text_structure.xml
16.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WłodzimierzStępień">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam posłów. Porządek dzienny jest taki sam jak wczoraj, ponieważ dzisiejsze posiedzenie jest kontynuacją wczorajszego. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. Stwierdzam, że porządek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WłodzimierzStępień">Proponuję, abyśmy w kilku słowach spróbowali podsumować wczorajsze posiedzenie i albo sformułowali wnioski, albo upoważnili prezydium do dokonania syntezy i przedstawienia jej na posiedzeniu Komisji. W trakcie dyskusji pojawiły się pewne sugestie, więc proponuję, abyśmy dokonali podsumowania.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#WłodzimierzStępień">Po pierwsze, chcę podziękować wszystkim osobom, dzięki którym nasze posiedzenie wyjazdowe odbyło się tak, jak było zaplanowane. Dziękuję wszystkim posłom, którzy wzięli w nim udział mimo ogromnego natłoku obowiązków. Wyrażam ubolewanie, że część posłów nie dotarła na posiedzenie, choć udało nam się spełnić wymogi regulaminowe. Robię to nie dla tego, żebym był przesadnym legalistą, ale dlatego że temat był niezwykle interesujący, a to, z czym się zapoznaliśmy w dniu wczorajszym, wpisuje się w problematykę prac naszej Komisji. Na pewno ta nowa, zdobyta tu wiedza dobrze przysłuży się naszej dalszej pracy przy tworzeniu prawa, jak również da nam swoisty punkt odniesienia do współpracy z podmiotami gospodarczymi w sprawach związanych z przestrzeganiem bezpieczeństwa i higieny pracy, z tworzeniem warunków do bezpiecznej pracy, z taką organizacją pracy, żebyśmy mogli mówić, że dobre warunki pracy, a nie zysk, są na pierwszym planie, a reszta przyjdzie w konsekwencji.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#WłodzimierzStępień">Proponuję upoważnić prezydium do wystosowania pisma z podziękowaniami dla kierownictwa cementowni Małogoszcz oraz dla gospodarzy terenu, którzy nas wspomogli. Mam na myśli pana wojewodę, pana marszałka regionu świętokrzyskiego. To była bardzo pouczająca wizyta.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JerzyBudnik">Przyłączam się do podziękowań pana przewodniczącego. Chcę przypomnieć, że wczoraj jeden z dyskutantów zaproponował, aby takie dobre wzorce, jakie mogliśmy zaobserwować w cementowni Małogoszcz, upowszechniać i aby robiły to media publiczne. Ale dobrze chyba byłoby, aby także robiła to poprzez swoje struktury i wydawnictwa Państwowa Inspekcja Pracy. Pokazywanie dobrych przykładów to profilaktyka. Troska o zysk, zawsze obecna w gospodarnym przedsiębiorstwie, nie musi wykluczać troski o godność pracownika, o dobre warunki jego pracy. I to właśnie wczoraj widzieliśmy w cementowni Małogoszcz. Dobrze by się stało, gdyby takie wzorce były upowszechniane.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JerzyBudnik">W społeczeństwie funkcjonuje taki stereotyp, że prywatyzacji i wchodzeniu do zakładu obcego kapitału zawsze towarzyszy jakaś patologia. Tu przekonaliśmy się, że wraz z wejściem zachodniego inwestora do zakładu weszły bardzo wysokie, nawet śmiem powiedzieć, że bardzo wyśrubowane, standardy ochrony pracowników, ale także przyjęte w tej grupie kapitałowej relacje zakładów z jego otoczeniem, współpraca z firmami kooperującymi, z gminami. To przypomina sytuację z niezbyt odległej przeszłości, choć zostało to wyśmiane. Jak widać wraca się do tego i bardzo dobrze, bo taka jest rola dużego zakładu pracy, który jest lokomotywą gospodarczą dla całego powiatu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JerzyBudnik">Cieszę się, że była wczoraj z nami pani Bożena Borys-Szopa, bo będzie mogła w swojej pracy wykorzystać doświadczenia, które wczoraj widzieliśmy. Dla Komisji wniosek jest jeszcze i taki, że warto jeździć po Polsce, bo wiedza nasza się wzbogaca. Poza tym w rozmowach z naszymi rozmówcami w terenie możemy zachęcać do pewnych odważnych przedsięwzięć, przekazywać im te doświadczenia i potwierdzać, że tak też można, bo to gdzie indziej funkcjonuje. Taka jest nasza rola. Nie tylko stanowić prawo, ale także dbać o to, aby to prawo było jak najlepiej wdrażane w terenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#BolesławBorysiuk">Nawiązując do wczorajszej dyskusji, która w mojej ocenie, była bardzo cennym uzupełnieniem pozytywnych doświadczeń całego wczorajszego dnia, chcę odnieść się do trzech spraw. Uważam, że ten wyjazd był bardzo cenną inicjatywą, idealnie wybrany został podmiot, który mieliśmy okazję poznać.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#BolesławBorysiuk">W wypowiedzi jednego z działaczy związkowych padło pytanie: czy na bezpieczeństwie pracy można zarabiać? To jest bardzo trafne pytanie. Na bezpieczeństwie pracy nigdy nie powinno się opłacać zarabiać. Stąd moja sugestia, aby można było docierać do przedsiębiorców z materiałami, opracowaniami, które wskazywałyby na potrzebę radykalnej zmiany widzenia tego problemu. Trzeba pokazywać, że brak zabezpieczeń, niewłaściwe przestrzeganie standardów BHP, spychanie kwestii bezpieczeństwa i higieny pracy na ostatnią pozycję ekonomiczną przedsiębiorstwa czyni to przedsiębiorstwo mało konkurencyjnym.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#BolesławBorysiuk">Jestem przekonany, że Komisja powinna skierować postulat pod adresem szeroko rozumianego resortu pracy – jego instytutów naukowo-badawczych, ale również inspekcji pracy – by temat, że na bezpieczeństwie nie powinno się oszczędzać, upowszechniać w świadomości polskich przedsiębiorców. Trzeba ich przekonywać, że inwestowanie w bezpieczeństwo i higienę pracy czyni pracę i zatrudnionych bardziej bezpiecznymi, a przedsiębiorstwu nadaje wyższą rangę. To jest pierwsza uwaga.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#BolesławBorysiuk">Druga sprawa być może jest przede wszystkim sprawą inspekcji pracy, ale odnoszę wrażenie, że jest to sprawa szersza. W naszym kraju często ogłaszane są rankingi przedsiębiorstw według różnych kryteriów. Nigdy nie spotkałem się z rankingiem przedsiębiorstwa bezpiecznego, czy inaczej przedsiębiorstwa bezpiecznej pracy. Byłbym za tym, aby, wykorzystując możliwości posła Stanisława Szweda, spróbować wyjść z wspólną inicjatywą kilku instytucji na czele z resortem pracy i Państwową Inspekcją Pracy ogłoszenia – nie wiem jak to nazwać, bo konkurs może nie jest całkiem właściwym słowem, chociaż chodzi mi o rywalizację.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#BolesławBorysiuk">Chodzi mi o to, żebyśmy premiowali kadrę zarządzającą zakładów pracy danej branży, bo każda branża ma swoją specyfikę, jak również zakłady w kategorii wielkich, średnich i małych przedsiębiorstw. Żebyśmy raz do roku mieli możliwość spotkania się z ludźmi, którzy doceniają i realizują działania, które przynoszą oczekiwane rezultaty. Należy tych ludzi pokazywać, a ich dokonania popularyzować. Być może to jest właściwy kierunek działania, pokazywać pozytywne doświadczenia i pozytywnych ludzi.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#BolesławBorysiuk">Trzecia kwestia to media. Jak by na sprawę nie patrzeć, w Polsce jakiekolwiek poważne zmiany w świadomości nie dokonają się bez nacisku mediów, w pierwszej kolejności mediów publicznych. Taka była, jak zrozumiałem, intencja posła Władysława Stępnia. Proponował, żebyśmy rozważyli sprawę zwrócenia się do telewizji publicznej i radia z pewnymi postulatami, które miałyby na celu włączenie mediów publicznych do akcji promowania kadry zarządzającej, która świetnie dzisiaj sobie radzi i ma dobre wyniki.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#BolesławBorysiuk">Być może to byłby pierwszy właściwy krok w kierunku właściwej prezentacji tych ludzi. Być może jest to doskonały czas na takie działania. Opowiadam się za tym, żeby zwrócić się do mediów i zaproponować im, aby przyłączyli się do wspierania akcji honorowania i wyróżniania prezesów, dyrektorów tych zakładów, które już dziś mają się czym pochwalić.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#BolesławBorysiuk">To byłby taki zachęcający gest z naszej strony pod adresem mediów publicznych, a wydaje mi się, że z czasem prasa i media regionalne podchwyciłyby to w takim stopniu, w jakim byłoby to możliwe. Sądzę, że również media komercyjne byłyby skłonne wspierać takie działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MariaZuba">Ja przede wszystkim chcę podziękować posłom uczestniczącym w tym posiedzeniu, jak również pracownikom sekretariatu. Mam świadomość, że to posiedzenie mogło się odbyć w siedzibie Sejmu i mogliśmy teoretycznie rozmawiać na ten temat. Mogliśmy zaprosić dyrektora cementowni, przedstawicieli związków zawodowych, nawet z innych zakładów. Mogliśmy w szerszym aspekcie rozmawiać o tych sprawach, ale nie zobaczylibyśmy zmiany, jaka nastąpiła w tym zakładzie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MariaZuba">Ja miałam okazję poznać ten zakład w okresie kilkunastu lat poprzedzających wejście nowego inwestora. Potem byłam świadkiem wchodzenia nowego inwestora i wiem, że wcale nie było łatwo przebić się przez mentalność załogi z tymi wszystkimi zmianami, te zmiany generowały pewne niezadowolenie społeczne. Dziś możemy powiedzieć, że kadra zarządzająca tym zakładem umiała sobie z tymi problemami poradzić, umiała wejść w środowisko, w którym ten zakład funkcjonuje, i jest to kontakt bardzo przyjazny. Wczoraj mieliśmy okazję przekonać się naocznie, że te książkowe procedury realizują się w naszym kraju z dużym powodzeniem. Dzisiaj pracownicy, którzy pracują w tym zakładzie, pytani o przeszłość na pewno niechętnie do tej przeszłości wracają.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#MariaZuba">Jak już mówili moi przedmówcy, źle się dzieje, że nie mówi się o takich przykładach społeczeństwu. Nawet my, pracując nad sprawozdaniem Państwowej Inspekcji Pracy, skupiamy się na tych drastycznych, złych, ponurych elementach. Nigdy nie pada z naszej strony pytanie o to, co dobrego w tym zakresie się dzieje. A to, jak mi się wydaje, jest najcenniejsze.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#MariaZuba">Dla mnie samej to spotkanie okazało się wielce pożyteczne. Będąc świadkiem tych przemian, na wiele spraw miałam mniej ostre spojrzenie. Dzięki temu spotkaniu wzbogaciłam to swoje spojrzenie na to, co się stało w naszym województwie w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WłodzimierzStępień">Odnoszę wrażenie, że po tej dyskusji można sformułować dwa generalne wnioski. Pierwszy wniosek pojawił się już w dniu wczorajszym, a dzisiaj został rozwinięty, i dotyczy tego, żeby upoważnić prezydium, a na początek przewodniczącego Komisji, do przeprowadzenia rozmów z Państwową Inspekcją Pracy, z centralami związkowymi, a być może nawet pomóc w zdobyciu środków na społeczną kampanię promocyjną upowszechniającą zakłady – może nie mówmy, że ludzi, bo to i tak jest to wiadome – ale zakłady, w których bezpieczeństwo i higiena pracy jest postawione na pierwszym miejscu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WłodzimierzStępień">Gdyby się nam to udało i gdybyśmy wpisali do naszego programu działań taką akcję promocyjną czy to w formie konkursu, czy w formie zdobycia środków na promowanie, to byłby to nasz niewątpliwy sukces. Należy tu podkreślić mocno, że to nie ma być akcja uświadamiająca jak ma być, tylko akcja pokazująca jak jest na przykładach konkretnych zakładów. Tak to sobie wyobrażam.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WłodzimierzStępień">Wydaje się, że zacząć należałoby od rozmowy z panią Bożeną Borys-Szopą i szefami central związkowych, potem być może, bo to wszystko jest warunkowe, udałoby się doprowadzić do jakiegoś mądrego rozwiązania, które stałoby się kanonem, albo zaczęłoby żyć własnym życiem. Uważam, że nawet gdyby nasza rola miała sprowadzić się wyłącznie do działań inspirujących, to warto taką próbę podjąć.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#WłodzimierzStępień">Drugi wniosek, bardziej techniczny, ale nie mniej ważny, to upoważnienie prezydium do skierowania pisma na ręce kierownictwa zakładu ze szczególnym podkreśleniem tego, że doceniamy rolę kierownictwa w kreowaniu dobrych zwyczajów i przyzwyczajeń i będziemy takie wzorcowe osiągnięcia starali się upowszechniać w kraju oraz traktować je jako punkt odniesienia.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#WłodzimierzStępień">Czy tak możemy spointować naszą dyskusję? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja wyraziła zgodę na podjęcie zaproponowanych działań.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#WłodzimierzStępień">Mam nadzieję, że nie pominąłem niczego. Rozumiem, że wniosek do mediów publicznych wyniknie z tego pierwszego działania. Apelowanie do mediów o zajęcie się takim tematem jest tak naprawdę tylko czczą gadaniną. Wyobrażam sobie, że trzeba w te działania włączyć kilka osób i zapewnić im odpowiedni budżet, bo dzisiaj na każdą kampanię trzeba mieć pieniądze. Bez nich nikt niczego nie zrobi.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#WłodzimierzStępień">My odwiedziliśmy potężny zakład, w którym stopień zagrożenia jest bardzo wysoki, potencjalnych niebezpieczeństw jest bardzo wiele, ale przecież równie dobrze możemy trafić do małego prywatnego zakładu zatrudniającego 30 lub 60 osób, w którym wchodząc na teren zakładu, spotykamy się z troską o pracownika poprzez zaplecze socjalne, poprzez organizację procesu produkcyjnego, poprzez szacunek dla jego pracy. To też jest godne prezentacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JerzyBudnik">Nie będę odnosić się do propozycji pana przewodniczącego, ale muszę jeszcze coś powiedzieć. Jestem posłem już 10 lat i nie jest to pierwsze posiedzenie wyjazdowe, w którym biorę udział. Muszę powiedzieć, że nie jest sprawą zwyczajną, choć bardzo budującą, tak duże zainteresowanie ze strony władzy publicznej naszą wizytą. To nie jest częstą rzeczą, uwierzcie mi państwo. A tu spotkał się z nami wojewoda, wicewojewoda, wicemarszałek, starosta, burmistrz.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JerzyBudnik">Chcę powiedzieć, że tu widać zapotrzebowanie na spotkania z parlamentarzystami, z osobami, które tworzą prawo. Z kolei my, obcując z tymi ludźmi, zdobywamy wiedzę o tym, jak funkcjonuje samorząd, jakie problemy ma administracja. Jestem pełen uznania dla posłów z tego regionu, którzy o obecność władzy publicznej na naszych spotkaniach zadbali. Powtórzę, że nie jest to rzecz zwyczajna.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WłodzimierzStępień">Dziękuję za te słowa, bo bardzo miło je słyszeć. Z dotychczasowych moich spotkań z przedstawicielami parlamentu w poprzednich moich rolach mogę powiedzieć, że u nas jest to rzecz zwyczajna i mówię to z całą odpowiedzialnością. Ale to miłe, że pan poseł to zauważył. Tym bardziej czuję się upoważniony do wyrażenia naszych podziękowań panu wojewodzie, panu marszałkowi oraz przedstawicielom samorządu powiatowego i gminnego. Stosowne pisma prześlemy z podziękowaniem za zainteresowanie i za udział w posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WłodzimierzStępień">Czy są jeszcze jakieś sprawy? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WłodzimierzStępień">Po naszym posiedzeniu zapowiedziana jest konferencja prasowa dla mediów lokalnych, choć część dziennikarzy, korzystając z telefonu, już pewne informacje uzyskała. Nie jest to jednak jakieś sensacyjne wydarzenie, więc jakieś drobne notatki mogą się na ten temat ukazać. Wszystkich posłów zapraszam do udziału w konferencji.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WłodzimierzStępień">Jeszcze przed posiedzeniem padła sugestia, abyśmy z panią poseł Marią Zubą i panem posłem Bolesławem Borysiukiem uczestniczyli w tej konferencji. Na pewno zadbamy o to, aby przekazać wnioski i dobrą ocenę gospodarzy.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WłodzimierzStępień">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>