text_structure.xml
32.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Witam państwa posłów i zaproszonych gości. Tematem dzisiejszego posiedzenia jest rozpatrzenie odpowiedzi na dezyderat nr 30 dotyczący dziedzictwa kultury polskiej utrwalonego na fotografii oraz poprawki formalnej do opinii naszej Komisji przesłanej do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Czy są uwagi do porządku dziennego?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanBudkiewicz">Proszę o zamieszczenie dodatkowego punktu związanego z informacją grupy posłów odnośnie Łódzkiego Centrum Filmowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że zgłoszony wniosek został wprowadzony do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Dnia 11 października 1996 r. nasza Komisja uchwaliła dezyderat skierowany do prezesa Rady Ministrów, w którym prosimy o pilne przedstawienie koncepcji działań gwarantujących ochronę, konserwację i system udostępniania zbiorów fotograficznych. Premier przesłał dezyderat do ministra edukacji narodowej, który wystosował kilkustronicową odpowiedź. Posłowie otrzymali ten dokument, niemniej proszę przedstawicieli ministerstwa oraz agend jemu podległych, a więc Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych, o zreferowanie odpowiedzi na dezyderat.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejBierat">Dezyderat zwrócił uwagę na pewien problem, który dotyczy ochrony zasobów archiwalnych. Fotografia jest stosunkowo młodą dziedziną, liczącą 150 lat, aczkolwiek ważną i istotną. Dlatego powinna ona budzić szczególne za-interesowanie osób związanych z tym tematem m.in. Archiwów Państwowych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejBierat">Fotografie nie są przechowywane tylko w Archiwach Państwowych i instytucjach podległych tej jednostce. Fotografie są przechowywane w muzeach i bibliotekach np. w Krakowskim Muzeum Fotograficznym. Zbiory te są rozproszone i przechowywane w różnych warunkach, w zależności od tego, jakie są możliwości finansowe podmiotu.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejBierat">Chciałem zwrócić uwagę na sprawy związane z przechowywaniem archiwalnego dziedzictwa kultury lub inaczej mówiąc narodowego zasobu archiwalnego i na tym tle na sprawy związane z fotografią. Do głównych zadań działalności archiwalnej można zaliczyć: gromadzenie, przechowywanie, opracowywanie i udostępnianie zbiorów.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#AndrzejBierat">Jeżeli rozważamy kolejne zadania, to można zauważyć, że został stworzony pewien system gromadzenia zbiorów wynikający z podległości instytucji, które wykonują fotografie, które w określonym czasie są przekazywane do archiwum państwowego.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#AndrzejBierat">W strukturze Archiwów Państwowych działa Archiwum Dokumentacji Mechanicznej, którego głównym zadaniem jest przechowywanie m.in. fotografii. Temu archiwum podlegają instytucje wymienione w dezyderacie, czyli Polska Agencja Prasowa, która przejęła do swoich zasobów bardzo cenne zbiory Centralnej Agencji Fotograficznej. W tej chwili stanowią one jeden z największych zbiorów fotograficznych dokumentujących historię Polski od okresu powojennego. Przejęcie zbiorów nastąpiło w wyniku upadku Centralnej Agencji Fotograficznej oraz Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej i dzięki temu w jednym miejscu zostały zgromadzone w fachowych rękach cenne zbiory. To, że panują tutaj najlepsze warunki do przechowywania zawdzięczamy dużemu wysiłkowi Polskiej Agencji Prasowej.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#AndrzejBierat">W związku z tym tematem rodzą się problemy innej natury, mianowicie chodzi o jasny statut Polskiej Agencji Prasowej. Agencja od pewnego czasu przeżywa ciągły proces reorganizacji, który zmierza w kierunku prywatyzacji. W Agencji zaczęto oceniać zbiory w sposób szczególny, czyli od strony ekonomicznej. Tak wielkie zbiory, jakie są zgromadzone w PAP, stanowią duże obciążenie finansowe dla funkcjonowania Agencji.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#AndrzejBierat">W związku z powyższym nie ma środków na należyte opracowanie tych zbiorów.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#AndrzejBierat">Z rozpoznania przeprowadzonego przez służby archiwalne na polecenie ministra edukacji narodowej wynika, że około 30% zbiorów PAP i 70% zbiorów CAF zostało już opisane. Niestety powstają trudności z udostępnianiem tych zbiorów. Jest to jeden z podstawowych problemów, które w tej chwili przeżywa PAP i będzie przeżywał do tego momentu, kiedy nie zostanie określony jej nowy status prawny.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#AndrzejBierat">Na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu w dniu 11 października 1996 r. mówiłem, że kiedy nastąpi proces prywatyzacji PAP, to wszystkie materiały fotograficzne i archiwalne, które zostały tam zgromadzone, będą stanowiły własność skarbu państwa i powinny być przekazane właściwym służbom. W tym przypadku chodzi o Archiwa Państwowe, choć można myśleć o innym rozwiązaniu, takim, które zostało zastosowane wobec zbiorów b. Radiokomitetu. Zbiory te zostały przejęte przez skarb państwa, a następnie przekazane w użytkowanie nowym podmiotom publicznego radia i telewizji. Jest to jeden z największym problemów, z którymi mamy do czynienia. Wiąże się to z pytaniem, co dalej z PAP i co dalej ze zbiorami fotograficznymi, jeżeli Agencja zostanie sprywatyzowana i nie będzie chciała dalej przechowywać zbiorów w swoim zasobie lub uzna, że potrzebne do ich przechowywania nakłady nie są możliwe do wygospodarowania w ramach własnej działalności.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#AndrzejBierat">Druga instytucja, która była poddana szczególnej uwadze, czyli Krakowskie Muzeum Fotografii od 1992 r. znajduje się w fatalnej sytuacji, można mówić o fizycznym zagrożeniu. Muzeum to uzyskało już odpowiedni lokal do przechowywania zbiorów, gdzie warunki w ocenie naszych ekspertów nie odbiegają od przyjętej normy, jeśli chodzi o przechowywanie zbiorów fotograficznych. Istnieje jednak tutaj także problem opracowania zbiorów, bez czego nie ma mowy o ich udostępnianiu, a to wymaga nowych nakładów finansowych.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#AndrzejBierat">Mamy do czynienia z kolejnym zagrożeniem w postaci niepewnych losów Wojskowej Agencji Fotograficznej, która znajduje się w okresie przekształceń. Nie wiem, jak wygląda strona prawna, ale w momencie przeprowadzania lustracji zbiorów, pracownicy tej instytucji wskazali na to, że przyszłość Agencji nie jest jasna.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#AndrzejBierat">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że Wojskowa Agencja Fotograficzna podlegać będzie Wojskowej Służbie Archiwalnej, która podporządkowana jest Centralnemu Archiwum Wojskowemu, do którego powinny trafić zbiory w przypadku postawienia Agencji w stan upadłości.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#AndrzejBierat">Lustracja, która została przeprowadzona w instytucjach przedstawionych w odpowiedzi na dezyderat, pokazała, że sytuacja nie jest zadowalająca, ale nie odbiega od normy w zakresie przechowywania materiałów archiwalnych.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#AndrzejBierat">Chciałbym podkreślić, że fotografia wymaga szczególnych warunków przechowywania. 150 lat istnienia fotografii jest stosunkowo krótkim okresem w stosunku do innych materiałów źródłowych, przechowywanych w archiwach, ale ze względu na technikę jej wykonywania, warunki techniczne muszą spełniać specjalne wymagania, co jest związane ze znacznymi nakładami. Oczywiście w instytucjach budżetowych, poza PAP, takich warunków nie ma.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#AndrzejBierat">Jedyny postulat, który wynika z odpowiedzi, dotyczy wzmocnienia finansowego tych instytucji. Zdajemy sobie sprawę, że jest on trudny do zrealizowania, ponieważ podobne postulaty wysuwają pod adresem budżetu wszystkie instytucje archiwalne, muzealne i biblioteczne.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#AndrzejBierat">Przechowywanie fotografii przy pomocy nowoczesnych nośników, mam na myśli nośniki informatyczne, jest podejmowane przez PAP oraz Archiwum Dokumentacji Mechanicznej. Są to bardzo kosztowne próby, które wskazują na to, że nas jeszcze nie stać na taką formę gromadzenia zbiorów. Musimy sobie jednak zdawać sprawę, że ucieczki przed tym zadaniem nie ma. Z drugiej strony żadna z tych instytucji nie posiada odpowiednich środków finansowania, aby rozwijać w sposób sensowny podejmowane próby. Wiąże się z tym kolejny postulat pod adresem budżetu, aby odpowiednie środki były przewidziane.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#AndrzejBierat">Następna sprawa, która wymaga rozwiązania instytucjonalnego związana jest ze stworzeniem centrum zajmującego się konserwacją fotografii. W Polsce nie ma takiej instytucji, a nawet nie ma takiej osoby, która w tych sprawach byłaby ekspertem. Nie ma żadnej pracowni, która w odpowiedzialny sposób mogłaby podjąć się konserwacji fotografii. Dlatego też rodzi się pytanie, jeżeli stworzymy taki ośrodek, to jaki powinien on mieć kształt organizacyjny? Rozwiązania są różne, albo będzie to agenda w ramach instytucji państwowych, posiadających duże zbiory fotografii, albo zostanie stworzone narodowe konsorcjum instytucji przechowujących fotografie, które byłoby w stanie utrzymać centrum restauracji i konserwacji fotografii. Centrum to będzie się zajmować nie tylko konserwacją, ale będzie także nakreślać kierunki konserwacji oraz propagować światowe doświadczenia w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#AndrzejBierat">Pan poseł Urbańczyk przed dzisiejszym posiedzeniem wspomniał, że odpowiedź na dezyderat jest uspokajająca w tym sensie, ponieważ nie widzimy szczególnego zagrożenia dla tych zbiorów, które były obiektem zainteresowania Komisji. Nie oznacza to, że obecny stan rzeczy jest oceniany bardzo dobrze. Jest to taki sam stan, jaki panuje w Polsce w innych archiwach i takie same postulaty, które zgłosiłem pod adresem fotografii, można wystosować pod adresem innych zbiorów, zarówno bibliotecznych, jak i archiwalnych.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#AndrzejBierat">Warunki przechowywania zbiorów daleko odbiegają od przyjętych standardów europejskich, mam na myśli standardy państw rozwiniętych, choć np. nasi najbliżsi sąsiedzi też mogą pochwalić się sukcesami. Potrafili oni w ustroju socjalistycznym dopracować się dobrych warunków przechowywania, chodzi o Czechów i Słowaków, gdzie zbudowano w okresie powojennym dużą liczbę nowoczesnych obiektów archiwalnych, w których można zagwarantować odpowiednie warunki przechowywania.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#AndrzejBierat">Nasza odpowiedź na dezyderat nie uspokaja całkowicie, natomiast pokazuje problemy i związane z tym wydatki na przechowywanie oraz opracowywanie zbiorów tak, aby były one dostępne szerokiej rzeczy użytkowników. Zbiory należy wprowadzić nie tylko do obiegu dziennikarskiego, ale i do społecznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Celem naszego posiedzenia nie jest debata nad problemem sformułowanym 11 października br., kiedy rozmawialiśmy o losach zbiorów fotograficznych w Polsce. Dzisiaj mamy ustosunkować się do odpowiedzi premiera na nasz dezyderat. Wstępnie sformułowałem opinię, że odpowiedź jest uspokajająca, nie oznacza to, że sytuacja jest zła lub dobra, ale odbiega ona od alarmistycznego przebiegu naszej dyskusji sprzed pół roku. W związku z tym proponuję, aby posłowie odnieśli się do tej kwestii. Ponieważ podniesiony został problem Polskiej Agencji Prasowej, dlatego proszę panią Izabellę Wojciechowską o przedstawienie aktualnej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#IzabellaWojciechowska">Na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu w dniu 10 września br. przedstawiliśmy pomysł powołania instytucji fototeki narodowej. Upominaliśmy się o wszystkie zbiory fotograficzne. Przedstawiliśmy trzy grupy problemów związanych z ratowaniem dziedzictwa fotografii polskiej, a mianowicie: konserwacją, opisem i komputeryzacją zbiorów, co jest ściśle powiązane z ich udostępnieniem.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#IzabellaWojciechowska">W świetle przedstawionych przez nas okoliczności, odpowiedź ministra edukacji narodowej nie może być satysfakcjonująca. Jest to znakomity opis, że w kilku placówkach nie ma bezpośredniego zagrożenia dla zbiorów, ale oprócz dobrego przechowywania zbiorów w PAP, nic nie jest robione w dziedzinie konserwacji zbiorów i mogę zapewnić, że w tym kierunku jest jeszcze wiele przed nami.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#IzabellaWojciechowska">Nic nie wspomniano o zbiorach Krajowej Agencji Wydawniczej, a przecież Archiwum Dokumentacji Mechanicznej powinno upomnieć się o ten zbiór w momencie rozwiązania RSW Prasa-Książka-Ruch oraz upadku KAW. To Polska Agencja Prasowa zaopiekowała się tym zbiorem, dla którego znalazły się fachowe pomieszczenia, jeżeli chodzi o przechowywanie. Nie wytykając pewnych nieścisłości muszę powiedzieć, że spodziewałam się od odpowiedzi ministra edukacji narodowej, jako redaktor naczelny Redakcji Fotograficznej PAP posiadającej 16 mln klatek, które stanowią niebywały dorobek kultury polskiej, przedstawienia koncepcji, co do dalszych losów tego zbioru. Wiadomo, że jest to bardzo kosztowna dziedzina kultury. Oczekiwałam, że zostanie powołany ośrodek, niekoniecznie proponowana fototeka narodowa, który nie tylko będzie zajmował się konserwacją, ale położy ogromny nacisk na opis zbiorów, komputeryzację i udostępnianie. Opis zbiorów musi być kompatybilny z programami komputerowymi udostępniającymi zbiory.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#IzabellaWojciechowska">W odpowiedzi ministra edukacji narodowej nie znajduję koncepcji i dlatego proszę o powtórne rozważenie wniosku korporantów z 10 września br. o powołanie instytucji fototeki narodowej. Polska Agencja Prasowa jako instytucja prasowa nie powinna zajmować się zadaniami Archiwów Państwowych. Zebranie 16 mln klatek od osób, które jeszcze pamiętają, kiedy zdjęcia były wykonane i kogo przedstawiają nie jest najlepszym pomysłem i musi być zastosowany okres przejściowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WiesławGołębiewski">Z przebiegu dyskusji narodziła się konkluzja, o której powiedziała pani Wojciechowska, że wystosowanie dezyderatu w kontekście odpowiedzi ministra edukacji narodowej mija się z celem. Ustalono, że od kilku lat, a konkretnie od 1992 r., następuje we wszystkich zlustrowanych instytucjach stała, acz powolna z braku większych środków finansowych poprawa. Tak skonstruowana odpowiedź nie posiada określonych granic czasowych, do kiedy wszystkie założenia zostaną wprowadzone. Intencją naszego dezyderatu było to, aby jasno określić środki rozłożone w czasie, czyli podjąć konkretne działania. Taka odpowiedź nikogo nie satysfakcjonuje, ponieważ jest wymijająca.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WiesławGołębiewski">Pozytywnym elementem odpowiedzi na dezyderat jest to, że minister zapewnia nas o skonstruowaniu systemów zabezpieczenia zbiorów. Pani Wojciechowska nie zgłosiła żadnych negatywnych opinii w tej sprawie, które uczulałyby nas na ten problem. Użyte przez ministra edukacji narodowej określenie, że przechowywanie tego rodzaju zbiorów wymaga dużych nakładów finansowych może jedynie budzić naszą wyobraźnię, co się uznaje za duże nakłady. Nie oznacza to jednak, że w perspektywie 3–5 lat, problem ten zostanie rozwiązany.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WiesławGołębiewski">W punkcie 6 odpowiedzi mówiącym o pilnym dofinansowaniu Archiwum Dokumentacji Mechanicznej nie określono, jakie to będą środki i co oznacza termin „pilność” dla rządu. Czy jest mowa o roku, a może dwóch latach? Pilność oznacza określony priorytet działania.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WiesławGołębiewski">Pomimo zapewnień działania, które zostały podjęte, przyniosły wymierny efekt, choć nie ma komputeryzacji zbiorów fotograficznych oraz nie zakupiono nowej aparatury służącej do ich reprodukcji, a tym samym nie ma możliwości szerokiego udostępniania zbiorów i przedłużania ich żywotności.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WiesławGołębiewski">Przedstawione w odpowiedzi informacje nas niepokoją. Pomimo zapewnień, że wszystko jest w porządku, nie możemy skłonić się do tych sugestii. Proszę o ponowne przesłanie wniosku premierowi z pytaniem, jakie środki finansowe, w jakim okresie i jakie niezbędne działania zostaną podjęte dla zabezpieczenia stanu posiadania?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanBudkiewicz">Uważam, że odpowiedź na nasz dezyderat jest enigmatyczna. Najwięcej uwagi poświęciłem informacjom umieszczonym na ostatniej stronie dokumentu, ze zdziwieniem przyjąłem wiadomość o zapewnieniu, że Państwowa Służba Archiwalna w każdym przypadku będzie służyć doradztwem. Sądzę, że osoby zajmujące się zbiorami w PAP mogą być ekspertami w dziedzinie przechowywania fotografii.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JanBudkiewicz">W moim przekonaniu zasadne są uwagi zgłoszone przez panią Wojciechowską. Mamy do czynienia nie tylko ze sprawą przechowywania zbiorów, ale i ich konserwowania. W przypadku filmów kolorowych negatywy tracą barwę i jeżeli nie podejmiemy odpowiednich kroków, jak w przypadku filmów kinowych, to stracą one swój walor artystyczny, poznawczy i techniczny. Dlatego popieram pana posła Gołębiewskiego, że musimy podjąć dalsze działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję uznać, że odpowiedź na dezyderat jest satysfakcjonująca w zakresie przechowywania i zabezpieczenia zbiorów, ale nie znajdujemy w niej oczekiwanych informacji, mianowicie koncepcji działań, które zagwarantowałyby ochronę, konserwację i system udostępniania archiwalnych zbiorów fotograficznych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejUrbańczyk">W propozycji zgłoszonej przez panów posłów Gołębiewskiego i Budkiewicza nie ma żadnej krytyki formy odpowiedzi ministra edukacji narodowej, ale musimy uznać tę odpowiedź za niewystarczającą w pewnym zakresie naszego dezyderatu.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejUrbańczyk">W świetle nieprzyjęcia odpowiedzi na dezyderat nr 30, musimy wystąpić z kolejnymi dezyderatami do ministra edukacji narodowej oraz ministra kultury i sztuki. Na posiedzeniu Komisji w dniu 11 października br. przemawiający w imieniu ministra kultury i sztuki wiceminister Janas zgłosił temat fototeki narodowej. Jeżeli resort kultury widzi taką potrzebę i nie znajduje ona odbicia w postaci koncepcji, to znaczy, że sprawa nie została do głębi zbadana. Dlatego ponowimy dezyderat rozszerzony o zgłoszone dzisiaj uwagi. Damy wystarczająco długi okres na udzielenie odpowiedzi, ponieważ dezyderat zostanie wystosowany dopiero w styczniu 1997 r. co już dzisiaj sygnalizuję.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Czy w tej sprawie są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejBierat">Dziękuję panu posłowi Gołębiewskiemu za zgłoszone uwagi. Problem ten jest bardzo prozaiczny, potrzebujemy pieniędzy. Chciałem zwrócić uwagę na to, że cały budżet Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych, która ma pod swoją opieką 100 placówek na terenie całego kraju przechowujących 200 km akt oraz zbiorów, wynosi 300 mld starych zł. Jest to suma, która na niewiele wystarcza, zwłaszcza że połowę z tej kwoty stanowi fundusz płac.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejBierat">Na poprzednim posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu była mowa o koncepcji fototeki narodowej i jeżeli posłowie uznają, że taką koncepcję trzeba jeszcze raz zbadać, to Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych uczyni wszystko, aby przedstawić wszystkie argumenty za i przeciw. Mowa jest o powołaniu nowej instytucji w warunkach, kiedy nie wystarcza środków, które pozwoliłyby na utrzymanie aktualnie posiadanych zbiorów. Jeżeli chodzi o zbiory państwowe, to powinny być one umieszczone w już istniejących archiwach. Tam jest ich miejsce, tam pracują osoby przygotowane do obsługi zbiorów, natomiast potrzeba więcej środków na zapewnienie odpowiednich warunków do przechowywania.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejBierat">Podstawowa kwestia dotyczy zbiorów po ewentualnej prywatyzacji PAP. Z przepisów ustawy wynika, że powinny one przejść w posiadanie Archiwów Państwowych. Czas oraz tryb jest do ustalenia, natomiast za tym pójdą nakłady finansowe, bo ciężar, który ponosi PAP ze swoich środków będą musiały przejąć Archiwa Państwowe. Czy dostaniemy zbiory bez uzyskania dodatkowego wsparcia, jak to bywa ostatnio, czy też uzyskamy takie wsparcie, które pozwoli wykonywać zadania podkreślane przez posłów?</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejBierat">Duża część zbiorów stanowi własność prywatną lub innych placówek, np. muzeów i bibliotek. Jest to kwestia związana z prawem własności i nie wyobrażam sobie, aby można było odebrać zbiory w „ekspresowym” tempie. Należy stworzyć taką płaszczyznę, na której można by rozwiązywać problemy standaryzacji i konserwacji. Jak wynika z doświadczeń pod względem standaryzacji najlepsze jednostki narzucają warunki, do których muszą dostosować się inne podmioty, co możemy zaobserwować na przykładzie bibliotek.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#AndrzejBierat">Wobec powyższego można przyjąć i takie rozwiązanie bez konieczności centralnego sterowania, jednak należy zapewnić płaszczyznę wymiany doświadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejUrbańczyk">W końcowej części wystąpienia pana dyrektora wyłonił się zarys koncepcji. Sądzę, że z punktu widzenia Archiwów Państwowych oraz Ministerstwa Kultury i Sztuki, czyli instytucji odpowiedzialnej za dziedzictwo kulturalne, koncepcji nie należy ograniczać do stanu budżetu w tym roku, ale należy ocenić cały problem ochrony zbiorów. Takiej koncepcji oczekujemy i będziemy prosić o jej przedstawienie w następnym dezyderacie. Chcę dać czas obu adresatom na przygotowanie odpowiedzi i dlatego dezyderat zostanie przyjęty na styczniowym posiedzeniu Komisji.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#AndrzejUrbańczyk">W najbliższych latach nie przewidujemy żadnych zmian w statusie PAP, w związku z długim tokiem postępowania sądowego, nie jest to sytuacja, która wymaga natychmiastowej reakcji. Kiedy tylko ten problem się pojawi, to rozważymy możliwość podobnego potraktowania zbiorów, jak to było w przypadku Radiokomitetu.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Czy ktoś z posłów ma inne zdanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanBudkiewicz">Proszę o nieodkładanie tej sprawy. Dezyderat powinien być wystosowany w najbliższym czasie, a my i tak będziemy oczekiwać na odpowiedź, ponieważ nie można jej sformułować od ręki. Koncepcja była już omawiana na posiedzeniu Komisji we wrześniu br. i dlatego uważam, że nie powinniśmy czekać z dezyderatem do lutego 1997 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejUrbańczyk">W tej sprawie jesteśmy ograniczeni wymogami regulaminu. Adresat dezyderatu w ciągu 30 dni od wystosowania dezyderatu powinien udzielić odpowiedzi. Chciałbym, aby resort miał czas do zastanowienia się nad tym problemem i dlatego dzisiaj powiedziałem, że dezyderat zostanie wystosowany w styczniu lub lutym 1997 r.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Czy są inne uwagi? Nie widzę. Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Kto jest za nieprzyjęciem odpowiedzi na dezyderat nr 30 Komisji?</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Za wnioskiem opowiedziało się 8 posłów, przy braku sprzeciwu, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Stwierdzam, że odpowiedź na dezyderat nie uzyskała poparcia.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#AndrzejUrbańczyk">Proszę autorów odpowiedzi o nietraktowanie tego jako porażki, ponieważ walczymy o wielką stawkę.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#AndrzejUrbańczyk">Przechodzimy do następnej części posiedzenia. Pan poseł Halber chce zgłosić autopoprawkę, ponieważ dosłownie realizując wniosek zgłoszony do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów narazilibyśmy szkolnictwo artystyczne, które i tak ma ogromne potrzeby na dodatkowe obciążenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AdamHalber">W kwestii wyjaśnienia. W momencie składania wniosku pomyliłem tytuły działów i po dyskusji w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz informacji Ministerstwa Edukacji Narodowej, proszę o zaakceptowanie autopoprawki. We wniosku proponowałem „przesunięcie środków w budżecie Ministerstwa Kultury i Sztuki w kwocie 1.500 tys. zł z działu 81 do działu 66 z przeznaczeniem na studia masteringowe Polskich Nagrań do rekonstrukcji i konserwacji zbiorów”. W autopoprawce sugeruję, aby środków były przesunięte nie z działu 81, ale z działu 79, rozdz. 8022. Nie należy ich wpisywać do działu 66, ale pozostawić wolną rękę resortowi, który znajdzie odpowiednią pozycję.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AdamHalber">Mój pierwotny wniosek został już przegłosowany i złożony w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Wobec tego proszę o udzielenie zgody na autopoprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Został zgłoszony wniosek o dokonanie reasumpcji głosowania i pan poseł Halber prosi o uznanie pomyłki za powód do tej reasumpcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AdamHalber">Reasumpcja jest unieważnieniem poprzedniego głosowania. Może się okazać, że przyjęty już wniosek, który ma defekt formalny polegający na błędnym zapisaniu rozdziałów zostanie odrzucony, co podważy pracę naszej Komisji. W związku z powyższym, proponuję inne rozwiązanie, aby moja poprawka dotyczyła tylko zapisów redakcyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Nie wiem, czy wniosek pana posła Halbera jest zgodny z regulaminem. Uważam jednak, że każdy z posłów pamięta, jakie zajął stanowisko w sprawie tego wniosku w trakcie poprzedniego głosowania, uczynił to z chęci wsparcia Polskich Nagrań, a nie ze względu na to, z jakiego działu w budżecie zostanie on zrealizowany. Proponuję przyjęcie autopoprawki pana posła Halbera.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Jakie jest brzmienie wniosku zgłoszonego przez pana posła Halbera?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AdamHalber">Proponuję, aby wniosek uzyskał brzmienie: „Propozycja przeniesienia środków w budżecie Ministerstwa Kultury i Sztuki w kwocie 1.500 tys. zł z działu 79 rozdz. 8022 z przeznaczeniem na studia masteringowe Polskich Nagrań do rekonstrukcji i konserwacji zbiorów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Czy są inne uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Przystępujemy do przegłosowania autopoprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanByra">Pan przewodniczący powiedział wcześniej, że autopoprawkę przyjmujemy drogą konsensusu, dlatego nie wiem nad czym mamy teraz głosować?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Wymogi formalne zmuszają nas do przedstawienia Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów bardzo dokładnego zapisu, jaka kwota i gdzie ma być skierowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanByra">Wobec powyższego, jaki jest związek między częścią formalną i merytoryczną. Jeżeli członkowie Komisji nie wyrażą zgody na przyjęcie autopoprawki, to jaki będzie efekt?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jeżeli autopoprawka nie zostanie przyjęta, wówczas pozostanie utrzymany w mocy stan obecny.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanBudkiewicz">Proponuję przyjąć do wiadomości zgłoszoną autopoprawkę, co w wystarczającym stopniu wyczerpałoby ten temat.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanBudkiewicz">Wniosek został przegłosowany wcześniej i rzeczą ludzką jest popełniać pomyłki. Rozumiem, że pan poseł Halber pomylił się i prosi o skorygowanie błędu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Moim zdaniem, propozycja zgłoszona przez pana posła Budkiewicza jest rozsądna. Nie twórzmy problemu, ponieważ nie ma sporu o to, czy środki mogą być przyznane.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Przechodzimy do głosowania autopoprawki pana posła Halbera, która zmieni treść opinii Komisji przesłanej do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Kto jest za przyjęciem autopoprawki?</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Za wnioskiem opowiedziało się 5 posłów, przy braku sprzeciwu, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Stwierdzam, że autopoprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#AndrzejUrbańczyk">Przechodzimy do następnego punktu porządku dziennego, czyli informacji pana posła Budkiewicza o rozmowach przeprowadzonych przez zespół ds. łódzkiego centrum filmowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanBudkiewicz">Podjęte przez posłów: I. Śledzińską-Katarasińską, W. Gołębiewskiego, J. Passendorfera oraz J. Budkiewicza zobowiązanie jest realizowane. Przed godziną zakończyło się spotkanie z przewodniczącym Komitetu Kinematografii Tadeuszem Ścibor-Rylskim oraz członkami Komitetu i pracownikami biura. Udzielono nam informacji, że podpisano wstępne porozumienie dotyczące zawarcia spółki polsko-niemieckiej, dokument można określić jako list intencyjny. Zobowiązaliśmy pana T. Ścibor-Rylskiego, aby w pilnym trybie wystąpił do ministra skarbu o dokładne sprawdzenie czy partner niemiecki posiada deklarowane środki i do kiedy będzie nimi dysponował.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JanBudkiewicz">Chodzi nam o to, aby nie okazało się, że niemiecki partner nie posiada odpowiednich środków. Umówiliśmy się, że w pierwszych dniach stycznia 1997 r. uzyskamy następną informacją, tak, abyśmy na bieżąco śledzili przebieg tej sprawy. Nie chcemy, aby w tym procesie ucierpiała załoga oraz majątek skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Chciałem wyrazić uznanie, że posłowie zainteresowani tą problematyką przez cały czas pilotują przebieg tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Proponuję usunięcie punktu 4 porządku dziennego - sprawy różne.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Wszystkim członkom naszej Komisji wyślemy propozycję planu pracy na rok 1997. Ponieważ jest to już ostatnie posiedzenie naszej Komisji w tym roku, pozwolę sobie złożyć życzenia wesołych świąt i dobrego nowego roku.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>