text_structure.xml 48 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WładysławAdamski">Otwieram posiedzenie Komisji. Mamy do rozpatrzenia, zgodnie z dostarczonym porządkiem dziennym, dwa punkty. Pierwszy, który zreferuje nam pani poseł Elżbieta Szparaga, dotyczy zapoznania się z informacją o korespondencji do Sejmu w trzecim roku III kadencji. Punkt drugi dotyczy zaopiniowania projektu ustawy o ograniczeniu działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Projekt ten przeszedł już w Sejmie pierwsze czytanie. Przedstawicielem wnioskodawców jest pan poseł Ludwik Dorn, którego również serdecznie witam. Panie pośle, ten punkt rozpatrzymy, zgodnie z porządkiem jako drugi, a więc za pewien czas.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WładysławAdamski">Proponuję, abyśmy przeszli do realizacji pkt. 1. Bardzo proszę panią poseł Elżbietę Szparagę o zreferowanie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ElżbietaSzparaga">Panie przewodniczący, mam propozycję. Uzgodniliśmy z panem dyrektorem, że krótkiego wprowadzenia dokona pan dyrektor, po czym ja omówię treść listów, protestów i postulatów, które wpłynęły przez miniony rok do Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WładysławAdamski">Właśnie w tym momencie pan dyrektor sygnalizował również chęć zabrania głosu. Sądzę, że nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy ten punkt realizowali właśnie w ten sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewDudkiewicz">Poprosiłem o głos, ponieważ materiał był opracowywany w kilku etapach i chciałbym zaktualizować pewne podstawowe dane, obejmujące zakres tej korespondencji.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZbigniewDudkiewicz">Według stanu na wczoraj odnotowaliśmy w naszym rejestrze 133 tys. 640 pozycji w całej kadencji obecnego Sejmu. W tej liczbie listów zbiorowych było 3 tys. 417. Jeżeli chodzi o tzw. korespondencję zorganizowaną, to osób, które się w to zaangażowały, było 84 tys. 524. Korespondencja indywidualna w skali całej kadencji liczyła 49 tys. 116 listów. Te proporcje pomiędzy korespondencją zorganizowaną a indywidualną utrzymują się w ciągu kolejnych lat.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZbigniewDudkiewicz">Chciałem podać jeszcze jedną ogólną liczbę. Mianowicie, w całość tej korespondencji, w formach wystąpień zbiorowych i indywidualnych, zaangażowało się prawie 1 mln 300 tys. osób w skali tej kadencji. Jest to oczywiście porównywalne z poprzednimi kadencjami. Jeżeli chodzi o listy zbiorowe i wystąpienia z podpisami, to jest ich relatywnie mniej w stosunku do poprzednich kadencji, natomiast w sprawach wystąpień indywidualnych utrzymuje się mniej więcej ta sama tendencja, na tej samej wysokości. Jest więc pewien constans.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ZbigniewDudkiewicz">Zauważa się pewną prawidłowość w poprzednich kadencjach. W pierwszym roku kadencji Sejmu występuje pewna „górka” różnego rodzaju listów, korespondencji. W drugim jest pewien spadek, a w trzecim roku i końcówce znowu nasila się dość systematycznie wielkość korespondencji. To jest pewna zaobserwowana prawidłowość. To była pierwsza refleksja, z którą chciałem się podzielić na wstępie. Chciałbym również powiedzieć, że zgodnie z zaleceniami Komisji z 11 maja ub.r. zwróciliśmy szczególną uwagę w tegorocznej informacji na dwa problemy. Pierwszy wiąże się z problematyką korespondencji ze szczególnym uwzględnieniem tematyki ustawodawczej. Komisja prosiła, by się temu przyjrzeć.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#ZbigniewDudkiewicz">Drugi problem związany jest z korespondencją ze szczególnym uwzględnieniem pracy poselskiej i biur poselskich. To omówiliśmy w podtemacie dotyczącym opinii o sytuacji politycznej, społecznej i gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#ZbigniewDudkiewicz">Ostatnia rzecz, którą chciałem państwu naświetlić, wiąże się z kwestią, którą praktycznie zajęliśmy się od nowej kadencji, a testowanie jej rozpoczniemy w najbliższych dniach. Zgodnie z zapowiedzią przyjrzeliśmy się temu, co nasi respondenci piszą na temat działalności ustawodawczej Sejmu. Okazało się, że w porównaniu poprzednimi kadencjami, w tej kadencji nastąpił dość istotny wzrost liczby osób, które wypowiadają się w tej sprawie. Jest to nawet widoczne w sprawach indywidualnych. Wystąpienia zbiorowe praktycznie w całości dotyczą działalności ustawodawczej, natomiast indywidualne od 20-kilku do 48 procent. Jest więc potrzeba zajęcia i przyjrzenia się temu problemowi w przyszłości. Wskazuje to bowiem na wzrost świadomości wyborców, jeżeli chodzi o funkcję Sejmu jako organu ustawodawczego.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#ZbigniewDudkiewicz">Idąc temu na przeciw chcemy wprowadzić witrynę w Internecie pt. „Listy do Sejmu”. Chcielibyśmy ukierunkować i usystematyzować to, co jest związane z projektowanymi ustawami. Było by to uzupełniane zgodnie z drukami sejmowymi. Jednocześnie wskazywalibyśmy, kto jest podmiotem mającym uprawnienia do inicjatywy ustawodawczej. Przedstawialibyśmy również innego rodzaju korespondencję, która dawałaby możliwość wglądu przez zainteresowanych posłów lub komisje sejmowe. Oczywiście, byłaby też wykorzystywana w tej formule poprzez zbliżenie pewnej problematyki do wyborców. Ujednoliciłoby to również pewną formę zainteresowania i odpowiadania na tę korespondencję.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#ZbigniewDudkiewicz">Jesteśmy na etapie kończenia programu. Chcemy zacząć to testować jeszcze w tej kadencji, by wdrożyć go z nową kadencją. Oczywiście, wiąże się to z pewnymi kosztami, m.in. urządzeń, które będą musiały być uzupełnione, jak również połączenia światłowodowego, ze względu na naszą lokalizację przy ulicy Wspólnej. Mam nadzieję, że kierownictwu Kancelarii uda się to rozwiązać. Informuję o tym Komisję, ponieważ jest to rozwiązanie, które przybliży możliwość kontaktu z wyborcami w sprawie działalności ustawodawczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WładysławAdamski">Myślę, że teraz nic nie stoi na przeszkodzie, by pani poseł zreferowała swoją kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ElżbietaSzparaga">Po raz drugi przypadł mi zaszczyt omawiania - co czynię z ogromną satysfakcją i zadowoleniem - listów, postulatów, wniosków, protestów, które wpływają do Biura Listów i Skarg Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ElżbietaSzparaga">W trzecim roku tej kadencji nastąpił wzrost liczby listów i pism zarejestrowanych w Biurze o 7,4 procent, w porównaniu z pierwszym rokiem kadencji, a o 27,2 procent w stosunku do drugiego roku. Jest to duży wzrost. Na 45 tys. 694 listów i pism, 31 tys. 519 miało charakter zorganizowany, a 14.175 - indywidualny. W ramach korespondencji podjęto 16 akcji. Trzy największe związane były z przeprowadzeniem referendum dotyczącego prywatyzacji i reprywatyzacji lasów państwowych, zaostrzeniem przepisów Kodeksu karnego dotyczących produkcji i rozpowszechniania pornografii, wyłączeniem pracowniczych ogródków działkowych z programu prywatnego uwłaszczenia.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ElżbietaSzparaga">Najwięcej korespondencji, bo aż 16,7 procent dotyczyło problematyki ubezpieczeń społecznych i spraw pracowniczych, między innymi wymiaru świadczeń oraz zasad i wysokości ich waloryzacji. Było wiele skarg na niemożność utrzymania się z emerytury. Najczęściej zgłaszanym postulatem było przywrócenie 100 procentowej kwoty bazowej tym wszystkim, którym obliczono emerytury na podstawie kwoty bazowej niższej niż 100 procent. Postulowano także przywrócenie zasady waloryzacji płacowej, a nie cenowej, emerytur i rent oraz znowelizowanie dotychczasowych zasad waloryzacji, m.in. poprzez wprowadzenie dwóch terminów waloryzacji świadczeń w roku. Krytykowano ustawę z 21 stycznia 2000 roku, gdzie dokonano zmian systemu ubezpieczeń społecznych polegających na zawieszeniu świadczenia dla osób, które podjęły pracę, a nie osiągnęły jeszcze wieku emerytalnego. Wielokrotnie padały stwierdzenia, że tym samym naruszono zasadę praw już nabytych i rząd szuka pieniędzy w kieszeniach najbiedniejszych podatników. Wnoszono, aby osoby pobierające wynagrodzenie niższe od najniższego wynagrodzenia w kraju były zwolnione z podatku dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#ElżbietaSzparaga">Skarżono się także na działalność Urzędu ds. Kombatantów. Poddawano krytyce tryb przyznawania pomocy finansowej oraz jej wysokość i przewlekłe rozpatrywanie wniosków. Padało wiele wniosków i postulatów dotyczących rozszerzenia uprawnień kombatanckich o represjonowanych w latach 1956–89, objęcia uprawnieniami osób deportowanych do III Rzeszy, które były tam poddawane przymusowej pracy, i rozszerzenia uprawnień kombatanckich o byłych żołnierzy wcielanych do batalionów budowlanych. Domagano się przyznania świadczeń pieniężnych dla osób małoletnich będących ofiarami wojny oraz cywilnym ofiarom wojny.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#ElżbietaSzparaga">Protesty do Sejmu kierowały: okręgowe izby pielęgniarek przeciwko likwidacji kilkudziesięciu izb; pracodawcy i przedsiębiorcy przeciwko wolnym sobotom i 40 godzinnemu tygodniowi pracy. Pracodawcy twierdzą, że zmiany te mogą powodować wzrost kosztów pracy o ok. 7,5 procent. Protestowały również załogi statków Polskiej Floty Handlowej i Rybackiej. Marynarze i rybacy domagali się wypłacenia zaległych wynagrodzeń i wprowadzenia osłon socjalnych zwalnianym marynarzom i rybakom. Protestowali też pracownicy zrzeszeni w Związku Zawodowym „Budowlani”, którzy domagali się uprawnień do ubiegania się o wcześniejszą emeryturę dla pracowników wykonujących roboty w warunkach szczególnych i o szczególnym charakterze.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#ElżbietaSzparaga">Bardzo krytycznie oceniono działanie władz ustawodawczych i wykonawczych na rzecz przeciwdziałaniu bezrobociu. W listach i protestach najczęściej domagano się zwiększenia środków finansowych na tworzenie nowych miejsc pracy, na roboty publiczne i pożyczki dla bezrobotnych. Domagano się również zmniejszenia obciążeń pracodawców z tytułu tworzenia nowych miejsc pracy. Bardzo ważny z tej serii temat związany był z uruchomieniem instrumentów prawnych i finansowych stymulujących eksport.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#ElżbietaSzparaga">Bezrobotni postulowali ponadto zakaz zatrudniania emerytów i rencistów, stałe zasiłki dla bezrobotnych do czasu znalezienia pracy, przyznawanie stałych zasiłków przedemerytalnych dla kobiet, które ukończyły 40 lat i mają za sobą 20-letni staż pracy oraz dla mężczyzn, którzy ukończyli 45 lat i mają 25-letni staż pracy, oraz zaliczenia ww. grupie okresu bezrobocia bez prawa do zasiłku jako okresu składkowego. Umożliwiłoby to wielu osobom uzyskanie uprawnień emerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#ElżbietaSzparaga">Następną krytyczną ocenę samorządowcy wystawili przyjęciu przez samorządy urzędów pracy, ponieważ otrzymali tylko 50 procent kwot na aktywne formy przeciwdziałaniu bezrobociu, a reszta pozostała w dyspozycji Krajowego Urzędu Pracy. Samorządowcy domagali się decentralizacji środków Funduszu Pracy oraz dodatkowych środków finansowych dla urzędów pracy w rejonach szczególnie zagrożonych bezrobociem. Postulowali także przyznanie rent socjalnych dla byłych pracowników PGR, które powinny być wypłacane z budżetu państwa. Ponadto samorządy informowały o wzroście poziomu bezrobocia i wzrastającej sferze ubóstwa, co wywołuje nastrój zniechęcenia i przygnębienia w całym społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#ElżbietaSzparaga">W postulatach i wnioskach dotyczących gospodarki komunalnej i mieszkaniowej sygnalizowano brak mieszkań komunalnych dla osób, których nie stać na kupno, a nawet na wynajem mieszkania. Oprotestowano perspektywę uwolnienia czynszów, żądając zapisów w ustawie o ochronie praw lokatorów. Sygnalizowano jednocześnie, że wydanie decyzji o eksmisji powinno być jednoznaczne z zapewnieniem lokatorowi mieszkania zastępczego. Twierdzono wręcz, że skrajnie biedne osoby powinny być chronione przez prawo, bo ono jest zdecydowanie skuteczniejsze od jakichkolwiek dotacji finansowych.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#ElżbietaSzparaga">Oprotestowano sprzedaż mieszkań zakładowych przedsiębiorstw państwowych. Głównie czynili to lokatorzy ze Śląska, domagając się jednocześnie usunięcia uchybień prawnych, powodujących wywłaszczenie lokatorów ze wspólnie utworzonego majątku zakładowego. Ujawnili się też zwolennicy uwłaszczeń bezpośrednich, na przykład mieszkań. Są nimi lokatorzy mieszkań zakładowych, którzy widzieli szansę na rozwiązanie swego problemu, oraz ci, których objęło prawo pierwokupu. Przeciwnicy zarzucali natomiast naruszenie zasad sprawiedliwości społecznej. W większości byli to lokatorzy mieszkań własnościowych i komunalnych, którzy wykupili je wcześniej i stąd zarzucali niesprawiedliwość społeczną temu zapisowi i tej propozycji. Z oburzeniem przyjęto skutki reformy służby zdrowia. Jest to najgorzej oceniana reforma przez wszystkich korespondentów. Postulowano likwidację kas chorych, prywatyzację placówek służby zdrowia, zwolnienia z obowiązku płacenia przez obywateli składek na ubezpieczenia zdrowotne. Emeryci i renciści stawiali zarzuty zbyt wysokim cenom na leki, które nie pozwalają im realizować większości recept. Chorzy na stwardnienie rozsiane postulowali uznanie tej choroby jako przewlekłej, co uprawniałoby ich do refundacji leków.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#ElżbietaSzparaga">Natomiast samorządowcy opowiadali się za zwiększeniem stawki ubezpieczenia zdrowotnego oraz podkreślali potrzebę precyzyjnego określenia przysługujących świadczeń medycznych ze środków publicznych, zwiększenia dostępności do usług specjalistycznych, zwiększenia środków finansowych na restrukturyzację służby zdrowia, w tym oddłużenie ZOZ. Postulowano odbiurokratyzowanie kas chorych, uczestnictwa przedstawicieli samorządu terytorialnego przy zawieraniu kontraktu przez kasy chorych.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#ElżbietaSzparaga">Krytyczną ocenę uzyskała także reforma systemu szkolnego. Wniesiono wiele postulatów, m.in. wprowadzenie nowych zasad naliczenia subwencji oświatowej, uwzględniającej różnorodność gmin wiejskich. Postulowano pokrycie z budżetu państwa wszystkich skutków reform związanych z Kartą Nauczyciela. Samorządy twierdzą, że bez pomocy państwa nastąpi dalsza degradacja oświaty, a szczególnie wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#ElżbietaSzparaga">W listach i postulatach występowano także przeciwko zakresowi reprywatyzacji i sugerowano oddzielenie mienia zabużańskiego od mienia warszawskiego odrębną ustawą.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#ElżbietaSzparaga">W opiniach wyrażanych na temat zwalczania i przeciwdziałania przestępczości, korespondenci zgodnie zwracali uwagę na zbyt łagodne kary dla przestępców, domagając się przywrócenia kary śmierci dla morderców. Nasilały się skargi na arogancję i korupcję wśród sędziów oraz przekupstwo wśród prokuratorów. Zwracano uwagę na pogorszenie warunków bytowych więźniów, skarżąc się na opiekę lekarską, zagęszczenie cel w więzieniach i przerabianie świetlic na cele. Władze samorządowe ze środowisk wiejskich sygnalizowały do Sejmu i rządu o postępującym zubożeniu rolników, rosnącym bezrobociu i dotkliwych skutkach trzech prowadzonych reform. Kierowano także pod adresem władz postulaty dotyczące zapewnienia opłacalności produkcji rolnej i ochrony rodzimego rynku rolnego. Oprotestowano projekt ustawy o ochronie przyrody, skutkujący likwidacją Straży Ochrony Przyrody. To tyle, co chciałam powiedzieć na temat władzy ustawodawczej i wykonawczej. Jeśli chodzi generalnie o funkcjonowanie polityków, członków rządu, to bardzo wzrosła krytyczna ocena. Korespondencji rekrutowali się głównie ze środowisk i grup społecznych słabszych ekonomicznie.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#ElżbietaSzparaga">Wyjątkowo źle oceniono - tak, jak już wspomniałam - służbę zdrowia; zbyt wysokie zarobki pracowników kas chorych. Zwracano uwagę, że pacjenci nie mogą zrealizować recept z powodu zbyt wysokich cen, o czym też już mówiłam. Podkreślano powiększającą się różnicę między słownymi deklaracjami polityków a ich czynami w trakcie całej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#ElżbietaSzparaga">O prywatyzacji powiedziano, że jest przeprowadzana nieuczciwie i nieudolnie. Ludzie starsi negowali wyprzedaż majątku narodowego za bez cen obcemu kapitałowi, nie dbającego o miejsca pracy i rozwój zakładów, lecz chcącego osiągnąć jak największe zyski, i wyeliminowania polskich towarów z rynku wewnętrznego i zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#ElżbietaSzparaga">Korespondenci podkreślali wyobcowanie posłów ze społeczeństwa. Uważają, że posłowie traktują swoją funkcję jako źródło dodatkowych apanaży, a pieniądze są marnotrawione na organizowanie uroczystości i pielgrzymek. Sprawa, która jest cały czas bardzo podkreślana i która bulwersuje nasze społeczeństwo, to pusta sala sejmowa w trakcie obrad. Jest to generalnie wszędzie podkreślane.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#ElżbietaSzparaga">Na koniec chciałam powiedzieć, że anonimy utrzymują się na poziomie 9–12 procent. Nie są one rozpatrywane, niemniej jednak są rejestrowane. Z tego też są wyciągane wnioski. Trudno jednak rozpatrywać anonimy.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#ElżbietaSzparaga">Najwięcej protestów wniesiono w trzecim roku naszej kadencji. Przeważała krytyka pod adresem całej sfery ubezpieczeń społecznych i spraw pracowniczych. Były również uwagi na temat edukacji - tu włączyła się już młodzież.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#ElżbietaSzparaga">A więc pisanie listów jest zjawiskiem, nad którym należy się zatrzymać, a politycy powinny się nad tym zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#ElżbietaSzparaga">Chciałabym jeszcze wspomnieć o jednej rzeczy. Wczoraj byłam w Biurze Listów i Skarg naszej Kancelarii Sejmu i chcę państwu powiedzieć, że życzyłabym każdemu tak doskonałej organizacji i rejestracji dokumentów. Sądzę, że gdybym weszła tam, by otrzymać dokument jakiegoś petenta, to znalazłabym go sama na półce. Jest tam doskonała organizacja i doskonałe rejestrowanie pism. Nawet przychodząc z zewnątrz możemy bez trudu znaleźć numer teczki i sprawę, której potrzebujemy. Jest to bardzo dobrze prowadzone przez Biuro i pozwolę sobie dokonać takiej oceny. Natomiast, jeżeli pan przewodniczący i państwo pozwolą, to chciałabym propozycję pana dyrektora, którą przekazał wcześniej, zgłosić w formie wniosku. Uważam, wprowadzenie witryny w Internecie pt. „Listy do Sejmu” za bardzo sensowne i potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#ElżbietaSzparaga">Wobec powyższego stawiam wniosek o wprowadzenie w Internecie witryny pt. „Listy do Sejmu” w Biurze Listów i Skarg Kancelarii Sejmu. Ułatwi to tym samym kontakt społeczeństwa, które bez przerwy ma jakieś problemy i szuka ich rozwiązania przy pomocy właśnie Biura. Ułatwi to wyszukiwanie druków sejmowych i wielu innych spraw, a tym samym skróci procedurę wyjaśniania pewnych kwestii. Dziękuję bardzo za uwagę. Jeżeli będą jakieś pytania, to służę odpowiedzią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WładysławAdamski">Dziękuję bardzo, pani poseł, za precyzyjne zreferowanie zagadnienia zarówno pod kątem statystycznym, jak i tematycznym.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#WładysławAdamski">Czy ktoś z państwa chciałby wejść bardziej szczegółowo w tę tematykę i zadać pytanie lub wypowiedzieć się? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#WładysławAdamski">Mam jedno pytanie, nie wiem tylko, czy do pana dyrektora, czy do pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#WładysławAdamski">Z dokumentu, który został nam dostarczony, wynika, iż pojawia się szereg skarg na posłów za to, że nie podejmowali interwencji, aczkolwiek jest to spowodowane przyczynami obiektywnymi. Ustawa bowiem bardzo precyzyjnie reguluje, w jakich sytuacjach poseł może podjąć interwencję, a w jakich nie. Te skargi wynikały - jeśli dobrze się doczytałem - właśnie z braku rozeznania się skarżących na parlamentarzystów, co do uprawnień, jakie przysługują posłom w tych przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#WładysławAdamski">Chciałbym zapytać, jaki był charakter kwestii, na które skarżyli się piszący? Jutro bowiem będzie czytanie nowej ustawy o posłach i senatorach, która trochę inaczej reguluje sprawy związane z interwencją, a mianowicie nieco je ogranicza. Stąd wydaje mi się, że odpowiedź na to pytanie jest interesująca, bo zderzają się tu pewne fakty legislacyjne, nad którymi będziemy pracować, z oczekiwaniami społecznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewDudkiewicz">Sądzę, że sami wyborcy będą troszkę rozczarowani likwidacją instytucji interwencji poselskiej. Właśnie w tej interwencji dopatrywali się możliwości rozwiązania swoich spraw, których nie udaje im się rozwiązać na szczeblu samorządowym lokalnym...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WładysławAdamski">Chodzi o ograniczenie, a nie o likwidację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZbigniewDudkiewicz">Tak, chodziło mi o ograniczenie. Natomiast z punktu widzenia pewnej racjonalności, wydaje mi się, że jest to sensowne. Duża część spraw, z którymi wyborcy zwracają się do posłów, dotyczy pewnego charakteru zmian ustawodawczych. Ponieważ niejednokrotnie nie ma reakcji na to, często ponawiają skargę pisząc do pana marszałka lub kierując ją do komisji sejmowych, i tu następuje pewne zderzenie. Nie ma bowiem pewnej jasności wśród społeczeństwa co do trybu inicjatywy ustawodawczej. Piszący uważają, że każdy poseł, do którego zwrócą się z jakimś wnioskiem, powinien natychmiast wystąpić z nim na forum sejmowym i ten wniosek popierać. Tu jest pewne zderzenie, nazwijmy to, interesów skarżących się plus instytucji, którą określamy jako interwencję poselską w tej dotychczasowej postaci.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ZbigniewDudkiewicz">Gdyby udało się jednak w jakiś racjonalny sposób rozwiązać problem dotarcia przez wyborców z wnioskami quasi - inicjatywy ustawodawczej, to - wydaje mi się - byłoby to bardziej praktycznym rozwiązaniem niż interwencje indywidualne, bo one są bardzo ograniczone, zwłaszcza jeżeli chodzi o wymiar sprawiedliwości, o decyzje administracyjne. W tym przypadku można sprawdzić tylko, czy ten tok był prawidłowy, natomiast realnych skutków nie ma.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#ZbigniewDudkiewicz">Jest pewna grupa spraw, które łączą się z działalnością biur poselskich. Mianowicie, piszący skarżą się, że nie otrzymują jakiejkolwiek odpowiedzi, czyli skarżą się na brak reakcji. Dobrze byłoby w przyszłości stworzyć instytucję pewnego potwierdzenia, że taka korespondencja wpłynęła do biur poselskich. Poza tym wysyłane są nieraz do panów posłów, w nadziei rozwiązania sprawy, oryginalne dokumenty. Bywa, że na linii poseł - biuro poselskie czy instytucje, gdzieś się to zawieruszy. Jeżeli poseł nie załatwi sprawy, jest prośba o zwrot dokumentów. Na tym tle tworzyło się wiele nieporozumień, które oczywiście próbowaliśmy wyjaśniać poprzez kontakty z państwa biurami, rozmowy i korespondencję z zainteresowanymi. Na ile to było możliwe, staraliśmy się te oryginalne dokumenty wyciągnąć. To jest taka pewna specyfika korespondencji, z którą się państwo spotykacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WładysławAdamski">Ponieważ nie widzę więcej zgłoszeń, proponuję, abyśmy przyjęli opinię. Został zgłoszony przez panią poseł Elżbietę Szparagę wniosek. Czy jest jakiś głos przeciwny realizacji tego postulatu? Nie widzę. Proponuję, by nasza Komisja wyraziła opinię, iż zapoznała się z informacją dotyczącą korespondencji, jaka wpływa do Sejmu w trzecim roku obecnej kadencji. Oczywiście, w tej opinii - zostanie ona sformułowana - wniosek ten również umieścilibyśmy jako pewną potrzebę, postulat, który przez Kancelarię powinien zostać zrealizowany. Ponieważ na naszym posiedzeniu nie spotkałem się z uwagami krytycznymi, to dodamy, że Komisja nie wnosi jakichkolwiek uwag co do wysłuchanej informacji. Jeżeli jest na to zgoda, to chciałbym podać ten wniosek pod głosowanie. Oczywiście, zostanie on poprawnie zredagowany, ale rozstrzygnięcie będzie miało taki charakter, jak państwu przedstawiłem.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WładysławAdamski">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem takiego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WładysławAdamski">Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła wniosek.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WładysławAdamski">Zatem przystępujemy do rozpatrzenia pkt 2 porządku dziennego. W tym momencie przekazuję prowadzenie posiedzenia Komisji panu przewodniczącemu Władysławowi Frasyniukowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WładysławFrasyniuk">Mamy zaopiniować projekt ustawy o ograniczeniu działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne (druk nr 2616).</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WładysławFrasyniuk">Serdecznie witamy autora, pana posła Ludwika Dorna. Uwagi zreferuje nam pan poseł Piotr Miszczuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PiotrMiszczuk">Na temat kwestii dotyczącej ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, jak i ustawy o posłach i senatorach czy ustawy o mandacie posła i senatora, wypowiadałem się, praktycznie rzecz biorąc, dwa razy. Podkreśliliśmy - i to było celem przyjęcia ustawy o posłach i senatorach - by wszystkie sprawy dotyczące posłów i senatorów od A do Z znalazły się właśnie w tej ustawie o posłach i senatorach. Jutro będzie pierwsze czytanie tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PiotrMiszczuk">Nie możemy też nie zauważyć, również jako Komisja, że Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich oraz Komisja Etyki Poselskiej przygotowały sprawozdanie w druku 2820. Dotyczy ono identycznej kwestii, jaką normuje projekt z propozycji pana posła Ludwika Dorna, czyli jawności oświadczeń majątkowych, i jest ono gotowe.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PiotrMiszczuk">Moim zdaniem, nasza Komisja powinna chociażby z tych dwóch powodów - zaraz wyłuszczę powód trzeci - negatywnie zaopiniować umieszczenie posłów i senatorów w ustawie o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PiotrMiszczuk">Sądzę tak dlatego, że projekt zaproponowany przez pana posła Ludwika Dorna proponuje nam dość ciekawą dwoistość ujęcia tej regulowanej materii. Otóż, cała kwestia dotycząca - jakbyśmy to określili - prawa materialnego, związana z ograniczeniem prowadzenia działalności gospodarczej będzie uregulowana w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, czy w ustawie o posłach i senatorach. Natomiast cała kwestia związana z oświadczeniami i składaniem tych oświadczeń - w ustawie o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Tu krzyżują się pewne kwestie. Część z nich będziemy mieli w ustawie o ograniczeniu prowadzenia działalności, a część w ustawie o posłach i senatorach. Proponowałbym więc, by zaopiniować to negatywnie. Proponowałbym wyłączyć posłów i senatorów z tej proponowanej ustawy i włączyć te rozwiązania do ustawy o posłach i senatorach. Zresztą w tym projekcie nie ma takiego rozwiązania, ale wiadomo, jaką przyjęliśmy metodologię. Czekaliśmy na sprawozdanie Komisji, aby po pierwszym czytaniu połączyć te dwa projekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#LudwikDornniez">Rozumiem, że wniosek, projekt opinii pana posła Piotra Miszczuka sprowadza się do tego, by wyłączyć rozwiązania dotyczące posłów i senatorów spod działania tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#LudwikDornniez">Otóż, jedyny problem dotyczy oświadczeń majątkowych posłów i senatorów. Ten projekt nie wypowiada się w ogóle w kwestii ograniczenia prowadzenia działalności gospodarczej. Czy zostanie on rozwiązany przez ustawę o posłach i senatorach, czy przez tę ustawę, to z punktu widzenia ratio legis tej ustawy jest obojętne. Istotne z punktu widzenia wnioskodawców ustawy, którą reprezentuję, jest to, by te rozwiązania były w miarę jednolite w stosunku do kategorii porównywalnych, jeśli chodzi o oświadczenia majątkowe. Myślę tutaj w cudzysłowie i z grubsza, bo nie jest to dokładnie „R-ka” w rozumieniu ustawy o wynagrodzeniach, ale chodzi mi o te najwyższe stanowiska w państwie oraz posłów i senatorów. Może pojawić się więc następujący problem. Gdyby wyjąć spod działania tej ustawy kwestię składania oświadczeń majątkowych i ograniczyć do tego, co jest obecnie w projektach, także w tym sprawozdaniu na drugie czytanie w ustawie o posłach i senatorach, to istniała by tutaj jedna różnica. Nie wiem, czy jej tworzenie jest zamiarem Komisji. A mianowicie, oświadczenia majątkowe wszystkich innych osób, pełniących funkcje publiczne, poza posłami i senatorami, byłyby sprawdzane przez urzędy kontroli skarbowej, a posłów i senatorów - nie. Oczywiście, ta różnica zniknęłaby, gdyby w projektach tych ustaw wprowadzić rozwiązanie umożliwiające taką analizę. Wtedy tu różnicy by nie było. Byłaby więc szkoła otwocka i wołomińska, a dojeżdżałoby się do jednego punktu.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#LudwikDornniez">Gdzie jeszcze poza oświadczeniami majątkowymi i oświadczeniami o działalności gospodarczej współmałżonka ten projekt ustawy dotyka posłów i senatorów? Otóż, dotyka on jeszcze w art. 16 ust. 1. Nie będę go czytał, bo jest on jasny, choć jest tam wiele zdań współrzędnie i podrzędnie złożonych, chociaż składniowo poprawnych. Mówi on, jeśli chodzi o posłów i senatorów, że jeżeli osoba bliska, w rozumieniu tej ustawy, czyli do czwartego stopnia... W rozumieniu kodeksu rodzinnego, nie jest to tak wiele, bo synowie dwóch braci są do siebie w czwartym stopniu pokrewieństwa. A więc, jeżeli osoba bliska jest zatrudniona w jednostce organizacyjnej administracji rządowej lub samorządowej, ewentualnie świadczy pracę lub wykonuje czynności na innej podstawie prawnej w spółkach, w których co najmniej 50 procent udziału akcji posiada Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego, to poseł i senator, a także inne kategorie objęte tą ustawą są obowiązane do niezwłocznego poinformowania o tym fakcie Marszałka Sejmu lub Senatu. Informacje te kwartalnie są przekazywane do Państwowej Komisji Wyborczej, która publikuje je w „Monitorze Polskim”. Chodziłoby o to, by wiadomo było, ilu krewnych bądź powinowatych posła lub senatora jest zatrudnionych w spółkach Skarbu Państwa, na innych szczeblach administracji rządowej lub samorządowej itd. Byłoby to publicznie znane. W tym punkcie ustawa nakłada taki obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#LudwikDornniez">Gdyby ta ustawa została uchwalona bez obejmowania posłów i senatorów, a w ustawie o posłach i senatorach tego rodzaju zobowiązanie by się nie znalazło, to mielibyśmy pewną niewspółmierność, ale od decyzji o tym są komisje, a w ostatecznym głosowaniu jest Wysoka Izba.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#LudwikDornniez">To jest prawda, co mówił poseł Ludwik Dorn, tylko problem polega na tym, że obecnie między ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, a ustawą o ograniczeniu działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne jest również różnica i ta różnica cały czas występuje.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#LudwikDornniez">Problem polega jeszcze dodatkowo na tym, że musimy uwzględnić art. 107 konstytucji, o odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu za naruszenie pewnych działań, jeśli chodzi o prowadzenie działalności z udziałem majątku Skarbu Państwa i samorządu terytorialnego. Te kwestie musimy również uwzględnić w ustawie o posłach i senatorach. Nie ma tego w ustawie o ograniczeniu działalności gospodarczej, ponieważ to tylko i wyłącznie odnosi się do posłów i senatorów, a nie do innego kręgu osób, które tam są ujmowane. To rzeczywiście rodzi określone problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WładysławFrasyniuk">Rozumiem, że pan poseł Ludwik Dorn godzi się na taką opinię Komisji, tym bardziej, iż rozważaliśmy również taką możliwość. Czekaliśmy tylko na pracę innej podkomisji, by nasze oświadczenia majątkowe były poddane kontroli zewnętrznej. Mówiliśmy o NIK i to jest ta różnica. Braliśmy pod uwagę NIK, bo wydawało nam się, że to jest ten organ, który powinien badać deklaracje majątkowe. Był też wariant, by był to wydzielony urząd skarbowy w Warszawie. Przypomnę też, iż dołączamy PIT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#LudwikDornniez">Chodzi o urząd kontroli skarbowej - UKS.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#LudwikDornniez">Tak jest, ale wydzielony, tak by trafiało to do jednego miejsca i było badane obiektywnie. Panie pośle, czy satysfakcjonuje pana takie rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LudwikDornniez">Panie przewodniczący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PiotrMiszczuk">Przepraszam, chciałbym jeszcze prosić o głos. Jest pewien model, o który pytałem pana posła na sali sejmowej. Dlaczego w takim razie posłów i senatorów nie wpisano wprost do ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej? Chciałbym, żeby pan poseł powtórzył to, co powiedział wówczas na sali sejmowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#LudwikDornniez">Nie wpisano z dwóch względów. Po pierwsze - są różne kategorie osób pełniących funkcje publiczne. Można wymienić cztery takie kategorie: osoby podejmujące decyzje administracyjne w rozumieniu Kpa, osoby podejmujące indywidualne rozstrzygnięcia, polegające na rozstrzyganiu przetargów, funkcjonariusze oraz reprezentanci, czyli posłowie, senatorowie i radni.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#LudwikDornniez">Rzecz polega na tym, że pewnych zakazów nie ma sensu stosować w odniesieniu do radnych czy posłów i senatorów. Na przykład nie podejmują oni decyzji administracyjnych, w związku z tym z definicji nie odnosi się do nich zakaz zatrudniania przedsiębiorcy, w sprawie którego podejmowali indywidualne decyzje administracyjne, bądź rozstrzygnięcia przetargów. To był punkt pierwszy.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#LudwikDornniez">Punkt drugi - mówiłem to, ale powtórzę - był to punkt czysto taktyczny. Mogę sobie wyobrazić, by różne rozstrzygnięcia dotyczące kwestii lobbingu, ograniczania działalności gospodarczej posłów i senatorów wpisywać do tej ustawy. Wiadomo jednak było, że po to jest taki organ Sejmu, jakim jest ta Wysoka Komisja, by te sprawy regulował i wtedy by się miało przeciwko sobie ten dość istotny organ Sejmu razem z jego licznym składem, więc po co mnożyć linie konfliktu. Mówię to szczerze, było to rozwiązanie czysto taktyczne. Natomiast, moja zgoda nie rodzi żadnych skutków. Powiem tylko, jakie jest moje zdanie o tej opinii. Nie wnikam w szczegóły, czy mają to być terytorialnie właściwe urzędy kontroli skarbowej, czy urząd kontroli skarbowej w Warszawie, bo tutaj trzeba by porozmawiać z Ministerstwem Finansów, z generalnym inspektorem kontroli skarbowej, co by on uważał za bardziej rozsądne. Natomiast, jeżeli przez jakiś urząd czy urzędy kontroli skarbowej będą analizowane oświadczenia majątkowe i będzie istniała możliwość wszczęcia kontroli, to jeżeli te oświadczenia majątkowe będą jawne, to jest wszystko jedno, czy będą je publikowali marszałkowie Sejmu i Senatu na stronach internetowych Kancelarii, czy PKW na swojej stronie. To w ogóle nie ma żadnego znaczenia. Jest jeszcze kwestia ewentualnego włączenia posłów i senatorów do obowiązku powiadamiania o zatrudnianiu swoich bliskich w spółkach Skarbu Państwa i jednostkach administracji rządowej i samorządowej oraz publikowania tego.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#LudwikDornniez">Gdyby te kwestie były uregulowane w ustawie o posłach i senatorach, to z punktu widzenia funkcjonalnego i celowościowego jest wszystko jedno, czy będzie to tu czy tam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WładysławFrasyniuk">Kto z pań i panów posłów chciałby w tej sprawie zabrać głos? Nie ma. Rozumiem, że sprawa jest czytelna. Rozmawialiśmy na ten temat przez parę tygodni przy naszej ustawie. Można więc powiedzieć, iż to stanowisko w tej Komisji jest przepracowane wielokrotnie, stąd, panie pośle, nie ma tutaj żadnych ożywionych dyskusji, bo wszystkie te aspekty były poruszane, z wyjątkiem tego jednego, czyli zatrudnienia osób najbliższych. Tego nigdy nie braliśmy pod uwagę, nie zrodził się tutaj taki pomysł. Natomiast poddanie i zasadność kontroli publicznej, było tu szeroko omawiane. Mogę powiedzieć, panie pośle, że to nie budziło wątpliwości. Wątpliwości budzi i to poważne, upublicznianie wszystkich tych dokumentów o charakterze majątkowym. Czy w takim razie możemy uznać, że propozycja zgłoszona przez pana posła Piotra Miszczuka jest do zaakceptowania i nie budzi państwa sprzeciwu?</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WładysławFrasyniuk">Czy jest sprzeciw wobec opinii, którą zaproponował poseł Piotr Miszczuk? Nie ma. To ja tylko, w kategoriach męskiego lenistwa, bardzo proszę, aby pan poseł Piotr Miszczuk tę swoją opinię przelał na papier.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PiotrMiszczuk">Ona jest już na papierze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WładysławFrasyniuk">Dziękuję, panie pośle. W takim razie zamykamy drugi punkt porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PiotrMiszczuk">Jest jeszcze ta kwestia formalna dotycząca autopoprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WładysławFrasyniuk">Tak, wiem. Chciałem tylko zamknąć punkt drugi. Bardzo dziękujemy panu posłowi Ludwikowi Dornowi. Natomiast, proszę państwa, wprowadzamy do porządku dziennego punkt trzeci. Nie wiem, czy on formalnie został wprowadzony, ale został zapowiedziany wczoraj.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WładysławFrasyniuk">Chcemy zgłosić autopoprawkę do ustawy, której czytanie rozpocznie się jutro w późnych godzinach popołudniowych i którą to autopoprawkę zamierzamy wprowadzić, by nie być w kolizji z decyzjami, które podjęła Kancelaria Sejmu. Może zreferuje nam to pan poseł Piotr Miszczuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PiotrMiszczuk">Chodzi o ten słynny artykuł 20. Gdy dzwoni do mnie prasa czy ktokolwiek inny, to o nic innego nie pyta, tylko o słynny artykuł 20, czyli o te pomieszczenia na biura przy Sejmie. Otóż, chcemy wnieść autopoprawkę i zastąpić słowa: „przy Sejmie” słowami: „w Warszawie”. Ze wstępnych symulacji, które były prowadzone, wynika, że Kancelaria Sejmu może się „nie wyrobić” w tym okresie trzyletnim i termin ten trzeba będzie wydłużyć. Pamiętajmy o tym, że prowadzone są badania studyjne nad rozwiązaniem całego kompleksu wybudowania pomieszczeń dla biur komisji sejmowych. Na razie, jak słyszałem, jest projekt rozbudowy przy pomniku, z przejściem podziemnym. Wczoraj upłynął termin składnia prac. Napłynęło 50 projektów. To musi się mieścić w tym całym kompleksie rozbudowy parlamentu. Taniej byłoby, jak wyliczała nam Kancelaria, by pomieszczenia te można było wynajmować w Warszawie i dlatego jest taka propozycja, by zgłosić to jako autopoprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WładysławFrasyniuk">Przypomnę raz jeszcze i powiem to bardziej dobitnie, że te inwestycje trwają. Można powiedzieć, że nawet gdybyśmy nie wpisali tego do ustawy, to te prace by się toczyły, bo potrzeba powstania biur poselskich tu, w miejscu, gdzie pracujemy na co dzień, jest niekwestionowana.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WładysławFrasyniuk">Czy ktoś z państwa wyraża sprzeciw wobec tej autopoprawki? Powtarzam raz jeszcze, chodzi o sugestię Kancelarii Sejmu, że może to Kancelarię Sejmu postawić w kłopotliwej sytuacji finansowej.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WładysławFrasyniuk">Jest zgłoszona taka autopoprawka. Jest to wspólna propozycja prezydium Komisji. Wczoraj zdecydowaliśmy, że przedstawimy jednak Komisji taki wariant.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JacekRybicki">Przepraszam, ale wczoraj nie byłem na posiedzeniu Komisji i nie chciałbym wszczynać na nowo tej debaty. Natomiast korzystając z tego, że jest dodany pkt 3, w którym mowa jest o autopoprawce, to powiem, co następuje.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JacekRybicki">Z rozmów, które toczą się w kuluarach wynika, że i tak w izbie raczej nie ma to szans przejścia, z oczywistych względów. Została wokół tego - jak słusznie zauważył pan poseł Piotr Miszczuk - rozpętana wojenka. Niezależnie od absurdalności tego zarzutu, mówi się przede wszystkim o tym, że na koniec kadencji fundujemy sobie 460 apartamentów. Wielokrotnie rozmawialiśmy o pracy posła. Uważam, że lepiej, gdyby te prace się toczyły, bez zobowiązania ustawowego. Myślę, że to jest jakieś rozsądne wyjście. Prosiłbym, żeby je rozważyć.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#JacekRybicki">Zmiana tego na Warszawę jest takim półśrodkiem. Czy Kancelarię Sejmu będzie stać na wynajęcie 400 pomieszczeń rozrzuconych po Warszawie? Myślę, że nie będzie stać. A więc ta zmiana na Warszawę, jest taką próbą ucieczki w ślepą uliczkę. Prosiłbym, panie przewodniczący, żeby rozważyć jednak niewpisywanie tego do ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzyMadej">W końcu już nie raz na ten temat dyskutowaliśmy i przypomnę, że taka koncepcja była również rozważana przez Kancelarię Sejmu, by Dom Poselski przeznaczyć na biura, a posłom wynająć mieszkania w mieście, co wychodzi prawie na jedno. Jest to jeden z wariantów, który był brany pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JerzyMadej">Stąd, wydaje mi się, że jeżeli zmienimy zapis i zastąpimy: „przy Sejmie” słowem „w Warszawie”, to będzie to nieco łagodniejsze, natomiast ten formalny wymóg zostanie.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JerzyMadej">Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w trakcie drugiego czytania każdy z posłów zgłosił, by wykreślić to z tego projektu, jako poprawkę poselską i nie ma problemu, żeby ustawa wyszła w takim kształcie. Nie wpadajmy więc w panikę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JacekRybicki">Odium skupi się jednak na nas jako Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JerzyMadej">Proszę państwa, to jest tak, jak z tymi reformami, ktoś te reformy musiał zrobić i teraz za to płacimy. Taka jest rzeczywistość. Ktoś to musi zrobić. Tutaj akurat jest sprawa najbezpieczniejsza. To nie posłowie sobie fundują, tylko swoim następcom i nie apartamenty, tylko w biura do pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PiotrMiszczuk">Uważam, że jednak powinniśmy to wszystko zostawić. Błędem było wycofanie się z tej propozycji dotyczącej emerytur. Był wrzask i nic z tego nie wyszło. Następni będą próbować, bo kiedyś trzeba będzie to wprowadzić. Skoro wkoło to wszędzie funkcjonuje, to i my to musimy zrobić. Będzie kolejny wrzask. Ile razy będziemy do tego podchodzić, będzie krzyk, a tak byłby tylko jeden wrzask. Był to najtańszy sposób wprowadzenia systemu emerytalnego dla parlamentarzystów. Trudno, wyszło tak, jak wyszło.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PiotrMiszczuk">Nie przypadkowo wprowadziliśmy zapis o biurach. Cały czas się przy tym upierałem, bo dzięki temu w pracach planistycznych Kancelarii Sejmu to się znalazło. Gdyby ten zapis nie funkcjonował, nic by z tego nie było.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PiotrMiszczuk">Zdaję sobie sprawę, iż jest to najgorsza rzecz do uzasadnienia mediom. Gdy dzwoniła do mnie prasa, to słyszałem tylko: proszę to uzasadnić, dlaczego tak się dzieje, co wy tam jeszcze chcecie. Wymyśla się, że będą to apartamenty i nie wiadomo co. Być może, że jeżeli podejmie się te prace, wybuduje się budynki dla komisji sejmowych, dla biur, to hotel poselski, jak i ta część budynku zostanie przeznaczona do naszej dyspozycji. Chodzi przecież o pomieszczenie na dwie osoby, wielkości jak pół tego pokoju, by mieścił się w nim komputer i pracownik, który będzie się tym zajmował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WładysławFrasyniuk">Wczoraj rozważaliśmy wykreślenie tego punktu, ale mamy obawy, czy autopoprawka tak daleko idąca, nie spowoduje, iż trzeba zmienić druki. Oznaczałoby to, iż czytanie przechodzi dalej, a mówiąc krótko ustawa „spada” z czytania i nie zrobilibyśmy jej w tej kadencji Sejmu. Rozważaliśmy to i ten drobny szkopuł techniczny, mógłby spowodować taki efekt. Czy po wyjaśnieniu, wycofuje pan swoją propozycję, czy stawia pan to jako wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JacekRybicki">Wycofuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WładysławFrasyniuk">Czy jest sprzeciw wobec tej autopoprawki, którą zgłosił pan poseł Piotr Miszczuk w naszym imieniu? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WładysławFrasyniuk">Dostaliście państwo koperty z terminem następnego posiedzenia Sejmu. Nie zaglądałem do nich, ale zaraz pani sekretarz nas o tym poinformuje. A więc następne posiedzenie będzie 5.06. br. we wtorek, a 6.06. br. planujemy również posiedzenie, dotyczące drugiego czytania ustawy o posłach i senatorach, jeśli ustawa trafi do naszej Komisji. Nie wykluczamy również, że posiedzenie może odbyć się również 7.06. br. Najprawdopodobniej ok. 22 czerwca br., podczas posiedzenia Sejmu, będziemy rozpatrywali sprawę pana Mariana K.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#WładysławFrasyniuk">Dziękuję państwu, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>