text_structure.xml 85.2 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyWenderlich">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji, podczas którego rozpatrzone będzie sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o komisyjnym projekcie ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (druk nr 587). Podkomisja wyznaczyła na swojego sprawozdawcę, który ma zaprezentować to sprawozdanie na forum trzech połączonych Komisji, pana posła Zygmunta Ratmana. Pan poseł pełnił funkcję przewodniczącego tej podkomisji i kierował jej pracami. Udzielam panu posłowi głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZygmuntRatman">Podkomisja powołana przez Komisje: Kultury Fizycznej i Sportu, Kultury i Środków Przekazu oraz Zdrowia obradowała w składzie dwunastoosobowym i rozpatrywała komisyjny projekt powstały w Komisji Kultury Fizycznej i Sportu dotyczący zmiany ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Obecnie przedstawiamy wynik naszej pracy zawarty w druku nr 587. Zagadnienie to omawialiśmy na 8 posiedzeniach, które odbyły się w dniach 18 i 24 lipca, 11 i 25 września, 9 i 16 października oraz 13 i 22 listopada. W wyniku dość burzliwych - nie ukrywam - dyskusji przedstawiamy wyniki naszej pracy, które pozwolę sobie po kolei omówić przedstawiając państwu zmiany, które proponujemy wprowadzić do nowelizowanej ustawy. Tytuł ustawy pozostaje bez zmian. Artykuł 1 nowelizacji zawiera następujące zmiany. Zmiana nr 1 dotyczy art. 2 z oznaczeniem 1. W lit. a) tej zmiany proponuje się następujące brzmienie pkt. 2 nowelizowanego artykułu: „2) promocja napojów alkoholowych - publiczną degustację napojów alkoholowych, rozdawanie rekwizytów związanych z napojami alkoholowymi, organizowanie premiowanej sprzedaży napojów alkoholowych, a także inne formy publicznego zachęcania do nabywania napojów alkoholowych,”. Dokonaliśmy tutaj zmiany w ustawie matce wyrzucając z dotychczasowego tekstu kwestię dotyczącą konkursów opartych na zakupie napojów alkoholowych. Ustawa nie rozstrzyga kwestii, czy taki konkurs jest działaniem zakazanym, czy też jest działaniem dozwolonym, na gruncie omawianego aktu normatywnego. Trzeba powiedzieć, że nasza propozycja ma charakter restrykcyjny. W lit. b) proponuje się następujące brzmienie pkt. 4 w art. 2 z oznaczeniem 1: „4) sponsorowanie - bezpośrednie lub pośrednie finansowanie lub współfinansowanie działalności osób fizycznych, osób prawnych lub jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej w zamian za informowanie o sponsorowaniu, a także upowszechnianie, utrwalanie lub podniesienie renomy nazwy, producenta lub dystrybutora, znaku towarowego lub innego oznaczenia indywidualizującego przedsiębiorcę, jego działalność, towar lub usługę,”. Istota zmiany w tym punkcie dotyczy sformułowania „w zamian”. Ta kwestia była podyktowana zamiarem przyjęcia prawidłowej definicji sponsorowania. W związku z tym zapisaliśmy, że w zamian za określone czynności przewidziana jest określona forma działań. Zmiana nr 2 dotyczy art. 4 z oznaczeniem 1, którego ust. 1 pkt. 3 otrzymałby brzmienie: „3) prowadzenie profilaktycznej działalności informacyjnej i edukacyjnej, w szczególności dla dzieci i młodzieży, w tym prowadzenie pozalekcyjnych zajęć sportowych,”. Zapis ten różni się od dotychczasowego tym, że rozszerzyliśmy go o sformułowanie „w tym prowadzenie pozalekcyjnych zajęć sportowych”. Dajemy zatem możliwość poszerzenia działań realizowanych w ramach gminnych programów przeciwdziałania alkoholizmowi również o elementy związane z zajęciami sportowymi. Zmiana nr 3 nowelizuje art. 13 z oznaczeniem 1. W lit a) tej zmiany nadaje się nowe brzmienie ust. 1 pkt. 3: „3) tężyzną fizyczną,”, Zmiana tego brzmienia tego zapisu polega na tym, że w ustawie matce mamy zapis: „ze sportem,”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyWenderlich">Przepraszam bardzo, panie pośle. Proszę państwa o ciszę. To jest bardzo poważny projekt i wymaga pewnego skupienia, żeby zrozumieć jego meritum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZygmuntRatman">Chcieliśmy ujednolicić ten zapis z zapisami, które występują w ustawodawstwach europejskich. Zamiana sformułowania „ze sportem” na sformułowanie „z tężyzną fizyczną” jest zgodna z europejską konwencją o telewizji ponadgranicznej z 5 maja 1989 r., która została przez Polskę przyjęta. Litera b) w zmianie nr 3dotyczy ust. 2 w art. 13 z oznaczeniem 1. Proponujemy nowe brzmienie pkt. 1. Jest ono następujące: „1) w telewizji, radiu, kinie i teatrze między godziną 6.00 a 20.00,”. Dotychczasowy zapis mówił o godzinie 23.00. Wszyscy o tym wiemy. Proponujemy również nowe brzmienie art. 13 z oznaczeniem 1 ust. 2 pkt 5. Oto proponowane brzmienie tego punktu: „5) na słupach i tablicach reklamowych i innych stałych i ruchomych powierzchniach wykorzystywanych do reklamy, chyba że co najmniej 20% powierzchni reklamy zajmować będą widoczne i czytelne napisy informujące o szkodliwości spożycia alkoholu lub o zakazie sprzedaży alkoholu małoletnim,”. Od razu odniosę się do jednego z dalszych zapisów nowelizacji, który koreluje z omawianą zmianą. Pragnę zwrócić uwagę, że w podpunkcie f) dodaje się ust. 11 w brzmieniu: „11. Minister właściwy do spraw zdrowia określi, w drodze rozporządzenia, treść, wzór i sposób umieszczania na reklamach, o których mowa w ust. 2 pkt 5, napisów informujących o szkodliwości spożycia alkoholu lub o zakazie sprzedaży alkoholu małoletniemu, a także określi sytuacje, w których napisy te mają być umieszczane na reklamie łącznie, mając na względzie ograniczenie spożycia alkoholu oraz przeciwdziałanie alkoholizmowi wśród młodzieży”. Nowelizowane w lit. c) ustępy 5–7, to jest jakby następstwo tej liberalizacji. W ust. 5 proponujemy zapis: „5. Zabrania się informowania o sponsorowaniu imprez sportowych, koncertów muzycznych oraz innych imprez masowych przez producentów i dystrybutorów napojów, których zasadniczą działalność stanowi produkcja lub sprzedaż napojów alkoholowych zawierających od 8% do 18% alkoholu, w jakikolwiek inny sposób niż poprzez umieszczenie wewnątrz dzienników i czasopism, na zaproszeniu, bilecie, plakacie, produkcie lub tablicy informacyjnej związanej z określoną imprezą nazwy producenta oraz jego znaku towarowego, z zastrzeżeniem ust. 6”. W ustawie matce jest zawarty zapis „do 18%”, natomiast podkomisja proponuje zapis „od 8% do 18%”. A oto proponowana treść ust. 6: „6. Informowanie o sponsorowaniu może być prowadzone w radiu i telewizji pod warunkiem, iż będzie ograniczone wyłącznie do podania nazwy producenta lub dystrybutora napojów zawierających do 18% alkoholu lub jego znaku towarowego, a informacja ta nie będzie prezentowana w telewizji przez osobę fizyczną lub z wykorzystaniem wizerunku postaci ludzkiej”. W nowelizowanym ust. 7 piszemy: „7. Zabrania się informowania o, innym niż określone w ust. 5, sponsorowaniu przez producentów i dystrybutorów napojów alkoholowych, których zasadniczą działalność stanowi produkcja lub sprzedaż napojów alkoholowych zawierających od 8% do 18% alkoholu oraz informowania o sponsorowaniu przez producentów i dystrybutorów napojów zawierających powyżej 18% alkoholu”. Tutaj również w miejsce zapisu z ustawy matki „do 18% alkoholu” wprowadzamy zapis „od 8% do 18% alkoholu”.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZygmuntRatman">Kolejna lit. d) dotyczy ust. 10, który otrzymuje brzmienie: „9. Zakazy określone w ust 1–8 nie obejmują reklamy i promocji napojów alkoholowych prowadzonej wewnątrz pomieszczeń hurtowni, wydzielonych stoisk lub punktów prowadzących wyłącznie sprzedaż napojów alkoholowych oraz na terenie punktów prowadzących sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia w miejscu sprzedaży”. W tym podpunkcie dokonaliśmy zmiany polegającej na wprowadzeniu sformułowania „wydzielonych stoisk”. Nie ma go w ustawie matce. Litera e) dotyczy nowego brzmienia ust. 10. Oto proponowane brzmienie tego ustępu: „10. Zakazy określone w ust. 1–8 dotyczą osób fizycznych, osób prawnych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, które uczestniczą w prowadzeniu reklamy w charakterze zleceniodawcy, niezależnie od sposobu i formy jej prezentacji”. Z dotychczasowego zapisu wykreśliliśmy fragment dotyczący realizatora. Uczyniliśmy to ze względu na niejasność tego sformułowania. Literę f), dotyczącą dodawanego ust. 11, omówiłem razem z lit. b), dotyczącą ust. 2 pkt 5. Jeżeli chodzi o lit. g), to jest w nim zawarta propozycja dodania ustępów 12–16. Przytoczę teraz po kolei brzmienie tych ustępów. Proponowany ust. 12 brzmi: „12. Podmioty, których produkty są reklamowane lub promowane na podstawie ust. 1 i 2, obowiązane są przekazać kwotę w wysokości 10% wartości netto zakupu usług reklamowych i promocyjnych na wyodrębniony rachunek utworzony w tym celu przez ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu”. A oto proponowane brzmienie ust. 13: „13. Środki, o których mowa w ust. 12, podmioty reklamujące lub promujące swoje produkty przekazują w terminie 30 dni od dnia każdej wymagalnej płatności wynikającej z umowy zakupu usług reklamowych lub promocyjnych”. Ustęp 14 brzmi: „14. Wpływy, o których mowa w ust. 12, przeznaczane są wyłącznie na dofinansowanie budów, modernizacji i remontów obiektów sportowych służących rozwijaniu sportu wśród dzieci i młodzieży”. Ustępy 15 i 16 określają zmiany w przepisach dotyczących ustawy o finansach publicznych, jak i w ordynacji podatkowej. Odsyłam do tekstu tych ustaw. W obydwu ustępach są wymienione odpowiednie numery „Dziennika Ustaw”. A oto treść dodawanego ust. 17: „17. Minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw kultury fizycznej i sportu w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw finansów publicznych określi, w drodze rozporządzenia, sposób realizacji zadań, o których mowa w ust. 14, uwzględniając tryb składania wniosków oraz przekazywania środków i ich rozliczania”. W art. 2 nowelizacji zapisaliśmy: „Ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od ogłoszenia”. tak wygląda dorobek podkomisji. Pragnę stwierdzić, że wiele kwestii wzbudziło na jej forum burzliwe dyskusje, niemniej jednak po przegłosowaniu poszczególnych elementów projektu ustawy przedstawiamy go Komisjom w takim kształcie, jaki macie państwo przed sobą w postaci druku nr 587 załączonego do sprawozdania podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MariuszGrabowskiniez">Panie przewodniczący, pragnę poinformować, że mam kilka propozycji poprawek do tego projektu ustawy. Chciałbym poddać je Komisjom pod rozważenie. Poprawki te dotyczą kilku punktów. Niektóre z tych poprawek mają charakter merytoryczny, a inne są - moim zdaniem - niezbędne z legislacyjnego punktu widzenia. W związku z powyższym mam do pana przewodniczącego prośbę o rozeznanie się, czy inni posłowie również noszą się z zamiarem zgłoszenia poprawek, a następnie rozstrzygnięcie co do sposobu dalszego procedowania, na przykład, czy procedujemy punkt po punkcie - w przypadku gdy więcej posłów chce zgłaszać poprawki - czy może zgłoszę wszystkie poprawki „hurtem”, jeżeli się okaże, że tylko ja mam poprawki do zgłoszenia. Proszę o rozstrzygnięcie tej kwestii w taki sposób, by było najlepiej dla ekonomiki naszej pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyWenderlich">Usłyszeliśmy uwagę na temat sposobu procedowania. Po konsultacji z panią przewodniczącą Barbarą Błońską-Fajfrowską oraz panem przewodniczącym Mirosławem Drzewieckim zdecydowaliśmy, że będziemy po kolei głosować każdy punkt niniejszego sprawozdania podkomisji. Proszę zatem pana posła o zgłaszanie poprawek w odpowiedniej chronologii. Będziemy nad nimi po kolei głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszCymański">Pan przewodniczący słusznie zauważył, że ta ustawa ma dużą wagę i myślę, że tego nie trzeba powtarzać. Myślę, że prace połączonych Komisji powinny być prowadzone w pewnym komforcie i przy spełnieniu podstawowych wywodów. Chciałbym zapytać, czy my powinniśmy procedować nad tym projektem ustawy bez uzyskania pełnego i jednoznacznego stanowiska rządu w tej sprawie? Pragnę stwierdzić, że przy pracach nad różnymi ustawami daleko mniejszej wagi opinie i stanowiska rządu, które otrzymujemy w swojej poczcie poselskiej, są bardzo dokładne i konkretne. Rząd opiniując projekty ustaw odnosi się do poszczególnych poprawek, zdań i aspektów. Przedstawia swoje racje za i przeciw, oraz - co bardzo ważne - w tych opiniach rządu na końcu jest zawarta konkluzja, czy rząd popiera dany projekt, popiera go z zastrzeżeniami, czy też jest mu przeciwny. Nie znam przypadku, by rząd przyjął postawę Piłata, czyli umył ręce lub schował głowę w piasek jak struś. Ta ustawa nie jest trefna, aczkolwiek zawiera różne niuanse. Równocześnie ustawa ta jest bardzo nagłośniona. Myślę, że rząd, który nie tylko w zakresie zagadnień związanych z tą ustawą, ale w ogóle w kwestii problemów alkoholowych, podejmuje różne brzemienne w skutki inicjatywy, powinien się określić w kwestii propozycji zawartych w tym projekcie. Byłoby bardzo poważnym błędem, a może nawet nieodpowiedzialnością, gdybyśmy my, posłowie, nie znając stanowiska rządu podjęli prace nad tym bardzo ważnym projektem nowelizującym bardzo ważną ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejWojtyła">Na wstępie chciałbym zadać pytanie formalne. Pan przewodniczący przypomniał, na jakim etapie procedowania obecnie się znajdujemy. Mam wątpliwości, czy my w dniu dzisiejszym dyskutujemy formalnie, mianowicie, czy to jest zgodne z art. 39 regulaminu Sejmu. Poza tym protestuję przeciwko takiemu sposobowi procedowania, jaki zaproponował pan przewodniczący, ponieważ art. 39 regulaminu Sejmu mówi, że pierwsze czytanie projektu ustawy obejmuje uzasadnienie projektu przez wnioskodawcę. Mam wątpliwość, czy takie uzasadnienie zostało przedstawione na poprzednim posiedzeniu połączonych Komisji. Niezbędne jest również przeprowadzenie debaty w sprawie ogólnych zasad projektu oraz pytania posłów i odpowiedzi wnioskodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyWenderlich">Panie pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejWojtyła">Pozwoli pan, panie przewodniczący, że skończę. Ponadto mam pytanie do rządu, czy stanowisko rządu i Ministerstwa Zdrowia, znane wszystkim od 12 lat uległo zmianie, czy też się nie zmieniło. Jeżeli się zmieniło, to chciałbym się dowiedzieć, w jakim zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyWenderlich">Pragnę stwierdzić, panie pośle, że to nie jest pierwsze czytanie projektu. Takowe już się odbyło. To jest przedstawienie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej, którą powołaliśmy na wspólnym posiedzeniu trzech Komisji, by prowadziła prace nad tym projektem. Dzisiaj mamy rozpatrzyć to sprawozdanie. Poza tym nie jest to projekt rządowy, tylko inicjatywa poselska - przepraszam, komisyjna, jak poprawia mnie pan przewodniczący Mirosław Drzewiecki. Opinia rządu z pewnością będzie dla nas ważna i będzie jakąś podpowiedzią w momencie, gdy będziemy podejmowali ostateczne decyzje w trakcie głosowania podczas drugiego czytania projektu. Dzisiaj koncentrujemy się na rozpatrzeniu sprawozdania przedstawianego nam przez podkomisję nadzwyczajną, którą powołaliśmy podczas posiedzenia trzech połączonych Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejWojtyła">Ad vocem. Panie przewodniczący, mam pytanie: kiedy odbyło się pierwsze czytanie tego projektu i czy ono się odbyło zgodnie z regułami art. 39 regulaminu Sejmu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyWenderlich">Panie pośle, nie potrafię podać w tym momencie dokładnej daty, ale skorzystam z pomocy pana przewodniczącego Zygmunta Ratmana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZygmuntRatman">Ja tylko chciałbym przypomnieć zebranym, że pan poseł Andrzej Wojtyła jest członkiem podkomisji powołanej przez nasze trzy Komisje. Pan poseł uczestniczył w posiedzeniach podkomisji - nie we wszystkich, ale jednak brał udział w kilku posiedzeniach. Dodam, iż podczas pierwszego posiedzenia połączonych Komisji odbywało się pierwsze czytanie projektu i przedstawiałem wówczas uzasadnienie wniosku komisyjnego Komisji Kultury Fizycznej i Sportu - wspieranego przez Komisję Sportu PKOl - który stanowił materiał do opracowania przez trzy połączone Komisje. Przedstawiliśmy wówczas cele, zadania oraz uzasadnienie tej nowelizacji. Następnie trzy Komisje powołały podkomisję nadzwyczajną, której pan poseł Andrzej Wojtyła jest jednym z członków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyWenderlich">Te wyjaśnienia zmieniają... Panie pośle, czy pan pozwoli, że powiem jedno zdanie, jako prowadzący obrady? Dziękuję bardzo. Zatem te wyjaśnienia pana przewodniczącego Zygmunta Ratmana zmieniają sytuację na tyle, że teraz, jako osoba, która nie uczestniczyła w pracach podkomisji, chciałbym pana posła o kilka rzeczy zapytać - myślę, że będzie ku temu okazja w trakcie dzisiejszych obrad - dlatego, że członkowie trzech połączonych Komisji powinni mieć pytania do członków podkomisji nadzwyczajnej, której, jak się okazuje, pan był członkiem. To po pierwsze. Po drugie, w międzyczasie udało się bardzo szybko, za co dziękuję połączonym sekretariatom zebranych Komisji, ustalić datę - o ile w dalszym ciągu ma ona dla pana posła znaczenie - pierwszego posiedzenia trzech połączonych Komisji. Odbyło się ono 18 lipca br. i podczas tego posiedzenia między innymi pan poseł został powołany w skład podkomisji nadzwyczajnej. Jak mówi pan poseł Zygmunt Ratman, pan poseł wie o tym, że został powołany, bowiem następnie uczestniczył pan w niektórych posiedzeniach podkomisji. Czy te wyjaśnienia pana satysfakcjonują?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejWojtyła">Panie przewodniczący, ja to wszystko pamiętam. Znam również datę tamtego posiedzenia. Powtarzam jednak, że w trakcie pierwszego czytania nie odbyła się debata w sprawie ogólnych zasad projektu oraz pytania posłów i odpowiedzi wnioskodawcy. Nie został również dopuszczony do głosu przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia, a był nim pan minister Jan Kopczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyWenderlich">Panie pośle, z upoważnienia pani przewodniczącej Barbary Błońskiej-Fajfrowskiej oraz pana przewodniczącego Mirosława Drzewieckiego miałem honor prowadzić to posiedzenie i nie przypominam sobie - proszę mi tego nie imputować - że nie dopuściłem kogoś do głosu, bo tego nigdy nie czynię. Nie czyniłem tego wówczas ani dzisiaj, ani też nie będę czynił w przyszłości, jeżeli dane mi będzie prowadzić posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszCymański">Jestem trochę zdziwiony wypowiedzią pana przewodniczącego. Nie chciałbym dojść do wniosku, że jako poseł opozycji bardziej szanuję i poważniej traktuję stanowisko rządu niż pan przewodniczący. Ja uważam - myślę, że nie tylko ja, a chyba nawet ośmieliłbym się sądzić, że również pan przewodniczący podziela tę opinię - że stanowisko rządu to nie jest podpowiedź. Podpowiadać mogą eksperci czy stowarzyszenia, natomiast stanowisko rządu to jest zasadnicza kwestia. Mówię to w imię pewnych elementarnych reguł i powagi traktowania rządu, a ponadto ekonomii naszej pracy, bo jeżeli my teraz pracować, procedować i przeprowadzać kolejne czytania projektu i dopiero w ostatniej chwili przed głosowaniem dowiemy się, że rząd jest przeciwny, to jaki sens ma tego typu działanie. Podam państwu teraz pewien przykład, żeby im unaocznić, czego się obawiam. Bałaganu jest sporo. Występował on w poprzedniej kadencji Sejmu, a i w obecnej go nie brakuje. Trybunał Konstytucyjny coraz częściej kasuje nasze kolejne projekty. Jeżeli my proponujemy w tym projekcie - skonkretyzuje moje uwagi posługując się przykładem - w art. 4 z oznaczeniem 1 zapisanie „w tym pozalekcyjnych zajęć sportowych”, to jest to bardzo słuszna koncepcja polegająca na stworzeniu możliwości kierowania środków uzyskanych z koncesji alkoholowych na sportowe zajęcia pozalekcyjne. Jednocześnie nie jest żadną tajemnicą, że w Sejmie jest projekt, i to rządowy, który zakłada inne przeznaczenie całej puli tych środków i likwidację instytucji pełnomocników do spraw przeciwalkoholowych. W uzasadnieniu rządowym jest napisane - cytuję z pamięci, tak więc proszę to sprawdzić - że 300 mln zł ma być skierowane na działalność centrów pomocy i zatrudnienia socjalnego. Przedstawiam tę uwagę w imię skoordynowania prac nad tymi ustawami. Nie może być tak, że z jednej strony tam coś kasujemy, a tutaj rozszerzamy zakres działalności. Przecież to wszystko jest na tyle chaotyczne, że rząd powinien te wszystkie projekty przejrzeć i spojrzeć na zagadnienia alkoholowe bardzo szeroko - z pozycji ekonomicznych, sportowych, medycznych oraz z punktu widzenia interesów budżetu państwa. W takiej konwencji dyskutowaliśmy na początku. Brak stanowiska rządu to jest sytuacja nie do przyjęcia. Nie rozumiem, dlaczego ona występuje. Czasu było wystarczająco dużo, a temat nie jest na tyle skomplikowany, żeby rząd nie mógł się pryncypialnie określić, zwłaszcza w przedmiocie kluczowym dla nas. Ma tu na myśli posłów, którzy patrzą na te kwestie przez pryzmat zagadnień zdrowia i polityki społecznej, czyli zagrożeń związanych z alkoholizmem. Obecnie dzieją się bardzo ważne rzeczy. Rząd nie konsultując tej decyzji - nie musiał tego czynić - wprowadził obniżenie akcyzy na alkohol. Trwa wielkie liczenie skutków finansowych tego obniżenia. Liczby są szokujące. Czy oznacza to, że przemyt był większy? Czy oznacza to, że skutki społeczne są poważniejsze i zwiększyło się spożycie alkoholu? Nie można w tej chwili odpowiedzialnie rozpoczynać prac nad uregulowaniami dotyczącymi zagadnień alkoholowych - angażując tyle komisji sejmowych i tylu ekspertów - bez analizy przeprowadzonej przez rząd i jego określenia się w zakresie tych wszystkich spraw.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#TadeuszCymański">Mówię to jako poseł opozycji. Jeżeli pan przewodniczący i przedstawiciele klubów koalicji rządowej pójdziecie w tym momencie dalej w pracach nad tym projektem, to będzie to coś szokującego, bo w daleko mniejszej wagi sprawach rząd się określał. Uważam, panie przewodniczący, że rząd powinien przedstawić stanowisko w sprawie tego projektu, a jeżeli tego stanowiska nie będzie, to proponuję, żebyśmy rozpoczęli prace po Nowym Roku, bardzo szybko, ale dopiero po przedstawieniu przez rząd stanowiska. Dopóki to się nie stanie, to sytuacja będzie dosyć mętna i może się zrodzić wiele podejrzeń, zwłaszcza, że wokół tych zagadnień ścierają się różne interesy i racje. Z jednej strony chodzi o ogromne pieniądze, a z drugiej o poważne skutki społeczne. Wiadomo, że temat, którym się zajmujemy, jest wybuchowy jak bomba. Już kończę moją wypowiedź. Przepraszam, że mówiłem za długo, ale będę obstawał bardzo twardo za tym, że powinniśmy uzyskać stanowisko rządu. Podkreślam, że chodzi o pełne i konkretne stanowisko. W ramach konkluzji, pragnę stwierdzić, że wszyscy kolejni ministrowie zdrowia, tak żyjący, jak i już nieżyjący, w tej sprawie byli pryncypialni. Obecne milczenie rządu wydaje mi się złowróżbne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyWenderlich">Chciałbym państwa poinformować, że pan poseł Tadeusz Cymański również był członkiem podkomisji nadzwyczajnej i brał aktywny udział w jej pracach, co z uznaniem podkreśla przewodniczący tej podkomisji pan poseł Zygmunt Ratman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PiotrGadzinowski">Jako poseł koalicji, chciałbym powiedzieć panu posłowi Tadeuszowi Cymańskiemu, że jesteśmy członkami izby parlamentu wybranymi przez naród i naprawdę nie we wszystkim stanowisko rządu nas obowiązuje. Nie bądźmy tak związani z rządem, panie pośle, i nie sugerujmy się tylko opiniami rządu, bo jeżeli tak będziemy czynić, to zredukujemy parlament do ogona, którym pies macha. Więcej autonomii, więcej odwagi, panie pośle. Więcej działania. Mamy mandat narodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JerzyWenderlich">Panie pośle, proszę bez takich sugestii, jakoby pan poseł Tadeusz Cymański chciał podjąć tylko taką decyzję, jaką wyczyta czy usłyszy w stanowisku rządu. Proszę takich sugestii nie czynić, jakkolwiek rozumiem, że była to uwaga pół żartem, pół serio.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszTomaszewski">Zgodnie z tym, co powiedział pan przewodniczący, nie ma obowiązku regulaminowego na tym etapie prac posiadania na piśmie stanowiska rządu. W związku z tym, postępujemy zgodnie z procedurami, natomiast sądzę, że to stanowisko rządu pojawi się przed drugim czytaniem na forum Sejmu. Oczywiście stanowisko to będzie istotne - przynajmniej dla mnie. Druga kwestia, którą podniósł pan poseł Tadeusz Cymański, dotyczyła informacji, iż polityka rządu w tej sprawie jest bardzo niespójna, bo projekt ustawy o zatrudnieniu socjalnym likwiduje inny przepływ środków finansowych pochodzących z koncesji. Wyjaśniam, że obieg tych pieniędzy jest inny, natomiast tamta ustawa nie likwiduje celów ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, tylko powiększa liczbę celów, to znaczy że środki z tych koncesji maja być przeznaczone na większą liczbę celów niż ta, która wynika z tej ustawy. Natomiast rozwiązanie, o którym mówił pan poseł Tadeusz Cymański, polegające na tym, że umożliwiamy przeznaczenie tych środków również na prowadzenie zajęć pozalekcyjnych, to jest coś, czego wspólnie się dopracowaliśmy - również za zgodą przedstawiciela Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych - i traktujemy owe zajęcia jako kolejny element profilaktyki, informacji i działalności edukacyjnej. To nie są wyalienowane zajęcia pozalekcyjne finansowane z tego źródła, tylko ów kolejny element. Chciałbym zgłosić formalny wniosek, żebyśmy podjęli decyzję, czy pracujemy dalej, czy czekamy na stanowisko rządu. Osobiście opowiadam się za tym, żeby Komisje w dniu dzisiejszym podjęły prace, zgodnie z porządkiem dziennym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JerzyWenderlich">W zasadzie ten wniosek został już sformułowany w pytaniu wyrażonym przez pana posła Mariusza Grabowskiego. Obecnie został on już sprecyzowany przez pana przewodniczącego Tadeusza Tomaszewskiego. Teraz poddam go pod głosowanie. Widzę, że pan poseł Tadeusz Cymański zgłasza chęć zabrania głosu. Panie pośle, rozpoczynam głosowanie i później będziemy procedować w zależności od jego wyniku. Został zgłoszony wniosek formalny. Muszę poddać go pod głosowanie. W zależności od wyniku prowadzić będziemy dalszą debatę. Kto z państwa jest za tym, żebyśmy, korzystając z dotychczasowej wiedzy, materiałów i przedłożonego sprawozdania, przystąpili do procedowania nad zawartością tegoż sprawozdania i głosowania poszczególnych zapisów projektu w nim zawartego? Stwierdzam, że połączone Komisje 27 głosami za, przy 7 głosach przeciw i 2 głosach wstrzymujących się, opowiedzieli się za prowadzeniem w dniu dzisiejszym dalszych prac nad projektem ustawy. Panie pośle rozumiem, że w tej sytuacji chce się pan wypowiedzieć już tylko w sprawie formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszCymański">Prosiłbym o uszanowanie zasady, że jeżeli w wypowiedzi jakiegoś posła wystąpiło pewne przekłamanie - nie sądzę, żeby było ono celowe, ale jednak - to przysługuje prawo do sprostowania. W kontekście owego braku koordynacji między tymi dwoma ustawami, chciałbym stwierdzić, że nie poczytuję sobie za ujmę, że jako poseł opozycji lepiej od państwa orientuję się w tym i poważniej to traktuję, co rząd mówi bądź pisze. Postaram się to wykazać. Otóż środki pochodzące z koncesji alkoholowych, przeznaczone na przeciwdziałanie alkoholizmowi, kształtowały się w granicach 300 mln zł. Nie wiem, czy rząd zauważył i czy państwo zauważyliście, że konsekwencją zmiany ustawy, która zmniejszyła te opłaty, jest to, że wpływ tych środków do samorządów uległ około 25-procentowemu zmniejszeniu. To oznacza, że samorządy otrzymają z tytułu opłat koncesji nie 300 mln zł, tylko niecałe 250 mln zł. Niezależnie od tego, rząd w uzasadnieniu do rządowego projektu ustawy o zatrudnieniu socjalnym - druk do wglądu - w rubryce dotyczącej finansowania pisze: 4 mln zł - województwa, 70 mln zł - Fundusz Pracy i 300 mln zł - z tego 40 mln zł wirtualne - ale nie na żadną działalność profilaktyczną, tylko na tworzenie centrów pomocy dla wszystkich wykluczonych społecznie. Czy trzeba lepszej argumentacji? Sądzę, że ta, którą przedstawiłem jest wystarczająca, żeby się zastanowić przez chwilę, co my robimy. Chodzi o to, żeby później nie dochodziło do kabaretu i ośmieszania naszej pracy w Trybunale Konstytucyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JerzyWenderlich">Panie pośle, to są oczywiście słowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszCymański">To są fakty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyWenderlich">Gdyby ktokolwiek chciał lekceważyć to, co pan mówi, to oczywiście ja byłbym pierwszy, który by się temu sprzeciwił. W pańskich poprzednich wypowiedziach odczytuję nawet chęć rozmawiania ponad politycznymi podziałami, dobrze, że ta chęć się pojawia, bo rozmowa o tego rodzaju problematyce tylko takie tonacje powinna zawierać. Dlatego ja z olbrzymim szacunkiem odnoszę się do tego, co pan mówi, a jeżeli podjęliśmy decyzję w głosowaniu, to ona tylko dotyczy trybu procedowania i formy naszej pracy. Jest to dopiero przyjmowanie sprawozdania podkomisji, a więc pozostało jeszcze kilka taktów do końca prac nad tym projektem i z całą pewnością do postawienia kropki nad „i” jeszcze daleka droga. Będziemy zatem mieli możliwość zapoznania się z wieloma materiałami. Wprawdzie instytucja ad vocem została wykreślona z regulaminu Sejmu, ale na zasadzie dobrej i życzliwej współpracy oddam jeszcze na chwilę głos panu posłowi Mariuszowi Grabowskiemu i na tej samej zasadzie udzielę głosu panu posłowi Andrzejowi Wojtyle. Potem wypowie się pan przewodniczący Zygmunt Ratman, a następnie przystąpimy do przyjmowania lub odrzucania wyników pracy podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MariuszGrabowskiniez">W związku z tym, że gdy pan przewodniczący omawiał wniosek pana przewodniczącego Tadeusza Tomaszewskiego, powołał się pan na moją wypowiedź, w trybie sprostowania do protokołu, chciałbym zauważyć, że wniosek pana przewodniczącego Tadeusza Tomaszewskiego jest tylko jego wnioskiem, natomiast ja nie miałem z tym wnioskiem nic wspólnego i, jak pan przewodniczący zauważył, głosowałem przeciwko temu wnioskowi.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#MariuszGrabowskiniez">Posiedzenie jest nagrywane, tak więc to zdystansowanie się pana posła z całą pewnością zostanie odnotowane w stenogramie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejWojtyła">Mam cały czas wątpliwości i pytam pana przewodniczącego oraz przedstawicieli Biura Legislacyjnego, czy odbędzie się debata w sprawach ogólnych zasad projektu, o czym mówi art. 39 regulaminu Sejmu? Mówię to w dobrej wierze, bo jeżeli taka debata się nie odbędzie, to będzie to uchybienie temu artykułowi i marszałek Sejmu będzie mógł zwrócić nam ten projekt do ponownego procedowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JerzyWenderlich">Panie pośle, ta debata odbyła się w trakcie pierwszego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejWojtyła">Jeszcze raz powtarzam - proszę się zapoznać ze stenogramem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyWenderlich">Ale panie pośle, jeżeli nie było pytań, to znaczy że posłowie z pełnym zaufaniem powierzyli procedowanie nad projektem, powołanej podkomisji. Tak to się odbywało. Przecież nie ma w regulaminie Sejmu... Może odczytam art. 39. Brzmi on: „Pierwsze czytanie projektu ustawy obejmuje uzasadnienie projektu przez wnioskodawcę, debatę w sprawach ogólnych zasad projektu oraz pytania posłów i odpowiedzi wnioskodawcy”. Zgodnie z tym zapisem, takowe uzasadnienie zostało, w imieniu wnioskodawców, przedstawione przez pana posła Zygmunta Ratmana. Następnie była możliwość prowadzenia dyskusji, ale żaden z posłów nie wyraził - jak pamiętam - wówczas na to ochoty, wierząc, że lepiej będzie debatować czy dyskutować nad materiałem wypracowanym przez podkomisję. Tak wyglądało pierwsze czytanie. Być może nie miało ono tak satysfakcjonującej formy, jak wyobrażałby sobie pan poseł Andrzej Wojtyła, ale to jest wola posłów, czy chcą zabierać głos, czy nie. Przymusu nie ma. Regulamin Sejmu nie mówi o przymusie odbycia debaty, ani nie stanowi, że jeżeli jakaś określona liczba posłów nie zabierze głosu, to pierwsze czytanie jest nieważne. Czegoś tak dziwacznie skonstruowanego nie ma w regulaminie Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#ZygmuntRatman">Chciałbym zwrócić uwagę państwa na kwestię, która była dzisiaj podniesiona przez pana posła Tadeusza Cymańskiego i nie tylko niego. Stanowisko rządu musi dotyczyć określonej propozycji prawnej. Tę propozycję prawną dzisiaj przedstawimy, ewentualnie, jeżeli rozstrzygniemy kwestię treści projektu jako takiego. Wówczas rząd będzie się mógł odnieść do tej propozycji odnieść. Na obecnym etapie, podkomisja, zgodnie z wolą trzech Komisji i na podstawie wcześniejszego projektu komisyjnego przygotowanego przez Komisje Kultury Fizycznej i Sportu, przygotowała ten tekst sprawozdania, który macie państwo przed sobą. Dopiero, gdy ten tekst zostanie, wraz z ewentualnymi poprawkami, przyjęty przez trzy połączone Komisje, będzie on stanowił podstawę do ewentualnego zajęcia stanowiska przez rząd. Stanowisko będzie mógł zająć również każdy członek zgromadzonych tu trzech Komisji, co stanie się w dalszym etapie prac nad projektem. Przecież w trakcie drugiego czytania będzie można wnosić wszelkie poprawki do tego tekstu i będą one w określony sposób procedowane. Rząd musi mieć do czego się odnieść, a więc my musimy mu coś przedstawić. Tym czymś będzie ewentualnie zatwierdzony projekt z jakimiś uwagami, które przedstawia podkomisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyWenderlich">Panie pośle - zwracam się do pana posła Tadeusza Cymańskiego - nie mogę sprzeciwiać się woli większości członków połączonych Komisji i muszę przystąpić do przegłosowywania poszczególnych artykułów. Dlatego w tej fazie nie mogę już udzielić panu głosu. Oczywiście w trakcie procedowania, jeżeli będą pytania do przewodniczącego podkomisji lub pojawią się wnioski zawierające sformułowane inne zapisy, będziemy je również poddawali pod głosowanie. Przystępujemy zatem do głosowania poszczególnych zapisów sprawozdania. Czy są uwagi do tytułu ustawy? Nie stwierdzam, a więc uważam, że wniosek został przyjęty. Czy są głosy sprzeciwu wobec przyjęcia zmiany nr 1 litery a), która dotyczy art. 2 z oznaczeniem 1 pkt. 2? Sprzeciw zgłasza pan poseł Andrzej Wojtyła. W takim razie poddaję tę zmianę pod głosowanie. Kto z państwa jest za jej przyjęciem? Stwierdzam, że członkowie połączonych Komisji 27 głosami, przy 5 głosach przeciw i braku głosów wstrzymujących się przyjęli zmianę nr 1) w literze a), którą wprowadza się nowe brzmienie art. 2 z oznaczeniem 1 pkt 2. Jeżeli nie usłyszę głosu sprzeciwu, to uznam, że Komisje przystają na propozycję pana posła Władysława Szkopa. Pan poseł proponuje, żebym nie pytał państwa, czy jest głos sprzeciwu, bo to wydłuża procedowanie, tylko od razu poddawał daną zmianę pod głosowanie. Nie stwierdzam sprzeciwu wobec tej propozycji, co oznacza, że będziemy głosować według formuły zaproponowanej przez pana posła. Zmiana nr 1) w literze b) dotyczy pkt. 4 w art. 2 z oznaczeniem 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MariuszGrabowskiniez">Chciałbym zgłosić poprawkę do tej propozycji zapisu. Moim zdaniem, skutek zaproponowanego zapisu będzie wprost przeciwny do intencji propozycji przedstawionej przez przewodniczącego podkomisji pana posła Zygmunta Ratmana. Proszę zwrócić uwagę na następującą kwestię. Otóż ta definicja określająca, czym jest sponsorowanie w rozumieniu ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, została zapisana w sposób następujący: „sponsorowaniem jest - ...” - tutaj jest opisane określone działanie, czyli to finansowanie - „w zamian za informowanie o sponsorowaniu...” - dalej jest przecinek i następuje stwierdzenie - „a także upowszechnianie, utrwalanie lub podniesienie renomy nazwy”. To, co przedstawiono w sprawozdaniu podkomisji, czyta się - moim zdaniem - w sposób następujący, mianowicie, że sponsorowaniem jest - bezpośrednie lub pośrednie finansowanie itd. w zamian za informowanie o sponsorowaniu oraz dalej czyta się, że sponsorowaniem jest także upowszechnianie utrwalanie lub podniesienie renomy nazwy producenta itd. W mojej ocenie jest tu zawarty błąd legislacyjny. Gdybyśmy przyjęli proponowany w sprawozdaniu zapis, to stwierdzenie, że sponsorowaniem jest także upowszechnianie, utrwalanie lub podniesienie renomy nazwy sprawiłoby, że mielibyśmy do czynienia z klasycznym zapisem definicji reklamy. Proszę zresztą spojrzeć na art. 2 z oznaczeniem 1 pkt. 3 ustawy, gdzie jest napisane, że reklama napojów alkoholowych...</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MariuszGrabowskiniez">Panie pośle, co pan proponuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MariuszGrabowskiniez">Proponuję, żebyśmy wzorowali się na ustawie o radiofonii i telewizji i zapisali...</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MariuszGrabowskiniez">Nie jest to najlepszy przykład o tyle, że prace nad tamtą ustawą trwały zbyt długo i w tym akurat nie powinniśmy się wzorować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MariuszGrabowskiniez">... „w zamian za informowanie o sponsorowaniu w celu upowszechnienia, utrwalenia lub podniesienia renomy nazwy, producenta lub dystrybutora...” itd.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#MariuszGrabowskiniez">Prosiłbym pana posła Zygmunta Ratmana o krótką opinię, jako przewodniczącego podkomisji. Następnie przejdziemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ZygmuntRatman">Szczerze mówiąc sądziłem, że pan poseł Mariusz Grabowski podniesie inną tematykę, bowiem dyskusja nad tematem sponsorowania i odróżnieniem go od mecenatu, była dla nas dyskusją najważniejszą na forum podkomisji i poświęciliśmy bodaj dwa posiedzenia kwestii, jak tę sprawę rozstrzygnąć. Natomiast zapis, który pojawił się w sprawozdaniu, jest zapisem przepisanym z ustawy matki. My nic nie zmieniliśmy w tej tezie, natomiast wprowadziliśmy sformułowanie „w zamian”. Z prawnego punktu widzenia sponsorowaniem, w tym rozumieniu, jest wykonywanie pewnej czynności w zamian za określone środki finansowe. Te pieniądze będzie się płaciło, w ramach sponsoringu, za coś, czyli za podniesienie renomy nazwy, producenta lub dystrybutora, znaku towarowego itd. Ten zapis nie zmienił się w porównaniu z zapisem z ustawy matki. Tak przedstawiciel Komisji Ustawodawczej, jak i Biura Legislacyjnego, byli obecni przy każdym etapie tworzenia tego zapisu. Jak wspomniałem, mocno dyskutowaliśmy nad zagadnieniem „w zamian”, bo to odmienia istotę aktu sponsorowania, ponieważ określa mechanizm „coś za coś”. To jest inaczej niż w dotychczasowym zapisie, w którym zawierało się tylko sformułowanie „za upowszechnianie, utrwalanie...”, bez sformułowania „w zamian”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mam tylko jedną drobną wątpliwość, mianowicie, czy ten przecinek między wyrazami „nazwy” i „producenta” jest postawiony w sposób właściwy, czy może nie powinno go tam być. Chodzi o renomę jakiejś nazwy, czy o renomę nazwy producenta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ZygmuntRatman">Tutaj nazwa i producent to są dwie różne rzeczy. Producentem może być Adidas, a nazwą, na przykład, piłka „Tango”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#TadeuszCymański">To dobrze, że się powołujemy na matkę, ale nie możemy zakładać, że córka nie może być lepsza od matki. To co jest zawarte w ustawie matce nie zawsze musi być dla nas odniesieniem idealnym. Jeżeli dobrze zrozumiałem pana posła Mariusza Grabowskiego, to jego wątpliwość dotyczy braku pewnego słowa czy formuły. Prosiłbym pana posła oraz Biuro Legislacyjne o zastanowienie się, czy nie byłoby udoskonaleniem zapisanie „w zamian za informowanie o sponsorowaniu, a także za upowszechnianie, utrwalanie itd”. Chyba to jest przedmiotem sporu, bo tu jest wyliczone, w zamian za co, i jeżeli wszystko ma być jasne z językowego punktu widzenia, to powinno być wyraźnie zapisane że sponsorowanie to finansowanie w zamian za upowszechnianie, utrwalanie itd. Wystarczy dodać słowo „za”, bo w przeciwnym razie ktoś może odczytać, że sponsorowanie to także upowszechnianie, utrwalanie itd. Czy taka modyfikacja jest do przyjęcia dla pana posła oraz dla Biura Legislacyjnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MariuszGrabowskiniez">Zgadzam się z panem posłem Tadeuszem Cymańskim, że właściwe będzie przyjęcie zapisu „a także za upowszechnianie, utrwalanie itd., natomiast nie jest tak, że ten sam błąd zawiera ustawa matka. Zapis tej ustawy brzmi zupełnie inaczej i jest tam wyeksponowane, że w „zamian za”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZygmuntRatman">W ustawie matce w ogóle nie ma takiego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MariuszGrabowskiniez">Jest. Pozwoli pan, że go odczytam. Brzmi on następująco: „sponsorowanie - bezpośrednie lub pośrednie finansowanie lub współfinansowanie działalności osób fizycznych, osób prawnych... itd. dla upowszechniania, utrwalania lub podniesienia...”. Został tu więc określony cel. W związku z tym proponuję przyjęcie zapisu „a także w zamian za upowszechnianie, utrwalanie itd.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JerzyWenderlich">Jaka jest opinia pana posła Zygmunta Ratmana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#ZygmuntRatman">Nie widzę przeszkód, by przyjąć propozycję pana posła Tadeusza Cymańskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejWach">Pragnę stwierdzić, że ta propozycja pana posła Tadeusza Cymańskiego spełnia oczekiwania środowisk sportowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejWojtyła">Byłem obecny podczas tej dyskusji na forum podkomisji i chciałbym wyjaśnić, że obecnie proponowane sformułowanie nie jest tożsame ze sformułowaniem zawartym w ustawie matce. Sformułowanie „w zamian” świadczy o tym, że to nie jest sponsorowanie, tylko zakup usług.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#EugeniuszKłopotek">Może wyjaśnię jeszcze moją wątpliwość. Jeżeli zapisujemy „upowszechnianie” oraz „utrwalanie”, to oznacza to proces ciągły, natomiast sformułowanie „podniesienie” oznacza akt jednorazowy. Czy to tak ma być? Proces ciągły określałoby sformułowanie „podnoszenie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PiotrGadzinowski">Pan poseł ma rację. Sformułowanie „podnoszenie” w języku polskim oznacza proces ciągły i tak należy tutaj zapisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WładysławSzkop">Jeżeli nawet intencją było zapisanie aktu jednorazowego, to ten akt wynikałby z zawartej umowy. W momencie, gdy wygasa umowa, kończy się podniesienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JerzyMelibruda">Prawdopodobnie mój głos tutaj nic nie zmieni, ale chciałbym zwrócić uwagę, że wbrew pozorom, ten zapis jest jedną z najistotniejszych zmian w całej ustawie, ponieważ przekształca on organizacje sportowe w instytucje wykonujące usługi dla przemysłu piwowarskiego. Sformułowanie „sponsorowanie w zamian” spełnia prawne definicje zawierania umów o usługę. Być może ten zapis zostanie przyjęty w takim kształcie, ale byłoby dobrze mieć świadomość wagi tej decyzji. Pragnę stwierdzić, że konsekwencją...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JerzyWenderlich">Przepraszam panie profesorze. Szanowni państwo. Słuchajmy z uwagą wszystkich wypowiedzi Bardzo pan profesora przepraszam i proszę o kontynuowanie, ale naprawdę proszę o ciszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyMelibruda">Przyjęcie tego zapisu zmienia w istotny sposób relacje między organizacjami sportowymi a browarami. Organizacje sportowe stają się tutaj instytucjami czy agencjami realizującymi usługi o charakterze reklamowym. Może tak państwo zdecydujecie, ale byłaby to jednak bardzo istotna zmiana obrazu organizacji sportowych w świadomości publicznej. Zwracam uwagę również na to, że z tej zmiany będzie wynikać, że tzw. sponsorowanie, bo to na pewno nie będzie już sponsorowanie, będzie podlegało fiskusowi. Zawieranie umów, w myśl których daje się pieniądze w zamian za wykonanie czegoś, w Polsce podlega opłatom podatkowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#JerzyWenderlich">Dziękuję, panie profesorze. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem zmiany nr 1 lit. b), dotyczącej pkt. 4 w art. 2 z oznaczeniem 1 wraz z wniesionymi poprawkami, polegającymi na dopisaniu przed słowem „upowszechnianie” sformułowania „a także za”? Stwierdzam, że członkowie połączonych Komisji 31 głosami za, przy braku głosów przeciw i 4 głosach wstrzymujących się, opowiedziały się za przyjęciem nowego brzmienia art. 2 z oznaczeniem 1 pkt 4 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Przystępujemy do głosowania zmiany nr 2. Kto z państwa jest za przyjęciem nowego brzmienia art. 4 z oznaczeniem 1 ust. 3 pkt 3? Stwierdzam, że członkowie połączonych Komisji 27 głosami za, przy braku głosów przeciw i 5 głosach wstrzymujących się, opowiedzieli się za przyjęciem zmiany nr 2. Kto z państwa jest za przyjęciem zmiany nr 3 dotyczy ona art. 13 z oznaczeniem 1 lit. a), w której proponuje się nowe brzmienie ust. 1 pkt. 3? Widzę, że chęć zabrania głosu sygnalizuje pan poseł Tadeusz Cymański. Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#TadeuszCymański">Ja z pretensją oraz z żalem do pana przewodniczącego...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JerzyWenderlich">Mam już wyniki głosowania. Pozwoli pan, że je podam. Stwierdzam, że posłowie 26 głosami za, przy 7 głosach przeciw i 3 głosach wstrzymujących się, przyjęli lit. a) w zmianie nr 3. Bardzo proszę panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#TadeuszCymański">Panie przewodniczący, prosiłbym, żeby przed głosowaniem był pan łaskaw zerknąć na salę, czy jednak nie ma jakichś zgłoszeń, pytań itd. Trzymałem rękę w górze kilka dobrych sekund przed decyzją o rozpoczęciu głosowania. Z drugiej strony może powinna zostać przeprowadzona reasumpcja głosowania, to od pana zależy, ponieważ chciałem zapytać - być może kogoś tutaj urażę - o pewną kwestię. Słuchałem z uwagą sprawozdania przewodniczącego podkomisji, który powiedział - można to sprawdzić w stenogramie - że w Unii Europejskiej prawo posługuje się terminem „tężyzna fizyczna” i w związku z tym podkomisja zmieniła termin „sport” na termin „tężyzna fizyczna”.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#komentarz">Głos z sali: Nie zmieniła, tylko dodała.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#TadeuszCymański">Ten głos to jest tylko woda na młyn, ponieważ nawet nie wiemy, czy dodała, czy zmieniła. Faktem jest jednak, że zmieniła, a nie dodała. W tej sytuacji powstaje pytanie, czy to jest kwestia dopasowania terminologicznego, żeby było bardziej elegancko, czy też jest to kwestia daleko większej wagi? To jest pytanie do Biura Legislacyjnego, ewentualnie do profesora Jana Miodka lub profesora Jerzego Bralczyka, jak mają się do siebie w języku polskim sformułowanie „sport” i „tężyzna fizyczna”. Czy ta zmiana oznacza zwiększenie ochrony przed reklamą piwa, czy jej zmniejszenie? Inaczej mówiąc, jak jest pojemność słowa sformułowania „tężyzna fizyczna”, a jaka sformułowania „sport”? To tutaj jest pies pogrzebany i o to chcę zapytać. Byłoby znakomicie, żebyśmy odpowiedź na to pytanie uzyskali przed głosowaniem, tak by posłowie mieli komfort i wiedzieli, czy to jest tylko wymiana słowa na słowo, czy istotna zmiana treści. To jest istotne, bo nie jest ważna forma, ale treść ma decydujące znaczenie. Czy nie mam racji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JerzyWenderlich">Słyszę protesty. Proszę państwa, proszę nie wyważać racji poza głosowaniem, tylko w nim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ZygmuntRatman">Pragnę tylko poinformować państwa, że na forum podkomisji ta tematyka była mocno dyskutowana. Pan poseł Tadeusz Cymański oraz pan prezes Jerzy Melibruda uczestniczyli w niej. Oczywiście można mieć tego typu wątpliwości, jak te które zgłaszał pan poseł Tadeusz Cymański. Natomiast generalna idea jest prosta. Podczas tworzenia tekstu ustawy matki powołano się na wadliwie przetłumaczony tekst konwencyjny. W tłumaczeniu znalazło się słowo „sport”, a nie sformułowanie „tężyzna fizyczna”. W tej sytuacji doprowadziliśmy ten zapis do zgodności, w tym aspekcie, z ratyfikowaną przez Polskę konwencją. Jest oczywiste, że tężyzna fizyczna jest pojęciem szerszym niż sport, natomiast propozycje - zawarte są one również w materiałach przedstawionych przez Komisję Sportu PKOl - zmiany tego sformułowania wiązały się również z tym, że kojarzyło się ono w taki sposób, iż powstawał negatywny obraz sportu, jako takiego. Chcieliśmy tego uniknąć i zaproponowaliśmy zapis oparty na prawidłowym tłumaczeniu sformułowania z konwencji przyjętej przez Polskę. Dlatego jest tu zapisane „tężyzna fizyczna”, a nie „sport”. Chcę przypomnieć, że ustaliliśmy ten zapis na forum podkomisji. Również pan poseł Tadeusz Cymański w tym aspekcie był zgodny z resztą członków podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JerzyWenderlich">Chciałbym udzielić głosu kolejnemu mówcy, ale mam prośbę, żeby wypowiedzi dotyczyły już lit. b) w zmianie nr 3. Tego jeszcze nie głosowaliśmy. Panie profesorze, czy pan chciałby zabrać głos właśnie w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JerzyMelibruda">Nie. Chciałbym sprostować informację, która sugerowała, że stanowisko różnych ciał europejskich nie zawiera ostrzeżeń czy przeciwwskazań dotyczących budowania skojarzeń alkoholu ze sportem. Jest wręcz przeciwnie, ponieważ jest cały szereg dokumentów różnych ciał europejskich, w których sugeruje się czy rekomenduje się wyraźnie, żeby nie budować tego typu skojarzeń, szczególnie w kontekście młodzieży. Ostatnio takie stanowisko zostało zajęte przez ciało, które powinno być dla nas znaczące, czyli przez tę wielką europejską konferencję, która odbywała się w Sztokholmie na początku tego roku. Spotkało się tam wtedy 50 ministrów zdrowia. Był to okres prezydencji Szwecji w Unii Europejskiej. Pojawiły się tam zdecydowane głosy ostrzeżenia dotyczące kwestii pilnowania i ograniczania wykorzystywania sportu do promocji alkoholu. Oczywiście zadecydujecie państwo po swojemu, natomiast proszę nie czynić tego powołując się na stanowisko ciał europejskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#ZygmuntRatman">Czy ja mogę dodać dwa zdania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JerzyWenderlich">Wolałbym, żebyśmy nie prowadzili już tej dyskusji, tylko żeby już tylko przedstawiane były wnioski, które następnie byłyby głosowane. Czy pan poseł Andrzej Wojtyła chciałby się wypowiedzieć w sprawie zmiany nr 3 lit. b)?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejWojtyła">Ja, panie przewodniczący, chciałbym zapytać pana, czy będzie przeprowadzona dyskusja. Jeżeli nie, to ja na znak protestu wychodzę z tego posiedzenia. Był już przykład w Komisji Zdrowia, kiedy tak procedowaliście i potem musieliście, na wniosek marszałka Sejmu, od nowa rozpocząć procedowanie. Jeżeli chcecie, żeby tak procedować, to proszę bardzo, ale my, jako opozycja mamy zamknięte usta. Nad poprzednimi dwoma punktami w ogóle nie było dyskusji i nie było pytań posłów, tylko od razu pojawiło się pytanie „kto jest za, kto jest przeciw”. Regulamin Sejmu wyraźnie mówi, jak mamy procedować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JerzyWenderlich">Panie pośle, żeby zabrać głos, to trzeba się zgłosić, a potem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#AndrzejWojtyła">Ja się zgłaszam cały czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JerzyWenderlich">Panie pośle, proszę nie szantażować członków połączonych Komisji takim sformułowaniem - nie wiem, czy fortunnym - że jeżeli coś się nie zdarzy, to pan opuści posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejWojtyła">Do tego upoważnia mnie regulamin Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JerzyWenderlich">Panie pośle, myślę, że będzie dobrze, jeżeli wszyscy tu pozostaniemy i będziemy kontynuować nasze prace. To, że już tyle razy zabierał pan głos jest świadectwem tego, że nikt nikomu nie uniemożliwia wypowiedzenia się. Ma pan możliwość wypowiadania się tyle razy, ile tylko pan zapragnie i aż się wstydzę, że muszę taką deklarację składać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#AleksandraŁuszczyńska">Rozumiem, że zajmujemy się zmianą nr 3 lit. b). Chciałabym zapytać, czym sugerowała się podkomisja przesuwając tę dolną granicę z godziny 23.00 na godzinę 20.00. Jestem członkiem podkomisji nadzwyczajnej, która zajmuje się problemem przemocy pokazywanej w telewizji, Internecie etc. Tam przez cały czas operujemy godziną 22.00. Te dwie tematyki w jakiś sposób się wiążą, zatem proponowałabym, żeby również w przypadku reklamowania alkoholu obowiązywała dolna granica w postaci godz. 22.00, a nie 20.00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#KazimierzPietrzyk">Chciałbym przypomnieć, że pomysł tej nowelizacji powstał w Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, a jej intencją było takie złagodzenie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, żeby stworzyć pewne możliwości zasilenia sportu polskiego w środki na bieżącą działalność. W związku z dotychczasowym przebiegiem dzisiejszej dyskusji, wydaje mi się, że my ciągle mylimy dwa obszary działalności. Należy odrębnie widzieć kulturę fizyczną, na przykład w ramach szkół, finansowaną z budżetu, i sport wyczynowy, który jest uprawiany w ramach innego systemu, czyli przez tysiące klubów sportowych I, II, III i dalszych lig, które nie otrzymują żadnych subwencji czy dotacji państwowych i nie są ujmowane w jakichkolwiek budżetach. Praktycznie chodziło o to, żeby pieniądze, które można uzyskać od podmiotów gospodarczych mogły być przeznaczone na sport wyczynowy. Padło dzisiaj pytanie, czy ktoś będzie płacił podatki z tego tytułu. Ten, kto takie pytanie zadaje, nie wie o tym, że te kluby, żeby się w ogóle utrzymać prowadzą jakąkolwiek działalność gospodarczą, polegającą na przykład na obsłudze targowisk i parkingów, wynajmie pomieszczeń, a także reklamie publicznej. Te ostatnie usługi świadczą przede wszystkim profesjonalne wyczynowe kluby sportowe. W związku z faktem, że ustawa rozszerza formułę w taki sposób, że te środki zasilałyby również inne dziedziny, a nie tylko sport, proponuję dopisać w tej zmianie następujące sformułowanie: „z wyjątkiem reklamy prowadzonej przez organizatora imprezy sportu wyczynowego lub profesjonalnego w trakcie trwania tej imprezy”. Oznaczałoby to, że w radiu i telewizji nie wolno prowadzić reklamy piwa między godziną 6.00 a 20.00, ale z wyjątkiem reklamy prowadzonej w trakcie takiej imprezy. Rzecz w tym, że imprezy sportu profesjonalnego odbywają się w ciągu dnia o różnych godzinach, na przykład mecze koszykówki zazwyczaj odbywają się o 12.00. Jeżeli w trakcie takiej imprezy będzie można wyemitować reklamę piwa, to pieniądze z tej reklamy trafią do organizatora imprezy, czyli zasilą sport profesjonalny, który nie ma innych źródeł zasilania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JerzyWenderlich">Zostały złożone dwa wnioski formalne. Chęć zabrania głosu zgłosili państwo posłowie: Andrzej Wojtyła, Urszula Krupa, Tadeusz Cymański, Bronisław Cieślak, Mariusz Grabowski, Maria Gajecka-Bożek oraz pan mec. Andrzej Wach. Czy możemy uznać - uczynię to, jeżeli nie usłyszę głosu sprzeciwu - że na tym zamykamy listę mówców?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AndrzejSzumowski">Jeżeli można, to ja również chciałbym zabrać głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JerzyWenderlich">Czy członkowie połączonych Komisji wyrażają zgodę, żeby przed przystąpieniem do głosowania na tym wyczerpać listę mówców? Nie słyszę głosów sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#TadeuszCymański">Najpierw generalna uwaga dotycząca filozofii ustawy. Jeżeli alkohol możemy traktować dwojako, czyli jako „napój bogów” i źródło przyjemności, ale również jako truciznę, to tragizm tej ustawy i jej grzech pierworodny polegają na tym, że pieniądze na to, żeby chronić młodzież przed tą trucizną przez sport, chcemy czerpać z promocji tejże trucizny. Dokładnie tak. To nie wymaga komentarza. To była uwaga na marginesie. Co do zmiany 3 lit. b), to chciałbym zwrócić uwagę połączonych Komisji na jedną kwestię. Otóż art. 72 konstytucji w bardzo mocny sposób - komentarze prof. Winczorka są w tej kwestii bardzo istotne - chroni dzieci i młodzież przed demoralizacją. Kluczowe znaczenie ma również ustawa o radiofonii i telewizji. W tej ustawie jest używane pojęcie „czas chroniony”. Oznacza to, że odpowiedzialne organy państwowe ustaliły, że tym czasem chronionym jest przedział czasowy trwający do godziny 23.00. Może to nie jest idealny przedział czasowy, ale tak zostało ustalone. Ten zapis jest bardzo starannie zredagowany, a po ostatniej nowelizacji jest on jeszcze bardziej dopracowany przez Sejm, mianowicie pisze się, że zabronione jest emitowanie w telewizji audycji, filmów i programów, których treść może - został użyty tryb przypuszczający - stanowić zagrożenie dla rozwoju uczuciowego etc. dzieci i młodzieży. Jeżeli zatem traktujemy reklamę alkoholu obiektywnie, jako treść niekorzystną dla dzieci i młodzieży, to uważam, że naturalne i logiczne jest myślenie, że powinna istnieć pewna spójność w zakresie chronienia dzieci i młodzieży przed różnymi demoralizującymi treściami, między ustawą o radiofonii i telewizji a omawianą ustawą oraz innymi ustawami, które są związane z tymi problemami. Konkludując pragnę stwierdzić, że albo powinniśmy zmienić wszystkie ustawy w taki sposób, żeby obowiązywał jednolity czas chroniony dotyczący pasma do godziny 23.00. Będę się zwracał do Trybunału Konstytucyjnego oraz do Rzecznika Praw Dziecka w przypadku przyjęcia w naszej ustawie innego przedziału jako czasu chronionego. To wyglądałoby tak, jakby alkohol do godziny 21.00 szkodził, a w godzinach 21.00–23.00 nie szkodził, chociaż w tym czasie szkodzi na przykład pokazywanie przemocy. Powyższa kwestia była dosyć dokładnie omawiana na forum podkomisji, ale uważam, że połączone Komisje powinny przed głosowaniem poznać podstawowe wątki sporów i sposobów myślenia członków podkomisji. jednym z tych wątków jest ta niespójność dotycząca kwestii godzinowych. Do tej niespójności się odwołuję i prosiłbym połączone Komisje o odrzucenie tej poprawki, jako mogącej stanowić - świadomie nie używam sformułowania „stanowiącej” - zagrożenie dla młodzieży, ze względu na pojawianie się reklam alkoholu przed godziną 23.00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JerzyWenderlich">Proszę kolejnych mówców o kondensowanie swoich wypowiedzi. Pan przewodniczący Mirosław Drzewiecki chciał złożyć wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#MirosławDrzewiecki">Proponowałbym, żebyśmy procedowali w taki sposób, by padał głos za i głos przeciw. W przeciwnym razie dojdzie do sytuacji - podobnie jak na forum podkomisji - że będziemy obradowali kilka godzin nad każdą poprawką i nie będziemy się posuwali do przodu. To oczywiście zależy od państwa woli, ale odnoszę wrażenie, że jeżeli nie przyjmiemy proponowanego przeze mnie trybu procedowania, to dojdzie do sytuacji, iż nie będziemy się skutecznie posuwali w naszej pracy. Pozostaję z niezmiennym szacunkiem do pana posła Tadeusza Cymańskiego, którego znam już kolejną kadencję i szanuję jego poglądy, ale uważam, że można niejako równoważnie mówić to samo, tyle że na nieco inną nutę. Wiemy, że to wszystko nie są rozwiązania optymalne, natomiast uważam, że jak najmniejsza krzywda ma się dziać, ale pożytki mają być jak największe. Taka jest intencja tej nowelizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#TadeuszCymański">Krzywda w ogóle nie ma się dziać, a nie chodzi o krzywdę jak najmniejszą. Pan przewodniczący w swojej wypowiedzi przyznaje, że robimy małą krzywdę. Zgadzam się z panem i dlatego jestem przeciwko przyjęciu tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#AndrzejWojtyła">Bardzo się cieszę, że widzę na sali obrad przedstawiciela Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Chciałbym, żeby pan przewodniczący zezwolił na przedstawienie nam opinii tego gremium. Mam jedno pytanie, mianowicie, czy opinia KRRiT uległa zmianie od dnia 25 stycznia 2000 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JerzyWenderlich">Proszę przedstawiciela KRRiT, żeby po wyczerpaniu listy mówców, których zapisałem do głosu, zechciał krótko odnieść się do tego pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#UrszulaKrupa">Chciałabym wypowiedzieć w tym samym duchu co pan poseł Tadeusz Cymański i stwierdzić, że jest niedopuszczalne, żeby rozpijając jednych ludzi wykorzystywać uzyskane dzięki temu środki na chronienie innych ludzi na chronienie przed alkoholizmem innych ludzi. Muszę powiedzieć, że to w ogóle nie jest ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, natomiast jest to szerzenie alkoholizmu. Każdy podręcznik medycyny czy psychologii przekaże państwu wiedzę, że nawet najmniejsza dawka alkoholu uzależnia. To nie jest tak, jak powiedział jeden z panów, że pracował pijąc wódkę i ta wódka na niego nie wpłynęła. My mamy, jako posłowie, chronić innych przed alkoholizmem, który w naszym kraju jest już plagą społeczną. W związku z tym, najmniejsza nawet dawka alkoholu - nawet procent alkoholu - zwłaszcza podana młodzieży, uzależnia i prowadzi do alkoholizmu u tej młodzieży. Powstają potworne zmiany w mózgu. W tej chwili są już znane dane naukowe, które mówią, że dochodzi do zaburzeń wydzielania neuroprzekaźników w mózgu, co doprowadza do konieczności wypicia następnej dawki alkoholu. Jeżeli państwo tego nie rozumiecie, to proszę zajrzeć do jakiegokolwiek podręcznika. Nie można w ten sposób postępować, żeby promować alkohol i z tego czerpać zysk. Nic z takiego postępowania nie będziecie mieli. Jeżeli koniecznie chcecie uzyskać pieniądze na sport, to proponuję stworzyć miejsca pracy dla młodzieży i część zarobków czy część zysków tych przedsiębiorstw, przekazywać właśnie na sport. Takie rozwiązanie nie zagrażałoby zdrowiu obywateli, natomiast nie można z promocji alkoholu i szerzenia alkoholizmu uzyskiwać pieniędzy na promowanie zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JerzyWenderlich">Jedynie na zasadzie ad vocem udzielam teraz głosu pani przewodniczącej Barbarze Błońskiej-Fajfrowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#BarbaraBłońskaFajfrowska">Pani poseł, chcę żeby wszystko było jasne - jestem przeciwko rozpijaniu tak młodych, jak i bardzo dorosłych ludzi, niemniej jednak uważam, że nie należy szermować nieprawdziwymi informacjami. Wobec tego bardzo bym prosiła o podanie nam do wiadomości i tytułu pracy, w której jest napisane, że jednoprocentowy roztwór alkoholu, w niewielkich ilościach, powoduje przyzwyczajenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JerzyWenderlich">Prosiłbym panią posłankę Urszulę Krupę o odpowiedź na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#UrszulaKrupa">W tej chwili państwu nie odpowiem, ale na następne posiedzenie przyniosę kilka podręczników, w których jest napisane, że nawet najmniejsza ilość narkotyku uzależnia, zwłaszcza młodzież. Alkohol jest narkotykiem - już od dawna tak się uznaje - podobnie jak papierosy oraz...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#BronisławCieślak">Mój głos będzie nieco spóźniony, ale nie z mojej winy. Podniosłem rękę już po przedostatnim - tym ostrym - wystąpieniu pana posła Andrzeja Wojtyły. O ile dobrze zrozumiałem, to pan poseł stwierdził wtedy, że jeżeli nadal będzie się kneblować usta posłom opozycji, to opuści salę posiedzeń. Pragnę przekazać państwu to, co wtedy pomyślałem, a moja wypowiedź będzie swoistym wsparciem tego, co bardzo niedawno powiedział pan przewodniczący Mirosław Drzewiecki. Szanowny panie pośle Wojtyła, otóż ja podobnie jak pan byłem członkiem tej podkomisji, ale w odróżnieniu od pana spędziłem na jej posiedzeniach łącznie kilkanaście godzin. Nie miałem przy sobie stopera, ale z pewnością było to powyżej 10 godzin, choć nie we wszystkich posiedzeniach podkomisji brałem udział. Uważam, że jako członek tej podkomisji nie ma pan moralnego prawa - zważywszy na fakt, jak głęboko dyskutowaliśmy wątki związane z tą nowelizacją - mówić dzisiaj, że ktoś komuś zamyka usta. Gdyby takie mówienie było uprawnione, to znaczyłoby to tyle, że to ja zmarnowałem tamten czas i teraz nie mam tu po co siedzieć. Albo, albo. Myślę, że wszystko dzieje się w zgodzie z procedurą. Uwierzcie nam państwo - po to jest tu obecny przewodniczący podkomisji, czyli pan poseł Zygmunt Ratman - że wszystkie związane z tą nowelizacją kwestie były w trakcie obrad podkomisji bardzo szczegółowo dyskutowane. Dzisiaj mamy przed sobą plon tych dyskusji. Można ten plon odrzucać poprzez głosowanie. Można również - i przecież się to dzieje - nadal rozmawiać, ale jeżeli ta rozmowa miałaby ponownie mieć taki wymiar czasowy, jak obrady podkomisji, to byłby to absurd. Oznaczałoby to, że powołaliśmy tę podkomisję zgoła niepotrzebnie. Pani posłance Urszuli Krupie chcę przypomnieć, że pierwsze pytanie w ramach dzisiejszego procedowania nad sprawozdaniem podkomisji brzmiało: „Czy ktoś ma uwagi do tytułu ustawy?”. Nie zgłosiliście państwo takich uwag, ale teraz sugerujecie państwo, że to wręcz jest ustawa o rozpijaniu młodzieży. Otóż twierdzę - i nie trzeba wiele dobrej woli, żeby to zauważyć - że nadal jest to ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Nikt nie rezygnuje z czasów ochronnych ani z całej sieci przepisów, które utrudniają dostęp do alkoholu. Prawdą jest, że ta propozycja nowelizacji polega na złagodzeniu pewnych zapisów, ale daleko do tego, by móc kwestionować uprawnienie do używania dotychczasowego tytułu tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#AndrzejWach">Nawiążę do kwestii postawionej przez panią posłankę Aleksandrę Łuszczyńską, dlaczego tutaj jest godzina 20.00, a nie 22.00. Otóż największe i najbardziej medialne imprezy sportowe, europejskie i krajowe, odbywają się między godziną 20.30 a 22.15. Obecnie obserwujemy zjawisko polegające na tym, że zagraniczne stacje telewizyjne przejmują pieniądze, które wcześniej trafiały do sportu polskiego. Polskie stacje telewizyjne nie mają możliwości konkurowania ze stacjami zagranicznymi przy transmitowaniu wielkich imprez sportowych, które odbywają się między godziną 20.00 a 23.00. To dlatego wpisano tutaj „między godziną 6.00 a 20.00”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#AndrzejSzumowski">Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za możliwość wzięcia udziału - w charakterze obserwatora - w tym posiedzeniu. Chciałbym stwierdzić, że nie tylko słabe, ale i mocne, jest piękne. Zazdroszczę trochę kolegom z branży piwowarskiej, która walcząc o swoje prawa i o lepszą pozycję na rynku dopracowała się projektu ustawy, który tę branżę w szczególny sposób preferuje. W imieniu przedstawicieli branży produkującej mocne trunki - mam tu na myśli producentów, dystrybutorów i importerów białych wódek, whisky oraz wina - pragnę powiedzieć, że chcielibyśmy z otwartą przyłbicą i wypchanymi portfelami również mieć nadzieję, iż dane nam będzie wspierać szczytne cele, jakie legły u podstaw tego projektu ustawy, po to, aby z równymi szansami konkurować na rynku alkoholi w Polsce. Rozumiem, że nikt nie kwestionuje definicji alkoholu, według której alkohol to tak piwo, jak i wódka czy whisky. Pragnę jeszcze stwierdzić, że nie w mocy, ale w ilości, problem. Na zakończenie parafrazując słynne zdanie mistrza boksu, a obecnie posła, pana Jerzego Kuleja, pragnę stwierdzić, że nie ma ludzi odpornych, są tylko źle trafieni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#MariuszGrabowskiniez">Zostały już zgłoszone dwie poprawki do zmiany zawartej w lit. b) zmiany 3, która dotyczy art. 13 z oznaczeniem 1 ust 2 pkt 1. Najdalej idąca poprawka to propozycja skreślenia tej zmiany. Druga poprawka sprowadza się do propozycji przesunięcia górnej granicy czasu chronionego na godzinę 22.00. Proszę pana przewodniczącego, by właśnie w takiej kolejności poddał te poprawki pod głosowanie. Gdyby żadna z tych poprawek nie została przyjęta, to proszę o poddanie pod głosowanie mojej poprawki, która zawiera następującą propozycję brzmienia tego pkt. 1: „1) w telewizji i radiu między godziną 6.00 a 23.00 oraz w kinie i teatrze między godziną 6.00 a 20.00”. Jestem w stanie zrozumieć intencje, które przyświecały podkomisji, gdy proponowała skrócenie czasu chronionego z uwagi na zróżnicowanie miejsca, gdzie ma się odbywać promocja napojów alkoholowych, natomiast - w moim przekonaniu - wylano dziecko z kąpielą i o ile można rozważać skracanie czasu chronionego w kinie i teatrze, to czynienie tego w odniesieniu do radia i telewizji jest uderzeniem w sam cel ustawy, tak pięknie wyrażony w jej tytule. Pragnę zgłosić jeszcze dwie uwagi. Pierwsza z nich ma charakter formalny i dotyczy sposobu naszego procedowania. Z uwagi na ekonomikę naszej pracy, bardzo proszę pana przewodniczącego o prowadzenie obrad w taki sposób, żeby na listę mówców mogły być wpisywane osoby, które są posłami lub przedstawicielami naczelnych organów konstytucyjnych, a więc na przykład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji czy rządu. Natomiast inne osoby mogłyby zabierać głos, jeżeli ktoś z posłów zwróciłby się z taką prośbą do pana przewodniczącego. Druga uwaga. Niestety nie mogę nie odnieść się do wypowiedzi pana mecenasa Andrzeja Wacha, który chyba niechcący - uważam tak, ponieważ streszczał się, tak więc stosował uogólnienia i skróty myślowe - wprowadził Komisje w błąd. Pan mecenas raczył zauważyć, że skracanie czasu możliwości promocji alkoholu w telewizji i w radiu, poprzez ustanowienie dolnej granicy czasu jej dopuszczalności na godzinę 23.00, uderza w możliwość dofinansowywania imprez sportowych poprzez sponsoring i reklamę. To nie jest do końca prawda, ponieważ my w tej chwili mówimy nie o finansowaniu i sponsorowaniu imprez sportowych polegającym na zamieszczaniu reklam czy logo w miejscu odbywania się imprezy, czyli na przykład zamieszczaniu reklam na bandach boiska sportowego. My mówimy o ograniczeniach dotyczących reklamy prowadzonej w audycjach radiowych i telewizyjnych. Zwracam uwagę na ten fakt. W związku z tym nie stawiajmy sprawy w taki sposób, bo to nie jest prawda, że upieranie się przy godzinie 23.00 czy 22.00 ogranicza możliwość finansowania imprez sportowych przez producentów alkoholu. Proszę więc tak sprawy nie stawiać. Swoją wypowiedzią chciałbym poprzeć poprawkę zmierzającą do odrzucenia tego zapisu. Gdyby ta propozycja została odrzucona, to chciałbym poprzeć wniosek o pozostanie przy godzinie 22.00, natomiast, jeżeli te dwie poprawki zostaną odrzucone, to zgłaszam trzecią poprawkę, której treść przytoczyłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MirosławDrzewiecki">Panie pośle, mam tylko jedną uwagę. Mówił pan, że będzie pan mówił krótko, a potem okazuje się, że mówi pan bardzo długo, tymczasem pański wniosek jest bardzo prosty i czytelny. Trzeba było go po prostu zgłosić, a w ten sposób okazuje się, że Komisja Zdrowia zaraz musi odbyć swoje kolejne posiedzenie i w związku z tym urobek trzech Komisji w dniu dzisiejszym będzie prawie żaden.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AlicjaLis">Każdy temat można omawiać wielokierunkowo. Wypowiedzi wywołują reakcje i jest to zupełnie naturalne. Każdy posiada jakąś wiedzę i prezentuje ją na forum Komisji. Uważam jednak, że my powinniśmy mówić o kulturze picia, która powinna być tutaj wyznacznikiem. Skoro przemysł monopolowy - producenci piwa lub mocniejszych alkoholi - wypracowuje zyski, którymi jest w stanie podzielić się, to w przypadku wypracowania w społeczeństwie odpowiedniej kultury picia oraz odpowiedniego etosu i sposobu życia całego społeczeństwa środki te mogą być tylko pomocne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#MariaGajeckaBożek">Chciałabym nawiązać do wypowiedzi pani posłanki Urszuli Krupy. Proszę, żebyśmy nie wracali do czasów I kadencji Sejmu, kiedy to mówiło się, że aborcje przeprowadza się po to, żeby z części płodów produkować kremy odmładzające. Podobnych rzeczy słuchamy dzisiaj na temat alkoholu. Nie wiem, do której grupy narkotyków pani posłanka zaliczy alkohol - do twardych, czy do miękkich. Jestem lekarzem trochę dłużej niż pani i chciałam zauważyć, że nie każdy uzależnia się od alkoholu. Można być pijakiem, ale nie być alkoholikiem. Reklama nie na każdego ma wpływ. Można oglądać tysiące reklam... Ja pani nie przeszkadzałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JerzyWenderlich">Zwracam się do pani posłanki Urszuli Krupy z prośbą, by nie przeszkadzała pani posłance będącej przy głosie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#MariaGajeckaBożek">Nie każdy, kto ogląda reklamy, ulega tym reklamom. To wszystko zależy po prostu od charakteru oraz od czynnika, o którym wspomniała pani posłanka Alicja Lis, mianowicie od kultury picia. Bo można wypić bardzo niewiele i się „uchlać”, a można też sobie kulturalnie pić. Chciałaby teraz przedstawić propozycję kolejnej poprawki. Proponuję, żeby ów czas ochronny ustalić w przedziale między godziną 6.00 a 21.00. Do 21.00 dzieci położy się spać i wtedy jest czas na oglądanie transmisji z imprez sportowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#JerzyWenderlich">Jeszcze dosłownie dwa zdania ze strony przedstawiciela Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, następnie dwa zdania ze strony pana posła Zygmunta Ratmana i przystąpimy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#StanisławCelmer">Pragnę stwierdzić, że KRRiT nie zajmowała stanowiska w sprawie proponowanej nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JerzyWenderlich">Teraz pan poseł Zygmunt Ratman i przystępujemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejWojtyła">Przepraszam, ale ja zadałem pytanie, na które nie otrzymałem odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JerzyWenderlich">Panie pośle, przecież pan akceptował te warunki, które przyjęliśmy. Czyż nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#AndrzejWojtyła">Pytałem, czy uległo zmianie stanowisko KRRiT, które zostało przesłane przez przewodniczącego Rady pana Juliusza Brauna z datą 25 stycznia 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JerzyWenderlich">Zwracam się do przedstawiciela Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o odpowiedź na to pytanie. Jest ono bardzo konkretne i wystarczy odpowiedzieć „tak” lub „nie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#StanisławCelmer">Powiedziałem już, że KRRiT nie zajmowała stanowiska w sprawie nowelizacji tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JerzyWenderlich">Dziękuję bardzo. To była jasna odpowiedź na pytanie pana posła. Głos zabierze pan poseł Zygmunt Ratman, a potem przystępujemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#ZygmuntRatman">Pragnę poinformować państwa, że przedstawiciele Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji brali udział w pracach podkomisji nadzwyczajnej. Po dzisiejszej dyskusji, która ma dosyć fundamentalne znaczenie, pragnę również poinformować państwa, że na wniosek podkomisji została przygotowana ekspertyza - datowana 14 sierpnia 2002 r. - sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz. Proponuję, żeby wszystkie posłanki i wszyscy posłowie zapoznali się z jej treścią. Ekspertyza ta zawiera informację o dopuszczeniu reklam piwa w różnych krajach Unii Europejskiej. W przypadku, gdy państwo zapoznacie się z tą ekspertyzą, zapewne będziecie państwo mieli lepszy wgląd w to, jak w różnych krajach podchodzi się do tych kwestii. Zorientujecie się również państwo, dlaczego zaproponowaliśmy czas chroniony w przedziale między godziną 6.00 a 20.00. Ta górna granica została wyznaczona na godzinę 20.00 nieprzypadkowo. Nasza propozycja wynika z głębokiej dyskusji oraz z rozpoznania tej tematyki w skali całej Europy. Kwestia dolnej granicy czasu chronionego budzi wątpliwości członków połączonych Komisji. Zostały złożone różne propozycje w tym zakresie. Proponuję, żeby pan przewodniczący poddał je pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JerzyWenderlich">Poddaję zatem pod głosowanie zmianę nr 3 lit. b). Najdalej idący wniosek został złożony przez pana posła Mariusza Grabowskiego. Pan poseł proponuje w nim skreślenie proponowanego w tej zmianie pkt.1 w ust. 2 w art. 13 z oznaczeniem 1 Kto z państwa jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że połączone Komisje, przy 7 głosach za, 26 głosach przeciw i braku głosów wstrzymujących się, odrzuciły wniosek pana posła Mariusza Grabowskiego. Za chwilę przejdę do przegłosowania wniosku podkomisji. Wszystkie inne wnioski dotyczyły rozszerzenia tego punktu lub zmiany godziny. Jeżeli wniosek podkomisji uzyska większość, to te wszystkie pozostałe wnioski będą bezprzedmiotowe. Czy są uwagi? Nie stwierdzam. Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku podkomisji, by art. 13 ust. 2 pkt 1 otrzymał takie brzmienie, jak zapisano w sprawozdaniu? Stwierdzam, że członkowie połączonych Komisji 26 głosami za, przy 5 głosach przeciw i braku głosów wstrzymujących się, przyjęli wniosek podkomisji. Udzielę jeszcze głosu panu przewodniczącemu Tadeuszowi Tomaszewskiemu, z tym że informuję państwa, że za chwilę zakończymy posiedzenie połączonych Komisji. Uczynimy to na prośbę pani przewodniczącej Barbary Błońskiej-Fajfrowskiej. Na godzinę 15.00 zostało zaplanowane posiedzenie Komisji Zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym polecić uwadze państwa pkt g) zmiany nr 3. Dodaje się tu ustępy 12–16. Będę proponował, żeby te podmioty, których produkty są reklamowane - bez promocji - miały obowiązek przekazywania dopłaty w wysokości 10% wartości netto zakupu usług reklamowych. Ta dopłata byłaby przeznaczona tylko i wyłącznie na organizację sportowych zajęć pozalekcyjnych oraz na zakup sprzętu sportowego niezbędnego do prowadzenia tychże zajęć. Będę również proponował dłuższe vacatio legis dla tego rozwiązania, ponieważ podnoszone są opinie, że jest to pewnego rodzaju danina społeczna, zatem musi być przynajmniej 30-dniowy okres na wprowadzenie tego rozwiązania w życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JerzyWenderlich">Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>