text_structure.xml 34.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyGwiżdż">Otwieram posiedzenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Witam członków Komisji oraz gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JerzyGwiżdż">Proponowany porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie sprawozdania Komisji z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu byłego ministra spraw wewnętrznych Andrzeja Milczanowskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JerzyGwiżdż">Czy są wnioski lub uwagi do zaproponowanego porządku dziennego? Nie ma. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu proponowanego porządku dziennego? Nikt się nie zgłasza. Stwierdzam przyjęcie porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JerzyGwiżdż">Przypominam, że projekt sprawozdania został przygotowany przez sprawozdawcę Komisji posła Ryszarda Brejzę. W wyniku uwag zgłoszonych przez posłów Bogdana Lewandowskiego i Jerzego Wiatra projekt został uzupełniony. W wyniku wprowadzonych uzupełnień, brzmienie projektu sprawozdania jest następujące:</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JerzyGwiżdż">"Sprawozdanie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej w sprawie pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej byłego ministra Spraw Wewnętrznych pana Andrzeja Milczanowskiego z wnioskiem Komisji o podjęcie uchwały o umorzeniu postępowania wobec pana Andrzeja Milczanowskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#JerzyGwiżdż">W dniu 29 stycznia 1997 r. na podstawie art. 6 ust. 2 pkt 3 ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu (tekst jednolity Dz.U. z 1993 r. nr 38, poz. 172, z późn. zm.) grupa 139 posłów SLD, PSL i PPS złożyła u Marszałka Sejmu Józefa Zycha wstępny wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej i karnej Andrzeja Milczanowskiego - byłego ministra Spraw Wewnętrznych, za to że:</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#JerzyGwiżdż">1. W związku z czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi dotyczącymi urzędującego Premiera Józefa Oleksego, nie dopełnił obowiązków wynikających ze sprawowania funkcji nadzorczych i kontrolnych wobec działalności podległego mu Urzędu Ochrony Państwa, przez co naraził na szkodę interesy Państwa oraz dobro osobiste Józefa Oleksego, czym naruszył określone w art. 3 przepisów konstytucyjnych zasady legalności i praworządności, a równocześnie wyczerpał znamiona czynu określonego w art. 246 par. 1 k.k.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#JerzyGwiżdż">2. Z naruszeniem art. 3 ust. 1 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy na podstawie art. 77 Ustawy Konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym (Dz.U. Nr 84, poz. 426 z późniejszymi zmianami) oraz art. 7 ust. 3 ustawy o urzędzie Ministra Spraw Wewnętrznych, a także wbrew art. 256 par. 1 k.p.k., nakazującemu niezwłoczne zawiadomienie prokuratora o przestępstwie ściganym z urzędu, co najmniej od października 1995 r. do dnia 19 grudnia 1995 r. nie dopełnił tego obowiązku.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#JerzyGwiżdż">3. Z pogwałceniem art. 2 ust. 1, art. 5 ust. 1, art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o ochronie tajemnicy państwowej i służbowej (Dz.U. Nr 40, poz. 271, z późniejszymi zmianami) oraz art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Urzędzie Ochrony Państwa (Dz.U. Nr 30, poz. 180, z późniejszymi zmianami), nie uprzedzając Sejmu, iż treść przekazywanej informacji może stanowić podstawę do utajnienia obrad, na jawnym posiedzeniu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 21 grudnia 1995 r., z udziałem środków masowego przekazu, przedstawił informacje z czynności operacyjno-rozpoznawczych Urzędu Ochrony Państwa sugerując ówczesnemu Prezesowi Rady Ministrów Józefowi Oleksemu przekazywanie służbom obcego wywiadu tajnych informacji i dokumentów, a więc wiadomości objęte tajemnicą państwową, których ujawnienie narażało na szkodę ważny interes Państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#JerzyGwiżdż">4. Z naruszeniem art. 12 ust. 1 cyt. ustawy o Urzędzie Ochrony Państwa zaznajomił Ministra Spraw Zagranicznych Władysława Bartoszewskiego z informacjami uzyskanymi w trybie czynności operacyjno-rozpoznawczych.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#JerzyGwiżdż">5. Z pogwałceniem art. 3 ust. 1 i w związku z art. 1 przepisów konstytucyjnych, bez wskazania należytej troski o interesy Państwa i dobro osobiste zainteresowanego ujawnił i upowszechnił podejrzenia w stosunku do ówczesnego Prezesa Rady Ministrów Józefa Oleksego.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#JerzyGwiżdż">Powyższy wniosek wpłynął do Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej w II kadencji Sejmu RP, skierowany przez Marszałka Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#JerzyGwiżdż">Jeszcze w poprzedniej, II kadencji Sejmu przedstawiciel wnioskodawców poseł Janusz Zemke na posiedzeniu w dniu 6 maja 1997 r. stwierdził, że intencją wnioskodawców, wbrew literalnemu brzmieniu tytułu wniosku wstępnego, było pociągnięcie byłego ministra A. Milczanowskiego zarówno do odpowiedzialności konstytucyjnej, jak i karnej. Zdaniem wnioskodawców niektóre spośród zarzuconych A. Milczanowskiemu we wniosku wstępnym działań lub zaniechań są deliktem konstytucyjnym wyczerpującym równocześnie dyspozycje przepisów prawa karnego materialnego:</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#JerzyGwiżdż">- odnośnie zarzutu określonego w pkt. 1 wniosku - wyczerpuje on dyspozycję art. 246 par. 1 K.k.,</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#JerzyGwiżdż">- odnośnie zarzutu określonego w pkt. 2 wniosku - wyczerpuje on dyspozycję art. 254 par. 1 K.k.,</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#JerzyGwiżdż">- odnośnie zarzutu określonego w pkt. 3 wniosku - wyczerpuje on dyspozycję art. 260 par. 1 K.k.,</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#JerzyGwiżdż">- odnośnie zarzutu określonego w pkt. 5 wniosku, wnioskodawcy zaproponowali połączenie go z zarzutem określonym w pkt. 3 przez nadanie mu następującego brzmienia:</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#JerzyGwiżdż">z pogwałceniem art. 2 ust. 1, art. 5 ust. 1, art. 15 ust. 1 ustawy z dnia 14 grudnia 1982 r. o ochronie tajemnicy państwowej i służbowej (Dz.U. Nr 40, poz. 271 z późn. zmianami) oraz art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Urzędzie Ochrony Państwa (Dz.U. Nr 30, poz. 180, z późn. zmianami), nie uprzedzając Sejmu, iż treść przekazywanej informacji może stanowić podstawę do utajnienia obrad, na jawnym posiedzeniu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 21 grudnia 1995 r., z udziałem środków masowego przekazu, przedstawił informację z czynności operacyjno-rozpoznawczych Urzędu Ochrony Państwa, pomawiając ówczesnego Prezesa Rady Ministrów Józefa Oleksego o przekazywanie służbom obcego wywiadu tajnych informacji i dokumentów, a więc wiadomości objętych tajemnicą państwową, których ujawnienie narażało na szkodę ważny interes Państwa, a równocześnie z pogwałceniem art. 3 ust. 1 w związku z art. 1 przepisów konstytucyjnych, bez wykazania należytej troski o interesy Państwa dobro osobiste zainteresowanego ujawnił i upowszechnił podejrzenia w stosunku do ówczesnego Prezesa Rady Ministrów Józefa Oleksego,</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#JerzyGwiżdż">- czynem powyższym wyczerpał dyspozycję art. 260 par. 1 i 2 w zbiegu z art. 178 par. 1 K.k.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#JerzyGwiżdż">Ponieważ ściganie przestępstwa, opisanego w art. 178 K.k. następuje z oskarżenia prywatnego, a brak jest skargi uprawnionego oskarżyciela (Józefa Oleksego), nie można wszcząć postępowania w sprawie o przestępstwo z art. 178 K.k., gdyż zachodzi okoliczność wyłączająca postępowanie (art. 11 pkt 4 Kodeksu postępowania karnego).</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#JerzyGwiżdż">Mając powyższe na względzie przedstawiciel wnioskodawców wycofał zarzut naruszenia przepisu art. 178 K.k.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#JerzyGwiżdż">Komisja włączyła do materiału dowodowego sprawy akta Komisji Nadzwyczajnej do zbadania zgodności sprawy działań organów państwowych dotyczących wniosku o wszczęcie postępowania przygotowawczego w sprawie popełnienia przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu państwa oraz całości akt śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Warszawskiego Okręgu Wojskowego w Warszawie w sprawie wniosków ministra spraw wewnętrznych z dnia 19 grudnia 1995 r. i 16 stycznia 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#JerzyGwiżdż">Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej Sejmu II kadencji odbyła 3 posiedzenia w tej sprawie. Zarówno w posiedzeniu Komisji w II kadencji Sejmu, jak i również w obecnej kadencji czynny udział w posiedzeniach Komisji brał - upoważniony przez pana A. Milczanowskiego - jego obrońca pan mec. Andrzej Tomaszewski.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#JerzyGwiżdż">Podstawą kontynuowania postępowania wszczętego w poprzedniej kadencji Sejmu RP była decyzja Marszałka Sejmu RP Macieja Płażyńskiego z dnia 17 grudnia 1997 r. Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej rozpoczęła procedowanie nad powyższym wnioskiem wstępnym w dniu 7 stycznia 1998 r. Na tym posiedzeniu Komisja powołała poselski zespół roboczy w składzie: poseł Ryszard Brejza, poseł Bogdan Lewandowski, poseł Jerzy Wierchowicz i poseł Tomasz Wełnicki.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#JerzyGwiżdż">Zespół ten został zobowiązany do zapoznania się z aktami dopuszczonymi jako dowody w sprawie w poprzedniej kadencji i przedstawienia swoich wniosków Komisji. Powołując zespół roboczy Komisja nie ograniczyła możliwości innym członkom Komisji do zapoznania się z tymi materiałami. Komisja zapoznała się z rezultatem pracy zespołu. Informacji z przeglądu tych dokumentów nie przedstawił poseł Tomasz Wełnicki.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#JerzyGwiżdż">Wnioski dowodowe, o których mowa, objęte są klauzulą „ściśle tajne”, z tego też powodu wynikły trudności Komisji w pracach nad tym wnioskiem. Nie wszyscy posłowie mają zgodę UOP na wgląd w tajne materiały zdeponowane w Archiwum Sejmowym Kancelarii Sejmu. Powołują się oni na fakt, iż uprzednio takie zgody już uzyskali i nie stracili uprawnień do wglądu w „informacje niejawne”.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#JerzyGwiżdż">Zauważyć jednak należy że od stycznia 1999 r. obowiązuje ustawa o ochronie informacji niejawnych (Dz.U. Nr 11 poz. 95 z 1999 r.). Jednakże art. 87 ust. 1 pkt 1 wyraźnie mówi, że upoważnienia przyznane osobom na stanowiskach objętych wymogiem przeprowadzonego specjalnego postępowania sprawdzającego, tracą ważność po 12 miesiącach od dnia wejścia w życie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#JerzyGwiżdż">Jednym słowem, wszystkie poprzednio udzielone i posiadane upoważnienia straciły w styczniu 2000 r. swoją ważność. Kwestię tę dokładnie wyjaśnili zaproszeni na posiedzenie Komisji Minister-Koordynator ds. Służb Specjalnych Janusz Pałubicki oraz Szef Urzędu Ochrony Państwa Zbigniew Nowek.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#JerzyGwiżdż">Zmiana tej ustawy spowodowała duże komplikacje w pracach Komisji. Przewijało to się najwyraźniej w braku możliwości wglądu w informacje niejawne, co uniemożliwiło omówienie przez Komisję Sejmu III kadencji akt sprawy Komisji Nadzwyczajnej, o której mowa jest wyżej.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#JerzyGwiżdż">Duże znaczenie ma też fakt, częstych jak na tę Komisję, zmian osobowych w tej składzie.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#JerzyGwiżdż">Sprawozdanie z prac nad wnioskiem wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej byłego ministra Spraw Wewnętrznych pana Andrzeja Milczanowskiego, które Wysokiej Izbie przedkładamy umownie, dzielimy na dwie części. Pierwsza część przedstawia zarzuty zgłoszone we wniosku wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej pana A. Milczanowskiego, a następnie przedstawia wyjaśnienia na ich temat, złożone przez pana ministra Andrzeja Milczanowskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#JerzyGwiżdż">Po wnikliwym zapoznaniu się z dokumentami na 8 posiedzeniu Komisji w tej sprawie, stwierdza się, że działania Ministra Spraw Wewnętrznych w omawianej sprawie opierały się na przepisach art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o urzędzie Ministra Spraw wewnętrznych oraz par. 1 pkt 1c rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 16 lipca 1996 roku w sprawie szczegółowego zakresu działania Ministra Spraw Wewnętrznych, jak również na konstytucyjnej zasadzie odpowiedzialności politycznej ministra za działalność podległego mu resortu.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#JerzyGwiżdż">Obowiązujące przepisy, w tym przepisy wymienionego wyżej rozporządzenia Rady Ministrów nakładają na ministra obowiązek kontrolowania działań zmierzających do rozpoznawania i przeciwdziałania zagrożeniom godzącym w bezpieczeństwo państwa oraz jego porządek prawny. Nie określają one natomiast prawnych i faktycznych form sprawowania tej kontroli. Stąd należy przyjąć, że zapoznanie się z tokiem działań UOP, jak również ich ocena nie wymagały szczególnych form czynności administracyjno-prawnych.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#JerzyGwiżdż">Pierwszy zarzut dotyczy niedopełnienia funkcji nadzorczych i kontrolnych przez pana Andrzeja Milczanowskiego. Oceniając ten zarzut należy wziąć pod uwagę, że minister był na bieżąco informowany o uzyskiwanych w sprawie informacjach, a także podejmowanych czynnościach oraz ich wynikach. Zaznajomił się też osobiście z większością uzyskanego materiału operacyjnego, jak też uczestniczył w spotkaniach poświęconych analizie węzłowych zagadnień tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#JerzyGwiżdż">Reasumując uznać należy, że zarzut wnioskodawców o braku nadzoru i kontroli ze strony pana A. Milczanowskiego nad działaniami UOP w omawianej sprawie nie znajduje potwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#JerzyGwiżdż">W sprawie zarzutu dotyczącego niedopełnienia przez pana ministra obowiązku odpowiednio wczesnego zawiadomienia prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa należy podzielić pogląd pana Andrzeja Milczanowskiego, że otrzymanie wiarygodnej informacji ze źródła nie daje podstaw do złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, bo uzyskanie danych wyjściowych do czynności procesowych trwa często wiele miesięcy, a nawet lat. Stąd zarzut powyższy należy uznać za bezzasadny.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#JerzyGwiżdż">Odnosząc się do zarzutu, iż brak było podstaw do skierowania do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa podkreślić trzeba, że wszczęcie śledztwa w omawianej sprawie jest dowodem, iż takie podstawy istniały.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#JerzyGwiżdż">W sprawie zarzutu dotyczącego zwłoki w przekazaniu prezydentowi Lechowi Wałęsie przez pana Andrzeja Milczanowskiego informacji mającej istotne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa stwierdzić należy, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż po otrzymaniu pierwszej informacji w lipcu 1995 roku o współpracy premiera Józefa Oleksego z radzieckim, a następnie z rosyjskim wywiadem A. Milczanowski powinien był niezwłocznie zawiadomić o tym prezydenta Lecha Wałęsę.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#JerzyGwiżdż">Po uzyskaniu wspomnianej wyżej informacji podjęto różne czynności operacyjne. Czynności te dokonane przez Zarząd Wywiadu oraz informacje przekazane przez kontrwywiad, po ich przeanalizowaniu doprowadziły do uznania pierwszej informacji za wiarygodną. Stąd zarzut powyższy nie znajduje uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#JerzyGwiżdż">Kolejny zarzut dotyczy naruszenia przez pana Andrzeja Milczanowskiego tajemnicy państwowej w zakresie chronionym dyspozycją art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o UOP poprzez zaznajomienie ministra spraw zagranicznych Władysława Bartoszewskiego z operacyjnie uzyskanymi informacjami. Jest rzeczą bezsporną, iż pan Andrzej Milczanowski zaznajomił ministra Władysława Bartoszewskiego z niektórymi aspektami działań operacyjnych w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#JerzyGwiżdż">Uznał bowiem, jak wyjaśnił to w piśmie z dnia 28 stycznia 1990 roku, że minister Władysław Bartoszewski kierując polską polityką zagraniczną powinien być zorientowany w możliwości komplikacji stosunków polsko-rosyjskich w wyniku operacji prowadzonej przez polski wywiad. Zdaniem pana Andrzeja Milczanowskiego miało to szczególne znaczenie w sytuacji uzgadnianej ówcześnie wizyty ministra W. Bartoszewskiego w Moskwie.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#JerzyGwiżdż">Andrzej Milczanowski podniósł również, że minister W. Bartoszewski był członkiem Komitetu Obrony Kraju dopuszczonym do tajemnic o najwyższym stopniu tajności, jak również to, że minister W. Bartoszewski był politykiem o wielkim autorytecie profesjonalnym i moralnym oraz wielkich zasługach dla Polski.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#JerzyGwiżdż">Przytoczone okoliczności uznaje się za istotne i pozwalające na przyjęcie, że Pan Milczanowski zaznajamiając ministra W. Bartoszewskiego z niektórymi fragmentami działań operacyjnych działał w uzasadnionym i dobrze pojętym interesie państwa. Stąd powyższy zarzut należy uznać za bezzasadny.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#JerzyGwiżdż">Wreszcie zarzut dotyczący naruszenia przez pana Andrzeja Milczanowskiego tajemnicy państwowej w zakresie chronionym dyspozycją art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 roku o UOP poprzez podanie operacyjnie uzyskanych informacji do wiadomości publicznej z trybuny sejmowej. Tym działaniem A. Milczanowski miał narazić na szkodę ważny interes państwa i dobro osobiste Józefa Oleksego.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#JerzyGwiżdż">Rozpatrywania powyższego zarzutu nie można oderwać od istotnych okoliczności, jakie miały miejsce przed przedstawieniem przez A. Milczanowskiego z trybuny sejmowej w dniu 21 grudnia 1995 roku informacji dotyczących ówczesnego premiera Józefa Oleksego. Warto przypomnieć chronologię wydarzeń od dnia 11 grudnia 1995 r., kiedy to na polecenie prezydenta Lecha Wałęsy pan Andrzej Milczanowski, w obecności ministra Władysława Bartoszewskiego przekazał prezydentowi elektowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu pisemną informację dotyczącą Józefa Oleksego.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#JerzyGwiżdż">Warto przytoczyć wypowiedź z dnia 20 grudnia 1995 roku, w programie telewizyjnym ówczesnego premiera Józefa Oleksego. Powiedział on wtedy: „państwo dziś w „Dzienniku” mieliście już pełen serwis o tym, co powinienem zrobić, jakie ciężkie oskarżenia na mnie ciążą i jak to wszyscy się tym martwią.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#JerzyGwiżdż">W innym miejscu pan premier Józef Oleksy stwierdził: „Informuję państwa, jest to brudna prowokacja. Ludzie służb specjalnych za przyzwoleniem Ministra Spraw Wewnętrznych i Lecha Wałęsy podjęli próbę destabilizacji wewnętrznej na trzy dni przed zmianą na stanowisku Prezydenta Polski”.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#JerzyGwiżdż">W opisanych wyżej uwarunkowaniach Andrzej Milczanowski nie mógł zasłonić się tajemnicą państwową. W związku z tym podniósł w piśmie z dnia 28 stycznia 1999 roku, że w informacji dla Sejmu w dniu 21 grudnia 1995 roku przedstawił część danych zawartych w skierowanym do prokuratora zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#JerzyGwiżdż">Zdaniem Andrzeja Milczanowskiego nie można traktować tych danych jako materiału operacyjnego w zakresie, o którym mowa w art. 12 ust. 1. Informacja jaką przekazał w Sejmie nie zawierała żadnych szczegółów dotyczących pracy operacyjnej, w tym agentury. Mając powyższe na uwadze uznać należy, że nie nastąpiło naruszenie art. 12 ust. 1 ustawy o UOP, ani też przepisów ustawy o ochronie tajemnicy państwowej i służbowej oraz Kodeksu karnego.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#JerzyGwiżdż">W opinii z dnia 22 stycznia 1996 roku eksperci powołani przez nadzwyczajną komisję sejmową stwierdzili, że Minister Spraw Wewnętrznych nie miał możliwości przyjęcia innej formuły przedstawienia sprawy na posiedzeniu Sejmu w dniu 21 grudnia 1995 roku. Poruszał się w granicach przedmiotu sprawy i nie przekroczył dozwolonych prawem granic.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#JerzyGwiżdż">Należy poinformować, że w dniu 20 czerwca 2001 r. poseł Bogdan Lewandowski zgłosił poniższe wnioski dowodowe:</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#JerzyGwiżdż">Wniosek pierwszy dotyczył przesłuchania jako świadka Lecha Wałęsy - byłego Prezydenta RP w kwestii okoliczności zwołania spotkania w Pałacu Prezydenckim w dniu 19.12.1995 r.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#JerzyGwiżdż">Wniosek drugi dotyczył przesłuchania w charakterze świadków: generała Gromosława Czempińskiego, generała Mariana Zacharskiego i wiceministra administracji Jerzego Zimowskiego, na okoliczność weryfikacji materiałów, na podstawie których sformułowano oskarżenie pod adresem byłego Premiera Józefa Oleksego.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#JerzyGwiżdż">Wniosek trzeci o powołanie w charakterze świadka byłego Premiera Józefa Oleksego na okoliczność stawianych mu zarzutów przez ministra Andrzeja Milczanowskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#JerzyGwiżdż">W wyniku głosowania wnioski te zostały przez Komisję odrzucone, gdyż nie uzyskały większości głosów.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#JerzyGwiżdż">Wniosek o podjęcie uchwały Sejmu o umorzenie postępowania wobec Andrzeja Milczanowskiego poddany został pod głosowanie na posiedzeniu Komisji w dniu 4 lipca 2001 r. Za wnioskiem głosowało 10 członków Komisji, przeciwko 8, przy braku posłów wstrzymujących się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#JerzyGwiżdż">Biorąc pod uwagę wynik głosowania Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej wnosi, aby Sejm RP na podstawie art. 70 ust. 1 Regulaminu Sejmu oraz art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu umorzył postępowanie w sprawie przeciwko Andrzejowi Milczanowskiemu”.</u>
          <u xml:id="u-1.57" who="#JerzyGwiżdż">Czy są wnioski lub uwagi dotyczące treści projektu sprawozdania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyWiatr">W końcowej części projektu sprawozdania jest mowa o wnioskach, które Komisja odrzuciła. W związku z tym chcę zapytać, czy mój wniosek o przesłuchanie jako świadka prokuratora Sławomira Gorzkiewicza, który nie został poddany pod głosowanie, ma w ogóle nie być podany do wiadomości Sejmu?</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JerzyWiatr">W sprawozdaniu jest mowa o trzech wnioskach, które zostały zgłoszone, poddano je pod głosowanie i zostały one odrzucone. Oddaje to bieg sprawy.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JerzyWiatr">Natomiast mój wniosek został zgłoszony, lecz nie został poddany pod głosowanie. Czy zatem prezydium Komisji nie uważa, że kwestia ta powinna znaleźć się w sprawozdaniu? Jeżeli kwestia ta nie znajdzie się w sprawozdaniu, trzeba będzie o tym powiedzieć z trybuny sejmowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyGwiżdż">Wszystko, co nie jest objęte tajemnicą, może być powiedziane z trybuny sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyGwiżdż">Czy są dalsze uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofBaszczyński">W projekcie sprawozdania jest mowa o tym, że został powołany zespół roboczy w wymienionym składzie. Jednakże z tego, co mi wiadomo, nie wszyscy posłowie wchodzący w skład tego zespołu przygotowali stosowne sprawozdanie i wnioski. Przy okazji chcę zapytać, jak naprawdę ten zespół roboczy pracował?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyGwiżdż">Na poprzednim posiedzeniu Komisji, gdy przedmiotem obrad był również projekt sprawozdania, nikt nie kwestionował braku sprawozdania niektórych członków zespołu roboczego, a konkretnie posła Tomasza Wełnickiego.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyGwiżdż">Ponadto chcę przypomnieć, że na jednym z posiedzeń Komisji poseł Tomasz Wełnicki zapytał czy musi składać sprawozdanie po tym, jak zostały złożone trzy sprawozdania. Doszliśmy do wniosku, że nie musi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#GrzegorzKurczuk">Ponieważ nie jest obecny poseł Józef Zych, chciałbym się dowiedzieć, czy wiadomo coś o przyczynie jego nieobecności, zwłaszcza że wczoraj właśnie z tego powodu zostało odroczone posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyGwiżdż">Nie będę wypowiadał się w sprawie nieobecności posła Józefa Zycha.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JerzyGwiżdż">Przystępujemy do głosowania. Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie projektu sprawozdania Komisji w sprawie pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej byłego ministra spraw wewnętrznych Andrzeja Milczanowskiego z wnioskiem Komisji o podjęcie uchwały o umorzeniu postępowania wobec Andrzeja Milczanowskiego. Kto opowiada się za tym wnioskiem?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JerzyGwiżdż">Stwierdzam, że Komisja, przy 10 głosach za, 9 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła wniosek.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JerzyGwiżdż">Chcę podziękować Komisji za zakończenie tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JerzyGwiżdż">Informuję, iż przewidywane są jeszcze dwa posiedzenia Komisji. Jedno z nich będzie poświęcone poprawkom Senatu do ustawy o zmianie ustawy o Trybunale Stanu, oczywiście, jeżeli Senat wniesie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JerzyGwiżdż">Drugie posiedzenie będzie poświęcone przyjęciu sprawozdania z prac Komisji w tej kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BogdanLewandowski">Chcę dodać, iż poseł Józef Zych chciał przedstawić bardzo ważne oświadczenie dotyczące funkcjonowania Komisji w tej konkretnej sprawie. Myślę, że uczyni to w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#BogdanLewandowski">Chcę dodać, iż uważam, że zrobiono wszystko, aby Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej nadać skrajnie polityczny charakter. Postępowanie dowodowe nie zostało przeprowadzone. Nie zostały wypełnione postanowienia co do wielu podstawowych spraw wiążących się z rozpatrywaniem wniosku wstępnego dotyczącego Andrzeja Milczanowskiego, tak aby nie było wątpliwości, co do uwikłania w interesy polityczne.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#BogdanLewandowski">Wyrażam ogromny żal, że tak się stało i myślę, że będzie to miało wpływ na rozwiązania na temat sensu istnienia tego rodzaju Komisji, skoro obowiązują dyrektywy polityczne. Stało się tak, że żadna sprawa, w tym zwłaszcza ta, która swego czasu wstrząsnęła sumieniem i opinią całej Polski, nie ma tu żadnego znaczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyGwiżdż">Chcę powiedzieć coś w swoim imieniu i w imieniu swoich kolegów. Jeżeli się z tym nie zgadzają, to powinni zaprzeczyć.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JerzyGwiżdż">Ani jeden raz przez okres czterech lat nikt z nas nie został poproszony na jakikolwiek dywanik, po jakąkolwiek dyrektywę. Ponadto znając mój charakter i sposób mojego działania, także w tej Komisji i jej prezydium, poseł Bogdan Lewandowski dobrze wie, że ja nie należę do ludzi, którzy boją się kogokolwiek z wyjątkiem Pana Boga.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JerzyGwiżdż">Chcę podkreślić, iż zarówno w tym postępowaniu, jak i w pozostałych postępowaniach nie było żadnej działalności politycznej. Aby nie pozostawić bez komentarza tego, co powiedział poseł Bogdan Lewandowski chcę dodać, iż byłbym najgorszym draniem, gdybym zezwolił na to komukolwiek spośród moich kolegów z polityki.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JerzyGwiżdż">Uważam, że wypracowaliśmy dużo rozwiązań także na podstawie naszej pracy. Jednym z tych rozwiązań jest zasadnicza kwestia. Polega ona na tym, że nie można przeprowadzić tego rodzaju postępowania w taki sposób, jakiego każdy z nas życzyłby sobie.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JerzyGwiżdż">Jest tak z dwóch powodów. Komisja to ciało zbiorowe, a nie prokurator. Każdy z członków Komisji oczekuje czegoś innego, odpowiedzi na inne pytanie.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JerzyGwiżdż">Kwestia druga to fakt, że obowiązują określone przepisy, nad którymi pracował również poseł Bogdan Lewandowski. Przepisy te powodują to, że posłowie nie mogą mieć pełnego wglądu w dokumenty tajne.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JerzyGwiżdż">Aby do końca być odpowiedzialnym i dokładnym dodam jeszcze, że to posłowie nie z tej grupy, która głosowała za sprawozdaniem i umorzeniem postępowania, byli tymi posłami, którzy przez dwa lata nie złożyli stosownych dokumentów upoważniających do uzyskania zezwolenia na wgląd do materiałów tajnych.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JerzyGwiżdż">W tej sytuacji, gdybyśmy się chcieli zachować skrajnie niegrzecznie, to posłowie ci nie powinni być dopuszczani do posiedzeń Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarekMarkiewicz">Zarzut upolitycznienia z ust posła Bogdana Lewandowskiego odbieram jako niegrzeczny. W związku z tym przypominam o moim wniosku złożonym na jednym z niedawnych posiedzeń i ponownie proszę, aby dołączyć do akt sprawy i aby mnie doręczyć listę posłów, którzy w oznaczonym terminie nie wystąpili o uzyskanie dostępu do materiałów tajnych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MarekMarkiewicz">Zbliża się kampania wyborcza, którą rozpoczął poseł Bogdan Lewandowski. Lista, o którą proszę, będzie przyczynkiem do oceny tego, kto w tej sprawie zachowuje się politycznie.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MarekMarkiewicz">Dodam jeszcze, że jako poseł mam prawo domagać się takiej listy, gdyż w wyznaczonym terminie udałem się w celu złożenia stosownych dokumentów i uzyskałem zezwolenie, po wszystkich przykrościach, jakie się z tym wiążą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WacławOlak">Trochę dziwię się wypowiedzi pana przewodniczącego z uwagi na to, że jak pan przewodniczący dobrze pamięta, kilkakrotnie prosiłem, aby wskazany został choć jeden dokument, na podstawie którego można byłoby oskarżyć prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej o szpiegostwo. Nigdy nie otrzymałem odpowiedzi na moją prośbę. Nie ma też o tym mowy w sprawozdaniu. Jest to więc rozstrzygnięcie polityczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyGwiżdż">Chcę zgłosić jedną uwagę do wypowiedzi posła Wacława Olaka. Należy bowiem być bardzo precyzyjnym. W związku z tym przypominam, że nie była to sprawa o ewentualne szpiegostwo premiera Józefa Oleksego. Była to sprawa oparta na zupełnie innych przesłankach. Inne były też zarzuty. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JerzyGwiżdż">Kwestia druga - złożył pan poseł wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej ministra Andrzeja Milczanowskiego, Skoro tak, to rozumiem, że już wiele tygodni wcześniej miał pan poseł dostateczną wiedzę na temat tej sprawy. Nikt nie składa takiego wniosku w czasie toczącego się postępowania, jeżeli nie ma pewności i dostatecznej wiedzy dla złożenia takiego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JerzyGwiżdż">Skoro pan poseł miał dostateczną wiedzę, to teraz nie można stawiać zarzutu, że postępowanie nie było dostateczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#EdwardWende">Podobnie jak pan przewodniczący, ja również czuję się osobiście urażony wypowiedzią posła Bogdana Lewandowskiego. Nikt na mnie nie wpływał. Kierowałem się stanem faktycznym, prawem i sumieniem. Chciałbym, aby było to traktowane w ten sposób.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#EdwardWende">Inny światopogląd, który reprezentuje poseł Bogdan Lewandowski, nie upoważnia go do stawiania generalnego zarzutu, iż sprawa była upolityczniona. Ja w tej sprawie starałem się być obiektywny. Mogę mieć inny pogląd niż poseł Bogdan Lewandowski.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#EdwardWende">Uważam, iż postępowanie zostało umorzone prawidłowo. Nie ośmieliłbym się powiedzieć publicznie w oczy, że poseł Bogdan Lewandowski kieruje się motywami politycznymi w pracach Komisji. Byłoby to - w moim przekonaniu - nadużycie i głęboki nietakt, którego się dopuścił poseł Bogdan Lewandowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BogdanLewandowski">Czy poseł Edward Wende wierzy naprawdę w słowa, które wypowiedział?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszKilian">Chcę się wypowiedzieć w tej samej kwestii. Nie jest dobrze mówić pod nieobecność, ale tak się złożyło, że poseł Bogdan Lewandowski wyszedł. Nigdy nie śmiałem postawić takiego zarzutu posłowi Bogdanowi Lewandowskiemu, choć wielokrotnie mogliśmy odnieść wrażenie, że jego zachowania są w drugą stronę. Było to dość czytelne. Co innego jednak odnosić wrażenie, a co innego jest publiczne wyrażenie tego rodzaju zarzutu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszKilian">Tak więc chcę jasno powiedzieć, że nie spodziewałem się, że pod koniec kadencji, już po merytorycznym głosowaniu, dojdzie do takiego finału. Niemniej jednak doszło do tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyGwiżdż">Chcę dodać, że bardzo sobie ceniłem współpracę ze wszystkimi członkami Komisji, a mówię te słowa patrząc szczególnie w kierunku posła Jerzego Wiatra. Dotyczy to także posła Bogdana Lewandowskiego. Uważam bowiem, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Bywa jednak tak, że prawie zawsze ktoś nie jest zadowolony z konkretnych rozstrzygnięć.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JerzyGwiżdż">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos przed zamknięciem posiedzenia? Nikt się nie zgłasza. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>