text_structure.xml 245 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Witam przybyłych posłów oraz zaproszonych gości. Zgodnie z wczorajszą propozycją zmodyfikowaliśmy nieco porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia. Rozpoczniemy od wyboru podkomisji stałych ds. osób niepełnosprawnych, ds. dzieci i młodzieży oraz ds. rynku pracy, następnie zaopiniujemy dla Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych rządowy projekt ustawy o zmianach w organizacji i funkcjonowaniu centralnych organów administracji rządowej i jednostek im podporządkowanych oraz o zmianie niektórych ustaw, w części dotyczącej Krajowego Urzędu Pracy, a dopiero potem przejdziemy do dalszego omawiania ustawy budżetowej na rok 2002. Przypomnę, że naszą wolą było powołanie trzech stałych podkomisji: do spraw osób niepełnosprawnych, do spraw dzieci i młodzieży oraz do spraw rynku pracy. Marszałek Sejmu przychylił się do tej prośby i dlatego możemy je powołać. W gronie Prezydium Komisji uzgodniliśmy, że każda z podkomisji nie powinna liczyć więcej niż 10 osób, bowiem ich zadaniem będzie bliska współpraca całego zespołu i uzgadnianie tematów dotyczących ich zakresu działania. My, jako Komisja będziemy także zwracać się do nich, aby podejmowały tematy istotne dla naszej Komisji. Będzie to zatem wzajemne oddziaływanie w celu wypracowywania najlepszych rozwiązań prawnych dla tematów, jakimi będziemy się zajmować. Do podkomisji ds. osób niepełnosprawnych zgłosiło się 8 posłów, 4 posłów do podkomisji ds. dzieci i młodzieży oraz 7 posłów do podkomisji ds. rynku pracy. A oto obecny skład poszczególnych podkomisji:1. Podkomisja ds. osób niepełnosprawnych - posłowie: Anna Filek (SLD), Teresa Piotrowska (PO), Jacek Kasprzyk (SLD), Ewa Kopacz (PO), Helmut Paździor (niez.), Zofia Wilczyńska (SLD), Andrzej Mańka (PiS) i Edmund Stachowicz (SLD) i Andrzej Jagiełło (SLD). 2. Podkomisja ds. dzieci i młodzieży - posłowie: Mirosława Kątna (SLD), Zofia Wilczyńska (SLD), Elżbieta Szparaga (SLD), Grażyna Pijanowska (SLD). 3. Podkomisja ds. rynku pracy - posłowie: Tadeusz Tomaszewski (SLD), Eugeniusz Wycisło (PO), Marek Żyliński (PO), Tomasz Mamiński (SLD), Halina Talaga (SLD), Aleksandra Łuszczyńska (SLD) i Józef Mioduszewski (PSL).Oczywiście, jest możliwość uzupełniania składu, jeśli jeszcze ktoś zechce przyłączyć się do którejś podkomisji. Ponieważ zgłoszenia były dobrowolne, należy założyć, że wszystkie te osoby wyrażają zgodę na udział w poszczególnych zespołach. Nie wszyscy są dziś obecni na sali, ale zapytam tych, którzy są, a zostali przeze mnie wymienieni, czy wyrażają zgodę na prace w podkomisjach stałych, do których się zgłosili? Sprzeciwu nie słyszę. Proponuję zatem przegłosowanie składu osobowego poszczególnych zespołów. Kto z członków Komisji jest za tym, aby osoby, które zgłosiły się do podkomisji ds. osób niepełnosprawnych, pracowały w tej podkomisji? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu?Stwierdzam, że Komisja 19 głosami, przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się, zatwierdziła skład podkomisji ds. osób niepełnosprawnych. Kto z członków Komisji jest za tym, aby osoby zgłoszone do podkomisji ds. dzieci i młodzieży pracowały  w tej podkomisji? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? Stwierdzam, że Komisja 14 głosami, przy 2 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, zatwierdziła skład tej podkomisji. Kto z członków Komisji jest za tym, aby osoby zgłoszone do podkomisji ds. rynku pracy pracowały w tej podkomisji? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? Stwierdzam, że Komisja 20 głosami, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się zatwierdziła skład tej podkomisji. Podkomisje te powinny się ukonstytuować. Proponuję, aby dokonać tego w piątek przy okazji kolejnego posiedzenia Komisji, ponieważ dziś nie ma ku temu technicznych możliwości. Przechodzimy do punktu drugiego porządku dziennego, czyli zaopiniowania dla Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych rządowego projektu ustawy o zmianach w organizacji i funkcjonowaniu centralnych organów administracji rządowej i jednostek im podporządkowanych oraz o zmianie niektórych ustaw. Projekt ten zawarty jest w druku nr 83, a my mamy zaopiniować tę jego część, która dotyczy Krajowego Urzędu Pracy. Proszę o przedstawienie nam tego projektu przez stronę rządową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejZdebski">Argumenty nasze zawarte są częściowo w uzasadnieniu dołączonym do projektu proponowanej ustawy, którą określamy jako tzw. czyszczącą. Chodzi tu o tańsze państwo i sprawniejszą oraz nowocześniejszą administrację oraz dostosowanie jej do zmian, jakie zaszły na początku roku 2000, kiedy to część funkcji tej administracji przekazana została do samorządów. Propozycja zlikwidowania Krajowego Urzędu Pracy ma właśnie służyć dostosowaniu struktury administracyjnego do sprawniejszego jej działania i przejęcia przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej uprawnień tego Urzędu, co będzie najbardziej racjonalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AnnaBańkowska">Przypominam, że częściowo już temat ten omówiliśmy przy konkretnych ustawach i de facto usankcjonowaliśmy ten stan rzeczy. Czy jednak ktoś jeszcze chciałby zabrać na ten temat głos? Czy ktoś jest przeciwny temu, aby zlikwidować Krajowy Urząd Pracy? Skoro nie ma już chętnych do dyskusji, należy rozumieć, że niejako samoistnie rodzi się pozytywna opinia w sprawie likwidacji KUP. Przystąpimy zatem do głosowania. Kto z członków Komisji jest za wyrażeniem pozytywnej opinii w sprawie propozycji likwidacji Krajowego Urzędu Pracy zawartej w rządowym projekcie ustawy zawartym w druku nr 83? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu? Stwierdzam, że Komisja 16 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 3 wstrzymujących się, wyraża pozytywną opinię dla Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych w sprawie rządowego projektu ustawy zawartej w druku nr 83, a dotyczącej m.in. likwidacji Krajowego Urzędu Pracy. Przechodzimy do punktu trzeciego porządku dzisiejszego posiedzenia. Będziemy teraz omawiać projekt budżetu na rok 2002 Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Funduszu Rezerwy Demograficznej i Funduszu Alimentacyjnego. Zwracam uwagę, że dyskusja nasza skupić się ma na budżecie, a nie na problemach funkcjonowania danej instytucji. Nie powinniśmy zatem czuć się zobowiązani do omówienia wszystkich kwestii związanych z danym podmiotem. Przyjmujemy zasadę, że jako pierwsi zabierają głos wnioskodawcy ustawy, a więc strona zainteresowana tym, aby budżet zyskał aprobatę, potem wybrany przez nas poseł wprowadzi do dyskusji, a następnie poszczególni członkowie Komisji będą mogli zadawać pytania i zgłaszać swoje wnioski oraz propozycje ewentualnych zmian w budżecie. Proszę o przedstawienie propozycji budżetu dla ZUS stronę rządową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#IreneuszFąfara">Chcę przedstawić państwu podstawowe informacje dotyczące projektu budżetu oraz planów finansowych Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Funduszu Rezerw Demograficznych i Funduszu Alimentacyjnego na rok 2002. Tymi częściami budżetu zajmuje się bezpośrednio Zakład Ubezpieczeń Społecznych i on też przygotował te plany na podstawie znanych państwu założeń makroekonomicznych. Przy konstrukcji planu najważniejsze dla nas były trzy pozycje: przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej, które spadnie w 2002 r. o 0,7 proc., inflacja, która zmniejszy się o 1 punkt procentowy oraz przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej, które wzrośnie o 4,7 proc. Są to wskaźniki istotne dla wielkości przypisu w wymienionych funduszach, którymi w sposób pośredni lub bezpośredni zarządza ZUS.Otrzymaliście już państwo wcześniej materiały zawierające projekt tych planów budżetowych, natomiast dziś przekazaliśmy jeszcze krótki wyciąg najważniejszych danych. Myślę, że pozwoli to śledzić podstawowe wielkości liczbowe wynikające z tych planów finansowych. Zgodnie z projektem budżetu państwa, wydatki w części 73 - Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaplanowane zostały na kwotę 34.070 mln zł. Obejmują one trzy podstawowe działy: 753 - obowiązkowe ubezpieczenia społeczne - 29.753 mln zł, 851 - ochrona zdrowia - 102 mln zł i 853 - opieka społeczna - 4.215 mln zł. Wydatki te oszacowane zostały na podstawie przygotowanych projektów ustaw okołobudżetowych uwzględniających skutki finansowe działań oszczędnościowych. Państwo już dyskutowaliście i przyjęliście te ustawy, ale niektóre nasze założenia nie zostały przyjęte przez parlament. Postaram się omówić je w dalszej części, bowiem mają one swoje skutki finansowe. Największą pozycję wydatków w części 73 stanowią dotacje: dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, którą zaplanowano na kwotę 27.379 mln zł, oraz dla Funduszu Alimentacyjnego, zaplanowaną na kwotę 1.211 mln zł. Kolejną istotną pozycją są składki na ubezpieczenie emerytalne i rentowe opłacane przez budżet za osoby przebywające na urlopach wychowawczych, osoby pobierające zasiłek macierzyński oraz za osoby niepełnosprawne. Zaplanowano na ten cel kwotę 1.162 mln zł. Znaczącą pozycję stanowią też wydatki na opiekę społeczną. Obejmują one zasiłki rodzinne, pielęgnacyjne i wychowawcze, na co łącznie zaplanowano kwotę 4.215 mln zł. Są to wydatki budżetu państwa i nie mają one charakteru ubezpieczeniowego, ale realizowane są przez ZUS i przez płatników. Jeśli porównać planowane wydatki z planowanym wykonaniem tych samych pozycji w roku 2001, to najbardziej wzrasta dotacja do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, podczas gdy wydatki na: składkę na ubezpieczenia społeczne, ubezpieczenia zdrowotne oraz zasiłki rodzinne, pielęgnacyjne i wychowawcze - spadają. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest państwowym funduszem celowym powołanym w celu realizacji zadań z zakresu ubezpieczeń społecznych. Jest zarządzany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a jego dochody to: składki na ubezpieczenia społeczne (emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe), dotacje z budżetu państwa, oprocentowanie rachunków bankowych oraz odsetki od nieterminowo regulowanych zobowiązań wobec FUS oraz od nienależnie pobranych świadczeń. W Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wyodrębnia się cztery fundusze, które finansują odrębne typy świadczeń, czyli: emerytalny, rentowy, chorobowy oraz wypadkowy.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#IreneuszFąfara">Warto tu wspomnieć, że fundusz rentowy, oprócz zadań podstawowych, realizuje także wydatki z tytułu zadań zleconych ZUS mocą innych ustaw. Chodzi tu przede wszystkim o wypłaty świadczeń inwalidom, kombatantom oraz osobom poszkodowanym po wojnie, a więc tym, którzy odbywali służbę wojskową w kopalniach lub tzw. batalionach pracy. W tym funduszu znajdują się też ryczałty energetyczne i zasiłki pogrzebowe. Z funduszu chorobowego finansowane są m.in. zasiłki chorobowe, macierzyńskie i opiekuńcze, zaś z wypadkowego: renty z tytułu wypadków, jednorazowe odszkodowania wypadkowe oraz świadczenia rehabilitacyjne. Dochody należne Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych, czyli przypis na rok 2002 zaplanowany został na kwotę 99.789 mln zł. Na tę wielkość składają się dwie podstawowe pozycje: należne składki na ubezpieczenia społeczne - 72.116 mln zł oraz dotacja z budżetu państwa - 27.379 mln zł. Struktura tych przychodów jest taka, że składki stanowią 72,3 proc. zaś dotacja 27,4 proc. Pozostałe dochody stanowią 0,3 proc. Wydatki Funduszu zaplanowano na kwotę 100.509 mln zł. Największą pozycję stanowią tu świadczenia emerytalno-rentowe, które będą wynosić 87.944 mln zł. Pozostałe wydatki to świadczenia takie jak: zasiłki chorobowe, pogrzebowe i macierzyńskie, dodatki kombatanckie, ryczałty energetyczne itp. Zaplanowano na ten cel 8,4 mld zł, oraz odpis na ZUS w wysokości 2,8 mld zł. Przy przedstawionych wyżej przychodach i wydatkach stan Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ulegnie zmniejszeniu z minus 12.220 mln zł na koniec 2001 r. do minus 12.940 mln zł na koniec roku 2002. Jeśli chodzi o dochody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, to zaplanowane zostały na kwotę wyższą o 6,4 proc. od planowanej na rok 2001. Chodzi tu o tzw. Przypis, czyli to co jest należne w formie składek i dotacji. Środki, które zasilą Fundusz, w rzeczywistości będą o 1.804 mln zł niższe, dlatego że ściągalność składek oszacowana została na 97,5 proc. Oznacza to, że 2,5 proc. należnych dochodów z tytułu składek nie wpłynie do tego Funduszu. Drugie źródło finansowania Funduszu stanowi dotacja z budżetu państwa, która ma być wyższa o prawie 15 proc. od dotacji w roku 2001. Podstawową przyczyną takiego wzrostu jest znaczne zwiększenie części dotacji przeznaczonej na sfinansowanie skutków reformy ubezpieczeń społecznych. Składają się na nią m.in. składki odprowadzane do otwartych funduszy emerytalnych zmniejszających przychody FUS o 11,5 mld zł, czyli o 26,6 proc. w stosunku do roku 2001. Kolejny element to ubytek składki z tytułu ograniczenia podstawy wymiaru składek do 30-krotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Oznacza to, że osoby, które w roku 2002 osiągną wynagrodzenie miesięczne 64,4 tys. zł i wyżej, nie będą odprowadzały składki na ubezpieczenie emerytalne. Z tego tytułu zmniejszenie dochodów FUS wyniesie blisko 3 mld zł. Trzeci element, który pojawia się po raz pierwszy w tym roku, są to środki odprowadzane do Funduszu Rezerwy Demograficznej w kwocie 229 mln zł. Pozostałe dochody FUS zaplanowane na rok 2002 na kwotę 294 mln zł obejmują takie wpływy jak: oprocentowanie środków na rachunkach bankowych, opłaty oraz odsetki od nieterminowo regulowanych zobowiązań wobec FUS, a także nienależnie pobranych świadczeń i przychody finansowe z tytułu lokowania środków FUS. Wydatki FUS zaplanowano na kwotę 100.509 mln zł, czyli o 4 proc. więcej niż wynosi planowane wykonanie roku 2001. Największą część tych wydatków stanowią świadczenia emerytalno-rentowe, które zaplanowano na kwotę 87.944 mln zł czyli o 4,5 proc. wyżej niż wynosi planowane wykonanie roku 2001. Podstawowe założenia dotyczące tych świadczeń obejmują: waloryzację świadczeń od 1 czerwca 2002 r. wskaźnikiem 100,5 proc., podwyższenie liczby emerytów i rencistów o 0,4 proc. w stosunku do roku 2001 i wzrost przeciętnej wypłaty emerytury i renty brutto o 6,8 proc., czyli podniesienie jej do kwoty 991,46 zł. Przy okazji kilka słów na temat waloryzacji. Otóż, gdyby zastosować wprost wyliczenie wskaźnika waloryzacji z ustawy o emeryturach i rentach, to w roku 2002 w ogóle by jej nie było, bowiem wskaźnik ten jest mniejszy niż 100 proc. Decyzją Rady Ministrów podniesiono go do 100,5 proc. i dlatego w roku przyszłym możliwa będzie waloryzacja z dniem 1 czerwca. Kolejną pozycję wydatków stanowią świadczenia z tytułu: zasiłków chorobowych, macierzyńskich, dodatków kombatanckich, ryczałtów energetycznych i jednorazowych odszkodowań powypadkowych. Zaplanowano je minimalnie powyżej planowanego wykonania roku 2001, czyli na kwotę 8.429 mln zł. Jest to wynik działań oszczędnościowych zaproponowanych w ustawach okołobudżetowych. Największa pozycja w tych wydatkach to zasiłki chorobowe oszacowane na kwotę 3.747 mln zł. Jest to pewien wzrost w stosunku do planowanego wykonania roku 2001 kiedy to tzw. dni chorobowych będzie ok. 94 mln. Na rok 2002 zaplanowaliśmy takich dni 100,1 mln. Od dwóch lat obserwowana jest stała tendencja spadkowa w tym zakresie, co jest wynikiem działania ustawy z dnia 29 czerwca 1999 r. o zasiłkach chorobowych. Uprawnienia, jakie uzyskał w niej ZUS, a także sposób kontroli wystawiania zaświadczeń lekarskich skutkują tym, że liczba wystawianych zaświadczeń systematycznie zmniejsza się. W roku 2002 planujemy jej nieznaczne zwiększenie, co wynika z faktu, że zwiększa się absencja u osób prowadzących działalność gospodarczą. Odpis na działalność ZUS zaplanowano na kwotę 2.785 mln zł, czyli o 1,8 proc. mniej niż w roku 2001. Na skutek tego oraz z powodu znacznie niższych przychodów własnych (spadek o 16 proc.) łączne przychody ZUS spadną w stosunku do roku ubiegłego o 4,3 proc. Przychody własne to kwoty otrzymywane z tytułu realizacji określonych zadań w systemie ubezpieczeń społecznych. Składa się na nie: obsługa Funduszu Alimentacyjnego, obsługa zasiłków budżetu państwa wypłacanych przez ZUS, obsługa systemu ubezpieczeń zdrowotnych, czyli pobieranie, rozliczanie i odprowadzanie składek do kas chorych, a także obsługa drugiego filaru systemu emerytalnego, czyli pobieranie składek do otwartych funduszy emerytalnych. Planowany tu spadek wynika m.in. z tego, że prowizja od składek na ubezpieczenia zdrowotne przekazywanych do kas chorych zmniejszona zostanie z 0,5 proc. do 0,25 proc., a jednocześnie spadają też przychody z obsługi świadczeń finansowanych przez budżet państwa, a wypłacanych przez ZUS. Planuje się, że wydatki na działalność bieżącą ZUS wyniosą 3.246 mln zł, zaś wydatki inwestycyjne 535 mln zł. W tej ostatniej kwocie znajdzie się 261 mln zł jako zapłata za inwestycje realizowane w roku 2001. Istotną pozycją w wydatkach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są koszty obsługi kredytów i pożyczek zaciągniętych wobec budżetu państwa. Memoriałowo, a więc księgowo wyliczyliśmy je na kwotę 1.195 mln zł, ale koszty rzeczywiste wyniosą 267 mln zł i będą to koszty obsługi kredytów zaciągniętych w bankach komercyjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#IreneuszFąfara">Odsetki naliczone od pożyczki z budżetu państwa w sumie 928 mln zł, zgodnie z umową z Ministerstwem Finansów, nie są spłacane na bieżąco, lecz zostaną spłacone w momencie spłaty pożyczki. Najbliższy termin spłaty przypada w kwietniu 2002 r. Plan finansowy FUS nie przewiduje w roku 2002 spłaty zobowiązań wobec otwartych funduszy emerytalnych, z tytułu nieprzekazanych składek emerytalnych za lata 1999–2001 oraz spłaty pożyczki z budżetu państwa. W wyniku tych działań stan funduszu ulegnie zmniejszeniu do minus 12.9 mld zł. W planie Funduszu, jak już mówiłem wcześniej, uwzględniono zmniejszenie wydatków w wyniku przewidywanej nowelizacji szeregu uregulowań prawnych z zakresu świadczeń. W przypadku, gdyby nie zostały one przyjęte w takiej formie, jak zaproponował je rząd, wystąpią trudności w realizacji planu i zagrożenie terminowej wypłaty świadczeń, a tym samym pojawi się konieczność zwiększenia dotacji z budżetu państwa w trakcie roku budżetowego. Wspomniałem już państwu o nowym funduszu, jakim jest Fundusz Rezerwy Demograficznej powołany ustawą o systemie ubezpieczeń społecznych w celu uzupełnienia niedoboru funduszu emerytalnego, który pojawi się w następstwie zmian demograficznych zachodzących w Polsce, szczególnie na przełomie dziesięcioleci, czyli po roku 2010. Prognozy demograficzne przewidują relatywny spadek liczby osób w wieku produkcyjnym w stosunku do liczby osób uprawnionych do świadczeń. W celu uzupełnienia powstałego niedoboru przyjęto koncepcję odkładania w formie FRD, począwszy od roku 2002, jednego procenta podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne. Będzie to de facto fundusz inwestycyjny i będzie on podlegał zarządzaniu w celu osiągnięcia oczywistych przychodów z lokowania środków w bezpieczne instrumenty finansowe i akcje. Jego zasoby będą mogły być uruchomione na wypłatę świadczeń dopiero po roku 2009. W tym roku przyjęto założenie, że z uwagi na sytuację finansową państwa, w roku 2002 na Fundusz Rezerwy Demograficznej odprowadzone będzie nie 1 proc., ale 0,1 proc. podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne. Będzie to 229 mln zł, a nie, jak pierwotnie planowano, ponad 2 mld zł. Fundusz Rezerwy Demograficznej może być zarządzany zarówno przez ZUS, jak i podmioty zewnętrzne, czyli towarzystwa inwestycyjne bądź wyspecjalizowane firmy należące do banków, które zajmują się zarządzaniem aktywami. W chwili obecnej przygotowane już są materiały przetargowe, aby ogłosić przetarg na zarządzanie FRD. Z punktu widzenia finansów publicznych nie wydaje się celowe, aby robić to w roku 2002, bowiem kwota środków będzie na tyle niska, że taniej będzie, gdy zarządzać nimi będzie ZUS, do czego zresztą przygotowuje się już odpowiednie uregulowania prawne. Do roku 2009 Fundusz ten może być wydatkowany tylko na koszty związane z jego zarządzaniem. Przyjęliśmy, że na koniec roku 2002 dochody jego będą się składały w 95 proc. ze składki, a w 5 proc. z odsetek od środków ulokowanych w bezpieczne instrumenty, takie jak obligacje czy bony skarbowe. Jego dochodowość będzie w ten sposób nieco niższa od przyjętych założeń makroekonomicznych, gdzie mówi się o 14 proc. dochodowości. Trzeci  fundusz, którym administruje ZUS, to Fundusz Alimentacyjny, z którego wypłacane są świadczenia alimentacyjne w przypadku całkowitej lub częściowej bezskuteczności egzekucji alimentów od zobowiązanych do ich płacenia. W przypadku gdy egzekucja alimentów, prowadzona przez niezależnych od ZUS komorników sądowych, jest niemożliwa, świadczenia wypłacane są przez FA w wysokości zależnej od zasądzonych przez sąd alimentów, nie wyższej niż 30 proc. przeciętnego wynagrodzenia za ubiegły rok kalendarzowy. W chwili obecnej warunkiem otrzymania takich świadczeń jest dochód na osobę w rodzinie nieprzekraczający 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia za poprzedni rok kalendarzowy. W propozycji ustaw okołobudżetowych jest obniżenie tego progu do 612 zł, od 1 czerwca 2002 r. do 31 maja 2003 r. Oznacza to spadek liczby otrzymujących świadczenia o 15 proc., a spadek wydatków o 10 proc. Na rok 2002 zaplanowano dochody należne Funduszowi w łącznej kwocie 2.592 mln zł, tj. o 5,2 proc. wyżej niż w roku 2001. Z powyższej kwoty 1,3 mld zł stanowią wpływy od osób zobowiązanych do alimentacji, przy czym do Funduszu wpłyną środki w kwocie 170 mln zł. Główną przyczyną tak niskich - w stosunku do kwot należnych - wpływów jest fakt, iż niska jest skuteczność egzekucji należności od osób zobowiązanych. Na rok 2002 przyjęto, iż ściągalność wyniesie 13 proc. Przypomnę, że 5 lat temu wynosiła ona ok. 19 proc., a z roku na rok obserwuje się jej systematyczny spadek. Wynika to głównie z faktu, ze osoby zobowiązane to najczęściej ludzie mniej wykształceni, a więc o mniejszych szansach znalezienia pracy. Często są to osoby odbywające kary więzienia, m.in. właśnie za niepłacenie alimentów. W związku z tym podstawową pozycję wpływów do Funduszu stanowi dotacja z budżetu państwa, którą zaplanowano na kwotę 1.211 mln zł. Uzupełniają ją dochody własne Funduszu w kwocie 175 mln zł pozyskiwane od zobowiązanych do alimentacji oraz z oprocentowani rachunku Funduszu Alimentacyjnego. Na tym zakończę to krótkie wprowadzenie oczekując na pytania ze strony posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AnnaBańkowska">Czy jeszcze ktoś z rządu chciałby zabrać głos? Nie słyszę. A zatem oddaję głos przedstawicielowi naszej Komisji, który skomentuje przedstawiony nam projekt budżetu ZUS oraz jego funduszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JózefSkowyra">Ponieważ wszystkie dane dotyczące tego budżetu mój przedmówca już nam dokładnie przedstawił, ja odniosę się do zagrożeń, jakie w nim występują. Budżet ten jest bardzo ambitny, bowiem założono w nim, że ściągalność składki będzie wynosiła 97,5 proc., podczas gdy np. w KRUS jest tylko 95 proc. Jest to pułap bardzo wysoki. W tym roku wpływają do ZUS jeszcze zaległości z roku 1999 i 2000, ale w roku przyszłym będą już one znacznie mniejsze. Nakłada się na to trudna sytuacja w gospodarce, a zwłaszcza recesja w hutnictwie czy realizacja programów naprawczych w PKP, powodujące przesuniecie terminów płatności. W całkowitej zapaści znalazł się przemysł lekki, brak jest płynności w służbie zdrowia, co jeszcze bardziej pogorszy sytuację, jeśli chodzi o ściągalność składki na ubezpieczenia zdrowotne, która dodatkowo będzie zmniejszona z 7,75 proc. na 7,5 proc. Pamiętamy, że niedawno jeszcze była mowa o podniesieniu tej składki do 10–11 proc., a dziś mamy jej obniżenie, co rokuje dramatyczną sytuacją w służbie zdrowia. Płatnicy będą więc mieć problemy z opłacaniem składek w terminie. Problemy są również z funduszem emerytalnym, gdzie powstało wiele spraw do wyjaśnienia między płatnikami, bankiem a ZUS. Chodzi tu o dużą sumę, w granicach 10 mld zł, którą nie wiadomo, czy uda się wyegzekwować, bowiem okazuje się, że wiele umów podpisano z osobami nie mającymi uprawnień do zawierania takich umów. Fundusze domagają się od ZUS, aby przekazywał im środki zgodnie z zawartymi umowami, nie patrząc, że są to umowy fikcyjne. ZUS ma także do wykonania bardzo ważne zadanie, jakim jest naliczenie kapitału początkowego. Wymaga to ogromnej pracy, do której już oddelegowano w poszczególnych oddziałach po kilkudziesięciu pracowników, choć ZUS nie otrzymał na ten cel ani złotówki. Spodziewano się tu, że kompleksowy system informatyczny, o którym tyle się swego czasu mówiło, zadziała prawidłowo i pomoże w szybkim i skutecznym rozwiązaniu tego problemu. Tak się jednak nie stało, a gdyby nawet on zadziałał, to mamy w ZUS ogromne zaległości z lat poprzednich, co powoduje, że odsetki rosną. W związku z tym chcę zgłosić konkretny wniosek. Ponieważ ZUS własnymi siłami nie jest w stanie uporać się z zaległościami, proponuję aby przyznać mu dodatkowo tysiąc etatów. W Polsce jest 310 inspektoratów i 52 oddziały, a do tego jeszcze sporo biur terenowych. Gdyby do każdej z tych placówek skierować dodatkowo po 2–3 osoby, sytuacja znacznie by się poprawiła. Ci pracownicy zarobiliby na siebie, bowiem oni by ściągali zaległe składki, których nie da się obecnie w żaden sposób ściągnąć, dysponując obecnymi siłami ZUS. Moim zdaniem, te dodatkowe tysiąc osób pozwoli ZUS wyjść na prostą, a zatrudnienie ich nie pociągnie dodatkowych kosztów, bo, jak mówiłem, oni zarobią na siebie. W budżecie ZUS nie przewidziano żadnych kwot na podwyżki dla pracowników, a ich sytuacja jest taka, że niemal bez przerwy pracują oni po godzinach, przekraczając ustawowe 150 godzin. Gdyby nasz rynek pracy wyglądał nieco inaczej, wielu pracowników ZUS zrezygnowałoby z takiej pracy, ale tak dłużej być nie powinno. Trzeba dać dodatkowe etaty, aby wyjść z wieloletnich zaległości. Oddzielną sprawą, nad którą również należy się zastanowić, jest problem Funduszu Alimentacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JózefSkowyra">Ustawa, która miała wejść w życie w roku 2002, została zawetowana przez prezydenta, a przewidywała ona przeniesienie Funduszu Alimentacyjnego do gestii samorządów. ZUS zajmuje się ściąganiem tych świadczeń niejako usługowo, bo to nie jest w jego gestii. Myślę, że Komisja Polityki Społecznej i Rodziny powinna się tym zająć w taki sposób, aby od roku 2003 alimenty nie były już przypisane do ZUS.Nie chcę tu powtarzać liczb i problemów, o których mówił mój przedmówca, tym bardziej że wyliczenia, jakie zawarte są w projekcie budżetu ZUS oraz jego funduszach, są prawidłowe. Uwzględniają też one już przyjęte rozwiązania ustaw okołobudżetowych, a oszczędności, które tam zaplanowaliśmy, już są w tych budżetach ujęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AnnaBańkowska">Mamy zatem ambitny wniosek przedstawiony przez pana posła. Zapytam tylko, czy znajduje pan jednocześnie źródło pokrycia kosztów tego tysiąca etatów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefSkowyra">Przecież wprowadzone już przez nas ustawy okołobudżetowe spowodowały obniżenie kosztów ZUS w roku 2002.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AnnaBańkowska">Ale gdyby pana wniosek został przyjęty w Komisji, to gdzie mamy wskazać rekompensatę kosztów, jakie za sobą pociągnie przyjęcie tak dużej liczby nowych pracowników?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefSkowyra">Ci pracownicy przecież zarobią, nie tylko zresztą na siebie, więc nie trzeba nigdzie robić cięć i komuś odbierać przyznanych już funduszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AnnaBańkowska">Ale w tym momencie nie ma możliwości zbilansowania tego tysiąca etatów. Jest to zatem hasło, którego nie jesteśmy w stanie zapisać w budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JózefSkowyra">To się zgadza. Z budżetu ZUS nie da się już nic obciąć, ale problemy, jakie ma ta instytucja, trzeba jakoś rozwiązać. One się same nie rozwiążą. Do tak ogromnej pracy potrzebni są ludzie, których ZUS nie ma, tym bardziej, że wielu pracowników musiał już przesunąć do takich choćby prac jak obliczanie kapitału początkowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AnnaBańkowska">Moje pytanie zmierzało do tego, czy widzi pan możliwości w budżetach innych instytucji lub organizacji będących w zasięgu naszego zainteresowania, bo wiadomo, że w samym ZUS takich możliwości nie ma. Przechodzimy do dyskusji nad częścią 73 budżetu na rok 2002.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#HelmutPaździor">Po raz pierwszy w budżecie ZUS pojawiła się pozycja Fundusz Rezerwy Demograficznej, na który przeznacza się 242 mln zł. Jest to fundusz związany z niżem demograficznym i ma on zabezpieczyć środki na okres, gdy nasze starzejące się społeczeństwo nie będzie miało wsparcia ze strony osób czynnych zawodowo i opłacających składki. Czy jednak ta rezerwa jest bezpieczna i czy nie będzie naruszana? A jeśli zajdzie taka konieczność, to w jakich przypadkach można będzie ją naruszyć? Rozumiem, że będzie ona rosła z roku na rok i kumulowana do czasu, aż wysokość naszych składek okaże się niebezpieczna dla funkcjonowania systemu ubezpieczeń społecznych. Chciałbym też wiedzieć, skąd się wziął wskaźnik 0,1 proc. odpisu od podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie emerytalne, przewidywany na rok 2002. Czy on się kiedyś zwiększy? Moim zdaniem, tak niski próg został pewnie zaplanowany tylko na sam początek, gdy Fundusz Rezerwy Demograficznej ma dopiero ruszyć.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#HelmutPaździor">Jako przewodnicząca Komisji jestem tu zobowiązana udzielić panu odpowiedzi. Otóż przyjmując w ubiegłym tygodniu ustawy okołobudżetowe, zdecydowaliśmy m.in. o tym, że w 2002 r. odpis na ten fundusz będzie wynosił 0,1 proc. zamiast 1 proc. Braliśmy tu pod uwagę konieczności oszczędzania, jak również dalszą perspektywę, kiedy fundusz ten będzie wykorzystywany. Taką propozycję dawał rząd, ale głosami naszej Komisji została ona przegłosowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HelmutPaździor">Myślę, że choć propozycję składał rząd, to jednak musiała ona wyjść z ZUS, który mając rozeznanie w sytuacji, zaproponował taką wielkość na pierwszy rok działania funduszu. Ja oczywiście nie neguję naszych postanowień w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#HelmutPaździor">Ja z kolei czułam się zobowiązana, na pytanie, kto zdecydował, odpowiedzieć, że to zrobił Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Patrząc na wydatki Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie bardzo rozumiem te wszystkie liczby. Fundusz zaplanowano o 4 proc. wyższy, rewaloryzacja ma wynosić 100,5 proc., a przeciętne miesięczne wynagrodzenie wzrośnie o 6,8 proc. Jest to dla mnie całkiem niezrozumiała żonglerka liczbami i chciałbym, aby ktoś mi ją wyjaśnił, ponieważ wiem, że generalnie, od roku 1996 emerytury i renty waloryzowane są poniżej inflacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AnnaBańkowska">Skoro nie ma już pytań, proszę stronę rządową o udzielenie odpowiedzi na te, które padły w pierwszej turze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#IreneuszFąfara">Na pytanie posła Helmuta Paździora, jak będzie wykorzystywany Fundusz Rezerwy Demograficznej, chcę powiedzieć, że przy konstrukcji samej idei reformy systemu ubezpieczeń społecznych i planowanych w tym systemie wydatków pojawiła się informacja, że po roku 2010 dojdzie do zachwiania proporcji między tymi osobami, które pracują, i tymi, którzy otrzymują świadczenia emarytalno-rentowe. Wiąże się to z faktem, że w tym właśnie czasie przejdzie na emeryturę wyż demograficzny lat 50. Aby pokryć deficyt, jaki się wówczas pojawi w zasobach funduszu emerytalnego, należałoby albo podnieść radykalnie składkę od osób pracujących, albo zabezpieczyć się tworząc wcześniej odpowiedni fundusz. Stąd powstała koncepcja Funduszu Rezerwy Demograficznej. Zgodnie z ustawą mogą być do niego odprowadzane dwa rodzaje przychodów: środki, które zostaną na rachunku funduszu emerytalno-rentowego za lata 1999–2001 na koniec każdego roku, oraz ta część składki na fundusz emerytalno-rentowy, którą przeznaczy się na ten cel w roku 2002. W latach 1999–2001 nie było takiej nadwyżki, którą można byłoby skierować na konto FRD, stąd od roku 2002 postanowiono obligatoryjnie kierować tam część składki. Ustawa mówi, że ma to być 1 proc. od podstawy tej składki, czyli w roku 2002 byłoby to ok. 2,2 mld zł. Tak jak już powiedziała pani przewodnicząca, rząd zaproponował, a Sejm przyjął koncepcję, aby w pierwszym roku funkcjonowania tego funduszu odpis wynosił tylko 0,1 proc. podstawy składki. Jest to decyzja incydentalna, tylko na ten rok. Odpisane środki mogą być zarządzane poprzez pełne spektrum instrumentów finansowych dostępnych na rynku. Można je ulokować w akcjach czy obligacjach, a dodatkowo ta paleta może być rozszerzona w odpowiednim rozporządzeniu Rady Ministrów. Do roku 2009 środki te nie mogą być wydatkowane, lecz tylko zbierane i kumulowane na przyszłe lata. Po roku 2009 Rada Ministrów zdecyduje o tym, jak je wydatkować. Posłowi Włodzimierzowi Czechowskiemu odpowiem, że przyjęty sposób waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych i ich pochodnych, zgodnie z ustawą z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach, zabezpieczył taki jej sposób, który skorelowany jest zarówno ze wzrostem funduszu płac, jak i z inflacją. Wydaje się zatem, że zgodnie z tym trendem świadczenia te rosną więcej niż inflacja. Pana obiekcję związaną z tym, że wydatki na świadczenia emerytalno-rentowe rosną o 4,5 proc., gdy średnie świadczenie z tego tytułu wzrasta o 6,8 proc., wyjaśniam w sposób następujący. Otóż waloryzacja świadczeń następuje od 1 czerwca 2002 r., a jej skutki szacujemy na ok. 200–300 mln zł. Na wydatki mają jednak wpływ tzw. skutki przechodzące, a więc fakt, że z dniem 1 czerwca 2001 r. nastąpiła waloryzacja według wskaźnika 112,7. Tak zwaloryzowane świadczenia wypłacane były przez pół roku 2001 i będą wypłacane przez kolejnych 5 miesięcy roku 2002. Stąd średnie świadczenie wzrasta w roku 2002 o 8,8 proc., podczas gdy sam Fundusz 4,5 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AnnaBańkowska">Mam propozycję, abyście państwo dostarczyli do prezydium Komisji pełne wyliczenie dotyczące skutków przechodzących, inflacji i waloryzacji, tak jak się to zwyczajowo robi. Ja przekażę to wówczas tym posłom, którzy są zainteresowani takimi szczegółowymi danymi. Będą one podstawą do dyskusji, dlaczego przy takiej inflacji waloryzacja w roku 2002 wyniesie tylko 0,5 proc. itd. Chodzi o to, abyśmy mieli czarno na białym sposób wyliczenia całej tej operacji. Chciałabym też, aby pan się ustosunkował do propozycji posła Józefa Skowyry, który mówi o konieczności zwiększenia zatrudnienia w ZUS o tysiąc etatów. Od tego uzależniamy naszą decyzję, czy ten wniosek poddawać pod głosowanie, czy ma on rację bytu, czy też, po zaistnieniu na naszej Komisji, zaraz zginie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofPater">W tej fazie prac nad budżetem nie chcielibyśmy popierać rozwiązań polegających na zwiększaniu stanu etatowego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Widzimy co najmniej kilka sposobów na to, aby osiągnąć poprawę realizacji celów i zadań ZUS wynikających z ustaw kształtujących system ubezpieczeń społecznych, bez zwiększania obsady etatowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AnnaBańkowska">Witam przybyłego na nasze posiedzenie przewodniczącego Rady Nadzorczej ZUS Andrzeja Januszewicza. Kontynuujemy dyskusję. Proszę o dalsze pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EugeniuszWycisło">Mam pytanie dotyczące ciągnącego się od lat ujemnego stanu konta FUS, które zaplanowano na rok 2002 już na 12.940 mln zł. Wiem, że ZUS bardzo restrykcyjnie postępuje, jeśli chodzi o pobór składki od podmiotów słabszych, takich jak np. powiaty. Jakie są jednak zaległości, jeśli chodzi o takie molochy jak kopalnie czy huty? Jakie propozycje ma ZUS, jeśli chodzi o redukcję tych zaległości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#IreneuszFąfara">Ujemny stan Funduszu wynika z tego, że przez ubiegłe dwa lata jest on jedynym funduszem celowym budżetu państwa audytowanym przez firmę audytorską. W porozumieniu z nią stworzona została rezerwa na wierzytelności nieściągnięte bądź zagrożone i odsetki od tych składek. Stan owych rezerw wynosi obecnie kilkanaście miliardów złotych, stąd stan FUS jest ujemny. ZUS dysponuje określonymi instrumentami wynikającymi z naszej ustawy, jak też z ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, i w sposób zdecydowany oraz, mam nadzieję, skuteczny, egzekwuje te zaległości. Jedyne działania, które my możemy podjąć, to tylko wykorzystać istniejące przepisy prawa, aby egzekwować to, co jest należne Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych, Funduszowi Zdrowotnemu i Funduszowi Pracy. Jest oczywiście kwestia zaległości starych, z początku czy połowy lat 90. Kiedy obowiązywała ustawa o restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków, wówczas należności FUS nie podlegały tej ustawie. W wielu przedsiębiorstwach, dziś już nieźle zrestrukturyzowanych, narosły więc stare długi, na co zwracał już także uwagę poprzedni rząd. Przedstawił on nawet koncepcję sprzedaży tych długów, ale była ona chyba niedopracowana, skoro nie znalazła żadnego zapisu ustawowego. Problem istnieje więc nadal, a koncepcji rozwiązania było już kilka, choć miały, jak dotąd, tylko walor intelektualny. Jeśli chodzi o pracę ZUS, to egzekwujemy wszystkie należności przypisane trzem funduszom, na które pobieramy składki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AnnaBańkowska">Ja chciałabym poruszyć kilka kwestii. Poseł Józef Skowyra stwierdził, że plan FUS zbudowany jest na podstawie wszystkich rozwiązań prawnych przyjętych przez Sejm. Ja wiem, i wyczytuję to zresztą z materiałów, że opracowując wydatki braliście państwo pod uwagę ustawę, która miała wprowadzić dwa dni bezpłatne z tytułu zasiłku opiekuńczego. Skoro jednak Sejm zdecydował, że nadal jest 60 dni płatnych, to siłą rzeczy budżet jest nieadekwatny do rozwiązań prawnych. Jakie będą tego skutki, ponieważ powinniśmy zwrócić na to uwagę Komisji Finansów Publicznych? Chciałabym abyście państwo dali też propozycję zapisania tego w poszczególnych paragrafach. Proszę też o ustosunkowanie się do jednego zdania zawartego w ekspertyzie opracowanej przez sejmowe Biuro Studiów i Ekspertyz. Zdanie to brzmi: „Warto podkreślić, że udział dotacji na uzupełnienie dochodów nie poddanego reformie funduszu emerytalno-rentowego, czyli udział dotacji, wyniesie 94,2 proc. jego przychodu”. Czy to jest prawda?A teraz kilka pytań roboczych wynikających z analizy budżetu. Otóż kiedy dyskutowaliśmy nad reformą ubezpieczeń społecznych i propozycją rządu AWS i UW, aby wprowadzić ograniczenia do pobierania składki od osób zarabiających powyżej 2,5-krotnego przeciętnego wynagrodzenia, to wówczas rząd przedstawiał Komisji nadzwyczajnej skutki tej propozycji. O ile sobie przypominam, miało to być 0,5 mld zł rocznie. Taki miał być ubytek składek na fundusz ubezpieczeń społecznych z tego tytułu. W tym roku w planie są 3 mld zł, czyli 6-krotnie więcej niż zakładali twórcy reformy. Czy rząd będzie zatem myślał o tym, aby wprowadzić rozwiązania pozwalające na to, aby w okresie mizerii finansowej nie uszczuplano wpływów do FUS, a jednocześnie by były one rozwiązaniami korzystnymi dla osób ubezpieczonych. Nie chcę mówić tu o konkretnych rozwiązaniach, ale zwrócić uwagę, że mamy 3 mld zł ubytku, czyli 2, 5 mld zł więcej niż zakładały założenia do reformy. Są to zatem olbrzymie pieniądze. Drugie pytanie dotyczy świadczeń rehabilitacyjnych. Otóż ustawa mówiąca o tym, że ZUS prowadzi tzw. rehabilitację przedrentową weszła w życie w roku 1995 i od tego czasu liczba osób poddawanych takiej rehabilitacji rośnie bardzo powoli. Czy obecne 55 tys. osób bierze się stąd, że nie ma pieniędzy na więcej działań, czy też państwo nie wierzycie w efekty tej rehabilitacji? Jeśli efekty są kiepskie, to warto byłoby zaoszczędzić pieniądze przeznaczane na ten cel, zwłaszcza że one też są duże. Jaki jest generalny pogląd na tę sprawę? Kolejna sprawa jest dość bolesna. Otóż ZUS jest instytucją płacącą znaczne kwoty na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych z powodu tego, że nie zatrudnia takich osób. Myślę, że ta instytucja, przy swoim charakterze pracy jest w stanie stwarzać warunki do zatrudniania również osób niepełnosprawnych. Ten problem nie był widoczny do czasu, gdy tego rodzaju instytucje były zwolnione z opłacania składek na PFRON, ale teraz płaci się spore sumy. Nie mówię tu o tym, aby nie płacić takich należności, ale aby przy ruchach kadrowych pomyśleć o zatrudnieniu w ZUS również osób niepełnosprawnych. Inny problem, który mnie osobiście martwi, to fakt, że w budżecie ZUS nie przewiduje się spłaty pożyczek i kredytów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AnnaBańkowska">Zobowiązania z tego tytułu w stosunku do budżetu państwa już wynoszą prawie 9 mld zł, zaś w stosunku do banków komercyjnych - prawie 3 mld zł. Myślę, że jest to problem bardzo ważny, bo spirala odsetkowa, zwłaszcza wobec budżetu państwa, może się wkrótce okazać całkowicie niemożliwa do spłacenia, bo nigdy w kasie ZUS nie będzie nadwyżek. Już w momencie zaciągania tych pożyczek mówiłam, że jest to sprawa niebywała. Ale stało się. Z 6 mld zł mamy już obecnie 9 mld zł zobowiązań plus jeszcze 3 mld zł w bankach komercyjnych. I jeszcze sprawa konieczności wyprowadzania ZUS z niedowładu informacyjnego, a co za tym idzie organizacyjnego, o czym mówił już poseł Józef Skowyra. Jaką umowę zawarł ZUS w ostatnich trzech miesiącach z firmą PROKOM, jeśli chodzi o obsługę w przyszłych latach? Czy na ten właśnie cel przewiduje się wydatkowanie 114 mln zł, plus jeszcze 60 mln zł? Nie umiem tego rozszyfrować. Odnosząc się do wniosku posła Józefa Skowyry, chcę powiedzieć, że nawet tysiąc osób nie wystarczy, aby wyprowadzić na prostą wszystkie dokumenty czekające w ZUS na wyjaśnienia. To byłby plaster, który problemu ZUS nie rozwiąże. Tu potrzebne są decyzje, co naprawdę zrobić z błędną dokumentacją zalegającą w tej instytucji od roku 1999. Potrzebne są też działania naprawcze na przyszłość, które by pozwoliły efektywnie obniżyć koszty funkcjonowania ZUS. Nie będzie nas stać na to, aby wpuścić tam kilka tysięcy ludzi, którzy „na piechotę” będą wyjaśniać poszczególne sprawy. Trzeba mieć świadomość, że z miesiąca na miesiąc zaległości te narastają, bowiem docierają nowe dokumenty niemożliwe do rozszyfrowania. Czy nie warto byłoby pomyśleć już teraz o uproszczeniu całej dokumentacji, zmniejszeniu częstotliwości przekazywania jej do ZUS, a także nadać inny obieg pieniądzom, po to, aby ZUS, w ramach środków, jakie otrzymuje, był w stanie nie tylko działać efektywnie w sprawach bieżących, ale także uporać się z tym, co na nim ciąży. Moim zdaniem budżet, jaki nam przedstawiono, opracowany został zgodnie z założeniami i nie ma w nim nigdzie przerostów. Oszczędności nie da się tu już poczynić, a ponieważ nie będziemy mogli pozwolić sobie na wzrost etatów, musimy iść w kierunku działań organizacyjnych pomagających ZUS wyjść z tego problemu. W przeciwnym wypadku sytuacja na koniec tego roku, jak i roku 2002 będzie taka sama. Najważniejsza jest dla mnie sprawa skutków tych dwóch dni, dlatego proszę o odpowiedź, abyśmy mogli ją wyprostować, kierując nasze uwagi do Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#IreneuszFąfara">Skutki finansowe tzw. „dwóch dni” wynoszą 15,4 mln zł, a więc w strukturze wydatków ZUS, relatywnie minimalne, zważywszy na środki wypłacane z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Nie jestem w stanie wskazać źródła pokrycia tych wydatków. Nie będzie jednak błędem finansowym jeśli po prostu zwiększymy wydatki FUS bo i tak mamy pewną rezerwę wynikająca z kredytów komercyjnych. Jeśli więc w ciągu roku nie znajdą się jakieś inne oszczędności, będzie można owe 15,4 mln zł pokryć właśnie z tej rezerwy. Jeśli chodzi o pytanie dotyczące kredytów i pożyczek, to jest rzeczą oczywista, że kredyt z budżetu państwa oznacza w praktyce dotację. Fundusz Ubezpieczeń Społecznych nie ma możliwości spłaty tej pożyczki. Jedynym jej źródłem mogłaby być dotacja. Bieżący napływ składek na pierwszy i drugi filar do FUS to jest 6 mld zł miesięcznie. Trzeba by zatem przeznaczyć na uregulowanie tego zadłużenia 1,5-miesięczne wpłaty na te dwa filary. Zarząd ZUS, a także Rada Nadzorcza już kilkakrotnie występowali do ministra finansów o umorzenie tej pożyczki, bo to jest jedyny sensowny wniosek. Co zaś się tyczy kredytów komercyjnych, to przyznaję rację pani przewodniczącej, są to koszty finansowe. Wprawdzie są one niewielkie, bo te kredyty są dobrze oprocentowane i nieźle zarządzane, a ponadto nie mamy ich cały czas, a tylko sięgamy po nie wówczas, kiedy naprawdę potrzebujemy. Zważywszy jednak na wielkość FUS oraz niestabilną płynność budżetu państwa, z punktu widzenia zarządzania FUS potrzebna jest rezerwa płynnościowa. Są takie sytuacje gdy np. w budżecie państwa nie ma tyle środków, ile my potrzebujemy na wypłatę świadczeń. W Niemczech np. taką rezerwą są środki o wysokości dwumiesięcznych wypłat świadczeń, którymi tamtejszy ZUS zarządza na kontach bankowych. U nas takich środków nie ma, ale z punktu widzenia płynnościowego taką rolę spełniają właśnie kredyty komercyjne. I dlatego też jest potrzeba, abyśmy mieli otwarte linie kredytowe, i w sytuacji niedoboru u nas i w budżecie mogli stamtąd te środki ciągnąć. Dla sprawnego funkcjonowania FUS taka rezerwa jest oczywiście bardzo potrzebna. Na rok 2002 założyliśmy wzrost wydatków z tytułu oprocentowania kredytów bankowych z tego powodu, że w budżecie na rok 2001 przewidziane było 500 mln zł na odsetki od kredytów komercyjnych, ale plan ten wykonamy zaledwie w 1/5, czyli wykorzystamy ok. 100 mln zł. Wynika to z umiejętnego zarządzania długiem, a także z tego, że na początku roku sytuacja budżetu państwa była lepsza, a wpływy do FUS także były wyższe niż w drugiej połowie. Nie korzystaliśmy też w tym czasie prawie wcale z kredytów komercyjnych. Ponieważ w tym roku planujemy, że rok 2001 zakończymy zadłużeniem kredytowym, to wydaje się nam, że w roku kolejnym będziemy musieli częściej korzystać z kredytów komercyjnych. Udział dotacji z budżetu państwa wyniesie 94, 2 proc., ale to dotyczy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, a nie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AnnaBańkowska">Ja prosiłam o skomentowanie tego zdania, bo jest ono zawarte w opinii, jaką nam przedstawiło Biuro Studiów i Ekspertyz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#IreneuszFąfara">Ta opinia jest prawdziwa, ale nie dotyczy FUS, tylko KRUS.Pytała też pani o nasza ocenę wydatkowania środków na rehabilitację przedemerytalną. Otóż mam przed sobą wyniki badań statystycznych, jakie przeprowadzono w ZUS, z których wynika, że rośnie procent przywracania zdolności do pracy. W roku 1997 osiągnęło ono 36 proc., a w 1999 r. - 44 proc. Przyznaję jednak, że znaleźliśmy się w momencie, gdy trzeba podjąć jakąś decyzję kierunkową, bo te środki utrzymują się na niezmienionym poziomie realnym. Co roku poddajemy rehabilitacji ok. 50 tys. osób, ale musimy się zdecydować, czy zwiększyć te środki do takiej wysokości, na jaką pozwala ustawa, licząc na to, że przyniesie to efektywne skutki zmniejszenia wydatków rentowych, albo też należy ograniczać ten proces. Dziś nie potrafię powiedzieć, co zaproponujemy, ale przyznaję, że na zarządzie już kilkakrotnie dyskutowaliśmy ten problem. Sądzę, że niebawem podejmiemy decyzję. Na rok 2002 przeznaczamy jeszcze na ten cel 115 mln zł, zaś na lata następne musimy zdecydować, czy zmniejszamy te kwotę, czy radykalnie zwiększamy. Jeśli chodzi o składki na PFRON, to ma pani przewodnicząca rację. Płacimy tu duże sumy, stąd też pani uwagę przekażę zarządowi i postaramy się uwzględnić ją w naszej praktyce bieżącej, a szczególnie w polityce zatrudnienia. Oddam teraz głos panu ministrowi, aby odpowiedział na pozostałe pytania, a potem jeszcze pan prezes Mariusz Ulicki powie, jak to jest z informatyzacją ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofPater">Najpierw chciałbym się odnieść do kwestii dotyczącej progu 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia. Oczywiście, w najbliższym roku dokonując analizy funkcjonowania ustawy systemowej, dokonamy też analizy tego zapisu. Chciałbym jedynie wskazać na dwa elementy powodujące trudności oszacowania tych sum. Otóż, w momencie gdy, mówiąc umownie, istnieje zagrożenie obciążeniem składką na ubezpieczenie społeczne kwot wyższych, wówczas następują różne działania zmierzające do ucieczki tych dochodów w szarą strefę. Z drugiej strony natomiast, pobieranie składki w tej chwili będzie skutkować w przyszłości koniecznością wypłaty wyższych świadczeń. Gdyby więc tego progu nie było, mielibyśmy konsekwencje finansowe w przyszłości, chyba że byśmy się zdecydowali na kontynuowanie rozwiązania, które funkcjonowało do niedawna, czyli na nieadekwatność składki do świadczenia. Rodzi to, rzecz jasna, określone konsekwencje społeczne. Biorąc pod uwagę przyszłość, czyli licząc się z ryzykiem kryzysu finansowego systemu ubezpieczeń społecznych ok. roku 2015, likwidacja dziś tego progu spowodowałaby prawdopodobnie przyspieszenie tego kryzysu. Oczywiście, rozważymy tę kwestię i być może wprowadzimy pewne korekty podwyższające ten próg, tak aby na rok 2003 można było już przedstawić konkretne wnioski z przeprowadzonej analizy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AnnaBańkowska">Trzeba to jednak przeprowadzić logicznie, ale nie kosztem ubezpieczonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KrzysztofPater">Oczywiście, najpierw musi być analiza, a potem ewentualne wnioski. Jeśli chodzi natomiast o stare zaległości i to, co planujemy dalej z nimi począć, powiem, że w pierwszym kwartale 2002 r. chcemy przedstawić pakiet rozwiązań ustawowych lub towarzyszących rozwiązaniom ustawowym, zmierzający do przedstawienia sposobu rozwiązania problemu zaległości powstałych od początku roku 1999 w transferze składek do otwartych funduszy emerytalnych oraz w zapisie składek na pierwszy filar. Nie będą one z pewnością zbieżne z marzeniami czy deklaracjami, jakie społeczeństwo otrzymywało w momencie wprowadzania reformy ubezpieczeń społecznych. Ilość dokumentów błędnych jest na tyle duża, że konieczne są tu już rozwiązania ustawowe. Podobnie ma się rzecz z rozwiązaniem problemu zobowiązań FUS, a pośrednio budżetu państwa wobec członków otwartych funduszy emerytalnych. W ślad za tym muszą iść rozwiązania określające, co będzie w przyszłości, aby nie skończyło się na obietnicach, jakie otrzymywała Komisja Polityki Społecznej w minionej kadencji, że za kilka miesięcy już będzie lepiej. W tych rozwiązaniach przyszłościowych uwzględnione zostaną prawdopodobnie koncepcje uproszczenia systemu dokumentacji. Trwają już nad tym prace, bo nie chodzi tu jedynie o rozwiązania prawne, ale także o pewność, że w określonym momencie zostaną one wdrożone organizacyjnie, czyli wpisane w system informatyczny i będą możliwe do realizacji. W rozważaniach tych jest także mowa o ustawie określającej przejęcie przez Skarb Państwa zobowiązań FUS wobec członków otwartych funduszy emerytalnych, o czym już donosiła prasa, bowiem mówił o tym wicepremier Marek Belka. Być może przy tej okazji rozwiążemy także problem kredytu zaciągniętego przez FUS od budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Panie ministrze, pan ubolewa bardzo nad tym, że jak pan ściągnie wyższą składkę od osób, którzy osiągają miesięczne dochody powyżej 250 proc. przeciętnego wynagrodzenia w kraju, to będzie im pan musiał potem wypłacić także wyższe emerytury. Przecież to jest czysty zysk. Dziś stosunek średniej emerytury do średniego wynagrodzenia wynosi 50 proc., a więc jeśli te osoby zapłacą 100 proc., a potem wezmą 50 proc., to będzie czysty zysk dla ZUS. Tu są pieniądze, których ciągle szukamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AnnaBańkowska">Chcę tylko powiedzieć, że średnia emerytura wynosi 50 proc. w stosunku do średniego wynagrodzenia, ale to nie oznacza, że jest to również 50 proc. w stosunku do płaconej składki na ubezpieczenie społeczne. Ponieważ nie ma już zgłoszeń do dyskusji, dodam, iż z wypowiedzi pana ministra Krzysztofa Patera można wnosić, że problemy zaległości ZUS wobec otwartych funduszy emerytalnych, które są obecnie trudne do oszacowania i wynoszą od 4 do 6 mld zł, a może i więcej, to także wysokie odsetki, które ZUS musi im płacić. Jest to dla nich czysty zysk i prawdę powiedziawszy, one mogą się cieszyć, że ZUS ma wobec nich takie zaległości, bo żadna inwestycja finansowa nie byłaby tak opłacalna jak otrzymywanie odsetek od zaległości. Jest to więc jeszcze jeden trudny problem do rozwiązania w najbliższej przyszłości. Jeśli go rozwiążemy, powstaną rezerwy do zagospodarowania. Jak zatem widać, mamy z rządem do rozwiązania szereg przedsięwzięć niezwykle istotnych, które nie powinny w żadnej mierze pogorszyć sytuacji ubezpieczonych, ale nadać bardziej realny i mądry kształt działaniom, które nie będą powodowały wyciągania pieniędzy z budżetu. Nie uzyskałam jeszcze odpowiedzi na pytanie dotyczące umowy ZUS z PROKOMEM. Czego ona dotyczy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MariuszUlicki">W październiku tego roku podpisana została umowa między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych a firmą PROKOM, dotycząca usług administrowania i eksploatacji Krajowego Systemu Informatycznego. Dotyczy to usług, które dotychczas nie były jeszcze objęte umowami z tą firmą. Umowa zawarta jest na rok, czyli do października 2002 r. i opiewa na kwotę ok. 125 mln zł bez VAT, czyli ok. 153 mln zł brutto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę o dostarczenie nam szerszych informacji na ten temat, bo nie rozumiem, o co tu chodzi. Co to jest za administrowanie systemem poza umowami zawartymi dotychczas? Rozumiem, że PROKOM dostanie 153 mln zł za administrowanie tym systemem przez rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MariuszUlicki">Tu chodzi o czynności w zakresie administrowania i eksploatacji systemem KSI, które dotychczas nie były objęte umowami. Umowa zawarta została na rok czasu i dotyczy tych czynności, które nie występują w głównej umowie i aneksach do niej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AnnaBańkowska">Ja jednak proszę o szczegółowy materiał mówiący o tym, czego ta umowa dotyczy. Proszę go przesłać do Komisji. Ciągle nie bardzo rozumiem, na co mamy wydać te 153 mln zł. Chciałabym też usłyszeć jeszcze od przedstawicieli ZUS, czy bardzo wam zależy na dodatkowym tysiącu pracowników, bo pan minister powiedział, że nie stać nas na dodatkowe zatrudnienie. Czy ZUS poprze taki wniosek, czy też dacie sobie radę w takim stanie organizacyjnym, jaki jest obecnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#IreneuszFąfara">Nie umiem odpowiedzieć od razu na to pytanie. To nie jest nasz wniosek, ale wniosek posła Józefa Skowyry. Musimy go przeanalizować, biorąc pod uwagę możliwości zagospodarowania tych osób. W stanie prawnym, w jakim obecnie funkcjonujemy, jest prawdą, że mamy mnóstwo dokumentów do przepracowania i analizując ilość dni i godzin nadliczbowych w ZUS oraz ilość stojących przed nami zadań, mogę powiedzieć, że każda ilość osób, która by mogła do nas przyjść, byłaby witana z otwartymi rękami. Pod warunkiem jednak, że będzie umiała wykonać zadania jakie przed nami stoją, a my będziemy mieli miejsce gdzie ją posadzić i dać narzędzia pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AnnaBańkowska">Wynika więc, że może to być wniosek utopijny. Będziemy go rozstrzygać na końcu, gdy przejdziemy do głosowań, a ja jeszcze podyskutuję z wnioskodawcą na ten temat. Rozumiem, że podczas dyskusji nie wnieśliśmy żadnych uwag, które by powodowały zmiany w budżecie ZUS, z wyjątkiem tych 15 mln zł, o których mówiliśmy. Ja wiem, że dla ZUS jest to kwota bardzo drobna, ale skoro daliście nam państwo materiał, w którym na pierwszej stronie mówi się o tym, że braliście pod uwagę obniżenie wydatków z tytułu dwóch dni niepłatnych przy zwolnieniu chorobowym, to siłą rzeczy musimy na tę okoliczność zwrócić uwagę. Dokonajcie zatem państwo takiej korekty, która by nie powodowała wydatków. Chodzi o to, abyśmy nie musieli przedstawiać tego w Komisji Finansów Publicznych, ale by sprawa została jednak uporządkowana. Proponuję abyśmy, zgodnie z sugestią posła Józefa Skowyry, przyjęli pozytywną opinię w stosunku do budżetu ZUS, Funduszu Ubezpieczenia Społecznego, Funduszu Alimentacyjnego oraz Funduszu Rezerwy Demograficznej. Głosowanie odbędzie się na zakończenie dzisiejszych obrad. Jeśli zaś chodzi o zgłoszony wniosek, rozpatrzymy jeszcze, czy będzie on przedmiotem dyskusji, czy nie. Stanowisko Komisji również wyrazimy później. Zanim przejdziemy do kolejnego punktu porządku dziennego ogłaszam 15 minut przerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AlicjaMurynowicz">Wznawiam posiedzenie. Mamy obecnie do rozpatrzenia część 85 budżetu, czyli budżety wojewodów ogółem w zakresie działu 853 - Opieka społeczna, część 83 - Rezerwy celowe poz. 11, 12, 14, 45, 46, 51, 52 i 60, czyli to wszystko, co wiąże się z szeroko pojmowaną opieką społeczną. Proszę panią minister o przedstawienie nam podstawowych problemów związanych z tą częścią budżetu. Sugeruję, aby skupić się na rzeczach nowych, aby nie powtarzać tego, co zawarte jest w materiałach, jakimi wszyscy posłowie dysponują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JolantaBanach">Postaram się przedstawić państwu komentarz do tego, jak kształtowało się wykonanie wydatków pomocy społecznej. Mam wrażenie, że właściwa ocena dynamiki nakładów na pomoc społeczną w roku 2002 zależy nie tyle od porównania dwóch ustaw budżetowych, a więc tej z roku 2001 i projektu nowej, na rok 2002, ale od zorientowania się, jak kształtowały się faktyczne wydatki na tę pomoc w kolejnych latach, a zwłaszcza w roku 2001. Biorąc pod uwagę takie właśnie zastrzeżenie, wydatki w roku 2002, w stosunku do ustawy budżetowej roku 2001, rosną o 3,1 proc. Nominalnie oznacza to wzrost o 158.829 tys. zł. W stosunku natomiast do wykonania roku 2001, wydatki te rosną o 4,9 proc., a więc powyżej przewidywanej na rok następny inflacji. Już przy omawianiu ustaw okołobudżetowych deklarowaliśmy, że wydatki te w roku 2002 nie spadną, ale wzrosną. I to obecnie, w projekcie budżetu proponujemy. Przewidywane wykonanie roku 2001 w stosunku do ustawy budżetowej na ten rok jest mniejsze. Ustawa, w dziale 853 - Opieka społeczna przewidywała wydatki na kwotę 5.197.611 tys. zł, zaś faktyczne wykonanie wyniesie ok. 5.108.340 tys. zł. Jest to pierwsze zastrzeżenie, jakie chcę zrobić. A na pytanie, dlaczego sądzimy, że tak będzie, odpowiem, że już dziś wiemy, że w roku 2001 nastąpiło blokowanie wydatków. Mamy informacje od poszczególnych wojewodów na temat zatrzymywanych kwot w poszczególnych rozdziałach budżetowych, a więc w zakresie placówek opiekuńczo-wychowawczych, domów pomocy społecznej, ośrodków wsparcia rodzin zastępczych, zasiłków z pomocy społecznej, zasiłków rodzinnych, powiatowych centrów pomocy rodzinie, ośrodków pomocy społecznej, zespołów do spraw orzekania. Właściwie, w dziale Opieka społeczna nie było takiego rozdziału, który by nie był objęty tymi blokadami wydatków. Jeśli członkowie Komisji będą zainteresowani, możemy przekazać szczegółowe dane na ten temat. Drugie zastrzeżenie dotyczące prawidłowej oceny wydatków w roku 2002 dotyczy konsekwencji przyjętych przez Sejm i przekazanych Senatowi tzw. ustaw okołobudżetowych. To zastrzeżenie jest niezbędne, bowiem jeśli w dziale Opieka społeczna przewidujemy wzrost nominalny wydatków w kwocie 158.829 tys. zł, to trzeba pamiętać, że zmniejszenie wydatków w wyniku tych ustaw wyniesie ponad 177 mln zł. Dynamika wydatków będzie się zatem trochę inaczej kształtowała. Korzystając z okazji chciałabym przekazać nieco informacji na temat tego, jak kształtowała się dynamika wydatków na opiekę społeczną w latach poprzednich, oraz o strukturze i ilości świadczeniobiorców. Otóż w roku 2000 wykonanie wydatków w stosunku do ustawy budżetowej wyniosło 98,7 proc. Szacujemy, że w roku 2001 wyniesie 98,3 proc. Od roku 1999 wykonanie było zawsze mniejsze w stosunku do ustawy budżetowej, ale też mieliśmy do czynienia w tym dziale z realnymi spadkami z roku na rok w stosunku do zapisów roku poprzedniego. Nakładały się więc na siebie jednocześnie dwa niekorzystne zjawiska - spadek realny i niższe wykonanie do tego zaplanowanego w ustawie spadku realnego.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JolantaBanach">To spowodowało, że od roku 1999 mamy narastanie niedoboru w pomocy społecznej, które sięga już obecnie kwoty 690 mln zł. W tej kwocie mieszczą się przede wszystkim zasiłki fakultatywne, czyli okresowe, ale również i obligatoryjne. Te ostatnie na kwotę ok. 30 mln zł. W tej grupie są także placówki opiekuńczo-wychowawcze. A jak się kształtowała struktura świadczeniobiorców pomocy społecznej? Według GUS, w roku 2000 ok. 13,6 proc. mieszkańców Polski, czyli ok. 5 mln żyje poniżej granicy przyjętej w ustawie o pomocy społecznej. W tym samym roku z różnych form pomocy społecznej skorzystało bezpośrednio ok. 2,1 mln osób. W gospodarstwach domowych tych osób żyło 5,6 mln osób. Można by zatem sądzić, że pomoc dociera do takiej liczby osób, jaka żyje poniżej wspomnianej normy. W pierwszym półroczu roku 2001 liczba osób którym przyznano świadczenia wynosiła 1,6 mln, a w ich rodzinach żyło 4,1 mln osób. Dane te są nieco niższe od danych za pierwsze półrocze roku 2000. Mamy zatem do czynienia z tendencją spadkową, jeśli chodzi o dostęp ludzi do pomocy społecznej. Tylko połowa świadczeniobiorców korzysta ze świadczeń finansowanych bezpośrednio przez budżet państwa, czyli zlecanych gminom. W pierwszym półroczu 2001 r. było to 518 tys osób, zaś w analogicznym okresie 2000 r. - 676 tys. osób. W zadaniach zleconych także zatem obserwujemy tendencję spadkową. Najważniejszą rzeczą, moim zdaniem, jest to, że od lat wśród świadczeniobiorców większość stanowiły osoby korzystające z zasiłków okresowych. Tak było do końca lat 90-tych. Malejące środki budżetowe spowodowały jednak to, że przy systematycznym wzroście liczby odbiorców świadczeń gwarantowanych spada liczba zasiłkobiorców zasiłku okresowego. W roku 1997 z ok. 1 mln odbiorców zasiłków pieniężnych finansowanych przez budżet 1/3 stanowili odbiorcy świadczeń gwarantowanych, a 2/3 świadczeń fakultatywnych. Natomiast w pierwszym półroczu roku 2001 z półmilionowej populacji zasiłkobiorców aż 87 proc. stanowili odbiorcy świadczeń gwarantowanych. Jest to niewątpliwie efekt zaniżonych nakładów na pomoc społeczną. Szacuje się, że w roku 2002 ok. 73 proc. stanowić będą odbiorcy zasiłków obligatoryjnych i 27 proc. fakultatywnych. Byłby to już powolny powrót do tej struktury, z którą mieliśmy do czynienia do roku 1998. W roku 2002 przewidywana liczba odbiorców świadczeń pieniężnych z pomocy społecznej wyniesie ok. 730 tys. osób, z czego 530 tys. to odbiorcy świadczeń obligatoryjnych. Przy obecnej dynamice nakładów nie uda się w tym roku powrócić do prawidłowej struktury odbiorców zasiłków, czyli do takiej, w której zasiłki obligatoryjne stanowią mniejszość. Myślę, że taka struktura jest prawidłowa również dlatego, że mamy do czynienia ze wzrostem bezrobocia, a więc wzrostem potencjalnych odbiorców zasiłku okresowego. Przedstawiony państwu budżet pomocy społecznej na rok 2002 jest skromny, ale jednak odbijający się od dna. Stanowi on początek drogi na rzecz zmiany struktury świadczeniobiorców i na rzecz wypełnienia tej 700-milionowej luki, jaka dziś istnieje w zakresie pomocy społecznej. I jeszcze jedno drobne zastrzeżenie. Otóż w przedstawionym państwu projekcie budżetu opieki społecznej mamy do czynienia z wysoką dynamika zasiłków rodzinnych i jednocześnie niską dynamiką wydatków na placówki opiekuńczo-wychowawcze.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JolantaBanach">Ja się za to biję w piersi, ponieważ zasiłki rodzinne wykazują z roku na rok małą dynamikę, co może wynikać z niżu demograficznego. Składam przeprosiny za tę wadliwą strukturę dynamiki i nie ukrywam, że proszę Komisję o pomoc w tych dwóch zakresach. Wzrost wydatków na zasiłki rodzinne jest zawyżony, także i z tego powodu, że dokonaliśmy zmian w ustawach okołobudżetowych. Wzrost wydatków na placówki opiekuńczo-wychowawcze jest natomiast wyraźnie za mały. Proszę zatem o możliwość przesunięć z rozdziału do rozdziału, co oczywiście nie powoduje żadnych zmian w ogólnych wydatkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AnnaSobecka">O jakie przesunięcia tu chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JolantaBanach">Zgodnie z projektem ustawy budżetowej na rok 2002 wzrost wydatków pomocy społecznej w rozdziale „zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne” wynieść ma 113 proc. Jednocześnie wzrost wydatków na domy pomocy społecznej zaplanowano tylko na 95,2 proc. Chodzi więc o to, aby wesprzeć domy pomocy społecznej, tą, naszym zdaniem, zawyżoną dynamiką na zasiłki rodzinne, bo w ustawach okołobudżetowych dokonaliśmy zmian w prawie do tych zasiłków. Taka dynamika jest więc nieuzasadniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AnnaBańkowska">Kiedy rozpatrywaliśmy budżet ZUS, zwróciliśmy uwagę, że oni skonstruowali go już w oparciu o przewidywane skutki ustaw okołobudżetowych. Rozumiem, że tu, w pomocy społecznej mamy możliwość manewru, przy czym nie odbędzie się to kosztem świadczeniobiorców, a będzie tylko urealnieniem budżetu. Proszę teraz o wprowadzenie do dyskusji i przedstawienie wniosków, a następnie przejdziemy do dyskusji poselskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AlicjaMurynowicz">Dziękuję pani minister za podanie tych danych, które urealniają nam to, co jest zawarte w przesłanych nam materiałach. To jest bardzo ważna sprawa, bowiem będzie musiało nastąpić uporządkowanie danych z powodu przyjętych już ustaw okołobudżetowych. Chcę zaznaczyć, że oprócz tych ustaw, przyjęliśmy także wiele innych, a wśród nich ustawę o zamrożeniu wynagrodzeń w sferze budżetowej. Trzeba zatem mieć świadomość, że wszyscy pracownicy z szeroko pojmowanej opieki społecznej, a więc także pracownicy domów pomocy społecznej, będą mieli wynagrodzenia na poziomie roku 2001. To samo będzie dotyczyć Ochotniczych Hufców Pracy, o które nasza Komisja zawsze bardzo usilnie zabiegała. W ostatnich latach spowodowaliśmy pewien wzrost wynagrodzeń tej kadry, więc myślę, że obecne zamrożenie nie będzie aż tak bolesne, jak by się mogło wydawać. Wychodząc naprzeciw prośbie zgłoszonej przez panią minister, jak również biorąc pod uwagę zmiany wynikające z przyjęcia ustaw okołobudżetowych, pozwoliłam sobie przygotować wnioski, które państwu przedstawię, a które złożę na piśmie do pani przewodniczącej. Otóż w pozycji „zasiłki i pomoc w naturze oraz składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne” oraz „składka na ubezpieczenia zdrowotne” mamy takie kwoty jak 430 mln zł w rezerwie ogólnej. Jak państwo z pewnością wiecie, zatrzymywanie pieniędzy w rezerwie ogólnej powoduje, że może być ona uruchomiona na bardzo różne cele, a ponadto bywa uruchamiana najczęściej dopiero pod koniec roku budżetowego, nawet w ostatnich dniach grudnia. Są takie województwa, które przez kilka ostatnich lat nie były dofinansowywane nawet na tzw. poziomie wymagalnym, stąd też rozpiętość dotycząca zasiłków z pomocy społecznej, jak i koszty utrzymania jednego pensjonariusza w domu pomocy społecznej, bywa bardzo duża. W niektórych województwach jedno miejsce kosztowało 1,3 tys. zł, ale w innych nie przekracza nawet tysiąca. Przesunięcia, które proponuję, spowodują przynajmniej wyrównanie tych dysproporcji, jakie występują między województwami. Są to zmiany polegające tylko na przesunięciach, bowiem wszystkie pieniądze pozostają nadal w systemie polityki społecznej. Proponuję 5 wniosków dotyczących bezpośrednio budżetu pomocy społecznej.1. Z poz. 12 rezerw celowych (zał. nr 2) - zasiłki z pomocy społecznej przenieść do budżetu wojewodów, dział 853, rozdz. 85314 - zasiłki z pomocy społecznej. Jest to kwota 300 mln zł. Pozwoli to na systematyczne uruchamianie tych pieniędzy w trakcie całego roku, a nie dopiero w samym końcu roku.2. Z poz. 45 rezerw celowych (zał nr 2) - uruchomienie nowych miejsc w domach pomocy społecznej - przenieść kwotę w wysokości 31.454 tys. zł do budżetu wojewodów, dział 856. rozdz. 85302 - domy pomocy społecznej. 3. Z poz. 14 rezerw celowych (zał. nr 2) - zasiłki rodzinne, pielęgnacyjne i wychowawcze, przenieść kwotę 14 mln zł z przeznaczeniem na:- zwiększenie rezerwy w poz. 45 - uruchomienie nowych miejsc w domach pomocy społecznej - 12 mln zł,- utworzenie nowej rezerwy „ośrodki wsparcia” - 2 mln zł.4. Z poz. 60 rezerw celowych (zał. nr 2) - środki dla jednostek opiekuńczo-leczniczych przekształcanych w jednostki organizacyjne pomocy społecznej przenieść całą kwotę 17.286 tys. zł do rezerwy w poz. 45 - uruchomienie nowych miejsc w domach pomocy społecznej. Uzasadnieniem do tej propozycji jest fakt, że zakłady opiekuńczo-lecznicze przekształcone w roku ubiegłym w domy pomocy społecznej zostały uwzględnione w projekcie budżetu odpowiednich wojewodów w rozdziale „ domy pomocy społecznej”. Dlatego ta rezerwa może służyć na dofinansowanie zadań inwestycyjnych w domach pomocy społecznej i uruchomić tam nowe miejsca.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#AlicjaMurynowicz">Ewentualne przekształcenia, które by się nadal dokonywały, mogą również następować z rezerwy na domy pomocy społecznej.5. Z poz. 39 rezerw celowych (zał. nr 2) - zobowiązania wymagalne Skarbu Państwa, w tym odszkodowania dla osób niesłusznie represjonowanych za działalność na rzecz niepodległości państwa polskiego, wypłaty z tytułu orzeczeń wydanych przez Społeczną Komisję Rewindykacyjną - przenieść kwotę 100 mln zł na zwiększenie rezerwy w poz. 12 - zasiłki z pomocy społecznej. Ponieważ zmniejsza się wyraźnie liczba osób korzystających z tego rodzaju pomocy, proponuję zmniejszyć ją, a nie całkowicie zlikwidować. Jeśli państwo przyjmiecie te wnioski i zostaną one skierowane do Komisji Finansów Publicznych, to mam jeszcze jeden wniosek natury ogólnej, również skierowany do tej Komisji. Otóż proponuję, aby w sytuacji, gdyby w budżecie na rok 2002 wystąpiły jakieś oszczędności w innych działach niż pomoc społeczna, skierować je w pierwszej kolejności na zwiększenie wydatków w części 85 - budżety wojewodów, dział 853 - Opieka społeczna. Chciałabym powiedzieć, że bez względu na to z jakim budżetem opieki społecznej będziemy mieć do czynienia, to czy się nam podoba, czy nie, musimy mieć świadomość, że dług w tym dziale jest ogromny i trzeba go będzie prędzej czy później zlikwidować. Były już takie lata, gdy nasza Komisja negatywnie opiniowała projekt budżetu opieki społecznej, właśnie z powodu zbyt wysokiego zadłużenia. Ono sięga już ponad 700 mln zł i ono musi być spłacone. Szukając zatem ścieżek do jego zmniejszenia, proponuję zwrócić się z takim wnioskiem do Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że opinia rządu co do propozycji tych poprawek jest pozytywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JolantaBanach">Jeśli chodzi o przesunięcia w rozdziałach działu nr 853 - Opieka społeczna, to rząd podziela opinię, że dynamika wzrostu wydatków na zasiłki rodzinne jest za duża. Pozostałe wnioski również popieramy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AnnaBańkowska">Otwieram dyskusję. Proszę o zapoznanie się z wnioskami, które już wcześniej zgłosiła posłanka Anna Filek. Rozumiem, że również obecnie zgłoszone wnioski zostaną powielone i dostarczone wszystkim członkom Komisji, abyśmy mieli je przed oczami w momencie głosowania. Czekamy też na dostarczenie propozycji posła Józefa Mioduszewskiego dotyczących oszczędności w KRUS.Rozpoczynając dyskusję chciałabym zadać pani minister dwa pytania. Otóż dla mnie jako posłanki z woj. kujawsko-pomorskiego paraliżująca jest wiadomość o zablokowaniu w budżetach wojewodów środków finansowych. Jesteśmy jednym z czołowych województw, biorąc pod uwagę wysokość zablokowanej kwoty. Czy w budżetach wojewodów na rok 2002 przewiduje się zrekompensowanie województwom tych zablokowanych środków? Jeśli rząd planuje oddać im te pieniądze, to czy się to nie odbędzie kosztem budżetu na rok 2002?Drugie pytanie dotyczy kryteriów podziału środków na pomoc społeczną. Po roku 1990, gdy pomoc społeczna rozpoczynała swoje funkcjonowanie było tak, że który wojewoda wystąpił, ten dostawał środki. W kolejnych latach przyjmowało się jako punkt wyjścia wykonanie roku poprzedniego razy wskaźnik inflacji. Doszło w pewnym momencie do tego, że nakłady na pomoc społeczną w żaden sposób nie odnosiły się ani do liczby osób potrzebujących, ani do bezrobotnych, ani nawet do liczby mieszkańców na danym terenie. Jednym słowem: nie obowiązywały żadne kryteria. W Sejmie próbowano złagodzić tę sytuację co było ogromnie trudne, bo kiedy już ma się określoną kwotę środków, to korekty mogą polegać jedynie na tym, aby jednemu zabrać po to, by drugiemu dodać. Nigdy więc nie było zgody na dokładanie, bo np. Łódź miała przerost środków w stosunku do kryterium, choć była uznawana za przodujące miast w zakresie ilości osób wymagających wsparcia. Korekty były zatem jedynie kosmetyczne i nie doprowadziły do tego, aby uzyskać jasne i przejrzyste algorytmy dotyczące podziału środków. Czy obecnie zaproponowany podział środków na poszczególne województwa bierze się z wyliczeń opartych na jednolitych kryteriach, czy też z uznaniowości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AlicjaMurynowicz">W rezerwach na dożywianie uczniów mamy bardzo duży, bo o 146,2-procentowy wzrost w porównaniu z latami ubiegłymi. Jaką liczbę dzieci obejmiemy tym programem i czy to już będzie wystarczająca pomoc?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#TadeuszCymański">Moje pytanie dotyczy rodzin zastępczych, ponieważ mam żywo w pamięci dyskusję i problemy, które były związane właśnie z finansowaniem tych rodzin w latach poprzednich i w roku ubiegłym. Przypominam również gwałtowną eksplozję liczby tych rodzin spowodowaną podłożem socjalnym. Próbowaliśmy w Sejmie zaostrzyć i urealnić kryteria uznawania rodzin za rodziny zastępcze, ale nacisk na ich tworzenie, w dość abstrakcyjnych warunkach, był wyraźny. Spowodowało to gwałtowny wzrost liczby tych rodzin. W projekcie budżetu jest natomiast mowa o spadku wydatków na tę działalność o 4,6 proc. Do drugiego pytania zainspirowała mnie uwaga pani minister o biciu się we własne piersi. Otóż chciałbym zapytać o ośrodki adopcyjno-opiekuńcze, gdzie planuje się spadek wydatków o 4 proc. Dlaczego? Łączę to pytanie z pewną refleksją na temat naszej debaty na temat urlopów macierzyńskich. Chciałbym spytać, a jednocześnie zasugerować, aby w toku prac Senat złagodził pewne fragmenty poselskich propozycji, bo liczby wskazują, że dokonujemy podwójnego uderzenia w miejsce bardzo kruche i specyficzne, obejmujące problemy adopcji. Przy okazji chcę powiedzieć, że nie podzielam poglądu ministerstwa wyrażonego w toku debaty sejmowej, że jest to problem trudny do oszacowania. Moim zdaniem, jest dość dużo danych na temat skali zjawiska i liczby adoptowanych dzieci. Można więc również oszacować kwoty, jakie powinny tu wchodzić w grę. Dotyczy to zarówno działania tych placówek, jak i skutków dla budżetu, gdybyśmy jednak chcieli zachować te 22 tygodnie, o co się nadal upominam. Wydaje mi się bowiem, że los dzieci, nawet w najtrudniejszych warunkach, ale w rodzinach naturalnych, jest inny niż los dzieci porzuconych, a o takich tutaj mówimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejJagiełło">Czy środki zablokowane to są te środki, których wojewodowie nie wykorzystali w mijającym roku?Chciałbym też zwrócić uwagę na nazewnictwo. Czy mamy do czynienia z „opieką społeczną” czy z „pomocą społeczną”? Kiedyś ustalono już, że będziemy mówić o „pomocy społecznej”, a tu w projekcie budżetu znowu pojawia się nazwa działu - „opieka społeczna”. Czy nie można się z tym uporać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AnnaBańkowska">Skoro nie ma już pytań, zamykam dyskusję i proszę o ustosunkowanie się strony rządowej do zadanych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JolantaBanach">Zacznę od ostatnich pytań. Otóż zgadzam się z panem posłem, że nazwa działu „opieka społeczna” jest myląca i nie odpowiada podziałowi kompetencji zapisanych w ustawie o działach administracji. Kwestię można uporządkować zmianą rozporządzenia dotyczącego klasyfikacji budżetowej i to zamierzamy zrobić. Odpowiadając natomiast posłowi Tadeuszowi Cymańskiemu musze powiedzieć, że relacje między rokiem 20o1 i 2002 obrazujące dynamikę wydatków, przy bardzo trudnym oszacowaniu tegorocznego ich wykonania są rzeczywiście bardzo mylące, zwłaszcza gdy się patrzy tylko na liczby. Spadek nakładów na ośrodki opiekuńczo-adopcyjne wynika np. z zamrożenia płac kadry tych ośrodkach co wynika z przyjętych już ustaw okołobudżetowych. Te ustawy trzeba mieć wszędzie na względzie patrząc na podane w projekcie budżetu kwoty. Jeśli chodzi natomiast o rodziny zastępcze, to dynamika wydatków inaczej się kształtuje jeśli spojrzymy na wykonanie roku bieżącego. Ona nie wynosi już 4,6 proc. spadku, ale tylko 1,2 proc. Przypominam też, że w zmienionej ustawie o pomocy społecznej, która jest jedną z ustaw okołobudżetowych, przyjęliśmy inną zasadę waloryzacji podstawy naliczania pomocy dla rodzin zastępczych oraz wynagrodzenia dla rodzin pełniących funkcję pogotowia opiekuńczego. Na pierwszy rzut oka wydaje się więc, że jest niedobór środków, ale chce zapewnić, że jest to dokładanie tyle ile powinno wystarczyć na rodziny zastępcze i ośrodki adopcyjno-opiekuńcze, jeśli uwzględnimy przyjęte już ustawy okołobudżetowe. To tyle z moje strony zaś na pozostałe pytania odpowiedzą panie dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KrystynaWyrwicka">Zanim przejdę do odpowiedzi, dodam jeszcze do tego, co powiedziała pani minister, że mniejszy spadek niż przedstawiony w materiałach dotyczy nie tylko ośrodków adopcyjno-opiekuńczych, ale także powiatowych centrów pomocy rodzinie i ośrodków pomocy społecznej. Wynika to z faktu, że zamrożone są wynagrodzenia, a większość nakładów, zwłaszcza w ośrodkach, to są koszty osobowe. Płace wyraźnie więc rzutują na ten spadek. Są w tej grupie również pracownicy objęci Kartą Nauczyciela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AnnaBańkowska">Ale jeśli płace stanowią pewien określony procent całej kwoty, to zamrożenie ich nie powinno powodować spadku. Poseł Tadeusz Cymański pytał, jaki realny wpływ na działalność ma fakt odnotowanego w budżecie spadku nakładów na rodziny zastępcze czy też ośrodki adopcyjno- opiekuńcze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WiktoriaBiedermann">Myślę, że myląca jest tu sama nazwa ośrodki adopcyjno-opiekuńcze, ponieważ one nie zajmują się bezpośrednio dziećmi, natomiast przygotowują rodziny do adopcji oraz rodziny zastępcze. W koszty utrzymania tych ośrodków wchodzą więc głównie koszty zatrudnienia pracowników, utrzymania biura itp., nie ma tu natomiast kosztów dotyczących adoptowanych dzieci. Nie należy się zatem obawiać, że jeśli coś zmniejszamy, to ucierpią na tym dzieci. Ośrodki adopcyjne nie mają na swym terenie dzieci. Są to placówki przygotowujące, wspierające i ułatwiające adopcję, a także szkolące rodziny zastępcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AnnaCenian">Pragnę dodać, że zamrożenie płac na poziomie roku 2001 oraz ustalenie, że 80 proc. kosztów prowadzenia tego rodzaju ośrodków, to koszty rzeczowe, było uwzględnianie przy kalkulacji wydatków do limitów. Natomiast wojewodowie otrzymywali jedną kwotę na wszystkie działy, którą samodzielnie rozdysponowują na poszczególne działy i rozdziały klasyfikacji budżetowej. Odnotowany spadek może wynikać więc równie dobrze z tego, że wojewodowie przeznaczyli na ośrodki adopcyjno-opiekuńcze mniej niż zakładało Ministerstwo Finansów przy kalkulacji limitów. Podobnie zresztą bywało z zasiłkami z pomocy społecznej, kiedy wojewodowie przeznaczali na ten cel mniej niż było przez nas skalkulowane w limicie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#KrystynaWyrwicka">Myślę, że jest to jeden z powodów spadku wydatków, ale chcę zwrócić uwagę, że ośrodki adopcyjno-opiekuńcze są zadaniem własnym gminy, zadaniem dotowanym. Praktyka jest taka, że powiaty, które nie mają własnych ośrodków, realizują te zadania przy pomocy ośrodka innego powiatu, partycypując również w jego kosztach. Natomiast wojewodowie dokonując takich kalkulacji, o jakich mówiła przedstawicielka Ministerstwa Finansów, musieli patrzeć jednocześnie na to, jakie są środki własne samorządów przeznaczane na ten cel. My nie mamy sygnałów świadczących o zagrożeniu funkcjonowania tych ośrodków. Przechodząc do pozostałych pytań chcę odpowiedzieć posłance Alicji Murynowicz w sprawie dożywiania dzieci. Otóż nagły wzrost środków przeznaczonych na ten cel nie spowoduje gwałtownego zwiększenia liczby dzieci dożywianych. Z analiz, jakich dokonywaliśmy, wynika, że brak środków powodował, że dzieci korzystały z posiłków tylko przez krótki okres ok. 100 dni w roku, podczas gdy powinny w ciągu 210 dni, bo tyle dni dzieci są w szkole. Z informacji uzyskanych od wojewodów wiemy, że dzieci wymagających dożywiania w szkole jest ok. 716 tys. Obliczamy, że w roku bieżącym korzysta z tej formy pomocy 703 tys. dzieci, a więc dodatkowo obejmiemy dożywianiem tylko 13 tys. dzieci, ale czas, w jakim będą one korzystać z posiłków, wydłuży się dwukrotnie. Będzie to zatem pomoc stała, a nie tylko pozorne zwiększanie liczby. W tej sprawie przygotowywany jest zresztą program rządowy opisujący w szczegółowy sposób korzystania z tej formy pomocy, zobowiązując jednocześnie gminy do organizowania punktów wydawania posiłków. Nie mówimy już, że muszą to być stołówki z prawdziwego zdarzenia, bowiem nie chcemy, aby brak bazy stał się przeszkodą dla podjęcia akcji dożywiania dzieci. Chcemy też, aby wojewodowie do 10 proc. z rezerwy mogli przeznaczać również na wspieranie gmin przy tworzeniu punktów wydawania posiłków. Kolejna kwestia, o którą pytała pani przewodnicząca, dotyczy tego, czy rekompensaty dotyczące zmniejszania budżetów wojewodów w bieżącym roku nie będą następowały kosztem nie realizowania zadań roku 2001. Otóż dość duża rezerwa środków na zasiłki umożliwia nam taką korektę tego budżetu, aby w poszczególnych tytułach, tam gdzie wojewodowie dokonywali pewnych cięć, część środków uzupełnić. Wiemy, że wojewodowie dokonywali takich ograniczeń w bardzo różnych tytułach. Są województwa, gdzie nie ograniczano zasiłków, ale są takie, gdzie tego dokonywano. W jednych ograniczano środki na domy pomocy społecznej, w innych zaś na placówki opiekuńczo-wychowawcze. W związku z tym musimy dokonać bardzo precyzyjnej analizy. Nie może tu działać automat, bowiem ma to być uzupełnienie do tych tytułów, w których dokonano zmniejszeń. Budżety wojewodów rzeczywiście bardzo się zmieniały, ale też w ciągu ostatnich lat zmieniała się wyraźnie struktura świadczeń. Rezerwy, które mieliśmy i które uruchamialiśmy były więc, tak naprawdę, były rezerwami uzupełniającymi konieczność wypłaty świadczeń obligatoryjnych. Podam tu przykład woj. Łódzkiego, gdzie była mniejsza liczba świadczeń obligatoryjnych i dlatego ostatni okres uzupełniania budżetu w tym województwie był tylko minimalny, bowiem potrzeby były tu głównie w grupie świadczeń fakultatywnych.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#KrystynaWyrwicka">Na podstawie tego województwa widać wyraźnie, jak na terenie, który miał pewną nadwyżkę, doszło do tego, że są już pewne niedobory. Jeśli zaś chodzi o województwo kujawsko-pomorskie, to w ostatnim czasie w dość znaczny sposób uzupełnialiśmy istniejące tam braki i niedobory w różnych tytułach. Efekt jest taki, że dziś jest to województwo o relatywnie najmniejszych zmniejszeniach wydatków na pomoc społeczną. Chciałabym też powiedzieć, że jeśli chodzi o kształtowanie budżetów wojewodów, od kilku już lat mamy taką sytuację, że minister finansów przygotowuje limity dla województw. Jest to jedna pula środków, w ramach której wojewodowie dokonują wewnętrznego podziału na różne cele, wśród których jest też obszar pomocy społecznej. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ma tylko niewielki wpływ na kształt i priorytety tego podziału. Dlatego też jest dość duże wewnętrzne zróżnicowanie tych priorytetów. My, ze strony ministerstwa, możemy jedynie uzupełniać pewne dysproporcje, wykorzystując do tego właśnie rezerwy. Tyle tylko, że kiedy owe dysproporcje pogłębiają się, to nasze rezerwy nie są w stanie do końca je uzupełnić. Cztery lata temu, przy udziale konwentu wojewodów, przyjęty został taki mechanizm, który stworzył niezależny algorytm podziału środków uwzględniający m.in. takie elementy jak liczba ludności, stopa bezrobocia itp. Bardzo szybko okazało się, że ma on jeden podstawowy błąd. Otóż nie przekładały się na ten algorytm świadczenia obligatoryjne. W pewnym momencie trzeba było te świadczenia po prostu wyłączyć z przyjętej metody, ale to powodowało, że środki, jakie pozostawały na wyrównanie, były niewielkie, ponieważ świadczenia o charakterze fakultatywnym znikały. Przy rezerwach natomiast stosujemy metodę bardziej sprawiedliwego uzupełniania, uwzględniając najpierw braki w świadczeniach obligatoryjnych, a następnie biorąc pod uwagę takie elementy jak: wykonanie roku ubiegłego, liczbę ludności, stopę bezrobocia, liczbę świadczeniobiorców, poziom dochodów w poszczególnych województwach. Nie jesteśmy jednak w stanie dokonać tych uzupełnień jednym ruchem, bo pula przeznaczona na świadczenia fakultatywne jest niewielka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JolantaBanach">Na tle tego, co powiedziała dyrektor Krystyna Wyrwicka, chciałabym uświadomić nam wszystkim jak niezwykle ważne jest utrzymanie proporcji między świadczeniami obligatoryjnymi i fakultatywnymi. Tylko to pozwoli nam w przyszłości na bardziej zobiektywizowany podział wszystkich tych środków na poszczególne województwa. Przy wzroście świadczeń obligatoryjnych jest to po prostu niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejJagiełło">Wracam jeszcze do sprawy zwiększonych środków na żywienie dzieci. Chodzi mi o to, aby nie był to tylko wzrost „ideologiczny”. W Starachowicach, gdzie przez kilka lat kierowałem Ośrodkiem Pomocy Społecznej i gdzie bezrobocie sięga 25 proc., nawet w bardzo trudnym roku, jakim jest rok mijający, środków na żywienie dzieci nie brakowało. Dodam, że nie byłem ulubieńcem wojewody, a nawet wprost przeciwnie, ale wypracowaliśmy takie kanały pomocy, że ja dysponowałem środkami z budżetu wojewody, a ponadto byli ludzie dobrej woli, którzy także wspomagali akcję dożywiania już bezpośrednio na terenie szkół. Bardzo bym chciał, aby w obecnym przypływie łaskawości nie popsuć tych układów i nie odsunąć wielu sponsorów, którzy mają kontakty z rodzicami i szkołami, a także samych rodziców wspomagających szkoły. Obawiam się, aby nie był to rzut pieniędzy, które pójdą w całkiem innym kierunku, a przy okazji zniszczą to, co już powstało. U nas np. żadne dziecko nie było głodne, ale może państwo macie przekonujące argumenty, że jest inaczej. Wówczas zgadzam się z taką polityką. Ja odnoszę się do konkretnego miasta i układów personalnych oraz zależności politycznych. Stąd też moja wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#TadeuszCymański">Popieram tę wypowiedź bowiem mam analogiczne doświadczenia z mojego miasta, gdzie przez 8 lat byłem burmistrzem. Rzeczywiście, jest to swego rodzaju presja moralna, ale samorządy angażują się z własnej woli i w najlepszych intencjach z tą pomocą. Chodzi więc o pewną delikatność działania, tak aby nie zniszczyć tego ogromnego skarbu, jakim jest pomoc samorządów wobec swoich, nie zawsze ustawowych zadań. Ja mówię o pomocy na terenie, gdzie bezrobocie sięga 30 proc., a mimo to wrażliwość samorządu, niezależnie od opcji politycznych, jest wyjątkowo duża. Byłoby więc źle, gdyby obecne działania rządowe miały spowodować całkiem zrozumiałe ograniczenie bądź wycofanie się samorządów z tej pomocy. Tak nie musi być, ale może, i dlatego warto się nad tym zastanowić. Dziękuję też za odpowiedź na moje pytanie. Ja pytałem konkretnie o to, że skoro w budżecie napisane jest, że nastąpi spadek środków o 4 proc., to nie można powiedzieć, że jest to efekt zamrożenia płac. Jeśli zaś chodzi o intencję mojego pytania, to trzeba sobie zdawać sprawę, że dotykamy ogromnie ważnych problemów społecznych porzuconych dzieci. Środki przeznaczane na ośrodki adopcyjno-opiekuńcze jednak pośrednio dotyczą tych dzieci. Przez ostatnie kilka lat dokonaliśmy wielkiego wysiłku, aby zmienić system i kierunek pomocy dla dzieci porzuconych i adoptowanych. Mamy też tu poważne osiągnięcia. A ponieważ kwota jest relatywnie niewielka, dotyczy zaś sprawy bardzo drażliwej, dlatego pytałem, skąd ten spadek nakładów. Nadal też zapytuję: jaka jest skala problemu tej grupy dzieci? Nie zgadzam się bowiem z odpowiedzią, że jest to trudne do oszacowania. Przy okazji chciałbym wiedzieć, czy ministerstwo rozważa możliwość interwencji na etapie prac w Senacie, aby jednak przywrócić dłuższy urlop wychowawczy dla matek adoptujących dzieci. Jest to bowiem jakieś osiągnięcie, zaś problem nie jest znaczący finansowo. Na zakończenie chciałbym poprzeć wypowiedź posłanki Alicji Murynowicz, która bardzo słusznie powiedziała, żebyśmy zwrócili się do Komisji Finansów Publicznych z sugestią, aby sprawy społeczne miały bezwzględny priorytet, gdy pojawią się jakiekolwiek oszczędności. W tym też kontekście chciałbym ponowić moją prośbę o poparcie tych pytań, które dotyczą możliwości uzyskania niebagatelnych środków dla budżetu. Pan Marszałek Marek Borowski odpowiadając na moje, piąte już w tej sprawie, wystąpienie powiedział, abym złożył interpelację. Ja nie oczekuję jednak poparcia, lecz reakcji i odpowiedzi na pytanie. Milczenie ze strony rządu jest niepokojące, nadające całej sprawie zły posmak. Chodzi bowiem o możliwości pozyskania środków o wartości 400 mln zł, którymi pokryć można olbrzymie obszary biedy, nie uderzając jednocześnie w bogatych, ale traktując ich na równi z „małymi ciułaczami”. Mówię tu kolejny raz o tym, że system 20-procentowego podatku od oszczędności jest dziurawy i ogromna kwota oszczędności ludzi bogatych przez te dziury uciekła. Jutro poseł Andrzej Lepper powie, że to są nasze oszczędności, i będzie miał rację. Jak bowiem inaczej zrozumieć milczenie wokół tego tematu? My mamy moralne prawo pytać o takie sprawy, bo my rozpatrujemy najbardziej bolesne problemy społeczne. Podobnie zresztą ma się rzecz z propozycją podniesienia opłat za przedłużenie paszportu. Tu chodzi o 180 mln zł rocznie. Dlaczego minister Marek Belka milczy w tej sprawie? Być może dlatego, że według niego nie są to wielkie kwoty. Ale z punktu widzenia tego, co my tu robimy, są to jednak kwoty wielkie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#EugeniuszWycisło">Pani minister powiedziała, że obowiązuje obecnie taki tryb postępowania ze środkami, że wojewoda otrzymuje całą pulę przeznaczoną na opiekę społeczną i sam ją rozdziela na poszczególne tytuły. Jak jednak wygląda algorytm podziału na poszczególne województwa? Czy można poznać ten wzór i wagi, jakie tam przeważają? W obecnym stanie, gdy niemal wszystkie województwa borykają się z tymi samymi problemami biedy i bezrobocia, widzę, że są wyraźne różnice miedzy poszczególnymi województwami. Moim zdaniem, przeważająca powinna być waga ludnościowa, a jednak tak nie jest. Chciałbym też uzupełnić pytanie pani przewodniczącej, bo wydaje mi się, że nie dostała ona pełnej odpowiedzi. Pytała pani, czy są przewidziane rekompensaty za blokady środków, jakie nastąpiły w bieżącym roku. W woj. śląskim zdjęto 25,6 proc. przewidzianych w planie środków. Podobnie było w innych województwach. Czy przewiduje się zwrot tych pieniędzy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#AnnaBańkowska">Ja rzeczywiście nie otrzymałam odpowiedzi na moje pytanie, dlatego je powtórzę. Wiemy, że był niedostatek pieniędzy, ale każdy wojewoda w innym miejscu czynił oszczędności, jeden w szkolnictwie, a inny właśnie w opiece społecznej. To są jednak wszystko zaległości, a więc to co się ludziom należy, czy to jeśli chodzi o zasiłki czy domy pomocy społecznej czy rodziny zastępcze, czy ośrodki opiekuńczo-wychowawcze. Trzeba to wszystko wyrównać. Jeśli np. województwo „x” miało zablokowane środki na kwotę 2,9 mln zł, to czy w przyszłorocznym budżecie otrzyma tę kwotę dodatkowo ponad to, co przypada mu z ogólnego podziału środków przeznaczonych na ten rok? Interesuje mnie też, jaki jest punkt wyjścia dla Ministerstwa Finansów, które przygotowuje budżet z podziałem na województwa. Ono musi mieć jakieś kryteria i wiedzieć, że np. dla województwa „x” na pomoc społeczną optymalna byłaby taka kwota, ale biorąc pod uwagę działania oszczędnościowe, musi być tyle. Inną sprawą jest, że wojewoda potem jakby „wykrzywi” te wskaźniki, kierując otrzymane pieniądze na różne tytuły nie zawsze według takich samych kryteriów jak minister. My mamy możliwość wywierania presji, a także w pewnym stopniu apelowania do wojewodów aby dokonywany przez nich podział nie odbywał się kosztem najbiedniejszych, ale jakieś kryteria wyjściowe muszą być. Nie zadowala mnie więc odpowiedź pani dyrektor, która jakby odżegnała się od tego, co jest. Punkt wyjścia musi być znany. Ministerstwo Finansów nie może dzielić „po uważaniu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejJagiełło">Ja mogę tylko dodać, że w woj. śląskim te blokowane środki wynoszą aż 18 proc. tegorocznego budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JolantaBanach">Zaraz postaramy się udzielić państwu szczegółowych odpowiedzi. Ja tylko przedstawię uwagę generalną. Otóż nie da się w ciągu jednego roku odrobić zaległości wynoszących 700 mln zł. Pamiętajmy więc o tym. Zwracam się z tą uwagą zwłaszcza do tych posłów, którzy przyjmowali kolejne budżety w poprzednich latach. Posła Tadeusza Cymańskiego chciałabym prosić, aby nie mylić dwóch rzeczy. W trakcie debaty budżetowej pan poseł nie pytał o szacunek potencjalnych wnioskodawców o adopcje, tylko o szacunek potencjalnych świadczeniobiorców wydłużonego urlopu macierzyńskiego w przypadku przysposobienia dziecka. Ja wówczas jasno powiedziałam, że rząd nie jest tu magikiem i nie może przewidzieć, ile osób w danym roku wystąpi z wnioskiem o przysposobienie, w jakim wieku będzie dziecko, które się przysposabia, a także ile matek przysposabiających wystąpi o urlop macierzyński? Natomiast liczba adopcji orzekanych przez sądy opiekuńcze wynosi rocznie 2 tys. To mogę podać, bo to wiemy. Chcę też uspokoić obu panów posłów, że program dożywiania uczniów w szkole jest programem wspierania gmin. On ma taki właśnie tytuł, a państwo dalekie jest od tego, aby wyręczać samorządy czy też sponsorów i niszczyć ich aktywność, którą niejednokrotnie wykazują w sposób rewelacyjny. Utrzymujemy tu zasadę złotówka do złotówki, a w rejonach zagrożonych strukturalnym bezrobociem, być może dwa złote do złotówki. Trzeba to traktować elastycznie, ale zawsze z takim wymogiem, że gmina musi wykazać udział własnych środków w programie dożywiania uczniów. Myślę, że to panów uspokaja, a my ze swej strony przekażemy Komisji program dożywiania wraz z mechanizmem podziału środków i wszystkim, co się z tym wiąże. Posłowi Eugeniuszowi Wycisło, który ponownie pytał o algorytm podziału środków chcę krótko wyjaśnić, że nie ma i nie może być algorytmu w przypadku dominujących wydatków na świadczenia obligatoryjne. Jest taki algorytm w podziale rezerwy celowej i ten możemy członkom Komisji przedstawić. W sprawie zrekompensowania blokad nałożonych na wojewodów wypowie się jeszcze pani dyrektor, z tym, że trzeba mieć świadomość, że nie da się natychmiast załatać tej ogromnej dziury w postaci 700 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AnnaSobecka">Usłyszałam od pani minister, że blokada została nałożona na wojewodę. Oznacza to, że wojewoda nie jest winien temu, że środki zostały zablokowane, tylko ministerstwo. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JolantaBanach">Wojewoda decydował, z jakiego rozdziału zdjąć pieniądze, które musiał zdjąć decyzją Ministerstwa Finansów, które też nie było temu winne, bo po prostu nie było pieniędzy w budżecie państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#AnnaBańkowska">Jest kilku wojewodów, którzy powiedzieli, że nie oszczędzą ani złotówki na pomocy społecznej, a inni przeciwnie, uznali, że tu także można zrobić oszczędności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AnnaCenian">Blokowanie środków polega na zmniejszeniu kwot przekazywanych do końca danego roku do wojewodów. Nie jest to decyzja ministra finansów, bowiem dokonuje tego Rada Ministrów odpowiednim rozporządzeniem. W tym roku taka blokada była dokonana z uwagi na to, że dochody budżetu państwa są o wiele niższe od planowanych. Budżet nie ma więc takiej ilości środków, aby przekazać je w wielkości zaplanowanej w ustawie budżetowej czy potem, w planie, po zmianach ustawy. Projekt budżetu na rok 2002 zrobiony jest nie w odniesieniu do faktycznie poniesionych wydatków w roku 2001, ale do planu po zmianach. Oznacza to, że blokady nie były uwzględniane przy konstruowaniu tego projektu. Plan wydatków na rok 2002 nie uwzględnia kwot, jakie zostały zablokowane w roku 2001. Nie będzie więc wyrównania tych sum, bowiem w tegorocznym budżecie nie ma takich możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AnnaBańkowska">Czyli pozostaje wieczny dług, bo wciąż są zaległości w wypłatach świadczeń w poszczególnych województwach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#KrystynaWyrwicka">To jest właśnie to, o czym mówiłam, że przyglądając się tym pozycjom, w których wojewodowie dokonali blokad i biorąc pod uwagę wniosek zgłoszony przez posłankę Alicję Murynowicz, możemy uruchamiając i przekazując do budżetów wojewodów środki na zasiłki, uporządkować nakłady na te zasiłki w poszczególnych województwach. Może to nastąpić z chwilą, gdy zacznie obowiązywać nowa ustawa budżetowa umożliwiająca przekazywanie wojewodom tych środków. Oczywiście nie będzie to dotyczyć wszystkich tytułów, bo nie wszędzie mamy rezerwy, ale tam gdzie one są, jest możliwe takie uporządkowanie. Była tu mowa o zróżnicowaniu sytuacji w domach pomocy społecznej, gdzie nakłady na jednego mieszkańca bywają mniejsze i większe. Taka sytuacja była już wcześniej, ale zablokowanie świadczeń pogłębiło ją i obecnie mamy już placówki, gdzie na jednego mieszkańca wypada mniej niż 1 tys. zł miesięcznie. Otóż przekazując pieniądze z rezerwy możemy te dysproporcje stopniowo wyrównywać. Jeśli chodzi natomiast o limity, to jeszcze w roku biegłym Ministerstwo Finansów informowało nas o kwotach przekazywanych wojewodom, którzy mieli już pełną swobodę w dysponowaniu tymi pieniędzmi i kształtowania swojego budżetu. Mogliśmy wówczas wiedzieć, że np. wojewoda otrzymał konkretną kwotę, ale na pomoc społeczną wydał mniej. Teraz już takiej wiedzy nie mamy, bowiem wojewoda otrzymuje środki na jeden tytuł. My możemy tylko policzyć, biorąc pod uwagę ilość świadczeniobiorców, ile to, naszym zdaniem, być powinno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#AnnaBańkowska">Ale minister finansów powinien wiedzieć, jakie są tu potrzeby, gdyby wszystko odbywało się zgodnie z tymi potrzebami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#KrystynaWyrwicka">Kiedy uruchamiane są rezerwy my bierzemy sprawozdania i dopiero, jakby wtórnie się przygotowujemy, licząc, jak to powinno być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AnnaCenian">Ministerstwo Finansów, przygotowując limity nie bierze pod uwagę wydatków zaplanowanych w ustawie budżetowej danego dysponenta, w roku ubiegłym, ale plan po zmianach. Uwzględnia zatem już te wyrównania, których poprzez rezerwy dokonuje minister pracy i polityki społecznej. W tym roku nie mamy jeszcze porównania tego, ile my przewidzieliśmy w limitach i tego, co przekazali wojewodowie, bowiem wyniknęło pewne zamieszanie. Miała wejść w życie ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, w której to ustawie wiele zadań z zakresu pomocy społecznej zapisane jest jako zadania własne samorządów. Z tego też powodu wojewodowie nie dostali w tym roku w limitach pełnej kwoty na pomoc społeczną. Doliczano im potem pewne sumy, ale już zgodnie z planem po zmianach, jakich dokonano w ciągu roku 2001.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JolantaBanach">Chciałbym na święta zadeklarować coś pozytywnego, co dotyczy konstrukcji budżetu pomocy społecznej. Budżet na rok 2002 jest spadkiem obyczaju będącego konsekwencją dziury budżetowej. Polegał on na równym ścinaniu limitów. Resorty natomiast były wtórnie tylko wykonawcami tej konieczności. Mam nadzieję, że rok 2002 będzie ostatnim efektem takiej konstrukcji budżetu. W roku 2002 postaramy się, za pomocą rezerw, o jakich tu już państwo mówiliście, wyrównywać dysproporcje. W następnych latach chcemy natomiast konstruować budżet opierając się na zdefiniowanych potrzebach plus możliwościach budżetu państwa, zgodnie z zapowiedzią wicepremiera Marka Belki, a więc wykonanie roku poprzedniego plus poziom inflacji. Będziemy się starać, aby do tej filozofii dołączona była filozofia definiowania rzeczywistych potrzeb resortów. Resorty muszą mieć kreatywny udział w konstrukcji budżetu i w takim kierunku będziemy zmierzać również w naszych pracach, co chcę zadeklarować w imieniu ministra pracy i polityki społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#AnnaBańkowska">Im głębiej wchodziliśmy z dyskusją, tym większa nadzieja na propozycje przesunięć, które przedstawiła posłanka Alicja Murynowicz. Będzie bowiem możliwość wyrównania tych kwot, które nie zostały zawarte w limitach na rok przyszły. Ministerstwo będzie więc mogło rezerwami, przynajmniej częściowo, niwelować te różnice. W moim przekonaniu, dopóki nie będzie pieniędzy na wszystkie obligatoryjne świadczenia i po ich zaspokojeniu, nie zostanie na świadczenia fakultatywne, tak długo będzie to w dużej mierze gra pozorów. Dopóki więc nie uda się wygospodarować więcej środków, dopóty będzie tak, jak jest obecnie, że brakuje zarówno na jedne, jak i na drugie świadczenia. Mam prośbę do strony rządowej. Otóż przekażemy państwu wnioski zaproponowane przez posłankę Alicję Murynowicz dotyczące przesunięć, jak również apel wyrażony pod adresem Komisji Finansów Publicznych. Chciałbym, aby rząd pomógł nam wskazując argumenty, którymi możemy się kierować w naszych wnioskach. Z jednej strony słyszeliśmy bowiem, że jest lepiej niż było, że nie ma zagrożenia wypłat obligatoryjnych, że są pieniądze na dożywianie uczniów. W takiej sytuacji Komisja Finansów Publicznych może nas zbyć, gdy przedstawimy jej ogólny apel o potrzebie priorytetowego traktowania wydatków na pomoc społeczną. Trzeba więc ujawnić wszystkie te miejsca, które szwankują, i przedstawić Komisji Finansów Publicznych konkretne miejsca gdzie są niedobory i najpilniejsze potrzeby. I w tej mierze prosiłabym, aby rząd wespół z naszym posłem koordynatorem popracował, abyśmy umocowali w pełni kształt naszej opinii, wskazując na źródła potrzeb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#TadeuszCymański">Chcę zwrócić uwagę, że jesteśmy świadkami nieposzanowania podstawowej zasady, która w samorządach jest normą. Jeżeli radny chce gdzieś zabrać lub dać pieniądze, musi wskazać, skąd je wziąć. Jeśli natomiast my wskazujemy, a na to nie ma reakcji, to sytuacja jest fatalna. Wracam jeszcze raz do tej sprawy, bowiem w obecności rzecznika rządu Michała Tobera prosiłem panią minister. Może w moim myśleniu był błąd? Jeśli tak, proszę wykazać, że nie mam racji, że to jest niemożliwe albo że my zrobimy inaczej. Najgorsza jest jednak obojętność i milczenie. Niechęć jest mniejszym grzechem, bowiem milczenie i obojętność są daleko więcej mówiące. Proszę zatem, aby pani minister podniosła ten temat, bo ja mówiłem już o tym wielokrotnie i nie jest to głos nawiedzonego. Ja pracowałem w banku i wiem, jakie pieniądze z banków uciekły. Minister powinien się więc do tego odnieść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#AnnaBańkowska">Panie pośle, ale pan już to wszystko przedstawiał na forum Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#TadeuszCymański">I nie ma żadnej reakcji. Ja mogę, oczywiście wystąpić z dezyderatem, ale to będzie wstyd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#AnnaBańkowska">Mniejszy będzie jednak wstyd, gdy jeden poseł się dopomina, niż kiedy cała Komisja nie dostaje odpowiedzi. Mówię to zupełnie szczerze. Podsumowując naszą dyskusję rozumiem, że mamy propozycje kilku konkretnych zmian, a jednocześnie nie wnosimy uwag krytycznych pod adresem budżetu pomocy społecznej w częściach dotyczących budżetów wojewodów oraz rezerw. Będziemy natomiast głosować, gdzie należy dokonać przesunięć. Przypomnę też, że intencją naszego apelu skierowanego do Komisji Finansów Publicznych jest „zagrzebywanie” dziury zadłużenia, jakie powstało w wyniku cięć środków na wydatki przeznaczone na pomoc społeczną. Rozpiszemy dokładnie, co się składa na te 700 mln zł długu, aby Komisja Finansów Publicznych miała pole do popisu i wiedziała, gdzie wkładać wygospodarowane w innych działach budżetu pieniądze. Na tym zakończyliśmy omawianie tej części budżetu, czyli budżety wojewodów w zakresie części 85 i w dziale 856 - Opieka społeczna, wraz z dochodami i wydatkami, dotacjami celowymi na finansowanie zadań z zakresu administracji rządowej oraz innych zleconych ustawami, realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego oraz zatrudnieniem i wynagrodzeniami w państwowych jednostkach budżetowych. Omówiliśmy też rezerwy celowe w poz. 11, 12, 14, 45, 46, 51, 52 i 60. Dziękuję przedstawicielom strony rządowej a także posłance Alicji Murynowicz za wprowadzenie do dyskusji. Przystępujemy do kolejnego punktu porządku dziennego czyli omówienia części 31, 44 i 83 oraz środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i wydatków nimi finansowanych (zał nr 3) w zakresie programów za których realizację odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw pracy. Proszę o charakterystykę tych części przedstawiciela Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejZdebski">Chcemy przedstawić państwu generalne założenia przyjęte przy konstrukcji tych części budżetu. Macie je państwo w odpowiednich materiałach jak również w samym projekcie budżetu państwa. Proponuję, aby wprowadzenia dokonała pani dyrektor Jadwiga Mołdowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JadwigaMołdawa">Budżet Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej skonstruowany został przy przyjęciu następujących założeń ogólnych. Wydatki na wynagrodzenia ustalone zostały na poziomie roku bieżącego. Na poziomie 8,5 proc. ustalono dodatkowe wynagrodzenie roczne, a jeśli chodzi o wydatki bieżące - ustalono je na poziomie 85 proc. budżetu tegorocznego. Wydatki majątkowe przyjęliśmy przy założeniu 77 proc. budżetu roku 2001. Na realizację części 31 i 44, bo minister do spraw pracy jest dysponentem obu tych części, dysponujemy wydatkami w wysokości 164.107 tys. zł, natomiast dochody planujemy osiągnąć na kwotę 742 tys. zł. Jeśli chodzi o podział na te dwie części, to przedstawia się on następująco. W części 31 - praca wraz z pochodnymi, wydatki zaplanowano na poziomie 129.699 tys. zł i przeznaczone są na realizację zadań w takich działach jak: przetwórstwo przemysłowe, administracja publiczna, obrona narodowa, opieka społeczna, edukacyjna opieka wychowawcza oraz kultura i ochrona dziedzictwa narodowego. W części 44 - zabezpieczenie społeczne, przewidujemy wydatki w wysokości 34.408 tys. zł. W tej części będą one realizowane w działach: administracja publiczna, obrona narodowa i opieka społeczna. Są to minimalne kwoty, niezbędne na realizację zadań statutowych postawionych przed ministerstwem. Generalnie, we wszystkich częściach mamy zmniejszenie wydatków. Zwiększenie występuje tylko w dziale 750 - administracja publiczna i wynosi ono 3.010 tys. zł. Są to środki przeznaczone na zadania związane z procesem integracji z Unia Europejską, a głównie z programami PHARE, czyli realizacją projektów niezwykle ważnych z punktu widzenia wdrażania przepisów UE do naszej polityki społecznej oraz zapewnienie środków na współfinansowanie projektów, co wynika z założeń przyjętych memorandów finansowych. Środki te będą wykorzystane przede wszystkim na badania, analizy i tłumaczenia, organizowanie szkoleń, seminariów oraz wyjazdów szkoleniowych, a także druk i publikacje informacji i zakup sprzętu i wyposażenia. W dziale opieka społeczna konieczne było zwiększenie środków o 515 tys. zł z przeznaczeniem na refundację zasiłków dla rodzin poborowych odbywających zastępczą służbę wojskową. Również w dziale 921 - kultura i ochrona dziedzictwa narodowego nastąpiło niewielkie zwiększenie wydatków. Jest to suma 1 mln zł przeznaczona na zmianę siedziby Głównej Biblioteki Pracy i Zabezpieczenia Społecznego i dostosowanie tej siedziby do potrzeb biblioteki. W części 31 - Praca nie przewidziano środków na realizację wieloletniego programu „ Dostosowanie warunków pracy w Polsce do standardów Unii Europejskiej”. Pierwotnie przewidywaliśmy na ten cel 15,4 mln zł, jednakże w projekcie budżetu zadania te ujęte zostały w rezerwie celowej w poz. 22. Przeznaczono tam na ten cel 22 mln zł, co ma zabezpieczyć zarówno finansowanie prac badawczych, jak i wdrożeniowych. Tak wygląda, w głównym zarysie, sprawa części 31, natomiast jeśli chodzi o część 44, w żadnym jej dziale nie nastąpił wzrost wydatków w porównaniu z rokiem 2001. Będą tu wydatkowane środki na pomoc osobom w trudnej sytuacji życiowej, poprzez dotacje na realizację zadań z zakresu pomocy społecznej. 12.276 tys. zł przeznaczono tu na kontynuację programów rozpoczętych w roku 2001. Na program „Bezdomność” przeznaczono 5 mln zł, na program dotyczący opieki nad dzieckiem i rodziną - 4.276 tys. zł, oraz 3 mln zł  na wspieranie osób z zaburzeniami psychicznymi. Jeśli chodzi o gospodarkę pozabudżetową, to jest ona w części 31 i obejmuje: zakład budżetowy, gospodarstwa pomocnicze i środki specjalne. Zakład budżetowy stanowi Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”, który świadczy głównie usługi na rzecz ministerstwa, a więc po kosztach własnych, czyli nie osiąga zysków. Podobnie jest z gospodarstwem pomocniczym, które świadczy usług wyłącznie na rzecz ministerstwa i również nie osiąga zysków. Jedynie gospodarstwo pomocnicze w postaci zakładu wydawniczego ma pewne zyski. Zaplanowaliśmy je na rok 2002 na kwotę 726 tys. zł, z czego połowę gospodarstwo płaci do budżetu z tytułu zysku. Chcę jeszcze przypomnieć, że w części 31 mamy także Ochotnicze Hufce Pracy, przy których funkcjonują środki specjalne pochodzące z darów i przeznaczone na realizację zadań, zgodnie ze wskazówkami darczyńców. To są ogólne informacje o budżecie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na rok przyszły, które proszę potraktować jako wprowadzenie do szczegółowych pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Proszę o komentarz do tej części budżetu ze strony przedstawiciela naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JacekKasprzyk">Pozwolę sobie na odniesienie się do czterech punktów, a więc całej tej części, którą mamy do omówienia. Jest to część 31 - Praca wraz z dochodami i wydatkami, część 44 - Zabezpieczenie społeczne wraz z dochodami i wydatkami, część 83 - Rezerwy celowe oraz środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy a zawarte w zał. nr 3. Zacznę od tego, że z dużą przyjemnością oceniam współpracę z resortem pracy w zakresie dostępności materiałów, informacji, dokumentacji i analiz, z jakich korzystałem przy opracowaniu tego komentarza. Zakres działania Ministra Pracy i Polityki Społecznej obejmują działy: praca i zabezpieczenie społeczne, czemu odpowiadają dwie części budżetu 31 i 44. Wielkość limitu wydatków w obu częściach przyjęto według założeń uchwalonych przez Sejm, a mówiących o zamrożeniu płac. Wydatki na wynagrodzenia są zatem na poziomie roku 2001. Również dodatkowe wynagrodzenie roczne przewidziano na poziomie 8,5 proc. przewidywanych wydatków osobowych w roku 2001, a więc i tu nie ma wzrostu. Rzeczowe wydatki pozapłacowe, po uwzględnieniu rozszerzonego zakresu realizowanych zadań, stanowią ok. 85 proc. wydatków ujętych w ustawie budżetowej roku 2001. Resort bardzo ograniczył swoje potrzeby i możliwości w tym zakresie. W wydatkach majątkowych nie uwzględniono żadnych nowych inwestycji. Założono natomiast, że kontynuacja prac budowlanych skoncentruje się na obiektach najbardziej zaawansowanych. Zakupów inwestycyjnych nie można także uznać za nadmierne, bowiem dotyczą przede wszystkim systemu informatycznego i specjalistycznego. Tu podam, że zakupiony niegdyś za środki z Banku Światowego sprzęt informatyczny okazał się niekompatybilny i nie odpowiada obecnym potrzebom resortu. I tu jednak ograniczenia wydatków są wyraźne, bo tak jak mówiła pani dyrektor, zaplanowano wydatki na poziomie 77 proc. Tego, co było w budżecie roku ubiegłego. Wydatki w części 31 - Praca planowane są na poziomie 129.699 tys. zł i przeznaczone głównie na finansowanie zadań realizowanych w działach: przetwórstwo przemysłowe - 2.633 tys. zł, administracja publiczna - 34.147 mln zł, obrona narodowa - 16 mln zł, opieka społeczna - 2.865 tys. zł, edukacyjna opieka wychowawcza - 87.401 tys. zł, kultura i ochrona dziedzictwa narodowego - 2.637 tys. zł. Projekt budżetu państwa w części 44 - Zabezpieczenie społeczne przewiduje wydatki w kwocie 34.408 tys. zł i będą one przeznaczone na sfinansowanie zadań w takich działach klasyfikacji budżetowej: administracja publiczna - 13.476 tys. zł, obrona narodowa - 2 mln zł, opieka społeczna - 20.930 tys. zł. Zaplanowane kwoty w obu częściach budżetowych stanowią środki niezbędne do realizacji zadań statutowych, aczkolwiek z materiałów wyraźnie wynika, że poczynione cięcia mogą zachwiać realizację niektórych z nich. Miejmy świadomość, że resort dokonał tu bardzo poważnego ograniczenia i, moim zdaniem, nie do końca daje to gwarancję zrealizowania wszystkich zadań. Tak jak już powiedziała pani dyrektor, zwiększenie wydatków nastąpiło w przypadku gdy wchodzi w grę realizacja zadań związanych z integracją europejską.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#JacekKasprzyk">Jest to kwota 3.010 tys. zł w dziale administracja. Realizowane przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej programy PHARE mają zabezpieczone środki w części 31 budżetu. Jest to realizacja niezwykle ważna z punktu widzenia wdrażania polityki społecznej państwa. Zapewnienie środków na współfinansowanie projektów musi nastąpić ze strony polskiej, co jest wymogiem niezbędnym i warunkiem przyjętym w memorandach finansowych. Środki te przeznaczane są na badania i analizy, tłumaczenia, organizację szkoleń i seminariów, udział w kosztach szkoleń wyjazdowych, publikacje i druk materiałów szkoleniowych i informacyjnych, częściowy zakup sprzętu i wyposażenia. Wzrost nastąpił również w dziale 853 - Opieka społeczna, gdzie 515 tys zł przeznaczono na refundację zasiłków dla rodzin poborowych odbywających służbę zastępczą. Jest to spowodowane tym, że wypłaty te muszą być dokonywane na bieżąco. W dziale 921 - kultura i ochrona dziedzictwa narodowego wydatki zwiększono o 1 mln zł, co wiąże się z koniecznością przeprowadzenia do nowego lokalu Głównej Biblioteki Pracy i Zabezpieczenia Społecznego i dokonania remontu w nowej siedzibie przy ul. Limanowskiego 21 w Warszawie. W planowanych wydatkach działu 31 - Praca nie przewidziano środków na realizację programu wieloletniego pt. „Dostosowanie warunków pracy w Polsce do standardów europejskich”. Pierwotnie przewidywano na ten cal dla resortu 15.4 tys zł, ale w projekcie budżetu na rok 2002 ujęto pod pozycją 22 rezerw celowych kwotę 22 mln zł na ten program, choć mówiło się wcześniej o 28 mln zł. Kwota ta zapewnić ma realizowanie zarówno prac badawczych, jak też wdrożeniowych z zakresu standardów europejskich. W części 44 - Zabezpieczenia społeczne, w porównaniu z rokiem 2001 nie nastąpił wzrost wydatków w żadnym z działów klasyfikacji budżetowej. Mimo trudnej sytuacji budżetu w dalszym ciągu udzielana będzie pomoc, o jakiej mowa w dziale 853 - opieka społeczna. Dotacje w kwocie 12.276 tys. zł resort proponuje przeznaczyć na kontynuację zapoczątkowanych w roku 2001 kilku programów. Na program „Bezdomność” przeznacza się 5 mln zł, na program „Opieki na dzieckiem i rodziną” - 4.276 tys. zł i na wspieranie osób z zaburzeniami psychicznymi - 3 mln zł. W zakresie gospodarki pozabudżetowej funkcjonują, ujęte w części 31 - Praca, takie jednostki jak: zakład budżetowy, gospodarstwa pomocnicze i środki specjalne. Zakładem budżetowym jest Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”, który świadczy usługi głównie na rzecz ministerstwa i dlatego nie przewidywano z jego strony żadnych wpływów do budżetu. Moim zdaniem, jest to zakład, który sam siebie „przejada”, bowiem wszystkie pieniądze, jakie wpływają za jego usługi jednocześnie są wykorzystywane na koszty jego istnienia. Wydaje mi się, że warto by się temu bliżej przyjrzeć, czy rzeczywiście jest to słuszny układ. Podobnie zresztą ma się rzecz z gospodarstwem pomocniczym samego ministerstwa, jak i Ochotniczych Hufców Pracy, które świadcząc usługi po kosztach własnych nie osiągają zysków. W sytuacji jednak gdy działa konkurencja, muszą kalkulować swe usługi właśnie po kosztach własnych, aby się utrzymać przy życiu.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#JacekKasprzyk">Mają one jednak charakter produkcyjny, w odróżnieniu od „Dialogu”, a to w jakimś sensie usprawiedliwia ich działalność zakładającą brak zysków. Jedynie zakład wydawniczo-poligraficzny, będący również gospodarstwem pomocniczym planuje osiągnięcie w roku 2002 niewielkiego zysku w kwocie 726 tys. zł, z czego połowa wpłynie do budżetu ministerstwa. Politykę resortu w tej dziedzinie należy ocenić jako bardzo pozytywną, bowiem korzystanie z usług poligraficznych poza resortem byłoby znacznie bardziej kosztowne i nie można by mówić w tym miejscu o żadnych zyskach. Chcę jeszcze zwrócić uwagę na funkcjonujące przy Ochotniczych Hufcach Pracy środki specjalne pozyskiwane od sponsorów. Problem jest tylko w tym, że środki te muszą być wykorzystywane zgodnie z intencją darczyńcy, a więc nie można z góry przewidzieć, na jaki cel zostaną skierowane. Plan dochodów i wydatków OHP jest w związku z tym bardzo trudny do określenia, ponieważ w głównej mierze zależy od darczyńców i ich hojności. Zauważę przy okazji, że ta instytucja, która wolą parlamentu poprzedniej kadencji pozostała przy resorcie pracy i nie została przekazana samorządom, jest bardzo mocno ograniczona w swoim budżecie. W porównaniu z rokiem ubiegłym jest to kwota o 5 mln zł mniejsza, a przecież instytucja ta spełnia niezwykle ważną rolę w zakresie współpracy z młodzieżą na rzecz jej zatrudnienia, szkolenia i przystosowania społecznego. Jest to właściwie jedyna uwaga, jaką mam do tego budżetu. Niedoszacowanie tej instytucji jest bowiem znaczne i bardzo ważące, jeśli chodzi o rolę, jaką ma ona do spełnienia. Osobiście darzę ją dużym szacunkiem za pracę, jaką wykonuje i myślę, że warto ten problem również zasygnalizować Komisji Finansów Publicznych, bo tu chodzi o działalność wychowawczą na rzecz młodzieży. Jeśli znajdą się jakiekolwiek środki możliwe do przekazania na dział polityki społecznej, to należy dołożyć je właśnie do OHP na ich działalność statutową. Jest jeszcze jeden problem, na który Komisja Polityki Społecznej zwróciła uwagę na jednym z ostatnich posiedzeń poprzedniej kadencji. Chodzi o objecie skutkami Karty Nauczyciela również wychowawców zatrudnionych w OHP. Myślę, że powinniśmy zwrócić na to uwagę, jeśli nie w tym, to w kolejnym budżecie. Osobny punkt naszych rozważań na temat tej części budżetu dotyczy środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i wydatków nimi finansowanych (zał. nr 3) w zakresie programów, za realizację których odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw pracy. W załączniku tym będą państwo mogli przeczytać jedną informację dotyczącą programu „Consensus III”, który ma charakter projektu wielosektorowego, a jego istotą jest zabezpieczenie prawa świadczeń takich jak usługi medyczne, ubezpieczenia, zasiłki w wypadku utraty pracy, po integracji z Unią Europejską. Będzie to dotyczyć zarówno obywateli polskich pracujących w UE, jak i obywateli UE pracujących w Polsce. Program ten obejmuje okres od roku 2000 do września roku 2002, a więc pół roku budżetowego, o którym mówimy. Koszt tego programu to 2 mln euro, z czego z budżetu ministra pracy musi być dopłacone 900 tys. zł z przeznaczeniem głównie na materiały, analizy, orzeczenia Trybunału Europejskiego i szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#JacekKasprzyk">W resorcie ministra pracy są ponadto jeszcze cztery programy z dużego projektu pt.: „Program wzmocnienia instytucjonalnych i administracyjnych możliwości”, na co przeznacza się kwotę 35.918 tys. euro. Do ministra pracy należą cztery jego części: bezpieczeństwo i higiena pracy, do czego resort musi dopłacić 535 tys. zł jako swój udział, kształcenie ustawiczne z dopłatą resortu w kwocie 450 tys. zł, dialog społeczny z dopłatą 550 tys. zł i przygotowanie do administrowania europejskim funduszem socjalnym, na co resort przeznacza 460 tys. zł. Ministra pracy dotyka także program ujęty w dziale 758 w części 83 w rozdziale 75818 - rezerwy ogólne pod poz. 55. Chodzi tu o współfinansowanie programów rozwoju regionalnego PHARE. Jest tam zapisana kwota 97 mln euro dla ministra gospodarki, ale jest tu także udział ministra pracy, który odpowiada za część zatytułowaną „rozwój zasobów ludzkich”. Obciąża to resort kwotą 25 mln zł, których jednak nie zapisano w żadnym tytule budżetowym. Chciałbym więc zapytać, w jaki sposób oczekujecie państwo pomocy i zabezpieczenia dla tej sprawy?Jeśli chodzi o wnioski ogólne dotyczące programów unijnych, to trudno tu mówić o szczegółach, bo przygotowana dokumentacja programowa wysyłana jest do Unii, gdzie musi być zatwierdzona. Dysponentem środków rzadko jest minister pracy. Głównie są one w gestii ministra finansów, zaś generalnie trzeba powiedzieć, że wkład strony unijnej realizowany jest poprzez pracę ich pracowników lub usługi ich instytucji, zaś udział partnera polskiego jest raczej minimalny. Osobiście sądzę, że powinno się bardziej zwrócić uwagę na skuteczność tych programów, bowiem w wielu wypadkach środki idą głównie na organizowanie narad, szkoleń, seminariów i propagandy wizualnej, nie ma zaś analizy efektów społecznych. Programy te nakierowane są przede wszystkim na przełamywanie barier psychologicznych związanych z integracją, dostosowywanie struktur i dokumentacji, ale również ma to walor tworzenia socjalnych miejsc pracy. Rodzi się zatem sugestia, aby analizować, czy rzeczywiście obejmowane są nimi pewne grupy bezrobotnych naukowców i specjalistów z różnych dziedzin, czy też jest to tylko działalność zapewniająca zarobki określonej grupie pracowników spoza Polski. Generalna uwaga dotycząca budżetu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej jest taka, że istotne ograniczenia jakie zastosowano w porównaniu z rokiem 2001 może spowodować, że wiele zadań będzie trudnych do zrealizowania. Propozycje jednak przygotował sam resort.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Dziękuję za bardzo wnikliwą ocenę budżetu resortu pracy i polityki społecznej. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JacekKasprzyk">Chciałbym jeszcze postawić wniosek generalny, aby omówione części budżetu przyjąć bez poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MichałKubisz">Chciałbym wyjaśnić sprawę programów strukturalnych PHARE. Otóż dzielą się one na dwie kategorie i to, co pan powiedział o wydatkowaniu pieniędzy na szkolenia, ekspertyzy i seminaria dla urzędników, to uwaga ta dotyczy projektów w kategorii tzw. rozwoju instytucjonalnego. Jest to mniejsza część programu PHARE i projekty, które mają być sfinansowane z budżetu ministerstwa, dotyczą tej kategorii. Większa natomiast część programu PHARE to są projekty inwestycyjne działające w terenie i wspierające bezpośrednio inwestycje, jak również, w przypadku działań ministra pracy, realizację usług na rzecz różnych grup beneficjentów, w tym głównie bezrobotnych. Istnieje więc wyraźny dualizm i w obu przypadkach istnieją procedury i mechanizmy oceny i ewaluacji tych projektów pod względem ich wpływu na sferę, której dotyczą. Analizy takie są wręcz wymagane prze Komisję Europejską, zaś pogłębienie tych analiz idące w kierunku mocniejszego akcentowania skutków musi mieć miejsce, bo jest to związane z przygotowaniem Polski do udziału w funduszach strukturalnych o wiele większych kwotach, w których będziemy uczestniczyć po wejściu do Unii. Wszystkie tego rodzaju prace realizowane są wspólnie przez resort pracy przy udziale Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Ja chciałbym ze swej strony także, podobnie jak poseł Jacek Kasprzyk, zwrócić uwagę na problem OHP. W dzisiejszej dobie ogólnych braków jest to istotny element działania na rzecz młodzieży w celu przyjścia jej z pomocą zarówno w uzyskaniu pracy, jak i opieki wychowawczej. Gdyby więc znalazły się jakieś pieniądze, to na tę właśnie dziedzinę nie powinno się ich żałować. Czy są jeszcze pytania dotyczące omawianych części budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#TadeuszCymański">Ja nie będę już o nic pytał. Chcę tylko poprzeć ten wniosek, bowiem skoro w ubiegłej kadencji, przy zmasowanym ataku na tzw. relikty przeszłości, OHP się ostały, to znaczy, że jest to rzeczywiście instytucja zasłużona. Chciałbym zatem poprzeć głosy moich przedmówców, bowiem chodzi tu o realizację bardzo ważnego społecznie celu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#JacekKasprzyk">Ponieważ wywołałem wilka z lasu, chcę powiedzieć, że pora już przestać postrzegać OHP jako organizację młodzieżową bądź społeczną, bo ona taką nie jest. OHP już nikogo nie koszarują. Są one instytucją rządową w strukturze Ministra Pracy i Polityki Społecznej, spełniającą urzędniczo swoją rolę z dużą wrażliwością społeczną, i co najważniejsze, ze skutecznością. Dziękuję posłowi opozycji za udzielone mi wsparcie w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#WłodzimierzCzechowski">Ponieważ nie ma już pytań, a temat został wyczerpany, ogłaszam przerwę do godz. 15.30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JacekKasprzyk">Mam pytanie pod adresem prezydium. Skoro pozostał nam do omówienia już tylko jeden punkt porządku dziennego, dotyczący Krajowego Urzędu Pracy, to czy słuszne jest robienie teraz godzinnej przerwy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AlicjaMurynowicz">Panie pośle, oprócz tego jednego punktu, którego referentem jest poseł Marek Żyliński, aktualnie nieobecny na sali, mamy jeszcze całą serię głosowań. Do tych głosowań potrzebne nam będą na piśmie wszystkie zgłoszone wnioski, które musimy dopiero powielić dla wszystkich. Przy okazji chcę zapytać, czy poseł Jacek Kasprzyk ma wniosek dotyczący OHP na piśmie, czy zgłosił go tylko w formie uwagi w trakcie dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#JacekKasprzyk">To była tylko uwaga, bowiem zdaję sobie sprawę, że nie możemy liczyć na to, że gdziekolwiek w budżecie znajdą się pieniądze, które można byłoby przekazać dla OHP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WłodzimierzCzechowski">A więc spotykamy się po przerwie, o godz. 15.30.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#AnnaBańkowska">Wznawiam po przerwie posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Na prośbę Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej zajmiemy się teraz pkt. 22 porządku dziennego. Część 83 - Rezerwy celowe - poz. 23 - środki na inwestycje infrastrukturalne w gminach zagrożonych wysokim bezrobociem. Możemy przyjąć taką kolejność, ale jest pewien problem, bo potem pan minister wychodzi, a będziemy omawiać jeszcze takie kwestie, jak budżety: Krajowego Urzędu Pracy, Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Funduszu Pracy. Czy przy tych tematach nie będzie z nami nikogo w randze wiceministra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#KrzysztofPater">Pani przewodnicząca, ja szybko wrócę, ale muszę iść, bo sprawa jest nagła i ekstraordynaryjna. Jest to krótkie spotkanie z panem premierem Markiem Belką, z którego powinienem szybko wrócić, a w tym czasie zostanie tutaj pani prezes KUP, która też jest osobą upełnomocnioną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#AnnaBańkowska">Panie ministrze, zwracam uwagę, że przy omawianiu budżetów KUP i FGŚP będziemy mieli bardzo poważny problem, którego nie rozwiążemy bez właściwych decyzji ministerialnych. Przypominam, że przed kilkoma godzinami Sejm poparł stanowisko rządu, zgodnie z którym te instytucje przestają istnieć, a zatem projekty ich budżetów stają się nieaktualne. W związku z tym proszę, aby któryś z decydentów z MPiPS był z nami podczas omawiania tego punktu, bo my nie mamy przyjąć informacji, tylko zadecydować, a do tego potrzebujemy wytycznej ministra, co z budżetami, które stały się nieaktualne. Kolejny kłopot dotyczy FGŚP, który, o ile wiem, jest zbudowany na innych zasadach niż rozwiązania ustawowe. Uprzejmie proszę o zastępstwo takiej osoby, która będzie mogła autorytatywnie zająć stanowisko w imieniu ministra. Czy po tych wyjaśnieniach pan minister chce, abyśmy zmienili kolejność omawiania punktów porządku dziennego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#KrzysztofPater">Może zostańmy jednak przy zaproponowanym porządku, a ja spróbuję rozwiązać problem, jak być jednocześnie w dwóch ważnych miejscach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#AnnaBańkowska">To jest już problem rządu, ale przypominam, że robimy budżet rządowy i zgodnie z regulaminem projekt budżetu danej instytucji powinien prezentować jej kierownik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#KrzysztofPater">Pani prezes KUP jest obecna i to ona będzie prezentować projekt budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#AnnaBańkowska">Dalej będę z panem polemizować. Projekt budżetu zatwierdził pan minister Jerzy Hausner i któryś z zastępców powinien go tutaj reprezentować. Z wymienionych przeze mnie powodów obecność kogoś z kierownictwa resortu jest wskazana przy omawianiu tych punktów. Będziemy pracować zgodnie z kolejnością punktów przedstawioną w porządku dziennym, bo i tak będziemy cierpieć z powodu, że nikogo z kierownictwa MPiPS przez jakiś czas nie będzie. Czyli panu ministrowi jest wszystko jedno, który punkt teraz omawiamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#KrzysztofPater">Wszystko jedno, bo zostaję na tym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#AnnaBańkowska">Przechodzimy do omawiania pkt. 19 - Krajowy Urząd Pracy wraz z wydatkami (zał. nr 2) oraz zatrudnieniem i wynagrodzeniami w państwowych jednostkach budżetowych (zał. nr 11). Proszę stronę rządową o wprowadzenie i scharakteryzowanie tych treści, na które chcecie państwo zwrócić uwagę. Proszę też o podanie jakiś propozycji związanych z powstała sytuacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#BarbaraBanasiak">Jestem rzeczywiście w trudnej sytuacji, ponieważ ten projekt budżetu Krajowego Urzędu Pracy został sporządzony według stanu prawnego na dzień dzisiejszy, a wiadomo już, że z dniem 31 marca 2002 roku Krajowy Urząd Pracy zostaje zlikwidowany. O tym projekcie mogę tylko powiedzieć, że praktycznie wszystkie wydatki KUP w roku 2002 zostały założone na poziomie niższym niż w roku 2001. Utrzymany został poziom wynagrodzeń z roku 2001 i średnia płaca na jednego zatrudnionego, która łącznie z 13 pensją ma wynieść 2553 zł miesięcznie. Natomiast wszystkie wydatki dotyczące: obsługi, podróży służbowych, inwestycji, szkoleń i bieżących wydatków rzeczowych przyjęto na poziomie 75–80% wydatków roku bieżącego. Jeśli chodzi o dotacje dla funduszy celowych, to Fundusz Pracy został znacząco zwiększony, bo aż o 37% w stosunku do przewidywanego wykonania roku 2001, co oznacza, że dopłata budżetowa do FP wyniesie 3.634.600 tys. zł. Oddzielnie omówię później projekt budżetu Funduszu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#AnnaBańkowska">Czy to wszystko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#BarbaraBanasiak">Mogę omówić szczegóły, ale nie wiem, czy jest sens, bo państwo wszyscy otrzymaliście nasz materiał na ten temat. Jeżeli natomiast są jakieś pytania, to jestem gotowa na nie odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę pana posła Marka Żylińskiego o uwagi dotyczące tego budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#MarekŻyliński">W kwestii budżetu KUP będę miał 3 konkretne pytania, ale na początek chcę powiedzieć kilka słów wstępu. Jest faktem, że dziś rano podjęliśmy decyzję o likwidacji KUP z dniem 31 marca 2002 roku. Myślę, że jego funkcjonowanie przez kolejne 9 miesięcy w ramach MPiPS wymaga, tutaj na posiedzeniu Komisji, jednoznacznej deklaracji ministra. Chociaż trzeba podkreślić, że w dokumencie „Kierunki działania MPiPS w roku 2002” jest zapowiedziana dalsza realizacji zadań KUP, jak również przejęcie FGŚP. Przypominam, że KUP przechodził już w swojej historii reorganizację związaną z przejęciem pewnych jego jednostek przez samorząd terytorialny. Mówię tutaj o dacie 1 stycznia 2000 r. Po tej reorganizacji NIK przeprowadziła w KUP kontrolę stanu zatrudnienia i średniej płacy. W swoim raporcie z czerwca 2001 roku NIK stwierdziła, że nie ma nieuzasadnionych przerostów zatrudnienia, a kontrola finansowa wypadła pozytywnie. W związku z tym stawiam wniosek, aby niezależnie od informacji, jaką otrzymamy od pana ministra tu, na posiedzeniu Komisji, Komisja zażądała, aby - już po przejęciu KUP - pan minister przestawił nam informację o czynnościach organizacyjnych i prawnych związanych z funkcjonowaniem KUP w strukturach ministerstwa. Ten wniosek ponowię przy omawianiu FGŚP. Druga kwestia: analizując resortowy projekt budżetu KUP i całościowy „Projekt budżetu państwa na rok 2002” dopatrzyłem się błędu i chciałbym prosić o jego wyjaśnienie. W projekcie budżetu w części 57 dział 75 - Administracja publiczna, poz. 75001 - urzędy naczelne i centralne, w planie na 2002 r. jest zapisana kwota 11.169 tys. zł, a w projekcie resortowym jest kwota 11.136 tys. zł. Proszę o wyjaśnienie tej różnicy. Następna sprawa: proponuję, aby po wyjaśnieniu tej różnicy, nie rozpatrując dotacji z budżetu państwa do Fundusz Pracy, zaopiniować pozytywnie budżet Krajowego Urzędu Pracy. Powtarzam, bez analizowania dotacji do FP, do którego odniosę się w następnym punkcie. Najpierw proszę jednak o wyjaśnienie tej różnicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#BarbaraBanasiak">Bardzo trudno mi to w tej chwili wytłumaczyć, wiem tylko, że zapisana przez nas suma odpowiada wysokości limitu, którą dostaliśmy z Ministerstwa Finansów. Może koledzy z MF mogą powiedzieć, z jakiego powodu powstała ta różnica. Ja widzę tylko to, że zaplanowaliśmy mniej niż jest zapisane w projekcie budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#MarekŻyliński">Cieszę się z oszczędzenia 33 tys. zł, ale proszę jednak o wyjaśnienie, z czego to wynika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę Ministerstwo Finansów o wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#IwonnaKulikowska">W tej chwili nie mogę powiedzieć, jak była kwota limitu. Muszę się skonsultować w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#BarbaraBanasiak">KUP otrzymuje tylko wyciąg budżetowy i nie dysponujemy całym projektem, stąd chyba powstała ta różnica. Będzie po prostu oszczędność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#TomaszMamiński">Sądzę, że gorączkowe poszukiwanie w tej chwili zagubionych 33 tys. zł nic nie da. Proponuję, aby wyjaśnić tę kwestię w najbliższym czasie, a w tej chwili nie tracić czasu i przejść do dalszego procedowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#AnnaBańkowska">Też tak uważam, przyjdzie przedstawiciel Ministerstwa Finansów, to może wyjaśni ten problem. W tej chwili jawi się sporo istotnych pytań dotyczących tego, co się będzie merytorycznie działo z niektórymi kwestiami zapisanymi w tym budżecie. Np. jest tutaj przewidziana realizacja zadań dotyczących opracowania komputerowej wersji zestawu do samobadania „Holland”, aktualizacja 30% zawodów z przewodnika po zawodach, rozbudowa programu komputerowego „Doradca 2000”, uruchomienie miasteczka zawodów w Warszawie, realizacja programu „Consensus 3” itd. Nie ma tu żadnej informacji, co z tego przejmuje ministerstwo, a które zadania będą zaniechane. Myślę jednak, że w tym momencie nie jest to zmartwienie naszej Komisji i że nie będziemy rozkładać budżetu na czynniki pierwsze i zastanawiać się, które pozycje zostają, a które nie. Jeszcze przez 3 miesiące KUP będzie funkcjonował na starych warunkach. Myślę, że te pieniądze, które są tutaj zagospodarowane na określone programy, zostaną przeznaczone na wypłaty odszkodowań dla pracowników, którzy nie znajdą pracy w MPiPS.Proponuję zatem, abyśmy wyrazili opinię, że z powodu nieznajomości działań dotyczących restrukturyzacji nie wyrażamy żadnego sprzeciwu co do wielkości zawartych tu nakładów finansowych. Wiemy, że one są nierealne, ale nie mamy w tej chwili żadnej możliwości, aby tę nierealność udowodnić Komisji Finansów Publicznych. Proponuję, aby z takim zastrzeżeniem nasza Komisja ten budżet przyjęła. Wiemy, że w świetle ostatnich decyzji sejmowych jest on po prostu nierealny. Musimy powiedzieć, że ponieważ czekają ten Urząd zasadnicze przekształcenia, to budżet zbudowany na zasadach dotychczasowych przepisów jest nierealny, a zawarte w nim środki trzeba będzie zagospodarować w inny sposób. Oczekujemy, że w przyszłości ministerstwo poinformuje nas, co z tego planu rzeczowego, opartego na tym budżecie pozostaje? To jest dla nas bardzo ważna sprawa. Czy ktoś jest przeciwnego zdania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#MarekŻyliński">To jest bardzo dobry wniosek, ale proszę, żeby minister przedstawił nam również informację na temat samych procesów restrukturyzacyjnych wynikających z dzisiejszej decyzji Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#AnnaBańkowska">Czy są inne uwagi? Nie ma. Przegłosujemy te wnioski w całym bloku głosowań. Przechodzimy do następnej części - Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#MarekŻyliński">Wolałbym mówić teraz o Funduszu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę bardzo, ale najpierw proszę ministerstwo o wprowadzenie do projektu planu budżetu Funduszu Pracy na 2002 rok, ze wskazaniem ewentualnych zagrożeń i niedoborów środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#TadeuszOlejarz">Dysponentem FP jest prezes KUP. Ja mogę powiedzieć o generalnych założeniach planu i co z nich wynika, natomiast o przedstawienie szczegółów proszę panią prezes KUP.Projekt planu finansowego FP na rok 2002 zakłada, w stosunku do przewidywanego wykonania roku bieżącego, wzrost dochodów FP o 17,4%, a wydatków o prawie 14%. Gdyby porównywać te wielkości z planem na rok 2001, to wzrosty wynosiłyby odpowiednio: dochody - 25,7%, wydatki - 18,7%. Różnice wynikają z tego, że Sejm kilka dni temu znowelizował tegoroczną ustawę budżetową. Wydatki FP w roku przyszłym będą się koncentrowały przede wszystkim na wydatkach obligatoryjnych, a więc zasiłkach dla bezrobotnych, których koszt wyniesie blisko 4,4 mld zł, oraz zasiłkach i świadczeniach przedemerytalnych, których łączny koszt wyniesie ponad 4,1 mld zł. Po uwzględnieniu składek, które się płaci od zasiłków dla bezrobotnych, okazuje się, że koszty wydatków na zasiłki i świadczenia przedemerytalne będzie większy niż koszt wypłaty zasiłków dla bezrobotnych. Na tym tle warto zwrócić uwagę na tzw. aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. W układzie łącznym, czyli łącznie z wydatkami na refundację wynagrodzeń młodocianych pracowników, wydatki te wyniosą w roku przyszłym, w układzie kasowym, około 920 mln zł. Po wyłączeniu jednak refundacji wynagrodzeń młodocianych pracowników, a jest to kwota około 410 mln zł, na „czyste” aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu pozostanie kwota około 510 mln zł. W stosunku do planu roku bieżącego, w którym na ten cel jest zapisane 780 mln zł, jest to spadek, ale trzeba pamiętać, że w roku bieżącym taka kwota była tylko na papierze, gdyż długi z roku poprzedniego, które trzeba było uregulować, pochłonęły ponad 250 mln zł. Również zaległości z tytułu zatrudniania młodocianych w kwocie ponad 110 mln zł trzeba było uregulować w roku bieżącym. Gdyby nie nastąpiła nowelizacja tegorocznej ustawy budżetowej, to faktyczne wydatki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu wyniosłyby około 200 mln zł. Plan na rok przyszły to wprawdzie tylko 510 mln zł, ale są to pieniądze realne, które w całości będą mogły być przeznaczone na finansowanie wypłat bieżących, na formy aktywne, na szkolenia, prace interwencyjne itd. Na pewno jest to kwota nieduża, ale przynajmniej realna i umożliwi objęcie formami aktywnymi sporej części osób, które są bez pracy i pracy poszukują. Takie są główne punkty tego projektu i warto zauważyć, że został on opracowany przy założeniu, że zostaną przyjęte wszystkie poprawki w ustawie okołobudżetowej, jak też że FP będzie mógł w przyszłym roku zaciągać kredyt w łącznej wysokości 12,5% planowanych dochodów, a więc około 1,2 mld zł. Ma on być przeznaczony na spłatę kredytu zaciągniętego w roku bieżącym w kwocie 985 mln zł plus koszty obsługi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#AnnaBańkowska">Czy pani prezes może uzupełnić tę wypowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#BarbaraBanasiak">Pan dyrektor powiedział praktycznie o wszystkich założeniach projektu budżetu FP na rok przyszły. Chcę tylko zwrócić państwa uwagę na fakt, który będzie bardzo ważny dla osób realizujących ten budżet, że w odróżnieniu od roku bieżącego przychody zostały zaplanowane na poziomie wydatków. W zeszłym roku różnica ta wynosiła 589 mln zł. To była główna przyczyna ogromnych trudności, jakie mieliśmy przez cały rok i jakie mamy jeszcze teraz, w grudniu. Sytuacja Funduszu na dzień dzisiejszy jest bardzo trudna. Do chwili obecnej przekazaliśmy pieniądze tylko i wyłącznie na zasiłki i świadczenia przedemerytalne. Muszę powiedzieć, że nie spłaciliśmy pierwszej raty kredytu, której termin upłynął 17 grudnia. Wynegocjowaliśmy z bankiem odłożenie terminu spłaty i bank nie będzie obciążał nas odsetkami karnymi za ten okres. Nie było innej możliwości, albo wypłata zasiłków dla bezrobotnych przed świętami, albo spłata raty kredytu. Nie mogliśmy podjąć innej decyzji, bo jeszcze w tej chwili mamy mnóstwo petycji, żądań, telefonów i gróźb okupacji Urzędu. Podjęliśmy taką decyzję i ponosimy za nią pełną odpowiedzialność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#AnnaBańkowska">Czy macie państwo jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#MarekŻyliński">Właśnie dlatego chciałem wcześniej zabrać głos, aby upomnieć się o dokładne, kompletne i jednoznaczne informacje na temat sytuacji finansowej FP na dzień 31 grudnia br. Musimy być zorientowani w zobowiązaniach FP na rok przyszły, które wynikają z planu budżetu. W uzasadnieniu jest dość enigmatycznie powiedziane o 600 mln, które zostały wygospodarowane w wyniku nowelizacji ustawy na rok 2001. Plan finansowy FP został opracowany przy założeniu, że na spłatę zobowiązań w roku 2001 zostaje przeznaczone 600 mln zł. Ja chciałbym jednoznacznie usłyszeć tu, na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, że te 600 mln zł zabezpiecza roszczenia powiatowych urzędów pracy i starostów. Mam sporą dokumentację na ten temat z różnych powiatów województwa warmińsko-mazurskiego i chciałbym wiedzieć, czy te zaległości zostaną w całości spłacone. Chcę wiedzieć, jaka będzie sytuacja finansowa FP w przyszłym roku. Czy rozpocznie on nowy rok budżetowy bez zaległości i starych zobowiązań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#AnnaBańkowska">Ja też chcę się dowiedzieć, jakie są zobowiązania. Kiedy robiliśmy ustawy okołobudżetowe, padło na posiedzeniu naszej Komisji oświadczenie, że rząd przewiduje, między innymi, spłatę zobowiązań urzędów pracy wobec pracodawców za zatrudnianie absolwentów. Chcemy to wszystko wiedzieć, bo przed podjęciem decyzji musimy dokładnie znać sytuację FP.Przychylając się do prośby pana posła Marka Żylińskiego proszę o odpowiedź, czy jesteście państwo w stanie powiedzieć nam dokładnie, jakie będą zobowiązania na koniec roku i czy rząd faktycznie zamierza spłacić te wszystkie należności wobec pracodawców? Była również deklaracja, że zostaną spłacone zaległości z tytułu składek. Jak to de facto wygląda? Czy w tych nakładach, które są przewidziane na przyszły rok, są również pieniądze, które trzeba będzie przeznaczyć na spłatę już dziś istniejących zobowiązań? Czy to jest po prostu przeznaczone na aktywne formy walki z bezrobociem? Czy będzie to na nowe działania aktywizujące bezrobotnych? Czy ktoś może nam tych odpowiedzi udzielić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JacekKasprzyk">W nawiązaniu do pytania pani przewodniczącej chcę powiedzieć, że wzrasta ilość świadczeń wypłacanych na formy bierne, czyli zasiłki, a spada na formy aktywne. Czy tego nie można odwrócić? Czy państwo uważacie, że sobie z tym poradzicie? Czy nie będzie jednak tak, że większość pieniędzy pochłoną zasiłki? Z moich wyliczeń wynika, że spadek nakładów na formy aktywne wynosi 10–17%. Czy to się nie pogłębi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#BarbaraBanasiak">Jeżeli chodzi o nasze zobowiązania na formy aktywne, to łącznie z płacami pracowników młodocianych za 11 miesięcy br. jest według sprawozdań starostów koło 480 mln zł. Do tego dojdą zobowiązania grudniowe w wysokości 50–60 mln zł, czyli razem nasze zobowiązania na koniec roku wyniosą około 540 mln zł. Zgodnie z nowelizacją budżetu mamy dodatkową dotację budżetową w wysokości 600 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#AnnaBańkowska">Co to oznacza? Proszę nam to powiedzieć normalnie, bo inaczej będziemy tak siedzieć i wyciągać na siłę kolejne informacje. Co to oznacza, dolimitowanie 600 mln zł? Czy to oznacza, że chcecie przeznaczyć 540 mln na spłatę i zostanie jeszcze dodatkowe 60 mln? Czy też te 600 mln jest przeznaczone na uzupełnienie działań, a 540 mln będzie wisiało przez cały przyszły rok?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#BarbaraBanasiak">Sejm podjął decyzję o zmianie budżetu roku bieżącego i zwiększył dotację dla FP na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu o 600 mln zł. Wskazano również, że są one przeznaczone na realizację zobowiązań zawartych w związku z realizacją aktywnych form, w tym również na płace dla pracowników młodocianych. Tym zapisem jesteśmy w pierwszej kolejności zobowiązani do uregulowania wszystkich zaległych zobowiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#AnnaBańkowska">Czy te 540 mln to są wszystkie zobowiązania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#BarbaraBanasiak">Trudno w tej chwili dokładnie powiedzieć. Za 11 miesięcy br. mamy sprawozdanie na 480 mln plus 60 mln za grudzień; razem powinno być około 540 mln.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#AnnaBańkowska">Czy to oznacza, że dotyczy to pełnego katalogu zobowiązań, czyli również zadłużeń składkowych i spłat zaległych zobowiązań z poprzednich lat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#BarbaraBanasiak">Niektóre powiatowe urzędy pracy realizują jeszcze zobowiązania z 2000 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#AnnaBańkowska">Mnie chodzi o to, czy w tych 540 mln zmieści się również to, co przeszło jeszcze z 2000 roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#BarbaraBanasiak">Tak, to są wszystkie zobowiązania wymagalne. Na dzień 30 listopada br. jest to 480 mln zł. W grudniu dojdzie kolejne 60 mln. Powinniśmy to zrealizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#AnnaBańkowska">Zadam jeszcze jedno pomocnicze pytanie, abyśmy wiedzieli, o czym mówimy. Nastąpiła zmiana budżetu na 2001 rok, która przewiduje 600 mln zł na uzupełnienie środków FP. Czy to oznacza, że te 600 mln zł pokryje wszystkie zobowiązania FP i wchodzi on teoretycznie w rok 2002 bez żadnych zobowiązań wobec starostów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#BarbaraBanasiak">Teoretycznie powinniśmy wejść bez zobowiązań, ale sytuacja jest dużo trudniejsza, niż przypuszczaliśmy. Świadczenia obligatoryjne w grudniu będą jeszcze wyższe niż przewidywaliśmy to w listopadzie. Zakładaliśmy, że na wypłatę zasiłków obligatoryjnych wystarczy 650 mln zł, a już w tej chwili wiemy, że będzie to co najmniej 680 mln. Przepraszam, koleżanka mi podpowiada, że już w listopadzie było to o 30 mln więcej, a w grudniu będzie to około 700 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#AnnaBańkowska">Może pani dyrektor nam to wyjaśni, bo po co macie się panie konsultować. Jak to naprawdę wygląda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#IrenaWiaderna">Sytuacja jest wyjątkowo trudna. 600 mln zwiększające dotację mamy w pierwszej kolejności przeznaczyć na zobowiązania. Na wypłatę zasiłków w listopadzie mieliśmy przeznaczone 650 mln zł i myśleliśmy, że to wystarczy, ale okazało się, że wypłaty wyniosły 680 mln. W grudniu trwa jeszcze większy napór na środki i z zebranych informacji wynika, że na same zasiłki i świadczenia przedemerytalne będzie potrzeba 720–730 mln zł. W tej sytuacji 600 mln dotacji nie wystarczy na uregulowanie wszystkich zaległych zobowiązań, te pieniądze pójdą na wpłatę bieżących zasiłków i świadczeń. Potrzebna jest wyższa dotacja. W tej chwili z bardzo skrupulatnych i optymistycznych wyliczeń wynika, że będziemy w stanie spłacić około 420 mln zaległych zobowiązań. Wtedy jednak na początek stycznia zostanie nam na zasiłki około 150 mln, co wystarczy na 5 dni. Nie wiem, co zrobimy później. Sytuacja jest dramatyczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę pana ministra o wypowiedź, bo znaleźliśmy się w wyjątkowo kłopotliwej sytuacji. Ten budżet staje się fikcją. Nie możemy powiedzieć, że dajemy pieniądze, który gwarantują wypłatę świadczeń obligatoryjnych tylko przez 5 dni przyszłego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#KrzysztofPater">Proszę o 5 minut przerwy. Przedstawiciele rządu muszą się naradzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#AnnaBańkowska">Panie ministrze, myślę, że najwyższa ku temu pora. Ogłaszam 10 minut przerwy.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#AnnaBańkowska">Wznawiam posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#KrzysztofPater">Chcę powiedzieć, że kwota dotacji 600 mln zł powinna wystarczyć na pokrycie wszystkich zobowiązań. Po drugie, problemy, które były przedstawione, dotyczą tylko możliwych zagrożeń w realizacji zobowiązań, które mogłyby się pojawić, gdyby została zachwiana płynność spływania dotacji, czyli gdyby środki przekazywane do Funduszu nie były skorelowane z terminami, w których należy dokonywać wypłat. Proszę to traktować tylko, jako potencjalne niebezpieczeństwo zachwiania możliwości realizacji zobowiązań. Taka możliwość nie wynika jednak z parametrów budżetowych i z globalnego bilansu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, że zagrożenia w realizacji zobowiązań obligatoryjnych mogłyby zaistnieć tylko wtedy, gdyby terminy przekazywania dotacji nie były skorelowane z terminami wypłaty świadczeń. Myślę, że ta uwaga dotyczy głównie Ministerstwa Finansów. Czyli problem nie leży w wysokości dotacji wynikającej ze skorygowanego planu, tylko w terminach przekazywania poszczególnych jej rat zgodnie z nieproporcjonalnym zapotrzebowaniem w niektórych terminach. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#KrzysztofPater">Tak, jest to zresztą tylko problem potencjalny, bo nie ma podstaw do twierdzenia, że coś takiego nastąpi. To jest tylko sygnał wynikający z doświadczenia minionych lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#AnnaBańkowska">Kolejne pytanie. Czy te 600 mln zł wystarczy na pokrycie wszystkich zobowiązań wobec starostów, wynikających z zobowiązań wobec: pracodawców, ZUS, kas chorych itd.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#TadeuszOlejarz">Jeśli chodzi o Fundusz Pracy to wystarczy, natomiast jeśli chodzi o zobowiązania wobec ZUS z tytułu opłacanych składek na ubezpieczenie zdrowotne za bezrobotnych nieposiadających prawa do zasiłku, to nie ma to nic wspólnego z FP. Te składki są przekazywane powiatowym urzędom pracy przez budżety wojewodów. Również ta pozycja zostanie w tym roku uregulowana w całości, ponieważ w noweli tegorocznej ustawy budżetowej została na ten cel przewidziana kwota 473 mln zł, która powinna w 100% wystarczyć na spłatę wszystkich zobowiązań z lat ubiegłych i z roku bieżącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#MarekŻyliński">W związku z kwestią przed chwilą omawianą chciałbym odczytać dokument, który otrzymałem od starosty powiatu ziemskiego olsztyńskiego: „Zaległości w płatnościach z Funduszu Pracy z tytułu ubezpieczenia zdrowotnego dla bezrobotnych, w tym dla bezrobotnych bez zasiłku - 1380 tys. zł. Planowane wydatki na składkę ubezpieczeniową za osoby bezrobotne bez prawa do zasiłku ustalane są przez wojewodę w oderwaniu od rzeczywistości. Przy obecnym stanie bezrobocia kwota naliczana wynosi około 5 mln zł, a oficjalny plan poniżej 3 mln. We wszystkich powiatach jest podobnie”. Taka jest rzeczywistość powiatowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#AnnaBańkowska">Co na to strona rządowa? Co państwo powiecie o nierealności zawartych w materiałach danych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#TadeuszOlejarz">Przed chwilą o tym wspominałem. Rzeczywiście, plan ustawy budżetowej na lata 2000 i 2001 przewidywał w budżetach wojewodów, nie w FP, bo to jest oddzielna pozycja, zbyt niskie środki na ten cel w stosunku do faktycznych wypłat. W związku z tym z roku 2000 na 2001 przeszły z tego tytułu zobowiązania w kwocie 240 mln zł. W roku bieżącym narastały one od początku roku i obecnie ich kwota wynosi około 470 mln zł. Dlatego, waloryzując tegoroczną ustawę budżetową, taką właśnie kwotę na ten cel przewidziano. Zostało uzgodnione z wojewodami i z powiatowymi urzędami pracy, że ta suma w pełni zabezpieczy spłatę zobowiązań. Ustawa nowelizująca budżet jest już ogłoszona i w najbliższych dniach te środki zaczną być przekazywane powiatowym urzędom pracy. Te zaległości będą jeszcze w tym roku uregulowane w 100%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#AnnaBańkowska">Kolejny problem wyjaśniony przez rząd. Co dalej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#MarekŻyliński">Przyjmując tę informację na temat kondycji finansowej FP u progu roku 2002 chcę zwrócić uwagę na sprzeczność ustawową pomiędzy pozycją w dochodach i wydatkach. Proszę o wyjaśnienie i ewentualne sprostowanie tej kwestii. W przychodach FP jest dotacja z budżetu państwa w wysokości 3634 mln zł przeznaczona na zasiłki przedemerytalne. Rozumiem, że jest to błąd redakcyjny, bo takiego pojęcia w świetle nowelizacji już nie ma, ale rozumiemy, o co chodzi. Natomiast planowana kwota wypłaty świadczeń i zasiłków przedemerytalnych wynosi 4198 mln. Różnica pomiędzy dotacją z budżetu państwa a planowaną kwotą wypłat wynosi około 550 mln. Jasno wynika, że ta różnica musi być sfinansowana z jakichś innych źródeł. To właśnie jest niezgodne z ustawą o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, której art. 37 lit. o ust. 2 mówi: „Zasiłki przedemerytalne i świadczenia przedemerytalne finansowane są z budżetu państwa w ramach dotacji dla Funduszu Pracy”. Jeżeli tego nie sprostujemy lub nie otrzymamy stosownego wyjaśnienia, skąd będą pochodziły pieniądze, to możemy przypuszczać, że kwota 550 mln zł zostanie wzięta ze składek pracodawców, co jest niezgodne z ustawą. Bardzo proszę o wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#AnnaBańkowska">Zwracam uwagę, że zasiłki przedemerytalne będą wypłacane, bo praw nabytych nie likwidujemy. Ta pozycja musi być w wydatkach uwzględniona. Proszę rząd o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#TadeuszOlejarz">Jest to już 3 rok obowiązywania przepisu ustawy o przeciwdziałaniu bezrobociu, który mówi, że zasiłki na świadczenia przedemerytalne powinny być w 100% finansowane z dotacji budżetu państwa. Tak by się zapewne stało, gdyby w roku bieżącym te 600 mln zł nie poszło na spłatę długów. Po drugie, w roku przyszłym zasiłki i świadczenia przedemerytalne nie będą finansowane ze składek, ale z kredytu. Ten przepis nie będzie naruszony, bo finansowanie zapewni dotacja budżetowa i kredyt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#AnnaBańkowska">Czy pan poseł chce zabrać głos w związku z tą wypowiedzią?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#MarekŻyliński">Absolutnie mnie to nie przekonuje, bo kredyt jest kredytem i trzeba go spłacić. Oznacza to, że ze składek pracodawców albo spłacimy „dziurę” w dotacji budżetowej, albo wzięty na jej załatanie kredyt. Dla mnie pieniądz jest pieniądzem i ta argumentacja absolutnie mnie nie przekonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#AnnaFilek">Po tym wyjaśnieniu pana dyrektora ja również mam zastrzeżenia, bo daliśmy wprawdzie możliwość zaciągania kredytów, ale tylko - to było bardzo wyraźnie powiedziane - kredytów bardzo krótkoterminowych, tylko wtedy gdy trzeba na tydzień-dwa załatać nagle powstałą „dziurę”. Nie było zgody na kredyt długoterminowy, bo przypominam, że mamy w tym względzie bardzo przykre doświadczenia z Funduszem Emerytalnym. Nie mogę przyjąć do wiadomości faktu, że MPiPS wymyśliło sobie, że nie będzie dotować tych świadczeń w dostatecznym wymiarze, tylko uzupełni dotację kredytem, który później będzie rolowany, tak jak to miało miejsce przy ubezpieczeniach społecznych. Tamto doświadczenie było bardzo bolesne i dlatego przestrzegam, że nie można tego tak zostawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#AnnaBańkowska">Czy pan poseł Marek Żyliński powiedział już wszystko, co miał powiedzieć we wprowadzeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#MarekŻyliński">Jeszcze jedna kwestia i zakończę swoje wystąpienie konkretnym wnioskiem, ale rozumiem, że będzie on przedmiotem dyskusji. Do tej pory mówiliśmy tylko o zagrożeniu kondycji FP, jeżeli chodzi o świadczenia obligatoryjne, natomiast nie dotknęliśmy w ogóle kluczowej sprawy, jaką są aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Po pierwsze, od kilku lat notujemy gwałtowny spadek nakładów na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Zgodnie z danymi NIK, od 1998 roku te spadki są porażające. W roku 1999 było o 25% mniej w porównaniu z rokiem 1998. 1999–2000 - spadek o 20%, 2000–2001 - spadek o około 23%, a w tym projekcie jest w 2002 roku dalszy spadek o 9%.Przypomnę, że ustawa o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu w art. 1 mówi: „Ustawa określa zadania państwa w zakresie łagodzenia skutków bezrobocia, zatrudnienia oraz aktywizacji zawodowej bezrobotnych i innych osób poszukujących pracy”. Natomiast my cały czas rozmawiamy o typowych świadczeniach opiekuńczo-socjalnych dla zasiłkobiorców. Zadałem sobie trud i przejrzałem sprawozdania z posiedzeń Komisji Polityki Społecznej w poprzedniej kadencji. Myślę, że wielu z obecnych tutaj posłów dokładnie pamięta te dyskusje, w których wskazywaliście państwo, że nie do przyjęcia jest to, aby w świetle takich założeń ustawowych aktywne formy aktywizacji zawodowej bezrobotnych były tylko marginalną sprawą w funkcjonowaniu Funduszu Pracy. Druga kwestia. Przypomnę to, o czym mówiła już pani przewodnicząca, że w czasie prac nad ustawami okołobudżetowymi oszczędności szukano głównie w naszej Komisji. W pierwszej części ekspertyzy nr 246 pt. „Uwagi do projektu ustawy budżetowej na rok 2002” czytamy: „Należy koniecznie przeprowadzić racjonalizację wydatków działu - Opieka społeczna. Jest to jeden z większych działów - 14.750 mln zł i jedyny w budżecie, w którym można szukać obecnie oszczędności na większą, miliardową skalę”. W związku z tym, jak też w kontekście absolutnie niesatysfakcjonujących mnie wyjaśnień dotyczących kondycji finansowej FP i niezgodności jego planów finansowych na rok 2002 z art. 37 lit. o ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, a w związku z tym niezgodności całości tych zapisów z ogólnymi założeniami funkcjonowania Funduszu Pracy stawiam wniosek, aby negatywnie zaopiniować tę część dyskutowanego dziś materiału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#AnnaBańkowska">Czy pana wniosek dotyczy tylko aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu, czy też całości projektu, bo to jest ważne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#MarekŻyliński">Całości. Ja jestem nowym posłem i nie mam jeszcze doświadczenia w tych kwestiach, ale wzoruję się na debatach, które toczyliście państwo w poprzednich latach. Tu jest zapis mówiący, że do dyskusji na temat budżetu można się odnieść również w drugim czytaniu. Myślę, że jeżeli wykażemy, że ten projekt ewidentnie narusza zapisy ustawowe, jak też nie nawiązuje do jednoznacznych wyjaśnień KUP, to możemy liczyć na to, że Komisja Finansów Publicznych wróci w drugim czytaniu do tej tematyki. Będzie można wtedy wskazać, że dotacja z budżetu państwa na świadczenia obligatoryjne jest za mała, jak też spróbować wskazać dodatkowe źródła dofinansowania tych budżetów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#AnnaBańkowska">Mam pytanie pomocnicze. W budżecie 2002 r. będziemy mieć 510 mln zł na aktywne formy zwalczania bezrobocia. Pan dyrektor powiedział, że mimo iż jest to spadek w stosunku do roku bieżącego, to realnie będzie to więcej pieniędzy. Czy może pan to dokładnie wyjaśnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#TadeuszOlejarz">W roku bieżącym na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu wydatkowanych zostało przez FP w ciągu 10 miesięcy niecałe 380 mln zł. W tej kwocie jest jednak około 250 mln zł zaległych płatności z roku 2000, czyli faktycznie w ciągu 10 miesięcy wydano w tym roku na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu około 130 mln zł. Dopiero dodatkowa dotacja w kwocie około 300 mln umożliwia spłatę wszystkich zaległych zobowiązań, jak też pokrycie części limitów już zaangażowanych przez starostwa. Oznacza to, że na koniec br. wszystkie wymagalne płatności dotyczące form aktywnych zostaną uregulowane i w nowy rok wejdziemy z zerowym stanem zobowiązań. Planowana kwota 510 mln zł dotyczyć będzie tylko tych płatności, których termin będzie upływał z dniem 31 grudnia 2002 roku. Nie oznacza to oczywiście, że na aktywne formy będzie można przeznaczyć większą ilość środków, ale że część płatności nie mających charakteru wymagalnego będzie można przesunąć w sposób naturalny na rok 2003. Np. faktury za roboty publiczne i interwencyjne wykonane w listopadzie i grudniu będzie można w części zapłacić dopiero w styczniu 2003 r. Taka sytuacja dotyczy około 25–30% zobowiązań niewymagalnych. Jeżeli uwzględnimy te kwoty, to w roku przyszłym faktycznie będzie można zaangażować środki rzędu, co najmniej 600–700 mln zł. Oczywiście przy założeniu, że wszystkie faktury, których termin płatności upływa z końcem przyszłego roku, będą w terminie uregulowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#AnnaBańkowska">Czyli to jest w planie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#TadeuszOlejarz">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#AnnaBańkowska">A więc będzie można wydać teoretycznie 600–700 mln zł. Czy pana zdaniem jest to kwota wystarczająca na to, aby bezrobotni odczuli, że coś się na tym rynku dzieje, że prowadzone są prace interwencyjne i roboty publiczne, że zatrudnia się ludzi, że refunduje się wynagrodzenia itd.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#TadeuszOlejarz">Ta kwota oczywiście nikogo nie zadowala i gdyby te środki były cztery razy większe, to również byłyby sensownie wykorzystane. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że na świadczenia i zasiłki przedemerytalne wydajemy w tej chwili ponad 4 mld zł. To narastanie tych wydatków spowodowało, że zepchnęły one na margines wydatki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. W trakcie prac nad budżetem rząd rozpatrywał różne możliwości, ale przy tej dziurze budżetowej nie udało się znaleźć dodatkowych środków, które umożliwiłyby zwiększenie dotacji na rozbudowę aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu. Gdyby takie możliwości się pojawiły, to oczywiście spotkałyby się z naszym poparciem i na pewno zostałyby sensownie wykorzystane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#AnnaBańkowska">Ostatnie pytanie. Na stronie 5 waszych materiałów - Aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, jest zapisana kwota 920 mln.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#TadeuszOlejarz">To jest kwota, która obejmuje również obligatoryjną refundację wynagrodzeń młodocianych pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#AnnaBańkowska">Padł wniosek o negatywne zaopiniowanie budżetu FP. Uważam jednak, że nasza opinia powinna zostać rozbudowana. Musimy zawrzeć w niej stwierdzenie, że terminy przekazywania poszczególnych transz dotacji muszą być skorelowane z terminami wypłat świadczeń, bo inaczej istnieje zagrożenie niezrealizowania zobowiązań obligatoryjnych w terminie. Równocześnie proponuję, abyśmy zapisali w naszej opinii, że Komisja przyjęła do wiadomości informację rządu, że przewidziana w budżecie 2001 roku dotacja dla FP gwarantuje spłatę wszystkich wymagalnych zobowiązań wobec starostów. Dalej musimy też zapisać, że Komisja przyjęła również do wiadomości zapewnienie rządu, że budżet FP na 2002 rok gwarantuje wypłatę wszystkich obligatoryjnych świadczeń i zabezpiecza realny wzrost nakładów na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Komisja uznaje jednak te nakłady za zbyt niskie w stosunku do potrzeb. Wiem oczywiście, że wszystkie nakłady są za małe w stosunku do potrzeb, ale proponuję, żeby się skoncentrować akurat na tym problemie i zwrócić uwagę Komisji Finansów Publicznych, że jeżeli będzie miała jakieś wygospodarowane środki, to powinny one pójść na ten cel. Czy pan minister ma jakieś uwagi do tych propozycji, które przedstawiłam?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#KrzysztofPater">Nie, nie mam żadnych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#AnnaBańkowska">Część budżetu dotyczącą Funduszu Pracy mamy zakończoną. Przechodzimy rozpatrywania projektu budżetu Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. To będzie następny problem. Kto przedstawia tę kwestię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">Przedstawiany plan finansowy Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych został opracowany zgodnie z obowiązującym stanem prawnym i w związku z tym nie uwzględnia zmian, jakie wprowadziła uchwalona 2 dni temu nowelizacja ustawy o ochronie roszczeń pracowniczych. Chcę jednak zwrócić uwagę państwa na najważniejszy problem, z jakim będzie się borykał Fundusz w przyszłym roku. Chodzi o stan zobowiązań wymagalnych na koniec 2001 roku. Plan finansowy, który macie państwo przed sobą, określa te zobowiązania na kwotę ponad 211 mln zł. Zmiany, które uchwalił Sejm, a które wejdą w życie od początku roku, spowodują zmniejszenie tych zobowiązań, ale i tak oceniamy, że zobowiązania z tytułu niewypłaconych świadczeń na koniec roku wyniosą około 120 mln zł. Zmiany, które uchwalił Sejm, jak też zawieszenie od 2 miesięcy wypłat z art. 4 spowodują prawdopodobnie zmniejszenie kwoty należności na początek roku. Nie zostanie również wykonana pozycja - Udziały, która dotyczy udziałów i akcji przejmowanych przez Fundusz w zamian za wierzytelności. Nie przewidujemy większych zmian w przychodach, a na pewno nie w pozycji - składki od pracodawców. Jeżeli pozostaną one na poziomie 0,08%, to ta kwota nie ulegnie zmianie. Mogą natomiast ulec zmianie pozycje dotyczące odsetek z różnych tytułów, bo zmniejszy się stan środków Funduszu. W wydatkach również wystąpią pewne zmiany, między innymi w pozycji wynagrodzenia, ponieważ ulega likwidacji rada Funduszu, czyli odpadną wynagrodzenia jej członków. W pozostałych pozycjach nie przewidujemy zmian. Te wszystkie elementy spowodują, że nieco inna będzie wartość stanu Funduszu na koniec 2002 roku. Nie ulega natomiast zmianie sama istota działalności Funduszu, czyli wypłaty świadczeń gwarantowanych, które są obligatoryjne. Szczegóły na ten temat macie państwo na stronie 12 materiałów KUP. Istnieje prawdopodobieństwo, że poz. 1 i 1a, czyli jednorazowe świadczenia i pożyczka na składki na ubezpieczenia społeczne, ze względu na rozwój sytuacji gospodarczej zostaną przeznaczone na wypłaty świadczeń obligatoryjnych, ale nie spowoduje to zmiany wartości wypłacanych świadczeń. Pozostałe informacje są zawarte w materiałach KUP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#MarekŻyliński">Nie ukrywam, że pozycja - Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych sprawiła mi ogromny kłopot, głównie z powodu wadliwej konstrukcji dostarczonych materiałów. Odnoszę się do tego materiału negatywnie nie z powodu zawartości merytorycznej, a z powodu konstrukcji. Odnoszę wrażenie, jakbyśmy mieli się zajmować instytucją funkcjonującą niezależnie od wszystkich pozostałych. Pozytywem jest tutaj to, że w „Podstawowych kierunkach działania Ministra Pracy i Polityki Społecznej w roku 2002” pan minister Jerzy Hausner zapowiedział, że podejmie czynności organizacyjne i prawne związane z przejęciem zadań i struktur likwidowanego KUP, które zajmowały się wypłatami z FGŚP.Likwidowany Fundusz jest funduszem celowym posiadającym osobowość prawną, a więc zdaniem ministra będzie wdrożenie innego systemu organizacyjno-prawnego, który będzie mógł zaspokajać roszczenia pracownicze w razie niewypłacalności pracodawców. Każdy rozumie te działania inaczej, minister w przedstawionym materiale nazywa je „sanacją”, dziś padła tu uwaga o „zapaści” Funduszu, a związki zawodowe mówią o nacjonalizacji FGŚP.Czytałem ten projekt budżetu kilkakrotnie i mam w związku z tym kilka pytań do pana ministra. Pierwsza kwestia. Zwracano już uwagę, że konstrukcja tego budżetu oparta jest na niejasnych podstawach prawnych, a mnie głównie chodzi o tę składkę pracodawców, która obecnie wynosi 0,08% podstawy. Rada Funduszu, która zgodnie ze znowelizowaną ustawą już nie istnieje, a której żywot minister przedłużył rozporządzeniem do 1 kwietnia 2002 r. - myślę jednak, że akt wyższego rzędu ją rozwiązał - złożyła wniosek o jej podniesienie do 0,15%. Z kolei zapis ustawowy mówi, że w przypadku braku rozporządzenia MPiPS składka będzie wynosiła 0,5% podstawy wymiaru. Tę sprawę trzeba szybko uporządkować i dlatego zakładam, że w najbliższym czasie to rozporządzenie się ukaże i składka zostanie jednoznacznie określona na poziomie 0,08%. Taka sytuacja byłaby do zaakceptowania. NIK złożyła wniosek, a państwo w swoim materiale się na niego powołujecie, że trzeba: „Wydzielić w budżecie biura terenowe FGŚP w oparciu o plany finansowe sporządzone na podstawie planu przychodów i wydatków FGŚP ujętego w ustawie budżetowej na dany rok”. Piszecie państwo dalej: „Powyższe stanowi realizację postulatów i wniosków NIK w sprawie wyodrębnienia organizacyjno-kosztowego Funduszu”. Natomiast w projekcie budżetu, mimo że było to w projekcie budżetu KUP, nie ma liczby etatów, nie ma wysokości średniej płacy, nie ma pochodnych od płac itd. Jest tylko globalna suma. Wydaje mi się, że nic nie stało na przeszkodzie, aby komisja sejmowa mogła się z tymi danymi szczegółowo zapoznać. Wiem tylko z rozmów kuluarowych, że chodzi o 500 etatów i bliżej niedookreślone wydatki z ich tytułu. Powtarzam, że nie stawiam zarzutów merytorycznych, bo składam wniosek - nie wiem, czy taka procedura jest możliwa - o pozytywne przyjęcie tego projektu budżetu w kontekście zapowiedzi ministra Jerzego Hausnera, bo za 3 miesiące, podobnie jak w przypadku KUP, to będzie jego kłopot. Natomiast ten materiał, który otrzymaliśmy, jest nieczytelny.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#MarekŻyliński">Na poparcie tego stwierdzenia wskażę kilka miejsc, w których sami sobie zaprzeczacie. Najbardziej istotne jest to, że na str. 7 mówicie, że: „Na przychody składają się: - dochody z tytułu składki (...), spowodowane zakładanym wzrostem zatrudnienia w 2002 roku w stosunku do 2001 r. w sferze przedsiębiorstw oraz u innych pracodawców (...) oraz wzrostu przeciętnego wynagrodzenia u takich pracodawców”. Natomiast na końcu tekstu jest stwierdzenie: „Plan Funduszu na 2002 r. sporządzono w oparciu o założenia dotyczące (...), spadku zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw...”. Który zapis jest prawdziwy - ten ze str. 7, czy ten ze str. 14?Nie wiem, jaka jest formuła procedowania, ale jestem skłonny złożyć wniosek o pozytywne zaopiniowanie tego budżetu, jednak pod warunkiem, że zostanie on na nowo sporządzony wedle metodologii praktykowanej przy tego rodzaju dokumentach. W innych projektach wykazaliście państwo, że potraficie się nią posługiwać. Być może jest to mój brak doświadczenia w ocenie funduszy specjalnych, ale przypominam, że w debacie nowelizacyjnej też mieliśmy kłopot z tym segmentem obsługi finansów publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę przedstawiciela rządu o odniesienie się do tych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">Pan poseł ma rację, bijemy się w piersi, na str. 7 napisano błędnie o wzroście zatrudnienia, a na ostatniej stronie o spadku zatrudnienia o 1,4% w sferze przedsiębiorstw. Skąd się wziął ten pierwszy zapis nie wiem, ale chcę powiedzieć, że wszystkie wyliczenia zostały wykonane z uwzględnieniem spadku zatrudnienia o 1,4%.Nie potrafię powiedzieć, jaka będzie ostatecznie wysokość składki, ale jedno jest pewne, że przychody zbudowane na składce w wysokości 0,08%, nawet łącznie ze wszystkimi innymi przychodami Funduszu, nie pokryją wydatków na świadczenia. Jeżeli chodzi o funkcjonowanie 49 biur terenowych FGŚP, to funkcjonują one od 2 lat, co zostało napisane w każdym z materiałów dostarczonych Sejmowi. Jest w nich zatrudnionych 447 osób, a przeciętne wynagrodzenie wynosi 1943 zł. Przypominam, że w 1994 roku Fundusz otrzymał do dyspozycji 500 etatów budżetowych, które były potrzebne w okresie organizacji tej instytucji. Wszystkie te etaty zostały zwrócone do budżetu i dziś Fundusz zatrudnia z własnych środków 447 osób. Te etaty są finansowane ze środków Funduszu. Takie było zalecenie NIK i od 1996 roku Fundusz pokrywa sam wszystkie koszty swojej działalności jako osoby prawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#AnnaBańkowska">Mam pytanie. Na podstawie jakich przepisów powstały te struktury terenowe? Powiedział pan, że funkcjonują one już od 2 lat. Jaki był koszt ich powołania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">Powstały na podstawie rozporządzenia prezesa KUP, które było zgodne z obowiązującymi wówczas przepisami prawnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#AnnaBańkowska">Jaki był średnioroczny koszt utrzymania tych struktur? Ile mają kosztować te struktury terenowe w roku przyszłym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">Są to głównie wynagrodzenia, czyli pozycja 3 wydatków - 14.550 tys. zł. W tej sumie są również zawarte wynagrodzenia rady Funduszu. Pochodne od wynagrodzeń wynoszą 3.010 tys. zł. Są i pozostałe koszty, ale nie zostały ujęte odrębnie wydatki rzeczowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#AnnaBańkowska">Ile to jest mniej więcej razem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">Około 20 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#AnnaBańkowska">Następne pytanie. Nowelizując ustawę zaakceptowaliśmy istnienie tych biur terenowych, ale zmieniliśmy ich strukturę i usytuowanie. Czy w związku z tymi zmianami możliwe jest zaoszczędzenia jakichś sum, w stosunku do tego, co dziś jest ujęte w planie nakładów. Druga sprawa. Kiedy realnie Fundusz ma szansę ruszyć ze swoją działalnością, bo wiemy, że leży w nim cała masa wniosków, które z braku pieniędzy nie były rozpatrywane. Chciałabym się dowiedzieć, na jaką kwotę opiewają te roszczenia wymagalne? Jak to jest kwota? Czy jej pokrycie jest zagwarantowane w planie przewidywanych wydatków?Trzecia sprawa. Kiedy ma szansę ruszyć Fundusz, skoro stan środków na początek roku 2002 wynosi 9500 tys., a więc właściwie nic? Ile wynoszą składki miesięczne? Czy Fundusz ma w ogóle szansę funkcjonować? Jakie są zobowiązania, biorąc pod uwagę złożone wnioski? Kiedy, waszym zdaniem, Fundusz będzie miał szansę ruszyć?Ostatnia sprawa. Na str. 10 podano wydatki inwestycyjne. Zaplanowano tu kwotę 4,5 mln zł na remonty i wyposażenie nieruchomości przejętych na własność Funduszu w ramach windykacji należności. To jest jakiś dziwny pomysł, proszę wyjaśnić, co to w ogóle jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">W toku postępowań likwidacyjnych i upadłościowych Fundusz przejął nieruchomości. Czasami jest to jedyna możliwość odzyskania należnych Funduszowi pieniędzy. Jeżeli syndyk może sprzedać taką nieruchomość w stanie, w jakim się ona znajduje, to zwykle to robi. Bywa jednak tak, że nie ma chętnych nabywców, a badania wskazują, że doprowadzenie nieruchomości do innego standardu zwiększy szansę na jej spieniężenie, czyli na odzyskanie wcześniej wydatkowanych środków. Czasami jest to jedyna droga do odzyskania jakichkolwiek środków Funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#AnnaBańkowska">Nic z tego nie rozumiem. Jeżeli nieruchomość znajduje się w miejscowości, w której syndyk nie mógł jej sprzedać po cenie X, to po co „ładować” w nią następne pieniądze skoro nie ma gwarancji, że ją w ogóle ktokolwiek kupi? Ja tego nie rozumiem. Kto nad tym czuwa? Czy ktoś ma piecze nad tym, że „ładuje” się pieniądze pochodzące ze składek w nieruchomości, których syndyk nie może sprzedać? Po co doprowadzać do stanu używalności nieruchomości znajdujące się najczęściej na terenach biednych, gdzie i tak nikt ich nie kupi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">To jest kwestia wyboru, czy przejmować jakikolwiek majątek, czy też rezygnować z odzyskania pieniędzy w ogóle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#AnnaBańkowska">Mnie chodzi o to, żeby nie „ładować” pieniędzy publicznych w coś, co nie daje nadziei na zwrot.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">My nie „ładujemy” pieniędzy w nic, co nie jest gospodarczo uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#AnnaBańkowska">Kto za to odpowiada w KUP? Kto decyduje, żeby wydać pieniądze na remont obiektu, bo może wtedy znajdzie się kupiec? Czy nie lepiej obniżyć cenę, zamiast zamrażać kolejne pieniądze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">Takich sytuacji jest masa, jak też jest masa różnych rozwiązań. Mieliśmy do czynienia z propozycjami przejęcia nieruchomości za 900 tys., ale dopiero po wymianie okien, co kosztowało nas 200 tys. Sytuacje bywają różne. Dotychczas w każdym przypadku decydował prezes KUP jako dysponent oraz rada Funduszu, która każdy wniosek oceniała i akceptowała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#JacekKasprzyk">Czy państwo konstruując ten budżet uwzględniliście zmiany, które mają nastąpić od 1 stycznia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">Na samym wstępie powiedziałem, że ten projekt budżetu nie obejmuje tych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#TomaszMamiński">Z wyliczeń pana dyrektora wynika, że fundusz płac stanowi główną pozycję w tych 20 mln zł. Te wyliczenia nie bardzo mi się zgadzają, bo 440 etatów razy średnia około 2 tys. to daje razem około 10 mln zł, a nie 20 mln. Gdzie te pozostałe 10 mln?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">20 mln to są wszystkie koszty funkcjonowania i obsługi Funduszu. Wchodzą tu w grę: wynagrodzenia, wydatki rzeczowe, pochodne od wynagrodzeń, oraz wszystkie koszty związane z egzekucją, koszty komornicze, sądowe itd. To są bardzo poważne koszty. Należy oczywiście doliczyć także koszty poboru składki. Natomiast średnia, o której mówiłem, dotyczy roku bieżącego, a nie roku 2002.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#TomaszMamiński">Rozumiem, że to są tylko szacunki, ale powiedział pan, że wydatki związane z funduszem płac, to jest około 17 mln, a ogółem wydatki to 20 mln.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#JolantaBanach">Chcę poinformować, że jeżeli pozytywnie zakończą się prace w Senacie, a wszystko na to wskazuje, bo dziś Senat na posiedzeniu plenarnym przyjął bez uwag ustawę o zmianie ustawy o zatrudnieniu i ochronie roszczeń pracowniczych, to Agencja Rozwoju Przemysłu przejmie gospodarowanie akcjami i udziałami w spółkach handlowych objętymi przez FGŚP. Do dnia 31 grudnia 2003 roku Agencja ma obowiązek zbycia tych akcji i udziałów. Ponieważ padły pytania dotyczące praw pracowniczych i wynagrodzeniowych, chcę państwa poinformować, że stosunki pracy z kierownikami i pracownikami biur wygasają z dniem 30 czerwca 2002 roku, jeżeli przed 31 maja 2002 roku nie zostaną im zaproponowane nowe warunki pracy lub płacy na dalszy okres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#AnnaBańkowska">Czy ktoś może mi powiedzieć, jakie są na dzisiaj zobowiązania FGŚP, biorąc pod uwagę wnioski, które wpłynęły?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">Na dzień 1 grudnia zobowiązania te wynosiły 107 mln zł. Oceniamy, że na koniec roku będzie to około 120 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#AnnaBańkowska">Czy ta suma obejmie wszystkie wnioski, których nie mogliście rozpatrzyć pozytywnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">Tak, to znaczy wszystkie te, na które zabrakło środków. Są one w tej chwili realizowane w terminie 3 miesięcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#JózefSkowyra">Nie wiem, jak to jest z tym realizowaniem w ciągu 3 miesięcy, bo do mojego biura poselskiego przyszli pracownicy, którzy nie mają płacone od maja. Zakład pana Węgorka padł w Trzciance w maju. Ludzie strajkują i do tej pory nie otrzymali żadnej wypłaty. Od maja, a nie od 3 miesięcy. Pan tu świadczy nieprawdę. Ludzie są bez pieniędzy, a ten zakład był zakładem pracy chronionej. Zbliżają się święta, ludzie są bez środków do życia, a pan tu mówi o 3 miesiącach. To jest skandal, że coś takiego funkcjonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#AnnaBańkowska">Takich skandali jest sporo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#IreneuszPrytakiewicz">Jedną sprawą jest to, od jakiego czasu pracodawca nie płaci wynagrodzeń, a drugą to, w jakim terminie Fundusz realizuje w tej chwili świadczenia, które są realizowane na podstawie złożonych wykazów i wniosków. Aktualnie realizujemy wnioski i wykazy, które zostały złożone w październiku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#AnnaBańkowska">Nic więcej chyba już nie wyciśniemy. Pan poseł zaproponował, abyśmy zaopiniowali ten budżet pozytywnie. Ja mam nieco inną propozycję. Myślę, że dobrze się dzieje, że zacznie się nieco inne gospodarowanie tym Funduszem. Mam nadzieję, że struktury zostaną uporządkowane, a my będziemy jakoś wiarygodniej informowani przez gospodarza o problemach, żeby nie było takich zaskoczeń jak dziś. Pan poseł Marek Żyliński ma rację, że ten plan został przygotowany w ten sposób, że trudno się w nim rozeznać. Podobnego zdania są również eksperci z sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz, które napisali, że: „W taki sposób sformułowana treść uniemożliwia analizę przyczyn zjawisk”. Mamy poważny problem, bo z jednej strony ten plan budżetu nie jest oparty na sytuacji prawnej, która za moment nastąpi, a z drugiej strony jest tu wiele niedomówień i niedoboru środków na pokrycie zobowiązań. Omówienie całej tej problematyki też było dość enigmatyczne. W związku z tym proponuję, abyśmy w tej opinii nie mówili, że opiniujemy pozytywnie lub negatywnie, tylko że Komisja przyjęła do wiadomości założenia projektu budżetu FGŚP. Tym samym odżegnujemy się od wyrażenia naszego konkretnego zdania, a tym samym od odpowiedzialności za to, co jest w tym planie zawarte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#AndrzejJagiełło">Słuchając tego wszystkiego, co prezentuje kierownictwo KUP, uważam, że kolejną decyzją ministra powinno być zawieszenie go w czynnościach, bo ja nie widzę żadnej gwarancji jakiejkolwiek poprawy. To, cośmy tu otrzymali, to jest wręcz obrażanie komisji sejmowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#AnnaBańkowska">Dziękuję bardzo, że pan poseł mnie wyręczył, ponieważ nie chciałam sama tego formułować. Zgadza się. Muszę powiedzieć, że nigdy do tej pory, jako komisja sejmowa, nie mieliśmy takich trudności z uzyskaniem należnych nam informacji dotyczących FP i FGŚP. Te wszystkie sprzeczne informacje, które płynęły jak gdyby z dwóch stron, są zadziwiające. Jako komisja stoimy przed wielkim problemem, a uzyskane informacje nie pozwalają na sformułowanie wniosków. Proponuję, abyśmy tylko przyjęli ten budżet do wiadomości, bez wydawania żadnej opinii, pozytywnej czy negatywnej. Zajmujemy stanowisko neutralne. Ostatni punkt, który mamy dziś rozważać, to - rezerwy celowe, środki na inwestycje infrastrukturalne w gminach zagrożonych wysokim bezrobociem strukturalnym. To sprawa bardzo dla nas posłów ważna, bo dotyczy bezpośrednio naszych terenów działania. Proszę ministerstwo o wprowadzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#MichałKubisz">Rezerwa celowa jest to dotacja przeznaczona na wspieranie powiatów zagrożone szczególnie wysokim bezrobociem strukturalnym. Jest to instrument, który funkcjonuje już od lat, a dokładnie od roku 1994. Ta pozycja zawsze znajdowała się w budżecie państwa, a jest uruchamiana na podstawie dwóch rozporządzeń Rady Ministrów. Pierwsze, wydane 18 sierpnia 1999 roku określa tryb, według którego przekazywane są środki dla tych obszarów. Natomiast w drugim wymienione są powiaty, które otrzymują wsparcie, czyli te, które zostały uznane za obszary zagrożone bezrobociem strukturalnym. Ze środków tej rezerwy gminy znajdujące się w określonych powiatach otrzymują dotacje na inwestycje infrastrukturalne w obszarach określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów. Istotnym warunkiem skorzystania z tej dotacji jest to, aby przy wykonywaniu tych inwestycji gmina zatrudniła osoby bezrobotne skierowane przez powiatowy urząd pracy, co oznacza, że koszty zatrudnienia tych osób pokrywane są ze środków Funduszu Pracy. Zgodnie z rozporządzeniem z 2000 roku, takich powiatów było do tej pory 97, a zostały one wybrane na podstawie wskaźników dotyczących stopy bezrobocia. Rozporządzenie to zostało w dniu wczorajszym znowelizowane i w roku przyszłym ze środków rezerwy wsparcie będzie otrzymywało 103 powiaty. Ta nowelizacja miała charakter czysto techniczny i wiązała się ze zmianą granic powiatów, która wchodzi w życie od dnia 1 stycznia 2002 r. Po prostu, z już istniejących powiatów wykrojono nowe, które będą miały ten sam status co poprzednio. Jeżeli chodzi o samą rezerwę, to nastąpiło jej zmniejszenie w porównaniu z rokiem bieżącym, jak też z latami poprzednimi. Jest to realnie 60% wartości tegorocznej. W roku bieżącym rezerwa wynosiła 49 mln i takie środki zostały rozdysponowane przez wojewodów. W tym roku projekt budżetu przewiduje 30 mln zł. Jest to więc zmniejszenie o około 40%.Jeżeli chodzi o dane dotyczące wykorzystania rezerwy w tym roku, to zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów będziemy nimi dysponować, jako MpiPS, dopiero w marcu przyszłego roku. Nic nie mogę państwu powiedzieć w tej chwili o efektywności wydatkowania środków z tegorocznej rezerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#MarekŻyliński">Szalenie istotny jest charakter tych środków i przeznaczenie ich na inwestycje infrastrukturalne w gminach zagrożonych wysokim bezrobociem strukturalnym. To, że jestem akurat posłem z województwa warmińsko-mazurskiego, nie ma tu większego znaczenia, bo i tak mam pełną świadomość, jak bardzo potrzebne są tym gminom takie środki. Zwracam uwagę, że temat rezerwy nr 23 w budżecie państwa na rok 2002 jest bezpośrednio związany z naszą wcześniejszą dyskusją na temat aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu. To jest rezerwa bezpośrednio związana z robotami publicznymi. Oczywiście wiemy wszyscy, że te roboty nie są najbardziej efektywną formą aktywnego przeciwdziałania bezrobociu, bo wskaźnik zatrudnienia po ich odbyciu wynosi tylko 13%, ale nie do przecenienia jest sama wartość socjalna i społeczna zatrudnienia w systemie robót publicznych. W związku z przedstawioną przez pana dyrektora sytuacją finansową tej rezerwy zgłaszam wniosek o negatywne zaopiniowanie tej wysokości kwot przeznaczonych na inwestycje w gminach zagrożonych bezrobociem strukturalnym. Spadek nominalnej kwoty z 50 mln na 30 mln, czyli o 40%, jest po prostu nie do przyjęcia. Dodatkowym elementem negatywnym jest fakt wzrostu liczby takich powiatów z 97 na 103, chociaż pan zaznaczył, że są to nowe powiaty wykrojone z tych starych. Wniosek o negatywne zaopiniowanie chcę poprzeć jeszcze dodatkowo stwierdzeniem, że ta sytuacja powtarza się co roku. Sięgnąłem do zapisu dyskusji w Komisji Polityki Społecznej z poprzedniej kadencji. Mam tu biuletyn z posiedzenia, które się odbyło dnia 14 grudnia 2000 roku i dotyczyło dokładnie tego samego tematu. Podsekretarz stanu przedstawił te 50 mln, a pan poseł Maciej Manicki powiedział: „Chcę zaproponować negatywne zaopiniowanie obu tych rezerw ze względu na dalece niewystarczające środki, zarówno w stosunku do potrzeb, jak i do wydatków tegorocznych”. Stawiam dokładnie taki sam wniosek. Powtarzam jeszcze raz, że musimy pokazać jako Komisja, że nie jesteśmy jedynie źródłem łatania dziury budżetowej, że zajmujemy się szalenie istotnym elementem polityki państwa. Pomoc finansowa dla gmin na tego rodzaju inwestycje jest jednym z podstawowych sposobów aktywnej walki z bezrobociem i nie może być w ten sposób traktowana. Musimy walczyć o swoje, bo jest to w mojej ocenie bardzo efektywna formuła, przy pomocy tych pieniędzy wójtowie i burmistrzowie mogą próbować ożywić społeczności lokalne. Mówię to zupełnie szczerze ponad wszelkimi podziałami politycznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#JacekKasprzyk">Rozumiem, że składa pan wniosek o negatywne zaopiniowanie części 83 - Rezerwy celowe, poz. 23 - środki na inwestycje strukturalne w gminach zagrożonych wysokim bezrobociem strukturalnym. Czy ktoś chciałby w tej sprawie zabrać głos? Czy strona rządowa chce się ustosunkować do tego wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#KrzysztofPater">Mnie pozostaje tylko reprezentowanie stanowiska Rady Ministrów, natomiast o opiniach posłowie decydują samodzielnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#JacekKasprzyk">Doskonale pana ministra rozumiem, że nie chce pan sugerować posłom, jak mają głosować. Pytam tylko, czy pan minister chce się ustosunkować do wniosku, do podanych danych liczbowych i wytłumaczyć powody takiej, a nie innej sytuacji, jak też przedstawienia takich, a nie innych kwot do realizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#KrzysztofPater">Jedynym powodem przedstawienia takich kwot, tak jak w szeregu innych pozycji, jest stan finansów publicznych. To jest jedyny powód podejmowania decyzji o redukowaniu wydatków w stosunku do potrzeb. W niektórych obszarach wynika to oczywiście z nowych regulacji prawnych. Znany powszechnie stan finansów publicznych jest tu jedyną przyczyną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#JacekKasprzyk">Czyli mamy wniosek pana posła Marka Żylińskiego, aby część 83 budżetu zaopiniować negatywnie, nie ze względu na jej przygotowanie, ale ze względu na wysokość środków przeznaczonych przez rząd na tę formę walki z bezrobociem. Według dostępnych nam danych jest to 60% wykonania roku 2001. Na tym wyczerpaliśmy omawianie poszczególnych punktów porządku dziennego. Za chwilę przejdziemy do głosowań. Ogłaszam 5 minut przerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#AnnaBańkowska">Wznawiam posiedzenie. Przystępujemy do głosowań. Pan poseł Włodzimierz Czechowski złożył następujący wniosek dotyczący pomocy dla kombatantów: „W dziale 3 - Wydatki na pomoc społeczną nie zaplanowano tradycyjnej pomocy społecznej dla kombatantów, na ten cel powinno być 12 mln zł. Celowym jest również dofinansowanie budowanych domów kombatantów na sumę 2,6 mln zł, razem daje to kwotę 14.600 tys. zł”. Ten wniosek popiera również gorąco szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób RepresjonowanychW tej sprawie zwróciłam się przedwczoraj o opinię do Ministerstwa Finansów z pytaniem, czy wiedzą o tych potrzebach? Czy znają tego typu problematykę? Jakie jest ich stanowisko w tej sprawie? Ponieważ my ot, tak sobie nie możemy zwiększać zobowiązań budżetu, nie możemy być tak nieodpowiedzialni. W odpowiedzi otrzymałam pismo następującej treści: „W związku z wnioskiem skierowanym do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny na posiedzeniu w dniu 18 grudnia przez pana Jana Turskiego kierownika Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych w sprawie uwzględnienia w projekcie planu finansowego Państwowego Funduszu Kombatantów na rok 2002 wydatków na pomoc społeczną dla kombatantów wraz z kosztami obsługi w wysokości 16.800 tys. zł oraz na inwestycje (wyposażenie domu pomocy społecznej w Biłgoraju, dofinansowanie III etapu budowy domu pomocy społecznej w Miechowie i adaptacja budynku na dom pomocy społecznej w Zamyślinie) w wysokości 2600 tys. zł i o te kwoty zmniejszyć zobowiązania Funduszu na koniec 2002 roku, uprzejmie informuję, że projekt planu finansowego Państwowego Funduszu Kombatantów, stanowiący załącznik do projektu ustawy budżetowej na 2002 rok, został przyjęty przez Radę Ministrów. Rada Ministrów ograniczyła możliwość zaciągnięcia zobowiązań przez Fundusz na koniec 2002 roku do wysokości określonej w projekcie planu finansowego, tj. do kwoty 91.851 tys. zł. Podsekretarz stanu Halina Wasilewska-Trenkner”. Jak z tego wynika nie mamy żadnego umocowania prawnego, jak też nie mamy żadnego źródła pieniędzy na ten cel. Byłoby po prostu nielogiczne głosowanie tego wniosku i podrzucanie tego problemu Komisji Finansów Publicznych, bo naszym zadaniem nie jest robienie sobie publicity, tylko przedstawienie rzeczowego materiału. Nie ma pana posła Włodzimierza Czechowskiego i nie może wycofać tego wniosku, w związku z tym przegłosujmy go, żeby problem został załatwiony. Kto jest za zwiększeniem zobowiązań Urzędu ds. Kombatantów o kolejne wydatki na kwotę 14.600 tys. zł? Kto jest za?Stwierdzam, że przy braku głosów za, 14 przeciwnych i 7 wstrzymujących się wniosek pana posła Włodzimierza Czechowskiego został odrzucony. Kolejna sprawa - Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Pan poseł Helmut Paździor wycofał swój wniosek. Pan poseł Andrzej Mańka też nie złożył wniosku. Pozostał wniosek pani poseł Anny Filek. Proszę o jego przedstawienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#AnnaFilek">Po przeanalizowaniu możliwości zwiększenia wpłat na PFRON, zgodnie z wnioskiem jego rady proszę o zwiększenie dochodów PFRON o 3950 tys. zł i ograniczenie zmniejszenia na zakupy inwestycyjne do 3 mln zł. Rada PFRON motywuje ten wniosek tym, że potrzebuje zamówić programy informatyczne w związku z nową ustawą o księgowości i w związku z rekonstrukcją i restrukturyzacją Funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#AnnaBańkowska">„Zwiększa się w oparciu o rozstrzygnięcia przyjęte przez Sejm w ustawach okołobudżetowych dochody...”, najpierw było 14 mln, a teraz 3950 tys. Skąd się to bierze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#AnnaFilek">Pan prezes złożył na posiedzeniu Komisji początkowo wniosek o 14 mln, ale po dokładnym przeliczeniu okazało się, że PFRON ma większe rezerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#AnnaBańkowska">Czyli ustawy okołobudżetowe dają PFRON możliwość zwiększenia wpływów nie o 14 mln, a o 17.950 tys. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu tego wniosku? Nie widzę. Stwierdzam, że pierwszy wniosek pani poseł Anny Filek został przyjęty. Druga sprawa. Przyjęte przez PFRON zmniejszenie planu wydatków w następujących pozycjach: program „Domino” - 13 mln zł, ograniczenie wydatków w programie „Dziedzictwo” - 600 tys. zł, wydatki na wynagrodzenia - 903 tys. zł, wydatki na pochodne od wynagrodzeń - 161 tys. zł oraz zmniejszenie wydatków na zakupy inwestycyjne - 3 mln zł. Oznacza to zwiększenie pierwotnie ustalonej sumy oszczędności o 3950 tys. zł. To już było dyskutowane. Przystępujemy do głosowania. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu drugiej poprawki, czyli zmniejszeniu planu wydatków? Nie słyszę. Stwierdzam, że zmiany zostały zaakceptowane jednogłośnie. Na drugiej stronie mamy propozycję rozdysponowania wygospodarowanych środków w ramach PFRON. Jest to w tej chwili kwota 17.950 tys. plus 17.664 tys., czyli razem 35.614 tys. zł. Proponujemy rozdzielić ją w następujący sposób: 20 mln zł na dofinansowanie wynagrodzeń i składek na ubezpieczenia społeczne od nowo utworzonych miejsc pracy, zgodnie z umowami podpisanymi przez samorządy. Taka kwota jest tu po prostu niezbędna. Dalej, dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych dla dorosłych - 9414 tys. i dla dzieci - 5600 tys. zł., dofinansowanie sprzętu rehabilitacyjnego dla dzieci i młodzieży - 600 tys. zł. Czy ktoś z państwa ma uwagi do takiego podziału środków lub też chce zaproponować inny ich podział? Nie słyszę. Czy ktoś jest przeciwko takiemu podziałowi? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła propozycję podziału wygospodarowanych środków. Następna sprawa - Rzecznik Praw Dziecka. Pani poseł Renata Szynalska i pani poseł Zofia Wilczyńska złożyły dwa, podobnie brzmiące wnioski. Czy pani poseł Zofia Wilczyńska wycofuje swój wniosek, żeby nie trzeba było wszystkiego dwa razy analizować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#ZofiaWilczyńska">Nasze wnioski są prawie identyczne, ale mój jest szerszy, bo dotyczy również blokady etatów w biurze RPD. O tej sprawie zapomniała pani poseł Renata Szynalska. Proszę o połączenie tych wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#AnnaBańkowska">Czyli pracujemy nad wnioskami pani poseł Renaty Szynalskiej. Czytam całość: „1) Wydatki na wynagrodzenia i pochodne pozostawić na poziomie roku 2001, tj. 1381 tys. zł. 2) Wydatki rzeczowe pozostawić na poziomie roku 2001, tj. 1526 tys. zł. 3) Wydatki majątkowe zmniejszyć z kwoty 350 tys. do kwoty 120 tys. zł z przeznaczeniem na bazę danych do telefonu interwencyjnego (specjalistyczne wyposażenie stanowisk do telefonu i nagłośnienie sali konferencyjnej)”. Czego tu jeszcze brakuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#ZofiaWilczyńska">Pkt 2 z mojego wniosku, czyli propozycji niezwiększania liczby etatów w biurze RPD.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#AlicjaMurynowicz">Uważam, że wystarczy to, co jest we wniosku pani poseł Renaty Szynalskiej. Zamrożenie wydatków na wynagrodzenia i pochodne na poziomie roku 2001 jest dla mnie jednoznaczne z zamrożeniem zatrudnienia. Za to nie zamyka Rzecznikowi drogi do restrukturyzacji zatrudnienia, jeżeli w ramach tych samych pieniędzy zdoła zatrudnić większą liczbę osób, to już jego sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#MirosławaKątna">Jedna uwaga natury technicznej. W pkt. 1 wniosku jest powiedziane, że wydatki na wynagrodzenia i pochodne pozostawiamy na poziomie roku 2001, tj. 1381 tys. Nie mam tego projektu przed sobą, ale wydaje mi się, że tam było jeszcze dodatkowe 17 tys. zł na pochodne od płac. Proszę o dopisanie, bo to też jest kwota wynagrodzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#TeresaPiotrowska">Myślę, że prościej będzie nie używać kwot, tylko zapisać: „na poziomie roku 2001”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#RenataSzynalska">Pani poseł Mirosławie Kątnej chodzi o zapis dotyczący odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, który jest wyszczególniony w strukturze budżetu jako osobna pozycja. 17 tys. zł było w roku 2001, a na rok 2002 zaplanowano 24 tys. zł. Pochodne, czyli ubezpieczenie społeczne, jest już zwarte w kwocie 1381 tys. Można tu dopisać pochodne i odpis na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#AnnaBańkowska">Czy może mi pani poseł powiedzieć ile wynoszą wydatki na wynagrodzenia w planie na rok 2002?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#RenataSzynalska">Zaplanowano 2126 tys. zł, na 36 etatów, a nie na 25. Jeżeli przyjmiemy wszystkie te wnioski, to zaoszczędzimy 1901 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#AnnaBańkowska">Głosujemy wszystkie 3 wnioski razem, czyli wynagrodzenia, wydatki rzeczowe i wydatki majątkowe, czy oddzielnie? Oddzielnie. Jest wniosek, żeby głosować rozłącznie więc głosujemy rozłącznie. Kto jest za przyjęciem pierwszego wniosku, czyli zamrożeniem wydatków na wynagrodzenia na poziomie bieżącego roku? Stwierdzam, że 18 głosami, przy braku przeciwnych i 3 wstrzymujących się, Komisja przyjęła pierwszy wniosek pani poseł Renaty Szynalskiej. Kto jest za pozostawieniem wydatków rzeczowych na poziomie bieżącego roku? Stwierdzam, że 15 głosami, przy 3 przeciwnych i 4 wstrzymujących się, Komisja przyjęła 2 wniosek pani poseł Renaty Szynalskiej. Wzięłam tu pod uwagę propozycję pani poseł Teresy Piotrowskiej, aby nie podawać kwot. Proponujemy zamrożenie na poziomie ubiegłorocznym, a niech Komisja Finansów Publicznych to liczy. Pomylimy się o grosz i będziemy się tłumaczyć. Trzeci wniosek - wydatki majątkowe. Propozycja zmniejszenia z kwoty 350 tys. do kwoty 120 tys. z przeznaczeniem na bazę danych itd. Nie jestem przekonana, czy należy zamieszczać ten opis w naszej opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#RenataSzynalska">Specjalnie napisałam w pkt. 3, na co ma być przeznaczona kwota 120 tys., dlatego że przy omawianiu tego projektu budżetu okazało się, że rzutnik do komputera i centrala telefoniczna, na które daliśmy pieniądze w poprzednim roku, znów się pojawiły w spisie zakupów. Jeżeli więc dziś obcinamy tę kwotę z 350 tys. na 120 tys. zł, to ze wskazaniem, na co ma być przeznaczona, żeby te pieniądze nie zostały wydane na kserokopiarkę lub sprzęt audiowizualny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#AnnaSobecka">Ja jestem przeciwna wskazywaniu, na co mają pójść te pieniądze, bo to RPD nadzoruje całość prac i najlepiej wie, co jest mu potrzebne. To wskazanie jest według mnie niepotrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#TeresaPiotrowska">Wydaje mi się, że w budżecie państwa takich wyszczególnień po prostu być nie może. Gdybyśmy chcieli we wszystkich instytucjach wyszczególniać, na co mają być przeznaczone pieniądze, to ta książka byłaby wielokrotnie grubsza. Możemy zapisać to jako sugestię Komisji, natomiast nie możemy wstawiać takiego zapisu do budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#MirosławaKątna">Moim zdaniem powinniśmy zapisać, na jakie zakupy nasza Komisja daje pieniądze, a jakie uważa za zbędne. Pani poseł Renata Szynalska ma rację, że niektóre z tych potrzeb były już w zestawieniu zeszłorocznym i RPD otrzymał na nie pieniądze w tym roku. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że naszym zdaniem w tym roku potrzebny jest sprzęt dla telefonu interwencyjnego i nagłośnienie sali konferencyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#TadeuszCymański">Chcę poprzeć wypowiedź pani poseł Anny Sobeckiej i przypomnieć, że w momencie gdy ten konstytucyjny urząd był tworzony, to w dyskusji padały propozycje bardzo daleko idącej jego rozbudowy. Po drugie, jeżeli chcemy stworzyć nowoczesne stanowisko przyjmowania interwencji, to potrzebni są ludzie, którzy potrafią w nim pracować. Wzorem jest tutaj norweski RPD, który powiedział, że u niego pracuje przy takim telefonie kilka osób, które nie tylko mają talent do rozmawiania z dziećmi, ale są psychologami i potrafią mówić czule i mądrze. W związku z tym w proponowanych zmianach widzę pewną niekonsekwencję, bo z jednej strony dajemy pieniądze na zakup sprzętu dla telefonu interwencyjnego, a z drugiej strony zabieramy etaty dla osób, które miały go obsługiwać. Oczywiście można liczyć na wolontariuszy, ale nie wiem, czy jest to rozwiązanie docelowe. Wydaje mi się, że emocje biorą górę nad chłodem oceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#AnnaBańkowska">Nie zgadzam się na głosowanie wniosku o takim kształcie, ponieważ nie jest to właściwe, ani nie będzie dobrze przyjęte. Proponuję, abyśmy przegłosowali wyłącznie kwestię zmniejszenia wydatków majątkowych z kwoty 350 tys. do 120 tys. zł. Natomiast nasze sugestie, na co ma być przeznaczona ta kwota, należy zapisać oddzielnie. Ma to być: stworzenie bazy danych do telefonu informacyjno-interwencyjnego, specjalistyczne wyposażenie stanowiska tego telefonu i nagłośnienie sali konferencyjnej. Na to wszystko powinno „z górką” wystarczyć 120 tys. zł. Jeszcze raz powtarzam, proponuję oddzielne głosowanie wniosku o zmniejszenie kwoty wydatków, a do niego dołączymy oddzielnie komentarz sugerujący, na jakie zakupy ma być ona przeznaczona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#AlicjaMurynowicz">Nie zgadzam się z tego typu interpretacją. Nie zgadzam się też z uwagą, że w tej wielkiej księdze budżetu nie ma miejsca na tego typu zapisy, bo nie o to idzie spór. Jest sprawą oczywistą, że w budżecie będzie tylko zapisane, że instytucja RPD pochłania tyle a tyle pieniędzy. Ale my rozpatrujemy szczegółowy plan budżetu dostarczony przez RPD. My odnosimy się do tego szczegółowego planu, a nie do całości budżetu państwa. Mnie przekonuje argumentacja pani poseł Renaty Szynalskiej, że nie chodzi o zakup następnych komputerów czy kserokopiarek, ale o zakup tych konkretnych rzeczy, które wskazujemy. Nie widzę powodu, aby nie zapisywać tego w projekcie budżetu RPD.Za chwilę staniemy przed takim samym dylematem, na co przeznaczyć wygospodarowane pieniądze. Wtedy też napiszemy, że są one przeznaczone konkretnie na aktywne formy zwalczania bezrobocia, a nie w ogóle na KUP czy FP. To będzie takie samo szczegółowe uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#AnnaBańkowska">Pozostajemy przy różnych zdaniach. Nie ma w projekcie budżetu rozdziału z podziałem na paragrafy, takie jak np. baza danych do telefonu interwencyjnego. Nie ma czegoś takiego i tych dwóch rzeczy nie można porównywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#RenataSzynalska">Nie jest moją intencją, aby się spierać, czy jest taki zapis budżetowy, czy nie. Mnie chodzi tylko o to, aby za rok nie powtórzyła się sytuacja tegoroczna. Przypominam, że rok temu pan poseł Jan Rulewski złożył wniosek o zmniejszenie planowanego zatrudnienia o 3 etaty i ograniczenie funduszy na samochody, ale ponieważ wniosek ten nie był sformułowany na piśmie, to biuro RPD nie czuło się w obowiązku go respektować. Nie chcę, aby za rok się okazało, że nie ma telefonu interwencyjno-informacyjnego, ale za to jest rzutnik do komputera, co moim zdaniem jest przejawem rozrzutności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#AnnaSobecka">Chcę uspokoić panią poseł Renatę Szynalską, że za rok, jak wszystko pójdzie tym torem, to Rzecznik będzie już pochodził z ekipy rządzącej i przyzna mu się wszystko, co tylko będzie chciał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#JacekKasprzyk">Myślę, że ten spór jest zupełnie niepotrzebny. Te kwoty pojawią się w księgowości, ale nie mogą być zapisane w ustawie budżetowej, więc sugestia pani przewodniczącej jest racjonalna. Podajmy kwotę, a do niej dołóżmy na piśmie wskazanie, na co powinna być przeznaczona i problem załatwiony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#TadeuszCymański">Przypominam, że urząd RPD jest autonomicznym, odrębnym urzędem konstytucyjnym. Tworząc go podjęliśmy decyzję, że nie chcemy włączać go do urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich. Czy państwo sobie wyobrażacie, że nasza Komisja mówi RPO, że ma kupić rzutnik, a nie telefon? Trzymajmy się raz przyjętych zasad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#AnnaBańkowska">Chcę panu powiedzieć, że w tych salach zapadały już decyzje, w jakiej firmie prezes ZUS ma kupować biurka. Takie decyzje już były, to nie jest żadna nowość. W tym momencie nie widzę jednak uzasadnienia, aby tego typu wniosek przekazywać Komisji Finansów Publicznych. Przegłosujemy teraz wniosek dotyczący zmniejszenia wydatków, do którego dołączymy opinię, że Komisja uznaje za celowe przeznaczenie tych pieniędzy na stworzenie stanowiska i bazy danych dla telefonu interwencyjnego. Rozumiem, że nie ma żadnych innych wniosków poza moim. Czyli głosujemy łącznie zmniejszenie wydatków. Kto jest za przyjęciem takiego wniosku?Stwierdzam, że 19 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 3 wstrzymujących się, wniosek został przyjęty. Przechodzimy do głosowania budżetu Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Nie było tu żadnego wniosku o odrzucenie budżetu, jest natomiast zapowiedź przegłosowania naszego stanowisko dotyczącego zwrócenia uwagi na zaplanowanie zbyt dużych środków na zakup siedziby, jak też na konieczność zbadania celowości tego zakupu. Przypominam, że zgodnie z wyliczeniem pana ministra Krzysztofa Patera jedno miejsce biurowe ma kosztować około 2 mln zł, bo na zakup całej siedziby zaplanowano 40 mln. W naszej opinii zwracamy uwagę, że jest to kwota zdecydowanie za duża. Nasza opinia brzmieć będzie mniej więcej tak: „Komisja opiniuje pozytywnie budżet UNFE. Równocześnie zwraca uwagę na zbyt duże przewidywane środki na zakup inwestycji, jak też widzi konieczność nadzoru nad celowością jej zakupu w świetle projektowanej likwidacji UNFE”. To jest bardzo ważna sprawa, którą powinniśmy przyjąć, żeby nie było tak, jak z Mazowiecką Kasą Chorych. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu takiej opinii? Nie słyszę, a zatem takie zdanie tu zapisujemy. Stwierdzam, że projekt budżetu UNFE wraz z tym dodatkiem został przyjęty jednogłośnie. Przechodzimy do rozpatrywania budżetu ZUS. Pan poseł Józef Skowyra wycofał swój wniosek. Czy ktoś jest przeciwny pozytywnemu zaopiniowaniu budżetu ZUS, FUS, Funduszu Alimentacyjnego, Funduszu Rezerwy Demograficznej itd.? Czy ktoś jest przeciw? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła projekty tych budżetów. Przechodzimy do rozpatrzenia budżetu Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#JózefMioduszewski">Na poprzednim posiedzeniu Komisji uzgodniliśmy z kierownictwem KRUS, że można zmniejszyć o 10 mln fundusz przeznaczony na zasiłki pogrzebowe. Przypomnę, że w roku bieżącym KRUS przewiduje wypłacenie 67 tys. tych zasiłków, czyli dużo mniej niż założone 76 tys. Po odliczeniu tych 10 mln w dyspozycji KRUS pozostanie kwota wystarczająca na wypłatę 73.700 zasiłków, czyli o 6 tys. więcej niż w br. Dalszy zapis dotyczy już tylko tego, które cyfry w jakiej kolumnie należy poprawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#AnnaBańkowska">Pod warunkiem że nie będzie błędów rachunkowych, a ja widzę taki już w pierwszym punkcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#JózefMioduszewski">Rzeczywiście, zamiast 332 powinno być 334.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że jest to bardzo pozytywny wniosek, który daje sygnał środowisku rolniczemu, że taka śmiertelność, jaką wyliczył KRUS, mu nie grozi. Uratowaliśmy od śmierci prawie 2300 osób. Czy ktoś jest przeciwny pozytywnemu zaopiniowaniu budżetu, planu finansowego i planu finansowego rzeczowego KRUS, Funduszu Emerytalno-Rentowego, Funduszu Prewencji i Rehabilitacji oraz wszystkiego, co się z KRUS łączy? Nie słyszę. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu tej zmiany w zasiłkach pogrzebowych? Nie słyszę. Stwierdzam, że cały projekt budżetu KRUS wraz z tą poprawką został przez Komisję jednogłośnie przyjęty. Czy są jeszcze jakieś wnioski? Pomoc społeczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#AlicjaMurynowicz">Te sprawy zostały wcześniej bardzo szczegółowo omówione. Te przeniesienia zostały również zaakceptowane przez rząd. Pozwolą one, po pierwsze, na zwiększenie kwot w budżetach wojewodów na zasiłki, w tym również na zasiłki fakultatywne. Po drugie, na wyrównanie szans województw, a przede wszystkim wyrównanie kosztów utrzymania pensjonariuszy domów pomocy społecznej. To wszystko, tak jak przedstawiłam, pozwoli na lepsze funkcjonowanie pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#AnnaBańkowska">Te wnioski stanowią całość i dlatego proponuję, aby je razem przegłosować. Niczego tutaj nie uszczuplamy, są to tylko przesunięcia, które uzyskały również poparcie MPiPS.Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu zmian w budżecie pomocy społecznej zaproponowanych przez panią poseł Alicję Murynowicz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#TomaszMamiński">Chcę zapytać o tę nową rezerwę - Ośrodki wsparcia - 2 mln. O jakie ośrodki wsparcia chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#AlicjaMurynowicz">To są ośrodki pomocy psychiatrycznej, których powołanie wynika z ustawy o pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#AnnaBańkowska">Głosujemy w sposób uproszczony. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu zaproponowanych zmian w projekcie budżetu pomocy społecznej na rok 2002? Nie słyszę. Stwierdzam, że wnioski pani poseł Alicji Murynowicz zostały przez Komisję przyjęte jednogłośnie. Czy ktoś jest przeciwny pozytywnemu zaopiniowaniu całego budżetu pomocy społecznej? Nie słyszę. Stwierdzam, że budżet pomocy społecznej wraz z zaproponowanymi zmianami został przyjęty. Przystępujemy do rozpatrywania projektu budżetu KUP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#MarekŻyliński">W części 57 proponuję zaopiniować pozytywnie tylko budżet Krajowego Urzędu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#AnnaBańkowska">Proponuję aby uzupełnić tę opinię zastrzeżeniem, że dotyczy ona projektu budżetu opracowanego na podstawie obecnego stanu prawnego, a nie stanu prawnego aktualnie w Sejmie dyskutowanego. Czy ktoś jest przeciwny takiemu sformułowaniu? Nie słyszę. Stwierdzam, że przekazujemy Komisji Finansów Publicznych pozytywną opinię z tym zastrzeżeniem, że założenia projektu nie odpowiadają obecnej sytuacji prawnej. Przechodzimy do rozpatrywania projektu budżetu Funduszu Pracy. Pan poseł Marek Żyliński wnosi, aby zaopiniować go negatywnie. Natomiast ja proponuję, aby znaleźć takie rozwiązanie, które nie tyle będzie wyrazem opinii negatywnej, co raczej zwróci uwagę, że nie jesteśmy w stanie zapanować nad tym, jak Fundusz będzie gospodarował tymi pieniędzmi. Nie proponuję opinii negatywnej, tylko taką, która będzie zawierała nasze zastrzeżenia. Po pierwsze, zwracamy uwagę na to, że jeżeli terminy przekazywania poszczególnych transz dotacji nie będą skorelowane z terminami wypłat świadczeń, to istnieje zagrożenie płynności realizacji zobowiązań obligatoryjnych FUS. To jest ta kwestia, o której mówili przedstawiciele KUP, że jeśli Ministerstwo Finansów nie będzie dostosowywać transz dotacji do nietypowo rozłożonych w czasie wypłat świadczeń, to może powstać zagrożenie ich realizacji. Druga sprawa, Komisja przyjęła do wiadomości informację rządu, że przewidziana w budżecie na 2001 rok dotacja gwarantuje spłatę wszystkich zobowiązań FP wobec starostów, czyli spłatę tzw. płatności wymagalnych. Po trzecie, Komisja przyjęła do wiadomości zapewnienie rządu, że budżet FP na rok 2002 gwarantuje wypłatę wszystkich obligatoryjnych świadczeń i zapewnia realny wzrost nakładów na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Takie było zapewnienie, bo w bieżącym roku jest 380 mln, w tym 250 mln zaległości, czyli zostaje 130 mln plus 300 mln dodatkowej dotacji, razem 430 mln, a w roku przyszłym ma to być realnie 600–700 mln. Po czwarte, Komisja uznaje nakłady na aktywne formy, których celem jest wyprowadzanie osób z bezrobocia, za zbyt niskie w stosunku do potrzeb. Taką opinię proponuję przedstawić Komisji Finansów Publicznych. Budżet FP przyjmujemy, ale zwracamy uwagę na poważne niedociągnięcia i uznajemy, że środki na aktywne formy walki z bezrobociem są zbyt niskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#MarekŻyliński">Uważam, że ta propozycja jest do przyjęcia jako dorobek naszej dyskusji wokół tej części budżetu KUP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#AnnaBańkowska">Czy ktoś jest przeciwny przedstawieniu Komisji Finansów Publicznych tak rozbudowanego naszego stanowiska? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła budżet FP wraz z zaproponowanymi uwagami. Przystępujemy do rozpatrywania budżetu FGŚP. Proponuję, aby go nie przyjąć, bo jest on bardzo enigmatyczny i niejasny. FGŚP i tak ma ulec przekształceniu, więc niech się inni martwią za nas. Proponuję przyjęcie formuły, do której nie wniósł uwag również pan minister Krzysztof Pater, że Komisja przyjęła do wiadomości założenia projektu planu finansowego FGŚP na 2002 rok i zwraca uwagę, że bez właściwej podstawy prawnej uruchomione zostały terenowe struktury FGŚP. Proponuję, aby w pierwszej kolejności przyjąć pierwszą część naszej opinii - „Komisja przyjęła do wiadomości”. W drugiej kolejności zajmiemy się kwestią funkcjonowania biur terenowych, którym podstawę prawna nadaliśmy dopiero tydzień temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#AlicjaMurynowicz">Mam jeszcze pytanie, które wynika z czystej ostrożności, czy jeżeli przyjmiemy formułę zaproponowaną przez panią przewodniczącą - ja jestem za jej przyjęciem - to czy Komisja Finansów Publicznych nie zwróci nam tego wniosku z adnotacją, że mieliśmy przedstawić jednoznaczną opinię, negatywną lub pozytywną, a nie informację, że przyjęliśmy ten budżet do wiadomości, bo to ich mało obchodzi. Boję się takiej reakcji Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#AnnaBańkowska">Możliwe, że tak będzie, ale ja proponuję zaryzykować, dlatego że biorąc pod uwagę wcześniejsze rozstrzygnięcia prawne budżet FGŚP powinien być automatycznie wciśnięty do budżetu. Jeżeli będziemy musieli do tego wrócić, to po prostu wrócimy. Jeżeli taka będzie decyzja Komisji Finansów Publicznych, to proponuję, aby wtedy, zgodnie z wolą pana posła koreferenta, wyrazić pozytywną opinię o tym budżecie. Proponuję, abyście państwo upoważnili mnie w takiej sytuacji do zamiany jednego naszego stanowiska na drugie. Wtedy nie będziemy musieli zwoływać posiedzenia Komisji pomiędzy świętami. Czyli przyjmujemy taką opinię: „Komisja przyjęła do wiadomości założenia projektu planu finansowego FGŚP na 2002 rok. Komisja zwraca uwagę, że bez właściwej podstawy prawnej uruchomione zostały terenowe struktury FGŚP”. Czy do tej opinii są uwagi? Nie słyszę. Teraz proszę o przegłosowanie decyzji, że gdyby Komisja Finansów Publicznych odrzuciła nam tę opinię, to jestem upoważniona do wyrażenia w naszym imieniu opinii pozytywnej. Kto jest za przyznaniem mi takiego uprawnienia?Stwierdzam, że 21 głosami, przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się, Komisja przyznała mi takie uprawnienie. Przystępujemy do rozpatrzenia punktu - Rezerwy celowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#JacekKasprzyk">Pan poseł Marek Żyliński zgłosił negatywną opinię do rezerwy celowej z poz. 23. Proszę o uzasadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#MarekŻyliński">Przeczytam tekst opinii, którą proponuję przyjąć. Zawiera on również uzasadnienie. „Komisja negatywnie opiniuje wysokość rezerwy celowej w poz. 23, której realna wysokość zmniejsza się w stosunku do roku bieżącego o około 45%. Zmniejszenie to sprowadza do minimum wsparcie samorządów powiatów zagrożonych bezrobociem strukturalnym w zakresie prowadzenia inwestycji infrastrukturalnych z udziałem bezrobotnych kierowanych do robót publicznych. Rzutuje to negatywnie na możliwość realizacji programów rządowych i samorządowych tworzących nowe miejsca pracy i służących wsparciu polityki regionalnej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#AnnaBańkowska">Wiemy wszyscy, o co chodzi? Tak. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu negatywnej opinii w treści zaproponowanej przed chwilą? Dotyczy to rezerw celowych część 83, poz. 23. Czy ktoś jest przeciwny takiej opinii? Nie słyszę. Stwierdzam, że przyjęliśmy negatywną opinię o tej części projektu budżetu. Czy zostały nam jeszcze jakieś opinie? MPiPS. Był wniosek o pozytywne zaopiniowanie budżetu samego MPiPS. Czy ktoś jest przeciw jego przyjęciu? Jest głos wstrzymujący się. W takim razie przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem budżetu MPiPS? Stwierdzam, że 15 głosami, przy braku głosów przeciwnych i 7 głosach wstrzymujących się, budżet MPiPS i równocześnie części 31, 44 i 85 budżetu zostały pozytywnie zaopiniowane. Jeżeli chodzi o budżet ZUS, to pamiętacie państwo, że był tam problem dotyczący tych dwóch dni zwolnienia w roku. Przyszła w tej sprawie odpowiedź od pana wiceprezesa Fąfary. Przeczytam ją państwu i zdecydujemy, czy nie trzeba się cofnąć do naszej opinii. „Przekazany Komisji projekt budżetu oraz plan finansowy FUS i Funduszu Rezerwy Alimentacyjnej zakładał, iż zostanie uchwalona nowelizacja ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa pozbawiająca prawa do zasiłku opiekuńczego za pierwsze 2 dni zwolnienia. Powodowała ona oszczędności w wydatkach FUS w kwocie około 15 mln zł. Sejm odrzucił proponowaną zmianę, przez co te oszczędności nie wystąpią. Powyższe dodatkowe wydatki mogą zostać sfinansowane za pomocą kredytów bankowych. Zapisany w projekcie stan zobowiązań Funduszu z tytułu kredytów na koniec 2002 roku nie zostanie przekroczony, bowiem niższy od zakładanego będzie ich stan na początek roku. Dane o październikowych i listopadowych wypłatach emerytur i rent, które nie były jeszcze znane w trakcie tworzenia projektu pokazują, że wydatki FUS będą w 2001 roku niższe od założonych, co pozwoli na mniejsze wykorzystanie kredytów w roku bieżącym”. Nie musimy się tym trudzić, jakoś upchnęli te 2 dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#JacekKasprzyk">Rozumiem, że środki pomocy bezzwrotnej przegłosowaliśmy razem z budżetem MPiPS? Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#AnnaBańkowska">Jest jeszcze jedna sprawa - na co przeznaczamy te pieniądze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#AlicjaMurynowicz">Dostaliście państwo jeszcze dwa wnioski. Pierwszy to moja propozycja zwrócenia się z apelem do Komisji Finansów Publicznych, aby w momencie wystąpienia jakichkolwiek oszczędności w wydatkach planowanych w innych niż pomoc społeczna działach przeznaczyła je w pierwszej kolejności na zwiększenie wydatków budżetu wojewodów, dział - Opieka społeczna. Chodzi o zasiłki. Takie działanie spowoduje, że wojewodowie będą mieli na ten cel więcej pieniędzy niż do tej pory i nie będzie takich żenujących sytuacji, że wypłaca się zasiłki fakultatywne w wysokości 12 zł. Pani przewodnicząca prosiła mnie, żeby przygotować na piśmie wniosek z szerszym uzasadnieniem. To jest ten drugi dokument. Oprócz samego wniosku napisałam w nim, że chodzi o 690 mln zadłużenia, które w pomocy społecznej narasta od kilku lat. Według mnie było to nawet ponad 700 mln, bo zadłużenie dotyczyło również domów pomocy społecznej, ale dzięki przesunięciom, których dokonaliśmy, ich sytuacja powinna się poprawić. Natomiast ten dokument nie dotyczy zupełnie kwot, które nasza Komisja wygospodarowała z budżetów RPD i KRUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#AnnaBańkowska">Proponuję, żeby pani poseł najpierw zajęła się kwotami wygospodarowanymi, a tym apelem zajmiemy się później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#JacekKasprzyk">Z szybkich wyliczeń wynika, że zaoszczędziliśmy 11.901 tys. zł. Chcę postawić wniosek, aby z tej kwoty sumę 2 mln zł przesunąć do części 31 - MPiPS w dziale 854 - Edukacja i opieka wychowawcza z przeznaczeniem na wydatki rzeczowe OHP. Chodzi o wyżywienie dzieci i młodzieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#AnnaBańkowska">Proszę o treść tej poprawki, proszę ją napisać właściwie po zamknięciu posiedzenia. Zostaje nam jeszcze 9,9 mln, albo dajmy na OHP 1,9 mln, to zostanie nam równo 10 mln na pomoc społeczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#JacekKasprzyk">Proszę jednak o 2 mln na OHP. Nie oszczędzajmy na dzieciach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#AnnaBańkowska">Czy jest trzecia propozycja, ile na OHP, a ile na pomoc społeczną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#JózefMioduszewski">Należy mi się pewien przywilej, bo najwięcej tych pieniędzy wygospodarowałem. Proponuję, aby dać 3 mln OHP, bo tam te pieniądze są bardzo potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#RenataSzynalska">Jestem oczywiście za tym, aby OHP dostało 1,9 mln, a więcej pieniędzy poszło na pomoc społeczną, ale jeżeli już dajemy OHP, to chcę mieć pewność, że te pieniądze pójdą na wyżywienie dzieci i młodzieży, a nie na kolejne inwestycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#JacekKasprzyk">Aby tak się stało, proponuję włożyć te pieniądze w rzeczówkę, czyli w bieżące wydatkowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#AnnaBańkowska">„Krakowskim targiem” proponuję 2,5 mln zł na OHP, a 9,4 mln na pomoc społeczną. Tym OHP faktycznie nikt poza nami się nie zajmie. Proponuję, abyśmy taki podział uznali za przyjęty jednomyślnie. Jest zgoda. Teraz czekam na porządnie zapisane wnioski o podział tych pieniędzy. Wszędzie musi być napisane, ile jest w jakim dziale, a ile ma być. Zupełnie inną rzeczą jest ten nasz apel, w którym proponujemy, że jak Komisja Finansów Publicznych znajdzie jakieś pieniądze, to pomoc społeczna i aktywne formy walki z bezrobociem czekają. Proponuję przyjąć takie dwa priorytety. Czy jest na to zgoda? Jest zgoda. Wszystkie budżety zostały przyjęte. Teraz musimy wyznaczyć naszego delegata, który przedstawi te wszystkie wnioski Komisji Finansów Publicznych. Jest to misja trudna, bo dokonaliśmy dość dużych zmian i trzeba je będzie uargumentować. Kto będzie reprezentował nas w Komisji Finansów Publicznych? Ja przez całe lata sama pełniłam tę funkcję, a teraz proponuję, żeby prezydium się tą pracą podzieliło. Sprawą pomocy społecznej i Rzecznika zajmie się pani poseł Alicja Murynowicz, sprawami KUP i FP pan poseł Jacek Kasprzyk itd. Oczywiście każdy z członków prezydium może sobie dokooptować pomocnika spośród posłów, którzy się danymi tematami zajmowali. Pani poseł Renata Szynalska może współdziałać z panią wiceprzewodniczącą Alicją Murynowicz, pan poseł Marek Żyliński z panem wiceprzewodniczącym Jackiem Kasprzykiem itd. Na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych niech idą ci, którzy nie siedzieli tyle godzin co ja i nie śledzili wszystkich budżetów</u>
          <u xml:id="u-271.1" who="#AnnaBańkowska">.Zamykam posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>