text_structure.xml
34.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WincentyElsner">Otwieram czterdzieste posiedzenie Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii. Witam państwa posłów i zaproszonych gości. Stwierdzam kworum. Porządek dzisiejszego posiedzenia, to rozpatrzenie informacji o przetargu na częstotliwości 1800 MHz w kontekście konsekwencji dla rynku dostępu do Internetu. Powyższy porządek posłowie – członkowie Komisji otrzymali. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny posiedzenia bez zmian.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WincentyElsner">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Bardzo proszę prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, panią Magdalenę Gaj, o zreferowanie Informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MagdalenaGaj">Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, pierwsza, główna informacja, która będzie też w jakiś sposób ograniczała materię, nad którą dyskutujemy, jest taka, że przetarg został ogłoszony 8 sierpnia, a termin składania ofert mija 22 października, w związku z tym, nie chciałabym bardzo mocno rozwodzić się na temat tego przetargu. Są na tej sali zaproszeni gracze rynkowi, którzy będą startowali w tym przetargu, więc rozumieją państwo, że z tego względu dzisiejszy termin jest trudny do przeprowadzania dyskusji na ten temat. Mogę ogólnie powiedzieć o tym, ile mamy tych częstotliwości do sprzedania, co one w efekcie mogą przynieść dla rynku, do czego te częstotliwości mogą być wykorzystywane, jak to będzie wyglądało, jaki jest pomysł na ten przetarg, natomiast nie chciałabym wnikać w szczegóły, bo to też może potencjalnych oferentów ukierunkować.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MagdalenaGaj">W tej chwili mamy do rozdysponowania 25 MHz z częstotliwości z zakresu 1800 MHz. Jest to ostatni zasób z zakresu 1800 do rozdysponowania w Polsce. Obecnie mamy trzy podmioty, które dysponują już częstotliwościami z zakresu 1800 MHz. Jest to T-Mobile, Orange i spółki z grupy pana Zygmunta Solorza. Czwarty operator mobilny – Play, częstotliwości z zakresu 1800 MHz nie posiada. Co można zrobić na tych częstotliwościach? Oczywiście częstotliwość będzie sprzedawana jako częstotliwość neutralna technologicznie. Można na niej robić zarówno usługi głosowe, jak i przesył danych z tych informacji i rozmów. Oczywiście, ostateczną decyzję biznesową będzie podejmował podmiot, który uzyska te częstotliwości, natomiast, jak wiemy, w przeważającej części te częstotliwości będą wykorzystywane przez operatorów telekomunikacyjnych do usługi przesyłu danych szerokopasmowego dostępu do Internetu i to już w technologii LTE, umożliwiającej bardzo szybki transfer danych do 100 Mb/sek. i więcej. To na pewno mogę powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MagdalenaGaj">Tym przetargiem chciałabym przede wszystkim zwiększyć potencjał inwestycyjny na rynku. Wymogi, które zostały postawione, narzucone niejako z urzędu, które wprost zostaną wpisane do decyzji rezerwacyjnej, to budowa minimum 1800 stacji, z czego 50% ma być wybudowanych na terenach miejsko-wiejskich, albo miejsko-wiejskich miast do 50 tys. mieszkańców. Operatorzy mogą też podjąć dobrowolne zobowiązania przetargowe i zobowiązać się do budowy 3200 stacji, co jest odpowiednio premiowane w przetargu i mają to zrobić w terminie 24 miesięcy, natomiast sama usługa ma być uruchomiona w terminie 12 miesięcy od uzyskania rezerwacji częstotliwości. Myślę, że koniec 2014 roku, maksymalnie początek 2015 roku, to będzie czas, gdy już będziemy mogli cieszyć się efektami tego przetargu, przede wszystkim nasi konsumenci będą się nim cieszyli.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MagdalenaGaj">Jeśli chodzi o wygląd rynku telekomunikacyjnego, przede wszystkim tego mobilnego dostępu do Internetu, to w tej kwestii Polska naprawdę ma się czym pochwalić, biorąc pod uwagę sytuację na rynku europejskim, ponieważ jesteśmy powyżej średniej europejskiej, która wynosi 8%, natomiast my mamy 8,3%. Internet mobilny, można powiedzieć, wypełnia lukę, jest substytutem Internetu stacjonarnego. Taką tendencję na rynku obserwujemy.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MagdalenaGaj">Jeśli chodzi o kalendarz, to przewiduję rozstrzygnięcie przetargu jeszcze w tym roku. Myślę, że to będzie grudzień. Zaczniemy oceniać oferty po 22 października, będziemy też przekazywali dokumentację przetargową prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ponieważ część konkurencyjna w dużej mierze jest przez niego oceniana. Myślę, że ten termin rozstrzygnięcia przetargu w grudniu nie jest zagrożony. Rezerwacji częstotliwości będziemy udzielać na 15 lat.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MagdalenaGaj">Jeszcze na początku powinnam powiedzieć, że w sumie mamy 25 MHz, ale rozdzieliliśmy to na „paczki” po 5 MHz i każdy oferent może złożyć maksymalnie trzy oferty.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MagdalenaGaj">To wszystko z mojej strony. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WincentyElsner">Mam świadomość, że nie dowiemy się najciekawszych informacji, ale pozostawiam pani prezes decyzję o wyborze, czy na konkretne pytanie będzie mogła udzielić odpowiedzi. Otwieram dyskusję i proszę o zabranie głosu pana posła Piechocińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanuszPiechociński">Podzielam pogląd, że termin dyskutowania o tej kwestii nie jest najszczęśliwszy. Rozumiem, że po stronie parlamentarzystów i po stronie UKE jest wielkie „ciśnienie”, bo to przypomina stare, wielkie starcia o częstotliwości z przeszłości, kiedy budował się zdekoncentrowany polski rynek. Można powiedzieć, że w telefonii mobilnej osiągnęliśmy duży sukces, że rynek jest wysoce konkurencyjny i nie ma podmiotów dominujących. Myślę jednak, że jest to kapitalna okazja, żeby podyskutować w ogóle o polityce częstotliwościowej. Stąd moje pytania, po pierwsze, do pani prezes – nie ma przedstawicieli rządu, więc do pani prezes – o zwalnianiu częstotliwości przez wojsko i służby. Wiemy, że w poprzedniej rzeczywistości były podjęte określone działania, bo można pobudzać rynek na różny sposób, a jedna z form jest związana z tym, że polska armia miała poprzednio przypisane bardzo duże zakresy częstotliwości, z których nie zawsze musiała korzystać. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że jest to trochę strategia „psa ogrodnika”, że może kiedyś itd. Może warto, żeby była silniejsza presja i koordynacja tych działań? Po drugie, to jest problem związany z częstotliwościami dla zadań publicznych lub państwowych. Ruch kolejowy jest tu klasycznym przykładem. Będzie się to coraz bardziej komplikować.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanuszPiechociński">Jednak sprawą fundamentalną – myślę, że uprzedzam tu debatę, która się odbędzie przy drugim czytaniu – jest to, z czym zderzyliśmy się przy „dużej noweli” Prawa telekomunikacyjnego. Chodzi o filozofię, jak wyceniamy te częstotliwości, jakie częstotliwości i ile ich udostępniamy. Pomiędzy tymi, którzy już są na rynku i mają je przydzielone, a tymi, którzy mogliby wchodzić na rynek, a także regulatorami oraz potrzebami fiskusa, są bardzo sprzeczne intencje i interesy. W związku z tym rząd zaproponował w ramach tego projektu określoną formułę. Środowiska telekomunikacyjne chciałyby, żeby ten algorytm był bardzo przewidywalny i proponują na przykład corocznie 5%, albo związanie wyceny przyznanej częstotliwości z opłatą roczną.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanuszPiechociński">W związku z tym zachęcam – bo będziemy mieli wspólne posiedzenie z Komisją Kultury, dotykające kwestii mediów, nie tylko tych publicznych, wyceniania dla nich udostępnionej częstotliwości, a tu, także po stronie rynku, jest kilka ciekawych wystąpień i określeń – aby także ta Komisja, właściwa dla innowacyjności i nowych technologii, które coraz bardziej przenoszą się w techniki cyfrowe, spróbowała w którymś momencie zmierzyć się z tą materią. Zdaję sobie sprawę z tego, że to nie jest łatwe, bo są, po pierwsze, pewne zaszłości w polityce częstotliwościowej – kiedyś budowaliśmy rynek i w związku z tym dostęp do częstotliwości i jej cena miały być niezaporowe, a dzisiaj, de facto, ten rynek mamy i pytamy – czy jest efektywny z punktu widzenia tego potencjału? Czy czasami nie jest tak, że zarezerwowane częstotliwości nie są w pełni wykorzystane? Czy możemy sobie pozwolić na to, żeby udostępnione rynkowi częstotliwości to było „pole leżące odłogiem”?</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JanuszPiechociński">To jest oczywiście problem kontynuacji rozwiązywania kwestii związanych z infrastrukturą. Tutaj mówimy o masztach, o przesyle tego wszystkiego, to jest, oczywiście, satelita i określone tego konsekwencje. Ja tylko rzucam tu sygnały. Popatrzmy, jak ta nasza rzeczywistość, otoczenie procesów, które się dzieją, bardzo się komplikuje. Jednocześnie to jest też pytanie, z punktu widzenia dokonywanych inwestycji, jakie będą nasze preferencje, żeby nie było takiej sytuacji, że w wyniku tego, że wchodzi nowa technologia, albo wchodzi światłowód, mamy do czynienia z tym, że inwestycje w szerokopasmowy Internet mobilny są nieadekwatne do pożytków uzyskiwanych za 5–7 lat, bo nastąpi zupełne „przesunięcie” odbiorcy. Proszę zwrócić uwagę, przed jakimi dylematami stoi nie tylko regulacja państwowa, nie tylko UKE, nie tylko polityka informacyjna w zakresie gospodarowania widmem, ale podmioty gospodarcze, które podejmują decyzje na coraz bardziej niepewnym rynku.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JanuszPiechociński">Otóż wydaje się, że nie tylko w Polsce, rentowność telekomów będzie się kształtowała na dużo niższym poziomie, niż to było dotychczas, i zwrot na kapitale nie będzie tak szybki, jak poprzednio. Przynajmniej w polskich warunkach wydaje się to oczywiste. Za nami są kwestie związane z ustawą o zwrocie zainwestowanej infrastruktury itd. Myślę, że dobrze byłoby – gdy zakończymy już prace dotyczące nowych regulacji i nowych kształtów tych inwestycji – odbyć na forum całego parlamentu poważną dyskusję, jak my ten rynek medialno-telekomunikacyjny postrzegamy z punktu widzenia polityki państwowej otwartości. To jest także sugestia ze strony polityki dla Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jeśli pojawią się zjawiska przejęcia na tym rynku, na przykład na rynku medialnym, to jak wyceniać te ograniczenia konkurencji, kiedy to jest klasyczny przykład rynku globalnego. Już nie europejskiego, ale globalnego.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JanuszPiechociński">Czy w tej naszej polityce częstotliwości nie preferować tych, którzy gwarantują – w jaki sposób to zapewnić – udział programów, materiałów, „wsadu”, nazwijmy to, „miejscowego”, kosztem „wsadu globalnego”. To pokazuje bardzo wyraźnie, jak na nowo trzeba definiować politykę częstotliwościową i jej oddziaływanie na rynek, na zakres usług i przede wszystkim na cenę usług, bo wydaje się, że dostęp do częstotliwości i jej udostępnienie będzie istotnym składnikiem kosztowym dla działających w tym obszarze przedsiębiorców. W sposób naturalny także państwo – i taka będzie tendencja nie tylko w Polsce – w swoich potrzebach będzie ponad inflację podnosić nie tylko corocznie, ale także co jakiś czas, cenę tego coraz bardziej kurczącego się dobra.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JanuszPiechociński">W swoim wystąpieniu sygnalizuję poważną potrzebę takiej koordynacji, takiego myślenia i definiowania. To, oczywiście, nie może być postrzegane tylko z punktu widzenia potrzeb budżetu czy różnie rozumianego zakresu konkurencji, występowania podmiotów dominujących, bo coraz bardziej będzie się nasilać nie tylko na rynku medialnym proces dużych przejęć, konsolidacji. Wydaje się, że Europa Środkowo-Wschodnia jest na to skazana. Jednocześnie, na szczeblu lokalnym czy regionalnym, pojawi się, czy powinna się pojawić, masa lokalnych graczy, będących bardzo blisko lokalnych spraw. To znowu inaczej ustawia te kwestie. Tu wracam do tego, od czego zacząłem, że to w jakiś sposób wymusza na nas doprecyzowanie z UKE, z ministerstwem właściwym dla sprawy cyfryzacji, różnic stawek dla częstotliwości o charakterze lokalnym, gdzie trzeba dołożyć do radia czy telewizji internetowej, mówiąc wprost, żeby „chodziły”, przy takim a nie innym pakiecie reklamowym, przy takim a nie innym wsparciu samorządu i dla tych usług, które mają jednoznacznie charakter rynkowy.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JanuszPiechociński">Kluczowe jest też to, czy w tym obszarze widzimy, nie tylko w charakterze misji mediów publicznych, na przykład wydzielenie kanałów, które będą miały charakter jednoznacznie edukacyjny? I dla nich będziemy preferować stawki ceny bieżącej eksploatacji, czy częstotliwości. Czy my to widzimy, czy godzimy się na to, czy proponujemy rynkowi, żeby on z czymś takim wystąpił, na przykład sieci uczelni, które by w ten sposób prowadziły ciągłą edukację społeczeństwa w wybranych zagadnieniach, skoro e-learning zaczyna być bardzo istotną, już nie marginalną, uzupełniającą formą edukacyjną.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JanuszPiechociński">Tyle moich uwag i refleksji, ze zrozumiałych względów, z dala od przetargów, bo wystarczy przeczytać specyfikację, zebrać kapitał i zgłosić się do przetargu, by zobaczyć, jak tym razem, przy tym podziale częstotliwości, będzie. Boję się, że przy tej niepewności makroekonomicznej może się okazać, że zainteresowanych dobrymi ofertami dla UKE i dla budżetu będzie mniej, niż myślimy, choć jeszcze w perspektywie kilkunastu czy kilkudziesięciu miesięcy było olbrzymie ciśnienie i zainteresowanie rynku tą częstotliwością. Życie to po prostu pokaże.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WincentyElsner">Pan poseł Godson, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JohnAbrahamGodson">Dziękuję bardzo. Mam bardzo krótkie pytanie, nie tak rozbudowane, jak pytanie kolegi-posła. Interesuje mnie tematyka bezpłatnego dostępu do Internetu. Pytanie jest takie – czy to jeden z tych wymogów, które stawiamy firmom interesującym się tą problematyką? Czy to jest jeden z tych wymogów opcjonalnych usług, które mogłyby one świadczyć, przynajmniej, jeśli chodzi o miejsca użyteczności publicznej. W poprzednich edycjach, jeśli dobrze pamiętam, jedna z firm miała świadczyć takie usługi. Pytam więc, co się dzieje w tej sprawie, dlaczego w ogóle nie jest rozpowszechniona informacja o bezpłatnym dostępie do Internetu? Jaka jest polityka pani Urzędu wobec bezpłatnego dostępu do Internetu w miejscach użyteczności publicznej? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WincentyElsner">Kto z państwa posłów chce zabrać głos? Proszę bardzo, pan poseł Jacek Kwiatkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JacekKwiatkowski">W wypowiedzi dla „Gazety Wyborczej” powiedziała pani, że rynek, na którym działa czterech operatorów komórkowych, można nazwać konkurencyjnym. Czy to oznacza, że wszyscy czterej operatorzy, w przypadku wygranej będą musieli wpłacić do budżetu taką samą kwotę, czy wygra ten, kto zaoferuje najwięcej? Pytam o to, bo w mediach pojawiają się głosy, że w przetargu jest faworyzowana jedna z tych czterech sieci. Czy decydującym kryterium nie powinna być wysokość opłaty zaoferowanej budżetowi państwa? Znalazłem informację, że w ubiegłym roku częstotliwości we Francji zostały sprzedane za 936 mln euro, we Włoszech – za 432 mln euro, w Niemczech – za 258 mln euro. Co oznacza w przeliczeniu wpływy do budżetu wynoszące około od 1 do 4 mld zł. Tymczasem przychody polskiego budżetu z prywatyzacji w 2013 roku są zaplanowane na poziomie 5 mld zł. Jakie wpływy do budżetu przewidują państwo z tego przetargu? Jak je skalkulowano?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WincentyElsner">Kto jeszcze z państwa posłów? Może przekażę głos pani prezes. Myślę, że z odpowiedzią na pierwsze dwa pytania nie będziemy mieli kłopotu, natomiast z trzecim pytaniem będzie pani musiała sama sobie poradzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MagdalenaGaj">Dziękuję bardzo. Zacznę odpowiadać zgodnie z kolejnością zgłoszeń. Z tym, o czym powiedział pan poseł Piechociński, trzeba we wszystkim się zgodzić. Oczywiście należy zredefiniować politykę częstotliwościową. Oczywiście jest to coraz mniejszy i kurczący się zasób pasma. Powoli zaczynam inaczej podchodzić do gospodarki częstotliwościami. Na pewno nie są dopuszczalne sytuacje, o których wspomniał pan poseł, że przedsiębiorcy kupują częstotliwości tylko po to, by zablokować swoich konkurentów rynkowych. Miały miejsce takie sytuacje w przeszłości, gdy to operatorzy uzyskiwali rezerwacje częstotliwości, zobowiązywali się do określonych inwestycji, albo uruchomienia inwestycji w określonym czasie, po czym składali wnioski o zmianę rezerwacji częstotliwości, nie wykorzystywali jej. Różne były stosowane zabiegi rynkowe. Z mojego punktu widzenia taka sytuacja jest nie do zaakceptowania, badamy na bieżąco wykorzystywanie częstotliwości i wszystkie sytuacje, w których operatorzy częstotliwości nie wykorzystują, będą skutkowały cofnięciem rezerwacji częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MagdalenaGaj">Jeśli chodzi o pozyskiwanie kolejnych pasm od służb wojskowych, to odzyskaliśmy już pasmo 800 MHz, najbardziej popularne i generujące największe przychody, w takich wielkościach, o których pan wspomniał w ostatnim pytaniu. Włochy, Niemcy i Francja przeprowadzały te przetargi na 1800 MHZ, 800 MHz i zazwyczaj jeszcze 2,6 MHz łącznie i te kwoty, tak ogromne, były w tych przetargach pozyskiwane. My w częstotliwości 800 MHz mamy sześć kanałów, wszystkie zostały odzyskane od wojska. W ostatnim kanale, w górnej jego części, są jeszcze zablokowane 2 MHz, ale to jest tylko w obszarach graniczących z dziewięcioma lotniskami wojskowymi. Ta aukcja, która będzie przeprowadzona na 800 MHz, to będzie aukcja ogólnokrajowa, natomiast będziemy z wojskiem uzgadniać stacje najbardziej zbliżone do tych dziewięciu lotnisk. Rozpoczęliśmy już rozmowy z wojskiem również na temat pozyskania częstotliwości z zakresu 2300–2400 MHz. To są częstotliwości, które umożliwiają również transmisje danych. W przyszłym roku, na pewno w drugiej jego połowie, tak jak wspomniałam, będziemy przeprowadzać aukcje na częstotliwości z zakresu 800 MHz plus 2,5–2,6 MHz i to będzie czysta aukcja, czyli będziemy tylko stawiali na kwestie związane z częścią fiskalną i z pozyskaniem jak najwyższych wpływów z tego tytułu do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MagdalenaGaj">Jeśli chodzi o rozwój infrastruktury i o to, o czym mówiłam w pierwszej części mojej wypowiedzi, czyli o substytucyjność Internetu mobilnego wobec Internetu stacjonarnego, u nas jest to jeden z czynników powodujących, że ta infrastruktura telekomunikacyjna mobilna coraz bardziej się rozbudowuje, ale ona jest bardzo kosztochłonna. Budowa takiej sieci ogólnopolskiej LTE, to jest około 500 mln euro. Mówię tu o części dotyczącej budowy masztów, doprowadzeń, pozyskiwania miejsc pod budowę masztów. Do tego dochodzą jeszcze linie światłowodowe, którymi trzeba połączyć maszty. To są kolejne dziesiątki milionów euro. Dlatego operatorzy i myślę, że ten trend będziemy obserwowali coraz częściej, konsolidują się, a na pewno konsolidują się w zakresie budowy infrastruktury. Takim przykładem jest alians Orange i T-Mobile – spółka Networks – te spółki wspólnie budują infrastrukturę. Oczywiście to rozdysponowywanie częstotliwości i budowa infrastruktury, tak jak pan poseł wspomniał, często nie jest w stanie podążać za rozwojem technologii. Operatorzy zaczęli inwestować w technologię HSTA+, jeszcze nie wszystkie urządzenia były gotowe do obsługi tej technologii, gdy już weszło LTE. Cały czas prowadzimy wyścig z czasem. Na pewno będziemy przygotowywali dużą politykę częstotliwościową i z przyjemnością się z państwem, myślę, że w przyszłym roku, tym podzielimy.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#MagdalenaGaj">Przechodząc do ostatniego pytania, bo ono jest związane stricte z polityką częstotliwościową, a dostęp do darmowego Internetu zostawimy sobie na koniec, bo on jest trochę obok…</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszPiechociński">Pani prezes, niech pani zwróci uwagę na to, że pan poseł Godson na każdym posiedzeniu o to pyta. Bardzo dobrze, bo nas mobilizuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MagdalenaGaj">Przygotowałam na ten temat materiał i już przekazałam Komisji materiały związane z darmowym dostępem do Internetu, ale zaraz jeszcze o tym opowiem.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#MagdalenaGaj">Jeśli chodzi o kwestie związane z finansowaniem, to teraz nie mogę powiedzieć, ile dostanę za te częstotliwości, bo nie wiem, ani nie mogę powiedzieć, ile bym chciała, bo to by znaczyło, że przedsiębiorcy takie kwoty zadeklarują. Czy dadzą taką samą kwotę? Absolutnie nie, bo właśnie kwotą będą konkurowali. W tym przetargu decydującym kryterium jest konkurencyjność, ale też bardzo dużą wagę przywiązujemy do inwestycji, które będą realizowane. Mówiłam już o zobowiązaniach do budowy iluś tam tysięcy masztów, ale też o wiarygodności. Do oceny wiarygodności włączyłam również sprawdzenie już wykonanych inwestycji. Ile przedsiębiorcy w ciągu ostatnich trzech lat zainwestowali? Jakiej skali są to inwestycje? Te wszystkie czynniki składające się na konkurencyjność.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#MagdalenaGaj">Niektóre podmioty zostaną ocenione przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jako bardziej konkurencyjne. UOKiK może powiedzieć, że dany podmiot ma pozytywny wpływ na konkurencyjność, neutralny lub negatywny. Zależnie od tego, są przydzielane punkty. Podmiot, który zdaje sobie sprawę z tego, że ma negatywny wpływ na konkurencyjność, oczywiście będzie musiał zrównoważyć to kwotą, jeśli chce wygrać częstotliwości. Będzie dokładał więcej pieniędzy, przewidując mniej więcej, jak może zostać oceniony przez UOKiK pod kątem konkurencyjności. Są podmioty, które będą to równoważyły inwestycjami, które wykonały w latach poprzednich, w zależności od tego, czy była to kwota 500 mln zł czy 50 mln zł. To wszystko jest tak pomyślane. Nie chciałabym przewidywać, jakie będą wyniki tego przetargu.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#MagdalenaGaj">Jeśli chodzi o przychody, które zostały zaprojektowane w budżecie państwa, to ta kwota, która pan przypomniał – nie wiem, dlaczego, to jest akurat 5 mld zł – myśmy projektowali pewne wpływy, ale na pewno nie na takim poziomie.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#komentarz">(Głos z sali: A z prywatyzacji?)</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#MagdalenaGaj">Z jakiej prywatyzacji? Sprzedaż częstotliwości, to nie jest prywatyzacja. W każdym bądź razie kwoty, które wskazaliśmy jako wpływy do budżetu państwa na przyszły rok z tytułu sprzedaży częstotliwości, to są kwoty związane z tym przetargiem, z aukcją na 800 MHz, 2,6 MHz oraz z tymi opłatami, które są corocznie wpłacane przez operatorów. Operatorzy, bowiem, oprócz tej jednorazowej wpłaty za uzyskanie częstotliwości dzisiaj, przez piętnaście lat, na które mają rezerwację częstotliwości, płacą tak zwane opłaty roczne. Jest to kwota, zależnie od częstotliwości, od miliona do dwóch milionów złotych rocznie.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#MagdalenaGaj">Natomiast nie mogliśmy i nie chcieliśmy postawić w tym przetargu tylko i wyłącznie na kwotę, ponieważ, tak jak powiedziałam na początku, obecnie na rynku mamy nierówność, jeśli chodzi o posiadane zasoby częstotliwościowe. Uważam, że cztery podmioty na rynku mobilnym, to już jest konkurencja. Jako obywatele zyskujemy na tym, że mamy czterech operatorów na rynku. Natomiast w związku z tym, że jest trzech operatorów, którzy mają zasoby częstotliwościowe z zakresu 1800 MHz i jeden operator, który nie ma tych zasobów, nie mogłam zdecydować w tym przetargu, jako regulator, że tylko cena decyduje. Konkurencyjność, czyli wyrównanie szans, jest jednym z decydujących kryteriów, bo tak, jak powiedziałam, zobowiązania przetargowe i wiarygodność wykonanych już inwestycji, też wiele rzeczy tu równoważą, ale nie chcę wnikać już dalej w szczegóły.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#MagdalenaGaj">Darmowy Internet. Jeśli chodzi o spółkę Aero2, to rzeczywiście ta spółka kiedyś, startując po częstotliwości i uzyskując ich rezerwację, miała nałożony obowiązek świadczenia w pewnym zakresie usługi darmowego dostępu do Internetu. W tym przetargu nie mamy takiego zobowiązania, nie zdecydowaliśmy nałożyć na podmiot, który wygra przetarg, obowiązku świadczenia darmowego Internetu przede wszystkim z tego powodu, że może to w znaczący sposób zaburzyć konkurencyjność na rynku. Takie zobowiązania nie zostały nałożone. Dlaczego to, że jest przez jedną firmę udostępniany darmowy Internet nie jest promowane – nie wiem. To jest usługa komercyjna, to podmiot prywatny. Nie stoimy na takim stanowisku, że organy państwa powinny promować jedną ze spółek, która w pewnym tylko, małym wycinku zakresu swojej działalności, udostępnia darmowy Internet, bo to jest usługa komercyjna. Każdy może pójść i ją kupić. To ta firma powinna się reklamować, nie powinny tego robić organy państwa.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#MagdalenaGaj">Jeśli chodzi o sam dostęp do Internetu, o udostępnianie go w miejscach publicznych, niezależnie od tego, czy jest on mobilny, czy stacjonarny, to myślę, że zrobimy poszerzone posiedzenie Komisji na ten temat. Jest tak: obecnie Urząd Komunikacji Elektronicznej wydaje zgody jednostkom samorządu terytorialnego na tzw. Hotspoty, czyli udostępnianie Internetu na zasadzie Hotspotów. Postępowań, które u nas w tej chwili toczą się w tej sprawie – zazwyczaj to miasta składają wnioski – jest około 180. Wydaliśmy już 80 zgód na darmowy Internet. Nie wydaliśmy żadnej odmowy. Polityka w sprawie jest taka, żeby udzielać zgody na świadczenie darmowego dostępu do Internetu przez jednostki samorządu terytorialnego z pewnymi ograniczeniami, ponieważ darmowy Internet nie może stać się substytutem normalnych, komercyjnych usług, bo w ten sposób po prostu „zabilibyśmy” rynek telekomunikacyjny, a przecież nie o to nam chodzi, żeby pozbawić przedsiębiorców telekomunikacyjnych możliwości normalnego funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#MagdalenaGaj">Ja ten darmowy Internet traktuję jako budowanie popytu, bo osoba, która może sobie sprawdzić, jak pracują urzędy, gdzie może pójść do kina, być może za jakiś czas stanie się też klientem i zobaczy, co dzięki Internetowi może mieć. Wiem, że na poprzednim posiedzeniu Komisji była dyskusja na temat tego, czy nie nałożyć na urzędy obowiązku świadczenia w miejscach użyteczności publicznej darmowego Internetu. To jest bardzo trudna decyzja, bo za tym muszą iść pieniądze. Jednostki samorządu terytorialnego, które decydują się na świadczenie takiej quasi działalności telekomunikacyjnej, mają środki europejskie, albo wygospodarowują środki w ramach swoich budżetów. Jeśli je na to stać, występują do nas o zgodę na darmowy Internet. Natomiast, gdybyśmy z urzędu, na mocy ustawy, nałożyli takie obowiązki czy to na jednostki samorządu terytorialnego, czy na konkretne organy, to musielibyśmy na to wygenerować pieniądze i zagwarantować w ich budżetach środki na stworzenie odpowiedniej infrastruktury lub na jej zakupienie od przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Myślę, że jest to bardzo złożony problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JohnAbrahamGodson">Czy mogę?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WincentyElsner">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JohnAbrahamGodson">Pomysł bezpłatnego dostępu do Internetu w obiektach użyteczności publicznej jest trochę czym innym, jest trochę obok tego, co pani rozumie przez to sformułowanie. Budując, projektując nowe obiekty wymagamy, żeby było tam przewidziane światło, woda, różne media. Chodzi o to, żeby potraktować sygnał Internetu, jako jedno z takich mediów. Chodzi o nowo powstające obiekty. Taki kraj, jak Finlandia, ma wpisane do konstytucji prawo obywateli do Internetu. Nie mówimy tu o obiektach, które już istnieją, chodzi o dopiero projektowane nowe obiekty, żeby do tego zachęcać. Powinniśmy zrobić wszystko, żeby katalizować rozwój technologii internetowej, bo w niej jest duży potencjał, który można wykorzystać dla rozwoju kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WincentyElsner">Bardzo proszę, pani prezes.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MagdalenaGaj">Absolutnie pełna zgoda. Mogłabym powiedzieć: jesteśmy w domu. Teraz wszyscy wiemy, o co chodzi. Chciałabym zapewnić pana posła, że za dwa, lub maksymalnie trzy miesiące, będzie ten obowiązek, będzie wymóg prawny wyposażania nowo budowanych budynków, nie tylko użyteczności publicznej, tylko wszystkich budynków wielorodzinnych, w instalację telekomunikacyjną, tak jak w instalację gazową i elektryczną. Jest to rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MagdalenaGaj">Jeszcze pracując w Ministerstwie Infrastruktury, jako wiceminister odpowiedzialny za łączność, przygotowałam takie rozporządzenie. Już nie doczekałam jego finalizacji. Miesiąc temu zostało ono wysłane, jako rozporządzenie techniczne, do notyfikacji do Komisji Europejskiej, bo tego wymaga prawo. Oczekujemy teraz na odpowiedź. Już miesiąc minął, myślę, że jeszcze maksymalnie dwa miesiące – bo Komisja ma trzy miesiące na zajęcie się sprawą – i minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, bo to jest w zakresie jego kompetencji, podpisze to rozporządzenie. Myślę, że końcówka roku, to jest czas, kiedy już z mocy prawa będziemy mieli obowiązek wyposażania wszystkich nowych budynków w instalację telekomunikacyjną. Absolutnie zgadzam się z tym, że teraz dostęp do Internetu, łącza telekomunikacyjne, są tak samo ważne, jak woda czy prąd, na obecnym etapie rozwoju cywilizacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JohnAbrahamGodson">Krótko, mogę?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WincentyElsner">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JohnAbrahamGodson">Bardzo się cieszę z tego powodu. Nie jestem zaskoczony, bo to jest fundament – „oczywista oczywistość”. Tak, jak idąc do urzędu, nie idę tam z własną butelką wody, z własnym zbiornikiem kanalizacyjnym, ani z latarką, żeby mieć światło, bo wszystko to jest w tym miejscu, tak samo uważam, że w tych obiektach bezprzewodowy Internet powinien być udostępniony bezpłatnie, ponieważ idzie to z naszych podatków. Chciałbym zachęcić panią, aby jeszcze i ten odważny krok podjąć. Z naszej strony, jako Komisja, będziemy działać w tym kierunku. Uważamy – a myślę, że mówię to także w imieniu innych – że to jest właściwy kierunek.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WincentyElsner">Może powrócilibyśmy do dyskusji. Może ktoś? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MagdalenaGaj">Zapraszam pana posła do Urzędu, bo u mnie można wszędzie korzystać z bezprzewodowej sieci, korzystać z Internetu, i to za darmo. To jest dobra wola i decyzja szefa danej jednostki. Dziwne byłoby – to jest oczywiście moje zdanie, do państwa uznania – żebyśmy ustawowo kazali prezydentom, prezesom, ministrom wprowadzić coś takiego. To jest ich decyzja, wtedy informatycy przygotowują, udostępniają sieć i jak ktoś przychodzi do urzędu, może się podłączyć, wpisuje hasło, jak gdziekolwiek jedziemy, to możemy z tego korzystać. To są po prostu decyzje przełożonych. Jeżeli państwo zdecydują, że chcą nakazać prezydentom, burmistrzom, marszałkom, ministrom, że mają coś takiego zrobić, to może być to rozwiązane w taki sposób. To już nie moja rola.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WincentyElsner">Dziękuję bardzo, pani prezes. Kto z państwa zaproszonych gości chciałby zabrać głos? Kto z państwa posłów? Dziękuję bardzo, wobec tego, zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WincentyElsner">Stwierdzam, że porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany. Myślę, że skoro, jak mówiła pani prezes, rozstrzygnięcie przetargu nastąpi w końcu roku, to w styczniu, ewentualnie w lutym, prawdopodobnie będziemy mieli okazję spotkać się znowu. Wszystko już będzie jasne, będziemy mogli rozmawiać o rezultatach tego przetargu zupełnie jasno.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WincentyElsner">Dziękuję państwu serdecznie. Protokół z posiedzenia z załączonym pełnym zapisem jego przebiegu będzie do wglądu w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WincentyElsner">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>