text_structure.xml
52.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Bardzo serdecznie witam panie i panów posłów oraz zaproszonych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">Porządek naszego dzisiejszego posiedzenia jest dość obfity. W pierwszej wersji przewidywał dwa punkty. Proponuję rozszerzenie porządku o punkt trzeci - zaopiniowanie dla Komisji do Spraw Kontroli Państwowej sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 1999 r. w zakresie działalności Departamentu Edukacji, Nauki i Kultury oraz o punkt czwarty - przyjęcie planu pracy Komisji na drugie półrocze 2000 r. Posłowie otrzymali projekt planu pracy, który powinniśmy przyjąć w dniu dzisiejszym, ponieważ naglą nas terminy.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">Za około godzinę na posiedzeniu plenarnym Sejmu będzie rozpatrywany punkt, poświęcony przyjęciu dorocznego sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ponieważ będzie w tym uczestniczyła większość posłów, więc ogłoszę przerwę w posiedzeniu, jeśli do momentu rozpoczęcia debaty sejmowej nie zrealizujemy jakiegoś punktu.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanMariaJackowski">Proponuję, by punkt drugi - rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej do opracowania stanowiska Komisji wobec łamania przez telewizję publiczną obowiązków misji, wynikającej z ustawy o radiofonii i telewizji był punktem pierwszym naszego porządku. Sądzę, że ten punkt oraz punkt dotyczący planu pracy moglibyśmy bardzo szybko rozpatrzyć i przejść do punktów dotyczących budżetu.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanMariaJackowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, stwierdzę, że zaproponowany porządek dzienny został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego, a więc sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przygotowując projekt tego stanowiska staraliśmy się przypomnieć fakty oraz opisać przyjętą metodologię. Nie ma chyba potrzeby opowiadania wszystkiego od początku.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym zwrócić uwagę na metodę przyjętą przez podkomisję. Na posiedzeniu Komisji pan prezes Robert Kwiatkowski mówił nam, że w sprawie incydentu łódzkiego została przeprowadzona kontrola wewnętrzna i dokonano pewnych ustaleń.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Na mocy tych ustaleń podjęto decyzje - także personalne. Zwróciliśmy się do Zarządu TVP SA o przedstawienie nam ustaleń kontroli wewnętrznej. Nie było to możliwe w całości, gdyż odpowiedziano nam, że są to jednak dokumenty podlegające ochronie czy też tajemnicy. Jednak pan prezes Tadeusz Skoczek w dość obszernym piśmie omówił główne ustalenia tej kontroli. Cała dokumentacja znajduje się w sekretariacie Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Z pisma pana prezesa Tadeusza Skoczka wynikało niezbicie, że mimo wszystko największa odpowiedzialność za ten stan rzeczy spoczywała na ówczesnym dyrektorze naczelnym ośrodka, co przyznało także biuro kontroli wewnętrznej TVP SA.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziennikarzom stawiano zarzuty niestosowania się do pewnych instrukcji wewnętrznych, obowiązujących w telewizji. Zarzucano im braki warsztatowe, a odpowiedzialność w gruncie rzeczy rozłożono na trzy osoby, czyli na dyrektora, który jednak uczestniczył w procesie podejmowania decyzji i zatwierdzania materiału do emisji, na wydawcę „Łódzkich Wiadomości Dnia” — red. Wojciecha Janczyka, który miałby odpowiadać za kształt informacji, jaka pojawiła się w tych wiadomościach, a także na kierownika wydziału producentów i pracowników twórczych — Waldemara Wiśniewskiego, który oglądał materiał, czy też miał podejmować decyzję razem z dyrektorem Witoldem Skomorowskim.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Od prezesa Tadeusza Skoczka uzyskałam zgodę na to, by te ustalenia przesłać zainteresowanym dziennikarzom. Chcę powiedzieć, że sytuacja jest dziwna. Dziennikarze bardzo dziękowali nam za to, że poznali te ustalenia, ponieważ nie znali tego protokołu. Jest to procedura co najmniej dziwna. W wyjaśnieniach nie zgadzali się z ustaleniami komisji wewnętrznej. Przedstawiali inne fakty. Stanęliśmy przed dylematem powołania jakiejś komisji śledczej, poproszenia prokuratury i nie wiadomo kogo jeszcze, co było rzeczą niemożliwą. Nie taka jest bowiem rola komisji sejmowej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Na podstawie pisma pana prezesa Tadeusza Skoczka i znanych nam obiektywnych faktów oraz na podstawie tego, o czym pisali nam dziennikarze, sformułowaliśmy ośmiopunktowe stanowisko. Nie zakończyliśmy go żadnym wnioskiem, będącym próbą sformułowania wyciągnięcia jeszcze jakichś konsekwencji wobec całego zarządu telewizji, bowiem decyzje personalne podjął pan prezes Robert Kwiatkowski.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli Komisja uzna za stosowne, to po pkt. 8 można by jeszcze sformułować zdanie, które zwracałoby się do zarządu TVP SA o zmianę podjętych decyzji personalnych bądź bardziej ostro formułowałoby zarzuty wobec zarządu telewizji. Powtarzam, że podkomisja uznała, iż być może są to już zbyt daleko idące sugestie.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałabym zwrócić uwagę na elementy zawarte w punktach przedłożonego posłom tekstu.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Po pierwsze - telewizja łódzka podjęła tę decyzję - nie ma dowodów na to, że były jakieś umowy między dyrekcją ośrodka a wydawcą tygodnika, reklamującego się przy pomocy pana Grzegorza Piotrowskiego - z chęci zabłyśnięcia i znalezienia sensacji. Spowodowało to, że nie liczono się z ustawą i zgodzono się na pogwałcenie zasad dotyczących reklamy i kryptoreklamy. Tego życzył sobie wydawca tygodnika, a dyrekcja ośrodka łódzkiego przyjęła takie reguły gry: damy wam wywiad, ale dacie nam planszę, reklamującą nasz tygodnik. Oczywiście, jest to złamanie ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przygotowywanie materiału odbywało się w takim chaosie, że na zleceniu była podpisana osoba, która nie odpowiadała za przygotowanie tego materiału. W jakimś grafiku dziennym widniała osoba, która w tym dniu nie była redaktorem odpowiedzialnym. Robił ktoś inny, kwalifikował do emisji ktoś inny. Po prostu, poza dziennikarzami przeprowadzającymi wywiad nie było osoby, która brałaby odpowiedzialność merytoryczną.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tłumaczono się, że z powodu braku czasu nie można było tego materiału „opakować”, zdokumentować. Tłumaczono się tym, że był to materiał zaliczany do kategorii programów niekolaudowanych. To spowodowało, iż de facto dyrektor mógł powiedzieć, że nie bierze stuprocentowej odpowiedzialności — nie było kolaudacji i nie podpisał.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zdaniem podkomisji, tego typu materiały nie mogą być zaliczane do takiej kategorii. Pośpiech jest tutaj bardzo złym doradcą. Ze względu na wagę, kontrowersyjność i wymowę takie programy muszą podlegać bardzo szczegółowej procedurze.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Ci dziennikarze nie dostosowali się ponoć do instrukcji. Redaktor Wojciech Janczyk napisał, że nie wie, jaką instrukcję złamał, ponieważ nigdy jej nie widział, nikt jej mu nie dawał i w ogóle nie wie, o co chodzi. Pokazuje to, jak działa reforma w telewizji.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Są jeszcze fakty zewnętrzne, o których nie mówiliśmy. Od bardzo dawna w zarządzie telewizji nie było i nie ma dyrektora do spraw programowych. Jest to stanowisko nieobsadzone. Dyrektor Witold Skomorowski był wcześniej dyrektorem programowym. Gdy odszedł, na jego miejsce nikogo nie powołano.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dzisiaj, w parę miesięcy po tamtym incydencie, w dalszym ciągu nie ma dyrektora do spraw programowych, a więc nie ma osoby, którą można by obarczyć odpowiedzialnością za treść i kształt programu. Za ten stan rzeczy ponosi odpowiedzialność zarząd TVP SA i rada nadzorcza, ponieważ są to ciała, które powołują i obsadzają stanowiska. Nie chcę dociekać, jakie są przyczyny. Skądinąd wiem, że są to przyczyny polityczne.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zarzut podstawowy brzmi następująco. Wiedząc, że jest osłabione kierownictwo łódzkiego ośrodka, zarząd TVP SA i rada nadzorcza nadmierny ciężar złożyli na barki dyrektora naczelnego, więc powinny ewentualnie odpowiadać za to, co znajduje się na antenie tego ośrodka.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tymczasem zarząd TVP SA nie współodpowiada, ponieważ uważa, że nie ma nic wspólnego z incydentem łódzkim, zaś decyzja o umożliwieniu dyrektorowi naczelnemu podania się do dymisji przy równoczesnym dyscyplinarnym zwolnieniu czterech dziennikarzy jest decyzją krzywdzącą, niesprawiedliwą i naruszającą zarówno pragmatykę służbową, jak i dobre obyczaje.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Punkt ósmy projektu stanowiska zawiera ogólne sformułowanie: „Wydarzenie łódzkie ujawnia mankamenty wprowadzanej w telewizji publicznej reformy, która w pogoni za racjonalizacją kosztów nie wzmacnia struktury organizacyjnej nadawcy, a — jak się okazuje — może doprowadzić do rozmycia odpowiedzialności za kształt programu oraz nie działa na rzecz podniesienia standardów zawodowych tam, gdzie nie sprawdza się zasada konkurencji”. Chodzi po prostu o to, że ośrodek regionalny nie jest wielką machiną telewizyjną i materiały przygotowują dziennikarze tacy, jacy są, a nie tacy, spośród których można wybierać.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanMariaJackowski">Rozumiem, że podkomisja proponuje ten tekst stanowiska jako opinię Komisji Kultury i Środków Przekazu, kierowaną do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ponieważ w regulaminowym trybie możemy przyjąć tylko taką formę dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak, oczywiście. Natomiast pozostaje jeszcze otwarta kwestia wzmocnienia tego jakimś rygorem wobec zarządu. Prosiłabym pana posła Tomasza Wełnickiego o wypowiedź w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanMariaJackowski">Czy pan poseł Tomasz Wełnicki chciałby wypowiedzieć się w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TomaszWełnicki">Oczywiście, należałoby zrobić coś takiego, lecz dosyć ograniczone są tutaj możliwości prawne działania Komisji. Dość poważnym krokiem jest wystąpienie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Można jeszcze zastanowić się nad tym, czy nie powinniśmy stanowiska Komisji przekazać również do ministra skarbu państwa, który jest osobą odpowiedzialną za cały zakres kompetencji właścicielskich w telewizji.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#TomaszWełnicki">Jutro odbywa się walne zgromadzenie, dotyczące co prawda okresu poprzedniego, ale stanowisko w ogóle odnosi się do oceny zarządu centralnego oraz poszczególnych ośrodków regionalnych. Pokazuje również, jak naprawdę jest realizowana reforma w telewizji publicznej i co ona w praktyce oznacza. Oznacza jeden wielki chaos i brak odpowiedzialności, co sprawdziło się na łódzkim przykładzie. Opowiadałbym się za tym, aby to stanowisko było przekazane nie tylko do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale również do ministra skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś z posłów pragnąłby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanMariaJackowski">Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii kierowanej do ministra skarbu państwa oraz KRRiT w brzmieniu przedstawionym przez podkomisję? Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła sprawozdanie podkomisji oraz przyjęła opinię, kierowaną do KRRiT i ministra skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JanMariaJackowski">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktu pierwszego porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu drugiego - przyjęcie planu pracy Komisji na drugie półrocze 2000 r.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JanMariaJackowski">Czy są uwagi do przedłożonych na piśmie propozycji? Czy ktoś pragnąłby wnieść jakieś nowe propozycje? Uwag nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że przyjęliśmy plan pracy na drugie półrocze 2000 r. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktu drugiego.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu trzeciego, a więc rozpatrzenie sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1999 r.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#JanMariaJackowski">Proszę pana ministra Arkadiusza Rybickiego o zreferowanie budżetu w zakresie części 34 łącznie z planem finansowym Funduszu Promocji Twórczości.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ArkadiuszRybicki">Chciałbym prosić o to, abym mógł łącznie ustosunkować się do trzech podpunktów. Po wygłoszeniu koreferatów specjaliści z MKiDN odpowiedzieliby na poszczególne pytania w poszczególnych punktach.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanMariaJackowski">Tak, oczywiście. Będziemy rozpatrywać ten punkt w porządku zaproponowanym przez pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ArkadiuszRybicki">Na państwa pytania odpowiedzą: przewodniczący Komitetu Kinematografii - pan Tadeusz Ścibor-Rylski, Generalny Konserwator Zabytków - Aleksander Broda, dyrektor Departamentu Budżetu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego - Kazimierz Waszczuk, dyrektor Departamentu Książki i Czytelnictwa - pani Magdalena Ślusarska, pan Zdzisław Bujakowski z Centrum Edukacji Artystycznej, pani Grażyna Kamińska - naczelnik wydziału w Departamencie Programowania Edukacji Artystycznej i pan Wojciech Dziamdziora - doradca ministra.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ArkadiuszRybicki">Zakres działu administracji rządowej, którym kieruje minister kultury i dziedzictwa narodowego, obejmuje bardzo szeroki zakres prac. Przy ministrze kultury i dziedzictwa narodowego oprócz właściwego ministerstwa działają: Komitet Kinematografii, Generalny Konserwator Zabytków, Centrum Edukacji Artystycznej, a od 2000 r. archiwa i Rada Pamięci Walk i Męczeństwa.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ArkadiuszRybicki">W 1999 r. w części 34. budżetu państwa finansowano lub dofinansowywano 343 jednostki organizacyjne. Są to głównie placówki oświatowe - szkoły artystyczne I i II stopnia oraz 32 wielkie instytucje kultury, np. Biblioteka Narodowa, muzea narodowe, teatry, opery narodowe itd., 3 instytucje filmowe i 17 wyższych uczelni.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#ArkadiuszRybicki">Z dniem 1 stycznia 1999 r. przekazano jednostkom samorządowym dalsze instytucje, gdyż taka jest koncepcja mecenatu państwa. Chodzi o ograniczenie bezpośredniego finansowania instytucji. Samorządom przekazano 7 muzeów, Krajowe Biuro Koncertowe, instytucje filmowe, a także zespoły pieśni i tańca „Śląsk” i „Mazowsze”.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#ArkadiuszRybicki">Podstawową wielkością w strukturze budżetu jest kultura i sztuka oraz Urząd Generalnego Konserwatora Zabytków. Stanowi to prawie 40% budżetu ministerstwa. Oświata i wychowanie, czyli szkolnictwo artystyczne I i II stopnia stanowi 35% budżetu. Szkolnictwo wyższe to 20% budżetu, kinematografia — 1,8%, administracja państwowa, czyli utrzymanie ministerstwa — 1,9%.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#ArkadiuszRybicki">Chcę powiedzieć, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest jednym z najmniejszych urzędów w Polsce. Wskaźnik 1,9% można by porównać do innych resortów. Wydaje mi się, że nie jest duży. W stosunku do ubiegłego roku jest to zmniejszenie o dwa punkty procentowe, więc biurokracja w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie jest wielka - wbrew niektórym opiniom prasowym.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#ArkadiuszRybicki">Wydatki na kulturę i sztukę, czyli dział 83, spadły w stosunku do roku ubiegłego o 7,2%, natomiast wzrosły w dziedzinie oświaty i wychowania i w szkolnictwie wyższym.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#ArkadiuszRybicki">W 1999 r. budżet ministerstwa w dziale 34 wynosił 934 mln zł, z czego 16 mln zł wyniosło dofinansowanie produkcji filmowej, oświata i wychowanie to 332 mln zł, szkolnictwo wyższe — 189 mln zł, dofinansowanie mniejszości narodowych — 3,9 mln zł, co stanowiło 0,5% budżetu resortu. Na administrację wydano 17 mln zł (1,9%), w tym zawiera się także dofinansowanie centrali ministerstwa, Komitetu Kinematografii, Urzędu Generalnego Konserwatora Zabytków, a także utrzymanie Rady Wyższego Szkolnictwa Artystycznego.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#ArkadiuszRybicki">Na dotację na finansowanie zadań państwowych zleconych do wykonania jednostkom niepublicznym, czyli jakby system grantowy, przeznaczono 42 mln zł. Największe pozycje stanowił tu: Rok Chopinowski, Rok Słowackiego, a także przygotowanie do Targów Książki Frankfurt 2000. 0,6% budżetu, czyli 2 mln zł wydano na zapomogi i nagrody na różnych imprezach kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#ArkadiuszRybicki">Fundusz Promocji Twórczości to niewielka, choć kontrowersyjna, pozycja. Znajduje się za środkami objętymi w części 34. budżetu. Na Fundusz składają się opłaty od producentów egzemplarzy niechronionych utworów literackich, plastycznych, fotograficznych, kartograficznych itd., tzw. prawa „martwej ręki”. Dochody z tego tytułu wynosiły 774 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#ArkadiuszRybicki">Na kulturę i sztukę, czyli na część 83, wydano łącznie dofinansowanie z budżetu państwa 618 mln zł, z czego w dyspozycji wojewodów znalazło się 35%, 4,1% w różnych innych resortach, 60% w gestii Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Minister kultury i dziedzictwa narodowego dysponował kwotą 373 mln zł. Wojewodowie mieli 219 mln zł.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#ArkadiuszRybicki">Dodatkową pozycją była rezerwa budżetowa państwa. Wynosiła ona 129 mln zł i mniej więcej po równo podzielono ją dla samorządów wojewódzkich i powiatowych.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#ArkadiuszRybicki">Kilka słów komentarza, gdyż te liczby przyprawiają nas po prostu o złe samopoczucie, a śledząc głosy prasowe, można odnieść wrażenie, że jesteśmy chyba narodem barbarzyńców, ponieważ tak mało pieniędzy wydajemy na kulturę. Prasa umacnia to przekonanie o nas samych jako o narodzie, który bardzo mało pieniędzy wydaje na kulturę.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#ArkadiuszRybicki">Operowanie procentem budżetu państwa nie przedstawia całej prawdy, a wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że potrzebne jest zupełnie inne spojrzenie na pieniądze, które są w kulturze, czyli na policzenie tych pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#ArkadiuszRybicki">Zmienia się funkcja państwa jako mecenasa kultury. Jest to zgodne z reformą państwa i decentralizacją. Państwo wycofuje się z centralistycznego modelu finansowania i daje innym podmiotom, innym społecznościom, możliwość finansowania kultury. Możliwości te są świetnie wykorzystywane. Podam szereg przykładów, bowiem jest to bardzo ważne dla naszego ogólnego poczucia. Są instytucje kultury, które zarabiają bardzo mało i są w gronie najniżej zarabiających. Jednak są instytucje, które znajdują się w gronie najwyżej zarabiających.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#ArkadiuszRybicki">Słowo „kultura” jest dzisiaj pewnym słowem wytrychem i swego rodzaju przerywnikiem, w którym każdy może wygłosić pogląd typu: kultura upada, bo np. moje wydawnictwo nie ma pieniędzy na wydawanie książek. Jest to pogląd tak wycinkowy, że właściwie można powiedzieć, iż niemerytoryczny.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#ArkadiuszRybicki">Podam przykład instytucji, które działają na obszarze kultury bezpośrednio bądź pośrednio i spróbuję oszacować wielkość pieniędzy wydawanych na kulturę. Jedną z najwyżej zarabiających instytucji jest telewizja publiczna, która ma budżet o ponad 50% większy niż budżet całego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Instytucją działającą bezpośrednio na obszarze kultury jest Polskie Radio i inne radiofonie, w tym również radiofonia komercyjna, która zajmuje bardzo znaczny obszar kultury.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#ArkadiuszRybicki">Są także telewizje komercyjne, chociaż w niewielkim stopniu działają w obszarze kultury. Jest również kinematografia, a udział państwa w produkcji filmów jest niewielki. Na przykład film „Pan Tadeusz” był dofinansowany ze źródeł państwowych jedynie w 7%. Na rynku komercyjnym może więc powstać dzieło kultury, mające znaczny budżet, a w którym udział budżetu państwa jest niewielki.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#ArkadiuszRybicki">Jest cały przemysł audiowizualny, czyli produkcja płyt z muzyką poważną i rozrywkową. Są filmy, w tym dokumentalne itd. Jest to wielkość nieoszacowana. W Polsce jest 12 tys. podmiotów wydawniczych, co jest chyba jednym z rekordów światowych. Na rynku światowym następuje koncentracja wydawnictw, ale w Polsce jest 12 tys. podmiotów. Jest około 100 wielkich wydawnictw, w tym jedno państwowe i 12 tys. podmiotów wydawniczych. Są to wydawnictwa, które wprost działają na obszarze kultury i występują tu bardzo znaczne wielkości. Rynek książki jest oceniany na 0,5 mld dolarów, ale tak naprawdę - nie jest to policzone.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#ArkadiuszRybicki">Ważną pozycję na rynku kultury i finansów w kulturze są darowizny samorządów. Podam trzy przykłady bezpośrednich inwestycji samorządów w kulturę. Są to znaczne inwestycje, a znam je bezpośrednio jako radny miasta Gdańska. Rada miasta Gdańska za symboliczną złotówkę podarowała Akademii Muzycznej, fundacji budowy teatru szekspirowskiego czy Dominikańskiemu Centrum Kultury grunty wartości wielu milionów złotych. Jeżeli w całej Polsce samorządy działają w podobny sposób, to jest to jakaś wielkość, którą warto oszacować.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#ArkadiuszRybicki">Mecenat prywatny to nie tylko wczorajszy koncert filharmonii nowojorskiej w Teatrze Wielkim dla elity warszawskiej, ale także niezliczone darowizny dla małych prowincjonalnych instytucji.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#ArkadiuszRybicki">Jest wreszcie rynek reklamy jako źródło finansowania twórców. Wielu twórców zarabia świetnie na rynku reklamy. Nie chwalą się tymi zarobkami, mówią raczej o swoich niewielkich dochodach w teatrach, w instytucjach kultury. Warto wiedzieć, że istnieje takie źródło jak reklama i w zeszłym roku były to miliardy dolarów.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#ArkadiuszRybicki">Podam przykład takiej instytucji jak „Agora”, która na rynku komercyjnym jest jedną z największych spółek giełdowych. Działa ona także na obszarze kultury. Walka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o utrzymanie zerowej stawki VAT dotyczy właśnie instytucji działających na obszarze kultury bądź współdziałających z tym obszarem, takich jak spółka „Agora”. Mógłbym wymienić wiele takich spółek, gdyż jest ich bardzo dużo.</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#ArkadiuszRybicki">Myślę, że gdyby policzyć pieniądze na całym rynku kultury, to byłoby ich pięć, a może dziesięć razy więcej niż te magiczne procenty, które wydaje budżet państwa. Uwaga ta jest częściowo niemerytoryczna, gdyż dyskutujemy na temat wykonania budżetu. Jednak warto o tym wiedzieć dyskutując o kulturze w każdej sytuacji. Państwo wycofuje się z roli mecenasa kultury, zachowując swoje 0,44% czy 0,64% na całą kulturę czy oświatę artystyczną. Państwo ustępuje pola instytucjom, społecznościom lokalnym, co bardzo często przynosi bardzo dobry skutek.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Proszę o zabranie głosu koreferenta pana posła Jana Byrę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanByra">Najpierw dwa słowa odniesienia do tego, o czym mówił pan minister. To prawda, że dzisiaj bardzo trudno jest oszacować faktyczne wydatki na kulturę. Są bowiem sponsorzy prywatni, samorządy i rzeczywiście trudno to wyłapać. Generalnie nie jest tak „słodko” jak w Gdańsku, gdyż większość instytucji kultury prowadzonych przez samorządy po prostu klepie biedę.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JanByra">Uwaga odnośnie do owego nieszczęsnego mitycznego 1%. Trudno porównywać sytuację sprzed 2 lat z dniem dzisiejszym, gdyż ponad 380 instytucji przeszło do samorządów powiatowych i siłą rzeczy nie będzie to 0,86%, lecz 0,33%. Chciałbym powiedzieć, że szef pana ministra na posiedzeniu naszej Komisji także użył tej mitycznej wielkości. Stwierdził, iż chciałby, aby nakłady na kulturę z budżetu państwa wynosiły 1%. Myślę, że pan minister mocno przesadził, gdyż jest to nierealne. Sukcesem będzie wzrost o 10% w stosunku do tego, co było.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JanByra">Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa w części 34 - MKiS. Zmiana nazwy nastąpiła w połowie roku i uznana jest za poprawną.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JanByra">Po lekturze przedłożonych dokumentów zgłaszam wniosek o przyjęcie przez Komisję sprawozdania z wykonania budżetu omawianej części. Oczywiście, nie wszystko było do końca w porządku, ale skala stwierdzonych uchybień i nieprawidłowości jest niewielka i raczej o drugorzędnym znaczeniu. Z naruszeniem prawa wydano kwotę około 4 mln zł, zaś wydatki niecelowe lub sumy wykorzystane w sposób niegospodarny Najwyższa Izba Kontroli ocenia na kwotę 1,8 mln zł.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JanByra">Okazuje się, że w roku minionym uzyskano dochody większe niż planowano aż o 165%. Budżet zakładał dochody w wysokości 510 tys. zł, a wpłynęło 1 mln 350 tys. zł. Są dwa główne źródła nieplanowanych dochodów.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JanByra">Pierwszym z nich jest zwrot nadmiernie pobranych dotacji. Będę prosił o wyjaśnienie tego zwrotu: „nadmiernie pobranych dotacji”. Na przykład łódzka szkoła filmowa oddała 250 tys. zł. Ani Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ani raport Najwyższej Izby Kontroli nie podaje tu żadnych szczegółów ponad to, że tę dotację zdeponowano na rachunku bankowym. Na co była ta dotacja i dlaczego nie została wykorzystana? Proszę pana ministra o odpowiedź na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JanByra">Drugie źródło tych dochodów to wpływy z Biura Komitetu Kinematografii. Są to opłaty z tytułu upoważnień na działalność związaną z wypożyczaniem i dystrybucją filmów.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#JanByra">W stosunku do uchwalonego budżetu zaszły zmiany w wydatkach. Z jednej strony wydatki zwiększono o ponad 47 mln zł - głównie na sfinansowanie podwyżek wynagrodzeń budżetówki oraz na sfinansowanie zadań inwestycyjnych, realizowanych do roku 1998 przez wojewodów - a z drugiej strony nastąpiło uszczuplenie działu 83 o kwotę 22 mln zł. Pieniądze z konserwacji zabytków zostały przekazane na rzecz wojewodów, oczywiście na ten sam cel.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#JanByra">W obrębie części 34 dokonano 41 przeniesień na kwotę 19 mln zł. Najwięcej przeniesień było w najważniejszym dziale, czyli dziale 83 - kultura i sztuka. Ministerstwo wyjaśnia, że decyzje te miały na celu racjonalizację wydatków. Choć cel jest słuszny, trzeba zapytać o zasadność i celowość przygotowywanych planów i propozycji budżetowych.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#JanByra">W minionym roku nie wykorzystano w 100% budżetu po zmianach. Stało się tak przede wszystkim dlatego, że resort finansów przekazał mniej środków niż planowano (2,8 mln zł). Części pieniędzy po prostu nie zdążono wydać. Znalazły się np. pieniądze na adaptację pomieszczeń gimnazjalnych, ale minister finansów przekazał je 29 grudnia i trudno było wydać 280 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#JanByra">W kilku innych przypadkach nie wykorzystano środków z owej zwiększonej puli z różnych rezerw. Muzeum Narodowe w Poznaniu na remont swego gmachu dostało 3 mln zł, a wydało tylko 500 tys. zł. Filharmonia Narodowa w Warszawie z 3 mln zł wydała tylko 150 tys. zł. Słynny Zespół Szkół Artystycznych w Katowicach także nie wydał 0,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#JanByra">Wypływa stąd wniosek, że szwankują szacunki co do wielkości przyznanych środków albo możliwości ich wydania w określonym czasie.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#JanByra">Okazuje się, że było więcej takich nietrafnych prognoz. Na przykład na udział Polski w Targach Książki we Frankfurcie przyznano 7 mln zł, a wydano zaledwie 2,5 mln zł. Niepokoi mnie fakt, że zaledwie w 60% wykorzystane zostały środki związane z integracją europejską. Świadczyć to może o tym, iż resort nie ma dobrego pomysłu na promocję Polski i polskiej kultury.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#JanByra">Kwestia zatrudnienia. Uwagę zwraca niskie wykorzystanie etatów kalkulacyjnych w Urzędzie Generalnego Konserwatora Zabytków. Z limitu 92 etatów wykorzystano zaledwie 31. Efekt jest taki, że zaoszczędzone pieniądze przeznacza się na podwyżki płac. Średnie zarobki brutto w Urzędzie Generalnego Konserwatora Zabytków w minionym roku wyniosły 3,8 tys. zł, w urzędzie ministra o 1 tys. zł mniej, a średnia płaca w całym dziale wynosi 1600 zł.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#JanByra">Muszę poinformować Komisję o dwóch dziwnych dla mnie przypadkach, kiedy państwowa instytucja kultury lekką ręką zrzeka się należnych jej dochodów.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#JanByra">Muzeum Narodowe w Krakowie dochód z wystawy „Tycjan, Rafael — książęta malarzy” w kwocie 147 tys. zł przekazało na rzecz Fundacji Książąt Czartoryskich, chociaż na organizację tej wystawy Muzeum wyłożyło z własnych środków — czyli ze środków publicznych — kwotę 280 tys. zł. Muzeum wyłożyło na wystawę 280 tys. zł, a dochód z niej w kwocie 147 tys. zł przeznaczony był dla prywatnej fundacji. Ciekawe jest jeszcze to, że umowę między Muzeum a Fundacją podpisała dwustronnie ta sama osoba — dyrektor Muzeum i prezes Fundacji to ta sama osoba.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#JanByra">Zwracam się do pana ministra z prośbą o to, aby zechciał bliżej przyjrzeć się tej sprawie. W moim przekonaniu jest to zabieranie państwowych pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#JanByra">Miękkie serce ma też kierownictwo Teatru Wielkiego, które oddało w dzierżawę część powierzchni prywatnej spółce, która prowadziła tam restaurację. Przez półtora roku tolerowano fakt, że użytkownik nie płacił czynszu. W wyniku umowy z nowym najemcą umorzono prawie połowę zadłużenia. Podarowano kwotę 225 tys. zł. Na takie działania zgody być nie może.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rok 1999 był pierwszym rokiem prawdziwej rewolucji kulturalnej. W budżecie wojewodów zogniskowały się skutki tej rewolucji.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Początkowo, zgodnie z założeniem przekazania większości instytucji kultury samorządom, w budżecie miało być około 43 mln zł i miały to być inwestycje kontynuowane. Potem okazało się, że przekazano działalność kulturalną samorządom, a one w większości wypadków nie miały na to środków. Zmieniając budżet, uruchamiając środki z rezerwy celowej, z budżetu wojewodów uczyniono kasę wypłaty. Środki z rezerwy celowej to 129 mln zł, przeznaczone na dofinansowanie prowadzenia działalności kulturalnej przez samorządy oraz 7 mln zł na Kraków 2000, o czym widocznie zapomniano przy konstruowaniu budżetu.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Równocześnie były potrzebne środki na podwyżki płac. Nastąpiło przesunięcie z budżetu ministerstwa do budżetu wojewodów prawie 23 mln zł, przeznaczonych na ochronę zabytków. Wojewodowie spełnili więc rolę kasy uzupełniającej finansowanie działalności kultury.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo trudno jest mi odnosić się do tego w jakikolwiek sposób. Był to rok eksperymentalny, nietypowy. Trudno to z czymkolwiek porównywać. Dobrze, że te środki w ogóle się znalazły, co było zasługą parlamentu, a na początku naszej Komisji. Powtarzam, iż to nie jest zjawisko typowe i nie sądzę, że będzie utrwalane jako praktyka pogotowia kasowego w budżecie wojewodów.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Gdy Najwyższa Izba Kontroli kontrolowała wykonanie budżetu, to w materiałach nie znalazłam żadnego odniesienia i uczciwie powiem, że sama też nie mam żadnego pomysłu. Były pieniądze i rozumiem, że zostały wydane.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Starałam się być człowiekiem dociekliwym i rzetelnym, więc zajrzałam jeszcze do analizy wykonania budżetu wojewodów. Znalazłam jedną informację, która mogłaby być niepokojąca.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mianowicie, do 30 czerwca 1999 r. wojewodowie przekazali niewiele ponad 8% środków. Wiemy o tym, ponieważ monitowały nas instytucje kultury i mówiły o tym, że padają, a samorządy powiatowe i wojewódzkie „płakały”. 8% do końca półrocza to rzeczywiście bardzo mało. Zdaje się, że jakieś nieprawidłowości w wykorzystaniu były w woj. mazowieckim. Chodziło o zamówienia publiczne. Są to jednak drobne sprawy.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Powtarzam - był to rok eksperymentu, kasa pomocowa. Tak należy na to spojrzeć i zamknąć sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanMariaJackowski">Prosimy pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania. Państwa koreferentów chciałbym prosić o przygotowanie krótkiej wersji pisemnej stanowiska Komisji w sprawie budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ArkadiuszRybicki">Poruszono szereg kwestii szczegółowych, o wyjaśnienie których poproszę specjalistów z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ArkadiuszRybicki">Ustosunkuję się do dwóch zarzutów sformułowanych przez pana posła Jana Byrę.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#ArkadiuszRybicki">Chodzi o Muzeum Narodowe w Krakowie i podpisanie umowy między muzeum i fundacją, a jest to ta sama osoba. Druga sprawa to Teatr Narodowy, który zgodził się na niepłacenie czynszu przez restaurację. Do tych dwóch spraw nie mogę ustosunkować się szczegółowo, poza stwierdzeniem, że zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec innych zaniedbań, a Komisja zostanie o tym poinformowana. Zapoznam się szczegółowo z tym, jakie nastąpiło naruszenie prawa i zostaną wyciągnięte konsekwencje.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#ArkadiuszRybicki">Proszę pana Aleksandra Brodę o ustosunkowanie się do kwestii związanych z Urzędem Głównego Konserwatora Zabytków. Odnośnie do kinematografii wyjaśnień udzieli pan Tadeusz Ścibor-Rylski, a do pozostałych spraw budżetowych ustosunkuje się dyrektor Departamentu Budżetu w MKiDN - pan Kazimierz Waszczuk.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanMariaJackowski">Proszę o syntetyczne i konkretne wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AleksanderBroda">Poruszano sprawę wynagrodzeń w Urzędzie Generalnego Konserwatora Zabytków.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AleksanderBroda">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że Urząd powstał w 1999 r. Od 1 stycznia zaczął funkcjonować nowy urząd centralny - Urząd Generalnego Konserwatora Zabytków.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#AleksanderBroda">W momencie tworzenia Urząd nie został wyposażony w odpowiednie środki na wynagrodzenia. Trzeba pamiętać o tym, że struktura organizacyjna przewidywała stanowiska: konserwatora generalnego, jego zastępcę, dyrektorów departamentów. Taka była zastana przez nas struktura. Natychmiast zaczęliśmy restrukturalizację zatrudnienia, ponieważ trzeba było zwolnić część osób, a część zatrudnić. W tej chwili sam proces zatrudniania w służbie cywilnej jest poprzedzony koniecznością ogłoszenia w biuletynie służby cywilnej i osoby można zatrudniać na zasadzie konkursu ofert, a taki proces trwa.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#AleksanderBroda">Funkcjonuje pewien mit, o którym mówił pan poseł Jan Byra - mit o tym, że zarobki pracowników w Urzędzie Generalnego Konserwatora Zabytków są wyższe niż w resorcie. To jest mit. Wiem, że pan poseł opiera się na materiałach i liczbach. Jeśli państwo pozwolicie, to w ciągu jednego dnia przygotuję i dostarczę informację na temat tego, skąd się wzięły tego typu dane. Podana informacja jest nieprawdziwa i chętnie ją wyjaśnimy.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#AleksanderBroda">Natomiast faktem jest, że jeśli chodzi o etaty kalkulacyjne, to zatrudnienie mamy wykorzystane w 31%. Co więcej, mamy problemy natury finansowej przy przeprowadzeniu planowanej restrukturyzacji zatrudnienia. W dniu jutrzejszym dostarczę panu posłowi Janowi Byrze pełną informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanByra">Jestem w niezręcznej sytuacji. Cieszę się, że zarabiacie dużo. Przedstawiając swój koreferat opierałem się na dokumentach Najwyższej Izby Kontroli, gdzie wyraźnie jest napisane, że średnia płaca w Urzędzie w ubiegłym roku wynosiła 3,8 tys. zł Jeżeli tak nie jest, to bardzo proszę pana przewodniczącego o to, aby przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli ustosunkował się do tego faktu. Jest niedopuszczalne, abyśmy otrzymywali jakieś nieprawdziwe informacje. Nie wiem, kto mówi prawdę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AleksanderBroda">Tytułem uzupełnienia. Mówię o pewnym micie. Mówię również o pewnych kłopotach związanych z restrukturyzacją Urzędu. Dlatego też jutro pan poseł otrzyma pełną informację na temat wynagrodzeń i cyfr. Z wyliczenia zapewne wynika, że to jest 3,8 tys. zł, ponieważ jest przekazana konkretna kwota. Jednak jeszcze raz powtórzę, że w momencie tworzenia Urzędu były źle zaplanowane środki na wynagrodzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanByra">Ile teraz zarabiają ludzie w Urzędzie?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AleksanderBroda">Generalny Konserwator Zabytków zarabia teraz więcej niż w roku 1998. Jest to oczywiste. Więcej niż w 1998 r. zarabia zastępca Generalnego Konserwatora Zabytków, dyrektorzy departamentów. Natomiast ilość pracujących w Urzędzie osób jest po prostu za mała. Aby prowadzić restrukturyzację, potrzebne są po prostu dodatkowe środki.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AleksanderBroda">Chodzi o to, aby nie powstało wrażenie, że w Urzędzie Generalnego Konserwatora Zabytków są marnowane środki na wynagrodzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanMariaJackowski">Proszę o zabranie głosu pana dyrektora Romana Furtaka z Najwyższej Izby Kontroli, ponieważ wynikły bardzo poważne wątpliwości i kontrowersje.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RomanFurtak">Chcę podkreślić, że wszystkie dane dotyczące wykorzystania etatów kalkulacyjnych i średniej płacy w Urzędzie są takie, jak podaliśmy. W związku z tym informacja Generalnego Konserwatora Zabytków też mnie nieco zaskakuje. Opierając się na danych, którymi dysponuje Urząd Generalnego Konserwatora Zabytków, z całą odpowiedzialnością mogę potwierdzić, że przedłożone Komisji dane są prawdziwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanMariaJackowski">Pytanie do Generalnego Konserwatora Zabytków. Czy zaszła pomyłka? Czy pan inaczej liczy liczbę osób, która powinna pracować w Urzędzie, a inne jest realne i obiektywne określenie wysokości zarobków osób, które są zatrudniane aktualnie?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AleksanderBroda">Chodziło mi po prostu o to, by nie powstało wrażenie, że w Urzędzie są przekroczone pewne poziomy wynagrodzeń. Natomiast liczby nie kłamią. Jeśli mamy 91 etatów kalkulacyjnych i 31 osób zatrudnionych i jest określona kwota przekazana na zarobki, to wszystko się zgadza. Chodzi mi o to, aby uniknąć wrażenia, że Urząd Generalnego Konserwatora Zabytków nie wykorzystuje przekazanych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzWaszczuk">Wszystko się zgadza. Przeciętna wyniosła tyle, ile podała Najwyższa Izba Kontroli i pan poseł Jan Byra. Natomiast przeciętna nie oznacza, że wszyscy zarabiają po 3 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś pragnąłby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzWaszczuk">Chciałbym udzielić odpowiedzi na pytania pana posła Jana Byry.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#KazimierzWaszczuk">Kwestia przeniesień zewnętrznych i wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#KazimierzWaszczuk">Przeniesienia zewnętrzne były spowodowane przeniesieniem pieniędzy z rezerw celowych, związanych przede wszystkim z podwyżkami wynagrodzeń. W związku z powołaniem wojewódzkich konserwatorów kwota 22 mln zł została przeniesiona z budżetu ministra kultury i dziedzictwa narodowego do budżetów wojewodów.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#KazimierzWaszczuk">Przeniesienia wewnętrzne wzajemnie się bilansują. Zostały one dokonane ze względu na wynikające potrzeby. Ustawa o finansach publicznych ograniczyła możliwość przeniesień wewnętrznych do granicy 5%.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#KazimierzWaszczuk">Niskie wykonanie inwestycji było spowodowane tym, że dzięki sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, Komisji Finansów Publicznych oraz ministra finansów otrzymaliśmy pod koniec roku dodatkowe środki, których realizacja nastąpiła w bieżącym roku. Stąd właśnie niskie wykonanie.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#KazimierzWaszczuk">Kwestia pobranych nadmiernych dotacji. Wynikało to przede wszystkim ze zlecania zadań, co podniosła Najwyższa Izba Kontroli. W związku z nową strukturą organizacyjną został powołany Departament Mecenatu Państwa, w którym skupiają się środki. Mamy nadzieję, że Najwyższa Izba Kontroli kontrolując wydatki w tym zakresie w roku przyszłym będzie miała mniej uwag.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#KazimierzWaszczuk">Pani posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska podniosła kwestię wydatkowania z rezerw celowych na dofinansowanie instytucji za pośrednictwem wojewody. Rzeczywiście był to taki przekaźnik i były popełnione różne błędy. Ocen dokonywała sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu, eksperci sejmowi i oczywiście Ministerstwo Finansów.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#KazimierzWaszczuk">Jak wszyscy wiedzą, to zostało jeszcze powtórzone w tym roku. Wyciągnęliśmy pewne wnioski, został powołany specjalny zespół do sprawiedliwego i rzetelnego podziału środków. Prace dobiegają końca. Myśleliśmy, że uda nam się to zrobić szybciej, ale jeszcze nie wywiązały się 3 województwa. Województwo małopolskie w ogóle nie nadesłało propozycji podziału, a województwo mazowieckie i województwo wielkopolskie zrobiły po prostu błędy i w tej chwili je poprawiają. Sądzę, że w najbliższych dniach sprawa będzie sfinalizowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanMariaJackowski">Na tym zakończymy rozpatrywanie tej części. Przystępujemy do sprawozdania z wykonania budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Witam przewodniczącego Juliusza Brauna. Pracujemy dzisiaj bardzo efektywnie i owocnie. Sądzę, że będziemy kontynuować ten styl przebiegu dzisiejszego posiedzenia. Za chwilę mamy debatę sejmową na temat rocznego sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Proszę przewodniczącego Juliusza Brauna o bardzo syntetyczną wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JuliuszBraun">Posłowie otrzymali nasze sprawozdanie oraz opinię Najwyższej Izby Kontroli, która niezmiernie pozytywnie ocenia wykonanie budżetu.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JuliuszBraun">Oczywiście, gdybyśmy mieli więcej pieniędzy, to chętnie wydalibyśmy je równie, a nawet bardziej efektywnie. Jeśli będą pytania lub wynikną problemy z koreferatu, jestem do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję panu przewodniczącemu Juliuszowi Braunowi. Proszę o zabranie głosu posła Ryszarda Wawryniewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardWawryniewicz">Rekomenduję Komisji przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W stanowisku Najwyższej Izby Kontroli znalazły się sformułowania, iż w wykonaniu budżetu stwierdzono tylko nieznaczne uchybienia, nie mające istotnego wpływu. Nie będę więc nad tym dłużej się rozwodził.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#RyszardWawryniewicz">Jest jedna kwestia, która wzbudziła pewne wątpliwości i należałoby ją wyjaśnić, chociaż nie sądzę, by to się dzisiaj udało. Zrealizowane dochody były niższe w stosunku do planowanych o 21,7%. W wyjaśnieniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji czytamy, że obniżony poziom realizacji dochodów wynikał z braku postanowień ministra łączności w zakresie technicznych parametrów sposobu rozpowszechniania programu, co uniemożliwiło Krajowej Radzie wydanie decyzji o przyznaniu bądź rozszerzeniu koncesji, za które nadawcy wnoszą odpowiednie opłaty.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#RyszardWawryniewicz">Najwyższa Izba Kontroli przyjęła tę argumentację. Jednak powinna być wyjaśniona kwestia, dlaczego te dochody były mniejsze? Jeśli jest przedstawiciel Ministerstwa, to prosiłbym o odpowiedź na to pytanie również dlatego, że w wystąpieniu pana przewodniczącego Juliusza Brauna w sprawie sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji była wysoka ocena współpracy z Ministerstwem Łączności przede wszystkim w zakresie przejścia z dniem 1 stycznia 1999 r. na górne pasma UKF.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#RyszardWawryniewicz">Jeśli ta operacja została tak sprawnie przeprowadzona, to tym bardziej dziwi fakt, że tu zaistniały problemy i w związku z tym budżet KRRiT nie został zrealizowany w obszarze dochodów. Jest to jedyna uwaga, która - w moim przekonaniu - wymaga wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JuliuszBraun">Rzeczywiście, nasza współpraca z Ministerstwem Łączności w różnych miejscach układa się nieco odmiennie.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JuliuszBraun">Chciałbym powiedzieć, że w ogóle jest problem z planowaniem wpływów z koncesji, ponieważ bardzo trudno precyzyjnie określić to, w jakim momencie decyzje będą wydane. Pewne zaległości, które narosły w ubiegłym roku, zostały już w znacznej części nadrobione w pierwszym półroczu bieżącego roku. Zaawansowanie wykonania dochodów budżetowych od 1 stycznia do 31 maja br. wynosi już 61%, czyli to, co nam opóźniło się w listopadzie, grudniu ubiegłego roku; mam nadzieję, że będzie nadrobione w roku bieżącym dzięki decyzjom, które można wydać w styczniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś jeszcze pragnąłby zabrać głos? Zgłoszeń nie widzę.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do przyjęcia opinii. Stwierdzam, że przyjmujemy opinię kierowaną do Komisji Finansów Publicznych w następującym brzmieniu: Komisja Kultury i Środków Przekazu po rozpatrzeniu na swoim posiedzeniu w dniu 29 czerwca 2000 r. sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 1999 r. pozytywnie opiniuje wykonanie tego budżetu.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JanMariaJackowski">Pozostaje nam jeszcze wybór przedstawiciela naszej Komisji na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Proponuję kandydaturę pana posła Ryszarda Wawryniewicza, który jest równocześnie członkiem Komisji Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, stwierdzę, że Komisja przyjęła tę propozycję. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JanMariaJackowski">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktu trzeciego naszego porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu czwartego - zaopiniowanie dla Komisji do Spraw Kontroli Państwowej sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 1999 r. w zakresie działalności Departamentu Edukacji, Nauki i Kultury.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś z posłów pragnąłby zabrać głos w sprawie tego sprawozdania? Uwag nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RomanFurtak">Bardzo mi odpowiada opinia wyrażona przez państwa posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanMariaJackowski">Proponuję Komisji przyjęcie opinii w następującym brzmieniu: Komisja Kultury i Środków Przekazu na swoim posiedzeniu w dniu 29 czerwca 2000 r. pozytywnie opiniuje sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 1999 r. w zakresie działalności Departamentu Edukacji, Nauki i Kultury.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JanMariaJackowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, stwierdzę, że opinia została przyjęta. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JanMariaJackowski">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktu czwartego. Porządek dzienny został wyczerpany. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>