text_structure.xml 135 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejSzlachta">Dzień dobry państwu. Witam państwa na drugim w dniu dzisiejszym posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejSzlachta">Stwierdzam kworum.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#AndrzejSzlachta">Dzisiejsze posiedzenie zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu, a ten przepis regulaminu stanowi, że na pisemny wniosek jednej trzeciej posłów członków Komisji przewodniczący Komisji jest zobowiązany zwołać posiedzenie Komisji w terminie 30 dni od dnia złożenia wniosku. Zachowaliśmy te wymogi regulaminowe i dzisiaj odbywamy posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#AndrzejSzlachta">Zgodnie z wnioskiem grupy posłów porządek dzisiejszego posiedzenia przewiduje – i tu cytuję dokładnie ten zapis, który był we wniosku – przedstawienie przez minister finansów Teresę Czerwińską informacji na temat:</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#AndrzejSzlachta">1) podjętych przez organy państwa czynności zmierzających do wyjaśnienia tak zwanej afery GetBack,</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#AndrzejSzlachta">2) zabezpieczenia majątku GetBack Spółka Akcyjna,</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#AndrzejSzlachta">3) ustalenia liczby poszkodowanych obligatariuszy w wyniku działania GetBack SA.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#AndrzejSzlachta">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#AndrzejSzlachta">Zanim to jednak nastąpi, chciałbym przywitać przedstawicieli naczelnych organów administracji państwowej oraz innych urzędów i instytucji. Witam pana Leszka Skibę – podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. Witam pana ministra. Witam pana Marcina Pachuckiego – zastępcę przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Witam pana przewodniczącego. Na liście mamy tylko tyle osób wpisanych. Może w trakcie posiedzenia będę mógł powitać państwa z imienia i nazwiska. Witam jednak wszystkie osoby, które przyjęły zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#AndrzejSzlachta">Przystępujemy do realizacji porządku posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#AndrzejSzlachta">Proponuję następujący porządek. Po pierwsze, wystąpienie przedstawicieli posłów, którzy zgłosili wniosek o zwołanie tego posiedzenia, po drugie, wypowiedzi przedstawicieli rządu i dyskusja. Czy jest sprzeciw wobec propozycji przyjęcia takiego porządku? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#AndrzejSzlachta">Wobec niezgłoszenia sprzeciwu stwierdzam przyjęcie sposobu prowadzenia obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#AndrzejSzlachta">Proszę przedstawiciela wnioskodawców o przedstawienie wniosku. Kto z państwa posłów? Pani przewodnicząca Paulina Hennig-Kloska. Bardzo proszę panią przewodniczącą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PaulinaHennigKloska">Z uwagi na nieobecność pana posła, który składał wniosek, pozwolę sobie jako osoba będąca w stałym kontakcie uzasadnić wniosek o zwołanie tego posiedzenia Komisji i przedstawić problemy, z którymi boryka się zarówno stowarzyszenie, jak i rada wierzycieli, a w zasadzie przedstawiciele poszkodowanych w tej radzie wierzycieli.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PaulinaHennigKloska">Szanowni państwo, afera wokół spółki GetBack SA jest po raz kolejny przedmiotem obrad naszej Komisji. W międzyczasie obradowała również w tej sprawie komisja gospodarki. Zostało również zorganizowane spotkanie z bardzo licznymi osobami poszkodowanymi skupionymi wokół Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack SA. Z tego spotkania wyszło kilka bardzo istotnych z punktu widzenia poszkodowanych wniosków, które sprawiają, że poszkodowani mówią wprost, że państwo nie działa w ich sprawie sprawnie, że nie są w stanie czuć, że ich interesy są w jakikolwiek sposób zabezpieczane, że mają problem z dostępem do podstawowych informacji w tym zakresie. Niestety na to spotkanie nie przyszedł nikt z KPRM, z Ministerstwa Finansów czy z KNF, mimo że wszyscy na spotkanie z poszkodowanymi, które miało miejsce na początku września... W związku z czym byliśmy zmuszeni poprosić o zwołanie kolejnego posiedzenia Komisji Finansów Publicznych. Szanowni państwo, na tym spotkaniu obecnych było stu poszkodowanych, ponieważ z uwagi na problemy lokalowe ograniczyliśmy liczbę obecnych. Naprawdę zostało poruszonych wiele wątków i naprawdę można było się dowiedzieć wielu spraw. Na pewno spotkanie było warte uwagi. Jak powiedziałam, ze strony rządzącej dzisiaj ekipy nikt nie przyszedł.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PaulinaHennigKloska">Szanowni państwo, jednym z podstawowych wątków było to, że państwo dzisiaj nie stara się, że tak powiem, ustalić listy osób poszkodowanych. Pytanie zasadnicze tak naprawdę do pana ministra, które kieruję jako pośrednik stowarzyszenia, które działa na rzecz poszkodowanych obligatariuszy GetBack SA, i obecnych tutaj jego przedstawicieli – czy w ogóle dotychczas przedstawicielom rządu i Komisji Nadzoru Finansowego udało się ustalić listę 9 tys. poszkodowanych? Prawdą jest, że ministerstwo nie ma obowiązku przekazywać tej listy stowarzyszeniu, ale mamy obawę, czy w ogóle ci wszyscy poszkodowani zostali poinformowani, że nabyli w ogóle papiery wartościowe, wobec czego mogą mieć dzisiaj problem z odzyskaniem swoich środków. Dlaczego o to pytam i dlaczego jest to ważne? Dlatego, że stowarzyszeniu, które w zasadzie jest największą taką organizacją prowadzącą te sprawy na rzecz poszkodowanych, udało się ustalić liczbę 3 tys. osób, co stanowi zaledwie 30% ogółu poszkodowanych określonych między innymi przez KNF. Ta liczba 9 tys. poszkodowanych padła w dość konkretny sposób, nie pozostawiając żadnych wątpliwości, że to jest tak długa lista. Pytanie, czy ktokolwiek formalnie z tymi osobami się kontaktował i poinformował je o tym problemie. Pytam, ponieważ to, co wyszło również w trakcie tych różnych rozmów i spotkań, to to, że trzeba mieć świadomość, że najliczniejszą grupą, do której trafiali przedstawiciele pośredników ze sprzedażą obligacji spółki GetBack, są osoby w wielu 60–70 lat, które często nie mają żadnej świadomości, że nabyły papiery finansowe GetBack SA.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PaulinaHennigKloska">Następna kwestia, którą poruszali poszkodowani i przedstawiciel poszkodowanych w radzie wierzycieli, jest taka, że dzisiaj ma ogromny problem z dotarciem do podstawowych informacji, jeżeli chodzi o majątek spółki i jego zabezpieczenie. Ja już parę miesięcy temu, kiedy odbywaliśmy pierwsze posiedzenie Komisji Finansów Publicznych poświęcone kwestii GetBack SA, mówiłam, że jednym z kluczowych zadań, które powinno zrobić państwo, to jest zadbać o zabezpieczenie majątku firmy GetBack SA, bo już wtedy w sprawozdaniach finansowych za pełny rok obrachunkowy 2017 było widać, że spółka zaciąga nowe zobowiązania pod konkretny majątek, między innymi portfele wierzytelności. Dobrze wiemy, że to jest prosta droga do wyprowadzenia majątku ze spółki. W praktyce ten majątek, na którym podmioty trzecie mogą się dość łatwo zabezpieczać, bo nikt tego nie pilnuje i nie kontroluje, sfinansowany został przez nikogo innego, jak obligatariuszy. To jest bardzo często jedyne źródło potencjalnego odzyskania przez nich pieniędzy. Jeżeli tego źródła zabraknie, bo zostanie ono po prostu wyprowadzone ze spółki w taki czy w inny sposób, to nie będzie źródła, z którego spłacone zostaną ich obligacje. Można by mówić: ale co tam jest, ten majątek nic nie jest wart. W zasadzie trudno powiedzieć, bo również przedstawiciele obligatariuszy i ich przedstawiciel w radzie wierzycieli, który jest z nami dzisiaj na sali i który, mam nadzieję, zabierze głos i powie, co zmieniło się od początku września, kiedy odbyliśmy to ostatnie spotkanie, mówi, że tam może być spory majątek, chociaż trudno go oszacować, bo przecież GetBack skupował również kredyty hipoteczne, których zabezpieczeniami były konkretne nieruchomości wraz z wierzytelnościami, które nabywał, wchodził w prawa – a przynajmniej powinien, jeżeli formalnościom stało się zadość – do tych nieruchomości. Jeżeli takich nieruchomości byłoby dużo, być może mogłyby być źródłem spłaty części zobowiązań względem nieskupionych z powrotem obligacji. Na tamtym etapie było również bardzo... To znaczy obligatariusze oraz prawnicy współpracujący ze stowarzyszeniem sugerowali, że w sprawnym państwie prokuratura już dawno temu wkroczyłaby do firmy, zabezpieczyłaby komputery, zabezpieczyłaby majątek, wprowadziłaby zarząd komisaryczny i po prostu w ten sposób zabezpieczyłaby interesy poszkodowanych, a u nas jest tak, że trwają zatrzymania zarządu, spółka dalej działa, a co najśmieszniejsze, rada nadzorcza wystawiła sobie... Czy ja mogłabym jednak prosić o ciszę, bo trudno skupić się na ważnych kwestiach, jeżeli państwo rozmawiają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejSzlachta">Bardzo proszę państwa posłów o wyciszenie rozmów, aby pani przewodnicząca mogła dokończyć wystąpienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PaulinaHennigKloska">Dziękuję, panie przewodniczący. Więc... Właśnie, urwał mi się wątek. Może za chwilę do niego wrócę. W każdym bądź razie poszkodowani w trakcie ostatniego spotkania zwracali uwagę, że nie czują, że państwo działa sprawnie w ich interesie. Tak naprawdę nie mają rzeczowych informacji. Zatrzymania członków... Wracam do wątku. Zatrzymania członków zarządu, które mają miejsce, zazwyczaj dotyczą zarzutów o wyłudzenie ze spółki kilkunastu czy kilkudziesięciu milionów złotych, a tak naprawdę pieniądze, które oni próbują odzyskać, to kwota rzędu 3 miliardów, więc dużo wyższa, a rada nadzorcza spółki GetBack, co jest najbardziej chyba kuriozalną historią w całej tej aferze, zatwierdza i wystawia sobie absolutorium za rok 2017 i jakby nigdy nic próbuje dalej działać i udawać, że nic tak naprawdę się nie wydarzyło, bo patrząc z boku na to wszystko, poza zatrzymaniami, które dotyczą dużo niższych kwot, niewiele więcej się dzieje, żeby interesy zabezpieczyć.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PaulinaHennigKloska">Poszkodowani również jednoznacznie wskazywali na to, że nie mają solidnych informacji, co się dzieje w zakresie postępowania prowadzonego przez UOKiK, kiedy mogą się spodziewać jakiegoś zakończenia tego postępowania, a ono wydaje się kluczowe, ponieważ do momentu zakończenia tego postępowania przez UOKiK część osób może w ogóle nie mieć roszczeń w stosunku do GetBack, tylko w ramach missellingu do firm pośredniczących. Dopiero po ustaleniu tego, czy faktyczne na tym etapie było nadużycie i osoby nabywające obligacje GetBack SA – niektóre osoby, bo nie wszyscy – padły ofiarami wyłudzenia albo nieczystej gry pośredników… A kto powinien tak naprawdę, bo prawidłowo nabył obligacje, kierować swoje roszczenia do GetBack SA. Tego tak naprawdę nie wiemy, bo wszystko jest w toku. Czas płynie, państwo daje sobie bardzo dużo czasu na wszystkie postępowania, majątek spółki nie jest zabezpieczony, rada nadzorcza wystawia sobie absolutorium za rok 2017, więc poszkodowani czują się jak w jakimś komiksie, a nie w sprawnie działającym państwie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PaulinaHennigKloska">To tyle z mojej strony. Jak powiedziałam, złożyliśmy ten wniosek jako posłowie na wniosek Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack SA po ostatnim spotkaniu w Sejmie, na którym nie było nikogo z rządu, nikogo z ministerstw, z KNF, a także z największego klubu – Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Dobrze by było, żeby w ramach przedłużenia mojego wystąpienia sami poszkodowani w skrócie powiedzieli, co tak naprawdę na tamtym spotkaniu się działo, co przede wszystkim mają państwu do zarzucenia i dlaczego nie czują, że państwo dba o ich interes. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejSzlachta">Bardzo dziękuję. Chciałbym jeszcze powitać przedstawicieli strony społecznej – stowarzyszenia czy kilku stowarzyszeń, którzy wczoraj w godzinach popołudniowych zwrócili się do mnie. Byłem wtedy w samolocie. Dopiero dzisiaj mogłem państwa formalnie zaprosić. Witam wszystkie osoby, które są na sali. Jeżeli będzie taka konieczność, to będę dopuszczał państwa do głosu. Bardzo proszę pana ministra o... Jako wnioskodawca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrystynaSkowrońska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejSzlachta">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrystynaSkowrońska">Pani przewodnicząca Hennig-Kloska w swoim uzasadnieniu wniosku powiedziała, że poprosilibyśmy, aby w charakterze uzupełnienia tych pytań, które przedstawiliśmy, zwołując to posiedzenie Komisji, w drugiej części wysłuchać wystąpień przedstawicieli pokrzywdzonych, którzy przedstawią główne wątki, bo wtedy będziemy mieli pełny obraz problemu, o którym dzisiaj rozmawiamy i wtedy dopiero będziemy mogli odpowiedzieć sobie albo wyrobić opinię czy odpowiedź na pytanie, czy działania związane z tą wielką aferą są prowadzone i na jakim one są etapie. Panie przewodniczący, taki głos wybrzmiał w uzasadnieniu posłów wnioskodawców, żeby w drugiej części o problemie, który był powodem zwołania posiedzenia Komisji, mogła się wypowiedzieć strona społeczna w tej części, bo ona reprezentuje osoby pokrzywdzone tą wielką aferą. To jest powodem, to jest głównym powodem, bo gdyby tego nie było, gdyby stowarzyszenia się nie zawiązały, to nie mówilibyśmy o tym problemie. Powiedzielibyśmy tylko „dobrze, zdarzyło się, państwo działa sprawnie”. Ale pokazano wszystkie pola, w których jest problem dotyczący identyfikacji i oceny liczby pokrzywdzonych, poinformowania ich o tym, że padli ofiarą nie lokat, ale oferowania innych produktów. Poproszę, żeby w tym miejscu dopuścić stronę społeczną, zanim pani minister wypowie się na temat zadanych pytań, które mają charakter ogólny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejSzlachta">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, przed chwilą Wysoka Komisja przyjęła porządek dzisiejszego posiedzenia. W pkt 1 wypowiadali się wnioskodawcy, w pkt 2 wypowie się przedstawiciel rządu i otworzymy dyskusję, w której państwo – przedstawiciele poszkodowanych i inne osoby – będą mogli zabrać głos. Nie będziemy tego zakłócać. Pan minister, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#LeszekSkiba">Dziękuję bardzo. Mam przyjemność porozmawiać na trudny temat, jakim jest cała historia związana z nieprawidłowościami, które są analizowane, związanymi z działalnością GetBack. Rzeczywiście zarówno pani poseł Hennig-Kloska, jak i pani poseł Skowrońska w tym sensie mają rację, że warto jest pokazać pełen obraz, bo istotne jest to, żeby mieć z jednej strony dobrą diagnozę, co się stało, jakie są nieprawidłowości i co państwo powinno robić za pomocą różnych swoich organów, a z drugiej strony, jakie wyciągać wnioski. Więc patrząc tak całościowo, żeby mieć pełny obraz, warto spojrzeć na to, że mamy do czynienia z trzema różnymi elementami tej całej historii. Po pierwsze, mamy do czynienia z toczącym się postępowaniem układowym, które oznacza, że tak naprawdę osobom, które są w tym postępowaniu, GetBack proponuje, będzie proponował czy z którymi prowadzi negocjacje dotyczące rozwiązania tych problemów wynikających ze stanu aktywów finansowych, które są objęte negocjacjami czy postępowaniem układowym. I od razu odpowiadając na to, co mówiła pani poseł we wprowadzeniu, rzeczywiście jest pytanie, czy jest ktokolwiek ze stron, kto jest chociażby właścicielem obligacji wyemitowanych przez GetBack i kto złożył wniosek o upadłość, bo rozumiem, że aby dokonać tego, do czego wzywa pani poseł, czyli zabezpieczenia majątku GetBack, zgodnie z ustawą, zgodnie z obowiązującym prawem potrzebna jest upadłość. Dopóki nie ma wniosku o upadłość, dopóki jest szansa, że cała ta procedura układowa zakończy się sukcesem, i dopóki nie ma tego postępowania, nie ma również możliwości, żeby złożyć wniosek związany z zabezpieczeniem majątkowym. Taki jest stan prawny i taki jest stan faktyczny związany z tym, że nie toczy się postępowanie upadłościowe, tylko toczy się postępowanie układowe. Warto pamiętać, żeby – można powiedzieć – odnosić się do stanu faktycznego, który ma miejsce.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#LeszekSkiba">Po drugie, oprócz tego konkretnego faktu związanego z tym, że są właściciele wyemitowanych przez GetBack obligacji, i oni są w pewnej relacji prawnej ze spółką GetBack, drugim elementem jest właśnie identyfikacja wszystkich działań, które doprowadziły do tego, co się dzieje, czyli misselling i potencjalne nieprawidłowości, które są analizowane przez trzy podstawowe organy. Po pierwsze, to jest prokuratura, która zastanawia się, w jaki sposób potencjalnie – można powiedzieć, jeżeli są takie oskarżenia – doszło do wprowadzenia kogoś w błąd. Prokuratura to analizuje. Wiemy już dzisiaj... To są publiczne informacje. Szkoda, że nie ma dzisiaj przedstawiciela prokuratury. Sama Prokuratura Regionalna w Warszawie zawraca uwagę, że dotychczas w śledztwie przedstawiono zarzuty dziesięciu osobom, spośród których siedem przebywa w aresztach w związku z tym, że zostały tymczasowo aresztowane, a wobec trzech zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym w postaci poręczenia majątkowego, dozór policji, a także zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu. Czyli mamy do czynienia... Pierwszym organem, który analizuje te potencjalne nieprawidłowości – bo dopiero sąd musi stwierdzić, czy one nastąpiły, czy nie – jest prokuratura. Po drugie, mamy – są tutaj na sali jej przedstawiciele – Komisję Nadzoru Finansowego, która jest organem, który analizuje i zajmuje się tym, w jaki sposób instytucje finansowe, a taką jest GetBack, wprowadzają w błąd lub nie klientów. W związku z tym niezmiernie ważne jest to, żeby usłyszeć, co z tego punktu widzenia ma do powiedzenia GetBack. Jest oczywiście rzecznik finansowy i jest oczywiście UOKiK. Czyli mamy wszystkie te organy, które dzisiaj stosują w ramach swojego prawa, w ramach swojego trybu prawnego odpowiednie postępowania związane z tą sprawą. Warto je usłyszeć, bo tak naprawdę te instytucje, chociażby biorąc pod uwagę fakt, że mamy kilka osób zatrzymanych, że mamy określone zachowania czy działania organów państwa... Warto je usłyszeć, bo naprawdę wiele zostało dokonane.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#LeszekSkiba">I trzeci element, poza oczywiście pierwszym i drugim. Trzeci element to są wnioski na przyszłość. W tym sensie tutaj jest większa rola Ministerstwa Finansów jako instytucji, która projektuje, która proponuje Wysokiej Izbie akty prawne w takim zakresie, w jakim stwierdzamy, jakie wnioski z tej całej historii są na przyszłość, jakie akty prawne warto zmienić i zarekomendować Wysokiej Izbie. Przypomnę, że szereg działań czy propozycji legislacyjnych, które już zostały albo przyjęte, albo nad którymi toczą się prace, to jest, po pierwsze, zmiana ustawy o obligacjach, która spowodowała, że obligacje podporządkowane, że nominał obligacji podporządkowanych nie może być mniejszy niż 400 tys. zł. To jest coś, co widzieliśmy, jeśli chodzi o praktykę niektórych instytucji finansowych, czyli próba sprzedania klientowi obligacji podporządkowanych, w przypadku których walor podporządkowania oznacza, że są ostatnie w tej procedurze upadłościowej i ten klient nie zawsze ma świadomość, że podejmuje nieprawidłowe decyzje. Jest zmiana ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, która dotyczy również kwestii związanych z bezpieczeństwem obrotu, ochroną inwestorów nieprofesjonalnych. Mamy obecnie procedowany... To jest już bezpośrednia lekcja związana z GetBack. Pytanie właśnie o to, jak w jeszcze większym stopniu możemy wzmocnić Komisję Nadzoru Finansowego. To jest ustawa, która – można powiedzieć – właśnie na tym posiedzeniu Sejmu będzie procedowana. To jest projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem nadzoru nad rynkiem finansowym oraz ochroną inwestorów na tym rynku. To jest druk sejmowy nr 2812, w którym, po pierwsze, wzmacnia się nadzór w tym zakresie, aby można było lepiej wymieniać informacje pomiędzy takimi organami państwa jak KNF, ABW, CBA, Krajowa Administracja Skarbowa, Policja, prezes UOKiK. Dochodzą nowi członkowie, którzy mają prawo brać udział w posiedzeniach – chociażby przedstawiciele ministra właściwego do spraw koordynowania działalności służb specjalnych, oczywiście bez prawa głosu, to znaczy z prawem do wygłaszania opinii, ale bez prawa do brania udziału w głosowaniach nad kwestiami merytorycznymi. O tego rodzaju zmianach warto powiedzieć, bo rzeczywiście to jest ten trzeci obszar, w którym państwo identyfikuje, że jeszcze można coś naprawić, jeszcze można coś wzmocnić. Projekt tej ustawy zakłada stworzenie funduszu edukacji finansowej. Są również wprowadzone zmiany dotyczące obligatoryjności dematerializacji obligacji korporacyjnych, certyfikatów inwestycyjnych, listów zastawnych. Warto o tym powiedzieć. Działa również przy ministrze finansów Rada Rozwoju Rynku Finansowego, zespół roboczy do spraw przeglądu regulacji rynku obligacji korporacyjnych, czyli mamy ten mechanizm, który pozwala na to, żeby w dalszym ciągu poszukać jeszcze wszystkich innych nieprawidłowości legislacyjnych, aby ten system był jeszcze bardziej sprawny.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#LeszekSkiba">Rozmawiamy z przedstawicielem GetBack. Niestety udało mi się ustalić, że na spotkaniu... Niestety gdyby pani przewodnicząca, organizując to spotkanie, zaprosiła również przedstawicieli Ministerstwa Finansów, na pewno zjawiliby się… W takim razie musimy rzeczywiście zweryfikować to po tym posiedzeniu. Spotkaliśmy się z przedstawicielami stowarzyszenia, z osobami poszkodowanymi w lipcu 2018 r., czyli w czasie wakacji. W sierpniu również odbyło się spotkanie. Mamy świadomość, że kluczowe są te dwa pierwsze obszary, bo to, że ja będę tutaj długo opowiadać, jakie zmiany prawne są konieczne, to na pewno dla osób, które są poszkodowane, nie jest najbardziej istotna informacja, bo one chcą, po pierwsze, żeby doprowadzić do końca, odzyskać swoje pieniądze albo w tym procesie naprawczym albo w inny sposób, żeby ten proces był zakończony sukcesem. Więc ten pierwszy element jest niezmiernie ważny, jak postępuje, co się dzieje, jak...</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#LeszekSkiba">Warto również zapytać o rolę sędziego komisarza, który jest niezmiernie ważny w tym przypadku, ponieważ on jako niezależny sędzia komisarz jest w stanie kwestie związane z postępowaniem układowym rozstrzygać. Można więc powiedzieć, że to nie jest tylko kwestia władzy wykonawczej, ale również władzy sądowniczej, o której ostatnio dość sporo się mówi. Więc sędzia komisarz jest niezmiernie istotny i w tym postępowaniu jego rola jest kluczowa. W drugim obszarze są te wszystkie organy, których przedstawiciele są na sali, nie wyłączając prokuratury. To jest identyfikacja nieprawidłowości i stwierdzenie, w których momentach w przeszłości nastąpiły działania organów państwa i czy nastąpiły takie, z których powinny być rozliczone, i w którym momencie GetBack i inne instytucje finansowe zachowywały się w taki sposób, że łamały prawo. To jest ten drugi aspekt. Myślę, że to jest jakby kluczowe z punktu widzenia tej sprawy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejSzlachta">Bardzo dziękuję panu ministrowi. Przechodzimy do dyskusji. Jeżeli mogę skorzystać z uprawnień przewodniczącego, chciałbym zaproponować, żeby głos zabrał pan przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, może na początku w takiej roli akademickiej, żeby zdefiniować i przypomnieć, jaka jest rola KNF w zakresie przedmiotu sprawy, kiedy i w jakim zakresie Komisja Nadzoru Finansowego może ingerować w prospekt emisyjny, bo to może później budzić wątpliwości w trakcie dalszej dyskusji. Bardzo proszę, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarcinPachucki">Bardzo dziękuję za udzielenie mi głosu. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, GetBack jest spółką publiczną, a więc spółką, której papiery wartościowe są dopuszczone do obrotu na rynku regulowanym. Te papiery...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejSzlachta">Przepraszam, panie przewodniczący, są uwagi, żeby pan tak ustawił mikrofon, żebyśmy lepiej pana słyszeli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarcinPachucki">Teraz będzie lepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejSzlachta">Bardzo serdecznie dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarcinPachucki">Może zacznę swoją wypowiedź od początku. Papiery wartościowe spółki GetBack funkcjonują w obrocie na rynku kapitałowym na giełdzie. Mam oczywiście na myśli obligacje i akcje. Te papiery wartościowe były przedmiotem prospektu emisyjnego, który komisja zatwierdziła z uwagi na fakt, że wszelkie przesłanki, które regulują kwestię zatwierdzania prospektu emisyjnego, były spełnione. Podkreślałem to na naszym ostatnim wspólnym spotkaniu kilka miesięcy temu i muszę to podkreślić również w tym momencie, że wysokie zadłużenie czy ryzykowny model biznesowy, w oparciu o który działa dany emitent, to nie są te okoliczności, które dają podstawę Komisji Nadzoru Finansowego do odmowy zatwierdzenia prospektu. Jeśli taka odmowa miałaby miejsce, urzędnik popełniałby przestępstwo. My wszyscy, czyli Skarb Państwa, narażalibyśmy się na istotne pozwy odszkodowawcze.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarcinPachucki">Komisja Nadzoru Finansowego nie przeprowadza również procesu due diligence w spółce. Bazuje na dokumentacji przesyłanej ze spółki. Jak państwu wspominałem na poprzednim spotkaniu, ze strony KNF do spółki kierowanych było na tym etapie zatwierdzania prospektu emisyjnego – przynajmniej tego pierwszego – obligacji, kiedy spółka po raz pierwszy aplikowała o zatwierdzenie prospektu, o ile dobrze pamiętam, to był półroczny okres procedowania i tych pism z prośbą o wyjaśnienia wyszło ze strony komisji ponad dwieście. Chciałbym stanowczo podkreślić, że komisja nie jest uprawniona do kontrolowania takich podmiotów, jakim jest emitent papierów wartościowych, który nie prowadzi działalności nadzorowanej. Oczywiście tutaj małe zastrzeżenie, że GetBack uzyskał i posiada zezwolenie Komisji Nadzoru Finansowego na zarządzanie wierzytelnościami, ale chciałbym powiedzieć, że to była tylko ułamkowa, wyrywkowa część działalności spółki.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MarcinPachucki">Jeśli mogę się odnieść do tego, co państwa w tym momencie najbardziej interesuje, czyli działań Komisji Nadzoru Finansowego, to oczywiście te działania są bardzo wyspecyfikowane i nie trzeba tutaj podnosić faktu czy przekazywać państwu, że jest to w tym momencie priorytetowa sprawa. Ja niestety nie mogę się dzielić z państwem wszystkimi informacjami, ponieważ szczególnie na gruncie ustawy o nadzorze nad rynkiem kapitałowym, czyli konkretnie w zakresie rynku kapitałowego, ta tajemnica zawodowa jest szczególnie szeroka i obejmuje w zasadzie całe spektrum działań prowadzonych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Oczywiście komisja do tej pory opublikowała kilka komunikatów, więc pewne informacje na podstawie uchwały podjętej przez komisję zostały przekazane do publicznej wiadomości. Chciałbym państwu w kontekście tych informacji przekazać, że te działania są nadal prowadzone. Mówimy tutaj o inspekcjach, czyli kontrolach, w wielu podmiotach, o postępowaniach administracyjnych prowadzonych wobec wielu podmiotów. Ta informacja, że komisja skierowała do prokuratury zawiadomienie, jest państwu również świetnie znana. Chciałbym również uzupełnić tę informację, że już ponad trzydziestokrotnie to zawiadomienie zostało przez Komisję Nadzoru Finansowego uzupełnione. Wszystkie nowe ustalenia istotne dla sprawy są przekazywane prokuraturze. Identyfikowane są również nowe obszary naruszeń. Mogę powiedzieć również, że w wyniku czynności, które zostały przeprowadzone, został opisany model działania w dokumencie, który obejmuje kilkaset stron, więc państwo – mam nadzieję – również z tej perspektywy dostrzeżecie, będziecie mogli dostrzec zaangażowanie Komisji Nadzoru Finansowego i urzędników Komisji Nadzoru Finansowego w wyjaśnienie sprawy. Jestem przekonany, że te stanowcze działania prokuratury, o których była tutaj mowa, były możliwe do przeprowadzenia także dzięki właśnie dokonanym ustaleniom przez Komisję Nadzoru Finansowego.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#MarcinPachucki">Bardzo dziękuję na tym etapie. Będę w stanie odpowiadać na pytania, jeśli pojawią się adresowane do nas. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejSzlachta">Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu. Zanim oddam głos osobom, które będą się zgłaszać, chciałbym zapytać, czy ktoś jeszcze z instytucji, które są dzisiaj obecne, chciałby zabrać głos? Nie słyszę. Pani przewodnicząca ma pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaSkowrońska">Mam pytanie do pana przewodniczącego, czy zaprosił pan na to posiedzenie przedstawiciela ministra sprawiedliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejSzlachta">Tak, na dzisiejsze posiedzenie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrystynaSkowrońska">Czy jest na dzisiejszym posiedzeniu przedstawiciel?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejSzlachta">Na dzisiejsze posiedzenie zostały skierowane zaproszenia do kilkunastu instytucji i urzędów, również do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, natomiast nie mamy wpływu na to, czy ktoś odpowie pozytywnie za zaproszenie. Chciałbym jednak zapytać, czy jest ktoś z ministerstwa? Nie ma. Na poprzednie posiedzenie zaproszenie zostało skutecznie przyjęte i był prokurator krajowy, który pewne rzeczy, które mógł, w ramach swoich uprawnień przedstawił. Bardzo proszę. Widzę, że tutaj jest włączony mikrofon. Nie wiem, czy to jest przypadek, czy pan się zgłasza? Tak? Zgłasza się pan do głosu. Bardzo proszę. Proszę się przedstawić, ponieważ nagrywamy wystąpienia. Proszę o wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MariuszWójcik">Mariusz Wójcik, członek stowarzyszenia oraz członek rady wierzycieli spółki GetBack SA w restrukturyzacji. Ja mam pytanie, ponieważ usłyszeliśmy bardzo dużo wody, a brak było odpowiedzi na konkretne pytania, które znalazły się w porządku tego posiedzenia. Czy któraś z instytucji państwowych ustaliła listę obligatariuszy z imienia i nazwiska, numeru PESEL lub adresu? Pytam dlatego, że do tej pory jako obligatariusz, który kupił obligacje spółki GetBack w Lion’s Banku (później otrzymałem informację, że w PDM), nie zostałem poinformowany ani przez PDM, ani przez Idea Bank o tym, że jestem obligatariuszem. Druga sprawa. Kiedy kupiłem obligacje drugi raz w samej spółce, to sama spółka również nie poinformowała mnie, że jest w restrukturyzacji. Więc pytanie do państwa jako przedstawicieli rządu i urzędów, czy którykolwiek z was wyszedł poza te przepisy prawa, które was do czegoś zmuszają, i wykazał się choć odrobiną dobrej woli w tym, żeby nakłonić instytucje finansowe, które pośredniczyły w sprzedaży tych trujących obligacji, do tego, żeby powiadomiły swoich klientów nawet taką hiobową wieścią, ponieważ państwo podajecie do publicznej wiadomości, że jest 9 tys. obligatariuszy, a oni nawet mogą nie wiedzieć, że są obligatariuszami, bo część osób była święcie przekonana, że nabywa lokatę. Musicie być państwo świadomi, że dla części osób, według informacji, których nam udzielili byli już pracownicy jednego z banków, fałszowano dane emailowe, więc ten email szedł nie wiadomo dokąd. Więc pytanie, czy którakolwiek z instytucji albo sama wykazała się dbałością o interes publiczny, obywateli albo sektora finansowego, albo nakazała któremukolwiek z podmiotów rynku finansowego poinformowanie swoich klientów o tym, że papiery, które sprzedały swoim klientom, są objęte procesem restrukturyzacji. Proste pytanie. Bardzo bym prosił o zgłoszenie się instytucji, która takie kroki podjęła. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MariuszWójcik">Dziękuję. Pan minister, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LeszekSkiba">Tak. Jedna ważna rzecz, zanim oddam głos panu ministrowi Nowakowi. To rzeczywiście jest słuszne pytanie, bo warto pamiętać, że tutaj z jednej strony mamy ramy prawne, o których warto pamiętać i jakie one są... One są takie, że mamy tajemnicę bankową i wszystkie zabezpieczenia związane z ochroną danych osobowych. Ale z drugiej strony pełna zgoda, że nie może być tak, że instytucje wykorzystują prawo tylko do tego, żeby – że tak powiem – unikać działania. W ramach tych trudnych regulacji prawnych, jakimi jest to, że jeżeli nawet my czy KNF wystąpimy o podanie informacji, kto jest obligatariuszem GetBack, to każda z instytucji finansowych będzie mogła powołać się na tajemnicę bankową, stwierdzając, że właściwie odmawia udzielenia tych informacji, i będzie miała słuszne prawo w ten sposób się zachować. Ale właśnie, żeby iść i – że tak powiem – pokazać, że instytucje państwa dokonują pewnych aktywnych działań, może poproszę przedstawicieli rzecznika finansowego, ponieważ to właśnie przedstawiciele rzecznika czy sam rzecznik ma właśnie w planach wystąpienie do wszystkich instytucji finansowych z prośbą o przekazanie, żeby uświadomić instytucjom finansowym, że tego typu problem jest, i żeby dobrowolnie, bo tylko dobrowolnie można to zrobić, nie zmieniając prawa, przekazać informacje obligatariuszom, że oni właśnie są, tak jak pan powiedział, właścicielami obligacji emitowanych przez GetBack, i żeby nałożyć obowiązek – może nie nałożyć, bo rzecznik finansowy nie ma takich uprawnień – żeby uświadomić, że jesteśmy właśnie w takiej trudnej sytuacji, że z jednej strony nikt nie może zażądać informacji od instytucji finansowej, kto ma jakie aktywa finansowe, bo to jest tajemnica bankowa, ale uświadomić tym instytucjom, że tego typu sytuacja, o której pan mówił, jest rzeczywiście realnym problemem, żeby wszyscy ci ludzie, którzy są w tej sytuacji, zostali o tym poinformowani. To jest bardzo dobra inicjatywa rzecznika finansowego. Być może warto, żeby o tym powiedzieć więcej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejSzlachta">Bardzo dziękuję. Chciałbym jeszcze przywitać pana ministra Piotra Nowaka, który dołączył do nas. Miał wcześniej inne ważne spotkanie. Proszę bardzo, pan jeszcze raz chciałby zabrać głos ad vocem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MariuszWójcik">Czyli reasumując, po sześciu miesiącach od wybuchu afery jedna z instytucji ma w planach zwrócenie się z prośbą o to, żeby zebrać dane. Ja nie pytałem się o zwrócenie się z prośbą. Państwo podaliście... KNF podała listę i dokładną liczbę, więc jakieś dane ma. Pytam się o to, czy którakolwiek z instytucji wystąpiła już, a nie o to, czy ma w planach. Odpowiedź jest – rozumiem – że nie. Żadna instytucja po pół roku trwania afery GetBack nie uznała za stosowne, aby wystąpić w interesie poszkodowanych i żeby nawet poprosić, już nie mówię, że kazać, bo rozumiem, że państwo nie możecie niczego zrobić i będzie tu bardzo dużo tłumaczeń, dlaczego nie możecie niczego zrobić, natomiast nawet nie wykazaliście się obywatelską odwagą i inicjatywą, żeby wystąpić z prośbą o to, żeby te instytucje, które żerowały na GetBack, poinformowały ofiary swojego przestępstwa, że są ofiarami.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">Głos z sali I ta parodia trwa nadal.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MariuszWójcik">Więc bardzo dziękuję za tę odpowiedź. Teraz chciałbym przekazać głos panu Artiomowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ArtiomBujan">Szanowni państwo, nasze...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejSzlachta">Przepraszam pana bardzo. Czy do tej wypowiedzi, ktoś chciałby... Bardzo proszę, po kolei.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LeszekSkiba">Być może przedstawiciel KNF ma coś więcej do powiedzenia w tym zakresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejSzlachta">Kogo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#LeszekSkiba">Komisji Nadzoru Finansowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejSzlachta">Jest reprezentowana? W takim razie bardzo proszę. A, Komisja Nadzoru Finansowego. Przepraszam, bo nie dosłyszałem. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarcinPachucki">Szanowni państwo, zgodnie z prawem – prawo restrukturyzacyjne – taką listę zobowiązanych powinien sporządzić nadzorca sądowy, więc...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MariuszWójcik">Nie ma. Nie ma takiej listy. Jest tylko 500 podmiotów wymienionych na liście wierzycieli. Pytałem się...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejSzlachta">Przepraszam bardzo...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MariuszWójcik">Przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MariuszWójcik">Proszę nie zabierać głosu, bo robi się nam chaos. Bardzo pana przepraszam. Pan przewodniczący ma głos – proszę kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarcinPachucki">Druga informacja, którą chciałbym przekazać, jest taka, że odsetki od obligacji miały być płacone w cyklach co miesiąc, co kwartał albo co pół roku, więc posiadacze obligacji z uwagi na fakt, że pieniądze z tytułu odsetek nie wpływają na ich rachunki... Trudno przypuszczać, że te osoby nie wiedzą, że są posiadaczami papierów wartościowych GetBack, skoro właśnie nie doszło do płatności, których – rozumiem – spodziewali się. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejSzlachta">Bardzo dziękuję. Pani przewodnicząca Krystyna Skowrońska i zaraz potem pan, który się zgłasza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KrystynaSkowrońska">Po pierwsze, w trosce o osoby, które kupiły obligacje GetBack, na kwotę, jak się szacuje, 9 miliardów złotych, wydaje się, że z przedłożonych przez pana ministra informacji wynika obraz niesatysfakcjonującego działania organów państwa. Żadną miarą zmiana przepisów w zakresie nadzoru finansowego w przyszłości nie pomoże osobom poszkodowanym i to jest prawdziwa konstatacja. Poza normami prawa obowiązują nas tak zwane zasady współżycia społecznego jako jedna z najwyższych norm dbania i troski o obywateli. W tym przypadku mam szczegółowe pytanie. Czy Komisja Nadzoru Finansowego w ramach nadzoru po informacji o aferze GetBack wystosowała zapytanie do wszystkich instytucji, które mogły sprzedawać obligacje? Czy u głównych graczy na tym rynku w zakresie nieprawidłowości wdrożyła postępowanie nadzorcze? To jest pierwszy instrument, który dotyczy identyfikacji problemów na rynku finansowym. To pytanie jest zarówno do pana ministra, bo rozumiemy, że organy państwa i rząd w przypadku osób poszkodowanych biorą również odpowiedzialność za takie przepisy, które dzisiaj obowiązują i które mogły do tego doprowadzić. Ja rozumiem, że w zakresie nadzoru zrobiliśmy albo robimy ten krok. Czy Komitet Stabilności Finansowej zajął się tą sprawą, aby problem, o którym mówimy w tej konkretnej sytuacji, nie rozlał się na rynek w przypadku postępowania innych podmiotów na rynku? Bo takie powinno być działanie i takie powinno być działanie również służb.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#KrystynaSkowrońska">Kolejna rzecz dotycząca Komisji Nadzoru Finansowego i rzecznika finansowego. Czy i jakie działania podjęli państwo, aby zidentyfikować osoby, które nabyły akcje czy obligacje, aby można było je o tym poinformować? Tak jak mówimy w przypadku zastrzeżeń, które państwo pokazujecie, tak ten problem powinien być zidentyfikowany od momentu uzyskania pierwszych informacji aż do dzisiaj.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#KrystynaSkowrońska">I trzecia niezwykle istotna rzecz. Państwo – strona społeczna, Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack, wskazują na problem z zabezpieczeniem majątku. Ten problem zabezpieczenia majątku to nie jest postępowanie prokuratorskie. Postępowanie prokuratorskie ma wyjaśnić, dlaczego do tego doszło, a w tym zakresie chodzi o aktywne włączenie się w prace, które wykonuje stowarzyszenie, aby na tym rynku nie było osób poszkodowanych. Stowarzyszenie poszkodowanych obligatariuszy wskazało, że – i z tym się trzeba zgodzić – nie wszyscy, którzy zakupili obligacje, mogli wiedzieć i są dzisiaj przekonani, że mają jeszcze pieniądze, że to stanowi jakąś wartość, bo może to jest warte tylko tyle, ile papier, z którego nie będą mieli w przyszłości żadnych pieniędzy. Zatem to jest istotne.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#KrystynaSkowrońska">Chciałabym swoje wystąpienie zakończyć czwartym niezwykle istotnym problemem. Jeżeli chodzi o problemy, jakie napotykamy na rynku finansowym, to ta sprawa jest niezwykle ważna. Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack na ręce pana przewodniczącego złożyło wniosek o powołanie podkomisji do zbadania – cytuję za wnioskodawcami – afery GetBack z udziałem instytucji finansowych, w tym banków. Zacytowałam za wnioskodawcami. Zatem, po pierwsze, chciałabym zapytać pana przewodniczącego, jak i kiedy ten wniosek zamierza pan przewodniczący poddać pod obrady Komisji Finansów Publicznych, tak aby członkowie Komisji Finansów Publicznych mogli wypowiedzieć się we współpracy z przedstawicielami instytucji, które czuwają nad bezpieczeństwem obywatela na rynku, nad prawidłowością dystrybucji czy sprzedaży niektórych – powiedziałabym – produktów finansowych. Zatem to jest rzecz niezwykle ważna. Nie było dotychczas zapowiedzi powołania komisji śledczej w tej sprawie, bo są inne wątki, ale niewątpliwie dla bezpieczeństwa rynku finansowego, dla zbadania tych mechanizmów, dla zabezpieczenia majątku, dla możliwości zaspokojenia osób, które zakupiły obligacje GetBack, powołanie takiej podkomisji w Komisji Finansów Publicznych byłoby zasadne. I to jest pytanie do pana przewodniczącego. Gdybym uzyskała odpowiedź negatywną... Jesteśmy w zwłoce, może niedużej, ale jednak dwutygodniowej, bo ten wniosek nie został przedstawiony na posiedzeniu prezydium, a sprawa jest ważna. Nie mówiłabym, gdyby zwrócił się do nas Kowalski, bo jego sprawa jest ważna, ponieważ jego ważną sprawę można rozważać w Komisji do Spraw Petycji, ale ten problem już jest na rynku, gdzie ludzie mogą stracić pieniądze. Mówię do rządzących, do przedstawicieli klubu Prawo i Sprawiedliwość. Państwo próbowaliście albo próbujecie wyjaśnić – nie będę mówiła, mam własną ocenę, w jaki sposób – aferę Amber Gold, a afery GetBack państwo naprawdę do dzisiaj nie ruszyli. Osoby, które kupiły obligacje, ze strony państwa nie poczuły żadnej pomocy, czyli nie ma w tej sprawie żadnej pomocy ze strony instytucji i organów państwa. Że toczy się postępowanie, to jest jedno. Winnych trzeba ukarać. Tych, którzy prowadzili przestępczą działalność, trzeba ukarać.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#KrystynaSkowrońska">Ze strony przedstawiciela Komisji Nadzoru Finansowego w zakresie prospektu emisyjnego usłyszałam, że państwo – jeśli źle zrozumiałam, to panie przewodniczący, prosiłabym o sprostowanie nawet w trakcie zadawania tego pytania – nie badali całego due diligence. Zatem chciałabym zapytać, jakie elementy tego badania działalności, między innymi opartej na analizie pod względem kondycji handlowej, finansowej, prawnej i podatkowej, państwo przeprowadziliście? To jest istotne dla strony, która dzisiaj może nie odzyskać pieniędzy. Siedzimy po dwóch różnych stronach tej sali, a powinniśmy siedzieć przy jednym stole, aby jak najlepiej wyjaśnić problem, z którym mamy do czynienia, aferę, o której się pisze każdego dnia, aferę, która, jak wyliczyliście państwo, bo to strona rządowa podała na posiedzeniu Komisji, dotyczy 9 miliardów złotych.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#KrystynaSkowrońska">I jeszcze jedno. Nie wiem, czy udzielono na wszystkie pytania odpowiedzi. Ja mam niedosyt, że ze strony organów ścigania – ministra sprawiedliwości – nie ma nikogo. Minister sprawiedliwości na konferencjach prasowych ujawnia czy informuje o bardzo wielu działaniach. Poprosilibyśmy o taką informację, co uczyniono w okresie od pierwszego posiedzenia Komisji Finansów Publicznych, która zajmowała się tym problemem, do dziś. Zatem nie mamy... Mamy tylko informację pana ministra finansów, że zawiadomienie skierowano i sprawę prowadzi prokuratura. Nie mamy... Mamy, że jest 10 osób zatrzymanych, ale to jest mało. Panie ministrze – pytanie do pana – ile zabezpieczono majątku i jak, żeby osoby, które kupiły obligacje, nie straciły swoich pieniędzy? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejSzlachta">Bardzo dziękuję. Zgłaszał się pan, pani przewodnicząca i pan przewodniczący Jan Szewczak. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ArtiomBujan">Dziękuję uprzejmie. Nazywam się Artiom Bujan, jestem prezesem zarządu Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack SA. Szanowny panie przewodniczący, dziękujemy uprzejmie za wyrażenie zgody na nasze uczestnictwo w dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Kilka konkretnych punktów. W czasie od 5 czerwca 2018 r., od pierwszego posiedzenia Komisji poświęconego sprawie GetBack, w którym nasze stowarzyszenie miało zaszczyt uczestniczyć, nic się nie wydarzyło ani ze strony Komisji Nadzoru Finansowego, ani ze strony rzecznika finansowego, ani ze strony Ministerstwa Finansów. Dlatego chociażby nawet dotarcie do... przede wszystkim ustalenie, czy te osoby fizycznie istnieją, te 9 tys. osób, czy przypadkiem ktoś nie chciał wyprać dużej ilości środków finansowych. Tak. Dlaczego? Dlatego, że tak naprawdę zapisać obligacje można było na każdego człowieka. Elektroniczny formularz zapisu, podszywanie się – tematyka znana. Komisja Nadzoru Finansowego prawdopodobnie nie robi nic, nie ma żadnego komunikatu – nic. Złożyliśmy 5 czerwca 2018 r. wniosek do przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego – mam ten wniosek przed sobą – żeby KNF samodzielnie bądź ewentualnie z pomocą prokuratury – bo prokuratura ma takie uprawnienia, więc proszę nie mówić, że nie nic nie możecie państwo zrobić, bo to jest nieprawda, to jest wprowadzanie opinii publicznej w błąd – ustaliła wszystkie osoby fizyczne mające status obligatariuszy chociażby celem porównania z bazą PESEL. Rejestr obligacji prowadzi między innymi Polski Dom Maklerski, który wydaje zaświadczenie takiej osobie, że jest obligatariuszem. Nie ma problemu z ustaleniem wszystkich obligatariuszy, bo macie państwo banki – Idea Bank, domy maklerskie, które tak aktywnie naganiały obywateli w te obligacje, prawda? Z tym też nie ma problemu. One przecież podlegają nadzorowi Departamentu Firm Inwestycyjnych, departamentu do spraw bankowości KNF, więc co najmniej dwa departamenty są zaangażowane. Proszę więc nie wprowadzać w błąd, że państwo nie zrobiliście nic. Jeżeli nie zrobiliście nic, to jest to po prostu zwykła patologia. Inaczej tego określić nie można.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#ArtiomBujan">W związku z taką sytuacją jest uprzejma prośba do przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych rzeczywiście o pochylenie się w miarę możliwości jak najszybciej nad wnioskiem o powołanie tej podkomisji do spraw wyjaśnienia afery GetBack. Nie chodzi nam nawet o powołanie komisji, tylko podkomisji, żebyśmy mogli raz w miesiącu się spotkać i wspólnie koordynować działania, wspólnie omawiać i przedstawiać konkretne punkty, a nie wysłuchiwać – nie wiem – jakiejś beletrystyki czy opisówki, bo to do niczego nie doprowadzi. Jest również uprzejma prośba do szanownego pana przewodniczącego i szanownych państwa zastępców o określenie się, czy państwo powołacie tę podkomisję do spraw wyjaśnienia afery GetBack, czy nie. Uprzejma prośba o udzielenie konkretnej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#ArtiomBujan">Jeżeli chodzi o Komisję Nadzoru Finansowego, to chociażby mając na uwadze moje zawiadomienie z dnia 11 maja 2018 r. dotyczące działalności Idea Banku w zakresie pośrednictwa przy sprzedaży obligacji GetBack SA bez uprawnień, ponieważ Idea Bank może działać tylko na rzecz firmy Noble Securities… Dlaczego ja złożyłem takie zawiadomienie? Dlatego, że faktycznie obywatel, wielu obywateli, którzy są – to przypadek mojej rodziny, członka rady wierzycieli, kolejnego członka stowarzyszenia – w szczególności osobom starszym, w tym kobietom, stawali się posiadaczami obligacji w placówce banku. Bankier w wielu przypadkach – mówię ze swojej strony, bo mamy takie podejrzenia, z ostrożności należy powiedzieć, ale taki jest również stan faktyczny – przekazywał bez wiedzy i zgody klienta dane objęte tajemnicą bankową do Polskiego Domu Maklerskiego, wypełniał i podpisywał przez internet formularz nabycia obligacji, subskrybował go, klikał, dawał wypełniony druczek przelewu do podpisania. I to wszystko miało miejsce faktycznie – bo prokuraturę i państwa interesuje wyłącznie stan faktyczny – w placówce banku, nie w PDM, nie w GetBack, lecz w banku. I tak naprawdę klient banku nie widział umowy, nie widział formularzy, nie widział formularza propozycji nabycia obligacji, gdzie jest rubryka z adnotacją i oświadczeniem inwestora. Punkty 3 i 4 zawierają takie adnotacje: „jestem świadomy faktu, że inwestycja w obligacje wiąże się z ryzykiem utraty części lub całości zainwestowanych środków”. Klient tego nie widział w wielu przypadkach znanych nam, stowarzyszeniu, a państwo dopuściliście do takiej praktyki jako KNF. Kolejny, pkt 4, adnotacja jest taka: „nabycie których składam ofertę, została mi przydzielona pod warunkiem, że oferujący otrzyma ode mnie nie później niż w ostatnim dniu zapisu podpisany przeze mnie prawidłowo wypełniony formularz przyjęcia propozycji nabycia obligacji serii takiej i takiej GetBack”. Ten formularz nie daje możliwości, żeby bank bądź ktokolwiek wypełnił go za klienta. Nie ma takich postanowień. Tylko klient – osoba, która czyta postanowienia i zapisy tego, powinna to widzieć.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#ArtiomBujan">Więc pytanie do wszystkich organów państwowych, czy państwo przy pomocy prokuratury, na przykład KNF – to jest pytanie przede wszystkim do KNF – podjęliście inicjatywę unieważnienia tych formularzy nabycia celem zwrotu środków finansowych klientom nieświadomym, w jakie środki, w jak ryzykowny instrument bankier lokuje pieniądze tego obywatela. Dlaczego? Dlatego, że warunkiem zapisu obligacji nie jest wykonanie przelewu, bo ten formularz nie zawiera takich zapisów. On musi być podpisany wyłącznie przeze mnie. Jak w ogóle się stało, że państwo dopuściliście do takiej praktyki w Polsce? To jest wręcz niebywałe, że na rynku nadzorowanym przez państwa, przez szereg departamentów taka była praktyka. A skąd o tym wiemy? Brak upoważnienia uprzednio udzielonego ze strony klienta i część obligatariuszy zna już adresy IP, skąd się podszywano pod nich, które pochodziły zazwyczaj z jednego ze znanych państwu banków. Dwie czynności. Państwo powinniście chociażby powiadomić wszystkich, chociażby rozpytać tych klientów na potrzeby tego właśnie postępowania dotyczącego działalności jednego z banków bez uprawnień w zakresie AFI. Przecież musicie również wysłuchać tej drugiej strony – tego poszkodowanego, czy on cokolwiek kiedykolwiek podpisywał, jakieś umowy, formularze nabycia albo cokolwiek, zawierające adnotacje i oświadczenie inwestora. Czy to była taka jazda na dziko bez dokumentów, bez niczego, tylko wykonanie przelewu. Jak to w ogóle jest możliwe? Uprzejmie proszę Komisję Nadzoru Finansowego o ustosunkowanie się do tego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejSzlachta">Dziękuję. Może jeszcze dwa pytania czy dwa wystąpienia – pani przewodnicząca Izabela Leszczyna i pan przewodniczący Jan Szewczak, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#IzabelaLeszczyna">Dziękuję, panie przewodniczący. Ja w sprawie GetBack czy raczej w sprawie poszkodowanych i tego, co organy państwa i poszczególne instytucje z tym problemem robią i jak starają się ten problem rozwiązać, napisałam kilkanaście interpelacji, zapytań i interwencji poselskich od kwietnia do dzisiaj i niestety odpowiedzi od różnych instytucji, a także przebieg dzisiejszego posiedzenia Komisji są dowodem na to, że państwo i instytucje państwa po prostu nie działają albo nie chcą działać w tej sprawie. Poszczególne instytucje nie tylko przerzucają się odpowiedzialnością, że „to nie my, to oni powinni, to nie nasze kompetencja, to właściwie kto inny”, ale pan minister uchylał się nawet od odpowiedzi na pytania i mówił, że to nie MF, że może KNF, a biedna KNF nie miała już na kogo zrzucić, bo nikt inny – zdaje się – po prostu nie przyszedł. I oto mamy taką sytuację, że spółka oszust, czy grupa ludzi oszustów, którzy w tej spółce byli, w gruncie rzeczy nadal oszukuje swoich wierzycieli. To znaczy mam na myśli ludzi, którzy tu siedzą – prywatnych obligatariuszy. Dlaczego? Bo pan minister powiedział, że zgodnie z prawem nie ogłosiła upadłości, a jeżeli nie ogłosiła upadłości, to może oszukiwać dalej, bo cóż my możemy jej zrobić? Państwo rozłożyło ręce i mówi: „no trudno – jeżeli nie upadła, niech oszukuje dalej”. Więc w tej sytuacji państwo nie może nic zrobić, a jeżeli chodzi o przyszłość, pan minister chciał roztoczyć jasną wizję, ale, panie ministrze, przecież pan sam wie, że ta ustawa o KNF, którą dzisiaj procedujemy w Sejmie, to w ogóle jest jakiś żart. Co pan nam powiedział? Że będzie lepszy przepływ informacji? Przecież pan wie, że KNF w 2008 r. podpisała umowę z ABW, CBA, a rok wcześniej z NBP, że przewodniczący KNF ma obowiązek natychmiast powiadomić te służby, jeśli dzieje się coś niepokojącego. Otrzymał anonimy w grudniu – nie poinformował. Przewodniczący KNF nie dopełnił swojego obowiązku. Więc nawet jeżeli zapiszecie to w ustawie, to przecież umowa to rzecz święta, tak? Ma obowiązek powiadomić i nie powiadomił, więc co z tego, że chcecie to teraz zapisać w ustawie? Pan naprawdę uważa, że jak przedstawiciel premiera będzie kolejnym członkiem KNF, to to komuś pomoże? Rozmyje się, proszę pana, odpowiedzialność. Będzie więcej decydentów i już w ogóle nikt nie będzie się czuł odpowiedzialny. Fundusz edukacji pominę może milczeniem. Naprawdę mamy w Polsce bardzo wiele funduszy. Swój ma NBP, GPW. Ministerstwo Finansów ma obowiązek prowadzić edukację finansową. Chcecie jeszcze kolejny fundusz powołać, który będzie robił nie wiadomo co i za nic przecież nie będzie odpowiadał? Powiedział pan nawet o Radzie Rozwoju Rynku Finansowego przy ministrze finansów. W jednej z odpowiedzi może nawet pan sam mi odpisał, że to w ogóle nie jest kompetencja tego ciała, że ono się w ogóle nie zajmowało GetBackiem, bo nie uznało w ogóle za stosowne, żeby taką sprawą się zająć. Mogę panu tę odpowiedź wręczyć. Albo pan minister Nowak, albo pan podpisaliście ją. Mamy jeszcze Komitet Stabilności Finansowej. Odpowiedział mi pan minister Nowak tym razem: „Żadna z instytucji wchodzących w skład KSF nie zwracała się z wnioskiem o zwołanie posiedzenia komitetu w sprawie GetBacku”. Komitet Stabilności Finansowej, który ma monitorować stabilność rynku finansowego, zagrożenia, które się pojawiają na tym rynku. Mówię o tej części dotyczącej mikroekonomii, a nie makroekonomicznej. Czyli KSF również nie czuje się odpowiedzialny. Ktoś mi nawet odpisał. O, to premier Morawiecki, chyba nie sam, tylko w jego imieniu minister Dworczyk, że „nadzór KNF w przypadku GetBacku właściwie był taki sam jak nadzór nad notowanymi na GPW spółkami budowlanymi”, czyli w ogóle nie macie sobie nic do zarzucenia. Giełda Papierów Wartościowych. Ci w ogóle właściwie napisali pean na rzecz GetBacku. „Takiej spółki tośmy nie mieli jeszcze na giełdzie”. No, gratuluję – była najlepsza ze wszystkich i w ogóle nikt nie miał prawa się spodziewać, że będzie tak, jak jest.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#IzabelaLeszczyna">I na koniec napisałam jeszcze do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, ale szef agencji odpisał mi, że nie zostały jej zlecone żadne działania procesowe. Tak, to jest pismo z 31 lipca. ABW kompletnie nie zajęło się sprawą. Przypomnę, nie zajęła się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która ma chronić funkcjonowanie struktur państwowych, przeciwdziałać korupcji i zwalczać przestępstwa ekonomiczne, w momencie kiedy, po pierwsze, spółka GetBack publicznie ogłosiła, że państwowy fundusz PFR będzie ją finansował, więc „nie martwcie się, ludzie, to są chwilowe kłopoty”, że PKO, państwowy bank, będzie ją finansował – „nie martwcie się, ludzie”. Co więcej, mamy potwierdzone próby dotarcia... Nie wiemy dokładnie, czy rozmowa się odbyła, czy nie – bo moje dwie interpelacje do premiera Morawickiego pozostały bez odpowiedzi na to konkretne pytanie o tego człowieka, który chciał GetBack powiązać z Morawieckim i umówić spotkanie – i czy doszło do tego spotkania, czy nie, ale ABW się tym nie zajęła, bo właściwie nikt nie widzi problemu i nie ma sprawy. Mamy jeszcze ojca premiera, który wprost prosił i powiedział to w telewizji: „prosiłem syna, zajmij się, chłopie, sprawą”. ABW się nie zajęła. I mamy jeszcze nagrodę premiera. W lutym przyjmuje nagrodę na gali finansowanej przez GetBack. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego sprawą się nie zajmuje – uważa, że w ogóle nie ma zagrożenia, że nie ma żadnego problemu. Mamy jakiś parasol ochronny państwa? Czy w ogóle istnieją, czy funkcjonują służby w tym kraju?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#IzabelaLeszczyna">Właściwie chciałabym się zwrócić do posłów PiS, bo nie wierzę, że państwa to w jakiś sposób nie boli, że nie jesteście wrażliwi na krzywdę ludzi. Po prostu w to nie wierzę. Zawsze mówiliście, obiecywaliście to, że będziecie stawać po stronie słabego człowieka. Co więcej, zrobiliście oręż polityczny z tego, że my – Platforma Obywatelska słabego człowieka nie broniła. Więc chciałabym usłyszeć od państwa odpowiedź, czy może rozumiecie już dzisiaj, że nie zawsze jest tak, że państwo każdego człowieka jest w stanie ochronić przed oszustem, czy tylko w jakimś momencie, przy okazji Amber Gold, będziecie twierdzić, że to jest możliwe, a tu, przy GetBack, rozumiecie, że to czasem jest niemożliwe, ale jak już się stanie, to państwo musi zrobić wszystko, żeby tym ludziom zadośćuczynić. Czy nadal będziecie twierdzić, że – nie wiem – nic się stało, że mamy obowiązek bronić słabych, ale tutaj sytuacja właściwie była tak zagmatwana, spółka nie upadła, więc w ogóle nie ma o czym mówić. Naprawdę chciałabym, panie przewodniczący, bo znam również pana wrażliwość, żebyśmy tej sprawy tak nie zostawili. Na pewno posłowie Platformy Obywatelskiej są w stanie i będą chcieli pracować w tej nadzwyczajnej podkomisji. Nie mówię o jakiejś komisji śledczej, bo państwo się na nią nie zgodzicie, tak jak nie zgodziliście na SKOK-i, ale stwórzmy taką możliwość spotykania się, żeby naprawdę dać nadzieję tym ludziom, żeby oni wiedzieli, że jednak mogą przyjść do tego Sejmu co miesiąc i że naprawdę ktoś zajmuje się ich sprawą. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejSzlachta">Bardzo dziękuję. Pan przewodniczący Jan Szewczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanSzewczak">Ja mam kilka pytań i swoją refleksję oczywiście w tym temacie. Wydaje się, że na tym posiedzeniu absolutnie powinni być obecni przedstawiciele UOKiK, rzecznika finansowego, prokuratury, wymiaru sprawiedliwości, NIK i być może kogoś, kogo tu pominąłem, być może ABW również jak najbardziej. To nie jest jakiejś niedopełnienie obowiązków z naszej strony, ponieważ oni wszyscy byli tutaj zapraszani. To pierwsza uwaga.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JanSzewczak">Druga uwaga. Jest takie pytanie i prośba do stowarzyszenia o krótką odpowiedź, bo chciałbym kontynuować wypowiedź. Ja rozumiem, że te 14 pytań, które państwo skierowaliście w czerwcu do Komisji Finansów Publicznych, zostały również skierowane do Komisji Nadzoru Finansowego. Czy ja dobrze rozumiem? Proszę mi tylko odpowiedzieć, czy te 14 pytań, które państwo do nas – do Komisji, kierujecie, również zostały... Z czerwca. Mogę panu podać dokładną datę, jeżeli jest problem. Proszę bardzo, czy jest pan w stanie mi to powiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ArtiomBujan">Tak, oczywiście. Nie, te pytania zostały skierowane wyłącznie do sejmowej Komisji Finansów Publicznych, natomiast jeżeli chodzi o konkretne pytania, to pytanie 1, pytanie 7 i część tych pytań dotyczących działalności Lion’s Banku w zakresie ustalenia wszystkich obligatariuszy były kierowane pismem – bodajże z dnia 5 czerwca 2018 r., a więc tego samego dnia po zakończeniu posiedzenia Komisji – do Komisji Nadzoru Finansowego. W ogóle brak jest jakiejkolwiek informacji, czy KNF dotarła do wszystkich obywateli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanSzewczak">Dobrze, dziękuję bardzo za odpowiedź. Oczywiście ja się zapoznałem z tymi pytaniami i uważam, że one wszystkie w takiej formie powinny być również skierowane do Komisji Nadzoru Finansowego, bo oczywiście na niektóre będzie nam zapewne trudno odpowiedzieć, choćby na to, czy obligacje były emitowane na przykład z oprocentowaniem powyżej 20%, prawda? Ja nie zaprzeczam, nie dementuję, nie podważam tej informacji, ale wydaje się, sugerowałbym, żeby państwo w tym pełnym 14-punktowym kształcie przekazali je jednak do Komisji Nadzoru Finansowego, bo moglibyśmy dzisiaj zapytać komisję, co w zakresie poszczególnych pytań zostało uczynione, ponieważ Komisja Nadzoru Finansowego ma swoje kompetencje dotyczące kwestii na przykład licencyjnych, ma swoje kompetencje w zakresie audytorów, bo przecież ten wątek dużego audytora – to nie jest tajemnica, kto nim był – również jest niezwykle istotny, prawda? Wiele wskazuje na to, że on mógł nie wypełnić właściwie swoich obowiązków. Czy w tej kwestii Komisja Nadzoru Finansowego podjęła jakieś działania dotyczące nawet być może jakichś licencyjnych konsekwencji z tym związanych? To jest pierwsze pytanie do Komisji Nadzoru Finansowego. Drugie pytanie jest takie, jakie działania Komisja Nadzoru Finansowego, mając szereg różnych możliwości wynikających z jej uprawnień, podjęła w zakresie tych banków, które – można powiedzieć – występują tu w podwójnej roli, bo przecież pamiętajmy, że pozbywanie się długów to jest czyszczenie sobie bilansów i te podmioty mogły tak – można powiedzieć – racjonalnie sobie kombinować, że „wyczyścimy sobie w ten sposób bilanse”. W związku z tym mam pytanie, czy Komisja Nadzoru Finansowego, czy wobec tych banków, które się tu pojawiają – to też nie jest wielka tajemnica – Idea Bank, Getin Noble – podjęte zostały jakieś konkretne... Czy zażądano od tych banków jakichś konkretnych dokumentów, jakichś odpowiedzi? To jest bardzo istotne, bo mamy przecież cały łańcuch tych podmiotów powiązanych – nie są to tylko klienci.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JanSzewczak">I wreszcie to oczywiście nie jest tak, że my nie rozumiemy jako posłowie Prawa i Sprawiedliwości skali problemu, nie rozumiemy ewidentnego oszustwa, jakie miało miejsce, i że nie chcemy tu podjąć jakichś działań, które byłyby sensowne, ale wydaje się, że pierwszym krokiem, jaki powinien być uczyniony, to powinna być kompleksowa kontrola choćby sektora bankowego, który podejmował tego typu działania, czy domów maklerskich, które były bardzo aktywne – przynajmniej niektóre – na setki milionów złotych... Chcielibyśmy taką wiedzę mieć, bo my z panem przewodniczącym i koleżankami i kolegami posłami nie udzielimy państwu odpowiedzi, jeśli nie otrzymamy tych – można powiedzieć – podstawowych informacji z tych instytucji.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#JanSzewczak">Jest oczywiście wątek prania pieniędzy. To również jest ważny wątek. Warto by było zainteresować się tą kwestią. Jest pytanie, czy powołanie tej podkomisji paradoksalnie nie utopi trochę tej sprawy, bo podkomisje zajmują się nieraz miesiącami takimi kwestiami. Moja sugestia byłaby raczej taka, żebyśmy my jako Komisja, jako prezydium Komisji wystąpili z tymi konkretnymi pytaniami, które państwo składacie, nie tylko do nas, bo my na niektóre nie jesteśmy w stanie absolutnie państwu odpowiedzieć, natomiast możemy na nie moim zdaniem odpowiedzieć po otrzymaniu wyczerpujących informacji ze strony Komisji Nadzoru Finansowego przede wszystkim. Wtedy powinniśmy odbyć jeszcze jedno posiedzenie Komisji i zadecydować ostatecznie, czy decydujemy się na powołanie podkomisji, czy obradujemy na posiedzeniu komisji, bo przecież ta praca w podkomisji będzie miała taki sam przebieg jak na Komisji. Komisja jest nawet…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejSzlachta">...wyższa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JanSzewczak">Rangą, prawda? To można zrobić moim zdaniem. To nie jest przeciwwskazanie, prawda? Więc ja skierowałbym do państwa taką sugestię. Przede wszystkim bardzo bym prosił, żeby szybko skierować te pytania. Chcemy znać te odpowiedzi, będziemy monitorować Komisję Nadzoru Finansowego w sprawie odpowiedzi na te konkretne pytania. One są bardzo istotne. Podzielam te poglądy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejSzlachta">Bardzo dziękuję. Jeszcze pani przewodnicząca Paulina Hennig-Kloska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PaulinaHennigKloska">Szanowni państwo, między innymi potrzebę powołania tej podkomisji stałej, która próbowałaby trochę pomóc poszkodowanym pchać sprawę tej afery do przodu, pomysł jej powołania padł właśnie między innymi na tym spotkaniu z obligatariuszami. Wydaje mi się, że on jest uzasadniony, bo patrząc tak zupełnie z boku, można zadać jedno podstawowe kluczowe pytanie: co z wielomiesięcznych działań ze strony państwa wynika dla poszkodowanych obligatariuszy?</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#komentarz">Głosy z sali: Nic.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PaulinaHennigKloska">Dokładnie. Kompletnie nic z tego nie wynika, panie ministrze. Dokładnie tak samo, patrząc na skalę podejmowanych działań i efekty tych działań po paru miesiącach tak naprawdę, dokładnie tak samo to postrzegam. Dobrze wiemy, że dzisiaj poszkodowani nie są pół kroku bliżej do tego, żeby odzyskać swoje pieniądze, niż byli w maju, kiedy dowiedzieli się o problemie.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#komentarz">Głosy z sali: Nic, nic się nie dzieje.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PaulinaHennigKloska">Oto jest kluczowa kwestia. Państwo teraz mówią tak: „my niewiele możemy, oni niewiele mogą”. W zasadzie wszyscy, dokładnie tak, jak to ujęła pani poseł, mają dobre samopoczucie, że w zasadzie zrobili czy robią w sprawie wszystko, co jest możliwe, oczekując, że osoby poszkodowane będą samodzielnie wiedzieć, co mają dalej robić. Ale to nie są, szanowni państwo, fachowcy od rynków finansowych, rynków kapitałowych, zarządzania postępowaniem prokuratorskim, zarządzania postępowaniem UOKiK. Oni oczekują... Proszę zauważyć, że to nie jest grupa, która przyszła do państwa i mówi: „oddajcie nam nasze pieniądze”, tak jak część poszkodowanych czasami potrafi mówić. Ci ludzie mówią: „pomóżcie nam złapać przestępców i odzyskać nasze pieniądze”. Dzisiaj tej pomocy ze strony państwa nie mają, a przynajmniej tak się czują. KNF ma dobre samopoczucie. Mówicie, że prospekt emisyjny musicie zatwierdzić. Jeżeli sprawne funkcjonowanie państwa polega na tym, że KNF akceptuje prospekt emisyjny, a pół roku później spółka ogłasza w zasadzie kompletną niewypłacalność, to gwarantuję, mam inną wizję sprawnego państwa. Ale pan dobrze wie, że prokuratura dołączyła mój wniosek do postępowania i sprawdzi, czy moje podejrzenia, że GetBack mógł być po prostu narzędziem służącym do nabicia w butelkę obywateli Rzeczypospolitej Polskiej i ich kosztem pozbycia się długów pewnych instytucji, których listy również nie możemy poznać – to znaczy poszkodowani nie mogą, bo to w ich interesie jest – w obliczu zmieniających się ram prawnych. Czy komunikat, który znalazł się na 13. stronie po interwencji jakoby KNF o tym, że takie zmiany prawne w zakresie przedawnień idą w sejmie i są prowadzone w rządzie, był wystarczający? Tam raczej jest o wpływie na działalność spółki, a nie na jej upadek, a moim zdaniem również to powinno być wpisane.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PaulinaHennigKloska">Pan mówi, że macie dobre samopoczucie, a z doniesień prasowych wiemy, że w grudniu otrzymaliście zawiadomienie o możliwości nieprawidłowości i nadużyć dokonywanych w GetBack i nic nie zrobiliście po tym donosie, a główna fala sprzedaży obligacji miała miejsce po grudniu, czyli w pierwszym kwartale. Tak przynajmniej wynika z donosów. Ja nie wiem, bo nikt tak naprawdę nie przedstawił w tym zakresie kompleksowej informacji, czy na przykład prawdą jest, że główna fala sprzedaży obligacji miała miejsce w pierwszym kwartale już po tym donosie, który wpłynął do KNF, do ministra finansów, prawdopodobnie do UOKiK, służb i tak dalej. Oczywiście, że to była jakaś tam mrzonka w obliczu różnych rzeczy, które pewnie wśród donosów trafiają do tych instytucji, ale biorąc pod uwagę skalę sprzedaży obligacji na rynku prywatnym, o czym również nie było słowa... Powiedzmy sobie szczerze, skala działalności firmy to jest kluczowa sprawa z punktu widzenia podejmowania ryzyka. Jeżeli firma działa na skalę X, to ryzyko podejmowane przez obligatariuszy jest zupełnie inne, a jeżeli firma działa na skalę X razy tysiąc, to ryzyko podejmowane przy nabywaniu obligacji jest zupełnie inne i ludzie często, podejmując to ryzyko, kompletnie nie wiedzieli i nie mieli nawet skąd wziąć informacji o skali działalności spółki GetBack. Więc czy nadzór zrobił wszystko, co mógł – ja osobiście mam, panie przewodniczący, bardzo duże wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#PaulinaHennigKloska">Na przykład gdyby przedstawiciele Ministerstwa Finansów uczestniczyli we wszystkich spotkaniach, to może zauważyliby, że pojawiają się różne, myślę, że bardziej skuteczne propozycje zmian w polskim prawie, aby zabezpieczyć się przed tego typu aferami, bo zgodzę się z moją przedmówczynią, że zmiany, które dzisiaj proponujecie w nadzorze, kompletnie nic nie wniosą, bo ten nadzór i te regulacje prawne wcale nie są najgorsze, tylko problem w tym, że one nie były w tym przypadku realizowane. W gruncie rzeczy mamy taką sytuację... A na przykład pojawił się pomysł, bodajże, nie wiem, z UOKiK czy rzecznika finansowego, że może po prostu trzeba wprowadzić do polskiego prawa – chociaż jestem liberałem, to, powtarzam, być może jest to jeden z najlepszych możliwych pomysłów – ograniczenie prowizji możliwych do stosowania przy sprzedaży agresywnych instrumentów finansowych, bo nasze doświadczenia pokazują jednoznacznie, że im bardziej instrument finansowy jest agresywny, tym prowizje dla sprzedawców są większe, a więc chęć zarobienia i namawiania do zakupu, dokonywania nadużyć również może być większa. Być może w tym zakresie również powinniśmy jakieś zmiany wprowadzić, żeby na przyszłość takich sytuacji uniknąć.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#PaulinaHennigKloska">Oczywiście, panie ministrze, możemy powiedzieć, że są sami sobie winni, bo mogli tych obligacji nie nabywać, ale naszym obowiązkiem jest dzisiaj ustalić, czy padli ofiarami przestępców, i pomóc im, bo pojedynczy obywatel, jakim jest obligatariusz, w obliczu takiej machiny, jakiej ofiarą padli, jest niewielki, a dzisiaj mamy problem nawet z ustaleniem listy poszkodowanych, o którą, jak się dowiadujemy, stowarzyszenie zgłosiło się. Nie jest wiadoma, a przecież mogą być ludzie, którzy mogą nawet nie wiedzieć, że mają obligacje, bo jeżeli były takie procedery, że ktoś za kogoś robił zapisy – różne do nas docierają informacje – że podszywano się pod niektórych...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejSzlachta">Przepraszam, pani przewodnicząca, powtarzamy już te same wątki i przedłużamy niepotrzebnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PaulinaHennigKloska">Nie, nie przedłużamy. Ja mówię o ważnych rzeczach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejSzlachta">Dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PaulinaHennigKloska">Panie przewodniczący, już kończę – proszę mi nie przeszkadzać. W związku z tym to wszystko, co ja mówię, pokazuje jednoznacznie, że stałe spotykanie się w podkomisji w celu pomocy poszkodowanym jest po prostu koniecznością, bo to są osoby, które nie są fachowcami i mogą nie wiedzieć, co mają zrobić dalej, żeby być skuteczniejszym we własnej sprawie, na której im zależy. Natomiast ja, zgłaszając kiedyś wniosek do pana Marszałka, usłyszałam, że w zasadzie tutaj już wszystko powiedziano, nowych wątków nie ma, więc po co się spotykać i debatować? I takie odpowiedzi również padają. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejSzlachta">Dziękuję bardzo. Proszę, pan reprezentujący stronę społeczną. Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#StanisławAdamczyk">Dziękuję panu przewodniczącemu za głos. Przedstawię się. Stanisław Adamczyk, jestem doradcą stowarzyszenia oraz uczestnikiem prac rady wierzycieli. Drodzy państwo, obserwuję losy poszkodowanych przez afery finansowe w Polsce od lat. Zawsze na końcu drogi jest tak, że te osoby trafiają do sądów i ciężar dowodu znajduje się po ich stronie. To one mają przekonać sędziów, że zostały oszukane. Jaki jest problem? Niestety w Polsce nie ma specjalistycznych wydziałów finansowych w sądach powszechnych. Niestety system certyfikacji biegłych jest wątpliwy. Tu natomiast bardzo ważna jest odpowiedź na pytanie, kto jest odpowiedzialny, gdzie podziały się te 2 miliardy złotych. Bardzo ważne jest ustalenie kręgu osób, które przyczyniły się do tego stanu faktycznego. Problem jest w tym, że nadal nadzór nad spółką sprawują osoby, które patrzyły przez palce na to, co się działo, i główny akcjonariusz DNLD z Abrisem udzielił absolutorium członkom rady nadzorczej. Drodzy państwo, jest to rzecz niewyobrażalna. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to jest największy skandal korporacyjny w Polsce wszech czasów, od początku istnienia polskiej giełdy, i żeby nie zostawić na końcu drogi tych poszkodowanych bez jakichkolwiek dowodów w sądach, to organy państwa powinny sporządzić rzetelny raport, który później pomógłby tym osobom dojść sprawiedliwości. Niestety polskie państwo nie uczy się na błędach. Widać pewne przejawy progresu. Widać kary nałożone na podmioty finansowe, które przekraczają granice, niemniej jednak konieczne jest nałożenie na Komisję Nadzoru Finansowego, ustawowe nałożenie obowiązku sporządzenia szczegółowego raportu po każdej aferze, żeby wszyscy mogli zrozumieć, co się stało, i zobaczyć prawdę. Niestety to, co się dzieje obecnie, nie pozwala nam dojrzeć prawdy i osoby poszkodowane w sądach muszą same udowadniać swoje racje. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejSzlachta">Zanim oddam głos pani przewodniczącej, to może jeszcze niech panowie w tym samym duchu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MariuszWójcik">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Chciałbym tylko zwrócić państwa uwagę na jeden fakt. Mówimy tu o donosie w grudniu zeszłego roku, że coś złego dzieje się w GetBack. Ja przeczytam tylko oficjalny dokument, który został zawieszony na stronie GetBack. Zgodnie z dokumentem grupa kapitałowa GetBack... Na stronie GetBack. Sprawozdanie finansowe. Uwaga, spółka otrzymała od Noble Funds Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych z siedzibą w Warszawie oświadczenie o wypowiedzeniu z powodu utraty zaufania. Kiedy? 26 czerwca 2017 r. Czyli certyfikowany podmiot na rynku zarządzania wierzytelnościami dostaje od drugiej spółki, która poprzednio była powiązana z nią kapitałowo, 26 czerwca 2017 r. wypowiedzenie umowy z uwagi na utratę zaufania. Jak rozumiem, KNF była tego świadoma, że spółka, która weszła właśnie na giełdę, dostała wypowiedzenie umowy z uwagi na utratę zaufania.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#MariuszWójcik">Teraz chciałbym powiedzieć państwu jeszcze tylko kilka innych rzeczy, które się tutaj pojawiły. Proszę państwa, ja jako obywatel nie wiem, jak działa KNF – ja nie wiem, czy KNF tylko prosi o dane spółkę i spółka to, co raczy udostępnić, to udostępnia i KNF później na podstawie tego przygotowuje raport. Czy KNF rzeczywiście dokonuje analizy faktów na podstawie danych, które zabezpieczyła ona albo prokuratura? Jeśli KNF prosi osoby, które pracowały w tej spółce, jej głównego akcjonariusza, o to, żeby przekazać jej dane, i przekazywane jest do KNF tylko to, co ten główny akcjonariusz chce, żeby było przekazane, to mam wątpliwość, czy w ogóle to działanie miało sens. I teraz jest raport KNF, który jest oczywiście poufny. Ja jako członek rady wierzycieli do niego nie mam dostępu. Jest w nim bardzo dużo materiałów, które spółka przekazała na swoich byłych pracowników, że były przekręty, że były rolki i że było fajnie. Natomiast, proszę państwa, w tej chwili ja nie rozumiem, dlaczego prokuratura wnosi tylko zarzuty i oskarżenia wobec poszczególnych osób, a nie traktuje tego jak zorganizowaną grupę przestępczą? W spółce o przekrętach wiedziało co najmniej kilkadziesiąt osób, jeżeli nie więcej. Mówimy tu o rolkach, mówimy tu o wycenach, mówimy o dziwnych transakcjach, mówimy tu o bardzo wysokich wynagrodzeniach niektórych pracowników spółki, którzy de facto... Proszę państwa, to jest kuriozum.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#MariuszWójcik">Mówimy tu o zabezpieczeniu majątku. Panowie posłowie i panie posłanki mówią o zatrzymywaniu majątków. Ja państwu powiem tak, że jutro odbywa się licytacja majątku GetBack z pozwu jednego z byłych pracowników, który dostał dużą kwotę z prowizji, następnie na tę małą kwotę – to znaczy małą w stosunku do całego roszczenia – jutro będzie licytacja majątku GetBack – funduszu, który całkowicie jest wart około 700 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#komentarz">Głos z sali Jaka kwota?</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#MariuszWójcik">Nie mogę powiedzieć, bo dostanę 5 milionów kary. To jest sześciocyfrowa kwota, jeśli chodzi o wartość, ale wartość zabezpieczenia to 17% z kwoty 700 milionów złotych. Czyli nie mówimy nawet o dziesięciokrotnym zabezpieczeniu. To jest kilkusetkrotne zabezpieczenie. Jutro będzie licytacja. Nie wiem, czy ktokolwiek... Pisałem wnioski o to, żeby zablokować tę licytację. Te osoby, które żerowały na spółce, brały pieniądze w postaci wynagrodzeń, nagród, usług konsultingowych... Za jedno spotkanie... Ja nie widziałem takiej kwoty, ale dotarła do mnie informacja, że za jedno spotkanie można było zapłacić tyle, ile ja nie zarobiłem przez ostatnie pięć lat.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#MariuszWójcik">Proszę państwa, kolejna rzecz. Ja nie wiem, jak działa prokuratura, i nie wiem, jak działa KNF, ale mam pytanie. Czy podmioty, które piszą prospekty emisyjne, jak na przykład Haitong Bank, biorą jakąkolwiek odpowiedzialność według państwa za to, co jest napisane w prospekcie emisyjnym, bo wygląda na to, że w Polsce nie. Spółka weszła na giełdę. Miała prospekt emisyjny obligacji i akcji. Weszła na giełdę z hukiem. Miesiąc później otrzymuje wypowiedzenie z uwagi na utratę zaufania, a rok później de facto bankrutuje, bo to postępowanie układowe to jest tylko odwleczenie w czasie. Ja mam pytanie, czy KNF w ogóle podjęła jakieś działania. Czy prokuratura podjęła działania wobec spółki audytorskiej i spółki, która pisała prospekt emisyjny? Ale główny akcjonariusz tę spółkę, która pisała prospekt emisyjny, darzy bardzo wysokim zaufaniem. Wiecie państwo dlaczego? Bo w marcu ta spółka znowu doradzała przy zakupie Welwetu. Tak więc pomiędzy akcjonariuszem a spółką, która pisała prospekt emisyjny, jest całkowite zaufanie. Ja nie rozumiem, na czym może polegać zaufanie, skoro bank inwestycyjny, który pisze prospekt emisyjny, powinien się krwią podpisać na byczej skórze, że wszystko jest OK, że zajrzał do każdej dziury w podłodze. I wszystko jest fajnie – karuzela jedzie dalej. Kolejne prospekty... Eksperci z tego banku wypowiadają się dalej w mediach, jakby nic się nie stało, 2 miliardy – co to za różnica, tak?</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#MariuszWójcik">Proszę państwa, jeśli chodzi o zabezpieczenia, mamy pytanie, ile prokuratura zabezpieczyła majątku GetBacka czy też osób powiązanych w tej chwili? To jest tyle, ile brud za paznokciami w porównaniu do strat. Zdajmy sobie sprawę z tego, że te wszystkie pieniądze poszły do banków, poszły do instytucji finansowych, szerokim gestem były rozdawane każdemu, żeby zatkać mu usta albo żeby go kupić. Jeśli w tej chwili mówimy o zabezpieczeniu majątku, to jeśli było aresztowanie jednej osoby spoza GetBacku, to mam pytanie, czy został zabezpieczony majątek, bo według informacji, które krążą po rynku, została jej wypłacona dywidenda jeszcze przed aresztowaniem w jednym z funduszy. Majątek został wyprowadzony, była próba wyprowadzenia majątku do innego funduszu inwestycyjnego. Tak są zabezpieczane ewentualne roszczenia? W taki sposób, że dopuszczamy do tego, że majątek może być przenoszony do innych funduszy, żeby nie można było do niego dotrzeć, bo wypłacana jest dywidenda?</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#MariuszWójcik">Proszę państwa, jeśli mówimy o zabezpieczeniu majątku, to 7–10 osób ma postawione zarzuty. Osoby, które były głównie zaangażowane w sprzedaż obligacji, nie mają postawionych zarzutów, bo po co? Więc osoby, które wiedziały, że to wszystko to jest piramida finansowa, które uczestniczyły w tym od samego początku, dalej po pół roku, podkreślam – po pół roku nie mają nawet postawionych zarzutów. Mi jest obojętne, czy ktoś będzie siedział w areszcie, czy nie będzie siedział areszcie. Ja działam na rzecz tego, aby ludzie odzyskali pieniądze, a to nie idzie w takim kierunku, żeby ludzie odzyskali pieniądze. To idzie w kierunku urwania łba sprawie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejSzlachta">Bardzo proszę, pani przewodnicząca Krystyna Skowrońska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrystynaSkowrońska">Mówimy właśnie o tych pytaniach i odpowiedziach do KNF. Państwo, Stowarzyszenie Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack, zwrócili się z pismem – i mają datę wpływu tego pisma – 5 czerwca 2018 r. do KNF. W tym piśmie państwo jako stowarzyszenie sformułowali szereg pytań dotyczących między innymi poszkodowanych członków przez podmioty, które były zaangażowane w sprzedaż tych obligacji, identyfikacji przypadków słupów, osób, które wiedziały, że warto było kupić obligacje, identyfikacji osób starszych, a także zwrócili się państwo ze stowarzyszenia o pomoc w organizacji kampanii społecznej w celu uświadomienia społeczeństwa, ze szczególnym uwzględnieniem osób starszych. Pismo jest skierowane do szefa Komisji Nadzoru Finansowego. Na piśmie jest data 5 czerwca 2018 r. z potwierdzeniem wpływu do urzędu. Pytanie do pana przewodniczącego, czy na to pismo państwo otrzymali odpowiedź. To jest w kontekście pytań, które zostały postawione między innymi w uzasadnieniu wniosku o powołanie podkomisji stałej.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#KrystynaSkowrońska">I teraz druga sprawa, dotycząca podkomisji stałej. Proszę państwa, koleżanki i koledzy z Prawa i Sprawiedliwości, wy nie musicie się dzisiaj na to zgadzać, ale co miesiąc doprowadzimy do spotkania w Komisji Finansów, bo zgodnie z art. 152 mamy do tego prawo zgodnie z regulaminem. Zapewniamy, że co miesiąc, czyli jutro wyjdzie takie pismo do szefa Komisji i ze zgodą czy bez – o tej sprawie będziemy rozmawiać. Taki instrument daje nam regulamin Sejmu. Panie przewodniczący, jeśli z państwa strony będzie zgoda, to będzie elegancko i rzetelnie w stosunku do osób, które dzisiaj uczestniczą jako strona społeczna, reprezentując poszkodowanych w tej aferze. Chciałabym sprostować, żeby potem ktoś nie mówił, że straty wynoszą nie 9 miliardów, tylko – jak się w tej chwili ocenia – 2 miliardy złotych. To jednak będzie elegancko. Mamy instrument w postaci możliwości zwołania kolejnego posiedzenia i udzielenia odpowiedzi na te pytania, o co prosił pan poseł Szewczak, na te pytania, z którymi państwo się zwrócili, z udziałem w posiedzeniu, bo wyartykułujemy to we wniosku, wszystkich, których ta sprawa dotyczy, to jest ministra sprawiedliwości i służb. Czy my możemy się spotkać ze służbami? Tak, możemy. Pan przewodniczący może bez strony społecznej poprosić, może zorganizować zamknięte posiedzenie, niejawne posiedzenie i możemy o tym rozmawiać. Jeżeli więc jest szansa na to, żebyśmy w zgodzie o tym rozmawiali, to rozmawiajmy i wtedy wszystko w rękach pana przewodniczącego. Jeżeli nie, to wnioskując jak dzisiaj o zwołanie tego posiedzenia Komisji, będziemy zgodnie z art. 152 miesiąc w miesiąc prosić o zwołanie posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejSzlachta">Dziękuję. Proszę państwa, pani przewodnicząca troszkę skręca z tematu, a porządek dzisiejszego posiedzenia zdefiniowany został właśnie przez grupę wnioskodawców. Nawet mając dobrą wolę, nie możemy na tym posiedzeniu Komisji podejmować innych decyzji poza...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#KrystynaSkowrońska">Jak to nie możemy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejSzlachta">...poza tymi punktami, które państwo określiliście. Ale proszę państwa, absorbujemy naszych gości sprawami wewnętrznymi. Temat powołania specjalnej podkomisji – stałej czy doraźnej – będzie przedmiotem innego posiedzenia. I to jest temat nowy. Temat, w związku z którym państwo zwołaliście dzisiejsze posiedzenie, to jest to, co realizujemy. Jeżeli chodzi o to, że nie wszyscy zaproszeni goście przyszli, to również nad tym ubolewamy, bo chcielibyśmy usłyszeć. Być może bardziej kategorycznie będziemy kierować zaproszenia, ale dzisiaj mamy określony porządek posiedzenia i zrealizujemy go. Państwo reprezentujący stronę społeczną i osoby, które są do dyspozycji, będą udzielać odpowiedzi. Natomiast tak poza porządkiem chcę powiedzieć, że Komisja Finansów Publicznych spotyka się niemal co tydzień. Jesteśmy teraz na etapie przyjmowania budżetu państwa... Pani przewodnicząca ma czas, ale nie zawsze niestety tego czasu również pani przewodniczącej starcza. Ale ja nie unikam możliwości powołania specjalnej podkomisji, tylko nie w tym miejscu i nie dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#Głoszsali">A kiedy, panie przewodniczący?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejSzlachta">Na innym posiedzeniu, bo dzisiaj konkretne tematyczne posiedzenie Komisji zostało zwołane z porządkiem i nawet gdyby była wola, to zaraz sekretariat zwróci mi uwagę, że nie możemy procedować innych propozycji. Jeszcze pan przewodniczący Szewczak i poprosimy pana ministra, bo padły kolejne pytania również do pana przewodniczącego KNF, jeżeli są jakieś nowe wątki, żeby nie powtarzać wszystkiego. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JanSzewczak">Panie przewodniczący, ja mam taką propozycję do rozważenia. Oczywiście pan przewodniczący musi podjąć tę decyzję, żebyśmy trochę posuwali się naprzód, żebyśmy również wiedzieli, o czym dokładnie rozmawiamy. Ja mam propozycję, żebyśmy my jako Komisja zwrócili się z oficjalnym wnioskiem do Komisji Nadzoru Finansowego o sporządzenie takiego kompleksowego raportu w tej sprawie po przesłaniu tych pytań z uwzględnieniem również pytań strony społecznej, bo one nam wyjaśnią pewne rzeczy. Wtedy, proszę państwa, kiedy będziemy mieli ten raport, zadecydujemy, co robimy dalej – czy powołujemy podkomisję, czy ten raport nam wystarcza i stawia już pewne tezy, które państwa będą satysfakcjonowały, bo tutaj taki jest tryb pracy, proszę państwa. Więc ja bym chciał znać odpowiedzi na te pytania. Uważam, że one są zasadne. To jest jakaś forma moim zdaniem realnego posunięcia się naprzód, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#AndrzejSzlachta">Tak, to jest – myślę – dobra propozycja. Myślę, że jeżeli skierujemy... Już oddam głos. Jeżeli te pytania skierujemy do Komisji Nadzoru Finansowego, to również Komisja Nadzoru Finansowego będzie mogła spokojnie przygotować te odpowiedzi, bo tutaj dzisiaj w ciągu godziny nie możemy w tak poważnych sprawach odpowiadać tak z marszu... Ja nie chcę odpowiadać panie przewodniczący, bo podobno również do pana poszły te pytania i nie wiem, czy ta odpowiedź wpłynęła, bo ja tych dokumentów nie mam. Nie mamy tej korespondencji między stowarzyszeniem, które powstało, a komisją. Jeżeli pan może i chce pan to powiedzieć, to może ja poproszę pana przewodniczącego, a później jeszcze pan. Bardzo proszę. Chodzi o pytania, które były kierowane do państwa w przedmiocie tej afery GetBack.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MarcinPachucki">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Jeśli chodzi o pismo z czerwca tego roku stowarzyszenia poszkodowanych, to komisja udzieliła odpowiedzi w lipcu. Oczywiście cały czas podkreślam, że komisja jest związana tajemnica zawodową i ujawnienie takich informacji objętych tajemnicą zawodową jest niemożliwe… Gdyby mi pan nie przerywał, byłbym bardzo wdzięczny. Wielokrotnie również spotykaliśmy się z przedstawicielami stowarzyszenia, wyjaśniając skomplikowany stan prawny i udzielając pomocy na tyle, na ile komisja i urząd jest uprawniony i jest to możliwe. To jeśli chodzi o ten wątek pytania.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#MarcinPachucki">Mogę oczywiście odnieść się do pozostałych. Panie przewodniczący, nie wiem, czy w tym momencie, czy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejSzlachta">Pan przewodniczący Szewczak przedstawił jak gdyby propozycję wystąpienia do państwa oficjalnie w imieniu Komisji Finansów Publicznych z pytaniami, które były zawarte również we wniosku o zwołanie dzisiejszego posiedzenia, i z pytaniami, które były skierowane... Ale przepraszam, ja tej korespondencji państwa nie znam. Oczywiście, panie przewodniczący, w granicach prawa... Ja również przeprowadziłem takie spotkanie z pana szefem, z przewodniczącym, i wytłumaczył mi, że odpowiedzialność za wykroczenie poza dopuszczalne możliwe informacje grozi potężną karą finansową, więc musimy również zrozumieć, w jakich ramach prawnych porusza się komisja finansów, bo to jest wielka odpowiedzialność. Chodzi o kary w wysokości 2 milionów złotych, tak? Więc, panie przewodniczący, jeżeli Komisja wystąpi z pakietem pytań – może połączymy je, żeby to było w jednym dokumencie – które były kierowane i w granicach prawa to, co można, komisja przygotowałaby nam w odpowiedzi. Mając tę odpowiedź, będziemy zmierzać w kierunku ewentualnego powołania tej podkomisji, która mogłaby poszerzyć jak gdyby możliwości, włącznie z utajnieniem. Pamiętam, w poprzedniej kadencji spotkaliśmy się chyba w sprawie SKOK-ów na takim zamkniętym, utajnionym posiedzeniu i rozważaliśmy sprawy, których nie można było publicznie omawiać. Panie przewodniczący, skierowalibyśmy taki zestaw pytań do państwa, dobrze? Jeżeli chciałby pan jeszcze w tym kontekście, to proszę i zaraz poproszę o odpowiedź. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#ArtiomBujan">Uściślając, szanowna Komisjo Nadzoru Finansowego, proszę nie mówić, że państwo nie możecie informować opinii publicznej i tak dalej, w tym naszego stowarzyszenia. Państwo podjęliście decyzję jakiś czas temu, żeby zamieścić komunikat na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego o podjętych bodajże albo wszczętych postępowaniach sankcyjno-administracyjnych – mogę się mylić, ale państwo zapewne mnie poprawicie – wobec PDM, jakichś domów maklerskich, jakimś firm, które marginalnie były zaangażowane w tę aferę GetBack, ale nie wobec Idea Banku, prawda? Dlaczego? I państwo nam nic nie odpowiadacie, a szereg dokumentów jest składanych. Konkretne pytanie. Proszę odpowiedzieć, dlaczego w tym... czy w ogóle jest prowadzone jakieś postępowanie wobec Idea Banku? To jest konkretne pytanie. Państwo możecie na to pytanie odpowiedzieć. Wie pan dlaczego? Dlatego, że zamieściliście komunikat w sprawie innych oferentów, którzy byli w tym łańcuchu umocowani razem z Idea Bankiem. Proszę nie uchylać się od odpowiedzi, tylko udzielić konkretnej odpowiedzi, dobrze?</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#ArtiomBujan">Wracając do odpowiedzi Komisji Nadzoru Finansowego na nasze pismo, państwo w tej odpowiedzi oczywiście nie odpowiadacie precyzyjnie. Mianowicie w punkcie, w którym my prosiliśmy: „ustalcie wszystkich obywateli, porównajcie z bazą PESEL, proste czynności, nie musicie nas informować o tym, ale odpiszcie, że to zrobiliście, i kropka, jedno krótkie zdanie”. Chodziło o to, czy przypadkiem nie było tu takiego zjawiska, żeby oczywiście to wykluczyć, prania dużej ilości gotówki. Państwo odpowiadacie, pisząc do nas tak: „niezależnie wskazać należy, że jeżeli posiadają państwo – czyli my jako stowarzyszenie – informacje o okolicznościach znajdujących się w obszarze zainteresowania ustawowych kompetencji generalnego inspektora informacji finansowej, wskazane jest, aby je niezwłocznie przekazać bezpośrednio temu organowi”. Proszę państwa, czyli państwo przerzucacie na nas – nie wiem – jakieś działania śledcze i ustalanie, czy ktoś prał, czy nie? Już sygnał podstawowy, w prawyborach do rady wierzycieli oddanych głosów razem z tymi nieuznanymi było około 1,3 tys. W mojej grupie, którą my prowadzimy na Facebooku, jest około 2 tys. osób. W innych grupach jest mniej. Podejrzewam również, że te same osoby zapisały się do różnych grup. Jest około 3 tys. osób względnie zidentyfikowanych. Gdzie jest 7 tys. osób? Gdzie? To jest konkretne pytanie. I co, my mamy informować GIIF czy wy, chociażby na podstawie zwykłej statystyki, zwykłej analizy statystycznej, a nie śledczej? Proszę uprzejmie o udzielenie precyzyjnej odpowiedzi w zakresie „bez uprawnień AFI”, wszystkich punktów, które wymienił członek rady wierzycieli, jak również wszystkich pytań, które zadało nasze stowarzyszenie. Proszę odpowiedzieć precyzyjnie i konkretnie. Dlaczego w tym komunikacie, który został niedawno opublikowany, nie ma oferentów bankowych, którzy w pierwszej kolejności oferowali to klientowi, robiono przelewy, organizowano i tak dalej w placówce banku? Dlaczego nie ma tego najważniejszego kluczowego punktu? Dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejSzlachta">Proszę państwa, pojawiają się emocje – ja to rozumiem – ale jeżeli Komisja Nadzoru Finansowego – już oddaję głos – i pan przewodniczący chciałby częściowo odpowiedzieć na pytania, to w tym pakiecie pytań, które Komisja wystosowałaby, pojawią się te pytania. I państwo rozstrzygniecie, na które pytania możecie państwo formalnie udzielić odpowiedzi i w jakim zakresie. To będzie też pomocne dla Komisji Finansów Publicznych, w jakim kierunku powinno zmierzać nasze działanie i czy powołanie podkomisji da jakieś rozstrzygnięcie, czy trzeba szukać jakichś innych rozwiązań. Takie pytania skierujemy do państwa. Jeżeli dzisiaj chciałby pan wypowiedzieć się w sprawie niektórych wątków, to bardzo proszę, panie przewodniczący. Jeszcze pani przewodnicząca i pan przewodniczący KNF odpowiedziałby kompleksowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PaulinaHennigKloska">Ja chciałabym poruszyć jeden wątek. Szanowni państwo, pewnie większość z państwa zdaje sobie sprawę z tego, co teraz powiem. To nie jest żadna nowość, ale uważam, że to jest kluczowy element, który rzutuje na to, że ci państwo są największym wierzycielem GetBack, a nic nie mogą, bo w gruncie rzeczy niewiele mogą. Sytuacja wygląda w ten sposób, że w całej radzie wierzycieli poszkodowani obligatariusze, których jest 9 tys. i którzy są największym zbiorowym, patrząc pod kątem reprezentacji, wierzycielem GetBack SA, mają jednego wierzyciela w radzie wierzycieli, podczas kiedy każdy inny bank, który współfinansował, ma również jednego, mimo że zobowiązania GetBack SA względem takiego banku są dużo niższe niż całej tej grupy osób poszkodowanych reprezentowanych przez stowarzyszenie. W związku z tym jeżeli przedstawiciel w radzie wierzycieli pyta o cokolwiek, prosi o cokolwiek albo chce otrzymać jakieś konkretne informacje, jest po prostu najnormalniej w świecie przegłosowywany przez większość. W ten sposób poszkodowani nie są w stanie do dzisiaj, jak mówiliśmy, otrzymać listy poszkodowanych, żeby do nich dotrzeć i zobaczyć, czy w ogóle faktycznie... Może się okazać, że – nie wiem – ileś osób było zapisanych, a nawet o tym nie wiedzą. Nie jest w stanie dokonać takich podstawowych czynności, jak stwierdzić, jak dzisiaj wygląda majątek firmy, jakie portfele wierzytelności firma posiada, ile one są warte. W związku z tym, że nie mają takich podstawowych czynności, nie są w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie, czy mają o co dalej walczyć w ramach postępowania układowego, czy powinni na przykład zawnioskować o upadłość. Nie są w stanie w związku z tym, że jest zupełny brak możliwości uzyskania jakichkolwiek informacji, podejmować kluczowych dla siebie decyzji, bo jeżeli wciąż żyją nadzieją, że tam jest majątek, że warto gdzieś prowadzić postępowanie układowe, a za chwilę może się okazać, że tam już nic nie ma, choć parę miesięcy temu można było zabezpieczyć dużo rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MariuszWójcik">Przepraszam państwa,...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AndrzejSzlachta">Przepraszam pana przewodniczącego, bo prosiłem go już o zabranie głosu, ale pan chciałby jeszcze coś uzupełnić. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MariuszWójcik">Proszę państwa, zajmę tylko sekundę. Sytuacja w radzie wierzycieli jest bardzo zła dlatego, że dobór rady wierzycieli całkowicie nie odzwierciedlał akcjonariatu, to znaczy obligatariuszy. Zwróćcie państwo uwagę, że na pięciu członków podstawowych dobrany został jeden bank, jeden zabezpieczony, dwóch obligatariuszy, którzy mieli akcje, i jeden, który nie miał akcji. Po ustąpieniu na skutek działań spółki i głównego akcjonariusza – na skutek niedziałania KNF i organów państwa pan przewodniczący Kłoczko zrezygnował z funkcji i wyszedł z rady wierzycieli, mówiąc, że to zmierza donikąd, że działania podejmowane przez zarząd spółki są pozorne, po prostu walnął papierami i wyszedł – ja zostałem w tej radzie wierzycieli, ale proszę państwa, rada wierzycieli może groźnie machać palcem w bucie albo możemy zdecydować o sprzedaniu bądź niesprzedaniu na podstawie tego... Nie mamy jakichkolwiek danych, żeby wyliczyć sobie, jaki jest majątek spółki. Prezentuje się nam zakładkę w Excelu i mamy w to wierzyć jak w obrazek Matki Boskiej, a pytania o listę portfeli, od kogo zostały nabyte, kiedy zostały nabyte, za jaką kwotę, jaka była efektywność windykacji z tego, pozostają bez odpowiedzi. Tak więc na jakiej podstawie my jako rada wierzycieli mamy ocenić majątek spółki? Prosiłem na początku, żeby powiedzieli, które serie obligacji zostały spłacone. I mówię z naciskiem: „spłacone przed ogłoszeniem zawieszenia notowań”, ponieważ to były serie obligacji oprocentowane na kilkadziesiąt procent, które zostały spłacone w ostatnim momencie. Powiedziano mi, że to nie wchodzi w skład upadłości, że nie mamy tutaj co grzebać i lepiej tego nie ruszać. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#MariuszWójcik">Dziękuję. Panie przewodniczący, bardzo proszę, jeżeli może się pan odnieść przynajmniej w części do tych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MarcinPachucki">Dziękuję, spróbuję. Rzeczywiście pozwolicie państwo, że spróbuję pokrótce odnieść się do jak największej liczby pytań. Mam nadzieję, że poruszę je wszystkie. Część się pokrywała. Jak sobie wynotowałem, pani poseł Skowrońska odnosiła się do mojej wypowiedzi dotyczącej due diligence w kontekście prospektu emisyjnego. Ja mówiłem, że nie przeprowadzaliśmy due diligence w takim rozumieniu, w jakim można rozumieć, że due diligence to jest wysłanie pracowników, wysłanie przedstawicieli do podmiotu, dokonywanie głębokich inspekcji, audytu śledczego. Takich kompetencji oczywiście Komisja Nadzoru Finansowego nie ma. Ma możliwość... Nie ma możliwości czy raczej uprawnień audytorskich czy inspekcyjnych w stosunku do podmiotu, który ubiega się o zatwierdzenie prospektu emisyjnego. Jak wspomniałem już kilkukrotnie, zadaliśmy spółce kilkaset pytań, wyjaśnialiśmy nasze wątpliwości. Nie mieliśmy wtedy, na moment zatwierdzania prospektu obligacji czy akcji, podejrzenia, że dochodzi do fałszowania sprawozdań finansowych. Myślę, że nikt z nas nie miał takiego podejrzenia, bo gdyby ktoś miał, jestem przekonany, że podzieliłby się tą wiedzą. Więc to jest zasadniczy element tego case GetBacku. Jestem przekonany, że późniejsze działania Komisji Nadzoru Finansowego umożliwiły szybsze powiadomienie organów ścigania i zadziałanie odpowiednich organów.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#MarcinPachucki">Jeśli chodzi o kwestię pośredników, to oczywiście podejmujemy bardzo głębokie działania. Mamy niestety ograniczone zasoby, ale te zasoby są ekstremalnie wykorzystywane. Jak państwu wspomniałem, jest blisko 10 postępowań administracyjnych. W blisko 10 podmiotach jest dokonywana inspekcja, a to tylko fragment góry lodowej tych działań, które komisja podejmuje. Wspomniałem państwu o trzydziestu kilku uzupełnieniach zawiadomienia do prokuratury, więc to obrazuje skalę działań. W kontekście tego potencjalnego missellingu państwo również świetnie wiecie, o czym mówiła pani prezes UOKiK, pani prezes Karczewska, że działania są podejmowane w zakresie wyjaśnienia tego aspektu także przez UOKiK. Współpracujemy w tym zakresie. Oczywiście z perspektywy KNF – o tym państwo również świetnie wiecie – w reżimie MIFID I klientem oferującego był emitent, a nie nabywca obligacji.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#MarcinPachucki">Jeśli chodzi o listę obligatariuszy, mimo że sprawa jest tak głośna i budzi tyle emocji, muszę państwu powiedzieć, że do Komisji Nadzoru Finansowego nie są kierowane informacje od obligatariuszy, którzy nagle powzięli wiedzę o tym – i są tym zaskoczeni – że są posiadaczami obligacji. Wspomniałem państwu, że te wypłaty odsetek powinny mieć miejsce, więc myślę, że znakomita większość tych obligatariuszy, którzy... właśnie większość obligatariuszy ma świadomość, że są obligatariuszami, bo rozumiem, że śledzą pilnie, powinni śledzić ten rachunek pieniężny, na który te odsetki powinny wpływać, a od wielu miesięcy te odsetki nie wpływają.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#MarcinPachucki">Była mowa o piśmie z grudnia 2017 r. Chciałbym również, żeby to wybrzmiało. Mówiłem o tym, ale państwo jakoś nie przyjmujecie tego do wiadomości. W grudniu 2017 r. w Komisji Nadzoru Finansowego zintensyfikowano działania wyjaśniające. Niestety z przykrością znowu muszę powołać się na tajemnicę zawodową, ale stosujemy przepisy powszechnie obowiązujące, więc państwo nie możecie od nas oczekiwać, że będziemy łamać te przepisy. Jednak rzeczywiście te działania zostały już wtedy zintensyfikowane. Padło tutaj wiele zarzutów, że Komisja nie przykłada się – że tak powiem – że stowarzyszenie odnosi wrażenie, że nasze działania są nie takie, jak państwo oczekujecie. Otóż działania Komisji Nadzoru Finansowego istotnie ułatwią wszystkim pokrzywdzonym dochodzenie swoich roszczeń. Oczywiście, jak wspomniałem, te postępowania administracyjne, jeśli skończą się nakładaniem kar administracyjnych, decyzje mają po kilkadziesiąt, kilkaset stron. To jest bardzo dobrze udokumentowany i opisany stan faktyczny. To będzie, nie przesądzając oczywiście rozstrzygnięcia... Jeśli tak się stanie, jeśli komisja w decyzji wykaże, że dochodziło do nieprawidłowości, to będzie świetny oręż, bardzo dobry materiał dowodowy dla wszystkich pokrzywdzonych do dochodzenia swoich roszczeń. Oczywiście te postępowania muszą trwać, bo po pierwsze, mamy oczywiście ograniczone zasoby, a po drugie, tutaj nie ma miejsca na błąd, bo każda taka decyzja będzie podlegała weryfikacji sądu administracyjnego, więc te decyzje muszą być przygotowane w sposób bardzo szczegółowy i drobiazgowy. Te decyzje w wielu przypadkach poprzedzone są postępowaniami inspekcyjnymi, a ponieważ sprawa jest wielowątkowa, przepisy również są bardzo mocno skomplikowane, to wymaga ogromnego nakładu pracy i drobiazgowości. Jak wspomniałem, nie możemy sobie tutaj pozwolić na jakikolwiek błąd, który później, jeśli dojdzie do decyzji sankcyjnych, wystawiałby na ryzyko utrzymanie takiej decyzji w mocy.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#MarcinPachucki">Jak wspomniałem, spotykaliśmy się z przedstawicielami stowarzyszenia. Bardzo żałuję, że pan prezes stowarzyszenia nie wspomina o tym. Także nie jest prawdą, jak pan prezes wspomniał, że dopuściliśmy do jakichś zachowań... Oczywiście nie jest tak, że zachowania sprzedawców, doradców, jakiekolwiek dokumenty w zakresie procedury sprzedażowej są zatwierdzane przez Komisję Nadzoru Finansowego. Również niestety sporym nadużyciem było twierdzenie, że komisja dopuściła określone zachowania.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#MarcinPachucki">Pani poseł Leszczyna wspominała o porozumieniu. Rzeczywiście jest tak, że przepisy powszechnie obowiązujące mają prymat nad porozumieniami i to, że zawarte jest porozumienie, a przepisy powszechnie obowiązujące nie pozwalają przekazywać informacji – państwo świetnie wiecie – porozumienie nie pozwala przekazywać takich informacji. O tym, że komisja ma problemy z przekazywaniem w szczególności informacji do ABW, świadomość była i co więcej, komisja już kilka lat temu postulowała, żeby takie zmiany przepisów udrażniające obieg informacji między Komisją Nadzoru Finansowego a innymi uprawnionymi organami, które mogłyby podejmować określone działania, zostały wprowadzone.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#MarcinPachucki">Jeśli chodzi o KSF – to również pytanie pani poseł Leszczyny – to rzeczywiście sprawa GetBacku była wielokrotnie omawiana na posiedzeniach Komisji Nadzoru Finansowego. W tych posiedzeniach uczestniczą oczywiście przedstawiciele instytucji bezpieczeństwa finansowego.</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#MarcinPachucki">Jeśli chodzi o pytania pana posła Szewczaka – tutaj była kwestia audytorów – to oczywiście KNA sprawuje nadzór nad audytorami. Komisja jest w tym zakresie kompetencyjnie nieuprawniona do podejmowania działań. Oczywiście w ramach współpracy z KNA tak jak w ramach współpracy z prokuraturą takie działania wyjaśniające również są podejmowane. Jeżeli zidentyfikujemy nieprawidłowości, to oczywiście również do prokuratury ten materiał będzie kierowany. Jeżeli to będzie materiał na postępowanie administracyjne, to takie postępowania będą wszczynane. Będą decyzje.... Powracam trochę do tej myśli, która została przedstawiona wcześniej, że decyzja administracyjna mogłaby być bardzo dobrym orężem w kontekście uzyskania rekompensat i odszkodowań od podmiotów, które dopuściły się określonych deliktów.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#MarcinPachucki">Pani poseł Hennig-Kloska wskazywała, że nie był znany zakres działania GetBacku. Otóż był. Raporty kwartalne wskazywały na zadłużenie, wskazywały na skalę działalności i oczywiście teraz wiemy, że te raporty w zakresie danych ekonomicznych i finansowych, jeśli chodzi o wyceny i przychody, mogły być zafałszowane. Mówię „mogły”, bo o tym przesądzi postępowanie administracyjne i karne. Komisja – ponownie wracając do uprawnień komisji, w trybie postępowań administracyjnych w zakresie wypełniania obowiązków informacyjnych, a oczywiście raporty okresowe do tych obowiązków należą, także może nałożyć karę pieniężną. To również będzie jakiś element obok decyzji administracyjnych, który będzie można wykorzystać na potrzeby innych postępowań.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#MarcinPachucki">Jeśli chodzi o odpowiedzialność w zakresie prospektów – było tutaj podnoszone, że nie ma takiej odpowiedzialności – to oczywiście, że ona jest. Polecam art. 22 ustawy o ofercie oraz, przepraszam, nie pamiętam, bodajże art. 98 tejże ustawy, gdzie jest zidentyfikowana odpowiedzialność cywilna i karna w zakresie osób sporządzających informacje zawarte w prospekcie emisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#MarcinPachucki">Przepraszam, wydaje mi się, że jakby pokrótce chyba... Tak, proszę, czy może pan przypomnieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#ArtiomBujan">Proszę uprzejmie doprecyzować, czy sprawa podszywania się przez bankierów jednego z banków pod klientów tego banku nie jest wystarczająca, żeby wszcząć postępowanie sankcyjno-administracyjne względem jednego banku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#MarcinPachucki">Jeśli będziemy mieć do czynienia z podszywaniem się, to oczywiście kwestia być może odpowiedzialności karnej. Czy tylko odpowiedzialności administracyjnej? Przyznam, że nie ma deliktu, który definiowałby podszywanie się. Jeżeli ustalimy taki stan faktyczny, to oczywiście trzeba będzie to ocenić z perspektywy obowiązujących przepisów regulujących odpowiedzialność administracyjną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#ArtiomBujan">Ale przecież zawiadomienia były kierowane...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejSzlachta">Ale przepraszam pana...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#ArtiomBujan">...do Komisji Nadzoru Finansowego. Dlaczego pan mówi, że „jeżeli będziemy”? To co, pan nie włącza zawiadomienia od obywateli z całej Polski do tego postępowania? Przepraszam bardzo, to panu nie wystarcza? Brak uprzednio udzielonego upoważnienia, wypełnianie bez zgody i wiedzy formularzy nabycia, przekazywanie bez zgody danych objętych tajemnicą bankową – to panu nie wystarcza? Co pan wyprawia, przepraszam bardzo?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MarcinPachucki">Jeśli można, oczywiście, proszę państwa, te ustalenia zostaną poczynione w postępowaniu administracyjnym. Ja jako członek komisji, gdybym przed wszczęciem postępowania administracyjnego kategorycznie i jednoznacznie stwierdzał, że doszło do pewnych nieprawidłowości, musiałbym podlegać wyłączeniu z rozstrzygania takiej decyzji. To oczywiście byłby pierwszy zarzut pełnomocnika strony wobec mnie, że jeszcze przed wszczęciem postępowania administracyjnego poniekąd przesądziłem o jego wyniku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#ArtiomBujan">Wie pan co? Ja myślałem, że to postępowanie zostało już wszczęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejSzlachta">Przepraszam pana bardzo. Zgłaszał się pan poseł Tadeusz Cymański. Bardzo proszę pana posła o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#TadeuszCymański">Przede wszystkim całkowicie podtrzymuję te postulaty, które przewodniczący Szlachta i przewodniczący Szewczak tu wyrazili. Tak, przepraszam, że pominąłem. Uważam, że w tej całej dyskusji – to wszystko jest nagrywane – jest wystarczająco dużo takich momentów, które muszą budzić bardzo poważne obawy o skuteczność działania organów państwowych. To trzeba powiedzieć wyraźnie. Jeszcze jedna uwaga, nawet obiektywna. To jest szokujące, bo słyszymy to po raz kolejny. To wraca jak bumerang. Nie chcę używać zwrotu, że ktoś się za czymś chowa, za przepisami. Przecież szaleństwo ochrony danych osobowych, RODO – to jest po to, żeby to była obrona i żeby to służyło obywatelom, a nie po to, żeby to była ochrona i żeby to służyło przestępcom.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#TadeuszCymański">To jest również największy paradoks tej sytuacji, bo jak wprowadzamy te przepisy, to te wszystkie artykuły, że będzie się tym bawił Ziobro, że będą ścigać, że będą wchodzić pod pierzynę, że dane – to się mści, bo władza się zmienia, ale takie organy jak KNF, ABW czy prokuratura powinny mieć od ręki możliwość dochodzenia do danych. O teraz słyszymy... Co my słyszymy? To jest nagrane. Problemy z przekazywaniem danych do ABW. Proszę państwa,...</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#TadeuszCymański">I jeszcze jedna uwaga. Tak, miarą siły państwa – zawsze to chronimy i to niestety nawet pokazały ostatnie polityczne wydarzenia – miarą siły demokratycznego państwa jest troska o niepełnosprawnych i najsłabszych, ale to, co tutaj również padło, że... Przepraszam, może to tylko sugestia. Tak samo przy ABW... Widziały gały, co brały. W przypadku kredytów frankowych to samo. I teraz w przypadku GetBack słyszymy to samo, że osoby, które kupują za takie pieniądze, to kto ma takie pieniądze, kto kupuje? To oni powinni wiedzieć, w co grają. Ale zaraz, już kończę. Pan wcale nie będzie rozczarowany końcówką mojej wypowiedzi. Otóż uważam, że właśnie na tym to wszystko polega, że przepisy i prawo powinny chronić właśnie osoby, które nie mają tej wiedzy, osoby naiwne, a czasami osoby, które dają się skusić – bo to jest to cwaniactwo – na wysokie prowizje, na wysokie zyski, vide... Możemy zobaczyć. To niestety jest ludzka natura i przestępcy cwaniacy o tym doskonale wiedzą, a niestety ludzie padają tego łupem. Ale to nie może być argumentem, że... Tak to zabrzmiało – słucham tutaj całego tego przewodu – tak zabrzmiało, że w końcu kto chcący, sobie nie szkodzi, tak? To jest aspekt bardziej psychologiczny, ale tak jest w życiu i mamy na naszych oczach wiele działań, bo mówimy elegancko „działania nieprawidłowe” i tak dalej, ale tutaj wiele wskazuje na to, że są uprawdopodobnione zdarzenia i fakty, które wskazują na możliwość wystąpienia przestępstw, nawet powiedziałbym, popełnionych z pewną zuchwałością, bo jest bezczelnością to, w jaki sposób do tego dochodziło.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#TadeuszCymański">Już kończę. Ostatnia uwaga na temat banku. Absolutnie tak, to stare powiedzenie „masz u mnie jak w banku” mści się w kolejnych aferkach. To dzieje się już teraz, w nowych czasach. Myślę, że nie możemy tego zostawić w taki sposób. Uwaga jest również taka, że jeżeli chodzi o te wszystkie uwagi, które państwo pisali do Komisji Nadzoru Finansowego i tak dalej, to apeluję również o spokój, bo nic nam nie pomoże awantura. Ja rozumiem państwa odczucia i pretensje i vice versa, ale patrzmy, co dalej. Jeżeli są podstawy, a jak wynika z bardzo precyzyjnych wypowiedzi, są... Ja wiem, że to nie jest łatwa materia, my już udowodniliśmy, że możemy zmienić prawo w kilka dni, a w tej sprawie czas gra rolę.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#TadeuszCymański">Zdumiewająca jest również informacja, że kilkanaście procent majątku nie aż tak małego jest licytowane w sytuacji... Bo co jest słabością tych wszystkich afer? Że jak przychodzi już co do czego, to nie ma co. Więc błyskawiczność działania państwa. Jeżeli tutaj nie będziemy w stanie czegoś uratować albo mało uratować, to przynajmniej żeby, wyciągając wnioski z tej historii, zastanowić się szybko nad nowymi przepisami, może niedoskonałymi, ale tak, jestem zwolennikiem dania bardzo dużych uprawnień tym, którzy mają chronić i ścigać przestępców. Jeżeli panu brakuje, jeżeli macie za krótkie ręce, to proszę bardzo, to jest ta analiza. Apelowałbym, żeby były również wnioski – już naprawdę kończę – natury legislacyjnej, może proste, może niedoskonałe, ale jeżeli nie stać nas na neurochirurgię, to róbmy chirurgię, róbmy to, co możemy. A możemy, naprawdę mamy te możliwości i mamy szczerą wolę, a to wynika jednoznacznie z wypowiedzi kierownictwa i – tu już nie popełnię błędu – również koleżanek z opozycji. To się zgadza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#AndrzejSzlachta">Dziękuję. Zaraz oddam panu głos. O głos prosiła jeszcze pani przewodnicząca Gabriela Masłowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#GabrielaMasłowska">Cóż, w ostatnim zdaniu pan poseł właściwie zawarł to, o co chciałabym zaapelować, ponieważ nie po raz pierwszy instytucje finansowe, kontrolne, nadzorcze zasłaniają się przepisami – i my to doskonale rozumiemy, ale po tylu negatywnych doświadczeniach prawdopodobnie państwo macie już rozeznanie, jakie przepisy prawa w którym miejscu należałoby zmienić, żeby, jeśli już nie tych ludzi do tej pory pokrzywdzonych uratować, nie pozwolić na następne takie afery. Może nawet pójdźmy o krok dalej i w tym protokole, który państwo z Komisji Nadzoru Finansowego nam przygotujecie na wniosek Komisji Finansów Publicznych, może zawarlibyście państwo taką sugestię przepisów koniecznych do zmiany. Mamy możliwości legislacyjne. Ja popieram wypowiedź kolegi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#AndrzejSzlachta">Dziękuję. Proszę jeszcze pana i będziemy zmierzać do końca, bo powstała już w zarysie jakaś konkluzja. Jeszcze bardzo proszę pana przewodniczącego czy prezesa stowarzyszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#ArtiomBujan">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Artykuł 105 ustawy – Prawo bankowe stanowi: „bank ma obowiązek udzielenia informacji stanowiącej tajemnicę bankową wyłącznie na żądanie Komisji Nadzoru Finansowego” i innych wymienionych tutaj organów, prawda? Więc dotarcie do 9 tys. obligatariuszy i poinformowanie ich przede wszystkim o ich położeniu nie będzie stanowiło problemu.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#ArtiomBujan">Druga rzecz. Proszę nie mówić, że państwo coś tam rozważacie. My teraz zawiadamiamy. Ja, Artiom Bujan, Mariusz Bocheński, Mariusz Wójcik, że w naszym przypadku, jak w przypadku wielu innych, podszyto się, wykorzystując nasze dane osobowe w formularzach nabycia obligacji. I teraz publicznie przy wszystkich wnosimy o wszczęcie postępowania sankcyjno-administracyjnego na tę okoliczność. Do sprawdzenia są dwie rzeczy. Czy w teczce każdego klienta w banku jest złożony dokument upoważniający bankiera do dokonania czynności zapisu oraz przekazania danych osobowych do Polskiego Domu Maklerskiego. Możecie to sprawdzić, wyciągnąć teczkę każdego klienta spośród obligatariuszy, którzy nabywali za pośrednictwem znanego państwu banku. Druga sprawa. Wydobycie adresu IP z Polskiego Domu Maklerskiego, z którego to podszywano się. I już, i możecie wszczynać to postępowanie. Prosta rzecz. I to wszystko – nie trzeba zastanawiać się tutaj i głowić się nie wiadomo nad czym. Pytanie, czy będziecie prowadzić to postępowanie, czy nie? Czy dalej będziecie przymykać oczy i rozważać, że gdzieś coś kiedyś będzie? Proszę precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie. Teraz złożyliśmy zawiadomienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#AndrzejSzlachta">I jeszcze pani przewodnicząca i będziemy już zmierzać do konkluzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#KrystynaSkowrońska">Wnoszę jeszcze, chcąc dopełnić tego obowiązku, żeby pan przewodniczący po zwróceniu się do Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy wskazał termin, zakreślił orientacyjny termin, abyśmy się nie przerzucali, że ono nie odbyło się, i abyśmy wiedzieli, że do jednego miesiąca niezależnie, czy odbywa się praca nad budżetem... Podzielimy i damy sobie radę tak, jak potrafimy, i tak jak jesteśmy w tej Komisji, damy sobie radę, bo ta sprawa jest pilna i ważna. Jeśli wyniki dzisiejszego posiedzenia pokazują, że nie jesteśmy usatysfakcjonowani – my nie jesteśmy, a tym bardziej państwo nie są – tą informacją, jakie podjęto działania w tej sprawie, o której mówi stowarzyszenie, to powinniśmy mieć zakreśloną datę. Wystarczy mi termin i słowo pana przewodniczącego, że do jednego miesiąca, żeby nie składać wniosku w trybie art. 152, a to będzie zapisane w protokole. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AndrzejSzlachta">I jeszcze pani przewodnicząca, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PaulinaHennigKloska">Szanowni państwo, myślę, że wszyscy jesteśmy trochę niemiło rozczarowani – to może za mało powiedziane – przebiegiem tej dyskusji albo efektem, który na koniec uzyskaliśmy, dlatego myślę, że może warto byłoby dać, panie przewodniczący, stowarzyszeniu ze trzy dni, żeby zebrali wnioski, czego oczekują ze strony naszej Komisji, a my zastanowimy się wspólnie z przedstawicielami instytucji, które dzisiaj tutaj są, czy i w jakim zakresie możemy im pomóc, żeby faktycznie poczuli, że mają jakiekolwiek wsparcie ze strony państwa, bo w trakcie spotkań z przedstawicielami poszkodowanych różne wnioski padały, natomiast myślę, że warto zacząć od pierwszych pięciu elementów, o które państwo proszą i których nie mogą otrzymać, a które my bylibyśmy w stanie. Zmiany prawne, zmiany legislacyjne – tym właśnie mogłaby się zająć podkomisja, szanowni państwo. Na podstawie tej kolejnej afery finansowej myślę, że naprawdę pozapolitycznie warto ją po prostu powołać, żeby systematycznie pracowała nad tym, żeby kolejna tego typu afera nie miała miejsca, a jednocześnie pchała to do przodu. Stąd taki pomysł powołania tej podkomisji. Myślę jednak, że dzisiaj musimy się wykonawczo, chociaż nie jesteśmy władzą wykonawczą, zastanowić, jak możemy wesprzeć poszkodowanych. W związku z tym rozmawialiśmy tutaj z boku, że poszkodowanych satysfakcjonowałoby to, żeby dać im trzy dni, żeby może zawiesić to posiedzenie Komisji, zrobić przerwę, wpłyną konkretne wnioski do pana przewodniczącego i możemy się spotkać, żeby przedyskutować to w mniejszym bądź większym gronie i odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#AndrzejSzlachta">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, myślę, że wsłuchując się jeszcze w głosy rozlegające się przy stole prezydialnym, to, co zostało już tutaj zadeklarowane, że zbierzemy te wszystkie wątpliwości i pytania ze strony posłów i państwa reprezentujących stowarzyszenie, dokonamy takiej agregacji ich wszystkich i skierujemy do... A prezydium Komisji zbierze się i, mając już te państwa dezyderaty i oczekiwania, dołączymy i zadecydujemy, w jakim okresie – może ten okres miesiąca jest takim wstępnym okresem, w którym zastanowilibyśmy się, jaka byłaby rola tej podkomisji, w jakim trybie zostałaby zwołana, jakie miałaby uprawnienia, bo również pojawił się taki wątek legislacyjny, żeby ta podkomisja wyznaczyła konieczne jeszcze zmiany w przepisach prawa. Myślę jednak, że państwo nie jesteście tym zainteresowani, bo macie konkretny problem. Równolegle. I wtedy miałoby sens powołanie takiej kompleksowej podkomisji, która podążałaby w kierunku zmian legislacyjnych, ale również zdynamizowałaby te oczekiwania ze strony osób poszkodowanych... Tak, na ręce pana przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Na posiedzeniu prezydium, jeżeli zajdzie taka konieczność, poprosimy przedstawiciela rządu, żeby podjąć mądrą decyzję w sprawie tych wątpliwości i tych problemów, które przecież wpływają. Ja jestem codziennie zarzucany setkami telefonów. Ja po ludzku rozumiem tych ludzi. Docierają do mnie również maile. Jeżeli jednak zarysujemy taką perspektywę powołania tej podkomisji, to myślę, że może ta nadzieja spowoduje, że przez chwilę będziemy czekać na jakieś konstruktywne rozwiązania. Jeszcze pan, jeżeli bardzo pan potrzebuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#MariuszBochyński">Dzień dobry. Mariusz Bochyński, założyciel stowarzyszenia, współzałożyciel. Proszę państwa, może tak kończąc czy chcąc skończyć to posiedzenie troszeczkę bardziej optymistycznie, powiem, że sprawa GetBack jest bardzo złożona i prawdopodobnie jej wyjaśnienie potrwa jakiś czas, ale w pewnych kwestiach wydaje mi się, że przy odrobinie dobrej woli z państwa strony część problemów można rozwiązać. Mam na myśli, kto z państwa odpowiedziałby mi na takie pytanie, kto chciałby pomóc unieważnić te umowy, które zostały zawarte w wyniku wysoce uprawdopodobnionego przestępstwa, w wyniku sfałszowania dokumentów? To jest krótkie pytanie i prosiłbym o krótką odpowiedź. Być może jest dość duża część obligatariuszy, którzy w ten sposób stali się „szczęśliwymi” posiadaczami takich obligacji. Co stoi na przeszkodzie, żeby takie umowy w dość prosty sposób unieważnić z mocy prawa? To jest taka sytuacja troszeczkę jak nabycie nieruchomości, jakbyśmy tylko przelali pieniądze bez aktu notarialnego lub gdyby ten akt notarialny został sfałszowany. Wydaje się, że ta sprawa jest prosta i że nie musi trwać latami po to, żebyśmy musieli udowadniać przez lata – nie wiadomo, jak ta sprawa zakończy się w sądzie – rzeczy dość oczywistych. Czy ktoś z państwa mógłby nam w tym pomóc, bo to byłoby takie światełko w tunelu i przynajmniej znaczna część obligatariuszy mogłaby być zaspokojona. Może ktoś z państwa na ochotnika?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#AndrzejSzlachta">Jeszcze pani przewodnicząca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#KrystynaSkowrońska">Proszę pana, pana pytanie zostało precyzyjnie zadane. Poproszę, jeżeli nie będzie możliwości, aby zwrócić się do strony rządowej, która współpracuje i która jest również odpowiedzialna za to, jak wygląda ochrona interesów i prawidłowość zawieranych umów na rynku finansowym. Państwo ewentualnie wskażą, bo to jest po stronie rządu, i będę namawiała prezydium, abyśmy dzisiaj tę konkluzję, o którą pan prosił, ten problem, który jest na cito do rozwiązania, o którym państwo mówicie, jak jest... Bo rozumiemy, że chodzi o ekspertyzę prawną z jednej strony przygotowaną przez rząd, a z drugiej strony każdy z nas będzie mógł, jeżeli podpisze się całe prezydium, to jesteśmy w stanie takie pytanie zadać Biuru Legislacyjnemu... nie, BAS. Chcemy wystąpić o specjalną opinię do Biura Analiz Sejmowych, tak żeby ono pokazało istniejące możliwości, które są. Nie wiemy, w jakim terminie. Nie wiemy, czy będzie to wystąpienie całego prezydium, bo pana wniosek odczytuję tak, że to jest zwrócenie się do nas wszystkich. Jeśli będzie taka wola prezydium, żeby wystąpić w imieniu Komisji, to ja jutro przygotuję taki wniosek do Biura Analiz Sejmowych. Poprosimy o krótki termin odpowiedzi na pytanie o instrumenty, bo nam, jako że państwo zadajecie nam to pytanie, odpowiedź na nie również jest potrzebna. Jeśli będziemy mieć taką odpowiedź, jeśli ona będzie sformułowana albo jeśli będziemy potrzebować, żeby sformułować ją bardzo precyzyjnie, to poprosimy o kontakt w tym zakresie. Więc Biuro Analiz Sejmowych i – myślę – po stronie rządu również potrzebna jest analiza tych zjawisk dla tych wszystkich, którzy w tym uczestniczą. Pan podniósł ważna kwestię, jest sprawą ważną, żeby mieć pełną wiedzę, bo możemy wtedy rozmawiać na kolejnym posiedzeniu, a jeśli będzie opinia wcześniej, to podzielimy się nią z państwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#MariuszBochyński">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejSzlachta">Myślę, że wszystkie dokumenty, materiały, opinie i ekspertyzy, które jeszcze powstaną, będą nam pomocne, aby podjąć ostateczną decyzję. Myślę, że dochodzimy do jakiegoś takiego perspektywicznego rozstrzygnięcia, co dalej z tą oczekiwaną podkomisją.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#AndrzejSzlachta">Chciałbym państwu podziękować za udział w dzisiejszym posiedzeniu – panu ministrowi i panu przewodniczącemu, stronie społecznej i państwu posłom.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#AndrzejSzlachta">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#AndrzejSzlachta">Chcę poinformować, że protokół posiedzenia z załączonym pełnym zapisem jego przebiegu będzie wyłożony do wglądu w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Dziękuję bardzo – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>