powrócimy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszŁodykowski">Komisja - przy 1 głosie wstrzymującym się - przyjęła opinię upoważniając prezydium komisji do ostatecznego zredagowania jej tekstu.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszŁodykowski">W drugim punkcie obrad komisja wysłuchała informacji przedstawiciela NIK i przyjęła ją do wiadomości po wysłuchaniu wyjaśnień ministra handlu zagranicznego T. Nestorowicza.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>