text_structure.xml
91.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#GrzegorzNapieralski">Witam wszystkich na wyjazdowym posiedzeniu Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Tym bardziej jest mi miło, że mogę dziś poprowadzić posiedzenie Komisji w moim rodzinnym mieście, w którym się wychowałem i ukończyłem wyższą uczelnię. Dziękuję moim kolegom z Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii, którzy zechcieli do nas przyjechać, być tu, w Szczecinie, razem z nami. Dziękujemy również wyższej szkole – Akademii Morskiej, panu rektorowi, że możemy być tu dzisiaj i skorzystać z progów uczelni, która jest chlubą naszego miasta, naszego regionu. Jest też nasza wizytówką. Cieszę się bardzo, że właśnie tu rozpoczynamy posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#GrzegorzNapieralski">Pozwólcie państwo, że procedurę rozpoczniemy od odczytania porządku obrad. Potem oddałbym głos panu rektorowi, który chciałby powiedzieć kilka słów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#GrzegorzNapieralski">Otwieram 71, wyjazdowe, posiedzenie Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii w Akademii Morskiej w Szczecinie. Stwierdzam kworum. Witam państwa bardzo serdecznie, witam przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z panem ministrem na czele.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#GrzegorzNapieralski">Porządek obrad przewiduje rozpatrzenie informacji o procesie cyfryzacji radia. Powyższy porządek i materiały państwo posłowie otrzymali. Czy są uwagi do porządku dziennego posiedzenia? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek obrad. Przystępujemy do jego realizacji. Panie rektorze, jeszcze raz dziękując, oddaję panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGucma">Panie przewodniczący, szanowni państwo, witam bardzo serdecznie w progach uczelni. W trakcie wizyty będziemy chcieli pokazać państwu uczelnię, jest to bardzo ciekawa uczelnia. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, zająłbym państwu 10 minut, ale po zakończeniu oficjalnej procedury, oficjalnego posiedzenia. Króciutko opowiem wtedy o uczelni, nie będę państwa zanudzał, ja to po prostu pokażę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#GrzegorzNapieralski">Drodzy państwo, muszę powiedzieć, że już kolegom posłom przedstawiałem krótką informację o uczelni. Powiedziałem, że to jest naprawdę bardzo ciekawe. Ale to, co się mówi, to jest naprawdę nic, w porównaniu z tym, co możemy zobaczyć.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#GrzegorzNapieralski">Szanowni państwo, ponieważ mamy już zatwierdzony porządek obrad – bardzo proszę, czy są przedstawiciele Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji? Jest przedstawiciel. Bardzo proszę o zabranie głosu i przedstawienie nam informacji. Proszę też o krótkie przedstawienie się. Oddaję panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MaciejGroń">Dziękuję uprzejmie za zaproszenie. Chciałem przeprosić za nieobecność pani minister Olszewskiej. Niestety, nie mogła przyjechać, jest w Genewie na bardzo ważnym spotkaniu ITU. Nazywam się Maciej Groń, jestem Dyrektorem Departamentu Społeczeństwa Informacyjnego i w zastępstwie pani minister mam przedstawić krótką informację na temat cyfryzacji radiofonii.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MaciejGroń">Jak wiadomo, decyzja w sprawie cyfryzacji radiofonii, nie tak jak to miało miejsce w przypadku telewizji, jeszcze nie zapadła. Trwają na razie prace koncepcyjne dotyczące tego, jakie stworzyć warunki dla wprowadzenia radiofonii cyfrowej. Trwają pewne badania, które prowadzi UKE i KRRiTV. Z tych badań i z konsultacji społecznych wyraźnie wynika, że nadawcy komercyjni nie są bardzo optymistycznie nastawieni do tej nowe koncepcji, w przeciwieństwie do nadawców publicznych. To, co jest największym problemem, to są, oczywiście, pieniądze, które taki proces będzie z pewnością pochłaniał. Z tego powodu minister administracji i cyfryzacji przygotowuje rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie opłat rocznych za prawo do dysponowania częstotliwością. Jesteśmy po konsultacjach społecznych tego projektu. Strona społeczna bardzo wyraźnie podkreślała aspekt finansowy tego przedsięwzięcia. Z tego powodu w kolejnym etapie uzgodnień, w konsultacjach międzyresortowych tego projektu, wprowadzono okres zamrożenia pobierania opłat za wykorzystywanie częstotliwości cyfrowych do stycznia 2018 r. Obecnie jesteśmy w fazie uzgodnień międzyresortowych. Został przygotowany kolejny projekt, napłynęły do nas uwagi. Termin na ich składanie upłynął 7 maja, ale jeszcze i po tym terminie uwagi do nas spływały. Wszystkie miały charakter techniczno-legislacyjny. Musimy przekonstruować kilka przepisów, np. przepisów wprowadzających, w których przewidzieliśmy zamrożenie opłat. Nasze prawo nie pozwala na zamrażanie opłat, one muszą być regulowane w inny sposób, ustalane na znikomym poziomie. To wszystko będzie zrobione, to nie jest żaden problem. W związku z tym kształtuje się dalsza ścieżka legislacyjna tego projektu. Mamy nadzieję, że w maju zakończymy uzgodnienia międzyresortowe, w przerwie odbędą się posiedzenia Komitetów – Komitetu Rady Ministrów ds. Cyfryzacji oraz Komitet Stały. Ponieważ to jest rozporządzenie Rady Ministrów, więc będzie musiało być przyjęte przez Komitet Stały. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wydaje mi się, że w lipcu br. ten projekt już powinien być gotowy do podpisu.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MaciejGroń">Co jest bardzo ważne, jeśli chodzi o cyfryzację radiofonii? Pomimo, że została wprowadzona w wielu krajach UE, to jednak w niewielu z nich zasięg jej jest dla 100% obywateli. W żadnym z tych krajów nie zapadła decyzja, żeby był wyłączony transfer danych drogą tradycyjną. To nie jest proces krótki i łatwy, jak w przypadku telewizji, choć też trudno mówić, że tamten proces był łatwy, bo łatwy nie był. To było skomplikowane zadanie, ale sytuacja była jasna, zerojedynkowa: wyłączamy jeden sposób emisji, a włączamy drugi. W przypadku radia, wszystko idzie dwutorowo.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MaciejGroń">Jeśli chodzi o prace w Ministerstwie, to będziemy w pełni zaangażowani w ten proces i będziemy go wspierać, tak jak to jest możliwe. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#GrzegorzNapieralski">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę o zabranie głosu przedstawiciela Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#SławomirRogowski">Dzień dobry państwu. Nazywam się Sławomir Rogowski. Jestem członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Skorzystam z okazji i przedstawię panią Krystynę Rosłan-Kuhn, która jest naszą specjalistką, zajmującą się także problematyką cyfryzacji w zakresie nadawania radiowego.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#SławomirRogowski">Przyznam, że przygotowaliśmy dość obszerną i wyczerpującą prezentację i jeśli pan przewodniczący pozwoli, to pani Rosłan-Kuhn będzie ją referowała. Na bieżąco będziemy wiedzieli, ile czasu to zajmuje. Zanim pani Krystyna przedstawi tę cyfryzację, może powiem kilka słów tytułem wstępu.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#SławomirRogowski">W tej prezentacji jest takie bardzo ważne zdanie, że jedyną drogą jakościowego i ilościowego rozwoju radiofonii, jest całkowita cyfryzacja nadawania sygnału radiowego. Starając się rozwinąć tę myśl, należy postrzegać ją na dwóch płaszczyznach. Pierwsza, to płaszczyzna techniczna, czy technologiczna, a druga – aksjologiczna. Ta techniczna pozwala zadawać pytania o zasięg, dostępność, kapitałochłonność i – co także ważne – o pewne aspekty ekologiczne, które są powiązane właśnie ze skalą inwestycji. To wszystko znajduje się w tej prezentacji. Natomiast płaszczyzna aksjologiczna, to jest zawartość, to jest kontent, to jest to, co dzięki technice powinno docierać do słuchaczy. I w tym planie cyfryzacja gwarantuje absolutną dostępność. Jest jakby takim nośnikiem symboli pewnego egalitaryzmu, równości, dostępności, możliwości korzystania praktycznie przez wszystkich. Okazuje się, że w tym planie jest to medium bardziej dostępne – i tu powiem może coś szokującego – od Internetu. Dzieje się tak z powodu pewnych rozwiązań technicznych, które należy zastosować, wprowadzając pewne podstawy techniczne, nadawcze itd. Niewielkie też są koszty odbiorników radiowych. W konsekwencji to wszystko powoduje, że mamy taką właśnie gwarancję powszechnej dostępności, łatwości w obsłudze itd. itd.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#SławomirRogowski">Wracając do kwestii wartości, powiedziałbym tak: jesteśmy na etapie j rewolucji technologicznej, która także wprowadza w konsekwencji pewną rewolucję kulturową. Stajemy się powoli społeczeństwem informacyjnym kontentowym, czyli takim, które jest konsumentem zupełnie nieograniczonej ilości informacji, programów. I tu radio cyfrowe staje się bardzo ważnym nośnikiem tych treści, dostępnym także przez swoją taniość. Bo o ile w pierwszym etapie technicznym przy instalacji urządzeń są oczywiście pewne koszty, to im dalej będziemy wchodzić w tę erę radia cyfrowego, tym ono będzie stawało się tańsze, a w konsekwencji też – o czym mówiłem na początku – dostępniejsze.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#SławomirRogowski">Na koniec, może w ramach tego krótkiego wstępu – bo w ramach dyskusji, mam nadzieję, że wszyscy będziemy możliwość wypowiadania się – chcę przypomnieć, że jesteśmy w Szczecinie. Myślę, że przewodniczący Napieralski nie bez przyczyny zlokalizował posiedzenie w Szczecinie, który jest stolicą regionu, ale też jest miastem transgranicznym. Jeśli chodzi o transgraniczność – to tu patrzę w stronę prezesa Rudawskiego, szefa Polskiego Radia w Szczecinie, który ma spore doświadczenie. Powiem krótko, bo zdaję sobie sprawę, że poruszam się w sferze pewnych truizmów, gdyż wszystko to jest państwu znane, ale jednak warte podkreślenia: właśnie radio cyfrowe z powodu tych cech, o których mówiłem i również poprzez to, że nasi partnerzy „z tej drugiej strony Odry” są bardziej zaawansowani technicznie, także, jeśli chodzi o cyfryzację radia, staje się ono kompatybilne. A kompatybilność przy transgraniczności, przy wymianie kontentu, jest rzeczą absolutnie podstawową. Oddaję głos pani Krystynie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#KrystynaRosłanKuhn">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panowie posłowie, szanowni państwo, mam szaloną tremę przed wystąpieniem przed tak szacownym gronem, aczkolwiek mam już pewne doświadczenie. Zaczęłam pracę w radiu 50 lat temu i przez te 50 lat śledziłam, jak radio się rozwijało, zarówno w sensie technologicznym, jak i w sensie kontentowym, o którym mówił przed chwilą pan minister.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#KrystynaRosłanKuhn">Moja prezentacja ma charakter informacyjny. Jeśli państwo uznają, że to, co się pojawia na ekranie, jest państwu znane, i że niepotrzebnie tracimy czas, proszę mi przerwać, wtedy przejdę do następnego slajdu.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#KrystynaRosłanKuhn">Dlaczego próbujemy cyfryzować radiofonię? W końcu radiofonia analogowa, którą znamy wszyscy, ma się w Polsce bardzo dobrze, przynajmniej na razie. Mamy bardzo bogatą ofertę programową, zarówno w zakresie programów ogólnokrajowych o charakterze uniwersalnym, jak i programów wyspecjalizowanych: informacyjnych, muzycznych, których mamy bardzo wiele. Odbiorników radiowych jest w bród, kosztują one naprawdę niewiele, a poza tym pasmo częstotliwości, w którym radiofonia analogowa tej chwili funkcjonuje, nie jest zagrożone koniecznością wyłączenia tej służby. Jest to sytuacja inna, niż w przypadku telewizji cyfrowej. Telewizja cyfrowa mogła zaistnieć dopiero w momencie wyłączenia telewizji analogowej. Tutaj taki przypadek nie zachodzi.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#KrystynaRosłanKuhn">Z drugiej strony, radiofonia jest całkowicie już zcyfryzowana. Jedynie przy nadajniku, czyli w ostatnim ogniwie, następuje konwersja sygnału cyfrowego na analogowy po to, żeby mógł on być wyemitowany, oczywiście ze stratą dla jakości.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#KrystynaRosłanKuhn">Jednak mimo tej bogatej oferty w dalszym ciągu nadawcy aplikują do Krajowej Rady o nowe częstotliwości. Są podmioty chcące implementować nowe stacje radiowe, mają nowe pomysły na program, bardziej może jeszcze wyspecjalizowany, niż w tej chwili on jest. I po prostu tych możliwości jest już coraz mniej, żeby nie powiedzieć, że już ich prawie wcale nie mamy. Myślę, że tu przedstawiciel UKE, pan inżynier Pieńkowski, na ten temat powie więcej.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#KrystynaRosłanKuhn">W najgorszej sytuacji jest Polskie Radio, które ma cztery programy ustawowe, ogólnokrajowe, z których tylko dwa są de facto ogólnokrajowymi, ponieważ mają zasięg na cały kraj. Program II i Program IV zasięgu ogólnokrajowego nie mają i w technologii analogowej takiej możliwości nie ma. Każda dodatkowa stacja o minimalnej mocy, która większych możliwości nie ma, powoduje minimalny przyrost zasięgu, co staje się kompletnie ekonomicznie nieopłacalne.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#KrystynaRosłanKuhn">Poza tym radio chce być troszkę inne, chce być multimedialne, ponieważ żyjemy w cywilizacji obrazkowej i wszystko, co nie ma wizualnego kształtu, staje się nagle mało interesujące. Teatr wyobraźni nie działa, jak pozwoliłam sobie kiedyś napisać, gdyż kiedyś radio było głównie teatrem wyobraźni, ale to były moje czasy, panie przewodniczący. Jest tak, jak pan minister Rogowski powiedział: jeżeli radio chce się rozwijać, jeśli chce mieć większą liczbę słuchaczy, jeżeli chce być ważniejsze w tym medialnym świecie, musi się cyfryzować.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#KrystynaRosłanKuhn">I wreszcie taki wymiar praktyczny. Analog jest w ogóle szalenie „widmożerny”. Co to znaczy? Oznacza to, że to dobro rzadkie, którym jest spectrum częstotliwości, jest w tym przypadku wykorzystywane bardzo nieekonomicznie. Jest to też technologia „energożerna”. Wiadomo, jak w tej chwili trudno jest o nowe źródło energii i wiadomo, jak to się kończy, jeśli chodzi o emisję gazów. Mamy totalne ocieplenie klimatu, które wynika m.in. z tego, że tej energii elektrycznej potrzeba coraz więcej.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#KrystynaRosłanKuhn">Dlaczego w naszych rozważaniach skłaniamy się do jednego standardu radiofonii cyfrowej, a mianowicie do standardu DAB. „Przelecę” te dwa slajdy bardzo szybko, ponieważ to jest już historia, niemniej jednak radio cyfrowe w standardzie DAB jest najstarszym standardem cyfrowym w mediach. Podam państwu ciekawostkę, że to właśnie przy opracowywaniu standardu DAB, wymyślono tryb modulacji OFDM. To jest specjalny tryb modulacji, pozwalający na uniknięcie propagacji wielodrogowej. Nie będę tu państwa zanudzać szczegółami technicznymi, ale charakterystyczne jest to, że potem ten typ modulacji, wymyślony dla radia, został zastosowany w telewizji naziemnej cyfrowej.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#KrystynaRosłanKuhn">Przez pewien okres technologia DAB była niemodna, niektórzy nawet mówili, że „umarła”, natomiast w momencie, gdy w Azji pojawił się konkurencyjny system dla telewizji mobilnej, Europa się jakoś sprężyła i wymyśliła nowy system, który jest bardziej efektywny pod względem wydajności częstotliwości, no i znacznie bardziej wydajny z punktu widzenia możliwości kontynentowych.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#KrystynaRosłanKuhn">Prócz tego w Europie funkcjonuje jeszcze inny standard z tej rodziny – standard DMD, który może być również wykorzystywany dla emisji sygnałów audio. Niemniej jednak międzynarodowa organizacja pod nazwą World DMB Forum zaleca, aby jeśli emisja jest typowo radiocentryczna, tzn., jeśli jest nakierowana głównie na przekazywanie kontentu radiowego, lepiej jest stosować standard DAB +.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#KrystynaRosłanKuhn">Mamy również inne możliwości. Tutaj jest wykaz najważniejszych standardów w radiofonii, przy czym chciałam zwrócić państwa uwagę na akapit 3. Mianowicie na standard DRM +. My, radiowcy – bo tak się jednak mimo wszystko też nazywam, zbyt wiele z radiem było w mojej karierze zawodowej wspólnego – uważamy, że tego pasma UKF FM nie należy oddawać, że trzeba je wykorzystać również dla potrzeb radiowych. Standard DRM + nadaje się do tego celu bardzo dobrze. Za chwilę powiem, dlaczego.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#KrystynaRosłanKuhn">To jest taki obrazek poglądowy, który pokazuje, jak bardzo komplementarne są w stosunku do siebie te standardy. One niekoniecznie muszą się wykluczać, niekoniecznie muszą być konkurencyjne. Mogą współistnieć w różnych zakresach częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#KrystynaRosłanKuhn">Jakie radio cyfrowe w standardzie DAB+, czyli Digital Audio Broadcasting +, bo taki standard chcemy w Polsce wdrażać – ma korzyści dla słuchacza? Otóż ma fantastyczną jakość dźwięku, przekraczającą jakość płyty CD. Wszystko zależy od tego, jak ten strumień zostanie zaprojektowany. Brak jakiekolwiek zakłóceń. Nawet w ruchu powyżej 200 km/h. Niektórzy nawet twierdzą, że można jechać z prędkością 250 km/h i spokojnie słuchać radia bez zakłóceń.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#GrzegorzNapieralski">Tylko proszę nie próbować.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrystynaRosłanKuhn">To ma szczególne znaczenie, panie przewodniczący, dlatego, że jesteśmy teraz społecznością, która bez przerwy się przemieszcza i większość obywateli słucha radia przede wszystkim w samochodzie, a standard DAB + idealnie się do tego nadaje. Jak to jest z Internetem, to mogliśmy się przekonać z panem ministrem, jadąc samochodem na lotnisko. Nie dało się połączyć z iPada, nie dało się ściągnąć niczego z Internetu, bo co chwilę zrywało, połączenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#SławomirRogowski">Tutaj ukłon w stronę gospodarza. Dowiedzieliśmy się z Polskiego Radia w Szczecinie o pewnych problemach związanych z praktykami studentów szkół morskich. Zostaliśmy, więc wprowadzeni w problematykę regionalną.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrystynaRosłanKuhn">I kolejna kwestia – łatwość tzw. tuningu. Można sobie ten odbiornik zaprogramować i docierać do odpowiednich stacji, które się lubi i których chce się słuchać.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#KrystynaRosłanKuhn">Jest wielki wybór programów. Jeden multipleks radiowy, zależnie od tego, jaka będzie jakość tych programów, to jest mniej więcej od 10 nawet ponad 20 programów radiowych. Przy czym, gdybyśmy lokowali ponad 20, to ich jakość będzie odpowiednio niższa. Natomiast, jeśli chcemy mieć program dobrej jakości, to należy tych programów umieszczać odpowiednio mniej. Zresztą standard ma to do siebie, że pozwala jednocześnie lokować w strumieniu programy różnej jakości, o różnej przepływności. Co więcej – pozwala zmieniać tę przepływność, gdy zmieniają się godziny słuchania. I tak, Brytyjczycy w dzień nadawali więcej programów, bo było więcej programów o charakterze informacyjnym, natomiast nocą, gdy dawali przede wszystkim programy muzyczne, ograniczali liczbę tych programów po to, żeby mieć lepszą jakość dźwięku. To bogactwo programów pozwala na umieszczanie bardzo szerokiej gamy programów wyspecjalizowanych, niszowych.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#KrystynaRosłanKuhn">Funkcje dodatkowe – to, czego w radiu analogowym nie było i nie będzie, bo być nie może – obrazy stałe i ruchome. Przede wszystkim EPG, czyli Elektroniczny Przewodnik po Programach, a więc to, co znamy z telewizji cyfrowej, co jest szalenie przydatne przy bieżącej eksploatacji. Teksty przewijane z wiadomościami, z newsami, szczegółowe informacje drogowe. Za chwilę szerzej powiem, co to są te usługi dodatkowe, bo to, jak się wydaje, jest bardzo ciekawy element.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#KrystynaRosłanKuhn">Interaktywność. Wiąże się ona z radiem hybrydowym. Radio hybrydowe, to coś, co stanowi przyszłość radiofonii. Jest to połączenie radia rozsiewczego, które jest tańsze i dociera wszędzie z Internetem, który daje właśnie możliwość interakcji i umieszczania w programie radiowym własnych treści. Co to daje nadawcy? Daje mu to nie tylko korzyści, ale niestety, powoduje problemy. Jeżeli chodzi o korzyści, to jest to przede wszystkim możliwość ulokowania nowego kontentu, czy nowych programów – nie znoszę słowa „kontent”, ale nic innego mi nie przychodzi do głowy. Te programy mogą być lepiej adresowane do określonych grup społecznych, można wymyślać nowe modele pozyskiwania środków, wykorzystując właśnie te usługi dodatkowe. W dłuższej perspektywie, proszę państwa, to znaczy po wyłączeniu radia analogowego, koszty emisji zdecydowanie się obniżą.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#KrystynaRosłanKuhn">W czasie, kiedy funkcjonowało jeszcze Polskie Forum Radiofonii Cyfrowej, lat temu parę, jedna z członkiń tego forum na naszą prośbę przedstawiła wyniki obliczeń. Otóż, jeżeli Polskie Radio płaci w tej chwili za sieć ogólnokrajową powyżej 13 mln zł, bo taki jest koszt emisji, to po przejściu na radiofonię cyfrową koszt emisji w przeliczeniu na jeden program wypadł między 3,5 a 4 mln zł. Widać tu wyraźną korzyść, ale, jak mówię, w pewnej perspektywie.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#KrystynaRosłanKuhn">Podstawowym problemem radiofonii cyfrowej, jak już pan dyrektor na początku powiedział, są pieniądze, czyli koszty wejścia, a więc koszty inwestycyjne, konieczność rozbudowy infrastruktury, doposażenia rozgłośni itd. I wreszcie – koszty simulcastu, czyli jednoczesnej emisji radiowej analogowej i cyfrowej. To jest problem, z którym boryka się większość krajów. Patrząc od strony kosztów, byłoby naprawdę najlepiej, gdyby ten okres simulcastu określić jako szalenie krótki. Jednak trzeba odbiorcy dać czas, aby przestawił się na tę nową technologię i dać czas nadawcy, żeby on też na tę nową technologię się przestawił.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#KrystynaRosłanKuhn">I wreszcie to, co podkreślają nadawcy komercyjni, mianowicie bogactwo oferty programowej, możliwość wejścia nowych graczy na rynek, spowoduje ostrzejsze warunki konkurencji. Ale na ten temat dwa słowa za chwilę.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#KrystynaRosłanKuhn">Jakie jest ryzyko ze strony nadawców związane z zaniechaniem wejścia w technologię cyfrową w radiu? Przede wszystkim mogą oni utracić swoją pozycję dominującą na rzecz innych uczestników rynku – przede wszystkim dostawców internetowych. I jest druga rzecz, szalenie groźna. Tu pan inżynier Pieńkowski będzie mówił o paśmie trzecim i o możliwościach częstotliwościowych i uwarunkowaniach technicznych. Otóż, jeśli nie zdecydujemy się dostatecznie wcześnie na zagospodarowanie tych pasm cyfrowych przez radiofonię, to zostaną one zagospodarowane przez inne służby. Wiadomo, że widmo częstotliwości jest szalenie poszukiwanym dobrem, dobrem rzadkim i do radiofonii już nigdy nie wróci.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#KrystynaRosłanKuhn">Ściągnęłam z materiałów brytyjskich taki obrazeczek. Jest on mało czytelny, ale tu jest mowa o tym, że tzw. inkubenci, czyli główni gracze rynkowi – w naszym przypadku, to jest Polskie Radio i 4 duże spółki radiowe – w analogu mają 98% rynku, natomiast ci tzw. nowi gracze mają tylko 2% w radiofonii analogowej. To jest ten lewy słupek na slajdzie. W DAB okazuje się, że nowi gracze mają zaledwie 3% rynku, a ci inkubenci mają 14% rynku. Proszę jednak zobaczyć, jak jest w Internecie. Tam różnica pomiędzy nowymi graczami i cyfrową ofertą tych największych nadawców jest bardzo niewielka. Czyli z punktu widzenia konkurencji znacznie groźniejsze jest wchodzenie wyłącznie w przekaz on line.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#KrystynaRosłanKuhn">Podstawowy dylemat jest taki: DAB+, czyli radio rozsiewcze naziemne, czy Internet? Oczywiście Internet ma swoje niezwykle ważne zalety, ale również ma pewne wady. Nie chciałabym się nad tym rozwodzić, bo już za długo mówię, ale chciałam zwrócić państwa uwagę na ten wykresik. Otóż koszty radiofonii rozsiewczej, koszty emisji są stałe, bez względu na to, jaki mamy poziom słuchalności. Natomiast w Internecie, w miarę, jak słuchalność wzrasta i przybywa słuchaczy danej stacji, te koszty bardzo szybko wzrastają. To jest ta czerwona linia. Proszę spojrzeć na dwie linie, które są poniżej, jedna z nich oznacza nadawców o zasięgu lokalnym. Tam ten wzrost kosztów Internetu następuje znacznie szybciej, natomiast ta druga pozioma linia oznacza nadawanie ogólnokrajowe o większym zasięgu.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#KrystynaRosłanKuhn">W tej chwili mówi się, że młodzież odchodzi od radia, przechodzi do Internetu, że radio tradycyjne, rozsiewcze, jest „na dzień”, dla staruszków. Otóż w moim przekonaniu, a zaliczam się do staruszków, jest to ewidentna nieprawda. To zresztą stwierdziły badania brytyjskie. Młodzież odchodzi od radia nie dlatego, że jest to przestarzały, nienowoczesny sposób przekazu, tylko dlatego, że radio nie oferuje niczego nowego, niczego atrakcyjnego, a radiofonia DAB właśnie takie nowe, atrakcyjne możliwości oferuje.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#KrystynaRosłanKuhn">I teraz to, o czym mówiłam przed chwilą – radio hybrydowe. To jest połączenie radia rozsiewczego z Internetem. Daje ono możliwość utworzenia kanału zwrotnego, a więc w jakiś sposób uczestniczenia słuchacza w tym, co się dzieje na antenie i umożliwia bezpośredni kontakt z nadawcą.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#KrystynaRosłanKuhn">Usługi dodatkowe. To jest naprawdę wielkie pole dla rozwoju nadawców radiowych: przewijanie tytułów utworów, nazwisk wykonawców, Dynamic Label Segment – to, co jest po lewej stronie slajdu. Elektroniczny przewodnik po programach, tzw. Slide Show, czyli wyświetlanie obrazów stałych i ruchomych. Tutaj mamy przykład z Radia Wrocław, które, jakiś czas temu prowadziło emisję eksperymentalną i właśnie w ramach emisji eksperymentalnej przekazywało pewien zakres usług dodatkowych. Te slajdy, to jest również możliwość przekazywania materiałów przez reklamodawców, co w radiu analogowym było absolutnie niemożliwe. I wreszcie, co jest może zaskakujące – jest możliwość przeglądania w radiu stron internetowych. Załadowane metodą rozsiewczą strony do pamięci odbiornika mogą być potem przeglądane w dowolnym czasie. Na podobnej zasadzie działa Journaline, czyli dziennik radiowy. To jest trochę coś takiego, jak telewizyjna gazeta, też nie wymaga interaktywności, a po prostu po załadowaniu do odbiornika może być przez odbiorcę wykorzystany. No i dźwięk przestrzenny, który zdobywa sobie coraz więcej chętnych i słuchaczy. I rzecz niezmiernie ważna – możliwość przekazywania na wszystkie kanały, do wszystkich odbiorców jednocześnie, wiadomości alarmowych. Traffic – to, czego w samochodach bardzo często nam brakuje, mianowicie orientacji w tym, gdzie jest korek, gdzie jest wypadek i przekazywania na bieżąco informacji o drogach, o parkingach, o różnych tego typu sprawach, związanych z ruchem drogowym i nie tylko z nim, bo i z ruchem lotniczym, kolejowym itd. To jest system, który Polskie Radio już testowało i który w najbliższym czasie zostanie przez nie wdrożony.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#KrystynaRosłanKuhn">Urządzenia odbiorcze. Jest tego cała masa. Już naprawdę problemu z odbiornikami nie ma. Na co chciałam zwrócić państwa uwagę? – Oprócz takich klasycznych odbiorników od A do Z, zaczęto produkować tzw. przystawki. To nie jest dokładnie to TV-Box w telewizji, ale mniej więcej to samo. Są adaptery pozwalające na odbiór radia cyfrowego przez smartfona albo iPada i wreszcie są przystawki do odbiorników samochodowych analogowych, które tylko zawierają część wysokiej częstotliwości i dekodowanie sygnału cyfrowego, a część niskiej częstotliwości zostaje ta sama.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#KrystynaRosłanKuhn">Co powinniśmy zrobić, czy co można zrobić, aby sprzyjać implementacji radia cyfrowego? Pierwsza rzecz, która wydaje się bardzo oczywista, to jest odmowa poprawy warunków nadawania stacjom analogowym, nielokowanie nowych stacji w paśmie. Po prostu taki „szlaban” na analog. Jak do tej pory, nikt się jeszcze na taki krok nie zdecydował. Druga sprawa, to są preferencyjne opłaty. Na to zwracają uwagę wszyscy nadawcy, przy każdej dyskusji o radiu cyfrowym, chodzi zarówno o opłaty koncesyjne, jak i opłaty za rezerwację częstotliwości. Trzecie rozwiązanie. Przykład australijski. Australia, by zachęcić istniejących nadawców do zainwestowania w radiofonię cyfrowa, postanowiła zamrozić rynek na 6 lat. Tylko nadawcy istniejący będą mieli możliwość ulokowania swoich programów w multipleksach cyfrowych. Nie wiem, czy z punktu widzenia polityki UE to rozwiązanie w Polsce jest możliwe. I jeszcze jeden element – kreślenie niezbyt odległego terminu emisji analogowej i zmiany przeznaczenia pasma UKF FM. I tutaj jest ten dylemat, o którym mówiłam. Byłoby dobrze, żeby ten termin był krótki, bo byłyby mniejsze koszty, ale też trzeba się liczyć z tym, że ten proces nie może postępować zbyt gwałtownie, bo w końcu radio jest dla ludzi.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#KrystynaRosłanKuhn">Na koniec może kilka przykładów tego, jak od strony regulacyjnej rozwiązywały to inne kraje. Podam przykłady 3 krajów. Pierwszy przykład, znany już wszystkim, którzy się radiem cyfrowym interesują. To świetny dokument, wyjątkowo uporządkowany, wyjątkowo dobrze skonstruowany – brytyjski Digital Radio Action Plan. On jest modyfikowany co kwartał. Tu państwo widzą okładkę z ostatnią modyfikacją z marca 2013 r. i tutaj nie jest określony jeszcze w tej chwili dokładny termin wyłączenia emisji analogowej. Początkowo Brytyjczycy zakładali, że nastąpi to w roku 2015. Proszę jednak zwrócić uwagę, że najważniejsze są kryteria, które muszą być spełnione, aby takie wyłączenie mogło nastąpić. Jak widać, przynajmniej z tego, co śledzę na bieżąco, do tej pory Brytyjczycy nie znaleźli się w punkcie, jeśli chodzi o spełnianie tych kryteriów, w którym można by mówić o terminie wyłączenia emisji analogowej UKF FM.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#KrystynaRosłanKuhn">Natomiast na tym slajdzie jest coś, co mnie fascynuje, mianowicie to, w jaki sposób skonstruowano wsparcie ze strony rządu dla działań związanych z implementacją. Podległe ministerstwu specjalne ciało strategiczne, które uzyskuje wsparcie i konsultacje ze strony ekspertów, ze strony rynku, ze strony konsumentów, od polityki, od pasma – czyli od sieci nadawczych, od marketingu i od sprzętu. Wydaje się, że taka konstrukcja wsparcia rządowego, gdyby dała się u nas zastosować, mogłaby przynieść pewne rezultaty.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#KrystynaRosłanKuhn">Przykład norweski. Tutaj, panie dyrektorze, pozwalam sobie polemizować z panem. Norwegia określiła termin wyłączenia emisji analogowej na 2017 r. Oczywiście też pod pewnymi warunkami. I tu chciałam zwrócić państwa uwagę na jedną bardzo ważną rzecz. Mianowicie Norwedzy myślą o częściowym wyłączeniu UKF FM. Co to oznacza? Znaczy to, że stacje duże, ogólnokrajowe miałyby obowiązek przenieść się do pasma III i do standardów DAB, natomiast stacje lokalne, które nie są objęte terminem wyłączenia, mogłyby wtedy zagospodarowywać zwolnione pasmo w technologii cyfrowej w standardzie DRM+. Wydaje się, że to jest rozwiązanie bardzo mądre i korzystne.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#KrystynaRosłanKuhn">Nie poruszałam tu tematu polskich stacji lokalnych. Jest tu kilka rozwiązań, ale wydaje mi się, że to nadaje się bardziej do szczegółowej dyskusji w ramach jakiegoś ciała, które będzie przygotowywać strategię.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#KrystynaRosłanKuhn">I sposób niemiecki, bardzo prosty. Powołano ciało, które nie jest ciałem rządowym, natomiast jest wyraźnie wspierane przez rząd, nie w sensie finansowym, ale politycznym i moralnym, i to ciało rozwiązuje doraźnie problemy. Rozwiązania te przedstawiane są w postaci projektów opracowywanych przez grupy robocze. Projekty te są później wdrażane w praktyce. Dotyczy to, niestety, tylko radiofonii publicznej.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#KrystynaRosłanKuhn">W tej chwili powiem o tym króciutko, bo będzie na ten temat mówił pan prezes Polskiego Radia – o planach Polskiego Radia w tym zakresie. Wszędzie na świecie i w Europie liderem w cyfryzacji były media publiczne. Wynika to przede wszystkim z faktu, że mają one obowiązek dostarczać swoim słuchaczom jak najwięcej programów, jak najwięcej misji, a poza tym w taki, czy inny sposób korzystają z publicznych funduszy. Polskie Radio próbowało wystartować w ubiegłym roku przed EURO 2012. Niestety, ze względów finansowych ten projekt zawieszono. Powrócono do niego w tym roku i w styczniu odbyło się spotkanie w KRRiTV z Zarządem Polskiego Radia, na którym to spotkaniu Zarząd przedstawił propozycję wznowienia koncepcji uruchomienia emisji cyfrowej w Polsce. My, w Krajowej Radzie taką koncepcję otrzymaliśmy w marcu i co jest charakterystyczne? Mianowicie to, że Polskie Radio, chce wejść w DAB z nowymi programami. Jest to z punktu widzenia promocji radiofonii cyfrowej sprawa podstawowa. We wszystkich krajach, w których DAB wychodzi, odnosi mniej lub bardziej umiarkowany sukces, decydującym czynnikiem jest zawartość programowa – nowe atrakcyjne programy. Wydaje się, że to, co Polskie Radio proponuje, to jest to, czego na rynku radiowym w tej chwili nie ma – program dla dzieci, program dla staruszków – muzyka retro, program wyspecjalizowany w kierunku historii. Polskie Radio ma przebogate archiwa, z których może korzystać. No i wreszcie coś, czego też nie ma w ofercie radiowej w tej chwili – program poświęcony nauce i technice.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#KrystynaRosłanKuhn">Dwa miejsca na tym multipleksie są przeznaczone dla rozgłośni regionalnych. Tak, że cały tzw. multipleks 3 byłby multipleksem radia publicznego. Co jeszcze ważne? Aż 8 Kbit/s przepływności multipleksu przeznacza się na usługi dodatkowe. W pierwszym przybliżeniu, to będą teksty, slajdy, przewodnik po programach i usługa związana z informacjami drogowymi.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#KrystynaRosłanKuhn">Harmonogram w skrócie: pierwsze uruchomienia w największych aglomeracjach i dalej, po kolei, aż do zakończenia 6 etapu w lipcu 2015. Ja już się dalej tu nie wychylam. Pan prezes będzie mówił na ten temat więcej.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#KrystynaRosłanKuhn">Podsumowując: Proszę państwa, w świecie cyfrowym radio nie może pozostać analogowe. Mimo, że jest ciężko, mimo, że to kosztuje, to jednak w Europie i na świecie podejmuje się ryzyko wprowadzania tego radia. Jak twierdzą, bowiem niektórzy, w warunkach ostrej konkurencji, ci, którzy się zdecydują pierwsi, potem na tym wygrają.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#KrystynaRosłanKuhn">I wreszcie na koniec to, co jest najważniejsze: nie powinniśmy stracić tego pasma, tego widma radiowego dla innych celów, a wiadomo, że usługa telekomunikacyjna jest w tej chwili w stanie „połknąć” każde zasoby widmowe. Radiu się naprawdę to należy. To tyle, dziękuję państwu. Mam nadzieję, że nie mówiłam zbyt długo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#GrzegorzNapieralski">Bardzo serdecznie dziękuję. Nie, nie za długo, sam dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy, dziękuję za tę informację. Kto teraz zabierze głos?</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#GrzegorzNapieralski">Ach, przepraszam, pozwolę sobie przywitać, wcześniej tego nie zrobiłem, pana Adama Rudawskiego, prezesa naszego regionalnego radia. Ale to z emocji, panie prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AdamRudawski">Dziękuję, mam nadzieję, że będę mógł przedstawić informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#GrzegorzNapieralski">Nawet liczymy na to. Proszę bardzo, oddaję głos pani.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MirosławaKędra">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, z upoważnienia Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej – Mirosława Kędra. Jestem dyrektorem delegatury w Szczecinie. Chciałam państwu powiedzieć o tym, że UKE ma również swój udział w cyfryzacji radia w Polsce. Zajmujemy się gospodarowaniem częstotliwościami. Informację na temat cyfryzacji radia w Polsce przedstawi pan Wojciech Pieńkowski, główny specjalista w Departamencie Zarządzania Zasobami Częstotliwości w Wydziale Radiofonii i Telewizji. Proszę bardzo, oddaję głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WojciechPieńkowski">Dzień dobry państwu. W wielkim skrócie opowiem o jednym z aspektów cyfryzacji radiofonii, tj. o gospodarowaniu częstotliwościami radiowymi. Jak już słyszeliśmy od pani Krystyny Rosłan-Kuhn, pasmo UKF przeżywa już poważny kryzys. Jest wysycane, są coraz większe problemy z doborem nowych częstotliwości. A jeśli już udaje się takiego czynu dokonać, to jest to dość nieefektywne, bo nadawca otrzymuje częstotliwość wraz z parametrami emisji. Ma dosyć dużo mocy, a zasięg ma niewielki, ponieważ tło zakłóceniowe jest bardzo poważne. To skłania nas wszystkich do rozważenia wdrożenia technologii cyfrowych.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WojciechPieńkowski">Króciutko o historii. Już było tu mówione, że ten temat się przewija od wielu lat. System został opracowany jeszcze w latach 80. W parę lat później odbyła się konferencja, na której zostały położone podwaliny pod planowanie sieci radiofonii i telewizji cyfrowej. Zmieniało to całkowicie koncepcję. Do tej pory w analogowych technologiach opracowywano wstępnie paramenty konkretnej stacji. W cyfrowych technologiach planowania sieci rozważamy obszary, dajemy pełną swobodę operatorowi sieci do tego, aby te obszary pokrywał sygnałem. Jest to jeden z elementów efektywnego wykorzystywania widma, częstotliwości. Ładnych parę lat temu określono również podział kilku pasm na bloki kanałów, co pozwala potem rozdysponowywać częstotliwości użytkownikom. Jest to ważne uporządkowanie, jeśli chce się potem skutecznie gospodarować częstotliwościami. To był pierwszy plan dla Polski. On jest już nieaktualny. Opierał się na starym podziale administracyjnym kraju. W kilka lat później doplanowano jeszcze pewną grupę częstotliwości w tzw. paśmie L, na potrzeby radia cyfrowego. Niestety, pasmo to nie cieszy się zbytnią popularnością. Fizyka propagacji fal radiowych jest taka, że im częstotliwość wyższa, tym zasięg jest krótszy. Aby pokryć kraj w tym zakresie częstotliwości trzeba by budować bardzo gęstą sieć, co jest, jak wiadomo, dosyć kosztowną inwestycją. W związku z tym pasmo L na razie nie jest brane pod uwagę przez nadawców do wdrażania dużych sieci radiowych. Być może nadawcy lokalni mogliby skorzystać z tych zakresów częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WojciechPieńkowski">Bardzo istotną konferencją, która po dzień dzisiejszy wyznaczyła zasady planowania sieci, gdzie między kraje rozdzielono zasoby widma częstotliwości, była konferencja zorganizowana w Genewie w 2006 r. To tam właśnie Europa, Afryka i część krajów Azji dokonały podziału częstotliwości na potrzeby radia i telewizji cyfrowej. Wiadomo, że widmo częstotliwości jest dobrem rzadkim, więc potrzebne były zasady równego dostępu do widma, żeby sprawiedliwie podzielić ten zasób między poszczególne kraje i regiony.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#WojciechPieńkowski">To jest plan sieci w paśmie L, o którym wspominałem, natomiast plan, na którym opierają się obecne działania w zakresie wdrażania radiofonii cyfrowej, to jest właśnie Plan Genewa 2006. W ramach porozumienia zawartego w owym roku w Genewie Polska dysponuje częstotliwościami, które pozwalają na budowę 3 ogólnokrajowych sieci dla radia cyfrowego. Dodatkowo jest jeszcze jedna ogólnokrajowa sieć dla telewizji cyfrowej, z możliwością konwersji na 4 kolejne sieci radiowe. Oznaczałoby to, że moglibyśmy dysponować nawet 7 ogólnokrajowymi sieciami dla radia cyfrowego. Temat jest dość kontrowersyjny, trwają wokół niego dyskusje o których jeszcze powiem później.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#WojciechPieńkowski">W 2008 r. Prezes UKE ogłosił konsultacje na temat tego, jak zagospodarować pasmo L. Jak wspomniałem, wyniki wskazują na to, że nadawcy, póki co, nie są zainteresowani tym pasmem z uwagi na wysokie koszty budowy sieci, infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#WojciechPieńkowski">W związku z tym w 2010 r. podjęto próbę zaplanowania częstotliwości na potrzeby radiofonii cyfrowej, którą dałoby się w owym czasie uruchomić. Problem jest tylko taki, że częstotliwości, które uzyskaliśmy w Genewie w 2006 r., są obecnie zajmowane przez telewizję analogową. Jesteśmy teraz na etapie zwalniania tych częstotliwości, bo telewizję analogową systematycznie się wyłącza. Wówczas jeszcze nie było tych wyłączeń, mieliśmy więc ograniczone możliwości zaplanowania sieci dla radiofonii cyfrowej. Jak widać, były pewne braki w sieci, zwłaszcza przy granicach z innymi krajami, bo bardzo trudno było tam to widmo wygospodarować. Obecnie zbliżamy się do końca procesu wyłączania telewizji analogowej i sytuacja jest znacznie lepsza. Na zachodzie i południu Polski, gdzie graniczymy z krajami UE, gdzie już ta telewizja została wyłączona, możemy zbudować nawet 3 sieci dla radiofonii cyfrowej naziemnej. Gorzej sprawa ma się na wschodzie kraju i na północy, bo w Rosji, na Białorusi i w Ukrainie ciągle jest telewizja analogowa i dla radiofonii jest to tam sprawa mocno konfliktowa. No i, niestety, jeszcze na wschodzie kraju, przynajmniej do 2015 r., będą pewne problemy z tym, żeby taką sieć skompletować w pełni. Ale po 2015 r., czyli w sumie niedługo, te przeszkody znikną.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#WojciechPieńkowski">Jeśli chodzi o koncepcję konwersji jednej sieci telewizji cyfrowej na 4 sieci radiofonii, to temat ten był przedmiotem osobnych konsultacji społecznych. Było wiele głosów za i przeciw. Głosy, które były za konwersją, wskazywały na pewne zalety tego posunięcia. Szczególnie dla radiofonii otworzyłby się rynek bardzo szeroki. Nie dla wszystkich być może byłoby to korzystne, zasiedziali komercyjni nadawcy prawdopodobnie bardzo by ubolewali z tego powodu. Argumentów przeciw było więcej. Rynek telewizyjny upomniał się o swoje potrzeby i teraz to nabrało jeszcze większego znaczenia, bo rozważa się ideę trójdywidendy cyfrowej, czyli koncepcję przeznaczenia części pasma telewizyjnego z pasma tzw. UHF na potrzeby Internetu mobilnego. Gdyby taka idea zaistniała, to ta sieć w paśmie VHF być może byłaby nam bardzo potrzebna. Zatem uznano, że na razie decyzji nie podejmujemy, poczekamy do wyłączenia telewizji analogowej i być może temat powróci do dalszych debat.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#WojciechPieńkowski">W 2011 r. Prezes UKE wydał zarządzenie, w którym ogłosił plan zagospodarowania częstotliwości na potrzeby radia cyfrowego, co stanowiło podwaliny do kolejnej decyzji o rezerwacji częstotliwości dla Polskiego Radia na 1. multipleks radia cyfrowego. Idea była taka, żeby multipleks wystartował w czasie turnieju EURO 2012. Miało być 7 etapów uruchamiania emisji, 7 programów podstawowych, plus na czas turnieju EURO miały być jeszcze dodatkowe treści. Rozpoczęto nawet przetarg na operatora technicznego. Niestety, jak już wspomniała pani Krystyna Rosłan-Kuhn, proces ten został zatrzymany ze względu na problemy finansowe Polskiego Radia. Obecnie prowadzone są 3 emisje testowe: w Warszawie, Kielcach i Szczecinie. Spodziewamy się, że przybliżą nas one w przyszłości do emisji regularnych. Jak już wiemy, Polskie Radio planuje kolejne podejście do uruchomienia multipleksu ogólnokrajowego. Z pewnością nadszedł już czas, by wdrażać naziemną radiofonię cyfrową. Mamy doświadczenia z wdrażaniem telewizji cyfrowej, powinniśmy unikać błędów tam popełnionych. Nadawcy muszą przejść pewną zmianę mentalności. Do tej pory nadawca radiowy dysponował częstotliwością i często też infrastrukturą nadawczą. W tej cyfrowej rzeczywistości nadawca może być jedynie klientem operatora multipleksu albo operatora sieci. Jest to dla nadawców, zwłaszcza komercyjnych, spory problem, ale muszą się oni uporać ze zmianą podejścia.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#WojciechPieńkowski">Oczywiście, jeśli radio publiczne z sukcesem wdroży multipleks, inni nie będą mieli wyjścia i będą musieli do tego procesu się przyłączyć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#GrzegorzNapieralski">Bardzo serdecznie dziękuję za tę informację. Pan prezes? Głos Szczecina teraz w takim razie. Teraz będziemy mówili o Szczecinie, tyle zostało już powiedziane o Polskim Radiu, więc proszę, panie prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AdamRudawski">Proszę o 30 sekund przerwy na rozłożenie sprzętu, bo wydaje mi się, że atrakcyjne byłoby przekonanie się, jak wygląda radio cyfrowe od strony słuchacza. Przywiozłem radio, mam nadzieję, że emisja próbna trwa. Rozłożę tu obok pana przewodniczącego sprzęt i już zaczniemy. Po dłuższym wyłączeniu musi się ono załadować, bo to działa troszkę jak komputer, musimy poczekać aż wystartuje. O, już startujemy. Włączę cichutko Radio Szczecin i będę opowiadał. Za chwilę wszystko pokażę i omówię kilka fajnych rzeczy, które to radio prezentuje, tym bardziej, że mamy emisję próbną. Powiem też, co mnie przekonało, żeby być wśród liderów testowania DAB+. Tylko Kielce, Szczecin i Warszawa razem z radiem RDC i „dużym”, postanowiły wejść na tę transmisję próbną Ona oczywiście kosztuje dodatkowe pieniądze i to jest dla nas problem, ale powiem, jakie są tego największe zalety dla mnie, jako dla nadawcy.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AdamRudawski">Pierwsza zaleta jest taka, o której mówiła pani Krystyna – koszty emisji zmniejszają się o połowę. Radio Szczecin płaci około 1.200 tys. zł rocznie za emisję sygnału, a płaciłoby połowę tych pieniędzy. Jeżeli pomnożymy to przez 17, czyli liczbę spółek, to widzimy, jakie to są oszczędności. Drugą zaleta, „ekologiczna” jest taka, że nie rozsiewamy. I tak mamy przecież problemy z bardzo dużymi zakłóceniami, te sieci są dużo mniej energochłonne. A najważniejszy argument związany jest z tym, że wiemy, iż podstawową konkurencją, o której mówiła pani Krystyna, jest tuning radiowy, między innymi przez komórki. Jednak gdybyśmy chcieli to w pełni przełożyć na tę liczbę słuchaczy, która jest teraz, to wiadomo, że Internet w Polsce ani na świecie nie poradziłby sobie z tym na pewno. Ostatni, argument, który mnie przekonał, jest taki, że w modelach komórek Samsung Galaxy 3 i 4 będą w niektórych krajach montowane radia cyfrowe DAB+. To jest dla mnie istotna informacja, bo wiemy, że Samsung, to jeden z dwóch podstawowych dziś producentów. Jeśli on zakłada takie możliwości, to znaczy, że ten dostęp będzie absolutnie pewny. A dodatkowe rzeczy, które pokażę na tym odbiorniku, są tą „wisienką na torcie”, która oczywiście pomaga, czy unowocześnia przekaz radiowy.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#AdamRudawski">I ostatnim problem, który jest, naszym zdaniem, to finansowanie. Radio Szczecin poradziło sobie w ten sposób, że z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska uzyskało dodatkowe pieniądze. Odbyło się to dzięki wsparciu KRRiTV. Mamy dziś to finansowanie, mamy nadzieję, że przychylność Krajowej Rady, która jest wyraźna, jeśli chodzi o DAB+, pozwoli opłacać tę podwójną emisję przez jakiś czas.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#AdamRudawski">Za chwilę zobaczymy techniczne szczegóły. Państwo widzicie, że mamy tu prezentację wszystkich rozgłośni, czyli od Polskiego Radia, Radia dla Ciebie, przez Radio Kielce, po Radio Szczecin. Ciekawostką jest to, że nadajemy z ogólnopolskiego multipleksu, tzn. we wszystkich tych miejscowościach można słyszeć teraz Radio Szczecin. Oczywiście poprzez cyfrową technologię. Można dowolnie przełączać stacje i po drugiej stronie pojawi nam się przekaz JPG zdjęć lub filmów, albo informacji tekstowych. Bardzo ważną informacją jest to, że na tym wyświetlaczu możemy łączyć treści, czyli ten kontent audialny z wizualnym nawet w ten sposób, że kiedy prezentujemy informację i mówimy: wypadek na ul. Jagiellońskiej, to w tym momencie automatycznie pojawia się zdjęcie lub film dopasowany do długości audio. Radio Szczecin po to weszło w cyfrową emisję, żeby się nauczyć wszystkich tych rzeczy. Właśnie rozpoczęliśmy naukę od tych najprostszych kwestii do skomplikowanych. Tu teraz mamy prezentację logo Radia Szczecin. Uruchomiliśmy je również z jeszcze jednego powodu. Jak państwo wiecie, w dniach 3–5 sierpnia są w Szczecinie regaty, największy zlot żaglowców – „Tall Ships Races”. Przybędzie sporo osób, również zza granicy, okrętami, ale i w samochodach, w których mają już odbiór cyfrowy. Będziemy wówczas nadawać serwisy w 3 językach.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#AdamRudawski">Jak powiedziała pani Krystyna, my, w Radiu Szczecin, byliśmy zawsze jako jedni z pierwszych liderami w cyfrowej technologii systemu obróbki i nadawania dźwięku. I faktycznie, do samego nadajnika nadajemy wszystko cyfrowo, w samym zaś nadajniku następuje zmiana, wejście w sposób modulacji FM i on w tym momencie się wytraca. Widać, że poza liderowaniem w technologii cyfrowej, w tę nadawczą technologię też wchodzimy.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#AdamRudawski">Najważniejszy problem jest po stronie słuchacza. U nas najważniejszą osobą jest słuchacz. Chciałbym teraz powiedzieć, jak to widzimy. Problem dotyczący słuchacza jest jeden: to jest wydatek 200 euro oraz to, co słuchacz będzie miał w samochodzie. Wiemy, bowiem, że to jest to miejsce, gdzie generalnie słucha się radia cyfrowego, ponieważ w Internecie, już nie. Z mojego założenia wynika, że słuchacz wymagałby wsparcia, bo przymuszenie go jest zawsze nieeleganckie. Jeżeli zmusimy ludzi do kupowania szybko, nagle w krótkim okresie, to nikt nie będzie zadowolony. To jest między innymi powód, dla którego komercja nie chce tego systemu. Może się, bowiem okazać, że w miarę przechodzenia na cyfrowy system, szczególnie po wyłączeniu starego, że po pierwsze, mniej ludzi ma te nowoczesne odbiorniki, a po drugie, że dzisiaj może być w tym samym paśmie większa konkurencja. I to jest powód ważny na całym świecie. W Wielkiej Brytanii tak jest, w Finlandii tak jest. Dla nas, dla nadawcy publicznego, fakt, że jesteśmy nadawcą publicznym, nie ma żadnego znaczenia, poza tym, że jeśli będzie taka przyjazna atmosfera dla cyfrowego radia, to mówię, że jesteśmy już w Radiu Szczecin gotowi w pełni i państwo widzicie, że nadajemy.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#AdamRudawski">I krótka uwaga na koniec: z moich doświadczeń radiowych wynika, że najważniejszy poza słuchaczem jest kontent, czyli treść. I dzisiaj, jak rozmawiamy o radiofonii publicznej, to dla mnie największym wyzwaniem jest to, żeby treści opatrzone napisem „Radio Szczecin” były opiniotwórcze i wiarygodne, a bez znaczenia jest, czy będą prezentowane w DAB, czy w FM, czy w Internecie. Zwróćcie, bowiem, państwo uwagę, że cały nasz kontent znajdziecie w Internecie, w dobrej jakości, z możliwością wielokrotnych odtworzeń. I dla mnie najistotniejsze jest to, czy ludzie będą mieli zaufanie do tych informacji, a nie to, w jakiej strukturze będzie radio pracować, czy w jakim systemie będzie nadawało. W czasie krótkiej przerwy, jeśli pan przewodniczący zrobi taką, zapraszam, bo chciałbym pokazać techniczne nowinki i będzie można posłuchać najlepszego lokalnego radia, czy Radia Szczecin. Dziękuję serdecznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#GrzegorzNapieralski">Dziękuję bardzo. Myślałem, że jesteśmy zaproszeni do rozgłośni radiowej, a tymczasem nie – tylko na przerwę. Nie wynikało to z braku zachowania hierarchii w Polskim Radiu, ale z takiego przywileju, że jesteśmy w Szczecinie, więc teraz proszę o zabranie głosu, o ile sobie życzy, pana Henryka Cicheckiego – członka Zarządu Polskiego Radia. Mam nadzieję, że wybaczy pan taką małą zamianę Warszawy na Szczecin?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#HenrykCichecki">Panie przewodniczący, nie mam zamiaru się gniewać, wszystko jest w porządku. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, najpierw chciałem wyrazić zadowolenie w imieniu Polskiego Radia, że sejmowa Komisja, bardzo ważna Komisja, taka przyszłościowa, wzięła za jeden ze swoich tematów – i jedyny temat na dzisiejszym posiedzeniu – kwestię cyfryzacji radia. Muszę powiedzieć, że odbywały się różnego typu konferencje, narady, spotkania, sesje naukowe, popularno-naukowe, jednak one były, albo z inicjatywy nadawców, albo usługodawców, oczywiście z udziałem organów państwowych, ale wprost zajmujących się tą tematyką – myślę tu o KRRiTV oraz UKE. Jest to bodajże pierwsze tak istotne forum ogólnopaństwowe, które podjęło tak ważną sprawę dla nas i, jak tu przekonywali myślę, że skutecznie przedmówcy, ważną także dla całego kraju. Bardzo wszystkim inicjatorom, głównie przewodniczącemu Komisji, za inicjatywę podjęcia tego tematu dziękuję.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#HenrykCichecki">Jak zostało tu powiedziane, z wysokim prawdopodobieństwem można przyjąć, że cyfryzacja telewizji w Polsce zakończy się w krótkim czasie sukcesem. Wszystko przebiega sprawnie. W ostatniej fazie dość istotnie zaangażowały się w ten proces również organy państwa i należy się z tego cieszyć. Natomiast radiofonia, z wielu powodów, mniej lub bardziej niezasłużonych, była traktowana troszkę po macoszemu, choć radio, to jest najstarsze medium elektroniczne. Trudno się dziwić. Wydaje się, że proces cyfryzacji, który niechybnie czeka również radiofonię, stawia przed nią samą o wiele trudniejsze wyzwania, niż proces cyfryzacji telewizji. Nie z racji jakichś tam skomplikowanych tajemnic technologicznych, ale z tego powodu, że radiofonia przechodzi trochę inne procesy, także dotyczące świadomości, potrzeb komunikacyjnych społeczeństwa. To jest głowy problem. Czy powinniśmy cyfryzować nadawanie radiowe, czy też nie? Nie będę powtarzał argumentów, bo one tu padały i były bardzo różne, zwłaszcza te, które podała pani Rosłan-Kuhn. Powiem tylko, że w moim przekonaniu, jest to kolejny etap w rozwoju cywilizacyjnym radiofonii i czy chcemy czy nie, to przejść przez ten etap należy. Trudno powiedzieć, ile on będzie trwał, czy kilkadziesiąt lat, czy kilkaset lat. Możliwe, że za niedługo technicy, inżynierowie wymyślą jakąś nową technologię, o której nam się nie śniło, ale póki, co, Europa i świat w tym kierunku zmierzają i pomimo nadawania internetowego, czy za pośrednictwem platform cyfrowych, satelitarnego, wydaje się jednak, że to naziemne rozsiewanie cyfrowe pozostanie nadawaniem głównym, natomiast tamte trzeba by traktować, jako nadawanie uzupełniające.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#HenrykCichecki">Jeśli chodzi o Polskie Radio, to byliśmy i mam nadzieję, że do końca pozostaniemy, liderem tego procesu, bo gdy w połowie lat 90. zaczęto o tym dyskutować, to Polskie Radio było jednym z głównych i najbardziej kreatywnych członków Polskiego Forum Radiofonii Cyfrowej i tak jest dotychczas, pomimo tego, że dzielnie sekundują nam rozgłośnie regionalne, również rozgłośnie publiczne. Jak powiedziano, nasz pierwotny plan rozpoczęcia i stałego nadawania cyfrowego zakładał, że rozpoczniemy go z dniem startu w Polsce mistrzostw Europy w 2012 r. Chcieliśmy uruchomić je w pierwszym rzędzie w 4 głównych aglomeracjach: w Warszawie, Wrocławiu, Trójmieście i Poznaniu. Głównie z powodów ekonomicznych do tego nie doszło.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#HenrykCichecki">Teraz pozwolę sobie powiedzieć pokrótce, co dalej. Zacznę od tego, że rozpoczęcie cyfryzacji, czy projekt cyfrowego nadawania programów radia, ma kilka aspektów. Pierwszy, to aspekt formalno-prawny. Muszę przypomnieć, że 24 lutego ubiegłego roku Prezes UKE wydał decyzję, na mocy której wyznaczył Polskie Radio SA jako administratora 3. multipleksu określając, bardzo ogólnie, zakres merytoryczny tego multipleksu. On jest przeznaczony na emisję cyfrową 5 programów Polskiego Radia i 2 programów rozgłośni regionalnych, oczywiście na obszarach, które określa ustawa i statuty obecnie obowiązujące. Na tym 3. multipleksie jest miejsce na 12 kanałów. Na kolejne 5 kanałów Prezes UKE zakresu nie określił, pozostawił to KRRiTV. W związku z tym, że Polskie Radio zaniechało rozpoczęcia tego projektu, sprawa wypełnienia do końca multipleksu 3. została również zawieszona. Oczywiście bez względu na fakt, że projekt w praktyce nie jest realizowany, decyzja o przyznaniu tego multipleksu Polskiemu Radiu obowiązuje nadal.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#HenrykCichecki">Drugi aspekt, to aspekt techniczny. Otóż pragnę poinformować, że Polskie Radio od strony technicznej, technologicznej, jest w pełni przygotowane do rozpoczęcia nadawania cyfrowego. Wszystkie programy, cała produkcja jest już zcyfryzowana. Powiem więcej: nadawanie analogowe powoduje to, że musimy konwertować tę produkcję do analogu, pogarszając jakość techniczną naszej oferty programowej. Zcyfryzowany mamy również proces archiwizacji, przechowywania naszego dorobku, zbiorów wszystkich anten.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#HenrykCichecki">Jeśli chodzi o stronę techniczną, nadawczą, to korzystając ze znajomości rynku wiemy doskonale, że usługodawcy tego rodzaju usług są przygotowani, by w niedługim czasie zbudować kompletną sieć ogólnopolską do emisji cyfrowej programów radiowych.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#HenrykCichecki">Aspekt programowy: otóż Polskie Radio uruchamiając ten projekt nadawania cyfrowego ma ambicję, żeby rozszerzyć swoją ofertę programową, aby zapełnić wspólnie z rozgłośniami regionalnymi cały multipleks, a więc powiększyć ofertę o dodatkowych 5 kanałów tematycznych. Przepraszam…</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GrzegorzNapieralski">Po prostu cyfryzacja budzi emocje. Korzystając z chwili przerwy powiem, że gdybyście planowali jeszcze jakieś miasta „na rozruch”, to pamiętajcie o Szczecinie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AdamRudawski">To będzie III kwartał 2016 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#HenrykCichecki">Oprócz dotychczasowych programów, których możemy słuchać, ale nie słuchamy w technologii analogowej, chcemy również nadawać, tak jak pani dyrektor powiedziała, program dla dzieci, edukacyjno-rozrywkowy, program dla starszych, albo dla tych, którzy lubią styl retro, a więc – radio retro. Chcemy również rozszerzyć ofertę naukową, w tym o profilu humanistycznym, głównie historycznym, korzystając ze zbiorów m.in. Radia BBC Sekcji Polskiej, Radia RFI, jak również Radia Wolna Europa, którego zbiory w całości przejęło i którymi dysponuje Polskie Radio. Chcemy jednocześnie uruchomić typowy kanał informacyjny, a więc radio informacyjne. Oczywiście dzisiaj istnieje internetowe radio informacyjne PR 24, ale zakładamy, że po pewnym przeformatowaniu po prostu stanie się to normalnym kanałem sieci cyfrowej, z normalnym programem informacyjnym Polskiego Radia, bo takiego nam brakuje.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#HenrykCichecki">Kolejny aspekt organizacyjny – uruchomienie nowych kanałów będzie wymagać od nas także korekty struktury organizacyjnej, w niektórych momentach nawet dość głębokiej, albowiem wymusi to konieczność innego stylu zarządzania korporacją.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#HenrykCichecki">I bardzo ważny, powiedziałbym, przesądzający aspekt ekonomiczny, o który w zasadzie rozbił się pierwotny zamiar uruchomienia projektu, o którym wcześniej wspominałem. Zakładaliśmy wówczas, że od 1 czerwca 2012 r. do lipca 2015 r. zbudujemy, oczywiście wspólnie z rozgłośniami regionalnymi, cały 3. multipleks i tym samym, cały proces nadawania cyfrowego będzie funkcjonował w 100%. Dlaczego taki ważny jest aspekt ekonomiczny? Dlatego, że budżet tego projektu ma tylko jedną stronę – stronę kosztów, czyli dodatkowe koszty. Wyliczyliśmy, że w tym pełnym projekcie, który zaniechaliśmy w roku ubiegłym, koszty całoroczne dodatkowe, to wydatek rzędu 40 mln zł. Dlatego też uwzględniając fakt, że Polskie Radio, tak jak wszystkie spółki radiofonii publicznej, nie ma stabilnego systemu finansowania, i uważając równocześnie, że należy rozpocząć realizację projektu radia cyfrowego, przygotowaliśmy projekt rezerwowy, zastępczy, który dzisiaj wydaje się realistyczny. Konsultujemy go na bieżąco z KRRiTV, przedstawiając i analizując różne warianty. Oczywiście bez akceptacji i wsparcia Krajowej Rady tego projektu wdrożyć się nie da w żadnym, nawet najbardziej skromnym w wymiarze. Co ten projekt organizacyjny zakłada? Otóż zakłada on, że chcielibyśmy dotrzymując słowa uruchomić emisję cyfrową, już stałą emisję cyfrową, aglomeracji warszawskiej od 1 października bieżącego roku. A wcześniej przygotowywalibyśmy drugi podetap, który wszedłby w życie od 1 maja 2014 r. i objął kolejnych 6 aglomeracji: Katowice, Kielce, Wrocław, Trójmiasto, Szczecin i Poznań. Gdyby realizować ten projekt, to od 1 maja 2014 r. dodatkowych 6 aglomeracji zostałoby nim objętych.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#HenrykCichecki">Kolejny podetap uruchomienia projektu – od 1 stycznia 2015 r. uruchomienie kolejnych emisji w 3 aglomeracjach: Kraków, Łódź i Opole. I ostatni podetap – 1 kwietnia 2015 r., przepraszam – 1 stycznia 2015 r. – kolejne 4 uruchomienia. Zakończenie tego pierwszego etapu – 1 kwietnia 2015 r. uruchomieniem emisji w aglomeracjach: Białystok, Lublin i Rzeszów. Wówczas projekt objąłby 17 wielkich aglomeracji, czyli 16 aglomeracji o statusie stolicy województwa i aglomerację koszalińską, czyli wszystkie miasta, które są siedzibami spółek publicznej regionalnej radiofonii. Wprowadzenie tego projektu oznaczałoby, że radiem cyfrowym objęte by zostało w pierwszym etapie 60% potencjalnych radiosłuchaczy, czyli 60% populacji Polski.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#HenrykCichecki">Proszę państwa, nie przedłużając, chciałbym jeszcze zgłosić w imieniu Polskiego Radia bardzo krótkie rekomendacje. Otóż, jak było tu już wielokrotnie powiedziane, nigdzie w Europie radio cyfrowe nie jest wprowadzane bez mniejszego lub większego, choć najczęściej większego, udziału i wsparcia ze strony państwa. Dlatego tak znaczące jest, że Komisja potraktowała ten temat jako istotny. Ważne jest, aby cyfryzacja radia została objęta programem państwowym. Liczymy również na wsparcie ze strony państwa, zarówno wsparcie w postaci stosownych aktów prawnych, jak i materialne, albo poprzez zamrożenie płatności na dotychczasowym poziomie, albo przez bezpośrednie wsparcie konkretnych elementów radia cyfrowego. Dziękuję serdecznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#GrzegorzNapieralski">Bardzo dziękuję. Jeszcze pan minister chciał coś powiedzieć, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SławomirRogowski">Dziękuję, teraz nie, może po dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#GrzegorzNapieralski">Czy ktoś z panów posłów chciałby zabrać głos w dyskusji? Pan poseł – proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PiotrPyzik">Bardzo dziękuję za stanowiska, które państwo przedstawili, natomiast ja chciałbym zapytać o bardziej szczegółowe sprawy. Mianowicie z tych głosów, które tu słyszałem wynika, że państwo jesteście, generalnie, zwolennikami tego przekazu cyfrowego. Trudno się z tym nie zgodzić, świat idzie do przodu i to jest oczywiste. Natomiast wydaje mi się, że jednym z aspektów naszej tutaj wizyty jest kwestia pozyskania środków na realizację tych celów, czyli wskazanie tych źródeł, zwłaszcza w sytuacji, w której – zacytuję, bo starałem się notować w tym czasie i dwie rzeczy mnie zastanowiły – 61% obywateli nie jest zainteresowanych zakupem odbiornika cyfrowego, a 25% nie jest zainteresowanych w ogóle problemem. Możemy więc mówić o tym, że jest jakaś strefa słuchaczy radia, tzn. ludzi, którzy bez względu na koszty kupią sobie nowe odbiorniki, ale są też ludzie, których to nie interesuje. Mógłbym więc zapytać, kto poniesie koszt wymiany tych odbiorników? To jest pytanie retoryczne, bo wiadomo, że każdy z obywateli. Natomiast, co ma być z tymi odbiornikami, które ludzie mają do tej pory, zwłaszcza w aspekcie takim, że jednocześnie nie zostanie wyłączona transmisja analogowa wraz z włączeniem transmisji cyfrowej? W związku z tym jest to sytuacja trudna dla odbiorcy, tego potencjalnego klienta, radiosłuchacza i zdecydowanie bardzo trudna dla rozgłośni radiowych, bo Polskie Radio jest instytucją. Pani była uprzejma – tu zapytam tak bezpośrednio – nie wspomnieć o losie małych stacji nadawczych, a tu widzę po prostu, przepraszam za sformułowanie, ale nie pole cyfrowe, ale pole śmierci. Tu właściwie wracamy do punktu wyjścia, czyli: obywatel płaci wszystkie koszty wymiany, wprowadzenia cyfryzacji. Bynajmniej nie jest to tylko i wyłącznie wprowadzenie tych pasm, o których tu państwo tyle czasu tak ładnie opowiadali. To jest jedna sprawa.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PiotrPyzik">Druga sprawa, to jest kwestia też konsekwencji niewprowadzenia radia cyfrowego, dla jakiegoś segmentu odbiorców. Bo może być tak, że część ludzi nie dotrze do dóbr cywilizacyjnych. Tu chciałbym, żebyście państwo, jako fachowcy, jako osoby, które siedzą głęboko w tym temacie, pokazali nam możliwość wskazania właściwemu resortowi, czy resortom źródeł, z których możemy zaczerpnąć środki na realizację tych celów, żeby wszystko przeszło łagodnie. Podkreślam – łagodnie.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PiotrPyzik">I jeszcze jeden aspekt sprawy. Chyba pan Dworak mówił, że należy to robić w dłuższym przedziale czasu. W porządku. Tylko też należy zwrócić uwagę, szczególnie odniósłbym to do wypowiedzi osoby, która mówiła tak boleśnie dla Internetu, że jednak nic w świecie nie stoi w miejscu. Te technologie internetowe też idą do przodu. I np. w przekazie falowym, czyli realizowanym nie za pomocą kabla, nawet światłowodowego itd., te wszystkie technologie po prostu też mogą być ciekawsze, precyzyjniejsze itd., bardziej konkurencyjne.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PiotrPyzik">I jeszcze jedna kwestia: jak powiedziałem, nic nie stoi w miejscu. Dzisiaj ten telefon, który stoi przede mną, ten iPad, który leży przede mną i komputer, który jest gdzieś tam, u mnie w domu, są ze sobą zsynchronizowane. Dziś każdy z nich funkcjonuje na innej opłacie – tak bym to określił. Myślę, że jednak będzie kwestią przyszłości, i to niedalekiej, że będę miał jedną umowę z jakimś operatorem i jedną kartę SIM, czy coś w tym rodzaju, ale dzięki temu za naprawdę niską cenę będę miał możliwość odbioru różnych programów. Dlaczego o tym mówię? Miałem też kontakt z radiem cyfrowym i wydaje mi się, że państwo nie poruszyli jednak istotnej sprawy, mianowicie kwestii jakości radia cyfrowego, która powinna być wyższa. Czy w standardach, które tu państwo opisali – mówię tu o materiałach, które dostaliśmy jako posłowie, jest jakiś wskaźnik porównawczy, który określiłby jakość tego przekazu w tych uwarunkowaniach w Europie, które są? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#GrzegorzNapieralski">Bardzo serdecznie dziękuję. Tak, bardzo panią proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrystynaRosłanKuhn">Pan poseł był uprzejmy postawić bardzo dużo pytań. Postaram się na nie odpowiedzieć, wedle wiedzy, którą posiadam, bo oczywiście nie wiem wszystkiego.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#KrystynaRosłanKuhn">Problem wymiany odbiorników. Otóż zacznę od tego, że jak państwo zwrócili uwagę, w mojej prezentacji nikt nie oczekuje, że w momencie wyłączenia radiofonii analogowej cały kraj, czyli 100% gospodarstw domowych będzie posiadało odbiorniki cyfrowe. Mało tego, w tych kryteriach mówi się, że 50% populacji musi mieć dostęp na jakiejkolwiek platformie cyfrowej. Skąd się bierze to obniżenie do 50%? Proszę państwa, czy ktoś z państwa wie, ile gospodarstw domowych jest wyposażonych w Polsce w odbiorniki telewizyjne? Statystycznie – 976%. A ile gospodarstw domowych ma odbiorniki radiowe? Niespełna 60%. I stąd się bierze to ograniczenie, które się pojawia w strategii brytyjskiej i norweskiej. Nie należy, bowiem oczekiwać, że wszyscy obywatele w tych krajach będą chcieli słuchać radia cyfrowego. Te dane statystyczne, które pan przekazał, też w moim pojęciu nie są wiarygodne, dlatego, że pytanie, jakie się zadaje, natychmiast sugeruje odpowiedź. Jeżeli postawimy odpowiednio pytanie, to oczywiście, to zdanie respondentów może być zupełnie różne. 99,9% obywateli polskich nie wie, co to jest radio cyfrowe, co to znaczy i jakie ma ono możliwości. Próbowaliśmy udowodnić wszyscy, jak tu siedzimy, po tej stronie stołu, że radio cyfrowe, to nie jest prosta konwersja sygnału dźwiękowego z analogu do cyfry. To jest coś znacznie więcej – to jest przekaz multimedialny. Jeżeli odpowiednio zapytamy respondentów, czy oni chcą mieć taką możliwość, to obawiam się, że odpowiedź będzie zupełnie inna.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#KrystynaRosłanKuhn">Ceny odbiorników. Proszę państwa, wszystkim państwu jest znane takie zjawisko, jak efekt skali. Otóż w Europie głównym dostawcą, który opanował rynek Europy Zachodniej, jest brytyjska firma PURE. To jest firma, która wyprodukowała ten najpopularniejszy w tej chwili odbiornik stacjonarny wysokiej jakości. Natomiast jest wiele firm, które chcą wejść na rynek. Będąc w ubiegłym roku na targach IFA w Berlinie rozmawiałam z producentem skandynawskim, który się nazywa International Digital Centre, który bardzo chce wejść na polski rynek z urządzeniami odbiorczymi, różnych kategorii, począwszy od przystawek do iPadów i smartfonów, a skończywszy na odbiornikach stacjonarnych dużej klasy. Ponieważ rynek skandynawski, na którym ten producent jest obecny, nie daje możliwości, jakich oczekiwano, producent jest gotów wejść na polski rynek z bardzo preferencyjnymi cenami, pod warunkiem, że ten rynek będzie na tyle stabilny, że będzie wiadomo, iż odbiorców będzie przybywać. Krótko mówiąc: nie możemy już sobie w Polsce pozwolić na niekończące się emisje testowe. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie inwestował w odbiornik, gdy emisja testowa może być przerwana, a mieliśmy taki przypadek we Wrocławiu. Emisja testowa rozpoczęła się w czerwcu 2010 r. i po 4 miesiącach się zakończyła. Wtedy, gdy ta emisja będzie miała charakter stacjonarny, producenci będą zainteresowani wejściem na polski rynek. Kolejna grupa producentów, która czeka, to jest cała Azja. Między innymi takie przystawki, o których mówiłam, już teraz oferowali nam Azjaci za 19 dolarów sztuka, to nie jest znowu taka powalająca cena.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#KrystynaRosłanKuhn">Przechodząc teraz do problemu: radio czy Internet. Oczywiście ma pan racje, że niektórzy ludzie, gdy zlikwidujemy radio rozsiewcze, będą wykluczeni, ponieważ oni nigdy nie zdecydują się na to, żeby czerpać informację radiową z Internetu. Z różnych względów, nie tylko z powodów ekonomicznych, ale przede wszystkim ze względu na brak umiejętności teleinformatycznych, jak to niektórzy pięknie określili.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#KrystynaRosłanKuhn">Chciałam zwrócić uwagę na inną rzecz. Wspomniał już o tym przed chwilą pan prezes Radia Szczecin. Mówię o poważnych badania brytyjskich. Mianowicie, trzeba by zwiększyć czterokrotnie pojemność brytyjskiego Internetu, żeby można było wypełnić tę słuchalność, której dostarczają brytyjskie stacje radiowe. Czyli jeszcze na razie nie możemy mówić o tym, że Internet zastąpi, wyprze radiofonię cyfrową naziemną. Być może za lat 10, 15 będzie tak, jak pan poseł powiedział. Postęp technologiczny jest niewyobrażalny, nie jesteśmy teraz w stanie przewidzieć, co będzie w tej dziedzinie w dalszej przyszłości.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#KrystynaRosłanKuhn">I jeszcze jeden aspekt, który chciałam bardzo mocno podkreślić – rozgłośnie lokalne i małe stacje. Wszystkie kraje mają z tym problem, bo standard, który został wymyślony, preferuje stacje ogólnokrajowe i stacje regionalne, w których regiony pokrywają się mniej więcej z granicami tych obszarów alotmentów, o których mówił pan inżynier Pieńkowski.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#KrystynaRosłanKuhn">Pasmo L, o którym również mówił pan Pieńkowski, było początkowo przewidywane dla małych rozgłośni o zasięgu kilku gmin. Jest ono pasmem dość kosztownym. Poza tym grozi nam włączenie tego pasma do drugiej dywidendy cyfrowej, czyli jest wielkie prawdopodobieństwo, że radio ten zakres częstotliwości straci.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#KrystynaRosłanKuhn">Natomiast już w tej chwili jest kilka możliwości rozwiązania problemu. Pierwsza z nich, to jest próba lokowania w alotmentach stacji lokalnych, które chciałyby zwiększyć zasięg, bo takich stacji jest trochę. Jest to próba dobierania niewielkich mocy i niewielkich bloków częstotliwościowych o ograniczonym zasięgu dla kilku nadawców, zlokalizowanych w określonym obszarze, tak jak to robimy dla telewizji regionalnych cyfrowych. Kolejna metoda, to metoda, którą wypróbowują Francuzi, Niemcy i Holendrzy. Jest to metoda ingerencji w strukturę sygnału cyfrowego. Nie będę tego tłumaczyć szczegółowo, bo to nie o to chodzi. W każdym razie, w ramach jednej sieci częstotliwościowej można w ramach jednego nadajnika, który działa w tym samym bloku częstotliwościowym, wydzielić sygnał, który będzie zawierał określoną zawartość programową i będzie kierowany do określonego kręgu odbiorców. Jest to technologia dosyć trudna, ale nie jest nie do opanowania. I wreszcie ten pomysł, który w mojej prezentacji podkreślałam, bo wydaje mi się on najbardziej sensowny, a mianowicie częściowe zwalnianie pasma UKF FM, przenoszenie stacji ogólnokrajowych do pasma 3, przedłużenie stacjom lokalnym prawa do emisji analogowej poza okres wyłączenia stacji ogólnokrajowych i ewentualnie dużych stacji regionalnych i stopniowe zagospodarowywanie pasma drugiego w standardzie DRM+. To rozwiązanie wydaje się najbardziej sensowne, bo wiąże się ze stosunkowo najmniejszymi kosztami.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#KrystynaRosłanKuhn">Jeszcze jeden element tej sprawy. Proszę państwa, my możemy mówić, że jesteśmy biednym krajem, mamy takie czy inne trudności finansowe, natomiast, jak ktoś mi mówi, że to się nigdzie nie udało i że to się nikomu nie opłaca, to zawsze się denerwuję dlatego, że traktujemy tych naszych zachodnich sąsiadów, jakby byli ekonomicznymi analfabetami. Przecież im się to w końcu będzie opłacać – na to liczą. Są różne inicjatywy dotyczące różnych modeli biznesowych. Podam przykład. Czy nie za długo mówię, panie przewodniczący? W każdym razie, są różne modele biznesowe, trzeba tylko wykazać się pewną kreatywnością w poszukiwaniu pieniędzy. To tyle. Przepraszam bardzo, panie przewodniczący, to jest mój konik.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#GrzegorzNapieralski">Dziękuję bardzo. Chciałem tylko powiedzieć, że nikt nie ogranicza wypowiedzi. Cieszę się bardzo, że tak dyskusja się rozwinęła. Byliśmy święcie przekonani, że temat zajmie mniej czasu, ale widzę, że będziemy jeszcze musieli na posiedzeniach Komisji jeszcze nieraz o tym rozmawiać. Powiem tylko, że jesteśmy ograniczeni nie tyle czasem pracy Komisji, co innymi zaplanowanymi wcześniej zajęciami. To jest wyjazdowe posiedzenie, a takich jest bardzo mało, więc jeżeli mogę prosić o pewną dyscyplinę, gdyż my tu z dyrektorem siedzimy jak na szpilkach, bo chcielibyśmy jeszcze zobaczyć innowacyjne rozwiązania w innych kwestiach, niż tylko i wyłącznie radio cyfrowe. Dlatego bardzo proszę o dyscyplinę.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KrystynaRosłanKuhn">Przepraszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#GrzegorzNapieralski">Nie, nie, proszę nie przepraszać. Panie pośle oddaję panu głos, później wypowie się Marek Suski i idziemy dalej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PiotrPyzik">Nie było moją intencją zadanie pytania związanego z tezą, że jeśli gdzie indziej się nie udało, to i u nas się nie uda. Pani mnie źle zrozumiała – jeżeli do mnie kierowana była pani uwaga. Tutaj chyba nikt nie mówi o tym, że wzorcem może być coś, co się nigdzie nie udało. Intencją moją jest to, co brzmiało od początku mojej poprzedniej wypowiedzi: jak to zrobić, żeby jak najłatwiej, jak najtaniej i jak najspokojniej przejść całą tę sytuację, zwłaszcza w aspekcie finansowym, dla państwa i dla obywateli? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#GrzegorzNapieralski">Bardzo serdecznie dziękuję. Pan Rogowski, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#SławomirRogowski">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, bo to jest właśnie bardzo dobry moment, żeby przejść od szczegółów, do może bardziej ogólnego planu?</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#SławomirRogowski">Radiofonia dzieli się, generalnie, na dwie krainy. Tę publiczną i tę komercyjną, czyli prywatną. Tu są istotne różnice w finansowaniu, czyli w gruncie rzeczy, w dochodzeniu do tego ostatecznego modelu, jakim jest pełna cyfryzacja. Gdzieś, w jakimś horyzoncie czasowym, jest 100% cyfryzacji. Jak patrzymy na wykazy innych krajów europejskich, nawet tych zasobniejszych finansowo, bardziej zaawansowanych technologicznie od nas, to widzimy, że odbywa się to stopniowo, czy skokowo. Pani Krystyna tutaj wspomniała o dwóch modelach: analogowym i cyfrowym. Chodzi o to, aby nie doprowadzać do wykluczenia, bo brak dostępu do radia publicznego ociera się o naruszenie konstytucji. Obywatel ma zagwarantowane konstytucyjnie prawo do informacji i radio publiczne wykonuje tę funkcję w takim najszerszym, najbardziej podstawowym zakresie.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#SławomirRogowski">Radio publiczne będzie korzystało ze środków, które można najogólniej podzielić na 3 grupy. Pierwsza, to są środki abonamentowe, czyli środki publiczne i to jest limitowane przez dyrektywę europejską. Mam tu na myśli zasady obowiązujące w powierzaniu i rozliczaniu środków publicznych. To jest bardzo istotne. To nie jest tak, że my możemy wszystko. Kolejne, to są środki własne. W przypadku radia publicznego one różnie wyglądają, to jest od 15% do 30, 40% – w przypadku radia dużego, ogólnopolskiego. Rozgłośnie w większym stopniu korzystają z abonamentu z racji słabości rynków lokalnych. Trzecia grupa środków, to są wszelkiego rodzaju granty, środki pomocowe na rozwój technologii itd. Ustawa o radiu i telewizji w Polsce, która ma już ponad 20 lat, określa sposób, w jaki środki abonamentowe mogą być dedykowane. Ogólnie rzecz biorąc, chodzi o rozwój. Jest taka pozycja w ustawie. W art. 21 mówi się o rozwoju parku technologicznego. Jednak biorąc pod uwagę to, jak wyglądają te środki abonamentowe, zwłaszcza w ostatnim czasie, widzimy, że w 2010 r. kwota oscylowała wokół 530 mln zł ze spadkiem do 470 mln zł, w ubiegłym roku było to 560 mln zł, a w tym roku może to dojść do 600 mln zł. Czym innym jest prognoza, ja mówię o wykonaniu, o tym, co będzie zrealizowane. Mamy prosty rachunek: jest 600 mln zł, połowę weźmie TV publiczna, ćwierć weźmie duże radio ze swoimi czterema programami i radiem dla zagranicy, a ta czwarta ćwiartka przypada na 17 rozgłośni Polskiego Radia. Mówiąc krótko 130 – 150 mln zł do podziału na te 17 rozgłośni. Odpowiedź jest na końcu tego wywodu – tych środków jest mało. W związku z tym, w tym modelu finansowym owa skokowość, to rozsunięcie w czasie procesu cyfryzacyjnego sprzyja niejako naszym wątłym możliwościom finansowym. Nie jesteśmy w stanie wydelegować jednorazowo takich kwot ani na cyfryzację dużego radia, ani na cyfryzację małych rozgłośni. Po prostu nas na to nie stać. Przy tym poziomie finansowania z abonamentu, to jest niewykonalne. Oczywiście możemy ściągać więcej z rynku, ale wtedy nadmiernie skomercjalizujemy radio. Przestanie być radiem publicznym. Oczywiście ono ma ulgi, bo prawo do nadawania posiada z ustawy. Teraz te małe stacje, o które pan pytał, będą musiały zmienić koncesję, bądź nabyć koncesję. To nie jest tanie. I tu „zaczynają się schody”. Jak powiedziałem, to będzie proces rozłożony w czasie, innego wyjścia po prostu nie ma. Staramy się, żeby było to jak najmniej bolesne dla obywateli, bez obniżania liczby programów, a zwłaszcza ich jakości. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#GrzegorzNapieralski">Dziękuję, panie ministrze. Jeszcze krótka wypowiedź pana przewodniczącego Suskiego, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MarekSuski">Bardzo dziękuję za możliwość spotkania się tutaj u państwa, chociaż rzeczywiście czas już wyczerpaliśmy. Powiem dwa zdania w sprawie jednej interwencji. Nie oczekuję odpowiedzi od państwa, ponieważ sprawa jest, jak powiedziałem, interwencyjna. Jedna tylko refleksja, co do cyfryzacji telewizji i tego stwierdzenia, że ona przebiega sprawnie. Jednak to, co się dzieje wokół miejsc na multipleksie i skandal z nieprzyznaniem miejsca Telewizji TRWAM trudno nazwać sprawnym przebiegiem cyfryzacji, raczej jest to przebieg skandaliczny. Oczywiście, jeśli chodzi o cyfryzację radia, to ona nie budzi takich kontrowersji, bo znacząco rozszerzy ofertę. Raczej ci gracze, którzy są dziś na rynku ogólnokrajowym, obawiają się, że będą mieli silną konkurencję i to im będzie przeszkadzać. Nie ma jednak takiej obawy, że będzie ostre ciecie ideologiczne, przynajmniej w stosunku do tych stacji, które dzisiaj taką rolę pełnią.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#MarekSuski">Natomiast, jeśli chodzi o te interwencję, to mam taką prośbę do szefostwa Polskiego Radia. Otóż niedawno była taka akcja „Orzeł może” i tenże orzeł stoi w hallu w Polskim Radiu. Ten orzeł już nie „może”, on po prostu śmierdzi. Jak byłem w Polskim Radiu w poniedziałek, to niemal się udusiłem przechodząc koło tego. Dostałem jakiegoś ataku kaszlu i wymiotów. To po prostu zagraża zdrowiu personelu, więc mam prośbę, żeby to zutylizować w jakiś sposób. Widać wyraźnie rozkład na tym czekoladowym stworku, którego tam postawiono. Już ciemne plamy są, za chwilę może trawa wyrośnie? Śmierdzi to po prostu niemiłosiernie i może grozić epidemią. Zwróciłem się z zapytaniem na piśmie, jeden z moich znajomych też się zwrócił tam, w radiu. Najpierw mówiono, żebym się tam z kimś skontaktował. Jak powiedziałem, o co chodzi, to mi powiedziano, żebym maila wysłał. A jedna z odpowiedzi była taka, że ten orzeł tam niedawno wylądował i pachnie cudnie. Ja byłem tam i wiem, że nie pachnie, a cuchnie. Dlatego proszę o interwencję w obawie o zdrowie pracowników i gości Polskiego Radia, nie mówiąc już o jego wizerunku. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#GrzegorzNapieralski">Dziękuję bardzo, panie pośle. Szanowni państwo, nim wygłoszę formułę zamknięcia posiedzenia, proszę o zabranie głosu pana rektora.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#StanisławGucma">Panie przewodniczący, szanowni państwo, pozwolę sobie zabrać państwu maksimum 10 minut, żeby przybliżyć państwu, gdzie państwo jesteście. Jest Akademia Morska w Szczecinie, która ma 4500 studentów, 3 wydziały, 9 kierunków. Wszystkie techniczne i wszystkie związane z morzem. Niektóre, jak geodezja i kartografia, mogłoby się wydawać, że jakie to tam morze? Specjalność hydrografia, czy transport – jakie tam morze? A mamy tam takie specjalności, jak zarządzanie portami, żeglugą śródlądową, to są te morskie kierunki nawet w specjalnościach, które mogłoby się wydawać, że nie są morskie.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#StanisławGucma">Jesteśmy w rankingach bardzo wysoko, pod warunkiem, że nie kierujemy się statystyką gusowską, czyli mówiącą, ilu jest studentów, ilu nauczycieli itp. Jeśli to są rankingi robione na podstawie zatrudnienia absolwentów, to mogę państwu powiedzieć, że nasi studenci są prawie w 100% zatrudniani. Na niektórych kierunkach mamy stypendia fundowane z całego świata. No, niektórzy mówią: dobrze, dobrze, my floty nie mamy, po co ich kształcicie? Owszem, mamy flotę. Ponad 100 statków. Nasi absolwenci są „rozbierani” natychmiast w całej Europie. I to nie jest lekarz czy inżynier pracujący w Europie, który tam już zostaje, tam wydaje pieniądze. Nasz absolwent tam zarabia, a pieniądze przywozi do kraju. Tam tylko pracuje. I nie pracuje na zlewozmywaku w Londynie, tylko pracuje na kierowniczych stanowiskach, na najnowocześniejszych statkach na świecie.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#StanisławGucma">W rankingu uczelni morskich jesteśmy, jeśli nie na pierwszym, to najdalej, na trzecim miejscu w Europie. Tak mniej więcej to wygląda. Nie mamy żadnych problemów z zatrudnieniem. Absolwenci nawet i tych specjalności niemorskich naszych też dają sobie radę z zatrudnieniem. Dobre są języki, dobra informatyka, mamy kierunek informatyka, kierunek nauczanie. To wszystko powoduje, że jesteśmy taką dziwną uczelnią. Jest to uczelnia, która też pracuje naukowo. Mamy jedno prawo habilitacji, trzy doktoraty na razie, jest jeszcze jedno prawo habilitacji w toku, jeszcze jedno prawo doktoryzowania. Mamy uruchomione dwa kierunki doktoryzowania, to znaczy studia III stopnia. Nie mamy problemów z kandydatami, nie mamy problemów z zatrudnieniem naszych absolwentów. I dlatego właśnie mamy kandydatów.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#StanisławGucma">Proszę państwa, pierwsza praca naszego absolwenta, to jest najczęściej niedużo – 3 tys. euro, i biorą go natychmiast. Idzie on na kierownicze stanowisko, na najnowocześniejsze statki. Cały czas staramy się, żeby być na bieżąco z naszymi kierunkami. W tej chwili otwieramy górnictwo morskie. Po co, zapytacie państwo? A konkrecje na Pacyfiku, a INTEROCEAN – METAL? Kto tam będzie wydobywał? Trzeba 5. lat, by wykształcić specjalistów. Otwieramy następny kierunek – eksploatację elektrowni wiatrowych, morskich. Nastawiano ich i kto ma je eksploatować? A ich eksploatacja nie jest prosta. I taka właśnie nasza uczelnia, to jest ta nisza.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#StanisławGucma">Mamy bardzo ładnie wyposażoną uczelnię, sami państwo zobaczycie. Staramy się mieć najlepszy sprzęt, jaki tylko można. Różnymi metodami. Prowadzimy wiele prac badawczych i to na poziomie europejskim, współpracując z różnymi uczelniami. Naszą wizytówką jest terminal LNG, sam falochron otwieramy, a terminal, jako inwestycję, od początku prowadziliśmy. To jest też terminal promowy w Gdyni, port w Gdańsku, „siedzimy” w EUROATOMIE i w oczyszczaniu spalin przy pomocy ciekłej plazmy. Nie chciałbym państwa zanudzać szczegółami.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#StanisławGucma">Chciałbym teraz państwa podzielić na dwie grupy. Wraz z moimi przyjaciółmi i współpracownikami, tzn. z panem prorektorem ds. morskich Andrzejem Bąkiem i panem dziekanem Wydziału Mechanicznego Cezarym Behrendtem, podzielilibyśmy państwa na dwie grupy dlatego, że będziemy ćwiczyć na symulatorach. Im nas będzie mniej, tym łatwiej państwo zorientują się, jak to wygląda. A tych symulatorów mamy w uczelni setki różnego typu. Bardzo bym prosił pana dziekana i pana rektora, żeby utrzymać reżim, powiedzmy półgodziny. Po pół godzinie zmienimy się grupami. Potem chciałbym państwu pokazać mój statek. Jest bardzo ładny. Dziękuję bardzo. Tylko proszę, panie dziekanie i panie rektorze, wyjdźcie i się tam ustawcie oddzielnie. I państwa proszę o wychodzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#GrzegorzNapieralski">Dziękuję panu rektorowi. Muszę zgodnie z literą prawa wygłosić odpowiednią formułę. Szanowni państwo, ponieważ zakończyliśmy odpowiedzi na pytania, chciałbym poinformować, że porządek dzienny został wyczerpany. Protokół z załączonym zapisem jego przebiegu będzie dostępny w Sekretariacie Komisji w polskim Parlamencie. Dziękuję bardzo za przybycie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>