text_structure.xml 358 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozpoczynamy obrady. Witam przedstawicieli rządu oraz zaproszonych gości. Koreferentem z ramienia naszej Komisji jest pan poseł Stanisław Wiśniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#CezaryMiżejewski">Projekt budżetu Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, jeżeli chodzi o wielkości dochodów i wydatków, wzrasta w 1997 r. o ok. 15%, tzn. na poziomie przewidywanej inflacji. Jedyne wyraźniejsze zwiększenie po stronie wydatków dotyczy środków na działalność Ochotniczych Hufców Pracy, zgodnie z decyzją rządu oraz środków na strategiczny program rządowy „Bezpieczeństwo pracownika w środowisku pracy” i na działalność międzyresortowej komisji ds. najwyższych dopuszczalnych stężeń oraz na niektóre działania administracyjne. Przewiduje się wydatkowanie dodatkowo 200 tys. zł na działania dostosowawcze do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#CezaryMiżejewski">Komisja Polityki Społecznej, po dokonaniu analizy projektu budżetu w tej części, proponuje następujące zmiany. Pierwszy nasz wniosek dotyczy wzmocnienia kadrowego o 15 etatów szkół policealnych pracowników służb socjalnych ze względu na zwiększony nabór do tych szkół i w związku z tym, że część nauczycieli zatrudnionych jest tam na podstawie umowy zlecenia. Proponujemy też zwiększenie zatrudnienia w Ochotniczych Hufcach Pracy o 100 etatów kalkulacyjnych, co związane jest z rozszerzeniem zakresu zadań OHP. Ponadto Komisja proponuje zwiększyć zatrudnienie o 10 etatów w administracji w związku z koniecznością wzmocnienia nowo utworzonego Biura ds. Reformy Zabezpieczenia Społecznego i zespołu ds. aktywnej polityki regionalnej, o co wystąpiliśmy z wnioskiem w rezolucji Sejmu z 29 marca br. i w uchwale Sejmu z 20 listopada br.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#CezaryMiżejewski">Łącznie koszty powiększenia zatrudnienia o 125 etatów wyniosą 1.587 mln zł i proponujemy pokryć je w całości ze zmniejszenia wydatków rzeczowych w dziale - Administracja - i zmniejszenia dotacji dla organizacji pozarządowych na opiekę społeczną. Wydatki w budżecie resortu zmniejszą się faktycznie o 238 tys. zł, ponieważ część kwot przeznaczona jest na podwyżki wynagrodzeń i przeniesiona do rezerwy celowej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#CezaryMiżejewski">Drugi wniosek proponowany przez naszą Komisję dotyczy zadań wynikających z ustawy o zwrocie majątku utraconego przez związki zawodowe i organizacje społeczne w wyniku wprowadzenia stanu wojennego. Przypomnę, że w ostatniej chwili rząd wprowadził do projektu budżetu w części odnoszącej się do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej kwotę 5 mln zł, przeznaczoną na sfinansowanie kosztów wyceny majątku przejętego od związków zawodowych. Komisja proponuje zwiększenie tej kwoty o dodatkowe 5 mln zł do łącznej wysokości 10 mln zł, a ponadto wyodrębnienie w specjalnej rezerwie celowej 45 mln zł tylko na ten cel. W celu pokrycia tego dodatkowego wydatku proponujemy zwiększyć rezerwę celową na roszczenia wobec skarbu państwa z tego tytułu o 50 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#CezaryMiżejewski">Nasza propozycja nawiązuje do szacunków, jakie podawano podczas dyskusji nad nowelizacją ustawy o zwrocie majątku związkom zawodowym, chociaż były tu różne opinie co do zawyżenia lub zaniżenia kwoty. Uchwalona ustawa nie miała właściwie żadnego zabezpieczenia finansowego. Chcemy, aby w 1997 r. przynajmniej w pewnej części zamknąć proces zwrotu majątku, szczególnie procedury prawnej związanej z jego wyceną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławWiśniewski">Dochody Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej na 1997 r. planuje się w wysokości 1.296 mln zł. Na tę kwotę składa się 1,1 mln zł wpływów z Zakładu Wydawniczo-Poligraficznego. Jest to wzrost tylko o 10% w stosunku do roku bieżącego. Jak wynika z informacji resortu, spowodowane jest to niższym od planowanego ogólnie wzrostem cen oraz prawdopodobnym spadkiem prenumeraty.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#StanisławWiśniewski">Dochody w dziale - Różna działalność -planowane są w wysokości 86 tys. zł. Następuje ostateczne rozliczenie z działalności w latach ubiegłych gospodarstw pomocniczych Ochotniczych Hufców Pracy. W dziale - Administracja państwowa - planuje się dochód w wysokości 110 tys. zł. Jest to wzrost o 29%. Kwota ta pochodzi z wynajmu budynku dla firmy Plastita.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#StanisławWiśniewski">Wydatki w dziale - Przemysł poligraficzny - planuje się w wysokości 2.436 mln zł i jest to wzrost o 9,2%, w tym 1.196 mln zł przypada na wynagrodzenia wraz z pochodnymi. Na inwestycje przeznacza się 238 tys. zł i jest to zakup maszyn poligraficznych.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#StanisławWiśniewski">W dziale - Oświata i wychowanie - zaplanowano wydatki w kwocie 7.039 mln zł i jest to wzrost o 7,6%, z czego na finansowanie 16 szkół zawodowych kształcących pracowników socjalnych wydatkuje się 6.794 mln zł. Przeznacza się to na utrzymanie tych szkół i płace dla 332 pracowników. Kwotę tę 245 tys. zł przeznacza się na wynagrodzenia dla pracowników internatów. W tej pozycji występuje kwota 381 tys. zł na inwestycje adaptacyjne w internatach we Wrocławiu i w Gdańsku.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#StanisławWiśniewski">W dziale - Opieka społeczna - planowana kwota wydatków wynosi 12.639 mln zł i jest to wzrost w stosunku do przewidywanego wykonania w 1996 r. o 115%. W ramach tych wydatków przewiduje się realizację czterech programów: przeciwdziałania długotrwałemu bezrobociu młodzieży, pomocy osobom bezdomnym, pomocy socjalnej dla dzieci i młodzieży z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej oraz programu osłonowo-aktywizującego dla pracowników byłych PGR. Nie ma, jak było to w roku bieżącym, rezerwy celowej na ten cel dla organizacji pozarządowych, które korzystały z dofinansowania z budżetu państwa. Jednak w ramach kwoty 12.639 mln zł przewiduje się także dofinansowanie organizacji pozarządowych, ale proszę o wyjaśnienie szczegółów przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#StanisławWiśniewski">W dziale - Różna działalność - resort planuje wydatki na kwotę 76.591 mln zł, co stanowi wzrost o 117,5%, w tym na nowe zadania 5 mln zł oraz 1.689 mln zł na dofinansowanie działalności młodzieżowych biur pracy. W tej pozycji znajdują się środki na finansowanie Głównej Biblioteki Pracy i Biura do Spraw Reformy Zabezpieczenia Społecznego. Jest to kwota 1.050 mln zł, w tym 413 tys. zł na płace. Pozostałe wydatki bieżące planuje się sfinansować kwotą 637 tys. zł. Duża kwota w tym dziale przewidziana jest na Ochotnicze Hufce Pracy, bo aż 69.565 mln zł, w tym na wynagrodzenia przeznacza się 36.472 mln zł. Tu chciałbym podkreślić, że Ochotnicze Hufce Pracy spełniają bardzo pożyteczną rolę i np. w 1997 r. planuje się objęcie działalnością OHP ok. 34 tys. młodzieży w 400 hufcach pracy oraz 5 tys. młodzieży w ośrodkach szkolenia i wychowania, a także 900 w centrach szkolenia i wychowania. Planuje się, że Ochotnicze Hufce Pracy w 1997 r. zorganizują krótkoterminowe zatrudnienie dla 158 tys. młodzieży i jest to wzrost o ponad 40% w stosunku do roku bieżącego, w tym dla 1800 osób poza granicami kraju.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#StanisławWiśniewski">W dziale - Administracja państwowa - planuje się wydatkowanie kwoty 66.095 mln zł i jest to wzrost w stosunku do bieżącego roku o 118,1%, z czego na obsługę urzędu ministra pracy i polityki socjalnej planuje się wydatkowanie kwoty 24.746 mln zł, w tym na wynagrodzenia - 12.180 mln zł. Byłoby dobrze, gdybyśmy mogli uzyskać informację co do kształtowania się wysokości średniej płacy w bieżącym roku i w roku przyszłym, ponieważ tego nie ma w materiałach resortu. W tej kwocie mieszczą się zwiększone wydatki na zadania objęte tytułem: strategiczny program rządowy „Bezpieczeństwo pracownika w środowisku pracy”. W bieżącym roku zaplanowano na sfinansowanie tego zadania kwotę 951 tys. zł, w roku przyszłym przewiduje się wzrost o 282% do kwoty 2.690 mln zł. Oczekujemy informacji, jakie są motywacje aż tak gwałtownego wzrostu wydatków na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#StanisławWiśniewski">Na działalność Międzyresortowej Komisji do spraw norm dopuszczalnych stężeń również przewiduje się wzrost wydatków. W 1966 r. koszty działalności tej komisji wynieść mają 120 tys. zł; w 1997 r. nastąpić ma wzrost aż do kwoty 276 tys. zł, a więc jest to wzrost o 230%.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#StanisławWiśniewski">W Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej pojawia się nowe zadanie: jest to nowo utworzone Biuro ds. Reformy Zabezpieczenia Społecznego. Koszty działalności tego biura w 1997 r. mają wynieść 1.050 mln zł. Prosiłbym o podanie bliższych szczegółów co do obsady tego biura i płac planowanych na 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#StanisławWiśniewski">Ze środków planowanych w tym dziale finansowane będą placówki zagraniczne kwota 140 tys. zł. Resort wyraża pogląd, że jest potrzeba utworzenia naszego przedstawicielstwa przy Międzynarodowej Organizacji Pracy, tym bardziej że rząd polski będzie się ubiegał o członkostwo swego stałego przedstawiciela w Radzie MOP. W br. planowano kwotę na to zadanie 125 tys. zł, ale nie została ona wykorzystana. W związku z tym planuje się na 1997 r. kwotę 140 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#StanisławWiśniewski">Na współpracę naukowo-techniczną i gospodarczą z zagranicą zaplanowano kwotę 6.696 mln zł, w tym 5.329 mln zł na pokrycie składki do Międzynarodowej Organizacji Pracy oraz do Eurosocjalu. Przewiduje się też obsługę delegacji zagranicznych. Wyjazdy służbowe planowane są na kwotę 940 tys. zł. Jest to wzrost o niecałe 15% w stosunku do 1996 r. Planuje się też wyjazdy pracowników Biura ds. Reformy Zabezpieczenia Społecznego, co ma kosztować 100 tys. zł. Nie wiem, dlaczego nie mieści się to w ramach środków na finansowanie biura, a jest to osobna pozycja.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#StanisławWiśniewski">Na dostosowanie do Unii Europejskiej zamierza się wydać 200 tys. zł. Na pozostałą działalność przeznacza się 34.640 mln zł. Jest to głównie realizacja zadań związanych z pożyczką Banku Światowego. W 1996 r. na ten cel przeznaczono w rezerwie kwotę 30 tys. zł. W 1997 r.planuje się taką samą kwotę przeznaczyć na opłaty celne, podatek graniczny i VAT. W materiale resortu brak jest danych, za co będą wnoszone te opłaty. Prosiłbym o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#StanisławWiśniewski">W tym dziale znajduje się kwota 140 tys. zł z przeznaczeniem na nagrody ministra pracy i polityki socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#StanisławWiśniewski">Jeżeli chodzi o gospodarkę pozabudżetową, to Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej prowadzi dwa zakłady. Jest to Centrum Rozwoju Służb Społecznych w Białobrzegach oraz Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog”. Tutaj planuje się przychody w wysokości 3.684 mln zł, a rozchody w wysokości 3.643 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#StanisławWiśniewski">Na środki specjalne składają się dochody z działalności pomocniczej szkół policealnych w wysokości 1.265 mln zł. Tu są pewne równoważne wydatki, ponieważ w tym dziale zaplanowano kwotę 1.641 mln zł, a wydatki planuje się w kwocie 1.649 mln zł. W tym dziale zapisana jest również kwota przychodów 376 tys. zł. Są to darowizny i wpływy za usługi świadczone przez OHP. Wydatki zaplanowano na poziomie 384 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#StanisławWiśniewski">Planowane dochody gospodarstw pomocniczych wzrastają do kwoty 1.159 mln zł. Są to usługi na rzecz resortu. Gospodarstw pomocniczych OHP jest ok. 30 i planuje się ich dochody na kwotę 19.490 mln zł. W 1997 r. zwiększają one znacznie zakres obsługi ośrodków szkolenia oraz centrów kształcenia i wychowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy Najwyższa Izba Kontroli zgłasza jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławFalski">Najwyższa Izba Kontroli nie wnosi uwag do projektu budżetu Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jakie uwagi mają eksperci?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JoannaStrzelecka">Dochody Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, zaplanowane na 1997 r., będą realnie niższe o 1,7% od przewidywanego wykonania planu dochodów w 1996 r. Najważniejszym źródłem tych dochodów jest dział - Przemysł - w którym dochody będą o 4,4% niższe. W materiale resortowym brak jest argumentacji dlaczego tak ostrożnie zaplanowano dochody, tym bardziej że w 1995 r. zrealizowane dochody były o przeszło połowę wyższe od zapisanych w ustawie budżetowej. Wydatki zaplanowane są na poziomie o 1,7% wyższym od przewidywanego wykonania w 1996 r. Dynamika planowanych wydatków według działów jest zróżnicowana. Realny ich spadek zaplanowano w dziale - Przemysł - i w dziale - Oświata i wychowanie - natomiast realny wzrost w dziale - Różna działalność - i w dziale - Administracja państwowa.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JoannaStrzelecka">Największe wątpliwości budzi kwota wydatków zaplanowana w dziale - Opieka społeczna. Otóż wydatki w tym dziale zostały wprowadzone do planu na 1996 r. jako zadania państwowe dla jednostek niepaństwowych w wysokości 5 mln zł, natomiast przewidywane wykonanie tych wydatków jest przeszło dwukrotnie wyższe i obecnie od tej kwoty planuje się realny wzrost na poziomie inflacji. W informacji resortowej niewiele się mówi na temat wykorzystania tych środków i nic nie mówi się na temat przekroczenia tej kwoty. Celowe byłoby, gdyby parlament mógł się zapoznać z rezultatami działań stowarzyszeń i organizacji pozarządowych i powodem tak znacznego przekroczenia poziomu dotacji zaplanowanej na 1996 r. Ta moja wątpliwość znalazła wyraz we wniosku złożonym przez Komisję Polityki Społecznej, chociaż nie wiem, czy kwota proponowana przez Komisję jest adekwatna do tych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JoannaStrzelecka">W dziale - Różna działalność - wprowadzono nowe zadanie polegające na sfinansowaniu kosztów wyceny majątku przejętego od związków zawodowych po wprowadzeniu stanu wojennego. Po odliczeniu tej kwoty wydatków, doprowadzając do porównywalnej wielkości, odnotowano by realny spadek wydatków w tym dziale co też znalazło wyraz we wniosku Komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JoannaStrzelecka">Sporo wątpliwości budzą również wydatki w dziale - Administracja państwowa - które realnie wzrosną o 2,7%. Resort przedstawił te dane w takim ujęciu, że zgrupował w jednej pozycji wydatki bieżące na kwotę 53.092 mln zł i wydzielił wynagrodzenia. Wynagrodzenia będą realnie znacznie niższe, bo o 9,2% od przewidywanego wykonanie w 1996 r. Natomiast wydatki przeznaczone na obsługę urzędu ministra będą o 11,3% realnie wyższe niż zakładano w projekcie ustawy na 1996 r. Odnoszę się do tego projektu ustawy dlatego, że resort nie podał danych dotyczących przewidywanego wykonania w rozbiciu na rozdziały, w związku z czym mogę się odnosić tylko do tych wielkości, jakimi dysponuję.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JoannaStrzelecka">A zatem cały wzrost wydatków w rozdziale - Jednostki centralne - wynosi ponad 36% realnie i dotyczy pozycji - Pozostałe wydatki bieżące - ustalonej na 11.743 mln zł w porównaniu do kwoty 7.501 mln zł według planu na 1996 r. Z materiałów resortu nic nie wiemy o tej pozycji. Brak jest także danych na temat wielkości zatrudnienia i wysokości przeciętnego wynagrodzenia rzeczywistego w 1996 r. oraz planowanego na 1997 r. Skoro zaplanowano tak znaczny realny spadek wydatków na wynagrodzenia, to powstaje pytanie, jak kształtuje się wykorzystanie limitu etatów w 1996 r. a także pytanie, czy resort korzysta z zatrudnienia w ramach prac interwencyjnych finansowanych z Funduszu Pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JoannaStrzelecka">W rozdziale - Współpraca naukowo-techniczna z zagranicą - jest też inna pozycja budząca duże wątpliwości, a mianowicie kwota wydatków związanych z obsługą delegacji zagranicznych i szkoleń zawodowych łącznie z zagranicznymi podróżami służbowymi. Kwota ta jest realnie o 31,5% wyższa od planowanej w ustawie budżetowej na 1996 r. W materiale informacyjnym nie wyodrębniono kwoty wydatków na podróże zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JoannaStrzelecka">Kwota wydatków na - Pozostałą działalność - tj. na realizację projektu Banku Światowego utrzymuje się realnie na poziomie roku ubiegłego, natomiast brak danych na temat wysokości wydatków na obsługę pożyczki Banku Światowego. Nie planuje się żadnych wpłat do budżetu z gospodarki pozabudżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prosimy teraz o ustosunkowanie się do wystąpień, uwag i zastrzeżeń posłów referentów, a także zgłoszonych przez eksperta z Wydziału Studiów Budżetowych. Jeszcze pan poseł referent ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#CezaryMiżejewski">Powstało wrażenie, że parlamentowi nie wiadomo, jakie środki budżetowe przeznaczone są na jakie cele. Otóż parlamentowi wiadomo jest to, o czym tu mówiono. Na dział - Opieka społeczna - przewidywano w planie 1996 r. wydatkowanie 5 mln zł, a przewidywane wykonanie szacuje się na kwotę 9,9 mln zł. Trzeba rozróżniać to, co przeznacza się na organizacje pozarządowe przeciwdziałające bezrobociu młodzieży od tego, co przeznacza się na szeroko rozumiane organizacje pozarządowe w zakresie pomocy społecznej. W budżecie zapisana była kwota 5 mln zł, a w rezerwie celowej były dodatkowe środki, które zostały wliczone do przewidywanego wykonania. W części dotyczącej resortu bo były wydatkowane przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#CezaryMiżejewski">Komisja Polityki Społecznej rozróżnia dokładnie dwie części: program przeciwdziałania bezrobociu młodzieży, na co przeznacza się 5.750 mln zł i środki na pomoc społeczną w wysokości 6.889 mln zł. Nie naruszyliśmy tej części dotyczącej nakładów na opiekę społeczną, tylko zaproponowaliśmy przeniesienie 1.160 mln zł z części dotyczącej przeciwdziałaniu bezrobocia młodzieży, ponieważ uznaliśmy, że środki na organizacje pozarządowe zajmujące się tym zadaniem znajdują się jeszcze w Funduszu Pracy. Ponadto braliśmy pod uwagę to, iż wykonanie tych środków w 1996 r. wyniosło tylko 2,2 mln zł, chociaż planowano wydatkowanie 5 mln zł. Naszym zdaniem, wzrost o 100% tych środków w przyszłym roku będzie aż nazbyt wystarczający na te cele.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#CezaryMiżejewski">Była uwaga dotycząca naszego drugiego wniosku. Otóż zauważyliśmy, że wzrost wydatków w jednostkach centralnych sięga 22%. Przypominam, że składają się na to trzy pozycje: strategiczny program rządowy, na którego realizację przeznacza się ponad dwa razy tyle środków co w roku bieżącym, bo wzrost wynosi 289%.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#CezaryMiżejewski">Międzyresortowa Komisja do spraw norm dopuszczalnych stężeń tu nakłady wzrastają o 230% oraz Biuro do spraw Reformy Zabezpieczenia Społecznego. W części są to koszty rzeczowe, które proponujemy zmniejszyć i przenosimy środki w tym samym dziale na wydatki etatowe, zwłaszcza w Biurze Reformy Zabezpieczenia Społecznego. Uznaliśmy, że w tym przypadku koszty rzeczowe są zbyt duże.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#CezaryMiżejewski">Uwagi, o których mówiła pani ekspert Strzelecka, zauważyliśmy i dokonaliśmy korekt, o czym wcześniej już mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaSuchocka">Pani minister Wasilewskiej nie będzie dzisiaj na posiedzeniu Komisji, ponieważ uczestniczy z upoważnienia i mając pełnomocnictwo ministra finansów w posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego. Trwa jednocześnie posiedzenie Rady Ministrów. Prosiłabym pana dyrektora Długołęckiego o ustosunkowanie się do wniosków dotyczących zwiększenia zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ElżbietaSuchocka">Chciałam natomiast przedstawić stanowisko rządu dotyczące środków przeznaczonych na działania związane ze zwrotem majątku związkom zawodowym. Rada Ministrów kilkakrotnie zajmowała się tym problemem w toku prac nad projektem budżetu państwa i po wielu dyskusjach ustaliła, że na ten cel może przeznaczyć w 1997 r. kwotę 5 mln zł, co zostało zapisane w projekcie budżetu ministra pracy i polityki socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#ElżbietaSuchocka">Z formalnego punktu widzenia dokonanie zmiany proponowanej przez pana posła i Komisję jest możliwe, z tym że chcę zwrócić uwagę, iż w 1996 r. rezerwa na zobowiązania skarbu państwa była w podobnej wysokości, w jakiej jest zaplanowana na 1997 r. Liczba wyroków sądowych spowodowała, że do końca września ta rezerwa została wyczerpana i pozostały nam do zapłacenia znaczne kwoty zasądzone wyrokami na korzyść osób represjonowanych. Dlatego wydzieliliśmy tę rezerwę chcąc, aby środki dla tej grupy osób poszkodowanych były w takiej wysokości, żeby można było rzeczywiście w momencie orzeczenia przez sąd zrealizować te odszkodowania. Wiemy, że jest w sądach bardzo dużo spraw do wypłaty odszkodowania i to z różnych tytułów, ponieważ są to odszkodowania za oddanie mienia niezgodnie z przeznaczeniem, są odszkodowania wynikające z przeprowadzanych procesów prywatyzacji itp. Prosiłabym o szczególne zwrócenie uwagi na to w przypadku, gdybyście państwo decydowali o zmniejszeniu tej rezerwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WaldemarDługołęcki">Podam kilka dodatkowych informacji związanych z wnioskami sformułowanymi przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli chodzi o tę część dotyczącą zwiększenia zatrudnienia w szkołach pracowników socjalnych, to w ustawie budżetowej na 1996 r. liczba etatów kalkulacyjnych została zwiększona o 30. Obecnie stan jest taki, że mamy 344 etaty kalkulacyjne, natomiast stan faktycznego zatrudnienia na koniec III kwartału wynosi 333 osoby według danych, które przekazaliśmy Komisji.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#WaldemarDługołęcki">Kolejna propozycja dotyczyła zwiększenia liczby etatów o 100 w Ochotniczych Hufcach Pracy. Tutaj mamy 2917 etatów kalkulacyjnych, a faktyczne zatrudnienie - 2627, co nie oznacza, że nie są wykorzystane środki na wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli chodzi o zatrudnienie w centrali ministerstwa, to liczba etatów kalkulacyjnych na koniec br. wynosi 441, w tym 5 etatów przyznanych na mocy decyzji Rady Ministrów z rezerwy na nie przewidziane zmiany organizacyjne, tj. właśnie z przeznaczeniem na Biuro do spraw Reformy Zabezpieczenia Społecznego. Faktyczne wykonanie na koniec II kwartału wyniosło 395.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#WaldemarDługołęcki">Blok wydatków związanych z centralą resortu i Krajowym Urzędem Pracy był bardzo szczegółowo dyskutowany w ramach prac nad budżetem i kwota tych wydatków została w dość istotny sposób zwiększona. Na przykład wydatki rzeczowe związane z nowym zadaniem i działaniem Biura do spraw Reformy Zabezpieczenia Społecznego zostały zwiększone o 1,5 mln zł, co jest jednym z powodów tak wysokiej dynamiki wzrostu wydatków rzeczowych w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej. Natomiast ani minister pracy, ani Rada Ministrów nie uznali za stosowne zwiększania zatrudnienia w ramach tych priorytetów i możliwości, które wówczas były dyskutowane. Dotyczy to również Ochotniczych Hufców Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem, że wniosek o zwiększenie zatrudnienia w szkołach pracowników socjalnych, jak i w OHP, rząd ocenia negatywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WaldemarDługołęcki">Taki wniosek dotyczący OHP był szczegółowo dyskutowany i wobec występujących wakatów nie znalazł uznania również ministra pracy i polityki socjalnej. Nie sądzę, aby cokolwiek tu się zmieniło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WiesławaZiółkowska">Byłaby to gra zupełnie fair, gdyby nie to, że we wszystkich w zasadzie resortach liczby etatów kalkulacyjnych są wyższe od wykonania i w gruncie rzeczy służą one do dokonywania podwyżek wynagrodzeń. Jeżeli w OHP czy w szkołach pracowników specjalnych więcej jest etatów kalkulacyjnych, niż wynosi ich wykonanie na koniec roku, jest to wynik takiej polityki, iż po to, aby móc przyznać tam wyższe płace, przyznano im po prostu nieco więcej etatów. Obecnie Komisja argumentuje, że Ochotnicze Hufce Pracy i szkoły pracowników socjalnych muszą faktycznie rozszerzyć zakres swoich prac, muszą obsłużyć zwiększoną liczbę uczniów, bo jeżeli one nie zwiększą liczby uczniów, to zwiększy się liczba młodych ludzi, którymi zajmować się będą biura kryminalne. I jest to jakiś wybór.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym zapytać, o ilu więcej ma być uczniów w ośrodkach szkolenia OHP? Jak państwo kalkulowaliście tę liczbę 100 nowych etatów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#CezaryMiżejewski">Nie jest proste ustalenie liczby nowych uczniów, bo różne są ośrodki szkolenia w OHP: niektóre są stacjonarne, a inne są stałe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prosiłabym o informację pisemną, co ma nastąpić w wyniku zwiększenia liczby etatów w OHP o 100, tzn. ilu tam więcej będzie uczniów czy absolwentów? Proszą przedstawiciela resortu o ustosunkowanie się do uwag i zastrzeżeń posłów referentów oraz eksperta Wydziału Studiów Budżetowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MaciejManicki">Chciałem odnieść się do dwóch kwestii, a do innych ustosunkuje się pan minister Chodnicki.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#MaciejManicki">Najpierw uwaga co do liczby etatów w OHP. Nie można posługiwać się stanem z września, ponieważ jest to początek roku szkolnego. Stan na koniec roku szkolnego będzie zupełnie inny. Kierownictwo OHP posługuje się po pierwsze - wielkościami średniorocznymi, a po drugie - oprócz tych 100 etatów nowych w ujęciu średniorocznym są jeszcze etaty pochodzące z oszczędności uzyskanych w wyniku zmian w strukturze hufców. Pozwala to na łączne zwiększenie zatrudnienia w tych czterech ośrodkach szkolenia i wychowania do 125 etatów.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#MaciejManicki">Chcę poinformować, że obecnie w Biurze do spraw Reformy Zabezpieczenia Społecznego wykorzystane jest 4,5 etatu, przy czym wykorzystano w tym przypadku etaty będące w dyspozycji resortu.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o dochody, to staramy się planować je nie tyle ostrożnie co realistycznie, natomiast w trakcie roku bywają takie zdarzenia, jak chociażby kradzieże. Jest to na pewno paradoksalne, ale im nam więcej ukradną tym mamy większe dochody, bo zakład ubezpieczeniowy wypłaca nam z tego tytułu odszkodowanie. Jeśli ukradną nam samochód wartości 600 mln zł, to uzyskujemy dochód równy tej sumie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kontynuując temat dochodów, miałabym propozycję, abyście państwo urealnili ich wysokość, ponieważ ona corocznie jest zaniżana. Jeżeli pan mówi, że planowaliście przewidywane kradzieże, to na podstawie jakich kradzieży zaplanowaliście tak niskie kwoty? Jest to może nieco humorystyczne pytanie, ale w oparciu na czymś musieliście planować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MaciejManicki">Pani przewodnicząca wybaczy, ale nie planujemy kradzieży i nie zostawiamy otwartych samochodów, aby potem wykonać plan dochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZygmuntChodnicki">We wszystkich wypowiedziach i pytaniach przewijała się kwestia porównywalności naszego budżetu. Otóż w naszym materiale dwie strony są poświęcone tym sprawom, z tym że istotnie brak jest szczegółowej tabeli, która by to bardziej uczytelniła. Przepraszamy za to i następne budżety będziemy prezentowali również dodatkowo w układzie szczegółowym i porównywalnym. W materiałach, które dostarczyliśmy, ta porównywalność jest do odczytania, chociaż wymagałoby to bardzo dogłębnej analizy, czego zresztą dokonał pan poseł Miżejewski.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#ZygmuntChodnicki">Pan poseł Wiśniewski pytał o wydatki w dziale - Opieka społeczna, o powody tak dużego wzrostu tych wydatków i czy przewidujemy dotacje dla organizacji pozarządowych. Planowana w tym dziale kwota 12.639 mln zł składa się z dwóch pozycji. Przypominam, że w 1996 r. przeznaczyliśmy 5.900 mln zł na organizacje pozarządowe. Kwota ta została zwaloryzowana według stopy inflacji, czyli razy 15 i daje to kwotę 6.889 mln zł. I taka jest kwota dotacji, o którą pytał pan poseł Wiśniewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WiesławZiółkowska">Czy zdaniem pana jest to kwota wystarczająca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZygmuntChodnicki">Jest to kwota pozwalająca na realizację programów w tym zakresie, jakim były one realizowane w 1996 r. Trudno powiedzieć, czy jest to kwota wystarczająca, bo opieka społeczna ma to do siebie, że można by wydać na ten cel znacznie więcej pieniędzy, gdyby istniała taka możliwość. Obecnie te pieniądze są przyznawane przez Międzyresortową Komisję po analizach dokonywanych z udziałem przedstawicieli samorządów i władz terenowych. Odpowiednie dokumenty są nadsyłane do komisji, są rozpatrywane i tam, gdzie jest to zdaniem komisji najniezbędniejsze, dotacje są przyznawane w odpowiednich wysokościach. Dotacje te były badane w trakcie badania bilansu przez Najwyższą Izbę Kontroli i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#ZygmuntChodnicki">W tej pozycji jest jeszcze druga kwota. W roku bieżącym była ona zapisana w rezerwach celowych, a wydatkowana była z budżetu ministerstwa. Powoduje to znaczny wzrost tych środków w ogólnym zestawieniu, chociaż w rzeczywistości nie był on aż tak znaczny, gdyż jest to kwota 5 mln zł zwaloryzowana o 15%, czyli przewidywaną skalę inflacji, a więc wynosi 5.750 mln zł. To przeznacza się na pozostałe programy, o których mówił pan poseł Wiśniewski. Razem jest to kwota 12.639 mln zł. Pieniądze dla organizacji pozarządowych są w planie 1997 r. na tym samym poziomie wartości realnej, jak w 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#ZygmuntChodnicki">Według przewidywanego wykonania budżetu w 1996 r. przeciętne wynagrodzenie pracowników cywilnych w urzędzie ministra pracy i polityki socjalnej wynosi 1306,20 zł; w planie na 1997 r. przewiduje się pewien wzrost do poziomu 1354,40 zł. Pani z Wydziału Studiów Budżetowych stwierdziła, że następuje realny spadek płac w resorcie. Zgodnie z postanowieniami Komisji Trójstronnej przeciętne płace w administracji w 1997 r. będą rosły podobnie jak inflacja, czyli o 15% i nie zakłada się spadku płacy realnej. Uroda konstrukcji budżetu jest jednak taka, że planowane kwoty na podwyżki płac nie są rozdzielone pomiędzy poszczególne części i działy, a w związku z tym, że przewiduje się podwyżkę z dniem 1 kwietnia 1997 r., dopiero wówczas kwoty te zostaną odpowiednio rozdzielona. Powiększone zostaną samym budżety nie tylko resortów. Wtedy dopiero będzie można szczegółowo przeanalizować, jak rosną przeciętne wynagrodzenia w sferze budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#ZygmuntChodnicki">W sprawie strategicznego programu rządowego chciałbym wyjaśnić, że Centralny Instytut Ochrony Pracy jest tą jednostką, która realizuje pierwszy przyjęty przez Radę Ministrów strategiczny program. W 1996 r. na wdrożenia - bo wyjaśniam, że część badawczą programu finansuje Komitet Badań Naukowych - mieliśmy jako resort pracy na kwotę 950 tys. zł. W planie na 1997 r. przewiduje się kwotę 2.690 mln zł, bo takie są potrzeby, a to rzutuje na wzrost wydatków w administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#ZygmuntChodnicki">Następna kwestia dotyczy Komisji Międzyresortowej do spraw dopuszczalnych stężeń i natężeń. Komisja ta powstała w II półroczu 1996 r. i na ten cel przeznaczono w budżecie 120 tys. zł. Na rok przyszły nie można było tego zwaloryzować skalą inflacji, a więc pomnożyliśmy przez 2 i ta kwota jest ujęta w planie.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#ZygmuntChodnicki">Na prace Biura do spraw Reformy Zabezpieczenia Społecznego przeznacza się w 1997 r. kwotę 1,5 mln zł, w tym na zagraniczne podróże służbowe 100 tys. zł, krajowe podróże służbowe - 60 tys. zł, zakup materiałów biurowych ok. 160 tys. zł, seminaria, konferencje, opłaty za usługi i druki ok. 300 tys. zł, tłumaczenia, umowy o dzieło, umowy zlecenia, ekspertyzy - 880 tys. zł. W biurze mamy 4,5 etatu i pracownicy ci wykonują prace o charakterze pomocniczym, natomiast ze środków pomocowych opłacane są prace wykonywane przez ekspertów i tych, którzy mają zaprezentować to, co jest istotą przygotowywanej reformy i wprowadzenia jej w życie.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#ZygmuntChodnicki">Jedno z pytań dotyczyło Banku Światowego, opłat celnych, podatków granicznych. Chciałbym się odwołać do zamieszczonej w naszym materiale tabeli dotyczącej wydatków inwestycyjnych, z której wynika, że te wydatki są zdecydowanie wyższe niż planowano, przy niższych wydatkach bieżących. Wynika to z tego, że otrzymujemy pewne środki pomocowe, które są wydawane na inwestycje i urządzenia. Zgodnie z umową z Bankiem Światowym, strona polska ponosi koszty opłat celnych i podatek i podatek graniczny VAT. Związane to jest z importem głównie komputerów i innych środków technicznych, maszyn i urządzeń. Jest to księgowane jako nasz wydatek inwestycyjny.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#ZygmuntChodnicki">Główną naszą pozycją dochodową są wpływy z zakładu poligraficznego, który wydaje m.in. periodyk „Służba Pracownicza”. Pismo jest chętnie kupowane i prenumerowane, ale drukowane na bardzo słabym papierze. Staramy się utrzymać jego cenę na niskim poziomie, dlatego zaplanowaliśmy tylko 10% wzrost dochodów. Chodzi nam o to, aby utrzymać liczbę prenumeratorów, ponieważ za pośrednictwem pisma przekazujemy różne materiały i zarządzenia oraz opinie.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#ZygmuntChodnicki">Stan zatrudnienia w Ochotniczych Hufcach Pracy rośnie z kwartału ma kwartał. Jeżeli w budżecie nie będzie zagwarantowanych odpowiednich środków na wynagrodzenia, równych przynajmniej stanowi zatrudnienia na koniec bieżącego roku, będzie to oznaczało, że trzeba będzie zmniejszyć zatrudnienie w OHP. Obecnie OHP mają 2894 etaty kalkulacyjne, przy czym średnioroczne zatrudnienie w I kwartale br. wynosiło 2415, w II kwartale - 2472, w III kwartale - 2607 i nadal rośnie. Przewiduje się, że w czterech nowych ośrodkach będzie pobierało naukę ok. 500 uczestników, a zatrudnienie wyniesie 125 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ZbigniewBomba">Przyznanie dodatkowych etatów dla OHP jest szczytną ideą, ale z tego, co usłyszałem, ma być 500 nowych podopiecznych przy 125 etatach. Podwyższenie liczby etatów kalkulacyjnych o 100 wymagałoby zwiększenia liczby podopiecznych OHP do 1250. Jeżeli mają być nowe etaty i cztery nowe ośrodki, to gdzie są zapisane środki na ich wyposażenie materialne? Nowych podopiecznych trzeba gdzieś zakwaterować. Samo zwiększenie liczby etatów to będzie dodanie pieniędzy na przejedzenie, a nie na rozszerzenie działalności OHP. Proszę o udzielenie wyjaśnienia, bo czegoś nie rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewCiereszko">Wiem, że w rachunku ekonomicznym jest oczywiste, iż myśmy powinni uwzględnić wcześniej takie wydatki. Zwracam jednak uwagę, że my nie inaugurujemy działalności z dniem 1 stycznia, bo zaczynamy rok szkoleniowy od 1 września. Jeżeli chodzi o 500 nowych uczestników OHP, mówimy o tzw. formie stacjonarnej, a przy każdym ośrodku szkolenia i wychowania stosowane jest także szkolenie uczestników w tzw. formach dochodzących, jeżeli mamy 500 uczestników korzystających z form stacjonarnych, a więc także z całodobowego zakwaterowania i wyżywienia, trzeba brać pod uwagę, że z tych ośrodków będzie korzystać młodzież dochodząca, ucząc się w warsztatach i salach wykładowych. Obsługiwać to będzie ta sama kadra wykładowców i wychowawców.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ZbigniewCiereszko">Zaplanowaliśmy znacznie wcześniej środki na wyposażenie naszych ośrodków i znalazło to odbicie w projekcie naszego budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ZbigniewBomba">Jeżeli utworzono ośrodki i zaplanowano pieniądze na ich funkcjonowanie, to dlaczego nie przewidziano odpowiedniej liczby etatów albo, dlaczego nie wykorzystujecie tych etatów, które macie przyznane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZbigniewCiereszko">One są zaplanowane, bo my nie zaczynamy działalności z dniem 1 stycznia, ale od 1 września i wzrost średniorocznego zatrudnienia następuje też z dniem 1 września. Musimy kwartalnie planować wzrost etatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ZbigniewBomba">Nie do końca przekonuje mnie to wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wracam do sprawy podróży zagranicznych. Proszę o podanie mi - może to być informacja pisemna - danych o podróżach zagranicznych w ramach współpracy naukowo-technicznej w 1996 r. i w 1997 r. Jest to w dwóch pozycjach: - w pozostałej działalności - i we współpracy naukowo-technicznej. Jakie są łączne kwoty i jaka jest dynamika wzrostu? Czy są jeszcze pytania lub uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JoannaStrzelecka">Chciałam coś wyjaśnić panu ministrowi, bo chyba zaszło nieporozumienie. Nie mówiłam o spadku przeciętnego wynagrodzenia w resorcie, a jedynie o spadku wydatków na wynagrodzenia. Zadawałam pytanie o poziom przeciętnego wynagrodzenia, bo składają się na to nie tylko środki zapisane w rezerwie celowej, ale i wykorzystanie przyznanych etatów.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JoannaStrzelecka">Moje pytanie brzmiało: jakie jest przeciętne wynagrodzenie w 1996 r., jakie w 1997 r. i czy resort zatrudnia pracowników w ramach prac interwencyjnych opłacanych z Funduszu Pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZygmuntChodnicki">Resort nie zatrudnia pracowników w ramach prac interwencyjnych. Jeżeli chodzi o przeciętne wynagrodzenie, to według przewidywanego wykonania w 1996 r. wyniesie ono 1.306,20 zł, a w planie na 1997 r. założono kwotę 1.354,40 zł. Jest to liczone bez środków, jakie będą przyznane na podwyżki z dniem 1 kwietnia 1997 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan dyrektor byłby uprzejmy podać mi kwotę dochodów budżetowych Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej w 1996 r.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZygmuntChodnicki">Przewidujemy, że w 1996 r. plan dochodów wykonamy na poziomie 1.146 mln zł. Przypominam, że w budżecie zaplanowano te dochody ogółem na kwotę 1.090 mln zł. W planie 1997 r. założono dochody na poziomie 1.296 mln zł, co uznano tutaj jako zbyt ostrożne planowanie wpływów. Podstawową pozycją są wpływy z zakładu poligraficznego i wydawania pisma „Służba Pracownicza”. W planie na 1997 r. mamy uzyskać 1,1, mln zł.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#ZygmuntChodnicki">Jeżeli Komisja uzna te wpływy za zbyt niskie, to jeszcze raz przeanalizujemy tę pozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zgłaszam propozycję, aby podwyższyć tę kwotę do 1,150 mln zł wtedy jest to wzrost o 15%. Myślę, że jest to i tak bardzo niewielki wzrost. Wtedy łączna kwota dochodów będzie wynosiła nie 1.296 mln zł tylko 1.346 mln zł. To odnotowujemy. Jeżeli pan minister widziałby jeszcze możliwość powiększenia tej kwoty, byłabym wdzięczna. Czekam na informację o podróżach służbowych zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do kolejnej pozycji - załącznika do projektu budżetu resortu, a jest to Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#CezaryMiżejewski">Dochody i wydatki tego Funduszu nie wywołały żadnych kontrowersji w Komisji Polityki Społecznej. Wyraziliśmy tylko generalne zaniepokojenie, że Fundusz zaczyna wydawać więcej niż wynoszą jego wpływy i zaczynają się wyczerpywać dotychczasowe oszczędności. Postanowiliśmy spotkać się z Radą Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, aby omówić kilkuletnią strategię, bo może powstać sytuacja znacznego wyczerpywania się środków.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#CezaryMiżejewski">Nasza propozycja zmiany jest następująca. W czasie konstruowania budżetu składka na Fundusz wynosiła 0,2%. W trakcie prac budżetowych Rada Funduszu 12 września zatwierdziła plan Funduszu po stronie wydatków, ale wstrzymała się od wydania opinii w sprawie wysokości dochodów, ponieważ zgłosiła do ministra pracy i polityki socjalnej oraz ministra finansów postulat obniżenia składki z 0,2% do 0,18%. Nastąpiło to już po złożeniu projektu budżetu, a więc minister pracy i polityki socjalnej w uzgodnieniu z ministrem finansów i Radą Funduszu postanowili wspólnie, zresztą zgodnie z ustawą, o obniżeniu składki do 0,18%, w związku z tym dokonaliśmy stosownych korekt, polegających na zmniejszeniu dochodów Funduszu nie zmieniając nic po stronie wydatków. W rezultacie obniżyliśmy dochody Funduszu o 15.888 mln zł i o tyle samo stan Funduszu na koniec 1997 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławWiśniewski">Stan Funduszu na początek 1997 r. wynosi 535.543 mln zł. Planowane dochody Funduszu w 1997 r. po korekcie, o której wspomniał pan poseł Miżejewski mają wynieść 181.447 mln zł, chociaż w projekcie budżetu wymieniana jest kwota 197.335 mln zł. Bardzo wątpliwy w projekcie budżetu jest zapis o wskaźniku ściągalności składek na Fundusz, bo planuje się osiągnąć poziom 100% ściągalności. Wiemy, że nawet ZUS przy bardzo dynamicznym wzroście wskaźnika ściągalności składek, nie osiąga 100%. Jest to chyba pewne przeoczenie i dobrze byłoby dowiedzieć się, jaki był poziom ściągalności składek na Fundusz w latach 1995–1996.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#StanisławWiśniewski">Zgodnie z planem dochody z tytułu składki mają wynieść 158.481 mln zł, a po dokonaniu korekty i po uwzględnieniu obniżenia składki o 0,02% będzie to kwota 142.993 mln zł. W zakresie pozostałych dochodów Fundusz przyjmuje, że uzyskane nadwyżki będzie w dalszym ciągu lokował w bonach skarbowych. Ogółem dochody z wpływów oraz odsetek od bonów skarbowych mają osiągnąć w 1997 r. kwotę 38.340 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#StanisławWiśniewski">Planowane wydatki Funduszu w 1997 r. wyniosą 54.468 mln zł. Transfery na rzecz ludności - a chodzi tu o pewne świadczenia na rzecz emerytów i rencistów - wzrastają dynamicznie, bo aż o 276%. Jest to kwota 6.050 mln zł. W zakresie wydatków bieżących własnych Fundusz planuje wydatkować kwotę 47.218 mln zł. Na to złożą się koszty poboru składki, ponoszone przez Fundusz na rzecz ZUS, w wysokości 794 tys. zł, koszty obsługi Funduszu - 8.158 mln zł, koszty obsługi Rady - 32 tys. zł, koszty delegacji i przejazdów członków Rady - 22 tys. zł, pozostałe koszty obsługi - 8.104 mln zł. Argumentacja jest taka, że spowodowane to jest dalszym przyrostem zadań i bardzo gwałtownym wzrostem zobowiązań wobec Funduszu, co wynika z dynamicznego wzrostu postępowań windykacyjnych i egzekucyjnych, ale i wzrost zobowiązań jest bardzo dynamiczny. W 1996 r. planuje się kwotę należności z tytułu wypłaconych świadczeń wartości 150.869 mln zł, w 1997 r. kwota ta ma osiągnąć wartość 332.250 mln zł. Jest to w tej chwili bardzo niebezpieczne zjawisko, ponieważ niski jest poziom windykacji należności. Przewiduje się, że z tego względu w przyszłym roku nastąpi umorzenie ok. 25% należności. W bieżącym roku to również ma miejsce i wartość umorzeń wyniesie 38.266 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#StanisławWiśniewski">W ramach wydatków inwestycyjnych planuje się kwotę 1.2 mln zł i środki te przeznacza się głównie na niezbędne zakupy sprzętu komputerowego i jego dodatkowe wyposażenie oraz oprogramowanie dla oddziałów obsługi Funduszu i Krajowego Urzędu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kto mógłby mi wyjaśnić, dlaczego koszty obsługi rosną z 2 mln zł do 8.158 mln zł? Jest to 4-krotny wzrost. Czy przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli chce coś powiedzieć w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławFalski">Najwyższa Izba Kontroli nie zgłasza uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#HelenaGóralska">Dziwię się, że Najwyższa Izba Kontroli nie zgłasza uwag. Jeżeli spojrzeć na wydatki i dochody tego Fundusz, jest to całkowity absurd. Dochody są zaplanowane na poziomie 196 mln zł i wydatki na poziomie 54 mln zł, przy czym to, co znajduje się po stronie wydatków - te transfery na rzecz ludności czyli wypłaty - wynoszą 6 mln zł, natomiast 300 mln zł ma być na koniec roku ulokowanych w papierach skarbu państwa. Troska pana posła Miżejewskiego o to, że Fundusz ma coraz mniejsze rezerwy, jest co najmniej nieuzasadniona, dlatego że możliwość podwyższania składki jest tu aż za daleko idąca - bo przypominam - że nie jest to w gestii Sejmu, tylko w gruncie rzeczy w gestii ministra pracy i polityki socjalnej. Gdyby powstała jakaś nadzwyczajna sytuacja, która zrodzi niezwykłe potrzeby, zawsze istnieje możliwość podnoszenia składki. W 1995 r. mieliśmy do czynienia z taką sytuacją, że Fundusz dusił się od nadmiaru pieniędzy i wymyślono nawet ustawę po to, aby wypłacić pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#HelenaGóralska">Składam wniosek o obniżenie składki z 0,2% na 0,1% od pracodawców i obniżenie stanu lokat w papierach wartościowych na koniec roku. Ponadto zwracam uwagę na przyrost należności na rzecz Funduszu. Rozumiem, że Fundusz będzie czynił starania, żeby dochodzić tych pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#CezaryMiżejewski">Nawiązując do zgłoszonych uwag. Informuję, że to Rada Funduszu razem z ministrem pracy i polityki socjalnej ustalają składkę i zgłaszanie wniosków przez nas do niczego nie doprowadzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#HelenaGóralska">W ustawie budżetowej możemy zmienić wysokość składki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#CezaryMiżejewski">Możemy, podobnie jak kiedyś, ale nie będę wracał do przypominania pewnych praktyk. Nie jest tak, że wydatki na rzecz ludności są znacznie mniejsze od dochodów. Konstrukcja tego budżetu jest taka, że właściwe wydatki są w należnościach, bo są to świadczenia zwrotne. I te wydatki zwrotne wynoszą 237 mln zł, a należności dla emerytów - 6 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#CezaryMiżejewski">Komisja Polityki Społecznej wyraziła niepokój, że wydatki razem ze świadczeniami zwrotnymi są większe niż dochody bieżące i w związku z tym zaczyna się wyczerpywać nadwyżka finansowa, którą dysponuje Fundusz. Powstaje pytanie, jaka ma być strategia Funduszu i do czego on ma służyć? Możemy przyjąć dwie filozofie: np. że ma przynosić tyle dochodów i tyle samo należy wydawać, albo też - i to przyjęła Komisja - że środki te będą niezbędne w czasie procesów restrukturyzacji. Nadmierny wzrost wydatków na przełomie lat 1996 i 1997 spowodowany jest sytuacją Stoczni Gdańskiej, żeby nie owijać w bawełnę. Olbrzymie środki z tego Funduszu zostały na ten cel zaangażowane, a takich przypadków może być więcej. Po to są te oszczędności, a lokowanie środków w papierach wartościowych jest korzystne, bo jest to źródło najlepszych dochodów i w tym celu nie trzeba było zmieniać ustawy. O wysokości składki decydują Rada Funduszu z ministrem pracy i polityki socjalnej i co roku obniżają składkę. Pytanie tylko, czy jest jakaś granica minimalnej wysokości składki? Rada Funduszu z ministrem pracy i polityki socjalnej obniżyli stawkę do 0,18% i my akceptujemy tę decyzję.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#CezaryMiżejewski">Chcemy jednak spotkać się z Radą Funduszu i przedyskutować jaka ma być dalsza strategia Funduszu, bo w tym tempie rzeczywiście może dojść do sytuacji, którą preferowałaby pani poseł Góralska czyli nie byłoby żadnych oszczędności, tylko wydatki w danym roku równałyby się dochodom.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#CezaryMiżejewski">Jeżeli chodzi o wysoki wzrost wydatków spowodowane to jest zwiększonymi kosztami na dofinansowanie urzędników w urzędach pracy, a ustawa na to zezwala. Myśmy przeciw temu nie oponowali, ponieważ Fundusz zamierza zatrudnić pracowników przy windykacji należności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WiesławaZiółkowska">Powstaje pytanie, czy ten moloch musi się tak rozrastać korzystając ze składek pracodawców? Póki co nie ma siły, aby to rozrastanie powstrzymać. Już drugi albo trzeci rok z rzędu słyszę z ust różnych przedstawicieli, że trzeba dokonać weryfikacji i przeprowadzić rozmowy z Radą Funduszu, czy to ciało w takim kształcie jest potrzebne, że trzeba ocenić skuteczność działania, ale póki co są to tylko składane deklaracje, a nie ma takich działań.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WiesławaZiółkowska">W mojej ocenie 4-krotny wzrost kosztów obsługi są to olbrzymie pieniądze, bo ponad 8 mln zł w ciągu roku. I naprawdę nie wiadomo, co z tym robić. Zgłaszam propozycję dokonania tutaj zmiany, tj. obniżenia wysokości tych kosztów o połowę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#IreneuszPiętakiewicz">Wzrost wydatków założony z tytułu kosztów obsługi tego Funduszu wynika przede wszystkim z jednego powodu. Chodzi tu o koszty sądowe i egzekucyjne. Z tytułu tych kosztów Fundusz ponosi wydatki sięgające 8% zaliczki na te koszty. Jeżeli państwo policzycie wydatki z tytułu świadczeń w 1996 r., a jest to kwota 156.328 mln zł oraz planowane w 1997 r. z tytułu świadczeń, które mają wynieść 237.392 mln zł, pomniejszone następnie o umorzenie na kwotę 38.266 mln zł - to z tytułu należności podlegających windykacji i egzekucji pozostaje 298.804 mln zł. Jeżeli przyjąć, że w postępowaniu sądowym i egzekucyjnym będzie się dochodzić tylko 30% tych należności, bo tak się to kształtuje, to mamy do czynienia z kwotą 89.300 mln zł. 8% zaliczki z tytułu kosztów sądowych i egzekucyjnych daje kwotę 7.144 mln zł przy założonych kosztach obsługi 8.104 mln zł. Pozostaje więc 960 tys. zł na pokrycie innych kosztów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WiesławaZiółkowska">A może państwo nietrafnie naliczacie te świadczenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#IreneuszPiętakiewicz">Ustawa określa, jakie świadczenia i w jakich sytuacjach należy wypłacać. Nie zależy to od niczyjej dobrej woli, tylko od realizacji zapisów ustawowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ustawa zakłada, że można wypłacać świadczenia osobom, które są potem niewypłacalne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#IreneuszPiętakiewicz">Dotyczy to niewypłacalnych pracodawców, w związku z czym te należności zaliczane są do kategorii trudno ściągalnych a nawet nieściągalnych. Dotychczasowy poziom zwrotów wynosi 7%. Miejmy nadzieję, że będzie on rósł także dzięki temu, iż mamy zamiar zatrudnić dodatkowo prawników zajmujących się sprawami windykacji należności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#EwaTomaszewska">Chciałam przypomnieć, że Fundusz ten został utworzony na mocy ustawy wynegocjowanej w czasie rokowań na temat paktu o przedsiębiorstwie. Wówczas stanowisko zarówno przedstawicieli związków zawodowych, jak i pracodawców było takie, aby Fundusz ten był tworzony poprzez instytucję ubezpieczeniową, żeby miał charakter ubezpieczeniowy, a nie funduszu budżetowego. W radzie nadzorczej są ci, którzy wpłacają pieniądze na ten Fundusz, a więc przedstawiciele pracodawców oraz ci, którzy są świadczeniobiorcami, czyli przedstawiciele pracowników. Doszło wówczas wobec kategorycznego sprzeciwu strony rządowej do przyjęcia koncepcji rozwiązania ubezpieczeniowego i zgody na pójście w tym kierunku w przyszłości. Myślę, że dopasowanie wysokości tych składek do potrzeb i funkcjonowania Funduszu bardziej w interesie ubezpieczonych byłoby możliwe, gdyby w przyszłości, możliwie niedalekiej, zmienić konstrukcję i charakter tej instytucji. O wysokości składek decyzję istotnie podejmuje rada nadzorcza, w której skład wchodzą zarówno pracodawcy ubezpieczający się na okoliczność swojej niewypłacalności i braku możliwości realizacji roszczeń pracowniczych, jak i ewentualni przyszli świadczeniobiorcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pani poseł Góralska jest usatysfakcjonowana odpowiedzią, czy też zgłasza jakieś propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#HelenaGóralska">Zgłosiłam propozycję i z tego się nie wycofuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#StanisławWiśniewski">Chcę zabrać teraz głos nie jako referent, ale jako poseł i działacz związkowy. Chciałbym państwu przypomnieć że filozofią utworzenia tego Funduszu była ochrona roszczeń pracowniczych wobec niewypłacalności bankrutujących podmiotów gospodarczych. Musimy zrozumieć, że celem funkcjonowania Funduszu nie jest ściągalność stawek, ale zabezpieczenie pracownicze i to, że syndyk ma obowiązek w pierwszej kolejności wypłacać świadczenia pracownikom. Zwracam uwagę, że jesteśmy jeszcze przed restrukturyzacją całych dużych branż przemysłowych, gdzie staniemy przed problemami podobnymi do tych, przed jakimi stanęła Stocznia Gdańska. I trzeba będzie wykorzystać ten Fundusz - wiedząc z góry - że te kwoty nie będą zwrócone. Możemy teraz wnosić pretensje co do zasadności wzrostu takich czy innych wydatków, ale sądzę, że rada nadzorcza Funduszu, w której zasiadają w większości przedstawiciele pracodawców, którzy płacą składki oraz w mniejszości przedstawiciele pracobiorców, w sposób racjonalny obniża wysokość składki, z której tworzy się Fundusz. W tej chwili zdecydowanie się na generalne obniżenie składki może spowodować to, że w najbliższym czasie Fundusz nie będzie miał środków na zaspokojenie roszczeń pracowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#HelenaGóralska">Czy pan neguje to, co jest napisane, że 300 mln zł jest w dyspozycji Funduszu, że wydatki Funduszu stanowią mniej niż 1/3 dochodów, a więc żadnego niebezpieczeństwa, że na coś zabraknie pieniędzy, nie ma?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#IreneuszPiętkiewicz">Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że wydatki, które w konstrukcji planu budżetowego są zawarte, to wydatki ponoszone rzeczywiście i one nie podlegają zwrotowi. Natomiast pani poseł Góralska nie zwróciła uwagi na to, że w materiale dostarczonym państwu zamieszczona jest informacja dotycząca „wydatków”, które ponoszone są przez Fundusz i planowane na kwotę ponad 237 mln zł. Podlegają one teoretycznie zwrotowi, a więc są zaliczane do kategorii należności. Przypominam, że teraz zwroty sięgają zaledwie 7% tych należności. Gdyby to policzyć, powstaje różnica w kwocie 220 mln zł, która może wrócić do Funduszu. Ta kwota pojawi się wówczas w wydatkach i nie wiem, czy pani poseł nie będzie mówiła czegoś odwrotnego, tzn. że wydatki będą przekraczały znacznie dochody. Mamy jednak nadzieję na ich zbilansowanie i sądzimy, że w 1997 r. to nastąpi. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę, że w planie budżetowym po stronie tzw. środków obrotowych, następuje zmniejszenie w stosunku do 1996 r., tzn. z 386 mln zł do 349 mln zł - przy wzroście należności. Nie jest prawdą, że Fundusz osiąga nadmierne dochody. Są one wydatkowane przede wszystkim na pokrywanie świadczeń pracowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ktoś ma jeszcze pytania albo propozycje jakichś poprawek? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do następnego punktu, tj. do Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#WiesławaZiółkowska">Zanim rozpoczniemy omawianie tego Funduszu, chciałam zgłosić poprawkę dotyczącą zagranicznych delegacji służbowych w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej. Chodzi o to, aby ten wzrost wydatków na te cele nie wynosił 129,9% ale 115%. Wówczas nastąpiłoby zmniejszenie tej kwoty o 100 tys. zł, tzn. z 1.065 mln zł do 965 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#BogdanKrysiewicz">W imieniu Komisji Polityki Społecznej chciałbym przedstawić kilka uwag o charakterze ogólnym, dotyczących Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W ostatecznym stanowisku naszej Komisji nie ma żadnych propozycji zmian ani wniosków, które odnosiłyby się do przemieszczeń kwot czy sugestii zmiany w planie finansowym tego Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#BogdanKrysiewicz">Bardzo negatywnie ciąży na funkcjonowaniu Funduszu to, iż do tej pory nie wydano od dawna oczekiwanego rozporządzenia, które określałoby zasady gospodarki finansowej tym Funduszem. Jest to sprawa ciągle przez nas podnoszona. Obowiązek wydania takiego rozporządzenia ciążył na ministrze finansów, a od ponad roku ciąży na ministrze pracy i polityki socjalnej. Tymczasem rozporządzenia nie ma. W związku z tym są różne problemy i różne dywagacje, a każda zgłaszana uwaga na ten temat jest trafna, bo nie ma ciągle wypracowanej praktyki posługiwania się tym Funduszem.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#BogdanKrysiewicz">Nadal panuje takie przekonanie, że Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych jest i powinien być jedynym źródłem finansowania wszelkich potrzeb, które są realizowane na rzecz osób niepełnosprawnych. Wiadomo, że tak być nie powinno, ale jest taka opinia i taka ocena.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#BogdanKrysiewicz">Przy okazji oceny realizacji zadań Funduszu i przygotowania planów, po zapoznaniu się z materiałami i analizami, stwierdzić można, że zarząd Funduszu jest coraz bliżej sytuacji, kiedy będziemy mogli spokojniej odnosić się do pewnych praktyk realizowanych przez zarząd i radę nadzorczą Funduszu. Bliski jest moment rozliczenia zakładów pracy i zakładów pracy chronionej z tytułu ustawowych wpłat na Fundusz. Coraz efektywniej przebudowuje się system ewidencji i wprowadzany jest zintegrowany system finansowo-księgowy. Jest także szansa na autentyczne i bieżące rozliczanie, jak też zwiększenie skuteczności w zakresie działań windykacyjnych. Uporządkowane zostały procedury, które powinny obowiązywać w realizacji polityki finansowej Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#BogdanKrysiewicz">Podczas dyskusji o realizacji zadań Funduszu wypowiadano pozytywne poglądy, że postulowana przez posłów proporcja, aby 60% wydatków Funduszu kierowanych było na rozwiązywanie problemów związanych z rynkiem pracy oraz rehabilitacją społeczną i zawodową i osób niepełnosprawnych, a 40% wydatków przeznaczano na inne kwestie rehabilitacji leczniczej jest już prawie zachowana. Wynika to z planu finansowego Funduszu. Zwracano też uwagę na poszerzanie działań w zakresie rehabilitacji dzieci i młodzieży. W dezyderacie kierowanym do pełnomocnika do spraw rehabilitacji osób niepełnosprawnych i do ministra pracy i polityki socjalnej będzie zawarty postulat, aby zwiększyć środki na rehabilitację dzieci i młodzieży z przewidywanych w planie finansowym 10 mln zł do 30 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#BogdanKrysiewicz">Druga nasza propozycja dotyczy zwiększenia środków na turnusy rehabilitacyjne. Trudno stwierdzić, że jesteśmy zadowoleni i usatysfakcjonowani działalnością tego Funduszu, jednak widoczne są pewne pozytywne zmiany, które dotyczą także planowania i gospodarowania środkami Funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#StanisławWiśniewski">Zacznę od kilku słów wstępu. Dotychczasowa działalność poprzednich zarządów tego Funduszu była bardzo krytykowana. Kolejne projekty planów finansowych, jakie były przedkładane sejmowym komisjom, były przyjmowane przez nas zawsze w dobrej wierze. Liczyliśmy, że może kolejny zarząd przystąpi do usuwania tych nieprawidłowości, na jakie wskazywała Najwyższa Izba Kontroli i co zalecała w ustaleniach pokontrolnych oraz co było podnoszone przez obie nasze Komisje. Wyrażam obecnie także taką nadzieję, że być może nowy zarząd i nowy prezes uporają się z tymi nieprawidłowościami i doprowadzą do tego, aby Fundusz, tak potrzebny całemu środowisku ludzi niepełnosprawnych, zaczął funkcjonować zgodnie z obowiązującym prawem.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#StanisławWiśniewski">Źle jest, że do dnia dzisiejszego, o czym mówił już poseł Krysiewicz ani minister finansów, ani minister pracy i polityki socjalnej nie wydali na podstawie art. 18 ustawy o Funduszu rozporządzenia o szczegółowych zasadach gospodarki finansowej PFRON. Można by wówczas mieć jakiś pogląd na to, czy jest to prawidłowa konstrukcja planu finansowego, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#StanisławWiśniewski">Chciałabym przypomnieć panu ministrowi Gwarze, że 20 sierpnia br. pani przewodnicząca Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów zobowiązała pana, aby przy projekcie budżetu PFRON na 1997 r. złożył pan sprawozdanie z realizacji zaleceń pokontrolnych NIK. Takiego sprawozdania nie ma i trudno wierzyć w to, co państwo piszą o planie działalności Funduszu, że część tych zaleceń jest realizowana w 1996 r., a część będzie zrealizowana w 1997 r. Jest kilkanaście punktów zaleceń NIK, o których realizację od dawna się upominamy. Trzeba - moim zdaniem - z dobrą wiarą, ale i pewną ostrożnością podejść do projekcji tego budżetu, którą państwo nam dzisiaj przedstawiają.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#StanisławWiśniewski">W omówieniu planu finansowego na 1997 r. zarząd PFRON podaje, że nastąpi zwiększenie wpłat z zakładów o 19,1%, odsetek o 33% oraz nastąpi dynamiczny, bo aż 10-krotny wzrost kwot windykowanych. Na tym tle rodzą się konkretne pytania i chciałbym usłyszeć pewne uzupełnienia do tych deklaracji. Ile podmiotów gospodarczych płaci składki na PFRON w 1996 r., a ile będzie płacić w 1997 r. i czy wzrost wpłat zakładów pracy będzie wynikał z liczby nowych podmiotów, czy też ze wzrostu wartości składki?</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#StanisławWiśniewski">Piszecie państwo, że nastąpi wzrost ściągalności odsetek o 30%. Plan na 1996 r. zakładał wpływy z odsetek w wysokości 15 mln zł, a w 1997 r. - 10 mln zł. Gdzie jest ten wzrost o 30%? Chyba, że plan roku bieżącego nie zostanie wykonany. Kwoty uzyskane z windykacji mają wzrosnąć z 3 mln zł w 1996 r. do 30 mln zł w 1997 r. Nigdzie jednak nie ma mowy o tym, że należności wzrastają z kwoty 263.027 mln zł do kwoty 385.920 mln zł. Być może jest to objaw bardzo pozytywny, ale przyrost należności do windykacji jest również bardzo dynamiczny.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#StanisławWiśniewski">Stan Funduszu na początku roku stanowi kwotę 516.831 mln zł, w tym w środkach obrotowych wykazujecie państwo kwotę 459.531 mln zł. W jednej z pozycji podaje się wielkość lokat i bonów skarbowych, akcji i udziałów w obecnych jednostkach. Byłoby dobrze, gdyby Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów mogła się zapoznać z informacją, jakie to są akcje i udziały, w jakich obcych jednostkach, jakie są wpływy z dywidendy w 1996 r., a jakie są planowane na 1997 r. oraz jakie to są akcje i czyje.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#StanisławWiśniewski">W pozycjach należności występuje tytuł, który nie jest dość dokładnie opisany - „programy celowe”. Następuje tu wzrost aż o 221% z kwoty 60.873 mln zł w 1996 r. do 134.800 mln zł w 1997 r. Fundusz planuje uzyskanie przychodów w 1997 r. w kwocie 1.079 mld zł i jest to wzrost o 16%, w tym wpłaty od zakładów w postaci składek wyniosą 890 mln zł. Wydatki według planu wzrosną tylko o 5,8%.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#StanisławWiśniewski">Chcę przypomnieć, że np. w 1996 r. następuje wzrost wydatków o 72%. Zarząd PFRON proponuje następujące rozdysponowanie wydatków. Wydatki centrali mają stanowić wartość 358 tys. zł i jest to wzrost o 11,5%; wydatki wojewódzkich ośrodków zatrudniania i rehabilitacji osób niepełnosprawnych wyniosą 524.700 mln zł i jest to wzrost o 17,2%; wydatki z nadwyżki, którą dysponuje centrala wyniosą 75 mln zł i następuje tu zdecydowany spadek o 47% w stosunku do 1996 r.; inne wydatki finansowo-operacyjne mają wynieść 8 mln zł i tu też jest spadek o ponad 10%.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#StanisławWiśniewski">Na subwencje związane z opłatami VAT przeznaczono 55 mln zł i jest to regres w stosunku do roku bieżącego o ponad 8%. Wydatki bieżące wzrastają do kwoty 46 mln zł i jest to wzrost o ponad 23%. Wydatki inwestycyjne zaplanowano w kwocie 13 mln zł i jest to 99,6% wielkości tych wydatków w roku bieżącym.</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#StanisławWiśniewski">Wydatki centrali rozdysponowano w ten sposób, że dla organizacji pozarządowych zaplanowano 50 mln zł i jest to 100% planu, który jest zapisany w budżecie na 1996 r. a nie tak, jak podaje zarząd, że następuje wzrost o 11,1%. Za pozytywny należy uznać fakt zwiększenia o ok. 25% zatrudnienia osób psychicznie i umysłowo chorych. Jest to chyba wynik dyskusji, jaką odbyliśmy w Komisji Polityki Społecznej, podczas której za niewystarczającą uznano planowaną kwotę w wysokości 10 tys. zł na rehabilitację dzieci i młodzieży, jak również wydatki na organizowanie turnusów rehabilitacyjnych w wysokości 51 tys. zł. Sądzę, że zarząd powinien zastanowić się nad dość znaczną zmianą kryteriów dostępności do tej formy rehabilitacji, jak też nad dostępnością do niej osób wymagających takiej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#StanisławWiśniewski">Za niewystarczające należy uznać dofinansowanie zakupów sprzętu rehabilitacyjnego. Zaplanowano na ten cel kwotę 20 tys. zł i jest to stanowczo za mało w stosunku do zgłaszanych potrzeb. Będę proponował pewną zmianę - już poza tym, o co wystąpiła Komisji Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#StanisławWiśniewski">Wyjaśnienia wymaga pozycja tworzonego od 2 lat tzw. Centrum Gospodarczego. W 1996 r. przeznaczono na ten cel kwotę 20 mln zł, a w 1997 r. planuje się przeznaczenie 10 mln zł. Rodzi się pytanie: co się stało ze spółką NORMIKO holding? Czy ona zbankrutowała i ulega likwidacji, czy też zarząd postawił ją w stan upadłości? Tymczasem tam zostało zainwestowane 234 mld starych zł, które nie są w tej chwili ściągane.</u>
          <u xml:id="u-56.12" who="#StanisławWiśniewski">Uważam, że zbyt dużą kwotę, bo 60 mln zł zarezerwowano na dofinansowanie oprocentowania kredytów bankowych, gdyż planowana kwota na rok bieżący jest nie wykorzystana nawet w 5%. Sądzę, że wystarczyłoby tu zaplanować na rok przyszły 40 mln zł, a pozostałe 20 mln zł przeznaczyć na zwiększenie dofinansowania zakupów sprzętu rehabilitacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-56.13" who="#StanisławWiśniewski">Rozdysponowanie środków będących w dyspozycji centrali PFRON, poza zgłoszonymi tu uwagami i propozycjami, należy uznać za zasadne i w miarę możliwości Funduszu zapewniające realizację zadań wynikających z ustawy.</u>
          <u xml:id="u-56.14" who="#StanisławWiśniewski">Wydatki bieżące biura centrali założono na poziomie 46 mln zł, tj. o 23,7% więcej w stosunku do 1996 r., gdzie nastąpił wzrost tych wydatków o 87%. Jest to bardzo wysoka dynamika, świadcząca o rozrastaniu się pewnych struktur w terenie i trzeba by spytać, jaką funkcję mają spełniać oddziały terenowe, skoro mamy wojewódzkie ośrodki zatrudniania i rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Rozbudowa tych oddziałów wiąże się z nowymi etatami, z nowymi kosztami, które pochłonie biurokracja, a środki potrzebne nie trafią do ludzi, których trzeba rehabilitować.</u>
          <u xml:id="u-56.15" who="#StanisławWiśniewski">W wydatkach biura centrali największą pozycją są koszty wynagrodzeń oraz koszty amortyzacji środków trwałych, które wynoszą 74,9%. W projekcie planu finansowego brak jest wielu danych, które pozwoliłyby na akceptację takiego wzrostu wydatków i dlatego stawiam następujące pytania. Jaki jest stan zatrudnienia w centrali, w wojewódzkich ośrodkach, w oddziałach terenowych i jaka jest średnia płaca w 1996 r., a jaka będzie skala podwyżek płac w 1997 r.?</u>
          <u xml:id="u-56.16" who="#StanisławWiśniewski">Kontrowersyjną sprawą, na co zwracała uwagę Najwyższa Izba Kontroli w kwietniu 1995 r., są koszty ponoszone przez PFRON w kwocie 27.338 mln zł na utrzymanie 366 samochodów, przekazanych nieodpłatnie do użytkowania różnym instytucjom. W materiale informacyjnym podane jest, kto tych samochodów używa, jaki procent ludzi niepełnosprawnych z tego korzysta. Są to promille procentowe. Jakie koszty ponosi tu Fundusz? Na przykład w okresie od października 1993 r. do marca 1994 r. Fundusz dofinansował przewozy osób niepełnosprawnych przez MPT w Warszawie, wykonywane dwoma samochodami, kwotą 608 mln starych zł. W Krakowie za użytkowanie 10 mikrobusów w okresie od 10 marca do 31 grudnia 1994 r. zapłacono 2.096 mln starych zł. Trzeba się zastanowić, czy jest sens w taki sposób gospodarować tymi środkami, bo jest to bardzo duża pozycja w wydatkach PFRON na rok przyszły.</u>
          <u xml:id="u-56.17" who="#StanisławWiśniewski">Na inwestycje zaplanowano przeznaczenie 13 mln zł; w 1996 r. była to kwota 10 mln zł. Są to koszty adaptacji nowo zakupionego budynku na siedzibę PFRON za 136 mld starych zł. Na dalszą modernizację tej siedziby przeznacza się 8,5 mln zł. Brak jest wyjaśnień co do zakupu komputerów, oprogramowania. Nie wiadomo, jakie to mają być komputery, bo co roku się je kupuje, a nie ma żadnej docelowej wizji. Nie wiadomo też, ile samochodów zostanie zakupionych i w związku z jakimi potrzebami. Na inne wydatki przeznacza się 8 mln zł, głównie na obsługę operacyjną pożyczek i kredytów. Na pożyczki założono kwotę 60 mln zł wobec 165 mln zł w br., co jest objawem pozytywnym świadczącym o tym, że zarząd zmierza do niskoprocentowego dofinansowywania zakładów pracy chronionej przy wątpliwej możliwości ściągalności tych pożyczek.</u>
          <u xml:id="u-56.18" who="#StanisławWiśniewski">Wydatki wojewódzkich ośrodków zaplanowano na kwotę 544.700 mln zł i jest to wzrost o ponad 19% w stosunku do 1996 r. W ogólnych wydatkach Funduszu stanowi to 43% w 1996 r., a w 1997 r. następuje wzrost o ponad 5% - z tym, że na rehabilitację zawodową następuje zdecydowany wzrost środków. Na tworzenie nowych miejsc pracy planuje się wzrost z 220 mln zł do 250 mln zł, przy czym pozostaje ta sama liczba miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych. Ta działalność kosztuje dodatkowo ponad 150 mln zł, gdyż wymaga to refundacji wynagrodzeń oraz składek na ZUS.</u>
          <u xml:id="u-56.19" who="#StanisławWiśniewski">Wydatki na szkolenie i przekwalifikowanie zaplanowano w wysokości 1 mln zł i jest to - moim zdaniem - zbyt mała kwota, gdyż człowiek niepełnosprawny będzie słabo prezentował się na rynku pracy, jeśli nie będzie miał możliwości zdobycia odpowiednich kwalifikacji. Proponuję, aby z kwoty 20 mln zł, o którą należałoby według mnie, zmniejszyć wydatki na obsługę bankową, można było dofinansować przynajmniej o 1 mln zł akcje szkolenia i przekwalifikowywania osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-56.20" who="#StanisławWiśniewski">Koszty działalności warsztatów terapii zajęciowej wyniosą 85 mln zł. Fundusz stara się w miarę swoich możliwości sprostać rosnącym potrzebom w tym zakresie, chociaż nie ma jeszcze zdecydowanego zwiększenia tych form adaptacji osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-56.21" who="#StanisławWiśniewski">Po analizie tego budżetu można stwierdzić, że ma on dobrą konstrukcję - poza kilkoma zastrzeżeniami i zgłoszonymi propozycjami. Władze Funduszu dostrzegły wreszcie uwagi zgłaszane przez sejmową Komisję i przez Najwyższą Izbę Kontroli. Uznały je za zasadne i doszły do wniosku, że trzeba zrobić trochę porządku i że wobec ogromnych potrzeb środowiska trzeba prowadzić działalność zgodnie z duchem ustawy i literą prawa. Za pozytywne należy również uznać wycofanie się z finansowania niektórych zadań, chociaż można wskazać i występujące mankamenty.</u>
          <u xml:id="u-56.22" who="#StanisławWiśniewski">Stan Funduszu na koniec 1997 r. ma wynieść 452.131 mln zł. Jest to spadek prawie o 13% w stosunku do stanu Funduszu z roku bieżącego. W środkach obrotowych zasoby Funduszu będą stanowiły wartość 195.131 mln zł, co stanowi również spadek o 14% w stosunku do stanu w br. Ma nastąpić likwidacja bonów i lokat skarbowych, zmniejszenie akcji i udziałów do 11.159 mln zł. Jest to o ponad 50% mniej niż w 1996 r. Należności wzrastają do niemal astronomicznej kwoty 365.500 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy Najwyższa Izba Kontroli ma coś do powiedzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#DorotaSafjan">Chciałabym zwrócić uwagę tylko na jedną sprawę w odniesieniu do za-prezentowanego projektu planu finansowego Funduszu. Przewiduje się wzrost dochodów o 16% w stosunku do przewidywanego wykonania roku bieżącego, ale już tylko o 14% w stosunku do dochodów planowanych.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#DorotaSafjan">Dotychczas dochody planowane nie były wykonywane w pełnej wysokości. Jeszcze gorzej wyglądają te relacje, jeśli chodzi o dochody z zakładów pracy. Planuje się tu wzrost uzyskania tych dochodów w 1997 r. o 8,3% w stosunku do planu na 1996 r. i o 19% w stosunku do przewidywanego wykonania. Ponieważ ta rozbieżność jest większa pomiędzy planem a wykonaniem, w związku z tym nieco inaczej kształtują się wielkości wzrostu odsetek od należności.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#DorotaSafjan">W uzasadnieniu do planu finansowego Funduszu stwierdzono, co napawa pewnym optymizmem i wychodzi naprzeciw wielokrotnie zgłaszanym wnioskom Najwyższej Izby Kontroli, że następuje poważna aktywizacja działań na rzecz windykacji należności. Z planu dochodów nie wynika jednak taka ocena sytuacji, tzn. te wzrosty są w zasadzie zgodne z tempem wzrostu inflacji.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#DorotaSafjan">Jeżeli weźmie się pod uwagę wzrost przeciętnej płacy, to można powiedzieć, że wzrost o 19% wpłat z zakładów pracy odpowiada zaledwie realnemu wzrostowi płacy, uwzględniając wskaźnik inflacji. Nie jest to więc tak wielka aktywizacja Funduszu w dziedzinie windykacji należności zaległych, a także bieżących. Zdajemy sobie sprawę z tego, że bieżące wpłaty na Fundusz zależały dotychczas od dobrej woli płatników, a nie odzwierciedlały rzeczywistego zakresu obowiązku wpłat na Fundusz.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#DorotaSafjan">Chciałabym jeszcze raz przypomnieć Komisji to, na co zwracała uwagę Najwyższa Izba Kontroli, żeby działalność windykacyjna nie była prowadzona przez sam Fundusz. To wiąże się z ogromnym wzrostem zatrudnienia w ramach Funduszu i jest odpowiedzią na zgłaszane przez państwa posłów wątpliwości, dlaczego tak bardzo rozrastają się struktury terenowe Funduszu. Rozrastają się dlatego, że Fundusz za wszelką cenę stara się sprostać, chociaż w sposób nieskuteczny, tym wielkim obowiązkom z zakresu windykacji należności. Chciałabym przypomnieć, że zakres tego obowiązku wpłacania składki na Fundusz jest porównywalny z obowiązkiem wpłaty składki na ZUS i jest praktycznie niewiele mniejszy. Mamy aparat ZUS, który jest przygotowany i ogromny liczebnie, i od wielu lat radzi sobie doskonale z windykacją należności. Jest nierealne, żeby PFRON rozwinął podobny liczebnie i sprawny organizacyjnie własny aparat, przystosowany do windykacji należności. Przypominam, że NIK od wielu lat postuluje, żeby windykacją składek na rzecz Funduszu zajmował się aparat ZUS na zasadzie jakiejś prowizji, bo ta instytucja nie może wykonywać takiego zadania bez żadnych rekompensat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AdamGwara">Na wstępie chciałbym się odnieść do spraw generalnych, ponieważ większość pytań kierowanych jest bezpośrednio do zarządu PFRON i - jak sądzę - pan prezes Sroczyński ustosunkuje się do nich szczegółowo. Przepraszam panią przewodniczącą i Komisję, bo istotnie wziąłem na siebie obowiązek składania sprawozdania z realizacji zaleceń pokontrolnych NIK, ale chcę również dodać, że takie sprawozdanie powstało i w ramach stałej korespondencji z NIK informowalibyśmy Izbę, jakie są na bieżąco podejmowane działania nie tylko przez zarząd Funduszu, ale i przez radę nadzorczą. Nie wiem, jak to się stało, że państwo nie dostali tego sprawozdania. Jeszcze raz za to przepraszam i jeszcze podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji spowoduję, aby pisma, które były kierowane do NIK w związku z realizacją zaleceń pokontrolnych, znalazły się w posiadaniu przynajmniej prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#AdamGwara">Chciałem odnieść się do kwestii poruszonej przez pana posła Krysiewicza, tj. braku rozporządzenia o gospodarce środkami Funduszu. Prace nad tym rozporządzeniem zostały podjęte w grudniu ub.r. Jest to trudne i pionierskie zadania, ponieważ przez kilka lat, kiedy ten obowiązek spoczywał na ministrze finansów, nie z powodu złej woli, ale z powodu złożoności zagadnienia takie rozporządzenie nie powstało. Projekt rozporządzenia przeszedł już przez całą procedurę uzgodnień międzyresortowych, a także konsultacji środowiskowych i został podpisany przez ministra pracy, a następnie złożony w Ministerstwie Finansów. O ile wiem, to jest już podpisany przez ministra finansów i skierowany do druku.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#AdamGwara">Jeżeli chodzi o kwestię wzrostu zatrudnienia i struktury tego zatrudnienia, to przypominam, że niejednokrotnie podczas posiedzeń Komisji Polityki Społecznej, a również Komisji, której gośćmi jesteśmy dzisiaj, postulowano decentralizację działań Funduszu. Wychodząc naprzeciw tym postulatom, Fundusz tworzy oddziały terenowe, których działalność nie koliduje z działalnością wojewódzkich ośrodków ds. zatrudnienia i rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Przypomnę krótko, że Fundusz realizuje w zasadzie dwa główne kierunki rehabilitacji, a w jakimś ograniczonym zakresie również trzeci, czyli rehabilitację medyczną. Głównie jest to jednak rehabilitacja zawodowa i rehabilitacja społeczna. Otóż wojewódzkie ośrodki zatrudniają ok. 450 osób i są to pracownicy Krajowego Urzędu Pracy, a nie Funduszu. Tak więc w każdym województwie jest przeciętnie w takim ośrodku 9 osób i realizują one głównie zadania z zakresu rehabilitacji zawodowej. Chodzi o tworzenie nowych stanowisk pracy, udzielanie pożyczek osobom niepełnosprawnym na podjęcie działalności gospodarczej, szkolenie i przekwalifikowanie, usuwanie barier architektonicznych. Istnieje pilna potrzeba, aby rehabilitacją społeczną jak najbliżej obywatela zajął się sam Fundusz. Stąd wynika potrzeba tworzenia oddziałów Funduszu w terenie. Powstało ich już 26 i dysponują środkami finansowymi do pewnej kwoty, aby problemy osób niepełnosprawnych mogły być załatwiane na miejscu bez potrzeby jeżdżenia do Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#AdamGwara">Chciałbym też odnieść się do proponowanych zmian w planie finansowym Funduszu. Przypomnę, że Fundusz jest funduszem prozatrudnieniowym, prozawodowym. Powstaje ze składek pracodawców, a jego idea jest taka, aby ci, którzy nie mogą bądź nie chcą tworzyć nowych miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych, płacili tym, którzy chcą i mogą. Te pieniądze powinny w większości wracać do pracodawców. Podczas ubiegłorocznej oceny wykonania budżetu PFRON zgłaszane były uwagi, że PFRON za dużo wydaje na rehabilitację społeczną, a za mało na rehabilitację zawodową. Zgłoszono postulat, aby Fundusz wydawał minimum 60% swych środków na rehabilitację zawodową, i takie założenia zostały przedstawione zarządowi Funduszu przeze mnie przy konstruowaniu planu finansowego. Założenia te były szeroko konsultowane ze środowiskiem zarówno pracodawców, jak i pracobiorców, a także zakładów pracy chronionej. Uzyskaliśmy consensus społeczny, mimo że oczekiwania środowiska były daleko większe, tzn. żeby przeznaczać na ten cel powyżej 60% środków Funduszu. Udało się to uzgodnić i plan finansowy został oparty na takiej zasadzie.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#AdamGwara">Zgłaszane propozycje, jeśli chodzi o przyznanie dodatkowych pieniędzy na warsztaty terapii zajęciowej czy na organizację turnusów rehabilitacyjnych - głównie dla dzieci i młodzieży - jest to rehabilitacja typowo społeczna. Sejm może oczywiście dokonać takich przeniesień i zmian w planie finansowym, ale trzeba mieć świadomość, że to zburzy strukturę tego planu finansowego i uszczupli środki na rehabilitację zawodową.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#AdamGwara">Myśmy bardzo długo pracowali nad tym planem finansowym Funduszu, nie tylko konsultując go z partnerami zewnętrznymi, ale i w samym zarządzie, i w radzie nadzorczej. Ten budżet, jak każdy, jest pewnym kompromisem pomiędzy potrzebami, koniecznością, różnymi naciskami, a możliwościami ich zaspokojenia. Nam się wydaje, że ten plan jest optymalny i chcielibyśmy go bronić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#HelenaGóralska">Pan minister użył sformułowania, że o ile wiem - to rozporządzenie zostało już podpisane. Chciałabym się dowiedzieć od przedstawicieli Ministerstwa Finansów, czy zostało ono podpisane i czy zostało skierowane do druku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WaldemarDługołęcki">Minister finansów podpisał to rozporządzenie, bo jest to rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej, wydane w porozumieniu z ministrem finansów a wiem, że minister pracy i polityki socjalnej skierował je do opublikowania w Dzienniku Ustaw, bo za to odpowiada w tym przypadku minister pracy i polityki socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#RomanSroczyński">Przyjęte proporcje, aby 60,5% środków skierować na działania dotyczące rehabilitacji zawodowej i organizację rynku pracy dla osób niepełnosprawnych, w przypadku przyjęcia wniosków Komisji Polityki Społecznej zostaną zachwiane. Gdyby przyjąć propozycję pana posła Wiśniewskiego i ograniczyć środki przeznaczone na finansowanie odsetek od kredytów bankowych, nastąpiłoby dalsze zmniejszenie środków na rehabilitację zawodową.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#RomanSroczyński">Zwiększenie wpłat na Fundusz jest na pograniczu stopy inflacji i powoduje to określone ograniczenia. Obawiamy się nawet, czy nie nazbyt wysoko ustawiony jest próg dochodów z tytułu wpłat na Fundusz. Bierze się to stąd, że liczba zakładów pracy objętych obowiązkiem dokonywania wpłat jest płynna i ma tendencję malejącą. Gospodarka generalnie ulega procesom rozdrobnienia: mamy do czynienia nie tylko z upadłością dużych podmiotów, ale i z działaniami o charakterze - powiedzmy - przedsiębiorczym. Kiedy zakład dochodzi do zatrudnienia na poziomie 49 osób, wtedy - zamiast zwiększyć zatrudnienie - tworzy się nowy podmiot, aby uniknąć, m.in. wpłat na Fundusz.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#RomanSroczyński">Obowiązek dokonywania wpłat na Fundusz obejmuje obecnie ok. 14 tys. podmiotów. Podjęty został duży wysiłek, zgodnie z wielokrotnymi zaleceniami NIK, aby powstał nowy system ewidencji tych podmiotów, i zostanie on do końca roku wprowadzony. Realizowany jest i drugi postulat NIK, aby zakłady pracy chronionej składały deklarację wpłat i jutro projekt takiej deklaracji omówi zarząd Funduszu. Od nowego roku zostanie ona wprowadzona.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#RomanSroczyński">W przeszłości nie brano pod uwagę tego, że ustawa o Funduszu weszła w życie w 1991 r. i 31 grudnia 1996 r. następuje przedawnienie wpłat za 1991 r. Usiłujemy dokonać przerwania biegu tego przedawnienia. Zostało tą czynnością objętych 4,5 tys. firm. 2.400 podmiotom wystawiono salda należności i przekazano decyzje administracyjne na kwotę ok. 20 mln zł należności głównych. Do 10 grudnia br., tj. do wczoraj, odzyskano należności za 1991 r. od ponad 100 firm na kwotę ponad 500 tys. zł, skutecznie przerwano bieg przedawnienia wobec 500 firm, a do egzekucji administracyjnej skierowano należności prawie 500 firm. Powinno to przynieść nie tylko poprawę wyniku finansowego, ale wpłynąć także korzystnie na poprawę wizerunku Funduszu jako takiego, który potrafi odzyskiwać swoje należności.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#RomanSroczyński">Nie jestem upoważniony do dyskusji na temat, na kim powinien ciążyć obowiązek pobierania składki na Fundusz. Ustawowe zobowiązanie jest takie, jakie jest: ciąży to na nas. Pragnę sprostować opinię, że służby zajmujące się bezpośrednio windykacją należności nie są rozbudowywane. W dziale windykacji zatrudnionych jest 7 osób, które są wspomagane dodatkowo angażowanymi pracownikami, w tym po części w oddziałach.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#RomanSroczyński">Następnie wzrost należności, ale nie jest to wzrost należności od zakładów pracy, lecz z tytułu udzielanych pożyczek. Słusznie zauważono, że w przyszłym roku zmniejsza się kwota na udzielanie pożyczek, w tym zostanie przerwany tzw. program samochodowy. Jeśli powstaną dogodne warunki finansowe, wznowione zostanie udzielanie pożyczek na zakup samochodów, ale na innej, rynkowej zasadzie. Oznaczać to będzie, że zatrudniona osoba niepełnosprawna idzie do banku po kredyt i Fundusz spłaca odsetki w całości bądź w części. Pragnę wyjaśnić, że art. 21 ustawy o Funduszu określa, iż środki Funduszu mogą być kierowane na spłaty odsetek od połowy kredytów bankowych zaciągniętych przez zakłady pracy chronionej. Zabiegałem o to i przekonywałem radę nadzorczą Funduszu, abyśmy ustabilizowali warunki udzielania sprawy tych odsetek na okres 3 lat. Spowodowało to 6-krotny przyrost kwoty udzielonych kredytów. Uważam, że jest to duża pomoc w uzdrawianiu zakładów pracy chronionej. Pożyczki nie są już dla nich tak ważne. Przez bank zbliżają się one bardziej do rynku niż przez te nisko oprocentowane i trudno ściągalne pożyczki. Niech je kontroluje bank, a nie Fundusz.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#RomanSroczyński">Poruszono sprawę programów celowych. Przy okazji poinformuję, że zarząd podjął uchwałę, iż wnioski indywidualne osób niepełnosprawnych będą rozpatrywane wyłącznie w ramach programów celowych. Tych programów może powstać więcej. W ten sposób mamy szansę uniknąć zarzutu o nierówności dostępu do środków Funduszu, co wobec ograniczoności środków jest zagrożeniem bardzo poważnym. Może być tak, że ktoś dostanie pieniądze na wózek w marcu, bo w tej pozycji planu finansowego są jeszcze środki, ale ktoś inny będący w gorszej sytuacji, w październiku wózka nie dostanie i pojawia się zarzut, że ktoś był faworyzowany.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#RomanSroczyński">Zwracam uwagę, że te rzekomo wielkie dochody Funduszu w przeliczeniu na osobę niepełnosprawną, tj. 245 zł brutto w 1997 r. Z tych pieniędzy osoba niepełnosprawna może kupić 1,5 miejsca pracy według kosztów 1996 r. W przyszłym roku koszt miejsca pracy będzie wyższy i możliwe jest tylko pośrednie finansowanie działań prozatrudnieniowych. Zresztą mówi o tym art. 32 ustawy i to jest ustawowe rozwiązanie. To nie są więc świadczenia bezpośrednie.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#RomanSroczyński">Przychody rosną o 16%, a wydatki o 5,8%. To może świadczyć, że coś gdzieś chowamy, ale my niczego nie chowamy. To po prostu jest liczone od innej bazy. Wykonanie planu w 1995 r. i wykonanie planu w 1996 r. - to są dwa różne poziomy wykonania. W 1996 r. wykonanie planu wyniesie może ok. 100%, a w niektórych pozycjach plan finansowy zostanie przekroczony. Na rehabilitację dzieci pieniądze skończyły się nam w październiku, na służbę zdrowia - w listopadzie, natomiast plan dochodów zostanie wykonany na poziomie 99,5%. Nie będzie więc dużej nadwyżki, a niektóre cele ustawowe wolno finansować wyłącznie z nadwyżki. Warunkiem zrealizowania postulatu Komisji Polityki Społecznej, aby wzrosły środki na rehabilitację dzieci i młodzieży z 10 mln zł do 30 mln zł, byłoby osiągnięcie nadwyżki w wysokości przynajmniej 30 mln zł. Tak stanowi prawo i proszę mnie zrozumieć. I albo wykonuje się plan w 100% i nie ma nadwyżki, a więc nie można realizować pewnych celów albo podejmuje się działania dla uzyskania nadwyżki, aby mieć większe możliwości finansowania wybranych celów.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#RomanSroczyński">Jeżeli chodzi o bony skarbowe i dywidendy, nastąpi w przyszłym roku dość wyraźne zmniejszenie, dlatego że nie będzie tej bieżącej dużej nadwyżki. Zakładamy, podobnie jak w tym roku, systematyczne i rytmiczne wydawanie pieniędzy: mniej więcej po 25% w każdym kwartale. W poprzednich latach bywało tak, że w ostatnim kwartale wykonywano 50% planowanych wydatków. Nie będzie dużej nadwyżki, ale upieram się przy tym, że należy nią zarządzać aktywnie.</u>
          <u xml:id="u-62.10" who="#RomanSroczyński">W 1995 r. z powodu braku aktywnego zarządzania nadwyżką - a była to kwota ponad 400 mln zł - dochody były niewielkie.</u>
          <u xml:id="u-62.11" who="#RomanSroczyński">Nasz szacunek przyrostu dochodów z tytułu bieżącego, ale bezpiecznego zarządzania nadwyżką wskazuje, że uzyskaliśmy już ok. 30 mln zł. Udział bonów i akcji będzie spadał. Fundusz dysponuje wieloma akcjami i to nie nabytymi, ale przejętymi w wyniku upadłości i przekształceń oraz postępowań bankowych. W ten sposób Fundusz wszedł w posiadanie udziałów w bardzo wielu podmiotach i tym trzeba aktywnie zarządzać.</u>
          <u xml:id="u-62.12" who="#RomanSroczyński">Część będziemy sprzedawać, część bardziej wartościowych udziałów zatrzymamy. Nie mamy tu jeszcze szczegółowego programu.</u>
          <u xml:id="u-62.13" who="#RomanSroczyński">Było pytanie, gdzie Fundusz ma udziały nabyte przez siebie. To jest na pewno NORMIKO. I pyta pan poseł, co jest z tą spółką? Najwyższa Izba Kontroli sugerowała w protokole z oceny działalności Funduszu za 1994 r., że Fundusz powinien doprowadzić do likwidacji tej spółki. W grudniu 1995 r. zarząd podjął decyzję o kontynuowaniu prób odzyskiwania środków zainwestowanych przez tę spółkę. Aktualnie sytuacja jest taka, że pewne środki odzyskaliśmy, ale próg możliwości odzyskiwania należności został osiągnięty. Wobec tego stoimy dzisiaj przed dylematem: albo utrzymać spółkę, ponieważ robi ona coś, co jest cenione przez środowisko, mianowicie tworzy sieć wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego, albo po prostu pozbyć się tej spółki w drodze sprzedaży. Rozstrzygnięcie w tej sprawie zapadnie w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-62.14" who="#RomanSroczyński">W tym roku została utworzona spółka leasingowa ze 100% udziałami Funduszu. To jest kolejny kanał zbliżający zakłady pracy chronionej do rynku. Ta spółka w dużej mierze odciąży zarząd Funduszu od działalności pożyczkowej. Dlaczego nie uruchomiono działalności tej spółki, skoro powołano ją pół roku temu? wyłącznie dlatego - a jest to zakład pracy chronionej - aby nie popełniać błędu, który popełniono przy powoływaniu Funduszu i przy powoływaniu spółki NORMIKO, tj. bez vacatio legis, bez odpowiedniego przygotowania procedur. Wydawano pieniądze, a potem zastanawiano się, czy słusznie. Możemy dziś stwierdzić, że dojrzałość procedur przygotowanych w tej spółce jest taka, iż podejmie ona w tych dniach aktywną działalność i będzie obsługiwać wyłącznie zakłady pracy chronionej.</u>
          <u xml:id="u-62.15" who="#RomanSroczyński">Mamy jeszcze niecałe 5% udziałów w Polisie SA. Mamy z tą spółką zawarte porozumienie z 25 sierpnia 1995 r., w ramach którego w Polisie zatrudnionych jest na razie niezbyt dużo osób niepełnosprawnych, ale planuje się zatrudnić takie osoby w sieci agentów. Ponadto udzielane są osobom niepełnosprawnym i instytucjom je zatrudniającym ulgi w ubezpieczeniach od 5 do 25%. Jest to w zasadzie jedyna firma ubezpieczeniowa, która skłonna jest coś zrobić dla osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-62.16" who="#RomanSroczyński">Poruszony był problem inwestycji i biura, które się zajmuje tymi sprawami. Wyjaśniam, że do Funduszu w tym roku wpłynęło ponad 50 tys. wniosków. Wszyscy chcemy, aby były one załatwiane szybko i sprawnie oraz zgodnie z procedurą i przepisami. Okres rozpatrywania wniosków jest nadal za długi; są przypadki, że w przewidzianym przez kodeks okresie jednego miesiąca Fundusz nie odpowiada na pisma. Średni okres rozpatrywania wniosku trwa pół roku, chociaż często nie z winy Funduszu, a z winy wnioskodawców. Chcemy to usprawnić, a wymaga to zwiększenia zatrudnienia. Na przyszły rok zakładamy zwiększenie stanu zatrudnienia z 500 do 600 osób. W centrali zatrudniamy obecnie 380 osób, a chcemy dojść do 400. W 25 oddziałach w przyszłym roku będzie zatrudnionych 200 osób; utworzymy też dwa dalsze. Oddziały te aktywnie uczestniczą w przygotowywaniu wniosków, a więc rozpoznają sytuację wnioskodawcy, ale głównie zajmują się kontrolą realizacji wniosków. Podkreślam to, bo jeden z najcięższych zarzutów NIK i sejmowej komisji dotyczył tego, że Fundusz nie śledzi efektów wydatkowanych pieniędzy. Druga sfera zadań oddziałów - to zwiększenie współpracy z samorządami lokalnymi. Jest to jedna ze słabości dotychczasowego systemu obsługi niepełnosprawnych. Chcemy zwiększyć zainteresowanie samorządów potrzebami osób niepełnosprawnych. Wobec ograniczoności środków wszystkie przedsięwzięcia typu tworzenia obiektów rekreacyjno-sportowych i innych już nie będą w przyszłym roku finansowane w tak wysokim stopniu ze środków Funduszu, jak w tym roku. Będziemy domagali się coraz to wyższych udziałów środków własnych samorządów. Bez działań naszych oddziałów nie uzyskamy postępu w tych staraniach.</u>
          <u xml:id="u-62.17" who="#RomanSroczyński">Pan poseł pytał o Centrum Gospodarcze Funduszu. Kiedyś była taka koncepcja, wysunięta przez organizacje i środowiska osób niepełnosprawnych, ale nigdy nie dojrzała do realizacji. Chodziło głównie o to, żeby było to źródło dodatkowych dochodów dla Funduszu. Dzisiaj jest spółka leasingowa, która ma pełnić podobne funkcje. Jeżeli coś powstanie, to nie będzie podobne do NORMIKO, czyli nie będzie się zajmować ogólnogospodarczą działalnością zarobkową, tylko raczej do spółki leasingowej służącej bezpośrednio osobom niepełnosprawnym. Na przykład widzę potrzebę powołania agencji restrukturyzacyjnej, dlatego że część zakładów pracy chronionej jest w bardzo trudnej sytuacji, a są to zakłady, w których bez dokonania głębokiej restrukturyzacji nie można tej sytuacji poprawić.</u>
          <u xml:id="u-62.18" who="#RomanSroczyński">Płace w Funduszu, które teraz są na poziomie 1.700 zł, a w przyszłym roku planujemy je na 2.200 zł, nie stwarzają możliwości ściągnięcia do pracy specjalistów z banku o porównywalnych kwalifikacjach. Restrukturyzacja zakładu pracy chronionej jest zadaniem o wiele trudniejszym niż restrukturyzacja normalnego zakładu. Sądzę, że powinniśmy mieć własną agencję restrukturyzacyjną, a być może także własną firmę ubezpieczeniową. I to byłoby to Centrum Gospodarcze w nowym wydaniu. Następuje wzrost wydatków bieżących biura Funduszu o 23%, ale są to głównie płace i konsekwencja utworzenia 12 oddziałów terenowych w 1996 r. i dwóch dalszych, które utworzymy w 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-62.19" who="#RomanSroczyński">Broniłbym koncepcji finansowania przez Fundusz tzw. programów komunikacyjnych, nazwanych tu samochodowymi - oczywiście na miarę posiadanych możliwości. Osobom niepełnosprawnym trudno jest poruszać się, nawet jeśli otrzymają pracę, a właściwie głównie wtedy, bo muszą się jakoś dostać do miejsca pracy. Nie wszystkie mikrobusy zakupione przez Fundusz dla organizacji czy zakładów pracy chronionej zostały przekazane, m.in. dlatego, że minister finansów nie zwolnił ich z podatku od darowizny. Nie wszystkich stać na to, aby przejąć te samochody. W związku z tym amortyzacja i koszty utrzymania obciążają centralę Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-62.20" who="#RomanSroczyński">Kupiono budynek dla centrali Funduszu i trzeba go odpowiednio przystosować do naszych potrzeb. Jest to średni standard. Zapraszam państwa do odwiedzenia tego budynku.</u>
          <u xml:id="u-62.21" who="#RomanSroczyński">Pan poseł twierdzi, że za mało przeznacza się środków na szkolenie. Biuro Studiów i Ekspertyz KS twierdzi, że nadal są to wydatki za duże. Wykonanie planów jest tu kiepskie; nie znajduję odpowiedzi, jakie są tego powody. Jak wiadomo, w USA wyłącznie szkolą osoby niepełnosprawne, a nie zajmują się ich zatrudnianiem - według zasady: radź sobie sam, jeśli cię przeszkoliliśmy. U nas sytuacja jest dokładnie odwrotna: mamy doskonałe wyniki w zatrudnianiu osób niepełnosprawnych w porównaniu z USA i bardzo kiepskie wyniki w szkoleniu tych osób. Pieniądze, przeznaczane na szkolenie, są nie wykorzystywane. W roku ubiegłym wykorzystano 2,5% ówczesnych środków, co podnosiła z naciskiem Najwyższa Izba Kontroli. W I półroczu br. wykorzystano 6,6% środków przeznaczonych na szkolenie. Teraz jest trochę lepiej, ale nadal postępy są małe, mimo że kwoty zostały zmniejszone dwukrotnie w porównaniu z 1995 r. Nie widziałbym uzasadnienia dla propozycji zwiększenia nakładów na szkolenie.</u>
          <u xml:id="u-62.22" who="#RomanSroczyński">Pani dyrektor z NIK podniosła problem windykacji należności. W planie finansowym na 1997 r. założony jest 10-krotny wzrost wpływów z tego tytułu w porównaniu z rokiem bieżącym. Już dzisiaj można stwierdzić, że plan ten zostanie przekroczony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WiesławaZiółkowska">Najwyższa Izba Kontroli proponuje od kilku lat, aby ta windykacja była realizowana poprzez aparat ZUS, bo tam są odpowiednio przygotowane i rozwinięte służby. Czy państwo prowadzili rozmowy na ten temat z ZUS?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#RomanSroczyński">Od 2 miesięcy staramy się spotkać z panią prezes Bańkowską, ale na przeszkodzie stoi brak czasu. Na szczeblu niższym niż prezesi rozmowy trwają od września.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zalecałabym przyspieszenie tych rozmów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#HelenaGóralska">Co prawda rozporządzenie, o którym tutaj była mowa jeszcze nie jest wydrukowane, a więc jeszcze nie obowiązuje, ale czy to, co zawarte zostało w tym rozporządzeniu, wykorzystano przy układaniu planu finansowego Funduszu?</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#HelenaGóralska">Mówiłam już kiedyś, że z punktu widzenia środowiska osób niepełnosprawnych najlepiej byłoby, gdyby taki Fundusz w ogóle nie istniał, a te 14 tys. zakładów, które podlegają tej ustawie, zatrudniało po prostu niepełnosprawnych; pracowaliby oni wówczas w normalnych warunkach i nie byłoby tych wielu operacji. Wtedy pan prezes i cały zarząd Funduszu nie mieliby racji bytu i byłoby dużo lepiej. Mówię o tym nie dlatego, że mam do pana prezesa osobistą urazę, ale z punktu widzenia, gdzie byłoby lepiej zatrudniać niepełnosprawnych. Ile spośród tych 14 tys. zakładów, które są objęte ustawą, a więc mają albo obowiązek zatrudniać osoby niepełnosprawne, albo płacić składki na PFRON, nie płaci na PFRON, ale nie z powodu uchylania się od tego obowiązku, tylko dlatego, że zatrudnia osoby niepełnosprawne?</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#HelenaGóralska">Nie rozumiem odpowiedzi pana prezesa, że tworzenie oddziałów stwarza szansę przybliżenia Funduszu do terenu i że one aktywniej i dokładniej analizują wnioski. Dlaczego nie mogą tego robić wojewódzkie ośrodki zatrudnienia i rehabilitacji osób niepełnosprawnych? Jest to zupełnie niepojęta rozbudowa administracji.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#HelenaGóralska">Pan wyjaśniał, że z jakichś powodów w Polsce osoby niepełnosprawne nie chcą się szkolić, mimo że w innych krajach się szkolą. Nie będzie się ich do tego zmuszać, ale mimo to zakłada się jednak duży wzrost wydatków na te szkolenia. Należy domniemywać, że planowane środki na ten cel nie będą wykorzystane. Chciałabym się dowiedzieć, czy wówczas te środki uznaje się za nie wykorzystane, czy też powstaje z nich nadwyżka i dokonywane są wydatki na inne cele. To nie jest dla mnie jasne.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#HelenaGóralska">W materiale informacyjnym o budżecie jest mowa o programie szkolenia osób niepełnosprawnych, które poszukują pracy, ale nie mają statusu bezrobotnego. Może byłam w błędzie, ale wydawało mi się, że status bezrobotnego można uzyskać po zarejestrowaniu się - oczywiście bez uzyskania prawa do zasiłku. Nie wiem, w jakim przypadku nie można się zapisać w urzędzie pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#MieczysławKrajewski">Chciałbym się wypowiedzieć tylko w jednej kwestii, tzn. w sprawie windykacji. Ta sprawa, wbrew pozorom, nie jest tylko sprawą aparatu i jego operatywności, ale raczej merytorycznej analizy powodów nieopłacania składek. Taka analiza, przeprowadzona na Śląsku wspólnym wysiłkiem mojego biura poselskiego i PFRON, prowadzi do wniosku, że z jednej strony jest tam zagęszczenie osób niepełnosprawnych, i to we wszystkich przekrojach, ale równocześnie dłużnikiem PFRON są w dużym stopniu zakłady śląskie. Gdybyśmy to chcieli rozwiązywać tylko na drodze prawnej, to nic by z tego nie wyszło, bo to zakłady nie płacą dlatego, że nie chcą tylko dlatego, że nie mają z czego. Są jednak budynki w tych zakładach, które mogą one chętnie przekazać na potrzeby PFRON; jest też możliwość kompensacji składek węglem. W moim przekonaniu, ZUS do tych windykacji dobrze by się nadawał. Potrzebna jest znacznie bardziej szczegółowa analiza tej kwestii, która - w moim przekonaniu - już w wyniku tego, co zrobiliśmy, rokuje realną poprawę.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#MieczysławKrajewski">Chcę jeszcze podkreślić, że nareszcie od ponad roku jest z kim w PFRON rozmawiać, jeżeli się chce podjąć jakieś inicjatywy usprawniające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MieczysławCzerniawski">Mam krótkie pytanie, a zainspirowała mnie do zadania tego pytania pani poseł Góralska stwierdzając, że gdyby nie było PFRON, a szczególnie prezesa i zarządu, może byłoby lepiej. Muszę powiedzieć, że jest w tym pewna myśl. I chciałem się tylko upewnić i zadać pytanie panu prezesowi: w którym roku powstał PFRON?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#RomanSroczyński">9 maja 1991 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#GrzegorzCiura">Zostaliśmy wywołani w związku z tymi szkoleniami i przekwalifikowaniami osób niepełnosprawnych. Otóż w informacji PFRON jest wyraźnie napisane, że wydatki na szkolenia i przekwalifikowanie osób niepełnosprawnych w planie 1997 r. wyniosłą 1 mln zł, tj. o 300 tys. zł więcej niż w br. Wzrost w tej grupie wydatków założono, mimo nie wykorzystywania przyznawanych środków na ten cel w ostatnich latach. Jest to cenna informacja, ponieważ jeśli nie ma rzetelnych danych, co do zapotrzebowania na określone działania Funduszu - bo nie dotyczy to tylko szkoleń - to wszystkie wielkości planowane i podawane przez Fundusz mogą budzić duże zastrzeżenia. To jest uwaga ogólna.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#GrzegorzCiura">Chciałbym zadać jeszcze pytanie na temat siedziby PFRON. Jakie są proporcje między kosztem zakupu budynku, który jest siedzibą PFRON, a kosztem remontu budynku, ponieważ ten koszt wykazywany jest w budżecie w dwóch kolejnych latach, przez co nie wydaje się pozornie dużą kwotą. Z tego, co pamiętam, wcześniejsza koncepcja była taka, aby umiejscowić siedzibę PFRON w nieruchomości stanowiącej własność Funduszu zlokalizowanej po drugiej stronie Wisły. Na uwagę, co do pokrywania się zadań oddziałów terenowych i wojewódzkich ośrodków, odpowiedzią jest art. 24 ust. 2 pkt 5 ustawy o Funduszu, gdzie doradztwo w zakresie rehabilitacji zawodowej i społecznej przypisane jest wojewódzkim ośrodkom. Występuje więc pokrywanie się zadań i ustawa to dosyć jasno określa.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#GrzegorzCiura">Wydatki na warsztaty terapii zajęciowej mają w 1997 r. ulec pewnemu zamrożeniu, czyli z uwagi na aktualny stan finansów te wydatki nie powinny ulec zmianie. Otóż art. 23 ust. 1 ustawy stwierdza, że zakład pracy chronionej tworzy - a inna jednostka organizacyjna może utworzyć - takie warsztaty. Tu nie ma w zasadzie czego interpretować, bo przepis jest jasny. Można twierdzić, że ten przepis jest niedorzeczny, bo mogą być takie sytuacje, w których tworzenie warsztatu terapii zajęciowej w zakładzie pracy chronionej byłoby absurdem, natomiast chcę zwrócić uwagę, że powodem wszelkiego zła jest niedoskonałe prawo i dotyczy to funkcjonowania PFRON w pewnych zakresach. Można nawet powiedzieć, że ono jest więcej niż niedoskonałe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy państwo posłowie są usatysfakcjonowani odpowiedziami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#HelenaGóralska">Ja nie otrzymałam odpowiedzi na swoje pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#AdamGwara">Chcę zabrać głos w kwestii dublowania się zadań wojewódzkich ośrodków zatrudnienia i rehabilitacji osób niepełnosprawnych oraz oddziałów terenowych PFRON również w kontekście tego, o czym pan powiedział przed chwilą, tj. niedoskonałego prawa. Otóż w istocie w rządowym projekcie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, który jest już po pierwszym czytaniu i pracuje nad nim odpowiednia sejmowa podkomisja, rozgraniczamy m.in. odpowiedzialnych za wykonywanie rehabilitacji zawodowej i społecznej. Wojewódzkie ośrodki są zaliczane do służb zatrudnienia i systemowo, chociaż bez uzasadnienia, prowadzą również rehabilitację społeczną. Tak już kiedyś było, gdy pracowałem jako wiceprezes Krajowego Urzędu Pracy, że bardzo wiele zadań było przekazywanych urzędom pracy, niekoniecznie z dziedziny zatrudnienia i walki z bezrobociem. Chcemy teraz rozdzielić te dwie funkcje. Służba zatrudnienia to ma być służba zatrudnienia, chociaż dla osób niepełnosprawnych, ale ma się zająć głównie sprawami ich zatrudnienia. Zadania z dziedziny rehabilitacji społecznej, które są niezbywalne i konieczne, należałoby przekazywać do innych struktur. Gdy Sejm uchwali wspomnianą ustawę, będziemy wówczas mieli gdzie przekazać zadania z dziedziny rehabilitacji społecznej i nie będzie próżni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#RomanSroczyński">Projekt rozporządzenia o gospodarce finansowej Funduszu był znany i uwzględniany przy konstruowaniu planu finansowego na 1997 r. Nie mam dokładnej ewidencji zakładów pracy mających obowiązek wpłat na Fundusz, a zatrudniających osoby niepełnosprawne, ale wiem, że te, które mają obowiązek dokonywania wpłat, nie zatrudniają 6% osób niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#HelenaGóralska">Ile zakładów objętych tym obowiązkiem woli zatrudniać i zatrudnia osoby niepełnosprawne niż opłacać składkę, czyli wywiązuje się z obowiązku ustawowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#RomanSroczyński">Te zakłady, które płacą, nie zatrudniają 6% osób niepełnosprawnych, natomiast nie mam ewidencji i nie sądzę, abym musiał tworzyć jeszcze jedną komórkę Funduszu, która zajmowałaby się liczeniem tych zakładów. Byłoby trudne zbieranie takich danych z 14 tys. zakładów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#HelenaGóralska">Ustawa składa się z dwóch części. Głównym celem ustawy było to, żeby niepełnosprawni bezrobotni byli zatrudniani w normalnych miejscach pracy, a Fundusz miał być produktem ubocznym i powstał z kar nakładanych na przedsiębiorstwa, które takich osób nie zatrudniają. Jestem zdumiona informacją, że państwo nie mają rozpoznania, ile zakładów realizuje ten podstawowy cel ustawy, tj. ile w nich naprawdę zatrudniono osób niepełnosprawnych. Państwo zapominają o tej najistotniejszej części ustawy i wydaje się, że ktoś to powinien robić, bo to jest dopiero realizacja ustawy. Gdyby była taka statystyka, byłoby wiadomo, ile powstaje miejsc pracy dla niepełnosprawnych w normalnym zakładzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#AdamGwara">Chciałbym uspokoić panią poseł Góralską, że nie są to tylko miejsca pracy w zakładach pracy chronionej. Na ogólną liczbę osób niepełnosprawnych, które pracują, a jest ich ok. 850 tys., w zakładach pracy chronionej pracuje tylko 115 tys. Z tego wynika jednoznacznie, że dominującą formą zatrudnienia jest otwarty rynek pracy. Co do bardziej precyzyjnej statystyki proszę, aby uzupełniła moją wypowiedź pani dyrektor Pindor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#LilianaPindor">Na to pytanie będziemy mogli odpowiedzieć, ale nie w tej chwili, dlatego że Fundusz koncentruje uwagę na tych podmiotach, które nie dokonują wpłat. Chciałabym państwa zapewnić, że deklaracja, którą mają obowiązek przekazywać co miesiąc do Funduszu przedsiębiorstwa zatrudniające powyżej 50 pracowników, jest tak skonstruowana, że na wstępie zawiera dane dotyczące liczby zatrudnionych ogółem w danym przedsiębiorstwie i liczby zatrudnionych osób niepełnosprawnych, aby można było sprawdzić, czy ten odsetek zatrudnienia osób niepełnosprawnych wynosi 6%. Nie dysponujemy jeszcze szczegółową sprawozdawczością wynikającą z tych deklaracji.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#LilianaPindor">Zmiana ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu z grudnia 1994 r., która weszła w życie od 1 stycznia 1996 r., zmieniła w sposób istotny definicję bezrobotnego. W wyniku jej zmiany osoby, które mają przyznane świadczenia rentowe, nie mogą być zarejestrowane jako bezrobotne, tylko jako poszukujące pracy. W rejonowych urzędach pracy takie osoby się rejestrują, poszukują pracy i pracę mogą uzyskać, ale nie mają statusu bezrobotnego. Ze względu na to, że przepisy wcześniejsze mówiły o szkoleniu osób bezrobotnych, był problem szkolenia rentobiorców jako osób niepełnosprawnych, ale poszukujących pracy. Z tego względu przygotowany został program celowy obejmujący wspieranie aktywizacji zawodowej osób niepełnosprawnych i w ramach tego programu szkolone są osoby niepełnosprawne będące rentobiorcami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WaldemarMichna">Jaka jest w takim razie definicja statusu bezrobotnego w odniesieniu do ludności rolniczej, tzn. czy rolnik, który posiada gospodarstwo, może uzyskać status bezrobotnego, w jakich warunkach i kiedy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#LilianaPindor">Nie pamiętam definicji osoby bezrobotnej, bo ona się ciągle zmienia wraz z kolejnymi zmianami ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu. Osoby, które mają gospodarstwa rolne o określonej powierzchni hektarów przeliczeniowych - chyba powyżej dwóch - nie mogą być zarejestrowane jako bezrobotne. Jest jednak jeszcze jedna kwestia, jeżeli chodzi o osoby niepełnosprawne na wsi i rolników. Tam jest inny system orzecznictwa. Mówimy tam o całkowitej niezdolności do pracy w gospodarstwie rolnym. Ta kwestia zostanie uregulowana w rozporządzeniu ministra pracy, wydawanym w porozumieniu z ministrem zdrowia i opieki społecznej, w ten sposób, że osoby, które mają całkowitą niezdolność do pracy, traktować jako osoby niepełnosprawne w rozumieniu przepisów z 9 maja 1991 r. Jest natomiast również odpowiedni zapis dotyczący rolników w projekcie ustawy o zatrudnianiu i bezrobociu, który jest teraz przedmiotem prac parlamentarnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy są jeszcze pytania lub uwagi dotyczące PFRON? Czy na pytanie pani poseł Góralskiej można by uzyskać odpowiedź na piśmie? Chodzi o to, ile z tych 14 tys. zakładów nie płaci składek na PFRON, bo zatrudnia odpowiednią liczbę osób niepełnosprawnych?</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#WiesławaZiółkowska">Można chyba wysnuć taki wniosek, że gdyby wszystkie te zakłady były zewidencjonowane i płaciły składki, to składka, która w tej chwili wynosi określoną kwotę, mogłaby być odpowiednio obniżona i w mniejszym stopniu obciążałaby pracodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#HelenaGóralska">Chciałabym wiedzieć, czy gdy jeszcze ten Sejm będzie rozpatrywał wykonanie budżetu za rok bieżący i gdy będą składane odpowiednie sprawozdania wraz z materiałami potrzebnymi do udzielania absolutorium, będą państwo w stanie złożyć taką informację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#LilianaPindor">Chciałabym wyjaśnić jeszcze jedną kwestię. Na pewno w przyszłym roku będzie to możliwe i zostanie wykonane, jest jednak jedno „ale”. Musimy pamiętać o tym, o czym mówił pan prezes Sroczyński na temat przerwania biegu przedawnienia należności. 7 lutego br. Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, w wyniku czego trochę inaczej liczymy obecnie zatrudnienie w zakładach pracy zobowiązanych do wpłat na PFRON. Z tego względu obowiązuje specjalna procedura wymagająca przeglądania wszystkich deklaracji i wpłat, a jest to ogromna praca. Zostało to już wykonane w odniesieniu do II połowy 1991 r. Obecnie trwają prace nad ustalaniem danych z następnych lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#DorotaSafjan">Cieszę się, że przy okazji wyszły na jaw ogrom i skala problemów windykacji. Z tego, o czym mówili państwo z PFRON wynika, że w zasadzie cała wiedza Funduszu o podmiotach, które powinny wpłacać na ten Fundusz, opiera się na deklaracjach. Nie mamy żadnej pewności, że wszystkie podmioty, które powinny zgodnie z ustawą wpłacać na Fundusz, wypełniają obowiązek nadesłania deklaracji do Funduszu. Twierdzę, że skala rzeczywistych zobowiązań podmiotów gospodarczych, zakładów pracy dokonywania wpłat na Fundusz jest nieznana i nie może być rozpoznana siłami tych 7 osób, o których wspomniał pan prezes. Proszę zwrócić uwagę, ile wysiłku organizacyjnego wkłada ZUS w ustalenie zakresu zobowiązań zakładów pracy z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne. To jest nie do rozwiązania w ramach Funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#BogdanKrysiewicz">Chciałbym skończyć tę dyskusję i wyrazić swoje zdziwienie, że wielu ludzi wyraża satysfakcję z racji tego, że do tej pory nikt nie wpadł na taki pomysł, aby stworzyć zintegrowany system informacji, a to jest niezbędne do zarządzania państwem. Gdy będziemy dyskutowali o Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych i nad pewnymi działaniami prowadzonymi w kraju, to okaże się, że swój system informatyczny i swoją sieć powinien mieć PFRON, swój system i swoją sieć powinny utrzymywać urzędy skarbowe, swój system i swoją sieć powinien mieć Krajowy Urząd Pracy. Każdy tworzy własną sieć, każdy zbiera dane, chroni je, co jest bardzo kosztowne w skali kraju i generalnie okazuje się, że przy okazji ZUS będziemy mówili, że tworzymy kompleksowy system informatyczny. Oczywiście taką bazę danych Zakład Ubezpieczeń Społecznych musi mieć, ale nie wiem, czy inne bazy danych, o których tu mówimy, muszą być tworzone oddzielnie. Dziwię się Najwyższej Izbie Kontroli, że do tej pory nikt z NIK nie zgłosił takiego wniosku, aby w państwie przeznaczać w sposób bardziej sensowny środki na tworzenie zintegrowanego systemu. Jeżeli popatrzymy na efektywność egzekucji, jaką osiągają urzędy skarbowe albo Zakład Ubezpieczeń Społecznych, to można sugerować, aby powierzyć ZUS kolejne zadanie w tym zakresie i zapłacić prowizję. Czy jednak nie ma innych firm, które powinny to robić, tzn. zajmować się skutecznie egzekucją wierzytelności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WiesławaZiółkowska">Rozumiem intencję NIK, aby nie budować w PFRON nowej struktury rewindykacyjnej, która będzie dużo kosztowała, jeśli ma być skuteczna i aby wejść w porozumienie z ZUS i próbować wykorzystać w tym celu aparat ZUS. Z wypowiedzi pana prezesa Sroczyńskiego zrozumiałam, że pani prezes Bańkowska i pan prezes starają się taki kontakt nawiązać, ale nie mają dość czasu, aby to dokładnie rozważyć. Wy-powiedź pana posła traktuję jako wy-powiedź w tej sprawie, z którą można się zgadzać albo nie. Mnie też marzy się taki zintegrowany system, ale nie wyobrażam sobie, czy można to będzie osiągnąć nawet za 50 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#AnnaBańkowska">Muszę ustosunkować się do wypowiedzi pana prezesa Sroczyńskiego, dotyczącej zaleceń Najwyższej Izby Kontroli, żeby Zakład Ubezpieczeń Społecznych był w Polsce główną, a może nawet wyłączną instytucją, która by egzekwowała należności wobec innych samodzielnych podmiotów, czy funduszy celowych. Wiem, że prowadzone są rozmowy, bo przedstawiciele PFRON przyszli także do mnie. Chodziło o to, abyśmy PFRON udostępnili wykazy podmiotów gospodarczych, które zgłosiły swoją działalność. Okazuje się, że PFRON nie ma wykazu firm, które w Polsce działają a zatem nie wie, od kogo dochodzić należności. Trzeba więc najpierw uporządkować własną dokumentację, żeby można było mówić o dalszym dzieleniu się obowiązkami. Jednak - w moim przekonaniu - jest to w ogóle pomysł niedorzeczny, jako że ustawa o ZUS mówi, iż ZUS egzekwuje swoje należności w trybie egzekucji administracyjnej a to oznacza, że ta egzekucja z tytułu składek może być prowadzona poprzez urzędy skarbowe. Natomiast dostaliśmy zgodę w formie rozporządzenia ministra finansów oraz upoważnienie, abyśmy dochodzili naszych należności i prowadzili egzekucję w trybie własnym, ale ze środków pieniężnych, a więc z wynagrodzeń z rachunków bankowych.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#AnnaBańkowska">Przyzwyczailiśmy się, że ZUS to jest instytucja, na którą można nałożyć obowiązek i która będzie wypełniać go wobec 7 mln rencistów i emerytów, że będzie ściągać podatek w imieniu 7 mln świadczeniobiorców, że będzie robić obliczenia świadectw rekompensacyjnych. Jednak taki pogląd, abyśmy my w imieniu jakiejkolwiek instytucji zastanawiali się, kto jest tej instytucji winien i dodatkowo działali w jej imieniu oraz egzekwowali należności, mija się z zasadą racjonalnego prowadzenia firmy. Nie przyjmuję w ogóle takiego kierunku myślenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#StanisławStec">Całkowicie zgadzam się z panią prezes Bańkowską. Pomysł, aby Zakład Ubezpieczeń Społecznych ściągał składki na PFRON, jest niedorzeczny. Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma tak dużo własnych problemów, że obciążanie go dalszymi obowiązkami jest nieracjonalne. Chciałbym zauważyć, że wszystkie składki na PFRON są badane przez Urząd Kontroli Skarbowej. Stwierdza się braki płatności w tym zakresie i od razu naliczane są odsetki. Żadnemu zakładowi pracy nie opłaca się nieodprowadzanie składek, bo jest to zbyt kosztowne. Czy zarząd PFRON nie rozważa, aby przy okazji zmiany ustawy ustalić, żeby wysokość składki nie była zależna od średniej krajowej płacy, tylko od średniej w danym zakładzie pracy. Moim zdaniem, jest nieuczciwe żądanie płacenia składki w wysokości średniej krajowej, gdy zakład pracy ma swoją średnią znacznie poniżej średniej krajowej. Jest to po prostu wyciąganie dodatkowych pieniędzy. Jeżeli państwo nie zgłosicie takiej inicjatywy, to ja wystąpię z tą inicjatywą w czasie II czytania ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#RomanSroczyński">Zadano pytanie, czy środki przeznaczone na szkolenie a nie wykorzystane zostaną przekazane do tzw. nadwyżki. Nie ma definicji „nadwyżki”, ale - w naszym rozumieniu wszystkie środki nie wykorzystane w danym roku tworzą ową nadwyżkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#WiesławaZiółkowska">W jakim banku PFRON przechowuje swoje środki finansowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#RomanSroczyński">Wpłaty, zgodnie z ustawą, dokonywane są na rachunek Narodowego Banku Polskiego, ale są one rozproszone. Bieżące środki nie znajdują się w NBP na nisko oprocentowanym rachunku, tylko są ulokowane w kilku bankach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WiesławaZiółkowska">W jakich bankach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#RomanSroczyński">Czy mam wymienić? W PKO BP, w Banku Inwestycyjnym, w Banku Handlowym, w Kredyt Banku, w Powszechnym Banku Kredytowym, w Banku Inicjatyw Gospodarczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prosiłabym o informację pisemną dla prezydium Komisji, jaki jest stan środków PFRON i w jakich bankach są one ulokowane. Czy ktoś chce jeszcze zabrać głos w sprawie PFRON? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#WiesławaZiółkowska">Są zgłoszone wnioski przez posłów sprawozdawców i zostaną rozpatrzone łącznie z wszystkimi wnioskami na końcowych posiedzeniach Komisji.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do następnej części - „Rezerwy celowe”. Nieobecny chwilowo pan minister Manicki prosił, aby ten punkt rozpatrywać w jego obecności, bo pierwszą rezerwą celową jest rezerwa na rewaloryzację emerytur i rent za IV kwartał 1995 r. W związku z tym zaczniemy od rozpatrzenia kolejnych rezerw celowych. Proszę o zabranie głosu posłów sprawozdawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#CezaryMiżejewski">Jeżeli chodzi o rezerwy celowe dotyczące pomocy społecznej, to wiążą się one ze zbiorczym budżetem wojewodów i innymi wydatkami na pomoc społeczną. Nie mieliśmy zastrzeżeń co do wydatków na zasiłki rodzinne i na dom pomocy społecznej, natomiast jeśli chodzi o zasiłki z pomocy społecznej, chcę zwrócić uwagę, że następuje tu realny spadek o 4,5%. Spowodowane to jest innym określeniem progów, które stanowią podstawę do udzielania pomocy finansowej w ramach pomocy społecznej. Wydatki na zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne razem z rezerwą wzrastają realnie o 6,4%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#StanisławWiśniewski">Dodam, że środki na ten cel są tak rozproszone w budżecie, że trudno się zorientować w faktycznej ich wysokości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#ElżbietaSuchocka">Są różne podmioty wypłacające zasiłki rodzinne, w tym jako zadania zlecone wypłacane są gminom przez 49 wojewodów. Oprócz tego zasiłki te wypłaca ZUS, wypłaca KRUS, wypłacają MON i MSW, a obecnie także Urząd Ochrony Państwa i Ministerstwo Sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ile w takim razie wypłaca się w sumie na zasiłki rodzinne i pielęgnacyjne? Czy taka informacja jest osiągalna? Ile dzieci otrzymuje te zasiłki rodzinne i ile wynosi przeciętnie zasiłek na jedno dziecko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#StanisławWiśniewski">Na tę formę zasiłków w budżecie na 1997 r. przeznaczono kwotę ponad 3.740 mld zł, czyli o 1,5% więcej niż w 1996 r. Otrzymuje te zasiłki ok. 8,5–9 mln osób uprawnionych i nie są to tylko dzieci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#WiesławaZiółkowska">Kto szacuje kwotę tych zasiłków rodzinnych i pielęgnacyjnych i na podstawie jakich danych to się oblicza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#ElżbietaSuchocka">Dysponujemy liczbą zarówno zasiłków rodzinnych jak i pielęgnacyjnych przewidywanych do wypłaty. Przewiduje się, że w 1996 r. liczba wypłaconych zasiłków rodzinnych wyniesie ogółem 8.408.040, a zasiłków pielęgnacyjnych 617.484. W 1997 r. przewidujemy, że będzie wypłaconych 8.512.020 zasiłków rodzinnych i 686.110 zasiłków pielęgnacyjnych. Ponieważ jednak prawo do zasiłku jest ustalane dwukrotnie w roku, stąd wielkość liczby zasiłków może ulec zmianie i zawsze z tego powodu musimy założyć rezerwę, szczególnie jeśli chodzi o wydatki w budżetach wojewodów. Ogólnie przewiduje się wypłacenie blisko 25 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proponuję zmniejszyć tę rezerwę co najmniej o 1/4, ponieważ wykonanie było bardzo niskie. Nie ma powodów, aby aż tak zmieniły się warunki, że nie można określić, ile będzie dzieci, na które przysługują zasiłki rodzinne i jak zmieniać się będzie sytuacja materialna osób otrzymujących zasiłki. Ile średnio będzie wynosił zasiłek rodzinny i pielęgnacyjny na jedno dziecko czy na jedną osobę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#ElżbietaSuchocka">W 1997 r. od 1 marca czyli po waloryzacji - bo waloryzacja następuje 1 marca - przeciętna wysokość zasiłku rodzinnego wyniesie 29 zł na jedną osobę, a przeciętna wysokość zasiłku pielęgnacyjnego wyniesie prawie 87 zł od 1 marca i 91,4 zł od 1 września, ponieważ tu obowiązuje dwukrotna waloryzacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#WiesławaZiółkowska">A ile obecnie wynosi zasiłek rodzinny i zasiłek pielęgnacyjny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#ElżbietaSuchocka">Obecnie od września zasiłek rodzinny wynosi 25,2 zł, a zasiłek pielęgnacyjny - 82,62 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#CezaryMiżejewski">Zasiłki wypłacane z rezerwy na pomoc społeczną - w związku ze zmianami przyjętymi w ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu oraz w ustawie o pomocy społecznej - zostaną przeniesione do rezerwy celowej w kwocie 150 mln zł. Pochodzić to będzie z Funduszu Pracy, a ta rezerwa otrzyma inną nazwę. Będziemy to prezentować przy omawianiu Funduszu Pracy, bo tam zmniejszamy dotację budżetową i przenosimy odpowiednie kwoty do tej rezerwy.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#CezaryMiżejewski">Kolejna rezerwa obejmuje środki na inwestycje infrastrukturalne, a wyniesie ona 70,1 mln zł i jest to wzrost o 111,8%. Nie jest to duża kwota, ale Komisja ją akceptuje, ponieważ obecnie korzysta z tego mniejsza liczba gmin. Realnie więc oznacza to tyle samo środków co w 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#CezaryMiżejewski">Rezerwa na regionalne programy restrukturyzacyjne - tu nie proponujemy zmian kwoty, ale Komisja proponuje, aby w części tekstowej zmienić art. 26 ust. 1 pkt 1 ustawy budżetowej i nadać mu brzmienie: „rezerwę w wysokości 62.460 mln zł przeznaczoną na wspieranie realizacji regionalnych programów restrukturyzacyjnych, w tym 5 mln zł na tworzenie instytucji lokalnych w woj. katowickim, zgodnie z Kontraktem Regionalnym dla woj. katowickiego”. Jest to zgodne z zamierzeniem Ministerstwa Finansów wyodrębnienia kwoty na realizację kontraktu. Proponujemy również drobną korektę w zapisie dotyczącym Funduszu Górnośląskiego, aby wprowadzić sformułowanie „objęcie akcji Funduszu Górnośląskiego”. Jeżeli chodzi o kwoty, to w kontrakcie zapisano, że na ten cel przeznacza się w 1996 r. - 40 mln zł, a w latach 1997–1998 po 30 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#StanisławWiśniewski">Pani przewodnicząca proponowała, abyśmy odeszli od dotacji celowej zapisanej w pozycji 11, ale warto wiedzieć, że ogólna kwota wydatków na świadczenia pieniężne z pomocy społecznej na 1997 r. wynosi 1.396 mld zł i jest to jednak o 0,6% mniej niż w 1996 r., a realnie mniej o 4,5%. W ramach tych wydatków realizuje się wypłaty rent socjalnych, zasiłków stałych i okresowych oraz zasiłków dla kobiet w ciąży i wychowujących samotnie dzieci. Przychylam się do propozycji zgłoszonej przez Komisję Polityki Społecznej, aby te 150 mln zł mogło być przemieszczone.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#StanisławWiśniewski">Rosną również dotacje na domy pomocy społecznej. Jest to rezerwa celowa na kwotę 45.470 mln zł. W 1997 r. zaplanowano na tę działalność kwotę 1.273 mld zł i realnie wydatki te rosną o 13%. Znacznemu zwiększeniu ulegają wielkości wydatków na tworzenie środowiskowych domów samopomocowych.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#StanisławWiśniewski">Chcę dodać, że w wyniku naszych zastrzeżeń, zgłaszanych w ramach rozpatrywania sprawozdania z realizacji wykonania zadań w zakresie inwestycji infrastrukturalnych w gminach zagrożonych wysokim bezrobociem w 1995 r., minister pracy i polityki socjalnej oraz minister finansów wystosowali pisma do wojewodów, zalecając im bardziej rygorystyczne przestrzeganie tych kryteriów, które upoważniają do udzielania dotacji na te cele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#HelenaGóralska">Interesuje mnie rezerwa na zasiłki w wysokości 109 mln zł. Jaka kwota jest planowana w ogóle na zasiłki? Przewiduje się wydatkowanie 30 mln zł z przeznaczeniem dla Funduszu Górnośląskiego. Jest to spółka akcyjna i zapytuję, jaki jest kapitał tej spółki, kim są udziałowcy tego Funduszu poza skarbem państwa, czym ten Fundusz się zajmuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#ZbigniewKruszyński">Mam uwagi do dwóch pozycji w rezerwach celowych.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#ZbigniewKruszyński">Zacznę od rezerwy na domy pomocy społecznej i środowiskowe domy samopomocy. Zdaniem związku, który reprezentuję, te nakłady są zdecydowanie za małe. Na posiedzeniu sejmowej Komisji Polityki Społecznej przedstawiciel resortu powiedział, że środki wystarczą tylko na utrzymanie 700 miejsc w domach pomocy społecznej oraz na 1000 miejsc w środowiskowych domach samopomocy. Te wydatki są, m.in. związane z realizacją ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Otóż w maju 1996 r. został ustalony harmonogram realizacji tej ustawy, który narzuca utworzenie niezbędnej liczby nowych miejsc. Podaje się tam, że co najmniej 1500 nowych miejsc powinno być utworzonych w środowiskowych domach samopomocy - a przypominam, że planowane środki wystarczają tylko na 1000 miejsc - oraz ok. 1500 miejsc corocznie w domach pomocy społecznej dla osób chorych psychicznie, a tutaj przewidziano środki tylko na 700 miejsc. Ponieważ jest to już trzeci rok realizacji ustawy psychiatrycznej przypominam, że w pierwszym roku, tj. 1995 nie przeznaczono na ten cel żadnych środków. W roku bieżącym po interwencji partnerów społecznych w Komisji Trójstronnej znalazły się środki na 2000 miejsc. Obecnie przyznane środki na ten cel nie zapewniają według nas realizacji ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Dodam, że na miejsca w domach pomocy społecznej oczekuje w tej chwili ponad 17 tys. pacjentów z zaburzeniami psychicznymi, w tym 9 tys. znajduje się w tzw. bazie socjalnej szpitali. To właśnie wywołuje nasz duży niepokój.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#ZbigniewKruszyński">Mam uwagę do rezerwy dotyczącej zasiłków pieniężnych na pomoc społeczną. To wiąże się z ogólnymi nakładami na tę pomoc. Nakłady na świadczenia pieniężne z pomocy społecznej nie są obecnie zwiększone nawet o stopień inflacji. Wyrażaliśmy jako związek zaniepokojenie przy nowelizacji ustawy o pomocy społecznej, że celem tej nowelizacji jest osiągnięcie oszczędności budżetowych a nie - tak, jak deklarowano - skoncentrowano środków na pomocy dla rodzin najuboższych.</u>
          <u xml:id="u-110.3" who="#ZbigniewKruszyński">Pierwsze reakcje środowiska wskazują na to, że liczba świadczeniobiorców jest bardzo zawężona i potwierdza to nasze racje, że chodziło tu o oszczędności w budżecie. Dlatego wnosimy, aby przynajmniej do stopnia inflacji czyli o 15% wzrosły te nakłady, tym bardziej że w znowelizowanej ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu przewiduje się możliwość wspomożenie ludzi, którzy są w ciężkiej sytuacji. Nie widzimy tu możliwości oszczędzania środków. Dodam, że nowelizacja wspomnianej ustawy spowoduje, że pewna liczba osób, które nie dostaną zasiłków, stanie się siłą rzeczy w jakimś procencie petentami pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-110.4" who="#ZbigniewKruszyński">W toku pracy nad nowelizacją ustawy o pomocy społecznej słyszeliśmy deklaracje kierownictwa resortu pracy, że będzie wprowadzona ustawa o świadczeniach na rzecz rodziny, która złagodziłaby tę restrykcyjną ustawę o pomocy społecznej. Jak wynika z informacji uzyskanych na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej ta ustawa nie będzie możliwa do wdrożenia w przyszłym roku. Nie ma ani złotówki przewidzianej w ustawie budżetowej na realizację tego zadania. Oznacza to, że nie będzie tego środka łagodzącego sytuację rodzin najuboższych. Jako związek zwracamy się do Komisji, aby nie szukać tu oszczędności a minimum przyzwoitości wymaga, aby pokryć przynajmniej stopień inflacji przy planowaniu tych środków. Jest to ok. 66 mln zł. I proszę o przyjęcie takiej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#ElżbietaSuchocka">Ogólna kwota wydatków na zasiłki rodzinne przewidziana na 1997 r. wynosi ponad 3.740 mld zł. I to jest odpowiedź na pierwsze pytanie pani poseł Góralskiej. Jeżeli chodzi o pytanie dotyczące Funduszu Górnośląskiego, to z przykrością stwierdzam, że nie znam na pamięć struktury udziałowców tego Funduszu. Są tam na pewno gminy i instytucje działające na Śląsku. Zgodnie z tym, co zapisane jest w kontrakcie, skarb państwa jest zobowiązany objąć udziały wartości 100 mln zł w trzech transzach rocznych: 40 mln zł w 1996 r., 30 mln zł w 1997 r. i 30 mln zł w 1998 r. Fundusz nie jest spółką jednoosobową, bo miały do niej przystąpić także instytucje z terenu Śląska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#HelenaGóralska">Nie jestem usatysfakcjonowana odpowiedzią, ale rozumiem, że pani dyrektor nie ma przy sobie odpowiednich materiałów. Dlatego proszę o taką informację na piśmie wraz z podaniem czym ta spółka się zajmuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#LesławNawacki">Jeżeli chodzi o sprawę zwiększenia liczby miejsc w domach pomocy społecznej, na co przeznaczona jest rezerwa w kwocie 45.470 mln zł, to pragnę wyjaśnić, że z tej kwoty 9,7 mln zł przeznacza się na środowiskowe domy samopomocy. Z takich środków można uruchomić 1000 nowych miejsc w tych domach, ale do tego trzeba dodać jeszcze ok. 300 miejsc, które powstaną z wygospodarowania środków z budżetów będących w dyspozycji wojewodów. Muszę jednak zgodzić się z tym, że w stosunku do skali potrzeb powinniśmy mieć do dyspozycji 1500 miejsc. Pozostała część środków z tej rezerwy celowej w wysokości 35.770 mln zł przeznaczona jest na państwowe domy pomocy społecznej. Pozwoli to na uruchomienie ok. 700 nowych miejsc. Dodam, że w okresie bilansowania budżetów wojewódzkich większość wojewodów dokonała następującego manewru: przeniosła część pieniędzy przeznaczonych na zasiłki pieniężne do puli środków przeznaczonych na domy pomocy społecznej. Można więc zakładać, że również i w tym zakresie wojewodowie widzą celowość zwiększenia środków finansowych na wspieranie tworzenia nowych miejsc w państwowych domach pomocy społecznej kosztem ewentualnego ograniczenia wypłat świadczeń pieniężnych.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#LesławNawacki">Nakłady na zasiłki i pomoc w naturze stanowią istotnie taką samą wielkość wydatków budżetowych, co w 1996 r. Trzeba jednak dodać, że w budżetach wojewodów ten wzrost wynosi co prawda 13,7%, ale należy brać pod uwagę to, o czym już mówiłem, że wojewodowie w swoich budżetach zmniejszyli środki przeznaczone na świadczenia pieniężne, przenosząc je na domy pomocy społecznej. Oznacza to - naszym zdaniem - że bilansowanie tych środków odbywa się z coraz lepszym rozpoznaniem potrzeb w zakresie pomocy społecznej. Orientacyjnie mogę powiedzieć, że środki łącznie z rezerwami przeznaczone na wypłatę zasiłków i pomoc w naturze pozwalają mniej więcej pokryć potrzeby ilościowe na poziomie 1996 r. Trzeba jednak brać pod uwagę, że potrzebne są jeszcze dodatkowe środki na wprowadzone nowe instytucje i formy zasiłków, a mianowicie zasiłek specjalny oraz składkę dla osób, które rezygnują z pracy i otrzymują stały zasiłek. Są to osoby opiekujące się dziećmi specjalnej troski. Łącznie więc ta pula środków, gdyby brać pod uwagę z jednej strony - stan zabezpieczenia, a z drugiej strony - potrzeby, jest jednak niewystarczająca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#MaciejManicki">W uzupełnieniu chciałbym poinformować, że zgodnie z ustawą sejmową zmieniającą ustawę o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu, a także z ustawą o pomocy społecznej następuje wprowadzenie nowych tytułów świadczeń. Są to takie świadczenia, jak np. zasiłek gwarantowany okresowy wypłacany osobom, które po utracie prawa do zasiłku dla bezrobotnych wychowują samotnie dzieci w wieku do lat 15. Takie osoby będą otrzymywały świadczenie przez okres do 36 miesięcy i oczywiście część tego okresu przypadnie na 1997 r. W związku z tym Komisja Polityki Społecznej już wcześniej, jeszcze przed przyjęciem tej ustawy w ostatecznym kształcie, rozpatrywała ten problem i zaproponowała przesunięcie ze środków Funduszu Pracy kwoty 1,5 bln starych zł na pomoc społeczną, aby nie zabrakło środków na tę pomoc. Ta kwota ze znaczną nadwyżką uzupełniłaby środki pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#EwaTomaszewska">Właśnie dlatego wnosiliśmy o przeznaczenie większych środków. To, że w tej chwili środki te oszacowano tak nisko, wynika z drastycznych kryteriów, jakie wprowadziła ustawa o pomocy społecznej z 14 września br. Te kryteria są ustalone na poziomie minimum biologicznego, a więc nawet w drastycznych przypadkach praktycznie nie ma jak pomóc rodzinie. Dlatego był zgłaszany wniosek o odpowiednią korektę w ramach ustawy zmieniającej ustawę o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu i ustawy o pomocy społecznej. Wprowadzony został do ustawy zapis, który daje możliwość - nawet przy niespełnianiu tych kryteriów - wypłacania w uzasadnionych przypadkach pewnych kwot. Uważamy, że należy przewidzieć skutki takiego przepisu prawnego. Tej decyzji jeszcze nie było w chwili przygotowywania projektu budżetu. Nie było też dokładnie wiadomo, jakie będą te dodatkowe tytuły świadczeń, jak np. świadczenia dla matek samotnie wychowujących dzieci. To jest wystarczający powód, aby dokonać właściwych korekt, czyli przesunięć środków na te cele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#WaldemarDługołęcki">Jeżeli wolno mi uzupełnić wypowiedzi panów ministrów, to chciałbym dodać, że we wstępnej wersji wydatków budżetu państwa na 1997 r. w założeniach do projektu budżetu środki na zasiłki z pomocy społecznej miały wzrosnąć o ok. 17% w stosunku do kwot zaplanowanych na 1996 r. Wojewodowie, którzy bezpośrednio kierują wojewódzkimi zespołami pomocy społecznej, zaproponowali zmniejszenie tej kwoty o ponad 95 mln zł. Należy jednak podkreślić, że większość tych środków została przeznaczona na cele związane z pomocą społeczną. Na przykład dotacje dla niepaństwowych domów pomocy społecznej wojewodowie zwiększyli o 13,5 mln zł, środki dla środowiskowych domów samopomocy o - 18,7 mln zł. Znając lepiej potrzeby występujące w województwach dokonali przesunięć środków. Z tego powodu dynamika wydatków, nie licząc propozycji przeniesienia pewnej części środków z Funduszu Pracy, jest właśnie taka, jaka tu jest podana. To wcale nie oznacza, że środki przeznaczane są na cele poza szeroko rozumianą pomocą społeczną.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#WaldemarDługołęcki">Wydaje się, że przewidywane wykonanie w roku bieżącym, w stosunku do którego odnoszony jest plan na 1997 r., jest nieco zawyżone. Podobnie, jak co roku, z woli Sejmu minister finansów dokonuje przeniesień wydatków pomiędzy działami, zgodnie z wnioskami wojewodów. Dochodzą do nas informacje o tym, że środki przewidziane na zasiłki z pomocy społecznej nie będą w tym roku wykorzystane z jednoczesną jednak informacją, że zostały zaspokojone wszystkie potrzeby na szczeblu gmin. Łącznie więc z przewidzianą rezerwą środki na 1997 r. nie zostały zaniżone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#ZbigniewKruszyński">Nowelizacja ustawy o pomocy społecznej weszła w życie we wrześniu. Już wówczas zaczęliśmy otrzymywać - i to nie tylko my jako związkowcy, ale i posłowie - setki interwencji od osób indywidualnych i z ośrodków pomocy społecznej. Zorientowano się, że pozostały nie wykorzystane środki mimo dramatycznej sytuacji rodzin, dlatego że ustalono tak drastyczne kryteria. Nie dziwię się temu, bo mamy sygnały o wymuszonych tą ustawą oszczędnościach. Wojewodowie chcieli wykorzystać te pieniądze i nie dziwię się, że występowali z wnioskami o przesunięcia środków. Obecnie otwiera się możliwość udzielania pomocy, ale nie wprowadza się ustawy o świadczeniach na rzecz rodziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WaldemarDługołęcki">Praktyka występowania z takimi wnioskami przez wojewódzkie zespoły pomocy społecznej, które podlegają wojewodom nie pojawiła się dopiero w bieżącym rok. Tak było w 1994 r. i w 1995 r., a również jeszcze wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#WaldemarMichna">Nie ma innych uwag? Przystępujemy wobec tego do omówienia kolejnej pozycji rezerw celowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#BogdanKrysiewicz">Głównym referentem tej rezerwy będzie pan minister Manicki, a Komisja Polityki Społecznej - z racji tego, że środki jakie zostały przewidziane, w żaden sposób nie mogą być wystarczające. Chodzi teraz o to, że trudno jest rozważać, czy ta wysokość środków jest odpowiednia, czy też nieodpowiednia, jeżeli nie znamy motywacji, które powinny być zawarte w projekcie ustawy. Miał z tym także trudności pan minister Manicki z tego powodu, że rząd nie debatował na ten temat. Realna szansa ustosunkowania się do tego powstanie dopiero po przekazaniu projektu ustawy, kiedy będziemy wiedzieli, jaki jest zamiar i jaka jest koncepcja zrealizowania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie uznania zasadności dokonania waloryzacji emerytur za IV kwartał 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#BogdanKrysiewicz">W tej sprawie powinien wypowiedzieć się pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#MaciejManicki">Nie mogę w tej chwili przedstawić w tej sprawie zbyt wielu informacji. Jak wiadomo, Trybunał Konstytucyjny orzekł niezgodność przepisów wprowadzających mechanizmy waloryzacyjne na 1996 r. z przepisami konstytucji w takim zakresie, że spowodowały one sytuację, w której okres IV kwartału 1995 r. został wyłączony z dokonywania waloryzacji.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#MaciejManicki">Trybunał Konstytucyjny orzekł, że jest to naruszenie zasad waloryzacyjnych, a co za tym idzie - naruszenie zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Sejm przyjął to orzeczenie Trybunału. To nakłada na rząd obowiązek przygotowania projektu ustawy, która będzie spełniać postanowienia Trybunału Konstytucyjnego. Oczywiście musi to być dokonane w taki sposób, aby zachować pełną zgodność z przepisami konstytucji - z jednej strony, a z drugiej strony - aby nie naruszyć innej wartości jaką jest zachowanie równowagi budżetowej, którą Trybunał również uznał w swoim orzeczeniu, jakkolwiek przyznał prymat wypełnieniu zobowiązań wobec emerytów i rencistów.</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#MaciejManicki">Trybunał odniósł się do pracy równowagi budżetowej w taki sposób, iż stwierdził, że przeprowadzenie waloryzacji w 1996 r. jest o tyle niemożliwe, o ile nie przewidziano na ten cel środków w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#MaciejManicki">W związku z tym rząd starał się znaleźć wszystkie możliwe środki, jakie na ten cel można wykorzystać i wprowadził do ustawy budżetowej maksymalną - zdaniem rządu - kwotę 1.273 mld zł, która nie narusza równowagi budżetowej. Jednocześnie rząd - o czym wiadomo - wskazał, iż w tych częściach budżetu, w których rząd nie jest suwerenny istnieją możliwości przesunięć określonych środków, które pozwoliłyby na uzupełnienie tej kwoty do wysokości 1,4 mld zł. To są - zdaniem rządu - maksymalne środki, jakie na cel wynikający z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego można przeznaczyć w 1977 r. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-121.4" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o propozycje konkretnych rozwiązań, to mogą one być przedstawione Sejmowi, zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym, przy dochowaniu odpowiedniej procedury. Ta procedura wymaga, aby projekt ustawy waloryzacyjnej, jak każdej innej dotyczącej tej materii, został poddany konsultacjom z partnerami społecznymi, które - zgodnie z odpowiednimi artykułami ustawy o związkach zawodowych i ustawy o organizacjach pracodawców - powinny trwać nie krócej niż 30 dni. Następnie odbyć się mają konsultacje międzyresortowe, przedstawienie projektu właściwym komitetom Rady Ministrów, a wreszcie przyjęcie projektu ustawy przez Radę Ministrów. Po zakończeniu tych procedur można dopiero skierować projekt ustawy do Sejmu. Przewiduję, że będzie to mogło nastąpić nie wcześniej niż na początku lutego 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-121.5" who="#MaciejManicki">Informuję, że Rada Ministrów rozpatrywała już założenia do projektu tej ustawy, a raczej główne tezy dotyczące konstrukcji takiej ustawy. Przyjmując, że Trybunał Konstytucyjny wyznaczył rządowi ramy, w jakich może się poruszać i takimi ramami są mechanizmy waloryzacyjne obowiązujące w 1995 r. oznaczałoby to konieczność przeprowadzenia waloryzacji, tzw. płacowej z dniem 1 marca 1996 r., ze wszystkimi tego konsekwencjami. W takim przypadku skutki finansowe tej operacji, bo musiałaby ona być realizowana z odpowiednim opóźnieniem, przekroczyłyby kwotę 20 mld zł, czyli 200 bln starych zł i wystąpiłyby także w 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-121.6" who="#MaciejManicki">Drugą granicą, jaką wyznaczył Trybunał Konstytucyjny, jest możliwość objęcia IV kwartału 1995 r. mechanizmem waloryzacji obowiązującym w 1996 r. Przypomnę, że Trybunał w uzasadnieniu orzeczenia stwierdził, że nieobjęcie IV kwartału 1995 r. mechanizmem waloryzacji, jaki obowiązywał w 1995 r. ani mechanizmem waloryzacji jaki obowiązywał w 1996 r., stanowi przekroczenie czy naruszenie zasad konstytucyjnych. Jeśli rozpatrywać to „łączenie” IV kwartału 1995 r. z całym okresem 1996 r. i przeprowadzić waloryzację na podstawie mechanizmu obowiązującego w 1996 r., należałoby kwotę świadczeń zwaloryzować z dniem 1 września 1996 r. o wskaźnik 2,8%, niezależnie od tego wskaźnika waloryzacyjnego, który obowiązywał w 1996 r., a więc o 15,2% również z określonymi konsekwencjami. Jeżeli ten wskaźnik 15,2%, zastosowany w odniesieniu do 1996 r. nie zapewni wzrostu świadczeń realnie o 2,5%, nastąpi korekta i wyrównanie od 1 marca 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-121.7" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o wskaźnik 2,8% jest on ustalany tą samą metodą, która jest zastosowana dla całego 1997 r. Wynika to z faktu, że w IV kwartale 1995 r. świadczenia wzrosły o 5%, natomiast ceny wzrosły w tym okresie o 5,3%. Ta różnica 0,3% odpowiednio przemnożona, daje nam w rezultacie wskaźnik 2,8% czyli tak, jak w stosunku do 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-121.8" who="#MaciejManicki">Jak mówiłem wcześniej skutki finansowe, jakie są możliwe do poniesienia - i w takich kategoriach prosiłbym do tego podchodzić - w 1997 r. nie mogą przekroczyć kwoty 14 bln starych zł, chyba że wprowadzone byłyby jakieś przesunięcia w ramach prac nad budżetem w parlamencie. Jeśli jednak przyjmujemy taką kwotę, to musimy pamiętać o tym, że wchodzi tu w grę nie tylko wysokość środków finansowych, ale także przepływy finansowe, jakie w 1997 r. będą miały miejsce. One z kolei mogą spowodować, że przeprowadzenie tej operacji nie byłoby możliwe wcześniej niż w połowie roku, bowiem na początku roku, poza normalnymi bieżącymi płatnościami, występują corocznie perturbacje w rytmice dochodów budżetowych. Oznacza to, że obarczeni takimi obowiązkami jak wypłata 13 pensji dla pracowników państwowej sfery budżetowej i innymi rozliczeniami, nie będziemy mogli przeprowadzić tej operacji wcześniej niż w połowie 1997 r. W tej sytuacji przyjmując, że realizacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nastąpiłaby w taki sposób, że ustanawiamy mechanizmem waloryzacji o 2,8% z mocą od 1 września 1996 r., a rewaloryzacja tego następuje od 1 lipca 1997 r., mamy do czynienia z następującym rachunkiem. Zwaloryzowanie o 2,8% rent i emerytur przez okres 6 miesięcy, bo od 1 lipca 1997 r. kosztuje 865 mln zł. Następnie trzeba policzyć skutki finansowe niezwaloryzowania tej kwoty od dnia 1 września 1996 r. i to kosztuje, łącznie z odsetkami ustawowymi, a wynoszą one obecnie 46% w stosunku rocznym, czyli 1.590 mld zł. Gdybyśmy dysponowali kwotą 1,4 mld zł, czyli 14 bln starych zł, jaka jest możliwa do udźwignięcia przez finanse publiczne, to oprócz wymienionej już kwoty 865 mln zł jako skutku włączenia do świadczeń wskaźnika 2,8% pozostaje kwota 535 mln zł, którą można spłacić część zaległych zobowiązań, powstałych w okresie od września 1996 r. do lipca 1997 r. Pozostaje do uregulowania kwota 1.055 mld zł i jeśli ta kwota nie mogłaby być rozliczona w 1997 r., a jej rozliczenie nastąpiłoby, np. w 1998 r. to już 1 marca 1997 r. kwota 1,055 mld zł i jeśli ta kwota nie mogłaby być rozliczona w 1997 r., a jej rozliczenie nastąpiłoby np. w 1998 r., to już 1 marca 1997 r. kwota 1.055 mld zł, a łącznie z odsetkami liczonymi do 1 marca - 1,380 mld zł będzie możliwa do wypłacenia - przy założeniu, że odsetki będą wynosiły nadal 46% w skali rocznej.</u>
          <u xml:id="u-121.9" who="#MaciejManicki">Na marginesie poinformuję, że w dniu dzisiejszym Rada Ministrów rozpatruje projekt rozporządzenia o zmianie wysokości odsetek. Przypomnę, że odsetki ustawowe w wysokości 46% obowiązują od 15 grudnia 1995 r. W międzyczasie stopa kredytu lombardowego, która jest punktem odniesienia dla tych odsetek, obniżyła się o ok. 11% i wynosi obecnie 25–28%, co pozwalałoby obniżyć skalę odsetek ustawowych do ok. 30–35%. Taka jest opinia ministra pracy i polityki socjalnej, chociaż Ministerstwo Finansów reprezentuje wobec Rady Ministrów pogląd o utrzymaniu odsetek na poziomie 40%. Trudno mi powiedzieć, jakie będzie rozstrzygnięcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#StanisławWiśniewski">W związku z tym wystąpieniem mam proste pytanie do pana ministra. Czy nie byłoby bardziej uczciwie, aby nie w sposób tak zagmatwany i w dalszym ciągu nie określający w sposób rzetelny intencji rządu przedstawić po prostu projekt odpowiedniego rozwiązania sprawy wynikającej z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego?</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#StanisławWiśniewski">W założeniach polityki pieniężnej na 1997 r. jest stwierdzenie, że Narodowy Bank Polski szacuje skutki tejże waloryzacji na kwotę 9 mld zł. W dniu 8 listopada br. zwróciłem się do ministra finansów z prośbą o wyjaśnienie, jakie są rzeczywiste skutki waloryzacji, bo nie jest to tylko sprawa zrealizowania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, ale jest to sprawa zaniżonych waloryzacji, które dokonywane są obecnie. Zwaloryzowanie wypłat z IV kwartału 1995 r. stwarza zupełnie inną bazę do waloryzowania, która odbyła się z dniem 1 września br., jak również waloryzacji przyszłorocznej przewidzianej na dzień 1 marca 1977 r. oraz waloryzacji, która ma być dokonana w drugim terminie w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#StanisławWiśniewski">Ministerstwo Finansów odpowiada mi, że dodatkowe wydatki w 1996 r. z tytułu podwyższenia świadczeń emerytalno-rentowych od dnia 1 marca 1996 r. w związku ze wzrostem wynagrodzeń w IV kwartale 1995 r. szacowane były na ok. 8,3 mld zł, łącznie ze skutkami finansowymi z tytułu odsetek, liczonych tylko do końca września br. Jak się ma propozycja rządu przedstawiona w wypowiedzi pana ministra, że jest to kwota 1.273 mld zł, zapisana w rezerwie celowej do faktu, że w wydatkach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w projekcie budżetu na 1997 r. zapisana jest - obok wydatków na emerytury i renty - kwota 1.116 mld zł jako rezerwa na wypłatę tego wskaźnika waloryzacyjnego, który ma wynieść tylko ok. 0,6%. Wykonaliśmy pewne analizy, z których wynika, że propozycja rządu, aby przeciągnąć te wypłaty do 1 września 1997 r., spowoduje konieczność wypłacenia odsetek za 22 miesiące. Jeżeli podzieli się to przez liczbę emerytów i rencistów, którym się to należy, otrzymamy kwotę ok. 6,4 zł w skali miesiąca.</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#StanisławWiśniewski">Pan minister mówi, że rząd rozpatrywał dzisiaj założenia nowego rozwiązania prawnego, na podstawie którego ma być zrealizowana ta waloryzacja. O tym już mówił zmarły nieszczęśliwie pan minister Bączkowski, w jaki sposób państwo chcecie to zrobić. To wcale nie ma być waloryzacja a podwyższenie świadczeń. Jest projekt ustawy, który mówi o dodatkowej podwyżce emerytur i rent od dnia 1 lipca 1997 r. Przestrzegam, że jest to niezgodne z duchem i literą orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, jest to niezgodne z zasadami konstytucyjnymi. Panowie, zacznijmy się poruszać w pewnej materii w sposób uczciwy wobec określonej populacji naszego społeczeństwa. Ktoś popełnił błąd i ktoś musi podjąć pewne decyzje polityczne. Od tego się panowie nie wywiniecie i nikt na to w Polsce nie pozwoli, żeby zatkać 9 mln ludzi usta kiełbaską wyborczą, rzuconą w roku wyborów w postaci przyznania emerytom podwyżek świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-122.4" who="#StanisławWiśniewski">Proszę spojrzeć, co się dzieje. Wszystkie związki emerytów, wszystkie organizacje związkowe - i OPZZ, i „Solidarność” - wszyscy domagają się uruchomienia waloryzacji w I kwartale przyszłego roku. Jeśli chcecie państwo rozszerzać skalę konfliktów, to powstanie rzeczywiście bardzo poważny konflikt. A przecież można wykorzystać takie możliwości, aby np.w jednym miesiącu zaniechać poboru części podatków. Emeryt w tej chwili płaci co miesiąc od swego świadczenia średnio ok. 125 zł, a należność z tego poboru podatkowego wynosi ok. 70–75 zł. Zaniechanie tego poboru i jednocześnie podwyższenie w jednym miesiącu świadczeń daje natychmiast dodatkowe wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych w następnym miesiącu. To się bardzo szybko zrefunduje.</u>
          <u xml:id="u-122.5" who="#StanisławWiśniewski">Druga możliwość uzupełnienia tejże należnej waloryzacji - to spłacenie jej papierami skarbowymi. Nie wiem, czy Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i Sejm zdecydują się na przegłosowanie tej proponowanej kwoty jako dotacji celowej. My spotykamy się na co dzień na różnych spotkaniach i w różnych rozmowach z przedstawicielami rządu, którzy nam mówią, że to Sejm przecież przyjął takie rozwiązanie ustawowe czy też takie kwoty w ustawie budżetowej i rząd nie ma więcej środków na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-122.6" who="#StanisławWiśniewski">Jestem zdecydowanie przeciwny wyrażeniu zgody na taką kwotę w dotacji celowej, jaką proponuje się w projekcie ustawy budżetowej na pokrycie zaległości z tytułu nie wypłaconej waloryzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie ministrze, jest to w gruncie rzeczy nie waloryzacja rent i emerytur za IV kwartał 1995 r., ale jednorazowa podwyżka emerytur i rent. Z jakim dniem i o ile?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#MaciejManicki">Chciałbym udzielić na tle wypowiedzi pana posła Wiśniewskiego kilku wyjaśnień. Jeżeli mówiłem o tym, że zamiarem rządu jest wykonanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w taki sposób, że od 1 września 1996 r. nastąpiłaby dodatkowa czy uzupełniająca waloryzacja świadczeń, to ze wszystkimi tego konsekwencjami. Mówiłem może w sposób zbyt zawiły, ale nie chciałem przeprowadzać całego rachunku. Jest oczywiste, że waloryzacja przeprowadzana od 1 września rodzi konsekwencje dla waloryzacji, jaka zostanie przeprowadzona z dniem 1 marca 1997 r. i z dniem 1 września 1997 r. - i dla wszystkich kolejnych waloryzacji. Ona po prostu podnosi wysokość świadczenia podlegającego kolejnym waloryzacjom. I to jest uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#MaciejManicki">Może niedokładnie się wyraziłem, bo rząd zajmował się tymi sprawami w ubiegłym tygodniu, natomiast jeśli chodzi o projekt przewidujący nową podwyżkę, o którym mówił pan poseł Wiśniewski, to nie będę dochodził tego, w jaki sposób pan poseł wszedł w jego posiadanie, bo nie był to wprawdzie tajny dokument, ale mogę powiedzieć, że na pewno wszedł w jego posiadanie w sposób nieformalny. Chcę poinformować, że jest to projekt, który jest nieaktualny, ponieważ projekt ten - jak słusznie powiedział pan poseł Wiśniewski - nie stanowiłby realizacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Była to jedna z wersji roboczych. Takich wersji jest więcej. Po analizie i zasięgnięciu opinii ekspertów, a wypowiadał się w sprawie tego projektu, np. I prezes Sądu Najwyższego prof. Strzembosz uznano, że projekt ten nie mógłby być uznany za wykonanie orzeczenia Trybunału. Ten projekt byłby dobrym projektem, gdyby Sejm zechciał odrzucić to orzeczenie, kierując się względami zachowania równowagi budżetowej, a następnie już nie drogą realizacji orzeczenia, ale z woli ustawodawcy zechciałby podwyższyć dodatkowo świadczenia, do czego parlament ma zawsze prawo. Prosiłbym nie brać pod uwagę tego projektu w dalszych rozważaniach, bo jest on nieaktualny.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o realizację orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego np. metodą, o której mówił pan poseł Wiśniewski, czyli przez zaniechanie poboru podatku, to wątpię czy Trybunał Konstytucyjny, gdyby taka metoda została ponownie zaskarżona do Trybunału, zechciałby uznać za prawidłową realizację swojego orzeczenia. Mogłoby być wprowadzone jakieś takie albo podobne rozwiązanie, ale nie jako realizacja orzeczenia Trybunału, tymczasem rząd ma zamiar wykonać ściśle to orzeczenie.</u>
          <u xml:id="u-124.3" who="#MaciejManicki">Na marginesie chcę powiedzieć, że rząd rozpatruje również możliwość zastosowania elementu rozwiązań pozapieniężnych, ale wymaga to analiz prawnych i studiów, np. w zakresie dotyczącym chociażby narosłych odsetek. W tym rachunku ciągnionym liczonym od 1 września 1996 r. przyjmując, że gdyby ostateczna realizacja miała nastąpić od 1 marca 1997 r. - zastrzegam, że to nie oznacza, iż tak ma być - to kwota odsetek naliczanych w okresie od 1 marca do 1 lipca wynosiłaby 1.590 mld zł. Gdyby założyć częściową spłatę i nadal liczyć odsetki, to łączna kwota odsetek od 1 września 1996 r. do 1 marca 1997 r. wynosiłaby 560 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-124.4" who="#MaciejManicki">Powstają tu dylematy, których nie sposób stracić z oczu, że podjęcie operacji wydawania papierów wartościowych byłoby bardzo trudne, jeśli mówimy o 9 mln uprawnionych osób z wysokością uprawnień w granicach od poniżej 1 zł aż do 200 zł. Badana jest oczywiście możliwość włączenia takiej operacji do ustawy o świadectwach rekompensacyjnych, ale to trzeba rozważyć, bo wydawanie papierów skarbowych podlegających wykupowi ze środków budżetowych mija się z celem. W takiej sytuacji lepiej jest zapłacić pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-124.5" who="#MaciejManicki">My w najbliższym czasie, realizując kalendarz działań, o którym mówiłem, przedstawimy partnerom społecznym projekt ustawy, który będzie realizacją orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Wysłuchamy wszystkich opinii, jakie w tej sprawie zostaną wyrażone. Będziemy kierować się zasadą respektowania porządku prawnego Rzeczypospolitej, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że praktycznie oceniając sytuację, każdą ustawę, jaka zostanie w tej sprawie uchwalona, spotka konfrontacja z Trybunałem Konstytucyjnym. Nie sposób bowiem przyjąć wydanego orzeczenia w sposób zbliżony choćby do waloryzacji płacowej, stosowanej w 1995 r., ze względu na konieczność zachowania równowagi budżetowej. Podejrzewam, że każde inne rozwiązanie będzie zaskarżone do Trybunału i naszym zdaniem jest przygotowanie takiego projektu ustawy, który po uchwaleniu przez Sejm nie będzie mógł być skutecznie zaskarżony w Trybunale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie ministrze, niech pan powie: jakiemu celowi służy umieszczenie tej kwoty w budżecie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#MaciejManicki">Jak już mówiłem jest to kwota, którą - jak ocenia rząd - jest maksymalnie możliwa do uwzględnienia w budżecie na 1997 r. z przeznaczeniem na realizację orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Rząd nie widział możliwości wprowadzenia do budżetu kwoty wyższej niż 1.273 mld zł, wskazując jednocześnie na możliwości, jakie są w innych częściach budżetu, które są jednak poza suwerennymi decyzjami Rady Ministrów. Mam tu na myśli budżet Biura Komisji Wyborczej, gdzie rząd widzi możliwości uszczuplenia planowanych wydatków o kwotę stanowiącą różnicę pomiędzy kwotą wskazaną w projekcie ustawy budżetowej a kwotą 1,4 mld zł. Dokładnie proponujemy zmniejszyć wydatki Biura Komisji Wyborczej o kwotę 127 mln zł i przenieść je do rezerwy celowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#WiesławaZiółkowska">To jednak nadal nie wystarcza na waloryzację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#MaciejManicki">Pełny koszt waloryzacji według metody, o której mówiłem, gdyby miał być pokryty w całości w 1997 r. przyjmując, że realizacja nastąpiłaby w połowie roku, wyniósłby ok. 2,5 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#StanisławWiśniewski">Czy jest taka możliwość pewna, aby tę kwotę z dotacji celowej przenieść do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, zwiększając dotację uzupełniającą ten Fundusz.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#StanisławWiśniewski">Myśmy to postulowali na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej, ale nie otrzymaliśmy jednoznacznej odpowiedzi a uważam, że to otwiera określone inne szanse rozwiązywania tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#MaciejManicki">W mojej ocenie chociaż proszę, aby w tej sprawie wypowiedzieli się przedstawiciele Ministerstwa Finansów nie jest to możliwe, bo trzeba pamiętać o tym, że są to nie tylko skutki powodowane w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, ale i w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Tę kwotę trzeba byłoby dzielić pomiędzy beneficjentów, którzy otrzymają w przyszłości świadczenia za pośrednictwem FUS i tych, którzy otrzymają je za pośrednictwem KRUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ten skutek pełnej waloryzacji za IV kwartał 1995 r., tzn. wydatkowanie 2,5 mld zł jest to liczone brutto czy netto, a więc po odjęciu wszystkich podatków i obciążeń?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#MaciejManicki">Tak szacowany jest skutek wydatków, jakie poniosłyby zarówno Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jak i Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Jest to kwota uwzględniająca wysokość odsetek liczonych w okresie od 1 września 1996 r. do 30 czerwca 1997 r. Dokładnie byłaby to kwota 2.555 mld zł - z tym, że chodzi tu o świadczenia wypłacane brutto przy założeniu, że odsetki w całym tym okresie wynoszą 46%. W przypadku, gdyby odsetki wynosiły 36%, byłaby to kwota zbliżona do 2,5 mld zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#ElżbietaSuchocka">Wydaje mi się, że odsetki nie podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym, ale nie jestem tego pewna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#MaciejManicki">Mnie się wydaje, że naliczaniu odsetek podlega kwota netto, ale to nie jest wielka różnica. Nie wiem dokładnie, jak jest z tymi odsetkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#WiesławaZiółkowska">Myśmy już omawiali projekt budżetu Krajowego Biura Wyborczego i tam nikt takiej propozycji nie zgłosił, aby przesunąć podaną przez pana kwotę do rezerwy celowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#MaciejManicki">Ja zgłaszam tę propozycję na podstawie protokołu z posiedzenia Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#WiesławaZiółkowska">Pan minister powinien to zgłosić jako poseł na piśmie. Może pan to zgłosić także jako minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#MaciejManicki">Mogą to zgłosić w każdym wariancie, a także mogę dostarczyć tekst protokołu z posiedzenia Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#ElżbietaSuchocka">Byłam na tym posiedzeniu Rady Ministrów. Rzecz polega na tym, że minister finansów na polecenie prezesa Rady Ministrów zwrócił się do wszystkich jednostek pozarządowych z prośbą o informację, czy w ich projektach budżetów nie ma środków, które można byłoby przeznaczyć na ten cel. Przewodniczący Krajowego Biura Wyborczego zgłosił, że widzi możliwość przeznaczenia ze swojego budżetu części środków, które są przyznane na pokrycie kosztów przeprowadzenia wyborów i referendów. Wymaga to jednak decyzji Sejmu, że nie będzie dwóch ogólnokrajowych referendów, tylko jedno. Rada Ministrów uznała, że nie jest właściwa do tego, aby to rozstrzygnąć na tym etapie i dlatego pojawiła się propozycja, że sprawa uzupełnienia brakujących środków na waloryzację zostanie rozstrzygnięta już w trakcie prac sejmowych. Tu chodziło więc tylko o środki przeznaczone na wybory i referenda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#WiesławaZiółkowska">Propozycja ta jest aktualna i pan minister składa poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#StanisławWiśniewski">Prosiłbym przedstawicieli Ministerstwa Finansów o odpowiedź, czy jest możliwość przesunięcia dotacji celowej do dotacji uzupełniającej Fundusz Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#ElżbietaSuchocka">Przy określaniu dotacji dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych nie rozróżniamy, czy jest to dotacja uzupełniająca, czy też dotacja celowa. Jeżeli ktoś będzie teraz chciał podzielić tę kwotę na część przeznaczoną dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i na część przypadającą dla Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, to oczywiście technicznie można wykonać taką operację. Jednak sytuacja jest taka, że jeżeli nie podjęte zostaną decyzje stanowiące podstawę do wypłat to te środki, nawet jeśli będą zapisane w obydwu budżetach, tj. FUS i KRUS nie zostaną przekazane, bo nie będzie potrzeby ich wydatkowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#WiesławaZiółkowska">Wyjaśniliśmy sobie to, co było możliwe do wyjaśnienia. Przechodzimy do rozpatrzenia zbiorczego budżetu wojewodów w zakresie pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#CezaryMiżejewski">W zasadzie ten temat został wyczerpany, ponieważ omawialiśmy go w innym układzie wysokości kwot na zasiłki rodzinne, świadczenia pieniężne z pomocy społecznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#LesławNawacki">Myśmy pozycje zawarte w zbiorczym budżecie wojewodów, a dotyczące opieki społecznej, już omówili. Na tle tej debaty pojawiały się pytania i wątpliwości, na które staraliśmy się odpowiedzieć w imieniu rządu. Czy mamy w tej sytuacji nadal o tym dyskutować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#WiesławaZiółkowska">Zapytam wobec tego, czy są jeszcze uwagi lub pytania do tej części budżetowej. Nie ma. Przechodzimy do rozpatrzenia kolejnego projektu budżetu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#BogdanKrysiewicz">Zacznę zgodnie z zasadą, której staram się konsekwentnie przestrzegać od stwierdzenia, że Komisja Polityki Społecznej, po gruntownej analizie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i budżetu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz problemów związanych z finansowaniem zadań ubezpieczeniowych, doszła do wniosku, że zarekomenduje ten budżet bez zmian. Chcę jednak zwrócić uwagę na pewne kwestie, które wymagają szczególnego podkreślenia. Po pierwsze - zdaniem członków Komisji i ekspertów oraz tych, którzy zajmują się problematyką planów finansowych realizowanych przez ZUS i FUS, dynamika wydatków w tym dziale charakteryzuje się znacznym, realnym spadkiem ponad 12% wydatków budżetu państwa. Systematycznie od kilku lat dotacja budżetu państwa do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych spada. W wyniku różnego rodzaju działań, a głównie w wyniku bardzo dużej mobilizacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i bardzo wysokiego poziomu ściągalności zobowiązań wobec Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, bo aż 98,5% może się jednak okazać, że zadania ZUS będą trudne do wykonania. Chcielibyśmy zwrócić uwagę na pewien proces restrukturyzacji długów wobec ZUS. Dług, o którym mówimy obecnie, wynosi 4,7 mld zł i w 72,6% dotyczy jednostek sektora publicznego, przy czym ta restrukturyzacja jest prowadzona dość sprytnie. W roku bieżącym z zaplanowanej kwoty 600 mln zł też prawdopodobnie będzie można odzyskać tylko część, dlatego że została ona skierowana na oddłużenie jednostek budżetowych i stąd będzie szansa odzyskania tylko 250 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#BogdanKrysiewicz">W sprawach polityki oddłużeń prowadzonej tą metodą Komisja Polityki Społecznej zwróci się z dezyderatem do premiera, aby zmienić tę praktykę i dać szansę, żeby wszystkie przeznaczone na ten cel środki zostały wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#BogdanKrysiewicz">Po drugie - chciałbym zwrócić uwagę na to, że kwota ponad 20,5 mld zł w obecnym budżecie jest zaplanowana jako wydatki na ubezpieczenia społeczne, w tym dotacja uzupełniająca czyli ta, która jest niezbędna, aby zrealizować zobowiązania FUS, wynosi tylko 3,2 mld zł. W tej chwili kwoty związane z realizacją zadań Funduszu stanowią 15,6%, a chcę przypomnieć, że w 1993 r. dotacja do FUS wynosiła ponad 24%. Były to kwoty i udział bardzo duży. Warto zwrócić uwagę na fakt, że wpływy do budżetu z tytułu podatku dochodowego od osób pobierających świadczenia finansowe z FUS szacuje się w 1997 r. na kwotę ponad 9 mld zł czyli 3-krotnie większą od kwoty dotacji uzupełniającej. Świadczy to o tym, że wykonano wielką pracę w zakresie oczyszczenia Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z różnego rodzaju zobowiązań, które nie mają charakteru ubezpieczeniowego i jest to poważny krok na drodze do osiągnięcia przez FUS pełnej samodzielności.</u>
          <u xml:id="u-147.3" who="#BogdanKrysiewicz">Po trzecie - należałoby wziąć pod uwagę sprawę bardzo ostrożnie realizowanych kosztów funkcjonowania ZUS. W okresie kilku lat można powiedzieć, że nigdy te koszty nie przekroczyły 3% wydatków, łącznie z kosztami inwestycji. Chcę zwrócić również uwagę na fakt, że w 1997 r. są planowane dwie wielkie inwestycje, które są konieczne. Pozwolą one na stworzenie nowego statusu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, który dawałby większe szanse na jego samodzielność. Koszty tych inwestycji na poziomie 2,8% jak na firmę ubezpieczeniową są kosztami niewielkimi. Gdy weźmie się pod uwagę, że 0,6% są to wydatki ponoszone na rzecz instytucji, które przekazują świadczenia, emerytury i renty to widzimy, jak gospodarnie podchodzi się do problemu organizowania pracy i realizacji zadań.</u>
          <u xml:id="u-147.4" who="#BogdanKrysiewicz">Posłowie jednoznacznie stwierdzili, że jest to budżet dobry, oszczędny, ale jednocześnie napięty. Istnieje pilna potrzeba, abyśmy się również wielu problemom bliżej przyjrzeli i pomyśleli, jak usprawnić niektóre procesy. Jednym z takich procesów, który jest bardzo niepokojący, to systematyczny wzrost absorbowania środków FUS na wypłaty zasiłków chorobowych. Musimy się zastanowić nad kwestią, że FUS nie może tylko przewidywać refundacji kosztów usług medycznych, ale również powinien w ramach realizowanych zobowiązań i wypłat obejmować refundację utraconych zarobków. Trzeba tu zaliczyć także zasiłki chorobowe. Nie może być tak, jak to jest obecnie w przypadku Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, że w 1994 r. 51% absencji chorobowej finansowano ze środków Funduszu. W 1995 r. już 57%, a w planie na 1997 r. przewiduje się aż 61% mając również świadomość tego, że pozytywne skutki powinny przynieść zmiany, jakie wprowadzono w zakresie zasad orzecznictwa chorobowego. W tych sprawach powinniśmy podjąć działania, które doprowadziłyby do ograniczenia takiego narastającego wydatkowania środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#StanisławWiśniewski">Jest to kolejny dobry budżet ZUS, który świadczy o dobrej pracy tego Zakładu, ale są pewne uwagi, o których chciałbym wspomnieć. Faktem jest, że dochody budżetu zaplanowano na kwotę 61.113 mld zł, w tym wpływy ze składek, stanowi kwota 54.448 mld zł i oznacza to znaczący wzrost - o ponad 20%. Dotacja z budżetu w kwocie 5.838 mld zł nominalnie w stosunku do 1996 r. jest niższa o 1,5% a realnie aż o 13,2%. Pozostałe dochody wynoszą 826,5 mln zł. Dotacja celowa z budżetu w ramach ogólnej dotacji stanowi wartość 2.686 mld zł i w pełni pokrywa wydatki na świadczenia pieniężne - inne niż z ubezpieczenia społecznego. Dotacja uzupełniająca do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych wynosi 3.152 mld zł i przeznaczona jest na dofinansowanie planowanych wydatków Funduszu oraz na planowaną rezerwę na koniec roku.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#StanisławWiśniewski">Wątpliwy wydaje się jednak do osiągnięcia założony wskaźnik ściągalności składak na poziomie 98,5%, co po uwzględnieniu rezerwy celowej w wysokości 600 mln zł, która prawdopodobnie nie będzie w pełni wykorzystana, stawia pod znakiem zapytania te dwa wskaźniki: 98,5% ze składek i dotacja z rezerwy na poziomie 99,6%. Na przyszły rok założono dość niski przyrost emerytur i rent - ma przybyć tylko 132 tys. nowych świadczeniobiorców - a trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że same zapowiedzi reformy systemu ubezpieczeń oraz likwidacja wcześniejszych emerytur mogą spowodować dość gwałtowne przechodzenie na wcześniejsze emerytury.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#StanisławWiśniewski">Pozytywnym zjawiskiem jest fakt, że po raz pierwszy, jeśli się nie mylę, w 1997 r. wpływy ze składek przewyższają o 839.420 mln zł wydatki na emerytury i renty, jakie ZUS będzie wypłacał w przyszłym roku. Można by tu stwierdzić złośliwie, że w takim razie już składki ubezpieczeniowe jak gdyby uzupełniają dotację celową i dotację na inne świadczenia poza emeryturami.</u>
          <u xml:id="u-148.3" who="#StanisławWiśniewski">Wydatki w 1997 r. zaplanowano na poziomie 62.279 mld zł, co stanowi wzrost o prawie 21% w stosunku do roku bieżącego, w tym na świadczenia pieniężne przewiduje się 60.424 mld zł - wzrost o prawie 21%. Wydatki bieżące mają też dużą dynamikę wzrostu i wyniosą 1.588 mld zł, a wydatki inwestycyjne - 266,5 mln zł. Wydatki na świadczenia pieniężne kształtują się w następujący sposób: na emerytury i renty zaplanowano kwotę 53.608 mld zł, w tym na wyrównanie wskaźnika waloryzacyjnego na 1996 r. kwotę 1.116 mld zł. Projekt budżetu określa również wysokość wzrostu średniej emerytury na poziomie 608 zł, co stanowi 68,3% planowanego średniego wynagrodzenia. Wskazuje to, że od 3 lat następuje systematyczny spadek wartości emerytury do średniej płacy, prawdopodobnie wyniesie 59,2%, a w 1997 r. - 58,3%. Na zasiłki i pozostałe świadczenia a więc zasiłki chorobowe, macierzyńskie, wychowawcze, porodowe, zaplanowano kwotę 6.815 mld zł, co stanowi wzrost w stosunku do 1996 r. o 25,5%.</u>
          <u xml:id="u-148.4" who="#StanisławWiśniewski">Nie kwestionując przyjętych w planie wielkości środków na zasiłki i świadczenia krótkoterminowe, trzeba jednak zastanowić się nad potrzebą zmodyfikowania ustawy o zasiłkach chorobowych, gdyż miała ona zawęzić obszar wydatkowania środków i finansowania przez ZUS a okazuje się, że z roku na rok ZUS musi wydatkować na ten cel coraz więcej środków. W 1994 r. ZUS pokrywał 57% tych świadczeń, w 1995 r. - 63%, w 1997 r. planuje się pokrycie z finansów ZUS 61% wypłat z tytułu zasiłków chorobowych.</u>
          <u xml:id="u-148.5" who="#StanisławWiśniewski">Jest to pewna kwestia, która musi być dzisiaj bardzo precyzyjnie wyjaśniona przez panią prezes ZUS, gdyż wydatki na zasiłki chorobowe zaplanowano na kwotę 3.043 mld zł, a przewidywane wykonanie ma wynieść 2.390 mld zł. Powstaje więc pewna rezerwa w wysokości 653 mln zł. Co to jest i z czego to wynika? Czy jest to błąd?</u>
          <u xml:id="u-148.6" who="#StanisławWiśniewski">Wydatki na koszty bieżące w 1997 r. wynoszą 1.588 mld zł i jest to wzrost o 276 mln zł w stosunku do roku bieżącego, a więc o ponad 21%. W 1994 r. była to kwota 690 mln zł, w 1995 r. - 941 mln zł, w 1996 r. - 1.220 mld zł. Są to bardzo wysokie wydatki. Najpoważniejszą pozycję w tych kosztach stanowią wydatki na zakup towarów i usług; jest to kwota 772 mln zł, co stanowi przyrost o 118% w tym opłaty pocztowe i bankowe - 393 mln zł oraz pozostałe wydatki - 378,5 mln zł. Na wynagrodzenia zaplanowano kwotę 441 mln zł i jest to wzrost o 27,8%. Obejmuje to planowane podwyżki płac w 1997 r. oraz zwiększenie zatrudnienia w ZUS o 2200 nowych etatów z uwagi na rozpoczęcie prac związanych z generalną reformą ubezpieczeń społecznych. Jest pytanie: czy potrzebne jest aż tak duże zwiększenie zatrudnienia w przyszłym roku?</u>
          <u xml:id="u-148.7" who="#StanisławWiśniewski">Płace w ZUS kształtują się obecnie na następującym poziomie: w inspektoratach - 760 zł, w oddziałach - 739 zł, w centrali - 1.307 zł. Planuje się wzrost płac w 1997 r. o 141,4 zł na etat kalkulacyjny i jest to wynik porozumień, które zostały podpisane w Komisji Trójstronnej.</u>
          <u xml:id="u-148.8" who="#StanisławWiśniewski">Kontrowersyjne są wydatki zaplanowane na tzw. prewencję rentową. Zaplanowano kwotę 45,5 mln zł. Jest to spadek w stosunku do br. o kwotę 4,5 mln zł. Trzeba by tu zastanowić się, czy w drugim roku prowadzenia tej działalności nie należałoby powiększyć nakładów, bo pani prezes i wszyscy inni mówią, że przynosi to bardzo dobre skutki w postaci wstrzymania wcześniejszego przechodzenia na emeryturę i kontynuowania pracy.</u>
          <u xml:id="u-148.9" who="#StanisławWiśniewski">Na zakupy sprzętu i aparatury medycznej dla nowo otworzonych ośrodków rehabilitacyjnych przeznacza się tylko 2 mln zł. Uważam, że należałoby zwiększyć tę kwotę. Na wspieranie działań mogących się przyczynić do zmniejszenia wydatków z tytułu niezdolności do pracy przeznacza się tylko 1,6 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-148.10" who="#StanisławWiśniewski">Planuje się wydatki na inwestycje w 1997 r. w wysokości 266,5 mln zł i jest to wzrost o 199,5%. Na budownictwo inwestycyjne przeznaczono kwotę 118 mln zł, na zakup nieruchomości i ich modernizację - 19,5 mln zł, na zakup gotowych dóbr inwestycyjnych - 128,5 mln zł. Warto byłoby poznać program budownictwa inwestycyjnego ZUS, gdyż np. w 1994 r. ZUS realizował 89 zadań inwestycyjnych na kwotę 111 mln zł. Było to kontynuowanie 65 budów, rozpoczęcie 24 nowych i zakup 22. W 1995 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych realizował 88 zadań na kwotę 114 mln zł. Było to kontynuowanie 64 budów, rozpoczęcie 24 nowych i zakup 8. W 1996 r. była to kwota 116 mln zł i odpowiednio kontynuowano 56 budów, rozpoczęto 21 i zakupiono 4. Na rok przyszły planuje się kontynuowanie 84 zadań na kwotę 136 mln zł, w tym kontynuowanie 44 budów, rozpoczęcie 34 oraz zakup 15. W chwili obecnej ZUS zajmuje 550 tys. m2, z czego tylko 74 tys. m2, tj. 14% dzierżawi. Oznacza to, że wysiłek inwestycyjny, podjęty w 3 minionych latach przynosi efekty, ale byłoby dobrze wiedzieć, kiedy zamierza się zakończyć te plany inwestycyjne, bo ZUS ma tylko 55 oddziałów, które mają 6 filii, 245 inspektoratów, które mają 29 filii i gdyby to podsumować, to budynki już w zasadzie są.</u>
          <u xml:id="u-148.11" who="#StanisławWiśniewski">Na zakup technicznych środków pracy i komputeryzację planuje się wydatkowanie 128,9 mln zł, z czego 70 mln zł przeznacza się na kompleksowy system informatyczny. W 1995 r. na komputeryzację w ZUS wydano 37.227 mln zł, w 1996 r. - 68.021 mln zł. Wzrost komputeryzacji jest więc bardzo znaczny, a mimo to ok. 84% zadań realizowanych jest przez 18 prywatnych ośrodków obliczeniowych ZETO, a tylko 16% przez skomputeryzowane centra ZUS. Koszty realizacji tych 84% zadań poza ZUS będą w 1997 r. wynosiły 56,2 mln zł. Są to znaczne koszty. Dobrze więc, że ZUS rozpoczął budowanie kompleksowego systemu komputeryzacji, ale prosiłbym o podanie kosztów zbudowania tego systemu oraz o informację, kiedy przyniesie on spodziewane efekty.</u>
          <u xml:id="u-148.12" who="#StanisławWiśniewski">Pozostałe środki w kwocie 58,9 mln zł przeznacza się na zakupy sprzętu elektronicznej techniki obliczeniowej, mikrokomputerów, drukarek, w tym także mniejsze kwoty na zakup i uzupełnienie maszyn poligraficznych i innych urządzeń techniki biurowej oraz na zakup systemów przeciwwłamaniowych i przeciwpożarowych.</u>
          <u xml:id="u-148.13" who="#StanisławWiśniewski">Kilka słów chcę powiedzieć na temat Funduszu Alimentacyjnego. W 1997 r. zaplanowano dochody łączne na kwotę 1.043 mld zł i stanowi to wzrost o 37,1% w stosunku do roku bieżącego, dotacja z budżetu stanowi 487 mln zł i jest to wzrost o 47%. Różne dochody mają wynieść 31,9 mln zł. Planowane wydatki Funduszu wyniosą 581 mln zł, w tym świadczenia pieniężne - 524 mln zł oraz koszty działalności - 57 mln zł. Planowana liczba uprawnionych średniorocznie wynosi 387000 osób, wartość świadczenia planowana jest w kwocie 108 zł i jest to wzrost o 21,9% w stosunku do 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-148.14" who="#StanisławWiśniewski">Jest tu poważny problem, który zgłaszany był od wielu lat przez Naczelną Radę Nadzorczą ZUS, a także był omawiany już kilkakrotnie przez Komisję Polityki Społecznej. Chodzi o to, że Fundusz Alimentacyjny nie jest w zasadzie funduszem ubezpieczeniowym. Jest to świadczenie ze strony państwa i należałoby je przenieść z ZUS do systemu pomocy społecznej, tym bardziej że od wielu lat narasta zadłużenie wobec tego Funduszu. Nie ma szans na ściągalność należności, gdyż dotyka to określonej grupy ludzi. Na koniec 1997 r. kwota funduszu wyniesie 1.587 mld zł, co stanowi przyrost tylko o 462 mln zł a ocenia się, że kwota należności nieściągalnych wynosi 1.537 mld zł. Należy rozważyć możliwość przeniesienia tych świadczeń i określenia ich charakteru w przygotowywanej ustawie o świadczeniach na rzecz rodziny. Wówczas będzie można oczyścić pole działania ZUS w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#JoannaStrzelecka">Dysponuję opinią pani dr Wiktorow, dotyczącą nie tylko budżetu na 1997 r., ale mającą charakter przekrojowy. Odnosi się ona w znacznej części do tego, o czym mówił pan poseł Krysiewicz. Porównanie skali dotacji budżetowych do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w poszczególnych latach jest dość trudne, dlatego że dokonano wielu zmian ustawowych, które wpłynęły na wysokość planowanych lub wykazywanych w sprawozdaniach dotacji. Należy przypomnieć, że dotacje FUS są dwojakiego rodzaju: celowe i uzupełniające. Celowa dotacja pokrywa świadczenia zlecone ZUS do wypłaty, a są to obecnie świadczenia dla inwalidów wojennych, wojskowych i kombatantów. Poprzednio były to także świadczenia wypłacane dla służb mundurowych. Do 1992 r. wszystkie te służby były obsługiwane przez ZUS, a świadczenia wypłacane z FUS. Od 1993 r. wypłaty świadczeń dla żołnierzy zawodowych przejął MON, czyli automatycznie zmniejszyła się dotacja celowa, a co za tym idzie ogólna dotacja budżetu do FUS. Od 1994 r. również MSW i Ministerstwo Sprawiedliwości przejęły wypłaty świadczeń dla podległych im służb. Spadek dotacji nie wynika więc ze spadku wydatków, ale z ich przeniesienia do innych pozycji budżetu - odpowiednio do budżetów MON, MSW i MS.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#JoannaStrzelecka">Dotacja uzupełniająca jest dotacją wynikową i tutaj też nie jest możliwe bezpośrednie porównanie między ostatnimi latami, ponieważ od marca 1995 r. zmieniono zasady wypłaty zasiłków rodzinnych. Poprzednio były one finansowane ze składki na ubezpieczenie społeczne, a obecnie finansuje je budżet. Wyłączenie od marca 1995 r. przewidywanych wydatków na zasiłki rodzinne i nieplanowanie ich w FUS na lata następne powoduje pomniejszenie dotacji wynikowej. Wszystkie te zmiany trzeba brać pod uwagę, jeśli się mówi o zmniejszeniu dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#JoannaStrzelecka">W ostatnich latach wzrastała ściągalność składek na ubezpieczenie społeczne i spadało tempo przyrostu zaległości. To miało wpływ na kształtowanie się poziomu dotacji uzupełniającej. Wskaźnik pokrycia wydatków, które ustawowo powinny być finansowane dochodami ze składek, systematycznie wzrastał. W 1993 r. wynosił 79,9%, w 1994 r. - 81,2%, w 1995 r. - 90,8%. Korzystne kształtowanie się wpływów wynikało nie tylko ze zwiększonej dyscypliny płatników, ale także z pośrednich dotacji do FUS. Za dotacje pośrednie uważam dotacje państwa na restrukturyzację zadłużenia przedsiębiorstw wobec ZUS. Przekazano na ten cel 788 mln zł z rezerwy budżetowej, a do FUS ta dotacja wpłynęła jako składki.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#JoannaStrzelecka">W 1997 r. zakłada się ściągalność składki na poziomie 98,5% należności przy dotacji stanowiącej 90,5% dotacji z 1996 r., przy czym jest to dotacja celowa i uzupełniająca łącznie. Planuje się wykorzystanie 600 mln zł na oddłużenie jednostek budżetowych z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne. Jest to, podobnie jak w latach poprzednich, dotacja pośrednia do ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#JoannaStrzelecka">Można stwierdzić ogólnie, że sytuacja finansowa FUS stabilizuje się, czego przejawem jest spadek udziału dotacji, ale trzeba mieć na uwadze dokonane zmiany legislacyjne. W swoich założeniach planistycznych w ubiegłych latach ZUS popełniał błędy, zwłaszcza w planowaniu liczby nowo przyznawanych świadczeń. Błędy te w początkach lat 90. można było usprawiedliwić tym, że nie było żadnych podstaw do precyzyjnych szacunków osób mogących przejść na emeryturę z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy, a te właśnie stanowiły większość nowych świadczeniobiorców. Planowano więcej emerytur i rent, niż faktycznie zaczęto wypłacać. Teraz szacunki te są bliższe rzeczywistości, gdyż na emerytury i renty przechodzi w zasadzie tylko jeden rocznik. Nie popełniano by takich błędów, gdyby istniała statystyka GUS dotycząca struktury pracowników według płci, wieku i wysokości zarobków. W przyszłości po wprowadzeniu indywidualnych kart przebiegu ubezpieczenia nie będzie takich problemów. Błędy dotyczące planowania wysokości dochodów pochodzących ze składek i terminów oraz wskaźników waloryzacji były konsekwencją błędów w szacunku kwartalnego wzrostu wynagrodzeń. Takie są główne myśli z opinii pani Wiktorow.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#BogdanKrysiewicz">Ponieważ podjęte zostały kwestie, które dotyczą wyprowadzania pewnych zobowiązań nie mających charakteru ubezpieczeniowego z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych chcę stwierdzić, że to, co zostało powiedziane, jest swoistym doprecyzowaniem. Chciałbym jednak powiedzieć o tym, jakie skutki wywierało to w przeszłości na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Celem wyprowadzania tych zobowiązań jest ochrona składki i ochrona funkcji, jaką ta składka powinna pełnić. Jeżeli chcemy doprowadzić do tego, żeby Fundusz był samowystarczalny, żeby spełniał podstawowe zadania, jakie powinien spełniać i gwarantować to wobec tych, którzy te środki mu przekazują, musimy mieć świadomość, że nie chodzi tu o politykę finansową państwa, chodzi o zobowiązania wobec ubezpieczonych.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#BogdanKrysiewicz">Przed chwilą mieliśmy przykład takiego rozumowania, że obliczamy, ile ma wynieść dotacja uzupełniająca, a ile celowa i próbujemy to liczyć razem. Efekt tego był taki, że świadczenia tzw. mundurowe i wszelkie inne wypłacano dopóty, dopóki wystarczyło składki. Oznacza to, że składka, która miała inne funkcje i inne zadania, kredytowała budżet a dopiero my porządkując to, w zasadzie uniemożliwiliśmy kontynuację tego typu praktyk. Sądzę, że są to działania słuszne, które należałoby kontynuować i będziemy w tym kierunku zmierzali.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#BogdanKrysiewicz">Nie dopowiedziałem jeszcze jednej kwestii, która jest zawarta w kolejnym dezyderacie Komisji, a mianowicie, że wielokrotnie występowaliśmy już z taką inicjatywą, aby wobec tych zobowiązań, które są w tej chwili realizowane, stosować te same zasady, jakie się stosuje w gospodarce rynkowej. Wszelkiego rodzaju długi i zobowiązania należy potraktować tak, aby można było dokonywać obrotu tymi długami, a więc stosować instrumentację, która jest stosowana wszędzie w gospodarkach rynkowych. Moim zdaniem, nic nie stoi na przeszkodzie, aby tę kwestię podjąć.</u>
          <u xml:id="u-150.3" who="#BogdanKrysiewicz">Jest jeszcze kwestia, o której zapewne powie pani prezes. Chodzi o to, że jednak na rynku różne podmioty gospodarcze mają różne prawa i różne możliwości. Tymczasem trzeba dążyć do tego, aby można było w odniesieniu do wszystkich podmiotów stosować tę samą zasadę umarzania nieściągalnych długów, i tę politykę uporządkować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#EwaTomaszewska">Nawiązując do uwag pani Wiktorow i wystąpienia pana posła przewodniczącego Komisji Polityki Społecznej, chciałam zwrócić uwagę na to, że bardzo poważne problemy ze ściągalnością składek w ostatnich latach występowały w tych zakładach pracy, które utrzymywane są z budżetu. Mam na myśli zakłady oświaty i ochrony zdrowia. Dla mnie bardzo istotnym problemem jest to, że środki, które otrzymuje służba zdrowia na ten cel czy oświata, zależne są od zapisów budżetowych. To, co przeznaczy się na ochronę zdrowia czy na oświatę, w tym również na pochodne od wynagrodzeń, zazębia się z tym, co pojawia się później jako wpływy w postaci składek w ZUS. Jeżeli się tych środków nie przeznaczy, a tak bywało w poprzednich latach, to będziemy mieli niedobory w ZUS. Jeżeli z kolei nie stworzy się możliwości oddłużania, nie będzie tych wpływów.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#EwaTomaszewska">Apeluję do Komisji, aby patrząc na całokształt problematyki budżetowej zauważyć te relacje i w taki sposób oszacować niezbędne wydatki na oświatę, na służbę zdrowia i na inne działy sfery budżetowej, żeby nie zabrakło później środków na opłacenie składek na ZUS i żeby to nie rzutowało w sposób mylący na ocenę ściągalności składek, bo to są po prostu pewne zadłużenia systemowe. Wynika z tego także odpowiedzialność parlamentu za to, jak kształtuje się ta ściągalność, bo jeśli nie przeznaczyło się w budżecie właściwych środków na ten cel, to one nie wpłyną do ZUS. Moja uwaga ma trochę szerszy charakter i dotyczy także tych zakładów, które ze względu na brak restrukturyzacji i niedostateczne efekty obowiązków władczych państwa nie płacą składek na ZUS. Chodzi mi tu o niektóre sektory przemysłu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#AnnaBańkowska">Bardzo obrazowe i wnikliwe były wystąpienia pana posła Krysiewicza, jako przewodniczącego sejmowej Komisji i pana posła Wiśniewskiego jako referenta. W zasadzie główne problemy zostały w nich poruszone. Najbardziej cieszy mnie to, że zostało wyraźnie dostrzeżone, iż staramy się w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych pracować na rzecz zwiększenia efektywności pozyskiwania składek, zwiększenia szans na usamodzielnienie się, czy mniejsze związanie Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z budżetem państwa. Cieszy mnie również wypowiedź pani Tomaszewskiej z „Solidarności”, gdyż zrozumiałam, że nie podziela pani poglądów przewodniczącego związku, który mówił, że nie należy płacić składek na ZUS, a pani apeluje o to, aby wszystkich zachęcać do płacenia. Chcielibyśmy, aby wpływy ze składek były jak największe w ustalonych granicach.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#AnnaBańkowska">Jestem wdzięczna Biuru Studiów i Ekspertyz, chociaż rozumiem, że przedstawiona opinia nie była opinią Biura, ale pani Wiktorow, która w sposób solidny oceniała dzisiejsze efekty pracy ZUS, jak również w latach minionych, ale nie będę się do tego odnosić, bo w tamtym czasie sprawy ZUS były bliższe pani Wiktorow niż mnie.</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#AnnaBańkowska">Kilka problemów tu poruszonych wymaga krótkiego komentarza. Pierwsza sprawa to zadłużenia. Otóż uważam, że warto mówić nie w sposób mityczny o tym zadłużeniu płatników składek na ubezpieczenia społeczne wobec ZUS, a zająć się konkretnymi liczbami. Cały czas bardzo mnie niepokoi wysoki poziom długów różnych podmiotów wobec ZUS, bo to zadłużenie według stanu na 31 października - a mówię o należności głównej czyli bez odsetek - wynosi 3.321 mld zł, a sektor prywatny - 1.296 mld zł. Już drugi rok mamy do czynienia z zahamowaniem tempa wzrostu zadłużenia względem ZUS, tzn. że to zadłużenie wprawdzie się zwiększa, ale w tempie malejącym. Zadłużenie to wzrasta w sektorze prywatnym i to w gwałtownym tempie. W roku ubiegłym wzrosło o 40%, a w roku bieżącym za 10 miesięcy w stosunku do stanu na koniec grudnia 1995 r. przyrost ten wynosi 23%. Wzrost zadłużenia sektora prywatnego tylko w okresie do końca października br. wynosi prawie 250 mln zł, a to stanowi równowartość całego łącznego zadłużenia jednostek resortu edukacji i służby zdrowia. Mówię tu o wadze problemu.</u>
          <u xml:id="u-152.3" who="#AnnaBańkowska">Doszliśmy już do tego, że ponad 40% wszystkich zadłużeń mamy objętych układami ratalnymi. Oznacza to, że do naszego budżetu możemy włączać wpływy z tytułu starych długów, a przy tym stworzone zostały dla wielu podmiotów szanse wyjęcia z impasu niepłacenia bieżącej składki. Swego czasu dopominaliśmy się - o tym wspominał pan poseł Krysiewicz - aby nieco rozszerzyć nasze uprawnienia w zakresie pozyskiwania należności. Obecnie przygotowywana jest kolejna nowelizacja ustawy o organizacji finansowania ubezpieczeń społecznych przez rząd, która dawałaby nieco więcej szans, jeżeli chodzi o możliwości pertraktowania podmiotów z ZUS w sprawie starych długów - bez względu na formy własności tych podmiotów. Obecnie inne przepisy dotyczą zadłużeń sektora publicznego, a inne - sektora prywatnego. Mówię o tym po to, aby przekonać państwa, że robimy wszystko, żeby zmniejszyć stary dług i mamy już zawarte np. z niektórymi kopalniami układy ratalne, z których kopalnie te - poza opłacaniem składki bieżącej - zaczynają się stopniowo wywiązywać, chociaż są to jeszcze raczej przypadki wyjątkowe.</u>
          <u xml:id="u-152.4" who="#AnnaBańkowska">Bardzo nam pomogła nowelizacja ustawy o organizacji finansowania ubezpieczeń, która weszła w życie w sierpniu 1995 r., a stworzyła nowe możliwości pozyskiwania przez ZUS należności od płatników i zrównała należności wobec ZUS z zobowiązaniami względem budżetu państwa w przypadku działań syndyka czy likwidatora. Dzięki temu poprawiła się ściągalność składek. Osiągamy już 98,6% ściągalności, w tym składek bieżących - 95,2%. Nie liczę tu środków, które są przeznaczone na fundusz restrukturyzacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy tę ściągalność bieżącą liczy się w ten sposób, że porównuje się kwotę wpływów składki do kwoty deklarowanej? Nie mamy informacji, jaka jest różnica między kwotą deklarowaną a kwotą faktycznie należną. Chodzi mi o tę część należności ukrywanej, której się nie deklaruje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#AnnaBańkowska">To, co jest deklarowane, jest kwotą należną dla ZUS i to, co ściągamy, ogółem bieżąco wynosi 95,2% tych należności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy robiony był np. taki szacunek, o ile kwota de-klarowana odbiega od kwoty, przy której wszyscy zatrudnieni osiągaliby jakiś dochód i płacili składkę? Wtedy dopiero można by mówić o ściągalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiem, do czego pani przewodnicząca zmierza, ale chcę zauważyć, że wiele tytułów wynagrodzeń w ogóle nie podlega obowiązkowi odprowadzania składki na ZUS. Zakładamy, że to, co zostało wobec nas zadeklarowane jako podstawa wymiaru składki, jest minimum tego, co powinno wpłynąć do ZUS. Natomiast na skutek działań kontrolnych ZUS dochodzimy w wielu przypadkach do stwierdzenia nieprawidłowości polegających na tym, że ewidencjonowane zarobki w tej części, która powinna być ubezpieczona nie są ubezpieczone i wobec takich pracodawców stosowane są sankcje w postaci dodatkowych karnych opłat. Nie mogę natomiast stwierdzić, co kryje się w tzw. szarej strefie.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#AnnaBańkowska">Osoby prowadzące działalność gospodarczą same deklarują podstawę do ubezpieczenia i zgodnie z przepisami ta podstawa nie może być niższa niż 60% przeciętnego wynagrodzenia. A zatem nawet stwierdzając, że ktoś zarabia dużo więcej, ale zadeklarował te 60%, to od tej kwoty płaci składki i od tego my mu będziemy naliczać świadczenia. Mamy wykonaną analizę, jak ma się podstawa wymiaru składki do przeciętnego wynagrodzenia. Za okres trzech kwartałów br. przeciętna podstawa składki ogółem w całej Polsce wyniosła 636 zł. Oznacza to w relacji do wysokości przeciętnego wynagrodzenia 73,7%. W 1995 r. za cały rok podstawa wynosiła 513 zł i w relacji do przeciętnego wynagrodzenia stanowiło to 73%.</u>
          <u xml:id="u-156.2" who="#AnnaBańkowska">W sektorze publicznym relacja podstawy wymiaru składki do przeciętnego wynagrodzenia stanowi 81,5%, w sektorze prywatnym - 63,8%. Osoby prowadzące działalność gospodarczą deklarują już tylko podstawę do ubezpieczenia w wysokości 422 zł, co stanowi poniżej 50% wysokości przeciętnego wynagrodzenia. Nie mogę odpowiedzieć na pytanie, jakie byłyby wpływy ze składek, gdybyśmy mieli ścisłe dane o liczbie wszystkich pracujących, bo tego nikt nie wie.</u>
          <u xml:id="u-156.3" who="#AnnaBańkowska">Dziękuję panom posłom, którzy wyrażali obawy, czy będziemy w stanie w roku przyszłym osiągnąć tak wysoki, jak obecnie wskaźnik ściągalności składek. W tym roku tak pozytywne wyniki w zakresie ściągalności brały się, m.in. z efektów wynikających z zawieranych układów ratalnych; w czerwcu przeprowadziliśmy rozmowy na ten temat z wszystkimi dłużnikami. Tam, gdzie można było zawrzeć układy ratalne, to zostały one zawarte, czyli nie ma już żadnych rezerw, aby poprawić czy nawet utrzymać osiągnięty wskaźnik ściągalności i będzie to zadanie bardzo trudne.</u>
          <u xml:id="u-156.4" who="#AnnaBańkowska">W przyszłym roku zamierzamy wszystkie wydatki, jakie musimy finansować z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, pokryć w 92,2% z naszych wpływów. I tylko tę resztę będzie stanowiła dotacja uzupełniająca.</u>
          <u xml:id="u-156.5" who="#AnnaBańkowska">Faktem jest, że trudno porównywać np. dotację od 1992 r., ponieważ w jej skład wchodziły wówczas różne elementy i inne nieco tytuły finansował Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Mogę jednak stwierdzić, że dotacja do FUS maleje już trzeci rok z rzędu i to nie tylko w relacji do wzrostu wynagrodzeń, ale w wymiarze złotówkowym. W 1995 r. wykorzystaliśmy dotację uzupełniającą w kwocie 4,2 mld zł, w tym na zasiłki rodzinne przeznaczono 594 mln zł. Tak więc 3,6 mld zł było w warunkach porównywalnych spożytkowaniem dotacji uzupełniającej. W br. wykorzystamy tę dotację w wysokości 3,6 mld zł, a w 1997 r. dotacja uzupełniająca wynosić będzie 3.255 mld zł. Mimo iż jest to zmniejszenie stosunkowo nieduże, musimy pamiętać, że poziom świadczeń rośnie o kilkanaście procent i utrzymanie dotacji nawet na nie zmienionym poziomie oznaczałoby konieczność sfinansowania w wyższym stopniu wydatków na emerytury i renty i na wszystkie inne świadczenia z wpływów własnych ZUS. Mamy więc do czynienia z malejącym udziałem dotacji w finansowaniu wydatków, które muszą być pokryte z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-156.6" who="#AnnaBańkowska">W przyszłym roku planujemy przyrost nowo przyznawanych świadczeń o 132 tys. i może powstać takie zagrożenie, iż nowelizacja ustawy o bezrobociu, która wprowadziła likwidację z dniem 1 stycznia 1998 r., tzw. wcześniejszych emerytur bez względu na wiek, może spowodować ponowne zainteresowanie się osób, które w tym albo przyszłym roku osiągną staż 40 lat pracy w przypadku mężczyzny i 35 lat pracy w przypadku kobiety, przejściem na emeryturę i powiększoną w ten sposób liczbę klientów ubezpieczeń społecznych. Nie sądzę jednak, aby to mogło nam popsuć szansę na zmieszczenie się w zakreślonych granicach planu świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-156.7" who="#AnnaBańkowska">Pan poseł Wiśniewski zobowiązał mnie do tego, aby wskazać, czy popełniliśmy błąd w treści materiałów o FUS w zakresie zasiłków chorobowych. Nie popełniliśmy błędu. Przewidujemy w przyszłym roku zmniejszenie liczby zasiłkodni finansowanych z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, natomiast kwota przeznaczona na te zasiłki będzie wyższa. Zapisaliśmy, że planuje się oszczędności w wydatkach na zasiłki chorobowe, co nie znajduje potwierdzenia w kwocie. I wyjaśniam dlaczego. Otóż przewidujemy, że w tym roku sfinansujemy zasiłki za 142.260.000 dni choroby. W przyszłym roku przewidujemy, że FUS sfinansuje zasiłki za 139.270.000 dni choroby. Oznacza to, że FUS w 1997 r. sfinansuje 61% wszystkich świadczeń chorobowych, a w tym roku sfinansowaliśmy 63,4% wszystkich wydatków na świadczenia z tytułu choroby. Ponieważ wzrasta wynagrodzenie, wzrasta również podstawa do naliczania zasiłku chorobowego, czyli mniejsza liczba tzw. dni chorobowych nie będzie mogła spowodować zmniejszenia wydatków na zasiłki chorobowe. Przewidujemy, iż ta kwota wzrośnie z 2,4 mld zł do 3.043 mld zł. Gdybyśmy chcieli w planie na rok przyszły zachować taki sam poziom finansowania zasiłków chorobowych, jak w roku bieżącym, dodatkowy skutek finansowy wyniósłby 119 mln zł. Tak więc nie ma tam żadnego błędu.</u>
          <u xml:id="u-156.8" who="#AnnaBańkowska">Sprawa świadczeń chorobowych jest jednym z najpoważniejszych problemów, jakie w tej chwili zaprzątają uwagę kierownictwa Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej. W najbliższym czasie zgłoszony będzie projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach z tytułu choroby. Chcielibyśmy zmniejszyć wydatki na ten cel, gdyż - jeszcze raz to podkreślam - w przyszłym roku na świadczenia chorobowe wydamy z FUS ponad 30 bln starych zł. Absencja chorobowa rośnie w tempie ogromnym, a ZUS jest kasą, która wypłaca na każde żądanie lekarza i osoby chorej zasiłek chorobowy. Nie mamy prawa kontrolować czy ingerować w kwestie dotyczące tego zasiłku. Stosowne propozycje, zmieniające stanowisko ZUS w tym zakresie, państwo posłowie otrzymacie wkrótce.</u>
          <u xml:id="u-156.9" who="#AnnaBańkowska">Pan poseł Wiśniewski prosił, abym odniosła się do spraw rehabilitacji. Bardzo się cieszę, że pan poseł zauważył nasze oszczędności w wydatkach bieżących na działalność ZUS. Pan poseł podkreślił sprawę zlecania przetwarzania danych na zewnątrz ZUS i program komputeryzacji na 1997 r. ZUS jest największą instytucją w Polsce pod względem liczby przetwarzanych danych, a największa część przetwarzania danych, tzn. wszystko to, co dotyczy rent i emerytur, w ponad 80% obliczona jest przez obce instytucje. Współpracuje z nami 18 dawnych placówek ZETO, przy czym prawie każda ma inną formę własności: są to prywatne firmy, spółki akcyjne, spółki pracownicze. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie jest właścicielem oprogramowania, nie ma dostępu do bazy zgromadzonej w ZETO. Te programy nie mają tzw. pamięci historycznej, a więc każda decyzja odnosząca się do okresu przeszłego wymaga dokonania u nas czynności manualnych, tj. rozpatrywania danych zawartych w 7 mln teczek. Ponadto Polska podzielona jest na dwa odrębne systemy: EMIR i RENTIER. Bez względu na to, ile komputerów byśmy zainstalowali w ZUS, nigdy w tym stanie nie moglibyśmy przetwarzać danych dotyczących emerytur i rent.</u>
          <u xml:id="u-156.10" who="#AnnaBańkowska">Odrębną kwestią jest program komputerowy dotyczący dochodów, przygotowany przez ZUS, ale pozbawiony możliwości powiązań z innymi funkcjami spełnianymi w ZUS. To samo dotyczy zasiłków i wszystkich innych funkcji. Jest to sytuacja zagrażająca bytowi i terminowej realizacji zadań przez ZUS. Podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu kompleksowego systemu informatycznego. Trwa obecnie przetarg na wybór firm, które będą ten program realizować. Może to zapobiec zagrożeniu nieterminowego wykonywania swoich ustawowych obowiązków przez ZUS. Zbudowanie systemu informatycznego jest zadaniem w tej chwili najważniejszym i na ten cel przewidziano w planie na 1997 r. kwotę 70 mln zł. Wydatki te będą możliwe do szczegółowego oszacowania w terminie późniejszym.</u>
          <u xml:id="u-156.11" who="#AnnaBańkowska">Jeżeli chodzi o inwestycje to informuję, że 80 tys. m2 powierzchni ZUS wynajmuje i stanowi to 14% bazy lokalowej, którą zajmujemy. Zapłaciliśmy czynsz w 1995 r. w kwocie 7 mln zł, a za I kwartał 1996 r. - 1,5 mln zł. Kończymy 3-letni plan inwestycji budowlanych w ZUS. Zakupy sprzętu muszą być kontynuowane, bo potrzeby tu są bardzo duże.</u>
          <u xml:id="u-156.12" who="#AnnaBańkowska">Rok 1997 nie jest drugim rokiem prowadzenia otwartej działalności rehabilitacyjnej przez ZUS, bo dopiero 3 grudnia ub.r. zostało podpisane rozporządzenie Rady Ministrów w tej sprawie. Obecnie objęliśmy procesem rehabilitacji ponad 10 tys. osób, co jest naszym wielkim osiągnięciem, ale nie wykorzystaliśmy środków, jakie mieliśmy w planie tegorocznym. Obecnie trwają rozmowy na temat tego, w jaki sposób można by te środki wykorzystać na działalność rehabilitacyjną w przyszłym roku, bo z taką myślą przewidzieliśmy nieco niższe środki na rehabilitację i prewencję w 1997 r. w porównaniu z planem tegorocznym. Chcemy intensywnie rozwijać działalność rehabilitacyjną i przyszły rok będzie sprawdzianem ZUS i służby zdrowia, jak zajmować się wspólnie tymi sprawami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#WiesławaZiółkowska">Otwieram rundę pytań do przedstawicieli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#WaldemarMichna">Wiadomo, że przedsiębiorcy nie tylko prywatni, obniżają podstawę naliczania składki. Dotychczas powód był taki, że dopiero w ostatnich latach przed emeryturą ważna była wysokość składki do ustalenia wysokości emerytury. Czy ta sytuacja uległa zmianie? Czy ubezpieczeniowy system prawny sprzyja w dalszym ciągu zaniżaniu podstawy wymiaru składki? Jak i kiedy ZUS zamierza zlikwidować prawne przyczyny zaniżania składki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#HelenaGóralska">Pani prezes podkreślała chyba 3-krotnie, że następuje przyrost zadłużenia sektora prywatnego wobec ZUS, chociaż uważam, że dla porządku należałoby podać także wielkości przyrostu zadłużenia sektora państwowego. Pani powiedziała, że kwota przyrostu tego zadłużenia, wynosząca 250 mln zł, równa się łącznemu zadłużeniu placówek oświatowych i służby zdrowia. Jeżeli tak jest, to dlaczego w rezerwach celowych znajduje się 600 mln zł na oddłużenie jednostek sfery budżetowej a nawet więcej, ponieważ jest tam jeszcze rezerwa, w której przewidziano środki na oddłużenie niektórych zakładów opieki zdrowotnej wobec ZUS. Chciałabym dowiedzieć się, ile naprawdę wynosi zadłużenie placówek oświatowych i jednostek służby zdrowia, dlatego że podawane są różne wielkości.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#HelenaGóralska">Plan finansowy FUS i dotacja do FUS zostały skalkulowane bez tych 600 mln zł, które mają ewentualnie trafić do Funduszu, a jeżeli jest inaczej, to prosiłabym o wyjaśnienie. Chciałam przypomnieć, że w ub.r. posłowie zaproponowali - przy zgodzie rządu - takie przesunięcie środków, żeby z planowanej dotacji do ZUS została przeniesiona określona kwota do rezerw celowych na restrukturyzację zadłużenia, czyli wydatek z budżetu państwa był ten sam, natomiast była pewność, że ta kwota trafi do ZUS. Chciałabym dowiedzieć się, jak skalkulowano dotacje, dochody i plan finansowy ZUS?</u>
          <u xml:id="u-159.2" who="#HelenaGóralska">Następna kwestia dotyczy zasiłków chorobowych. Czy pani prezes mogłaby odpowiedzieć - bo planowany w 1997 r. wzrost wydatków ZUS na wypłaty zasiłków chorobowych wynosi 27% - czy pod rządami starych przepisów o wypłacie tych zasiłków ZUS był w lepszej, czy w gorszej sytuacji niż teraz? Wydawało się, że nowa ustawa poprawi sytuację i FUS nie będzie wypłacać aż tak dużych kwot na zasiłki, tymczasem posłowie wskazują, że tak nie jest, co jest bardzo niepokojące.</u>
          <u xml:id="u-159.3" who="#HelenaGóralska">Jakie jest obecnie zatrudnienie w ZUS, ale nie tylko w centrali? Chciałabym się też dowiedzieć, jakie jest zatrudnienie w aparacie urzędów skarbowych, bo te dwie instytucje warto porównać.</u>
          <u xml:id="u-159.4" who="#HelenaGóralska">Pani prezes przedstawiała działania zmierzające do poprawy ściągalności składek podkreślając, że ZUS radzi sobie z tym coraz lepiej. Można tylko przyklasnąć tym wszystkim staraniom. W dzisiejszej „Rzeczpospolitej” jest informacja o tym, że KERM rozpatrywał zmiany rozporządzenia Rady Ministrów o składce na ZUS. Muszę powiedzieć, że są tu podane zapisy, które robią na mnie bardzo negatywne wrażenie. Otóż zamierza się objąć składką wszystko, co się rusza począwszy od ekwiwalentów i ryczałtów za używanie do celów służbowych pojazdów prywatnych. Te informacje są niepokojące. Mają być stosowane jakieś zwolnienia, odszkodowania, rekompensaty, ale objęcie składką ZUS samochodów używanych do celów służbowych, wydaje mi się posunięciem za daleko idącym. Po co to się robi?</u>
          <u xml:id="u-159.5" who="#HelenaGóralska">Dowiedzieliśmy się już, że w druku jest rozporządzenie o gospodarce finansowej PFRON i że jest to pierwszy taki dokument. Czy Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej ma przygotowane projekty i kiedy wejdą w życie rozporządzenia o gospodarce finansowej FUS i gospodarce finansowej Funduszu Alimentacyjnego, a także Funduszu Pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#JerzyEysymonttniez">Usłyszeliśmy wiele ciepłych słów, jak to zmniejsza się dotacja do FUS. To oczywiście jest miłe dla Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, ale pamiętajmy o tym, że w Polsce jest horrendalnie wysoka składka. Wiemy doskonale, że jeśli tego problemu nie rozwiążemy, będzie on pociągał za sobą bardzo poważne negatywne konsekwencje. Przyznam się, że z przerażeniem słuchałem tego, o czym mówiła i co cytowała pani poseł Góralska. O tego typu zamierzeniach, gdyby podejmowane były w latach 50. powiedziałbym, że jest to sabotaż gospodarczy. Nad tym warto się zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#JerzyEysymonttniez">Chcę odnieść się do tego wielkiego przedsięwzięcia, jakim jest budowanie systemu informatycznego. Nawiązuję tu do złych doświadczeń z realizacją dużych systemów informatycznych w Polsce. Przykładem pierwszym jest nieszczęsny POLTEKS. Mam nadzieję, że państwo nie powtórzycie tych błędów, które popełniło Ministerstwo Finansów. Czy system, który będzie obecnie projektowany, zakłada już funkcjonowanie w warunkach reformy, czy też powstanie taka sytuacja, jaka się często zdarza w warunkach nie tylko polskich, że taki system ulega przeprojektowaniu, co kosztuje często drugie tyle? Czy przeprowadzono głębokie studia zanim zaczęto zbierać oferty do przetargu? Chodzi mi o to, że należy bardzo uważać na to, jakie firmy wezmą udział w takim przetargu, gdyż tylko firmy o wielkim doświadczeniu w realizacji tego typu systemów powinny być brane pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#JerzyEysymonttniez">Czy jest lub w krótkim czasie będzie także do wglądu, np. dla zainteresowanych posłów, kompleksowy program informatyczny, który - jak sądzę - musi być programem wieloletnim? Nie kwestionuję potrzeby ponoszenia zamierzonych nakładów, ale na tle tego, o czym mówił poseł sprawozdawca, że mamy niewysokie koszty, nasuwa mi się przekorne pytanie. Na razie nie tylko przeznaczamy środki na komputeryzację, co jest oczywiste, ale ZUS poza tym angażuje również w roku przyszłym 2200 nowych pracowników, co spowodowane jest przygotowywaniem się do reformy ubezpieczeń społecznych. Być może jest to konieczne, ale powstaje pytanie: jak to będzie dalej? Czy nie znajdziemy się w takiej sytuacji, że co roku będziemy dokładać do takiego worka bez dna, a efekty faktyczne będą bardzo dalekie od oczekiwanych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#RyszardBugaj">Niedawno w nowelizowanej ustawie uwzględniono zrównanie w prawach do emerytur rolniczych tzw. domowników. Czy pani prezes liczy się z pewnymi konsekwencjami finansowymi tego postanowienia, chociaż przepraszam, to dotyczy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Wydaje mi się, że tu popełniono błąd legislacyjny, ale ważne jest, jakie to pociągnie za sobą skutki finansowe. Ile wynosi obecnie kwotowo przeciętna składka płacona przez pracownika najemnego i przeciętna składka płacona przez osobę pracującą na rachunek własny?</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#RyszardBugaj">Chciałbym też wiedzieć, jak będzie ewoluować swego rodzaju alimentacja międzysektorowa, tzn. sektora prywatnego na rzecz sektora publicznego lub odwrotnie, i jak to się będzie dynamicznie zmieniać w bilansach wpływów i wypłat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#JózefKaleta">Na marginesie wystąpienia pana posła Eysymontta mam jedno pytanie i dwie uwagi. W jakim procencie uczestniczy sektor prywatny w tworzeniu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, gdyż - jak wiemy - 65% pracowników zatrudnia sektor prywatny, tworzą oni 55% produktu krajowego brutto, a ostatnio rentowność firm prywatnych jest wyższa niż państwowych?</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#JózefKaleta">Składki z tytułu ubezpieczeń społecznych są u nas na pewno bardzo wysokie i należą do wyższych w Europie, chociaż nie najwyższych, ale takie stawki były konieczne, skoro zwolniono na wcześniejsze emerytury w latach 1990 i 1991 ok. 1,5 mln ludzi. W przeciwnym razie nie byłoby żadnych szans na finansowanie tych emerytur.</u>
          <u xml:id="u-162.2" who="#JózefKaleta">Jeżeli chodzi o sprawę rozporządzenia, to wydaje mi się, że jest tu jakaś pomyłka. Widziałem informację o tym rozporządzeniu i tam wyłączony jest z odpisów na rzecz FUS ryczałt z tytułu korzystania do celów służbowych z prywatnych samochodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jaką kwotę z dotacji uzupełniającej na 1996 r. odda pani prezes do budżetu, i ile odda pani w roku przyszłym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#RyszardBugaj">To pytanie ma pewne podteksty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panu posłowi nie podoba się moje pytanie? Ono nie ma podtekstów, oparte jest na faktach z lat poprzednich. Rokrocznie, bez względu na to, kto był prezesem ZUS, zawsze twierdził, że ta dotacja wyszacowana jest prawidłowo na granicach wytrzymałości, że w zasadzie może zabraknąć na wypłaty rent i emerytur. Potem okazywało się, że wprawdzie przyrastała w większym stopniu niż planowano liczba emerytur i rent, ale płaca rosła szybciej niż zakładano i dotacja była w końcu zbyt wysoka. To była taka zakładka wprowadzana przez ministra finansów, a następnie ta kwota była przeznaczana na finansowanie w większym stopniu niż planowano, deficytu budżetowego. I dlatego pytam: ile pani prezes odda z tej dotacji w przyszłym roku do budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#LesławNawacki">Chciałbym coś wyjaśnić. Padały tu zarzuty o sabotażu gospodarczym i prosiłbym, abyśmy nie używali niepotrzebnie wielkich słów do małych spraw. Rozporządzenie, które było wczoraj rozpatrywane przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, ma zlikwidować patologię, o której przed chwilą mówili prawie wszyscy zabierający głos posłowie, a dotyczącą ukrywania dochodów z pracy, wypłacanych z tytułów nie podlegających składkom na FUS. Ten cały ekwiwalent za używanie samochodów jest wyłączony z podstawy opodatkowania i zwolniony z opodatkowania podatkiem od dochodów osobistych, jeżeli mieści się w rozsądnych granicach. Objęty jest obowiązkiem odprowadzania składki tylko wtedy, gdy przekroczy limit powszechnie obowiązujący. Chodzi o to, abym nie otrzymywał 5 mln zł wynagrodzenia zasadniczego i 100 mln zł ekwiwalentu na samochód.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#AnnaBańkowska">Zakładam, iż w tym roku otrzymamy całą różnicę, jaka nam się należy w ramach wykorzystania tegorocznej dotacji. Myśmy do 10 grudnia wykorzystali kwotę 3.940 mld zł dotacji, a to znaczy, że wykorzystaliśmy tę dotację w 64%. Pozostała nam do wykorzystania kwota 1.985 mld zł. Oznacza to zabezpieczenie środków na wypłaty, dokonywane w trzech terminach płatności. My realizujemy płatności w sześciu terminach w ciągu miesiąca. Przed świętami musimy przelać pieniądze na terminy płatności 25 grudnia, 31 grudnia i 5 stycznia. Według naszych prognoz musimy otrzymać całość planowanej dotacji budżetowej i została ona ujęta w planie na 1997 r. jako stan środków na początek przyszłego roku. Jeżeli nie otrzymam tej dotacji w całości oznaczać to będzie, że plan na 1997 r. spala na panewce, bo mamy wówczas inny stan środków wyjściowych i zupełnie inny stan środków na koniec 1997 r. Na koniec 1997 r. będziemy mieć tylko 818 mln zł, czyli na realizowanie jednego terminu płatności na początku 1998 r. Oczekuję, że Ministerstwo Finansów da nam pełną kwotę dotacji w br., bo tylko to gwarantuje realizowanie należności od 1 stycznia 1998 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jest przecież nowa ustawa o świadczeniach przedemerytalnych, która powinna odciążyć Fundusz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#AnnaBańkowska">Mówiłam, że ta ustawa o zasiłkach przedemerytalnych stanowi groźbę wprowadzenia do FUS, do ZUS nowych emerytów, których myśmy nie przewidywali w planie. Ustawa wchodzi w życie od 1 stycznia 1998 r. a więc ludzie dowiedzą się, że w tym terminie kończy się szansa przejścia na emeryturę bez względu na wiek. Niektórzy - jak sądzimy - jeszcze rok czy dwa będą pracowali, bo zawsze wynagrodzenie jest wyższe od emerytury, a ustawa jednak zwiększy zainteresowanie przechodzeniem na emerytury, a więc nie odciąży Funduszu, a odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#AnnaBańkowska">Pan poseł Kaleta pytał, w jakim procencie uczestniczy w finansowaniu ubezpieczeń społecznych sektor prywatny, a w jakim sektor publiczny. Jeżeli przyjmiemy za 100 liczbę wszystkich ubezpieczonych, a jest ich 13.041.916, to 54% ubezpieczonych jest zatrudnionych w sektorze publicznym, a 46% w sektorze prywatnym. Natomiast 63,9% wpływów ze składek uzyskujemy z sektora publicznego, a 37,1% z sektora prywatnego. Z tego wynika wniosek - o czym już mówiłam - że podstawa wymiaru składki jest absolutnie niższa w sektorze prywatnym niż w sektorze publicznym.</u>
          <u xml:id="u-169.2" who="#AnnaBańkowska">Pan poseł Michna pytał, czy zaniżana jest podstawa wymiaru emerytury dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Oczywiście te osoby mogą deklarować więcej niż 60%, ale prawie nikt nie deklaruje więcej, ponieważ wiadomo, że według obowiązujących teraz przepisów podstawę wymiaru świadczenia oblicza się z 7 lat wybranych z ostatnich 16 lat pracy. Jeżeli ktoś jest młody, nie musi troszczyć się o gromadzenie większych środków przekazywanych na FUS.</u>
          <u xml:id="u-169.3" who="#AnnaBańkowska">Z tym wiąże się pytanie pana posła Bugaja dotyczące przeciętnej składki. Przeciętna składka miesięczna w 1996 r. pracowników sektora publicznego wynosi 316,5 zł dla pracowników firm prywatnych - 264,6 zł a osób prowadzących działalność gospodarczą - 169 zł.</u>
          <u xml:id="u-169.4" who="#AnnaBańkowska">Z tym wiąże się sprawa zadłużenia, a więc pytania pani poseł Góralskiej. Najpierw wyjaśnię, że mówiłam o sektorze prywatnym, dlatego że było to w kontekście problemu poruszonego przez panią Tomaszewską. Zadłużenie sektora publicznego wynosi na koniec października br. 3.321 mld zł i jest wyższe o 5,4% w stosunku do stanu na koniec grudnia ub.r., co kwotowo wynosi 150 mln zł. Stan zadłużenia sektora prywatnego wynosi 1.296 mld zł i jest o 22,7% wyższe niż za okres 10 miesięcy w roku bieżącym, a kwotowo o 240 mln zł. Zadłużenie jednostek oświatowych wobec ZUS na 31 października br. wynosi 202,3 mln zł, w tym jednostek podległych MEN - 189,12 mln zł, jednostek podległych samorządom - 13,2 mln zł. Zadłużenie jednostek ochrony zdrowia wynosi 73 mln zł, w tym podległych Ministerstwu Zdrowia i Opieki Społecznej - 0,3 mln zł, a podległych wojewodom - 72,7 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-169.5" who="#AnnaBańkowska">Łącznie zadłużenie jednostek oświaty i ochrony zdrowia na dzień 31 października br. wynosi 275 mln zł, czyli prawie tyle samo, co przyrost zadłużenia w tym okresie w sektorze prywatnym. I dotyczy to tylko należności głównej, gdyż odsetki można oszacować dopiero wówczas, gdy ktoś realizuje zobowiązania. Dlaczego przewidziano 600 mln zł na restrukturyzację długu jednostek podległych Ministerstwu Zdrowia i Opieki Społecznej? Sądzę, że to oddłużenie nie będzie dotyczyło tylko należności głównej, ale również odsetek. Wiem, że Komisja Polityki Społecznej wystąpiła z dezyderatem, aby rozszerzyć skalę możliwości wykorzystania tych 600 mln zł również przez inne jednostki. Te 600 mln zł zostało przez nas wliczone jako wpływy ZUS. Gdyby powstała podobna sytuacja, jak w roku bieżącym, że niecałe 600 mln zł wpłynie do ZUS to oznacza to, że będziemy mieli niższy stan środków na koniec 1997 r. W roku bieżącym nie otrzymaliśmy pełnej kwoty 600 mln zł z Funduszu Restrukturyzacji. Do tej pory wpływy wynoszą 250 mln zł. Jako szef tej instytucji, w sytuacji kiedy widzę, jak duże jest zadłużenie podmiotów wobec ZUS, boleję nad tym. Uważam, że wielu podmiotom trzeba pomóc, bo one same nie są w stanie wydźwignąć się z tego zadłużenia. Wprowadzone przepisy o korzystaniu z ulg przez określone podmioty uniemożliwiły wielu jednostkom zadłużonym skorzystanie z tych środków restrukturyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-169.6" who="#AnnaBańkowska">W 1995 r. - bez jednego kwartału - na zasiłki chorobowe wydano 3.019 mld zł, z tego FUS sfinansował 1.621 mld zł, a więc finansował te wydatki w 53,7%. W 1996 r. nowe zasady pokrywania wydatków z tytułu tych zasiłków obowiązywały już cały rok, a więc wzrósł stopień finansowania zasiłków chorobowych przez ZUS: w liczbach dni choroby - w ponad 62%, w kwotach wypłat - w ponad 58%. Nowa ustawa - według nas - nie zmieniła relacji finansowania świadczeń chorobowych przez Fundusz Ubezpieczeń Społecznych. Zmalała liczba dni chorobowych finansowanych przez zakłady pracy wskutek ograniczenia krótkich okresów chorobowych, ale wzrosła liczba osób chorujących bardzo długo. Pogarsza się więc a nie poprawia ta sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-169.7" who="#AnnaBańkowska">Liczba etatów kalkulacyjnych w ZUS wynosi w 1996 r. 38020. W roku przyszłym liczba ta ma wzrosnąć do 40220. Trzeba od tego odjąć 914 etatów, które dostaliśmy z możliwością spożytkowania ich na podwyżki płac. Taka była decyzja Sejmu. Zamieniliśmy te 914 etatów na pieniądze, które przeznaczyliśmy na podwyżki płac i faktyczna liczba etatów kalkulacyjnych wynosi w br. 37106, a w roku przyszłym wyniesie - 39306.</u>
          <u xml:id="u-169.8" who="#AnnaBańkowska">Zgadzam się z opinią pana posła Eysymontta, że składka na ubezpieczenie społeczne jest w Polsce bardzo wysoka. Nie można jej jednak porównywać z innymi krajami Europy zachodniej, bo tam już od dawna obowiązuje zasada partycypacji pracodawcy i pracownika w płaceniu składki, a więc podstawa do obliczania składki powiększa się, ale to, że jest ona wysoka stanowi główną troskę pracodawców. To, że udaje się nam ściągnąć 98,5% należności z tytułu składek, uważam za wspólny sukces pracodawców, którzy starają się tę składkę płacić i ZUS, który potrafi tak zjednać sobie płatników składek, iż wpłacają oni te należności.</u>
          <u xml:id="u-169.9" who="#AnnaBańkowska">Jestem głęboko przekonana o tym, że przeprowadzenie reformy systemu informatycznego w ZUS jest bezwzględną koniecznością. Na ten temat konferowaliśmy już z Komisją Polityki Społecznej. Od wprowadzenia takiego systemu zależy dalsze bezpieczne wypłacanie świadczeń, dalszy rozwój mechanizmów ekonomicznych kierowania tą firmą. Jest to też moją największą troską, aby nie popełnić tu żadnego błędu. Nie mamy, niestety, możliwości zatrudnienia najlepszych informatyków za duże pieniądze i zatrudniliśmy takich, na jakich było nas stać. Mam nadzieję, że uda nam się tworzyć to nowe w sposób bezkolizyjny i że będzie to system trwały i bardzo przydatny. Nie wiem, kiedy wejdą w życie przepisy reformy ubezpieczeń społecznych chociaż uważam, że ta reforma dla ZUS już się rozpoczęła. Mam nowe przepisy o orzecznictwie, o rehabilitacji, a także nałożono już na nas obowiązek zakładania ewidencji indywidualnego przebiegu ubezpieczenia od stycznia 1998 r. W przyszłym roku musimy zainstalować takie urządzenia techniczne, które przygotują nas do zakładania tej ewidencji dla wszystkich ubezpieczonych, a także dla emerytów i rencistów.</u>
          <u xml:id="u-169.10" who="#AnnaBańkowska">Po każdej waloryzacji, aby zarejestrować to, co stało się ze świadczeniem, wypisujemy specjalne naklejki. Jest to taka metoda „pamięci ZUS”. Naklejamy je na każdą kartę ewidencyjną. Mamy już 35 kilometrów tych naklejek. Musimy to robić bez względu na to, czy reforma ubezpieczeń będzie, czy nie, Zakład Ubezpieczeń Społecznych musi wprowadzić kompleksowy system informatyczny.</u>
          <u xml:id="u-169.11" who="#AnnaBańkowska">Dzięki zrozumieniu naszych problemów i potrzeb przez Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej w planie na rok przyszły przewidziano dla ZUS 2200 dodatkowych etatów. Pan poseł Eysymontt pyta, czy nie powstanie taka sytuacja, że do ZUS będzie się wrzucać różne zadania, jak do worka bez dna. Ponieważ jestem także posłem, to mogę i mam prawo to powiedzieć, że istotnie takie próby się podejmuje, aby obciążać ZUS nowymi zadaniami.</u>
          <u xml:id="u-169.12" who="#AnnaBańkowska">Dzisiaj nawet zgłoszono propozycję, abyśmy egzekwowali należności wobec Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Sądzę, że w przyszłym roku wejdzie w życie ustawa o świadczeniach rekompensacyjnych w związku z zaległościami w waloryzacji w wypłatach wynagrodzeń za szkodliwe warunki pracy, a to oznacza konieczność przeprowadzenia manualnych czynności dotyczących 7 mln emerytów i rencistów. Przy tej pracy trzeba się cofać w czasie o 4 lata i ustalać, kto miał jaki dodatek i z jakiego tytułu - i musi to wykonać ZUS.</u>
          <u xml:id="u-169.13" who="#AnnaBańkowska">Zakładamy konta i musimy w tym roku testować je w ZUS. Rozszerzenie stałych zadań wymaga zatrudnienia co najmniej 930 osób. Ponadto oddajemy nowe obiekty do użytku i wyprowadzamy się z budynków dzierżawionych, aby zaoszczędzić nieco środków. To wymaga zatrudnienia 170 pracowników administracyjno-biurowych, a potrzebni są także pracownicy do ochrony kas w ZUS.</u>
          <u xml:id="u-169.14" who="#AnnaBańkowska">Budujemy także system informatyczny, co też powoduje przejściowo pewien wzrost zatrudnienia. Musimy również zatrudnić nowych pracowników, ponieważ mamy wiele spraw sądowych; musimy zatrudnić informatyków a także specjalistów od prowadzenia systemu ewidencji.</u>
          <u xml:id="u-169.15" who="#AnnaBańkowska">Chcę jeszcze wspomnieć, że nikt nas nie pytał o zdanie, kiedy Sejm uchwalił ustawę przyznającą dodatki kombatanckie osobom nie mającym uprawnień do otrzymywania renty. Powiedziano, że ZUS to natychmiast zrealizuje. Dotyczy to również osób, którym przyznaje się dodatki za pracę przymusową w III Rzeszy. To są dodatkowe zadania dla ZUS i dodatkowa praca. Dlatego chcę inaczej postawić pytanie jako poseł: jak długo jeszcze będziemy wrzucać do ZUS nowe zadania, jak do worka bez dna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#JózefKaleta">Pani prezes powiedziała, że 54% ubezpieczonych to pracownicy sektora publicznego, a 46% to pracownicy sektora prywatnego. Tymczasem według ostatnich danych z Rocznika Statystycznego 64% ogółu zatrudnionych pracuje w sektorze prywatnym. Proszę o wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#AnnaBańkowska">To są kwestie nieporównywalności niektórych danych zebranych w GUS, bo np. jest sprawa zatrudnionych w rolnictwie. U nas ubezpieczona jest tylko część osób zatrudnionych w sektorze prywatnym. To, na co powołuje się pan poseł, dotyczy np. rolników. Różnice między naszymi danymi a danymi z Rocznika Statystycznego wynikają nie tylko stąd, że zależy to od tego, kto i gdzie jest ubezpieczony i gdzie pracuje, ale także stąd, że dotyczy to bezrobotnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#RyszardBugaj">Pani prezes podała dane dotyczące przeciętnej wpłacanej składki z tytułu ubezpieczenia, w tym także wysokość składki wpłacanej przez osoby pracujące na rachunek własny. Pracownicy sektora prywatnego podzieleni są na dwie grupy: pracowników zatrudnionych w tym sektorze i osoby prowadzące własną działalność gospodarczą. Jakie są wewnętrzne proporcje liczbowe i wysokości wpłat w tym sektorze? Czy prawdą jest, że ZUS przygotowuje się do dopuszczenia do obrotu swoich wierzytelności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#AnnaBańkowska">Wcześniej mówiłam o składce od osób zatrudnionych w sektorze prywatnym a teraz powiem, ile, kto nam wpłaca pieniędzy. Osoby prowadzące działalność na własny rachunek wpłaciły 1.713 mld zł. Takich osób płacących składki na ZUS jest 1.181.000, a pracowników w sektorze prywatnym jest 3.917.000. Za tych pracowników wpłacono do ZUS 8.576 mld zł. Osoby prowadzące własną działalność gospodarczą wpłaciły - jak podałam - 1.713 mld zł. Są to dane za trzy kwartały bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#AnnaBańkowska">Prawdą jest, że miałam wielką ochotę rozszerzyć uprawnienia ZUS, m.in. o prowadzenie obrotu cywilnoprawnego naszymi wierzytelnościami. Niestety, ta sprawa nie zyskała akceptacji. Mówię „niestety”, dlatego że obrót tymi długami powinien zostać wprowadzony, tym bardziej że są długi, które nigdy do ZUS nie wpłyną. Były takie podmioty, które chciały spłacić nam swoją całą należność główną i część odsetek...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#RyszardBugaj">Przepraszam, że przerywam w pół zdania, ale sądzę, że można znaleźć inny sposób, np. zawieranie ugód. Pytałem dlatego, że dopuszczenie długów do obrotu cywilnoprawnego może powodować, że taka wierzytelność będzie następnie użyta, np. do zapłacenia podatku przez podmioty trzecie co oznacza, że będzie się to odbywało kosztem budżetu państwa, chociaż pieniądze wpłyną do ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#AnnaBańkowska">Te decyzje nie należą do prezesa ZUS i ta sprawa nie znajduje akceptacji chociaż uważam, że to jest błędne. W pewnym momencie rząd i Sejm będą musiały podjąć decyzje co zrobić z długiem, który sięga już 46 bln zł. Oszacowaliśmy, że gdyby wszyscy spłacili te długi dzisiaj, to wysokość należnych odsetek przekroczyłaby wysokość należności głównej, a więc mówimy o zadłużeniu sięgającym już 100 bln zł i coś z tym trzeba zrobić.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#AnnaBańkowska">Mówimy tylko o długu względem ZUS, ale pomijamy długi względem Funduszu Alimentacyjnego. Tam zobowiązania przekraczają już 10 bln starych zł. I jest to kolejny problem, z którym nie wiadomo, co zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#WaldemarDługołęcki">W 1996 r. liczba etatów kalkulacyjnych w centrali i w aparacie skarbowym, o co pytała pani poseł Góralska, wynosi 48373. W 1997 r. przewiduje się, że będzie ich 51336. Faktycznie zatrudnienie na koniec III kwartału 1996 r. wyniosło 49280 osób, a więc było wyższe niż liczba etatów kalkulacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#AnnaBańkowska">Porównując liczby etatów w aparacie ZUS i w aparacie skarbowym trzeba zauważyć, że w izbach skarbowych jest sama tylko egzekucja, a więc jak gdyby mikropraca ZUS. W ZUS jest ok. 40000 etatów kalkulacyjnych. W przyszłym roku ma być 40220 i jest o liczone łącznie z tą fikcyjną liczbą 914 etatów, które mieliśmy przyznane na podwyższenie wynagrodzeń, ale Ministerstwo Finansów traktuje to jako powiększenie liczby etatów kalkulacyjnych. A więc faktycznie mamy mieć 39306 etatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#JerzyEysymonttniez">Pani prezes źle mnie zrozumiała. W najmniejszym nawet stopniu nie kwestionuję potrzeby zbudowania tego systemu informatycznego w ZUS, bo jestem o tym głęboko przekonany. Mówiąc o worku bez dna, miałem na myśli co innego. Z moich dawniejszych doświadczeń zawodowych wynika, że jeżeli taki system zaprojektuje się źle, to będzie on workiem bez dna. Jest to bardzo duża inwestycja i dlatego pytałem, m.in. czy państwo już wiecie, na ile lat to będzie rozłożone. Trzeba już teraz wiedzieć, ile będzie się musiało dołożyć, aby uzyskać jakiekolwiek efekty informacyjne. Zwracałem uwagę na to, że niestety, mamy - powtarzam to z całym naciskiem - złe doświadczenia z budową podobnych dużych systemów informatycznych w administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli uda się pani prezes zbudować taki system informatyczny, który nie będzie wzbudzał wątpliwości, to sami wystąpimy o Krzyż Zasługi dla pani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#AnnaBańkowska">Rozumiałam intencje pana posła. Jeszcze raz podkreślam, że 70 mln zł to jest kropla w morzu potrzeb, jeśli chodzi o system informatyczny dla ZUS i potrzebne są większe środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#WiesławaZiółkowska">Bylibyśmy usatysfakcjonowani, gdybyśmy mogli uzyskać pełną informację o całościowym programie informatyzacji ZUS. Jeżeli jest w tej chwili planowane 70 mln zł, to chcielibyśmy wiedzieć, co zostanie w ramach tych środków wykonane. Jeżeli trwają jakieś rozmowy czy negocjacje z firmami, które mają charakter poufny, to prosimy nam to przekazać z klauzulą poufności.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#WiesławaZiółkowska">Mam jeszcze jedno pytanie, które jest wprawdzie związane ze sprawami Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, ale proszę nam wyjaśnić, czy rehabilitacja prowadzona w sanatoriach podejmowana jest przez zainteresowanego pod pewnym naciskiem, tzn. jeśli nie odbędzie takiej kuracji, to nie otrzyma renty. Czy prowadzone to jest nieodpłatnie, czy też jest jakaś odpłatność za rehabilitację w sanatorium? Czy udający się na taką kurację otrzymuje zwrot kosztów przejazdu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#AnnaBańkowska">Zgodnie z art. 11 ust. 2 ustawy o organizowaniu i finansowaniu ubezpieczeń społecznych, która weszła w życie od sierpnia 1995 r., Zakład Ubezpieczeń Społecznych orzeka o potrzebie rehabilitacji i kieruje na rehabilitację oraz pokrywa część jej kosztów. Zasada jest taka: w tej chwili nie tworzymy własnych ośrodków rehabilitacyjnych, bo uważamy, że obecnie jest w Polsce duża baza sanatoryjna. Wydzierżawiamy łóżka na określoną liczbę dni w wyspecjalizowanych ośrodkach. Kierujemy tam pacjentów po ostrej fazie choroby, a więc nie każdego chorego. Tu stosuje się inną metodę niż np. w KRUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ile płaci, jeżeli w ogóle płaci, korzystający z rehabilitacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#AnnaBańkowska">Nie tyle ważna jest złotówka, co cel - w takich przypadkach. Obiektem naszego zainteresowania jest taki człowiek, który jest chory, ale o którym wiemy, że jeśli poddamy go rehabilitacji to on wróci do pracy, a więc nie będzie się jeszcze ubiegał o rentę. Oczywiście, że taki człowiek nie płaci, bo jest to jedna z form leczenia. Na druku L-4, który zostanie wprowadzony od stycznia przyszłego roku, jest specjalna rubryka z zaleceniem: leżeć, chodzić, rehabilitować. Lekarz orzeka o potrzebie rehabilitacji i pacjent nie tylko, że nie płaci, ale jeszcze jest w tym okresie na zwolnieniu lekarskim jako chory. Finansujemy mu koszty przejazdu najtańszym środkiem lokomocji. I to wszystko jest w ramach ubezpieczenia społecznego. Efektywność tych działań jest bardzo dobra. Opłaca się to ZUS i opłaca się chorym, którzy chcą wrócić do zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#AnnaBańkowska">Chcemy zaproponować, ale nie mamy do tej pory odwagi, aby obniżać zasiłek chorobowy, jeśli ktoś nie chce poddać się rehabilitacji. Będziemy jednak korzystać z przepisów ogólnych, tzn. jeśli ktoś nie stosuje się do zaleceń lekarza, a jednym z zaleceń jest skierowanie na rehabilitację, będziemy pozbawiać takie osoby prawa do zasiłku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy w sprawie ZUS są jeszcze jakieś pytania lub uwagi? Pan minister Nawacki ma jeszcze udzielić odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#LesławNawacki">Mam kilka odpowiedzi, ale nie chcę powtarzać tego, co zostało już powiedziane. Chciałem tylko podzielić się generalną uwagą. Rozumiem, że większość wypowiedzi członków Komisji zmierzała do tego, aby skonstruować z jednej strony takie zasady płacenia składki, a z drugiej strony - wypłaty świadczeń, żeby ograniczyć do minimum możliwość obejścia przepisów prawa. To może się dziać w warunkach reformy gospodarczej tylko i wyłącznie poprzez to, co skrótowo nazywamy pogłębieniem charakteru świadczenia ubezpieczeniowego. Chodzi, z jednej strony, o wydłużenie okresu, z którego liczona jest podstawa świadczenia, a z drugiej strony - o ścisłe uzależnienie wysokości świadczenia od podstawy płaconej składki. Nie może się opłacać zaniżanie składki.</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#LesławNawacki">Troska Komisji o to, że składka jest relatywnie wysoka, co rzutuje na koszty pracy, jest w pełni uzasadniona. Chciałem jednak powiedzieć, że składka jest wysoka nie dlatego, że wynika to po prostu z takiej kalkulacji, ale z konieczności finansowania do maksimum wypłaty świadczeń ze składki. Skoro następują zaburzenia w proporcjach między liczbą zatrudnionych i płacących składkę a liczbą pobierających świadczenia, to ta składka nie może w najbliższym czasie ulec znacznej redukcji. Wyrażane są coraz częściej poglądy, że z punktu widzenia kosztów pracy i konkurencyjności polskiej gospodarki niekoniecznie najbardziej opłacalnym przedsięwzięciem jest redukowanie do zera dotacji budżetowej, z tzw. podatków bezpośrednich na rzecz podatków pośrednich, które obciążają koszty pracy. Być może opłaca się ograniczyć do pewnych rozsądnych rozmiarów dotacje z budżetu po to, aby zacząć obniżać składkę rzutującą na wysokie koszty pracy.</u>
          <u xml:id="u-186.2" who="#LesławNawacki">Zupełnie inne ryzyko zaniżania podstawy wymiaru składki jest w obszarze świadczeń długoterminowych, a zupełnie inne w obszarze świadczeń krótkoterminowych. Jeśli chodzi o świadczenia długoterminowe, to z całą pewnością kierunkiem zlikwidowania anomalii jest wydłużenie okresu, z którego liczona jest podstawa wymiaru świadczenia. W 2000 r. będzie to okres 10 kolejnych lat kalendarzowych z 20 lat okresu pracy. Rozwiązaniem, które chcielibyśmy widzieć w ramach reformy ubezpieczeń społecznych, jest wprowadzenie składki, która jest przeciętną dochodów będących podstawą wymiaru składki z całego okresu ubezpieczenia. Zupełnie inny charakter powinny mieć świadczenia krótkoterminowe. One też powinny być objęte limitem i powinna być zachowana pełna symetria pomiędzy pobieraniem świadczenia krótkoterminowego, a wkładem do systemu finansowania tych świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-186.3" who="#LesławNawacki">Przepraszam, że to mówię, ale powiem: za „główny wypadek przy pracy” uważam to, że złe efekty nowelizacji ustawy o świadczeniach chorobowych nie wynikają ze złych przepisów, ale ze złego ich stosowania i - niestety - bardzo liberalnych zasad orzekania o niezdolności do pracy.</u>
          <u xml:id="u-186.4" who="#LesławNawacki">Zgodnie z ustawą Prawo budżetowe - odpowiadam pani poseł Góralskiej - jest możliwość wydawania rozporządzeń przez ministrów nadzorujących państwowe fundusze celowe, ale tylko w sytuacji, kiedy wynika to z niekompletnego uregulowania zasad funkcjonowania tych funduszy przepisami ustawowymi. Dlatego też nie znane są mi zastrzeżenia Komisji, co do braku takich szczegółowych przepisów dotyczących funkcjonowania Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Znane były zastrzeżenia dotyczące PFRON i w związku z tym wydane zostało odpowiednie rozporządzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#HelenaGóralska">Pan minister mówi, że Prawo budżetowe zakłada takie możliwości. Mnie się wydaje, że w Prawie budżetowym jest zapis o konieczności wydania rozporządzenia. Jeżeli istotnie mowa jest tam tylko o możliwości to rozumiem, że żadnych więcej rozporządzeń o gospodarce finansowej nie będzie, bo - jak słyszeliśmy - sprawy związane z FUS są w porządku, z Funduszem Pracy też są w porządku. Fundusz przypisany do KRUS nie jest z formalnego punktu widzenia funduszem celowym. Prosiłabym jednak o dokładniejsze wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#LesławNawacki">Ten przepis w art. 18 ust. 6, o którym mówiłem, dokładnie brzmi tak: „Szczegółowe zasady gospodarki finansowej państwowego funduszu celowego w zakresie nieuregulowanym ustawą, o której mowa w ust. 1, ustala w drodze rozporządzenia minister nadzorujący państwowy fundusz celowy w porozumieniu z ministrem finansów”. Odczytuję ten przepis tak, że jeśli wie, to wówczas nie ma podstaw do regulowania ich rozporządzeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#HelenaGóralska">W stosunku do jakich jeszcze funduszy możemy się spodziewać wydania takiego rozporządzenia i co należy zrobić ze sprawą funduszu emerytalno-rentowego, który nie jest z formalnego punktu widzenia funduszem celowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#ElżbietaSuchocka">Na pierwszą część pytania trudno mi jest odpowiedzieć, bo nie wiem, którzy ministrowie dojdą do wniosku, że muszą przygotować dokładne zasady gospodarki finansowej nadzorując fundusze celowe. Jeżeli chodzi o drugą część pytania w sprawie KRUS, to chcę powiedzieć, że 23 grudnia 1991 r. zostało wydane zarządzenie ministrów: finansów, rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz pracy i polityki socjalnej w sprawie szczegółowych zasad prowadzenia gospodarki finansowej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz sposobu przekazywania środków pieniężnych z Funduszu Ubezpieczenia Społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mówiliśmy o tym na posiedzeniach Komisji wielokrotnie i sądzę, że nie uda się tego za naszej kadencji rozwiązać. Prawo budżetowe wymaga generalnej zmiany. Nie może być, np. takiego przypadku, że opłaty i czynsze zakłada się w planie stukrotnie wyższe, wykonanie jest stukrotnie niższe, a środki przerzuca się na fundusz dyspozycyjny albo inny. Oznacza to, że nie ma faktycznie planowania budżetowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#HelenaGóralska">Dlaczego zaplanowano tak wysoki wzrost dotacji? Rozumiem, że nie ściąga się należności, ale w uzasadnieniu do ustawy budżetowej stwierdza się coś, co by świadczyło o tym, że nie ma potrzeby planować tej dotacji aż w takiej wysokości. Wskazano, że w 1996 r. była mniejsza, niż przewidywano, liczba osób uprawnionych do świadczeń, a także niższe przeciętne świadczenie wypłacone z Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#HelenaGóralska">Nie zaszły teraz żadne zmiany, które powodują jakiś gwałtowny przyrost liczby osób zwracających się do Funduszu, czy też inne okoliczności, które mają spowodować, że wzrośnie kwota wypłaty. Moim zdaniem, ta dotacja mogłaby być zaplanowana na niższym poziomie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#TeresaMadejska">Stan Funduszu na początku 1996 r. był istotnie bardzo wysoki i zabezpieczał wypłaty aż na dwa miesiące. Na koniec 1996 r. stan ten ma zabezpieczać - według naszych propozycji - tylko jednomiesięczną wypłatę świadczeń. W planie na 1997 r. zakłada się przyrost liczby świadczeniobiorców przeciętnie miesięcznie o 2400 osób, a więc na poziomie wykonania planu w tym roku. Musi jednak nastąpić także wzrost przeciętnej wysokości świadczenia i jest on zaplanowany w relacji 10% do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. To powoduje wzrost dotacji przy założeniu, że osoby zobowiązane do płacenia alimentów pokryją 19,2% kwoty wydatków Funduszu na rok przyszły.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#TeresaMadejska">Zakład Ubezpieczeń Społecznych wnioskuje o zmiany zasad wypłaty świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego. Naszym zdaniem, górna granica wypłaty świadczeń w wysokości 30% przeciętnego wynagrodzenia i to waloryzowana co kwartał, jest bardzo wysoka biorąc pod uwagę, że renta inwalidzka III grupy wynosi tylko 29% przeciętnego wynagrodzenia. Rencista musi się utrzymać sam, a do łożenia na utrzymanie dziecka zobowiązani są obydwoje rodzice. Niezależnie od tego, że wnioskujemy o przeniesienie Funduszu do świadczeń na rzecz rodziny, proponujemy również obniżenie górnej granicy i wprowadzenie waloryzacji raz w roku, jak również ograniczenie możliwości otrzymywania świadczeń poprzez badanie dochodów rodziny. Obecnie, niezależnie od wysokości dochodów rodziny, jeżeli komornik stwierdzi bezskuteczność ściągania alimentów, przyznawane są świadczenia z Funduszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#HelenaGóralska">Jednak dotacja z budżetu wzrasta w tym przypadku o 47%. Taki jest plan. Stan środków pieniężnych, o czym mówiła pani prezes, wynosił 75 mln zł na początku 1996 r., a teraz wynosi ok. 38 mln zł. Nie sądzę, aby to miało wpływać na takie wysokie zapotrzebowanie i powiększenie dotacji aż o 47%. Nie jestem przekonana wypowiedzią pani prezes.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#TeresaMadejska">W końcu roku liczba świadczeniobiorców była niższa od planowanej. Planowaliśmy przyrost o 3400 miesięcznie, a faktyczny wzrost wyniósł 2400 świadczeniobiorców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#WiesławaZiółkowska">Dziękuję. Przechodzimy do rozpatrzenia planu finansowego Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#BogdanKrysiewicz">Przy okazji omawiania ubezpieczeń pracowniczych mówiliśmy o znacznym realnym spadku wydatków budżetu państwa. Natomiast w przypadku Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego można powiedzieć - i takie jest zdanie ekspertów - że następuje dalsza stabilizacja realnych wydatków na ubezpieczenia społeczne rolników. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że przy opracowywaniu zadań i określaniu środków funduszów ubezpieczeniowych nastąpił realny ich spadek o 0,5%. Komisja Polityki Społecznej, analizując budżet Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, dokonała oceny wspólnie z Komisją Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i przy udziale przedstawiciela Rady Rolników KRUS, która jest organem nadzorczym Kasy.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#BogdanKrysiewicz">System ubezpieczenia społecznego rolników w 1997 r. zapewnia wypłatę emerytur i rent dla 2 mln byłych rolników, czyli jest to kolejny rok, w którym następuje spadek liczby świadczeniobiorców o blisko 27,8 tys. w stosunku do 1996 r. Składki na ubezpieczenia społeczne będzie opłacało w 1997 r. 1.365.000 rolników. Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wypłaca również zasiłki rodzinne dla 610 tys. osób oraz zasiłki pielęgnacyjne dla 309,5 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-197.2" who="#BogdanKrysiewicz">Planowane wydatki na dotacje w 1997 r. dla funduszu emerytalno-rentowego wynieść mają ponad 8.634 mln zł i są wyższe od dotacji w 1996 r. o 14,4%. Planuje się wzrost dotacji dla funduszu prewencji i rehabilitacji o 15%.</u>
          <u xml:id="u-197.3" who="#BogdanKrysiewicz">Analiza realizacji zadań stawianych przed funduszem prewencji i rehabilitacji potwierdza wysoką efektywność wykorzystania środków przeznaczanych na te cele.</u>
          <u xml:id="u-197.4" who="#BogdanKrysiewicz">Dochody funduszu emerytalno-rentowego w 1997 r. wyniosą ponad 9.177 mld zł i będą wyższe od przewidywanego wykonania o 14,5%. Oznacza to spadek dotacji w wymiarze realnym o 0,5% w stosunku do 1996 r. Wydatki funduszu emerytalno-rentowego w 1997 r. wyniosą ok. 9.218 mld zł i będą wyższe w stosunku do przewidywanego wykonania w br. o 15,2%. Główną pozycję w planie wydatków stanowią emerytury i renty.</u>
          <u xml:id="u-197.5" who="#BogdanKrysiewicz">Przy kalkulacji wydatków na emerytury i renty przyjęto założenie, że spadek liczby świadczeniobiorców wyniesie 30 tys. osób w relacji grudzień do grudnia. Oznacza to, że w 1997 r. liczba świadczeń emerytalno-rentowych wyniesie 1.986.500. Średnioroczna liczba świadczeniobiorców będzie nieco wyższa niż 2 mln osób.</u>
          <u xml:id="u-197.6" who="#BogdanKrysiewicz">Odpis na fundusz administracyjny KRUS wyniesie 259 mln zł, co stanowi 2,9% wydatków na świadczenia z funduszu emerytalno-rentowego. Dochody funduszu prewencji i rehabilitacji wyniosą w 1997 r. - 22.533 mln zł i będą niższe w stosunku do przewidywanego wykonania w br. o 5,3%. Zakłada się, że w 1997 r. z rehabilitacji zdrowotnej w wyspecjalizowanych ośrodkach KRUS i innych jednostkach skorzysta ponad 13 tys. rolników, tj. prawie o 1,5 tys. więcej niż w 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-197.7" who="#BogdanKrysiewicz">Te kwestie są istotne z punktu widzenia realizacji zadań w 1997 r. Dodam, że przeciętne wynagrodzenie pracowników KRUS w 1996 r. wynosi według przyznanych limitów 670 zł, a w 1997 r. wyniesie - uwzględniając skutki podwyżek dokonanych w br. - 687 zł, czyli wzrośnie tylko o 2,5%.</u>
          <u xml:id="u-197.8" who="#BogdanKrysiewicz">Godna uwagi jest informacja, że wydatki na inwestycje w ujęciu nominalnym maleją o 13,6%, co oznacza jeszcze większy spadek w ujęciu realnym.</u>
          <u xml:id="u-197.9" who="#BogdanKrysiewicz">Komisja przyjęła przedstawione nam informacje i plan rzeczowo-finansowy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego bez uwag biorąc pod uwagę fakt, że realizacja zadań KRUS odbywa się rytmicznie. Nie zna-leźliśmy powodów, aby kwestionować gospodarność w realizacji zadań KRUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#StanisławWiśniewski">Potwierdzam to, o czym mówił pan poseł Krysiewicz. Mam tylko kilka pytań w związku z przedstawionym materiałem. Intrygującą dla mnie sprawą jest niski poziom płac w KRUS. Wynoszą one w 1996 r. tylko 670 zł, zaś w 1997 r. mają wzrosnąć do 687 zł, a przecież obowiązuje porozumienie Komisji Trójstronnej, w którym określono, że pracownicy działu ubezpieczeń społecznych mają otrzymać w roku przyszłym płace wyższe kwotowo o 141,5 zł i średnia płaca w tym dziale ma wynosić 885 zł. Wystąpiłem do pana prezesa KRUS z prośbą o wyjaśnienie i takie wyjaśnienie otrzymałem.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#StanisławWiśniewski">Prezes KRUS stwierdza w nim, że w projekcie ustawy budżetowej założono, iż przeciętna podwyżka wynagrodzeń w dziale ubezpieczeń społecznych wyniesie 141,5 zł a wynagrodzenia średnio wyniosą 885 zł. Pan prezes pisze dalej, że aby uzyskać taki poziom płac, przeciętna podwyżka na jeden etat w KRUS powinna wynieść 227,1 zł. Nie znajduję w materiale przedstawionym przez KRUS żadnej informacji o podwyższeniu płac w 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-198.2" who="#StanisławWiśniewski">Drugą sprawą, która mnie intryguje jest stwierdzenie, że wydatki na inwestycje w KRUS w ujęciu nominalnym maleją o 13,6%, co oznacza jeszcze większy spadek w ujęciu realnym. Piszecie państwo również, że przewiduje się prowadzenie 14 poważnych inwestycji oraz 19 mniejszych na kwotę 24.530 mln zł. Zarząd KRUS informuje, że zamierza dokonać wymiany 220 samochodów w 1997 r. Jakie to mają być samochody przeznaczone do wymiany, na jaką kwotę i z jakich środków zostanie dokonana wymiana, bo na ten cel nie ma wyszczególnionych środków?</u>
          <u xml:id="u-198.3" who="#StanisławWiśniewski">Poważnym problemem jest wzrastające zadłużenie w KRUS, które wynosi obecnie kwotę 231.519 mln zł, chociaż trzeba dodać, że 22% tej kwoty, tzn. 51.374 mln zł objęte jest układami ratalnymi. Ponadto stwierdza się, że w okresie trzech kwartałów 1996 r. skierowano do egzekucji ponad 30 tytułów wykonawczych. Chciałbym wiedzieć, jakie zamierza się uzyskać efekty z tych działań w postaci wzmocnienia egzekucji należnych środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-198.4" who="#StanisławWiśniewski">W budżecie KRUS nie ma zabezpieczenia finansowego - tak, jak to ma miejsce w ZUS - na wyrównanie waloryzacji za miesiąc wrzesień br., gdzie ustawa gwarantowała wzrost realnego wymiaru emerytury i renty o 2,5%. Prezes w skierowanej do mnie odpowiedzi pisze, że emerytury i renty w 1996 r. wzrosną realnie o 2,6%, chociaż były waloryzowane tym samym współczynnikiem jak renty pracownicze. Prosiłbym o wyjaśnienie, czy pan prezes uważa, że niepotrzebne są środki na waloryzację świadczeń w marcu.</u>
          <u xml:id="u-198.5" who="#StanisławWiśniewski">W planie finansowym nie przewidziano środków na realizację skutków orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#KrzysztofKarczyński">Chciałbym zwrócić uwagę na wnioski z ostatniej kontroli budżetowej, jaką przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli w KRUS. Wnioski te dotyczyły w zasadzie dwóch problemów. Pierwsza sprawa, to są lokaty dokonywane przez KRUS w innych bankach niż Narodowy Bank Polski. Zgodnie z zarządzeniem ministrów: finansów, rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz pracy i polityki socjalnej, KRUS powinna gromadzić środki funduszu administracyjnego oraz funduszu prewencji i rehabilitacji w Narodowym Banku Polskim, a z ustaleń kontroli wynikało, że środki te były gromadzone również w innych bankach. Chciałbym prosić o informację, jak to odbywa się aktualnie.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#KrzysztofKarczyński">Druga sprawa i wniosek dotyczyły utworzenia w KRUS funduszu rezerwowego, do czego zobowiązuje art. 81 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#JoannaStrzelecka">Zacznę od optymistycznej informacji, że plany funduszu emerytalno-rentowego oraz funduszu prewencji i rehabilitacji, a także funduszu administracyjnego KRUS znalazły się - na naszą usilną prośbę - w ustawie budżetowej. Przypomnę, że łączne wydatki KRUS obejmują nie tylko dotacje dla obu funduszów, ale także wydatki budżetu państwa w dziale - Opieka społeczna - przeznaczone na zasiłki rodzinne i opiekuńcze wypłacane przez KRUS. Ogólne wydatki KRUS zaplanowane na 1997 r. są realnie o 0,9% niższe niż zapisane w ustawie budżetowej na 1996 r. Wydatki przeznaczone na zasiłki rodzinne i opiekuńcze zaplanowane na 1997 r. są realnie o 12,2% niższe niż w ustawie budżetowej na 1996 r. Uważam, że słuszne jest ich obniżenie, natomiast nie ma żadnego wyjaśnienia, dlaczego były one tak wysoko zaplanowane w poprzednim roku. Celowe byłoby, aby resort przedstawił szczegółową specyfikację liczby i wysokości zaplanowanych zasiłków i przewidywanej wielkości ich realizacji w 1996 r. oraz zasiłków zaplanowanych na 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#JoannaStrzelecka">Łączna kwota dotacji budżetowych dla KRUS, obejmująca dotację na obsługę zasiłków rodzinnych, dotację do funduszu prewencji i rehabilitacji oraz dotację do funduszu emerytalno-rentowego, wynosi w 1997 r. blisko 8.659 mld zł i jest realnie o 0,5% niższa niż w 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-200.2" who="#JoannaStrzelecka">Struktura planu finansowego funduszu emerytalno-rentowego jest niemal identyczna, jak struktury przewidywanego wykonania planu w 1996 r. Dochody ogółem będą o 0,4% niższe od przewidywanego wykonania w 1996 r., głównie z powodu zmniejszenia dotacji budżetowej o 0,5%. Dochody ze składek wzrosną o 0,7%. Struktura dochodów w 1997 r. będzie taka sama, jak w 1996 r., tzn. dotacja budżetowa stanowić będzie 94,1%, dochody ze składek - 5,7%, inne dochody własne - 0,2%. W uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na 1997 r. nie znalazłam danych dotyczących elementów kalkulacyjnych wysokości dochodów, liczby ubezpieczonych, przeciętnej wysokości składki, wskaźnika ściągalności składek. W związku z tym nie można dokonać żadnego porównania.</u>
          <u xml:id="u-200.3" who="#JoannaStrzelecka">Plan finansowy funduszu emerytalno-rentowego zakłada utrzymanie realnego poziomu wydatków z 1996 r., w tym na emerytury i renty przewiduje się wzrost o 0,6% przy zakładanej niższej liczbie świadczeń i wysokości przeciętnego świadczenia na poziomie ok. 426 zł. Na uwagę zasługuje gwałtowny wzrost wydatków na pozostałe świadczenia: realnie o 31,7%. W ramach tych świadczeń realizowane są wydatki na zasiłki pogrzebowe, dodatki dla żołnierzy zastępczej służby wojskowej przymusowo zatrudnionych w kopalniach, dodatki dla osób deportowanych w czasie wojny do pracy przymusowej. W uzasadnieniu również nie znalazłam informacji, z czego wynika tak duży wzrost tej grupy wydatków.</u>
          <u xml:id="u-200.4" who="#JoannaStrzelecka">Plan finansowy funduszu prewencji i rehabilitacji zakłada, że dochody funduszu będą w 1997 r. realnie niższe o 17,6% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1996 r. Spadek ten wynika głównie z tego, że w planie dochodów nie zaplanowano dofinansowania ze środków PFRON, które w br. znacznie zasiliły budżet funduszu prewencji i rehabilitacji. Odpis z funduszu składkowego realnie wzrośnie o 5%, dochody własne spadną natomiast aż o 27,8%. W wyniku tak nierównomiernego wzrostu różnych składników dochodów ukształtowała się inna niż w roku bieżącym struktura dochodów: udział dotacji budżetowej w ogólnej kwocie dochodów wzrósł z 70,5% do 85,6%, czyli o ponad 15%, a odpis z funduszu składkowego z 9,9% do 12,6%, czyli o 2,7%.</u>
          <u xml:id="u-200.5" who="#JoannaStrzelecka">Ogólną kwotę wydatków funduszu prewencji i rehabilitacji zaplanowano w wysokości 24.757 mln zł, czyli na poziomie roku bieżącego. Wydatki na świadczenia rehabilitacyjne i prewencję przeznaczono dla 13.144 rolników, wyniosą 15.742 mln zł, czyli leczenie jednego rolnika wyniesie 1,2 tys. zł. Wydatki na wynagrodzenia pracowników KRUS, zatrudnionych w komórkach realizujących zadania z zakresu prewencji i rehabilitacji, zaplanowano na kwotę 5.638 mln zł, czyli realnie o 4,4% powyżej przewidywanego wykonania w 1996 r. Nie jest znana liczba etatów ani przeciętne wynagrodzenie w tej grupie pracowników.</u>
          <u xml:id="u-200.6" who="#JoannaStrzelecka">Dochody funduszu administracyjnego wzrosną w 1997 r. realnie o 2% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1996 r. Na ogólne dochody składa się przede wszystkim odpis z funduszu emerytalno-rentowego, który rośnie również o 2%. Odpis z funduszu składkowego wzrośnie w stosunku do ubiegłego roku o 18,1%. W pozycji „pozostałe” wynoszącej 53.825 mln zł mieści się dotacja na obsługę zasiłków rodzinnych i jest ona realnie niższa od przewidywanego wykonania w 1996 r. o 16,7%. Wydatki funduszu administracyjnego zaplanowano na 1997 r. na poziomie 1996 r. Wydatki na wynagrodzenia pracowników i orzecznictwo lekarskie wzrastają realnie o 23,6%. Nie ma informacji, czym uzasadnia się tak wysoki wzrost. Wydatki bieżące, zaplanowane na poziomie 220.967 mln zł wzrosną realnie o 0,5%. W ramach tych wydatków koszty przekazywania świadczeń stanowią 100 mln zł, natomiast brakuje wyjaśnienia, na co przeznacza się pozostałą kwotę prawie 120 mln zł. Wydatki inwestycyjne będą o 1/4 realnie niższe niż w br.</u>
          <u xml:id="u-200.7" who="#JoannaStrzelecka">Ponieważ plan finansowy funduszu emerytalno-rentowego jest w pewnym sensie planem stagnacji, jestem sceptyczna co do tego, czy uda się osiągnąć wyższą ściągalność składek bez zmiany wysokości składki i bez uzależnienia jej od wielkości gospodarstw. Wydaje mi się, że obecna składka dla małego gospodarstwa jest dużym obciążeniem, a dla dużego gospodarstwa jest obciążeniem niewielkim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zostałam zobowiązana przez Komisję Rolnictwa i Gospodarkę Żywnościową, a także przez Radę Rolników KRUS do przedstawienia opinii o planie finansowym KRUS. Jest to opinia pozytywna, ale poszerzająca to, co byli uprzejmi powiedzieć już posłowie referenci. Zacznę od dwóch uwag ogólnych. Uwaga pierwsza jest taka, że projekty planów finansowych opracowano zgodnie z założeniami przyjętymi przez Radę Ministrów, a uwaga druga dotyczy tego, iż plany te są bardzo napięte i rozszerzone zadania rzeczowe, wynikające z ustawy, będzie trudno zrealizować przy takim poziomie planowanych dochodów. Dotyczy to głównie funduszu prewencji i rehabilitacji, funduszu administracyjnego i zasiłków rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W planie finansowym KRUS przyjęto następujące założenia. Przeciętne świadczenie emerytalno-rentowe, już po uwzględnieniu uprawnień do świadczeń rentowych z innych systemów ubezpieczeniowych, będzie wynosiło 426 zł, czyli będzie ono wyższe tylko o 1,5%, podczas gdy przeciętna emerytura pracownicza wyniesie 635 zł, a więc będzie o 3% wyższa. To podaje w swojej informacji Najwyższa Izba Kontroli. Podkreślam to dlatego, że panuje często błędna opinia o wysokości emerytur i rent rolniczych, co wynika z braku dokładnych informacji. Przyjęto założenie, że przeciętna miesięczna liczba emerytur i rent rolniczych wyniesie w 1997 r. 2.002.000 i będzie niższa od przeciętnej liczby tych świadczeń w br. o 1,4%, tzn. o ok. 30 tys. mniej, mimo zwiększonej liczby ubezpieczonych. Gdyby nie nowelizacja ustawy, jaką uchwaliliśmy we wrześniu, to liczba świadczeniobiorców byłaby niższa, ale również liczba płacących składki ubezpieczeniowe byłaby dużo niższa. Założono, że wskaźnik ściągalności składek od rolników wyniesie 98,5%. Jest to trudne zadanie, ale musi być wykonane, ponieważ w przeciwnym razie nie osiągnie się planowanych dochodów. Przyjęto też założenie, że dotacja z budżetu do funduszu emerytalno-rentowego będzie o 1,1% mniejsza, a dochody ze składek rolników zaplanowano na poziomie wyższym o 15,9%. Ta dotacja jest ustalona na górnym pułapie możliwości budżetu i dlatego nikt nie proponuje jej zwiększenia.</u>
          <u xml:id="u-201.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Planowane dochody funduszu prewencji i rehabilitacji będą niższe o 5,3% niż przewidywane wykonanie w br. Planowane wydatki mają natomiast wynieść 24.533 mln zł, a więc będą o 15,1% wyższe. Konieczna jest tu pomoc Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych co najmniej w takiej wysokości, jak w br. W przeciwnym razie zadania wynikające z ustawy nie będą mogły być wykonane w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-201.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Ustawa stanowi, że odpis od funduszu emerytalno-rentowego na fundusz administracyjny wyniesie do 3,5%. W przedłożonym projekcie planu przyjęto wskaźnik 2,9%. Natomiast odpis od funduszu składkowego na fundusz administracji może wynieść do 4,5% i w planie przyjęto tę górną granicę. Taka też była wola Rady Rolników. Dochody funduszu administracyjnego są planowane na poziomie 326.535 mln zł. Dodaje się do tego 53.825 mln zł z tytułu refundacji ZUS. Wydatki funduszu administracyjnego mają wynieść 333.275 mln zł, co stanowi wzrost o 15,7%.</u>
          <u xml:id="u-201.4" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jeżeli chodzi o płace w KRUS, to jest tak, jak mówił pan poseł Wiśniewski. Planowane kwoty na wynagrodzenia pozwalają na ustalenie przeciętnej płacy w KRUS na poziomie tylko 687 zł i jest to wzrost o 2,5%. W roku bieżącym ta przeciętna płaca wynosi 670 zł.</u>
          <u xml:id="u-201.5" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przekazuję pozytywną opinię o planie finansowym KRUS, ale zostałam zobowiązana do przedstawienia tych kilku szczegółowych uwag nie po to, aby proponować zwiększenie dotacji, a jedynie po to, aby podkreślić, że proponowane plany są napięte. Rada Rolników wyraża jednak przekonanie, że plany te są realne dzięki minimalizacji kosztów i racjonalizowaniu wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#RyszardBugaj">Przyznam się do ignorancji, ale proszę mi wyjaśnić, co to jest za instytucja ta Rada Rolników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jest to organ powołany w KRUS z mocy ustawy składający się z 50 rolników, przedstawicieli wszystkich związków rolniczych, a także ekspertów. Pełni on funkcję rady nadzorczej KRUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#WiesławaZiółkowska">Skoro plan finansowy KRUS był szczegółowo analizowany, mam konkretne pytanie do pani poseł, ponieważ czegoś nie rozumiem. Mam przed sobą projekt budżetu i planów finansowych KRUS na 1996 r., który Komisja przyjmowała rok temu. Jest tu podany, m.in. plan finansowy funduszu prewencji i rehabilitacji. Przewiduje się tam kwotę na inwestycje w wysokości 352 tys. zł. Tymczasem plan finansowy funduszu prewencji i rehabilitacji w części dotyczącej inwestycji w roku bieżącym zostanie wykonany w wysokości 2.611 mln zł. Jest to blisko 8-krotny wzrost kwoty planowanej. Jak to jest możliwe, że Sejm uchwala wysokość dotacji do tego funduszu w konkretnej wysokości, a realizacja o tyle jest wyższa? Z czego wynikają aż tak wielkie rozbieżności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Z tego, że na inwestycje przeznacza się część funduszu składkowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mimo to nie rozumiem, jak to się dzieje, że uchwalamy co innego, a realizacja wygląda inaczej. Takich rozbieżności jest więcej. Jak to się dzieje, że inne dane sejmowa Komisja otrzymuje wtedy, kiedy ustala plan, a co innego jest później wykonywane, przy czym za każdym razem dotacja z budżetu wykonana jest w takiej samej wysokości? Czy środki wpływają z jakichś innych tytułów? Czy też dotacja została ustalona na zbyt wysokim poziomie? Coś tu nie gra. I albo jest to jakaś porządna instytucja i ma dobrze przygotowany plan, a zatem wiemy, co robimy, albo coś tu innego się dzieje. Jestem daleka od tego, aby kwestionować sens istnienia funduszu prewencji i rehabilitacji. Jestem daleka od tego, aby kwestionować ubezpieczenia społeczne rolników, ponieważ uważam, że są potrzebne. Jestem jednak również daleka od tego, aby czynić z planowania sejmowego budżetu narzędzie, które niczemu nie służy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Fundusz prewencji i rehabilitacji, zgodnie z ustawą pozostaje z dotacji, jak również z odpisu od funduszu składkowego. W planie na 1996 r. przewidziano 2.357 mln zł...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#WiesławaZiółkowska">Planowano 2.283 mln zł, czyli niewiele mniej, ale rozbieżność w kwotach planowanych na inwestycje i wykonanych jest wielka, bo planowano 352 tys. zł, a wykonanie ma wynieść 2.611 mln zł. W planie na 1997 r. ta kwota ma wynieść 2.701 mln zł. A swoją drogą ciekawa jestem, co to są za inwestycje. Jeżeli pani prezes Bańkowska mówi, że środki na rehabilitację wykorzystuje kierując ubezpieczonych do istniejących już sanatoriów, to ja to rozumiem. A tutaj nie rozumiem takich wielkich rozbieżności i skali wydatków. Być może są to inwestycje w postaci urządzeń do tych sanatoriów, ale proszę to wyjaśnić szczegółowo. Głos ma pan prezes.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#MaksymilianDelekta">Zacznę może od tej ostatniej sprawy. Mam kopię decyzji zawartej w programie rządowym w sprawie przydzielenia na rzecz funduszu prewencji i rehabilitacji rolników środków z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Dlatego w naszym planie jest to prezentowane. I stąd wynika taka różnica.</u>
          <u xml:id="u-209.1" who="#MaksymilianDelekta">Budżet Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego na 1997 r. jest przygotowany w szerszym ujęciu w związku z tym, że postulowano, aby ująć w nim więcej pozycji. W ub.r. parlament wprowadził zmiany do obowiązującej ustawy o społecznym ubezpieczeniu rolników, które porządkują dotychczasowy stan prawny. Wprowadzona została także zmiana ważna merytorycznie, a mianowicie określono potrzebę i konieczność utworzenia własnego systemu orzecznictwa inwalidzkiego w KRUS. I to projekt budżetu na 1997 r. uwzględnia.</u>
          <u xml:id="u-209.2" who="#MaksymilianDelekta">Odniosę się do spraw przez państwo poniesionych. Poziom płac w KRUS nie należał do wysokich i nie zanosi się na to, że płace te w 1997 r. będą znacznie wyższe. Od dłuższego czasu nie rośnie w KRUS zatrudnienie, a płace są ciągle niskie.</u>
          <u xml:id="u-209.3" who="#MaksymilianDelekta">Jeżeli chodzi o zakup 220 samochodów, to wyjaśniam, że nie mają to być samochody luksusowe, ale samochody polskie typu 126p i gdzieniegdzie polonezy. Nasze terenowe placówki są wyposażone w takie właśnie samochody, a nastąpiło to w latach 1992–1993. Te samochody kończą już swoje przebiegi i muszą być wymienione. Chodzi o samochody umożliwiające dojazd do wypadku u rolnika, aby zbadać jego sytuację materialną i wystąpić następnie z tytułem egzekucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-209.4" who="#MaksymilianDelekta">Zadłużenie rolników z tytułu niezapłaconych składek występuje i będzie się utrzymywało, ponieważ nie ma takiej sytuacji, aby udało się jakiejkolwiek instytucji ubezpieczeniowej ściągnąć 100% składek i nie mieć zaległości. Ubezpieczeni nie płacą składki dlatego, że nie mogą. Proszę zauważyć, że przejęliśmy pewien bagaż zadłużenia z tytułu składek i teraz staramy się to zadłużenie likwidować. Gdyby popatrzeć na wskaźniki roku 1996, to nastąpiła już poprawa. Według danych kwartalnych w III kwartale br. wskaźnik ściągalności składek wynosi 96,5%. Co kwartał każdy rolnik dostaje od nas informację o wysokości swojego zadłużenia, łącznie z narastającymi odsetkami. Zawarliśmy i zawieramy dość dużo układów ratalnych, a także prowadzimy efektywne postępowanie egzekucyjne. Mimo że tempo przyrostu zadłużenia maleje, to jednak zadłużenie się utrzymuje.</u>
          <u xml:id="u-209.5" who="#MaksymilianDelekta">W budżecie KRUS istotnie nie ma zabezpieczenia na pokrycie zobowiązań w związku z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym waloryzacji emerytur i rent za IV kwartał 1995 r. Jednak są pewne środki w projekcie ustawy budżetowej w części „rezerwy celowe”. Po wydaniu odpowiednich przepisów w tej sprawie te środki zostaną przekazane na pokrycie zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-209.6" who="#MaksymilianDelekta">Jeżeli chodzi o kwestię lokat pieniężnych w innych bankach, to wykorzystaliśmy uwagi Najwyższej Izby Kontroli, a także sejmowej Komisji i nie mamy żadnych lokat w innych bankach.</u>
          <u xml:id="u-209.7" who="#MaksymilianDelekta">Byliśmy za utworzeniem funduszu rezerwowego, ale na przeszkodzie stoją przepisy obowiązującej ustawy. Taki fundusz jest przeznaczony na pokrywanie niedoborów funduszu administracyjnego oraz funduszu prewencji i rehabilitacji, a tworzony jest z nadwyżek obu tych funduszy, ale tylko wtedy, kiedy wysokość nadwyżki dochodów nad wydatkami wynosi 1/12 planowanych wydatków. I tylko wtedy może powstać fundusz rezerwowy. Takiej rezerwy środków w planie na 1996 r. nie ma i nie będzie również w 1997 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#WiesławaZiółkowska">W jakich bankach są lokowane środki funduszy KRUS?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#MaksymilianDelekta">Jeżeli chodzi o środki funduszu emerytalno-rentowego, to praktycznie dotacja kierowana jest do naszych terenowych jednostek organizacyjnych, a środki trafiają do różnych banków, głównie spółdzielczych. Mamy ok. 800 rachunków bankowych w kraju. Jeśli chodzi o środki pozabudżetowe z funduszu składkowego, to część z nich jest lokowana w Banku Gospodarki Żywnościowej...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ile pan stracił na upadłości niektórych banków spółdzielczych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#MaksymilianDelekta">Jeżeli chodzi o środki funduszu emerytalno-rentowego, to nie mamy lokat w żadnym z banków. Proszę zauważyć, że KRUS ma 49 oddziałów i 214 placówek terenowych, czyli każdy oddział prowadzi konta bankowe dla poszczególnych funduszy. Dotacja lokowana jest w Narodowym Banku Polskim, a trafia następnie do jednostek terenowych. Oddziały mają rachunki przeważnie w NBP albo w lokalnym banku spółdzielczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy właściwa Komisja badała sprawę przekazania z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego kwoty 40 mln zł? Być może nie znam dokładnie ustawy o rehabilitacji i zatrudnieniu osób niepełnosprawnych i jeżeli jest to szczytny cel, to nie ma powodu do zmartwień. Jednak szczerze powiedziawszy, chyba nie po to jest PFRON i odpisy na ten Fundusz, aby później środki z niego były transferowane na rzecz funduszu prewencji i rehabilitacji KRUS. Czy pod względem prawnym ta kwestia była badana? Jest to o tyle ciekawe, że o takim transferze nie wspomniano ani słowa przy omawianiu planu finansowego PFRON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#StanisławWiśniewski">Ta sprawa nie jest mi znana. Poruszano ją przy omawianiu sprawozdania z wykonania budżetu KRUS za 1995 r. Były podpisywane stosowne porozumienia między KRUS a PFRON o dofinansowywaniu części turnusów organizowanych dla osób poddawanych rehabilitacji. Czy odpowiednie środki były przelewane na konto KRUS bezpośrednio - tego nie wiem.</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#StanisławWiśniewski">Prezes KRUS oświadczył nam, że w 1997 r. nie przewiduje się finansowania żadnych form działalności KRUS przez Państwowy Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#MaksymilianDelekta">Jest to część programu rządowego i sprawa jest szerzej potraktowana niż tylko porozumienie między KRUS i PFRON. Myśmy zostali włączeni do rządowego programu uruchomienia środków na rzecz inwalidów na wsi, nadzorowanego przez ministra pracy i polityki socjalnej oraz przez ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Prezentowaliśmy tę sprawę na posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej. Nie mamy tu nic do ukrywania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nikogo nie posądzam o ukrycie czegoś, ale jeżeli jest Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, na który wpłacane są przez pracodawców składki, to jest to ujęte w budżecie czy w załączniku do budżetu. A więc po stronie wydatków tego Funduszu powinna być zapisana kwota na rzecz funduszu w KRUS. Wtedy jest to rzetelna gra. W przeciwnym razie wygląda to tak, że Sejm czymś się zajmuje, a sprawy przepływu środków idą inną drogą. Na przykład pani poseł Góralska proponowała znaczne obniżenie składki na PFRON uznając, że ten Fundusz jest nie wykorzystywany. Można mieć różny pogląd na rolę tego Funduszu, ale jedno jest pewne, że jego operacje finansowe muszą mieć jakieś odzwierciedlenie w dokumentach, które mają charakter budżetowy. Moim zdaniem, takie transferowanie środków odbywa się poza prawem i proszę Biuro Legislacyjne o zbadanie strony prawnej tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przekazując opinię Komisji mówiłam, że PFRON partycypował swoimi środkami we wspieraniu funduszu prewencji i rehabilitacji KRUS. Chcę dodać, że środki te nie zostały przeznaczone na inwestycje kubaturowe, ale na zakup sprzętu rehabilitacyjnego. Dzięki tej pomocy PFRON w ramach programu rządowego w wiejskich ośrodkach zdrowia zostały otwarte gminne ośrodki rehabilitacji leczniczej dla rolników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#RyszardBugaj">Muszę wyjaśnić swoją dociekliwość. Gdy tworzyliśmy fundusz dla osób niepełnosprawnych, byliśmy pełni uznania dla tej inicjatywy, ale później ujawniono różne sprawy. Nie może być wystarczającym wyjaśnieniem, że coś odbywa się w ramach programu rządowego. Cóż z tego, że jest to program rządowy? Jesteśmy w tej chwili w parlamencie. Pani poseł mówi, że są gminne ośrodki rehabilitacji. Panie prezesie, co to znaczy „gminne ośrodki”? Czyje są te ośrodki? Jak to jest finansowane? Moim zdaniem, pani przewodnicząca słusznie zwróciła uwagę, że jeśli są dokonywane przepływy środków między dwiema instytucjami budżetowymi, to ślady tego muszą być w dokumentach składanych w parlamencie. Dlaczego mają być takie przepływy środków? Można przecież od razu zaplanować inaczej dotacje bez takich transferów. Prosiłbym o wyjaśnienie, dlaczego tak się dzieje.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#RyszardBugaj">Przy okazji chciałem zapytać pana prezesa, czy w posiadaniu KRUS są lub były jakieś papiery wartościowe, obligacje, akcje przedsiębiorstw? Czy takie lokaty w papiery wartościowe były kiedykolwiek dokonywane lub są dokonywane nadal?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#HelenaGóralska">Uważam, że i tak mamy do czynienia z ruchem we właściwym kierunku, bo gdy rozpatrywaliśmy sprawę udzielenia absolutorium rządowi za 1995 r. i wynikła kwestia 287 tys. zł, które fundusz prewencji i rehabilitacji dostał z PFRON, zastrzeżenia NIK były takie, że kwoty te były nie wyspecyfikowane w żadnej sprawozdawczości, a w bilansie KRUS były ujęte w pozycji - „zobowiązania i środki pieniężne”. Postęp polega na tym, że w materiale, który dostaliśmy obecnie, jest to przedstawione.</u>
          <u xml:id="u-220.1" who="#HelenaGóralska">Czy jednak w świetle rozporządzenia o gospodarce finansowej PFRON, które ukaże się lada dzień, tego rodzaju transfery będą możliwe, czy też nie będą możliwe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#WaldemarDługołęcki">Mnie jest trudno w tej chwili ustosunkować się do tej kwestii, ponieważ nie mam ze sobą odpowiednich dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-221.1" who="#WaldemarDługołęcki">W rządowym programie działań na rzecz osób niepełnosprawnych KRUS była tylko jedną z instytucji realizujących ten program. Z punktu widzenia finansowego nie jest to w tym przypadku transfer środków i nie należy tego tak traktować. KRUS wykonuje tutaj pewne zadania związane ze społeczną bądź zawodową rehabilitacją osób niepełnosprawnych i za to otrzymuje swego rodzaju zapłatę. Również jednostki budżetowe były wykonawcami zadań ujętych w programie. Jeżeli się nie mylę, także Ministerstwo Finansów partycypowało w tych środkach, likwidując bariery architektoniczne w urzędach skarbowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#JózefMichalik">Może naświetlę nieco ten problem. Do tej pory rolnicy jeździli do szpitali, gdzie były prowadzone zajęcia rehabilitacyjne. Było to bardzo uciążliwe dla inwalidów. Obecnie powstają gminne ośrodki rehabilitacji. Uczestniczyłem ostatnio w otwarciu takiego ośrodka rehabilitacji w Kańczudze, uruchomionego ze środków PFRON i KRUS jako instytucji świadczącej na rzecz rolników te usługi. Słusznie dopytujemy się o sposób finansowania, natomiast jest to ważna potrzeba zaspokajana przez KRUS na wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#RyszardBugaj">Nikt tu nie kwestionuje potrzeby merytorycznej, panie pośle, natomiast zastanawiające jest, że tak wiele podmiotów jest w to angażowanych. PFRON przekazuje środki do KRUS, a następnie KRUS przekazuje je do konkretnych placówek służby zdrowia. Czy KRUS zawiera jakieś umowy? Czy finansuje to według jakichś zasad, np. ryczałtowych, czy inaczej? Jak to się ma do przepisów zawartych w ustawie o opiece zdrowotnej? Dlaczego tych środków nie przekazuje się bezpośrednio? Po co jest to pośrednictwo KRUS?</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#RyszardBugaj">Prosiłbym o udzielenie odpowiedzi na pytanie w sprawie papierów wartościowych, ponieważ w innych instytucjach występują niespodziewane przypadki, a więc może i tu tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę pana prezesa o udzielenie konkretnych odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#MaksymilianDelekta">Jeśli chodzi o środki pochodzące z dotacji, czyli zasilające fundusz emerytalno-rentowy, to wpływają one do KRUS bezpośrednio i są odpowiednio rozliczane. Jeżeli chodzi o fundusz składkowy, pozabudżetowy, to musimy mieć pewną rezerwę środków, która zabezpiecza bieżącą wypłatę świadczeń. Główne rezerwy naszych środków lokowane są w Banku Gospodarki Żywnościowej, w Banku Ochrony Środowiska. Część środków jest ulokowana w Rabobanku; jest to bank holenderski działający w Polsce. Nie mamy żadnych papierów wartościowych w rodzaju akcji giełdowych. Mamy natomiast ulokowaną część środków w obligacjach rządowych, gwarantowanych przez państwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#RyszardBugaj">Nie macie więc państwo żadnych udziałów w spółkach prawa handlowego, jak rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#MaksymilianDelekta">Jeżeli chodzi o środki funduszu składkowego, to mamy udziały w Rabobanku; jest to niewielka kwota: ok. 25 mld starych zł. Ostatnio zostały powiększone kapitały tego banku i bank ten jest w dobrej kondycji. Jesteśmy także posiadaczami akcji Towarzystwa Ubezpieczeniowego PETRUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#RyszardBugaj">Czy KRUS przed podjęciem decyzji o posiadaniu udziałów w firmie ubezpieczeniowej, czy w banku informowała wcześniej o tym zamiarze i uzyskała zgodę właściwego ministra? Sprawa nie jest jasna. Państwo przychodzicie jednak po pieniądze z budżetu; nie jesteście spółką handlową, która może robić z pieniędzmi co chce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#HelenaGóralska">Najwyższa Izba Kontroli przy rozpatrywaniu sprawozdania z wykonania budżetu za 1995 r. zarzucała KRUS, że lokata środków w postaci zakupu akcji w Towarzystwie Ubezpieczeniowym PETRUS SA narusza postanowienia ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Argumentowano, że ustawa dopuszcza wspieranie i rozwój ubezpieczeń prowadzonych przez towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych, a Towarzystwo PETRUS jest spółką akcyjną. Tak było wcześniej, a teraz mamy koniec 1996 r. i nie wiem, czy NIK odstąpiła od zarzutu, że jest to naruszenie postanowień ustawy, czy też Najwyższa Izba Kontroli swoje, a KRUS swoje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#RyszardBugaj">Czy także w przeszłości KRUS nie miała papierów wartościowych emitowanych przez spółki prawa handlowego albo przez skarb państwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#MaksymilianDelekta">Może wymaga najpierw wyjaśnienia sprawa posiadanych przez KRUS akcji, czy udziałów w tych dwóch przedsięwzięciach. Przede wszystkim - podkreślam - dotyczy to funduszu pozabudżetowego, który ma osobowość prawną w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Nie były to czyjekolwiek decyzje w sprawie tych lokat, tylko podejmowane były stosowne uchwały przez Radę Krajową Ubezpieczenia Społecznego Rolników, właściwi ministrowie, wydając zezwolenie na podjęcie działalności ubezpieczeniowej, dokładnie wiedzieli, jacy są to udziałowcy i na tej podstawie udzielali licencji.</u>
          <u xml:id="u-231.1" who="#MaksymilianDelekta">Były zgłaszane wątpliwości prawne, ale obecnie, po dokonaniu poprawek do ustawy, jakie Sejm wniósł w ub.r. tych wątpliwości nie ma. Dylemat polegał tutaj na tym, czy KRUS kogokolwiek w ten sposób wspierała. Otóż w poprzednim stanie prawnym nie mogła wspierać żadnego towarzystwa, ponieważ w ustawie był zapis, że możliwe jest wspieranie dobrowolnych ubezpieczeń wzajemnych, a w Polsce nie było wówczas żadnego towarzystwa, które miałoby taki charakter prawny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#RyszardBugaj">Pytam wprost: czy KRUS miała udziały, czy duże lokaty w Agrobanku, który - jak wiadomo - zbankrutował?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#MaksymilianDelekta">Może nie tyle KRUS, co fundusz składkowy, miał pewne lokaty środków w Agrobanku. Ten bank został objęty procesem upadłości, ale proces upadłościowy nie został zakończony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy ulokowane tam środki pan odzyskał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#MaksymilianDelekta">Jeszcze nie, ale nie dotyczy to tylko KRUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#RyszardBugaj">Według mnie, pan prezes próbuje uniknąć jasnych odpowiedzi na proste pytania i nie poinformować Komisji o wszystkich okolicznościach związanych z sytuacją finansową KRUS. Stwierdzam to po to, aby pozostało to w protokole.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#HelenaGóralska">Pan prezes twierdzi, że nie mógł wspierać żadnego towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych, ponieważ takiego nie było. Z tego nie wynika, że pan mógł wspierać czy kupić akcje towarzystwa ubezpieczeniowego SA i zarzut NIK był tak właśnie formułowany w odniesieniu do 1995 r. Jeżeli pan prezes nie chce odpowiedzieć, to zwracam się do przedstawiciela NIK, czy odstąpiono od tego zarzutu, czy też NIK nadal ten zarzut podtrzymuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#KrzysztofKarczyński">W 1995 r. ten zarzut pokontrolny był aktualny. Nie znam dokładnie tej problematyki, ale jeżeli pan prezes mówi, że ustawa w tym punkcie została zmieniona, to jak gdyby ten zarzut stracił aktualność, bo przepisy zostały dostosowane do życia. Ten zarzut był prawidłowo postawiony, bo w 1995 r. takich możliwości nie było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#WiesławaZiółkowska">Prosimy przedstawiciela NIK, aby był uprzejmy sprawdzić, czy przepisy uległy zmianie w takim zakresie, aby zasadne było stwierdzenie, że zmiana ta czyni poprzedni zarzut NIK nieaktualnym. Proszę o odpowiedź w tej sprawie na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#WaldemarMichna">Chciałbym podać kilka informacji. Otóż przeciętnie na jedno gospodarstwo rolne w Polsce przypadają dwie osoby w wieku zdolności do pracy. Jest to ważne w związku z tym, co chcę powiedzieć. Jeśli mówimy, że w KRUS jest ubezpieczonych ok. 1.440.000, tzn. że KRUS obejmuje swoim ubezpieczeniem ok. 700 tys. gospodarstw rolnych. Gospodarstw rolnych w Polsce jest ok. 2 mln według definicji, że za gospodarstwo rolne uważa się obszar powyżej 1 ha. Oznacza to, że KRUS jest instytucją ubezpieczeniową, która obejmuje nieco więcej niż 1/3 gospodarstw rolnych. Od dłuższego czasu próbuję dociec, jakie tutaj działają mechanizmy, KRUS obejmuje mniej więcej 1/3 gospodarstw, a reszty nie obejmuje. Przy różnych okazjach pytam rolników, jakie są tego powody. Ostatnio w woj. katowickim na zebraniu jeden z rolników stwierdził, że on także unika ubezpieczenia się w KRUS, ponieważ inne instytucje ubezpieczeniowe są dla niego bardziej korzystne. Okazało się, że oprócz posiadania 6 ha ziemi, prowadzi on jeszcze jakieś przedsiębiorstwo rzemieślnicze i twierdzi, że PZU oferuje mu lepsze warunki ubezpieczenia. Również małe gospodarstwa rolne mają różne powody, aby nie płacić składki na KRUS, a korzystać raczej z innych możliwości ubezpieczenia. W związku z tym pytam pana prezesa, jakie warunki musiałyby powstać, aby do KRUS garnęło się więcej indywidualnych gospodarstw rolnych, niż ma to miejsce obecnie. Być może, z punktu widzenia budżetu państwa jest lepiej, że ubezpieczonych jest tylko 700 tys. gospodarstw, bo wtedy dotacje są mniejsze, ale jest to raczej wątpliwe dlatego, że jakieś inne instytucje na tym korzystają.</u>
          <u xml:id="u-240.1" who="#WaldemarMichna">W kontekście tego, o czym mówił ekspert Biura Studiów i Ekspertyz, chciałbym zapytać, czy byłoby lepiej, gdyby składka na KRUS była związana z wielkością gospodarstwa. Jakie przyniosłoby to skutki, gdybyśmy zmienili system składek na rzecz KRUS? Chodzi mi ciągle o objęcie ubezpieczeniem większej liczby rolników, którzy płaciliby składki. Jakie powinny powstać warunki, aby KRUS mogła konkurować skutecznie z innymi instytucjami ubezpieczeniowymi? Czy KRUS pobiera tak wysokie składki, że rolnicy od Kasy stronią, czy też są jakieś inne przyczyny, dla których rolnicy nie garną się do KRUS i korzystają z usług innych ubezpieczycieli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#WładysławJasiński">Chciałbym zapytać pana prezesa KRUS o tę nieszczęsną lokatę środków w Agrobanku. O tym mówimy już chyba po raz czwarty i boję się, że za ten grzech trzeba będzie pokutować chyba do końca życia. Kiedy dokonano tej wpłaty w Agrobanku i kiedy ogłoszono upadłość tego banku, bo od tego czasu dysponent przestaje panować nad kwotą swojej lokaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#RyszardBugaj">Chciałbym się dołączyć do tego pytania. Chciałbym się dowiedzieć, ile w sumie wraz z odsetkami KRUS powinna otrzymać od Agrobanku. Nie interesuję się specjalnie bankowością i pierwszy raz słyszę o Rabobanku. Jeżeli KRUS ma tam swój udział, to chcielibyśmy wiedzieć, jak wysoki to jest udział, i ile pan prezes otrzymał w postaci dywidendy od tego udziału? Jeżeli jest to lokata, to jak wysoka? A może jest to i udział, i lokata? Jeżeli tak, to jak wysoko jest ona oprocentowana? Wówczas moglibyśmy się zorientować, czy są to bardzo dobre pomysły, czy tylko średnie pomysły. Pomijam już to, że taka instytucja - jak KRUS - lokuje swoje środki w nikomu nie znanym banku, który nie ma praktycznie swojej sieci w kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#MaksymilianDelekta">Może wyjaśnię najpierw sprawę Rabobanku, bo to brzmi dla niektórych tajemniczo. W 1992 r. czy w 1993 r. podjęto inicjatywę utworzenia banku rolno-przemysłowego, którego udziałowcami byliby w głównej mierze: fundusz EWG pomocy polskiemu rolnictwu, fundusz pomocy Kongresu amerykańskiego dla polskiego rolnictwa, Agencja Rynku Rolnego, Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, a także pozabudżetowy fundusz składkowy, a więc nie KRUS, tylko ten fundusz posiadający osobowość prawną.</u>
          <u xml:id="u-243.1" who="#MaksymilianDelekta">Procedura była taka, że Rada Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego podjęła w tej sprawie uchwałę, a następnie rozpoczął się proces uzyskania licencji na prowadzenie banku. Taką licencję wydaje prezes Narodowego Banku Polskiego w porozumieniu z ministrem finansów. Następnie podstawowym udziałowcem tego banku w 1995 r. stał się holenderski bank rolnicy Rabobank. Mamy tam nasze udziały i wartość tych akcji z miesiąca na miesiąc wzrasta, ponieważ Rabobank jest bankiem bardzo poważnym nie tylko w Holandii, ale i w Europie. Krótko mówiąc, ten bank przejął podstawowy pakiet akcji. W każdej chwili możemy sprzedać te akcje ze znacznym zyskiem, ale na razie nie musimy. Bank jest w bardzo dobrej sytuacji finansowej.</u>
          <u xml:id="u-243.2" who="#MaksymilianDelekta">Odpowiedź na pytanie pana posła Michny wymaga nieco szerszego wyjaśnienia. Trzeba porównać dane Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące stanu i struktury polskiego rolnictwa z danymi KRUS. Są to dane nieporównywalne. Dzieje się tak dlatego, że zupełnie inna jest definicja gospodarstwa rolnego w rozumieniu GUS. Przypominam, że tam posiadanie 1 ha fizycznego ziemi uznaje się za gospodarstwo rolne i według takiego rachunku mamy ponad 2 mln gospodarstw rolnych. Natomiast definicja przyjęta do obowiązkowego ubezpieczenia społecznego rolników jest zupełnie inna. Po pierwsze, jest to jeden hektar przeliczeniowy a nie fizyczny, a po drugie, wyróżnikiem jest nieposiadanie innego źródła dochodów. Jeżeli rolnik ma gospodarstwo rolne, a jednocześnie jest pracownikiem najemnym, to podlega tylko ubezpieczeniu w ramach ZUS. Jeżeli rolnik jest emerytem, to nie podlega ubezpieczeniu w ramach ubezpieczenia społecznego rolników. Stąd wynikają różnice w danych statystycznych.</u>
          <u xml:id="u-243.3" who="#MaksymilianDelekta">Dokładniejszy obraz polskiego rolnictwa uzyskamy po zakończeniu obliczeń przeprowadzonego ostatnio spisu rolnego. Pozwoli to dokładniej zbilansować ludność rolniczą.</u>
          <u xml:id="u-243.4" who="#MaksymilianDelekta">Obecnie obowiązuje w systemie ubezpieczeń rolników jednakowa składka na ubezpieczenie emeryta rolnika i druga składka, związana z ubezpieczeniem wypadkowym, chorobowym i macierzyńskim. Pojawiają się takie głosy, również na tej sali, że może należałoby zmienić ten system składkowy w ten sposób, aby powiązać wymiar składki z wielkością gospodarstwa rolnego. Zrobić można wszystko, ale trzeba bardzo uważać. Tę kwestię przerabiano już w ubezpieczeniach społecznych w końcu lat 70. i w latach 80. Wówczas rolnicy płacili składki w zależności od wielkości posiadanego gospodarstwa, a gdy chodzi o świadczenia, to otrzymywali je nie według wielkości gospodarstwa. Gdyby teraz składkę powiązać z wielkością gospodarstwa, to w pierwszej kolejności należałoby także wymiar świadczeń połączyć z tym, co wpłacało się w ramach ubezpieczenia. Tu wkraczamy w niebezpieczne zaułki, wcale nie prowadzące do poprawienia systemu ubezpieczeń. Te kwestie będą zapewne rozważane przy generalnej reformie systemu ubezpieczeń społecznych rolników. Wymagałoby to jednak zmian ustawowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#RyszardBugaj">Zadawaliśmy tu proste pytania, aby do końca wyjaśnić kwestie lokat w Agrobanku. Pytaliśmy o kwotę zobowiązania, wraz z odsetkami, tego banku w stosunku do KRUS. Możemy chyba uzyskać jasną odpowiedź...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#WaldemarMichna">Bez względu na to, co pan prezes w tej chwili powie proponuję, aby pan w ciągu kilku dni przedłożył nam na piśmie szczegółowe informacje dotyczące wkładów, którymi interesują się posłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#RyszardBugaj">Czy kwestia przystąpienia do następnego banku wynikła już po sprawie Agrobanku, czy wcześniej? Domyślam się, że załatwiono to równolegle, chociaż z wypowiedzi pana prezesa nie zrozumiałem, w którym momencie fundusz składkowy zaangażował się finansowo w Rabobank. Mówił pan o inicjatywach w 1992 r., ale kiedy fundusz zaangażował się finansowo - nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#MaksymilianDelekta">Mogę na ten temat przesłać szczegółową informację na piśmie. W swoim wystąpieniu mówiłem, że najpierw był to bank rolno-przemysłowy, a następnie, po objęciu kontrolnego pakietu akcji, zmienił nazwę na Rabobank - Polska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#JoannaStrzelecka">Chciałabym pewne sprawy wyjaśnić, bo mogło powstać wrażenie, że niedokładnie przeczytałam materiały KRUS. Niemniej jednak w tym materiale nie ma danych, o których mówiłam: ani liczby ubezpieczonych, ani przeciętnej wysokości składki, ani wskaźnika ściągalności składek. Jest informacja o liczbie rolników, od których będą pobrane składki. Myślę, że to nie jest to samo, co liczba ubezpieczonych, chyba że według pana prezesa 100% ubezpieczonych w KRUS płaci składki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#MaksymilianDelekta">Wyjaśniam, że już na pierwszej stronie naszej informacji jest podana dokładna liczba emerytów i liczba płacących składkę. Składka na fundusz emerytalno-rentowy jest wymierzana parametrycznie od najniższej emerytury. Nie potrafię powiedzieć teraz, jaka będzie najniższa emerytura w przyszłym roku. Składka na fundusz wypadkowy, chorobowy i macierzyński jest ustalana co kwartał i to należy do kompetencji Rady RUS. Również nie potrafię dzisiaj określić precyzyjnie, jaka będzie wysokość tej składki.</u>
          <u xml:id="u-249.1" who="#MaksymilianDelekta">Gdyby brać pod uwagę te parametry, które zostały przyjęte do budżetu, to składka emerytalno-rentowa wynosiłaby w II i III kwartale po 101,7 zł. Decyzja o tym, jaka będzie wysokość składki w II kwartale 1997 r., zostanie podjęta na podstawie oceny sytuacji finansowej Funduszu i Rada RUS ustali wysokość stawki, natomiast prezes KRUS przedstawia tylko wariantowo jej wysokość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#WaldemarMichna">Zamykamy dyskusję nad tym punktem i przechodzimy do rozpatrzenia planu finansowego Krajowego Urzędu Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#CezaryMiżejewski">Jeżeli chodzi o budżet Krajowego Urzędu Pracy, składa się on z dwóch części. Mówię oczywiście o wydatkach, bo dochody są bardzo małe. Pierwsza część obejmuje wydatki na administrację; druga część obejmuje wydatki na tzw. opiekę społeczną, czyli dotację budżetową dla Funduszu Pracy. W ostatniej chwili przed skierowaniem projektu budżetu do Sejmu Rada Ministrów na wniosek ministra Bączkowskiego zwiększyła plan finansowy Krajowego Urzędu Pracy o 59.835 mln zł z przeznaczeniem na sfinansowanie Centrum Informacji Zawodowej i Metod Poradnictwa Zawodowego oraz o dodatkowe 2 tys. etatów: 1000 w wojewódzkich urzędach pracy z przeznaczeniem na służby kontroli legalności zatrudnienia i 1000 dla rejonowych urzędów pracy w celu rozwinięcia pośrednictwa pracy. Postanowiono także zwiększyć środki na inwestycje w urzędach pracy o 22 mln zł. Z tego powodu uległy zwiększeniu wskaźniki i obecnie wydatki w części „administracja państwowa” wynoszą 317.133 mln zł, czyli nastąpił wzrost o 131% w stosunku do planowanego wykonania w 1996 r.</u>
          <u xml:id="u-251.1" who="#CezaryMiżejewski">Komisja Polityki Społecznej, analizując budżet Krajowego Urzędu Pracy, stwierdziła niewłaściwe umieszczenie wydatków inwestycyjnych w wojewódzkich urzędach pracy, chociaż wyjaśniano, że tam są rachunki inwestycyjne. Dla pewności zaproponowaliśmy, aby nie zostały one przeniesione w inne miejsce i aby te 22 mln zł, o które zwiększono wydatki inwestycyjne, przenieść do rejonowych urzędów pracy, ponieważ tam te środki są potrzebne i o to Komisja zabiegała od 3 lat.</u>
          <u xml:id="u-251.2" who="#CezaryMiżejewski">W ramach kwoty ponad 317 mln zł - 150 mln zł stanowią wynagrodzenia wraz z pochodnymi, a 20.086 mln zł to są wydatki rzeczowe. Wydatki inwestycyjne wynoszą łącznie - po zwiększeniu - 30 mln zł. Po zwiększeniu liczby etatów o 2 tys. mamy łącznie 15.176 etatów, w tym 11.263 etaty w rejonowych urzędach pracy.</u>
          <u xml:id="u-251.3" who="#CezaryMiżejewski">Przyznam, że była zgłaszana tylko jedna wątpliwość, która nie znalazła wyrazu w naszym sprawozdaniu. Zastanawialiśmy się, czy powinno być przyznanych aż 1000 etatów na powiększenie służby kontroli legalności zatrudnienia. Niemniej jednak rząd argumentował, że te etaty przyznano właśnie głównie ze względu na konieczność rozbudowy służb kontroli legalności zatrudnienia, bo takie służby, dotychczas działające, uzyskały środki dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-251.4" who="#CezaryMiżejewski">Jeżeli chodzi o część dotyczącą opieki społecznej, czyli Funduszu Pracy, to podnosiliśmy kwestię przewidywanego wykonania planu w 1996 r. Otóż planowano wydatkowanie 4.332 mld zł, tymczasem wiadomo, że wykonanie będzie o 300 mln zł wyższe, a wskaźnik wzrostu będzie znacznie mniejszy. Jest to związane ze zwiększeniem środków na zasiłki dla bezrobotnych. Sygnalizowaliśmy już przy projekcie budżetu na 1996 r., że kwota na te zasiłki jest nie doszacowana, co się potwierdziło.</u>
          <u xml:id="u-251.5" who="#CezaryMiżejewski">Przypomnę, że Sejm uchwalił na ostatnim posiedzeniu ustawę o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu oraz o zmianie innych ustaw, co powoduje daleko idące konsekwencje. W zasadzie plan finansowy Funduszu Pracy został przez nas przebudowany w związku z przyjętymi w ustawie zmianami. Proponujemy zmniejszyć dochody Funduszu Pracy o 240 mln zł, z czego 150 mln zł proponujemy przenieść do rezerwy celowej w związku z przeniesieniem części dotychczasowych klientów urzędów pracy do ośrodków pomocy społecznej. Zostało to odpowiednio skalkulowane. O 90 mln zł proponujemy zmniejszyć dochody ze składek, ponieważ zmniejsza się liczba płatników składek. Przypominam, że w tej chwili płatnikami składek na Fundusz Pracy będą osoby, których podstawa wymiaru stanowi najniższe wynagrodzenie, a do tej pory była to połowa najniższego wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-251.6" who="#CezaryMiżejewski">Wydatki na zasiłki dla bezrobotnych zmniejszono o 427 mln zł i jest to skutkiem nowych rozwiązań wprowadzających zwiększenie, a równocześnie zmniejszenie wydatków w różnych pozycjach. I ta kwota wynika ze szczegółowego rozliczenia. Jeżeli uwzględnimy zmniejszenie dochodów Funduszu Pracy o 240 mln zł i zmniejszenie wydatków o 427 mln zł, otrzymujemy kwotę 187 mln zł i te środki Komisja proponuje przesunąć na rozwijanie aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu. Dzięki tym przesunięciom środki przeznaczone na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu wzrosną o 17,9% w stosunku do roku bieżącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#StanisławWiśniewski">Podzielam pogląd o konstrukcji budżetu i popieram proponowane przesunięcia, ale chciałbym poruszyć jeszcze dwie sprawy. Chciałbym prosić o wyjaśnienie w sprawie podwyżek płac pracowników urzędów pracy w 1997 r. Zgodnie z zawartym w Komisji Trójstronnej porozumieniem, poziom płac w administracji państwowej ma wynieść w przyszłym roku średnio na 1 etat kwotę 1.017 zł. Krajowy Urząd Pracy planuje, że średnie wynagrodzenie w wojewódzkich urzędach pracy wyniesie w 1997 r. - 877 zł, w rejonowych urzędach pracy - 733 zł, a w centrali Krajowego Urzędu Pracy - 1.043 zł. Nie pokrywa się to z zobowiązaniami, jakie wynikają ze wspomnianego porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-252.1" who="#StanisławWiśniewski">Druga sprawa, to rozmieszczenie dodatkowych etatów. Jest tu bardzo duży wzrost zatrudnienia i Krajowy Urząd Pracy proponuje, aby o 1000 etatów zwiększyć zatrudnienie w wojewódzkich urzędach pracy i o 1000 etatów zwiększyć zatrudnienie w rejonowych urzędach pracy. Mamy każdy urząd. Jest 360 rejonowych urzędów pracy i pozwoli to na wzmocnienie każdego z nich o 4,5 etatu. Jeśli mają to być ludzie spełniający określone funkcje kontrolne, a Krajowy Urząd Pracy sygnalizuje, że w związku z zatrudnieniem 2 tys. ludzi wzrosną koszty delegacji i inne wydatki, to trzeba się zastanowić, czy nie przesunąć większej liczby pracowników do rejonowych urzędów pracy.</u>
          <u xml:id="u-252.2" who="#StanisławWiśniewski">Następuje bardzo dynamiczny wzrost inwestycji w wojewódzkich urzędach pracy. Jest to wzrost aż o 2.875%. Prosiłbym, aby pani prezes mogła nam te sprawy wyjaśnić. Z czego to wynika?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#KrzysztofKarczyński">Po kontroli wykonania budżetu za 1995 r. Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagą na kilka spraw. Pierwsza - to wzrastający udział dotacji państwa w dochodach Funduszu Pracy. Drugą sprawą, negatywnie przez nas ocenianą, był wysoki poziom przeterminowanych należności Funduszu z tytułu nie spłaconych rat i odsetek od pożyczek udzielonych bezrobotnym i zakładom pracy. Prosiłbym o podanie informacji, jak kształtują się te należności na koniec br.</u>
          <u xml:id="u-253.1" who="#KrzysztofKarczyński">Ponadto stwierdzono, że w urzędach pracy wystąpiły wydatki z tytułu odsetek za zwłokę w odprowadzaniu składek od wynagrodzeń na rzecz ZUS. Czy w dalszym ciągu występuje takie zjawisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#JoannaStrzelecka">Analiza planu finansowego Funduszu Pracy jest niezwykle trudna, bo zmieniły się warunki wykonania budżetu roku bieżącego.</u>
          <u xml:id="u-254.1" who="#JoannaStrzelecka">Przypomnę, że jeżeli ocenia się plan na 1997 r., to robi się to w odniesieniu do roku poprzedniego. Przewidywane wykonanie dochodów zostało zaplanowane na 1996 r. na zbyt niskim poziomie. Wynikało to z faktu, że gdy był ustalany plan dochodów, wchodziła w życie nowelizacja ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Nowelizacja miała przynieść oszczędności w wysokości szacowanej na 300 mln zł. Okazało się, że dotacja wzrośnie o 400 mln zł i być może do końca roku jeszcze znacznie wzrośnie. W sumie to niedoszacowanie wyniosło ok. 1 mld zł. Porównanie tych wielkości jest bezcelowe, bo wiadomo, że ta dotacja i tak będzie wyższa.</u>
          <u xml:id="u-254.2" who="#JoannaStrzelecka">Jesteśmy znowu w takiej sytuacji, że plan wydatków zostanie zmieniony, bo weszła w życie kolejna nowelizacja ustawy, która w zasadniczy sposób zmienia i wielkości wydatków, i grupy osób, których te wydatki dotyczą. W planie zakładano, że wydatki na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu utrzymają się na poziomie roku poprzedniego. Obecnie, po zmianie ustawy, trudno powiedzieć, jakie to będą wielkości, bo udział tych wydatków znacznie wzrośnie. Nie uważam, że jedynym i dobrym miernikiem oceny skuteczności działania jest procentowy udział wydatków przeznaczonych na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu. Nie chodzi o wielkość tego procentu, ale o efektywność tych wydatków. Ciągle największe pieniądze wydawane są na te mniej efektywne formy przeciwdziałania bezrobociu, a więc na prace interwencyjne i na roboty publiczne. Wiem, że ich udział ulegnie zmniejszeniu, jednakże ciągle będzie to jeszcze największa kwota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#MaciejManicki">Chcę odnieść się tylko do jednej kwestii. Faktem jest, że z punktu widzenia uzyskania trwałych miejsc pracy roboty publiczne i prace interwencyjne są formami mniej efektywnymi w przeciwdziałaniu bezrobociu, chociaż w pracach interwencyjnych nastąpiła znaczna poprawa. Co druga osoba w wyniku zatrudnienia przy pracach interwencyjnych uzyskuje później stałą pracę. Przypomnę, że w ustawie, którą Sejm uchwalił 6 grudnia, przewidziano dalsze formy skłaniające pracodawców do tego, aby zatrudniać na czas nieokreślony bezrobotnych, przyjmowanych początkowo do prac interwencyjnych.</u>
          <u xml:id="u-255.1" who="#MaciejManicki">Jeżeli chodzi o roboty publiczne, to one z samego założenia są nieefektywną formą przeciwdziałania bezrobociu i zdaję sobie z tego sprawę, jednak uważam, że są to formy niezbędne z punktu widzenia polityki społecznej. Zwracam uwagę, że podczas ostatnich debat sejmowych wielu posłów, w tym również np. poseł Bugaj, zgłaszało postulaty organizowania na dużą skalę robót publicznych. Efektywność wydatków na te roboty nie można mierzyć tak, jak mierzy się efektywność środków wydawanych na szkolenia czy prace interwencyjne, bo trzeba sobie zdawać sprawę z tego, iż jest jeszcze w naszym kraju bardzo wiele takich rejonów, w których de facto urząd pracy jest jedynym pracodawcą, a jeżeli nie jedynym, to jedynym liczącym się pracodawcą. Mógłbym wymienić wiele takich gmin w województwach: słupskim, koszalińskim, elbląskim i suwalskim.</u>
          <u xml:id="u-255.2" who="#MaciejManicki">Środki przeznaczane na roboty publiczne powodują i takie skutki, że przy okazji weryfikują gotowość do podjęcia zatrudnienia, a to jest też cenne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy pan minister ma jakąś propozycję, jeżeli chodzi o roboty publiczne i chce ją nam przedstawić oraz uzasadnić? Jeżeli tak, to bardzo prosimy przekazać nam to na piśmie. Proszę panią prezes o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#DanutaMożdżyńska">Jeżeli chodzi o rozmieszczenie etatów w strukturze urzędów pracy i pytanie, czy te nowe etaty nie powinny być przekazane raczej do rejonowych urzędów pracy, tzn. tam, gdzie załatwia się większość spraw osób bezrobotnych, chcę powiedzieć, że to rozmieszczenie jest zamierzone. Prosiliśmy rząd o uznanie tej sprawy za istotną i przyznanie nam 1000 etatów na wzmocnienie już funkcjonujących na poziomie wojewódzkim grup kontroli legalności zatrudnienia. Ta służba się dopiero kształtuje i pracuje niecały rok, a już ma duże osiągnięcia; zaś może mieć dużo większe, gdy uzyska wzmocnienie etatowe. Równocześnie pracownicy tej służby są stale szkoleni i przygotowani do efektywnego wykonywania swoich obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-257.1" who="#DanutaMożdżyńska">Jest pewne ryzyko, z którym się liczymy, a polega ono na tym, że jeżeli etaty zostaną przekazane głównie do rejonowych urzędów pracy i tam w małych środowiskach lokalnych zostaną zatrudnieni kontrolerzy, to może dojść do osłabienia funkcji kontrolnej i staranności kontrolerów w pełnieniu swoich obowiązków. Tam występuje większe ryzyko korumpowania urzędników, a także wykazywania przez te służby konformistycznych postaw wobec lokalnych pracodawców. Trzeba stosować odpowiednią politykę i właściwie korzystać z instrumentów kontroli, aby rejonowy urząd pracy nie kojarzył się pracodawcy jednoznacznie z instytucją wyłącznie kontrolną, a nie instytucją, która chce pozyskać miejsce pracy dla osoby bezrobotnej. Chcemy początkowo zwiększyć liczbę brygad czy grup na poziomie województwa, które w sposób skuteczny będą przeprowadzać kontrolę na wniosek poszczególnych rejonowych urzędów pracy.</u>
          <u xml:id="u-257.2" who="#DanutaMożdżyńska">Jeżeli chodzi o środki na inwestycje, to nastąpiło zdecydowane przesunięcie ich na poziom rejonowych urzędów pracy, bo tam właśnie od początku miały być lokowane. Faktem jest, że rachunki ekonomiczne i cała obsługa inwestycji i remontów jest przygotowywana i akceptowana w wojewódzkich urzędach pracy, podobnie jak przekazywanie środków, ale to już mamy za sobą.</u>
          <u xml:id="u-257.3" who="#DanutaMożdżyńska">W ub.r. dotacja z budżetu dla Krajowego Urzędu Pracy została już zmniejszona i odpowiednio ukierunkowana. Trzeba podkreślić, że te środki są coraz lepiej wykorzystywane i pomoc dla bezrobotnych nie ogranicza się wyłącznie do udzielania zasiłków.</u>
          <u xml:id="u-257.4" who="#DanutaMożdżyńska">Gdy realizuje się określoną przez rząd, a wcześniej ustaloną przez Sejm, aktywną politykę zatrudnienia, jest zrozumiałe, że pula środków przeznaczanych na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu powinna być większa i taka tendencja utrzymywana jest już od 3 lat. Nie satysfakcjonuje nas to, że środki przeznaczone na te aktywne formy stanowią tylko 17% ogółu środków w tym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#WiesławaZiółkowska">To my wiemy, i wiemy od samego początku, że u nas te proporcje są odwrócone w porównaniu z krajami zachodnimi. Wysłuchaliśmy tego już kilka razy. Stąd wynikają nasze uwagi do takiego, a nie innego wydatkowania środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#DanutaMożdżyńska">Jeśli wolno, to jeszcze tylko zdanie podsumowujące. My ze swej strony stawiamy sobie jako główne zadanie utrzymanie efektywności wykorzystywania środków a zatrudnienie bezrobotnych, a także wspieranie podnoszenia ich kwalifikacji, dlatego przewidujemy wysoki wzrost wydatkowania środków na szkolenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#IrenaWiaderna">Odpowiadając panu posłowi Wiśniewskiemu chcę poinformować, że środki na podwyżki płac w 1997 r. nie są ujęte w budżetach resortów, ale są w rezerwie celowej Rady Ministrów. Do planu przyjmowane są wyliczenia, które obejmują skutki podwyżek z 1996 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#StanisławWiśniewski">Jaka będzie średnia płaca w rejonowych i w wojewódzkich urzędach pracy, a także w centrali Krajowego Urzędu Pracy po podwyżce, która ma nastąpić z dniem 1 kwietnia 1997 r. i która została zapisana w porozumieniach podpisanych w ramach Komisji Trójstronnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#MaciejManicki">Jeśli wolno odpowiedzieć na to pytanie, to w rejonowych urzędach pracy płace wzrosną tak, jak w całej administracji państwowej, tj. o wskaźnik inflacji. I nic więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#WiesławaZiółkowska">Oznacza to, że realnie nie wzrosną. Czy pan dyrektor może to potwierdzić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#WaldemarDługołęcki">Podwyżka w całym dziale - Administracja państwowa - wyniesie w przyszłym roku średnio 126,1 zł. Środki na podwyżki nie zostały jeszcze podzielone pomiędzy poszczególne części, a tym bardziej pomiędzy poszczególne jednostki: centralne, terenowe, a więc wojewódzkie urzędy pracy oraz rejonowe urzędy pracy. Pani dyrektor nie może odpowiedzieć na to pytanie. Rada Ministrów w drodze rozporządzenia to dopiero określi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#WiesławaZiółkowska">To jest inny problem. W tym projekcie budżetu nie wiadomo, ile jest pieniędzy dla kogo na podwyżki płac. To wymaga znowu zmiany Prawa budżetowego. Była taka szansa zmiany przy rozpatrywaniu ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń. Niestety, Sejm się nie zgodził na to, chodziło o to, aby to, co jest w załączniku, podzielić konkretnie między poszczególne części i działy budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-265.1" who="#WiesławaZiółkowska">Czy w tej sprawie ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Rozumiem, że nie ma żadnych propozycji poza zgłoszonymi w opinii Komisji Polityki Społecznej i przez posłów sprawozdawców. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-265.2" who="#WiesławaZiółkowska">Przed przystąpieniem do rozpatrzenia kolejnego punktu chciałabym zgłosić głęboko przemyślaną poprawkę do poprzedniej części, a mianowicie do funduszu prewencji i rehabilitacji KRUS. Dotację z budżetu państwa proponuję zmniejszyć o 500 tys. zł i środki te przeznaczyć na domy dziecka, a na które, powiem, gdy uzbieramy więcej pieniędzy z innych części budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-265.3" who="#WiesławaZiółkowska">Przechodzimy do rozpatrzenia budżetu Państwowej Inspekcji Pracy. Tutaj oczekuję dużych oszczędności i mam nadzieję, że to się uda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#BogdanKrysiewicz">Odniosę się do kwestii, którą zasugerowała Komisja Polityki Społecznej. Była zgłoszona propozycja dokonania dynamicznego wzrostu wynagrodzeń w Państwowej Inspekcji Pracy o 22%. Doszliśmy do wniosku, że należy zmniejszyć ten wskaźnik wzrostu do poziomu 18,6%, a nadwyżkę środków przeznaczyć na zakup obiektów niezbędnych do funkcjonowania okręgowych inspektoratów pracy i dzięki temu zmniejszyć koszty dzierżawy budynków zajmowanych przez inspektoraty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#StanisławWiśniewski">Planowane dochody Państwowej Inspekcji Pracy w 1997 r. mają wynieść 1.530 mln zł i są mniejsze o prawie 8 mln zł od kwoty planowanej w 1996 r. Wynika to z faktu, że orzeczone kary grzywien nie wpływają do kasy PIP a do wojewodów. Wydatki budżetowe planowane na 1997 r. wyniosą 111.910 mln zł i są wyższe od przewidywanego wykonania w 1996 r. o ponad 26 mln zł, a więc o ponad 30%. Wiąże się to z dodatkowym zatrudnieniem w ramach 100 etatów i wzrostem środków na wynagrodzenia wraz z pochodnymi o kwotę 3.877 mln zł. Ogólny wzrost wydatków z tytułu 100 nowych etatów wyniesie ok. 4,5 mln zł. Wydatki PIP planowane na 1997 r. stanowią kwotę 109.980 mln zł, w tym na wynagrodzenia pracowników ogółem przeznacza się 54.776 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-267.1" who="#StanisławWiśniewski">W planie pojawił się nowy tytuł, który wynika z podpisanego w ostatnim czasie porozumienia między Państwową Inspekcją Pracy a jedną z europejskich instytucji, na mocy którego PIP otrzymała środki pomocowe w wysokości 5,7 mln ECU oraz w darze 57 samochodów.</u>
          <u xml:id="u-267.2" who="#StanisławWiśniewski">Wydatki na usługi niematerialne zaplanowano w kwocie 2.675 mln zł, a obejmują one koszty czynszów lokali biurowych, tłumaczeń, przeglądów samochodów i in. PIP planuje wydać na różne opłaty i składki 5.580 mln zł. Składki na ubezpieczenia społeczne wyniosą 25.320 mln zł, na Fundusz Pracy - 1.735 mln zł, odpis na fundusz socjalny wyniesie 657 tys. zł. Wydatki inwestycyjne jednostek i zakładów budżetowych wyniosą 7.450 mln zł, w tym na zakupy inwestycyjne - 5.950 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-267.3" who="#StanisławWiśniewski">Tu powstaje pewien problem. Uzyskane ze środków pomocowych 5,7 mln ECU zostanie przeznaczone na oprzyrządowanie sprzętu komputerowego i sieciowego. Państwowa Inspekcja Pracy planuje ponadto wydatkowanie na ten cel w 1997 r. - 3,5 mln zł, a także na zakup 12 samochodów kwotę ok. 400 tys. zł. Proponuję, aby ze względu na uzyskanie nieodpłatnie w formie daru 57 samochodów PIP zrezygnowała w 1997 r. z zakupu 12 samochodów, a wówczas te 400 tys. zł moglibyśmy przeznaczyć na inne cele. Sądzę, że pan minister, rozumiejąc sytuację budżetu państwa, nie będzie przeciwko temu oponował.</u>
          <u xml:id="u-267.4" who="#StanisławWiśniewski">Na współpracę naukowo-techniczną przeznacza się 780 tys. zł. Inne drobne kwoty planuje się na pokrycie kosztów podróży służbowych - krajowych i zagranicznych, na zakup materiałów, na usługi materialne.</u>
          <u xml:id="u-267.5" who="#StanisławWiśniewski">Moje zastrzeżenie wzbudziły tylko dwie pozycje budżetowe: wydatki inwestycyjne na oprogramowanie i komputeryzację oraz na zakup samochodów, ponieważ dostrzegam inne źródło finansowania. I na to zwróciłem uwagę. Doszliśmy też do pewnego porozumienia w sprawie obniżenia wskaźnika wzrostu płac w Państwowej Inspekcji Pracy na 1997 r. Plan finansowy i plan działalności PIP są na ogół dobrze skonstruowane i poza tymi wymienionymi dwiema pozycjami można je przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#MałgorzataDziubińskaMichlewicz">W planie finansowym PIP założono duży wzrost wydatków na nagrody nie zaliczane do wynagrodzeń: aż o 220% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1996 r. Wzrost ten wynika z planowanego zakupu odzieży roboczej lub wypłacania ekwiwalentu. O ile zasadne jest wyposażenie w odzież ochronną inspektorów wykonujących swoje czynności na terenie niektórych zakładów, o tyle chyba nie jest niezbędne zaopatrywanie w tę odzież, np. maszynistek czy kierowców.</u>
          <u xml:id="u-268.1" who="#MałgorzataDziubińskaMichlewicz">Następuje podwojenie wydatków na współpracę naukowo-techniczną w stosunku do 1996 r., głównie z powodu przewidywanej organizacji w Polsce sympozjum Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracy oraz intensyfikacji współpracy z inspekcjami pracy krajów Unii Europejskiej. Nie negując celowości utrzymywania takich kontaktów uważam, że powinny tu dominować nie wyjazdy na sympozja, ale wyjazdy o charakterze instruktażowo-szkoleniowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#WiesławaZiółkowska">Ile przewiduje się wydać na podróże zagraniczne i ile wydano w tym roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#TadeuszSułkowski">W okresie 10 miesięcy br. wydano ok. 100 tys. zł. Na 1997 r. planuje się wydatkowanie 200 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#WiesławaZiółkowska">Mam dwie propozycje. Proponuję obniżyć wydatki na podróże zagraniczne o 50 tys. zł, tzn. z 220 tys. zł na 170 tys. zł. Jestem członkiem Unii Pracy i działalność Państwowej Inspekcji Pracy leży mi na sercu, ale muszą być jednak stosowane jakieś jednolite zasady. Jeżeli przy rozpatrywaniu budżetu NIK uznaliśmy, że należy zastosować wzrost płac i wyrazić zgodę na wzrost, ale tylko na poziomie inflacji, a podobnie jak w całej administracji państwowej, to w przypadku Państwowej Inspekcji Pracy trzeba zastosować to samo. Wzrost płac może być tylko o 15%. Ministerstwo Finansów wstępnie wyliczyło, jaka to będzie kwota. Jest to 1.615 mln zł oraz pochodne - 743 tys. zł, a więc razem 2.358 mln zł. Zgłaszam tę korektę, polegającą na zmniejszeniu funduszu wynagrodzeń i pochodnych. I tak płace w PIP są jednymi z najwyższych w administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#HelenaGóralska">Czy Państwowa Inspekcja Pracy zajmuje się sprawami legalności zatrudnienia i czy to kontroluje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#TadeuszSułkowski">Sprawa legalności zatrudnienia jest, m.in. przedmiotem kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, niemniej jednak nie jest to główne nasze zadanie. Do tego celu zostały powołane odrębne służby w Krajowym Urzędzie Pracy. Jeżeli inspektorzy pracy spotykają się z sytuacjami wskazującymi na przypadki nielegalnego zatrudniania, przekazują odpowiednie informacje urzędom pracy i ZUS oraz w ramach swoich kompetencji podejmują stosowne działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#HelenaGóralska">Jednak leży to w gestii PIP i temu pan Główny Inspektor Pracy nie zaprzecza. Przed chwilą kierownictwo Krajowego Urzędu Pracy informowało nas, że zażądało i otrzymało dodatkowo 1000 etatów, argumentując to koniecznością prowadzenia kontroli legalności zatrudnienia. Może za dużo jest służb, które to badają. Może tu wystąpić jakaś kolizja i taką zgłaszam wątpliwość. Ile osób zatrudnionych jest w Państwowej Inspekcji Pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#TadeuszSułkowski">Zatrudnienie na koniec br. wyniesie 1863 osoby. Wracając do pierwszej kwestii chciałbym podkreślić, że badanie legalności zatrudnienia nie jest zasadniczym zadaniem Państwowej Inspekcji Pracy. Są to przede wszystkim zadania urzędów pracy, natomiast inspektorom pracy nie wolno przechodzić obojętnie obok zaobserwowanych tego rodzaju nieprawidłowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#WiesławaZiółkowska">Czy wnioski zgłoszone przez pana posła Wiśniewskiego są znane Wydziałowi Studiów Budżetowych? Nie? Dlaczego pan, panie pośle, nie raczy zgłosić tego na piśmie? Proszę to zrobić. Jest jeszcze kwestia samochodów. Proszę o wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#TadeuszSułkowski">Państwowa Inspekcja Pracy w ub.r. przed rozpatrywaniem projektu budżetu na 1996 r. zgłosiła lojalnie, że spodziewa się otrzymać w ramach programu PHARE samochody przeznaczone dla inspektorów. Z tego powodu w budżecie na rok 1996 sejmowe komisje dokonały cięcia w wydatkach PIP, przewidzianych na odnowienie parku maszynowego. W związku z tym można powiedzieć, że ten dar został już raz skonsumowany w budżecie w postaci tego cięcia.</u>
          <u xml:id="u-277.1" who="#TadeuszSułkowski">Planowaliśmy dokonanie w 1997 r. zakupu 12 samochodów dla okręgowych inspektorów pracy. Samochody, jakie otrzymaliśmy od Funduszu PHARE, nie mają tego charakteru, ponieważ są to samochody operacyjne. Rozumiemy potrzeby i sytuację budżetową. Pan poseł Wiśniewski proponuje całkowite skreślenie tej pozycji budżetowej, a ja prosiłbym, aby tylko ograniczyć tę kwotę o 300 tys. zł i pozostawić 100 tys. zł na odnowienie najbardziej wyeksploatowanych samochodów, biorąc pod uwagę fakt, że czekaliśmy na to przez cały bieżący rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli pan poseł Wiśniewski zechce, to może swoją propozycję zmodyfikować.</u>
          <u xml:id="u-278.1" who="#WiesławaZiółkowska">Jest jeszcze jedna kwestia do wyjaśnienia: chodzi o wysokość nagród w PIP. Jest to chyba czymś podyktowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#TadeuszSułkowski">Pani ekspert poruszyła sprawę odzieży roboczej, do której zakupu jestem zobowiązany w związku z odpowiednim zapisem Kodeksu pracy. Zaplanowano zakup takiej odzieży dla inspektorów w liczbie 1000...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#WiesławZiółkowska">Czy to jest w pozycji dotyczącej nagród? Jest to być może ten sam paragraf. Nie będziemy tego już wyjaśniać do końca. Zobaczymy, ile będzie tej odzieży ochronnej w następnym roku.</u>
          <u xml:id="u-280.1" who="#WiesławZiółkowska">Czy w sprawie budżetu Państwowej Inspekcji Pracy są jeszcze jakieś uwagi? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-280.2" who="#WiesławZiółkowska">Przechodzimy do rozpatrzenia projektu budżetu Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#BogdanKrysiewicz">Niezależnie od różnych opinii prezentowanych w różnych materiałach i ekspertyzach, Komisja Polityki Społecznej uznała, że budżet Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych jest budżetem pokory, biedy i samoograniczenia. Chcę zwrócić uwagę na zadania Urzędu, które nie znalazły żadnego odzwierciedlenia ani w budżecie tego Urzędu, ani w odpowiednich rezerwach. Pierwsza sprawa -to przewidziana na 1997 r. wizyta Ojca Świętego i określone zadania, jakie będą nałożone w związku z tym na Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Z materiałów, które zostały udostępnione Komisji wynika, że według wstępnej kalkulacji na samo tylko wynajęcie autokarów dla obsługi tej wizyty przewiduje się wydatkowanie ok. 70 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-281.1" who="#BogdanKrysiewicz">Jest jeszcze inna kwestia, która świadczy o tej pokorze, a także biedzie i samoograniczeniu. Dotyczy to takiego faktu, że Urząd ds. Kombatantów, nadając różnego rodzaju odznaki, np. Weterana Walk o Niepodległość, pobiera od osób, które honoruje taką odznaką po 2,5 zł. W efekcie przynosi to w skali roku pewne wpływy, ale jest to chyba jedyne odznaczenie, które się wręcza po zainkasowaniu odpowiedniej opłaty.</u>
          <u xml:id="u-281.2" who="#BogdanKrysiewicz">W budżecie brakuje środków na realizację zadań, jakie wiążą się z nowelizacją konkretnych ustaw. Komisja Polityki Społecznej, biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej znajduje się Urząd i jego lokalizację, ograniczającą dostępność dla kombatantów, zwróciła się z dezyderatem do szefa Urzędu Rady Ministrów o zmianę siedziby Urzędu. Decyzja w tej sprawie jest pozytywna, ale nikt nie zapewnił środków na jej wykonanie. Potrzeba na to co najmniej 150 tys. zł. Urząd zarządza dość dużym majątkiem o znacznej wartości, ale nie ma środków na ubezpieczenie tego majątku.</u>
          <u xml:id="u-281.3" who="#BogdanKrysiewicz">Opinia Komisji jest taka, że ten kolejny rok będzie rokiem trudnym dla Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. Ponieważ jest możliwość, aby jeszcze sformułować pewne wnioski, mam pytanie do Komisji, czy można byłoby zgłosić te dodatkowe wnioski w związku z autopoprawką budżetową?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#WiesławaZiółkowska">Autopoprawka nie dotyczy tej kwestii, którą pan referuje. Możliwe jest oczywiście zgłoszenie jeszcze dodatkowych wniosków, które rozpatrzymy wraz z innymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#StanisławWiśniewski">Potwierdzam to, co mówił pan poseł Krysiewicz, że ten budżet jest bardzo skromny. Chcę zasygnalizować pewien problem, który nie ma odzwierciedlenia w środkach finansowych tego budżetu. Obecnie w Sejmie trwają prace nad nowelizacją ustawy o zmianie ustawy o kombatantach... Prosiłbym, aby pani przewodnicząca mogła mnie wysłuchać...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#WiesławaZiółkowska">Staram się zrozumieć, na czym polega ta bieda. I chciałabym wiedzieć, jakie są płace w Urzędzie i dlatego konsultuję to z panem dyrektorem Długołęckim. Ponieważ panowie nie mówili nic o wysokości płac, to muszę o to zapytać pana dyrektora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#StanisławWiśniewski">To mógłby wyjaśnić prezes Urzędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#RyszardJarzembowski">Do kalkulacji środków na wynagrodzenia w 1997 r. przyjęliśmy liczbę 219 etatów, a więc o 40 więcej niż w br. Wynika to z faktu, iż zgodnie z decyzją Sejmu, zawartą w uchwale z 31 maja br., zakres działania Urzędu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#WiesławaZiółkowska">Niech pan powie konkretnie: o ile te płace mają wzrosnąć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#RyszardJarzembowski">Obecnie średnia płaca przy 168 etatach pracowników cywilnych łącznie z trzynastą pensją wynosi 1.190 zł. Przewidywana średnia płaca w 1997 r. wyniesie 1.318 zł - przy 208 etatach cywilnych. Wzrost jest więc o 10,76%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#WaldemarDługołęcki">Pracownicy Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, tak jak wszyscy pracownicy administracji państwowej, dostaną podwyżki zgodnie z decyzją Rady Ministrów. Wynagrodzenie w 1997 r., nie licząc skutków podwyżek tegorocznych i bez wypłat z zakładowego funduszu nagród wyniesie 1.197 zł. Dla porównania w Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki średnia płaca wyniesie 1.219 zł, w Krajowym Urzędzie Pracy - 1.172,9 zł, a więc nieco niżej. W Głównym Urzędzie Statystycznym średnia płaca wyniesie 1.206 zł.</u>
          <u xml:id="u-289.1" who="#WaldemarDługołęcki">Trudno mówić o jakimś wzroście płac, bo liczone są tutaj tylko przechodzące skutki podwyżek tegoroczny, tj. od lipca. Wzrost będzie taki, o jakim zdecyduje Rada Ministrów przy podziale rezerwy na płace. Liczba etatów kalkulacyjnych została zwiększona w Urzędzie o 40; zostały też utrzymane w Urzędzie etaty przyznane przez Radę Ministrów czasowo, do wykonania pewnych zadań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#WiesławaZiółkowska">Chcę usłyszeć jasną odpowiedź na pytanie. W budżecie Państwowej Inspekcji Pracy zmniejszyliśmy środki po to, aby wzrost wynagrodzeń był tylko w wysokości 156%. Czy Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych będzie miał też wzrost wynagrodzeń taki sam, jak inne urzędy budżetowe, tzn. pokrywający skutki przewidywanej inflacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#WaldemarDługołęcki">Państwowa Inspekcja Pracy nie podlega ustawie o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej. Do jej budżetu są wliczane również środki na podwyżki. Dla całej administracji państwowej planuje się wzrost płac o 15%. Podziału środków na podwyżki pomiędzy poszczególne resorty dokona Rada Ministrów, w drodze rozporządzenia. Prawdopodobnie również w Urzędzie ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych nastąpi wzrost płac o 15%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#WiesławaZiółkowska">Poddaję znowu pod rozwagę posłów propozycję, abyśmy mieli prawo decydowania, jakie następują wzrosty płac i to powinno być zapisane w Prawie budżetowym. Przeznacza się na podwyżki olbrzymie pieniądze, a my nie wiemy, ile kto dostanie. Dokonujemy cięć środków na wynagrodzenia, ale nie mamy skali porównawczej. Opieramy się tylko na deklaracji Ministerstwa Finansów, że we wszystkich urzędach następuje wzrost płac o 15% i dlatego przenosimy tę samą zasadę do wszystkich instytucji. Tu żadnych wyrzutów sumienia nie mamy, ponieważ płace w Państwowej Inspekcji Pracy i w Najwyższej Izbie Kontroli są o wiele wyższe niż np. w Urzędzie ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych. W przyszłości musimy mieć w Prawie budżetowym zapisane, żebyśmy mieli już w ustawie budżetowej określone wskaźniki wzrostu dla poszczególnych grup oraz instytucji i konkretne kwoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#StanisławWiśniewski">Wracam do tego, o czym zacząłem już mówić. W Sejmie trwają prace nad zmianami dwóch ustaw o kombatantach i osobach represjonowanych. Wymagać to będzie odpowiednich środków na realizację skutków uchwalenia tych ustaw, a tych środków w budżecie Urzędu nie ma. Chodzi o przyznanie uprawnień kombatanckich z tytułu przebywania w niewoli lub w obozach internowania z powodu działalności kombatanckiej, na zesłaniu i w ramach deportacji w ZSRR. Jest to szacunkowo przewidywana kwota 85 mln zł na nowo przyznane świadczenia kombatanckie oraz dla osób, które nie mają prawa do emerytury lub renty, osiągnęły wiek emerytalny. I tu szacuje się, że potrzeba na to 7,9 mln zł. Wreszcie należy przewidzieć skutki przywrócenia uprawnień kombatanckich osobom pozbawionym tych uprawnień na podstawie przepisów, które zostały uznane przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z konstytucją. Tu szacuje się, że trzeba wydatkować ok. 4,5 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-293.1" who="#StanisławWiśniewski">Sygnalizuję ten problem, bo ustawy wejdą w życie, a nie będzie środków na ich realizację. Pan prezes mówił, że pozostaje pewna rezerwa środków w dotacjach celowych z roku bieżącego i środki te nie zostały wykorzystane ze względu na opóźnienia w procesie legislacyjnym. Czy nie można byłoby tych nie wykorzystanych w 1996 r. środków przesunąć na rok przyszły?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#KrzysztofKarczyński">Wnioski Najwyższej Izby Kontroli dotyczyły opracowania systemu uniemożliwiającego korzystanie z ulg kombatanckich przez osoby nieuprawnione oraz opracowania nowych zasad przyznawania pomocy socjalnej ze środków Funduszu Kombatantów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#BożenaKłos">Budżet Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych na rok przyszły został skonstruowany pod kątem realizacji ustawy z dnia 31 maja 1996 r. o świadczeniu pieniężnym przysługującym osobom deportowanym do pracy przymusowej oraz osadzonym w obozach pracy przez III Rzeszę i ZSRR. Wszystkie planowane wzrosty wydatków wynikają właśnie z realizacji tej ustawy. Ten wzrost jest zapisany w budżecie, w tym także wydatków na wynagrodzenia i na zadania zlecane organizacjom pozarządowym w związku z weryfikacją uprawnień kombatanckich. Przewiduje się, że w 1997 r. ok. 120 tys. osób będzie się ubiegało o świadczenia z tytułu nowej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-295.1" who="#BożenaKłos">Wzrost dotacji do Funduszu Kombatantów został skalkulowany na poziomie średniorocznej inflacji, czyli tylko o 15%, aczkolwiek trzeba zwrócić uwagę, że plan finansowy Funduszu Kombatantów na 1997 r. jest pierwszym planem, który nie przewiduje ujemnego salda na koniec roku.</u>
          <u xml:id="u-295.2" who="#BożenaKłos">Trudno oprzeć się refleksji, że właściwie 76% wszystkich funduszy przeznacza się na dosyć mało efektywną formę pomocy kombatantom, którą stanowi refundacja opłat radiowo-telewizyjnych i abonamentów telefonicznych. Na ogólną liczbę 600 tys. osób mających uprawnienia kombatanckie tylko 330 tys. posiada telefony. Warto zastanowić się nad tym, aby system pomocy dla kombatantów był bardziej racjonalny i bardziej sprawiedliwy społecznie.</u>
          <u xml:id="u-295.3" who="#BożenaKłos">Następuje dość duży spadek dotacji dla organizacji kombatanckich na wywiady środowiskowe, podczas gdy Urząd przewiduje, że jego pomocą zostanie objętych znacznie więcej osób niż w roku bieżącym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#WiesławaZiółkowska">Nie zamierzam zgłaszać żadnych wniosków zmniejszających kwotę tego budżetu, ale poddaję pod rozwagę następujący fakt. W Polsce na Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych wydaje się 128 mln zł, na Państwową Inspekcję Pracy - 112 mln zł, na Najwyższą Izbę Kontroli - 145 mln zł, na Kancelarię Prezydenta - 103 mln zł, na Kancelarię prezesa Rady Ministrów - 67 mln zł. Niby są to skromne - jak się tu stwierdza w wielu przypadkach - środki, ale jednak duże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#RyszardJarzembowski">Uwagi, jakie sformułowali posłowie referenci, odpowiadają rzeczywistej sytuacji Urzędu i kształtowi naszego budżetu. Jest to rzeczywiście budżet pokory, biedy i samoograniczeń. Była tu mowa o samochodach. Otóż Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, mimo że zakres jego działań zwiększył się prawie dwukrotnie i nasza działalność obejmuje ok. 1,5 mln osób, z których ogromna większość wymaga bezpośredniej pomocy, dysponuje pięcioma samochodami, w tym jednym dostawczym i nie zamierza w przyszłym roku kupić ani jednego nowego samochodu.</u>
          <u xml:id="u-297.1" who="#RyszardJarzembowski">Z zażenowaniem pobieramy od schorowanych i starych kombatantów opłatę za odznakę w wysokości 2,5 zł. Odznaki te mają charakter symboliczny, ale dla tych starych ludzi mają kolosalne znaczenie. Rocznie wręcza się ok. 40 tys. tych odznak i można by pokryć to ze środków budżetowych, a państwo powinno stać na taki gest.</u>
          <u xml:id="u-297.2" who="#RyszardJarzembowski">Istotnym problemem może być realizacja skutków znowelizowania ustawy kombatanckiej. Pieniądze były zarezerwowane w roku bieżącym w rezerwie celowej dla ZUS i dla Urzędu, ale nie udało się zakończyć procesu legislacyjnego i te pieniądze nie zostały wykorzystane. Ich przeniesienie jest formalnie niemożliwe, ale należałoby to jednak zapisać w budżecie na rok przyszły, aby nie stworzyć sytuacji niewypłacalności państwa wobec tej grupy ludzi.</u>
          <u xml:id="u-297.3" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo ważny wniosek Komisji Polityki Społecznej, wychodzący naprzeciw postulatom kombatantów był taki, aby przenieść siedzibę Urzędu z VI piętra budynku przy ul. Kruczej 36 do innego budynku, położonego dogodnie także w centrum Warszawy, ale o łatwiejszym dostępie dla interesantów. W ramach przewidywanego przeniesienia siedziby Urzędu trzeba by zaplanować koszty przeniesienia wielkiego archiwum i urządzeń komputerowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#WiesławaZiółkowska">To trzeba zaadresować do tych, którzy dysponują rezerwą na przenoszenie siedzib urzędów w ramach reformy centrum administracyjnego. Tam są środki na przeniesienia i wymianę lokali, na zakupy, na koszty przeprowadzki.</u>
          <u xml:id="u-298.1" who="#WiesławaZiółkowska">Chciałabym zapytać przedstawiciela Ministerstwa Finansów, czy będą środki na przeniesienie Urzędu? Czy zostały zaplanowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#WaldemarDługołęcki">W żadnym z ministerstw objętych reformą bądź, jak w przypadku Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, nie objętych reformą, ale objętych przeprowadzką nie zostały zaplanowane środki specjalne na remonty czy przeprowadzki. Jest 2 mln zł w rezerwie na ten cel. Całość koordynuje minister Pol i Urząd Rady Ministrów. Dąży się do tego, aby ograniczyć koszty przeprowadzek; np. proponuje się pozostawienie mebli tam, gdzie one są obecnie, nawet wtedy, gdy dany urząd się przeprowadza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#RyszardJarzembowski">Sprawy podniesione przez przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli były już dokładnie wyjaśniane. Jesteśmy obecnie w trakcie uzgadniania z Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej zmian w zasadach pomocy socjalnej. Te, które według zaleceń NIK są do zreformowania, będą odpowiednio zmieniane już wkrótce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#WiesławaZiółkowska">Najwyższej Izbie Kontroli chodziło głównie o to, aby pomoc otrzymywały osoby uprawnione do tej pomocy. Skoro jest przyznana ulga, np. w opłatach telefonicznych, to tylko dla osoby uprawnionej, a nie innej osoby. Trzeba to weryfikować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#RyszardJarzembowski">Taka akcja, bardzo pracochłonna i kosztowna, była przeprowadzona w ubiegłym roku i przyniosła dobre rezultaty w postaci wyczyszczenia kartotek, bo bywało tak, że kombatant nie żył, a na skutek braku rejestru korzystała z jego uprawnień rodzina. Zamierzamy odstąpić od archaicznego sposobu refundowania opłat za telefony, bo jest on z gruntu niesprawiedliwy. Jeżeli ktoś nie ma telefonu i korzysta z budki telefonicznej, nie refunduje mu się tej opłaty. Jesteśmy jednak pokornymi wykonawcami zapisów ustawy. Być może, przygotowywana nowelizacja ustawy kombatanckiej będzie okazją do tego, aby wprowadzić stosowny zapis, abyśmy mogli inaczej podchodzić do tych spraw, np. stosować ryczałty w ramach pomocy dla kombatantów.</u>
          <u xml:id="u-302.1" who="#RyszardJarzembowski">Jeżeli chodzi o spadek wydatków na wywiady środowiskowe, jest to po prostu zjawisko naturalne, gdyż mamy te środowiska dokładnie rozpoznane i dlatego obniżono wysokość tych wydatków. Sądzę, że można by jeszcze wprowadzić pewne poprawki do budżetu Urzędu, zgodnie ze zgłoszonymi tu sugestiami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#WiesławaZiółkowska">Jeżeli dotyczy to skutków finansowych ustaw, które dopiero wejdą w życie w roku przyszłym, to może to zostać zgłoszone, ale w formie rezerwy celowej.</u>
          <u xml:id="u-303.1" who="#WiesławaZiółkowska">Bardzo państwu dziękuję. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>