text_structure.xml
71.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Na wstępie chciałbym przeprosić za opóźnienie w rozpoczęciu obrad, które wynikło z przyczyn od nas niezależnych. Prezydium Komisji musiało odbyć spotkanie z przedstawicielami zarządów głównych wszystkich stowarzyszeń dziennikarskich, poświęcone sytuacji dziennikarzy w Polsce. Wypracowaliśmy pewne zasady współpracy. Spotkanie, niestety, przedłużyło się. Przepraszam bardzo za opóźnienie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">Witam wszystkich posłów. Witam obecnych na dzisiejszym posiedzeniu kandydatów do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: naszego kolegę z Komisji pana posła Juliusza Brauna, pana Jarosława Sellina i pana Wiesława Godzica. Witam wszystkich gości i dziennikarzy.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">Porządek dzienny został państwu dostarczony. Punkt pierwszy przewiduje powołanie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o popieraniu twórczości filmowej i organizacji kinematografii oraz zmianie niektórych ustaw (druk nr 742). Zaszła pewna zmiana, ponieważ rano został odrzucony wniosek o odrzucenie projektu poselskiego zawartego w druku nr 864. Podkomisja, którą za chwilę powołamy, będzie rozpatrywała oba poselskie projekty ustaw dotyczące kinematografii.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli nie usłyszę zastrzeżeń, uznam, że porządek dzienny został przyjęty. Nie słyszę zastrzeżeń, wobec tego przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad. Prezydium Komisji proponuje, aby podkomisja nadzwyczajna liczyła 10 osób według parytetu 4, 3, 2, 1. Proponujemy następujących posłów do pracy w tej podkomisji: Tomasza Wełnickiego, Zbigniewa Wawaka, Marcina Libickiego, Mariusza Olszewskiego, Piotra Gadzinowskiego, Bronisława Cieślaka, Aleksandrę Jakubowską, Zdzisława Podkańskiego, Zbigniewa Leraczyka, Iwonę Śledzińską-Katarasińską.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, stwierdzę, że powołaliśmy podkomisję w tym składzie. Nie słyszę sprzeciwu, w związku z tym stwierdzam, że powołaliśmy podkomisję nadzwyczajną. Zakończyliśmy w ten sposób rozpatrywanie punktu pierwszego naszego porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu drugiego obejmującego zaopiniowanie wniosków w sprawie wyboru członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Przypominam, że na początku kwietnia br. upływa kadencja 2 członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Są to tzw. miejsca sejmowe, w związku z tym Sejm dokona wyboru na te miejsca dwóch nowych członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zgodnie z regulaminem zostały zgłoszone 3 kandydatury do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: pana posła Juliusza Brauna, pana prof. Wiesława Godzica i pana ministra Jarosława Sellina.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JanMariaJackowski">Proponuję następujący sposób procedowania. Na wstępie przedstawiciel wnioskodawców prezentować będzie sylwetkę kandydata w kolejności alfabetycznej. Potem otworzymy dyskusję i będziemy kierować pytania bezpośrednio do kandydatów do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Po zamknięciu dyskusji odbędziemy głosowanie w gronie wyłącznie członków Komisji.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#JanMariaJackowski">Rozumiem, że taka procedura została przyjęta. Oddaję głos panu posłowi Marcinowi Zawile, który będzie prezentował sylwetkę pana posła Juliusza Brauna.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZdzisławPodkański">Wszyscy bardzo dobrze znamy pana posła Juliusza Brauna, współpracujemy z nim już wiele lat w Komisji Kultury i Środków Przekazu. Nie sądzę, aby dodatkowa prezentacja była potrzebna.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MarcinZawiła">Oczywiście, co do kandydatury naszego kolegi pana Juliusza Brauna nie ma żadnych wątpliwości, ale proszę pozwolić mi przedstawić tę kandydaturę, ponieważ jest to dla mnie przyjemność i zaszczyt. W ten sposób zadośćuczynimy także pewnym zasadom, które przyjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MarcinZawiła">Juliusz Braun był posłem X, I, II i III kadencji Sejmu, ma więc olbrzymi staż parlamentarny. Jest to jego niewątpliwym atutem. Przez dwie kadencje Juliusz Braun pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Kultury i Środków Przekazu. Był jednym z autorów ustawy o Radiofonii i Telewizji, co świadczy o jego kompetencji w tym zakresie. Jeżeli połączymy te walory z faktem, że w swoim życiu był i jest praktykującym dziennikarzem i zna rynek mediów, otrzymujemy kandydata, który ze wszech miar może wywiązać się z obowiązku członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MarcinZawiła">Jest jeszcze jeden element, o którym wszyscy wiemy, mianowicie poseł Juliusz Braun ma szczególną umiejętność łączenia kompetencji z uzyskiwaniem kompromisu, konsensu w doprowadzaniu do tego, że czasem bardzo ostre dyskusje, zarówno na forum Komisji, jak i w innych środowiskach, kończyły się rozwiązania korzystnymi i zadowalającymi wszystkich.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MarcinZawiła">Myślę, że te cechy, o których wspomniałem, a także biografia Juliusza Brauna sprawiają, że jest to doskonały kandydat na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Liczymy na to, że opinia wnioskodawców zostanie podzielona w gronie Komisji. Dziękuję za to, że poseł Zdzisław Podkański jeszcze przed głosowaniem wyraził swoją opinię na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanMariaJackowski">Przypomnę, że dzisiaj tylko opiniujemy kandydatów, natomiast ich nie wybieramy. Pan poseł Andrzej Urbańczyk będzie prezentował osobę pana prof. Wiesława Godzica.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Pamiętamy wszyscy spory polityczne wokół Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i częste zarzuty, że być może występuje przewaga kompetencji politycznych nad kompetencjami merytorycznymi. Kiedy zwolniły się dwa miejsca w KRRiT, pomyśleliśmy o tym środowisku, w którym od lat prowadzone są poważne badania nad kulturą masową, nad technikami komunikowania, a więc o Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie od wielu lat na bardzo wysokim poziomie prowadzone są badania w zakresie filmoznawstwa, technik audiowizualnych, badań nad sztuką. Prace te skoncentrowane są na wydziałach humanistycznych uniwersytetu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Bez żadnych podtekstów politycznych i związków politycznych, zwróciliśmy się z prośbą do pana prof. Wiesława Godzica, który jest jednym z najwybitniejszych filmoznawców środowiska krakowskiego, członkiem zespołów, które zapoczątkowały nowe estetyczne i społeczne spojrzenie na dzieła sztuki, szczególnie dzieła kultury masowej.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Pragnę podkreślić ów brak związków politycznych kandydata wysuwanego przez SLD z naszym ugrupowaniem, nie licząc oczywiście na pełne zrozumienie takiej deklaracji, ale uważam za swój obowiązek złożenie takiego oświadczenia, ponieważ jest to odzwierciedlenie prawdy.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Pan prof. Wiesław Godzic jest uczniem pani prof. Alicji Helman, w jej kręgu się wychowywał i tworzył swoje podstawowe badania. Jest profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Pełni dziś obowiązki kierownika Zakładu Mediów Audiowizualnych Wydziału Zarządzania i Komunikacji Społecznej UJ. Zanim objął tę funkcję, kierował Kadetrą Filmu i Telewizji Instytutu Filologii Polskiej UJ. Wykłada na Uniwersytecie Łódzkim, na Uniwersytecie Śląskim oraz na wielu uczelniach zagranicznych. Kilkakrotnie przebywał na długich stażach naukowych, które zwykle kończyły się publikacjami. Badał sytuację mediów w Stanach Zjednoczonych, Norwegii i Wielkiej Brytanii.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Dorobek naukowy pana prof. Wiesława Godzica to 110 publikacji, w tym 6 samodzielnych książek i podręczników akademickich, wszystkie z kręgu szeroko rozumianej kultury masowej, estetyki dzieła sztuki, odbioru dzieła sztuki, semiotyki przekazu audiowizualnego. Pan profesor zajmował się także interpretacjami dzieła filmowego i telewizyjnego, zagadnieniami widowni i odbioru dzieła sztuki.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#AndrzejUrbańczyk">Pan prof. Wiesław Godzic jest członkiem Polskiego Towarzystwa Semiotycznego, Międzynarodowego Instytutu Komunikowania w Londynie, amerykańskiego Towarzystwa Badań Filmowych oraz Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Ostatnio jest członkiem międzynarodowego zespołu badawczego, który pod auspicjami Europejskiej Fundacji Nauki prowadzi studia nad zmianami w mediach.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#AndrzejUrbańczyk">Jeżeli używam słowa „badacz” czy „naukowiec”, to w tym wypadku nie oznacza to człowieka zamkniętego w teoretycznej „wieży z kości słoniowej”. Jest wręcz odwrotnie, pan prof. Wiesław Godzic reaguje żywo na wszystkie zjawiska w kulturze masowej, a szczególnie w telewizji. Przez wiele lat komentował i recenzował telewizyjne programy artystyczne w dodatku krakowskim „Gazety Wyborczej”. Proszony był o liczne oceny i ekspertyzy dotyczące programu Krakowskiego Ośrodka Telewizyjnego i telewizji w ogóle. Ma na swoim koncie wiele publikacji prasowych o charakterze popularyzatorskim i recenzenckim.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#AndrzejUrbańczyk">Kierując się kompetencjami pana prof. Wiesława Godzica, a zarazem potrzebą podniesienia poziomu merytorycznego w pracach KRRiT, pozwalamy sobie wysunąć tę kandydaturę i gorąco ją państwu zarekomendować.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję bardzo. Proszę pana posła Tomasza Wełnickiego o przedstawienie sylwetki pana Jarosława Sellina.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TomaszWełnicki">Pozwolę sobie nawiązać do początku wystąpienia mojego przedmówcy. Wynikałoby z niego, że zawsze są jakieś problemy z politycznymi nominacjami i w opozycji do tego SLD rekomenduje człowieka bardzo kompetentnego. Nie ujmując nic kompetencji kandydata rekomendowanego przez SLD, chciałbym podkreślić, że obaj kandydaci koalicji również mają odpowiednie kompetencje do kandydowania do funkcji, o których mówimy.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#TomaszWełnicki">Pan Jarosław Sellin ma bardzo duże doświadczenie medialne. Był nie tylko redaktorem, wielu programów w ważnych stacjach telewizyjnych, ale również był szefem „Panoramy” w Oddziale Telewizji Gdańsk. Był dziennikarzem polskojęzycznym w telewizji na Litwie w Wilnie. Myślę, że to doświadczenie okaże się cenne w pracy w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#TomaszWełnicki">Pan Jarosław Sellin jest z wykształcenia historykiem, pracował jako nauczyciel w Liceum a także jako nauczyciel akademicki.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#TomaszWełnicki">Na spotkaniu z Klubem Parlamentarnym AWS przedstawił bardzo ciekawą koncepcję rozwoju rynku audiowizualnego w Polsce, zarówno prywatnego, jak i publicznego, a także rozwoju telewizji cyfrowej i w ogóle cyfrowego przekazywania informacji.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#TomaszWełnicki">Pan Jarosław Sellin jest najbardziej znany z pracy, którą wykonywał ostatnio, czyli z tego, jak dawał sobie radę jako rzecznik prasowy rządu. Myślę, że sprawując tę funkcję potwierdził swoje zdolności medialne. Słyszeliśmy zarzut, że pan Jarosław Sellin jest za młody, żeby objąć funkcję członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Sądzę, jednak że Krajowa Rada to nie senat rzymski, więc cezura 40 lat w tym wypadku nie obowiązuje. Klub AWS rekomenduje kandydaturę pana Jarosława Sellina do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję bardzo. Pragnę zauważyć, że z konstytucji wynika, iż jedyną cezurą wieku jest przy ubieganiu się o urząd prezydencki 35 lat.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanMariaJackowski">Otwieram dyskusję. Proponuję kierować pytania bezpośrednio do kandydatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PiotrGadzinowski">Mam pytanie do pana Jarosława Sellina, ponieważ pana posła Juliusza Brauna znam doskonale i wcześniej miałem okazję zadawać mu wiele pytań, na które usłyszałem odpowiedzi. Pan Juliusz Braun, który reprezentuje „starszyznę” zawsze był dla posłów zasiadających w Sejmie po raz pierwszy człowiekiem, który mógł nas pouczyć i przekazać nam swoje cenne doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PiotrGadzinowski">Pytanie pierwsze do pana Jarosława Sellina. Często był krytykowany budżet Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Czy ma pan jakiś pomysł na ograniczenie tego budżetu?</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PiotrGadzinowski">Pytanie drugie - jaki jest pana pogląd na sprawy kultury w rokowaniach z OECD.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PiotrGadzinowski">Pytanie trzecie. Jest pan autorem bulwersującej wypowiedzi dla „Przeglądu Tygodniowego”, że toples jest czymś karygodnym i nie mieści się w kulturze łacińskiej. Przypomnę, że toples to jest goły biust. Będzie pan zasiadał w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, która będzie nadzorowała obyczajność telewizji publicznych i komercyjnych. Czy przeniesie pan pogląd antytoplesowy do pracy w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MariuszOlszewski">Od kilku lat wiele mówi się na temat ładu moralnego w mediach. Ostatnio opinię publiczną w Polsce zbulwersował przypadek mordu rytualnego na Śląsku. W związku z tym różne środowiska, również dziennikarskie podejmują temat, jaka jest rola środków przekazu w kształtowaniu młodego pokolenia. Nie ukrywam, że pod tym względem większość obecnego składu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oceniam bardzo negatywnie. Kieruję moje pytanie do wszystkich trzech kandydatów na członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Czy panów zdaniem, wartości, jakie obecnie promują media są tymi wartościami, które słuchaczom i telewidzom są najbardziej potrzebne, czy też dostrzegają panowie potrzebę zmian?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AleksandraJakubowska">Mam dwa pytania do wszystkich trzech kandydatów. Pierwsze jest następujące. Trzy lata temu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przygotowała projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, w którym przedstawiła propozycję podwyższenia kapitału zagranicznego z obowiązujących 33% do 49%. Jaki jest panów stosunek do podwyższenia progu kapitałowego, jeżeli chodzi o media elektroniczne?</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AleksandraJakubowska">Pytanie drugie. Od kilkunastu miesięcy, a w niektórych przypadkach od kilku lat, obserwujemy nadawanie spoza granic Polski na jej teren programów w języku polskim przez obcych nadawców. Mam na myśli HBO, Wizję TV i RTL. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji podobno usiłowała w różny sposób wpłynąć na kraje, które użyczają swojego terytorium do nadawania, aby zaprzestano tych praktyk. Powoływano się na telewizję transgraniczną. Chciałam zapytać, czy panowie mają pomysł na to, żeby zlikwidować to swoiste piractwo, jakie odbywa się kosztem polskich nadawców komercyjnych i w jaki sposób, będąc członkami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, zamierzają panowie działać w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TomaszWełnicki">Pozwolę sobie nawiązać do materiału, który kilka dni temu był wyemitowany przez telewizję publiczną przed „dobranocką”. Była to powtarzana w ciągu całego dnia reklama programu o satanizmie, który został nadany w późniejszych godzinach. Uważam, że sam program był niezwykle bulwersujący, a reklamowanie go przed programem dla dzieci było czymś szokującym. Chciałbym zapytać pana Wiesława Godzica, czy uważa, że takie praktyki w telewizji publicznej powinny być przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji monitowane i w jakiś sposób napiętnowane, czy też uważa, że są to rzeczy zwykłe?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zadać pytanie w tej serii?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LechNikolski">Kieruję swoje pytanie do pana Jarosława Sellina. Rekomendujący go pan poseł Tomasz Wełnicki mówił o przedstawieniu Klubowi AWS koncepcji związanej z rozwojem mediów, technologii cyfrowej. Byłbym zobowiązany, gdyby Komisja mogła również zapoznać się w skrócie z tą koncepcją.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanMariaJackowski">Jeżeli nie ma innych pytań, prosiłbym kandydatów o udzielanie odpowiedzi. Ponieważ najwięcej pytań było skierowanych do pana Jarosława Sellina, proponuję, żeby jako pierwszy zabrał głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JarosławSellin">Jeśli państwo pozwolą, zacznę od odpowiedzi na ostatnie pytanie. Jak wiadomo, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma już 7-letnią historię i można napisać obszerną pracę na temat jej działań. Wiadomo, że w tej historii były okresy większej i mniejszej świetności. W perspektywie najbliższych lat, zbliżającego się XXI wieku w planie wewnętrznym głównym problemem, jaki musimy rozstrzygnąć, jest sytuacja wokół mediów publicznych, sytuacja wojny politycznej wokół mediów publicznych.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JarosławSellin">Mówiłem o tym na posiedzeniu Klubu Parlamentarnego Akcji Wyborczej Solidarność. Jako były praktykujący dziennikarz odczuwam to bardzo boleśnie. Wojna, jaka toczy się wokół mediów publicznych, spowodowana jest przez polityków. Uważam, że m.in. z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, niezależnie od tego, czy zasiadają w niej osoby bardziej politycznie afiliowane, czy mniej politycznie afiliowane, powinna zostać wysunięta inicjatywa otwarcia debaty na temat nowej konstytucji mediów publicznych w Polsce, tak aby doprowadzić do tego, żeby media publiczne zostały odpartyjnione - nie odpolitycznione, tylko odpartyjnione.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JarosławSellin">Media publiczne w ramach swoich obowiązków konstytutywnych powinny pokazywać politykę, zagadnienia polityczne, debatę publiczną, natomiast niedobrze jest, jeśli wokół mediów z powodu władztwa nad mediami publicznymi toczy się nieustanna wojna polityczna. Szkodzi ona również klasie politycznej, ponieważ świadoma część społeczeństwa, ta, która interesuje się bardziej szczegółowo życiem publicznym, doskonale wie, kto aktualnie kieruje mediami publicznymi i z dużą nieufnością podchodzi do debat, które się tam toczą.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JarosławSellin">Myślę, że warto uświadomić całej klasie politycznej, że nie jest w jej interesie nieustanna wojna o media publiczne, ponieważ programy, w których uczestniczą politycy, są mniej wiarygodne. W sytuacji, kiedy media publiczne byłyby niezależne od partii politycznych, programy byłyby bardziej wiarygodne. Myślę, że w interesie pracowników mediów publicznych jest doprowadzenie do uniezależnienia się od wpływów politycznych, bo w obecnej sytuacji nie najlepiej im się pracuje. Mam bardzo dobre kontakty z dziennikarzami i wiem, że sytuacja, z którą mamy do czynienia w ostatnich latach, nie jest dobra z punktu widzenia normalnego, spokojnego i fachowego wykonywania pracy.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#JarosławSellin">Druga sprawa, o której mówiłem na posiedzeniu prezydium Klubu Parlamentarnego AWS, dotyczy technologii cyfrowej. Nie jest to tylko zmiana technologiczna, jest to zmiana cywilizacyjno-obyczajowa. Stoimy przed wielką rewolucją, z której nie do końca zdajemy sobie sprawę. Jej efektem będzie m.in. dostęp w każdym gospodarstwie domowym do kilkuset programów telewizyjnych. W najbliższych latach będzie ok. 50–60 programów polskojęzycznych. Oznacza to, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna wystąpić z inicjatywą szerokiej edukacji obywatelskiej do korzystania z mediów. Ta edukacja — moim zdaniem — powinna pojawić się w szkołach. Oczywiście znalezienie kadry będzie bardzo trudne, ale przed taką potrzebą z pewnością stoimy. Drugim ważnym elementem jest uświadomienie rodzicom, jak ważna rewolucja cywilizacyjno-obyczajowa dokona się wkrótce.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#JarosławSellin">Jeśli chodzi o regulacje prawne i polityczne, które przez Krajowej Radę Radiofonii i Telewizji w sprawie technologii i platformy cyfrowej powinny zostać zainicjowane, to zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji powinna zostać sformułowana państwowa strategia rozwoju platformy cyfrowej w Polsce. Jeśli bowiem dokona się to w sposób żywiołowy, to pierwsze inicjatywy mogą się nie udać ze względu na niewystarczający komercyjny charakter platform, które się pojawią. Ponadto może dojść do zjawiska kolonializmu kulturowego Polski.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#JarosławSellin">Dwukrotnie zaprosiliśmy z premierem Krajową Radę Radiofonii i Telewizji na rozmowę na ten temat. Z ustawy wynika, że politykę medialną Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji projektuje w porozumieniu z prezesem Rady Ministrów. Nie doczekaliśmy się jednak strategicznej wizji polityki państwa wobec tego problemu. Sądzę, że te dwa zadania na najbliższe lata w pracach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji są najważniejsze.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#JarosławSellin">Jeśli chodzi o budżet Krajowej Rady Radiofonii Telewizji, wiem, że został on zmniejszony z 19 mln zł do 16 mln zł. Trudno mi powiedzieć, czy jest to kwota mała, czy duża. Nie wiem, jak funkcjonuje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Jest to mały resort, 150-osobowy. Nie wiem, w jaki sposób wydawane są środki na poszczególne cele. Dopiero gdybym miał szansę pracować w tej instytucji, mógłbym zastanowić się, w jakich obszarach można by poszukiwać oszczędności.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#JarosławSellin">Myślę, że ze strukturą taką jak OECD trzeba rozmawiać na temat m.in. stacji polskojęzycznych, które nadają z zagranicy. Musimy rozwiązywać te problemy w porozumieniu z partnerami zagranicznymi, ponieważ stacje te są ulokowane w konkretnych krajach. Dostrzegam tutaj bardzo wyraźną lukę prawną. Nie jestem skłonny do potępiania tych inicjatyw, ponieważ one wykorzystują lukę prawną i nie nazywałbym tego piractwem, ponieważ jest to działanie zgodne z prawem, ale niezbyt zgodne z polską racją stanu. Ustawa wyraźnie mówi, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ma nad tymi sprawami poprzez koncesje sprawować kontrolę. Tutaj nie ma żadnej możliwości koncesjonowania i to jest błąd, który należy jak najszybciej skorygować.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#JarosławSellin">Dwa pytania dotyczyły zagadnień moralnych. W ustawie o radiofonii i telewizji w par. 21 w pkt. 2 w ppkt. 6 i 7 jest zapis, że należy w programach radiowych i telewizyjnych respektować chrześcijański system wartości i służyć umacnianiu rodziny. Z tego wynika, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna zapobiegać takim zjawiskom, jak reklama programu o satanistach przed „dobranocką” czy emisja w jednej z telewizji komercyjnych ok. godz. 18 programu o domu publicznym na Podkarpaciu z bardzo odważnymi zdjęciami. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna egzekwować zarządzenia, które sama wydała. Jeśli już jest miejsce dla tego typu programów, to między godz. 23 a 6 rano.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#JarosławSellin">Odpowiadam na pytanie pana posła Piotra Gadzinowskiego dotyczące mojej wypowiedzi dla „Przeglądu Tygodniowego” na temat toplesu. Otóż jestem z Kaszub i wiem, jaki problem pojawił się dla lokalnej społeczności wraz z powstawaniem plaż nudystów. Zgadzam się z opinią, jaka na Kaszubach była dominująca na ten temat. Nie podoba mi się ten obyczaj i mam prawo do osobistego poglądu na ten temat.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#JarosławSellin">Moim zdaniem, w ostatnich latach kapitał polski na rynku medialnym bardzo się umacnia i dynamicznie się rozwija. Jeżeli kapitał obcy stanowiłby 49% całego kapitału i byłaby to wielkość nieprzekraczalna, warto by zastanowić się nad dopuszczeniem większej ilości kapitału zagranicznego do polskich mediów. Warunkiem jest zabezpieczenie 51% kapitału w ręku podmiotów krajowych. Jeżeli podział na 49% i 51% byłby realny i egzekwowalny - moim zdaniem - można by ten parytet podnieść.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję bardzo. Oddaję głos panu posłowi Juliuszowi Braunowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JuliuszBraun">Jeśli można, zacząłbym od tematu, o który nie byłem pytany, ale myślę, że moja deklaracja w tej sprawie jest potrzebna. Jeśli dobrze przestudiowałem życiorysy kolegów, jestem jedyną osobą w tym gronie, która jest aktywnym członkiem partii politycznej, co uważam za pewne obciążenie.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JuliuszBraun">Odwołując się do przykładów, które dotyczą BBC stawianego Polsce za wzór, chciałbym powiedzieć, że praca w ciałach regulacyjnych, takich jak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może stanowić etap działalności szeroko rozumianej. Chciałbym stwierdzić, że traktuję to jako kolejny etap działalności publicznej, po zakończeniu etapu działalności rozumianej jako aktywność partyjna. Gdybym został wybrany do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nie tylko - jak to przewiduje ustawa - zawiesiłbym członkostwo w Unii Wolności, ale zakończyłbym przynależność do partii politycznej, ponieważ uważam, że jest to rozwiązanie bardziej prawidłowe. Chciałbym rozpocząć kolejny etap swojej aktywności publicznej, wykorzystując oczywiście doświadczenia, jakie dzięki Unii Wolności i dzięki Komisji Kultury i Środków Przekazu zdobyłem. Nie chciałbym nadużywać swojej pozycji jako posła w trakcie procedur parlamentarnych. Deklaruję, że zarówno w najbliższym głosowaniu, jak i w głosowaniu na forum Sejmu nie będę brać udziału, żeby nie różnicować sytuacji kandydatów.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JuliuszBraun">Odpowiadam na pytania. Pytanie posła Mariusza Olszewskiego dotyczyło oceny wartości promowanych przez media. Uważam, że media elektroniczne promują bardzo różne wartości. Niektóre z nich zasługują na wsparcie i są zgodne z moim systemem wartości. Inne są niezgodne z moim systemem wartości, ale na zasadzie tolerancji uznaję prawo do ich propagowania i promowania. W niektórych programach promuje się wartości, które - moim zdaniem - powinny być ograniczane.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JuliuszBraun">Traktując poważnie zapisy ustawy o radiofonii i telewizji uważam, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna przez stosowanie różnych mechanizmów, także w momencie podejmowania decyzji o podziale środków z abonamentu, uwzględniać działania nadawców w zakresie realizowania tych zadań, które przewiduje ustawa. W art. 1 ustawy o radiofonii i telewizji czytamy, że zadaniem radiofonii i telewizji jest m.in. udostępnianie dóbr kultury i sztuki, ułatwianie korzystania z oświaty i dorobku nauki, upowszechnianie edukacji obywatelskiej. W przypadku mediów publicznych mowa jest również o umacnianiu rodziny.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JuliuszBraun">Tego rodzaju programy powinny być wspierane, natomiast programy, które — jak mówi ustawa — mogą zagrażać psychicznemu, uczuciowemu lub fizycznemu rozwojowi dzieci i młodzieży, nie powinny być rozpowszechniane w porze, kiedy telewizje oglądają dzieci. Zgodnie z duchem ustawy powinno to dotyczyć także reklam. Projekt nowelizacji ustawy przewidywał zapisanie reklam expressis verbis.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JuliuszBraun">Oczywiście są programy, które z różnych względów, czy to artystycznych, czy społecznych, powinny być rozpowszechnione, choć nie powinny być oglądane przez dzieci. Zgadzam się z pierwotną intencją ustawodawcy, który wprowadza godzinę ochronną.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#JuliuszBraun">Jeśli chodzi o kapitał zagraniczny, uważam, że stopniowe podnoszenie progu jest potrzebne, żeby w momencie wejścia do Unii Europejskiej nie stanąć wobec szoku, kiedy te ograniczenia będą całkowicie znoszone. Znoszenie ograniczeń w warunkach kontroli, jest również korzystne dla umacniania obecności kapitału polskiego.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#JuliuszBraun">Jeśli chodzi o delokalizacje, można się spierać, na ile praktyki obecnie stosowane są bezprawne, na ile stanowią obejście prawa. Na pewno należy starać się je ograniczać, wykorzystując zarówno nasze kontakty międzynarodowe, jak i przepisy polskie tam, gdzie mogą one być zastosowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję bardzo. Proszę o zabranie głosu pana prof. Wiesława Godzica.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WiesławGodzic">Chciałbym podziękować za danie mi okazji do wygłoszenia kilku słów, które nie mają za zadanie wyłącznie promować moją osobę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Chodzi nie tyle o moją osobę, ale o pewien sposób myślenia o mediach.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WiesławGodzic">Chciałbym podziękować posłom SLD. Podziwiam ich odwagę, jako że zaproponowali osobę, którą znają niezbyt dobrze i nad którą nie mają prawie żadnej kontroli. Jestem im bardzo wdzięczny, ale ta wdzięczność ma swoje granice. Granicą jest oczywiście moje własne sumienie i uczciwość.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WiesławGodzic">Kandyduję, ponieważ media są - moim zdaniem - zbyt poważną sprawą, żeby oddać ją wyłącznie w ręce polityków i ludzi zatrudnionych w mediach. Sądzę, że zakończył się pierwszy etap po 6 latach działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Był to okres pionierski. Polegał w głównej mierze na stworzeniu pewnego ładu. Zakończył się pierwszy i drugi etap procesu koncesyjnego.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#WiesławGodzic">Apeluję o konieczność przejścia do następnego etapu ładu medialnego. Analizując programy proponowałem Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji spotkania. Jedno takie spotkanie się odbyło. Było zresztą dość kuriozalne, ale opowiem państwu o tym później.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#WiesławGodzic">Dostrzegam konieczność zabezpieczania niezależności mediów od sił politycznych i władzy wykonawczej. Myślę, że w tym sensie moja osoba jest osobą wymarzoną. Nie chodzi oczywiście o mnie osobiście, ale o pewien model działania.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#WiesławGodzic">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji powinna podejmować inicjatywy i działania związane z przekształcaniem radiofonii i telewizji w aspekcie społecznym i kulturowym. Chciałbym podkreślić aspekt ofensywności w działaniach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wydaje mi się, że dotychczas KRRiT przydzielała koncesje, reagowała na pewne skargi, które do niej wnoszono. Ja proponowałbym istotne zwiększenie ofensywności jej działań. Nie chodzi tylko o tworzenie regulacji. Jestem dość sceptyczny wobec tworzenia regulacji.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#WiesławGodzic">Bardzo ważny wydaje mi się drugi etap, który nazwałbym humanizowaniem mediów. Wiąże się on z dopuszczeniem do głosu, co jest jedną z dyrektyw telewizji europejskiej, radiosłuchacza i widza, ze stworzeniem warunków, w których ten głos mógłby się liczyć i mógłby wpływać na programowanie.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#WiesławGodzic">Odpowiadam na państwa pytania. Dziękuję panu posłowi Tomaszowi Wełnickiemu, który był łaskaw sprawdzić moją wrażliwość na zło. Ta wrażliwość jest dość duża, natomiast bardzo trudno mi odpowiedzieć panu jednoznacznie. Mówię to jako promotor pracy magisterskiej, którą w tej chwili młody człowiek pisze w Uniwersytecie Jagiellońskim. Jest to praca o obrazach satanizmu. Jest to człowiek, który zetknął się z tym problemem. Zastanawiałem się, co z tą pracą zrobić. Najpierw bardzo się wahałem, ponieważ nie znam tego zagadnienia. Potem razem z młodym studentem zacząłem wgłębiać się w tę problematykę. Powiedziałbym, że pierwszą rzeczą jest poznanie. Tego chyba nam ogromnie brakuje. Większość rzeczy odrzucamy przed poznaniem, natomiast dokładna analiza, próba stworzenia pewnych standardów analizy jest tym, czego ogromnie brakuje naszemu społeczeństwu na wszystkich etapach, poczynając od edukacji medialnej w szkole, przez zajęcia dziennikarskie, aż po takie elementy, jak aktywizacja pewnych środowisk politycznych w czasie kampanii wyborczych. W trakcie kampanii wyborczych próbuje się zliczać czas pokazywania danego kandydata. Może się przecież okazać, że kandydat dłużej pokazywany będzie człowiekiem z wadą wymowy, nie umiejącym prezentować swojego stanowiska, a kandydat w 7-sekundowym klipie okaże się wspaniałym mówcą.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#WiesławGodzic">Potrzeba nam wszystkim, całemu społeczeństwu edukacji. Jest to jeden z obowiązków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a dotychczas KRRiT nie zajmowała się tym.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#WiesławGodzic">Chciałbym odpowiedzieć łącznie na pytanie pana posła Tomasza Wełnickiego i pana posła Mariusza Olszewskiego. Moja propozycja jest taka, żeby regulacji prawnych było jak najmniej w dziedzinie mediów. Regulacje powinny dotyczyć spraw oczywistych. Jedną z nich jest np. propagowanie zła, propagowanie ideologii, które są z gruntu złe. Przy okazji pornografii już pojawia się problem, ponieważ profesorowie zastanawiają się nad tym, co to jest pornografia.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#WiesławGodzic">Co zamiast regulacji prawnych? Moja propozycja jest następująca. Bacznie przyglądam się stowarzyszeniom obrony radiosłuchacza i telewidza. Sympatyzuję z nimi, bo uważam, że jest to właściwy sposób działania. Znam siłę tych stowarzyszeń w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii. Byłoby wskazane, żeby te stowarzyszenia na zasadzie jakiejś umowy miały zagwarantowany głos nie tyle decyzyjny, co bardzo istotny głos w zakresie programowania.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#WiesławGodzic">Powstaje wówczas bardzo ciekawa sytuacja - stowarzyszenia, czy to katolickie, czy laickie, czy stowarzyszenie lesbijek bądź homoseksualistów, formułują pewne dezyderaty. Być może dojdzie do spotkania i stworzenia pewnego standardu.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#WiesławGodzic">Moja wizja jest następująca. Nikt z nas nie jest tak mądry, żeby oceniać, co jest dobre, a co jest złe. Dekalog jest rzeczą do dyskutowania. Proszę popatrzeć na filmy Kieślowskiego i Zanussiego. Przełożenie dekalogu na współczesne życie codzienne, to jest problem. W tym sensie także wartości chrześcijańskie, które bardzo popieram, są wartościami martwymi, o ile nie zostaną przełożone na konkretne działania.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#WiesławGodzic">Uważam, że programy o satanistach powinny być emitowane. Ich zadaniem powinno być informowanie o tym, jakie zło wyrządza satanizm i informowanie z pewnego kulturowego punktu widzenia. Oczywiście reklama o tych programach nie powinna być nadawana w czasie, w którym mogłoby to przyciągnąć dzieci, które nie mają możliwości wyboru. Inna rzecz, że rodzice są od tego, żeby pozwolić dzieciom oglądać program lub też nie pozwolić.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#WiesławGodzic">W związku z tym odpowiedziałbym panu posłowi tak, jak mówiłem mojemu studentowi - zobaczmy, przeanalizujmy, wypowiedzmy swoje zdanie. Oczywiście jest to skierowane do ludzi dorosłych, którzy potrafią brać odpowiedzialność za swoje słowa. Dostrzegam ogromną rolę organizacji widzów, które formułują oskarżenia, ostrzeżenia, tworzą swoiste lobby.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#WiesławGodzic">Odpowiadam na pytanie pani posłanki Aleksandry Jakubowskiej, dotyczące zwiększenia udziału kapitału zagranicznego z 33% do 49%. Z prasowych doniesień wynika, że nie wiadomo, czy pieniądze pana Solorza były pieniędzmi krajowymi, czy zagranicznymi. Czasem były uznawane za krajowe, czasem za zagraniczne. Precyzyjny podział procentów wydaje mi się ułudą, iluzją. Gdybym musiał odpowiedzieć na to pytanie, powiedziałbym, że zgodziłbym się na podwyższenie udziału kapitału zagranicznego do 49%, wierząc w siłę polskiego rynku i w to, że pakiet kontrolny jest w polskich rękach.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#WiesławGodzic">Odpowiadam na pytanie dotyczące nadawania HBO. Jeśli by przyjęto w nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji poprawkę, w której mowa jest o tym, że nadawca zewnętrzny musi respektować prawa kraju, do którego kieruje swój program, problem ten zostałby rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#WiesławGodzic">Chciałbym zakończyć moje wystąpienie anegdotą dotyczącą moich kontaktów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. W trakcie prezentacji prac mojego zespołu, niebacznie powiedziałem, że powstaje praca magisterska o programie „Lalamido”. Był to 1994 r. Wówczas zadano mi pytanie „proszę nam powiedzieć, czy «Lalamido» jest programem dobrym, czy złym”. Zaczynałem konstruować swoją wypowiedź. Trwało to kilka sekund. Kolega członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zadającego pytanie powiedział: „Daj spokój, oni nie analizują tego pod kątem, o jaki nam chodzi. Oni analizują to w sensie kulturowym”. Otóż jeśli byłbym członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, to chciałbym, żeby dominujący punkt widzenia był właśnie punktem widzenia kulturowym. Chciałbym, żeby Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dbała nie o doraźne interesy polityczne, ale żeby nasza scena była pluralistyczna z zachowaniem dość jasno określonych i wynegocjowanych wartości, którym ja i wielu moich kolegów schlebiamy i które chcemy, żeby były zachowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TomaszWełnicki">Cenię sobie, że pan profesor szczerze odpowiedział na moje pytanie, zdając sobie sprawę, że będzie to odebrane z dość dużym niepokojem przez tę część zgromadzonych, którą reprezentuję.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#TomaszWełnicki">Chciałbym wskazać na dwie sprawy, które bardzo mnie zaniepokoiły w pana wypowiedzi. Nie jest to kwestia opcji politycznej, tylko kwestia opcji kulturowej.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#TomaszWełnicki">Wydaje mi się, że przekazywanie wizji, iż pokazywanie zła, zachęcanie do jego poznania nie jest formułą edukacyjną, lecz formułą demoralizacyjną. Są takie formy zła, których promować nawet poprzez edukację, a szczególnie publiczną edukację w telewizji nie wolno.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#TomaszWełnicki">Nawiążę do pewnych doświadczeń prawnych. Przedstawianie scen niezwykle brutalnych, związanych z przestępczością, kreuje takie postawy. Siła oddziaływania takich mediów, jak telewizja publiczna na psychikę człowieka jest ogromna.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#TomaszWełnicki">Podam przykład - jeśli media nadają ogromny rozgłos temu, jak łatwo jest napaść na listonosza, bo on się nie może bronić, to natychmiast wzrasta liczba tego typu przestępstw.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#TomaszWełnicki">Pana wypowiedź niepokoi mnie dlatego, że człowiek, który będzie reprezentował nas wszystkich w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, powinien cechować się pewną wrażliwością na te kwestie.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#TomaszWełnicki">Moja druga uwaga polemiczna dotyczy fragmentu pana wypowiedzi, związanego z pornografią. Wiadomo, co to jest pornografia. Literatura na ten temat jest obszerna. To, czym jest pornografia, dokładnie określono już w przedwojennym prawie polskim. W Kodeksie karnym była ona umieszczona w tych zapisach, które odnosiły się do nierządu. Pornografia była traktowana jako jedna z form prostytucji. Literatura prawnicza na ten temat jest tak bogata, że od strony formalnej jest to dość proste do określenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałbym polemicznie nawiązać do wypowiedzi pana posła Tomasza Wełnickiego. Doprawdy trzeba dużej nadwrażliwości, a może przeczulenia, żeby odczytać ze zdania, że po to żeby coś odrzucić, trzeba coś poznać, wyciągnąć tak daleko idące wnioski, które sugerowałyby, że kandydat do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji godzi się na pokazywanie wszelkiego zła. Wypowiedź pana profesora była bardziej skomplikowana, niż zdolność percepcji niektórych kolegów. Możemy odczytać to ze stenogramu, który kiedyś się ukaże.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AndrzejUrbańczyk">W całej wypowiedzi pana prof. Wiesława Godzica nie dostrzegłem nic, co byłoby przyzwoleniem na promocję zła. W wystąpieniu pana profesora pojawiły się natomiast wyraźne akcenty wskazujące na zgodę, a nawet promocję poznania w kategoriach edukacyjnych i kulturowych. Myślę, że media mają ogromną rolę, ponieważ dzięki nim możemy poznawać świat i podchodzić do niego w sposób racjonalny, mądry, także oceniając zło i dobro.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Można by prowadzić polemikę o wymiar wrażliwości z panem eksministrem Jarosławem Sellinem, np. zadając pytanie, jak godził obecność w takiej stacji jak „Polsat”, skoro stacja ta emituje programy, które w opinii wielu osób siedzących w tej sali mogą być nazwane pornograficznymi. Są to problemy, przed którymi staje każdy człowiek pracujący w mediach. Ja nie zadaję tego pytania panu Jarosławowi Sellinowi. Nie wymagam od pana odpowiedzi na to pytanie. Podaję tylko przykład, jak można by prowadzić rozmowę, kiedy jest się nadwrażliwym i kiedy zwraca się uwagę tylko na część wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MariuszOlszewski">Chciałbym odnieść się do wypowiedzi pana prof. Wiesława Godzica. Być może pewne moje wątpliwości co do wystąpienia pana profesora wynikają z faktu, że mało się znamy. Zaniepokoiły mnie dwie sprawy.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MariuszOlszewski">Po pierwsze - kwestia wynegocjowania wartości. Myślę, że wartości nie można negocjować, bo albo coś jest wartością, albo nią nie jest. Wartość jest sama w sobie, a nie poprzez jej wynegocjowanie czy uznanie.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MariuszOlszewski">Druga sprawa dotyczy poznania. Może gdybyśmy wgłębili się w tok rozumowania pana profesora, byłoby nam łatwiej. Wychodzę z założenia, że narkotyk jest złem i nie muszę poznawać go, żeby stwierdzić, że jest złem. Obraz bądź słowo dokonuje takiego samego zniszczenia jak narkotyk, morderstwo.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#MariuszOlszewski">Jeśli możliwe jest jeszcze zadawanie pytań, chciałbym sformułować pytanie do wszystkich trzech kandydatów. Struktura telewizji polskiej jest taka, że funkcjonują ośrodki zamiejscowe. Pojawiła się propozycja w nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji stworzenia ośrodków telewizyjnych regionalnych we wszystkich miastach, które posiadają status wojewódzki. Jak panowie ustosunkowują się do tej koncepcji? Czy mają panowie pomysł, co zrobić z ośrodkami regionalnymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#DanutaWaniek">Chwilami odnoszę wrażenie, że uczestniczę w dyskusji poświęconej wartościom moralnym. W rozmowie naszej z kandydatami jest bowiem obecny wątek moralizowania, pouczania się wzajemnego. Nie wiem, czy jest to wątek, który w dyskusji nad kandydatami do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powinien się pojawić. Apeluję o tolerancję, która powinna być nadrzędnym dobrem przyświecającym dyskusji. Wszyscy wiemy, że żyjemy w społeczeństwie pluralistycznym pod względem światopoglądowym. Rzecz w tym, aby w umiejętny sposób godzić w środkach masowego przekazu to, co nas łączy i co ma wymiar uniwersalny.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#DanutaWaniek">Prosiłabym, żeby pan poseł Tomasz Wełnicki nie odpytywał kandydata rekomendowanego przez SLD. Sama widzę pana prof. Wiesława Godzica pierwszy raz w życiu. Jest to kandydat nie selekcjonowany pod względem politycznym, moralnym, światopoglądowym. Przedstawiono nam kandydaturę akcentując jej fachowość i kwalifikacje. Jest to - moim zdaniem - ważny atut kandydata do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#DanutaWaniek">Pan prof. Wiesław Godzic jest najmniej znany spośród kandydatów dzisiaj prezentowanych. Pana posła Juliusza Brauna znam z działalności na forum Komisji Kultury i Środków Przekazu, a pana Jarosława Sellina głównie z wypowiedzi telewizyjnych. Pan Jarosław Sellin w swoim wystąpieniu stwierdził, że jest przeciwny ciągłej wojnie, która toczy się wokół mediów w łonie klasy politycznej. Ponadto powiedział pan, że ta wojna nie leży w interesie mediów, ich pracowników i odbiorców.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#DanutaWaniek">Sądzę, że są to pobożne życzenia, ponieważ pana rozliczne zachowania, włączały pana w sposób zdecydowany w wojnę o media. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że dobre rady wypowiadamy bardziej na zewnątrz, niż odnosimy je sami do siebie. Jeżeli będzie pan członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, miałabym życzenie, żeby pan te zasady również stosował. Nie wiem, czy łatwo jest oderwać się od dotychczasowej praktyki.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#DanutaWaniek">Kolejna sprawa dotyczy pornografii. Nie jest to sfera moich zainteresowań i aktywności. Co do obciążania kandydatów problemem, czy dziecko powinno oglądać dany program emitowany w telewizji, czy nie, to podzielam opinię pana prof. Wiesława Godzica, że za to, co oglądają dzieci, odpowiadają przede wszystkim rodzice. Mogłam to wypraktykować i wiedziałam, jakie programy wybrać dla swoich dzieci.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#DanutaWaniek">Powszechne jest mniemanie, że dzieci nie mogą obyć się bez telewizji i że spędzają przy telewizorze cały swój wolny czas. Myślę, że dzieci mają wiele innych zajęć.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#DanutaWaniek">Chciałabym zapytać pana Jarosława Sellina, jakie są motywy jego kandydowania do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MariuszGrabowski">Chciałbym podziękować kandydatowi SLD za odwagę w prezentowaniu własnych poglądów. W wypowiedzi pana prof. Wiesława Godzica zaniepokoiła mnie jedna kwestia. Wyraźnie usłyszeliśmy zakwestionowanie możności określenia istnienia obiektywnej prawdy i obiektywnego zła. Ta teza jest w historii ludzkości znana od tysiącleci. Takie twierdzenie jest oparte o przesłankę intelektualnie fałszywą, przesłankę, według której pojęcia dobra i zła są niedefiniowalne.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#MariuszGrabowski">Przy takim podejściu do sprawy różne słuszne postulaty, jakie były formułowane w wypowiedziach posłów, niezależnie od ich przynależności partyjnej, mogą pozostać wyłącznie w sferze pobożnych życzeń. To mnie bardzo niepokoi.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#MariuszGrabowski">W nawiązaniu do głosu mojej przedmówczyni, pani posłanki Danuty Waniek, chcę powiedzieć, że jestem zainteresowany problemem pornografii. Uważam, że mam obowiązek być tym zainteresowany w trakcie dzisiejszej debaty, z racji funkcji, jaką sprawuję i z racji odpowiedzialności, jaka na mnie spoczywa.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#MariuszGrabowski">Przy takim założeniu, które usłyszeliśmy w odniesieniu do fragmentu rzeczywistości, jakim jest radio i telewizja, że rodzice są w stanie sprawować kontrolę nad tym, jakie programy dziecko ogląda, więc niepotrzebne są zewnętrzne regulacje, możemy zakwestionować sensowność, istnienie, funkcje prawa pozytywnego, państwa, w tym jego organów takich jak organa ścigania. Można by przyjąć, że jest to niepotrzebne, ponieważ rodzice sami mogą wypełniać te obowiązki.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#MariuszGrabowski">Chciałbym, żeby wielu rodzicom można było pogratulować sukcesów wychowawczych. Nie żyjemy jednak na bezludnej wyspie. Mogę czuwać nad moim dzieckiem, żeby nie korzystało z telewizji w sposób szkodliwy dla niego, ale są inni rodzice, którzy do tego się nie poczuwają. Moje dziecko w przyszłości spotka wychowanków innych rodziców. Po to jest prawo i państwo, żeby wypełniało pewne funkcje.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PiotrGadzinowski">Pan Jarosław Sellin powiedział, że jego wolą i celem działalności w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji byłoby odpartynianie mediów. Czy zatem godzi się pan z koncepcją, żeby zarząd telewizji publicznej został podzielony wedle klucza partyjnego, zgodnie z ostatnią koncepcją AWS?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AleksandraJakubowska">Na wstępie chciałam zwrócić się z gorącą prośbą do pana posła Tomasza Wełnickiego, żeby usiłował wyzwolić się z myślenia, charakterystycznego dla reżimu, polegającego na tym, że jeśli czegoś nie pokaże się w telewizji, to tego nie ma. Nie prezentowano narkomanii, w związku z tym w Polsce przed 1989 r. narkomanii nie było. Nie pokazywano bezrobotnych, w związku z tym bezrobotnych w Polsce nie było. Wiele patologicznych zjawisk społecznych nie było przedstawianych w telewizji, która propagowała sukces i w związku z tym Polska wydawała się krainą szczęśliwą, „mlekiem i miodem płynącą”.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AleksandraJakubowska">Myślę, że w wypowiedzi pana prof. Wiesława Godzica posłowie AWS słyszeli to, co chcieli usłyszeć. Faktem jest, że nikt nie przyzwoli na to, aby w telewizji była propagowana filozofia zła, nazizm, satanizm. Proszę jednak odróżnić propagowanie czegoś, nakłanianie do czegoś, od pokazywania i ostrzegania.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#AleksandraJakubowska">Proszę zwrócić uwagę, że satanizm przede wszystkim rozprzestrzenia się w małych miasteczkach, gdzie jest wysoki stopień bezrobocia, gdzie nie ma żadnej alternatywy dla młodzieży, ponieważ domy kultury zostały zamknięte, a kina zbankrutowały. Młodzież nie ma co robić i w związku z tym pomysł na spędzanie wolnego czasu okazuje się pomysłem złym, prowadzącym do tragedii.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#AleksandraJakubowska">W jaki sposób państwo chcą ostrzec rodziców tych dzieci, żeby w momencie, kiedy jeszcze jest to możliwe - zareagowali? Jak oni mają się dowiedzieć, jakie są pierwsze objawy tego, że ich dziecko przystąpiło do sekty satanistów? Jak chcą państwo ostrzec rodziców potencjalnych narkomanów? Kiedy mają zainteresować się tym, że ich dziecko wykazuje niepokojące objawy? Skąd rodzice mają się tego dowiedzieć?</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#AleksandraJakubowska">Myślę, że wypowiedź pana profesora zmierzała do uświadomienia nam, że telewizja, media publiczne, powinny pokazywać zło, żeby przed nim ostrzegać, a nie propagować. Państwo zaniepokojenie postawą relatywizmu moralnego rzekomo prezentowanego przez pana prof. Wiesława Godzica nie ma nic wspólnego ani z jego sposobem myślenia, ani z tym, co nam przed chwilą powiedział.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#TomaszWełnicki">Nie prowadzę dyskusji na płaszczyźnie moralno-etycznej. Chodziło mi o kwestię kulturową i prawną. Każda osoba, która reprezentuje społeczeństwo w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizja, powinna realizować postanowienia ustawy i stać na straży przestrzegania prawa. W ustawie są konkretne zapisy, co do których żaden z członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie powinien mieć wątpliwości. Rzecz w tym, na ile kategorycznie członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji będą domagać się od nadawców prywatnych i publicznych, żeby przestrzegali prawa.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#TomaszWełnicki">Dobry przykład przywołał pan Jarosław Sellin mówiąc, jak społeczność Kaszub zareagowała na tworzenie plaż nudystów. Ludzie, którzy tam mieszkają, mają prawo do negatywnych reakcji. Ludzie, którzy oglądają telewizję, również mają prawo wyrażać swoje niezadowolenie. Nie powinno być tak, że dziecko, które ogląda „dobranockę”, musi bardzo uważać, bo między jedną sceną a drugą może znaleźć się reklama, której nie powinno oglądać. Oczywiście dobrze wychowane dzieci wiedzą, co powinny oglądać, słuchać, czytać, a czego nie. Musimy jednak pamiętać, że dziecko bardzo chłonie wszystko, co dociera do niego ze świata zewnętrznego. Myślę, że reklamowanie brutalnego filmu dokumentalnego przed „dobranocką” jest niewłaściwe. Tę uwagę kieruję do pani posłanki Aleksandry Jakubowskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AleksandraJakubowska">Zgadzam się z panem. W swojej wypowiedzi nie odnosiłam się do reklamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#TomaszWełnicki">Słuchając wystąpienia pani posłanki, odniosłem inne wrażenie. Uważam, że wolność i pluralizm nie powinny polegać na tym, że można epatować drugiego człowieka pewnymi treściami. Wolność i pluralizm polegają również na tym, że ludzie mają prawo powiedzieć, że czegoś nie chcą. Spór o to, czy telewizja publiczna i prywatna nie epatują w nadmiarze złem, jest sporem bardzo poważnym. Spór ten można toczyć zarówno na płaszczyźnie moralno-etycznej, jak i na płaszczyznach kulturowej oraz prawnej. Na tych płaszczyznach chciałem prowadzić dialog z reprezentantem SLD, choć inni kandydaci również odnosili się do tego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Gdyby pan poseł chciał polemizować z przedstawicielem SLD, to musiałbym ja włączyć się do tej dyskusji. Pan prof. Wiesław Godzic nie jest reprezentantem SLD. Jest kandydatem do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pod którym podpisali się posłowie SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#LechNikolski">Chciałbym zakończyć dyskusję, która rozpętała się na marginesie rekomendacji do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Pan prof. Wiesław Godzic niczym człowiek z innego świata, przedstawił nam swój sposób myślenia. Myślę, że pewnym szokiem jest dla niego reakcja, jaka ma miejsce w gmachu Sejmu na proste słowa, że aby coś ocenić, trzeba to poznać. Powinniśmy się nad tym sami zastanowić.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#LechNikolski">Z wymiany zdań wynika w miarę wspólny pogląd, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi przed trudnym problemem, przed pewnym nowym etapem rozwoju rynku mediów. Wszyscy kandydaci poruszali ten problem. Jeden z nich mówił o potrzebie humanizowania mediów, o potrzebie interakcyjnych związków między słuchaczem i telewidzem a nadawcami. Pan Jarosław Sellin mówił o rozwoju technologii cyfrowej, która również ma gwarantować nowy etap funkcjonowania mediów.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#LechNikolski">Odniosłem następujące wrażenie z dyskusji. Ja, jako słuchacz i widz byłbym zadowolony, gdyby każdy z trzech przedstawionych kandydatów reprezentował mnie w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Jestem głęboko przekonany, że zarówno pan prof. Wiesław Godzic, jak i pan poseł Juliusz Braun i pan Jarosław Sellin, są w stanie uwzględniać poglądy innych i ustosunkowywać się do nich w swojej pracy.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#LechNikolski">Uważam, że Komisja powinna przedstawić Sejmowi rekomendację wszystkich trzech kandydatów i pozostawić wybór dwóch kandydatów wysokiej Izbie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RyszardWawryniewicz">Pierwszą uwagę kieruję do pana posła Andrzeja Urbańczyka. Otóż panie pośle, niestety, jest taki stopień komplikacji wypowiedzi, przy którym wypowiedź jest niejasna. Zawiłość wypowiedzi jest problemem tego, który się wypowiada, a nie tych, którzy słuchają.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#RyszardWawryniewicz">Muszę jednak stwierdzić, że pan prof. Wiesław Godzic wypowiadał się bardzo precyzyjnie i jasno. Styl myślenia, który pan profesor prezentuje, nie jest czymś rzadkim w naszych elitach akademickich. Po przeczytaniu notki biograficznej pana profesora, dowiedziawszy się o jego osiągnięciach naukowych, byłem skłonny głosować za pozytywnym rekomendowaniem jego kandydatury do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#RyszardWawryniewicz">Na skutek poważnego sporu kulturowego, jaki wyłonił się między kilkoma posłami w tej sali a panem profesorem, nie mogę pozytywnie głosować za tą kandydaturą i wstrzymam się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję. W trakcie jej trwania były formułowane pytania do kandydatów. Proponuję, aby kandydaci w kolejności alfabetycznej zabrali głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JuliuszBraun">Pod moim adresem było sformułowane tylko jedno pytanie. Pan poseł Mariusz Olszewski pytał o ośrodki zamiejscowe i mój stosunek do pomysłu, aby w każdym nowym województwie był taki ośrodek. Uważam, że tych rozwiązań nie da się oddzielić od reformy telewizji publicznej. Utrzymanie sytuacji, jaka jest teraz, kiedy to ze środków abonamentowych dopłaca się do oddziału spółki po to, żeby ten oddział nadawał brazylijski serial, jest absurdalne.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JuliuszBraun">Uważam, że telewizja publiczna powinna być bardzo mocno zakorzeniona na całym obszarze Polski. Jest sprawą małej wagi, czy będą to oddziały spółki, czy terenowe redakcje. To jest kwestia nowej formuły organizacyjnej telewizji publicznej. Sądzę, że nie tylko w 16 ośrodkach wojewódzkich, ale także w innych ważnych ośrodkach Polski, powinien być tworzony i rozpowszechniany lokalny program telewizji publicznej, oczywiście nie program całodobowy, tylko 2–3-godzinny. Przykładem może być region podbeskidzki, który powinien mieć oddzielny program regionalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WiesławGodzic">Człowiek uczy się oczywiście całe życie i to doświadczenie było dla mnie nie tyle szokujące, co bardzo interesujące. Część z państwa zadeklarowała, że odczytała to, co chciała odczytać. Zgadzam się z takim sądem. Jeśli mówiłem o negocjowaniu wartości, to miałem na myśli środowiska rozmaitych grup nacisku telewidzów, którzy powinni ustalić jakiś standard. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, co oznaczają wartości chrześcijańskie w konkretnym programie. To trzeba badać, analizować.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WiesławGodzic">Jestem niemile zaszokowany, że państwa niepokoje podążyły kierunku przypisania mi libertynizmu. Jestem jednym z najbardziej moralnych i uczciwych ludzi. Możecie państwo otrzymać takie zaświadczenie od osób, którym wierzycie. Jeśli moja wypowiedź wzbudziła państwa wątpliwości, to zapewne moja wina.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WiesławGodzic">Chciałem państwu powiedzieć, że nie jest metodą zasłanianie się etykietkami, twierdzenie, że to i to z definicji jest moralne i uczciwe. Mam kontakty z wieloma studentami i wiem, że nie tyle wartości są negocjowane, bo prawda pochodzi albo z zewnątrz, albo wspomagana jest także tym, co nosimy w sobie. Muszę państwu powiedzieć, że jest spory chaos w zakresie moralności. Metodą na to nie jest wprowadzanie zasad, które istniały tradycyjnie w Polsce. Uważam, że metodą jest rozmowa z pewnego punktu widzenia. Odczuwam, że tu chce się zamknąć usta w tym sensie, że mówi się, iż te i te wartości są w porządku, a ty jesteś przeciwko nim.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#WiesławGodzic">Problem, który chciałbym państwu zasygnalizować, polega na tym, że zło pokazywane w telewizji jest atrakcyjne. Dlaczego ludzie oglądają filmy sensacyjne - bo są one atrakcyjne wizualnie i narracyjnie.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#WiesławGodzic">Inna praca magisterska, którą prowadzę, dotyczy analizy programów religijnych. Bardzo popieram szlachetność tych programów. Są to natomiast programy nieatrakcyjne. Protestuję przeciwko takiemu podziałowi, w którym zło jest po stronie atrakcji, natomiast dobro i szlachetność nie potrafi wyartykułować swoich racji. Nie wiem, czy państwo oglądacie np. teleturniej „Salomon”. To jest przykład złej roboty dziennikarskiej, nieatrakcyjnej. Pierwszą zasadą jest jednak przyciągnięcie widza do telewizora atrakcyjnością wizualnych obrazów.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#WiesławGodzic">Nie jestem libertynem. Jeśli już zgodziłbym się z jakąś etykietą, byłaby to etykieta klerka, którą kiedyś zaproponował Irzykowski, a odnosi się do osoby, która uważa, że ma powody, żeby mówić prawdę i tę prawdę mówi, niezależnie od tego, czy to się podoba, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#WiesławGodzic">Ostatnia uwaga w sprawie struktury telewizji publicznej. Bardzo cenię sobie to pytanie, ale z tego, co wiem, pan Karol Jakubowicz, który zarządza procesem transformacji telewizji, boryka się z tym problemem od kilku lat. Nie ma jednej dobrej formuły. Opowiadam się za mniejszą liczbą silnych ośrodków, bo tylko one potrafią przetrwać.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#WiesławGodzic">W krakowskim ośrodku telewizja publiczna staje się jedną z najbardziej komercyjnych. Jest to niebezpieczne zjawisko. Próbuje przyciągać do siebie widzów bardzo źle, albo średnio przygotowanymi programami, które należą do gatunków konsumpcjonistycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JarosławSellin">Sprecyzuję pomysł doprowadzenia do debaty politycznej na najwyższym szczeblu, której celem byłoby odpartyjnienie mediów publicznych. Uważam, że aby mogło dojść do takiej debaty, musi zostać spełniony pewien warunek, to znaczy do stołu rozmów siadają partnerzy, którzy mają równe wpływy. W przeciwnym wypadku jest to rozmowa nierównorzędnych partnerów.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#JarosławSellin">Dzisiaj jest pewne istotne zachwianie, jeśli chodzi o zakres wpływów w mediach publicznych, po jednej stronie sceny politycznej. Trzeba doprowadzić do równowagi, żeby można było doprowadzić do partnerskiej rozmowy na ten temat.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#JarosławSellin">Odpowiadam na pytanie, dotyczące ośrodków regionalnych. Pracując w ośrodku regionalnym, a potem w telewizji komercyjnej, spostrzegłem bardzo dziwne zjawisko, mianowicie w każdym ośrodku regionalnym telewizji publicznej pracuje więcej ludzi niż w telewizji komercyjnej centralnej, ogólnopolskiej. To pokazuje konieczność radykalnej reformy w telewizji publicznej, nie w kierunku likwidowania ośrodków telewizji publicznej i ograniczania zakresu ich działań, ale być może w kierunku określenia, jakie zadania te ośrodki regionalne powinny wypełniać. Jest to przede wszystkim zadanie informacyjne i kulturowe w obszarze regionalnym, w którym ośrodki funkcjonują. Ta sprawa powinna być rozwiązana w ramach wielkiej reformy telewizji publicznej.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#JarosławSellin">Odpowiem na pytanie o ewentualny dyskomfort z racji mojej pracy w Telewizji „Polsat”, gdzie pracowałem 5 lat. Odpowiem pytaniem panu posłowi Andrzejowi Urbańczykowi. Czy pan poseł ma jakieś zastrzeżenia co do prezentowanej w tej telewizji w programach informacyjnych opcji politycznej? Jeśli tak, to proszę te zastrzeżenia wypowiedzieć. Właśnie za to odpowiadałem przez 5 lat w Telewizji „Polsat” i zostawiłem zespół, który w tym segmencie w Telewizji „Polsat” pracuje. Sam ten zespół stworzyłem, w 80% miałem na to wpływ personalny. Jeżeli jest tam dostrzegalna jakaś tendencja polityczna, to znaczy, że byłem tendencyjnym dziennikarzem. Jeżeli nie, nie mam powodów, żebym się z czegoś tłumaczył.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#JarosławSellin">W jakim kierunku nastąpił rozwój tej telewizji, to kwestia prywatnych osądów. Ja odpowiadałem za segment informacyjny i niektóre programy publicystyczne. Proszę oceniać moją pracę w Telewizji „Polsat” przez pryzmat tych programów. Dlaczego kandyduję do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji? Otóż dlatego, że 9 lat zajmuję się dziennikarstwem, a także wykonuję pracę na pograniczu dziennikarstwa i polityki. Wydaje mi się, że się na tym znam. Analizując obecny skład personalny Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dostrzegam brak wśród tych osób człowieka, który pracowałby w telewizji i publicznej, i prywatnej i zna mechanizmy funkcjonowania tych mediów od poziomu reportera podstawowego przez wydawcę, aż do kierownika bardzo poważnych działów. Wydaje mi się, że moje doświadczenie z tytułu pracy, jaką wykonywałem, może okazać się cenne w pracach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Zbulwersowała mnie wypowiedź pani posłanki Danuty Waniek, iż sprawa pornografii nie mobilizowała pani posłanki do niczego. Jest to dla mnie szokujące, ponieważ znam panią jako wybitną działaczkę feministyczną, liderkę Demokratycznej Unii Kobiet. Dziwię, że panie, które walczą o godność kobiety, nie dostrzegają tego dramatycznego zjawiska poniżania godności kobiety, traktowania jej jak zwierzęcia przez bandytów, tworzących przemysł pornograficzny.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanMariaJackowski">Apelowałbym, żebyśmy zamknęli ten wątek i nie wchodzili w polemiki.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JarosławSellin">Chciałbym odnieść się do jeszcze jednej kwestii, ponieważ uważam, że byłoby dobrze, żeby państwo znali mój pogląd na ten temat. Jeżeli należy różne zjawiska życia społecznego pokazywać po to, żeby przestrzec, to — moim zdaniem — w przypadku satanistów, lepiej byłoby pokazywać to środowisko tak samo, jak pokazywano patologiczne środowisko „ubeków” poprzez prezentację procesu toruńskiego w 1984 r. Nie emitowano wówczas filmu dokumentalnego o tym środowisku, lecz dokładnie zrelacjonowano proces i pokazano, w jaki sposób ludzie ci zostali ukarani za zbrodnie, które popełnili. Myślę, że najbardziej pouczającą, w sensie również informacyjnym, lekcją dla opinii publicznej na temat satanistów byłby pokazany proces z przykładnymi karami wobec ludzi, którzy dokonali mordu. W filmie dokumentalnym dziennikarz ulega pokusie nadmiernego zrozumienia, a nawet sympatii poprzez kontakty wielodniowe z tym środowiskiem i obraz nie jest jednoznaczny, a w tym przypadku powinien być jednoznaczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję. Ad vocem zgłasza się poseł Andrzej Urbańczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Panie ministrze, poświęciłem nieco uwagi problemowi zrozumienia czyjejś wypowiedzi. To jest bardzo ważne we wzajemnym komunikowaniu się. Doskonale pamiętam, co powiedziałem. Nie zamierzałem oceniać wartości programów stacji, w której pan pracował. Co więcej, stwierdzam, że bardzo wysoko cenię publicystykę i informację Telewizji „Polsat” oraz dziennikarzy, którzy z panem pracowali. Użyłem tego przykładu pod wpływem wprowadzenia do naszej dyskusji wątku ocen moralnych. Chciałem zilustrować, jak daleko możemy uwikłać człowieka, który w danym momencie jest oceniany w dalekie skojarzenia. Powiedziałem, że nie żądam od pana odpowiedzi, jak czuje się człowiek, który jest wysunięty do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przez ludzi, których poglądy na temat pornografii są ostre, do czego mają prawo, a wcześniej pracował w miejscu, w którym według ostrych kryteriów istnieje pornografia. Mam na myśli programy nawiązujące do „Playboya”. Moją intencją było odwołanie się do pańskiej osoby, żeby pokazać trudność, w jaką wpędzamy człowieka, który jest oceniany przez zbyt daleko idące skojarzenia. Na marginesie muszę panu powiedzieć, że jeśli chodzi o pańskie kwalifikacje zawodowe i pracę w Telewizji „Polsat” to odnoszę się do nich z uznaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję. Ogłaszam krótką przerwę. Posłów proszę o pozostanie w sali, w celu odbycia głosowania.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanMariaJackowski">Członkowie Komisji głosowali nad tym, czy dany kandydat do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji spełnia kryteria nałożone przez ustawę o radiofonii i telewizji. Pragnę z radością powiadomić wszystkich kandydatów, że otrzymali pozytywne rekomendacje. Wynik głosowań był różny, natomiast efekt finalny jest taki, że wszyscy uzyskali pozytywną rekomendację. Gratuluję kandydatom. Dziękuję za ich obecność i wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JanMariaJackowski">Na tym zamykam rozpatrzenie punktu drugiego dzisiejszych obrad i zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>