text_structure.xml
337 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JanZaciura">Otwieram posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego. Zgodnie z przedstawionym porządkiem obrad rozpatrzymy wszystkie dziewięć części naszego projektu budżetu, który znajduje się w kompetencji Komisji. Począwszy od ministra edukacji a skończywszy na Głównym Urzędzie Miar jako dziewiątej pozycji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JanZaciura">Witam przedstawicieli wszystkich resortów, organizacji i instytucji, Najwyższej Izby Kontroli, związków zawodowych oraz wszystkich zaproszonych gości na nasze posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JanZaciura">Na początku sprawy organizacyjne. Planujemy zakończenie posiedzenia w dniu dzisiejszym po rozpatrzeniu wszystkich punktów obrad, a bez przyjęcia opinii o projekcie budżetu. Przewidujemy zakończenie na dzień dzisiejszy między godziną 18 a 20. Jutro o godzinie 9 rano zbiera się podkomisja, by przygotować projekt opinii. O godz. 11 zaczynamy dalszą część dyskusji, tym razem nad projektem opinii.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JanZaciura">Zanim jednak przejdziemy do porządku obrad, chcę Komisję i zaproszonych gości powiadomić, że do Komisji naszej, zgodnie z ostatnią uchwałą Sejmu, dołączyli: poseł Grażyna Staniszewska (UW), poseł Stanisław Kopeć (SLD), poseł Włodzimierz Sitek (SLD). W międzyczasie odeszło z naszej Komisji 5 posłów: poseł Danuta Ciborowska, poseł Andrzej Machowski, poseł Kazimierz Musielak, poseł Stefan Cyranka, poseł Dariusz Wójcik.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#JanZaciura">Drugi komunikat, to prośba, aby Komisja wyraziła zgodę na uzupełnienie składu stałej podkomisji ds. budżetu o panią poseł Irenę Petrynę i pana posła Stanisława Rusznicę. Chciałem powiedzieć, że posłowie ci pracowali już dziś przy przygotowaniu opinii. Czy w tej sprawie są inne propozycje? Nie widzę. Uważam, że skład podkomisji został uzupełniony o nowych posłów.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#JanZaciura">Przystępujemy do realizacji porządku obrad. Rozpoczynamy od działu 79 „Oświata i wychowanie” oraz w części 19 „Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej”. referują wiceministrowie resortu. Jako pierwszego proszę o zabranie głosu pana ministra Kazimierza Derę.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#JanZaciura">Mam prośbę do pana ministra, aby w swoim referacie wprowadzającym zbyt dużo nie mówił o szkolnictwie wyższym, a bardziej skoncentrował się na oświacie, albowiem do szkolnictwa wyższego przejdziemy w dalszej kolejności i do tego czasu wszyscy zapomnimy co pan minister powiedział.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzDera">Panie przewodniczący, Wysoka Komisji. Pragnę przeprosić, że to wprowadzenie nie przedstawia Komisji pan wicepremier, minister edukacji, prof. Łuczak. Mimo usilnych starań jeszcze wczoraj sądziliśmy, że może uda mu się osobiście przybyć na posiedzenie tej Komisji i złożyć przynajmniej stosowne wprowadzenie w podstawowe problemy związane z budżetem resortu edukacji. Niestety, niedyspozycja zdrowotna nie pozwala jeszcze przez jakiś czas sprawować funkcji panu premierowi. Bardzo prosiłbym o usprawiedliwienie jego nieobecności.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzDera">Pod jego nieobecność, w miarę swoich możliwości, postaram się wraz ze składem dyrektorów, z którymi mam sposobność uczestniczyć w posiedzeniu Komisji udzielić maksymalnie wyczerpującej informacji, w celu zrozumienia założeń budżetu i przedstawienie w jak najpełniejszym kształcie jego problemów.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzDera">W materiałach doręczonych posłom, zarówno tych opracowanych centralnie jako objaśnienia do projektu budżetu, jak i tych opracowanych dodatkowo przez Ministerstwo Edukacji Narodowej, przedstawione zostały węzłowe założenia dotyczące finansowania w roku przyszłym ze środków budżetu państwa zadań dydaktycznych, wychowawczych, opiekuńczych stojących przed oświatą i szkolnictwem wyższym. Materiały, o których mowa, przygotowane zostały w formie zbliżonej do ubiegłorocznej, co w ocenie ministerstwa powinno ułatwić porównywania tegorocznego i przyszłorocznego poziomu wydatków zaplanowanych na potrzeby edukacji oraz ich udziału w strukturze budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzDera">W wystąpieniu swoim pragnę zwrócić uwagę na niektóre tylko rozwiązania przyjęte w projekcie budżetu na 1995 r. zasługujące na szczególne zaakcentowanie. Projekt budżetu na 1995 r. przynosi realny wzrost wydatków budżetowych w oświacie i w szkolnictwie wyższym, po dwuletnim spadku realnej wartości budżetu edukacji. Realny wzrost budżetu w oświacie i wychowaniu wynosi 4,3 proc., w szkolnictwie wyższym - 5,7 proc. Jest to wzrost znaczący na miarę możliwości budżetu państwa, aczkolwiek zbyt niski wobec oczekiwań środowisk nauczycielskich i akademickich. Znajduje to wyraz w dramatycznie akcentowanych protestach i dążeniach tych środowisk. Jest to początek spełnienia przez rząd zaleceń rezolucji Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 24 czerwca br. w sprawie finansowania oświaty w latach 1995–1997, dotyczących stopniowego - począwszy od 1995 r. - wzrostu wydatków budżetowych na edukację, tak, aby w 1997 r. środki te były w relacji do 1994 r. w wartościach porównywalnych wyższe o nie mniej niż 30 proc. Zatem w przedstawionym Komisji projekcie budżetu na rok 1995 łączne wydatki na edukację wynoszą 114,849 bln zł, to jest 12,6 proc. budżetu państwa, co stanowi wzrost w porównaniu do roku bieżącego o 28,3 proc. W tym na oświatę przeznaczono 93,777 bln zł w strukturze budżetu państwa wydatki te stanowią 10,3 proc. Jest to wzrost o 28 proc. do tegorocznego budżetu. Natomiast wydatki na szkolnictwo wyższe planuje się w wysokości 21,072 bln zł, co stanowi 2,31 proc. udziału w budżecie państwa i są one wyższe od wydatków z roku bieżącego o 29,7 proc.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzDera">W strukturze wydatków w produkcie krajowym brutto kwota na oświatę stanowi 3,56 proc. a w rb. wskaźnik ten wynosi 3,51 proc, a na szkolnictwo wyższe odpowiednio 0,8 proc. a w roku bieżącym 0,8 proc.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzDera">Znaczące zmiany w przyszłorocznym budżecie, to zaplanowane w dziale 79 „Oświata i wychowanie” uzupełnienie środków budżetów na wynagrodzenia osobowe i wydatki pochodne. Ograniczone w roku 1993 tzw. programem „zmniejszenia” o 5 proc. kalkulacyjnej liczby etatów. Nie adekwatnie do skali zadań edukacyjnych. Program ten - jak już niejednokrotnie Komisję informowaliśmy - nie został zrealizowany, bo nie mógł zostać zrealizowany. Spowodował natomiast powstanie ostrego niedoboru środków na obsługę wypłat wynagrodzeń w miesiącu grudniu 1993 r. Przewiduje się, że pewne trudności w tym zakresie powstaną w roku bieżącym. Pokrywanie ich w drodze ograniczenia innych wydatków powoduje wzrost zadłużenia szkół i placówek w zakresie składek na ubezpieczenia, zwłaszcza ubezpieczenia społeczne oraz ograniczenie wydatków pozapłacowych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#KazimierzDera">Chciałbym zwrócić uwagę, że łączny przyrost tych planistycznych etatów, które mieliśmy zredukować w roku 1993 o 5 proc. na rok 1995 wynosi 9.363 etaty. Jest to niepełne pokrycie tego, co mieściło się w ramach tych 50 proc., ale jest to znaczący postęp i jak gdyby potwierdzenie zrozumienia przez decydentów w rządzie dramatycznej sytuacji w oświacie, jaka powstała przez tę dosyć trudną decyzję podjętą przez poprzednie rządy. Nie rozwiązuje całości, natomiast w sposób znaczący łagodzi problem funduszu płac w 1995 r. Dlatego tak jednoznacznie ten element eksponujemy w budżecie 1995 r.jako istotne novum.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#KazimierzDera">W dziale 81 „Szkolnictwo wyższe” uwzględniono zwiększenie planu wydatków na pomoc stypendialną studentów szkół wyższych aż o 69,6 proc. A więc ponad trzykrotnie w relacji do prognozowanej średniorocznej inflacji. Część tego wzrostu ma swoje związki z pewną zmianą systemu zasiłków rodzinnych. Niemniej jednak kwota ta, która ostatecznie znalazła się w budżecie na te wydatki, jest znacząca i jednocześnie poprawi sytuację materialną studentów.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#KazimierzDera">Ponadto zwiększenie planu wydatków rzeczowych, niezbędnych na realizację procesu dydaktycznego oraz utrzymanie bazy domów i stołówek studenckich - to drugi, dosyć istotny punkt w budżecie roku 1995 w wydatkach akademickich - drastycznie obniżony w roku 1993 nie skorygowany w rb.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#KazimierzDera">Po raz pierwszy w projekcie ustawy budżetowej uwzględnione są w poszczególnych działach budżetu państwa środki zaplanowane na podwyżki wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej. Mówiąc o środkach na podwyżki płac warto odnotować przyjęte w tym zakresie założenia. W wyniku wdrożenia obu etapów planowanych od stycznia i lipca 1995 r. podwyżek osiągnięty ma zostać wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, liczony łącznie z wypłatami z zakładowego funduszu nagród w oświacie o 1,190 mln zł, to jest o 27,6 proc. Do łącznej wysokości średniej płacy brutto w oświacie 5,502 mln zł w tym nauczycieli nie mniej niż 6 mln zł. miesięcznie. Nie określamy precyzyjnie tej kwoty, albowiem chciałem Komisją poinformować, iż sposób rozdysponowania środków, jakie przeznaczone będą dla nauczycieli i dla nie nauczycieli jest sprawą do uzgodnień ze związkami zawodowymi funkcjonującymi w obszarze oświaty i szkół wyższych. Zatem my możemy tylko Komisji określić pewne nasze dążenia, które będziemy prezentować. Natomiast ostateczne rozstrzygnięcie nastąpi w wyniku negocjacji, uzgodnień ze związkami zawodowymi. W szkolnictwie wyższym płace te wzrosną w porównaniu do rb. o 30,4 proc. - łącznie średnia płaca w szkolnictwie wyższym, we wszystkich elementach składowych brutto, bez pochodnych ZUS, wyniesie 6,193 mln zł miesięcznie. Nasze działania pójdą w tym kierunku, ażeby płaca średnia nauczyciela akademickiego była zdecydowanie powyżej 7 mln zł. Wzrost ten będzie wyprzedzał o kilka punktów procentowych prognozowany wskaźnik wzrostu kosztów utrzymania i inflacji.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#KazimierzDera">Przy określaniu szczegółowej struktury budżetu oświaty przyjęto następujące założenia generalne:</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#KazimierzDera">1. Wydatki związane z pomocą udzielaną dzieciom w rodzinach zastępczych realizowane będą w ramach czterokrotnej - co kwartał - waloryzacji w ciągu roku. Zaplanowane zostały one na poziomie wyższym od tegorocznego aż o 90 proc. Wynika to z prognozy kształtowania się przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w poszczególnych kwartałach oraz oczekiwanego wzrostu liczby rodzin zastępczych ustalanych przez sądy opiekuńcze, na decyzje których resort nasz nie ma najmniejszego wpływu. Po prostu decyzję tę jesteśmy zobowiązani bezwzględnie wykonać.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#KazimierzDera">2. Poziom pozostałych wydatków pozapłacowych dostosowany zostanie do możliwości wynikających ze zbilansowania wydatków ogółem oraz wydatków limitowanych i pochodnych. Niektóre wydatki będą posiadały charakter obligatoryjny, jak np. zasiłki na zagospodarowanie dla nauczycieli, dotacje dla szkół niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych, będą one finansowane w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#KazimierzDera">Na finansowanie zadań szkół prowadzonych przez organy administracji rządowej oraz na subwencje oświatowe dla gmin, prowadzone według stanu organizacyjnego z 1994 r., zaplanowaliśmy jednolitą metodę rozdysponowania środków przy pomocy tzw. algorytmu. Podobnie naliczamy na placówki kuratoryjne jak i samorządowe, bez uwzględnienia środków na podwyżki, które są jeszcze w rezerwie nierozdysponowane. Przyrost tych środków w porównaniu do 1994 r. przekracza 7,7 proc.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#KazimierzDera">Na dotacje celowe dla gmin o statucie miasta realizujących program pilotażowy, zaplanowano wzrost wydatków na utrzymanie szkół i placówek - również naliczany jednolicie dla szkół i placówek kuratoryjnych (bez uwzględnienia środków na podwyżki płac, gdyż znajdują się one w rezerwie centralnej).</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#KazimierzDera">Zakłada się, że w przypadku przyjęcia przez określoną gminę prowadzenia szkół podstawowych od 1 stycznia 1995 r. przy tak przyjętych sposobach naliczania, nie będzie żadnych trudności w przejmowaniu szkół.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#KazimierzDera">Zaplanowany na 1995 r. poziom wydatków budżetowych na inwestycje wynosi około 4,2 bln zł, co stanowi w stosunku do wykonania planu 1994 r. wzrost o 37,5 proc. Przyrost we wskaźniku tym jest dość znaczący, bo na niego ma wpływ to, że w tegorocznym budżecie z wydatków inwestycyjnych w pierwszym etapie wstrzymaliśmy kwotę 1 bln zł. Następnie odblokowaliśmy 350 mld zł i wróciły one na zadania inwestycyjne. 650 mld nie wróciło na zadania inwestycyjne, zostały one w głównej mierze pochłonięte na wydatki w rodzinach zastępczych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#KazimierzDera">Zaplanowaliśmy na br. na rodziny zastępcze 1,2 bln zł i jeszcze liczymy się z tą ewentualnością, że w grudniu musimy liczyć się z dopłatą. Tak dynamiczny nastąpił przyrost rodzin zastępczych, a te środki muszą być natychmiast wykonalne. W roku 1995 jako niezbędną konieczność traktować będziemy jakiekolwiek ograniczenia wydatków inwestycyjnych. Chcemy do minimum ograniczyć tego typu interwencję, jaką zastosowaliśmy w roku 1994. Natomiast gdyby taka konieczność zaistniała będziemy z tego korzystać.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#KazimierzDera">Zasadniczym kierunkiem polityki inwestycyjnej przy stałym niedoborze nakładów na inwestycje, musi być zaangażowanie środków w zadania najbardziej zaawansowane rzeczowe, rokujące osiągnięcie efektów w danym roku budżetowym. Ta pierwszoplanowa zasada dotyczy w równej mierze inwestycji prowadzonych przez administrację oświatową, jak i zadania własne samorządów lokalnych. W pierwszym rzędzie większość środków zostanie skierowana na zadania planowane do ukończenia w 1995 r. Zamierzamy również otworzyć 60 nowych zadań inwestycyjnych w tych ośrodkach, w których jest szczególne zaangażowanie, tam, gdzie obecnie użytkowane budynki zagrażają bezpieczeństwu dzieci.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#KazimierzDera">W ramach przyznanej w budżecie kwoty uregulowane będą ewentualnie istniejące zobowiązania finansowe z roku 1994. Powodzenie zamierzeń inwestycyjnych w 1995 r. uzależnione jest od ścisłej współpracy władz oświatowych z organami samorządu terytorialnego przy znacznym współdziałaniu środków z budżetu gmin. Mimo niedoinwestowania oświaty, corocznie uzyskujemy znaczne, liczące się efekty. Dla przypomnienia planujemy w 1995 r. uzyskać: niemniej powierzchni do nauki w szkole podstawowej niż w 3237 sal. Jest to nieco mniej niż w 1994 r. W liceach ogólnokształcących chcemy uzyskać minimum 155 pomieszczeń. W szkołach zawodowych - 237, w placówkach oświatowych - 156. Chcemy również w l995 r. oddać zdecydowanie więcej niż w roku 1994 sal gimnastycznych. Zakładamy, że w roku 1995 oddamy ich niemniej niż 418. Dla przypomnienia w roku br. będzie ich oddanych około 280. Liczba miejsc w internatach i placówkach opieki zdrowotnej, które chcielibyśmy uzyskać poprzez inwestycje oświatowe w roku 1995, powinna wynosić 1117.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#KazimierzDera">Przy konstrukcji budżetu szkolnictwa wyższego przyjęto również określone założenia - i tu tylko krótko chciałbym o tych problemach wspomnieć, wydatki dotyczące finansowania w szkołach wyższych i limitu wynagrodzeń osobowych, zarówno bazowych, jak i na podwyżki wynagrodzeń oraz z zakładowego funduszu nagród wraz z pochodnymi od płac, zostały skalkulowane przy uwzględnieniu ich sfinansowania dotacjami budżetowymi w wysokości 95,2 proc. Pozostałe 4,8 proc. tych wydatków płacowych w kwocie 724,1 mld złotych uczelnie powinny sfinansować z uzyskiwanych przychodów pozadotacyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#KazimierzDera">Poziom wydatków rzeczowych w działalności dydaktycznej skalkulowany o kilka punktów procentowych wyżej niż prognozowana inflacja powinien także być uzupełniony z przychodów pozadotacyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#KazimierzDera">Informacja o spodziewanych przychodach pozadotacyjnych, pozyskiwanych w ramach działalności dydaktycznej uczelni Ministerstwa Edukacji Narodowej została przedstawiona Komisji w materiałach uzupełniających.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#KazimierzDera">Dostosowując plan inwestycji na 1995 r. do wysokości budżetu w szkolnictwie wyższym założono koncentrację środków na inwestycjach o najwyższym stopniu zaangażowania rzeczowego, dających rękojmię zakończenia i oddania ich do użytku w przyszłym roku oraz na wybranych inwestycjach priorytetowych jak: biblioteki akademickie i obiekty dydaktyczne zawierające w swoim programie użytkowym - duże sale wykładowe. Brak odpowiedniej ilości sal wykładowych jest bowiem w tej chwili największą bolączką uczelni w warunkach wydatnie zwiększonej rekrutacji studentów. Innych nowych inwestycji w 1995 r. nie przewiduje się.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#KazimierzDera">Wspomniana wyżej koncentracja środków na wysoko zaawansowane zadania, pozwoli na zakończenie w roku przyszłym w resorcie edukacji co najmniej 14 znaczących inwestycji, w tym: 8 obiektów dydaktycznych dużych, 3 obiekty biblioteczne, 3 domy studenckie - łącznie o 740 miejscach.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#KazimierzDera">Budżet edukacji narodowej na rok 1995 realizować będzie w zakresie oświaty 8 resortów prowadzących szkoły i placówki oświatowe oraz 2 resorty i urzędy wojewódzkie. W zakresie szkolnictwa wyższego 5 resortów prowadzących uczelnie oraz Polska Akademia Nauk w niewielkim zakresie w ramach działalności pomocniczej.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#KazimierzDera">Na uwagę zasługuje, że od 1994 r. wszystkie resorty samodzielnie opracowują projekty planów wydatków, zarówno bieżących jak i inwestycyjnych, dla poszczególnych działów w ramach limitów kwotowych określonych resortom przez Radę Ministrów. Stąd też występuje zróżnicowanie wskaźników wzrostu wydatków na zadania edukacyjne w poszczególnych resortach. W wystąpieniu swym zwróciłem uwagą na szczególnie istotne problemy, które były brane pod uwagę przy konstruowaniu projektu budżetu edukacji na 1995 r. Materiały pisemne ilustrują je w sposób odpowiednio szczegółowy. Jeśli materiały te i to wystąpienie wprowadzające wzbudzą wątpliwości - służymy naszą wiedzą, ażeby maksymalnie je rozwiać.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#KazimierzDera">Chciałem na zakończenie powiedzieć, iż przedstawiony projekt budżetu edukacji w aktualnych uwarunkowaniach ekonomicznych państwa jest optymalny. Dlatego uprzejmie proszę Wysoką Komisję o jego pozytywne zaopiniowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanZaciura">Dziękuję bardzo panu ministrowi, proszę o zabranie głosu wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej, panią Krystynę Duczkowską-Małysz.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Ponieważ Wysoka Komisja otrzymała pewne materiały liczbowe na dzisiejsze posiedzenie, to ja postaram się tylko dołożyć komentarz związany z sytuacją szkół rolniczych i finansami dotyczącymi tych szkół na rok przyszły.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Doniosłość rolniczego kształcenia, jest to problem przed którym właściwie dopiero stoimy, dlatego że w dokumentach rządowych, takich jak: założenia polityki rolnej do roku 2000, „Strategia dla Polski”, rozwój obszarów wiejskich, a także programu „inwestowanie w człowieka” obejmuje młodzież wiejską.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">My chyba nie zdajemy sobie sprawy z tego, że młodzież wiejska będzie musiała być w najbliższych latach kształcona - tak jak wszystkie dzieci w Polsce - w oparciu o programy ogólne, dotyczące przedmiotów takich jak matematyka, fizyka, historia oraz przedmioty zawodowe rolne, dlatego że znaczna część tej młodzieży będzie pracować w gospodarstwie rolnym, albo m.in. w gospodarstwie rolnym.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Sytuacja szkół rolniczych uległa gwałtownemu pogorszeniu 3 lata temu, kiedy to w oświacie zdjęto 5 proc. etatów, naszym szkołom aż 15 proc., co przełożyło się na 1068 etatów mniej. My oczywiście nie mogliśmy zlikwidować tylu etatów ze względu na to, że odsetek młodzieży podejmującej naukę w szkołach rolniczych nie jest taki mały. Po tegorocznych naborach okazało się, że coraz więcej młodzieży podejmuje naukę w szkołach rolniczych. Może także dzięki temu, że te szkoły przeprofilowują się, że podejmują szereg nowych zawodów, nowych specjalności. Staramy się jakoś radzić, m.in. dzięki interwencji pana posła Kopcia sytuacja drastyczna w roku 1994 została nieco złagodzona. W dalszym ciągu jednak szkołom rolniczym brakuje pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Zapowiedź na 1995 r. pozwala - może nie tyle optymistycznie - ale spokojnie ocenić sytuację, iż nie będzie gorzej w roku bieżącym, a nawet może zarysowuje się pewna szansa złagodzenia niektórych problemów, zwłaszcza dotycząca wydatków rzeczowych.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Chciałam powiedzieć, że jeśli my mówiliśmy o szkołach rolniczych, to trzeba wziąć pod uwagę pewną specyfikę tych szkół, że jest to nie tylko szkoła, ale również gospodarstwo pomocnicze, gdzie odbywa się praktyczna nauka zawodu. Takich szkół mamy 167 na ogólną liczbę 352 zespołów szkół, 170 filii zespołu szkół i 125 szkół samodzielnych. W naszych szkołach kształci się ogółem około 200 tys. osób, przy czym w tym roku ponad 55 tys. podjęło naukę w klasach pierwszych.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Ogółem w szkołach naszych pracuje ponad 15 tys. nauczycieli, tak że to zmniejszenie etatów, które uderzyło nas 3 lata temu było znaczące dla sytuacji szkół rolniczych.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Chcę powiedzieć, że szkoły rolnicze przeprofilowują się i odchodzą od takiego rozumienia wyłącznie ekonomiki rolnictwa, czy ekonomiki gospodarstwa rolnego, na kształcenie szeroko profilowe. Wprowadzają nowe specjalności takie jak: informatyka, budżety i finanse związane z marketingiem. To stwarza nadzieję i daje podstawy do przypuszczeń, że szkoły rolnicze będą coraz bardziej popularne w środowisku wiejskim, ponieważ młodzież chce się kształcić głównie właśnie w tych zawodach.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">W bieżącym roku zostało powołane Centrum Kształcenia Nauczycieli i to centrum będzie pracować na rzecz doskonalenia kadry, ale komplementarnie do tego będą dwie formy dokształcania dzięki brytyjskim programom pomocowym. Będzie to kształcenie nauczycieli w zakresie nauki języków obcych, głównie języka angielskiego, naukę języka francuskiego rozpoczniemy w przyszłym roku. W języku niemieckim będziemy dokształcać nauczycieli w ramach innego programu pomocowego. Dokształcanie nauczycieli prowadzimy również w takich przedmiotach jak: podstawy przedsiębiorczości, ekonomii rynku i marketingu.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Rozumiemy i mamy świadomość, że jest powszechny brak podręczników, dlatego w ramach programów pomocowych postaramy się ogłosić konkursy na przygotowanie podręczników dla młodzieży średnich szkół rolniczych. Głównie w zakresie tych przedmiotów, które nowo wprowadzamy.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Stan kwalifikacji zawodowych nauczycieli w szkołach rolniczych nie jest w pełni zadowalający. Czynimy wysiłki w tym kierunku, aby te kwalifikacje podnieść.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Szkoły nasze borykają się także z problemem zadłużenia i z problemami socjalnymi. Poczyniliśmy już starania w rozmowach z resortem budownictwa, aby szkoły rolne mogły przekazywać mieszkania na takiej samej zasadzie, jak dokonuje się to w innych sektorach gospodarki.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Może na tym poprzestanę. Gdyby były jakieś pytanie, bardziej szczegółowe dotyczące planu budżetu na 1995 r., to chętnie na te pytania odpowiemy.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Przystępujemy do wysłuchania koreferatów poselskich opracowanych przez podkomisje. Jako pierwsza zabierze głos pani poseł Barbara Hyla.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BarbaraHyla">Z tego co wysłuchaliśmy wynika, że dynamika wzrostu wydatków całego budżetu w porównaniu do 1994 r. wynosi 130,9 proc. Natomiast dynamika wzrostu wydatków na oświatę w dziale 79 wynosi już tylko 127,3 proc. Wynika z tego, że w dalszym ciągu oświata jest niedowartościowana, po prostu jest poniżej wzrostu dynamiki budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BarbaraHyla">Analizując budżet w dziale 79 należy zauważyć, że nie we wszystkich ministerstwach ten udział jest traktowany jednakowo. I tak: w Ministerstwie Edukacji Narodowej stanowi to (bez kwot na podwyżki) niecałe 107 proc., w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej prawie 109 proc., w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej prawie 115 proc., w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej - 113,3 proc. Natomiast w Ministerstwie Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa aż 134,23 proc. Wynika z tego, że nie wszystkie szkoły będą miały jednakowe warunki funkcjonowania. Bogatsze będą szkoły resortowe.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BarbaraHyla">Zaplanowane nakłady nie zrekompensują zaplanowanych podwyżek cen towarów i usług konsumpcyjnych w 1995 r., których planowany wzrost jest o 22,7 proc. Natomiast dla energii elektrycznej aż o 27,8 proc., gazu - 32,2 proc., centralnego ogrzewania i ciepłej wody - 40.8 proc. Ma to ogromne znaczenie dla kosztów utrzymania szkół. Tym bardziej że dług, który oświata ma (i tu mam pytanie, ile on wynosi jako długi wymagalne), będzie pogłębiał niedobory kwot na wydatki rzeczowe.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#BarbaraHyla">Następne pytanie to, jak Ministerstwo Edukacji Narodowej zamierza rozwiązać problem długu oświatowego.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#BarbaraHyla">Wydatki na inwestycje, tu już pan minister mówił, że były one w ub. roku okrojone o 650 mld zł. W tym roku planuje się wzrost do ubiegłego o 137,5 proc. Jeżeli nie było tych 650 mld zł w roku ubiegłym, to są ogromne opóźnienia w remontach kapitalnych placówek i inwestycjach.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#BarbaraHyla">Kolejny problem, jaki chcielibyśmy poruszyć jest to dotacja rodziców - jaki to procent utrzymania szkół? A pogorszenie sytuacji materialnej naszego społeczeństwa pogłębia się. Chcielibyśmy wiedzieć, ile wynoszą te wkłady w br. i mamy wątpliwość, czy one będą się utrzymywały w następnym roku, żeby szkoły mogły funkcjonować i mieć na wydatki rzeczowe.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#BarbaraHyla">Następny problem to stypendia socjalne i naukowe dla dzieci i młodzieży. Mówił pan minister o zwiększonych kwotach na pomoc dzieciom w rodzinach zastępczych aż o 190,5 proc., czyli do kwoty 1,833 bln zł. Natomiast nie pomaga się młodzieży i rodzinom o niskich dochodach. Kładziemy tu duży nacisk ażeby szukać rezerw na stypendia naukowe i specjalne.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#BarbaraHyla">Następny problem, to problem specyfiki szkół. Wiemy, że trzymanie ucznia w szkole zawodowej kosztuje drożej niż w liceum ogólnokształcącym. Po przeanalizowaniu tych materiałów stoimy na stanowisku, że niezbędne jest zwiększenie ilości oddziałów liceów ogólnokształcących, jak również drugi problem społeczny, to wydłużenie obowiązku szkolnego z 17 do 18 roku życia.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#BarbaraHyla">Połowa wydatków z budżetu oświaty i wychowania zaplanowanych jest na wynagrodzenia osobowe, oczywiście bez pochodnych od wpłat, bo tak to procent byłby większy. 3 proc. stanowią wydatki na nagrody z zakładowego funduszu nagród, czyli tzw. trzynastki. Taki układ wydatków świadczy, że brak jest zabezpieczenia na wydatki bieżące, czyli opał, energię elektryczną, środki czystości. I tutaj chciałbym się również odnieść do tych etatów. Aktualnie w oświacie naliczone jest 747.063 etaty kalkulacyjne, tj. o 9363 etaty więcej niż w planie roku 1994. Tu mamy pytanie, czy są to etaty dla nauczycieli, tzn. pracowników oświaty, czy są to etaty dla katechetów, bo z roku na rok cywilnych katechetów przybywa w szkołach, jak również czy planuje się dla księży-katechetów wynagrodzenie.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#BarbaraHyla">Jeśli już o wynagrodzeniu mowa, przeciętne wynagrodzenie w roku 1995 wyniosłoby 4,5 mln zł, po podwyżkach wyniesie 5,5 mln zł. Oczywiście będzie ono wyższe o 27,6 proc. od miesięcznego wynagrodzenia w roku 1994. W odniesieniu do sfery produkcyjnej w tej chwili nie osiąga 80 proc., natomiast będzie stanowić 93 proc średniej w państwowej sferze budżetowej.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#BarbaraHyla">Również zakładany jest o 1 proc. wzrost w porównaniu do sfery produkcyjnej wynagrodzenia w oświacie. Ale jeśli nie będzie na przyszły rok popiwku, to inflacja pójdzie w górę (tak jak w tym roku) i automatycznie przewidywane dane, że wzrośnie o 1 proc. nasze wynagrodzenie, stanie się fikcją.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#BarbaraHyla">Stawiamy taki wniosek, aby wyrównać płace w br. do rzeczywistej inflacji, czyli do 30–32 proc i urealnić etaty kalkulacyjne o następne 25.500, co byłoby na dzisiejsze kwoty około 2 bln zł. Jeszcze jedna sprawa, również o pieniądzach, chciałabym zwrócić uwagę, że średnia na 1 etat kalkulacyjny w różnych ministerstwach rozkładać się będzie różnie. I tak: w Ministerstwie Spraw Zagranicznych np. 10,2 mln zł na etat, w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych 8,7 mln zł, natomiast w Ministerstwie Edukacji Narodowej, dla wszystkich pracowników oświaty, 4,7 mln zł, natomiast dla pracowników jako administracji państwowej - 5, 816 mln zł. Czyli z tego wynika, że i pracownicy Ministerstwa Edukacji Naukowej są niedoszacowani - są wśród siedmiu ministerstw poniżej 6 mln zł zapowiadanej średniej płacy na przyszły rok.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#BarbaraHyla">Jeśli chodzi o wydatki Ministerstwa Edukacji Narodowej w części 33 oczywiście zaplanowane są to pieniądze na płace i zadania własne ministerstwa, ale chciałam się tutaj odnieść do dotacji. Na finansowanie dotacji w 1994 r. było 90,5 mld zł, a w tym roku jest spadek, to znaczy na 1995 r. do 99.4 proc. Na co będą te pieniądze przeznaczone. 75 mld zł na dotacje do arkusza wydawniczego podręczników, i tutaj one wzrastają w porównaniu do roku 1994 z 8,5 mln w podręcznikach akademickich do 105 mln zł, w podręcznikach szkolnych z 8 mln zł do 10 mln zł. Wynika z tego, że prawdopodobnie ministerstwo będzie się starało uporządkować rynek podręczników. Kończąc chciałam stwierdzić, że generalnie są niedofinansowane płace pracowników oświaty i należy niezwłocznie przystąpić do wyrównywania inflacji i doszacowania etatów w oświacie. Po drugie, utrzymujące się zadłużenie szkół będzie miało ogromny wpływ na wydatki rzeczowe - o czym już mówiłam - i zaplanowane kwoty są nie wystarczające, nie pokryją wydatków. Pytałam już jak wielkie wpływy są rodziców i jaki to procent wydatków szkół. O stypendiach również mówiłam. Proponujemy zrewidować wydatki w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, gdzie jest wzrost 199,2 proc. Kancelarii Prezydenta - 135,6 proc., Kancelarii Senatu - 152,7 proc., aby znaleźć środki na dofinansowanie oświaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanZaciura">Miałbym taką prośbę do koreferentów. Po pierwsze - żeby koreferaty były krótsze, po drugie - jeżeli koreferent zgłasza propozycję dofinansowania, to rozumiem, że wskazuje źródło skąd dofinansować. Następny koreferent, Stanisław Kracik.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławKracik">Chcę mówić o czterech sprawach, mianowicie wewnętrznego podziału budżetu, tendencji zmian struktury, podziału tego budżetu. Chcę wskazać na pewne elementy podziału planowanej kwoty na inwestycje, to jest drugi temat. Trzeci - chcę powiedzieć o pewnych znakach zapytania dotyczących socjalno-opiekuńczych zadań budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej. I po czwarte - chcę wreszcie mówić o środkach specjalnych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławKracik">Na początek uwaga ogólna. Myślę, że nie tylko w swoim imieniu bardzo proszę o to, żeby ministerstwo zechciało uzgodnić pewne rozbieżności między dokumentami. Dokument zewnętrzny, informacja MEN, o środkach ma np. zupełnie inne dane dotyczące relacji pomiędzy tzw. szkołami kuratoryjnymi i szkołami gminnymi. Ta relacja jest 23 do 17 bln zł. Natomiast w materiałach opisowych do budżetu ta relacja wynosi 29 do 11 bln zł. Rozbieżność na tyle znacząca, że warto ją wyjaśnić, dlatego że stąd płynąć mogą po tym bardzo rozbieżne wnioski i opinie.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StanisławKracik">Przechodząc do sprawy pierwszej, otóż ja chciałbym polecić państwa uwadze przyjęty przez Sejm dokument o dalszym doskonaleniu systemu edukacji w Polsce i przypomnieć bardzo krótko o tym, co mówiła pani poseł przed chwilą. A teraz zilustrować to na podstawie materiału, który dostaliśmy z MEN. Relację roku 1994,1995. Otóż jeśli panuje powszechna zgoda, co do tego, że należy zwiększać, przesuwać populacje uczniów ze szkół zawodowych do szkół ogólnokształcących, to nakłady na te licea w 1994 r. do 1995 r. mają się tak, że daje to spadek o 6,5 proc. Nakłady 1994 r. wynoszą 4,2 bln zł, a roku 1995 - 3,9 bln zł. Rozumiem, że na ten temat resort udzieli wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#StanisławKracik">Chcę powiedzieć również o następnej sprawie, wynikającej z tych samych materiałów, z tej samej pouczającej bardzo tabeli. Otóż na licea specjalne zawodowe i na szkoły specjalne zawodowe łącznie przewiduje się spadek nakładów. Chciałbym wiedzieć, czy dysponujemy jakimiś danymi, że ilość dzieci dyspanseryjnych i z różnego rodzaju uszkodzeniami maleje w Polsce, z czego wypływa to założenie, że efektywnie na szkolnictwo zawodowe planujemy wydać mniej środków.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#StanisławKracik">Rozumiem, że tendencją być może właściwą, być może do akceptacji jest sprawa związana z utrzymaniem nakładów na świetlice dziecięce. Ja do tego jeszcze wrócę, gdy będę mówił o kwestiach socjalno-opiekuńczych. Chcę powiedzieć, że w tym samym świetle, z tego samego materiału budżetowego budzi wątpliwości spadek nakładów o 12 proc. na kolonie, obozy i dziecińce wiejskie.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#StanisławKracik">Następna sprawa, którą chcę poruszyć dotyczy inwestycji - to jest pakiet drugi. Otóż chciałbym zwrócić uwagę na dwa zagrożenia w tej kwestii. Pierwsze - było sygnalizowane, ale bardzo enigmatycznie, to jest pula pieniędzy, po którą sięga się najłatwiej w związku z niewyjaśnioną sytuacją długów tegorocznych. Tutaj taka uwaga, myślę, że jednak pan minister K. Dera ma trudną sytuację, bo jest członkiem rządu, w związku z tym musi bronić tego budżetu. Przy niedoszacowaniu 21 etatów stwierdza, że następuje poprawa sytuacji, ona nie następuje dlatego, że dług między 3,5 a 4 bln zł wisi w powietrzu. Wynika on z niedoszacowań na przyszły rok etatowy.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#StanisławKracik">Zatem ja tutaj uważam, że jest to miejsce, w którym trzeba bić na alarm, gdzie we wnioskach końcowych zaproponuje się przynajmniej częściowe rozwiązanie tego problemu.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#StanisławKracik">Kwestia samych zaś inwestycji, jeśli resort planuje na inwestycje wspólne z gminami 2,1 bln zł, to ja muszę powiedzieć, że tego nie rozumiem. Dlatego, że powszechnie obowiązująca od lat utrwalona jeszcze wtedy, kiedy nie było mowy o przejmowaniu przez gminy szkół, samorządy łożyły dwie złotówki do jednej kuratoryjnej złotówki. I tak się budowało polskie szkoły. To jeżeli ma się możliwość efektu mnożnikowego, to nie bardzo jestem w stanie pojąć taktyki czy strategii, która wskazuje na to, by samemu za własne pieniądze robić - powiedzmy - za 1,5 mld a 0,4 mld robić z gminami, bo przecież ten efekt można - krótko rzecz biorąc - inwestycyjnie pomnożyć o połowę. Niemcy znają takie pojęcie, zwane złotymi kleszczami - dajesz gminie złotówkę, to tamta rada gminy jest zachęcona i daje dwie złotówki. Uważam, że to należy z całą pewnością rozważyć.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#StanisławKracik">Natomiast chcę państwu pokazać, co można uzyskać z budżetu, jak się skorzysta z kalkulatora. Wracam do spraw inwestycji i podziału propozycji inwestycji, tego to podziału 3,9 bln zł dla szkolnictwa ogólnego, zawodowego, specjalnego-zawodowego. Otóż jestem w posiadaniu bardzo prostych wyliczeń, że ministerstwo planuje teraz na jednego ucznia w szkołach podstawowych 1 mln zł na inwestycje, natomiast na jednego ucznia w liceach 0,5 mln zł. Jeśli to jest nawet logiczne, jeśli porównać 1994 do 1995 r., to się ma nijak do tej jaskrawej sprzeczności, przyjętą przez Sejm, a zaproponowaną przez Ministerstwo Edukacji wizję polskiej oświaty na najbliższe lata. I tutaj kończę apelem o przeanalizowanie racjonalności tego podziału kwoty inwestycyjnej, bowiem z czytelnych państwu danych wnioski nasuwają się same.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#StanisławKracik">Chciałbym powiedzieć na temat trzeciego pakietu, czyli spraw socjalnych, bardzo krótko. Z niepokojem przyjmuję te informacje, ale jednocześnie rozumiem głębokie subordynowanie Ministerstwa Edukacji wobec rozstrzygnięć niezawisłego sądu. To zjawisko trzeba oceniać trochę inaczej, być może nie ta Komisja powinna się nim zająć. Ale jeżeli mówimy o świetlicach, mówimy o tym, że na płace w świetlicach kuratoryjnych i gminnych łącznie wydano 1,3 bln zł, to postawmy sobie pytanie, kto - i czy na pewno dzieci - z najuboższych rodzin z tego korzystają. Ażeby dodać wyrazistości całej tej sprawie, to z materiałów części opisowej do budżetu wynika, że na dopłatę do żywienia dzieci najuboższych w tych świetlicach przeznacza się 2 mld zł, na dokształcanie wychowawców świetlic - 3 mld zł, w sytuacji gdy mamy bezrobotnych absolwentów z wyższym wykształceniem. Proszę zestawić te dwie kwoty 2 mld zł na dopłatę do żywienia, 3 mld zł na dokształcanie. Wydaje mi się, że można pozostawić to bez odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#StanisławKracik">Sprawa czwarta - środki specjalne. Otóż w części, dochody państwa, dla całego MEN planowane są dochody na poziomie 14,9 mld zł, a oświata i wychowanie ma wydać 6,8 mld zł. Wydaje mi się, że jest tutaj jakieś niedoszacowanie. Natomiast środki specjalne, które planuje się zgromadzić na kontach, tj. 2,9 bln zł, oznacza to, że każdy rodzic w Polsce w zależności od szkoły, miejscowości, tradycji dopłaca do oświaty publicznej od 100 tys. zł do 1,5 mln zł rocznie. Aby uczynić zadość konstytucyjnej zasadzie nieodpłatności oświaty przesuwa się te środki na konto środków specjalnych. Zwracam uwagę co by się stało, gdyby tych pieniędzy nie było. Otóż te 3 bln zł pokrywają więcej niż jedną czwartą wydatków rzeczowych w oświacie. Możemy postawić pytanie, czy szkoły mogłyby funkcjonować bez tych pieniędzy, czy rzeczywiście mamy do czynienia z bezpłatną oświatą?</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#StanisławKracik">Kończąc chciałbym zaproponować, skąd wziąć te środki na dofinansowanie oświaty. Otóż czytając projekt wydatków budżetowych państwa, to na samym początku tej grubej książki, nie pamiętam numeru artykułu, jest pozycja pt.: „Dopłata do komunikacji PKS” - prawie 1,5 bln zł. Chcę powiedzieć tutaj z całą odpowiedzialnością, że są to pieniądze wyrzucone w błoto. Firmy PKS nikt już nie uratuje. Ta dotacja też nie, dlatego że powodem jej deficytowości jest zupełnie co innego - jest to istnienie prywatnego transportu, zbierającego najlepsze kursy. Również problemem jest uczciwość kierowców i gospodarka biletami. W związku z tym wnoszę, aby 1 bln zł z tej dotacji przesunąć na oświatę. Te pieniądze będą z całą pewnością dużo bardziej korzystnie społecznie wykorzystane.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanZaciura">Następnie głos zabierze pani poseł Irena Petryna.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#IrenaPetryna">Chciałabym skierować zapytanie do pani minister rolnictwa. Mówimy powszechnie, że ogromnym problemem wielu szkół rolniczych są zadłużenia gospodarstw pomocniczych. W związku z tym proszę o poinformowanie, ile środków w nowym budżecie przeznacza się na ten cel? O ile mi wiadomo, w tej chwili zadłużenie sięga w granicach 45 mld zł.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#IrenaPetryna">Następnie proszę o uściślenie danych dotyczących stypendiów dla uczniów. W uzasadnieniu do ustawy budżetowej czytamy w rubryce: „internaty i stypendia dla uczniów” - 491,620 mln z tego 310,916 mln zł stanowią wynagrodzenia dla pracowników, pozostałe koszty, to utrzymanie jednostek, a więc 180,710 mln. Wobec tego pytanie - ile przypada na stypendia?</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#IrenaPetryna">Następna sprawa. Planuje się w przyszłym roku 10 nowych gospodarstw pomocniczych. Wobec tego pytanie - czy w budżecie zabezpieczone są na ten cel środki. My mamy bardzo skrótowy, pobieżny budżet. Ja nie mogłam się tej pozycji doczytać.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Chciałbym się odnieść jeszcze raz do problemu struktury subwencji oświatowej, jest ona określona w tym roku nowym algorytmem. Algorytm ten został zastosowany nie tylko do szkół przejętych przez gminy, ale także do planowania rozkładu środków pomiędzy wszystkie szkoły. Z dynamiki wzrostu ogólnych nakładów na oświatę ze struktury tej subwencji, określonej wzorem, wynikają dwa mankamenty. Mianowicie:</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WłodzimierzPuzyna">1. udział wydatków na pokrycie kosztów rzeczowych maleje - mówiła o tym pani poseł B. Hyla i to powoduje, że problematyczne staje się wydźwignięcie w przyszłym roku oświaty z kłopotów fundamentalnych, tzn. braku środków na podstawowe elementy potrzebne do utrzymania szkoły w należytym stanie. To jest czynnik wymuszający dotacje ze strony rodziców. Myśmy prosili ministerstwo o ocenę kosztów ponoszonych przez rodziców. Dostaliśmy tylko częściowe zestawienie odzwierciedlające środki, na kontach specjalnych. Natomiast należałoby oszacować, jakie sumy dokładają rodzice poprzez konta komitetów rodzicielskich. Dopiero suma tych kwot, tzn. kwot z kont specjalnych, kwot dopłacanych przez rodziców i długu jest rzeczywistą miarą tego, czego oświacie na prawdę brakuje. W związku z nową metodą liczenia subwencji można spodziewać się też i innego efektu. Mianowicie z małym w stosunku do ub.r. zasileniem konta wydatków rzeczowych, szczególnie w tych gminach, w których są szkoły o niewielkiej liczebności oddziałów, ponieważ odpowiedni element wzoru algorytmicznego nie uwzględnia struktury sieci oświatowej w tych gminach. Ta struktura uwzględniona jest szczęśliwie w części algorytmu dotyczącej kosztów związanych z wypłatami pensji nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WłodzimierzPuzyna">2. W projekcie budżetu jest prawie 1 bln zł na utrzymanie Zespołów Ekonomicznych Administracji Szkół. To są struktury, które w tej chwili w sensie prawnym nie istnieją, są nielegalne. Dopiero nowa ustawa oświatowa wspomina o możliwości ich stworzenia. Powstaje w związku z tym pytanie, czy nie lepiej byłoby te pieniądze skierować na bezpośredni użytek szkół i w ten sposób może udałoby się nieco zmniejszyć niedobory.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#WłodzimierzPuzyna">3. Chciałbym zasygnalizować państwu problem szkół podstawowych, jak i ponadpodstawowych, przejętych przez duże miasta w ramach programu pilotażowego. Szkoły w programie pilotażowym, szczególnie ponadpodstawowe, rozliczane są nieco inaczej niż szkoły w normalnym systemie samorządowym, czy rządowym. Pieniądze płyną na ten cel do miast poprzez wojewodów. Miasta w różnej skali i w różny sposób te zadania przejęły, co wywołało cały szereg problemów. Między innymi taki, że trudno jest przewidzieć, jeśli się wzięło tylko licea, jaki procent uczniów kończących szkołę podstawową znajdzie się w nich. Elbląg np. w zeszłym roku znalazł się w takiej sytuacji, znacznie więcej uczniów znalazło się w liceach przejętych przez miasto niż przewidywał to program pilotażowy. I, niestety, ta większa liczba uczniów nie spowodowała zwiększenia subwencji w danym roku szkolnym, narażając miasto na duże kłopoty finansowe. W wyniku tego miasto odstąpiło od programu pilotażowego. Zapowiada się, że może podobne zjawisko zdarzyć się w innych miastach. Chciałem zwrócić uwagę, że ten program jest bardzo ważny, bo jest to program budujący nowe struktury zarządzania całokształtem spraw miejskich.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#WłodzimierzPuzyna">Dzisiejszy system, przed programem pilotażowym działał w ten sposób, że na terenie jednego wspólnego organizmu, jakim jest miasto, funkcjonowało kilka ciał zarządzających, powodując oczywiście straty i bałagan. Jeżeli dojdzie do wycofania się miast z prowadzenia szkół, to będzie to oznaczało krok w tył i dysfunkcję zarządzania organizmami miejskimi. Wobec tego moje pytanie do pana ministra: jakie środki państwo przewidują dla usprawnienia korekt, które mogą wyniknąć w toku roku z przyczyn nieprzewidywalnych dzisiaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanZaciura">Dziękuję. Zakończyliśmy wypowiedzi koreferentów. Przechodzimy do krótkiej rundy pytań, część pytań została postawiona w czasie wygłaszania koreferatu. Myślę, że powinniśmy jeszcze uzyskać odpowiedzi na inne pytania. Proszę o zabranie głosu poseł Krystynę Łybacką.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KrystynaŁybacka">Chciałabym panu ministrowi K. Derze zadać kilka pytań dotyczących budżetu oświaty i wychowania. Panie ministrze, proszę o uszczegółowienie wypowiedzi dotyczącej sposobu oddłużania szkół. Ja zrozumiałam, iż w pierwszym rzędzie oddłużane będą szkoły przekazywane samorządom. Chciałam powiedzieć, że jest to polityka prowadząca do dalszego zadłużania, o czym świadczy niniejszy przykład: W 1992 r. zadłużenie szkół i placówek wychowawczych, podległych kuratorium, wynosiło 1,630 bln. W tym zadłużenie wobec ZUS i Funduszu Pracy około 25 proc tej kwoty. W ustawie budżetowej na 1993 r. nie przewidziano środków na spłatę zadłużenia i w roku tym to zadłużenie wynosiło już 2,9 bln. Na dzień 30 września 1994 r. mimo przekazania środków na rzecz oddłużenia szkół przekazanych samorządom, zadłużenie przekroczyło 3,3 bln zł. Brak środków na oddłużenie w ustawie budżetowej prowadzić będzie do rosnącego zadłużenia i straty tych niewielkich funduszy na rzecz oświaty. A więc proszę o uszczegółowienie.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#KrystynaŁybacka">Następna sprawa, to poruszana przez moich przedmówców - ja również chcę do niej nawiązać - sprawa inwestycji. Proszę o jasne określenie, w jaki sposób resort zamierza kształtować relacje między samorządowymi złotówkami, a złotówkami resortowymi w przypadku inwestycji.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#KrystynaŁybacka">Kiedyś obowiązywał parytet 1:1. Nastąpił wtedy ogromy boom inwestycji oświatowych. Z dużym zaangażowaniem środków pozabudżetowych - środków gminnych. A więc pytanie: czy stosunek 1:2 per saldo przyniesie korzyści czy straty dla inwestycji oświatowych. Proszę o określenie, jakie to są relacje.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#KrystynaŁybacka">Wracam także do sposobu naliczania subwencji szkolnej i chciałabym prosić o ustosunkowanie się do faktu, że przy aktualnie obowiązującym algorytmie gminy o zbliżonych warunkach otrzymywały subwencje na jednego ucznia różniące się niekiedy o 20 proc. Wobec tego proszę o wypowiedź - czy zamierza się coś zmienić w sposobie naliczania subwencji.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#KrystynaŁybacka">Proszę o jasną odpowiedź, w jakim stopniu urealniono liczbę etatów kalkulacyjnych, albowiem z tego co na razie pan minister przedstawił wnoszę, że jedynie złagodzono skutki niedoszacowania liczby etatów. Są to półśrodki, które i tak nie powodują domykania się budżetu z jednej strony, a z kolei generują kolejne zadłużenia z drugiej strony.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#KrystynaŁybacka">Proszę, aby resort zechciał (jeśli nie jest przygotowany na dziś, to w najbliższym czasie) przedstawić analizę wykorzystania sposobów pozyskania środków pozabudżetowych. Albowiem są to środki niebagatelne. Przypuszczam, że sposób ich pozyskiwania niekiedy rodzi sytuacje niekorzystne dla szkół. Szkoły zmuszone do pozyskiwania środków próbują je znaleźć czasami kosztem realizacji zadań dydaktycznych, a to zjawisko musi być przez resort zbadane.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Chciałabym spytać w pierwszej kolejności pana ministra edukacji, jaki procent wydatków na oświatę ponoszą rodzice, ponieważ w 1993 r. było to ok. 20 proc., a w okresie dyskusji nad konstytucją i zapisie o prawie do bezpłatnego kształcenia jest to bardzo istotne. Chcę, abyśmy mieli świadomość tego, czy te tendencje narastają czy maleją.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Drugie pytanie dotyczy niedawnej dyskusji i przejętej przez Sejm decyzji w sprawie oświaty niepublicznej. Chciałabym spytać, jaki procent, ile dzieci kształci się w szkołach niepublicznych. Przy czym chciałabym otrzymać odpowiedź w rozbiciu na szkoły społeczne i szkoły prywatne, i do jakiej kategorii podatników należą rodzice tych dzieci. Wydaje mi się to dosyć istotne. Tutaj mamy tylko powiedziane, jaka jest dotacja na szkoły niepubliczne.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#IzabelaJarugaNowacka">Trzecia sprawa, o którą chciałabym spytać to, czy kierunki doskonalenia oświaty przewidują zmniejszenie się ilości szkół zawodowych i wzrost liczby szkół ogólnokształcących - do czego żeśmy się tu zgodzili.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#IzabelaJarugaNowacka">Odnośnie szkół integracyjnych chciałabym dowiedzieć się, czy próbujecie państwo propagować tę ideę i wspierać ją finansowo?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyZdrada">Mam pytanie. Jak przewidywane dwie podwyżki wyrównają to, co stracono w tym roku w wyniku większej inflacji, niż była zakładana, a poziom wynagrodzeń był dostosowany o te 2 punkty więcej do przewidywanej inflacji. Jak naprawdę realnie będą wyglądały wynagrodzenia w roku 1995 w stosunku do przewidywanej do realnej średniej inflacji rocznej?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzyZdrada">Druga sprawa, która mnie nurtuje, to jest to co pan minister powiedział o inwestycjach oświatowych, że wzrastają o 137,5 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Tu jest najlepszy przykład, jak można statystyką bardzo łatwo manipulować. Bo od czego wzrastają? Od wykonania inwestycji, które są mniejsze od planowanych w roku 1994? Bo jeżeli policzymy realnie to, co powinno być - a na niskim poziomie planowano w roku ubiegłym - to się okaże, że mamy 110 proc. poziomu wzrostu, a więc poniżej poziomu inflacji, wszelkiej, jaka jest przewidywana na 1995 r. Pominęłem przy wyliczeniach nawet wyrównanie tych strat, które zostały poniesione w wyniku przesunięć budżetowych.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JerzyZdrada">Jeszcze jedno pytanie: co naprawdę oznacza deklaracja pana ministra, że w tym roku będziecie się państwo starali może nie naruszać tych zasad, nie robić tego manewru inwestycyjnego, który został zrobiony w zeszłym roku, a który oczywiście ciążyć będzie w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JerzyZdrada">Trzecia sprawa, jak będą się kształtowały dotacje dla szkół, czy przynajmniej osiągną poziom 107 proc., bo ja mam sygnały ze szkół nowosądeckich, że to jest 102 proc., ze szkół kieleckich też jest to 102 proc. Wobec tego chciałbym otrzymać konkretną informację. To jest działalność ministerstwa - zaniżanie dotacji; mam informację jak działają gminy, np. taka gmina Klucze na 32 mld budżetu 8 mld przeznacza na szkoły. I to jest miarą porównania jak działają samorządy, a jak działa resort.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławKopeć">Panie ministrze, prosiłbym o rozwianie moich wątpliwości. Jeżeli MEN mówi, że udział Działu 79 „Oświata i wychowanie” w produkcie krajowym brutto jest 4,35 proc. czy to razem z oświatą rolniczą? Bo na pewno, jak minister rolnictwa mówi, że udział działu „rolnictwo” jest 3 proc., to na pewno z pieniędzmi na oświatę rolniczą. Czy to nie jest dualizm w tej samej kwoty?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#StanisławKopeć">Drugie pytanie, również do pana ministra - nawiązując do pani poseł K. Łybackiej - czy 442 etaty kalkulacyjne doszacowane, za co dziękujemy oświacie rolniczej, na 1068 brakujących, to jest taki sam procent doszacowania jak MEN?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#StanisławKopeć">Trzecie pytanie do pani minister rolnictwa. Przy planowanym wzroście 1,7 proc. młodzieży w szkołach podstawowych ilość środków w budżecie ministra rolnictwa jest w stanie utrzymać 646 szkół w przyszłym roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#IreneuszSkubis">Ja chciałbym zapytać pana ministra, jak resort faktycznie w sposób jednoznaczny widzi realizację rezolucji przyjętej przez ten Sejm w tym roku, że nakłady realne na oświatę w roku bieżącym, przyszłym i następnym wzrosną o 30 proc. To nawet na okrągło licząc 4,3 proc. na oświatę oraz 0,7 proc. na szkolnictwo wyższe, to jest dopiero 5 proc. Pytam: jak zrealizujemy, a pozostał tylko rok, 25 proc? Rezolucja zobowiązuje.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#IreneuszSkubis">Jeśli mówimy, że znaczący postęp w podziale krajowego produktu brutto zanotowała oświata, to trzeba tu wręcz powiedzieć i wyliczyć, że jest to 0,05 proc. na oświatę i 0,02 proc. na szkolnictwo wyższe. To ja pytam po raz wtóry, panie przewodniczący, czy wolno używać sformułowania „znaczący postęp”?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#IreneuszSkubis">Trzecia sprawa. Jeśli mówimy, że urealniono - a mówili o tym minister edukacji, wicepremier Łuczak, wicepremier G. Kołodko na spotkaniu w klubie Polskiego Stronnictwa Ludowego - brakujące 5 proc. etatów od 3 lat. Dzisiaj słyszymy, że urealniono właściwie jedną trzecią. A to się działo dużym wysiłkiem szkół. Wobec tego mam pytanie: co z dwoma trzecimi i kiedy się to urealni.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#IreneuszSkubis">Pytań mógłbym jeszcze mnożyć, ja zadałem tylko trzy generalne, problemowe, ważące na tym budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#GrażynaStaniszewska">Chciałabym zapytać, jak wygląda znaczący postęp w nakładach na oświatę, ale bez przedszkoli. Dlatego, że ja sprawdziłam w jednej z gmin - gminie Żywiec - że same płace dla nauczycieli przedszkoli wynoszą 12 mld zł. Subwencja ogólna dla tej gminy wynosi 3 mld zł. Także prosiłabym, aby powiedzieć jak to wygląda bez przedszkoli, dlatego że przedszkola przede wszystkim utrzymywane są przez gminy, a subwencja ogólna ponoć jest nie tylko dla nauczycieli przedszkoli przeznaczona.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#GrażynaStaniszewska">Następnie chciałabym zapytać o to, jak planuje rząd przeciwdziałać narastaniom zadłużenia oświaty. Wójtowie się buntują, dlaczego realne wydatki na szkoły, które pozostały w kuratoriach są wyższe od tych, które w formie subwencji przekazano gminom po przejęciu szkół. Naciskany kurator odpowiedział, że stało się to kosztem zadłużenia, tzn. w sposób zupełnie dowolny narosło tam zadłużenie szkół kuratoryjnych w sytuacji, gdy w gminach stosuje się bardzo ostrą dyscyplinę budżetową. Po prostu gmina nie ma zwyczaju się zadłużać. Potem spłata tego długu oczywiście jest po równo rozkładana na stoły kuratoryjne i gminne, choćby w postaci możliwości dofinansowania inwestycji.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#GrażynaStaniszewska">Chciałabym zapytać również, dlaczego tak niesprawiedliwie podzielono środki na utrzymanie ZEAS. Otóż różnica jest drastyczna. Ośmiokrotnie więcej środków przeznacza rząd na utrzymanie ZEAS obsługujących szkoły kuratoryjne od ZEAS obsługujących szkoły gminne. Według uzasadnienia do budżetu wygląda to w ten sposób: gminy prowadzą 5,5 tys. szkół, kuratoria - 13,2 tys. szkół.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanZaciura">Pani poseł, chciałem powiedzieć, że poseł Włodzimierz Puzyna zakwestionował ZEAS jako jednostki nielegalne, to jest dalej idące zastrzeżenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#GrażynaStaniszewska">Chciałam się zapytać, skąd drastyczne zróżnicowanie - na jedną szkołę gminną przeznacza się 18,5 mln zł na utrzymanie obsługi, a na szkołę kuratoryjną 64 mln zł. Chciałabym zapytać o przyczyny.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#GrażynaStaniszewska">Następnie sprawa subwencji. Dlaczego tak po macoszemu została potraktowana rzeczówka, która nie jest urealniana i waloryzowana. Czy to jest związane z planowaniem przerzucenia utrzymania szkół, a więc wszystkich dodatków rzeczowych i inwestycyjnych na gminy, natomiast pozostawienie sobie w gestii administracji rządowej płac. Stąd płace nauczycieli zostały jakoś urealnione, sklasyfikowane, w każdym razie rząd dołożył tu nieco starań, aby to wyglądało realnie, a zupełnie po macoszemu potraktował rzeczówkę i inwestycje.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#GrażynaStaniszewska">Jeszcze jedno pytanie w związku z tym, czy kształt subwencji, podstawowe parametry zostały wynegocjowane ze związkami międzygminnymi? Jeśli tak, to z którymi i jaka była opinia samorządu terytorialnego na temat subwencji oświatowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarianMichalski">Panie ministrze, istnieją zakłady kształcenia nauczycieli, mam na myśli kolegia nauczycielskie. Czy mógłby pan przybliżyć Komisji sposób finansowania tych kolegiów, odpowiedzieć na pytanie, ile środków budżetowych mniej więcej one nas kosztują, i ile dofinansowuje ministerstwo kolegia językowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Panie ministrze, chciałem postawić kilka pytań. Zacznę od placówek opieki całkowitej. Na 57 tys. wychowanków placówek opieki całkowitej na tzw. świadczenia pieniężne, a więc kieszonkowe, wyprawki na usamodzielnienie, przeznaczono kwotę 24,580 mld zł. Jeżeli są to świadczenia, które muszą być spełnione, co rozstrzygają zarządzenia Ministerstwa Edukacji, wychodzi to na jedno dziecko około miliona złotych. Natomiast sama odzież wynosi 11 mln zł. Proszę mi powiedzieć, skąd można wziąć brakujące 10 mln zł na samą odzież dla dziecka.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#KrzysztofBaszczyński">Drugie pytanie: w wprowadzeniu „główne uwarunkowania realizacji budżetu edukacji” jest napisane, że będą podejmowane wysiłki na rzecz zahamowania procesu zadłużenia. Jak można zahamować proces zadłużenia, jeśli zakłada się spadek środków na wydatki rzeczowe o 2,5 proc. Wobec tego rozumiem, że idziemy w zadłużenia. Dalej w tym wprowadzeniu czytam, że spodziewa się Ministerstwo Edukacji wzrostu środków, które będą płacone przez rodziców. Wobec tego rodzi się kolejne pytanie, czy przechodzimy już na szkolnictwo płatne. Chciałbym, aby pan minister rozszyfrował tę sprawę.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#KrzysztofBaszczyński">Jeszcze jedna kwestia, gdzie w budżecie na edukację można zauważyć zwaloryzowanie środków na przewidywane podwyżki energii, ciepła, gazu - ja tego nie dostrzegam.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanSobieszczański">Chciałbym zadać pytanie szczegółowo, ale dotyczące wszystkich działów, wszystkich części i skierowane do ministra finansów. Chodzi o to, jaka jest dynamika w zakresie kształtowania polityki finansowej państwa. Otóż dwa lata temu mówiło się, że poza kontrolą państwa jest około 50 proc. pieniędzy. Zatem pytam, jak Ministerstwo Finansów ocenia sytuację w tym roku, ile pieniędzy jest poza kontrolą państwa, jak ocenia się z tego powodu stratę dla budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanSobieszczański">Drugie pytanie. Zdarzają się takie przypadki, które właściwie są zgodne z prawem, ale mają charakter afer. Mam na myśli np. Bank Śląski. Na ile szacowane są straty w tym roku w wyniku takich przypadków.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanZaciura">Informuję, że są pytania skierowane do trzech przedstawicieli resortu, tzn. Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Ministerstwa Finansów i do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Proponuję ażeby zacząć od resortu rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Chciałam powiedzieć, że resor rolnictwa nie jest usatysfakcjonowany tym budżetem na oświatę rolną w 1995 r. Gdybyśmy chcieli spełnić co najmniej na poziomie średnim potrzeby naszych szkół, to ten budżet musiałby być dwa razy większy. Zaraz powiem na co w ogóle nie mamy pieniędzy. Jeśli chodzi o zadłużenia gospodarstw, istotnie na ten cel nie mamy środków w budżecie i sprawa zadłużenia szkół rolniczych, to jest sprawa powszechnego zadłużenia szkół.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Natomiast podjęliśmy w resorcie starania, aby wyjaśnić z czego wzięły się takie długi, ponieważ rozpiętości w zadłużeniu pomiędzy szkołami są bardzo duże. Być może, że pojawia się jakaś szansa oddłużenia przez agencję restrukturyzacji rolnictwa, ale nie wiadomo czy takie rozwiązanie będzie mogło być podjęte.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Nie ma także środków na stypendia dla uczniów, przy czym nie ma środków na stypendia dla uczniów krajowych i stypendia dla uczniów zagranicznych, bo mamy także uczniów zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Nie ma pieniędzy na praktyczną naukę zawodu.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Nie ma pieniędzy na tzw. „wyprawki” dla gospodarstw pomocniczych. Tu pani poseł powiedziała, iż jest propozycja utworzenia 10 nowych gospodarstw. Decyzję o utworzeniu takiego gospodarstwa podejmuje dyrektor szkoły, a nie minister, jednakże ministerstwo nie może dać pieniędzy, których nie ma. Natomiast te gospodarstwa mają szansę, jeśli zamierzają uruchomić kierunek produkcji preferowanej z punktu widzenia realizacji polityki rolnej - Mogą zaciągnąć 10 proc. kredyt i Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa będzie dopłacać do takiego kredytu, tak jak dopłaca rolnikom na kierunkach: bydła mlecznego, mięsnego i na kierunku kurczaki. Pewne kredyty modernizacyjne mogą również dostać pod warunkiem, że nie posiadają starych kredytów.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Poseł S. Kopeć pytał czy przy wzroście o 1,7 proc. w jakiej sytuacji mogą się znaleźć internaty. Otóż szkoły utrzymamy na poziomie minimalnym, gwarantując tym szkołom podstawową działalność. Ale te szkoły są jeszcze wspierane spoza źródeł budżetowych, m.in. przez Agencję restrukturyzacji, która może je dofinansowywać w wysokości 200 mln zł na programy komputerowe oraz uruchomienie zajęć dla środowiska lokalnego. Natomiast problem z internatami wynika z faktu, że stawka za internat jest za wysoka i rodziców nie stać na to, aby te internaty były zasiedlane, tymczasem koszty stałe wynikające z tytułu, że jest internat, trzeba ponosić. Tak, że szkoły utrzymamy na poziomie minimalnym, natomiast z internatami będzie sprawa zła.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Również niedoszacowane są pozycje związane z inwestycjami, przy tym trzeba wspomnieć, że wiele szkół znajduje się w obiektach zabytkowych, w pałacykach i utrzymanie takich szkół jest znacznie wyższe niż szkół w normalnych obiektach. Są np. szkoły, że z racji tej, że znajdują się w obiekcie muzealnym płacą 1 mld zł za samo ogrzewanie. I to nie jest wina tej szkoły. Po prostu taka jest sytuacja.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#KrystynaDuczkowskaMałysz">Te pieniądze „drobne” na inwestycje, które będziemy mieli, to jest taka proporcja: mamy 178 mld zł w budżecie na przyszły rok, a szkoły przysłały nam zapotrzebowanie na ponad 600 mld zł. Tak więc nie rozpoczniemy nowych inwestycji, a będziemy wykańczać to, co zostało rozpoczęte. W ogóle jeśli mówimy o nowych inwestycjach w szkolnictwie rolniczym, to są to tylko takie szkoły, gdzie szkoła znajduje się w obiekcie, z którego będzie wykwaterowana, np. klasztory. Wiadomo, że szkoła musi oddać klasztory i musi wyjść z nich, lub musimy pobudować w zamian obiekty parafialne.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BogdanGarstka">Wrócę do gospodarstw pomocniczych w rolnictwie, chciałbym poinformować państwa, że jest to zupełnie inny dział nie związany z edukacją. I można w dziale tym mówić o zobowiązaniach, bo są to instytucje właściwie na pełnym rozrachunku. Tam kwestie długów i zobowiązań państwa nie występują. Jeżeli są długi, to tylko świadczy o złej gospodarce tych podmiotów.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#BogdanGarstka">Pan poseł poruszył kwestię rezolucji, która mówiła, żeby w ciągu 3 lat zwiększyć nakłady na edukację do 30 proc. Prawdopodobnie autor myślał jeszcze w cenach 1993 r., co oznaczałoby średnio 8 bln zł a na koniec 24 bln. Chciałbym zwrócić państwa uwagę, że rząd właściwie od formalnej strony patrząc nie ma obowiązku realizacji do końca tej rezolucji, ale niewątpliwie przy konstrukcji budżetu pod uwagę rezolucję tę wziął i zwiększył w propozycji swojej nakłady na edukację o ponad 20 bln zł. Proszę państwa, chciałem jeszcze tu przytoczyć kilka charakterystycznych informacji. Wydatki budżetu państwa w 1995 r. w cenach realnych mają wzrosnąć o 6,7 proc. wydatki budżetu państwa na obsługę długu wewnętrznego i zewnętrznego mają wzrosnąć o 16,2 proc., wydatki budżetu państwa bez długu mają wzrosnąć o 5 proc. Na tym tle jak kształtuje się oświata i wychowanie - realny wzrost o 4,3 proc. Na przestrzeni ostatnich lat budżet oświaty i wychowania kształtował się następująco: w 1993 r. realny spadek minus 1,4 proc., w 1994 r. minus 4 proc., w 1995 r. propozycja wzrostu plus 4,3 proc., co nominalnie daje wzrost co roku o ponad 20 bln zł. W tym aspekcie rząd uważa, że rezolucja pod hasłem 30 proc. - że tak powiem - została skonsumowana, została uwzględniona w projekcie budżetu.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#BogdanGarstka">Padło jeszcze pytanie, jaka jest procedura w zakresie kontroli środków budżetowych. Myślę, że chodzi o kontrolę nad środkami budżetowymi, więc trzeba się odnieść do prawa budżetowego, które wyraźnie mówi o wykonaniu budżetu i jego nadzorowania. Budżet podzielony jest na części i kierownik każdej części odpowiada za realizację budżetu. Również on kontroluje jego wykonanie. Przy każdym wojewodzie, przy każdym ministrze funkcjonuje komisja, która kontroluje nieprawidłowości w wykonaniu budżetu i wyciąga z tego odpowiednie sankcje przewidziane prawem. Jeżeli komisja resortowa uzna za słuszne przekazanie sprawy do rozpatrzenia wyższej instancji, to przy ministrze finansów pracuje główna komisja, która bada sprawy przekroczenia dyscypliny budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanZaciura">Może tylko do tej rezolucji pan dyrektor się przejęzyczył, że zrealizował tę rezolucję. Nam chodzi o to, żeby zaczął realizować, a my skontrolujemy wykonanie poszczególnych etapów.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JanZaciura">Natomiast, panie ministrze, zanim udzielę panu głosu, chciałem powiedzieć, że tak jak ekspertyza - o czym pisze poseł Turko bardzo krytycznie - zawiera szum informacyjny, tak samo i na tej sali jest duży szum informacyjny. Czy może pan minister w imieniu rządu wyraźnie oświadczyć, jakimi wskaźnikami będziemy operować, albo co one oznaczają. Mianowicie, ja sobie tutaj wynotowałem: 127.3 proc. pani poseł B. Hyla, 128 proc w jednym z załączników do uzasadnienia, 127,9 proc, 107 proc, 111 proc. - niech pan zacznie, panie ministrze od tego, które z tych wskaźników coś oznaczają, a które wprowadzają niepotrzebny szum informacyjny.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JanZaciura">Chciałem stwierdzić, że prezydium Komisji przygotowało harmonogram czasowy na poszczególne części i stwierdziliśmy, że o godz. 12.30 powinniśmy zakończyć dyskusję nad projektem budżetu oświaty. Jest godzina 12.30, więc będziemy mieli poślizgi. W związku z tym, proszę pana ministra o krótkie odpowiedzi na pytania, bo jeszcze przed nami dalsza dyskusja.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzDera">Postaram się odpowiedzieć jak najkrócej. Podejrzewam, że wszystkie wskaźniki, które padły na tej sali mają jakieś uzasadnienie i są prawdziwe, tylko trzeba uzasadnić do czego je odnosimy. Pierwszy, podstawowy, to co ja zgłaszałem, z uwzględnieniem środków na podwyżkę płac w budżecie oświaty i wychowania, łącznie wynosi 127,97 proc. I to jest wskaźnik łączny w skali kraju. Wydatki na oświatę razem ze środkami na regulację płac, które są w rezerwie celowej.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#KazimierzDera">Natomiast wskaźnik drugi, który padł tu na tej sali, jest to wskaźnik 108 proc. - też jest prawdziwy. To jest wskaźnik obrazujący przyrost budżetu Ministerstwa Edukacji tylko przyszłoroczny do tegorocznego. Ale tu jest wyłączony szereg rzeczy z tej pozycji już na różnych udziałowców. A więc nie ma tu oświaty resortowej, nie ma środków, które są w pilotażu, bo one są u wojewody. Tu nawet wytrawny znawca budżetu, jakim jest pan poseł S. Kracik, pogubił się - i słusznie, bo trzeba rzeczywiście znać się na tym nie lada.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#KazimierzDera">O budżecie na szkoły ogólnokształcące, część szkół ogólnokształcących w ramach pilotażu przejęły samorządy i tych pieniędzy nie znajdzie pan w budżecie Ministerstwa Edukacji w planie na 1995 r. w kolumnie siódmej. One są w innych środkach - samorządowych. Ich nie ma już u nas. Teraz porównując jedno do drugiego, tu są tylko te środki, które pozostały u ministra edukacji, porównywać trzeba tylko dane porównywalne, a ten wskaźnik, o którym mówiliśmy - 108 proc. - jest prawdziwy. Kolejny przykład, że wskaźnik jest prawdziwy - 111 proc w oświacie i wychowaniu był podawany w różnych przekrojach. Znowu pewnych elementów nie zawiera. Między innymi w przekroju oświata i wychowanie nie zawiera spraw skutków podwyżek płac, które będą w roku przyszłym, one są w rezerwie celowej. Ja podałem na tych trzech przykładach, że są to prawdziwe wartości tylko do określonych zapisów.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#KazimierzDera">Przechodząc do odpowiedzi najogólniej, najwięcej problemów pod adresem naszego resortu było w grupach:</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#KazimierzDera">- zadłużenia szkół, to padło u kilku mówców. Proszę państwa, aktualnie zadłużenie szkół, żeby nie przedłużać i cyfr nie podawać, bo bardziej interesuje sposób rozwiązania zadłużenia niż kwoty zadłużenia. Chcemy podać i kwoty. One obrazują pewną zależność. Najnowsze dane za 10 miesięcy wykazują łączne zobowiązanie oświaty 4,156 bln zł, w tym wymagane długi, to te, które należy już spłacać, bo jeżeli się ich nie spłaci, to idą karne odsetki wynoszą 3,526 bln zł. To jest jedno stwierdzenie. Ale charakterystyczną rzeczą jest, iż w całym obszarze podległych ministrowi edukacji zobowiązania szkół podstawowych wynoszą 1,561 bln zł. A więc już z tego pierwszego porównania widać, że główne zadłużenie nie tkwi w szkołach podstawowych, a w szkołach ponadpodstawowych. W tym długi wymagalne w szkolnictwie podstawowym, bo one spoczywają wyłącznie na ministrze edukacji, nie na samorządach, bo one przejęły szkolnictwo bez zadłużeń i wynoszą 1,3 bln zł. Jaka jest polityka, jakie są deklaracje, jaka jest gotowość rządu w br. Najnowsze deklaracje jakie uzyskaliśmy od ministra finansów zmierzają do tego, aby w tym roku była pełna możliwość oddłużenia szkół podstawowych. Kwota, którą proponuje nam w rozmowach minister finansów przewyższa dług w szkołach podstawowych, wszystko wskazywałoby więc na to, że uda nam się w tym roku rozwiązać problem zadłużenia szkół podstawowych i nie będzie w tym zakresie przynajmniej problemu. Wejdziemy jeszcze w spłatę zobowiązań szkół ponadpodstawowych i pierwszeństwo będą miały te szkoły, które zostały przejęte przez samorząd w ramach pilotażu. Ponieważ kwota nie jest precyzyjnie określona jeszcze przez Ministerstwo Finansów, więc nie mogę państwu przedstawić jeszcze jej wartości, ale uczynię wszystko, aby oddłużyć te wszystkie szkoły ponadpodstawowe, które zostały przejęte w pilotażu. Jest to bardzo prawdopodobne, taka gotowość ze strony rządowej w tym zakresie jest. Tak byśmy zakończyli bieżący rok, czyli weszli w rok 1995 z oddłużonym szkolnictwem podstawowym i prawdopodobnie oddłużonym szkolnictwem ponadpodstawowym przejętym w ramach pilotażu. Natomiast wisiałoby jeszcze na Ministerstwie Edukacji zobowiązanie szkolnictwa ponadpodstawowego kuratoryjnego.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#KazimierzDera">Proszę państwa, z dokładnych danych, które udostępniliśmy wynika, że resort w sumie rzetelnie wywiązuje się nawet w tych ograniczonych środkach w relacjach złotówka nasza do dwóch złotych samorządowych. Globalnie - pani poseł - to nie oznacza, że w każdym przypadku, w każdej gminie mogło to być. Ale oświadczam, my nie wycofaliśmy się jako resort z tych uzgodnień, ale nie są to żadne prawne ustalenia, żeby była jasność - to były uzgodnienia dwustronne. Chcemy inwestować, samorządowcy powiedzieli, my też. Powiedziało to poprzednie kierownictwo i my chcemy to szanować, bo jest to wspaniała koncepcja. Tylko ona nam się w br. zachwiała, i to z prostego powodu. W budżecie zaistniała luka wynikająca z przypadku, jakim były rodziny zastępcze, których nie szło przewidzieć i autorzy, twórcy tego przedsięwzięcia nie zakładali, że rodziny zastępcze będą takim zjawiskiem powszechnym, jakie zaistniało w realiach.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#KazimierzDera">Myśmy zakładali, to jest widoczne w dokumentach, w granicach 10–15 tys. osób w skali kraju i po to, aby uchronić te sieroty, aby nie szły do domu dziecka, to ta formuła rodzin zastępczych została wypracowana, a w tych warunkach przyjęła szerszy obrót - obecnie jest objętych tymi świadczenia 40 tys. rodzin. Wielokrotnie więcej niż planowano. Nie jesteśmy w stanie w tym czasie, kiedy funkcjonuje to rozporządzenie, kiedy są podejmowane decyzje, a kurator jest zobowiązany do wypłacania - nie wypłacać. My w budżecie zaplanowaliśmy 800 mln zł na 1994 r. Wydawało się, że kwota ta będzie odpowiednia.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#KazimierzDera">Nie chcemy wycofać się z tej deklaracji wobec samorządu, tylko mamy sytuację taką, że w tej chwili jest coraz więcej inwestycji takich, które są konieczne do podjęcia na tych terenach, gdzie samorząd nie jest w stanie nic dołożyć, bo są to biedne gminy i tam mamy najtrudniejszą sytuację, akurat w bazie. Musimy się zdecydować na inwestowanie, mimo że tam nie będzie tych proporcji. Jeżeli się nie zapłaci całych stu procent, to szkoły tam nie będzie, a jak nie będzie tam szkoły, to trzeba z tej biednej gminy dowozić dzieci do szkoły do innej gminy. A biedne gminy nie będą miały nawet na autobus dla dzieci, więc nie ma innego wyjścia. Dotyczy to zwłaszcza tych rejonów, gdzie były głównie PGR, a obecnie nie ma dochodów dodatkowych. A są to województwa: suwalskie, zielonogórskie, koszalińskie, olsztyńskie i tam mamy największe zaniedbania inwestycyjne w bazie.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#KazimierzDera">Natomiast chcielibyśmy, i chcę to dość precyzyjnie powiedzieć - będzie to ostateczność - sięgnąć po środki inwestycyjne z realizacji budżetu 1995 r., ale proszę państwa, jeżeli znowu zaistnieje nam zjawisko rodzina zastępcza, lub podobne, nie mamy takiej innej pozycji, nie mamy też - pani poseł - rezerwy w takich wielkościach. Proszę państwa, ta rezerwa, to nie jest rezerwa, to są inne wydatki, które centralnie rozdysponowujemy - cała armia pozycji, którą już raz podawaliśmy do państwa wiadomości, co się w tej kwocie mieści, i ona jest zbilansowana.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#KazimierzDera">To już nie jest rezerwa, to są inne wydatki, których już się indywidualnie nie wymienia w 32 pozycjach, tam są nagrody itd. Dyrektor Buśko wymieni państwu wszystkie te pozycje i wykaże, że nie ma rezerwy w tej rubryce.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#KazimierzDera">Odpowiadając poseł K. Łybackiej - wtedy będziemy musieli sięgnąć, nie wykluczam tej możliwości, to będzie ostateczność w tym zakresie. Natomiast chcielibyśmy, aby te środki poszły na inwestycje. Chcielibyśmy te inwestycje podgonić.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#KazimierzDera">Mamy sytuację taką: dane za rok 1993 pełne, a za rok 1994 już tylko odpowiadające 10 miesiącom. Samorządy przeznaczyły ponad 2,5 bln na zadania inwestycyjne, a więc znowu, jeśli popatrzymy na te środki, które my przeznaczamy na oświatę, to nie jest tak, że tylko samorząd buduje, a nie przy współpracy budżetu centralnego. Tylko proszę państwa trzeba wziąć pod uwagę, że placówki opieki całodziennej, że szkoły mniejszościowe, że szkoły w ośrodkach szczególnie biednych budujemy w 100 procentach z budżetu centralnego. Tych gmin, które aż „zieją”, że chcą te środki na inwestycje dać - tylko jacyś tam urzędnicy nie potrafią tego wykorzystać, nie potrafią w odpowiednich relacjach zafunkcjonować, żeby te inwestycje szły. 2,5 bln zł przeznaczono na inwestycje w roku ubiegłym. Szacujemy, że w roku bieżącym nie przekroczy to 3 bln zł. Tak wynika ze wstępnych naszych rozeznań.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#KazimierzDera">Natomiast na wydatki pozainwestycyjne samorządy również nie żałują pieniędzy, ale nie żałują te zamożne, a nie te biedne. I tu mamy swoisty dramat, że te zamożne jakoś tam funkcjonują, a w tych biednych nie ma żadnych możliwości. Biednych gmin jest już ponad 20 proc. i tam oświata musi być wspomagana z funduszu centralnego. Musi być zastosowana inna jakaś polityka, jak gdyby do sterowania ręcznego, bo nie ma żadnej szansy uzyskania złotówki z tych samorządów. One są równoważone w budżecie przez ministra finansów, albowiem te gminy nie są w stanie utrzymać się same.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#KazimierzDera">Uzyskujemy około 1,1 bln na inne wydatki. To były wydatki rzeczowe, remontowe. W br. sądzimy, że będzie to suma nieco większa i wyniesie 1,8 bln zł, a może nawet dojdzie do 2 bln zł, ale jest to nasz pełny szacunek w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#KazimierzDera">Rodzice. Nie ma dokładnych analiz, GUS nie zbiera w tym zakresie żadnych danych, nasze dane szacunkowe za rok 1993 wynoszą około 2 bln zł. Jest to w sumie bardzo wysoka kwota na inwestycje, w ubiegłym roku 1,1 bln zł którą oświata została zasilona. Sądzę, że w tym roku pomoc rodziców będzie wynosić co najmniej 2,5 bln zł. Tak przynajmniej dane z pierwszego półrocza wskazują. Tyle o inwestycjach.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#KazimierzDera">Remonty nie mieszczą się w środkach inwestycyjnych, chociaż można przeznaczyć te pieniądze na nie. Założenie generalne jest takie, inwestycje to nowe zadania, natomiast remonty powinno się przeprowadzać, i taki jest zapis ustawowy, z wydatków bieżących. Ale jak przeprowadzić z wydatków bieżących, jak na opał i opłacenie energii brakuje. Jeżeli prowadzone są remonty to w ramach tego 1,1 bln zł z samorządu. I to były główne środki finansujące remonty. Myśmy w br. zdecydowali się z tych 650 mld zł zdjętych z inwestycji przeznaczyć część środków, około 180 mld zł, widząc dramat i beznadziejność. Także to nie zniknęło z inwestycji i powinniśmy to tam z powrotem doliczyć. Wspomagaliśmy samorządową bazę. Potrzeby są znacznie większe, ale muszą czekać na lepsze czasy w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#KazimierzDera">Przyrost etatów - chciałbym zakończyć tym - nie rozwiązuje problemy 1995 r. a jedynie łagodzi w sposób znaczący o te 9363 etaty kalkulacyjne. To mamy i pozwala to łagodniej dysponować i gospodarować funduszem w przyszłym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#StanisławKracik">Chciałem panu ministrowi podziękować za komplement i chciałem go uzasadnić, że był słuszny. Polecam panu ministrowi lekturę strony 152 uzasadnienia do projektu budżetu. Te dane, które przytoczyłem są danymi Ministerstwa Edukacji Narodowej, Natomiast jeśli uzupełnimy te dane o budżet wojewodów, to te tendencje stają się jeszcze gorsze. Otóż w przypadku szkoły zawodowej i ogólnokształcącej w pierwszym wypadku różnica ta wynosi 7 proc., w drugim - 13 proc., jeżeli się na to nałoży jeszcze budżety wojewodów.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#StanisławKracik">To nie ja się pogubiłem panie ministrze - na pewno.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#KrystynaŁybacka">Po pierwsze - panie ministrze, proszę się nie obrazić za to pytanie, ja w żadnym aspekcie nie kwestionuję pańskich odpowiedzi, ale muszę zapytać przedstawicieli Ministerstwa Finansów, w jakim stopniu potwierdzają państwo fakt, że będą spłacone wszystkie długi, a nie tylko długi wymagalne? - Proszę o jasną odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#KrystynaŁybacka">Był wniosek do przedstawicieli Ministerstwa Finansów, kto ponosi odpowiedzialność za fakt nieurealnienia liczby etatów kalkulacyjnych.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#KrystynaŁybacka">Zapowiedzi o urealnienie były. W tej chwili dowiadujemy się, że są wstępne próby. Jeszcze raz podkreślam, że jest to rozwiązanie generujące następne zadłużenie, jest to po prostu niegospodarność.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#KrystynaŁybacka">Od pana ministra, ja nie uzyskałam odpowiedzi dotyczącej zakresu form, metod, pozyskiwania środków pozabudżetowych. Czy zamierzacie państwo taką analizę wykonać, albowiem jeszcze raz podkreślam, że sposoby pozyskiwania tych środków często kolidują z wykonywaniem zadań statutowych placówek oświatowych i szkół.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Mam do pana ministra pytanie tego rodzaju. Ponieważ pan minister powiedział, że o rodzinach zastępczych można mówić „źle albo jeszcze gorzej”, a wiąże się to z gospodarowaniem środkami, to czy nie można do rozporządzenia dopisać, aby każdorazowo sąd rodzinny, orzekając o rodzinie zastępczej, brał pod uwagę opinię ośrodka opiekuńczo-adopcyjnego, wszak rozporządzeniem ubiegłego roku tych ośrodków mamy w Polsce coraz więcej. Bardzo często zdarza się tak, że te środki na opiekę idą do tej samej rodziny, na ten sam przelew, do tych samych rodziców, których praw rodzicielskich się pozbawia. To jest sprawa jedna. I druga, kiedy już mówimy, aby środkami właściwie gospodarować, czy nie można by zapisać, że np.: krewni, dziadkowie czy rodzeństwo rodziców pozbawionych dziecka mogą dostać 60 proc. kwoty, którą dostają nie krewni. To wszystko są pieniądze, którymi można gospodarować oszczędnie, albo robić tak, jak robi się w chwili obecnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#IzabellaSierakowska">Mówił pan, 9363 etaty, kto to jest? Poloniści, nauczyciele języka angielskiego itd - proszę o konkretną odpowiedź - było pytanie o księży.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#KazimierzDera">9363 etaty, to nie jest nikt konkretny, to już są żywi nauczyciele, którzy żyją cały czas i nie byli zredukowani w 1993 i 1994 r. To nie jest na ekstra nowe zatrudnienie. My mamy większy stan zatrudnienia niż limit etatów. Także nie jest to z tytułu nowych zadań edukacyjnych, a jak gdyby uchylenie dawnej decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#IzabellaSierakowska">Objeżdżałam woj. lubelskie. W każdej szkole podstawowej, zaplanowano etaty dla księży. Zostały one ujęte w budżetach kuratoryjnych, tak że konkretne pytanie: czy prawdą jest, że od 1 stycznia 1995 r. oprócz nauczycieli katechetów wynagradzamy także z pieniędzy przeznaczonych na edukację księży?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzDera">To nie te przypadki, na które wskazuje pani poseł. Dalej negocjujemy z przedstawicielami hierarchii kościelnej, aby w roku 1995 osoby duchowne, które prowadzą nauczanie religii nauczały ją bezpłatnie. Chcemy to na rok 1995 przesunąć z tym samym uzasadnieniem, że dalej mamy zasadnicze trudności. Natomiast opłacani są z budżetu katecheci, na tych samych zasadach jak i inni nauczyciele.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#KazimierzDera">Środki pozabudżetowe są pozyskiwane z dwóch źródeł, podstawowe i znaczące, to jest samorząd - nasz sojusznik. Drugim czynnikiem wspierającym są rodzice.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KrystynaŁybacka">Panie ministrze, te środki rozważaliśmy. Pytałam o środki pozabudżetowe zdobywane przez placówki metodą: wynajmu sal, prowadzeniem działalności gospodarczej. Ja o takie środki pytałam.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#KazimierzDera">O tych środkach dyrektor Buśko za chwilę planowo miał mówić, więc ja problemu nie poruszałem.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#KazimierzDera">Natomiast o rodzinach zastępczych temat jest wniesiony na Komitet Społeczno-Polityczny Rady Ministrów, z dużym uzasadnieniem, bo chcemy znaleźć jakieś wyjście, a chcemy jednocześnie pomagać rzeczywiście tej osobie, która spełnia obowiązki rodziców zastępczych. Chcemy rzeczywiście kontrolować proces w tym zakresie, aby to nie był kanał łatwego dopływu pieniędzy tak trudno zdobytych dla oświaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszBuśko">Decyzję, aby lukę około 200 tys. etatów kalkulacyjnych częściowo tylko zweryfikować o 9 tys. i pozostawić jeszcze ponad 12 tys. etatów nieuzupełnionych podjęła Rada Ministrów uchwalając projekt ustawy budżetowej, jeszcze przed skierowaniem do laski marszałkowskiej. Resort rozumie, że jak tylko będzie okazja, może jeszcze w roku 1995, a najpóźniej w 1996, gdy szereg zawiłości budżetowych będzie musiało na nowo być przemyślanych, zweryfikowanych, że druga transza uzupełnienia liczby etatów kalkulacyjnych nastąpi. Dlatego mówiliśmy, że jest to w jednej trzeciej już odczuwalne.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#TadeuszBuśko">Jeśli chodzi o informację dotyczącą rodzin zastępczych, wypada odnotować, że był taki czas, iż rodziny zobowiązane do alimentacji otrzymywały niższe świadczenia niż rodziny nie zobowiązane. Te pierwsze 20 proc., te drugie 40 proc. przeciętnej płacy w gospodarce uspołecznionej. Ale na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich, który dopatrzył się naruszenia pewnych racji moralnych, rząd zrównał zarówno rodziny zobowiązane, jak i nie zobowiązane do alimentacji do świadczenia pomocy na poziomie 40 proc. średniej płacy.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#TadeuszBuśko">Natomiast to samo rozporządzenie, które przewidywało to, że z dniem 1 stycznia nastąpi dalsze zwiększenie stawek pomocy z 40 proc. do 60 proc., to decyzja ta jest obecnie weryfikowana, Rada Ministrów wnosi o wstrzymanie podwyżki stawek pomocy i utrzymanie ich na dotychczasowym 40 proc. poziomie.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#TadeuszBuśko">Jeśli chodzi o trzeci temat: działalność uboczna szkół oraz częściowo działalność statutowa szkół, bo obie działalności są w ramach środków specjalnych finansowane. Ta działalność na tychże środkach finansowych rejestruje obroty 2,2 bln zł, w połowie są to środki pozyskiwane z działalności statutowej, np. żywienie uczniów w stołówkach internatów szkolnych, świetlic szkolnych. Uczeń wpłaca na środki specjalne po cenie kosztów surowca, za to szkoła przyrządza mu posiłki wychodząc na „zero” - to jest połowa obrotu. Druga połowa 1 bln zł, to jest działalność gospodarcza pozaedukacyjna szkół, częściowo edukacyjna, jeśli są to kursy odpłatne dla ludności, np. językowe. Ale pozaedukacyjna także, jeśli są to usługi hotelarskie, gastronomiczne, poligraficzne i inne. Ta działalność jest celowana na osiągnięcie nadwyżki, także pojawiają się tam darowizny. Możliwość analizy określając wzory sprawozdań powszechnie obowiązujące w gospodarce budżetowej określanej przez ministra finansów. Możemy korzystać z tych materiałów, wystąpić do ministra finansów o pogłębienie sprawozdawczości o środkach specjalnych, ponieważ te działania stały się w ostatnich latach działalnością znaczną. Przyjmujemy to jako wskazówkę, aby wspólnie z resortem finansów, poszerzyć sprawozdawczość jak trzeba, a przynajmniej analizę tych danych, co jest istotne, skoro ustawa budżetowa od trzech lat wszystkie dochody realizowane przez szkoły, z wyjątkiem wpływu za sprzedane składniki majątkowe pozwala nie odprowadzać do budżetu państwa, a zatrzymywać na kontach środków specjalnych, stąd też po stronie dochodów państwa jest mała kwota, miliardowa, bo tak szacowane są wpływy ze sprzedaży składników majątkowych, natomiast duża kwota bilionowa jest w gospodarce pozabudżetowej, środków specjalnych.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#TadeuszBuśko">Czwarta odpowiedź dotycząca ZEAS wymaga komentarza, poza potwierdzeniem nielegalności ich funkcjonowania, ale i niezwykłej przydatności tak oczywistej, że rząd wystąpił z inicjatywą nowelizacji ustawy o systemie oświaty i wprowadza na powrót to urządzenie nie dla siebie, nie dla rządu, bo jeśli za 13 miesięcy szkoły podstawowe przejdą w stu procentach w gestię gmin, to jest to propozycja organizacyjna dla gmin. Żeby mogły niekoniecznie przez referat urzędu gminy, albo przez szkołę matkę, zapewniać obsługę wszystkim pozostałym szkołom i punktom filialnym, tylko przez takie urządzenie obsługowo-administracyjne. Ponieważ od 1991 r. gminy się zachowywały różnie, niektóre totalnie rozwiązały wszystkie ZEAS ustanawiając każdą szkołę jednostką samodzielnie finansującą się, instalując w tej szkole aparat finansowo-księgowy. Inne nie zrobiły nic w tym kierunku, utrzymując stan dotychczasowy. Trzecia grupa szkół włączyła cały ZEAS do największej szkoły podstawowej, pozornie go ukryła, nic nie zmieniając w organizacji pracy. W związku z tym analizowanie formalne sprawozdań z poszczególnych 2,5 tys. gmin przynosi efekt piorunujący, bo nie porównywalny, nie prowadzący do żadnych sensownych wniosków.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#TadeuszBuśko">Piąta odpowiedź: Państwo widzicie, jaka obszerna jest klasyfikacja w oświacie i jeszcze są głosy, że może o jeden rozdział za mało, przydałby się tu taki rozdział 19 - szkoły policealne, albo zakłady kształcenia nauczycieli, albo kolegia nauczycielskie. Owszem, można zaproponować panu ministrowi finansów dalsze rozbudowywanie klasyfikacji podmiotowej, rozdziałowej wydatków na oświatę. Nam się wydawało to dotąd zasadne, że już 18 rozdziałów, to lekka przesada, ale poważnie rozważajmy ten problem. Ponieważ zakłady kształcenia nauczycieli odgrywają, dopóki uczeni nie przejmą tego w 100 procentach, poważną rolę. żeby informacja na ten temat była wyodrębniona i sprawdzona.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#TadeuszBuśko">Jeśli chodzi o liczebność uczniów pobierających naukę w szkołach niepublicznych, to wynosi 90 tys. uczniów, zbliżamy się do 100 tys., głównie w szkołach niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych. Chociaż czasami w szkołach publicznych jedne i drugie różnią się tylko jednym wyróżnikiem. Jedne pobierają czesne, drugie nie pobierają czesnego. Pobierając czesne - szkoła nie publiczna, nie pobierając czesnego - szkoła publiczna. Do tej pory statystyka nasza nie wyodrębniała zadań realizowanych przez te szkoły, a więc liczby uczniów, liczby oddziałów, liczby absolwentów w podziale na prowadzone osoby prawne i osoby fizyczne. Rozumiem, że jest to informacja interesująca i trzeba będzie zgłosić prezesowi GUS, aby tę informację poszerzył. Bo to jest jednak jakaś różnica czy to osoba prawna czy fizyczna prowadzi szkołę. Obie grupy szkół otrzymują dotację na wspólnych identycznych zasadach - 50 proc. aktualnej normy budżetowej na ucznia w szkole publicznej. W szkole, jeszcze przez 13 miesięcy państwowej, już od stycznia 1996 r. prowadzonej przez gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanZaciura">Proszę państwa, okazuje się, że co roku na posiedzeniu Komisji Edukacji słyszymy bardzo ciekawie brzmiące opinie wyższych urzędników państwowych. Rok temu usłyszeliśmy, że na podstawie jakichś porozumień między ministrami zostały dokonane przekazania środków na zadania oświatowe. Uznane to było za działanie zupełnie normalne.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#JanZaciura">Również rok temu słyszeliśmy, że 2,5 bln zł to są środki nie rozdzielone z gestii dysponenta głównego, i że wszystko jest w porządku. Dopiero po wielu naszych naciskach, żądaniach sprawa ta została wyjaśniona. Kwota ta została potem rozdzielona, to jest już zupełnie inna sprawa. W momencie, kiedy pracowaliśmy nad budżetem, nie otrzymaliśmy z resortu żadnych konkretnych informacji, co to jest, poza odważnym stwierdzeniem dyrektor Buśki, że są to środki nierozdzielone w gestii dysponenta głównego.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#JanZaciura">Teraz mamy drugie odważne stwierdzenie, że ZEAS są nielegalne.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#JanZaciura">Ja pytam w takim razie, kto odpowiada za realizację prawa w tej dziedzinie? Za struktury, które obsługuje edukacja. Jeżeli one mają pozostać jako dobrodziejstwo dla przyszłych gmin, a za rok szkoły zostaną przez gminy przejęte, chyba że znowu zmienimy termin przejęcia szkół przez gminy. Pytam się, czy jest ocena funkcjonowania, przydatności tego co pozostało jeszcze jako ZEAS, tego co już nie funkcjonuje jako ZEAS. Jak to jest, bo ja tu czegoś nie rozumiem, czy możemy dostać taką informację?</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#JanZaciura">Ponad 1 bln zł przechodzi przez formalnie nielegalne struktury, co zostaje w Komisji Edukacji przy debacie budżetowej oficjalnie powiedziane i nie oprotestowane przez ministra edukacji.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#JanZaciura">Rozpoczynamy dyskusję, tylko miałbym prośbę, aby nie zaczynać drugiej rundy pytań. My musimy kończyć prawne dyskusje, jakimiś konkluzjami w oparciu, o które nasza podkomisja stworzy projekt opinii.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#JanZaciura">Przypominam również poruszone tu trzy główne kwestie:</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#JanZaciura">- kwestionowano, że w budżecie nie ma ogromnej kwoty zadłużenia,</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#JanZaciura">- przypominam, że w budżecie nie ma pokazanych skutków wynikających ze wzrostu cen nośników energii, a to będzie miało duże znaczenie,</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#JanZaciura">- przypominam, że mimo zwiększenia kalkulacyjnej liczby etatów w dalszym ciągu to nie jest liczba zbilansowana, ilość rzeczywista etatów z ilością kalkulacyjną etatów. Musi to powodować określone skutki.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#JanZaciura">-jeszcze jedno, o czym tu wspomniano, że przeniesienia pewnych wielkości ze szkolnictwa podstawowego, na szkolnictwo średnie powoduje brak dofinansowania, właściwego usytuowania szkolnictwa ponadpodstawowego.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#JanZaciura">Te cztery kwestie muszą być w czasie dyskusji podniesione i z nich musi być precyzowany określony wniosek do opinii w sprawie budżetu na 1995 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#GrażynaStaniszewska">Nie dostałam odpowiedzi na żadne pytanie, powtarzam, na żadne pytanie, jak wyglądają nakłady na oświatę, bez środków na przedszkola. Całość środków na przedszkola ponoszą gminy, subwencja ogólna nie została podniesiona w momencie, kiedy przekazano je gminom.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#GrażynaStaniszewska">Jaka jest koncepcja przeciwdziałania narastaniu długu? Zadłużenia się odradzają i administracja rządowa jest przyzwyczajona do tego, że można dobrowolnie i dowolnie się zadłużać.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#GrażynaStaniszewska">Skąd pochodzi zróżnicowanie środków budżetu państwa na obsługę administracyjną szkół kuratoryjnych, do szkół gminnych. Polecam str. 155 uzasadnienia do ustawy budżetowej, gdzie jest to czarno na białym napisane w kwotach.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#GrażynaStaniszewska">Jaka jest opinia samorządu terytorialnego na temat subwencji oświatowej - algorytmu i podstawowych wartości, które są w nim przedstawione.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#GrażynaStaniszewska">W związku z tym wnoszę, aby ministerstwo przedstawiło na piśmie przeciwdziałanie narastania zadłużenia na przyszły rok. Wtedy dopiero będziemy mieli gwarancje, że zaplanowane kwoty dobrze zostały tu zapisane i ustawione. Postulat, aby zrównać nakłady na ZEAS szkół kuratoryjnych i szkół gminnych. Postulat, aby uzyskać akceptację podstawowej reprezentacji gmin na subwencję oświatową oraz na sposób finansowania wspólnych inwestycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#IrenaPetryna">Panie przewodniczący, pani minister, ja spróbuję raz jeszcze zwrócić się z apelem, że jesteśmy jeszcze w tej fazie budżetu, kiedy można niektóre rzeczy zmienić. Myślę, że jest nie do przyjęcia, żeby w dalszym ciągu zadłużenie w tych gospodarstwach pomocniczych wzrastało, i że w tym roku żadna złotówka na ten cel nie została przeznaczona.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#IrenaPetryna">Następną kwestią jest, czy ja dobrze zrozumiałam, że w szkołach rolniczych, nie będzie stypendiów dla uczniów. Przecież taka sytuacja jest również nie do przyjęcia. A jeśli tak jest, to proszę nie pisać w rubryce „stypendia i internaty” łącznie przeznacza się jakąś tam kwotę. Myślę, że nie chodzi o to, aby zamydlić oczy, ale o to, że w szkołach rolniczych stypendia są absolutnie niezbędne.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#IrenaPetryna">Resort finansów mówił wiele rzeczy wręcz nieprawdziwych na temat gospodarstw pomocniczych. Jest poseł Kopeć, może bardziej precyzyjnie wypowie się na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#IreneuszSkubis">Zgodnie z życzeniem przewodniczącego powinniśmy zmierzać do pewnych propozycji dla podkomisji.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#IreneuszSkubis">Mnie się wydaje, że w miarę szybko, albo nawet bardzo szybko, resort powinien zweryfikować sprawy związane z tzw. rodzinami zastępczymi, tzn. zamysł jest dobry, ale wypaczenia trzeba szybko naprawić i faktycznie z 10 tys. dzieci w domach rodzinnych, kiedy przybyło nam prawie 30 tys. - jest w tym na pewno coś nienormalnego. Mieszkam w budynku, gdzie jest prowadzony taki dom rodzinny od 10 lat, średnio dziesięcioro dzieci w nim przebywa. To jest faktycznie dom rodzinny i im brakuje często, ale oni po prostu zaadoptowali, prócz swojego dziecka dziesięcioro innych dzieci.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#IreneuszSkubis">Drugi temat, to o czym tu mówił dyrektor Buśko. Mnie się wydaje, że Komisja przy debacie budżetowej powinna się domagać w swoim stanowisku urealnienia pozostałych 12,5 tys. etatów kalkulacyjnych, tzn. myślę że trzeba umieścić zapis - żądamy od Rady Ministrów urealnienia drugiej transzy etatów kalkulacyjnych.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#IreneuszSkubis">Trzecia sprawa - weryfikacji wymaga kwota na ZEAS.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#IreneuszSkubis">Czwarty problem - wydaje mi się, że Komisja powinna się jednoznacznie wypowiedzieć za tym, aby naciski ze strony Ministerstwa Edukacji, w tym wypadku w stosunku do oświaty przestały iść w kierunku powiększenia działalności gospodarczej i gromadzenia przez tę działalność pieniędzy na koncie „S”. Po prostu są granice, do których powinna dojść szkoła w gromadzeniu takich środków, poprzez działalność gospodarczą. Pomijam fakt, że nie wszystkie szkoły taką działalność prowadzą.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#IreneuszSkubis">Sprawa ostatnia - proszę zapisać wnioski, które zgłosili koreferenci, bardzo często daleko idące, ale jest to prawda.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#StanisławKopeć">Zadałem panu ministrowi Derze pytanie o udział PKB tych 3 bln zł oświaty rolniczej - czy to nie jest powtórzone w obu przypadkach - i też odpowiedzi nie uzyskałem.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#StanisławKopeć">Myślę panie dyrektorze Garstka, że takie postawienie sprawy o gospodarstwach pomocniczych jest co najmniej nieuczciwe, bo przypomnę, że są to jak gdyby gospodarstwa istniejące poza systemem budżetowym szkół, ale tej szkole niezbędne. W resorcie rolnictwa jest 200 tys. uczniów i z tego prawie 150 tys. realizuje program praktycznej nauki zawodu i może go realizować tylko w tych gospodarstwach. W związku z tym nie można tego traktować jako przedsiębiorstw typowo rozliczeniowych. Przypomnę to, co się stało w 1991 r., jeżeli chodzi o politykę kredytową w tym zakresie - zrównało to te gospodarstwa do takiego samego statusu, jak PGR, w związku z czym postawienie tezy, że są nieudolne i nie potrafią się utrzymać - jest nieuczciwe.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#StanisławKopeć">Koszty prowadzenia tych gospodarstw siłą rzeczy muszą być wyższe niż gospodarstw nastawionych wyłącznie na zarobek. Tu trzeba prowadzić ćwiczenia, trzeba prowadzić realizację eksperymentów itd.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#StanisławKopeć">Stąd też one są koniecznością a nie balastem dla szkół. Jeżeli te szkoły mają długi, to wyciągnięcie ich z tych długów, mogłoby się odbyć kosztem tylko szkół. Nie widzę innej możliwości. Polityka oddłużeniowa, o której wspomniała pani minister, jest tutaj wręcz koniecznością, myślę że resort finansów powinien w tym pomóc, a nie przeszkadzać.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Muszę powiedzieć, że nie dostałem odpowiedzi na żadne pytanie. Zastanawiam się, czy warto zadawać pytania.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#KrzysztofBaszczyński">Przypomnę moje podstawowe pytanie: z jednej strony mówimy, że chcemy wychodzić z zadłużenia oświaty, a z drugiej strony w założeniach budżetu w wydatkach rzeczowych jest mniej o 2,5 proc.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#KrzysztofBaszczyński">Mówiłem o stałych wydatkach w placówkach opieki całkowitej, z jednej strony resort funduje zarządzenia, które są bardzo kosztowne, np. odzież dla dziecka za 11 mln zł - tylko nie ma tego pokrycia w realizacji. Przestańmy się czarować i wydawajmy zarządzenia, które rzeczywiście odzwierciedlają aktualną sytuację budżetu państwa, a nie twórzmy fikcji.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#KrzysztofBaszczyński">W głównych uwarunkowaniach realizacji budżetu zakłada się wzrost środków, które będą ponosili rodzice, na tzw. komitety rodzicielskie, czy rady szkoły. Chciałbym mimo wszystko uzyskać odpowiedź na to pytanie. Jeżeli mamy sformułować jakąś opinię, to przed tym musimy znać odpowiedzi na nasze pytania.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#KrzysztofBaszczyński">Jeszcze jedna sprawa: z jednej strony resort wyszedł z materiałem „Główne kierunku doskonalenia”, materiał ten został przyjęty przez parlament. Rozumiem, że jest to pewne zobowiązanie dla rządu wynikające z tego materiału jak również pewne zadania dla szkolnictwa podstawowego.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#KrzysztofBaszczyński">Wobec tego, jeśli mamy materiał zaproponowany przez resort, przyjęty przez Sejm - to gdzie są pieniądze na ten cel?</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#KrzysztofBaszczyński">Wniosek - trzeba dać więcej pieniędzy na szkolnictwo ponadpodstawowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#DanutaKubacka">Chciałam zadać pytanie nurtujące mnie, choć szczegółowe. W ustawie o ochronie zdrowia psychicznego jest delegacja dla Ministerstwa Edukacji do realizowania zajęć rywalizacyjno-wychowawczych dla dzieci upośledzonych w stopniu głębokim.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#DanutaKubacka">Ja chciałabym wiedzieć, jak ministerstwo projektuje prowadzenie tych zajęć, jakie środki na to przeznacza.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#BożenaDunajska">Chciałabym usłyszeć odpowiedź na pytanie - na ile niedoszacowany jest budżet na oświatę w resorcie pani minister i w resorcie edukacji. Ponieważ z całej tej dyskusji wyciągam jeden wniosek, tegoroczny budżet, mimo że jest realny wzrost 128 proc, to nie pokryje nam tego zadłużenia, tych wydatków z bieżącego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzDera">Poseł G. Staniszewska słusznie się na mnie obraziła, że nie odpowiedziałem na jej pierwsze pytanie - jak jest ze wskaźnikami, kiedy odliczy się przedszkola. Wręcz odwrotnie - trzeba je doliczyć, bo w tych wskaźnikach są one nie uwzględnione, środki na przedszkola są w budżecie samorządowym. Na przedszkola w budżecie samorządowym wydawana jest kwota około 10 bln zł plus 1 bln zł na transport. Na rok 1995 kwota ta wynosi około 12 bln zł, gdybyśmy ją uwzględnili to udział w PKB wzrósłby z 3,56 proc. do 4,36 proc. My tych środków - jeszcze raz powtarzam - nie podajemy.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#KazimierzDera">Na pytanie szczegółowe o wydatkach odpowie dyrektor Tadeusz Buśko. Chciałem powiedzieć tylko, że do tej pory nie wzrosło zadłużenie, a narosły odsetki, przed którymi żeśmy się nie uchronili. Służę danymi urzędowymi, proszę sobie przeliczyć. Kwota na koniec ub.r. wyniosła 3,524 bln zł. Takie było zadłużenie łączne edukacji, na dzisiaj to jest 4,156 bln zł. Nie wykluczam, że wzrośnie dług na koniec roku, lecz do tej pory staraliśmy się przynajmniej prowadzić obsługę zadłużenia, a i tak przed pewnymi odsetkami nie uchroniliśmy się. Nie wiem czego pani poseł nie rozumie.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#IzabellaSierakowska">Przepraszam panie ministrze, ja pytałam o metody przeciwdziałania narastania długu. O metody, a nie o rachunki. To pańscy kuratorzy powiedzieli, że dodatkowe zakupy węgla, opału i cuda niewidy spowodowały dodatkowe zadłużenie się ponad poziom starych długów.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JerzyZdrada">Być może, grozi nam sobotnie posiedzenie, ale padają tu informacje, które trochę mijają się z faktami. I o tym trzeba pamiętać.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#JerzyZdrada">Na koniec 1993 r. było 3,5 bln zł zadłużenia z odsetkami, była podjęta procedura oddłużeniowa. Proszę, aby pan minister powiedział, ile na oddłużenie zostało wydane, aby zdjąć tę sumę z 3,5 bln zł, która była na koniec ubiegłego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KazimierzDera">Panie pośle Zdrada. Już raz tłumaczyłem, byłoby ponad 5 bln zł, gdyby nie było decyzji oddłużeniowej i po niej zostało nam na koniec 3,524 bln zł. To już po oddłużeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TadeuszBuśko">Wśród 18 rozdziałów w budżecie, jest rozdział „Internaty i stypendia”, i tak jest w budżecie każdego resortu prowadzącego szkołę. Ten rozdział jeszcze 5 lat temu w 90 proc. obejmował środki na internaty i w 10 proc. - na stypendia, a teraz w 99,5 proc. na internaty i 0,5 proc. na stypendia. Została stara nazwa, a środków na stypendia nie ma.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#TadeuszBuśko">Na razie, dopóki nie będzie programu poprawienia norm budżetowych na oświatę, wzbogacenia oświaty, dopóki nie będzie wdrożona rezolucja Sejmu z 24 czerwca br. prawdopodobnie problem pomocy materialnej dla uczniów będzie problemem bardziej teoretyczny, niż praktycznym.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#TadeuszBuśko">Sprawa ujednolicenia normy na ZEAS - takiej normy i procedury nie przewidujemy, w tej chwili normowane są subwencje, mają one pokryć koszty wynagrodzeń personelu działalności podstawowej - nauczycieli wraz z pochodnymi i pracowników obsługi. Razem to jest 90 proc. wsadu do subwencji, 10 proc. zostaje na wydatki rzeczowe.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#TadeuszBuśko">W materiale MEN jest to znacznie czytelniej pokazane, gdyż tyczy się on 100 proc. wydatków na oświatę, na str. 4 i 5, gdzie jest prezentacja wskaźników widać wyraźnie: że zarówno oświata rządowa otrzymała 7 proc.wzrostu budżetu, jak i oświata samorządowa dostała 7 proc. wzrostu budżetu. W jaki sposób gmina zagospodaruje ten przyrost 7 proc., jest to wewnętrzna sprawa gminy.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#TadeuszBuśko">Na pytanie, czy wszystkim 650 gminom zagwarantowaliśmy jednakowy 7 procentowy wzrost subwencji na rok 1995 - nie - wzrost ten został zróżnicowany od 3 do 11 proc. Dlaczego został zróżnicowany - takie są skutki przyjętej metodologii, która będzie raz jeszcze weryfikowana przez KSiT, taki jest wynik algorytmu, który musi uwzględniać wszystko. Jeśli chodzi o wskaźniki wzrostu budżetu w poszczególnych częściach oświaty, odnotowane w załączniku 2 materiałów MEN, gdzie zauważono, iż w MEN jest 106 proc., w Ministerstwie Kultury - 98 proc., a w Ministerstwie Zdrowia - 95 proc. Chcę zwrócić uwagę, że na dole pod tabelą są zaprezentowane środki przeniesione w 1995 r. do programu pilotażowego. A jeszcze w roku 1994 nie były one przeniesione. Jeśli zrobimy proste przeniesienie ich na górę, to zobaczymy, że w MEN wzrost wydatków jest 110,9 proc., w Ministerstwie Kultury 110,3 proc., w Ministerstwie Zdrowia - 108,8 proc. Są to wielkości zbliżone - tak sobie ministrowie zaplanowali. Nie można zabierać tych środków ministrowi leśnictwa, gdyż więcej nie będzie on dbał o oświatę. Natomiast innym ministrom można byłoby to dołożyć z innych środków, aby wyrównać z Ministerstwem Leśnictwa - tylko nie ma z czego.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#TadeuszBuśko">Tematem dzieci głęboko upośledzonych, będziemy musieli się zająć w przyszłym roku, po wejściu w życie ustawy niedawno uchwalonej przez Sejm, i po wydaniu odpowiednich aktów wykonawczych. Problem ten trochę próbują rozwiązać ośrodki rehabilitacyjno-wychowawcze, ale w całości jeszcze się tego nie podjęły. Ten program nie ma wsparcia w odpowiednim dziale budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanZaciura">Ponieważ resort nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, na ile budżet został niedoszacowany, bo musi bronić stanowiska rządowego, w związku z tym ja zgłaszam, aby podkomisja przygotowując projekt opinii o budżecie oświaty w dziale 79 wyszła od stwierdzenia, na ile oceniamy rezolucję Sejmu z dnia 24 czerwca w sprawie 30 proc. wzrostu nakładów, ale właśnie stwierdziła, że - zdaniem Komisji - budżet jest niedoszacowany - ja uważam - minimum 6,150 bln zł, z czego, i to mój wniosek do podkomisji:</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#JanZaciura">- zadłużenie szkół i placówek oświatowych w wielkości 4,1 bln zł,</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#JanZaciura">- realizacja zwiększonych zadań w szkolnictwie ponadpodstawowym 1,2 bln zł,</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#JanZaciura">- wydatki bieżące, zwłaszcza z podwyżki nośników energii, 850 mld zł.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#JanZaciura">Daje to łączną kwotę 6,150 bln zł.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#JanZaciura">Z posłem J. Zdradą chodzimy na posiedzenia Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, jak tam bronimy określonych wzrostów, to nie jesteśmy w stanie wskazać, skąd przesunąć pieniądze. Proponuję, aby podkomisja wskazała w tablicy nr 9, pod tytułem „dotacje przewidziane”, skąd brać te kwoty.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#JanZaciura">Oczywiście można się jeszcze odnieść do problemu płac, poziomu płac - proszę zwrócić uwagę, że tu jest jeszcze ciągle kalkulacja o 5 punktów procentowych mniejsza, komisje przyjęły już 6 punktów, czyli trzeba zweryfikować art. 32 ustawy, w którym jest napisane, że przeciętna płaca powinna być taka, a nie inna. Ale to musi wynikać ze wzrostu o 1 proc., to jest prawie 2 bln zł - wzrostu na płace w państwowej sferze budżetowej. Proponuję, aby nasza podkomisja tę sprawę rozważyła.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#JanZaciura">Oczywiście wybrałem wariant najgorszy z możliwych, bo myślałem,- że może ktoś z posłów zgłosi konkretne wielkości.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#JanZaciura">Nie było też w czasie dyskusji, propozycji o negatywnym zaopiniowaniu projektu. Rozumiem, że idziemy w kierunku niedoszacowania budżetu, wskazujemy o jakie wielkości chodzi, wskazujemy źródła ich pokrycia.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#GrażynaStaniszewska">Mam nadzieję, że podkomisja uwzględni i inne postulaty, które były zgłoszone, ja zgłosiłam ich trzy.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#GrażynaStaniszewska">Natomiast składam wniosek, aby wstrzymać się z wydaniem opinii do czasu oddania uzgodnień z przedstawicielami samorządów terytorialnych kwot i parametrów kształtujących subwencję oświatową. Takie podejście wymagane jest deklarowaną przez rząd partnerską postawą wobec samorządu. Nie można na samorząd narzucać z góry ustalonych reguł, a następnie szantażować czy będzie wzór poprzedni, czy obecny. Wszystko to powinno się odbyć przed przedstawieniem budżetu Radzie Ministrów. To się nie stało i możemy wykazać, że jeśli nie rząd, to parlament traktuje po partnersku samorząd, i nie zgadza się na przyjęcie reguł bez wcześniejszej zgody ruchu samorządowego. To jest formalna propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanZaciura">Podkomisja oczywiście przyjmuje wniosek pani poseł, ale projekt musi być rozpatrzony i zaopiniowany w nieprzekraczalnym terminie, który został narzucony Komisji przez Prezydium Sejmu i Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Pani poseł W. Ziółkowska koordynuje prace nad projektem budżetu i ona wyznacza krańcowe terminy. My musimy się do tego dostosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#KrzysztofBaszczyński">Mój wniosek jest przeciwny do wniosku poseł Grażyny Staniszewskiej, ponieważ uważam, że to jest kompetencja Komisji Budżetu, a my mimo wszystko jesteśmy upoważnieni do wydania opinii o projekcie budżetu w dziale 79 „oświata i wychowanie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WłodzimierzPuzyna">Zwracam się w imieniu podkomisji, choć nieupoważniony, i prosiłbym wszystkich zgłaszających opinie, o składanie ich na piśmie do posła J. Zdrady, który kieruje pracami podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanZaciura">Popieram wniosek posła W. Puzyny, zgadzam się z tym, że zgłaszając postulat do redakcji powinien on być potwierdzony propozycją poselską z podpisem.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#JanZaciura">Ogłaszam 15 minut przerwy i przechodzimy do szkolnictwa wyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#KrzysztofDołowy">Budżet szkolnictwa wyższego jest budżetem koszmarnych snów, to państwo wiecie. Komisja postulowała 2 proc. PKB, jest 0,8. Trzy razy mniej, niż według oceny Komisji, wynoszą potrzeby szkolnictwa wyższego. Wobec tego w ogóle nie da się racjonalnie rozpatrywać tego budżetu. Zwracam uwagę, że konferencja rektorów proponowała 2,5 proc PKB, a więc jeszcze więcej.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#KrzysztofDołowy">Żeby uzasadnić, dlaczego Komisja mówiła o takich pieniądzach, to zwróćmy uwagę na następujące fakty:</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#KrzysztofDołowy">- kwestie wynagrodzeń w tej sferze, otóż wynagrodzenia osobowe i pochodne stanowią 63–64 proc. budżetu na rok 1995. Postulaty środowiska mówią, że luka pokoleniowa już jest, bardzo niewielu młodych ludzi jest na stanowiskach asystentów, a na uczelni pozostają adiunkci i starsi wykładowcy, których rotacje uczelnie zawiesiły, żeby w ogóle ktoś został na uczelni oraz profesorowie. Zostały dwie grupy, które już nie bardzo mogą się przekwalifikować.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#KrzysztofDołowy">W liczbach wygląda to następująco: adiunkci i wykładowcy stanowią obecnie 54 proc. nauczycieli akademickich, profesorowie - 17,5 proc, co razem daje 71,5 proc. Powinno być akurat odwrotnie, co najmniej 70 proc. powinni stanowić asystenci - luka pokoleniowa jest oczywista.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#KrzysztofDołowy">Postulaty środowiska mówiły, aby asystenci zarabiali około jednej średniej krajowej pensji w jednostkach gospodarki uspołecznionej, a profesorowie około trzech średnich krajowych, co wydaje się być sensowne.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#KrzysztofDołowy">Z przybliżonych danych - dokładnych nie posiadam - można powiedzieć, że trzeba podnieść wydatki osobowe z pochodnymi o 134 proc., czyli o 15,668 bln zł, a przeznacza się 11,7 bln zł. Jest to już pierwszy punkt, który wskazuje na to, że nie mamy o czym rozmawiać. Ja nie mogę powiedzieć, skąd wziąć pieniądze, natomiast to powinno być określone decyzją strategiczną.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#KrzysztofDołowy">- Druga sprawa, to jest wysokie podniesienie stypendiów studenckich, chociaż ten obraz jest mniej optymistyczny, niż zostało zapisane w dokumencie rządowym.</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#KrzysztofDołowy">Nie zostały uwzględnione dodatki rodzinne, powyżej 20 roku życia, a dotyczy to 80 proc. ogółu studentów, oni nie będą dostawali dodatku rodzinnego. Oznacza to wzrost 38 proc. w porównaniu z rokiem 1994, ale tylko 20 proc. w porównaniu z rokiem 1993, a przecież było 34 proc. i 27 proc. inflacji, to oznacza, że w rzeczywistości jesteśmy dużo niżej niż w roku 1993. Aby dorównać tej wielkości, należałoby skierować 740 mld dodatkowo. Nadal rząd nie dostrzega faktu, że z powodów finansowych młodzieży ze wsi i małych miasteczek nie stać na studia. Już teraz nie stać, stworzyliśmy barierę uniemożliwiającą dostęp do studiów wielkiej rzeszy Polaków. To jest karygodne. To oznacza, że stypendia należy podwoić lub potroić.</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#KrzysztofDołowy">-W związku z wchodzącym wyżem demograficznym corocznie o 3 proc. więcej młodzieży idzie na studia. I tak do roku 2003. Jeżeli do roku tego powiększymy liczbę studentów o 30 proc., to znaczy, żeśmy w ogóle jej nie powiększyli. I to jest to minimum, które trzeba zapewnić. To się, niestety, nie dzieje, nie rosną inwestycje na akademiki, nie rosną inwestycje na nowe budynki, to mieści się w domaganiach 2 proc. PKB na szkolnictwo wyższe.</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#KrzysztofDołowy">Mówię postulatywnie, bo nie śmiem zaproponować tu, abyśmy dołożyli 30 bln do budżetu szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#KrzysztofDołowy">Przechodzę do tego, co się znajduje w budżecie, a jest niesłychanie niepokojące. Otóż ministerstwo planuje wzrost płac o 30,4 proc., czyli wyraźnie powyżej inflacji. Ale podwyżki mają zostać sfinansowane do wysokości 95,2 proc. Do tej pory liczba ta była bliska 100 proc., tzn. 99 proc. z jakimś ułamkiem. Dlatego nie zwracaliśmy na to uwagi.</u>
<u xml:id="u-57.11" who="#KrzysztofDołowy">Ministerstwo uważa, że z innych źródeł będzie można pozyskać na te 4.8 proc. Te źródła szacuje - moim zdaniem - błędnie. Te inne źródła, to studenci zaoczni, którzy będą płacili i to się uda zrealizować, zwłaszcza że uczelnie starają się przenieść ciężar studiów na studia zaoczne. Ale studia zaoczne, to nie jest właściwa droga dla młodych ludzi. Inne źródła pozyskania pieniędzy - jak wykazują statystyki - nie rosną, a maleją. Wobec tego mają być podwyżki, ale nie ma na to pieniędzy, więc rzeczywisty wzrost płac będzie 1,4 proc. ponad planowaną inflację, to nawet jeśli wszystko będzie wykonane, to płace na uczelniach będą niższe niż średnia w sferze budżetowej, będą stanowić 98,5 proc.</u>
<u xml:id="u-57.12" who="#KrzysztofDołowy">To oznacza katastrofę. Dlatego uważam, że rząd musi wprowadzić autopoprawkę do budżetu i zapewnić sfinansowanie limitu wynagrodzeń osobowych, podwyżek i pochodnych w 100 procentach, chodzi tu o sumę 563 mld zł. Jeżeli ten warunek nie będzie spełniony, będę postulował odrzucenie budżetu w tym dziale.</u>
<u xml:id="u-57.13" who="#KrzysztofDołowy">Środki budżetowe na wydatki pozapłacowe mają wynosić 127,2 proc. w stosunku do 1994 r. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że liczba studentów ma wzrosnąć 6,5 proc., to ten wzrost nie jest 127,2 a 119,4 na studenta. Jest pewna słabość w tym rozumowaniu, bo oczywiście wydatki bieżące obejmują nie tylko wydatki na stołówki, remonty, które oczywiście zależą od liczby studentów, ale i wydatki stałe niezależne od ilości studentów.</u>
<u xml:id="u-57.14" who="#KrzysztofDołowy">Argument, że jest to zaniżenie w stosunku do roku bieżącego, a mianowicie „koszyk” usług konsumpcyjnych uczelni składa się w o wiele większym procencie niż w budżetach domowych z opłat na nośniki energii. Co oznacza, że 127,2 proc. będzie za mało na pokrycie bieżących potrzeb uczelni. Ażeby utrzymać - naszym zdaniem - poziom wydatków z ubiegłego roku, trzeba by je dodatkowo wzmocnić o 260 mld zł na wydatki pozapłacowe.</u>
<u xml:id="u-57.15" who="#KrzysztofDołowy">Wreszcie na inwestycje zaplanowano sumę 561 mld zł, co powiększa o 12,7 proc. w stosunku do roku 1994, i to jest skandal. Bo skoro mamy powiększać liczbę studentów minimum o 3 proc. rocznie przez 10 lat, a chcemy w tym czasie podwoić współczynnik skolaryzacji, to trzeba budować nowe budynki, czyli obniżenie relatywne wydatków jest niedopuszczalne.</u>
<u xml:id="u-57.16" who="#KrzysztofDołowy">Wreszcie ostatnie dwie sprawy, które -uważam - mogą być załatwione. Otóż do inwestycji centralnej nie wpisano rozpoczętej budowy wydziału biologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Nie wpisanie tych inwestycji do planu centralnego powoduje zwolnienie tempa na ich budowie. Będę postulował, aby Komisja zażądała wpisania tych dwóch inwestycji do katalogu inwestycji centralnych. Pan minister obiecywał, że przydzieli pieniądze na dwie inwestycje. Ja sugerowałbym, aby po 50 mld z Funduszu Inwestycyjnego było przydzielone na te dwie pozycje.</u>
<u xml:id="u-57.17" who="#KrzysztofDołowy">Ostatnia sprawa to VAT płacony przez uczelnie. Ja postuluję, aby przeprowadzić taką ustawę, która zwolni uczelnie z opłacania VAT, albo żeby zrekompensować uczelniom potrącany VAT.</u>
<u xml:id="u-57.18" who="#KrzysztofDołowy">Tyle moich głównych uwag. Na koniec chciałbym powiedzieć, że przez decyzje kolejnych rządów, grozi nam zagłada cywilizacyjna, trzeba więc ten chocholi obłędny taniec wreszcie przerwać.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WłodzimierzWelse">Chciałem podziękować posłowi Dołowemu za taką ocenę projektu budżetu, Rada Główna podziela ją w całej pełni. Sytuacja jest taka, że znajdujemy się w bardzo głębokim kryzysie. Rada Główna już na etapie założeń do projektu budżetu sugerowała, że konieczne jest zwiększenie budżetu o połowę i tę opinię podtrzymujemy nadal, a odpowiedni dokument zostanie złożony na ręce przewodniczącego Komisji.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#WłodzimierzWelse">A oto krótkie uzasadnienie: uważamy to za działania z minionej epoki, gdzie w układaniu budżetu nie brało się pod uwagę zadań dydaktycznych. Jeżeli wzrost studentów w roku 1995 ma wynosić 8 proc., to tylko pod ten wzrost, uwzględniając stopień inflacji powinniśmy otrzymać środki w wysokości 32 proc.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#WłodzimierzWelse">Uzupełniając wypowiedź przedmówcy, chciałbym dodać, że w sytuacji, gdy został „zamrożony” limit kalkulacyjny zatrudnienia w szkołach wyższych, zwiększenie zadań wiąże się albo ze zwiększeniem obciążeń dydaktycznych, albo z zatrudnieniem nowych osób. A to są dodatkowe pieniądze. Z tego punktu widzenia brakuje w dotacji 2 bln zł na ten tylko cel.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#WłodzimierzWelse">Chciałem powiedzieć, że środowisko akademickie jest zdeterminowane faktem, że zadania dydaktyczne rosną, a środki maleją. Rada rektorów stwierdza, że jeśli nie uzyska zwiększenia środków budżetowych pozwalających na rozszerzenie działalności, to zamierza zamrozić liczbę studentów kształcących się aktualnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Katastrofa dokonuje się powoli, jeśli chodzi o naukę i szkolnictwo wyższe. Mówiliśmy wielokrotnie o tym na posiedzeniach Komisji. Chciałabym zadać panu ministrowi pytanie, jaka jest wizja państwa, jaką rolę powinna odgrywać nauka i szkolnictwo wyższe i czy będzie to określone decyzją strategiczną. Czy takie pytanie było stawiane przez rząd resortowi. Jaka jest nadzieja, że toczona przez nas dramatyczna potyczka znajdzie pomyślne rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#KrystynaŁybacka">Chciałabym się tu odnieść do koreferatu posła Dołowego. Po pierwsze - uzupełniając wypowiedź o płacach, chciałam dodać, że te 4,8 proc. dotyczy również zakładowego funduszu nagród, to jeżeli kumulujemy te niedobory to okaże się, że brak jest jeszcze więcej.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#KrystynaŁybacka">Sprawa druga dotyczy zadań edukacyjnych, realizowanych przez uczelnie państwowe. Tutaj chciałabym polemizować z tym, że zwiększyliśmy liczbę studentów, jeśli popatrzeć na wskaźnik skolaryzacji - to ja się teraz nie pomylę - to on spadł w tym roku. Bo tak naprawdę mierzy się go liczbą przyjęć młodzieży w wieku lat 19.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#KrystynaŁybacka">Kolejny problem, to w materiałach dostarczonych wczoraj przez MEN mamy również przychody pozadotacyjne - uważam, że te przychody są przeszacowane.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#KrystynaŁybacka">Następny problem, to jest rozdział nakładów pokrywający koszty materiałów i energii w poszczególnych typach szkół, załącznik nr 6 w materiałach Ministerstwa Edukacji. Ja rozumiem, że WSP ma mniejsze możliwości pozyskiwania przychodów pozabudżetowych niż politechniki czy uniwersytety, natomiast nie widzę powodu, dlaczego szacuje się je aż na tyle mniejsze. Tam jest np. 153 mld zł przeszacowane, podczas gdy w bardzo energochłonnych pracach w uczelniach technicznych wynosi ono 125 mld zł - prosiłabym o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#LudwikTurko">Ponieważ jest to debata budżetowa, to już któryś rok poruszamy podobne sprawy, z podobnym skutkiem jako że wymagają one decyzji strategicznych i to na etapie układania budżetu a nie w toku debaty.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#LudwikTurko">Przesunięcia do 100 mld nie załatwią sprawy. Wszystkie te nasze pomysły są tylko półśrodkami.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#LudwikTurko">Czy te środki, które uczelnie dostają, zapewniają odpowiedni produkt, który zaspokaja oczekiwania kraju. Trzeba powiedzieć, że absolutnie nie.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#LudwikTurko">Komisja nie może w żadnym wypadku przyjąć do wiadomości, sprzedawania skóry na niedźwiedziu, biegającym jeszcze po lesie. Mamienie oczu liczbami, iż pensje wzrosną, jeśli uczelnie same sobie sfinansują wzrost płac jest to - ja nie chcę używać nie parlamentarnych wyrazów - jest to sprawa rządu, który musi wprowadzić autopoprawkę, a nie sprawa Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PiotrSimbirowicz">Ja krótko w imieniu Krajowej Rady Związku Nauczycielstwa Polskiego. Poseł K. Łybacka wspaniale powiedziała o sprawach, które są w naszej opinii, a którą pozwoliłem sobie złożyć na ręce przewodniczącego Komisji. Podzielam wszystkie argumenty przedmówców, z goryczą jednak stwierdzam, że nasze rozmowy przechodzą mimo uszu decydentów. Rząd w negocjacjach z nami już wiele tych faktów parafował. Przyznam, że gdybyśmy zażądali wywiązania się z tego, do czego rząd się praktycznie zobowiązał, to już byśmy mówili nie o 0,8 proc. PKB, a o ponad 1 proc. Jeżeli idzie o naukę, to 0,6 proc.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#PiotrSimbirowicz">Rząd - jak widać - nie stara się spełnić nawet tego. Ja już nie mówię jak wygląda konfrontacja treści zawartych w „Strategii dla Polski” z mizerią rozwiązań budżetowych. Krajowa Rada Związku Nauczycielstwa Polskiego apeluje do posłów, aby nie przyjmować tego dokumentu w części dotyczącej szkolnictwa wyższego. Uważamy, że są niezbędne zwiększenia budżetowe na naukę minimum 4–4,5 bln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JulianSrebrny">Chciałem przypomnieć tylko parę liczb - mianowicie, jakie będą prawdziwe koszty podwyżek płac. Jeżeli wpisze się podwyżkę 1 bln, to pochodne będą wynosiły 450 mld zł. Więc prosiłbym wzięcie tego faktu przy wyliczaniu szacunkowym pod uwagę, a posłów prosiłbym również o odrzucenie w środę projektu płac w sferze budżetowej, który w zasadzie pogłębia istniejącą nędzę.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JulianSrebrny">Przedstawiciel NSZZ „Solidarność” KSN, J. Sobieszczański: Ponieważ większość spraw została już poruszona, to tylko kilka uwag. W pierwszej części zadałem pytanie o nielegalny strumień przepływu pieniędzy w państwie. Jak to wygląda w obecnej chwili - nie są to banalne pytania, one mówią, jaka jest aktywność kształtowania się finansów państwa, szczególnie po stronie przychodów.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#JulianSrebrny">Występuje tak głębokie rozmijanie się propozycji rządowej z propozycjami naszymi, że muszę powiedzieć jako przedstawiciel komisji nauki NSZZ „Solidarność”, że ta ustawa jest nie do przyjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JerzyZdrada">Dla mnie zaskakujące jest to, że trwające od kilkunastu miesięcy bardzo rzeczowe dyskusje i sugestie ze strony środowiska szkół wyższych w praktyce są przez resort ignorowane. Nie potrafię tego zrozumieć, dlaczego nie może dojść do współpracy, która mogłaby tylko i wyłącznie przyjąć korzyści.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JerzyZdrada">Mamy resort, który powinien dbać o edukację publiczną, oświatę i szkolnictwo wyższe. Mamy środowisko, mamy instytucje, które statutowo oceniają jego zadania. Stanowisko Rady Głównej od kilku już budżetów jest niezmienne, zmieniają się tylko liczby w opiniach.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#JerzyZdrada">Mamy komisję sejmową, która drugi raz podchodzi do budżetu w sposób jednoznaczny, jeśli chodzi o opinię.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#JerzyZdrada">Mamy wreszcie ruch, który przechodzi przez uczelnie w sposób ostry - teraz, ale przecież przechodził w sposób spokojny, merytoryczny od jesieni zeszłego roku. Jego opinie były również jednoznaczne.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#JerzyZdrada">Wszystko to jest jak gdyby ignorowane, nie ma żadnego wpływu, nie jest wykorzystywane przy pracach resortu.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#JerzyZdrada">Proszę sobie przypomnieć wypowiedzi premiera G. Kołodko na temat uposażeń, jak one się zmieniały pod wpływem zaostrzania się środowiska, aż doszły do niezgodności z dokumentem, jaki został Komisji - parę dni wcześniej - przesłany, jako oficjalne stanowisko rządu. W expose z trybuny sejmowej zostały podane inne wskaźniki ad hoc zrobione. Rozumiem, że w porozumieniu z całym rządem.</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#JerzyZdrada">W moim rozumieniu wszystko to świadczy o braku harmonii w działaniu, i chęci współpracy ze środowiskiem.</u>
<u xml:id="u-64.7" who="#JerzyZdrada">A przecież ono nigdy nie miało wygórowanych żądań materialnych, jeśli chodzi o uposażenia i funkcjonowanie szkół wyższych. Nasze wyliczenia są na poziomie najniższym. W naszej opinii nr 3, po szerokich konsultacjach ze środowiskiem sformułowaliśmy minimalny poziom wymagań.</u>
<u xml:id="u-64.8" who="#JerzyZdrada">Nie ma to żadnego przełożenia na wielkości budżetowe. Wprost przeciwnie, można powiedzieć, że to jest żart, jeśli się procent PKB na szkolnictwo zwiększa o 0,02 proc.</u>
<u xml:id="u-64.9" who="#JerzyZdrada">Inwestycje wzrastają o 13,6 proc., co się nie ma nijak do zakładanego stopnia inflacji, ani realnego. Inwestycje MEN w roku 1994, zwiększone poprawkowo przez rząd wynosiły 3,85 proc., a w roku bieżącym wynoszą 3,87 proc. - znów „wzrost” o 0,02 proc. mimo że wzrastają zadania i narastają zaległości. W innych działach dzieje się podobnie.</u>
<u xml:id="u-64.10" who="#JerzyZdrada">Jeśli nie chcemy, by budowa wydziału biologii w Warszawie trwała 20 lat, a Biblioteki Jagiellońskiej nie przekroczyła roku 2000, to musimy istotnie mieć pieniądze, aby szybko skończyć, a nie pozyskamy sponsora na „dziurę w ziemi”.</u>
<u xml:id="u-64.11" who="#JerzyZdrada">Środki na działalność bieżącą. Dam przykład z wtorku, z Krakowa, gdzie Społeczny Komitet Odbudowy Zabytków Krakowa, ze swym rocznym budżetem - 150 mld zł - ze swych pieniędzy prowadził remonty Uniwersytetu Jagiellońskiego, Ministerstwo Edukacji nie było w stanie wyłożyć środków, aby ratować zabytki klasy zero w katalogach światowych.</u>
<u xml:id="u-64.12" who="#JerzyZdrada">Jeśli nie będzie przełamania impasu trwającego od lat, utrzymującego się w kolejnym budżecie, my po prostu nie tylko nie będziemy mogli przyjmować nowych studentów, ale będziemy tracić substancję, która jeszcze jako tako funkcjonuje.</u>
<u xml:id="u-64.13" who="#JerzyZdrada">Jeszcze jedna sprawa w rozdziale o nakładach na muzea, biblioteki i archiwa naukowe, w sumie 189,150 mld zł - gros tych środków - 180 mld idzie na sfinansowanie zadań podległych Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych. Ja wnoszę o zwiększenie tej sumy 189,150 mld zł o dalsze 20 mld zł z powodu podjęcia przez archiwa państwowe następujących prac: przejęcie archiwów polskich z byłych republik Związku Radzieckiego, są to ogromne prace, które muszą być prowadzone szybko i sprawnie - jest to przejęcie 90 kilometrów akt, aby nie uległy zniszczeniu. Wnoszę o zwiększenie w rozdziale 8974 części 33 budżetu przeznaczonego na potrzeby Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych o sumę 20 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#KrystynaŁybacka">Mam trzy kwestie. Po pierwsze - pytanie do pani minister Kozłowskiej, reprezentującej Komitet Badań Naukowych. W tegorocznym budżecie KBN nie ma podanej sumy na badania własne szkół wyższych, w związku z tym proszę o podanie, jaki jest strumień finansowania przewidziany, zwłaszcza że nakłady realne spadły w tym roku z 5 do 4,9 proc.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#KrystynaŁybacka">Pytanie drugie - proponuję, aby podkomisja budżetowa zastanowiła się nad przesunięciem środków - generalnie rzecz biorąc - systemu edukacyjnego z Funduszu Pracy, my jednak przejmujemy znaczną część młodzieży z rynku bezrobocia. Sądzę, że takie przesunięcie jest możliwe.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#KrystynaŁybacka">Trzeci wniosek formalny - miała być przerwa na obiad, mamy jeszcze pracę. Wnoszę, aby przed rundą odpowiedzi był czas dla odpowiadających na zastanowienie się.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanZaciura">Jestem gotów przyjąć ten wniosek formalny, ale po wyczerpaniu się mówców. Prosiłbym poseł K. Łybacką o wyrażenie takiej zgody, gdyż później będzie wniosek o przełożenie dalszej części obrad na dzień jutrzejszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#KrystynaŁybacka">To był wniosek formalny, proszę go poddać pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanZaciura">Proszę bardzo. Kto z państwa jest za przerwą w obradach?</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JanZaciura">Stwierdzam, że większość posłów opowiedziała się za przerwą. Ogłaszam przerwę do godziny 16.15.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#JanZaciura">Kontynuujemy posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#JanZaciura">Wiceminister K. Dera udzieli odpowiedzi na wszystkie postawione pytania; potem postaramy się sprecyzować postulaty wysunięte przez posła Dołowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#KazimierzDera">Pragnę zacząć od ogólnej refleksji.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#KazimierzDera">W tym samym czasie co posiedzenie Komisji, w Ministerstwie Edukacji Narodowej odbywa się spotkanie z rektorami polskich uczelni. Bierze w nim udział wicepremier G. Kołodko. Podjęto tam zapewne próbę dyskusji o problemach edukacji z pozycji administracyjnej. Chcieliśmy, aby toczyła się ona w atmosferze rozmowy profesora z profesorami, a nie urzędnika z rektorami, albowiem urzędnika zawsze podejrzewa się o to, że czegoś nie rozumie lub do czegoś nie dorasta. Profesor powinien rozumieć i rektora uczelni i problemy akademickie.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#KazimierzDera">Zabiegaliśmy też o to, aby w spotkaniu tym uczestniczyła wiceminister finansów, Chojna-Duch (również profesor). Pragnęliśmy, aby debata na temat finansów szkolnictwa wyższego odbyła się w trochę szerszym gronie niż zazwyczaj. Nie chcieliśmy występować z kolejnymi żądaniami typu: „dajcie nam pieniądze”. Zamierzaliśmy jedynie zastanowić się nad racjonalnym zagospodarowaniem skromnych środków, którymi dysponujemy.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#KazimierzDera">Jak już mówiłem, łatwiej jest rozmawiać o takich sprawach w atmosferze partnerskich układów (profesor z profesorem) z pozycji znawców problemu na poziomie akademickiej katedry, a nie urzędniczych biurek.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#KazimierzDera">Problem nie jest tak prosty i oczywisty, jakby się mogło zdawać. Pieniądze na szkolnictwo wyższe są ewidentnie potrzebne; dziwię się, że ich nie ma. Jednakże gdybyśmy posłuchali wypowiedzi członków innych komisji, których posiedzenia odbywają się w dniu dzisiejszym, przekonalibyśmy się, że posłowie domagają się zwiększonych nakładów na każdy resort. Gamę różnych życzeń, wręcz żądań, można usłyszeć na posiedzeniach Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów bądź rządu. Proszę mi wierzy, że jeżeli przyznano komuś dodatkowe środki (w efekcie starć, przekonywania, proszenia czy żebrania), to tylko ministrowi edukacji narodowej. Jeszcze na przedwczorajszym posiedzeniu rządu udało się nam wywalczyć niewielkie zwiększenie wydatków na Komitet Badań Naukowych (88 mld zł). Pieniądze te zostaną praktycznie skonsumowane przez oświatę (szkoły wyższe), gdyż przeznaczono je na finansowanie własnych badań.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#KazimierzDera">Z budżetów innych ministerstw pragniemy pozyskiwać dodatkowy grosz na finansowanie sfery budżetowej.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#KazimierzDera">Cieszę się, że jest zaplanowana debata parlamentarna na temat szkolnictwa wyższego i nauki. Na problem ten należy spojrzeć kompleksowo, nie tylko z pozycji profesorów, ale i z pozycji parlamentu, w którym zasiadają przedstawiciele różnych dziedzin życia społecznego.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#KazimierzDera">Pragnę wszystkim tu obecnym zakomunikować, że gotowość do rozszerzania zakresu studiów i przyjmowania większej liczby studentów (dzieje się tak bez żadnych nacisków ze strony kierownictwa resortu) jest czymś niespotykanym. Zasługuje ona na tym większe rozeznanie, że przejawiono ją w sytuacji niezwykle tragicznej. Środowisko akademickie zdaje sobie sprawę, że jeżeli młody człowiek nie podejmie studiów, to trafi albo w ręce ministra L. Millera, albo do resortu sprawiedliwości. Uczelnie wykazują również zrozumienie obecnej sytuacji młodzieży i nie pytają nas, czy dostaną więcej pieniędzy na nowo przyjmowanych studentów. Obecnie mamy 700 tys. studentów. Kiedyś nieśmiało marzono, że jeżeli dojdziemy do takiej liczby w roku 2000, to będzie to znacznym sukcesem. Dwa lata temu stwierdzono, że jeżeli w 1997 r. osiągniemy taką liczbę studentów, to trzeba będzie to uznać za osiągnięcie. Wraz z przedstawicielami Krajowej Rady Nauki podpisywaliśmy uzgodnienia dotyczące paktu socjalnego. Zapisaliśmy tam, że wydatki na szkolnictwo wyższe będą wzrastały pod warunkiem, że zwiększy się liczba studentów (w 1997 r. do 700 tys. osób). Już w tym roku uczelnie wyższe kształcą taką liczbę studentów.</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#KazimierzDera">Otwartość polskich uniwersytetów jest ogromna. W związku z tym, rząd jest zdeterminowany do przekazywania wszelkich nadwyżek budżetowych (jeżeli okaże się, że w którymś punkcie dochody są wyższe od wydatków) resortowi edukacji narodowej. Sądzę, że w toku prac, które są podejmowane w Sejmie. budżet ministerstwa Edukacji Narodowej zostanie jeszcze powiększony.</u>
<u xml:id="u-69.9" who="#KazimierzDera">Trzeba otwarcie powiedzieć, że stan, w którym znajduje się szkolnictwo wyższe, nie jest stanem zapaści, ale totalnej „gruźlicy”. Stwierdzenie to nie dotyczy jedynie okresu ostatnich czterech lat. Szkolnictwo wyższe nigdy nie było dowartościowane, jedynie sporadycznie przyznawano nań więcej środków. Kiedyś nawet uczeni odgrażali się, że za każdą złotówkę wyłożoną na nich, oddadzą siedem. Niestety, nigdy nie doszło do realizacji programów opracowanych w tym zakresie. Nigdy nie byliśmy konsekwentni w finansowaniu uczelni. Nie można finansować naukowca tylko przez pół roku. Badania naukowe wymagają nakładów aż do momentu zakończenia rozwiązywania konkretnego problemu. W Polsce przeznaczano na coś fundusze, a potem zniecierpliwiwszy się, że jeszcze nie ma efektów, przerywano finansowanie. Rezultaty takiego postępowania są widoczne.</u>
<u xml:id="u-69.10" who="#KazimierzDera">Obecny budżet państwa jest budżetem biedy. Nasz resort odnotowuje najwyższy wskaźnik przyrostu nakładów budżetowych. Środki budżetu państwa w stosunku do roku ubiegłego wzrastają o 30%. Odejmijmy jednak środki przeznaczone na spłatę długów (zagranicznego i wewnętrznego), a pozostałe podzielmy na wszystkie resorty. Okazuje się, że mimo tego, iż najwięcej nakładów przeznacza się na edukację narodową, to i tak mamy do czynienia z kwotą śmiesznej wielkości. W sumie jedynie zamanifestowano zrozumienie dla potrzeb szkolnictwa wyższego. Mam świadomość, że płace podatników naukowych są dramatycznie niskie. PIT-y nie kłamią; spójrzmy na te, które dotyczyły 1993 r. Wszelkimi możliwymi sposobami staraliśmy się uchronić nauczycieli akademickich przed „skonaniem”, ale to nie o to chodzi. Chcielibyśmy, aby mieli oni możliwość dobrego zarobkowania w jednym miejscu pracy. Statystyczna pensja profesora w 1993 r. wynosiła 7,2 mln brutto, przy średniej płacy krajowej 3,336 mln zł. Asystent zarabiał 3,2 mln zł brutto. Jakim kosztem osiągano takie zarobki? Wykładowcy jeździli z miasta do miasta, gdzie dodatkowo pracowali na zlecenie. Pragniemy, aby ich praca ograniczała się do jednej uczelni.</u>
<u xml:id="u-69.11" who="#KazimierzDera">Powinniśmy zweryfikować zadania i obowiązki szkół wyższych. Co osiągamy kosztem przyrostu liczby studentów? Profesor nie może spędzić połowy swego życia w pociągu. Ten czas powinien spędzić w katedrze czy na seminarium ze studentami. Po to jednak, aby mógł osiągnąć dochody, o których wspomniałem, musi wciąż jeździć między Warszawą a Słupskiem, Słupskiem a Szczecinem itd. Naprawdę szkoda jego czasu i zdrowia.</u>
<u xml:id="u-69.12" who="#KazimierzDera">Padały stwierdzenia, że na uczelniach pozostali sami „dziadkowie” (tzw. luka pokoleniowa). To nieprawda. Zajrzyjmy do danych statystycznych, a okaże się, że jest tam wielu asystentów, w tym wielu młodych asystentów. Problem polega na tym, że nie zawsze są to ci ludzie, na których zależy nam najbardziej.</u>
<u xml:id="u-69.13" who="#KazimierzDera">Chcielibyśmy, aby kadra naukowa wywodziła się z najzdolniejszych umysłów. Dodatkowo chcielibyśmy, aby zarobki tych, których udało się nam pozyskać do pracy w szkolnictwie wyższym były dla nich satysfakcjonujące. Wszyscy są zgodni w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-69.14" who="#KazimierzDera">Społeczność akademicka jest trochę dziwną społecznością. Źle zarabia, pracuje w trudnych warunkach i mimo wszystko jest pełna poświęcenia. Jest to postawa godna szacunku i poszanowania. Ludzie ci są pasjonatami, wśród innych zawodów nie spotyka się takich. To prawda, że część ich ucieka ze szkolnictwa wyższego. Powinniśmy się starać zaradzić temu wszelkimi możliwymi sposobami. Nie możemy tracić pereł polskiej nauki np. na rzecz banków. Zarządzający bankami powinni być ludźmi niesłychanie mądrymi; zbyt dużo obserwujemy przypadków zamykania banków i dramatów ludzkich związanych z przepadaniem oszczędności całego życia. W zarządach banków muszą zasiadać mądre osoby, ale to nie znaczy, że mają tam przechodzić najzdolniejsi wykładowcy szkół wyższych. Pokuszę się o stwierdzenie, że ogólnie nie jest tak źle, ale naprawdę żal mi tych wszystkich ludzi - ich wyrzeczeń i dramatów.</u>
<u xml:id="u-69.15" who="#KazimierzDera">Kładziemy zbyt duży nacisk na wypracowywanie przez uczelnie własnych środków. Rektorzy powinni koncentrować się na tym, jak najlepiej kształcić swoich studentów, a nie zastanawiać się, skąd wziąć pieniądze. Jest to zadanie, które często przerasta możliwość rektorów. Pieniądze są im potrzebne na kształcenie 700 tys. osób. Państwo nie musi się już o te osoby kłopotać. Na tym polega pułapka, w którą, niestety, wpadły uczelnie. Przyjęły one określoną liczbę studentów, ale dalej zaczyna się dramat, gdyż nie mogą się one wywiązać ze zobowiązań, których automatycznie im przybyło.</u>
<u xml:id="u-69.16" who="#KazimierzDera">Przepraszam, że na spotkaniu rektorów z wicepremierem Kołodko i wiceminister Chojną-Duch (które odbywa się dzisiaj w Ministerstwie Edukacji Narodowej) powiedziano sobie kilka gorzkich prawd. Sądzę, że spotkanie to zaowocuje zwiększonymi nakładami w sferze edukacji, zwłaszcza w sferze szkolnictwa wyższego. Po to, aby poprawa sytuacji edukacji narodowej była zauważalna, potrzebne są bilionowe nakłady. Na poprawę sytuacji szkolnictwa wyższego nie potrzeba aż tylu środków. Państwo ma do spłacenia spory dług w tym zakresie. Sądzę, że fakt ten spotyka się z ogólnym zrozumieniem. Trzeba wykazać tylko trochę cierpliwości.</u>
<u xml:id="u-69.17" who="#KazimierzDera">Któryś z posłów stwierdził, że na naukę przeznacza się wciąż taki sam procent produktu krajowego brutto. Nie zapominajmy jednak, że wielkość PKB wciąż rośnie. Przecież 2–3 lata temu wielkość ta drastycznie spadała, tym samym wielkość środków przeznaczonych na naukę również malała. To prawda, że dzisiaj przeznacza się na tę sferę stosunkowo niewielki procent PKB, ale wielkość bazy rośnie.</u>
<u xml:id="u-69.18" who="#KazimierzDera">Nie chcę nikogo utwierdzać w przekonaniu, że środki, które otrzymujemy, zadowalają nas. Są one niewystarczające w stosunku do naszych potrzeb. Przekonywaliśmy stronę rządową, że musimy dostać jak najwięcej.</u>
<u xml:id="u-69.19" who="#KazimierzDera">Wyliczenia, które zaprezentował poseł K. Dołowy w pełni pokrywają się z wyliczeniami naszego resortu, a nawet w niektórych pozycjach są zaniżane. Świadczy to o rzetelności naszych wyliczeń,</u>
<u xml:id="u-69.20" who="#KazimierzDera">Sądzę, że szkolnictwo wyższe powinno stać się w ustawie budżetowej na 1995 r. tą pozycją, na którą środki zostaną zwiększone. Nie wiążą się z tym wielkie biliony, lecz kwoty stosunkowo małe, które jednak w wydatny sposób wpłyną na poprawę jego kondycji. Powinno o to zabiegać kierownictwo naszego resortu oraz profesorowie, których w rządzie jest kilku, by nie powiedzieć wielu.</u>
<u xml:id="u-69.21" who="#KazimierzDera">Ostatnią sprawą, którą chcę poruszyć, są inwestycje. W tej dziedzinie sytuacja wygląda trochę lepiej. Udało się nam zdobyć nieco pieniędzy z innych źródeł. Nie chcemy jednak nagłaśniać tego faktu. Uzyskaliśmy dodatkowe 80 mld zł, którymi chcemy dysponować dyskretnie.</u>
<u xml:id="u-69.22" who="#KazimierzDera">Mamy nadzieję, że Uniwersytet Jagielloński nie będzie się tylko oglądał na resort edukacji narodowej, ale poszuka sobie innych źródeł finansowania. Być może wspólnym wysiłkiem uda się nam znaleźć środki na sfinansowanie krakowskiej inwestycji. Gdybyśmy chcieli łożyć na nią jedynie z budżetu naszego ministerstwa, to nie zakończono by jej nawet w 2000 r. Uczelnia ta zasługuje na to, aby dotycząca jej inwestycja została sfinalizowana w 2000 r.</u>
<u xml:id="u-69.23" who="#KazimierzDera">Wielu posłów, którzy nie zasiadają na tej sali, podobnie jak wielu ministrów, którzy nie są odpowiedzialni za edukację narodową, zmieniają swoje spojrzenie na problemy nauki. Dzieje się tak pod wpływem wielu spotkań i mityngów podobnych do tych, jakie ostatnio urządzało kierownictwo szkół wyższych. Były one efektem bezradności, jaka zajrzała w oczy rektorom i profesorom.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JanZaciura">Czy któryś z posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#JanZaciura">Proponuję, abyśmy najpierw sprecyzowali uwagi, które zgłaszał poseł K. Dołowy jako koreferent. Zapisałem sobie kilka z nich. Muszę przyznać, że nie bardzo rozumiem, czy poseł K. Dołowy postulował zwiększenie nakładów na szkolnictwo wyższe, czy też nie zgłosił żadnych poprawek do projektu omawianego budżetu, ale zażądał poczynienia konkretnych autopoprawek przez stronę rządową. Sprecyzujmy wnioski płynące z wystąpienia posła K. Dołowego, zanim projekt budżetu państwa w części 33 odeślemy do podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#KrzysztofDołowy">Przedstawiciele resortu podali mi sumę, o którą prosiłem.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#KrzysztofDołowy">Uważamy, że konieczna jest autopoprawka rządu do budżetu szkolnictwa wyższego, w celu zapewnienia limitów wynagrodzeń osobowych (podwyżek i ich pochodnych - w 100%). Mówiłem w tym wypadku o sumie 563 mld zł; przedstawiciele resortu edukacji narodowej sprostowali, że chodzi tu o kwotę 724,140 mld zł. W związku z tym wnoszę o zwiększenie o tę właśnie kwotę budżetu szkolnictwa wyższego.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JanZaciura">Rozumiem, że będzie ona przeznaczona na płace.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#KrzysztofDołowy">To prawda, chodzi o zapewnienie limitów wynagrodzeń osobowych (podwyżek i ich pochodnych - w 100%). W tym wypadku wymagana jest autopoprawka rządu.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#KrzysztofDołowy">Zgadzam się z wiceministrem K. Derą, że nie możemy dyskutować w kategoriach, czy przypadkiem innemu ministrowi nie udałoby się zdobyć więcej pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#KrzysztofDołowy">Uważamy, że nakłady na szkolnictwo wyższe powinno być określane, nie tylko w liczbach bezwzględnych, ale też w stosunku do PKB. Wiadomo, że są one bardzo niskie. Mimo to nie będę się domagał, aby wydatki w tej sferze osiągnęły 16 bln zł. Nie będę się nawet domagał dodatkowej kwoty 740 mld zł którą przeznaczono by na stypendia studenckie, choć uważam, że suma, która będzie zaoszczędzona na zasiłku rodzinnym, powinna zwiększyć pulę środków przeznaczonych na stypendia. Szacuję, że będzie to kwota około 320 mld zł, choć moje szacunki opierają się na liczbach, które momentami nie są dla mnie zbyt jasne. Ustaliłem, że 80% studentów nie będzie pobierało dodatku rodzinnego ze względu na wiek, a z pozostałych 20%, którzy nie przekroczyli granicy wiekowej, połowa również nie będzie go pobierała. W sumie aż 90% studentów nie otrzyma tych dodatków.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#KazimierzDera">Minister pracy i polityki socjalnej szacuje, że około dwie trzecie studentów nie będzie pobierało zasiłku rodzinnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#KrzysztofDołowy">Oznacza to, że będzie go pobierała jedna trzecia studentów. Kolejną pozycją, wartą omówienia, są inwestycje zaplanowane w kwocie 50 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JanZaciura">O kwocie 50 mld zł mówiliśmy dwukrotnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#KrzysztofDołowy">Jedna z tych kwot była tylko przeniesieniem z innej pozycji budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JanZaciura">Ustalmy. czy chodzi nam o kwotę 50 mld zł, czy o większą.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JerzyZdrada">Na inwestycje są już przeznaczone pewne nakłady, konkretnie na dwie inwestycje, o których już mówiliśmy. Jeśli wydatki inwestycyjne z większym o dodatkowe 50 mld zł, to będziemy mieć podstawę do wnioskowania o przeniesienie powyższych inwestycji do puli inwestycji centralnych z przeznaczeniem na każdą z nich po 50 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#KrzysztofDołowy">Pragniemy, aby poziom finansowania inwestycji został zwiększony o 50 mld zł. Wtedy moglibyśmy przeznaczyć na obydwie inwestycje centralne po 50 mld zł. Pozostaje uregulowanie kwestii VAT. Można to zrobić na dwa sposoby: albo go znieść albo przeznaczyć na jego zapłacenie dodatkowe 700 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JanZaciura">Poseł Zdrada mówił też o kwocie 20 mld zł, która zostałaby oddana Archiwum Państwowemu na finansowanie badań archiwaliów.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JerzyZdrada">Chodzi i sfinansowanie całości działalności Archiwum Państwowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JanZaciura">Mam pytanie do wiceministra K. Dery. Czy taka pozycja jak 20 mld zł (dla Archiwum Państwowego) nie może znaleźć się w budżecie Ministerstwa Edukacji Narodowej? Czy musi być ona przedmiotem obrad naszej Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#KazimierzDera">Minister edukacji narodowej nie może dokonywać podobnych przesunięć. Musiałby to zrobić cały rząd.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#KazimierzDera">Przed Archiwum Państwowym postawiono nowe zadania. Powstały obawy, że środki, które pierwotnie zaplanowano przyznać Archiwum, mogą okazać się niewystarczające. Nasze ministerstwo w pełni podziela te obawy, ale sami nie możemy dokonywać żadnych przesunięć.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#KazimierzDera">Uczciwie mówiąc, gdybyśmy zabrali te 20 mld zł z budżetu oświaty, nikt by tego nie odczuł, a pieniądze te są niezwykle potrzebne. Niestety, jak już mówiłem, nie leży to w naszej gestii. Może to zrobić Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#KrzysztofDołowy">Niektórzy mówili, że zarobki w szkolnictwie wyższym spadały z powodu niedoszacowania wysokości inflacji o 10% (zdaje się, że spadły o 9%). Poseł Turko postulował, aby o tę właśnie wielkość podnieść wynagrodzenia osobowe. Podkomisja powinna rozważyć tę propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JanZaciura">Sugerowałem, abyśmy wpisali poprawkę do art. 32 projektu ustawy budżetowej, gdzie wyspecyfikowano sprawy płac w państwowej sferze budżetowej (podaje się tam średnie przeciętne wynagrodzenia itd.). Prawdopodobnie zaproponujemy, aby w artykule tym umieścić dodatkowy punkt 6, który przeniesiemy z innej ustawy, w której znajduje się zapis mówiący, że w 1994 r. Rada Ministrów powinna uregulować spadki płac rzeczywistych przy najbliższym terminie wypłaty. Chodzi o wielkości, które wynikają ze spadku płac rzeczywistych. Toczą się spory, jakie to będą wielkości. W każdym dziale budzą one inne, dlatego że każdy z nich był inaczej sytuowany.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#JanZaciura">Nad propozycją posła L. Turko warto się zastanowić. Przeprowadziłem już wstępne rozmowy z członkami Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i ustaliłem, że na razie zaproponowalibyśmy poprawkę do art. 32 projektu ustawy budżetowej na 1995 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JerzyZdrada">W sumie nakłady na szkolnictwo wyższe chcemy zwiększyć o 1 bln 404 mld 140 mln zł (20 mld zł pragniemy przesunąć z jednej pozycji do drugiej w obrębie budżetu szkolnictwa wyższego). W sumie tej zawiera się już kwota, która powinna być przedmiotem autopoprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#KazimierzDera">Czyjej autopoprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JerzyZdrada">Nasza Komisja twierdzi, że do projektu ustawy budżetowej na 1955 r. w części dotyczącej szkolnictwa wyższego potrzebna jest autopoprawka. Pragniemy, aby rząd przyznał się do...</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JanZaciura">Myślę, że w tej kwestii powinni zabrać głos przedstawiciele Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#JanZaciura">Wydaje mi się, że aby w tej sprawie wywołać jakąkolwiek reakcję (autopoprawka rządu, przesunięcie środków, czy też decyzja Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów), w opinii naszej Komisji powinniśmy określić konkretne wielkości, o które zabiegamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#JerzyZdrada">Wyjaśnię, dlaczego domagamy się autopoprawki rządu do projektu budżetu szkolnictwa wyższego. Argumentował to już poseł Dołowy.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#JerzyZdrada">Zaistniała kiedyś sytuacja, o której powinniśmy pamiętać. W 1992 r., w toku prac nad budżetem wykazaliśmy niedoszacowanie środków na płace w wysokości 1,270 bln zł (podkreślam, że było to 3 lata temu). Ówczesny premier J. Olszewski uznał wówczas nasze argumenty, a rząd poczynił stosowną autopoprawkę. Myślę, że argumentacja, którą usłyszeliśmy dzisiaj (dotycząca wszystkich płac w sferze szkolnictwa wyższego) jest nie mniej silna od tej, którą podaliśmy wtedy.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#JerzyZdrada">Jeżeli rząd nie zechce w tej sprawie dokonać żadnych autopoprawek, sformułujemy odpowiednie żądanie, którego spełnienia, jako Komisja Edukacji Nauki i Postępu Technicznego, będziemy się bardzo usilnie domagać.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JanZaciura">Czy przedstawiciel Ministerstwa Finansów chce ustosunkować się do poruszonego problemu?</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#BogdanGarstka">Mogę to zrobić właściwie tylko od strony formalnej.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#BogdanGarstka">Wiem skądinąd, że w toku prac Sejmu nad ustawą o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej wpisano do jednego z jej artykułów relację do realnych wynagrodzeń. Nie jest to propozycja rządu, lecz posłów. Prace nad ustawą o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej w zasadzie już się zakończyły i lada dzień zostanie ona poddana pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#BogdanGarstka">Jeżeli w ogóle pragniemy czynić w tym względzie jakieś poprawki, to jest już za późno na zmianę przepisów ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JanZaciura">Wszystkie propozycje zmian w projekcie budżetu szkolnictwa wyższego skierujemy do podkomisji, która przygotuje projekt opinii Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego. Podkomisja może zastanowić się, skąd wziąć dodatkowe środki, o które zamierzamy wystąpić. Poseł K. Dołowy nie określił źródła dodatkowych nakładów na szkolnictwo wyższe.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#JanZaciura">Przechodzimy do 3 punktu porządku dziennego - dział 77 „nauka” oraz Komitet Badań Naukowych - część 48.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#JanZaciura">Projekt ustawy budżetowej na 1995 r. w tej części zreferuje przewodniczący Komitetu Badań Naukowych prof. Karczewski. Koreferat w imieniu Komisji wygłoszą posłowie: Krystyna Łybacka i Krzysztof Dołowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WitoldKarczewski">Postaram się, aby moja wypowiedź była zwięzła. Nie widzę potrzeby, aby o tak poważnej sprawie, jaką jest budżet nauki, mówić emocjonalnie.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#WitoldKarczewski">Zacznę od krótkiej historii budżetu nauki w kategoriach jego procentowego udziału w produkcie krajowym brutto (od czasu istnienia KBN). W 1991 r. udział ten wynosił 0,76%, w 1992 r. - 0,66%, w 1993 r. - 0,58% i w 1994 r. - 0,56%. Wartość udziału budżetu nauki w produkcie krajowym brutto (czyli nakłady przeznaczone na naukę z budżetu państwa) systematycznie maleje.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#WitoldKarczewski">Muszę jednak dodać, że w tym samym czasie stopniowo rósł udział podmiotów gospodarczych, jeśli chodzi o finansowanie nauki. W 1991 r. praktycznie wszystkie nakłady na naukę pochodziły z budżetu państwa. Obecnie, w zależności od tego, jaką formę obliczeń się zastosuje - 15 lub 30% środków pochodzi od podmiotów gospodarczych. Mniejsza wartość jest efektem wyliczeń Głównego Urzędu Statystycznego, który wziął pod uwagę środki pochodzące spoza budżetu państwa. My uwzględniliśmy środki pochodzące spoza budżetu nauki (stanowią one 30% nakładów na naukę).</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#WitoldKarczewski">W „Założeniach polityki naukowej i naukowo technicznej państwa” z 1993 r. wystąpiliśmy o środki budżetowe w wysokości 1,1% PKB. W dokumencie tym znajduje się jednocześnie zastrzeżenie, że owa wielkość będzie realizowana w miarę możliwości finansowych państwa (w liczbach bezwzględnych byłoby to ponad 28 bln zł). Mogę więc przyznać, że od początku nie wierzyliśmy, iż na naukę będzie się łożyć 1,1%PKB w przypadku, gdy budżet państwa jest bardzo mocno obciążony zobowiązaniami sztywnymi i ogromnymi nakładami na niektóre działy szeroko pojętej gospodarki. W wyniku negocjacji prowadzonych z Ministerstwem Finansów zgodziliśmy się na sumę w wysokości 0,65% PKB. W efekcie przyznano nam kwotę około 17,7 bln zł, co stanowi 0,67% PKB. Początkowo proponowano nam 13 bln 930 mld 280 mln zł (0,529% PKB), czyli mniej o 3 bln 800 mld zł. Różnica ta została oficjalnie zapisana w protokole rozbieżności.</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#WitoldKarczewski">Na jednym z posiedzeń Rady Ministrów przyznano nam dodatkowe nakłady w wysokości 350 mld zł, z przeznaczeniem na rozbudowę infrastruktury informacyjnej. Na ostatnim spotkaniu Rady Ministrów (kiedy dzielono już „resztki”) dodano nam 88,9 mld zł. Łącznie z budżetu państwa otrzymamy kwotę 14 bln 369 mld 180 mln zł. W stosunku do roku bieżącego będzie to wzrost o 23,23%, co przy inflacji przewidywanej na poziomie 17% stanowiłoby realny wzrost o 6,23% (przypomnę, że mam na myśli inflację liczoną grudzień do grudnia).</u>
<u xml:id="u-95.5" who="#WitoldKarczewski">Przedkładam wielkości, które nam przyznano oraz te, o które ubiegaliśmy się, używając głównie dwóch argumentów: walka z luką pokoleniową i walka z luką technologiczną. Nie będę rozwijał tych pojęć, wszyscy doskonale wiedzą, co one oznaczają.</u>
<u xml:id="u-95.6" who="#WitoldKarczewski">Dodatkowe środki, które nam przyznano (350 mld zł) zostaną przeznaczone na walkę z luką technologiczną. Moim zdaniem, skomputeryzowanie nauki z możliwością dostępu (lokalnie występujemy) do wielkich sieci bez danych, zwłaszcza do sieci Interretu, jest krokiem poczynionym we właściwym kierunku.</u>
<u xml:id="u-95.7" who="#WitoldKarczewski">Kwota 88,0 mld zł, zgodnie z postanowieniem Rady Ministrów zostanie skierowana na sfinansowanie badań własnych szkół wyższych. Ma to być element (dosyć skromny) walki z luką pokoleniową, która stanowi dosyć poważne zagrożenie dla kadry naukowej.</u>
<u xml:id="u-95.8" who="#WitoldKarczewski">Projekt budżetu Komitetu Badań Naukowych na 1995 r. nie wysuwa co prawda nauki na jedno z czołowych miejsc wśród priorytetów państwa, ale jest to projekt, którego mam obowiązek bronić, a poza tym projekt, który zapobiega dalszej deterioracji sytuacji polskiej nauki. Mogę o nim powiedzieć, że jest ciężki, ale nie jest katastrofalny. Wczoraj dowiedziałem się, że instytuty działające w obszarze nauk stosowanych, ściślej - w dziedzinie chemii (które akurat rozpoczęły bardzo ciekawą giełdę) są w 80–90% finansowane spoza budżetu państwa. Podobne fakty sprawiają, że na 1995 r. patrzę z umiarkowanym optymizmem. Podkreślam jednakże z naciskiem, że nie będziemy mieć warunków do burzliwego rozwoju. Projekt naszego budżetu na rok następny pozwala na utrzymanie obecnego stanu, być może, z małą poprawą w obszarze komputeryzacji.</u>
<u xml:id="u-95.9" who="#WitoldKarczewski">W obecnej sytuacji budżetu państwa, niestety, nie mogliśmy uzyskać większych nakładów.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JanZaciura">Pragnę przypomnieć, że posłowie otrzymali list, który przewodniczący Komitetu Badań Naukowych skierował do Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, informując, że rząd uchwalił autopoprawkę do projektu budżetu nauki. Chodzi o wspomniane 88,9 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#KrzysztofDołowy">Padł „rekord Polski” w wysokości nakładów przeznaczonych na naukę z budżetu państwa. Wydawało się, że zeszłoroczny „rekord” jest nie do pobicia (0,56% PKB). Okazało się, że wszystko jest możliwe. Rząd zaplanował, że w 1995 r. środki przeznaczone na Komitet Badań Naukowych będą kształtowały się na poziomie 0,54% produktu krajowego brutto (w obliczeniach tych została już uwzględniona ostatnia autopoprawka rządu, która odpowiada wielkości jednego promila). Dobry jest każdy dodatkowy grosz, choć trudno się z niego cieszyć.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#KrzysztofDołowy">Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego postulowała, aby nakłady na naukę kształtowały się na poziomie 1% PKB. Przewodniczący Komitetu Badań Naukowych występował o 1.1% PKB; otrzymał mniej niż połowę. Niemniej podejmowanie starań również jest ważne.</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#KrzysztofDołowy">To bardzo dobrze, że niektórym instytutom (zwłaszcza działającym w pobliżu przemysłu) udało się namówić podmioty gospodarcze, aby je finansowały. Cieszy nas, że dzięki temu nie nastąpiła likwidacja wielu jednostek budowlanych. Gdyby nie to, że owe placówki zdołały same zaradzić własnym kłopotom finansowym, 50% potencjału ludzkiego zostałoby zatracone już parę lat temu.</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#KrzysztofDołowy">Przejdę do faktów mniej przyjemnych. Co roku trzeba obowiązkowo przeszacować majątek trwały, który obciąża się amortyzacją. Amortyzacja obciąża wszystkie szkoły wyższe. Nasza Komisja kilkakrotnie postulowała, aby uczelnie zwolnić od obciążenia amortyzacją darów, gdyż nie stać je już na przyjmowanie nowych. Każdy dar wiąże się ze stratą pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-97.4" who="#KrzysztofDołowy">Jeżeli szkoła wyższa nie może sobie pozwolić na przyjęcie drogiego daru, to znaczy, że mamy do czynienia z jakąś surrealistyczną rzeczywistością.</u>
<u xml:id="u-97.5" who="#KrzysztofDołowy">Komitet Badań Naukowych pragnął w jakiś sposób pomóc uczelniom i zaproponował, że sfinansuje 50% amortyzacji, co stanowi sumę 1 bln zł. Jest to ogromna kwota, która znów mocno obciąży budżet szkolnictwa wyższego. Nie jest to wina Ministerstwa Edukacji Narodowej, a tym bardziej Komitetu Badań Naukowych, wiąże się to z brakiem pieniędzy w budżecie państwa. Sądzę, że powinniśmy wystąpić o dodatkowy 1 bln zł na sfinansowanie pozostałych 50% amortyzacji, wynikającej z obowiązkowego przeszacowania majątku trwałego.</u>
<u xml:id="u-97.6" who="#KrzysztofDołowy">Nakłady na inwestycje postanowiono zwiększyć o 12,025% (wielkość poniżej przewidywanego poziomu inflacji). Wydaje się nam, że koniecznym jest utrzymanie tych nakładów przynajmniej na poziomie bieżącego roku. W celu utrzymania efektywnego poziomu finansowania inwestycji w 1995 r. potrzebne są środki w wysokości 150 mld zł.</u>
<u xml:id="u-97.7" who="#KrzysztofDołowy">Mam nadzieję, że została wyrażona zgoda na wpisanie do wykazu inwestycji centralnych Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego i Biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego. W związku z tym proponuję, aby wydatki na inwestycje w budżecie Komitetu Badań Naukowych zostały zwiększone o 100 mld zł z przeznaczeniem tej sumy właśnie na Wydział Biologii UW i Bibliotekę Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zdaję sobie sprawę, że takie zwiększenie jest możliwe tylko wtedy, gdy oba te obiekty znajdą się w wykazie inwestycji centralnych.</u>
<u xml:id="u-97.8" who="#KrzysztofDołowy">W Komitecie Badań Naukowych zgłoszono zapotrzebowanie na aparaturę naukową o wartości 6,6 bln zł. Nakłady, które przewidziano w tym zakresie w projekcie budżetu państwa w części 48, są stanowczo za małe, tym bardziej że trzeba podjąć działania zmierzające do utworzenia placówek zajmujących się dostosowaniem polskich norm do poziomu ISO 9000. NIK zabroniła Komitetowi Badań Naukowych samodzielnego podejmowania inwestycji w tej dziedzinie. Tym bardziej musimy wspomóc placówki naukowe, które będą brały udział w powyższych procesach dostosowawczych. Proponuję, aby zaspokoić 10% zgłoszonych zapotrzebowań na aparaturę naukową, tzn. przeznaczyć na ten cel dodatkowe 660 mld zł. Muszę przyznać, że nie jestem w stanie teraz powiedzieć, skąd wziąć te pieniądze. Zbyt skromny budżet jest uderzeniem nie tylko w naukę, ale i w szkolnictwo wyższe, dlatego bardzo mnie to martwi.</u>
<u xml:id="u-97.9" who="#KrzysztofDołowy">Mam dwie propozycje w związku ze źródłem finansowania zwiększonych wydatków na naukę. Uważam, że są one w zupełności uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-97.10" who="#KrzysztofDołowy">Poziom obronności naszego kraju powinien być wyższy, a polski przemysł zbrojeniowy - bardziej konkurencyjny. Na handlu bronią można dużo zarobić pod warunkiem, że się sprzedaje to, na co jest zapotrzebowanie. Polska jest znanym (jeszcze z czasów przedwojennych) producentem broni. Jeszcze w latach pięćdziesiątych produkowaliśmy zupełnie niezłą broń.</u>
<u xml:id="u-97.11" who="#KrzysztofDołowy">Wojsko zgłosiło trzy strategiczne programy naukowe, których realizacja miała doprowadzić do stworzenia prototypów nowych broni. W Komitecie Badań Naukowych podano mi informację na ten temat, ale zastrzeżono, że są one poufne, więc nie będę ich powtarzał.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#WitoldKarczewski">Nie są to informacje poufne.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#KrzysztofDołowy">Chodzi o czołg „Twardy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#WitoldKarczewski">Obecnie pracuje się nad nowocześniejszą wersją czołgu, pod nazwą „Goryl”.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#KrzysztofDołowy">Chodzi więc o czołg „Goryl”, helikopter bojowy „Huzar” i nowe systemy radiolokacyjne - przeciwlotnicze. Są to rzeczy, które można by dobrze sprzedać, ktoś jednak musi zrobić ich prototypy, nie mogą tego zrobić żołnierze liniowi, muszą to zrobić naukowcy.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#KrzysztofDołowy">Jest dla mnie zupełnie niezrozumiałym, jak można było skreślić kwotę 800 mld zł, która jest wymagana przy realizacji strategicznych programów wojskowych, jeżeli dążymy do wzrostu obronności naszego kraju. Rozwój przemysłu zbrojeniowego jest możliwy tylko wtedy, gdy będziemy produkowali nowoczesny sprzęt.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#KrzysztofDołowy">Jaki stąd płynie wniosek? Uważam, że z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej należy przenieść 800 mld zł do części 48 projektu ustawy budżetowej na 1995 r. z przeznaczeniem tej kwoty na strategiczne programy rządowe. Dokładnie rozpisałem, z której części do której powinno nastąpić to przeniesienie, ale nie będę tego szczegółowo omawiał.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#KrzysztofDołowy">Wypadkowość polskiego przemysłu jest dosyć duża. Środowisko pracy jest w wielu wypadkach szkodliwe dla zdrowia. Wiążą się z tym choroby zawodowe i przypadki przechodzenia ludzi na rentę, co pociąga za sobą ogromne wypłaty z budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#KrzysztofDołowy">Nie mogę zrozumieć, dlaczego rząd nie przeznaczył pieniędzy na realizację własnego strategicznego projektu „Ochrona zdrowia w środowisku pracy”, który został pozytywnie, wręcz entuzjastycznie zaopiniowany przez ekspertów krajowych i zagranicznych. Oznacza to, że wolimy płacić renty i zatruwać ludzi, niż likwidować zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego występujące w środowisku pracy. Jest to typowy przykład myślenia krótkowzrocznego.</u>
<u xml:id="u-101.5" who="#KrzysztofDołowy">Myślę, że przeniesienie sumy 102 mld zł ze środków, które w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej wydatkuje się wypłatę rent, do budżetu Komitetu Badań Naukowych, z przeznaczeniem ich sfinansowania realizacji strategicznego programu „Ochrona zdrowia w środowisku pracy”, będzie posunięciem słusznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#JanZaciura">Spróbujmy wypunktować poszczególne pozycje, abyśmy wiedzieli, o czym dyskutujemy:</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#JanZaciura">- 1 bln zł na amortyzację,</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#JanZaciura">- 150 mld zł na inwestycje,</u>
<u xml:id="u-102.3" who="#JanZaciura">- 100 mld zł na Bibliotekę Uniwersytetu Jagiellońskiego i Wydział Biologii Uniwersytetu Warszawskiego,</u>
<u xml:id="u-102.4" who="#JanZaciura">- 660 mld zł na zakup aparatury naukowej (10% zapotrzebowania),</u>
<u xml:id="u-102.5" who="#JanZaciura">- 800 mld zł przeniesione z MON na realizację strategicznych programów wojskowych,</u>
<u xml:id="u-102.6" who="#JanZaciura">- 102 mld zł przeniesione z MPiPS na realizację programu „Ochrona zdrowia w środowisku pracy”.</u>
<u xml:id="u-102.7" who="#JanZaciura">Łącznie otrzymujemy kwotę 2,912 bln zł.</u>
<u xml:id="u-102.8" who="#JanZaciura">Proszę mi wyjaśnić, czy 800 mld zł od Ministerstwa Obrony Narodowej i 102 mld zł od Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej wiążą się z przeniesieniem zadań i środków?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#KrzysztofDołowy">Nie. Chodzi tylko o przeniesienie środków na zadania.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#JanZaciura">Czy prof. Karczewski zechce wyjaśnić to bliżej?</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WitoldKarczewski">Zadania, o których wspomniał poseł K. Dołowy, są uwzględnione w naszych planach.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#WitoldKarczewski">Militaria to moje hobby, dlatego wojsko na pewno nie może narzekać na brak poparcia ze strony Komitetu Badań Naukowych. Na badania związane z obronnością kraju łożymy setki miliardów złotych.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#WitoldKarczewski">W przypadku strategicznych programów wojskowych nastąpiło pewne niedopatrzenie. Pierwotnie i wbrew zasadom ustanawianie strategicznych programów rządowych, środki na ich realizację wtopiono w budżet nauki. Prawidłowo środki te powinny pochodzić z rezerwy celowej Rady Ministrów. Niestety, tak się nie stało i w związku z tym nakłady na te programy nie zostały uwzględnione w ustawie budżetowej na 1995 r. Nie oznacza to, że ich realizacja zostałaby odłożona ad kalendas graecas, ale - niestety - byłyby one realizowane w małym wymiarze jako projekty badawcze i projekty celowe. Ich ranga zostałaby zmniejszona, nie mogłyby one być traktowane jako autentyczne strategiczne programy rządowe. Głównie chodzi o dwa z tych programów, tzn. o śmigłowiec „Huzar” i jego morską wersję „Anakondę” oraz o zestaw do przeciwlotniczej obrony artyleryjsko-rakietowej, którego kryptonimu nie pamiętam.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#WitoldKarczewski">Wyjaśnię jeszcze, że czołg „Goryl” zalicza się już do zupełnie nowej generacji czołgów. „Twardy” jest modyfikacją czołgu T-72.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#WitoldKarczewski">Programy te będą realizowane, ale w bardzo małej skali, jeśli nie otrzymamy na nie pieniędzy. Rozmawiałem na ten temat z admirałem Kołodziejczykiem, do niedawna ministrem obrony narodowej i zaproponowałem mu konkretne rozwiązania. Na razie nie mogą zapaść żadne decyzje w tej sprawie (z oczywistych względów).</u>
<u xml:id="u-105.5" who="#WitoldKarczewski">To samo dotyczy programu Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, który uznano za nadzwyczaj dobry, a jednocześnie nadzwyczaj potrzebny. Program ten będzie realizowany w skali znacznie mniejszej niż powinien, o ile nie otrzymamy na niego dodatkowych środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JanZaciura">W ten sposób weszliśmy w konflikt z Komisją Obrony Narodowej i Komisją Polityki Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#KrystynaŁybacka">W przypadku projektu ustawy budżetowej na 1995 r. w części 48 dotyczącej Komitetu Badań Naukowych uderzająca jest rozbieżność pomiędzy zadaniami w zakresie nauki, zadaniami sformułowanymi w dokumencie przyjętym na posiedzeniu Rady Ministrów, które odbyło się w dniu 23 lipca 1993 r. i potwierdzonymi w „Założeniach polityki społeczno-gospodarczej”, a środkami, które zaprojektowano na wykonanie tych zadań.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#KrystynaŁybacka">Mówił już o tym poseł K. Dołowy, poprzestanę więc jedynie na konstatacji tego faktu.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#KrystynaŁybacka">Dostrzegam zmiany w strukturze budżetu nauki. Wydatnie rośnie udział środków na finansowanie działalności statutowej (jest to zmiana bardzo korzystna). Idąc tym samym tropem, pragnę zaproponować zwiększenie nakładów w tym zakresie. Wnoszę o przesunięcie 350 mld zł z rozdziału 7712 par. 37 - „projekty badawcze” do rozdziału 7711 par. 48 - „działalność statutowa jednostek naukowych i badawczo rozwojowych oraz badania własne szkół wyższych”. Planowane nakłady na projekty badawcze wynosiły w tym roku 2,304 bln zł. wykorzystano z tego 1,835 bln zł. Na przyszły rok proponuje się przeznaczyć na ten cel 2,4 bln zł. Sądzę, że te 350 mld zł można spokojnie z tego przesunąć do działu „działalność statutowa jednostek naukowych i rozwojowo-badawczych”. W obecnym roku (1994 r.) w dziale tym planowano wydatki na poziomie 5,345 bln zł, a wykonano - na poziomie 5,777 mld zł. Okazuje się, że dynamika potrzeb jest w nim dosyć duża.</u>
<u xml:id="u-107.3" who="#KrystynaŁybacka">Ponawiam pytanie o wielkość finansowania badań własnych, albowiem z projektu budżetu KBN nic w tej sprawie nie wynika.</u>
<u xml:id="u-107.4" who="#KrystynaŁybacka">Składam wniosek formalny o zwiększenie środków na naukę o około 1,5 bln zł, co pozwoliłoby utrzymać udział budżetu państwa w jej finansowaniu na poziomie 0,6% PKB. Jest to zresztą zgodne z wcześniejszymi ustaleniami dotyczącymi gwarancji socjalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#JanZaciura">Rozpoczynamy dyskusję nad projektem budżetu Komitetu Badań Naukowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#ZygmuntCybulski">Podzielam uwagi poseł K. Łybackiej. Z zadowoleniem stwierdzam podwyższenie nakładów na działalność statutową. Nie będę analizował szczegółowo, czy powinniśmy przesunąć akurat taką kwotę, jaką zaproponowała poseł K. Łybacka. Uważam jednak, że samo przesunięcie środków (z rozdziału 7712 do rozdziału 7711) jest celowe.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#ZygmuntCybulski">Przy sposobności chcę zwrócić uwagę (mówiłem już o tym kilkakrotnie, ale nie na posiedzeniu naszej Komisji), że istnieje możliwość pozyskania środków na naukę poprzez opodatkowanie przedsiębiorców i dostawców towarów i materiałów sprowadzanych na polski rynek (takich jak: kosmetyki, produkty chemii gospodarczej, materiały nieorganiczne, produkty medyczne, które jesteśmy w stanie wytwarzać w kraju) podatkiem na rzecz rozwoju nauki polskiej. Propozycję tę kieruję pod adresem rządu. Uważam, że powinna się ona znaleźć we wnioskach naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#ZygmuntCybulski">Na tle analizy budżetu Polskiej Akademii Nauk nasuwa mi się uwaga związana z finansowaniem towarzystw naukowych. Problem ten podnosiłem już kilkakrotnie na spotkaniach Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
<u xml:id="u-109.3" who="#ZygmuntCybulski">W bieżącym roku Polska Akademia Nauk nie ujęła w swoim projekcie budżetu finansowania towarzystw naukowych, gdyż Ministerstwo Finansów wyraźnie zastrzegło, że nie mogą się one znaleźć w budżecie PAN. Towarzystwa naukowe pozostaną więc bez gwarancji, że dostaną jakieś dotacje na swoją działalność. Pragnę zwrócić uwagę, że towarzystwa naukowe, które działają w większych ośrodkach, posiadają duży potencjał, dzięki któremu mogą jeszcze funkcjonować. Natomiast kulturotwórcze towarzystwa działające w małych ośrodkach i niewielkich miastach (dawnych miastach powiatowych)...</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#JanZaciura">Jestem zmuszony przerwać wypowiedź posła Z. Cybulskiego. W tej chwili omawiamy projekt budżetu Komitetu Badań Naukowych, a nie Polskiej Akademii Nauk.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#ZygmuntCybulski">Wnoszę o to, aby w projekcie budżetu Komitetu Badań Naukowych na 1995 r. znalazła się pozycja: „finansowanie działalności towarzystw naukowych”, ponieważ w tym roku ich działalność nie była finansowana z żadnego budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#JanZaciura">W którym budżecie była ona uwzględniona w ubiegłym roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#ZygmuntCybulski">W ubiegłym roku działalność towarzystw naukowych była zapisana w budżecie Polskiej Akademii Nauk, ale podobnie jak dwa lata temu, nie można było wydatkować na ten cel żadnych środków ze względu na przepisy, które wprowadziło Ministerstwo Finansów. Dzisiaj towarzystwa te nie są uwzględnione ani w projekcie budżetu PAN, ani w projekcie budżetu Komitetu Badań Naukowych. Uważam, że należy je umieścić w projekcie budżetu Komitetu Badań Naukowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#JanZaciura">Myślę, że do propozycji posła Z. Cybulskiego powinni ustosunkować się przedstawiciele: Komitetu Badań Naukowych, Polskiej Akademii Nauk i Ministerstwa Finansów. Wcześniej jednak umożliwimy pozostałym posłom zadawanie swych pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Mam dwa pytania do prof. Karczewskiego.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Czy przewidziane są środki finansowe na realizowanie zadań dydaktycznych przez instytuty naukowe? O takim pomyśle, zaakceptowanym przez Radę Główną Jednostek Badawczo-Rozwojowych, usłyszeliśmy w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#IzabelaJarugaNowacka">Jaki jest procent i co tworzy dochody pozabudżetowe w nauce? Jaki ich procent stanowią dochody ze sprzedaży technologii?</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#IreneuszSkubis">Wraz z posłem Zdradą uczestniczyliśmy w „Info-Festiwalu” w Krakowie, w czasie którego zaprezentowano zaawansowane technologie informatyczne i telekomunikacyjne, głównie sieci komputerowe i ich doposażenie.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#IreneuszSkubis">Muszę jednocześnie stwierdzić, że po dwóch dniach uczestnictwa w tym festiwalu zdołano mi udowodnić, że środki, którymi Komitet Badań Naukowych może dysponować w tym zakresie, są prawidłowo lokowane i wykorzystywane.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#IreneuszSkubis">Miesiąc temu uczestniczyłem w ciekawym seminarium, które odbyło się na terenie Politechniki Warszawskiej. Wówczas to naukowcy zagraniczni przekonywali nas, że bardzo duży procent w nakładach na badania powinny mieć duże zakłady pracy i indywidualni pracodawcy. W związku z tym, pragnę zapytać prof. Karczewskiego, jak te proporcje kształtują się w Polsce? Czy przy okazji debaty budżetowej widzi się możliwość wsparcia ze strony zakładów pracy (poprzez przyjmowanie przez KBN zleceń i zamówień)?</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#IreneuszSkubis">Podczas omawiania poprzedniego projektu budżetu stanąłem na stanowisku, że powinno się znać granice, w jakich np. szkoła średnia może prowadzić działalność gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#IreneuszSkubis">Wiem, że zachodnia nauka dysponuje nie tylko nakładami z budżetu państwa. Znaczący procent stanowią dochody własne, pozyskiwane z zamówień jednostek gospodarczych. Myślę, że zakłady pracy przynajmniej na jakiś czas mogą stać się źródłem finansowania polskiej nauki. Jakie działania w tym kierunku podjął Komitet Badań Naukowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#MarcinKowalski">W „Założeniach polityki naukowej i naukowo-technicznej państwa na 1995 r.” mówi się, że wysokość nakładów na naukę z budżetu państwa (z uwzględnieniem możliwości finansowych państwa) powinna kształtować się na poziomie 1,1% PKB. Nie ma tam zapisu, którego użył w swej wypowiedzi prof. Karczewski: „w miarę możliwości finansowych państwa”.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#MarcinKowalski">Mam przed sobą cytowany przed chwilą dokument, gdzie wyraźnie czytam: „z uwzględnieniem możliwości finansowych państwa”. Przyznam się, że na miejscu przewodniczącego KBN rozumiałbym go nieco inaczej. Według mnie, uwzględnienie możliwości finansowych państwa oznacza uwzględnienie „mizerii” budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#MarcinKowalski">Wydaje mi się, że 1,1% produktu krajowego brutto powinno być tym minimum, jakie rząd przeznaczałby na naukę. „W miarę możliwości finansowych państwa” nic nie oznacza.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#MarcinKowalski">Dziwi mnie również to, że prof. Karczewski nie wierzył, iż może uzyskać środki na poziomie 1,1% PKB. Nie mogę także zgodzić się ze stwierdzeniem: „w 1995 r. nastąpi realny wzrost nakładów na naukę, dlatego że inflacja osiągnie poziom 17%”. Z doświadczenia wiemy, że będzie ona wyższa.</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#MarcinKowalski">Niezależnie od wszystkiego, chcę zwrócić uwagę, że nakłady na naukę, albo utrzymają się na tym samym poziomie, albo spadną.</u>
<u xml:id="u-117.5" who="#MarcinKowalski">W krajach tej wielkości co Polska finansowanie nauki z budżetu państwa powinno kształtować się w granicach 1,5% PKB. Mniej więcej tyle samo środków powinno pochodzić ze źródeł pozabudżetowych. Gdyby nakłady na naukę wynosiły (lub przynajmniej były do tej wielkości zbliżone) 1.5% plus 1,5% moglibyśmy odrobić ogromne straty, które ponieśliśmy w tej dziedzinie w ostatnich latach. Tymczasem prof. Karczewski nawet nie wspomniał o wielkości, którą wskaźnik udziału nauki w produkcie krajowym brutto osiągnie w przyszłym roku (0,54%). W bieżącym roku wyniósł on 0,56% PKB. Oznacza to, że udział nauki w PKB wciąż maleje.</u>
<u xml:id="u-117.6" who="#MarcinKowalski">To niewiarygodne, że pozwala się na kompletny rozkład zespołów badawczych. Jeszcze nie tak dawno mówiło się, że polska nauka ma stanowić jeden z filarów naszego kraju. Nauka jest filarem wielu krajów. Czy może być też filarem w Polsce w sytuacji, kiedy przeznacza się na nią nakłady w wysokości 0,54 produktu krajowego brutto?</u>
<u xml:id="u-117.7" who="#MarcinKowalski">Nie będę powtarzał tego wszystkiego, co powiedziano przy okazji dyskusji nad projektem budżetu szkolnictwa wyższego czy Ministerstwa Edukacji Narodowej. Stwierdzono, że następuje dekapitalizacja majątku, w tym aparatury, że starzeje się kadra, że występuje tzw. luka pokoleniowa (w średniej wielkości jednostce badawczo-rozwojowej asystentów można policzyć na palcach jednej ręki), że zarobki naukowców są niesamowicie niskie. W ostatnich latach zatrudnienie w jednostkach badawczo-rozwojowych spadło o połowę. Początkowo spadek ten wiązał się ze zmniejszaniem zatrudnienia w zespołach badawczych. W tej chwili dochodzi już do rozpadów całych zespołów. W przyszłości nie będzie można ich odbudować.</u>
<u xml:id="u-117.8" who="#MarcinKowalski">Nie można nauczyć się z podręcznika akademickiego prowadzenia na wysokim poziomie prac naukowo-badawczych, a także wdrażania ich wyników. Na wykształcenie specjalisty zdolnego do pracy w jednostkach badawczo-rozwojowych, instytutach, centralnych laboratoriach, potrzebne są całe lata. Stworzenie zespołu, który będzie mógł konkurować z innymi zespołami, który będzie odnosił sukcesy na polu współczesnej, światowej nauki, wymaga wielu lat wytężonej pracy i uczenia się.</u>
<u xml:id="u-117.9" who="#MarcinKowalski">Sytuacja polskiej nauki jest dramatyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#JanZaciura">Proszę o konkluzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#MarcinKowalski">Rozumiemy jaki jest stan budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#MarcinKowalski">Jako przedstawiciel jednostek badawczo-rozwojowych nie mogę być usatysfakcjonowany kwotami, które nam zaproponowano. Będąc realistą, mam małą nadzieję na ich zwiększenie. Uważam, że stan polskiej nauki może ulec poprawie, o ile będzie ona w większym stopniu finansowana ze źródeł pozabudżetowych. Jest to możliwe pod warunkiem, że zostaną przyznane określone ulgi tym przedsiębiorstwom, które będą wprowadzały postęp techniczny. Ulgi te muszą być realne, np. ustalmy, że jednostki gospodarcze, których dochody wzrosną o ponad 8% w skali roku. będą mogły liczyć na 50% ulgę podatkową związaną z wdrażaniem postępu technicznego.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#MarcinKowalski">Apel ten kieruję do ministra finansów. Generalnie chodzi o zmianę podejścia do finansowania nauki ze źródeł pozabudżetowych. Być może, problem ten nie wiąże się bezpośrednio z debatą nad ustawą budżetową, ale jest o tyle istotny, że może wpływać na poprawę sytuacji jednostek badawczo-rozwojowych.</u>
<u xml:id="u-119.3" who="#MarcinKowalski">Chcę zwrócić uwagę, że w giełdzie chemicznej (o której wspomniał prof. Karczewski) uczestniczyły przedsiębiorstwa przemysłu petrochemicznego, jednostki gospodarcze stosunkowo bogate, które osiągają dosyć duże dochody. Instytuty badawcze, które działają w tej sferze mogą liczyć rzeczywiście na wydatną pomoc finansową ze strony tych jednostek.</u>
<u xml:id="u-119.4" who="#MarcinKowalski">Cały szereg instytutów, które pracują w innych branżach, nie może liczyć na podobną pomoc ze strony przedsiębiorstw przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-119.5" who="#MarcinKowalski">Chcę wypowiedzieć się na temat przemysłu zbrojeniowego, w którym w zasadzie pracuję. Jestem jednym z projektantów śmigłowca „Huzar”. Jest to dobry śmigłowiec. Nie jest to jednak śmigłowiec bojowy, lecz uzbrojony (to nie jest to samo).</u>
<u xml:id="u-119.6" who="#MarcinKowalski">Stać by nas było - mam na myśli zespoły badawcze, instytuty i zakłady produkcyjne - na wyprodukowanie śmigłowca bojowego. Niestety, potrzebne są na to określone środki. 800 mld zł o których mówił poseł K. Dołowy, można by przeznaczyć na prace związane z czołgiem „Goryl” oraz śmigłowiec „Huzar”, który mógłby stanowić punkt wyjścia do prac nad prawdziwym, bojowym (szturmowym) śmigłowcem (takiego nie posiadamy); bojowe śmigłowce radzieckie, które stanowiły element uzbrojenia naszej armii, są już mocno wyeksploatowane. Jeśli nakłady na uzbrojenie zostałyby zwiększone, nastąpiłby rozwój przemysłu zbrojeniowego, co z kolei wiązałoby się z jego dochodowością.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#GabrielKuc">Wracam do dyskusji o „mizerii” budżetu.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#GabrielKuc">Uważam, że budżet nauki w takiej postaci, w jakiej został zaproponowany, nie może być przyjęty. Przy okazji chcę zadać pytanie prof. Karczewskiemu związane z treścią druku uzasadnienia do budżetu Komitetu Badań Naukowych. Na stronie 2 i 3 tego druku są zamieszczone następujące zdania: „Rok 1995 nie będzie przełomowy pod kątem zapewnienia warunków dla stabilizacji i rozwoju sfery nauki. Ograniczone możliwości finansowe państwa powodują, iż w kolejnym roku wybór zadań do finansowania z budżetu będzie bardzo trudny. Nie zostaną spełnione oczekiwania zgłoszone we wnioskach jednostek sfery nauki. Ograniczone możliwości finansowe państwa powodują, iż w kolejnym roku wybór zadań do finansowania z budżetu będzie bardzo trudny. Nie zostaną spełnione oczekiwania zgłoszone we wnioskach jednostek sfery nauki. Zostaną zaostrzone warunki konkurencji w dostępie do środków finansowych. Konkurencyjność będzie nadal podstawową zasadą finansowania nauki ze środków budżetowych”. To dobrze, że konkurencyjność będzie nadal podstawową zasadą.</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#GabrielKuc">Na str. 5 i 6 tego samego opracowania czytamy: „Należy zaznaczyć, że planowana wielkość środków na naukę nie jest wystarczająca na sfinansowanie kosztów utrzymania jednostek, w tym w szczególności amortyzacji, skutków przeszacowania majątku trwałego...”.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#GabrielKuc">Wobec szczupłości środków na naukę (o czym pisze się w uzasadnieniu), jak KBN zamierza zrealizować swe główne cele planowane na rok 1995:</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#GabrielKuc">- ograniczone zwiększenie wynagrodzeń pracowników sfery nauki,</u>
<u xml:id="u-120.5" who="#GabrielKuc">- kontynuację wspierania rozwoju kadry naukowej, szczególnie młodej,</u>
<u xml:id="u-120.6" who="#GabrielKuc">- utrzymanie niezbędnego tempa rozbudowy infrastruktury informatycznej,</u>
<u xml:id="u-120.7" who="#GabrielKuc">- wspieranie powiązań nauki z gospodarką, w szczególności wspieranie procesów restrukturyzacji przemysłu, przede wszystkim poprzez system projektów celowych oraz w oparciu o systemowe rozwiązania podatkowe.</u>
<u xml:id="u-120.8" who="#GabrielKuc">Z przedstawionego nam projektu budżetu nie wynika, aby te cele można było, choć w minimalnym stopniu, zrealizować, a są to przecież cele ograniczone.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#BogdanGarstka">Chciałbym wypowiedzieć się na temat Polskiej Akademii Nauk i stowarzyszeń naukowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#JanZaciura">Myślę, że wicedyrektor J. Garstka mógłby się jeszcze ustosunkować do kwestii związanych z przesunięciami środków z MON do KBN.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#BogdanGarstka">Zgoda. Projekt ustawy budżetowej jest projektem rządowym. Jako przedstawiciel rządu jestem zdecydowanie przeciwny dokonywaniu przenosin środków pomiędzy poszczególnymi częściami i działami budżetu.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#BogdanGarstka">Projekt ustawy budżetowej jest omawiany przez posłów, którzy mogą wychodzić z różnymi propozycjami. Muszą oni jednak rozważyć, czy są one uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#BogdanGarstka">Następną kwestią, którą chciałbym poruszyć, jest kwestia towarzystw naukowych afiliowanych przy Polskiej Akademii Nauk.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#BogdanGarstka">Ustawa o Polskiej Akademii Nauk jest bardzo stara i została uchwalona w 1960 r.</u>
<u xml:id="u-123.4" who="#BogdanGarstka">W 1991 r. parlament przyjął ustawę o Komitecie Badań Naukowych. Mówi się w niej o sposobie finansowania nauki, w tym o sposobie dofinansowywania towarzystw naukowych.</u>
<u xml:id="u-123.5" who="#BogdanGarstka">Jedyne źródło finansowania nauki znajduje się w dyspozycji KBN.</u>
<u xml:id="u-123.6" who="#BogdanGarstka">Nie można powiedzieć, że rząd nie wpisał jakiejś kwoty do budżetu Polskiej Akademii Nauk na dofinansowanie towarzystw naukowych. Po prostu rząd nie ma do tego żadnych podstaw. Ministerstwo Finansów tylko wykonuje ustawę budżetową, a nie uchwala jej.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#WitoldKarczewski">W związku z dużą ilością pytań, na część z nich odpowie wiceprzewodnicząca M. Kozłowska, która będzie mnie wspierać danymi liczbowymi. Jako neurofizjolog nie czuję się dobrze w rachunkach.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#WitoldKarczewski">Chciałbym się najpierw ustosunkować do generalnych stwierdzeń podniesionych przez moich przedmówców.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#WitoldKarczewski">Z „rekordem Polski”, o którym mówił poseł Dołowy, sprawa jest bardzo skomplikowana.</u>
<u xml:id="u-124.3" who="#WitoldKarczewski">Może popełniliśmy błąd natury prezentacyjnej przy konfrontowaniu udziału nauki w produkcie krajowym brutto w poszczególnych państwach. Tu konfrontacja wyszła na naszą niekorzyść.</u>
<u xml:id="u-124.4" who="#WitoldKarczewski">W kraju tak zamożnym jak Dania państwo łoży na naukę 0,55% produktu krajowego brutto, w Niemczech - 0,85%.</u>
<u xml:id="u-124.5" who="#WitoldKarczewski">W krajach tych naukowcom żyje się dobrze, gdyż dotacje z gospodarki powodują, że wydatki na naukę wzrastają do 2,6% PKB w Niemczech, 1,5% PKB w Danii czy 2,8% PKB w Stanach Zjednoczonych. Polska jest w gorszej sytuacji, ponieważ udział gospodarki w finansowaniu badań naukowych jest mały.</u>
<u xml:id="u-124.6" who="#WitoldKarczewski">Jeżeli chodzi o badania stosowane i wdrożenia, udział gospodarki powinien być dominujący.</u>
<u xml:id="u-124.7" who="#WitoldKarczewski">W Korei, która rozwija się w potwornym tempie, udział państwa w finansowaniu nauki wynosi 13% ogółu środków własnych na ten cel, a w Japonii nawet 20%.</u>
<u xml:id="u-124.8" who="#WitoldKarczewski">Reszta środków, w przypadku Korei - 87%, Japonii - 80%, pochodzi od wielkich molochów przemysłowych. U nas jest odwrotnie. To my mamy wspierać wielkie molochy przemysłowe, prowadząc badania naukowe.</u>
<u xml:id="u-124.9" who="#WitoldKarczewski">Udzieliłem zbiorczej odpowiedzi na kilka pytań.</u>
<u xml:id="u-124.10" who="#WitoldKarczewski">Mam przed sobą ładną, kolorową mapkę, którą pokazywałem także na posiedzeniu Krajowej Rady Nauki. Źródłem jej pochodzenia jest Centralna Agencja Wywiadowcza (CIA). Przedstawia ona wielkość produktu krajowego brutto przypadającego na głowę jednego mieszkańca w krajach europejskich. Polska jest oznaczona kolorem jasnopomarańczowym ) tzn., że wielkość PKB na głowę jednego Polaka wynosi 820–4600 dolarów USA). Różne badania naukowe wykazują, że dopóki projekt krajowy brutto na głowę mieszkańca nie przekracza 15 tys. dolarów USA (do czego, niestety, nam daleko), dopóty udział nauki w budżecie państwa i jej oddziaływanie na gospodarkę i produkcję jest słabe.</u>
<u xml:id="u-124.11" who="#WitoldKarczewski">Jest to tematem badań naukowych, dlatego nie będę dalej go rozwijał. Sprawa przesunięć środków finansowych z projektów badawczych do działalności statutowej jest podnoszona bardzo regularnie. Jest to bardzo poważny problem, który zostałby oprotestowany przez znaczną część środowiska naukowego, gdyby nie pewien zestaw liczb, który osobiście bardzo mnie podbudował. Kiedy Komitet Badań Naukowych zapoczątkował zastosowanie tzw. „systemu grantów”, około 65% wszystkich „grantów” mieli profesorowie (magistrzy ich nie mieli). W roku 1993, a nawet na początku 1994 r. te proporcje zupełnie się zmieniły. Innymi słowy „granty” coraz silniej działają jako element uruchamiający młodą kadrę naukową. Młodzi asystenci i doktorzy nie boją się już występować o „granty”, gdyż zobaczyli, że mogą je dostać, dysponując dobrym projektem. Jest to jeden z elementów walki z luką pokoleniową (element bardzo ważny).</u>
<u xml:id="u-124.12" who="#WitoldKarczewski">Jako profesor mogę powiedzieć - wcale tego nie ukrywam - że w naszej nauce panowały i wciąż jeszcze panują bardzo feudalne stosunki. Powoli szerzy się tendencja, iż młodzi wyzwalają się spod kurateli swoich starszych kolegów, odważają się występować o „granty” i najczęściej je dostają.</u>
<u xml:id="u-124.13" who="#WitoldKarczewski">Uwagi krytyczne, które usłyszałem, przyjmuję z należną pokorą.</u>
<u xml:id="u-124.14" who="#WitoldKarczewski">Przechodzę do sprawy towarzystw naukowych. Jest to dylemat, o którym przed chwilą rozmawiałem z posłem Cybulskim. Towarzystwa naukowe są częścią tzw. społecznego ruchu naukowego. Słowo „społeczny” oznacza tu „stojący na własnych nogach”.</u>
<u xml:id="u-124.15" who="#WitoldKarczewski">Są to takie towarzystwa jak np. Towarzystwo Naukowe Płockie, Towarzystwo Naukowe Poznańskie, Towarzystwo Przyjaciół Nauk (we Wrocławiu). Są to znakomici przedstawiciele społecznego ruchu naukowego, którzy dostają pieniądze z Komitetu Badań Naukowych na określone zadania, ale poza tym doskonale sobie radzą.</u>
<u xml:id="u-124.16" who="#WitoldKarczewski">Jestem przeciwnikiem brania towarzystw naukowych (społecznego ruchu naukowego) na „garnuszek” państwa, gdyż byłoby to contradictio in odiecto (sprzeczne z całą filozofią społecznego ruchu naukowego).</u>
<u xml:id="u-124.17" who="#WitoldKarczewski">Na towarzystwa naukowe dajemy bardzo dużo pieniędzy (w tej chwili nie umiem podać konkretnej liczby, poda ją wiceprzewodnicząca M. Kozłowska).</u>
<u xml:id="u-124.18" who="#WitoldKarczewski">Wielomiliardowe sumy przeznacza się na zadania: wydawnictwa, konferencje, konwersatoria i inne sprawy organizowane przez towarzystwa. Muszą to być jednak zadania naukowe lub popularnonaukowe.</u>
<u xml:id="u-124.19" who="#WitoldKarczewski">Poseł Jaruga-Nowacka pytała o środki na dydaktykę. KBN nie może bezpośrednio finansować dydaktyki, gdyż uniemożliwia to ustawa o Komitecie Badań Naukowych.</u>
<u xml:id="u-124.20" who="#WitoldKarczewski">Wielu obecnych na tej sali jest świadomych faktu, że bardzo poważne środki przekazywane uczelniom na badania naukowe są wykorzystywane w celach dydaktycznych. Paru rektorów powiedziało o tym otwarcie w prasie. KBN nie wyciąga wobec nich żadnych konsekwencji wiedząc, jaka sytuacja panuje w nauce i edukacji. Są to dziedziny działające na zasadzie „naczyń połączonych”.</u>
<u xml:id="u-124.21" who="#WitoldKarczewski">Wprowadziliśmy system „grantów” promotorskich (doktorskich), które - tak naprawdę - są stypendiami doktorskimi. Popieramy ten kierunek działań, gdyż jest to element walki z luką pokoleniową.</u>
<u xml:id="u-124.22" who="#WitoldKarczewski">Planujemy - nie wiem czy zostanie to przyjęte przez Komitet Badań Naukowych - premiowanie udziału w dydaktyce na poziomie uniwersyteckim, w placówkach Polskiej Akademii Nauk i jednostkach badawczo-rozwojowych. Chodzi, oczywiście, o działalność statutową. Pragnę, aby w algorytmie znalazł się współczynnik promujący udział w edukacji tych pionów nauki, które nie są pionami dydaktycznymi.</u>
<u xml:id="u-124.23" who="#WitoldKarczewski">Mam nadzieję, że to rozwiązanie zostanie przyjęte, gdyż wszyscy zdajemy sobie sprawę z zagrożenia, jakie za sobą niesie luka pokoleniowa.</u>
<u xml:id="u-124.24" who="#WitoldKarczewski">Poseł Skubis bardzo miło wyraził się o „Info Festiwalu” w Krakowie, za co mu bardzo dziękuję. Rzeczywiście, była to chyba udana impreza. Wyłożyliśmy na nią poważne środki i konsekwentnie będziemy ją przeprowadzać. Wiceprzewodnicząca KBN M. Kozłowska została nawet wiceprzewodniczącą zespołu przy Urzędzie Rady Ministrów (lub przy prezesie RM), zajmującego się problematyką informatyczną, jest to rodzaj hobby Komitetu Badań Naukowych. Fakt, że wielu z nas może już wejść do sieci „Internet” i korzystać z całej masy źródeł w dowolnych miejscach, jest godny podkreślenia.</u>
<u xml:id="u-124.25" who="#WitoldKarczewski">Przechodzę do spraw współpracy z podmiotami gospodarczymi. Mówiłem już o „wielkich i małych tygrysach”, tzn. o krajach, w których gospodarka bierze czynny udział w promowaniu nauki (Japonia, Korea, Tajlandia, Malezja). W krajach OECD udział gospodarki w finansowaniu nauki wynosi 49.5%, u nas najwyżej 30%. Musimy iść w stronę krajów rozwiniętych, tym bardziej że wicepremier i minister finansów stwierdzając, iż nie widzi na razie możliwości przesunięcia na naukę dodatkowych środków, oświadczył jednoznacznie, iż będzie wspierał we wszelki możliwy sposób ulgi podatkowe, o jakie będą się mogły ubiegać podmioty gospodarcze wykorzystujące badania naukowe.</u>
<u xml:id="u-124.26" who="#WitoldKarczewski">Chcę poinformować, że przedwczoraj Rada Ministrów jednogłośnie przyjęła dokument przygotowany w Komitecie Badań Naukowych przy udziale wszystkich resortów pt. „Założenia polityki proinnowacyjnej państwa”. Myślę, że członkowie Komisji otrzymali ten materiał. Są w nim określone różnego typu ulgi podatkowe i elementy motywacyjne dla podmiotów gospodarczych wprowadzających nowe technologie.</u>
<u xml:id="u-124.27" who="#WitoldKarczewski">Docent Kowalski, którego z ciekawością wysłuchałem stwierdził, że „wiara czyni cuda”. Ciężko mi się do tego przyznać, ale już w to nie wierzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JerzyZdrada">Wiara może czyni cuda, ale nie w budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#WitoldKarczewski">Osobiście stosowałbym hasło: „W budżecie nie ma cudów”.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#WitoldKarczewski">Jeśli w budżecie ustala się sztywne obciążenia, to można zamknąć to powiedzeniem: „z próżnego i Salomon nie naleje”. Tak to widzę.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#WitoldKarczewski">Nie ma na świecie państwa, które na naukę łożyłoby 3% produktu krajowego brutto.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#MarcinKowalski">Mówiłem o przeznaczeniu na naukę 1,5% PKB.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#WitoldKarczewski">Docent M. Kowalski mówił o 3% PKB (1,5% plus 1,5%). Nigdzie tak wysoki procent produktu krajowego brutto nie jest przeznaczony na naukę.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#WitoldKarczewski">Służę statystyką OECD, do której to organizacji należą, m.in. Japonia czy Stany Zjednoczone. Wydatki na naukę nigdzie nie przekraczają 2,8% PKB. Jest to co prawda niewiele mniej od wielkości, którą wymienił doc. M. Kowalski, ale w krajach OECD wydatki na naukę są finansowane pół na pół przez podmioty gospodarcze budżetu państwa, u nas ten stosunek wynosi 3 do 7.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#WitoldKarczewski">Zatrudnienie w instytucjach naukowych wcale nie spadło o 50%, tylko o 27% w jednostkach badawczo-rozwojowych i o 9–11% w Polskiej Akademii Nauk. W szkolnictwie i edukacji nawet wzrosło o 1%.</u>
<u xml:id="u-128.3" who="#WitoldKarczewski">W niektórych jednostkach badawczo-rozwojowych, gdzie były największe ruchy kadrowe (najwięcej zwolnień), zatrudnienie spadło o około 50%. Byłem jednak zdumiony czytając pisma od dyrektorów tychże instytutów, że ruchy kadrowe przyczyniły się do wzrostu efektywności pracy naukowej. Ta sprawa nie jest do końca jednoznaczna.</u>
<u xml:id="u-128.4" who="#WitoldKarczewski">Chcę potwierdzić słowa pana przewodniczącego Kuca, że rok 1995 nie będzie rokiem przełomowym dla polskiej nauki. Będzie to rok trudny.</u>
<u xml:id="u-128.5" who="#WitoldKarczewski">Posiadając pewne doświadczenia w gospodarowaniu środkami finansowymi i mając pewne nadzieje na wzrost nakładów pozabudżetowych, myślę, że znowu sobie poradzimy, choć z trudem.</u>
<u xml:id="u-128.6" who="#WitoldKarczewski">Proszę przewodniczącego J. Zaciurę o umożliwienie zabrania głosu przez wiceminister w Komitecie Badań Naukowych, Małgorzatę Kozłowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#MałgorzataKozłowska">Realizacja celów sformułowanych na 1995 r. wymaga zwiększenia środków w poszczególnych strumieniach finansowania. Te cele to: wzrost wynagrodzeń, rozwój młodej kadry naukowej, zwiększenie środków na działalność statutową (badania własne oraz projekty badawcze młodych twórców), zatrzymanie niezbędnego tempa rozwoju infrastruktury informatycznej.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#MałgorzataKozłowska">Została wyodrębniona kwota 650 mld zł, która mogłaby zintensyfikować rozbudowę informatycznych sieci lokalnych, będących miejscem pracy dla ostatecznego użytkownika.</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#MałgorzataKozłowska">Kolejnym celem jest wspieranie powiązań nauki z gospodarką. Pisze się o tym w „Założeniach polityki poinnowacyjnej”. Służy temu również system projektów celowych. Komitet Badań Naukowych dofinansowuje jego fazę badawczo-rozwojową (pierwszą połowę). Do podmiotów gospodarczych należy sfinansowanie drugiej połowy fazy „B plus R” i całości nakładów inwestycyjno-wdrożeniowych.</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#MałgorzataKozłowska">Po doświadczeniach trzech ostatnich lat możemy powiedzieć, że z wnioskami o dofinansowanie zgłaszają się duże podmioty.</u>
<u xml:id="u-129.4" who="#MałgorzataKozłowska">Chcę sprostować wypowiedź doc. Kowalskiego o zastosowaniu ulgi w podatku dochodowym w związku z wydatkami na maszyny i urządzenia niezbędne do procesów wdrożeniowych. Ulgę tę można stosować bez ograniczeń. Nie wiem, skąd doc. Kowalski wysnuł przypuszczenie, że jest to ulga ograniczona. Regulują ją stosowne rozporządzenia Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-129.5" who="#MałgorzataKozłowska">Realizacja celów planowanych na 1995 r. zależy również od wysokości podatku VAT. Chcę zwrócić uwagę, że w 1994 r. udało się wynegocjować z ministrem finansów wprowadzenie stawki 0% dla usług naukowo-badawczych. W związku z tym jednostki realizujące te usługi będą mogły doliczyć sobie VAT od towarów i usług nabytych w celu realizacji usług naukowo-badawczych. Jest to rozwiązanie przejściowe (do końca 1996 r.), łagodzące w pewnym stopniu niedofinansowanie budżetu nauki.</u>
<u xml:id="u-129.6" who="#MałgorzataKozłowska">W uzasadnieniu do projektu planu budżetu na 1995 r. jest wyraźnie napisane, że kwota przeznaczona na badania własne zostanie utrzymana na realnym poziomie. Decyzje szczegółowe w tej sprawie zostaną podjęte na posiedzeniu Komitetu Badań Naukowych wtedy, kiedy będzie wiadomo, jaka kwota w budżecie państwa jest przeznaczona na naukę. Przewiduje się wzrost kwoty na badania własne o ponad 30% w stosunku do roku bieżącego. Mówiono o tym na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-129.7" who="#MałgorzataKozłowska">Chcę teraz ustosunkować się do propozycji przesunięcia środków z rozdziału - projekty badawcze - do działu - działalność statutowa. W ramach środków zakwalifikowanych do rozdziału - projekty badawcze - zawarliśmy już umowy na kwotę 1,3 bln zł; na VIII i IX Konkurs Projektów Badawczych przeznaczyliśmy sumę 750 mld zł. Są to kwoty konsumujące wyłącznie skutki inflacji. Sumę 350 mld zł przeznaczyliśmy na tzw. projekty badawcze zamawiane. Jest to system polegający na tym, że wnioskodawcą jest właściwy minister lub wojewoda. Jego celem jest rozwiązywanie problemów gospodarczo-społecznych w danej branży lub w danym regionie.</u>
<u xml:id="u-129.8" who="#MałgorzataKozłowska">Bardzo proszę członków Komisji o wzięcie pod uwagę przedstawionych przeze mnie informacji, zwłaszcza przy podejmowaniu stosownych decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#JanZaciura">Rozumiem, że ostatnie oświadczenie wiceprzewodniczącej M. Kozłowskiej odnosiło się do sumy 800 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#MałgorzataKozłowska">Moje oświadczenie odnosiło się do wniosku pani poseł Łybackiej o zmniejszenie środków na projekty badawcze o 350 mld zł, w celu zwiększenia o tę samą kwotę nakładów na działalność statutową i badania własne szkół wyższych.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#MałgorzataKozłowska">Chcę przypomnieć, że podałam już do wiadomości Komisji nasze stanowisko w sprawie finansowania projektów badawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#KrystynaŁybacka">Najchętniej w ogóle nie wnioskowałabym o zmniejszenie środków, lecz o ich zwiększenie.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#KrystynaŁybacka">Moja propozycja nie miała na celu zburzenia jakiejś koncepcji, jest ona tylko próbą poruszania się w tych bardzo szczupłych środkach budżetowych.</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#KrystynaŁybacka">Dlaczego wnioskuję o pewne przesunięcia finansowe i na czym opieram swój wniosek?</u>
<u xml:id="u-132.3" who="#KrystynaŁybacka">Po pierwsze - opieram go na koncepcji wypracowanej przez KBN. W „Uzasadnieniu do projektu planu budżetu na 1995 r.” jest napisane na str. 5: „Realizacja wymienionych celów wymaga decyzji o alokacji środków. ..”. Proponuje się zatem zwiększyć - ponad zakładany poziom inflacji - środki planowane na:</u>
<u xml:id="u-132.4" who="#KrystynaŁybacka">- działalność statutową i badania własne szkół wyższych...”.</u>
<u xml:id="u-132.5" who="#KrystynaŁybacka">Jest to propozycja Komitetu Badań Naukowych.</u>
<u xml:id="u-132.6" who="#KrystynaŁybacka">Jeżeli teraz popatrzymy na projekt planu budżetu na 1995 r., to możemy zauważyć, że alokacja, o której wspominałam, ma miejsce, ponieważ działalność statutowa, która do tej pory zajmowała w wydatkach KBN 49,5% teraz powinna zajmować 50,8%. Wydatki na projekty badawcze osiągną mniej więcej ten sam stopień wzrostu - z 15,7% do 16,8%.</u>
<u xml:id="u-132.7" who="#KrystynaŁybacka">Jeżeli patrzeć na wzrost w wartościach gotówkowych, to nakłady na działalność statutową wzrosną do 125,5% (w stosunku do roku ubiegłego), a nakłady na projekty badawcze - do 130%.</u>
<u xml:id="u-132.8" who="#KrystynaŁybacka">Wobec tego, nie znajduje pokrycia teza, że w szczególności wzrosną wydatki na działalność statutową.</u>
<u xml:id="u-132.9" who="#KrystynaŁybacka">Kwota, o którą wnioskowałam, wzięła się z różnicy pomiędzy projektem planu na 1995 r. a przewidywanym wykonaniem budżetu za rok ubiegły. Nawet ją pomniejszyłam, gdyż owa różnica wynosi prawie 500 mld zł.</u>
<u xml:id="u-132.10" who="#KrystynaŁybacka">Proponuję przesunąć tylko 350 mld zł, licząc się z tym, że mogą być zaciągnięte jakieś zobowiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#AndrzejWyczański">Pierwszą sprawą, na którą warto zwrócić uwagę, jest sprawa towarzystw naukowych.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#AndrzejWyczański">W tegorocznym budżecie na towarzystwa naukowe przeznaczono kwotę 1,840 mld zł. Jest to niewielka suma.</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#AndrzejWyczański">Są dwa rodzaje towarzystw naukowych:</u>
<u xml:id="u-133.3" who="#AndrzejWyczański">- regionalne (mają one oparcie w funduszach lokalnych) oraz,</u>
<u xml:id="u-133.4" who="#AndrzejWyczański">- ogólnopolskie (zajmujące się poszczególnymi dyscyplinami naukowymi).</u>
<u xml:id="u-133.5" who="#AndrzejWyczański">Towarzystwa ogólnopolskie nie mają źródeł pozyskiwania pieniędzy. Tego problemu nie należy bagatelizować. trzeba tylko znaleźć fundusze.</u>
<u xml:id="u-133.6" who="#AndrzejWyczański">Towarzystwa naukowe odgrywają bardzo ważną rolę społeczną i naukową.</u>
<u xml:id="u-133.7" who="#AndrzejWyczański">Rozumiem, że przewodniczący Komitetu Badań Naukowych jest zobowiązany przez rząd do przestrzegania dyscypliny budżetowej. Kwota przeznaczona w budżecie na naukę jest dla mnie nie do przyjęcia. Jest mi wstyd, że stosunek wydatków na naukę do produktu krajowego brutto ciągle się zmniejsza. Nie chcę tego dalej komentować. Chcę tylko zaznaczyć, że zawsze popierałem wzrost wydatków na naukę, niestety, nieskutecznie.</u>
<u xml:id="u-133.8" who="#AndrzejWyczański">Chcę prosić o zwiększenie funduszy na działalność statutową. Jest to szczególnie ważne dla placówek Polskiej Akademii Nauk, które przeprowadzają bardzo trudne badania długofalowe. Chodzi o to, aby dyrektorzy tych placówek mogli spokojnie gospodarować i aby badania nie były przyspieszane, zwalniane, zmieniane itp.</u>
<u xml:id="u-133.9" who="#AndrzejWyczański">Musimy mieć więcej zaufania do tych ludzi. Powinniśmy im dać możliwość odpowiedniego działania.</u>
<u xml:id="u-133.10" who="#AndrzejWyczański">W moim wystąpieniu dotykam niewielkich sum. Nie chodzi mi o zwiększenie całości budżetu nauki.</u>
<u xml:id="u-133.11" who="#AndrzejWyczański">Komitet Badań Naukowych stara się przeznaczać na nasze placówki jak najwięcej środków. Są jednak duże dysproporcje pomiędzy potrzebami, a poziomem badań. To wzbudza mój niepokój, gdyż za dużo jest w tym przypadkowości. Wydaje mi się, że zwiększenie nakładów na działalność statutową zmniejszyłoby tę przypadkowość.</u>
<u xml:id="u-133.12" who="#AndrzejWyczański">Od pewnego czasu toczą się na ten temat rozmowy pomiędzy Polską Akademią Nauk a Komitetem Badań Naukowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#WitoldKarczewski">Najpierw odpowiem pani poseł Łybackiej.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#WitoldKarczewski">Proszę sobie uzmysłowić, że nakłady na działalność statutową i badania własne są rok rocznie „nowymi” pieniędzmi. Natomiast nakłady na projekty badawcze są konsekwencją przeszłości. Jeśli realizacja projektu badawczego zaczyna się w roku 1992, to z reguły trwa przez rok 1992, 1993 i 1994 (trzy kolejne lata). Na każdy rok musimy przeznaczyć odpowiednią sumę. Są to obciążenia sztywne (zobowiązania) związane z tokiem prac.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#WitoldKarczewski">Wykonawcy projektów badawczych często zwracają się do nas o waloryzację nakładów (ze względu na wysoką inflację, wysokie ceny aparatury i czasopism naukowych) i my je zwiększamy. Nakłady związane z zobowiązaniami ciągnącymi się przez 2–3 lata mogą się jeszcze zwiększyć.</u>
<u xml:id="u-134.3" who="#WitoldKarczewski">Musimy mieć pieniądze na utrzymanie ciągłości realizacji projektów badawczych, będących w toku. Mam w tej sprawie dokładne dane, ale chwilowo nimi nie dysponuję.</u>
<u xml:id="u-134.4" who="#WitoldKarczewski">Część nakładów przyznanych dodatkowo zostanie przeznaczona na dwa nowe konkursy „grantów”, których organizację planuje się w przyszłym roku. Większość środków przeznacza się na „granty” zapoczątkowane dwa lata temu.</u>
<u xml:id="u-134.5" who="#WitoldKarczewski">Byłbym bardzo nieszczęśliwy, gdyby Komisja naciskała na zmniejszenie „grantów”, które odgrywają bardzo pozytywną rolę przy formowaniu konkurencyjności w nauce, a nawet jej selektywności.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#JanZaciura">Zamykam dyskusję na ten temat. Kończymy omawianie projektu ustawy budżetowej na 1995 r. w części 489 dotyczącej Komitetu Badań Naukowych.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#JanZaciura">Mam jednak prośbę do autorów zwiększenia wydatków budżetowych, aby swe propozycje zgłaszali na piśmie do podkomisji.</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#JanZaciura">Proszę także zastanowić się nad ich uzasadnieniem.</u>
<u xml:id="u-135.3" who="#JanZaciura">Podsumowując wszystkie propozycje zwiększenia nakładów na naukę otrzymujemy kwotę 4,412 bln zł. Jeżeli nasza Komisja przegłosuje je (wszystkie) to prosiłbym ich autorów o przybycie na posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, w czasie którego wszyscy razem (łącznie z wiceprzewodniczącym Zdradą) spróbujemy je poprzeć.</u>
<u xml:id="u-135.4" who="#JanZaciura">Uważam jednak, że kwota 4,412 bln zł stanowi swego rodzaju „koncert życzeń”, którego nie będziemy w stanie uzasadnić.</u>
<u xml:id="u-135.5" who="#JanZaciura">Budżet nauki i tak już został zwiększony, dlatego proszę o zastanowienie się nad formułowaniem nowych żądań. Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów może uwzględnić tylko propozycje realistyczne.</u>
<u xml:id="u-135.6" who="#JanZaciura">Przechodzimy do punktu 4 porządku obrad - rozpatrzenie projektu ustawy budżetowej na rok 1995 w części 38 dotyczącej Polskiej Akademii Nauk.</u>
<u xml:id="u-135.7" who="#JanZaciura">Projekt budżetu w części 38 referuje wiceprezes-sekretarz naukowy Polskiej Akademii Nauk. Koreferat wygłosi poseł Z. Cybulski.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#AndrzejWyczański">Środki budżetowe Polskiej Akademii Nauk są stosunkowo niewielkie.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#AndrzejWyczański">Placówki PAN są utrzymywane przez Komitet Badań Naukowych, z tego też względu nasz budżet własny stanowi bardzo mały fragment budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#AndrzejWyczański">Wydatki budżetu PAN w roku 1995 zostały ustalone w wysokości 214,170 mld zł.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#AndrzejWyczański">Jeśli chodzi o ich strukturę, to znajdą się w niej następujące pozycje:</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#AndrzejWyczański">- koszty korporacji, bibliotek i stacji zagranicznych,</u>
<u xml:id="u-136.5" who="#AndrzejWyczański">- koszty administracji,</u>
<u xml:id="u-136.6" who="#AndrzejWyczański">- inwestycje.</u>
<u xml:id="u-136.7" who="#AndrzejWyczański">Swój budżet omawialiśmy z ministrem finansów; uzyskaliśmy pewne dodatkowe środki. Zdaję sobie sprawę, że gdybym postulował o dalsze kwoty (mogłyby się one przydać), to szanse ich uzyskania byłyby równe zeru.</u>
<u xml:id="u-136.8" who="#AndrzejWyczański">Jakie pozycje budżetu PAN mogą wzbudzić dyskusje?</u>
<u xml:id="u-136.9" who="#AndrzejWyczański">W ubiegłym roku przy omawianiu budżetu pytano nas, co to jest Studium Języków Obcych i czy jest ono związane z funkcjami Polskiej Akademii Nauk. Wydatki związane z działalnością tego studium zmniejszyły się o kilkanaście procent w stosunku do roku ubiegłego. Dlaczego w ogóle ich nie skreślono?</u>
<u xml:id="u-136.10" who="#AndrzejWyczański">Dlatego, że kwota ta jest potrzebna, przede wszystkim na kształcenie młodych doktorantów i asystentów.</u>
<u xml:id="u-136.11" who="#AndrzejWyczański">Nasze instytuty prowadzą szeroką współpracę międzynarodową. Nie moglibyśmy jej kontynuować, gdyby nie studium, w którym wykłada się języki obce, ze szczególnym uwzględnieniem terminologii fachowej.</u>
<u xml:id="u-136.12" who="#AndrzejWyczański">Nie mamy możliwości pomocy wszystkim asystentom i doktorantom. Subwencjonujemy pośrednio najuboższych pracowników naukowych, którzy stanowią przecież naszą „przyszłość”.</u>
<u xml:id="u-136.13" who="#AndrzejWyczański">Z tego też względu postanowiłem utrzymać pozycję „Studium Języków Obcych”, zdając sobie sprawę, że jest to pozycja dyskusyjna i można by ją zakwestionować.</u>
<u xml:id="u-136.14" who="#AndrzejWyczański">Duże kwoty przeznaczyliśmy na działania na rzecz całej nauki polskiej. Chodzi tu, przede wszystkim, o stacje zagraniczne w Wiedniu i Paryżu. W Wiedniu chcemy wreszcie zakończyć budowę budynku, w którym znajdzie się miejsce dla 35 stypendystów, biblioteka i pomieszczenia obsługi. Stacja w Paryżu wymaga szybkiego remontu, gdyż grozi jej to, co stało się z Instytutem Kultury. Instalacja elektryczna stacji jest bardzo przestarzała i niebezpieczna. Wymaga szybkiej wymiany. Jest to sprawa z zakresu bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-136.15" who="#AndrzejWyczański">Ostatnią sprawą, na którą należy zwrócić uwagę, jest stan naszych bibliotek.</u>
<u xml:id="u-136.16" who="#AndrzejWyczański">Biblioteki Polskiej Akademii Nauk wymagają obecnie dużych nakładów, szczególnie na remonty i inwestycje. Mam tu na myśli bibliotekę kórnicką (nowy gmach, który nie został jeszcze wyposażony), bibliotekę Ossolineum (nowe lokale - brak funduszy na ich zagospodarowanie).</u>
<u xml:id="u-136.17" who="#AndrzejWyczański">Dokonałem ogólnej charakterystyki wydatków Polskiej Akademii Nauk. Są one bardzo skromne. Na wiele spraw potrzeba dodatkowych środków. Nie mogę jednak liczyć (nawet z pomocą Komisji) na ich uzyskanie. Jeżeli Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego uzyska dla nas jakieś kwoty, będę bardzo wdzięczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#ZbigniewCybulski">Zgadzam się, że budżet PAN jest budżetem niewielkim. Miałem jednak z jego właściwym odczytaniem pewne kłopoty.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#ZbigniewCybulski">Budżet centralny w części 38 dotyczy Polskiej Akademii Nauk. Jest on wyznaczony do finansowania PAN jako korporacji oraz niektórych jej organów i placówek, stanowiących infrastrukturę Akademii.</u>
<u xml:id="u-137.2" who="#ZbigniewCybulski">Już na początku jawi się problem podmiotowości prawnej PAN oraz jej elementów składowych - instytutów naukowych.</u>
<u xml:id="u-137.3" who="#ZbigniewCybulski">Instytuty naukowe są jednostkami, które powinny - w zasadzie - realizować politykę naukową komitetów naukowych PAN. Swoją działalność prowadzą one jednak na zasadach ustawy o Komitecie Badań Naukowych. Po raz kolejny zwracam uwagę Komisji na konieczność jak najszybszego rozwiązania i uregulowania tej sprawy. Należy w tym celu znowelizować dwie ustawy:</u>
<u xml:id="u-137.4" who="#ZbigniewCybulski">- o Polskiej Akademii Nauk,</u>
<u xml:id="u-137.5" who="#ZbigniewCybulski">- o Komitecie Badań Naukowych.</u>
<u xml:id="u-137.6" who="#ZbigniewCybulski">Jeśli chodzi o budżet w części 38, to przewiduje on wydatki w częściach dotyczących:</u>
<u xml:id="u-137.7" who="#ZbigniewCybulski">- Zgromadzenia Ogólnego PAN,</u>
<u xml:id="u-137.8" who="#ZbigniewCybulski">- Prezydium PAN,</u>
<u xml:id="u-137.9" who="#ZbigniewCybulski">- wydziałów i komitetów naukowych przy Prezydium PAN,</u>
<u xml:id="u-137.10" who="#ZbigniewCybulski">- oddziałów terenowych PAN,</u>
<u xml:id="u-137.11" who="#ZbigniewCybulski">- bibliotek (o których mówił wiceprezes Wyczański),</u>
<u xml:id="u-137.12" who="#ZbigniewCybulski">- Archiwum PAN,</u>
<u xml:id="u-137.13" who="#ZbigniewCybulski">- Muzeum Ziemi PAN,</u>
<u xml:id="u-137.14" who="#ZbigniewCybulski">- administracji PAN,</u>
<u xml:id="u-137.15" who="#ZbigniewCybulski">- zagranicznych stacji naukowych PAN,</u>
<u xml:id="u-137.16" who="#ZbigniewCybulski">- Domu rencisty PAN,</u>
<u xml:id="u-137.17" who="#ZbigniewCybulski">- Studium Języków Obcych PAN i</u>
<u xml:id="u-137.18" who="#ZbigniewCybulski">- stypendiów doktoranckich.</u>
<u xml:id="u-137.19" who="#ZbigniewCybulski">Dochody Polskiej Akademii Nauk są bardzo niewielkie, wynoszą około 2 mld zł. Są to w głównej mierze wpłaty pensjonariuszy Domu Rencisty.</u>
<u xml:id="u-137.20" who="#ZbigniewCybulski">Wydatki budżetu PAN w roku 1995 zostały ustalone w wysokości 214,170 mld zł, co stanowi 120% kwoty z 1994 r.</u>
<u xml:id="u-137.21" who="#ZbigniewCybulski">Na inwestycje przeznaczono bardzo niewielką sumę - ponad 3 mld zł. Biorąc pod uwagę coroczną inflację (w roku 1995 przewidywaną według założeń Ministerstwa Finansów na poziomie 17%), pozwoliłem sobie przeanalizować proponowane wydatki, szczególnie w zakresie wynagrodzeń, patrząc na nie przez pryzmat odpływu kadr naukowych.</u>
<u xml:id="u-137.22" who="#ZbigniewCybulski">Wzrost wydatków na wynagrodzenia jest bardzo mały. Nie jestem przekonany, czy 5% realny wzrost powstrzyma ludzi nauki przed ucieczką do innych dziedzin życia.</u>
<u xml:id="u-137.23" who="#ZbigniewCybulski">Istotny wzrost wydatków przewiduje się w rozdziale 9122 - współpraca naukowa z zagranicą. Wydaje mi się, że długotrwały remont stacji naukowej w Wiedniu należy jak najszybciej zakończyć. Popieram głosy postulujące zwiększenie środków na jego sfinalizowanie. Wzrost kursu przeliczeniowego walut obcych również uzasadnia to zwiększenie, podobnie jak i zwiększenie wydatków na finansowanie innych placówek zagranicznych, w tym zwłaszcza stacji polarnych, które też trzeba utrzymywać. Gdybyśmy zlikwidowali stacje polarne, ich ponowne odtworzenie przekraczałoby możliwości budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-137.24" who="#ZbigniewCybulski">Wydatki inwestycyjne zostały zaplanowane, w moim przekonaniu, nazbyt ostrożnie. Ich wzrost w stosunku do roku bieżącego wynosi zaledwie 13%. Przy 17% inflacji realnie nastąpi ich spadek.</u>
<u xml:id="u-137.25" who="#ZbigniewCybulski">Bardzo mały wzrost środków notuje się w rozdziale 8975 - komitety naukowe i wydziały PAN.</u>
<u xml:id="u-137.26" who="#ZbigniewCybulski">Jako opiniodawca podjąłem się pewnego obowiązku; powinienem stwierdzić, że wprawdzie w omawianym przez nas projekcie budżetu sprawa finansowania towarzystw naukowych wydaje się klarowna, nie jest to jednak pocieszające. Zgodnie z zaleceniem Ministerstwa Finansów, na działalność towarzystw naukowych nie przewidziano żadnych środków. Ten problem był już wcześniej podnoszony. Jawi się druga ważna sprawa, która powinna być poruszona przy omawianiu budżetu Polskiej Akademii Nauk. Jako Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego powinniśmy ją rozważyć.</u>
<u xml:id="u-137.27" who="#ZbigniewCybulski">W dziale 81 - szkolnictwo wyższe przewidziany jest znaczny spadek wydatków związanych z zanikającą działalnością studium doktoranckiego.</u>
<u xml:id="u-137.28" who="#ZbigniewCybulski">Mam uwagę pod adresem kierownictwa Polskiej Akademii Nauk. Czy nie należałoby rozważyć możliwości otwarcia Studium Języków Obcych PAN dla ludzi spoza Akademii? Być może, właśnie tym sposobem można by zwiększyć skromne dochody PAN. W studium tym pracuje bardzo wysoko kwalifikowana kadra. Jednym zdaniem, jest to ośrodek wysokiej klasy. Być może, zrealizowanie mojej propozycji poprawiłoby sytuację finansową przynajmniej tej części Akademii, która jest nastawiona na szkolnictwo wyższe.</u>
<u xml:id="u-137.29" who="#ZbigniewCybulski">Uważam, że na obecne warunki ekonomiczne projekt budżetu Polskiej Akademii Nauk został przygotowany rozważnie. W moim przekonaniu, należy go przyjąć. Gdyby jednak nadarzyła się możliwość uzyskania dodatkowych kwot, to byłoby to z korzyścią dla Akademii. Można by wtedy sfinansować działalność towarzystw naukowych. Brakujące środki powinny znaleźć się w budżecie Komitetu Badań Naukowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#JanZaciura">Czy są jakieś pytania do wiceprezesa Wyczańskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Chcę spytać prof. Wyczańskiego, jaką część dochodów instytutów naukowych PAN stanowią środki pozabudżetowe, pochodzące głównie z działalności gospodarczej, która nie jest - o ile wiem - merytorycznie związana z działalnością tych instytutów.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Po drugie chcę wypowiedzieć się w kwestii finansowania Studium Języków Obcych.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#IzabelaJarugaNowacka">Popieram wniosek posła Z. Cybulskiego, aby studium to otworzyło swoje podwoje na zewnątrz, aby zarabiało. Sprzeciwiam się jednak likwidowaniu dotacji na tę jednostkę, co szczególnie uderzy w młodych pracowników naukowych. Kształcenie się w studium jest dla nich szansą i należałoby ją wspierać.</u>
<u xml:id="u-139.3" who="#IzabelaJarugaNowacka">Jak prof. Wyczański widzi możliwość finansowania towarzystw naukowych, zarówno tych ogólnopolskich (dyscyplinarnych), jak i tych regionalnych? Wydaje mi się, że należy je wspierać przynajmniej w minimalnym stopniu. Mam tu na myśli miejsce, obiekt, w którym konkretne towarzystwo prowadzi swoją działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#JanZaciura">Mam kilka krótkich pytań. W rozdziale 8974 - Biblioteki PAN, Archiwum, Muzeum Ziemi planuje się wydatki inwestycyjne na poziomie 1,860 mld zł. Jest to znaczny wzrost w porównaniu do roku bieżącego. Ten wzrost odnosi się zwłaszcza do biblioteki w Kórniku i do Ossolineum we Wrocławiu.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#AndrzejWyczański">Ów wzrost powinien być większy.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#JerzyZdrada">Na to pytanie uzyskaliśmy już odpowiedź. Rozumiem, że większość przeznaczy się na bibliotekę w Kórniku.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#JerzyZdrada">Drugie pytanie dotyczy stacji zagranicznych PAN. Na ich utrzymanie w 1995 r. przeznaczono 34,130 mld zł. Jaka część tej kwoty zostanie wydatkowana na dokończenie inwestycji w Wiedniu i w Paryżu? Nie chodzi mi o bieżącą działalność tych stacji, tylko o inwestycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#AndrzejWyczański">Tylko na niektóre pytania mogę od razu udzielić odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#AndrzejWyczański">Postawiono nam zarzut, iż za mało środków przeznaczamy na inwestycje. Niestety, więcej ich nie mamy.</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#AndrzejWyczański">Chcę ustosunkować się do uwag postulujących otwarcie Studium Języków Obcych dla ludzi z zewnątrz. Wydaje mi się, że to dobry pomysł, spróbujemy go zrealizować.</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#AndrzejWyczański">Jeżeli chodzi o dochody pozabudżetowe placówek PAN, to są one bardzo skromne ze względu na to, że większość badań stanowią badania podstawowe.</u>
<u xml:id="u-143.4" who="#AndrzejWyczański">Na przykład w 1993 r. dochody jednostek gospodarczych Polskiej Akademii Nauk stanowiły tylko 3,5% ogólnej sumy dochodów, podczas gdy środki umieszczone w pozycji - inne dochody - 12%. W „innych dochodach” mieści się wynajmowanie lokali i tym podobne, często pozanaukowe dochody.</u>
<u xml:id="u-143.5" who="#AndrzejWyczański">Próbujemy oszczędzać na wszystkim. Wiele instytutów naukowych poszło na utrzymanie wydawnictw przez siebie stworzonych. Z tego względu wydatki Polskiej Akademii Nauk znacznie się zmniejszyły. Jest to właściwy kierunek ułatwiający instytutom pracę. Przypisujemy mu duże znaczenie.</u>
<u xml:id="u-143.6" who="#AndrzejWyczański">Jeżeli chodzi o działalność towarzystw naukowych, to możemy prosić tylko o jej sfinansowanie. Więcej nie możemy zrobić. Dobrze byłoby, gdyby ktoś się nimi zajął. W poprzednich latach, to my finansowaliśmy ich działalność. Teraz musi to robić ktoś inny.</u>
<u xml:id="u-143.7" who="#AndrzejWyczański">Jeżeli chodzi o inwestycje w stacjach zagranicznych, to 23 mld zł przeznaczamy na remonty,</u>
<u xml:id="u-143.8" who="#AndrzejWyczański">Czy są jeszcze jakieś pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#StefanLubiszewski">Chcę wypowiedzieć się na temat towarzystw naukowych.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#StefanLubiszewski">W piśmie ministra finansów jest wyraźnie napisane, że nie można finansować towarzystw naukowych bezpośrednio ze środków Polskiej Akademii Nauk.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#StefanLubiszewski">W roku 1991 Sejm poprzedniej kadencji poszedł od tzw. finansowania podmiotowego na rzecz finansowania przedmiotowego, obejmującego zadania zlecone przez państwo.</u>
<u xml:id="u-144.3" who="#StefanLubiszewski">Jeżeli chcielibyśmy finansować towarzystwa naukowe, najpierw musimy zmienić prawo. Jeżeli to uczynimy, Polska Akademia Nauk będzie mogła je finansować tak jak w latach ubiegłych. W chwili obecnej środkami na zadania specjalne dysponuje Komitet Badań Naukowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#JerzyZdrada">Środki na finansowanie towarzystw naukowych mogą być do nich kierowane w różny sposób (przez Polską Akademię Nauk, Komitet Badań Naukowych itp.).</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#JerzyZdrada">Chodzi o to, aby towarzystwa naukowe mogły otrzymywać środki na działalność statutową. To jest najważniejszy problem,</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#JerzyZdrada">Możemy zadać pytanie, jak duże to mają być środki, od kogo powinny pochodzić i w jaki sposób powinny być rozdzielane.</u>
<u xml:id="u-145.3" who="#JerzyZdrada">W krajach bogatszych, tam gdzie towarzystwa naukowe mają długą tradycję, istnieje formuła towarzystw wyższej użyteczności publicznej. Są to towarzystwa dofinansowywane (w jakiejś części) z budżetu państwa poprzez odpowiednie resorty.</u>
<u xml:id="u-145.4" who="#JerzyZdrada">Na wczorajszym posiedzeniu podkomisji zastanawialiśmy się nad rozwiązaniem problemu towarzystw naukowych. Myślę, że Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego powinna ten temat jeszcze raz dokładnie przedyskutować. Moglibyśmy wysłuchać opinii wszystkich zainteresowanych (Ministerstwa Finansów, Komitetu Badań Naukowych, Polskiej Akademii Nauk) możliwościami rozwiązania kwestii związanych z działalnością towarzystw naukowych. Jeżeli rozwiązanie tych problemów okaże się możliwe, nie wykluczam podjęcia inicjatywy ustawodawczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#AndrzejWyczański">Sytuacja towarzystw naukowych, zwłaszcza dyscyplinarnych, jest związana z sytuacją całego środowiska naukowego. Podmioty te powinny utrzymywać się ze składek. Składki są jednak niewielkie ze względu na zubożenie środowiska naukowego (mówimy o tym od kilku godzin).</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#AndrzejWyczański">Stanowi to główną przyczynę braku środków na działalność towarzystw naukowych. Idea ich utrzymywania ze składek nie może być, niestety, zrealizowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#JanZaciura">Koreferent, poseł Z. Cybulski mówił o problemach związanych z działalnością towarzystw naukowych. Tę sprawę powinniśmy zasygnalizować w naszej opinii, gdyż nie nadano jej do tej pory biegu.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#JanZaciura">Skoro towarzystwa naukowe są afiliowane przy Polskiej Akademii Nauk, to nie można ich od niej odrywać. Powinniśmy się jednak zastanowić, w jaki sposób należy je finansować, czy bezpośrednio z budżetu Polskiej Akademii Nauk, czy z KBN. W którymś z budżetów powinny być uwzględnione. Poseł Z. Cybulski na pewno dopilnuje, aby ta sprawa znalazła odzwierciedlenie w naszej opinii.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#JanZaciura">Przypominam, że nie możemy w niej zawrzeć ostrych sformułowań na temat konkretnych kwot dofinansowań, a jedynie zwroty: „dobrze by było, gdyby znalazły się środki...”.</u>
<u xml:id="u-147.3" who="#JanZaciura">Koreferent, poseł Z. Cybulski stwierdził, że budżet Polskiej Akademii Nauk został opracowany rozważnie. Proponuję więc jego przyjęcie.</u>
<u xml:id="u-147.4" who="#JanZaciura">Przechodzimy do omawiania projektu budżetu na 1995 r. w części 52 „Państwowa Agencja Atomistyki”. Zreferuje go wiceprezes Agencji - Witold Łada. Koreferat wygłosi poseł Ludwik Turko.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#WitoldŁada">Nasza instytucja jest instytucją niewielką. Głównym jej celem jest realizacja obowiązków w dziedzinie zapewnienia bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej w kraju. Na ten cel przeznaczono w naszym budżecie 184 mld zł, z tego 127 mld na przemysł.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#WitoldŁada">Wydatki na przemysł obejmują:</u>
<u xml:id="u-148.2" who="#WitoldŁada">- odbiór, przerób i unieszkodliwienie odpadów promieniotwórczych,</u>
<u xml:id="u-148.3" who="#WitoldŁada">- zapewnienie bezpieczeństwa jądrowego ośrodka w Świerku,</u>
<u xml:id="u-148.4" who="#WitoldŁada">- eksploatację reaktorów jądrowych,</u>
<u xml:id="u-148.5" who="#WitoldŁada">- tworzenie i wykorzystanie modeli obliczeniowych, związanych z zagrożeniem bezpieczeństwa radiologicznego,</u>
<u xml:id="u-148.6" who="#WitoldŁada">- działanie krajowej służby awaryjnej,</u>
<u xml:id="u-148.7" who="#WitoldŁada">- organizowanie i wykonywanie pomiarów skażeń promieniotwórczych,</u>
<u xml:id="u-148.8" who="#WitoldŁada">- eksploatację urządzeń radiacyjnych, wykorzystywanych na potrzeby służby zdrowia,</u>
<u xml:id="u-148.9" who="#WitoldŁada">- realizację przez CLOR prac wynikających z umowy z Danią o współpracy i pomocy technicznej w dziedzinie bezpieczeństwa jądrowego,</u>
<u xml:id="u-148.10" who="#WitoldŁada">- opłaty na rzecz gminy Różan (członkowie Komisji znają tę głośną sprawę, w tym roku szczęśliwie zakończoną).</u>
<u xml:id="u-148.11" who="#WitoldŁada">Na wszystkie te zadania przeznaczono łącznie około 91 mld zł.</u>
<u xml:id="u-148.12" who="#WitoldŁada">Ponadto w rozdziale „przemysł” zaplanowano środki w kwocie 28 mld zł na dokończenie realizacji zadań z zakresu służb państwowych. Chodzi tu o inwestycje.</u>
<u xml:id="u-148.13" who="#WitoldŁada">Kolejną pozycję w naszym budżecie stanowią wydatki związane z funkcjonowaniem Państwowej Agencji Atomistyki w kwocie 56,940 mld zł. Mieści się w tym składka na rzecz Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, wynosząca 1,2 mln dolarów USA ze względów politycznych powinniśmy do tej organizacji należeć. Jest to też dla nas korzystne, ponieważ w ramach tzw. pomocy technicznej otrzymujemy sumy, które możemy przeznaczyć dla innych podmiotów (jako pomoc). Mamy nadzieję, że w roku przyszłym i w latach następnych pomoc ta będzie ulegała stopniowemu zwiększeniu, zwłaszcza w zakresie wdrożenia metody unieszkodliwiania odpadów z elektrowni węglowych (tzw. metody akceleratoryjnej). Metoda ta polega na bombardowaniu wiązkami elektronów. Służy ona wychwytywaniu szkodliwych gazów w postaci tlenków azotu i dwutlenków siarki.</u>
<u xml:id="u-148.14" who="#WitoldŁada">Obiecana kwota dotacji (pomocy) ze strony Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej ma wynieść 2–2,5 mln dolarów USA w ciągu kolejnych dwóch lat.</u>
<u xml:id="u-148.15" who="#WitoldŁada">Jeśli chodzi o wydatki ściśle „agencyjne”, to wiążą się one głównie z wynagrodzeniami pracowników i inwestycjami (są one bardzo niewielkie).</u>
<u xml:id="u-148.16" who="#WitoldŁada">Część wydatków stanowią zobowiązania wobec byłych pracowników kopalń uranu, położonych wokół Jeleniej Góry (m.in. w Kowarach). Jest to kwota rzędu 8 mld zł. Jej rozdysponowanie będzie zależało od tego, ilu byłych pracowników uzyska prawo do odszkodowania. W wyniku wnikliwych dyskusji z Ministerstwem Finansów powstał projekt budżetu, który w miarę zaspokoi nasze potrzeby. Mieliśmy do niego zastrzeżenia tylko w dwóch punktach:</u>
<u xml:id="u-148.17" who="#WitoldŁada">- w sprawie wyłączenia z eksploatacji reaktora „Ewa” (będziemy go wyłączać częściami, poczynając od przyszłego roku),</u>
<u xml:id="u-148.18" who="#WitoldŁada">- w sprawie związanej z laboratorium skorelowania aparatury dozymetrycznej (nie spełnia ono żadnych parametrów wymaganych do uzyskania akredytacji na wypełnianie swoich obowiązków). Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej obiecała nam w tej sprawie pomoc w kwocie około 4 mld zł pod warunkiem poczynienia przez Polską pewnych inwestycji, gwarantujących prawidłowe funkcjonowanie tego laboratorium.</u>
<u xml:id="u-148.19" who="#WitoldŁada">Po dyskusji w Ministerstwie Finansów uznaliśmy, że musimy dokonać pewnych przesunięć w zależności od potrzeb wynikających z realizacji przedstawionych powyżej dwóch punktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#LudwikTurko">Po prezentacji tak krótkiego projektu budżetu przez wiceprezesa W. Ładę, mam niewiele do dodania. Budżet Państwowej Agencji Atomistyki jest bardzo prosty i mało skomplikowany. Do jego poszczególnych pozycji nie mam większych zastrzeżeń. Jego wysokość uzasadniona jest potrzebami realizacji zadań z zakresu służby państwowej.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#LudwikTurko">Chcę zwrócić uwagę członków Komisji na zadania, których realizacja nie będzie w pełni możliwa z powodu braku środków. Niektóre z tych zadań są zadaniami z zakresu służb państwowych.</u>
<u xml:id="u-149.2" who="#LudwikTurko">Wymieniłbym tu 4 takie zadania:</u>
<u xml:id="u-149.3" who="#LudwikTurko">- likwidację badawczego reaktora „Ewa” w Świerku (jest ona konieczna ze względów technicznych). Proces likwidacji reaktora jest procesem długotrwałym. Trwa około 5 lat. jest to czas potrzebny na demontaż reaktora i doprowadzenie jego otoczenia do stanu używalności. Prace te muszą zostać jak najszybciej podjęte. Zaczynają się one wyłączeniem reaktora, wyładowaniem elementów paliwowych z rdzenia i ich schłodzeniem (przez parę miesięcy). Następnie, wydobyte pręty chowa się do przechowalnika. Potem przeprowadza się odkażanie pomieszczeń, a także układów technologicznych. Jest to bardzo skomplikowany proces. Każdy rok zwłoki w wykonaniu tego zadania będzie powiększał koszty i powodował konieczność zatrudnienia większej ilości ludzi;</u>
<u xml:id="u-149.4" who="#LudwikTurko">- utworzenie w Centralnym Laboratorium Ochrony Radiologicznej Dozometrycznego Laboratorium Wzorców Wtórnych. Jest to sieć laboratoriów tworzonych pod auspicjami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, mieszczącej się w Wiedniu. Ich utworzenie umożliwi kalibrację przyrządów dozymetrycznych. Takie laboratoria muszą posiadać atest MAEA. Polska powinna posiadać tego typu laboratoria. Na razie należy do tych nielicznych krajów europejskich, które takowych laboratoriów nie posiadają. Jest duża szansa na uzyskanie pomocy od Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w kwocie 4 mld zł pod warunkiem zaangażowania inwestycyjnego ze strony Polski;</u>
<u xml:id="u-149.5" who="#LudwikTurko">- eksploatację akceleratorów dla potrzeb służby zdrowia. Chodzi tu o sterylizację określonych produktów, narzędzi przy wykorzystaniu techniki akceleratorowej. Miałoby się to odbywać w Instytucie Chemii i Techniki Jądrowej;</u>
<u xml:id="u-149.6" who="#LudwikTurko">- monitoring ochrony radiologicznej. Wcześniej była to działalność Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej, finansowana ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Obecnie przejmuje ją Państwowa Agencja Atomistyki. Brak jest na to środków w budżecie, mimo tego, że zgodnie ze znowelizowanym Prawem atomowym jest to zadanie z zakresu służb państwowych.</u>
<u xml:id="u-149.7" who="#LudwikTurko">Moim zdaniem, w budżecie PAA brakuje 7 mld zł na uiszczenie pełnej składki z tytułu przynależności Polski do Międzynarodowej Agencji Atomowej.</u>
<u xml:id="u-149.8" who="#LudwikTurko">W obecnej sytuacji budżetowej trudno wnosić o przyznanie środków na wszystkie wymienione cele. Nie byłaby to jednak duża kwota (30 mld zł).</u>
<u xml:id="u-149.9" who="#LudwikTurko">Stawiam wniosek o uzupełnienie budżetu Państwowej Agencji Atomistyki o kwotę 10 mld zł, z przeznaczeniem po 5 mld zł na:</u>
<u xml:id="u-149.10" who="#LudwikTurko">- rozpoczęcie prac (w 1995 r.) związanych z likwidacją reaktora „Ewa” oraz</u>
<u xml:id="u-149.11" who="#LudwikTurko">- utworzenie Dezometrycznego Laboratorium Wzorców Wtórnych w Centralnym Laboratorium Ochrony Radiologicznej.</u>
<u xml:id="u-149.12" who="#LudwikTurko">Jako źródło finansowania proponuję zmniejszenie o odpowiednią kwotę 10 mld zł rezerwy ogólnej Rady Ministrów, której wysokość przewidziano na 715 mld zł.</u>
<u xml:id="u-149.13" who="#LudwikTurko">W ten sposób zwiększylibyśmy budżet Państwowej Agencji Atomistyki.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#WitoldŁada">Rzeczywiście, brakuje pieniędzy na zapłacenie składki do Wiednia. Być może, uda się nam uregulować zaległości, o ile Ministerstwo Finansów przyzna nam dodatkowe fundusze na początku przyszłego roku. Wtedy inflacja jest niższa i będzie można wyasygnować odpowiednio mniejszą kwotę złotówek (ileś tam miliardów), które następnie przelicza się na dolary.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#WitoldŁada">W tym roku było podobnie, również zanotowaliśmy niedobór środków na składki do organizacji międzynarodowej. Znaleźliśmy jednak zrozumienie w Ministerstwie Finansów i udało się nam je uiścić (choć z pewnym opóźnieniem). Przy okazji, pragnę podziękować Ministerstwu Finansów, że wykazało zrozumienie dla naszych problemów.</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#WitoldŁada">Wniosek posła L. Turko ma dla nas duże znaczenie. Dodatkowe pieniądze pozwoliły nam na pełną realizację obydwu wspomnianych inwestycji. Były one przedmiotem naszych życzeń. Ponieważ okazało się, że ich spełnienie nie jest możliwe, przystaliśmy na kwoty, które Ministerstwo Finansów zdołało wyasygnować na rozpoczęcie tych inwestycji. Określone nakłady w tym zakresie są niezbędne; nie możemy powiedzieć, że zamykamy reaktor i zwalniamy załogę.</u>
<u xml:id="u-150.3" who="#WitoldŁada">Wyłączenie każdego reaktora musi przebiegać według wcześniej opracowanych planów. Przewidzieliśmy trzy wersje zagospodarowania reaktora „Ewa”. Po to, aby wybrać jedną z nich do realizacji, w chwili zamknięcia reaktora musimy znać jego struktury. Oceniliśmy, że na prace związane z wyłączeniem tego obiektu niezbędne byłyby nakłady w wysokości 6 mld zł. Niestety, nie otrzymujemy aż tylu pieniędzy. W związku z tym musimy wygospodarować z naszego budżetu pewną sumę, która pokryje najbardziej niezbędne prace w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-150.4" who="#WitoldŁada">Na sfinansowanie prac związanych z tworzeniem nowego laboratorium potrzebujemy 8 mld zł. W tej chwili w budżecie Państwowej Agencji Atomistyki udało nam się zaoszczędzić kwotę 3 mld zł na rozpoczęcie prac budowlanych. Jeżeli przyjedzie kontrola z agencji wiedeńskiej, musi zobaczyć, że podjęliśmy w tym zakresie jakieś kroki.</u>
<u xml:id="u-150.5" who="#WitoldŁada">Nieprzyznanie nam dodatkowych 5 mld zł z budżetu państwa opóźni uruchomienie tego laboratorium prawdopodobnie o pół roku bądź o rok. Mam nadzieję, że nie spowoduje to zatrzymania pomocy (dotacji) z Wiednia.</u>
<u xml:id="u-150.6" who="#WitoldŁada">Podczas rozmów, które prowadziliśmy z Ministerstwem Finansów, została podniesiona kwestia opóźnienia realizacji tych inwestycji. Mamy nadzieję, że jeśli wystąpimy z prośbą, aby środki na ten cel znalazły się w projekcie budżetu Państwowej Agencji Atomistyki na 1996 r. Ministerstwo Finansów ją spełni.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#JanZaciura">Proponuję, aby poseł L. Turko zgłosił swój wniosek do podkomisji, w której zasiada.</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#JanZaciura">Pragnę poinformować, że Instytut Badań Jądrowych w Świerku zapraszał wczesną jesienią przedstawicieli Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego do wizytowania tego ośrodka. Jesteśmy w posiadaniu bardzo wielu informacji, które są efektem wizytowania przez nas podobnych instytutów.</u>
<u xml:id="u-151.2" who="#JanZaciura">Wniosek posła L. Turko oczywiście powinniśmy rozpatrzyć. Gdyby doszło do dyskusji nad problemami nauki, to kwestie związane z energetyką jądrową, medycynę jądrową czy wykorzystaniem pierwiastków radioaktywnych w gospodarce, powinny stać się przedmiotem naszego wystąpienia w trakcie debaty plenarnej.</u>
<u xml:id="u-151.3" who="#JanZaciura">Po drugie - z myślę, że Komisja powinna w przyszłym roku zainteresować się problemami energetyki jądrowej. Składam taką deklarację, choć nie wiem, kiedy ten temat znajdzie się w naszym porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-151.4" who="#JanZaciura">Przechodzimy do omówienia projektu ustawy budżetowej w części 54 - Urząd Patentowy RP. Referuje prezes Urzędu Patentowego RP, Wiesław Kotarba. Koreferat wygłosi poseł Adam Dobroński.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#WiesławKotarba">Plan pracy Urzędu Patentowego Rzeczpospolitej Polskiej na 1995 r. zakłada spełnienie podstawowych wymogów, które wynikają ze zmienionego w Polsce ustawodawstwa dotyczącego własności przemysłowej, a także wymogów, które stawiane są ze strony Unii Europejskiej i wiążą się z ostatnio zawartym porozumieniem kończącym Rundę Urugwajską GATT.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#WiesławKotarba">Zakładamy również spełnienie podstawowych potrzeb podmiotów gospodarczych naszego kraju, które wykazują coraz większe zainteresowanie efektywną ochroną przedmiotów własności przemysłowej, co widać szczególnie w zakresie ilości zgłoszeń znaków towarowych. Konstruując plan uzgodniliśmy możliwości wykonawcze - istniejący stan zatrudnienia, przydzielone środki finansowe. Wskazaliśmy jednocześnie (w przedłożonym materiale) na trudności, jakie będziemy musieli pokonać oraz na przedsięwzięcie zmierzające do ich wyeliminowania.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#WiesławKotarba">Całokształt zadań Urzędu Patentowego ujęliśmy w 12 grupach tematycznych.</u>
<u xml:id="u-152.3" who="#WiesławKotarba">Pierwsza dotyczy udzielania praw wyłącznych, a więc udzielania monopolu na poszczególne przedmioty własności przemysłowej. Planujemy, że w 1995 r. przyjmiemy około 36 tys. zgłoszeń, wyznaczeń i notyfikacji, to jest na poziomie przewidzianego wykonania na 1994 r. i około 5 tys. zgłoszeń więcej w stosunku do planu, który opracowaliśmy na rok 1994, co w sumie jest zwiększeniem tegorocznego planu o 11,6%.</u>
<u xml:id="u-152.4" who="#WiesławKotarba">W liczbie tej mieści się:</u>
<u xml:id="u-152.5" who="#WiesławKotarba">- 3700 zgłoszeń na wynalazczość w trybie krajowym,</u>
<u xml:id="u-152.6" who="#WiesławKotarba">- 1000 zawiadomień o zgłoszeniach w ramach PCT (porozumienie o współpracy patentowej), do którego Polska należy od 1991 r.,</u>
<u xml:id="u-152.7" who="#WiesławKotarba">- 250 zgłoszeń wzorów użytkowych,</u>
<u xml:id="u-152.8" who="#WiesławKotarba">- 13.000 zgłoszeń znaków towarowych w trybie procedury krajowej,</u>
<u xml:id="u-152.9" who="#WiesławKotarba">- 6500 zgłoszeń znaków towarowych w trybie procedury międzynarodowej,</u>
<u xml:id="u-152.10" who="#WiesławKotarba">- 1300 zgłoszeń wzorów zdobniczych.</u>
<u xml:id="u-152.11" who="#WiesławKotarba">Szczególnie gwałtownie wzrosła liczba zgłoszeń znaków towarowych, co obrazuje tabela zamieszczona na str. 6 naszego materiału „Plan zadań podstawowych oraz projekt budżetu Urzędu Patentowego Rzeczpospolitej Polskiej na 1995 rok”. W 1990 r. otrzymaliśmy 6000 takich zgłoszeń, w 1993 r. - prawie 16.500, w tym roku będzie ich około 19.000; zakładamy, że w 1995 r. utrzyma się ich poziom tegoroczny.</u>
<u xml:id="u-152.12" who="#WiesławKotarba">Do rozpatrzenia mamy 22.500 spraw, w tym 16.000 zgłoszeń krajowych, a 6500 w ramach porozumienia międzynarodowego.</u>
<u xml:id="u-152.13" who="#WiesławKotarba">W porównaniu z planem opracowanym na 1994 r. będziemy chcieli rozpatrzyć blisko o 30% więcej znaków towarowych. Będzie to możliwe (w czym swój udział ma Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego) dzięki zwiększeniu (od 1 stycznia 1995 r.) o 8 osób liczby zatrudnionych w Urzędzie Patentowym.</u>
<u xml:id="u-152.14" who="#WiesławKotarba">W zakresie gromadzenia i udostępnienia informacji, obecny zbiór dokumentów patentowych, który aktualnie liczy 24,5 mln egzemplarzy, zostanie powiększony o dalsze 144 tys. tytułów na papierze, o 72 tys. egzemplarzy na mikronośnikach oraz o pełne teksty na dyskach optycznych (zakupimy blisko 1000 kaset).</u>
<u xml:id="u-152.15" who="#WiesławKotarba">W ramach międzynarodowej wymiany dokumentacji patentowej w ostatnich latach następuje wyraźna zmiana nośnika. Tradycyjny nośnik papierowy zostaje zastępowany przez dyski optyczne CD-ROM.</u>
<u xml:id="u-152.16" who="#WiesławKotarba">Wszystkie zbiory dokumentacji i literatury patentowej będziemy udostępniać nie tylko swoim badaczom, ale i użytkownikom z zewnątrz, co będzie miało miejsce w czterech czytelniach, wyposażonych w cztery czytniki dysków optycznych oraz połączenia on-line do baz bibliograficznych o polskich dokumentach patentowych: INFPOL i ONFPAT.</u>
<u xml:id="u-152.17" who="#WiesławKotarba">Ze względów lokalowych i sprzętowych są one umiejscowione na Uniwersytecie Warszawskim. Jak już wspominałem. z Urzędu Patentowego można się z nimi połączyć poprzez terminal on-line.</u>
<u xml:id="u-152.18" who="#WiesławKotarba">W 1995 r. planujemy udostępnienie czytelnikom (podobnie jak w latach poprzednich) około 3 tys. teczek, czyli 3 mln zagranicznych dokumentów patentowych. Trzeba zauważyć, że w ostatnim czasie wzrasta zainteresowanie i śledzenie stanu techniki, który jest odzwierciedlany w dokumentach patentowych.</u>
<u xml:id="u-152.19" who="#WiesławKotarba">Wypada się z tego cieszyć, gdyż oznacza to pewne ożywienie w zakresie działalności rozwojowej naszych podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-152.20" who="#WiesławKotarba">Do 10 ośrodków informacji w kraju, istniejących przy wyższych uczelniach (głównie politechnikach), zostanie przekazana pełnotekstowa dokumentacja patentowa na dyskach optycznych. 600 oficjalnych biuletynów oraz literatura, będąca w obiegu pomiędzy bibliotekami, również ujęta na dyskach optycznych.</u>
<u xml:id="u-152.21" who="#WiesławKotarba">W zakresie komputeryzacji pragnę zwrócić uwagę na trzy punkty.</u>
<u xml:id="u-152.22" who="#WiesławKotarba">W 1995 r. chcemy wdrożyć sieciowy dostęp do tematycznych i bibliotecznych baz danych, zawartych na dyskach optycznych. Są po temu możliwości techniczne - mamy urządzenia podobne do szaf grających, do których można włożyć ponad 700 dysków, zapewniając do nich równoczesny dostęp wielu stanowisk pracy, Ze względu na środki, jakimi dysponujemy, zadanie to będzie wykonane w ograniczonym zakresie, które potraktujemy jako pierwszy etap jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-152.23" who="#WiesławKotarba">W Centrum Informatycznym Uniwersytetu Warszawskiego (gdzie są już dwie bazy) chcemy wdrożyć bazy obejmujące słowne i graficzne znaki towarowe chronione w skali międzynarodowej, a także włączyć dane o znakach towarowych chronionych w kraju. Dzięki temu wszyscy użytkownicy z zewnątrz (dysponujący odpowiednim sprzętem) będą mieli możliwość bezpośredniego dostępu do tych baz. Jako Urząd Patentowy również będziemy mieli bezpośrednie połączenie z owymi bazami.</u>
<u xml:id="u-152.24" who="#WiesławKotarba">Zamierzamy rozwijać współpracę z Europejskim Urzędem Patentowym, Urzędami Patentowymi Węgier, Czech, Słowacji i Rumunii, w zakresie produkcji własnych dysków optycznych. Takie dyski już się ukazują. Polska literatura patentowa jest już na nich gromadzona (pełne teksty z rysunkami). Pragniemy przystąpić do pracy nad nowym dyskiem, który będzie zawierał znaki towarowe, będzie się on nazywał TRACES. Będziemy w tym zakresie współpracować z Europejskim Urzędem Patentowym i urzędami patentowymi krajów, które wcześniej wymieniłem.</u>
<u xml:id="u-152.25" who="#WiesławKotarba">W zakresie prac legislacyjnych, mogę stwierdzić, że politycznie wszystkie akty wykonawcze do ustaw, które były zmienione lub uchwalone w latach 1992–1993, zostały nie tylko wydane, ale i wdrożone. Obecnie pracujemy nad jednolitym aktem prawnym „Prawo własności przemysłowej”, aktem, który obejmowałby całość zagadnień ochrony własności przemysłowej. Pragniemy go stworzyć na kształt kodeksu.</u>
<u xml:id="u-152.26" who="#WiesławKotarba">Przewidujemy także wydanie kilku drobniejszych instrukcji i regulaminów, które są nam niezbędne.</u>
<u xml:id="u-152.27" who="#WiesławKotarba">W ramach współpracy międzynarodowej utrzymujemy kontakty, przede wszystkim ze Światową Organizacją Własności Intelektualnej (WIPO).</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#JanZaciura">Proszę przejść do punktu 11, opracowania przygotowanego przez Urząd Patentowy RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#WiesławKotarba">Dochody na 1995 r. planujemy w wysokości 100 mld zł (25% wzrost w stosunku do przewidywanego wykonania za 1994 r.). Wydatki planujemy na poziomie 75,5 mld zł. Rok 1995 będzie kolejnym rokiem, kiedy dochody przewyższą wydatki.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#WiesławKotarba">Na przewidywane dochody składają się kwoty wymienione na str. 16 naszego opracowania. Wśród wydatków najpoważniejszą sumę stanowią wynagrodzenia i ich pochodne (67%).</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#WiesławKotarba">Przy okazji pragnę zdementować informację, która ukazała się przed tygodniem w „Rzeczypospolitej” w zestawieniu średniej płacy w przyszłym roku w jednostkach budżetowych mylnie podano 11,3 mln zł jako średnią płacę w Urzędzie Patentowym, która plasowała nas na jednym z czołowych miejsc. Autor tego artykułu pomylił się - powinien 500 mld zł podzielić przez liczbę zatrudnionych, a podzielił 70 mld zł (płace wraz ze składką na ZUS, podczas gdy w innych przypadkach brał pod uwagę płace bez ZUS). Sprostowanie tej informacji ukaże się niedługo w „Rzeczypospolitej”.</u>
<u xml:id="u-154.3" who="#WiesławKotarba">Wydatki inwestycyjne przewidzieliśmy w wysokości 3,4 mld zł. Głównie zostaną one przeznaczone na zakup uzupełniającego sprzętu komputerowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#JanZaciura">Wiele spraw zanalizujemy podczas rozpatrywania sprawozdania z realizacji budżetu - wkrótce przystąpimy do takiej pracy.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#JanZaciura">Prezesa W. Kotarbę prosiłem o skracanie swojej wypowiedzi ze względu na duże opóźnienie. Poseł A. Dobroński przygotował opinię na temat projektu budżetu Urzędu Patentowego RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#AdamDobroński">Prezes A. Kotarba praktycznie uniemożliwił mi wygłoszenie uwag, które przygotowałem, gdyż w sposób perfekcyjny przedstawił zarówno zadania Urzędu Patentowego RP, jak i scharakteryzował jego budżet. W związku z tym, mam niewiele do dodania.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#AdamDobroński">Z satysfakcją stwierdzam, że struktura budżetu Urzędu Patentowego RP poprawia się, mam na myśli wzrastające dochody. Spośród wszystkich placówek i instytucji rządowych, których budżety rozpatrywaliśmy, Urząd Patentowy jest jedyną instytucją, w której dochody przewyższają wydatki (w większym stopniu niż w roku ubiegłym”.</u>
<u xml:id="u-156.2" who="#AdamDobroński">Godnym pochwały jest fakt, że rozwijając kierunki swych działań i bardzo ściśle współpracując z Europejskim Urzędem Patentowym, Urząd Patentowy RP potrafi pogodzić swoje zadanie (bez uszczerbku dla podstawowych celów) z możliwościami finansowymi.</u>
<u xml:id="u-156.3" who="#AdamDobroński">Działalność Urzędu Patentowego RP napotyka na pewną barierę (o której nie wspominał prezes Kotarba), a mianowicie, barierę warunków lokalowych. Zadania zaplanowane na 1995 r. na pewno zostaną wykonane. Powstaje jednak pytanie - jeżeli w następnych latach w tak dużym tempie będą rosnąć zadania Urzędu, to czy będzie on w stanie je realizować? Wydaje się konieczne przyspieszenie prac przygotowawczych do dużych inwestycji.</u>
<u xml:id="u-156.4" who="#AdamDobroński">Namawiam prezesa i całe kierownictwo Urzędu Patentowego RP do tego, aby podczas projektowania budżetu ich instytucji już na 1996 r. śmielej domagali się przeznaczenia większych funduszy na inwestycje. Sukces, który obserwujemy, może się gwałtownie załamać, jeżeli nie będzie nowych pomieszczeń, warunków do wzbogacania sieci komputerowej, itp.</u>
<u xml:id="u-156.5" who="#AdamDobroński">Projekt Urzędu Patentowego RP na 1995 r. Przyjmuję z zadowoleniem. Nie mamy żadnych propozycji przesuwania i zwiększania kwot (nie wnosił ich też prezes Kotarba).</u>
<u xml:id="u-156.6" who="#AdamDobroński">Zakończę konkluzją, iż wierzę, że budżet na 1996 r. będzie bardziej dynamiczny w dziale inwestycji, taka konieczność zarysowuje się bardzo wyraźnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#JanZaciura">Czy są jakieś pytania do projektu budżetu Urzędu Patentowego RP?</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#KrystynaŁybacka">Mam pytanie do prezesa Kotarby.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#KrystynaŁybacka">W opracowaniu „Plan zadań podstawowych oraz projekt budżetu Urzędu Patentowego Rzeczpospolitej Polskiej na rok 1995” znalazłam zdanie: „Realizacja planu pracy na 1995 r. wymagać będzie szczególnej mobilizacji załogi Urzędu Patentowego, pozyskania dodatkowych środków finansowych z Komitetu Badań Naukowych, przeznaczonych na działalność ogólnotechniczną...”. Jakiej wielkości mają być te środki?</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#WiesławKotarba">Środki z KBN są wydatkowane na dwa cele:</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#WiesławKotarba">- pozyskanie literatury zagranicznej (600 mln zł rocznie),</u>
<u xml:id="u-159.2" who="#WiesławKotarba">- działalność ogólnotechniczną, w której mieszczą się ewentualne prace badawcze i dofinansowanie zadań zleconych nam przez inne ośrodki (towarzystwa, stowarzyszenia) podejmujące się organizowania sympozjów i konferencji z zakresu ochrony własności przemysłowej. W tym roku mogliśmy na ten cel przeznaczyć 1,660 mld zł, w poprzednich latach było to trzykrotnie więcej. Wysokość kwoty tegorocznej była efektem zmniejszenia dotacji na DOT.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#KrystynaŁybacka">Czy prezes Kotarba nie widzi możliwości finansowania ewentualnych organizatorów konferencji i sympozjów ze środków pomocowych PHARE, które nie obowiązują budżetu KBN (niezwykle szczupłego), a które - jak wiemy - są niewykorzystane?</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#WiesławKotarba">Teoretycznie taka możliwość istnieje.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#WiesławKotarba">Program FIESTA, usytuowany właśnie w ramach PHARE, próbujemy uruchomić już od dwóch lat i wciąż napotykamy na jakieś przeszkody.</u>
<u xml:id="u-161.2" who="#WiesławKotarba">Program RIP (koordynowany przez Europejski Urząd Patentowy) udało się zrealizować dosyć szybko, dlatego, że kontakty Europejskiego Urzędu Patentowego z Brukselą opierają się na trochę innych zasadach niż nasze.</u>
<u xml:id="u-161.3" who="#WiesławKotarba">Uruchomienie środków pomocowych PHARE np. przez jakieś stowarzyszenie jest sprawą bardzo trudną. Z kolei kwoty, które przeznaczamy dla tych stowarzyszeń za pośrednictwem DOT, nie są zbyt duże, ale stwarzają możliwość szerszego popularyzowania zagadnień z zakresu ochrony własności przemysłowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#JanZaciura">Rozumiem, że poseł Dobroński umieści część swoich uwag w ogólnej opinii Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego do projektu budżetu Urzędu Patentowego RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#WiesławKotarba">Poseł Dobroński słusznie zauważył, że tak przyspieszyłem referowanie planu naszych zadań i projektu budżetu na 1995 r., iż przeoczyłem jeden z podstawowych problemów.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#WiesławKotarba">To prawda, iż spotykamy się z trudnościami lokalowymi. Mogliśmy korzystać z pomieszczeń przy ul. Wiśniowej (w areszcie śledczym), ostatnio wypowiedziano nam jednak umowę najmu.</u>
<u xml:id="u-163.2" who="#WiesławKotarba">W tej chwili w okolicy budynku Urzędu Patentowego dzierżawa metra kwadratowego powierzchni kosztuje około 200 tys. zł miesięcznie. Niestety, nie jesteśmy w stanie pokryć takich wydatków. Na potrzeby departamentu prawnego i komisji odwoławczej będziemy zmuszeni adaptować piwnice.</u>
<u xml:id="u-163.3" who="#WiesławKotarba">Istnieje potrzeba rozbudowy siedziby Urzędu Patentowego RP.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#JanZaciura">Przechodzimy do omówienia projektu ustawy budżetowej na 1995 r. w części 57 dotyczącej Polskiego Komitetu Normalizacyjnego. Referuje prezes Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, Marian Łukaszewicz. Koreferat wygłosi poseł Kazimierz Sas.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#MarianŁukaszewicz">W roku bieżącym Polskiemu Komitetowi Normalizacyjnemu przyznano kwotę 116 mld zł. 100 mld zł na pokrycie w umowach i zostanie wydane. Kwota rzędu 15 mld nie ma takiego pokrycia i jest związana z przejęciem przez nas w zarząd budynku przy ul. Świętokrzyskiej.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#MarianŁukaszewicz">Projekt budżetu na 1995 r. omówię w odniesieniu do budżetu tegorocznego.</u>
<u xml:id="u-165.2" who="#MarianŁukaszewicz">Liczba etatów nie ulegnie zmianie (289); w stosunku do początku tego roku liczba etatów zwiększyła się o 30. W tej chwili zatrudniamy 284 osoby; 1 grudnia 1994 r. obsadzimy 286,5 etatu (prawie wszystkie).</u>
<u xml:id="u-165.3" who="#MarianŁukaszewicz">Po to, aby nasza praca w 1995 r. została usprawniona, będziemy podejmować działania związane ze zmianą struktury zatrudnienia i przemieszczaniem pracowników pomiędzy poszczególnymi komórkami. Wprowadzenie nowego systemu normalizacyjnego spowodowało istotną zmianę zakresu naszych prac. Znacznemu wzmocnieniu muszą ulec komórki obsługi (wydział finansowy, administracyjno-gospodarczy, kontroli norm i ośrodek informacji), chodzi tu o zlikwidowanie „wąskich gardeł”. Członkom Normalizacyjnych Komisji Problemowych, którzy zostali powołani w roku bieżącym (6 tys. osób) musimy zapewnić sprawną i zorganizowaną pracę.</u>
<u xml:id="u-165.4" who="#MarianŁukaszewicz">Podstawowa działalność, tzn. działalność normalizacyjna zamknie się w 1994 r. w kwocie 33 mld zł. W 1995 r. zamierzamy wydatkować łącznie 141,050 mld zł, co w stosunku do roku bieżącego oznacza wzrost o 21,5%. W 1995 r. na działalność normalizacyjną planujemy przeznaczyć 43 mld zł, więcej o 33,3% w stosunku do obecnego roku (kwotowo więcej o 10 mld zł).</u>
<u xml:id="u-165.5" who="#MarianŁukaszewicz">Na co zostaną przeznaczone te środki? Przede wszystkim na przekształcanie norm branżowych w Polskie Normy. Problem ten sygnalizowałem Komisji ponad pół roku temu. To przekształcanie należy powiązać z naszymi możliwościami, podejmiemy w tym zakresie odpowiednie działanie. Przekształcanie norm branżowych w Polskie Normy jest jednym z podstawowych zadań Polskiego Komitetu Normalizacyjnego. Będziemy również opracowywać normy stanowiące podstawę do certyfikacji Polskich Norm. Prace (stricte merytoryczne) nad opracowaniem znowelizowanej wersji norm ISO 9000 są na ukończeniu. Zaraz na początku przyszłego roku normy te zostaną poddane powszechnej ankiecie, która będzie przeprowadzana przez 2–3 miesiące. Jej wyniki muszą być podane do publicznej wiadomości. Dyrektor Berdowski mógłby nam zarzucić, że całość tych prac zostanie zakończona dopiero w połowie 1995 r.; nie możemy ich jednak przyspieszyć ze względów proceduralnych.</u>
<u xml:id="u-165.6" who="#MarianŁukaszewicz">Kolejnym zadaniem, które będziemy realizować jest harmonizacja nowych norm z normami międzynarodowymi ISO, IEC oraz ETS (normy telekomunikacyjne). Przewidujemy, iż po ustanowieniu Polskich Norm, rząd nakaże ich obowiązkowe stosowanie (zgodnie z ustawą o normalizacji).</u>
<u xml:id="u-165.7" who="#MarianŁukaszewicz">Polski Komitet Normalizacyjny przewiduje prowadzenie działalności szkoleniowej, środki przeznaczone na ten cel wzrosną o 22,9%. W tym roku na szkolenie wydamy około 1,8 mld zł, w 1995 r. - 2,2 mld zł. Jest to sprawa bardzo istotna, gdyż wśród 6 tys. pracowników Polskiego Komitetu Normalizacyjnego znajduje się wiele nowych osób. Podstawę sprawnej pracy stanowi znajomość procedur i wymogów formalnych.</u>
<u xml:id="u-165.8" who="#MarianŁukaszewicz">Z tej samej puli finansujemy również działalność wydawniczą (w 1994 r. była ona dosyć skromna). W przyszłym roku będziemy wydawać mało publikacji. Trudno mi powiedzieć, na ile one będą dochodowe; musimy jednak udostępniać wszystkim zainteresowanym informacje na temat składu komisji normalizacyjnych, miejsca i zakres ich działania. Naszym obowiązkiem jest wydawanie programów i planów prac normalizacyjnych, które właśnie prowadzimy. Wydajemy również miesięcznik „Normalizacja” (wraz z wkładką „Normalizacja-Aktualności”), gdzie na bieżąco podajemy wszystkie zmiany w normach i planach naszej pracy. Bezpłatnie rozsyłamy (w nakładzie 600–700 egzemplarzy) Biuletyn Informacyjny Polskiego Komitetu Normalizacyjnego. Za jego pośrednictwem przekazujemy informacje resortu i urzędom administracji centralnej. Przygotowujemy (prace w tym zakresie są już na ukończeniu) „Reguły prac normalizacyjnych”, musimy określić procedury, które będą nas obowiązywać, aby nasza działalność stała się sprawniejsza.</u>
<u xml:id="u-165.9" who="#MarianŁukaszewicz">W dziale „Informacja i biblioteka”przewidujemy wzrost środków z 900 mln zł w roku bieżącym do 1 mld zł w roku przyszłym (o 11%). Liczymy na pomoc z DOT przy tworzeniu baz danych i baz informacyjnych. Środki z tego działu wydajemy także na zakupy publikacji wysyłanych za granicę (darowizna stanowiąca część zobowiązań wynikających ze współpracy z ISONET w ramach ISO). Jest to transakcja barterowa - oddajemy polski komplet rocznych dokumentów, w zamian otrzymujemy z Niemiec komplet DIN. Według obecnych cen, zakup (z uwzględnieniem wszystkich zniżek) kompletu norm DIN stanowi wydatek rzędu 100 tys. marek.</u>
<u xml:id="u-165.10" who="#MarianŁukaszewicz">Zamierzamy tworzyć nowe bazy danych, wprowadzać nowy system klasyfikacji norm, ograniczać bazy danych o przepisach technicznych. Oznacza to rozszerzenie prowadzonej przez nas działalności informacyjnej, zarówno w sensie merytorycznym, jak też w sensie ilościowym. W tym roku utworzyliśmy dwa dodatkowe punkty informacyjne) na bazie wcześniej istniejących punktów w Katowicach i w Łodzi). Na początku przyszłego roku podpiszemy porozumienie o utworzeniu autoryzowanych przez nas punktów informacji normalizacyjnej we Wrocławiu i w Gdańsku.</u>
<u xml:id="u-165.11" who="#MarianŁukaszewicz">Na zakończenie poruszę kwestię współpracy międzynarodowej. W zakresie tym nastąpi wzrost nakładów z 5,7 mld zł (w 1994 r.) do 7,8 mld zł (w 1995 r.); wzrost o 36,8%. 80% tej kwoty pochłoną składki do organizacji międzynarodowych. Jesteśmy członkami ISO, IEC, afiliantami CEN i CENELEC; od września tego roku jesteśmy też członkiem Europejskiego Instytutu Normalizacji Telekomunikacyjnej (ETCI).</u>
<u xml:id="u-165.12" who="#MarianŁukaszewicz">W stosunku do tego roku, w przyszłym - obciążenie naszego budżetu z tytułu składek wzrośnie przynajmniej o 1,2 mld zł, ponieważ zmieniły się zasady ich wnoszenia do europejskich organizacji normalizacyjnych. W ubiegłych latach za udział w pracach jednego komitetu technicznego (odpowiednik polskiej Normalizacyjnej Komisji Problemowej) płaciło się dokładnie 250 ECU. Było to dla nas podstawą występowania o refundację tych opłat do zakładów przemysłowych; byliśmy pośrednikiem w przekazywaniu tych środków.</u>
<u xml:id="u-165.13" who="#MarianŁukaszewicz">Niestety, Zgromadzenie Ogólne Cen (wcześniej Rada Administracyjna) stwierdziło, że liczenie poszczególnych wpływów to zbyt duży kłopot. Opłaty zryczałtowano, w związku z tym nie mamy żadnych podstaw do występowania o jakąkolwiek refundację. Spróbujemy płacić sami.</u>
<u xml:id="u-165.14" who="#MarianŁukaszewicz">Niedawno (na nasze zaproszenie) był u nas sekretarz generalny SEN. Z rozmów, które przeprowadził z Polskim Komitetem Normalizacyjnym, jak i z ministrem Saryuszem Wolskim, wynika, że rysują się realne nadzieje na zmianę naszego statusu w europejskich organizacjach normalizacyjnych CEN i CENELEC z afilianta (który nie może głosować, a jedynie uczestniczyć w spotkaniach) na członka. Nasze prawa będą się jednak nieco różniły od praw, jakie przysługują krajom zrzeszonym w Unii Europejskiej. Zdaje się, że będą nam przysługiwały takie same prawa jak krajom zrzeszonym w organizacji EFTA.</u>
<u xml:id="u-165.15" who="#MarianŁukaszewicz">Członkostwo Polski w tych organizacjach będzie pełne. Będziemy mieć możliwość zrezygnowania z pewnych zobowiązań, jakie każdy na siebie nakłada, wstępując do nich.</u>
<u xml:id="u-165.16" who="#MarianŁukaszewicz">W 1994 r. na obsługę administracyjną wydamy 34 mld zł. W 1995 r. planujemy zwiększenie w tym zakresie do 37 mld zł (wzrost o 10%). Pokryjemy tym samym koszty obsługi bieżącej (powielanie, faksy, delegacje), osób, które bezpośrednio z nami współpracują, jest to naprawdę dużo.</u>
<u xml:id="u-165.17" who="#MarianŁukaszewicz">W 1994 r. na inwestycje przeznaczyliśmy 3 mld zł. W przyszłym roku zamierzamy wydatkować 8,2 mld zł, co stanowi wzrost o 73,3. Owa kwota pozwoli nam na uzupełnienie sprzętu technicznego, zakup samochodów itp.</u>
<u xml:id="u-165.18" who="#MarianŁukaszewicz">Pragniemy, aby w 1995 r. nasze prace przebiegały zgodnie z określonymi procedurami. Jak już sygnalizowałem, normalizacyjne komisje problemowe były powoływane sukcesywnie od maja 1994 r., w grudniu powołamy następne. Nie znaczy to, że na początku tego roku nic nie robiliśmy. Prowadziliśmy wtedy ważne rozmowy, które wymagały czasu.</u>
<u xml:id="u-165.19" who="#MarianŁukaszewicz">Chcemy, aby w przyszłym roku nasi pracownicy i współpracownicy bardziej się zintegrowali. Organizacja wewnętrzna Komitetu wymaga wielu usprawnień.</u>
<u xml:id="u-165.20" who="#MarianŁukaszewicz">Na koniec omówię krótko nasze dochody. Ogólna kwota dochodów zmniejsza się, co jest związane z faktem, że nie mamy żadnego wpływu na wysokość środków lokowanych w dziale 97 „Różne rozliczenia”. Nie mogliśmy wpływać na to, że w 1994 r. w dziale tym znalazła się suma 5,880 mld zł. Chodzi o kwoty określone w umowie, zawartej w 1992 r. przy sprzedaży wydawnictw normalizacyjnych. Ustalono wtedy, że wpłaty ze sprzedaży tych wydawnictw będą ratalne (rozłożone na poszczególne lata). Na 1995 r. przewidziano wpłatę w wysokości 3,170 mld zł.</u>
<u xml:id="u-165.21" who="#MarianŁukaszewicz">Przewidujemy, że dochody Polskiego Komitetu Normalizacyjnego w części 89 „Różna działalność” wzrosną z 598 mln zł w 1994 r. do 1 mld zł w 1995 r. (wzrost o 67%). W dalszym ciągu jest to zbyt mało w stosunku do naszych potrzeb i w stosunku do tego, co - być może - uda nam się osiągnąć za rok. Na jakiej podstawie opieram te przypuszczenia?</u>
<u xml:id="u-165.22" who="#MarianŁukaszewicz">Po pierwsze uważam, za duży sukces fakt, że już nie dokładamy do wydawania norm i miesięcznika „Normalizacja”, co w poprzednich latach było na porządku dziennym (musieliśmy dofinansowywać sprzedaż tych publikacji). Musimy jeszcze rozeznać koszty ich druku i ustalić aktualne ceny norm. Panują na ten temat rozbieżne poglądy i jedni twierdzą, że normy powinny być bardzo tanie, drudzy - że drogie, gdyż sprzedajemy wiedzę.</u>
<u xml:id="u-165.23" who="#MarianŁukaszewicz">Ważny jest też sposób myślenia użytkowników norm. Wszystkich, których tylko mogę, zachęcam do uzyskiwania certyfikatu serii ISO 9000. Jest to sprawa, o której raczej powinien mówić szef Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji. Wiem jednak, że instytucje, które są posiadaczami tego certyfikatu, nie kopiują żadnej normy i wszystkie zakupują w naszym Komitecie. Są to nasi najpoważniejsi klienci. Zasady wprowadzone przez organizacje pracy dla posiadaczy certyfikatu ISO nie pozwalają na łamanie prawa (kopiowanie dokumentów typu „Dziennik Urzędowy” czy „Monitor Polski”).</u>
<u xml:id="u-165.24" who="#MarianŁukaszewicz">Będziemy starali się, aby dochody Polskiego Komitetu Normalizacyjnego w 1995 r. uległy zwiększeniu, być może, inaczej potraktujemy umowy z wydawcami.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#KazimierzSos">Prezes Łukaszewicz w sposób bardzo dogłębny zrelacjonował tegoroczne zamierzenia Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, które będą kontynuowane w roku następnym. Mówił też o nowych celach i zadaniach stojących przed tą instytucją w roku 1995.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#KazimierzSos">Lektura materiału przedłożonego przez prezesa Łukaszewicza, jak i moja rozmowa z nim (odbyła się 18 listopada), pozwalają mi stwierdzić, że PKN - instytucja centralna powołana ustawą z dnia 3 kwietnia 1993 r. - (działa od 1 stycznia 1994 r.) na miejsce byłego Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, Miar i Jakości - zaczyna funkcjonować jako ważny organ spełniający istotną rolę w zakresie harmonizacji i identyczności polskich norm z normami europejskimi. Są to sprawy niezwykle ważne, mające na względzie bariery występujące pomiędzy naszymi produktami, a produktami Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-166.2" who="#KazimierzSos">W sprawie budżetu prezes Łukaszewicz miał nieco większe oczekiwania. Ma on jednak świadomość obecnego stanu budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-166.3" who="#KazimierzSos">W projekcie budżetu PKN na inwestycje przewidziano kwotę 8,2 mld zł. jest to 2,7 raza więcej niż w tym roku. Stanowi to niezbędne minimum do realizacji bardzo ważnych przedsięwzięć, o których mówił prezes Łukaszewicz.</u>
<u xml:id="u-166.4" who="#KazimierzSos">Jestem pełen uznania dla prezesa Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, że nie występuje z inicjatywą zwiększenia środków, zwłaszcza że odbył rozmowę z wiceministrem finansów Kalickim, który znając problemy PKN uwzględnia przede wszystkim realia budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-166.5" who="#KazimierzSos">Utrzymanie wydatków na inwestycje na poziomie 8,2 mld zł wydaje się niezbędne. Takie są też oczekiwania prezesa Łukaszewicza odnośnie projektu budżetu na 1995 r.</u>
<u xml:id="u-166.6" who="#KazimierzSos">Chcę powiedzieć, że ustawa o normalizacji z 3 kwietnia 1993 r. w pewnej części się już zdezaktualizowała. Stąd Polski Komitet Normalizacyjny (szczególnie prezes Łukaszewicz) podjął propozycję skierowania do URM inicjatywy legislacyjnej w sprawie jej nowelizacji. Chodzi o dostosowanie tej ustawy do realiów 1995 r.</u>
<u xml:id="u-166.7" who="#KazimierzSos">Szczególną bolączką PKN jest brak własnego pomieszczenia. Póki co, PKN „współzamieszkuje” z GUM (na ul. Elektoralnej).</u>
<u xml:id="u-166.8" who="#KazimierzSos">Być może, już w roku przyszłym uda się PKN przenieść w inne miejsce (na ulicę Świętokrzyską). Dobrze to rokuje, jeśli chodzi o poprawę jakości pracy tej bardzo ważnej instytucji centralnej, podlegającej prezesowi Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#KrystynaŁybacka">Chcę zabrać głos w kilku sprawach.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#KrystynaŁybacka">Po pierwsze - proszę mi powiedzieć, dlaczego nastąpiła całkowita monopolizacja działalności wydawniczej przez spółkę „Wero”?</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#KrystynaŁybacka">Po drugie - niewystarczające są dla mnie informacje dotyczące działalności legislacyjnej oraz inicjatyw PKN w sprawie zwiększenia dochodów budżetowych. Uważam, że takie zwiększenie jest możliwe do osiągnięcia.</u>
<u xml:id="u-167.3" who="#KrystynaŁybacka">Sądzę, że sformułowanie zawarte w materiale informacyjnym do projektu budżetu PKN na 1995 r.: „Biuro Komitetu będzie czyniło starania, aby część kosztów szkoleń pokrywana była przez instytucje i przedsiębiorstwa desygnujące swych pracowników do udziału w pracach Normalizacyjnych Komisji Reklamowych”, należałoby zmienić na: „Część kosztów szkoleń będzie pokrywana przez instytucje i przedsiębiorstwa...”. Nie widzę powodu, aby w warunkach gospodarki rynkowej Polski Komitet Normalizacyjny musiał świadczyć charytatywne dotacje na rzecz podmiotów desygnujących swoich pracowników do udziału w pracach Normalizacyjnych Komisji Problemowych.</u>
<u xml:id="u-167.4" who="#KrystynaŁybacka">Ostatnia sprawa dotyczy liczby etatów kalkulacyjnych. Jest ich w PKN 289. Czy prezes Łukaszewicz mógłby mi odpowiedzieć, ilu przewodniczących, ilu zastępców i sekretarzy normalizacyjnych komisji problemowych zatrudnia Polski Komitet Normalizacyjny? Jaka liczba specjalistów zatrudniona jest przy pracach tych komisji? Którym z nich płacicie honoraria?</u>
<u xml:id="u-167.5" who="#KrystynaŁybacka">Po odpowiedzi prezesa Łukaszewicza ponownie zabiorę głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#MarianŁukaszewicz">Najpier odpowiem na zarzut monopolizacji wydawnictwa przez spółkę „Wero”.</u>
<u xml:id="u-168.1" who="#MarianŁukaszewicz">Przedsiębiorstwo „Wero” zostało utworzone z byłych wydawnictw Normalizacyjnych „Alfa”. W momencie kupna-sprzedaży (w akcie notarialnym) jest napisane, że spółka „Wero” ma wyłączność na druk norm.</u>
<u xml:id="u-168.2" who="#MarianŁukaszewicz">Zdajemy sobie sprawę (rozmawiałem na ten temat z pracownikami), że powyższe sformułowanie można obalić, niekoniecznie przy pomocy Urzędu Antymonopolowego.</u>
<u xml:id="u-168.3" who="#MarianŁukaszewicz">Jednak z bardzo prozaicznych przyczyn nie możemy tego zrobić. Dlaczego? Żeby ten zapis ominąć, trzeba pewne rzeczy móc robić samemu albo dysponować niezbędnymi materiałami.</u>
<u xml:id="u-168.4" who="#MarianŁukaszewicz">Dawne Wydawnictwa Normalizacyjne „Alfa”, podlegające kiedyś Polskiemu Komitetowi Normalizacji, Miar i Jakości, dysponowały pewnymi bazami danych do robienia katalogów (zestawy praktycznie gotowe do druku). Zrywając umowę z tym wydawnictwem, musielibyśmy ręcznie rozdzielać 15 tys. dokumentów. W tej chwili jesteśmy w trakcie negocjacji, być może podpiszemy nowe umowy na kwotę 1 mld zł lub wyższą.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#KrystynaŁybacka">Zakrawa to trochę na działalność monopolistyczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#MarianŁukaszewicz">Zgadzam się z tym, że w tym przypadku mamy do czynienia z działalnością monopolistyczną. Nie bardzo mogę temu zapobiec, gdyż nie pozwalają mi na to przeszkody, o których już mówiłem - w tej chwili nie jesteśmy w stanie przejąć na siebie wszystkich obowiązków wydawcy.</u>
<u xml:id="u-170.1" who="#MarianŁukaszewicz">W tym roku udało nam się zostać pełnym wydawcą miesięcznika „Normalizacja”. Na razie nie możemy jednak wydawać „Polskich Norm”, a także „Katalogu Polskich Norm”.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#KrystynaŁybacka">Myślę, że powinny to robić podmioty desygnujące swoich pracowników do udziału w pracach normalizacyjnych komisji problemowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#MarianŁukaszewicz">Będziemy czynić starania, aby podmioty pokrywały część kosztów szkoleń.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#MarianŁukaszewicz">Być może, wyraziłem się nieprecyzyjnie, są dwa elementy szkolenia.</u>
<u xml:id="u-172.2" who="#MarianŁukaszewicz">Dzisiaj (i prawdopodobnie w przyszłości), w pełni pokrywamy koszty szkolenia jedynie sekretarzy, zastępców lub przewodniczących.</u>
<u xml:id="u-172.3" who="#MarianŁukaszewicz">Wspólnie z warszawskim ośrodkiem NOT prowadzimy szkolenie normalizacyjne ogólnie dostępne. Właściwie zaczynamy je prowadzić, gdyż dopiero niedawno przygotowaliśmy materiały szkoleniowe. Odpowiednia umowa została już podpisana. Nie ponieśliśmy żadnych kosztów. Pieniądze wyłożył Stołeczny Ośrodek Doskonalenia Kadr Technicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#KrystynaŁybacka">Powinno to przynieść dochody.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#MarianŁukaszewicz">Bez wątpienia - będzie przynosiło.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#MarianŁukaszewicz">Osoby uczestniczące w pracach normalizacyjnych komisji problemowych traktujemy jak swoich pracowników, pragniemy aby znały one wszystkie procedury, dlatego też organizujemy dla nich szkolenie.</u>
<u xml:id="u-174.2" who="#MarianŁukaszewicz">Do dnia dzisiejszego powołano 251 normalizacyjnych komisji problemowych; ich przewodniczący (250 osób) nie są etatowymi pracownikami biura Komitetu i nigdy nimi nie będą. Przewodniczący normalizacyjnej komisji problemowej nie ma prawa być instytucjonalnie z nami związany. To samo dotyczy zastępców. W niektórych komisjach nie ma zastępców, a w dwóch skrajnych przypadkach jest ich po siedmiu. Dokładnie nie wiem, ilu jest zastępców przewodniczących, szacuję, że również około 250.</u>
<u xml:id="u-174.3" who="#MarianŁukaszewicz">Sekretarzy normalizacyjnych komisji problemowych jest 243, niektóre osoby pełnią funkcję sekretarza w dwóch komisjach (zbliżonych tematycznie). Sekretarzami powinni być pracownicy biura Komitetu. W tej chwili prowadzimy 24 (9%) sekretariaty normalizacyjnych komisji problemowych. Na posiedzeniu Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, które odbędzie się 15 grudnia 1994 r., będą złożone wnioski o przejęcie kolejnych sekretariatów. Przewiduję, że w ciągu 2 lat przejmiemy 80% sekretariatów.</u>
<u xml:id="u-174.4" who="#MarianŁukaszewicz">Na działalność normalizacyjną mogę przeznaczyć 43 mld zł. Jak je rozdzielić? W tej chwili nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja, ale planujemy, że 15–17 mld zł zostanie wydatkowane na:</u>
<u xml:id="u-174.5" who="#MarianŁukaszewicz">- ryczałty dla przewodniczących,</u>
<u xml:id="u-174.6" who="#MarianŁukaszewicz">- ryczałty dla niektórych zastępców,</u>
<u xml:id="u-174.7" who="#MarianŁukaszewicz">- ryczałty dla sekretarzy, nie będących pracownikami biura Komitetu (w przeciwnym razie otrzymują oni wynagrodzenie jak za pracę),</u>
<u xml:id="u-174.8" who="#MarianŁukaszewicz">- wynagrodzenia (w wysokości 200 tys. zł) dla każdego członka normalizacyjnych komisji problemowych za udział w posiedzeniach komisji.</u>
<u xml:id="u-174.9" who="#MarianŁukaszewicz">W każdej komisji pracują średnio 24 osoby (nie więcej niż 30). Zakładamy, że każda komisja będzie zbierała się 4–6 razy w ciągu roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#KrystynaŁybacka">Mam prośbę do prezesa Łukaszewicza, aby w przyszłości analizując projekt budżetu Polskiego Komitetu Normalizacyjnego na takim posiedzeniu jak dzisiejsze, bardziej szczegółowo przedstawiał jego strukturę, chodzi mi zwłaszcza o świadczenia na rzecz osób fizycznych, które wyniosą 15 mld zł, podczas gdy na etaty kalkulacyjne (stałych pracowników) przeznacza się niecałe 28 mld zł. Sądzę, że „drzemią” tam duże możliwości oszczędności.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#KrystynaŁybacka">Proszę, aby w przyszłości strukturę wynagrodzeń przedstawiono w sposób czytelny, związane są z tym spore wydatki.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#JanZaciura">W przypadku projektu budżetu Polskiego Komitetu Normalizacyjnego osiągnęliśmy konsensus.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#JerzyZdrada">Rozumiem wielką troskę o pieniądze, ale uważam, że nie należy pochopnie podejmować działań za które będzie płacił budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#JerzyZdrada">Zrozumiałem, że podpisano umowę kupna-sprzedaży, która zagwarantowała coś wspomnianemu wydawnictwu „Wero”.</u>
<u xml:id="u-177.2" who="#JerzyZdrada">Wydawnictwo „Alfa”zostało kupione na określonych warunkach. Można próbować nie wywiązać się z nich (co sugerował prezes Łukaszewicz) i daną działalność potraktować jako działalność monopolistyczną. Radziłbym jednak postępować ostrożnie, gdyż można narazić się na proces o wielkie odszkodowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#MarianŁukaszewicz">Szukamy pretekstu do wypowiedzenia tej umowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#JerzyZdrada">To rzeczywiście co innego; w przeciwnym razie poniesiono by spore koszty.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#JanZaciura">Przechodzimy do omówienia punktu 7 porządku dziennego. Projekt budżetu Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji (część 48 projektu ustawy budżetowej na 1995 r.) referuje dyrektor PCBiC Janusz Berdowski, koreferat przygotowała poseł Danuta Polak.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#JanuszBerdowski">Pragnę uporządkować polski rynek. Przed wejściem w życie wykazów wyrobów, obserwujemy reakcję, jakiej mogliśmy się spodziewać.</u>
<u xml:id="u-181.1" who="#JanuszBerdowski">Zapowiedziałem to już przed czterema miesiącami. Nikt nie reagował w sierpniu, we wrześniu, ani w październiku. Dopiero w listopadzie (21 listopada wprowadzamy go w życie) wszyscy przypomnieli sobie o tym fakcie. Zwłaszcza dotyczy to firm zagranicznych i firm komputerowych oraz tych, którzy bez żadnej kontroli dostarczają wyroby na polski rynek (np. różnego rodzaju okładziny hamulcowe, które pękają przy naciśnięciu i zakleszczają hamulce, co prowadzi do wypadków).</u>
<u xml:id="u-181.2" who="#JanuszBerdowski">Nikogo nie zaskoczyliśmy. Dużo wcześniej ogłosiliśmy w „Monitorze Polskim” wykaz wyrobów. Był on także ogłaszany przez prezesa Polskiego Komitetu Normalizacji, Miar i Jakości. W związku z tym, że sprawa ta dotyczyła trzech resortów, nie mogłem sam niczego opublikować, ale po uzgodnieniu wyrobów, które wykaz będzie obejmował, został on od razu ogłoszony.</u>
<u xml:id="u-181.3" who="#JanuszBerdowski">Jak już mówiłem, przez 4 miesiące nikt nie reagował, a teraz powstało zamieszanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#JanZaciura">Czy można podwyższyć opłaty za opóźnienia?</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#JanuszBerdowski">Nie można. Nasza gospodarka znajduje się w okresie transformacji. Powstaje wiele nowych podmiotów, małych i średnich firm oraz spółdzielni. W związku z tym, chcielibyśmy jak najszybciej ogłosić wykaz wyrobów - obowiązuje on w każdym kraju - np. w Niemczech, Anglii i innych.</u>
<u xml:id="u-183.1" who="#JanuszBerdowski">Zostałem zaproszony na posiedzenie Unii Europejskiej, gdzie zasypano mnie pytaniami, dlaczego to robię? Na początku odpowiadałem, a potem zacząłem pytać (zaproszonych radców handlowych), jak to wygląda w Niemczech czy w Anglii. Wszyscy potwierdzili, że w krajach tych obowiązują tego typu wykazy.</u>
<u xml:id="u-183.2" who="#JanuszBerdowski">W dniu wczorajszym (około 7 godzin) debatowała Rada ds. Badań i Certyfikacji, która składała się z przedstawicieli wszystkich resortów, jak również z przedstawicieli społecznych organizacji konsumenckich. Biorąc pod uwagę transformacje ekonomiczne i powstanie wielu pojedynczych podmiotów gospodarczych (zwłaszcza w branży komputerowej) postanowiliśmy wszystko odłożyć do 1 maja 1995 r.</u>
<u xml:id="u-183.3" who="#JanuszBerdowski">Mam nadzieję, że lawina doniesień prasowych spowoduje, iż podmioty gospodarcze, w tym importerzy, będą wiedzieli, że muszą posiadać certyfikaty na wyroby, jeśli chodzi o znak bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-183.4" who="#JanuszBerdowski">Jeżeli są w tej sprawie jakieś pytania, chętnie udzielę odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-183.5" who="#JanuszBerdowski">Od 1 stycznia 1994 r. do chwili obecnej Polskie Centrum Badań i Certyfikacji wydało 1500 certyfikatów na wyroby. Wiele firm (sprywatyzowanych - prywatnych, państwowych i spółdzielczych) wiedząc, że wykaz wyrobów wkrótce zostanie wprowadzony, zgłosiło się po certyfikat na znak „B” i otrzymało go.</u>
<u xml:id="u-183.6" who="#JanuszBerdowski">W dniu dzisiejszym mamy już 6 certyfikatów systemów i jakości, o których mówił prezes Łukaszewicz. Uważam, że jest to ogromny postęp. Ostatnio wręczyliśmy certyfikat systemów i jakości zakładom „Wronki”. Zakłady te otrzymały również certyfikaty DTUS i EQNET, które miałem przyjemność wręczać osobiście.</u>
<u xml:id="u-183.7" who="#JanuszBerdowski">Obecnie przygotowujemy 4 certyfikaty systemów i jakości (firma komputerowa „Packard Habet” otrzymała już taki certyfikat). Niektóre firmy dostrzegają potrzebę certyfikowania się.</u>
<u xml:id="u-183.8" who="#JanuszBerdowski">W doniesieniach prasowych przeczytałem, że jednostki certyfikujące biorą komputery do badań i niszczą je. Chcę powiedzieć wyraźnie, że to nieprawda. Sprawdzamy tzw. zasilacz, nie niszczymy, ani kineskopu, ani instalacji. Zasilacz sprawdzamy dlatego, że zdarzają się przypadki, że instalacja ulega spaleniu, stwarzając niebezpieczeństwo w zakładach pracy lub domach (szczególnie dla młodzieży). Jest to wynikiem ogromnej masy „podróbek”. Z tego powodu musimy przeprowadzać wnikliwe badania; chodzi o bezpieczeństwo użytkowników komputerów.</u>
<u xml:id="u-183.9" who="#JanuszBerdowski">Mówię o tym dlatego, że powstaje coraz więcej firm komputerowych.</u>
<u xml:id="u-183.10" who="#JanuszBerdowski">W odróżnieniu od prezesa Polskiego Komitetu Normalizacyjnego jestem zmuszony do zwiększenia zatrudnienia w przyszłym roku. Nie dotyczy to administracji lecz pracowników laboratoryjnych i pracowników jednostek certyfikujących. W tej chwili mam 194 etaty, ich liczbę pragnę powiększyć do 247, aby móc wykonać zalecenia do mnie kierowane.</u>
<u xml:id="u-183.11" who="#JanuszBerdowski">Prowadzimy szkolenie w zakresie auditora wiodącego, jak również w zakresie akredytacji laboratoryjnej. Prowadzimy je wspólnie z BSI (Anglia), Matrixem (Irlandia), Acnorem (Francja) i Fedakiem (Szwecja). Z organizacjami tymi podpisaliśmy stosowne umowy.</u>
<u xml:id="u-183.12" who="#JanuszBerdowski">Musimy rozszerzać naszą działalność związaną z systemem certyfikacji i jakości. Są nim mocno zainteresowane FSO, „Petrochemia” w Płocku i „Rafineria Gdańska”. Ogromne przedsiębiorstwa widzą konieczność „wchodzenia” w system zapewnienia jakości.</u>
<u xml:id="u-183.13" who="#JanuszBerdowski">Nie dziwię się prezesowi Łukaszewiczowi, że popiera takie dążenia. Muszę powiedzieć, że nasza współpraca układa się bardzo dobrze.</u>
<u xml:id="u-183.14" who="#JanuszBerdowski">O konieczności przyspieszenia i wprowadzenia norm ISO 9000 mówię dlatego, że jest to element potrzebny mi do realizacji własnych zamierzeń. Myślę, że porozumiemy się w tym względzie z Polskim Komitetem Normalizacyjnym (w trybie dwustronnych spotkań). Dlatego nie chcę tej sprawy stawiać tutaj jako postulatu. Jak już mówiłem, jest to element nieodzowny do realizacji moich planów.</u>
<u xml:id="u-183.15" who="#JanuszBerdowski">Pragnę poinformować, że budżet na 1994 r.zaplanowano w wysokości 37 mld zł, przy łącznej dotacji 15,8 mld zł. Budżet ten wykonam.</u>
<u xml:id="u-183.16" who="#JanuszBerdowski">Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, jak również Ministerstwu Finansów, pragnę podziękować za dofinansowanie. Dzięki niemu mogliśmy zrealizować nasze zadania. Muszę jednak przyznać (o czym mówiłem już na poprzednich posiedzeniach Komisji), że stało się tak, jak przewidywałem, to znaczy nie dokończyliśmy inwestycji (zakup nowego obiektu), gdyż zabrakło nam środków. Nie jest jeszcze wykończony parter. W tej chwili budujemy drogę. Inwestycja ta będzie zakończona w 1995 r. Ministerstwo Finansów wykazało zrozumienie dla naszej sytuacji, dostaliśmy środki na wyposażenie (i doposażenie) laboratorium oraz wykończenie parteru. W tym roku zabrakło nam 5 mld zł na sfinalizowanie wszystkich prac.</u>
<u xml:id="u-183.17" who="#JanuszBerdowski">Od 12 września 1994 r. przenieśliśmy się już na ul. Kłobucką. Mamy ogromne kłopoty z telefonami, dostałem tylko 4 linie telefoniczne, a oddałem 27. Mam nadzieję, że za dwa tygodnie będzie łatwiej do nas się dodzwonić, gdyż w tej chwili przeciągamy światłowód.</u>
<u xml:id="u-183.18" who="#JanuszBerdowski">Na 1995 r. zaplanowaliśmy doposażenie laboratorium. Jest to bardzo ważna sprawa. Chciałbym, aby laboratoria Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji były porównywalne z laboratoriami światowymi. Zaplanowałem przeznaczyć na ten cel 20 mld zł. Przyznano mi około 10 mld zł. Łącznie na inwestycje przyznano mi 15,8 mld zł. Będę musiał z czegoś zrezygnować; zastanowimy się nad tym wspólnie w naszym zespole.</u>
<u xml:id="u-183.19" who="#JanuszBerdowski">Pragnę dodać, że nowy system został zaakceptowany dosyć szybko. Zdaję sobie sprawę z konieczności informowania o nim. Jest to mi łatwiej robić, odkąd mam nową siedzibę. Wcześniej nie chciałem podawać adresów, gdyż Polskie Centrum Badań i Certyfikacji było rozproszono aż w 7 jednostkach. Nasza nowa siedziba mieści się przy ul. Kłobuckiej 23. Gdy obiekt ten zostanie już wykończony, członkowie Komisji zapewne zechcą go obejrzeć (zapraszam już teraz).</u>
<u xml:id="u-183.20" who="#JanuszBerdowski">Problemów mamy mnóstwo. W skrócie starałem się przedstawić te najistotniejsze. Jeżeli są jakieś pytania, chętnie odpowiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#JanZaciura">Widzę, że Polskie Centrum Badań i Certyfikacji rozwija się we właściwym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#DanutaPolak">Polskie Centrum Badań i Certyfikacji w obecnej postaci funkcjonuje od 1 stycznia 1994 r. Gospodarkę finansową prowadzi na zasadach określonych dla zakładów budżetowych, a więc może korzystać z dotacji budżetowych.</u>
<u xml:id="u-185.1" who="#DanutaPolak">Tegoroczne dochody PCBiC będą stosunkowo niskie - około 11 mld zł. Jest to rok nietypowy dla tej instytucji z powodu prowadzenia prac adaptacyjno-remontowych i przeprowadzki do nowego budynku.</u>
<u xml:id="u-185.2" who="#DanutaPolak">Na 1995 r. Polskie Centrum Badań i Certyfikacji planuje dochody w wysokości 53 mld zł, a więc niemal pięciokrotnie wyższe od dochodów z roku bieżącego.</u>
<u xml:id="u-185.3" who="#DanutaPolak">W przypadku tej instytucji nie są najważniejsze jej dochody, lecz zapewnienie społeczeństwu wyrobów i usług, które nie stanowią zagrożenia dla życia, zdrowia, mienia i środowiska.</u>
<u xml:id="u-185.4" who="#DanutaPolak">Planowane na przyszły rok wydatki będą przeznaczone na wydatki bieżące. Aby realizować zadania statutowe, wynikające z układów o stowarzyszeniu Polski z Unią Europejską, trzeba wyposażyć laboratoria w niezbędną aparaturę badawczą. Jest to warunek konieczny dla uznania tych laboratoriów na arenie międzynarodowej i włączenie ich w system europejski.</u>
<u xml:id="u-185.5" who="#DanutaPolak">Na wyposażenie laboratoriów chemicznych, mechanicznych i elektrotechnicznych potrzeba 10,938 mld zł, a na wyposażenie techniczne nowo zasiedlonego budynku - 4,470 mld zł, co razem stanowi sumę 15,4 mld zł. Taką właśnie kwotę zapisano w projekcie budżetu na 1995 r.</u>
<u xml:id="u-185.6" who="#DanutaPolak">Ustawa o badaniach i certyfikacji nakłada na PCBiC obowiązek organizowania szkoleń i doskonalenia kadr dla zwiększających się potrzeb rynku. Zgodnie z zarządzeniem dyrektora Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji, od 22 listopada 1994 r. producenci, importerzy i sprzedawcy będą musieli posiadać na produkowane i sprzedawane przez siebie wyroby tzw. certyfikat bezpieczeństwa. Lista wyrobów, które muszą posiadać certyfikat na znak bezpieczeństwa jest bardzo długa. Tylko nieliczni producenci go posiadają. W związku z tym, w najbliższym czasie laboratoria badawcze będą miały dużo zleceń certyfikacyjnych. W tej sytuacji dotacja w wysokości 15,4 mld zł zaplanowane w projekcie budżetu na 1995 r. powinna jak najszybciej zasilić Polskie Centrum Badań i Certyfikacji, by mogło ono podołać zwiększonym zadaniom.</u>
<u xml:id="u-185.7" who="#DanutaPolak">Wnoszę o zaakceptowanie dla PCBiC dotacji budżetowej w wysokości 15,4 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#JanZaciura">Czy są pytania do dyrektora Berdowskiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#KrystynaŁybacka">Mam jedno krótkie pytanie.</u>
<u xml:id="u-187.1" who="#KrystynaŁybacka">W opracowaniu, które zostało przesłane do naszej Komisji, brak jest propozycji dotyczącej wynagrodzeń. Domniemywam, że wynagrodzenia mieszczą się w wydatkach bieżących. Jeśli tak, to jaki procent wydatków bieżących stanowią płace? Jak to zostało rozplanowane na 1995 r.?</u>
<u xml:id="u-187.2" who="#KrystynaŁybacka">Czy zwiększenie planowanych dochodów w 1995 r. będzie związane z dodatkowymi pracami legislacyjnymi, czy jakieś prace legislacyjne zostały już podjęte?</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#JanuszBerdowski">Pytanie pani poseł Łybackiej dotyczy kwestii, którą pominąłem, w mojej wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#JanuszBerdowski">Wynagrodzenia, rzeczywiście, mieszczą się w wydatkach bieżących. Obecnie wystąpiłem o zwiększenie limitu średniej płacy. W tej chwili średnie wynagrodzenie jednego pracownika wynosi 6,1 mln zł. Niektórzy zarabiają miesięcznie 3,7 mln zł albo 4 mln zł, inni 6,5 lub 7 mln zł.</u>
<u xml:id="u-188.2" who="#JanuszBerdowski">Wczoraj podpisałem kilka zapomóg. Jest to sprawa żenująca, że ludziom po wyższych studiach nie wystarcza na opłatę komornego itp. W związku z tym wystąpiłem do ministra L. Millera z prośbą o potraktowanie Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji jako jednostki centralnej, aby otrzymywać wyższe dofinansowanie.</u>
<u xml:id="u-188.3" who="#JanuszBerdowski">Pragnąłbym, aby średnia płaca w PCBiC była wyższa oraz aby zwiększyła się liczba etatów.</u>
<u xml:id="u-188.4" who="#JanuszBerdowski">Jeszcze raz dziękuję pani poseł Łybackiej, że zwróciła uwagę na ten problem, jest on bardzo istotny dla pracowników Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#KrystynaŁybacka">Rozumiem, że Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego powinna wnosić o zwiększenie liczby etatów w Polskim Centrum Badań i Certyfikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#JanuszBerdowski">Byłbym bardzo wdzięczny. Pragniemy, aby zwiększyła się liczba pracowników naszego Centrum oraz aby zwiększyła się ich płaca (była równa z wynagrodzeniem, jakie dostają osoby zatrudnione w urzędach centralnych).</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#EwaPaderewska">Jestem bardzo zdziwiona, że przedstawiciel rządu na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego wnosi o przyznanie dodatkowych etatów i dodatkowych środków na wynagrodzenia. Wydawałoby się, że po przedłożeniu Sejmowi projektu ustawy budżetowej wszyscy prezentujemy stanowisko rządu przyjęte przez Radę Ministrów i przedstawione w tym projekcie.</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#EwaPaderewska">Wynagrodzenia pracowników Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji zostały ustalone zgodnie z projektem ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej, który w tej chwili jest przedmiotem ostatniego etapu prac Komisji parlamentarnych. Zdaje się, że zostało już sformułowane w tej sprawie wspólne stanowisko Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-191.2" who="#EwaPaderewska">Ustawa ta przewiduje, że w jednostkach sfery budżetowej, do której zalicza się również Polskie Centrum Badań i Certyfikacji, wynagrodzenia bazowe (od stycznia 1995 r.) będą ustalone na poziomie grudnia roku przedplanowego. Przy tym ustaleniu uwzględnia się też zatrudnienie. Ustalone w ten sposób wynagrodzenia pracowników Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji zostały ujęte w załączniku nr 10 projektu ustawy budżetowej na 1995 r.</u>
<u xml:id="u-191.3" who="#EwaPaderewska">Płace nie mogą zmienić się radykalnie w noc sylwestrową (z 31 grudnia na 1 stycznia). Takie założenie zostało potwierdzone w projekcie ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej.</u>
<u xml:id="u-191.4" who="#EwaPaderewska">W rezerwie budżetowej zostały przewidziane środki na wynagrodzenia i na limitowanie podwyżek tych wynagrodzeń. Podwyżki te, którymi będzie objęte również Polskie Centrum Badań i Certyfikacji, zostaną wprowadzone 1 stycznia i 1 lipca 1995 r. Myślę, że było to już omawiane na posiedzeniach Komisji. Są to podwyżki znaczące, o 5% przekraczające zakładaną na przyszły rok inflację.</u>
<u xml:id="u-191.5" who="#EwaPaderewska">Chcę przypomnieć, że w ramach tegorocznych podwyżek Polskie Centrum Badań i Certyfikacji zostało potraktowane priorytetowo. Poziom płac w tej jednostce jest znacznie zwiększony. Uwzględniliśmy postulaty wnoszone w tej sprawie przez Komisję podczas ubiegłorocznej debaty budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#JanZaciura">To prawda, że trzy komisje sejmowe skończyły pracę nad projektem ustawy o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej. W tej chwili jest on rozsyłany pozostałym posłom. Nie ma w nim mowy o 5% wzroście płac ponad inflację.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#EwaPodlewska">Wiem co jest w przedłożeniu Komisji. Mówiłam o przedłożeniu rządowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#JanZaciura">W przedłożeniu rządowym mówi się o 5%, a w przedłożeniu Komisji o 6%;są jeszcze wnioski mniejszości. W takiej sytuacji nie możemy mówić o jakichś rozstrzygnięciach.</u>
<u xml:id="u-194.1" who="#JanZaciura">To prawda, że cała rezerwa środków na płace jest jeszcze nierozdysponowana i każda jednostka otrzyma odpowiednią „porcję”.</u>
<u xml:id="u-194.2" who="#JanZaciura">Mówiłem już, że Polskie Centrum Badań i Certyfikacji należy traktować trochę inaczej. Zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów w sprawach klasyfikacji i dochodów budżetowych prowadzi ono gospodarkę finansową na zasadach określonych dla zakładów budżetowych. W związku z tym rozstrzygamy tylko o wysokości dotacji budżetowej dla tej jednostki.</u>
<u xml:id="u-194.3" who="#JanZaciura">W zeszłym roku stoczyliśmy batalię o zabezpieczenie nowo stworzonej jednostce PCBiC podstawowych gwarancji. Zakończyła się ona pełnym sukcesem. Cieszę się, że dyrektor Berdowski podziękował nam za nasze starania.</u>
<u xml:id="u-194.4" who="#JanZaciura">Proponuję, abyśmy nie prowadzili niecelowej dyskusji. Pani poseł D. Polak w swoim koreferacie stwierdziła, że wielkość zaproponowanej dotacji jest wystarczająca na realizację zadań. O pozostałe dochody dyrektor Berdowski musi zabiegać sam, prowadząc dochodową działalność.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#JerzyZdrada">Wniosek pani poseł D. Polak brzmi następująco: „Komisja Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego nie wnosi zastrzeżeń do przedłożonego projektu budżetu Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji, uwzględniającego dotację w wysokości 15,4 mld zł”.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#JanZaciura">Przechodzimy do omawiania budżetu Głównego Urzędu Miar na rok 1995 (część 59 ustawy budżetowej).</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#JanZaciura">Zreferuje go prezes Głównego Urzędu Miar, Krzysztof Mordziński. Koreferentem będzie poseł K. Sas.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#KrzysztofMordziński">Projekt budżetu GUM postaram się zreferować jak najkrócej. Szczegóły zawarte są w materiale pt. „Kierunkowo tematyczny plan zadań oraz projekt budżetu GUM na 1995 r.”.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#KrzysztofMordziński">Najpierw opowiem o zadaniach realizowanych przez Główny Urząd Miar (instytucję odtworzoną w 1994 r. po prawie 75 latach niebytu) w dziedzinach:- przyrządów pomiarowych i probiernictwa.</u>
<u xml:id="u-197.2" who="#KrzysztofMordziński">Zadania w dziedzinie przyrządów pomiarowych obejmują sprawy związane z:</u>
<u xml:id="u-197.3" who="#KrzysztofMordziński">- ustalaniem kolejnych jednostek miar,</u>
<u xml:id="u-197.4" who="#KrzysztofMordziński">- ustalaniem wzorców jednostek miar (w tym wzorców państwowych),</u>
<u xml:id="u-197.5" who="#KrzysztofMordziński">- opracowaniem przepisów i instrukcji metrologicznych,</u>
<u xml:id="u-197.6" who="#KrzysztofMordziński">- kontrolami metrologicznymi przyrządów pomiarowych (legalizacją, uwierzytelnieniem i zatwierdzeniem typu),</u>
<u xml:id="u-197.7" who="#KrzysztofMordziński">- kontrolą przestrzegania ustawy - Prawo o miarach.</u>
<u xml:id="u-197.8" who="#KrzysztofMordziński">Zadania w dziedzinie probiernictwa obejmują sprawy związane z badaniem i cechowaniem wyrobów z metali szlachetnych.</u>
<u xml:id="u-197.9" who="#KrzysztofMordziński">Tak przedstawiają się nasze główne zadania.</u>
<u xml:id="u-197.10" who="#KrzysztofMordziński">W 1995 r. przewidujemy prawie ten sam zakres zadań co w roku bieżącym z uwzględnieniem trzech nowych, na zrealizowanie których znalazły się dodatkowe, skromne środki. Są to zadania z zakresu:</u>
<u xml:id="u-197.11" who="#KrzysztofMordziński">- Identyfikacji fałszywych cech probierczych. Fałszowanie cech probierczych jako zjawisko pojawiło się na początku tego roku. Cechy te są fałszowane nie tylko w Polsce, ale i za granicą.</u>
<u xml:id="u-197.12" who="#KrzysztofMordziński">- Kontroli ilościowej towarów paczkowanych. Kontrola ta obejmuje m.in. sprawdzanie masy zawartości torebek.</u>
<u xml:id="u-197.13" who="#KrzysztofMordziński">- Rozszerzania możliwości sprawdzania niektórych przyrządów pomiarowych. Skoncentrujemy się na sprawdzaniu analizatorów spalin i dozymetrów hałasu.</u>
<u xml:id="u-197.14" who="#KrzysztofMordziński">Przechodzę do skrótowego omawiania projektu budżetu Głównego Urzędu Miar na 1995 r.</u>
<u xml:id="u-197.15" who="#KrzysztofMordziński">Dochody GUM wyniosą 300 mld zł, co stanowi wzrost o ponad 27% w stosunku do przewidywanego wykonania dochodów w roku 1994. 98% dochodów będzie pochodzić z jednostek terenowych (11 okręgowych urzędów miar i urzędów probierczych oraz 69 obwodowych urzędów miar i urzędów probierczych).</u>
<u xml:id="u-197.16" who="#KrzysztofMordziński">Wydatki Głównego Urzędu Miar na 1995 r. zaplanowano w kwocie 284,810 mld zł, co daje ponad 12% wzrost w stosunku do przewidywanego wykonania wydatków w roku 1994 (18% wzrost, jeśli chodzi o administrację terenową). Zabiegaliśmy o ten wzrost, zwłaszcza w stosunku do jednostek terenowych, które przysparzają Głównemu Urzędowi Miar najwięcej dochodów (aż 98% całości dochodów).</u>
<u xml:id="u-197.17" who="#KrzysztofMordziński">Tyle mam do powiedzenia w sprawach naszych dochodów i wydatków. W tym roku odbyliśmy bardzo trudne konsultacje z Ministerstwem Finansów. W wyniku tych rozmów osiągnęliśmy kompromis, który odzwierciedlają dane liczbowe zawarte w projekcie naszego budżetu.</u>
<u xml:id="u-197.18" who="#KrzysztofMordziński">Brałem też udział w jednym z posiedzeń Rady Ministrów, na którym rozpatrywano projekt budżetu państwa na rok 1995 w części dotyczącej Głównego Urzędu Miar.</u>
<u xml:id="u-197.19" who="#KrzysztofMordziński">Chcę zaznaczyć, że do naszego projektu budżetu nie wnoszę żadnych uwag. Jest tylko jedno zagrożenie, o którym mówiłem podczas rozmów z przedstawicielami Ministerstwa Finansów, a mianowicie niskie płace w administracji terenowej. Mam nadzieję, że zostanie ono wyeliminowane. Obecnie płace te wynoszą 4,4 mln zł brutto. Za takie pieniądze ludzie nie chcą wykonywać swych obowiązków, o czym już informowałem członków Komisji, bodajże trzykrotnie.</u>
<u xml:id="u-197.20" who="#KrzysztofMordziński">Jest to sprawa generalna - płac w sferze budżetowej. Zastanówmy się nad możliwością pewnych przesunięć.</u>
<u xml:id="u-197.21" who="#KrzysztofMordziński">Chcę poinformować, że to ja jestem sprawcą prywatyzacji wydawnictw normalizacyjnych „Alfa”. Owe wydawnictwa, będące kiedyś przedsiębiorstwem państwowym, były monopolistą w wydawaniu norm. Zostały one zlikwidowane z powodu zagrażającej im upadłości. Prywatyzacja odbyła się w drodze przetargu. Spółka „Wero” była czwartym z kolei kontrahentem. Ci, którzy wygrywali przetargi, następnie się wycofywali.</u>
<u xml:id="u-197.22" who="#KrzysztofMordziński">Spółka „Wero” zapłaciła za wydawnictwa godziwą cenę (17 mld zł plus oprocentowanie rozłożone na 4 lata w wysokości 3/4 kredytu refinansowego). Zapewniła ona zatrudnienie byłym pracownikom wydawnictw na okres 6 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-197.23" who="#KrzysztofMordziński">Prezes Łukaszewicz może podjąć w tej sprawie każdą decyzję, jednak wymaga to pewnych umów (mówił już o tym poseł J. Zdrada). Nie może tu być mowy o obejściu prawa.</u>
<u xml:id="u-197.24" who="#KrzysztofMordziński">Spółka, która uratowała „Alfę” od upadłości, miała zagwarantowane w umowie prawo do wydawania wydawnictw normalizacyjnych. Renegocjacje tej umowy są zawsze możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#KazimierzSas">Nie chcę powtarzać wypowiedzi prezesa Mordzińskiego. Powiem tylko o kilku istotnych sprawach, pełniej obrazujących działalność Głównego Urzędu Miar.</u>
<u xml:id="u-198.1" who="#KazimierzSas">Miałem trochę żalu do prezesa Mordzińskiego, że nie występuje o zwiększenie środków na inwestycje. W czasie rozmowy ze mną (mówi się też o tym w opracowaniu) powiedział, że planowane wydatki na rok przyszły zapewnią realizację inwestycji na poziomie 30%. Jest to sprawa trochę niepokojąca.</u>
<u xml:id="u-198.2" who="#KazimierzSas">Bardzo ważna jest też struktura zatrudnienia. Gros pracowników GUM zatrudnia się w okręgowych urzędach miar i urzędach probierczych (1440 pracowników). W Centrali Głównego Urzędu Miar pracuje 370 osób - specjalistów wysokiej klasy.</u>
<u xml:id="u-198.3" who="#KazimierzSas">Problem odpowiednich kwalifikacji pracowników dotyczy całej sfery budżetowej. Pracownika wysokiej klasy cechują: znajomość języków obcych i bardzo wysokie kwalifikacje.</u>
<u xml:id="u-198.4" who="#KazimierzSas">O poziomie wynagrodzenia w GUM mówił już prezes Mordziński.</u>
<u xml:id="u-198.5" who="#KazimierzSas">Następuje w tej instytucji podobny proces, jaki przechodzą wyższe uczelnie, tzn. odpływ części wysokiej klasy specjalistów.</u>
<u xml:id="u-198.6" who="#KazimierzSas">Z przedstawionych nam materiałów wynika, iż struktura wydatków została ułożona właściwie. 64% wydatków (biorąc pod uwagę pracowników centrali i jednostek terenowych) przeznacza się na wynagrodzenia, 36% - na działalność merytoryczną. Jest to ważna konstatacja, gdyż np. w budżecie oświaty aż 80% środków przeznacza się na wynagrodzenia, a tylko niecałe 20% - na działalność merytoryczną.</u>
<u xml:id="u-198.7" who="#KazimierzSas">Popierając prezesa Mordzińskiego, nie wnoszę o zwiększenie środków (choć wydatki na inwestycje uważam za niewystarczające) zaplanowanych w projekcie budżetu GUM na rok 1995.</u>
<u xml:id="u-198.8" who="#KazimierzSas">Wypracowanie kompromisu z resortem finansów było zadaniem trudnym. Prezes Mordziński nie ukrywał, że został potraktowany w sposób odpowiedzialny i że prowadzone przez niego negocjacje były rozmowami merytorycznymi.</u>
<u xml:id="u-198.9" who="#KazimierzSas">Ministerstwo Finansów orientuje się doskonale w sprawach budżetowych GUM.</u>
<u xml:id="u-198.10" who="#KazimierzSas">Główny Urząd Miar jest ważnym urzędem, wykonującym wiele najrozmaitszych zadań. Gdyby było więcej środków na inwestycje, można by tę instytucję centralną wyposażyć w najnowocześniejszy sprzęt i aparaturę, niezbędne do efektywnego wykonywania przyznanych jej zadań (mówił o nich prezes Mordziński).</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#JanZaciura">Czy do prezesa Mordzińskiego są jakieś pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#KrystynaŁybacka">Chcę tylko sprostować jedną rzecz.</u>
<u xml:id="u-200.1" who="#KrystynaŁybacka">Prezes Mordziński pomylił się mówiąc o wysokości wydatków. Podał on, iż wyniosą one 284,890 mld zł, co znaczy, że nie doliczył wydatków na szkolenia obronne.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#KrzysztofMordziński">Czyli 20 mld zł. Bardzo przepraszam. Wydatki wyniosą 284,910 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#JanZaciura">W sprawie sprostowania osiągnęliśmy jednomyślność. Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie słyszę pytań.</u>
<u xml:id="u-202.1" who="#JanZaciura">Do stanowisk wszystkich koreferentów dołączają się ich sympatycy - członkowie Komisji, a także jej prezydium.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#JerzyZdrada">Jutro o godzinie 11 będziemy głosować wnioski.</u>
<u xml:id="u-203.1" who="#JerzyZdrada">Chcę poinformować członków podkomisji, że zaraz po posiedzeniu Komisji, zbieramy się w pokoju 319. Jutro o godz. 8.00 również się spotykamy (w tym samym pokoju).</u>
<u xml:id="u-203.2" who="#JerzyZdrada">Żeby nie było wątpliwości, musimy przygotować wnioski do głosowania.</u>
<u xml:id="u-203.3" who="#JerzyZdrada">Proponuje się zwiększenie wydatków na Komitet Badań Naukowych, oświatę i wychowanie, szkolnictwo wyższe itd. na łączną kwotę 11 bln zł. Jest to niebagatelna suma.</u>
<u xml:id="u-203.4" who="#JerzyZdrada">Część tej kwoty proponuje się uzyskać z przesunięć. Niektórzy sugerowali możliwość skorzystania z rezerwy MON. Dokonywanie przesunięć nie zwiększa wydatków budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-203.5" who="#JerzyZdrada">Żaden z członków Komisji nie proponował zwiększenia budżetu państwa po stronie wydatków, w celu dofinansowania budżetów, których projekty dzisiaj rozpatrywaliśmy.</u>
<u xml:id="u-203.6" who="#JerzyZdrada">Oczywiście można zwiększyć wydatki budżetu państwa, jeśli znajdzie się dodatkowe źródła ich finansowania.</u>
<u xml:id="u-203.7" who="#JerzyZdrada">Możemy poprzesuwać pewne środki w ramach poszczególnych budżetów (np. KBN, MEN), możemy je „zabrać” z rezerwy Rady Ministrów, z MON, od ministra pracy i polityki socjalnej, dotacji na oddłużanie przedsiębiorstw, ze składek na ZUS, z dotacji na GBŻ (17 bln zł - wyższa niż w budżecie nauki), z dopłat do PKS, z radia i telewizji, z Kancelarii Prezydenta, z Kancelarii Senatu.</u>
<u xml:id="u-203.8" who="#JerzyZdrada">Podane przeze mnie przykłady są oczywiście żartem, choć można by je uznać za sugestie.</u>
<u xml:id="u-203.9" who="#JerzyZdrada">Praca podkomisji będzie bardzo trudna. Mamy obowiązek wskazać, ile komu zabieramy i jakie to pociąga za sobą konsekwencje w poszczególnych częściach, działach i rozdziałach budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-203.10" who="#JerzyZdrada">Wszyscy wiemy, jak Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów ustosunkowuje się do niektórych propozycji.</u>
<u xml:id="u-203.11" who="#JerzyZdrada">Podam przykład. Na „Wiadrinę”, znajdującą się w wykazie inwestycji centralnych (finansowana z budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej), inwestycją „jednobilionową”, przeznaczono w tym roku 70 mld zł.</u>
<u xml:id="u-203.12" who="#JerzyZdrada">Proponowano zwiększyć tę kwotę do 100 mld zł (o 30 mld zł). Dzisiaj - mniej więcej półtorej godziny temu - Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów odrzuciła tę propozycję (jednym głosem).</u>
<u xml:id="u-203.13" who="#JerzyZdrada">Chcę, aby wnioskodawcy pomogli nam, stając się „żywą tarczą” na posiedzeniu Komisji Budżetowej. Muszą być na to przygotowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#JanZaciura">Dziękuję wszystkim za udział, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>