text_structure.xml 54.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławGabrielski">Dnia 24 stycznia 1985 r. Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej, obradująca pod przewodnictwem posła Stanisława Gabrielskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławGabrielski">- aktualny stan kultury fizycznej oraz realizacje założeń programowych do 1995 roku.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławGabrielski">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu z przewodniczącym Marianem Renke, Najwyższej Izby Kontroli,-Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Oświaty i Wychowania, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Szkolnych Związków Sportowych, Zrzeszenia LZS, organizacji społecznych i wyższych uczelni.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#StanisławGabrielski">Referat nt, aktualnego stanu kultury fizycznej oraz realizacji założeń programowych do 1995 roku przedstawił Poseł Bolesław Kapitan (PZPR): W.Polsce Ludowej dokonał się ogromny rozwój kultury fizycznej, nierzadko większy niż innych dziedzin życia. Wyraża się to m.in, w rozwoju sportu i rekreacji na wsi, budowie i rozbudowie tysięcy obiektów rekreacyjno-sportowych, ukształtowaniu całego systemu szkolenia i doskonalenia kadr dla potrzeb kultury fizycznej i turystyki, stworzeniu poważnego potencjału naukowo-badawczego i zapewnieniu wysokiej pozycji polskiego sportu w rywalizacji międzynarodowej. W pewnym okresie zajmowaliśmy nawet piątą pozycję w świecie w klasyfikacji punktowej i medalowej, co jest osiągnięciem niewiarygodnym, gdyż znaleźliśmy się wówczas w gronie najsilniejszych - ZSRR, NRD, USA i RFN, To co osiągnęliśmy w minionym 40-leciu nie może jednak nas zadowalać, zwłaszcza że od kilku Iat jesteśmy świadkami postępującego regresu we wszystkich działach kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#StanisławGabrielski">GKKPiS w swoim, opracowaniu przedstawia krytycznie obiektywny stan polskiej kultury fizycznej. Podkreśla się, że w ostatnich 4 latach nastąpił znaczny spadek liczby jednostek organizacyjnych kultury fizycznej (kół, sekcji, klubów) i osób ćwiczących. Wskaźnik Procentowy uczestniczących czynnie w kulturze fizycznej w stosunku do ludności ogółem wynosi obecnie 6,5%, to jest o 1,5% mniej niż w 1979 roku. Analogiczne wskaźniki; w innych krajach socjalistycznych są wielokrotnie wyższe. Również np. w Szwecji czynnie uczestniczy w kulturze fizycznej ok. 50% obywateli.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#StanisławGabrielski">W materiałach GKKFiS podkreśla się niezadowalający stan wychowania fizycznego i sportu w szkołach, zbyt niską rangę kultury fizycznej w systemie oświaty i wychowania, małą efektywność pracy szkół i placówek oświatowych oraz poważne trudności w zaopatrzeniu w sprzęt sportowy. Dziecko w wieku szkolnym uczestniczy w zajęciach obowiązkowych i dobrowolnych w wymiarze nie przekraczającym 2,5 godziny tygodniowo, co stanowi zaledwie jedną trzecią przyjętej normy fizjologicznej. W materiale zwrócono uwagę na wiele negatywnych zjawisk świadczących o niedostatecznej pracy z młodzieżą. Nasuwa się więc pytanie, dlaczego nastąpił tak gwałtowny regres i gdzie tkwią jego przyczyny?</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#StanisławGabrielski">W ocenie aktualnego stanu kultury fizycznej istnieje względna zbieżność poglądów. Najwięcej różnic występuje w ocenie sportu wyczynowego. Przeważająca większość oceniających wyraża zaniepokojenie obniżaniem się dotychczasowej pozycji sportu polskiego w skali międzynarodowej. Krytycznie odnosi się do negatywnych zjawisk, jak: kaperownictwo, czy merkantylizm. Kryzys objął również środowisko kultury fizycznej. Brak elementarnego sprzętu oraz obuwia i odzieży stanowią, przedmiot troski władz państwowych i organizatorów kultury fizycznej. Problemy te nie schodziły również z porządku obrad naszej komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#StanisławGabrielski">Ujemny wpływ sytuacji kryzysowej należy rozpatrywać nie tylko w kategoriach materialno-finansowych, ale również w kategoriach moralnych. Straty moralne mogą być nieraz znacznie groźniejsze od strat wywołanych brakiem piłek, dresów czy pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#StanisławGabrielski">Nie podzielam poglądu, że kryzys stanowi główną przyczynę obniżenia poziomu kultury fizycznej, czemu dawałem wyraz niejednokrotnie na posiedzeniach Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#StanisławGabrielski">W ciągu wielu lat istnienia Polski Ludowej nie mieliśmy spójnej i przejrzystej koncepcji programowej wychowania fizycznego, obejmującej całe młode pokolenie - począwszy od przedszkoli kończąc na szkołach wyższych.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#StanisławGabrielski">Jedną z głównych przyczyn słabości wychowania fizycznego we współczesnej szkole jest odejście od tradycyjnego modelu gimnastycznego wf i przyjęcie modelu sportowego. Pracę nauczyciela wf w szkole ocenia się nie przez pryzmat osiągnięć ogólnorozwojowych i wychowawczych, lecz przez pryzmat wyników sportowych. Mam nadzieję, że wprowadzenie w roku szkolnym 1985–86 nowego programu wychowania fizycznego zapoczątkuje poprawę dotychczasowego stanu rzeczy. Nie da się jednak zmienić stosunku szkoły i nauczycieli do roli wf bez zmiany poglądów społeczeństwa na kulturę fizyczną, ruch i rekreację. Tymczasem, nie docenia się znaczenia kultury fizycznej dla wychowania zdrowego fizycznie i psychicznie społeczeństwa. Nieźle kibicujemy imprezom sportowym, dużym widowiskom, wybitnym sportowcom, natomiast słabo wygląda masowe usportowienie społeczeństwa, w tym również młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#StanisławGabrielski">Taki stan rzeczy jest wynikiem nie tylko braków programowo-organizacyjnych, czy sportowych, ale również - a może przede wszystkim - rezultatem wieloletniego kreowania przez środki masowego przekazu wypaczonego modelu kultury fizycznej. Każda przesada deformuje rzeczywistość, ale jednostronność uprawiana przez środki masowego przekazu prowadzi do wyjątkowych spustoszeń. Prasa, radio, a zwłaszcza telewizja upowszechniały konsumpcyjny model kultury fizycznej, poprzez lansowanie przede wszystkim wielkiego wyniku, widowiska sportowego. Z tego faktu trzeba wyciągnąć wnioski, nie pomogą półśrodki w rodzaju podpisywania umów pomiędzy GKKFiS i Radiokomitetem czy inne propagandowe zabiegi stosowane przez resort i organizatorów kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#StanisławGabrielski">Kolejną przyczyną słabości naszej kultury fizycznej jest mało spójny system organizacji i zarządzania. Nie był on w Polsce nigdy idealny, ale w pewnych okresach zapewniał osiąganie niezłych wyników. Dziś nie jest on dostosowany ani do aktualnych, ani do przyszłych potrzeb kultury fizycznej. Organizację kultury fizycznej w Polsce cechuje brak spójności w zarządzaniu, bałagan w dysponowaniu środkami finansowymi, nieprecyzyjne rozgraniczenie kompetencji i odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#StanisławGabrielski">Działania naszego rozwoju kultury fizycznej podejmowane są w różnych resortach i organizacjach społecznych. Zawsze jednak czołowa rola przypadała ruchowi społecznemu, organizacjom społecznym, sportowym, młodzieżowym, związkowym. Należy więc gruntownie przedyskutować obowiązujący system organizacji i zarządzania kulturą fizyczną i wprowadzić do niego niezbędne zmiany. Przedłożony przez GKKFiS program rozwoju kultury fizycznej do 1995 r. oraz ustawa o kulturze fizycznej tworzą warunki prawno-programowe dla tego rodzaju przedsięwzięć.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#StanisławGabrielski">Jedną z przyczyn słabości sportu wyczynowego jest jego komercjalizacja. Często głównym celem sportowca, trenera lub działacza nie jest solidna praca, lecz pieniądz za wszelką cenę. Potwierdzają to spostrzeżenia obserwatorów sportu i naukowców. Np. rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. Stanisław Socha stwierdza, że olbrzymie niekontrolowane sumy pieniędzy przeznaczane są na transfery (czyli kaperownictwo), aż dziw bierze, że tyle niekontrolowanych pieniędzy znajduje się w dobie reformy gospodarczej, w dyspozycji działaczy.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#StanisławGabrielski">Niepokoi też postawa części sędziów, o których przychylność kluby zabiegają różnymi sposobami. Nagminne jest fikcyjne zatrudnienie zawodników, trenerów, i działaczy społecznych. Za Państwowe pieniądze wyrządza się sportowi polskiemu ogromne szkody.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#StanisławGabrielski">Wydawało się, że wprowadzenie systemu stypendialnego zahamuje te niekorzystne zjawiska. Niestety, nie tylko im nie zapobiegał ale nawet poszerzył krąg opłacanych sportowców.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#StanisławGabrielski">Autorzy opracowania przedłożonego przez GKKFiS słusznie rozpoczęli od charakterystyki stanu wyjściowego polskiej kultury fizycznej, ukazując jej regres, co przyczyniło się do trafnego określenia głównych celów i kierunków rozwoju. Przy formułowaniu programu uwzględniono postulaty przedstawione na sejmiku kultury fizycznej oraz treść ustawy o kulturze fizycznej. Program w zasadzie trafnie określa priorytety i wariantowo ujmuje sprawy inwestycyjno-finansowe.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#StanisławGabrielski">Szczególnie dobrze opracowana jest część programu, dotycząca wychowania fizycznego w ciągu najbliższych 5–10 lat. Przyjęto założenie, że od poziomu wychowania fizycznego w dużym stopniu zależy model życia dorosłych, a przede wszystkim ich uczestnictwo w kulturze fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#StanisławGabrielski">Popieram nowatorskie propozycje programowe dotyczące rozwoju rekreacji ruchowej, potocznie zwanej masową kulturą fizyczną, która w okresie kryzysu uległa szczególnemu osłabieniu.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#StanisławGabrielski">Chciałbym natomiast polemizować z fragmentami programuj dotyczącymi sportu wyczynowego. Zadania sportu wyczynowego na najbliższe lata określono mało precyzyjnie, ogólnikowo. Jak np. należy rozumieć sformułowanie, że będą one się koncentrować na ochronie dotychczasowego dorobku? Przecież taka teza formułowana jest od wielu lat. O ochronę jakiego dorobku więc chodzi, gdzie i kiedy zdobytego, na jakiej olimpiadzie? Czy chodzi o ochronę wysokiej pozycji brydża sportowego, czy też lekkiej atletyki, kolarstwa, boksu, podnoszeniu ciężarów, pięcioboju nowoczesnego? Sformułowania zawarte w programie oznaczają w praktyce pogodzenie się z regresem.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#StanisławGabrielski">Podobnych ogólnikowych sformułowań jest w programie bardzo dużo, ale nic z nich nie wynika; nie wiemy w jakim kierunku, opierając się na takich dyscyplinach, przy jakiej organizacji będzie się rozwijał polski sport. Nie rozwiązuje się w programie wielu problemów, które od lat nurtują polski sport. Nie wiadomo np. jaką politykę zamierza się prowadzić wobec dyscyplin zimowych, jak zamierza się walczyć z patologią w sporcie, wreszcie - jak ma się zamiar zapobiec procesowi starzenia się kadry narodowej, systematycznemu zmniejszaniu się udziału dziewcząt i kobiet w sporcie, obniżaniu się poziomu dyscyplin tradycyjnie silnych, słabemu wykorzystaniu potencjału kadrowego i naukowego dla potrzeb kultury fizycznej, Do rozwiązania tych problemów nie zawsze potrzebne są programy i uchwały o randze rządowej, czy resortowej. Wystarczą dobre chęci, dobra organizacja i konsekwencja w działaniu.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#StanisławGabrielski">Problem budowy i modernizacji obiektów sportowych potraktowany został w programie rzeczowo. Trudno dziś rozstrzygnąć, który z ukazanych wariantów ma szanse uzyskać akceptację rządu.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#StanisławGabrielski">Mimo kłopotów, jakie zawsze występowały w rozbudowie bazy sportowej dysponujemy dziś ogromnym potencjałem obejmującym ponad 5.800 dużych i średnich obiektów sportowych (stadiony, hale i sale gimnastyczno-sportowe, lodowiska, pływalnie kryte i otwarte). Baza ta musi być. jednak dobrze wykorzystana. Zwracaliśmy na to niejednokrotnie uwagę, podkreślała to-również w swoich opracowaniach Najwyższa Izba Kontroli. Nie jest także racjonalnie wykorzystana kadra absolwentów AWF i potencjał naukowy, dotyczy to także ogromnej rzeszy organizatorów sportu młodzieżowego.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#StanisławGabrielski">Niepokojącym zjawiskiem jest zmniejszanie się liczby społecznych działaczy. Nowe związki zawodowe nie zajęły się jeszcze problemami kultury fizycznej. Niedostatecznie interesują się nimi „także organizacje młodzieżowe, co musi dziwić, zwłaszcza że pamiętamy, iż bezpośrednio po wojnie sprawy kultury fizycznej, poza polityką, były jednym z podstawowych atutów ruchu młodzieżowego. Dlaczego dziś nie możemy nawiązać do tych dobrych, sprawdzonych tradycji?</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#StanisławGabrielski">Jedną z przyczyn słabości naszej kultury fizycznej jest brak konsekwencji w realizacji słusznych programów, uchwał i wniosków. Nie jesteśmy mniej zdolni od innych. Mamy wielu utalentowanych naukowców, coraz lepiej przygotowanych nauczycieli wf, trenerów i wychowawców, rozwija się też baza materialna sportu, a mimo to realizacja programów przebiega opieszale, piętrzą się kłopoty, powtarzają się błędy. Wynika to z beztroskiego, lekceważącego stosunku do uchwalanych programów. Przykładem może być rządowy program przyjęty w połowie lat 70, dotyczący kompleksowego rozwoju kultury fizycznej i turystyki do 1990 r. Był to program, jak na tamten okres, ambitny i nowatorski. Zakłada on obowiązkowe, sukcesywne wprowadzanie 6-godzinnego programu zajęć wf we wszystkich typach szkół. Niewiele z niego zostało zrealizowane, choć nie wiem mocą jakiej decyzji został unieważniony. Zdaję sobie sprawę, że w wyniku kryzysu zmieniły się warunki życia, ale przy ocenie sytuacji w kulturze fizycznej należy odnieść się do realizacji koncepcji programowych z lat wcześniejszych; bez tego nie możemy formułować zamierzeń na następny okres.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#StanisławGabrielski">Takich przykładów beztroskiego stosunku do programów można podać więcej. Jeśli władze sportowe wszystkich szczebli i wszystkie organizacyjne ogniwa polskiego sportu nie zmienią radykalnie stosunku do własnych postanowień i uchwał, to nadal będziemy dreptać w miejscu. Chciałbym, ażeby obecny program nie podzielił losu innych i doczekał się pełnej realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanSłomski">Uważam, że w przyszłości budżety nowych. województw powinny być w większym stopniu wspomagane środkami z budżetu centralnego. Jak wiadomo, w ubiegłych latach prowadzono inwestycje sportowe głównie w dużych województwach, zwłaszcza centralnych. Dlatego też w pozostałych województwach brakuje podstawowych urządzeń sportowych, a w ślad za tym i poziom sportu jest tam bardzo niski. Proponuję też, aby w nowych województwach wspierać środkami z budżetu centralnego czyny społeczne w zakresie urządzeń sportowych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanSłomski">Pragnę wyrazić uznanie resortowi za działalność na rzecz zwiększenia udziału kobiet w sporcie. Za słuszne uważam preferowanie przez GKKFiS dyscyplin typowo kobiecych, jak np. gimnastyka artystyczna. Trzeba przy tym podkreślić, że praca z kobietami w sporcie jest trudniejsza niż z mężczyznami. Uprawianie sportu wymaga od kobiet rezygnacji z życia osobistego. Muszą one np. odkładać na później lub w ogóle rezygnować z macierzyństwa. Może należałoby zatem zwiększyć stypendia dla kobiet uprawiających sport.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanSłomski">Na obiektach sportowych coraz częściej zdarzają się ekscesy. Zjawisko to nasila się wprawdzie na całym świecie, ale to nas nie usprawiedliwia. 20 listopada 1984 r. w czasopiśmie „Sport” poinformowano, że porządek na meczu piłkarskim pomiędzy Legią Warszawa a GKS Katowice, który odbywał się w Katowicach, zapewniało 5 plutonów MO i 5 ciężkich wozów milicyjnych, nie licząc jednostek, które pozostawały w odwodzie. Powinno się podjąć bardziej energiczną akcję wychowawczą w szkołach, w klubach kibiców, a także w zakładach pracy. Również władze sportowe powinny wyciągać ostrzejsze konsekwencje za faule, czy inne naruszenia regulaminów sportowych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanSłomski">W przedstawionym nam materiale, stwierdza się duży regres w medycynie sportowej. Pracuję już w tym dziale medycyny 30 lat i potwierdzam słuszność tego stwierdzenia. Medycyna sportowa jest słabo wyposażona i ma poważne braki kadrowe. Jest zrozumiałe, że nie może ona być dla resortu zdrowia preferowaną dziedziną lecznictwa. Może więc w tej sytuacji byłoby celowe przejęcie całej medycyny sportowej przez GKKFiS? Sądzę, że resort zdrowia przyjąłby to z zadowoleniem. Kilka miesięcy temu na Zjeździe Polskiego Towarzystwa Medycyny Sportowej w Gdańsku prezes Towarzystwa, stwierdził że niedostatek kadry ma przede wszystkim podłoże ekonomiczne. Dodał też, że wszystkie inne kraje socjalistyczne znacznie nas prześcignęły w dziedzinie rozwoju medycyny sportowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Gdy przed laty J.Kusociński wygrał swój bieg na Olimpiadzie w Los Angeles, cała Polska po prostu szalała. Również gdy w latach 50 w Wyścigu Pokoju zwyciężał S. Królak, ludzie dosłownie płakali z radości. A przecież były to tylko jednostkowe osiągnięcia. Myślę, że nasza dzisiejsza postawa wobec sportu jest objawem frustracji. Ogólne nastawienie jest takie: na rozwój sportu potrzebne są duże pieniądze, a jak pieniędzy nie będzie, to nic się nie będzie działo, bo sport jest deficytowy. Tymczasem sprawa-nie polega chyba tylko na dopływie dużych pieniędzy. Z okien swojego mieszkania obserwuję np. dzieci ślizgające się na małych stawach, czy zjeżdżające na nartach z niewielkich pagórków, a tuż obok stoi duża skocznia, absolutnie nie wykorzystywana. Wokół tej skoczni odbywają się raz w tygodniu giełdy artykułów sportowych, ale o faktycznie sportowym wykorzystaniu tego obiektu nikt nie myśli. To samo dotyczy Stadionu X-lecia, na którym od lat nic się nie dzieje. Myśląc o tych sprawach, ze wzruszeniem wspominam, jak przed wojną nauczycielka ze szkoły przy ul. Moniuszki w Warszawie prowadziła swoją klasę 5 razy w tygodniu na zajęcia sportowe do dosyć przecież odległego Ogrodu Saskiego. Nie było wówczas wielkich obiektów, ale był inny stosunek do sportu masowego. Musimy sobie uświadomić, że nikt nam niczego nie da w prezencie; musimy sami pomyśleć, jak racjonalnie wykorzystać, to, co posiadamy.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Dzisiaj, w warunkach reformy gospodarczej i obowiązujących 3 „S” trudno oczekiwać, że przedsiębiorstwa będą przeznaczać środki na sport. To samo dotyczy rad narodowych. Może więc warto pomyśleć o tym, aby sport miał własne duże przedsiębiorstwa, przynoszące zysk. Jest to istotne, bo trzeba przecież skądś wziąć pieniądze na potrzeby sportu. Trzeba sportowi stworzyć możliwości, aby był samodzielny, samorządny i samofinansujący się.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Istotną sprawą jest stosunek społeczeństwa do sportu. Pierwszym miejscem styku z kulturą fizyczną jest szkoła. Tam ujawniają się uzdolnienia, a nawet talenty - również w dziedzinie wychowania fizycznego, a później sportu. Słusznie preferuje się spartakiady sportowe. Trzeba jednak więcej wymagać od nauczycieli wychowania fizycznego. Dziecko, mając większe możliwości wyżycia się fizycznego, będzie także lepiej się uczyć. Sprawa polega zarówno na odpowiednim ułożeniu programów szkolnych, jak i na dobrych chęciach nauczycieli oraz odpowiednim wykorzystaniu boisk sportowych.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W sporcie niezbędny jest ruch społeczny. Jeśli będzie on moralnie zdrowy, to również i sam sport będzie moralnie zdrowy. Tymczasem, co zrobiliśmy z ruchem społecznym w sporcie? Ludzie, którzy poświęcili pracy społecznej własne zdrowie, zostali następnie sponiewierani i nikt się o nich nie upomniał. Dlatego też obecnie nikt się nie pali do pełnienia funkcji społecznych w sporcie. Musimy odbudować za wszelką cenę chęć społecznego działania w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Poseł J. Słomski mówił o trudnościach, jakie przeżywa medycyna sportowa. Wiadomo jednak, że cała medycyna przeżywa ogromne trudności. Ze smutkiem wysłuchałem przed paru dniami w telewizji wypowiedzi neurochirurga, że nie dysponuje nożem laserowym, za pomocą którego mógłby uratować niejedno ludzkie życie. Nie wiem, ozy słuszne byłoby postulowane przez posła J.Słomskiego przekazanie medycyny sądowej GKKPiS-owi, ale zastanawiam się nad/tym, jak w przyszłej 5-latce zintegrować medycynę sportową z całą działalnością służby zdrowia, Poseł Urszula Płażewska (PZ!R): W dniu 7 stycznia br, Wojewódzki Zespół Poselski w Lodzi zajmował się sytuacją sportu w tym województwie. W ostatnich latach województwo łódzkie wzbogaciło się o wiele obiektów sportowych i bazę ma w zasadzie dobrą. Jednakże materialne warunki funkcjonowania sportu uległy znacznemu pogorszeniu, gdyż zakłady pracy niemal całkowicie.zrezygnowały, z finansowania klubów sportowych. Również nowe związki zawodowe przestały łożyć na kluby sportowe. W związku ze wzrostem kosztów utrzymania obiektów sportowych sytuacja klubów staje się coraz trudniejsza, a wiele z nich ma wielomilionowe zadłużenie. Trudna jest również sytuacja w zakresie zaopatrzenia w odzież i sprzęt sportowy, zwłaszcza importowany. Kluby podejmują wprawdzie wiele działań o charakterze gospodarczym, ale efekty tych działań są niewielkie.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Poważne trudności przeżywa również sport masowy, organizowany przez TKKF, AZS i LZS. Ludowe Zespoły Sportowe mają dodatkowe trudności z uregulowaniem praw do korzystania z gruntów, na których znajdują się obiekty sportowe.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Zdaję sobie sprawę, że sytuacja ta spowodowana jest w dużym stopniu kryzysem, ale nie jest to jedyna przyczyna. Odeszliśmy np. od ćwiczeń gimnastycznych prowadzonych dawniej, w zakładach pracy. Bardzo mało godzin przeznacza się na wychowanie fizyczne w szkołach. Nie ma pieniędzy dla nauczycieli, którzy po lekcjach mogliby prowadzić zajęcia sportowe. Nie są wykorzystywane obiekty sportowe. W związku z tym nasuwa się pytanie: skoro jest tak źle, że nie mamy pieniędzy na, podstawową działalność w zakresie kultury fizycznej i sportu, to skąd biorą się tak duże pieniądze na kaperownictwo czy też na wysokie nagrody dla poszczególnych sportowców? Czy sport wyczynowy ma całkowicie przesłonić i zdominować sport masowy?</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Ekspert Komisji prof. Stanisław Kozłowski: Kultura fizyczna, a ściślej mówiąc aktywność ruchowa, jest podstawowym elementem zdrowia człowieka, i to w 2 aspektach. Jest ona jednym z czynników redukujących zagrożenie np. chorobą wieńcową, czy cukrzycą. Choroby te dotykają coraz młodszych grup ludności, a zwłaszcza mężczyzn. Stąd płynie wniosek o potrzebie wykorzystania aktywności ruchowej jako jednego z elementów ogólnej profilaktyki. We wszystkich programach profilaktyki, opracowanych w różnych krajach świata, podkreśla się znaczenie aktywności ruchowej dla zmniejszenia ryzyka zapadalności na wymienione choroby i śmiertelności z powodu tych chorób.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Drugi aspekt sprawy - to fakt, że aktywność ruchowa jest jednym z czynników, które decydują o jakości życia, a.więc o sprawności zawodowej, podatności na wypadki itp.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wychowanie fizyczne z prawdziwego zdarzenia w ogóle w naszej szkole nie jest prowadzone. Sytuacja jest dramatyczna, a jej skutki pediatrzy wielokrotnie opisywali, tymczasem, wiadomo że okres dzieciństwa decyduje o kondycji człowieka w wieku 50–60 lat. Komisje poborowe stwierdza coraz gorszy stan fizyczny rekrutów. Jest to bezpośredni skutek tego, co działo się z młodym człowiekiem w szkole. Ta sama uwaga odnosi się do wychowania-fizycznego w okresie wyższych studiów. Uchwalono nową, bardzo dobrą ustawę kulturze fizycznej, a wkrótce potem drastycznie zredukowano liczbę godzin wychowania fizycznego na wyższych uczelniach. W Akademiach Medycznych np. student na 160 godzin wychowania fizycznego w 6-letnim okresie studiów.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Zainteresowanie medycyny sportowej skupia się na sporcie wyczynowym, Jest to zrozumiałe, gdyż organizm ludzi uprawiających sport wyczynowy jest ogromnie przeciążony. Zadaniem medycyny sportowej jest zatem niedopuszczenie do nadmiernego przeciążenia organizmu i do szkód, jakie sport wyczynowy może-wyrządzić zdrowiu człowieka. Tymczasem nie ma w Polsce ani jednej placówki, która pozwalałaby na wczesną diagnostykę obciążeń przy uprawianiu sportu wyczynowego. Jeśli nie znajdą się środki na elementarne techniczne wyposażenie jednostek medycyny sportowej, to nie nastąpi w tej dziedzinie żaden postęp. Możemy natomiast oczekiwać pewnego postępu w zakresie opieki lekarskiej nad: ludźmi uprawiającymi różne formy sportu, gdyż podjęto kształcenie lekarzy tzw. pierwszego kontaktu.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Jeśli nie będziemy mieć masowej kultury-fizycznej od szkoły do późnych lat życia, to będziemy jeszcze długo mówić o pogarszającym się. stanie zdrowotności społeczeństwa. Opiekę nad ludźmi uprawiającymi sport masowy powinna sprawować powszechna służba zdrowia, podległą resortowi zdrowia, a nad sportem wyczynowym - specjalistyczna służba zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W zgłoszonych dzisiaj wnioskach dotyczących sportu wyczynowego, zabrakło mi uwag nt. stosowania niedozwolonych i szkodliwych środków dopingujących, a jest t0 problem dużej wagi.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Profesor Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie Tadeusz Ulatowski: Kieruję badaniami w ramach problemu węzłowego dotyczącego m.in. opracowania programu rozwoju kultury fizycznej i jej wpływu na zdrowie fizyczne i psychiczne obywateli. Badania prowadzone są w 10 grupach tematycznych. Rozpatrujemy dwa podstawowe aspekty kultury fizycznej jako czynnika podnoszenia sprawności i przygotowania do pracy oraz jako czynnika rekreacji, rozrywki, odprężenia.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Jak wynika z badań 39,5% poborowych stanowią młodzi ludzie, których stan zdrowia odbiega od normy. Stwierdzą się u nich płaskostopie, skrzywienie kręgosłupa, zniekształcenia klatki piersiowej, zachwianie równowagi psychicznej itp. Sprawność fizyczną poborowych ocenia się na poziomie lat 60. Do szkół oficerskich zgłasza się młodzież trochę sprawniejsza fizycznie, gdyż jest to młodzież, która przeszła już szkołę średnią, a więc nieco dłużej objęta była zajęciami wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Nieustannie otrzymujemy sygnały o obniżaniu się umiejętności ruchowych uczniów. Sprawność fizyczna wśród kobiet i dziewcząt obniża się, szczególne niedostatki w zakresie rozwoju fizycznego obserwuje się wśród młodzieży wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W kołach sportowych o jedną trzecią zmniejszyła się liczba chłopców, a o połowę - dziewcząt. Powinno się to stać sygnałem alarmowym dla szkół, organizacji społecznych, Ministerstwa Zdrowia i środków masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Oddziaływania szkoły w zakresie wychowania fizycznego są niedostateczne w stosunku do stawianych wymagań. Nasza młodzież jest wysoka, ale niesprawna. Konieczne jest zwiększenie liczby godzin wychowania fizycznego w szkołach wszystkich typów, zwłaszcza w szkołach wyższych.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Ankiety wykazały, że przeciętnie ok. 22$ zatrudnionych zajmuje się sportem, ale robotników tylko 14%. Ludzie, którzy zetknęli się w młodości ze sportem wyczynowym chętniej uczestniczą w imprezach masowych w późniejszych latach swego życia. Najgorzej wygląda sytuacja na terenie Polski południowo-wschodniej, gdzie rekreacją ruchową interesuje się zaledwie 3,5% ludności.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#BarbaraKoziejŻukowa">O ok. 30% spadła liczba osób wyjeżdżających na urlopy; dotyczy to głównie robotników. 25$ osób korzystających z urlopów przeznacza je na pracę zawodową.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Działania organizacyjne na rzecz kultury fizycznej nie mogą być podejmowane tylko przez GKKFiS, ale muszą znaleźć się w centrum uwagi władz państwowych, organizacji społecznych, całego społeczeństwa. Są narody, które doceniając znaczenie kultury fizycznej powołują specjalne komitety pod przewodnictwem premierów, chcąc w ten sposób podnosić sprawność fizyczną obywateli.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Utarło się u nas przekonanie, iż na sport należy patrzeć przez pryzmat wielkiego wyczynu, wyników uzyskiwanych na olimpiadach. Siedząc rozwój powojennych olimpiad, widać, że na Igrzyskach w 1948 r. panowała atmosfera pojednania, braterstwa, wyniki były na dalszym planie. Jednak już na następnej olimpiadzie w 1952 r. rozpoczęła się rywalizacja o punkty, a kolejne olimpiady przynosiły coraz lepsze wyniki sportowe dzięki stosowaniu coraz lepszego technicznie sprzętu, podczas gdy problemy wychowawcze zaczęły schodzić na dalszy plan.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Od 1960 r. zmieniono metody treningu, skoncentrowano się na treningu siłowym. W następnych latach zaczęły odgrywać coraz większą rolę warunki ekonomiczne. Staraliśmy się sprostać rosnącym zadaniom, ale ostatnio w naszych warunkach ekonomicznych jest to coraz trudniejsze. Nie jesteśmy już w stanie, ze względów ekonomicznych, rywalizować z wielkimi potentatami. Nie możemy jednak rezygnować z utrzymania pozycji w pierwszej dziesiątce państw.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Badania działalności szkół sportowych wykazują, że klasy sportowe, które mają od 50 do 6o godzin zajęć tygodniowo są bardzo przeciążone. Do klas tych trafia często młodzież bez predyspozycji sportowych. Nie zawsze jesteśmy w stanie zapewnić ciągłość szkolenia absolwentowi szkoły sportowej po jej ukończeniu. Sieć klubów sportowych nie jest należycie rozwinięta. Wymaga to uporządkowania. Na tym etapie opiera się bowiem selekcja przyszłych wyczynowców. Trzeba zdawać sobie sprawę, że podstawą sportu olimpijskiego jest dobre wychowanie fizyczne w szkole.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WacławAuleytner">Poziom wychowania fizycznego w szkole pozostawia wiele do życzenia. W tym zakresie nasze szkolnictwo znajduje się w sytuacji, kryzysowej. Brak jest wykształconych nauczycieli wychowania fizycznego, niedostateczna jest baza, brak sal gimnastycznych i boisk sportowych. O poprawie w tej dziedzinie nie może być mowy z dnia na dzień.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WacławAuleytner">W szkole budowanej na wsi w czynie społecznym na ostatnim miejscu planuje się budowę sali gimnastycznej. Mamy więc do czynienia z sytuacją, że w dziedzinie, która warunkuje przyszłość naszego narodu niewiele możemy zrobić. Wykorzystać więc trzeba w większym zakresie działania społeczne. Wszędzie tam, gdzie szkoła pracuje na dwie lub trzy zmiany trzeba udostępniać na lekcje wychowania fizycznego obiekty sportowe, budować boiska w gminach i na wsiach. Niewiele zdziała medycyna dla poprawy zdrowia obywateli, jeżeli nie stworzymy warunków dla rozwoju wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WacławAuleytner">Gdy oglądam mecze polskich drużyn, widzę że nasi zawodnicy są dobrze przygotowani technicznie, ale nie wytrzymują kondycyjnie. Jest to chyba wynikiem zbyt późnego wyławiania talentów, ale także ogólnego słabego stanu zdrowotności i sprawności fizycznej obywateli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefRóżański">Powinniśmy zdać sobie sprawę z tego, w jakim okresie oceniamy dzisiaj sport masowy i wyczynowy. Sprawą wiadomą dla każdego było, że kryzys końca lat siedemdziesiątych odbije się również na sporcie - i to nie tylko na rozwoju jego bazy czy zaopatrzeniu w sprzęt, ale i na sprawach wychowawczych, na morale trenerów i sportowców. Kilka dni temu oglądałem w telewizji reportaż, w którym murarz, były budowniczy MDM, Pałacu Kultury i innych tego typu obiektów, mówił, że tygodniami nie sypiał w domu, aby można było w terminie oddać MDM. Dziś taka rzecz byłaby niemożliwa. Nastąpiłby po prostu usankcjonowany „poślizg inwestycyjny”. Na tym przykładzie Chciałem zobrazować, jak zmieniły się postawy - nie tylko w sporcie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JózefRóżański">Wiele razy mówiliśmy na posiedzeniach komisji o przyczynach zahamowania rozwoju sportu i kultury fizycznej. Uchwalaliśmy dezyderaty i opinie. Niewiele to dało. Nadal brakuje np. butów narciarskich i odzieży sportowej. Wybudowano nowy zakład mający produkować odzież sportową w łodzi, ale przeszedł on następnie do innych gestorów i odzieży sportowej nam nie przybyło. Omawiając problem kształcenia kadr, mówiliśmy o braku nauczycieli wf, o niedostatecznym szkoleniu młodej kadry. Uważam, że system szkolenia jest niedrożny. Mamy dobrych młodzików, często jeszcze niezłych Juniorów, a później wszystko się jakoś dziwnie rozpływa.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JózefRóżański">Na rozwiązanie wielu spraw potrzebne są istotnie duże nakłady, ale najwięcej zależy od ludzi. Np. szkoła ma teraz duże możliwości. Są wolne soboty, które można wykorzystywać na zajęcia wf i sport. Nie ma jednak chętnych do prowadzenia takich zajęć. Zajmują się tym tylko fanatycy.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JózefRóżański">Chcę także przypomnieć, że wskazywaliśmy na naszych posiedzeniach na negatywne skutki kształcenia w szkołach sportowych i w szkołach mistrzostwa sportowego; A więc sprawy dziś omawiane poruszaliśmy już od lat. Aby mogły one zostać rozwiązane, wymagają wsparcia wielu resortów - nie tylko GKKPiS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KarolGruber">Podstawowym warunkiem usunięcia istniejących trudności w sporcie jest umocnienie dyscypliny społecznej. Trzeba opierać się na istniejącej bazie trenerów i instruktorów robić wszystko co możliwe. Wymaga to jednak zwiększonej dyscypliny.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KarolGruber">Poseł B. Kapitan bardzo trafnie ocenił wszystkie niedomogi naszego życia sportowego. Chciałbym skoncentrować się na kilku sprawach, poruszanych na zebraniach, w jakich ostatnio jako poseł uczestniczyłem. M.in, na zebraniu wiejskim dowiedziałem się, że w szkołach wiejskich nie ma sal.gimnastycznych i nie ma komu prowadzić zajęć wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KarolGruber">Z kolei, biorąc udział w zebraniu sprawozdawczo-wyborczym jednej z organizacji sportowych, dowiedziałem się o nielegalnym zatrudnianiu sportowców, o szerzeniu się zawodowstwa również w niższych ligach. Przytaczano przykłady zawodników, którzy są na trzech etatach i z trzech różnych źródeł biorą pieniądze. Mówiono, że wykrusza się szczupły aktyw sportowy, a kluby mają milionowe deficyty i nikt w tej sytuacji nie chce ich dalej prowadzić.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#KarolGruber">Zgadzam się z opiniami, że trzeba maksymalnie wykorzystywać to, co mamy, a więc istniejące boiska, hale, stadiony. Trzeba jednak równocześnie otwarcie powiedzieć, że jeśli nie będzie dopływu środków, nie mamy co liczyć na dalszy rozwój sportu.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#KarolGruber">Trzeba zwracać większą uwagę na takie zjawiska, jak kaperownictwo i sprzedaż zawodników do klubów zagranicznych. Nie wiem też, czy jest rzeczą słuszną, że zarobki naszych najlepszych sportowców przekraczają nieraz trzykrotnie zarobki górników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejOborzyński">Bardzo niepokojącym zjawiskiem jest komercjalizacja sportu. Mówiliśmy zawsze, że jedną z funkcji wychowania przez sport jest kształtowanie charakteru, a zwłaszcza takich cech, jak odwaga, uczciwość, przyzwoitość, wytrwałość, prawdomówność itp. Mam wątpliwości co do przydatności tych cech w dzisiejszym sporcie. Sportowiec, który w jednym klubie został uznany za słabego, w innym jest uważany za bardzo dobrego. Transfery sportowców, oddawanie punktów za mecze itp. zjawiska nie mogą kształtować w prawidłowy, sposób charakteru młodzieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RomanStachoń">Program zaprezentowany przez GKKPiS jest wszechstronny, ale nie po raz pierwszy rozpatrujemy takie programy i wiemy, jak niewiele z nich w przeszłości zrealizowano. Jeśli resort nie otrzyma odpowiednich środków, to program zrealizowany nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#RomanStachoń">Opinia społeczna ocenia wyczynowca w zależności od tego, ile uzyskał medali i które zajął miejsce. Postarajmy się znaleźć odpowiedź na pytanie, czy mamy szanse na utrzymanie się w pierwszej dziesiątce państw uczestniczących w zawodach sportowych. Przede wszystkim potrzebni są działacze, a więc ci zapaleńcy z klubów i związków okręgowych. Uważam, że kluby powinny otrzymywać jak największą pomoc na prowadzenie swej działalności, ale trzeba je konsekwentnie rozliczać z każdej wydanej złotówki.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#RomanStachoń">Mamy w kraju ok. 1600 wyczynowców, tj. zawodników klasy mistrzowskiej i mistrzowskiej międzynarodowej. Uważam, że baza dla tych 1600 zawodników jest w kraju dostateczna, a w niektórych przypadkach jest to wręcz superbaza. Dla tej grupy sportowców resort zapewnia niezbędny nowoczesny sprzęt, głównie z importu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#RomanStachoń">Mamy ponad 12 tys. trenerów i instruktorów, w tym 5 tys. wykwalifikowanych trenerów. Jest to bardzo liczna klasa. Trzeba jednak koniecznie przeprowadzić jej selekcję, wybrać spośród nich najlepszych i powierzyć im naszych czołowych sportowców. Niezrozumiałe są np. miejsca zajęte w ostatnich mistrzostwach świata przez P. Fijasa i J. Łuszczka. Uważam, że trzeba trenerom pomagać, ale równocześnie trzeba ich rozliczać z wyników osiąganych przez sportowców. Potrzebny jest też dobry program imprez międzynarodowych. Młodzież musi mieć możliwość startu w najwartościowszych imprezach.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#RomanStachoń">Śmielej trzeba sięgać do młodzieży. Jeśli - jak to podano w materiale resortu - średni wiek naszych kadrowców wynosi 28 lat, to jest to sprawa przerażająca. Sport trzeba zacząć uprawiać w wieku szkolnym, a dobre wyniki osiągać już przed dwudziestką.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#RomanStachoń">Niezrozumiały jest brak udziału naszych skoczków w konkursie drużynowym w Seefeld. Skoro już na tę imprezę pojechali, to powinni byli startować”. Niedopuszczenie ich przez trenerów do startu uważam za skandal.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#RomanStachoń">Kwestionowano tu wysokie nagrody przyznawane sportowcom. Moim zdaniem, za dobry wyczyn, to jest wysoki wynik, trzeba dawać wysokie nagrody.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#RomanStachoń">Stypendia mają swoje dobre i złe strony. Pewna część młodzieży sportowej tak się przyzwyczaiła do tych stypendiów, że nie stara się już w ogóle poprawiać osiąganych wyników. Najważniejsze jest poczucie obowiązku i dyscyplina. A w tej dziedzinie mamy największe braki. Dotyczy to również niektórych trenerów. Jak w tej sytuacji wymagać dyscypliny od zawodników?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KrystynaKoślawa">Na wsi organizuje się często klasy sportowe dosłownie „na siłę”. Dzieci nie są badane przez lekarzy, a matki bronią się przed oddawaniem dzieci do tych klas. Słyszy się nawet, że dzieci, które nie osiągają wymaganych wyników sportowych, są czasem bite. Uważam, że do klas sportowych wychowawcy powinni dobierać tylko te dzieci, które mają odpowiednie predyspozycje. Ponieważ na wsi z reguły brakuje boisk i nauczycieli wychowania fizycznego, trudno jest wyłowić w tym środowisku dzieci uzdolnione sportowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HenrykRafalski">Z katalogu spraw poruszonych w dyskusji trudno jest wybrać takie, na które należałoby postawić w najbliższej 5-latce i doprowadzić do ich rozwiązania. Nadal zarówno część zarządzających, jak i część społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy z tego, czym w pracy i w życiu powinna być kultura fizyczna. A przecież jeśli nie postawimy w tej dziedzinie trafnej diagnozy, nie będziemy w stanie podjąć prawidłowych decyzji i znaleźć rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#HenrykRafalski">Chciałbym skierować jedno pytanie pod adresem przewodniczącego GKKFiS; Jakie podstawowe sprawy resort chciałby w najbliższej 5-latce załatwić do końca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MarianRenke">Materiał dziś omawiany powstał w rezultacie dyskusji i konsultacji prowadzonych nie tylko w GKKFiS, ale i w układzie międzyresortowym. Jest to materiał o charakterze studialnym. Zgadzam się z opinią, że najważniejszą sprawą jest zapewnienie realizacji zawartych w nim wniosków. Dlaczego właśnie jesteśmy w trakcie prac nad konkretnym planem. Zostanie on rozpatrzony w lutym na posiedzeniu kolegium Komisji Planowania i wtedy będziemy zabiegali o to, aby kultura fizyczną i sport znalazły odpowiednie miejsce w planie gospodarczym. Przewidujemy też przedstawienie propozycji wielu istotnych rozstrzygnięć na forum Prezydium Rządu.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MarianRenke">Jesteśmy zgodni co do tego, że stan kultury fizycznej w naszym kraju jest zły. Zgadzam się również z tym, że nie powinniśmy tego tłumaczyć ogólną trudną sytuacją kraju, a ściślej mówiąc - kryzysem. Nie ulega bowiem wątpliwości, że również w obecnej sytuacji kraju wiele spraw można załatwiać i rozwiązywać lepiej.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MarianRenke">Bardzo krytycznie oceniając aktualną sytuację, nie powinniśmy popadać we frustrację i ferować fatalistycznych ocen. Mamy przecież w Polsce tysiące wspaniałych zawodników, tysiące świetnie pracujących klubów i placówek szkolnych. Są też tysiące ofiarnych działaczy o wysokich kwalifikacjach. Trzeba również i to dostrzegać, aby móc obiektywnie ocenić sytuację.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MarianRenke">Materiał resortowy, omawiany na dzisiejszym posiedzeniu, został opracowany w październiku 1984 r. Gdybyśmy mieli dzisiaj przedstawić materiał na ten sam temat, to różniłby się on znacznie od obecnie dyskutowanego. Dotyczy to zwłaszcza sportu wyczynowego, gdyż w tej dziedzinie dokonaliśmy wielu zmian koncepcyjnych. organizacyjnych i personalnych.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MarianRenke">Wytyczyliśmy następujące kierunki działania:</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#MarianRenke">- zapewnienie bazy dla fachowego szkolenia sportowców, poprzez powołanie centralnego zespołu szkoleniowego;</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#MarianRenke">- odmłodzenie kadry narodowej oraz stworzenie szerszej podstawy dla wyłonienia przyszłej kadry. W tym celu będziemy doskonalić ruch spartakiadowy, wprowadzimy specjalne odznaki. Odbyliśmy ostatnio naradę z kuratorami okręgów szkolnych i podjęliśmy wspólnie wiele ustaleń.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#MarianRenke">- bardziej wnikliwe i wszechstronne spojrzenie na sprawy trenerskie. Chcemy przyjrzeć się bliżej zarówno sytuacji trenerów, w tym również materialnej, jak i wprowadzić obligatoryjne szkolenie kadry trenerskiej. Od odbycia takiego szkolenia uzależnione będzie zdobycie uprawnień do uprawiania zawodu trenera. Chcemy sporządzić rejestr kadry trenerskiej oraz wprowadzić mocą ustawy - tytuł zasłużonego trenera. Mamy zamiar przyjąć kodeks etyczny trenera. Zgodnie z ustawą, będzie też wprowadzony system postępowania dyscyplinarnego wobec trenerów.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#MarianRenke">Wyodrębniliśmy dyscypliny sportowe, na których rozwoju szczególnie nam zależy. Tym dyscyplinom zapewnimy najlepsze warunki, jeśli chodzi o bazę, sprzęt, opiekę trenerską. Wyodrębniliśmy też dyscypliny sportowe, które będziemy rozwijać, ale nie tak intensywnie. Są również takie dyscypliny, jak np. łyżwiarstwo czy saneczkarstwo, którym - o czym z góry uprzedzamy - nie będziemy w stanie zapewnić lepszej opieki. I wreszcie takie dyscypliny, jak brydż sportowy i karate, które zostawiamy po prostu zainteresowanym środowiskom.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#MarianRenke">Naszą intencją jest zachowanie pozycji w pierwszej dziesiątce państwa, pod względem wyników osiąganych na najważniejszych imprezach sportowych.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#MarianRenke">W br. będziemy mieli więcej imprez najwyższej rangi niż w ub.r. Wyniki jakie osiągamy na imprezach międzynarodowych są znaczące. Inaczej jednak dzisiaj przemawiają one do wyobraźni publiczności, nastąpiły istotne zmiany w odbiorze osiągnięć. Przyzwyczailiśmy się już do niektórych wyników i nie uważamy ich za wyczyn, chociaż często są one rewelacją. Nasza pozycja na arenie międzynarodowej jest znacząca i mamy czego bronić.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#MarianRenke">Zgadzam się z opinią zawartą w koreferacie, że brak nam jednolitości organizacyjnej, że występują zjawiska bałaganu i niekompetencji. Nie ukrywam, że coraz trudniejsze jest kierowanie różnymi organizacjami i instytucjami zajmującymi się kulturą fizyczną i sportem.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#MarianRenke">Wydaje Się jednak, że nasz model organizacyjny nie jest zły. Trzeba tylko w pełni wykorzystać wszystkie istniejące możliwości, Nie Chcielibyśmy stracić pewnych organizacji społecznych, czy samorządowych, zajmujących się kulturą fizyczną i sportem, chociaż ich istnienie i organizacja nie pasują do naszego ogólnego schematu organizacyjnego. Podejmujemy raczej wysiłki na rzecz unowocześnienia, a nie generalnej reorganizacji. Mamy złe doświadczenia z przeprowadzania różnego rodzaju reorganizacji, kiedy to zaniedbuje się działalność podstawową, a koncentruje na opracowaniach biurokratycznych, zmianach kadrowych itp. Główny więc nacisk w działaniach organizacyjnych położyć trzeba na podniesienie sprawności, jakości oraz konsekwencji działania.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#MarianRenke">Nie mogę się zgodzić ze stanowiskiem, że program rozwoju kultury fizycznej, jaki był opracowany w połowie lat siedemdziesiątych, można by realizować także obecnie. Program ten oparty był na innych prognozach rozwojowych, demograficznych, inne były akcenty w rozwoju poszczególnych dziedzin sportu.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#MarianRenke">Zgadzam się, że działalność sportową osłabia komercjalizacja, chociaż określenie to bardziej odpowiada warunkom kapitalistycznym. U nas można to nazwać ciążeniem pieniądza, kupowaniem zawodników i są to rzeczywiście zjawiska negatywne.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#MarianRenke">Podejmujemy wysiłki na rzecz porządkowania spraw materialnych. Do końca czerwca br. opracujemy system finansowania sportu. Przygotowaliśmy już projekt nowego systemu stypendialnego, projekt systemu świadczeń materialnych oraz projekty innych akt wykonawczych do ustawy o kulturze fizycznej. W świetle nowych przepisów premie i nagrody, które tak bulwersowały opinię publiczną będą mogły być wypłacane tylko z dochodów uzyskanych z imprez sportowych. Nie można będzie na ten cel wykorzystywać środków z dotacji.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#MarianRenke">Istotne znaczenie ma zapewnienie zaangażowania się zakładów pracy w rozwój kultury fizycznej i sportu. Chcemy jednak, ażeby nie wracały tu dawne, stare metody, które nie zawsze spotykały się Z aprobatą społeczną.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#MarianRenke">W dyskusji poruszano problem zatrudniania sportowców na tzw. lewych etatach. W listopadzie ub.r. przeprowadziliśmy pod tym kątem kontrole w 47 zespołach ligowych piłki nożnej. Stwierdzono, że w Katowicach w kopalni „Staszic” zatrudnionych jest 24 sportowców, których przeciętna płaca wynosi 31400 zł. Z klubu „Górnik”- Wałbrzych zatrudnionych jest w kopalni „Wałbrzych” 24 zawodników, którzy otrzymują pensję ponad 38 tys.zł. W drużynie „Górnik Zabrze” 22 pracowników zatrudnionych jest w różnych kopalniach na tym terenie i zarabia ją ponad 31600 zł. W drużynie „Pogoń Szczecin”, m.in, w stoczni, zatrudnionych jest ok. 20 pracowników i zarobki ich przekraczają 21 tys. zł. Podobnie jest w innych drużynach ligowych. Jest to.istotny problem, ale czy GKKPiS może zakładom pracy zabronić podejmowania takich decyzji?</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#MarianRenke">Zgadzam się ze stanowiskiem, że musimy podejmować działania na rzecz większego usamodzielniania sportu, ażebyśmy nie musieli czekać na dotacje budżetowe. W 1982 r. finansowanie kultury fizycznej i sportu odbywało się w 60,7% ze środków budżetowych, w 1983 r. było to już 52,6%, a w 1984 r. -50,7%. Ze środków Totalizatora - Sportowego w 1982 r. przeznaczyliśmy na finansowanie działalności w zakresie kultury fizycznej i sportu 9,5% ogólnych środków na ten cel, w 1983 r. - 10,4%, a w 1984 r. - 13,3%.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#MarianRenke">Dochody własne, podchodzące przeważnie z działalności gospodarczej, w 1982 r. wynosiły 24,8%, w 1983 r. - 32,2%, a w 1984 r. - 31%. Ten kierunek działania mamy zamiar pogłębiać, i coraz szerzej finansować działalność kultury fizycznej i sportu ze środków własnych.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#MarianRenke">Jesteśmy już samowystarczalni jeżeli chodzi o wydatki dewizowe. W ub.r. przychody dewizowe przekroczyły kwotę 5600 mln dolarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławGabrielski">Proponuję opracowanie opinii, która opierać się będzie na wagach i wnioskach zawartych w koreferacie oraz zgłoszonych w toku dyskusji. W wyniku dzisiejszego posiedzenia należałoby również opracować dezyderat w sprawie rozwoju produkcji sprzętu sportowego. Problem ten był sygnalizowany w czasie dyskusji nad projektem planu i budżetu na 1985 r. Zwracano wówczas uwagę, że dostawy niektórych asortymentów sprzętu sportowego realizowane są w znikomym procencie w stosunku do zamówień planowych.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#StanisławGabrielski">Na podstawie dyskusji coraz bardziej realna staje się potrzeba powołania Narodowego Komitetu Rozwoju Kultury Fizycznej i Sportu. Należy w tym zakresie wykorzysta ć do świadczenia innych krajów.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#StanisławGabrielski">Dokument, nad którym pracuje GKKFiS, to jest program rozwoju kultury fizycznej do 1995 r. powinien otrzymać rangę dokumentu rządowego. Wiele problemów wykracza bowiem poza kompetencje i możliwości Komitetu.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#StanisławGabrielski">Dyskusja potwierdziła konieczność dokonania przemian w świadomości społecznej, bez czego trudno będzie osiągnąć zamierzony postęp.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#StanisławGabrielski">Program GKKFiS wymaga udoskonalenia. Konieczne jest skonkretyzowanie ogólnie zapisanych tez. Taki brak konkretyzacji zadań jest u nas zjawiskiem często spotykanym i występuje w wielu dziedzicach życia gospodarczego i społecznego. Trzeba ten stan zdecydowanie zmieniać, w przeciwnym bowiem przypadku nie osiągniemy realnego postępu.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#StanisławGabrielski">Należy podjąć działania na rzecz wznowienia udziału zakładów pracy w przedsięwzięciach, służących rozwojowi kultury fizycznej, rekreacji i sportu. Zakłady pracy i związki zawodowe miały w okresie powojennym ogromne osiągnięcia w tej dziedzinie. Tę kwestię powinny powszechniej podejmować środki masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#StanisławGabrielski">Głębszej analizy wymaga sytuacja organizacji społecznych, zajmujących się kulturą fizyczną i sportem. Jesteśmy chyba świadkami wyczerpania niektórych inicjatyw i trzeba robić wszystko dla ożywienia i aktywizacji sił społecznych. Głównymi organizatorami działalności społecznej są zasłużeni trenerzy i zawodnicy, należy im się uznanie, ale trzeba robić wszystko, ażeby dopływała do tych organizacji młoda generacja.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#StanisławGabrielski">Zgadzam się z opinią, że nie ma podstaw do katastrofizmu, ale trzeba realnie patrzeć w przyszłość i podejmować zdecydowane działania.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>