text_structure.xml
78.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WitoldZakrzewski">Dnia 29 października 1984 r. Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej, obradująca pod przewodnictwem posła Stanisława Gabrielskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WitoldZakrzewski">- wykorzystanie zmiany systemu wynagrodzenia dla poprawy wyników pracy w przemyśle (ocena realizacji ustaw: o PFAZ z 23 grudnia 1983 r. i o zasadach tworzenia zakładowych systemów wynagradzania z 26 stycznia 1984 r.), W posiedzeniu udział wzięli: minister pracy, płac i spraw socjalnych Stanisław Gębala, prezes ZUS Ireneusz Sekuła oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów, Państwowej Inspekcji Pracy, Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, Federacji Związków Zawodowych Przemysłu Chemicznego, Federacji Związków Zawodowych Górnictwa, Federacji Górniczych Związków Zawodowych, Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia, Federacji Związków Zawodowych Pracowników Komunikacji Miejskiej oraz zakładów RWT „Telkom” w Radomiu.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#WitoldZakrzewski">Minister pracy, płac i spraw socjalnych Stanisław Gybala przedstawił dodatkowe informacje w uzupełnieniu dostarczonego materiału:</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#WitoldZakrzewski">Ustawa o Państwowym Funduszu Aktywizacji Zawodowej weszła w życie z dniem 1 stycznia 1984 r. Z uwagi na krótki okres funkcjonowania nowych rozwiązań ustawowych nie można jeszcze dokonać pełnej oceny ich realizacji. Będzie to możliwe dopiero po roku obowiązywania ustawy, ponieważ system obciążeń na PFAZ oraz jego wykorzystanie zamykają się w roku gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#WitoldZakrzewski">Sytuacja ekonomiczna poszczególnych przedsiębiorstw jest - jak wiadomo - bardzo zróżnicowana. Toteż, aby zmniejszyć dotkliwość działania nowej ustawy w stosunku do tych przedsiębiorstw, których dotknęła ona najbardziej, rząd przewidział na 1984 r. 15 mld zł specjalnej rezerwy. Rezerwa ta pozwoliła wielu przedsiębiorstwom wejść w miarę bezboleśnie w nowe rozwiązania ustawy.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#WitoldZakrzewski">Druga decyzja rządowa dotyczyła tych przedsiębiorstw, które bardziej swobodnie poszły na wzrost płac bez osiągnięcia wymaganego wzrostu produkcji. W te zakłady PFAZ musiał z konieczności uderzyć mocniej, ale rząd upoważnił resort do rozłożenia tym jednostkom gospodarczym obciążeń PFAZ-owskich na raty. W sumie spłata ratalna obejmie 54 mld zł należności z tytułu obciążeń na PFAZ.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#WitoldZakrzewski">Przeprowadzone badania wykazały, że wiele przedsiębiorstw nie jest w stanie zapewnić takiego wzrostu produkcji, aby wprowadzić odpowiednie podwyżki płac. Toteż Rada Ministrów musiała przeznaczyć pewne kwoty dla tych zakładów, które znalazły się w ciężkiej sytuacji nie z własnej winy.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#WitoldZakrzewski">Z drugiej strony, trzeba jednak stwierdzić, że wbrew ogólnym opiniom wpłaty na PFAZ nie były dla zakładów aż. tak dużym obciążeniem. W 1982 r. wynosiły one 4,1% zysku, w 1985 - a w pierwszym półroczu 1984 r. - 3,9%.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#WitoldZakrzewski">Podsumowując ogólnie efekty funkcjonowania PFAZ, należy stwierdzić, że:</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#WitoldZakrzewski">- PFAZ stał się czynnikiem stymulowania wzrostu płac, - przyczynił się do ograniczania wzrostu płac bez równoczesnego wzrostu wydajności pracy, - wpłynął w pewnym stopniu na zmniejszenie tempa inflacyjnego wzrostu płac.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#WitoldZakrzewski">W 1985 r. przewidujemy dalsze stosowanie ustawy o PFAZ, a nawet pewne zaostrzenie jej zasad. Przewidujemy równocześnie obniżenia progu wolnego od wpłat na PFAZ. W 1985 r. nie będzie już rezerwy interwencyjne j na wyrównywanie różnic w sytuacji ekonomicznej poszczególnych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#WitoldZakrzewski">Wykorzystanie Funduszu Aktywizacji Zawodowej, jest jak dotychczas - prawidłowe.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#WitoldZakrzewski">Koreferat przedstawić poseł Felicjanna Lesińska (ZSL): Podjęcie przez naszą komisję tematu wpływu zmiany systemu wynagrodzeń na poprawę wyników pracy w przemyśle należy traktować jako rozpatrzenie wstępnej informacji resortu i wysłuchanie uwag i wniosków, które niewątpliwie zostaną zgłoszone w toku dyskusji. Za takim potraktowaniem przemawia fakt, że do końca września br. zarejestrowano zaledwie 393 zakładowe systemy wynagrodzeń, przy czym dotyczy to głównie zakładów, które przed wprowadzeniem w życie ustawy o zakładowych systemach wynagrodzenia stosowały eksperymentalnie zasady, bardzo zbliżone do ustalonych w ustawie. Wydaje się, że wprowadzenie ustawy tylko w kilku procentach przedsiębiorstw może budzić niepokój. Trudno nam odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się dzieje, a resort w przedstawionym materiale sprawy tej nie wyjaśnia.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#WitoldZakrzewski">Pamiętamy jednak, że pracując nad projektem omawianej ustawy posłowie wskazywali, że do prawidłowego wprowadzenia w życie ustawy płacowej niezbędne jest opracowanie odpowiednich aktów wykonawczych, głównie dotyczących zasad taryfikacji. W materiale resortowym wspomina się, że przedsiębiorstwa wprowadzające nowe systemy płacowe dokonały przeglądu norm oraz podaje się, że wykonanie norm znacznie się zmniejszyło, a tam gdzie nastąpił ich wzrost, był on wynikiem zwiększonej wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#WitoldZakrzewski">Poinformowano nas, że opracowywane są akty normatywne dotyczące poprawy organizacji i normowania pracy. Komisja wypowiedziała się wówczas za koniecznością kompleksowości tych uregulowań i jak najszybszym zakończeniem prac nad nimi. Dziś, niestety, nadal nic na ten temat nie wiemy, a wydaje się, że rozpatrywanie funkcjonowania ustawy w oderwaniu od zawartych w niej uwarunkowań nie może być owocne.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#WitoldZakrzewski">Oczywiste jest, że główną cechą zakładowych systemów wynagrodzeń winien być ich motywacyjny charakter. Spotykamy się jednak często z rozumowaniem - zwłaszcza ze strony załóg - że jest to system głównie upraszczający wyliczenie płac i bardziej od poprzedniego czytelny dla pracowników. Występują niejednolite odczucia co do części składowych wynagrodzeń. Nie wszyscy godzą się ze stwierdzeniem, że np. dodatki stażowe i nagrody jubileuszowe nie mają charakteru motywacyjnego, zwłaszcza biorąc pod uwagę potrzebę zahamowania nadmiernej fluktuacji wysoko kwalifikowanych kadr. W świetle tego trudno zgodzić się ze stwierdzeniem zawartym w materiale resortu, że kwestionowane w toku konsultacji ustalenia składników, płac w oparciu o najniższe wynagrodzenie nie potwierdziły się w praktyce. Do komisji naszej wpływają pisma i uchwały domagające się utrzymania dotychczasowych uprawnień dla długoletnich pracowników.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#WitoldZakrzewski">Nie przesądzając sprawy, nie można stwierdzić, że są już dziś powszechnie stosowane rozwiązania zawarte w ustawie, skoro wprowadzono je zaledwie w 24 przedsiębiorstwach, i to tych, które miały warunki do podjęcia eksperymentalnych systemów płacowych. Z informacji wynika przy tym, że i w tych wybranych przedsiębiorstwach występuje nadal duże zróżnicowanie, np. jeśli chodzi o włączenie do płacy zasadniczej świadczeń deputatowych czy świadczeń z kart branżowych.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#WitoldZakrzewski">Wprowadzanie zasad wynagradzania opartych na rozwiązaniach ustawy jest m.in. wymierne w postaci udziału płacy zasadniczej w wynagrodzeniu ogólnym. W badanych przedsiębiorstwach udział ten wzrósł z 25,6%–66,3% przed wprowadzeniem nowego systemu do 44,3–83,2% obecnie. Postęp jest widoczny, ale jeśli najniższy wskaźnik udziału płacy zasadniczej wynosi 44,3%, to trzeba chyba stwierdzić, że jest to „zaledwie 44,3%”.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#WitoldZakrzewski">Dane dotyczące przeciętnego wynagrodzenie potwierdzają duże zróżnicowanie warunków poszczególnych przedsiębiorstw. Dynamika wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w przedsiębiorstwach wprowadzających zakładowe systemy wynagrodzeń kształtuje się w granicach od 0,9% do 42,5%. Tak duże zróżnicowanie wymaga chyba wnikliwych badań.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#WitoldZakrzewski">Dynamiki produkcji w I półroczu br. nie można generalnie uznać za proporcjonalną do wzrostu wynagrodzeń, gdyż na 24 przedsiębiorstwa tylko w 16 była ona wyższa niż w analogicznym okresie ub. roku i to tylko o niewiele punktów. W 3 przedsiębiorstwach nie zanotowano wzrostu dynamiki produkcji, a w 5 - miał miejsce spadek tej dynamiki. W żadnym przedsiębiorstwie nie zanotowano spadku dynamiki płac.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#WitoldZakrzewski">Zastanawiać może, czy wzrost przeciętnego wynagrodzenia w niektórych grupach o ponad 50%, a w odniesieniu do pracowników inżynieryjno-technicznych o 84% jest ze społeczno-ekonomicznego punktu widzenia uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#WitoldZakrzewski">W gospodarce zasobami pracy trudno też znaleźć zjawiska korzystniejsze niż w całej uspołecznionej gospodarce. Spadek zatrudnienia nastąpił w takim samym stopniu jak w całym przemyśle uspołecznionym, a w 5 spośród badanych przedsiębiorstw wzrosło zatrudnienie pracowników administracyjno-biurowych.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#WitoldZakrzewski">Stosunkowo powolne wprowadzanie w życie ustawy wynika niewątpliwie z wielu powodów. Nie bez znaczenia jest fakt, że ustawa nie dotyczy wszystkich zakładów, co reguluje art. 1 ust. 3. Temu tematowi poświęcaliśmy wiele uwagi podczas prac nad ustawą. Szczególnie dużo wnieśli do dyskusji związkowcy zrzeszeni w Federacji Związków Zawodowych Pracowników Komunikacji Miejskiej, domagając się uprawnień do wprowadzenia nowych systemów wynagrodzeń z równoczesnym zachowaniem nabytych od ponad 50 lat uprawnień do dodatków stażowych i nagród jubileuszowych. Z pisma skierowanego ostatnio do naszej komisji wynika, że w tej sprawie związkowcy nie znajdują zrozumienia w Ministerstwie Pracy, Płac i Spraw Socjalnych.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#WitoldZakrzewski">Pragnę tu przypomnieć, że podczas prac nad projektem ustawy przedstawiciele resortu zapewniali, iż drogą rozporządzenia zostanie uregulowana sprawa korzystania z przepisów ustawy przez wymienione zakłady. Prosimy o informację, na jakim etapie są prace dotyczące tej problematyki.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#WitoldZakrzewski">Wśród wielu zasad reformy gospodarczej znacząca jest samodzielność przedsiębiorstw państwowych w kształtowaniu zatrudnienia i wynagrodzenia. Jednak prawo do samodzielnego ustalania wielkości środków na wynagrodzenia zostało w pewnym stopniu ograniczone poprzez wprowadzenie obciążeń przyrostu wynagrodzeń. Ten nowatorski instrument ekonomiczny był od chwili swego wprowadzenia w 1982 r. przedmiotem zainteresowania i zróżnicowanych ocen załóg pracowniczych. Tematowi FAZ wiele miejsca poświęciła sejmowa Komisja Pracy i Spraw Socjalnych. Obowiązująca ustawa o PFAZ, która weszła w życie z dniem 1 stycznia br. funkcjonuje zbyt krótko, żeby można ją było ocenić. Zresztą również resort stwierdza w swojej informacji, że oceny funkcjonowania ustawy będzie można dokonać dopiero po zakończeniu roku kalendarzowego.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#WitoldZakrzewski">Bez analizy wyników trudno jest wypowiedzieć się w sprawie preferencji i zwolnienie od obciążeń, gdyż zdania w tej sprawie są podzielone. Jedni wypowiadają się za niezbędnością takich ulg, inni zaś są za obowiązywaniem jednolitej zasady. Biorąc jednak pod uwagę opinię przedsiębiorstw, które nie notowały spadku produkcji w latach 1981–1982, a które obecnie mają mniejsze możliwości wzrostu, wydaje się, że stosowanie dodatkowych ulg dla niektórych przedsiębiorstw jest uzasadnione. Dla przykładu mogę podać, że grupa posłów z naszej komisji, która ostatnio odwiedziła w Zduńskiej Woli Zakłady Przemysłu Lekkiego „Zwoltex” i”Wola”, stwierdziła, że.zakłady te mają dobre wyniki produkcyjne, stosują motywacyjny system płac, a obecnie, przygotowując się do wprowadzenia nowego systemu opartego na ustawie z bieżącego roku, mają obawę, czy wystarczy im środków na PFAZ. Twierdzą, że przepisy dotyczące PFAZ są korzystne dla tych zakładów, które w ostatnich latach źle pracowały i gdzie następował spadek produkcji. Toteż biorąc pod uwagę zróżnicowaną sytuację w poszczególnych przedsiębiorstwach uważam, że przyznawanie ulg w przypadku opłat na PFAZ jest uzasadnione. Chodzi jednakże o to, aby uzyskiwały je przedsiębiorstwa, które mają po temu uzasadnione podstawy, a nie te, które potrafią się bardziej ich domagać. Podana w informacji wielkość tego zjawiska i wysokość kwoty wolnej od obciążeń może budzić obawę co do trafności wyboru przedsiębiorstw. Czy nie należałoby zatem poszukać raczej odpowiednio - zróżnicowanych kryteriów obciążeń - zamiast przyznawania indywidualnych zwolnień dodatkowych?</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#WitoldZakrzewski">Uzasadnione wydają się zasady ustalania wskaźnika wolnego od obciążeń, określonego jedynie przyrostem wynagrodzeń, bez uwzględnienia przyrostu produkcji dla tych jednostek, które nie mają warunków do osiągania zwiększonej produkcji. Sprawa ta wymaga jeszcze bliższej analizy.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#WitoldZakrzewski">Z informacji wynika, że ulgi i preferencje dotyczą 1,7 mln zatrudnionych. Od 3 mln osób przyrost wolny od obciążeń mierzy się bez uwzględnienia wzrostu produkcji od liczby zatrudnionych. Brana jest pod uwagę produkcja sprzedana. Dlatego też mówiąc o PFAZ nie wystarczy mówić o ogólnych założeniach, lecz o szczegółowych rozwiązaniach, gdyż są. one bardzo znaczące.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#WitoldZakrzewski">Jeśli chodzi o wykorzystanie środków PFAZ, to trzeba stwierdzić, że nadal są one stosunkowo w niskim stopniu przeznaczane na zawodowe przygotowanie pracowników uspołecznionych zakładów pracy, przygotowanie zawodowe osób czasowo pozostających bez pracy i przygotowanie uczniów.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#WitoldZakrzewski">Na zakończenie pragnę stwierdzić, że regulacje prawne zawarte w ustawie są niewątpliwie krokiem naprzód w kierunku doskonalenia systemów płacowych, ściślejszego powiązania wyników pracy z wynagrodzeniem. Dają też duże możliwości samodzielnego kształtowania płac przez poszczególne przedsiębiorstwa. Biorąc jednak pod uwagę stosunkowo wolny proces wcielania w życie ustawy oraz fakultatywność jej stosowania należy podjąć działania zmierzające do upowszechnienia nowych zasad poszukiwania dróg ułatwiających ich wprowadzanie oraz zakończenie prac i wprowadzenie do praktyki nowych zasad normowania pracy i taryfikacji płac.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#WitoldZakrzewski">Minister pracy, płac i spraw socjalnych Stanisław Gębala: Obywatelka poseł dokonała oceny obu ustaw. Ja chciałbym dorzucić tylko kilka informacji. Wdrażanie systemów motywacyjnych zależy wyłącznie od decyzji przedsiębiorstw. Nie ma tu żadnego przymusu. Obecnie mamy zarejestrowane 493 przedsiębiorstwa stosujące tego rodzaju systemy, a zgłoszonych dalszych 236. Minimum czasowe przygotowania i wdrożenia takiego systemu przy założeniu sprawnego działania odpowiednich służb w przedsiębiorstwach wynosi 6 miesięcy. Obserwujemy narastające tempo rejestracji. Ulegnie ono zresztą teraz przyspieszeniu. Barierę stanowiło bowiem płacenie pełnej składki do ZUS przy włączeniu rekompensat do płacy zasadniczej. Wydaliśmy zarządzenie, że składki te będą wynosiły tylko połowę od tej sumy.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#WitoldZakrzewski">Przyjmowane w ramach nowych systemów stawki preferują poszukiwane zasady. Jest to bardzo istotne i chciałbym na to zwrócić uwagę. Podzielam w pełni pogląd pani poseł, że nowe systemy powodują w zbyt małym jeszcze stopniu zmianę struktury zatrudnienia w zakładach w niedostateczny też sposób wpływaj niektóre elementy dot. jakości pracy, choć nie jest to regułą. Musimy czynić wszystko, aby część podstawowa płacy była większa. Ona ciągle jeszcze jest za mała. Ale proszę wziąć pod uwagę, że w starym systemie mamy jeszcze zakłady, gdzie stanowi ona 22–26%.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#WitoldZakrzewski">Dziękuję obywatelom posłom ze przesyłane do resortu informacje i swoich obserwacji na temat, o którym tu dziś mówimy. Generalnie rzecz biorąc obserwujemy narastanie zainteresowania nowymi systemami płacowymi oceniamy, że w końcu br. blisko 20% pracowników w przedsiębiorstwach objętych reformą będzie wynagradzanych wg tych systemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGabrielski">Mamy dzisiaj przed sobą dwa cele. Po pierwsze, dokonać oceny funkcjonowania tych ustaw, po drugie - przyjrzeć się występującym w tej dziedzinie tendencjom.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#StanisławGabrielski">Dyrektor Zespołu NIK Klemens Romanowski: Najwyższa Izba Kontroli prowadzi badania mające na celu ustalenie w jakim stopniu zmiany wprowadzone w zakładowych systemach wynagrodzenia powodują silniejsze powiązanie płac z wynikami pracy, a także jaka jest skuteczność wprowadzonych zmian.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławGabrielski">Kontrolą objęto łącznie 52 przedsiębiorstwa przemysłu maszynowego, materiałów budowlanych, chemicznego, lekkiego, spożywczego, drzewnego i jednostek gospodarki morskiej. Informacja zbiorcza o wynikach kontroli i wnioskach NIK będzie opracowana w listopadzie br. dlatego też zamierzam się ograniczyć tylko do niektórych problemów. Działanie przedsiębiorstw dotyczące dostosowania zasad wynagradzania do potrzeb reformy gospodarczej były przedmiotem kontroli NIK dwukrotnie w 1982 r. i w 1983 r. Obecna kontrola prowadzona jest w odmiennych uwarunkowaniach, które tworzy ustawa z 26 stycznia 1984 r. o zasadach tworzenia zakładowych systemów wynagradzania.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#StanisławGabrielski">Ustawa z dnia 29 grudnia 1983 r. o Państwowym Funduszu Aktywizacji Zawodowej wprowadziła nową zaostrzoną formułę na rzecz PFAZ, środków na wzrost wynagrodzeń nieuzasadnionych wzrostem produkcji.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#StanisławGabrielski">Jak wynika z ustaleń kontroli w okresie od dnia 15 października 1984 r. Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych zarejestrowało porozumienia płacowe 448 przedsiębiorstw zatrudniających ponad 1,5 mln osób. Stanowi to około 15% zatrudnienia w przedsiębiorstwach objętych reformą gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#StanisławGabrielski">Wnioski 245 dalszych przedsiębiorstw oczekują na zarejestrowanie. Świadczy to o zainteresowaniu przedsiębiorstw wprowadzaniem zakładowych systemów wynagradzania. Należy przy tym uwzględnić, że wydawanie aktów wykonawczych do ustawy zakończyło się dopiero w połowie lipca 1984 r.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#StanisławGabrielski">W dotychczasowym przebiegu rejestracji nie wystąpiły sprawy sporne wymagające rozstrzygnięcia w trybie określonym w rozporządzeniu Rady Ministrów. Niezgodności z przepisami treści przedkładanych do rejestracji niektórych porozumień płacowych eliminowane są w trakcie negocjacji przedstawicieli przedsiębiorstw z odpowiedzialnymi pracownikami MPPiSS.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#StanisławGabrielski">Dotyczą one głównie sposobu naliczania składników wynagrodzeń nie związanych bezpośrednio z wynikami pracy (dopłaty za godziny nadliczbowe, dodatku za pracę na II i III zmianie, dodatki stażowe, nagrody jubileuszowe, odprawy emerytalne). Wśród załóg przedsiębiorstw występują opory przeciwko ustalaniu tych składników wynagrodzeń na podstawie minimalnej stawki zasadniczej.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#StanisławGabrielski">Stwierdzono w większości badanych spraw dotyczących rejestracji przez ministerstwo - brak udokumentowania, że zmiany wprowadzone do pierwotnej wersji porozumień płacowych pod wpływem stanowiska MPPiSS uzyskały akceptację organu samorządu pracowniczego po uzgodnieniu z załogą.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#StanisławGabrielski">Rozwiązania systemowe zarejestrowane w porozumieniach zmierzają do ściślejszego powiązania poziomu wynagrodzeń z wynikami pracy przez włączenie składników wynagrodzeń o charakterze świadczeniowym (rekompensaty, deputaty itp.) do płacy zasadniczej. Powoduje to wzrost udziału płacy zasadniczej w całkowitym wynagrodzeniu.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#StanisławGabrielski">Zarejestrowane dotychczas zakładowe systemy wynagradzania ustalają na ogół maksymalne stawki dla pracowników na stanowiskach robotniczych w granicach do 150 zł za godzinę pracy. Ustalone stawki są wyższe niż wynikałoby to z włączenia do wynagrodzenia zasadniczego dodatków o charakterze świadczeniowym, a w związku z tym zakładają - przy zachowaniu tych samych kategorii zaszeregowania natychmiastowy wzrost wynagrodzeń nie związanych z wynikami pracy.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#StanisławGabrielski">Przepis art. 3 ustawy zobowiązuje przedsiębiorstwa ubiegające się o rejestrację porozumień do dostosowania norm pracy do wymogów wynikających z art. 83 § 2 kodeksu pracy, który stanowi: „normy pracy są ustalane z uwzględnieniem osiągniętego poziomu techniki i organizacji pracy oraz doświadczeń przodujących pracowników”. Jak wynika z ustaleń kontroli większość skontrolowanych przedsiębiorstw ubiegających się o rejestrację porozumień płacowych przeprowadziła przeliczenie norm pracy w taki sposób, aby osiągnąć pożądany poziom wynagrodzeń, nie dokonując przy tym pomiarów czasu faktycznie niezbędnego do wykonania określonej operacji oraz analizy organizacji pracy.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#StanisławGabrielski">Zastosowana metoda utrwala zaistniałe w przeszłości rozluźnienie norm pracy dokonywane z przyczyn płacowych i dezaktualizację wynikającą ze zmian warunków techniczno-organizacyjnych produkcji.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#StanisławGabrielski">W ubiegłym okresie przedsiębiorstwa usprawiedliwiały niepodejmowanie pracy nad uporządkowaniem norm barierą, która stanowiła odgórnie ustalone maksymalne stawki wynagrodzenia zasadniczego. Ustawa o zasadach tworzenia zakładowych Systemów wynagrodzenia usunęła tę barierę, pozostawiając przedsiębiorstwom swobodę w ustalaniu maksymalnych stawek płac zasadniczych, co przy wysokiej dynamice płac nominalnych stworzyło wyjątkowo sprzyjające warunki do uporządkowania norm pracy. Podobnie korzystna sytuacja może nie powtórzyć się w najbliższej przyszłości. Wiąże się to ściśle z aktualnym stanem kadrowym służb organizacji i normowania pracy. W ostatnim okresie służby te zostały poważnie osłabione na skutek likwidacji branżowych ośrodków organizacji i normowania pracy oraz zmniejszenia zatrudnienia w resortowych ośrodkach.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#StanisławGabrielski">W styczniu br. MPPiSS opracowało przedłożony rządowi projekt programu podniesienia stanu organizacji normowania pracy w gospodarce narodowej. Projekt ten mimo pozytywnych opinii, w tym również NIK, nie wszedł pod obrady Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#StanisławGabrielski">W art. 3 ustawy określono, że „zakład może wprowadzić przewidziany w ustawie system wynagradzania pod warunkiem efektywnej działalności gospodarczej umożliwiającej finansowanie zobowiązań wynikających z porozumienia zawartego w myśl art. 4”. Tymczasem spośród analizowanych 253 przedsiębiorstw, których porozumienia zostały zarejestrowane, 118 wystąpiło i otrzymało ulgi obciążenia na PFAZ. Świadczy to o niepełnym spełnianiu warunków ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#StanisławGabrielski">Stopień zaawansowania prac nad wprowadzeniem zakładowych systemów wynagradzania w przedsiębiorstwach dotychczas nie zarejestrowanych (około 8%) jest bardzo zróżnicowany. Za najbardziej zaawansowane uważane są przedsiębiorstwa, które w drugiej połowie 1983 r. a więc jeszcze przed wejściem w życie ustawy wprowadziły na zasadzie „eksperymentu” systemy wynagradzania zbliżone do określonych w ustawie. Było ich 76. Zasadnicza różnica pomiędzy zasadami wynagradzania stosowanymi w przedsiębiorstwach eksperymentujących a wymaganiami określonymi w ustawie z dnia 26 stycznia 1984 r. polegała na tym, że podniesienia stawek płac zasadniczych, poza granice ustalone w uchwale nr 155 Rady Ministrów, w większości przypadków nie poprzedzono prawidłową analizą i aktualizacją norm pracy i norm obsad. W rezultacie w 22 przedsiębiorstwach, na 29 objętych w tym zakresie kontrolą, tempo wzrostu wynagrodzeń wyprzedzało tempo wzrostu wydajności pracy w granicach do 50 punktów. W czterech przedsiębiorstwach wystąpił spadek wydajności pracy od 10 do 53%, przy równoczesnym wzroście wynagrodzeń w krańcowych przypadkach do 50%. Tylko w 5 przedsiębiorstwach eksperymentujących w pierwszym półroczu 1984 r. w porównaniu do pierwszego półrocza 1985 r. nastąpił spadek średniego wykonania norm pracy, w pozostałych zaś średnie wykonanie norm pracy po wprowadzeniu eksperymentu kształtowało się na tym samym poziomie, a w niektórych przypadkach nawet wzrosło.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#StanisławGabrielski">Z 76 analizowanych w MPPiSS przedsiębiorstw, które podjęły eksperyment, 44 do chwili obecnej nie złożyły wniosków do ministerstwa o rejestrację porozumień, mimo że nowy system wynagradzania stosują od ponad 10 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#StanisławGabrielski">Drugą trudność w przygotowaniach do przejścia na zakładowe systemy wynagradzania, obok rewizji norm pracy, stanowi niechęć załóg do zasady określonej w ustawie naliczania dodatków od płac minimalnych, którą dość powszechnie uważa się za niesprawiedliwą. Znaczącym utrudnieniem jest też spełnianie warunku wygospodarowania środków umożliwiających sfinansowanie zobowiązań, które wynikają z zawartego porozumienia płacowego.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#StanisławGabrielski">Wpływ nowych zakładowych systemów wynagradzania na poprawę efektywności gospodarowania w przedsiębiorstwach nie mógł być oceniony podczas przeprowadzanej obecnie kontroli. Kontrole odbywały się w III kwartale. Za podstawę efektywności stosowanych systemów wynagradzania mogły służyć jedynie wyniki osiągnięte przez jednostkę kontrolowaną w pierwszym półroczu 1984 r. z terminem wprowadzenia ich w życie w III i IV kwartale 1984 r. lub nawet od 1 stycznia 1985 r. Wyniki działalności kontrolowanych przedsiębiorstw w pierwszym półroczu 1984 r. (poza przedsiębiorstwami eksperymentującymi) kształtowały się w związku z tym pod wpływem zasad wynagradzania opartych na uregulowaniach wprowadzonych uchwałą nr 135 Rady Ministrów z 1982 r. przyznającą przedsiębiorstwom prawo samodzielnego kształtowania zakładowej polityki płac, jednak w ramach obowiązujących przepisów wynikających z kodeksu pracy, umów zbiorowych, z ustaloną maksymalną stawką wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 40 zł za godzinę pracy. Jak wynika z ustaleń kontroli w 52 badanych przedsiębiorstwach tylko w 12 tempo wzrostu wydajności pracy w I półroczu 1984 r. w porównaniu do I półrocza 1985 r. wyprzedzało tempo wzrostu średnich miesięcznych wynagrodzeń liczonych z rekompensatami i wypłacanych zysków. W pozostałych 40 kontrolowanych przedsiębiorstwach tempo wzrostu wynagrodzeń w tym samym okresie wyprzedzało tempo wzrostu wydajności pracy. W 11 przedsiębiorstwach do 10 punktów, w pozostałych powyżej 10 punktów, w tym ponad 5 przedsiębiorstwach ponad 50 punktów.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#StanisławGabrielski">Stwierdzone przez kontrolę deformacje systemów wynagrodzenia w badanych przedsiębiorstwach dotyczyły głównie;</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#StanisławGabrielski">- dalszego rozluźnienia norm pracy ze względów płacowych, o czym świadczy wysokie średnie wykonanie norm procy w tych przedsiębiorstwach, - kreowanie nowych tytułów premii i nagród, zwiększanie ich wysokości i udziału w całkowitym wynagradzaniu, przy coraz mniej konkretnym określaniu zadań premiowych i mniej konsekwentnym ich egzekwowaniu, - zwiększaniu strat na brakach i produkcji niższej jakości, - wzrostu godzin nadliczbowych, przy równoczesnym braku poprawy lub nawet pogorszeniu wykorzystania czasu pracy w godzinach normalnych.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#StanisławGabrielski">Równocześnie w skontrolowanych przedsiębiorstwach nastąpiło zmniejszenie stanu zatrudnienia w pierwszym półroczu 1984 r. w porównaniu do pierwszego półrocza 1985 r. o 5,7%. Jak wynika z ustaleń kontroli zmniejszenie zatrudnienia nie było skutkiem tylko racjonalizacji wykorzystania zasobów pracy, ale także rezultatem odpływu pracowników i trudności w pozyskaniu na ich miejsce nowych. Trudności te wzrastają w związku z tym, że przedsiębiorstwa, które wprowadziły u siebie nowe zakładowe systemy wynagrodzenia mogą proponować wyższe stawki płac i zapewnić wyższe konkurencyjne wynagrodzenie. Można przypuszczać, że będzie to jednym z istotnych czynników skłaniających przedsiębiorstwa do przechodzenia na zakładowe systemy wynagradzania.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#StanisławGabrielski">Jak wynika z ustaleń kontroli niektóre przedsiębiorstwa realizowały wzrost wynagrodzeń, nie znajdujący uzasadnienia w wynikach gospodarowania, w drodze zwiększania obciążenia z zysku do podziału. W niektórych przypadkach obciążenia na PFAZ wynosiły 90% kwoty zysku, kosztem zmniejszenia i odpisów na cele rozwojowe względnie przez uzyskiwanie ulg w obciążeniach na PFAZ.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#StanisławGabrielski">Centralny plan roczny na 1984 r. przy założeniu wzrostu wynagrodzeń o 17% przewidywał możliwość przyznania przedsiębiorstwom w przypadkach szczególnie uzasadnionych ulg w obciążeniach na PFAZ w wysokości 15 mld zł. Z założenia ulgi te były przeznaczone dla przedsiębiorstw, które nie miały możliwości osiągnięcia wzrostu produkcji i wygospodarowania tą drogą środków na wzrost wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#StanisławGabrielski">Ulgi te przyznano 4.207 przedsiębiorstwom w łącznej wysokości ponad 30 mld zł. Dla porównania w 1983 r. ulgi przyznano 1100 przedsiębiorstwom na kwotę 18 mld zł. Były one jednak w przeciwieństwie do ulg przyznawanych w 1984 r. uzależnione od wzrostu produkcji rynkowej (uchwała 186 Rady Ministrów).</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#StanisławGabrielski">Poza ulgami w postaci kwot wolnych od obciążeń na wzrost wynagrodzeń przyznano 586 przedsiębiorstwom prawo uregulowania obciążeń na PFAZ z 1984 r. w ratach płatnych w latach 1985–1987 na łączną kwotę ponad 24 mld zł. Konieczność tak szerokiego zastosowania ulg w obciążeniach na PFAZ w 1984 r. wywołuje wątpliwość wprowadzonej ustawą o PFAZ zaostrzonej formuły obciążeń na PFAZ w 1984 r. oraz prawidłowości działania mechanizmu sterowania środkami na wynagrodzenia za pośrednictwem parametrycznych metod ustalania obciążeń na PFAZ wymagających wsparcia indywidualnymi decyzjami o ulgach dla przeważającej większości przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławRostworowski">Sprawozdanie przedstawione przez NIK zawierało ciekawe dane. Jeżeli na około 15 tys. przedsiębiorstw w kraju, ulgi w opłatach na PFAZ otrzymało 4207, to wymaga zastanowienia. Niestety, w wystąpieniu ministra brak było-krytyki dotychczasowych rozwiązań PFAZ-u. A tymczasem sam system jest krytykowany. Co prawda wśród przedsiębiorstw panuje opinia, że jest to system szczelny, z którego trudno się wyrwać, ale z kolei eksperci powiadają, że wiązanie PFAZ ze wskaźnikami wzrostu produkcji jest nieuzasadnione. Jeśli przedsiębiorstwa słabsze wykazywały wzrost produkcji, wówczas mogły zwiększać zatrudnienie bez płacenia obciążeń. Odwrotnie - przedsiębiorstwa silne miały bardzo duże trudności z uzyskaniem przyrostu produkcji, gdyż wymagało to zwiększenia zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#StanisławRostworowski">Koncepcja PFAZ nie jest tak klarowna, żebyśmy mogli powiedzieć, że spełniła postawione przed nią zadania. Przede wszystkim nie może być tak, żebyśmy ustanawiali ostre ramy, a potem - jak wskazuje opracowanie NIK - wprowadzali różnego rodzaju odstępstwa na dużą skalę. Taki system w sposób niewłaściwy uzależnia przedsiębiorstwa od osobistych powiązań, zabiegania o ulgi itp. Należy pomyśleć nad zmianą przepisów, najlepiej nie zmieniając samej ustawy. Minister ma tutaj duże możliwości, ale niestety, w swoim wystąpieniu nie poinformował nas o koncepcjach takich zmian.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#StanisławRostworowski">Jeśli chodzi o układy zbiorowe, to uważam, że ocena NIK jest trafna. Liczne przedsiębiorstwa - np. „Radoskór” w Radomiu - wprowadzają nowy system w sposób stopniowy, żeby nie wywołać szoku we własnych systemach płac. Reforma przewidywała wzrost płac. Obecnie widać, że on następuje. Zwiększa się płaca zasadnicza oraz elementy od niej naliczane. W przyszłości w związku z tym zwiększeniu ulegną także emerytury. Są także przedsiębiorstwa, gdzie wzrost wynagrodzeń wyprzedza dynamikę wzrostu produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#StanisławRostworowski">Wprowadzenie nowego systemu płac wymaga przygotowań techniczno-organizacyjnych, rozmów z załogami i ze związkami zawodowymi. Między innymi reforma ma polegać na zlikwidowaniu licznych dodatków do płacy zasadniczej. Jak wynika jednak z informacji NIK, istnieje niebezpieczeństwo, że w miejsce likwidowanych dodatków powstają nowe. Tendencji tej trzeba będzie w najbliższym czasie się przeciwstawić.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#StanisławRostworowski">Poseł Olga Re wińska (PZPR): Podzielam zdanie, że za wcześnie jeszcze na pełną ocenę funkcjonowania systemu wynagrodzenia. Możemy jedynie wstępnie zaznajomić się z wpływem tego systemu na tendencje w naszej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#StanisławRostworowski">Uważam, że w przedstawionych nam materiałach za mało miejsca zajęła ocena realizacji samej ustawy. Szczególnie w stosunku do tych 500 wniosków, które wpłynęły do ministerstwa na temat funkcjonowania PFAZ. Mowa jest w informacji o nieprawidłowościach w opracowaniu nowych zasad wynagradzania, odstępstwach od przepisów prawnych. Szersze przedstawienie tych spraw pozwoliłoby nam na lepsze poznanie sytuacji, poznanie tendencji interpretacji tych przepisów. Czy ministerstwo zorientowane jest w jak wielu przedsiębiorstwach nie ma określonych w ustawie warunków dla wprowadzenia nowych zasad wynagradzania? Czy mogłabym prosić o informację o głównych nieprawidłowościach spotykanych w czasie wdrażania ustawy?</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#StanisławRostworowski">My oceniamy zjawiska w skali branży, resortu, lub wybranej próbki przedsiębiorstw. Tymczasem pracownik ocenia nowy system płac w oparciu o to, co otrzymuje co miesiąc. Miałam ostatnio okazję obejrzenia relacji telewizyjnej ze Stoczni Gdańskiej. Po miesiącu od wdrożenia nowego systemu płac było tam wielu niezadowolonych. Doszło do tego, że związki zawodowe postanowiły wymówić umowę. Potem do tego nie doszło, ale powołano specjalną komisję. Obawiam się, że jak nie można po kilku miesiącach ocenić działania całego systemu, tak nie można ocenić go w skali jednego przedsiębiorstwa. Jeśli byłoby więcej takich związków zawodowych, to nie moglibyśmy zrealizować przyświecających nowemu systemowi założeń.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#StanisławRostworowski">Mówi się, że nowy system wynagrodzeń powinien mieć charakter motywacyjny. Z materiałów wynika, że udział płacy zasadniczej w całości wynagrodzenia przed reformą wynosił od 25,6% do 67%, zaś po reformie od 44,5% do 82,2%. Może się mylę, ale w moim przekonaniu 82,2% to zbyt dużo, żeby płaca miała charakter motywacyjny.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#StanisławRostworowski">Zbyt mało tam miejsca na różnego rodzaju premie za aktywność i inicjatywę. Około 20%, to zbyt wąski margines. W historii naszej ekonomii były różne szkoły na ten temat. Należałoby sobie dokładnie wyjaśnić, co to znaczy motywacyjny charakter płac. Bywam w licznych zakładach pracy. Dyrekcje często wskazują na motywacyjny charakter nowego systemu mówiąc, że zmniejszyła się absencja. Do pracy przychodzą nawet ci, którzy mają zwolnienia lekarskie. Niestety, o tym czy zwiększyła się produkcja lub jakość świadczonych usług informacji nie ma. Jeżeli na tym ma polegać motywacyjny charakter nowego systemu, to bardzo źle.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#StanisławRostworowski">PFAZ od początku było dzieckiem przez nikogo nie kochanym. Posłowie - kiedy wypowiadali się o tym systemie w skali makro - zwracali uwagę na jego pozytywne strony. Gdy zaś zwracały się doń przedsiębiorstwa przedstawiając swoje racje, wówczas popierali ich żądania i często interweniowali w ich sprawie. Istnieje opinia, że nie można jednakowo traktować różnych branż. Z opinii tej wyszliśmy umożliwiając ministrowi pracy wyrównywanie dysproporcji, poprzez udzielanie ulg ze specjalnej rezerwy. W przyszłym roku takiego funduszu rezerw już ma nie być. W wielu zakładach pracy jeszcze dotychczas ludzie nie mogą zrozumieć, że skończyły się czasy, gdy przedsiębiorstwo dostawało środki na regulację płac. Mówią, że spodziewają się jakichś dotacji, gdyż ich średnia płaca spadła w stosunku do średniej krajowej. Skoro nie można wyrównać tych dysproporcji w stary sposób, to może poprzez odpowiednie zwolnienia dawać im możliwość szybszego wzrostu płac.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JaninaŁętowska">PFAZ i płace - to dzisiaj w kraju temat nr 1. Dlatego ważne jest, żebyśmy powrócili na chwilę do okresu, gdy uchwalaliśmy obie ustawy. Jaka wtedy była sytuacja i dlaczego obie weszły w życie prawie równocześnie?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JaninaŁętowska">W relacjach ekonomicznych kształtowała się wówczas następująca hierarchie: płaca - wydajność - produkcja. Płaca wyprzedzała - oczywiście w skali makro - wszystko inne. Mechanizm reformy nie zagroził temu systemowi. Najsłabszą jej częścią były właśnie sprawy płac i zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JaninaŁętowska">W reformę gospodarczą weszliśmy z licznymi nieprawidłowościami -płacowymi, dysproporcjami między branżami i zawodami. Wprowadzony mechanizm nie zabraniał wzrostu płac, ale ukierunkował go poprzez powiązanie ze wzrostem wydajności pracy i produkcji. Niestety, przez te wszystkie lata nie możemy się tego dopatrzyć.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JaninaŁętowska">Czy jednak te dwie ustawy miały załatwić wszystko? Nie. Jedynie to, żeby wzrost płac nie wyprzedał wzrostu wydajności. Abstrahuję tutaj od wzrostu kosztów utrzymania. Ustawa o zasadach tworzenia zakładowych systemów wynagradzania umożliwiła wejście w nowy system płac. Zastanawialiśmy się, czy wprowadzać ten system generalnie, czy jako eksperyment. Zdecydowaliśmy, że należy go wprowadzić wszędzie. W moim przekonaniu, trzeba ocenić pozytywnie wiele jego rozwiązań. Zmieniła się stawka płacy za godzinę. Grupy w tabeli płac były niedrożne. Dzisiaj - o ile zakład wypracuje środki — nie ma przeszkód w awansie płacowym. Kontrowersyjna była sprawa naliczania dodatków. Wymagała ona uzyskania zgody załóg. Ustawa przewidywała to i stanowiła, że mogą istnieć w przedsiębiorstwie nawet dwa systemy płac. Były takie przedsiębiorstwa, ale pracownicy pozostający w starym systemie płac szybko przekonywali się, że nowy system jest korzystniejszy. Pozytywnie zmieniła się sprawa struktury wewnętrznej płac. Korzystnie rozwiązano sprawę takich dodatków do płacy jak dodatki stażowe, nagrody jubileuszowe i odprawa emerytalna. Wzięto pod uwagę, że pracownicy są przywiązani do tych części wynagrodzenia. Dlatego pozostawiono przedsiębiorstwom swobodę w rozwiązywaniu tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JaninaŁętowska">Jest jednak kilka niebezpieczeństw, jakie ustawa ze sobą niesie. Przede wszystkim wiele zakładów pracy nie ma środków na wprowadzenie nowego systemu płac. Budzi zaniepokojenie ilość udzielanych ulg. W budżecie na rok 1984 przewidziano na ulgi 15 mld zł, tymczasem wyniosły one 31 mld zł. Nie możemy spodziewać się, że tendencja ta zniknie w latach następnych. A przecież te 31 mld zł wcale nie poprawiło sytuacji w branżach, w których płace były niższe od średniej.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JaninaŁętowska">Myślę, że dobrze się stało, że w ustawie zapisano, iż jedną ze stron porozumienia są związki zawodowe. Znam przykłady, gdzie rada pracownicza chce przejąć całość tych spraw do podpisania porozumienia włącznie. Nie pomaga to wcale w rozwoju związków zawodowych. Dostrzegam wiele nieprawidłowości w kryteriach oceny wprowadzania systemu. Padały zarzuty, że dobór tych kryteriów był od początku zły, choć wydaje się, że pierwsze cztery mają uzasadnienie. Z materiałów jednak wynika, że co miesiąc pojawiały się nowe kryteria. Mieliśmy więc do czynienia z sytuacją istnienia niespójnego i nieustabilizowanego systemu przepisów. Na przyszłość należy sprawy te formułować jasno i na względnie długi okres.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JaninaŁętowska">Według mnie, sposób wykorzystania środków z PFAZ budzi zastrzeżenia. Wiedzieliśmy na co one pójdą i do pozycji 1, 2 i 6 z przedstawionych nam materiałów nie ma zastrzeżeń. Ale te wszystkie świadczenia na rzecz rodzin absolwentów, dodatki rodzinne itp. Po co one przy tej okazji? Czy środki te nie powinny przede wszystkim wspomagać zakładów pracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WiesławGicel">Reprezentuję tę część społeczności, którą trudno zaliczyć do produkcyjnej, świadczymy usługi, jesteśmy więc zakładem budżetowym.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#WiesławGicel">W pełni zgadzam się z wypowiedziami moich przedmówczyń. Głosy posłanek napawają mnie optymizmem.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#WiesławGicel">Zwracam się do ministra S. Gębali z prośbą o ponowne przemyślenie, czy tego typu przedsiębiorstwo, jak nasze, nie powinno mieć innego instrumentu regulowania zatrudnienia i płac niż PFAZ. My, jako służba komunalna, nie Chcemy corocznego prezentu w postaci obniżonego progu płac na PFAZ. Chcemy natomiast mieć do dyspozycji taki instrument, który by pozwolił prawidłowo rozliczać ilość i jakość świadczonych przez nas usług. Wiadomo przecież, że nasze trasy komunikacyjne nie mogą wchłonąć więcej jednostek przewozowych.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#WiesławGicel">Poseł koreferentka zwróciła uwagę na fakt, że nowa ustawa o zakładowych systemach wynagrodzeń przysparza niemało kłopotów we wdrażaniu reformy płacowej w przedsiębiorstwach komunikacji miejskiej.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#WiesławGicel">Polityka płacowa zmieniała się w ostatnich latach wielokrotnie. Tylko w latach 1980–1982 było osiem rozporządzeń dotyczących spraw płacowych. Następowały zmiany korzystne: nowe stawki, nowe tabele płac itp. Ale stworzono też możliwości podwyższania płac bez równoczesnej motywacji do pracy.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#WiesławGicel">Chcę stwierdzić, że w komunikacji miejskiej płaca kierowcy czy motorniczego - to pasek długości 1 metra. Na płacę składa się u nas 40 czynników płacowych, przy czym płaca zasadnicza stanowi zaledwie 30 do 40% wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#WiesławGicel">W październiku ub. roku opublikowano projekt eksperymentu płacowego; zainteresowaliśmy nim nasze załogi. Ale w uchwalonej ostatecznie ustawie znalazł się zapis, który nie znajduje zrozumienia wśród naszych załóg. Chodzi o nieuwzględnianie jako czynników płacowych wysługi lat i nagród jubileuszowych. A przecież system płac uwzględniający te dwa czynniki obowiązuje już od 50 lat w układzie zbiorowym pracowników komunikacji miejskiej.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#WiesławGicel">Wiązaliśmy wiele nadziei z objęciem resortu przez ministra S. Gębalę, ale - jak dotychczas - jesteśmy zawiedzeni. Zbiurokratyzowany aparat resortu wręcz nie dopuszcza nas związkowców do ministra. Tyle się u nas mówi o „czerwonych tramwajarzach robotniczej Woli”, a w praktyce zrównało się tramwajarzy z najniżej opłacanymi pracownikami.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#WiesławGicel">To nieprawda, że komunikacja miejska chce zachować swoje gratyfikacje i nagrody po to, aby wystąpić następnie do resortu o zwiększony fundusz płac. My nie prosimy ani o jeden grosz więcej. Prosimy natomiast o rozważenie, czy w warunkach reformy gospodarczej nie możemy wyjść z własnymi propozycjami w sprawie struktury płac w gospodarce komunalnej.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#WiesławGicel">W ostatnich dniach otrzymaliśmy do konsultacji projekt wspólnego rozporządzenia resortu administracji i gospodarki przestrzennej oraz resortu pracy, płac i spraw socjalnych. Cały rok czekaliśmy na projekt tego rozporządzenia, będący interpretacją ustawy z 26 stycznia br. Rozporządzenie nie uwzględnia naszych postulatów. Nie wiemy więc, czy nasze dyskusje przez ten okres były próżne, czy też autorzy rozporządzenia wprowadzili w błąd posłów. Chcielibyśmy wiedzieć, czy rozporządzenie to musi być obligatoryjnie wykonane, czy też mamy prawo zaproponować własne rozwiązania w sprawie nagród jubileuszowych i dodatków za wysługę lat.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#WiesławGicel">Jestem tramwajarzem już w trzecim pokoleniu i wiem, co znaczy dla pracowników komunikacji miejskiej ten dodatek i nagroda. Podporą komunikacji miejskiej są ludzie pracujący w niej wiele lat. Młodzi w ogóle nie garną się do pracy u nas. A chcę przypomnieć, że przed wojną przed lokalami służb komunikacyjnych stały długie kolejki ubiegających się o pracę właśnie u nas.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#WiesławGicel">W warszawskim MZK pracuje 13,5 tys. osób. Przeprowadziliśmy konsultację na temat nowego rozporządzenia. Wszyscy bez wyjątku wypowiedzieli się za uznaniem za składniki wynagrodzenia nagród jubileuszowych i dodatków za wysługę lat. Na razie jako Federacja panujemy jeszcze nad nastrojami załóg, ale chcę uprzedzić, że nasza załoga chciała już skierować odpowiednie wystąpienie do obywatele ministra. Może więc warto tę sprawę raz jeszcze przemyśleć.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Pragnę podzielić stanowisko wyrażone w koreferacie oraz w wystąpieniach posłów. To prawda, że ustawy, o których dziś mówimy, mają mały staż - jedna z nich obowiązuje zaledwie 10 miesięcy - trudno więc mówić o pogłębionej ocenie. Dobrze się jednak stało, że w oparciu o głosy z terenu możemy już teraz przyjrzeć się ich funkcjonowaniu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zasadniczym celem tych ustaw jest poprawa wydajności pracy i płacenie za rzeczywisty wkład pracy. Cel jest słuszny, ale przyszło go realizować przedsiębiorstwom w dosyć różnych warunkach kadrowych, finansowych, technicznych, organizacyjnych. Różny był przecież start przedsiębiorstw w reformę gospodarczą. Dlatego uważam, że słusznie była zapisana w centralnym planie rocznym na bieżący rok rezerwa 15 mld zł i minister pracy, płac i spraw socjalnych mógł pomóc przedsiębiorstwom. Należą do tej kategorii nie tylko przedsiębiorstwa gospodarki komunalnej, ale także wiele przedsiębiorstw usługowych, spółdzielnie kółek rolniczych, różnego rodzaju przedsiębiorstwa drobnej wytwórczości. Pewien SKR np. osiągając zysk 84 mln zł, musiał na PFAZ odprowadzić 89 mln zł. Dopóki nie wypracujemy takiego systemu ekonomicznego, który będzie uwzględniał specyfikę pracy w różnych branżach i przedsiębiorstwach, dopóty słuszne są ulgi i miał rację przedstawiciel Federacji Związków Zawodowych Pracowników Komunikacji Miejskiej, że PFAZ trzeba stosować elastycznie. Tam, gdzie chłonny jest rynek pracy kierownictwa przedsiębiorstw nie mają zresztą wyboru, jeśli chodzi o prowadzenie polityki w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Druga sprawa od lat podnoszona przez wielu pracowników to zasada, że ta sama praca powinna być jednakowo wynagradzana niezależnie od tego w jakim przedsiębiorstwie się pracuje. Niestety różnice ciągle są bardzo duże. Zrealizowanie tej zasady pozwoliłoby wreszcie na skończenie wędrówki w poszukiwaniu lepszych warunków płacowych. Stanowi to więc niezbędny warunek powiązania wysokości płacy z jakością pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">PFAZ miał za zadanie ograniczenie nieuzasadnionego wzrostu płac. Celem jego było jednak również tworzyć środki ne przekwalifikowanie osób pozbawionych pracy - co w zasadzie nie ma w tej chwili zastosowania. W wielu wypadkach w przedsiębiorstwach twierdzi się, że PFAZ jest hamulcem wzrostu, działającym antybodźcowo. Zresztą mówiło się o tym dziś, odnosząc to zwłaszcza do mniejszych przedsiębiorstw. MPPiSS powinno to dobrze rozważyć, aby nie iść na liczne wyłomy w ogólnych zasadach. Trzeba raczej dokonać zmian zasadniczych, po ogólnym przeanalizowaniu sytuacji.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Mam przed sobą materiały Związku Spółdzielczości Inwalidów. Wzrost wydatków na PFAZ jest tak duży, że nie sprzyja to zatrudnieniu inwalidów, co jest przecież paradoksem. Obciążenie to obecnie wynosi 9 mln zł. Wzrost zatrudnienia o 1% spowodowałby podniesienie tej stawki do 23 mln, zaś 30% wzrost do 59 mln. Jest to jeden z przykładów, że sprawa tego funduszu powinna być wnikliwie zanalizowana. Trzeba się zastanowić nad tym, żeby działał on z jednej strony przeciw nieuzasadnionemu wzrostowi płac, lecz by nie następowało przy tym wylewanie dziecka z kąpielą.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Ci co świadczą na PFAZ interesują się tym na co idą te środki. Mówi się, że na szkolenie, zasiłki, nowe miejsca pracy, ale są to nakłady minimalne, jak wynika to zresztą z materiałów. Mówimy np. o potrzebie restrukturyzacji zatrudnienia. Sądzę, że jest to cel, nad którym należałoby się zastanowić i pomyśleć o wykorzystaniu tych środków pod tym właśnie kątem. Jeśli ci co świadczą nie będą wiedzieli na co idą pieniądze, będzie to wywierało na nich negatywne skutki psychologiczne.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Co do systemów wynagrodzenia. Brałam udział w tych pracach, występowałam w Sejmie i wiązałam z tym duże nadzieje. Z materiałów resortu trudno sobie wyrobić pogląd jak to faktycznie wygląda. Mówi się, że wzrosła wydajność pracy, zmieniła się struktura płac, ale nastąpiło to jedynie w niewielkim stopniu. Zgadzam się jednak z tym, że w tej chwili trudno to jeszcze ocenić. Również i tu sprawa wymaga szczegółowego rozpatrzenia. Wprowadzenie nowych systemów wynagrodzeń trzeba bardzo popierać, bo jest to warunek z jednej strony poprawy relacji płacowych, z drugiej zaś zwiększenia efektywności gospodarowania. Na tym tle mam kilka szczegółowych uwag. Pamiętam stosunki panujące w gospodarce komunalnej przed wojną. Tak się składa, że znałam dobrze środowisko tramwajarzy, pracowników gazowni i elektrowni i muszę powiedzieć, że byli to ludzie którzy się szanowali. Owszem, mieli swoje twarde żądania, które starali się egzekwować, lecz były to żądania realne. Oni chcieli coś za coś. Proszę sobie natomiast porównać płace kierowcy autobusu, który zarabia 35 tys. zł miesięcznie, z tym co zarabia tkaczka czy choćby chirurg. Nie ma więc co straszyć nas tym, że będziemy chodzić pieszo do pracy i przedstawiać w jakich to trudnych warunkach pracują kierowcy. Znam warunki pracy i płacy w przedsiębiorstwach tego typu w innych krajach, jak Czechosłowacja, NRD, Węgry. Nie do pomyślenia jest tam, aby kierowca jeździł tak brudnym autobusem i nie wziął miotły, żeby pozamiatać. Nie spotkałam się też z pokrzykiwaniem i łajaniem pasażerów.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Ciągle za długi mamy ten pasek, a najkrótsza jest jego część za rzetelną pracę. A przecież to jest najważniejsze. My to prowadziliśmy do marginesu, a resztę rozbudowaliśmy do absurdu, co można wyczytać zresztą w materiałach resortu. Jeśli czyta się tam, że część funduszu PFAZ przeznacza się na zasiłki dla absolwentek na urlopach wychowawczych, to budzi to oburzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszKozłowski">Nie będę mówił tak pozytywnie o tych ustawach, jak się tu o nich mówiło. Powiem tak jak się mówi na dole w kopalniach. W tej chwili brak rąk do pracy. Nowe systemy zakładowe powstają więc nie z motywów racjonalnych, lecz ze względów konkurencyjnych. Jedni przez drugich starają się być pierwsi, aby zyskać nowych pracowników.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszKozłowski">Efekty zakładowych systemów nie są równoważne ze społecznymi kosztami. Zyski nie równoważą strat. Są to straty społeczne i inne. Chciałem jednak zwrócić uwagę na te pierwsze. Ludzie w związku z tymi systemami spodziewają się. podwyżek i to ogromnych. Realia są jednak inne. Tak więc, jak to mówiono tutaj o przypadku, który zdarzył się w stoczni, niekiedy po miesiącu chcą się już z tych systemów wycofywać.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszKozłowski">Trafia mi do przekonania to co mówiła posłanka B. Koziej-Żukowa, że musimy wypracować nowe systemy płacowe. Jest to jednak niemożliwe bez właściwego cenotwórstwa. Między płacami a cenami musi istnieć związek. Bez skończenia z dowolnością w tej dziedzinie nigdy nie uzyskamy poprawy naszej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszKozłowski">Ludzie są zawiedzeni, czują się nawet oszukani. Trzeba opracować system tworzenia właściwych cen. Mówi się, że w świecie ceny są wolne. Ale one są wymuszane w taki czy inny sposób. Przede wszystkim konkurencją. U nas brak konkurencji, a prawie wszędzie panuje monopol. Trzeba więc stworzyć jakiś system wymuszania cen. Jeśli chodzi o PFAZ, moje stanowisko jest też krytyczne. Wyrażałem je już podczas posiedzenia Komisji ds. Reformy Gospodarczej. Minister W. Baka przyznał wówczas, że PFAZ nie zdaje egzaminu i trzeba by go zastąpić innym narzędziem, tylko jakim? Jeśli przedsiębiorstwo może sobie kupić wysokie płace za PFAZ, a inne przedsiębiorstwo nie może, to co to za sprawiedliwość? Są przedsiębiorstwa, które więcej płacą na PFAZ niż wynoszą ich zyski. Rozkłada się to na raty, bądź umarza, bo co w takiej sytuacji począć? Jedyna alternatywa, to likwidacja takiego przedsiębiorstwa. A tego raczej staramy się unikać. Dlatego wydaje mi się, że obecnie obowiązujące zasady PFAZ wymagają gruntownego przemyślenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MałgorzataPękowska">Przewiduje się w naszej branży wprowadzenie pierwszego elementu systemu motywacyjnego, tak zwanego dodatku motywacyjnego. Trudno uogólniać jak rozwiązuje tę sprawę większość zakładów, ale ze spotkań z przedstawicielami zakładowych związków zawodowych wiem, że nie wszędzie stosowany on jest właściwie. Są np. zakłady, w których wszystkim pracownikom przyznano dodatek w wysokości 4%, a więc niewysoka kwota tego dodatku nie stanowi żadnego bodźca. Są dyrekcje, które nie poinformowały dotąd o kryteriach przyznawania dodatku motywacyjnego. Za 2–5 tygodnie będziemy mieli dokładne dane na ten temat i przedstawimy je komisji sejmowej.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MałgorzataPękowska">Mamy w tej chwili koniec października, a nie są nam jeszcze znane zasady przyznawania dodatku motywacyjnego w 1985 r. Minister zdrowia zlecił opracowanie tego problemu Instytutowi Pracy i Płac. Panuje jednak opinia, że ze względu na skomplikowany charakter sprawy - rozwiązanie jej wymaga kilku lat. Powołano specjalny zespół mieszany (ministerstwo i nasza Federacja), który ma zająć się tym problemem.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławaPaca">Brałam udział w wizytacji przedsiębiorstwa „Zwoltex”. Odwiedziłam także inne zakłady pracy na terenie mego okręgu wyborczego. Dowiadywałam się jak przebiega wdrażanie nowych systemów płac i chciałabym się podzielić informacjami na ten temat. Sprawa ta jest głównym przedmiotem dyskusji w zakładach pracy. Temat ten jest pracownikom znany i nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że robotnicy, nie znając problemu, liczą na wielkie zmiany. Przewiduje się, że będą tendencje do zwiększenia godzin pracy, przede wszystkim godzin pracy nadliczbowych. Pozwoli to zrekompensować spadek zatrudnienia. Wystąpi także zróżnicowanie wynagrodzeń i przeniesienie części pracowników do sfery produkcyjnej. Nastąpi także zwiększenie roli kierowników danej komórki organizacyjnej, którzy oceniając pracownika będą w większym stopniu oddziaływać na jego zachowanie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#StanisławaPaca">Dyrekcje zakładów pracy przekazały mi sugestię, że system ten nie powinien być zatwierdzany w resorcie, gdyż przedłuża to cały proces.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławGabrielski">Jaka będzie przyszła polityka resortu, mająca na celu wypracowanie ogólnego systemu polityki płacowej w kraju?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StanisławGębala">Zacznę może od ostatniego pytania. Wszystko, co robimy w tym roku, robimy po to, żeby zgromadzić doświadczenia mające na celu wypracowanie polityki płacowej w latach 1986–1990. Stoją więc przed nami ważne zadania postawione przez Prezydium Rządu. Przede wszystkim chodzi o zmianę środków kreowania pieniądza na wynagrodzenia. Obecny system jest oceniany pod tym kątem i wyciągamy odpowiednie wnioski. Jak powinny wyglądać poprawne relacje płacowe? Nie istnieje jedna zasada, którą moglibyśmy kierować się budując taki system. Może on powstać jedynie w oparciu o doświadczenie.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#StanisławGębala">Spodziewamy się, że w I półroczu przyszłego roku przedstawimy rządowi założenia centralnej polityki płacowej.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#StanisławGębala">Zgadzam się, że istnienie przedsiębiorstw, które mogą kupić sobie podwyżki płac jest nieuzasadnione. Ale jednocześnie należy zadać sobie pytanie, co by było, gdyby takiego ograniczenia jak PFAZ nie było. Jakie kominy płacowe mielibyśmy wówczas? Jest to instrument niedoskonały, ale będziemy w dalszym ciągu go poprawiać. Większość przedsiębiorstw nie płaci podatków na PFAZ, gdyż przeznacza część swojego zysku zamiast na podwyżki płać na cele socjalne i mieszkaniowe. Trzeba po prostu coś wybrać i jeśli chce się podwyższać płace, to wybiera się odpisy na PFAZ. Wcale nie zależy nam na tym, żeby wypłaty na PFAZ były jak najwyższe. Stosujemy wiele rozwiązań modyfikujących ten system.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#StanisławGębala">Pracowałem wiele lat w przemyśle i wiem jak robotnicy podchodzą do stawki zasadniczej. Inaczej jest, kiedy pracownik dostaje 100 zł za godzinę, ale z tego 80 zł stanowią różnego rodzaju dodatki, a inaczej jeżeli 80 zł, to stawka zasadnicza. Leży to w psychologii człowieka. Należy poważnie traktować stawkę zasadniczą. Powinna istnieć atmosfera szacunku dla pracy kwalifikowanej, której miernikiem jest właśnie stawka zasadnicza.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#StanisławGębala">Czy wiemy ile przedsiębiorstw nie jest w stanie wprowadzić nowego systemu płac? Nie. Formalnie powinno to zrobić każde przedsiębiorstwo produkcyjne, ale są takie, które nie zdołają. Nie wiemy jeszcze co z nimi zrobić.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#StanisławGębala">Poseł J. Łęgowska słusznie wskazała, że trzeba mówić o procesie wdrażania tego systemu. To nie jest jednorazowa akcja. Spotykamy tutaj przypadki cwaniactwa oraz sprawy sporne między nami a poszczególnymi przedsiębiorstwami. Spory te według ustawy będzie rozstrzygał premier. Czy wszyscy mają środki na wprowadzenie nowego systemu płac? Nie wszyscy i dlatego wymagamy przedstawienia oświadczenia banku przed zatwierdzeniem przedłożonego nam przez przedsiębiorstwo systemu. Zgadzam się z poseł B. Koziej-Żukową, że wdrażanie powinno być stale kontrolowane.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#StanisławGębala">Czeka nas jeszcze w najbliższym czasie trudny problem - nowe układy zbiorowe. W dalszym ciągu będziemy musieli preferować różne branże, choć nie w takim stopniu jak w roku bieżącym, gdyż założenia CPR na 1985 r. przewidują mniejszy wzrost płacy realnej. Część przedsiębiorstw gospodarki komunalnej przeszła na nowy system płac.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#StanisławGębala">Dotyczy to przede wszystkim przedsiębiorstw w województwie poznańskim i katowickim. Swymi doświadczeniami mogą się podzielić z innymi. Wydaje się, że instytucje, które mogą korzystać ze środków PFAZ do tej pory nie bardzo wiedzą jak to robić. Jest kilka województw, które robią to w sposób celowy, ale inni jeszcze do tego nie doszli. Czy słusznie ze środków tych przyznaje się zasiłki absolwentkom, które urodziły dziecko i nie podjęły jeszcze pracy? Jest to sprawa do dyskusji i możemy się jeszcze z tego wycofać.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#StanisławGębala">Wpłaty na PFAZ pochodzące ze spółdzielni inwalidów idą na specjalny fundusz. Jest on w dyspozycji ich centralnego związku. Jeśli chodzi o kółka rolnicze, to w roku przyszłym zamierzamy zastosować próg I. Może nie będzie dzięki temu tych kłopotów, jakie wystąpiły w. roku bieżącym, kiedy to musieliśmy podejmować wiele doraźnych decyzji.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#StanisławGębala">Zamierzamy zreformować system płac górnictwa. Odbyła się specjalna narada poświęcona temu u wicepremiera Z. Messnera. Stosunek zasadniczej płacy górników do średniej płacy krajowej ostatnio bardzo zmienił się na niekorzyść.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#StanisławGębala">Oczywiście niedopuszczalne jest takie traktowanie dodatku motywacyjnego, o którym mówiła pani Pękowska. Sprawy te powinny być załatwione inaczej. Niedopuszczalne jest, żeby system motywacyjny był wdrażany bez konsultacji z załogą.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#StanisławGębala">Przewodniczący Komisji poseł Stanisław Gabrielski (PZPR): Proponuję zakończyć ten punkt obrad następującym ustaleniem: poseł - koreferent wspólnie z podkomisją przygotuje w oparciu o materiały, dyskusję i wysunięte wnioski projekt opinii. Naszą ocenę traktujemy oczywiście jako wstępną. Wdrażanie obu ustaw - zwłaszcza ustawy o zakładowych systemach wynagradzania - traktujemy jako proces społeczny.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#StanisławGębala">W związku z przebiegiem dyskusji nasuwają się następujące uwagi:</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#StanisławGębala">Obserwujemy w kraju bardzo niebezpieczną tendencję, tj. generalną orientację społeczeństwa na podział, a nie na tworzenie dochodu. Przyczyn tego jest wiele, ale uważam, że jeśli tej niebezpiecznej tendencji nie da się odwrócić, możemy czarno patrzeć w przyszłość. Toteż powinniśmy popierać wszystkie działania zmierzające do wiązania płacy z efektami pracy.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#StanisławGębala">Nie wierzmy w skuteczność żadnych apeli w tej sprawie, jeśli nie dopracujemy się twardych mechanizmów ekonomicznych, które będą takie działania wymuszały. Z tego też punktu widzenia uważam, że powinniśmy poprzeć bardziej dynamiczne wdrażanie zakładowych systemów wynagradzania - oczywiście pod warunkiem pełnej realizacji wszystkich postanowień ustawy.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#StanisławGębala">Powinniśmy się również wypowiedzieć za potrzebą opracowania generalnej koncepcji płacowej - oczywiście w pełni zgodnej z ustaleniami reformy gospodarczej. Jeżeli chcemy wyprowadzić gospodarkę na prostą, nie ma innej alternatywy.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#StanisławGębala">Bardzo trudną kwestią są układy zbiorowe. Jesteśmy w tej sprawie pod bardzo silną” presją związków zawodowych. Trzeba będzie w przyszłości podpisywać nowe układy zbiorowe - oczywiście pełniące w warunkach reformy gospodarczej nieco inne funkcje niż układy dotychczasowe. Nie wolno nam jednak przystąpić do rozmów na temat tych układów zbyt wcześnie, dopóki nie zostaną w pełni wdrożone zakładowe systemy wynagradzania.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#StanisławGębala">Zgadzam się z wypowiedziami o potrzebie odciążenia płacy od składników socjalnych, w przeciwnym wypadku nie można w ogóle mówić o motywacyjnej funkcji płac.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#StanisławGębala">Sprawy, które dziś omawiamy, są niełatwe, a często nawet bolesne. Musimy jednak być nieustępliwi i konsekwentni we wdrażaniu postanowień obu ustaw.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#StanisławGębala">Jeśli chodzi o sprawę podniesioną przez przedstawiciela Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej, to chciałbym prosić Obywatela Ministra, aby zechciał raz jeszcze w trybie kameralnym omówić tę sprawę ze związkowcami.</u>
<u xml:id="u-12.20" who="#StanisławGębala">W kolejnym punkcie obrad komisja wysłuchała informacji ministra pracy, płac i spraw socjalnych Stanisława Gębali o zamierzeniach dotyczących waloryzacji ren i emerytur w 1985 r.</u>
<u xml:id="u-12.21" who="#StanisławGębala">W latach 1985–1984 dokonaliśmy ogromnego postępu w dziedzinie zreformowania zaopatrzenia emerytalnego. Osiągnęliśmy zbliżenie naszego systemu zaopatrzenia emerytalnego do systemów obowiązujących w innych krajach. Chcę tylko przypomnieć, że w tym okresie objęliśmy systemem emerytalnym rolników i ich rodziny.</u>
<u xml:id="u-12.22" who="#StanisławGębala">Główny zarzut wysuwany pod adresem systemu zaopatrzenia emerytalnego obowiązującego przed rokiem 1985 dotyczył obniżania się realnej wartości świadczeń. Jak wiadomo, przyjęliśmy zasadę, że od marca 1986 r. będzie następować stała waloryzacja rent i emerytur, a do tego czasu staramy się poprawiać system emerytalno-rentowy wszędzie tam, gdzie zachodzi tego potrzeba. W 1983 r. renty i emerytury wzrosły przeciętnie o 1160 zł, a w roku bieżącym zwyżka przekroczy 750 zł. Jak wielki stanowi to wysiłek dla państwa, niech zobrazują następujące dane: w 1982 r. wydatkowaliśmy na emerytury i renty 152 mld zł, w 1983 r. mld zł, a w bieżącym roku wydamy 622 mld zł. A tymczasem fundusz płac w całej gospodarce uspołecznionej wynosi 3 biliony zł. We wrześniu br. przeciętną emerytura kształtowała się na poziomie 8652 zł. Mamy świadomość, że wzrostowi nominalnej wartości rent i emerytur towarzyszy wzrost kosztów utrzymania. Jak już powiedziałem, staramy się temu w miarę możliwości przeciwdziałać. Jeśli chodzi o działania rewaloryzacyjne, to zostały one przez ZUS zakończone w czerwcu br.</u>
<u xml:id="u-12.23" who="#StanisławGębala">Przechodząc do planu na 1985 r. pragnę przypomnieć, że generalną jego zasadą jest utrzymanie dochodów realnych obywateli. Chcemy, aby w 1985 r. nie została obniżona realna wartość rent i emerytur. W założeniach CPR na 1985 r. założona jest rezerwa specjalnie na ten cel. Nad sposobem rozdysponowania tej rezerwy będziemy się jeszcze wspólnie zastanawiać.</u>
<u xml:id="u-12.24" who="#StanisławGębala">Wariant przyspieszenia o rok waloryzacji rent i emerytur - co również postulowała sejmowa komisja jest w obecnej sytuacji gospodarczej kraju nie do zrealizowania. Wydaje się, że powinniśmy iść w kierunku podniesienia najniższych i niskich rent oraz emerytur. Stworzy to najuboższym emerytom i rencistom wyższą bazę do późniejszej waloryzacji ich świadczeń. Nie mamy jeszcze szczegółowych wyliczeń, do jakiego pułapu rent i emerytur można by wypłacić podwyżki.</u>
<u xml:id="u-12.25" who="#StanisławGębala">Przewidujemy również stworzenie emerytom i rencistom lepszych warunków podejmowania pracy zarobkowej. Zamierzamy mianowicie podwyższyć próg zarobków możliwych do osiągania bez zawieszania prawa do renty czy emerytury.</u>
<u xml:id="u-12.26" who="#StanisławGębala">Pragnę na zakończenie stwierdzić, że nie przewidujemy w założeniach CPR na 1985 zmiany zasiłków wychowawczych, ani też wzrostu środków na zasiłki rodzinne.</u>
<u xml:id="u-12.27" who="#StanisławGębala">Dyskusja:</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JaninaŁętowska">Zdaję sobie sprawę z tego, jak trudny temat omawiamy. Ale mimo to chciałabym wrócić do opinii w sprawie rent i emerytur opracowanej przez naszą komisję. Zwracaliśmy w niej uwagę na trzy problemy: przyśpieszenie bieżącej waloryzacji, ustalenie najniższej płacy, oddzielne zajęcie się tą grupą rencistów i emerytów, która osiąga świadczenia niższe niż 7000 zł.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JaninaŁętowska">Trudno nam jest w tej chwili dyskutować nad propozycjami, których praktycznie nie ma. Prosilibyśmy jednak, aby w dalszych rozważaniach na ten temat potraktować emerytury inaczej niż świadczenia opieki społecznej. Emerytura to jest przecież to, co człowiek sobie przez lata wypracował, a że z powodu sytuacji gospodarczej wartość tej emerytury kształtowała się na takim, a nie innym poziomie, to już odrębna sprawa, którą trzeba rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JaninaŁętowska">Mówimy, że najważniejsze jest, iż grupa emerytów ze starego portfela otrzymała największe podwyżki świadczeń. To prawda, ale również ważny jest problem tych, którzy dotychczas nie otrzymali żadnych podwyżek bądź też symboliczne kwoty. Chodzi przecież o to, aby nie nastąpiło zrównanie wysokości emerytur. Pragnę skierować do Obywatela Ministra prośbę, abyśmy mogli zawczasu zapoznać się z konkretnymi propozycjami rządu dotyczącymi waloryzacji rent i emerytur. Będzie to na pewno wydatek kolosalny, ale niedobra jest metoda „plasterkowania”: temu dać 5 tys., temu 10 tys., a reszta niech poczeka. Uważam, że może byłoby słuszniej w ogóle jeszcze trochę poczekać - po to, żeby wprowadzić bieżącą waloryzację rent i emerytur dla wszystkich korzystających z tych świadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#HenrykRafalski">W tych materiałach, które były nam dostępne, np. przedłożonych przez Komisję Planowania, najniższą sumę rewaloryzacji określano na 46–47 mld zł. Potem byłem na zebraniu Rady ds. Rodziny, na którym przedstawiciel ministerstwa - nie zdradzę jaki - podwoił tę sumę. Ja bym nie rezygnował z tego, aby komisja starała się wywrzeć presję na rząd do zajęcia stanowiska w tej sprawie. Jeśli nie teraz, to może za miesiąc. Ale pan minister powinien się zdeklarować.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#IrenaSroczyńska">Sumy wzrostu wydatków na renty i emerytury obejmują także wysokość nowych rent i emerytur. Nie wiemy natomiast ile trzeba dołożyć do rewaloryzacji. Ministerstwo proponuje trzy warianty wykorzystania środków, na które nas będzie stać. Chodzi o to, czy podnieść renty i emerytury najniższe, zrewaloryzować najniższe świadczenia, zwiększyć możliwości zarobkowe rencistów i emerytów. Pierwsza wersja jest niesłuszna - nie ma tu czasu na argumentację. Wiemy o tym ile mieliśmy skarg, gdy ZUS nie mógł podołać realizacji coraz to innych decyzji. Kwestia techniczna nie jest tu zresztą najważniejsza. Zdajemy sobie sprawę, jak trudno jest wygospodarować w obecnej sytuacji odpowiednie środki. Wiemy jednak też dobrze, jak ciężkie jest położenie rencistów i emerytów. Jeśli więc nie ma możliwości rewaloryzacji w przyszłym roku na początku, to może chociaż można by ją przyśpieszyć o pół roku czy też o kilka miesięcy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#IrenaSroczyńska">Uzupełnienie dochodów rencistów i emerytur dodatkowymi dochodami z pracy, to zupełnie oddzielna sprawa i nie należy jej mieszać z naszym tematem. Dotyczy to przecież wąskiej grupy emerytów, większość z nich nie może takiej pracy podjąć. Mówienie im teraz, że mogą poprawić swój byt przez podjęcie dodatkowej pracy uważam po prostu za niehumanitarne. Uznaję zasadność ułatwienia pewnej grupie emerytów podjęcia takiej pracy, lecz podkreślam jeszcze raz, nie należy tego mieszać ze sprawą wysokości rent i emerytur.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Kiedy pracowaliśmy nad założeniami centralnego planu rocznego mieliśmy wizję tego, ile środków potrzeba na wzrost cen, na renty i emerytury, włączaliśmy rewaloryzację. Powinniśmy jednak wyjść z informacją na ten temat, to rzecznik prasowy rządu informuje już korespondentów zagranicznych i to w szczegółach o tym, czego my jeszcze nie wiemy.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Mam wrażenie, że te jednorazowe wydatki niczego nie poprawiają, a pieniądze te po prostu rozmyślają się. Ma rację posłanka J. Łęgowska, że tego rodzaju świadczenia są właściwe raczej dla opieki społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Chciałam prosić o dwie informacje. Jaki jest odsetek emerytów i rencistów, których nie stać na podjęcie pracy? Jak zamierza się uregulować kwestie emerytur dla rolników?</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Prezes ZUS Ireneusz Sekuła: W projekcie planu rocznego zapisano dwie kwoty identyczne - 46 mld zł. Może to wprowadzać w błąd. Pierwsza przeznaczona jest na wzrost emerytur, co wynika z normalnych zasad, rosną bowiem płace, drugie 46 mld zł wykorzystane będzie na przyrost emerytur, przy czym mogą być różne formy tego wykorzystania. Może to być. jednorazowe świadczenie. Może to być bieżąca waloryzacja, jednak wprowadzane nie z początkiem roku, a później. Każdy miesiąc pochłania tu 10 mld zł. Łatwo więc obliczyć, że mogłoby to nastąpić gdzieś w sierpniu - wrześniu. Rozwiązanie to ma dwie wady: W planie rocznym zapisane są pewne ruchy cen. Nastąpi to raczej wiosną. Po drugie - mamy bardzo niedobrą strukturę świadczeń emerytalnych i rentowych. 50% z nich, to świadczenia do 7 tys. zł. Najniższe renty i emerytury pobiera 1 milion osób, a więc 1/6. Ważną sprawą jest więc zmiana tej struktury. Mogłoby to nastąpić przez zmianę podstaw obliczania w stosunku odwrotnie proporcjonalnym. Natomiast bieżąca waloryzacja na pewno strukturę tę utrwali.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Prowadzenie bieżącej waloryzacji wydaje się mało prawdopodobne, jeśli weźmiemy pod uwagę różnice między 45 mld, którymi dysponujemy a 100 mld, których potrzebujemy. Różnica jest tu zbyt duża. Jasne jest więc, że te 45 mld z pewnymi zaokrągleniami w górę musi oznaczać inne rozwiązanie. Pragnę jednak zwrócić uwagę, że decyzja w tej sprawie powinna być podjęta dostatecznie wcześnie. Ona nie musi być ogłaszana, ale powinniśmy o tym wiedzieć już 4–5 miesięcy naprzód. Chodzi bowiem o to, byśmy wypłacili te świadczenia w terminie bez potrzeby wyrównań.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Minister pracy, płac i spraw socjalnych - Stanisław Gębala: Z planem przyjdziemy do Sejmu i wtedy będzie sprawa do szczegółowej dyskusji. Rada Ministrów powinna rozpatrzyć plan około połowy listopada. Wówczas będziemy mogli mówić o szczegółach.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Nie określałbym też jako niehumanitarne tworzenie emerytom możliwości do dodatkowego zarobku. Badaliśmy te sprawy np. w Czechosłowacji i tam emeryci stanowią 11% zatrudnionych. A u nas 300 tysięcy. Trzeba też o tym myśleć. Cała np. III grupa inwalidzka ma możliwość podejmowania pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#StanisławGabrielski">Proponuję przyjąć informację ministra S. Gębali w kwestii emerytur i rent. Komisja nasza zajęła stanowisko w tej sprawie w dezyderacie do prezesa Rady Ministrów i proponuję, abyśmy to stanowisko podtrzymali. W przypadku, gdyby tych 100 mld nie dało się wygospodarować, opowiadamy się, aby te środki, które istnieją, wkomponować w planie w system i aby od niego nie odchodzić.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>