text_structure.xml
36.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Porządek obrad został państwu doręczony. Czy ktoś z posłów chciałby zgłosić jakąś propozycję do porządku obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AlicjaMurynowicz">Proponuję, aby w pierwszej kolejności Komisji Polityki Społecznej i Rodziny zaopiniowała rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, a dopiero później zajęła się obszerniejszym zagadnieniem zaplanowanym do rozpatrzenia w punkcie pierwszym porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Czy ktoś z posłów chciałby zaproponować jeszcze jakąś uwagę? Nie ma zgłoszeń. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła wniosek zgłoszony przez panią posłankę Alicję Murynowicz. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek, polegający na zmianie kolejności rozpatrywania zagadnień zaplanowanych w porządku obrad. Przechodzimy do rozpatrzenia projektu opinii Komisji Polityki Społecznej i Rodziny dla Komisji Skarbu Państwa o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie innych ustaw - w częściach dotyczących przedmiotowego zakresu działania Komisji. Proszę pana posła Józefa Mioduszewskiego o zaprezentowanie projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefMioduszewski">Podkomisja do spraw rynku pracy rozpatrzyła propozycje zawarte w projekcie ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie innych ustaw i po długiej dyskusji proponuje pozytywnie zaopiniować zmiany dotyczące ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu oraz ustawy o zatrudnieniu socjalnym. Okazuje się, że omawiane zmiany są niemalże bezprzedmiotowe, albowiem pierwsza z wymienionych ustaw będzie nowelizowana, a wówczas wszystkie omawiane przepisu ulegną zmianie. W ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa przyjęto nową filozofię, zgodnie z którą sprawy dotyczące zagadnień socjalnych nie będą regulowane w tym akcie prawnym. Dlatego też, konieczne stało się wykreślenie ust. 2 w art. 7 oraz ust. 3 w art. 10. Ponadto podkomisja zwróciła uwagę na fakt, że proponowany w projekcie termin wejścia w życie ustawy określony na dzień 1 lutego 2004 roku jest nierealny, przy czym ostatecznie tej uwagi nie ujęliśmy w opinii, gdyż zdaniem legislatorów sugerowanie daty wejścia w życie przez podkomisję byłoby niestosowne.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę przedstawicieli rządu o zreferowanie stanowiska rządu w sprawie projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PiotrSawicki">Upoważniony do zaprezentowania stanowiska rządu w omawianej kwestii został pan dyrektor Jerzy Indra.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyIndra">W pełni potwierdzamy opinię podkomisji wydaną o projekcie ustawy w częściach dotyczących przedmiotowego zakresu działania Komisji. Odnosząc się do terminu wejścia w życie ustawy, muszę potwierdzić, że przy utrzymaniu pierwotnego zapisu, zgodnie z którym ustawa ma wejść w życie 1 lutego 2004 roku, możemy stanąć w obliczu trudności z dochowaniem tej daty. Podejrzewam, że w wyniku prac na forum parlamentu wspomniany termin zostanie odpowiednio zmodyfikowany, albowiem uchwalenie ustawy w ciągu kilkunastu dni nie będzie prawdopodobnie możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że rząd w pełni popiera stanowisko wypracowane przez podkomisję do spraw rynku pracy. Czy ktoś z uczestników dzisiejszego posiedzenia chciałby jeszcze zabrać głos w omawianej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AdamOłdakowski">Jestem przeciwny rozwiązaniu, zgodnie z którym Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa zostałaby pozbawiona środków z przeznaczeniem na cele socjalne, a wspomniane fundusze zasiliłyby kasę ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej, czy budżet państwa. Takie rozwiązanie jest niekorzystne, zwłaszcza dla mieszkańców terenów popegeerowskich, a więc obszarów najbiedniejszych, takich jak Warmia i Mazury oraz inne ziemie odzyskane. Jestem pewny, że wspomniane środki nie trafią z powrotem do tych ludzi, którzy zamieszkują tereny o najwyższym w kraju bezrobociu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyIndra">Pan poseł Adam Ołdakowski stwierdził, że wspomniane środki nie trafią do mieszkańców terenów popegeerowskich. Niezupełnie jest to prawda, gdyż przewidujemy, że Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa powinna pełnić taką funkcję, do jakiej została powołana, a mianowicie powinna zajmować się problematyką obrotu ziemią i całą nadwyżkę wygospodarowaną z tytułu wspomnianej działalności powinna odprowadzać do budżetu państwa. Z drugiej strony przewiduje się odpowiednie zmiany opiniowane przez Komisję w zakresie świadczeń na rzecz byłych pracowników państwowych gospodarstw rolnych. Pragnę jednak przypomnieć, że PGR-y zostały zlikwidowane 12 lat temu i dlatego naszą intencją jest uporządkowanie zasad udzielania pomocy socjalnej oraz przekazanie jednostkom samorządu terytorialnego określonych uprawnień w zakresie pomocy socjalnej i społecznej, zarówno na terenach wiejskich, jak i na terenach popegeerowskich. Dlatego też rząd proponuje omawianą zmianę. Dzięki temu problemy kolejnego pokolenia będą rozwiązywane w zupełnie inny sposób. Środki, które dotychczas przekazywała Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa na walkę z bezrobociem oraz cele socjalne, będą skierowane do budżetu i przeznaczone na te same cele. Sytuacja, w której z Warszawy decyduje się o pomocy udzielanej mieszkańcom poszczególnych rejonów wiejskich nie jest właściwa, gdyż o tym powinien decydować samorząd lokalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym, aby wszyscy mieli jasność. Mianowicie, posłowie dysponują drukiem projektu nowelizacji ustawy, ale bez analizy zmienianych przepisów ujęte w nim regulacje mogą się wydawać nieco enigmatyczne. Informuję, że opinia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny dotyczy nowego brzmienia ust. 2 w art. 37 oraz skreślenia ust. 3 i 4 w tymże samym artykule ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Czy przedstawiciel rządu bądź przewodniczący podkomisji może omówić faktyczne zmiany, jakie pociągnie za sobą wspomniana modyfikacja?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefMioduszewski">W art. 3 projektu ustawy proponuje się nadać nowe brzmienie art. 37 ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Dotychczas wspomniany artykuł miał następujące brzmienie: „Świadczenia przedemerytalne są finansowane z budżetu państwa w ramach dotacji dla Funduszu Pracy, z zastrzeżeniem ust. 3”. Według nowej konstrukcji omawiany przepis miałby następującą redakcję: „Świadczenia przedemerytalne są finansowane z budżetu państwa, w ramach dotacji Funduszu Pracy”. Wcześniej jednak stwierdziłem, że przygotowany został już obszerny rządowy projekt nowelizacji ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, który całkowicie zmieni także omawiane regulacje. Innymi słowy, nowe brzmienie art. 37 będzie obowiązywało bardzo krótko. Dodam, że w opiniowanym projekcie proponuje się również skreślenie ust. 3 i 4 w art. 37, co należy uznać za konsekwencję wcześniejszych decyzji. Przypomnę, że ust. 4 dawał ministrowi delegację do określenia, w drodze rozporządzenia, kwestii, o których mowa w ust. 2, a ust. 3 stanowił, że świadczenia przedemerytalne, przyznawane na podstawie art. 37k ust. 9 są finansowane ze środków Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, przekazywanych na cele Funduszu Pracy. Zgodnie z tym, co mówił pan dyrektor Jerzy Indra przyjęto inną filozofię, zgodnie z którą świadczenia przedemerytalne nie będą już wypłacane przez Agencję. Druga z opiniowanych zmian dotyczy ustawy o zatrudnieniu socjalnym, zamieszczona w art. 6. Istotą proponowanej zmiany jest skreślenie ust. 2 w art. 7, który stanowi, iż utworzenie centrum mającego prowadzić działalność wytwórczą w rolnictwie może być finansowane ze środków Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa na zasadach określonych w porozumieniu zawartym między Agencją a instytucją tworzącą. Natomiast art. 10 ust. 3 stanowi, że działalność centrum prowadzącego działalność wytwórczą w rolnictwie może być finansowana ze środków Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa na zasadach określonych w porozumieniu zawartym między Agencją a instytucją tworzącą.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AnnaBańkowska">Istotą opiniowanych zmian jest wykluczenie z puli zadań Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa działań z zakresu pomocy socjalnej oraz inne uregulowanie sposobów świadczenia tej pomocy. Przypominam, że podkomisja do spraw rynku pracy proponuje pozytywne zaopiniowanie zmian dotyczących zarówno ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, jak i ustawy o zatrudnieniu socjalnym. Czy ktoś z posłów chciałby jeszcze zabrać głos, zanim poddam projekt opinii pod głosowanie? Nie ma zgłoszeń. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem zaproponowanych w druku nr 2395 zmian dotyczących ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu oraz ustawy o zatrudnieniu socjalnym - częściach dotyczących przedmiotowego zakresu działania Komisji? Stwierdzam, że Komisja 19 głosami za, przy 3 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, pozytywnie zaopiniowała omawiane zmiany. Przechodzimy do rozpatrzenia kolejnego punktu porządku obrad, który przewiduje pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców. Przypomnę, że osobą upoważnioną do reprezentowania grupy posłów wnioskodawców jest pan poseł Stanisław Janas, którego proszę o wprowadzenie do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławJanas">Mam zaszczyt przedstawić w imieniu posłów wnioskodawców projekt nowelizacji ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców. Ideą tej nowelizacji jest przywrócenie stanu prawnego sprzed 31 grudnia 2003 roku, który obowiązywał praktycznie przez 8 lat, bo od 1995 roku. Wspomniane regulacje funkcjonowały zatem przez długi czas, naszym zdaniem - zupełnie dobrze. Dnia 22 listopada 2002 roku Sejm przyjął nowelizację wspomnianej ustawy, która - naszym zdaniem - powinna być zmieniona. Istotą proponowanej ustawy jest zmiana w zakresie zasady negocjowania przyrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w przedsiębiorstwach dotycząca przedsiębiorcy i stron uprawnionych do zawierania zakładowych układów zbiorowych pracy. Zgodnie z obowiązującą w ubiegłym roku zasadą strony powinny zawrzeć porozumienie o wzroście wynagrodzeń w przedsiębiorstwie do końca lutego każdego roku, z uwzględnieniem możliwości finansowych przedsiębiorcy oraz wskaźnika przyrostu wynagrodzeń ustalonego przez Komisję Trójstronną. Tymczasem nowelizacja uchwalona przez Sejm 22 listopada 2002 roku stanowi, że strony mogą negocjować skalę miesięcznego wzrostu wynagrodzeń w przedsiębiorstwie, ale pod warunkiem, że wcześniej zostanie zatwierdzone sprawozdanie finansowe w tym przedsiębiorstwie. Z praktyki wiemy, że wspomniane sprawozdania finansowe są zatwierdzane w czerwcu, przy czym nowa ustawa stanowi, że negocjacje dotyczące wzrostu płac powinny zakończyć się miesiąc od daty zatwierdzenia. Oznacza to, że porozumienie o wzroście wynagrodzeń w danym przedsiębiorstwie z reguły zawierane byłoby pod koniec lipca, czy sierpnia. Dodatkowo ustawodawca nałożył dodatkowy warunek, zgodnie z którym wzrost wynagrodzeń może być negocjowany wówczas, gdy dane przedsiębiorstwo osiągnie dodatni wynik finansowy za rok poprzedni oraz spłaci wszystkie zaległości z tego roku. Jest to próba ręcznego sterowania przedsiębiorstwami na mocy ustawy. Przecież zarządy tych podmiotów składają się z ludzi odpowiedzialnych, a rady nadzorcze kontrolują ich sytuację finansową i dlatego nie dostrzegamy potrzeby wprowadzania w ustawie tak rygorystycznych ograniczeń. Zmieniona w 2002 roku konstrukcja funkcjonowała bardzo dobrze, wzrosty płac nie przekraczały z reguły wskaźnika ustalonego przez Komisję Trójstronną i dlatego obecnie obowiązująca konstrukcja jest dla nas zadziwiająca. Podkreślam, że omawiany poselski projekt nowelizacji został zatwierdzony przez strony Komisji Trójstronnej, a mianowicie przez przedstawicieli wszystkich związków zawodowych i organizacji pracodawców. Wydaje się zatem, że chcąc uszanować funkcjonowanie dialogu społecznego powinniśmy przywrócić stan prawny sprzed 31 grudnia 2003 r. Na marginesie dodam, że ewentualne uchwalenie ustawy nie wiązałoby się z żadnymi dodatkowymi kosztami dla budżetu państwa, a przy tym projektowana konstrukcja jest zgodna z prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AnnaBańkowska">Czy przedstawiciel rządu chciałby ustosunkować się do projektu?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PiotrSawicki">Nie mam upoważnienia do reprezentowania rządu w obecnie rozpatrywanym punkcie porządku obrad. Niemniej jednak z uwagi na fakt, że Ministerstwo Finansów jako gospodarz tej ustawy zaproponowało stanowisko zaakceptowane w ostatni czwartek przez Komitet Rady Ministrów, rekomendowane jednogłośnie Radzie Ministrów. Niniejszym pozwolę sobie przedstawić wspomniane stanowisko: „Rząd wita z zadowoleniem wszelkie kompromisy, które osiągają pracodawcy i pracobiorcy. Natomiast ta nowelizacja zawiera jednak dość radykalne zmiany. Ostatnia nowelizacja ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń z dnia 22 listopada 2002 roku weszła w życie z dniem 1 stycznia 2004 roku i w związku z tym nowelizowany jest akt prawny, którego działanie w nowej wersji dopiero się rozpoczęło. Nowelizacja, która weszła w życie i nadal obowiązuje wprowadziła prostą i czytelną zasadę, zgodnie z którą, jeżeli w przedsiębiorstwie jest zysk, wówczas ustawa dopuszcza przyrost przeciętnego wynagrodzenia. Jeżeli jednak wspomnianego zysku nie ma, wówczas ustawa takiego uprawnienia nie przewiduje. Proponowana nowelizacja ustawy zmienia wspomnianą fundamentalną zasadę”. Nowelizacja, która weszła w życie z dniem 1 stycznia 2004 roku i nadal obowiązuje wprowadza również zasadę, zgodnie z którą wynik finansowy, który uprawnia do podnoszenia wynagrodzeń za poprzedni rok obrotowy musi być wykazany w zatwierdzonym sprawozdaniu finansowym. Jest to do pewnego stopnia uzasadnione, gdyż dopiero zatwierdzone sprawozdanie finansowe staje się dokumentem obowiązującym. Istotą tej konstrukcji jest fakt, że sprawozdanie jest weryfikowane przez biegłego rewidenta i zatwierdzane przez organy spółki. Dopóki wspomniany dokument nie jest zatwierdzony, dopóty stanowi on dokument zarządu i bardzo często w wyniku takiej procedury wynik finansowy wykazany w sprawozdaniu ulega korekcie. Rząd otrzyma od Komitetu Rady Ministrów propozycję rozważenia rozwiązania kompromisowego, zgodnie z którą utrzymana zostałaby generalna zasada uzależniająca możliwość podwyższenia wynagrodzeń od osiągnięcia zysku przez przedsiębiorstwo, przy czym nie istniałby obowiązek wstrzymywania się z decyzją do chwili zatwierdzenia sprawozdania finansowego. Zgodnie z proponowaną konstrukcją dodatni wynik finansowy musiałby być wykazany w sprawozdaniu przedłożonym przez zarząd i zaopiniowanym przez biegłego rewidenta. Dzięki temu możliwe byłoby znaczne skrócenie terminu możliwego porozumienia w zakresie wynagrodzeń. Podkreślam jednak fakt, że Rada Ministrów będzie miała okazję debatować nad omawianą propozycją stanowiska dopiero w najbliższy wtorek. Oczywiście, nie można wykluczyć odmiennego stanowiska poszczególnych ministrów, czy też całej Rady Ministrów, niemniej jednak fakt, że Komitet Rady Ministrów rekomendował przyjęcie stanowiska bez rozbieżności sprawia, że bardzo prawdopodobne staje się przyjęcie tego dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z uczestników posiedzenia chciałby zabrać głos? Informuję, że w kolejności głos zabiorą: pan Maciej Manicki, pani Ewa Tomaszewska oraz pani posłanka Anna Filek.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MaciejManicki">Po pierwsze, chciałbym podziękować grupie posłów, która podjęła inicjatywę z jaką zwrócili się do parlamentarzystów sygnatariusze porozumienia zawartego pomiędzy przedstawicielami wszystkich reprezentatywnych organizacji pracodawców w Polsce oraz Ogólnopolskim Porozumieniem Związków Zawodowych. Zwróciliśmy się do posłów, albowiem ta ścieżka jest szybsza niż ścieżka rządowa. Wyjaśnię dlaczego pośpiech jest tak istotny. Mianowicie, zgodnie z przepisami obowiązującymi do końca minionego roku w lutym miały być prowadzone dyskusje na temat wzrostu płac oraz zawarte porozumienie. Jeżeli porozumienie nie zostało zawarte do 10 marca pracodawca określał, w drodze zarządzenia, przyrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w zakładzie pracy. Wspomniane dobre przepisy prawne obowiązywały od 1995 roku i wywoływały szereg pozytywnych zjawisk. Na marginesie dodam, że partnerzy społeczni wiele lat zabiegali o to, aby w zakładzie pracy dyskusja na temat wzrostu wynagrodzeń odbywała się możliwie najwcześniej w danym roku obrotowym, gdyż dzięki temu pracodawca wiedziałby, co go czeka w dalszej części tegoż roku. Propozycja ministra finansów określona mianem „kompromisowej” zawiera niewiele kompromisowych rozwiązań, albowiem przepisy uchwalone w 2002 roku, przygotowane w nie do końca przemyślany sposób, sprawiają, że negocjacje mogą odbyć się na przełomie czerwca, lipca, a może nawet nieco później. Tymczasem kompromisowa propozycja przedstawiona przez reprezentanta Ministerstwa Finansów przyspiesza ten proces o jeden miesiąc. Niestety, w wyniku ewentualnego uwzględnienia wspomnianego rozwiązania negocjacje mogłyby być prowadzone w czerwcu, lipcu, przy czym określenie przeciętnego miesięcznego wzrostu wynagrodzeń następowałoby później, a same podwyżki w dalszej kolejności - we wrześniu, a może nawet w październiku. Oczywiście, gdybyśmy mieli do czynienia ze stabilną gospodarką i stabilnym poziomem inflacji, wówczas takie rozwiązanie nie stanowiłoby problemu. Niestety, wiemy doskonale, że polska gospodarka nie jest jeszcze stabilna i jeżeli będziemy „operować” wspomnianą ustawą w sytuacji dużych wahań inflacyjnych, wówczas podwyżka wynagrodzeń wprowadzona w październiku skutkami przechodzącymi może wykluczyć możliwość wzrostu wynagrodzeń w roku przyszłym, a więc przyczynić się do powstania szeregu niewyimaginowanych konfliktów społecznych. Na zakończenie pozwolę sobie stwierdzić, że wydaje się, iż najwyższą formą demokracji, jaką można sobie wyobrazić jest demokracja konsensualna, w ramach której dochodzimy do konsensusu pomiędzy tymi, których prawo ma dotyczyć. Oczywiście to porozumienie nie może być zawierane kosztem innych, ale musi być zgodne z zasadą, że strony w sprawach objętych dyskusją czynią wzajemne ustalenia bez krzywdy dla kogokolwiek. Wspomniana wartość sama w sobie jest realizowana w formie dialogu społecznego. Zwracam uwagę, że rozmawiamy na temat ustawy, która reguluje wzrost wynagrodzeń u przedsiębiorców, a nie w podmiotach finansowanych z budżetu państwa. Nie jest to ustawa o wzroście wynagrodzeń pracowników jednostek sfery budżetowej. Wracając do porozumienia, chciałbym podkreślić, że wszystkie reprezentatywne organizacje przedsiębiorców zaakceptowały projektowaną ustawę, co zostało potwierdzone w porozumieniu podpisanym 23 grudnia 2003 roku.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MaciejManicki">Podobnie akceptację omawianych zapisów wyraziły wszystkie reprezentatywne organizacje związkowe. Pełna treść porozumienia została zamieszczona w przekazanej posłom książeczce wraz z załącznikiem nr 4, który zawiera treść rozpatrywanego poselskiego projektu ustawy. Równocześnie w tym materiale opublikowane jest stanowisko „Solidarności”, Forum Związków Zawodowych i moje pismo skierowane do marszałka Sejmu, które rozszerza uzasadnienie jakim został opatrzony projekt ustawy. Uczestnicy dzisiejszego posiedzenia otrzymają również tabelę, która zawiera zestawienie wskaźników wzrostu wynagrodzeń ustalanych w trybie tej ustawie. Pragnę zwrócić uwagę na fakt, że w roku 2001 wskaźnik wzrostu wynagrodzeń został ustalony na poziomie 9,2% w skali roku, przy czym rzeczywisty wzrost wynagrodzeń w sferze przedsiębiorstw, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, wyniósł 7,3%. W związku z faktem, że prezentowane dane pochodzą z biuletynów GUS nikt ze strony rządowej nie może ich zakwestionować. W roku 2002 ten sam wskaźnik ustalono na poziomie 5,6%, przy czym rzeczywisty wskaźnik wzrostu wynagrodzeń kształtował się na poziomie 3,4%. Podobnie w roku 2003 wskaźnik ustalony wyniósł 3%, a według GUS w okresie od stycznia do października rzeczywisty wzrost wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw wyniósł 2,3%, a tym samym na koniec grudnia z całą pewnością nie zostanie przekroczony roczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń ustalony na mocy decyzji Komisji Trójstronnej i Rady Ministrów, określony w rozporządzeniu RM. Powyższe dane pozwalają sformułować tezę, że dotychczasowa ustawa funkcjonowała należycie - faktyczny wzrost wynagrodzeń był niższy niż wskaźniki, jakie miały obowiązywać w gospodarce w skali makro. Tempo wzrostu wynagrodzeń było niższe niż dopuszczone decyzjami Rady Ministrów ogłoszonymi w Dzienniku Ustaw. W związku z powyższym należy zadać sobie pytanie: dlaczego wspomniana ustawa została znowelizowana 22 listopada 2002 roku? Zdajemy sobie sprawę z faktu, że w niektórych podmiotach nie szanuje się dialogu społecznego, równocześnie zgadzamy się, że teza, iż wzrost wynagrodzeń powinien być uwarunkowany osiągnięciem zysków jest co do zasady prawidłowa. Niestety, obecnie możemy mieć do czynienia z sytuacją, w której dany podmiot osiąga „papierowy zysk”, nie odzwierciedlony w wymiarze płynności finansowej oraz z układem, w którym ustalona w księgach rachunkowych strata towarzyszy dobrej kondycji finansowej przedsiębiorstwa. Strata może być wynikiem przesunięć majątkowych i nie musi mieć żadnego znaczenia dla płynności danego zakładu pracy. Największym problemem, na który uwagę zwrócili przedstawiciele rządu była sprawa podmiotów, w których rząd wypełnia funkcje właścicielskie. Przykładowo pracownicy kolei, która przynosi same straty żądają podwyżek. Pytam, kto we władzach tego przedsiębiorstwa sprawuje funkcje właścicielskie? Przecież w tym zakresie można ingerować poprzez nadzór właścicielski i nie trzeba wprowadzać żadnych ograniczeń ustawowych. Odnosząc się do wypowiedzi przedstawiciela rządu, który określił przedłożony projekt, jako niosący rewolucyjną zmianę. Oświadczam, że zaproponowana konstrukcja nie jest rewolucyjną zmianą.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MaciejManicki">W tej formie jedynie prosimy parlament o uszanowanie wyniku negocjacji między partnerami społecznymi w sprawie, która tych partnerów dotyczy i pozostawienie przepisów omawianej ustawy w kształcie sprzed 31 grudnia 2003 roku. Wspomniana zmiana nie odbyłaby się niczyim kosztem. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że partnerzy społeczni mogliby uznać, iż w ogóle nie jest to sprawa rządu. Przedstawię teraz stanowisko prezentowane przez ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej, wiceprezesa Rady Ministrów, pana Jerzego Hausnera w toku wielu dyskusji. Na marginesie przypomnę, że ustawa z 22 listopada 2002 roku miała wejść w życie od 1 stycznia 2003 roku, ale w schyłkowej fazie dyskusji nad ustawą uznano, że nie jest to dobre rozwiązanie. Wówczas było już jednak za późno, aby je modelować i dlatego wydłużono okres vacatio legis o rok po to. aby zyskać czas na poprawienie ustawy. Niestety, do wspomnianej zmiany nie doszło i wciąż ustawa zawiera jeden problematyczny zapis zawarty w art. 4a, nazywany powszechnie „ustawą 203” i dotyczy służby zdrowia. Minister Jerzy Hausner w swoim czasie zaproponował zupełne zniesienie ustawy o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców, uznając, że nie jest ona już potrzebna. Obecnie nie ma już „szaleńców” w gospodarce, którzy będą kreowali wzrost wynagrodzeń niszczący ich miejsca pracy, tego nie musimy się obawiać. Takich podwyżek nie żądają także związki zawodowe. Dlatego też można zaryzykować tezę, że wspomnianą ustawę można znieść i nie będzie żadnego problemu poza tym, który wynika z art. 4a. W wyniku takiego zapisu służba zdrowia została nieszczęśliwie włączona do systemu stworzonego dla przedsiębiorców. Przecież wynagrodzenia w służbie zdrowia są finansowane ze środków publicznych (Narodowy Fundusz Zdrowia), a nie budżetowych. Dlatego też, nie możemy obecnie uchwalić ustawy, w wyniku której moc utraci ustawa o negocjacyjnym systemie kształtowania przyrostu przeciętnych wynagrodzeń u przedsiębiorców. Apelowaliśmy o przeniesienie regulacji dotyczących służby zdrowia do ustawy o zakładach opieki zdrowotnej bądź do zupełnie nowej ustawy na wzór ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej. Niestety, nie było to możliwe i w efekcie straciliśmy zbyt dużo czasu. Dlatego też OPZZ czyniło wszystko, aby podpisać wspomniane na wstępie porozumienie, decydując się nawet na podpis separatystyczny, wbrew stanowisku „Solidarności”, bez poparcia Forum Związków Zawodowych. Zmiana, która weszła w życie z dniem 1 stycznia bieżącego roku, nie dotarła jeszcze do świadomości pracowników. Oczywiście ludzie uświadomią sobie fakt nowelizacji przepisów w lutym, gdy dowiedzą się, że nie ma tradycyjnej podwyżki wynagrodzeń przyznawanej na początku roku. Nie wiem jakie niepokoje społeczne może wywołać ta pozornie błaha zmiana, ale nie chciałbym, aby stała się ona przedmiotem dyskusji dopiero wówczas, gdy fala niepokojów rozleje się po kraju. Mając na względzie również wyżej omówiony wątek apeluję, aby przyjąć rozpatrywaną w dniu dzisiejszym ustawę w brzmieniu ustalonym przez partnerów społecznych, zgodnie z którym przywracany jest stan prawny obowiązujący jeszcze w dniu 31 grudnia 2003 roku. Strona rządowa proponuje w dniu dzisiejszym rozwiązanie kompromisowe, ale z żalem stwierdzam, że w toku wielomiesięcznych prac Komisji Trójstronnej zabrakło woli poszukiwania kompromisu. Stanowisko ministra finansów było nieprzejednane, nie potrafiliśmy się porozumieć.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#MaciejManicki">Co więcej zaproponowana konstrukcja nie jest zgodna z intencjami partnerów społecznych zawierających porozumienie i nie może być uznana za kompromisowe rozwiązanie. Oczywiście nie ma jeszcze oficjalnego stanowiska rządu w tej sprawie, gdyż rząd odbędzie stosowną debatę w najbliższy wtorek, ale apeluję o przyjęcie omawianej ustawy w dniu dzisiejszym, również z uwagi na scenariusz uzgodniony z marszałkiem Sejmu. Jeżeli bowiem Komisja przedstawi swoje sprawozdanie po dzisiejszym posiedzeniu, to 29 stycznia 2004 roku marszałek Sejmu złoży wniosek o uzupełnienie porządku obrad i przeprowadzenie drugiego czytania. Jeżeli Sejm wyrazi zgodę - marszałek uzupełni porządek i dzięki temu Senat będzie mógł skierować wspomnianą ustawę do Prezydenta RP już 11 lub 12 lutego, nie cofając jej pod obrady Sejmu. W efekcie Prezydent RP będzie mógł podpisać ustawę nawet 15 lutego i wówczas zostanie ona opublikowana w Dzienniku Ustaw jeszcze tego samego miesiąca. Taki scenariusz umożliwi przeprowadzenie negocjacji dotyczących przeciętnego przyrostu płac - podobnie jak w latach ubiegłych - w lutym. Pragnę dodać, że kwestię tę negocjujemy już w Senacie, jak również prowadzimy rozmowy z Prezydentem RP, albowiem upoważnia nas do tego porozumienie podpisane z pracodawcami i konsensus społeczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#EwaTomaszewska">Po pierwsze, popieramy omawiany projekt ustawy w całej rozciągłości, akceptując wszystkie wskazane w uzasadnieniu powody nowelizacji. Po drugie, chciałabym zwrócić uwagę na fakt, że im później dokonuje się przeszeregowań, tym poważniejsze są skutki przechodzące na rok następny. Jeżeli podwyżka zostanie wprowadzona na początku roku, wówczas większą sumę można przekazać pracownikom, nie obawiając się nadmiernych skutków przechodzących, co zdaniem NSZZ „Solidarność” jest korzystne również z uwagi na to, że negujemy sens polityki niskich płac pracowniczych, gdyż blokuje ona wzrost popytu, a tym samym wzrost gospodarczy. Po trzecie, wtedy gdy trwały negocjacje dotyczące poprzedniej, niezbyt szczęśliwej nowelizacji, strona rządowa zwracała uwagę na podwyżki przykładowo w kopalniach, które nie osiągają zysku. Otóż, zazwyczaj odbywa się to tak, że następuje zwolnienie grupowe, a to oznacza, że nikt nie dostaje nawet jednej złotówki podwyżki, ale przeciętna płaca przyrasta ponieważ zwalniani są pracownicy szeregowi, a zarząd pozostaje w zakładzie. Na ten problem musimy zwracać uwagę w sytuacji, gdy proces restrukturyzacji kopalń będzie długotrwały. Wspomniany wzrost przeciętnego wynagrodzenia odbywa się mechanicznie, mimo że ani jeden pracownik nie otrzymuje z tego tytułu jakiejkolwiek podwyżki. Wspomniana szczegółowa kwestia może mieć wpływ na ten proces legislacyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AnnaBańkowska">Oczywistym jest fakt, że skutki przechodzące są większe w przypadku, gdy podwyżki są przyznawane nie na początku roku, ale na przykład w połowie roku. Stąd też niektórzy pracodawcy stosują jednorazowe świadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AnnaFilek">Generalnie pan przewodniczący Maciej Manicki ma rację, twierdząc, że dotychczasowa ustawa nie przyniosła negatywnych skutków, ponieważ rzeczywiście średnie przyrosty wynagrodzeń kształtowały się poniżej wskaźników zawartych w porozumieniach. Mam jednak pewne zastrzeżenia i w dyskusji chciałabym zwrócić uwagę na pewne kwestie. Po pierwsze, moim zdaniem nie jest dobrą praktyką zmienianie ustaw, które niedawno weszły w życie. Wszystkie przedstawione w dyskusji argumenty powinny być rozpatrzone w trakcie prac nad ustawą, która weszła w życie 1 stycznia bieżącego roku. Niestety, wówczas nie słyszałam takiej argumentacji. Po drugie, chciałabym polemizować z panem przewodniczącym Maciejem Manickim w zakresie stwierdzenia, zgodnie z którym projektowana nowelizacja nie pociąga za sobą skutków budżetowych. Mianowicie, przyjęcie takiej konstrukcji będzie miało wpływ na budżet, ponieważ konsekwencją wzrostu wynagrodzeń będzie zmniejszenie zysków przedsiębiorstw. Po trzecie, odniosę się do argumentów, zgodnie z którymi zatwierdzenie sprawozdania finansowego bardzo przeciąga się w czasie. Informuję, że przez wiele lat kierowałam przedsiębiorstwem i wiem, że termin zatwierdzenia wyznaczono na dzień 30 czerwca. Jeżeli jednak przedsiębiorstwo jest zainteresowane, wówczas badanie bilansu może i powinno się przyspieszyć. Przyznaję, że w moim przedsiębiorstwie bilans był już przeważnie zatwierdzony pod koniec marca. Rzeczywiście w części przedsiębiorstw pracodawcy nie kwapią się z udzielaniem podwyżek. Jest to zjawisko spotykane bardzo często w tych podmiotach, które są w złej kondycji finansowej, mimo iż w roku poprzednim zrealizowało określony zysk. Zdarzają się takie sytuacje, w których wypłaca się zbyt duże wynagrodzenia, w konsekwencji czego przedsiębiorstwo pada. Konkludując, byłabym skłonna poprzeć omawiane przedłożenie, gdyby nie nieoficjalne obiekcje strony rządowej. W zaistniałej sytuacji powinniśmy zakończyć pierwsze czytanie i wstrzymać się z dalszą dyskusją do momentu otrzymania oficjalnego stanowiska rządowego w tym zakresie. Wówczas wiele wątpliwości zostanie wyjaśnionych. Jeżeli oczywiście stanowisko rządu będzie pozytywne, to przesunięcie debaty w czasie będzie minimalne. Drugie czytanie mogłoby odbyć się w przyszłym tygodniu, a jeżeli to się nie uda, wówczas drugie i trzecie czytanie mogłoby odbyć się 15 lutego.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AlicjaMurynowicz">Wsłuchując się w przebieg dotychczasowej dyskusji chciałabym złożyć formalny wniosek o przerwanie procedury pierwszego czytania i wznowienie prac po otrzymaniu oficjalnego stanowiska rządu. Nie mogę zgodzić się z opinią pana przewodniczącego Macieja Manickiego, iż rząd nie ma w tym zakresie nic do powiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AnnaBańkowska">Po ewentualnym uwzględnieniu powyższego wniosku prace nad projektem moglibyśmy wznowić w przyszłym tygodniu w środę. Przypomnę, że stanowisko rządu uzyskalibyśmy we wtorek. W konsekwencji w czwartek ustawa mogłaby stać się przedmiotem obrad na forum Sejmu, a tym samym wszystkie zastrzeżenia przedstawicieli związków zawodowych dotyczące harmonogramu prac byłyby uwzględnione. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku zgłoszonego przez panią posłankę Alicję Murynowicz o przerwanie procedury pierwszego czytania na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny i wznowienie prac w przyszłym tygodniu po otrzymaniu oficjalnego stanowiska rządu? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami za, przy 7 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, przyjęła wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MaciejManicki">Werdykt Komisji Polityki Społecznej i Rodziny pozwala na zakończenie prac w taki sposób, aby możliwe było spełnienie oczekiwań partnerów społecznych. Korzystając z okazji chciałbym nawiązać do wypowiedzi pani posłanki Anny Filek i stwierdzić, że zmniejszony w konsekwencji wzrostu wynagrodzeń podatek CIT jest uwidaczniany w budżecie w postaci zwiększonego podatku PIT, powiększonego o podatek VAT. Równocześnie odnosząc się do wypowiedzi, z której wynikało, że gdy pani posłanka Anna Filek była kierownikiem zakładu pracy, wówczas już w marcu bilans tego przedsiębiorstwa był zatwierdzany, chciałbym dodać, że życzyłbym sobie, abyśmy wszystkich kierowników mieli takich jak pani posłanka Anna Filek.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AnnaBańkowska">Na zakończenie chciałabym jeszcze skomplementować propozycję rządu, zgodnie z którą nie trzeba czekać na werdykt biegłego rewidenta, ale wystarczy poprosić o pisemną opinię na temat sprawozdania. Informuję, że wznawiamy obrady w najbliższą środę. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>