text_structure.xml 69.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekOlewiński">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. W porządku obrad została przewidziana prezentacja przez przedstawicieli Narodowego Banku Polskiego trzech sprawozdań i omówienie tych sprawozdań. W drugiej części posiedzenia rozpatrzymy wniosek Ministra Finansów o zmianie przeznaczenia rezerwy celowej poz. 49. Proponuję następujący tryb pracy. Poszczególne sprawozdania są zawarte w drukach sejmowych, które posłowie otrzymali w terminie umożliwiającym dokładne zapoznanie się z ich treścią. Dlatego będę prosił przedstawicieli Narodowego Banku Polskiego, aby przedstawili najważniejsze informacje o działalności NBP w 2001 r., o przebiegu realizacji założeń polityki pieniężnej w ubiegłym roku oraz o kształtowaniu się bilansu płatniczego. Następnie przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli przedstawi stanowisko NIK w odniesieniu do tych samych zagadnień. Po wysłuchaniu tych wystąpień przeprowadzimy dyskusję. Czy ktoś z posłów ma uwagi do takiego przebiegu obrad Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszLisak">Mamy debatować nad zagadnieniami mającymi istotne znaczenie dla stanu finansów publicznych w Polsce. Zauważyłem, iż w składzie delegacji Narodowego Banku Polskiego nie ma osoby, która jest najbardziej kompetentna do udzielenia odpowiedzi na pytania posłów, będąc równocześnie prezesem Narodowego Banku Polskiego i przewodniczącym Rady Polityki Pieniężnej. W związku z tym proponuję, abyśmy dzisiaj wysłuchali sprawozdań, które złożą przedstawiciele NBP oraz opinii Najwyższej Izby Kontroli, natomiast debatę odbyli w późniejszym terminie, w obecności pana prezesa Leszka Balcerowicza. Poprosimy pana prezesa o wyznaczenie terminu, w którym może spotkać się z członkami Komisji. Proszę, aby pan przewodniczący potraktował tę propozycję jako wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekOlewiński">Pan prezes Leszek Balcerowicz był zaproszony na dzisiejsze posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Myślę, że miał ważne powody, dla których nie skorzystał z tego zaproszenia. Narodowy Bank Polski reprezentują członkowie zarządu NBP, upoważnieni przez pana prezesa Leszka Balcerowicza, a mianowicie jego pierwszy zastępca Jerzy Stopyra oraz wiceprzewodniczący Andrzej Bratkowski. Na posiedzenie przybyli także dwaj członkowie Rady Polityki Pieniężnej, panowie Cezary Józefiak i Grzegorz Wójtowicz. Jest to grono osób kompetentnych do przedstawienia nam sprawozdań dotyczących działalności NBP, polityki pieniężnej i bilansu płatniczego, a ponieważ pan prezes Leszek Balcerowicz te same sprawozdania zreferuje podczas obrad plenarnych Sejmu, które odbędą się w następnym tygodniu, więc posłowie będą mieli okazję do zadania panu prezesowi pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszLisak">Przypominam, że złożyłem wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#RobertLuśnia">Uważam, iż jest to skandal, że prezes Narodowego Banku Polskiego, powołany przez Sejm, tak sobie ten Sejm lekceważy. Wnoszę o przerwanie posiedzenia Komisji Finansów Publicznych, wezwanie prezesa NBP do stawiennictwa na posiedzeniu i przedłożenia sprawozdania. Jego zastępcy na pewno nie zrobią tego tak dobrze, jak on sam. Pozwolę sobie zauważyć i zarazem przypomnieć członkom Komisji, że pan prezes Leszek Balcerowicz znajduje czas na to, aby stanąć przed kamerami telewizyjnymi, natomiast nigdy nie ma czasu dla Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Z całym szacunkiem dla panów wiceprezesów Jerzego Stopyry i Andrzeja Bratkowskiego twierdzę, iż nie są w stanie zastąpić swojego szefa, który jest osobą wybitną. Z tej racji chcielibyśmy móc rozmawiać z nim, a nie z kimkolwiek innym, podczas obrad Komisji, a nie podczas obrad plenarnych Sejmu, gdy dyskusja jest czasowo limitowana. Tym swoim głosem wzmacniam wniosek formalny, którego autor domaga się obecności pana prezesa Leszka Balcerowicza na posiedzeniu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekOlewiński">Chciałbym państwu uświadomić, że po raz pierwszy po wejściu w życie nowej konstytucji, 3 dokumenty przedłożone przez NBP są przedmiotem obrad Komisji Finansów Publiczny. Sądzę, że stałoby się niedobrze, gdybyśmy nowy rozdział w pracy Komisji rozpoczęli od przerwania posiedzenia. Powtarzam, że pan prezes Leszek Balcerowicz nie skorzystał z zaproszenia, które otrzymał od prezydium Komisji. Oczywiście, członkowie Komisji mogą wyciągać z tego faktu takie wnioski, jakie uważają za stosowne. Zanim przystąpimy do głosowania nad zgłoszonymi wnioskami, chciałbym aby członkowi Komisji wysłuchali opinii Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, co może być zawarte we wniosku formalnym, który dotyczy instytucji niezależnej od rządu i osób, które kierują taką instytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Potwierdzam, że od daty wejścia w życie nowej konstytucji, w której jest umocowana niezależność banku centralnego, Komisja Finansów Publicznych po raz pierwszy debata sejmowa nad dokumentami przedłożonymi przez NBP, jest poprzedzona omówieniem treści tych dokumentów przez komisję sejmową. Chcę podkreślić, że panowie wiceprezesi Jerzy Stopyra i Andrzej Bratkowski, przez to, że zostali upoważnieni i przez pana prezesa Leszka Balcerowicza, występują w jego imieniu. We wniosku formalnym można zażądać przerwania obrad, natomiast nie można zażądać przybycia osoby kierującej bankiem centralnym. Właściwą formą jest w tym przypadku ponowne zaproszenie pana prezesa Leszka Balcerowicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławStec">Prezes NBP mógł upoważnić zastępców do zreferowania sprawozdania z działalności NBP i sprawozdania o tym, jak kształtował się bilans płatniczy w 2001 r., ale czy jako przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej, który nie ma zastępcy, mógł upoważnić członków Rady do przedstawienia sprawozdania z wykonania założeń polityki pieniężnej w 2001 r.? Wszyscy wiemy o tym, że członkowie Komisji mają najwięcej zastrzeżeń do prowadzonej polityki pieniężnej ze względu na poziom stóp procentowych, założony cel inflacyjny na 2001 r. itd. Moim zdaniem, sprawozdanie z wykonania założeń polityki pieniężnej powinien złożyć przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Prezes Narodowego Banku Polskiego złoży to sprawozdanie na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Od pięciu lat debacie nad sprawozdaniem z wykonania ustawy budżetowej za dany rok towarzyszy prezentacja sprawozdania z realizacji założeń polityki pieniężnej w tym samym roku. Obrady Komisji nad tym sprawozdaniem i dwoma pozostałymi są precedensowe, a ja nie znam regulaminu Rady Polityki Pieniężnej do występowania w imieniu przewodniczącego. Dlatego pozostawiam pytanie pana posła bez odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WaldemarBorczyk">Sądzę, że nie tylko ja chciałbym poznać powody, dla których pan prezes Leszek Balcerowicz nie przybył na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Przypomnę, że pan marszałek Marek Borowski powiedział, że szczegółowe kwestie powinny być omawiane na posiedzeniach komisji sejmowych. Nieobecność pana prezesa pozbawia nas możliwości dyskutowania nad szczegółowymi zagadnieniami, składającymi się na politykę pieniężną, prowadzoną przez Radę Polityki Pieniężnej w ubiegłym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekOlewiński">Za chwilę poproszę pana prezesa Jerzego Stopyrę, aby udzielił panu posłowi wyjaśnień, o które pan poseł się upomniał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Zdumiała mnie informacja, że po raz pierwszy od pięciu lat Komisja zajęła się dokumentami, które Narodowy Bank Polski przedkłada każdego roku Sejmowi. To, że bank centralny jest niezależny, nie znaczy, iż może unikać jakiegokolwiek wglądu przedstawicieli parlamentu w swoją działalność i może unikać składania wyjaśnień. Prośba o przybycie pana Leszka Balcerowicza na posiedzenie Komisji powinna - pomimo wszystko - obligować go do stawienia się na posiedzenie. Posłowie wyrażają tym samym chęć rozmowy i powinien on wykorzystać tę szansę. Jest to szansa dla niego, dla nas, dla Polski, bo być może przedstawi on jakieś racje, które spowodują, że posłowie zmienią opinię na temat jego poglądów i działań w zakresie polityki pieniężnej. Zwracam się do przedstawicieli Biura Legislacyjnego z prośbą, żeby nie narzucało interpretacji, że zaproszenie pana Leszka Balcerowicza nie jest dla niego w jakiś sposób obligatoryjne. Nie chcę powiedzieć: „prośba pańska jest rozkazem”, natomiast sądzę, że zaproszenie wystosowane przez posłów jest wiążące nawet dla pana Leszka Balcerowicza, szefa niezależnego banku centralnego. Upieram się przy tym, że jego obecność, nie na sali obrad plenarnych Sejmu, lecz na forum Komisji jest nam niezbędna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RobertLuśnia">Mam prośbę do pana przewodniczącego, aby nie wprowadzał w błąd tak licznej reprezentacji opinii publicznej, w osobach dziennikarzy przebywających na tej sali Znam porządek obrad następnego plenarnego posiedzenia Sejmu. Przewidziana jest debata łączna nad absolutorium dla rządu za 2001 r. i nad sprawozdaniem Prezesa Narodowego Banku Polskiego. Wobec tego nie będzie czasu na zadanie prezesowi Leszkowi Balcerowiczowi szczegółowych pytań i Sejm nie będzie miał możliwości zapoznania się szczegółowo z wykonaniem założeń polityki pieniężnej. Nie mogę zaakceptować tego, że prezydium Komisji poprzestało na wystosowaniu zaproszenia, ponieważ jego obowiązkiem było ustalenie z prezesem Narodowego Banku Polskiego dogodnego dla Komisji i prezesa terminu, aby mógł on uczestniczyć w posiedzeniu Komisji. Ponawiam wniosek - być może poprzednio sformułowałem go zbyt rygorystycznie - o przerwanie posiedzenia i wznowienia go w terminie uzgodnionym wspólnie przez prezydium Komisji i prezesa Narodowego Banku Polskiego, aby Komisja mogła wysłuchać tego, co ma do powiedzenia prezes NBP będący równocześnie przewodniczącym Rady Polityki Pieniężnej, zadać mu pytania i uzyskać na nie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MarekOlewiński">Nie jest do końca prawdą, że podczas debaty Sejmu nie będzie okazji do zadania szczegółowych pytań prezesowi Narodowego Banku Polskiego. Czas na pytania nie jest limitowany, natomiast czy będą na nie odpowiedzi - to już jest odrębna sprawa. Odpowiadając na zarzut pana posła pod adresem prezydium Komisji, informuję, że zaproszenie zostało wysłane z dużym wyprzedzeniem w stosunku do terminu posiedzenia Komisji. Pod tym względem nie ma żadnego niedopatrzenia ze strony prezydium Komisji, natomiast uzgadnianie z każdą z zaproszonych osób dogodnego dla niej terminu posiedzenia Komisji doprowadziłoby do zablokowania prac Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanuszLisak">Czy prezydium Komisji otrzymało od pana prezesa Leszka Balcerowicza pisemną odpowiedź na zaproszenie, aby wziął udział w posiedzeniu Komisji? Jeśli tak, to czy w tym piśmie pan prezes Leszek Balcerowicz upoważnił wymienione z nazwiska i imienia osoby do występowania w jego imieniu na posiedzeniu Komisji? Jeśli chodzi o zaplanowaną na przyszły tydzień prezentację sprawozdania z wykonania założeń polityki pieniężnej, która odbędzie się podczas obrad plenarnych Sejmu, to wszyscy wiemy o tym, że debata sejmowa nie stwarza okazji do takiej otwartej i szczegółowej dyskusji, jaką możemy przeprowadzić na forum Komisji. Ze zdziwieniem wysłuchałem informacji, że przez 5 lat sprawozdania przedkładane przez NBP nie były przedmiotem obrad Komisji. Ten fakt skłania mnie do złożenia podziękowania prezydium Komisji za podjętą inicjatywę w tej sprawie. Nie wyobrażam sobie, aby Komisja, która w pewnym sensie steruje finansami publicznymi, była pozbawiona możliwości przeprowadzenia dyskusji nad prowadzoną przez bank centralny polityką pieniężną w 2001 r. Dlatego ponawiam wniosek, abyśmy wysłuchali sprawozdań i opinii Najwyższej Izby Kontroli, a następnie przerwali posiedzenie. Wznowimy je w terminie uzgodnionym przez prezydium Komisji z panem prezesem Leszkiem Balcerowiczem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarekOlewiński">Przeczytam treść pisma, które pan prezes Leszek Balcerowicz skierował na ręce przewodniczącego prezydium Komisji, pana posła Mieczysława Czerniawskiego. „W związku z pismem z dnia 12 lipca 2002 r. uprzejmie informuję, że zgodnie z ukształtowanym zwyczajem w spotkaniu z Komisją Finansów Publicznych, z ramienia zarządu Narodowego Banku Polskiego, wezmą udział wiceprezesi NBP pan Jerzy Stopyra i pan Andrzej Bratkowski. Ze strony Rady Polityki Pieniężnej będą obecni pan Cezary Józefiak i pan Grzegorz Wójtowicz.”. Prezydium Komisji przesłało na ręce pana prezesa Leszka Balcerowicza pismo o następującej treści: „Komisja Finansów Publicznych, rozpatrując w dniu 12 lipca br. sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2001 r., postanowiła odbyć posiedzenie poświęcone omówieniu przedstawionych przez prezesa Narodowego Banku Polskiego dokumentów: „Sprawozdanie z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2001 r.”, „Bilans płatniczy Rzeczypospolitej Polskiej”, „Sprawozdanie z wykonania polityki pieniężnej w 2001 r.”. Posiedzenie to odbędzie się w dniu 17 lipca 2002 r. o godz. 11 w sali nr 118. W imieniu Komisji Finansów Publicznych zwracam się z uprzejmą prośbą o osobiste uczestnictwo w posiedzeniu. Na pana ręce, jako przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej składam również zaproszenie dla członków Rady Polityki Pieniężnej.”. Jeśli nawet prezydium Komisji odstąpiłoby od swojego zwyczaju i przeprowadziło z panem prezesem Leszkiem Balcerowiczem rozmowę, aby uzgodnić dogodny dla niego termin posiedzenia Komisji Finansów Publicznych, to pole manewru było niewielkie, gdyż zgodnie z poleceniem Prezydium Sejmu, dzisiaj powinniśmy skończyć prace nad sprawozdaniem z wykonania budżetu państwa za 2001 r. Zatem dzisiaj musimy omówić sprawozdania, które Narodowy Bank Polski skierował do Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#DariuszGrabowskiniez">Składam na ręce przedstawicieli Narodowego Banku Polskiego podziękowanie dla pana Leszka Balcerowicza za to, że delegował na posiedzenie Komisji osoby tak wysoko umocowane w strukturze NBP. Zrozumiałem, że mógł on równie dobrze delegować urzędników znacznie niższej rangi, a my musielibyśmy ten stan uznać za zadowalający. Rzeczywiście po raz pierwszy na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych omawiamy sprawozdania Narodowego Banku Polskiego. Godząc się na to, że nie prezes Narodowego Banku Polskiego, lecz jego podwładni będą referowali te sprawozdania i odpowiadali na pytania posłów, ustalamy taką regułę. Jesteśmy świadkami szczególnego ułożenia stosunków między władzą ustawodawczą a władzą wykonawczą. Ten przykład potwierdza fakt, że w Polsce władza wykonawcza, w osobie prezesa Narodowego Banku Polskiego, może i robi o wiele więcej, niż nakazuje konstytucja, natomiast my musimy się z tym godzić. Uważam, że prezydium Komisji powinno dołożyć starań, aby został zachowany prestiż tej Komisji i Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewChlebowski">Pytam pana przewodniczącego, jak długo będzie trwała ta dyskusja. Budzi moje zdziwienie postawa niektórych posłów, ponieważ podczas prac nad sprawozdaniem z wykonania budżetu za 2001 r. nikt z członków Komisji nie miał pretensji o to, że wyjaśnienia w sprawie poszczególnych części budżetowych i realizacji planów finansowych składali wiceministrowie oraz zastępcy prezesów urzędów centralnych. Nikt nie domagał się przybycia na posiedzenie Komisji ministrów bądź prezesów tych instytucji. Także podczas rozpatrywania budżetu Ministerstwa Finansów nieobecny był właściwy minister, chociaż dyskutowaliśmy o sprawach równie ważnych, jak sprawy dotyczące Narodowego Banku Polskiego. Dzisiaj, rozgorzała dyskusja, bo jest kolejna okazja do zaatakowania prezesa Leszka Balcerowicza. Zadaję pytanie retoryczne, dlaczego poprzednio nie domagaliśmy się przybycia na posiedzenie np. ministra finansów, ministra ochrony środowiska i prezesów różnych agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarekOlewiński">Argumenty pana posła są zasadne. Z reguły na pytania posłów, którzy mieli zastrzeżenia lub wątpliwości w odniesieniu do sprawozdań z wykonania części budżetowych, odpowiadali zastępcy ministrów. Nie była to sytuacja precedensowa, gdyż taka praktyka stosowana jest w każdej kadencji Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JerzyStopyra">Chcę wyraźnie podkreślić, że to, w jakim składzie jest reprezentowany bank centralny, wynika z praktyki, która wykształtowała się w ciągu ostatnich lat, a mianowicie takiej, iż prezes banku centralnego referuje na plenarnym posiedzeniu Sejmu sprawy, które dotyczą tego banku, natomiast sprawy podejmowane z inicjatywy Komisji są dyskutowane w obecności przedstawicieli prezesa banku centralnego. Pan prezes Leszek Balcerowicz wydelegował na to posiedzenie czterech członków zarządu i nie jest to wyrazem lekceważenia Komisji. Nie ma innego powodu, niż podtrzymanie pewnej tradycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekOlewiński">Zostały zgłoszone dwa wnioski formalne. Dalej idącym jest wniosek pana posła Roberta Luśni o przerwanie posiedzenia i wznowienie go wówczas, gdy na posiedzenie Komisji będzie mógł przybyć pan prezes Leszek Balcerowicz. Ten wniosek poddam pod głosowanie w pierwszej kolejności. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku o przerwanie posiedzenia? Stwierdzam, że Komisja, przy 11 głosach za, 18 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła wniosek o przerwanie posiedzenia. Wynik głosowania przesądził, iż posiedzenie będzie kontynuowane, natomiast o tym, czy odbędziemy dyskusję nad trzema dokumentami NBP, czy tylko wysłuchamy informacji zawartych w tych dokumentach i opinii Najwyższej Izby Kontroli, zależeć będzie od wyniku głosowania nad wnioskiem pana posła Janusza Lisaka. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku o przerwanie posiedzenia po wysłuchaniu tych informacji i opinii. Stwierdzam, że Komisja 20 głosami za, przy 9 przeciwnych i baraku wstrzymujących się przyjęła ten wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewChlebowski">Zadam panu posłowi Januszowi Lisakowi następujące pytanie. Co się stanie, gdy pan prezes Leszek Balcerowicz nie pojawi się na posiedzeniu Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanuszLisak">Głęboko wierzę w odpowiedzialność pana prezesa Leszka Balcerowicza i nie wyobrażam sobie, aby pan prezes nie znalazł czasu na spotkanie z Komisją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#RenataBeger">Przytoczę przysłowie: „Od tego ma kowal kleszcze, żeby się nie poparzyć”. Pan prezes Leszek Balcerowicz oddelegował swoich zastępców na posiedzenie Komisji, aby „się nie poparzyć”. Proszę by panowie wiceprezesi przekazali swojemu szefowi, że czas najwyższy, aby pan prezes Leszek Balcerowicz „na własnej skórze” poczuł to, co my mamy mu do powiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarekOlewiński">Przyjmując wniosek pana posła Janusza Lisaka ustaliliśmy tym samym przebieg pracy Komisji nad sprawozdaniami przedłożonymi przez NBP. Prezydium Komisji uzgodni z panem prezesem Leszkiem Balcerowiczem termin, w którym posiedzenie mogłoby zostać wznowione, abyśmy przeprowadzili dyskusję nad tymi sprawozdaniami. Ze zrozumiałych przyczyn nie mogę zadeklarować, że nastąpi to jeszcze w tym tygodniu. Proszę, aby jeden z panów wiceprezesów omówił treść sprawozdań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyStopyra">Zreferuję treść dokumentu pt. Sprawozdanie z działalności Narodowego Banku Polskiego w 2001 r., z tym że pominę zawarte w nim informacje dotyczące zagadnień polityki pieniężnej, ponieważ sprawozdanie z wykonania polityki pieniężnej w 2001 r. przedstawi pan prezes Andrzej Bratkowski, a także omówi bilans płatniczy z 2001 r. Skupię się na kilku obszarach działalności Narodowego Banku Polskiego równie ważnych, jak sposób realizacji polityki pieniężnej, choć nie były one przedmiotem spektakularnych dyskusji na forum publicznym. Działania w tych obszarach były ważne dlatego, że wspierają one politykę pieniężną. Gdyby te obszary nie funkcjonowały prawidłowo, to bank centralny mógłby napotkać na problemy przy realizacji polityki pieniężnej i na pewno ta polityka byłaby mniej efektywna. Podstawowym obszarem, który ma związek z funkcjonowaniem rynku pieniężnego, jest system płatniczy. W tym obszarze Narodowy Bank Polski podjął w 2001 r. wiele działań, aby sprostać wyzwaniom, jakie stoją przed bankiem centralnym w procesie integracji Polski z Unią Europejską. Działania te miały charakter regulacyjny i polegały na dostosowaniu polskiego systemu bankowego i systemu płatniczego do wymogów i rekomendacji Unii Europejskiej. W 2001 r. NBP brał udział m.in. w pracach nad ustawą o ostateczności rozrachunku w systemach płatniczych i systemach rozrachunku papierów wartościowych oraz zasadach nadzoru nad tymi systemami. Ustawa została uchwalona przez Sejm 24 sierpnia 2001 r. Uzupełniła ona lukę prawną w zakresie uznawania naszego systemu płatniczego. W 2001 r. nadal utrzymywała się tendencja wzrostu udziału płatności przekazywanych drogą elektroniczną, w stosunku do płatności przekazywanych w sposób tradycyjny. Można powiedzieć, że większość banków komercyjnych, w obszarze swoich rozliczeń pieniężnych, posługuje się już elektroniczną metodą dokonywania płatności. Tym samym potwierdzają się nasze oczekiwania, że w momencie wejścia Polski do Unii Europejskiej będziemy w stanie skutecznie konkurować w obszarze rozliczeń elektronicznych z systemami płatniczymi, które funkcjonują w Unii. Ważnym obszarem funkcjonowania banku centralnego jest także obsługa kasowa budżetu państwa. W 2001 r. bank centralny podjął działania mające na celu usprawnienie funkcjonowania rachunków budżetowych. Rozpoczęliśmy prace nad wdrażaniem bankowości elektronicznej w obszarze obsługi budżetu państwa po to, aby jednostki budżetowe miały łatwiejszy dostęp do swoich rachunków. Mając pełniejszą informację o tym, jak kształtuje się stan ich środków na rachunkach i szybciej ją uzyskując, mogą lepiej zarządzać tymi środkami. Mamy nadzieję, że pełne usprawnienie funkcjonowania rachunków budżetowych nastąpi 2003 r., kiedy to zostanie wprowadzony nowy zintegrowany system księgowy. Ten system umożliwi ministrowi finansów, jako głównemu dysponentowi środków budżetowych, uzyskiwanie na bieżąco pełnych informacji o stanie tych środków. Funkcja emisyjna banku centralnego, to następny obszar działalności, o którym warto wspomnieć. W 2001 r. miał miejsce, podobnie jak w poprzednich latach, spadek udziału pieniądza gotówkowego w podaży pieniądza ogółem.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JerzyStopyra">Ma to związek z tendencją do stopniowego wypierania rozliczeń tradycyjnych przez rozliczenia elektroniczne. Niemniej jednak bank centralny nadal przykłada dużą uwagę do sposobu funkcjonowania systemu zasilania banków komercyjnych w pieniądz gotówkowy. W 2001 r. utrzymaliśmy zasadę, że mogą one część zapasów gotówkowych utrzymywać u siebie, co w znacznym stopniu zracjonalizowało gospodarkę skarbcową w banku centralnym i w jakimś stopniu umożliwiło dokonanie restrukturyzacji naszej sieci terenowej. Koszt zakupu znaków pieniężnych - monet i banknotów - wyniósł 139,5 mln zł. Zamówienia składamy u polskich wytwórców, tj. w Mennicy Państwowej SA i w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych SA. Stawiamy bardzo wysokie wymagania pod względem jakości znaków pieniężnych, a zwłaszcza jakości banknotów. Poziom techniczny, jakim dysponuje Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych SA, pozwala oczekiwać, że sprosta ona w przyszłości wymogom produkcji banknotów euro. Jeśli chodzi o gospodarkę własną Narodowego Banku Polskiego, to największe koszty ponosi on z wykonując tzw. działalność sterylizacyjną. W ubiegłym roku koszt operacji otwartego rynku wyniósł prawie 4 mld zł. Wynika to z faktu, iż utrzymująca się tzw. nadpłynność banków przejawiała się w ich zapotrzebowaniu na zakup naszych papierów, czyli bonów pieniężnych. Nadpłynność banków została w znacznym stopniu wysterylizowana przez operacje otwartego rynku - emisję 28-dniowych bonów pieniężnych, ale koszty tej emisji są podstawową pozycją w naszym planie finansowym. Koszty operacyjne, w tym wynagrodzeń, kształtowały się na poziomie założonym w planie finansowym. Wspomniałem już, że w 2001 r. rozpoczęliśmy restrukturyzację sieci terenowej Narodowego banku Polskiego. Począwszy od przyszłego roku chcemy zmniejszyć liczbę placówek z 49 do 16, co w znacznym stopniu obniży koszty bieżącej działalności banku centralnego. Mamy nadzieje, że dokona się to bez uszczerbku dla jakości funkcjonowania placówek terenowych i bez uszczerbku dla jakości obsługi jednostek budżetowych przez te placówki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekOlewiński">Oddaje teraz głos panu prezesowi Andrzejowi Bratkowskiemu, który zgodnie z zapowiedzią omówi dwa pozostałe sprawozdania przedłożone przez Narodowy Bank Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejBratkowski">Jeśli Komisja nie ma nic przeciwko temu, to sprawozdanie z realizacji polityki pieniężnej zreferuje pan prof. Cezary Józefiak, członek Rady Polityki Pieniężnej, natomiast ja przedstawię syntezę sprawozdania dotyczącego bilansu płatniczego. W 2001 r. uległa poprawie równowaga zewnętrzna. Przejawiało się to w obniżeniu się deficytu na rachunku bieżącym bilansu płatniczego, z prawie 10 mld USD w 2000 r. do niewiele ponad 7 mld USD w 2001 r. Było to przede wszystkim efektem poprawy salda handlu zagranicznego towarami i usługami. W przypadku towarów ujemne saldo było mniejsze o około 1,5 mld USD, a w przypadku usług - o około 700 mln USD. Taka sytuacja była następstwem utrzymującej się w 2001 r. tendencji szybszego wzrostu eksportu w relacji do wzrostu importu. W ujęciu płatniczym eksport wzrósł o 7,1 proc., natomiast import o 1,3 proc. Po stronie przepływów finansowych mieliśmy do czynienia z osłabieniem napływu inwestycji zagranicznych ze względu na niższe wpływy z prywatyzacji majątku Skarbu Państwa. Ponadto mniejszy był napływ inwestycji portfelowych, czyli środków finansowych zainwestowanych w polskie papiery wartościowe. Dzięki korzystnej sytuacji w handlu zagranicznym uległy poprawie wskaźniki stosowane zwykle do oceny bezpieczeństwa danego kraju. Mam przede wszystkim na myśli relację deficytu na rachunku bieżącym do wielkości produktu krajowego brutto. Ten wskaźnik obniżył się z 6,3 proc. w 2000 r. do 4,1 proc. w 2001 r. Poprawiła się także relacja deficytu na rachunku bieżącym do inwestycji bezpośrednich, które są najbardziej stabilnym źródłem finansowania oraz relacja deficytu do poziomu rezerw walutowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#CezaryJózefiak">Pozwolę sobie przyjąć założenie, że uczestnicy dzisiejszego spotkania przeczytali dokument pt. Sprawozdanie z wykonania polityki pieniężnej w 2001 r. i wobec tego nie ma najmniejszej potrzeby, abym streszczał tę lekturę. Ograniczę się do przedstawienia pewnych problemów związanych z realizacją celu inflacyjnego w ubiegłym roku. W 1998 r., kiedy przyjęliśmy strategię bezpośredniego celu inflacyjnego, wyznaczony został średniookresowy cel inflacyjny, czyli na koniec 2003 r. Jest on dla nas nadal głównym zadaniem, natomiast roczne cele inflacyjne są traktowane, jako cele pomocnicze. Jeśli chodzi o rok ubiegły, to niewątpliwie zainteresowanie osób, zajmujących się problematyką pieniężną, wywołuje fakt, że rzeczywista inflacja była niższa od założonej przez Radę Polityki Pieniężnej dolnej granicy przedziału celu inflacyjnego. W związku z tym chcę wskazać na trzy grupy czynników wpływających na tempo inflacji. Jedna grupa może być nazwana grupą czynników niekontrolowalnych, czyli takich, które wpływają na poziom cen, ale nie podlegają kontroli ani rządu, ani banku centralnego. Czasami te czynniki nazywamy szokami podażowymi. Mogą one powodować zarówno przyspieszenie tempa inflacji, jak i jego spowolnienie. Drugą grupę tworzą czynniki kontrolowalne. Do nich należą wydatki ponoszone przez jednostki funkcjonujące w poszczególnych segmentach finansów publicznych. Można przewidzieć na podstawie ustawy budżetowej, jakie będą wydatki budżetu państwa w następnym roku. Nieco mniej przewidywalne są wydatki budżetów lokalnych i funduszy celowych. Także kontrolowalne są stawki podatkowe i ceny administrowane, bo te dwa czynniki są wynikiem decyzji rządu, akceptowane przez parlament. W trzeciej grupie znajdują się czynniki poddające się oddziaływaniu, ale nie dające się ustalić. Zarówno rząd, jaki i bank centralny próbuje wpływać na te czynniki, spodziewając się określonych skutków. Czynniki te mieszczą się w polityce fiskalnej, pieniężnej i strukturalnej. W polityce fiskalnej, np. obciążając przedsiębiorstwa podatkami i parapodatkami oddziaływujemy na wzrost kosztów i pośrednio na wzrost cen. Wprowadzenie ulg podatkowych, np. inwestycyjnych, powoduje odwrotny skutek. Jeżeli ustala się potrzeby pożyczkowe rządu, to w ten sposób kształtuje się podaż skarbowych papierów wartościowych. Ma to wpływ na kurs walutowy, gdyż popyt na papiery wartościowe jest częściowo reprezentowany przez inwestorów zagranicznych, a w konsekwencji na ceny towarów i usług. W zakresie polityki pieniężnej mamy możliwość oddziaływania na poziom inflacji przede wszystkim za pomocą stóp procentowych banku centralnego. Chcę zwrócić uwagę na to, że są różne kanały, którymi stopy procentowe wpływają na popyt krajowy, a tym samym na poziom cen. Jest tzw. kanał efektu bogactwa, kiedy zmiana stóp procentowych powoduje zmiany cen papierów wartościowych. W Stanach Zjednoczonych zakres papierów wartościowych posiadanych przez gospodarstwa domowe jest duży i tym samym tzw. kanał efektu bogactwa odgrywa istotną rolę, czyli reakcja popytu na zmianę stóp procentowych jest silna.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#CezaryJózefiak">W Polsce tzw. efekt bogactwa jest bliski zeru, ponieważ stopień rozwoju instytucji finansowych jest relatywnie niski. W związku z tym skala posiadanych przez gospodarstwa domowe papierów wartościowych, zwłaszcza udziałowych papierów wartościowych, jest znikoma. Drugi kanał - wpływ stóp procentowych na kurs walutowy. W polskich warunkach na kurs walutowy oddziaływają w większym stopniu, niż stopy procentowe, inne czynniki, np. prywatyzacja majątku Skarbu Państwa, oczekiwanie inwestorów zagranicznych na prywatyzację, podaż skarbowych papierów wartościowych. Ocena przez inwestorów zagranicznych ryzyka gospodarki polskiej w stosunku do poziomów ryzyk gospodarek innych państw, powoduje przemieszczanie się walut. Można starać się oddziaływać kanałem stóp procentowych na kurs walutowy, ale efekty mogą być bardzo różne, także odmienne od zamierzonych. Jest jeszcze kanał kredytowy, kiedy oficjalne stopy procentowe wpływają na stopy procentowe ustalane przez banki, a te stopy procentowe wpływają na akcje kredytowe. Ten kanał jest skuteczny, ale w naszych warunkach występują pewne bariery, które go zniekształcają. Zwracam uwagę na to, że pomiędzy zmianą oficjalnych stóp procentowych, a stóp procentowych banków jest duża odległość czasowa. Uczestnicząc jakiś czas temu w posiedzeniu Komisji, mówiłem o sytuacji banków komercyjnych. Od tego czasu uległa pogorszeniu jakość portfeli kredytowych banków komercyjnych, a ponieważ przepisy nakazują tworzyć rezerwy na nieregularne kredyty, więc nie obniżają one stóp procentowych adekwatnie do obniżek stóp procentowych banku centralnego. Jest jeszcze jeden kanał, którego znaczenie jest istotne, chociaż nie wszyscy tak go oceniają. Chodzi o kanał oczekiwań inflacyjnych. Jest istotny dlatego, że firmy, gospodarstwa domowe, pracownicy i pracodawcy kierują się oczekiwaniami inflacyjnymi przy podejmowaniu decyzji o odroczonym skutku. Gdy wyznacza się cel inflacyjny, to trzeba przyjąć pewne założenia w odniesieniu do każdej z tych trzech grup czynników. Jeśli chodzi o czynniki nie podlegające kontroli, a takim jest podaż żywności, to ze względu na to, że podlega ona wahaniom, można było założyć, iż w 2001 r. podaż żywności nie ukształtuje się tak korzystnie, jak w 2000 r. To założenie nie sprawdziło się. Niezależnym czynnikiem jest także cena ropy naftowej. Można było założyć, że w 2001 r. ceny ropy będą rosły ze względu na prognozowaną poprawę koniunktury na Zachodzie oraz z powodu napięć politycznych na świecie. Okazało się, że wystąpiła tendencja spadkowa cen ropy naftowej. Zawiódł jeden z czynników, który uznaje się za całkowicie kontrolowalny. Przypomnę, że budżet państwa był w ciągu 2001 r. dwa razy nowelizowany. W grupie czynników poddających się oddziaływaniu istotne znaczenie ma relacja miedzy polityką fiskalną i polityką pieniężną. W literaturze dotyczącej polityki makroekonomicznej zawsze podkreśla się, że trzeba zachować właściwe proporcje między restrykcyjnością polityki fiskalnej i restrykcyjnością polityki pieniężnej. Otóż od wielu lat nie udaje nam się zrobić tego, co byłoby najlepsze dla gospodarki polskiej, tzn. zaostrzyć  politykę fiskalną, aby można było silniej złagodzić politykę pieniężną. W 2001 r. nie spełniło się wiele zasadnie przewidywanych warunków kształtujących poziom inflacji. Z tego powodu inflacja ukształtowała się o 2,4 punktów procentowych poniżej dolnej granicy przedziału celu inflacyjnego. Jednak ze względu na czynniki koniunkturalne polityka pieniężna w 2001 r. była dość intensywnie łagodzona. Tak prowadzona polityka pieniężna pozwoliła realnie zwiększyć podaż pieniądza o 10 proc., z czego większość została zaabsorbowana przez sektor publiczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MarekOlewiński">Czy ktoś z przedstawicieli Narodowego Banku Polskiego chciałby uzupełnić dotychczasowe wypowiedzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyStopyra">Dodam, że mówimy o działalności instytucji, która zamyka się sumą bilansową ponad 130 mld zł. Jest to kwota odpowiadająca sumom bilansowym dwu największych banków komercyjnych w Polsce. W roku ubiegłym Narodowy Bank Polski wpłacił do budżetu prawie 2600 mln zł z tytułu osiągniętego zysku, czyli więcej niż wynosiły zyski tych dwu banków komercyjnych. Wprawdzie kwota zysku Narodowego Banku Polskiego w 2000 r. była wyższa i NBP wpłacił do budżetu państwa prawie 5 mld zł, ale było to spowodowane zmianą systemu rachunkowości. Ta wpłata miała charakter incydentalny. Chce także przypomnieć, że były takie lata, kiedy zysk NBP był bliski zeru. Innymi słowy, działalność banku centralnego była nakierowana na realizację podstawowych zadań w zakresie polityki pieniężnej, ale też koncentrowała się na efektywnym zagospodarowaniu majątku, aby wpłata zysku do budżetu państwa była większa niż w poprzednich latach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarekOlewiński">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WaldemarDługołęcki">Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę realizacji założeń polityki pieniężnej w 2001 r. oraz skontrolowała wykonanie zadań NBP w zakresie obsługi rachunków budżetu państwa. Chcę podkreślić, że kontrola wykonania założeń polityki pieniężnej za pomocą instrumentów i metod, w które została wyposażona Najwyższa Izba Kontroli, jest zadaniem trudnym. Trudne jest także dokonywanie ocen, gdyż odnoszą się one do elementów polityki makroekonomicznej. W wyniku przeprowadzonej kontroli stwierdziliśmy, że po raz trzeci z rzędu nie został osiągnięty cel inflacyjny na tym poziomie, który został określony w założeniach polityki pieniężnej na 2001 r., ale po raz pierwszy wskaźnik inflacji ukształtował się poniżej dolnej granicy przedziału celu inflacyjnego. Było to spowodowane zarówno prowadzoną przez Narodowy Bank Polski polityką pieniężną, jak i korzystnym oddziaływaniem czynników niezależnych od banku centralnego, takich jak spadek cen paliw i stosunkowo niewielki wzrost cen żywności. Najwyższa Izba Kontroli dostrzega korzyści dla gospodarki, które niesie za sobą stabilność cen, ale też należy zauważyć, że obniżenie poziomu inflacji do 3,6 proc. wiązało się z poniesieniem przez gospodarkę znaczących kosztów, przede wszystkim w postaci osłabienia wzrostu gospodarczego. Zdaniem NIK, obniżenie inflacji można uznać za pozytywne, jeśli będzie ono miało charakter trwały, zaś utrzymanie osiągniętej stabilności nie będzie wymagało dalszego stosowania silnie restrykcyjnej polityki pieniężnej. Najwyższa Izba Kontroli opowiada się za restrykcyjnością polityki pieniężnej w takich granicach, aby stworzone zostały warunki do pobudzenia wzrostu gospodarczego i jednocześnie nie zostały przekreślone dotychczasowe osiągnięcia w zakresie ograniczenia inflacji. W ocenie NIK bank centralny prowadził w 2001 r. ostrożną politykę obniżania stóp procentowych, w wyniku której przez trzy kolejne kwartały realne stopy procentowe utrzymywały się na wyższym poziomie niż w poprzednich latach. W tej sytuacji nastąpił spadek popytu wewnętrznego o 2 proc. oraz spadek nakładów brutto na środki trwałe o 9,8 proc. Tempo wzrostu produktu krajowego brutto zmniejszyło się z 4 proc. w 2000 r. do 1 proc. w 2001 r. Zaostrzenie polityki pieniężnej było - zdaniem NIK - reakcją banku centralnego na wzrost deficytu sektora finansów publicznych oraz na przejściowy wzrost inflacji. Na to nałożyły się błędy - nie tylko NBP - w prognozowaniu przebiegu procesów gospodarczych w 2001 r. Przeszacowany został wskaźnik wzrostu PKB, a także skala deficytu obrotów w handlu zagranicznym oraz przyjęto nietrafne założenia co do potencjalnych zmian cen ropy naftowej. Skutkiem tego polityka NBP była nakierowana na ograniczenie inflacji w warunkach mniej korzystnych od rzeczywistych. Od 2000 r. kurs złotego w stosunku do walut obcych był kształtowany wyłącznie pod wpływem czynników rynkowych. W 2001 r. nastąpiło umocnienie waluty krajowej zarówno wobec dolara amerykańskiego, jak i wobec euro. W związku z tym Najwyższa Izba Kontroli w analizie wykonania założeń polityki pieniężnej zwraca uwagę na negatywne konsekwencje umocnienia się złotego dla producentów - eksporterów.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WaldemarDługołęcki">Równocześnie wyrażamy opinię, że ewentualne decyzje dotyczące kształtowania kursu złotego powinny być podejmowane z uwzględnieniem ich skutków dla podmiotów, które ze względu na wysokie koszty obsługi kredytów złotowych zdecydowały się na zaciągnięcie kredytów w walutach obcych. Najwyższa Izba Kontroli nie zgłasza istotnych uwag i zastrzeżeń do sposobu przeprowadzania przez Narodowy Bank Polski operacji otwartego rynku oraz do prowadzonej polityki refinansowania banków. Chcę poinformować, że NBP przyjął do realizacji wniosek z poprzedniej kontroli, dotyczący obniżenia rentowności operacji otwartego rynku. Uzyskane w ten sposób oszczędności szacujemy na około 6 mln zł. Krytycznie oceniamy to, że NBP nie doprowadził do obniżenia nadpłynności banków komercyjnych zgodnie z tym co zostało zadeklarowane w założeniach polityki pieniężnej na 2001 r. Przypomnę, że pierwsze działania w tym zakresie zostały podjęte w 1999 r. Z ustaleń kontroli wynika, że nadpłynność sektora bankowego była uznawana przez Radę Polityki Pieniężnej za podstawowe zjawisko ograniczające skuteczność polityki pieniężnej. W 2001 r. postęp w ograniczaniu nadpłynności nie był na tyle znaczny, aby powstały warunki do obniżenia stopy rezerw obowiązkowych dla banków. Nie po raz pierwszy Najwyższa Izba Kontroli sformułowała zastrzeżenia odnośnie do współpracy Narodowego Banku Polskiego z rządem. Miały miejsce spotkania dwustronne przedstawicieli rządu i banku centralnego, ale kontakty te nie doprowadziły do uzgodnień, które zaowocowałyby poprawą koordynacji polityki pieniężnej i polityki fiskalnej. Zarówno rząd, jak i NBP deklarowali - nadal deklarują - wolę wzajemnej współpracy, ale z badań prowadzonych w tym zakresie wynika, że brak jest determinacji obu stron do porozumienia w tym zakresie. Jeśli chodzi o wykonanie przez Narodowy Bank Polski zadań dotyczących obsługi rachunków budżetu państwa, to chcę stwierdzić, że była ona prawidłowa. W prawidłowy sposób i w prawidłowej wysokości została także dokonana wpłata zysku Narodowego Banku Polskiego do budżetu państwa. Wart odnotowania jest fakt, iż w 2001 r. obniżone zostały koszty funkcjonowania banku centralnego. Najwyższa Izba Kontroli sformułowała uwagi, m.in. dotyczące kosztów pozaoperacyjnych NBP, w wystąpieniu pokontrolnym do prezesa NBP. Bank przyjął te wnioski do realizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarekOlewiński">Muszę powiedzieć, że ta część analizy wykonania budżetu państwa w 2001 r., która dotyczy realizowanej w tym samym roku polityki pieniężnej, jest konkretna i rzeczowa. Jestem przekonany o tym, że na podstawie tej lektury oraz po dokładnym zapoznaniu się z treścią dokumentów przedłożonych przez Narodowy Bank Polski, będziemy mogli odbyć merytoryczną dyskusję, bez niepotrzebnych wątków politycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JózefCepil">Rozumiem, że przechodzimy do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MarekOlewiński">Sądzę, że pan poseł był nieobecny wówczas, gdy Komisja postanowiła przenieść dyskusję na posiedzenie, które odbędzie się w terminie uzgodnionym z prezesem Narodowego Banku Polskiego, aby mógł on uczestniczyć w tym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#RobertLuśnia">Po wysłuchaniu treści korespondencji, którą odczytał pan przewodniczący, odniosłem wrażenie, że należało mieć pretensje do prezydium Komisji, a nie do pana prezesa Leszka Balcerowicza. Jeżeli wysyła się pismo 12 lipca, w piątek, to trudno oczekiwać, że prezes banku centralnego stawi się w Sejmie 17 lipca, mając dwa, a może nawet tylko jeden dzień na zmianę planowanych na najbliższą środę zajęć i spotkań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekOlewiński">Nie przypominam sobie, czy pan poseł był obecny na posiedzeniu Komisji w dniu 12 lipca, kiedy to postanowiliśmy, że omówimy dokumenty przedłożone przez Narodowy Bank Polski. Tego samego dnia, a było to w piątek, zostało skierowane pismo do prezesa NBP, zaś termin posiedzenia został wyznaczony na 17 lipca dlatego, że Prezydium Sejmu postanowiło, iż w tym dniu Komisja powinna zakończyć prace nad sprawozdaniem z wykonania budżetu państwa w 2001 r. Na tym kończymy punkt pierwszy porządku obrad. W drugiej części posiedzenia rozpatrzymy wniosek ministra finansów o zmianę przeznaczenia rezerwy celowej - poz. 49. Komisja rozpatrzyła już ten wniosek na jednym z posiedzeń i wówczas postanowiła zaopiniować go negatywnie. Przesłanki, które skłoniły ministra finansów do ponownego skierowania wniosku do Komisji, przedstawi pani minister Halina Wasilewska-Trenkner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Rezerwa celowa, której dotyczy wniosek, jest przeznaczona na finansowanie kontraktów regionalnych. Rząd zaproponował w projekcie ustawy budżetowej na rok 2002, aby na ten cel została przewidziana kwota 1 mld zł. Rezerwa celowa została zwiększona o 100 mln zł w czasie prac parlamentu nad projektem ustawy budżetowej, przy czym zostało dopisane jeszcze jedno objaśnienie, iż z kwoty 1100 mln zł na budowę metra w Warszawie należy przeznaczyć 155 mln zł. Władze samorządowe województwa mazowieckiego wystąpiły ponownie z wnioskiem do Komisji Finansów Publicznych, za pośrednictwem ministra finansów, o rozważenie możliwości przeznaczenia na budowę metra 135 mln zł, czyli o 20 mln zł mniej, bowiem chciałyby one wesprzeć środkami finansowymi w tej wysokości realizację innych celów. Gdy Komisja po raz pierwszy rozpatrywała ten wniosek, to wówczas zaopiniowała go negatywnie, argumentując, że z niemałym trudem poczyniła pewne oszczędności w planowanych wydatkach budżetowych po to, aby więcej środków przeznaczyć na budowę metra warszawskiego. Przypomnę także, że członkowie Komisji sprzeciwili się przeznaczeniu 20 mln zł na inne cele również dlatego, że nie dowiedzieli się na co konkretnie ta kwota zostanie rozdysponowana, bowiem władze samorządowe nie przedstawiły takich szczegółowych informacji i nie posiadał ich także minister finansów. Zgodnie z obowiązującą procedurą, pismo z informacją o negatywnej opinii Komisji zostało przekazane ministrowi gospodarki, bowiem on zawiaduje sprawami rozwoju regionalnego. W tym piśmie zamieściliśmy także prośbę Komisji o przedstawienie dodatkowych informacji o ewentualnym przeznaczeniu 20 mln zł. 5 lipca br. marszałek województwa mazowieckiego przesłał na ręce przewodniczącego Komisji pismo zawierające takie informacje. Wczoraj minister gospodarki skierował do przewodniczącego Komisji oraz do ministra finansów pismo popierające propozycje, które przedstawił marszałek województwa mazowieckiego. W tej sytuacji minister finansów zwrócił się do Komisji Finansów Publicznych o powtórne rozpatrzenie wniosku o zmianę przeznaczenia rezerwy celowej - poz. 49 i jeśli byłoby to możliwe - o zmianę swojej decyzji zgodnie z postulatami władz samorządowych województwa mazowieckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MarekOlewiński">Prezydium Komisji zamieszczając w porządku dziennym punkt dotyczący wniosku o zmianę przeznaczenia rezerwy celowej, tym samym przychyliło się do prośby o ponowne rozpatrzenie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#ZbigniewKuźmiuk">Przede wszystkim chcę wyrazić podziękowanie Ministerstwu Gospodarki i Ministerstwu Finansów za to, że nie ustały w staraniach, by przekonać Komisję do zaakceptowania propozycji obniżenia finansowania budowy metra w tym roku o 20 mln zł i przeznaczenia tej kwoty na inne ważne cele. W tym roku nie zostało przewidziane finansowanie inwestycji w zakresie pomocy społecznej oraz w zakresie oświaty ze środków odpowiednio Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Wobec tego samorząd województwa mazowieckiego zdecydował się wesprzeć rozpoczęte inwestycje przynajmniej niewielkimi kwotami, zwłaszcza że firmy budujące metro w Warszawie najprawdopodobniej nie będą w stanie wydatkować całej kwoty przewidzianej w rezerwie celowej. Kwota 20 mln zł zostałaby spożytkowana na wsparcie procesów inwestycyjnych prowadzonych przez gminy i powiaty województwa mazowieckiego. Apeluję do członków Komisji o poparcie inicjatywy samorządu i umożliwienie przesunięcia kwoty 20 mln zł z finansowania budowy metra na finansowanie ważnych inwestycji, realizowanych przez dziesiątki samorządów na terenie Mazowsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#StanisławStec">Pytanie kieruję do przedstawicieli Biura Legislacyjnego KS. Skoro w ustawie budżetowej jest zapis określający wielkość środków finansowych na budowę metra warszawskiego, to czy Komisja jest władna zmienić decyzję podjętą w tej sprawie przez Sejm?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Przepis art. 90 ust. 4 ustawy o finansach publicznych stanowi, że minister finansów może, po uzyskaniu pozytywnej opinii sejmowej komisji właściwej do spraw budżetu, dokonać zmiany przeznaczenia rezerwy celowej. Zatem przepis prawa umożliwia Komisji wyrażenie zgody na przeznaczenie z rezerwy celowej 20 mln zł na cele, które nie zostały przewidziane w ustawie budżetowej, ale oprócz aspektu formalnego jest jeszcze aspekt merytoryczny. Zmiana decyzji Sejmu powinna być poparta przekonywującymi argumentami. W tym przypadku siła argumentów powinna być szczególnie duża, gdyż Komisja powróciła do wniosku, który poprzednio zaopiniowała negatywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MarekOlewiński">Innymi słowy, Komisja bierze na siebie dużą odpowiedzialność zmieniając postanowienia Sejmu in gremium w sprawie przeznaczenia rezerwy celowej, ale formalnie jest do tego uprawniona. Przypomnę pani minister, że wówczas, kiedy Komisja pierwszy raz rozpatrywała wniosek, poprosiliśmy o stanowisko inwestora, który buduje metro warszawskie, czy rzeczywiści nie jest w stanie wydatkować w tym roku całej kwoty 155 mln zł. Gdyby okazało się, że inwestor otrzymał za dużo środków o 20 mln zł w stosunku do swoich mocy przerobowych, to wówczas bez wahania moglibyśmy poprzeć wniosek o przeznaczenie tej kwoty na wsparcie innych inwestycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Uzyskanie na piśmie stanowiska dyrekcji budowy metra, że rezygnuje z 20 mln zł, jest zadaniem niemożliwym do zrealizowania. Mówiąc szczerze, gdybym była na miejscu dyrekcji nie zrezygnowałabym z jakiejkolwiek części środków finansowych przyznanych na budowę metra. Natomiast z udostępnionych nam analiz przez samorząd, urząd wojewódzki i ministra gospodarki wynika, że w tym roku nie zostanie wykorzystana cała kwota 155 mln zł. Zacytuję jeszcze fragmenty pisma, które skierował do nas marszałek województwa mazowieckiego. „Kierując się ustawowo zagwarantowanym prawem do podjęcia rozmów ze stroną rządową oraz zapisami kontraktu wojewódzkiego dla województwa mazowieckiego na lata 2001–2002, zatwierdzonego przez Radę Ministrów, sejmik województwa mazowieckiego zajął stanowisko o przedstawieniu stronie rządowej, w trakcie renegocjacji kontraktu, propozycji przeznaczenia na metro warszawskie w latach 2002–2003 pierwotnie przewidzianej kwoty w wysokości 210 mln zł, przy czym w 2002 r. 135 mln zł, a w 2003 r. 75 mln zł. Chciałbym podkreślić, że łączna pula środków na metro nie ulegnie zmniejszeniu, a jedynie nastąpi niewielkie przesunięcie w czasie finansowania jednego z etapów na kwotę 20 mln zł, co przy właściwym zarządzaniu inwestycją wieloletnią nie spowoduje zakłóceń w jej realizacji. Nasze stanowisko zostało przychylnie przyjęte przez stronę rządową w trakcie renegocjacji kontraktu, po przedstawieniu zadań inwestycyjnych, które będą mogły być realizowane w 2002 r. na terenie województwa mazowieckiego dzięki uzyskanej możliwości ich dofinansowania.”. Zacytuję jeszcze jeden fragment pisma. „W dniu 14 czerwca br. zostało parafowane przez stronę rządową i samorządową, na szczeblu negocjacyjnej grupy roboczej, porozumienie w sprawie zmiany kontraktu wojewódzkiego dla województwa mazowieckiego, zawartego dnia 19 czerwca 2001 r. w Warszawie pomiędzy Radą Ministrów a samorządem województwa mazowieckiego, które zgodnie z wynikami negocjacji przewiduje do objęcia kontraktem przedstawione powyżej zadania inwestycyjne.”. Tymi zadaniami są: budowa metra - 135 mln zł, budowa, remonty, rozbudowa szkół podstawowych, gimnazjów i szkół specjalnych (54 zadania na łączną kwotę 11.950 tys. zł), modernizacja domów pomocy społecznej i domów dziecka (6 zadań na łączną kwotę 5, 5 mln zł). Pozostałą kwotę 2,5 mln zł samorząd zamierza przeznaczyć na zwiększenie puli środków na dofinansowanie najpilniejszych zadań z zakresu aktywizacji obszarów wiejskich w najbiedniejszych gminach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WiesławJędrusik">Podczas prac Komisji nad budżetem na 2002 r. zostało zgłoszonych wiele wniosków o zwiększenie środków finansowych dla poszczególnych województw na realizację istotnych dla lokalnych społeczeństw zadań. Zostały także zgłoszone wnioski o przeznaczenie dodatkowych środków na zadania realizowane przez rząd. Z tego powodu, że potrzeby znacznie przekraczały kwotę, którą Komisja mogła rozdysponować, określiliśmy zadania priorytetowe i zwiększyliśmy środki na ich realizację. Skoro okazało się, że na budowę metra warszawskiego w tym roku zostanie wydatkowana kwota niższa niż 155 mln zł, to - moim zdaniem - powinniśmy wrócić do ustalonych przez Komisję zadań priorytetowych. Przypominam, że na realizację kontraktów wojewódzkich przyznaliśmy mniej środków, niż wynika to z tych kontraktów. Sądzę, że każdy samorząd wojewódzki przedstawiłby długą listę zadań, na których wykonanie brakuje mu środków finansowych. Wojewoda śląski twierdzi, że funkcjonująca w województwie śląskim policja otrzymała najmniej środków finansowych w stosunku do liczby mieszkańców. Brakuje mu pieniędzy na opiekę społeczną, podczas gdy rośnie szybko bezrobocie ze względu na procesy restrukturyzacyjne przeprowadzane w przedsiębiorstwach. Opowiadam się za negatywnym zaopiniowaniem wniosku i sugeruję, aby kwotę 20 mln zł przeznaczyć na zadania, które przy uchwalaniu budżetu uznaliśmy za priorytetowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W przedłożeniu rządowym na kontrakty regionalne została przeznaczona kwota 1 mld zł. Podczas prac parlamentarnych nad projektem ustawy budżetowej ta kwota została zwiększona o 100 mln zł, ale zapis o finansowaniu budowy metra dotyczy nie tylko tej kwoty, ale także kwoty 1 mld zł, bo na to zadanie zostało przeznaczone 155 mld zł. Komisja może postąpić z wnioskiem jak zechce, natomiast nie jest możliwe przeniesienie części rezerwy na zwiększenie wydatków, o których mówił pan poseł Wiesław Jędrusik. Rezerwę można uruchomić zgodnie z jej przeznaczeniem, można zmienić tytuł jej przeznaczenia, ale tylko na tytuły, które są w innych rezerwach bądź przeznaczyć ją na zobowiązania Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#KrystynaSkowrońska">Pan poseł Zbigniew Kuźmiuk popierając wniosek powiedział, że 20 mln zł jest to mała kwota. Chcę powiedzieć, że dla województwa podkarpackiego byłaby to kwota duża. Rozumiem, że ta kwota zostałaby przeznaczona na ważne zadania, ale w innych województwach też brakuje pieniędzy na realizowanie zadań równie ważnych, a może nawet mających większe znaczenie dla mieszkańców. Zgodziliśmy się przeznaczyć dodatkowe środki finansowe na budowę metra w Warszawie, traktując tę inwestycję jako ponadregionalną, ale województwo mazowieckie nie może na tym korzystać w ten sposób, że część tych środków wydatkuje na realizacje innych zadań. Suma środków na kontrakty regionalne była ustalana przez marszałków województw z Ministrem Gospodarki. Uważam, że opiniując pozytywnie wniosek burzymy obowiązujący porządek w zakresie negocjowania środków finansowych na realizacje kontraktów. Zakładając, że Komisja będzie rozpatrywała jeszcze inne wnioski o zmianę przeznaczenia rezerwy celowej, proszę, aby pan przewodniczący spowodował, iż otrzymamy opinię prawną o możliwościach Komisji w tym względzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AnnaFilek">Jestem tego samego zdania, co moja przedmówczyni. Zgodziłam się na przyznanie dodatkowych środków na budowę metra, bo jest ona niezbędne dla stolicy naszego państwa, natomiast sprzeciwiam się temu, aby z tego powodu, że wykonawcy metra nie będą w stanie wydatkować całej kwoty 155 mln zł, województwo mazowieckie zostało zasilone dodatkowo kwotą 20 mln zł. Nie wątpię, że ta kwota zostanie wydatkowana na ważne cele, ale inne województwa mają te same problemy i np. w województwie małopolskim zakłady opieki społecznej dla osób niedorozwiniętych są w tragicznym stanie i też chcielibyśmy mieć pieniądze na wyremontowanie tych obiektów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#RyszardMaraszek">Województwo mazowieckie jest najbogatszym województwem w naszym kraju. Chcę zaproponować - jeśli jest to możliwe pod względem prawnym - aby 20 mld zł rozdysponować na te cele, których finansowanie zostało zmniejszone na rzecz zwiększenia wydatków na metro warszawskie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#ZbigniewKuźmiuk">Z wypowiedzi moich przedmówców wynika, że doszło do nieporozumienia. Samorząd województwa mazowieckiego stara się o to, aby mógł przesunąć z jednego zadania na inne zadanie środki finansowe, które przyznano temu województwu na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów, według algorytmu, nie krzywdząc innych województw. Jeśli chodzi o finansowanie budowy metra w 2001 r., to przypomnę, że Senat zwiększył nakłady o 100 mln zł, a ponadto na tę inwestycję przeznaczył 55 mln zł z kwoty przyznanej województwu mazowieckiemu. Jest to jedyne województwo, któremu przyznane na podstawie rozporządzenia środki finansowe zostały zmniejszone na rzecz budowy metra. Teraz okazuje się, że wykonawcy metra nie są w stanie wydatkować w tym roku całej kwoty 155 mln zł i dlatego samorząd proponuje przeznaczyć 20 mln zł na inne cele, a posłowie, którzy zabierali głos w dyskusji, chcą mu to uniemożliwić. Proszę o elementarny szacunek dla faktów. Województwo mazowieckie nie wzięło innym województwom ani 1 złotego. Co więcej, Senat uszczuplił finansowanie kontraktu województwa, naznaczając część pieniędzy w ramach kontraktu, jako wydatek na budowę metra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MarekOlewiński">To nie Senat, lecz Sejm przyjął ostateczną wersję budżetu, w którym na budowę metra jest przewidziana kwota 155 mln zł. Wniosek o zmianę przeznaczenia rezerwy celowej - poz. 49 zmierza do zmiany decyzji Sejmu przez Komisję. Jest to prawnie dopuszczalne, ale powstaje pytanie, czy tak wielka odpowiedzialność może spocząć na niewielkiej grupie posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#EdwardWojtalik">To pytanie jest absurdalne, ponieważ Komisja Finansów Publicznych musi mieć uprawnienie do zmiany przeznaczenia danej rezerwy celowej w ciągu roku budżetowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MarekOlewiński">Powiedziałem, że Komisja ma takie prawo, bo gdyby było inaczej, to nie rozpatrywalibyśmy wniosku o zmianę przeznaczenia 20 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WojciechJasiński">Wysokość środków finansowych dla województwa mazowieckiego została określona według tego samego algorytmu, jaki zastosowano w odniesieniu do innych kontraktów wojewódzkich. Sejm miał prawo z kwoty, obliczonej na podstawie algorytmu, wydzielić 55 mln zł na budowę metra, ale była to sytuacja w pewnym sensie kuriozalna, ponieważ nie zostały naruszone środki na finansowanie innych kontraktów wojewódzkich. Opinia, iż województwo mazowieckie jest najbogatsze spośród wszystkich województw, nie jest prawdziwe. Z faktu, że Warszawa jest zasobna we wpływy z różnych podatków i opłat nie można czynić argumentu, iż całe województwo mazowieckie jest „bogate”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#TadeuszFerenc">Wniosek, który rozpatrujemy, świadczy o tym, iż mamy do czynienia z paradoksalną sytuacją, bowiem przy obecnej mizerii finansowej województwo nie jest w stanie wydatkować przyznanych mu środków finansowych. Sądzę, że ta sytuacja dowodzi, iż przydzielamy pieniądze tym, którzy potrafią o nie zabiegać. Proponuję, aby 20 mld zł rozdysponować na województwa, które mają ogromne potrzeby. Gdyby województwo podkarpackie otrzymało tylko 10 proc. tej kwoty, to byłaby dla tego województwa bardzo korzystna sytuacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MarekOlewiński">Nie możemy podjąć innych decyzji niż zaopiniować wniosek pozytywne lub negatywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AnnaFilek">Zgłaszam wniosek o sprawdzenie kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MarekOlewiński">Stwierdzam, że jest wymagane kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MarekWikiński">Podczas tej ożywionej dyskusji zdołaliśmy tylko ustalić, że Komisja ma prawo zmienić przeznaczenie rezerwy celowej. Chciałbym, abyśmy ustalili jeszcze, czy zasadne są argumenty, które przedstawił pan poseł Zbigniew Kuźmiuk. Jeśli pani minister Halina Wasilewska-Trenkner potwierdzi prawdziwość całego wywodu pana posła Zbigniewa Kuźmiuka, zmierzającego do przyznania racji władzom samorządowym województwa mazowieckiego, to - moim zdaniem - nie pozostaje nam nic innego, jak przychylić się do wniosku przedłożonego przez ministra finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JózefGruszka">Pieniądze zawsze wzbudzają emocje, ale w tym przypadku możemy przychylić się do wniosku ministra finansów, lub zaopiniować ten wniosek negatywnie, natomiast nie możemy podjąć decyzji, która sugerowali niektórzy posłowie. Proponuję, abyśmy przystąpili już do głosowania. Zapowiadam, że opowiem się za pozytywnym zaopiniowaniem wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MarekOlewiński">Do pytań, które zostały zadane pani minister Halinie Wasilewskiej-Trenkner, dodam jeszcze jedno pytanie. Czy rząd popiera propozycję samorządu województwa mazowieckiego, którą minister finansów zawarł w swoim wniosku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W budżecie na 2001 r. zostało zapisane, że na kontrakty regionalne przeznacza się w 2001 r. kwotę 1250 mln zł, a w 2002 r. - 2 mld zł. Te kwoty były rozpisane na zadania rzeczowe w kontraktach, które zostały zawarte w 2000 r. W budżecie na 2002 r. na finansowanie kontraktów przewidziano kwotę 1 mld zł i zapisano, że w 2003 r. poniesiony zostanie wydatek w tej samej wysokości, ponieważ nie było możliwe zrealizowanie wszystkich kontraktów w 2002 r. Wydatki w ramach każdego z kontraktów, zawartych w czerwcu 2000 r., były rozłożone w czasie. Dotyczyło to także wydatków na budowę metra warszawskiego. Innymi słowy, wiadomo było, że każde z 16 województw partycypuje w kwocie, którą przeznaczono na realizację kontraktów, w tym województwo mazowieckie. Z puli środków tego województwa miały być finansowane wydatki na budowę metra. Sejm podczas prac nad projektem ustawy budżetowej na 2002 r. stwierdził, że należy przyspieszyć budowę metra i przeznaczył na tę inwestycję dodatkowo 100 mln zł, a potem wykonał taki zabieg, o jakim mówił pan poseł Zbigniew Kuźmiuk, tj. wyjął z ogólnej puli 1mld zł kwotę 55 mln zł i dodał tę kwotę, przy czym ta pula środków była już w pewnym sensie rozdysponowana. Występujemy o zmianę przeznaczenia rezerwy - poz. 49, ponieważ rządowi zależy na dobrych stosunkach z samorządem. W tej rezerwie są przewidziane środki finansowe dla samorządów i one powinny decydować o ich wydatkowaniu. Zgadzam się z opinią pana posła Wojciecha Jasińskiego na temat zamożności województwa mazowieckiego. Jest to konglomerat bogactwa i biedy. Programy, które są realizowane w ramach kontraktu, dotyczą przede wszystkim tzw. ściany wschodniej województwa mazowieckiego, czyli tej części, która jest bardzo uboga. Jeśli ktoś nie wierzy, to proszę zwiedzić powiat węgrowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KrystynaSkowrońska">Pani minister spełniła życzenie pana posła Marka Wikińskiego, ale nie wszystko to, co pani przedstawiła, jest zgodne z prawdą. Sądzę, że nie wszyscy członkowie Komisji wiedzą, jak przebiegały negocjacje w sprawie podziału środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#ZbigniewKuźmiuk">Środki były przyznawane według określonego algorytmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#KrystynaSkowrońska">Według algorytmu zostanie podzielona kwota 945 mln zł na 16 województw, zaś województwo mazowieckie będzie miało dodatkowo 55 mln zł. Województwo podkarpackie jest wschodnią ścianą Polski, a kontrakt wojewódzki opiewa na kwotę 46 mln zł. Proszę zestawić tę kwotę z kwotą 20 mln zł, która dodatkowo zasiliłaby województwo mazowieckie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#ZbigniewKuźmiuk">Jeszcze raz informuję, że kwota 1 mld zł na finansowanie kontraktów wojewódzkich została podzielona na podstawie algorytmu, który został opisany w rozporządzeniu Rady Ministrów. Ten algorytm jest wzorem matematycznym, zawierającym kilka współczynników uwzględniających sytuację województw biedniejszych i bogatszych. Proszę, aby pani posłanka nie wprowadzała w błąd Komisję, twierdząc, że województwo mazowieckie „zabrało” innym województwom 55 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AnnaFilek">Chcę prosić panią minister o wyjaśnienie, czy do algorytmu zostały wprowadzone nowe dane, które spowodowały, że końcowy wynik był korzystniejszy dla województwa mazowieckiego od wyniku, który brał pod uwagę rząd ustalając wysokość rezerwy celowej na finansowanie kontraktów regionalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Powiem krótko: skorzystało metro warszawskie, ale nie województwo mazowieckie. Środki były dzielone proporcjonalnie do kwot, które były przyznane w poprzednim roku, a ponieważ kwota przeznaczona na finansowanie kontraktów została uszczuplona o 55 mln zł, z przeznaczeniem na budowę metra, to „zapłaciły” za to wszystkie województwa, ale najwięcej województwo mazowieckie, bo ono w swojej puli środków ma zablokowaną kwotę 55 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MarekOlewiński">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za pozytywnym zaopiniowaniem wniosku o zmianę przeznaczenia części środków budżetowych, zaplanowanych w rezerwie celowej - poz. 49? Stwierdzam, że Komisja 14 głosami za, przy 4 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, pozytywnie zaopiniowała ten wniosek. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>