text_structure.xml 239 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanLityński">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej. Dzisiaj kontynuujemy analizę budżetu i analizę planów finansowych. Proszę o przedstawienie planu finansowego Urzędu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#GrażynaZielińska">Przedstawię państwu trzy projekty planu finansowego: Krajowego Urzędu Pracy, Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#GrażynaZielińska">Krajowy Urząd Pracy, którym kieruję, jest centralnym urzędem administracji specjalnej, którego działalność w 1999 r. ukierunkowana będzie głównie na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu oraz łagodzeniu jego negatywnych skutków społecznych i ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#GrażynaZielińska">W zakresie polityki rynku pracy Krajowy Urząd Pracy będzie kierował swoje działania na realizację programu przeciwdziałania bezrobociu poprzez aktywizowanie i wspieranie poszczególnych grup bezrobotnych, a także poprzez zwiększenie efektywności oddziaływania instrumentów takich jak: pośrednictwo pracy, poradnictwo, informacja zawodowa, szkolenia, przekwalifikowania, pożyczki oraz programy specjalne.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#GrażynaZielińska">Zadania te realizowane będą w trójszczeblowej strukturze organizacyjnej w centrali Krajowego Urzędu Pracy, w 16 wojewódzkich urzędach pracy wraz z filiami oraz w 330 powiatowych urzędach pracy wraz filiami, przy ogólnym zatrudnieniu 15 176 osób, liczonych oczywiście w etatach kalkulacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#GrażynaZielińska">Na realizację zadań Krajowy Urząd Pracy dysponował będzie kwotą 1.562.176 tys. zł. W tym dotacja z budżetu dla Funduszu Pracy określona jest w kwocie 838.780 tys. zł Natomiast na utrzymanie urzędów pracy zaplanowano kwotę 353.296 tys. zł, która w porównaniu z przewidywanym wykonaniem będzie niższa o 27.568 tys. zł, tj. o 7,2%.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#GrażynaZielińska">Przyjęliśmy, że wydatki bieżące wyniosą 348.686 tys. zł i będą również niższe od przewidywanego wykonania o kwotę 7.318 tys. zł, tj. o 2,1%. Natomiast wydatki majątkowe - myślimy tutaj o inwestycjach - zaplanowano w projekcie w wysokości 4.500 tys. zł i będą niższe w stosunku do przewidywanego wykonania o kwotę 20.250 tys. zł, tj. o 82%. I w tak przyjętych wydatkach inwestycyjnych, nie będzie - niestety - możliwe dokończenie rozpoczętych w 1998 r. inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#GrażynaZielińska">Największy udział w planowanych wydatkach bieżących zajmują wynagrodzenia osobowe, które wyniosą 183.364 tys. zł, a łącznie z zakładowym funduszem nagród wyniosą 198.727 tys. zł i stanowić będą 56% wydatków bieżących. Natomiast wydatki z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne i Fundusz Pracy wzrosną o 2,7% i będą wynosiły 91.395 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#GrażynaZielińska">Wydatki rzeczowe, a więc z tytułu zakupu towarów i usług, wyniosą 49.373 tys. zł i będą niższe od przewidywanego wykonania o kwotę 14.593 tys. zł, tj. o 23%. Natomiast w stosunku do ustawy budżetowej będą niższe o 25%. Wydatki rzeczowe w całej strukturze stanowią 14% wydatków bieżących.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#GrażynaZielińska">Pozostałe wydatki, związane z opłatami i składkami oraz podatkami na rzecz budżetu państwa i gmin wyniosą 2.569 tys. zł i będą niższe, w porównaniu z wykonaniem za trzy kwartały, o 225 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#GrażynaZielińska">Strukturalny podział projektu przyznanego limitu przedstawia się więc następująco: 3% ogólnego budżetu przeznacza się dla centrali Krajowego Urzędu Pracy w wysokości 9.605 tys. zł, tj. 101,3% przewidywanego wykonania; 27% dla wojewódzkich urzędów pracy 96.371 tys. zł, tj. 93,4% przewidywanego wykonania; 70% dla rejonowych urzędów pracy w wysokości 246.870 tys. zł, tj. 92,2% przewidywanego wykonania.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#GrażynaZielińska">Na nowe zadania dla Krajowego Urzędu Pracy, wynikające z ustawy z dnia 6 lutego 1997 r. o powszechnych ubezpieczeniach zdrowotnych, planuje się kwotę 370.100 tys. zł. Zadania te obejmują ubezpieczeniem zdrowotnym, przez urzędy pracy, osoby bezrobotne nie posiadające prawa do zasiłku lub stypendium. Przewidujemy, że liczba uprawnionych do tego tytułu wynosi 1300 tys. osób i to oczywiście spowoduje, że powiatowe urzędy pracy będą musiały od każdej tej osoby odprowadzić składkę ubezpieczeniową. W związku z tym trzeba będzie każdej tej osobie założyć dokumenty i będzie to dodatkowe nowe zadanie, które zostało przypisane powiatowym urzędom pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#GrażynaZielińska">Pragnę podkreślić, iż tak określone warunki finansowe na 1999 r. dla Krajowego Urzędu Pracy, przy znacznym obniżeniu budżetu w stosunku do 1998 r. będą wymuszały bardzo racjonalną politykę wydatkowania przyznanych środków, a także niezbędne oszczędności na niektórych odcinkach naszej działalności.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#GrażynaZielińska">I tak przedstawiają się podstawowe kierunki planu wydatków w części dotyczącej Krajowego Urzędu Pracy. Szerszą informację otrzymaliście państwo w materiałach, które dostarczyliśmy wcześniej, wobec czego w swym wystąpieniu ograniczyłam się do zasygnalizowania spraw zasadniczych.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#GrażynaZielińska">Jeżeli państwo macie uwagi lub pytania, jesteśmy do państwa dyspozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanLityński">Dziękuję. Ze strony Komisji będzie nas wprowadzał pan poseł Maciej Manicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MaciejManicki">Proponuję, abyśmy zrobili projekt budżetu łącznie z planami finansowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanLityński">Rzeczywiście, może najpierw razem pozostałe plany finansowe, a dopiero potem pan poseł Maciej Manicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#GrażynaZielińska">W takim razie przedstawię plan finansowy Funduszu Pracy na 1999 r. Tu również państwo otrzymaliście wcześniej szersze materiały - ja ograniczę się do zasygnalizowania i przedstawienia tych zagadnień, które w naszej ocenie są najważniejsze.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#GrażynaZielińska">Projekt planu Funduszu Pracy na 1999 r. opracowany został przy następujących założeniach.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#GrażynaZielińska">Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej stanowiące podstawę określenia wpływów na Fundusz Pracy z tytułu poboru składki - 1.365 zł (przed ubruttowieniem związanym ze składką ZUS) wzrost o 10,1% (o 2% realnie powyżej planowanej inflacji) w stosunku do planowanego w 1998 r. szacowanego w kwocie 1,195 z.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#GrażynaZielińska">Przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej - 9863 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#GrażynaZielińska">Ulega zmianie wysokość składki na Fundusz Pracy od wynagrodzeń z 3% do 2,6%.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#GrażynaZielińska">Planowana inflacja w 1999 r. - 8,1% przy pw. 98 - 9,5%.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#GrażynaZielińska">Indeksacja zasiłku odpowiadająca przyszłorocznej inflacji - 108,1%.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#GrażynaZielińska">Średnioroczna wysokość zasiłku w 1999 r. - 399,0 zł.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#GrażynaZielińska">Średnioroczna liczba zasiłkobiorców - 630 000 osób.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#GrażynaZielińska">Liczba bezrobotnych na koniec 1999 r. - 1 655 000 osób.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#GrażynaZielińska">Potrzeby finansowe na zabezpieczenie realizacji aktywnych form na podstawie przewidywanego wykonania 1998 r. przewiduje się (wraz z młodocianymi) w kwocie - 1.560.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#GrażynaZielińska">Potrzeby finansowe na pozostałe wydatki Funduszu Pracy, w tym na: formy fakultatywne - 86.900 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#GrażynaZielińska">Dotacje na dofinansowanie organizacji pozarządowych i wydatków inwestycyjnych na poziomie 11.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#GrażynaZielińska">Na 1999 r. zakłada się, że dochody Funduszu Pracy będą na poziomie 5.964.780 tys. zł i będą wyższe o 19,1% od przewidywanego wykonania w 1998 r., tj. o 955.580 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#GrażynaZielińska">W skład powyższej kwoty dochodów wchodzą: dotacja z budżetu państwa w wysokości 838.780 tys. zł i jest to wzrost o 22,6% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1998 r.; wpływy z tytułu 2,6% obligatoryjnej składki w wysokości 5.010.000 tys. zł, tj. wzrost o 18,7% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1998 r.; pozostałe dochody w wysokości 116.000 tys. zł, tj. wzrost o 10,5% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1998 r. Tak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o dochody.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#GrażynaZielińska">Po stronie rozchodów w 1999 r. przewiduje się wydatki w wysokości 6.028.680 tys. zł, co stanowi wzrost o 18,2% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#GrażynaZielińska">Kwota ta obejmuje wydatki na: zasiłki i świadczenia ogółem - 4.370.780 tys. zł, aktywne formy - 1.560.000 tys. zł, pozostałe wydatki - 86.900 tys. zł, dotacje dla organizacji pozarządowych - 3.500 tys. zł i wydatki inwestycyjne - 7.500 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#GrażynaZielińska">Porównując procentowy udział poszczególnych wydatków w wydatkach ogółem, zasiłki i świadczenia wynoszą 72,5% i stanowią główne „obciążenie” Funduszu. Drugą pozycję w strukturze wydatków zajmują aktywne formy walki z bezrobociem - 25,9%. Pozostałe wydatki, dotacje dla organizacji pozarządowych i inwestycje razem stanowią 1,6% wydatków ogółem. Generalnie struktura wydatków w stosunku do 1998 r. została utrzymana, aczkolwiek przy podziale na aktywne formy niektóre akcenty będziemy chcieli zwiększyć.</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#GrażynaZielińska">Zgodnie z założeniami do budżetu na 1999 r. liczba bezrobotnych na koniec 1999 r. będzie się kształtować na poziomie 1 655 000 osób, zaś udział zasiłkobiorców w liczbie bezrobotnych wyniesie 38,1%. Stąd planowana średnioroczna liczba świadczeniobiorców kształtować się będzie na poziomie 630 tys. osób. Daje to wzrost o 50 tys. w stosunku do szacunków na 1998 r. i wynika z planowanej restrukturyzacji sektora górnictwa i hutnictwa w gospodarce narodowej, w skutek czego należy się liczyć ze zwiększoną liczbą osób uprawnionych do świadczeń i zasiłków przedemerytalnych.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#GrażynaZielińska">Ogółem na zabezpieczenie wydatków na zasiłki i świadczenia dla uprawnionych osób, przewidziano środki w kwocie 4.370.780 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#GrażynaZielińska">Na zadania realizowane w ramach aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu przewiduje się kwotę w wysokości 1.560.000 tys. zł, co stanowi wzrost tych wydatków o 10,4% w porównaniu z 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#GrażynaZielińska">Planujemy, że w 1998 r. zostaną wykorzystane środki Funduszu Pracy w wysokości 100% - tak wynika z naszego monitoringu i z realizacji zadań już po trzech kwartałach.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#GrażynaZielińska">Planowane na 1999 r. wydatki na szkolenia wyniosą 122.500 tys. zł, stanowiąc wzrost o 5,6% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#GrażynaZielińska">Plan przewiduje też wzrost wydatków na prace interwencyjne w stosunku do 1998 r. o 13,3% i zakłada je w wysokości 340.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.24" who="#GrażynaZielińska">Wydatki na roboty publiczne przewiduje się w wysokości 340.000 tys. zł, a więc praktycznie na poziomie roku bieżącego.</u>
          <u xml:id="u-6.25" who="#GrażynaZielińska">Wydatki na refundację wynagrodzeń absolwentów oraz stypendia wyniosą 367.700 tys. zł, tj. o 9% wyżej od przewidywanego wykonania 1998 r. Sądzimy, że w tej pozycji może nastąpić wzrost wydatków ze względu na wzrost stypendiów.</u>
          <u xml:id="u-6.26" who="#GrażynaZielińska">O 15,8% będą wyższe wydatki w stosunku do 1998 r. na refundację wynagrodzeń pracowników młodocianych oraz wydatki i premie dla opiekunów praktyk uczniowskich. Wyniosą one 347.500 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.27" who="#GrażynaZielińska">Wydatki na realizację programów specjalnych wyniosą 20.300 tys. zł, tj. 86,8% przewidywanego wykonania 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-6.28" who="#GrażynaZielińska">W 1999 r. planuje się udzielenie pożyczek dla bezrobotnych na rozpoczęcie działalności gospodarczej oraz dla pracodawców na tworzenie nowych miejsc pracy, w łącznej wysokości 110.000 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.29" who="#GrażynaZielińska">Zakłada się także umorzenia pożyczek w kwocie 22.000 tys. zł, co w porównaniu z 1998 r. stanowi wzrost o 10%.</u>
          <u xml:id="u-6.30" who="#GrażynaZielińska">W skład pozostałych wydatków wchodzą zadania mające na celu obsługę zasiłków i form aktywnych, jak: opłaty pocztowe i bankowe, informatyzacja, poradnictwo zawodowe, kluby pracy, koszty poboru składki, badania i analizy rynku pracy.</u>
          <u xml:id="u-6.31" who="#GrażynaZielińska">Plan na 1999 r. zakłada obciążenie finansowe na wydatki fakultatywne, wydatki inwestycyjne i dotacje dla organizacji pozarządowych w wysokości ogółem 97.900 tys. zł, co stanowi spadek o 18,4% w stosunku do 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-6.32" who="#GrażynaZielińska">Z tego przewiduje się wydatki na inwestycje związane z zabezpieczeniem i rozwojem systemu informatycznego w wysokości 7.500 tys. zł, co stanowi wzrost w stosunku do 1998 r. o 13,6% oraz na dotacje dla organizacji pozarządowych - 3.500 tys. zł, co stanowi wzrost o 25% w stosunku do 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-6.33" who="#GrażynaZielińska">W ramach form fakultatywnych, na które w 1999 r. przeznaczono kwotę 86.900 tys. zł przewiduje się wydatki na: koszty wysyłki i prowizje bankowe - 31.000 tys. zł, informatyzację - 10.000 tys. zł, poradnictwo - 3.500 tys. zł, kluby pracy - 500 tys. zł, koszty poboru składki - 24.000 tys. zł, badania rynku pracy - 3.500 tys. zł i na pozostałe inne zadania, m.in. świadczenia na rzecz chłoporobotników zwolnionych z pracy, bilety kredytowe oraz składki ZUS od rolników indywidualnych - 14.900 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-6.34" who="#GrażynaZielińska">I tak w skrócie przedstawia się plan finansowy Funduszu Pracy na 1999 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#IreneuszPiętakiewicz">W dniu wczorajszym Krajowy Urząd Pracy otrzymał pismo, w którym minister finansów zajął stanowisko w stosunku do uchwały Rady Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, z dnia 28 października. W dniu tym przekazano projekt budżetu do Sejmu. W związku z tym te zmiany, które zostały zaproponowane i przyjęte w uchwale Rady Funduszu, nie mogły znaleźć się w planie, który został dostarczony i zamieszczony w planie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#IreneuszPiętakiewicz">Minister finansów podziela stanowisko Rady Funduszu w sprawie obniżenia składki na Fundusz do wysokości 0,1% w 1999 r. i dodatkowo zawieszenia poboru składki w I półroczu 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#IreneuszPiętakiewicz">W związku z tym Krajowy Urząd Pracy przedłożył, w formie materiału uzupełniającego, na dzisiejszym posiedzeniu Komisji - nowy plan finansowy Funduszu, uwzględniający te zmiany. Przedstawi go pani prezes.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#GrażynaZielińska">Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych został utworzony ustawą z dnia 29 grudnia 1993 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy. Dochodami Funduszu są przede wszystkim składki płacone przez pracodawców objętych działaniem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#GrażynaZielińska">Z Funduszu zaspokajane są podstawowe roszczenia pracownicze w sytuacji, gdy wszczęte zostanie, w stosunku do niewypłacalnego pracodawcy, postępowanie upadłościowe, likwidacyjne lub pracodawca faktycznie zaprzestanie działalności gospodarczej i nie posiada środków finansowych na wypłatę należnych pracownikom świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#GrażynaZielińska">Celem Funduszu jest też jednorazowe wsparcie finansowe określonej grupy pracodawców, w realizacji ich zobowiązań finansowych, wobec emerytów i rencistów, wynikających z prawomocnych orzeczeń sądowych.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#GrażynaZielińska">Na podstawie zarządzenia ministra pracy i polityki socjalnej Fundusz wypłaca także pracownikom jednorazowe świadczenia w wysokości nie wypłaconego im wynagrodzenia za pracę, w związku z przejściowymi trudnościami finansowymi pracodawcy.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#GrażynaZielińska">Wypłacone świadczenia są zwracane Funduszowi z majątku niewypłacalnego pracodawcy. Fundusz może odstąpić, w całości lub w części, od dochodzenia zwrotu wypłaconych świadczeń, jak też ustanowić indywidualne terminy i warunki zwrotu wypłaconych świadczeń. Niektóre świadczenia z mocy przepisów ustawowych nie podlegają zwrotowi.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#GrażynaZielińska">Stan Funduszu na początek 1999 r. wynika z przewidywanego wykonania planu 1998 r. i planuje się, że wyniesie 780.527 tys. zł. Stan Funduszu na początek 1999 r. nie uwzględnia rezerwy na należności wątpliwe - nieściągalne - w kwocie 212.539 tys. zł utworzonej w 1997 r. i wykazanej w bilansie Funduszu z dnia 20 kwietnia 1998 r. Należności te będą podlegały umorzeniu w 1999 r. i latach następnych, zaś w przypadku ich późniejszej windykacji zaliczane będą na dochody Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#GrażynaZielińska">Dochody Funduszu w 1999 r. zaplanowano w wysokości 99.650 tys.zł, co oznacza ich spadek w stosunku do przewidywanego wykonania 1998 r. o 48,3%, przy założeniu zawieszenia obligatoryjnej składki na Fundusz w wysokości 0,1% podstawy naliczenia w II półroczu 1999 r., a także przy założeniu 100% jej ściągalności.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#GrażynaZielińska">Na dochody składają się:</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#GrażynaZielińska">- dochody z tytułu składki - 53.077 tys. zł, spadek o 61,7% w stosunku do przewidywanego wykonania 1998 r., spowodowany obniżeniem wysokości składki w 1999 r. do poziomu 0,10% z poziomu 0,15% obowiązującego w 1998 r. oraz zawieszeniem poboru składki w I półroczu 1999 r.,</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#GrażynaZielińska">- odsetki od lokat w bonach skarbowych - 43.073 tys. zł, spadek o 18,9% w stosunku do przewidywanego wykonania 1998 r.,</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#GrażynaZielińska">- odsetki bankowe - 2.000 tys. zł, ponad 9-krotny wzrost w stosunku do 1998 r.,</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#GrażynaZielińska">- pozostałe dochody, z tytułu odsetek od przeterminowanych wierzytelności - 1.500 tys. zł wzrost o 39,41% w stosunku do przewidywanego wykonania 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#GrażynaZielińska">Natomiast wydatki Funduszu zaplanowano w wysokości 28.921 tys. zł, co oznacza ich wzrost o 42,2% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#GrażynaZielińska">Planuje się następująco:</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#GrażynaZielińska">- niektóre świadczenia dla emerytów i rencistów, które nie podlegają zwrotowi na rzecz Funduszu - 1.473 tys. zł, wzrost o 13,3% w stosunku do przewidywanego wykonania 1998 r.,</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#GrażynaZielińska">- wydatki bieżące (własne) - 25.948 tys. zł wzrost o 41,9% w stosunku do przewidywanego wykonania 1998 r., z tego:</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#GrażynaZielińska">- koszty poboru składki (ZUS) obliczone jako 0,5% od przypisu składki - 265 tys. zł, spadek o 61,7% w stosunku do przewidywanego wykonania 1998 r.,</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#GrażynaZielińska">- koszty obsługi Funduszu - 14.214 tys. zł, wzrost o 17,5% w stosunku do przewidywanego wykonania 1998 r., w tym:</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#GrażynaZielińska">- koszty obsługi Rady Funduszu - 77 tys. zł, wzrost o 8,5% w stosunku do przewidywanego wykonania 1998 r.,</u>
          <u xml:id="u-8.19" who="#GrażynaZielińska">- pozostałe koszty obsługi - 14.137 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-8.20" who="#GrażynaZielińska">- umorzenia - 11.469 tys. zł, wzrost o 108,5% w stosunku do przewidywanego wykonania 1998 r., w tym:</u>
          <u xml:id="u-8.21" who="#GrażynaZielińska">- z tytułu odstąpienia od dochodzenia zwrotu wypłaconych świadczeń - 10 500 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-8.22" who="#GrażynaZielińska">- umorzenia majątku trwałego Funduszu - 969 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-8.23" who="#GrażynaZielińska">- wydatki inwestycyjne - 1.500 tys. zł, wzrost o 100% w stosunku do przewidywanego wykonania 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-8.24" who="#GrażynaZielińska">Transfery na rzecz ludności, tj. wypłaty świadczeń powiększające należności Funduszu - bez niektórych świadczeń dla emerytów i rencistów nie podlegających zwrotowi - wyniosą 174.276 tys. zł, tj. o 13,5% więcej niż przewiduje się w 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-8.25" who="#GrażynaZielińska">Planuje się, że świadczenia te ukształtują się następująco:</u>
          <u xml:id="u-8.26" who="#GrażynaZielińska">Jednorazowe świadczenia - skorzysta z nich 68 896 świadczeniobiorców; średnio po 876 zł. Razem wypłacone zostaną jednorazowe świadczenia na wartość 60.353 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-8.27" who="#GrażynaZielińska">Jednorazowe odszkodowania z tytułu wypadków, śmierci i chorób zawodowych - 806 tys. zł dla ok. 1 777 świadczeniobiorców, średnio po 4.554 zł.</u>
          <u xml:id="u-8.28" who="#GrażynaZielińska">Wypłata gwarantowanych wynagrodzeń za pracę maksymalnie za 3 miesiące przed lub po dacie niewypłacalności w okresie 9 miesięcy przypadających przed datą ustania stosunku pracy - 34.703 tys. zł dla ok. 62 303 świadczeniobiorców, średnio po 557 zł.</u>
          <u xml:id="u-8.29" who="#GrażynaZielińska">Ekwiwalent pieniężny za urlop wypoczynkowy - 4.405 tys. zł dla ok. 14 683 świadczeniobiorców, średnio po 300 zł.</u>
          <u xml:id="u-8.30" who="#GrażynaZielińska">Odszkodowania, o których mowa w art. 36 Kodeksu pracy - 9.280 tys. zł dla ok. 7 194 świadczeniobiorców, średnio po 1.290 zł.</u>
          <u xml:id="u-8.31" who="#GrażynaZielińska">Odprawy pracownicze - 47.200 tys. zł dla ok. 28 833 świadczeniobiorców, średnio po 1.637 zł.</u>
          <u xml:id="u-8.32" who="#GrażynaZielińska">Odszkodowania, o których mowa w art. 7a - 17.500 tys. zł dla ok. 9 516 świadczeniobiorców, średnio po 1.839 zł.</u>
          <u xml:id="u-8.33" who="#GrażynaZielińska">Pozostałe tytuły - różnice po weryfikacji wypłaconych kwot z tytułu wzrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału - 29 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-8.34" who="#GrażynaZielińska">Razem wypłaty powiększające należności Funduszu z tytułu gwarantowanych świadczeń w 1999 r. planuje się na kwotę 174.276 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-8.35" who="#GrażynaZielińska">Ogółem, łącznie z niektórymi świadczeniami należnymi emerytom i rencistom, Fundusz zaspokoi roszczenia 194 164 świadczeniobiorców.</u>
          <u xml:id="u-8.36" who="#GrażynaZielińska">Przewiduje się, że w 1999 r. zwroty z tytułu wypłaconych świadczeń będą stanowiły 38,2% wartości wypłaconych świadczeń i wyniosą 66.570 tys. zł, tj. o 31,3% więcej niż przewiduje się w 1998 r. W takim wypadku osiągnięty wskaźnik windykacji liczony jako stosunek wyegzekwowanych w danym roku należności do świadczeń wypłaconych w 1999 r. wyniesie 38,2% i stanowił będzie potwierdzenie wzmożonych działań Funduszu dotyczących dochodzenia zwrotu wypłaconych świadczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanLityński">Dziękuję bardzo. Przy okazji chciałbym podziękować, iż dostarczone przez państwa materiały są doskonale przygotowane pod względem graficznym, dzięki czemu są bardzo przejrzyste.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MaciejManicki">Po tym obszernym wprowadzeniu, skoncentruję się jedynie na kwestiach, które budzą określone wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o Krajowy Urząd Pracy, to można powiedzieć, że generalnie konstrukcja nie budzi wątpliwości. Jest tylko jedna kwestia, do której chciałbym się odnieść. To jest sprawa nakładów na inwestycje w rejonowych urzędach pracy.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MaciejManicki">Jest to bardzo poważna sprawa. Bo o ile te nakłady zostały w 1997 r. przewidziane i wykonane w wysokości 38 mln zł, to już w 1998 r. nastąpił bardzo istotny spadek - po uwzględnieniu inflacji prawie o połowę. Natomiast to, co proponuje się na 1999 r. - to po prostu skandal. Proponuje się kwotę 4 mln zł. Przecież kwota ta jest nawet zbyt mała na wstrzymanie i utrzymanie inwestycji już realizowanych w systemie urządzeń pracy. Oczywiście jest to sytuacja nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#MaciejManicki">Dlatego też jedynym wnioskiem, jaki się tutaj nasuwa, jest wniosek, aby podwyższyć odpowiednie środki przewidziane w planie Krajowego Urzędu Pracy na inwestycje w rejonowych urzędach pracy, a więc w urzędach, gdzie jest bezpośredni kontakt z bezrobotnym. I nie powinniśmy tutaj podchodzić do tego w ten sposób, że ponieważ w przyszłości będą to urzędy administracji samorządowej, to w związku z tym już dzisiaj przestajemy finansować inwestycje na tym odcinku.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o pozostałe kwestie dotyczące planu finansowego Krajowego Urzędu Pracy, to myślę, że możemy je pozytywnie zaopiniować.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o Fundusz Pracy, to w planie finansowym dwie kwestie budzą dosyć istotne wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#MaciejManicki">Zacznę od sprawy związanej z zasiłkami i świadczeniami przedemerytalnymi. Otóż przewiduje się tutaj łącznie w przyszłym roku wypłatę na poziomie 150 tys. zł średnio miesięcznie w roku budżetowym. Jest to wprawdzie wzrost w stosunku do przewidywanego wykonania na 1998 r., jednakże wydaje się zbyt niski w stosunku do tego, co wynika z przyjętych i realizowanych programów restrukturyzacyjnych. Pamiętajmy, że obecnie mamy do czynienia z okresem przejściowym, jeśli chodzi o skutki, po zlikwidowaniu wcześniejszych emerytur. Natomiast od początku przyszłego roku świadczenia przedemerytalne będą jedyną formą, z której będzie mogła skorzystać osoba mająca duży staż pracy, a zwolniona z przyczyn zakładu pracy. Jeśli chodzi o zasiłki przedemerytalne - to tutaj też możemy spodziewać się pewnego przyrostu liczby tych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#MaciejManicki">I jeśli na to nałożymy wielkości, jakie są zaplanowane - to wówczas jednoznacznie musimy dojść do wniosku, że liczby przyjęte do tych szacunków są zbyt ostrożne. I może to rodzić problemy z wykonaniem planu.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#MaciejManicki">Natomiast nawet gdybyśmy przyjęli, że te wielkości w planie finansowym Krajowego Funduszu Pracy są wielkościami realnymi, to mamy tutaj do czynienia z sytuacją, w której plan finansowy został sporządzony z naruszeniem prawa.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#MaciejManicki">Otóż jest przepis w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, z którego jednoznacznie wynika, że wydatki na zasiłki i świadczenia przedemerytalne są finansowane z dotacji z budżetu państwa. Tymczasem mamy do czynienia z sytuacją, w której dotacja z budżetu państwa do Funduszu Pracy została zaplanowana w kwocie 838.780 tys. zł, a na zasiłki i świadczenia przedemerytalne zaplanowano kwotę - i to przy tych wątpliwych wielkościach - 1.031.780 tys. zł. Czyli, krótko mówiąc, przewiduje się, że na świadczenia i zasiłki przedemerytalne zostanie wydatkowana kwota wyższa o 193 mln zł niż dotacja budżetowa. A więc jedyny wniosek, jaki się tu nasuwa, to jest wniosek o zwiększenie kwoty dotacji i owe 193 mln zł, jeśli przyjmiemy, że liczba osób, przewidzianych w planie, które mogą tych świadczeń potrzebować, jest prawidłowa.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#MaciejManicki">I teraz jest pytanie - na co owe środki, wynikające ze zwiększenia dotacji przeznaczyć?</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#MaciejManicki">Jeśli popatrzymy na wydatki z Funduszu Pracy, dostrzeżemy pozycję absolwenci. Wydatki na absolwentów rosną w planie finansowym o 9% w stosunku do wykonania ubiegłego roku. Można powiedzieć, są na poziomie inflacji. Czyli, gdybyśmy mieli sytuację taką, że w 1998 r. przeznaczono odpowiednie środki, to byłoby w porządku. Tymczasem wiemy doskonale, że w 1998 r. były wydatkami zbyt niskimi. Nie pozwalały na prowadzenie rzeczywistej aktywnej polityki wobec osób pozostających bez pracy u startu swojej kariery zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#MaciejManicki">Jeśli spojrzymy przez ten pryzmat na wielkości zaplanowane w planie finansowym Funduszu Pracy, to dojdziemy do wniosku, że kwota wydatków na absolwentów, przewidywana w wysokości 360 mln zł, jest kwotą zbyt niską na te potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#MaciejManicki">Dlatego proponuję, aby owe 193 mln zł, o które musi zostać podwyższona dotacja - przeznaczyć na podwyższenie środków przeznaczonych na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, ukierunkowane dla absolwentów.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o plan finansowy Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, to nie rozwijając tematu, chcę powiedzieć jedynie, że pewne wątpliwości budzi konstytucyjność uchwały Rady Funduszu o zawieszeniu składki. Bo, o ile Rada Funduszu może ustalać wysokość tej składki, to pytanie: czy jest ustawowo uprawniona do zawieszania składki?</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#MaciejManicki">Przyjmując takie ustalenie, Rada stwierdziła, iż w I półroczu składka jest 0%. I wydaje mi się, że tak to trzeba tłumaczyć, nie wchodząc w kazuistyczne rozważania dotyczące treści uchwały.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#MaciejManicki">Biorąc to wszystko pod uwagę rekomenduję pozytywnie zaopiniowanie planu Funduszu, w wersji dzisiaj nam przedstawionej. Z tym, że formalnie rzecz biorąc, my musimy to zgłosić jako poprawkę do budżetu dla Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanLityński">Przechodzimy do pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JolantaBanach">Mam nadzieję, że formuła pytań nie wyklucza też krótkiego komentarza.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JolantaBanach">Otóż rzeczywiście przejrzystość przedstawionych nam dokumentów polega na uwzględnieniu przewidywanego wykonania. Jednakże chcę przypomnieć panu przewodniczącemu również, iż przejrzystość ta byłaby większa, gdybyśmy mogli prześledzić strukturę wydatków i dochodów Funduszu Pracy od 1997 r., ponieważ 1998 r. był rokiem gwałtownego spadku zarówno dochodów, jak i wydatków Funduszu, ze względu na błędną kalkulację liczby świadczeniobiorców i gwałtowny spadek ich liczby. Tak więc do przejrzystości tych dokumentów, w moim najgłębszym przekonaniu, niezbędna jest bardzo dokładna analiza owej struktury dochodów i wydatków od 1997 r., ponieważ jak słusznie wskazują eksperci z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, to gwałtownie obniżanie się liczby świadczeniobiorców zasiłku dla bezrobotnych, może oznaczać nierealizowanie i zagrożenie ważnych celów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JolantaBanach">Teraz przechodzę do pytań. Chciałabym wiedzieć, z czego wynika taki znaczący spadek wydatków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu, w szkoleniach i programach specjalnych?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JolantaBanach">O ile pamiętam z pism ministra pracy i polityki socjalnej, Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Rodziny - właśnie szkolenia i programy specjalne podkreślone były jako najefektywniejsze formy kształtowania rynku pracy. Nie roboty publiczne, nie prace interwencyjne, ale właśnie szkolenia i programy specjalne. Zważywszy, że struktura polskiego bezrobocia jest dosyć utrwalona i taka, że właściwie przeciwdziałać jej można tylko w programach specjalnych - pytam dlaczego to optymalne narzędzie nie będzie w wystarczającym stopniu wykorzystane?</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JolantaBanach">Druga sprawa. Przychylając się do opinii pana posła Macieja Manickiego, dotyczącej konieczności zwiększenia środków na wsparcie absolwentów, chciałabym państwa zapytać, czy te wydatki były planowane na podstawie tempa wzrostu liczby bezrobotnych absolwentów? I czy państwo pamiętają liczbę wzrostu osób w wieku produkcyjnych w ciągu najbliższych 3 lat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#GrażynaZielińska">Programy szkoleniowe w 1998 r. były priorytetem i będą nadal w 1999 r., mimo że planujemy wzrost wydatkowanej kwoty o 9,6%, czyli niewiele ponad inflację. Natomiast chciałam państwu powiedzieć, że planujemy również - i to wynika z przeprowadzonych już przez rejonowe urzędy pracy i zgłoszonych do wojewódzkich urzędów pracy i krajowych urzędów pracy, symulacji, że w 1998 r. liczba osób, która ukończy szkolenie, będzie wynosiła 117 tys., natomiast w 1999 r. - 136 tys. A więc będziemy szkolić więcej osób i taniej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#GrażynaZielińska">Jeśli chodzi o programy specjalne, to jest ich w tej chwili 258 w całej Polsce. My bardzo je cenimy, ale chcę podkreślić, iż są to programy bardzo trudne, bowiem dotyczą osób bezrobotnych z tzw. grupy ryzyka. Są to zwykle osoby, które są na bezrobociu powyżej 3 lat, osoby z małymi dziećmi. Żeby taki program skonstruować, musi być odbiorca, czyli pracodawca. W chwili obecnej - niestety - sytuacja jest taka, że pracodawcy nie wyrażają większego zainteresowania programami specjalnymi, mimo naszych dużych starań.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#GrażynaZielińska">Chcę również państwa poinformować, że w roku bieżącym minister pracy i polityki socjalnej z dotacji, która była przeznaczona na Fundusz Pracy, przeznaczył kwotę prawie 100 mln zł, m.in. na dodatkowe programy specjalne. Sądzimy, że sytuacja może być również podobna i jeśli będzie zapotrzebowanie, zwrócimy się z prośbą o zwiększenie kwoty na programy specjalne.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#GrażynaZielińska">Jeśli chodzi o sprawy związane z absolwentami - o tym, jak ważny jest to problem, świadczy po raz pierwszy w tym roku opracowany program „Absolwent 98”. Jest to program skierowany do wszystkich 250 tys. absolwentów, którzy w naszej ocenie zarejestrują się w urzędach pracy, bo sytuacja jest taka, że co trzeci absolwent szkoły ponadpodstawowej rejestruje się. Stąd też ten duży krajowy program, skierowany do każdego absolwenta.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#GrażynaZielińska">Uwaga pana posła na ten temat, iż więcej środków Funduszu Pracy trzeba będzie przeznaczyć na absolwentów - jest oczywiście bardzo słuszna. Ja również w swojej wypowiedzi sygnalizowałam, że te akcenty będą musiały ulec, przy kontraktowaniu zadań, pewnym modyfikacjom. Ponieważ kontraktowanie zadań z urzędami pracy nastąpi dopiero po decyzji Sejmu, gdy będziemy wiedzieli, jakie mamy możliwości związane ze środkami Funduszu Pracy. Są bowiem jeszcze możliwości przemieszania pieniędzy na poszczególne programy i wtedy uwzględnimy oczywiście wszystkie te uwagi, które państwo tutaj zgłaszacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o zmniejszenie liczby bezrobotnych uprawnionych do zasiłku - to oczywiście jest to efekt rozwiązań ustawowych, które w swoim czasie były przyjęte. Warto tylko, nie wnikając dalej w tę kwestię, przypomnieć jedną rzecz - poprzednie posiedzenie Komisji Polityki Społecznej, kiedy rozpatrywano budżet na 1998 r.; wówczas zwróciłem uwagę, że środków na zasiłki jest za dużo. Zdecydowanie za dużo i kwota, którą można zupełnie spokojnie „zdjąć”, oscyluje między 400 a 600 mln zł. I cóż się okazało? Kwota przewidziana na zasiłki jest o 1.200 mln zł za duża. Co prawda dobrze, że ta kwota była, bo się przydała m.in. po to, żeby w międzyczasie nie padł Zakład Ubezpieczeń Społecznych, czy na zasiłki dla górników itd., ale mimo wszystko uważam, że powinniśmy tworzyć plany finansowe nie po to, żeby robić z nich skarbonki, z których potem minister finansów ratuje sytuacje. Czyli, mówiąc krótko, powinniśmy realniej planować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JolantaBanach">Panie pośle, ja wiem doskonale, że efekt spadku liczby świadczeniobiorców jest spowodowany zmianą ustawową. Ale myślę, że w rządzie jest kilka ośrodków zobowiązanych do monitorowania skutków ustawy. Także i pod kątem tego, czy odpowiadają one pewnym problemom społecznym, rozwiązując je jako zagrożenia, czy nie. Dlatego zapytałam, czy ten gwałtowny spadek liczby świadczeniobiorców to po pierwsze - o czym mówił pan poseł - efekt złego planowania, czy też może oznaczać już w tej chwili jakby osłabienie podstawowego instrumentu łagodzenia skutków bezrobocia, zwłaszcza w jego wymiarze regionalnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RomanSroczyński">Ile wynosi średni koszt szkolenia i jaka jest efektywność szkolenia? To znaczy - jaki odsetek szkolonych znajduje zatrudnienie?</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#RomanSroczyński">Wydaje mi się, że trochę niepokojąco wygląda plan umorzeń pożyczek udzielonych na rozpoczęcie działalności. Otóż według planu, co piąta pożyczka w 1999 r. przewidziana jest do umorzenia. Ciekaw jestem, jakie są przyczyny planowanego wzrostu o 10% w tym zakresie. I dodatkowa informacja - którzy pożyczkobiorcy gorzej spłacają, bezrobotni czy pracodawcy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#GrażynaZielińska">Średni koszt szkolenia wynosi 942 zł. Jeśli chodzi o efektywność szkoleń, to w 1993 r. zatrudniono po szkoleniach - 35%, w 1994 r. - 45%, w 1995 r. - 58%, w 1996 r. - 61%, w 1997 r. - 54%, natomiast w 1998 r. planujemy, że będzie to 55%.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#GrażynaZielińska">Chcę jeszcze dodać, że w chwili obecnej na pewno koszty szkolenia ulegną zwiększeniu ze względu na to, iż osoby, które są naszymi klientami, to są osoby o bardzo niskich kwalifikacjach i musimy prowadzić szkolenia nie 2–3-miesięczne, ale dłuższe, nawet 9-miesięczne. Są to szkolenia trójmodułowe, dotyczące głównie mieszkańców wsi. Skierowane są do osób zarejestrowanych ponad 3 lata, z wykształceniem podstawowym.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#GrażynaZielińska">Jeśli chodzi o pożyczki, to w tej chwili korzysta z nich więcej osób bezrobotnych niż zakłady pracy. W roku bieżącym uruchomione zostały dodatkowo trzy linie kredytowe, czyli możliwości uzyskania kredytu na tworzenie miejsc pracy uległy zmianie. Pozyskaliśmy dodatkowe środki z innych instytucji: z Agencji Rozwoju Regionalnego, z Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa z z Europejskiego Funduszu Wspierania Wsi Polskiej. Połączenie środków tych instytucji oraz Funduszu Pracy spowodowało, iż będzie możliwość utworzenia w 1998 r. dodatkowych 2200 miejsc pracy. Oprocentowanie tych linii kredytowych jest bardzo niskie, bo w dwóch wypadkach 0,98%. Są to najniższe linie kredytowe, jakie w chwili obecnej można uzyskać na tworzenie nowych miejsc pracy. Oczywiście są to linie kredytowe dla tych przedsiębiorców, którzy będą tworzyć te miejsca pracy na terenach wiejskich, w działalności usługowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławBrzózka">Pierwsze pytanie dotyczące Funduszu Pracy. W planie przewidziana jest kwota świadczeń specjalnych dla rolników - 10 mln zł. Na podstawie jakich założeń przyjęto tą sumę?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławBrzózka">Drugie pytanie dotyczy Krajowego Urzędu Pracy. Przedstawiona jest struktura, w jakiej państwo będziecie pracowali w przyszłym roku. Mówi się tu o filiach wojewódzkich urzędów pracy. Ile będzie tych filii i jakie będzie zatrudnienie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#GrażynaZielińska">Najpierw odpowiem na pytanie drugie. W tej chwili jesteśmy na etapie przygotowywania koncepcji związanych z reorganizacją wojewódzkich urzędów pracy i dostosowaniu jej do struktury administracyjnej państwa. Na pewno będzie sytuacja taka, że z wojewódzkich urzędów pracy wraz z niektórymi zadaniami przejdą do samorządów ludzie. W związku z tym przekazanych jest np. 226 etatów związanych z komisjami orzekającymi. Przechodzą też niektóre zadania związane z wojewódzkich ośrodków rehabilitacji i zatrudnienia osób niepełnosprawnych, stąd też określona grupa osób przejdzie również do samorządów.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#GrażynaZielińska">Natomiast w zależności od tego, jaka jest sytuacja na lokalnym rynku pracy, jakie funkcje powinna taka filia pełnić, jakie będą koszty związane z prowadzeniem tej filii i jakie będzie uzasadnienie merytoryczne - tak będą konstruowane zadania dla filii, które powstaną. Są oczywiście takie regiony kraju, gdzie jest nie możliwa likwidacja takiej filii - mówię tutaj np. o Wałbrzychu.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#GrażynaZielińska">Na pewno będą to filie w znacznie zmniejszonym składzie i będą w nich realizowane te zadania, które nie będą mogły być wykonywane w wojewódzkich urzędach pracy. Jesteśmy właśnie na etapie przygotowywania takiej koncepcji organizacyjnej, funkcjonalnej i finansowej. W tej chwili jesteśmy na etapie rozmów z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, po bardzo szerokich konsultacjach ze wszystkimi wojewódzkimi urzędami pracy - te konsultacje odbywają się od sierpnia. Równocześnie patrzymy i oceniamy pod kątem finansowym - jak drogie będą te delegatury i jak to się ma do sytuacji, gdyby należało je zlikwidować. Jednym słowem prowadzimy bardzo szeroką symulację finansowo-ekonomiczno-zadaniową.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#GrażynaZielińska">Jeśli chodzi o pytanie pierwsze, dotyczące środków Funduszu przeznaczonych dla chłoporobotników, proszę panią dyrektor o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#IrenaWiaderna">Jest to zadanie związane z powodzią i są to przechodzące skutki z 1998 r. dla niektórych świadczeniobiorców, uprawnionych z tego tytułu do świadczeń z Funduszu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanLityński">Ilu absolwentów ogółem będzie w 1999 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#GrażynaZielińska">Przygotowując program „Absolwent 98” szacowaliśmy - opierając się na analizie poprzednich lat - że co trzeci absolwent szkoły ponadpodstawowej jest zarejestrowany w urzędzie pracy. Ponieważ w roku bieżącym 730 tys. absolwentów kończyło szkoły, z naszej analizy wynika, iż ok. 250 tys. zarejestruje się w urzędach pracy.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#GrażynaZielińska">Jest rzeczywiście duże zainteresowanie programem „Absolwent 98” i myślę, że jest to taki program, który pozwoli nam na to, żeby projektować również finanse związane z programami dla absolwentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanLityński">Ilu z tych 250 tys. absolwentów otrzyma jakieś wsparcie z urzędów pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#GrażynaZielińska">Każdy absolwent, z tym że może to być wsparcie w różnej formie.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#GrażynaZielińska">Program jest tak skonstruowany, że każdy absolwent ma możliwość uczestniczenia w tym programie i przechodzi przez niego, prowadzony przez pośredników-doradców. Zadaniem tego programu jest wyprowadzenie absolwenta z bezrobocia, poprzez różne możliwości: możliwość samodzielnego poszukania pracy, możliwość uczestniczenia w warsztatach, gdzie uczymy, jak poruszać się na lokalnym rynku pracy i trzeci moduł - przeznaczony dla absolwentów, którzy przeszli dwa poprzednie moduły - związany z tym, że absolwent musi zmienić swoje kwalifikacje albo je uzupełnić, albo też finansujemy jego staż z Funduszu Pracy w zakładzie.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#GrażynaZielińska">Czyli, jeżeli absolwenci wyrażą taką chęć i gotowość - jest to bowiem program partnerski, na podstawie umowy między urzędem pracy a absolwentem - każdy absolwent uzyska pomoc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanLityński">Jaka jest efektywność tego programu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#GrażynaZielińska">W chwili obecnej 112 tys. absolwentów jest zarejestrowanych w urzędach pracy, a po ilości indywidualnych planów działania, które przygotowaliśmy, po liczbie dodruków - uważamy, że jest bardzo duże zainteresowanie tym programem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanLityński">Czy gdyby zwiększyć ilość środków, to zwiększyłoby to efektywność działania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#GrażynaZielińska">Bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BogdanGrzybowski">Chciałbym przedstawić wstępną opinię związków zawodowych, tzn. opinie, które napływają do OPZZ z terenu, bo generalnego stanowiska w sprawie budżetu OPZZ jeszcze nie podjęło. Otóż z tych wniosków, które napływają, wynika, że rzeczywiście to niedoszacowanie dotacji wynikającej z zobowiązania z art. 37c, czyli pokrycia pełnej wypłaty zasiłków i świadczeń przedemerytalnych, to tak jak powiedział pan poseł Maciej Manicki, część powinna być skierowana na programy młodzieżowe, ale znaczna część powinna też być skierowana na działalność interwencyjną państwa w sferze rozwoju regionalnego, celem łagodzenia skutków społecznych i przeciwdziałania bezrobociu strukturalnemu.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#BogdanGrzybowski">Tutaj ważnym elementem jest wspomaganie, z budżetu państwa, realizacji regionalnych programów restrukturyzacyjnych w województwach spełniających kryteria w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#BogdanGrzybowski">Z opinii napływających do związku wynika jeszcze następujący fakt. We wszystkich dotychczasowych programach rządowych, dotyczących zwalczania bezrobocia, przyjmuje się założenie, żeby środki podzielić na dwie części: Fundusz Pracy i fundusz aktywności zawodowej. I generalnie, żeby ten fundusz aktywności zawodowej był pokrywany z budżetu państwa. Natomiast Fundusz Pracy - żeby w pełni pokrywały składki. Gdybyśmy uwzględnili ten fakt, to proszę zauważyć, że składka od pracodawców na Fundusz Pracy wynosi 5 mld zł, a wydatki na zasiłki dla bezrobotnych oraz składka na ubezpieczenie społeczne od tych zasiłków wynosi 3.300 mln zł. A więc nadwyżka składek nad wypłatami zasiłków wynosi 1.700 mln zł. I ten 1.700 mln zł de facto pokrywany jest przez pracodawców ze składek pracodawców.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#BogdanGrzybowski">W związku z tym sugestia OPZZ jest taka, aby zmniejszyć składkę od pracodawców na Fundusz Pracy. Takie są wstępne opinie, które napływają do OPZZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#CezaryMiżejewski">Jest jeszcze kwestia wyliczeń świadczeń zasiłków i świadczeń przedemerytalnych, o których mówił pan poseł Maciej Manicki. Pozwoliłem sobie Komisji przedstawić ekspertyzę opartą na szacunkowych danych. Niemniej jednak rzeczywiście trudno stwierdzić, czy tych środków jest za mało, czy nie, bowiem wszystko zależy od negocjacji i wielu innych elementów.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#CezaryMiżejewski">Jeżeli więc można coś sugerować, to proponowałbym zwrócić się z dezyderatem do ministra pracy i polityki socjalnej o przedstawienie analizy po I półroczu, wydatkowania środków na zasiłki i świadczenia przedemerytalne - co mogłoby służyć działaniu w II półroczu. Projekt takiego dezyderatu mógłbym przygotować na jutrzejsze posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MaciejManicki">Prosiłbym jeszcze panią prezes, aby zechciała odnieść się do tych kwestii, które podnosiłem w swoim wystąpieniu wstępnym.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#MaciejManicki">Chodzi mi przede wszystkim o to, ile przewiduje się świadczeniobiorców, zasiłków i świadczeń przedemerytalnych na koniec tego roku, na koniec przyszłego roku i jak to się ma - tu prosiłbym o stanowisko kwestii związanych z wdrażanymi programami restrukturyzacyjnymi w hutnictwie, kolejnictwie, w zbrojeniówce, czyli w tych branżach, które mogą generować duże liczby osób, które będą musiały skorzystać z tychże świadczeń. Pytam o to, w kontekście wątpliwości, jakie przedstawiłem, dotyczących prawidłowego ustalenia liczby osób dla kalkulowania kwot na zasiłki i świadczenia przedemerytalne.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#MaciejManicki">Natomiast, jeśli chodzi o kwestie związane z absolwentami, to - jakby kontynuując wątek podniesiony przez pana posła Jana Lityńskiego - ilu absolwentów skorzysta ze świadczeń pieniężnych, przy czym nie chodzi mi tutaj o pomoc w rodzaju opłacenia składki na ubezpieczenie zdrowotne. Oczywiście pytam o to w kontekście podwyższenia tych świadczeń przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#MaciejManicki">Jeśli zaś chodzi o wątek dotyczący składki na ubezpieczenia społeczne - to jest pytanie, czy uwzględniono, kalkulując liczbę zarejestrowanych bezrobotnych również taką sytuację, że spora część osób pozostaje poza rejestrami, ponieważ jest to dla nich uciążliwe, a nie przynosi im korzyści. Bowiem można przypuszczać, że wiele osób właśnie z tej grupy zarejestruje się ze względu na nowe przepisy dotyczące ubezpieczeń zdrowotnych. Czy wzięto to pod uwagę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JolantaBanach">Chciałam uzupełnić pytanie pana posła Macieja Manickiego o kwestię - czy jesteście państwo w stanie podać średni koszt pomocy absolwentowi w 1998 r.? Łącząc wynagrodzenia ze stypendiami, ze składką ZUS. Bo wtedy wiedzielibyśmy, na ile wystarczy zaplanowana na 1999 r. kwota na te 250 tys. absolwentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#GrażynaZielińska">Niestety, nie mamy jeszcze informacji za cały 1998 r., ale oczywiście taką informację przygotuję. Natomiast kontynuując sprawy związane z absolwentami, to chciałabym powiedzieć, iż przygotowując się do planu Funduszu Pracy, zwróciliśmy się do wszystkich rejonowych urzędów pracy o przygotowanie planów działania w trzech wersjach. W wersji środkowej, która uwzględnia taką przymiarkę, jaka jest tutaj zaprezentowana, rejonowe urzędy pracy wskazały, że liczba zatrudnionych absolwentów w ramach umów z pracodawcami wynosiłaby 53 698. Natomiast liczba absolwentów objętych stażami: procent maksymalnych kosztów 18.848 zł, a kwota środków - 252.458 zł. W wersji maksymalnej, optymistycznej liczby te kształtowałyby się następująco: zamiast 58 698 osób - 61 tys., zamiast 18 848 - 22 tys. zł i zamiast 252 458 - prawie 290 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#IrenaWiaderna">Według naszych szacunków pomoc z budżetu państwa dla absolwenta w 1999 r. wyniosłaby przeciętnie - jeden korzystny miesiąc, inny dłużej - ok. 2.010 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#GrażynaZielińska">Oczywiście to, że program jest zaproponowany dla 250 tys. absolwentów - to nie znaczy, że 250 tys. korzysta ze środków finansowych. Bo chcę państwu powiedzieć, że wśród tych 250 tys. absolwentów są tacy, którzy w wyniku realizacji pierwszego, czy drugiego modułu znajdują pracę i tylko część absolwentów korzysta z pomocy finansowej. Niemniej jednak coraz częściej spotykamy się z sytuacją, że pracodawcy zatrudniają absolwentów, prosząc jednocześnie o wsparcie ze środków Funduszu Pracy.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#GrażynaZielińska">Jeśli chodzi o zasiłki i świadczenia przedemerytalne, to plan na 1998 r. wynosił 100 tys. świadczeniobiorców, natomiast na początek 1999 r. planujemy - 130 tys., a na koniec - 170 tys.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#IrenaWiaderna">Jeszcze informacja dotycząca ubezpieczeń zdrowotnych. Do naszego planu przyjęliśmy, że tą formą ubezpieczenia społecznego obejmujemy ok. 1300 tys. osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#MaciejManicki">Czy te szacunki uwzględniły jakikolwiek ruch? Bo ja szacuję, że określona liczba osób, spełniając wszystkie kryteria osób bezrobotnych, po prostu zaniechała wpisu do rejestru, bo nie miała w tym żadnego interesu. Podejrzewam, że w przyszłym roku, ze względu na reformę w służbie zdrowia - wiele osób ujawni się w rejestrach. Być może urząd pracy spowoduje po jakimś czasie praktykami wiadomymi, zmniejszenie tej liczby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#GrażynaZielińska">Zapewniam pana posła, że nie będą żadne praktyki specjalne stosowane. Natomiast na pewno będziemy tę sprawę monitorować, zdając sobie sprawę z wagi tego problemu. Dziękujemy panu za poruszenie tej sprawy i zapewniam, że będziemy śledzić ją szczególnie.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#GrażynaZielińska">Pan poseł Maciej Manicki - niestety - nie prowadzi do celu. Bo cóż z tego, że my wpiszemy większą dotację z budżetu na absolwentów, kiedy to i tak zostanie „ścięte”. Wydaje mi się, że jeżeli chcemy zwiększyć wydatki na absolwentów, to trzeba ich poszukać w tym planie w wewnętrznej strukturze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MaciejManicki">Jesteśmy po raz pierwszy w tym roku w takiej sytuacji, że wydatki zaplanowane na różne pozycje, są zaplanowane na tak niskim poziomie, że naprawdę nie ma gdzie „ciąć”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanLityński">Rzeczywiście, sytuacja jest trudna. Jeżeli chcemy zwiększyć wydatki na inwestycje i absolwentów - to może obciąć trochę z zasiłków dla bezrobotnych? Będziemy nad tym później się zastanawiać.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JanLityński">Jeżeli nie ma więcej uwag - chciałem bardzo podziękować pani prezes i przedstawicielom Krajowego Urzędu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MaciejManicki">Ja mam tylko techniczną uwagę do wszystkich państwa posłów, którzy chcą, aby określone wnioski zostały zawarte w opinii Komisji na temat budżetu, żeby wszystkie wnioski zostały złożone na piśmie do sekretariatu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MaciejManicki">Przewodnictwo obrad obejmuje poseł Stanisław Brzózka (PSL).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławBrzózka">Przystępujemy do rozpatrzenia planu finansowego Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Proszę o wprowadzenie panią dyrektor, Jadwigę Mołdawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JadwigaMołdawa">Projekt budżetu państwa w części 09 Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej na 1999 r. obejmuje dochody w wysokości 809 tys. zł oraz wydatki w wysokości 133.518 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JadwigaMołdawa">Jeśli chodzi o dochody budżetowe, to są one realizowane w dziale - Przemysł, gdzie będziemy je uzyskiwać z zakładu wydawniczo-poligraficznego ministerstwa, w wysokości 220 tys. zł z tytułu usług poligraficznych wykonywanych na rzecz jednostek i osób fizycznych poza ministerstwo.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#JadwigaMołdawa">Drugą pozycją dochodów budżetowych są dochody uzyskiwane w dziale 89 - Różna działalność. Są to dochody z zysków uzyskiwane przez gospodarstwa pomocnicze. Planujemy tu kwotę 424 tys. zł oraz w dziale - Administracja państwowa - 140 tys. zł z tytułu wynajmu pomieszczeń w budynku ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#JadwigaMołdawa">Jeśli chodzi o wydatki budżetowe, to plan na 1999 r. stanowi 88% wydatków ujętych w ustawie budżetowej na 1998 r. Jednak w warunkach porównywalnych wynosi on 93,3%, gdyż odszedł od nas dział - Oświata i wychowanie w związku z przekazaniem policealnych szkół pracowników służb społecznych do jednostek samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#JadwigaMołdawa">Planowane na 1999 r. wydatki budżetowe w wysokości 133.518 tys. zł przeznaczone będą na sfinansowanie zadań realizowanych w działach: Przemysł, Opieka społeczna, Różna działalność, Administracja państwowa i Obrona narodowa.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#JadwigaMołdawa">Jeżeli chodzi o dział - Przemysł - wydatki dotyczą zakładu wydawniczo-poligraficznego. Jest to jednostka, która obsługuje całość spraw poligraficznych resortu. W 1999 r. przewiduje się wydatkować w tym dziale kwotę 2.522 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#JadwigaMołdawa">W dziale - Opieka społeczna przewiduje się dotację w wysoko.ci 9.556 tys. zł, która przeznaczona będzie na kontynuację programu - przedsięwzięcia na rzecz bezrobotnej młodzieży oraz młodzieży wchodzącej na rynek pracy - w wysokości 4.300 tys. zł, a także na dalsze dofinansowywanie zadań z zakresu opieki społecznej, w wysokości 5.256 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#JadwigaMołdawa">Jeśli chodzi o dział - Różna działalność, to obejmuje on wydatki Głównej Biblioteki Pracy i Zabezpieczenia Społecznego, ochotniczych hufców pracy oraz refundację zasiłków wypłacanych rodzinom poborowych. Ogółem wydatki w tym dziale wyniosą 78.458 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#JadwigaMołdawa">Główna Biblioteka Pracy i Zabezpieczenia Społecznego prowadzi działalność informacyjną i dokumentacyjną, dokonuje zakupu książek i czasopism na użytek całego resortu. Wydatki biblioteki w roku 1999 r. określono na poziomie 1.632 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#JadwigaMołdawa">Ochotnicze hufce pracy realizują zadania państwa w zakresie zatrudnienia i wychowania młodzieży w wieku powyżej 15 lat.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#JadwigaMołdawa">Planowane wydatki OHP na 1999 r. wyniosą 75.616 tys. zł, z czego prawie 50 mln zł przewidziano na wynagrodzenia z pochodnymi, a 26.500 tys. zł na wydatki bieżące związane z utrzymaniem i działalnością OHP. Planowana wysokość środków na wydatki rzeczowe stanowi 75% wydatków 1998 r. i wpłynie na ograniczenie działalności OHP w 1999 r. Przewiduje się, że ok. 4 tys. młodzieży, tj. ok. 12% liczby uczestników w stosunku do 1998 r. nie znajdzie miejsca pracy w hufcach, ośrodkach szkolenia i wychowania oraz centrach kształcenia i wychowania.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#JadwigaMołdawa">Na refundację zasiłków rodzinom poborowych przewidziano kwotę 1.210 tys. zł. Są to kwoty, które wypłaca minister pracy i polityki socjalnej na podstawie zestawień sporządzanych przez wojewódzkie sztaby wojskowe.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#JadwigaMołdawa">W dziale - Administracja państwowa, przewiduje się wydatki w kwocie 42.973 tys. zł z przeznaczeniem na:</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#JadwigaMołdawa">- jednostki centralne - - centrali Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej - 30.134 zł,</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#JadwigaMołdawa">- placówki zagraniczne - 270 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#JadwigaMołdawa">- współpracę naukowo-techniczną i gospodarczą z zagranicą - 7.040 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-43.16" who="#JadwigaMołdawa">- pozostałą działalność - 5.185 rys. zł.</u>
          <u xml:id="u-43.17" who="#JadwigaMołdawa">W dziale - Obrona narodowa zaplanowane są wydatki w wysokości 9 tys. zł, z przeznaczeniem na sfinansowanie kosztów szkolenia z zakresu obronności kraju.</u>
          <u xml:id="u-43.18" who="#JadwigaMołdawa">I tak w skrócie przedstawia się plan dochodów i wydatków budżetu Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Bardziej szczegółowe informacje otrzymaliście państwo w materiałach dostarczonych Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#StanisławBrzózka">Dziękuję. Wprowadzenie do dyskusji oraz wnioski przedstawi poseł Maciej Manicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MaciejManicki">Ponieważ wcześniej otrzymaliśmy obszerne materiały, skupię się wyłącznie na tych kwestiach, które budzą wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MaciejManicki">Taką kwestią, w mojej ocenie, jeśli chodzi o budżet w części 09 jest sprawa dotycząca ochotniczych hufców pracy. Problem polega na bardzo znacznym zmniejszeniu środków na wydatki związane z utrzymaniem i działalnością OHP. Mówię oczywiście o wydatkach rzeczowych. Pomijam kwestie wynagrodzeń. Chodzi mi o wydatki związane z prowadzeniem działalności OHP w obszarze dotyczącym młodzieży i jej aktywizacji.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#MaciejManicki">Zaplanowano wysokość środków na poziomie 75% wydatków z 1998 r. Oznacza to już zmniejszenie nawet nie w ujęciu realnym, a istotne bardzo zmniejszenie w ujęciu nawet nominalnym. Spowoduje to pozbawienie możliwości tej pomocy, którą OHP świadczą na rzecz młodzieży, dla 12% uczestników w stosunku do 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#MaciejManicki">Jest to sytuacja nie do przyjęcia. Dlatego bardzo proszę o pogłębienie wyjaśnień w tej kwestii. Przy okazji, jeśli nie będzie innych argumentów, prosiłbym o wyjaśnienie, dlaczego wydatki w innych działach, które są również tego rodzaju co na OHP - zostały wprawdzie zmniejszone, ale nie tak drastycznie jak na OHP. Mam tu na myśli wydatki bieżące w administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#StanisławBrzózka">Przystępujemy do pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MaciejManicki">Prosiłbym, aby pani dyrektor odpowiedziała na te kwestie, które podniosłem w swojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JadwigaMołdawa">Skonstruowanie budżetu w ten sposób, że w dziale - Administracja państwowa wydatki rzeczowe są w większym procencie niż przy OHP, wynika z dwóch faktów. Po pierwsze, na program „Bezpieczeństwo i ochrona zdrowia człowieka w środowisku pracy” musieliśmy zwiększyć wydatki 1.700 tys. zł. Po drugie, musimy przeznaczyć 320 tys. zł na klasyfikację zawodów i specjalizacji. Są to nowe zadania, które spowodowały, że procentowy udział budżetu w dziale - Administracja państwowa, jest większy w wydatkach rzeczowych niż w 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JadwigaMołdawa">Musieliśmy także do poziomu zależnego od poziomu wynagrodzeń ustawić wydatki, które są związane z wszystkimi działaniami połączonymi pochodnymi, a więc zasiłki dla rodzin poborowych, gospodarstwa pomocnicze, honoraria. Również w tej części zwiększyliśmy o ponad 100% wydatki związane z integracją europejską, ale jest to tak ważne zadanie, iż uważaliśmy, że tutaj musimy przyjąć realny wzrost wartości. Oczywiście urealnić musieliśmy także wydatki na składki z tytułu przynależności Polski do Międzynarodowej Organizacji Pracy oraz do EUROSOCIAL. Są to sztywne wydatki, które musiały być skonstruowane według rzeczywistych potrzeb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym wiedzieć, dlaczego ten program, o którym pani dyrektor mówiła, jest tak ważny, że jest ważniejszy od OHP? Chodzi mi o klasyfikację zawodów specjalizacji. I dodatkowo - co się stanie, jeśli w 1999 r. nie wykonamy nowej edycji klasyfikacji zawodów i specjalizacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AlicjaMurynowicz">W informacji piszecie państwo: „W ramach wydatków bieżących, oprócz sfinansowania opłat stałych związanych z utrzymaniem rządu, możliwe będzie pokrycie kosztów narad, szkoleń oraz dotychczas funkcjonujących komisji...” i dalej: „Ponadto ze środków tych zostaną sfinansowane zadania w ramach tzw. „służb państwowych” m.in. działalność normalizacyjna w zakresie bezpieczeństwa pracy, ergonomii, zatwierdzania krajowych i zagranicznych środków ochrony indywidualnej oraz systemu badań i certyfikacji maszyn”. Oczywiście mogłabym dalej rozpatrywać poszczególne podrozdziały, jakie są w tym zawarte, tyle tylko, że na OHP zostały zmniejszone wydatki do 70%, w porównaniu z 1998 r., ale również i pomocy społecznej, o której będziemy jeszcze mówić.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#AlicjaMurynowicz">W związku z tym, proszę mi powiedzieć, co takiego ważnego kryje się w tej „możliwości pokrywania kosztów”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MarekDyduch">Chciałem zapytać głównego komendanta OHP, który jest tu obecny, czy tak drastyczne obniżenie środków przeznaczonych na OHP spowoduje jakieś perturbacje w ich funkcjonowaniu, czy też odbędzie się to bez większych trudności w przyszłym roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Jeżeli chodzi o klasyfikację zawodów, chciałbym przypomnieć państwu, iż opracowana została klasyfikacja zawodów w Polsce, z tym że w przeszłości klasyfikacja ministra pracy i polityki socjalnej oparta była na standardach MOP, natomiast klasyfikacja zawodów stosowana w systemach edukacji była oparta na innych zasadach. W tej chwili pracujemy nad tym, aby uwspólnić i upowszechnić jednolitą klasyfikację dla wszystkich tych ważnych obszarów. Bowiem bez ujednolicenia klasyfikacji zawodowych, nie jest możliwe np. wykonanie prognozy popytu na pracę.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Chciałbym też wyjaśnić skąd pojawił się wyraz „możliwe”. Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej złożyło aplikacje do funduszy europejskich, konkretnie do PHARE o wsparcie finansowe dla tworzenia standardów zawodowych i jeżeli dostaniemy te pieniądze, to część kosztów pokryjemy z funduszy europejskich, a uwolnione w ten sposób kwoty będziemy mogli przesunąć na inne cele, np. OHP.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PiotrKołodziejczyk">Mamy świadomość tego, że rzeczywiste koszty - przy takim poziomie limitów, jaki wszystkie organizacje centralne w Polsce dostały - zakładają konieczność dokonywania bardzo trudnych wyborów i ja rozumiem, że w zależności od sfery zainteresowań różnych osób, te wybory mogą być kontestowane. My też nie jesteśmy w pełni zadowoleni z sytuacji, w której stale trzeba dokonywać wyboru, a za każdym wyborem kryje się jakieś niebezpieczeństwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AlicjaMurynowicz">Mam pytanie jeszcze w odniesieniu do tego, co pan minister mówił o wyrazach „możliwe będzie”.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#AlicjaMurynowicz">Rozumiem, że jeśli państwo dostaniecie pieniądze, o które się ubiegacie, to te pieniądze zostaną przesunięte. W tej chwili tworzycie państwo pewnego rodzaju rezerwę, która być może zostanie spożytkowana. Dlatego pytam - jeśli państwo dostaniecie te pieniądze - to czy ta rezerwa zostanie skierowana na OHP?</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#AlicjaMurynowicz">Przy okazji chciałam zaprotestować przeciwko wyrazu „kontestowanie”. Z mojej strony była to próba wyjaśnienia pewnych spraw i załatwienia tego w sposób kompromisowy, a nie kontestujący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Przepraszam, rzeczywiście, wyraz „kontestowanie” pojawił się w mojej wypowiedzi niefortunnie.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PiotrKołodziejczyk">My musimy skończyć pracę nad klasyfikacją zawodową i to jest pewien realny koszt oszacowany klasyfikacji zawodowej. To nie jest sztucznie wbudowana rezerwa. My tyle pieniędzy potrzebujemy, żeby zlecić Instytutowi Pracy pewne prace o charakterze eksperckim. Wszystko to jest dokładnie skalkulowane. Musimy to zrobić w 1999 r., jeżeli prace nad prognozowaniem popytu na pracę mają się w II połowie 1999 r. rozpocząć na poważnie.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PiotrKołodziejczyk">Natomiast liczymy się z możliwością, że się pojawi pomoc ze strony funduszy europejskich. I jeżeli te pieniądze dostaniemy, to wtedy stworzy się rezerwa, którą oczywiście przesuniemy na inne cele. Notujemy pilnie uwagi państwa posłów i będziemy je traktować jako wskazówkę, w którym kierunku przesuwać te oszczędności, które być może powstaną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#MaciejManicki">Kiedy zostanie zakończone wdrażanie strategicznego programu rządowego pod nazwą „Bezpieczeństwo i ochrona zdrowia człowieka w środowisku pracy”? Ten program ciągle jest wdrażany, kiedy to wdrażanie się zakończy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JadwigaMołdawa">Program był przyjęty w 1996 r. Z zapisu w protokole ustaleń z 18 sierpnia 1997 r. wynika, że Rada Ministrów zdecydowała o kontynuacji tego programu strategicznego w II etapie, w okresie od 1 lutego 1998 r. do 31 grudnia 2001 r. I dlatego zgodnie z ustaleniami Rady Ministrów pieniądze na ten cel są sukcesywnie, przez kolejne lata, przekazywane na realizację tego programu. Realizacja tego zadania wynika z konsekwencji konwencji 155 Międzynarodowej Organizacji Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JanuszLewandowski">Odpowiadając na pytanie pana posła Marka Dyducha powiem, iż brak tych środków spowoduje przede wszystkim ograniczenie liczby młodzieży objętej działaniami OHP. Nastąpi zmniejszenie pomocy socjalnej w stosunku do młodzieży, ograniczenie rozwoju warsztatów kształceniowych i bazy do kształcenia młodzieży. Będziemy musieli również wstrzymać bieżące remonty, jak i rozpoczęte inwestycje, które w konsekwencji będą droższe niż byłyby dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MaciejManicki">Po dyskusji, proponuję pozytywnie zaopiniować część budżetu 09 - Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej z tym zastrzeżeniem, że szukamy kwoty w wysokości co najmniej 16.815 tys. zł - jest to kwota, która stanowi różnicę pomiędzy wydatkami OHP w 1998 r. po zwaloryzowaniu, a proponowaną kwotą na 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#MaciejManicki">Oczywiście, jak wiemy z praktyki, nie do przyjęcia jest wniosek o zwiększenie, bez podania źródeł - w związku z tym, będziemy szukać kwoty do tej wysokości. Nie wiem, z jakim skutkiem będą te nasze poszukiwania, ale jeśli nie będzie innych możliwości, spróbujemy skorygować, wewnętrznymi przesunięciami, plan budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#StanisławBrzózka">Wnioski prosimy składać w sekretariacie Komisji. Na tym zakończyliśmy omawianie tego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#StanisławBrzózka">Przystępujemy do omawiania pkt. XV - Rezerwy celowe: środki na inwestycje infrastrukturalne w gminach zagrożonych i wysokim bezrobociem, wspieranie lokalnych programów restrukturyzacyjnych oraz środki na promocję reformy ubezpieczeń społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MaciejManicki">Mam propozycję, aby te punkty rozdzielić, tzn. najpierw rozpatrzyć kwestie inwestycji infrastrukturalnych w gminach zagrożonych wysokim bezrobociem i rezerwy regionalne, tak aby był to jeden blok. Natomiast rezerwa dotycząca promocji reformy ubezpieczeń społecznych osobno, bo to są tematy, które się nie łączą.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#MaciejManicki">I jeszcze jedno - proponuję również, żeby dwie pierwsze rezerwy rozpatrywać łącznie z odpowiedzią rządu na dezyderat nr 2 Komisji Polityki Społecznej z dnia 12 grudnia 1997 r. Wszyscy posłowie otrzymali pismo ministra finansów z 26 stycznia 1998 r., które jest odpowiedzią na ten dezyderat. Zgadzając się z tą odpowiedzią wydaje się, że jest zasadne wystąpienie z ponownym aktem w celu kontynuacji działań w tym obszarze, o którym mowa w tym dezyderacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#StanisławBrzózka">Czyli najpierw dwie pierwsze rezerwy i dezyderat. Proszę o wprowadzenie panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o rezerwy z poz. 6 i 7 - Rezerwy celowe, to są one zaprogramowane na 1999 r. w następujących kwotach.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Rezerwa na inwestycje infrastrukturalne w gminach zagrożonych wysokim bezrobociem strukturalnym proponowana jest w wysokości 50.300 tys. zł. Podobnie jak poprzednio, tak i w 1999 r. środki z tej rezerwy będą przekazywane wojewodom oraz wykorzystywane według zasad określonych w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 30 kwietnia 1996 r. w sprawie trybu i warunków przyznawania tych dotacji.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jest faktem bezspornym, że przy postępującym spadku bezrobocia, ta liczba ośrodków, które mogą być zaliczone do grona tych zagrożonych wysokim bezrobociem strukturalnym - szczęśliwie w pewien sposób się kurczy.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W poz. 7 - wspieranie lokalnych programów restrukturyzacyjnych - kwota przeznaczona na ten cel na 1999 r. nominalnie jest tożsama z kwotą 1998 r. Podobnie, jak poprzednio - jest to wspieranie programów, które mają na celu restrukturyzację gospodarki i ograniczenie negatywnych skutków bezrobocia. Przy czym liczba programów, środki pomocowe, które były na część tych programów, dobiegają w 1999 r. do ukończenia. W niektórych przypadkach programy są realizowane.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W 1998 r. Rada Ministrów przyjęła zasadę, iż nie rozszerza wachlarza programów, które są przedmiotem korzystania z tej rezerwy. Wobec tego te, które się kończą w 1998 r., w 1999 r. będą jednak istniały.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Trzeba podkreślić jedno - wszystkie programy tego typu będą teraz programami, które będą istniały w nowej rzeczywistości administrowania tymi programami. Ponieważ zadania, które stoją przed nimi, będą po większej części, należały do samorządów lokalnych, a nie władzy centralnej. Stąd na kwotę tę należy patrzeć jak na sumę, która będzie stanowiła źródło udzielania dotacji tam, gdzie władze lokalne, władze samorządowe uznają za stosowne realizację programu. Zmienia się zatem rzeczywistość wykorzystania tej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">To tyle, jeśli chodzi o rezerwy poz. 6 i 7.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Mogę jeszcze dodać jedną rzecz, którą niezwykle trudno wyliczyć, ale która także jest faktem, choć nie zawsze dotyczy gmin zagrożonych wysokim bezrobociem. Natomiast niewątpliwie prowadzi do realizacji na szeroką skalę zakrojonych, lokalnych programów modernizacyjnych. Jest to wykorzystywanie rezerwy popowodziowej i środków przeznaczonych na cele popowodziowe.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Rada Ministrów rozszerzyła w tym roku listę gmin, które mogą się ubiegać o te formy pomocy. Rozszerzyła ją o te gminy, które miały nieszczęście być dotknięte powodzią w 1998 r. Zarówno tą, która była wiosną jak i tymi, które się zdarzyły latem. W ten sposób więcej gmin może aplikować o te środki.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Środki są wykorzystywane różnie. Monitoring, który prowadzi na bieżąco pełnomocnik rządu ds. usuwania skutków powodzi, wskazuje na to, że w niektórych sytuacjach gminy otrzymują środki, które przekraczają ich możliwości przerobu. W tej chwili wraca fala próśb o przesunięcie, przełożenie niektórych sum. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w ogólnym rozliczeniu. To jest bardzo duża kwota, bo prawie 824 mln zł w gotówce i prawie 750 mln zł pochodzących z dwóch linii pożyczkowych. Ponieważ jest to wykorzystywane zarówno przez zarządy gminy, województwa, jak i poprzez resorty, to panorama tych zadań jest bardzo szeroka i faktycznie jedne województwa potrafiły te środki wykorzystać, inne jeszcze nie.</u>
          <u xml:id="u-62.10" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Mówię o tym dlatego, że to w pewien sposób dopełnia te kwestie, o których tutaj dyskutujemy, jako że czasami zbiory gmin zagrożonych wysokim bezrobociem i gmin dotkniętych powodzią, pokrywają się, zwłaszcza w Polsce południowo-wschodniej.</u>
          <u xml:id="u-62.11" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Teraz przejdę do dezyderatu, który ma rok. Dezyderat poruszał dwie sprawy. P pierwsze, Komisja wyrażała swoje zdanie, iż niezbędne jest rozważenie przez Radę Ministrów nowych rozwiązań prawnych, dotyczących finansowania programów odbudowy i modernizacji na obszarach popowodziowych, poza przewidzianymi instrumentami wynikającymi z ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu.</u>
          <u xml:id="u-62.12" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Po drugie, Komisja uważała również za niezbędne sprecyzowanie kompetencji organów administracji rządowej w zakresie realizacji polityki regionalnej, a w szczególności odpowiedzialności za regionalne programy restrukturyzacyjne.</u>
          <u xml:id="u-62.13" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">I najważniejsze - chodziło Komisji o to, aby po dokonaniu analizy projektu budżetu z autopoprawką i projektu rozporządzenia, dowiedzieć się, jak przebiega wsparcie dla programów restrukturyzacyjnych dla województw wałbrzyskiego i koszalińskiego.</u>
          <u xml:id="u-62.14" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Zaczynam od ostatniej sprawy, czyli rozporządzenia. Po dość długich pracach w dniu 2 czerwca 1998 r. Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie przewidujące, że ze środków przeznaczonych na realizację programów restrukturyzacji regionalnej, korzystać będą następujące inicjatywy: Strategia Rozwoju woj. elbląskiego, Strategia Rozwoju Gospodarczego woj. koszalińskiego, Strategia Rozwoju woj. olsztyńskiego, Partnerska Strategia Rozwoju woj. słupskiego na lata 1997–2002, Strategia Rozwoju woj. suwalskiego na lata 1997–2002 „Mazury i Suwalszczyzna”, Strategia Rozwoju regionu łódzkiego na lata 1998–2002 „Łódź - sam środek jutra”, Europejska Strategia Rozwoju regionu wałbrzyskiego na lata 1998–2002 „By sprostać wyzwaniom przyszłości”, a także Strategia i Program Rozwoju Lokalnego w woj. katowickim.</u>
          <u xml:id="u-62.15" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Podział kwoty wyjściowej był podziałem nadzwyczaj równym. Każdy z tych programów został bowiem obdarzony kwotą 7.500 tys. zł. Realizacja tych programów przebiega zgodnie z pierwotnymi założeniami wojewodów. Przyjęto w tych programach - tam, gdzie jest to zaawansowane - że wojewodowie mogą, obok wspierania bezpośrednio realizacji programów - wspierać także agencje regionalne, które mogłyby udzielać pożyczek programom restrukturyzacyjnym podmiotów czy zmian. Takie działania są szczególnie żywe, jeśli chodzi o woj. łódzkie i woj. wałbrzyskie. Wojewodowie z tych dwóch regionów przeznaczyli część pieniędzy na wspieranie swoich regionalnych agencji rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-62.16" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Sprawa druga poruszona w dezyderacie, to rozważenie stworzenia przez Radę Ministrów nowych rozwiązań prawnych, dotyczących finansowania programów odbudowy i modernizacji na obszarach popowodziowych, poza przewidzianymi obecnie instrumentami.</u>
          <u xml:id="u-62.17" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Dezyderat powstawał w grudniu 1997 r. i wówczas - tak naprawdę - obowiązywał jeden instrument, były to dotacje do zadań własnych gmin, tak dla zadań bieżących, jak i inwestycyjnych. Ten mechanizm został utrzymany. Został jednak wzbogacony, rozszerzony - o wyniki działań związanych z obsługą dwóch linii kredytowych: Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz Banku Światowego.</u>
          <u xml:id="u-62.18" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W obu przypadkach kredytodawcy wymagali stworzenia centrów administracji tymi liniami kredytowymi. Powstały w związku z tym jak gdyby dwie delegatury terenowe Biura Pełnomocnika Rządu ds. Usuwania Skutków Powodzi: jedna w Tarnowie na obszar Polski południowo-wschodniej, druga we Wrocławiu na obszar Polski południowo-zachodniej. Te dwa biura prowadzą jakby dwie formy działań. Po pierwsze służą gminom w formułowaniu programów aplikujących ośrodki z tych pożyczek, a po drugie monitorują bieżące wykonanie tych programów.</u>
          <u xml:id="u-62.19" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jak dotychczas wskazują informacje - te które mamy z gminy, jak i z rewizji, jakie dokonał Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju i Bank Światowy, z wykorzystania z przebiegu zadań - wszystko przebiega w porządku. Chociaż - jak mówiłam - bywają sytuacje, w których gminy stoją przed trudnością wykorzystania środków w pełni, w krótkim czasie, jednego roku.</u>
          <u xml:id="u-62.20" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Kolejnym elementem rozbudowy świadczeń na rzecz programów odbudowy i modernizacji, są dwie linie finansowane w ciężar pożyczek kredytowych. Jedna polegająca na odbudowie, umacnianiu i porządkowaniu wałów przeciwpowodziowych i wszystkich związanych z tym instalacji odprowadzania wody. To zadanie realizuje minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej, sterujący wykorzystaniem pieniędzy w terenie i realizacją tego w terenie. Drugi pakiet zadań - to są przedsięwzięcia podjęte przez ministra ochrony środowiska, Zasobów naturalnych i leśnictwa, dotyczące dwóch rzeczy. Z jednej strony - budowy odpowiednich instalacji alarmujących o niebezpieczeństwach, z drugiej strony - usuwania zniszczeń popowodziowych w substancji leśnej tych terenów.</u>
          <u xml:id="u-62.21" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Trzecim kontrahentem instytucjonalnym, ważnym dla obsługi linii kredytowych oraz odbudowy terenów przeciwpowodziowych jest minister transportu i gospodarki morskiej, który korzysta również z zasilania kredytowego na odbudowę dróg, mostów, linii kolejowych na obszarach, o których mówimy. Tutaj następują pewne opóźnienia w realizacji projektów, wynikające nie z niedoboru środków, tylko z niedoboru substancji, która może je przerabiać, czyli aparatu wykonawczego w realizacji tych zadań.</u>
          <u xml:id="u-62.22" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jakie są nowe rozwiązania dla wykorzystania rezerw przeciwpowodziowych?</u>
          <u xml:id="u-62.23" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Pan minister pełnomocnik rządu ds. usuwania skutków powodzi, przedstawił, a Rada Ministrów zaaprobowała, pewien rozkład niewielkiej w sumie kwoty, bo ok. 130 mln zł, wspierającej różne jednostki administracji rządowej i sfery budżetowej, która jest obecnie zarządzana przez rząd, a które służą wykonaniu remontów: szpitali, archiwów państwowych, budynków administracji państwowej, a co najważniejsze - odbudowie sprzętowej straży pożarnych: ochotniczych i państwowych, na terenach dotkniętych powodzią, a także w tych miejscach, które wykorzystywały swoje możliwości do pomocy sąsiadom dotkniętym powodzią.</u>
          <u xml:id="u-62.24" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Bardzo poważnym elementem pracy ministra pełnomocnika było uruchomienie na początku 1998 r. dużego przetargu - w sumie 25 mln zł - na to, aby wojewodowie mogli zakupić specjalne urządzenia do osuszania pomieszczeń. Te różnego rodzaju nagrzewnice, wentylatory itp. były kupowane w ramach zamówień publicznych i przekazywane później gminom tak, aby mogły one przekazywać to zainteresowanym osobom fizycznym. Po wykorzystaniu, po spełnieniu zadania, aparaty te mają być gromadzone w jednostkach straży pożarnych, aby służyć pomocą w potrzebie.</u>
          <u xml:id="u-62.25" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ze środków powodziowych budowane są także: infrastruktura i fundamenty do domów szwedzkich w Kamieniu Ząbkowickim. Wspierane są również środki Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, zwłaszcza tam, gdzie chodzi o duże przebudowy całych osiedli miejskich i gdzie potrzebne są nakłady na infrastrukturę.</u>
          <u xml:id="u-62.26" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeszcze jednym nie mniej ważnym elementem, jest wspieranie poprzez środki powodziowe, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która działa tutaj jako agent, udzielający kredytów nisko oprocentowanych dla rolników i osób prowadzących działy specjalne gospodarki rolnej, odbudowę gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-62.27" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">I ostatnia uruchomiona, choć nie ujęta w budżecie, sprawa - to jest stworzenie za 16 mln dolarów funduszu, który wspiera małą i średnią przedsiębiorczość na terenie objętym powodzią.</u>
          <u xml:id="u-62.28" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o realizację polityki regionalnej, to Rada Ministrów podjęła decyduję o powołaniu Komitetu Polityki Regionalnej, którego pierwsze posiedzenie wyznaczone jest na 23 listopada. Komitet będzie kierowany przez ministra Steinhoffa i będzie zrzeszał inne resorty zobowiązane do realizacji polityki regionalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#StanisławBrzózka">Proszę przedstawiciela o przedstawienie Ministerstwa Pracy i Politcki Socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#GrażynaGęsicka">Po bardzo obszernej i wyczerpującej wypowiedzi pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, chciałbym tylko dodać kilka uwag uzupełniających - jak sprawa rezerw przedstawia się z punktu widzenia Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej oraz polityki regionalnej.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o środki na inwestycje infrastrukturalne w gminach, gdzie jest bardzo trudno o instrumenty bezpośrednio tworzące miejsca pracy. Założeniem pomysłodawców tej rezerwy jest to, że warunki stworzone przez dobrą infrastrukturę mogą przyciągać inwestorów, czy też generować inwestycje wewnętrzne, dzięki czemu można w ogóle mówić o tworzeniu miejsc pracy. Ta strategia była i jest powszechnie stosowana w krajach rozwiniętych, w krajach OECD, w krajach członkowskich Unii Europejskiej i wydaje się, że jest godna najwyższego polecenia jej kontynuacja w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o drugą rezerwę, czyli wspieranie lokalnych programów restrukturyzacyjnych, to rzeczywiście tych programów jest dużo. Wyliczyła je pani minister Halina Wasilewska-Trenkner. Ponieważ obszar objęty działaniem tej rezerwy jest duży, jak również ilość podmiotów korzystających z tej rezerwy - niemała, więc w zasadzie możemy mówić, że rezerwa ta była bardziej pilotażem pewnego instrumentu oddziaływania, aniżeli - w pełnym tego słowa znaczeniu - instrumentem.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#GrażynaGęsicka">Czego zatem jest pilotażem? Po pierwsze - pewnego typu działania wzmacniającego. Jest to instrument oddziaływania na politykę regionalną w regionach, które i tak są priorytetem rządu w innych sferach, np. w restrukturyzacji przemysłu czy zagospodarowywaniu dawnych PGR. Bo w gruncie rzeczy, jeśli przyjrzymy się tym programom - to działają one w dwóch grupach terenów: stare regiony przemysłowe i regiony po PGR.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#GrażynaGęsicka">Drugą cechą tej rezerwy jest to, iż jest ona w jakimś sensie zbieżna z programami regionalnymi finansowanymi przez Unię Europejską. Dotyczy to zwłaszcza woj. katowickiego, koszalińskiego, słupskiego i olsztyńskiego. I tutaj można powiedzieć, że środki z tej rezerwy można zaliczyć jako polski wkład do środków europejskich, który już teraz wymagany jest na poziomie 25%, a w perspektywie paru lat, będzie wyższy.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#GrażynaGęsicka">Powiedziałabym też, że z perspektywy tych przyszłych funduszy unijnych, które w Polsce będą przeznaczane na rozwój regionalny - ta rezerwa ma bardzo istotne znaczenie z tego powodu, że jest pilotażem stosowania dotacji dla przedsiębiorstw. W gruncie rzeczy były chyba tylko dwa przypadki stosowania dotacji z polskich środków budżetowych jeden, o którym mówiła pani minister Halina Wasilewska-Trenkner - w programach popowodziowych i drugi - właśnie ta rezerwa.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#GrażynaGęsicka">W Unii Europejskiej większość pieniędzy, które idą do małych przedsiębiorstw, to są pieniądze właśnie z dotacji. U nas jest dość silny opór w różnych kręgach przeciwko takiemu instrumentowi. Preferuje się raczej środki „zwracalne”, a więc pożyczki, gwarancje itp. Wydaje mi się, że dogłębna analiza stosowania tej rezerwy i tego, jak te dotacje tutaj funkcjonowały - może być pomocna dla projektowania przyszłej polityki regionalnej. Nasze ministerstwo ma zamiar w najbliższym czasie taką analizę zrobić po to, żeby potem móc odpowiednio korzystać ze środków Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#GrażynaGęsicka">Chciałabym też podkreślić, że stosowanie tej rezerwy w regionach, które są beneficjentami - przynosi dobre rezultaty. One są, oczywiście, stosunkowo małe, bo zapowiedziano np. stworzenie z rezerwy z 1997 r. - niecałe 2300 miejsc pracy, ale wielkość tej rezerwy jest adekwatna do rezultatów, a poza tym te rezultaty będą widoczne w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#GrażynaGęsicka">Jeśli chodzi o Komitet Polityki Regionalnej i Zrównoważonego Rozwoju, to jest to organ koordynujący prace rządu w zakresie polityki regionalnej. Ponieważ zakłada się, że w tych resortach, które mają jakiś wymiar regionalności, działają jednostki zajmujące się polityką regionalną i prace rządu będzie w ogromnym stopniu pracą koordynowania tych różnych działań. Bowiem program regionalny, z natury rzeczy, łączy ze sobą działalność gospodarczą, działalność na rzecz rynku pracy, oświaty itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#StanisławBrzózka">Dziękuję bardzo. Proszę o wprowadzenie i wnioski do poz. 6 i 7 oraz dezyderat pana posła Macieja Manickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MaciejManicki">Myślę, że odpowiedź na dezyderat, dodatkowo jeszcze uzupełniona przez panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner - jest wyczerpująca i w pełni może satysfakcjonować.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#MaciejManicki">Natomiast jeśli chodzi generalnie o problematykę, dotyczącą rezerw celowych na wspieranie inwestycji infrastrukturalnych w gminach zagrożonych dużym bezrobociem strukturalnym - to niewątpliwe jest, że bezrobocie jest na nieco niższym poziomie niż w 1997 r., ale nie jest to już to tempo spadku, z którym mieliśmy do czynienia wcześniej. W związku z tym pytanie, czy tak istotne zmniejszenie środków na ten cel rzeczywiście jest uzasadnione? Z jednej strony wiemy, że mizeria budżetowa powoduje sytuacje, w której propozycje zmniejszenia wydatków nie są rzadkością, ale czy to miejsce jest akurat najbardziej celowe, aby tych oszczędności poszukiwać?</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#MaciejManicki">W bieżącym roku na ten cel była przewidziana kwota 65.000 tys. zł, zmniejszono ją do 50.300 tys. zł - nawiasem mówiąc, skąd takie aptekarskie wyliczenie? Tu trzeba jeszcze powiedzieć, że liczba gmin dotkniętych wysokim bezrobociem nie została zmniejszona. I nie przewiduje się zmniejszenia liczby tych gmin również w przyszłym roku. W związku z tym wydaje mi się celowe poszukiwać środków na zwiększenie tej dotacji. Choć zdaję sobie sprawę, że zwiększenie jej do poziomu roku bieżącego plus inflacja - jest zadaniem ambitnym, ale mało realnym, ze względów, o których mówiłem już wcześniej - okrojony budżet.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#MaciejManicki">Lepiej już sytuacja wygląda, jeśli chodzi o regionalne programy restrukturyzacyjne. Tu prosiłbym o wyjaśnienie, czy inne nazwanie tej rezerwy w części tabelarycznej, lokalne programy restrukturyzacyjne, to jest tylko błąd, czy też za tym coś się kryje?</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o tę rezerwę, przewidywany jest wzrost środków. Jak rozumiem, rząd ma zamiar inwestować w to przedsięwzięcie, jakimi są regionalne programy restrukturyzacyjne.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#MaciejManicki">Myślę, że - wzorem roku poprzedniego - celowe byłoby przekazanie rządowi stanowiska Komisji, iż kontynuacja regionalnych programów restrukturyzacyjnych jest zadaniem ze wszech miar pożytecznym, wspieranym przez Komisję Polityki Społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o te 50.300 tys. zł, gdzie pan poseł uważa, że nie powinno planować się z taką dokładnością, to odpowiem, iż to właśnie, po części, odzwierciedla szczupłość i trudności w znalezieniu środków na finansowanie. Tu nawet tysiące złotych się liczą.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Mówiłam na początku, że trochę niejasna i nie sprecyzowana jest sytuacja tego, kto będzie gestorem realizacji poszczególnych zadań. My ciągle jeszcze nie do końca wyobrażamy sobie podział kompetencji. W przypadku jednej i drugiej rezerwy coś takiego ma miejsce.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Ponieważ uważamy, że programy regionalne są nadzwyczaj ważne i należałoby budzić taką tradycję działania, stąd ta rezerwa jest minimalnie większa.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">A teraz, jeśli chodzi o nazwę. W jednej z ustaw przygotowywanych w związku z reformą terytorialną pojawiła się i ta druga nazwa - lokalne. I teraz jesteśmy w takiej sytuacji, że nie wiemy, czy ta nazwa w ustawie zostanie. Jeśli zostanie, będziemy musieli zastanowić się nad dokładnym zapisem rezerwy. Na razie jest to jeszcze w stanie „dziania się”. Tak więc nie jest to przejęzyczenie się i nie jest to sygnał, że chodzi do coś innego. Chodzi stale o te same programy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#StanisławBrzózka">Przechodzimy do pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#MaciejManicki">Ja jeszcze w odniesieniu do tej nazwy. Wydaje mi się, że w ramach jednej ustawy, jaką jest ustawa budżetowa, powinna być pełna korespondencja pomiędzy tekstem a częścią tabelaryczną. Dlatego uwzględniając nawet to, o czym mówiła pani minister Halina Wasilewska-Trenkner, mogłoby być: „regionalne programy”, a w nawiasie dodane „lokalne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#GrażynaGęsicka">Jeden wyraz dotyczący może nie samej nazwy co jej „ducha”. Otóż w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu są wymienione programy regionalne. Obejmują one obszar województwa lub części. A więc, jeżeli części to są to programy lokalne.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#GrażynaGęsicka">Rozumiem, że należałoby to ujednolicić i dostosować, ale ze względu na fakt, że nowy układ administracyjny dopiero się konstytuuje, nie oczekujemy, że w 1999 r. będą programy regionalne w znaczeniu programów nowych województw. Czyli de facto będziemy wspierać te programy, które zostały wcześniej przez uprzednie władze szczebla wojewódzkiego, czy też rząd zaakceptowane. I jeżeli to będzie kontynuacja, to - jak rozumiem - stąd wziął się wyraz „lokalne”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#StanisławBrzózka">Czy ktoś z pań i panów posłów chce zabrać jeszcze głos w sprawie rezerw celowych poz. 6 i 7 oraz dezyderatu? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#StanisławBrzózka">Przystępujemy zatem do omówienia rezerw celowych poz. 22 - środki na promocję reformy ubezpieczeń społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#EwaLewicka">Pod nazwą środki na promocję reformy ubezpieczeń społecznych mieści się, tak naprawdę, szeroka kampania informacyjna, nakierowana na odbiorców - czyli ubezpieczonych, a także na płatników składek - czyli osoby, które w nowym systemie ubezpieczeń społecznych będą miały nową do odegrania rolę.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#EwaLewicka">Celem kampanii informacyjnej generalnie jest: podniesienie świadomości społeczeństwa w zakresie reformy, czyli opis konstrukcji systemu, opis nowych działań Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, opis funduszy emerytalnych i innych instytucji niż ZUS.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#EwaLewicka">Jest to także informacja dla płatników składek o spoczywających na nich obowiązkach informacyjnych np. o fakcie, że w przyszłym roku zostanie ubruttowiona pensja ubezpieczonych. Jednym słowem wszystko, co wynika z przyjętych już lub przyjmowanych wkrótce ustaw, dotyczących reformy systemu ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#EwaLewicka">Celem kampanii jest także pomoc osobom, które będą musiały podjąć decyzje w przyszłym roku, np. czy zostawić swoją składkę w ZUS, czy poddać ją inwestowaniu.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#EwaLewicka">Istnieją także problemy związane z faktem, że mamy jeszcze przed sobą jeden ważny element reformy, rozstrzygnięcie kwestii przywilejów branżowych. Będzie się to odbywało w cyklu negocjacji, już zaprojektowanych, które się skończą prawdopodobnie wraz z I kwartałem przyszłego roku. I to też oznacza, że społeczeństwo musi być dobrze i na bieżąco informowane o podejmowanych tam działaniach i uczestniczyć świadomie w tym procesie.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#EwaLewicka">Innym celem, jakby pośrednim - który bywa ważny dla ministra finansów, kiedy się planuje budżety na kolejne lata - jest to, że rządowi nie zależy na tym, aby do drugiego filara przeszły osoby przypadkowe i źle poinformowane - czyli osoby, które podejmują decyzje ryzykownie i pochopnie, pod wpływem bardzo agresywnej kampanii marketingowej towarzystw emerytalnych - ale osoby takie, które wiedzą, co czynią. A więc, jeśli ta kampania doprowadzi do tego, że będzie więcej osób świadomie podejmujących decyzje, to ma to również skutki fiskalne dla kolejnych budżetów. Bo jak państwo wiecie, liczba osób przechodzących do drugiego filara rodzi konsekwencje finansowe w postaci ubytku składki w ZUS.</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#EwaLewicka">Cała reforma była robiona przy pewnych wyliczeniach, przy pewnych symulacjach, myśmy je prezentowali Komisji Nadzwyczajnej. Robiliśmy m.in. założenie, że ok. połowy osób, w przedziale do 50 roku życia, podejmie decyzję wejścia do drugiego filara.</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#EwaLewicka">Gdyby brak kampanii informacyjnej miał doprowadzić do efektu takiego, że podejmie taką decyzję 70 lub 80% społeczeństwa - a sondaże mówią o przekroczeniu tej granicy - to ma to również swoje skutki fiskalne w rozplanowaniu tej reformy. Stąd nieodzowność kampanii informacyjnej jest właśnie dla wszystkich oczywista.</u>
          <u xml:id="u-72.8" who="#EwaLewicka">Co rząd proponuje w tej kwestii? W projekcie budżetu została zamieszczona kwota 18,4 mln zł, która jest potrzebna do tego, by rząd mógł wystąpić do Banku Światowego o specjalną pożyczkę. W dniu wczorajszym Rada Ministrów dała uprawnienie ministrowi Komołowskiemu, do wystąpienia z wnioskiem o pożyczkę specjalną, nie przekraczającą 5 mln dolarów. Ta pożyczka jest tzw. pożyczką szybką, nie wymagają skomplikowanych procedur. Chcemy wykorzystywać jej pierwsze środki już w styczniu 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-72.9" who="#EwaLewicka">Jeśli chodzi o kampanię, chcemy ją robić następującymi metodami.</u>
          <u xml:id="u-72.10" who="#EwaLewicka">Będzie bezpłatna linia telefoniczna - lub płatna tak jak zwykłe połączenie telefoniczne - dla wszystkich obywateli, którzy dowiedzą się, gdzie są punkty informacyjne i gdzie będą mogli zamówić bezpłatną broszurę do domu.</u>
          <u xml:id="u-72.11" who="#EwaLewicka">Planujemy także szeroko zakrojoną akcję szkoleń i wydawania broszur dla pracodawców. Będzie to głównie spoczywało na Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, ale środki na ten cel będą właśnie z tej rezerwy celowej. Ta kampania ma służyć temu, by płatnicy, w kontakcie z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, popełnili mniej błędów przy wypełnianiu nowych dokumentów i aby ta reforma miała szanse gładziej wejść w życie.</u>
          <u xml:id="u-72.12" who="#EwaLewicka">To są główne cele kampanii informacyjnej. Środki na ten cel zostały skalkulowane na podstawie zebranych informacji od firm, które specjalizują się w takich kampaniach. Wszyscy wskazują na to, że minimalny, potrzebny na ten cel fundusz, tj. ok. 5 mln dolarów. Stąd kwota w budżecie 18,4 mln zł, która jest równowartością 5 mln dolarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#StanisławBrzózka">Dziękuję. Proszę o wprowadzenie do dyskusji pana posła Macieja Manickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#MaciejManicki">Myślę, że można pozytywnie zaopiniować ten zamiar rządu, biorąc pod uwagę celowość tej akcji. Tu podkreślam, informacyjnej, a nie programowej.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#MaciejManicki">Natomiast mam pytanie do pani minister. Czy pani minister zgodziłaby się, aby w ramach tej akcji powołać taki doradczy komitet sterujący, złożony z przedstawicieli różnych opcji z punktu widzenia reformy, aby ta informacja nie była skrzywiona jednostronnie? Chodzi o to, aby informacja dla ludzi była w pełni informacją obiektywną i rzetelną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#StanisławBrzózka">Osobiście popieram ten pomysł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#EwaLewicka">Oczywiście rząd nie zamierza tutaj trzymać monopolu na wiedzę i rację w tych kwestiach. Ale są pewne rozwiązania instytucjonalne, które być może, państwo przyjmiecie.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#EwaLewicka">Otóż najbardziej zainteresowani są przedstawiciele pracodawców i związków zawodowych. Przy Komisji Trójstronnej istnieje specjalny zespół, który właśnie zajmuje się ubezpieczeniami społecznymi. Niechże to będzie nasz komitet doradczy czy sterujący, z możliwością zaproszenia posłów zainteresowanych np. z Komisji Nadzwyczajnej, która pracowała nad obiema ustawami.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#EwaLewicka">Tak więc generalnie zgadzam się z pomysłem. Chodzi tylko o znalezienie formy instytucjonalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#StanisławBrzózka">Czy ktoś z pań i panów posłów chce zabrać głos? Nie widzę. Wobec tego skończyliśmy omawianie pkt. XV - Rezerwy celowe oraz pkt. XVI -Rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 2 Komisji.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#StanisławBrzózka">Chciałem państwa poinformować, iż kontynuujemy obrady do godziny 14, następnie ogłosimy przerwę do godz. 16. Po przerwie obrady będą w sali nr 23.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#StanisławBrzózka">Przystępujemy do omawiania punktów od XVIII do XXI.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AlicjaMurynowicz">Zgodnie z porządkiem mamy omawiać zbiorczy budżet wojewodów w zakresie działu 86 - Opieka społeczna. Chciałabym zapytać się, na podstawie jakich materiałów członkowie Komisji mają pracować, bo takiego materiału jak zbiorczy budżet wojewodów nie otrzymaliśmy. Po raz pierwszy zdarzyła się taka sytuacja. Czy wobec tego mamy opierać się tylko i wyłącznie na druku sejmowym pt. Budżet państwa? Dlaczego nie mamy do działu 86 - Opieka społeczna opinii Biura Studiów i Ekspertyz? I właściwie, czym posłowie powinni się podpierać w dyskusji na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#StanisławBrzózka">Proszę panią minister o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Wszystkie te przypadki, w których mieliśmy prośbę państwa o przygotowanie materiałów porównywalnych, dodatkowych staraliśmy się spełnić. W tej sprawie nie było, na ręce ministra finansów, pytania.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W dodatku sprawa jest nadzwyczaj trudna, bowiem nie ma układu porównywalnego. Nie ma go dlatego, że 1998 r. i 1999 r., to są dwa różne okresy, jeśli chodzi o realizację zadań z zakresu pomocy społecznej. Czyli zestawienie bezpośrednie, porównywalne, jest po prostu niemożliwe. To jest jeden z efektów reformy.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">I dlatego powtarzam - tam, gdzie mogliśmy państwu pomóc i gdzie były tego typu pytania - staraliśmy się takie informacje w Ministerstwie Finansów przygotować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JanuszGałęziak">Ilekroć Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej było proszone o tego rodzaju materiały - zawsze takie materiały Komisji dostarczaliśmy. Postaram się, jeśli Komisja i pan przewodniczący pozwolą, dołożyć do tego, co pani minister Halina Wasilewska-Trenkner przekaże, pewne dane, które dotyczą przewidywanego wykonania tego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Rzeczywiście problem jest trudny. Ja sama, przygotowując opinię w sprawie budżetu, miałam sporo kłopotu, żeby wyszperać wszystko to, co się rzeczywiście na ten budżet składa. Rzecz polega na tym, że część jest zapisana w środkach na wydatki własne powiatów, część zadań jest na poziomie województwa rządowego, część na poziomie województwa samorządowego, ukryta w dziale dotyczącym oświaty. W związku z tym jest pełna zasadność pytań i niepokojów pani posłanki Alicji Murynowicz, bo zebranie tego wszystkiego nastręcza rzeczywiście dużo problemów.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Z kolei wykonanie takiego zestawienia za rok bieżący i planów na rok następny, jest rzeczą niebywale trudną - nie mówię tego w celu wytłumaczenia Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. Podam przykład dotyczący domów pomocy społecznej, gdzie zaplanowano mniej środków, rzędu 70%. Ale odpadają wszystkie koszty i wydatki związane z leczeniem, bo przechodzą do kas chorych. Tak więc różnica pozornie jest drastyczna, a dopiero głębsza analiza daje faktyczną różnicę.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Natomiast rzeczywiście szkoda, że nie przygotowano opinii z Biura Studiów i Ekspertyz, choć przypuszczam, że z tych samych powodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#AlicjaMurynowicz">Niestety, nie jestem w stanie zgodzić się z panem ministrem Januszem Gałęziakiem, że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przysyła te dokumenty, o jakie jest proszone. Rozpatrujemy budżet państwa, który jest dokumentem rządowym i po przyjściu do Sejmu staje się on własnością Sejmu. I, tak jak już powiedziałam, po raz pierwszy w mojej 5-letniej karierze członka Komisji Polityki Społecznej zdarzyła się taka sytuacja, że tak ważnego dokumentu nie mamy.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#AlicjaMurynowicz">Nie zgodzę się też z panią posłanką Joanną Staręgą-Piasek, że można jednostkowymi przykładami wytłumaczyć brak oszacowania i porównania wykonania planu. To, że następuje podział kompetencji w dziale - Pomoc społeczna, nie zwalnia z takiego obowiązku. Natomiast to nie są tylko i wyłącznie te problemy. Tu jest cała masa innych, ukrytych problemów. Na podstawie dostarczonych nam materiałów nie jesteśmy w stanie - nie zajmując się tak dogłębnie tymi problemami jak pani posłanka Joanna Staręga-Piasek - dokonać rzetelnej analizy. Takie jest moje stanowisko. I wydaje mi się, że obarczanie winą prezydium Komisji, bo tak zrozumiałam wypowiedź pana ministra Janusza Gałęziaka - materiałów nie ma, bo Komisja nie wystąpiła o nie - jest, delikatnie mówiąc, nieporozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#AlicjaMurynowicz">Stawiam wniosek o przesunięcie debaty w dziale - Opieka społeczna albo na jutro, albo na przyszły tydzień i dostarczenie nam wszystkich niezbędnych materiałów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#AnnaBańkowska">Pani posłanka Alicja Murynowicz postawiła już konkretny wniosek.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#AnnaBańkowska">Chciałam tylko dodać, że w związku z reformą administracyjną, wiele dziedzin dotychczas administrowanych przez określone ministerstwa - zostanie podzielonych kompetencyjnie między samorządy i rząd. Ale tak ważna dziedzina, jaką jest pomoc społeczna, będzie musiała być - siłą rzeczy - koordynowana przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej. Bowiem ustawa o pomocy społecznej w zakresie zadań i świadczeń na rzecz osoby potrzebującej, w ogóle się nie zmienia. Zostają te same zadania, ta sama problematyka świadczeń. I nie wyobrażam sobie, żeby w okresie tego przełomu Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej, odpowiedzialne za tę część działalności, nie zbilansowało wszystkich źródeł finansowania i pokrycia potrzeb w związku z ustawą. Musimy mieć taki materiał, który by mówił, w jakim stopniu przez poszczególne agendy samorządowo-rządowe, będzie realizowana ustawa o pomocy społecznej. Bez tego nie możemy przyjmować budżetu w zakresie tego działu, bo „odwalilibyśmy” kawał złej roboty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JanLityński">Ja mam wniosek nieco odmienny od pani posłanki Alicji Murynowicz. Otóż proponuję, abyśmy teraz wysłuchali przedstawicieli rządu i pani posłanki wprowadzającej do dyskusji - i jeżeli potem będą jakieś wnioski o uzupełnienie materiałów, to wówczas te wnioski przegłosujemy albo zażądamy ich od rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przepraszam, panie przewodniczący, ale pan pozwolił sobie to umotywować jakby negując mój wniosek. Powiedziałam bardzo wyraźnie, że dyskusja nad wyrazami - bo musielibyśmy wierzyć na słowo i to pan proponuje - prowadzi właściwie do tego, że kiedy dostaniemy materiały - bo ja o nie się nadal upominam - to następne nasze spotkanie zacznie się dokładnie od tego samego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Wszystko jest zawarte w tych dwóch tomach. Poza tym nigdy nie było analizy zbiorczego budżetu wojewodów. Przyznając w wielu punktach rację pani posłance Alicji Murynowicz, chciałam jednak zwrócić uwagę, że musimy do wtorku przedstawić budżet Komisji Finansów Publicznych. Dlatego wydaje mi się, że moglibyśmy, zamiast przekładać posiedzenie, więcej czasu poświęcić na dyskusję i przejść przez te tematy przy pomocy pani minister, pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Dlatego zgłaszam wniosek przeciwny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#StanisławBrzózka">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za tym, aby przesunąć omawianie tego punktu do czasu dostarczenia odpowiednich materiałów?</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#StanisławBrzózka">W wyniku głosowania za wnioskiem opowiedziało się 6 posłów, 9 posłów było przeciwnych, a 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#StanisławBrzózka">Wniosek nie uzyskał większości.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#StanisławBrzózka">W związku z tym po przerwie przystąpimy do omawiania punktów XVIII-XXII, ale jest prośba do referujących, aby wyjątkowo starannie i w sposób przejrzysty przedstawiali tematy.</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#StanisławBrzózka">Ogłaszam przerwę do godz. 16. Spotykamy się w sali 23.</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-88.6" who="#StanisławBrzózka">Przewodnictwo obrad obejmuje poseł Michał Wojtczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MichałWojtczak">Wznawiamy obrady Komisji po przerwie. Obecnie przechodzimy do domówienia zbiorczego budżetu wojewodów w zakresie działu 86 - Opieka społeczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Proponuję, abyśmy omawiali punkty od XVIII do XXI łącznie, bo to są problemy, które się nawzajem przenikają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MichałWojtczak">Wobec tego przedstawienie tych budżetów i planów finansowych łącznie, przedstawi pan minister Janusz Gałęziak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JanuszGałęziak">W związku z reformą ustrojową państwa i zmianami kompetencyjnymi niektóre zadania pomocy społecznej stają się zadaniami własnymi powiatów, zadaniami własnymi samorządów wojewódzkich, bądź zadaniami z zakresu administracji rządowej, realizowanymi przez samorząd powiatowy lub wojewódzki.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#JanuszGałęziak">Do działu 86 zostały włączone nowe zadania z zakresu:</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#JanuszGałęziak">-utworzenia i utrzymania powiatowych centrów pomocy rodzinie,</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#JanuszGałęziak">-organizowania opieki w rodzinach zastępczych oraz udzielania pomocy pieniężnej na częściowe pokrycie kosztów utrzymania umieszczonych w nich dzieci, a także przyznawanie specjalnego świadczenia pieniężnego dla osób opuszczających niektóre rodzaje placówek opiekuńczo-wychowawczych, zakładów dla nieletnich i rodzin zastępczych. Zadania te dotychczas były finansowane z działu oświata i wychowanie,</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#JanuszGałęziak">- utrzymania wojewódzkich i powiatowych zespołów do spraw orzekania o stopniu niepełnosprawności, finansowane dotychczas z działu administracja państwowa z tym że na szczeblu wojewódzkim u wojewody jest i druga instancja odwoławcza - wojewódzki zespół orzekania o stopniu niepełnosprawności.</u>
          <u xml:id="u-92.5" who="#JanuszGałęziak">Z działu - Opieka społeczna do działu - Administracja państwowa została przeniesiona część wydatków, przeznaczona dotychczas na utrzymanie wojewódzkich zespołów pomocy społecznej. Bowiem, zgodnie ze zmianami kompetencyjnymi, te jednostki przestają funkcjonować z dniem 1 stycznia 1999 r. Zadania z zakresu pomocy społecznej należące do kompetencji wojewody, dotyczące głównie ustalania sposobu realizacji przez jednostki samorządu terytorialnego zadań z zakresu administracji rządowej, nadzoru i kontroli usług świadczonych przez jednostki organizacyjne pomocy społecznej, będą wykonywane w ramach struktur urzędów wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-92.6" who="#JanuszGałęziak">Zgodnie z projektem budżetu, skierowanym do Sejmu, wydatki na pomoc społeczną, przewidziane w budżetach wojewodów oraz w rezerwach celowych wyniosą w 1999 r. - 4.151.870 tys. zł, co stanowi wzrost w stosunku do ustawy budżetowej na 1998 r. o 8,3%. Oczywiście ten wzrost dotyczy samego planu 1998 r., bez dodatkowych środków w wysokości 150 mln zł przeniesionych z Funduszu Pracy.</u>
          <u xml:id="u-92.7" who="#JanuszGałęziak">W zbiorczych budżetach wojewodów zaplanowano na pomoc społeczną kwotę 3.678.942 tys. zł, co stanowi 27,1% wydatków w ogólnym budżecie wojewodów na 1999 r. i 2,6% wydatków w budżecie państwa. Kwota ta obejmuje również środki na zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne realizowane w ramach budżetów wojewodów, na podstawie innych kryteriów niż obowiązujące w pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-92.8" who="#JanuszGałęziak">W ramach kwoty 3.678.942 tys. zł zaplanowano na:</u>
          <u xml:id="u-92.9" who="#JanuszGałęziak">- domy pomocy społecznej - 1.232.168 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-92.10" who="#JanuszGałęziak">- usługi opiekuńcze - 31.887 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-92.11" who="#JanuszGałęziak">- zasiłki i pomoc w naturze - 1.459.630 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-92.12" who="#JanuszGałęziak">- powiatowe centra pomocy rodzinie - 27.228 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-92.13" who="#JanuszGałęziak">- terenowe ośrodki pomocy społecznej - 397.492 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-92.14" who="#JanuszGałęziak">- zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne - 135.049 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-92.15" who="#JanuszGałęziak">- zespoły ds. orzekania o stopniu niepełnosprawności - 4.560 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-92.16" who="#JanuszGałęziak">- stowarzyszenia opieki społecznej - 8.281 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-92.17" who="#JanuszGałęziak">- rodziny zastępcze - 380.052 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-92.18" who="#JanuszGałęziak">- pozostała działalność - 2.595 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-92.19" who="#JanuszGałęziak">Ponadto na wsparcie organizacji pozarządowych, działających w zakresie zadań pomocy społecznej, zaplanowana jest w części 09 - Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej kwota - 5.256 tys. zł, a w rezerwach celowych, w ramach części - 83 ujęte są wydatki na: wsparcie zadań własnych gmin w zakresie dożywiania uczniów, w wysokości - 52.046 tys. zł; uzupełnienie wydatków dla województw na wypłatę zasiłków z pomocy społecznej - 358.000 tys. zł; uzupełnienie środków na składki na ubezpieczenie zdrowotne za osoby pobierające świadczenia z pomocy społecznej - 37.500 tys. zł; uzupełnienie wydatków dla województw na wypłatę zasiłków rodzinnych i pielęgnacyjnych z tytułu waloryzacji zasiłków - 25.382 tys. zł - w tej pozycji jest zmniejszenie w stosunku do 1998 r. o 3,6%.</u>
          <u xml:id="u-92.20" who="#JanuszGałęziak">Łączny budżet pomocy społecznej zamyka się kwotą - 4.157.126 tys. zł, co stanowi wzrost o 8,2%, w stosunku do ustawy budżetowej na 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-92.21" who="#JanuszGałęziak">Planowane wydatki na świadczenia z pomocy społecznej już kolejny rok wyliczane były według metody parametrycznej. Wprowadzana stopniowo od 1994 r. metoda podziału planowanych wydatków na zasiłki i pomoc w naturze, oparta na wymiernych jednolitych kryteriach dla wszystkich województw, została dla ustalenia limitów wydatków na 1999 r., rozszerzona z 85% - w 1998 r. do 100%, po wyłączeniu - co chcę bardzo wyraźnie podkreślić - niezbędnych wydatków na świadczenia obligatoryjne.</u>
          <u xml:id="u-92.22" who="#JanuszGałęziak">Tak więc planowane na 1999 r. wydatki w rozdziale 8613 - Zasiłki i pomoc w naturze na świadczenia fakultatywne, w 100% podzielono przy zastosowaniu następujących kryteriów:</u>
          <u xml:id="u-92.23" who="#JanuszGałęziak">- 45% - proporcjonalnie do liczby bezrobotnych,</u>
          <u xml:id="u-92.24" who="#JanuszGałęziak">- 26% - proporcjonalnie do liczby mieszkańców,</u>
          <u xml:id="u-92.25" who="#JanuszGałęziak">- 29% - proporcjonalnie do liczby osób w wieku nieprodukcyjnym.</u>
          <u xml:id="u-92.26" who="#JanuszGałęziak">Chcę tutaj podkreślić, iż wojewodowie ustalając kwoty na zasiłki i pomoc w naturze, zmniejszyli wydatki o ponad 100 mln zł, w stosunku do wyliczonego limitu przez Ministerstwo Finansów.</u>
          <u xml:id="u-92.27" who="#JanuszGałęziak">W projekcie ustawy budżetowej na 1999 r. największy udział w planowanych wydatkach na 1999 r. na pomoc społeczną, stanowią środki na zasiłki i pomoc w naturze. Po uwzględnieniu kwoty ujętej w rezerwach celowych w wysokości 358.000 tys. zł wyniosą 1.817.630 tys. zł, co stanowić będzie 43,8% i wzrosną w stosunku do ustawy budżetowej 1998 r. o 8,6%. Natomiast w stosunku do przewidywanego wykonania za 1998 r. planowane wydatki na 1999 r. będą niższe o ok. 0,4%, z uwagi na przeniesienie w roku bieżącym kwoty 150 mln zł z Funduszu Pracy na rzecz zasiłków z pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-92.28" who="#JanuszGałęziak">Według informacji uzyskanych z poszczególnych województw, wydatki na świadczenia obligatoryjne będą miały pełne pokrycie w ramach zaplanowanych kwot. Natomiast przewidziana rezerwa celowa na zasiłki z pomocy społecznej będzie rozdysponowana na wsparcie finansowe tych województw, w których nastąpią największe niedobory w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-92.29" who="#JanuszGałęziak">Szacuje się, iż z kwoty będącej w dyspozycji wojewodów 1.459.630 tys. zł niezbędne środki na świadczenia obligatoryjne wyniosą 1.205.135 tys. zł, co stanowi aż 82,6% kwoty przeznaczonej na zasiłki. Tak więc na świadczenia fakultatywne pozostaje kwota 2254.495 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-92.30" who="#JanuszGałęziak">Zakładając, iż przeciętna wysokość zasiłku okresowego w 1999 r. wyniesie 190,82 zł, natomiast częstotliwość jego wypłacania wyniesie 4,49 m-ca, przeznaczona kwota na zasiłki fakultatywne pozwoli na objęcie pomocą, w postaci zasiłku okresowego, ok. 297 tys. osób. W roku bieżącym przewiduje się wypłatę dla 959 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-92.31" who="#JanuszGałęziak">Jest to związane z dwoma elementami. Po pierwsze - zmienia się struktura zasiłkobiorców. Zwiększa się z roku na rok udział świadczeń obligatoryjnych, a zmniejsza się udział świadczeń fakultatywnych. Oznacza to, że nie tylko zmniejszamy kwotę na świadczenia fakultatywne, ale coraz więcej osób kwalifikuje się do świadczeń obligatoryjnych. Drugim elementem, który może tutaj zaciemniać obraz, jest to, że 348.789 tys. osób zostało objętych tzw. specjalnymi zasiłkami okresowymi w ramach programu osłonowego, przyjętego przez rząd na początku mijającego roku.</u>
          <u xml:id="u-92.32" who="#JanuszGałęziak">Następną poważną kwotą w ramach wydatków przeznaczonych na pomoc społeczną są planowane wydatki na dotacje dla powiatów na prowadzenie domów pomocy społecznej - 1.159.718 tys. zł oraz dla środowiskowych domów samopomocy - 72.450 tys. zł. Ujęta w projekcie ustawy budżetowej kwota w wysokości 1.232.168 tys. zł, stanowi 29,6% wydatków pomocy społecznej finansowanych z budżetów wojewodów. I tak przedstawiają się podstawowe informacje o projekcie budżetu w dziale 86 - Opieka społeczna.</u>
          <u xml:id="u-92.33" who="#JanuszGałęziak">Chciałbym jeszcze podzielić się z Komisją uwagami związanymi z trudnością podziału środków zarówno na domy pomocy społecznej, jak i na zasiłki, w nowej strukturze administracyjnej kraju.</u>
          <u xml:id="u-92.34" who="#JanuszGałęziak">W sytuacji, w której 78 na 373 powiaty nie ma ani jednego domu pomocy społecznej, a w niektórych jest ogromne skupisko tych domów - ponieważ były budowane przez lata, zupełnie nieadekwatnie do lokalnych potrzeb - mieliśmy ogromne trudności z podziałem środków na te domy. Bo gdyby pójść kryterium historycznym i przekazać środki tam, gdzie one są, to te 78 powiatów w ogóle nie otrzymałoby środków dla swoich mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-92.35" who="#JanuszGałęziak">Przygotowaliśmy projekt rozporządzenia, które wiąże środki na pokrycie kosztów pobytu w domu pomocy społecznej z mieszkańcem danego terenu. I tak, jeżeli na terenie powiatu X jest tom pomocy społecznej, w którym przebywają z powiatu Y, to powiat Y otrzymuje środki i jest zobligowany do przekazania tych środków do powiatu X. Jest to, poza wyrównaniem możliwości wszystkich powiatów, otwarcie drogi do bonu czy też talonu związanego z pokryciem kosztów pobytu w domu pomocy społecznej. Dzięki takiej metodzie, moglibyśmy uzyskać efekt relatywnego wyrównania ilości środków dla poszczególnych samorządów, tak żeby nie dyskryminować żadnego powiatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#AlfredaBerger">Dodam jeszcze kilka słów uzupełnienia.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#AlfredaBerger">Poza tymi wydatkami, które zostały zaprezentowane przez pana ministra Janusza Gałęziaka, chciałabym jeszcze dodać, że do jednostek samorządu terytorialnego wpłynie jeszcze, według naszych szacunków, kwota ponad 250.686 tys. zł, z tytułu wpłat, jakich dokonują pensjonariusze domów pomocy społecznej. Oczywiście w podziale tych dochodów i możliwości przeznaczenia ich na prowadzenie domów pomocy społecznej, będą decydowali już sami samorządowcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MichałWojtczak">Dziękuję. O wprowadzenie do dyskusji proszę panią posłankę Joannę Staręgę-Piasek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chciałabym zacząć dokładnie od tego samego zdania, od którego zaczął pan minister, że w związku z reformą ustrojową państwa i zmianami kompetencyjnymi organów administracji publicznej, dosyć dużo zmieniło się i w zadaniach pomocy społecznej, i w sposobach dystrybucji, i - co w moim przekonaniu najważniejsze i najtrudniejsze - w przełożeniu na liczby, potrzeb osób uprawnionych do korzystania z pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">W momencie, kiedy praktycznie były tylko gminy i w gminach koncentrowały się te zobowiązania państwa - myślę tu o administracji rządowej i samorządowej - było to znacznie łatwiej policzalne. W tej chwili, pierwszy raz będziemy mieli 4 struktury związane z pomocą społeczną.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jedna z nich to są gminy. I w gminach praktycznie jest to, w jakimś sensie, powielenie budżetu i powielenie zadań, podobnie jak w ubiegłym roku. Oczywiście nie tylko sprawa inflacji decyduje o wzroście wydatków na pomoc społeczną, ale bardzo trudny czynnik, jakim jest pauperyzacja. Wiąże się ona z dwoma elementami: ze zmniejszeniem wysokości dochodów bądź wzrostem wydatków. Jeżeli mówimy o wzroście wydatków na leki, o wzroście kosztów utrzymania mieszkania, to wszystko powoduje, że następuje pauperyzacja wynikająca ze wzrostu kosztów utrzymania, a niekoniecznie z idącym za tym wzrostem dochodów. I to jest jeden bardzo trudny dla pomocy społecznej problem.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#JoannaStaręgaPiasek">Drugi problem, który w związku z budżetem się pojawia, to jest to, że właśnie największe zmiany strukturalne pojawiły się właśnie w pomocy społecznej, w związku ze zmianą struktur administracyjnych kraju. Polega to m.in. na tym, iż pojawiły się nowe zadania, o czym wspominał pan minister. Do tych zadań należą świadczenia dodatkowe na poziomie powiatu, bo gmina zostaje tak jak była. Na poziomie powiatu dochodzą specjalistyczne zasiłki dla osób opuszczających domy dziecka. W związku z tym powinna pojawić się taka kwota w budżecie, przynajmniej na ten najbliższy rok, która odpowiadałaby, z grubsza, liczbie osób opuszczających domy dziecka i przewidywanej wysokości świadczeń dla tychże osób.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#JoannaStaręgaPiasek">Kolejna rzecz, która pojawia się, to jest sprawa prowadzenia i utrzymania domów dziecka.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#JoannaStaręgaPiasek">Następna nowa sprawa to bezdomni. Dotychczas z tym problemem nie mogli sobie poradzić ani gmina, ani organizacje pozarządowe, ani inne struktury, m.in. także Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej. W związku z tym pojawił się pomysł, aby do zadań powiatu w zakresie pomocy społecznej należał też problem bezdomnych. Używam tu wyrazu bezdomnych, a nie bezdomności, bo problemu bezdomności się nie rozwiąże, natomiast można rozwiązać problem losu poszczególnych bezdomnych. A właśnie zadaniem pomocy społecznej należy te pojedyncze przypadki losowe rozwiązywać. W związku z tym pojawia się zapis w ustawie na poziomie powiatu, że jest bezdomny objęty - co jest niebywale istotne z wejściem ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych - opieką. Opłaca się składkę lub koszty leczenia bezdomnemu. Nie chcę przez to powiedzieć, że to rozwiąże problem, ale może przy maksymalnie dobrej woli i pewnym programie konsekwentnie realizowanym, przyczynić się do rozwiązania problemu bezdomnych.</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#JoannaStaręgaPiasek">Z innych nowych zadań, które pojawiają się przed powiatami należy wymienić wspieranie osób opuszczających zakłady karne oraz poradnictwo specjalistyczne typu interwencji kryzysowej.</u>
          <u xml:id="u-95.7" who="#JoannaStaręgaPiasek">Następny to blok spraw dotyczących osób niepełnosprawnych, a więc m.in. poradnictwo pozarentowe uprawniające do całego szeregu bardzo istotnych świadczeń dla osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-95.8" who="#JoannaStaręgaPiasek">Te nowe zadania - a nie wymieniłam oczywiście wszystkich - sprawiają, że tegoroczny budżet z pomocy społecznej jest sprawą o wyjątkowej trudności. Praktycznie środków zewnętrznych na poziomie województwa samorządowego - nie ma. Te zadania są zadaniami bardzo poważnymi, ciekawymi, ale ponieważ nie łączą się ani z rozdaniem pieniędzy, ani stanowisk, to myślę, że mało kogo zainteresują.</u>
          <u xml:id="u-95.9" who="#JoannaStaręgaPiasek">I wreszcie pojawia się kwestia wojewody i zadań wojewody z zakresu pomocy społecznej. Najogólniej mówiąc, jest to nadzór nad legalnością. Czyli wojewoda i służby wojewody z zakresu pomocy społecznej muszą dopilnować, czy i w jakim stopniu zapisy ustawowe są realizowane. Praktycznie swoich własnych wydatków nie mają. Ten rok jest znowu rokiem przejściowym, dlatego że wiele środków przepływa przez ręce wojewody do gmin i do powiatów. Ministerstwo zaś zostaje właściwie wielkim urzędem strategicznym.</u>
          <u xml:id="u-95.10" who="#JoannaStaręgaPiasek">W związku z tym wszystkim nawet takie proste pytanie, jakie sobie stawiałam: czy tych pieniędzy wystarczy, czy nie - jest pytaniem, na które jednoznacznie jest bardzo trudno odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-95.11" who="#JoannaStaręgaPiasek">W tym, co mówił pan minister w jednej kwestii, pozwoliłabym sobie mieć odmienne zdanie. Jest to sprawa wydzielonych środków na świadczenia obligatoryjne i fakultatywne. Twardo wydzielonych. To jest takie przeniesienie z doświadczeń Funduszu Pracy. Jak państwo pamiętacie wielokrotnie dyskutowaliśmy na ten temat. Uważam, że powinien być przepływ między świadczeniami obligatoryjnymi a fakultatywnymi. Szczególnie w pomocy społecznej. Chcę zwrócić uwagę na to, że pojawiło się takie świadczenie jak zasiłki specjalne z pomocy społecznej, które jest dla tych wszystkich, które mają wyższe kryteria niż przewiduje to ustawa. To jest typowe świadczenie fakultatywne. I tutaj wydaje mi się, że ta granica powinna być płynna.</u>
          <u xml:id="u-95.12" who="#JoannaStaręgaPiasek">Teraz sprawy, które mnie bardzo niepokoją. Po pierwsze, jeżeli przyjrzymy się tym zadaniom powiatów, o których wspominałam, to wydaje mi się, że panuje pewien nieporządek w budżecie. Bowiem zadania merytorycznie przeszły do pomocy społecznej, natomiast część środków została w oświacie. Dotyczy to m.in. wielu wydatków na domy dziecka i wydaje mi się - i będę o to wnosiła - ażeby jednak zdecydować się na usytuowanie ich w tym miejscu, gdzie staroście będzie łatwiej nimi gospodarować.</u>
          <u xml:id="u-95.13" who="#JoannaStaręgaPiasek">Mam też pewne wątpliwości. Prosiłabym tutaj o wyjaśnienie czy o dyskusję, bo jeżeli mówimy o domach dziecka i o tym, że powinny się znaleźć w powiatowym centrum pomocy rodzinie, to z taką nadzieją, że te domy dziecka będą i przekształcały swoje dotychczasowe działanie i że będą miały, w pewnym sensie, tendencję zanikową. A ta zanikowa tendencja będzie się wiązała ze wzrostem rodzin zastępczych i różnych innych opiekuńczych form adresowanych do dzieci. Chciałabym wiedzieć, o ile więcej planuje się rodzin zastępczych? Jakie inwestycje planuje się w domach dziecka? Chciałabym też wiedzieć, pod jakim hasłem, gdzie i czy są policzone zasiłki dla osób opuszczających domy dziecka?</u>
          <u xml:id="u-95.14" who="#JoannaStaręgaPiasek">Następna sprawa dotyczy orzecznictwa pozarentowego. Orzecznictwo pozarentowe pojawia się na poziomie powiatu. Dotychczas było ono realizowane poprzez instytucje związane z urzędami pracy. Wydaje się, że jeżeli zostało przekazane zadanie - to również powinny być przekazane etaty na realizację tego zadania. I tutaj będę wnosiła, aby z Funduszu Pracy były etaty dla tych zespołów orzekających.</u>
          <u xml:id="u-95.15" who="#JoannaStaręgaPiasek">Powracam jeszcze do sprawy powiatowego centrum pomocy w rodzinie. Oczywiście będą takie miasta, gdzie wiele tych funkcji jest realizowanych, ale wydaje mi się, że również jest zbyt mało etatów na zrealizowanie wszystkich zadań, jakie są na nie nałożone. Rozumiem, że one wszystkie z dniem 1 styczni nie ruszą pełnym wachlarzem, ale jeżeli nie ruszą choćby w śladowy sposób, to obawiam się, że nie ruszą w ogóle, bez względu na ustawowe przepisy. Dlatego uważam, że powinniśmy się tej sprawie dokładnie przyjrzeć.</u>
          <u xml:id="u-95.16" who="#JoannaStaręgaPiasek">Chcę też powiedzieć, iż przy tak zarysowanym zakresie kompetencji struktur samorządowych wydaje mi się niewłaściwe, ażeby w kompetencji ministra pracy i polityki socjalnej, zostały środki na trzy programy: program pomocy osobom bezdomnym, program pomocy socjalnej dla dzieci i młodzieży, program osłonowo-aktywizujący dla byłych pracowników gospodarstw rolnych. Proszę też zwrócić uwagę, że w rezerwach celowych, przeznaczonych na wydatkowanie tych środków w porozumieniu z Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej, są środki na dożywianie dzieci. W moim przekonaniu, jest to zbyt długa droga do tego dziecka. Te środki powinny być albo jako rezerwa do dyspozycji powiatu, albo - co wydaje się bardziej zasadne - do sejmiku samorządowego.</u>
          <u xml:id="u-95.17" who="#JoannaStaręgaPiasek">Ostatnia sprawa. W związku z takim, a nie innym budżetem, przyjętym przez rząd, nie widzę absolutnie żadnej możliwości zrealizowania zapisu w ustawie nowelizującej ustawę o pomocy społecznej z 1996 r., mówiącego o tym, że mają być zmienione kryteria przyznawania pomocy społecznej. Mało tego - gdyby ktokolwiek zaproponował teraz ich zmianę - byłabym przeciwna. Dlatego że przy braku środków podniesienie kryteriów jest po prostu nieuczciwością. Tak więc przy tym budżecie nie ma możliwości podniesienia kryteriów i obowiązywać będą te, które przyjęliśmy w 1996 r. Jakie to rodzi niebezpieczeństwo?</u>
          <u xml:id="u-95.18" who="#JoannaStaręgaPiasek">Proszę zwrócić uwagę, że te wszystkie zmiany strukturalne i kompetencyjne spowodują, że same i samotne zostaną gminy, czyli ośrodki pomocy społecznej i powiatowe centra pomocy rodzinie. Nie będą miały żadnego partnera od siebie w górę do rozwiązywania problemów. Będą miały tylko nadzór. Oby fachowy. I w związku z tym sprawa kryteriów nabiera dodatkowego znaczenia. Te kryteria będą stosowanymi przez wójtów, burmistrzów, prezydentów i starostów w tych wszystkich zadaniach, o których mówiliśmy. Będą pewną tarczą, za którą realizatorzy pomocy społecznej będą się chowali. Jeżeli mówimy o skuteczności pomocy społecznej, to przez skuteczność nie rozumiemy zbilansowanie budżetu, tylko pomoc w wyjściu z trudnej sytuacji życiowej. Dlatego wydaje mi się, że przyjmując ten budżet, dalszą dyskusję nad zmianą kryteriów zdecydowanie powinniśmy odłożyć na później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#MichałWojtczak">Dziękuję za obszerne wprowadzenie do dyskusji. Proszę o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#AnnaFilek">Pierwsze pytanie dotyczy zmniejszonego zapotrzebowania przez wojewodów, o którym pan minister mówił. Czy oni w ogóle zrezygnowali, czy też widzieli inne możliwości wydatkowania tych przypisanych kwot?</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#AnnaFilek">Druga sprawa. Występowałam z wnioskiem, żeby WOZIRON jeszcze przez rok zostały przy urzędach pracy, a Wysoka Izba odrzuciła ten wniosek. Wobec tego pytam. WOZIRON miały 637 etatów - co się z nimi stało? Czy te etaty przejdą na poziom starostwa?</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#AnnaFilek">Trzecie pytanie, a jednocześnie uwaga. Doszły całkiem nowe zadania, tzn. zespoły do spraw orzekania o stopniu niepełnosprawności, a także zadania związane z uzupełnieniem środków na ubezpieczenie zdrowotne. I jak to odejmę od ogólnej kwoty, to wychodzi, że na pomoc społeczną jest nie 108,3%, tylko 106,93%, czyli poniżej planowanej inflacji. Czy ja to dobrze wyliczałam?</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#AnnaFilek">Poza tym, chciałabym wiedzieć, z czego były opłacane kwoty związane z orzekaniem o stopniu niepełnosprawności? Bo w zeszłorocznym budżecie nie było tych kwot, natomiast w tym są.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#AlicjaMurynowicz">Żeby być od początku do końca uczciwą w zadawaniu pytań, to powinnam panu ministrowi zadać jedno krótkie pytanie: czy jest pan zadowolony z budżetu pomocy społecznej na 1999 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JanuszGałęziak">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#AlicjaMurynowicz">Dziękuję, to pozwoli mi zadać następne pytania.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#AlicjaMurynowicz">Po pierwsze, chciałabym się dowiedzieć, który szczebel pomocy społecznej będzie miał w swojej opiece ośrodki adopcyjno-opiekuńcze? Ponieważ ośrodki adopcyjno-opiekuńcze rzeczywiście przechodzą do pomocy społecznej, a ustawa kompetencyjna - niestety - tego nie określa.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#AlicjaMurynowicz">Drugie pytanie nawiązuje do tego, o czym mówiła pani posłanka Anna Filek, a więc o zwrot 100 mln zł przez wojewodów i o tym, o czym pan minister mówi w materiale dostarczonym dzisiaj, że „planowanie tych zasiłków następowało przy metodzie parametrycznej”. Co stało na przeszkodzie, żeby tę metodę zmienić? Chociażby z tego względu, że jak pamiętam, choćby z Łodzi szły ogromne sygnały zarówno do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, jak i do Ministerstwa Finansów, że ta metoda parametryczna nie odzwierciedla żadną miarą potrzeb. Chociażby fakt, że 45% proporcjonalnie do liczby bezrobotnych, tj. do bezrobotnych wszystkich zarejestrowanych. Bez podzielenia na tych, którzy pobierają świadczenie dla bezrobotnych i na tych, którzy nie pobierają tych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#AlicjaMurynowicz">Dlatego od razu chcę pana ministra zapytać, czy jeżeli w maju wystąpię wraz z ośrodkami pomocy społecznej z gminy Łódź, województwa Łódź z powiatu grodzkiego, dostanę pieniądze na funkcjonowanie pomocy społecznej na następne półrocze? Bo z tego co wiem, środków dla Łodzi wystarczy, być może, do połowy czerwca 1999 r. Czy więc będę mogła dostać takie zapewnienie? I tak jak co roku - bo taką metodą jest to wyliczane - będziemy po prostu żebrali o dalsze pieniądze dla pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#AlicjaMurynowicz">I jeszcze uwaga do tego, co powiedziała pani posłanka Joanna Staręga-Piasek mówiąc o nowych zadaniach, że np. program przeciw przemocy w rodzinie powinien się znaleźć na szczeblu powiatu. No tak, ale co z powiatem grodzkim?</u>
          <u xml:id="u-100.5" who="#AlicjaMurynowicz">Następna sprawa. Ustawa o pomocy społecznej nakłada obowiązek na ministerstwo przeprowadzenia standaryzacji usług w domach pomocy społecznej. Zresztą w kierunkach działania Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej jest zapisane, że będzie monitorowany ten poziom usług świadczonych w tych domach, które nie osiągnęły tego standardu. Mam w ręku pana pismo do wojewodów, panie ministrze, w którym namawia pan do oddawania domów pomocy społecznej organizacjom pozarządowym, na które - nawiasem mówiąc - przeznaczono w budżecie, znikome środki. Chciałabym wiedzieć, czy w związku z niedoszacowaniem środków na PS, obecnie znajdujące się w gestii wojewodów, jest to metoda pozbycia się kłopotu z głowy? Czy chce pan w ten sposób oddać wszystkie domy, czy tylko te, które uzyskały pełną standaryzację? A nawiązując do wypowiedzi pani posłanki Joanny Staręgi-Piasek, że Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej pozostanie ośrodkiem strategicznym, czy na tym m.in. ma ta strategia polegać?</u>
          <u xml:id="u-100.6" who="#AlicjaMurynowicz">Prosiłabym też nie używać argumentu, że budżet jest trudny, bo mamy reformy. Budżet jest, jaki jest. Reforma była zaplanowana wcześniej i te środki powinny być również wcześniej w budżecie zaplanowane, tak więc nie jest to dla mnie żaden argument.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JanuszGałęziak">Zacznę od mojego listu do wojewodów, w którym pokazuję wojewodom możliwości zarówno zlecania zadań, przekazywania w drodze umowy, użyczenia, jak również sprzedaży lub przekazania nieodpłatnego majątku organizacjom pozarządowym, które mając wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu domów pomocy i będąc wiarygodnym - mogę to zadanie realizować. Nie jest to pomysł na pozbycie się części problemu, ponieważ te domy mają być finansowane nadal na zasadzie kontraktów, umów pomiędzy starostą powiatowym a organizacją pozarządową, która by taki dom miała prowadzić. Takie działanie, nie jest niczym innym - poza wszystkim, że jest w zgodzie z prawem - niż realizacją koncepcji demonopolizacji sektora usług społecznych, a w tym domów pomocy społecznej. Demonopolizacji polegającej na przekazaniu części tych zadań organizacjom pozarządowym, bez względu na to, spod jakiego znaku jest ta organizacja, mającym wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu takich placówek w obiektach państwowych. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby taki obiekt użyczyć, wynająć lub przekazać organizacji pozarządowej.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#JanuszGałęziak">Problem ten dotyczył również takich domów pomocy społecznej, które w swoim zakresie nie pasują, nie przystają do powiatu. Weźmy przykład Krajowego Ośrodka Mieszkalno-Rehabilitacyjnego w Dąbku, dla chorych ze stwardnieniem rozsianym, do którego przyjeżdżają chorzy z całego kraju na 3-miesięczne turnusy. Przekazanie tego domu, utrzymanego na bardzo wysokim światowym standardzie do powiatu Mława - naprawdę budzi poważne wątpliwości, czy ten dom będzie właściwie i w pełni wykorzystywany, czy powiat udźwignie to zadanie. Otóż kompetencja była taka, aby przekazać ten dom stowarzyszeniu pomocy osobom ze stwardnieniem rozsianym, które zawierałoby umowy ze wszystkimi powiatami w kraju na świadczenie usług. I to leży w istocie u źródeł informacji, która została przekazana wojewodom. Oczywiście dotyczy to również domu krajowego ośrodka dla samotnych matek, dla ofiar przemocy w woj. kieleckim i wielu innych ośrodków czy domów pomocy, które tak naprawdę nie przystają do pełnienia zadań stricte powiatowych. I w żaden sposób nie ma się to nijak do tego, żeby pozbywać się problemu czy żeby wyrzucać z budżetu. Nadal osoby przebywające w tych domach mają, zgodnie z rozporządzeniem, zagwarantowane finansowanie.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#JanuszGałęziak">Jeżeli chodzi o powiaty grodzkie, to ustawa kompetencyjna jednoznacznie mówi, że rolę powiatowego centrum pomocy rodzinie, w miasta na na prawach powiatu, przejmują miejskie ośrodki pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#JanuszGałęziak">Jeżeli chodzi o metodę parametryczną, to zaszły w niej zmiany. Dotychczas było tak, że cała kwota na zasiłki była dzielona tą metodą. I efekt był taki, że w niektórych województwach mogło brakować środków na świadczenia obligatoryjne. A więc koncepcja była taka, żeby tą metodą parametryczną podzielić wyłącznie środki na świadczenia fakultatywne, po odjęciu świadczeń obligatoryjnych. Co pozwala na to, że w każdym województwie zadania o charakterze obligatoryjnym będą mogły być realizowane, natomiast równe są kryteria dla wszystkich województw, jeśli chodzi o świadczenia fakultatywne. Tu chciałem powiedzieć, pani posłance Joannie Starędze-Piasek: nie ma żadnej sztywnej granicy między świadczeniami obligatoryjnymi a fakultatywnymi w zapisach budżetowych, to jest granica płynna. Ta granica dotyczyła tylko wydzielenia puli na świadczenia obligatoryjne po to, żeby móc zastosować metodę parametryczną, zgodnie zresztą z oczekiwaniami wielu środowisk łódzkich.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#JanuszGałęziak">Sprawa ośrodków adopcyjno-opiekuńczych. Przejmie je powiat. Nie jest to zapisane w ustawie kompetencyjnej, dlatego że ustawa o oświacie podlega ciągle nowelizacji i takie projekty zmian będą zapisane w ustawie o oświacie.</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#JanuszGałęziak">Jeżeli chodzi o zespoły orzekania o stopniu niepełnosprawności, to zadanie było realizowane w ramach budżetu Krajowego Urzędu Pracy, a wcześniej Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, a teraz nastąpiło przeniesienie. Oczywiście ja nie mam prawa tutaj kwestionować projektu budżetu, ale wydaje mi się, że powinny środki na etaty z tych zespołów, jak również z WOZIRON, przejść do samorządów powiatowych.</u>
          <u xml:id="u-101.6" who="#JanuszGałęziak">Kwoty na uzupełnienie środków na składki na ubezpieczenie zdrowotne osób pobierających świadczenia z pomocy społecznej, to są typowe świadczenia pomocy społecznej. Taki zapis oznacza, że istnieje pewna pula środków na pomoc społeczną, ale te środki są adresowane w bardzo konkretny sposób, są jakby „znaczone”.</u>
          <u xml:id="u-101.7" who="#JanuszGałęziak">Myślę, że na te główne pytania odpowiedziałem. Poprosiłbym jeszcze Ministerstwo Finansów o odpowiedź na pytania związane z zapisami środków na domy dziecka w dziale - Oświata. Jakie są możliwości przeniesienia tego do pomocy społecznej w przyszłości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#AlfredaBerger">Jeśli chodzi o domy dziecka, to według mojego rozeznania, jest to jeszcze w dziale 79 w budżetach wojewodów. Jest to niemała kwota 858.623 tys. zł na zakłady opiekuńczo-wychowawcze. Przy czym, zgodnie z ustawą o systemie oświaty, merytoryczny nadzór nad tymi zadaniami należy właśnie do Ministerstwa Edukacji Narodowej i stąd nie przeniesiono w tym roku tych środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Ale czy mogę jeszcze wnosić o przeniesienie? Bo nadzór pozostanie zawsze, ale to są środki bytowe. I dobrze byłoby, żeby te środki przeszły już do tej części, która będzie finansowała działania powiatowego centrum pomocy rodzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#AlfredaBerger">Nie potrafię odpowiedzieć w tej chwili. Choć nie widzę przeszkód, aby na etapie, kiedy jeszcze prace nad ustawą budżetową trwają, żebyście państwo posłowie nie mieli możliwości zaproponowania takiego przeniesienia. Myślę, że w tej sprawie powinien się porozumieć jednak minister pracy i polityki socjalnej z ministrem edukacji narodowej i ustalić te kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#ZbigniewKruszyński">Mam kilka uwag. Pierwsza do zasiłków i pomocy w naturze. Okazuje się, że formy fakultatywne są u nas bardzo podatne na zmniejszenia. Oprócz niedoszacowań przez wojewodów, oprócz nieuwzględnienia 150 mln zł, które były w zeszłym roku przesunięte z Funduszu Pracy, mamy następne zagrożenia. Ta forma w postaci zasiłków gwarantowanych specjalnych wspomagała system osłonowy, który bazował na dodatkach mieszkaniowych. Wiadomo, na dodatki mieszkaniowe została zmniejszona kwota na ten rok, mimo że będą w całości - według Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast - wykorzystane. Wczoraj dowiedzieliśmy się od Ministerstwa Finansów, że nie będą wprowadzone osłony, z tytułu wzrostu cen energii, do dodatków mieszkaniowych. Tłumaczono nam, że było już za późno. Słyszeliśmy równo rok temu o tym. Związki zawodowe już w lipcu zaopiniowały obydwie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#ZbigniewKruszyński">Pozostaje pytanie, co z 70 mln zł, które w tamtym roku wspomagały? W tej chwili też to zostało zdjęte, zadania prawdopodobnie spadną. Ludzie będą przychodzić do pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#ZbigniewKruszyński">Nie uwzględniono też zmiany kryteriów interwencji socjalnych. Tu będę bardzo ostro polemizował z panią posłanką Joanną Staręgą-Piasek. Tutaj nie chodziło o zwyczajne rozszerzenie progów, tylko zlikwidowanie błędu, który poprzedni ustawodawcy zrobili. Błąd polegał na tym, że już rodziny z dwojgiem dzieci znajdowały się poniżej minimum egzystencji, jako progu uzupełniającego z pomocy społecznej. To jest wręcz nieetyczne. Związki zawodowe oraz cała ekipa w Komisji Trójstronnej - wybrały już najmniej kosztowny wariant naprawy - to jest zapis ustawowy. Nie było żadnej nowelizacji tej ustawy. Jak my mamy respektować ustawy, jeżeli się nie respektuje zapisów ustawowych? Przepraszam za ten komentarz, ale ja emocjonalnie do tego podchodzę, ponieważ pilotowałem ten temat w tamtej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#ZbigniewKruszyński">Następna sprawa - dożywianie uczniów. W tej chwili ten program działa dość dobrze. Będzie prawdopodobnie wykorzystany w 100%. Sprawozdania mamy, bo monitorujemy, jako związki, przebieg działań osłonowych. To było też działanie osłonowe, związane z podwyżką cen. Okazuje się, że nakłady będą tu o 25% mniejsze. W tej chwili z dożywiania korzysta ok. 500 tys. uczniów miesięcznie. Nie wiem, kto teraz zdecyduje, które dziecko odsunąć od dożywiania. Życzę szczęścia i dobrego samopoczucia.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#ZbigniewKruszyński">Ostatni problem, to jest realizacja programu budowy domów pomocy społecznej dla osób psychicznie chorych. W projekcie nie ma na ten temat nic. A przecież jest to program, który narzuciła jakby ustawa o ochronie zdrowia psychicznego. Nadal w bazie hotelowej szpitali przebywa ok. 7 tys. osób. Szpitale teraz będą się pozbywać tych ludzi. Bazy się nie tworzy. Jest tu jakieś niedopatrzenie. Nie realizowane jest porozumienie między ministrem zdrowia i opieki społecznej a ministrem pracy i polityki socjalnej. Chciałbym uzyskać odpowiedź, co się stało z tym programem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#RomanSroczyński">Mamy pecha, panie ministrze, bo zacznę od tego samego co wczoraj, dostaliśmy materiał nie wiadomo skąd, nie podpisany, kiedy sporządzony. To nie jest w porządku i muszę to panu wypomnieć.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#RomanSroczyński">Teraz mogę przejść do pytań. Ocenił pan krytycznie sieć domów pomocy społecznej z punktu widzenia przystosowania jej do struktury powiatowej. Właśnie chodzi o to, czy ma uczestnik, czy kierowany do domu pomocy, blisko czy daleko. I nie bez racji. Podzielam pański punkt widzenia, chociaż nie znam się tak dokładnie na sprawie jak pan. Zapewne te odległości się nie skracają. W związku z tym mam pytanie, czy przewiduje się jakieś wydatki inwestycyjne? Bo nie widzę w planie finansowym resortu żadnych wydatków na budowę domów pomocy społecznej tam, gdzie jest bardzo daleko albo, gdzie ich w ogóle nie ma.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#RomanSroczyński">Mam pewne obawy - o czym zresztą mówiła pani posłanka Joanna Staręga-Piasek - czy kadry pomocy społecznej uporają się z zadaniem, jakie ich czeka. Wobec tego pytam, jak pan ocenia jakość tych kadr? Ponieważ spodziewam się, że odpowiedź nie będzie entuzjastyczna, to znów szukam w planie instrumentów podnoszenia kwalifikacji tych kadr, środków na ten cel - i nie znajduję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JanChmielewski">Przede wszystkim chcę podziękować pani posłance Joannie Starędze-Piasek za wprowadzenie. Podzielam pogląd, że jest to trudny budżet co do konstrukcji, ale także i w niektórych momentach, jeśli chodzi o jego domknięcie.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#JanChmielewski">Mam dwie sprawy, które wcześniej, zgodnie z przyjętą procedurą, złożyłem do Komisji. Chodzi o ustawę o zatrudnieniu i rehabilitacji zawodowej osób niepełnosprawnych, która - jak wiemy - nałożyła obowiązek utworzenia, w ramach wojewódzkich urzędów pracy, wojewódzkich ośrodków ds. zatrudnienia i rehabilitacji osób niepełnosprawnych. I tutaj rzeczywiście, do momentu wejścia w życie nowej ustawy kompetencyjnej, w 1991 r. przyznano na ten cel 147 etatów, w 1992 r. - 490, czyli razem 637 etatów.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#JanChmielewski">W związku z tym, że od stycznia 1999 r. te zadania będą realizowane przez starostów - to formalnie wystąpiłem o to - tu proszę o poparcie, żeby te 637 etatów zostało we właściwe miejsce przeniesione.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#JanChmielewski">Druga sprawa. W projekcie budżetu wojewody dolnośląskiego na 1999 r. w dziale 86 - Opieka społeczna, w rozdziale 8622 - pomoc dzieciom w rodzinach zastępczych, w wykazanej kwocie 36.811 tys. zł - nie została uwzględniona gmina Syców. To zamieszanie spowodowane jest nową siatką. Gmina Syców w starym układzie terytorialnym należała do woj. kaliskiego, które przeszło do woj. wielkopolskiego, natomiast gmina Syców została w dolnośląskim w powiecie oleśnickim. Te pieniądze zagubiły się i powstał niedobór w wysokości 131 tys. zł dla rodzin zastępczych z gminy Syców. Dlatego wnoszę tutaj o korektę. Nie jest to związane z dodatkowymi pieniędzmi, tylko chodzi o stosowne przesunięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#MichałWojtczak">Prosimy o odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#JanuszGałęziak">O odpowiedź w sprawie gminy Syców poproszę Ministerstwo Finansów.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#JanuszGałęziak">Natomiast, jeśli chodzi o problem jakości kadr w pomocy społecznej, tych kadr, które przede wszystkim mają zacząć pracować w powiatowych centrach pomocy rodzinie, to namawiamy i staramy się negocjować z już powołanymi starostami, aby zatrudniali osoby z doświadczeniem z pomocy społecznej. Na szkolenie starostów i tych kadr w zakresie zadań dotychczas pozostających w gestii oświaty i rehabilitacji osób niepełnosprawnych - przeznaczyliśmy jeszcze w tym roku kwotę 5 mld starych zł. Jest to w budżecie ministerstwa. Są przygotowane programy szkoleń. Są instytucje, organizacje szkolące, po przetargu i oczekujemy tylko na wskazanie adresów, pod które będziemy mogli wysłać zaproszenia dla starostów i pracowników powiatowych centrów.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#JanuszGałęziak">Oczywiście materiał, który państwo otrzymaliście, jest materiałem dostarczonym w ostatniej chwili, na prośbę pani posłanki Alicji Murynowicz, złożonym przed południem i jedynie mogę przeprosić, że nie podpisałem tej informacji.</u>
          <u xml:id="u-109.3" who="#JanuszGałęziak">Panie pośle, jeśli chodzi o domy opieki społecznej, to są dwie kwestie. Po pierwsze, parlament przegłosował taki zapis w ustawie kompetencyjnej, że domy pomocy społecznej są zadaniem własnym powiatu. A w przedłożeniu rządowym był zapis o tym, że domy pomocy społecznej są zadaniem z zakresu administracji rządowej, realizowanym przez powiaty. I taka decyzja Sejmu wyklucza właściwie możliwość stworzenia rezerwy, czy też przeznaczania jakichkolwiek środków w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej na inwestycje powiatów na zadania własne. Ale to jest tylko jeden aspekt.</u>
          <u xml:id="u-109.4" who="#JanuszGałęziak">Myślę, że to, iż domy pomocy społecznej są zlokalizowane w tak bardzo różny i dziwny sposób, nie oznacza automatycznie faktu, iż musimy w każdym powiecie budować nowy dom pomocy społecznej. Dalekosiężnym celem polityki tego rządu jest to, żeby domy pomocy społecznej stały się samodzielnymi finansowo placówkami, świadczącymi usługi. A środki na pokrycie kosztów związanych z tymi usługami, byłyby związane z człowiekiem i określonym stopniem niesprawności i bezradności. Wtedy dopiero, przy pewnych zasadach rynkowych, nastąpi konkurencja o tego człowieka, który przyjdzie z talonem do domu opieki społecznej. Wtedy powiaty, i ci ludzie również, zastanowią się, czy jest sens pójść do domu pomocy oddalonego o 100 km, drogiego domu. Czy nie lepiej za te pieniądze zrealizować usługi np. opiekuńcze, czy pobytu w środowiskowym domu samopomocy na terenie tego powiatu? Czy nie lepiej zorganizować usługi doradcze czy terapeutyczne? To w tej chwili jest dopiero pół roku.</u>
          <u xml:id="u-109.5" who="#JanuszGałęziak">Pan Zbigniew Kruszyński stawia kwestie realizacji programów czy zobowiązań wynikających z ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Ja tu nie mogę być adwokatem diabła. Widać wyraźnie - pieniędzy na realizację tego programu nie ma. Trzeba powiedzieć uczciwie - nie ma. Niemniej jednak uważam, że wiele osób z zaburzeniami psychicznymi, kierowanych do stacjonarnych domów pomocy społecznej, nie powinno nigdy tam trafiać. I środki, które w tej chwili powiat będzie miał, a są to środki relatywnie duże, na stacjonarne domy pomocy społecznej, będzie również można wykorzystać na realizację tego programu budowy systemu wsparcia w środowisku. I takie jest zadanie powiatu. Tutaj tkwi pewna rezerwa.</u>
          <u xml:id="u-109.6" who="#JanuszGałęziak">Jednym z założeń reformy administracyjnej kraju m.in. jest to, aby na szczeblu powiatu mogły być łączone środki z pomocy społecznej, te które dotychczas szły jednym kanałem np. na środowiskowe domy samopomocy społecznej, ze środkami, które szły na rehabilitację społeczną i budowę ośrodków rehabilitacyjnych ze środków PFRON i środków własnych powiatów. W tej chwili jest taka możliwość, ponieważ środki PFRON na rehabilitację społeczną osób niepełnosprawnych będą kierowane do powiatów na podstawie algorytmu ustalonego rozporządzeniem Rady Ministrów. I połączenie części środków na rehabilitację społeczną, na likwidację barier ze środkami na środowiskowe domy samopomocy i ze środkami na prowadzenie domów pomocy społecznej, może dać w efekcie znacznie lepsze wykorzystanie zasobów, którymi dotychczas dysponujemy.</u>
          <u xml:id="u-109.7" who="#JanuszGałęziak">Jestem zdecydowanym przeciwnikiem, żeby osobno przeznaczać środki na realizację programu psychiatrycznego, osobno przeznaczać środki na budowę obiektów rehabilitacyjnych z PFRON i osobno przeznaczać środki na budowę, tworzenie i utrzymanie domów pomocy stacjonarnych. Myślę, że tu jest rezerwa, tu jest szansa w lepszym wykorzystaniu zasobów.</u>
          <u xml:id="u-109.8" who="#JanuszGałęziak">Oczywiście bardzo bym chciał, żeby w tym budżecie znalazły się większe środki na realizację programu środowiskowego wsparcia. Jestem z tym programem bardzo mocno, osobiście związany. Mówię o programie „Przeciw społecznemu wykluczeniu”. Ale tak sytuacja wygląda, jak wygląda.</u>
          <u xml:id="u-109.9" who="#JanuszGałęziak">Przewodnictwo obrad obejmuje poseł Jan Lityński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#JanLityński">Dziękuję. Czy są jeszcze pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#JolantaBanach">Spadek odnotowujemy także w zasiłkach rodzinnych i pielęgnacyjnych, ale rozumiem, że są to świadczenia obligatoryjne, więc nie musimy za bardzo się martwić.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#JolantaBanach">W zeszłym roku wskazywałam, że te kwoty na zasiłki rodzinne były trochę przeszacowane, przy czym bardzo łatwo było wyliczyć trzecie i czwarte dzieci, nie wiem, dlaczego tego nie zrobiono. Dzisiaj okazało się, że to jednak racja. Przewidywane wykonanie będzie trochę mniejsze niż założone w ustawie budżetowej na 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#JolantaBanach">Natomiast uważam, że Komisja Polityki Społecznej absolutnie nie może i nie powinna zarekomendować Komisji Finansów Publicznych, takich wysokości nakładów na zasiłki i pomoc w naturze, jaką tutaj mamy, z paru powodów.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#JolantaBanach">Żeby mieć obraz sytuacji, powinniśmy właściwie przejść do 1997 r. i prześledzić ten realny spadek nakładów na zasiłki i pomoc w naturze przez 1998 r. Pamiętam, że wtedy było to ok. 5%. Wprawdzie poszerzono bazę naliczania o 150 mln zł z Funduszu Pracy, o czym mówił pan Zbigniew Kruszyński, ale to nie spowodowało aż takiego wzrostu w stosunku do 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#JolantaBanach">Tak więc możemy mówić, że mamy do czynienia z taką tendencją, dosyć już utrwaloną, spadku nakładów na zasiłki i na pomoc w naturze. To oczywiście, w konsekwencji, powoduje, że wzrasta nam udział wydatków obligatoryjnych w wydatkach na te zasiłki z 70% - to są dane z ubiegłego roku ministra pracy i polityki socjalnej - do 82%, jak pan podaje w tym przygotowanym materiale. Co w konsekwencji znowu oznacza, że tak naprawdę pomoc społeczna traci wszelkie elementy elastyczne możliwości prowadzenia jakiejkolwiek pracy z podopiecznym. Ogranicza się do roli księgowego.</u>
          <u xml:id="u-111.5" who="#JolantaBanach">I po trzecie ustawy kompetencyjne, tak naprawdę tu nic nie zmieniły. Przecież powiatowe centra pomocy rodzinie, w zasadzie nie będą dzieliły żadnych nowych pieniędzy, żadnych nowych świadczeń w naturze i żadnych nowych świadczeń pieniężnych. Czyli, w tej części budżetu ministra pracy i polityki socjalnej, mamy do czynienia z dosyć sztywnym wydatkiem. Z takim, który nie zmienia się w zależności od reformy administracyjnej. I tendencja spadkowa w zasiłkach na świadczenia pieniężne i pomoc w naturze, właściwie nie powinna być ani tak drastyczna, ani nie jest uzasadniona. Zważywszy, że - jak też powiedział pan Zbigniew Kruszyński - w nakładach na dodatki mieszkaniowe, odnotowujemy blisko 25% spadek, a wykorzystanie tych dodatków mieszkaniowych - zgodnie z relacją wynikającą z programów osłonowych - nie tylko, że wzrasta, ale okazuje się, że 11 września tego roku do Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów został skierowany projekt ustawy, zgodnie z którym dodatkami mieszkaniowymi byliby objęci również najemcy, płacący czynsz wolny. Tak więc już zupełnie sobie nie wyobrażam - gdzie znaleźć na to pieniądze, przy tych spadkach w dodatkach mieszkaniowych i w spadkach na zasiłki i pomoc w naturze.</u>
          <u xml:id="u-111.6" who="#JolantaBanach">Nie wiem, jakie będą wnioski pani posłanki Joanny Staręgi-Piasek, ale ja nie wątpię w to, że będą wnioski właśnie zwiększenia nakładów w wydatkach na zasiłki i pomoc w naturze. Jestem tego gorącą orędowniczką.</u>
          <u xml:id="u-111.7" who="#JolantaBanach">Następny problem, poruszony też przez pana Zbigniewa Kruszyńskiego. Odnotowujemy spadek w rezerwie celowej na wspomaganie zadań własnych w zakresie dożywiania uczniów. W sprawozdaniu z realizacji programów osłonowych czytamy, że w okresie od stycznia do czerwca wydatkowano 32% tej sumy. Przy czym wydatki, tak naprawdę, dotyczyły 3 miesięcy: kwietnia, maja i czerwca, bo minister finansów uruchomił dopiero pieniądze w ostatnim dniu marca. A więc, jeżeli przez 3 miesiące wykonanie sięgnęło 32% - średnio 10% miesięcznie - to należy się spodziewać, że cała rezerwa celowa, przewidziana w 1998 r. będzie wydatkowana. Jest na nią zapotrzebowanie w gminach. Skąd więc wynika ten spadek? Czy tylko z braku realizacji rezerwy przez gminy i braku zapotrzebowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JanuszGałęziak">Oczywiście ten spadek nie wynika z braku zapotrzebowania. Tym bardziej że są to środki uzupełniające budżety własne gminy i środki idące właśnie w takiej filozofii łączenia zasobów, co jest znakomitym rozwiązaniem. Ten spadek wynika m.in. z tego, że w ubiegłym roku zostało doliczone do kwoty 49 mln zł zasiłków - 20 mln dodatkowo, na osłony w dożywianiu dzieci. Przy odliczeniu dodatku - nie ma spadku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#AlicjaMurynowicz">Ja jeszcze w kwestii dodatków mieszkaniowych. Panie ministrze, to nie są tylko te kryteria, o których mówiła pani posłanka Jolanta Banach, ale również wzrastają świadczenia w związku z zakresem przedmiotowym. I w propozycjach rządowych, o czym pan doskonale wie, nie będzie to tylko zależne od tego, co mówi ustawa o najmie. Propozycje rządowe zmierzają również do włączenia już w ustawowy zakres tego, co wynika z programu osłonowego rządu, w związku z podwyżką energii, ciepła, gazu itd. I tu zakres podmiotowy - zwiększy się, bo zwiększa się zakres przedmiotowy. Natomiast spadają nakłady na dodatki mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#AlicjaMurynowicz">Po drugie - pani posłanka Joanna Staręga-Piasek, co prawda zauważyła, że pomoc społeczna przejmuje domy dziecka, natomiast nie przejmuje do końca pieniędzy. Mogę tylko tyle powiedzieć, że dzisiaj dostałam sygnały z gminy łódzkiej, gdzie zapotrzebowanie, jakie jest dla Łodzi, jest rzędu 50–60%.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#AlicjaMurynowicz">Wynika jeszcze jeden problem, który chciałabym, żeby pan minister rozwiązał. Co będzie z personelem medycznym, zatrudnianym zarówno w domach pomocy społecznej, jak i w domach dziecka? A jest to personel medyczny, kierowany przez ZOZ. Co z tymi ludźmi będzie w nowej rzeczywistości 1999 r. Jak to będzie rozwiązane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#JanuszGałęziak">Odpowiadam od końca. Oczywiście personel medyczny ma możliwość zawierania kontraktów z kasami chorych, zarówno w domach pomocy społecznej, jak i w domach dziecka. To jedno. Ale jest i druga strona, nie ma specjalnie, w dalszej perspektywie, uzasadnienia dla rozbudowy personelu medycznego w domach dziecka. Myślę, że - i to chcę bardzo podkreślić - tworzenie osobnej, wyizolowanej służby zdrowia w domach dziecka powodowało i powoduje marginalizację, separację i izolację od normalnego środowiska tych dzieci. Tu będziemy szli w zupełnie innym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#JanuszGałęziak">Jeżeli chodzi o dodatki, nie jestem upoważniony ani nie czuję się kompetentny do odpowiedzi na temat dodatków mieszkaniowych. Nie leży to w zakresie moich kompetencji, w zakresie pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#AlicjaMurynowicz">Przepraszam, panie ministrze. W kierunkach działania ministerstwa jest napisane, że: „Jednym z podstawowych zadań w pomocy społecznej jest osłona socjalna dla najsłabszych grup społecznych. Z tego powodu w 1999 r. monitorowane będą: świadczenia przyznawane w ramach osłony związanej z uruchomieniem cen energii, jeżeli w rezerwie celowej zostaną zaplanowane środki na ten cel (...)”. Monitorowanie - to dla mnie znaczy, że to też jest zadanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JanuszGałęziak">Tylko monitorowane. Natomiast dodatki mieszkaniowe, to jest Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Osobna, odrębna ustawa nie mająca żadnego związku z pomocą społeczną oprócz tego, że niektóre ośrodki pomocy społecznej otrzymały od burmistrzów, wójtów i prezydentów polecenie wypłacania tych zasiłków. Dlatego nie jestem w stanie odpowiadać na pytania dotyczące tych dodatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#EwaTomaszewska">Chciałabym odnieść się do dwóch spraw, w tym dodatków mieszkaniowych. I zaraz okaże się, że jednak to się wiąże z pomocą społeczną i z naszą, tu w Sejmie odpowiedzialnością w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#EwaTomaszewska">Otóż nadal jest tak, że dodatki mieszkaniowe są wliczane do dochodu, a dochód decyduje o możliwości zasiłku z pomocy społecznej. Ze względu na niedobór środków, a czasami niepełną wiedzę pracowników pomocy społecznej, zasiłków specjalnych się nie udziela. Mówi się, że nie przysługuje, bo jest przekroczony próg. W związku z czym człowiek ma do wyboru: albo dostać dodatek mieszkaniowy - i nie mieć szans na uzyskanie zasiłku socjalnego na przeżycie, albo zrezygnować z dodatku mieszkaniowego, popadać w zadłużenie i być narażonym na eksmisję, bo się wzięło zasiłek socjalny.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#EwaTomaszewska">Do tego dochodzą takie dziwne efekty - ja mam sygnały tego rodzaju działań - kiedy pracownik pomocy społecznej stwierdza, że w rodzinie jedno z dzieci jest na studiach i radzi, żeby rzucić studia i wziąć się do pracy, to wtedy sytuacja ekonomiczna rodziny będzie lepsza. Podobne rady pracowników pomocy społecznej zdarzają się w stosunku do rodzin wielodzietnych. Matce czworga dzieci, proponuje się oddanie dzieci do żłobka i przedszkola po to, by podjęła pracę. Oczywiście takie rozwiązanie spowodowałoby dalszą pauperyzację rodziny, bowiem pensja nie wystarczyłaby na pokrycie opłat. Wydaje się, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Ale skąd się to bierze? Ano, z niedoborów środków w ośrodkach pomocy społecznej. Na ogół nie wiadomo, jak te pieniądze dzielić, wobec czego każdy pretekst jest dobry - czasami - żeby odmówić tego świadczenia. Stąd tak mnie niepokoi i sprawa kolizji ustawowej - za co my jesteśmy odpowiedzialni - i niedoborów środków w budżecie na ten cel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#JanuszGałęziak">Oczywiście głęboko się nie zgadzam z takimi „radami” pracowników pomocy społecznej i jeżeli pani posłanka poda nam konkretne przykłady - to na pewno będziemy zdecydowanie takie zachowanie piętnować. Ale czy to tylko wynika z braku pieniędzy? Z moich doświadczeń wynika, że nawet kiedy są te pieniądze i kiedy pracownik socjalny, otrzymujący żenująco niskie wynagrodzenie, ma wypłacać zasiłek o wysokości prawie równej wysokości jego wynagrodzeniu dla osób, które często nie mają najmniejszej ochoty podjąć pracy, to się zżyma. Myślę, że taki powód również powinniśmy wziąć pod uwagę i zastanowić się nad wynagradzaniem tak ciężkiej pracy pracowników socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#JanuszGałęziak">Jeżeli chodzi o dodatki mieszkaniowe, to dyskusja o tym, czy dodatek mieszkaniowy jest świadczeniem o charakterze socjalnym, czy też nie, trwa i trwa pomiędzy Ministerstwem Finansów, Urzędem Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast oraz Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej. Sytuacja jest taka, jaka jest. My będziemy proponowali, aby w założeniach nowej ustawy o pomocy społecznej przyjąć taki element, żeby dla osób, które kwalifikują się do gwarantowanego zasiłku, nie wliczać dodatku mieszkaniowego do dochodu. Myślę, że w niedługim terminie będę miał przyjemność prezentować założenia do tej nowej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#EwaTomaszewska">Chciałabym podkreślić, że moje uwagi co do niezbyt kompetentnych, czasami rad pracowników socjalnych, nie są wymierzone przeciw tej grupie. Mówię tylko o tym, że jest to wynik pewnej sytuacji. Z jednej strony, zasobów tych ośrodków, tego jak one są przystające do potrzeb społecznych, z drugiej strony również i tego, co pan minister poruszył, czyli sprawy wynagrodzeń. Jeśli chcemy mieć dobrze wykształconego pracownika, o wyższych kwalifikacjach, który będzie umiał pokierować podopiecznymi, to musimy zapłaci mu trochę więcej niż średnio 600 zł. Po prostu rangę pracownika socjalnego budować również poprzez podniesienie wynagrodzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">W tej chwili jest tak, że pracownicy socjalni, poza oczywiście pracownikami domów pomocy społecznej, są po prostu pracownikami samorządowymi. Wynagrodzenia są bardzo zróżnicowane. Jedni mają niskie, ale są i tacy, którzy relatywnie, mają bardzo wysokie.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#JoannaStaręgaPiasek">Problem polega więc na tym, żeby rzeczywiście poprzez szkolenia, kształcenie, poprzez inne instrumenty budowania prestiżu tego zawodu, możemy wymusić, żeby mieli nieco wyższe wynagrodzenie. Innej możliwości nie mamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#JolantaBanach">1 stycznia 1998 r. wszedł w życie art. 46 ust. 8 ustawy o pomocy społecznej, który zobowiązał ministerstwo do zapewnienia określonego standardu zatrudnienia pracowników socjalnych. Ponieważ w tym budżecie obserwujemy, kolejny raz, spadek środków na terenowe ośrodki pomocy społecznej, chciałbym zapytać, jaka jest w ogóle szansa na wykonanie tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JanuszGałęziak">Zbliżamy się do wskazanej przez ustawę wysokości. W tej chwili jest to 2.837 mieszkańców przypadających na 1 pracownika socjalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JanRulewski">Chciałby uzyskać odpowiedź, o ile wzrastają, względnie, zasiłki fakultatywne? Bo jeśli wzrastają tylko inflacyjnie, to chciałbym zwrócić panu ministrowi uwagę na to, co się działo w bieżącym roku. Mianowicie, już w maju i czerwcu brakowało środków na udzielenie jakiejkolwiek pomocy fakultatywnej, gdyż żadna metoda planistyczna nie jest w stanie zapewnić w czasie i w przestrzeni 100% pokrycia. Takiej metody nie ma. Przypominam, że w moim województwie już w maju zabrakło jakichkolwiek środków. A w czerwcu wypłacano po 13 zł pomocy z zasiłków fakultatywnych.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#JanRulewski">Poza tym dwa takie dyskusyjne punkty. Ministerstwo określiło, że będzie prowadziło strategiczne działania. Niewątpliwie należy do nich określanie kryteriów. Nie zgodziłbym się też z tym, że z racji niskich nakładów nie należy nic robić. Na pewno nie należy ich wprowadzać przy tych niskich nakładach - to zgoda. Ale to nie oznacza, że ministerstwo, w ramach tych działań strategicznych, ma mieć rok urlopu. Bo może dojść do przekonania, że obecne metody są doskonałe, ponieważ zdają egzamin. Otóż w moim przekonaniu, one nie zdają egzaminu.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#JanRulewski">I tu jest pytanie do związków zawodowych. Przyjęta metoda parametryczna oparta na jakiejś kwocie stałej z ustawy, jest oczywiście zła, bo jak pan Zbigniew Kruszyński powiedział, uderza już od drugiego dziecka, a tak naprawdę to bije przy rodzinie 6-osobowej. Moim zdaniem, pytanie trzeba inaczej postawić, czy ta metoda nie jest zbyt uproszczona? Bo w gruncie rzeczy - i nie należy tu winić wojewodów, bo oni działają na podstawie pewnej infrastruktury prawnej - z infrastruktury prawnej płyną zapotrzebowania na środki.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#JanRulewski">My waloryzujemy ze względu na inflację pewne świadczenie zapisane w ustawie. To prawda, że jest wzrost inflacyjny towarów. I tu można by przyjąć, że te 8% temu odpowiada. Ale jest też inna prawda. Ja chcę zwrócić uwagę na rozrost, napuchnięcie koszyka, ze względu na nowe wydatki rodziny, zwłaszcza biednej. Przytoczę tylko trzy przykłady. O ile jeszcze parę lat temu studia były, w jakiś sposób, bezpłatne, to dzisiaj jest to bardzo rzadkie zjawisko. Drugi przykład - PKS w Ciechocinku wypowiada bilety ulgowe dla młodzieży. Co to znaczy dla budżetu rodziny, każdy wie. I trzeci przykład - prywatne składki na rzecz szkoły i służby zdrowia. Notabene dodam, iż odkryłem, że w trzech przychodniach zdrowia w Bydgoszczy nie ma lekarza stomatologa dla młodzieży szkolnej, a więc rodzina musi zapłacić za dziecko u prywatnego dentysty.</u>
          <u xml:id="u-123.4" who="#JanRulewski">Dlatego pytam ministerstwo, czy podjęto już prace nad zbadaniem tego koszyka, o którym będziemy mogli wypowiadać się tutaj co do realności wielu świadczeń?</u>
          <u xml:id="u-123.5" who="#JanRulewski">I następna sprawa - jak rozwiązać problem mieszkaniowy? Stworzyć jednak „miękkie lądowanie” dla tych, którzy nie znajdą się w mieszkaniach, bo nie mają środków na ich utrzymanie. Chcę mówić o ludziach, którzy są eksmitowani nie z powodu awanturnictwa, ale ze względu na nieopłacanie świadczeń mieszkaniowych. Już się robi w tej sprawie tłok. Już czuć to ciśnienie wyrzucanych lokatorów. Na razie broni ich - w miarę - ustawa, broni ich - w miarę - opinia publiczna, ale jesteśmy coraz bliżej tej godziny „0” - za którą zresztą ja się opowiadam. Opowiadam się za tym, że ta godzina prawdy powinna nastąpić w 2004 r. Ale państwo, właśnie z Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, powinniście przygotować na „miękkie lądowanie” te rodziny, które nie będą mogły sprostać warunkom nowej rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-123.6" who="#JanRulewski">Oczywiście szafarzem tego wszystkiego jest gmina, której przypisano zadanie własne, dotyczące poszukania dachu nad głową mieszkańcom. Tymczasem gmina nie ma możliwości finansowych przygotowania mieszkania socjalnego. I jeśli ministerstwo dzisiaj o tym nie zacznie mówić i uruchamiać pewnego rodzaju działań, to potem będzie za późno.</u>
          <u xml:id="u-123.7" who="#JanRulewski">Jeśli chodzi o zasiłki i pomoc w naturze - wzrost 109,6%. Oczywiście nie można tutaj wyróżnić stricte kwoty zasiłków fakultatywnych i obligatoryjnych - mówiliśmy już o tym w czasie dzisiejszego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-123.8" who="#JanRulewski">Badanie tego puchnącego koszyka odbywa się zarówno w ramach prac Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, co ma bezpośrednio odniesienie do polityki Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, jak i w ramach prac Komisji Trójstronnej, jest przedmiotem negocjacji.</u>
          <u xml:id="u-123.9" who="#JanRulewski">Jeżeli chodzi o urlop dla ministra pracy i polityki socjalnej. Otóż realizując ustawowe zobowiązanie do dostosowania kryteriów przyznawania świadczeń w pomocy społecznej do badania kosztów utrzymania, przygotowaliśmy projekt rozporządzenia. A wcześniej jeszcze, zanim ten projekt został przygotowany, Instytut Pracy i Spraw Socjalnych przeprowadził na nasze zlecenie wnikliwe, bardzo dokładne analizy i symulacje, dotyczące możliwości odniesienia świadczeń z pomocy społecznej do badania kosztów utrzymania, czyli generalnie do dwóch kategorii, do minimum egzystencji i minimum socjalnego.</u>
          <u xml:id="u-123.10" who="#JanRulewski">Oczywiście nie możemy tutaj mówić o minimum socjalnym, ponieważ minimum socjalne zawiera w swoim koszyku takie elementy, które nie mogą być przedmiotem wsparcia ze strony pomocy społecznej. Musimy mówić o minimum egzystencji, co zresztą jest zgodne z dyrektywami wspólnoty europejskiej, żeby ten poziom świadczeń był lekko powyżej minimum egzystencji.</u>
          <u xml:id="u-123.11" who="#JanRulewski">Otóż projekt tego rozporządzenia ze wszystkimi symulacjami, ze wszystkimi danymi złożyliśmy w Radzie Ministrów i jest w tej chwili przedmiotem obrad Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-123.12" who="#JanRulewski">Ale chcę przedstawić teraz Komisji efekt tych symulacji. Otóż wprowadzenie tego rozporządzenia, odnoszącego kryteria przyznawania świadczeń z pomocy społecznej do minimum egzystencji, na niewiele wyższym niż minimum egzystencji poziomie, skutkuje w budżecie przyszłorocznym dodatkową kwotę 605 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#ZofiaWilczyńska">Jest rzeczą wiadomą, że na pewno nie nastąpi cud z dniem 1 stycznia 1999 r. Tym bardziej że wszystko, co w tej chwili było w jednej centrali, zostaje zdecentralizowane i przechodzi do urzędu wojewody, marszałka i co najważniejsze do powiatu. W powiecie, nie ulega wątpliwości, poszczególni starostowie bardzo się boją tego dnia 2 stycznia, ponieważ nie są jeszcze na etatach, pełnią tę funkcję społecznie, a w ich imieniu, ktoś tę pracę organizacyjną tego powiatu wykonuje.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#ZofiaWilczyńska">Nie ulega też wątpliwości, że ten budżet, który miałam okazję bardzo szczegółowo przeanalizować, nie zaspokoi absolutnie wszystkich potrzeb. Tym bardziej że do powiatu przechodzą domy pomocy społecznej, domy dziecka itd.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#ZofiaWilczyńska">Ale ja, panie ministrze, mam dzisiaj pewną satysfakcję. Dlatego, że wczesną wiosną tego roku grupa posłów związkowych złożyła do laski marszałkowskiej projekt ustawy, który na pewno do pana dotrze. Otóż w owym projekcie ustawy jeden z artykułów mówi, aby do kryterium dochodowego nie wchodziły dodatki mieszkaniowe. Niestety, projekt ustawy utknął w Komisji i do dzisiaj słuch o nim zaginął. A szkoda, bo mielibyśmy dzisiaj pewien wypracowany dokument. Dlatego mam prośbę do pana przewodniczącego, aby jednak odszukać projekt i choć jest on już w dokumentach, powrócić do jego autorstwa.</u>
          <u xml:id="u-124.3" who="#ZofiaWilczyńska">Jeszcze jedno. Pan minister powiedział, że organizowane będą szkolenia dla poszczególnych starostów i służb. Chciałabym się dowiedzieć, kiedy to będzie. Czy są już opracowane jakieś instrukcje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#JoannaStaręgaPiasek">Jeśli chodzi o projekt, o którym pani posłanka mówi, to była to nowelizacja, którą przyjęliśmy przy okazji - w tej chwili nie pamiętam jakiej - ustawy. Rzecz polegała na art. 2a w ustawie o pomocy społecznej, dotyczącej definicji dochodu. Były tam wymienione te wszystkie elementy, które wchodzą w skład dochodu i które nie wchodzą. Wydaje mi się, że ta kwestia przeszła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JanLityński">Sprawdzimy to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#AntoniSzymański">Oczywiście każdy budżet ma tu feler, że nie zaspokoi wszystkich potrzeb, a szczególnie państwa na dorobku. Ale chciałbym wrócić do pewnych zobowiązań państwa, wynikających z ustawy o planowaniu rodziny. Jest tam punkt mówiący o tym, że trzeba zapewnić kobietom ciężarnym i matkom wychowującym dzieci szczególną pomoc. Z treści tego artykułu wynika jasno, że chodzi o to, żeby kobietom ciężarnym we wczesnym okresie udzielać pomocy.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#AntoniSzymański">W tej chwili jest sytuacja tego rodzaju, że od ósmego miesiąca ciąży kobieta otrzymuje pomoc. Wcześniej - w najwcześniejszym rozporządzeniu na ten temat - ta pomoc była stosowana w szerszej formie i bardziej odpowiadała na potrzeby wynikające z ustawy. W tym roku budżetowym Komisja Rodziny parokrotnie podejmowała problem. Ministerstwo odpowiadało, że takich możliwości nie ma, żeby uruchomić jakieś rezerwy na realizację ustaleń ustawowych, natomiast była zapowiedź ministra, że będzie to przewidywane w budżecie na rok przyszły.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#AntoniSzymański">Z tego, co zorientowałem się, w projektowanym budżecie nie ma projektu rozszerzenia tej pomocy. A przypominam, jest to zobowiązanie ustawowe i wobec tego środki na to powinny się znaleźć. Jak ta sytuacja wygląda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JanuszGałęziak">Pomoc społeczna realizuje przede wszystkim zobowiązania wynikające z ustawy o pomocy społecznej i tak jest ten budżet konstruowany.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#JanuszGałęziak">Oczywiście była zapowiedź, że Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej będzie się starało ująć tę kwestię, o której pan poseł mówił, w projekcie budżetu. I takie działania były podejmowane. Natomiast budżet jest efektem bardzo dramatycznych wyborów i kompromisów negocjacji. Jest to budżet rządu.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#JanuszGałęziak">Odpowiadając pani posłance Zofii Wilczyńskiej, chciałem powiedzieć, iż są instrukcje, materiały, firmy po przetargu. Będą szkolili znakomici fachowy jeszcze w grudniu, jak tylko otrzymamy listę starostów i pracowników, którzy będą zakładali powiatowe centra pomocy rodzinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#AntoniSzymański">W tej sytuacji złożę wniosek pisemny, że konieczne jest rozszerzenie budżetu pomocy społecznej. Po to, żeby te zobowiązania ustawowe, odnośnie do pomocy kobietom ciężarnym i matkom wychowującym dzieci, były realizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#JanLityński">Przypominam, że aby wniosek mógł być rozpatrywany przez Komisję Finansów Publicznych, najpierw musi być przegłosowany przez naszą Komisję i musi mieć podane źródło skąd, te pieniądze można wziąć.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#JanLityński">Chciałbym też zadać pytanie, dotyczące powiatowych centrów pomocy rodzinie. W budżecie jest kwota 27 mln zł, co oznacza, że jest ok. 90 tys. zł w jednym powiecie. Jakie zadania będą możliwe do wykonania za tę kwotę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#JanuszGałęziak">Ta kwota - to są środki na etaty dla pracowników, którzy mają realizować zadania z zakresu administracji rządowej, zlecane powiatom. To nie jest wszystko. Dojdzie jeszcze 2% na obsługę zadań związanych z PFRON. Natomiast zadania takie jak prowadzenie domów pomocy społecznej - które jest głównym zadaniem zarówno, jeśli chodzi o wymiar, jak i nakłady budżetowe - przechodzą do powiatów wraz ze środkami. Tak więc nie wymagają dodatkowych środków na zarządzanie. Mieliśmy określoną liczbę etatów w pomocy społecznej w całym kraju - 1483 i tylko tymi etatami, pozostającymi w dyspozycji administracji rządowej, mogliśmy obdarować powiatowe centra. I to właśnie jest ta kwota, o której mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#JanLityński">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Rozumiem, że pani posłanka Joanna Staręga-Piasek sformułuje odpowiednie wnioski. Przypominam, że jeżeli ktoś chciałby złożyć wniosek, to musi go złożyć w sekretariacie Komisji, najpóźniej do jutra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#AlfredaBerger">Jeszcze sprawa podniesiona przez pana posła Chmielewskiego, dotycząca gminy Syców.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#AlfredaBerger">Podobno dzisiaj Ministerstwo Finansów dostało sygnał, że był to błąd popełniony przez kuratorium. W związku z tym, że Ministerstwo Finansów już nie jest posiadaczem budżetu, który został przekazany do parlamentu - rozumiem, że państwo będziecie występować o przesunięcie środków, które trafiły do innego województwa niż powinny. My jesteśmy w końcowej fazie prac przy ustalaniu budżetów powiatów i uwzględnilibyśmy to przesunięcie, gdybyście państwo poparli taki wniosek i poparła go Komisja Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JanLityński">Rozumiem, że może to być autopoprawka albo też wniosek, który złożymy.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#JanLityński">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w sprawie pomocy społecznej? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#JanLityński">Przechodzimy do budżetu Państwowej Inspekcji Pracy. Witam przedstawicieli Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#TadeuszSułkowski">Pozwolę sobie na krótkie wprowadzenie, ponieważ państwo otrzymaliście materiał dotyczący budżetu Państwowej Inspekcji Pracy. Chciałbym podkreślić, że plan wydatków został sporządzony, zgodnie ze wskazaniami zawartymi w rozporządzeniu ministra finansów. Przewiduje wzrost etatów o 114 etatów w roku 1999. Jest to wzrost, który może wydawać się znaczny, jednak w stosunku do potrzeb urzędu jest on niewielki.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#TadeuszSułkowski">Przypomnę, że swego czasu, bodajże 3 lata temu na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej zastanawialiśmy się, jaki wzrost etatów powinien być w urzędzie, żeby mógł on wypełniać właściwie swoje zadania. Stwierdziliśmy wówczas, że kształtowałoby się to na poziomie ok. 70–80%. W ciągu ostatnich 3 lat zbliżamy się właśnie do tego, krokami 4–5%.</u>
          <u xml:id="u-135.2" who="#TadeuszSułkowski">W 1999 r. próbujemy dokonać kroku 5%. I to jest właśnie te 114 etatów. Bez tych 114 etatów, bez porównania - w związku z etatami - roku 1998, bez inwestycji, wzrost wydatków jest na poziomie 10,5%, a więc zgodnie z zaleceniami ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-135.3" who="#TadeuszSułkowski">Jak tymi etatami chcielibyśmy gospodarować? Po pierwsze, bardzo wnikliwie analizowane były wnioski, spływające z okręgowych inspektoratów pracy, o wzrost zatrudnienia. Dotyczyły one znacznie większej skali i po dogłębnej analizie zdecydowaliśmy, aby wzrost zatrudnienia dotyczył: 35 etatów dla wzmocnienia grupy inspektorskiej, 28 etatów dla prawników, których chcemy zagospodarować w związku z gwałtownym wzrostem zapotrzebowania na poradnictwo ze strony pracowników oraz skargi napływające do PIP, 19 etatów księgowych i 25 etatów na pracowników merytorycznych i administracyjnych, w tym byliby to pracownicy dla obsługi sprzętu pomiarowo-kontrolnego.</u>
          <u xml:id="u-135.4" who="#TadeuszSułkowski">Etaty te są przewidziane dla okręgowych inspektoratów pracy, które na podstawie przeprowadzonej analizy należą do najbardziej niedoinwestowanych pod względem zatrudnienia, a więc w Katowicach, Wrocławiu, Opolu i w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-135.5" who="#TadeuszSułkowski">W strukturze budżetu, jak zwykle, największą pozycję zajmują wydatki związane z wynagrodzeniami - osobowe i pochodne - 73%. Dla tej grupy wzrost został przewidziany na poziomie 10,5%, plus koszty nowych etatów i wyrównania dla etatów 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-135.6" who="#TadeuszSułkowski">Staraliśmy się również zaplanować jak najoszczędniej wydatki administracyjno-rzeczowe. Wzrost tutaj wynosi 13,9% przy przewidywanej 8,5% inflacji oraz 5% wzroście zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-135.7" who="#TadeuszSułkowski">I wreszcie pozycja, która charakteryzuje się znacznym wzrostem, inwestycje. Inwestycje, dla których plan wydatków przewiduje 19.950 tys. zł. Obejmują one kilka grup wydatków. Po pierwsze, jest to grupa związana z budową lub zakupem siedzib dla okręgowych inspektoratów pracy.</u>
          <u xml:id="u-135.8" who="#TadeuszSułkowski">Wykonujemy tutaj zalecenia Komisji Polityki Społecznej, ponieważ praktyka ostatnich lat dowodziła, że koszty wynajmu są nieekonomiczne, podczas gdy posiadanie własnych siedzib pozwala w ciągu kilku lat zamortyzować te nakłady. Dlatego zakładamy kontynuację budowy Okręgowego Inspektoratu Pracy we Wrocławiu, zakup siedziby dla Okręgowego Inspektoratu w Opolu, w Kielcach i kilku mniejszych ośrodkach terenowych PIP. Zakładamy zakup 2 mieszkań, z przeznaczeniem na cele hotelowe w Warszawie. Tu również praktyka wykazała, że taki zakup zamortyzuje się w ciągu 3 lat.</u>
          <u xml:id="u-135.9" who="#TadeuszSułkowski">Kwota 4.700 tys. zł to wydatki związane z kontynuacją budowy systemu informatycznego PIP, który jest niezbędny dla sprawnego funkcjonowania, dla podnoszenia poziomu jakości działania inspektorów i odpowiadający również standardom europejskim, co uważam za sprawę nie bez znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-135.10" who="#TadeuszSułkowski">Ostatnia pozycja w grupie inwestycji 1.750 tys. zł przeznaczona jest na wymianę 30 samochodów służbowych, zakup maszyn biurowych, wyposażenie oraz sprzętu kontrolno-pomiarowego, specjalistycznego dla Sekcji Badań Środowiska Pracy w Gdańsku.</u>
          <u xml:id="u-135.11" who="#TadeuszSułkowski">Dwa słowa na temat samochodów. Chciałbym podkreślić, że Państwowa Inspekcja Pracy w minionych latach dokonywała zawsze zakupu samochodów najtańszych. Były to Fiaty 126p i Polonezy. Samochody te wymagają już wymiany. Zakładamy prostą wymianę - chcemy zastąpić je również tanimi, ale zapewniającymi bezpieczeństwo. Jest to niezbędny zabieg dla operatywności inspektorów pracy, ich sprawnego przemieszczania się w sytuacji, kiedy podmioty kontrolowane są coraz bardziej rozpracowane w terenie.</u>
          <u xml:id="u-135.12" who="#TadeuszSułkowski">6% wzrost wydatków przewidujemy na działalność informacyjno-popularyzatorską i promocyjną. Oprócz wydawnictw o charakterze cyklicznym, chciałbym tutaj wymienić nowe wydanie, przewidywane na rok przyszły „Poradnika pracodawcy”, które cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony pracodawców, ponieważ zaspokaja wielkie zapotrzebowanie na informacje z zakresu prawa pracy i ochrony pracy.</u>
          <u xml:id="u-135.13" who="#TadeuszSułkowski">Kontakty z organizacjami międzynarodowymi i współpraca zagraniczna będzie wymagała wzrostu wydatków o ok. 16%. Wzrost tu jest nieco wyższy z tego powodu, że w poprzednich latach mieliśmy szczęście korzystać ze znacznego sponsoringu partnerów zachodnich. Niestety, ten sponsoring zaczyna pomału już przygasać, a nie możemy dopuścić do gwałtownego obniżenia poziomu tej współpracy. Przede wszystkim z Komitetu Kierownictw Inspekcji Pracy Unii Europejskiej, co jest niezbędne, ze względu na nasze doskonalenie przedakcesyjne, z Międzynarodową Organizacją Pracy, z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Inspekcji Pracy i relacji bilateralnych z wiodącymi inspekcjami krajów Unii.</u>
          <u xml:id="u-135.14" who="#TadeuszSułkowski">Jestem również winien jednozdaniowe wyjaśnienie, dlaczego kwota planowanych dochodów jest zadziwiająco niska. Otóż z tej prostej przyczyny, iż kary orzekane przez inspektorów pracy od 2 czerwca 1996 r. nie stanowią już dochodów PIP, tylko wojewodów. I to są pewne resztki, które przewidujemy, że będą spływały, tytułem dawnych zaszłości, na konto PIP, w wysokości ok. 60 tys. zł. Drugie 60 tys. zł to wpływy ze sprzedaży wyeksploatowanych samochodów.</u>
          <u xml:id="u-135.15" who="#TadeuszSułkowski">Na zakończenie chciałbym zapewnić Komisję, że plan budżetu, a przede wszystkim plan wydatków, był przygotowywany z rozwagą i w sposób oszczędny i chciałbym prosić o przychylną opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JanRulewski">Jeśli chodzi o samą metodykę sporządzenia materiałów, uważam ją za wyczerpującą, jasną i dość wiarygodną. Stwierdzam, jako członek Komisji Polityki Społecznej i członek Rady Ochrony Pracy, który współuczestniczył w tworzeniu programu działania PIP, że na 1999 r. nie ma nowych zadań dla Państwowej Inspekcji Pracy. I o ile dawniej były corocznie te zadania dyktowane przede wszystkim przez ustawodawców, jak choćby Kodeks pracy, ustawę o zatrudnieniu i rehabilitacji, tak w 1998 r. ustawodawca nie przewiduje większych, istotnych zadań.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#JanRulewski">Co zatem może nastąpić? Może nastąpić jedynie ilościowe zaangażowanie się pracowników PIP. Z tym, że w Radzie Ochrony Pracy uważa się, że dalszy ekstensywny rozwój zadań, nie może odbywać się kosztem jakości i Rada przewidywała wzrost ilości kontroli nie więcej niż 2–4%.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#JanRulewski">W materiałach dostarczonych Komisji przeczytali państwo, że PIP zamierza jednak poszerzać ilościowo swoje zadania, m.in. w zakresie poradnictwa. Zdaniem Rady Ochrony Pracy, a przynajmniej większości uważa się, że nie jest to właściwe i nie odpowiada właściwej domenie działalności PIP.</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#JanRulewski">Przypominam, że ustawa z 1981 r. określa poradnictwo dopiero na ostatnim, 11 miejscu, przyznając zdecydowanie pierwsze miejsce kontroli.</u>
          <u xml:id="u-136.4" who="#JanRulewski">Chciałbym też zauważyć, że pewne działania ustępują. I tak, kiedyś przyznawaliśmy dodatkowe etaty związane ze sprawdzaniem zgodności z prawem układów zbiorowych. Początkowo rzeczywiście PIP był zarzucony tymi sprawami, ale teraz z roku na rok ta lista maleje. I jak wynika z danych, o ile w 1993 r. zgłoszono 1746 układów zbiorowych, to w 1997 r. liczba ta zmalała prawie dwukrotnie. A więc ubyła część zadań, które rzeczywiście były pracochłonne, bowiem układy najczęściej nie były dobrej jakości. Dodajmy przy tym, że układy zwykle są kopią przeredagowanego Kodeksu pracy i w związku z tym część pracy ulega zawężeniu. Dodajmy również, że PIP została wyposażona w komputery, które pomagają niewątpliwie w działaniu. W tej chwili PIP ma 500 komputerów stacjonarnych i 200 laptopów. Korzystano również z funduszów PHARE na wzbogacenie techniczne, m.in. na samochody i sprzęt pomiarowy.</u>
          <u xml:id="u-136.5" who="#JanRulewski">Nie zamierzam oczywiście polemizować z ambicjami PIP, bo takie przystoją każdemu kierownictwu. Jednakże muszę się w swoich wywodach, a szczególnie we wnioskach, wpisać w to wszystko, co jest przedmiotem całej polityki państwa, którą Sejm reprezentuje. A ona jednakże zakłada realizowanie zadań przy wzroście wydatków zaledwie inflacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-136.6" who="#JanRulewski">I stąd prezentacja moich wniosków - jeśli nie ma innych argumentów istotnych, nieoczekiwanych - musi brać pod uwagę to, co zamierza państwo w swojej polityce budżetowej uwzględniać. A skoro tak, to uważam za zasadne dodatkowe 29 etatów na poradnictwo. Dodając, że poradnictwo można i trzeba realizować innymi środkami. Między innymi przy pomocy wydawnictw, mediów, czy też szkoleń lub konsultacji z innymi instytucjami, które też mają w swej działalności szerzenie i promocję wszelkich przepisów prawa, w tym prawa pracy, mówię tu o związkach zawodowych, samorządowych itd.</u>
          <u xml:id="u-136.7" who="#JanRulewski">Przy okazji pytanie do przewodniczącego Komisji Nadzwyczajnej ds. ubezpieczeń społecznych, na ile prawdziwe jest stwierdzenie, że reforma spowoduje znaczny przyrost etatów związanych z obsługą księgową kont osobistych, gdyż od tego uzależniam postawienie wniosku. Otóż PIP w stosunku do ok. 2100 pracowników, w systemie scentralizowanej skomputeryzowanej księgowości postawiła wniosek, że ta reforma rodzi skutki w postaci dodatkowych 19 etatów. Cytuję: „Zmiany w systemie emerytalno-rentowym, właściwa ich obsługa przez służby finansowo-księgowe, to konieczność zatrudnienia dodatkowych 19 pracowników”.</u>
          <u xml:id="u-136.8" who="#JanRulewski">Z powyższych względów nie widzę też potrzeby dalszych dwudziestu kilku etatów, gdyż - jak już wykazałem - pewne zadania ilościowo przybywają, ale ileś zadań plus technika, plus samokształcenie pracowników ten element tego rozwoju ilościowego, redukuje.</u>
          <u xml:id="u-136.9" who="#JanRulewski">Proszę również zauważyć, że w zakresie kosztów innych niż osobowe - a stanowią one 71% w kosztach materialnych związanych z zakupami, obsługą biurową, wynajem siedzib itd. - następuje przyrost ponadinflacyjny w większości pozycji. Ponieważ akurat też zajmuję się sprawami biurowymi, prowadząc biuro poselskie, zauważyłem, że niektóre koszty - maleją poniżej inflacji. Wobec tego nie widzę pełnego uzasadnienia dla wskaźników wzrostu tych pozycji powyżej 10, a nawet 20%.</u>
          <u xml:id="u-136.10" who="#JanRulewski">Inną ważną pozycją są inwestycje. Tu zgadzam się, że zasadne jest, aby tak ważny element kontroli warunków pracy, jaką jest PIP, miała stałe siedziby. Żeby nie stała stale pod rygorem wypowiedzenia, zwłaszcza że w tych siedzibach zainstalowane już są instalacje. Ważne to jest również dla klientów PIP, aby nie musieli szukać coraz to innych adresów. Dlatego popieram pogląd, że środki na tego rodzaju zakupy muszą ulec zwiększeniu. Choć chciałbym, aby Główny Inspektor Pracy przedstawił Komisji, gdzie będą te siedziby zakupione. Chodzi bowiem o to, iż - moim zdaniem - zakupy te trzeba wiązać z reformą administracyjną kraju. Powstanie nowych powiatów i nowych województw zapewne narzuca również inny sposób funkcjonowania PIP. Wydaje mi się, że w gruncie rzeczy działalność Inspekcji będzie się opierała na siedzibach w okręgach plus miejsce - niekoniecznie już siedziby, mogą to być biura - w powiatach, gdzie inspektorzy będą się spotykać.</u>
          <u xml:id="u-136.11" who="#JanRulewski">Warto też zwrócić uwagę na to, jak wykorzystywany jest czas Inspekcji Pracy. Dziś stwierdzam, że - niestety - ten czas nie jest najlepiej wykorzystywany, ze względu na pewien biurokratyzm przepisów, który nie pozwala inspektorom korzystać z własnych środków transportu. Tymczasem zakupy samochodów służbowych plus pochodne tego procesu wywołują poważne koszty.</u>
          <u xml:id="u-136.12" who="#JanRulewski">W związku z tym wnoszę o to, aby w wybranym okręgu przeprowadzono pilotażowo możliwość wykorzystania przez inspektorów własnych samochodów, na podstawie rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 25 maja 1998 r. Dlaczego pilotaż? Chodzi bowiem o to, aby nie przekroczyć istniejących kosztów, a nawet o pewne oszczędności - i tytułem eksperymentu trzeba to przetestować.</u>
          <u xml:id="u-136.13" who="#JanRulewski">Kończąc, przygotowałem 7 wniosków kierunkowych. Od zdania Komisji uzależniam sprecyzowanie ich. Czy mam je teraz przeczytać, czy później?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#ZofiaWilczyńska">Proponowałabym teraz, ponieważ wnioski pana posła Jana Rulewskiego mogą skonsumować już nasze wnioski i wtedy niepotrzebna byłaby dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#JanRulewski">1. Zmniejszyć liczbę etatów przeznaczonych na poszerzenie poradnictwa o 28, dla potrzeb zreformowanego systemu emerytalnego o 17, przy czym uzależniam to od zdania przedstawicieli Komisji Nadzwyczajnej; na rzecz zwiększonych zadań o 25 wraz ze skutkami pochodnymi.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#JanRulewski">2. W okresie do października 1999 r. nakładamy obowiązek opracowania przez Głównego Inspektora Pracy inicjatyw ustawowych i projektów rozporządzeń dotyczących racjonalizacji zatrudnienia dostosowanego do zmniejszonych wymagań.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#JanRulewski">3. Wydatki inwestycyjne dotyczące zakupu siedzib dokonywać zgodnie z potrzebami reformy administracyjnej kraju, tj. ograniczać zakupy do siedzib okręgów oraz biur w powiatach.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#JanRulewski">4. Powiększyć nakłady na inne, poszerzone formy promocji przepisów bezpiecznych warunków pracy.</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#JanRulewski">5. Zwiększyć stan oprogramowania dla sieci komputerowej.</u>
          <u xml:id="u-138.5" who="#JanRulewski">6. Na podstawie nowych przepisów dotyczących ryczałtów samochodowych poszerzyć formy wykorzystania samochodów własnych pracowników; z zastrzeżeniem nie zwiększonych środków przeznaczonych na zakup samochodów służbowych oraz wydatków osobowych. Przeprowadzić pilotaż w wybranym okręgu.</u>
          <u xml:id="u-138.6" who="#JanRulewski">7. Obniżyć o 5 punktów wydatki na pozycje tzw. inne niż inwestycyjne i osobowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#JanLityński">Proponuję najpierw udzielić głosu panu inspektorowi, a potem pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#TadeuszSułkowski">Dziękuję za możliwość odniesienia się do uwag pana posła Jana Rulewskiego.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#TadeuszSułkowski">Ponieważ pan poseł wielokrotnie odwoływał się do stanowiska Rady Ochrony Pracy w kwestii poradnictwa i działalności poradniczej PIP, chciałbym przypomnieć, że Rada Ochrony Pracy mimo mojego wniosku i prośby, ostatecznie nie zajęła w tej sprawie stanowiska. Były bardzo rozbieżne głosy na ten temat. Pan poseł był osobą mocno promującą czy forsującą ten kierunek oparty na działalności kontrolno-represyjnej. Była też w Radzie dość znaczna grupa członków, którzy uważali, że inne formy działania Inspekcji, są nie mniej ważne. Dlatego kiedy oczekiwałem ze strony Rady określenia i zaleceń proporcji pomiędzy tymi dwoma elementami, to jednak takich ustaleń nie przyjęto.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#TadeuszSułkowski">Chciałbym - już konkretyzując odpowiedź na pański wniosek i wypowiedź - powiedzieć, że ja nie dostrzegam, na podstawie wieloletnich doświadczeń, aby działalność wydawnicza i informacyjna w mediach, mogła stanowić zamiennik w stosunku do działalności poradniczej na rzecz tej grupy ludzi, która do organów PIP się zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-140.3" who="#TadeuszSułkowski">Proszę państwa, to trzeba zobaczyć i choć raz trzeba z tymi ludźmi mieć do czynienia, żeby się zorientować, że są to ludzie, którzy z żadnych pisanych form informacji, ulotek, poradników nie skorzystają, bo nie potrafią. Potrafią przyjść, kiedy są przyciśnięci do muru z prośbą, oczekiwaniem udzielenia im pomocy. Zresztą państwo pewnie znacie wyniki badań i oceny jak znaczny odsetek naszego społeczeństwa nie jest w stanie praktycznie korzystać z materiałów informacyjnych pisanych.</u>
          <u xml:id="u-140.4" who="#TadeuszSułkowski">Tak więc panie pośle, nie jesteśmy przekonani, że jedno drugim można skutecznie zastąpić. Po drugie - co zrobić z tymi ludźmi, którzy przychodzą i będą przychodzili? I tu chciałbym Komisji przytoczyć, że w ciągu lat 1992–1997 liczba porad, udzielanych właśnie takim zwracającym się o pomoc ludziom, wzrosła o 450%. W ciągu roku ostatniego wzrosła o 25% i była to liczba niemal 800 tys. udzielonych porad. Z czego 80% dotyczy porad udzielonych na rzecz pracowników, nie pracodawców. Jedynie wyjście byłoby ograniczyć te porady i zamykać drzwi. Jeżeli będzie taka wola i decyzja Komisji, my oczywiście podporządkujemy się temu, ale Komisja musi mieć świadomość, że tak sprawa wygląda i tej alternatywy ja bym optymistycznie nie dostrzegał.</u>
          <u xml:id="u-140.5" who="#TadeuszSułkowski">Jeżeli chodzi o siedziby dla PIP, to oczywiście staramy się w pierwszej kolejności dokonywać zakupów siedzib dla okręgowych inspekcji pracy. Niemniej jednak od kilku lat przyjęliśmy politykę tworzenia siedzib również w miastach wojewódzkich i mniejszych, jeżeli skala występujących tam problemów, nasycenia przemysłem, przemawia za takim przybliżeniem do interesanta. I stwierdzamy, że to zdało egzamin.</u>
          <u xml:id="u-140.6" who="#TadeuszSułkowski">W naszej polityce zakupów staramy się być dobrymi gospodarzami. To znaczy dokonujemy zakupów wtedy, gdy pojawiają się okazje. Dlatego plan zakupów na 1999 r. obejmuje, oprócz siedzib okręgowych inspektoratów pracy, również kilka mniejszych siedzib, co do celowości których, jesteśmy przekonani.</u>
          <u xml:id="u-140.7" who="#TadeuszSułkowski">Jeśli chodzi o etaty dla księgowych myślę, że najbardziej przekonująco i kompetentnie będzie mogła tę sprawę wyjaśnić pani dyrektor Departamentu Budżetowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#GrażynaWitkowska">Zgłosiłam kierownictwu konieczność zatrudnienia dodatkowych pracowników w służbach finansowo-księgowych, uzasadniając to oczywiście przede wszystkim reformą, a także stanem obecnego zatrudnienia w komórkach finansowych w okręgowych inspektoratach pracy.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#GrażynaWitkowska">W okręgowych inspektoratach pracy, w których jest ok. 100 pracowników, zatrudniony jest 1 główny księgowy i 1 lub 1,5 etatu dla pracowników służb finansowo-księgowych. Ten stan doprowadza do tego, że te osoby nie mogą wykorzystać urlopu i pracują niezgodnie z przepisami po 12 godzin. Ten stan utrzymuje się już długo i boję się, że w momencie, kiedy wejdzie reforma ubezpieczeń społecznych, te osoby nie będą w stanie podołać temu zadaniu.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#GrażynaWitkowska">Chciałabym jeszcze dodać, że część pracowników finansowo-księgowych wykonuje również zadania administracyjne. Wydaje mi się, że przy takim wzroście zatrudnienia z roku na rok i braku lat wzrostu zatrudnienia w służbach finansowo-księgowych, jest konieczność zwiększenia tego zatrudnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#AnnaFilek">Popieram stanowisko Państwowej Inspekcji Pracy, że materiały pisemne, ulotkowe - nie dają prawie żadnych rezultatów. Zgadzam się też, że jako naród nie umiemy korzystać z takich form, bo rzeczywiście były robione takie badania i jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc w Europie, jeśli chodzi o rozumienie pisanego prawa.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#AnnaFilek">Dlatego doceniam rolę poradnictwa. Wydaje mi się jednak, że przede wszystkim są braki wśród inspektorów w terenie. Państwo powinni przecież przynajmniej raz na 3 lata odbyć kontrolę w każdym zakładzie pracy. Dlatego część etatów planowanych w poradnictwie proponowałabym przesunąć na działalność kontrolną do inspektoratów.</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#AnnaFilek">Natomiast jeśli chodzi o etaty w służbach finansowo-księgowych - po tym, co usłyszałam od pani dyrektor - uważam, że te potrzeby są przynajmniej w 80% uzasadnione. To rzeczywiście jest ogrom pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#JanLityński">Jeśli chodzi o zwiększenie zadań dla księgowości, związane z wprowadzeniem reformy ubezpieczeń społecznych, to oznacza ono zwiększenie zatrudnienia o niecały 1%. Byłby to może sposób na rozwiązanie problemu bezrobocia w Polsce, ale nie wiem, czy najlepszy, bo z pieniędzy podatników. Poza tym wyobraźmy sobie co mają zrobić prywatni przedsiębiorcy, przecież oni nie zwiększą zatrudnienia o 1%.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#JanLityński">Dlatego spójrzmy na tę sprawę inaczej. Otóż przy 2100 pracowników, licząc po 10 minut na wypełnienie karty jednego pracownika - wypada ok. 400 godzin, czyli mniej więcej 2 etaty. Pierwsze przygotowanie do programu będzie rzeczywiście żmudne, ale potem to jest już prawie automat. Tak więc wydaje mi się, że nie co przesadzać z tymi zwiększonymi zadaniami związanymi z reformą ubezpieczeń społecznych. Chyba, że są inne potrzeby, o których mówiła pani dyrektor, i wtedy te potrzeby uzasadniają dodatkowe zatrudnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#AntoniSzymański">Chciałbym wrócić do problemu poradnictwa, bo mam wrażenie, że są tu pewne nieporozumienia. Zrozumiałem wypowiedź pana posła Jana Rulewskiego w tym kierunku, żeby nie likwidować tego poradnictwa, które jest i które - jak rozumiem - pan poseł Jan Rulewski docenia, ale nie rozszerzać go o dodatkowe 28 etatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#TadeuszSułkowski">Z wypowiedzi pana posła Jana Rulewskiego wynikało, i tak to chyba zostało zrozumiane, że Inspekcja Pracy sama sobie zamierza zwiększać zadanie w zakresie poradnictwa w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#TadeuszSułkowski">Otóż my na podstawie doświadczeń minionych lat i gwałtownego wzrostu zapotrzebowania i liczby ludzi, którzy do nas po porady się zgłaszają, wiemy, że w roku przyszłym liczba ta będzie o 15–20% wyższa. I pozostaje tylko kwestia, czy zdecydować, że nie będziemy w stanie temu podołać i będziemy musieli ludzi odesłać z kwitkiem, czy też przyjąć z góry założenie, że będzie to angażowało dodatkową liczbę osób, właśnie tę, którą przewidzieliśmy w planie etatów. I tak proponowałbym na tę sprawę spojrzeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#RomanSroczyński">Jeśli chodzi o filozofię podejścia, to oczywiście opowiadałbym się za filozofią, którą prezentuje pan inspektor. Jako obywatel mogę powiedzieć, że Inspekcja Pracy jest za słabo widzialna w kraju. O ile o bezpieczeństwie na drodze mówi się stale, to o problemie bezpieczeństwa w miejscu pracy dowiadujemy się przy okazji wielkich katastrof. A przecież skala wypadkowości jest porównywalna.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#RomanSroczyński">Dlatego ja bym nie szukał tych oszczędności, które sugeruje pan poseł Jan Rulewski. Być może poza zakupem maszyn do pisania, bo to już jest inwestycja nie na czasie.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#RomanSroczyński">Jeśli chodzi o zatrudnienie, to uważam, że zatrudniać trzeba. Chodzi tylko o to, jak potaniać te koszty zatrudnienia. Podam może przykład z Policji. Otóż w 1996 r. zatrudniono w Policji 1000 osób niepełnosprawnych. Siedli przy radiostacjach, komputerach, a 1000 zdrowych ludzi poszło na ulice, wzmacniać siły zapewniające bezpieczeństwo i porządek. Myślę, że właśnie w sferze poradnictwa jest doskonałe miejsce dla osób niepełnosprawnych, przygotowanych do tego zawodowo. A jest takich osób sporo. Nie wspomnę już o tym, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych refunduje tworzenie takich miejsc, że przez 18 miesięcy refunduje wynagrodzenie itd.</u>
          <u xml:id="u-146.3" who="#RomanSroczyński">Jeszcze raz powtarzam, że opowiadam się za filozofią nieszukania zbytnich oszczędności w planie PIP. Bo przy takim oszczędzaniu jej pozycja będzie się raczej zmniejszać niż zwiększać. A pożądane jest zwiększenie jej obecności w kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JanChmielewski">Moja filozofia podejścia do tego problemu jest taka, że zdrowie i życie jest wartością najwyższą. Stan bezpieczeństwa opisuje wypadkowość. A wypadkowość w 1997 r. zdecydowanie wzrosła. Wzrosła też śmiertelność. Co trzeci pracownik, który poniósł śmierć, był pracownikiem budowlanym lub kierowcą. Liczba wypadków śmiertelnych w budownictwie wzrosła o 54%. Powstają coraz to nowe firmy. Jestem członkiem stowarzyszenia małych i średnich przedsiębiorstw i teren problem widzę i z tej strony. Niestety, zdarza się, że pracodawcy, chcąc osiągnąć szybki zysk, nie zawsze dbają o bezpieczeństwo swoich pracowników. Dlatego uważam, że jest zbyt mało inspektorów, aby nadążyć za potrzebami kontroli. Szczególnie często powinny mieć miejsce tzw. krótkie kontrole. Oczywiście rodzi to określone potrzeby. Wspomnę tu o braku dostępu do danych z Głównego Urzędu Statystycznego.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#JanChmielewski">Następna sprawa związana z kontrolami to kłopoty z wymiarem sprawiedliwości. Bardzo często zdarza się, że kary, które Państwowa Inspekcja Pracy nakłada, są potem łagodzone, co mija się z celem. Konieczne jest tu dopracowanie tej kwestii. Jeśli chodzi o grzywny, które teraz będą stosować kolegia, to chciałbym wiedzieć, czy kolegia są przygotowane do prowadzenia trudnych spraw pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#JanChmielewski">Jeśli chodzi o poradnictwo PIP to uważam, że pełni tu nieocenioną rolę. Po pierwsze dla pracownika ważne jest to, że idzie do fachowca niezależnego. Druga strona medalu to profilaktyczne oddziaływanie na pracodawcę, którzy czują respekt przed interwencję PIP. Dlatego uważam, że byłaby to wielka strata, gdyby PIP nie miała możliwości spełniania roli poradniczej. I te 28 etatów wcale nie jest za dużo, biorąc pod uwagę potrzeby okręgów.</u>
          <u xml:id="u-147.3" who="#JanChmielewski">A na pytanie, jakie warunki muszą zaistnieć, żeby poprawić stan ochrony pracy, najlepszą odpowiedzią jest właśnie ten budżet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#TadeuszSułkowski">Chciałbym odnieść się do spraw, które przewijały się w kilku wypowiedziach, a które wymagają wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#TadeuszSułkowski">Pan poseł Jan Rulewski wskazywał na rezultaty nowelizacji Kodeksu postępowania o wykroczeniach i faktu, że PIP od 1 września, zamiast orzekać kary grzywny, dysponuje instrumentem mandatu i wniosku do kolegium orzekającego. Rozumiem, że pan poseł traktował to jako sytuację, która powinna uprościć funkcjonowanie organów PIP.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#TadeuszSułkowski">Otóż, jak to zwykle w życiu bywa, sytuacja zapewne okaże się paradoksalnie odwrotna. Bo co się okazało? Kolegia są zupełnie nie przygotowane. W związku z czym organa PIP zmuszone były do udzielania instruktażu i szkoleń. I będą to musiały robić w ciągu najbliższego 1999 r., żeby ten proces mógł w ogóle prawidłowo zafunkcjonować. Tak więc, panie pośle, zmniejszenie zapotrzebowań - co pan sugerował - i wysłanie ludzi w teren, na skutek pozyskanych oszczędności, absolutnie nie będzie możliwe.</u>
          <u xml:id="u-148.3" who="#TadeuszSułkowski">Jest i drugi wewnętrzny powód - ponieważ mówię to zupełnie otwarcie - w pierwszym okresie kadra instruktorska poszła automatycznie w kierunku postępowania mandatowego, przy omijaniu trudniejszego fragmentu działania, jakim są wnioski do kolegium orzekającego. A więc te szczeble zarządzania są jednak niezbędne, aby utrzymać wewnętrzny porządek w urzędzie i wdrożyć w ten drugi, trudniejszy i znacznie ważniejszy, z punktu widzenia dyscyplinowania pracodawców, nurt działań.</u>
          <u xml:id="u-148.4" who="#TadeuszSułkowski">Pan poseł Chmielewski poruszył temat wielkiej wagi, mianowicie braku dostępu do materiałów GUS w kwestii poziomu zagrożeń, występowania wypadków przy pracy i chorób zawodowych w poszczególnych zakładach. Pozornie nie wiąże się to z budżetem, ale wiąże się, jeśli przyjrzeć się temu bliżej. My musimy sami zdobywać te informacje. Przygotowaliśmy na 1999 r. program, dotyczący badania wypadków przy pracy, który będzie wymagał dodatkowych szkoleń - a więc wiąże się to z kosztami - i który jest ściśle związany z wydatkami przeznaczonymi na komputeryzację.</u>
          <u xml:id="u-148.5" who="#TadeuszSułkowski">Wdzięczny jestem panu posłowi Chmielewskiemu, za niezwykle trafną uwagę, iż poradnictwo działa profilaktycznie na pracodawców. To jest niesłychanie ważna sprawa. Rzeczywiście, niech pracodawcy zorientują się, że pracownik nie pójdzie po poradę do Inspekcji Pracy, zareagują na to natychmiast.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#RomanGiedrojć">Chciałbym ustosunkować się do wypowiedzi wprowadzającego do tego budżetu, pana posła Jana Rulewskiego. Zacznę od poradnictwa. Pan poseł Jan Rulewski wskazał, że poradnictwo jest na 11 miejscu w ustawie o PIP, to prawda. Ale przecież wiele innych zadań wynika z punktu 12.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#RomanGiedrojć">Jeśli chodzi o poradnictwo - sytuacja jest niesłychanie skomplikowana. Pracownicy, a także pracodawcy, oczekują od PIP bezpłatnych porad. Znam takie rozwiązania, że pracownik - którego stać na to - zwraca się do zespołu adwokackiego, celem udzielenia mu porady w zakresie prawa pracy, gdzie po zainkasowaniu odpowiedniej kwoty - zostaje skierowany do oddziału PIP, czy też okręgowego inspektoratu pracy. A zatem uważam, że poradnictwo w PIP jest ze wszech miar konieczne i potrzebne. Pracownik wie, że uzyska tu poradę, która da mu możliwość rozeznania się w przepisach prawa pracy. Szczególnie, że od 2 czerwca 1996 r. mamy znaczące zmiany w tych przepisach.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#RomanGiedrojć">Prawdą jest, że poradnictwo z roku na rok wzrasta. I prawdą jest, że osób do udzielania tych porad w PIP jest zdecydowanie za mało. Inspektor pracy, któremu z roku na rok nakłada się więcej zadań, po prostu nie jest w stanie udzielać jeszcze porad. Kilka razy wzrosło zapotrzebowanie na opiniowanie stanowisk pracy przez pracodawców, którzy zabiegają o to, żeby utworzyć stanowisko pracy dla osoby niepełnosprawnej. Bo jak pan poseł wie, ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych, nałożyła obowiązek bezwzględny odbierania stanowiska, a nie tylko zakładu pracy chronionej. I do tego potrzebny jest wybitny specjalista. A wiemy, że tych stanowisk i zakładów pracy chronionej, lawinowo narasta. A zatem uważam, że tych 114 etatów, nie jest wygórowaną liczbą, która byłaby nie do zaakceptowania przez naszą Komisję.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#RomanGiedrojć">Pan poseł uważa, że zadania PIP się zmniejszają. Ja nie jestem tego pewien. Akurat tak się składa, że obydwaj jesteśmy w podkomisji Komisji Nadzwyczajnej do zmiany ustawy o społecznej inspekcji pracy. I być może pan poseł wie - ja na dzień dzisiejszy nie wiem - jaka będzie rola Inspekcji Pracy w 1999 r. w zakresie współdziałania ze społeczną inspekcją pracy. Na pewno ta ustawa wejdzie, bo taka jest wola polityczna. I teraz będzie to następne zadanie. Bo Kodeks wykroczeń nałożył obowiązek oskarżyciela - a oskarżycielem, na dzień dzisiejszy, jest inspektor pracy. A zatem, jeszcze raz podkreślam, te 114 etatów, to nie jest wygórowana liczba.</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#RomanGiedrojć">Następna kwestia. Stan 500 komputerów, to jest tylko hasło. Poza tym część z nich na pewno nadaje się już do wymiany. Komputery też się starzeją. W dodatku komputer, to nie wszystko. Pozostaje kwestia poznania środowiska pracy, zbadania warunków środowiskowych. Tu nie ma potrzeby wykorzystywania wiedzy inspektora pracy. Ważne, aby była osoba, która na rzecz tego inspektora w tych sprawach by działała. Kiedyś było stanowisko kontrolera, później zrezygnowano z niego. A szkoda.</u>
          <u xml:id="u-149.5" who="#RomanGiedrojć">Reasumując, chciałbym powiedzieć, iż te wnioski, które postawił pan poseł wprowadzający, powinny być odrzucone. Budżet Państwowej Inspekcji Pracy został przygotowany w sposób czytelny, wyważony i to, o co prosi PIP jest, w mojej ocenie, do zaakceptowania przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#WitoldTomczak">Chciałbym uświadomić państwu, jaka jest rola PIP. Jest to służba pracownikom i ich rodzinom. Poprzez kontrolę miejsc pracy i poprzez kontrolę bezpieczeństwa pracy. Jako lekarz prowadzący badania profilaktyczne, odwiedzałem wiele zakładów pracy. W tym małych zakładów, gdzie pracodawcy często nie potrafili zapewnić dostatecznego bezpieczeństwa pracy i gdzie głównym celem był szybki zysk. I to jest też jeden z argumentów, który stoi za tym, aby ten budżet był odpowiednio wysoki. Żeby te kontrole inspektorów pracy były częstsze i żeby byli to fachowcy o odpowiednich kwalifikacjach, odpowiednio opłacani.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#WitoldTomczak">Przy okazji zauważmy, że ponad 10% inspektorów jest w wielu ponad 60 lat. Aby pozyskać młodych, odpowiednio wykształconych, trzeba zaproponować im odpowiednie gaże.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#WitoldTomczak">W związku z reorganizacją i reformą administracyjną na pewno wzrośnie liczba skarg i liczba interesantów.</u>
          <u xml:id="u-150.3" who="#WitoldTomczak">Te wszystkie argumenty są za tym, aby przyjąć proponowany plan wydatków PIP na 1999 r. i w pełni popieram postulaty PIP w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#JanLityński">Chciałbym zwrócić uwagę, że jeżeli my się nie przychylimy przynajmniej do części wniosków pana posła Jana Rulewskiego - oczywiście możemy rozmawiać na ten temat z PIP - to istnieje komisja decyzyjna poza nami, jaką jest Komisja Finansów Publicznych, gdzie jest taki zespół, który będzie to badał. I jeżeli znajdzie tego typu rzeczy, o jakich mówił pan poseł Jan Rulewski, to niewątpliwie to obetnie.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#JanLityński">Dlatego proponowałbym, abyśmy pochylili się nad tym budżetem i spróbowali przygotować go tak, aby Komisja Finansów Publicznych nie miała możliwości żadnych cięć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#JanRulewski">Chciałbym się odnieść do ostatnich wypowiedzi. Niestety, panie pośle, pan się myli. Odeślę pana do ustawy. Państwowa Inspekcja Pracy to jest państwowy organ kontroli i nadzoru nad warunkami pracy. Jest wiele innych instytucji, które - moim zdaniem - mogłyby, powinny i będą powstawać, żeby pomagać ludziom pracy. Zacznijmy od związków zawodowych - to jest służba na rzecz pracowników.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#JanRulewski">Druga sprawa. Jest bardzo źle, kiedy pracownik już po podjęciu przez pracodawcę postanowień, dopiero idzie po poradę. To jest ułuda. Bo jest już po decyzjach. Najlepiej, jeśli pracownik zna prawo.</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#JanRulewski">Wreszcie po trzecie - pytanie o granice porad. W moim przekonaniu organy państwowe nie służą poradnictwu. A przynajmniej nie powinno to być ich głównym celem. Bo wyobraźmy sobie, że zwracamy się do urzędu celnego - jakie towary przewieźć albo do urzędu skarbowego - jak uniknąć płacenia podatku itd.</u>
          <u xml:id="u-152.3" who="#JanRulewski">Podam może jeszcze jeden przykład. W gminie Bydgoszczy podopiecznych pomocy społecznej jest 27 tys. Na rzecz tych ludzi pracuje tylko pracownik na 1/4 etatu i udziela porad, co mają robić w swojej sytuacji. Natomiast w PIP przyznajemy kilka czy kilkanaście etatów na poradę dla ludzi nie zawsze dotkniętych losem, na ogół - niewiedzą.</u>
          <u xml:id="u-152.4" who="#JanRulewski">I dlatego wystąpiłem z wnioskami trzymając się litery prawa. Zdaję sobie sprawę z tego, że ta liczba etatów jest za mała do poradnictwa, tylko jest pytanie o granice, panie pośle Giedrojć. Jeśli przyjmiemy, że wszystko za darmo, to jest pytanie: czy budżet jest w stanie to wytrzymać. Czy nie ma innych sposób podniesienia kultury prawnej społeczeństwa? Ja twierdzę, że w tym względzie duże usługi oddają i mogą oddawać media, ulotki, materiały informacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#StanisławWądołowski">Myślę, że tu nie ma miejsca na żarty. Inspekcję pracy trzeba potraktować z całą powagą, bo tu chodzi o bezpieczeństwo ludzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#AnnaFilek">Przy całym poparciu dla Państwowej Inspekcji Pracy, uznaję argumentację pana przewodniczącego, że jeżeli my nie uszczkniemy czegoś z tego budżetu, to na pewno zrobi to Komisja Finansów Publicznych. Tak więc dla dobra PIP wnoszę, aby z etatów przeznaczonych dla służb finansowo-księgowych oddać 8 etatów, natomiast zachować proponowaną liczbę dodatkowych etatów przeznaczonych dla inspektorów i obsługi prawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#RomanGiedrojć">Chciałbym jednak króciutko polemizować z panem posłem Janem Rulewskim.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#RomanGiedrojć">Dopóki z ustawy nie zostanie zdjęty w art. 8 ust. 1 pkt 11, to będzie spoczywał na PIP obowiązek udzielania porad, zarówno technicznych, jak i tych prawnych. A więc na pewno PIP będzie ich udzielał. Ale jakim kosztem? Kosztem kontroli w terenie.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#RomanGiedrojć">Jeżeli mówimy o restrukturyzacji hutnictwa, różnych gałęzi gospodarki, to powstanie wiele podmiotów gospodarczych, które powinny być bardziej kontrolowane. Bo ja stwierdzam, że mimo wszystko, w większych zakładach pracy stan bezpieczeństwa jest zdecydowanie lepszy niż w małych podmiotach gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-155.3" who="#RomanGiedrojć">Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jeżeli chcemy, żeby te inspekcje pracy były raz w roku, czy dwa razy w roku w zakładach, to dotyczy to nie tylko liczby inspektorów terenowych, ale musi też być odpowiednia obsługa i warunki pracy. Pamiętajmy, że to jest niezwykle stresogenna praca.</u>
          <u xml:id="u-155.4" who="#RomanGiedrojć">I jeszcze jedno, to że na dzień dzisiejszy wolą ustawodawcy na okres przejściowy orzeczenia zostały przejęte przez kolegia, to jest rzecz fatalna.</u>
          <u xml:id="u-155.5" who="#RomanGiedrojć">Jeżeli chcemy osłabić funkcjonowanie Państwowej Inspekcji Pracy, a tym samym pogorszyć warunki pracy, to proszę bardzo, możemy obciąć wszystkie etaty. Pracodawcy na pewno będą zadowoleni. Ci źli pracodawcy. Bo dla dobrych pracodawców inspekcja nie jest przeszkodą. Wręcz cieszą się, że mogą współpracować z taką dobrą instytucją państwową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#JanLityński">Ad vocem. Pan poseł Jan Rulewski mówił, jak rozumiem, zupełnie o innych rzeczach. Na przykład w uzasadnieniu 23 etatów dla pracowników administracji i obsługi napisano, że osoby te będą odpowiedzialne za nadzór i prawidłową gospodarkę środkami takimi jak kserokopiarki. To jest pewna przesada. I na to zwracał uwagę pan poseł Jan Rulewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#MaciejManicki">Mam prośbę, apel, bo wydaje mi się, że od pewnego czasu następuje polemika i powtarzanie argumentów. Wnioski zostały zgłoszone, niewiele już z tej wymiany poglądów wyniknie, a dzisiaj i tak nie rozstrzygamy tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#ZofiaWilczyńska">Chcę powiedzieć, iż projekt budżetu został przygotowany pod względem technicznym, nie budzącym żadnych wątpliwości. Jest bardzo czytelny. Ja mam to szczęście, że już chyba po raz piąty jestem przy zatwierdzaniu takiego budżetu i zawsze uważam, że budżet Państwowej Inspekcji Pracy, ze względu na jej charakter, powinien być szczegółowo omówiony pod względem merytorycznym. I tak jest.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#ZofiaWilczyńska">Mnie wystarczy do przyjęcia tego budżetu stwierdzenie z 1 strony projektu budżetu, gdzie czytamy: „Pod nadzorem Państwowej Inspekcji Pracy znajduje się obecnie ponad 1 mln jednostek organizacyjnych i osób fizycznych, będących pracodawcami w rozumieniu art. 3 Kodeksu pracy, zatrudniających łącznie ok. 10 mln pracowników”. I dalej: „PIP to nie tylko zakłady pracy, to nie tylko miasto, ale i wieś”. A co się dzieje na wsi - to wszyscy doskonale wiemy.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#ZofiaWilczyńska">Jestem przeciwna temu, aby z tych 114 etatów, zaprojektowanych w tym budżecie, odbierać choćby jeden etat na przyszły rok. Przecież poszerzy się zakres działania, będą inne jednostki terytorialne i inne prace związane z kodeksem. Dlatego uważam, iż ten budżet - po przeanalizowaniu wniosków pana posła Jana Rulewskiego - trzeba po prostu przyjąć.</u>
          <u xml:id="u-158.3" who="#ZofiaWilczyńska">Jedna rzecz tylko budzie we mnie wątpliwości - zakup owych dwóch mieszkań. Bo jeśli chodzi o zakup siedzib biur, uważam to za słuszne posunięcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#EwaMańkowska">Chciałam zwrócić uwagę na to, że budżet przewiduje niewielki wzrost etatowy, a zadania PIP znacznie się powiększyły i obciążenie jest dużo większe niż np. w inspekcji sanitarnej, a i odpowiedzialność jest duża.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#EwaMańkowska">Jeśli można postulować, to proponowałabym przesunięcie części etatów poradniczych na konto etatów inspektorów, bo tu rzeczywiście są potrzeby większe. Proponowałabym również, tak jak sugerował pan poseł Jan Rulewski, przyjrzeć się sprawie ryczałtów samochodowych, być może będzie to pewna oszczędność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#JanLityński">Na zakończenie głos oddaję jeszcze panu inspektorowi. Decyzje oczywiście podejmiemy jutro. Pan poseł Jan Rulewski sformułuje odpowiednie wnioski, nad którymi będziemy głosować. Jeżeli ktoś jeszcze chciałby zgłosić wniosek, proszę o złożenie do sekretariatu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#TadeuszSułkowski">Z wielką uwagą słuchaliśmy dyskusji. Na zakończenie jeszcze krótkie wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#TadeuszSułkowski">Propozycja pana posła Jana Rulewskiego, aby w jednym okręgowym inspektoracie pracy w 1999 r. dokonać próby z zastosowaniem ryczałtów - zostanie przez nas podjęta i przyjmujemy tę uwagę, jako zasadną. Rozumiemy też, że te niezbędne potrzeby w zakresie wymiany parku samochodowego, zostaną przez Komisję zaakceptowane.</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#TadeuszSułkowski">Ponieważ pani posłanka Zofia Wilczyńska, odnosząc się bardzo życzliwe do naszego budżetu, miała jedną wątpliwość - a wolałbym, abyście państwo z wątpliwościami nie wychodzili z dzisiejszego posiedzenie - chcę wyjaśnić, że te 2 mieszkania, które zamierzamy zakupić, mają być mieszkaniami o charakterze hotelowym. Mając doświadczenia z lat ubiegłych wiemy, że ten zakup zwróci się po 3 latach. Dlatego jesteśmy absolutnie przekonani, że jest to ekonomicznie uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-161.3" who="#TadeuszSułkowski">Ostatnia sprawa, przesunięcie etatów z poradniczych na instruktorskie, jak proponowała pani posłanka Ewa Mańkowska. Jeśli państwo uznacie to za celowe, my się z tą propozycją zgadzamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#JanLityński">Dziękuję bardzo. Na tym zakończyliśmy dyskusję na temat Państwowej Inspekcji Pracy. Spotykamy się jutro o godzinie 10.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#JanLityński">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>