text_structure.xml 70.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJacekFalfus">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Na wstępie oddaję głos naszemu gospodarzowi, panu prezesowi Piotrowi Nurowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoPiotrNurowski">Serdecznie witam wszystkich państwa w imieniu Polskiego Komitetu Olimpijskiego. To wielki zaszczyt i honor dla kierownictwa Polskiego Ruchu Olimpijskiego, że na samym początku 2006 roku możemy gościć u nas Komisję Kultury Fizycznej i Sportu Sejmu RP. Chciałby serdecznie państwa powitać w siedzibie PKOl oraz Centrum Olimpijskiego im. Jana Pawła II. Myślę, że po emocjach i gorących momentach, o jakich donosiły dzisiaj media z ul. Wiejskiej panie posłanki i panowie posłowie będziecie mogli obradować tutaj w nomen omen olimpijskim spokoju, dyskutując o tym, co nas łączy, a więc o sprawach polskiego sportu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoPiotrNurowski">Chciałbym jeszcze raz bardzo serdecznie powitać całą Komisję z panem przewodniczącym Jackiem Falfusem na czele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJacekFalfus">Bardzo się cieszę, że możemy dzisiaj obradować w tym pięknym budynku. Posiedzenie zostało już formalnie otwarte. Stwierdzam, że kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji, wobec nie wniesienia do niego żadnych uwag i zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselJacekFalfus">Porządek dzienny został państwu doręczony w formie pisemnej. Również wszystkie materiały dotyczące zaplanowanych punktów zostały państwu dostarczone. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie stwierdzam, a zatem porządek dzienny uważam za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselJacekFalfus">Przechodzimy do realizacji pierwszego punktu porządku obrad, w ramach którego rozpatrzymy informację na temat stanu przygotowań do XX Zimowych Igrzysk Olimpijskich „Turyn 2006”. Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Chciałbym zaproponować, żeby ten punkt zreferowała pani Urszula Jankowska, która od początku koordynowała realizację tego projektu. Najpierw przedstawię jednak kilka zdań tytułem wstępu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Program przygotowań olimpijskich „Turyn 2006” został uruchomiony w roku 2002 zaraz po dokonaniu oceny startu reprezentacji Polski w zimowych igrzyskach olimpijskich w Salt Lake City. Przypominam, że nasza reprezentacja liczyła wówczas 36 osób. Zdobyliśmy 2 medale, zresztą po 30-letniej przerwie. W klasyfikacji medalowej zajęliśmy 22. miejsce wśród 25 państw, które zdobywały medale. Z dorobkiem 23 pkt Polska zajęła 21. miejsce wśród 25 państw, które zdobyły punkty.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MinistersportuTomaszLipiec">W sezonie 2004/2005 reprezentacja Polski zdobyła w mistrzostwach świata 23 pkt zajmując 19. miejsce w międzynarodowym rankingu punktowym.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Jeżeli chodzi o cele startu naszych reprezentantów w XX zimowych igrzyskach w Turynie, to zakładamy skuteczne włączenie się do rywalizacji o punkty i medale. Chcielibyśmy poprawić 21. lokatę sprzed 4 lat. Ogółem w przypadku 8 zawodników jako cel startu założyliśmy zdobycie miejsc do 8., czyli miejsc punktowanych. Tradycyjnie liczymy na Adama Małysza. Po bardzo dobrym starcie w ostatnich zawodach pucharu świata w biegach narciarskich liczymy także na Justynę Kowalczyk. Kolejni zawodnicy z dużymi szansami na miejsca punktowane to Tomasz Sikora, Janusz Krężelok, Paulina Ligocka i Jagna Marczułajtis.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Do chwili obecnej kwalifikacje olimpijskie uzyskało 38 zawodników. Zakładamy, że po oficjalnym potwierdzeniu kwalifikacji przez Międzynarodową Federację Łyżwiarstwa Szybkiego oraz po ogłoszeniu światowych list rankingowych w snowboardzie nasza reprezentacja olimpijska będzie liczyła ponad 40 zawodników.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Na zakończenie pragnę stwierdzić, że łącznie na zimowe dyscypliny olimpijskie Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, następnie Polska Konfederacja Sportu i obecnie Ministerstwo Sportu w latach 2002–2006, czyli w trakcie realizacji programu „Turyn 2006”, przeznaczyły ponad 51.000 tys. zł. Na sam program „Turyn 2006” przeznaczono ponad 23.000 tys. zł, w tym w roku przedolimpijskim 2005 kwotę ponad 10.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Tyle tytułem wstępu. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to chciałbym oddać głos pani Urszuli Jankowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Po dokonaniu oceny startu polskiej reprezentacji w Salt Lake City w 2002 r. został uruchomiony 4-letni program przygotowań do igrzysk w Turynie. Objęto tym programem 7 dyscyplin, w tym 6 dyscyplin indywidualnych i 1 dyscyplina zespołowa, czyli hokej na lodzie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Do tej pory w historii startów naszych reprezentantów w 19 kolejnych zimowych, igrzyskach poczynając od olimpiady w Chamonix w 1924 r. zdobyli oni ogółem 6 medali, w tym 1 złoty. Świadczy to o tym, iż w sportach zimowych do tej pory potęgą nie byliśmy. Po 30 latach przerwy reprezentant Polski, czyli Adam Małysz, zdobył 2 medale – srebrny i brązowy.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jeżeli chodzi o dorobek punktowy naszej reprezentacji, to może ograniczę się do pokazania wyników w kolejnych igrzyskach poczynając od Albertville 1992. Wówczas nasza reprezentacja zdobyła tylko 1 pkt. Kolejno w Lillehamer zdobyliśmy 8 pkt, w Nagano 12 pkt i w Salt Lake City 23 pkt.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">W materiałach przedłożonych państwu na jednym z diagramów pokazany jest poziom dyscyplin zimowych. Przede wszystkim na podstawie startów w mistrzostwach świata można określić nasz potencjał w sportach zimowych. Mistrzostwa Europy nie są miarodajne w kontekście przygotowań do igrzysk olimpijskich. W ostatnich latach nasza reprezentacja lokuje się w przedziale od 19. do 23. miejsca.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Od 2002 programem przygotowań olimpijskich została objęta wąska grupa zawodników. W 2002 r. było to 73 zawodników, w tym 30 hokeistów, w 2003 r. – 83 zawodników, podobnie w 2004 r. i w 2005 r. – 58 zawodników. Obecnie można mówić, iż szansę na wyjazd na olimpiadę ma 43–44 zawodników. Programem, który stwarzał optymalne warunki przygotowań do igrzysk, była zatem objęta wąska grupa zawodników.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Natomiast zapleczem w zakresie programu „Turyn 2006” była kadra młodzieżowa obejmująca zawodników w wieku 18-23 lat. Również z tej grupy wyłoniono zawodników, którzy kandydują do startu w igrzyskach. To była już liczniejsza grupa. Jej liczebność kształtowała się w zależności od poszczególnych lat. W ostatnim roku liczyła ona około 200 zawodników.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jeżeli chodzi o liczebność naszej reprezentacji podczas ostatnich trzech olimpiad zimowych, to wynosiła ona odpowiednio: w Lillehamer – 28, w Nagano – 41 i w Salt Lake City – 36 zawodników. Liczba planowana na igrzyska w Turynie wynosi 43–44 zawodników. Można zatem powiedzieć, że te liczby są dość podobne.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Podczas posiedzenia Zarządu PKOl w dniu 8 lutego zostały przyjęte krajowe kryteria kwalifikacyjne do igrzysk olimpijskich. Przyjęto je na podstawie propozycji polskich związków sportowych i po zaopiniowaniu przez Polską Konfederację Sportu, Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu oraz Polski Komitet Olimpijski. Obecnie skład reprezentacji jest wyłaniany za pomocą tychże kryteriów.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Oczywiście zawodnicy muszą spełnić kryteria międzynarodowe. Są one bardzo różne dla poszczególnych dyscyplin, tak jeżeli chodzi o okres ich uzyskiwania, jak i określone minima. Obecnie, na 30 dni przed igrzyskami, 38 zawodników zdobyło minima krajowe i międzynarodowe. W tym jest grupa 6 łyżwiarzy szybkich, którzy formalnie zostaną potwierdzeni poprzez publikację list imiennych na stronie internetowej Międzynarodowej Unii Łyżwiarskiej. Do publikacji dojdzie 16 stycznia na podstawie list światowych. Tych 6 zawodników spełnia kryteria krajowe i międzynarodowe.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jeszcze jedna zawodniczka w skeletonie ma szansę ubiegać się o start olimpijski. Przypominam, że w tej konkurencji na igrzyskach będzie mogło startować 15 zawodniczek. W tym przypadku kwalifikację ciągną się dłużej, bowiem kończą się one w dniu 22 stycznia.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Najdłużej będziemy czekać na kwalifikację snowboardzistów. Listy mogą być opublikowane nawet do 30 stycznia. Obecnie analiza wyników naszych zawodników wskazuje, że zakwalifikują się trzy zawodniczki i dwóch zawodników. Liczymy zatem, że w reprezentacji olimpijskiej znajdzie się 5 snowboardzistów. Są to przedstawiciele konkurencji alpejskich, snowcrossu i half-pipe.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jeżeli chodzi o obecne oceny kwalifikacji w poszczególnych dyscyplinach, to mogę stwierdzić, że w biathlonie wykorzystaliśmy maksymalną liczbę miejsc startowych dla jednego kraju. Na podstawie rankingu Pucharu Narodowych w naszej reprezentacji znalazło się 10 osób, w tym 5 zawodniczek i 5 zawodników.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jeżeli chodzi o łyżwiarstwo figurowe, to na dzisiaj bezpośrednio z mistrzostw świata kwalifikacje uzyskała para sportowa Dorota Zagórska, Mariusz Siudek. Niestety nie udało się to parze tanecznej. Zajmuje ona pierwsze miejsce na liście rezerwowej. Z pewnością można stwierdzić, że nie jest to sukcesem. Jeżeli inne państwa zrezygnują z pełnego wykorzystania swoich limitów, to pojawi się szansa – potrzebna jest jeszcze akceptacja MS i PKOl – żeby nasza para taneczna znalazła się w grupie 24 par startujących w igrzyskach.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jeżeli chodzi o łyżwiarstwo szybkie, to na torze długim minima olimpijskie wywalczyło 6 zawodników, w tym jedna kobieta. Spełnione zostały minima czasowe, a także kwalifikacje na podstawie list rankingowych. Liczyliśmy także na zakwalifikowanie się drużyny, ale do tego nie doszło. Można powiedzieć, że jest to porażka, ponieważ drużyna ta po sezonie 2004/2005 w generalnej klasyfikacji pucharu świata plasowała się na drugim miejscu. Do startu kwalifikowało się 8 drużyn. Zespół polski zajmuje miejsce 9., czyli pierwsze rezerwowe.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">W short tracku zakwalifikował się tylko 1 zawodnik. Liczyliśmy na kwalifikację nieco większej grupy. Natomiast 1 zawodniczka znajduje się na pierwszym miejscu listy rezerwowej. Dotyczy to dwóch dystansów, czyli 500 m i 1000 m.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Sporty saneczkowe. Zakwalifikowała się czwórka bobslejowa. Ma ona także prawo startu w konkurencji dwójek, ponieważ w bobslejach uprawnienia zdobywa przede wszystkim pilot. W tym konkretnym przypadku osoba ta wywalczyła liczbę punktów, która daje mu możliwość startu w dwójkach i w czwórkach.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Po latach nieobecności naszych saneczkarzy – w Salt Lake City nie mieliśmy przedstawicieli sportów saneczkowych – w Turynie wystartuje zawodniczka w konkurencji jedynek oraz para męska w konkurencji dwójek.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jeżeli chodzi o narciarstwo, to kwalifikacje nie są jeszcze zamknięte ani w konkurencjach biegowych ani w alpejskich. W skokach zdobyliśmy maksymalną liczbę miejsc startowych. Może wystartować 6 naszych skoczków. Nie ma jeszcze propozycji imiennych. Po zakończeniu pucharu świata trener Heinz Kuttin zaproponuje 5–6 zawodników, w zależności od poziomu startowego, którzy mieliby wystartować na igrzyskach w Turynie.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jeżeli chodzi o biegi narciarskie, to Justyna Kowalczyk planuje start we wszystkich konkurencjach indywidualnych. Wystartuje również dwóch biegaczy, czyli Janusz Krężelok i Maciej Kreczmer. Dobrze zaprezentowali się w biegu drużynowym, który będzie po raz pierwszy rozgrywany na igrzyskach olimpijskich. Zajęli oni 5 miejsce w generalnej klasyfikacji pucharu świata w poprzednim sezonie. Również w tym sezonie plasowali się w pierwszej dziesiątce zawodów pucharu świata.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">W konkurencjach alpejskich zakwalifikowały się dwie zawodniczki – Katarzyna Karasińska i Dagmara Krzyżyńska, które będą one startowały w slalomie specjalnym i w slalomie gigancie – oraz jeden zawodnik – Michał Kałwa.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Nadal nie możemy jeszcze operować nazwiskami zakwalifikowanych snowboardzistów, ale szansę ma 5 zawodników. Jak już mówiłam, system kwalifikacji międzynarodowych bywa bardzo skomplikowany. Trzeba spełnić wiele warunków, w tym m.in. dwa razy być w Pucharze Świata powyżej 25. miejsca. Nasi zawodnicy już spełnili te warunki, ale istnieje jeszcze inne obwarowanie, mianowicie może wystartować maksimum 140 zawodników. Na dzisiaj Międzynarodowa Federacja nie określa jeszcze, ilu zawodników wystartuje w poszczególnych konkurencjach. To mogą być różne liczby. Nie należy się spodziewać, że liczba 140 zostanie równo podzielona na te 6 konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jeżeli chodzi o aktualne wyniki w pucharach świata, to w przedłożonym materiale zamieściliśmy dane do dnia 19 grudnia. Są to bieżące wyniki z wszystkich pucharów świata uzyskiwane przez wszystkich polskich zawodników biorących udział w tej rywalizacji. Pan minister wspominał już o tym, że w ostatnim tygodniu Justyna Kowlaczyk zajęła 3. miejsce na dystansie 10.000 metrów. Zanotowaliśmy również udany start dwojga naszych snowboardzistów w pucharze Europy. Zwycięstwa odnieśli Mateusz Ligocki oraz Paulina Ligocka. Zawodniczka ta zajęła również medalowe miejsce podczas zawodów pucharu świata w half-pipe rozgrywanych w Kanadzie.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Niestety, do turnieju olimpijskiego nie zakwalifikowała się nasza drużyna w hokeju na lodzie. W lutym 2005 r. nasi hokeiści wygrali turniej kwalifikacyjny rozgrywany w Nowym Targu, ale odpadli podczas kolejnego etapu kwalifikacji, czyli turnieju, który był rozgrywany w Rydze. To wielka szkoda, bowiem również z medialnego punktu widzenia byłoby bardzo ciekawe, gdyby nasi hokeiści uczestniczyli w rywalizacji w ramach turnieju olimpijskiego. Hokej od początku był zawarty w programie przygotowań olimpijskich. Dotyczyło to grupy 30 zawodników.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Kolejna kwestia to finansowanie programu przygotowań olimpijskich. Pan minister mówił o kwotach globalnych, natomiast ja poinformuję państwa jak to finansowanie wyglądało w poszczególnych latach. Można powiedzieć, że zaznaczała się tendencja wzrostowa. Najtrudniejszy był rok 2002. Zapewne przypominacie sobie państwo, że ów rok generalnie był trudny dla sportu polskiego. Doszło wtedy do zdecydowanego obniżenia finansowania sportu, nie tylko olimpijskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Można mówić o ówczesnym załamaniu nakładów, tymczasem ze szkoleniowego punktu widzenia właśnie w tamtym okresie powinno się było objąć procesem szkolenia jak najliczniejszą grupę zawodników, czyli stworzyć ową piramidę, zawężać ją i w następnych latach wyłaniać kolejne grupy najlepszych spośród tej pierwotnej grupy. Niestety, tego efektu nie udało się osiągnąć. Już na początku cyklu, czyli w 2002 r., grupa szkolonych zawodników była dość wąska.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Nakłady w kolejnych latach kształtowały się w następujący sposób: 2002 – 2840 tys. zł, 2003 – 4274 tys. zł, 2004 – 6075 tys. zł i 2005 – 10.253 tys. zł. Widać tutaj tendencję zdecydowanie zwyżkową w ostatnich dwóch latach.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Przedstawię teraz finansowanie przygotowań olimpijskich w poszczególnych dyscyplinach. W największym stopniu było finansowane narciarstwo. W całym czteroleciu wydano na ten cel około 7000 tys. zł. Na przygotowania biathlonistów wydatkowano 4777 tys. zł. Następny w kolejności był hokej na lodzie. Można powiedzieć, że hokeiści skorzystali ze znacznego finansowania swoich przygotowań. Dlatego nie można powiedzieć, że uwarunkowania finansowe przyczyniły się do tego, że nasza drużyna nie zakwalifikowała się do turnieju olimpijskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Kolejna dyscyplina pod względem wysokości finansowania to łyżwiarstwo szybkie. Następne dyscypliny to łyżwiarstwo figurowe, snowboard i sporty saneczkowe. Tak wygląda podział środków w ramach tego programu na poszczególne dyscypliny sportu.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jaki jest cel startu naszej reprezentacji na igrzyskach olimpijskich w Turynie? Jak już powiedziałam, nie jesteśmy potęgą w sportach zimowych. Wskazują na to wyniki uzyskiwane w ostatnich latach, a także w ogóle w historii naszych sportów zimowych. Natomiast, jeżeli przeanalizuje się wyniki z ostatnich lat, miejsca 1–8 i 9–16, to można powiedzieć, że dość duża grupa naszych zawodników plasuje się w tym drugim przedziale poza pierwsza ósemką.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Obecnie trwa ostatni etap szkolenia, czyli tzw. BPS (bezpośrednie przygotowanie startowe). Mądrość szkolenia oraz odporność psychiczna naszych reprezentantów zadecydują o ich wynikach startowych, ponieważ różnice między zawodnikami zajmującymi w rankingu miejsca 3. i 10. są minimalne. Poziom w poszczególnych dyscyplinach sportu jest tak wysoki, że wystarczy jeden gorszy strzał i ląduje się poza pierwszą dziesiątką. Trzeba bowiem przebiec rundę karną. Tak właśnie było w przypadku Tomasza Sikory, który w ten sposób spadł z 3. miejsca na miejsce 16. W przypadku, gdy ktoś musi przebiec dwie rundy karne, spada poza pierwszą trzydziestkę.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Różnice są zatem bardzo małe i dlatego niezwykle istotny jest ów finalny etap przygotowań, czyli ostatnie 30 dni przed igrzyskami.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Zgodnie z tym, co również zostało państwu przedstawione w tych materiałach, bardzo precyzyjnie rozpracowana jest struktura organizacji szkolenia. Przedstawiliśmy bardzo szczegółowo wszystko to, co dzieje się w ostatnich 3 miesiącach szkolenia, czyli program BPS, dane dotyczące zawodników, lokalizację zgrupowań oraz wyniki badań diagnostycznych i lekarskich. Trenerzy pracują zgodnie z harmonogramem, który został tu zaprezentowany, dotyczącym tego finalnego okresu.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Praca koncepcyjna odbywała się w ramach zespołu, w którego skład wchodzili przedstawiciele UKFiS, potem PKSport, a teraz Ministerstwa Sportu, a także organizacji współpracujących, w tym PKOl, Instytutu Sportu oraz Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej. Zespoły metodyczno-szkoleniowe działały według konkretnego harmonogramu, w którym zapisane były zadania przyjęte do realizacji. W przedstawionym dzisiaj materiale zostały zaprezentowane zadania z ostatniego okresu.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Pragnę nadmienić, że na 18 stycznia planowane jest posiedzenie zarządu PKOl. Natomiast 13 stycznia w Ministerstwie Sportu odbędzie się spotkanie z przedstawicielami polskich związków sportowych. Na podstawie spełnionych minimów krajowych i międzynarodowych zostanie wyłoniony ostateczny skład reprezentacji olimpijskiej. Przedstawiliśmy państwu również dokładne informacje na temat zaplanowanych ślubowań zawodników oraz przelotów na miejsce rozgrywania igrzysk. Myślę, że tego typu informacje szerzej przedstawi PKOl.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jakie mogą się jeszcze pojawić zagrożenia czy problemy? Oczywiście tylko poinformowałam państwa o faktach, które miały miejsce, ale w sportach zimowych jest wiele problemów do rozwiązania i na pewno nie uda się tego uczynić w ciągu tych ostatnich 30 dni, które pozostały do igrzysk olimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Jak już mówiłam, specjalistycznym programem szkolenia obejmowane są wąskie grupy zawodników, którym zapewnia się optymalne warunki. Zgodnie z tym, co zaprezentowaliśmy w tej informacji pisemnej, sporty zimowe wiążą się przede wszystkim z dość kosztownymi przygotowaniami zagranicznymi. W związku z tym owa wąska grupa, która ma zapewnione bardzo dobre warunki treningowe, oddala się od zawodników, którzy trenują w kraju. Powoduje to, że rywalizacja jest bardzo słaba, dużo słabsza niż w dyscyplinach letnich. Zawodnicy z czołówki nie podlegają wystarczającemu naporowi ze strony innych zawodników, a przecież tego typu konkurencja przyczynia się do poprawy wyników sportowych. Jest to jeden z istotnych problemów. Inny problem to wciąż niewystarczająca baza szkoleniowa.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Te tematy były niejednokrotnie poruszane na forum Komisji. Jest opracowana strategia rozwoju bazy sportowej dla sportów zimowych do 2012 r. Wiele już w tym zakresie zrobiono do tej pory. Na przykład zmodernizowano różne obiekty sportowe, w tym skocznie narciarskie i niektóre trasy narciarskie. Z pewnością jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia w celu objęcia szkoleniem olimpijskim szerszej grupy zawodników. Pozwoliłoby to na wyłonienie talentów takich jak Justyna Kowalczyk, Tomasz Sikora czy przede wszystkim Adam Małysz.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#PrzedstawicielkaDepartamentuSportuKwalifikowanegowMinisterstwieSportuUrszulaJankowska">Można powiedzieć, że społeczne zainteresowanie sportami zimowymi jest dosyć duże. Pozwolę sobie teraz na małą dygresję. Otóż w okresie jesieni i zimy spędza się więcej czasu w domu przed telewizorem i dlatego dyscypliny zimowe cieszą się sporą oglądalnością i zainteresowaniem. Uważam zatem, że warto w sporty zimowe inwestować. W tej chwili bardzo wiele zależy od tego jak nasi reprezentanci spiszą się w Turynie, a także od tego jaka zostanie przyjęta dalsza strategia rozwoju sportów zimowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselJacekFalfus">Myślę, że teraz przejdziemy do dyskusji. Proszę o zgłaszanie pytań i uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaJoannaSkrzydlewska">Mam pytanie do pana ministra. Otóż na str. 5 materiału, który otrzymaliśmy, jest napisane, że w ramach działań Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie wszyscy zawodnicy kandydujący do startu olimpijskiego zostaną poddani przed wyjazdem na igrzyska testom antydopingowym. O ile wiem, to na dzień dzisiejszy ta komisja nie istnieje. Wiem również, że pan minister podjął już działania w celu powołania tejże komisji. Chciałabym zapytać, czy zdąży pan powołać tę komisję przed wyjazdem ekipy na igrzyska olimpijskie i czy polscy reprezentanci zostaną poddani testom antydopingowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Ta komisja już istnieje i działa. Wkrótce zostanie powołany nowy skład komisji, natomiast obecna komisja będzie funkcjonowała do czasu powołania kolejnej. Tam pracują pracownicy etatowi, zatem laboratorium działa. Przebadało ono wszystkich członków naszej reprezentacji olimpijskiej. Oczywiście laboratorium to posiada akredytację Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanBednarek">Mam pytanie do pani Urszuli Jankowskiej. Poinformowała nas pani, że szkoleniem w ramach programu przygotowań olimpijskich została objęta 200-osobowa grupa młodzieżowa. Chciałbym zapytać, czy ta grupa była szkolona tylko w kraju, czy może również miała możliwość wyjazdów na szkolenia zagraniczne? Chciałbym się także dowiedzieć, ile osób z tej grupy ma szansę na wyjazd do Turynu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielkadepartamentuwMSUrszulaJankowska">Jeżeli chodzi o bezpośrednie zaplecze kadry olimpijskiej, czyli kadrę młodzieżową, w której skład wchodzą zawodnicy w wieku 18-23 lat, to oni mają możliwość uczestniczenia w zgrupowaniach i startach zagranicznych, tyle że dotyczy to dość małej liczby tych zawodników. Nie potrafię w tej chwili podać dokładnych danych na ten temat. W poszczególnych latach liczba dni szkolenia kształtowała się na różnym poziomie w różnych dyscyplinach sportu. Z pewnością liczba ta jest mniejsza niż w przypadku kadry olimpijskiej. Wynosi ona 60–80, a nie 150 dni w cyklu rocznym. Nie chciałabym z pamięci podawać dokładnych danych liczbowych, ale oczywiście dysponujemy stosownymi materiałami na ten temat i w razie potrzeby możemy je przestawić Komisji.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PrzedstawicielkadepartamentuwMSUrszulaJankowska">Z kadry młodzieżowej wywodzą się: Justyna Kowalczyk, Maciej Kreczmer, a wcześniej Katarzyna Karasińska i Dagmara Krzyżyńska. To młode pokolenie reprezentantów kraju zostało wyłonione właśnie z tej kadry. Także młodzi członkowie reprezentacji w skokach narciarskich, na przykład Kamil Stoch, wcześniej wchodzili w skład kadry młodzieżowej, gdzie zaczynali profesjonalne treningi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Tradycją w zakresie prac naszej Komisji oraz jej współdziałania z PKOl jest odbycie spotkania w przededniu wyjazdu na zimowe czy letnie igrzyska olimpijskie. Podczas takiego spotkania prowadzimy wspólną debatę na temat stanu przygotowań do igrzysk. Pani Urszula Jankowska informując o poszczególnych etapach przygotowań do igrzysk w Turynie wspomniała o tym, że na samym starcie w 2002 r. dysponowano najmniejszą kwotą ze wszystkich 4 lat tego cyklu. Oczywiście nie ma w tym zakresie specjalnego usprawiedliwienia poza samym stanem budżetu państwa w roku 2002. Niemniej jednak z przedstawionej informacji wynika, że na starcie kolejnego czteroletniego cyklu olimpijskiego programem przygotowań musi być objęta jak najszersza grupa zawodników. Oznacza to konieczność wyasygnowania stosownych kwot na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Wszystko to, co jest związane z przygotowaniami do igrzysk olimpijskich w Turynie musi mieć swoje odzwierciedlenie w planach. Zapewne Ministerstwo Sportu już nimi dysponuje, bo oczywiście już trwa kolejny cykl olimpijski i jest realizowany program przygotowań do następnych zimowych igrzysk olimpijskich. Biorąc pod uwagę lepszą sytuację budżetu państwa i wyższe planowane nakłady na sport chciałbym zapytać pana ministra, w jaki sposób jest realizowany program przygotowań do kolejnych igrzysk olimpijskich. Chodzi mi zwłaszcza o szanse dla zawodników wchodzących w skład kadry młodzieżowej.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan poseł Zbigniew Pacelt jeszcze jako wiceprezes PKSport zaproponował wprowadzenie programu szkolenia młodzieżowej kadry C i finansowanie jego realizacji ze środków z dopłat do stawek w grach liczbowych. Jednak jako Komisja zawsze zabiegaliśmy o to, żeby na ten cel znalazły się środki z budżetu państwa, a zatem, żeby nie uszczuplać owych kwot, które są przeznaczone na rozwój sportu dzieci i młodzieży. Kadra C stanowi naturalne zaplecze kadry olimpijskiej i dlatego powinna ona być finansowana ze środków z budżetu państwa. Ten tok myślenia i działania należy uznać za właściwy.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jeżeli chodzi o nasze szanse medalowe, to są one takie, jak powiedziała już pani Urszula Jankowska poza tym, że podczas olimpiady może się zdarzyć coś niespodziewanego, tak pozytywnego, jak i negatywnego. Jednak analiza wyników naszych reprezentantów osiąganych w zawodach pucharu świata czy w mistrzostwach świata optymizmem nie napawa. Z drugiej strony z przedstawionej informacji wynika, że w trakcie realizacji programu przygotowań nie popełniono jakichś zasadniczych błędów, poza tym, że start programu był dość niezadowalający, ponieważ we wstępny etapie uczestniczyła w nim zbyt ograniczona liczba zawodników. Oczywiście było to związane z trudną sytuacją budżetową i związanymi z tym uwarunkowaniami finansowymi.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Od kilkunastu lat w przygotowaniach olimpijskich istotną rolę odgrywał Sztab Przygotowań Olimpijskich powoływany wspólnie przez PKOl oraz strukturę rządową odpowiedzialną za sport. Z chwilą rozwiązania Polskiej Konfedracji Sportu rozwiązano także ów sztab. W związku z powyższym, chciałbym zapytać, jakie gremium przejęło od tamtego momentu zadanie polegające na koordynacji przygotowań i w jaki sposób się to odbywa, także w tej części merytorycznej, a nie tylko w części logistycznej, przy której realizacji współdziała PKOl.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Proszę mi również powiedzieć, w jaki sposób PKOl współuczestniczył w realizacji ostatniego etapu przygotowań do udziału w igrzyskach – czy na podobnych zasadach partnerskich jak poprzednio, czy może jakichś innych zasadach.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Moje ostatnie pytanie dotyczy sprawy, która leży w gestii prezesa PKOl. Otóż tradycją jest również to, że PKOl przygotowuje nagrody dla naszych medalistów olimpijskich oraz zawodników, którzy zajmują miejsca punktowane. Jakie premie tym razem przewidziano?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJacekFalfus">Rozumiem, że pan minister teraz udzieli odpowiedzi na te pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Pan poseł ma rację w kwestii, jak powinno wyglądać szkolenie im bliżej do igrzysk. Rzeczywiście w roku 2002 powinno się objąć programem szkolenia jak najszerszą grupę zawodników. Wiadomo, że w tamtym czasie wystąpiły określone problemy finansowe. Może powiem, jak wyobrażamy sobie dalsze działania po igrzyskach. Oczywiście po dokonaniu oceny startu w Turynie rozpoczynamy nowy cykl przygotowań olimpijskich. Będziemy się starali zapewnić takie finansowanie, żeby owa piramida szkoleniowa była jak najszersza w roku poolimpijskim, czyli na trzy lata przed kolejnymi igrzyskami. Z tym wiąże się konieczność poniesienia odpowiednich nakładów finansowych. Chodzi zatem o to, żeby ten nowy cykl pod tym względem wyglądał odwrotnie niż cykl poprzedni.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Jeżeli chodzi o pytanie dotyczące Sztabu Przygotowań Olimpijskich, to sądzę, że jest ono w połowie kierowane do mnie, a w połowie do pana prezes Piotra Nurowskiego.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Ze swojej strony chcę powiedzieć, że rzeczywiście oficjalnie sztab przestał istnieć 4 stycznia 2005 r. Następnie jeszcze w tym miesiącu został powołany roboczy zespół pod przewodnictwem szefa Misji Olimpijskiej pana Zbigniewa Pacelta. Nie chcę odpowiadać za prezesa PKOl, ale wiem, że część zadań sztabu przejęła Komisja Sportowa PKOl, natomiast przez cały czas rozmawiamy z panem prezesem na temat powołania wspólnego zespołu do koordynacji przygotowań olimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Tyle z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrezesPKOlPiotrNurowski">Sytuacja była dosyć nietypowa, bowiem zjazd PKOl odbywał się niejako w przededniu 27 lutego, a 1 marca w Turynie rozpoczynało się posiedzenie misji technicznych. Zmiany we władzach PKOl nie mogły ani na moment zakłócić rytmu przygotowań olimpijskich. W dodatku jesienią nastąpiły zmiany w strukturze zarządzania polskim sportem. Zakończyła swoją działalność PKSport. Chcę wyraźnie powiedzieć, że pomimo tych zmian nie stało się nic złego. Wręcz przeciwnie, bo w sposób prawidłowy funkcjonowała nasza Misja Olimpijska kierowana przez pana Zbigniewa Pacelta – obecnie posła – z tym, że najpierw odbywało się to we współpracy z PKSport, a następnie z kompetentnymi przedstawicielami Ministerstwa Sportu oraz biura PKOl i nade wszystko składającej się z wybitnych fachowców komisji sportowej PKOl. Na jej czele stoi bardzo doświadczony działacz sportowy, prezes Polskiego Związku Pływackiego, pan Krzysztof Usielski.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrezesPKOlPiotrNurowski">Zatem tym przygotowaniom nie można nic zarzucić, natomiast co będzie dalej to jest sprawa, która będzie regulowana w ramach bilateralnych dyskusji między Ministerstwem Sportu, jako strukturą rządową, a organizacją pozarządową, jaką jest PKOl. Tyle w tym temacie.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PrezesPKOlPiotrNurowski">Jeżeli chodzi o temat premii, to omówi go sekretarz generalny PKOl pan Adam Krzesiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamKrzesinski">Jeżeli chodzi o premie za wyniki sportowe osiągane przez naszych reprezentantów na igrzyskach w Turynie, to PKOl na posiedzeniu zarządu podjął uchwałę, iż wysokość tych nagród będzie się lokowała na tym samym poziomie jak w przypadku letnich igrzysk olimpijskich w Atenach. Za zajęcie pierwszego miejsca zawodnik otrzyma 120 tys. zł nagrody plus samochód. Nie mamy podpisanej umowy z żadną marką samochodową, a więc nie określiliśmy jaki to będzie samochód. Jeżeli ktoś zdobędzie złoty medal, to zastanowimy się jaki samochód otrzyma medalista. Ewentualnie zadecyduje o tym sponsor do czasu rozpoczęcia igrzysk.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#SekretarzgeneralnyPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoAdamKrzesinski">Za zajęcie drugiego miejsca przewidujemy nagrodę w wysokości 80 tys. zł, za zajęcie trzeciego miejsca – 40 tys. zł. Następnie nagrody będą malały stopniowo aż do ósmego miejsca. Nagrody te są na tym samym poziomie jak w przypadku igrzysk w Atenach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJacekFalfus">Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. Proszę o kolejne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Rozumiem, że nie chodzi tylko o pytania, ale również o generalne uwagi, bowiem jest to chyba jedyne tego rodzaju spotkanie przed olimpiadą zimową. Tradycyjnie przed igrzyskami po raz kolejny uczestniczymy w takiej dyskusji, ale po raz pierwszy ta dyskusja odbywa się w takiej sytuacji, bowiem po ostatniej olimpiadzie letniej przeszła nad polską burzliwa dyskusja, w ramach której oceniano jako fatalny sposób przygotowania polskiej reprezentacji do olimpiady. Był to swoisty serial z szeroką obsadą. Niektóre odcinki odbywały się w Sejmie, a inne na zewnątrz. Pojawiały się rewelacyjne wnioski i pomysły. Odbyła się taka dyskusja jak nigdy wcześniej w historii Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Rozumiem, że wnioski były sformułowane przez wszystkich. Mamy nowe ministerstwo, nowego ministra oraz nowego prezesa PKOl, a niebawem dojdzie do próby generalnej, którą będzie olimpiada w Turynie. Skoro wyciągnięto właściwe wnioski, to należy oczekiwać, że igrzyska w Turynie będą sukcesem, a zatem emanacją mądrości Polaka po szkodzie.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Nie chcę przywoływać ducha tamtej dyskusji. Raczej chciałbym zapytać, czy rzeczywiście sformułowano jakieś wnioski – chodzi mi o wnioski obu stron, bowiem wciąż są dwie strony realizujące przygotowania do igrzysk, czyli resort i PKOl – które pozwalają sformułować receptę na poprawę tego wszystkiego co źle zrobiono w przypadku igrzysk w Atenach. Chodzi o całą logistykę oraz wszystkie dotyczące jej błędy, które środowisko sportowe wychwyciło. Prosiłbym o jasną odpowiedź na pytanie o poziom jakość przygotowania naszych reprezentantów do igrzysk.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Moja druga generalna uwaga dotyczy tego, że nie bardzo widać szanse medalowe na Turyn. Można zatem powiedzieć, że nie jedziemy tam po medale, tylko po kolejną naukę. Uczestniczę już w chyba w czwartej takiej dyskusji przed kolejnymi igrzyskami zimowymi i zawsze słyszę, że wyciągamy jakieś wnioski, dzięki którym na następnej olimpiadzie osiągniemy znacznie lepsze wyniki. Mamy wciąż w Polsce taki oto problem, czy chcemy być gigantem w sportach zimowych, czy może jesteśmy słabi w tych sportach, na przykład z powodu braku tradycji, nieodpowiedniego klimatu lub lenistwa do uprawiania zimą sportu, bo wolimy oglądać telewizję.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chodzi o to czy już teraz w kontekście następnej olimpiady zdecydujemy, że skupiamy się tylko na biathlonie i skokach narciarskich, a resztę dyscyplin sobie darujemy, bo nie stać nas na ich rozwój. W tym kontekście chciałbym zapytać, jak widzą sytuację przedstawiciele polskich związków sportowych. Widzę, że nasi skoczkowie mogą się znaleźć poza pierwszą dwudziestką, a przecież po ostatnich igrzyskach wydawało się, że będziemy potęgą w konkursie indywidualnym, a także w konkursie drużynowym. Teraz nie wiadomo jak będzie. Pilnujcie Justynę Kowalczyk, żeby znowu nie wzięła jakiegoś lekarstwa na przeziębienie z czymś nie dozwolonym w składzie. Wówczas stracilibyśmy tę szansę medalową. Przecież zawsze badania antydopingowe były naszą słabą stroną.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chciałbym, żeby ktoś odpowiedział na pytanie o nasze realne szanse medalowe. Po dość udanych ostatnich igrzyskach wydawało się, że polską specjalnością będą skoki narciarskie. Czy w tej chwili można mówić o tym, że jedziemy na igrzyska z jakąś polską specjalnością. Może należy po olimpiadzie w Turynie określić, że skupiamy się tylko na dwóch dyscyplinach, które dają nam realne szanse medalowe.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Przepraszam, że uczynię jedną drobną aluzję do igrzysk w Atenach. Otóż tam bardzo dużo osób pojechało nie wiadomo po co. Chodzi mi o przedstawicieli dyscyplin, w których nie mieliśmy żadnych szans. Można powiedzieć, że pojechali też pływacy i pokazali prawdziwą klasę. W takim razie nich na kolejne igrzyska jedzie trzy razy więcej pływaków, a inni zawodnicy, którzy nie mają szans, niech lepiej zostaną w domu. Myślę, że podobnie jest w przypadku olimpiady zimowej.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Przepraszam, że wprowadziłem trochę ożywienia w naszą dyskusję, czy może raczej fermentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJacekFalfus">Prosiłbym pana ministra o odpowiedź na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Myślę, że zawężanie szkolenia olimpijskiego do dyscyplin, w których uzyskujemy medale to chyba nie jest dobry pomysł. Przypomnę, że w Atlancie dyscypliną wiodącą były zapasy, które w tej chwili bardzo podupadły. Właściwie leżą na łopatkach. Tymczasem w Atlancie nasi zapaśnicy zdobyli 4 złote medale.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Chodzi o szerokie szkolenie w wielu różnych dyscyplinach oraz szukanie koncepcji na strategię rozwoju poszczególnych dyscyplin sportu. Jeszcze niedawno w pływaniu mieliśmy tylko Artura Wojdata i Rafała Szukałę. Wszyscy twierdzili, że dobrze szkolić pływaków można tylko na uniwersytetach amerykańskich. Tymczasem okazuje się, że można to czynić także w Polsce wchodząc bardzo szerokim frontem do czołówki światowej.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Tyle jeżeli chodzi o sformatowanie się tylko na tych dyscyplinach, które w danym momencie dają szanse medalowe.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Na sali obrad są obecni przedstawiciele dyscyplin zimowych, w tym prezesów odpowiednich polskich związków sportowych. Myślę, że to oni powinni odpowiedzieć na pytanie: jakie wyciągnęli wnioski po starcie w ostatnich igrzyskach.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Chcę powiedzieć, że Ministerstwo Sportu powstało 3 miesiące temu, a cykl przygotowań do igrzysk trwa 4 lata. Absolutnie nie uciekam od odpowiedzialności, natomiast chcę nieco przestawić te proporcje. Mimo wszystko uważam, że szans na wysokie miejsca jest kilka. Nasz potencjał w dyscyplinach zimowych nie jest może ogromny, jednak pojawiają się nowi zawodnicy, którzy mają szansę walczyć o medale. Wszyscy liczą tylko na Adama Małysza, ale on zajmuje niższe miejsca w pucharze świata, natomiast coraz wyżej plasują się inni zawodnicy, nie zawsze zauważani, tacy jak Paulina Ligocka, Justyna Kowalczyk czy Tomasz Sikora. To jest kolejny przykład świadczący o tym, że trzeba szkolić szeroko. Nawet nie mając wysokiego potencjału w sportach zimowych dzięki szerokiemu szkoleniu możemy uzyskać realne szanse medalowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJacekFalfus">Myślę, że spektrum wypowiedzi pana posła Czesława Fiedorowicza było dosyć szerokie, a zatem byłoby dobrze gdyby do tych kwestii odniósł się także prezes PKOl.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrezesPKOlPiotrNurowski">Sądzę, że spostrzeżenia pana posła były bardzo trafne. Chcę wyraźnie stwierdzić, że obecnie polski sport ma bardzo jasną strukturę. Za wyniki sportowe na najważniejszych imprezach międzynarodowych odpowiadają polskie związki sportowe nadzorowane przez ministra sportu czy jego urząd. Polski Komitet Olimpijski nie ma żadnego wpływu na proces szkoleniowy ani nie dysponuje podstawowym instrumentem czyli pieniędzmi. Dzisiaj sport kwalifikowany to duże pieniądze. My nimi nie dysponujemy. Jesteśmy jednym z nielicznym, jeżeli nie jedynym, narodowym komitetem olimpijskim, który nie otrzymuje z budżetu państwa jakichkolwiek środków. W Europie komitety takie są finansowane z budżetu w 15 proc., a w krajach skandynawskich nawet w 40 proc. To taka uwaga na marginesie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PrezesPKOlPiotrNurowski">Natomiast z regulaminu igrzysk olimpijskich oraz z Karty Olimpijskiej wynika, że PKOl jest odpowiedzialny – pan poseł był uprzejmy to zauważyć – za bardzo perfekcyjną organizację logistyki. Ta sprawa w przypadku igrzysk w Turynie urasta do problemu nr 1. Przypomnę, że tam będą aż trzy wioski olimpijskie, czyli Bardonecchia, Sestriere i Turyn. Ponadto na życzenie Adama Małysza i trenera Heinza Kuttina ze środków własnych PKOl – poza środkami budżetowymi oraz pieniędzmi ze zwrotu od MKOl – wynajęliśmy piękną dużą willę w miejscowości Pinerolo. Chodzi o to, żeby pod względem wysokości zbliżyć się do poziomu, na którym jest położona skocznia w Pragelato. Zapewniamy im tam dodatkowego kucharza i wiele innych wygód. Chyba tylko ptasiego mleczka tam zabraknie. Nie wiem jak będzie z medalami. Nie do mnie to pytanie. Mówię to szczerze. My odpowiadamy za to, żeby to wszystko było dobrze zorganizowane w sensie logistycznym. Chodzi o to, żeby nie wystąpiły takie sprawy jak ów niedoważony kajak, że ktoś źle posmarował czy ktoś kogoś nie dowiózł, że lekarz w rubryce dotyczącej znajomości języków obcych wpisuje „nie dotyczy” etc.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PrezesPKOlPiotrNurowski">Tak wyglądają zadania PKOl. Chcę państwa zapewnić, że Misja Olimpijska kierowana przez pana Zbigniewa Pacelta perfekcyjnie się z nich wywiąże. Jestem o tym głęboko przekonany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#CzlonekMiedzynarodowegoKomitetuOlimpijskiegowiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoIrenaSzewinska">W nawiązaniu do pytania pana posła chciałabym zwrócić uwagę na kilka kwestii. Jeżeli mówimy o przygotowaniach do igrzysk olimpijskich, to przeważnie mamy na myśli sam etap przygotowań czołowych zawodników. Natomiast myślę, że jeżeli wyciągamy wnioski po kolejnych igrzyskach w kontekście przygotowań do igrzysk za 4 lata, to należałoby nieco szerzej spojrzeć na strukturę sportu polskiego. Cieszę się, że spotykamy się z Komisją, bowiem rysuje się pewna niezwykle istotna kwestia. Otóż w Polsce bardzo dobrze realizowane są przygotowania czołówki, natomiast problem dotyczy szkolenia w terenie realizowanego przez kluby. Owe kluby powinny być finansowane przez samorządy. Sprawa jest bardzo poważna, bowiem w wielu przypadkach to finansowanie jest prawidłowe, ale w wielu innych przypadkach po prostu nie ma pieniędzy na szkolenie tego średniego poziomu w klubach. Są pieniądze jeszcze na szkolenie sportowe dzieci i młodzieży, ale potem następuje zapaść. To ma wpływ na szkolenie czołówki. Jeżeli nie mamy podstawy piramidy w postaci szerokiego szkolenia w terenie, to potem nie mamy spośród kogo wybierać najlepszych sportowców. Odpowiadając na pytanie pana posła chciałabym stwierdzić, że należałoby perspektywicznie pomyśleć, co trzeba zmienić i co można zrobić, żeby szkolenie sportowe na średnim poziomie było szersze. Oczywiście efekty przyjdą nie wciągu jednego roku, ale w perspektywie kilku kolejnych lat.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#CzlonekMiedzynarodowegoKomitetuOlimpijskiegowiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoIrenaSzewinska">Mam pewną koncepcję – nawet dzieliłam się nią z panem ministrem – zgodnie z którą byłoby można dofinansować szkolenie w terenie poprzez przekazywanie środków budżetowych polskim związkom sportowym na zatrudnianie trenerów kontraktowych. Na przykład Polski Związek Lekkiej Atletyki otrzymywałby pieniądze na zatrudnienie 20-30 trenerów, którzy mieliby obowiązek stworzyć grupy sportowe. My wiemy jakich mamy dobrych trenerów, ale kluby nie mają pieniędzy, żeby im płacić.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#CzlonekMiedzynarodowegoKomitetuOlimpijskiegowiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoIrenaSzewinska">Ta koncepcja pozwalałaby na rozwój szkolenia sportowego w ramach różnych związków sportowych. Nie są to duże kwoty, ale byłoby to jakieś wyjście w obecnej sytuacji zanim ustabilizuje się jakiś ogólny system szkolenia w terenie.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#CzlonekMiedzynarodowegoKomitetuOlimpijskiegowiceprezesPolskiegoKomitetuOlimpijskiegoIrenaSzewinska">Chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jedną kwestię. Chodzi mi o kwestię statusu trenera. Otóż jest coś takiego jak Karta Nauczyciela. Oznacza to, że przedstawiciele tego zawodu korzystają z podstawowego zabezpieczenia swoich praw w zakresie podstawowego wynagrodzenia, emerytur itd. Natomiast trenerzy nie korzystają z tego typu uregulowań. Oni bardzo często pracują za bardzo skromne pieniądze. Jeździłam w teren i spotykałam się z działaczami oraz trenerami i stąd wiem, że w wielu miejscowościach sytuacja trenerów jest naprawdę tragiczna. Oni nie posiadają żadnego zabezpieczenia emerytalnego. Istnieje zawód trener, ale faktycznie nie istnieją żadne zabezpieczenia pracownicze. Myślę, że należałoby dążyć za pośrednictwem Komisji do tworzenia jakichś rozwiązań systemowych, czyli opracowania jakiegoś dokumentu analogicznego do Karty Nauczyciela. Mogłaby to być Karta Trenera czy coś w tym rodzaju. W każdym razie powinien w Polsce formalnie zaistnieć zawód: trener. Trenerzy pracują, ale formalnie takiego zawodu nie ma. Myślę, że to również jest bardzo istotna kwestia. Chciałabym zasygnalizować Komisji ten problem. Oczywiście nie rozwiąże się go z dnia na dzień, ale z pewnością należałoby znaleźć odpowiednią formułę. Tym bardziej, że liczba trenerów jest dużo mniejsza niż liczba nauczycieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselJacekFalfus">Myślę, że wypowiedź pani Ireny Szewińskiej zahacza o temat drugiego punktu porządku obrad, w ramach którego będziemy rozmawiali o problemach PKOl. Wcześniej chcemy jeszcze dać możliwość wypowiedzenia się wszystkim tym, którzy zgłaszają chęć udziału w dyskusji w ramach punktu pierwszego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselBoguslawWontor">Może zacznę od podziękowania pod adresem PKOl za tę inicjatywę i za to, że mogliśmy się dzisiaj spotkać w siedzibie Centrum Olimpijskiego. Myślę, że jeżeli mamy rozmawiać na temat polskiego sportu, to takich formalnych czy nieformalnych spotkań poza gmachem Sejmu powinno się odbywać jak najwięcej. Istotna jest obecność prezesów polskich związków sportowych. Dzięki takim spotkaniom będziemy mogli lepiej zobaczyć otaczającą nas rzeczywistość. Mam nadzieję, że będziemy mogli stanowić lepsze prawo w obrębie sportu.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselBoguslawWontor">Mam robocze pytanie nawiązujące do wypowiedzi moich przedmówców. Chciałbym zapytać szefa naszej Misji Olimpijskiej, jaka jest jego ocena poszczególnych elementów przygotowań olimpijskich w ich końcowym etapie. Mam na myśli kwestie organizacyjne – czy wszystko jest dopięte na ostatni guzik i jak to wszystko wygląda na początku roku. Chodzi mi szczególnie o kwestie finansowania, bo przecież wiadomo, że początek roku jest zawsze dość trudny w związku z uwarunkowaniami budżetowymi i przepływem środków finansowych. Czy nie ma żadnych zachwiań i wszystko przebiega płynnie? Chodzi o to, żeby wszystko do końca właściwie przebiegało.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselBoguslawWontor">W nawiązaniu do wypowiedzi pana ministra chciałbym go zapytać, kto będzie odpowiadał za wyniki naszej reprezentacji podczas zimowej olimpiady. Pytam o to, ponieważ po igrzyskach letnich dochodziło do swoistego odbijania piłeczki w kwestii: kto jest odpowiedzialny za naszą reprezentację olimpijską – PKOl, minister PKSport czy nie wiadomo kto jeszcze.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PoselBoguslawWontor">Jeżeli państwo pozwolicie, to nieco odbiegnę od tematu, ale zaintrygowała mnie wypowiedź pani prezes Ireny Szewińskiej, która bardzo trafnie ujęła problem trenerów. W zeszłej kadencji Sejmu nawet przymierzaliśmy się do tego problemu. Myślę, że w tym zakresie rysuje się wiele możliwości legislacyjnych. Oczekujemy od Ministerstwa Sportu, że przedstawi projekty odpowiednich zmian legislacyjnych. W poprzedniej kadencji Sejmu zaznaczyła się nawet przychylność Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. pojawiła się chęć rozmowy na ten temat. Myślę, że gdy spojrzy się na ten problem w kontekście funkcjonowania trenerów w szkołach na Zachodzie oraz poszerzania wymiaru godzinowego wychowania fizycznego w szkołach, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wprowadzić zasadę, iż oprócz nauczycieli wychowania fizycznego zatrudnia się w szkole trenera. Wówczas w jakiejś części zostaną spełnione postulaty, które zgłaszała pani prezes. Mam nadzieję, że PKOl włączy się w prace nad tymi projektami ustaw i niebawem staną się one przedmiotem prac komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselZbigniewPacelt">Jako szef Misji Olimpijskiej chciałbym przedstawić państwu kilka istotnych informacji. Otóż jesienią 2004 r. zarząd PKOl powierzył mi funkcję szefa Misji Olimpijskiej „Turyn 2006”. W latach 2004–2005 wielokrotnie korzystaliśmy z zaproszeń MKOl, Komitetu Organizacyjnego oraz Włoskiego Komitetu Olimpijskiego i nasze delegacje uczestniczyły w formalnych i nieformalnych spotkaniach dotyczących przygotowań, przyjazdu, pobytu i startu podczas zimowych igrzysk olimpijskich „Turyn 2006”.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselZbigniewPacelt">Pod kierownictwem szefa Misji Olimpijskiej realizował prace zespół złożony z przedstawicieli różnych gremiów i instytucji, w tym PKOl, UKFiS, a następnie PKSport. wielokrotnie spotykaliśmy się na posiedzeniach Komisji Sportowej PKOl składając relacje z realizacji zadań związanych z organizacją wyjazdu, pobytu i powrotu polskiej ekipy olimpijskiej. Nie będę się odnosił do kwestii finansowych i tylko przedstawię państwu sferę organizacyjną.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PoselZbigniewPacelt">Otóż 13 stycznia br. odbędzie się spotkanie, podczas którego polskie związki sportowe określą swoje założenia wynikowe. Będą jeszcze doprecyzowane składy osobowe zawodników oraz osób towarzyszących spośród działaczy poszczególnych związków. Podczas posiedzenia prezydium PKOl, które odbędzie się 17 stycznia, przedstawię propozycje składu polskiej ekipy olimpijskiej na igrzyska w Turynie. Natomiast 18 stycznia zarząd PKOl zatwierdzi ostateczny skład reprezentacji.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PoselZbigniewPacelt">Będę składał wniosek do zarządu PKOl, żeby w przypadku uzyskania kwalifikacji wynikających z przepisów międzynarodowych federacji – chociażby ogłoszenia listy rankingowej w snowboardzie – prezes PKOl miał możliwość podjęcia decyzji o dokooptowaniu danego zawodnika do reprezentacji. Te procedury są już przygotowane. Mam nadzieję, że nasze spotkania zakończą się ostatecznymi ustaleniami.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PoselZbigniewPacelt">Część Misji Olimpijskiej uda się do Turynu 31 stycznia, ponieważ w tym dniu zostanie podpisane ostateczne zgłoszenie polskiej reprezentacji do igrzysk olimpijskich. Każdy zawodnik będzie musiał być parafowany przez szefa Misji Olimpijskiej do startu w danej dyscyplinie i konkurencji. Będzie to ostateczne zatwierdzenie składu reprezentacji przez szefa Misji Olimpijskiej, oczywiście na podstawie wcześniejszych decyzji zarządu PKOl.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PoselZbigniewPacelt">Pierwsza grupa sportowców pojawi się w Turynie 3 lutego. Będą to saneczkarze. Kilka osób, które pojadą do Turynu 31 stycznia będzie się zajmowało organizacją pobytu naszej ekipy w aż trzech wioskach olimpijskich. To jest trudność, o której mówił już prezes PKOl. Turyn i Bardonecchia są od siebie oddalone o około 104 km. Pomiędzy nimi jest położone Sestriere, czyli 70 km od Turynu i około 35 km od Bardonecchi. Główna siedziba naszej Misji Olimpijskiej będzie się znajdować w Sestriere, ponieważ ze względu na centralne położenie szef Misji oraz inni jej członkowie będą mieli wszędzie najbliżej. Również misja medyczna będzie ulokowana w Sestriere.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PoselZbigniewPacelt">Kolejne grupy zawodników przylatują 5 lutego. Natomiast 9 lutego o 17.00 odbywa się powitanie polskiej ekipy w wiosce olimpijskiej w Turynie. Tradycyjnie mer wioski olimpijskiej przekazuje upominki członkom ekipy. Odgrywany jest hymn i wciągana jest flaga na maszt. Nazajutrz odbywa się otwarcie igrzysk. Z kolei na 19 lutego przewidziany jest tzw. Dzień Polski w Turynie. Będziemy mogli promować nasz kraj. Prezes PKOl zaprosi gości. Zawsze tego typu impreza wypadała bardzo okazale, a nasi przyjaciele chętnie odwiedzali w tym dniu naszą ekipę. Zakończenie igrzysk zaplanowano na 26 lutego. Natomiast 27 lutego polska ekipa wraca z Turynu lotem czarterowym PLL LOT.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#PoselZbigniewPacelt">Przez cały czas trwania igrzysk zawodnicy będą – zgodnie z ustaleniami polskich związków sportowych i ich zespołów szkoleniowych – dolatywać z kraju lub dojeżdżać z miejsc, w których przebywają na zgrupowaniach. Wiadomo, że w Polsce nie zawsze panują dobre warunki treningowe, szczególnie w zimowych dyscyplinach sportu. Dlatego Ministerstwo Sportu pozostawiło trenerom kadry decyzję o momencie przyjazdu poszczególnych polskich zawodników do trzech wiosek olimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#PoselZbigniewPacelt">Jeżeli chodzi o ślubowania olimpijskie, to nie ma jednego terminu dla wszystkich. Poszliśmy na rękę polskim związkom sportowym i wyznaczyliśmy terminy ślubowania zgodnie z ich harmonogramami szkoleniowymi.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#PoselZbigniewPacelt">Polski Komitet Olimpijski zawarł umowę z firmą, która wyposaży ekipę olimpijską w stroje reprezentacyjne. Były one prezentowane na spotkaniu noworocznym. Zawodnicy oraz inne osoby oglądające tę prezentację uznali, że te stroje są odpowiednie dla potrzeb naszej ekipy olimpijskiej. Oczywiście polskie związki sportowe zapewniają sprzęt specjalistyczny według własnych potrzeb korzystając przy tym ze środków z budżetu Ministerstwa Sportu, natomiast PKOl zabezpiecza tylko stroje reprezentacyjne.</u>
          <u xml:id="u-25.10" who="#PoselZbigniewPacelt">Nasza Misja Olimpijska będzie rozlokowana w trzech wioskach olimpijskich. Szef Misji będzie mieszkał w Sestriere, natomiast jego dwaj zastępcy w Turynie i w Bardonecchi. Oczywiście będzie funkcjonował odpowiednio przygotowany zespół medyczny. Doktor Robert Śmigielski, który koordynuje przygotowania w tym zakresie, zapewni opiekę medyczną zgodnie z potrzebami poszczególnych polskich związków sportowych.</u>
          <u xml:id="u-25.11" who="#PoselZbigniewPacelt">W ciągu ostatnich dwu lat praktycznie wszystkie związki w sportach zimowych odbyły rekonesanse w miejscach rozgrywania poszczególnych konkurencji olimpijskich. Odbywało się to także w trakcie zawodów pucharu świata i pucharu Europy oraz innych testowych wyjazdów. Testowane były sprawy organizacyjne jak i obiekty sportowe.</u>
          <u xml:id="u-25.12" who="#PoselZbigniewPacelt">Jeżeli chodzi o wioski olimpijskie, to oceniam jako bardzo dobre tamtejsze warunki do zakwaterowania i pobytu naszych sportowców. Są to nowe obiekty, odpowiednio przygotowane dla potrzeb reprezentacji poszczególnych narodowych komitetów olimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-25.13" who="#PoselZbigniewPacelt">Przyjęliśmy rozwiązanie, że nasi skoczkowie będą mieszkali poza wioską olimpijską. Poszczególne dyscypliny zostały przypisane do poszczególnych wiosek olimpijskich. Rzecz jednak w tym, że Sestriere jest położone na wysokości 2000 m npm. Skoczkowie postulowali znalezienie im miejsca, gdzie mogliby spokojnie adaptować się do warunków startu olimpijskiego.</u>
          <u xml:id="u-25.14" who="#PoselZbigniewPacelt">Tyle jeżeli chodzi o stronę organizacyjną. Nie boję się stwierdzić, że wszystkie sprawy organizacyjne, łącznie z rezerwacją biletów na poszczególne loty i dojazdy, są dopięte. Po zatwierdzeniu ostatecznego składu reprezentacji olimpijskiej PKOl wyda folder, w którym zostanie zaprezentowana cała nasza ekipa na igrzyska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselJacekFalfus">Zapewne zauważyliście państwo trochę zamieszania, które powstało na naszym posiedzeniu. Otóż okazuje się, że na 19.00 niespodziewanie wyznaczono głosowania na sali plenarnej Sejmu. Za chwilę jeszcze potwierdzimy te informacje. Zapewne wszystkie kluby zarządziły dyscyplinę klubową. Wydaje się zatem, że będziemy musieli zakończyć nasze posiedzenie po rozpatrzeniu pierwszego punktu porządku obrad. Trzeba będzie wyznaczyć datę rozpatrzenia pozostałych punktów. Na razie jeszcze przez parę minut kontynuujemy obrady aż do zamknięcia pierwszego punktu porządku obrad. Bardzo proszę o skrócone wypowiedzi, bowiem za moment być może będziemy musieli szybko udawać się do Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrezesPolskiegoZwiazkuSportowSaneczkowychJanBlonski">Odpowiadając panu posłowi Czesławowi Fiedorowiczowi pragnę stwierdzić, że wyciągamy wnioski z kolejnych startów olimpijskich. Nasz związek przygotował projekt budowy toru saneczkowego w Krynicy. Chcemy realizować tę inwestycję.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PrezesPolskiegoZwiazkuSportowSaneczkowychJanBlonski">Dodam, że dyscypliny zimowe są dyscyplinami technicznymi o wysokim stopniu skomplikowania. Decydujące znaczenie ma zatem poziom infrastruktury. Niestety, my ciągle mamy infrastrukturę na takim poziomie, jaki państwo znacie.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PrezesPolskiegoZwiazkuSportowSaneczkowychJanBlonski">Mówiono dzisiaj o koncepcji skupienia się na dwóch dyscyplinach, w których mamy realne szanse medalowe. Chciałbym wypowiedzieć się w imieniu tych dyscyplin, w których nie zanosi się na wysokie wyniki sportowe w najbliższym czasie. Otóż sport jest zjawiskiem społecznym, żywym i określonej dynamice. Wycofanie się ze współzawodnictwa sportowego skazałoby daną dyscyplinę sportu na śmierć. Zabraknie trenerów, zawodników, sprzętu etc.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PrezesPolskiegoZwiazkuSportowSaneczkowychJanBlonski">Pojawiają się pytania, czy jest sens jechać na olimpiadę, skoro nie ma realnych szans na sukces. Dzieje się tak zwłaszcza po kolejnych igrzyskach, w których nie było zdobyczy medalowych w danej dyscyplinie. Proszę sobie jednak zdać sprawę, że ograniczenie się do dwóch dyscyplin to nie jest recepta. Postępujmy na sposób pozytywistyczny, czyli zróbmy wszystko, co możemy. Nie dajmy się wymazać z mapy sportowej. Stwórzmy szanse na to, żeby każda z dyscyplin w którymś momencie „zaskoczyła”. Mamy bardzo wiele przykładów, że tak się dzieje.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PrezesPolskiegoZwiazkuSportowSaneczkowychJanBlonski">Na zakończenie chciałbym przedstawić państwu ku refleksji dwie dykteryjki. Po pierwsze, jedną z ostatnich osób kwalifikujących się do udziału w igrzyskach będzie skeletonistka, pani Monika Wołowiec. Ona cały cykl przygotowawczy zrealizowała za własne pieniądze. Nie stało się tak dlatego, że my nie chcieliśmy finansować tych przygotowań. Po prostu zawodniczka ta wyemigrowała do USA – jest absolwentką AWF we Wrocławiu – i zamieszkała w Salt Lake City. Wcześniej startowała w sankach, a ponieważ blisko jej miejsca zamieszkania znajdował się tor zaczęła startować jako zawodniczka klubowa. W pewnym momencie okazało się, że osiąga wysokie wyniki sportowe. Pani Monika w tym roku zgłosiła się do nas i zdecydowaliśmy się dać jej szansę startu w igrzyskach w barwach Polski.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PrezesPolskiegoZwiazkuSportowSaneczkowychJanBlonski">Kolejna dykteryjka dotyczy bobslejów. Dziękuję panu ministrowi, bo pan na to pytanie bardzo ładnie odpowiedział. Wprawdzie ja tego pytania i tej prośby nie stawiałem. Postawili je dziennikarze po wywiadzie z trenerem Andrzejem Żyłą. Otóż w sobotę rozgrywała się sprawa dotycząca kwoty 8 tys. euro na wypożyczenie bobsleja. Niestety, ten problem dzisiaj przestał istnieć. Podjąłem decyzję, że niezależnie od tego skąd weźmiemy pieniądze wypożyczamy ten sprzęt. Nie ma problemu. Związek na to stać. Natomiast okazało się, że nasi zawodnicy wygrali trening przed zawodami pucharu świata startując na pożyczonym od Rosjan bobsleju. W efekcie po dwóch godzinach przyszedł „Ruski” i bobsleja nam zabrał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselJacekFalfus">Prosiłbym jeszcze pana ministra o odpowiedzi na wcześniejsze pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MinistersportuTomaszLipiec">Chciałbym udzielić odpowiedzi na pytanie pana posła Bogusława Wontora. Myślę, że oczywiste jest, że organizacją szkolenia zajmują się polskie związki sportowe. Nadzór nad nimi sprawuje Ministerstwo Sportu, zatem resort nasz pośrednio odpowiada za wynik sportowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselJacekFalfus">Być może alarm dotyczący głosowań był fałszywy. Jeszcze sprawdzamy te informacje, ale prawdopodobnie głosowań nie ma. Za chwilę będziemy mieli 100 proc. pewności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselZbigniewPacelt">Chciałbym wygłosić jedno sprostowanie. Dotyczy ono wypowiedzi pana posła Czesława Fiedorowicza. Otóż spotkałem się z totalną krytyką prasową startu naszej ekipy na igrzyskach olimpijskich w Atenach, ale nie spotkałem się z taką krytyką w zakresie prowadzenia przygotowań do igrzysk olimpijskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselJacekFalfus">Rzeczywiście logistyka to co innego, a same efekty sportowe co innego.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselJacekFalfus">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś uwagi w ramach pierwszego punktu porządku obrad? Nie stwierdzam. W związku z tym chciałbym poinformować, że Komisja przyjęła informację resortu oraz PKOl w sprawie finalnego etapu przygotowań do igrzysk „Turyn 2006”.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselJacekFalfus">Przechodzimy zatem do realizacji drugiego punktu porządku obrad, w ramach którego rozpatrzymy informację na temat aktualnych problemów Polskiego Ruchu Olimpijskiego. Udzielam głosu prezesowi PKOl.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrezesPKOlPiotrNurowski">Rozumiem, że sytuacja również tutaj jest gorąca. Mam nadzieję, że alarm dotyczący głosowań okazał się przedwczesny. Chciałbym przedstawić następującą propozycję. Otóż piętro wyżej przygotowaliśmy bardzo skromny olimpijski sportowy poczęstunek. Może zróbmy teraz krótką przerwę, a potem jeżeli sytuacja pozwoli pokrótce zapoznalibyśmy państwa z bieżącą działalnością PKOl. W przypadku, gdybyście państwo musieli nas opuścić, to będziemy przecież mogli jeszcze raz spotkać się w tym gmachu. Omówimy wówczas wyniki olimpiady w Turynie i będzie więcej czasu, żeby obejrzeć Centrum Olimpijskie i porozmawiać o aktualnych problemach i zadaniach Ruchu Olimpijskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselJacekFalfus">Sądzę, że jest to dobra propozycja. Ogłaszam dwudziestominutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselJacekFalfus">Po przerwie.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PoselJacekFalfus">Wznawiamy obrady, ale tylko na chwilę. Okazuje się bowiem, że głosowania jednak się odbędą. Posłowie muszą udać się do gmachu Sejmu. Przepraszam naszych gospodarzy, ale przyczyny są niezależne od nas. Rozpatrzymy drugi punkt porządku obrad w innym terminie.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PoselJacekFalfus">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>